text_structure.xml 35.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich obecnych państwa posłów, członków Komisji. Witam przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Nie widzę posłów do Parlamentu Europejskiego. Witam serdecznie pana ministra wraz z towarzyszącymi mu osobami. Jeszcze nie wszyscy członkowie rządu są obecni.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Porządek obrad został państwu dostarczony. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Wobec tego przechodzimy do pkt I. Jest to informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to dwa dokumenty COM(2008) 469 i 514. Czy ktoś z państwa posłów widzi potrzebę zabrania głosu w tej sprawie? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wyżej wymienionych dokumentów zgodnie z wcześniejszą opinią posłów koreferentów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do pkt II. To jest rozpatrzenie w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich, które odbędzie się w dniach 2 i 3 października 2008 r., czyli w najbliższych dniach, w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentują dwaj panowie ministrowie. Wiceminister pan Radosław Mleczko jest już obecny z nami. Mam nadzieję, że za chwilę dotrze również pan Fronczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, wszystkie dokumenty, które będą przedmiotem agendy Rady w tym składzie były przedmiotem omówienia na posiedzeniu Komisji, ale prosimy bardzo, panie ministrze, w związku z faktem, że dokument dotarł do nas z Komitetu Europejskiego Rady Ministrów w wersji ostatecznej tuż przed posiedzeniem, o syntetyczną informację o tym, jakie sprawy staną na agendzie Rady. Proszę uprzejmie, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RadosławMleczko">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, rzeczywiście niezwykle bogaty jest program tego najbliższego posiedzenia, które rozpoczyna się jutro w godzinach porannych, a poświęcone będzie następującym zagadnieniom: punkt pierwszy programu od strony merytorycznej to będzie debata dotycząca kierunków polityki związanych z wprowadzeniem w życie zasady równego traktowania osób bez względu na religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną. Ale tutaj nie następuje żadna zmiana, jeśli chodzi o stanowisko rządu, natomiast instrukcja, która została przygotowana w związku z naszą jutrzejszą prezentacją, uwzględnia pewne kierunki dyskusji, które od czasu powstania tego stanowiska toczyły się w grupach roboczych, a także stanowiska, które zaprezentowane zostały w postaci not. Rząd będzie podtrzymywał swoje stanowisko i jednocześnie będzie wskazywał na konieczność takiego dookreślenia wszelkich zapisów ewentualnej przyszłej dyrektywy, ażeby uniknąć wątpliwości dotyczących ewentualnych zakresów kompetencji w zakresie prawa krajowego, a także prawa unijnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RadosławMleczko">Kolejnym istotnym punktem posiedzenia będzie część poświęcona Flexicurity. Jesteśmy bardzo zaangażowani w ten projekt. Jakiś czas temu, za sprawą decyzji Komisji Europejskiej, Polska została wybrana jako jeden z krajów, do którego przybyła misja zajmująca się problematyką Flexicurity i ten kolejny punkt w agendzie będzie poświęcony wymianie naszych doświadczeń, obserwacji związanych zarówno z działaniem samej misji, jak również prac związanych z implementacją Flexicurity w poszczególnych krajach. Polska będzie chciała również zabrać głos w tej debacie i przedstawić swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RadosławMleczko">Następny jest wniosek w sprawie dyrektywy PE i Rady dotyczącej ustanowienia Europejskiej Rady Zakładowej lub trybu informowania pracowników i konsultowania się z nimi w przedsiębiorstwach. Miałem zaszczyt przedstawić stanowisko rządu podczas jednego z posiedzeń Komisji. To stanowisko nie uległo zmianie, ale podobnie jak w przypadku dyrektywy, o której mówiłem