text_structure.xml
144 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Witam państwa. Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Stwierdzam przyjęcie protokołów z posiedzeń Komisji od numeru 244 do numeru 254 przyjęcie, oczywiście, wobec niezgłoszenia do tych protokołów zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Porządek dzienny i materiały zostały państwu dostarczone. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia jest następujący. W punkcie pierwszym mamy informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi o prezydencji węgierskiej oraz planowanych priorytetach prezydencji polskiej w zakresie rolnictwa i obszarów wiejskich. W punkcie drugim mamy informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi o procedowanych i planowanych do uchwalenia przez Radę Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa rozporządzeń, dyrektyw, programów i strategii dotyczących rolnictwa i obszarów wiejskich w 2011 r. wraz z podaniem skutków dla rolnictwa. W punkcie trzecim mamy zaplanowaną informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi o planie działań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2011 r. Czy są uwagi do porządku dziennego? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, prosimy o punkt czwarty – sprawy różne. Proponowałbym też, żebyśmy standardowo w planie porządku każdego posiedzenia Komisji mogli uwzględniać sprawy różne. To niewiele czasu zajmuje, ale jest dużo kwestii, które powinniśmy na posiedzeniach Komisji poruszać właśnie w tym punkcie. Proszę więc teraz o uzupełnienie porządku obrad o punkt czwarty – sprawy różne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie za każdym razem można taki punkt wstawiać do programu obrad, ponieważ w wypadku posiedzenia zwołanego w trybie art. 152 regulaminu Sejmu, a tym często się zajmujemy, akurat tego nie można robić. Skoro jednak jest taka uwaga, to myślę, że nie ma oponentów, jeżeli chodzi o propozycję uwzględnienia w dzisiejszym porządku spraw różnych. Wprowadzamy punkt czwarty – sprawy różne.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, mam pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, jeżeli prezydium tak będzie układać porządek obrad, to za chwilę będą się pojawiały propozycje zwołania posiedzeń w trybie art. 152. Nie unikniemy tego. Proponowałbym więc, żeby prezydium było elastyczne w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie rozumiem, panie pośle, o co panu chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomualdAjchler">O sprawy różne. Chodzi o to, żeby były sprawy różne tam, gdzie jest to możliwe. Unikniemy dzięki temu zgłaszania przez kluby w ramach art. 152 dodatkowych posiedzeń i tyle. Podpowiadam to tylko po to, aby usprawnić pracę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo dziękuję. Nie mam na to wpływu. Niekiedy w trybie art. 152 wprowadzamy punkty, które pokrywają się z punktami planowanych posiedzeń, na co absolutnie nie mam żadnego wpływu, bo to są już wątki polityczne, na które nie mam zamiaru odpowiadać i tyle.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#LeszekKorzeniowski">Chcę poinformować, że wszystkie przedstawione punkty porządku dziennego zawarte są w planie pracy Komisji na pierwsze półrocze br. Decyzja o tym, że wchodzą one pod obrady Komisji w dniu dzisiejszym, została przyjęta przez prezydium Komisji w dniu 25 marca br. W tym dniu wystąpiono również do ministra rolnictwa o stosowne materiały. Niezależnie od tego dnia 1 kwietnia br. grupa posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość złożyła w sekretariacie Komisji kilka wniosków o zwołanie posiedzeń Komisji w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, podając jako tematykę obrad m.in. punkty, które dzisiaj będą przedmiotem posiedzenia. W związku z tym, że dzisiejsze posiedzenie, zwołane w normalnym trybie, uwzględnia wyżej wymienione tematy, które pokrywają się z wnioskiem grupy posłów PiS, uważam sprawę za zamkniętą i informuję, że w tych sprawach nie będzie zwoływane kolejne posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizowania porządku dziennego. Bardzo proszę pana ministra Jarosława Wojtowicza o uzupełnienie informacji, którą członkowie Komisji otrzymali wcześniej na piśmie. Panie ministrze, bardzo proszę, żeby był pan uprzejmy omówić wszystkie trzy informacje jednocześnie. Taki jest mój wniosek. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JarosławWojtowicz">Panie przewodniczący, panowie posłowie, dostosuję się do prośby pana przewodniczącego. Postaram się omówić wszystkie trzy punkty po kolei.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JarosławWojtowicz">Proszę państwa, pierwsza jest informacja ministra o prezydencji węgierskiej oraz planowanych priorytetach prezydencji polskiej w zakresie rolnictwa i obszarów wiejskich. Węgry – sprawujące prezydencję w Radzie Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2011 r., bezpośrednio przed Polską – jako priorytety swojej prezydencji w zakresie rolnictwa i rybołówstwa wskazały następujące tematy: dyskusję nad przyszłością wspólnej polityki rolnej, dyskusję nad pakietem mlecznym, pakiet jakościowy dotyczący produktów rolno-spożywczych, strategię Unii Europejskiej na rzecz dobrostanu zwierząt, dyskusję nad propozycją zmian w sprawie zdrowia pszczół, zmianę ustawodawstwa dotyczącego choroby niebieskiego języka, dyskusję w sprawie nowej żywności i dostarczenia konsumentom informacji o żywności, uproszczenie WPR, dostosowanie do traktatu z Lizbony głównych aktów prawnych z zakresu WPR i reformę wspólnej polityki rybołówstwa. W ramach dotychczasowych prac Rady Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w okresie od stycznia do marca prezydencja węgierska podjęła temat komunikatu na temat WPR do roku 2020, zdrowia pszczół miodnych, rynku mleczarskiego i uproszczenia WPR po roku 2013.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JarosławWojtowicz">W dyskusji nad komunikatem Komisji Europejskiej „Wspólna Polityka Rolna do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi” rada omawiała rozmaite aspekty reformy WPR w ciągu kolejnych pięciu prezydencji. Polska prezentowała stanowisko, że WPR powinniśmy reformować w taki sposób, aby była bardziej prosta, sprawiedliwa i rozwojowa oraz że należy koniecznie odejść od kryteriów historycznych. Czy pierwsza warstwa systemu dopłat bezpośrednich ma być oparta na kryteriach historycznych czy powierzchniowych? Wsparcie i zmniejszenie zmienności dochodów gospodarstw nie powinno być tylko w I filarze. Dywersyfikację dochodów można również wspomagać w ramach II filaru poprzez rozwój energii odnawialnej czy wynagradzanie za sekwestrację dwutlenku węgla. Należy upowszechniać system ubezpieczeń od ryzyk rynkowych i klimatycznych, a także umocnić tzw. siatkę bezpieczeństwa, co przyczyni się do stabilizacji dochodów. II filar powinien służyć do wzmacniania konkurencyjności, m.in. poprzez wspieranie powstawania grup producenckich i wspieranie młodych rolników, modernizację i innowację oraz badania. Niestety, KE pomija kwestię relacji pomiędzy przetwórstwem a handlem. Płatności ONW (obszary o niekorzystnych warunkach) należy przenieść do I filaru. Dopłaty te powinny znajdować się tylko w jednym z filarów. Należy wycenić dodatkowe koszty ponoszone przez rolników z tytułu gospodarowania na terenach o niekorzystnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JarosławWojtowicz">Prezydencja węgierska, podsumowując dyskusję toczącą się w radzie nad komunikatem KE, opracowała projekt konkluzji, który został poparty przez większość krajów członkowskich i który został przyjęty jako konkluzje prezydencji. Polska również poparła konkluzje, gdyż w tekście znalazł się zapis wprowadzony na wniosek Polski o stopniowym odchodzeniu od kryteriów historycznych w płatnościach bezpośrednich.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JarosławWojtowicz">Rada nie osiągnęła porozumienia przyjmującego lub odrzucającego przyjęcie decyzji dotyczących stosowania trzech odmian genetycznie zmodyfikowanych roślin. Polska opowiedziała się przeciwko projektom decyzji zezwalających na użycie genetycznie zmodyfikowanej bawełny i kukurydzy. Rada zakończyła postępowanie w tej sprawie. W takiej sytuacji KE jest uprawniona do podjęcia ostatecznych decyzji w sprawie wniosków.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JarosławWojtowicz">Ponadto rada omówiła kwartalną informację KE na temat sytuacji na rynku mleka i produktów mlecznych. Komisja poinformowała, że rok 2010 był dobrym rokiem dla rynku mleka i produktów mlecznych. Niektóre państwa członkowskie w swoich wystąpieniach sprzeciwiły się przyjęciu stwierdzenia o stałych, korzystnych tendencjach występujących na rynku. Niektóre skorzystały z okazji, by przypomnieć o potrzebie zapewnienia miękkiego lądowania we wszystkich państwach członkowskich, natomiast inne odnosiły się do kwestii zmienności i niestabilności rynku oraz podkreślały konieczność zachowania ostrożności, aby nie wysyłać niewłaściwego sygnału, który będzie zachęcać do dalszej produkcji.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JarosławWojtowicz">Jeśli chodzi o planowane dalsze prace na forum Rady Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w czasie prezydencji węgierskiej, to będzie omawiany pakiet mleczny, pakiet jakościowy, zdrowie pszczół miodnych oraz reforma WPRyb.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JarosławWojtowicz">Od dnia 1 lipca 2011 r. Polska po raz pierwszy w historii stanie na czele Rady Unii Europejskiej, aby przez 6 miesięcy przewodniczyć pracom najważniejszego organu decyzyjnego UE. W ramach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej resort rolnictwa przy wsparciu sekretariatu generalnego rady będzie czuwał nad przebiegiem prac w radzie do spraw rolnictwa i rybołówstwa zarówno w organach o charakterze eksperckim i technicznym, tj. w grupach roboczych, jak i w komitetach oraz w ramach posiedzeń rady ministrów. W praktyce oznacza to przede wszystkim prowadzenie posiedzeń, reprezentowanie unii wobec KE i Parlamentu Europejskiego, tworzenie agendy spotkań i tematów podnoszonych w relacjach z instytucjami UE, utrzymywanie ciągłości prac, odgrywanie roli mediatora między państwami członkowskimi i pierwszego punktu kontaktowego w UE dla partnerów zewnętrznych – takich, jak np. COPA-COGECA.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JarosławWojtowicz">W odniesieniu do wytyczenia priorytetowych obszarów i kierunków przewodnictwa w UE należy mieć świadomość, iż zakres autonomii państwa członkowskiego jest ograniczony szeregiem uwarunkowań, w których prezydencji przyjdzie działać. Przystępując do programowania 6-miesięcznego okresu w radzie do spraw rolnictwa i rybołówstwa, resort rolnictwa bierze zatem pod uwagę wiele czynników, które ostatecznie wpłyną na kierunki jego działań jako polskiej prezydencji. Przede wszystkim MRiRW ma świadomość, że większość zagadnień podejmowanych w drugiej połowie 2011 r. zostanie odziedziczona po poprzednich prezydencjach, a szczególnie po prezydencji węgierskiej, co wynika z konieczności zapewnienia ciągłości prac. Tym samym wskazanie priorytetów resortu rolnictwa w ramach polskiej prezydencji odbywało się na podstawie monitoringu przebiegu dotychczasowych prac w radzie, a pod uwagę wzięte zostały założenia programowe KE, postęp prac nad poszczególnymi dossiers i stanowiska kluczowych partnerów.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#JarosławWojtowicz">Jeśli chodzi o priorytety polskiej prezydencji w zakresie rolnictwa i rybołówstwa, to spośród wielu zagadnień, które będą przedmiotem prac Rady Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w drugiej połowie 2011 r., niewątpliwie priorytetem resortu rolnictwa w ramach polskiej prezydencji będzie reforma WPR, zarówno w aspekcie płatności bezpośrednich, jak i polityki rozwoju obszarów wiejskich. Kluczowym zagadnieniem będzie również reforma WPRyb. Podjęcie przez polską prezydencję tych kwestii jest zgodne z agendą prac UE, jak również z konsekwencjami dyskusji i działań podejmowanych przez kolejne prezydencje od drugiej połowy 2008 r. W ramach dyskusji nad wypracowaniem priorytetów polskiej prezydencji minister rolnictwa i rozwoju wsi podejmował działania na rzecz nadania szczególnej rangi kwestiom przyszłości WPR po 2013 r., występując z wnioskiem o umieszczenie tego zagadnienia w wśród priorytetów ogólnych polskiego przewodnictwa. Minister powoływał się przy tym na szczególną rolę WPR dla polskiego i europejskiego rolnictwa oraz obszarów wiejskich, wskazując na potrzebę utrzymania obecnego wymiaru finansowego WPR, jak również na rolę, jaką w coraz większym stopniu polityka ta odgrywa w realizacji krajowych i wspólnotowych celów z zakresu zrównoważonego rozwoju UE i ochrony środowiska, wskazanych m.in. w strategii UE 2020. W efekcie zabiegów ministra rolnictwa i rozwoju wsi rada ministrów w dniu 15 marca 2011 r. zaleciła wyeksponowanie kwestii WPR w priorytetach ogólnych polskiej prezydencji, co pozwoli na sformułowanie wobec partnerów europejskich jeszcze czytelniejszego przekazu o znaczeniu dla Polski tego obszaru. W odniesieniu do WPR najprawdopodobniej jesienią br. KE przekaże Radzie i Parlamentowi Europejskiemu pakiet propozycji legislacyjnych, dotyczących m.in. systemu płatności bezpośrednich i polityki rozwoju obszarów wiejskich oraz regulacji rynków. Polska rozpocznie prace nad projektami KE i będzie dążyć do ustaleń, które umożliwią kolejnym państwom sprawne przeprowadzenie procesu negocjacji pomiędzy Radą i PE.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#JarosławWojtowicz">Celem prezydencji będzie poszukiwanie kompromisu na rzecz wypracowania nowego systemu płatności bezpośrednich, opartego na obiektywnych, a nie historycznych kryteriach, jak również zapewnienie funkcjonowania silnego II filaru wraz z jego wszystkimi dotychczasowymi powiązaniami i polityką spójności. Ponadto, w kontekście debaty nad przyszłością WPR oraz poprawą konkurencyjności rolnictwa europejskiego, resort rolnictwa zamierza podkreślać potrzebę wspierania inwestycji związanych z rozwojem odnawialnych źródeł energii na terenach wiejskich oraz będzie promować działania ukierunkowane na zwiększenie wytwarzania energii, produktów ubocznych rolnictwa oraz pozostałości przemysłu rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#JarosławWojtowicz">W odniesieniu do rybactwa najistotniejszym celem prezydencji będzie reforma WPRyb. Prezydencja dostrzegać będzie konieczność stworzenia takich ram instytucjonalnych zarządzania systemem rybackim unii, które umożliwią skuteczną odpowiedź na wyzwania związane z przełowieniem, nadmierną zdolnością połowową floty, dotacjami na restrukturyzację floty czy stanem zasobów ryb. Całościowa reforma WPRyb powinna zapewnić zrównoważone i odpowiedzialne zarządzanie gatunkami ryb w perspektywie wieloletniej. Poza pracami nad reformą WPRyb prezydencja skupi się na nowym europejskim funduszu rybackim w ramach negocjacji perspektywy finansowej na lata 2014–2020. Wiele uwagi resort zamierza poświęcić również ustalaniu kwot połowowych na rok 2012 na Morzu Bałtyckim, Morzu Czarnym oraz na pozostałych wodach dalekomorskich. Prezydencja włączy się również w kształtowanie zewnętrznej polityki rybackiej poprzez negocjacje umów dwustronnych z krajami trzecimi oraz kontynuowanie prac w ramach regionalnych organizacji do spraw zarządzania rybołówstwem.