text_structure.xml 343 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 03)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Sejmu Józef Zych i Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Na sekretarzy powołuję posłów Marka Sawickiego i Jolantę Banach.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani poseł Jolanta Banach.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Samorządu Terytorialnego o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Przypominam, iż Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez panią poseł Danutę Grabowską oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Przypominam także, iż rozpatrywanie pilnych projektów ustaw odbywa się w dwóch czytaniach.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekJózefZych">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Komisje: Samorządu Terytorialnego oraz Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego w sprawozdaniu wnoszą o przyjęcie projektu ustawy bez poprawek, tj. w brzmieniu przedłożenia.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekJózefZych">Komisje przedstawiają również wnioski mniejszości do projektu ustawy, nad którymi będziemy głosować w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WicemarszałekJózefZych">W pierwszym wniosku mniejszości wnioskodawcy wnoszą o odrzucenie projektu ustawy w całości.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości o odrzucenie projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty, zawartego w druku nr 97, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 344 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy głosowało 63 posłów, przeciw - 277, od głosu wstrzymało się 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#WicemarszałekJózefZych">W drugim wniosku mniejszości, dotyczącym zmiany drugiej, wnioskodawcy proponują skrócenie dopuszczalnego terminu przejęcia prowadzenia szkół podstawowych przez gminy z dnia 1 stycznia 1996 r. - jak proponują komisje - na dzień 1 stycznia 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#WicemarszałekJózefZych">Konsekwencją przyjęcia tego wniosku jest proponowana w czwartym wniosku mniejszości zmiana terminu, w którym dotowanie niepublicznych szkół podstawowych stanie się obowiązkiem gmin - z dnia 31 grudnia 1995 r., jak proponują komisje, na dzień 31 grudnia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#WicemarszałekJózefZych">Nad obiema propozycjami głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#WicemarszałekJózefZych">Przyjęcie tych propozycji oznacza bezprzedmiotowość wniosków trzeciego i piątego.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy w tej sprawie potrzebne jest wyjaśnienie posła sprawozdawcy? Czy wszystko jest jasne?</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosków mniejszości do zmiany drugiej i trzeciej w art. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 348 posłów. Za przyjęciem wniosków mniejszości do art. 1 głosowało 67 posłów, przeciw - 278, od głosu wstrzymało się 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wnioski mniejszości do zmiany drugiej i trzeciej w art. 1.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#WicemarszałekJózefZych">Nad wnioskami mniejszości trzecim i piątym głosować będziemy również łącznie.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#WicemarszałekJózefZych">W trzecim wniosku mniejszości wnioskodawcy proponują zwolnienie gmin z obowiązku zawiadomienia właściwego kuratora oświaty do dnia 30 grudnia 1993 r. o nieprzejęciu prowadzenia szkół podstawowych z dniem 1 stycznia 1994 r. i jednocześnie proponują zobowiązanie gmin do porozumienia z kuratorem przy ustalaniu innego terminu.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#WicemarszałekJózefZych">W piątym wniosku mniejszości wnioskodawcy w nowym brzmieniu art. 2 proponują zapis stanowiący, iż ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia 1 stycznia 1994 r., a nie - jak proponują komisje - z dniem ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy wymaga to objaśnienia?</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosków mniejszości, polegających na nadaniu nowego brzmienia zmianie drugiej w art. 1 i artykułowi 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem wniosków mniejszości głosowało 33 posłów, przeciw - 316, od głosu wstrzymało się 9 posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm wnioski mniejszości, polegające na nadaniu nowego brzmienia zmianie drugiej w art. 1 i artykułowi 2, odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#WicemarszałekJózefZych">Przechodzimy obecnie do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości pilnego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Samorządu Terytorialnego oraz Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, to jest bez poprawek, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 362 posłów. Za przyjęciem projektu ustawy głosowało 293 posłów, przeciw - 65, wstrzymało się od głosu 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o systemie oświaty.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm rozpatrzył obecnie punkt 12 porządku dziennego, dotyczący wyboru składu Komisji Nadzwyczajnej do spraw kontroli działalności rządu w okresie od 30 maja do 14 października 1993 r. Umożliwi to ukonstytuowanie się komisji w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#WicemarszałekJózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#WicemarszałekJózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 12 porządku dziennego: Wybór składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do spraw kontroli działalności rządu w okresie od 30 maja do 14 października 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#WicemarszałekJózefZych">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło wniosek w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 155.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy w tej sprawie ktoś z posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#WicemarszałekJózefZych">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z posłanek i posłów jest za wyborem składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej w brzmieniu proponowanym w druku nr 155, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 354 posłów. Za wyborem składu osobowego komisji głosowało 328 posłów, przeciw - 1 poseł, wstrzymało się od głosu 25 posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm wybrał skład osobowy Komisji Nadzwyczajnej do spraw kontroli działalności rządu w okresie od 30 maja do 14 października 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#WicemarszałekJózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktów 8 i 10 porządku dziennego: 8. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o własności lokali. 10. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#WicemarszałekJózefZych">Kontynuujemy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Nycza, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Krzysztof Szymański, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełKazimierzNycz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dokładna analiza projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych, przedłożonego przez rząd premiera Waldemara Pawlaka w druku nr 59, musi skłaniać do refleksji. O tym, jak różne są wnioski dotyczące przedłożonego projektu, mogliśmy się przekonać w pierwszej, wczorajszej części debaty. Opinie o projekcie tej ustawy, zresztą również krańcowo odmienne, zostały wyrażone w trakcie konsultacji w różnych środowiskach mojego okręgu wyborczego w woj. przemyskim. Wypowiadający się praktycy ze sfery gospodarki mieszkaniowej ocenili przedłożony projekt jako generalnie postępowy, postulując wprowadzenie szeregu prawno-porządkowych zmian. Uwagi te przekażę do rozpatrzenia stosownym komisjom.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełKazimierzNycz">Zasadniczo odmienne podejście wyrazili natomiast najemcy mieszkań z zasobów komunalnych, zaliczani w większości do biedniejszej grupy lokalnej społeczności. Ocenili oni prezentowany projekt jako wybitnie liberalny, dostosowujący zasady najmu lokali do gospodarki rynkowej, preferujący wyraźnie właścicieli i odnajmujących, co w obecnej sytuacji powszechnego niedoboru mieszkaniowego, przy istniejącej trudnej sytuacji gospodarczej państwa może jedynie pogorszyć sytuację finansową i tak już bardzo ubogich obywateli.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełKazimierzNycz">Podobne zastrzeżenia mam i ja, jako poseł desygnowany przez ruch związkowy, zgłaszając równocześnie pretensje pod adresem obecnego rządu o to, że bezkrytycznie przedkłada Wysokiej Izbie schedę odziedziczoną po poprzedniej ekipie, jakby nie widząc wynikających stąd zagrożeń dla znacznej większości ludzi ubogich.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełKazimierzNycz">Jeżeli nie będę głosował za odrzuceniem omawianego projektu w pierwszym czytaniu, a za skierowaniem go do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Polityki Społecznej, to dlatego, że kieruję się wyłącznie potrzebą szybkiego wdrożenia prac i generalnej przebudowy tego projektu, jak również koniecznością zabezpieczenia kwoty przeszło 2 bln złotych w przyszłorocznym budżecie państwa na dopłaty do czynszów dla najuboższych lokatorów, co przy odrzuceniu projektu nie byłoby możliwe.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełKazimierzNycz">Równocześnie zgłaszam pod adresem pani minister kilka istotnych pytań, które należałoby wziąć pod uwagę przy gruntownej przebudowie projektu ustawy w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PosełKazimierzNycz">Po pierwsze, czy w obecnej sytuacji powszechnego niedoboru lokali mieszkalnych, przynajmniej w moim województwie, oraz kryzysu budownictwa spółdzielczego decyzja o całkowitym zniesieniu szczególnego trybu najmu nie jest decyzją zbyt ryzykowną, która przez znaczną część społeczeństwa, tzw. najemców, zostanie potraktowana jako pozbawienie bezpieczeństwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PosełKazimierzNycz">Obawy te potęgują zapisy art. 32 i 34 ust. 1 projektu ustawy, które upoważniają wynajmującego do rozwiązania umowy najmu z zachowaniem maksymalnie 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia na skutek szczególnie ważnych przyczyn. Ponieważ projekt ustawy nie precyzuje ich dokładnie, w związku z tym powstaje pytanie, kto będzie określał te szczególnie ważne przyczyny, czy nie ma obaw o dowolność interpretacji ze strony właścicieli i wynajmujących, a tym samym obaw o spowodowanie usuwania dotychczasowych najemców na bruk?</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PosełKazimierzNycz">Po drugie, zniesienie szczególnego trybu najmu znosi równocześnie uprawnienia określonych grup osób do dodatkowej powierzchni mieszkalnej. Jak się ma tak proponowane rozwiązanie na przykład do grupy zawodowej nauczycieli, wcale nie najkorzystniej wynagradzanych, dla których dodatkowa powierzchnia mieszkalna nie była luksusem, a większe mieszkanie było przede wszystkim przedłużonym warsztatem pracy, możliwością prawidłowego wykonywania zawodu. Co to oznacza dla nauczycieli, nie trzeba chyba uzasadniać.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PosełKazimierzNycz">Pytam również, jak proponowane zniesienie uprawnień będzie się miało do potrzeb ludzi cierpiących na poważne schorzenia zakaźne, na przykład choroby skóry czy gruźlicę?</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PosełKazimierzNycz">Po trzecie, co wobec zniesienia szczególnego trybu najmu ma począć grupa kilku milionów osób w skali kraju, w skali naszego województwa kilkunastu tysięcy, które oczekują od kilku lub nawet kilkunastu lat na przydziały lub zamianę mieszkań z tzw. zasobów komunalnych?</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PosełKazimierzNycz">Nadmieniam, że są to przeważnie rodziny, których bardzo niskie dochody kwalifikują je - według dotychczas obowiązujących kryteriów - do otrzymania takiego mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PosełKazimierzNycz">Są to również młode małżeństwa, bez jakiegokolwiek mieszkania, dla których dotychczasowe rozwiązania prawne były jedyną szansą uzyskania pierwszego samodzielnego własnego kąta. Czy mają obecnie rozpocząć od podstaw kilku- lub kilkunastoletnie starania o mieszkanie? U kogo i na jakich zasadach?</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PosełKazimierzNycz">Po czwarte, jak należy rozumieć zapis art. 36, który mówi, że wyroków sądowych orzekających eksmisję nie wykonuje się w okresie od 1 listopada do 31 marca włącznie, jeżeli zobowiązanemu nie wskazano lokalu, do którego ma nastąpić przekwaterowanie?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PosełKazimierzNycz">W związku z tym pytam, czy według takiej wykładni już 1 kwietnia, tj. po ustaniu okresu ochronnego, najemca wraz z rodziną i często dobytkiem całego życia ma wylądować na ulicy? Podobne pytania rodzą skutki realizacji art. 35.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PosełKazimierzNycz">I wreszcie sprawa czynszów. Pominę zawartą w projekcie propozycję tzw. czynszów wolnych, dotyczących najkorzystniej finansowo usytuowanej części najemców. Była o tym mowa w poprzednich wystąpieniach. Trzeba natomiast przeanalizować w trakcie posiedzeń komisji, czy proponowana wielkość dodatków mieszkaniowych zabezpieczy potrzeby najniżej uposażonych najemców, po czym zaproponować ich weryfikację do takiego poziomu, który nie pogorszy i tak już bardzo trudnej sytuacji finansowej tej części lokatorów.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PosełKazimierzNycz">Bez żadnego dodatkowego zabezpieczenia finansowego przed skutkami podwyżek czynszu projektodawca pozostawia znaczną grupę najemców o dochodach na osobę w przedziale od 1400 tys. zł do średniej krajowej. Ta grupa osób jest też objęta tzw. czynszem regulowanym z zastrzeżeniem art. 23 ust. 1 i 2, to znaczy, że maksymalny czynsz regulowany nie może przekraczać w stosunku rocznym 3%, a minimalny nie może być niższy niż 1,5% wartości odtworzeniowej lokalu, z założeniem, że wartość odtworzeniową lokalu wyznacza iloczyn jego powierzchni użytkowej i wskaźnika przeliczeniowego jednego metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PosełKazimierzNycz">Przeprowadziłem symulacyjne obliczenia przy średnim i maksymalnym wskaźniku wartości odtworzeniowej, z których wynika, że w pierwszym przypadku czynsz może wzrosnąć o 50%, a w drugim nawet o 100% w stosunku do czynszu dotychczasowego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PosełKazimierzNycz">Z uwagi na fakt, że ta grupa najemców nie będzie mogła skorzystać z przewidzianych projektem dodatków mieszkaniowych, jej sytuacja finansowa prawdopodobnie się pogorszy.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PosełKazimierzNycz">Czy pani minister nie obawia się wzrostu zaległości w opłacaniu czynszów, jeżeli za przykład wcale nie odosobniony przyjmiemy rodzinę o dochodzie jednostkowym na osobę w kwocie np. 2 mln zł miesięcznie? Jaką formę ochrony przewiduje się dla tej grupy osób? Co wreszcie z dużą liczebnie grupą byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych? Nie wolno zapomnieć, że ci ludzie zostali zdani sami na siebie, są bez pracy, a tym samym bez środków do życia. Ludzi tych już dziś nie stać na opłaty czynszowe. Jak pani minister widzi ich los w świetle przedłożonego projektu?</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PosełKazimierzNycz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na koniec pozwólcie, szanowni państwo, na osobistą refleksję. Obecny projekt (jeszcze przed wniesieniem korekt) zakłada, że jedynym kryterium określonych szans mieszkaniowych staje się twardo i brutalnie pieniądz, który odrzuca jakiekolwiek zasady czy ideały, m.in. bezpieczeństwa socjalnego, sprawiedliwości społecznej i poczucia godności ludzkiej.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PosełKazimierzNycz">Nie pozwólmy, panie posłanki i panowie posłowie, zwłaszcza z obecnej koalicji rządzącej, aby ten punkt widzenia przesłaniał w przyszłości obraz uczciwie i ciężko pracującego człowieka, który zaufał nam w ostatnich wyborach, uwierzył, że dzięki nam będzie żył we własnym kraju nie tylko swobodniej, ale i godniej.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Krzysztof Szymański, Polskie Stronnictwo Ludowe, a następnie pan poseł Zygmunt Cybulski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełKrzysztofSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Konieczność zmiany anachronicznych przepisów obowiązującego od 20 lat Prawa lokalowego jest oczywista. Uzasadniła ją w sposób przekonujący pani minister Barbara Blida. Podejmowane od 4 lat próby zmiany Prawa lokalowego nie przyniosły do tej pory rezultatów. Jednakże próby te nie poszły na marne, gdyż dyskusje środowiskowe, prace ekspertów i propozycje poselskie zostały - niestety częściowo - wykorzystane w projekcie ustawy, który rząd w trybie pilnym skierował pod obrady parlamentu. Rozpatrujemy obecnie projekt, którego najważniejszym walorem jest podjęcie próby zasadniczej zmiany regulacji prawnej najmu mieszkań w powiązaniu z wprowadzeniem obligatoryjnych dodatków mieszkaniowych dla rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełKrzysztofSzymański">Słuszne intencje, którymi kierował się rząd, proponując pilne rozpatrzenie ustawy, nie znalazły niestety należytego odzwierciedlenia w projekcie. Nad projektem zaciążył bowiem grzech pierworodny, którego skutki dają o sobie znać w szeregu zaproponowanych rozwiązań. Projekt przygotowano opierając się na perspektywicznych, choć dalekich od rzeczywistości propozycjach nowego ładu mieszkaniowego, które w dniu 15 lutego 1993 r. uzyskały rangę rządowych założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełKrzysztofSzymański">Jako spółdzielca i działacz Unii Spółdzielców Mieszkaniowych popieram zasadę oparcia czynszu w zasobach państwowych, komunalnych i prywatnych na zasadach ekonomicznych. Spółdzielcy od dawna w pełni pokrywają koszty utrzymywania swoich osiedli, domów i mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełKrzysztofSzymański">Dotychczasowy system utrzymywania zasobów niespółdzielczych powodował, że spółdzielcy poprzez system podatkowy świadczyli na dofinansowanie pozostałych zasobów mieszkalnych. Popieram i zgadzam się z poglądem, że gminom należy powierzyć troskę o zapewnienie dachu nad głową ich mieszkańcom oraz rozdział dodatków mieszkaniowych wśród rodzin najuboższych. Są to intencje godne poparcia, które nie znalazły właściwego wyrazu w proponowanych rozwiązaniach. Projekt zakłada bowiem nadanie gminom nowych praw i obowiązków, lecz pozbawia je praktycznych możliwości kreowania skutecznych programów mieszkaniowych. Niezgodne z zasadami tworzenia prawa są nieprecyzyjne zapisy pozwalające agendom wykonawczym dowolnie interpretować przepisy ustawy. Co na przykład oznacza zasada zawarta w art. 28 ust. 1, stanowiąca, że umowa najmu lokalu socjalnego może być zawarta z osobą, która nie ma zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych i znajduje się w niedostatku? Kto i na podstawie jakich kryteriów oceni, że nie stać takiej osoby na wynajęcie lokalu na zasadach ogólnych?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełKrzysztofSzymański">W następnym punkcie tego samego artykułu stwierdza się, że umowa o najem lokalu socjalnego może być przedłużona, jeżeli najemca nadal znajduje się w sytuacji uzasadniającej zawarcie umowy? Co należy rozumieć przez pojęcie „sytuacja uzasadniająca”? Z kolei art. 32 ust. 1 przewiduje, że wynajmujący może wypowiedzieć najem wyłącznie z ważnej przyczyny. Nie znam wypadku, żeby wynajmujący wypowiedział umowę najmu z błahej przyczyny. Z jego punktu widzenia zawsze będzie to ważna przyczyna. Sądzę, że konieczne jest enumeratywne wymienienie przyczyn wypowiedzenia najmu.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełKrzysztofSzymański">Zwracam uwagę Wysokiej Izby na sprzeczność występującą w sprawie ustalania wysokości czynszów regulowanych. Decyzje w sprawie wysokości tych czynszów podejmują samorządy, wskaźnik przeliczeniowy zaś, na którego podstawie określa się wysokość czynszu, ustala co kwartał minister gospodarki przestrzennej i budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełKrzysztofSzymański">Jako poseł ziemi kutnowskiej, spółdzielca i działacz Unii Spółdzielców Mieszkaniowych znam niepokoje społeczne przechodzące we frustracje, wynikające z postępującej pauperyzacji społeczeństwa. Dodatki mieszkaniowe dla regionów kraju dotkniętych największym bezrobociem należy wprowadzić bezzwłocznie, nawet jeśli załatwienie tego problemu wymagałoby przyjęcia ustawy w trybie pilnym, tak aby umożliwić szybkie uchwalenie tego aktu prawnego z mocą obowiązującą od 1 stycznia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełKrzysztofSzymański">Treść przepisów projektowanej ustawy w części dotyczącej dodatków mieszkaniowych pozostawia zbyt wiele wątpliwości. Nie zdefiniowano pojęcia „wydatki mieszkaniowe”, a także pozostawiono zbyt wiele delegacji dla Rady Ministrów bez sprecyzowania, jakie intencje ustawodawcy mają być uszczegółowione. W rezultacie Rada Ministrów w drodze rozporządzenia mogłaby nie tylko wypełniać wolę ustawodawcy, lecz wręcz ustalać intencje, którymi się kierował.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełKrzysztofSzymański">I tak w art. 37 ust. 1 zapis należy uszczegółowić następująco: „a także członków spółdzielni korzystających z lokalu na zasadach spółdzielczego, lokatorskiego i własnościowego prawa do lokalu”. W uzasadnieniu do ustawy pisze się także o właścicielach mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PosełKrzysztofSzymański">W art. 38 należy określić, co rozumie się przez pojęcie „wydatki na mieszkania”. Czynsz najmu, opłata za mieszkanie w lokalu spółdzielczym, opłata za centralne ogrzewanie, opłata za ciepłą i zimną wodę, opłata za zużycie energii elektrycznej na cele indywidualne i ogólne w budynkach, opłata za zrzut ścieków i wywóz nieczystości, opłata za eksploatację anteny zbiorczej i windy, podatek od nieruchomości i opłata za wieczyste użytkowanie, spłata kredytu wraz z odsetkami do wysokości wynikającej ze zobowiązań kredytobiorcy wobec banku lub spółdzielni mieszkaniowej — jeśli kwoty te nie są odliczane od dochodu w myśl przepisów o podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PosełKrzysztofSzymański">Ponadto w ustawie należy określić normatywną wielkość lokalu przypadającą na mieszkańca bez delegowania tych uprawnień dla Rady Ministrów. Intencje ustawodawcy powinny być jasno określone — chodzi o to, do jakich norm zaludnienia się zmierza — tym bardziej że w uzasadnieniu (str. 20) czytamy: „Projekt nie przewiduje stosowania norm zaludnienia do lokali mieszkalnych będących przedmiotem najmu. Ich wielkość będzie uzależniona wyłącznie od możliwości wynajmującego oraz potrzeb i warunków materialnych najemcy”.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PosełKrzysztofSzymański">Należy wprowadzić zasadę, że dodatek mieszkaniowy jest wypłacany faktycznie potrzebującym, którzy już nie mogą zmniejszyć swoich wydatków na cele mieszkaniowe poprzez np. zamianę mieszkania na mniejsze, nie zaś tym osobom, które nie mają odpowiednich możliwości finansowych, a zajmują mieszkania o dużej powierzchni.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PosełKrzysztofSzymański">Ze względu na pilną konieczność rozwiązania tych problemów proponuję wprowadzenie procedury legislacyjnej w ten sposób, by ustawa weszła w życie z początkiem II kwartału 1994 r. Proszę o skierowanie projektu ustawy do odpowiednich komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos ma pan poseł Zygmunt Cybulski, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Następnie głos zabierze pan poseł Stanisław Maliszewski, również SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełZygmuntCybulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podstawową potrzebą istot żywych, w tym i człowieka, jest szeroko rozumiany stół i dach nad tym stołem. Państwo, jako określony układ społeczny, powinno w godziwym, chociaż różnym niewątpliwie stopniu te dwie wspomniane wartości uczynić dostępnymi dla swych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełZygmuntCybulski">Sojusz Lewicy Demokratycznej idąc do wyborów zapewniał swój elektorat, że uczyni wszystko, by w omawianym zakresie życia przynajmniej tej najbiedniejszej części społeczeństwa nie pogorszyło się, a wręcz przeciwnie — żeby nastąpiła choćby nieznaczna poprawa. Szedłem do wyborów w ramach Sojuszu Lewicy Demokratycznej jako przedstawiciel związków nauczycielskich szkół wyższych i nauki. Z tego punktu widzenia chciałbym popatrzeć na rozpatrywany dzisiaj projekt ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Wiele spraw zostało już dzisiaj omówionych, nie będę się zatem powtarzał. Z przykrością muszę jednak zauważyć, że ten dokument, który niewątpliwie ma być odpowiedzią na pilną potrzebę zahamowania niszczenia substancji mieszkaniowej, jest jednocześnie dokumentem, na którym wycisnęła swoje piętno liberalno-konserwatywna polityka gospodarcza. Wyniosła ona na plan pierwszy interesy właścicieli mieszkań, bloków mieszkalnych, zapominając o interesie najemcy lub potencjalnego najemcy. Jest to szczególnie widoczne w rozdziale 5, zatytułowanym: „Ustanie stosunku najmu”.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełZygmuntCybulski">Jak już tutaj wspomniał pan poseł Nycz, szczególnie drastycznie jest to widoczne w art. 33 pkt 2, zgodnie z którym za dwa okresy opóźnienia płatności — co to są te „okresy płatności”, tego nikt bliżej nie precyzuje, być może 14 dni, być może miesiąc, być może rok; załóżmy jednak, że zwyczajowo jest to okres 2 miesięcy — właściciel mieszkania może wypowiedzieć najem. Również w pkt. 3 zauważa się, że można wypowiedzieć — czy rozwiązać — umowę najmu za rażące lub uporczywe wykroczenia przeciwko porządkowi domowemu. Co to są te „uporczywe wykroczenia”? Jaki muszą one mieć charakter? Może po prostu zły wyraz twarzy, niepozdrowienie rano właściciela domu będą tym właśnie „uporczywym wykroczeniem przeciwko porządkowi domowemu”? Interpretacja tego musi być poszerzona i wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełZygmuntCybulski">Wrócę jeszcze do art. 34, o którym mówił pan poseł Nycz. Zgodnie z zapisem w pkt. 1 tego artykułu wynajmujący może wypowiedzieć najem w ciągu 3 miesięcy. Według art. 35 właściciel domu mieszkalnego może wypowiedzieć najem lokalu, jeżeli lokal jest niezbędny do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych właściciela lub jego szeroko pojętej rodziny. Z punktu widzenia interesów właściciela takie postępowanie jest zrozumiałe i słusznie. Jest jednak pewne ale. Tym „ale” jest lokator.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełZygmuntCybulski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony projekt ustawy ma jednak dotyczyć społeczeństwa polskiego w obecnym jego stanie materialnym, w którym ponad 1/3 żyje na skraju ubóstwa. To przecież jest oczywiste, że najemca, który nie opłacił należności za dwa okresy płatności, nie będzie mógł wynająć żadnego innego mieszkania. Pozostanie na przysłowiowym bruku. Najczęściej również tego najemcy, zwalniającego mieszkanie z mocy art. 35, nie będzie stać na nowe mieszkanie. Wysoki Sejmie, jeśli właściciel domu ma uzyskać zwrot poniesionych kosztów oraz godziwy zysk, to można podać następujące obliczenia. Jeżeli przyjmiemy, że koszt m2 na dzień dzisiejszy wynosi średnio 6 mln zł, to spłata wynosiłaby miesięcznie 1790 tys. zł (bez spłaty odsetek i bez tzw. godziwego zysku). Gdybym jednak był na miejscu właściciela budującego obecnie dom, uważałbym, bez przesady, że do opodatkowania powinienem mieć miesięczny dochód w wysokości 30 mln zł. I wówczas lokator ponosiłby koszty w wysokości 2440 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełZygmuntCybulski">Stawiam wobec tego pytanie: Czy lokatorów stać na takie koszty? Szczególnie tych, którzy zajmują lokale w starej substancji mieszkaniowej i którym grozi wykwaterowanie. Jeżeli uchwalilibyśmy ustawę w tej formie, wywołalibyśmy tylko niepokój społeczny. Trzeba byłoby zaangażować w to budżet państwa. Stąd wniosek, ażeby zaplanować zaangażowanie budżetu państwa już od razu, podczas tworzenia tej ustawy i przewidzieć możliwości przekwaterowania tych osób, które z różnych powodów będą musiały opuścić dotychczas zajmowany lokal.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełZygmuntCybulski">Chciałbym zwrócić uwagę na art. 45 ustawy, który mówi, że również spółdzielnie mieszkaniowe mogą wypowiadać najem określonym lokatorom (zgodnie z art. 35, który mówi o wypowiedzeniu najmu lokalu dla pozyskania lokalu dla rodziny właściciela domu). Tego nie rozumiem. Jak to jest z tą spółdzielnią i z właścicielem? Wymaga zatem ten artykuł - czy przynajmniej odniesienie albo sformułowanie w tym artykule - istotnych poprawek. Nie wiem też, gdzie pan poseł Olszowski, który występował wczoraj, znalazł czy wyliczył kwotę 600 tys. za czynsz. Powtarzam, gdybym ja budował dom, chciałbym po 10 latach mieć spokój ze spłatą kredytów. W moich obliczeniach przyjąłem okres 20 lat, a więc bardzo skromnie. Wysokość czynszu wynosiłaby - bez spłat procentów - 2,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełZygmuntCybulski">Oddzielnego podkreślenia wymaga już raz dzisiaj poruszana sprawa utraty uprawnień nauczycieli i nauczycieli akademickich do posiadania powierzchni wolnej od czynszu - w związku z wykonywaniem zawodu. Ustawa nie przewiduje zadośćuczynienia, a nauczyciel pracować w domu musi.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełZygmuntCybulski">Znów ktoś zapomniał o roli tej grupy społecznej w naszym życiu społecznym, znów - bo nie po raz pierwszy - problem pauperyzacji czy doprowadzenia do pauperyzacji nauczycieli istnieje też w związku z innymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełZygmuntCybulski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Uważam, że proponowany projekt ustawy, jeżeli zostanie odesłany do komisji, będzie wymagał gruntownego przepracowania, jako nie przystający do obecnych warunków społeczno-gospodarczych w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie! Pan poseł Zygmunt Cybulski wniósł między innymi o to, aby w dalszych pracach zastanowić się, co rozumiemy przez rażące i uporczywe wykroczenie przeciwko porządkowi publicznemu. Komisje, do których projekt zostanie skierowany, powinny zwrócić uwagę na orzecznictwo Sądu Najwyższego, gdyż w tym orzecznictwie problem zarówno wykroczenia rażącego, jak i uporczywego występował. Może to być pomocne w dalszych pracach nad projektem tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Stanisław Maliszewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Kolejnym mówcą będzie pan poseł Tadeusz Jędrzejczak, również SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełStanisławMaliszewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Omawiane projekty ustaw o własności lokali oraz o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, moim zdaniem, odpowiadają wymogom obecnej chwili. Ich przyjęcie przybliży nas do rozwiązań odpowiadających normom europejskim. Ustawy te są nam bardzo potrzebne i wygląda na to, że wszyscy ten pogląd podzielamy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełStanisławMaliszewski">Dziwi więc mnie drobiazgowość i czasami złośliwy ton w wypowiedziach niektórych posłów. Przestańmy krytykować, proponujmy poprawki, prowadźmy dyskusję konstruktywną. Dajmy szansę dopracowania projektów w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełStanisławMaliszewski">Wysoka Izbo! W swojej wypowiedzi chciałbym odnieść się do kilku zapisów zawartych w projekcie o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, które, moim zdaniem, są bądź mało precyzyjne, bądź wieloznaczne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełStanisławMaliszewski">I tak: w art. 5 ust. 2 mówi się o wyodrębnieniu własności lokalu w celu jego zbycia. Oznacza to konieczność, w rozumieniu art. 137 §1 Kodeksu cywilnego, dwukrotnego zawierania umów notarialnych. Pierwszy raz - w celu wyodrębnienia własności lokalu, a drugi w celu jego zbycia. Wydaje mi się, że ustanowienie odrębności własności lokalu winno następować w momencie jego zbycia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełStanisławMaliszewski">W art. 6 ust. 1 mówi się o żądaniu najemcy zawarcia umowy na czas oznaczony. Nie kwestionuję prawa najemcy, ale termin „żądanie”, moim zdaniem, nie jest odpowiedni i mógłby być na przykład zastąpiony sformułowaniem „oświadczenie woli najemcy”.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełStanisławMaliszewski">W art. 7 ust. 1 mowa jest o obowiązku wydania lokalu wraz z pomieszczeniami przynależnymi. W praktyce powstają wątpliwości, co to są pomieszczenia przynależne. Istniejące przepisy oraz orzeczenia nie rozstrzygają tych wątpliwości w sposób jednoznaczny. Bez określenia, co się kryje za pojęciem „lokal przynależny”, nie można zobowiązywać wynajmującego do jego wydania.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełStanisławMaliszewski">W art. 17 pkt 3 mówi się o godziwym zysku dla najemcy. Najemca ma prawo do godziwego zysku, tylko co to znaczy „godziwy zysk”, i z czyjego punktu widzenia — najemcy czy wynajmującego? Podobnie jak zauważył mój kolega przedmówca, uważam, że brzmienie art. 45 jest nieco niezrozumiałe. Nie mogę dojść, jak to będzie w praktyce realizowane. Moje wątpliwości budzi kwestia przyznawania dodatków mieszkaniowych (art. 39 pkt. 1–3), czy oddanie tych uprawnień do określania trybu przyznawania dodatków mieszkaniowych radom gmin nie jest sprzeczne z ustawą zasadniczą.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełStanisławMaliszewski">Moim zdaniem jest to materia, która winna być uregulowana w ustawie. Jeśli chodzi o dodatki mieszkaniowe - będące zresztą postulatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej w kampanii przedwyborczej - ich wprowadzenie pozwoliłoby docelowo odchodzić od dotacji ogólnych na rzecz dodatków kierowanych, np. w ramach opieki społecznej, do najuboższych lokatorów. Wskazane jest rozważenie zasady wypłacania tych dodatków bezpośrednio administratorom lokali, a nie lokatorom. Pozwoliłoby to na usprawnienie egzekucji czynszów, w tym trafniejszą identyfikację osób potrzebujących pomocy, likwidację zatorów płatniczych i minimalizację strat kapitałowych wynikających z tych zatorów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełStanisławMaliszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na jeszcze jeden aspekt sprawy chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby. Jak mówił poseł sprawozdawca z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, kolega Siergiej Plewa - dłużników możemy podzielić na dwie grupy: tych, którzy nie płacą, bo nie są w stanie, i tych, którzy nie płacą, bo liczą na bezkarność. Odrębną grupę stanowią dewastatorzy mieszkań. Dotychczasowa procedura pozbawiania prawa do mieszkania jest praktycznie pozbawiona skuteczności. Odnoszę wrażenie, a opieram je na konsultacji ze znawcami zagadnienia, że przedłożona ustawa pozwoli tę procedurę uprościć. Jestem daleki od poglądu o konieczności wyrzucania z mieszkań wszystkich dłużników, ale uważam, że kilka przykładów w sytuacjach szczególnie drastycznych obali przekonanie o bezkarności tych, którzy nie płacą, choć mogą, i tych, którzy dewastują. Jest wysoce niemoralne i społecznie naganne, że przybywa lokatorów zamożnych nie płacących czynszów, gdy tymczasem emeryci i renciści, którym wcale się nie przelewa, płacą czynsz regularnie.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełStanisławMaliszewski">Jestem przekonany, że przedłożone projekty ustaw po dopracowaniu w komisjach pozwolą uporządkować tę delikatną, ale jakże nośną społecznie materię.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełStanisławMaliszewski">Wnioskuję o przekazanie obu projektów do komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Tadeusz Jędrzejczak, SLD. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Tadeusz Biliński, również SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Miałem okazję konsultować projekt ustawy z zarządami spółdzielni mieszkaniowych mojego województwa, województwa gorzowskiego. Chcę przypomnieć, że w zasobach polskich spółdzielni mieszkaniowych pozostaje nadal ponad 2,5 mln mieszkań, i głos tego środowiska, tej grupy obywateli w tej debacie musi być również brany pod uwagę przez Wysoką Izbę i komisje.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">Merytoryczne założenia ustawy należy z punktu widzenia spółdzielczości mieszkaniowej ocenić pozytywnie. Uporządkowanie czynszów najmu oznaczać będzie - niestety - podwyżkę obciążeń najemców, ale jednocześnie spowoduje uporządkowanie ekonomiki spółdzielni mieszkaniowych i gospodarki zasobami mieszkaniowymi. Równocześnie może też spowodować uatrakcyjnienie formy spółdzielczego zarządzania lokalami mieszkaniowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">Zastrzeżenia natomiast budzi brak jednoznacznego określenia, czy dodatek mieszkaniowy musi być przyznany, jeśli rodzina spełnia warunki, czy też dodatek może być przyznany w granicach środków posiadanych przez gminy. Kto zagwarantuje pełne pokrycie środków na dodatki mieszkaniowe? Czy ma to się odbywać według uznania własnego gmin, czy też będzie wspomagane dotacjami celowymi z budżetu państwa?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">Moje zastrzeżenia budzi:</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">— brak definicji pojęcia „wydatki na mieszkania”, co nie daje możliwości oceny realności 8-, 10- i 12-procentowych progów dodatków określonych w art. 38,</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">— brak jasnego uzgodnienia, kto konkretnie ustala wysokość czynszu regulowanego w budynkach zakładowych oraz prywatnych domach wielorodzinnych,</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">— brak precyzji w określeniu czynszu wolnego (mam tu na myśli art. 17 ust. 3); cóż to jest bowiem godziwy zysk, jak szybko ma właściciel odzyskać kapitał — w 10, 30, a może 100 lat?</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">— czym ma się kierować sąd przy rozstrzyganiu sporów o wysokość czynszu wolnego (art. 20) — przecież już dzisiaj polski system sądowniczy jest coraz mniej wydolny.