text_structure.xml
40.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KancelariiSejmu">Agnieszka Kotyńska, Joanna Kowalska, Kaja Krawczyk, Karolina Nowicka, Eliza Kalita – z sekretariatu Komisji w Biurze Spraw Międzynarodowych; Ziemowit Cieślik – specjalista z Biura Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam wczesnym rankiem, aczkolwiek o tej porze mogły już być obrady Sejmu, ale zostały przełożone. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, państwa ministrów oraz towarzyszące im osoby. Posłów do Parlamentu Europejskiego póki co jeszcze nie widzę, choć zapowiadali się, że będą.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejGrzyb">Porządek obrad został państwu przesłany, z wielokrotnymi zmianami godziny, o której miało się odbyć posiedzenie Komisji, ale sprawa się wyjaśniła. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Przystępujemy zatem do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejGrzyb">W pkt I mamy do rozstrzygnięcia informację o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag (COM(2007) 650, 657, 705, 709, 712, 713, 728, 729, 731, 744). Czy ktoś z państwa posłów chce zgłosić uwagi odnośnie do tych dokumentów? Nie słyszę. Stwierdzam zatem, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wyżej wymienionych dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt II. Jest to w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie czasowego zawieszenia cła przywozowego na niektóre zboża w odniesieniu do roku gospodarczego 2007/2008 (COM(2007) 742 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Rząd polski od wielu miesięcy postulował na forum Rady UE podjęcie jakichś działań związanych z rynkiem zboża w Europie. Tegoroczne niskie zbiory zbóż w kilku krajach europejskich, susza na południu Europy i przewlekłe opady przed żniwami w Niemczech, we Francji i na północy doprowadziły do tego, że sytuacja niebezpiecznie się zachwiała. Zresztą mniej więcej od roku obserwujemy na świecie bardzo szybki wzrost cen zbóż. W Polsce ten wzrost osiągnął w stosunku do roku ubiegłego około 100 proc. Jednym z powodów jest to, że część krajów na świecie postawiła bardzo mocno na wykorzystanie zbóż do produkcji biopaliw. Przede wszystkim gospodarka Stanów Zjednoczonych bardzo zdecydowanie zwiększyła produkcję biopaliw, w związku z tym pojawiają się nie tylko problemy w związku z wysoką ceną zbóż, ale również często i z brakiem zbóż.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">W UE, jak powiedziałem, są niższe plony. Przewidywaliśmy to w kolejnych miesiącach, pod koniec lipca, w sierpniu, we wrześniu, również na podstawie analizy naszego polskiego rynku i drastycznego wzrostu ceny zbóż, która przekłada się na cenę pasz. A cena pasz w prosty sposób przekłada się na rynek zbożochłonny w kierunku produkcji, czyli wieprzowiny i drobiu. Część problemów związanych z nieopłacalnością produkcji wieprzowiny i drobiu wynika właśnie z wysokiej ceny zbóż. Dlatego Polska, jak również kilka innych krajów, postulowała uruchomienie możliwości zwiększenia napływu tańszego zboża z krajów spoza UE, by przynajmniej w tym roku stabilizować ten rynek.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Dlatego z zadowoleniem przyjęliśmy projekt rozporządzenia Rady w sprawie czasowego zawieszenia cła przywozowego na niektóre zboża. Dzisiaj, za 45 minut, zbiera się Rada ds. Środowiska UE i dziękuję za to, że ten punkt znalazł się w dzisiejszym porządku posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej, ponieważ jeśli Komisja ten punkt zaakceptuje, zostanie zniesione zastrzeżenie parlamentarne i to rozporządzenie zostanie przyjęte w liście A obrad Rady ds. Środowiska.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">W czasie dyskusji dotyczącej rynku zboża Polska podnosiła szereg argumentów dotyczących nierównego dostępu do rynków światowych krajów, które są położone dalej od Atlantyku, krajów położonych w Europie Środkowo-Wschodniej, które mają dużą produkcję zbóż, a bardziej utrudniony dostęp do światowych rynków kupujących zboża, czyli głównie krajów arabskich Afryki Północnej. Ale to są sprawy, które będą podejmowane przez ministrów rolnictwa wielokrotnie, ponieważ UE zaczyna poważnie myśleć, mówiąc wprost, o tym, jak ustabilizować rynek zbóż, zarówno zbóż konsumpcyjnych, jak i zbóż paszowych. Coraz częściej mówi się o tym, że UE powinna również objąć szczególnymi regulacjami rynek pasz w Europie, by zapobiec tego typu ogromnym wahaniom, krachom jak ten, który mamy w tej chwili z produkcją wieprzowiny.