text_structure.xml 104 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszAziewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Na dzisiejszym posiedzeniu prezydium Komisji postanowiliśmy, na zasadzie konsensusu, dokonać autopoprawki. Mianowicie punkt 3: podjęcie uchwały w sprawie przeprowadzenia przez NIK kontroli w sektorze stoczniowym, chcielibyśmy rozpatrzyć jako pkt 1, następnie realizowalibyśmy pozostałe tematy, zgodnie z przedstawionym na piśmie porządkiem dziennym. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszAziewicz">Jak państwo pamiętają, na poprzednim posiedzeniu Komisji poseł Sławomir Nitras złożył wniosek o przeprowadzenie przez NIK kontroli procesu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora przemysłu stoczniowego. Poseł Jacek Kurski postulował, by przesunąć głosowanie nad tym wnioskiem na kolejne posiedzenie Komisji. Projektodawca zgodził się na tę propozycję. Poseł Sławomir Nitras poinformował mnie, że jest bardzo chory, ma wysoką gorączkę. Prosił, aby w jego imieniu przekazać Komisji, że podtrzymuje swój wniosek. Odczytam więc treść proponowanej uchwały, którą otrzymali też państwo w formie pisemnej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszAziewicz">„Na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli oraz art. 126 ust. 1 pkt 2 regulaminu Sejmu, Komisja Skarbu Państwa wnosi o przeprowadzenie przez NIK kontroli procesu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora przemysłu stoczniowego w latach 2005–2007, przede wszystkim działalności Ministra Skarbu Państwa, Korporacji Polskie Stocznie, Agencji Rozwoju Przemysłu i organów spółek, ze szczególnym uwzględnieniem realizacji rządowej strategii dla sektora stoczniowego. Uchwałę w powyższej sprawie Komisja podjęła na posiedzeniu w dniu 9 stycznia 2008 r.”.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszAziewicz">Chcę zapytać, czy są uwagi do projektu uchwały przygotowanego przez posła Sławomira Nitrasa? Skoro ich nie ma, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszAziewicz">Kto z państwa posłów jest za przyjęciem przez Komisję Skarbu Państwa uchwały o treści przedstawionej przeze mnie?</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszAziewicz">Stwierdzam, że Komisja podjęła uchwałę przy 9 głosach za, 3 przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do realizacji kolejnego punktu porządku dziennego. Otrzymali państwo pisemny materiał przygotowany przez ministra skarbu państwa. Proszę ministra Aleksandra Grada o zaprezentowanie tego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderGrad">Zgodnie z zobowiązaniem, podjętym jeszcze pod koniec grudnia 2007 r., przedstawiamy państwu nasze plany prywatyzacyjne na rok 2008. Sądzę, że każdy z państwa zapoznał się z proponowaną przez nas listą spółek, które zamierzamy prywatyzować.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderGrad">Zanim przejdziemy do zaprezentowania planów, chciałbym poczynić kilka uwag.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderGrad">Po pierwsze, pozostaje aktualna nasza zapowiedź, że rząd przyjmie czteroletni program prywatyzacji. Pierwotnie planowaliśmy, że jego przygotowanie zajmie pół roku, ale jesteśmy gotowi zaproponować ten program rządowi już w lutym br. Chcielibyśmy, aby także w lutym Rada Ministrów zatwierdziła plany prywatyzacyjne na lata 2008–2011. Aktualna jest także zapowiedź, że przychody z prywatyzacji w tym czasie osiągną 25–30 mld zł. Pozostaje też aktualna zapowiedź – a intensywnie przygotowujemy się do tego – że zostaną zmienione zasady prowadzenia procesów prywatyzacyjnych tak, aby doprowadzić do osiągnięcia maksymalnej ich przejrzystości i jawności. W planach legislacyjnych, a także w ramach procedur, które można przyjąć bez zmiany prawa, MSP dla każdej rozpoczętej i rozpoczynanej prywatyzacji będzie prowadziło specjalną kartotekę prywatyzacyjną, w której będą zawarte wszystkie informacje związane z przebiegiem procesu prywatyzacyjnego. Do publicznej wiadomości będą podawane te informacje, które na etapie prowadzenia procesu muszą być poufne bądź niejawne, a z chwilą podjęcia decyzji powinny się stać jawne i znane opinii publicznej. Myślę tu o procesie prowadzenia negocjacji i podjęcia decyzji o wyborze konkretnego inwestora, jak również o prezentowaniu do publicznej wiadomości większości umów prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderGrad">Ministerstwo bardzo intensywnie przygotowuje się do tego, by w ciągu czterech lat przeprowadzić tak poważny program. Zakładamy także, że w ciągu najbliższych dwóch lat będzie musiała zdecydowanie wzrosnąć liczba osób zaangażowanych w procesy prywatyzacyjne. Postulowaliśmy zwiększenie środków na najbliższe dwa lata na wynagrodzenia dla pracowników MSP, aby ci, którzy będą prowadzili te prywatyzacje, w miarę godziwie zarabiali. Wynagrodzenia w naszym resorcie nie są zbyt wysokie. Najczęściej mówi się, że są one uzupełniane wynagrodzeniami związanymi z zasiadaniem w radach nadzorczych. Zapomina się jednak, że to jest dodatkowa praca, za którą także powinno się wynagradzać.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AleksanderGrad">Zamierzamy tak prowadzić proces prywatyzacyjny, aby pomiędzy zakończeniem procedur przygotowawczych do prywatyzacji a zawarciem umowy prywatyzacyjnej, włączyć instytucje dokonujące przyspieszonego audytu tego procesu i przed ostatecznym podpisaniem umowy prywatyzacyjnej wydające o nim opinię. Jest to niezbędne, biorąc pod uwagę, jak duża liczba postępowań prywatyzacyjnych będzie musiała się odbywać w resorcie w tym samym czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AleksanderGrad">Większość posłów mających okazję zasiadać w parlamencie w ostatnich kilku kadencjach pamięta wnioski i dokumenty, które przedstawiał nam minister skarbu państwa. Pozwalają one z perspektywy kilku lub kilkunastu lat ocenić przebieg prywatyzacji. Jeśli spojrzeć na realizację umów prywatyzacyjnych, na ponoszone nakłady inwestycyjne przez inwestorów i na liczbę nowych miejsc pracy, to ocena ta wypada bardzo dobrze. Myślę, że nie powinniśmy patrzeć na prywatyzację tylko przez pryzmat prywatyzacji nietrafionych, choć takie też są. MSP będzie analizować również te przypadki. Bardzo często pytamy o wielkie prywatyzacje typu PKO BP, PGNiG SA itp., a nie interesujemy się tym, co się dzieje w poszczególnych sektorach gospodarki, w których Skarb Państwa jest bardzo silnie zaangażowany, a nie powinien być. Naszym priorytetem w roku 2008 będzie „dokopanie się” do tych firm, do tych spółek Skarbu Państwa, które od kilkunastu lat zapowiadają, że będą się prywatyzować, a nie czynią tego. Są to spółki z sektora meblowego, skórzanego, turystycznego itp., a więc z takich, w których nie powinno być zaangażowane MSP, ani państwo. To są branże, w których bardzo dobrze radzi sobie sektor prywatny, a nasze firmy radzą sobie średnio lub słabo. Myślę, że patrząc na zaprezentowany przez nas dokument dotyczący roku 2008, szczególną uwagę należy zwrócić na spółki właśnie tego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AleksanderGrad">Mamy plany prywatyzacji giełdowych, dużych, kluczowych firm. Mamy zapowiedź prywatyzacji firm z tych sektorów, które dotąd skutecznie broniły się przed prywatyzacją. Najczęściej słaba była aktywność nie tyle ze strony nadzoru właścicielskiego, ile zarządów tych firm i rad nadzorczych w tych firmach, ale szczególnie zarządów. Dokonując dziś, w ramach odpolitycznienia spółek Skarbu Państwa, systemowej wymiany rad nadzorczych w otwartych procedurach zakładamy, że podstawowym zadaniem wszystkich nowych rad nadzorczych i wszystkich powoływanych w drodze konkursu zarządów będzie takie poprowadzenie firm, aby one jak najszybciej się restrukturyzowały i jeśli jest taka potrzeba – podnosiły swoją wartość. Chodzi o to, aby zarządy spółek inicjowały i wspierały procesy prywatyzacyjne. Będzie to, jak powiedziałem, podstawowe zadanie dla nowych rad nadzorczych i dla zarządów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AleksanderGrad">Jeżeli bez ukrywania czegokolwiek będziemy w takim trybie prowadzili procesy prywatyzacyjne, to najważniejsze cele, jakie chcemy osiągnąć dzięki prywatyzacji – modernizacja polskiej gospodarki, podniesienie konkurencyjności tych przedsiębiorstw – zostaną osiągnięte. W drugiej kolejności chodzi o to, by prywatyzacja pomogła finansować dług publiczny. Pozwoli to na większe przychody do budżetu a więc na sfinansowanie wydatków budżetowych. Taka jest filozofia nowego kierownictwa MSP, jeśli chodzi o procesy prywatyzacyjne. Chcemy przyspieszyć te procesy, prowadzić je uczciwie, jawnie i w taki sposób, aby były one z korzyścią dla Skarbu Państwa, dla samych spółek i dla ludzi w nich pracujących. To wymaga mocnego „popchnięcia” tych wszystkich procedur do przodu. Wśród spółek zaproponowanych do prywatyzacji jest sporo tzw. resztówek, którymi dysponuje Skarb Państwa. Przykładowo w ramach NFI stanowią one ponad 100 podmiotów. Pozostałe spółki wymienione na liście będą objęte konkretnymi procesami prywatyzacyjnymi, które zostaną rozpoczęte i zakończone w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AleksanderGrad">Chciałbym też zaznaczyć, że w roku 2008 spodziewamy się przychodów z prywatyzacji na poziomie od 4,5 do 5,5 mld zł, jeśli nasz plan zrealizujemy w zdecydowanej części.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AleksanderGrad">Jeśli niektóre projekty, których podjęcie planujemy w roku 2009, uda się zrealizować w roku 2008, to można się spodziewać przychodów z prywatyzacji w jeszcze wyższej kwocie. To jednak będzie zależało od wielu czynników. Po kilkudziesięciu dniach pracy w ministerstwie, po rozmowach z pracownikami i w ramach kierownictwa resortu, mamy pełną determinację, by ten proces przeprowadzić w 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AleksanderGrad">Tyle chciałbym przekazać tytułem wstępu. Jeśli państwo pozwolą, poprosiłbym poszczególnych wiceministrów, aby omówili projekty, które znajdują się w gestii każdego z nich, a potem, być może, dopowiedziałbym jeszcze kilka zdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofŻuk">W mojej gestii znajdują się m.in. sprawy przemysłu chemicznego, naftowego i transport. Jeśli chodzi o przemysł chemiczny, to plany prywatyzacyjne dotyczą dwóch obszarów. Po pierwsze, są prywatyzacje realizowane bezpośrednio przez resort. Przykładem są Bydgoskie Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil”. Jesteśmy na etapie wyboru doradcy, co nastąpi jeszcze w styczniu br. Wszystko wskazuje na to, że prywatyzacja zostanie zrealizowana w 2008 r. W przemyśle chemicznym chcemy posłużyć się Naftą Polską SA do rozpoczęcia prywatyzacji, ściślej mówiąc do przeprowadzenia oferty publicznej, dla Zakładów Azotowych w Tarnowie i w Kędzierzynie-Koźlu. Zakładamy, że istnieje potrzeba sprecyzowania tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o surowce skalne, to mając na uwadze konieczność wzmożonego wysiłku przy budowie dróg i autostrad, rozpoczęliśmy prywatyzacje w dwóch firmach. Być może uda nam się rozpocząć ten proces w kolejnych. Nie uwzględniliśmy ich w tym zestawieniu, gdyż analizujemy jeszcze takie możliwości. Pragniemy zintensyfikować nasze działania, by wykorzystać dobrą koniunkturę na prywatyzowanie tych firm.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KrzysztofŻuk">W przemyśle naftowym ograniczamy się do trzech spraw. Mamy 5% udział w rafineriach znajdujących się w grupie Lotos oraz dysponujemy możliwością udostępnienia jednej akcji w PGNiG, by móc z kolei udostępnić akcje jego pracownikom.