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełTadeuszJędrzejczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dolegliwość tej ustawy dotyczy ok.1/3 najmowanych mieszkań, albowiem 2/3 najemców mieszkań to spółdzielcy i prywatni posiadacze domów jednorodzinnych, którzy już dziś ponoszą pełne koszty utrzymania lokali mieszkalnych. Jednocześnie ta ustawa wprowadza dodatki mieszkaniowe dla wszystkich, bez względu na typ i formę zamieszkania. W tym miejscu przypomnę tylko, że w latach 1990–1992 w ramach pomocy socjalnej państwa przyjęto przedmiotową zasadę dotacji na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania. W 1993 r. zlikwidowano to słuszne rozwiązanie i wprowadzono zasadę wypłacania zasiłków socjalnych bezpośrednio osobie spełniającej warunki, co m. in. spowodowało wzrost zaległości czynszowych, gdyż często, ze względu na dramatyczną sytuację materialną wielu rodzin, środki te wydawane są na inne cele, niekoniecznie na opłacenie czynszu. Biorąc pod uwagę wszystkie przedłożone w debacie wątpliwości i uwagi, popieram skierowanie ustawy do komisji, wyrażając jednocześnie nadzieję, że w wyniku jej pracy wszystkie mankamenty i niejasności zostaną usunięte.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Tadeusza Bilińskiego, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Krzysztof Wiecheć, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełTadeuszBiliński">Panie Marszałku! Panie Posłanki, Panowie Posłowie! Dotychczasowa gospodarka mieszkaniami zarówno w aspekcie społecznym, jak i gospodarczym jest niewłaściwa, a raczej należałoby powiedzieć - błędna. Centralnie prowadzona polityka mieszkaniowa, w tym centralnie prowadzona polityka czynszowa, administracyjny system zaspokajania potrzeb mieszkaniowych oraz niedostateczny udział społeczeństwa w pokrywaniu kosztów eksploatacji i utrzymania mieszkań to szczególnie istotne przyczyny głębokiego kryzysu w gospodarce mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełTadeuszBiliński">W przeszłości niedostateczne obciążenie finansowe obywateli budową mieszkań doprowadziło do ciągle wzrastających potrzeb mieszkaniowych, niemożliwych do spełnienia, a niepełne pokrywanie kosztów eksploatacji i utrzymania mieszkań często było przyczyną nieefektywnego, nieracjonalnego wykorzystywania substancji mieszkaniowej i wobec niedostatecznej pomocy państwa - jej degradacji. Z drugiej strony, co trzeba podkreślić, ograniczenie praw własności, przy jednocześnie dużych uprawnieniach lokatorów, nie dawało podstaw do kształtowania właściwiej, efektywnej, racjonalnej gospodarki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełTadeuszBiliński">Już od dawna więc jest nader widoczna potrzeba gruntownej nowelizacji, gruntownego zreformowania Prawa lokalowego. Szybka, głęboka i kompleksowa zmiana Prawa lokalowego jest konieczna, jest nieodzowna. Co prawda w 1987 r. nastąpiła radykalna zmiana Prawa lokalowego i na tamte czasy zmiany te były niemal rewolucyjne - wydawało się, że wybiegają daleko w przyszłość - dzisiaj ocenia się je jako anachroniczne, nie przystające do zachodzących przeobrażeń społeczno-gospodarczych w kraju. Szybkie uchwalenie całkiem nowej ustawy jest zatem nieodzowne. Tymczasem 4 lata transformacji ustrojowej, 4 lata pracy Sejmu nad nową ustawą Prawo lokalowe, 4 lata poszukiwania nowych rozwiązań prawnych nie przyniosły, niestety, żadnych efektów. Ustawa Prawo lokalowe nie została dotychczas znowelizowana. Co gorsza, dzisiaj - z czego trzeba sobie zdawać sprawę - uwarunkowania są mniej korzystne niż 4 lata temu, w 1989 r. Nastąpiło wyraźne zubożenie społeczeństwa, a brak mieszkań wobec znaczącego pogłębienia się kryzysu budownictwa mieszkaniowego jest niezwykle dotkliwy. Mieszkań brakuje bardziej niż kiedykolwiek, oczywiście dla tych, którzy nie mają odpowiednio dużych środków finansowych. Wyraźnie zmniejszyło się zaufanie społeczeństwa do władz. Cierpliwości już także niewiele. Wypracowanie więc nowej ustawy nie jest takie proste, jakby się to powszechnie wydawało. Nieodzowne jest uwzględnienie dzisiejszych, i tych najbliższych, uwarunkowań społecznych i gospodarczych, znalezienie właściwej równowagi między dążeniem do rynku mieszkaniowego a możliwościami ekonomicznymi społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełTadeuszBiliński">Trzeba przy tym pamiętać, że by stworzyć rynek mieszkaniowy, należy spełnić dwa warunki: po pierwsze, musi być dostatecznie dużo mieszkań - i dużych, i małych, i w miastach, i na wsi - o różnym standardzie, po drugie, ludzie muszą mieć dostatecznie dużo pieniędzy albo na zakup mieszkania, albo na jego wynajęcie. Dotychczas żaden z tych warunków nie został spełniony i - należy podkreślić - nie ma nadziei na spełnienie ich w najbliższej przyszłości. Fakt ten trzeba mieć na uwadze, w przeciwnym wypadku bowiem popełnimy błąd o nieobliczalnych skutkach.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełTadeuszBiliński">Wobec powyższego nieodzowne jest - moim zdaniem - przyjęcie w pracach nad ustawą następujących podstawowych założeń:</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełTadeuszBiliński">1) zdecentralizowanie polityki mieszkaniowej, w tym polityki czynszowej, jednak przy centralnym limitowaniu jego maksymalnej wysokości;</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełTadeuszBiliński">2) przywrócenie uprawnień wynikających z prawa własności, przy jednoczesnym zachowaniu uprawnień wynikających z posiadanego prawnie tytułu najmu;</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełTadeuszBiliński">3) zachowanie interwencjonizmu państwowego o zakresie i głębokości zależnie od poziomu życia społeczeństwa;</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełTadeuszBiliński">4) uznanie za konieczne zdecydowanego, ale łagodnego, wieloletniego przechodzenia od szczególnego trybu najmu do społecznej rynkowej gospodarki mieszkaniami.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełTadeuszBiliński">Krytycznie oceniam wiele zawartych w ustawie rozwiązań prawnych o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. O wielu sprawach w czasie dzisiejszej debaty posłanki i posłowie przedstawili swoje opinie. Dotyczy to na przykład polityki czynszowej, zasad ustalania wysokości czynszu regulowanego. Uzależnienia wysokości czynszu od wartości odtworzeniowej — określone centralnie dla całej substancji mieszkaniowej w kraju — budzi poważne wątpliwości. Jego wysokość na poziomie 1,5–3% wartości odtworzeniowej jest znaczna, a uniezależnienie jej od lokalizacji powoduje, że najniższy czy najwyższy czynsz będzie taki sam zarówno w centrum Warszawy, jak i na obrzeżach małego miasteczka. Czy słusznie? Niepokoi także pojęcie czynszu wolnego — o czym dzisiaj wielokrotnie w czasie dyskusji mówiono — dotyczącego przecież od razu dużej części społeczeństwa. Przyjęcie założenia, że powinien on obejmować także wzrost kapitału i godziwy zysk, stanowi wyzwanie rzucone społeczeństwu. Czy to jest rozważne?</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PosełTadeuszBiliński">Trudny jest także do akceptacji okres karencji czynszu wolnego, ustalony na dzień 31 grudnia 1999 r. Uniezależnienie go od poziomu życia materialnego społeczeństwa jest nie do przyjęcia. A co będzie, jeśli poziom życia się nie podniesie, jeśli do 2000 r. nie osiągniemy podwyższenia o 100% dochodu narodowego, jaki nie tak dawno planowano? W Niemczech okres przejścia do społecznej gospodarki rynkowej mieszkaniami trwał 15 lat. Czyżby wzrost poziomu życia miał następować u nas szybciej?</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PosełTadeuszBiliński">Propozycja wprowadzenia w życie systemu dodatków mieszkaniowych - funkcjonującego niezależnie od uznania administracyjnego - jest słuszna - o niebo lepsza od uznaniowego przyznawania zapomóg z opieki społecznej. Warunki jednak przyznawania dodatków mieszkaniowych, jakie lokator czy właściciel muszą spełniać, są nie do przyjęcia. Odczuwa się, że system zbudowano według zasady, jak by tu dodatku mieszkaniowego nie dać. Spełnienie obu warunków dotyczących wysokości dochodów i wielkości wydatków na mieszkanie może się odnosić wyłącznie do osób bardzo biednych, a co z ludźmi biednymi? Na przykład osoby samotne, których dochód przekroczy nieznacznie 150% najniższej emerytury, nie otrzymają przecież dodatku mieszkaniowego i tym samym znajdą się w sytuacji gorszej niż osoby biedniejsze, ale otrzymujące dodatki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PosełTadeuszBiliński">Mimo tych krytycznych uwag wnoszę o skierowanie projektów obu ustaw do komisji sejmowych celem ich rozpatrzenia wraz ze zgłoszonymi w czasie dzisiejszej debaty uwagami i wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PosełTadeuszBiliński">Nie można, moim zdaniem, stracić okazji do wprowadzenia zmian w gospodarce mieszkaniami, do przeprowadzenia gruntownej reformy gospodarki mieszkaniowej. Na ustawę czekają nie tylko właściciele i lokatorzy, czekają na nią także spółdzielcy i samorządy terytorialne. Jednak przy stanowieniu tego prawa nieodzowna jest wielka ostrożność, duża rozwaga, trzeba bowiem pamiętać, że prawie za każdym artykułem tej ustawy, za każdym rozwiązaniem prawnym kryje się człowiek, często ze swą troską o przetrwanie kolejnego dnia.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze obecnie pan poseł Krzysztof Wiecheć z Unii Pracy, a kolejnym mówcą będzie pani poseł Anna Skowrońska-Łuczyńska z Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ponieważ podczas wczorajszej wieczornej, a w zasadzie nocnej debaty wiele wątków zostało poruszonych, m.in. w wystąpieniach posła Aleksandra Bentkowskiego i Andrzeja Lipskiego, chciałbym wypowiedzieć się tylko na temat projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, zawartego w druku nr 59.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Projekt ten wnosi wiele nowych ustaleń, dyscyplinuje obszar bardzo istotny dla żywotnych interesów mieszkańców gmin. Ale, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego pozwolę sobie na wyeksponowanie pewnych zapisów istotnych, moim zdaniem, dla sprawy.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełKrzysztofWiecheć">I tak, w przepisach ogólnych w art. 4 mamy zapis: „Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej jest zadaniem własnym gminy” — a jest to przecież uregulowane w ustawie o samorządzie terytorialnym z dnia 8 marca 1990 r. i, moim zdaniem, nie ma potrzeby poza wyżej wymienioną ustawą określać zadań własnych gminy.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Zapis art. 5 ust. 2 stanowi ograniczenie samodzielności gminy, gdyż to organy gminy powinny określać sposób realizacji zadań własnych gminy, który jest najlepszy dla jej mieszkańców. Zapis ten jest sprzeczny z polityką prowadzoną przez większość gmin czy miast w Polsce, polegającą na sprzedaży lokali mieszkaniowych. Zadanie określone w art. 7 ust. 1 pkt. 7 ustawy o samorządzie terytorialnym można zrealizować w różny sposób, na przykład zbrojąc tereny pod budownictwo, tworząc towarzystwa budownictwa społecznego, udzielając ulg inwestorom itd.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełKrzysztofWiecheć">W odniesieniu do art. 7 ust. 4: współdziałanie zarządcy, jakim jest gmina, z najemcami lub ich przedstawicielami jest niecelowe - poza ogólnie obowiązującymi zasadami. Dodatkowo mogłoby to utrudnić skuteczne sprawowanie zarządu. Gmina jest kontrolowana przez swoją społeczność i nie powinno występować zjawisko uprzywilejowania pewnych grup społecznych w kontekście zarządu lokalami.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Art. 12 z kolei zmusza do postawienia pytania, jak należy rozumieć zapis, że wynajmujący nie może bez uzasadnionej przyczyny odmówić zgody na podnajem lokalu. Podnajem lokalu powinien być w zasobach o regulowanym czynszu zdarzeniem wyjątkowym. Nie powinno się zwłaszcza dopuszczać do podnajmu lokalu w celach zarobkowych, przy równoczesnym dotowaniu najemcy przez dodatki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełKrzysztofWiecheć">W art. 17 ust. 3 pojawia się pojęcie „godziwy zysk”. Co oznacza to pojęcie? Czy określa ono zysk duży, bardzo duży czy też mały? Ile procent, kto to ma ustalać?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Myślę, że realizacja zamierzeń przedstawionych w art. 17 ust. 5 jest niemożliwa do czasu zainstalowania urządzeń pomiarowych. Chyba że występujący z takim wnioskiem ponosi koszty indywidualnego montażu tych urządzeń lub powstaną grupowe inicjatywy w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Przy rozpatrywaniu sprawy maksymalnych czynszów regulowanych i zapisu, że ich wysokość nie może przekroczyć rocznie 3%, rodzi się pytanie: Czy granica ta ma charakter stały, czy przejściowy? Wymaga to głębszej analizy i stosownych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PosełKrzysztofWiecheć">W moim odczuciu wypowiedzenie czynszu powinno być stosowane według ogólnych zasad, a nie z jednomiesięcznym wypowiedzeniem, jak przedstawia to art. 26. W tym wypadku najemca powinien być potraktowany poważniej.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Wywołany w art. 27 ust. 1 temat „lokal o niepełnym standardzie”, stanowiący część własnych zasobów mieszkaniowych gminy, wymaga, w moim odczuciu, dodatkowych określeń. Powinno być również sprecyzowane, kto ma to ustalać. Art. 33 należy poszerzyć o dodatkowy zapis w kolejnym punkcie, pozwalający wynajmującemu wypowiedzieć najem ze skutkiem natychmiastowym, jeśli najemca faktycznie nie zajmuje lokalu i niezajmowanie jest stanem trwałym. Jest, niestety, wiele mieszkań w zasobach komunalnych gmin, które, nie będąc wykorzystywane przy obecnym głodzie mieszkaniowym, powinny być zagospodarowane.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Stanowczy sprzeciw natomiast chciałem złożyć wobec propozycji wypłacania dodatków właścicielom lokali mieszkaniowych, również budynków jednorodzinnych. Własność pociąga za sobą również obowiązki i nie można korzystać wyłącznie z przywilejów. Gmina, prowadząc we własnym zakresie określoną, właściwą politykę, może przyjmować różnego rodzaju dotacje (np. na remont kapitalny), ale powinno to być jej wyłączną, suwerenną decyzją. Środki na dodatki mieszkaniowe powinny pochodzić z dochodów własnych gminy. Nie można obarczać jej zadaniem, na które brak środków. Podwyżki czynszów w lokalach komunalnych tych środków nie dostarczą — zwłaszcza tam, gdzie zasoby komunalne stanowią mniejszościowy udział. Sytuacja gmin wiejskich jest jeszcze trudniejsza, gdyż nie dysponują one w wielu wypadkach zasobami komunalnymi.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Wysoka Izbo! Ze względów zasadniczych nie przedłożyłem wszystkich szczegółowych uwag i wniosków, skieruję je do właściwych komisji. Kończąc, wnoszę o skierowanie projektu ww. ustawy do Komisji: Polityki Społecznej, Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Samorządu Terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pani poseł Anna Skowrońska-Łuczyńska, Unia Demokratyczna. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Marcin Zawiła, Unia Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę odnieść się w swoim wystąpieniu wyłącznie do jednego z omawianych tu projektów ustaw, mianowicie do projektu ustawy o własności lokali. Druga z ustaw stawia przed Wysoką Izbą wybór nade wszystko racji społecznych i ekonomicznych, a te były tu już szeroko - w poprzedzającej moje wystąpienie dyskusji - omawiane. Rozumiem intencje projektodawców ustawy o własności lokali. Znam problemy, które chcą rozwiązać stosując projektowane przepisy. Obawiam się jednak, że cel ten nie zostanie spełniony, gdyż przedłożona ustawa zawiera wiele wadliwych rozwiązań. Prowadzi też nadto do przeregulowania stosunków, które powinny pozostać do ustalenia w drodze swobodnych umów stron zainteresowanych. Zgłoszę tu jedynie swe generalne zastrzeżenia i krótko je uzasadnię, zwracając przy tym uwagę, że temu projektowi szczególną uwagę poświęcić winny komisje, które nad ustawą będą pracować, zwłaszcza zaś Komisja Ustawodawcza.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Po pierwsze, ustawa wkracza w materię regulowaną przepisami Kodeksu cywilnego. Stanowi w nim niejako wyłom, wybierając część jego dotychczasowych przepisów odnoszących się do własności nieruchomości, współwłasności i wykonywania zarządu współwłasnością. W dużej części powtarza ona te przepisy, a nadto uzupełnia je i uszczegóławia w sposób często z przepisami kodeksowymi sprzeczny. Odnosi się to głównie do zawartości trzech pierwszych rozdziałów projektu ustawy o własności lokali. Już sam ten pomysł jest, według mnie, nieprawidłowy. Kodeksy prawne, w tym i Kodeks cywilny, są sui generis konstytucjami w zakresie unormowań w nich zawartych. Ich podstawową cechą jest kompleksowość. Jeżeli więc poza kodeksem chcemy regulować podstawowe kwestie z zakresu prawa cywilnego, stanowiąc np. co jest nieruchomością, to sprawiamy, że kodeks przestaje być rozwiązaniem kompleksowym. Powstaje też od razu wątpliwość, czy w wypadku sprzeczności przepisów ustawy z kodeksem stosuje się przepisy kodeksu, czy też ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">W stosunku do definicji kodeksowej nieruchomości lokalowych ustawa proponuje jedną tylko nowość, mianowicie piętro w budynku ustanawia jako odrębną nieruchomość. Kodeks bowiem w brzmieniu nadanym mu ustawą z 28 lipca 1990 r. stanowi, że odrębne nieruchomości to zarówno lokale mieszkalne, jak i użytkowe, w tym również garaże, będące częścią składową budynku. Proponowany w ustawie nowy rodzaj nieruchomości - piętro w budynku - winien więc być wymieniony w kodeksie, jeżeli to oczywiście będzie wolą Sejmu. Czyli przy okazji mogłaby być dokonana nowelizacja Kodeksu cywilnego. Należy też ewentualnie wprowadzić uzupełnienia, a nie robić tego za pomocą ustawy szczególnej, jaką jest proponowany projekt ustawy. Ta ustawa natomiast winna objąć swym zakresem tylko kwestie pozostające poza regulacją kodeksową.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drugi problem polega na tym, że w zakresie zarządu przedmiotem współwłasności projekt przewiduje rozwiązania bardzo szczegółowe, krępujące wolę współwłaścicieli. Obawiam się, że w wielu wypadkach może to nie odpowiadać realnym potrzebom i możliwościom współwłaścicieli, a projektowane przepisy są bezwzględnie obowiązujące. Zwracam tu uwagę na art. 21 ust. 3, który nie pozwala współwłaścicielom określić kompetencji zarządcy przez nich przecież powoływanego, zarządcy ich wspólnego majątku, inaczej aniżeli czyni to ustawa, np. nie współwłaściciele ustalają regulamin domowy, ale zarządca - i ustawa zabrania inaczej te kwestie regulować.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wiele tych przepisów może pozostać martwych. Czy bowiem rzeczywiście wszędzie zebrania współwłaścicieli uchwalać będą roczne plany gospodarcze, odnoszące się do wspólnej nieruchomości, czy będą przyjmować sprawozdania z ich wykonania, udzielać wybranej przez siebie radzie absolutorium, czy wszyscy będą chcieli i umieli uchwalać budżet rady? Czy takie potrzeby naprawdę wszędzie istnieją we wspólnych nieruchomościach, nawet jeżeli się uwzględni, że te przepisy mogą nie dotyczyć nieruchomości będących współwłasnością nie więcej niż 10 osób? Stawiam te pytania przed Wysoką Izbą.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Projekt ustawy w części dotyczącej zarządu nieruchomością wspólną przypomina mi wzorcowy statut spółdzielni mieszkaniowych, opracowany dawnymi laty przez Centralny Związek Spółdzielczości Mieszkaniowej, tylko że tamta regulacja była wzorcowa, a ta jest bezwzględnie obowiązująca.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Zauważam też, że również w zakresie zarządu przedmiotem współwłasności Kodeks cywilny zawiera regulacje (są to przepisy art. 197–221), które należycie wykorzystane pozwalają na rozwiązanie wielu problemów z tego zakresu. Rzecz jednak w tym, że nie są one wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Również tak istotny problem jak łożenie przez współwłaścicieli środków na utrzymanie wspólnej substancji - na remonty, konserwacje i inne niezbędne nakłady - znajduje w kodeksie ogólne rozwiązanie. W przypadkach zaś spornych droga i tak jest jedna - rozstrzygnięcie sądu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Natomiast bardzo kontrowersyjne są tu propozycje ustawy co do uproszczenia drogi egzekwowania tych środków, gdy nie są one dobrowolnie wnoszone. Odnosi się to do art. 5 ust. 2, który mówi, że umowa powinna zawierać oświadczenie właściciela wyodrębnionego lokalu o poddaniu się egzekucji na wypadek opóźnienia zapłaty przypadającej na niego w związku z kosztami zarządu za dwa okresy rozliczeniowe. Przy tym tytułem egzekucyjnym ma być odpis uchwały zebrania właścicieli, poświadczony przez przewodniczącego rady właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Ten instrument zabezpieczający regularne uiszczanie kosztów zarządu i tak działałby tylko w stosunku do umów zawieranych po wejściu w życie ustawy. Nie widzę bowiem żadnego sposobu uzyskania takich oświadczeń od osób, które wcześniej wykupiły lokale. Przepis ten zatem nie rozwiązuje i tak całości problemów.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Projekt ustawy stwarza też możliwość swego rodzaju wywłaszczania współwłaściciela przez pozostałych. Zgodnie z art. 15 właściciele innych lokali mogą przeprowadzić przymusową sprzedaż lokalu i eksmisję innego właściciela. Nie negując, że istnieją przypadki szczególnie drastyczne, zasługujące na takie traktowanie, radzę przyjrzeć się zapisom projektu w tym zakresie szczególnie wnikliwie i stworzyć tu ograniczenia nie pozwalające na nadużycia, np. przez wymóg większości 3/4 (czy więcej) w głosowaniu nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Po trzecie, i to już ostatnia uwaga, są w tej ustawie przepisy komplikujące jej stosowanie, a także niewłaściwie sformułowane. I tak art. 17 powoduje, że np. wykonawca remontu dachu czy ten kto wywozi śmiecie z nieruchomości wspólnej w wypadku braku zapłaty będzie musiał dochodzić należności od wszystkich właścicieli łącznie, i tylko łącznie. W przypadku dużego bloku lub zespołu bloków może to być kilkudziesięciu pozwanych, może to też unicestwić całą sprawę, a przecież można postanowić, że współwłaściciele odpowiadają za te zobowiązania solidarnie.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">W art. 4 ust. 2 projektu stwarza się możliwość ustanowienia odrębnej własności lokali w drodze umowy o wybudowanie domu w celu przeniesienia na nabywcę własności lokalu. Umowa o wybudowanie domu to umowa o dzieło z wykonawcą robót budowlanych, co sugeruje sama jej nazwa. W takiej umowie nie ma miejsca na ustanawianie odrębnej własności lokali, bo wykonawcy nic do tego. Nadto - i przede wszystkim - odrębną własność lokalu można ustanowić tylko w już istniejącym budynku, a nie tym, który ma dopiero powstać za jakiś czas. Taka jest cecha polskiego prawa rzeczowego, że odnosi się ono do rzeczy istniejących. To, co zamierza tu projektodawca ustawy, jest możliwe do spełnienia, ale w zupełnie inny sposób; jednak nie czas i miejsce tu na omawianie szczegółów legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Kończąc, panie marszałku, Wysoka Izbo, powiem, że komisje sejmowe, a w szczególności ustawodawca, będą musiały się bardzo nad tym projektem ustawy napracować, aby uczynić ją spójną z obowiązującym systemem prawnym, odpowiadającą potrzebom i respektującą prawo własności.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Marcin Zawiła, Unia Demokratyczna, a następnie pan poseł Aleksander Małachowski, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMarcinZawiła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozumiejąc konieczność uregulowania spraw mieszkaniowych - spraw, które nie są uregulowane w sposób logiczny, które są nieraz ułożone bardzo niesprawiedliwie - chciałbym dołączyć się do wypowiedzi tych mówców, którzy reprezentowali różne interesy, różne opinie: spółdzielców, najemców, właścicieli. Sądzę, że zbyt słabo zabrzmiała z tej trybuny opinia samorządu, który w myśl ustawy samorządowej oraz w myśl art. 4 ustawy o najmie jest obowiązany - jako do zadania własnego - do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych mieszkańców danej gminy. Co to znaczy? Czy tylko samorząd? Czy to sformułowanie, powtórzone zresztą za ustawą samorządową, nie jest przypadkiem zapisem, który może przerzucić na samorządy rozwiązanie tego jednego z największych problemów naszego państwa? Analizujmy dalej to sformułowanie. Cóż ono znaczy? Czy tylko gmina? Czy rola państwa ograniczy się do częściowej, czasowej pomocy w dotowaniu dodatków mieszkaniowych? Odwróćmy pytanie. Co znaczy: zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych? Czy przypadkiem nie należy tego rozumieć w ten sposób, że wszystkich potrzeb? Z ustawy wynika, że gmina obowiązana będzie głównie zaspokoić potrzeby najuboższych poprzez wprowadzenie kategorii mieszkania socjalnego. Myślę, że w trakcie prac nad ustawą należałoby się zastanowić, czy przypadkiem gmina nie powinna być zobowiązana do zapewnienia warunków dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego, czyli do zbrojenia terenów, budowania oczyszczalni ścieków i robienia wielu rzeczy. Natomiast powinna mieć, moim zdaniem, obowiązek zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych ludzi najuboższych. Polecam tutaj uwadze to niejako generalne rozstrzygnięcie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełMarcinZawiła">Idąc dalej, chciałbym zsumować kilka zagadnień, przed którymi staną gminy, bo oczywiście będą je obowiązywać nie tylko te dwie ustawy. Zwróćmy uwagę na element pierwszy. Gminy otrzymają olbrzymie zadanie realizowania dopłat mieszkaniowych - zadanie własne, które, jak słyszę, ma być przejściowo dofinansowywane. Oczywiście będą finansować w ten sposób i własnych mieszkańców, czyli lokatorów mieszkań komunalnych, spółdzielców oraz wszystkich innych najemców. Jakie to powoduje skutki? Obawiam się, że nikt nie jest w stanie tego precyzyjnie oszacować, a wszelkie próby szacunku niosą ze sobą ryzyko wielkiego błędu. Gminy staną więc wobec tego ustawowego obowiązku, będą musiały zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełMarcinZawiła">Kolejny problem: czeka nas, o czym mówi się w uzasadnieniu do ustawy o najmie lokali, obligatoryjne przejęcie substancji mieszkaniowych od zakładów. Jeżeli zakład ma substancję mieszkaniową i zgłasza chęć - gmina ma obowiązek przejąć te mieszkania. Są gminy, które dotychczas mają znikomą liczbę mieszkań, a w pewnym momencie jednym rzutem otrzymają olbrzymią ich liczbę. Do mieszkań tych będą musiały realizować dopłaty, będą musiały nimi administrować. Fakt ten zwiększy znakomicie ich wydatki.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełMarcinZawiła">Trzecia sprawa. Z tej trybuny podczas rozmów czy dyskusji na temat podatków padła propozycja, aby - taki drobiazg - podatkiem VAT obciążyć również dzierżawy lokali użytkowych. Co to znaczy? Większość lokali użytkowych, które są własnością komunalną, przynosi, często mówi się o tym, bardzo duże dochody. To są dochody, z których w tej chwili dofinansowuje się substancję mieszkaniową. Jeżeli te dochody zostaną obciążone VAT, który jest dochodem budżetu państwa, a nie dochodem budżetu gmin, uszczuplimy znów możliwości manewrowe gmin.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełMarcinZawiła">Kolejna wątpliwość dotyczy już nie ustawy o najmie, a ustawy o własności lokali. W tej chwili występowało dość istotne zjawisko wykupu lokali mieszkalnych. Jeżeli teraz właściciel lokalu obowiązany będzie ponieść koszty jego remontu, boję się, że wstrzyma to w sposób zasadniczy ten proces. Jeżeli jest to lokal w bloku, to wiadomo, że koszty nie są takie wysokie. Są jednak gminy - tak jak gmina, którą mnie przyszło kierować - gdzie średnia wieku substancji mieszkaniowej pochodzi z czasów I wojny światowej. Koszty remontu tej substancji przerosną możliwości przyszłych właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełMarcinZawiła">Zgłaszając te wątpliwości, nie chciałbym, żeby odebrano to, że z niechęcią odnoszę się do uregulowania tych spraw. Te sprawy trzeba koniecznie uregulować, jest to absurd. Sądzę, że również gminy powinny włączyć się w regulowanie tych spraw. Wszelka decentralizacja decyzji jest tutaj pożądana. Na pewno nie można zostawić gmin samych z tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PosełMarcinZawiła">Proszę państwa, zwróćcie uwagę na jeszcze jeden problem, że te ustawy, te działania obciążą głównie gminy duże. Dlatego też bardzo proszę Wysoką Izbę, abyśmy pamiętali o zwiększeniu tych wydatków, kiedy na tej sali będziemy dyskutować o dochodach gmin. Zbytnie obcięcie dochodów gmin w tej chwili może ograniczyć ich pole manewru, może spowodować, że cała ta trudna, żmudna i niebezpieczna operacja może nie być nawet przeprowadzona.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PosełMarcinZawiła">Przyzwyczajenie do najmu lokali jest jednym z większych przyzwyczajeń w kraju. Dlatego też na zakończenie jeszcze raz podkreślam i jeszcze raz proszę. Na przyszłym posiedzeniu podejmiemy decyzję o zasadach finansowania gmin. Pamiętajmy, że to, o czym mówimy dziś, obciąży przede wszystkim gminy, które posiadają dużą substancję mieszkaniową. Nie zapomnijmy o tym rozmawiając o finansach gmin.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Aleksander Małachowski, Unia Pracy, a następnie pan poseł Jacek Uczkiewicz, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAleksanderMałachowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo wiele już tutaj powiedziano, tak że w kwestiach rzeczowych i prawnych niewiele można dodać. Zarzuty przeciwko tym ustawom w wielu wypadkach wydają się bardzo zasadne. Jeśli zabieram głos, to głównie po to, by wyrazić głęboką solidarność z tym, co powiedział pan Andrzej Lipski, poseł Polskiej Partii Socjalistycznej - partii wznowionej po długich latach nieobecności w życiu politycznym przez naszego przyjaciela Jana Józefa Lipskiego, którego myśl, którego idea stała także u zarania Solidarności Pracy, z której Unia Pracy częściowo się wywodzi, tak że ta zbieżność poglądów nie jest przypadkowa.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełAleksanderMałachowski">Kiedy przeczytałem tekst tej ustawy, zacząłem się zastanawiać, czy nie jest ona aby podobna do innych przedłożeń rządowych: przedłożenia w sprawach podatków, stanowiska rządu w sprawie powszechnej prywatyzacji. I tak się zastanawiam — czy w gruncie rzeczy warto było robić wybory, dokonywać tej wielkiej zmiany w naszym życiu politycznym tylko po to, aby przedkładać te same ustawy, te same projekty. Kolega Lipski powiedział tu bardzo słusznie, że przecież w gruncie rzeczy ta ustawa została wymyślona w duchu koncepcji liberalnych, koncepcji, które mają na celu realizację jednej sprawy, mianowicie uczynienia mieszkania towarem. Ja się z tym zgadzam, że mieszkanie powinno być towarem, bo inaczej substancja mieszkaniowa się nie rozwija. Ale czy każde mieszkanie powinno być towarem? Nawet w kraju tak do głębi kapitalistycznym jak Stany Zjednoczone istnieje rodzaj ograniczenia prawa własności — a więc ograniczenia tej „towarowości” mieszkania — w stosunku do pewnego zasobu mieszkaniowego, zasobu dawno zbudowanego, zasobu dawno zamortyzowanego.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełAleksanderMałachowski">Ta ustawa nie wprowadza takiej różnicy. Tutaj towarem staje się wszystko. Oczywiście, na dobrą sprawę, powinniśmy żądać, by ta ustawa została oddalona, tyle że to do niczego nie doprowadzi, bo te kwestie muszą być jednak w jakiś sposób w Polsce zreformowane. Trzeba jednak bardzo uważać, żeby ustawa o najmie lokali mieszkalnych - bo taką ma ona nazwę - nie stała się ustawą o ludzkiej krzywdzie. Myślę tu przede wszystkim o ludziach starych. W Polsce istnieje wiele setek tysięcy rodzin ludzi starych, mieszkających w mieszkaniach, które od momentu wejścia w życie tej ustawy będą mogły stać się przedmiotem różnego rodzaju szantażu ze strony właścicieli - zarówno właścicieli takich jak gminy, jak i właścicieli prywatnych. Nie chciałbym tu występować przeciwko właścicielom; ich krzywda jest oczywista. Przez kilkadziesiąt lat doprowadzono do absurdu sytuacje, w których właściciele bardzo pięknych nieraz i dobrze wyposażonych domów są dzisiaj posiadaczami ruin, ponieważ lokatorzy przez kilkadziesiąt lat płacili groszowe czynsze.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełAleksanderMałachowski">Z drugiej strony jednak istnieje też poważny problem ludzi starych, którzy tam już mieszkają, a którym ta ustawa zacznie spędzać sen z powiek. Szczególnie groźny dla nich - a mogę na to dostarczyć wiele przykładów - jest art. 35 ustawy o najmie lokali, zgodnie z którym na potrzeby własnej rodziny można wymawiać mieszkania. Mogę się założyć, że od jutra posypią się takie szantaże wobec ludzi starych - sam mam takich w rodzinie, wiem, jak to wygląda - że może by się przenieśli, może by poszli gdzieś na strych albo do sutereny, bo właśnie córka wychodzi za mąż i to mieszkanie na pierwszym czy na drugim piętrze jest dla niej potrzebne. A wysiedlenie starego człowieka z mieszkania to jest często wydanie na niego wyroku śmierci. Wykonywanie wyroków śmierci jest w Polsce zawieszone. Tymczasem ta ustawa może doprowadzić do skutków bardzo przykrych, bo ci starzy ludzie, którzy przez kilkadziesiąt lat siedzieli tam i tam stworzyli sobie to miejsce bezpieczeństwa na ziemi, nagle mogą zostać tego miejsca brutalnie pozbawieni. A przypominam - w najbardziej kapitalistycznych krajach świata, jakim długo jeszcze Polska nie będzie, istnieją stare zasoby mieszkaniowe, w odniesieniu do których prawo własności jest jednak poddane pewnej kontroli: nie można tam bezkarnie wysiedlić człowieka, nie można też bezkarnie podnosić mu czynszu.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełAleksanderMałachowski">Pani minister powie mi na to, że, oczywiście, ta ustawa wprowadza daleko idące działania ochronne, bo są dopłaty mieszkaniowe. Tak, ale te dopłaty mieszkaniowe obowiązują w pewnym przedziale; są pewni ludzie, których one nie będą dotyczyć. Jest tu, jak mówię, wielkie zagrożenie, że szczególnie starym ludziom, starym emerytom, bezbronnym, może być wyrządzona krzywda. Już teraz mamy wypadki, że ludzie wykupujący domy bardzo źle się odnoszą do lokatorów.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełAleksanderMałachowski">A skoro już mówię o wykupie domów, chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Proszę państwa, z tych domów wylecą także ich pierwotni właściciele. Bo co się zdarzyło w ciągu tych czterdziestu pięciu lat? Szczególnie po wojnie mieszkania, kamienice były bardzo tanie i różne brudne pieniądze, w najrozmaitszy sposób zdobyte, lokowano w ten sposób, że kupowano bardzo tanie domy, bardzo tanie kamienice i domy mieszkalne. Za cenę mieszkania kupowało się dom wielokondygnacyjny. Była to lokata często ukryta, bo w Urzędzie Skarbowym zgłaszało się jakieś śmieszne sumy. W gruncie rzeczy te domy, które na skutek różnych nieszczęść historycznych przeszły w ręce nie tych ludzi, którzy je wystawili, którzy kiedyś zainwestowali w nie pieniądze, tylko w ręce różnych, jak to się dawniej mówiło, spekulantów, mogą stać się źródłem nieszczęścia dawnych właścicieli, którzy kiedyś z powodu ciężkich warunków życiowych zmuszeni byli do wyprzedania (za darmo) swojej własności. Teraz na dodatek zostaną pod pretekstem zapewnienia mieszkania dla córki, która wychodzi za mąż, wysiedleni z tych swoich mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełAleksanderMałachowski">Dlatego nie stawiam wniosku o odrzucenie projektu tej ustawy. Taki wniosek tu był zgłoszony i nie jestem pewny, czy byłoby to dobre rozwiązanie. Jednak pani minister, wywodzącej się przecież z partii, która pod hasłami socjaldemokratycznymi zdobyła swoją pozycję w naszym kraju, polecam szczególną ochronę ludzi starych, emerytów, w opracowaniu tej ustawy. W tej chwili projekt jest na granicy tego, by stał się ustawą o ludzkiej krzywdzie.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełAleksanderMałachowski">Mój duży niepokój, jako prawnika, budzi również prawo do wysiedlenia przez współwłaścicieli tego właściciela, który z jakichś powodów jest uciążliwy. Trzeba pamiętać, że uciążliwy może być nie tylko pijak czy alkoholik, ale to może być świadek Jehowy, to może być w pewnych środowiskach człowiek innego wyznania. „Uciążliwość” jest tu bardzo mało sprecyzowana. Toteż pani posłanka mówiła bardzo trafnie i rozumnie, że trzeba wprowadzić daleko idące ograniczenia. Nie może być tak, że uciążliwego wyrzuca się większością głosów. Tutaj konieczna jest albo daleko posunięta kontrola sądowa, która, być może, niedostatecznie zabezpiecza tego „innego” przed zemstą współlokatorów czy współwłaścicieli, albo jakaś kwalifikowana większość potrzebna do podjęcia takiej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PosełAleksanderMałachowski">Wydaje mi się, że obie te ustawy są na pewno potrzebne, ale obie - jak to wykazał wczoraj pan minister Bentkowski, ongiś minister sprawiedliwości, oraz inni prawnicy - zawierają wiele raf prawnych. Dlatego jeszcze raz ostrzegam, że jest to ustawa, która może się stać ustawą o krzywdzie ludzi starych, a tego powinniśmy uniknąć, jeśli mamy być wierni tym hasłom lewicowym, które nas tutaj do tej Izby przywiodły.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Jacek Uczkiewicz, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełJacekUczkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wiele myśli, wiele stwierdzeń, które chciałem tutaj przekazać, mój szanowny przedmówca już był łaskaw przedstawić. W związku z tym powiem bardzo krótko. Otóż, jeżeli szukać przełomowych aspektów omawianego projektu, to na pewno taką sprawą jest sankcjonowanie przekwaterowania bez wskazania lokalu, do którego ma ono nastąpić - czyli po prostu pod chmurkę czy na bruk. Otóż uważam, podobnie jak pan poseł Małachowski, że byłoby dziwne, gdyby ta Izba, o większości centrolewicowej, była jakby ojcem, autorem zapisów sankcjonujących pozbawianie ludzi dachu nad głową. Wydaje mi się, że zanim podejmiemy takie decyzje, musimy uczynić absolutnie wszystko, żeby mieć pewność, że do końca zminimalizowaliśmy te ekstremalne warunki, ekstremalne sytuacje, czy możliwość wystąpienia tych ekstremalnych sytuacji. Rozumiem, że humanitarne sumienie autorów jest zaspokojone tym, że eksmisji nie będzie można wykonywać od 1 listopada do 31 marca włącznie. Rozumiem, że autorzy będą mieli spokojne sumienie również wówczas, kiedy w kwietniu przyjdą mrozy. Ja jednak nie miałbym spokojnego sumienia - jako współautor, gdybym miał nad tym głosować. Dlatego myślę, liczę na to, że ta ustawa, ten projekt będzie nie tylko szczegółowo omawiany w komisjach, ale również i w klubach poselskich.