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#JarosławWojtowicz">Poza wymienionymi kwestiami ze wstępnej oceny resortu rolnictwa wynika, iż podczas polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej będą przeprowadzane prace nad szeregiem innych zagadnień. Kontynuowane będą m.in. prace nad projektem legislacyjnym w zakresie polityki jakości produktów rolnych oraz dyskusje na temat przyszłości rynku mleka i przetworów mlecznych w kontekście zniesienia systemu kwotowania produkcji mleka, przewidzianego na rok 2015. Podejmowane będą działania zmierzające do uproszczenia WPR, tj. do osiągnięcia porozumienia w sprawie propozycji legislacyjnych dotyczących uchylenia niektórych instrumentów prawnych rady. Podejmowane będą również dalsze prace na rzecz dostosowania aktów prawnych do traktatu z Lizbony. Kontynuowane będą prace nad nową strategią UE dotyczącą zdrowia zwierząt „Lepiej zapobiegać niż leczyć”. Kontynuowana będzie również współpraca z KE w zakresie założeń nowej wspólnotowej strategii zdrowia roślin. W ramach konferencji Międzynarodowego Związku do spraw Ochrony Nowych Odmian Roślin prowadzona będzie dyskusja na temat ochrony prawnej odmian i niezbędnych uproszczeń w tym obszarze. Należy jednak mieć na uwadze, iż wymieniony zakres zagadnień ma charakter dynamiczny i do lipca może ulec zmianom.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#JarosławWojtowicz">Panie przewodniczący, przejdę teraz do przewidzianej w punkcie drugim informacji na temat rozporządzeń, dyrektyw, programów i strategii dotyczących rolnictwa i obszarów wiejskich w 2011 r. oraz ich skutków dla rolnictwa. W materiałach przedstawiliśmy szereg projektowanych aktów prawnych wraz ze stanowiskiem rządu i oceną skutków dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#JarosławWojtowicz">Rząd zajął stanowisko wobec „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności (COM(2008)040)”, „Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 2001/112/WE odnoszącą się do soków owocowych i niektórych podobnych produktów przeznaczonych do spożycia przez ludzi (COM(2010)490)”, „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1234/2007 w odniesieniu do stosunków umownych w sektorze mleka i przetworów mlecznych (COM(2010)728)”, „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie systemów zapewnienia jakości produktów rolnych (COM(2010)733)”, „ Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1234/2007 w odniesieniu do norm handlowych (COM(2010)738)”, komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów „Wspólna Polityka Rolna do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi (COM(2010)672)”, „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych (COM(2010)799)”, „Wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na podstawie rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady produktów zawierających zmodyfikowaną genetycznie kukurydzę MON 89034 × MON 88017, składających się z niej lub z niej wyprodukowanych (COM(2011)028)”, „Wniosku dotyczącego decyzji Rady zmieniającej decyzję Komisji 2006/197/WE w odniesieniu do odnowienia zezwolenia na wprowadzenie do obrotu istniejącej paszy wyprodukowanej ze zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy linii 1507 na podstawie rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady (COM(2011)036)” oraz „Wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną bawełnę GHB614, składających się z niej lub z niej wyprodukowanych (COM(2011)040)”.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#JarosławWojtowicz">Proszę państwa, przejdę teraz do informacji na temat planu działań ministra rolnictwa. W materiałach został państwu przekazany plan działań w bardzo ogólnej formie. Plan działań ministra rolnictwa i rozwoju wsi na 2011 r. zakłada osiągnięcie pięciu najważniejszych celów w ramach realizacji polityki rolnej i rybackiej, na finansowanie której w 2012 r. zaplanowano w wydatkach 24,5 mld zł, w tym 18,9 mld zł ze środków europejskich i 5,5 mld zł z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#JarosławWojtowicz">Celem pierwszym jest wsparcie i tworzenie konkurencyjnego, nowoczesnego, dynamicznego sektora rolnego poprzez dofinansowanie inwestycji w ramach realizacji „Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007–2013”, a także udzielenie dopłat bezpośrednich oraz pomocy krajowej, głównie dopłat do oprocentowania kredytów inwestycyjnych i klęskowych, dofinansowania zbioru padłych zwierząt, dopłat do kwalifikowanego materiału siewnego, wsparcia realizacji programów „Szklanka mleka” i „Owoce w szkole”. W 2011 r. na realizację tego celu zaplanowano w wydatkach 21,5 mld zł, w tym 17,7 mld z budżetu środków europejskich i niecałe 3,8 mld zł z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#JarosławWojtowicz">Celem drugim jest wsparcie prowadzenia produkcji rolnej zgodnej z zasadami dobrej kultury rolnej poprzez wspieranie postępu biologicznego w produkcji roślinnej, badanie, rejestrację i ochronę odmian roślin uprawnych, pełnienie nadzoru nad zdrowiem roślin, obrotem, wytwarzaniem i oceną materiału siewnego czy nadzorowanie uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych. Programy wieloletnie obejmują problematykę ochrony roślin uprawnych z uwzględnieniem bezpieczeństwa żywnościowego, ulepszenia roślin dla zrównoważonych agro-ekosystemów i wysokiej jakości żywności oraz rozwoju zrównoważonych metod produkcji ogrodniczej w celu zapewnienia wysokiej jakości biologicznej i odżywczej produktów ogrodniczych. W 2011 r. na realizację tego celu zaplanowano w wydatkach z budżetu państwa niecałe 203 mln zł.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#JarosławWojtowicz">Trzecim celem ministra rolnictwa jest wspieranie działań w zakresie zapewnienia stabilnych warunków do realizacji programów hodowlanych i działań wspomagających postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej, głównie poprzez udzielenie dotacji przedmiotowych hodowcom oraz organizacjom prowadzącym księgi hodowlane na doskonalenie jakości genetycznej lub użytkowej zwierząt gospodarskich oraz prowadzenie prac badawczych wspomagających postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#JarosławWojtowicz">Czwartym celem jest wsparcie działań mających na celu tworzenie konkurencyjnego, nowoczesnego i dynamicznego sektora rybackiego poprzez dofinansowanie realizacji inwestycji w ramach programu operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007–2013”, dofinansowanie zarybienia krajowych obszarów morskich i finansowanie realizacji „Wieloletniego programu zbierania danych rybackich 2007–2013”. W roku 2011 na realizację tego celu zaplanowano w wydatkach 557,5 mln zł, w tym 356,5 mln zł z budżetu środków europejskich i niecało 201 mln zł z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#JarosławWojtowicz">Cel piąty to doskonalenie realizacji zadań Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego poprzez poprawę komunikacji wewnętrznej w KRUS i sfinalizowanie budowy Zintegrowanego Systemu Informatycznego (ZSI), umożliwiającego terminową wypłatę świadczeń socjalnych dla emerytowanych rolników i rencistów. W 2011 r. w budżecie państwa zaplanowano 15,8 mld zł dla KRUS na wypłatę świadczeń emerytom i rencistom. To tyle, jeśli chodzi o skróconą dosyć mocno informację. Rozszerzoną informację mają państwo w materiałach. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Otwieram dyskusję. Najpierw zabierze głos pan poseł Szczęsny Zarzycki, a potem pan poseł Krzysztof Tołwiński. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, materiał jest obszerny, ale chciałbym postawić jednoznaczne, zasadnicze pytanie. Czy jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie rolnictwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefKlim">Panie ministrze, proszę o ustosunkowanie się do tego głosu. Przepraszam. Jeśli ktoś chce jeszcze zabrać głos, to proszę o zapisywanie się. Pan poseł Zarzycki chce kontynuować? Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Jakie działania zostały podjęte przez rząd, w tym ministra rolnictwa, aby zapewnić równość we wspólnotowej polityce rolnej, przede wszystkim, jeśli chodzi o wyrównanie dopłat? Czy będziemy krajem drugiej prędkości? Jeśli będzie trudność w uzyskaniu tej równości, jak to rząd bardzo enigmatycznie mówi, to muszę powiedzieć, że będzie coraz gorzej.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Dzisiaj przed kilkoma minutami na konferencji prasowej mówiono o galopujących cenach środków do produkcji rolnej, o których mówiłem wcześniej w zapytaniu na sali plenarnej. Dzisiaj zostało to potwierdzone, z tym że odpowiedź wiceministra Plockego była tego typu, że rząd niczego nie może zrobić w tej sprawie. Pamiętam, że 13 lat temu z trybuny sejmowej przytaczałem, jakie były ceny środków do produkcji rolnej i jakie były ceny uzyskiwane m.in. za zboża. Dzisiaj, po 13 latach, uwzględniając dopłaty bezpośrednie, sytuacja jest dramatycznie gorsza. Wtedy to pszenica kosztowała 700 zł/t, a Polifoska 8 kosztowała 460 zł. Dzisiaj cena Polifoski 5, w której jest mniej składników, kosztuje 1750 zł. Uwzględniając dopłaty można powiedzieć, że rolnik ma się gorzej. Co rząd zamierza zrobić?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">W informacji czytam: „Komunikat Komisji Europejskiej «Wspólna Polityka Rolna do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi» stanowi dobrą podstawę do dyskusji na temat reformy WPR”. Jakiej dyskusji? Chcę zapytać o końcowy efekt tych dyskusji. Słyszmy, że rząd będzie popierał to, co było w prezydencji węgierskiej. Jeśli jednak rząd dzisiaj mówi, że będzie trudno uzyskać równość w dopłatach, to co mają powiedzieć rolnicy?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Poruszę tutaj jeszcze sprawę I filaru i II filaru WPR. Chce się przemieścić środki na II filar. Kosztem kogo? Oczywiście, będą się rozwijać mocne, wielkotowarowe gospodarstwa. Natomiast ponad 80% gospodarstw rodzinnych, które obecnie ledwo wiążą koniec z końcem, nie podoła wszystkim możliwościom rozwoju, bo w tychże gospodarstwach nie ma możliwości finansowych. Tym się powinniśmy zająć. Rozumiem, że szczytne są te zapisy, propozycje i dobrze, że o nich się mówi, natomiast ważne są efekty.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">W materiałach zauważyłem m.in. sprawę pszczół. Kiedyś ktoś powiedział, że najpierw umierają pszczoły, a potem człowiek. To jest istotne, ważne. Koledzy z Komisji opracowywali dezyderaty, ciągle podnosili tę sprawę. Dobrze, że ten problem dostrzeżono, bo wysokość plonów będzie uzależniona od tego, ile pszczół będzie żyło.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, wszystkie działania zostały spisane w materiale, ale żeby uzyskać jakiś efekt, to trzeba by było mówić o tym, do czego się zmierza. Chciałoby się, żeby to prowadzono nie tylko tak, jak to jest w Polsce, bo dotąd nie ma zapisu o rolnictwie w planach prezydencji. Należałoby także prowadzić rozmowy ze wszystkimi najważniejszymi przedstawicielami krajów Unii Europejskiej decydujących w sprawach rolnictwa, jakimi są Niemcy czy Francja. Jeszcze trochę i przy tak galopujących cenach środków do produkcji na polskiej wsi nie będzie polskiego rolnictwa. Powiem o tym na własnym przykładzie. Wczoraj do późnego wieczora siałem zboża. Gdy za dnia pojechałem zapłacić za nawozy, to nie starczyło mi środków z dopłaty bezpośredniej na same nawozy. Kiedyś nawozy stanowiły połowę tej kwoty, którą uzyskiwało się z dopłat bezpośrednich. Dzisiaj już to nie wystarczy. Sądzę, że trzeba by było jednak zmienić stanowisko, które jest prezentowane m.in. przez ministra rolnictwa, który stwierdza, że to rynek powinien rozwiązać problemy rolnictwa i że tu minister nic nie może zrobić, a to jest nieprawdą. Jeśli chodzi o nawozy, to przecież produkują je spółki Skarbu Państwa. Sprawa regulacji dotyczy także moralnego spojrzenia na to, co robią rolnicy, którzy produkują żywność, a są obarczani za galopujące ceny żywności, które mają być uzależnione od dochodów ze sprzedaży, jakie otrzymują rolnicy, co jest nieprawdą. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Zapytam, czy ktoś jeszcze z panów posłów chciałby się zapisać na listę mówców, ponieważ będziemy ją zamykać. Pan poseł Kowalczyk jest już zapisany. Nie widzę więcej chętnych, więc przeczytam, kto jest zapisany do głosu: pan poseł Tołwiński, pan poseł Kalemba, pan poseł Jurgiel, pan poseł Walkowski, pan poseł Mojzesowicz i pan poseł Kowalczyk. Bardzo proszę pana posła Tołwińskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofTołwiński">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, panie ministrze, po pierwsze dziękujemy panu ministrowi za odczytanie tego tekstu, bo nie wszyscy mieliśmy go przed sobą. Z drugiej strony dziękuję też za to, że pan minister jest z nami. Panie przewodniczący, pozwolę sobie poczynić uwagę w stosunku do szefa resortu rolnictwa. Dosłownie pół godziny temu pan minister Marek Sawicki znalazł czas dla dziennikarzy. Zresztą część kolegów dziennikarzy z mediów branżowych była na tej konferencji prasowej. Przykre jest to, że w tak istotnej kwestii, o jakiej – mam nadzieję – zaraz podyskutujemy, kolejny raz pan minister Sawicki nie znajduje czasu dla Komisji. Dziękuję, panie przewodniczący, za możliwość uczynienia tej uwagi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofTołwiński">Mam bardzo precyzyjne pytanie do pana ministra, który odczytał tekst informacji. Czy polski resort rolnictwa współpracuje dzisiaj z prezydencją węgierską? Czy jako następca prezydencji węgierskiej mamy określony jakiś plan dotyczący tego, co chcemy, żeby w tym czasie zrobili Węgrzy? Czy mamy jakiś plan otwarcia, który z kolei byłby punktem wyjścia dla naszej polskiej prezydencji, bo tego nie doczytaliśmy ani nie dosłyszeliśmy? Prosiłbym o odpowiedź, bo to chyba jest bardzo istotne. Jakie są nasze oczekiwania? Co załatwią w tym zakresie Węgrzy w ramach WPR?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KrzysztofTołwiński">Następnie, panie ministrze, bardzo prosimy o precyzyjne wskazanie, czym konkretnie w zakresie rolnictwa zajmiemy się w ramach naszej prezydencji, której priorytetem na pewno będzie rolnictwo. Jakie warunki brzegowe – z punktu widzenia interesów polskiego rolnictwa, a wszyscy tego oczekujemy – postawi resort rolnictwa w trakcie polskiej prezydencji? Chodziłoby np. kwotowanie mleka i inne kwestie. Bardzo proszę o sprecyzowanie, bo sam zapis, z którego wynika tylko tyle, że priorytetem prezydencji będzie rolnictwo, jest hasłowy i piękny, ale nic nie mówi. Proszę wypełnić to konkretnymi zadaniami. Czego zamierzamy bronić?