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">W każdym razie ten projekt rozporządzenia Rady, który państwo otrzymali, był dokładnie przeanalizowany przez odpowiednie komórki MRiRW. Konsultowaliśmy to też z niektórymi naszymi partnerami w UE, w szczególności z krajami Grupy Wyszehradzkiej. Proszę o przyjęcie projektu rozporządzenia, szczególnie że w Brukseli oczekują na to ministrowie ds. środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłami koreferentami są pan poseł Witold Namyślak oraz pan poseł Wojciech Pomajda. Obaj panowie wnieśli o przeprowadzenie dyskusji w trakcie posiedzenia Komisji. Który z panów chce jako pierwszy zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldNamyślak">Sprawy rolnictwa, szczególnie produkcji rolnej, zawsze budzą szerokie zainteresowanie i z tego powodu ta informacja, którą pan minister przedstawił, moim zdaniem, była winna całej Komisji, byśmy się wszyscy mogli z nią zapoznać.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WitoldNamyślak">Jeśli chodzi o ewentualne pytania, to proszę o informację na temat, jakie są przewidywania, co do ilości zbóż, jakie zostaną sprowadzone po zniesieniu ceł, tak w UE, jak w szczególności do Polski. Jakie są przewidywania, z których krajów dokonywany będzie import zbóż do UE i do Polski? Jaki to będzie miało wpływ na ceny zbóż w naszym kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Wojciech Pomajda jest nieobecny, mam więc pytanie do państwa posłów, kto chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">W materiale, który nam państwo przysłali, jest informacja o różnicach zdań co do kształtowania sposobu interwencji. Na etapie negocjacyjnym Polska składała stosowne zastrzeżenia. Komisja szukała kompromisu. Co się wydarzyło w tej kwestii?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszPiechociński">I druga sprawa – elastyczność tych działań. To znaczy, w którym momencie Komisja Europejska może dostrzec zagrożenie dla sytuacji na rynku zbóż w sezonie rolniczym 2008/2009? I pytanie o polskie sugestie co do regulacji rynku pasz.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nie jest możliwe precyzyjne określenie wielkości zboża, które po zniesieniu barier celnych wpłynie na rynek UE, w tym również do Polski. Dlatego mechanizm, jaki tam został zaproponowany, określa, że maksymalnie będzie on stosowany do połowy roku, czyli jeszcze do okresu przed zbiorami w 2008 r., ale może być wycofany w każdej chwili, jeżeli sytuacja – zdaniem ministrów – rolnictwa uległaby zachwianiu, gdyby się okazało, że tego zboża wpłynie ponad potrzeby Europy, ponad deficyt, który w tej chwili obserwujemy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Oczywiście poszczególne kraje UE walczą przede wszystkim o stabilizację na rynku, o zapobieżenie wzrostowi cen zboża, bo spadku ceny raczej nie ma się co spodziewać. Zboża są drogie, dlatego że ich brakuje. Jest deficyt. W Polsce obserwujemy dziwne zjawisko, ponieważ tuż po zbiorach, pomimo dobrych zbiorów, znacznie wyższych niż w ubiegłym roku – przypomnę, że w ubiegłym roku klęskowym zebraliśmy około 21 mln ton zboża, w tym roku około 27 mln, czyli mogłoby się wydawać, że sytuacja jest dobra – ale te zwiększone zbiory ledwie wystarczyły na odtworzenie minimalnych rezerw, których Polska już w tej chwili nie miała. Dlatego po żniwach z każdym miesiącem obserwujemy wzrost cen zbóż. O tej porze – październik, listopad – generalnie ceny były najniższe. W tej chwili są bardzo wysokie. Był krótki moment wahnięcia tej ceny, kiedy trochę opadła, ale teraz znowu obserwujemy wzrost. To jest sytuacja całkowicie nie do zaakceptowania przez producentów wieprzowiny i drobiu, ale również konsumentów, którzy odczuwają to poprzez wzrost cen pieczywa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Dlatego mechanizm jest tak skonstruowany, i Polska go akceptuje, żeby – jeżeli tylko pojawią się sygnały na rynku, które by pokazywały, że już tego zboża z importu jest wystarczająco – natychmiast ten mechanizm zostanie wycofany.