text_structure.xml 85.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławRakoczy">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej, stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, przedstawicieli rządu oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Czy ktoś z państwa posłów ma uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt I, czyli pierwszego czytania komisyjnego projektu uchwały zawierającej uzasadnioną opinię w sprawie niezgodności z zasadą pomocniczości wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego oraz uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych w sprawach majątkowych konsekwencji zarejestrowanych związków partnerskich (COM(2011) 127 wersja ostateczna), druk nr 4203.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławRakoczy">Przypominam, że dnia 20 maja br. nasza Komisja podjęła inicjatywę uchwałodawczą w sprawie tego projektu. Zgodnie ze zmianami regulaminu Sejmu pierwsze czytanie projektu uchwały odbywa się na posiedzeniu Komisji. Przystępujemy zatem do rozpatrzenia projektu. Rozumiem, że państwo są w posiadaniu projektu uchwały. Jest on krótki, uzasadnienia nie będę czytał. Przeczytam tylko proponowaną treść uchwały:</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławRakoczy">„Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia – tego, w którym będzie uchwalona – 2011 r. w sprawie uznania projektu rozporządzenia Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego oraz uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych w zakresie skutków majątkowych zarejestrowanych związków partnerskich (COM(2011) 127 wersja ostateczna) za niezgodny z zasadą pomocniczości. Sejm RP, na podstawie art. 148cc Regulaminu Sejmu, stwierdza, że projekt rozporządzenia Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych w zakresie skutków majątkowych zarejestrowanych związków partnerskich (COM(2011) 127 wersja ostateczna) nie jest zgodny z zasadą pomocniczości, o której mowa w art. 5 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej. Projekt ten narusza zasadę pomocniczości ze względu na brak kompetencji Unii Europejskiej do przyjmowania aktów prawnych dotyczących materialnego prawa rodzinnego. Uzasadniona opinia zawierająca powody, dla których Sejm uznaje, że projekt nie jest zgodny z zasadą pomocniczości, stanowi załącznik do uchwały”.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać głos odnośnie do projektu uchwały? Nie słyszę. Przystępujemy zatem do głosowania nad całością projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem projektu uchwały?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja, 20 głosami za, przy 3 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, postanowiła przyjąć projekt uchwały zawierający uzasadnioną opinię w sprawie uznania projektu rozporządzenia Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego oraz uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych w sprawach majątkowych konsekwencji zarejestrowanych związków partnerskich (COM(2011) 127 wersja ostateczna) za niezgodny z zasadą pomocniczości, druk nr 4203.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#StanisławRakoczy">Musimy postępować dalej zgodnie z formułą.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem wniosku o rekomendowanie Sejmowi przyjęcia sprawozdania o komisyjnym projekcie uchwały zawierającym uzasadnioną opinię w sprawie uznania projektu rozporządzenia Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego oraz uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych w sprawach majątkowych konsekwencji zarejestrowanych związków partnerskich (COM(2011) 127 wersja ostateczna) za niezgodny z zasadą pomocniczości, druk nr 4203?</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja, 21 głosami za, przy 4 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła przyjąć sprawozdanie o projekcie.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#StanisławRakoczy">Pragnę dodać, że drugie czytanie projektu uchwały odbędzie się na posiedzeniu na posiedzeniu plenarnym Sejmu i planowane jest dzisiaj o godzinie 20.15.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do wyboru posła sprawozdawcy. Proponuję panią poseł Nelli Rokitę– –Arnold, która była sprawozdawcą Komisji w tej sprawie. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wybrała panią poseł Nelli Rokitę-Arnold na posła sprawozdawcę. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do pkt II, czyli rozpatrzenia w trybie art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady określającego środki dotyczące ustalania niektórych dopłat, refundacji i cen związanych z jednolitą wspólną organizacją rynków rolnych (COM(2011) 193 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska RP. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Jarosława Wojtowicza, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławWojtowicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, 21 grudnia ubiegłego roku Komisja Europejska przedłożyła projekt rozporządzenia PE i Rady ustanawiającego wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych, tak zwane rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji rynków. Jego celem jest dostosowanie rozporządzenia Rady nr 1234 z 2007 r. dotyczącego jednolitej wspólnej organizacji rynków rolnych do Traktatu z Lizbony, z rozróżnieniem uprawnień powierzonych Komisji na akty delegowane z art. 290 Traktatu o Funkcjonowaniu UE oraz akty wykonawcze z art. 291 TFUE.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławWojtowicz">W przedstawionym dokumencie Komisja Europejska w sposób wybiórczy realizuje postanowienia TFUE zawartym w art. 43 ust. 3, przedstawiając wniosek zawierający propozycję przyjęcia przez Radę UE środków dotyczących ustalania cen, potrąceń, pomocy i ograniczeń ilościowych jedynie w zakresie dopłat obowiązkowych do prywatnego przechowywania masła, w sprawie refundacji produkcyjnej w sektorze cukru, w sprawie dopłat do odtłuszczonego mleka w proszku przeznaczonego na paszę, w sprawie dopłat do mleka odtłuszczonego przetwarzanego na kazeinę i kazeiniany, w sprawie dopłat do przetworów mlecznych dostarczanych uczniom, w sprawie pomocy przyznawanej hodowcom jedwabników, w sprawie ustalania refundacji wywozowych oraz w sprawie minimalnych cen wywozowych na żywe rośliny.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JarosławWojtowicz">W projekcie nie ujęto natomiast środków ustalenia podwyżek lub obniżek cen w ramach interwencji w sektorach ryżu i zbóż, środków ustalania warunków dotyczących podwyższania lub obniżania ceny buraków cukrowych, środków ustalania pomocy na dostarczanie owoców i warzyw dzieciom w placówkach oświatowych, środków ustalania pomocy na realizacje programu pomocy osobom najbardziej potrzebującym w UE.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JarosławWojtowicz">W opinii rządu przedłożony projekt rozporządzenia budzi poważne wątpliwości co do zakresu realizacji zapisów art. 43 ust. 3 TFUE. Zdaniem Polski Komisja Europejska w przedstawionym projekcie powinna w sposób konsekwentny realizować postanowienia art. 43 ust. 3 Traktatu. W przedstawionym projekcie powinny być ujęte środki dotyczące wszystkich przypadków ustalania cen, potrąceń, pomocy i ograniczeń ilościowych zawartych w rozporządzeniu o jednolitej wspólnej realizacji rynków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JarosławWojtowicz">Określone w projekcie środki ustalania cen, potrąceń, pomocy i ograniczeń ilościowych powinny w sposób jednoznaczny i klarowny określać kryteria i zasady ustalania wsparcia. Biorąc pod uwagę, że część nieujętych w projekcie zagadnień Komisja Europejska proponuje określić w drodze aktów delegowanych, przy stanowieniu których Komisja nie ma obowiązku brania pod uwagę stanowisk krajów członkowskich, przyjęcie zasady kompleksowego podejścia do realizacji zapisów art. 43 ust. 3 TFUE wzmocni pozycję krajów członkowskich, w tym Polski, w procesie stanowienia zasad realizacji wspólnej polityki rolnej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Sprawozdawcą do tego dokumentu jest pan poseł Kazimierz Gołojuch. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzGołojuch">Szanowny panie przewodniczący, wysoka Komisjo, panie ministrze, szanowni państwo, omawiany projekt rozporządzenia ma na celu określenie zasad i ustalenie niektórych form wsparcia stosowanych na unijnych rynkach rolnych. Projektowane rozporządzenie Rady obejmuje warunki ustalania dopłat do prywatnego przechowywania masła, refundacji produkcyjnej w sektorze cukru, dopłat do mleka odtłuszczonego i odtłuszczonego mleka w proszku, dopłat do mleka odtłuszczonego przetwarzanego na kazeinę i kazeiniany i dopłat do przetworów mlecznych dostarczanych uczniom, wsparcia dla hodowców jedwabników. Jeśli chodzi o to rozporządzenie, to trzeba dodać, że wyjaśnienia wymaga tutaj, dlaczego projektodawca uznał, że tak ważne regulacje nie wchodzą w zakres najważniejszych przepisów niezbędnych do osiągnięcia celów wspólnej polityki rolnej i nie zostały umieszczone w projektowanym rozporządzeniu o jednolitej wspólnej organizacji rynku. To jest pierwsze podstawowe zastrzeżenie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzGołojuch">Trzeba też zwrócić uwagę, że w projekcie stanowiska rządu RP wskazano, że w opinii Polski przedłożony projekt rozporządzenia budzi wątpliwości co do zakresu realizacji art. 43 ust. 3 TFUE. Mam przed sobą również analizę i opinię Biura Analiz Sejmowych, gdzie w konkluzji czytam, że omawiany projekt rozporządzenia nie zasługuje na poparcie na forum UE.