text_structure.xml 74.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszAziewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Otrzymaliście państwo porządek obrad dzisiejszego posiedzenia. Chciałem do niego wprowadzić modyfikację z uwagi na efekty wczorajszego posiedzenia Komisji, w trakcie którego ustaliliśmy, że w dniu dzisiejszym rozpatrzymy projekt dezyderatu. Jest to dezyderat Komisji Skarbu Państwa w sprawie potrzeby osobistego zaangażowania Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska w proces prywatyzacji i restrukturyzacji polskich stoczni. Taki wniosek złożyli wczoraj przedstawiciele Lewicy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszAziewicz">Chciałbym, aby rozpatrzenie projektu dezyderatu stanowiło I punkt porządku obrad. Witam pana posła Kochanowskiego, który na pewno przedstawi projekt dezyderatu. Chciałbym, abyśmy później zajęli się rozpatrzeniem wniosku w sprawie przeprowadzenia kontroli Najwyższej Izby Kontroli w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszAziewicz">– prawidłowości trybu powoływania i odwoływania na stanowiska w spółkach Skarbu Państwa i agencjach rządowych,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszAziewicz">– zgodności rozporządzeń ministrów i regulaminów wewnętrznych, na podstawie których wyłaniane są osoby na stanowiska w spółkach Skarbu Państwa i agencjach rządowych z uregulowaniami ustawowymi i kodeksowymi,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszAziewicz">– celowości i przyczyn zmian na stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa i agencjach rządowych,</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszAziewicz">– metod wyceny, procedur przygotowania i weryfikacji prawidłowości wyceny wartości spółek lub ich składowych w procesie prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszAziewicz">Jako trzeci punkt chciałbym, abyśmy rozważyli informację na temat polityki Ministra Skarbu Państwa dotyczącą sprzedaży akcji/udziałów spółek, w których Skarb Państwa posiada pakiety mniejszościowe (resztówki).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszAziewicz">Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszAziewicz">Przechodzimy do realizacji punktu I, do rozpatrzenia projektu dezyderatu Komisji Skarbu Państwa w sprawie potrzeby osobistego zaangażowania Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska w proces prywatyzacji i restrukturyzacji polskich stoczni. Poproszę pana posła Kochanowskiego, który się podpisał pod projektem dezyderatu, aby nam przedstawił celowość przyjęcia tego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanKochanowski">Panie przewodniczący. Wysoka Komisjo.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanKochanowski">Rzeczywiście, z wczorajszej dyskusji na posiedzeniu Komisji wynikało, że wiele punktów w sprawie polskich stoczni i przemysłu stoczniowego jest rozbieżnych. Myślę, że ostatnie wydarzenia, które pozwoliły jeszcze o 52 dni przedłużyć złożenie propozycji prywatyzacji stoczni, dają taką możliwość. Spowodowało to osobiste zaangażowanie premiera i prezydenta państwa. Z docierających do nas informacji wynika, że taka koordynacja wszelkich poczynań rządu w tej sprawie pomogłaby rozwiązać problemy, które się nawarstwiły. One nie są łatwe. Z informacji wynikało, że w wielu sprawach z Unią Europejską prowadzone są rozmowy na niższych szczeblach, co nie gwarantuje pozytywnego rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanKochanowski">Ponieważ wszyscy państwo posłowie otrzymali tekst projektu dezyderatu, nie będę go odczytywał. Każdy poseł może go sobie przeczytać. Myślę, że jest on w formie do przyjęcia. Jest to apel do pana premiera o to, żeby rzeczywiście osobiście nadzorował i koordynował te sprawy. Tym bardziej, że to dotyczy niespełna dwóch miesięcy, kiedy sprawa się definitywnie rozstrzygnie. A jest to na tyle ważna sprawa dotycząca wielu pracowników zatrudnionych w stoczniach, że powinno wszystkim zależeć, żeby ten problem został pozytywie rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanKochanowski">Przypomnę, że z dyskusji wynikało, że zwrot pomocy publicznej żądany od stoczni, budzi wiele znaków zapytania. Rzeczywiście, stoczniowcy pokazują nam, że tych pieniędzy nigdy nie widzieli i ta pomoc tak naprawdę w postaci fizycznej nigdy do nich nie dotarła, a dzisiaj żąda się jej zwrotu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanKochanowski">W związku z tym jest prośba, żeby Komisja Skarbu Państwa przyjęła dezyderat praktycznie kierowany do pana premiera. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo, panie pośle. Otwieram dyskusję. Proszę bardzo, kto z państwa chce wypowiedzieć się w sprawie projektu dezyderatu, o którym mówił pan poseł Kochanowski? Bardzo proszę – pan poseł Konwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewKonwiński">Nie za bardzo widzę sens tego dezyderatu. Co on tak naprawdę ma dać, poza poprawieniem samopoczucia członków Komisji Skarbu Państwa? Pan premier jest przecież już osobiście zaangażowany w sprawy polskich stoczni. Dlatego wydaje mi się, że nie ma wielkiego sensu, aby taki dezyderat Komisja Skarbu Państwa przyjmowała. Nic nowego nie wnosi, poza poprawą samopoczucia członków Komisji, że coś zrobiliśmy. Papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie. Do tego ten dezyderat się sprowadza. Poza tym mamy podział władzy. Jest władza ustawodawcza i jest władza wykonawcza. Nie powinniśmy wchodzić w nie swoje kompetencje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AdamHofman">Panie przewodniczący. Szanowni państwo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AdamHofman">Jeśli już mówimy o dezyderacie, to warto by było powrócić do tego, co powiedział wczoraj pan przewodniczący Nitras. Gorąco go w tej sprawie poprę. Komisja Skarbu przydałaby się do wyjaśnienia wypowiedzi umocowanego przedstawiciela Komisji Europejskiej na spotkaniu, o którym wczoraj rozmawialiśmy. Wypowiedź ta dotyczyła zalecanej zwłoki dla inwestorów. Bo jeśli stocznie upadną, to wtedy będzie można je taniej kupić.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AdamHofman">Niestety, to jest groźna sytuacja. Wczoraj usłyszeliśmy od pana ministra, że rząd w tej sprawie oczekuje biernie na wyjaśnienie. Rzeczywiście, byłoby dobrze, gdyby Komisja Skarbu Państwa zwróciła się o wyjaśnienie. Dlaczego? Jeśli z trzech stron uczestniczących w procesie, dwie podjęły już decyzję, że czekają i nic się w tej sprawie nie da zrobić, to mówiąc kolokwialnie, jest już po herbacie. Jeśli dwie z trzech stron uznały, że nie warto doprowadzić teraz do wejścia inwestorów, ale poczekać na upadłość stoczni, to pan minister Grad, cały polski rząd i pan prezydent Lech Kaczyński i my możemy sobie już tylko bić głową o ścianę.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AdamHofman">Dlatego może warto byłoby, aby Komisja Skarbu Państwa zwróciła się do rządu z dezyderatem o wyjaśnienie tej sprawy. W tym byśmy mogli się przydać w procesie prywatyzacji polskich stoczni. Jeśli Komisja nasza miałaby dzisiaj przyjąć dezyderat, to zgłaszam wniosek, aby był takiej treści, o jakiej wspominał wczoraj pan przewodniczący Nitras, a którą ja dzisiaj państwu ogólnie przybliżam, aby…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszAziewicz">Ale wniosku pan poseł nie przygotował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AdamHofman">Jeśli jest taka potrzeba, to do końca dyskusji taki wniosek przygotuję. Będą to tylko dwa-trzy zdania, więc nie ma problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RenataZaremba">Składam wniosek o odrzucenie dezyderatu. Jest on bezprzedmiotowy. Pan premier i rząd zna swoje kompetencje. Uważam, że w tej chwili mieszanie się i wypowiadanie się na temat negocjacji w sprawie stoczni polskich są zupełnie niepotrzebne. Wczoraj na posiedzeniu Komisji słyszeliśmy różne wypowiedzi, które w istocie mogą przynieść dużo złego w prowadzonych negocjacjach. Chociażby ujawnienie kwot, jakimi mógłby rząd dofinansować stocznie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SławomirNitras">Najpierw wypowiem się na temat projektu dezyderatu, a później odniosę się do tego, co powiedział pan poseł Hofman. Uzurpuję sobie prawo zasiadania blisko prezydium Komisji, bo lepiej stąd widzę, ale nie jestem przewodniczącym. Ale teraz poważnie; uważam że dezyderat jest błędny. Z dużym szacunkiem odnoszę się do intencji panów posłów Kochanowskiego i Zbrzyznego, ale wydaje mi się, że dzisiaj mamy inne problemy i chyba z tym wszyscy się zgadzamy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SławomirNitras">Doszło do rzeczy ważnej, to znaczy do prawdziwego współdziałania rządu i pana prezydenta, a również związkowców w sprawie