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełJacekUczkiewicz">Wydaje się również, aczkolwiek w uzasadnieniu mówi się o ochronie najemcy, że projekt nie spełnia wymogów równoprawności pozycji wynajmującego i najemcy. Ten fragment musi być również czy staranniej dopracowany. Na przykład: projekt mówi bardzo wyraźnie o działaniach sądowych, prawnych, związanych z eksmisją, z wyrokami eksmisyjnymi, czyli na wniosek wynajmującego, nie ma natomiast w nim mowy o naturalnych uprawnieniach najemców do dochodzenia swoich praw przed sądem. Sam projekt jest bardzo nieprecyzyjny. Daje, jak już stwierdzono w dyskusji, możliwości bardzo szerokiej — dogodnej dla wynajmującego — interpretacji przepisów. Wydaje się więc, że powinna być zagwarantowana możliwość wszczęcia również na wniosek najemcy postępowania przed sądem w sprawie zachowania praw czy wstrzymania procedury ustania najmu — ażeby nie było możliwe jednostronne zrywanie przez wynajmującego umowy o najmie lokalu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie o zabranie głosu proszę ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa panią Barbarę Blidę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odniosę się najpierw do ustawy o własności lokali. Była ona mniej kontrowersyjna. Dziękuję za pozytywną ocenę tej ustawy. Wydaje mi się, że propozycje i uwagi zgłoszone w trakcie debaty powinny być rozważone w komisji. Dotyczy to m. in. uwag zgłoszonych przez pana posła Bentkowskiego, pana posła Olszowskiego, panią poseł Skowrońską, pana posła Plewę. Wydaje mi się, że faktycznie — wobec zgłoszonych uwag dotyczących materii prawnej — zasadny jest zgłoszony przez państwa posłów wniosek o udział członków sejmowej Komisji Sprawiedliwości w pracach komisji. Zgadzamy się, że definicja lokalu powinna być doprecyzowana i wydaje nam się, że to wszystko można zrobić w komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Bardzo kontrowersyjną natomiast ustawą jest ustawa o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Doskonale sobie zdawałam sprawę z tego, jak bardzo kontrowersyjna jest ta ustawa, że padną wnioski o jej odrzucenie. Zapowiedziałam to nawet wcześniej na konferencji prasowej. Natomiast - zgodnie z tym, co zawsze twierdziłam, że w rozwiązaniach gospodarczych należy spierać się na argumenty, a nie na pomówienia - bardzo proszę pozwolić mi na ustosunkowanie się najpierw do zgłoszonych kwestii i uwag, które dotyczą merytorycznej treści ustawy. Na koniec odniosę się do politycznej części niektórych wystąpień.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Pan poseł Plewa poruszył problem, że niektóre określenia użyte w ustawie nie są zdefiniowane, a niektóre są mało precyzyjne. Z tym się zgadzam. Jeżeli w pracy w komisjach uzna się za celowe doprecyzowanie niektórych określeń, jesteśmy za tym. Mówiąc o niedostatku - art. 25 ust. 1 - mamy na myśli osoby, które mimo przyznania dodatków mieszkaniowych posiadają dochody nie wystarczające na płacenie czynszu regulowanego i w związku z tym są zmuszone objąć lokal socjalny. Czynsz w takim lokalu będzie znacznie niższy i ustalany przez radę gminy.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Ważne przyczyny wypowiedzenia najmu są ściśle określone w art. 33. Ponieważ to jest tak kontrowersyjna sprawa, pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć treść art. 33: „Wynajmujący może wypowiedzieć najem ze skutkiem natychmiastowym, jeżeli najemca: mimo upomnienia używa lokalu w sposób sprzeczny z umową lub niezgodnie z przeznaczeniem, zaniedbuje obowiązki dopuszczając do powstania szkód albo niszczy urządzenia przeznaczone do wspólnego korzystania przez mieszkańców; mimo uprzedzenia na piśmie i udzielenia dodatkowego miesięcznego terminu do zapłaty zalega z zapłatą czynszu lub opłat (...); wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu i dobrym obyczajom, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali; podnajął albo oddał lokal lub jego część do bezpłatnego używania bez zgody wynajmującego”. Jeżeli faktycznie istnieje potrzeba, żeby te zasady zostały jeszcze doprecyzowane, jeżeli jest potrzebne wprowadzenie ograniczenia, to oczywiście komisja, która będzie pracowała — o ile będzie pracowała, bo to państwo zdecydujecie większością głosów o przekazaniu tego projektu do pracy w komisjach — jeżeli więc eksperci i państwo posłowie zdecydujecie, że należy doprecyzować, ograniczyć pewne sankcje, to my to oczywiście przyjmiemy.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Na tym tle wydaje mi się jednak konieczne zwrócenie uwagi na fakt, iż niestety są lokatorzy, którzy nie szanują mieszkań, uchylają się od płacenia czynszów, mimo iż są zamożni i stać ich na wiele. Brak możliwości stosowania sankcji powoduje brak poszanowania prawa. Aktualnie około 30% lokatorów mieszkań spółdzielczych i komunalnych nie płaci czynszów i oczywiście część tych ludzi nie płaci czynszów, bo po prostu ich na to nie stać. Ale jednocześnie druga część nie płaci tylko dlatego, że nie płaci inny lokator.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Mam pytani: Jak długo solidny, uczciwy obywatel naszego państwa będzie dyskryminowany, a cwaniacy będą żyli długo, szczęśliwie i spokojnie na koszt innych?</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Naszym obowiązkiem - uważam - jest tworzenie takich regulacji prawnych, w których lokator obywatel będzie w stanie wywiązać się z obowiązków nałożonych na niego przez państwo. Dlatego ludzie, lokatorzy żyjący w niedostatku, muszą być chronieni i ochroną taką w wypadku lokatora jest dodatek mieszkaniowy, natomiast kwoty zarezerwowane w budżecie państwa stanowią ochronę dla gmin, z których - zdajemy sobie sprawę - nie wszystkie będą w stanie wywiązać się z dodatków własnymi siłami.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">O zakresie pomocy decydować będzie w takim razie Wysoka Izba, bo to Wysoka Izba będzie przyjmowała coroczny budżet. Padł zarzut w debacie, że ustawa posługuje się ogólnym pojęciem „dodatki mieszkaniowe”. „Dodatki mieszkaniowe” — jest to może rzeczywiście pojęcie ogólne, ale odnosi się ono do różnych rodzajów zasobów mieszkaniowych, w których te dodatki funkcjonują. Mamy przygotowane odpowiednie rozporządzenie Rady Ministrów. Oczywiście jeżeli państwo uznacie, że należy wprowadzić to do ustawy, to wprowadzimy.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Jednocześnie chcę poinformować, że do tych ustaw mamy przygotowany komplet projektów rozporządzeń i że jesteśmy w stanie w każdej chwili państwu je przekazać. Zakres wydatków na mieszkania jest różny. Gdy mówimy o gospodarstwach domowych w mieszkaniach najmowanych, jest to czynsz najmu, obowiązkowe świadczenia odrębnie pobierane przez administrację, jak opłaty za zimną wodę, domofon, opłaty za centralne ogrzewanie i centralnie dostarczaną ciepłą wodę.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">W mieszkaniach spółdzielczych są to opłaty eksploatacyjne, obowiązkowe świadczenia odrębnie pobierane przez zarządy na podstawie uchwały rady spółdzielni, opłaty za centralne ogrzewanie i centralnie dostarczaną ciepłą wodę.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">W gospodarstwach domowych w mieszkaniach będących własnością prywatną jest to udział w pokrywaniu kosztów eksploatacji i remontów, obowiązkowe świadczenia, jak opłaty za zimną wodę, domofon i inne, podatki od nieruchomości, opłaty za centralne ogrzewanie i centralnie dostarczaną ciepłą wodę, w gospodarstwach domowych zaś właścicieli domów jednorodzinnych są to koszty uzyskania wody i odprowadzenia ścieków, opłaty za wywóz śmieci i nieczystości, opłata za grunt, podatki od nieruchomości, wydatki na centralne ogrzewanie lub zakup opału. A więc precyzujemy to rozporządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Sprawa zniesienia szczególnego trybu najmu również była tu wielokrotnie podnoszona. Z niektórych wypowiedzi wynikało, że zniesienie szczególnego trybu najmu rozumiane jest jako pozbawienie dotychczasowych lokatorów, zajmujących w myśl tych zasad lokale, jakiejkolwiek ochrony.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Chcę przypomnieć, że w swojej wypowiedzi wstępnej wzmiankowałam, iż stosunek najmu nawiązany na podstawie decyzji administracyjnych przekształci się z mocy prawa w umowę najmu z dniem wejścia w życie ustawy, ale pozycja lokatora będzie chroniona. Przewidziano bowiem zasadę, że zarówno w zasobach komunalnych, jak i prywatnych czynszowych czynsz będzie regulowany - z tym, że w domach prywatnych zasada ta będzie stosowana nie dłużej niż do końca 1999 roku. To jest rzeczywiście temat do dyskusji - w komisji, z ekspertami, z grupami reprezentującymi różne interesy. W Niemczech, jak powiedział pan poseł Biliński, trwało to 15 lat, na Węgrzech - rok, my proponujemy 5 lat. Nie upieramy się, że to musi być 5 lat. Długość tego okresu może być negocjowana.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Przy okazji omawiania szczególnego trybu najmu chcę zwrócić uwagę państwa na to, że i w tym przypadku, i w przypadku możliwości stosowania eksmisji, były różne zdania. Jedni uważają, że należałoby nawet przyspieszyć bieg pewnych spraw, drudzy, że zwolnić, jeszcze inni twierdzą, iż ustawę należy odrzucić. Ta rozbieżność zdań świadczy o tym, że problem jest naprawdę bardzo poważny.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Teraz przejdę do zarzutów, które mi postawiono, a które ja zaszeregowałam do kategorii politycznych. Ta ustawa jest rzeczywiście bardzo kontrowersyjna. Jednak niektóre wypowiedzi nasuwają na myśl pewną anegdotę, którą - jeżeli mi wolno - w tym momencie przytoczę: pies w cyrku chodzi po linie na dwóch łapach i gra na skrzypcach, a z widowni odzywa się głos: Paganini to on nie jest. Rzeczywiście, ta ustawa nie jest ustawą najlepszą. Jest jednak ustawą, w której próbuje się uporządkować sprawy na styku dwóch, przede wszystkim dwóch, grup interesów, trzecią zaś grupą jest państwo i jego interes.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Pan poseł Cybulski i pan poseł Lipski zarzucili mi, że jest to projekt przepisany od liberałów. Chcę zwrócić uwagę pana posła - bo przypomniał pan tu całą historię powstawania tej ustawy i propozycje, jakie odnośnie do regulacji prawa lokalowego padły w tej Izbie - że jestem posłem dwóch ostatnich kadencji i znam to nie z relacji prasowych, lecz z autopsji. I z całą odpowiedzialnością chcę oświadczyć, że zarówno w propozycjach rozwiązania tej kwestii wysuniętych przez liberałów, jak i w propozycjach Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którego projekt ustawy i ja swoim podpisem sygnowałam, nie przewidywano ani dodatków mieszkaniowych, ani dodatków o charakterze osłony instytucjonalnej, a taką osłonę przewiduje się w obecnym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Krytyka, z jaką spotkał się ten projekt ze strony ekstremalnej lewicy, do jakiej pozwolę sobie zaliczyć PPS, i ekstremalnej prawicy, to jest KPN - bo z tych stron padły wnioski o jego odrzucenie - może świadczyć o tym, że w tym projekcie ustawy usiłuje się jednak znaleźć rozwiązania pośrednie, próbuje się rozwiązać bardzo trudne problemy.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Pan poseł Cybulski przedstawił tu w bardzo drastyczny sposób interesy właściciela, mówiąc o zysku, jaki właściciel będzie chciał mieć, np. w wysokości 30 mln zł. Oczywiście, właściciel może uzyskać taki zysk. Jeżeli ma mieszkanie o wysokim standardzie i znajdzie kontrahenta chętnego do wynajęcia takiego mieszkania, to oczywiście uzyska ten 30-milionowy zysk, lecz zapłaci od niego odpowiedni podatek do budżetu państwa. Natomiast jeżeli nie znajdzie chętnych, to nie zapłaci żadnego podatku, nie osiągnie ani złotówki zysku. Tak więc, proszę państwa, prawda leży pośrodku. Natomiast ja posłużę się tekstem - mam nadzieję, że mi wolno, ponieważ jest to oficjalne pismo rzecznika praw obywatelskich do ministra budownictwa, czyli do mnie; rzecznik praw obywatelskich napisał m.in.:</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Dzieje się tak, gdyż rzecznik praw obywatelskich nie jest i nie może być reprezentantem interesów jedynie właścicieli lub najemców. Zadania w tym zakresie powinny wypełniać inne organizacje. Obowiązkiem rzecznika jest jednak wskazywanie odpowiednim organom na występujące naruszenia praw obywateli. Dlatego dzieje się tak, gdyż generalnie właściciele są uprawnieni jedynie do pobierania czynszu najmu za lokale mieszkalne według stawek ustalonych na podstawie przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z grudnia 1987 r. Uzyskiwane w ten sposób wpływy z czynszów nie pokrywają zaś kosztów eksploatacji i remontów budynków. W istocie więc sam normodawca nie pozwala na wywiązywanie się przez właścicieli z obowiązków przewidzianych przepisami Prawa budowlanego, tym samym naraża ich na odpowiedzialność karną i cywilną. Nie można bowiem żądać od obywateli spełniania poszczególnych obowiązków i egzekwować ich wykonywania, tworząc jednocześnie prawo, które to uniemożliwia.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Organy administracji, tu jest przykład, nałożyły na 83-letnią kobietę obowiązek usunięcia wad technicznych budynku zajmowanego przez najemców na podstawie decyzji o przydziale. Na skarżącą były nakładane grzywny w celu przymuszenia, zaś ostatnio organ egzekucyjny wezwał ją do uiszczenia zaliczki w kwocie 15 mln zł na koszty wykonania zastępczego. Trzeba też wiedzieć, że skarżąca utrzymuje się z emerytury, a więc nie tylko z racji wieku nie jest w stanie wykonać ciążącego na niej z mocy aktu administracyjnego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Nie ulega wątpliwości, że utrzymywanie omawianego stanu prawnego i jego egzekwowanie nie buduje autorytetu państwa ani autorytetu organów tego państwa. Prawo tylko wtedy bowiem spełnia swą funkcję, gdy jego wymogi są realnie wykonywalne dla obywateli, a także wtedy, gdy nie krzywdzi obywateli, czyli gdy jest po prostu sprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Myślę, że bardzo pięknie, jak zwykle, przekazał tę kwestię pan marszałek Małachowski. Trzeba mieć tę pana mądrość życiową, panie marszałku, żeby w tak piękny sposób przedstawić takie sprawy, które są bardzo konfliktowe.</u>
          <u xml:id="u-25.22" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Chciałabym natomiast jednym zdaniem odnieść się jeszcze tylko do tego, co powiedział pan poseł Kaźmierczak z KPN, że rząd powinien pobudzać budowanie nowych mieszkań. Oczywiście, to jest nasze zadanie, tylko pytam, czy mój obowiązek kończy się z chwilą wybudowania mieszkania? Czy już nikt nie będzie myślał o tym, skąd wziąć pieniądze na remonty i kto będzie remontował substancję mieszkaniową, którą nam się udało wybudować (czy nam w okresie powojennym, czy naszym poprzednikom w okresie przedwojennym), i za jakie pieniądze? I w takim razie, jak mamy uporządkować stosunki mieszkaniowe, o których mówił pan poseł Lipski? Bo pan poseł Lipski powiedział, że uporządkowanie stosunków mieszkaniowych jest potrzebne, tylko że każdy z nas rozumie to inaczej. Ja próbuję stworzyć warunki dla realizacji nowych mieszkań, ale równocześnie trzeba stworzyć takie warunki, żeby substancja mieszkaniowa nie ulegała dekapitalizacji, ponieważ któregoś dnia ten chroniony lokator wystąpi do nas, że mu się leje deszcz na głowę. Kto zrobi mu ten remont, jeżeli właściciel nie będzie miał pieniędzy? Czy chroniąc nadmiernie lokatorów, dając prawie że bezpłatne mieszkania, nie zapewniając pieniędzy na remonty, nie stawiamy w pewnym momencie ludzi wobec takiego faktu, iż mieszkania zawalą się im na głowy? Kto jest w stanie wybudować tyle nowych mieszkań? Nie zawsze można także powiedzieć, że uporządkować można tylko przez likwidację. Oczywiście, że można uporządkować, kiedy się to wszystko zawali. Tylko trzeba dbać o to, aby naprawdę się nie zawaliło. I taki jest mój cel. Przepraszam, że na koniec mówiłam trochę emocjonalnie, ale materia naprawdę jest trudna.</u>
          <u xml:id="u-25.23" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Wydaje mi się, że nad tą ustawą można pracować przez 4 lata w tej Wysokiej Izbie. Kolejne gabinety, kolejne ekipy, kolejne partie, kolejne kluby poselskie występowały z inicjatywami i żadna z nich nie doczekała się szczęśliwego końca, tzn. uchwalenia przez Sejm jakiegoś rozwiązania. Wiemy, że sytuacja wymaga tej regulacji.</u>
          <u xml:id="u-25.24" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaBarbaraBlida">Wydaje mi się, że materia tej ustawy jest taka, że można nad nią pracować, mogą pracować nad tą ustawą w charakterze ekspertów przedstawiciele różnych grup, reprezentujący różne interesy. I ci, którzy będą reprezentowali lokatorów, i ci, którzy będą reprezentowali właścicieli, bo prawda zawsze leży pośrodku.</u>
          <u xml:id="u-25.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Kaźmierczak: Chciałbym zadać pytanie w sprawie formalnej.)</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Regulamin Sejmu nie dopuszcza możliwości zadawania...</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bugaj: W sprawie formalnej można.)</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo mi przykro, ale przestrzegamy tutaj regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Pani minister, stwierdzenie, iż projekt ustawy ma charakter liberalny, nie jest nawet zarzutem i nie ma się o co obrażać. Jeżeli porównamy dotychczasowe uregulowania z możliwością umownego ustalania wysokości czynszu, jeżeli mówimy o zysku, to są to rozwiązania liberalne, zgodne z obecną polityką urynkowienia itd. Tak więc są to normalne sprawy, podkreślane tylko w odniesieniu do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Ponieważ w dyskusji zgłoszono wniosek, którego rozstrzygnięcie wymaga głosowania, do pierwszego czytania projektów ustaw powrócimy w końcowej części posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o pozostanie na sali, bo są to ważne komunikaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Pierwsze posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw kontroli działalności rządu w okresie od 30 maja do 14 października 1993 r. rozpocznie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 106.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 118.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Dzisiaj w czasie pierwszej przerwy w obradach w sali nr 24 w budynku nr 3 odbędzie się wspólne posiedzenie: Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komisji Sprawiedliwości i Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Zespół pierwszy.)</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Tak.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej zbierze się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Ogłaszam przerwę do godz. 10.30.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 59 do godz. 11 min 33)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o samorządzie gospodarczym (druk nr 132).</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Józefa Łochowskiego o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJózefŁochowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Na wstępie w imieniu 150 wnioskodawców projektu ustawy o samorządzie gospodarczym chciałbym wyrazić ogromne zadowolenie i złożyć podziękowanie Prezydium Sejmu i osobiście panu marszałkowi - za tak szybkie wprowadzenie tej ustawy pod obrady Wysokiej Izby. Jest to dowód uznania, jak ważne dla polskiej gospodarki są rozstrzygnięcia, jakie proponuje się w tej ustawie, i jak ważny jest udział podmiotów gospodarczych w stanowieniu o rozwoju gospodarczym państwa. Jest to bowiem ustawa ustrojowa dla całej gospodarki i szeroko rozumianego życia gospodarczego w państwie. Daje ona z jednej strony możliwość śledzenia tego, co władza zamierza czynić w gospodarce, i wpływania na kształt i kierunki tych rozwiązań. Z drugiej zaś strony po raz pierwszy daje samorządom przedsiębiorstw możliwość realnego wpływu na to, jakie te przedsiębiorstwa będą, jeśli chodzi o solidność i etykę w ich działalności gospodarczej; przy czym będą miały one możliwość eliminowania ze swego grona nieuczciwych producentów, kupców czy pośredników.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełJózefŁochowski">Dobrze się stało, że ustawa o samorządzie gospodarczym jest rozważana przez Wysoką Izbę zbieżnie w czasie, kiedy dokonuje się generalna transformacja całej gospodarki w kierunku gospodarki rynkowej i powiązanej coraz mocniej handlowo i formalnie z gospodarką światową. Istotnym elementem związanym z tą transformacją jest także problem coraz bliższych związków z Unią Europejską i dostosowanie proponowanych w ustawie rozwiązań do tego, co już funkcjonuje w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełJózefŁochowski">Proponowana przeze mnie ustawa ma też swoją sejmową historię. Jest ona składana do laski marszałkowskiej po raz trzeci, z tym że w dwóch ostatnich wypadkach natychmiast po tym, gdy została ona złożona, parlament był rozwiązany. Miejmy nadzieję, że tym razem uda nam się doprowadzić rzecz do końca jeszcze w czasie tej kadencji. Ustawa ta zastępuje i znacznie rozszerza rozstrzygnięcia ustawy o izbach gospodarczych z 30 maja 1989 r., która była ostatnią ustawą podjętą przez Sejm IX kadencji.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PosełJózefŁochowski">Proponowany Wysokiej Izbie projekt ustawy o samorządzie gospodarczym oparty jest w dużej części na polskich rozwiązaniach z okresu międzywojennego, takich jak prawo o izbach przemysłowo-handlowych i prawo przemysłowe z 1927 r., oraz na rozwiązaniach niemieckich i francuskich - jako najdłużej i najlepiej funkcjonujących rozwiązaniach prawnych, istniejących już od początku XVIII w.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PosełJózefŁochowski">Izby gospodarcze przestały formalnie istnieć w Polsce w 1950 r., gdy na ich miejsce powołano Centralny Urząd Drobnej Wytwórczości, a ich majątek przekazano na rzecz skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PosełJózefŁochowski">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Przedkładany Wysokiej Izbie projekt ustawy ma na celu uregulowanie w jednym akcie prawnym problematyki różnych organizacji samorządu gospodarczego. Ustawa w żadnym wypadku nie zmierza do zastępowania czy likwidowania istniejących organizacji i stowarzyszeń, reprezentujących w różnych dziedzinach interesy podmiotów gospodarczych i swoich członków.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PosełJózefŁochowski">Niezbędne wydaje się jednak wprowadzenie ściśle określonych, jednolitych w całym państwie struktur organizacyjnych samorządu gospodarczego, przy zachowaniu pełnych zasad demokracji i autonomii oraz odrębności i specyfiki poszczególnych organizacji. Takie gwarancje dają zapisy rozdziału I, II i III projektu, z równoczesną propozycją powołania wspólnej reprezentacji na szczeblu okręgu i kraju - Rad Gospodarki - co zapisane jest w art. 4.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PosełJózefŁochowski">Ustawa o samorządzie gospodarczym rozpaliła - nie tylko wśród przedsiębiorców - gorące emocje, zanim jeszcze pojawiła się w gmachu parlamentu. W niektórych - nielicznych, ale mocno krzykliwych - środowiskach projekt ustawy przedstawia się jako zagrożenie dla interesu przedsiębiorców, jako przymusową samorządność lub jako rzekomą próbę podporządkowania spraw gospodarczych jednej organizacji, mianowicie Krajowej Izbie Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#PosełJózefŁochowski">Odnosi się wrażenie, że właśnie fakt istnienia Krajowej Izby Gospodarczej przesłania pewnym osobom i kręgom istotę sprawy. Sugeruje się, że Krajowa Izba Gospodarcza wszystko zdominuje i zawładnie wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#PosełJózefŁochowski">Fakty zaś są takie, że Krajowa Izba Gospodarcza - i to po przeprowadzeniu w pełni demokratycznych wyborów z udziałem wszystkich jej członków i na wszystkich szczeblach - co jest proponowane w ustawie i co jest praktykowane zresztą już dziś - będzie krajową reprezentacją tylko części, choć znacznej, przedsiębiorstw przemysłowych. Równocześnie i na tych samych prawach i warunkach będą działać ogólnopolskie reprezentacje przedsiębiorstw i przedsiębiorców zorganizowanych w Związku Rzemiosła Polskiego, w Związku Zrzeszeń Handlu i Usług oraz w Związku Zrzeszeń Transportu.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#PosełJózefŁochowski">Najważniejszym rozwiązaniem omawianej ustawy, budzącym równocześnie najwięcej emocji, jest powszechna przynależności podmiotów gospodarczych do organizacji samorządu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#PosełJózefŁochowski">Art. 6 rzeczonej ustawy mówi, że przynależność do wybranej organizacji samorządu „jest obowiązkowa i powstaje z chwilą podjęcia działalności gospodarczej”. Zatem nie deklaracje i podanie o przyjęcie, ale sam fakt prowadzenia działalności gospodarczej przesądza o przynależności.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#PosełJózefŁochowski">Takie rozwiązanie, stosowane w większości krajów, jest jedynym gwarantem siły samorządu gospodarczego i skuteczności jego działania. Potwierdzeniem tego może być pozycja i efekty działania samorządów w większości krajów wysoko rozwiniętych.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#PosełJózefŁochowski">Zapis o obligatoryjności członkostwa wynika z przekonania, że gospodarce polskiej pilnie potrzebny jest dobrze zorganizowany wewnętrznie, sfederalizowany samorząd. Tak jak nie budzi zastrzeżeń to, że samorząd terytorialny obejmuje wszystkich mieszkańców danego terenu, tak nie może chyba budzić wątpliwości przynależność podmiotów gospodarczych do właściwych dla swojej rejestracji izb przemysłowo-handlowych czy cechów, zrzeszeń handlu i usług czy zrzeszeń transportu.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#PosełJózefŁochowski">Przy utrzymaniu obecnego stanu rzeczy w dalszym ciągu byliby członkowie samorządu, którzy chcą uczestniczyć w nim na równych prawach, oraz podmioty nie zrzeszone, wolne, które nie chcą się poddawać ani jasnym regulacjom prawnym, ani weryfikacji w demokratycznym systemie wyborów samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#PosełJózefŁochowski">Gospodarce polskiej, każdemu polskiemu przedsiębiorcy jest niezbędnie potrzebny dobrze funkcjonujący system informacji produkcyjnej i handlowej. Bez powszechnego członkostwa nie może być mowy o zbudowaniu takiego systemu.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#PosełJózefŁochowski">Również gospodarce polskiej, większości przedsiębiorstw w coraz większym stopniu dokucza i zagraża tzw. szara strefa. Jakże może być inaczej, skoro nie ma jasnych zasad polityki gospodarczej, kiedy zapomniano o kupieckiej rzetelności, kiedy niepłacenie podatków nie jest uważane za przestępstwo, ba, w niektórych kręgach, po prostu, nawet przysparza sławy.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#PosełJózefŁochowski">Kodeks handlowy - nawet najlepszy - nie ureguluje wszystkich spraw. Musimy się dopracować kodeksu obyczajowego, kodeksu etyki w biznesie. Będzie to możliwe, jeśli jego paragrafy będą obowiązywać wszystkich jednakowo. W wypadku dobrowolności zrzeszania - nie zrzeszeni będą poza ich oddziaływaniem.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#PosełJózefŁochowski">Spróbujmy głębiej się nad tym zastanowić, czy ulegając presji walki z przymusem — walki o tzw. wolność przedsiębiorstw — nie pogrzebiemy szansy większości uczciwych przedsiębiorców. Oczywiście są i inne rozwiązania, np. przynależność fakultatywna. Jest to kwestia wyboru. My proponujemy takie rozwiązanie w przekonaniu, że jest ono lepsze. Zresztą przeciwnicy często nie kwestionują obligatoryjności, ale fakt, że jest to za wcześnie; że do takiej obligatoryjności, np. przedsiębiorcy niemieccy dochodzili 200 lat. Czy zatem mamy czekać 200 lat na to, aby wprowadzić obligatoryjne członkostwo? Mówimy także wiele o włączeniu Polski i polskiej gospodarki do obiegu europejskiego. Jeśli tak, to powinniśmy tworzyć warunki podobne do istniejących w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej. Dotyczy to uregulowań prawnych samorządu gospodarczego. Czy ktoś wpadnie, na przykład, na pomysł, aby mówić, że samorząd gospodarczy w RFN działa na zasadach niedemokratycznych? A tam członkostwo w izbach przemysłowo-handlowych jest obligatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#PosełJózefŁochowski">Podobnie rzecz się ma we wszystkich krajach Europy kontynentalnej, w tym we Francji i w Austrii. Nawet Wielka Brytania, która dziś jeszcze nie ma obligatoryjności, rezygnuje z tej tradycji i do końca dziesięciolecia ma zamiar wprowadzić zasadę obligatoryjnego członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#PosełJózefŁochowski">Sprawą ściśle wiążącą się z przynależnością do izby jest składka członkowska (art. 20 do 23). Tak zwana podstawowa jej część wynosi 16% przeciętnego wynagrodzenia w okresie trzech kwartałów roku poprzedniego, jak proponuje się w ustawie. Daje to w przeliczeniu kwotę około 50 tysięcy zł miesięcznie na przedsiębiorstwo. Nie wydaje się to zbyt wygórowana kwota, szczególnie, jeśli składki będą stanowić koszty uzyskania przychodów, a taka propozycja jest.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#PosełJózefŁochowski">Ponadto propozycje składki uzupełniającej, to jest 1,5% podatku od towarów i usług lub 1% podatku dochodowego, także nie stanowią nadmiernego obciążenia dla przedsiębiorstwa. Natomiast powszechność ich płacenia daje ogromne możliwości niezależnego funkcjonowania tej organizacji. Równocześnie przewiduje się zwolnienia z opłacania składek (art. 20 ust. 2) dla osób fizycznych prowadzących usługi hotelarskie (do 9 pokojów) oraz osób prowadzących drobną wytwórczość ludową i artystyczną.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#PosełJózefŁochowski">Co w zamian za te składki izby i zrzeszenia będą świadczyć na rzecz swoich członków? Będą to przede wszystkim: promocja w kraju i za granicą — zwłaszcza dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw, które nie są w stanie samodzielnie uczestniczyć w targach i promocji światowej; ogólnokrajowa kompleksowa informacja gospodarcza, której dzisiaj brakuje; obligatoryjne prowadzenie przez izby rejestru gospodarczego; szkolnictwo zawodowe; dokształcanie pozaszkolne; sądownictwo polubowne i koleżeńskie; arbitraż międzynarodowy; ekspertyzy na potrzeby parlamentu, rządu, Kancelarii Prezydenta, samorządów terytorialnych; inicjatywy ustawodawcze, opiniowanie projektowanych ustaw i aktów wykonawczych pod kątem interesów przedsiębiorstw; wykonywanie zadań zleconych przez parlament, rząd, samorząd itd.</u>
          <u xml:id="u-30.23" who="#PosełJózefŁochowski">Są to zadania - i są to sprawy - zapisane w ustawie, które izby powinny wykonywać na rzecz swoich członków. W związku z bardzo szczegółowym uzasadnieniem załączonym do projektu ustawy przekażę teraz tylko kilka uwag i komentarzy dotyczących najważniejszych spraw.</u>
          <u xml:id="u-30.24" who="#PosełJózefŁochowski">Zgodnie z art. 1 samorząd gospodarczy jest niezależny w wykonywaniu swoich zadań i podlega tylko przepisom prawa. Oznacza to, że jest w pełni niezależny od administracji państwowej i od innych organizacji. W razie niezgodności z prawem arbitrem jest sąd.</u>
          <u xml:id="u-30.25" who="#PosełJózefŁochowski">Drugą sprawą jest powszechność wyborów, zagwarantowana w art. 13, i fakt, że każdy podmiot, bez względu na liczbę zatrudnionych pracowników i wielkość obrotów, ma w wyborach prawo do jednego głosu. Jest to bardzo istotny zapis, bowiem w naturalny sposób uprzywilejowuje małe i średnie przedsiębiorstwa, przyznając im jeden głos - na równi z wielkimi przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-30.26" who="#PosełJózefŁochowski">W art. 11 ustawy nakłada się na Krajową Izbę Gospodarczą obowiązek zorganizowania i prowadzenia Krajowego Rejestru Podmiotów Gospodarczych. Wspominałem już, jak jest to ważne. Obok powszechnego członkostwa w izbach terytorialnych o zasięgu okręgu, czyli jednego lub kilku województw (art. 3), w art. 27 przewidziano także możliwość dobrowolnego członkostwa w izbach dwu- lub wielostronnych z udziałem partnerów zagranicznych, czyli najczęściej w izbach bilateralnych, oraz w izbach branżowych - art. 28.</u>
          <u xml:id="u-30.27" who="#PosełJózefŁochowski">Projekt ustawy szczegółowo reguluje także sprawy rzemiosła oraz zrzeszeń handlu, usług i transportu, uwzględniając ich specyfikę i tradycję. W tym miejscu wyjaśnienia wymaga sprawa izb rolniczych. Jak państwo na pewno zauważyli, w porównaniu do poprzednich projektów ubiegłej kadencji, w dzisiaj rozważanym projekcie brakuje propozycji rozwiązań dotyczących izb rolniczych. Zapisano jedynie w art. 57, że problem ten reguluje odrębna ustawa, której jednak jeszcze nie ma. Taka formuła zapisu uzgodniona została z posłami reprezentującymi rolników, przy równoczesnej propozycji szybkiego przygotowania projektu ustawy o izbach rolniczych i ewentualnego włączenia jej do niniejszego projektu bądź do już uchwalonej ustawy, na zasadach pełnej autonomii i zachowania specyfiki tej gałęzi gospodarki. Pozwolę sobie wyrazić w tym miejscu pogląd, że dobrze by było, aby teraz lub w niedalekiej przyszłości ustawa o samorządzie gospodarczym była ustawą obejmującą rzeczywiście całą gospodarkę, a niewątpliwie rolnictwo jest jej znaczącą częścią. Zachęcam więc organizacje rolnicze i ich reprezentantów do podjęcia pilnych prac nad projektem ustawy o izbach rolniczych. Daleko idącą pomoc w tym zakresie zadeklarował wczoraj w rozmowie ze mną minister rolnictwa pan Andrzej Śmietanko. To dobrze wróży tym projektom.</u>
          <u xml:id="u-30.28" who="#PosełJózefŁochowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedkładany Wysokiej Izbie projekt ustawy o samorządzie gospodarczym był konsultowany i dyskutowany przez wiele tysięcy zainteresowanych podmiotów gospodarczych oraz przez organizacje samorządów przedsiębiorstw i administrację państwową. Bardzo wiele pracy włożyli w opracowanie tej ustawy senatorowie i posłowie poprzedniej kadencji. Jest więc ona wynikiem consensusu uzyskanego na drodze wielu kompromisów i zbliżania często bardzo rozbieżnych koncepcji.</u>
          <u xml:id="u-30.29" who="#PosełJózefŁochowski">Chciałbym teraz wszystkim tym, którzy przyczynili się do stworzenia tego projektu, serdecznie podziękować. Dziękuję także tym, którzy dowiedziawszy się o wprowadzeniu projektu ustawy pod dzisiejsze obrady Sejmu przesłali na ręce pana marszałka Oleksego i moje dziesiątki teleksów i pism, zawierających wyrazy poparcia i zadowolenia z faktu, że wreszcie podjęliśmy próbę uregulowania spraw samorządu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-30.30" who="#PosełJózefŁochowski">Zdajemy sobie sprawę, że projekt ten nie jest doskonały. Oczekujemy na uwagi i propozycje pań posłanek i panów posłów. Pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że po państwa uzupełnieniach i poprawkach projekt ustawy o samorządzie gospodarczym stanie się ustawą stymulującą reformowanie naszego państwa i dobrze służącą Polsce.</u>