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzGołojuch">Ze względu na to przygotowałem opinię, która może jeszcze wymaga dopracowania prawnego, ale podkreślam w niej, zgodnie z tym, co BAS zasugerowało, że projekt tego rozporządzenia nie zasługuje na poparcie na forum UE i również nie zasługuje na poparcie naszej Komisji do Spraw Unii Europejskiej z uwagi na fragmentaryczność wskazanych w nim rozwiązań oraz niejasność niektórych sformułowań. I to, co już wcześniej powiedziałem, art. 43 ust. 3 TFUE, który określa podstawowe przepisy z zakresu organizacji rynków rolnych. Patrząc na całość tego rozporządzenia, analizując ten COM(2011) 193, zwracam się do Komisji, żeby, zgodnie również z sugestią BAS, nasza Komisja zajęła takie stanowisko. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Zanim otworzę dyskusję, informuję państwa posłów, że pan poseł przygotował pisemną opinię. Została ona w porozumieniu z panem posłem troszkę poprawiona i przygotowana tak, żeby była zgodna z formą odpowiadającą regulaminowi Komisji. Przedstawię państwu projekt tej opinii:</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#StanisławRakoczy">„Opinia nr 87 Komisji do Spraw Unii Europejskiej Sejmu RP w sprawie »Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady określającego środki dotyczące ustalania niektórych dopłat, refundacji i cen związanych z jednolitą wspólną organizacją rynków rolnych (COM(2011) 193 wersja ostateczna)« przyjęta na 251 posiedzeniu w dniu 25 maja 2011 roku.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#StanisławRakoczy">Komisja do Spraw Unii Europejskiej Sejmu RP:</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#StanisławRakoczy">1) Nie popiera »Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady określającego środki dotyczące ustalania niektórych dopłat, refundacji i cen związanych z jednolitą wspólną organizacją rynków rolnych (COM(2011) 193 wersja ostateczna)« z uwagi na fragmentaryczność wskazanych w nim rozwiązań oraz niejasność niektórych sformułowań.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#StanisławRakoczy">2) Pozytywnie odnosi się do stanowiska rządu, że przyjęcie procedury wskazanej w art. 43 ust. 3 TFUE do określenia podstawowych przepisów z zakresu organizacji unijnej rynków rolnych budzi wątpliwości”.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę, czy ktoś z państwa posłów pragnie zabrać głos? Pan poseł Kalemba, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję, panie przewodniczący, szanowna Komisjo, szanowni państwo, jak widać UE jest dosyć konsekwentna właśnie w takim fragmentarycznym podejściu do spraw zasadniczych, jeżeli chodzi o wspólną politykę rolną. Wykorzystam rynki rolne i wykorzystam propozycję, jeśli chodzi o rynek cukru. Nie wyciągnięto absolutnie wniosku w kontekście tego, co się stało. Proszę zwrócić uwagę, że Rada UE ma kompetencje między innymi w sprawie refundacji produkcyjnej w sektorze cukru. Natomiast gorzej jest, jeśli chodzi o środki ustalania warunków dotyczących podwyższenia lub obniżenia cen buraków cukrowych. Dzisiaj w Polsce trochę się to zaczyna zmieniać, ale dla doświadczonych plantatorów buraka cukrowego przy tych rozwiązaniach, gdzie cenę 1 tony korzenia w ciągu kilku lat zmniejszono z 47 do 26 euro, przestaje się to wszystko opłacać. Widać, że te kompetencje chce się przejąć w formie aktów wykonawczych. Jest to nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast co do stanowiska rządu, z jednym bym się nie zgodził. Uzasadnienie jest dobre, zastrzeżenia słuszne, tylko uważam, że trzeba bardziej analizować, jeżeli chodzi o ocenę skutków społecznych i gospodarczych. Jak warunki się pogorszą, a oddamy kompetencje i ceny będą niższe, to wiadomo, że uprawa buraków będzie spadała, a to pogorszy sytuację, jeżeli chodzi o plantatorów. Prosiłbym bardziej wziąć to pod uwagę przy innych aktach, bo skoro jest tyle zastrzeżeń, to uważam, że to stwierdzenie, że przyjęcie tego dokumentu nie spowoduje skutków społecznych, nie jest uzasadnione. To samo, jeśli chodzi o skutki gospodarcze. Wobec powyższego zgadzam się z opinią BAS i z zaproponowaną opinią. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie słyszę. przystępujemy do głosowania nad przyjęciem proponowanej opinii.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem przedstawionej opinii?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie, 28 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła przyjąć opinię.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławRakoczy">Na tym zamykam rozpatrywanie pkt II.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do pkt III, czyli rozpatrzenia w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów pt. »Plan działania prowadzący do przejścia na konkurencyjną gospodarkę niskoemisyjną do 2050 r.« (COM(2011) 112 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Hannę Trojanowską, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Bardzo proszę panią minister o wprowadzenie do tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HannaTrojanowska">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Komunikat Komisji Europejskiej ogłoszony dnia 8 marca br. przedstawia tzw. kamienie milowe mapy drogowej dla niskoemisyjnej gospodarki UE, która zakłada osiągnięcie redukcji emisji gazów cieplarnianych z celem na poziomie aż 80 proc. do roku 2050. Z informacji otrzymanych z Komisji Europejskiej, z przeprowadzonej przez nią analizy wynika, że redukcje emisji rzędu 25, 40 i 60 proc. są osiągalne odpowiednio w perspektywie czasu roku 2020, 2030 i 2040. Te ambitne poziomy redukcji wymagają jednak podejmowania jeszcze bardziej ambitnych działań, które skutkować będą postępującą redukcją emisji, a roczny spadek o około 1 punkt procentowy do roku 2020, kolejny – o 1,5 punktu procentowego w dekadzie 2010–2030 oraz o 2 punkty procentowe rocznie w dwudziestoleciu między rokiem 2030 a 2050.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HannaTrojanowska">Wnioski przedstawione w komunikacie oparte są na analizie scenariuszy z zastosowaniem szeregu modeli uwzględniających potencjalne zmiany zarówno światowych cen energii, jak i dynamiki postępu technologicznego oraz wpływu na poszczególne sektory, w tym na sektor energetyczny, sektor elektroenergetyczny, sektor transportu, budownictwo, sektory przemysłowe, w tym te energochłonne gałęzie przemysłu, i na zwiększenie wydajności użytkowania gruntów.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#HannaTrojanowska">Trzeba tu powiedzieć, że komunikat jest dokumentem pozalegislacyjnym, czyli nie ma charakteru prawnie wiążącego dla państw członkowskich. Niemniej jednak Komisja Europejska zamierza skorzystać z tejże mapy drogowej jako podstawy do przyszłego rozwoju właściwych inicjatyw sektorowych i do sformułowania odpowiednich propozycji legislacyjnych. Tu upatrujemy pewną groźbę i z niepokojem na to patrzymy.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#HannaTrojanowska">Komisja wskazuje, że instrumenty finansowe, niezbędne do przechodzenia do tej niskoemisyjnej gospodarki, czego koszty szacowane są na około 270 mld. euro rocznie, zostaną przeanalizowane w ramach prac nad wieloletnimi ramami finansowymi. W tej chwili trwa na forum UE debata nad tym komunikatem. Dotychczas zajęły się już nim Rada ds. Środowiska, gdzie był prezentowany entuzjazm w stosunku do tego komunikatu, oraz Rada ds. Gospodarczych i Finansowych, gdzie już oczywiście ten entuzjazm jest znacznie mniejszy i pojawia się zdecydowanie więcej głosów sceptycznych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#HannaTrojanowska">Ta debata będzie miała istotne znaczenie dla przyszłych strategicznych kierunków rozwoju gospodarki unijnej, w tym oczywiście gospodarki polskiej i jej przyszłej konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#HannaTrojanowska">W związku z powyższym MG podejmuje obecnie szereg działań mających na celu zapewnienie, aby dokument o tak wielkiej wadze i szerokim zakresie, o takim ciężarze gatunkowym, został poddany gruntownej debacie. Te podejmowane działania mają na celu włączenie do debaty nad mapą drogową także innych formacji Rady – właściwych ds. energii, ds. konkurencyjności, transportu i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#HannaTrojanowska">Stanowisko rządu w odniesieniu do tego komunikatu zostało przyjęte przez Komitet do Spraw Europejskich na posiedzeniu 15 kwietnia. Resortem wiodącym w przygotowaniach stanowiska rządu było MG, a jego ostateczny kształt uwzględnia wszelkie uwagi zgłoszone w ramach przeprowadzonych uzgodnień międzyresortowych. Stanowisko rządu było również konsultowane z szerokim gronem partnerów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#HannaTrojanowska">Komunikat Komisji zakłada bardzo konkretne, groźne dosyć cele, natomiast wykonana ocena wpływu zawiera szereg założeń budzących duże wątpliwości rządu RP. Chodzi przede wszystkim o to, że wdrażanie działań proponowanych w komunikacie powinno być warunkowane porównywalnymi działaniami, czy inicjatywami podejmowanymi przez największych globalnych emitentów. Myślę tu szczególnie o Stanach Zjednoczonych, Indiach i Chinach. Doprowadzą one do utraty konkurencyjności całej europejskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#HannaTrojanowska">Kolejną sprawą jest to, że ambitne cele redukcji w poszczególnych sektorach opierają się w niektórych przypadkach na upowszechnianiu niektórych technologii, które obecnie jeszcze nie są komercyjnie opłacalne i znajdują się w fazie testów. Brak jest alternatywnych scenariuszy w zakresie stosowania tych technologii, co, w przypadku osiągnięcia czystych technologii pełnej opłacalnej fazy komercyjnej, stawia pod znakiem zapytania proponowane cele redukcyjne. Spektakularnym przykładem jest szerokie upowszechnianie przydatności technologii wychwytu i składowania dwutlenku węgla, technologii CCS, której, jak twierdzą eksperci unijni, szerokie upowszechnienie jest warunkiem osiągnięcia aż 99 proc. redukcji emisji do roku 2050 w sektorze energetyki i znaczącej redukcji w sektorze przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#HannaTrojanowska">Komunikat