nacisku na Komisję Europejską w sprawie przedłużenia terminu złożenia w Komisji programów restrukturyzacyjnych. Dobrze wiemy, że gdyby to była tylko i wyłącznie decyzja pani Komisarz Koos, a może nawet Komisji Europejskiej, to najprawdopodobniej by ona zapadła. Tylko bezpośrednie zaangażowanie polskiego premiera i polskiego prezydenta spowodowało, że dyskusja przeszła bardziej na poziom polityczny i stworzyła szansę w postaci przedłużenia terminu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#SławomirNitras">Moim zdaniem, musimy być w tym wszystkim konsekwentni. Dzisiaj powinniśmy wywierać presję na Komisję Europejską i inne instytucje europejskie, by dać do zrozumienia, że ta sprawa jest dla Polski sprawą szczególnie istotną. A okoliczności zapadania decyzji czy próby podejmowania tej decyzji przez Komisję Europejską budzą nasze poważne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#SławomirNitras">W związku z tym przyjmowanie dzisiaj apelu czy dezyderatu, który sugeruje, jakoby ze strony pana premiera nie było koordynacji działań rządu, jest sygnałem o braku zgody w środowiskach politycznych w Polsce. Jako taki, uważam dezyderat za błędny. Nie ma najmniejszych podstaw twierdzić, że nie ma koordynacji działań rządu ze strony pana premiera, i nie ma także najmniejszych podstaw by twierdzić, że nie ma osobistego zaangażowania pana premiera w tej sprawie. Przecież ja wiem i państwo wiecie, że pan premier z panią kanclerz Merkel i z kilkoma premierami rządów europejskich rozmawiał na temat decyzji Komisji Europejskiej. Państwo wszyscy wiecie, że ten temat był poruszany w rozmowach pana prezydenta Kaczyńskiego z panem prezydentem Sarkozym. Tak więc jest pełne zaangażowanie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#SławomirNitras">Podpisując się dzisiaj pod dezyderatem mówiącym, że należy zwrócić się do pana premiera z apelem, brzmi trochę tak, jakbyśmy do wzorowego rodzica apelowali o to, żeby zajmował się swoimi dziećmi w sposób godny i dobry, kiedy on się dziećmi zajmuje. W związku z tym prosiłbym, aby pan poseł Kochanowski i pan poseł Zbrzyzny wycofali się z tego apelu, bo on zupełnie nie jest potrzebny i może popsuć klimat wokół sprawy polskich stoczni.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#SławomirNitras">Co do drugiej kwestii, mianowicie mojego wczorajszego wystąpienia na posiedzeniu Komisji i dzisiejszej wypowiedzi pana posła Hofmana. Uważam, że rząd jest w sytuacji szczególnej i myślę, że pan poseł Hofman przyzna mi rację. Kiedy rząd negocjuje z Komisją Europejską przedłużenie terminu przedłożenia programów restrukturyzacyjnych stoczni, trudno by w tym samym czasie w sposób brutalny i arogancki żądał wyjaśnień od partnera negocjacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#SławomirNitras">Komisja Skarbu Państwa mogłaby jednak dokonać pewnej pomocy, próbować wywrzeć presję, a na pewno wyjaśnić tę bulwersującą sprawę. Nie ma rzeczywiście trybu, aby Komisja w sposób formalny zwracała się z dezyderatem do Komisarza Europejskiego lub do przewodniczącego Komisji Europejskiej. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby posłowie Komisji Skarbu Państwa zwrócili się z pismem, pod którym indywidualnie byśmy złożyli podpisy, zawierającym prośbę o wyjaśnienia. Osobiście uważam, że nie ma w tym nic zdrożnego, bo wypowiedź jest skandaliczna i chyba wszyscy się z tym zgodzimy, żebyśmy o takie wyjaśnienia poprosili.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#SławomirNitras">Po wczorajszym posiedzeniu Komisji zadałem sobie trud i wyszukałem wypowiedzi rzecznika pani Komisarz, który tę sprawę kompletnie zbagatelizował uznając ją za niebyłą albo za jakieś przeinaczenie. A to tak do końca nie jest. W związku z tym wydaje mi się, że ta sprawa powinna znaleźć wyjaśnienie. Powiem więcej. Miałoby to sens wtedy, kiedy się wszyscy na to zgodzimy. Bo gdyby to miała być inicjatywa jednego czy dwóch posłów, to jest to trochę bez sensu.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#SławomirNitras">Nie chcę podgrzewać atmosfery, ale jeżeli te wyjaśnienia byłyby niewystarczające albo gdyby potwierdziło się, że były jakieś złe intencje, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy zawiadomili polską Prokuraturę, aby w tej sprawie wszczęła postępowanie i spróbowała sprawę wyjaśnić. Takie jest moje stanowisko. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak jak nie zmieniam swojego poglądu o niestosowności wzywania pana prezydenta w uchwale sejmowej i ponaglania go do szybkiego złożenia podpisu pod Traktatem Lizbońskim, tak również uważam, że dezyderat jest, delikatnie mówiąc, nieco niegrzeczny już w samym, tytule. Podzielam pogląd pana posła Nitrasa, że powinniśmy raczej skierować naszą uwagę w nieco innym kierunku. Pan premier przecież niejednokrotnie publicznie oświadczał, że jest osobiście zainteresowany i zaangażowany w proces restrukturyzacji i prywatyzacji polskich stoczni. Zapewniał także, że rząd i on sam osobiście, zrobi wszystko, co w jego mocy, by uratować nasze stocznie, chociaż jest to nieprawdopodobnie trudne.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#EugeniuszKłopotek">W związku z tym w tej formie dezyderat przeze mnie osobiście poparty być nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardZbrzyzny">Dziękuję. Rozumiem głosy przedstawicieli partii koalicyjnych. Przecież nie będą się zwracały do swojego premiera. I chociażby jego zaangażowanie w tej sprawie było zerowe, to pewnie takiego dezyderatu by nie popierali. Czy jest takie zaangażowanie premiera, za chwilę powiem kilka słów na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#RyszardZbrzyzny">Najpierw o wczorajszym posiedzeniu Komisji z udziałem przedstawicieli zainteresowanych stron. Mam na myśli przede wszystkim członków zarządów i przedstawicieli związków zawodowych działających w przemyśle stoczniowych, głównie w trzech stoczniach, których problem dotyczy. Spotkanie nie dało właściwie odpowiedzi na żadne zadane pytanie i nie rozwiało żadnych wątpliwości, co będzie po 12 września bieżącego roku. Nie padły odpowiedzi tak ze strony Ministra Skarb Państwa, jak i ze strony tych wszystkich osób, które w tej sprawie się wypowiadały.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#RyszardZbrzyzny">Projekt dezyderatu ma na celu zwrócenie się do pana premiera o działania nie tylko formalnoprawne, które mają miejsce na styku rządu polskiego i Komisji Europejskiej, ale także o działania o charakterze politycznym. Chodzi o działania na szczytach władzy politycznej Unii Europejskiej. Bowiem tam także należy szukać sukcesu, szukać rozwiązania. Myślę, że żaden z nas nie jest w stanie przewidzieć ostatecznego rozstrzygnięcia tylko i wyłącznie na poziomie działań formalnoprawnych, z którymi mamy dzisiaj do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#RyszardZbrzyzny">Nawet bym się skłaniał ku temu, że rozstrzygniecie, które zapadnie po 12 września, bez działań o charakterze politycznym, będzie tragiczne dla pracowników polskich stoczni. Należy się bowiem spodziewać, a chciałbym żeby tak nie było, że polskie stocznie będą prywatyzowane przez upadłość, a więc według najgorszego ze scenariuszy. Być może dla tych, którzy dzisiaj rządzą, jest to najlepszy z możliwych scenariuszy. Jest to tylko kwestia podejścia do sprawy. Bo przecież taki scenariusz też można sobie wyobrazić jako możliwy do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#RyszardZbrzyzny">Powstaje pytanie, czy to będzie leżało w interesie wielu tysięcy pracowników i wielu tysięcy ludzi pośrednio lub bezpośrednio związanych z przemysłem stoczniowym i czy będzie to w interesie Rzeczypospolitej i jej międzynarodowego wizerunku? Czy będzie to także leżeć w interesie gospodarczym, jaki niewątpliwie wiąże się z polskim przemysłem stoczniowym. Jeszcze nie tak dawno przemysł ten był wizytówką Polski w świecie. Polski przemysł stoczniowy był światową marką i niewielu nam mogło dorównać. Dzisiaj nasi inżynierowie i inni fachowcy, którzy pracowali w polskich stoczniach, pracując dla konkurencji, wyjeżdżają do krajów zachodnich i tam kształcą innych albo podnoszą poziom przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#RyszardZbrzyzny">Uważam, że dezyderat Komisji jest niezbędny po to, żeby w świadomości pracowników przemysłu stoczniowego utrwalić, że dla parlamentu nie jest obojętna ich przyszłość. Jest niezbędny także by zwrócić uwagę panu premierowi na to, że potrzebne są intensywne działania na poziomie politycznym, a nie tylko formalnoprawnym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DawidJackiewicz">Dziękuję bardzo. Chciałbym się odnieść do tego co powiedziała pani poseł Zaremba. Nie uważam za niestosowane interesowanie się tematem i mieszanie się w sprawy negocjacyjne, które prowadzi rząd. Taka jest nasza rola i misja Wysokiej Izby i parlamentarzystów, żeby interesować się tego rodzaju sprawami i wyrażać swoją opinię.