</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#KrzysztofTołwiński">Następnie, panie ministrze, trzeba wyraźnie ocenić sytuację, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia. Niestety, Polska poważnie ograniczyła swoją produkcję na rynkach skrobi, cukru, trzody itd. Szereg rynków można tutaj wymieniać. Dotyczy to nie tylko Polski, ale też krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Rynki gdzieś się przesunęły, przeważnie na kraje tzw. starej piętnastki, z czego tak naprawdę nie możemy sobie zrezygnować. Jakie mechanizmy były przyczyną tego stanu rzeczy? Co spowodowało, że w Polsce produkcja została wygaszona, ograniczona, a inne państwa – przeważnie, jak powtarzam, starej piętnastki – w tym momencie na tym skorzystały?</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#KrzysztofTołwiński">I następna kwestia. Ładnie mówili państwo o odejściu od kryteriów historycznych. Oczywiście, druga strona, czyli stara unijna piętnastka pod przywództwem Niemiec, pięknie nam mówi: „A, to my zrobimy kryteria kosztów, kryteria bytowe itd.”. Te kryteria, jak powtarzam, będą jeszcze gorsze. Czy mówiąc o wyrównaniu i o sprawiedliwej polityce, bo pan minister często używa takich słów jak „sprawiedliwa polityka”, nie powinniśmy jednak popracować nad modelem uśrednionym? Chodzi o wspólny algorytm dla gospodarstwa europejskiego. Nieważne, czy to gospodarstwo znajduje się w Bawarii, czy znajduje się na Mazowszu albo Podlasiu, czy znajduje się na Litwie. Wtedy faktycznie jest to wspólny algorytm opracowany dla modelu gospodarstwa i możemy mówić o tym, że coś będzie sprawiedliwe. To jest uliczka ślepa. To jest uliczka, która doprowadzi nas do kolejnej perspektywy finansowej, czytaj: katastrofy polskiego rolnictwa. Tak by było, jeśli byśmy się na to zgodzili, bo w tym kierunku to idzie. W związku z tym mam też kolejne pytanie. Czy w związku z negocjacjami, które trwają już co najmniej półtora roku czy nawet 2 lata, jest na dzisiaj sporządzony protokół rozbieżności ze wskazaniem dotychczasowych stanowisk polskiego resortu i oczekiwań polskiego parlamentu oraz stanowisk strony europejskiej? Jeszcze raz powtórzę, że chodzi przeważnie o kraje UE-15 pod przywództwem Niemiec, które narzucają dyktat. Czy jest właśnie taki protokół rozbieżności, żebyśmy wiedzieli, jaki jest nasz faktyczny punkt wyjścia?</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#KrzysztofTołwiński">Ostatnia kwestia, którą króciutko omówię, dotyczy II filaru WPR. Chyba żyjemy w amnezji. Bardzo się cieszymy z tego, że w II filarze jest 13 mld euro do zagospodarowania. Porównujemy się z Niemcami, którzy mają 9 mld euro. Szanowni państwo, ale Niemcy nie mają takich zapóźnień jak Polska od 1945 r. Czy my wiemy, o czym mówimy? To, że zakupiono 16 tys. ciągników, to jest kropla w morzu potrzeb. Szanowni państwo, nigdy nie będziemy konkurencyjni przy tego typu dysproporcjach. To naprawdę obniża naszą konkurencyjność. Przy II filarze przypomnę o jeszcze jednej kwestii, a mianowicie, że do 1 euro środki uzupełniane są w różnych proporcjach z budżetów narodowych. Proporcje są takie, że Polska ma bodajże 30 eurocentów, a Holandia chyba 3 euro. Rozumiem, jaka jest wydolność naszego budżetu, ale mimo wszystko, jeżeli chcemy mieć nowoczesne, konkurencyjne rolnictwo, to przepraszam, ale przy takich proporcjach, z jakimi mamy do czynienia, to możemy myśleć o dalszym ograniczaniu rynków i katastrofie związanej z następną perspektywą finansową w latach 2014–2020. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł wspomniał o Holandii. Akurat niedawno jako przewodniczący Komisji miałem spotkanie z panem ambasadorem holenderskim. Muszę pana poinformować, że Holandia ma proporcje na poziomie 95% – I filar i 5% – II filar. W jaki sposób Holendrzy tłumaczą, dlaczego jest właśnie taki stosunek? I filar w całości jest z UE, a II filar jest filarem, który jest również wspomagany przez budżety krajowe. Akurat my mamy te proporcje na poziomie mniej więcej 60% i 40%. Czy to dobrze, czy to źle? Różne są stanowiska w tej sprawie. Dla rolnika indywidualnego, który jest zainteresowany tym, żeby jak najwięcej dostać do każdego hektara, to pewnie źle. Za chwilę będziemy o tym dyskutować.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, jedno zdanie. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie zadałem panu pytania, panie pośle, tylko powiedziałem o jednej rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofTołwiński">Coś uzupełnię. Nie chcę polemizować. Panie przewodniczący, potrzeby rolników w Holandii są inne. To my kupujemy stary sprzęt z Holandii, a nie Holendrzy od nas. Oni są doinwestowani. Dlatego tylko podniosłem kwestię II filaru. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję panu, panie pośle. Proszę bardzo, pan poseł Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Pierwsze pytanie, jakie miałbym do pana ministra, jest związane z priorytetami. Sądzę, że nie zostały jeszcze przez rząd ustalone i przyjęte, a jeśli już zostały określone, to prosiłbym o informację, jakie to są priorytety. Jeżeli chodzi o parlamentarny wymiar prezydencji, to uważam, że nasza Komisja powinna zwrócić baczną uwagę na to, żeby WPR była jednym z kilku priorytetów prezydencji. To nasza Komisja powinna mocno wesprzeć, bo wszystkim nam zależy na tym, żeby WPR była jednym z priorytetów naszej prezydencji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławKalemba">Druga sprawa. Można powiedzieć, że informacja prezydencji węgierskiej jest o wszystkim. To taki koncert życzeń. Wszystkie zagadnienia są poruszone i to na różnych etapach, ale wiadomo, że decyzji nie będzie. Z zapisów wynika, że podczas prezydencji węgierskiej podpisano w końcu jakiś dokument o stopniowym odchodzeniu od kryteriów historycznych w płatnościach bezpośrednich. Nadmiernie bym się tym nie cieszył, bo w komunikacie z 18 listopada jest z kolei zapis, że nie ma zgody co do równych płatności. To jest jedyny konkretny zapis. W Komisji Europejskiej nie ma zgody co do równych płatności. Powiedziałbym, że jest to element bardzo ważny. Zresztą znoszenie różnic następuje i na podstawie traktatu akcesyjnego, gdzie jest odpowiedni zapis. Czy można by go było przybliżyć? Na pewno powinniśmy zrobić wszystko, żeby maksymalnie uprościć i przybliżyć płatności obszarowe do 1 ha.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#StanisławKalemba">W związku z tym miałbym pytanie. W tych dokumentach, szczególnie za prezydencji węgierskiej, pojawiają się sprzeczne informacje. W jednym miejscu mamy informację o braku zgodności państw co do zazielenienia się I filaru WPR. Tak to dokładnie jest napisane. Powstaje jakiś nowy termin. Większość delegacji wypowiada się przeciw temu biurokratycznemu terminowi. Natomiast w dokumencie prezydencji węgierskiej zapisano, że koncepcja dalszego zazielenienia się WPR jest popierana. Prosiłbym o to, żeby rozwinąć i przybliżyć termin „zazielenienie się WPR”. Powstaje nowy termin. Nie wiem tak do końca, czemu ma on po prostu służyć.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#StanisławKalemba">Zwróciłbym jeszcze uwagę na inną rzecz. Jestem akurat członkiem Komisji do Spraw Europejskich, w której pracujemy nad projektami rozporządzeń. Bardzo bym prosił o to, żeby rząd i MRiRW na coś zwróciły uwagę. Otóż innymi dokumentami, projektami rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady, zgodnie z traktatem lizbońskim, wprowadza się tzw. akty delegowane i wykonawcze. KE otrzymuje prawo do wydawania tych aktów, które w zasadzie wprowadzają nowe elementy regulujące WPR, bez tych konsultacji, które były do tej pory przeprowadzane w ramach rady, poszczególnych komitetów itd. Jeżeli chodzi o akty wykonawcze, to jest rozporządzenie, które reguluje chociażby sposób konsultacji. Jeżeli natomiast chodzi o akty delegowane, to ani komitety, ani ministrowie nie będą mieli tutaj wiele do powiedzenia, a tylko eksperci. To jest bardzo poważne zagrożenie. Panie ministrze, mam przed sobą dokument, który omawialiśmy na posiedzeniu Komisji do Spraw Europejskich. Proszę mi wierzyć. Uważam, że to jest jedno z większych zagrożeń, biorąc pod uwagę specyfikę poszczególnych państw UE w zakresie rolnictwa. KE będzie wydawała dekrety, które w naszym przekonaniu będą łamały wszystko, co było do tej pory i o czym decydowaliśmy w naszym państwie. Podam tylko jeden przykład, dotyczący warunków porozumienia międzybranżowego. Chodzi o art. 43, mówiący o porozumieniu międzybranżowym. Szczególne regulacje dotyczące zakupu, dostawy i przyjęcia buraków oraz zapłaty oddajemy jako akt delegowany KE. Proszę mi wierzyć, że projekty tych rozporządzeń idą pełną parą. To jest sprzeczne z zasadą proporcjonalności i z zasadą pomocniczości. Odpowiednie uchwały podejmowaliśmy w Sejmie. Natomiast zwracam uwagę, że temu się trzeba poważnie przyjrzeć, bo inne są rozwiązania w państwach starej piętnastki, a inne są nasze rozwiązania. Ta specyfika, to zróżnicowanie działa na naszą niekorzyść. Na tej zasadzie możemy bardzo dużo przegrać. Warto to przeanalizować. Uważam, że to jest jedno z większych zagrożeń dla nas.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#StanisławKalemba">Ostatnią rzeczą, na jaką chciałbym zwrócić uwagę, jest projekt aktu prawnego dotyczącego znakowania, etykietowania żywności. W jakiś sposób, mimo naprawdę trudnej konkurencji i biurokracji, możemy pewne rzeczy wygrać. Czy mógłbym ewentualnie uzyskać informację na ten temat? To jest wniosek rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, które określa kwestie dotyczące znakowania, etykietowania, prezentacji i reklamy. To jest coś, co powinniśmy wykorzystać dla promocji naszej żywności. Zakończę swoją wypowiedź uwagą, że Polska ma wyjątkowe szanse – jak żaden inny kraj – w zakresie strategii, jeżeli chodzi o rolnictwo, produkcję, przetwórstwo żywności. Świadczy o tym ponad 10 mld zł nadwyżki za ubiegły rok. To wskazywałoby nam, w jakim kierunku powinniśmy budować strategię dla Polski. To tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Jurgiela.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofJurgiel">Wysoka Komisjo, najpierw chciałbym powiedzieć panu przewodniczącemu, że atak na początku posiedzenia Komisji nie ma sensu. Panie przewodniczący, jako PiS naprawdę chcemy pomagać rządowi, żeby stanowiska były wspierane przez parlament. Dlatego składaliśmy i będziemy składali wnioski w trybie art. 152, że pan przewodniczący nie realizuje planu pracy Komisji. Mówiłem już o tym na posiedzeniu prezydium. Jeśli plan, nad którym się tak napracowaliśmy, byłby realizowany, to nie byłoby tego problemu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrzysztofJurgiel">Druga sprawa. Jest projekt uchwały posłów PiS w sprawie priorytetów prezydencji. Uchwała dotycząca wsparcia rządu leży w zamrażarce u pana przewodniczącego, a szkoda, bo byśmy mogli w tym czasie tę uchwałę rozpatrzeć.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrzysztofJurgiel">Przejdę do tematu materiałów, które dostarczył nam rząd. Myślę jednak, że Komisja powinna więcej oczekiwać od materiałów przedstawianych przez rząd, tym bardziej że na ten temat już dyskutowaliśmy i padały wnioski, które nie zostały zrealizowane. Po pierwsze, od ponad 2 lat pan minister Sawicki wyjeżdża do różnych państw. Oczywiście, po tych 2 latach są jakieś skutki w postaci komunikatu KE. Chcę jednak powiedzieć, że podobna sytuacja istniała do roku 2008, kiedy była omawiana sprawa przeglądu WPR. Proszę zobaczyć, że harmonogram jest podobny. Listopad 2007 r. – komunikat w sprawie przyszłości WPR. Później mamy rok czasu na jeżdżenie i umawianie się – mówiono nam, że wszystko jest pięknie, ładnie. Potem w listopadzie 2008 r. mieliśmy wynik. Polska po tym przeglądzie dużo straciła. Przypomnę tylko sprawę rynku tytoniu, sprawę likwidacji dopłat do upraw energetycznych, którą to sprawę PiS wcześniej prowadziło, kwestię likwidacji kwot mlecznych, sprawę ograniczenia interwencji na rynku zbóż i niezajęcie się w ogóle sprawą cross-compliance, choć nawet Europejski Trybunał Obrachunkowy skrytykował za to i komisję, i przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KrzysztofJurgiel">Teraz mamy podobną sytuację. Po 2 latach, w listopadzie ubiegłego roku KE ogłasza komunikat, w którym proponuje trzy warianty reformy. Niech tak będzie. Być może nie było zbieżności stanowisk i dlatego mamy trzy warianty, które są omówione w różnych materiałach, od wariantu obejmującego likwidację WPR przez przebudowę wreszcie do zmian kosmetycznych. Rozumiem, że polski rząd, chociaż to nie jest dla mnie do końca jasne, przyjmuje stanowisko 4 lutego br. Szanowni państwo, nie mamy nawet odniesienia do tego, czy popieramy wariant pierwszy, drugi czy trzeci. Który wariant jest dla nas najważniejszy? To jest pierwsze pytanie do ministra.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KrzysztofJurgiel">Drugie pytanie zadawałem już na sali plenarnej. Otóż na tym etapie, szanowni państwo, mamy dwa dokumenty dotyczące przyszłości WPR. Mamy dokument w postaci traktatu z Lizbony, gdzie określono pięć celów WPR. Pierwszym celem jest podnoszenie produktywności rolnictwa poprzez wspieranie postępu technicznego, racjonalizację produkcji i optymalizację zastosowań czynników produkcji. Drugim celem jest zapewnienie ludności rolniczej godziwych warunków życia, głównie poprzez zwiększanie dochodów osób czynnych w rolnictwie. Trzecim, bardzo ważnym celem, do którego rząd w ogóle się tutaj nie odnosi, jest stabilizacja poszczególnych rynków. Czwartym celem jest zapewnienie odpowiedniego zaopatrzenia w produkty rolne. Wreszcie piątym celem jest umożliwienie konsumentom kupna produktów rolnych po rozsądnych cenach. To są cele zapisane w traktacie. Rozumiem, że Polska podpisała traktat, choć – jak pamiętamy – były powody, żeby podpisu nie składać, ale go złożono. Teraz oto jaśnie nam panująca KE przedstawia trzy inne cele, a jednym z nich jest opłacalna produkcja żywności. Rozumiem, że mówimy o zwiększaniu opłacalności i o konkurencji. Być może chodzi tutaj o wielkoobszarowe gospodarstwa czy też o wielkoprzemysłowy tucz trzody chlewnej, bo wtedy się opłacalność zwiększa. Drugim celem jest zrównoważone gospodarowanie zasobami naturalnymi. Mówi się tutaj o innowacyjności i o biomasie. Nie mówi się o rolnictwie i o wpieraniu produkcji rolnej, tylko o biomasie, odnawialnych źródłach energii i wysokich technologiach. Trzecim celem jest utrzymywanie zrównoważonego rozwoju terytorialnego. Na opustoszałych terenach nie ma już tak dużo gospodarstw, jak w Polsce, dlatego Europa chce ten proces przywrócić. Panie przewodniczący, dlatego mam pytanie do pana ministra. Jak pan ocenia relacje pomiędzy tymi celami? Jakie cele będą obowiązywały z punktu widzenia prawa? Dlaczego po przyjęciu tych celów, o których mówi rząd, w przedstawionym nam stanowisku nie ma odniesienia się do celów z Lizbony? Pierwsza konkluzja powinna być taka, że jest faktyczny stan prawny – pięć celów z Lizbony. KE proponuje trzy nowe cele. Jakie jest stanowisko rządu w tym zakresie? Czy te cele konsumują cele z Lizbony, czy nie? Mam prośbę do pana przewodniczącego, żeby Komisja zleciła opinię na zewnątrz w tym zakresie. W tym kontekście jest to działanie właściwe. Po drugie, jaki wariant jest nam najbliższy? To są dwie zasadnicze sprawy. Jaki wariant i jakie cele? Szczególnie ważna powinna być odpowiedź rządu na pytanie: Jakie są instrumenty do stabilizacji rynków rolnych?