Komisji Europejskiej został opracowany przy wykorzystaniu wielu modeli ekonometrycznych. Rząd RP stoi na stanowisku, że brak dostępu krajów członkowskich do metodyki i metodologii założeń przyjętych w badanych scenariuszach de facto uniemożliwia ocenę przez państwo efektywności kosztowej otrzymanych rezultatów i proponowanych przez Komisję działań. Dokonanie oceny racjonalności ekonomicznej propozycji Komisji wymaga zapewnienia państwom członkowskim dostępu do pełnej wiedzy w wyżej wymienionym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#HannaTrojanowska">Ponadto w komunikacie brakuje również kompleksowej oceny zjawiska wycieku emisji, która może doprowadzić do zniwelowania całego wysiłku UE w zakresie ograniczania emisji, a nawet może spowodować globalne zwiększenie emisji poprzez przenoszenie wysoko emisyjnej produkcji do państw posiadających niższe wymagania w zakresie ochrony środowiska. Te kolejne jednostronne działania w zakresie ograniczania emisji podejmowane w ramach UE mogą w efekcie końcowym spowodować zwiększenie presji na środowisko naturalne w skali globalnej. Zaś przeniesienie produkcji państw poza UE, do krajów o niższych standardach środowiskowych będzie się wiązało nie tylko ze zubożeniem różnorodności produkcji, lecz także ze zjawiskiem wycieku innowacyjności. Wiąże się to oczywiście z zawieszeniem badań nad nowymi technologiami lub ich przenoszeniem, co w konsekwencji również może się przyczynić do spowolnienia wzrostu gospodarczego oraz pogłębiania kryzysu gospodarczego w UE, a także większej zależności UE od innych światowych gospodarek.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#HannaTrojanowska">W dokumencie Komisji Europejskiej brakuje także pogłębionej analizy dotyczącej zmian w strukturze zatrudnienia. Pomimo założenia Komisji Europejskiej, że wczesne inwestowanie w gospodarkę niskoemisyjną prowadzić będzie do tworzenia nowych miejsc pracy. Tak więc należałoby się zastanowić, czy nowe miejsca pracy nie będą tworzone kosztem tych już istniejących. To jest główny powód do niepokoju. Problem jest oczywiście groźny, nawet jeżeli przestawienie gospodarki na niskoemisyjną spowoduje wzrost miejsc pracy w wymiarze ogólnounijnym.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#HannaTrojanowska">Istnieją również uzasadnione obawy, że redukcja zatrudnienia wystąpi w mniej zaawansowanych gospodarczo regionach Europy, szczególnie w kontekście propozycji Komisji Europejskiej finansowania kosztów wdrażania polityki klimatycznej na rynku pracy z przychodów z aukcji. Niezbędne zatem jest uzupełnienie projektu dotyczącego rynku pracy w komunikacie o szczegółowe analizy zatrudnienia na poziomie państw członkowskich i przy zmiennym poziomie finansowania zmian na tym rynku z przychodów, które będą pochodziły z aukcji. To tyle tytułem wstępu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję pani minister. Sprawozdawcą do tego dokumentu jest pan poseł Jacek Kowalik. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekKowalik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, pani minister, szanowni państwo, pani minister była łaskawa wspomnieć, że Komitet do Spraw Europejskich przyjął stanowisko do komunikatu dnia 15 kwietnia br. Zawiera ono obszerną analizę problematyki transformacji w kierunku gospodarki niskowęglowej i propozycji przedstawionych w komunikacie Komisji. Rząd wskazuje, że postulowane rozwiązania będą miały zasadniczy wpływ na warunki funkcjonowania gospodarki unijnej i poszczególnych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JacekKowalik">Jednocześnie rząd zaznacza, że celowe byłoby przeprowadzenie debat nad komunikatem na forum innych formacji Rady niż Rada ds. Środowiska, o czym pani minister również była łaskawa wspomnieć. Chodzi tu o Radę ds. Transportu i Energii, Radę ds. Konkurencyjności, Finansów oraz Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JacekKowalik">Rząd nie wyraził poparcia dla głównego celu zaproponowanego przez Komisję, czyli niemal całkowitej eliminacji dwutlenku węgla. Rząd podkreśla, że komunikat nie poświęcił wystarczającej uwagi kwestiom wpływu polityki dekarbonizacji na gospodarki poszczególnych państw członkowskich. Chodzi tu szczególnie o nierównomierne rozłożenie obciążeń, które może być niestety bardzo dotkliwe dla gospodarki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JacekKowalik">Przedstawiona w dokumencie strategia oparta jest na przekonaniu, że masowe odejście od węgla będzie procesem uniwersalnym w skali globalnej. Założenie to nie znajduje jednak wystarczającego potwierdzenia w postępie negocjacji klimatycznych. Polska powinna dążyć do zainicjowania dyskusji nad dokumentem na forum europejskim w taki sposób, aby przedstawić swe zastrzeżenia wobec zaproponowanej strategii oraz przedłożyć własne rozwiązania i uzupełnienia, szczególnie w dziedzinie wsparcia działań związanych z transformacją w kierunku gospodarki niskowęglowej przez odpowiednie mechanizmy finansowe.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JacekKowalik">Komunikat, jak wynika z opinii BAS, nie wywoła bezpośrednich skutków prawnych w sferze prawa UE i prawa polskiego. W konkluzji czytamy, że Polska powinna dążyć do zainicjowania dyskusji na forum europejskim nad zagadnieniami poruszanymi w komunikacie Komisji, tak by móc przedstawić swe zastrzeżenia wobec zaproponowanej przez Komisję strategii oraz zaproponować własne rozwiązania i uzupełnienia.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JacekKowalik">Perspektywa długa, bo do roku 2050. Podejmowanych działań będzie sporo i obyśmy tego roku 2050 dożyli w Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję zwłaszcza za te życzenia w ostatnim zdaniu zawarte. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Gałażewski, potem pan poseł Sellin, potem pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGałażewski">Zacznę od drobiazgu, ale wydaje mi się, że istotnego, mianowicie tłumaczenia samego komunikatu. Wersja angielska jest to low carbon economy, a w polskim tłumaczeniu jest to niskoemisyjna gospodarka. Jest to niby drobiazg, ale jednak low carbon economy w sposób zasadniczy mówi o niskowęglowej gospodarce, a niskoemisyjna jest pojęciem szerszym i może mylić. A w każdym razie obniżać czujność po spojrzeniu na sam tytuł.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejGałażewski">Jeśli chodzi o konkrety, niewątpliwie problem CO2 jest przede wszystkim problemem globalnym. Zamykanie tego problemu wewnątrz UE nie tylko irytuje, ale wydaje mi się niezwykle szkodliwe, dlatego że zamienia myślenie o celu na myślenie polityczne, życzeniowe. Zawsze trzeba wiedzieć, jaki cel chcemy osiągnąć i czy zastosowane mechanizmy przybliżają nas do osiągnięcia tego celu. Entuzjastom Komisji ds. Środowiska UE – może akurat ich tu nie ma – chciałbym przypomnieć, że nie jest jednoznacznie określone, że zasadniczą przyczyną wzrostu temperatury Ziemi jest tylko emisja CO2. Jest wiele czynników, które powodują wzrost temperatury Ziemi, łącznie z takimi, na które człowiek nie ma żadnego wpływu i nie będzie mieć. Dobrze by było, żeby naukowcy nie metodą prób błędów, szczególnie tych robionych w UE, bardziej precyzyjnie znaleźli przyczynę i ewentualnie wtedy można szukać precyzyjniejszych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejGałażewski">Druga sprawa to jest taka, że niskowęglowa gospodarka praktycznie dotyczy przede wszystkim tych państw, które mają gospodarkę energetyczną opartą na węglu, a więc przede wszystkim Polski, dlatego że pozostałe gospodarki w pewnym sensie osiągnęły już pewien limit. Czyli rozumiem, że UE oczekuje, że ten ambitny cel głównie zostanie dokonany wysiłkiem takich państw jak Polska, a przede wszystkim Polski. Czyli można powiedzieć, że UE wyznacza nam kierunki rozwoju gospodarki, a nie sobie. Czy się tu więc UE nie zagalopowała za bardzo?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejGałażewski">Niemcy w histerii po katastrofie japońskiej elektrowni atomowej chcą zamknąć swoje elektrownie atomowe. Będą musiały uzupełnić niedobór energii elektrycznych z innych źródeł. Po dyskusji z partnerami niemieckimi na ten temat można powiedzieć, że oni nie mają pojęcia, jak to zrobić. Jednym z pomysłów jest zwiększenie energetyki opartej na gazie, a w związku z tym politycznie uzależnienie się od głównego importera gazu europejskiego, czyli Rosji. To wszystko jest powiązane z sobą.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejGałażewski">Na samym końcu chcę powiedzieć, choć może to jest przykre w moich ustach, że UE z różnych powodów staje się mniej atrakcyjna dla społeczeństw. W Finlandii eurosceptycy zdobyli przewagę w rządzie, gdzieniegdzie społeczeństwa nie akceptują zaciskania pasa − w Grecji, w Hiszpanii − w związku z kryzysem ekonomicznym. Natomiast jeżeli całe pomysły ekologiczne UE mają doprowadzić do znacznego obciążenia polskiej gospodarki, UE przestanie być atrakcyjna dla polskiego społeczeństwa. A jest to społeczeństwo, które w tej chwili jest najbardziej prounijne. W związku z tym, to wszystko razem – uzależnienie od Rosji, atrakcyjność UE, kompletny brak osiągnięcia celów w skali globalnej powodują, że naprawdę trzeba zacząć poważnie rozmawiać ze wszystkimi partnerami na ten temat. Wydaje mi się, że doszliśmy do sytuacji, w której UE dostaje lekkiego amoku. Trzeba naszych przyjaciół sprowadzić na ziemię. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu. Bardzo proszę, pan poseł Sellin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JarosławSellin">Szanowni państwo, wiadomo, że w czasie naszej prezydencji odbędą się dwie Rady Europejskie, a na jednej z nich UE spróbuje wypracować wspólne stanowisko na konferencję klimatyczną w Durbanie. Mam pytanie do pani minister w związku z tym, że pani powiedziała, że ten dokument wprawdzie nie jest legislacyjny, tylko kierunkowy, ale że w oparciu o niego, być może, będą przyjmowane przez Komisję Europejską jakieś mapy drogowe na przyszłość. Czy w oparciu o te propozycje tutaj zawarte również w związku z tym UE może przedstawić swoje stanowisko w Durbanie Chińczykom, Amerykanom, Japończykom, Hindusom i na przykład powiedzieć im, że w 2050 roku w Europie cały transport miejski będzie zelektryfikowany? Takich kwiatków możemy oczywiście w tych propozycjach znaleźć dużo. Moim zdaniem Europa po prostu się ośmiesza na arenie międzynarodowej składając takie propozycje. Możemy być wyśmiani przez naszych światowych partnerów, w związku z tym czas najwyższy zadać takie pytania: albo się puknijcie w głowę, albo − jak łagodniej to sformułował pan wiceprzewodniczący Gałażewski, bo ma obowiązek łagodniejszego języka z racji zasiadania w prezydium – zejdźcie na ziemię, albo trzeba zadać twarde pytanie tym wszystkim urzędnikom europejskim, łącznie być może z komisarzem europejskim, który za to odpowiada: jakie lobby, jaki biznes stoi za snuciem takich planów? Może warto, żeby Polska w czasie swojej prezydencji zaczęła takie twarde pytania stawiać. Polecam pani minister przedłożenie tego do dyskusji wewnątrzrządowej, żeby być może z tego stworzyć jeden z priorytetów naszej prezydencji, żeby zejść na ziemię i zacząć realistycznie o tej sprawie rozmawiać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanReliga">Szanowny panie przewodniczący, pani minister, szanowna Komisjo, pytanie zasadnicze: czy polityka pakietu energetyczno-klimatycznego musi być demagogią i populizmem? Nie. Jako specjalista w zakresie chemii energetycznej muszę powiedzieć zdecydowanie: nie można mówić o redukcji emisji, jeśli nie mamy analizy kosztów wszystkich wariantów w tym zakresie. Do tej pory były tylko ogólne założenia, co by było gdyby, i to wszystko. Trzeba z tym skończyć.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanReliga">Cieszę się, że pan Andrzej Gałażewski dzisiaj nazwał sprawę po imieniu, ale ja od dawna o tym mówiłem, że trzeba z tym skończyć, bo ta droga prowadzi do nikąd. Jeżeli nie będzie porozumienia globalnego, a więc z udziałem potencjalnych państw − głównych trucicieli, jeśli chodzi o emisję gazu, czyli Stanów Zjednoczonych, Indii, Chin, Rosji, to nie ma o tym w ogóle mowy.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanReliga">Natomiast zgadzam się z tym stwierdzeniem, że jeżeli bez porozumienia globalnego UE wychodzi niejako przed orkiestrę i chce na siłę wprowadzić te rozwiązania mające na celu redukcję gazów, to znaczy, że chce wykosić gospodarkę swoich krajów członkowskich. Bo przecież z czym to się wiąże? Z podwyżką cen energii, a podwyżka cen energii doprowadzi do obniżenia poziomu i zacofania gospodarczego. Wiadomo, że nasz przemysł jest energochłonny i materiałochłonny.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanReliga">Tak nie możemy rozmawiać. Trzeba najpierw rzeczowo mówić o analizach. Gdzie mamy analizy poszczególnych krajów członkowskich? Zacznijmy od tego. Całe szczęście, że to jest w formie komunikatu, który nie jest aktem prawnym. Dobrze by było, żeby się na tym skończyło. I wróćmy do omawiania rzeczowego i posługujmy się argumentami, a nie populizmem i demagogią. Bo ja już zaczynam się denerwować. Kolejny raz już ta sprawa staje i UE ma pomysły, tylko że to są pomysły nierealne, nierzeczywiste, prowadzące do nikąd. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Pan poseł Nowak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TomaszPiotrNowak">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, to fakt, że to jest komunikat, ale komunikat tak naprawdę, który być może już się rozkłada na akty prawne i one zaczynają w UE funkcjonować. Komunikat zbiera pewną koncepcję i pewne posunięcia, ale obawiam się, że, jak w przypadku benchmarku i pomysłów derogacyjnych, staje się rzeczywistością prawną w UE. Teraz mamy do czynienia z benchmarkiem w derogacjach, a za chwilę być może będziemy mieli na innym poziomie dokument prawny z informacją, że wpływy z emisji CO2, tak jak tu jest sugestia w komunikacie, mają obniżać koszty pracy. A tymczasem zgodnie z ustaleniami, które wynegocjował również nasz rząd, te środki z derogacji powinny być przeznaczone jako pomoc publiczna na nowe technologie, na proces inwestycyjny obniżający, czy usprawniający proces spalania węgla, czyli zmierzający innymi drzwiami do tego samego efektu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TomaszPiotrNowak">Obawiam się, że może być tak, że dyskutując w tej chwili o tym komunikacie, możemy się nie zgadzać na pewne założenia globalnie, ale bocznymi drzwiami mniejsze rozwiązania, a bardzo kluczowe będą do nas spływały w formie dyrektywy. Czy nie ma takiego zagrożenia? Taki dokument i takie stanowisko UE – wiem, że to nie jest w tej chwili dokument prawny – jak to się ma do zasady subsydiarności? Czy w ogóle UE może rozwiązywać problem emisyjności, o czym mówił poseł Gałażewski, w pełni się z nim zgadzam, kosztem Polski? Jak to się ma do zasady pomocniczości?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#TomaszPiotrNowak">Była tu pani komisarz do spraw środowiska, odbyliśmy rozmowę. Czasami miałem wrażenie, że pani komisarz nie rozumie tego, o czym my mówimy. Nie widziała pewnych powiązań, które skutkują kosztami dla Polski. Nie widziała, że derogacja przekłada się na sposób funkcjonowania pieniędzy, które można uruchomić w określony sposób. I bardzo optymistycznie mówiła o CCS. Tymczasem rząd potwierdza, że 2030 rok, to najwcześniejszy termin, kiedy można mówić o CCS. Teraz, w latach 2012, 2013, 2014, 2015, energetyka podejmuje strategiczne decyzje, w co inwestować. Energetyka nie podejmuje w tej chwili decyzji korzystnych dla węgla. I tak naprawdę ten komunikat i to wszystko, co się dzieje w UE skutkuje tym, że przedsiębiorcy i menadżerowie w grupach energetycznych mówią, że dekarbonizacja staje się faktem. Że banki, które mają spiąć proces finansowania inwestycyjnego, mówią: dekarbonizacja, w związku z tym węgiel jest podejrzany. Co z tego, że jeszcze nie wprowadziliśmy tego komunikatu, że nie stał się aktem prawnym? On się staje rzeczywistością w zupełnie inny sposób. I jest to dla naszej gospodarki straszliwie niebezpieczne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Proszę, pani poseł Zalewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaZalewska">Panowie przewodniczący, wysoka Komisjo, szanowna pani minister, szanowni goście, myślę, że dzisiaj powinny strzelać korki szampana, bo takiej zgodności na Komisji dawno nie było. To jest dowód na to, że dobrnęliśmy do ściany i jesteśmy na granicy szaleństwa. Absolutne oderwanie od rzeczywistości było widać w oczach pani komisarz, którą gościliśmy w Komisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AnnaZalewska">Dziękuję, że przewodniczący Andrzej Gałażewski zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo pojawiania się szerszego pojęcia o emisyjności w ogóle, które właściwie, jak czytamy komunikat, tak naprawdę jest realizowane. Przypominam państwu dyrektywę z lipca ubiegłego roku, która obniża i nakazuje polskim przedsiębiorcom obniżenie emisji tlenku azotu, dwutlenku siarki i pyłów, co prowadzi – uwaga – do zwiększenia emisji dwutlenku węgla. Nie ma osoby, instytucji, komisji, która by nad tym panowała. Oczywiście, wskutek tej dyrektywy, jeżeli nie wylobbujemy jej zmiany, to stanie się tak, że około tysiąca polskich przedsiębiorstw po prostu się wyprowadzi z Polski, przeniesie się do Białorusi, Ukrainy, nie wiem gdzie jeszcze. Skutek będzie taki, że nie będzie obniżenia emisji czegokolwiek, a my będziemy mieć mniej o tysiąc przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AnnaZalewska">Po drugie, ostatnio, trzy tygodnie temu, byliśmy jako reprezentanci klubów w PE. Spotykaliśmy się z komisarzami, między innymi z przedstawicielem komisarza Barroso i tam po raz pierwszy ktoś rozsądnie powiedział, że o czym my dyskutujemy. Jeżeli nie zanalizujemy, jak zobowiązaliśmy się z obniżenia emisji do 2020 r., to wszystko pozostałe jest mrzonką.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AnnaZalewska">Cieszy mnie również to, że ministrowie finansów zaczęli protestować we wszystkich krajach narodowych. Pamiętają państwo, niedawno mieliśmy taki komunikat, właśnie chyba na okoliczność przyjazdu pani komisarz do spraw klimatu, w którym ewidentnie nasze Ministerstwo Finansów pokazuje, jak dalece obniży to nasze PKB. Pomijam już dyskretne rozwiązania, typu wycofanie się z pewnych dopłat z biopaliw, bo żaden budżet tego nie wytrzyma.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AnnaZalewska">Ale do czego zmierzam, żeby nie powtarzać, bo oczywiście ze wszystkimi głosami, które tu padły, się zgadzam. Uważam, że czas najwyższy przerwać to szaleństwo. Musimy mieć znaczącą rolę, bo najbardziej za to zapłacimy. Rzeczywiście, nieprawdopodobne jest, żebyśmy tej kwestii nie podjęli. Uważam, że nawet jeśli rząd będzie dalej optował za tymi trzema priorytetami, które wskazuje, między innymi mówiąc o wspólnym bezpieczeństwie energetycznym, to podpunktem tego jak nic jest pakiet energetyczno-klimatyczny. Musimy wprowadzić to na któryś szczyt, dlatego że to się bezwzględnie wiąże z szaleństwem finansowym. Za moment pozabierają zewsząd wszystko i wszystko pójdzie na obniżanie emisji w ogóle. Oprócz tego uważam, że powinniśmy przemyśleć plan szukania zwolenników i lobbingu. Poza lobbingiem zarejestrowanym już w UE, powinniśmy się zastanowić nad poszukaniem naszych lobbystów, ale też lobbingu pozytywnego wśród krajów, które się nie godzą. Bo tak naprawdę większość krajów zaczyna z tym dyskutować, może poza Niemcami, którzy są w trudnym okresie, bo mają sporo Zielonych w reprezentacji optujących za tego rodzaju rozwiązaniami. Ale tak absurdalnych pomysłów, tak odrealnionych, tak niepoliczonych i nieskalkulowanych, i tak dalece ingerujących w poszczególne gospodarki narodowe absolutnie nie ma w UE.