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DawidJackiewicz">Chociaż bardzo dużo dzieli mnie od posłów reprezentujących lewą stronę sceny politycznej, uważam, że ten…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SławomirNitras">A co was dzieli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DawidJackiewicz">Pana posła Nitrasa coraz mniej dzieli od Samoobrony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamHofman">Panie przewodniczący. Niech pan zwraca uwagę panu posłowi Nitrasowi, bo wprowadza do Komisji Skarbu Państwa standardy Komisji Regulaminowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DawidJackiewicz">Czy mogę kontynuować wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DawidJackiewicz">Dziękuję. Chciałem poprzeć pomysł i propozycję dezyderatu przedstawionego przez posłów Lewicy ze względu na to, iż choć bardzo chcielibyście się w nim doszukać sformułowań obraźliwych czy niestosownych wobec pana premiera, to ja tego nie znajduję. Zwrócenie się do pana premiera, aby w jednej z najważniejszych kwestii, którą zajmują się dzisiaj politycy i urzędnicy w Polsce, aby premier Rzeczypospolitej Polskiej objął nad tym osobistą pieczę, nie jest niczym niestosownym. Jest natomiast wyrazem troski polskiego parlamentu i członków Komisji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#DawidJackiewicz">Nie widzę w projekcie dezyderatu żadnego sformułowania, które by w jakikolwiek sposób podważało dotychczasowe osiągnięcia w negocjacjach czy to pana prezydenta czy pana premiera. Wyrażamy swoje zainteresowanie sprawą i troskę o to, żeby ze strony pana premiera Donalda Tuska była osobista, bezpośrednia koordynacja działań. Uważam, że jesteśmy do takiej prośby zmuszeni, ponieważ wczorajsza informacja i odpowiedź ze strony pana ministra Zdzisława Gawlika pokazała, że urzędnicy niższego szczebla nie widzieli potrzeby reagowania w bardzo poważnej sprawie, jaką była negatywna rola odegrana przez pana Sucoppa, urzędnika Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za prywatyzację stoczni. To on nawoływał do tego, aby poczekać aż polskie stocznie upadną i wtedy na lepszych, korzystniejszych dla siebie warunkach, inwestorzy mogliby nabyć majątek stoczni.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#DawidJackiewicz">Uważamy, że jest potrzeba, aby dezyderat został wzbogacony o jedno zdanie, które mogłoby brzmieć mniej więcej następująco: „Mając na uwadze niepokojące informacje ze strony jednego z urzędników Komisji Europejskiej w negocjacjach z inwestorami i zainteresowanymi polskimi stoczniami, uważamy, iż rola premiera Donalda Tuska i jego osobistego zaangażowania, jest niezbędna i konieczna”. Możemy jeszcze popracować nad stylistyką tego sformułowania, ale wzbogacenie dezyderatu o tego typu zdanie spowodowałoby, że wszyscy się zgodzimy, co do potrzeby jego przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#DawidJackiewicz">Jeszcze jedna uwaga. Osobiście się nie zgadzam z taką oto filozofią prezentowaną przez niektórych z państwa posłów, przed chwilą wyraził ją pan poseł Nitras, że w obawie przed gniewem urzędników Unii Europejskiej, z którymi obecnie prowadzimy rozmowy i negocjacje, mamy zaniechać reprezentowania naszych interesów. I że w trakcie negocjacji i prowadzonych rozmów nie wolno rozgniewać drugiej strony. To jest filozofia wiernopoddańcza, używając obrazowego języka, filozofia negocjowania na kolanach. Nie zgadzajmy się z tym. Jeśli widzimy nieprawidłowości drugiej strony, niezależnie od reakcji naszych rozmówców z Komisji Europejskiej, powinniśmy twardo artykułować nasze niezadowolenie z roli, jaką odegrał pan Sucopp, wysoki urzędnik Komisji Europejskiej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AdamHofman">Wrócę do wątku podniesionego przez pana posła Jackiewicza. Nie zgadzam się z panem posłem Nitrasem, że odpowiednie byłoby wspólne stanowisko posłów Komisji Skarbu Państwa, a nie samej Komisji, które można by przesłać do instytucji tej rangi, jaką ma Komisja Europejska. Jak słusznie zauważył pan poseł Nitras, nie możemy wystąpić z dezyderatem do Komisji Europejskiej, ale możemy wystąpić do polskiego premiera tak, by polski Prezes Rady Ministrów i polski Minister Skarbu Państwa nie zachowywali się jak dziecko przy stole negocjacyjnym, tylko jak dorosły odpowiedzialny facet.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AdamHofman">Dorosły odpowiedzialny facet jak wie, że przy stole negocjacyjnym jest oszukiwany, to albo próbuje to wyjaśnić, albo wali pięścią w stół. Jeśli polski rząd nie jest w stanie tego zrobić sam, musi pomóc Komisja Europejska. Dlatego prosiłbym autorów dezyderatu, by zgodzili się dopisać jedno zdanie na samym końcu. Brzmiałoby ono następująco: „Zwracamy się również o wyjaśnienie haniebnej wypowiedzi jednego z urzędników Komisji Europejskiej, jakoby inwestorzy mieli poczekać na upadłość stoczni”. O takie uzupełnienie proszę inicjatorów dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszAziewicz">Pan poseł Paweł Olszewski zgłasza się w kwestii formalnej. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PawełOlszewski">Chciałbym się zwrócić z wnioskiem, abyśmy zanim będziemy ewentualnie dyskutowali nad treścią i zmiana poszczególnych zapisów, rozstrzygnęli czy w ogóle pracować nad dezyderatem czy nie. Bowiem wydaje mi się, że większość z państwa już doskonale wie jak będzie głosować. W związku z tym być może bezzasadne są dyskusje na temat jak powinny brzmieć poszczególne słowa i zdania dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PawełOlszewski">Dlatego proszę pana przewodniczącego o przegłosowanie wniosku, czy pracujemy nad dezyderatem, czy go odrzucamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy pani poseł Zuba także w kwestii formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MariaZuba">Tak. Mam pytanie do posłów. Czy posłowie Platformy Obywatelskiej są zadowoleni z sytuacji, w jakiej obecnie znajdują się polskie stocznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszAziewicz">To nie jest wniosek formalny, pani poseł, ale głos w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaZuba">Jeżeli dzisiaj wyjdziemy z tej sali bez stanowiska Komisji, w którym wyartykułujemy co oczekujemy od polskiego rządu i od pana premiera, to będzie oznaczało, iż godzimy się z tym, co było czynione dotychczas. A tak naprawdę nic nie było zrobione. Musimy dać sygnał, że…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszAziewicz">To jest głos za kontynuowaniem dyskusji na temat dezyderatu, natomiast nie jest to wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MariaZuba">Ale jest to głos na temat potrzeby skierowania dezyderatu i nad jego treścią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy pan poseł Olszewski chce się wypowiedzieć w kwestii formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PawełOlszewski">Oczywiście, panie przewodniczący. Jest zasada, iż wnioski formalne głosujemy niezwłocznie. Głos mojej przedmówczyni, pani poseł Zuby, był głosem, który niewiele niestety wnosi do dyskusji. Jeśli bowiem Komisja zdecyduje, że nie uchwala dezyderatu, to głos pani poseł jest jedynie zajęciem stanowiska i to dość jednoznacznym zajęciem stanowiska. W związku z tym zgłaszam wniosek, abyśmy niezwłocznie przeszli do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszAziewicz">Pan poseł Hofman w kwestii formalnej. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AdamHofman">Ależ nieprawda. Panie przewodniczący, bardzo bym prosił upominać posłów, którzy nie znając regulaminu wygłaszają tego typu opinie. Jeśli pan poseł Olszewski wniósł wniosek formalny o to, by przejść do głosowania, to pani poseł Zuba miała prawo zgłosić formalny wniosek przeciwny do tego wniosku. I tak właśnie uczyniła. Więc bardzo bym prosił, żeby pan poseł Olszewski, nie znając regulaminu, nie krytykował innych posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszAziewicz">Potraktujmy to jako zdrowy kompromis. Jest determinacja, żeby przystąpić do głosowania. Czy pan poseł Kochanowski chce również się wypowiedzieć w kwestii formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanKochanowski">Nie mam wniosku formalnego. Chcę tylko przypomnieć członkom Komisji, że w Sejmie przyjęliśmy uchwałę w sprawie sytuacji polskich stoczni. Dzisiaj możemy ocenić, czy ta uchwala pomogła prezydentowi i premierowi w rozmowach z Komisją Europejską, czy nie. Sejm zdobył się na to i podjął taką uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanKochanowski">Dzisiaj sztuką nie jest odrzucenia dezyderatu, bo to można zrobić zawsze. Myślę, że wolą koalicji rządzącej powinno być, żeby zwrócić uwagę premierowi, że po informacji, jaką wczoraj usłyszeliśmy, nie wszystko gra. Koordynacja działań nie jest najlepsza i to trzeba powiedzieć. Sami to słyszeliśmy. Wczoraj związkowcy powiedzieli nam – panowie, jak nie zrobicie nic więcej, to się spotkamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszAziewicz">Panie pośle, to jest głos przeciwko wnioskowi o odrzucenie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do rozstrzygania. Kto z państwa jest za wnioskiem, aby…Wydaje mi się, że najpierw odnieśmy się do dezyderatu. Jeśli jednak będziemy pracować nad treścią dezyderatu, to będę głosował poprawki i uzupełnienia zgłoszone do projektu dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy ponownie do głosowania. Kto z państwa jest za wnioskiem zgłoszonym przez panią poseł Zarembę o odrzucenie projektu dezyderatu?