          <u xml:id="u-30.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło parlamentarne w zależności od ich wielkości, w granicach od 11 do 74 minut, to jest debatę średnią.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień klubowych.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Kaniewskiego w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wszyscy doświadczamy na sobie skutków transformacji ustrojowej, zorientowanej na rozwój gospodarki rynkowej i przebudowę systemu politycznego opartego na zasadach demokratycznych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełZbigniewKaniewski">Obok osiągnięć tego okresu mamy dziś jednak do czynienia - w skali kraju - z poważnymi zagrożeniami, do których zaliczyć trzeba m.in.:</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PosełZbigniewKaniewski">1. Dezaktywację zawodową prawie połowy przyrostu zatrudnienia osiągniętego w okresie powojennym, przy równoczesnej groźbie wzrostu bezrobocia w Polsce do rozmiarów nie znanych w Europie od lat Wielkiego Kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PosełZbigniewKaniewski">2. Niekorzystne tendencje w strukturze rzeczowej gospodarki w postaci najgłębszego regresu w przemysłach najbardziej nowoczesnych i efektywnych, składające się na proces uwstecznienia struktury gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PosełZbigniewKaniewski">3. Ponowne narastanie zjawiska ukrytego bezrobocia na wsi.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PosełZbigniewKaniewski">4. Regres w nauce i kryzys systemu edukacji narodowej stanowiący duże zagrożenie dla przyszłości kraju.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PosełZbigniewKaniewski">Jednocześnie wielu obywateli naszego kraju, ponoszących znaczne koszty materialne tych przemian, narażonych jest na skutki żywiołowego procesu transformacji. Obywatel jest też często bezradny wobec niesolidnych producentów, pośredników, wobec pojawiających się - i równie szybko likwidujących się dla doraźnych korzyści - podmiotów gospodarczych, naciągaczy itp. Krytycznie też patrzy na nieskuteczność państwa w eliminowaniu afer gospodarczych, korupcji, niewydolności sądów rozpatrujących sprawy gospodarcze, na naciąganie banków na ogromne kredyty pod wątpliwe hipoteki, na bezkarność w niepłaceniu podatków, wreszcie na jakość części kadr kierowniczych, które niekiedy mają na względzie głównie cele doraźne.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PosełZbigniewKaniewski">Ten brak spójności działań coraz bardziej irytuje. Sojusz Lewicy Demokratycznej często zwracał na to uwagę. Można, oczywiście, uzasadniać równoczesne istnienie wielu patologicznych zjawisk w gospodarce, jednakże państwo ma obowiązek reagowania i działania na rzecz ich maksymalnego wyeliminowania. Państwo powinno też być aktywnie zaangażowane w tworzeniu i umacnianiu rynku oraz eliminowaniu jego nieracjonalnych struktur. Nie może pozwolić na żywiołową likwidację wielu podmiotów gospodarczych bez alternatywy zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PosełZbigniewKaniewski">Wychodząc z tych założeń, uznajemy za konieczne, by w procesie transformacji ustrojowej skoncentrować uwagę na tworzeniu warunków skutecznych relacji między polityką rządu a pożądanym funkcjonowaniem podmiotów gospodarczych. Problemów tych nie da się rozwiązać bez aktywnej postawy tychże podmiotów. Leży to zarówno w interesie państwa, obywateli, jak i owych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PosełZbigniewKaniewski">Jednym ze sposobów rozwiązywania tych problemów jest tworzenie samorządu gospodarczego — zarówno jako naturalnego reprezentanta środowisk gospodarczych wobec państwa, jak i jednocześnie struktury współkreującej politykę gospodarczą kraju. Potrzebie takiej formy aktywności gospodarczej pragnie sprostać poselski projekt ustawy o samorządzie gospodarczym. Stanowi on istotny krok w porządkowaniu struktur organizacyjnych podmiotów gospodarczych. Jest też odpowiedzią na potrzebę harmonizowania interesu społecznego z oczekiwaniami podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PosełZbigniewKaniewski">Projekt ten, gdy tylko pojawił się w Sejmie, wywołał żywe zainteresowanie. W ciągu kilku dni napłynęło już sporo opinii od znaczących organizacji gospodarczych i instytucji. Projekt zmierza do uregulowania problematyki różnych organizacji samorządu gospodarczego w jednym akcie prawnym, nie zakładając jednak likwidacji tych instytucji. Proponuje natomiast, aby podmioty gospodarcze zrzeszały się w czterech podstawowych organizacjach samorządu gospodarczego. Są to: izby przemysłowo-handlowe, cechy i izby rzemieślnicze, zrzeszenia handlu i usług, zrzeszenia transportu.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PosełZbigniewKaniewski">Z opinii, które już napłynęły do Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wynika, że trzeba będzie rozważyć potrzebę uwzględnienia w tej ustawie interesów spółdzielczych oraz interesów podmiotów badawczych. Ustawa w obecnej wersji pomija te środowiska, co wywołuje ich sprzeciw - skierowany do nas na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#PosełZbigniewKaniewski">Różnorodne reakcje wywołuje powszechność tworzenia samorządu gospodarczego przez podmioty gospodarcze. Oprócz propozycji stopniowego dochodzenia do tego rozwiązania - w toku wielu dyskusji, które toczyły się w Sejmie w ciągu tych paru dni, przedstawiciele części organizacji samorządowych wskazywali na małą skuteczność proponowanych uregulowań, zgłaszano bowiem wnioski o większą sankcyjność wobec podmiotów gospodarczych nie przestrzegających statutu samorządu gospodarczego. Zwracano w szczególności uwagę na to, aby niesolidne podmioty gospodarcze usuwać z organizacji samorządowych, a ich właścicielom uniemożliwiać ponowne otrzymanie koncesji na prowadzenie działalności gospodarczej. Podobne zróżnicowanie poglądów wywołują składki na rzecz samorządu. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że środki, jakimi będą dysponowały samorządy gospodarcze - niezależnie od skali ich wielkości - będą służyły potrzebom podmiotów gospodarczych, w tym m.in. ich promocji w kraju i za granicą, kompleksowej informacji gospodarczej, rozwijaniu szkolnictwa zawodowego i systemu kształcenia pozaszkolnego, funkcjonowaniu sądownictwa polubownego, sądom koleżeńskim, arbitrażowi międzynarodowemu, wykonywaniu ekspertyz dla parlamentu i rządu, samorządom terytorialnym oraz wykonywaniu dla nich stosownych zadań zleconych.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#PosełZbigniewKaniewski">Wszystkie wnioski, jakie w tej sprawie napływają, powinny być rozważone w komisjach sejmowych, w tym zwłaszcza wnioski dotyczące czasowego dochodzenia do wysokości składki docelowej. Prace w tym zakresie powinny się odbywać przy udziale Ministerstwa Finansów, zwłaszcza w kontekście niektórych propozycji skierowanych do klubu SLD, które wnoszą pewne modyfikacje podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#PosełZbigniewKaniewski">W toku wstępnych dyskusji pojawiają się uwagi o zbyt wysokim stopniu zhierarchizowania samorządu gospodarczego i możliwości jego nadmiernego zbiurokratyzowania. Wydaje się, że opracowanie niezbędnych zabezpieczeń w tym zakresie powinno być przedmiotem prac komisji - chociaż coraz więcej pojawia się głosów, że od wolności zrzeszania się nie przybyło środowiskom gospodarczym reprezentatywności.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#PosełZbigniewKaniewski">W dyskusji podnosi się również problem poręczeń kredytowych przez samorząd gospodarczy. Propozycje te wydają się godne rozważenia, zwłaszcza w kontekście potrzeby poprawy trafności decyzji w tym zakresie. Samorząd gospodarczy z samej swej istoty ma możliwości stopniowego eliminowania tzw. szarej strefy. Porządkowanie rozwiązań prawnych i organizacyjnych w tej sprawie jest jednym z istotnych elementów programu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dlatego też w samorządzie gospodarczym upatrujemy sojusznika w rozwiązywaniu tych nabrzmiałych społecznie, negatywnych zjawisk gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#PosełZbigniewKaniewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Polska stoi przed koniecznością dokonania ważnych rozwiązań gospodarczych. Jeżeli chcemy nadążyć za procesami integracyjnymi krajów wysoko rozwiniętych w sferze gospodarczej, musimy niezwłocznie uporządkować nasze struktury gospodarcze. Rozchwianie w tej dziedzinie nie sprzyja trafności wyboru w dłuższej perspektywie czasu. Tę zaś powinien zakreślić rząd przy aktywnej postawie samorządu gospodarczego i świata nauki. Sejm stanął w obliczu ważnych decyzji w tym zakresie. Jedna z nich dotyczy ustawy o samorządzie gospodarczym. Jest to ustawa o wręcz ustrojowym charakterze i dlatego powinna być przedmiotem wnikliwej pracy komisji sejmowych, aby uwzględnić już licznie napływające wnioski, propozycje i uwagi z środowisk gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#PosełZbigniewKaniewski">Od nas będzie zależeć, czy poddamy się presji doraźnych rozwiązań gospodarczych, czy spojrzymy na ustawę w dłuższej perspektywie czasu, pozwalającej na porządkowanie procesów gospodarczych pod kątem potrzeb przyszłych pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#PosełZbigniewKaniewski">Z tych też powodów Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za skierowaniem projektu ustawy o samorządzie gospodarczym do odpowiednich komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Piechocińskiego w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJanuszPiechociński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym stanowi próbę uporządkowania struktur organizacyjnych podmiotów gospodarczych. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zwraca uwagę na to, że od jesieni 1989 r. budowaliśmy nowy ustrój gospodarczy nie dbając o stworzenie funkcjonalnego, instytucjonalnego zaplecza społecznej gospodarki rynkowej. Słusznie wnioskodawcy w uzasadnieniu podkreślają, że w nowym, demokratycznym ładzie naszego państwa nie może zabraknąć organizacji, które - opierając się na demokratycznych strukturach przedstawicielskich - będą reprezentować wobec rządu, administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz parlamentu interesy wszystkich podmiotów gospodarczych działających na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełJanuszPiechociński">Polskie Stronnictwo Ludowe w swoim programie mocno akcentuje potrzebę inicjowania i wspierania organizacji i instytucji tworzących system samorządu gospodarczego. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na zbyt nikłe zainteresowanie tą problematyką władz państwowych. Jednocześnie pracowaliśmy nad projektami ustaw o izbach rolniczych, których zgłoszenie do Wysokiej Izby już dziś w imieniu posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego zapowiadam.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełJanuszPiechociński">Zamysł uregulowania organizacji i zasad funkcjonowania struktur samorządu gospodarczego jest jak najbardziej zasadny. Chcemy jednak zwrócić uwagę na słabości omawianego projektu, które w czasie prac w komisjach należy wyeliminować.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PosełJanuszPiechociński">Wnioskodawcy zakładają, że tworzące ustawę struktury mają reprezentować interesy wszystkich podmiotów gospodarczych, zapowiadając taką potrzebę poprzez wprowadzenie powszechnych zasad ogólnych, obowiązujących wszystkie organizacje samorządu gospodarczego. Powstaje zatem pytanie, czy jest w ogóle możliwe wprowadzenie tych nie wymienionych, ściśle jednolitych zasad ogólnych, czy nie będzie to nadmierna ingerencja w samodzielność i mechanizmy demokratyczne w organizacjach samorządu gospodarczego. Z jednej strony autorzy projektu zapowiadają powstanie reprezentacji interesów wszystkich podmiotów gospodarczych, a z drugiej, przynajmniej w przepisach ogólnych, nie stwierdzają wprost, że każdy podmiot gospodarczy, na przykład spółka z ograniczoną odpowiedzialnością czy akcyjna, z chwilą podjęcia działalności gospodarczej staje się niejako automatycznie członkiem jednej z organizacji samorządu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PosełJanuszPiechociński">W trakcie prac komisji warto uzupełnić w rozdz. I: Postanowienia ogólne w art. 2 katalog organizacji samorządu gospodarczego. W zaprezentowanym zakresie wydaje się on niepełny, bo w jakiej na przykład organizacji samorządu gospodarczego miałyby obowiązek zrzeszać się spółki prawa handlowego. Z treści projektu nie wynika także, czym w istocie są rady gospodarki czy też Rada Gospodarki Polskiej. Jakie są zadania, organizacja i tryb ich działania. Jakie w końcu powinny być relacje między organizacjami z art. 2 a związkami organizacji samorządu gospodarczego. Myślę także, że warto zastanowić się nad przyznaniem Krajowej Izbie Gospodarczej prawa do prowadzenia krajowego rejestru podmiotów gospodarczych. Może ten rejestr powinien prowadzić organ niezależny, na przykład Rada Gospodarki Polskiej. Chcemy także zwrócić uwagę na wady formalnoprawne. Zastosowana przez projektodawców w art. 2 konstrukcja enumerowania istniejących organizacji samorządu gospodarczego, a następnie dodanie w przepisach informacji, że organizacjami samorządu gospodarczego są także izby rolnicze, których zasady zrzeszania się reguluje odrębna ustawa, jest niedopuszczalna ze względu na zasady techniki legislacyjnej. Projektodawcy, zamieszczając przepisy blankietowe, jak na przykład w art. 11 ust. 5 czy w art. 60 projektu ustawy, posługują się terminologią - nazwijmy ją w uproszczeniu - powszechną, a nie językiem właściwym dla zapisów legislacyjnych. Te niedoróbki czy też sprzeczności legislacyjne, jak sądzimy, są usprawiedliwione złożonością materii i słabością zaplecza prawnego, jakim dysponowali wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PosełJanuszPiechociński">Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za przesłaniem projektu do właściwych komisji, postuluje umożliwienie w trakcie prac szerokiego udziału środowisk gospodarczych. Uważamy, że ustawa powinna być oparta na zasadzie obligatoryjności przynależności podmiotów gospodarczych do organizacji, niejako jej automatyczności, z zachowaniem możliwości samodzielnego wyboru właściwej organizacji samorządu gospodarczego. Szczegółowe, liczne uwagi i wnioski przedstawią nasi koledzy klubowi w wystąpieniach indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Jana Króla o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanKról">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Niejako od tyłu zacznę swoje wystąpienie, stawiając wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu przedłożonego projektu ustawy. Może powstać pytanie, dlaczego to robimy, skoro deklarujemy się z drugiej strony jako zwolennicy samorządu gospodarczego, jako zwolennicy potrzeby stworzenia silnej reprezentacji przedsiębiorców - osób i firm prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełJanKról">Otóż czynimy to dlatego, że projekt ustawy w przedłożonym kształcie jest nie do przyjęcia, przede wszystkim dla posłów Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna, ale również dla dużego grona przedsiębiorców, których - przypuszczam - pan poseł Łochowski nazwał nieliczną, ale krzykliwą grupą. Otóż ja, panie pośle, nie mam wyniku badań socjologicznych i sondaży, w których brano pod uwagę opinie tych, którzy rzeczywiście reprezentują przedsiębiorstwa i działalność gospodarczą. Rozumiem, że pan poseł powołuje się w dużym stopniu na opinie tych organizacji, które mają zagwarantowany monopol w tej ustawie i oczywiście są zainteresowane jej uchwaleniem. I to jest podstawowy powód, dla którego klub Unia Demokratyczna sprzeciwia się temu projektowi, gdyż zakłada on organizacyjny monopol dla wszystkich podmiotów gospodarczych. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełJanKról">Po drugie, sprzeciwiamy się obligatoryjności wprowadzonej w tym czasie. Pan poseł powołał się na kraje zachodnie i na Anglię i powiedział, że 10-letni okres dochodzenia w Anglii przewidziano dla obligatoryjności zrzeszania się podmiotów gospodarczych. Otóż my w takiej perspektywie widzimy możliwość stworzenia zasady obligatoryjności. W tej chwili jej nie dostrzegamy.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełJanKról">Zasadniczy sprzeciw budzi wpisanie prawa do podejmowania działalności gospodarczej przez silne organizacje wykreowane w drodze tej ustawy. Otóż z istoty takiego uprawnienia rodzi się konflikt - naturalny - między tymi organizacjami a ich członkami. Zastanawiam się bowiem, co by było: czy nie jest rzeczą naturalną, że w momencie podjęcia działalności gospodarczej przez określoną izbę czy zrzeszenie w tym samym zakresie, w jakim prowadzą działalność członkowie tego zrzeszenia, nie tworzy się taka sytuacja, że izba nie wyraża interesów swoich członków, a zaczyna zabiegać o efekt działalności gospodarczej konkurencyjnej wobec tej, którą prowadzą jej członkowie, mający obowiązek odprowadzenia składek na rzecz tejże organizacji.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełJanKról">Wreszcie horrendalnie wysokie są składki przewidziane w tym projekcie. Projekt senacki, na który powoływał się również poseł sprawozdawca, przewidywał stopniowe dochodzenie do składki — w 1998 r. Ta dodatkowa część składki, o której nie mówił poseł sprawozdawca, miała wynosić 1/10 należnego podatku od towarów i usług, czyli VAT-u. Ten projekt natomiast proponuje składkę 15-krotnie wyższą, w wysokości 1,5% od należnego podatku od towarów i usług, wprowadzoną od razu. Proszę państwa, to jest podniesienie VAT-u o 1,5%, zdajmy sobie z tego sprawę. Niech wszyscy przedsiębiorcy przełożą to na sytuację w swoich przedsiębiorstwach i przeliczą, jakie gigantyczne obciążenia pociągałoby to za sobą. Przykładowo, przy 100-miliardowych obrotach firma powinna uiszczać 300 mln zł składki rocznie. Poseł sprawozdawca dziwnie pominął tę dodatkową składkę, która oczywiście jest kilkudziesięcio-, czy może kilkuset-, a nawet tysiąckrotnie wyższa od składki podstawowej, rzeczywiście wynoszącej 50 tys. zł miesięcznie — zupełnie nie liczącej się wobec tej składki, która kryje się za tym 1,5-procentowym podwyższeniem de facto VAT-u. W przypadku osób płacących podatek zryczałtowany będzie to 1% dodatkowego opodatkowania. Oczywiście, to wszystko odbije się na cenie, bo ta składka będzie — i słusznie — wpisywana w koszty działalności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PosełJanKról">I to są powody, dla których klub nasz stawia wniosek o odrzucenie projektu ustawy w przedłożonym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PosełJanKról">Kilka słów komentarza do uzasadnienia. Projektodawcy piszą: „Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym stanowi niewątpliwy przełom w próbach uporządkowania struktur organizacyjnych podmiotów gospodarczych. W nowym, demokratycznym ładzie politycznym oraz w dążeniu do sprawnej i konkurencyjnej gospodarki rynkowej nie może zabraknąć organizacji, które w oparciu o demokratyczne struktury przedstawicielskie reprezentować winny wobec rządu, administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz Sejmu i Senatu interesy wszystkich podmiotów gospodarczych, działających na terenie Rzeczypospolitej Polskiej”. Jednakże chcę podkreślić: konkurencyjnej gospodarki nie tworzy się powołując monopolistyczną organizację. Demokratyczne struktury nie będą funkcjonować opierając się na przymusie należenia do nich. Prawdziwej reprezentacji nie zbuduje się spośród tych, którzy nie chcą do organizacji należeć — a muszą. A tacy będą. W innym fragmencie uzasadnienia stwierdza się: „Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym jest koniecznym krokiem w kierunku usprawnienia funkcjonowania gospodarki oraz na drodze integracji Polski z Unią Europejską”. Tymczasem raport grupy 24 państw, dokument wypracowany w wyniku wielomiesięcznych i szerokich konsultacji przedstawicieli rządu, banków, przedsiębiorców, organizacji gospodarczych w okresie styczeń–czerwiec br. (opracowywany z inicjatywy ministra do spraw przedsiębiorczości, we współpracy z takimi międzynarodowymi instytucjami, jak Bank Światowy, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Komisja Wspólnot Europejskich, a także przy udziale organizacji przedsiębiorców: Bussines Centre Club, Chrześcijański Klub Przedsiębiorców, Izba Rzemieślnicza Mały i Średnich Przedsiębiorstw, Konwencja Przedsiębiorców, Handlowców i Producentów Rolnych, Krajowa Izba Gospodarcza, Polska Rada Biznesu, Związek Rzemiosła Polskiego), w przedmiotowej sprawie wypowiada się następująco: „Ważne jest, aby zdawać sobie sprawę, iż prawdziwie reprezentatywne organizacje mogą się rozwinąć tylko w sposób naturalny”. Nawet w krajach, w których, na przykład, przynależność do izb jest obowiązkowa — na to często powołujemy się wprowadzając tę zasadę — przywilej ten wynika z faktu, że izby stanowiły rzeczywistą reprezentację sektora, lub z faktu świadczenia przez nie usług na rzecz swoich członków. Taka sytuacja może się w Polsce wytworzyć zapewne dopiero po latach. Warto zauważyć, że dokument ten został opublikowany i dostarczony organizacjom międzynarodowym oraz rządom zachodnim, zainteresowanym udzielaniem pomocy i współpracą z Polską. Być może wiedza autorów projektu ustawy o zawartych w nich wnioskach wynika z faktu, że projekt konsultowali jedynie z organizacjami, które ustawowo mają ten monopol zagwarantowany.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PosełJanKról">Chcę również zwrócić uwagę, że powoływanie się na, chociażby, tradycję niemiecką - rozwiązania niemieckie nie są przystawalne do sytuacji Polski, gdzie mamy do czynienia z gospodarką z ciągle dominującym sektorem państwowym - jest szalenie ważne i ma daleko idące konsekwencje. Siłą rzeczy opinie wypracowywane przez te organizacje na zamówienie ich członków będą zawierały określoną wizję i będą reprezentowały określone interesy swoich członków. Nie zawsze, w moim przekonaniu, będą te interesy zgodne z generalną linią reform gospodarczych, jakie w państwie powinny być przeprowadzane i realizowane.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PosełJanKról">Jeżeli chodzi o doświadczenia niemieckie, przeciwwagą dla związków obligatoryjnych są istniejące potężne organizacje - np. Federacja Przemysłu Niemieckiego oraz Konfederacja Związków Niemieckich Pracodawców - które są organizacjami dobrowolnymi; współpracują ze sobą, ale jednocześnie wzajemnie się kontrolują, dzięki czemu zachowana jest efektywność i równowaga całego systemu. Sytuacja w Polsce w tym zakresie jest odmienna.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PosełJanKról">W naszym przekonaniu tworzenie nowej sytuacji w zakresie samorządu gospodarczego musi być pewnym procesem, procesem dojrzewania do integracji i współpracy zarówno przedsiębiorców, jak i instytucji, organizacji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#PosełJanKról">W Polsce przygniatająca większość istniejących dzisiaj izb nie wykazała się sprawnością ani orientacją działania na przedsiębiorców. Szybko powstające - na podstawie ustawy z 1989 r. - izby obdarowane zostały przez środowisko dużym kredytem zaufania, który z upływem czasu zaczął zanikać. Zdecydowana większość izb jest dzisiaj słaba lub po prostu istnieje tylko na papierze - nie dlatego, że nie miała szans się rozwijać, ale dlatego, że ich kierownictwa nastawione były na korzystanie, a nie na oferowanie usług, które by przyciągały i trzymały przy izbach firmy z danego regionu.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#PosełJanKról">Aby się o tym przekonać, wystarczy zapytać wielu przedsiębiorców w terenie, co myślą o dzisiejszych izbach, czy sytuacja się zmieni, kiedy one zostaną wyposażone w tak gigantyczne kwoty pozwalające na ich funkcjonowanie? Czy nie wytworzy się sytuacja, w której o rzeczywistej grze interesów przedsiębiorców zaczną decydować urzędnicy, a nie członkowie izb? Te obawy wypowiadamy z całą mocą. I dlatego, w naszym przekonaniu, na dziś rzeczywiście potrzebny jest rejestr firm, który by uwiarygodniał już działające na terenie Polski.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#PosełJanKról">Uważamy, że należy wprowadzić możliwość płacenia składek do określonej ustawowo wysokości dla jednej - dobrowolnie wybranej - organizacji samorządowej i te składki powinny być wpisywane w ciężar kosztów. Wówczas powstanie rynek tych organizacji, które w zależności od jakości usług świadczonych na rzecz swoich członków, będą umacniały się na rynku albo będą zanikały; nie będą miały racji bytu.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#PosełJanKról">Uważamy wreszcie, że kwestie związane z działalnością rzemieślników winny być uregulowane w odrębnej ustawie, gdyż dotyczą bardzo specyficznej grupy, prowadzącej działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#PosełJanKról">Przedstawiony projekt ustawy nie sprzyja — naszym zdaniem — zainicjowanemu przed czterema laty procesowi reform rynkowych. Mówiąc: przed czterema laty, mam na myśli również decyzje podjęte jeszcze przed „okrągłym stołem” (a więc z końcem 1988 r. i w 1989 r.), dotyczące przede wszystkim zmiany ustawy o działalności gospodarczej — ustawy, która wprowadziła wolność gospodarczą w kraju.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#PosełJanKról">Proponowanie utworzenia hybrydowej, olbrzymiej instytucji, w którą dotychczasowe niewydajne struktury mają zamiar się przekształcić - nie posiadając do tego legitymacji w postaci przynajmniej zadowalających wyników pracy na rzecz środowisk przedsiębiorców - jest w naszym przekonaniu szkodliwe. Według opinii posłów Unii Demokratycznej uchwalenie tej ustawy w wersji proponowanej przez autorów wywoła nie tyle protest, ile zniechęcenie oraz przekonanie o odchodzeniu od postępu i wolności wyboru przez ugrupowania, które otrzymały władzę w wyniku wyborów parlamentarnych 19 września br.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Tadeusza Moszyńskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełTadeuszMoszyński">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! To jest sprawa oczywista, że grupy społeczne, powiązane wspólnymi celami i zainteresowane wspólnym działaniem, dla osiągnięcia tych zadań powinny się zrzeszać. Wyłoniona w demokratycznych wyborach reprezentacja grupy może być partnerem do rozmów i negocjacji, umożliwia cywilizowaną koordynację poczynań, może działać dla dobra zrzeszonych podmiotów. Wszystko to zapisane jest w art. 7, 8, 11 i 24 przedłożonego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełTadeuszMoszyński">W celu umożliwienia realizacji wspomnianych zadań autorzy projektu zaproponowali ustawę wzorowaną na modelu niemieckim. To budzi nasze wątpliwości. Silnie powiązane z landami struktury niemieckiego samorządu poprzedziło 200 lat tradycji, w tym także długi okres dochodzenia do obligatoryjności zrzeszeń. Autorzy projektu ustawy chcą ten proces o kilkadziesiąt lat skrócić. Wiąże się to jednak z wieloma niekorzystnymi zjawiskami.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełTadeuszMoszyński">Ustawowe, odgórne skodyfikowanie tego, co powinno być naturalne i spontaniczne, wywołuje sprzeciw sporych grup przedsiębiorców i rzemieślników. Tym bardziej że dobrze pamiętają oni funkcjonowanie tych instytucji przed 1989 r. Wiele spontanicznie powstałych i dobrze działających zrzeszeń, klubów, izb przestanie istnieć, tworząc organizację skupiającą wszystkich. Organizację monopolistyczną, zrzeszającą wszystkie podmioty prywatnej gospodarki. Podmioty gospodarcze, wytwarzające niemal połowę produktu narodowego brutto, reprezentować będzie Krajowa Izba Gospodarcza, która może się stać superministerstwem gospodarczym, całkowicie niezależnym od rządu.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełTadeuszMoszyński">Wysoki Sejmie! Uważamy, że w przedłożonym projekcie ustawy należy wiele zmienić. Należy się zastanowić, czy powinna ona obejmować wszystkie podmioty gospodarcze, czy wysokość składki członkowskiej powinna być taka, jak zaproponowali to autorzy, czy w ogóle wprowadzać przymus zrzeszania się.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełTadeuszMoszyński">Wprowadzenie ustawy w obecnej wersji będzie w omawianym zakresie cofnięciem przemian demokratycznych i wolnorynkowych do stanu sprzed 1989 r. Jednocześnie mamy pełną świadomość potrzeby regulacji prawnych funkcjonowania samorządu gospodarczego. Tylko dlatego Unia Pracy Klub Parlamentarny jest zdania, że przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o samorządzie gospodarczym należy skierować do Komisji Handlu i Usług, Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Janinę Kraus o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJaninaKraus">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Do przedłożonego Wysokiej Izbie poselskiego projektu ustawy o samorządzie gospodarczym można i trzeba ustosunkować się w sposób dwojaki: incydentalny i strategiczny. Z obydwu tych punktów widzenia jest to projekt zły. Jednak właściwe uzasadnienie tej opinii wymaga dokładniejszego omówienia, niestety, głównie tylko mankamentów, ponieważ istotnych walorów projekt ten nie zawiera.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełJaninaKraus">Zacznę od sprawy prostszej, to znaczy od oceny projektu jako konkretnego, samodzielnego, potencjalnego bytu prawnego. Genezę i sens jego powstania można ująć przypominając, iż jest to trzecia, kolejna próba przeforsowania koncepcji powrotu do centralizmu demokratycznego na zasadzie przymusowej samorządności.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełJaninaKraus">Po pierwsze, przedłożony sposób uregulowania, a właściwie zmaterializowania tej zasady stanowi zaprzeczenie podstawowego wymogu demokracji, jakim jest dobrowolność zrzeszania się.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełJaninaKraus">Po drugie, jest wyrazem tendencji monopolistycznych i grozi wszystkimi niebezpieczeństwami, jakie niosą za sobą organizacje kartelowe, stanowi więc zaprzeczenie konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełJaninaKraus">Po trzecie, wprowadzając wielość form i szczebli organizacyjnych prowadzi do struktury biurokratycznej, która musi rodzić jałowe i niepotrzebne wewnętrzne konflikty i napięcia, a także biurokratyczną mitręgę, uniemożliwiając efektywnie działanie.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PosełJaninaKraus">Po czwarte, dla wielu podmiotów gospodarczych może stanowić znaczne dodatkowe obciążenie finansowe - z uwagi na wysokie składki członkowskie.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PosełJaninaKraus">I po piąte, prowadzi do powstania ogromnej liczby synekur, co przy obligatoryjnej przynależności podmiotów gospodarczych do instytucji samorządowych i konieczności płacenia składek członkowskich - bez względu na jakość pracy izb i rad samorządowych - nie stwarza dla władz bodźców skłaniających do efektywnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PosełJaninaKraus">To tylko niektóre mankamenty proponowanego tworu samorządowego, ale każdy z tych mankamentów z osobna jest, jak się wydaje, wystarczająco ważki, by nie zaakceptować jego powstania bez uzasadnionych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PosełJaninaKraus">Projekt ustawy ma jednak również wiele mankamentów natury technicznej oraz z zakresu techniki i logiki legislacyjnej. Najbardziej chyba ewidentnym pod tym względem przykładem jest niedopuszczalna konstrukcja enumeratywnego wyliczenia w art. 2 organizacji samorządu gospodarczego, a następne zamieszczenie w przepisach informacji, iż organizacjami samorządu gospodarczego są także izby rolnicze, jednakże ich zasady zrzeszania się ureguluje odrębna ustawa. Trzeba też stwierdzić, że projekt jest niestarannie przygotowany, a równocześnie bardzo nierówny pod tym względem. Przy, jakby nie było, trzecim podejściu te braki noszą znamiona pewnej nonszalancji.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PosełJaninaKraus">Projekt ustawy nie zawiera przekonującego uzasadnienia dla proponowanej w nim wielości i różnorodności form organizacyjnych, a także precyzyjnych zasad określania ich branżowo-terytorialnych struktur. Zawarte w uzasadnieniu stwierdzenie, iż: „podstawowym celem projektowanej ustawy jest przede wszystkim uporządkowanie struktur samorządu gospodarczego w Polsce” — zakrawa na paradoks, ponieważ ustawa nie porządkuje tych struktur, a jedynie je komplikuje, stwarzając warunki do powstawania chaosu.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PosełJaninaKraus">I tak: przyjęta w art. 3 zasada, że związki organizacji samorządu gospodarczego wraz z okręgowymi radami gospodarki działają w okręgach obejmujących obszar jednego lub kilku województw, przy braku jasno określonych zasad podziału kraju na okręgi, nie rokuje nadziei na osiągnięcie szybkiego konsensu wśród organizacji mających samodzielnie te zasady ustalać.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PosełJaninaKraus">W art. 4, poza problematyczną potrzebą stworzenia Rady Gospodarki Polskiej, budzi wątpliwości brak wyraźnie określonego zakresu działania, uprawnień i obowiązków organizacji stowarzyszających się w Radę Gospodarki Polskiej a okręgowymi radami gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PosełJaninaKraus">Tę samą wątpliwość budzi art. 26 ust. 3, mówiący o możliwości przystępowania do Krajowej Izby Gospodarczej podmiotów posiadających status członka stowarzyszonego - nie będących podmiotami gospodarczymi, a zainteresowanych przekształceniami struktur gospodarczych, rozwijaniem współpracy gospodarczej z zagranicą i wypracowywaniem rozwiązań systemowych regulujących problemy ekonomiczne kraju.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PosełJaninaKraus">Wątpliwości te wyostrza jeszcze zestawienie art. 27 - umożliwiającego podmiotom gospodarczym polskim i zagranicznym tworzenie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dwu- lub wielostronnych izb przemysłowo-handlowych - z zapisami art. od 8 do 10, które: po pierwsze - dopuszczają wykonywanie przez organizacje samorządu gospodarczego niektórych zadań zastrzeżonych w przepisach prawa dla administracji rządowej (jest to podnoszony wielokrotnie przez KPN problem przejmowania funkcji regulacyjnych państwa), czy też zapis zobowiązujący organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego do zasięgania opinii odpowiednich organizacji samorządu gospodarczego w sprawach związanych z tworzeniem i realizacją polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PosełJaninaKraus">Inny rodzaj mankamentów omawianego projektu to wyraźnie nierównomierne pod względem zakresu merytorycznego i szczegółowości regulacje dotyczące celów, uprawnień i obowiązków cechów i izb rzemieślniczych z jednej strony, a pozostałych form organizacyjnych samorządu gospodarczego z drugiej. Od rzemieślników wymaga się wyraźnie zarówno udokumentowanych kwalifikacji zawodowych, jak i rzetelnego, sumiennego i terminowo wykonywanego rzemiosła, mówi się wyraźnie, kto określa zasady etyki zawodowej i jaką rzemieślnik ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie zasad etyki zawodowej i nierzetelne wykonywanie rzemiosła. Tego rodzaju ustaleń nie zawiera rozdział poświęcony izbom przemysłowo-handlowym. Już samo zestawienie tych zapisów uświadamia nam fakt, iż taka regulacja stanowi potencjalne zagrożenie zmajoryzowania interesów środowisk rzemieślniczych przez inne podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PosełJaninaKraus">Konfederacja Polski Niepodległej ma pełną świadomość sytuacji rzemiosła i problemów, z którymi te środowiska oraz środowiska kupieckie się borykają. Twierdzimy jednak, że niniejsza regulacja oczekiwań tych środowisk nie spełni. Rozwiązanie problemu widzimy przede wszystkim w zmianie globalnej polityki gospodarczej, która znalazłaby wyraz w odrębnym uregulowaniu samorządu rzemieślniczego.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#PosełJaninaKraus">Ponadto chciałabym zwrócić uwagę na art. 24 pkt. 10 i zawarte w nim dość chyba niefortunne sformułowanie dotyczące zadań: „wyznaczanie kandydatów na członków rad nadzorczych na wniosek odpowiednich władz”. Wyraźny niedosyt budzą uregulowania dotyczące zasad wyboru do władz organizacji samorządu gospodarczego. Poza zbyt wielką ogólnikowością zapisów, wątpliwości budzi zastosowanie spółdzielczego systemu wyborczego, przyznającego każdemu z podmiotów posiadających czynne prawo wyborcze jeden głos, bez względu na reprezentowany przezeń potencjał gospodarczy i liczbę zatrudnionych pracowników. To z pozoru może wyglądać demokratycznie, ale z demokracją ma niewiele wspólnego z uwagi na zróżnicowanie podmiotów pod względem ww. cech.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PosełJaninaKraus">Na zakończenie omawiania projektu z tego punktu widzenia trzeba dodać, że wypowiadający się w tej sprawie eksperci kwestionują zasadność przyznania Krajowej Izbie Gospodarczej prawa prowadzenia krajowego rejestru podmiotów gospodarczych i, generalnie biorąc, potrzebę wprowadzenia zasady obligatoryjnej przynależności do samorządu gospodarczego wszystkich podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, a także zasadność obejmowania jedną ustawą wszystkich form samorządu gospodarczego. Kwestionują więc tym samym sensowność całej inicjatywy legislacyjnej w jej obecnej wersji. Konfederacja Polski Niepodległej przychyla się do takiej oceny projektu ustawy. Chciałabym jednak podkreślić, że do podobnego wniosku prowadzi sygnalizowana wcześniej analiza treści ustawy prowadzona przy uwzględnieniu znaczenia tej ustawy dla ogólnego kierunku rozwoju przemian ustrojowych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#PosełJaninaKraus">Z uzasadnienia projektu wynika, iż jedną z głównych przesłanek podjęcia tematu były rozwiązania funkcjonujące w kontynentalnej części Europy Zachodniej. Upodobnienie polskich rozwiązań do tam funkcjonujących miałoby zapewniać ich komplementarność i kompatybilność. W tym kontekście trzeba powiedzieć, że ustrój państw rozwijającej się na podstawie założeń traktatu z Maastricht Unii Europejskiej zmierza wyraźnie w kierunku zastąpienia dotychczasowej tradycyjnej ludowo-, czy też narodowo-parlamentarnej, scentralizowanej demokracji, demokracją technokratyczno-biurokratyczną, z wyraźnym minimalizowaniem roli państwa z jego monteskiuszowskim podziałem władzy.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#PosełJaninaKraus">Chłodna analiza tego procesu wskazuje wyraźnie, że rodzi się ustrojowa hybryda, w której, z jednej strony, obok tradycyjnej władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej pojawia się coraz wyraźniej krystalizująca się autonomiczna władza w postaci zinstytucjonalizowanego kapitału (jej materializację stanowi europejski system banków centralnych), a równocześnie postępuje proces decentralizacji i demontażu państwowej władzy ustawodawczej i wykonawczej na rzecz autonomicznych samorządnych regionów, które z kolei wytwarzają coraz mocniejsze struktury pionowe aż do szczebla reprezentacji krajowych i europejskich włącznie. Te tendencje znajdują w Polsce odbicie w postaci koncepcji regionalizacji Polski i wiązania z drugą izbą parlamentu, czyli z Senatem, funkcji samorządowych, a także autonomizacji Narodowego Banku Polskiego. W tym układzie w krajach zachodniej Europy obligatoryjna forma samorządu gospodarczego jest elementem od dawna wpasowanym w cały system dojrzałego kapitalizmu i nie wykazuje ona jakichś wyraźniejszych tendencji do dalszego rozwoju. Wiąże się to po prostu z zadowalającym dla klasy przedsiębiorców jej wpasowaniem w istniejący system społeczny i gospodarczy. Jednak zupełnie inaczej te sprawy przedstawiają się w Polsce. Administracja państwowa, nie przystosowana ani pod względem kadrowym, ani pod względem funkcjonalnym i organizacyjnym do nowych warunków i wymogów dopiero co rodzącej się gospodarki rynkowej, nie spełnia dobrze swoich zadań. Polska gospodarka realizuje procesy restrukturyzacyjne nie dysponując odpowiednimi środkami finansowymi i technicznymi. Efektem tego jest nie tylko pogłębiająca się recesja gospodarcza i coraz wyższe koszty społeczne, ale także zjawiska patologii gospodarczej i społecznej. W narastaniu tych zjawisk znaczną rolę odegrało m.in. biurokratyczne przenoszenie do Polski funkcjonujących na Zachodzie - tam z dobrym skutkiem - rozwiązań prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych. W tych warunkach poprawy sytuacji nie zagwarantuje planowana regionalizacja kraju czy też rozwój władzy samorządowej.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#PosełJaninaKraus">Podobnie sceptycznie można oceniać proponowany w projekcie ustawy rozwój monopolistycznego, obligatoryjnego samorządu gospodarczego, który w świetle omówionych wcześniej tendencji występujących na Zachodzie jawi się jako zinstytucjonalizowana forma władzy tworzącej się, a właściwie stosowniej byłoby powiedzieć - tworzonej klasy średniej i managementu. To jest wyraźna „wypustka” ustrojowa w kierunku ustroju technokratyczno-biurokratycznego, a równocześnie kolejny, jeden z coraz liczniejszych styczników wiążących rozwój gospodarki i przemiany ustrojowe w Polsce z podobnymi procesami na Zachodzie. Dobrą — jak się wydaje — ilustracją tych twierdzeń może być następujący cytat: (pochodzi on z załącznika do informacji przygotowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, załącznika autorstwa dyrektora generalnego Krajowej Izby Gospodarczej): „Trzyletnie doświadczenia funkcjonowania odrodzonego polskiego ruchu samorządowego jednoznacznie wskazują na konieczność posiadania przemyślanego, nowoczesnego ustawodawstwa gospodarczego. Bez odpowiedniej ustawy nie ma możliwości przekształcenia gospodarki postkomunistycznej w gospodarkę rynkową o walorach umożliwiających jej łączność z gospodarkami krajów demokratycznych, w których szereg funkcji resortów gospodarczych od lat sprawuje samorząd”.</u>
