text_structure.xml
118 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich państwa członków Komisji, panie i panów posłów do Parlamentu Europejskiego, państwa ministrów oraz towarzyszące im osoby, a także przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Porządek obrad został państwu dostarczony. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że program dzisiejszego posiedzenia został przyjęty. Proponuję, aby punkt V., czyli wysłuchanie prezentacji dokumentu pt. „Polska wobec przeglądu budżetu Unii Europejskiej w latach 2008/2009” był zamknięty dla prasy. To jest oczywiście propozycja zgłoszona przez Komitet Integracji Europejskiej ze względu na to, że niektóre informacje są przeznaczone tylko do użytku służbowego. Nie słyszę głosu przeciwnego w tej sprawie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzę zatem do punktu I: – informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz art. 6 ust. 4 ustawy z 11 marca 2004 r. w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to projekty aktów prawnych Unii Europejskiej oznaczone sygnaturą (COM(208) 311, 324, 335, 350, 377, 382, 385, 410). Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi? Czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy przyjąć je bez rozpatrywania przez Komisję? Nie widzę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wyżej wymienionych dokumentów. Zamykam punkt I.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Punkt II – informacja o inicjatywach ustawodawczych Unii Europejskiej przekazanych do Komisji w trybie art. 8 ustawy. Informuję, że do Komisji zostały przekazane w trybie art. 8 ustawy z 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej informacje rządu w sprawach propozycji zakończenia postępowania weryfikacyjnego i uchylenia ostatecznych ceł antydumpingowych nałożonych na import dużych pstrągów tęczowych z Królestwa Norwegii oraz propozycji rozporządzenia Rady przyznającego status nowego eksportera w ramach obowiązującego rozporządzenia Rady 74 z 2004 r. nakładającego ostateczne cło wyrównawcze na przywóz bielizny pościelowej z bawełny pochodzącej z Indii. Informacje te zostały przekazane państwu drogą elektroniczną 7 lipca oraz 10 lipca bieżącego roku. Poszczególni referenci nie zgłosili do tego punktu potrzeby dyskusji, dlatego też jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższych projektów oraz stanowiska, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tych dokumentów. Nie słyszę sprzeciwu, zamykam zatem punkt II.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Punkt III. – rozpatrzenie w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 15 lipca 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Czy rząd jest reprezentowany przez pana ministra? Nie ma jeszcze pana ministra. W związku z tym odkładamy ten punkt.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do punktu IV – informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych 17 lipca 2008 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentuje w tej sprawie pan minister Dominik. Czy jest pan minister Dominik?</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejGrzyb">Nie mieliśmy sygnału, że coś się dzieje. Wygląda na to, że nie ma nikogo z państwa ministrów. Z UKIE też nie ma. Może sekretariat to wyjaśni? Rozpoczęliśmy posiedzenie punktualnie, bo poinformowano nas, że jest jakieś wyjazdowe posiedzenie i część z państwa posłów będzie musiała wyjechać. Chcieliśmy do tego czasu zakończyć procedowanie. Może zatem, już całkiem mieszając wszystkie punkty porządku dziennego, zanim ministrowie dotrą, pozwolę sobie przedstawić sprawy bieżące. Rozumiem, że żadnego z państwa ministrów nie ma.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AndrzejGrzyb">W sprawach bieżących chciałbym poinformować Komisję, że 1 lipca do Komisji został przekazany w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z 11 marca projekt stanowiska rządu odnośnie do wniosku dotyczącego decyzji Rady ustanawiającej finansowanie należności państw członkowskich, to jest druga transza na 2008 rok (COM 348). 8 lipca do Komisji została przekazana informacja rządu o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych na posiedzenie Rady do Spraw Ekonomicznych i Finansowych 8 lipca, na podstawie której dokument miał być przyjęty w liście A. Wobec niezgłoszenia przez posłów koreferentów uwag do powyższego dokumentu w wyznaczonym terminie oraz faktu, że COM 348 nie dotyczy w sposób znaczący Polski, ponieważ Polska przystąpi dopiero do 10. Europejskiego Funduszu Rozwoju, a dokument dotyczył 9. Europejskiego Funduszu Rozwoju, informuję, że 7 lipca poinformowałem rząd, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej nie zgłosiła uwag do powyższych dokumentów. Jest to tryb wyjątkowy, ponieważ ten dokument miał w ogóle nie być rozpatrywany na tym posiedzeniu. Informacja do rządu dotarła później i z racji, że dokument ten nie dotyczył de facto Polski, uznałem, że takie rozwiązanie jest lepsze niż wzywanie w innym trybie ministra na posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AndrzejGrzyb">Chcę również poinformować, że na ostatnim posiedzeniu COSAC zapadła decyzja dotycząca następnego testu subsydiarności, który będzie dotyczył wniosku dotyczącego dyrektywy Rady w sprawie implementacji zasady równego traktowania bez względu na religię, wyznanie, wiek lub orientację seksualną. Komisja planuje przeprowadzenie testu subsydiarności 24 lipca, w czwartek w trakcie następnego posiedzenia Sejmu, w godzinach przedpołudniowych. W tej sprawie chcę również poinformować, że poprosiliśmy o ekspertyzy Biuro Studiów i Ekspertyz i niektóre z wystąpień będą miały charakter prawie seminaryjny, żeby poinformować, co należy uznać za badanie ze strony Komisji do Spraw Unii Europejskiej w ramach testu subsydiarności: czy tylko stronę formalną, czy również ewentualnie merytoryczne rozstrzygnięcia, ponieważ w tej sprawie istnieją różne, że tak to nazwę, reakcje różnych parlamentów. Chcielibyśmy w tej kwestii mieć jednoznaczną opinię Biura Studiów i Analiz.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AndrzejGrzyb">Następne spotkanie COSAC jest planowane na 3 listopada, na którym zostanie przedstawiony 10. raport na temat procedur i praktyk kontroli parlamentarnej. Raport będzie przede wszystkim dotyczył zapisów traktatu z Lizbony oraz stanu jego ratyfikacji i uczestnictwa parlamentów narodowych w europejskiej polityce obronnej oraz parlamentarnej kontroli porozumień wynegocjowanych przez Wspólnotę Europejską. Ponadto zostanie przedstawiony raport grupy roboczej na temat zacieśnienia współpracy między parlamentami.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, to są dodatkowe komunikaty, które chcieliśmy przekazać w imieniu prezydium. Na następnym posiedzeniu przedstawimy państwu uzgodniony dzisiaj przez prezydium Komisji plan pracy na najbliższe półrocze. Jednocześnie też informuję państwa, że o ile zaistnieje taka potrzeba, jedyne planowane przez prezydium posiedzenie po 25 lipca może się odbyć 1 sierpnia, gdyby terminarz wskazywał na to, że będzie upływ takich terminów, który spowoduje, że nie jesteśmy w stanie tego zaopiniować przed 25 lipca ani też przed upływem wakacji. Oczywiście jest to duża niedogodność, ale chcielibyśmy uniknąć sytuacji, że Komisja musiałaby się zebrać w sierpniu. Oczywiście, to nie jest pewność, że będziemy musieli się spotkać 1 sierpnia, ale informuję państwa, że gdyby zaistniała taka konieczność, że jakieś dokumenty muszą być przez Komisję zaaprobowane przed tym terminem, to musielibyśmy to zrozumieć. Rozumiejąc, że państwo mają już pewne plany na wakacje, będziemy się starali być wyrozumiali jako prezydium.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#AndrzejGrzyb">W przyszły tydzień 18 lipca w piątek jest planowane posiedzenie legislacyjne, ponieważ w następnym tygodniu, czyli po 18 lipca, są posiedzenia Rad, na które musimy zaopiniować dokumenty. Planujemy też posiedzenie Komisji w czwartek, 24 lipca.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AndrzejGrzyb">To tyle komunikatów. Witam państwa ministrów. Wracamy do porządku posiedzenia. My już ruszyliśmy ostro, a tu okazało się, że brak gości, którzy mają referować sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, zatem rozpatrzenie punktu III w trybie artykułu 9 ust 1 ustawy – informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 15 lipca, w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Andrzeja Dychę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Panie ministrze, proszę o przedstawienie stanowiska rządu, jakie rząd zamierza prezentować w trakcie tejże Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, 15 lipca 2008 r. odbędzie się w Brukseli posiedzenie Rady Ministrów do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa. We wstępnych punktach do przyjęcia na posiedzeniu Rady Ministrów jako pierwszy będzie omawiany wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do jednostek miar. Stanowisko rządu w tej sprawie było przyjęte przez KERM 2 października 2007 r., a następnie rozpatrywane przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej 24 października 2007 r. Opinia Komisji była zgodna ze stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejDycha">W agendzie posiedzenia do rozpatrzenia na posiedzeniu Rady Ministrów do Spraw Rolnictwa znajdują się następujące projekty aktów prawnych. Jako pierwszy będzie omawiany pakiet stanowiący ocenę funkcjonowania Wspólnej Polityki Rolnej – stanowisko rządu odnośnie do tych dokumentów zostało przyjęte przez KERM 17 czerwca 2008 r. Stanowisko to było rozpatrywane przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej 20 czerwca 2008 r. oraz przez Komisję do Spraw Europejskich Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu wczorajszym. Opinie obu Komisji były zgodne ze stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejDycha">Jako drugi będzie omawiany wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie 1290 w sprawie finansowania Wspólnej Polityki Rolnej oraz rozporządzenie 1234/2007, które ustanawia wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych w związku z wprowadzeniem w szkołach diety opartej na owocach i warzywach. Pierwsza prezentacja wniosku dotyczącego wyżej wymienionego rozporządzenia oraz wstępna wymiana poglądów planowana jest na posiedzenie Rady Unii Europejskiej do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa 15 lipca.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejDycha">Jako trzeci będzie omawiany wniosek w sprawie decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia 1829/2003 produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną soję o oznaczeniu A 2704–12. Stanowisko rządu w tej sprawie zostało przyjęte przez KERM 15 maja 2008 r., następnie 21 maja 2008 r. było rozpatrywane przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisję Senatu do Spraw Unii Europejskiej 28 maja 2008 r. Opinia obu Komisji była zgodna ze stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejDycha">Jako czwarty będzie omawiany wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną bawełnę Hel Cotton 25, składających się z niej lub z niej wyprodukowanych. Stanowisko rządu zostało przyjęte przez KERM 20 maja 2008 r., następnie było rozpatrywane przez Komisję Senatu do spraw Unii Europejskiej 4 czerwca 2008 r. oraz sejmową Komisję do Spraw Unii Europejskiej 6 czerwca 2008 r. Opinia Komisji Senatu była zgodna ze stanowiskiem rządu, Komisja Sejmu nie zgłosiła uwag do projektu decyzji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejDycha">Jako piąty będzie omawiany wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w odniesieniu do wielkości dopuszczalnych połowów i związanych z nimi warunków dla określonych zasobów rybnych. Stanowisko rządu zostało przyjęte przez KERM 9 lipca, a przekazane do Parlamentu 10 lipca. Ze względu na pilny tryb prac na forum Unii Europejskiej niniejsze stanowisko jest prezentowane równocześnie z tą informacją.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejDycha">Jako szósty będzie omawiany wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustanawiającego tymczasowe działania specjalne mające na celu wspieranie restrukturyzacji europejskich flot rybackich dotkniętych kryzysem ekonomicznym. Dokument został przekazany Polsce przez Sekretariat Generalny Rady 8 lipca br. Przedstawiciel Polski zgłosił zastrzeżenie analityczne i parlamentarne już wobec dokumentu oraz wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustanawiającego tymczasowe działania specjalne, mające na celu wspieranie restrukturyzacji europejskich flot rybackich dotkniętych kryzysem ekonomicznym. Nie zakończyła się jeszcze procedura współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem. Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej 15 lipca planowana jest debata polityczna odnośnie do wniosku dotyczącego wyżej wymienionego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejDycha">Jako siódmy będzie omawiany wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie protokołu ustalającego na okres od 1 sierpnia 2008 do 31 lipca 2012 r. wielkości dopuszczalnych połowów ryb, rekompensaty finansowej przewidzianej w ustawie o partnerstwie w sprawie między Wspólnotą Europejską a Islamską Republiką Mauretańską. Stanowisko rządu zostało przyjęte przez KERM 3 czerwca, Komisja do Spraw Unii Europejskiej na posiedzeniu 20 czerwca nie zgłosiła uwag. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, mamy wątpliwość co do dwóch dokumentów. Chodzi o wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie nr 1290 z 2005 r. w sprawie finansowania Wspólnej Polityki Rolnej oraz rozporządzenie nr 1234 ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych w związku z wprowadzeniem w szkołach diety opartej na owocach i warzywach. Rozumiem szczytny zamiar i wszystko jest świetnie, tylko my nie mamy w naszej dokumentacji żadnej informacji o sygnaturze tego dokumentu, ani też nie wpłynął on do nas, a już staje na posiedzeniu Rady. Według naszego rozeznania ten dokument nie był opiniowany przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej. I drugi dokument, o którym był uprzejmy pan powiedzieć, to jest ten, który dotyczy wniosku co do rozporządzenia Rady ustanawiającego tymczasowe działania specjalne mające na celu wspieranie restrukturyzacji flot rybackich dotkniętych kryzysem ekonomicznym. Stwierdził pan, że rząd zgłosi do niego zastrzeżenia analityczne i parlamentarne, gdyż procedura się nie zakończyła. Ten dokument również nie wpłynął do Komisji, w związku z czym nie mieliśmy możliwości go zaopiniować.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie prezentowanego stanowiska, które przedstawiciel polskiego rządu ma zamiar zająć na posiedzeniu najbliższej Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa? Proszę bardzo, pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AnnaZalewska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, chciałabym tylko wzmocnić zapytanie pana przewodniczącego, bo na razie nie znam na nie odpowiedzi, a od tego uzależniam ewentualne dalsze pytania. Nie, już nie będę komentować, poczekam na odpowiedź na pytanie zadane przez pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGałażewski">Ważne są losy trzech dokumentów, mianowicie finansowania Wspólnej Polityki Rolnej oraz restrukturyzacji flot rybackich. Wydaje mi się, że bez ich rozpatrzenia będziemy musieli zgłosić zastrzeżenie parlamentarne, to znaczy rząd będzie musiał zgłosić zastrzeżenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, oczywiście, poprawienie diety naszych dzieci w szkołach jest szczytnym celem. Kwestia ta w ogóle jest związana z ogólnym zjawiskiem nadwagi i otyłości, które zaczyna również dotykać społeczeństwo europejskie. O ile dobrze pamiętam, pan poseł Siekierski zajmował się tym tematem w ramach swojej pracy w Parlamencie Europejskim. Niestety nie mieliśmy dokumentu jako takiego i stąd procedowanie jest dla nas problemem. Czy pan minister zechciałby wyjaśnić tę sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, jeżeli chodzi o dokument, który odnosi się do diety, nie jesteśmy w jego posiadaniu. Ten temat będzie przedstawiony w formie informacji na forum Rady. W przypadku innych zastrzeżeń, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, prosiłbym pana dyrektora o udzielenie szczegółowych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanPitera">Panie przewodniczący, tak jak pan minister powiedział, w sprawie dokumentu dotyczącego diety w szkołach jest to pierwsza informacja Komisji w formie prezentacji. Ten dokument nie został przekazany zgodnie z procedurami do opracowania jako stanowisko rządu. Kiedy będzie już przygotowany, oczywiście stosowne materiały zostaną państwu przekazane. W tej chwili wysłuchaliśmy prezentacji i ewentualnie to, co będzie przekazane na posiedzeniu, będzie stanowiło wkład do stanowiska rządu, które oczywiście zgodnie z procedurami będzie Komisji przekazane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaZalewska">Przepraszam pana bardzo, ale absolutnie nic nie słyszymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanPitera">W informacji, która została przekazana po posiedzeniu Komitetu Europejskiego, są zawarte wstępne informacje na temat naszego stanowiska. Strona polska od początku dyskusji nad reformą sektora owoców i warzyw zgłaszała postulat, aby ten temat był szczegółowo rozważany i nasze stanowisko jest oczywiście uzależnione od ostatecznej wersji dokumentu. Ale jesteśmy zadowoleni, że Komisja podjęła temat, który jest dla nas bardzo istotny.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem tak: nie ma formalnego dokumentu w formie wniosku, jest tylko prezentacja w ramach agendy Rady...</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanPitera">...tak, jest prezentacja tego tematu, który później będzie stanowił rozwinięcie w formie dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Czyli rozumiem, że w tej sprawie nie jest konieczne zgłoszenie zastrzeżenia parlamentarnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanPitera">Nie jest konieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pan poseł Sonik.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogusławSonik">Jest kilka dokumentów, które Parlament przyjmował. W tej kwestii ostatnio była Zielona Księga do spraw walki z otyłością i nadwagą, która stanowiła jakby résumé wszystkiego, co należy zrobić w tej sprawie. Rozumiem, że zapowiedź, którą Komisja zgłosiła, jest reakcją na stanowisko Parlamentu. Warto też przypomnieć, że w porozumieniu z Ministerstwem Rolnictwa od kilku już lat Polska Federacja Zdrowej Żywności prowadzi takie akcje w szkołach w całej Polsce. Myślę, że Polska jest dość dobrze do nich przygotowana. Mam tylko nadzieję, że Komisja przeznaczy odpowiednie środki finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Co do celu zawartego w tym projekcie nie mamy zasadniczo uwag. Podnosimy tę sprawę jedynie w związku z faktem, że ten dokument jest w agendzie Rady, a do Komisji nie został zgłoszony w formie dokumentu. Ale jeżeli to jest pierwsza prezentacja i ona nie ma charakteru dokumentu, który podlega procedurze opiniowania i w takim trybie nie został zgłoszony, co potwierdzają tutaj państwo ministrowie, to wyjaśnienie, wydaje mi się, jest w tej chwili dla wszystkich państwa posłów wystarczające. Sprawa drugiego dokumentu wymaga jednak wyjaśnienia, bo to jest wniosek dotyczący działań, mających na celu wspieranie restrukturyzacji europejskich flot rybackich dotkniętych kryzysem. W tej kwestii również nie wpłynął do Komisji żaden dokument. Kto z panów w tej sprawie zabiera głos? Rozumiem, że pan dyrektor będzie wyjaśniał to zagadnienie. Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanPitera">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, ten dokument został przekazany zgodnie z procedurami przez Sekretariat Generalny Rady 8 lipca 2008 r. Do chwili obecnej nie rozpoczęła się procedura wynikająca z ustawy o współpracy rządu z Sejmem i Senatem, obecnie jest w dyspozycji koordynatora krajowego, który w najbliższym czasie tę procedurę rozpocznie. W związku z tym, że na forum Rady poinformowano, że będzie to tryb pilny ze względu na cel, skutki i obecną sytuację w sektorze między innymi rybołówstwa i paliw, ten dokument został w takim trybie zaproponowany przez sekretariat Generalny Rady. Ponieważ procedura się nie rozpoczęła, zgłaszamy zastrzeżenie parlamentarne i analityczne, które odzwierciedla stan faktyczny. Sama informacja i stanowisko rządu, zgodnie z procedurą, która wynika z ustawy, będzie opracowana we współpracy z odpowiedzialnymi za ten dokument i tematykę ministerstwami, czyli Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Gospodarki i prawdopodobnie Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Odnoszę wrażenie, że prezydencja francuska wykonuje dosyć rewolucyjne kroki, jeżeli chodzi o agendę, bo to jest już chyba czwarty przypadek, kiedy w trybie nagłym dokumenty są wkładane w posiedzenia poszczególnych rad. Myślę, to jest oczywiście wspólne stanowisko Komisji, że nie pozostaje nam nic innego, jak w przypadku pierwszego dokumentu przyjąć wyjaśnienie, że to jest pierwsza prezentacja, mająca charakter rekomendacji, pewnego rozwiązania prawnego, które będzie przedłożone. Natomiast w drugim przypadku powinniśmy zgłosić zastrzeżenie parlamentarne, i wesprzeć niejako stanowisko rządu – że w tej sprawie Polska składa zastrzeżenie ze względów czysto proceduralnych, a nie faktycznych. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RomanPitera">Jeszcze poszerzając informację pana przewodniczącego – o tempie prac nad tymi dokumentami świadczy fakt, że w chwili obecnej równolegle z posiedzeniem Komisji odbywa się korefer, gdzie ten dokument jest szczegółowo omawiany i przygotowywana dyskusja na Radę. Czyli prezydencja pewne dokumenty przedstawia i ta dyskusja będzie na bieżąco prowadzona po koreferze.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Odnoszę wrażenie, że wszyscy chcą zdążyć z niektórymi dokumentami jeszcze przed otwarciem Autostrady Słońca 1 sierpnia. Proszę bardzo, pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AnnaZalewska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, chciałabym zauważyć, że Komisja Europejska jest komisją, która w sposób zdyscyplinowany odpowiada na potrzeby rządu i właściwie spotyka się wtedy, kiedy rząd tego potrzebuje, kiedy trzeba zaopiniować dokumenty. W związku z tym nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy wzruszyć ramionami na okoliczność tego, że komuś jeszcze bardziej się spieszy. Proszę państwa, my naprawdę podejmujemy decyzje, opiniujemy, zastanawiamy się często nad bardzo poważnymi w skutkach finansowych i gospodarczych dokumentami. W związku z tym chciałabym jednak zdyscyplinować panów ministrów, którzy z kolei mogą rozmawiać na ten temat w odpowiednich gremiach – to po pierwsze. Po drugie, dla mnie te wyjaśnienia są niewystarczające. Chciałabym usłyszeć dokładne podstawy prawne upoważniające do takiego procedowania w wypadku wniosku, w którym jest brak dokumentu, a wyraźnie jest pokazane stanowisko rządu, jak również podstawę prawną właśnie do tego trybu, gdzie wszyscy chcą zdążyć przed czymś. Mnie to absolutnie nie interesuje. Nieraz przymykaliśmy oczy i nieraz pozwalaliśmy na niemerytoryczną dyskusję, tylko przeczytanie tego, co przygotowało Biuro Analiz Sejmowych. W związku z tym bardzo proszę o podanie tych podstaw prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z panów ministrów chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Proszę państwa, wydaje mi się, że jest pełna transparentność tej informacji w materiałach pisanych, gdzie rząd przyznaje się, że nie jest w stanie przedstawić własnego stanowiska i również ze względu na rozpoczęte dopiero procedury zgłosi zastrzeżenie parlamentarne. A zastrzeżenie parlamentarne oznacza brak opinii ze strony Komisji do Spraw Unii Europejskiej Sejmu i Senatu. Więc wydaje się, że tu jest pełna transparentność parlamentarna, jeżeli mógłbym to wyjaśnić ze swej strony i ze strony prezydium. Nie mamy natomiast wpływu jako Komisja, a sądzę, że i rząd nie ma wpływu na ustaloną agendę Rady, ponieważ agendy Rady przy programie posiedzenia ustala prezydencja, czyli tym razem Francja. Gdybyśmy wczoraj wiedzieli o takiej sytuacji, to mieliśmy doskonałą okazję, by tę sytuację ewentualnie zgłosić, gdyż rozmawialiśmy z przedstawicielem prezydencji, ambasadorem Francji. Szkoda, że ta informacja dopiero teraz się pojawia, ponieważ akurat chyba w chwili obecnej jest spotkanie pana ambasadora Francji z marszałkiem Sejmu. Ale postaramy się w innym trybie zgłosić, że to utrudnia nam prace w Komisji, a jednocześnie stawia nas w dyskomfortowej sytuacji. To tyle w tej sprawie. Czy to wyjaśnienie z mojej strony pani poseł uzna za wystarczające na tym etapie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaZalewska">Z pana strony owszem, panie przewodniczący, bardzo pana szanuję, ale bardzo proszę o kilka cyfr i dokumentów, które pozwalają na takie procedowanie. I nawet nie wyjaśnienie, bo ja sobie je zwyczajnie odnajdę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejDycha">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, oczywiście, podstawa prawna zostanie dostarczona. Taki tryb pilny wynika z przepisów, które obowiązują co do trybu prac Rady i właśnie na podstawie tych rozwiązań legislacyjnych ten tryb został wprowadzony. Podstawa prawna zostanie dostarczona panu przewodniczącemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan wiceprzewodniczący Iwiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszIwiński">Szanowny panie ministrze, powiem szczerze, trochę mnie dziwi taka odpowiedź. Co znaczy: zostanie dostarczona? To na jakiej podstawie wszczęto i rozpoczęto całe działanie? Francuzi mają takie ładne powiedzenie esprit de Scali (duch Szkotów), jak ktoś wychodzi z przyjęcia i przypomina mu się najlepszy dowcip. Ale on już nie może wrócić na to przyjęcie, i powiedzieć, panowie i panie, ja wam teraz opowiem dowcip, bo przedtem go zapomniałem. Koniec. Jeżeli nie znacie takiej podstawy prawnej, to w jaki sposób cała procedura została wszczęta? To nielogiczne, co pan mówi. A poza tym to, szczerze mówiąc, kompromituje resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan minister Dowgielewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MikołajDowgielewicz">Nie chcę wchodzić w polemikę dotyczącą tego dokumentu, bo musiałbym teraz poprosić kogoś, żeby mi pilnie ściągnął fiszki dokumentów i zobaczyć, kiedy co wpłynęło. Możemy się tym zająć. Ale miałem nadzieję, że dzisiaj będziemy mogli porozmawiać w innych sprawach. W nawiązaniu do tej informacji, którą pan minister Dycha przedstawił – rozumiem, że sytuacja jest nagła i to się zdarza, po prostu. My nie kształtujemy agendy Rady, prezydencja proponuje agendę Rady. Obecnie trwa dyskusja koreferu ambasadorów, którzy mogą tego typu dyskusję odbyć, natomiast my nie jesteśmy w stanie zmienić w tej chwili niczego, jeśli chodzi o agendy Rady. Wszystkie obowiązki wynikające z ustawy kooperacyjnej rząd wypełnia na bieżąco. Proszę przyjąć to jako informację pełną dobrej woli, dlatego że takie są realia. Nie zawsze jesteśmy w stanie przedstawić całą informację, jeżeli po prostu nie ma jej formalnie na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AnnaZalewska">Dziękuję, panie przewodniczący. Przykro mi bardzo, ale się z tym nie zgadzam. Proszę nas nie lekceważyć, informując o ewentualności ściągnięcia fiszek. Panowie powinni być przygotowani dokładnie, to po pierwsze. A po drugie, panie ministrze, to ja prosiłam o odpowiedź. Bardzo proszę o odpowiedź na moje pytanie na moje nazwisko. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGrzyb">Trudno mi jest w tej chwili, ad hoc, znaleźć w tych przepisach relacje pomiędzy Sejmem i Senatem a rządem w sprawach europejskich, ale może odczytam art. 9 ust.3: „Z uwagi na organizację pracy organów Unii Europejskiej, z wyjątkiem spraw, w których Rada Unii Europejskiej stanowi jednomyślnie, oraz spraw, które pociągną za sobą znaczne obciążenia dla budżetu państwa, Rada Ministrów może zająć stanowisko bez zasięgania opinii, o których mowa w ust. 1. W takim przypadku członek Rady Ministrów ma obowiązek niezwłocznie przedstawić organowi właściwemu na podstawie regulaminu Sejmu, organowi właściwemu na podstawie regulaminu Senatu zajęte stanowisko oraz wyjaśnić przyczyny, dla których nie zasięgnięto opinii”. To jest oczywiście tłumaczenie nie wprost, ale w tej chwili nie mam możliwości, aby prześledzić wszystkie zapisy tej ustawy. Mamy tutaj do czynienia z taką oto sytuacją, że rząd nas informuje realnie o sytuacji, jaka jest, że ta agenda będzie bez względu na to, czy rząd ustosunkuje się, czy się nie ustosunkuje – ale informuje Sejm. Więc uważam, że jest to sytuacja pełnej transparentności w tym zakresie. Oczywiście to nie jest jedyne takie zdarzenie, w przeszłości również zdarzały się przypadki, że Rada Unii nagle zmieniała agendę i to w różnych konfiguracjach. Myślę, że poza oczywiście formalnym brakiem przytoczenia przepisów, na jakiej podstawie Rada Unii może na przykład zmieniać agendę bez wcześniejszego przesłania dokumentów czy zachowania terminów, które pozwalają na wyrażenie opinii parlamentu, to wszystko pozostałe wydaje się wykonane w sposób prawidłowy. To jest moja opinia, pani poseł. W tej sprawie, wydaje mi się, nie możemy mieć pretensji do rządu, że informuje nas o tym, że coś wpłynęło 8 lipca, że procedura jest niezakończona i jeszcze nieuruchomiona. Proszę bardzo, pan poseł Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałem zwrócić uwagę, że właściwie stanowisko parlamentów narodowych w przypadku opiniowania jest tak zwanym stanowiskiem miękkim, to znaczy, że parlamenty mogą zajmować stanowisko, ale nie muszą. Dopiero Traktat z Lizbony stworzy pewne obligo i być może wtedy ta maszyna będzie lepiej pracowała. W związku z tym zachęcam sceptyków, którzy uważają, że Traktat z Lizbony jest niepotrzebny, żeby zmienili swoje zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaZalewska">Będę już tylko kończyć, żeby państwa nie irytować. Oczywiście, można przyjąć każde wyjaśnienie, ale proszę zwrócić uwagę na wszystkie zapisy dotyczące tego projektu. Oprócz informacji brak dokumentu, nie ma żadnej przejrzystości i transparentności oraz wyjaśnienia powodów, a jest po prostu pokazane stanowisko rządu. I tyle, i nic więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, nie chciałem zabierać głosu w tej części, ale odnośnie do wypowiedzi pana posła Gałażewskiego poproszę o konkretny przykład i konkretne podstawy tego, co pan powiedział. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGałażewski">Konkretne przykłady – nie mam przy sobie projektu traktatu...</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanSzyszko">Mogę za chwilę go panu udostępnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejGałażewski">Dobrze. Każdy akt prawny parlament opiniuje pod względem subsydiarności. Rozumiem, że otrzymuje na to osiem tygodni. W związku z tym ta maszyna będzie musiała tak funkcjonować, żeby parlament miał te osiem tygodni. To jest konkret.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, aby zejść z tego tematu w sposób satysfakcjonujący dla całej Komisji, proponuję następujące rozwiązanie – zwrócimy się do rządu o pisemną odpowiedź, w której otrzymalibyśmy pełną informację dotyczącą daty wpływu poszczególnych dokumentów – mówię o tych dwóch dokumentach, co do których podniosłem, że nie mamy ani ich sygnatury, ani nie były one opiniowane przez Komisję. Zapytamy, jaki jest status tych dokumentów oraz jak została uruchomiona procedura przez Komitet Europejski Rady Ministrów, na jakim ona jest etapie. Poproszę również o poinformowanie, na jakiej podstawie Rada Unii może zmienić agendę w trybie nagłym, co uniemożliwia de facto zajęcie się tym przez parlament. Myślę, że takie wyjaśnienie złożone przez ministra byłoby satysfakcjonujące. Dziękuję – pani poseł przyjmuje takie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, czy są inne uwagi do przedstawionej przez rząd informacji w sprawie Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa? Proszę bardzo, panie ministrze, o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, prawdopodobnie dzisiaj na liście A w punkcie ósmym może być omawiany jeszcze jeden dokument – dotyczy on wniosku w sprawie decyzji Rady zmieniającej decyzję 2006/493, ustanawiającej kwotę wsparcia wspólnotowego na rzecz rozwoju obszarów wiejskich na okres od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2013 i podział na poszczególne lata oraz minimalną kwotę, która zostanie skoncentrowana w regionach kwalifikujących się w ramach celu konwergencji i odnoszącego się do niej projektu stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie ministrze, ponieważ dokument jest w agendzie w porządku posiedzenia naszej Komisji, to omówimy go w stosownym czasie. Państwo mają informację, że może się zdarzyć, że ten dokument zostanie włożony, ale on będzie już po omówieniu Komisji, więc wtedy nic nie stoi na przeszkodzie. Wrócimy do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbędzie się 15 lipca 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1. Komisja oczekuje w zakresie dwóch dokumentów, których tytułów w tej chwili nie będę wymieniał, wyjaśnienia pisemnego ze strony Ministerstwa Rolnictwa oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, jakie są przyczyny, że te dokumenty stają na posiedzeniu Rady bez uprzedniego poinformowania Komisji o rozpoczęciu procedury. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do punktu IV– rozparzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych 17 lipca bieżącego roku. Rząd reprezentuje pan minister Jacek Dominik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JacekDominik">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, w trakcie posiedzenia Ekofinu 17 lipca będą przyjęte tylko dwa projekty aktów prawnych, które znajdują się w tej chwili na liście A. Oba dotyczą problematyki ceł antydumpingowych, jeden – importu łososia z Norwegii, drugi – importu z Chin wózków widłowych do palet i ich części. Opinia Komisji była zgodna ze stanowiskiem rządu, oba projekty były też przedyskutowane przez Wysoką Komisję. Więcej aktów prawnych nie ma. W trakcie ogólnego posiedzenia Rady Ekofin, która jest dość specyficzna, bo tak naprawdę jest Radą Budżetową, nie będzie się przyjmować żadnych aktów prawnych, na tym etapie nie przewiduje się nawet procedury budżetowej, gdyż jest to dopiero uzgodnienie dalszej współpracy między Radą a Parlamentem Europejskim, procedowanie nad projektem budżetu Unii Europejskiej na rok 2009. To jest początek całego trybu pracy nad budżetem Unii na przyszły rok. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy ze strony państwa posłów są pytania do przedstawionej informacji? Te dwa dokumenty były na liście A dzisiejszego posiedzenia. Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych, które odbędzie się 17 lipca 2008 roku, w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust 1 ustawy.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do punktu V, to jest prezentacji przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej dokumentu pt. „Polska wobec przeglądu budżetu Unii Europejskiej w latach 2008–2009”. Jeżeli są na sali państwo reprezentujący media, to chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować państwu na czas omawiania tego punktu. Ale nie widzę, żeby któraś z osób reprezentowała media. Proszę bardzo, panie ministrze. Do trzech razy sztuka – trzy razy przymierzaliśmy się do tej prezentacji. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MikołajDowgielewicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, dziękuję jeszcze raz za zaproszenie na posiedzenie Komisji i możliwość dyskusji z państwem na ten temat. Muszę powiedzieć, że widzę tutaj na sali kilkoro państwa eurodeputowanych i być może oni będą trochę zawiedzeni, ponieważ już miałem okazję rozmawiać na ten temat w Klubie Polskim z polskimi eurodeputowanymi. Mam nadzieję, że państwo nie wyjdą z sali podczas mojej prezentacji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MikołajDowgielewicz">Zacznijmy może od tego, że przegląd budżetu jest to ćwiczenie, które w historii Unii Europejskiej odbywa się po raz pierwszy. Nie jest to bowiem dyskusja o tym, jakie powinny być koperty narodowe, ile pieniędzy i na jaki program powinno się przeznaczyć, ale jest to dyskusja o pewnych zasadach, którymi powinien się kierować budżet Unii Europejskiej. Z punktu widzenia politycznego to ćwiczenie przeglądu budżetu pojawiło się jako uzgodnienie pomiędzy Wielką Brytanią a pozostałymi partnerami europejskimi. Otóż kiedy była negocjowana ostatnia perspektywa finansowa, Brytyjczycy w zamian za to, że zgodzili się, żeby w trakcie obecnej perspektywy finansowej zacząć reformować rabat brytyjski, to znaczy wyłączyć z niego wydatki w nowych państwach członkowskich, uzyskali obietnicę, że przed dyskusją o następnej perspektywie finansowej odbędzie się dyskusja o priorytetach budżetowych na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MikołajDowgielewicz">Chciałem państwu powiedzieć, że moja prezentacja zawiera kilka elementów. Po pierwsze, powiem państwu, jak wygląda kalendarz tych prac. To jest istotne z punktu widzenia polskiej obecności w najbliższych latach w Unii Europejskiej i naszych priorytetów. Po drugie, chciałbym państwu przedstawić pewne symulacje, które dotyczą trendów budżetowych w budżecie unijnym aż po rok 2020. Chciałbym wreszcie zaprezentować stanowiska kilku kluczowych, możemy tak powiedzieć, państw członkowskich, powiedzieć także słowo o stanowisku Polski oraz o możliwych scenariuszach porozumienia.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MikołajDowgielewicz">Widzą teraz państwo drugi slajd. Debata się toczy. We wrześniu zeszłego roku Komisja Europejska opublikowała swój dokument konsultacyjny, który bardzo ogólnie opisywał założenia tej dyskusji. 23 państwa członkowskie, w tym Polska, włożyły swój wkład do tej debaty. Rada Ministrów 8 kwietnia przyjęła stanowisko Polski właśnie w kwestii przeglądu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#MikołajDowgielewicz">Oczekiwanie było takie, i my też na to liczyliśmy, że Komisja Europejska po procesie konsultacji ogłosi swoją Białą Księgę w połowie obecnego roku lub we wrześniu, październiku. W tej chwili już wiemy – i nie ukrywam, że to się wiąże z kwestią Traktatu z Lizbony – że publikacja Białej Księgi jest odsuwana w czasie przez Komisję. Są bardzo różne informacje na ten temat. W tej chwili prawdopodobny wydaje się scenariusz, że zostałaby opublikowana dopiero po wyborach europejskich w drugiej połowie 2009 r. Z naszej perspektywy nie jest to dobra wiadomość, dlatego że nam zależy na tej dyskusji, zależy nam na tym, aby debatować o przyszłości Polityki spójności, o tym, w jaki sposób wymogi pakietu klimatycznego mogą być spełniane przez państwa członkowskie także dzięki wsparciu budżetowemu z budżetu Unii. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, wówczas okres pomiędzy publikacją Białej Księgi Komisji Europejskiej a prezentacją przez Komisję Europejską projektu założeń nowej perspektywy finansowej – a spodziewamy się, że ten projekt zostanie zaprezentowany pod sam koniec 2010 roku, lub na samym początku 2011 r. – ten okres na dyskusję o priorytetach bardzo się skróci, być może będzie nawet krótszy niż jeden rok. To oczywiście wiąże się z ryzykiem, że nie będzie tak naprawdę debaty o priorytetach budżetowych, a raczej manewry wstępne przed debatą o tym, kto ma ile wpłacać i jakie powinno być rozwiązanie w sprawie na przykład rabatu brytyjskiego. Dla nas, powtarzam, to nie jest dobra wiadomość.