text_structure.xml
83.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KancelariiSejmu">Małgorzata Cholewa, Agnieszka Kotyńska, Urszula Kucharska, Karolina Nowicka, Sophio Tabatadze – z sekretariatu Komisji w Biurze Spraw Międzynarodowych; Bartosz Pawłowski, Szymon Ruman – specjaliści ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie panie i panów posłów, witam członków Komisji oraz posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy dzisiaj w nieco większej reprezentacji są obecni na sali. Serdecznie witam panie i panów ministrów oraz towarzyszące im osoby, przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, jak również przedstawiciela Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie. Pozwolę sobie też na szczególne wyróżnienie młodej osoby, która jest stażystką w sekretariacie naszej Komisji, pani Sophio Tabatadze z Gruzji. Myślę, że przejawem serdeczności będzie, jeśli ją powitamy oklaskami. Przez kilka miesięcy pani będzie na stażu, będzie się przyglądała, jak funkcjonują instytucje związane z Unią Europejską w naszym parlamencie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przystępujemy do rozpatrzenia pkt I, to znaczy informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6...</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejGrzyb">Przepraszam najmocniej, przez te powitania nie dopełniłem formalności. Porządek obrad został państwu doręczony. Czy do porządku obrad panie i panowie posłowie mają uwagi? Podlegał on korekcie. Nie widzę. Stwierdzam, że porządek obrad, wobec niewniesienia sprzeciwu, został zaaprobowany przez członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejGrzyb">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt I, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to projekty oznaczone sygnaturami COM(2008) 497, 512, 530, 535, 538, 540, 554, 555 i 557. Chcę zapytać, czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy je przyjąć bez rozpatrzenia przez Komisję? Nie widzę zgłoszeń ani sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów i na tym zamykam rozpatrzenie pkt I.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli informacji Rady Ministrów w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 15 i 16 października 2008 r. Myślę, że jak rzadko która Rada Europejska, ta jest bardzo często przywoływana w środkach masowej informacji. Rząd reprezentuje w tym punkcie pani minister Sidonia Jędrzejewska, podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Chciałbym poprosić panią minister o przedstawienie informacji w imieniu rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Dziękuję, panie przewodniczący, wysoka Komisjo, szanowni państwo. Chciałabym przede wszystkim w imieniu pani minister Bernatowicz przeprosić za jej nieobecność, ale ważne spotkania z ambasadorami, ustalone już wcześniej, uniemożliwiły jej przybycie tu dzisiaj, natomiast w ramach coraz bardziej zacieśniającej się współpracy między Ministerstwem Spraw Zagranicznych a UKIE, do tego zadania oddelegowano mnie, czyli UKIE.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pozwolę sobie najpierw przedstawić stanowisko rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Radę Europejską, które było dzisiaj dyskutowane na porannym posiedzeniu Komitetu Europejskiego Rady Ministrów. Następnie oczywiście jestem do państwa dyspozycji, jeśli chodzi o pytania. Chciałabym także od razu się podzielić uwagą techniczną, że poszczególne resorty mogą jeszcze zgłaszać uwagi do tego dokumentu do godz. 13.00, tak że cały czas jesteśmy jeszcze w trakcie przygotowywania tego stanowiska. Również po poniedziałkowym posiedzeniu Rady GAERC.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Moje wystąpienie będzie podzielone na poszczególne zagadnienia. Pozwolę sobie zacząć od sytuacji ekonomicznej i finansowej. Jest też tutaj ze mną przedstawicielstwo Ministerstwa Finansów, więc na pewno szczegółowe kwestie będzie można rozwinąć. Ogólnie chciałabym podkreślić, że Polska obserwuje sytuację ekonomiczną na rynkach finansowych i analizuje wpływ czynników zewnętrznych na tempo wzrostu gospodarczego zarówno w skali całej UE, jak i w wymiarze krajowym.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Polska poparła wspólne stanowisko UE o gotowości do wszelkich niezbędnych działań na rzecz utrzymania stabilności finansowej. To były środki podejmowane przez niektóre państwa członkowskie w zakresie wsparcia kluczowych instytucji finansowych oraz rozszerzania zakresu gwarancji dla depozytów bankowych. Polska jednakże dostrzega konieczność koordynacji działań w tym zakresie w skali całej UE.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Z obecnych wydarzeń trzeba wyciągnąć wnioski w celu zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości. Należy rozważyć poprawę elastyczności rynków, instytucji finansowych, na przykład poprzez wzmocnienie rozsądnego nadzoru kapitałowego, odpowiednie zarządzanie ryzykiem i płynnością, polepszenie przejrzystości i zwiększenie odpowiedzialności nadzorców za ryzyko.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chciałabym także wspomnieć o traktacie z Lizbony. Na nadchodzącej Radzie Europejskiej traktat z Lizbony będzie punktem przedstawionym przez premiera Irlandii, który zreferuje sytuację w Irlandii i wnioski, do jakich doszedł rząd irlandzki po zbadaniu przyczyn odrzucenia traktatu w referendum, natomiast dyskusja na ten temat nie będzie się odbywała. Chciałabym także podkreślić, że Polska, szanując decyzję Irlandczyków wyrażoną w referendum, ma nadzieję na wypracowanie rozwiązania wychodzącego naprzeciw obawom obywateli Irlandii.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następna istotna kwestia – Europejski Pakt na rzecz Imigracji i Azylu. Polska wyraża poparcie dla tego paktu. Dokument był już przedmiotem prac, w których aktywnie uczestniczyli przedstawiciele Polski. Doceniając zaangażowanie prezydencji francuskiej oraz znaczenie proponowanych zapisów, Polska w trakcie negocjacji dokumentu stała na stanowisku, że pakt powinien się wpisywać w istniejące programy i powinien być spójny z dokumentami, które UE już realizuje.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pakiet dotyczący energii i klimatu – Polska uważa, że od kwestii tak zwanego kalendarza, czyli momentu uzgodnienia pakietu, ważniejsza jest jakość samego porozumienia, które powinno być osiągnięte w drodze konsensusu. To właśnie dążenie do jak najlepszego przygotowania pakietu powinno być podstawowym wyznacznikiem dla spodziewanego czasu zakończenia negocjacji, dlatego też termin grudnia tego roku może zostać ponownie potwierdzony, ale tylko jeżeli zostaną uwzględnione powyższe warunki. Podstawowym elementem pakietu, który wymaga szczególnej uwagi, jest mechanizm EPS. Konieczne jest wprowadzenie takich zmian do jego konstrukcji, które zminimalizują wzrost cen energii elektrycznej. Tu chciałabym przejść do bezpieczeństwa energetycznego. Polska popiera inicjatywy, które będą prowadziły do intensyfikacji prac na poziomie UE nad wzmocnieniem trzeciego filaru europejskiej polityki energetycznej, czyli bezpieczeństwa dostaw energii. Polska wskazuje, że działania podjęte na poziomie unijnym dla realizacji planu działań na rzecz polityki energetycznej dla Europy w Radzie Europejskiej z marca 2007 r. koncentrują się jedynie na dwóch filarach europejskiej polityki energetycznej, to jest zrównoważonej energii i konkurencyjnym rynku wewnętrznym, które aktualnie już są przedmiotem intensywnych prac Wspólnoty. Polska postuluje zatem, by dyskusje w zakresie bezpieczeństwa energetycznego ograniczyć do kwestii bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem dostaw energii, takich jak wzmocnienie solidarnej reakcji państw członkowskich na poziomie unijnym w sytuacjach kryzysowych, czy też urealnienie postulatu mówienia jednym głosem przez państwa członkowskie w kontaktach z państwami trzecimi.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Niestabilność cen żywności. Zjawisko wzrostu cen żywności budują czynniki o pochodzeniu globalnym, regionalnym i lokalnym. Na dodatek jest to zjawisko międzygałęziowe, komasujące problemy z różnych rynków i obszarów działalności gospodarczej, na które nakładają się dodatkowe aspekty klimatyczne i zwiększone ryzyko w rolnictwie. Problem cen żywności to nie tylko problem ceny produktu finalnego, ale przede wszystkim problem dostępności, stabilności, jakości i bezpieczeństwa dostaw żywności. Dlatego też problem wzrostu cen żywności należy rozwiązywać podejściem sektorowym, ze szczególnym uwzględnieniem aspektów polityki rolnej. Polska pragnie zatem zasygnalizować, że zapobieganie i reagowanie na sytuacje kryzysowe na rynku żywnościowym ze strony Wspólnoty powinno oznaczać kontynuowanie procesu restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa europejskiego. Dlatego też rozwijając myśl konkluzji z czerwcowego posiedzenia Rady Europejskiej, Polska uważa, że konieczne jest zapisanie w rezerwie środków budżetowych, w granicach marginesu działu drugiego perspektywy finansowej na wyrównywanie możliwości finansowych nowych państw członkowskich w realizacji nowych zadań związanych głównie właśnie z zarządzaniem kryzysowym i z rynkiem mleka, wprowadzanych w ramach przeglądu Health Check oraz wsparcie promocji produkcji wspólnotowej wysokiej jakości na rynkach trzecich.