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AnnaZalewska">I to, co powiedział mój przedmówca, to nie jest tak, że ten komunikat pojawia się i rozpoczyna jakąś dyskusję. To jest takie amwayowskie tworzenie dobrego klimatu. Ten komunikat w różnych wersjach pojawia się w różnych innych komunikatach, w strategii 2020 itd. W związku z tym moje pytanie zmierza do tego, co my chcemy zrobić, żeby przerwać ten ciąg i urealnić dyskusję na temat obniżenia emisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję pani poseł. Proszę bardzo, pan przewodniczący Siarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EdwardSiarka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, szanowni państwo, ten komunikat to jest kolejny, z którym mamy kłopot, bo jest przedstawiony w takiej formie, że możemy sobie na ten temat porozmawiać, podyskutować, zgadzać się z nim lub nie i właściwie nic więcej nie można zrobić. Zgadzam się tu w pełni z posłem, który się przede mną wypowiadał. W związku z tym mam pytanie do BAS. Ponieważ rozpatrujemy ten dokument w trybie art. 3, czyli jest to informacja dla nas, i właściwie nic więcej. Jesteśmy bezradni. Co można by w tej sprawie, przy takim dokumencie, na gruncie naszego prawa i prawa unijnego zrobić? Czy państwo to analizowali?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#EdwardSiarka">Bo rzeczywiście jesteśmy bezradni w sytuacji, kiedy mamy świadomość, że to, co się proponuje czy na co się zanosi, że idziemy w tym wypadku akurat w kierunku polityki energetycznej emisyjnej, jest skrajnie dla nas niekorzystne. Mamy informacje od ministerstw i ekspertów, którzy to liczą, że wprowadzenie całego pakietu tych dokumentów może spowodować, że nasz produkt będzie się obniżał i to 2 proc. albo i więcej, możemy też mieć likwidację miejsc pracy. Trzeba się zastanowić, co się dzieje w poszczególnych krajach UE, i czy to nie jest efekt tych ograniczeń, które sobie UE narzuca?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#EdwardSiarka">I wreszcie mówimy o handlu emisjami. To, co pan poseł powiedział, kompletnie jest to niezrozumiałe – i to jest pytanie do pani minister – co strona polska może zrobić w wypadku, gdyby się okazało, że w którymś momencie musimy wykładać duże pieniądze na kupno uprawnień, żeby one w jakiś sposób trafiały do gospodarki, która jest tak obciążona tymi kosztami. Bo co to znaczy, że mamy obniżać koszty pracy? Przyznam się, że trudno mi znaleźć punkt zaczepienia. Oczywiście nikt z nas nie jest nie wiadomo jakim specjalistą, ale co by to miało oznaczać w realnych rozwiązaniach? Bo państwo w tych dyskusjach uczestniczą.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#EdwardSiarka">Reasumując, co możemy zrobić od strony prawnej, bo odbijamy się od ściany? I z drugiej strony, gdyby się okazało, że te wszystkie projekty mimo wszystko prą do przodu i Polska będzie musiała wprowadzać je w życie, to w jaki sposób te środki mogłyby częściowo wrócić chociażby na jakieś technologie czy inne rozwiązania, które by nie biły tak strasznie w naszą gospodarkę? Czy ministerstwo myśli o tym? Bo w tej chwili zanosi się na to, że będziemy mieli bardzo poważne problemy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Zaraz udzielę dalej głosu, tylko prosiłbym państwa, żeby nie powtarzać tego, co już mówili poprzednicy, bo salę mamy do godziny 14.00, a mamy jeszcze dwa punkty do zrealizowania. Bardzo proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławKalemba">Bardzo dziękuję. Już bez wstępów, to jest bardzo pozytywne, że wobec tych księżycowych propozycji, tych zagrożeń, nareszcie mówimy jednym głosem, bez względu na kluby. Byłoby dobrze to kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławKalemba">Zwrócę uwagę na aspekt finansowy, bo to tak ładnie się mówi: rocznie 270 mld. euro. Proszę sobie przyjąć na Polskę około jednej dziesiątej – to jest ponad 20 mld. euro. Bo jak próbowaliśmy przeciąć OFE, skutki są zupełnie inne, czyli to jest droga, która ładuje w niewyobrażalny dług publiczny. Jak policzymy, to przez te 40 lat to jest około biliona euro, czyli kilka bilionów naszych złotych. To jest w ogóle niewyobrażalne z punktu ekonomicznego. Dziwię się, że takie księżycowe rozwiązania wychodzą z UE, bo tego nie powinno być. Chociaż może należy się zastanowić, może ktoś ma taką wizję, żeby wyprzedawać powoli nie tylko Pireus, Akropol, ale dalej tę Europę, bo w tym kierunku to prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławKalemba">Ze względów ekonomicznych zadanie jest więc niewykonalne. Jeszcze dzisiaj wyprzedzilibyśmy dług publiczny Grecji, gdyby to realizować przez kilka lat, więc na pewno nie możemy się zgodzić z takimi propozycjami. Ze względów ekonomicznych jest to nie do przyjęcia. Dziwię się, że z UE takie propozycje w ogóle wychodzą, bo w Polsce, mimo różnych sporów, z taką propozycją nie wystąpilibyśmy. Należy zejść na ziemię. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Pani poseł Rokita, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#NelliRokitaArnold">Mam pytanie do pani minister. Miałam okazję rozmawiać z posłami z Niemiec i oni są zachwyceni tymi propozycjami. Wiadomo dlaczego. W Niemczech stawiają na innowację, obywatele są bardzo dobrze poinformowani. Uważają, że ta zdrowa czysta energia przyniesie wielki zysk, że oni to sprzedadzą Amerykanom i Chińczykom, i wszystkim innym, którzy będą tym zainteresowani, i jeszcze na tym zarobią. Dlatego z niezrozumieniem patrzą na rozwiązanie naszych problemów. Czy jest pani znany stosunek niemieckiego rządu i niemieckich obywateli do tych wszystkich problemów, które są dyskutowane? Zgadzam się, że dla nas jest to niewygodne, ale dla Niemców jest to bardzo wygodne. Po ostatniej rozmowie z nimi stwierdziłam, że oni chcą na tym dobrze zarobić. Mówią, że będą zachęcać polską młodzież, żeby przyjeżdżała do nich i się uczyła. Będą to bardzo kreatywne pomysły i to ich mobilizuje do wyprzedzenia wszystkiego, co się dzieje złego, i na tym dobrze zarobią. Czy taki punkt widzenia jest bliski polskiemu rządowi i co na ten temat myśli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie słyszę. Mam propozycję, aby najpierw przedstawiciel BAS odpowiedział panu posłowi Siarce, a potem poprosimy panią minister o ustosunkowanie się do pozostałych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZiemowitCieślik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Ziemowit Cieślik, BAS. Panie przewodniczący, rzeczywiście instrumenty prawne, którymi dysponuje komisja sejmowa w odniesieniu do dokumentów UE takich jak ten komunikat są bardzo ograniczone. Art. 3 ust. 2 ustawy kooperacyjnej, o którym pan wspomniał, mówi o obowiązku informacyjnym, który spoczywa na Radzie Ministrów, przekazywania określonych informacji na temat tego dokumentu. To nie jest podstawa wywierania przez organy parlamentu wpływu na działania podejmowane przez organy UE.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZiemowitCieślik">Jeżeli do parlamentu trafi informacja Rady Ministrów na temat takiego komunikatu, albo nawet jeśli nie trafi, to komisja może wyrazić swoje zdanie na ten temat w sposób, który znajduje podstawę regulaminową. W art. 159 mowa jest o dezyderatach komisji, w art. 160 jest mowa o opiniach komisji. Przypomnę, że dezyderat komisji zawiera postulaty komisji w określonych sprawach, które są kierowane do centralnych organów administracji rządowej, w tym w szczególności do Rady Ministrów. Rada Ministrów kieruje polityką państwa w sprawach zagranicznych, w sprawach UE, jest adresatem postulatów zawartych w dezyderatach określonych przez komisję. To jest właściwy tryb regulaminowy określenia stanowiska komisji w sprawie takiego dokumentu. Informacja przekazana rządowi w tym trybie będzie musiała stać się przedmiotem rozpatrywania w ramach administracji rządowej i rząd ma obowiązek odpowiedzieć na dezyderat komisji, formułując swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZiemowitCieślik">Jeszcze chcę się krótko odnieść do kwestii badania zgodności z zasadą pomocniczości, która została wywołana w trakcie dyskusji przez jednego z panów posłów. Niestety, rzeczywiście zgodnie z protokołem 2, który jest załączony do traktatów, parlamenty narodowe nie dysponują kompetencją do prowadzenia badania zgodności z zasadą pomocniczości dokumentów UE, które nie są projektami aktów legislacyjnych. To nie jest projekt aktu legislacyjnego, państwo to wiedzą. To jest dokument konsultacyjny, który zapowiada w formie niewiążącej formalnie, nie wywierając skutków prawnych, pewne kierunki działań, również legislacyjnych, organów decyzyjnych UE. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Myślę, że niezależnie od odpowiedzi pani minister, z przebiegu dyskusji to wynika, mam więc taką propozycję, abyśmy na następnym posiedzeniu Sejmu dnia 9 czerwca – mamy tam tylko cztery Rady – przygotowali, rozpatrzyli i przyjęli do tego czasu projekt dezyderatu. Jest prośba regulaminowa do posła Kowalika, który jest sprawozdawcą, żeby był w tej sprawie głównym dowodzącym.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławRakoczy">Proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#HannaTrojanowska">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący, wysoka Komisjo, drodzy goście. Oczywiście przy takiej zgodności przy formułowaniu poglądów na temat polityki unijnej w zakresie zobowiązań energetyczno-klimatycznych trudno o jakąś spektakularną polemikę oprócz konieczności zgodzenia się z państwem. Rzeczywiście działania, które podejmuje MG, a mianowicie rozszerzania tej dyskusji na innych uczestników całego procesu, aby pokazać, że te zobowiązania de nomine w zakresie ochrony środowiska, czy zmieniające mix paliwowy dla lepszej energetyki, czy dla innych przemysłów, de facto i de iure stanowią ogromne zagrożenie dla całej polskiej gospodarki, ale myślę, że nie tylko. I poszukiwanie strategicznych sojuszy w tym zakresie z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, które borykają się z podobnymi problemami, ale mają odrobinę więcej szczęścia, mając bardziej zharmonizowany mix paliwowy dla elektroenergetyki. Myślę szczególnie o naszych południowych sąsiadach. Są w trochę lepszej sytuacji, ale z pewnością jest to kierunek poszukiwań do stosownych sojuszy na poziomie UE.