</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KrzysztofJurgiel">W materiałach pan minister ładnie różne rzeczy opisuje, ale na stronie 4 jest najważniejszy punkt. W dniu 18 marca debatowaliśmy nad wotum nieufności wobec pana ministra Sawickiego, ale 17 marca zapadły strategiczne decyzje. O tym na posiedzeniu pan minister nawet nie powiedział. Prezydencja węgierska opracowała konkluzje podsumowujące dyskusję nad komunikatem KE. Jest to dokument Rady Unii Europejskiej nr 7921/11, w którym wymieniono parę postanowień. Panie przewodniczący, chociaż zapowiedział pan, że nie będzie zwoływać posiedzeń Komisji, to myślę, że ten dokument powinniśmy jak najszybciej szczegółowo rozpatrzyć, bo to jest porozumienie w sprawie przyszłości WPR. Jest to sytuacja podobna do tej, jaka była w marcu 2008 r., gdy przyjęto konkluzję dotyczącą przeglądu WPR. W maju mieliśmy już akty legislacyjne, a we wrześniu było to przyjęte. Teraz mamy to samo. Jest konkluzja, która nie została poparta przez siedem państw. Mam pytanie do rządu. W Internecie znalazłem komunikat, z którego wynika, że kilka państw członkowskich – Litwa, Łotwa, Estonia, Wielka Brytania, Szwecja, Dania, Malta – opowiedziało się przeciw konkluzji. Powstaje pytanie. Dlaczego Polska się opowiedziała za konkluzją, chociaż – jak mówił pan poseł Kalemba – nie ma jednoznacznych zapisów dotyczących równości konkurencji naszych rolników, a więc m.in. równych dopłat, natomiast są zapisy niepokojące? Dlaczego Polska popierała taką konkluzję? Jaki miała w tym cel? Skoro nie mówi się o tym, że będą równe dopłaty, bo taki zapis mamy…</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, bardzo proszę o zmierzanie do końca, ponieważ minęła już ósma minuta.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofJurgiel">Uznaje się konieczność bardziej sprawiedliwego podziału środków wsparcia bezpośredniego dochodu poprzez stopniowe odchodzenie od kryteriów historycznych. Kiedy? Co? Jak?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofJurgiel">Uważam, że takie gremium powinno po prostu to poprzeć. Panie przewodniczący, nie kryjcie nie swojej niekompetencji. Chcę się wypowiedzieć na temat trzech informacji, jakie mamy w porządku posiedzenia. Chcę uzyskać odpowiedź, bo…</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale mamy również regulamin, który kiedyś uchwaliliśmy, że wypowiadamy się przez pięć minut, a pan już przekroczył ósmą minutę i jeżeli…</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, poddajmy się woli posłów, jeśli posłowie uznają, że skracają się do pięciu minut. Stawiam wniosek o to, żeby wystąpienia nie były limitowane, ale nie przekraczały piętnastu minut przy trzech ważnych sprawach. Bardzo proszę o…</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#LeszekKorzeniowski">W tej chwili nie można stawiać takiego wniosku, ponieważ poprzedni wniosek został przyjęty i zapisany wcześniej. Dziękuję. Odbieram panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, będę mówił bez mikrofonu, bo pan mi ust nie zamknie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo pana proszę o…</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofJurgiel">Szanowni państwo, teraz druga sprawa. Informacja ministra rolnictwa o planowaniu programów…</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, ogłaszam przerwę. Na dziesięć minut przerywam posiedzenie. Nie może tak być, że…</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofJurgiel">Będę mówił. Pan mi ust nie zamknie. Ostrzegam pana, że będę mówił i że pan mi nie zamknie ust.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ogłaszam dziesięć minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#LeszekKorzeniowski">Wznawiam posiedzenie Komisji. Proszę państwa, zanim oddam głos panu posłowi Jurgielowi, chciałem tylko coś wytłumaczyć. Jeśli chodzi o zarzuty odnośnie do braku realizacji planu pracy, otrzymają państwo informację. Mam przed sobą dane, z których wynika, w którym momencie jesteśmy, jeżeli chodzi o realizację tego planu. Przede wszystkim zaznaczyłem punkty, które są zgłaszane na posiedzeniach prezydium, jak również przez poszczególnych posłów zgodnie z naszymi apelami o to, aby zgłaszali tematy, które chcieliby, aby były rozpatrywane przez Komisję. Wygląda to w ten sposób, że praktycznie wszystkie punkty, które mamy zapisane w planie, są realizowane na bieżąco. Nie mamy w tej chwili jeszcze zrealizowanego jednego punktu zaplanowanego na kwiecień, ale kwiecień niedawno się zaczął. Gdyby nie zgłaszanie propozycji w trybie art. 152 regulaminu Sejmu, to ustalony plan pracy spokojnie byłby realizowany. Dlatego uważam za nieprawdziwą wypowiedź pana posła Jurgiela o tym, że Komisja nie realizuje planu zgłoszonego przez panów posłów. Bardzo proszę, panie pośle, o sprostowanie. To jest po prostu nieprawda.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#LeszekKorzeniowski">Rozumiem, że nie jesteśmy na majówce, tylko jesteśmy w instytucji o charakterze politycznym. Zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że to nie jest zabawa i że tutaj się odbywa polityka, ale trzeba mówić rzeczy w miarę prawdziwe. Pan poseł również ma prawo zgłaszać swoje uwagi na każdym posiedzeniu prezydium, które zazwyczaj odbywa się co drugie posiedzenie Sejmu. Pan poseł może zgłaszać swoje uwagi, swoje postulaty i problemy, które chciałby, aby Komisja rozważała. Nie mogę przyjąć zarzutu, że Komisja czegoś nie realizuje.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#LeszekKorzeniowski">Poza tym chciałbym poinformować państwa – przeczytałem to również na początku – że wszystkie punkty przedstawionego porządku dziennego zawarte są w planie pracy Komisji na I półrocze br. Decyzja o tym, że wchodzą one pod obrady Komisji w dniu dzisiejszym, została podjęta przez prezydium Komisji w dniu 25 marca, czyli cały czas mamy normalne wyprzedzenie. W tym dniu wystąpiono również do ministra rolnictwa o stosowne materiały, które państwo otrzymali. W dniu 1 kwietnia grupa posłów z PiS złożyła w sekretariacie Komisji kilka wniosków o zwołanie posiedzeń Komisji w trybie art. 152. Kilka wniosków złożono 1 kwietnia, podając jako tematykę obrad m.in. punkty, które dzisiaj są przedmiotem posiedzenia. W związku z tym, że dzisiejsze posiedzenie, zwołane w normalnym trybie, uwzględnia wcześniej wymienione tematy, które pokrywają się z wnioskiem grupy posłów PiS, uważam sprawę za zamkniętą i informuję, że w tych sprawach nie będzie zwoływane kolejne posiedzenie Komisji. Takie pismo wysłałem przed chwilą do pana posła Jurgiela i do panów posłów z PiS.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#LeszekKorzeniowski">Jest jeden temat, który był zgłoszony, ale który jakby nie podlega temu trybowi. Zwróciliśmy się już do MRiRW z prośbą o przygotowanie materiałów. Jest to temat, który państwu przeczytam: „Informacja na temat posiedzenia Rady Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w dniu 17 marca 2011 r., w szczególności w zakresie: dokumentu przygotowanego przez prezydencję węgierską, obejmującego konkluzje dotyczące WPR oraz powodów odrzucenia dokumentu przez kilka państw (Litwa, Łotwa, Estonia, Wielka Brytania, Szwecja, Dania i Malta); głosowania trzech wniosków dotyczących roślin GMO; handlowych negocjacji z grupą Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj i Wenezuela); wniosku dotyczącego uproszczenia WPR”. To jest przygotowane na 27 kwietnia. Jest to już zapisane i uwzględnione przez prezydium.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#LeszekKorzeniowski">Następnie, tematy sformułowane jako „Informacja o prezydencji węgierskiej oraz planowanych priorytetach prezydencji polskiej w zakresie rolnictwa i obszarów” oraz „Informacja o procedowanych i planowanych do uchwalenia przez Radę Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa rozporządzeń, dyrektyw, programów i strategii dotyczących rolnictwa i obszarów wiejskich w 2011 r. wraz z podaniem skutków dla rolnictwa” są realizowane w dniu dzisiejszym. No przecież to są te tematy.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#LeszekKorzeniowski">Dalej mamy „Informację o opracowanych przez rząd strategiach rozwoju zgodnie z art. 9 ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, tj. długookresowej strategii rozwoju kraju – dokumentu określającego główne trendy, wyzwania i scenariusze rozwoju społeczno-gospodarczego kraju oraz kierunki przestrzennego zagospodarowania kraju, z uwzględnieniem zasady zrównoważonego rozwoju, obejmującego okres co najmniej 15 lat; średniookresowej strategii rozwoju kraju – dokumentu określającego podstawowe uwarunkowania, cele i kierunki rozwoju kraju w wymiarze społecznym, gospodarczym, regionalnym i przestrzennym, obejmującego okres 4–10 lat, realizowanego przez strategię rozwoju oraz przy pomocy programów, z uwzględnieniem okresu programowania UE; innych strategii rozwoju – dokumentów określających podstawowe uwarunkowania, cele i kierunki rozwoju w danych obszarach, wskazanych w średniookresowej strategii rozwoju kraju, odnoszących się do rozwoju regionów, rozwoju przestrzennego sektorów lub działań realizowanych przy pomocy programów, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju rolnictwa oraz obszarów wiejskich”. To są tematy, które będą omawiane 27 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#LeszekKorzeniowski">I ostatni, piąty punkt, który został zawarty w piśmie panów posłów z PiS: „Informacja o krajowej koncepcji zagospodarowania przestrzennego, przyjętej przez rząd w styczniu 2011 r.”. Ten temat również będzie omawiany 27 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, mówienie więc, że czegoś nie realizujemy, jest po prostu… Nie chcę używać tutaj żadnych mocnych słów. Panie pośle, jest to nieprawdziwe. Może się uniosłem, za co przepraszam, ale nie zgadzam się z faktami, które są nieprawdziwe. Jeżeli któryś z panów posłów uważa, że prowadzę Komisję w tak wyjątkowy sposób, że zamykam wam usta, to proszę przyjść i mi to powiedzieć. Nikomu nie zamykam ust. Kiedyś w ramach regulaminu przyjęliśmy taką zasadę, że wypowiedzi trwają pięć minut. W tej chwili w praktyce mogą one trwać siedem czy osiem minut. Rzeczywiście, być może wtedy, gdy robimy posiedzenie z trzema punktami, które są dość obszerne, zabieranie głosu wymaga nieco dłuższego czasu. Wszyscy panowie, którzy do tej pory zabierali głos, zmieścili się w siedmiu minutach, dlatego poprosiłem pana posła Jurgiela o to, żeby również powoli zmierzał do końca. Jeżeli jest taka potrzeba, proszę bardzo, niech pan mówi. Panie przewodniczący Jurgiel, chciałbym tylko, żeby nie mówił pan o tym, co mnie najbardziej boli, że nie realizuję planu, który wcześniej ustalamy wspólnie i tyle. Proszę bardzo, głos ma pan poseł Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeśli nie mam racji co do realizacji planu, to pana przeproszę, ale po kontroli uważam, że mam rację, bo terminowo nie jest to realizowane chociażby w sprawie prezydencji. Jeszcze raz podkreślam, że sprawdzę to i jeśli coś przekłamałem, to przeproszę. Panie przewodniczący, mamy półrocze, które decyduje o przyszłości polskiego rolnictwa na następne co najmniej 7 lat albo i 20 lat. Uważam, że doprowadziliśmy do tego, że nie chce pan dyskutować dlatego, że ktoś ma coś więcej do powiedzenia. Jestem w parlamencie od 14 lat. W Sejmie żadnej kadencji nie było tak, jak teraz, że w ważnych sprawach nie mamy ekspertyz. Decydujemy teraz np. o przyszłości obszarów wiejskich w Polsce, a ta przyszłość wynika z prowadzonej przez rząd polityki rozwoju.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrzysztofJurgiel">W 2006 r. sam pracowałem nad ustawą o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, która określa, jakie dokumenty programowe powinny być opracowane. Dlatego ja i inni posłowie pozwoliliśmy sobie, żeby na jednym z posiedzeń, które będziemy mieli w kwietniu, podyskutować i na temat koncepcji zagospodarowania przestrzennego, i na temat długofalowej oraz średniookresowej strategii, i na temat tej strategii, którą pan minister Sawicki przedstawił w grudniu i przekazał do konsultacji, a w której brakowało trzech rozdziałów. Ta ostatnia strategia była bez finansowania, bez instytucjonalnego zapewnienia realizacji i spotkała się z naszą krytyką. Strategia zginęła. Rząd gdzieś to schował. Miałbym pytanie do pana ministra, właśnie w związku z debatą nad przyszłą WPR. Jaką strategię chcę realizować rząd, skoro tej strategii w zakresie polityki rolnej nie ma? Bo jej po prostu nie ma. Państwo nie mają projektu polityki rolnej i negocjują przyszłość polskiego rolnictwa bez takiego programu. Nie wiem, czy ta strategia, która była przedstawiana w grudniu, będzie uchwalona, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KrzysztofJurgiel">Przejdę do punktu drugiego. Chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa. Panie przewodniczący, do tego wrócimy, bo informacja i kopie stanowisk rządu nie dokonują oceny ustaleń na posiedzeniach rady ministrów. Oczekiwałabym od pana ministra, żeby przedstawił – i tego też będziemy żądali – wnioski rządu w zakresie przyjętych szczegółowych rozwiązań. Po pierwsze, w informacji nie są wymienione wszystkie dokumenty, bo nie ma dyrektyw, które są opracowywane. Po drugie, potrzebne są konkluzje. Co w trakcie negocjacji do każdego stanowiska udało się uzyskać? Mamy to chyba ze dwa stanowiska pana ministra Ławniczaka. Nie wiem, czy prowadzi to nowy minister, a jeśli tak, to czy uległo to zmianie. Jakie na dzień dzisiejszy mamy zagrożenia w rolnictwie i obszarach wiejskich w związku z przyjmowanymi konkluzjami? To musi już wynikać z posiedzeń w Brukseli i dlatego stawiam wniosek, żeby pan minister uzupełnił materiał o te elementy. Jak wygląda sytuacja? Jakie są zagrożenia, jeśli chodzi np. o rynek mleka?</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#KrzysztofJurgiel">Żeby nie przedłużać, przejdę do sprawy trzeciej – informacji ministra o planie działań ministerstwa na rok 2011. Szanowni państwo, przecież to jest obrażanie Komisji. Panie ministrze, zamiast planu działalności i oceny przedstawia pan tabelkę z kilkunastoma wskaźnikami do realizacji. Być może postawiony wniosek nie był szczegółowy, ale chcę panu powiedzieć, że w planie pracy powinni się państwo odnieść do realizacji zadań zapisanych w ustawie o działach administracji rządowej. Co rząd planuje z działem – rolnictwo, gdzie mamy dziewięć spraw i z działem – rozwój wsi? Następnie mamy powiązany z nimi dział – rozwój regionalny, gdzie mamy strategię i planowanie oraz ważny dział – rynki rolne, a także dział – rybołówstwo. Chcemy wiedzieć, jakie ponadstandardowe działania – poza tymi, które państwo realizują jako wynikające z kompletu ustaw – rząd ma w planach? Czy jest coś takiego? To może być pięć, dziesięć zdań. Czy coś nowego się dzieje?