          <u xml:id="u-40.21" who="#PosełJaninaKraus">Obligatoryjny charakter samorządu gospodarczego i znaczne środki finansowe, którymi dysponować będzie jego biurokratyczny aparat, nie gwarantują, z jednej strony, ograniczenia zakresu działalności i znaczenia „szarej strefy”, a z drugiej — spełnienia oczekiwań wiązanych z tą ustawą przez środowiska rzemieślnicze i kupieckie. Negatywne skutki wprowadzenia samorządu gospodarczego tak pomyślanego, jak proponuje się w projekcie ustawy, mogą się okazać szczególnie duże, szczególnie ważące w niedalekiej już przyszłości, m.in. również w związku z realizacją programu narodowych funduszy inwestycyjnych i przejmowaniem przez zagraniczny kapitał akcji przedsiębiorstw za nie spłacone przez Polskę długi. Największym zaś zagrożeniem jest podporządkowanie przez tę nową, zorganizowaną w samorządach gospodarczych siłę społeczną dalszej, krytycznej fazy restrukturyzacji gospodarki wąsko pojętemu rachunkowi ekonomicznemu i interesom jednej grupy społecznej, dysponującej znacznymi kapitałami.</u>
          <u xml:id="u-40.22" who="#PosełJaninaKraus">Wysoka Izbo! Zastosowanie optyki strategicznej w analizie problematyki dotyczącej samorządu gospodarczego pokazuje, iż mamy do czynienia z regulacją materii ustrojowej, w której wymagają jasności rozstrzygnięcia co do docelowego kształtu ustroju społeczno-gospodarczego w Polsce, uwzględniającego nie tylko element przystosowania systemu społeczno-gospodarczego do warunków i wymogów gospodarek krajów wysoko rozwiniętych, ale także potrzeby, warunki i możliwości gospodarki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-40.23" who="#PosełJaninaKraus">Dla Konfederacji Polski Niepodległej już od dawna jest oczywiste, że nastawienie się krajów zachodnich w coraz większym stopniu na realizowanie technokratyczno-biurokratycznego modelu ustrojowego doprowadziło do wyraźnego zmniejszenia efektywności ekonomicznej i społecznej krajów obecnej Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-40.24" who="#PosełJaninaKraus">Dlatego, kończąc, w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej chcę wyrazić przekonanie o potrzebie dyskusji nad merytoryczną koncepcją samorządu gospodarczego, z udziałem przedstawicieli zajmujących się zarówno praktyką, jak i teorią: dyskusji, która koncentrowałaby się wokół celu, zadań, środków, metod działania, roli samorządu na drodze do gospodarki rynkowej, a przede wszystkim sytuacji samorządu gospodarczego w procesie przystosowywania naszego systemu społeczno-gospodarczego do systemu krajów wysoko rozwiniętych. I kierując się zgoła odmiennymi przesłankami niż te, które w imieniu klubu Unii Demokratycznej przedstawił tutaj pan poseł Król, w imieniu mojego klubu składam wniosek o odrzucenie tej wersji projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-40.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Pawła Saara o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełPawełSaar">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Podstawą dobrego funkcjonowania każdej gospodarki jest ład i porządek występujący w poszczególnych jej ogniwach. Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym w swych rozwiązaniach jest pierwszym, ale jakże istotnym, dokumentem porządkującym dużą sferę naszej polskiej gospodarki. A jest ku temu porządkowaniu czas najwyższy, ponieważ występujące już przecież wcale niesporadycznie niekorzystne, a niekiedy kryminogenne zjawiska wymagają zahamowania poprzez likwidację źródeł ich powstawania. Obecnie obowiązujące przepisy - trzeba to wyraźnie powiedzieć - nie dają gwarancji harmonijnego działania istniejących w naszym kraju organizacji gospodarczych. Co gorsza, straty, jakie właśnie w majestacie tych przepisów ponosi społeczeństwo i gospodarka, są zbyt duże, aby można było te przepisy w dalszym ciągu akceptować. Potrzebą chwili staje się zatem podjęcie stosownych decyzji zmieniających w sposób zasadniczy stan dotychczasowy. Za takim krokiem przemawia wiele racjonalnych, niekiedy historycznie sprawdzonych przesłanek. Pozwolę sobie przedstawić Wysokiej Izbie niektóre z nich, uznając je za podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełPawełSaar">1. W projekcie ustawy o samorządzie gospodarczym bardzo mocno zostały zaakcentowane kwestie porządku prawnego i organizacyjnego. Oznacza to wyraźne określenie podziału kompetencji i statusu prawnego poszczególnych organizacji gospodarczych. Dla parlamentu, rządu i wreszcie dla społeczeństwa tego rodzaju określenia są czytelne i klarowne, stanowiąc jednocześnie pełną, jakże potrzebną orientację o ruchu na polu gospodarczym. Niebagatelną sprawą jest również pewien element statystyki, nie tylko dającej nam w miarę pełny obraz, ale także stanowiącej właściwą bazę do prowadzenia poważnych rozmów z partnerem zagranicznym. To wreszcie dobry pomost, który znacznie przybliży czas wejścia naszego kraju do Unii Zachodnioeuropejskiej. Za takim spojrzeniem na tę kwestię przemawia fakt, że w projekcie znalazły się sprawdzone od lat rozwiązania włoskie, niemieckie czy francuskie. Pragnę w tym miejscu wyjaśnić, że autorzy projektu, dokonując jak gdyby przeszczepu, uwzględnili w należnym stopniu warunki naszej rodzimej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełPawełSaar">2. Innym istotnym posunięciem w tym projekcie jest zwrócenie właściwej uwagi na kwalifikacje. Aczkolwiek element ten pojawia się tylko śladowo, to jednak jego znaczenie społeczno-gospodarcze jest istotne. Pragnę tu zwrócić uwagę na bardzo korzystne zmiany, jakie mogą i powinny nastąpić po wprowadzeniu formuły o posiadaniu odpowiednich kwalifikacji zawodowych. Wynikające z obecnych regulacji prawnych rzeczywiste odstąpienie od wymogu posiadania kwalifikacji zawodowych doprowadziło do obniżenia jakości usług, wykonywanych, niestety, często przez osoby nie mające podstawowej wiedzy i umiejętności w określonym zawodzie. O obniżeniu jakości wykonawstwa świadczą stale napływające sygnały od społecznych organizacji konsumenckich i skargi klientów, którzy są bezsilni wobec wyrządzonej im szkody wskutek nieumiejętnie wykonanej pracy. Wadliwie wykonana usługa może być nawet przyczyną nieszczęścia, a klasycznym tego przykładem jest dopuszczenie do wykonywania bez kwalifikacji takich rzemiosł, jak optyka okularowa czy mechanika pojazdowa.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PosełPawełSaar">Po trzecie - każdy z nas jest pośrednio lub bezpośrednio uczestnikiem życia gospodarczego i każdy pragnie poruszać się w miarę bezpiecznie na rynku jako miejscu dokonywania transakcji kupna-sprzedaży. To nie ulega wątpliwości. Zbyt mocno cenimy sobie bowiem posiadaną - i tak przecież niedużą - siłę nabywczą.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PosełPawełSaar">Dobrze się stało, że w proponowanych zmianach autorzy projektu zręcznie połączyli tradycje historyczne z realiami dnia dzisiejszego. W omawianym dokumencie pojawiły się bowiem pojęcia sądów organizacyjnych, postaw zgodnych z zasadami etyki i godności, sądów rzemieślniczych, sprawdzonych przez lata i zarazem bardzo potrzebnych dziś i jutro naszemu społeczeństwu. W świetle bowiem obecnych przepisów wszelkie skargi i spory wędrują do sądów powszechnych. Wędrują na drogę długotrwałą, kosztowną i wyczerpującą nerwowo.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PosełPawełSaar">Proponowane zmiany w znacznym stopniu poprawiają poczucie bezpieczeństwa usługobiorców, niosąc ze sobą może wytarte już pojęcie „należnej ochrony konsumenta”.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PosełPawełSaar">Po czwarte - porządek organizacyjny, o którym na wstępie wspomniałem, to również znacznie lepsza współpraca partnerów gospodarczych i ich organizacji z administracją terenową i samorządową. To wreszcie wzajemne wspomaganie w rozwiązywaniu codziennych, jakże złożonych problemów lokalnych, czytelne i jasne dla obu stron.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PosełPawełSaar">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wbrew zgłaszanym niekiedy opiniom, rozwiązania zawarte w omawianym projekcie ustawy o samorządzie gospodarczym nie są zamachem na wolność gospodarczą, ale — i to pragnę z całą mocą podkreślić — są zamachem na istniejące obecnie prawa dżungli występujące na wielu obszarach naszego życia gospodarczego. To one są nośnikiem zjawisk, z którymi nie może się uporać polskie sądownictwo.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PosełPawełSaar">Projekt ustawy to początek - i to dobry początek - porządkowania naszego polskiego gospodarstwa, to prawdziwa próba eliminacji niebezpiecznych zjawisk nie poprzez likwidację skutków, ale ich źródeł. Dla każdego dojrzałego działacza gospodarczego proponowane zmiany ustawowe powinny świadczyć nie tylko o wiarygodności naszego parlamentu, ale również o odpowiedzialności za gospodarcze - i nie tylko - losy naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PosełPawełSaar">Uporządkowanie obszaru gospodarczego to bowiem nie tylko kwestia sprawnego funkcjonowania poszczególnych jego segmentów, to przede wszystkim interes wszystkich Polaków. Prezentując Wysokiej Izbie niektóre akcenty projektu, pragnę stwierdzić, że nie jest on wolny od uchybień i drobnych błędów. Chciałbym się odnieść do niektórych sformułowań zawartych w uzasadnieniu do projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PosełPawełSaar">Otóż przedstawiono tam między innymi rys historyczny organizacji samorządu rzemieślniczego. Zabrakło w nim niestety stwierdzenia, że formą organizacyjną, która najwcześniej kształtowała produkcję przemysłową w Polsce, bo od schyłku średniowiecza po początki XIX w., były cechy rzemieślnicze. Pierwsze cechy jako samorządne korporacje rzemieślnicze pojawiły się w Polsce w XIII w., tworząc nowe, nie znane przedtem formy współżycia.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#PosełPawełSaar">Niezależnie więc od względów merytorycznych, również racje historyczne przemawiają za tym, żeby w art. 53 omawianego projektu ustawy do zestawu nazw zastrzeżonych dla organizacji samorządu wymienionych w ustawie włączyć także cechy rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#PosełPawełSaar">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że klub Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform popiera projekt ustawy o samorządzie gospodarczym i stawia wniosek o skierowanie go do Komisji Ustawodawczej, Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz do Komisji Handlu i Usług.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy wystąpienia w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Obecnie do wystąpień indywidualnych zapisanych jest 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu pana posła Andrzeja Czerneckiego z Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełAndrzejCzernecki">Pani Marszałek! Panie i Panowie! Jestem w bardzo trudnej sytuacji. Od 4 lat, od początku transformacji ustroju Polski, stoję na stanowisku konieczności integracji pracodawców i przedsiębiorców, uczestniczę w tym procesie i muszę z przykrością stwierdzić, że z niewielkim skutkiem. Sądzę, że procesy transformacji w społecznej sferze przebiegają identycznie. Widzimy to na przykładzie powstawania partii politycznych i trudności w ich integracji, na przykładzie samorządów lokalnych i niestety również na przykładzie organizacji pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełAndrzejCzernecki">Otóż, o ile bardzo trudno jest zadekretować powstanie partii politycznej lub samorządu, to w wypadku organizacji pracodawców te trudności jak gdyby muszą ustąpić z powodu konieczności utworzenia takiej organizacji. Silna organizacja ludzi, którzy reprezentują pracodawców, jest w gospodarce polskiej konieczna. Konieczna jest jako partner związków zawodowych - nie jako partner mający sprzeczne interesy, ale uzgadniający wspólne interesy pracodawców i pracobiorców. Konieczna jest taka organizacja jako partner rządu i jako przeciwwaga dla taktycznych i spektakularnych posunięć rządu odnośnie do strategicznych interesów gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełAndrzejCzernecki">Otóż proszę pamiętać, że w ciągu ostatnich 4 lat przybyło kilka milionów ludzi, którzy nazywają się pracodawcami, właścicieli przedsiębiorstw prywatnych. Ci ludzie nigdy przedtem nie parali się prywatną działalnością gospodarczą. W tej chwili ich perspektywa, to są miesiące, lata może, ale nie dziesiątki lat - oni starają się przeżyć. To naturalne, że zainteresowanie tworzeniem organizacji pracodawców jest dla nich sprawą uboczną, oni przede wszystkim chcą zorganizować swój warsztat pracy. Stąd też przez te 4 lata powstawały różne efemerydy - organizacje pracodawców nazywane klubami, stowarzyszeniami, różnie, które przede wszystkim cechowały się tym, że były słabe pod względem liczby członków, a przez to słabe finansowo i nie mogły wykształcić profesjonalnego aparatu, który mógłby współpracować z ludźmi, którzy by te interesy chcieli reprezentować.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełAndrzejCzernecki">Wydaje mi się, że jeżeli w tej sytuacji nie stworzymy organizacji, która będzie (to jest bardzo złe słowo) przymusowa dla wszystkich pracodawców, która będzie masowa ze względu na ich jak gdyby automatyczną przynależność, zachwiejemy równowagą, która jest potrzebna gospodarce. Sprzeczki związków zawodowych z rządem są efektem tego, że związki zawodowe nie mają partnera w postaci związku pracodawców. Pakt o przedsiębiorstwie państwowym został zawarty między rządem i związkami zawodowymi. Reprezentacja pracodawców była marginalna, nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie. To nie jest pakt o gospodarce, jeżeli się rozmawia tylko z pracobiorcami. Trzeba również słuchać głosu pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełAndrzejCzernecki">Uważam, że ta ustawa jest potrzebna, dlatego że spełnia rolę integrującą, być może czasem wbrew woli niektórych pracodawców, niektórych przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełAndrzejCzernecki">Czy projekt tej ustawy jest idealny? Nie, nie jest idealny i jestem przekonany, że wymaga bardzo wielu poprawek.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełAndrzejCzernecki">Po pierwsze, mój ogromny niepokój budzi sprawa monopolu. Otóż nie widzę powodu, dla którego monopol miałby być w tej ustawie zagwarantowany. Nie widzę powodu, dlaczego w jednym okręgu, cokolwiek by to było — województwo, powiat czy grupa województw — ma być jedna izba przemysłowo-handlowa. Jeżeli się zbierze 100 innych przedsiębiorców, którzy chcą stworzyć własną organizację, to dlaczego im tego zabraniać? Uważam, że ten projekt wprowadza zapisy dotyczące monopolu, mogące zantagonizować w sposób bardzo drastyczny wszystkich tych, którzy do tych organizacji będą musieli należeć.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełAndrzejCzernecki">Następnie, proszę państwa, sprawa składek. Mówili tu koledzy, że autorzy projektu chyba czegoś nie przewidzieli. Nie wyobrażam sobie molocha organizacji, który byłby w stanie spożytkować kilka bilionów złotych rocznie, bo tyle by to było, jeśliby zsumować wszystkie składki, jakie należałoby płacić. Kwestię wysokości składek należy zostawić w przyszłości samorządom. One najlepiej będą wiedziały, ile trzeba na to, żeby utrzymać profesjonalny aparat, by być przydatnym dla swoich członków.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PosełAndrzejCzernecki">Sprawa rad gospodarczych i Krajowej Izby Gospodarczej. Otóż uważam, że idea ta jest bardzo dobra. I - w przeciwieństwie do koleżanki z KPN - uważam, że jest niezbędna. Rady gospodarcze (których członkami będą nie pracownicy aparatu administracyjnego, czyli tej wzbudzającej strach biurokracji, ale sami przedsiębiorcy), odpowiednio ustawione - i to jest zarzut wobec tej ustawy, bo w tej materii jest ona totalnie enigmatyczna - stanowić by mogły przeciwwagę dla administracji Krajowej Izby Gospodarczej oraz izb gospodarczych i stać by się mogły rzeczywistym partnerem w konsultacjach z rządem.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PosełAndrzejCzernecki">Na koniec, proszę państwa, paradoks. Konsultowałem się z wieloma moimi kolegami. Większość z nich uważa - i zawsze uważała - że silna organizacja pracodawców jest w Polsce niezbędna. Uważają tak i duzi, i mali. Uważają tak rzemieślnicy, uważają tak najwięksi przedsiębiorcy. Paradoksem jest to, że największe w tej chwili protesty przeciwko tej ustawie płyną ze strony niektórych klubów i stowarzyszeń zrzeszających pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PosełAndrzejCzernecki">Myślę, że ten stan rzeczy ma dwie przyczyny. Pierwsza - formalna - to rzeczywiste nieprzystosowanie tej ustawy i błędy, o których tu mówiłem. Przy czym są tu możliwe dwie drogi, proszę państwa. Zdaję sobie sprawę, że ta Izba, mając taką większość, jaką ma, nie odrzuci tej ustawy w pierwszym czytaniu, lecz przekaże ją do pracy w komisji. Jeżeli mądrość tego Sejmu każe mu wprowadzić poprawki, które będą działały na rzecz procesu integracyjnego - sądzę, że dobrze się stanie, iż ta ustawa przejdzie. Sądzę też, że nie są tego świadomi ci pracodawcy, którzy protestują przeciwko tej ustawie. Oni nie wierzą, że tego typu poprawki da się wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PosełAndrzejCzernecki">Drugą przyczyną tego paradoksalnego stanu rzeczy jest to, że ta ustawa „wycina” pewne synekury i pewne związki, które ze zrzeszenia się pracodawców czerpią dobre zarobki, które korzystają ze składek pracodawców i wykorzystują je do własnych celów. To jest naturalna reakcja obronna tych ludzi i ja bym się tym specjalnie nie przejmował.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PosełAndrzejCzernecki">Kończąc, wyrażam nadzieję, że o ile Izba nie skorzysta z propozycji, jaką Unia przedstawiła, to - powtarzam - dbałość o interes gospodarczy państwa spowoduje, że podczas prac w komisjach ustawa ta zmieni swą formę i przybierze taką, jakiej wszyscy oczekują.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Bardzo proszę pana posła Wiesława Kossakowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełWiesławKossakowski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Omawiana dziś przez Wysoką Izbę ustawa o samorządzie gospodarczym porządkuje struktury organizacyjne podmiotów gospodarczych działających dotychczas w naszym kraju na podstawie różnych ustaw. Obecna ustawa normuje zakres uprawnień i obowiązków podmiotów gospodarczych wobec obywateli oraz ustala organizacje przedstawicielskie, które będą partnerami wobec rządu, administracji rządowej i samorządu terytorialnego, Sejmu i Senatu. Postanowienia ustawy mają na celu usprawnienie działalności gospodarczej i zmierzają do integracji polskich podmiotów gospodarczych z takimi samymi podmiotami działającymi w państwach zrzeszonych w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełWiesławKossakowski">Zaproponowane w ustawie rozwiązania organizacyjne nawiązują do istniejących systemowych rozwiązań w takich państwach, jak Niemcy i Francja. Projekt ustawy zachowuje jednak tożsamość naszych, polskich doświadczeń z okresu prawa międzywojennego, które w okresie PRL nie było honorowane, a w oparciu o art. 9 ustawy z dnia 3 marca 1950 r. o Centralnym Urzędzie Drobnej Wytwórczości izby gospodarcze zniesiono. Dotychczasowa działalność gospodarcza oparta jest na unormowaniach prawnych, zawartych m.in. w ustawie z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, która wprowadziła zasadę dobrowolnego zrzeszania się podmiotów gospodarczych oraz upoważniła do wydawania zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej wielu obywatelom nie przygotowanym, teoretycznie i praktycznie, do wykonywania produkcji i świadczenia usług na rzecz obywateli naszego kraju lub z przeznaczeniem dla odbiorców zagranicznych. Na przykład, osoba mająca uprawnienia do produkcji, eksportu i importu, dysponująca stolikiem turystycznym, leżakiem składanym lub straganem na Stadionie X-lecia czy przy Pałacu Kultury i rzemieślnik posiadający określone powierzchnie produkcyjne, odpowiedni park maszynowy, który wykonuje od podstaw gotowe wyroby lub półfabrykaty dla renomowanych firm krajowych i zagranicznych, według wyżej wymienionej ustawy określani są tak samo - jako podmiot gospodarczy. Dlatego wyrażam pogląd, że przyjęcie tej ustawy przez Wysoką Izbę zlikwiduje te dotychczasowe absurdy.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełWiesławKossakowski">Popieram również w ustawie zapis o obligatoryjnej przynależności podmiotów gospodarczych do samorządu gospodarczego. Przywróci to egzekwowanie od zakładów wytwórczych i usługowych przestrzegania niezbędnych przepisów norm sanitarnych i ekologicznych przed wydawaniem zezwolenia na działalność gospodarczą. Równocześnie jednak opowiadam się za tym, aby wszystkie podmioty gospodarcze miały zagwarantowane prawo wyboru organizacji, do której chcą należeć. Z wyjątkiem kwalifikowanego rzemiosła, które powinno się zrzeszać w cechach, oraz producentów rolnych, zrzeszających się w izbach rolniczych, pozostałe podmioty gospodarcze powinny mieć niczym nie skrępowane prawo wyboru organizacji samorządowej. Takie są wymogi demokratycznego państwa, do którego zmierzamy.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PosełWiesławKossakowski">Nawiązując do art. 2 projektu ustawy, proponuję uporządkowanie jego zapisów w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PosełWiesławKossakowski">Ust. 1. Organizacjami samorządu gospodarczego są:</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PosełWiesławKossakowski">1) izby przemysłowo-handlowe,</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PosełWiesławKossakowski">2) izby rzemieślnicze,</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#PosełWiesławKossakowski">2a) cechy i spółdzielnie rzemieślnicze,</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#PosełWiesławKossakowski">3) izby rolno-przemysłowe,</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#PosełWiesławKossakowski">4) zrzeszenia handlu i usług.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#PosełWiesławKossakowski">5) zrzeszenia transportu.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#PosełWiesławKossakowski">Ust. 2. Związkami organizacji, o których mowa w ust. 1 pkt. 1–5, są:</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#PosełWiesławKossakowski">1) Krajowa Izba Gospodarcza,</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#PosełWiesławKossakowski">2) Związek Izb Rzemieślniczych,</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#PosełWiesławKossakowski">3) Związek Zrzeszeń Handlu i Usług,</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#PosełWiesławKossakowski">4) Związek Zrzeszeń Transportu.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#PosełWiesławKossakowski">Ust. 3. Organizacjami samorządu gospodarczego są również izby dwu- lub wielostronne, o których mowa w art. 27.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#PosełWiesławKossakowski">Proponuję zapis art. 3:</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#PosełWiesławKossakowski">1. Organizacją integrującą na szczeblu krajowym podmioty gospodarcze, o których mowa w art. 2 ust. 2 pkt. 1–3, jest Rada Gospodarki Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#PosełWiesławKossakowski">2. Formę i zasady organizacji Rady Gospodarki Polskiej określi statut opracowany i zatwierdzony przez jej członków w terminie trzech miesięcy od daty wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#PosełWiesławKossakowski">Proponuję zapis art. 4: Siedzibą organizacji wymienionych w art. 2 ust. 2 oraz Rady Gospodarki Polskiej jest m.st. Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#PosełWiesławKossakowski">Pozostałe artykuły i ustępy oraz punkty - należy dostosować kolejność według wcześniej proponowanych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#PosełWiesławKossakowski">Moja propozycja niewielkiej kosmetyki projektu ustawy zmierza do usytuowania Rady Gospodarki Polskiej jako naczelnego organu samorządu gospodarczego w Polsce, któremu powinny przysługiwać najważniejsze uprawnienia dotyczące zadań i organizacji samorządu gospodarczego w naszym kraju. Na przykład, Rada powinna opracować i nadzorować powszechny rejestr podmiotów gospodarczych działających na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#PosełWiesławKossakowski">Wysoki Sejmie! Przedstawiając swoje uwagi, opowiadam się za przesłaniem projektu ustawy do odpowiednich komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Jaskiernię z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Już dawno żaden projekt ustawy, rozpatrywany przez Wysoką Izbę, nie wzbudził tak dużego zainteresowania opinii publicznej - gdyby mierzyć to zainteresowanie liczbą listów, telegramów, faksów, które dotarły do mnie jako do przewodniczącego Komisji Ustawodawczej. W ciągu ostatnich kilku dni dotarło ponad kilkaset tego typu dokumentów z całego kraju. Ważne jest to, że opinie nie są jednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełJerzyJaskiernia">Będę chciał o tej niejednoznaczności powiedzieć, zwłaszcza że jedna z zasadniczych tez - przedstawionych w dzisiejszym przemówieniu przez reprezentanta grupy posłów, pana posła Józefa Łochowskiego - brzmiała, iż projekt jest wynikiem consensusu i powstał po długich konsultacjach. Słysząc tego typu sformułowanie, odniosłem wrażenie, że tak jest w istocie.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełJerzyJaskiernia">Okazuje się, że rzeczywiście są pewne instytucje, pewne organizacje, które ten projekt popierają. Chcę to wyraźnie zaznaczyć. Mam tu na myśli Związek Rzemiosła Polskiego, izby przemysłowe, izby handlowe - których przedstawiciele docierali tutaj z całej Polski - także cechy rzemieślnicze. Tak, tu jest poparcie. Co prawda, należy dostrzec, że to poparcie pochodzi w szczególności z tych kręgów, które na rozstrzygnięciach proponowanych w ustawie nie tracą. Bo jeśli się wprowadza izby przemysłowo-handlowe, cechy i izby rzemieślnicze, zrzeszenia handlu i usług, zrzeszenia transportu, to - te struktury są - obligatoryjność uczestnictwa będzie sprzyjała ich rozwojowi.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełJerzyJaskiernia">Jeżeli interesuje mnie problem konsultacji tego projektu ustawy i będę prosił pana posła Łochowskiego o wyjaśnienie tej sprawy, to dlatego że napłynęło jednak wiele opinii bardzo krytycznych, w których przewija się zarzut właśnie braku konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chcę poprzedzić te cytaty wypowiedzią znanego ekonomisty, prezesa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, prof. Zdzisława Sadowskiego. Celowo wybieram to jako punkt wyjścia wypowiedzi, żeby nie powstało wrażenie, iż w tej sprawie istnieje tylko targowisko różnych, przeciwstawnych interesów, i że ci, którzy korzystają, są za, a ci, którzy nie korzystają, są przeciw. Jednak list prof. Sadowskiego wzbudza zastanowienie. Profesor napisał: Projekt uzasadnia przyjęcie zasady obowiązkowej przynależności potrzebą uporządkowania życia gospodarczego. W rzeczywistości prowadzi to zupełnie jednoznacznie do ponownego tworzenia struktur biurokratycznych o budowie hierarchicznej, ze znacznymi uprawnieniami administracyjnymi, które w dodatku mogą - w myśl założeń ustawy - ulegać dalszemu rozszerzeniu. W sytuacji, w której już przywrócono poważny zakres koncesjonowania działalności gospodarczej, wygląda to bardzo niebezpiecznie. Można odczytywać, że owo uporządkowanie będzie w praktyce oznaczało usztywnienie życia gospodarczego. Uważam, że nie ma żadnego powodu do wprowadzania obecnie zasady powszechnego obowiązku zrzeszania się podmiotów gospodarczych w tego rodzaju strukturach. Samorząd gospodarczy jest potrzebny, a jego formy organizacyjne powinny najpierw zdać egzamin ze swej potrzebności właśnie na podstawie zasady dobrowolności zrzeszania. W przeciwnym razie jest to narzucanie życiu gospodarczemu rozwiązań na wyrost.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełJerzyJaskiernia">Wysoka Izbo! Skoro już mówimy o konsultacjach, to nie mogę przemilczeć faktu, że zwrócił się do mnie Polski Klub Biznesu. Napisano, że projekt ten z uwagi na swój monopolistyczno-biurokratyczny charakter spowoduje zagrożenie dla rozwoju przedsiębiorczości, a jednocześnie stworzy możliwość personalnego manipulowania ogromnymi środkami finansowymi, które zostaną zgromadzone w drodze obowiązkowych składek na rzecz KIG. Projekt ten budzi wątpliwości co do spójności z ustawą o działalności gospodarczej. Członkowie Polskiego Klubu Biznesu uważają, że środowisku gospodarczemu potrzebna jest ustawa regulująca sprawy samorządu gospodarczego. Jednak powinna to być ustawa w pełni demokratyczna, dająca przedsiębiorcom możliwość wyboru najlepszej organizacji tego typu, reprezentującej ich interesy. Jesteśmy za tym, aby była to ustawa pomocna w rozwoju gospodarki, a także w uporządkowaniu nieprawidłowości występujących w rejestrze firm i podmiotów gospodarczych”.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełJerzyJaskiernia">Sięgamy po kolejne wystąpienie, tym razem Polskiej Korporacji Gospodarczej, która „wyraża głębokie zaniepokojenie w związku w pojawiającymi się tendencjami do wprowadzenia obligatoryjnej przynależności przedsiębiorców do jednej wyodrębnionej izby gospodarczej. Przyjęcie ustawy ograniczającej swobodę zrzeszania się przedsiębiorców będzie symptomem powrotu do okresu minionego i świadczyć będzie o ponownej dominacji polityki nad ekonomią. Wyodrębnienie uprzywilejowanej instytucji w oparciu o decyzje polityczne praktycznie uniemożliwi wykreowanie faktycznych reprezentantów przedsiębiorców, a w konsekwencji zahamuje naturalne procesy budowy rynku i demokracji w Polsce. Wszelkie decyzje w tym zakresie będą ograniczały wolność człowieka, a ponadto będą niezgodne z obowiązującą od kilku lat zasadą pluralizmu w życiu gospodarczym”.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełJerzyJaskiernia">I kolejny cytat: „Za wręcz niedopuszczalny należy uznać fakt, iż prace nad projektem ustawy odbyły się bez udziału przedstawicieli przedsiębiorców polskich, których nie zaproszono nawet do dyskusji na ten temat”.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PosełJerzyJaskiernia">Cytuję, bo rozumiem, że poseł Łochowski odniesie się do tych argumentów. Są to poważne zarzuty na tle tezy, że kwestia ta była konsultowana. Zresztą kolejna instytucja, Polska Unia Właścicieli Nieruchomości, sygnalizuje, że nie była proszona o konsultację w sprawie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PosełJerzyJaskiernia">Polska Rada Biznesu również informuje o braku konsultacji. Jej przedstawiciele napisali, że nie wyobrażają sobie, by można było w sprawach tak ważnych dla organizacji gospodarczych decydować bez ich udziału.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PosełJerzyJaskiernia">Przedstawiciele następnej instytucji, Chrześcijańskiego Klubu Przedsiębiorców, pytają, dlaczego z nimi tego nie konsultowano. Pytają, czy ten projekt odbiega od projektu ustawy opracowanego przez przedsiębiorców wszystkich znaczących stowarzyszeń biznesu.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chciałbym, żeby pan poseł, reprezentant wnioskodawców, odniósł się do tego. Jak się mają do siebie te dwa projekty, jaka jest ich wzajemna relacja, jakie nowe propozycje zostały tutaj uwzględnione?</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PosełJerzyJaskiernia">Na brak konsultacji zwraca uwagę również Business Center Club, jego przedstawiciele twierdzą, że chodzi tutaj o utworzenie organizacji monopolistycznej opartej na przymusie.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#PosełJerzyJaskiernia">Nie będę, Wysoka Izbo, szerzej cytował tego, co przysłała mi Konwencja Przedsiębiorców, Handlowców i Producentów Rolnych. Niemniej jednak chcę zwrócić uwagę na tezę, że główne założenia projektu są nie do pogodzenia z konstytucyjną zasadą wolności zrzeszania się.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#PosełJerzyJaskiernia">W związku z tą tezą chciałbym zapytać posłów wnioskodawców, czy gdy projektowali ustawę, zagadnienie zgodności tej ustawy z konstytucją, z konstytucyjną zasadą wolności zrzeszania się było podejmowane. Skądinąd wiemy, że Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie, odnosząc się do różnych rozwiązań legislacyjnych, podejmował ten problem.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#PosełJerzyJaskiernia">Cytuję dalej uwagi Stowarzyszenia Przedsiębiorców, Handlowców i Producentów Rolnych:</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#PosełJerzyJaskiernia">„Jesteśmy głęboko przekonani, że prawdziwy samorząd musi być budowany oddolnie i wyrastać z potrzeb zainteresowanych środowisk. Sama koncepcja (...) jest przeciwieństwem tego założenia. Tak bowiem ocenić należy postulat monopolu (art. 3) zbudowanego na przymusie zrzeszania się (art. 6) oraz obowiązkowych centralnych związków”.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#PosełJerzyJaskiernia">Wysoka Izbo! Pozwoliłem sobie na te obszerniejsze, niż to zwykle bywa, cytaty po to, żeby podjąć problem trybu konsultacji tego projektu. Bo jeśli prawdą jest, że był konsultowany, to dziwić może, że tak poważne instytucje... Nie chcę tutaj wartościować, nie chcę nawiązywać do tego, o czym mówił poseł Łochowski - że to są jakieś marginalne historie - to kwestia gustu, ocen. Co stało na przeszkodzie, żeby te organizacje poprosić o konsultacje? Czy były jakieś przeszkody, aby do tego projektu dochodzić w innym trybie?</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chciałbym tutaj sformułować trzy tezy. Teza pierwsza: niewątpliwie coś zrobić trzeba. Poseł Czernecki poruszył zagadnienie dotyczące tego, że integracja pracodawców jest potrzebna. Jest jednak kwestia sposobu dochodzenia do tej integracji. Oczywiście mamy do wyboru taką metodę - za pomocą większości parlamentarnej narzucić rozwiązania w myśl tezy, że generalnie skoro samorząd, to przynależność obowiązkowa, ale mamy też inną metodę - aby dochodzić do rozwiązań opierając się jednak na pewnych konsultacjach, na próbach dochodzenia do konsensu, wzajemnym wyważeniu interesów, rozważeniu zgłoszonych zastrzeżeń. Sądzę, że gdyby ten projekt został odesłany do komisji, to w pierwszej kolejności na komisjach ciążyłby obowiązek szczegółowego wysłuchania wszystkich zainteresowanych instytucji. Nie może być tak, że to ważne rozwiązanie miałoby być wprowadzane metodą siłową, przy zaskoczeniu czy lekceważeniu ludzi, którzy się tutaj zaangażowali. To nie jest pustynia, Wysoka Izbo. To nie jest tak, że istnieje tylko jedna grupa zainteresowanych instytucji. Powstały określone instytucje, mają określoną reprezentatywność środowiskową, występują w dialogu z rządem. Dlaczego więc nie miałyby się pojawić w tym procesie postępowania parlamentarnego?</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#PosełJerzyJaskiernia">Teza druga wiąże się z działalnością gospodarczą tych struktur. Przypominam sobie długą dyskusję o samorządzie gminnym w Sejmie I kadencji, kiedy dyskutowaliśmy o tym przez wiele miesięcy i dochodziliśmy do konkluzji, że nie jest rzeczą naturalną i pożądaną, by instytucja o charakterze samorządowym miała podejmować działalność gospodarczą. Może bowiem nastąpić przesunięcie punktu ciężkości zainteresowań na działalność gospodarczą, może dochodzić do pewnych nieprawidłowości. W tym wypadku, przy przyjęciu modelu obligatoryjnej przynależności, rodzi się kwestia dysponowania olbrzymimi środkami. Którykolwiek wariant zostałby przyjęty - wchodzą tu w grę olbrzymie środki i opinia publiczna ma prawo wiedzieć, co się z tymi środkami dzieje.</u>
          <u xml:id="u-48.20" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chodzi zwłaszcza - i o to chciałbym zapytać posła sprawozdawcę - o konstrukcję zbierania tych środków. Czy są to środki, które pomniejszają automatycznie budżet państwa w postaci automatycznego pomniejszenia podatków? Bo jeśli tak, to nie jest bez znaczenia dla Wysokiej Izby, komu ten mechanizm służy, czym jest podyktowany, w oparciu o jakie uwarunkowania zachodzi ten przepływ środków - w istocie z budżetu - na określone konto? Jest to problem bardzo istotny. Byłbym wdzięczny, gdyby pan poseł Łochowski zechciał się do niego ustosunkować, bo pytania padają i wymagają publicznej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-48.21" who="#PosełJerzyJaskiernia">Teza trzecia wiąże się z tym, o czym pan poseł sprawozdawca mówił w odniesieniu do Unii Europejskiej. Chciałbym, żeby ta sprawa była klarowna. Dlatego pytam - czy z faktu stowarzyszenia się Polski z Unią Europejską wynikają dla nas jakieś obligacje w tym zakresie? Tezę pana posła sprawozdawcy można interpretować dwojako.</u>
          <u xml:id="u-48.22" who="#PosełJerzyJaskiernia">Po pierwsze - może to być kwestia konsekwencji systemu prawnego Unii Europejskiej i tych obligacji, które ciążą na nas w związku ze stowarzyszeniem się z Unią Europejską, dawniej EWG.</u>
          <u xml:id="u-48.23" who="#PosełJerzyJaskiernia">Po drugie - chodzi o nawiązanie do doświadczeń, które w tych krajach poczyniono. A skoro już mówimy o doświadczeniach, to sądzę, że nie bez znaczenia byłoby jednak zbadanie przykładu angielskiego, o czym zresztą mówił tutaj pan poseł Łochowski i do czego nawiązywał w swojej wypowiedzi pan poseł Król. Skoro w Wielkiej Brytanii, kraju stabilnym i doświadczonym, chce się dojść do obligatoryjności stopniowo, dopiero do końca wieku, to z czegoś to wynika. Są jakieś tego przyczyny i warto byłoby je zanalizować. Czy są jakieś alternatywne modele? Bo w pewnym sensie ta gorączka, która towarzyszy projektowi, sprowadza się do opcji czarne-białe: albo weźmiecie to, co jest w projekcie, albo ustawiacie się w roli przeciwników stworzenia samorządu gospodarczego. A może są jakieś drogi pośrednie? Może jest możliwy jakiś inny horyzont czasowy? Tu zresztą nie mówi się, kiedy ustawa miałaby wejść w życie. Skoro są tak istotne zastrzeżenia, to może rozważyć możliwość dochodzenia do określonego modelu, ale takiego dochodzenia, które nie będzie następowało wbrew woli środowiska?</u>
          <u xml:id="u-48.24" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chciałbym wreszcie nawiązać do kwestii izb rolniczych. Pojawił się taki wątek w dyskusji, również w nawiązaniu do tezy czy też poparcia ministra Śmietanki w tej kwestii, że w trakcie prac nad ustawą wrzuci się do niej jeszcze izby rolnicze, gdyż jest tutaj pewna luka i należy to przyspieszyć.</u>