na wstępie, dyrektywy antydyskryminacyjnej, dyskusja w grupach roboczych jest niezwykle intensywna. Spotkania odbywały się w ostatnim czasie co kilka dni, a przedstawiciel MPiPS aktywnie w nich uczestniczył. Trzeba sobie powiedzieć, że zarysowały się rzeczywiście bardzo interesujące stanowiska poszczególnych państw. Polska stoi na stanowisku takim, żeby to porozumienie, które zostało zawarte pomiędzy partnerami społecznymi, pomiędzy reprezentatywnymi organizacjami pracodawców i pracobiorców, było podstawą dalszej debaty i negocjacji, natomiast w kilku istotnych punktach, które zostały zawarte w stanowisku rządu, dotychczas zmian nie ma.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RadosławMleczko">I dalej, wniosek w sprawie dyrektywy PE i Rady dotyczący ustanowienia Europejskiej Rady Zakładowej, to jest właśnie ten wniosek, o którym mówiłem przed chwilą. W tych punktach, o których mówiłem, Polska będzie zajmowała aktywne stanowisko i będzie uczestniczyła w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RadosławMleczko">Natomiast mamy również wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie wykonywania rozporządzenia w sprawie koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego i od tego punktu agendy najbliższego posiedzenia rozpoczynają się punkty, w których rząd wysłucha stanowisk Komisji Europejskiej, które będą zaprezentowane podczas tego posiedzenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Jest jeszcze jeden punkt, za który jest odpowiedzialny pan minister zdrowia, o ile dobrze pamiętam, dotyczący norm jakości środowiska w dziedzinie polityki wodnej. I tutaj mieliśmy ten projekt przyjęty bez uwag, ale nie widzę pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, czy są uwagi do informacji przedstawionej przez pana ministra Mleczko? Proszę bardzo, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanReliga">Panie przewodniczący, ja bym miał uwagi co do tego drugiego punktu. Chciałbym się odnieść do tego, co pan powiedział przed chwilą, ale nie ma przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia. A to jest bardzo ważny temat i chciałbym zgłosić swoje uwagi. Natomiast w odniesieniu do tego, co pan minister mówił, uwag nie wnoszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Jest tylko jeden problem w chwili obecnej, panie pośle, że Komisja przyjęła ten projekt stanowiska rządu bez uwag, ale oczywiście w każdym momencie możemy wyrazić opinię dotyczącą tego projektu. Tylko mamy kłopot, ponieważ pan minister Mleczko niestety nie będzie w stanie odpowiedzieć na ewentualne pytania, które chciałby pan zadać. Czy pan poseł przedstawi swoje pytania odnośnie do tej dyrektywy? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanReliga">Temat jest mi znany, bo kiedyś kierowałem laboratorium, które właśnie badało środowisko wodne. Między innymi chodzi mi o oznaczenie metali ciężkich. Właściwie to do tej pory norma polska przewiduje sumę metali ciężkich, ale wiem, że UE już każdy z pierwiastków metali ciężkich oznacza indywidualnie. Chodzi mi tu o ujednolicenie badań, to znaczy albo trzymamy się metody absorpcji atomowej i oznaczamy każdy pierwiastek indywidualnie, z bardzo wysoką dokładnością, albo też oznaczamy metodą fotometryczną. Dlatego też chciałbym te moje uwagi zgłosić, że sprawa absolutnie wymaga ujednolicenia metod badania jakości wód powierzchniowych, zwłaszcza powierzchniowych. Chodzi o metale ciężkie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanReliga">I druga sprawa, sprawa wymogów, zrzutów wód powierzchniowych do wód powierzchniowych. Do tej pory był taki wymóg, panie przewodniczący, że jakość wód powierzchniowych odprowadzana do odbiornika wód powierzchniowych musiała być absolutnie wyższa. To znaczy wody musiały być czystsze niż sam odbiornik posiada. Z tym jednak, że my nie mamy dokładnego tła. I tutaj mam pewne wątpliwości, bo żeby określić, jaka powinna być jakość wód, to trzeba mieć badania średnio roczne, i one się wahają, średnio kwartalne, i one też się wahają. I tutaj mamy wątpliwości, czy mamy pełny monitoring. Bo jeżeli nie będziemy mieli tego monitoringu tła, to nigdy nie będziemy mogli określić dokładnie, jaką wprowadzamy wodę do odbiornika. Dlatego też uważam, że i u nas, i w krajach członkowskich ten temat powinien być uregulowany.