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Natomiast, jeśli chodzi o ustalanie ceny, od wielu lat jest spór pomiędzy nowymi krajami UE a Komisją Europejską co do sposobu liczenia cen, przy których uruchamia się ewentualne stawki bezcłowe i cen, od których nalicza się cła. Mają to państwo bardzo precyzyjnie opisane w opinii prawnej, merytorycznej. Nie będę tego w tej chwili omawiał, chyba że jest taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Problem polega na tym, że jest to liczone w portach na Atlantyku i w portach holenderskich – w Amsterdamie, w Rotterdamie, a także Rouen we Francji, czyli w tych, które są w uprzywilejowanej sytuacji, jeśli chodzi o dostęp do atlantyckich tras przewozu, bo przez morze eksportuje się statkami. Tak na marginesie, problemem Polski jest to, że nie mamy żadnego portu przygotowanego do szybkiej wysyłki zboża. Port przeładunkowy, nabrzeże w Szczecinie, nie odpowiada standardom handlu międzynarodowego. Mogą tam podpływać tylko statki o pojemności 25, maksymalnie 30 tys. ton. W tej chwili eksportuje się statkami 60-tysięcznymi i już choćby z tego powodu Polska traci. Brak dużych elewatorów portowych powoduje, że nawet jeśli się znajdzie kupca na zboże, to zanim załadujemy statek, mija wiele dni, bo trzeba to zboże dowozić pociągami, samochodami, i najczęściej już wtedy tracimy klienta. Bo klient chce, żeby statek załadować w ciągu jednego, góra dwóch dni. I tylko sprawna infrastruktura portowa z dużym elewatorem umożliwia tego typu działanie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Minister rolnictwa podejmował starania, by w funduszach strukturalnych na lata 2007 – 2013 uwzględnić wybudowanie nabrzeża z prawdziwego zdarzenia do przeładunku zboża, z głębokim torem podejściowym, żebyśmy wreszcie mogli się stać poważnym graczem na światowym rynku handlu zbożami. Na razie jest to tylko postulat ministra rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Kończąc, jest problem ustalania cen w Europie Środkowej, ponieważ nasze kraje ze względu na oddalenie tracą do tych głównych odbiorców, a kraje, które nie mają dostępu do morza, takie jak Czechy, Słowacja, Węgry, tracą dodatkowo, ponieważ muszą również proponować bardzo uciążliwy, daleki transport lądowy.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ten temat będzie podejmowany bardzo poważnie w przyszłym roku przez Radę z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, bo wiele krajów – nie tylko Polska – zaczyna to zgłaszać.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JanKrzysztofArdanowski">Natomiast, jeśli chodzi o rynek pasz, to po załamaniu produkcji zwierzęcej w Europie, tej opartej głównie o pasze pochodzenia zbożowego, kraje południa Europy, gdzie była drastyczna susza, są w sytuacji dramatycznej. Na przykład, w Rumunii plony wyniosły poniżej 1450 kg. Tyle Rumunia podała. Również Grecja jest w tragicznej sytuacji. I te kraje domagają się, żeby UE zaproponowała mechanizm gromadzenia zbóż paszowych i pewnych regulacji na tym rynku, żeby Europa nie była zaskakiwana w przypadku klęsk brakiem pasz dla produkcji zwierzęcych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Jednocześnie przecież trwały ostatnio prace nad rozporządzeniem o wyłączeniu części zbóż z systemu interwencji rynkowej. Głównie chodziło o kukurydzę. Sytuacja w Rumunii była jednym z powodów, dla których w ogóle ta sytuacja miała miejsce. Jeszcze pan poseł Janusz Piechociński prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Podzielam w pełni pogląd, że nie tylko w zbożach, ale w skali interwencji właściwie jesteśmy nieprzygotowani, bo gdyby na przykład przyszło załamanie produkcji węgla, nie jesteśmy w stanie odebrać dużych ilości węgla. Czyli jest to kwestia problemów infrastruktury kolejowej i portowej i to jest bardzo poważne zagrożenie dla stabilności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszPiechociński">Ale mam pytanie związane z kwestią odblokowania tego importu i obniżenia ceł co do tej czułej materii, jaką jest żywność modyfikowana. Wiadomo, że są sygnały o naciskach na Polskę, aby odblokowała. Jednocześnie w dokumentach wyczytałem, że Austria wystąpiła i podtrzymuje w dalszym ciągu ochronę własnego rynku przed pszenicą modyfikowaną. Jaki wpływ będzie miało obniżenie cen na to, aby na rynku polskim (bo część krajów się na to godzi) nie pojawiła się żywność modyfikowana, na którą nie tylko w opinii publicznej, ale w obecnym stanowisku rządu nie ma przyzwolenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę, panie ministrze, o krótką odpowiedź, bo jeszcze mamy kilka punktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wykraczamy trochę poza zakres dokumentu, o którym dyskutujemy. Rzeczywiście, jest problem przyszłości zarówno upraw genetycznie modyfikowanych, jak i importu na rynek polski przede wszystkim genetycznie modyfikowanej soi. Do tej pory obowiązuje bardzo restrykcyjne stanowisko rządu. Ma ono wejść w życie w sierpniu 2008 r. To nie jest stanowisko rządu, to jest ustawa sejmowa.