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#MikołajDowgielewicz">Widzą państwo, że na slajdzie jest zaznaczony element: konferencja akademicka i konferencja polityczna. To był pomysł Komisji Europejskiej, aby przed publikacją Białej Księgi przewentylować pewne poglądy, szczególnie te, które mogą być uważane za bardziej kontrowersyjne. Dla nas miała to też być okazja do prezentacji naszego podejścia. Zresztą rząd w kontakcie z Komisją Europejską uzyskał to, że jednym z głównych prelegentów na tej konferencji politycznej będzie przedstawiciel Polski.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#MikołajDowgielewicz">Przejdźmy do następnego slajdu. Jeśli spojrzą państwo na kryteria, które Komisja Europejska określiła sobie jako kryteria, pod których kątem powinniśmy oceniać poszczególne priorytety budżetowe, to myślę, że wszyscy możemy się z nimi zgodzić. Ale z naszej perspektywy zdecydowanie niepokoi nas brak kryterium spójności, które także powinno być ujęte, dlatego że solidarność niekoniecznie oznacza spójność. To są jednak dwie trochę inne kwestie.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#MikołajDowgielewicz">Spójrzmy teraz w perspektywie krótszej, najbliższych kilku miesięcy, co się może wydarzyć. Przechodzę teraz do ważnego z polskiej perspektywy wątku, do wątku Wspólnej Polityki Rolnej. Po pierwsze, możliwa jest analogia z porozumieniem z 2002 r. – chodzi o porozumienie pomiędzy prezydentem Francji a ówczesnym kanclerzem Niemiec dotyczące ram finansowych Wspólnej Polityki Rolnej już w kontekście nowej perspektywy finansowej. Oczywiście, wszyscy, których pytamy, zapewniają nas, że w tej chwili takie porozumienie jest mało prawdopodobne. Jest to także mniej prawdopodobne ze względów obiektywnych, ponieważ pozycja budżetowa Francji w nowej perspektywie finansowej będzie wyglądała już inaczej. Francja stanie się bowiem znaczącym płatnikiem netto. Nie należy jednak nigdy wykluczać – i musimy zdawać sobie z tego sprawę – że może być próba zawarcia takiego porozumienia, a to już by w dużej mierze ustawiało dyskusję, która będzie się odbywała trochę później.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o dyskusję, która się toczy w tej chwili, jej finał ma być na grudniowym szczycie, na grudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej. To jest dyskusja o tak zwanym stanie zdrowia polityki rolnej. Jest oczywiste, że ambicje przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej zostało znacząco zawężone i Francji nie uda się rozwinąć skrzydeł, jeśli mogę tak się wyrazić, żeby tak naprawdę określić ramy przyszłej polityki rolnej po 2013 roku. Z naszej perspektywy podstawową kwestią jest oczywiście problem różnych warunków konkurencji w rolnictwie. Obecnie one nie są równe – za chwilę pokażę państwu pewne dane, a także symulacje, potwierdzające tę opinię. Trzeba się w związku z tym zastanowić, jakiego typu nierówność jest dla nas w tej chwili do zaakceptowania, a na co nie możemy się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#MikołajDowgielewicz">Chcę państwu pokazać – to już nawet nie jest symulacja, to jest oparte na realnych liczbach – w jaki sposób zmieniają się priorytety budżetowe Unii Europejskiej. Jeśli spojrzymy na dwa elementy: Wspólną Politykę Rolną i Politykę spójności, zauważą państwo, że budżet na Wspólną Politykę Rolną wyraźnie się kurczy, patrząc procentowo, a budżet Polityki spójności jest mniej więcej na tym samym poziomie na początku obecnej perspektywy finansowej i na jej końcu.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o Politykę spójności, to biorąc pod uwagę dochód narodowy brutto, widoczny jest spadek zobowiązań, czyli tych zobowiązań budżetowych, które są zaprogramowane w budżecie unijnym w stosunku do DMD. Jeżeli zostaną utrzymane obecne trendy budżetowe i obecne podejście, czyli to co nazywamy metodologią berlińską, w przyszłej perspektywie finansowej, to wynik będzie taki, że grono państw i regionów, które korzystają z Polityki spójności, zostanie pozbawione tego wsparcia. Chodzi o te kraje, które są na granicy: regiony hiszpańskie, niemieckie w Niemczech wschodnich, południe Włoch i niektóre regiony Grecji. To oczywiście jest wynikiem rozwoju gospodarczego w tych państwach, na przykład w Grecji, ale jest to także tak zwany efekt statystyczny, czyli obniżenie przeciętnej zamożności w związku z rozszerzeniem o Bułgarię i Rumunię.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#MikołajDowgielewicz">Oczywiście, jeśli chodzi o to, czy Polska będzie się kwalifikowała w przyszłej perspektywie finansowej do wsparcia z Polityki spójności, to niestety – nie wiem, jak powiedzieć: niestety czy stety – nie ma żadnych wątpliwości, że Polska będzie się kwalifikowała. Niestety, oczywiście dlatego, że nasza zamożność nie będzie tak szybko wzrastała. Bo proszę zwrócić uwagę: często mówimy Grupa Wyszehradzka powinna opracować wspólne stanowisko w sprawach budżetowych, Grupa Wyszehradzka powinna współpracować w sprawach rolnych i tak dalej, i tak dalej. Chcę powiedzieć jasno, że jeśli chodzi o zasadę, to oczywiście jest to ważne partnerstwo, ważna szansa współpracy, z której staramy się maksymalnie korzystać. Ale jeśli spojrzeć na brutalne fakty, to Republika Czeska za chwilę przekroczy próg, co będzie oznaczało, że Czechy już nie będą tak bardzo zainteresowane Polityką spójności. W sprawach rolnych Czesi zajmują bardzo różne stanowisko od naszego, przynajmniej jeśli chodzi o retorykę polityczną, bo w detalach czasami udaje nam się nadal współpracować. Nie mówię tego przeciwko Czechom, tylko chciałem państwu zaprezentować przykład ewolucji, wypływającej z rozwoju gospodarczego, ewolucji politycznej, wynikającej z procesów ekonomicznych w państwach członkowskich.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli założymy, że obecne trendy dotyczące Polityki spójności będą kontynuowane, to w tej chwili nowe kraje członkowskie otrzymują mniej więcej tyle samo co stare kraje członkowskie. Widzą państwo na czerwono zaznaczone regiony europejskie, które z tej polityki korzystają. Zakładając obecne trendy, w następnej perspektywie finansowej dwa razy więcej środków, oczywiście proporcjonalnie w stosunku do całego budżetu, będzie szło do nowych krajów członkowskich.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#MikołajDowgielewicz">Trzeba jednak powiedzieć – i to jest przyczyna naszego podejścia taktycznego do kwestii przyszłości Polityki spójności – że my nie chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, w której grono beneficjentów tej polityki będzie ostatnim bastionem, broniącym Polityki spójności. Oznaczałoby to bowiem, że nie jesteśmy w stanie uzyskać wymaganego poparcia w Radzie, żeby wspierano polskie postulaty. Dla nas taktycznie ważne jest, aby mówić, że Polityka spójności powinna obejmować szerokie grono beneficjentów, w tym na przykład wschodnie regiony Niemiec, może powinna nadal realizować pewne cele rozwojowe w Hiszpanii czy Grecji. Może to brzmieć dziwnie, ale proszę zauważyć, że do przeprowadzenia jakiejkolwiek propozycji będziemy musieli zbudować koalicję. Dlatego mówimy, że nie chcemy, aby Polityka spójności była ograniczona tylko do najbiedniejszych państw Unii Europejskiej – co jest postulatem przede wszystkim dużych płatników, między innymi Niemców.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanSzyszko">Przepraszam, co oznaczają te różne kolory na slajdzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MikołajDowgielewicz">Kolorem czerwonym są zaznaczeni beneficjenci Polityki spójności w obecnej perspektywie finansowej.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MikołajDowgielewicz">Proszę następny slajd. Spójrzmy jeszcze na chwilę, co się może stać ze Wspólną Polityką Rolną po 2013 roku. Pierwszy filar Wspólnej Polityki Rolnej to dopłaty bezpośrednie. Jeśli rosną nominalnie co roku o jeden procent, to znaczy, że realnie spadają w stosunku do innych pozycji budżetowych. Proszę także zwrócić uwagę, że inne pozycje rosną szybciej. Że w stosunku do dochodu narodowego brutto udział Wspólnej Polityki Rolnej w budżecie unijnym także stale spada. Za chwilę będzie następny slajd, który jest bardzo interesujący, ponieważ pokazuje, że tak naprawdę mamy dwie polityki rolne w Unii Europejskiej i również po 2013 roku będziemy mieli dwie polityki rolne. Jeśli spojrzymy na pierwszy filar Wspólnej Polityki Rolnej, to w liczbach absolutnych możemy się spodziewać, że będzie więcej pieniędzy. Ale jeśli spojrzymy, w jaki sposób rozkładają się transfery, to w 2007 r. 91,3% idzie do starych państw członkowskich, w 2020 r. to nadal będzie prawie 80%. Dla nowych państwach członkowskich to będzie znaczący wpływ, ale to ciągle będzie duża różnica. To wynika z modelu płatności przyjętego w starych państwach, który jest anachroniczny, powiedzmy sobie szczerze, ale chciałem państwu pokazać, jak wyglądają te dane. Jest to pewna symulacja, która jednak bardzo dobrze unaocznia, jakiego typu dylematy będą nas czekały w tych negocjacjach. Jeśli ocenić procentowy udział pierwszego filaru Wspólnej Polityki Rolnej w dochodzie narodowym brutto całej Unii Europejskiej, to widzą państwo doskonale, że tutaj jest także dosyć znaczący spadek.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MikołajDowgielewicz">Spójrzmy teraz na to, co się może zdarzyć w innych politykach unijnych. Dwa słowa na ten temat, bo nie chcę przedłużać naszego spotkania. Jest stały trend wzrostu na tak zwaną politykę konkurencyjności, na cele lizbońskie. Szczególnie w budżecie na 2009 rok można wyraźnie zauważyć, w jaki sposób zmieniają się priorytety Komisji Europejskiej, jaki wysiłek podejmuje się w związku z tym, aby więcej pieniędzy szło chociażby na walkę ze zmianami klimatycznymi, a mniej na tradycyjne cele, czyli Wspólną Politykę Rolną i szczególnie na dopłaty bezpośrednie i Politykę spójności. Jest to też pewien polski interes na przyszłość, ale na razie w naszym interesie leży, aby w jak najszybszym tempie doganiać państwa stare, jeśli chodzi o wielkość środków dostępnych dla Polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej. Pojawi się oczywiście w tej chwili – to też widać w przedłożeniu Komisji Europejskiej, jeśli chodzi o budżet na 2009 r. – postulat dalszego ograniczenia wielkości budżetu w stosunku do dochodu narodowego brutto. I to jest tak naprawdę od końca lat 90. stała tendencja. Jeślibyśmy porównali skalę budżetu Unii Europejskiej w perspektywie finansowej od 1993 do 1999 r. z obecną perspektywą, to w obecnej perspektywie finansowej powinniśmy mieć 200 miliardów euro więcej.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MikołajDowgielewicz">Temat rabatów. Jest oczywiście coraz trudniej – jeśli można tak powiedzieć – prowadzić dyskusję z największymi płatnikami netto, dlatego że w tej chwili rabaty wynoszą już prawie 10 miliardów rocznie. My czasami omijamy ten trudny problem, tak jak rafę, i nie mówimy, co to oznacza dla Polski i obywateli. Otóż zwiększanie rabatu brytyjskiego czy jakiegokolwiek innego mechanizmu korekcyjnego oznacza, że polski budżet i polski obywatel będzie płacił prawie dwa razy więcej, biorąc pod uwagę dochód narodowy brutto Polski czy per capita, wszyscy będziemy więcej dokładać procentowo do budżetu Unii niż w przypadku na przykład obywatela Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#MikołajDowgielewicz">Przejdźmy teraz do stanowiska głównych graczy. Jak przedstawia się zachowanie hojnej Wspólnej Polityki Rolnej w tej chwili? Francja, obecna prezydencja, kładzie duży nacisk na to, aby zapewnić pewne dodatkowe mechanizmy gwarantujące poziom produkcji rolnej dla rolników europejskich, czyli stworzenie mechanizmu kryzysowego. Nie ma jednak pewności co do współfinansowania w tym sensie, że Francuzi oficjalnie są przeciwni współfinansowaniu Wspólnej Polityki Rolnej z budżetów krajowych. Ale biorąc pod uwagę ich sytuację netto w przyszłym budżecie, nie możemy być pewni, czy rzeczywiście przy tej postawie wytrwają.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#MikołajDowgielewicz">Postulat francuski numer jeden, to likwidacja rabatu brytyjskiego. Francuzi dużo mówią o dyscyplinie budżetowej, jeśli chodzi o drugą stronę dyskusji o przyszłym budżecie, czyli kwestię wpływu do budżetu czy zasobu własnego. W tej chwili nie chcą o tym dyskutować, choć pragnę przypomnieć, że osobą, która tę dyskusję inicjowała i prowadziła, był francuski eurodeputowany, który jakiś czas temu przedstawił w tej sprawie w Parlamencie Europejskim bardzo ciekawy raport.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o Niemców, podkreślają oni oczywiście dyscyplinę budżetową. Można się spodziewać, że ich ważnym postulatem będzie współfinansowanie krajowe płatności bezpośrednich. Polityki spójności nie chcieliby ograniczyć tylko do najuboższych, ale to stanowisko nie jest stabilne, więc nie chcę też mówić państwu w sposób kategoryczny, że Niemcy będą sprzyjali utrzymaniu Polityki spójności dla szerszej grupy niż nowe państwa członkowskie. Widzimy wyraźnie, i to można dostrzec w negocjacjach nad pakietem klimatycznym, że do kwestii wyłączania starych krajów z pewnych mechanizmów solidarności Niemcy podchodzą w sposób czysto taktyczny. Niemcy sprzeciwiają się nowemu zasobowi własnemu, czyli na przykład podatkowi europejskiemu, czy podatkowi dzielonemu do budżetu Unii Europejskiej. Chcieliby także znaleźć oszczędności w budżecie, szczególnie w budżecie na Wspólną Politykę Rolną, i przeznaczyć je na rozwój wspólnej polityki zagranicznej, bezpieczeństwa oraz na cele związane ze Strategią lizbońską.