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanReliga">I ostatnia sprawa to sprawa wód podziemnych. Ponieważ zasoby wód podziemnych się kurczą i istnieje deficyt wód głębinowych podziemnych, w związku z tym wprowadzono wymóg, żeby wody głębinowe uzdatniać wyłącznie do celów pitnych. Absolutnie nie można stosować wód głębinowych do celów technologicznych. Do celów technologicznych muszą być zastąpione wody głębinowe wodami powierzchniowymi. W związku z tym mam pytanie, czy ten wymóg dalej obowiązuje i sankcjonuje na równych prawach kraje członkowskie? Jeżeli tak, to chciałbym mieć krótką informację potwierdzającą w tej sprawie. Dziękuję uprzejmie. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że te pytania są dobrze adresowane, bo jest akurat pan minister Błaszczyk, który mógłby się ewentualnie na ten temat wypowiedzieć, ponieważ jest to dokument organicznie związany z funkcjonowaniem Ministerstwa Środowiska, choć może pan minister nie znać tego dokumentu. I jest druga możliwość, że pani minister Sidonia Jędrzejewska w ramach koordynacji KERM ewentualnie wyjaśniłaby kwestie poruszone w pytaniach zadanych przez pana posła Religę i moglibyśmy uzyskać odpowiedź. Choć jest ze strony pana posła część pytań, które nazwę wysoce specjalistycznymi, w szczególności, jaka jest metodologia badań prowadzona przez Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska. Z tego co pamiętam, jest wykaz wód płynących, powierzchniowych, które są objęte takim badaniem, więc myślę, że ten monitoring jest prowadzony od wielu lat, tak że Polska ma doskonałe doświadczenie w tej sprawie. Natomiast co do metodologii istotnie jest to specjalistyczne pytanie. Jeżeli pan poseł pozwoli, to skierowalibyśmy sprawę za pośrednictwem pani minister Sidonii Jędrzejewskiej i pana ministra Błaszczyka do właściwych resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanReliga">Zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł Piechociński jeszcze ma pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPiechociński">Właśnie chciałem zaproponować takie rozwiązanie, dlatego że dotykamy tu kwestii bardzo szczegółowych, w których Polska ma określony dorobek szanowany międzynarodowo, w związku z tym myślę, że jeśli uzyskalibyśmy odpowiedź na piśmie na jednym z najbliższych posiedzeń, to nie tylko pan poseł Religa będzie usatysfakcjonowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję uprzejmie. Proszę państwa, wobec tego chciałbym dokonać konkluzji tego punktu w sposób następujący, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich, które odbędzie się w dniach 2 i 3 października 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejGrzyb">Jednocześnie dopowiadam poza tą formalną regułą, którą należy wypowiedzieć w takiej sytuacji, że oczekujemy również na wyjaśnienia ze strony UKIE oraz Ministerstwa Środowiska w sprawie dotyczącej dokumentu, który podnosił pan poseł Jan Religa. Na tym zamykam pkt II.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt III. Jest to rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowego programu oznakowania ekologicznego (COM(2008) 401 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Tak się akurat składa, że w chwili obecnej, kiedy toczymy debatę, to częściowo plenarne posiedzenie poświęcone jest między innymi oznaczeniom produktów lokalnych i regionalnych, co częściowo wiąże się z tym tematem, ponieważ oznaczenie „eko” częstokroć w rozumieniu potocznym jest rozumiane jako oznaczenie produktu ekologicznego, co niekoniecznie akurat z