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Trwają natomiast bardzo silne działania lobbingowe różnych grup, które chcą zmusić do odejścia od tych regulacji zabraniających nie tylko uprawy, ale i importu roślin genetycznie modyfikowanych. Zapewne będzie potrzebna wielka debata narodowa. To jest sprawa przekraczająca decyzję rządu i, zapewne, również parlamentu. Jest potrzebna poważna debata. W sytuacji, kiedy 80 proc. społeczeństwa nie życzy sobie żywności modyfikowanej genetycznie, to naciski lobby paszowego i niektórych lobby przetwórczych nie powinny być brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Inne kraje coraz częściej zaczynają podzielać to stanowisko. Głosowanie nad dopuszczeniem dwóch nowych odmian kukurydzy w Austrii pokazało, jaki jest podział w Europie: 14 krajów europejskich, w tym oczywiście Polska, jest przeciwnych GMO. Niektóre kraje fakultatywnie się na to godzą, ale bardzo symptomatyczna jest również wypowiedź nowego prezydenta Francji, który stwierdził, że pomimo tego, iż w tej chwili obowiązuje dostęp do rynku europejskiego, to on zrobi wszystko, by Francja uwolniła się od roślin genetycznie modyfikowanych i również zabroniła importu na swój teren produktów tego pochodzenia. Jest to poważna debata, którą musimy wszyscy razem przeprowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGrzyb">Jak rozumiem, nie ma uwag co do samego stanowiska rządu i nie ma również innych głosów ze strony państwa posłów, więc stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie czasowego zawieszenia cła przywozowego na niektóre zboża w odniesieniu do roku gospodarczego 2007/2008 (COM(2007) 742 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt III. Jest to w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania Układu o stabilizacji i stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Serbii, z drugiej strony oraz Wniosek dotyczący decyzji Rady i Komisji w sprawie zawarcia Układu o stabilizacji i stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Serbii, z drugiej strony (COM(2007) 743 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pana Jana Borkowskiego. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanBorkowski">Prezentowane propozycje dwóch decyzji Rady są instrumentem prawnym do podpisania i zawarcia układu o stabilizacji i stowarzyszeniu pomiędzy Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi a Republiką Serbii.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanBorkowski">Negocjacje w tej sprawie zakończyły się 7 listopada br. parafowaniem tekstu układu. Jednak ostateczna decyzja, odnośnie podpisania tego układu, pozostaje uzależniona od wypełnienia przez Republikę Serbii warunków politycznych, ustalonych przy przyjmowaniu przez Radę dyrektyw negocjacyjnych. W szczególności chodzi o pełną współpracę z Międzynarodowym Trybunałem Karnym ds. Zbrodni Wojennych w byłej Jugosławii. Inne warunki zostały spełnione. Warto podkreślić, że w negocjacjach tego układu zostały zrealizowane pewne postulaty Polski, szczególnie odnośnie do dostępu do rynku żywności, jeśli chodzi o dostęp żywności z krajów UE do Republiki Serbii.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanBorkowski">Co oznacza ten warunek? Będzie on wymagał, by w odpowiednim czasie Komisja wraz z Radą podjęły decyzję i oceniły stan współpracy Republiki Serbii z Trybunałem Haskim.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanBorkowski">Stanowisko polskiego rządu sprowadza się do akceptacji propozycji podjęcia tych dwóch decyzji przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że podpisanie układu z Republiką Serbii będzie możliwe jedynie po wypełnieniu przez Republikę Serbii wszelkich wcześniej ustalonych warunków.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanBorkowski">Kończąc, chcę powiedzieć, że należymy do grupy tych krajów, które ten warunek stanowczo podtrzymują, podczas gdy istnieje grupa krajów z Europy Środkowej – to są głównie państwa sąsiadujące z grupa państw Bałkanów Zachodnich – które tego warunku nie stawiają tak jak Polska.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłami koreferentami w tej sprawie są pani poseł Stanisława Prządka, która nie zgłosiła uwag, oraz pan poseł Marek Krząkała, który wniósł o rozpatrzenie dokumentu na posiedzeniu Komisji. Czy jest pan poseł Marek Krząkała?