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#MikołajDowgielewicz">Wielka Brytania. Oczywiście postulat numer jeden – likwidacja pierwszego filaru Wspólnej Polityki Rolnej. Stanowisko Wielkiej Brytanii jest bardzo jasne: Polityka spójności tylko dla najuboższych państw, radykalne obniżenie budżetu, sprzeciw wobec tworzenia nowych zasobów własnych dla budżetu, priorytet numer jeden dla Unii Europejskiej – walka z ociepleniem klimatu i wsparcie najuboższych członków Unii Europejskiej w uzupełnieniu związanych z tym wymogów. Nie spodziewałbym się uelastycznienia stanowiska brytyjskiego, gdyby po wyborach był nowy rząd, co wydaje się teraz prawdopodobne, biorąc pod uwagę sondaże Wielkiej Brytanii. Na pewno nie należy się spodziewać tego, że Wielka Brytania pod rządami torysowskimi stanie się łatwiejszym partnerem.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#MikołajDowgielewicz">Warto powiedzieć też o Holandii, kraju politycznie oczywiście bardzo trudnym, ponieważ kwestie wpływu do budżetu unijnego są tam ważnym tematem społecznej debaty o Unii Europejskiej, ale przede wszystkim biorąc pod uwagę tak zwaną deklarację 59, dołączoną do Traktatu z Lizbony, która dotyczy właśnie tego, że Holandia zastrzega sobie prawo powrotu do dyskusji nad swoim wkładem do budżetu unijnego. Holandia jest także dużym płatnikiem netto. Zacząłem mówić o Holandii, ale widzę, że w tej prezentacji podczepiono do niej Szwecję. Rzeczywiście jest to uzasadnione, bo jeśli spojrzeć na postulaty, które tu są wymienione: ograniczenie współfinansowania Wspólnej Polityki Rolnej, szczególnie pierwszego filaru, Polityka spójności dla najuboższych, ograniczenie budżetu, sprzeciw wobec nowych zasobów własnych, przeznaczenie oszczędności na politykę klimatyczną, energię, konkurencyjność badania i rozwój – to są to też postulaty Szwecji. Więc może warto mówić o tych dwóch krajach łącznie, przynajmniej na tym etapie. To są zresztą kraje, które były inicjatorami tworzenia tak zwanego Klubu Sześciu, czyli klubu płatników netto przy negocjacjach poprzedniej perspektywy finansowej.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#MikołajDowgielewicz">Przejdźmy teraz do Hiszpanii i Włoch. Hiszpania oczywiście jest zainteresowana tym, aby rozciągnąć w czasie ten okres, kiedy wychodzą z korzystania z funduszy strukturalnych. W związku z tym proponuje utworzenie funduszu technologicznego, który by umożliwił niektórym regionom przynajmniej korzystanie dodatkowo ze środków, stworzenie takiego programu, który państwom mniej rozwiniętym pod względem badania i rozwoju dałby dodatkową szansę na rozwój możliwości w tym zakresie. Hiszpanie sprzeciwiają się denacjonalizacji polityki rolnej i żądają likwidacji rabatu brytyjskiego.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o stanowisko Włoch. Włosi, którzy są mocnym producentem rolnym także w skali globalnej, popierają krajowe współfinansowanie płatności bezpośrednich. Oczywiście chcą, aby Polityka spójności była dostępna nie tylko dla nowych krajów członkowskich. Mają otwarte podejście do nowego zasobu własnego, co wiąże się z uznaniem, że wprowadzenie podatku europejskiego czy podatku dzielonego wiązałoby Europejczyków z Unią Europejską. Oczywiście jest to pogląd kontrowersyjny. Żądają także likwidacji brytyjskiego rabatu, a oszczędności, które zostałyby wygospodarowane, miałyby być przeznaczone na cele lizbońskie, politykę energetyczną, klimatyczną, sprawy obywatelstwa, czyli wszystko, co się wiąże z edukacją, kulturą, debatą obywatelską, na sprawy wymiaru sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne, a także na działania Unii Europejskiej w świecie.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#MikołajDowgielewicz">Bardzo krótko, jeśli idzie o stanowisko Polski. Jak rozumiem, znają państwo zapewne ten dokument, który rząd przyjął 8 kwietnia, więc powiem tylko, że dla nas ta debata o budżecie jest swojego rodzaju barometrem integracji europejskiej. Bo na tym etapie nie dyskutujemy konkretnie, jakie mają być przepływy netto w przyszłym budżecie, ale jaka będzie przyszłość Unii Europejskiej, czy Unia będzie w stanie spełnić oczekiwania obywateli, ambicje, które się jej przypisuje. Uważamy, że skoro mówimy o ograniczeniu budżetu, to może być zagrożonych wiele programów. Przykładem może być polityka klimatyczna, która musi znaleźć swoje odniesienie w przyszłym budżecie unijnym, bo to nie dotyczy tylko limitów CO2, ale także rozbudowy infrastruktury, stworzenia prawdziwie europejskiego rynku energii, jak również bezpieczeństwa energetycznego. To są wszystko naczynia połączone. I trudno wyobrazić sobie, że znajdziemy rozwiązania w polityce klimatycznej, nie myśląc zupełnie o tym, w jaki sposób będą one wspierane w przyszłym budżecie unijnym. Trzeba też powiedzieć, że jeśli Unia Europejska poważnie traktuje zobowiązanie przyjęte w momencie przyjęcia nowych członków, czyli zobowiązanie do nadrobienia zaległości rozwojowych – a do tego jest potrzebna przynajmniej jedna perspektywa finansowa – to jest to trudne do wyobrażenia w perspektywie trendu ograniczenia budżetu.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#MikołajDowgielewicz">Uważamy także, że budżet nie powinien być narzędziem do doraźnych interwencji. Powinniśmy rzeczywiście określić wspólne cele strategiczne i realizować je w perspektywie długoterminowej, ponieważ pewne inwestycje związane na przykład z polityką klimatyczną, o której już wspomniałem, z dziedziną transportu (np. rozwój transeuropejskich sieci), dziedziną energii wymagają długoletnich nakładów, często wykraczających poza jedną perspektywę finansową. Dlatego pomysły skrócenia perspektywy finansowej z siedmiu do pięciu lat nie znajdują naszego poparcia, bo to utrudniłoby tylko realne wypełnianie zobowiązań, które znajdą się w perspektywie finansowej.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#MikołajDowgielewicz">Uważamy także, że należy dostosować polityki, wprowadzać zmiany, ale trzeba wykorzystać te instrumenty, które są, biorąc pod uwagę presję globalizacyjną czy presję konkurencyjną, chociażby z potęgami azjatyckimi. Jednocześnie musimy się zmierzyć z problemami globalnymi, takimi chociażby jak wzrost cen żywności i wzrost cen energii. Na pewno nie należy zaczynać od tego, żeby rozmontowywać Wspólną Politykę Rolną, tylko się zastanowić, w jaki sposób Wspólna Polityka Rolna może realizować nowe cele. Przykładem może być kwestia upraw roślin energetycznych, które Unia Europejska wprowadziła w system wsparcia A, i w tej chwili się z tego wycofuje.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#MikołajDowgielewicz">I wreszcie z naszej perspektywy mówimy bardzo mocno i dobitnie o mechanizmach korekcyjnych. Chcemy, żeby zniwelować ich wpływ, bo tak jak powiedziałem, one oznaczają po prostu, że biorąc pod uwagę stopień naszej zamożności, będziemy więcej wpłacać do budżetu, niż w sytuacji, gdyby tych mechanizmów nie było.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#MikołajDowgielewicz">Jeszcze dwa słowa, ale proszę traktować je jako analizę, bo to nie jest oficjalne stanowisko rządu. Zresztą trudno mówić w tej chwili o stanowisku rządu do dokumentu, który będzie przedstawiony pod koniec 2010 roku, a intensywnie będzie negocjowany w trakcie naszej prezydencji i prawdopodobnie po niej. Powiem nota bene, że wiemy już, że nasza prezydencja będzie się zajmowała negocjacjami przyszłej perspektywy finansowej, ale mamy szczerze nadzieję, że te negocjacje nie zakończą się za naszej prezydencji, dlatego że prezydencja musi umieć się zachowywać, musi być arbitrem, moderatorem, a to nam utrudni w pewien sposób działania, które są konieczne w ostatnim etapie tego typu negocjacji, biorąc pod uwagę skalę naszych interesów. Być może, pojawi się taki scenariusz: reforma Wspólnej Polityki Rolnej, czyli ograniczenie dopłat bezpośrednich, w zamian za reformę rabatu. Byłby to swego rodzaju scenariusz, w którym Wielka Brytania i Francja dochodzą do porozumienia. Moim zdaniem, jest on trochę mniej prawdopodobny niż drugi scenariusz, mianowicie kontynuacji trendów. Gdyby jednak doszło do realizacji scenariusza numer jeden, czyli reformy Wspólnej Polityki Rolnej w zamian za reformę rabatu, mogą państwo zobaczyć, jak wtedy wyglądałaby sytuacja poszczególnych aktorów. Otóż Francuzi zyskaliby, płacąc mniej na rabat brytyjski, a trochę by stracili na dopłatach bezpośrednich do Wspólnej Polityki Rolnej. Wielka Brytania – duży zysk netto, ale oczywiście w zamian za ograniczenie rabatu. Niemcy – duży zysk netto, mniejsza składka na rabat brytyjski, bo oni już w tej chwili mają ulgę w płaceniu na rabat brytyjski. Jeśli chodzi o takie kraje, jak Polska, Bułgaria i Rumunia, czyli kraje najbiedniejsze w Unii Europejskiej, to oznaczałoby mniejszą składkę na rabat brytyjski, ale w zamian stratę netto we Wspólnej Polityce Rolnej w dopłatach bezpośrednich, ponieważ one by były w 50% finansowane z budżetów krajowych.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#MikołajDowgielewicz">Wpływ takiego modelu na budżet Polski oceniamy jako mniej więcej 0,8% produktu krajowego brutto.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o scenariusz kontynuacji trendów obecnych, czyli metodologię berlińską i kontynuację tego, co się dzieje w budżecie unijnym w ostatnich latach. Oznaczałby on spadek wydatków na Politykę spójności, spadek wydatków na Wspólną Politykę Rolną, jednocześnie wzrost udziałów, proporcjonalnie, nowych krajów członkowskich w alokacjach z Polityki spójności, wzrost udziału krajów dwunastki w alokacjach Wspólnej Polityki Rolnej, ale większe obciążenie, proporcjonalnie, jeśli chodzi o koszt rabatów, które by nadal istniały.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#MikołajDowgielewicz">Pytanie, co się stanie z innymi politykami w budżecie Unii? Bo trzeba pamiętać, że taki scenariusz będzie oznaczać dla nas trudny wybór miedzy celami, które się mogą wiązać chociażby z realizacją Polityki klimatycznej a Polityką spójności. Co wreszcie zrobić z faktem, że Polska jest jednym z najgorszych krajów, jeśli idzie o wykorzystanie funduszy na naukę w ramach VII programu ramowego? To nie są proste dylematy, które można ograniczyć wyłącznie do kwestii przepływów budżetowych. I oczywiście wtedy należałoby zakładać, że zostanie wykonany kolejny krok w stronę stworzenia ogólnego, dla wszystkich, mechanizmu korekcyjnego. Ale tak jak mówiłem, dla nas korzystniejsze byłoby po prostu zniesienie systemu tych mechanizmów korekcyjnych. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, to jest zadanie do przemyślenia pewnie na całe wakacje. Z nowym sezonem parlamentarnym zajmiemy się tym jeszcze wielokrotnie, ale widzę, że pan poseł Siekierski nie odpuszcza, również pan poseł Rosati nie odpuszcza, także pani poseł Zalewska. Wobec tego panowie pozwolą, że damy pierwszeństwo kobiecie. Pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AnnaZalewska">Bardzo dziękuję. Jestem nieprzyzwyczajona do takich zwyczajów w parlamencie, ale tym bardziej dziękuję. Mam tylko jedno pytanie, bo rzeczywiście wiele rzeczy musimy przedyskutować, choć właściwie strategię powinniśmy mieć już wstępnie gotową. Chcę zapytać o różnicę w języku, z czego ona wynika? Jeżeli mówimy o stanowiskach głównych graczy, to wszystkie są zdecydowane i jednoznaczne, natomiast stanowisko Polski jest absolutnie otwarte, to jest pokazanie tylko trendu. Gdybym była złośliwa – ale nie będę – bo to się tak ładnie mówi i jest się złośliwym. W każdym razie skończę pytanie na tym – czy to wynika z faktu, że nie chcemy jeszcze zdradzić tajemnicy? Czy raczej dlatego, że nie mamy gotowej strategii? Czy dlatego, że szukamy sojuszników? Czy dlatego, że zobaczymy, co oni robią i dopiero wtedy ustalimy strategię? Dla ludzi, którzy byliby w ogóle niezorientowani, takie stanowisko sugerowałoby, że nie mamy pomysłu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Siekierski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#CzesławSiekierski">Rzeczywiście prace się rozpoczęły i dobrze, że Polska uczestniczy dosyć aktywnie w tych przemyśleniach. Ale powiem o dwóch czy trzech elementach. Po pierwsze, musimy spojrzeć na budżet. W 2006 r. – to było 1/24 w zobowiązaniach i 1/14 w płatnościach. Budżet 2007–2013 to jest już 1% PKB. I że budżet liczony według starej metody był prawie o 160 miliardów wyższy niż obecnie, który wynosi ok. 866 miliardów, naturalnie na 7 lat. Trzeba także pamiętać o tym, o czym się w tej chwili nie rozmawia – bo trwa proces ratyfikacji traktatu i wszystkie tematy trudne się odkłada – że na pewno skala budżetu będzie wynosiła – tak się zakłada, 0,9% PKB. Ale trzeba także popatrzeć po nowemu na Wspólną Politykę Rolną ze względu na kryzys żywnościowy na świecie. To jest nowa sytuacja, a więc wiele rzeczy jest otwartych. Myślę, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo to może przynieść inne spojrzenie na rolnictwo i odpowiedź na pytanie – czy ono jest ważne dla Polski, bo Polska tę transformację dopiero ma przed sobą.