tą dyrektywą jest związane. Proszę bardzo, panie ministrze, o przedstawienie, jakie stanowisko rząd zamierza prezentować w sprawie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, jeżeli chodzi o ustanowienie wspólnotowego programu oznakowania ekologicznego służącego promocji produktów o ograniczonym poziomie oddziaływania na środowisko i dostarczającym konsumentom dokładnych informacji o tych produktach, to jest wszystko w tej jednej nazwie Ecolabel. Na podstawie decyzji Rady Ministrów z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie utworzenia systemu instytucjonalnego w sprawie stosowania tego rozporządzenia za jednostkę kompetentną do wykonywania zadań określonych w rozporządzeniu uznane zostało Polskie Centrum Badania i Certyfikacji po pięciu latach jego funkcjonowania. Komisja Europejska podała program przeglądowy i w oparciu o zebrane doświadczenia w okresie tego funkcjonowania przedstawiła propozycję nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BernardBłaszczyk">Propozycja nowelizacji tego programu, polegająca na radykalnej przebudowie zasad jego funkcjonowania, jest przedmiotem wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, a opracowane w Ministerstwie Środowiska stanowisko rządu w tym zakresie jest oparte na przemyśleniach związanych z analizą opracowań studialnych dotyczących programu oraz śledzeniu intensywnej wymiany poglądów, głównie drogą elektroniczną, jednostek kompetentnych i wszystkich innych stron zainteresowanych programem.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BernardBłaszczyk">Projekt stanowiska rządu Rzeczypospolitej Polskiej jest spójny z poglądami reprezentowanymi przez kompetentne ministerstwa wiodące w sprawach oznakowań ekologicznych, podobnie zresztą jak we Francji, Danii czy Holandii, to jest jednostki i ministerstwa państw o największym doświadczeniu i z sukcesem w zakresie prowadzenia międzynarodowych i krajowych programów przyznawania oznakowań ekologicznych. Projekt ten został uzgodniony i konsultowany również z Ministerstwem Gospodarki, Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz z Polskim Centrum Badań i Certyfikacji. Wszystkie uwagi zostały skonsumowane w projekcie stanowiska rządu, które generalnie przyjmuje podstawowe rozwiązania, natomiast wnosi uwagi co do dwóch rzeczy, mianowicie spraw ustalenia symbolicznej opłaty 200 euro za rejestrację produktu i zniesienie opłaty rocznej. De facto rzecz biorąc, bylibyśmy raczej na stanowisku, że te wszystkie firmy i jednostki, które przygotowują się do tego znakowania ekologicznego, raczej wspomagać finansowo w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BernardBłaszczyk">I kolejna sprawa to jest zastąpienie dokładnej oceny zgodności produktu przed przyznaniem oznakowania procedurą rejestracji odznaczającej się sprawdzeniem, czy wniosek o rejestrację jest kompletny. I tu jest to, co na koniec chciałbym podkreślić, co podnosił również pan przewodniczący, mianowicie nie chcemy również zaakceptować używania wspólnotowego oznakowania ekologicznego na żywności i produktach rybactwa i akwakultury, ponieważ mogłoby to doprowadzić do błędu i niezrozumienia przez konsumenta, który by traktował to oznakowanie ekologiczne za równoznaczne z pewną promocją i podaniem, że ten produkt spełnia wszystkie wymogi ekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BernardBłaszczyk">To są takie uwagi. Generalnie rząd jest za przyjęciem rozporządzenia PE i Rady w sprawie oznakowania ekologicznego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami są pan poseł Zdzisław Czucha i pan poseł Edward Siarka. Proszę bardzo, pan poseł Zdzisław Czucha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławCzucha">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowny panie ministrze. Rzeczywiście na sali plenarnej trwa procedowanie nad dwoma ustawami, które w jakiejś mierze są pokrewne z tym tematem. Chodzi o kwestie