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekKrząkała">Nie mam uwag do dokumentu i zaprezentowanego stanowiska rządu, ale uważam, że przy omawianiu tego punktu należy zwrócić uwagę na problem Kosowa. Stanowisko UE jest mianowicie takie, że UE popiera dążenia do proalbańskiej niepodległości i za cenę oddania przez rząd Serbii Kosowa przyspiesza te negocjacje akcesyjne, ale już na przykład rząd Hiszpanii w odniesieniu do Katalonii i kraju Basków jest takiemu stanowisku przeciwny, podobnie nowe kraje członkowskie. Zarówno Bułgaria, jak i Rumunia negatywnie oceniają aspiracje niepodległościowe Kosowa. No i wreszcie Rosja, która podkreśla, że nie zgodzi się na żadne rozstrzygnięcia, które nie zostałyby zaakceptowane przez rząd Serbii. W związku z tym mam następujące pytania: jaki jest stosunek polskiego rządu do niepodległościowych aspiracji Kosowa? Jak rząd ocenia szanse wygrania w styczniowych wyborach prezydenckich Borysa Tadića o orientacji prozachodniej? Jaki jest jego stosunek do Kosowa? I jak rząd widzi przyszłe możliwości współpracy z Serbią, mając świadomość potencjalnego konfliktu interesów z Rosją na tym tle?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszIwiński">Przykład tego dokumentu i tej dyskusji wskazuje, jak wyjątkowo blisko, bo to jest często nieuchronne, splatają się kwestie ekonomiczne ze sprawami par excellence politycznymi. Nie chodzi o to, co polski rząd prognozuje, bo co polski rząd może, jak mówił mój przedmówca, prognozować lub nie, jeśli chodzi o wyniki wyborów w Serbii? Nawiasem mówiąc, Boris Tadić jest politykiem absolutnie prozachodnim, ale zdecydowanie się opowiada, podobnie jak wszystkie formacje w Serbii – z wyjątkiem jednej małej partii liberalnej, przeciwko uznaniu niepodległości Kosowa. Nie ma więc alternatywy: prozachodni, prowschodni, pro Kosowo. Jest ważne coś innego, co mnie niepokoi w stanowisku UE. Podejrzewam, że Polska, która historycznie i tradycyjnie ma dobre stosunki z Serbią, jest w trudnej sytuacji. Stawianie warunków rządowi Serbii, jeśli chodzi o wydanie panów Radovana Karadića i Ratko Mladića jest dość wątpliwe. Znam dobrze osobiście tych wszystkich polityków, ostatnio dwukrotnie kierowałem delegacją Rady Europy i byłem na wyborach parlamentarnych w Serbii. Rząd Serbii stara się i jest w jego interesie znalezienie tych dwóch dżentelmenów-przestępców i wydanie ich. Tylko, po pierwsze – oni prawdopodobnie nie przebywają na terenie Serbii, tylko albo na terenie Bośni i Hercegowiny, albo gdzieś jeszcze w innym dużym lub mniejszym kraju.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszIwiński">Odnoszę wrażenie, że UE poszła po takiej linii, którą prezentowała pani Carla del Ponte – prokurator Trybunału Haskiego, która w odruchu bezradności zrezygnowała ze swojej funkcji. To jest pewne iunctim, które – w moim przekonaniu – nie do końca jest słuszne. Sprawa Kosowa została odsunięta do wiosny przyszłego roku i będzie odsuwana dalej, bo to nie jest tylko sprawa Hiszpanii, ale również Francji, Cypru, który jest zdecydowanie przeciwko temu, i wielu innych państw.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszIwiński">Ale tu kluczem jest kwestia współpracy z Trybunałem Haskim i ten warunek jest stawiany od wielu lat i jest on niezrealizowany. To tak, jakby Polsce postawić warunek sprowadzenia pana Edwarda Mazura ze Stanów Zjednoczonych. A to nie od nas zależy. Dlatego wydaje mi się, że stanowisko Polski powinno być bardziej elastyczne w tej mierze, ponieważ UE powinna mieć sobie wiele do zarzucenia, jeśli chodzi o sytuację na Bałkanach Zachodnich. Nie chcę podważać pozycji rządu polskiego, który zachowuje się ostrożnie, aczkolwiek nieco bojaźliwie. Nie zawsze bojaźliwość w polityce zagranicznej popłaca.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w dyskusji? Nie słyszę. Ja natomiast odnoszę wrażenie, że istnieje jednak pewna zmiana w nastawieniu do Serbii. Najlepszym dowodem jest to, że w ogóle uznano Serbię za kraj wart zainteresowania i któremu chce się otworzyć perspektywę europejską.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejGrzyb">Natomiast istotnie jest tak, że rząd tego kraju ma ogromny kłopot, bo przecież gdyby ktokolwiek z ich polityków powiedział, że jest za odłączeniem Kosowa, to musiałby się liczyć z tym, że na scenie politycznej Serbii z kretesem przegra wybory. Taki jest stan ducha w Serbii.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejGrzyb">Sądzę, że przez analogię możemy sobie również powiedzieć to, co pan poseł był uprzejmy powiedzieć o sprowadzeniu Edwarda Mazura. Ja bym powiedział coś takiego: jest na przykład problem sprowadzenia pani Heleny Wolińskiej do Polski, już bardzo zaawansowanej wiekiem osoby, ale jednak. I jest to problem w obrębie UE. Myślę, że pewne zrozumienie dla tej sytuacji, która jest w Serbii, powinno być z naszej strony większe. Wydaje się, że każda perspektywa otwierająca aspiracje europejskie Serbii i w ogóle całych Bałkanów Zachodnich, to jednocześnie przyczynek do stabilizacji. Sądzę, że w nieoficjalnych rozmowach mieliśmy okazję słyszeć, że właściwie oni wewnętrznie już się pogodzili z tą sytuacją, że Kosowo pewnie się stanie krajem niepodległym, natomiast nikt w Serbii nie chce i nie może tego powiedzieć w sposób oficjalny.