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#HannaTrojanowska">Jak już powiedziałam, MG poszukuje również szerszej płaszczyzny do dyskusji tych spraw właśnie z Radami ds. konkurencyjności, transportu i rolnictwa. Już w tej chwili udało nam się jako MG pozyskać przychylność, a właściwie wysoki stopień sceptycyzmu Ministra Finansów do tego typu działań. Zakładamy, że również uda nam się przekonać innych uczestników tego całego procesu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#HannaTrojanowska">Oczywiście widzimy tu ogromne niebezpieczeństwo działania Komisji Europejskiej metodą małych kroków, pogrążania się w tym szaleństwie małymi krokami. Sam pakiet energetyczno-klimatyczny, mówiący o tej 20-procentowej redukcji emisji CO2, dzisiaj przekuwa się już na cel 25-procentowy. I to się dzieje bez specjalnych deklaracji, bez specjalnego zobowiązania krajów, ale zaczyna po prostu funkcjonować w świadomości jako cel, który trzeba będzie osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#HannaTrojanowska">Pragnę się z państwem podzielić taką refleksją, że dzisiaj Europa generalnie z tytułu obsady stanowisk komisarzy unijnych – przedstawiciele Danii w Komisji ds. Klimatu i przedstawiciele Niemiec w Komisji ds. Energii – trochę się miota albo jest zawieszona między tymi dwiema fobiami – jedną, związaną z globalnym ociepleniem i koniecznością redukcji emisji CO2, to ten pakiet energetyczno-klimatyczny, i drugą, fobią antyjądrową, szczególnie pobudzoną po awarii elektrowni jądrowej w Fukuszimie. Prawdę mówiąc te czternaście krajów unijnych, które eksploatują elektrownie jądrowe, generalnie sprzeciwiają się takiemu upolitycznieniu kwestii związanych ze środowiskiem. Przecież bowiem każdy mix paliwowy w danym kraju determinuje konkurencyjność gospodarki. My oczywiście stoimy wobec wyzwania, aby ten nasz polski węgiel był w stanie złapać odrobinę oddechu, żeby stanowił tę konkurencyjność. Każdy inżynier walczył o to, żeby efektywność każdego procesu zwiększać o każdy jeden punkt procentowy i to było oceniane jako sukces. A dzisiaj samym CCS-em obniża się efektywność całego procesu o kilka procent, co się oczywiście przekłada na grube pieniądze. To jest ogromne zagrożenie i budzi nasze obawy i niepokój.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#HannaTrojanowska">Przypomnę oczywiście, że nasze obawy i niepokój nie są tylko wygłaszane czy demonstrowane w sposób instynktowny czy intuicyjny, ale dysponujemy już prawdziwie głębokimi analizami, zarówno Banku Światowego, Międzynarodowej Agencji Energetycznej, również raport McKinseya mówi o kosztach redukcji emisji CO2 w Polsce, co to będzie oznaczało dla krajowej gospodarki. Dysponujemy już więc analizami, którymi bronimy się na arenie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#HannaTrojanowska">Pozwolę sobie jeszcze odnieść się do kwestii podniesionej przez panią poseł Rokitę, mianowicie o podejściu Niemiec, zupełnie różnym od naszego. Dziś ocenia się, że w decyzji rządu niemieckiego, podjętej zresztą w szczególnym momencie politycznym, w momencie wyborów landowych do Badenii-Wirtembergii, chodziło o akcję zatrzymania produkcji w najstarszych elektrowniach atomowych. Spowodowało to podniesienie cen energii elektrycznej, zwiększenie importu energii elektrycznej z Francji, nawiasem mówiąc, opartej na energii jądrowej, i spowodowało nieprawdopodobne kłopoty prowadzenia niemieckiego systemu elektroenergetycznego, który wobec kapryśnych producentów energii elektrycznej, jakimi jest wiatr, przyniósł bardzo dużo kłopotów elektroenergetycznych w systemie w całej Europie. Przypomnę, że w sytuacji, kiedy wieje wiatr w Niemczech, to nasze elektrownie polskie mają olbrzymie kłopoty. Energia z wiatru pochodząca z Niemiec zapycha nasze sieci elektroenergetyczne i powoduje kłopoty w Polsce i w Czechach. Taki jest system przepływu energii elektrycznej w sieciach.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#HannaTrojanowska">Tak że mamy świadomość, że te spektakularne, polityczne decyzje przekładają się na bardzo istotne problemy funkcjonowania energetyki w Europie. Stąd te desperackie próby podejmowania i rozszerzania tej dyskusji na poziom, gdzie można by obudzić większą część społeczeństwa i uświadomić, że te inicjatywy z zakresu ochrony środowiska de facto stanowią o konkurencyjności gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#HannaTrojanowska">Co do kwestii śmieszności Europy, tej chęci bycia prymusem na drodze redukcji emisji CO2, to rzeczywiście jest to postrzegane przez cały świat z lekkim rozbawieniem. Mamy tego świadomość. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję pani minister. Wobec powyższego stwierdzam, że Komisja wysłuchała w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów pt. »Plan działania prowadzący do przejścia na konkurencyjną gospodarkę niskoemisyjną do 2050 r.« (COM(2011) 112 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu i postanowiła na posiedzeniu dnia 9 czerwca przyjąć dezyderat w tej sprawie. Na tym zamykam rozpatrzenie pkt III.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do pkt IV, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności w dniach 30 i 31 maja 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Macieja Banacha, podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MaciejBanach">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, bardzo dziękuję za to zaproszenie i możliwość przedstawienia stanowiska rządu na najbliższą Radę ds. Konkurencyjności w dniach 30 i 31 maja tego roku. Stanowisko rządu będę przedstawiał w imieniu MNiSW i na prośbę pana ministra Korolca również w imieniu Ministra Gospodarki. Po przedstawieniu punktów agendy na Radę ds. Konkurencyjności, w których MNiSW będzie miało swoje dokumenty, poproszę panią dyrektor Beatę Jaczewską i pana dyrektora Macieja Kołaczaka o przedstawienie punktów dotyczących MG.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MaciejBanach">Przewodniczącą delegacji polskiej na najbliższe posiedzenie Rady będzie pani profesor Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Warto zaznaczyć, że wiodącym resortem dla Rady ds. Konkurencyjności jest MG. Pierwszym i najważniejszym punktem posiedzenia będzie projekt dotyczący programu ramowego Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej w zakresie działań badawczych i szkoleniowych w dziedzinie jądrowej w latach 2012 i 2013. Rząd polski pragnie podziękować prezydencji węgierskiej za próbę podjęcia działań w tym kierunku, próbę uzyskania kompromisu i generalnej konkluzji, które mają być w trakcie tego spotkania przyjęte. Zamierza również poinformować o kontynuacji prac w tym aspekcie. Projekt dotyczy kontynuacji działań i badań na lata 2012 i 2013. Na ten cel ma być przeznaczone około 2,6 mld. euro. Obecnie głównymi opozycjonistami, jeśli chodzi o przyjęcie tego dokumentu, są Austria i Luksemburg. Pozostałe 25 państw członkowskich popiera tę inicjatywę. Wszystko wskazuje na to, na co rząd polski będzie chciał zwrócić uwagę, że konkluzje dotyczące Euratomu będą przyjęte na Radzie ds. Konkurencyjności w Polsce pod koniec września.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MaciejBanach">Sprawa jest dość istotna, dlatego że przyjęcie tego dokumentu o Euratomie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych, jak i kwestii związanych z finansowaniem i to nie tylko samego programu badawczego, ale również programów ITER i JET, gdzie brak tego finansowania mógłby się zakończyć zwolnieniem około 400 osób. Stąd są duże naciski ze strony zarówno Rady, jak i Komisji Europejskiej do tego, żeby w miarę możliwości dojść do porozumienia i wspólnej konkluzji w sprawie tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MaciejBanach">Kolejnym punktem agendy będzie przyjęcie konkluzji Rady w sprawie śródokresowej oceny programu Eurostars. Jest to również niezwykle ważny dokument, dlatego że program Eurostars dotyczy wspierania małych i średnich przedsiębiorstw prowadzących działalność badawczo-rozwojową. Ma na celu wskazanie kierunku dalszych prac, w tym możliwości zwiększenia finansowania w kolejnych latach w związku z przeprowadzoną przez grupę niezależnych ekspertów śródokresową oceną programu ramowego z dnia 8 kwietnia 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MaciejBanach">Jak państwo pewnie pamiętają ze stanowiska rządu w sprawie odpowiedzi do Zielonej Księgi, wsparcie małych i średnich grup badawczych oraz wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw jest jednym z priorytetów Polski i mogłoby stanowić bardzo ważny aspekt w kierunku dalszego rozwoju nauki i zwiększenia wskaźnika sukcesu niektórych państw członkowskich, w tym również Polski.