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chciałabym krótko wspomnieć także o niestabilności cen paliwa. Polska popiera działania na rzecz zwiększenia transparentności rynku naftowego. Polska uważa, że w pierwszej kolejności należy się skupić na głębszym i sprawniejszym wykorzystaniu istniejących strumieni danych statystycznych na rynku. Tu szczególnie istotne jest zbadanie możliwości poprawy jakości danych statystycznych, skrócenia okresu niezbędnego do ich regularnej aktualizacji, przetwarzania i upublicznienia. Chciałabym podkreślić, że Polska nie popiera propozycji publikacji cotygodniowych informacji na temat poziomu zapasów ropy naftowej i produktów ropy naftowej. Na obecnym etapie istnieją w tym zakresie wątpliwości, dotyczące możliwości przedstawienia przez przedsiębiorstwa naftowe rzetelnych i wiarygodnych danych na temat zapasów w trybie cotygodniowym. Oczywiście w związku z powyższym ewentualna publikacja danych nierzetelnych może przynosić wręcz negatywne skutki.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Polska traktuje działania dotyczące złagodzenia wpływu podwyżek cen ropy dla konsumentów jako kroki potrzebne i ważne, ale wymagające szczególnej ostrożności, zwłaszcza ze względu na możliwość wysyłania negatywnych sygnałów rynkowych oraz dostrzega potrzebę strukturalnej odpowiedzi na wzrost cen ropy, także poprzez wzmocnienie dialogu przeprowadzonego na forum międzynarodowym z najważniejszymi dostawcami ropy do Europy, takimi jak Norwegia, Rosja, kraje OPEK, kraje basenu Morza Śródziemnego oraz Morza Kaspijskiego.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Tutaj chciałabym się zatrzymać, a dodatkowe kwestie, czy rozszerzenie tych, o których mówiłam, mam nadzieję, może się odbyć w dyskusji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Co prawda nie odczytałem ze scenariusza, ale w tym punkcie rząd reprezentuje również pan minister Dominik, podsekretarz stanu w MF, w temacie dotyczącym kryzysów finansowych. W związku z tym, czy pan, panie ministrze, chciałby w tym punkcie zabrać głos? Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekDominik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Chciałbym troszeczkę wyjaśnić, jak w tej chwili wygląda sytuacja w UE i jakie są ustalenia ministrów finansów z ostatniego posiedzenia Rady Ecofin, analizując sytuację. Otóż tak naprawdę mamy do czynienia z trzema grupami państw członkowskich. W odniesieniu do każdej z grup jest inna sytuacja i inne środki muszą być stosowane. Czyli jest pierwsza grupa państw członkowskich, które są faktycznie bezpośrednio dotknięte kryzysem finansowym i w których instytucje finansowe, a przede wszystkim banki, mają poważne problemy. I tutaj następują bezpośrednie interwencje rządu w celu zabezpieczenia systemu finansowego i systemu bankowego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JacekDominik">Jest druga grupa państw członkowskich, które nie mają, czy w tej chwili jeszcze nie stwierdziły problemów ze swoim systemem bankowym w postaci zagrożenia upadłością konkretnych banków czy instytucji, natomiast odczuwają skutki w swoim systemie finansowym niektórych działań podjętych przez inne państwa członkowskie, które ratowały swój system, ze względów różnych powiązań ściślejszych międzysektorowych, czy nawet często faktu, że graniczą ze sobą i pewne decyzje mogą mieć wpływ na reakcje obywateli w danym kraju.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JacekDominik">I jest też trzecia grupa państw, która nie jest dotknięta bezpośrednio kryzysem finansowym, nie obserwuje żadnych negatywnych skutków na swoim rynku finansowym, natomiast nadal jest w sferze potencjalnego zagrożenia. To znaczy, jeżeli kryzys będzie się dalej rozwijał, różne rzeczy mogą się wydarzyć, to ich system też może tym zostać ostatecznie dotknięty. I tu bym chciał podkreślić, że Polska jest właśnie w tej trzeciej grupie państw, tej, która w tej chwili nie odczuwa kryzysu w takim stopniu jak inne kraje.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JacekDominik">Zawirowania na giełdzie papierów wartościowych to jest pewien efekt psychozy, jaka panuje na rynkach międzynarodowych. To nie jest coś, co jest powodowane rzetelną analizą ekonomiczną, która wskazuje, że faktycznie aktywa w Polsce tak dramatycznie straciły na wartości. Nie obserwujemy na razie żadnego problemu na rynku międzybankowym związanym spójnością i tym samym nie ma też problemu z kondycją banków. Banki nadal są w stanie na bieżąco realizować swoje zobowiązania, są w stanie wypłacać pieniądze. Nie ma żadnego problemu. Natomiast żeby ten kryzys w jakiś sposób opanować, żeby te negatywne skutki nie rozprzestrzeniały się na inne państwa członkowskie i żeby koordynować działania wszystkich państw członkowskich, uzgodniono na wtorkowym posiedzeniu Rady Ecofin pewien zakres działań. I tutaj chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Nie może być mowy w tej chwili o tym, że to mają być jednolite działania dla wszystkich państw członkowskich, dlatego że geneza i problemy w poszczególnych państwach są różne, więc te środki muszą być dopasowane do zaistniałej sytuacji, do zaistniałego problemu. Natomiast uzgodniono pewien podstawowy katalog działań, który może być stosowany, i zasad, którymi się należy kierować przy podejmowaniu działań. Po pierwsze – nie szkodzić innym państwom członkowskim i informować się wzajemnie o tym, co się zamierza zrobić. Wszystkie te działania muszą być zgodne z przepisami dotyczącymi pomocy publicznej w UE, czyli nie ma mowy o bezkrytycznym wpompowywaniu pieniędzy w system bankowy i nieotrzymywaniu za to nic. Podkreślano, że to są pieniądze podatników i w zamian za to rząd musi coś otrzymać. Najczęściej nabywają akcje. To jest bardziej przyjęta forma nacjonalizacji niż bezpośredniego dofinansowania banków. Po drugie państwa członkowskie mają wtedy prawo wpływu na zarząd danego banku. Żeby nie było tak, że ktoś stworzył problem i nie ponosi żadnej konsekwencji. Rząd przyjmuje bank ze wszystkim, łącznie z prawem decydowania o tym, jak wygląda dalej zarządzanie i jakie są wynagrodzenia kadry zarządzającej, i ma prawo decydowania, co się będzie dalej z tym bankiem działo, z jego aktywami, pasywami i jak tym wszystkim zarządzać. Daje pomoc, ale i ma też prawo kontrolowania.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JacekDominik">Oczywiście podkreślono, że już wiosną tego roku przyjęto odpowiednie porozumienia między bankami centralnymi a rządami państw członkowskich, głównie ministrami finansów, w celu zarządzania kryzysowego, i podkreślono, że ten mechanizm będzie dalej doskonalony i wykorzystywany w celu skoordynowania działań wszystkich ministrów i wszystkich instytucji działających w celu zwalczania kryzysu finansowego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JacekDominik">Następną rzeczą, która była istotna z punktu widzenia zażegnania tych niekorzystnych efektów, to jest skoordynowanie działań w zakresie gwarantowania depozytów ludności. Po pierwsze, podjęto decyzję o podwyższeniu tych gwarancji do minimum 50 tys. euro, ale tylko na rok, jako sygnał, że to jest rozwiązanie na ten stan kryzysu. To działanie ma tak naprawdę na celu przede wszystkim uspokojenie obywateli, że ich pieniądze nie są zagrożone i nie ma powodu, żeby albo wycofywać oszczędności z banku, albo przenosić je do innych banków, bo tutaj też pojawiły się takie problemy, że w niektórych państwach zaobserwowano ze względu na zwiększony poziom gwarancji, że zaczęto przenosić swoje oszczędności z jednego kraju do drugiego. I tym sposobem można rozchwiać system, który tak naprawdę dobrze funkcjonuje i jeszcze się spokojnie opiera zawirowaniom na rynkach międzynarodowych. Więc to był dosyć istotny element, który uzgodniono w czasie dyskusji na Radzie Ecofin.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JacekDominik">Trzecim elementem, który dopełnia obrazu, jest to, że pewne przepisy dotyczące paktu stabilności i wzrostu będą teraz wykorzystywane elastyczniej, ale nadal w duchu paktu, czyli pewne obciążenia budżetów narodowych będą uprawniały do chwilowego odejścia od średniookresowego celu zrównoważenia budżetu, jak również chwilowe przekroczenie deficytu budżetowego tego poziomu 3 proc. mogą być inaczej traktowane. UE dostrzega, że w tej chwili są wyjątkowe okoliczności i ważniejsze jest uratowanie systemu niż to, że na przykład przez parę miesięcy czy nawet rok ktoś mógłby mieć problem z nadmiernym deficytem.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JacekDominik">Podstawowym celem delegacji polskiej, i właściwie wszystkich delegacji, jest przekazanie wszystkim spójnego systemu, a więc że UE jest w stanie działać razem, uzgadnia katalog działania, ustala katalog instrumentów, które powinny lub mogą być stosowane na chwilę obecną i że odpowiednie środki zostaną podjęte. Mam nadzieję, że ten przekaz Ecofinu był dosyć czytelny dla wszystkich. Przynajmniej taki był odbiór. Rząd polski podpisał się pod wszystkimi tego typu działaniami w celu solidarności unijnej i w naszym odczucie to jest właśnie to, co jest w tej chwili najpotrzebniejsze – uspokoić rynki. Bo to nie jest tak, że jest kompletna katastrofa finansowa i tych pieniędzy nie ma. One są, tylko jest zmniejszenie zaufania banków do siebie wzajemnie, co powoduje pogorszenie płynności. I to jest często efektem wielu kłopotów banków w UE. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Myślę, że to jest dobra informacja, że nie jakaś grupa czterech, a właśnie Rada Ecofin zajęła się tą sprawą sytuacji kryzysu na rynkach finansowych, bo przecież odczytywaliśmy to w sposób następujący: że skoro wybrana grupa krajów spotyka się i rozmawia na ten temat i podejmuje decyzje o pewnych mechanizmach interwencji, to nie jest to przejaw wspólnego działania. Myślę, że to pewnie też, choć pan minister tego nie powiedział, było przedmiotem jakiejś refleksji w ramach spotkania Ecofin, tym bardziej że było to jeszcze poprzedzone decyzjami chociażby krajów Beneluxu o tym, że de facto następuje interwencja w stosunku do Kredyt Banku i jego sytuacji finansowej. Potem nastąpiły kolejne przekształcenia z udziałem Banku Paribas, więc myślę, że to też powinno być przedmiotem sygnału na różnych forach, że w tego typu sytuacjach nie powinno być takich wybiórczych działań.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, otwieram naszą dyskusję. Pan poseł Tomaka się zgłosił jako pierwszy, pan poseł Gałażewski jako drugi. Czy ktoś z państwa jeszcze chciałby się zgłosić do rozmowy na temat posiedzenia Rady Europejskiej? Dobrze. Proszę bardzo, pan poseł Tomaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanTomaka">Ja mam pytanie do pana ministra Dominika. Być może mówił pan, ale nie słyszałem. Czy gwarancje dotyczą wszystkich banków działających w Polsce, czy też wybranych? Mogę się domyślać, że o określonym poziomie kapitału, na przykład polskiego, chociażby na przykładzie banku Pekao S.A. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Gałażewski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Ja też mam dwa pytania do pana ministra Dominika. Czy na rynkach europejskich odczuwa się negatywne skutki kryzysu finansowego w innych instytucjach, takich jak na przykład fundusze emerytalne czy rynek ubezpieczeniowy?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejGałażewski">Mam też pytanie, może nietypowo, ale chyba jest jeszcze pan poseł Sonik, jeżeli można. W związku z tytułami w „Gazecie Wyborczej” chyba, nie pamiętam w tej chwili, czy były w „Wall Street Journal”, mam pytanie, czy jest spójność w komisjach Parlamentu Europejskiego, ale szczególnie w grupie polskiej, dotycząca naszego stanowiska w sprawie pakietu energetyczno-klimatycznego? Czy przedstawiciele Polski w Komisji Środowiska PE mówią to samo, co mówi na przykład profesor Buzek? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze są jakieś zgłoszenia ze strony państwa? Nie widzę. Ja chciałbym jeszcze zapytać o rzecz następującą, która dotyczy pakietu energetycznego, ponieważ na ten temat w ciągu ostatnich dwóch dni mieliśmy okazję rozmawiać w ramach komisji parlamentarnych właściwych do spraw UE zarówno z przedstawicielami Niemiec, Francji, jak i Grupy Wyszehradzkiej, i odnosimy takie wrażenie, że jednak determinacja prezydencji francuskiej jest, żeby zakończyć to w bieżącym okresie prezydencji, natomiast z kolei otrzymaliśmy sygnał ze strony kolegów czeskich, że oni przewidują, że sprawa debaty nad pakietem będzie się toczyła dalej w czasie ich prezydencji. Więc tak naprawdę, jak państwo oceniają, czy ta determinacja i przyspieszenie prac nad dokończeniem debaty dotyczącej pakietu energetyczno-klimatycznego nie będzie z niekorzyścią dla nas i dla postulatów zgłaszanych ze strony Polski? Proszę bardzo. Kto pierwszy, pani czy pan minister? Proszę bardzo, pan minister Dominik.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekDominik">To może ja szybko odpowiem. Oczywiście gwarancje dla depozytów dotyczą wszystkich banków działających w Polsce, tak jak funkcjonuje nasz system w tej chwili. My go nie zmieniamy. W tej chwili również wszystkie banki objęte są tymi gwarancjami. My tylko podnosimy poziom gwarantowanych depozytów, ale system zostaje taki sam. Nie ma znaczenia, jaki jest udział kapitałowy, kto jest właścicielem banku. Jeżeli jest to bank działający na terenie Polski, to on jest objęty tymi gwarancjami.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JacekDominik">Jeżeli chodzi o odczuwanie skutków kryzysu finansowego przez inne instytucje finansowe, typu instytucje ubezpieczeniowe, czy na przykład fundusze emerytalne, to oczywiście taki skutek jest odczuwalny, ale to w kwestii bardziej generowania zysków. Wpływa się na zakumulowany kapitał tych, którzy na przykład są tam ubezpieczeni. Wiadomo, że każda taka instytucja inwestuje na rynku. Jeżeli w jej portfelu znalazły się instrumenty finansowe, które straciły znacznie na wartości, to automatycznie klienci takich instytucji też tracą. Jeśli mają na przykład wykupione polisy ubezpieczeniowe, które oparte są o konkretną strukturę papierów wartościowych, no to automatycznie wartość ich polisy ubezpieczeniowej czy jednostek rozliczeniowych w funduszu emerytalnym spada. Ale to zawsze jest takie ryzyko, bez względu na to, czy jest kryzys finansowy, czy nie, bo fluktuacja cen zawsze istnieje.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JacekDominik">Tutaj jest kwestia trochę innego rodzaju, a mianowicie jakie normy ostrożności stosowały dane instytucje? Niektóre wpływy są w zależności od tego, jak były ostrożne w inwestowaniu. Jak dobrze oceniały ryzyko pewnych podejmowanych działań. To takie są teraz efekty – jedne instytucje będą mniej dotknięte, inne bardziej. Znam kilka instytucji, które nie odczuwają specjalnie tego, co się dzieje na rynkach finansowych międzynarodowych, dlatego że już dawno się wycofały z takich ryzykownych papierów, jakie oferowano w Stanach Zjednoczonych, widząc, że to nie jest do końca dobre źródło lokowania kapitału, dobre miejsce. Już dwa, trzy lata temu wycofano się z tamtego rynku. I w tej chwili ich takie zawirowania nie tykają. Jeżeli ktoś był nastawiony na maksymalizację zysków bez patrzenia na duże ryzyko z tym związane, to oczywiście w tej chwili takie instytucje odczują te zawirowania bardzo łatwo. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pani minister Sidonia Jędrzejewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Odpowiadając na pytanie dotyczące pakietu energetyczno-klimatycznego, to Rada Europejska w marcu 2008 r. ustaliła, że kluczowe elementy tego pakietu zostaną ustalone podczas prezydencji francuskiej, natomiast dodatkowe, uzupełniające, podczas prezydencji czeskiej w przyszłym roku. Oczywiście tutaj toczy się także dyskusja, co jest kluczowym elementem, a co nie, bo to, co dla Francuzów może być kluczowym elementem tego pakietu, niekoniecznie musi być też dla nas. Oczywiście jest widoczna presja prezydencji francuskiej, aby jak najwięcej i jak najbardziej istotne elementy zamknąć w tym roku. Ale czy to się uda, pozostaje kwestią otwartą. Czas do zamknięcia wszystkich dyskusji mija w czerwcu przyszłego roku, tak że prawdopodobnie Czesi na pewno jeszcze część ustaleń będą mieli za swojej prezydencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pan minister Błaszczyk, uzupełniające wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BernardBłaszczyk">Wracając do spraw związanych z pakietem energetyczno-klimatycznym, konkluzje, które w tej chwili się pojawiły do przyjęcia na Radzie Europy, są de facto bardzo trudne do przyjęcia dla nas. Można powiedzieć wprost – są nie do przyjęcia. Mianowicie zakładają one stuprocentowy wykup limitów CO2 od 2013 r. i takie stanowisko będziemy prezentować. Natomiast 20 października jest posiedzenie ministrów środowiska państw UE, gdzie będzie również przyjmowany pakiet energetyczno-klimatyczny.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BernardBłaszczyk">I kolejna sprawa, jak już mówiła pani minister Jędrzejewska, sprawy związane z prezydencją francuską. Zakładają sobie, żeby w grudniu doszło w Parlamencie, na Radzie Europy, do głosowania. Natomiast nasze działania i uczestnictwo w rozmowach międzyrządowych z poszczególnymi krajami doprowadziły do sytuacji takiej, że Grupa Wyszehradzka podjęła porozumienie i podpisała je, że sprawa pakietu będzie kończona za prezydencji czeskiej i tam ustalono termin do końca marca 2009. Takie są ustalenia Grupy Wyszehradzkiej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BernardBłaszczyk">Chcę podkreślić bardzo aktywną rolę naszych eurodeputowanych we wszystkich forach, komisjach i działaniach i chciałem im wszystkim z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować, gdyż odczuwamy tę pomoc praktycznie na co dzień. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł Sonik jest na sali? Nie ma. Wobec tego pytanie do niego odłożymy na inny czas. Serdecznie dziękuję państwu ministrom. Rozumiem, że więcej uwag nie mamy w tej sprawie. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 15 i 16 października 2008 r. Dziękuję pani minister oraz panu ministrowi Dominikowi za przedstawione wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt III: informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych, które odbędzie się w dniach 13 i 14 października 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentuje pani Sidonia Jędrzejewska, podsekretarz stanu. Proszę bardzo panią minister o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Bardzo krótko. Informacja została przyjęta przez KERM dzisiaj rano. Pozwolę sobie krótko powiedzieć o tych projektach aktów prawnych, które będą dyskutowane. To przede wszystkim wniosek w sprawie rozporządzenia Rady dotyczącego wdrożenia porozumienia w formie wymiany listów między Wspólnotą Europejską a Republiką Kuby oraz zmieniający i uzupełniający załącznik do rozporządzenia w sprawie nomenklatury taryfowej i statystycznej oraz w sprawie wspólnej taryfy celnej. Tutaj wyjaśniam, że dotyczy to cukru, a mianowicie importu surowego cukru trzcinowego z Kuby i odpowiedniego zakwalifikowania dwóch rodzajów tego cukru do celów celnych. Chcę oczywiście wspomnieć, że projekt stanowiska rządu do tego dokumentu był już tutaj dyskutowany przez wysoką Komisję.