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanBorkowski">Warto podkreślić, że mamy tu do czynienia z pewnym procesem. Tak jak w przypadku każdego państwa, które stawia sobie za cel stowarzyszenie ze wspólnotami europejskimi i państwami członkowskimi, procedury UE prowadzą do tego, żeby monitorować postępy. Republika Serbii osiąga postępy w sprawach gospodarczych, w sprawach harmonizacji prawa, w sprawach standardów demokratycznych, postępowania wobec mniejszości narodowych. W tej sprawie jest niewątpliwy postęp. Pozostaje tylko kwestia polityczna.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanBorkowski">Stanowisko Polski jest stale niezmienne, by wspierać jedność UE, a zatem w sprawie Kosowa wspieramy plan Ahtisaariego i jednolite stanowisko UE. Nie należymy do grupy tych państw, które zgłaszają swoje wyraźne obawy. Ale myślę, że te miesiące, które nas dzielą od zawarcia tego układu, mogą dać okazję UE, by swoje stanowisko kształtować odpowiednio do postępów. Istotny jest postęp, a nie jednoznaczny reżim, który się wyznacza, dlatego że dynamika zjawisk może sprzyjać przyjęciu pewnej oceny, która doceni postęp osiągany w Republice Serbii.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan poseł koreferent jest usatysfakcjonowany tymi odpowiedziami?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekKrząkała">Myślę, że to jest temat rzeka i że do godziny 10.00 byśmy nie zdążyli, a są głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem, że jest pan wyrozumiały ze względu na czas, który Komisja ma do dyspozycji. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie słyszę. Wobec tego stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania Układu o stabilizacji i stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Serbii, z drugiej strony oraz Wniosek dotyczący decyzji Rady i Komisji w sprawie zawarcia Układu o stabilizacji i stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Serbii, z drugiej strony (COM(2007) 743 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt IV, czyli rozpatrzenia informacji Rady Ministrów na temat wstępnego stanowiska rządu w sprawie Komunikatu Komisji Europejskiej pt.: „Reformowanie budżetu, zmienianie Europy. Przegląd budżetu 2008/2009”. Materiały w tej sprawie zostały państwu przekazane drogą elektroniczną. W tym punkcie rząd reprezentowany jest przez podsekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej pana Tadeusza Kozka. Oddaję głos panu ministrowi. Mamy jeszcze 20 minut do rozpoczęcia obrad Sejmu, więc proponuję, żeby pan minister dokonał prezentacji dokumentu, a następnie tyle czasu, ile zdołamy wygospodarować, będziemy zadawać ewentualne pytania, natomiast całościową dyskusję będziemy musieli przenieść na inny czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszKozek">Dokument, który dzisiaj rozpatrujemy, a mianowicie Komunikat Komisji Europejskiej pt.: „Reformowanie budżetu, zmienianie Europy. Przegląd budżetu 2008/2009” jest w istocie pierwszym etapem procesu, który potocznie nazywany jest przeglądem budżetu UE. Niech mi wolno będzie przedstawić krótko kontekst związany z tym dokumentem i całym procesem. Podstawą tego przeglądu są konkluzje Rady Europejskiej z grudnia 2005 r., gdzie Rada Europejska zachęciła Komisję do przeglądu obejmującego wszystkie aspekty wydatków UE, w tym także na Wspólną Politykę Rolną, w drodze zasobów, w tym rabatu brytyjskiego, którego przegląd ma zostać przedstawiony w sprawozdaniu za okres 2008/2009. Uwieńczeniem tego procesu będą negocjacje dotyczące nowego budżetu UE i związane z tym decyzje.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszKozek">Oczywiście, jak każda dyskusja tego typu, również ten przegląd i później proces negocjacji musi odpowiedzieć na trzy podstawowe pytania: po pierwsze, jak duży powinien być budżet unijny, po drugie, co powinien finansować, i po trzecie, o jakie źródła dochodów powinien być oparty.