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KrzysztofŻuk">W transporcie w grę wchodzi prywatyzacji PKS. Wszyscy państwo wiedzą, że już mamy liczną grupę skomercjalizowanych zakładów, w części prywatyzowanych, pozostających pod nadzorem MSP. Niestety, „idzie” do nas bardzo duża grupa komercjalizowanych PKS. Jest to odrębny problem, któremu być może warto byłoby poświęcić oddzielne posiedzenie Komisji. W nieodległym czasie będziemy w stanie przedstawić pełną koncepcję dotyczącą rozwiązania tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o drugi obszar nadzoru, który sprawuję ministerstwie, to obejmuje on otoczenia rolnictwa, a także przemysł drzewny, papierniczy, meblowy i surowców odzieżowych. Mamy tu całą mozaikę branż i sektorów, bardzo liczną grupę przedsiębiorstw, ponad 130. Będziemy próbowali konsekwentnie, w transzach branżowych, realizować program ich prywatyzacji. Na jutrzejszym posiedzeniu Komisji zaprezentujemy plany dotyczące przemysłu spirytusowego, tych kilku „Polmosów”, które nam pozostały. W pozostałych przypadkach jest to drobna mozaika różnych problemów, poczynając od Fabryki „Sklejka – Pisz” SA, która od kilku lat jest prywatyzowana, po drobne – w znaczeniu skali – jak np. Centrala Nasienna sp. z o.o. Departamenty, które mi podlegają, są przygotowane, by plany zawarte w przekazanej państwu liście, zrealizować w roku 2008. Nie chciałbym czynić mojej wypowiedzi nadmiernie szczegółową, ale na państwa życzenie, jestem w stanie omówić sytuację i stan każdej spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZdzisławGawlik">Przedmiotem zainteresowań Departamentu II, który nadzoruję, są spółki przemysłu stoczniowego, transportu i budownictwa, a także metalowego i szeroko rozumianego hutnictwa metali nieżelaznych. Jeśli chodzi o poszczególne podmioty przeznaczone do prywatyzacji, to planujemy sprywatyzować 45 z nich. Sądzę, że nie jest to wielkość zamknięta. Zależy to od tego, czy pojawią się inwestorzy – bo przecież musi pojawić się partner, aby proces prywatyzacyjny zakończył się sukcesem.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZdzisławGawlik">Jeśli chodzi o prywatyzację podmiotów przemysłu stoczniowego, to były one przedmiotem odrębnego zainteresowania Komisji. Planujemy, że do końca czerwca br. uda się sprywatyzować te stocznie. Czy się to powiedzie, trudno powiedzieć. Oferty są, miejmy więc nadzieję, że tak się stanie. Jeśli chodzi o Polskie Linie Lotnicze, to walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki podjęło uchwałę o wszczęciu procesu jej upublicznienia. Powodzenie zależy od tego, czy Sejm zdecyduje się przychylić do propozycji zmiany ustawy w zakresie utrzymania udziałów w tej spółce. Gdyby upubliczniać tę spółkę, to konsekwencją udziału, który ustawowo ma zagwarantowany Skarb Państwa, będzie samo podwyższenie kapitału. W moim przekonaniu, spółka upubliczniona zostanie, a sprzedaż akcji przez Skarb Państwa będzie zależała od tego, czy uda się zmienić ustawę. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to uzasadnione tym, że moglibyśmy wyeliminować pewne obowiązki, które ustawa nakłada na MSP w sytuacji, gdyby spółka została upubliczniona.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZdzisławGawlik">W odniesieniu do niektórych sektorów i branż podejmujemy decyzje o zasadności prywatyzacji spółek uznając, że nie ma powodu, aby Skarb Państwa był w nich akcjonariuszem. Dotyczy to m.in. budownictwa wodnego. Sukces tej prywatyzacji zależy od tego, czy znajdą się inwestorzy. Jeśli chodzi np. o Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Tczewie sp. z o.o., to inwestorzy byli aż z Nigerii. Firma ta dysponuje lodołamaczami, a zainteresowanie tą spółką wykazali kontrahenci z tych stron świata. Jeśli chodzi o inne spółki, to gdyby były pytania odnoszące się do konkretnego podmiotu – służę odpowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MichałChyczewski">W obszarze moich kompetencji leży nadzór nad Departamentem Instytucji Finansowych. Zajmuje się on także spółkami rynku kapitałowego, instytucjami finansowymi oraz nadzorem nad spółkami z programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MichałChyczewski">Jeśli chodzi o instytucje finansowe, instytucje rynku kapitałowego, to wykaz, który państwo otrzymali, zawiera 11 pozycji, z czego 2 z nich, to są pozycje wyróżniające się dwoma dużymi wydarzeniami w tym roku. Jednym z nich będzie prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych. Przyjęliśmy koncepcję rekomendowaną przez doradcę prywatyzacyjnego. Prywatyzacja na tym etapie będzie polegała na upublicznieniu spółki w ramach jednej transzy i jednocześnie na sprzedaży pakietu akcji brokerom i instytucjom rynku kapitałowego tak wyselekcjonowanym, aby była jasność, że będzie to akcjonariat stabilny, zainteresowany rozwojem całego rynku a nie tylko nastawiony np. na krótkoterminowy zysk.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MichałChyczewski">Jak powiedziałem, zakładamy, że to będzie pierwszy etap prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych. Dajemy sobie trochę czasu na to, aby poobserwować rynek, gospodarkę globalną, tendencje na rynku giełdowym. Będziemy analizować opcje prywatyzacyjne w dłuższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MichałChyczewski">Drugim ważnym wydarzeniem będzie debiut giełdowy Banku Gospodarki Żywnościowej SA Skarb Państwa posiada w tym banku 37% akcji. To IPO jest pochodną umowy między akcjonariuszami. Skarb Państwa mógł wyjść z decyzją upublicznienia tej spółki, taka decyzja zapadła jeszcze zanim my pojawiliśmy się w MSP. Podtrzymaliśmy tę decyzję i uruchomiliśmy proces prywatyzacji. Mimo kierunkowo podjętej decyzji, był on przez poprzedników wstrzymywany, nie podejmowano kroków, które mogłyby doprowadzić do oferty publicznej. W pozostałych instytucjach finansowych Skarb Państwa ma udziały mniejszościowe. W przypadku spółek publicznych notowanych na giełdzie, oprócz możliwości podjęcia rozmów z inwestorem strategicznym, jest możliwość upłynnienia tych pakietów na rynku. Są metody pozwalające na dokonanie tego w taki sposób, aby transakcja nie miała charakteru interwencji rynkowej i nie powodowała w związku z tym ryzyka pojawiania się istotnych wahnięć kursów. Będziemy próbowali rozmawiać z inwestorami strategicznymi, gdyż podążając tą drogą możemy negocjować warunki zakupu przez nich tych pakietów, co niekiedy może być z korzyścią finansową dla Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#MichałChyczewski">W tej grupie instytucji największy pakiet akcji pod względem wartości posiadamy w PKO SA. Planujemy jego zbycie w roku 2008. W przypadku wszystkich pakietów mniejszościowych istnieje teoretyczna możliwość sprzedaży ich innym inwestorom, nie tylko inwestorom większościowym, strategicznym. W pierwszej kolejności będziemy starali się rozmawiać z tymi, którzy zaangażowani są w stopniu największym.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#MichałChyczewski">Interesującą spółką wymienioną na liście jest Polskie Towarzystwo Reasekuracji SA. W bieżącym roku również dojdzie do oferty publicznej tej spółki. Rozważamy jej prywatyzację w momencie, gdy zrealizuje ona ważne zadanie: akwizycje przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego. Jej wartość wówczas znacznie wzrośnie. Nie wykluczamy, że wyjście Skarbu Państwa z PTR SA nastąpi dopiero w roku 2009.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#MichałChyczewski">Jeżeli chodzi o spółki z programu NFI, to mniejszościowe udziały, pozostające z reguły w granicach kilkunastu proc., niekiedy tylko przekraczające 20%, będziemy starali się sprzedawać w drodze przetargów publicznych. Niektóre z tych spółek zamierzają wejść na giełdę. Wówczas pojawi się „okno” do upłynnienia takiego naszego pakietu na rynku. Będzie to zależało od konkretnego przypadku. Zrobimy wszystko, aby przyśpieszyć tę prywatyzację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">W obszarze, który nadzoruję, spółkami przeznaczonymi do prywatyzacji są spółki z zakresu obrony, telekomunikacji, turystyki, wydawnictw i poligrafii, jest też cała masa „resztówek”.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Zacznę od najistotniejszej spółki, którą chcemy sprywatyzować w drugim etapie w tym roku tj. od RUCHU SA. Udział Skarbu Państwa wynosi tu 62%, z tym, że 8% to akcje zarezerwowane dla pracowników. Z uwagi na to, że jest to spółka giełdowa, publiczna, chcemy tę prywatyzację przeprowadzić poprzez przyjęcie oferty w odpowiedzi na wezwanie, bo tylko taka formuła jest ustawowo dopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">W roku 2008 będziemy prywatyzować kilka spółek z obszaru obronnego z tym, że niektóre z nich już dawno zatraciły charakter podmiotu związanego z obronnością. Przykładowo, Zakłady Tworzyw Sztucznych „Gamrat” SA. Jest to spółka, z której wydzielono produkcję służącą celom obronności, wnosząc ją do holdingu BUMAR. Zakłady Tworzyw Sztucznych „Gamrat” SA chcemy sprywatyzować poprzez giełdę, gdyż jest to spółka posiadająca wszelkie atrybuty po temu, by na giełdzie się znaleźć. Spółkami z tego obszaru są też Huta Stalowa Wola SA oraz jedna ze spółek wydzielona z Huty Stalowa Wola – Zakład Zespołów Napędowych. Chcemy sprzedać udziały Skarbu Państwa w Zakładach Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów” SA, jak również Zakłady Elektroniczne „WAREL” SA. Poza spółką „Gamrat”, wszystkie inne spółki będą prywatyzowane poprzez publiczne zaproszenie do rokowań.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Skarb Państwa ma również udziały w dwóch bardzo niewielkich spółkach telekomunikacyjnych: Telefony Opalenickie SA i Telefony Podlaskie SA. Są to spółki o charakterze lokalnym, w których samorząd również ma część udziałów. Poprzez publiczne zaproszenie do rokowań chcemy wyjść z tych spółek, gdyż nie jest zasadne, aby Skarb Państwa utrzymywał w nich swój udział.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Kolejną grupę spółek przeznaczonych do prywatyzacji w bieżącym roku stanowią spółki turystyczne. To są te spółki, o których minister Aleksander Grad mówił, że wprawdzie miały być w ciągu minionych kilkunastu lat prywatyzowane, ale jakoś tak się stało, że nie są. Chcemy sprywatyzować stosunkowo dużą część tych spółek. Udział Skarbu Państwa w nich jest różny, od 100% do tylko 30%. Nie ma żadnego uzasadnienia dla utrzymywania udziału Skarbu Państwa w spółkach, które właściwie mają stricte lokalny charakter, jak np. Przedsiębiorstwo Hotelarskie Kujawy – Zajazd Polski sp. z o.o. lub Polskie Teatry SA, czy Przedsiębiorstwo Turystyczno-Handlowe Trybunalskie SA, funkcjonujące tylko w obszarze Piotrkowa Trybunalskiego. Podobnie ma się rzecz z Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku im. Generała Jerzego Ziętka w Chorzowie.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Grupę, która także powinna być w roku 2008 sprywatyzowana, stanowią wydawnictwa i poligrafia. Trzeba by sprywatyzować z tego obszaru firm wszystko to, co jeszcze pozostało w rekach Skarbu Państwa. Spora część tych spółek musi zostać zasilona kapitałem, gdyż jest to konieczne ze względu na ich kondycję. Niektóre spółki, choćby – Państwowe Wydawnictwa Rolnicze i Leśne w Warszawie, z kiedyś bardzo dużego wydawnictwa, skurczyło się do niewielkiego podmiotu, który jak najbardziej powinien zostać sprywatyzowany.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Kolejną grupę spółek, w których Skarb Państwa posiada udziały, są regionalne agencje przedsiębiorczości, tworzone wspólnie z samorządami na początku lat 90. z funduszu PHARE. Trzy z nich chcemy sprzedać poprzez publiczne zaproszenie do rokowań. Chodzi o spółkę i Wrocławskie Centrum Prasowe Sp. z o.o., ADEX TRA SA z Piaseczna oraz Arenda SP z o.o z Katowic.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Jest wiele spółek, w których Skarb Państwa ma 0,33%, 1,64%, 0,87%. Takich podmiotów jest około 500, czy nawet ponad 500. W tym roku chcielibyśmy sprzedać takich „resztówek” ponad 130. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że niektóre z tych spółek są stosunkowo niepłynne i nie będzie łatwo sprzedać tak małych pakietów SP, znajdujących się w niektórych z nich. Podejmiemy te działania, aby uwolnić Skarb Państwa od tego, w czym jego pozostawanie nie ma najmniejszego sensu, i co nie daje mu w trybie przepisów ładu korporacyjnego żadnych możliwości wpływu na to, co dzieje się w tych spółkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanBury">Nadzoruję w resorcie trzy segmenty: energetykę, górnictwo i farmację. Jeśli chodzi o energetykę, to zamierzamy dokonać dwóch prywatyzacji, mianowicie: Poznańskiej ENEI SA – w I kwartale i Polskiej Grupy Energetycznej SA – w IV kwartale. Wprowadzimy je na giełdę poprzez podniesienie kapitału. W obu spółkach bardzo zaawansowane jest przygotowanie oferty publicznej. Wydaje mi się, że terminy te są bardzo realne. W energetyce jesteśmy już praktycznie po zakończeniu podziału PGE SA i operatora przesyłowego, co zostało formalnie zarejestrowane 30 grudnia 2007 r. Jesteśmy już także po rozwiązaniu KDT. W bieżącym roku zamierzamy rozpocząć sprzedaż mniejszościowych pakietów, są to przeważnie firmy z sektora ciepłowniczego jak np. Elektrociepłownia Białystok SA, gdzie Skarb Państwa ma 30% udziałów, czy Wattenfall Heat Poland SA z 25% udziałem Skarbu Państwa, Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny SA – z udziałem 25%, Elektrownia „Skawina” SA też z 25% udziałem. Są to opcje wynikające z umowy. Skarb Państwa ma w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Śremie SA 49% udziałów, w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Chrzanowie sp. z o.o. – również 49%, zaś w Elektrociepłowni Kraków SA – 28%. Te prywatyzacje mogły zostać zrealizowane jeszcze w ubiegłym roku albo i wcześniej, ale nie stało się tak, chyba przez zaniechanie. Akcjonariusze nie mogli zrealizować swojej opcji z umowy. Sprawimy, by mogło tak się stać w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanBury">Jeśli chodzi o sektor górniczy, to mamy zaawansowane przygotowanie do prywatyzacji kopalni węgla brunatnego Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA. W drugiej połowie 2008 r. chcielibyśmy, aby doszło do upublicznienia akcji, poprzez podniesienie kapitału.