wdrażania produktów tradycyjnych, ale także o uniemożliwienia wprowadzenia na rynek tak zwanych produktów zafałszowanych. I w związku z tym myślę, że projekt tego rozporządzenia rzeczywiście ma pewne podobieństwo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławCzucha">Mam taką wątpliwość, którą skieruję do pana ministra. Zgadzając się generalnie ze stanowiskiem rządu, chciałbym, aby pan minister dogłębniej wytłumaczył te opory, które ma polski rząd, zmierzający do tego, aby zachować obecny system certyfikacji, a rząd jest sceptyczny do tego projektu zawartego w rozporządzeniu dotyczącego tego, by była zwykła rejestracja, a nie certyfikacja. Rozumiem, że byłoby to zdecydowane ułatwienie dla producentów, którzy chcą się zająć branżą produktów ekologicznych. Stąd prośba, żeby może pan minister rozszerzył nam kwestię tych obaw. Wszyscy jesteśmy zainteresowani tym, aby polskie rolnictwo ze swoimi produktami, które mają dobrą markę w UE, wchodziły w te niszowe działalności. To byłoby źródło, myślę, interesujących dochodów dla naszej branży rolniczej. I ta liberalizacja, bo tak to należy przyjąć, która jest proponowana w tym rozporządzeniu, szłaby w tym kierunku. Stanowisko rządu jest tu odmienne – proponuje zachowanie systemu certyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławCzucha">Jest też kwestia tej symbolicznej opłaty, nazwijmy to rejestracyjnej, na poziomie 200 euro. Rozumiem tu obawy, że koszty związane z certyfikacją są dużo wyższe i dotychczas ponosił je podmiot, który się starał o ten certyfikat. Czy w tym procesie liberalizacyjnym okazałoby się, że pewne koszty mogłyby być niepokryte przez tego, który ubiega się o ten certyfikat, ale musiałyby być poniesione przez instytucję certyfikującą lub jakąś inną, bo wiadomo, że ktoś koszty tego certyfikatu wykonywanego przez tak zwaną trzecią stronę musiałby pokryć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Chciałbym, żebyśmy dobrze zrozumieli, co to oznacza terminologia „produkt eko”. Że to nie dotyczy tylko produktów żywnościowych, ale wszelkich produktów, które są wytwarzane zgodnie z technologiami przyjaznymi środowisku. Wydaje mi się, że to jest ta kategoria produktów. I produkty, które są przeznaczone do spożycia, stanowią bardzo wąski i pewnie nietożsamy z tym pojęciem dział. Tak ja rozumiem ideę tego rozporządzenia. Bo na przykład mamy wiele produktów wytwarzanych przemysłowo, na których jest napis „eko”. A dlaczego? Na przykład wyroby, które są pokrywane farbami, które nie są farbami syntetycznymi, tylko na przykład farbami na rozpuszczalniku wodnym, i wtedy uzyskują one opinię, że są „eko” czy przyjazne środowisku. Ale myślę, że jest to materia, którą za chwilę pan minister nam wyjaśni. Tym bardziej, że w ostatnim sformułowaniu, które wypowiedział pan minister, było stwierdzenie, żeby nie oznaczać tych wyrobów eko znakiem, który jest niejako zastrzeżony dla produktów ekologicznych przeznaczonych do spożycia. Więc istnieje tu to istotne rozróżnienie, akurat jeśli chodzi o te produkty.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, może jeszcze zwrócę uwagę, że pan poseł Siarka, który jest nieobecny, zaproponował przyjcie opinii, ale to po wyjaśnieniu ze strony pana ministra. Chyba że pani poseł Zalewska jest powiernikiem? Nie? Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaZalewska">Ja w swoim własnym imieniu. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Chciałabym zapytać o pieniądze, bo rzeczywiście został tu oszacowany koszt wdrożenia ewentualnego programu i on wynosi 2500 tys. zł i sugerują państwo, że nie można w ogóle w tej chwili oszacować kosztów funkcjonowania tego programu, bo zależy to od tego, jak wielu przedsiębiorców będzie chętnych. Natomiast czy byliby państwo w stanie w tej chwili powiedzieć, na podstawie tych wstępnych prognoz, ilu przedsiębiorców stara się o certyfikaty i byłoby zainteresowanych takim właśnie rozwiązaniem, uproszczeniem? Chcę zapytać, ile kosztują takie certyfikaty, bo my ściągamy obciążenie z przedsiębiorców, przejmując, jako państwo, obciążenia związane z funkcjonowaniem tego programu. A chcę zauważyć, że zakłady przemysłowe, które są przyjazne środowisku, wydatkują ogromne pieniądze na nowoczesne technologie. Jestem po otwarciu fabryki Toyoty w strefie wałbrzyskiej, gdzie w 90 procentach właściwie odzyskuje się odpady i nie wydaje mi się, żeby dla nich czymś bardzo skomplikowanym było wkalkulowanie uzyskania takiego certyfikatu. Być może się mylę. Stąd pytanie o poziom skomplikowania i wielkości finansowych obciążeń dla przedsiębiorców przy uzyskaniu certyfikatu. Bo wiemy, ile kosztowałoby pozwolenie na użytkowanie znaku proponowane przez Komisję Europejską. Czyli takie dwa komentarze i pytania, jeśli jest możliwość, to bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. W odniesieniu do kilku pytań najbardziej kompetentny byłby bezpośrednio urząd certyfikacji, ale postaram się odpowiedzieć. Jeżeli chodzi o wydaną liczbę ważnych oznakowań ekologicznych, to jest ich wydanych dziewięć. Jeżeli chodzi o złożone wnioski, to jest ich jedenaście albo dwanaście. Tak, że nie ma tu jakiegoś owczego pędu, że wszyscy chcą. Natomiast zejście z tych kryteriów, przedstawienie nowych propozycji, może tę liczbę wniosków oczywiście w znacznym stopniu poszerzyć.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o kwoty, które są związane z przygotowaniem całego oznakowania ekologicznego, to zależy oczywiście od tego, w jakim zakresie i kogo to dotyczy. I przykładowo firma ABB chciała w ostatnim czasie wprowadzić 30 oznakowań ekologicznych, ale zrezygnowała, bo w niedługim czasie przestaną obowiązywać kryteria i te kryteria, które w tej chwili w jakimś stopniu były może trudniejsze do spełnienia, zostają całkowicie zliberalizowane, a co za tym idzie, może to sprowadzić szeroki potok różnego rodzaju spraw.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o żywność i produkcję rolnictwa ekologicznego, objęcie projektowanym rozporządzeniem przetworzonych produktów i umieszczenie na nich oznakowania „Ecolabel” prowadzi wprost do wprowadzania konsumenta w błąd co do właściwości produktu i co do znaczenia oznakowania, a w następstwie do nieuczciwej konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#BernardBłaszczyk">Wprowadzenie w projektowanych rozporządzeniach postanowienia, że w przypadku umieszczenia „Ecolabel” na produkcji przetworzonej, innej niż produkty przykładowo akwakultury, niezrozumiałe jest takie wyłączenie, które nie spełnia wymogów tego rozporządzenia i stąd wydaje nam się, że dodatkowe oznaczenie informujące, że wspólnotowe oznakowanie odnosi się jedynie do ekologicznych procesów przetwarzania transportu i pakowania produktów, nie gwarantuje, że pomimo tej informacji nie będzie to wprowadzało w błąd konsumenta. I to jest główne nasze zastrzeżenie, które Ministerstwo Środowiskaa zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#BernardBłaszczyk">Zakres ochrony i możliwości wykorzystania tego słowa, terminu „ekologiczny”, jego skrótu „eko”, zresztą tak jak pan przewodniczący podkreślał, powoduje, że można się liczyć z tym, że będzie ono naruszone w wielu fragmentach. I to są te zastrzeżenia, które de facto rzecz biorąc, Ministerstwo Środowiska zgłasza. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby jakąś uwagę zgłosić? Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanReliga">Proszę państwa, dotykamy tematu ważnego, aczkolwiek on jest nieuporządkowany ani w kręgu innych krajów członkowskich UE, ani u nas. Panie ministrze, jeśli chodzi o oznakowanie produktów żywnościowych, mówię o produktach żywnościowych, to tutaj rzeczywiście sprawa jest bardzo ważna, bo na pewno trzeba będzie określić pochodzenie tego produktu, udowodnić, że jest ekologiczny, atest na produkt i sprawa najważniejsza – jak będzie wyglądał monitoring kontrolny tych produktów? Czy on się będzie ograniczał do losowych oznaczeń, czy kontrola tychże produktów będzie stale obowiązywać? Bo, uwaga, może być tak, że dany produkt dzisiaj skontrolujemy, a za tydzień będzie on zepsuty i w ogóle nie będzie przydatny do jedzenia. Dlatego sprawa kontroli jest istotna. Kto weźmie na siebie obowiązek? Niezwykle ważny punkt, bo te produkty, które będą oznakowane wierzę, że będą bardzo drogie i będą rzeczywiście zdrowe. Ale niech to będzie gwarantowane. Dlatego według mojej opinii rząd ma rację, że nie może być zmiana procedury oceny z certyfikacji na rejestrację, bo rzeczywiście utracimy wiarygodność. Zgadzam się tu z panem, ale chciałbym mieć wyjaśnioną sprawę monitoringu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanReliga">I drugi temat, co podniósł wcześniej pan przewodniczący, rzeczywiście mogą być inne produkty, które również będą oznakowane „eko”, to znaczy przyjazne środowisku. I kwestia jest teraz taka – mamy w trybie inwestycyjnym spełniony taki wymóg, to każdy z państwa wie, że zanim realizacja danej inwestycji będzie dopuszczona do wykonania, musi być ocena oddziaływania na środowisko. I tutaj moje pytanie tego typu: czy ta ocena i czy badania danego produktu, powtarzam, nie mówię tu o produktach żywnościowych, tylko w ogóle o produktach, będą miały jakąś ujednoliconą procedurę tych badań? Bo uważam, że to nie może być na zasadzie lobbingu. Bo producent takiego produktu na pewno będzie zbierał kasę. Ale pytanie, czy on będzie zawsze spełniał wymogi? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, zaraz udzielę głosu panu ministrowi, ale myślę, że sprawę powinniśmy odłożyć ze względu na toczącą się w tej chwili debatę, bo przed chwilą mieliśmy zmianę ustawy o Państwowej Inspekcji Artykułów Rolnych, gdzie między innymi niektóre elementy z wypowiedzi państwa były poruszone. W tej chwili jest debata nad zmianą ustawy dotyczącą produktów lokalnych i regionalnych oraz sposobów ich realizacji. Przy okazji przejawia się tam też kwestia, o czym mówił pan poseł Religa, monitoringu i również uzyskiwania certyfikatu na produkty, które mają mieć charakter ekologiczny. Mówię o produktach żywnościowych. Myślę więc, że ze względu na charakter tej dyskusji wymaga to jeszcze pewnego uporządkowania.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejGrzyb">W związku z tym, że nie ma dzisiaj posła wnioskodawcy, pana posła Edwarda Siarki, który przedkłada projekt opinii, a termin wyrażenia opinii mamy do 14 października, proponuję, żebyśmy po prostu przełożyli ostateczne stanowisko Komisji do posiedzenia, na którym będzie poseł wnioskodawca, bo nie chciałbym bez jego udziału forsować tego projektu, tym bardziej, że zapisy projektu opinii pana posła Siarki są rozbieżne z tym, co proponują dyskutanci w ramach dzisiejszej rozmowy. Czy tak możemy zakończyć? A w tej chwili udzielę głosu panu ministrowi, aby udzielił odpowiedzi na te pytania. A my byśmy musieli jeszcze wyjaśnić parę kwestii, które wydają się różnie rozumiane przez członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Podniesione przez pana posła Religę pytania, uwagi i wątpliwości są również przedmiotem naszych rozważań w tym zakresie. Można powiedzieć o zbieżności działania i myśli w tym zakresie. W tej chwili, gdy mamy wydanych dziewięć certyfikatów, to nie ma problemów z kontrolą. Natomiast, jeżeli będzie tylko rejestracja, to może zacząć rosnąć. Mówimy jeszcze o sytuacji przyszłej. Wówczas sprawy, które podniósł pan poseł Religa, dotyczące odpowiedniego organu systemu kontroli, systemu codziennego monitoringu pewnych rzeczy, są nieodzowne. I stąd nawet w tej kalkulacji kosztów my przyjmujemy koszty stałe i kategorie kosztów, które są, a tu jest nam się trudno odnieść, czy będziemy mieć efekt tej śnieżnej kuli. Natomiast samych ocen oddziaływania na produkt nie ma potrzeby tu robić. Jednak zgadzam się, że mogą zaistnieć takie sytuacje, jak