</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#TadeuszAziewicz">Stwierdzam, że Komisja 15 głosami za, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła projekt dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do realizacji II punktu porządku dziennego, do rozpatrzenia wniosku w sprawie przeprowadzenia kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Zakres spraw, które ma objąć ta kontrola, został opisany i przedstawiony państwu w zawiadomieniu o dzisiejszym posiedzeniu i w załączonym do niego dokumencie. Wniosek taki złożył w Komisji Skarbu Państwa pan poseł Suski. Użyłem określenia „dokument” z pewną wątpliwością, jako że materiał ten nie zawiera ani daty, ani pan poseł Suski nie zdecydował się na podpisanie tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#TadeuszAziewicz">Liczyłem dzisiaj na obecność pana posła Suskiego na posiedzeniu Komisji chciałem go prosić o publiczne podpisanie tego materiału, jako że zawiera on w sobie wiele informacji dotyczących konkretnych osób, którymi te osoby czują się dotknięte. Przynajmniej takie wnioski do mnie dotarły. Chciałbym mieć pewność, że pan poseł Suski bierze pełną odpowiedzialność za złożony wniosek.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#TadeuszAziewicz">Nie ma pana posła Suskiego na posiedzeniu. Nie wiem, czy ktoś z kolegów klubowych pana posła zechce podpisać się pod wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DawidJackiewicz">Możemy się w każdej chwili spodziewać pana posła Suskiego, który jak państwo wiecie, jest na posiedzeniu Komisji Regulaminowej. A sytuacja w tej Komisji jest także państwu znana. Mam nadzieję, że w ciągu kilku minut pan poseł Suski będzie mógł złożyć brakujący podpis. Można też przełożyć punkty porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy pan poseł Olszewski chce zgłosić wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PawełOlszewski">Tak. W związku z tym, że pana posła Suskiego nie ma na posiedzeniu, a ponadto pan poseł nie dopełnił formalności, zgłaszam wniosek, aby ten punkt zdjąć z porządku dziennego obrad Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy jest realna szansa, że pan poseł Suski w ciągu kilku minut rzeczywiście przyjdzie na nasze posiedzenie; moglibyśmy kilka minut zaczekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DawidJackiewicz">Bardzo proszę pana przewodniczącego o przesunięcie tego punktu posiedzenia na dalszy, w tym czasie postaramy się, aby pan poseł Suski dotarł na posiedzenie i dopełnił wszystkich formalności wymaganych przepisami regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszAziewicz">Na początku posiedzenia pytałem czy są uwagi do porządku dziennego; nie było żadnych uwag do zaproponowanej konstrukcji porządku obrad Komisji. Wiem, że w naszym posiedzeniu biorą udział posłowie, którzy chcą wziąć udział w debacie na temat mediów i akurat im też zależy, aby wątki wymagające głosowań były realizowane wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszAziewicz">Czy pan poseł Karpiński ma wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzKarpiński">Proponuję rozważenie kompromisu. Na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji pan poseł Suski miał pretensję, że nie rozpatrujemy jego wniosków i był pouczony, że trzeba złożyć je na piśmie. Pan poseł poczuł się wtedy dotknięty, bo wydawało mu się, że artykułuje swoje propozycje bardzo precyzyjnie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WłodzimierzKarpiński">Dzisiaj mamy na tekście pisemnym ręcznie dopisane, że jest to wniosek pana posła Suskiego. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się konieczne deliberowanie, chyba że wnioski pana posła Suskiego zostaną przejęte przez któregoś z posłów. Natomiast istota sprawy, o którą ufam składa wniosek pan poseł Suski, w zasadzie znajduje się w gestii Komisji ds. Kontroli Państwowej. Komisja ta nas informuje w swoim piśmie, że na 44 propozycje Komisji, 20 zostało przyjętych. W 21 punkcie Komisja ta informuje dokładnie w zakresie wniosku, który ufam, złożył pan poseł Suski, że zakres propozycji zawiera się w kontrolach zaplanowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Prosiłbym pana prezesa NIK o doprecyzowanie tej informacji.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WłodzimierzKarpiński">W tym sensie wniosek, ufam, że pana posła Suskiego, jest skonsumowany. Jeżeli uznajemy, że to jest wniosek pana posła Suskiego, żeby takiego kompromisu nie przeprowadzić. Jest odpowiedź Komisji Kontroli Państwowej, jest także informacja NIK uzupełniona o wypowiedź pana prezesa, że wniosek pana posła jest praktycznie skonsumowany w planie pracy Najwyższej Izby Kontroli. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszAziewicz">Poproszę pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli, aby wypowiedział się w tej sprawie. Będzie nam łatwiej podjąć decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławJarosz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący. Szanowni państwo.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławJarosz">Z propozycjami, które przeszły przez Komisję ds. Kontroli Państwowej jest tak, jak powiedział pan przewodniczący. Najwyższa Izba Kontroli ma w planie tegorocznym i rozpocznie we wrześniu, kontrolę nadzoru właścicielskiego Ministra Skarbu nad spółkami z udziałem większościowym i całkowitym Skarbu Państwa. W ramach tej kontroli zamierzamy skontrolować również pewne elementy polityki kadrowej, a mianowicie zasady doboru na stanowiska w radach nadzorczych i w zarządach. To zostało już zaplanowane. W tym sensie jest to tożsame z intencją.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławJarosz">Natomiast nie znam szczegółów wniosku i uzasadnienia pana posła Suskiego. Trzeba, bowiem zwrócić uwagę, że Najwyższa Izba Kontroli przygotowując kontrolę, dokonuje doboru spółek na zasadzie częściowo losowej, częściowo spółek z największym kapitałem, żeby móc objąć obszarem swojej kontroli najistotniejsze obszary państwa. W sensie tematu, to w kontroli nadzoru właścicielskiego zamierzamy skontrolować, ale od strony procedur, sposoby naboru. Tam gdzie się da z punktu widzenia obowiązujących przepisów prawa stwierdzić, czy dane działanie nadzorcy, w tym przypadku Ministra Skarbu i innych organów, jest prowadzone. Więc w tym zakresie taka kontrola rozpoczyna się już we wrześniu, a jej wyniki będą znane w I półroczu przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławJarosz">Nie znam szczegółów czego szerzej dotyczy wniosek pana posła Suskiego. Czy chodzi o konkretne osoby, co wynikałoby z jednej wypowiedzi? Byłbym bardzo ostrożny, co do takich różnych kwestii osobowych. W Polsce obowiązują przepisy prawa dotyczące ochrony danych osobowych, przy których nawet w przypadku NIK-owskich, jeśli nie stwierdzimy nieprawidłowości, to nie będziemy mogli opisywać wprost nazwisk osób, które nie są funkcjonariuszami publicznymi. Jest z tym dużo różnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławJarosz">Myśmy się podjęli kontroli i będzie ona wykonana w szerszym zakresie. Polityka kadrowa będzie tylko jednym z jej elementów. I to jest chyba wszystko, co chciałem w tej sprawie powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuje bardzo. Chciałbym jeszcze zapytać pana prezesa i jest to pytanie ważne. Czy Najwyższa Izba Kontroli ma możliwość kontrolowania członków organów w spółkach Skarbu Państwa w kontekście ich przynależności partyjnej. Czy NIK ma takie możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławJarosz">Panie przewodniczący, powiedziałem panu i wszystkim państwu, że kontrolujemy na podstawie obowiązujących przepisów prawa i na podstawie reguł ustanowionych przez organy do tego upoważnione. Nie spodziewam się, żeby tego typu reguły były wprowadzone. Sam problem przynależności politycznej w sytuacji, kiedy nie jest to zakazane przy wykonywaniu jakieś działalności publicznej, jest bardzo trudny. Na przykład pracownik Najwyższej Izby Kontroli nie może należeć do żadnej partii politycznej i to jest sprawa jasna. Gdybyśmy znaleźli takiego, który przynależy, sprawa jest prosta.