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanBury">Jeśli chodzi o sektor farmaceutyczny, to są to m.in. Centrala Farmaceutyczna CEFARM SA w Warszawie, Grodziskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa” sp. z o.o. i trzy „Polfy” podległe. Trwa proces restrukturyzacji. Przebiega on bardzo powoli, więc spróbujemy go przyśpieszyć, aby trafił na właściwe tory. W tych dniach będziemy podejmować bardzo ważne decyzje dotyczące holdingu GZF i owych trzech „Polf”.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanBury">W mojej gestii znajdują się także dwa Cefarmy: Cefarm Warszawa i Cefarm Białystok, w których Skarb Państwa posiada jeszcze 100% własności. Chcemy je sprywatyzować w drodze zaproszenia do rokowań. Mamy też dużą grupę Cefarmów, w których Skarb Państwa ma mniejszościowe pakiety, najczęściej są to także opcje z umowy. Są to: Cefarm Łódź – 15% , Gliwickie Zakłady Farmaceutyczne – 30%, Cefarm Kraków – 50%, Cefarm Rzeszów – 49% i Cefarm Wrocław – 43%. W przypadku większości tych firm, są to – jak powiedziałem – opcje z umowy, które zgodnie z zawartą umową, chcemy zrealizować w bieżącym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderGrad">W ministerstwie przyjęliśmy taką zasadę pracy, że nie ma w resorcie „księstw udzielnych”. Jest porządek. Jeśli panowie ministrowie nadzorują poszczególne piony, poszczególne departamenty i prywatyzacje poszczególnych spółek, to to, co się dzieje w tych obszarach, jest wspólną decyzją kierownictwa. Jeśli państwo będą oczekiwali od nas szczegółowych informacji, to sądzę, że to dobra idea, aby organizować odrębne spotkania Komisji Skarbu Państwa poświęcone poszczególnym sektorom.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderGrad">Na przykładzie „Polmosów” i „Polf” widać wyraźnie, co to znaczy, gdy nie podejmuje się decyzji, odkłada się je w czasie lub, gdy się ich nie chce podjąć i wymyśla jakieś nowe rozwiązania, powodujące stratę pieniędzy i czasu. Jutro będzie o tym mowa przy okazji sprawy powołania Polskiej Grupy Spirytusowej. Jest to projekt, który bardzo ładnie się nazywa, jego opracowanie trochę kosztowało, ale… po drodze „padły” dwa „Polmosy”. Podobna sytuacja jest w „Polfach”. Od 2 lat słyszymy, że polski holding farmaceutyczny jest niewydolny i w ogóle nie spełnia swego zadania. Dzisiaj, aby uratować „Polfy” trzeba, albo zobowiązać polski holding farmaceutyczny do sprywatyzowania tych „Polf” oddzielnie, albo uczyni to MSP. Gdyby przeanalizować każdą ze spółek, które są na tej liście, i na listach, których jeszcze państwu nie przedstawiliśmy, to widać, co się z tymi spółkami działo przez ostatnie lata. Rzadko która jest w lepszej sytuacji niż była 10 lat temu. I rzadko która ma dziś większą wartość, niż ją miała 10 lat temu. Powstaje więc pytanie: na co tu czekać? Zapewne możemy spotkać się z zarzutem, że to jest masowa prywatyzacja, wyprzedaż. Jeżeli zrobimy to w sposób, o jakim mówiłem – a zrobimy – to jest to jedyny sposób, aby uratować miejsca pracy i te firmy, pozwolić im faktycznie funkcjonować na rynku. Już po 2 miesiącach urzędowania widzimy, jakie efekty przyniosło niepodejmowanie decyzji przez ostatnie prawie 3 lata. Dzisiaj, w zasadzie należałoby podjąć wszystkie te decyzje naraz, a to jest niemożliwe. Nasz plan jest ambitny, jednak myślę, że go zrealizujemy. To, że czegoś nie ma na liście prywatyzacyjnej na rok 2008 nie oznacza, że nie będziemy prywatyzować spółek również tych dużych, typu Lotos, Orlen czy PKO BP, że nie przedstawimy państwu, jak te spółki będą funkcjonować w przyszłości. Chcemy, aby to zostało pokazane w czteroletnim programie prywatyzacyjnym, z rozłożeniem na poszczególne lata, z podaniem daty, kiedy będziemy się tym zajmować. W tym wykazie nie ma spółek, które będą poddane procesowi prywatyzacji, jak chociażby spółki zależne w Agencji Rozwoju Przemysłu. Agencja ma akcje bądź udziały, bo jest właścicielem większościowym około 100 spółek. Nowy zarząd ARP i nowa rada nadzorcza będą miały priorytetowe zadanie przedstawić MSP swój plan i program zmniejszenia zaangażowania w poszczególnych spółkach i ich prywatyzacji. To jest kolejna lista. Gdy już będziemy gotowi, chętnie państwu posłom przedstawimy nasz plan. Takich podmiotów, które mają w swoim pakiecie wiele spółek zależnych, jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderGrad">Chciałbym powiedzieć też kilka słów na temat Nafty Polskiej SA. Wszyscy domagaliśmy się, byliśmy też o tym zapewniani, że Nafta Polska SA zostanie zlikwidowana. Terminy, które przedstawiano Komisji Skarbu Państwa w ubiegłej kadencji Sejmu, były co jakiś czas przesuwane a to o 3 miesiące, a to o pół roku. Jakież było moje zdziwienie, kiedy 17 listopada 2007 r. zapytałem osoby za tę sprawę odpowiedzialne w resorcie i prezesa Nafty Polskiej SA, jak się rzeczy mają. Okazało się, że w tej sprawie właściwie nic nie można zrobić w sposób, w jaki zostało to zaprojektowane. W rzeczywistości nie wszczęto procedury likwidacyjnej, która musi trwać co najmniej kilkanaście miesięcy, lecz uruchomiono procedurę umorzenia akcji Tarnowa i Kędzierzyna, które wróciły do MSP, bo to MSP dokonało prywatyzacji tych dwóch firm. Na końcu zaś z analiz prawnych i finansowych wynika, że przedsięwzięcie jest trudne, jeśli nie wręcz niemożliwe od strony prawnej i od strony podatkowej, gdyż wymagałoby zapłacenia dużych pieniędzy przez Naftę Polską SA z tytułu tych operacji. Podjęliśmy decyzję, aby utrzymać zapowiedź likwidacji, ale wszcząć tę procedurę rzeczywiście w trybie likwidacyjnym, a nie w trybie takim, jak do tej pory, czyli niby likwidacji, a jednak „nielikwidacji”. Trzeba uruchomić Naftę Polską SA, ale w możliwie najmniejszym zakresie, jeśli chodzi o koszty, obsadę personalną, aby to ona przeprowadziła proces prywatyzacji Zakładów Azotowych w Tarnowie i w Kędzierzynie. Gdybyśmy chcieli to odkładać w czasie i gdybyśmy nie podjęli decyzji o tym, by Nafta Polska SA miała swój pełny zarząd, mogła podejmować decyzje i normalnie pracować, to te dwie firmy nie zostałyby sprywatyzowane. Przypomnę, że Nafta Polska SA jest jeszcze właścicielem operatora logistycznego paliw płynnych, że posiada pakiety „Lotosu” i „Orlenu”. W takim stanie rzeczy, że Nafta jest likwidowana, a jednocześnie ta likwidacja jest jakby zawieszona, mając takie aktywa jakie mamy, doprowadzamy do sytuacji, że nadzór nad nimi jest bardzo ograniczony.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o PLL LOT SA, to mam prośbę do pana przewodniczącego, aby w tej sprawie odbyło się w niezbyt odległym terminie odrębne spotkanie Komisji. Jesteśmy po rozmowach z syndykiem. Doszliśmy do ustnego porozumienia, że wolą syndyka i MSP jest współdziałanie na rzecz wprowadzenia LOT-u na giełdę. Umowa akcjonariuszy, która wygasła, o tym mówiła. Jutro będzie gotowy projekt takiej umowy i chcemy, aby do końca stycznia br. została ona zawarta. To pozwoli zabezpieczyć interesy LOT-u i Skarbu Państwa. Szanujemy interesy syndyka, nie chcemy go lekceważyć, czy o nim źle mówić, on ma swoje interesy w tej spółce, a Skarb Państwa – ma swoje. To rozwiązanie pozwala wyjść naprzeciw oczekiwaniom syndyka i samej spółki a także Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AleksanderGrad">W najbliższym czasie przedstawię projekt zmiany ustawy, który będę rekomendował Radzie Ministrów, aby w ustawie o PLL LOT SA skreślić przepis mówiący, że Skarb Państwa ma mieć 51% władztwa. Zaproponuję to po to, aby nie zablokować planowanego procesu. Dzisiaj, sprzedanie LOT-u, uzyskanie odpowiedniej ceny, stworzenie szans na rozwój spółki wymaga odejścia od tego przepisu. Można w nieskończoność mówić o narodowym przewoźniku, tyle tylko, że on traci rynek, jest w coraz trudniejszej sytuacji finansowej. Potrzebujemy w Polsce przewoźnika, który będzie miał kapitał i sprosta konkurencji. Chcemy, aby LOT był spółką w pełni sprywatyzowaną. Natomiast to, czy poprzez giełdę będzie miał inwestora strategicznego, czy będzie to akcjonariat bardziej rozproszony czy nie, to decyzja jest dopiero przed nami. Chcemy, powtarzam, doprowadzić do zmiany przepisu ustawy o PLL LOT SA. Wiemy, że jest projekt poselski ustawy o LOT, czytałem go. Dzisiaj, jeśli chodzi o zarządzanie i nadzór nad tą spółką, jesteśmy w porozumieniu z syndykiem i nie mamy z tym problemów. Nie musimy zmieniać przepisów ustawy, aby móc powołać lub odwołać zarząd, czy w ogóle zarządzać tą spółką w sposób właściwy. Dlatego nie rekomendujemy tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AleksanderGrad">Sprawa RUCH-u, to poważny problem. Spółka ta została upubliczniona, weszła na giełdę, po czym się okazało, że znaczna część nieruchomości czy bilansowych czy poza bilansem, ma w ogóle nieuregulowany status prawny. To, co musieliśmy zrobić i już zrobiliśmy, to poprzez Radę Ministrów naprawiliśmy ten poważny błąd i nieruchomości, które były w bilansie spółki, a które nie miały uregulowanego stanu prawnego, już go mają. Pozostały jeszcze spółki pozabilansowe i nad tym intensywnie pracujemy. Ta sprawa nie była uregulowana od półtora roku, a żeby dokonać drugiego etapu prywatyzacji, trzeba było te sprawy uregulować.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AleksanderGrad">Chciałbym też zdementować pewną informację, która pojawiła się w którejś z gazet. Nie mamy żadnego zamiaru, by realizować wirtualny projekt, który „żył” w niektórych głowach przez ostatnie 2 lub 3 lata. Nie zamierzamy, poprzez nasze działania właścicielskie, doprowadzać do powstania Narodowego Operatora Telekomunikacyjnego. Jest to projekt, którego nie ma potrzeby ani możliwości wprowadzać w życie. Chciałbym to jednoznacznie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o zachęty do sprzedaży „resztówek”, to wszystkich większościowych akcjonariuszy, którym w pierwszej kolejności chcemy sprzedać nasze „resztówki”, poinformujemy, że z dniem 1 lipca 2009 r. wejdzie w życie przepis mówiący o tym, że jeżeli ktoś ma Skarb Państwa jako akcjonariusza, będzie poddany podobnym rygoryzm informowania, jak dzieje się to w spółkach publicznych. Będę oczekiwał, że właściciele zastanowią się dwa razy, czy zechcą mieć Skarb Państwa, jako akcjonariusza w swojej firmie. Chcemy, by w 2009 r. w tych sektorach, o których mówiliśmy, Skarb Państwa nie istniał jako właściciel i by problem z „resztówkami” został ostatecznie rozwiązany w latach 2008 i 2009. Jeszcze raz podkreślam: te sprawy, o których dzisiaj jeszcze nie mówimy, chętnie przygotujemy do prezentacji z chwilą, gdy Rada Ministrów przyjmie czteroletni program prywatyzacji. Będzie to konsultowane w odrębnym trybie i na pewno będziemy o tym rozmawiali z Komisją Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję za ciekawą prezentacje i za zadeklarowaną wolę prywatyzowania. Uważam, że jest to ciągle podstawowy obowiązek ministra skarbu państwa. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofGadowski">W poz. 29, 30 państwa listy są wykazane koksownie do prywatyzacji z informacją, że będzie to zbycie akcji w trybie publicznym. Nie wiem, czy pan minister słyszał, że były przymiarki do utworzenia grupy kapitałowej węglowo-koksowej na bazie Jastrzębskiej Spółki Węglowej i m.in. te koksownie miały wejść do tej grupy. Czy przewiduje się taki rozwój sytuacji, że te koksownie wejdą do tej spółki i że potem cała ta grupa będzie poddana prywatyzacji, czy też brany jest pod uwagę inny sposób przeprowadzenia prywatyzacji tych dwóch koksowni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekSuski">Odnosząc się do tego, co tutaj usłyszeliśmy, chciałbym wyrazić pewne zaniepokojenie, bo co prawda plany są ambitne i co najmniej w większości wypadków życzyłbym powodzenia, ale jak sobie przypominam, w 2001 r., po wygranych wyborach SLD też zapowiadało, że zakończy prywatyzację podczas swoich rządów, i to się nie udało. Nie powiodło się to, mimo, że SLD robiło różne posunięcia, aby sprzedać, co się da. Jednak ten proces pociąga za sobą takie skutki, że sprzedaż albo przestaje być atrakcyjna, albo jest niemożliwa. Słyszeliśmy o pomyśle pana ministra na temat tego, jak zmusić inwestorów, którzy są większościowymi udziałowcami w spółkach, gdzie są „resztówki” z udziałem Skarbu Państwa, do pozbycia się takiego udziałowca jak SP. Ma to być przymus ustawowy. Sądzę, że będą procesy, że ci udziałowcy zaskarżą sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, a może i do międzynarodowych trybunałów, bo to są nieuprawnione praktyki wymuszania zakupu na kimś działającym na wolnym rynku. Gratulowałabym, gdyby te „resztówki” udało się sprzedać po godziwej cenie, ale oby nie było tak, jak to już się zdarzyło wcześniej. Gdy dwie poprzednie ekipy próbowały sprzedać te „resztówki”, to inwestorzy większościowi twierdzili, że im one po prostu nie są potrzebne. Mówili oni: „zgodnie z Kodeksem spółek handlowych i tak decyzja należy do nas, a jak chcecie tych »resztówek« się pozbyć, to przyślijcie je do nas, na wasz koszt, bo my ich kupować nie zamierzamy”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekSuski">Sprzedaż „resztówek” to bardzo ambitny plan, mam nadzieje, że on się powiedzie, bo rzeczywiście nie ma żadnego uzasadnienia, aby utrzymywać udział Skarbu Państwa w jakiejś spółce wynoszący 6 promili. To nic nie daje, poza tym, że coś tam figuruje w ewidencji SP, szczególnie, jeśli jest to mała spółka. Życzę powodzenia, ale nie wierzę w sukces. Sądzę, że następny rząd za cztery lata, a może krócej, znów będzie zapowiadał tę sprzedaż i pewnie znowu będzie miał z tym kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarekSuski">Mnie taka zapowiedź sprzedaży spółek, jak w „szmateksie” zużytej odzieży, którą należy wyprzedać hurtem, najlepiej na wagę, nie zachwyca. Podejrzewam, że w wyniku normalnej gry rynkowej nastąpi spadek wartości tych spółek. Obawiam się, że taka podaż będzie rzutowała na cenę. Sądzę, że trzeba kierować się tu zdrowym rozsądkiem, a nie tylko chęcią szczerą prywatyzowania wszystkiego na siłę. Trzeba zastanowić się, czy „rzucenie” wszystkiego na rynek nie spowoduje, że efekt dla budżetu będzie mizerny. Pamiętam wypowiedzi polityków PO, że sprzedaż tylko po to, by zasilać wydatki budżetowe, jest nieracjonalnym działaniem, bo trzeba dokapitalizowywać te spółki, wzmacniać, może zaczekać na koniunkturę, by sprzedać je na lepszych warunkach. W tym kontekście obecne działania wydają mi się nieco dziwne.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarekSuski">Kolejny raz była zapowiedź likwidacji Nafty Polskiej SA. Okazuje się, że jednak ona zostaje. Minister uzasadniał to tym, że trzeba będzie zapłacić wysokie podatki, a później sprawować nadzór nad akcjami Nafty Polskiej. To jest ciekawa argumentacja, bo podatki wpłynęłyby prawdopodobnie do budżetu państwa, więc nie byłyby to pieniądze stracone. Jak rozumiem, jest jakiś inny powód, o którym pan minister powiedzieć nie chce?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarekSuski">Nie chciałbym się czepiać różnych drobiazgów. Rozumiem, że jak wam wpadła władza w ręce trochę przed czasem, to jesteście nieprzygotowani, mimo, że mówiliście, że przygotowani jesteście świetnie. Odnosząc się do samego porządku dziennego przypominam, że punkt pierwszy brzmiał: informacja ministra skarbu państwa o kierunkach prywatyzacji. Te kierunki zostały nam przedstawione dość fragmentarycznie, przy poszczególnych zakładach jest informacja podana na zasadzie: przetarg, umorzenie, rokowania. Jest to dość enigmatyczne, ale załóżmy, że coś jest. Natomiast druga część tego punktu porządku obrad: informacja o zmianach personalnych w organach spółek z udziałem Skarbu Państwa nie została zrealizowana. W poprzedniej kadencji Sejmu był taki zwyczaj, że od ministra skarbu państwa otrzymywaliśmy wykaz zawierający dane, kto, gdzie w zarządzie, jakiej spółki jest i od kiedy. Spodziewałem się, że coś takiego też otrzymamy, że podacie, kogo wymieniliście. Ten punkt porządku nie został, jak mówię, w pełni zrealizowany, nie ma takiej informacji, zatem zgłaszam wniosek o odrzucenie informacji ministra skarbu państwa o kierunkach prywatyzacji oraz o zmianach personalnych w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, z jednoczesnym zobligowaniem ministra, by w trybie pilnym uzupełnił porządek dzienny i taki zestaw nam przedstawił. Prasa donosi o różnych zmianach. Czytałem np. w „Gazecie Wyborczej”, że pan Roman Czerwiński został prezesem Elektrowni „Kozienice” SA. Jest to osoba, która odpowiadała za umowy Polski z Rosja, za czasów rządów Marka Pola. Informował też np. o tym, że rozmowy z Norwegią nie rokują żadnych nadziei. Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, jest to osoba „ze stajni” Aleksandra Gudzowatego. Powinniśmy wiedzieć, jakimi to ludźmi wypełnia zadania minister skarbu państwa, jak te konkursy wyglądają. Nie słyszałem, by w Elektrowni „Kozienice” SA odbył się jakiś konkurs na stanowiska w zarządzie i na prezesa. To stało się nagle, spadło na elektrownię, jak grom z jasnego nieba. Chcielibyśmy wiedzieć, w ilu jeszcze miejscach podjęto takie działania, mimo że pan minister powiedział, że będą podejmowane decyzje jawnie, uczciwie, że chce pan, byśmy wiedzieli o wszystkim, co się dzieje. A tymczasem okazuje się, że pod tym „stolikiem brydżowym”, który PiS chciał wywrócić, a który – jak widać – mocno się trzyma, dzieją się różne rzeczy. Pan minister zaś zupełnie pominął tę część punktu porządku dziennego. Może, panie ministrze, trzeba czytać porządek dzienny przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji Skarbu Państwa? Bo przecież, choćby jednym zdaniem, można było odnieść się do tego punktu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MarekSuski">Z tego względu ponawiam wniosek o odrzucenie informacji i o zobligowanie ministra do przedstawienia tego, co jest w dzisiejszym porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszAziewicz">Sądzę, że pan minister jeszcze odniesie się do kwestii personalnych. Teraz kontynuujmy dyskusję, głos ma poseł Ryszard Zbrzyzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardZbrzyzny">Odnoszę wrażenie, że poseł Marek Suski jeszcze nie może pogodzić się z tą spektakularną przegraną po dwóch latach rządzenia i wylewa „krokodyle łzy”, rozdziera szaty na temat tego, co mogłoby być a nie było, a co powinno było być. Rekordzistą w iście stachanowskim stylu w prywatyzacji polskiej gospodarki był wasz protoplasta polityczny, minister Emil Wąsacz, którego popierał cały AWS, i z którego to ugrupowania wywodzi się większość członków PiS-u. Pan minister Emil Wąsacz przez ponad dwa lata swego „pontyfikatu” sprywatyzował majątek polskiej gospodarki na ponad 45 mld zł. Efekty tej działalności mamy do dnia dzisiejszego, jak choćby sztandarowa prywatyzacja PZU. Mógłbym jeszcze mówić o kilku innych „sztandarowych” prywatyzacjach z tego okresu, wspieranych silnie przez dzisiejszych liderów PiS-u.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekSuski">Myśmy Emila Wąsacza aresztowali…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardZbrzyzny">I jeszcze zapłaciliście odszkodowanie z budżetu państwa za bezprawne aresztowanie. Gratuluję.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RyszardZbrzyzny">A teraz przejdźmy do konkretów. Rzadko się zdarzało na posiedzeniach Komisji, by pojawiało się na nich całe kierownictwo resortu, z ministrem na czele. Jest to cenne do odnotowania, powiem panie pośle Marku Suski, że za waszej kadencji takich przypadków nie było, nad czym ubolewam. Podany zestaw firm do prywatyzacji jest obszerny, pod względem zapisanych kartek i liczby firm. Zastanawiałem się nad tym, co oznaczają szare pola. Gdy doczytałem rzecz do końca dowiedziałem się, że zaznaczono w taki sposób te firmy, których prywatyzacja jest planowana na okres po roku 2008, bez wyznaczenia konkretnej daty. Jeśli odejmiemy pozycje, które znajdują się w szarych polach, to okaże się, że firm do prywatyzowania w roku 2008 jest o ćwierć mniej. Nie chodzi o samą statystykę, ale o ciężar gatunkowy.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#RyszardZbrzyzny">Jeśli chodzi o sektor energetyczny, to ciekawa jest koncepcja prezentowana przez ministra Jana Burego. Z tej informacji nie jestem w stanie wysnuć wniosku, jaki poziom zaawansowania w kapitale akcyjnym będzie utrzymywał Skarb Państwa. Czy idziemy na pełną prywatyzację, czy też Skarb Państwa zachowa sobie jakąś „resztówkę”, dającą mu kodeksowy wpływ na to, co się będzie działo w przyszłości w sektorze energetycznym. A może SP zachowa pakiet powyżej 50%, dający możliwość pełnej kontroli nad tymi grupami elektroenergetycznymi?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#RyszardZbrzyzny">Kolejny problem, który jest ważny, a nie pojawił się wcale w tej informacji, to ZE PAK. Z tą sprawą, sztandarową dla PiS-u, jednak nie poradził on sobie w ciągu dwóch lat rządzenia, Próbował w rozwiązanie problemu ZE PAK zaangażować inne spółki SP, m.in. KGHM. Chcę zapytać, jaka będzie strategia wobec ZE PAK, w którym z członów Skarbu Państwa jest zaangażowany w ponad 50%? Jest to kolejny bubel prywatyzacyjny ministra Emila Wąsacza. Poseł Marek Suski powinien to pamiętać. Okazuje się, że choć SP ma tam kapitał akcyjny w wysokości 50%, to jednak niewiele ma tam do powiedzenia. To standard z okresu, gdy AWS i wywodzący się z niego dzisiejszy PiS, prywatyzowali polską gospodarkę.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#RyszardZbrzyzny">Jaka będzie więc strategia wobec ZE PAK, czy państwo zamierza pozbyć się swego pakietu i pozostawić tę firmę jako całkowicie prywatną, czy też chce przejąć kontrolę, tak jak próbował to robić PiS, oczywiście nie za swoje pieniądze? W tle tej sprawy pojawia się problem dwóch spółek Skarbu Państwa – kopalń węgla brunatnego, które są niezbędne elektrowniom. Kopalnie te nie mogą funkcjonować bez elektrowni, a elektrownie nie mogą funkcjonować bez kopalni. Nikt do tych elektrowni nie będzie woził węgla z Bełchatowa czy z Turoszowa, a z kolei te kopalnie nie będą sprzedawać węgla elektrowniom w Turoszowie lub w Bełchatowie, to jest jeden integralny mechanizm gospodarczy, który od początku tak powinien być prywatyzowany. Mamy dwie jednoosobowe spółki Skarbu Państwa – kopalnie węgla brunatnego i sprywatyzowany częściowo ZE PAK, w którym państwo ma niewiele do powiedzenia. Powstaje pytanie: co dalej? Kopalnie węgla brunatnego, np. Kopalnia „Konin” nie jest w stanie samodzielnie zrealizować przedsięwzięć inwestycyjnych, które zagwarantują dostawy odpowiedniej ilości węgla niezbędne dla ZE PAK. Jest to problem, który trzeba będzie zapewne rozwiązać poprzez prywatnych akcjonariuszy, którzy się pojawią w ZE PAK. Jest pytanie, czy ten problem zostanie kiedykolwiek rozwiązany i w jaki sposób?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#RyszardZbrzyzny">Jeśli chodzi o PGNiG, to w informacji mówi się, że zamierzają państwo sprzedać jedną akcję w trybie oferty publicznej. Rozumiem, że to jest wypełnienie zobowiązania wyborczego. Jest tajemnicą poliszynela to, że PO tuż przed wyborami parlamentarnymi podpisała ze związkami zawodowymi porozumienie mówiące o tym, że jak PO przejmie władzę, to udostępni przynależne akcje załogom PGNiG. To cenne zobowiązanie, śmiem twierdzić, że można byłoby je w inny sposób zrealizować, ale jeśli chcą państwo to robić poprzez udostępnienie jednej akcji w ofercie publicznej, to czy nie ocieramy się o śmieszność? Jeśli mamy cokolwiek udostępniać w ofercie publicznej, to nie wygłupiajmy się z jedną akcją, tylko wybierzmy inne rozwiązanie. Wiem, że to wynika z ustawy, ja mówię o wydźwięku społecznym, zewnętrznym. Czy chodzi tylko o jedną akcję, czy aż o jedną akcję?