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#TadeuszKozek">Chcę też zwrócić uwagę, że tak jak w każdej tego typu dyskusji na forum unijnym, również w tym przypadku z pewnością będziemy mieli do czynienia wśród państw członkowskich z trzema grupami interesów. Z jednej strony będzie to grupa beneficjentów polityki spójności, do której niewątpliwie zaliczać się będzie również nasz kraj, ale oczywiście ze zmianami do okresu poprzedniego. Mamy dwa nowe kraje członkowskie, które staną się poważnymi beneficjentami polityki spójności w latach przyszłych. Po drugie będzie to grupa beneficjentów Wspólnej Polityki Rolnej i wreszcie grupa płatników netto.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#TadeuszKozek">Oczywiście, trzon tych trzech grup się nie zmieni, co nie oznacza, że w ich składach nie będzie żadnych zmian. W szczególności zostanie poszerzona o nowe kraje członkowskie grupa beneficjentów polityki spójności, a można też oczekiwać, że grupa płatników netto też się zwiększy, co z punktu widzenia interesów naszego kraju nie jest procesem całkowicie obojętnym.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#TadeuszKozek">Następna kwestia dotycząca kontekstu tego przeglądu to to, że równolegle odbywają się trzy pokrewne procesy. Po pierwsze – ocena funkcjonowania WPR, po drugie – dyskusja na temat reformy polityki spójności związana między innymi z czwartym raportem na temat spójności i po trzecie – raport PE, czyli sprawozdanie w sprawie przyszłości zasobów własnych UE.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#TadeuszKozek">Kilka słów na temat planowanego kalendarza kolejnych zdarzeń. Wrzesień 2007 r. to był początek dyskusji. Wtedy został opublikowany komunikat, który jest przedmiotem dzisiejszej dyskusji, a zarazem została otworzona dyskusja na ten temat, zarówno na poziomie krajów członkowskich, jak i między Komisją a krajami członkowskimi, a także ogólnoeuropejska. Do celów tej dyskusji została udostępniona strona internetowa Komisji Europejskiej. Zamknięcie tego procesu konsultacji planuje się na 15 kwietnia 2008 r. Do tego terminu powinno być znane końcowe stanowisko Polski w zakresie tego przeglądu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#TadeuszKozek">Wyniki tych konsultacji i konferencji, która się odbędzie na ich zakończenie, organizowanej przez Komisję Europejską, będą podsumowane w Białej Księdze. W naturalny sposób będzie ona stanowić punkt wyjścia do dalszych działań, do dyskusji w Radzie UE i w PE, którą planuje się na przełomie lat 2009 i 2010, a następnie do negocjacji nowej perspektywy finansowej, które rozpoczną się w roku 2011.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#TadeuszKozek">Jak na tym tle wyglądają plany rządu polskiego dotyczące w szczególności procesu konsultacji? Prace nad stanowiskiem rządu polskiego rozpoczęły się już z chwilą opublikowania komunikatu, który dzisiaj dyskutujemy. Kalendarz tych prac jeszcze w sierpniu tego roku był też przedmiotem posiedzenia Komitetu Europejskiego Rady Ministrów, gdzie zdecydowano między innymi, że koordynacją prac zajmie się UKIE we współpracy z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#TadeuszKozek">Podobnie jak to się odbywa w dyskusjach na poziomie europejskim, została udostępniona strona internetowa UKIE. Będziemy się też starać organizować konferencje w pierwszym kwartale 2008 r. po to, aby przeprowadzić konsultacje z różnymi środowiskami zainteresowanymi tą kwestią, samorządami, organizacjami pozarządowymi i środowiskami akademickimi.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#TadeuszKozek">Nie mamy zbyt wiele czasu, aby w sposób szczegółowy się odnosić do poszczególnych kwestii podniesionych w Komunikacie Komisji. Chcę tylko zwrócić uwagę na kilka zasadniczych rzeczy. Dokument ten ma oczywiście charakter dokumentu konsultacyjnego i, co do zasady, nie zawiera stanowiska Komisji Europejskiej, a raczej zadaje szereg otwartych pytań, które dotyczą kształtu budżetu UE w przyszłości. Ale zarazem, może w sposób pośredni, dokument ten wskazuje na potrzebę dokonania głębokich zmian w obecnej strukturze budżetu.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#TadeuszKozek">Dokument ten definiuje również na najbliższe lata nowe wyzwania dla UE, które będą definiowały ramy debaty o reformie budżetu. Poszczególne części dokumentu odnoszą się do procesu historycznego dostosowań budżetu UE do zmieniających się warunków, priorytetów politycznych, wyzwań, które stoją przed UE w najbliższych latach i które mogą wymagać odzwierciedlenia w budżecie unijnym. Po trzecie – do zasady pomocniczości i proporcjonalności, które określają podstawy do interwencji z budżetu wspólnotowego. Następnie zawiera rozważania na temat mechanizmów relacji polityk UE przy wsparciu budżetu. I wreszcie odniesienie do zasad finansowania budżetu unijnego.