          <u xml:id="u-48.25" who="#PosełJerzyJaskiernia">Otóż chciałbym tę sprawę wyjaśnić. Rozumiem, że mamy tu do czynienia z pierwszym czytaniem. Izby rolnicze to bardzo poważna kwestia. Była ona dyskutowana w kampanii wyborczej, znajduje się w stanowiskach wielu klubów poselskich. Rozumiem, iż nie może być tak, że dopiero w trakcie pracy komisji dorzuci się całkiem nowy segment, którego Izba nie widziała w pierwszym czytaniu i że segment ten będzie sobie na równych prawach „defilował” w procesie ustawodawczym. Sądzę, że jest to zbyt poważne zagadnienie, by stosować tu jakąś metodę okrężną. Nie widzę zresztą, żeby były jakieś przyczyny, dla których należałoby w kwestii izb rolniczych postępować inaczej niż z pozostałymi elementami, które się na ten proces składają.</u>
          <u xml:id="u-48.26" who="#PosełJerzyJaskiernia">Wysoka Izbo! Jestem przekonany, że tematyka podjęta w projekcie ustawy o samorządzie gospodarczym jest ważna. Nie podważam jej znaczenia. Być może wnioski o odrzucenie tej ustawy są zbyt daleko idące. Mogłoby to być potraktowane jako wylewanie dziecka z kąpielą. Natomiast wydaje mi się, że na tle uwag i zastrzeżeń, które wniosły poważne opiniotwórcze środowiska biznesu, należy bardzo dokładnie przemyśleć dalszą pracę nad tym projektem. Sądzę, że potrzebne są analizy niezależnych ekspertów. Odnoszę wrażenie, że w tej sprawie jesteśmy niejako popychani z dwóch stron przez zainteresowane grupy. Zwróćmy się do niezależnych ekspertów, do autorytetów, dokonajmy porównawczej analizy prawnej, zapoznajmy się rzeczywiście z tym, co się dzieje w Unii Europejskiej w tej kwestii, wyjaśnijmy publicznie, jakie obligacje na nas ciążą z tytułu przynależności czy stowarzyszenia z Unią Europejską - po to, żeby przygotować dojrzałą ustawę, co do której nie będzie wątpliwości, czy motywacje, które towarzyszą tak pospiesznemu jej wprowadzeniu i odczytaniu na forum Izby, zostały w pełni wyeksponowane, wyjaśnione. Tu nie może być niedomówień, to musi być tak przygotowany projekt, by Sejm miał podstawę do podjęcia dojrzałej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-48.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Wierchowicza z Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełJerzyWierchowicz">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Nie chciałbym wywoływać duchów na tej sali, ale mimo że nie ma wśród nas towarzyszy z ZChN, to ktoś jednak czuwa nad tą Izbą, gdyż ten ktoś ustrzegł mnie przed podpisaniem projektu ustawy, który mam przed sobą, mianowicie projektu ustawy o samorządzie gospodarczym. Nie widzę wśród podpisanych posłów wnioskodawców przedstawicieli radców prawnych - chociaż mogę się mylić, bo nie znam wszystkich radców prawnych - nie widzę także adwokatów, co moim zdaniem dobrze świadczy o tych dwóch środowiskach zawodowych, gdyż projekt ten jest niczym innym jak próbą niemal ubezwłasnowolnienia organizacji samorządów gospodarczych wymienionych w art. 2 projektu ustawy, a tym samym, moim zdaniem, próbą nałożenia czapki administracyjnej na większość podmiotów gospodarczych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełJerzyWierchowicz">Istotą rewolucji roku 1989 w Polsce było m.in. to, że obumierały różne organizacje tworzone w celu centralistycznego zarządzania różnego rodzaju dziedzinami życia — gospodarczego, społecznego i politycznego — i nadzorowania ich. W miejsce tych obumierających organizacji tworzonych w przeszłości pod egidą wszechogarniającego państwa powstawały dobrowolne — podkreślam: dobrowolne — związki obywateli prowadzących działalność gospodarczą, społeczną, polityczną. Na tym polegał m.in. proces zmian demokratycznych w Polsce. I ten proces trwa nadal. Tymczasem pod pozorem, jak to ładnie napisano w uzasadnieniu projektu, „uporządkowania struktur organizacyjnych podmiotów gospodarczych” chce się wprowadzić przymusową organizację grupującą wszystkie podmioty gospodarcze. Nie wspominam tutaj o wyłączeniach z art. 6 ust. 2 projektu, gdyż są to wyłączenia absolutnie marginalne.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełJerzyWierchowicz">Cóż się łączy z taką obligatoryjną przynależnością? Sądzę, iż przede wszystkim możliwość wywierania presji na zrzeszone podmioty gospodarcze w celu wywołania określonych zachowań, co może godzić w zasadę swobody zawierania umów, hamować rozwój gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełJerzyWierchowicz">Dalej, oczywiście, sprawa obowiązkowych składek wymienionych w art. 21 projektu, bardzo wysokich - mówił o tym poseł Król z Unii Demokratycznej. Proszę spojrzeć na regulacje zawarte w art. 21 i 22. Proszę zauważyć, że regulacja zawarta w tych artykułach nakłada na członków obowiązek uiszczania składki obliczanej procentowo w stosunku do podatków. Należy się zastanowić, co będzie podstawą ustalenia składki: czy dobrowolne oświadczenie członka o wysokości należnego podatku, czy też informacja przekazana samorządowi przez urząd skarbowy. Gdyby wyobrazić sobie tę drugą możliwość, gdyż samorząd może nie mieć zaufania do swojego członka, to na jakiej podstawie organ skarbowy mógłby udzielić takiej informacji? Przecież każdy podatnik ma prawo do zachowania tej informacji tylko do wiadomości organu skarbowego, a ten z kolei jest zobowiązany do zachowania jej dla siebie na mocy przepisów o tajemnicy służbowej. Wręcz niedopuszczalny jest zamysł zastosowania przymusu administracyjnego do egzekucji składek, co przewiduje się w art. 23 projektu. Przepisy dopuszczające administracyjny przymus egzekucyjny są stosowane niemal wyłącznie do ochrony interesów państwa, lecz takiego prawa wobec swoich członków nie może uzyskiwać organizacja samorządowa. Na przykład żadna z istniejących organizacji samorządowych i zawodowych nie ma takich uprawnień wobec swoich członków. Uważam, że w tym projekcie pozbawia się praktycznie członków samorządu gospodarczego jakiejkolwiek obrony przed niewłaściwym naliczaniem składki i przed jej egzekwowaniem. Przecież mogą to być kwoty idące w dziesiątki milionów złotych, a nawet większe - mówiono tutaj o kwotach wynoszących biliony złotych, oczywiście w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełJerzyWierchowicz">Potem, rzecz jasna, zostaną wybrane władze, siedziba, powstanie urząd, administracja, będą przyznane etaty, samochody służbowe itd., itd. Nie tak dawno na tej sali, podczas debaty nad projektem ustawy Prawo budowlane, kilku posłów jakże słusznie protestowało przeciwko powołaniu bodajże Głównego Urzędu Budowlanego, argumentując to m.in. tym, że jest to nowy urząd centralny, nowa administracja, etaty, wydatki - wszystko na koszt podatnika. W tym projekcie mamy sytuację niemal identyczną. Nie widzę dzisiaj żadnej konieczności powstania kolejnego centralnego bytu administracyjnego na koszt nas wszystkich. Nie widzę konieczności centralnego zawiadywania działalnością indywidualnych podmiotów gospodarczych, jeżeli owe podmioty sobie tego nie życzą.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełJerzyWierchowicz">Jednocześnie sądzę, że można by przyjąć w pewnej części ten projekt, przede wszystkim wtedy, jeśliby zniesiono zapis umieszczony w art. 6, iż przynależność do organizacji wymienionych w art. 2 jest obowiązkowa. Jednak podejrzewam, że bez tego zapisu projektodawcy chyba w ogóle nie złożyliby projektu.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełJerzyWierchowicz">To ludzie pracujący w gospodarce, handlu, biznesie powinni sami zdecydować, czy potrzebna jest im przynależność do takiej organizacji. Należy skończyć z narzucaniem komukolwiek przynależności. To, co się planuje, można nawet nazwać centralizmem demokratycznym. Paradoksalnie, powoływanie się w uzasadnieniu na wzorce zachodnie jest słuszne, gdyż - jak sami projektodawcy podkreślają - takie organizacje np. w Anglii czy w Stanach Zjednoczonych działają na zasadzie dobrowolności. Lecz w tamtych krajach kapitalizm kształtuje się od lat kilkuset, u nas zaś dopiero od lat czterech.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełJerzyWierchowicz">Wysoki Sejmie! W spadku po socjalizmie mamy np. przymus przynależności do samorządowych organizacji zawodowych - muszą do nich należeć radcowie, adwokaci, lekarze. I nie wiem, czy ten przymus trzeba nadal utrzymywać. Ja, oprócz płacenia składek i otrzymywania periodyku, za który także płacę, nie odczuwam żadnych przejawów działalności swego samorządu zawodowego i nie widzę żadnego uzasadnienia przymusowej doń przynależności.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełJerzyWierchowicz">Wysoka Izbo! Mówiono tutaj, że ten projekt został opracowany niedbale, i myślę, że jest to słuszne stwierdzenie. Proszę spojrzeć np. na wymienione w art. 24 tego projektu zadania izb przemysłowo-handlowych. Są to „określone” zadania, takie jak: wyrażanie opinii, organizowanie i nadzorowanie, proponowanie i delegowanie, czy też (cytując dosłownie pkt 6) „przyczynianie się do zaspokajania potrzeb i ułatwiania warunków”. Przecież to nic nie znaczy. Jest to komunistyczna nowomowa i myślę, że nikt się tutaj nie obrazi za to określenie, gdyż przecież w tej Izbie nie ma komunistów.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełJerzyWierchowicz">Dalsze poszerzanie zakresu przymusowej przynależności do organizacji samorządowej jest zaprzeczeniem idei samorządności. Proszę spojrzeć także na zapis w art. 33, w którym nakazuje się rzemieślnikowi rzetelne, sumienne, terminowe wykonywanie rzemiosła. Przecież tego się nie da zadekretować. To wymusi wolny rynek, to wymusi wolna konkurencja. W projekcie tej ustawy brakuje mi jeszcze „pogłębiania, zacieśniania, umacniania” — no i będziemy wiedzieli, gdzie już jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełJerzyWierchowicz">Kończąc, Wysoki Sejmie, uważam, że projekt w tej postaci nadaje się tylko do odrzucenia i tutaj popieram stanowisko posła z mojego klubu, Jana Króla, chociaż sama sprawa - myślę - musi być załatwiona, gdyż zapewne taka konieczność istnieje.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Czajczyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełStanisławCzajczyński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Sojusz Lewicy Demokratycznej podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu opowiadał się za gospodarką rynkową, za prywatną własnością, za równouprawnieniem własności państwowej, prywatnej i spółdzielczej. Polityka gospodarcza wymaga zasadniczych zmian, prowadzących do faktycznego ukształtowania gospodarki rynkowej. Z inicjatywy posłów - głównie z SLD i PSL - został dziś przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o samorządzie gospodarczym. I mocno wierzę w to, że przedłożony projekt wkrótce stanie się aktem prawnym, na który od dłuższego czasu oczekują organizacje samorządowe, związki rzemiosła oraz zrzeszenia prywatnych przedsiębiorców i handlowców.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełStanisławCzajczyński">Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym jest zbiorem praw i obowiązków, zgodnie z którym organizacje zrzeszone w Radzie Gospodarki Polskiej miałyby duży wpływ na decyzje gospodarcze rządu i parlamentu; chodzi o to, żeby opinia środowiska rzemieślniczego oraz prywatnych przedsiębiorców miała wpływ na decyzje ważne dla rozwoju naszej gospodarki - kreowanie polityki przemysłowej, funkcjonowanie właściwego systemu podatkowego i kredytowego, odpowiednią politykę chroniącą prywatnych przedsiębiorców i rzemieślników oraz promocję wytwarzanych przez nich wyrobów w kraju i za granicą.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełStanisławCzajczyński">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym jest pierwszym etapem, na którym przedsiębiorstwa prywatne i rzemiosło muszą uporządkować swoje struktury organizacyjne. W nowym, demokratycznym ładzie politycznym nie może zabraknąć organizacji, która powinna reprezentować interesy podmiotów gospodarczych wobec rządu, parlamentu i samorządu terytorialnego. Dotychczas głos organizacji samorządowych w sprawach zmian zachodzących w kraju był lekceważony. Gdyby wcześniej zadbano o powołanie krajowej organizacji samorządowej, nasza gospodarka mogłaby wyglądać inaczej. Żal straconych lat, zaistniało też wiele negatywnych zjawisk, które trudno będzie wyeliminować. Uważam, że gdyby uwzględniono opinię samorządu gospodarczego, ponieślibyśmy mniejsze koszty reformowania gospodarki, przekształceń własnościowych, a zapewne mielibyśmy mniejszy deficyt budżetowy, ponieważ najlepiej wiedzą ci, którzy są organizatorami gospodarki państwa. To przedsiębiorcy i handlowcy wiedzą, jakie przedsięwziąć środki, by maksymalnie ograniczyć „szarą strefę”, by nie było kłopotów ze ściągalnością podatków czy organizacją nowych miejsc pracy. Wiedzą o tym dlatego, że w większości są dobrymi teoretykami oraz dysponują dużym doświadczeniem i wiedzą fachową. Przyjmując zasadę, że gospodarkę naszego państwa porównujemy do gospodarek państw wysoko rozwiniętych, muszę stwierdzić, że wszędzie tam główną rolę odgrywa samorząd gospodarczy, który pełni funkcję stabilizatora i ściśle współpracuje z rządem. Rząd musi wiedzieć, kto i co produkuje, jaki jest poziom cen na rynku, musi znać opinie organizacji zrzeszających producentów, a nie tylko ograniczać się do danych statystycznych, które nie zawsze otrzymuje w odpowiednim czasie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełStanisławCzajczyński">Wysoka Izbo! Niezrozumiała dla nas - mam tu na myśli prywatnych przedsiębiorców i rzemieślników - jest propozycja, by jakiekolwiek zmiany w systemie podatkowym, kredytowym, zmiany dotyczące taryf celnych nie były konsultowane z samorządem gospodarczym. Są to elementy cenotwórcze, które mają zdecydowany wpływ na kształtowanie się rynku oraz na sytuację krajowego konsumenta. Należy pamiętać, że przedsiębiorcy również decydują o rozwoju naszej gospodarki, o poziomie bezrobocia, o możliwościach eksportowych i importowych. Jeżeli parlament nie będzie znał na bieżąco opinii samorządu gospodarczego i nie będzie miał pełnego obrazu stanu naszej gospodarki, to cóż z tego wyniknie?</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełStanisławCzajczyński">Chcemy być partnerami i liczymy na partnerstwo we współpracy z rządem. Będziemy tworzyć najlepsze warunki do rozwoju prywatnych przedsiębiorstw, rzemiosła, handlu i usług. Dziś jesteśmy zrzeszeni w różnych organizacjach samorządowych. Potrzebne są nam integracja wszystkich organizacji samorządowych i powołanie solidnego przedstawiciela wszystkich organizacji do współpracy z rządem i z parlamentem. Taka organizacja może tylko przyspieszyć rozwój gospodarki i mieć znaczący wpływ na szybkie wyjście z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełStanisławCzajczyński">Po konsultacjach środowiskowych dużego poparcia dla przedłożonego projektu ustawy udzielają nam izby przemysłowo-handlowe, cechy i izby rzemieślnicze, zrzeszenia i organizacje związkowe. Jestem posłem z województwa kaliskiego, w którym pracuje 5 tys. zakładów zrzeszonych w 10 cechach rzemiosł różnych, będących członkami Izby Rzemieślniczej. Około 4 tys. uczniów szkoli się w rzemiośle. Rzemiosło zatrudnia u nas około 6 tys. pracowników. Ponad 3 tys. zakładów nie jest zarejestrowanych w żadnych związkach. O tych zakładach wiemy bardzo mało. Sądzę, że po uchwaleniu przedłożonego dziś projektu ustawy sytuacja zmieni się na korzyść tych jednostek. Rada Gospodarki Polskiej, o której jest mowa w omawianym projekcie ustawy, spełni oczekiwania wszystkich, którzy zaangażowali swoją wiedzę, siłę, ambicje i środki w realizację własnych przedsiębiorstw, w tworzenie zakładów pracy, zakładów usługowych i jednostek handlowych. Potrzebna jest wspólna organizacja, która będzie zrzeszała izby przemysłowo-handlowe, cechy i izby rzemieślnicze, związki i zrzeszenia, stwarzając podstawy do zorganizowania w naszym kraju stabilnego systemu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełStanisławCzajczyński">W moim wystąpieniu przedstawiłem jeden z pozytywnych elementów, jakim jest współpraca Rady Gospodarki Polskiej z rządem i parlamentem. Inne, również ważne sprawy, związane z projektem ustawy o samorządzie gospodarczym podjęto w wystąpieniu klubowym SLD oraz w wystąpieniach posłów z SLD i PSL.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełStanisławCzajczyński">Proszę Wysoką Izbę o skierowanie projektu ustawy o samorządzie gospodarczym do komisji. Dalsze prace w komisjach nad tym projektem ustawy winny być traktowane jako cel nadrzędny i ponad podziałami partyjnymi - dla dobra gospodarki naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zanim ogłoszę przerwę, proszę o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Posiedzenia Komisji: Polityki Społecznej oraz Ustawodawczej, planowane w czasie przerwy obiadowej, odbędą się w sali kinowej bezpośrednio po zakończeniu obrad.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Bezpośrednio po zakończeniu obrad plenarnych Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w sali kolumnowej.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Zaprasza się posłów, wójtów, burmistrzów i prezydentów na spotkanie w sali nr 106, które odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu drugiej przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę Państwa! Chciałam ogłosić przerwę skróconą, to znaczy proponuję nie robić dzisiaj tej długiej przerwy obiadowej, półtoragodzinnej. Chcę ogłosić tylko półgodzinną przerwę.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska"> Potem dokończymy debatę nad tym punktem porządku dziennego. Został nam jeszcze do rozpatrzenia następny punkt porządku dziennego dotyczący projektu ustawy o zmianie ustawy o kombatantach i głosowania. Jeżeli będzie krótsza przerwa, wtedy jest szansa, że skończymy dziś obrady nie o północy.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Ogłaszam przerwę do godz. 14.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz.13 min 33 do godz. 14 min 04)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kontynuujemy debatę nad poselskim projektem ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Frasyniuka z Unii Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Nieobecny.)</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W takim razie proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Modzelewskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełKazimierzModzelewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Założenia i filozofię projektu ustawy o samorządzie gospodarczym przedstawił w dniu dzisiejszym poseł Józef Łochowski. Samorząd gospodarczy jest w dalszym ciągu wielką, nie wykorzystaną szansą zwiększenia sprawności naszego działania we wszystkich sferach życia gospodarczego. Dla mnie jako rzemieślnika proponowane rozstrzygnięcia stanowią szczególny rodzaj rewolucji. Jej charakter polega na tym, że po 4-letniej przerwie pragniemy przywrócić to, co od wieków z pożytkiem funkcjonowało na naszej ziemi. Samorząd rzemieślniczy - który w kategoriach ilościowych obejmował i obejmować będzie największą grupę społeczno-zawodową, działającą w ramach dyskutowanej ustawy - oczekuje proponowanych rozwiązań z nadzieją i głębokim przekonaniem, że służyć one będą z pożytkiem dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełKazimierzModzelewski">Rzecz bowiem w tym, że ustawa przyniesie nie tylko realizację oczekiwań środowiska rzemieślniczego, ale ma szanse również ziścić szerokie oczekiwania społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełKazimierzModzelewski">Proszę mi pozwolić zilustrować tę tezę następującym przykładem: rzemieślnicy w codziennej działalności wchodzą w wielotysięczne kontakty ze swoimi klientami. Spory, które w tej dziedzinie niekiedy wynikały, rozstrzygał w przeszłości sąd rzemieślniczy. I rzecz charakterystyczna - kierując się dobrze pojętym interesem swojego środowiska jako całości, rozstrzygał konflikty na ogół po myśli rzemieślniczego klienta. Podam tylko, że w roku 1988 na 35 tys. skarg aż 32 tys. zostało rozstrzygniętych na korzyść klienta. Po wyraźnym osłabieniu samorządu rzemieślniczego 4 lata temu do rozstrzygania sporów pozostały sądy powszechne.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełKazimierzModzelewski">I tu, Wysoka Izbo, zaczyna się najzwyklejsza w świecie abstrakcyjna teoria, jako że każdy z nas ze źle naprawionym butem czy źle skrojonymi spodniami może - formalnie rzecz biorąc - iść do sądu powszechnego i czekać miesiącami na werdykt. Rzemieślnicze sądy działały energicznie, stawką był bowiem prestiż całego środowiska. Mamy więc szansę wrócić do tego, co było, co zdało egzamin, co pomagało ludziom i państwu.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełKazimierzModzelewski">Inna grupa spraw - to zdobywanie kwalifikacji zawodowych. Setki tysięcy młodych ludzi przeszło przez rzemieślniczą szkołę zawodu. Byli to potem z reguły dobrzy fachowcy. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że zmniejszało to w sposób naturalny presję na szkolnictwo zawodowe utrzymywane ze środków państwa. Nie sposób przecenić walorów zakładu rzemieślniczego jako miejsca zdobywania i podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Nie mogę w tym miejscu oprzeć się pokusie, żeby nie powiedzieć, że środowisko rzemieślnicze nigdy nie zrozumiało powodu zerwania 4 lata temu więzów z tradycją powszechnego rzemieślniczego samorządu - tradycją, która dobrze służyła wszystkim i była w końcu tradycją europejską.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PosełKazimierzModzelewski">Nie rozumieliśmy, że to, co np. rozwija się we Francji, w Niemczech, w Austrii, niszczono konsekwentnie u nas w kraju w imię skądinąd nośnych haseł mówiących o swobodzie gospodarczej i swobodzie działania. Jaka ta swoboda była - wszyscy wiemy. Byli Bagsikowie i inni, którzy bez kontroli brali, ile chcieli i jak chcieli. Czy pragniemy wrócić do tamtych sytuacji? Jeżeli chcemy, to dobrze, ale musimy sobie to wyraźnie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! Przepraszam, że się trochę uniosłem, ale czasem, jak się jest w tym zawodzie tyle lat, to człowiek jest po prostu bardzo zaangażowany w sprawę.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! Odbudowa pozycji samorządu rzemieślniczego wiąże się dla mnie ściśle z odbudową polskiego rzemiosła. Nie mogę z tego miejsca nie przypomnieć, że polskie rzemiosło liczyło w połowie 1989 r. ponad pół miliona zakładów rzemieślniczych. Łącznie z pracownikami, uczniami i ich rodzinami było to źródło utrzymania dla 2 mln osób. Minione 4 lata dramatycznie przerzedziły nasze szeregi. Nie możemy się doliczyć nawet 200 tysięcy zakładów; i to zakładów z minimalnym zatrudnieniem, o niewielkich obrotach. Debatując w tej sali o ważnych i pilnych sprawach naszego kraju, nie możemy przeoczyć szansy, jaką jest polskie rzemiosło. Potencjalne nowe najtańsze miejsca pracy mogą wystąpić praktycznie wszędzie w rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#PosełKazimierzModzelewski">Niezależnie od rozstrzygnięć podatkowych, o których niebawem będziemy mówić, myślę, że proponowane nowe uregulowania dotyczące samorządu gospodarczego, w tym samorządu rzemieślniczego, tworzą znaczną szansę dla zwiększenia udziału struktur samorządowych w rozwiązywaniu wielu spraw, a w przypadku rzemiosła w szczególności w zwalczaniu bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#PosełKazimierzModzelewski">Myślę, że to, co powiedziałem o środowisku rzemieślniczym, można odnieść do bliskich mi spraw dotyczących handlu, usług, kupiectwa, transportu, w tym zwłaszcza taksówek. Choćby znane nam wszystkim głośne i gorszące konflikty w środowisku taksówkarzy warszawskich - jak dotychczas nieskutecznie rozwiązywane przez administrację terenową i Policję. Jestem przekonany, że roztropnie i skutecznie rozwiąże je w pełni samo dobrze zorganizowane środowisko.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! W ciągu ostatnich lat... kilku dni - przepraszam - udało nam się zebrać 150 podpisów pod projektem ustawy o samorządzie gospodarczym. Takie gorące wsparcie, jakiego projektowi udzielili nasi parlamentarzyści, dobitnie wskazuje na skalę oczekiwań z nim związanych, na skalę szans, jeśli chodzi o realizację tych oczekiwań, na utwierdzenie w przekonaniu o potrzebie pilnego zakończenia procesu legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#PosełKazimierzModzelewski">Pozwólcie państwo na chwilę osobistej refleksji. Muszę powiedzieć tak: prowadzę firmę, która istnieje już ponad 220 lat. Jeżeli ktoś zabiera głos na takie tematy, na których się nie znam, to po prostu się nie wypowiadam. Ale na tym akurat się znam, prowadzę największe przedsiębiorstwo prywatne w Warszawie, budowałem, m.in. wspólnie z ILBAU, taki duży hotel jak „Marriott”, a z firmą HOCHTIEF — lotnisko. Nie będę wymieniać wszystkiego, bo robiłem bardzo wiele — od 25 lat pracuję z firmami zagranicznymi. I muszę powiedzieć, że nie będę dyskutować ani z posłem Królem, ani z panią poseł z KPN, bo ci ludzie nie znają się na tym po prostu, i wtedy naprawdę trudno jest dyskutować. Trudno, bo z kim dyskutować?</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#PosełKazimierzModzelewski">Muszę powiedzieć tak: jestem członkiem cechu i wcale mi to nie przeszkadza, przeciwnie, nawet pomaga mi to w pracy. Dlaczego? Dlatego, że do mnie przychodzi behapowiec i sprawdza na budowie, czy wszystko jest w porządku - czy nie ma wypadku, czy nikt nie spadł - ja jestem chroniony przez cech.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#PosełKazimierzModzelewski">Ale teraz jeszcze słów kilka, jeżeli pozwolicie państwo, bo pani z KPN mówiła może nie tyle nieprawdę, co kłamała po prostu. To prawda, że tylko dzięki silnemu samorządowi rzemiosła w latach 1980–1989, którym miałem przyjemność kierować (w tej chwili nie jestem w żadnym samorządzie, więc proszę mnie nie posądzać o to, że załatwiam tu jakieś swoje interesy), doprowadziliśmy do zmniejszenia podatków z 85 do 40%. Naprawdę nikt nam tego na talerzu nie podał, to trzeba było załatwić. Również zryczałtowane formy opodatkowania, wygodne dla państwa, ale i zabezpieczające interes rzemiosła, takie sprawy, jak zwykłe talony na benzynę, których przecież nie było w stanie wojennym — nie było ich po prostu — nawet przepustki, żeby się mogli rzemieślnicy poruszać, to wszystko trzeba było załatwić. Godzinę musiałbym wymieniać, co udało nam się załatwić, ale przecież nie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#PosełKazimierzModzelewski">Podam tylko jeden przykład, że przy tym tak trudnym, obowiązkowym samorządzie, w latach 1981–1989 nastąpił największy w historii naszego kraju rozwój rzemiosła — liczba zakładów wzrosła ze 126 do 560 tys. Wzrosło też zatrudnienie — z 292 tys. do prawie 2 mln osób. Jeżeli ktoś na tej sali powie mi, że to jest źle, to albo nie zna się na gospodarce, albo po prostu jest dyletantem w sprawie rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-57.16" who="#PosełKazimierzModzelewski">Jeżeli ktoś się tu powołuje na pana prof. Sadowskiego, to chcę powiedzieć, że - jako poseł na Sejm IX kadencji - pytałem pana Sadowskiego, kiedy był wicepremierem, jak to z tym rzemiosłem będzie. Pan prof. powiedział wówczas (można to sprawdzić tu, w Sejmie, można przecież odtworzyć, bo to było zarejestrowane), że dobrze by było, żeby się rzemiosło rozwijało, a jak liczba rzemieślników dojdzie do stu osób, to się go upaństwowi. Przepraszam bardzo, jeżeli ktoś się powołuje na takie autorytety, to dziękuję, ale takich autorytetów po prostu nie chcę słuchać, bo dla mnie to nie są autorytety.</u>
          <u xml:id="u-57.17" who="#PosełKazimierzModzelewski">Również pan poseł Jaskiernia powołuje się na jakieś tam różnego rodzaju maleńkie samorządziki. Skąd one się wzięły? (Były tylko trzy samorządy: rzemieślniczy, prywatnego handlu i prywatnego transportu.). One powstawały czasem dla dobrych celów, a czasem dla różnych celów. Skoro coś liczy 150 osób, a rzemiosło liczy, niestety, 300 tys. osób, to nie bardzo mogę się z tym zgodzić i dziwię się mojemu koledze panu Jaskierni. Jakoś tak się dziwnie składa, że np. przynależność do izb lekarskich jest obowiązkowa, do izb pielęgniarskich, a przede wszystkim np. do izby radców prawnych — przepraszam bardzo, przecież to jest działalność gospodarcza — jest też obowiązkowa. To dlaczego to ma nie być obowiązkowe? Chyba że chcemy tego specjalnie.</u>
          <u xml:id="u-57.18" who="#PosełKazimierzModzelewski">Chcę powiedzieć jeszcze jedno. Ktoś musi rozliczyć tych panów, którzy rządzili poprzednio przez 4 lata, za to, że zniszczyli polskie rzemiosło, za to, że odebrano to, co my załatwiliśmy, za to, że zabrano ulgi inwestycyjne, że zabrano ryczałty. Uważam, że zniszczenie polskiego rzemiosła, które miało być zalążkiem polskiego kapitalizmu, jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale jest to po prostu sabotaż gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-57.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-57.20" who="#PosełKazimierzModzelewski"> Bardzo przepraszam, że tak ostro mówię, ale to jest prawda. Rzemiosło polskie obecnie jest w agonii i trzeba mu pomóc, pomóc zaś może mu tylko bardzo silny samorząd. </u>
          <u xml:id="u-57.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Wójcika z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełStanisławWójcik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Muszę, niestety, zgodzić się z niektórymi sformułowaniami pana posła Jaskierni. Jako członek sejmowej Komisji Handlu i Usług zostałem zobligowany przez Zrzeszenie Transportu Prywatnego m.st. Warszawy - jako prawnego reprezentanta 14 zrzeszeń z całego kraju - do przedstawienia Wysokiej Izbie kilku uwag dotyczących omawianego projektu.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełStanisławWójcik">Zrzeszenie Transportu Prywatnego m.st. Warszawy uważa za konieczne wprowadzenie obligatoryjnej przynależności podmiotów gospodarczych do organizacji zawodowych. Ustawowy zapis obligatoryjnej przynależności zdyscyplinuje to środowisko i pozwoli wyeliminować nierzetelnych i nieprawidłowo świadczących usługi przewoźników. Organizacja ta jest jednak przeciwna istnieniu tylko jednego zrzeszenia w województwie. Obecnie w samej tylko Warszawie istnieje kilka organizacji radio-taxi, są też inne organizacje samorządowe transportu (łącznie 15). Podobna sytuacja występuje w dużych miastach, takich jak Poznań, Gdańsk, Szczecin, Koszalin. Zobowiązywanie ich do rozwiązania się i przynależności do jednej struktury organizacyjnej wydaje się być nierealne i niecelowe. Słuszniejsze jest, by przy zachowaniu warunku obligatoryjności zrzeszania się pozostawić możliwość tworzenia kilku organizacji branżowych, określając jednocześnie nieprzekraczalny limit członków-założycieli. Te zaś organizacje winny utworzyć federację lub radę — jako wspólnego reprezentanta środowiska wobec władz samorządowo-administracyjnych gmin, gdyż problemy transportu, a w tym i taxi, mają częstokroć specyfikę terenową, wobec czego będą rozpatrywane przez samorządy lokalne. Powoływanie centralnej organizacji, oderwanej od „dołów” i ich problemów, jest tworzeniem zbędnej struktury — przede wszystkim urzędniczej — którą organizacje terenowe będą zobowiązane utrzymywać. Właściwsza wydaje się współpraca ze zrzeszeniami w kraju na zasadzie partnerskiej — na wzór obecnej struktury w Warszawie — i utworzenie reprezentanta środowiska.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PosełStanisławWójcik">Powyższe uwagi nie podważają słuszności powoływania okręgowych rad gospodarki i Rady Gospodarki Polskiej dla innych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PosełStanisławWójcik">Reasumując, w odniesieniu do transportu zasada obligatoryjnej przynależności podmiotów gospodarczych do organizacji zawodowych na szczeblu wojewódzkim - z możliwością tworzenia federacji lub rady - wydaje się bardziej prawidłowa niż obowiązek tworzenia jednej struktury centralnej i przynależności do niej.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PosełStanisławWójcik">Wysoka Izbo! Wnoszę o skierowanie poselskiego projektu ustawy o samorządzie gospodarczym do komisji.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Zyska z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełZbigniewZysk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wniesiony pod obrady Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o samorządzie gospodarczym stanowi istotny przełom w zakresie prób uregulowania struktur organizacyjnych podmiotów gospodarczych. W zasadniczych założeniach projekt ten jest zbieżny z powszechnymi postulatami środowisk rzemieślniczych. Dotyczy to zwłaszcza zagadnień przynależności podmiotów gospodarczych do organizacji samorządu gospodarczego, definicji rzemiosła i listy rzemiosł, wymogów w zakresie kwalifikacji zawodowych i podstawowych struktur organizacyjnych rzemiosła oraz zasad ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełZbigniewZysk">Do projektu ustawy Izba Rzemieślnicza w Olsztynie - w porozumieniu z terenowymi organizacjami samorządu rzemiosła - zgłosiła następujące uwagi.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełZbigniewZysk">W przepisach art. 3 ust. 3 i art. 49 ust. 5 projektu ustawy po wyrazach: „cechów rzemieślniczych” proponuje się dodanie wyrazów: „i izb rzemieślniczych”. Przepis art. 3 projektu ustawy przewiduje utworzenie okręgów obejmujących obszar jednego lub kilku województw, w których działać będą organizacje samorządu gospodarczego. Obszar działania poszczególnych organizacji oraz ich siedziby określać ma, według projektu, Rada Gospodarki Polskiej. Proponowana zmiana uzasadniona jest faktem, że istniejące obecnie izby rzemieślnicze obejmują zasięgiem swojego działania z reguły obszar dwóch lub więcej województw. Zasięg terytorialny działalności izb rzemieślniczych kształtowany był w ciągu wielu lat. W związku z tym istnieje uzasadniona obawa, że ustalony przez Radę Gospodarki Polskiej obszar działania izb rzemieślniczych spowoduje w konsekwencji poważne perturbacje w istniejącym układzie terytorialnym, zwłaszcza przy zawartym w projekcie założeniu, że w jednym okręgu może działać tylko jedna izba rzemieślnicza.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełZbigniewZysk">Przepisowi art. 15 pkt 1 proponuje się nadać brzmienie: „Stała roczna kwota podstawowa wynosi 1/10 kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sześciu podstawowych działach gospodarki narodowej w roku ubiegłym, zaś w odniesieniu do podmiotów nie opłacających podatku od towarów i usług 1/3 tej kwoty”. Przewidziane w projekcie zasady określania składek członkowskich w organizacjach samorządu gospodarczego nie są dostosowane do realiów rzemiosła. Należy bowiem zważyć, że większość zakładów rzemieślniczych nie będzie opłacać podatku od towarów i usług. W tej sytuacji składki członkowskie opłacane będą przeważnie jedynie w wysokości stałej kwoty podstawowej. Kwota ta powinna zatem zapewnić możliwość utrzymania się organizacji na zasadach samodzielności finansowej.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PosełZbigniewZysk">W przepisie art. 33 proponuje się dodać ust. 2a w brzmieniu: „Zasady podziału składki członkowskiej, o której mowa w art. 15, pomiędzy cechami a izbą rzemieślniczą, określają władze izby określone w art. 11 ust. 3 pkt 1”. Zamieszczenie proponowanego zapisu pozwala na określenie zasad podziału składki członkowskiej pomiędzy cechy a izbę rzemieślniczą, a tym samym stanowi wypełnienie istniejącej luki. Projekt ustawy w art. 15 określa wysokość składek członkowskich w organizacjach samorządu gospodarczego i związkach organizacji, jednakże nie precyzuje zasad podziału składki pomiędzy cechy i izbę.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PosełZbigniewZysk">Przepisowi art. 34 projektu ustawy proponuje się nadać brzmienie następujące:</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PosełZbigniewZysk">„1. Izby rzemieślnicze są organizacjami samorządu gospodarczego rzemiosła, zrzeszającymi cechy i na zasadzie dobrowolności inne organizacje rzemieślnicze”.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#PosełZbigniewZysk">(Proponowana zmiana umożliwi utrzymanie w ramach struktur rzemiosła innych organizacji rzemieślniczych, na przykład spółdzielni rzemieślniczych, zrzeszających niemal w stu procentach rzemieślników. Zdaniem środowiska rzemieślniczego, nie jest uzasadnione wyłączenie tych rzemieślniczych w istocie organizacji ze struktur rzemiosła, a rezygnacja z proponowanej zmiany spowoduje, że organizacje te zrzeszać się będą w organizacjach samorządu gospodarczego innych niż rzemieślnicze.).</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#PosełZbigniewZysk">„2. Izby rzemieślnicze zrzeszają się w Związku Rzemiosła Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#PosełZbigniewZysk">3. Izby rzemieślnicze określają swoje zadania w statutach.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#PosełZbigniewZysk">4. Do zadań izb rzemieślniczych należy w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#PosełZbigniewZysk">— reprezentowanie zrzeszonych organizacji wobec organów państwowych i samorządowych,</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#PosełZbigniewZysk">— wyrażanie opinii o sytuacji rzemiosła oraz o projektach odpowiednich przepisów i aktów prawnych, współdziałanie na żądanie władz lub z własnej inicjatywy przy ich opracowywaniu oraz przedstawianie odpowiednim władzom rządowym i samorządowym własnych projektów,</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#PosełZbigniewZysk">— udzielanie pomocy instruktażowo-doradczej zrzeszonym organizacjom i ich członkom,</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#PosełZbigniewZysk">— prowadzenie działalności szkoleniowej i przeprowadzanie egzaminów kwalifikacyjnych,</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#PosełZbigniewZysk">— tworzenie warunków sprzyjających działalności rzemieślniczej, w tym w zakresie handlu zagranicznego,</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#PosełZbigniewZysk">— zakładanie i prowadzenie we współpracy z władzami oświatowymi szkół zawodowych,</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#PosełZbigniewZysk">— wyrażanie opinii na żądanie władz oświatowych i z własnej inicjatywy o potrzebach i programach szkolnictwa zawodowego i dokształcającego oraz o stanie prowadzonych przez izby szkół,</u>
          <u xml:id="u-61.18" who="#PosełZbigniewZysk">— inspirowanie i pomoc organizacyjna w działalności marketingowej i promocji,</u>
          <u xml:id="u-61.19" who="#PosełZbigniewZysk">— delegowanie przedstawicieli rzemiosła do utworzonych przez władze organów doradczych w sprawach dotyczących lub mających znaczenie dla reprezentowanych przez izby dziedzin,</u>
          <u xml:id="u-61.20" who="#PosełZbigniewZysk">— podejmowanie działań na rzecz ochrony interesów rzemiosła,</u>