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następny projekt, który będzie dyskutowany, to propozycja przedłożenia obowiązujących środków antydumpingowych nałożonych na przywóz do UE kwasu sulfanilowego pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej i Indii w wyniku zakończenia postępowania przeglądowego. To też było dyskutowane 3 września. Wysoka Komisja przyjęła stanowisko dotyczące tego projektu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następny projekt dotyczy także podobnych kwestii związanych z importem kwasu sulfanilowego, natomiast dotyczy ostatecznych ceł wyrównawczych na przywóz tego surowca.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następny projekt będzie dotyczył ceł antydumpingowych nałożonych na import niektórych łączników rur lub przewodów rurowych z żelaza lub stali pochodzących z Korei lub Malezji. To także zostało przyjęte.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">To są projekty, które będą dyskutowane i tutaj bym się zatrzymała. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy w sprawie przedłożonej informacji, jakie sprawy staną na Radzie ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych, ktoś chciałby zabrać głos? Proszę bardzo, pan poseł Tomaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanTomaka">Odnośnie do pierwszego dokumentu mam tylko takie pytanie techniczne, ponieważ bazą, rozumiem, był kontyngent 2007/2008, natomiast na 2008/2009 jest zwiększenie o 20 ton, czy to oznacza, że dodatkowo jest o 10 ton? Krótko mówiąc, co jest bazą wzrostu o te 10 ton cukru na lata 2008/2009? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze inne pytania? Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WłodzimierzWitoldKarpiński">Panie przewodniczący, pani minister. W ocenie skutków gospodarczych jest zapisane, że otwarcie dodatkowe kontyngentów nie powinno wywołać znaczących skutków gospodarczych. Czy można by się bardziej precyzyjnie do tego odnieść? Bo w gruncie rzeczy i nam, a w szczególności tym rejonom, które słyną z produkcji cukru, tym plantatorom, trudno wytłumaczyć ograniczenie limitów, które może Polska w ramach swojego limitu wyprodukować, a z drugiej strony dopuszczać kolejne podwyższone wielkości importu spoza UE. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Nie widzę więcej pytań. Proszę bardzo panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Dziękuję bardzo za pytania. Moja odpowiedź będzie się składała z dwóch części. Po pierwsze, w skali UE ten import jest naprawdę niewielki, wręcz marginalny. Do Polski nie zanotowano żadnego importu cukru trzcinowego z Kuby.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">A druga uwaga jest uwagą bardziej techniczną, a mianowicie ten projekt był już dyskutowany przez Komisję. Jesteśmy w tej chwili na ostatnim etapie tej dyskusji, natomiast jeżeli państwo potrzebują dalszych wyjaśnień czy powrotu do pewnych wyjaśnień, które już były wcześniej prezentowane, to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie tu odpowiednim partnerem do rozmów. Natomiast już nowe argumenty, myślę, że nie będą dochodziły, bo ta dyskusja na posiedzeniu Komisji już się odbyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Nie widzę więcej pytań, zatem stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych, które odbędzie się w dniach 13 i 14 października 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy. Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy teraz do pkt IV. To jest „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowego programu oznakowania ekologicznego (COM(2008) 401 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Dokument ten został przedstawiony na ostatnim posiedzeniu Komisji, ponieważ jednak były pewne rozbieżności co do stanowiska Komisji, jak należy potraktować zaprezentowane stanowisko rządu, a w szczególności w związku z tym, że projekt opinii zaproponowanej przez posła koreferenta, pana posła Edwarda Siarkę, był inny niż stanowisko prezentowane przez rząd, a pan poseł wtedy nie mógł być obecny na posiedzeniu Komisji, postanowiliśmy wrócić do tej sprawy w dniu dzisiejszym. Panie pośle, proszę zatem o przedstawienie pańskiego poglądu co do tego rozporządzenia i stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EdwardSiarka">Tak, oczywiście, panie przewodniczący. Z góry zastrzegam, że jakoś strasznie tej swojej opinii nie będę bronił, ale mam swoje wątpliwości w tej sprawie. Mianowicie na samym początku trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli mówimy o oznaczeniu ekologicznym, które jest zawarte w tym rozporządzeniu, to wyraźnie trzeba zaznaczyć, że nie mówimy tutaj o oznaczeniu żywności, która pochodzi z produktów rolnictwa ekologicznego. Raczej generalnie odnosimy się w tym rozporządzeniu do żywności, która jest oznakowana tym znakiem „Ecolabel” i została w ten sposób oznakowana ze względu na spełnienie pewnych norm, które dotyczą jej przetworzenia, pakowania i transportu, żeby tutaj nie mylić tych dwóch spraw. W związku z tym zaproponowałem państwu przyjęcie opinii, którą krótko przedstawię.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie pośle, wszyscy mają tekst opinii, tak że nie ma potrzeby przedstawiania jej. Myślę że warte jest podkreślenia tylko to, co różni pańską opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#EdwardSiarka">To co mnie różni, to są punkty, jak kolega zauważył, drugi i trzeci, a mianowicie uważam, że niekoniecznie broni się takie stanowisko rządu, w którym mówimy, że wszystkie te oznaczenia mają być przyznawane na drodze certyfikacji. Uważam, że należałoby się zastanowić nad plusami i minusami takiego postępowania i jeżeli jesteśmy w stanie zgodzić się co do tego, że ta procedura mogłaby być uproszczona w ten sposób, że będziemy te produkty w ten sposób oznaczone rejestrować, to byłoby to wyraźne ułatwienie i tym argumentem chcę się posługiwać. Rząd z kolei ma argument tego rodzaju, że może to doprowadzić do degradacji tego oznaczenia.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#EdwardSiarka">I druga kwestia, którą w swojej opinii poruszam, to jest kwestia kosztów związanych z rejestracją i pewną opłatą, która z tego tytułu wynika. Mianowicie wiadomo, że proces certyfikacji tego oznaczenia ma swoją drogę i jest skomplikowany, stąd też PE podnosi, że ten kierunek oznaczenia się nie rozwinął ze względu na te utrudnienia i można by się zastanowić, czy tu nie wprowadzić rzeczywiście ułatwień, a jednocześnie zmniejszyć koszty. Przy czym przyznaję się, że do końca nie wiem, ministerstwo pewnie za chwilę to wyjaśni, o jakich kosztach mówimy przy certyfikacji, jakiego rzędu. I przede wszystkim, co to oznacza, że jest wprowadzona opłata roczna. Z kolei w moim stanowisku jest zapis, że proponuję, żebyśmy się nie upierali przy tej opłacie rocznej. To tak pokrótce. Myślę, że jakaś dyskusja się tu rozwinie i ewentualnie proponuję tę opinię przyjąć albo odrzucić jako niebroniącą się. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Tomaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanTomaka">Dziękuję bardzo. Faktycznie w punktach 2 i 3 ta opinia jest w jakiś sposób rozbieżna ze stanowiskiem rządu. Osobiście podzielam stanowisko rządu. Uważam, że złagodzenie kryteriów przyznawania znaku nie doprowadzi do niczego dobrego. To jest rzeczywiście coś wyjątkowego, co trzeba chronić. To nie jest tak, że ułatwianie dostępu do tego pomoże rzeczywiście we wprowadzaniu tych produktów na rynek. Również i w punkcie 3 sądzę, że wyraźne czy drastyczne obniżenie opłat nie będzie sprzyjało tej wyjątkowości, jaką powinien być rzeczywiście znak „eko”.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanTomaka">W konkluzji, jeśli ta opinia miałaby być przyjęta, to będę wnosił o wyłączenie z niej punktów 2 i 3. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Czucha.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZdzisławCzucha">Panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Opiniowałem ten COM łącznie z kolegą i niestety, szanując współkoreferenta, jednak mam zdanie odrębne. Przy naszej otwartości na inne rynki myślę, że nie powinniśmy przesadnie liberalizować kwestii dostępu produktów na nasz rynek, a też oznakowania. Dam jeden przykład: wspólna polityka rolna. Skłaniamy się w kierunku jednolitej płatności obszarowej, w związku z tym będą próby wprowadzenia także na rynek wspólnotowy produktów z rynków zewnętrznych. Myślę, że tak jak sugeruje rząd, szczególnie powinniśmy dbać o to, aby to oznakowanie się nie zdewaluowało, aby było ono wiarygodne. To tylko potwierdza, że chyba nie powinniśmy zbyt łatwo rezygnować z certyfikacji na rzecz tylko zwykłej rejestracji. Ja osobiście, jako poseł koreferent, popieram stanowisko rządu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, zapraszam teraz pana ministra Błaszczyka. A jeszcze pan poseł Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanReliga">Omawialiśmy już na ostatnim posiedzeniu Komisji ten temat i rzeczywiście tak jest i ja bym się chciał przychylić do tego, że z punktu widzenia zabezpieczenia społecznego jako konsumenta niestety musi być zachowana certyfikacja, co koledzy tu podnosili. Dla większego bezpieczeństwa. I rzetelna kontrola. Produkt będzie wtedy wiarygodny, kiedy będzie rzetelnie kontrolowany i potwierdzony z certyfikatem. To jest dla naszego bezpieczeństwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę jeszcze o krótkie wyjaśnienie pana ministra Błaszczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Podzielając tok myślenia pana posła Siarki, chcę wyjść naprzeciw, i takie było również nasze stanowisko. Rodzaj i liczba złożonych wniosków, zaledwie 10 przez ten okres, nadmierność używania słowa „eko” na wszystkich rzeczach, co zresztą na poprzednim posiedzeniu Komisji wyszło w dość szerokim stopniu, sprawiają, że wydaje się, że jednak takie otwarcie jest zbyt liberalizujące i niedające pewności, co zresztą podkreślił pan poseł Religa i pan poseł Tomaka. Podtrzymujemy w związku z tym nasze stanowisko dotyczące wspólnotowego programu oznakowań ekologicznych, który jest przedmiotem rozważań. Chcę zresztą powiedzieć jako wyjaśnienie, że 27 krajów w ramach „Ecolabel” przekazuje opłaty Komisji Europejskiej w kwocie 1 mln euro. To jest dopiero początek i uważam, że to zbyt duże otwarcie. Zresztą z naszych 11, którzy wystąpili o ten znak, dwóch zrezygnowało, więc mamy dziewięciu w tej chwili. Jest to nadużywane. I co chcę podkreślić, również przy naszej zdrowej żywności stosowanie tego rodzaju dużego liberalizmu, może wprowadzać duże zamieszanie na rynku i stąd ta nasza ostrożność. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Chciałem zapytać pana posła Siarkę, czy po tej dyskusji z jego udziałem jest skłonny wycofać swoją opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EdwardSiarka">Myślę, że wycofamy to. Jak teraz tu rozmawiamy z kolegami, pojawiają się dodatkowe argumenty, które są niezmiernie ważne. Pisząc tę opinię, myślałem o tym, że skoro tak dużo mówimy o ekologii i o tych sprawach związanych z żywnością ekologiczną, to być może należałoby pomyśleć o tym, żeby jakieś ułatwienia tu wprowadzić. Ale z drugiej strony trzeba mieć na uwadze świadomość konsumentów. Jeśli kupując w sklepie jakiś towar, widzę, że zawiera on oznaczenie „eko”, to często się na to nabieram, że być może dotyczy to tylko opakowania, a niekoniecznie tej żywności. Więc te argumenty mnie do końca przekonują, dlatego wycofuję mój projekt opinii. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Wobec tego stwierdzam, że w związku z wycofaniem projektu opinii Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowego programu oznakowania ekologicznego (COM(2008) 401 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu bez uwag. Dziękuję serdecznie panu ministrowi, który po raz wtóry musiał się pofatygować na naszą Komisję, ale sądzę, że to z pożytkiem dla przekonania wszystkich państwa posłów, że w wyczerpujący sposób rozpatrzyliśmy problem.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejGrzyb">Zapraszam zatem do rozpatrzenia pkt V. To jest „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustalającego wielkości dopuszczalne połowów i związane z nimi warunki dla niektórych zasobów rybnych i grup zasobów rybnych mające zastosowanie do Morza Bałtyckiego w 2009 r. (COM(2008) 539 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd reprezentuje pan minister Kazimierz Plocke, podsekretarz stanu w MRiRW, a posłami koreferentami są pan poseł Czucha i pan poseł Krzysztof Lipiec. Proszę bardzo, panie ministrze, o syntetyczne przekazanie informacji, jakie jest stanowisko rządu wobec tego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Otóż rząd wyrazi poparcie dla „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady ustalającego wielkości dopuszczalne połowów i związane z nimi warunki dla niektórych zasobów rybnych i grup zasobów rybnych mające zastosowanie do Morza Bałtyckiego w 2009 r.”. Chciałbym powiedzieć, że proponowane rozporządzenie dotyczy takich gatunków, jak śledź, dorsz, flądra, gładzica, turbot, łosoś atlantycki i szprot. Chciałem także poinformować wysoką Komisję, że dopuszczalne wielkości połowów na rok 2009 w stosunku do roku 2008 dla większości gatunków ryb są niższe. I tak na przykład w przypadku śledzia łącznie jest to mniej o 13,5 proc., w przypadku gładzicy, łososia i szprota około 15 proc., jednak w przypadku dorsza dopuszczalne wielkości połowów ustalono na poziomie wyższym w stosunku do 2008 r. dla całego Bałtyku o 9,6 proc. W przypadku Polski dla stada wschodniego to jest o 15 proc. Średnia dla całego Bałtyku jest około 10 proc.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KazimierzPlocke">Chcę również poinformować wysoką Komisję, jakie będą wielkości przyznane Polsce, jeżeli chodzi o poszczególne gatunki ryb na rok 2009. W przypadku śledzia jest to 37.913 ton. Przypomnę, że w roku 2008 było to 43.824 tony, a więc około 13,5 proc. mniej. Dorsza, jak już powiedziałem, będzie 13.699 ton. Było 12.500 ton, czyli prawie 10 proc. więcej w stosunku do całego Bałtyku. Gładzica na 2009 r. – 408 ton, było 480 ton. Łosoś atlantycki – będzie 19.471 sztuk, było 22.907 sztuk, czyli o 15 proc. mniej niż w roku 2008. I szprot – limit dla Polski na rok 2009 – 113.422 tony, w 2008 r. było 133.435 ton, czyli jest zwiększenie o około 15 proc. Jedynie w przypadku dorsza rzeczywiście mamy zwyżkę.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KazimierzPlocke">Natomiast chcę zauważyć i żeby Komisja miała tę samą wiedzę, mianowicie zasoby żywe są szacowane przez specjalny zespół ekspertów na poziomie Międzynarodowej Komisji Badań Morza, która określa poszczególne TAC dla poszczególnych gatunków ryb bałtyckich. Ważna informacja także dla wysokiej Komisji i polskich rybaków, mianowicie ulegnie zmniejszeniu liczba dni połowowych dla Bałtyku Zachodniego z 223 do 201 dni, czyli o 22 dni rybacy będą krócej poławiać, w przypadku Bałtyku Wschodniego ze 178 dni na 160, czyli o 18 dni mniej.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#KazimierzPlocke">Również chciałem poinformować i ewentualnie uprzedzić pytania – dzisiaj Komisja Europejska ma zatwierdzić program operacyjny „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb na lata 2007–2013”, podstawowy instrument finansowy dla kształtowania polityki w zakresie rybołówstwa dla Polski na lata 2007–2013. Chciałbym także poinformować, że intencją rządu jest, aby w jak najkrótszym czasie, jeśli to będzie możliwe, to do końca października tego roku, wypłacić stosowne rekompensaty dla rybaków za dni, w których nie poławiano od początku roku. To jest jakby pierwsza propozycja i to dotyczy 44 dni, w których nie było połowów, bądź druga propozycja, która jest konsultowana ze środowiskiem, wypłacenie stosownych rekompensat dla tych armatorów, którzy nie wyłowili swojej kwoty połowowej w stu procentach oficjalnie według danych, które są w systemie informatycznym, stosując stawkę 6 zł za kilogram dorsza. Jeżeli środowisko zdecyduje się na któryś z wariantów, zostanie on przyjęty i rybacy otrzymają stosowne rekompensaty. Uważam, że to jest duże osiągnięcie i duży wysiłek, który poniósł zarówno minister rolnictwa, jak i środowisko, aby tę sytuację złagodzić.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#KazimierzPlocke">Chciałbym też przy tej okazji poinformować, że w wyniku dokładnej analizy danych połowowych dorsza na Bałtyku Zachodnim i Wschodnim okazało się, że w wyniku ostatecznych przeliczeń i uzgodnień określonych danych z Komisją Europejską na zachodzie jeszcze jest do odłowienia 850 ton dorsza, na wschodzie, według danych, które stosowała Komisja Europejska, czyli przy współczynniku 1,9, przełowiliśmy o 515 ton dorsza, natomiast przy założeniu, że udało się przekonać partnerów Komisji Europejskiej do obniżenia wskaźnika, dlatego że Polska rozpoczęła system związany z kontrolą połowów, wskaźnik jest ustalony na poziomie 1,6. Ten wskaźnik służy do porównania połowów kontrolowanych, raportowanych w stosunku do połowów niekontrolowanych i nieraportowanych. I według tych danych wynika, że mamy tutaj rezerwę na poziomie 30 ton. Natomiast Komisja Europejska, ponieważ dane były w systemie, przyjmuje, że jest to kwota 515 ton przełowienia. Oznacza to, że od 1 października połowy dorsza na Bałtyku Wschodnim są zamknięte do końca grudnia tego roku, stąd też, jak już powiedziałem wcześniej, będziemy wypłacać stosowne rekompensaty.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#KazimierzPlocke">Ta kwestia jest bardzo ważna dla Polski, dlatego że Komisja Europejska podjęła tę decyzję na bazie danych systemu FIDES i oznacza to dla Polski tyle, że nie będziemy musieli zwracać przełowionej kwoty dorsza z przyszłorocznych połowów i że Polska nie otrzyma kar za niewypełnienie do końca wszystkich naszych zobowiązań. I po trzecie porozumienie, które zostało wynegocjowane, które jest zapisane w rozporządzeniu Rady Europejskiej, wynegocjowane i przyjęte przez Radę Ministrów państw UE w kwietniu tego roku jest dokumentem obowiązującym. Uważam więc, że jest to bardzo ważna kwestia.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#KazimierzPlocke">Chcę też poinformować wysoką Komisję, że minister rolnictwa podjął rozmowy z innymi krajami członkowskimi. Chcemy na następnym posiedzeniu Rady z udziałem ministrów państw UE ds. rybołówstwa złożyć formalny wniosek o to, aby w roku 2010 odejść od wskaźnika procentowego w zakresie połowów dorsza z uwagi na to, że będziemy jeszcze w roku 2009 monitorować, jak jest realizowany program ochrony dorsza w Bałtyku. Jeśli wyniki potwierdzą nasze przypuszczenia, że ten program jest realizowany z dobrym skutkiem przez Polskę i przez inne kraje członkowskie, wówczas mamy wsparcie na dzisiaj dwóch państw, tj. Litwy i Łotwy. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będziemy też mieli poparcie innych krajów, które również chcą taką metodologię przyjąć w roku 2010. Oznaczałoby to, że będziemy mieć do złowienia więcej gatunków i więcej ryb, a zwłaszcza dorsza dla nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#KazimierzPlocke">Ostatnia kwestia, jeśli chodzi o program operacyjny, zakładamy, że prawodawstwo, które już jest przygotowane, jeśli chodzi o projekty ustaw w zakresie rynku rybnego i Europejskiego Funduszu Rybackiego, niedługo będą procedowane w parlamencie i oznacza to, że będziemy mogli uruchomić kolejne działania z programu, czyli złomowanie kutrów na wniosek poszczególnych armatorów. Te ważne kwestie zajmują sporo czasu, bo wymagają uporządkowania całej sfery połowów na Bałtyku. Chciałbym, aby Komisja też miała tę samą wiedzę, a mianowicie, że program operacyjny jest skierowany nie tylko do rybaków bałtyckich, ale do innych środowisk, między innymi do przetwórców ryb, do rybaków dalekomorskich, do samorządów wojewódzkich w zakresie realizacji osi czwartej, czyli rewitalizacji terenów zależnych od rybołówstwa, a także jest skierowany do polskiej akwakultury. Ten program jest tak istotny, ponieważ obejmuje wszystkie środowiska, które są związane z rybołówstwem szeroko rozumianym i przetwórstwem ryb, a więc wydaje się, że ten dokument, jeśli zostanie zatwierdzony, będzie wielkim sukcesem Polski. Będzie instrumentem do kształtowania określonej polityki w zakresie rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#KazimierzPlocke">Panie przewodniczący, to tyle naszych uwag do projektu rozporządzenia i o stanowisku, które zamierzamy zająć w trakcie posiedzenia Rady ministrów państw UE. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami, tak jak mówiłem, są pan poseł Zdzisław Czucha i pan poseł Krzysztof Lipiec. Pan poseł Zdzisław Czucha prosił o przeprowadzenie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZdzisławCzucha">Panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Chcę podnieść dwie krótkie kwestie. Panie ministrze, w projekcie stanowiska rządu mamy w uzasadnieniu stwierdzenie, co przyjmujemy z satysfakcją, że kwota dorsza zostanie nam zwiększona o 15 proc. A chcę tylko wspomnieć, że tak naprawdę bój, który się toczy na Bałtyku, szczególnie ze strony polskich rybaków, dotyczy dorsza. To jest główny obszar sporów i konfliktów, więc jest satysfakcja, że 15 proc. więcej. Ale, szanowny panie ministrze, w dokumencie źródłowym w punkcie „Ocena skutków” mamy wręcz odmienne stwierdzenie. Jest tam napisane, że wielkość dopuszczalnych połowów dla statków wspólnotowych na Morzu Bałtyckim zostanie zmniejszona o około 15 proc. Skąd te różnice: w stanowisku rządu zwiększenie, a w dokumencie źródłowym mówi się o zmniejszeniu. To jest jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#ZdzisławCzucha">Druga kwestia związana jest już stricte z naszym limitem połowowym. Przypomnę rozpatrywany w kwietniu COM 088, który mówił tak naprawdę o sankcjach, które Komisja Europejska nałożyła na nas w wyniku przełowienia kwot w latach poprzednich. Przypomnę, że to łącznie z sześćdziesięcioprocentową karą miało wynosić prawie 14 tys. ton. Proszę państwa, gdyby wtedy nie udało się tej kary zniwelować, to jeżeli dzisiaj limit został nam przydzielony na poziomie 13,5 tys. ton, to polskie kutry w tym roku w ogóle nie wyszłyby w morze, jeżeli chodzi o połów dorsza. Panie ministrze, doceniając wysiłki i zgadzam się z panem ministrem, że wykonano wielką pracę, moje pytanie wiąże się z tym, czy przydzielone Polsce na ten rok 13.699 ton dorsza, o czym wspomniał pan minister, czy to już jest z potrąceniem tej kary, która wynika z COM 088? Przypomnę, że to było rozbicie na lata: 800 ton w ubiegłym roku i w kolejnych trzech latach po 2400 ton. Czy te 13.699 ton będzie pomniejszone o te 2400 ton? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Kto z państwa posłów chciałby jeszcze zadać pytanie? Proszę bardzo, pan poseł Religa. Czy jeszcze ktoś z państwa się zgłasza? Pan poseł Piechociński. I nie ma więcej zgłoszeń. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanReliga">Proszę państwa, ja ten temat podnosiłem kilka razy na Komisji i wnosiłem o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Tej odpowiedzi nie otrzymałem i chcę powiedzieć, że po ostatnich odbytych rozmowach z organizacjami rybackimi stwierdzam, że sytuacja ma się dużo gorzej, niż to przedstawił pan poseł Czucha. Dużo gorzej. Otóż dochodzi do wyzłomowania kutrów rybackich, dochodzi w ogóle do totalnego zniszczenia rybołówstwa polskiego. Nasi rybacy przechodzą pod inną banderę, do innych krajów i mają się lepiej. I prawdopodobnie będzie systematyczny odpływ macierzystych rybaków do innych krajów, gdzie będą szukać chleba. Sytuacja jest fatalna.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanReliga">W ubiegłej kadencji minister ds. rybołówstwa dbał o interesy rybołówstwa. Teraz rybołówstwo poszło pod resort MRiRW i nie wiem, jak ono tam jest traktowane w tym ministerstwie. Ponieważ są różne dane w tym temacie, pozwolę sobie napisać interpelację, panie ministrze, i to z konkretnymi pytaniami. Będę wnosił o przedłożenie rzetelnych danych, żeby nie było rozbieżności ani kiwania jednej strony przez drugą. Nic się tutaj nie uda wykiwać. Będziemy żądać rzetelnych danych, jak wygląda rzeczywiście stan faktyczny polskiego rybołówstwa. Bo na dzień dzisiejszy wygląda bardzo, bardzo źle. Tyle, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy pan minister widzi możliwość odpowiedzenia na te pytania? A, jeszcze pan poseł Piechociński, przepraszam bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że po tym co poprzednio, w ostatnich latach, słyszeliśmy na temat rybołówstwa, to jednak trzeba docenić działania rządu. Przypomnę, że w poprzednich latach mieliśmy naprawdę poważne zagrożenia. Ja twierdzę, że nie zawsze sukcesy rządu kojarzą się tylko z ministrem czy wiceministrem, tylko z działaniem stosownych departamentów, które personalnie zachowują ciągłość, żeby już tutaj nie wywoływać wojny politycznej. Chcę powiedzieć, że jest to jedna z optymistyczniejszych wypowiedzi przedstawiciela rządu w zakresie rybołówstwa, bo mieliśmy dużo większe problemy, które się ciągnęły. Oczywiście jest sytuacja taka, że w środowisku jest wiele niepokojów. Środowisko oczekiwałoby zdecydowanie więcej, a wszyscy bardzo byśmy chcieli, żeby tego przysłowiowego dorsza w Bałtyku pływało dużo i żeby się dało łatwo i tanio łowić, bo wiemy, że są z tym problemy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JanuszPiechociński">Ale korzystając z okazji, chcę się zwrócić do pana ministra z pytaniem, czy już resort ma pełną wiedzę co do stanu środków, które nie zostaną wykorzystane z minionej perspektywy w dziale rybołówstwo? Czy już mamy pełną ocenę tego, bo to był jeden z obszarów, co do którego najbardziej było sygnalizowane, że wykorzystanie będzie niewielkie. Stąd pytanie, jak to jest na dziś w pańskiej ocenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący. Dziękuję za te pytania, które państwo z troską zgłaszają. Postaram się na nie odpowiedzieć. Odpowiadając panu posłowi Zdzisławowi Czusze, rzeczywiście trzeba jasno powiedzieć, że kwota, która jest dla Polski na rok 2009, nie obejmuje kary, którą będziemy musieli zrealizować. Czyli 2400 ton od kwoty 13.699 ton musimy odjąć, a więc tutaj będzie ponad 15 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KazimierzPlocke">Natomiast jeśli chodzi o sprawy związane z tym, co już mówiłem wcześniej – zasoby żywe w Bałtyku są na określonym poziomie. One są monitorowane i określane przy pomocy metod naukowych. Nie jest tak, jak się niektórym wydaje, że są one bardzo duże. I po drugie, ja zawsze porównuję to do jednego: w lesie o wyrębie drzewa decyduje leśnik, a nie drwal. Na morzu o tym, jakie są zasoby i ile można odłowić, decyduje zespół, który jest organem pomocniczym dla Komisji Europejskiej, czyli Międzynarodowa Komisja Badań Morza. I tak będzie, bo trzeba komuś zaufać. Trzeba zaufać tym, którzy mają odpowiednie metody naukowo-badawcze i wieloletnie doświadczenie. Stąd też na rok 2009 generalnie dla całego Bałtyku jest obniżka zasobów żywych, które będą do dyspozycji poszczególnych krajów członkowskich do odłowienia w ramach kwot połowowych przyznanych poszczególnym krajom. Nie dotyczy to generalnie Polski, dotyczy to Bałtyku Zachodniego i cieśnin duńskich w zakresie obniżenia kwot połowowych na śledzia. I wydaje się, że stan, który będziemy mieli na rok 2009, pewnie nie będzie do końca satysfakcjonujący, ale nie będzie też tak tragiczny, jak tu niektórzy opisują. Stąd też będziemy dalej pracować z naszymi partnerami, naukowcami, nie tylko krajowymi, ale także unijnymi po to, aby dojść do dobrych, mądrych i racjonalnych wniosków. I w efekcie, przy pomocy programu operacyjnego, dojść do tego, że polskie rybołówstwo będzie opłacalne i kwoty połowowe przyznane Polsce będą gwarantowały ekonomiczną egzystencję rodzin rybaków. To jest cel, do którego dążymy.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KazimierzPlocke">Owszem, nie jest możliwe w ciągu roku doprowadzenie do tego efektu. Przypomnę, że wykonaliśmy gigantyczną pracę w ciągu tych kilkunastu miesięcy na rzecz uporządkowania sprawy w polskim rybołówstwie. Nikt się nie zająknął, żeby powiedzieć: dziękujemy polskiemu rządowi za to, że doprowadził do sytuacji takiej, że od stycznia polscy rybacy mogą łowić ryby w Bałtyku, że otrzymali stosowne zezwolenia połowowe i kwoty połowowe do podziału. Że udało się skutecznie wynegocjować z Komisją Europejską porozumienie, które jest bardzo trudne, ale umożliwiło wypłynięcie polskim rybakom na Bałtyk. W związku z tym, rozumiem trudną sytuację, ale z drugiej strony trzeba popatrzeć, że dobrze, że tak się stało. Bo zagrożenie było takie, że polska flota bałtycka mogłaby być w portach. Chciałbym, żebyśmy o tym też pamiętali i mieli tę samą wiedzę w tym względzie. Nie inaczej.