</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#RyszardZbrzyzny">Czy są prowadzone jakiekolwiek rozmowy, konsultacje, jeśli chodzi o prywatyzację Zakładów Koksowniczych w Zabrzu? Z informacji, które nieoficjalnie do mnie docierały wynika, że Jastrzębska Spółka Węglowa jest przygotowywana do oferty publicznej na Giełdzie Papierów Wartościowych. Jest pytanie, czy te prywatyzacje mają się odbywać niezależnie od siebie, bez żadnej koordynacji i czy ma jakiekolwiek znaczenie sposób prywatyzacji? Nieprzypadkowo do Jastrzębskiej Spółki Węglowej wprowadzono kopalnię węgla kamiennego „Budryk”. To kopalnia, która ma ogromne zasoby węgla koksującego. To bardzo dobry pomysł. Trzeba by się zastanowić nad skoordynowaniem procesów prywatyzacyjnych z udziałem zakładów koksowniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#RyszardZbrzyzny">Chciałbym też poruszyć sprawę LOT-u. Jeśli Skarb Państwa zamierza w ogóle wyzbyć się akcji w PLL LOT SA i jeśli ma to być prywatyzacja poprzez dokapitalizowanie tej spółki, o ile jest zadeklarowana zgoda szwajcarskiego udziałowca, to powstaje zasadnicze pytanie: po co nam ustawa o PLL LOT? Po co nam ta incydentalna ustawa? Wiemy, po co i kiedy była ona uchwalana. Moim zdaniem, aby zrealizować zapowiedzi i plany przedstawiane przez resort, trzeba przesłać do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o PLL LOT, zawierający jeden artykuł. Byłaby w nim mowa o tym, że z danym dniem ustawa zostaje uchylona. Czy to nie byłoby najbardziej racjonalne rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszAziewicz">Chcę prosić kolejnych dyskutantów o pewną wstrzemięźliwość. Przypominam, że w następnej części posiedzenia będziemy omawiali plan pracy Komisji, w którym uwzględniono wiele posiedzeń poświęconych poszczególnym sektorom. Dobrze byłoby, abyśmy nie usiłowali dziś zrealizować tego planu, obliczonego na najbliższe pół roku. Prosiłbym, abyśmy w tej dyskusji ograniczyli się do głównego wątku, a więc kierunków prywatyzacji na rok przyszły i do zmian w spółkach Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Mam wrażenie, że w materiałach, które państwo dziś przedstawili, zabrakło jednej kartki. Nie sądzę bowiem, by pominęli państwo świadomie tak ważne sprawy. Brakuje mi mianowicie dokumentu poświęconego firmom przewidzianym do konsolidacji. Temat ten, jak sądzę, jest na tyle ważny, że pominięcie go w tych materiałach wydaje się faktem przerażającym. Przed chwilą, jeden z ministrów podając przykład „Polmosów” powiedział, że brak decyzji prowadzi do załamania, że jest nieraz gorszy niż zła decyzja. Rok opóźnienia w podejmowaniu decyzji skutkuje tym, że coraz trudniej jest znaleźć nabywców na te przedsiębiorstwa. Dla kompleksu paliwowo–energetycznego w Koninie czas już dawno się skończył. Dzisiaj trzeba pamiętać o jednym: to nie ma być tylko dyskusja, co dalej, ale że trzeba rozpocząć konkretne prace. Szatańska przedwyborcza propozycja PiS-u polegająca na tym, by włączyć kopalnie do ENEI, spowodowała „rozdygotanie” środowiska pracowniczego kompleksu paliwowo–energetycznego, wszyscy pukają się w głowę i zadają pytanie, czy wreszcie ktoś będzie miał pomysł na rozwiązanie tego problemu?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Sądzę, że jedynym i słusznym rozwiązaniem jest konsolidacja, ale by do niej przystąpić trzeba podjąć kilka ważnych prac już od razu. Przede wszystkim trzeba wycenić i dowiedzieć się, ile jest warta kopalnia. Zanim się do tego przystąpi, należy wybrać metodę wyceny, która również budzi wiele wątpliwości. Myślę, że odkładanie jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie jest naprawdę bardzo groźne. Do tych wszystkich argumentów, które podał poseł Ryszard Zbrzyzny, dodam jeszcze jeden. Gdy wybierałam się na posiedzenie Komisji, proszono mnie, abym zadała panu ministrowi następujące pytanie: kiedy pan minister dokona wymiany rady nadzorczej w kopalni węgla brunatnego „Konin”? Jakimi ludźmi obsadzało te rady PiS, to my już wiemy i skutki tego będziemy jeszcze długo odczuwać. Jeśli państwo szybko nie dokonają zmiany w składzie rady nadzorczej, w składzie zarządu kopalni, to nie posuniemy się nawet o pół kroku naprzód. Jeśli członkowie zarządu na ostatnim posiedzeniu próbując „ewakuować się” na bezpieczne pozycje nie uzyskali na to zgody rady nadzorczej, to jest to tylko kwestia czasu. Potrzeba dobrych i mądrych menedżerów, aby kopalnia węgla brunatnego i Zespół Elektrowni PAK został poddany procesowi konsolidacji. Tutaj już nie ma czasu. Powiedziano tu dziś, że w ZE PAK państwo nie ma wpływu na zapadające tam decyzje, a w kopalniach ma pełny wpływ. Jaki jest tego efekt? ZE PAK odda 29 lutego br. pierwszy od 14. lat blok energetyczny. Może więc dobrze, że państwo nie ma wpływu na decyzje przedsiębiorstwa. Natomiast kopalnia węgla brunatnego szuka pieniędzy, które pozwolą na wydobywanie węgla. Jeśli decyzje nie zapadną w tym roku, to żaden blok energetyczny nie będzie tam później potrzebny, bo nie będziemy mieli paliwa, nie będziemy mieli energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekKurski">W imieniu posłów PiS – członków naszej Komisji proszę, aby ostatni punkt porządku dziennego, uchwałę w sprawie przyjęcia planu pracy komisji na I półrocze, przełożyć na jutrzejsze posiedzenie, ponieważ dzisiaj większość członków Komisji z PiS-u musi wyjść na inne bardzo ważne zebranie. Panie pośle Ryszardzie Zbrzyzny, proszę też nie przesadzać z tym pokłonem. Ja też się cieszę, że jest dziś obecne całe kierownictwo resortu, ale tak samo było na początku kadencji u pana ministra Wojciecha Jasińskiego. Też pamiętam takie posiedzenie, na którym był cały komplet kierownictwa resortu. Zasada jest taka, że na kolejne posiedzenia przychodzi ten przedstawiciel kierownictwa, który za dane zagadnienie odpowiada. Skoro pan minister Aleksander Grad zdecydował, że każdy wiceminister przedstawi swój zakres prywatyzacji, to przyszli wszyscy wiceministrowie. Cóż to nadzwyczajnego? Aczkolwiek to bardzo miło, że wszyscy panowie tu są i że możemy panów poznać.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JacekKurski">Jeśli chodzi o meritum zagadnienia, to wraca ten fatalny, liberalny fetysz w postaci wpływów do budżetu ze sprzedaży majątku. Dzisiaj minister Aleksander Grad mówił, że będzie 5 mld. zł wpływów, a przecież to wszystko ma „krótkie nogi”. Co jest lepsze: dywidendy dla Skarbu Państwa przez 30 lub 50 lat w kwocie 3–4 mld. zł z majątku istniejącego w zasobach SP, czy też lepszy jest jedno-, dwu– czy trzykrotny zastrzyk finansowy, jako efekt sprzedaży kilkumiliardowego majątku, który potem już nie przynosi państwu dywidendy? Są dwie strategie. My się opowiadamy za tym, aby poważnie traktować nazwę naszej Komisji i resortu, przecież to Komisja i Ministerstwo Skarbu Państwa, a nie prywatyzacji. Skarbu Państwa – czyli utrzymania zasobów, które profitują dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JacekKurski">Co się zaś tyczy tej części posiedzenia Komisji, która miała być poświęcona zmianom personalnym w spółkach Skarbu Państwa, to muszę poprzeć posła Marka Suskiego. Ten postulat nie został zrealizowany. Za czasów krytykowanego ministra Wojciecha Jasińskiego… Aha, rozumiem, że i nazwiska dostaniemy? Chodzi o to, że nie dostaliśmy tej informacji w materiałach i doszliśmy do wniosku, że jej nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderGrad">Jeżeli państwo sobie życzą, jesteśmy przygotowani do tego, by omówić punkt po punkcie te zmiany. Nie ma problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekKurski">Panie ministrze, za czasów tego strasznego PiS-u, może nie na każdym, ale na co drugim, co trzecim posiedzeniu Komisji otrzymywaliśmy informację z wykazem nazwisk, datą powołania, odwołania, z nazwami spółek. I to było źle. Teraz jest transparentność, tyle, że nic nie ma na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderGrad">Dobrą praktyką, którą podtrzymujemy, było przekazywanie pod koniec każdego miesiąca informacji o zmianach w organach spółek z udziałem Skarbu Państwa do sekretariatu Komisji. Była to realizacja specjalnego dezyderatu, przyjętego w ubiegłej kadencji Sejmu. Rozumiem, że Komisja podtrzymuje wolę kontynuowania tej procedury. Będziemy to chętnie czynili. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji możemy państwu przedstawić zmiany, które zaszły od 16 listopada 2007 r. do dnia dzisiejszego i podać, jakie były ich powody. Wiedzą państwo, jaka jest zasada powoływania do rad nadzorczych. Teraz mówimy o kierunkach prywatyzacji, a ta kwestia stanowi odrębny temat. Prosiłbym, aby państwo byli cierpliwi. Przekażemy i te informacje, wówczas będą państwo postulowali odrzucenie informacji, jeśli ona państwa nie zadowoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JacekKurski">To już nasza wina, jako prezydium, że nie rozdzieliliśmy tych dwóch tematów, a należało je potraktować osobno. Tym bardziej odczuwam niepokój w tej sprawie, ponieważ pan minister wydał zarządzenie nr 43. Było to 16 listopada 2007 r., a więc chyba nawet w dniu objęcia urzędu. Zarządzenie to, w moim przekonaniu i w przekonaniu prawników, z którymi rozmawiałem, „kłóci się” z porządkiem prawnym w Polsce. Zobowiązał pan dyrektorów departamentów do wystąpienia do zarządów lub reprezentantów Skarbu Państwa w radach nadzorczych z informacją o oczekiwaniu przez ministra zawieszenia podejmowania istotnych decyzji dotyczących spółki oraz jej majątku. A jest to, jako żywo, sprzeczne z porządkiem prawnym, chociażby z Kodeksem spółek handlowych, który jasno mówi, że odpowiedzialność za podejmowane decyzje ponoszą organy spółek, a więc Zarząd spółki, jej Rada Nadzorcza, bądź Walne Zgromadzenie akcjonariuszy, gdy jest przeprowadzane. Nie ma przepisu, na podstawie którego minister może wydać sugestię, by te organy wstrzymywały się od podejmowania decyzji, za które odpowiadają. To zupełnie nieprawne i chciałbym wyrazić nasze zdziwienie i zaniepokojenie, czy w gruncie rzeczy nie chodzi tu o szybki „skok”, jeśli nie na pewne funkcje czy obsadę stanowisk, to przynajmniej na decyzje i inicjatywy w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JacekKurski">Te same wątpliwości dotyczą zarządzenia nr 45 w sprawie zasad i trybu doboru kandydatów, bo z niego wynika, że procedura będzie taka sama jak poprzednio, tyle, że będzie odbywała się w internecie. Do końca jednak nie będzie wiadomo, kto podejmuje decyzje, na podstawie jakich kryteriów dyrektor departamentu powołuje trzyosobową komisję rozpatrującą kandydatury. Nie ma kryteriów, wedle których jedne kandydatury zostaną zaakceptowane, a inne nie. W ogóle zaś, to minister skarbu państwa może pominąć tryb konkursowy, jeśli deleguje swego pracownika do danej rady nadzorczej. Mamy do czynienia z pewnego rodzaju ładnie opakowaną fikcją, co boli tym bardziej, gdy się słyszy, że pan minister rozpisał konkursy do rad nadzorczych 27 grudnia 2007 r., przy obowiązującym siedmiodniowym trybie zgłoszenia… „Krewni i znajomi królika” wiedzą, że trzeba siedzieć przy internecie 27 grudnia, bo Aleksander Grad „rzuci” jakąś listę. „Krewni i znajomi królika” wiedzą, że wtedy nie można świętować, wyjechać, tylko trzeba czuwać. Jest to lege artis, ale pokazuje intencję w rodzaju: jakby tu w białych rękawiczkach zrobić swoje i zakpić trochę z trybu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JacekKurski">Krótko mówiąc, odczuwam pewien niepokój, co do transparentności i rzeczywistych intencji pańskich zarządzeń. Prosimy też koniecznie o informacje na piśmie, bo nie żyjemy w czasach, gdy witryna internetowa Skarbu Państwa podlega ustawie o podpisie elektronicznym. Pan musi przedstawić informację, pod którą się pan podpisze jako minister i będzie w niej mowa o tym, że do dnia takiego a takiego podjęto takie to decyzje personalne, w takich i takich spółkach, z komentarzem, że to jest pełna informacja o dokonanych zmianach. Na podstawie informacji zawartych w internecie niewiele możemy się dowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderGrad">Naszym celem było przedstawienie sytuacji tych spółek, które do tej pory nie były prywatyzowane, a teraz są prywatyzowane Nie dokonujemy tego nie z powodu sytuacji budżetowej, aby uzyskać wyższe przychody z prywatyzacji, czyli więcej niż planowane 2,3 mld zł. Nie zgłaszaliśmy poprawki, że ma to być 5 lub 6 mld zł, gdyż chcieliśmy się do tego solidnie przygotować. Gdybyśmy myśleli o prywatyzacji pod kątem budżetu, to nie przygotowywalibyśmy prywatyzacji według czteroletniego harmonogramu, tylko co roku, pod kątem budżetu planowalibyśmy, jak ona ma wyglądać. Pytano o to, czy nie lepiej byłoby pobierać od tych spółek przez kilkadziesiąt lat dywidendy niż je prywatyzować. Przekażemy Komisji wykaz spółek płacących dywidendy. Proszę spróbować to policzyć. Zobaczymy wówczas, ile jest takich spółek. Dywidenda z tych spółek składa się na dochody na poziomie 2–3 mld zł w okresie ostatnich lat. Problem polega na tym, że są spółki, które ledwie egzystują, przy niewielkim zysku po to, by dalej funkcjonować przy obecnej strukturze właścicielskiej, a zarabiać gdzie indziej. Ustawa „kominowa” w ogóle nikomu nie przeszkadza w takich spółkach. Myślę, że warto na te problemy spojrzeć od tej strony.