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#StanisławJarosz">Natomiast nie spodziewam się, żeby w regulacjach dotyczących funkcjonowania różnych instytucji publicznych, tych które zamierzamy kontrolować, były zakazy wykonywania tych funkcji przez kogoś, kto należy do jakiejś partii. Oczywiście, sprawdzimy czy postępowania konkursowe były rzetelne w przypadku, kiedy są do tego jakieś zastrzeżenia czy wątpliwości. Ale również nie będziemy mogli w sposób ewidentny negować, że to jest niezgodne z prawem, chyba że mielibyśmy do czynienia z jakimś trendem. Ale nawet w takich przypadkach Izba nie będzie się mieszać w sprawy polityczne.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#StanisławJarosz">Prezes Najwyższej Izby Kontroli wczoraj to powiedział w Sejmie, wypowiedział się również do prasy, że nawet jeśli pewne sprawy drażliwe są do kontrolowania, żeby kontrole były w szerszym kontekście. Inaczej gdybyśmy zostali wmanewrowani w sprawy wyraźnie o charakterze politycznym, nasza wiarygodność spadnie. W ten sposób straci również państwo jako takie, bo wyniki naszych kontroli będą uważane przez tych, którzy są niezadowoleni, za niewiarygodne.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#StanisławJarosz">Stąd moja prośba za prośbą pana prezesa Jezierskiego, o której mówiłem na wstępie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Pan poseł Rojek; bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefRojek">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym wesprzeć stanowisko, wniosek i prośbę pana przewodniczącego Jackiewicza do szanownego prezydium, aby punkt dotyczący wniosku pana posła Suskiego został po prostu przeniesiony jako ostatni w spisie dzisiejszego posiedzenia Komisji. Myślę, że nie jest to sprawa życia i śmierci. Tak się dzisiaj akurat stało, że pan poseł Suski jest zaangażowany w prace Komisji Regulaminowej. Wiemy, jak wygląda sytuacja w tej Komisji. Dlatego nie ma go w tej chwili na naszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JózefRojek">Można oczywiście wszystko przegłosować na Komisji, bo koalicja ma większość. Myślę, że jest to wzajemne zrozumienie i niczemu to nie przeszkadza, aby uwzględnić ten wniosek. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszAziewicz">W takim razie poddam pod głosowanie wniosek o zmianę porządku obrad, bo tak rozumiem wypowiedź pana posła.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, aby zmienić porządek obrad i punkt II, który teraz rozpatrujemy, przenieść na koniec dzisiejszego posiedzenia Komisji? Przepraszam, czy są inne propozycje lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PawełOlszewski">Bardzo przepraszam, ale wcześniej złożyłem wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktu II. Proponowałbym, aby głosować wnioski zgodnie z zasadą, że pierwszeństwo w głosowaniu mają wnioski najdalej idące. W moim przekonaniu, wniosek o zdjęcie punktu II z porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji jest wnioskiem dalej idącym aniżeli wniosek o zmianie kolejności rozpatrywania poszczególnych punktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszAziewicz">Uwaga jest zasadna, przepraszam, że przeoczyłem wniosek pana posła. W takim razie przegłosujemy wnioski w takiej kolejności, jak to wynika z regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za wnioskiem o zdjęcie punktu II, nad którym teraz pracujemy, z porządku obrad? Nie będę tego punktu odczytywał, gdyż mamy go wszyscy w załączonych materiałach.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#TadeuszAziewicz">Stwierdzam, że Komisja 15 głosami za, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek o zdjęciu punktu II z porządku dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do realizacji kolejnego punktu porządku obrad, a mianowicie do rozpatrzenia informacji na temat polityki Ministra Skarbu dotyczącej sprzedaży akcji/udziałów spółek, w których Skarb Państwa posiada pakiety mniejszościowe. Chodzi o tak zwane resztówki. Bardzo proszę panią minister o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JoannaSchmid">Panie przewodniczący. Panie posłanki, panowie posłowie.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JoannaSchmid">W „Planie prywatyzacji na lata 2008–2011” przyjęliśmy, że w roku 2008 i 2009 resztówki zostaną zbyte. Kilka zdań o zasadach, jakimi kierowaliśmy się przy uwzględnieniu życia resztówek w planie prywatyzacji. Zasady te są następujące. Przede wszystkim nie można wykonywać skutecznej polityki właścicielskiej, jeżeli mówimy o resztówkach rzędu poniżej 10%, a w większości przypadków jest to grubo poniżej 10%; mówimy o resztówkach poniżej 5%, czy też nawet poniżej 1%. Tych ostatnich mamy najwięcej.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JoannaSchmid">Po drugie – koszty dotyczące nadzoru właścicielskiego i obsługi chociażby walnych zgromadzeń, których w skali roku jest około 230, również nie są do końca racjonalne. Jeśli chodzi o wpływ na jakiekolwiek decyzje, chociażby z punktu widzenia decydowania o dywidendzie, również z racji naszego zaangażowania procentowego w kapitale, niewiele mamy do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JoannaSchmid">Po trzecie – dzięki zbywanym resztówkom Fundusz Reprywatyzacji zostaje zasilony konkretną kwotą przy upłynnianiu resztówek.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JoannaSchmid">Jakie mamy możliwości zbycia resztówek? Zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji, a konkretnie z art. 33 ust. 3, po uzyskaniu zgody Rady Ministrów dokonujemy zbycia pakietów mniejszościowych. Również zgodnie z Kodeksem spółek handlowych zbywanie odbywa się poprzez aukcję ogłoszoną publicznie, poprzez przyjęcie oferty w odpowiedzi na wezwanie zgodnie z ustawą o ofercie publicznej lub też jest to przymusowy odkup akcji określony w Kodeksie spółek handlowych.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JoannaSchmid">Musimy mieć świadomość, że zainteresowanie nabycia pakietów mniejszościowych ze strony inwestorów jest niewielkie, dlatego że pakiet poniżej 10% jest dla nich nieatrakcyjny. Taki pakiet może być wyłącznie atrakcyjny dla inwestora strategicznego, który zarządza spółką. W pozostałych przypadkach nie jest to atrakcyjne. Poza tym są umowy prywatyzacyjne, z których wynika, że akcjonariusz strategiczny ma obowiązek odkupienia po określonej cenie określonego pakietu. Z tym przy zbywaniu udziałów czy akcji nie ma żadnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#JoannaSchmid">Ponadto przyjęliśmy zasadę, że zbycie pakietów mniejszościowych nie może się odbywać poniżej wartości księgowej; taka jest generalna wytyczna. W wielu przypadkach są ujawnione roszczenia reprywatyzacyjne, które znacznie utrudniają nam możliwość zbycia akcji czy udziałów, podobnie jak roszczenia spadkobierców.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#JoannaSchmid">Łącznie wszystkich resztówek mamy 229. Można by je podzielić na te, o których napisaliśmy w informacji dla państwa posłów. Według stanu na 20 czerwca 2008 roku pakiety mniejszościowe stanowiące własność Skarbu Państwa występują w 163 spółkach. Do tego dochodzą banki; resztówki posiadamy w 7 bankach. Do tego dodać trzeba 4 resztówki w ramach Narodowych Funduszy Inwestycyjnych oraz 55 resztówek sektorowych.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#JoannaSchmid">Do resztówek najbardziej liczące się z punktu widzenia wartości rynkowej akcji należących do Skarbu Państwa należy Bank PEKAO SA. W tej spółce Skarb Państwa posiada niespełna 4%, dokładnie 3,96%. Gdyby chcieć dzisiaj wycenić ten pakiet, to ma on wartość rzędu 1 mld 700 mln zł. Obecnie prowadzone są konkretne rozmowy z wybranym inwestorem strategicznym. Jest już zgoda Rady Ministrów na zbycie akcji, ale równocześnie dokonujemy analizy z punktu widzenia programu obligacji zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#JoannaSchmid">Bardzo liczącą się resztówką z punktu widzenia wartości rynkowej są udziały w spółce Telekomunikacja Polska. Według stanu na 30 czerwca br. wartość rynkowa rozumiana jako wartość notowania wg stanu na ten dzień, jest na poziomie 1 mld 145 mln zł. Wartość udziałów w Banku Handlowym SA wycenia się na ok. 250 mln zł. Chcemy wystąpić do akcjonariusza większościowego z propozycją sprzedaży. W tym przypadku także są analizowane kwestie związane z obligacjami zamiennymi.