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MaciejBanach">Następnie będzie dyskusja i rozpatrzenie konkluzji w sprawie pierwszej oceny śródokresowej programu wspólnego Ambient Assisted Living. Polska będzie popierała przyjęcie konkluzji. Jest to również bardzo ważny projekt, dotyczy bowiem wsparcia kontynuacji wspólnego programu na rzecz nowoczesnej technologii w służbie osobom starszym oraz wskazania kierunku dalszych prac i źródeł finansowania w kolejnych latach. Program ten zakłada poprawę jakości życia osób starszych dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii informacyjno-telekomunikacyjnych, czyli między innymi telemedycyny, ale również innych potencjalnych możliwości, jeśli chodzi o technologie informacyjno-komunikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#MaciejBanach">Jak państwo wiedzą i słyszeli w stanowisku rządu, ten program de facto wpisuje się również w działanie i priorytety zarówno nauki w UE, jak i priorytety polskiej prezydencji, dlatego że zdrowe starzenie się jest i musi być jednym z priorytetów. Jest to ogólny problem społeczny i psychospołeczny i jest związany z uruchomieniem zarówno Active and Health Ageing, jak również pierwszego programu, jeśli chodzi o europejskie partnerstwo i innowację dotyczące Active and Health Ageing, którego przyjęcie będzie przewidziane na Radzie ds. Konkurencyjności w Polsce, w trakcie polskiej prezydencji w grudniu tego roku.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#MaciejBanach">Następnie Rada rozpatrzy konkluzje w sprawie rozwoju Europejskiej Przestrzeni Badawczej (European Research Area – ERA) w ramach grup związanych z ERA. Polska popiera przyjęcie konkluzji. Zgłaszane przez nas uwagi dotyczą przede wszystkim kapitału intelektualnego, jak państwo wiedzą, priorytetu polskiej prezydencji MNiSW.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#MaciejBanach">W sprawach różnych punktów jest sporo, postaram się wymienić najważniejsze. Przede wszystkim przewidziane jest omówienie raportu Komisji na temat wyników konsultacji publicznych w sprawie dyrektywy w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych, informacji prezydencji na temat grupy ministerialnej ds. uproszczeń, procedur europejskich programu badań i innowacji. Jest to bardzo ważne. Tej Komisji przewodniczy pani poseł Carvalho. Już na tę chwilę wyodrębniliśmy 66 punktów, które mogłyby służyć uproszczeniu programów badawczych zarówno procesu aplikowania, jak i później rozliczania się, co jest również jednym z priorytetów polskiej prezydencji MNiSW. Informacje Komisji na temat planu działań w zakresie Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii, jak również informacje na temat postępu prac przygotowawczych w odniesieniu do Zielonej Księgi – jak zmienić wyzwania w możliwości, wspólne ramy strategiczne dla finansowania unijnego na rzecz badań i innowacji. Jak państwo wiedzą, termin zgłaszania uwag był do 20 maja tego roku.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#MaciejBanach">Zwieńczeniem Rady w części badawczej będzie przedstawienie przez panią minister Kudrycką priorytetów polskiej prezydencji w obszarze badań naukowych. Polska będzie chciała podziękować już teraz, na tym etapie, bo to będzie ostatnia oficjalna Rada ds. Konkurencyjności, prezydencji węgierskiej za jej pracę oraz odniesie się do faktu, że Polska otwiera trio złożone z dwóch nowych krajów członkowskich, czyli Polski i Cypru, oraz kraju posiadającego już doświadczenie przewodniczenia Radzie UE, czyli Danii.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#MaciejBanach">Polska poinformuje o głównych celach nadchodzącej prezydencji. Są wśród nich: prostszy i bardziej zharmonizowany przyszły program ramowy w zakresie badań i innowacji, pogłębienie synergii między polityką spójności a programem ramowym w zakresie badań i innowacji, jak również pełne wykorzystanie kapitału intelektualnego Europy, to, o czym państwu mówiłem, przedstawiając odpowiedzi do Zielonej Księgi.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#MaciejBanach">Bardzo dziękuję za uwagę i poproszę przedstawicieli MG o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MaciejKołaczak">Dziękuję, panie przewodniczący, wysoka Komisjo, w odniesieniu do całości instrukcji na Radę ds. Konkurencyjności chcę poinformować, że szczegółowa instrukcja będzie przyjęta dnia 27 maja przez Komitet ds. Europejskich. W tej chwili jeszcze trwają posiedzenia Komitetu Stałych Przedstawicieli w UE. Dzisiaj została przyjęta informacja rządu dla Sejmu i Senatu w sprawie stanowiska wobec aktów prawnych, będących przedmiotem posiedzenia Rady. Nie otrzymaliśmy jeszcze listy dokumentów przyjmowanych bez dyskusji, tak zwanej listy A, za to w części zasadniczej posiedzenia, dotyczącej MG, gdzie MG będzie reprezentowane przez pana ministra Marcina Korolca i panią minister Grażynę Henclewską, przewidziano pięć aktów prawnych leżących w kompetencjach różnych resortów. Mam na myśli MG, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MaciejKołaczak">W pierwszej kolejności przewidziano osiągnięcie porozumienia politycznego w zakresie projektu rozporządzenia Rady dotyczącego statutu Europejskiej Spółki Prywatnej. W zakresie tego projektu aktu prawnego pozostały dwie kwestie do rozstrzygnięcia. Pierwsza z nich dotyczy siedziby spółki. Polska będzie dążyć w tym zakresie do pozostawienia prawu krajowemu rozstrzyganie kwestii jednolitości siedziby lub dopuszczalności podziału siedziby statutowej. Są dwie propozycje w tym zakresie: albo umieszczenie tego w samym tekście rozporządzenia, albo w preambule. Drugą kwestią, która powinna zostać ustalona podczas posiedzenia Rady, jeśli rzeczywiście miałoby zostać osiągnięte porozumienie polityczne, jest kwestia udziału pracowników spółki w zarządzaniu i progów, jakie zostaną wyznaczone dla udziału pracowników spółki w zarządzaniu. Polska będzie popierać zarówno liczbowy, jak i ułamkowy próg w tym zakresie. W Polsce nie ma jeszcze regulacji do osiągnięcia jak najbardziej ambitnych regulacji.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MaciejKołaczak">Ponadto prezydencja węgierska przedstawi podczas posiedzenia raport z postępów prac w zakresie projektu dyrektywy PE i Rady zmieniającej dyrektywy nr 89/666/EWG, 2005/56/WE i 2009/101/WE w zakresie integracji rejestrów centralnych, rejestrów handlowych i rejestrów spółek. Samo przedstawienie tego raportu z postępów prac zależy od wyników dzisiejszego posiedzenia COREPER 1, zaś projekt dyrektywy jest na wstępnym etapie prac. Polska ogólnie popiera projekt dyrektywy. Kwestią, która budzi wątpliwości i zastrzeżenia, jest kwestia katalogu uprawnień, które Komisja będzie miała w ramach wydawania aktów delegowanych. W dalszych pracach będzie to doprecyzowywane.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MaciejKołaczak">W kolejnym punkcie zostanie podjęta debata w sprawie jednolitego systemu ochrony patentowej. Za pozwoleniem pana przewodniczącego, po skończeniu mojej prezentacji oddałbym głos pani dyrektor Beacie Jaczewskiej, która przedstawiłaby szczegółowo ten punkt, wydaje się kluczowy na tej Radzie.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MaciejKołaczak">Jeśli chodzi o akty prawne, przewidziane jest również przyjęcie porozumienia politycznego w odniesieniu do dyrektywy PE i Rady zmieniającej dyrektywę Rady nr 78/660/EWG w sprawie rocznych sprawozdań finansowych niektórych rodzajów spółek w odniesieniu do mikropodmiotów. Projekt dyrektywy w wersji kompromisowej, która najprawdopodobniej zostanie przedstawiona na posiedzeniu Rady, polega na wprowadzeniu opcji zwolnienia mikropodmiotów z pewnej liczby obowiązków nałożonych dyrektywą. Przewiduje sporządzanie bardzo uproszczonych sprawozdań finansowych z minimalną liczbą informacji podlegających ujawnieniu. Taki projekt dyrektywy Polska byłaby gotowa poprzeć. Przewidujemy także poparcie porozumienia politycznego.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#MaciejKołaczak">Jeśli chodzi o projekty legislacyjne, to będą wszystkie projekty, czyli te trzy, które omówiłem, oraz dwa, które omówi pani dyrektor Jaczewska. W części dotyczącej przemysłu i rynku wewnętrznego posiedzenia prezydencja przewidziała również przyjęcie trzech zestawów konkluzji. Pierwszy dotyczy aktu o jednolitym rynku, Single Market Act, i propozycji dwunastu inicjatyw priorytetowych, które z niego wynikają. Drugi zestaw konkluzji dotyczy inteligentnych regulacji w UE, tak zwanych Smart Regulations, i trzeci – przestrzeni kosmicznej w służbie obywateli. Polska przewiduje poparcie tych konkluzji. Nasze postulaty zostały w nich uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#MaciejKołaczak">W sprawach różnych będziemy mieli okazję przedstawić, jako przyszła prezydencja, program prac w obszarze konkurencyjności. Przedstawiciel Polski poinformuje, że jednym z priorytetów Polski w obszarze Rady ds. Konkurencyjności będzie wzmocnienie wzrostu gospodarczego przez dalszy rozwój rynku wewnętrznego. Działania podejmowane w tym zakresie będą się koncentrowały na realizacji priorytetowych inicjatyw zawartych w Single Market Act.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#MaciejKołaczak">Przewidujemy również organizację istotnego przedsięwzięcia podczas naszej prezydencji, które może być punktem kulminacyjnym działań publicznych w zakresie rynku wewnętrznego, tak zwanego Forum Rynku Wewnętrznego – Single Market Forum, które jest organizowane przez PE, Komisję Europejską i prezydencję polską. Odbędzie się 3 i 4 października w Krakowie, zbierze ponad 1000 osób, które będą dyskutować na temat przyszłości i kierunków dalszego rozwoju rynku wewnętrznego. Ponadto, w obszarze polityki przemysłowej priorytetem prezydencji będzie wdrażanie inicjatyw flagowych, zintegrowana polityka przemysłowa w erze globalizacji oraz Europa efektywnie korzystająca z zasobów.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#MaciejKołaczak">Polska poinformuje, że powiązania polityki przemysłowej z efektywnym wykorzystywaniem zasobów oraz wpływ regulacji środowiskowych na konkurencyjność przemysłu będą przedmiotem debaty w trakcie nieformalnego posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności w dniach 21 i 22 lipca w Sopocie. Myślę, że to w jakimś stopniu będzie się wiązać również z tą dyskusją, która była w punkcie trzecim.