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AleksanderGrad">Zarządzenie nr 43 było kierowane do zarządów i do przedstawicieli Skarbu Państwa w spółkach. Wolałem je wydać, aby zapanować nad tym, co się zaczęło w nich dziać, mianowicie nad podejmowaniem decyzji biznesowych w trybie ad hoc, „na kolanie”, jak najszybciej, bo się zmienia ekipa. Sądzę, że przyjdzie czas na pokazanie, jakie byłyby transfery, szkody w poszczególnych spółkach, gdyby nie to zarządzenie. Ile dziwnie nazywających się firm zdołałoby jeszcze wystawić faktury dla takich czy innych przedsiębiorstw. Jeżeli poseł Jacek Kurski mówi, że zarządzenie i procedura przyjęta do obsadzania dzisiaj rad nadzorczych jest taka sama jak poprzednio, to chcę zapytać, jaka była procedura obsadzania rad nadzorczych w ostatnich dwóch latach? Taka sama? Najważniejszą cechą obecnej procedury jest jawność. Tego przez 16 lat nikt nie zrobił. Cała procedura jest jawna, podane są elementarne kryteria, a na jej zakończenie minister musi podać do publicznej wiadomości, kogo wybrał i dlaczego. Do tej pory nie było ani procedury naboru, ani kryteriów dotyczących tych osób, ani minister nie informował, kogo wybrał. Minister informował jedynie, że nastąpiła zmiana, ale nie podawał, dlaczego. Jeżeli pan poseł sądzi, że nie ma różnicy, to szczerze gratuluję. Myślę, że to moje ogłoszenie jednak pan przewodniczący Jacek Kurski powinien dokładniej przeczytać. Proszę oceniać ten proces pod kątem tego, kto znajdzie się w radach nadzorczych i z jakimi kwalifikacjami. To jest najważniejsze. Na ogłoszenie z 27 grudnia 2007 r. do Agencji Rozwoju Przemysłu wpłynęło 208 zgłoszeń na kilka miejsc, a zgłoszeń dotyczących Fabryki Przewodów Energetycznych w Będzinie wpłynęło 133. Były 123 zgłoszenia związane z Zakładem Urządzeń Chemicznych „Schemat”. To ogromna liczba zgłoszeń. Jeśli ktoś chce być członkiem rady nadzorczej w poważnej firmie i nie potrafi przesłać w ciągu 7 dni – nawet, jeśli „po drodze” jest Nowy Rok – swego poszerzonego CV, to nie powinien w ogóle aplikować do rady nadzorczej. Obawiam się, że gdyby zwołano posiedzenie tej rady przed świętami, to taki ktoś by nie przyjechał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Zanim poseł Jacek Kurski wyjdzie z sali, chciałbym odpowiedzieć na jego wniosek o przesunięcie głosowania nad planem pracy Komisji. Nie przyjmuję tego wniosku. Bardzo długo czekaliśmy na propozycje posłów do planu pracy. Ze strony posłów PiS-u nie wpłynął żaden wniosek. Rozmawialiśmy dziś na posiedzeniu prezydium na temat tego planu i poseł Jacek Kurski nie zgłosił żadnych uwag. Raz już, z powodów od nas niezależnych, przekładaliśmy decyzję dotyczącą planu pracy. Obligują nas terminy określone przez marszałka Sejmu. Doceniam obecność całego kierownictwa resortu na dzisiejszym posiedzeniu i chciałbym, abyśmy decyzję dotyczącą planu pracy podjęli w jego obecności. Obawiam się, że ze względu na nawał zajęć panów ministrów, jutro nie byłoby to możliwe. Tak więc przepraszam, ale nie przyjmuję tej propozycji pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekKurski">Nie obrażam się, nie ma sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LucjanKarasiewicz">Chcę się odnieść do generalnych spraw, do kierunków prywatyzacji. Ciekawy wydaje się pomysł z kartą prywatyzacyjną. Jeśli ona sprawdzi się, szczególnie z punktu widzenia administracyjnego, to sądzę, że będziemy więcej wiedzieli za jakieś pół roku. Interesuje mnie, jak pan minister widzi zorganizowanie pracy resortu, aby zapewnić nadzór nad samym procesem prywatyzacji tak, aby był on skuteczny. Jak będzie wyglądał wybór doradców prywatyzacyjnych, a także inwentaryzacja, wycena tych przedsiębiorstw, a więc wszystko, co się wiąże z doprowadzeniem firm do prywatyzacji?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#LucjanKarasiewicz">Były już różne nietrafione prywatyzacje. Chcę zapytać, co zamierza pan zrobić z tymi nietrafionymi, czy będzie pan składał wnioski do NIK-u, do prokuratury? Co zamierza pan zrobić z wynikami prac zespołu ministra Michała Krupińskiego, który badał w ubiegłej kadencji kilkanaście prywatyzacji?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#LucjanKarasiewicz">Rozgorzała tu dziś dyskusja o radach nadzorczych. Pan minister jasno określił, jakie będą wymogi, czego oczekuje od przyszłych kandydatów do tych rad. Trochę zaniepokoiły mnie liczby. Mowa była o tym, że wpłynęło 200 czy 300 zgłoszeń. Uporządkowanie tych zgłoszeń, wpisanie danych itd. wymaga wielkiej pracy urzędniczej. Pan minister zapewniał, że zależy mu na odpolitycznieniu zarządów i rad nadzorczych, na stworzeniu jasnych zasad. Podam przykład Górnośląskiej Agencji Przekształceń Przedsiębiorstw. Konkurs został rozpisany jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu. Nagle, dziwnym trafem, prezesem został poseł PO poprzedniej Kadencji, pan Eugeniusz Wycisło, który nie startował. Takie informacje są do sprawdzenia przez pana ministra. Jak w tym przypadku wyglądały procedury?</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#LucjanKarasiewicz">Wiele mówiliśmy tu o liczbach. Co będzie, jeśli oferta, która wpłynie na zakup przedsiębiorstwa będzie niższa od jego wyceny? Czy pan minister będzie godził się na sprzedaż, czy też będzie zastanawiał się nad kolejnym pomysłem na prywatyzację tego przedsiębiorstwa, nad podwyższeniem jego kapitału? Jaką formułę zamierza przyjąć resort w takich przypadkach?</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#LucjanKarasiewicz">Na liście przedsiębiorstw przewidzianych do prywatyzacji ostatnia tabela nosi nazwę „Przewidywany tryb prywatyzacji”. Chcę zapytać, kto będzie dokonywał wyboru tego trybu? Czy będzie to minister, wiceministrowie, doradcy prywatyzacyjni, specjalny zespół? Jakie będą kryteria wyboru określonego trybu prywatyzacji dla danego przedsiębiorstwa?</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#LucjanKarasiewicz">Jako członek Komisji Skarbu Państwa oczekiwałbym na listę zawierającą spis przedsiębiorstw nieprzeznaczonych do prywatyzacji nawet w okresie czterech czy więcej lat. Niektórzy mówią w tym przypadku o spółkach strategicznych, ważnych. Jednym słowem, chodzi mi o listę firm, w których Skarb Państwa planuje pozostawić swoje udziały i aktywnie uczestniczyć w rozwoju tych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#LucjanKarasiewicz">Interesuje mnie też, jaka będzie kolejność prywatyzacji firm tej samej branży. Mamy tu na liście przykłady, że z danej branży wymienia się X spółek, np. w hutnictwie metali nieżelaznych Zakłady Górniczo–Hutnicze „Bolesław” SA, Huty Cynku „Miasteczko Śląskie” SA. Jedna spółka jest rentowna, bardzo dobrze radzi sobie na rynku, inna, jak HC „Miasteczko Śląskie” SA spłaca raty, jest tam zawarty układ z wierzycielami. Jaka kolejność zostanie przyjęta, czy najpierw będzie się prywatyzowało dobre firmy, a potem te, których kondycja finansowa jest słabsza, czy też odwrotnie? Interesują mnie zwłaszcza spółki tej samej branży, bo między nimi też istnieje konkurencja.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#LucjanKarasiewicz">Nie dosłyszałem, pan minister mówił o Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku im. Generała Jerzego Ziętka. Skarb Państwa ma tam 28,1% udziału. Jest publiczne zaproszenie do rokowań. Jakie są konkretne plany w odniesieniu do tego parku, to także ważny problem społeczny. To bardzo duży park. Akcje zostały przekazane Sejmikowi Województwa Śląskiego i wszyscy oczekują, że również te 28% udziałów Skarbu Państwa też trafi do sejmiku.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#LucjanKarasiewicz">Ministerstwo planuje proces prywatyzacji także w spółkach, gdzie ma 0% udziałów. Czy to jest jakiś chochlik drukarski? Np. jest tak w przypadku Państwowego Wydawnictwa Rolniczego i Leśnego w Warszawie. Wskazano, że Skarb Państwa ma tam 0% udziałów. Czy to błąd, czy też jest to tak niska wartość, że nie można jej podać po przecinku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszAziewicz">Zanim oddam głos panu ministrowi, chcę podzielić się z państwem pewną refleksją, szczególnie na temat wypowiedzi posłów Jacka Kurskiego i Marka Suskiego. W moim przekonaniu, wypowiedzi te dowodzą, że należy ciągle rozmawiać o skutkach zaniechań, które wystąpiły w ciągu ostatnich dwóch lat. Ciągle trzeba przypominać o skutkach zaniechania prywatyzowania zarówno dla samych dla przedsiębiorstw, jak i dla SP, a także szeroko rozumianej gospodarki, jej konkurencyjności w dłuższym okresie. Jak również w kontekście nadzoru właścicielskiego. Kiepski mandat do krytykowania ministra Aleksandra Grada mają teraz posłowie formacji, na mocy decyzji której, w radzie nadzorczej firmy „Dalmor” z Gdyni, będącej właścicielką najdroższych terenów w Polsce, zasiada gitarzysta z zespołu „Zajazd”, pan Makowiecki. Podobne przykłady w Stoczni Gdańskiej można by bardzo długo wyliczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LucjanKarasiewicz">Prosiłbym, abyśmy unikali takich personalnych odniesień. Nie jest pan na posiedzeniu Klubu Parlamentarnego PO. Dajmy odpowiedzieć ministrowi, stwórzmy mu możliwość, by się do tego odniósł. Szanujmy się wzajemnie, nie wprowadzajmy dodatkowych… Pan przewodniczący jest odpowiedzialny za to, by sprawnie prowadzić posiedzenie Komisji i proszę, aby tę rolę dobrze wykonywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszAziewicz">Mam prawo, również jako poseł, komentowania tego, co się na forum Komisji dzieje i z tego prawa nie zamierzam rezygnować. Natomiast nie czynię żadnych nadużyć w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AleksanderGrad">Chcę nawiązać do uwagi posła Lucjana Karasiewicza. W ubiegłej kadencji byłem przewodniczącym Komisji. Gdy mówiłem coś, co nie było po myśli posła Marka Suskiego, krzyczał on, że będzie składał wniosek o moje odwołanie. Jest więc pewna „szkoła”, którą można tu zastosować.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AleksanderGrad">Padło pytanie o koksownie, o to, co będzie z grupą węglowo-koksową. Powiem szczerze, że te dwie koksownie zostały wpisane przeze mnie właśnie po to, by ten temat wywołać. Generalnie, nie chcę tworzyć projektów konsolidacyjnych po to, by coś skonsolidować. Jeśli mamy konsolidować, to w jakimś celu – w celu prywatyzacji. Obawiam się, że Jastrzębska Spółka Węglowa razem z „Budrykiem” mogą proces prywatyzacji odkładać w czasie, mogą bowiem zbyt długo liczyć na profity czerpane z koksowni. To byłoby niedobre rozwiązanie, gdybyśmy doprowadzili tylko do konsolidacji, nie doprowadzając do prywatyzacji, upublicznienia tych spółek. Dlatego wpisaliśmy te dwie koksownie jako spółki, które mogą być prywatyzowane już na początku 2009 r. w trybie oferty publicznej. Jeśli będzie dobry wspólny projekt prywatyzacyjny kopalni i tych koksowni, nie wykluczamy, że zostaną skonsolidowane, i w jednym procesie sprywatyzowane. Jednakże w pewnym tempie; nie powinno się konsolidować po to, by jedna część tego koncernu żyła kosztem drugiej części. Chcemy, aby to był spójny projekt. Nie wykluczamy tu, jak powiadam, możliwości przeprowadzenia konsolidacji.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AleksanderGrad">Poseł Marek Suski sugerował, że nasze działanie może być niezgodne z prawem, że to jest wymuszanie sprzedaży udziałów. Nie, to forma zachęty. Nie uważam, żeby było to wymuszanie. Jeśli Skarb Państwa jest zaangażowany w jakąś spółkę na zasadzie posiadania „resztówki”, to nie wiemy, co się w rzeczywistości dzieje w tej spółce, nie mamy informacji. Często dochodzi do takiej sytuacji, że spada wartość naszych „resztówek”, gdyż dokonywane są różne operacje na majątku tych spółek. W efekcie, mając ciągle tę swoją „resztówkę” w spółce podstawowej, mamy ją w coraz to niższej wysokości. To naturalne, że skoro SP jest zaangażowany w jakiejś firmie, to, powinien wiedzieć, co się w niej dzieje. Jeśli ma mieć jakikolwiek dostęp do informacji, to może nałożyć na nią obowiązek informowania. To nie jest próba wymuszenia, tylko zachęta, by doszło do sprzedaży tych „resztówek”. Poseł Marek Suski wyraził przypuszczenie, że duża podaż spółek na giełdzie może spowodować, że spadną ich ceny. Myślę, że gdyby w ciągu ostatnich dwóch lat dochodziło do prywatyzacji, do sprzedaży, czy do prywatyzacji giełdowych, najłatwiejszych z punktu widzenia podejmowania decyzji, to dzisiaj byłoby nam dużo lżej. Moim zdaniem, powinniśmy rok 2008 i 2009 wykorzystać do tego, by tych propozycji debiutów giełdowych, tych prywatyzacji poprzez giełdę, było jak najwięcej. Takie są oczekiwania OFE, inwestorów, aby spółki SP trafiały na giełdę. Nie ma tu czego się obawiać. Prywatyzacją firm, które dziś funkcjonują na rynku, a które będą prywatyzowane w innym trybie, nie poprzez giełdę, jest zainteresowanych mnóstwo inwestorów i to od wielu lat. Jednak z różnych powodów nie dochodziło do prywatyzacji tych spółek.