          <u xml:id="u-61.21" who="#PosełZbigniewZysk">— wyznaczanie osób powołanych do wydawania opinii i stwierdzania stanu faktycznego oraz inne działania, wymagające wiarygodności i znajomości rzeczy w zakresie rzemiosła i mające znaczenie dla reprezentowanych przez izby dziedzin; w szczególności izbom przysługuje prawo ustanawiania i zaprzysięgania rzeczoznawców, biegłych itp.,</u>
          <u xml:id="u-61.22" who="#PosełZbigniewZysk">— proponowanie w przypadkach, w których udział reprezentantów samorządu gospodarczego przewidują odnośne przepisy, kandydatów na stanowiska członków komisji podatkowych, ławników sądowych, nadzorców sądowych itp.,</u>
          <u xml:id="u-61.23" who="#PosełZbigniewZysk">— wydawanie opinii i zaświadczeń o istniejących zwyczajach dotyczących rzemiosła, o cenach itp.,</u>
          <u xml:id="u-61.24" who="#PosełZbigniewZysk">— wydawanie świadectw o pochodzeniu towarów i innych zaświadczeń dotyczących obrotu handlowego w rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-61.25" who="#PosełZbigniewZysk">5. Izby spełniają również inne przekazane ustawami i rozporządzeniami czynności, w szczególności z zakresu działania odpowiednich organów administracji rządowej lub samorządowej”.</u>
          <u xml:id="u-61.26" who="#PosełZbigniewZysk">Ponieważ projekt ustawy przewiduje konsekwentnie odrębne określenie podstawowych zadań innych organizacji samorządu gospodarczego, to jest izb przemysłowo-handlowych (art. 16), izb rolniczych (art. 39 ust. 2 i art. 40), zrzeszeń handlu i usług oraz zrzeszeń transportu (art. 42), proponowany zapis ust. 3, 4 i 5 stanowi wypełnienie niewątpliwej luki w określeniu podstawowych zadań izb rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-61.27" who="#PosełZbigniewZysk">W przepisie art. 49 proponuje się dodanie ust. 1c w brzmieniu: „Działające w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy — na podstawie ustawy z dnia 22.03.1989 r. o rzemiośle (Dziennik Ustaw Nr 17 poz. 92) — cechy i izby rzemieślnicze oraz Związek Rzemiosła Polskiego przekształcają się z mocy ustawy odpowiednio w: cechy rzemieślnicze, izby rzemieślnicze i Związek Rzemiosła Polskiego”.</u>
          <u xml:id="u-61.28" who="#PosełZbigniewZysk">Proponuje się dodanie art. 50a w brzmieniu: „Majątek cechów rzemieślniczych, izb rzemieślniczych i Związku Rzemiosła Polskiego przechodzi odpowiednio na organizacje, o których mowa w art. 33, 34 i 45”.</u>
          <u xml:id="u-61.29" who="#PosełZbigniewZysk">Proponowane zapisy określają stan prawny i majątkowy organizacji rzemieślniczych w sposób analogiczny do pozostałych organizacji samorządu gospodarczego (art. 52). Wydaje się to bezwzględnie konieczne w sytuacji, w której - w myśl założeń projektu - uchyleniu ma ulec ustawa z dnia 22.03.1989 r. o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-61.30" who="#PosełZbigniewZysk">Proponuję przekazać projekt ustawy o samorządzie gospodarczym do komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-61.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Wojciecha Grabałowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełWojciechGrabałowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Konieczność budowania silnych, sprawnych samorządowych struktur podmiotów gospodarczych jest dla mnie czymś oczywistym. Wzajemne sprawne komunikowanie się, uzgadnianie i artykulacja poglądów, postaw, potrzeb, żądań poszczególnych środowisk, branż - są, według mnie, bez tego niemożliwe. Wiem coś o tym, bo w tej właśnie Izbie w 1990 roku uchwalono zakaz zrzeszania się spółdzielni w związkowe struktury samorządowe i trzeba było dwóch lat usilnych starań, wyroku Trybunału Konstytucyjnego, by ten zakaz uchylić jako niezgodny z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełWojciechGrabałowski">Niemniej zawarta w art. 6 propozycja obliga, obowiązkowej przynależności, łamie - i to w sposób zasadniczy - przyjętą już i zaakceptowaną, jak się wydaje, systemową zasadę, że wszędzie tam, gdzie mówimy o samorządzie, mówimy o dobrowolności. Jest to bowiem istota samorządu i zasady tej, jak sądzę, nie wolno łamać, a już szczególnie nie wolno jej łamać wybiórczo.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełWojciechGrabałowski">Wiąże się z tym zagadnieniem kwestia dwuramienności struktury, a więc prawa tej struktury do władczych oddziaływań na podmioty członkowskie. Jest to samorządne tylko w stosunku do tych podmiotów, które dobrowolnie chcą się temu poddać. Inaczej mamy - jest to oczywiste - nowy instrument przymusu, jeśli chodzi o realizację uchwał, czyli np. płacenie składek i podobne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełWojciechGrabałowski">Ustawa w sposób dość dziwny i wybiórczo ową obligatoryjność ustanawia. Otóż zdziwienie budzi we mnie taka kwestia: dlaczego izby branżowe, na przykład, tego przymusu nie mają, choć skłonność środowisk branżowych i środowisk podmiotów gospodarczych jest daleko większa, jeżeli chodzi o przynależność do struktur branżowych i środowiskowych, niż gdy chodzi o przynależność do struktur centralnych. Czytając akty prawne i dokumenty z okresu przedwojennego, łatwo zauważyć, że taka skłonność również wtedy była silniejsza.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełWojciechGrabałowski">Tak więc w pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że podmiotom gospodarczym - bez względu na to w jakim pionie - potrzebny jest silny samorząd. Ale w moim rozumieniu silny samorząd to samorząd potrzebny tym podmiotom. I to jest właściwie kwestia zasadnicza.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PosełWojciechGrabałowski">I wreszcie z pozoru drobna sprawa, ale wydaje mi się, że istotna. Otóż projekt ustawy nakazuje zmiany nazewnictwa, zmiany statutów oraz fuzje istniejących struktur, a przecież te struktury na podstawie obowiązującego prawa nabyły uprawnienia do zupełnie legalnego funkcjonowania. Akurat w tym wypadku twierdzę, że byłoby to pozbawienie wielu struktur praw już nabytych.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PosełWojciechGrabałowski">Ostatnia sprawa. Nie wydaje mi się, by trafne było uzasadnienie, że w innych krajach, a szczególnie w Niemczech, samorząd jest obligatoryjny. Otóż chciałbym przypomnieć, że eksperci właśnie m.in. stamtąd gorąco zalecali polskim działaczom, by jak najszybciej zlikwidować wszelkie struktury, do których przynależność jest obligatoryjna.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Mariana Króla z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełMarianKról">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Chciałbym osobiście wyrazić pełne poparcie dla tej inicjatywy poselskiej, dla projektu ustawy o samorządzie gospodarczym. Przekonuje mnie kilka argumentów i chciałbym uzasadnić.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełMarianKról">Po pierwsze, trzeba podkreślić, że jest to bardzo poważna próba uporządkowania struktur organizacyjnych w odniesieniu do podmiotów gospodarczych funkcjonujących na terenie kraju. Po drugie, zachodzi pilna potrzeba - jeżeli mówimy o samorządności - znalezienia silnych partnerów do rozmów i do reprezentowania samorządu gospodarczego wobec rządu, wobec Sejmu, Senatu, administracji rządowej czy administracji samorządu gminnego. Po trzecie - to bardzo istotna kwestia - musimy również pamiętać o tym, że jesteśmy członkiem stowarzyszonym, że idziemy w kierunku Unii Europejskiej i chcemy wejść do niej. Idąc drogą takich rozwiązań ekonomiczno-organizacyjnych, powinniśmy - i musimy - korzystać z dobrych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełMarianKról">Proszę państwa, miałem okazję być na kilku spotkaniach w Poznaniu i na terenie województwa, przeprowadziłem rozmowy z kolegami - zarówno zrzeszonymi, jak i nie zrzeszonymi - ze środowisk gospodarczych, kupieckich czy z izb rzemieślniczych. Nie spotkałem się z żadną negatywną opinią dotyczącą rozpatrzenia tej sprawy i podjęcia działań zmierzających do uchwalenia ustawy o samorządzie gospodarczym. Jest tylko problem, jakie powinny być określone zapisy i jakie opinie powinny być wykorzystane w pracy nad tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PosełMarianKról">Otóż, przede wszystkim, dyskutowaliśmy dzisiaj długo nad obligatoryjnością. Moja osobista ocena jest tutaj jednoznaczna. Potwierdzali ją również moi przedmówcy, natomiast trzeba by się zastanowić nad stosowną sekwencją wystąpienia pana posła Jaskierni, a jednocześnie nad konstytucyjnym zapisem dotyczącym wolności zrzeszania się. Jest to problem, który rozstrzygnie komisja czy podkomisja rozpatrująca to zagadnienie od strony prawnej. Opowiadam się za obligatoryjnością przede wszystkim dlatego, że zauważyliśmy, iż z chwilą uchwalenia ustawy o zniesieniu obligatoryjności (chociażby w rzemiośle czy w odniesieniu do innych podmiotów gospodarczych) nastąpiło pełne osłabienie kompetencji, pełne osłabienie możliwości mobilnego działania i reprezentowania interesów przez poszczególne grupy samorządowe. W zasadzie można powiedzieć w ten sposób: może chodziło o to, żeby nie było w okresie wstępnym procesu transformacji takich sił motorycznych, które by chciały zabezpieczyć pewne interesy określonych grup społecznych czy grup gospodarczych, doświadczenia nasze bowiem potwierdzają - dotyczy to zarówno spółdzielczości w ogóle, jak i rzemiosła oraz innych organizacji - że z chwilą zniesienia obligatoryjności natychmiast osłabło całkowicie, czy prawie całkowicie, oddziaływanie mające na celu właściwe czy prawidłowe kreowanie procesów gospodarczych chociażby w tych sferach.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PosełMarianKról">W pełni podzielam stanowisko wyrażone w dyskusji przez pana posła Modzelewskiego, który w zasadzie tutaj bardzo jednoznacznie powiedział, że z chwilą umniejszenia siły oddziaływania tego elementu praktycznie doszło do tego, że pion rzemiosła w istocie całkowicie osłabł w zakresie kreowania swojego rozwoju gospodarczego. Upatrywałem właśnie również w rzemiośle, jako tym elemencie kreującym polski kapitał, sposobu na polską przedsiębiorczość.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PosełMarianKról">Drugi element, który chciałbym podnieść tutaj, to - związany zresztą z obligatoryjnością - problem składki. I tu w pełni bym podzielał zdanie posła Czerneckiego z Unii Demokratycznej, że w ustawie nie powinniśmy dokonywać zapisów o wysokości składki. Natomiast powinno to być zapisane w dokumentach, statutach organizacyjnych, i powinno nawiązywać do pewnych innych zobowiązań budżetu państwa wobec innych podmiotów gospodarczych. Takie jest moje zdanie. Natomiast co do składek, uważam, że powinny być one tak wysokie - nie powinny być na pierwszym etapie zbyt wysokie - by stworzyć możliwości normalnego, dobrego funkcjonowania wszystkich tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#PosełMarianKról">W pełni podzielam również zdanie, że art. 23: „Do nie opłaconych składek członkowskich stosuje się przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji”, nie powinien się znaleźć w tejże ustawie.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#PosełMarianKról">Kolejna sprawa to rejestr firm. Tutaj nie było dyskutanta, który by podważył zasadność tego tematu. Proponowałbym rozważyć w komisji, czy tylko Krajowa Izba Gospodarcza ma mieć rejestr. Uważam, że każdy podmiot, który jest w tej ustawie rozpatrywany, a więc zarówno Krajowa Izba Gospodarcza, jak i Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług, Zrzeszenie Prywatnego Transportu czy Związek Rzemiosła Polskiego, powinny mieć własną bazę danych, własną ewidencję. Takie jest oczywiście moje zdanie.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#PosełMarianKról">W dyskusji pan poseł Łochowski powiedział, że może w trakcie prac obejmiemy tą ustawą również izby rolnicze. Proponuję jednak tego nie czynić. Uważam, że izby rolnicze powinny być odrębnie potraktowane. Natomiast w tej ustawie powinien być zapis, że izby rolnicze będą członkami rady gospodarczej na zasadach zawartych w tej ustawie i korzystać będą z tych uprawnień, które powinny przynależeć Radzie Gospodarki Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#PosełMarianKról">I na koniec mam uwagę czy też propozycję pod adresem komisji, żeby rozdz. 7 dotyczący rady gospodarki był bardziej precyzyjny i dopracowany. I tutaj w pełni popieram stanowisko pani poseł Kraus. Nie chciałbym z uwagi na czas szerzej tego tematu omawiać.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#PosełMarianKról">Zdaję sobie sprawę, że ta ustawa - zresztą państwo w dyskusji dzisiaj to podnosili - ma szereg słabych punktów i jest nie dopracowana, niemniej jednak sądzę, że w trakcie pracy, wykorzystując wiele uwag, które już napłynęły do Sejmu, i konsultacje z innymi środowiskami opiniotwórczymi polskiej gospodarki, komisja wykreuje najlepszą ustawę o samorządzie gospodarczym. Wobec tego jeszcze raz proponuję skierować projekt ustawy o samorządzie gospodarczym do odpowiednich komisji.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Józefa Łochowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełJózefŁochowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym bardzo krótko odnieść się do wystąpień państwa - do niektórych wystąpień, ponieważ chyba nie czas teraz i miejsce, by ustosunkowywać się do każdego wniosku. Mamy je skrzętnie wszystkie zanotowane i myślę, że będą one materiałem do pracy dla trzech komisji, które zechcą zająć się tą sprawą, czy też dla powołanej specjalnie w tym celu podkomisji. Odniosę się wobec tego tylko do niektórych spraw.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełJózefŁochowski">Chciałbym stwierdzić, że niewątpliwym, wielkim sukcesem dzisiejszej dyskusji jest fakt, że wszyscy wspólnie - i opozycja, ci, którzy byli za i przeciw - doszli do jednoznacznego wniosku, że potrzebny jest w Polsce silny samorząd, samorząd, który będzie mówił pełnym głosem o polskiej gospodarce, a zatem i ustawowe uregulowanie tego zagadnienia. Problemem jest natomiast, jak to zrobić, kto ma to zrobić i jak to ma wyglądać. Stwierdzili też wszyscy - potwierdzam to jeszcze raz - że nie ma na świecie silnej gospodarki bez silnego samorządu. To jest też nie budzące wątpliwości stwierdzenie, do którego chyba tu wspólnie doszliśmy.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełJózefŁochowski">Jeśli natomiast chodzi o zarzuty, które padły pod adresem tej ustawy, będę je omawiał kolejno, tak jak były zgłaszane, bo nie zdążyłem wszystkiego posegregować.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PosełJózefŁochowski">Najpierw zarzut pospiesznego wprowadzenia tego projektu. Jeśli liczyć czas od obecnej, II kadencji Sejmu - to tak, ale chcę przypomnieć, że ten projekt jest już dyskutowany od czterech lat, i to dyskutowany publicznie.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PosełJózefŁochowski">Od razu przejdę do zarzutu pana posła Jaskierni — którego jednak nie ma na tej sali, więc może korespondencyjnie prześlemy mu odpowiedź — że konsultacje te nie były pełne. Chcę powiedzieć, że przeprowadziliśmy konsultacje ze wszystkimi organami samorządu funkcjonującymi w ramach aktualnej ustawy o izbach gospodarczych z 1989 r. Prowadziliśmy także publiczną dyskusję. Chcę też powiedzieć, że senacki projekt ustawy był publikowany w „Rynkach Zagranicznych”, a więc kto chciał, mógł naprawdę skorzystać z tego i przesłać uwagi — wszędzie. Mówiono, że są zasadnicze zarzuty Business Centre Club, z którym projekt nie był konsultowany; że nie był konsultowany z takimi organizacjami gospodarczymi, jak Chrześcijański Klub Przedsiębiorców, Polska Unia Właścicieli Nieruchomości i Konwencja Przedsiębiorców, Handlowców i Producentów Rolnych. Być może, że do tych organizacji oficjalnie nie dotarł ten projekt, ale chcę przypomnieć, że w Polsce istnieje tysiące organizacji tego typu i trudno jest naprawdę dotrzeć do wszystkich. Poza tym, panie pośle Jaskiernia, ja nie znam przypadku, aby ustawy — także te podpisane przez pana — były przed pierwszym czytaniem publicznie konsultowane z całym narodem. To jest po prostu nierealne. Jest to specyficzna ustawa i jeżeli zostanie skierowana do komisji, jestem przekonany, że podejmą one trud, aby dotrzeć do wszystkich środowisk gospodarczych i samorządowych i skonsultować ten projekt przed drugim czytaniem. Na pewno też zasięgniemy opinii ekspertów. Chcę powiedzieć, że już zostało zlecone wykonanie właśnie tego typu ekspertyz. Zresztą wiele ekspertyz już mamy — nie chcę ich cytować, bo znów ogromnie przedłużylibyśmy posiedzenie. Kształt tej ustawy jest m. in. wynikiem bardzo wielu uwag ekspertów, w tym ekspertów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PosełJózefŁochowski">Wiele grup, w tym wielu posłów siedzących na tej sali, brało udział w wyjazdach zagranicznych do izb francuskich, niemieckich, austriackich i wielu jeszcze innych w celu sprawdzenia na miejscu, jak one funkcjonują. I nie ma chyba wątpliwości, że proces przygotowywania tej ustawy był naprawdę bardzo szeroki. Jako poseł już trzeciej kadencji chcę państwu oświadczyć, że nie znam drugiej ustawy, którą by tak szeroko konsultowano.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PosełJózefŁochowski">Natomiast co do zgłoszonych uwag: jeżeli położymy na szalę sformułowania, które zostały tutaj zacytowane przez posła Jaskiernię i przez posła Króla, który in extenso przeczytał uwagi zgłoszone przez Business Center Club (nie neguję tej organizacji ani nie będę tutaj dyskutował na temat wagi tych uwag), a z drugiej strony położymy na wagę opinie, które zostały przesłane tylko w dniu wczorajszym, a jest ich wiele i są one w większości pozytywne, to okaże się, że nie mogą być one mniej warte niż opinie trzech organizacji, te opinie, które zostały tutaj przytoczone. Oczywiście zgłoszono wiele propozycji zmian, które są logiczne i które na pewno komisje uwzględnią. I to nie zaprzecza faktowi, że ustawa była szeroko konsultowana.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PosełJózefŁochowski">Teraz przystąpię do spraw konkretnych. Czy monopol jednej organizacji? Chcę przypomnieć, że w województwie czy też okręgu mogą funkcjonować, zgodnie z ustawą, izby przemysłowo-handlowe, izby rzemieślnicze, transportu, handlu i usług. Mogą także istnieć izby branżowe, na zasadach dobrowolności, oraz izby bilateralne. A więc mamy już sześć organizacji. Nie ma żadnej przeszkody, aby w większych aglomeracjach - katowickiej, warszawskiej, wrocławskiej czy innej - utworzyć więcej niż jedną izbę. Celem naszej propozycji, aby istniała jedna izba, nie był monopol, ale to, aby ta izba była silna. Bo jak będzie 10 izb, będą między sobą rozgrywać pewne sprawy i nie będą reprezentować interesów wszystkich. Ale myślę, że można dopuścić wielość izb.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PosełJózefŁochowski">Czy dochodzić latami do obligatoryjności, czy dać to natychmiast? Proponuję, aby rzeczywiście w komisjach się nad tym zastanowić. Dlaczego nie dać w przypadku tej ustawy, zamiast trzech miesięcy, na przykład dwu lat vacatio legis i zaproponować formę dojścia do obligatoryjności. To niczemu nie przeszkadza. Mówimy tu o docelowym rozstrzygnięciu, którego z kolei większość mówców nie kwestionowała. A mówienie tutaj, że obligatoryjność przynależności jest zamachem na wolność zrzeszania się i konstytucyjne równe uprawnienia... No, myślę, że trzeba to również położyć na szalę obok interesu i spraw, które będą załatwione dzięki obligatoryjności.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PosełJózefŁochowski">Prowadzenie działalności gospodarczej przez izby. Proszę państwa, żeby była jasność: izba nie dzieli zysku między swoich członków. Izba wykorzystuje zysk wyłącznie na działalność statutową. Wyłącznie! A więc nie zachodzi tu jakakolwiek możliwość, że ktoś na tym zrobi interes, że jakiś zarząd czy rada podzielą zysk między siebie. To jest w ogóle nieprzystawalne do tej ustawy, nie wchodzi w rachubę. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby enumeratywnie wymienić, jakie usługi izby mogą świadczyć, bo chodzi tylko o usługi na rzecz członków: promocję, consulting, świadczenie usług w handlu zagranicznym, chociażby wydawanie świadectw pochodzenia towaru, i wiele, wiele innych usług, które izby wykonują i powinny to robić dla usprawnienia funkcjonowania gospodarki. Tylko o takiej działalności gospodarczej mówię. Wydawnictwa czy szkolenia — to też jest działalność gospodarcza z formalnego punktu widzenia, musi ona być zarejestrowana, opodatkowana itd. Tak samo kolportaż wydawnictw niezbędnych dla członków. Nie możemy izbom zabronić tej działalności. Ubezwłasnowolnilibyśmy je wówczas. Ale oczywiście nie można dopuścić, żeby izba prowadziła jakąś działalność produkcyjną zagrażającą, konkurencyjną wobec przedsiębiorstw na danym terenie. To byłoby niepoważne.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#PosełJózefŁochowski">Dalej - obawa przed zbiurokratyzowaniem. Myślę, że najlepsze będą tu wybory demokratyczne, powszechne, tajne - tak jak się to odbywa normalnie w izbach - a kto się temu sprzeniewierzy, kto będzie odpowiedzialny za tę biurokrację, po prostu wypadnie z gry. Innego sposobu nie ma. Poza tym jest - jeśli będzie to niezgodne z prawem - obligo i możliwość wkraczania rządu, rozstrzygającego o tym, czy działalność jest prowadzona zgodnie z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#PosełJózefŁochowski">Jeden głos i jedna organizacja - traktujemy to jako wielki ukłon w stronę przedsiębiorstw małych i średnich - żeby nie zostały zmajoryzowane przez wielkie, bo te sobie poradzą. Nam chodzi o to, żeby promować małe i średnie przedsiębiorstwa i dlatego: jeden głos - jedna organizacja. To daje handicap małym i średnim przedsiębiorstwom.</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#PosełJózefŁochowski">Można o tym dyskutować, tylko zastanówmy się nad sensem tego. Czy iść w tę stronę, czy promować wielkie korporacje, wielkie silne molochy, które - jak mówię - dadzą sobie na pewno radę nawet i bez izby?</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#PosełJózefŁochowski">Dalsza sprawa: czy stowarzyszenie z Unią Europejską narzuca nam pewne rozstrzygnięcia? Nie tyle nam narzuca; mówiliśmy przecież o tym m.in. w dyskusji przy okazji uchwały o stowarzyszeniu, żeby we wszystkich działach, w całym życiu gospodarczym dostosowywać gospodarkę polską do tego, co jest na Zachodzie. W związku z tym, że praktycznie we wszystkich krajach istnieją obligatoryjne izby, to system dzisiaj proponowany będzie jakąś próbą unifikacji tej części naszej gospodarki z gospodarką Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#PosełJózefŁochowski">Dalej — Rada Gospodarki Polskiej: obligatoryjna czy dobrowolna? Może być absolutnie dobrowolna, ale uważamy, że jest to pewne dobrodziejstwo dla tych organizacji, iż jest stworzona i proponowana organizacja na szczeblu centralnym i wojewódzkim, na forum której wszystkie 6 izb czy więcej (8, jeśli się one utworzą lub jeszcze więcej) będą mogły się spotykać, dyskutować i wypracowywać wspólne stanowiska. Tylko po to to się proponuje utworzyć, to nie jest „czapka”. Rada Gospodarki Polskiej nie będzie miała tutaj żadnych (i uważam, że nie powinna mieć) władczych uprawnień wobec wszystkich spraw. Natomiast może prowadzić centralny rejestr podmiotów gospodarczych. Jeżeli komisje to uznają i przegłosujemy to w drugim czytaniu, to uważam, że nie będzie żadnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-67.15" who="#PosełJózefŁochowski">Jest w krajowej izbie już przygotowane „osprzętowienie”, są przygotowani, przeszkoleni ludzie i mogą to robić z marszu, natomiast w radzie trzeba by tworzyć odrębne struktury, które by znów to mogły prowadzić. Jako wnioskodawcy nie chcielibyśmy rozbudowywać właśnie tej struktury.</u>
          <u xml:id="u-67.16" who="#PosełJózefŁochowski">Dalej odniosę się już do zgłoszonych uwag pozytywnych - żeby nawet rozszerzyć działalność izby o poręczenia kredytowe, o giełdy towarowe. Jest to fantastyczna rzecz, prowadzi to wiele izb, i to należałoby rzeczywiście wdrożyć, bo dziś małemu przedsiębiorstwu nie ma kto dać poręczenia kredytowego, np. na podjęcie prowadzenia jakiegoś biznesu. I jest to rzeczywiście sprawa godna uwagi i na pewno komisje wezmą ją pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-67.17" who="#PosełJózefŁochowski">Większe sankcje wobec nieuczciwych. Nie chcieliśmy tutaj wprowadzać restrykcji, ale należy się rzeczywiście zastanowić, czy zrobić tak, jak w niektórych ustawach w świecie - że przez 10 lat nie pozwala się prowadzić działalności, jeżeli członek izby sprzeniewierzył się etyce, zaszkodził dobremu funkcjonowaniu firmy, czy też może zastosować nieco łagodniejsze, ale też bardzo skuteczne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-67.18" who="#PosełJózefŁochowski">I sprawa bardzo kontrowersyjna - składki. Zaproponowaliśmy takie składki, żeby nad nimi można było dyskutować. Uważam, że rzeczywiście można dochodzić stopniowo do tej wysokości składki lub dać uprawnienia, iż część pierwszą, to jest niezbędne minimum, minimalną wysokość chociażby, o której mówimy, stanowi 16%, pozostała część - do decyzji samorządu i samych izb. Bo też tak praktykuje się w świecie. Sądzę, że ten zapis, który jest na dzisiaj niczego nie przesądza.</u>
          <u xml:id="u-67.19" who="#PosełJózefŁochowski">Co do izb rolniczych - już wypowiedziałem swoje zdanie. Jeżeli byłaby gotowa ustawa, to myślę, że wtedy możemy się nad tym zastanowić. Dopóki jej nie ma, dyskutujmy nad tym, co mamy, i rozstrzygnijmy te sprawy, które mamy.</u>
          <u xml:id="u-67.20" who="#PosełJózefŁochowski">Chcę po prostu jeszcze raz podziękować za wszystkie uwagi. Wykorzystamy je w pełni. Chcę także prosić państwa o to, abyście dali szanse tej ustawie i przegłosowali wniosek o skierowanie jej do kompetentnych komisji celem przygotowania wersji odpowiadającej nam wszystkim i rzeczywiście służącej polskiej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-67.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Ponieważ w dyskusji złożono wniosek, którego rozstrzygnięcie wymaga głosowania, do zakończenia tego punktu porządku dziennego przystąpimy w końcowej części posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 11 porządku dziennego: Pierwsze czytanie przedstawionego przez Komisję Polityki Społecznej projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (druk nr 133).</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Annę Bańkowską o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Do Komisji Polityki Społecznej wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. Ponadto wpłynął również projekt - zawarty w druku nr 55 - ustanawiający dodatki przysługujące żołnierzom zastępczej służby wojskowej, przymusowo zatrudnionym w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywania rud uranu. Skierował je rząd jako projekty do rozpatrzenia w trybie pilnym.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Zakres tych zmian wywołał naprawdę olbrzymie zainteresowanie środowiska kombatanckiego. Do Komisji Polityki Społecznej napłynęły różne opinie dotyczące przesłanych przez rząd projektów. Do wszystkich propozycji nowelizacji należy się odnieść z dużym szacunkiem i wnikliwie je rozpatrzyć, żeby nie popełnić jakiegokolwiek błędu.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Dlatego też nie można było tych prac zakończyć w ciągu kilku dni, czyli w terminie, jaki narzuca tryb pilny rozpatrywania ustaw. Posłowie z Komisji Polityki Społecznej wystąpili więc do marszałka Sejmu z prośbą o zwrócenie się do pana premiera, by zdjął z tego projektu klauzulę pilności. I taka decyzja została podjęta - projekty te nie mają już klauzuli pilności.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PosełAnnaBańkowska">Pozostał jednak jeden bardzo istotny problem. Otóż według obecnie obowiązującej ustawy - z dniem 31 grudnia 1993 r. tracą moc wszystkie legitymacje kombatanckie. Rząd w swoim projekcie nie zaproponował zmiany terminu, nie wiemy dokładnie dlaczego. Ale wiemy - bo w trakcie prac komisji zostaliśmy o tym poinformowani przez szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych - że dotrzymanie terminu weryfikacji legitymacji, upływającego 31 grudnia br., jest nierealne, jeśli weźmie się pod uwagę zakres prac, które przed Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zostały postawione.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#PosełAnnaBańkowska">Dlatego też Komisja Polityki Społecznej wzięła na siebie ciężar wyjścia z inicjatywą ustawodawczą. By zapobiec negatywnym skutkom przekroczenia terminu 31 grudnia 1993 r., proponujemy szanownym paniom i panom posłom — w druku nr 133 — krótką nowelizację ustawy. Proponujemy, aby z art. 27 skreślić wyrazy: „jednak nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1993 r.”.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#PosełAnnaBańkowska">Do Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wpłynęło w tej chwili ponad 270 tys. akt osobowych z wnioskiem o weryfikację uprawnień kombatanckich. Z tego już prawie 200 tys. zostało wstępnie zakwalifikowane negatywnie, dotyczą tych osób, którym - według aktualnie obowiązującej ustawy - należałoby uprawnienia kombatanckie odebrać. Do tej pory Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wysłał niespełna 5 tys. decyzji zawiadamiających o odebraniu uprawnień. Reszta czeka na weryfikację.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#PosełAnnaBańkowska">Gdybyśmy przyjęli rozstrzygnięcia zaproponowane przez rząd w druku nr 54, okazałoby się, że spośród tych 200 tys. wniosków aktualnie przeznaczonych do weryfikacji pozostaje - jak nas informuje pan minister Odziemkowski - ok. 10 tys. wniosków. Pozostałym należałoby wydać legitymacje do 31 grudnia.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#PosełAnnaBańkowska">Obojętnie zatem, czy dzisiaj mówilibyśmy tylko o tej naszej krótkiej noweli, zainicjowanej przez posłów Komisji Polityki Społecznej, czy też dyskutowalibyśmy projekt nowelizacji zaproponowany przez rząd - termin 31 grudnia 1993 r. w każdym z tych rozstrzygnięć byłby nierealny. Rząd w tej chwili nie może wystąpić z inicjatywą dotyczącą przesunięcia terminu weryfikacji tych wszystkich wniosków, ponieważ potrzebny mu, siłą rzeczy, dłuższy proces uzgodnień, wydłuża się zatem czas dokonania zmian legislacyjnych. Stąd też inicjatywa ze strony komisji.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#PosełAnnaBańkowska">Chcę w tym momencie powiedzieć, że termin weryfikacji uprawnień kombatanckich był już przesuwany przez Wysoką Izbę w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-69.9" who="#PosełAnnaBańkowska">Dlatego też - biorąc za podstawę wszystkie obiektywne przesłanki dotyczące konieczności wnikliwego rozpatrzenia zarówno propozycji zgłoszonej przez rząd, jak i wniosków napływających ze środowisk kombatanckich, nie przesądzając także dzisiaj o kształcie ustawy o uprawnieniach kombatantów - dla dobra środowiska kombatantów niezbędne jest podjęcie dziś decyzji o zrezygnowaniu z zapisu ustawowego w art. 27, tj. wykreśleniu daty 31 grudnia 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-69.10" who="#PosełAnnaBańkowska">Komisja postanowiła określić jako bezterminowy tryb weryfikacji uprawnień kombatanckich. Doszliśmy do wniosku, że nieokreślenie terminu ważności legitymacji kombatanckich nie będzie dla posłów Komisji Polityki Społecznej oznaczać zwolnienia tempa prac nad nowelizacją ustawy o kombatantach, gdyż wiemy, że środowiska kombatanckie na tę nowelizację czekają. A równocześnie wiemy, że gdyby przyszło nam, na przykład, kolejny raz przesuwać ten termin, byłoby to równoznaczne z utrzymywaniem w niepewności tych akurat osób, które w takiej sytuacji żyć nie powinny.</u>
          <u xml:id="u-69.11" who="#PosełAnnaBańkowska">Dlatego też w imieniu Komisji Polityki Społecznej rekomenduję państwu poprawkę zaproponowaną w druku nr 133, polegającą - jak już mówiłam - na skreśleniu terminu 31 grudnia 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-69.12" who="#PosełAnnaBańkowska">Równocześnie - ponieważ czas kalendarzowy biegnie nieubłaganie - prosiłabym bardzo, żeby panie i panowie posłowie wyrazili zgodę na to, byśmy dzisiaj odbyli drugie czytanie tej ustawy, i o to wnoszę.</u>
          <u xml:id="u-69.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Sejm ograniczył debatę nad tym punktem porządku dziennego do pięciominutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Mariana Korczaka o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełMarianKorczak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Kombatanci wojenni oraz osoby, które były ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, to ta grupa obywateli naszego kraju, do której powinniśmy się odnosić z należytą troską i szacunkiem. Nawet w sprawach pozornie drobnych.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełMarianKorczak">Większość z nich to ludzie w podeszłym wieku, którzy przed laty swoją walką i cierpieniami zasłużyli sobie na godne traktowanie. Dlatego też Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za zmianą ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego w wersji zaprezentowanej przez poseł Annę Bańkowską.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełMarianKorczak">Ze względu na pilną potrzebę dokonania nowelizacji omawianej ustawy Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za jej szybkim uchwaleniem poprzez odbycie drugiego i trzeciego czytania bez odsyłania do jej komisji. Takie postępowanie, w ocenie mojego klubu, wydaje się w pełni uzasadnione. Proponowana przez Komisję Polityki Społecznej nowelizacja umożliwi bowiem wymianę legitymacji i zaświadczeń o uprawnieniach kombatanckich po 31 grudnia 1993 r. bez utraty dotychczasowych uprawnień. Zachowanie tych uprawnień do czasu zakończenia złożonego, częstokroć bardzo skomplikowanego procesu weryfikacji uprawnień kombatantów i osób represjonowanych, jest konieczne, należy unikać pochopnych decyzji w sprawie zachowania uprawnień lub ich odebrania.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PosełMarianKorczak">Proponowana nowelizacja pozwoli na spokojne i rozważne dokończenie procesu weryfikacji uprawnień, stwarza przesłanki do tego, by żadna z osób prawdziwie zasłużonych w walce zbrojnej lub prześladowanych nie została skrzywdzona albo też stronniczo zweryfikowana. Taki sposób postępowania wobec tysięcy polskich kombatantów ze wszystkich pól bitewnych oraz ofiar represji w obozach, więzieniach i innych katowniach będzie właśnie wyrazem naszego szacunku dla nich.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Michała Kowalczyka z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełMichałKowalczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wniesiony przez Komisję Polityki Społecznej projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (druk nr 133) należy właściwie rozpatrywać w nawiązaniu do rządowego projektu ustawy w tym samym brzmieniu (druk nr 54). Aktualnie obowiązująca ustawa z dnia 24 stycznia 1991 r. nie satysfakcjonuje szerokiego grona kombatantów, a wygłaszane w różnych formach i na różnych szczeblach opinie są krańcowo różne. Duże kontrowersje budzi kombatanctwo z tytułu „uczestnictwa w walce o ustanowienie i utrwalenie władzy ludowej”. Prowadzona zgodnie z art. 25 ust. 2 pkt 2 ustawy weryfikacja odbiera wielu ludziom uprawnienia kombatanckie, otrzymane właśnie z tego tytułu. W grupie tej bowiem znaleźli się obok siebie ci, którzy w latach 1944–1956 walczyli z oddziałami UPA czy z Wehrwolfem, i ci, którzy z tą walką nie mieli nic wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełMichałKowalczyk">Skrajne i wywołujące najwięcej emocji opinie wiążą się z art. 21 ust. 2 pkt 4a i 4b. Artykuł ten, zdaniem wielu kombatantów - i nie tylko - wprowadził zasadę zbiorowej odpowiedzialności, którą odrzuciły już dawno wszystkie cywilizowane państwa. W myśl wspomnianego artykułu ponosi się odpowiedzialność za sam fakt zatrudnienia lub podjęcia służby w określonych legalnie działających organach państwowych. Nieważny jest fakt popełnienia czy niepopełnienia czynu zabronionego przez prawo. Dochodzi do takich sytuacji, że pozbawia się uprawnień kombatanckich osoby, niekiedy bardzo zasłużone, które status kombatanta uzyskały w przeszłości z tytułu walki o niepodległość w różnych formacjach, były więźniami obozów koncentracyjnych, również więźniami politycznymi, tylko dlatego że - w pełni, lub mniej, świadomie - podjęły później pracę w aparacie bezpieczeństwa publicznego. Antagoniści wyżej wyrażonego poglądu stwierdzają, że każdy wiedział, gdzie pracuje, komu i jakiej sprawie służył.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełMichałKowalczyk">Ustawa o kombatantach nikogo nie obwinia i nie karze. Precyzuje jedynie, za co uprawnienia kombatanckie przysługują. Jednak w potocznym rozumieniu odebranie nabytego uprzednio uprawnienia jest karą. O złożoności tego problemu świadczy fakt zaskarżenia tego artykułu przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełMichałKowalczyk">Wysoka Izbo! Polska nie wybierała sobie ani miejsca na mapie, ani historii. Problemy kombatanckie to nie tylko uprawnienia o charakterze materialnym i moralnym, to także zapewnienie odpowiedniej liczby miejsc w sanatoriach oraz właściwej opieki lekarskiej, to pamięć o często bohaterskich czynach w trudnych dla społeczeństwa polskiego i Polski okresie. Podjęcie i maksymalne przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego jest nakazem chwili. Wiadomo jednak, że proces legislacyjny jest i pracochłonny, i czasochłonny, stąd też dla umożliwienia wypłaty po 31 grudnia 1993 r. świadczeń wynikających z uprawnień kombatanckich Unia Pracy Klub Parlamentarny poprze projekt zgłoszony przez Komisję Polityki Społecznej oraz propozycję skierowania go do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Marię Dmochowską o zabranie głosu w imieniu Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełMariaDmochowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dziś krótką — dotyczącą tylko jednego, 27 artykułu — nowelizację ustawy z 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. Chodzi tu o drugie już z kolei przesunięcie terminu dotyczącego ważności legitymacji kombatanckich, wydanych niegdyś przez ZBoWiD, i zastąpienie ich nowym dokumentem, wystawionym przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, w czasie przewidzianym właśnie przez art. 27, z uwzględnieniem art. 21 ustawy. Wymiana ta zgodnie z art. 21 powinna być poprzedzona weryfikacją nabytych wcześniej uprawnień, przede wszystkim tych nie związanych ze szczególnymi zasługami dla Polski. Ustawa bowiem dotyczy tylko — cytuję fragmenty preambuły — „... tych wszystkich obywateli polskich, którzy walczyli o niepodległość i suwerenność ojczyzny”. Sejm stwierdził ponadto, że władze III Rzeszy, ówczesne władze ZSRR i komunistyczny aparat represji w Polsce są winni cierpień zadanych wielu obywatelom państwa polskiego ze względów narodowościowych, politycznych i religijnych. Zgodnie z tym przepisy art. 21 wyłączają z dobrodziejstw ustawy kolaborantów wszelkich orientacji, byłych enkawudzistów, osoby z aparatu bezpieczeństwa i innych.