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#MaciejKołaczak">Ponadto w części „Sprawy różne” posiedzenia przedstawione zostaną informacje dotyczące ostatniego nieformalnego posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności w kwietniu, ram obowiązujących w sektorze gier hazardowych i zakładów w zakresie współpracy regulacyjnej pomiędzy państwami członkowskimi, nowego europejskiego systemu normalizacji, spójnych i skutecznych europejskich rozporządzeń w sprawie tytoniu, konferencji w sprawie przestrzeni kosmicznej, która odbyła się w Budapeszcie w dniach 12 i 13 maja oraz 54. posiedzenia Komitetu ds. Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej, które odbędzie się w dniach 1–10 czerwca w Wiedniu.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#MaciejKołaczak">Teraz, za pozwoleniem pana przewodniczącego, chciałabym oddać głos pani Beacie Jaczewskiej, która omówi system patentowy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Mam pytanie, czy pani dyrektor chce mówić o COM 215 i 216? Jeśli tak, to nie możemy o nich rozmawiać, ponieważ nie mamy do tej pory stanowiska rządu, a dopiero wtedy możemy się tym zająć. Oczekujemy na to stanowisko w trybie art. 7 ustawy. Dzisiaj nie możemy więc o tym rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławRakoczy">Pan poseł Stuligrosz, rozumiem, chce zabrać głos w dyskusji, tak? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MichałStuligrosz">Dziękuję bardzo. Uważnie wysłuchałem obydwu wystąpień panów i zabrakło mi jednego elementu, który w sprawach dotyczących konkurencyjności jest podnoszony przez Polskę bardzo konsekwentnie od wielu lat. To są praktyki protekcjonalizmu gospodarczego, które niestety, w warunkach pogarszającej się sytuacji gospodarczej krajów i pewnego istotnego kryzysu przepływów finansowych staje się elementem dość ważnym wtedy, kiedy mówimy o konkurencyjności po to, aby stworzyć rzeczywiście dla tej konkurencyjności prawdziwe warunki do tego, aby mogła funkcjonować bez ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MichałStuligrosz">Ale nie jest dla nikogo, szczególnie na tej Komisji, zaskoczeniem, że protekcjonalizm gospodarczy w państwach przede wszystkim służy ograniczeniu konkurencyjności, nie tylko na rynkach tych państw, ale na rynku całej UE. A to w sposób oczywisty prowadzi do spowolnienia rozwoju gospodarczego. Dlatego mam do panów prośbę, aby zechcieli zabrać głos również i w tej sprawie, komentując brak tego elementu w wystąpieniach. Czy to oznacza, że w opinii rządu proces ten jest w odwrocie, jest mniej zauważalny niż wcześniej, kiedy Polska bardzo na to zwracała uwagę, czy też zakres tej konferencji nie dotyczy, a moim zdaniem powinien dotyczyć również omówienia elementów zagrażających konkurencyjności w ramach państw unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Pan poseł Religa, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanReliga">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący, szanowna Komisjo, pani minister, chciałbym, żeby mi pani powiedziała swoje zdanie na temat takiego faktu istniejącego w UE, który już od dawna zauważyłem, że UE wycina własną konkurencję. Jak to się dzieje? Przecież jeśli to dalej będzie realizowane, to na tym będą korzystać Chiny, Rosja itp. UE nigdy nie będzie monolitem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa zechce się ustosunkować? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MaciejBanach">Bardzo dziękuję za te uwagi. Pani minister już wyszła, pan minister został. Chcę powiedzieć tylko jedną rzecz, że tak naprawdę to, co jest prezentowane na Radach ds. Konkurencyjności, ustala aktualna prezydencja wraz z Komisją Europejską. Te sprawy więc, które będą przedstawiane w agendzie dotyczącej MG, jak i MNiSW są ustalone znacznie wcześniej. Ale dziękuję za tę uwagę. Boję się, że te praktyki protekcjonalizmu społecznego nie do końca dotyczą tych spraw, które będą teraz przedstawiane, ale mamy swoje Rady zarówno formalne, jak i nieformalne, w trakcie naszej prezydencji i na pewno postaramy się wziąć to pod uwagę. Bardzo dziękuję za tę uwagę.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MaciejBanach">Nie do końca zrozumiałem wypowiedź pan posła Religi, ale też bardzo za nią dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów ustawodawczych UE oraz projektów aktów przyjmowanych na podstawie art. 352 ust. 1 TFUE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności w dniach 30 i 31 maja 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 11 ust. 1 ustawy. Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do dokumentów o sygnaturach: COM(2008) 396, (2009) 083 oraz (2011) 079. Natomiast w odniesieniu do dokumentów o sygnaturach COM(2011) 072, 215 i 216 Komisja postanowiła nie zajmować stanowiska. Chciałbym dodać, że dokument o sygnaturze COM(2011) 072 będzie przedmiotem obrad jutrzejszego posiedzenia Komisji, natomiast projekty aktów ustawodawczych o sygnaturach COM 215 i 216 będą rozpatrywane na posiedzeniu Komisji, kiedy tylko rząd przekaże swoje projekty stanowisk w tych sprawach. Pragnę jednocześnie przypomnieć rządowi, że czternastodniowy termin na przesłanie do sekretariatu Komisji tych projektów stanowisk rządu upłynął dnia 18 maja br. Jutro będziemy debatować nad całym pakietem aktów prawnych, co do których terminy przekazania opinii dawno minęły. Dlatego o tym mówię. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt IV.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do pkt V, czyli do spraw bieżących. Następne posiedzenie Komisji odbędzie się dnia 26 maja, czyli jutro, o godzinie 9.15, w sali 12 G.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Pan poseł Stuligrosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MichałStuligrosz">Chcę się podzielić z członkami Komisji pewna refleksją, którą wyniosłem z wczorajszego spotkania z przedstawicielami niemieckiej. Otóż wszystkie problemy, które my mamy, jeśli chodzi o terminy spływania aktów do Komisji, nasi niemieccy koledzy mają takie same. Nie wiem, czy COSAC to jest dobre forum na tego rodzaju omówienie spraw, ale gdyby tego rodzaju doświadczeń ze strony naszych kolegów było więcej − Bułgarzy też mają te same problemy − to warto byłoby się zastanowić nad terminami ustawowymi po to, żeby można było w nieco większym komforcie realizować jedno z podstawowych założeń, czyli możliwości wpływania przez parlamenty narodowe na ustawodawstwo europejskie. W tych terminach bowiem nie jesteśmy w stanie zareagować ani my, ani nasi partnerzy z innych parlamentów europejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Zaraz udzielę głosu posłom Sellinowi i Karskiemu. Chcę tylko powiedzieć, że to jest skutek ustawy, którą niedawno przyjęliśmy i sami napisaliśmy. Te terminy w jakimś stopniu są pochodną terminów traktatowych i trudno będzie znaleźć jakieś złote wyjście. Spróbujemy dyscyplinować rząd. Zobaczymy, co będzie jutro na posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę, pan poseł Sellin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JarosławSellin">Chcę przypomnieć swój postulat sprzed prawie dwóch miesięcy, żeby się spotkać w trybie chyba jednak nadzwyczajnym i przepytać Ministerstwo Spraw Zagranicznych w sprawie opóźnień, czy w ogóle braku jakiejkolwiek pracy dotyczącej przedstawiania aktów prawnych implementujących do polskiego prawodawstwa dyrektywy UE. Przypomnę, że sam rząd przygotował plan przyjmowania tego typu aktów prawnych i zrealizował go w niecałych 8 czy 9 procentach. Własny plan nie został zrealizowany. Jeden z naszych posłów, który o to zapytał, dowiedział się z MSZ, że ono nie ma żadnego instrumentu ponaglającego ministerstwa w celu przyspieszenia, czy w ogóle realizacji tego planu. W związku z tym moim zdaniem sytuacja jest niepokojąca i powinniśmy się spotkać. Dziwię się, że zgłosiłem to dwa miesiące temu i nie ma wyznaczonego terminu takiego spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławRakoczy">Jest, jutro. Pragnę pana poinformować, że na skutek pana postulatu wystąpiłem z pismem do premiera rządu RP i jutro na naszym posiedzeniu będzie przedstawiciel MSZ. Obiecali nam, że ściągną na to jutrzejsze posiedzenie przedstawicieli czterech ministerstw, których zaległości są największe, i będziemy o tym dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JarosławSellin">Dziękuje bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę, pan poseł Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, mam prośbę o podjęcie przez pana przewodniczącego pewnej inicjatywy mającej na celu doprowadzenie do tego, aby polski rząd przedstawił priorytety polskiej prezydencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławRakoczy">Panie pośle, już mówię. Do końca maja, zgodnie z ustawą, priorytety otrzymamy na piśmie. Planowaliśmy posiedzenie w piątek, na którym rząd miał nas poinformować, natomiast nie będzie w kraju ani ministra Dowgielewicza, ani nikogo innego kompetentnego, dlatego na dzień 8 czerwca jest zaplanowane i uzgodnione posiedzenie Komisji, na którym rząd zapozna nas z priorytetami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, czy można liczyć, że to będzie jakaś ostateczna wersja? Bo na razie mamy do czynienia z jakąś sieczką intelektualną. Było już siedem priorytetów, potem cztery priorytety, potem sześć priorytetów. Z kolei wczoraj na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Bundestagu w Berlinie przedstawiano trzy priorytety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławRakoczy">Ja miałem takie samo wrażenie, natomiast, cóż mogę powiedzieć: liczę na to, że będą to ostateczne priorytety rządu RP. Natomiast w Brukseli klepną to pod koniec czerwca, więc trudno mi powiedzieć, czy od 8 czerwca do końca czerwca nic się nie zmieni. Mam nadzieję, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KarolKarski">Dziękuję. Jestem zbudowany optymizmem pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję. Na tym porządek dzienny został wyczerpany. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>