</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#KrzysztofJurgiel">I następna sprawa. Pan minister wymienił pięć celów – działań rządu, które są realizowane. Jak to się ma do budżetu zadaniowego? W tzw. funkcji 21. wymieniono osiem podstawowych zadań, które ma realizować resort w roku 2011. W budżecie zadaniowym są one dość szczegółowo opisane. Skąd zostały wzięte te cele, które pan podał? Chodzi mi o pięć celów. Być może niedokładnie czytam materiały, które państwo dostarczają, ale takich celów nie zauważyłem. Nawet strategia rozwoju rolnictwa, która została przedstawiona, też zawiera osiem celów i te cele są trochę inne. Dlatego chodzi mi cały czas o to, żeby dokumenty były spójne, poczynając od strategii długookresowej rozwoju kraju, a kończąc na strategii operacyjnej, jaką jest rozwój obszarów wiejskich, i na programach szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#KrzysztofJurgiel">Wracając jeszcze do jednego tematu, panie przewodniczący, poruszę sprawę priorytetów. Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że w priorytetach strategicznych polskiej prezydencji nie ma priorytetu związanego z rolnictwem i obszarami wiejskimi. Mamy integrację europejską jako źródło wzrostu, bezpieczną Europę i Europę korzystającą na otwartości. Polska naprawdę zasługuje na to, żeby jako kraj, którego produktem strategicznym powinna być bezpieczna żywność, postawić na obszary wiejskie i rolnictwo jako priorytet, tym bardziej że akty legislacyjne – jak to wynika z innych dokumentów – będą przedłożone już w lipcu. Dobrze by było, żeby w grudniu konkluzja polska w strategicznych priorytetach też odniosła się do rolnictwa. Niestety, państwo nie chcą tego przyjąć do wiadomości, tylko chcą tego uniknąć. Tak coś czuję, że podejmują państwo działania, żeby zasadnicze rozstrzygnięcia przesunąć na następne półrocze. Panie przewodniczący, stawiam wniosek o nieprzyjmowanie tej informacji. Chciałbym panu podziękować za przedłużenie czasu mojej wypowiedzi. Starałem się już ograniczyć do minimum, żeby nie denerwować pana przewodniczącego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LeszekKorzeniowski">Z tej racji, że znam pana tyle lat, panie pośle, przemilczę to wszystko. Przyjmuję przeprosiny. Dobrze. Był wniosek o nieprzyjmowanie informacji. Jaki to jest wniosek? Formalny czy nieformalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofJurgiel">To jest wniosek złożony w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę więc teraz powiedzieć, jaki to jest wniosek, bo wniosek jakiś musi być. Czy to jest pana konkluzja? Opiniuje pan materiał, proponując, żebyśmy nie przyjmowali takiej informacji, czy też…</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, moja ocena tego materiału jest taka, że uważam, że Komisja nie powinna go przyjmować, ale – oczywiście – następni posłowie będą mogli się wypowiedzieć, żeby cała Komisji wiedziała, jak głosować. Chodzi o to, żeby nie było to głosowanie polityczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze. Rozumiem pana. Dziękuję uprzejmie. Proszę bardzo, pan poseł Walkowski będzie następnym mówcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrWalkowski">Dziękuję, panie przewodniczący, za udzielenie głosu. Dzień dobry państwu. Tak się dzisiaj czuję, jakbym brał udział w skokach narciarskich i czekał na górze, aż się wiatry zmienią, bo przede mną parę razy były przerwy w wystąpieniach. Szanowni państwo, szanowni koledzy parlamentarzyści, powiem króciutko – słucham i uszom nie wierzę. Wypowiedź mojego kolegi z 14-letnim stażem, pana posła Jurgiela, z której wynika, że „państwo mają nam przygotować…”. Zdaje mi się, że to my, posłowie, musimy zadać sobie nieco trudu i popracować nad niektórymi sprawami, a nie tylko czegoś żądać od rządu. Słowo „rząd” nie pochodzi chyba od słowa „żądanie”. Przepraszam, koledzy, ale ja wam nie przeszkadzałem. Przypomina mi to troszeczkę sytuację, w jakiej byłem 40 lat temu, kiedy chodziłem jeszcze w krótkich spodenkach i rodzice sprawowali nade mną opiekę. Prowadzimy tę dyskusję dla samej dyskusji, a nie po to, żeby posunąć się do przodu. Pan przewodniczący mówił o tym, że określiliśmy pewien plan pracy. Kwestię jakiejś takiej zabawy w składanie wniosków dopuszcza regulamin. Na Boga, koledzy, ale mamy pół roku do końca kadencji parlamentu i troszeczkę prawodawstwa musimy jeszcze zmienić. Za 2 miesiące z niewielkim hakiem obejmujemy prezydencję, a dalej robimy sobie tutaj jakieś harce, czyli politycy czekają na politykę.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PiotrWalkowski">Koledzy, bierzcie przykład z rolników z organizacji rolniczych. Jest potrzeba prezydencji. To, co niemożliwe, stało się możliwe. W ubiegłym tygodniu… Panowie, róbcie sobie podśmiewywajki. Rolnicy będą mieli przekazane, jak ich traktujecie i jak ich obśmiewacie. Szanowni państwo, jest taka kwestia, że w ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie COPA-COGECA i sześciu przedstawicieli... Tu ukłon, bo na salę wszedł akurat przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a jednocześnie przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Dogadało się sześć organizacji i wybrano jednego wiceprzewodniczącego COPA-COGECA, którego witam na naszym posiedzeniu, bo oficjalna wiadomość do Komisji jeszcze nie dotarła. Witam pana wiceprzewodniczącego Wiktora Szmulewicza. Szanowni państwo, tu widać przygotowanie ze strony rolników do naszej prezydencji. Wiceprzewodniczący COPACOGECA w czasie prezydencji będzie reprezentował gospodarza w stosunku do organizacji rolniczych zrzeszonych w COPA-COGECA. Możecie tu mówić o trzydziestu, czterdziestu… To wszystko świadczy o waszym poziomie.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, jeśli chodzi o dyskusję, to w każdy wtorek przed posiedzeniem Sejmu Biuro Analiz Sejmowych organizuje spotkania i prelekcje, dzięki którym możemy nabyć informacji o tym, jakimi prawami rządzi się unia i jak będziemy się w czasie prezydencji zachowywać. Osobiście uważam, bo to widzę we wtorki, że nie korzystamy z tej możliwości, a na posiedzeniu Komisji zadajemy różnego rodzaju pytania, na które odpowiedzi są bardzo proste. Pamiętam, że w ubiegłym roku w czasie pozaparlamentarnego tygodnia, gdy był z wizytą komisarz Cioloş i omawialiśmy plany dotyczące przyjęcia rozwiązań WPR, był ustalony kalendarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofTołwiński">Nikt nas nie zaprosił.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PiotrWalkowski">Przepraszam, ale wszyscy członkowie sejmowej Komisji byli poproszeni. Spotkanie odbywało się w Sejmie – w sali na dole w nowym domu poselskim. Ilu nas było? Nie będę się na ten temat wypowiadał, bo kiedyś zwrócono mi uwagę, żebym o tym nie mówił, jeśli w małej liczbie występują gdzieś członkowie Komisji.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, jest w tej chwili przesunięcie. Rzeczywiście, w tym półroczu mieliśmy już przyjmować podstawy, jednak jest przesunięcie. Nowi komisarze, którzy półtora roku temu przejęli przewodnictwo, przeliczyli się ze swoimi możliwościami. Ogólna sytuacja gospodarczo-ekonomiczna również powoduje, że w tej chwili pewne procedury – co tutaj było nawet przez kolegów podnoszone – hasłowo się powtarzają. Jest to, że tak powiem, zagęszczanie powietrza, ponieważ co do konkretów to decyzje jeszcze nie mogą zapaść ze względu na sytuację 27 krajów UE. Jest 27 partnerów, którzy muszą w jakiś sposób się dogadać i czasami się zdarza tak, że posuwa się jeden krok do przodu, a czasami jest tak, że zostaje się w miejscu.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, myślę przyszłościowo. Panie przewodniczący, jeżeli będziemy dyskutować, to pamiętajmy o tym, że od 7 lat mamy taki instrument, jakim jest Parlament Europejski. Myślę, że jeżeli przewidujemy taką dyskusję, jak dzisiejsza, to dobrze by było zaprosić naszych przedstawicieli w PE, którzy zajmują się tymi sprawami. Osobiście korzystając z tego, że są takie możliwości, w przyszłym tygodniu wybieram się na spotkanie z wiceprzewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE, panem eurodeputowanym Januszem Wojciechowskim. Organizowane jest również spotkanie z panem Jerzym Plewą, który jest zastępcą dyrektora w dyrekcji do spraw rolnictwa KE. Są sprawy, o których trzeba rozmawiać, bo przecież stroną jest PE, gdzie przygotowywane są opinie i gdzie zapadają decyzje. Nie chodzi tylko o to, że sobie tutaj do siebie postrzelamy i na tym skończy się nasza dyskusja. Musimy potraktować na równi naszych partnerów europejskich i musi być powaga, a skoro mamy swoich przedstawicieli w Brukseli, to w takich sytuacjach, jak dziś, gdy odbywa się dyskusja, powinni być na posiedzenie zapraszani i powinni brać w nim udział.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PiotrWalkowski">Mam serdeczną prośbę do kolegów, którzy zwrócili tutaj uwagę na to, że nie ma mojego kolegi klubowego, ministra Marka Sawickiego. Jest taka kwestia, że minister ma określone zadania do wykonywania. Przepraszam, ale gdy w podkomisji mieliśmy ustawę o nieruchomościach, to parę miesięcy odwlekaliśmy nad nią prace ze względu na to, że życzyliśmy sobie tego, żeby na posiedzeniu był minister. Jeżeli minister ma być do wszystkiego, to – za przeproszeniem – po co są wiceministrowie? Po co więc są wiceministrowie? Wiceminister ma pełnomocnictwo od ministra i występuje tutaj ze sprawami resortu, dlatego tego rodzaju uwagi w tym miejscu nie powinny padać.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofTołwiński">My, biedni ludzie ze wsi, zrozumieliśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PiotrWalkowski">Skoro pan poseł mówi, że biedni ludzie ze wsi… Rozumiem to w ten sposób, że informacje powinien pan minister przekazywać. Jeżeli zdarza się konferencja prasowa, to naród i osoby, których to dotyczy, powinni wiedzieć… Mamy większe możliwości uzyskania wiedzy o sprawach, które i tak przygotowane są przez poszczególne departamenty, niż tylko dzięki obecności pana ministra. Panie przewodniczący, dziękuję bardzo i przepraszam za troszeczkę ożywiony ton.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję uprzejmie. Proszę, następnym mówcą będzie pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, panie i panowie, chcę powiedzieć, żebyśmy nie robili z państwa Frontu Jedności Narodu, bo tak nie jest. Ktoś odpowiada za kierowanie polityką, ktoś tworzy większość koalicyjną, ktoś jest ministrem rolnictwa. Panowie posłowie, chcę powiedzieć, że dyskutujemy na temat informacji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, a to znaczy, że Komisja rozmawia o tym, co zaproponował minister. Myślę, że zarzucanie członkom Komisji, że nie mają swoich propozycji, jest rzeczą niedorzeczną. Jest to rzecz niedorzeczna. Oczywiście, w dyskusji, która tutaj prowadzimy jako parlamentarzyści, pan minister może, względnie nie musi, podjąć słuszne – jak uważam – w wielu miejscach uwagi posłów.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WojciechMojzesowicz">Chcę powiedzieć, że czegoś mi zabrakło. Sprawozdanie jest grube, ale jest to sprawozdanie o wszystkim i o niczym. Będę mówił już tylko o planie działalności MRiRW. Chcę powiedzieć, że nasza rada sołecka przygotowuje lepszy plan. Mamy np. taki punkt, jak tworzenie konkurencyjnego, nowoczesnego i dynamicznego sektora rolnego. I co mamy? Podano liczbę uczniów korzystających z programu „Szklanka mleka”. Świetnie, że korzystają, ale ma się to nijak do tego sektora. Podają państwo, ile dzieci będzie piło mleko w 2011 r. Świetnie, ale nawet nie wiemy, bo tego nie podano, ile dzieci piło mleko w 2010 r. Następnie mamy podaną liczbę rolników prowadzących rachunkowość na potrzeby FADN (The Farm Accountancy Data Network). Oczywiście, im więcej, tym lepiej, ale mamy tu podaną docelowo liczbę 11,1 tys. rolników. Nie wiemy, czy w 2010 r. było 8 tys. albo 7 tys. rolników prowadzących taką rachunkowość. Nie wiemy, czy to jest ambitny plan, czy beznadziejny plan, czy żaden plan. Następna sprawa dotyczy liczby kredytów perfekcyjnych, którą określono na poziomie 51, 5 tys. A dlaczego nie 515? Założono, że w 2011 r. będzie udzielonych 51,5 tys. kredytów. Na jakiej podstawie? Jeżeli mamy dawać precyzyjne sygnały, to czy ma tego być więcej, czy mniej? Następnie w planie jest również punkt związany z podnoszeniem dobrobytu konsumentów poprzez ochronę i tworzenie warunków do funkcjonowania konkurencji. Fajnie, tylko co z tego wynika?</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WojciechMojzesowicz">Wracając do konferencji, zgadzam się z panem ministrem rolnictwa, który powiedział na konferencji, że w rolnictwie sytuacja jest trudna. Zgadzam się z tym. Jeżeli natomiast głównym tytułem są wielkie pieniądze dla młodych rolników po Wielkanocy i czyta to obywatel Rzeczypospolitej, który na rolnictwie się nie zna, to mówi: „No proszę, tam tylko pieniądze i pieniądze, i pieniądze”. A gdzie są wielkie pieniądze na „Program rozwoju obszarów wiejskich” i inwestycje w gospodarstwach – kilkanaście tysięcy niezrealizowanych? Gdzie są wielkie pieniądze na renty strukturalne, które są ważną rzeczą w restrukturyzacji rolnictwa? Myślę, że to są dość znaczące elementy.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WojciechMojzesowicz">Cieszę się z tego, że mamy przedstawicieli w Brukseli na tych wszystkich stanowiskach. Panie ministrze, pan posłucha. Przyjęta jest zasada, że gdy ktoś mówi, to ktoś słucha, a mówię przede wszystkim do pana. Jeżeli chodzi o to, że nasz kolega został wiceprzewodniczącym COPA-COGECA, to bardzo się z tego cieszę, ale stoją przed nim bardzo poważne zadania. Gratulacje z okazji objęcia funkcji, bo to świetnie. Natomiast zdajmy sobie sprawę z tego, że kierunki w UE wyznaczają dzisiaj przede wszystkim Niemcy i Francuzi, a szefem COPA-COGECA jest Niemiec. Chciałbym, żeby były efekty. Dobrze, że się dogadano i że nasz przedstawiciel jest tam ważną osobą. Myślę, że jest ważną osobą – nie z funkcji, ale z czynów i tego oczekuję.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#WojciechMojzesowicz">Dlatego powtarzam, że troszkę niepokoi mnie to, że nie wyznaczyliśmy sobie żadnych celów. Na konferencji pan minister podniósł sprawę bardzo wysokich kosztów produkcji. To prawda, tylko mam pytanie. Minęło 3,5 roku. Paliwo jest dzisiaj po 5,15 zł, a zwrot akcyzy mamy taki, jak wtedy, gdy paliwo było po 3,20 zł. To jest obniżanie kosztów. Panowie do tego nie wracają. Popatrzcie w stenogramy. Mówicie, że 80–90% paliwa zużywa się nie na drodze, tylko na polu. To dlaczego mamy płacić na budowę dróg, a w tym wszystkie podatki? O tym nie mówicie, a przecież to jest związane z konkurencyjnością polskiego rolnictwa. Następną fajną sprawą poruszaną w dostarczonym nam dokumencie jest to, że chociaż Niemcy rozbili nam rynek trzody, to w tym dokumencie jest napisane, że wszyscy Niemcom dziękują za to, że dobrze współpracowały, żeby wyeliminować sprawę dioksyn w mięsie. Tak jest napisane w naszym polskim dokumencie. Zamiast wyrazić swoje zaniepokojenie sytuacją, która spowodowała rozbicie naszego rynku, to państwo piszą, że są zadowoleni razem z UE. Jako producent trzody jestem bardzo niezadowolony, bo w tym dokumencie coś innego powinno być zapisane. Jeżeli mówimy o kosztach, które producenci rolni ponoszą w związku z jakością trzody, mleka czy zboża, to wyraźnie powiedzmy, że te koszty dzisiaj zostały poniesione i że wiele rzeczy straciliśmy. W związku z tym chcę powiedzieć, że zdaję sobie sprawę z tego, że mechanizm UE nie jest prosty, natomiast mam takie wrażenie, że pół roku chcemy odbić.