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#CzesławSiekierski">A jeśli chodzi o prezentację pana ministra, to prosiłbym popatrzeć. Przewidywane dane z 2016 roku: kraje dwunastki prawie 20% WPR, nowe kraje członkowskie 80% wpłat na kontynuację WPR. To trzeba odnieść do zasobów, do czynników produkcji, potencjału. Oczywiście, te różnice nadal będą występować, ale one będą wtedy co innego mówić. Wiele krajów szuka nowych formuł korzystania ze środków unijnych, bo dotychczasowe wyrzucają je poza obszar korzystania. Stąd ten fundusz Hiszpanii, stąd podejście do Polityki spójności. Rzeczywiście, potrzebne nam jest strategiczne określenie, jak my definiujemy przyszłość tych relacji. Żeby wprowadzać takie elementy dofinansowania, z których później będzie można łatwo korzystać. I wreszcie – dla mnie to jest strategiczne – co zakładamy po 2013 r. w perspektywie 2014–2020. Bo dla mnie najważniejsza jest kwota, jaką Polska otrzyma. A jak sobie to wewnętrznie podzielimy, to już jest sprawa druga. Jestem za tym, żeby racjonalizować politykę rolną, ale jeśli coś można na tym ugrać – a można – to przecież nic nie jest ustalone na zawsze. Liczy się kwota, jaką Polska otrzyma, a sprawą drugorzędną jest, jakie obszary będą z tego finansowane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Rosati.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#DariuszRosati">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam dwa pytania i jedną uwagę. W pierwszej kwestii częściowo wyręczył mnie pan poseł Siekierski. Pytanie dotyczy tego, na ile ostatnio obserwowane wzrosty cen żywności, które są powszechnie traktowane jako właściwie zjawisko o charakterze strukturalnym, będą miały wpływ na dyskusję o kształcie Wspólnej Polityki Rolnej. Założenia, o których mówił pan minister, i generalnie cała filozofia, która legła u podstaw rozpoczęcia przeglądu zdrowotnego polityki rolnej, odbywała się w nieco innych warunkach. Wczoraj w Parlamencie Europejskim już nawet z ust prezydenta Francji słyszeliśmy, że Wspólna Polityka Rolna w świetle tych trendów cenowych, zmian zachodzących na rynku światowym właściwie ponownie nabiera strategicznego znaczenia. Chciałbym więc zapytać, czy te elementy są już brane pod uwagę w bieżących dyskusjach? A jeżeli nie, czy można spodziewać się, że presja na ograniczanie Wspólnej Polityki Rolnej będzie w pewnym sensie zmniejszana, uwzględniając to, co się dzieje na rynkach światowych, a zatem zdecydowaną przewagę popytu nad podażą artykułów rolnych oraz wzrost cen.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#DariuszRosati">Druga kwestia dotyczy sprawy związanej z pozycją negocjacyjną polskiego rządu. Chcę zwrócić uwagę, że zarówno Wspólna Polityka Rolna, jak i Polityka spójności to są polityki wybitnie wspólnotowe, które się opierają na zasadzie solidarności, wyrażają jakby współodpowiedzialność poszczególnych państw członkowskich, oczywiście głównie państw zamożnych, bogatych, za inne państwa członkowskie, za rozwój i poziom życia w państwach biedniejszych. Otóż z tego punktu widzenia Polsce oczywiście powinno zależeć na umacnianiu wszystkich tych elementów, które wzmacniają wspólnotowość. Jednym z tych elementów jest właśnie Traktat lizboński. Chcę państwu powiedzieć, że bardzo często stykamy się z takimi uwagami, komentarzami i zarzutami, że Polska wysyłając sprzeczne sygnały w kwestii Traktatu lizbońskiego, właściwie nie pokazuje swoim partnerom, czy jest za tym, żeby umacniać wspólnotowy wymiar Unii Europejskiej. Bo jeżeli jest za tym, to oczywiście logicznym następstwem jest również umacnianie Wspólnej Polityki Rolnej i Polityki spójności, na czym nam bardzo zależy. A jeśli nie jesteśmy za umacnianiem elementów wspólnotowych, to będzie nam bardzo trudno – i nam, w Parlamencie, i przede wszystkim rządowi, uzyskiwać poparcie, sojuszników i partnerów do tego, żeby realizować cele, o które nam chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan minister Dowgielewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MikołajDowgielewicz">Odpowiadając na pytanie pani poseł Zalewskiej. Pani poseł, prezentacja, którą przedstawiłem, to nie jest stanowisko rządu. Nie wiem, panie przewodniczący, czy stanowisko rządu zostało rozdystrybuowane, czy rozdane, bo mówi ono o naszych priorytetach. Ja państwu chciałem zaprezentować pewną sytuację obiektywną, tak jak ją widzimy, i pewne trendy, które nas mogą natchnąć do myślenia. A te kwestie, które dotyczą naszych postulatów, naszego postrzegania czy raczej naszych odpowiedzi na pytania, które Komisja Europejska zadała państwom członkowskim, znajdują się w tym dokumencie, dosyć obszernym, i oczywiście mam nadzieję, że pani będzie miała okazję się z nim zapoznać.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MikołajDowgielewicz">Pytanie polityczne, które pani zadaje – czy nasze stanowisko jest specjalnie w tej chwili tak formułowane, żeby było dosyć otwarte – tak. Chcemy bowiem, żeby ta dyskusja rzeczywiście dotyczyła priorytetów unijnych, a nie mówiła o tym, że ma być taka i taka pozycja netto, że mamy dostać o tyle więcej, a o tyle mniej, bo w naszym interesie leży, żeby tę dyskusję wywoływać. Konsekwentnie od początku tego roku dobijamy się o to, aby dyskusja o przeglądzie budżetowym się toczyła i dlatego staramy się też – można powiedzieć – w pewien sposób taktyczny tę debatę nakręcać. Ale jeśli chodzi o stanowiska innych graczy, oni mają wręcz inny interes. Niemcy, Francuzi, a szczególnie Brytyjczycy, mówiąc krótko płatnicy netto, mają interes w tym, aby ta dyskusja w ogóle się nie odbyła, albo ograniczyła się tylko do tego, że tyle i tyle każdy kraj wpłaca, a tyle i tyle powinien z budżetu otrzymywać. W związku z tym także mówiłem na początku o skróceniu okresu pomiędzy publikacją Białej Księgi Komisji w sprawie przeglądu budżetowego, a publikacją perspektyw finansowych – bo to jest właśnie to, co sprzyja interesom płatników netto. Dlatego tak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o komentarze pana posła Siekierskiego, w pełni się z nimi zgadzam i szczerze mówiąc, nie widzę potrzeby, żeby coś do nich dodawać.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Rosatiego, dotyczące cen żywności. Rzeczywiście, nasze stanowisko jest bliskie stanowisku Francji, czyli że problem z cenami żywności czy próba jego rozwiązania na pewno nie powinna wiązać się z próbą rozmontowania Wspólnej Polityki Rolnej. Uważamy bowiem, że właśnie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej można znaleźć mechanizmy, dotyczące chociażby integracji producentów, handlu – pan minister Dycha mógłby o wiele bardziej szczegółowo mówić na ten temat. Ale w ramach Wspólnej Polityki Rolnej jesteśmy w stanie lepiej zmierzyć się z tym problemem, także globalnie. Dowodem niech będzie ostatnia propozycja, o której rozmawialiśmy, czyli właśnie przekazanie dodatkowej kwoty na pomoc rozwojową z budżetu unijnego. I wreszcie strategicznie istotne jest także to, ażeby powiedzieć sobie szczerze, że nie jest chyba tak, że ten wzrost cen żywności jest problemem strukturalnym. To jest pewne zjawisko, ale naszym zdaniem nie ma podstaw sądzić, że będzie ono miało charakter permanentny. Zdajemy sobie także sprawę z tego, że odbywa się jednocześnie dyskusja o biopaliwach, która także się z tym wiąże. Opinie są podzielone, widać już pewną reakcję na tę debatę w Unii Europejskiej, ponieważ mówi się wyraźnie, że odpowiedzią mogą być biopaliwa drugiej generacji, a nie biopaliwa pierwszej generacji, które tak naprawdę powodują zajmowanie gruntów pod uprawy energetyczne w taki sposób, który nie sprzyja wzrostowi cen żywności. Czy pan minister Dycha chciałby jeszcze coś dodać, jeśli pan przewodniczący pozwoli, oczywiście?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, stanowisko Ministerstwa Rolnictwa co do kształtu Wspólnej Polityki Rolnej jest bardzo precyzyjnie określone i szeroko prezentowane. Chcielibyśmy, żeby Wspólna Polityka Rolna po roku 2013 była oparta na dwóch zasadach. Po pierwsze, żeby zachowała swój wspólnotowy charakter, jeśli chodzi o sposób finansowania, oraz jednolity charakter rynku wspólnotowego. W drugim filarze chcielibyśmy, o czym wspominał już pan minister Dowgielewicz, aby zostały zachowane równe warunki konkurencji i równy poziom wsparcia dla farmerów we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Nazywając to jeszcze bardziej wprost – chcielibyśmy, żeby po roku 2013 został zaproponowany nowy model płatności, który nie byłby oparty na kryterium historycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MikołajDowgielewicz">Pan poseł Rosati powiedział parę słów o związku polityk wspólnotowych z kwestią traktatu. Sytuacja jest skomplikowana. Na pewno w naszym interesie, tak uważam, nie jest to, aby Unia mówiła, że w tej chwili jest wyłącznie problem traktatu, bo nierozwiązanie go powoduje swojego rodzaju immobilizm czy bezczynność. To prowadzi do tego, że trudne kwestie są zamiatane pod dywan, by potem wyjść z podwójną intensywnością. Przegląd budżetowy jest właśnie przykładem tego, bo to jest zakładnik dyskusji traktatowej. Nie chcielibyśmy, żeby takim zakładnikiem stały się na przykład propozycje Komisji Europejskiej w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, które zostaną przedstawione w październiku lub listopadzie tego roku, nad którymi pracowaliśmy wspólnie z Komisją. Nie chcielibyśmy, żeby dyskusja o Wspólnej Polityce Rolnej i przyszłości także stała się zakładnikiem tej dyskusji, no i oczywiście inne kwestie dotyczące otwarcia Unii na sąsiadów, rozszerzenia i tak dalej. Nie muszę o tym mówić, bo to wielokrotnie było tematem debaty publicznej. Oczywiście, z punktu widzenia formalnego, jak wszyscy wiemy, żadnego związku nie ma, i tego typu stanowisko będziemy konsekwentnie prezentować, dlatego że nie można rzeczy zamiatać pod dywan tylko ze względu na ratyfikację w Irlandii. Bo jest to problem tylko Irlandczyków – jeszcze raz powtórzę – jest to problem tylko Irlandczyków, a nie jest to problem Polaków. Mam nadzieję, że w Polsce traktat będzie ratyfikowany i nastąpi to o wiele wcześniej, niż się dokona w Irlandii, bo uważam, że to jest w polskim interesie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, wyjaśnię jeszcze, że ponieważ to jest trzeci termin, w którym podchodzimy do prezentacji przeglądu średniookresowego budżetu, dokument, który dotarł do Komisji 14 kwietnia, został od razu skierowany do państwa. To była dekretacja, o ile dobrze pamiętam, z 15kwietnia, pod tytułem „Polska wobec przeglądu budżetu”, dokument z 1 kwietnia 2008 r. przygotowany przez UKIE. Jeśli ktokolwiek z państwa posłów chciałby się z nim zapoznać, to ten dokument jest również do dyspozycji. Zgłaszała się jeszcze pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AnnaZalewska">Chcę tylko bardzo podziękować za te ostatnie słowa, bardzo wyważone, dlatego że rzeczywiście trzeba zacząć publicznie mówić, że nie Polska jest problemem, tylko Irlandia. A jednocześnie – ponieważ eurodeputowany podniósł kwestię rozdwojenia jaźni Polski – myślę, że największą rolę do odegrania na arenie Parlamentu Europejskiego mają właśnie eurodeputowani, którzy rzeczywiście powinni pokazywać, że to jest problem przede wszystkim Irlandii. Bo w Polsce nikt nie powiedział, że nie podpisze traktatu, wystarczy przeczytać wszystkie wywiady. Każdy inaczej to interpretuje. Nie będę tutaj politykować, bo od tego jest gmach Sejmu. Mówię, że jako obywatel życzyłabym sobie, aby eurodeputowani na arenie europejskiej mówili jednym głosem, tak żeby pokazywać stanowisko Polski, żeby Polskę pokazywać we właściwym świetle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejGrzyb">Pani poseł, jesteśmy w gmachu Sejmu, tylko pod nazwą budynek G.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AnnaZalewska">To był skrót.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo. Nawiązując do wypowiedzi pana posła Rosatiego – jest jeszcze jedna wspólna polityka, niezwykle ważna, o której tutaj bez przerwy mówimy, ale jej nie podsumowaliśmy, czyli polityka klimatyczna. Myślę, że łączy się ona bardzo mocno również z Traktatem lizbońskim, a chodzi w gruncie rzeczy o to, w jaki sposób pakiet energetyczno-klimatyczny wpłynie w przyszłości na konstrukcję budżetu, kto na tym bardziej zyska, a kto bardziej straci? W jakich układach Polska może rzeczywiście na tym bardzo mocno zyskać i co jest polską racją stanu – to jest moje pierwsze pytanie. Jakie jest w tej sprawie stanowisko rządu? I drugie, które dotyczy Wspólnej Polityki Rolnej. W jaki sposób Polska będzie prezentowała ramowe stanowisko rządu odnośnie do GMO, czyli genetycznie modyfikowanej roślinności, czy to jest jakikolwiek handicap?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że to była tylko konkluzja. Panie pośle, ze względu na to, że mamy jeszcze parę dokumentów do zakończenia, proponuję, żebyśmy może w innym terminie przeszli do sprawy GMO, tym bardziej że w programie posiedzeń Komisji na drugie półrocze mamy akurat tę kwestię ujętą. Więc gdybyśmy mogli dzisiaj tego tematu nie poruszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanSzyszko">Całkowita zgoda. Ale będzie omawiany również pakiet energetyczno-klimatyczny?