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#JoannaSchmid">Pozostałe resztówki spośród spółek niebędących na GPW, to PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Wartość księgowa pakietu akcji należących do Skarbu Państwa w tej spółce jest rzędu 162 mln zł. Pozostałe resztówki są już mniej istotne z punktu widzenia wartości.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#JoannaSchmid">W okresie od drugiej połowy 2006 roku do końca pierwszego półrocza 2008 roku, zbyto pakiety resztówkowe w 82 spółkach, przy stanie wyjściowym 210 spółek. Za zbyty pakiet akcji/udziałów, których wartość księgowa wynosiła ponad 108 mln zł, uzyskano kwotę wyższą, ponad 140 mln zł. Z kwoty tej Fundusz Reprywatyzacji został zasilony w wysokości ponad 100 mln zł, dochody budżetu państwa wyniosły ponad 39 mln zł, natomiast kwota 1,190 mln zł została przekazana na konto Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na aktywizację zawodową.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#JoannaSchmid">Dla porównania powiem, jak wyglądała sprzedaż resztówek w latach 2006 i obecnie. W II półroczu 2006 r. z resztówek zostało zbytych 26, w roku 2007 – 47 i w I półroczu roku 2008 – zbyto 30 resztówek. Plan tegoroczny zakłada zbycie resztówek w 99 spółkach, w tym 22 notowanych na GPW.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o realizację rządowego „Planu prywatyzacji na lata 2008–2011”, to obecnie jego zaawansowanie jest w granicach 55%. Tyle tytułem wstępu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos? Pan poseł Hofman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AdamHofman">Na początek odniosę się do dwóch rzeczy, o których przed chwilą usłyszałem. Najpierw o sprzedaży resztówek na pewno nie poniżej wartości księgowej. Chciałbym zapytać panią minister, dlaczego nie jest to sprzedaż przez giełdę. Wydaje się, że wartość księgowa walorów nie jest kryterium, które decyduje o cenie. Co więcej, w sprawie dywidendy Ministerstwo Skarbu Państwa nie ma nic do powiedzenia, jeśli posiada poniżej 10% walorów spółek. Doszło do sytuacji, w której 23 kwietnia tego roku Skarb Państwa na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PEKAO SA głosował za wypłatą rekordowej dywidendy w wysokości 2,5 miliarda złotych, co było bardzo dziwnym zachowaniem. Stało się tak pomimo apelu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego o ograniczenie wypłaty tej dywidendy przez banki ze względu na kryzys kredytowy, który mamy na rynku globalnym.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AdamHofman">Co więcej, wysokość dywidendy przekroczyła o 500 mln zł zysk netto banku, co jest sytuacją karygodną, gdyż doprowadziła między innymi do spadku walorów PEKAO SA na giełdzie od dnia wypłaty dywidendy do 15 lipca o ponad 20%, czyli o około 8 mld zł. To a propos tego, o czym mówiła pani minister, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie ma nic do powiedzenia w sprawach dywidendy.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AdamHofman">Dlaczego wystąpiliśmy o to, żeby Komisja Skarbu Państwa zajęła się tą sprawą? W dniu 16 czerwca tego roku Polska Agencja Prasowa podała, cytuję – że „Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedaje akcje PEKAO SA. W czerwcu będzie umowa z Uni-Credit dotycząca sprzedaży reszty akcji PEKAO SA, zapowiedział Minister Skarbu Aleksander Grad. Umowa z Uni-Credit dotycząca PEKAO SA będzie dopięta w czerwcu. Praktycznie porozumieliśmy się co do tego, w jaki sposób możemy tę resztówkę sprzedać”.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#AdamHofman">Dlaczego ta informacja jest niepokojąca? Wraz z nią pojawiła się w mediach inna informacja o tym, że resztówka spółki Telekomunikacja Polska zostanie niebawem sprzedana. To są dwie największe resztówki, o czym przed chwilą usłyszeliśmy od pani minister. Z czym się to wiąże? Wiąże się to z tym, że sprzedaż resztówki na giełdzie na dnie bessy jest działaniem nie uwzględniającym istotnego ryzyka. Jest tak nawet wtedy, jeśli wynika z jakiś strategicznych planów.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#AdamHofman">Jeśli akcje przed połączeniem Banku PEKAO SA z BPH w listopadzie 2007 roku na giełdzie miały wartość około 2,8 mld zł, to 15 lipca br. wartość tego samego pakietu rozwodnionego na skutek podwyżki kapitałowej związanej z połączeniem banków, wynosiła już tylko 1,6 mld zł. Gdyby Skarb Państwa pozbył się teraz akcji w prostej sprzedaży po cenie rynkowej, straciłby ponad 1 mld zł. Przed chwilą usłyszałem od pani minister, że możliwe iż będzie to sprzedaż przez obligacje wymienne. Jeśli tak, to jako członek Komisji Skarbu Państwa prosiłbym, by umowa sprzedaży była do wglądu naszej Komisji. Jeśli bowiem mamy do czynienia ze sprzedażą poprzez obligacje wymienne, to musimy wiedzieć na jakich warunkach. Jak mówię, dziś gdyby Skarb Państwa pozbył się walorów w prostej sprzedaży na giełdzie na dnie bessy po takich cenach na rzecz Uni-Credit, bo on jest zainteresowany kupnem, to Uni-Credit zaoszczędziłby ponad 1 mld zł, a Skarb Państwa by ten miliard stracił.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#AdamHofman">Nie muszę oczywiście nikomu w tej Komisji przypominać, że prezesem Banku PEKAO SA jest Jan Krzysztof Bielecki. Co więcej, jeśli chodzi o resztówkę w Telekomunikacji Polskiej SA, mamy do czynienia z podobną sytuacją. Walory tej spółki nie są tak mocno przecenione dziś przez giełdę, jak PKO BP SA, ale jednak sprzedawanie ich dzisiaj po cenie giełdowej jest działalnością na szkodę Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#AdamHofman">Ostatnia, bardzo ważna sprawa. Chodzi o PEKAO SA i Uni-Credit. W drugiej instancji niemieckiego sądu znajduje się sprawa dotycząca Bank of Austria. Uni-Credit kupił Bank of Austria i w pierwszej instancji niemiecki sąd orzekł, że kupił nielegalnie, niezgodnie z lokalnym prawem, bo zataił informacje. Na marginesie tej sprawy powiem, że w Polsce zrobił tak samo kupując PKO BP SA; dokładnie zataił te same informacje.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#AdamHofman">Jeśli zatem w drugiej instancji niemieckiego sądu, która jest ostateczna, a wyrok będzie niebawem, okaże się, że transakcja była nielegalna, to proszę mi wierzyć, że w Polsce również pojawi się podobny pozew. Jeśli chodzi o PEKAO SA i Uni-Credit, będziemy żyli w nowej sytuacji prawnej. Warto by było zatem, nie sprzedawać resztówki zanim nie zapadnie wyrok w niemieckim sądzie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszAziewicz">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Poseł Nitras? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#SławomirNitras">Pojawia się pytanie, czemu resztówek nie sprzedawano wtedy, kiedy na giełdzie była koniunktura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AdamHofman">Bo wtedy Jan Krzysztof Bielecki nie miał takich wpływów w rządzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszAziewicz">Teraz głos ma pan poseł Nitras, a jeśli chodzi o kwestie personalne, bardzo proszę pana posła Hofmana o precyzyjne wyrażanie się, bo prawdopodobnie narusza pan poseł dobra osobiste. Chodzi o pełną odpowiedzialność za słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#SławomirNitras">Bardzo proszę pana przewodniczącego, aby pilnował pana posła Hofmana, by ten nie wprowadzał standardów Komisji Regulaminowej na posiedzeniach Komisji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#SławomirNitras">Można zatem zadać pytanie, czemu resztówek nie sprzedawano w okresie koniunktury na giełdzie. Jest to pytanie zasadne i oczywiście ma charakter retoryczny. Można by je zadać ówczesnemu ministrowi Skarbu Państwa, między innymi panu przewodniczącemu Jackiewiczowi siedzącemu obok. Ale abstrahując od tego, moje pytanie jest zasadne, zwłaszcza słuchając wywodu pan posła Hofmana. Czym innym jest polityka zbywania resztówek, która jest racjonalna, oczywista, gdyż nie ma racjonalnego powodu, aby Skarb Państwa był 5-procentowym udziałowcem w dużym banku. Ale sposób zbycia i wybór właściwego momentu do tej operacji, jest także sprawą oczywistą. Dlatego pytanie pana posła Hofmana wydaje mi się ważne. Nie zakładając, iż kierował się złymi intencjami, chciałbym jednak mieć poczucie, że Ministerstwo Skarbu Państwa wybiera dogodny moment do sprzedaży resztówek, a nie robi tego w czasie korzystnym dla inwestora. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#DawidJackiewicz">Powiem bardzo krótko nawiązując do wypowiedzi pana posła Nitrasa. Nie może stać się regułą to, iż rozmawiając o sprawach bieżących, które sprawiają, że odbywają się posiedzenia Komisji, za każdym razem będziemy się spotykali z repliką ze strony pana posła „a dlaczego wy tego nie uczyniliście”. Dzisiaj rozmawiamy o sytuacji, z którą mamy do czynienia w tej chwili. Po to na posiedzeniu są z nami obecni wysokiej rangi urzędnicy, pani minister i pan prezes, abyśmy rozmawiali o sytuacji, jaka ma miejsce dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#DawidJackiewicz">Nie jesteśmy przeciwni sprzedaży resztówek. To jest polityka słuszna i w tym kierunku należy zmierzać. Chcemy od pani minister uzyskać informacje, czy właściwy jest moment, w którym ma być dokonana sprzedaż resztówek, czy nie grozi Skarbowi Państwa żadne ryzyko w postaci utraty należnych mu czy możliwych do uzyskania, przychodów tylko z tego powodu, że jesteśmy w okresie dekoniunktury na rynkach giełdowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy pan prezes chciałby się wypowiedzieć? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławJarosz">Korzystając z obecności na posiedzeniu Komisji chciałbym w tym punkcie porządku obrad poinformować, że obecnie toczy się kontrola Najwyższej Izby Kontroli w zakresie sprzedaży udziałów mniejszościowych akcji i udziałów Skarbu Państwa. Kontrola będzie trwać do końca października tego roku, a dotyczy okresu lat 1998–2007 oraz transakcji zawieranych od roku 2005 do dnia dzisiejszego. W kontroli postaramy się obejrzeć cały ten okres, ponieważ już wcześniej sugerowaliśmy Ministrowi Skarbu Państwa, pozbywanie się akcji i udziałów, które nie powodują istotnego interesu Skarbu Państwa, jedynie koszty. Wyniki kontroli postaramy się przedstawić państwu na początku przyszłego roku w postaci informacji. Pokażemy w niej zachowania kolejnych rządów przeprowadzania operacji z udziałami i akcjami mniejszościowymi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy są jeszcze jakieś inne głosy lub pytania do pani minister? Nie ma. Wobec tego bardzo proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JoannaSchmid">Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jeśli chodzi o moment podjęcia decyzji o zbyciu akcji lub udziałów, każdy podmiot, każde zbycie jest indywidualnie analizowane. Wszystko zależy od momentu i od sektora. Są wykonywane różnego rodzaju analizy. A więc nie jest to wyłącznie realizowanie planu prywatyzacji bez względu na wszelkie okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JoannaSchmid">Jeśli na przykład mówimy o bankowości, to Bank Gospodarki Żywnościowej miał debiutować w lipcu na giełdzie i tego debiutu nie będzie. Uznaliśmy, że z punktu widzenia interesu sektora finansowego i dekoniunktury, która dzisiaj utrzymuje się na rynku, grzechem byłoby to robić w tak niedogodnym momencie. Po analizie tego, jak wygląda sektor bankowy i kryzys globalny, który dotknął nas i Europę, wstrzymaliśmy się z decyzjami. Dotyczy to także spółki Enea. W tym przypadku doszły jeszcze inne okoliczności, nie będę teraz wchodzić w szczegóły. Debiuty są rzeczywiście dostosowane do koniunktury na rynku kapitałowym i finansowym. Brana jest również pod uwagę sytuacja w branży. Nie podejmujemy zatem żadnych decyzji o zbywaniu udziałów i akcji resztówek z zamkniętymi oczami i uszami.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JoannaSchmid">Pan poseł Hofman mówił o wartościach księgowych i rynkowych. Wartość księgowa dotyczy spółek, które nie są notowane na giełdzie. W przypadku spółek giełdowych zasady są inne, brana jest pod uwagę wartość rynkowa, jaka funkcjonuje na konkretnej sesji. Z punktu widzenia ewentualnego wezwania, liczy się średnia z ostatnich sześciu miesięcy odpowiednio wyliczana na podstawie odpowiedniego algorytmu.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o bank PEKAO SA i rozmowy z Uni-Credit, to umowa została dawno temu podpisana, z tego co mi wiadomo jeszcze za czasów pana ministra Szałamachy. Z tej umowy wynikają określone postanowienia, między innymi określone jest dyskonto. Dlatego mamy dwie opcje; skorzystania z tej umowy i dokonania sprzedaży na zasadzie porozumienia się z akcjonariuszem strategicznym tej spółki. Druga opcja jest przez nas rozważana i analizowana. Chodzi o obligacje zamienne, o których była mowa. Być może takie rozwiązanie będzie korzystniejsze, ale trudno w tej chwili o tym powiedzieć. Jesteśmy na etapie rozmów z Ministerstwem Finansów i żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Wszystko jest analizowane na zasadzie wartości pieniądza w czasie i odpowiedniej stopy zwrotu z kapitału i środków, które wpływają do Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Hofman, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AdamHofman">Nie uzyskałem odpowiedzi o tym dlaczego przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa zachował się tak w sprawie dywidendy na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy banku PEKAO SA i głosował za tak rekordową i wysoką dywidendą. Dziękuję za odpowiedź o wartości księgowej spółek. Wiem o tym doskonale, dlatego zadałem pytanie, aby uwypuklić całą sprawę. Wiem doskonale, że wobec spółek giełdowych obowiązują inne zasady. W tym tkwi największy problem, bo przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa siadając na przykład do stołu na rozmowy z przedstawicielami Uni-Creditu lub z inwestorem w Telekomunikacji Polskiej SA, stawiają się w bardzo trudnej sytuacji. Przecież nawet 6-letnie dziecko wie, że na giełdzie dzisiaj nic się nie sprzedaje. Dziś na giełdzie można kupić, ale nie należy sprzedawać. W czasie bessy na giełdzie się nie sprzedaje.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#AdamHofman">Siadając dzisiaj do rozmów z inwestorem strategicznym przy takim kursie walorów spółek, Skarb Państwa stawia się w bardzo złej i trudnej sytuacji. Dlatego też należy bić na alarm, by Skarb Państwa wstrzymał się z tego typu działaniem. Szczególnie, że w sprawie PKO BP mamy dodatkowo kontekst międzynarodowy. Z pewnością pani minister wie o problemach z prawem niektórych spółek powiązanych z Uni-Credit we Włoszech. Chodzi między innymi o firmę Mirelli czy Pirelli-Re. Przed drugą instancją sądu niemieckiego toczy się sprawa Bank of Austria.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#AdamHofman">Ten kontekst jest tak szeroki, że dzisiaj zbywanie akcji resztówki inwestorowi strategicznemu po zaniżonej przez giełdę wartości, która niestety jest dzisiaj warta dużo mniej, a była warta ponad 2 mld zł, jest działaniem, które spowoduje, że do Skarbu Państwa wpłynie znacznie mniej środków. Jak powiedziałem, chodzi o kwotę koło jednego miliarda złotych. Stąd też ten alert.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#AdamHofman">Co do wypowiedzi pana posła Nitrasa, że rząd PiS czy minister Jasiński nie sprzedał resztówki Uni-Credit. Jak pan poseł pamięta, głośno protestowaliśmy przeciwko tej fuzji. Dlatego nie należy nam zarzucać, że nie reprezentowaliśmy interesu inwestora strategicznego. Byliśmy zdania, że fuzja nie będzie dobra dla polskiego sektora bankowego.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#AdamHofman">Oczywiście, każda partia może mieć inne zdanie na ten temat, ale dzisiaj rozmawiamy o czymś innym. Sprzedaż resztówki Banku PEKAO SA w tym momencie spowoduje stratę dla Skarbu Państwa. I tylko to jest ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#SławomirNitras">Mam także dwa pytania do pani minister w kontekście wypowiedzi pana posła Hofmana. Daruję sobie wycieczki osobiste, bo one chyba nie mają większego sensu. Dzisiaj nie mówimy o fuzji Uni-Credit z Bankiem PEKAO SA, tylko o sprzedaży resztówek. Nie wiem co ma wspólnego sceptyczny stosunek do fuzji ze sprzedażą resztówek.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#SławomirNitras">Chciałbym, byśmy sprawę wyjaśnili, stąd moje pytania do pani minister. Czy pani wypowiedź dotyczącą momentu sprzedaży, która dla mnie była czytelna i zrozumiała, należy rozumieć, że czekacie państwo na zmianę koniunktury i wstrzymujecie się z negocjacjami w sprawie PEKAO SA i z Uni-Credit? Czy te rozmowy są jednak intensywnie prowadzone i odsprzedaż resztówki ma nastąpić szybko? Proszę o precyzyjną odpowiedź, bo chodzi o politykę rządu w sprawie zbywania resztówek.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#SławomirNitras">Zgadzam się z panem posłem Hofmanem co do zasady, że polityka wyciągania dużych dywidend ze spółek Skarbu Państwa nie jest odpowiednia. Bo zawsze dzieje się to kosztem możliwości rozwojowych tych spółek. Były zapowiedzi pana ministra Grada, że doszło do pewnej zmiany polityki prowadzonej przez resort Skarbu Państwa. Żyję w takim przekonaniu i chciałbym się dowiedzieć od pani minister, czy żyję w przekonaniu słusznym. Czy pani minister może powiedzieć, jakie państwo w tym i w przyszłym roku zakładacie wpływy z dywidend? Jak to się ma do wpływów z dywidend, które były uzyskiwane w ostatnich dwóch latach za rządów Prawa i Sprawiedliwości?