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#WojciechMojzesowicz">Chcę powiedzieć, że… Niech pan porobi zdjęcia, a ja poczekam. Panowie się pouśmiechają do obiektywu, żeby zdjęcia były ładne. Poza tym, jeśli chodzi o ostatnie 3 lata, jeden z kolegów powiedział o ustawie o ustroju rolnym państwa. Nie czekaliśmy na ministra. Resort rolnictwa przygotował ustawę. Bardzo długo to trwało i dalej jest dyskusja. Proszę nie obwiniać Komisji za to, że ta ustawa po 3 latach jest bardzo trudna do realizowania. Gdyby dokument był spójny i dobrze przygotowany, to prawdopodobnie byśmy go przyjęli, ale że dokument był ogłoszony z powodów politycznych, to jest z nim teraz problem. Powiedziano rolnikom, że będą 2 mln ha ziemi, ale tego nie ma, bo być nie mogło. Szczerze mówiąc, dzisiaj najlepiej rzucić to w kąt i nie mówić już o tym, bo to był pomysł, który trudno zrealizować.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#WojciechMojzesowicz">Nie mam pretensji do pana przewodniczącego, ale mam takie wrażenie, że od pewnego czasu urzędnicy różnego szczebla, którzy przychodzą na posiedzenia, traktują Komisję trochę jak towarzystwo, któremu coś tam się odczyta. Chcę powiedzieć, że w materiałach musi być zawarta myśl. Mamy coś wnosić do dyskusji, która zmienia pewne rzeczy. Nie chodzi o odczytanie nam pewnych informacji, bo na tym to nie może polegać. To, co panowie podnoszą, to polityka w UE w perspektywie roku 2013 i kolejnych lat, która będzie dla nas najważniejsza. Jeżeli utrzymana będzie ta różnica we wsparciu, która istnieje, to nie damy rady konkurencji. Poza tym jest pytanie podstawowe. Co stanie się z rodzinnymi gospodarstwami? Trochę się temu dziwię się. Dostaliśmy się do COPA-COGECA. Dobrze, ale co w Polsce? Przecież dzisiaj trzeba wyraźnie powiedzieć, że gospodarstw kilkunastohektarowych czy kilkudziesięciohektarowych z ekonomicznego punktu widzenia już nie ma. Nie ma ich, bo rodziny zjadają ten majątek, który jest. O tym w materiałach nie ma ani jednego słowa, a przecież mówiliśmy o tym wyraźnie, bo w konstytucji jest nawet odpowiedni zapis, jeżeli chodzi o gospodarstwa rodzinne. Oczekuję czego innego. Z całym szacunkiem, ale informację może nam odczytać nawet przedstawiciel departamentu. Dyrektor odczyta nam materiał. Wysłuchamy go jak w szkole średniej. Na posiedzeniu Komisji rozmawiamy jednak o przyszłości polityki rolnej, o obniżeniu kosztów, o podniesieniu konkurencyjności, o utrzymaniu potencjału produkcyjnego. To są rzeczy, o których chciałbym mówić. Panie przewodniczący, już kończę. Tylko jedno zdanie. W materiałach jest np. taka informacja, że planowana do osiągnięcia na koniec roku wartość liczebna stad pod kontrolą wynosi 21%. A dlaczego nie 23% albo może 24%? Z czego wzięto to założenie, że procent stad pod kontrolą w 2011 r. będzie wynosił 21%? Przepraszam bardzo, ale skąd to się wzięło? Tak naprawdę przedłożony dokument nie odnosi się do niczego. Szanowni państwo, jeśli niektórzy z nas spotkają się tu za rok, to do czego się odniosą? Do czego się odniesiemy? Przecież nie mamy tu żadnych sensownych danych.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#WojciechMojzesowicz">Powtarzam, że dzisiejsza konferencja zaszkodziła, bo powiedziano wszem i wobec obywatelom, że wielkie pieniądze idą na polską wieś do młodych rolników. Jednak 6 tys. rolników w skali kraju to jest po 400 na jedno województwo. Każdy z nich dostanie po 75 tys. zł. Potem się dziwimy temu, że chce się opodatkować dopłaty albo że chce się parę innych rzecz zrobić, obciążając – powiedzmy – dodatkowo rolników. Jeżeli bowiem minister mówi o tym, że wielkie pieniądze idą na wieś, to potem się nie dziwcie temu, że w budżecie będą problemy.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#WojciechMojzesowicz">Na koniec jeszcze jeden element. Słyszę, że teraz buduje się nowy budżet i wszyscy ministrowie stwarzają problemy finansowe, a minister rolnictwa ma dosyć pieniędzy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Obrony Narodowej – wszystkim brakuje kasy. Minister rolnictwa ma jednak dosyć pieniędzy. Jestem tym trochę zaskoczony. Czy to znaczy, że na wszystko mamy dosyć pieniędzy? To są bardzo niepokojące sygnały. Panie przewodniczący, przepraszam za to, że zająłem tyle czasu. Nie widzę strategii. Nie widzę woli. Nie widzę próby złapania się za bary z rzeczywistością i to jest główny problem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan poseł Kowalczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, może już bardzo konkretnie będę ustosunkowywał się do pewnych zapisów w dokumencie, które budzą wielki niepokój. Po pierwsze, cieszę się, że będzie oddzielne posiedzenie Komisji na temat konkluzji, która została przyjęta w czasie prezydencji węgierskiej, również z akceptacją Polski, choć zgodnie z tym, co zapisano, Polska poparła tę konkluzję, gdyż znalazł się w niej zapis o stopniowym odchodzeniu od kryteriów historycznych w płatnościach bezpośrednich, i to na wniosek Polski. Szanowni państwo, to jest skandaliczne. Mamy już stopniowe dochodzenie do wyrównania płatności bezpośrednich. Czy to jest argument za tym, żeby Polska poparła taką konstrukcję? O jakim dochodzeniu stopniowym chcemy tu mówić? Chcemy, aby płatności bezpośrednie były równe po roku 2013. Jeśli znów będziemy mówić o stopniowym dochodzeniu, to będziemy dochodzili do roku 2050. Szanowni państwo, to jest niedopuszczalne, aby rząd polski z tego względu popierał konkluzję dotyczącą stopniowego dochodzenie do płatności, i to jeszcze na wniosek Polski. Naprawdę dość mamy tego stopniowego dochodzenia. To jedna rzecz.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#HenrykKowalczyk">Drugi, kolejny zarzut, bardzo niepokojący, to jest przygotowanie miękkiego lądowania na rynku rolnym od chwili odejścia od kwotowania produkcji mleka. Żadne miękkie lądowanie, tylko po prostu twarde stanowisko. Żądamy zachowania kwotowania produkcji mleka po roku 2015. To jest stanowisko, które powinniśmy przyjąć. To są dwie najistotniejsze rzeczy.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#HenrykKowalczyk">Przejdę teraz do szczegółów. Oczywiście, rynek rolny UE, w tym rynek polski, powinien być chroniony zarówno wewnątrz UE, jak również – myślę, że przede wszystkim – powinien być chroniony przed produktami z zewnątrz, które nie spełniają standardów. Rolnikom europejskim narzuca się pewne standardy. Przykładem są choćby klatki dla kur niosek, których nowe wymiary mają wchodzić od stycznia 2012 r. Pytam więc, czy została podjęta konkretna decyzja dotycząca dopuszczenia do importu tych produktów rolnych spoza UE, które również będą spełniały te kryteria. Inaczej otwieramy się na nieuczciwą konkurencję. Stawiamy swoim rolnikom coraz większe wymagania, a jednocześnie nie ograniczamy importu produktów, które tych wymagań nie spełniają. Znów będzie taka sytuacja jak w przypadku mrożonek truskawek i różnych owoców. Podałem tylko przykład kur niosek, ale to jest niezwykle istotna rzecz, gdy spojrzymy na poszczególne elementy rynkowe.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#HenrykKowalczyk">Myślę, że sprawa następna jest czymś niezwykle istotnym w obecnym czasie w Polsce. To jest rynek cukru. Dobrze, że Polska głosuje przeciwko propozycji portugalskiej, dotyczącej zaimportowania 500 tys. t cukru trzcinowego, ale za tym powinna iść również bardzo konkretna i jasna propozycja zwiększenia limitów produkcyjnych w UE. To, że taką reformę UE przyjęła na początku roku 2006, oczywiście, jest błędem i myślę, że wszyscy to powinni przyjść do wiadomości. Nie powinno się występować z wnioskiem o import. Jak podkreślam, dobrze, że Polska była przeciwko temu. Powinno się dążyć do zwiększenia limitów produkcyjnych, bo będziemy mieli ten problem bez przerwy, a zwiększenie limitów rozwiązuje ten problem na wiele lat.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#HenrykKowalczyk">Jeśli chodzi o plany polskiej prezydencji, to są one, oczywiście, bardzo ładnie rozpisane. Niestety, są one rozpisane tylko ogólnie. Całkowicie brak jednoznacznego określenia dotyczącego płatności bezpośrednich. Nie będę teraz odczytywał tych planów polskiej prezydencji, które pan minister przytoczył i które mamy zapisane, dotyczących m.in. zrównania konkurencji. Brak jest w tych planach tematu dotyczącego płatności bezpośrednich. To jest temat, który nas najbardziej interesuje. Przede wszystkim to on powinien być naszym planem na prezydencję. Jeśli tego nie będzie, to właściwie reszta rzeczy ma naprawdę niewielkie znaczenie.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#HenrykKowalczyk">Jeszcze kilka słów dotyczących planu pracy resortu rolnictwa. Spodziewałbym się tego, że w planie pracy rzeczywiście będzie to, co resort chce osiągnąć poprzez projekty ustaw i rozporządzeń. Natomiast najwięcej miejsca poświęcono tutaj realizacji budżetu zadaniowego. Pan przewodniczący Mojzesowicz mówił o czasami mierzalnych produktach, które nie wiadomo z czego wynikają, natomiast ja chciałbym zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, w planie resortu jednym z celów jest zapewnienie wysokiej jakości usług w zakresie doradztwa rolniczego, a efektem, który ma to mierzyć, jest liczba przeszkolonych doradców w granicach 8 tys. No dobrze, niech tak będzie. Szanowni państwo, tylko co za tym idzie? Za tym poszło ograniczenie środków finansowych na doradztwo. Nie wiem, czy znajdzie się jeszcze 8 tys. doradców, którzy będą chcieli się szkolić za te pieniądze, które w tej chwili otrzymują. Z jednej strony piszemy coś, co w ogóle nie przystaje do sytuacji, a z drugiej strony w budżecie rokrocznie jest coraz mniej pieniędzy na doradztwo. Jest jeszcze ustawa o doradztwie, która totalnie niszczy doradztwo. Nie dość, że budżet nie daje pieniędzy, to ustawa o doradztwie nie pozwala na to, żeby doradztwo rolnicze było dofinansowane przez urzędy marszałkowskie, chociaż może byłby to jakiś sposób przynajmniej na czasowe poratowanie finansowe tego doradztwa. Pisanie więc o zapewnieniu wysokiej jakości usług w tym momencie jest naprawdę trochę nie na miejscu. Wygląda to tak, jakby była to kpina z doradców. Jeśli doradcy tego posłuchają, to mogą się naprawdę zdenerwować.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#HenrykKowalczyk">Drugim wskaźnikiem jest szkolnictwo, czyli podnoszenie jakości kształcenia i wychowania. Chodzi m.in. o 14,3 tys. uczniów na koniec roku 2011. To chwalebne. Nie wiem, ilu tych uczniów teraz jest, a warto by to wiedzieć, żeby zorientować się, czy ta liczba uczniów wzrośnie, czy zmaleje. Jeśli liczba uczniów zmaleje, a – niestety – takie są sygnały, świadczyłoby to o tym, że w szkołach rolniczych nie ma uczniów nie dlatego, że warunki są gorsze, ale dlatego, że nie ma perspektyw w pracy w rolnictwie. Ten efekt jest mierzalny. Myślę, że to jest najbardziej mierzalny efekt w sytuacji naszego rolnictwa. Jeśli nabór do szkół rolniczych będzie spadał, a w tej chwili spada, to bezpośrednio oznacza to tyle, że w rolnictwie jest beznadzieja. Chciałbym wiedzieć, ilu uczniów jest teraz. Rzeczywiście, zweryfikujemy liczbę uczniów po wrześniu 2011 r., czyli sprawdzimy, jak zmienił się nabór uczniów do szkół rolniczych, bo to będzie papierek lakmusowy dla sytuacji w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#HenrykKowalczyk">Są jeszcze dwie rzeczy, o które chciałbym zapytać, bo ich nie widzę w planie pracy resortu. Mianowicie chodzi mi o to, jak resort zamierza zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący różnicowania składek zdrowotnych w ramach Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Zapadło milczenie na ten temat. Były jakieś założenia, ale myślę, że w planie pracy resortu powinno być to ujęte. Po drugie, od wielu lat – bo to już na lata trzeba liczyć – mówimy o ustawie o ubezpieczeniach, o fatalnym funkcjonowaniu tej ustawy i o fatalnym funkcjonowaniu ubezpieczeń upraw rolnych. Cały czas padają obietnice, że będzie to modyfikowane i monitorowane. W planie nie ma o tym ani słowa. To znaczy, że ten rok całkowicie odpuściliśmy i straciliśmy. To jest kolejny rok, który byłby stracony. Może jest to tylko nieporozumienie. Być może projekty ustaw i przymiarki nie są uwzględnione w planie pracy. Jeśli tak, to – oczywiście – plan działalności resortu jest niekompletny. Jeśli nie ma istotnych rzeczy dotyczących działalności resortu, a są tylko wskaźniki wynikające z budżetu zadaniowego, to wtedy taki plan działalności należy poprawić. Trzeba zmodyfikować plan, wprowadzając te zapisy i te projekty ustaw czy rozporządzeń, które będą pewne rzeczy regulować. Tego bym oczekiwał. Jeśli zapisów nie ma z takich powodów, że resort nie zamierza się nimi zajmować, to jest bardzo źle. Jeśli nie ma tych punktów dlatego, że zostały przeoczone w planie, to przynajmniej można to jeszcze naprawić w korekcie planu działalności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, zakończyliśmy dyskusję. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RomualdAjchler">Otóż, panie ministrze, chciałem tylko zapytać o jedną kwestię, dotyczącą ograniczenia możliwości rozwoju gospodarstw w obrębie obszarów Natura 2000. Wiele gospodarstw, które funkcjonują w tej strefie, a nawet z nią graniczą, nie ma możliwości rozwojowych. Czy w takim razie nie warto by było zastanowić się na tym, aby na tyle zmodyfikować dopłaty powierzchniowe, żeby uwzględnić ten czynnik? To jest bardzo istotne, gdyż nie ma możliwości równego konkurowania z gospodarstwami, które są poza Naturą 2000. Ograniczenia są dosyć poważne. W związku z powyższym prosiłbym o odpowiedź na pytanie, czy państwo o tym myślą i czy w tej kwestii mają państwo zamiar coś zmienić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Rzeczywiście, jest to cenna uwaga. Ze strony panów posłów padały tutaj uwagi na temat ekspertyz i opinii. Przypomnę tylko, że naszym ekspertem jest pan profesor Czechowski, który jest kierownikiem Zakładu Prawa Rolnego Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to chyba właściwa osoba. W kontekście wypowiedzi pana posła Kowalczyka odnośnie do ustawowej możliwości wzmacniania działalności ośrodków doradczych przez samorządy, zapewne i pan, i ja, i wielu kolegów parlamentarzystów spotyka się z takim stanowiskiem, że w wielu momentach samorządy chciałyby pomóc, ale ustawowo nie mogą tego zrobić. Kieruję więc prośbę do pana profesora, żeby przygotował nam może taką opinię pod kątem tego, czy w tym momencie nasza Komisja może zareagować. Chodzi o to, żeby nie było mowy o jakieś strasznie poważnej ustawie, wymagającej różnego rodzaju konsultacji. Czy jako Komisja możemy ewentualnie złożyć odpowiedni wniosek legislacyjny, który stworzy taką możliwość, aby samorządy w sytuacjach dość trudnych rzeczywiście mogły pomagać ośrodkom doradztwa, bo to chyba byłoby słuszne? Jak powiedziałem,. na tym w tej chwili zakończyliśmy dyskusję. Bardzo proszę, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JarosławWojtowicz">Dziękuję. Panie przewodniczący, panowie posłowie, spróbuję odnieść się do podniesionych przez państwa licznych zagadnień. Ponieważ państwa wypowiedzi i pytania bardzo ściśle się ze sobą wiązały, to odpowiedzi niekoniecznie będą udzielane według kolejności zadawanych pytań. Otóż jedno z pierwszych pytań, jakie padło, odnosiło się do zagadnienia, czy jednym z priorytetów prezydencji będzie rolnictwo i w jaki sposób zamierzamy to sformułować. Otóż pan minister Sawicki zwrócił się do ministra spraw zagranicznych i do premiera z wnioskiem, aby zmienić treść pierwotnie zaproponowanych priorytetów. Pan minister poprosił o rozważenie zmiany nazwy priorytetu „Bezpieczna Europa” na inną nazwę, wyraźnie nawiązującą do zakresu treści tego priorytetu. W szczególności chodzi o podkreślenie znaczenia elementu bezpieczeństwa żywnościowego już na poziomie nazwy priorytetu. Jest to niezbędne z uwagi na zbieżność okresu polskiej prezydencji w radzie z początkiem dyskusji nad propozycjami legislacyjnymi KE w zakresie WPR po roku 2013. Chodzi o kluczowe znaczenie rozwiązań w ramach tej polityki dla bezpieczeństwa żywnościowego, a pośrednio także energetycznego. W związku z tym zaproponowano do rozważenia następującą nazwę priorytetu: „Bezpieczna Europa – żywność, energia, obronność”. Tak brzmi obecna propozycja złożona przez pana ministra Sawickiego. Jeśli dobrze pamiętam, Rada Ministrów ma w planie przyjęcie priorytetów prezydencji na maj. Zapewne wtedy priorytet w takim kształcie będzie przyjęty. Nie słyszałem o głosach, które by się sprzeciwiały ze strony Rady Ministrów. Ten priorytet jest tak formułowany, że nie mówi bezpośrednio o WPR czy o polityce rolnej, tylko o bezpiecznej Europie i o żywności, bo chodzi o kontekst podniesionego tutaj przez pana posła Jurgiela art. 39 traktatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Ale chodzi o produkcję żywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JarosławWojtowicz">Chodzi nie tylko o produkcję żywności. W traktacie jest mowa zarówno o WPR w art. 39, jak i…</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">A dlaczego ten kamuflaż?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JózefKlim">Bardzo przepraszam, ale pan minister nie przeszkadzał państwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JarosławWojtowicz">Kamuflaż jest po to… To nie jest kamuflaż, tylko szerokie sformułowanie tematu, który dotyczy zarówno wytwórców żywności w warunkach, w jakich pracują, jak i konsumentów, bo wtedy można podnieść kwestię cen. Bezpieczeństwo żywnościowe dotyczy zarówno mieszkańców wsi, producentów żywności, jak i przemysłu, ale też konsumentów. Dlatego to brzmienie obejmuje zarówno temat przyszłości WPR, jak i problem dotyczący np. wzrostu cen żywności, bo taki, dosyć szeroki kontekst WPR obejmuje art. 39 traktatu. Chodziło nam też o to, aby kontekst był wspólny dla wszystkich państw, które będą z nami współpracowały przez 6 miesięcy. Jak mówię, co do priorytetów, to mniej więcej za miesiąc będą one przyjęte. Zaproponowaliśmy priorytet: „Bezpieczna Europa – żywność, energia, obronność”. Chodzi o skupienie się na konkretach, bo „bezpieczna Europa” to bardzo szeroko sformułowany temat. Chcemy, aby bezpieczeństwo żywnościowe było jednym z wyeksponowanych tematów.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JarosławWojtowicz">Kolejną rzeczą jest kwestia stanowiska MRiRW i – szerzej – stanowiska Polski w zakresie przyszłości WPR. Który wariant reformy ma być według nas przyjęty? Jakie działania zostały podjęte przez ministra rolnictwa w celu wyrównania warunków w ramach WPR? Otóż KE zaproponowała trzy warianty, tzn. korektę niektórych elementów polityki za pomocą stopniowych zmian; przekształcenie WPR w politykę środowiskowo sprawiedliwszą, skuteczniejszą i bardziej efektywną; wycofanie instrumentów wsparcia rynku i dochodów. Wariant pierwszy to propozycja dalszych, lecz stopniowych zmian aktualnych ram polityki. Rozwijaniu podlegałyby dobrze funkcjonujące obecnie elementy WPR. Wariant drugi polegałby na zreformowaniu oraz przekształceniu tej polityki w celu zagwarantowania większej równowagi między celami WPR oraz między rolnikami. Wariant trzeci to daleko idąca reforma WPR, skoncentrowana na celach w zakresie ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatu. Wariant ten zakłada zmniejszenie udziału wsparcia dochodów oraz większości środków rynkowych na rzecz II filaru. W tej opcji proponuje się likwidację obecnych płatności bezpośrednich na rzecz ograniczonych płatności za dostarczenie środowiskowych dóbr publicznych. Otóż rząd opowiada się za bardzo głęboką i ambitną reformą WPR, która zmieniałaby zarówno podział pieniędzy, jak i strukturę płatności pomiędzy oboma filarami WPR. Któryś z panów posłów podniósł taki oto pomysł, żebyśmy dostawali zdecydowanie tyle samo, co Niemcy, tzn. żeby uzyskać wspólną, tzw. płaską stawkę płatności bezpośrednich. O to nam też chodzi. Propozycja, która jest przez nas przedstawiana, polega na tym, aby I filar – czyli tam, gdzie są płatności bezpośrednie – był niezależny, tj. oderwany od historycznych kryteriów płatności w takim znaczeniu, aby płatność bezpośrednia nie zależała od tego, gdzie jest siedziba producenta – czy w Niemczech, czy w Bułgarii, czy w Estonii, czy w Polsce. O to nam chodzi. To chcemy osiągnąć. Według tej koncepcji, którą próbujemy przedstawić, uwzględniona byłaby nie tylko powierzchnia, niezależnie od tego, gdzie jest grunt rolny, kto jest jego właścicielem i na terenie jakiego państwa leży, ale uwzględnione byłyby też kryteria, które dzisiaj nazywane są ONW (obszary o niekorzystnych warunkach gospodarowania). Chcielibyśmy osiągnąć uproszczenie w tym zakresie, zmierzające do tego, aby jednolita płatność powiększana była niezależnie od tego, gdzie to jest, za to zależenie od tego, jak trudne warunki spotyka rolnik, tzn. czy to jest góra, czy to jest teren suchy, czy wręcz przeciwnie. Propozycja musi uwzględnić uwarunkowania wszystkich krajów, czyli zarówno wysokość nad poziomem morza, jak i pochylenie, wielkość opadów, długość okresu wegetacji. Chcielibyśmy, aby te czynniki były brane pod uwagę przy płatności obszarowej, niezależnie od tego, gdzie ten grunt rolny się znajduje. Natomiast według tej propozycji II filar poświęcony byłby politykom krajowym. Jeżeli ktoś chce tak, jak proponuje pan komisarz Cioloş, wybrać zazielenienie czy dobra publiczne, to proszę bardzo. Do wyboru państwa członkowskiego mogłoby być finansowanie zazielenienia w ramach II filaru. Jeżeli ktoś chce pomóc rolnikom w inwestowaniu w gospodarstwa, to tak jak dziś, można by było to realizować w ramach II filaru. Jeżeli ktoś chciałby wspomóc rozwój infrastruktury na wsi, to może to zrobić w ramach II filaru. To by było miejsce na polityki narodowe, regionalne – jak państwa członkowskie chciałyby to sobie kształtować u siebie. Mam nadzieje, że odpowiedziałem na te wątpliwości, które dotyczyły tego tematu.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JarosławWojtowicz">Jakie działania zostały podjęte przez ministra rolnictwa? Proszę państwa, na wszystko w ramach negocjacji unijnych jest odpowiedni czas i moment. Ta dyskusja, do której państwo zdążyli się częściowo odnieść, a która odbyła się 17 marca i konkluzje prezydencji to była tak naprawdę jedna z pierwszych prób sił przed realnymi negocjacjami na posiedzeniu rady ministrów. Próbowaliśmy przeforsować zapis, który mówił o odchodzeniu od historycznych kryteriów płatności. Padło tutaj pytanie dotyczące stopnia odchodzenia od płatności historycznych. Otóż chcielibyśmy odejść od historycznych kryteriów płatności możliwie najszybciej i na pewno nie w perspektywie 2020 r. Nie sądzę, by się to dało osiągnąć już, bo trzeba realnie patrzeć na życie. Natomiast chcielibyśmy, aby w następnej perspektywie finansowej, tzn. w latach 2014–2020, to odejście już nastąpiło. Taki jest nasz cel. Po to, aby w ogóle móc mieć ten zapis, zgodziliśmy się na odrzucenie słowa „stopniowe”, które ma pewien kontekst. Oto takie były argumenty za niższymi płatnościami przed laty, że polski rolnik miał wówczas podobno – mówię „podobno”, ale tak było – niższe koszty produkcji, niższe koszty zakupu gruntów rolnych itd. Z drugiej strony rolnik nie musiał spełniać wszystkich tych warunków, które o wiele wcześniej musieli spełnić rolnicy na Zachodzie. To był argument za niższymi płatnościami. Dzisiaj, po pierwsze, dotarły do nas wyższe koszty produkcji, o czym państwo mówili. Po drugie, kolejne warstwy cross-compliance będą musiały być wdrożone. Niedawno zresztą była uchwalona ustawa o zmianie ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego. Polscy rolnicy będą musieli w zasadzie spełnić wszystkie te warunki, które dotyczą całego europejskiego rolnictwa. W związku z tym żądamy, aby dostali takie same warunki po to, żeby móc konkurować w sposób równouprawniony na wszystkich rolnych rynkach, żeby tu nie było różnic i żebyśmy nie słyszeli, że zapłacimy mniej VAT, bo to oznacza oddanie pieniędzy. Chodzi tutaj właśnie o równe warunki konkurencji. Jeśli mówimy o stopniowym odchodzeniu, to w takim kontekście, w jakim polscy rolnicy będą musieli spełnić wszystkie warunki, a to są – niestety – najbliższe 2 lata. Wszystkie warstwy cross-compiance będą musiały być spełnione. Dlatego chcemy, aby poniesiony w związku z tym koszt był wyrównany w postaci dojścia do podobnych czy takich samych poziomów płatności. Taki jest sens słowa „stopniowy”.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JarosławWojtowicz">Natomiast odnosząc się do słów o tym, że na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce, powiem otóż, że w ramach planu pracy – również w czasie naszej prezydencji – są dwa bardzo istotne momenty. To jest położenie na stół przez komisarza Lewandowskiego propozycji budżetowych, co się stanie 29 czerwca i wtedy będziemy wiedzieli, w ramach jakich budżetów się poruszamy. Z przedłożonym budżetem będzie też związana dyskusja w ramach komisji i w ramach rady na temat wieloletnich ram finansowych. Drugim momentem był czas, w którym miała paść propozycja legislacyjna dotycząca WPR. Akurat tutaj będę musiał się odnieść do współpracy z prezydencją węgierską. Ta propozycja miała paść wcześniej, ale dzisiaj mówi się o jesieni. Komisja ma złożyć propozycje legislacyjne jesienią. Mam obawy, że spojrzą w kalendarz i powiedzą, że jesień to będzie 21 grudnia. Bardzo bym tego nie chciał i będziemy się starali, aby to było znacznie wcześniej. Natomiast dopiero w momencie, kiedy znana jest propozycja budżetowa i złożone są propozycje dotyczące pakietu legislacyjnego, zaczynają się realne negocjacje dotyczące przyszłości WPR. Moment na to, żeby nasze propozycje złożyć w odpowiednim czasie i miejscu, jeszcze do końca nie nastąpił. Natomiast zbyt wczesne złożenie bardzo konkretnych propozycji może je w negocjacjach spalić. Tego się obawiamy – falstartu. W tego typu negocjacjach pomiędzy 27 państwa, mając do czynienia z bardzo wytrawnymi dyplomatami z wszystkich stron, musimy postępować bardzo ostrożnie, aby te propozycje nie zostały zbyt wcześnie odrzucone czy zniszczone. Nie chcielibyśmy poprowadzić negocjacji w kierunkach dla nas niewygodnych.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JarosławWojtowicz">Zdaje się, że to pan poseł Zarzycki mówił o galopujących cenach środków produkcji. Chyba pan minister Plocke kilka godzin temu powiedział, że nie mamy na to wpływu. Mówił prawdę. To, jak rolnikom wyrównać rosnące koszty produkcji, będzie m.in. przedmiotem rozmów i dyskusji na temat WPR. Dotyczy to nie tylko polskich rolników. Zakłócenia na rynkach finansowych i nadmiar pieniądza w postaci olbrzymich sum wyprodukowanych przez rezerwę federalną i Europejski Bank Centralny muszą znaleźć gdzieś ujście. Niestety, znajdują ujście i na to nie mamy wpływu. W takim kontekście mówił pan minister. Znajdują ujście w postaci popytu na rynkach surowcowych, w tym na rynku surowców rolnych. To dotyczy, niestety, całego świata. Miejsce na to, żeby dyskutować o próbach zniwelowania skutków makroekonomicznych, które na całym świecie występują, jest na forum unii. Dlatego, że Polska nie jest gospodarką autarkiczną. Jeżeli zastosowalibyśmy tylko narzędzia dostępne polskiemu rządowi i tylko narzędzia w postaci wolumenów np. cukru, który moglibyśmy sprzedać po to, żeby spróbować obniżyć ceny, to jest to za mało. Ruch przez granice spowoduje, że i tak nie wyrównamy cen. To są kwestie, które muszą być podniesione na forum europejskim i takie działania już zostały podjęte.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#JarosławWojtowicz">Teraz pytanie o to, czy resort rolnictwa współpracuje z prezydencją węgierską i czy mamy plan otwarcia, który będzie punktem wyjścia do tego, czym konkretnie zajmiemy się w trakcie prezydencji. To jest jedna z największych zagadek, które mamy do rozwiązania, a to dlatego, że sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Tak naprawdę to jest problem sztafety, prawda? W którym momencie stanąć, żeby dobrze odebrać pałeczkę, obserwując tego zawodnika, który dopiero biegnie? Biegną Węgrzy i tak naprawdę nie wiemy, co im się uda dokończyć, a o tym, jakie tematy Węgrzy prowadzą, to ja już państwu mówiłem. Mamy połowę kwietnia. Jeśli chodzi o konkretne tematy, które od nich przejmiemy, to nie jesteśmy w stanie określić, które z nich będą na jakim etapie w momencie przejęcia. Problem ze współpracą jest duży. Wybieram się na Węgry. Zresztą jutro będziemy mieli posiedzenie rady, na którym będę i na którym też będziemy z Węgrami rozmawiali. Wybieram się również do nich, żeby porozmawiać o tym, w jaki sposób zamierzają nam przekazać prezydencję. Ta wizyta jest planowana za 2 tygodnie. Natomiast bardzo trudno jest dziś określić taki plan, który by mi pozwolił bardzo precyzyjnie powiedzieć państwu, na jakim etapie Węgrzy nam to przekażą. To jest bardzo duży problem o charakterze technicznym dla nas.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#JarosławWojtowicz">Do kilku kwestii już się odniosłem, ale pan poseł Kalemba wspominał m.in. o zazielenieniu. Co to jest? Też chciałbym precyzyjnie wiedzieć, co to jest i co to będzie, bo na razie zazielenienie funkcjonuje w postaci hasła, które dopiero przybiera konkretne kształty. Gdy czytam to, co proponuje pan komisarz Cioloş, to powiem państwu, że jak 25 lat temu chodziłem do technikum ogrodniczego i uczono mnie podstaw dobrej kultury rolnej, to tam to wszystko było.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewBabalski">Zielona wyspa.