na przykład polepszacze glebowe czy inne rzeczy, które mogą uzyskać certyfikat bezpośredniego oznakowania ekologicznego, który będzie wymagał takiego podejścia. Tak daleko w myśleniu sami wnioskodawcy nie podchodzą, nie narzucają systemu, ale wydaje mi się, że uwaga pana posła jest bardzo trafna, bo może dojść do takiej sytuacji, jak, dając przykład polepszaczy glebowych, będziemy potrzebowali pewnego stałego monitoringu, a co za tym idzie opracowania ocen oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BernardBłaszczyk">Dlatego byliśmy tak krytyczni, może to zbyt silne słowo, ale ostrożni, żeby bezpośrednio przyjmować tę sprawę. Tak, że tu akurat z panem posłem Religą jesteśmy na tych samych pozycjach i uważamy, że przyjęcie tak bezpośrednio wprost poprzez rejestrację może doprowadzić do nadużywania, tym bardziej że nawet nie będzie hamulca finansowego. Te obawy są więc również przedmiotem naszych obaw i, jak powiedziałem, w kosztach tych dwuipółmilionowych my tych historii dotyczących stałego monitoringu nie mamy, bo tych dziewięć produktów, które są objęte, nie wymaga jeszcze takiego podejścia. Natomiast możemy się liczyć z lawinowym wzrostem różnego rodzaju wniosków. Oznakowanie ekologiczne w tej wersji, według wspólnotowego programu, było stosunkowo w pełni realizowane, a co za tym idzie, może utrudnić. Tak jak powiedziałem, mamy tu trochę wątpliwości, nie ma również jakiejś symulacji, bo na przykład w Belgii jest tylko jeden wydany certyfikat, a teraz mają siedem, które rozpatrują, czyli nie jesteśmy tu w stosunku do krajów starej UE w jakimś stopniu zapóźnieni, ale jednocześnie widać, że ten problem dopiero będzie w tej chwili, według mnie, na wyższym poziomie świadomości ekologicznej, jeśli chodzi o oznakowanie. Tyle bym odpowiedział na pana pytanie, panie pośle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, myślę, że ta odpowiedź pana ministra potwierdza moją wcześniejszą próbę konkluzji tej debaty, że potrzebna nam jednak jeszcze chwila na refleksję, tym bardziej że mamy stanowisko posła koreferenta, który przygotował projekt opinii. Natomiast jest jedna rzecz, na którą powinniśmy zwrócić uwagę: oto jest na rynku wiele produktów, które są reklamowane jako ekoprodukty. Przykład pierwszy z brzegu: działkowcy otrzymują nawóz dolistny, który nazywa się ekonawóz, bez żadnego potwierdzenia, czy skład jest eko. Nikt tego nie potwierdził. Więc de facto są wprowadzani takimi oznaczeniami w błąd. Nie ma pewności, co konsument, użytkownik otrzymuje. Albo mamy na przykład ekofarby. Pytanie, czy one rzeczywiście są eko, czy ich technologia spełnia wszystkie wymagania.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejGrzyb">Po drugie, mamy tu do czynienia z wnioskiem, który dopiero stanie po raz pierwszy na agendzie Rady, więc pewnie jeszcze kilkakrotnie wróci pod nasze obrady i stąd też wydaje mi się, że jeśli państwo podzielą tę moją propozycję, żebyśmy wrócili do tematu pod obecność posła koreferenta, który przygotował projekt opinii, to byłoby to zgodne z przebiegiem dyskusji, ale z drugiej strony pozwoliłoby nam na odpowiedzialne sformułowanie tez tej opinii. Jest zgoda? Tak. Wobec tego zamykam ten punkt bez konkluzji. Wrócimy do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do punktu „sprawy bieżące”. Następne posiedzenie będzie jutro. To będzie krótkie posiedzenie wspólnie z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi w celu wyłonienia podkomisji, ponieważ został skierowany przez marszałka projekt dotyczący zmian w ustawie o ustroju rolnym. Ze względu na wątpliwości co do jego zgodności z prawem europejskim, Komisja została wyznaczona jako strażnik i do współudziału w podkomisji. Mamy zgłoszoną propozycję trzech posłów z naszej Komisji jako współuczestników tejże podkomisji. I następne posiedzenie odbędzie się w dniu 3 października o godzinie 11.00. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>