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejGrzyb">Tak. Proszę państwa, wobec tego za zgodą pana posła Szyszko możemy przejść do punktu 6 – „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie koordynacji procedur udzielania niektórych zamówień publicznych na prace budowlane, dostawy i usługi w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa (COM (2007) 766 końcowy)” i odnoszącej się do niej informacji rządu, to jest rozpatrzenie w trybie art. 8 ustawy. Rząd reprezentuje prezes Urzędu Zamówień Publicznych pan Jacek Sadowy. Poseł koreferent Edward Siarka wnosił o dyskusję. Czy poseł koreferent jest na sali? Nie ma. Czy uważają państwo, że w takiej sytuacji należy kontynuować rozpatrywanie dokumentu, skoro wnoszącego o przeprowadzenie dyskusji nie ma na sali? Jaka jest państwa opinia?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WojciechPomajda">Kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę uprzejmie. Wobec tego, panie prezesie, proszę o bardzo skondensowane przedstawienie problematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JacekSadowy">Będę się starał, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, w grudniu 2007 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy, który reguluje zasady udzielania zamówień publicznych w dziedzinie obronności. Od tego czasu odbyło się siedem spotkań grupy roboczej, poświęconych temu projektowi. Właściwie w pierwszym półroczu tego roku prace grupy skupiały się na kwestiach proceduralnych, dotyczących udzielania zamówień publicznych, nie były zaś co do zasady poruszane sprawy najistotniejsze z punktu widzenia Polski i poszczególnych państw członkowskich. Te kwestie najistotniejsze przesuwano do czasu objęcia przewodnictwa Unii Europejskiej przez Francję.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#JacekSadowy">Do 20 maja 2008 r. przewodnictwo przedstawiło zmodyfikowany projekt dyrektywy regulującej obszar obronności i udzielania zamówień publicznych w tym zakresie. Dokument przewiduje możliwość wprowadzania procedury otwartej, czego wcześniej nie było, oraz możliwość udzielania zamówień przez centralnego zamawiającego. Projekt został uzupełniony również o kwestie szacowania wartości zamówienia i kwestie aukcji elektronicznej.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#JacekSadowy">Rząd popiera projekt dyrektywy w zakresie udzielania zamówień publicznych w dziedzinie obronności, niemniej jednak w ocenie rządu kilka kwestii wymaga doprecyzowania, bądź też ewentualnie wprowadzenia innych regulacji niż przewidziane w projekcie dyrektywy. Pierwszą, najistotniejszą kwestią w ocenie rządu jest określenie zakresu tej dyrektywy. Zdaniem rządu powinny być spod niej wyłączone zamówienia w sytuacji, gdy związane byłoby to z udostępnianiem informacji o charakterze tajnym, bądź też jeśli udzielanie zamówień w drodze procedur przewidzianych dyrektywą mogłoby prowadzić do naruszenia istotnego interesu bezpieczeństwa państwa. W takich okolicznościach dyrektywa nie powinna mieć zastosowania. Opowiadamy się, żeby dyrektywę ograniczyć i wyłączyć te zamówienia w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#JacekSadowy">Drugą kwestią prezentowaną przez rząd jest określenie progu, od którego dyrektywa powinna być stosowana. Właściwym progiem zdaniem rządu, od którego zachodzi obowiązek stosowania procedur przewidzianych dyrektywą, powinna być kwota miliona euro dla dostaw i usług. W tej chwili propozycja przewidziana w dyrektywie przewiduje próg 133 tys. euro. W naszej ocenie jest to próg zdecydowanie za niski, biorąc pod uwagę skalę i zakres zamówień w dziedzinie obronności.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#JacekSadowy">Trzecia kwestia, na którą rząd zwraca uwagę, to problem związany z udzielaniem zamówień publicznych przez formacje uzbrojone, stacjonujące poza Unią Europejską. W naszej ocenie wyłączenie, które zostało przewidziane jedynie dla wojska, jest niewystarczające, powinno też być wyłączenie dotyczące takich służb, jak na przykład służby policyjne.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#JacekSadowy">Kolejna kwestia, na którą rząd zwraca uwagę, to uregulowanie zakupów i kompatybilność owych zakupów ze sprzętem już posiadanym – to również należy doprecyzować lub ewentualnie zapewnić możliwości zakupu sprzętu kompatybilnego z już posiadanym.</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#JacekSadowy">Bardzo istotną kwestią, którą w pracach nad dyrektywą będziemy podnosić, jest również problem offsetu. Istnieją poważne obawy co do tego, czy wprowadzenie w życie dyrektywy unijnej nie spowoduje wyeliminowania offsetu z prawodawstwa unijnego, czy offset będzie uznawany jako zgodny z dyrektywą oraz z traktatem ustanawiającym spłaty europejskie. W związku z tym dążymy bądź do wpisania offsetu jako jednego z kryteriów oceny ofert w dyrektywie unijnej, by tę kwestię jednoznacznie przesądzić, bądź też do uzyskania jednoznacznego stanowiska w Komisji Europejskiej, tak by była pełna jasność, jakie są skutki wdrożenia tej dyrektywy i żeby rzeczywiście z pełną świadomością podejmować decyzje w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#JacekSadowy">To są najistotniejsze kwestie, związane z pracami nad tą dyrektywą. Dodam jeszcze, że wczoraj senacka Komisja do Spraw Unii Europejskiej również przyjęła informację rządu w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Pan poseł Religa. Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanReliga">Powiem tak. Wiem z doświadczenia i praktyki, panie ministrze, że zawsze nas kołowano, jeśli chodzi o handel bronią. Inni robili kokosowe interesy, a my dostawaliśmy po tyłku. Mam do pana ministra pytanie. Jeżeli Unia Europejska przyjmie tę dyrektywę, oczywiście z uwagami rządu, o których pan wspomniał, czy rzeczywiście będzie lepszy klimat dla Polski? Proszę mi odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejGrzyb">Przy okazji, panie prezesie, jakie jest iunctim pomiędzy dyskutowaną obecnie kwestią agencji do spraw uzbrojenia a rozporządzeniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JacekSadowy">Szanowni państwo. Jeśli chodzi o polepszenie klimatu, to generalnie stanowisko rządu jest takie, że wprowadzenie przejrzystych procedur przy udzielaniu zamówień publicznych w dziedzinie obronności niewątpliwie jest krokiem w dobrym kierunku. Oczywiście, te procedury powinny być przewidziane nie w pełnym zakresie, powinny być jakieś wyłączenia.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#JacekSadowy">Jeśli chodzi o offset, to stanowisko Komisji Europejskiej jest takie, że offset nie do końca jest związany z dyrektywą regulującą zasady udzielania zamówień publicznych w zakresie obronności. Dlatego Komisja Europejska oraz prezydencja niejako ucinają dyskusję w tym zakresie, niemniej wydaje się, że stanowisko rządu jest takie, że te kwestie powinny być rozstrzygnięte i ostatecznie wyjaśnione. My uważamy, że offset jest dopuszczalny przy zamówieniach publicznych w dziedzinie obronności. Ale gdyby się okazało, że rzeczywiście ta dyrektywa zmierza w kierunku wyeliminowania offsetu, to niewątpliwie, biorąc pod uwagę, że jesteśmy jednak biorcą sprzętu, a nie dawcą i producentem, dla naszego państwa ta sytuacja nie byłaby najkorzystniejsza. Dlatego też na te kwestie zwracamy uwagę w toku prac grupy roboczej i rzeczywiście dążymy do ich wyjaśnienia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Nie widzę innych uwag. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie koordynacji procedur udzielania niektórych zamówień publicznych na prace budowlane, dostawy i usługi w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa (COM (2007) 766 końcowy)” i odnoszącej się do niego informacji rządu. Zamykam punkt VI.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#AndrzejGrzyb">Punkt VII – rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie równoważności leśnego materiału rozmnożeniowego produkowanego w krajach trzecich (COM(2008) 343 końcowy” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd reprezentuje w tej sprawie, mam tu wpisane: pan minister Andrzej Trzeciak. Ale będzie przedstawiał pan minister Błaszczyk. Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BernardBłaszczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, celem decyzji Rady w sprawie równoważności leśnego materiału rozmnożeniowego produkowanego w krajach trzecich jest zastąpienie dotychczasowego systemu wprowadzającego art. 19 dyrektywy Rady 19/99/105/WS z 22 grudnia 1999 r. Chodzi o upoważnienie państw członkowskich do podejmowania indywidualnych decyzji dotyczących przywozu takiego materiału, poprzez ustanowienie zasad systemu równoważności w zakresie przywozu leśnego materiału rozmnożeniowego z państw trzecich. Rada OECD przyjęła w lipcu 2007 r. system certyfikacji leśnego materiału przemieszczanego w handlu międzynarodowym i po zbadaniu tych zasad stwierdzono, że warunki zatwierdzenia tego materiału spełniają wymogi leśnego materiału rozmnożeniowego produkowanego we Wspólnocie, określone przepisami dyrektywy 19/99. Rozwiązania wskazane w decyzji są wynikiem konsultacji prowadzonej w ramach grupy roboczej Komisji Europejskiej. W efekcie prac uznano, że zasady certyfikowania materiału leśnego kategorii ze zidentyfikowanego źródła, cytuję: wyselekcjonowane w Kanadzie, Norwegii, Stanach Zjednoczonych Ameryki, Szwajcarii i Turcji, są równoważne z zasadami określonymi w dyrektywie 19/99, o ile spełnione są dodatkowe warunki dotyczące jednostek nasiennych i materiału sadzeniowego. Wprowadzenie w życie zapisu proponowanych decyzji będzie mieć znaczenie przede wszystkim dla krajów, które importują leśny materiał rozmnożeniowy spoza Unii Europejskiej, na przykład Francji. Wprowadzenie w życie decyzji Rady w sprawie zrównoważonego leśnego materiału rozmnożeniowego wyprodukowanego w krajach trzecich usankcjonuje prawnie tryb wydawania zezwoleń na przywóz leśnego materiału rozmnożeniowego z terenu państw niebędących członkami Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#BernardBłaszczyk">W Polsce zastosowanie zapisów decyzji ujednolici procedurę obrotu leśnego materiału rozmnożeniowego. Dotychczas miało to miejsce głównie w stosunku do daglezji z USA i Kanady. Według obowiązujących aktualnie przepisów organ właściwy w sprawach leśnego materiału rozmnożeniowego, czyli Biuro Nasiennictwa Leśnego, wydając zgodnie z art. 44 ustawy o leśnym materiale rozmnożeniowym pozwolenia na przywóz tego materiału z terenów państw niebędących członkami Unii Europejskiej opierało się na wymogu spełnienia warunków określonych przez schemat OECD. Takie stanowisko rządu pozwoliłem sobie przedstawić Wysokiej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami zostali wyznaczeni pan poseł Zdzisław Czucha i pan poseł Jan Szyszko, który wnosi o przeprowadzenie dyskusji. Panie pośle, proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, szanowni państwo, mam parę pytań. Najpierw słowo wyjaśnienia. Polska jest państwem, które cieszy się jednym z najwyższych osiągnięć w zakresie nasiennictwa i selekcji gospodarstwa leśnego. W gruncie rzeczy zapis tego dokumentu dopuszcza import materiału sadzeniowego z państw trzecich, a więc spoza Unii, podczas gdy ustawa o leśnym materiale rozmnożeniowym wyraźnie mówi, że coś takiego jest zabronione, z wyjątkiem daglezji, o której pan wspomniał. A artykuł 52 ustawy o regionalizacji nasiennictwa wręcz mówi, że leśny materiał rozmnożeniowy gatunków określonych w punktach może być przeznaczony na użytkowanie wyłącznie w tych miejscach, w których został pobrany. Równocześnie artykuł 53 mówi, że kto się nie zastosuje do tego, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do lat trzech. W związku z tym moje pytanie – w jaki sposób to, co rząd w tej chwili opiniuje bez zastrzeżeń, jest zgodne z obowiązującą w Polsce ustawą o leśnym materiale rozmnożeniowym?</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#JanSzyszko">Drugie pytanie – dlaczego w tym rozporządzeniu uwzględniono tylko wybrane kraje OECD, na przykład Turcję, a nie inne kraje, skoro sugestia OECD dotyczyła wszystkich państw? Oczywiście, z mojego punktu widzenia to jest jeszcze gorsze.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#JanSzyszko">Trzecia kwestia, która mnie interesuje – według mnie nowe ustalenia są sprzeczne z ratyfikowaną przez Polskę, i nie tylko, konwencją ochrony bioróżnorodności, i w pewnym sensie także sprzeczne z siecią Natura 2000 w Europie.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#JanSzyszko">Mam też pytanie – czy było to opiniowane przez Radę Ochrony Przyrody, która przywiązuje tak wielką wagę do ochrony bioróżnorodności, do Natury 2000, do Rozpudy, o czym były ogromne dyskusje. A tutaj wprowadzamy materiał z całego świata, prawdę powiedziawszy, łamiąc według mnie ustawę o leśnym materiale rozmnożeniowym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Proszę, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję, panie przewodniczący. Na pierwsze dwa pytania odpowiedziałaby pani dyrektor Zofia Chempińska, która jest tu obecna. A jeśli chodzi o trzecie pytanie, dotyczące opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody, to ustawa nigdzie nie wymaga zasięgania tego rodzaju opinii. Trudno więc, żebyśmy wychodzili poza ramy tej ustawy. Teraz poprosiłbym panią dyrektor Chempińską.