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#KazimierzPlocke">Co do programu operacyjnego też chciałbym zwrócić uwagę na to, że tak naprawdę został on złożony w 2007 r. Został wysłany rządowi polskiemu, gdzie było ponad 50 stron uwag, czyli należało go napisać od nowa i przeprowadzić stosowne konsultacje ze środowiskiem. A więc też kolejna duża praca. W międzyczasie wiedzą państwo, że UE wydała w lipcu rozporządzenie, które mówi o nadzwyczajnych środkach wsparcia w związku z kryzysem paliwowym. Dyskutowaliśmy także z naszym środowiskiem o tych sprawach, wskazując na możliwości uzyskania środków finansowych. Decyzja należy do armatorów. Do końca grudnia armatorzy mają podjąć decyzję, czy będą chcieli z tego nadzwyczajnego systemu wsparcia finansowego skorzystać, czy nie. Ten system generalnie odnosi się do tego, że można przejść do innych funkcji, niekoniecznie związanych bezpośrednio z rybołówstwem, a więc proces złomowania bądź zawieszenie działalności typowo połowowej. Decyzja należy do armatorów. To nie jest żaden przymus ekonomiczny, każdy będzie budował własną przyszłość w oparciu o własne, przemyślane decyzje. Ten instrument jest do dyspozycji także polskich rybaków.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#KazimierzPlocke">Co do kwestii, które poruszył pan poseł Religa, panie pośle, nie wycofuję się absolutnie z niczego. Przygotowujemy odpowiedzi na te wszystkie pytania, które pan zgłosił na posiedzeniu Komisji Rolnictwa, i informuję, że ta odpowiedź będzie też zgodna z tym, o co prosi pan poseł Hoc i Klub Parlamentarny PiS. Jesteśmy w ostatniej fazie przygotowania odpowiedzi i taka odpowiedź zostanie na piśmie udzielona.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#KazimierzPlocke">Co do jeszcze jednej istotnej kwestii, mianowicie bardzo często w mediach pokazują się informacje, że polscy rybacy nie mogą łowić ryb. Chcę tę informację absolutnie zdementować. Nie ma takiej sytuacji. Polscy rybacy mogą łowić ryby, z wyjątkiem dorsza na Bałtyku Wschodnim. Tworzy się atmosferę taką, że polscy rybacy już nic nie mogą, co jest nieprawdą. Prawda jest taka, że mamy jedynie zakaz połowu dorsza na Bałtyku Wschodnim, ponieważ przełowiliśmy kwotę narodową, która obowiązywała na rok 2008, i ona jest do końca grudnia, a nie na przykład do 10 września. Chciałbym zapewnić też Komisję, że od stycznia wprowadzimy indywidualne kwoty połowowe i indywidualny system rozliczania. Jeżeli ktoś wyłowi całą kwotę w czerwcu, to statek na keję i odpoczynek. Jeżeli sobie rozłoży tę kwotę na całe trzy kwartały, to jest to już decyzja, którą będą podejmowali poszczególni armatorzy. I to jest praktyczna realizacja wniosku, który został złożony przez wielu armatorów i rybaków. My mówimy tylko i wyłącznie o Bałtyku.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#KazimierzPlocke">Dla zobrazowania też, bo jest wiele wypowiedzi, gdzie się porównuje, jak to jest w Szwecji, jak to jest w Polsce, otóż informuję, że kwota połowowa szwedzka roczna jest na poziomie 11 tys. ton. Na czym polega tajemnica? Na tym, że Szwedzi mają około 300 jednostek, które się zajmują połowami. Faktycznie połowami na Bałtyku, chociaż ich flota to jest 600 kutrów. 300 kutrów stoi w porcie, ponieważ sprzedali swoje kwoty połowowe wszystkim tym, którzy chcą poławiać. A zatem na jeden kuter przypada więcej kwoty połowowej, dlatego kwoty są bardziej ekonomiczne i rybołówstwo jest ekonomiczne. W Polsce 800 kutrów zajmuje się tylko i wyłącznie połowami dorsza. Jeżeli kwotę podzielimy przez 800 kutrów, to możemy sobie wyobrazić, czy te kwoty są racjonalne i ekonomiczne. Nie. A więc chciałbym, abyśmy to też wzięli pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#KazimierzPlocke">I ostatnia istotna kwestia. Dla porównania, mamy 800 kutrów rybackich i około 200 tys. ton wyławiamy z Bałtyku, natomiast dwa kutry dalekomorskie o ładowności 16 tys. ton przynoszą na polski stół ponad 80 tys. ton ryb dalekomorskich. Porównajmy sobie skalę i siłę jednej i drugiej floty. A więc chciałbym, abyśmy zbudowali normalny system w naszym kraju, uczciwy, oparty o prawidłowe i rzeczywiste dane i gwarantuję państwu, że wspólnie z moim departamentem, wspólnie z ministrem Sawickim, doprowadzimy do normalnej sytuacji na Bałtyku.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#KazimierzPlocke">Co do ostatniej kwestii, którą poruszył pan poseł Piechociński. Proszę państwa, chciałbym poinformować, że jeszcze w lutym tego roku poziom wykorzystania środków ze starego programu operacyjnego „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb na lata 2004–2006” kształtował się na poziomie 60 proc. Tak niski poziom wykorzystania pieniędzy to była rzeczywiście kompromitacja. Przypomnę, że realizujemy ten program do końca grudnia. W wyniku podjętych intensywnych działań ze strony ministra finansów, ministra rozwoju regionalnego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i przy udziale beneficjentów doprowadziliśmy do sytuacji takiej, że wykorzystane środki w tej chwili kształtują się na poziomie 92 proc. To też nie jest satysfakcjonujące, niemniej jednak jest to więcej niż 62 proc., a za to pokazuje, jaką ciężką pracę wspólnie wykonaliśmy. A więc to są sukcesy, które osiągnęliśmy wspólnie.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#KazimierzPlocke">I jeszcze jedna uwaga dotycząca zasobów żywych dorsza, bo to jest zawsze ten sam problem. Chcę poinformować, że wskutek działalności człowieka Bałtyk został zatruty i utraciliśmy prawdopodobnie bezpowrotnie dwie głębie: głębie gdańską i głębię gotlandzką, które były bardzo zasobne, jeśli chodzi o rozmnażanie się dorsza. Ze względu na duże zawartości siarki, zanieczyszczenia, zwiększoną temperaturę wody. Jest to poważny problem, jeśli chodzi o rozmnażanie dorsza. To, co uzyskujemy, to jest przede wszystkim efekt programu, który wspólnie z innymi krajami staramy się realizować w zakresie zwiększenia zasobów dorsza, bo to jest ryba rzeczywiście bardzo atrakcyjna w tej chwili na rynkach europejskich i nie tylko. I dlatego też będziemy czynić maksymalnie dużo, żeby odtwarzać i żeby tej ryby w Bałtyku było coraz więcej. To jest nasz podstawowy cel.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#KazimierzPlocke">Panie przewodniczący, to tyle moich wyjaśnień do pytań, które zostały postawione przez panów posłów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanReliga">Jeszcze mam pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGrzyb">Koniecznie, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanReliga">Tak. Chciałbym pana zapytać, panie ministrze, bo rozumiem, że pan jest teraz odpowiedzialny w resorcie rolnictwa za rybołówstwo i pan dopiero organizuje działania, tak? Chwała panu i życzę panu jak największych efektów. Natomiast chcę zapytać, kiedy te rekompensaty będą uruchomione? Bo pan mówił, że będą uruchomione rekompensaty dla rybaków, którzy nie łowili ryb. Jakie to będą wielkości i kiedy będą uruchomione?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KazimierzPlocke">Ja mówiłem, panie pośle, że do końca października tego roku chcemy, żeby pieniądze fizycznie były już na kontach rybaków. Na spotkaniu w tym tygodniu przedstawiliśmy dwie propozycje. Jeszcze raz powtarzam: pierwsza propozycja – wypłacamy rekompensaty wszystkim tym armatorom, którzy nie wyłowili dorsza w stu procentach, 6 zł za kilogram, druga propozycja – wypłacamy rekompensatę dla wszystkich armatorów za 44 dni niepoławiania ryb od początku 2008 r. Decyzja, który wariant będzie uruchomiony, zależy od rybaków i od miejsca. My jesteśmy bardzo otwarci, każdy wariant nam odpowiada. Jakie to są kwoty? To jest kilkadziesiąt tysięcy złotych na jeden statek rybacki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Piechociński jeszcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanuszPiechociński">Jeszcze jedno pytanie. Czy obserwujecie w resorcie to, że jednak wchodzą do linii nowe kutry, czy też w dalszym ciągu bazujemy na dwudziesto-, trzydziestoletnich kutrach? Przy małych kwotach połowowych i przy starych silnikach efektywność jest żadna. Czyli czy odnawia się tabor w rybołówstwie?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzPlocke">Panie przewodniczący, kwestia jest taka: do końca 2004 roku był program unijny, który pozwala za środki europejskie prowadzić modernizację floty rybackiej. My z tych środków nie skorzystaliśmy z uwagi na to, że nie było procedur, było za wcześnie, mieliśmy na to raptem 6 miesięcy. Ale są tutaj dwie drogi. Po pierwsze, ze środków, które są w programie operacyjnym, istnieje możliwość uzyskiwania środków finansowych na określone działania związane z modernizacją floty, natomiast ze środków programu operacyjnego nie ma możliwości budowy nowych kutrów, żeby było jasne. Jeżeli ktoś ma własne zasoby finansowe, to naturalnie tego typu działania może podjąć. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, myślę, że po tych wyjaśnieniach możemy zakończyć rozpatrywanie tego punktu. Czy ktoś chce zgłosić sprzeciw wobec stanowiska rządu? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustalającego wielkości dopuszczalne połowów i związane z nimi warunki dla niektórych zasobów rybnych i grup zasobów rybnych mające zastosowanie do Morza Bałtyckiego w 2009 r. (COM(2008) 539 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt VI. Jest to „Wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2008) 547 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd reprezentuje w tej sprawie podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego pan minister Jarosław Pawłowski. Proszę bardzo, panie ministrze, przedstawić uzasadnienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JarosławPawłowski">Króciutko. W stanowisku rządu wyrażamy poparcie dla tego wniosku. Po jego prześledzeniu uważamy, że nie rodzi on skutków prawnych, społecznych ani gospodarczych. Jeśli chodzi o analizę skutków społecznych, wniosek przeszedł także konsultacje partnerów społecznych reprezentowanych w Komisji Trójstronnej, którzy potwierdzili nasze przekonanie, że o skutkach społecznych nie ma tu mowy.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JarosławPawłowski">Jeśli chodzi o skutki finansowe, dwie operacje, które są przedmiotem wniosku Komisji Europejskiej, czyli wsparcie dla Hiszpanii w zakresie redukcji w przemyśle samochodowym, utrata ponad 1500 miejsc pracy, i wsparcie dla Litwy w zakresie utraty 1100 miejsc pracy w przemyśle tekstylnym. Łączna kwota wsparcia z funduszu globalizacyjnego to jest 10,7 mln euro, z czego polski udział według naszego procentowego wkładu do UE, to jest 2,75 proc., czyli 297 tys. euro. To jest tyle, ile z naszej składki zostanie przeznaczone na realizację tych instrumentów i tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JarosławPawłowski">To tyle w dużym skrócie. Ponieważ tak naprawdę jest to już czwarty wniosek Komisji Europejskiej w zakresie uruchamiania środków z funduszu globalizacyjnego i było to już przedmiotem prac Komisji, więc nie wiem, czy jest sens wgłębiać się w to, czym jest fundusz globalizacyjny i jakie są uwarunkowania szczegółowe tych wniosków. Ale oczywiście jeśli będą takie pytania, to z miłą chęcią odpowiem.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#JarosławPawłowski">Na zakończenie jeszcze chcę powiedzieć, że wniosek jest też oczywiście uzgodniony na poziomie rządowym, czyli z MF, MG oraz MPiPS, i został pozytywnie zaopiniowany przez Komitet Europejski Rady Ministrów. To tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami były panie Danuta Jazłowiecka oraz Stanisława Prządka, która wnosiła o przeprowadzenia dyskusji. Proszę bardzo, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławaPrządka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Chciałam krótko zabrać głos w przedmiocie Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji. Środki z tego funduszu przeznaczane są głównie na wsparcie indywidualne dla zwalnianych pracowników. Sytuacja ekonomiczna na rynkach światowych, a także europejskich niewątpliwie spowoduje, bo już spowodowała, znaczne przyspieszenia zwolnień wielu pracowników. Sądzę, że problem dotyka także rynku polskiego już w części zapowiadany przez fabrykę samochodów, a także pocztę. Być może te konsekwencje spowodują potrzebę wykorzystania środków z tego funduszu. Chciałabym zapytać pana, panie ministrze, czy Polska dotychczas korzystała ze środków przewidzianych w tym funduszu na wsparcie dla osób, które w wyniku działań globalizacyjnych poniosły, oczywiście dla siebie, określone konsekwencje? Jakie są rozmiary środków, jeżeli były wykorzystywane? Czy ten fundusz jest w dostateczny sposób promowany wśród przyszłych beneficjentów? W jaki sposób on jest promowany? Jaki najłatwiejszy dostęp mają do niego ci poszkodowani obywatele? Tak jak pytałam, czy są wnioski ze strony Polski, czy były w przeszłości, to czy rzeczywiście Polska jest przygotowana na wykorzystanie środków, które możemy jako kraj z tego funduszu wykorzystać? Bo każde wsparcie dla ludzi pozostawionych poza możliwością znalezienia pracy, także w wieku średnim i starszym, ponieważ ten fundusz zakłada taką możliwość, jest ważne. Czy i jak Polska zamierza go wykorzystać? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że to musi być zdarzenie, które ma istotny wpływ na rynek pracy, więc nie każde rozproszone zwolnienie może wpływać, nawet jeżeli to będzie wymiar tysiąca pracowników. Proszę bardzo, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JarosławPawłowski">Dziękuję bardzo za pytania. Polska dotychczas nie korzystała z tego instrumentu. Nie składaliśmy takiego wniosku, natomiast oczywiście jesteśmy do niego przygotowani i są tu tylko dwie kwestie. Po pierwsze, przygotowanie takiego wniosku i oparcie go o rzetelne analizy społeczno-ekonomiczne, które pokazują, że te przesłanki, które pozwalają Komisji Europejskiej uruchomić instrument dla danego kraju, zostały spełnione. Czyli, mówiąc krótko, że te tysiąc miejsc pracy w jednej firmie, czy w firmach w jednym czy w dwóch regionach, zostało utracone rzeczywiście w wyniku procesów globalizacyjnych. To jest warunek. Potem jest cała procedura uzgodnień z Komisją.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JarosławPawłowski">Dla państwa informacji, dotychczasowa praktyka innych krajów, które korzystały z tego instrumentu, pokazuje, że od momentu złożenia wniosku do dnia wynegocjowania całej sprawy z Komisją i uzyskania zgody upływa około 280 dni, co od razu pokazuje, że nie jest to instrument szybki, ale w tym okresie nie jesteśmy bezbronni. Jeśli jednak taki instrument został uruchomiony, to mechanizmy promocji byłyby zbliżone do tych, jakich używamy przy innych funduszach. Przede wszystkim dotarcie do indywidualnego zainteresowanego poprzez internet, czy poprzez wskazane jednostki administracji publicznej i złożenie aplikacji wniosku o uzyskanie takiego wsparcia. I tutaj mechanizm udzielania tego typu wsparcia jest już w pewnym sensie przygotowany. To są instrumenty dotychczas działające na rynku pracy, czy instrumenty Europejskiego Funduszu Społecznego. Tak naprawdę to do tych już działających trzeba by dobudować kolejne procedury, które by pozwalały ten instrument globalizacyjny wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JarosławPawłowski">Natomiast czy instrument globalizacyjny to jest jedyna nasza możliwa odpowiedź i czy musimy czekać 280 dni? Otóż nie. Dysponujemy też instrumentem w postaci programu operacyjnego „Kapitał ludzki” finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego zastosowanie może być dwojakie. Po pierwsze, zaleta główna tego instrumentu jest taka, że można działać uprzednio. Instrument globalizacyjny to jest instrument, który działa post factum. Czyli te miejsca pracy muszą być utracone, potem musi być udokumentowane globalizacyjne uzasadnienie tego utracenia i dopiero wtedy jest wsparcie dla tych osób, które są poszkodowane. Tutaj można już zaangażować środki chociażby z komponentu regionalnego, programu „Kapitał ludzki” działanie 8.2, środki na działanie uprzednie i na wsparcie firm, które przechodzą proces restrukturyzacji, ale także na wsparcie ludzi, którzy jeszcze mają miejsca pracy, ale już są zagrożeni procesem restrukturyzacyjnym. Także inne instrumenty programu operacyjnego „Kapitał ludzki” pozwalają na wsparcie ludzi, którzy miejsca pracy utracili, czyli to, co jest realizowane później z funduszu globalizacyjnego. Czyli cały taki mechanizm instrumentów pomocowych jest przygotowany i pierwsze przymiarki do myślenia o tym się odbyły. Mamy już dosyć daleko idąca planistykę czy pewne przygotowania do wykorzystania środków unijnych w ten sposób, bo taki proces już odbyliśmy w czasie przygotowywania się do ewentualnej restrukturyzacji przemysłu stoczniowego. I tam już myśleliśmy o tym, jak te instrumenty zaangażować, więc pierwsze kroki są już za nami. To tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy to jest wystarczająca odpowiedź? Czy ktoś zamierza zgłosić sprzeciw wobec stanowiska, które rząd zaprezentował? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2008) 547 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag. Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do punktu VII „sprawy bieżące”. Chciałbym poinformować panie i panów posłów, że następne posiedzenia Komisji odbędą się 16 października o godzinie 16.30. To będzie posiedzenie z Komisją ds. Unii Europejskiej Senatu czeskiego, która jest z wizytą w Polsce. To jest czwartek, sala 106. Następnego dnia, 17 października, w piątek o godz. 11.00 będzie dyskusja nad projektem ustawy budżetowej w części rozpatrywanej przez naszą Komisję. Chcę również poinformować, że 23 października będziemy mieli posiedzenie Komisji z udziałem komisarza ds. rozszerzenia od godz. 11.30 do 13.00 i również można sobie zapisać, że 5 listopada będziemy mieli posiedzenie Komisji dotyczące znowu pakietu energetyczno-klimatycznego, mające charakter bardziej konferencyjny, ekspercki, z ekspertami, którzy będą reprezentować między innymi Globe-Europe, organizację międzynarodową, ale również i polski rząd i ekspertów z Polski, więc to będzie takie bardziej seminaryjne posiedzenie Komisji. To tyle informacji na koniec dzisiejszego posiedzenia. Dziękuję państwu za uwagę. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AndrzejGrzyb">Tylko jedną informację jeszcze podam o naszych wysiłkach związanych z wysłaniem opinii, między innymi do pani komisarz Wallström. Z marca mamy odpowiedź w chwili obecnej, jak widzi nasze stanowisko dotyczące pakietu energetycznego. Uważam jednak, że to pokazuje, że mimo wszystko warto pisać.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>