</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#SławomirNitras">Nie pytam po to, by pokazywać różnice. Uważam, i mówię to całkowicie poważnie, że polityka drenowania spółek Skarbu Państwa przez ministra Jasińskiego w formie wypłaty dywidend, była błędna. Wiem, że pan poseł Hofman myśli podobnie. Chciałbym mieć poczucie, że taka polityka uległa weryfikacji zgodnie z zapowiedziami rządu. Dlatego pytam panią minister, czy to nastąpiło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#GrzegorzRaniewicz">Chciałbym uzupełnić pytanie pana posła w sprawie dywidend. Czy mogłaby pani poseł podać informację o wpływach z dywidend z posiadanych resztówek, a nie z całości pakietów posiadanych akcji przez Skarb Państwa w różnych firmach. Jakie były te wpływy w roku 2007 i jakie planuje się uzyskać w roku 2008?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AdamHofman">Przepraszam, że ponownie zabieram głos, ale chciałem doprecyzować pytanie. Chodzi o dywidendę z 23 kwietnia tego roku, o której mówiłem. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że Skarb Państwa będąc mniejszościowym udziałowcem, posiada bowiem mniej niż 4% akcji, zgodził się na taką dywidendę i głosował na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy za tym, by 2,5 mld zł ze spółki trafiło w dużej mierze nie do Skarbu Państwa, ale do Uni-Credit. I o to chodzi, tu jest sedno sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#SławomirNitras">Czyli postąpiono bardzo podobnie, jak w zeszłym roku w przypadku dywidendy z PZU.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#TadeuszAziewicz">Zamykam dyskusję. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JoannaSchmid">Na pytanie o dywidendę to odpowiem na podstawie tego, co pamiętam. W roku 2007 tytułem wpływu z dywidendy do budżetu państwa została przyjęta kwota 2,890 mld zł. Zweryfikowaliśmy tę wielkość wpływów i miesiąc czy dwa miesiące temu do Ministerstwa Finansów poszła już skorygowana kwota wpływów budżetowych z tego tytułu, że będzie to nieco mniej więcej 2,4 mld zł. Jeśli nie jest to dokładnie taka kwota, proszę mnie z tego powodu nie łapać za słowo, ale mówię to z pamięci. Wykonanie wpływów będzie mniej więcej na tym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JoannaSchmid">Na rok 2008 będą to już znacznie mniejsze wpływy, bo ponad 1 mld zł. Dokładnie nie wiem, za co przepraszam, ale dzisiaj nie mieliśmy rozmawiać o dywidendach tylko o resztówkach. Jeżeli jednak potrzeba państwu takich danych, to takie informacje przekażemy.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o czas sprzedaży, to owszem, wszystko jest dokładnie analizowane – i koniunktura i sektor, i globalne trendy. Jesteśmy świadomi, że powinno się uzyskiwać planowane przychody, ale nie za wszelką cenę. W każdym indywidualnym przypadku jest to analizowane.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#JoannaSchmid">Padły pytania o rozmowy z Uni-Credit. Mamy dwie możliwości, dwa wyjścia. Dlatego rozpoczęliśmy działania dotyczące obligacji zamiennych. Owszem, rozmawiamy z inwestorem strategicznym, jakim jest Uni-Credit, żeby wynegocjować najlepsze dla nas warunki, a więc określone wartości plus odpowiednią premię. Jeżeli jednak to nie będzie dla nas rozwiązanie satysfakcjonujące, to pracujemy nad drugim wariantem obligacji zamiennych. Takie działania dotyczą nie tylko PEKAO SA, ale również Banku Handlowego, Banku BZWBK, Telekomunikacji Polskiej. Chcemy mieć różne warianty i skorzystać z najlepszego.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#JoannaSchmid">Na koniunkturę nie mamy żadnego wpływu. Tylko można zadać pytanie, czy z powodu złej koniunktury, która nie daj Boże może potrwać trzy lata, nie powinniśmy nic robić, nie podejmować żadnych działań? Owszem, koniunktura była najlepsza dwa lata temu. Gdyby wtedy podejmowane były pewne działania, to byśmy mieli dzisiaj cenę plus może 40%, a w niektórych przypadkach nawet 50%?</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#JoannaSchmid">Rzeczywiście, pora kiedy debiuty giełdowe skutkowały bardzo wysoką stopą zwrotu, pewno już minęły. Dzisiaj można uplasować różne emisje, ale to musi być bardzo atrakcyjny sektor i bardzo atrakcyjna spółka. Już się teraz nie sprzedaje tak jak kiedyś, jak dwa lata temu, kiedy inwestor kupował „na pniu”. Dzisiaj koło oferty trzeba się dobrze nachodzić, musi być dobrze skonstruowana. Trzeba też zadbać o inwestorów zagranicznych, żeby na rynkach londyńskich czy amerykańskich pokazać produkt i zainteresować nim inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#JoannaSchmid">Sami państwo widzicie jak reagują dzisiaj fundusze inwestycyjne i emerytalne, ile środków odpłynęło z tych funduszy. Ale to nie oznacza, że mamy zgasić światło i nic nie robić. Musimy iść do przodu i wybierać rozwiązania najlepsze z możliwych, wszystkie analizując dokładnie i nie działając na szkodę, a dochowując należytej staranności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy pan poseł Hofman chciałby jeszcze o coś zapytać? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AdamHofman">Oczywiście, że chcę zadać pytanie, bo pan poseł Nitras zadał bardzo dobre pytanie, na które mimo wszystko nie uzyskał odpowiedzi. Może wobec tego jeszcze raz precyzyjnie je zadam pani minister. Chodzi szczególnie o dwie resztówki, bo one stanowią w większości portfel Skarbu Państwa. Chodzi o Bank PEKAO SA i Telekomunikację Polską SA. Czy przy dzisiejszych cenach na giełdzie Ministerstwo Skarbu Państwa działając za zgodą Rady Ministrów, będzie dalej prowadzić proces i w niedługim czasie sprzeda te resztówki? Czy też resort poczeka na lepszą sytuację na giełdzie?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#AdamHofman">Pani minister mówiła o analizach poprzedzających każdą operację zbywania resztówek. Jeśli jednak te analizy zakładają, że bessa czy dekoniunktura, czy nawet kryzys, będą trwały trzy lata, to proszę zmienić analityków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszAziewicz">Pan minister Bury wyjaśni to panu posłowi. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JoannaSchmid">Przepraszam, ale zanim pan minister się wypowie, jedno uzupełnienie. W sprawie Pekao SA możemy skorzystać z opcji i mamy ją do końca roku 2000. Mamy więc termin końcowy z punktu widzenie inwestora strategicznego. Dlatego nie musimy dzisiaj podejmować ostatecznej decyzji – to po pierwsze. Po drugie – dalej się będą upierać, że pracujemy nad obligacjami zamiennymi, które mają być ewentualną alternatywą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanBury">Odpowiem panu posłowi Hofmanowi jednym zdaniem. Dobrze, iż pan poseł zauważył, że Minister Skarbu Państwa ma zgodę Rady Ministrów na sprzedaż resztówek, o których była mowa. Ale to już Minister Skarbu Państwa wybiera termin, w którym zbędzie resztówki. Niech pan mi wierzy – Minister Skarbu Państwa nie podejmuje nigdy decyzji na szkodę Skarbu Państwa i wybiera najbardziej optymalny moment dla sprzedaży resztówek zapewniający uzyskanie najwyższych przychodów do Skarbu Państwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszAziewicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła informację przedstawioną przez panią minister na temat polityki Ministra Skarbu Państwa dotyczącą sprzedaży akcji/udziałów, w których Skarb Państwa posiada pakiety mniejszościowe, czyli tak zwane resztówki? Jest sprzeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AdamHofman">To nie jest sprzeciw, chciałbym tylko prosić panią minister; czy jest szansa, żeby może nie wszyscy posłowie, ale przynajmniej ci, którzy biorą udział w dyskusji, mogli poznać szczegóły wariantu z obligacjami zamiennymi zanim Ministerstwo Skarbu dokona transakcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszAziewicz">Proszę panią minister o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JoannaSchmid">Tak, na pewno panie pośle. A na razie jednak jest na to za wcześnie, jako że jesteśmy dopiero na etapie wstępnym i konsultujemy rozwiązania z Ministerstwem Finansów. Kiedyś w „Pulsie Biznesu” powiedziałam o pewnych działaniach, to potem złapałam się za język, że jednak jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Jak będziemy już przygotowani do tej operacji, to państwu ją przedstawimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękujemy za tę deklarację. Nie widzę sprzeciwu wobec przyjęcia przez Komisję informacji przedstawionej przez panią minister.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#TadeuszAziewicz">Zamykam posiedzenie Komisji. Protokół będzie wyłożony w sekretariacie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>