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę uprzejmie panią dyrektor o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZofiaChempińska">Dziękuję. Zofia Chempińska. Chciałabym powiedzieć, że oczywiście uzasadnione jest pytanie pana ministra, ale równocześnie muszę zaznaczyć, że obowiązujący w Polsce system używania nasion do produkcji sadzonek w szkółkach do celów leśnych – bo ustawa ta i dyrektywa dotyczy przede wszystkim obszaru leśnego – uniemożliwia używanie sadzonek z nasion obcego pochodzenia. W Polsce obowiązuje ustawa o obrocie leśnego materiału rozmnożeniowego i związana z nią ścisła regionalizacja nasienna. Oznacza to, że sadzonki z nasion zebranych w określonym miejscu Polski mogą być wysadzone tylko w określonym regionie. To jest usankcjonowane ustawą i rozporządzeniami. Tak więc wprowadzenie w życie omawianej decyzji Rady nie stwarza zagrożeń dla leśnictwa w Polsce, jest co najwyżej obojętne.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#ZofiaChempińska">Jeśli chodzi o nasiona obce, to tak jak obecnie, będą mogły być sprowadzone na terytorium Polski jako towar w obrocie handlowym, bo nie ma możliwości, żeby w obrocie wprowadzić regulacje zakazujące handlu towarem, jakim są nasiona. Ale jeżeli te nasiona spełniają wymagania, to również i obecnie, zgodnie z procedurą OECD, biura nasiennictwa leśnego mogą otrzymać zezwolenia, z tym że użycie nasion może być legalne tylko dla celów na przykład parkowych czy ozdobnych, a więc nie do lasu. W czasie obowiązywania ustawy o leśnym materiale rozmnożeniowym w Polsce zostały wydane dwie takie decyzje. Raz na 4 kg nasion daglezji, drugi raz na 40 kg – tylko do celów parkowych, nie do lasu. Tak że ta decyzja nie ogranicza handlu, a dla leśnictwa jest co najwyżej obojętna.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#ZofiaChempińska">Gdyby doszło do nasadzenia tych sadzonek w lesie, wymagałoby to postępowania karnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan poseł chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanSzyszko">Pani dyrektor mnie w pewnym sensie uspokaja. Chcę jednak uzyskać odpowiedź na jeszcze jedno pytanie – dlaczego OECD traktuje kraje wybiórczo? Dodatkowe pytanie – czy pani dyrektor jest w stanie ewentualnie kontrolować zalesienie prywatnych terenów? I trzecie pytanie – a zadaję je jako doświadczony minister, który doświadczył perturbacji z Komisją Europejską na tle poprzedniej ustawy, bo były ogromne kłopoty, żeby ją przeforsować – czy nie spodziewa się pani procesów?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#BernardBłaszczyk">Panie przewodniczący, jeżeli chodzi o kwestię, dlaczego OECD wybrał tylko określone kraje. Wykaz tych krajów wynikał z prac grup roboczych, dlatego został ograniczony do tych, które wymieniłem. Zasadą jest – o czym mówiła pani dyrektor Chempińska – że bazę nasienną, która jest wykorzystywana do zalesienia, bierze się przede wszystkim z tych regionów, z których pochodzi leśny materiał podstawowy. Myślę, że panu ministrowi ta sprawa jest akurat bardzo dobrze znana i czuję się trochę jak uczeń, który odpowiada przed profesorem. Chodzi o to, żeby w tych 91 regionach pochodzenia leśnego materiału podstawowego w takich gatunkach, jak sosna pospolita, świerk pospolity, jodła czy pospolity modrzew europejski, buk zwyczajny, tam po prostu to stosować. Nie wyobrażam sobie sprowadzenia materiału sadzeniowego z innego kraju. Nawet ze względów klimatycznych one trudno by się u nas przyjęły.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanReliga">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejGrzyb">Koniecznie, panie pośle? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanReliga">Mam po prostu wątpliwości, czy ten materiał leśny rozmnożeniowy, który sprowadzamy z zagranicy, naprawdę ma atest, świadectwo dopuszczeniowe? To powinno być jasno i precyzyjnie powiedziane. To jest bardzo ważne, bo i w samej Unii mogą być niedociągnięcia. Dlatego chcę zapytać – jak wygląda praktyka, jak jest rzeczywiście? Bardzo proszę o rzetelną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proponuję jeszcze zwrócić uwagę, że to jest decyzja. Gdyby to była dyrektywa, bylibyśmy zobligowani do jej implementacji, natomiast decyzja ma charakter zupełnie innego dokumentu, nie wymaga implementacji i zezwala na pewne zjawisko. To zjawisko jest związane akurat ze zgodą na wprowadzenie na obszar jednolitego materiału. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#ZofiaChempińska">To wszystko, o co pan poseł raczy pytać, jest już uregulowane obecnie w ustawie o obrocie leśnym materiałem rozmnożeniowym. Powiedziałabym kolokwialnie, że każda partia nasion uzyskuje taki kolczyk jak krowa. Od momentu zebrania nasiona muszą być odpowiednio mieszane, zaopatrzone w etykiety różnego koloru, zapakowane hermetycznie i tak dalej. Po wysadzeniu w szkółce leśnej to „kolczykowanie” trwa nadal, aż do wysadzenia w lesie. W tej chwili procedura jest już realizowana i kontrolowana. Tak samo byłoby wtedy, gdyby ktoś, teoretycznie, chciał zastosować taki materiał. Ale nie może, bo blokuje nas zastosowanie obcego materiału, co ma również związek z bioróżnorodnością. U nas jest napisane, skąd dokąd można zebrać nasionka i wysadzić potem sadzonkę z tych nasion. Na przykład nie można przenosić z północy na południe, bo by tam wymarzły lub źle wyrosły, i ze wschodu na zachód, ponieważ jest zasięg drzew.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#ZofiaChempińska">Jeśli chodzi o zalesienia prywatne. Z jednej strony działa system europejski, ponieważ przy zalesieniach z użyciem środków europejskich jest wymóg przedstawiania świadectwa, skąd pochodzą nasiona – dotyczy on również osób prywatnych. A gdyby ktoś zupełnie na dziko chciał gdzieś wyprodukować i wsadzić sadzonki, wówczas wchodzi system nadzoru nad lasami prywatnymi. Także Biuro Nasiennictwa Leśnego rozszerza swoją działalność na kontrole zalesień prywatnych.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#ZofiaChempińska">Czy się nie spodziewamy procesów? Raczej nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Dziękuję państwu. Myślę, że na marginesie tej dyskusji – skądinąd interesującej, gdyby nie to, że jesteśmy pod presją czasu – warto przypomnieć, że w Polsce znajduje się 11, o ile dobrze pamiętam, leśnych kompleksów promocyjnych, które są w szczególności miejscem, z którego te materiały rozmnożeniowe są pobierane. Jest ich więcej? Ja pamiętałem o 11. Byłem nawet w jednym z nich członkiem rady społeczno-naukowej.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#AndrzejGrzyb">Oczywiście, tam gdzie dochodzi do prywatnych nasadzeń, które nie mają związku z jakimiś środkami europejskimi, to takiej stuprocentowej pewności nie mamy. Choć współpraca w tym zakresie z lasami państwowymi układa się dobrze.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie równoważności leśnego materiału rozmnożeniowego produkowanego w krajach trzecich (COM(2008) 343 końcowy” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do punktu VII – „Wniosek w sprawie decyzji Rady zmieniającej decyzję 2006/493/WE ustanawiającej kwotę wsparcia wspólnotowego na rzecz rozwoju obszarów wiejskich na okres od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2013 r., jej podział na poszczególne lata oraz minimalną kwotę, która zostanie skoncentrowana w regionach kwalifikujących się w ramach celu konwergencji (COM(2008)346 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd już rozpoczął referować ten wniosek. Pan minister Andrzej Dycha, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, celem dokumentu jest przeniesienie zobowiązań z roku 2007 na rok 2008 i kolejne lata w związku z opóźnieniami w zatwierdzaniu programu rozwoju obszarów wiejskich w poszczególnych państwach członkowskich. Środki wsparcia wspólnotowego na rzecz rozwoju obszarów wiejskich dotyczą programu rozwoju obszarów wiejskich w Rumunii, 13 programów w Hiszpanii i jednego programu w Portugalii. Środki te nie mogły być wykorzystane w roku 2007 ze względu na zbyt późne zatwierdzenie programów. Należy zatem ponownie je przydzielić na okres od 1 stycznia 2008 r. do końca 2013 roku. Projekt zmiany decyzji pokazuje tylko ogólne kwoty, bez podziału na poszczególne państwa członkowskie. Taka prezentacja danych nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, że zmiany dotyczą tylko Rumunii, Portugalii i Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#AndrzejDycha">Rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie zgłaszał uwag do powyższego wniosku. Jednakże pod takim warunkiem, że Komisja Europejska zapewni, że kwoty dla Polski nie zostaną zmienione. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej zgłosił również uwagę techniczną do dokumentu, gdyż w kolumnie „razem” wystąpił błąd rachunkowy, gdzie występuje różnica jednego euro. Informacyjnie ta kwestia była już poruszana przy okazji pracy specjalnego Komitetu do Spraw Rolnych w Brukseli i Komisja Europejska udzieliła stosownych wyjaśnień. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłowie koreferenci wnosili o przeprowadzenie dyskusji, a posłami są pan poseł Wojciech Pomajda oraz Jan Walenty Tomaka, przy czym obecny jest pan poseł Pomajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WojciechPomajda">Pan poseł Tomaka niestety musiał wcześniej nas opuścić, ale mamy uzgodnione stanowisko. Panie przewodniczący, gdybym mógł zadać krótkie pytanie panu ministrowi. Myślałem, że pan minister odniesie się do tego problemu w swojej wypowiedzi, bo on nasuwa się automatycznie – skąd tak naprawdę wynika zmniejszenie ogólnej kwoty o 73 miliony euro, kto jest tak naprawdę stratny? Nasza wątpliwość sprowadza się przede wszystkim do tego, czy nie ucierpi na tym Polska? Czy ta redukcja nie ograniczy wsparcia naszych obszarów wiejskich? 73 mln euro to jest znaczna kwota. Skąd wynika ta różnica, czym ją uzasadniają przedstawiciele Komisji Europejskiej? Zmiany te dotyczą programów dla Hiszpanii, Portugalii oraz Rumunii. Moje drugie pytanie – czy nasz rząd i resort rolnictwa przewiduje zmiany finansowe w naszych instrumentach pomocowych realizowanych w ramach polskiego planu rozwoju obszarów wiejskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, jeżeli chodzi o zmniejszenie o kwotę 73 milionów euro, wynika ona z niezrealizowania tych 15 projektów i nie dotyczą one Polski. Przy czym, tak jak wcześniej wspomniałem, ten dokument jest napisany w ten sposób, że kwestia nie jest do końca jasna i przedstawiciel Polski zadba o to, żeby koperta przewidziana dla Polski nie została zmniejszona. Żeby to zmniejszenie nie dotknęło Polski, a jedynie te trzy wspomniane wcześniej kraje.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#AndrzejDycha">Jeżeli chodzi o zmiany w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich – prosiłbym panią minister Krzyżanowską o informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo. Bardzo wstępnie chciałabym zakomunikować, że wczoraj w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan minister Sawicki zaproponował, czy zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Komisji przedstawi kierunkowe zmiany dotyczące PROW, które wynikają obecnie już z dwóch przesłanek. Po pierwsze, z obowiązku przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej pod względem wprowadzenia płatności czy programów, które odpowiadają za tak zwane nowe wyzwania, będące przedmiotem również tego dokumentu, którym w tej chwili się zajmujemy. Mamy obowiązek wprowadzenia tych wyzwań od 2010 roku, z tym że w krajach tzw. Unii 15 środki na nowe trzeba będzie wygospodarować w ramach modulacji ze względu na to, że państwa, które wstąpiły do Unii w 2004 r., nie podlegają modulacji obowiązkowej. Jest to dodatkowa trudność, którą stawiamy w czasie posiedzenia Rady Ministrów. Praktycznie bowiem nie ma innych środków niż przesunięcia w ramach PROW. Jeżeli ten dokument będzie miał podstawy prawne – bo na razie jest tylko dokumentem wstępnym, projektem – nie wykluczamy, że nowe wyzwania, w tym rzeczywiście polityka klimatyczna, bioenergia oraz gospodarka wodna będą musiały być działaniami zaproponowanymi w ramach PROW. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem, że wyjaśnienia zostały przyjęte. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek w sprawie decyzji Rady zmieniającej decyzję 2006/493/WE ustanawiającej kwotę wsparcia wspólnotowego na rzecz rozwoju obszarów wiejskich na okres od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2013 r., jej podział na poszczególne lata oraz minimalną kwotę, która zostanie skoncentrowana w regionach kwalifikujących się w ramach celu konwergencji (COM(2008)346 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu, nie zgłaszając ze swej strony uwag.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, to są wszystkie sprawy, ponieważ sprawy bieżące przedstawiłem w czasie, kiedy oczekiwaliśmy na państwa ministrów. Chciałbym zapowiedzieć, że 18 lipca będzie kolejne posiedzenie, zapraszamy również posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy wytrwali z nami do końca. Tymczasem dziękuję paniom i panom posłom, paniom i panom ministrom oraz przedstawicielom resortów, Najwyższej Izby Kontroli. Zamykam posiedzenie. Od tej chwili ogłaszam weekend.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>