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełMariaDmochowska">W praktyce jednak okazało się, że art. 21 został sformułowany nieprecyzyjnie. W niektórych przypadkach idzie za daleko, nie do końca zgodny jest z duchem i literą prawa, choć zgodny jest z odczuciami i doświadczeniami ogromnej części społeczeństwa, zwłaszcza żołnierzy Polski Podziemnej, sybiraków, łagierników, więźniów okresu stalinowskiego, a także chłopów, których emisariusze nowego ładu siłą i prowokacją rozkułaczali i zmuszali do zakładania kołchozów. Niemniej jednak nie odczucia tu mogą decydować, lecz rzetelna analiza prawna, i dlatego wiosną 1993 r. Sejm otrzymał od rządu projekt nowelizacji art. 21, którego w czasie I kadencji nie zdążył już uchwalić. I to właśnie w sposób istotny opóźniło przewidzianą w ustawie wymianę legitymacji. Obecnie trwają w Komisji Polityki Społecznej prace nad nowelizacją, lecz trudno się spodziewać, że umożliwi to zakończenie wymiany...</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#komentarz">(Oklaski, poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przepraszam bardzo, czy mogę państwa prosić o ciszę w czasie obrad? Rozumiem imieninowe emocje, ale bardzo proszę pozwolić posłom przemawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełMariaDmochowska">Czy można, pani marszałek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pani poseł będzie uprzejma kontynuować wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełMariaDmochowska">Obecnie w Komisji Polityki Społecznej trwają prace nad nowelizacją, lecz trudno się spodziewać, że umożliwi to zakończenie wymiany do 31 grudnia. Dlatego też Unia Demokratyczna w zasadzie popiera projekt przedłużenia ważności starych legitymacji, lecz z istotnym zastrzeżeniem.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełMariaDmochowska">W wyniku zaproponowanego przez Komisję Polityki Społecznej skreślenia w art. 27 wyrazów: „jednak nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1993 r.”, okres ważności legitymacji ZBoWiD niczym nie będzie ograniczony. W rezultacie oprócz kombatantów, o których mowa w preambule ustawy oraz w jej pierwszym rozdziale, będą i inni nie zweryfikowani, a wśród nich i tacy, którzy swe legitymacje otrzymali na podstawie nie tylko istniejących ówcześnie ustaw, ale różnych tajnych przepisów (m. in. wyłącznie za członkostwo w Komunistycznej Partii Polski w okresie międzywojennym), lub tacy, których jedyną patriotyczną zasługą w życiu było przeprowadzanie reformy rolnej, rozkułaczanie chłopów czy tworzenie na siłę, bez zgody chłopów, spółdzielni produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełMariaDmochowska">Z uwagi na to proponuję w imieniu Unii Demokratycznej następujący zapis jako poprawkę zgłoszoną w czasie pierwszego czytania. Proponuję dwa warianty tego zapisu, aby Komisja Polityki Społecznej mogła rozpatrzyć, który wariant — ze względu na zaawansowanie procesu legislacyjnego nad dalszymi ustawami, o których wspomniała pani poseł Bańkowska — można zastosować. Oto brzmienie poprawki do art. 1: W ustawie z dnia 21 stycznia 1991 r. wyrazy: „jednak nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1993 r.” zastąpić wyrazami: „jednak nie dłużej niż do dnia 30 czerwca 1994 r.”. Uzasadnienie: zasady tymczasowości w odniesieniu do obowiązywania podwójnego ustawodawstwa kombatanckiego nie można stosować w nieskończoność — w każdym razie można tak czynić tylko na czas ograniczony — i nie jest zdrowe to, że legitymacje nie istniejącej już monopolistycznej organizacji, jaką był ZBoWiD, obowiązują do dnia dzisiejszego.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Pani poseł, muszę zwrócić uwagę, że w pierwszym czytaniu nie może pani zgłosić poprawki. Jeżeli przystąpimy do drugiego czytania, musi ją pani zgłosić ponownie.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#komentarz">(Poseł Maria Dmochowska: Bardzo proszę.)</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sejm musi zdecydować o przystąpieniu do drugiego czytania, obecnie jest pierwsze czytanie.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy pani poseł chciała złożyć wyjaśnienie?</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Wyjaśnienie w związku z wypowiedzią pani poseł Dmochowskiej.)</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Pani poseł, sekundkę, jeszcze przed nami jedno wystąpienie w imieniu klubu. Potem udzielę pani głosu jako posłowi wnioskodawcy. Czy panią poseł to zadowala?</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Tadeusza Kowalczyka o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Do czasu powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego dowodem posiadania uprawnień kombatanckich była legitymacja członkowska Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Po 1989 r. przyznawaniem uprawnień oraz wystawianiem zaświadczeń o uprawnieniach kombatanckich zajął się specjalnie w tym celu powołany Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Posługiwanie się przez kombatantów i osoby represjonowane starymi legitymacjami zbowidowskimi oraz nowymi zaświadczeniami z Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych stworzyło chaos w ewidencjonowaniu środowisk kombatanckich. Pogłębia to i tak już dużą dezorganizację systemu administracyjnej ewidencji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Ustawa z 24 stycznia 1991 r. nakazywała uporządkować sprawy, ujednolicenie zaświadczeń do 31 grudnia 1992 r. Niestety, termin ten nie został dotrzymany. Nastąpiło jego przedłużenie o rok. Jak wiadomo, i ten termin nie zostanie dotrzymany. Wiele osób, które w świetle ustawy zasługują na korzystanie z uprawnień kombatanckich, traci możliwość dalszego z nich korzystania. Należy pamiętać, że są to osoby w podeszłym wieku. Sytuacja ta pogłębi i tak już dużą frustrację w środowisku emerytów i rencistów. Ponadto nadal będzie się działo bezprawie z powodu konieczności przedłużenia okresu wymiany legitymacji. Mianowicie osoby zasługujące, w świetle ustawy, na pozbawienie i odebranie uprawnień kombatanckich w dalszym ciągu będą korzystać z przywilejów na podstawie ważnych starych legitymacji. Chaos w systemie ewidencjonowania kombatantów nadal będzie istniał. Gdyby nie tragiczne w obecnej sytuacji położenie tych osób, którym na mocy ustawy należą się nowe zaświadczenia - a osoby te tych zaświadczeń jeszcze nie posiadają - określony rok temu termin wymiany legitymacji byłby nieodwołalny, a tak, niestety, trzeba go jeszcze przedłużyć. Niech jednak kierownictwo Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ma świadomość, że przedłużenie terminu wymiany nie będzie oznaczało aprobaty dla powolności i opieszałości w wypełnianiu decyzji prawnych. Najwyższy czas, aby osoby zasługujące na pozbawienie uprawnień kombatanckich, tzw. utrwalacze władzy ludowej, przestały oszukiwać państwo polskie. Bezprawie w takim wydaniu dłużej trwać nie może. Najwyższa pora ujednolicić wreszcie system przyznawania legitymacji kombatanckich, aby zadowolić osoby, które zasługują na wydanie nowych zaświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform opowiada się za przedłużeniem okresu wymiany zaświadczeń o uprawnieniach kombatanckich, ale tylko do 30 czerwca 1994 r. Tu przy okazji popieramy inicjatywę Unii Demokratycznej. Uważamy, że w obecnej sytuacji, z podanych wyżej przyczyn, jest to czas dostatecznie długi do załatwienia tak palącego problemu. Jednocześnie urząd do spraw kombatantów powinien dołożyć starań, aby wykonać nałożone na niego zadanie, zaproponowane przez mój klub, w wyżej wymienionym terminie.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Pani poseł Bańkowska zaproponowała przejście do drugiego czytania. Zgadzamy się pod warunkiem, że uzyskamy aprobatę dla podanego przeze mnie terminu.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Dariusza Wójcika o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Będzie to ostatnie wystąpienie klubowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełDariuszWójcik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedłużenie terminu ważności legitymacji kombatanckich wydaje się rzeczą oczywistą. Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej poprze wniosek złożony przez Komisję Polityki Społecznej. Chciałbym natomiast przy tej okazji pozwolić sobie na pewną refleksję.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełDariuszWójcik">Kolejny raz urząd nie wywiązuje się ze zobowiązań nałożonych nań przez parlament. W związku z tym na tej sali powinno teraz paść kolejne zobowiązanie, i to terminowe, dotyczące załatwienia w końcu spraw kombatantów i osób represjonowanych. Dlatego też klub Konfederacji Polski Niepodległej popiera złożone wnioski, aby termin rozwiązania tej sprawy został ściśle określony. Chcę jeszcze powiedzieć, że z jednej strony szkoda, iż tak się marnuje czas i pieniądze społeczne, publiczne, że marnuje się również czas ludzi, którzy oczekują na zadośćuczynienie i którym się ono należy, a z drugiej strony szkoda, że nadal pozwala się na to, aby z uprawnień kombatanckich korzystali ci, którzy na nie nie zasługują, bo nigdy nie stawali w obronie niepodległości ojczyzny, występowali wręcz przeciwko niepodległości i demokracji ojczyzny i na tą niepodległość nastawali. Czas w końcu te sprawy rozwiązać. Mam nadzieję, że mimo zmitrężonego czasu, mimo że sytuacja polityczna w Polsce się zmieniła, nie dojdzie do sytuacji, w której osoby, które służyły obcym mocarstwom, nadal będą wyposażane finansowo i będą dysponowały uprawnieniami, na które nigdy nie zasługiwali.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na tym kończymy wystąpienia w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Pani poseł sprawozdawca Anna Bańkowska chciała zabrać głos, tak?</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Właściwie chyba zrezygnuję, bo jest to tak przejrzyste...)</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Rozumiem. Chodzi o to, że w tej chwili w pierwszym czytaniu nie mamy nikogo zapisanego do głosu. Pani poseł, o ile rozumiem, wyrażała wolę zabrania głosu, tak?</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Chciałabym dodać do tej debaty tylko jedną rzecz. Otóż posłowie z Komisji Polityki Społecznej w drodze głosowania ustanowili takie rozstrzygnięcie, jakie jest zaproponowane w druku nr 133. Zatem propozycja, którą pani poseł Dmochowska skierowała pod adresem komisji, powinna zostać rozstrzygnięta przez Wysoką Izbę. Większość posłów z Komisji Polityki Społecznej opowiedziała się za takim rozwiązaniem, jakie jest zawarte w druku nr 133. Tak więc mam nadzieję, że Wysoka Izba do obydwu tych wniosków ustosunkuje się w drodze głosowania, i to w dniu dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Poseł Maria Dmochowska: Ad vocem.)</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełMariaDmochowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałam powiedzieć, że wprawdzie nie jestem członkiem Komisji Polityki Społecznej, ale byłam obecna na jej posiedzeniu dotyczącym sprawy tego terminu, i tam nie była dyskutowana ani poddana pod głosowanie sprawa jego przesunięcia. Dlatego też myślę - i pozwalam sobie wypowiedzieć swoją opinię - że sprawa ta mogłaby jeszcze powrócić do komisji, gdzie by rozpatrzono mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa...</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Przepraszam, pani marszałek...)</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Chwileczkę, pani poseł, może wyjaśnię tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, pani poseł sprawozdawca zgłosiła wniosek - poparty przez Konwent Seniorów, który tę sprawę rozpatrywał - o przystąpienie do drugiego czytania. Jest to wniosek dalej idący niż wniosek, który złożyła pani poseł, tzn. wniosek o ponowne skierowanie projektu do komisji. W związku z tym proponuję, byśmy przystąpili do głosowania nad wnioskiem, który złożyła poseł sprawozdawca, przewodnicząca komisji, jako że jest on pierwszy i dalej idący. Jeżeli ten wniosek uzyska aprobatę, przystąpimy do drugiego czytania projektu na tym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy przed przystąpieniem do podjęcia decyzji sprawa jest jasna?</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, w takim razie sformułuję to w ten sposób:</u>
          <u xml:id="u-88.10" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm niezwłocznie przystąpił do drugiego czytania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-88.11" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-88.12" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-88.13" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do drugiego czytania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-88.14" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-88.15" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu ustawy?</u>
          <u xml:id="u-88.16" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Rozumiem, że pani poseł chce złożyć poprawkę, którą pani zgłosiła w pierwszym czytaniu, tak?</u>
          <u xml:id="u-88.17" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełMariaDmochowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W związku z przystąpieniem do drugiego czytania wnoszę poprawkę do projektu ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. Mianowicie w art. 1 tej nowelizacji proponuję następujący zapis: „W ustawie z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach... itd. wyrazy „jednak nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1993 r.” zastępuje się wyrazami „jednak nie dłużej niż do dnia 30 czerwca 1994 r.”. Przyczyny wniesienia tego rodzaju poprawki podałam w czasie pierwszego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze w drugim czytaniu chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W związku z tym, że w drugim czytaniu zgłoszono poprawkę, Prezydium Sejmu proponuje, aby przystąpić niezwłocznie do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przechodzimy do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-90.8" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Głosować będziemy nad przedłożonym przez Komisję Polityki Społecznej projektem ustawy zawartym w druku nr 133 i nad zgłoszoną poprawką.</u>
          <u xml:id="u-90.9" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-90.10" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W pierwszej kolejności głosujemy nad poprawką.</u>
          <u xml:id="u-90.11" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy treść poprawki jest dla państwa jasna? Nie ma wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-90.12" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Komisja wnosiła, aby w art. 27 skreślić wyrazy: „jednak nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1993 r.”; w poprawce proponuje się, aby termin był nie dłuższy niż pół roku, czyli do 30 czerwca 1944 r.</u>
          <u xml:id="u-90.13" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-90.14" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przepraszam, mówimy o kombatantach, może dlatego ta pomyłka, proszę wybaczyć. Chodzi o 1994 r. Czy jest to jasne, możemy przystąpić do głosowania?</u>
          <u xml:id="u-90.15" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania nad poprawką.</u>
          <u xml:id="u-90.16" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez panią poseł Marię Dmochowską w brzmieniu przed chwilą przeze mnie podanym, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (84)</u>
          <u xml:id="u-90.17" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (176)</u>
          <u xml:id="u-90.18" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (24)</u>
          <u xml:id="u-90.19" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-90.20" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa proszę o ciszę w trakcie głosowania.</u>
          <u xml:id="u-90.21" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-90.22" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-90.23" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego w brzmieniu proponowanym w druku nr 133, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (211)</u>
          <u xml:id="u-90.24" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (11)</u>
          <u xml:id="u-90.25" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (63)</u>
          <u xml:id="u-90.26" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego.</u>
          <u xml:id="u-90.27" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-90.28" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło proponowane zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych w doręczonym posłankom i posłom druku nr 154.</u>
          <u xml:id="u-90.29" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-90.30" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Nikt, proszę państwa? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-90.31" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-90.32" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Król: Jest zgłoszenie.)</u>
          <u xml:id="u-90.33" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, pytałam, czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawie składu osobowego komisji. Czy pan poseł w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-90.34" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełGrzegorzCygonik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej chciałbym wycofać kandydaturę posła Krzysztofa Popendy z Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Chcę państwa poinformować, że to było zgłoszone poprzednio na piśmie i nie łamie, że tak powiem, parytetów klubowych. Jest to wycofanie kandydatury posła. Wydaje mi się, Wysoka Izbo, że nie tyle ta poprawka, co ten głos jest zgodny z parytetami klubowymi.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem zmian w składzie osobowym komisji sejmowych w brzmieniu proponowanym w druku nr 154, wraz z poprawką zgłoszoną przez pana posła z KPN, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (266)</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (1)</u>
          <u xml:id="u-92.7" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (12)</u>
          <u xml:id="u-92.8" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-92.9" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej (druk nr 153).</u>
          <u xml:id="u-92.10" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Pozwolę sobie przeczytać treść tej uchwały, chociaż wszyscy państwo ten druk otrzymaliście.</u>
          <u xml:id="u-92.11" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jest to projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-92.12" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Popierając cele Unii Międzyparlamentarnej, organizacji międzynarodowej skupiającej przedstawicieli suwerennych państw i działającej od 1889 roku jako forum międzyparlamentarne na rzecz pokoju i współpracy między narodami oraz umacniania instytucji przedstawicielskich, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wolę utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej i reafiliowania jej przy Unii Międzyparlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-92.13" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W skład Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej mogą wchodzić na podstawie uchwał Sejmu i Senatu posłowie i senatorowie.</u>
          <u xml:id="u-92.14" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Członkami Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej są wszyscy posłowie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-92.15" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Uchwała wchodzi w życie z dniem przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-92.16" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Chcę powiedzieć kilka słów wyjaśniających. Sprawa polega na tym, proszę państwa, że w dotychczasowej praktyce powoływana była Polska Grupa Unii Międzyparlamentarnej poprzez zebranie posłów, którzy zgłaszali chęć uczestnictwa.</u>
          <u xml:id="u-92.17" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zmiana polega na tym, że jeżeli Wysoka Izba wyrazi taką wolę, cały Sejm przystąpi do Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej, a następnie - to już jakby część praktyczna - będzie mógł powoływać grupy bilateralne, które są istotą działania Unii Międzyparlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-92.18" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeśli chodzi o Senat, to my nie możemy podejmować żadnych zobowiązań czy uchwał w imieniu Senatu, ale Prezydium Sejmu przeprowadziło rozmowę z Prezydium Senatu i na najbliższym posiedzeniu Senat ma podjąć uchwałę tej samej treści, dotyczącą członków Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-92.19" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeśli chodzi o ostatnią informacyjną już część dotyczącą tej uchwały - nie tyle chodzi o uzasadnienie - to jeżeli Wysoka Izba wyrazi taką wolę, możemy, jak powiedziałam, przystąpić do tworzenia grup bilateralnych. Zarząd Unii Międzyparlamentarnej będzie utworzony na zasadach uzgodnień międzyklubowych, z utrzymaniem parytetów klubowych, i on wybierze spośród siebie prezydium Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej, które będzie mogło szybko i skutecznie podjąć prace, jeśli chodzi o to zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-92.20" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy przed przystąpieniem do głosowania nad projektem uchwały ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-92.21" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-92.22" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-92.23" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-92.24" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-92.25" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-92.26" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej w brzmieniu zawartym w druku nr 153, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-92.27" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-92.28" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-92.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-92.30" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej 285 głosami, przy braku głosów przeciw i wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-92.31" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Powracamy do rozpatrzenia punktów 8 i 10 porządku dziennego: 8. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o własności lokali. 10. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-92.32" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Sejm wysłuchał uzasadnienia projektów ustaw przedstawionego przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-92.33" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że w dyskusji złożono wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-92.34" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-92.35" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, zawartego w druku nr 59, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (27)</u>
          <u xml:id="u-92.36" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (190)</u>
          <u xml:id="u-92.37" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (63)</u>
          <u xml:id="u-92.38" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-92.39" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o własności lokali do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-92.40" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych do Komisji: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej; Polityki Społecznej; Samorządu Terytorialnego oraz Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-92.41" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-92.42" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-92.43" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Powracamy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-92.44" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy, przedstawionego przez posła Józefa Łochowskiego, oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-92.45" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przypominam, że w dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-92.46" who="#komentarz">(Poseł Henryk Wujec: Poselskiego projektu.)</u>
          <u xml:id="u-92.47" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przepraszam, poselskiego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-92.48" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-92.49" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie poselskiego projektu ustawy o samorządzie gospodarczym, zawartego w druku nr 132, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (59)</u>
          <u xml:id="u-92.50" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (198)</u>
          <u xml:id="u-92.51" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (27)</u>
          <u xml:id="u-92.52" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie projektu ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-92.53" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował poselski projekt ustawy o samorządzie gospodarczym do Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-92.54" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W dyskusji zgłoszono wniosek o skierowanie projektu ustawy również do Komisji Handlu i Usług.</u>
          <u xml:id="u-92.55" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm obie propozycje przyjął.</u>
          <u xml:id="u-92.56" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-92.57" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 5 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-92.58" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o pozostanie na miejscach, bo jest kilka komunikatów i informacji. Za chwilę skończymy.</u>
          <u xml:id="u-92.59" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Posiedzenie Komisji: Polityki Społecznej oraz Ustawodawczej, planowane w czasie przerwy obiadowej, odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu obrad w sali kinowej.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Zebranie Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 106.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Bezpośrednio po zakończeniu obrad odbędzie się w sali plenarnej wspólne posiedzenie Komisji: Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Ustawodawczej (zespół pana posła Jerzego Jaskierni).</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Bezpośrednio po zakończeniu obrad plenarnych Sejmu w sali kolumnowej odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. paktu o przedsiębiorstwie państwowym.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędzie się zebranie posłów klubu SLD w sali nr 102.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o uwagę, jeszcze nie zamknęłam posiedzenia. Chciałam tylko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Jeszcze raz powtórzę jeden komunikat.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Bezpośrednio po zakończeniu obrad w sali plenarnej odbędzie wspólne posiedzenie Komisji: Systemu Gospodarczego i Przemysłu; Ustawodawczej (zespół pana posła Jerzego Jaskierni) oraz Handlu i Usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy to wszystkie komunikaty, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#SekretarzposełMarekSawicki">Dziękuję, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, chciałam poinformować, że porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, zwołanego na dzień 8, 9 i 10 grudnia, został włożony do imiennych skrytek poselskich w dolnej palarni.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do wysłuchania oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Błasiaka z Konfederacji Polski Niepodległej, następnie pana posła Jerzego Jaskiernię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Pani Marszałek! Panie i Panowie!</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przepraszam, panie pośle. Bardzo proszę o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełWojciechBłasiak">W trakcie wystąpienia klubowego na temat znaków skarbowych akcyzy zapowiedziałem oświadczenie w sprawie prywatyzacji polskiego przemysłu tytoniowego. Mam przed sobą dokument, tj. akt notarialny przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego — Zakładów Przemysłu Tytoniowego w Krakowie — w jednoosobową spółkę akcyjną skarbu państwa oraz statut nadany tej spółce przez ministra przekształceń własnościowych. Przypomnę swoje tezy jeszcze z poprzedniego wystąpienia, bo to naświetla kontekst całej sprawy. Chodzi o to, że przemysł tytoniowy, podobnie jak i inne gałęzie akcyzyjne przemysłu, jest wysoce rentowny, jest wręcz kurą znoszącą budżetowi państwa złote jajka. Zakład w Krakowie osiągnie w tym roku zysk brutto szacowany na ok. 60 mln dolarów. Jest to kwota ważąca dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PosełWojciechBłasiak">Otóż lektura obydwu tych dokumentów, zarówno aktu notarialnego, jak i statutu, jest na tyle bulwersująca, że zmusza mnie do zadania kilku pytań - według mnie istotnych - ministrowi przekształceń własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Bardzo przepraszam, ale oświadczenie osobiste nie może zawierać pytań skierowanych do rządu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełWojciechBłasiak">W takim razie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Może pan poseł da mi skończyć.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jest to wyraźnie powiedziane w regulaminie Sejmu, więc muszę zwrócić na to uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Proszę mi wybaczyć to potknięcie słowne. Zmieniam słowo: pytania na: wątpliwości. Otóż ten akt został sporządzony 27 października 1993 r., a więc na kilka dni przed ustąpieniem pana Janusza Lewandowskiego z urzędu ministra przekształceń własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PosełWojciechBłasiak">Jest to zresztą kolejny przykład pionierskiej - by użyć określenia jednego z ministrów - działalności tego ministra. Ten akt określił kapitał akcyjny spółki na kwotę 787 mld zł, co świadczy, że mamy tutaj do czynienia z olbrzymim majątkiem i z przedsiębiorstwem państwowym o dużym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Kapitał akcyjny został podzielony na 7 mln 800 tys. akcji o wartości 100 tys. zł każda. Statut z góry określił, że wszystkie akcje będą miały charakter imienny, to znaczy, że nie zostaną dopuszczone w pierwszej emisji do obrotu giełdowego w celu udostępnienia ich indywidualnym nabywcom.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PosełWojciechBłasiak">I tutaj rodzi się moja pierwsza wątpliwość. Jaki jest cel, jakie są przesłanki ekonomiczne, aby nie wprowadzać akcji tak dochodowego przedsiębiorstwa na rynek kapitałowy dostępny dla ogółu obywateli?</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PosełWojciechBłasiak">Wszystkie — i to jest w zasadzie clou sprawy — akcje spółki zostały podzielone na 5 serii, od A do E, ale skarbowi państwa została przydzielona tylko jedna akcja o wartości 100 tys. zł. Wprawdzie jest to akcja dająca przywileje w tak ważnych sprawach, jak zmiana statutu spółki, postawienie spółki w stan likwidacji i połączenie jej lub przekształcenie, ale ta jedna akcja nie gwarantuje kontroli państwa nad tym przedsiębiorstwem. Wszystko to się dzieje w sytuacji, gdy wiceminister finansów pan Witold Modzelewski — który po moim wystąpieniu klubowym zechciał zabrać głos — generalnie, w sposób dla mnie zadowalający, potwierdził chęć Ministerstwa Finansów utrzymania, ogólnie mówiąc, kontroli nad akcyzyjnymi gałęziami przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#PosełWojciechBłasiak">Jest natomiast tutaj taka dziwna sprawa: otóż akcje imienne serii B i C, które stanowią aż 60% kapitału akcyjnego, są zarezerwowane dla tzw. osób trzecich i do czasu zbycia tym osobom nie mogą być zamienione na akcje na okaziciela. Czyli: skarbowi państwa zostawia się jedną akcję o wartości 100 tys. zł - uprzywilejowaną - natomiast dla nie zidentyfikowanych osób trzecich zostawia się 60% akcji tak ważnego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#PosełWojciechBłasiak">I tu jest następna moja wątpliwość - jaki jest cel tak zaskakującego podziału akcji, który praktycznie wyklucza kapitałową kontrolę skarbu państwa nad działalnością spółki, dającej tak potężne - podkreślam - bilionowe wręcz dochody dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#PosełWojciechBłasiak">W § 28 statutu przewiduje się tworzenie funduszu rezerwowego na umarzanie akcji w wysokości 10% według pierwotnego zysku - do czasu osiągnięcia kapitału akcyjnego o wysokości 1/20. Zazwyczaj fundusz rezerwowy w spółkach tworzony jest w celu pokrycia ewentualnych strat spółki.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#PosełWojciechBłasiak">I tu pojawia się trzecia wątpliwość - dlaczego statut spółki przewiduje przeznaczenie tak dużych sum z zysku przedsiębiorstwa rentownego na cele umożliwiające umorzenie akcji? Jakie są zamiary ministra przekształceń własnościowych przy tego typu regulacjach prawnych? Nie będę już wspominał o takiej sprawie, jak skład rady nadzorczej, umieszczanie tam przedstawicieli partii, zwłaszcza liberalnych, by wspomnieć o panu Tomaszu Stankiewiczu.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#PosełWojciechBłasiak">Na ten temat trzeba by było przy innej okazji zadać parę pytań, bo wątpliwości są duże. Chodzi o obsadzanie przez kierownictwo Ministerstwa Przekształceń Własnościowych liderów partii czy też działaczy sympatyzujących bądź wspierających ją w radach nadzorczych spółek akcyjnych z udziałem skarbu państwa. Już nie wspomnę o tym, że w akcie tym są rażące błędy, które praktycznie dyskwalifikują ten dokument. Sądzę, że jest to sprawa na tyle ważna, zwłaszcza - już kończę - zważywszy na załamanie się budżetu państwa i krach finansów publicznych, że te wątpliwości może raczyłby podzielić również pan minister przekształceń własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu w celu wygłoszenia oświadczenia osobistego pana posła Jerzego Jaskiernię z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zabieram głos w sprawie, która, jak sądzę, ma istotne znaczenie dla funkcjonowania Izby, a wiąże się z wydawaniem Diariusza Sejmowego i Sprawozdania Stenograficznego.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chciałbym rozpocząć od gratulacji, że udało nam się w II kadencji Sejmu doprowadzić do wydawania Diariusza Sejmowego. To olbrzymia pomoc, jeżeli następnego dnia po obradach wiemy, co działo się w Izbie, oraz gdy mamy klarowną sytuację, jeśli chodzi o wystąpienia i wyniki głosowań.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#PosełJerzyJaskiernia">Jednocześnie ze zdziwieniem stwierdzam, że w Sprawozdaniu Stenograficznym w dalszym ciągu pomija się głosowania szczegółowe nad poszczególnymi poprawkami, a zamieszcza się tylko wyniki głosowania końcowego nad ustawą, chociaż wydaje mi się, że powinno być odwrotnie. Sprawozdanie Stenograficzne jest najważniejszym dokumentem Sejmu - przechodzi do historii.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#PosełJerzyJaskiernia">W I kadencji Sejmu podnosiłem tę sprawę i zwracałem się do Wysokiego Prezydium Sejmu o zbadanie przyczyny niezamieszczania w Sprawozdaniu Stenograficznym wszystkich głosowań cząstkowych nad poprawkami. A przecież panie i panowie posłowie wiedzą, że często właśnie głosowania nad poprawkami są bardzo istotne, jako że rzutują na ostateczne głosowanie Izby. W Diariuszu Sejmowym głosowanie zajmuje jedną stronę, a więc odpada argument, że jakieś względy techniczne uniemożliwiają publikację. Dlatego też zwracam się do pani marszałek, a za pośrednictwem pani marszałek do Prezydium Sejmu, o zrewidowanie tej polityki. Wydaje się, że skoro nie ma barier technicznych - na co wyraźnie wskazuje Diariusz Sejmowy - to Sprawozdanie Stenograficzne powinno uwzględniać wszystkie wyniki głosowań, również głosowania techniczne. To przechodzi do historii, nasi rodacy, jak również przyszłe pokolenia, mają prawo wiedzieć, co działo się w Sejmie, jak głosowali poszczególni posłowie. Wydaje się, że jest to nieuzasadnione, w tekście stenogramu odwołujemy się do poszczególnych głosowań, a nie ma tam szczegółowych wyników.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#PosełJerzyJaskiernia">Dlatego też zwracam się do Prezydium Sejmu o ponowne rozważenie tej sprawy i o zmianę polityki w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-107.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogdana Pęka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PosełBogdanPęk">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Chciałbym oświadczyć, iż niektóre przejawy radosnej twórczości byłego ministra przekształceń własnościowych znajdą swój epilog w tej Izbie. Nie ma obawy, by zarówno Komisja Przekształceń Własnościowych, jak i Komisja Nadzwyczajna powołana do oceny działań rządu pani premier Suchockiej w czasie, gdy nie było kontroli parlamentarnej, tymi sprawami się nie zajęły.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PosełBogdanPęk">Chciałbym również prosić pana posła, aby dostarczył te dokumenty do Komisji Przekształceń Własnościowych. Jak wiadomo, komisja będzie się zajmowała tymi sprawami w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy wygłaszanie oświadczeń poselskich.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Informacja o wpływie interpelacji i odpowiedziach na nie znajduje się w doręczonym posłankom i posłom druku nr 145.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na tym kończymy 5 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-110.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-110.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min 59)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>