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o Naftę Polską SA, to sugerowano, że moje uzasadnienie jest jakieś pokrętne. To jest uzasadnienie jeszcze starego zarządu Nafty Polskiej. Wiem, że dziś rada nadzorcza wybrała nowy zarząd. To uzasadnienie znajdowało się w oficjalnych rekomendacjach prezesa zarządu Nafty Polskiej SA i ówczesne ministerstwo nie zrobiło nic, co mogłoby zmienić ten stan rzeczy. Reasumując: mówiło się, że się zamierza likwidować Naftę Polską, a realizowało tylko proces umorzenia akcji dla Zakładów Azotowych Tarnów-Mościce SA i Kędzierzyn SA. Ten proces jednak „utknął” w martwym punkcie z powodów prawno–podatkowych. Gdyby ten stan rzeczy utrzymać, to nie moglibyśmy prywatyzować Zakładów Azotowych w Tarnowie i w Kędzierzynie i dalej mielibyśmy Naftę Polską, co najmniej przez półtora roku. Żeby ją fizycznie zlikwidować, należy ogłosić likwidację, ustalić masę likwidacyjną i ją przejąć. Procedura likwidacyjna trwa kilkanaście miesięcy. Mam pretensję o to, że skoro się mówiło o likwidacji, to czemu nie zastosowano tej procedury na początku? Wówczas ten problem już by nie istniał. Mielibyśmy z powrotem akcje Lotosu, akcje Orlenu, mielibyśmy 100% strategicznej spółki operatora logistycznego paliw płynnych i mielibyśmy Zakłady Azotowe w Tarnowie i w Kędzierzynie. A tak – tego nie mamy. Jeżeli mamy nie trzymać dalej w niepewności te dwa zakłady i podjąć decyzję, a nie ją odkładać, to powinniśmy postąpić następująco: zdecydować, że Nafta Polska SA dalej funkcjonuje, prywatyzuje te dwie firmy, po czym zostaje wszczęty faktyczny proces likwidacji Nafty Polskiej SA. Tu nie ma innego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#AleksanderGrad">Poprosiłbym, aby o zmianach w spółkach Skarbu Państwa wypowiedzieli się poszczególni ministrowie, odnosząc się do departamentów, które nadzorują.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#AleksanderGrad">Zmiana, która nastąpiła w Elektrowni „Kozienice” nie była spowodowana przez Skarb Państwa, lecz przez zarząd ENEI, powołany „pod patronatem”, powiedzmy, sprzed 16 listopada 2008 r. Inną sprawą jest, jaka była sytuacja w samych Kozienicach, co się tam działo.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#AleksanderGrad">Fragmenty wykazu oznaczone na szaro dotyczą firm, które będą prywatyzowane w 2009 r. Jednak nie chodzi o cały rok, ale o mały poślizg z roku 2008, czynności kończące się w początkach roku 2009.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o sektor energetyczny, to jest oferta publiczna. W pierwszej kolejności podniesienie kapitału po to, aby kapitał był w tym sektorze. Następnie, decyzja o sprzedaży akcji, którymi dysponuje Skarb Państwa. Mamy doradców prywatyzacyjnych. Jak to będzie w drugim etapie wyglądało, jakie będą pakiety, ile zostawimy SP, jak będziemy sprzedawali na giełdzie, i czy inwestorom branżowym – te decyzje są jeszcze przed nami. Takie informacje znajdą się w czteroletnim programie, o którym mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#AleksanderGrad">Pytanie o ZE PAK pojawiało się wielokrotnie. W przyszłym tygodniu, we wtorek, mam umówione oficjalne spotkanie w ministerstwie z panem Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Będzie to pierwsza nasza rozmowa dotycząca ZE PAK. Osobiście jestem przeciwny temu, by przyjmować rozwiązania, które były planowane w ostatnich miesiącach: najpierw próba zmuszenia KGHM, żeby „coś” tam zrobił, potem tworzenie projektów połączenia dwóch kopalni z ENEĄ. One miałyby być tym partnerem, który ewentualnie rozwiąże problem, Wszystko to, przy braku koncepcji rozwiązania tej sprawy z „Elektrimem”. Uważam, że trzeba zrobić dokładnie odwrotnie: najpierw uzgodnić scenariusz wyjścia „Elektrimu” z ZE PAK, a potem, zależnie od tego, jaki ten scenariusz będzie, podjąć decyzję co do tego, jak to będzie zrobione i kto to uczyni. Czy to będzie ENEA z kopalniami, czy samodzielnie, czy będzie to inne rozwiązanie. Uważam, że to dobra koncepcja. Bo co by się stało, gdybyśmy dziś kontynuowali dotychczasowy proces, gdyby Rada Ministrów zdecydowała o inkorporacji kopalni węgla brunatnego do ENEI, czyli do wytwórców i dystrybutorów energii opartej na węglu kamiennym? Gdzie tu są efekty synergii? Co by się wtedy działo? Jeśli scenariusz pozwoli na zaangażowanie ENEI w ZE PAK, to takie rozwiązanie jest sensowne, bo wówczas mielibyśmy te kopalnie w całej grupie i uzyskalibyśmy efekt biznesowy. Patrzymy na to pod takim kątem.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o PGNiG, to sformułowanie „jedna akcja” jest symboliczne. Być może będzie to faktycznie jedna akcja sprzedana na giełdzie. Może trafi w jakieś ważne ręce. Chodzi o to, żeby potem, przez dwa lata, był realizowany proces wydawania akcji pracowniczych. PO i ja osobiście, mówiliśmy podczas posiedzeń Komisji, że należy to zrobić. Podejmowanie decyzji pod presją manifestacji pod MSP, na czele której zapewne stanęliby ci, którzy wcześniej nie chcieli tych akcji wydać, jest perspektywą mało dla nas interesującą. Skoro wydaliśmy akcje milionom ludzi, dlaczego w tym przypadku mielibyśmy zasłaniać się argumentem, że ktoś „niedobry” to kupi? Mamy „w zanadrzu” odpowiednie mechanizmy, by nie mieć z tym problemu.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o PLL LOT SA, to zgadzam się z dyskutantami. Ostateczna decyzja, co do naszego podejścia do ustawy, będzie zależała od tego, jak będzie wyglądała umowa między syndykiem a PLL LOT.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o pytanie posła Lucjana Karasiewicz o kartę prywatyzacyjną, to muszę powiedzieć, że tu nie potrzeba żadnych nowych regulacji. Będzie to wewnętrzna procedura obowiązująca przy każdej prywatyzacji, będzie to ewidencja wszystkich zdarzeń i na koniec – decyzja o tym, co ma być w całości podane do publicznej wiadomości. Są takie czynności, w trakcie których nie można niczego ujawniać, ale jak już się zakończą to powinny być one znane opinii publicznej. Będzie to miało dobry wpływ na samodyscyplinę wewnątrz ministerstwa. Każdy, kto zajmuje się prywatyzacją wiedząc, że ten proces będzie jawny, dwa razy się zastanowi, zanim zrobi coś nie tak. Ponadto, dyrektor generalny pracuje teraz nad projektowym zarządzaniem poszczególnymi prywatyzacjami, m.in. nad rozdzieleniem samego procesu prywatyzacji od analiz biznesowych tych prywatyzacji. Chodzi o to, by nie działo się to w jednym miejscu, żeby nie było tak, że w jednym departamencie jest nadzór właścicielski, prywatyzacja i dodatkowo odbywa się jeszcze analizowanie dokumentów biznesowych, które mówią o tym jak prywatyzować, albo w jaki sposób zawrzeć umowy prywatyzacyjne. Byłaby to więc teraz taka zasada „trzech par oczu”.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o dolnośląski konkurs, w którym wygrał były poseł PO, to proszę mi wierzyć, że jest to spółka i konkurs, w który nie ingerowaliśmy jako resort. Od pana posła dowiadujemy się, jak to się zakończyło, z jakim wynikiem. Oczywiście w konkursach mogą wygrywać osoby, które mają jakąś przeszłość polityczną. Jeszcze raz podkreślam – to jest decyzja rady nadzorczej, wszystko odbywa się w procedurze konkursowej. Jeżeli ktokolwiek będzie nas rozliczał z obsady w radach nadzorczych, to proponuję, aby to robić pod kątem tego, czy osoby skierowane do rady nadzorczej lub do zarządu spełniają wymóg merytoryczny, czy nie. To nie jest tak, że my zamykamy drogę komuś, kto jest w PiS czy w PO. Nawet nie wolno nam tego robić z uwagi na przepisy konstytucyjne. Jawność tych procesów samoogranicza. Najlepiej byłoby, abyśmy za państwa przyzwoleniem, za cztery lata mieli taką strukturę właścicielską w firmach, by nie trzeba już było w ogóle tym się zajmować, by zeszło to po prostu z porządku dziennego MSP. Dla tych spółek, które pozostaną, czy które są kluczowe, przewidujemy tryb utworzenia zasobu menadżerskiego Skarbu Państwa, w którym będą figurowały osoby faktycznie z „najwyższej półki” Z tą sprawą jeszcze wystąpimy przed Komisją, gdy będziemy mówić o ustawie „kominowej”.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o spółki nie do prywatyzacji, to w tym dokumencie rządowym, omawiającym plany na cztery lata, będzie o nich mowa. Wspominaliśmy o tym wielokrotnie, że chodzi o spółki związane z bezpieczeństwem energetycznym, infrastrukturalne. Jeśli chodzi o PAK, to być może z sejmikiem dojdziemy do porozumienia i w jakimś innym trybie przekażemy te akcje, jeśli będzie taka możliwość prawna. To własność SP, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzisiaj PAK został wskazany jako oficjalnie prywatyzowany.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#AleksanderGrad">Pan przewodniczący mówił o tym, jakie są konsekwencje niezrealizowania prywatyzacji. Proponowałbym ściągnąć z Internetu raport o konsekwencjach zablokowania prywatyzacji w latach 2004–2007, przygotowany przez Forum Obywatelskiego Rozwoju, Forum Rozwoju Edukacji Ekonomicznej i Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. Jest to świetne opracowanie. Omówiono tam m.in. konsekwencje dla budżetu, które są nieuniknione, bo przecież jeśli nie ma przychodów z prywatyzacji, to więcej nas kosztuje obsługa długu publicznego i płacimy za to jako podatnicy. Zamieszczono tam też inne ciekawe spostrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#AleksanderGrad">Jeśli chodzi o zmiany personalne, to wszystkie zmiany w radach nadzorczych, które zaszły od 16 listopada 2007 r. do momentu wydania zarządzenia i do chwili ogłoszenia pierwszych naborów, były dokonywane tylko i wyłącznie w tych spółkach, w których wystąpiły problemy. Nie tylko tego rodzaju, że chodzi o osobę z „nadania politycznego”. Jeśli posłowie życzyliby sobie, aby pokazać geografię, rozmieszczenie osób w spółkach, wskazać sposób, w jaki się tam znalazły, to możemy to zrobić. Osobiście nie chcę na to tracić czasu, ale możemy w sposób bardzo precyzyjny pokazać, kto kogo wprowadził, w jaki sposób i dlaczego. Taką wiedzę też mamy. Jednakże szkoda nam było czasu, by tę wiedzę przelewać na papier, by o tym mówić. Tam, gdzie należało dokonać zmian, wprowadzaliśmy pracowników MSP. I tak będziemy czynić, jeśli zajdzie po temu potrzeba. Natomiast tryb naboru jest procedurą jawną. Każda zmiana, która nastąpi, będzie przeprowadzona w tej procedurze i państwo będą otrzymywali informacje na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#AleksanderGrad">Zostały również dokonane zmiany w zarządach spółek. Był taki jeden, a może były dwa takie przypadki. Chodziło o działanie awaryjne, należało powołać osobę, bo było źle. W pozostałych przypadkach oddelegowaliśmy kogoś z rady nadzorczej do pełnienia obowiązków w zarządzie lub ograniczaliśmy zarząd do osób, co do których zakładaliśmy, że prawdopodobieństwo, iż będą kontynuować niektóre procesy w tych spółkach, będzie mniejsze. Co wcale nie oznacza, że te osoby będą w dalszym ciągu pełniły owe funkcje. Odbędą się konkursy i osoby te będą mogły w nich startować. Jesteśmy przygotowani do przedstawienia wykazu zmian dokonanych od 16 listopada 2007 r. w radach nadzorczych i w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa. Jeśli państwo posłowie sobie życzą, to poproszę panów ministrów o taką prezentację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanBury">W „Dalmorze” daliśmy szansę gitarzyście, żeby grał, a menadżerom, żeby nadzorowali spółkę. W „Dalmorze” ogłosiliśmy bowiem konkurs do rady nadzorczej i gitarzysta może zająć się grą na instrumencie. Chyba, że jest kompetentny i sprawny – czego także nie wykluczamy – to może w konkursie wystartować i po uzyskaniu pomyślnego wyniku, pełnić dalej swoją funkcję w radzie nadzorczej. Jeśli chodzi o porty morskie, to wymagają one właściwego nadzoru i zarządzania, posiadają bowiem bardzo drogie, rozlegle tereny. Ogłosiliśmy konkursy do rad nadzorczych Portu Morskiego Gdynia i Portu Morskiego Gdańsk. Mamy świadomość, że w konsekwencji tych naborów publicznych, rady nadzorcze ogłoszą konkursy, także publiczne, do zarządów spółek Skarbu Państwa – do „Dalmoru” i Portów Morskich Gdynia i Gdańsk.