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#TadeuszKozek">W związku z tym kontekstem, o którym wspomniałem, dokument ten również wskazuje na ścisły związek przeglądu budżetu z oceną funkcjonowania WPR oraz polityki spójności.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#TadeuszKozek">W dokumencie, w poszczególnych jego rozdziałach, zostało sformułowanych 12 pytań, których może już nie będę teraz odczytywał. Te pytania znajdą państwo w materiałach, które zostały przesłane przez UKIE.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#TadeuszKozek">Dokument przesłany Komisji zawiera też elementy oceny tego dokumentu ze strony rządu. Chcę zwrócić uwagę na te kwestie, które wydają mi się najważniejsze w tej ocenie. Z braku czasu nie będę komentował wszystkich ocen ujętych w tym dokumencie. Po pierwsze – należy zwrócić uwagę, że w interesie naszego kraju jest oczywiście dalsze utrzymanie wysokiej pozycji polityki spójności w budżecie unijnym. Zwracam też uwagę na to, że polityka spójności będzie nadal jedną z dwóch najważniejszych polityk UE w wymiarze finansowym. Jest to naturalna konsekwencja z jednej strony potrzeby wzmocnienia spójności społeczno-ekonomicznej UE, zwłaszcza po ostatnich rozszerzeniach, z drugiej zaś strony dążenia do wzmocnienia konkurencyjności gospodarki europejskiej, bowiem zwracano uwagę na to, że polityka strukturalna jest nie tylko mechanizmem owej spójności społeczno-gospodarczej, ale również najważniejszym i najskuteczniejszym instrumentem realizowanym w partnerstwie z państwami członkowskimi, regionami, przedsiębiorcami i organizacjami pozarządowymi, które wzmacnia konkurencyjność gospodarki europejskiej.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#TadeuszKozek">Po drugie – zwracano uwagę na to, że koncentrowanie uwagi na strukturze wydatków budżetu UE ma istotną słabość. Pomija się w ten sposób oczywisty fakt, że budżet UE jest znikomą częścią ogółu wydatków publicznych w UE. Przykładowo punktem odniesienia do ceny wysokości wydatków na rolnictwo powinien być nie tyle ich udział w budżecie UE, co udział wydatków na rolnictwo w wydatkach publicznych ogółem. Nawet jednak analiza Komisji Europejskiej zawarta w tym dokumencie wskazuje na fakt istotnych zmian, które następowały w ciągu ostatnich lat w odniesieniu do WPR, która na mocy traktatów pozostaje jedną z najważniejszych polityk finansowanych na poziomie wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#TadeuszKozek">Po trzecie – ważną kwestią jest punkt równowagi pomiędzy stabilnością wydatków, która jest odzwierciedlona przez wieloletnie planowanie szeregu pozycji budżetu unijnego, a elastycznością, czyli możliwością dokonywania corocznych zmian wydatków. Do tej kwestii Komisja Europejska odnosi się w swoich pytaniach zadanych w dokumencie. Są to pytania dotyczące struktury budżetu. Bez wątpienia problem ten będzie przedmiotem dalszych analiz, jednak już dzisiaj można stwierdzić, że programowanie wieloletnie przynosi bardzo pozytywne efekty w takich politykach unijnych jak polityka spójności czy WPR.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#TadeuszKozek">Zgadzamy się z Komisją Europejską, że punktem wyjścia do debaty o przyszłości budżetu powinna być ocena priorytetów politycznych UE w najbliższych latach.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#TadeuszKozek">W szczególności postępujący od połowy lat 90. ubiegłego wieku proces stopniowego ograniczania wielkości budżetu w relacji do PKB jest w naszym przekonaniu niepokojący i nie można przyjmować a priori założenia, że budżet ten może podlegać tylko redukcji.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#TadeuszKozek">Więcej już chyba nie zdążę powiedzieć. W materiałach znajdą państwo rozwinięcie tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGałażewski">Proponuję, żeby wrócić do tematu, bo jest on bardzo ważny, i przygotować wystąpienia w imieniu klubów, i poświecić może jedno posiedzenie na omówienie tej problematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGrzyb">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji rządu w przedłożonej sprawie. Następne posiedzenie jest planowane na 9 stycznia 2008 r., w trakcie posiedzenia Sejmu. Wyczerpaliśmy porządek obrad. Ponieważ już się nie spotkamy, życzę zdrowych i spokojnych świąt, również panu posłowi Czesławowi Siekierskiemu, który do nas dzielnie dotarł z samego rana. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>