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanBury">Jeśli chodzi o pytanie posła Jacka Kurskiego i jego niepokój o to, czy uda nam się sprzedać „resztówki”, to ponieważ pana posła nie ma, powiem to do protokółu: trochę więcej wiary w siebie i w tę koalicję. To nie jest tak, że „resztówki” nie szły, bo nie było chętnych. To nie tak. Często inwestor strategiczny czekał rok, dwa lub trzy lata na to, aby ktoś zechciał zainteresować się jego pismem mówiącym, że on chce tę opcję zrealizować, wykupić. Przykład? Rafinerie „Jasło”, „Czechowice”. Od dawna leży pismo oferujące wykup 5% i nie ma decyzji. To jest zaniechanie ze strony resortu Skarbu Państwa. Podobny przypadek to ciepłownie, tzw. resztówki: 20%–25%, a nawet 30%, ale mniejszościowe pakiety. Opcje z umowy. Rok lub dwa czeka wniosek na rozpatrzenie i nie zostaje podjęty w ogóle. Cefarmy – też mniejszościowe pakiety, opcje z umowy. I też oczekiwanie na wykup. Nikt nie podejmuje rozmowy, upłynął rok, dwa, trzy lata, napisano 15 pism i wszystko kończy się na niczym. Mogą zdarzać się sytuacje, że nie ma chętnych na nabycie 1% czy 2% udziałów, bo nie potrzebuje ich inwestor strategiczny. Tego nie negujemy. Jednakże są i takie sytuacje, gdzie nikt łaskawie nie pochylił się nad wnioskiem, który wynika z umowy stanowiącej, że inwestor ma prawo do zakupu „resztówki”.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanBury">Jeśli chodzi o Elektrownię „Kozienice”, to jeśli poseł Marek Suski ma wiedzę na temat działania na szkodę Skarbu Państwa, jest jakaś sprawa w prokuraturze lub sądzie, a może został ogłoszony wyrok, to proszę, aby zawiadomił natychmiast prokuraturę. Nie jestem osobą, która komukolwiek stawia zarzuty wynikające z jakiejś sugestii lub z domysłu. Jeśli jest problem, proszę zgłosić go do prokuratury lub do sądu. Będzie wówczas jasne, że dana osoba działała na szkodę spółki SP. Pan Roman Czerwiński, aktualnie p.o. prezesa zarządu Elektrowni „Kozienice” został oddelegowany ze składu rady nadzorczej do zarządu maksymalnie na okres trzech miesięcy. ENEA, spółka nadzorująca, ogłosiła konkurs i zarząd zostanie wybrany w konkursie. Powody odwołania zarządu i pani prezes są następujące: w tej spółce w grudniu, w okresie przedzimowym i zimowym, spadły zapasy węgla do dziewięciu dni. To niespotykany w skali ostatnich kilku lat spadek zapasów, którego elektrownia nie była w stanie odbudować. Po pierwsze, problemem był brak dostaw węgla, po drugie, uległ skróceniu segment dostawców PKP Cargo i dostawców kołowych, jeżeli chodzi o dowiezienie węgla do Kozienic, by zapewnić zapasy na minimum trzydzieści dni. Takie bowiem są wymogi dotyczące zapasów. To była decyzja nagła i niezbędna. „Kozienice” są najważniejszą elektrownią dla Warszawy. Co by było, gdyby przyszły dwudziestostopniowe mrozy i po trzech dniach zabrakłoby węgla w Elektrowni „Kozienice”? Decyzja była niezbędna i została podjęta w trybie natychmiastowym przez ENEĘ, która to, a nie Skarb Państwa, nadzoruje elektrownię.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanBury">Jeśli chodzi o pytanie posła Ryszarda Zbrzyznego, dotyczące spółek energetycznych, to w pierwszym etapie będzie to podwyższenie kapitału, poprzez podwyższenie emisji akcji na rynku publicznym. Będzie to wedle naszych zamiarów i obliczeń między 10% a 20%, ale konkretnie ile, to wyjdzie ze szczegółowych analiz i wyliczeń, będzie zależało od tego, jaki te spółki przygotują pakiet inwestycyjny, jakie środki będą potrzebne na dalszą restrukturyzacje tych grup energetycznych: PGE SA i ENEA SA. Pozostałe grupy, czyli TAUR i ENERGA Gdańska będą upublicznione tak samo poprzez podniesienie kapitału. W drugim etapie odbędzie się częściowa prywatyzacja, czyli sprzedaż pakietu akcji SP. Będzie to około 20%–30%, to wyniknie z konkretnych analiz przeprowadzonych przez doradców.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanBury">Jeśli chodzi o pytanie poseł Elżbiety Streker–Dembińskiej, to już pan minister powiedział o ZE PAK wszystko, co najważniejsze. Sądzę, że w I kwartale br. zapadną wiążące decyzje dotyczące ZE PAK. Tego nie można odkładać, bo ludzie tam pracujący nie zasłużyli sobie na to, by traktować ich po macoszemu. Nie przesądzamy dziś, jakie rozwiązanie będzie przyjęte, ale ludzie nie mogą dalej czekać, sytuacja niewyjaśniona nie może trwać: inwestor nie wie, czy tam będzie, i Skarb Państwa też nie wie, czy tam będzie. Jeśli chodzi o elektrownie „Konin” i „Adamów”, to jutro zostanie ogłoszony konkurs, sprawa składu rady nadzorczej zostanie rozstrzygnięta w trybie konkursowym w ciągu najbliższych trzech tygodni. Następnie zostanie rozpisany konkurs do zarządu na oba zarządy w tych elektrowniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofŁaszkiewicz">Niektóre zmiany personalne były pewną konsekwencją tego, co działo się poprzednio w niektórych spółkach. Mam bogatą korespondencję pomiędzy ministrem Wojciechem Jasińskim i ministrem Piotrem Woźniakiem, dotyczącą PAIZ. Przez ponad pół roku panowie nie mogli uzupełnić bardzo cherlawej rady nadzorczej, która działała w niepełnym składzie bez przewodniczącego. Jest oczywiste, że w tak ważnym podmiocie jak PAIZ, rada nadzorcza powinna być nie tylko profesjonalna, ale i pełna. Posiadam korespondencję pomiędzy wymienionymi tu ministrami, w której dochodzą obaj do konkluzji, że trzeba zmienić radę, bo jest niedobra, i powołać nową, ale przez pół roku nic się nie dzieje, bo panowie nie mogą uzgodnić, kto to ma zrobić, i jak. W tym obszarze zmiany musiały zostać przeprowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszAziewicz">Sądzę, że wystąpienia były wyczerpujące, jeśli chodzi o zapotrzebowanie Komisji, natomiast poseł Marek Suski, który jest w tej chwili nieobecny, zgłosił wniosek o odrzucenie informacji przedstawionej przez ministra skarbu państwa. Mam obowiązek przegłosować ten wniosek, pomimo nieobecności posła Marka Suskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#TadeuszAziewicz">Kto z państwa posłów jest za wnioskiem posła Marka Suskiego o odrzucenie informacji przedstawionej przez ministra skarbu państwa?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#TadeuszAziewicz">Stwierdzam, że przy braku głosów za, 10 przeciwnych i jednym wstrzymującym się, Komisja odrzuciła wniosek posła Marka Suskiego o odrzucenie informacji.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#TadeuszAziewicz">Przystępujemy do punktu porządku dziennego poświęconego planowi pracy Komisji na I półrocze 2008 r. Z uwagi na późną porę, nie będę szczegółowo referował tej propozycji. Została ona przedstawiona pisemnie i każdy z państwa mógł się z nią zapoznać. Powiem najogólniej, że wybraliśmy te problemy, które wydały nam się najważniejsze z punktu widzenia zadań Komisji i ograniczonych możliwości czasowych. Staraliśmy się ustalić terminy tak, aby podczas każdego posiedzenia Sejmu odbyły się co najmniej dwa merytoryczne posiedzenia Komisji, zarezerwowaliśmy też czas na prace legislacyjne, które także będą się odbywały.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#TadeuszAziewicz">Zgodnie z przyjętym przez nas planem, rezerwujemy na to czas w dniach poprzedzających posiedzenie Sejmu. Planujemy dwa wyjazdowe posiedzenia Komisji. Jedno z nich zamierzamy zorganizować w Gdańsku, na zaproszenie grupy LOTOS. Byłoby ono poświęcone sektorowi paliwowemu. Drugie dotyczyłoby prywatyzacji uzdrowisk. Odbyłoby się w jednym z uzdrowisk. Pojawiła się już propozycja, by była to Polanica lub Połczyn. Poddaję to pod rozwagę, bo chciałbym, abyśmy znaleźli miejsce, w którym najporęczniej będzie nam przeprowadzić takie posiedzenie i by ułatwiało ono nam zrozumienie sytuacji, w jakiej znajdują się uzdrowiska. W trakcie dyskusji na forum prezydium padła też propozycja przeprowadzenia posiedzenia w sprywatyzowanym uzdrowisku, by obalić wszelkie mity związane z prywatyzacją. Był też wniosek jednego z posłów o zorganizowanie posiedzenia wyjazdowego w KGHM. Ja nie odrzucam takiej propozycji, natomiast sądzę, że możemy wrócić do tego tematu, przygotowując plan pracy na II półrocze. Czy są jakieś wnioski i propozycje do dokumentu, który państwo otrzymali?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanKochanowski">W lutym br. mamy rozpatrywać sytuację w PLL LOT. Napięta sytuacja w związku z Terminalem II skłaniałaby do rozpatrzenia tego punktu wspólnie z Komisją Gospodarki. W marcu sprawa terminalu powinna zostać rozwiązana, a sytuacja w PLL LOT z tym się wiąże. Być może takie wspólne posiedzenie byłoby wskazane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszAziewicz">Pan minister słusznie mi podpowiada, że właścicielem Terminalu II są PPL, a nie PLL LOT, więc z punktu widzenia zadań Komisji Skarbu Państwa wydaje mi się, że wprawdzie dyskusja na tym forum na temat terminalu lotniczego jest oczywiście możliwa, ale na pewno zajmuje się tym Komisja Infrastruktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanKochanowski">Może więc powinno to być wspólne posiedzenie Komisji Infrastruktury i Komisji Skarbu Państwa? Trzeba to rozważyć. Nie upieram się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszAziewicz">Pozostawmy te kwestie prezydium Komisji. Skontaktuję się z przewodniczącym Komisji Infrastruktury, zapytam czy i kiedy planuje takie posiedzenie i czy byłoby zasadne, nawet ze względów organizacyjnych, aby nasze dwie Komisje odbyły spotkanie w tej sprawie. Jednakże, jeśli pan poseł pozwoli, nie łączyłbym tego tematu z dyskusją o prywatyzacji PLL LOT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefRojek">Chcę podtrzymać propozycję, którą wysunął poseł Marek Suski, aby zmiany, które przeprowadzi w organach spółek z udziałem Skarbu Państwa posłowie mogli otrzymywać w formie pisemnej już od następnego posiedzenia, aby podtrzymać tradycję, która była w poprzedniej kadencji Sejmu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszAziewicz">Proszę pana ministra o deklarację odnośnie do tej kwestii, bo chyba nie ma sensu wpisywać jej do planu pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AleksanderGrad">Jeśli państwo posłowie sobie tego życzą, to pod koniec stycznia br. przedstawimy zmiany, które zaszły od 16 listopada 2007 r. do końca stycznia 2008 r. Następnie, będą państwo otrzymywali taki raport na koniec każdego miesiąca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaSikorska">NIK przekazała Sejmowi informację o materiałach, które będą dostarczane Komisji Skarbu Państwa. Jednakże jakiś chochlik spowodował przeoczenie dwóch informacji, które zostaną przekazane w najbliższym czasie i już są podpisane przez prezesa NIK. Sądzę, że jeszcze w styczniu zostaną państwu przekazane. Jedna z nich dotyczy przekształceń własnościowych Fabryki Samochodów Osobowych w latach 2002–2006, a druga to „Wykonywanie zadań przez Ministra Skarbu Państwa i inne organa administracji rządowej w zakresie reprywatyzacji”. Pierwsza wpłynie informacja dotycząca FSO, a druga niedługo potem. Jak wspomniałam, sądzę, że to będzie jeszcze w styczniu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszAziewicz">Mam następującą propozycję: prezydium Komisji zaproponuje państwu terminy posiedzeń poświęconych dyskusji na temat tych reportów. Nie chciałbym w tej chwili wskazywać konkretnych dat, bo to wymaga zastanowienia. Potraktowałbym to w ten sposób, że przyjmujemy raporty NIK jako podstawę do dyskusji w Komisji, natomiast prezydium przedstawi państwu propozycje dat tych posiedzeń. Czy są jeszcze jakieś wnioski dotyczące planu pracy Komisji? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszAziewicz">Kto z państwa posłów jest za przyjęciem planu pracy Komisji na I półrocze 2008 r. w formie przedstawionej państwu posłom i wynikającej z dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszAziewicz">Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła plan pracy na I półrocze 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszAziewicz">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>