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JarosławWojtowicz">Europa ma być zieloną wyspą, tak? Natomiast panu komisarzowi Cioloşowi generalnie chodzi o to, aby wytłumaczyć społeczeństwom Europy, jakich to dóbr publicznych dostarcza rolnictwo. W związku z tym wymyślono ekonomiczny temat zazieleniania. Mam nadzieję, że odniosłem się do większości zagadnień podniesionych przez państwa, natomiast kilka osób podniosło kwestię strategii. Ona jest na ukończeniu. Dosłownie wczoraj spłynęły ostatnie uwagi do tej strategii, która miała być przyjęta do końca kwietnia, co powinno się udać. Wtedy ten dokument będzie już dostępny w postaci przyjętej.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JarosławWojtowicz">Co do komentarzy dotyczących przedstawionej przez nas informacji o planie działań MRiRW, to wszyscy, jak tu siedzimy, wiemy, jak rozległymi zagadnieniami zajmuje się minister rolnictwa. Plan działań albo będzie bardzo syntetyczny i przedstawiony w takiej postaci jak dziś, albo to będzie kilkaset czy kilka tysięcy konkretnych punktów, nie do omówienia na jednym posiedzeniu. To jest tak, jakbym chciał przedstawić wszystko, co MRiRW zaplanowało, wykonało i zamierza wykonać do końca roku. Jest to rzecz niewykonalna na jednym posiedzeniu. Zależy mi na tym, aby państwu prezentować dane strawne, sensowne i jednoznaczne, ale bardzo dużo w odpowiedzi zależy od pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławKalemba">Niech pan minister powtórzy to, co pan mówił o strategii, bo nie było pana wiceprzewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JarosławWojtowicz">Ach, nie było pana wiceprzewodniczącego. Kończy się proces uzgodnień strategii. Wczoraj wpłynęły dwa ostatnie komentarze dotyczące oceny skutków środowiskowych. Jeszcze nie zdążyłem ich przeczytać. Strategia miała być przyjęta do końca kwietnia.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JarosławWojtowicz">Na pewno nie wyczerpałem wszystkich państwa potrzeb, natomiast mam prośbę na przyszłość, jeśli państwo mają pytania dotyczące planu pracy czy tego, co ministerstwo wykonało albo zamierza wykonać. Ten punkt był po prostu tak ogólny, że miałem duży kłopot z przygotowaniem informacji. Gdyby temat był sformułowany bardziej precyzyjnie lub obejmował węższy zakres, to byłoby mi o wiele łatwiej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, nic nie usłyszałem na temat Natury 2000, ale rozumiem pana. Moment, tylko skończę, dobrze? Prosiłbym o to, żeby państwo przesłali mi informację na piśmie na temat tego, co zamierzają państwo zrobić, bo w perspektywie…</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale to jest ciekawa sprawa w ogóle chyba dla wszystkich posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, chcę się posługiwać tymi informacjami także w perspektywie czasu. Ba, chciałbym nawet wrócić do tego, co pan napisze. Z góry to już zakładam. Natomiast, panie przewodniczący, jeszcze o jednej rzeczy muszę powiedzieć. Nie byłem co prawda na całym posiedzeniu Komisji, ale jeśli chodzi o to, co usłyszałem w ostatnim pańskim zdaniu, to ta odpowiedź mnie zadowala. To jest jedno z lepszych wystąpień ministra rolnictwa na posiedzeniu Komisji. Tyle tylko, że to są słowa, panie ministrze, a jeśli chodzi o realizację, to tu jest znak zapytania. To tyle jeszcze chciałem powiedzieć na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Panie pośle, na posiedzeniu Komisji nie może być czynów. Są tylko słowa. Proszę państwa, bardzo proszę o jakieś krótkie wypowiedzi, dobrze? Wpierw pan Szczęsny Zarzycki, potem panowie posłowie Kowalczyk i Kalemba. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Panie przewodniczący, dziękuję bardzo. Panie ministrze, szanowni państwo, z odpowiedzi wnoszę, że rząd polski nie chce zapisu o rolnictwie jako priorytecie, uciekając się do zapisu o bezpieczeństwie żywności. Polska żywność jest dobra i to wszyscy wiedzą, natomiast kamuflowanie się oznacza ucieczkę od wspólnotowej polityki rolnej i wyrównania dopłat bezpośrednich. Panie ministrze, na wniosek PiS i wiceprzewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE, pana Janusza Wojciechowskiego, samorządy w kraju – gminne, powiatowe i wojewódzkie – podejmują stanowiska i uchwały kierowane do rządu w sprawie zapisu o tym, że jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie rolnictwo i w sprawie wypełnienia zapisu mówiącego bezwzględnie o wyrównaniu dopłat bezpośrednich. Czy one będą wyrównanie w 80%, 90% czy 100%, to trudno dzisiaj przesądzić, ale jeżeli się rezygnuje z mówienia o wyrównaniu, a mówi się o dochodzeniu do tego celu przez lata, tak jak było dotychczas, to jestem pewien, że zdecydowana większość gospodarstw rolnych, które dzisiaj są w tak trudnej sytuacji, po prostu padnie i mimo że część rolników będzie umaszynowiona, nie będzie tyle, ile potrzeba. Zresztą wszystkie dotychczasowe doświadczenia mówią same za siebie. Dlatego też prosiłbym o przekazanie panu ministrowi Sawickiemu, bo zrozumiałem, że pan minister Sawicki prosił o to, żeby wnieść zapis dotyczący bezpiecznej żywności, że żaden kamuflaż tutaj się nie powiedzie. Zresztą rolnicy zdecydowanie oczekują na to, że będą mieli wyrównane dopłaty. Dlaczego mają być w gorszej Europie? Dlaczego? Jakie jest uzasadnienie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Kowalczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, zadałem dość precyzyjnie kilka konkretnych pytań, ale rozumiem, że jeśli pan minister teraz nie jest w stanie odpowiadać, to zadowolę się tymi odpowiedziami na piśmie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JarosławWojtowicz">Panie przewodniczący, jeśli można prosić, to odpowiem na nie, oczywiście, teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, ale głos zabierze jeszcze pan poseł Kalemba. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławKalemba">Panie ministrze, chciałbym, żeby pan ustosunkował się do aktów delegowanych wykonawczych, czyli dekretów wprowadzonych przez KE. To jest próba prowadzenia WPR poza tym wszystkim, prawda? Jest to więc bardzo ważna sprawa. Pan minister zna tę sprawę, bo była poruszana na posiedzeniu Komisji do Spraw Europejskich. Mówiłem o tym, podając chociażby przykład buraków, że KE dostanie glejt do ręki, żeby mogła decydować poza PE, poza kontrolą i poza stanowiskiem państw narodowych. Uważam, że to jest bardzo niebezpieczne, a to się dzieje już teraz. Tylnymi drzwiami wprowadza się rozwiązania poza zajmowanymi stanowiskami czy uzgodnieniami między państwami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#StanisławKalemba">Drugie pytanie dotyczy gospodarki wodnej. Ta sprawa jest kluczowa dla Polski. Nie będę tego tematu rozwijał. Uważam, że to jest jeden z najtrudniejszych, najbardziej zaniedbanych problemów, które musimy rozwiązać. Byłem na spotkaniu z panem komisarzem Cioloşem i zadawałem mu pytanie o gospodarkę wodną w ramach zasobów naturalnych. W materiałach jest taka informacja: „Kilka delegacji wskazało na potrzebę podjęcia działań związanych z gospodarowaniem zasobami wodnymi”. Uważam, że dla II filaru to jest sprawa kluczowa. Mam pytanie o to, jakie jest stanowisko polskiej delegacji. Czy też zabiegamy o to, żeby w ramach WPR było współfinansowanie tego zadania?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Panie ministrze, bardzo proszę o zwięzłą odpowiedź, ponieważ mija nam czas na tę salę…</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JarosławWojtowicz">Postaram się nie spóźnić na następne spotkanie. Przepraszam pana posła Ajchlera, którego pytanie rzeczywiście wyszło mi z głowy. Natomiast co do Natury 2000, to sami strzeliliśmy sobie – przepraszam za kolokwialne wyrażenie – gola przed laty, zgłaszając 1/5 Polski do programu i dzisiaj mamy problem. Przy obniżonej dochodowości i obniżonych możliwościach inwestycyjnych dla rolników na tych terenach można by było ten problem rozwiązać poprzez odpowiednie narzędzia – tak, jak to rozumie komisarz Cioloş – czyli zazielenienie, zwiększenie płatności tam, gdzie się bardziej ekologicznych norm wymaga czy przestrzega. Natomiast świetnie zdajemy sobie sprawę z tego, że to może nie wystarczyć i że trzeba będzie wymyślić narzędzia kompensujące w jakiś sposób ból rolników, którzy wielu rzeczy tam nie mogą wykonywać. To jest problem dotyczący nie tylko rolnictwa, bo jak przez Rospudę próbowano zrobić drogę, to był ten sam problem. Tam się nie da wbić szpadla.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JarosławWojtowicz">Co do wypowiedzi, która mówiła o tym, że niedopuszczalne jest to, aby polscy rolnicy byli w gorszej Europie, to dla nas też jest to oczywiste. Temu próbujemy zapobiec, tylko w ramach takich narzędzi negocjacyjnych, którymi dysponujemy. Próbujemy wypracować możliwie najlepszą pozycję negocjacyjną do tego, aby w realnych terminach uzyskać dla polskich rolników takie ustalenia, które nie stawiałyby ich w gorszej pozycji.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#JarosławWojtowicz">Pytanie pana posła Kalemby dotyczyło delegowania aktów, o czym dyskutowaliśmy już i na posiedzeniach Komisji do Spraw Europejskich, i na posiedzeniach Sejmu i Senatu w sprawach dotyczących zgodności poszczególnych propozycji z zasadą pomocniczości. Też jesteśmy tym zaniepokojeni i będziemy musieli znaleźć sposób na to, aby KE nie forsowała takiej polityki. Przecież to dotyczy nie tylko rolnictwa, ale ogólnie całego procesu legislacyjnego w UE. Chodzi o taki sposób procedowania w KE, aby komisja nie narzucała nam rozwiązań dla nas niewygodnych. Nie wiem, czy jeszcze …</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#StanisławKalemba">Jeszcze zasoby wodne i nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JarosławWojtowicz">Z tego, co wiem, decyzja KE w tej kwestii jeszcze nie zapadła. Natomiast będziemy musieli w jakimś sensownym terminie ją uzyskać.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#StanisławKalemba">Jest to szczególnie ważne dla Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JarosławWojtowicz">Tak. Wiem. W odpowiedziach nie odnosiłem się bezpośrednio do pańskiej wypowiedzi, bo sądziłem, że to jest komentarz pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, zwróćcie jeszcze uwagę prezydencji węgierskiej na Naturę 2000. To można odwrócić. Nie możemy się godzić na to, żeby 20% gospodarstw w Polsce miało zdecydowanie gorsze warunki do inwestowania i do rozwoju, bo tam są bardzo ostre ograniczenia. Dlatego też proponuję, aby pan minister odpisał mi, co w tej sprawie chcecie zrobić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JarosławWojtowicz">Dobrze, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Zakończyliśmy dyskusję na temat punktów pierwszego, drugiego i trzeciego. Przystępujemy do realizacji punktu czwartego – sprawy bieżące. Proszę bardzo, kto…</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KrzysztofJurgiel">A głosowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jakie głosowanie? Nikt nie złożył…</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KrzysztofJurgiel">Złożyłem wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pytałem pana, czy to jest wniosek formalny, ale pan tego nie potwierdził. Powiedział pan dokładnie, że jeden z panów posłów złoży taki wniosek w następnym wystąpieniu. Czy mówię nieprawdę?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, miała być dyskusja. Mieliśmy wysłuchać wszystkich głosów, a teraz…</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze. Czy jest wniosek formalny? Proszę złożyć wniosek formalny. Proszę go złożyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, trochę regulamin znam. Był złożony wniosek. Uważam, że nie powinniśmy przyjmować tej informacji. Taki wniosek złożyłem podczas dyskusji. Mogę go powtórzyć. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, przyjmuję to. Tylko, że pytałem pana wyraźnie, czy to jest wniosek formalny, a pan powiedział, że to nie jest wniosek formalny, bo na pewno…</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofJurgiel">Wniosek o odrzucenie informacji nie jest wnioskiem formalnym. Wniosek formalny jest wtedy, gdy…</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, przystąpimy do głosowania. Proszę bardzo. Kto z panów posłów jest za przyjęciem wniosku złożonego przez pana posła Jurgiela o odrzucenie informacji MRiRW? Proszę o podniesienie ręki do góry. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że wniosek został odrzucony przez Komisję przy 9 głosach za, 15 przeciwnych i braku osób wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu następnego – sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#KrzysztofJurgiel">A ministra już nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bo minister pojechał do Luksemburga. Mówił o tym na początku. Miał być teoretycznie do godziny 14.00, a i tak był dłużej. Czy są jakieś sprawy bieżące?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, tylko dwa zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#KrzysztofTołwiński">Szkoda, że nie ma pana ministra, bo moja wypowiedź kierowana jest raczej do pana ministra, ale jakby nie było...</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zanim będziemy to roztrząsać, powiem jeszcze, że pan minister zgłaszał mi wcześniej, że może być na posiedzeniu do godziny 14.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofTołwiński">Rozumiem. Wszystko rozumiem. Szanowni państwo, w poprzedniego roku – bodajże w drugim półroczu – rozpoczęto kontrolę jednej ze spółek Skarbu Państwa, czyli magazynów zbożowych Elewarr. Dotychczas nie mamy wyników pokontrolnych, a w kontekście tego, co się działo w roku 2010 na rynku zbożowym, są to istotne informacje. Jeśli są wyniki pokontrolne, to Agencja Rynku Rolnego, oczywiście, powinna takie otrzymać. Chodzi o przekazanie tych informacji. W kontekście uwolnienia w 2010 r. zbóż z Agencji Rezerw Materiałowych i szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, który podawał wyliczenia dotyczące 5,5 mln t, okazało się, że idzie o kilkaset tysięcy ton. W konsekwencji ukazały się rozporządzenia o paleniu zbóż i mieliśmy bardzo niskie ceny. Domniemamy, że w roku 2010 r. nastąpiła bardzo poważna spekulacja i gra rynkowa. Stąd też informacja o tym, jak to ze zbożem było w państwowych magazynach zbożowych, będzie bardzo istotna.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#KrzysztofTołwiński">Po drugie, szanowni państwo, bardzo istotne jest też to, że odbyły się wybory do izb rolniczych, ale tak naprawdę – chociaż przed chwilą pytaliśmy o to prezesa Szmulewicza – nie wiemy, jaka była krajowa frekwencja. Nikt nie jest w stanie jej podać. Dzisiaj pozyskaliśmy informację, którą podam ku rozwadze. Pan prezes Szmulewicz przed chwilą mi ją potwierdził. Szanowni państwo, nasz przedstawiciel w COPA-COGECA, prezes Szmulewicz, został wiceprzewodniczącym tej organizacji, ale został nim jako prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, czyli jako instytucjonalny przedstawiciel samorządu zawodowego. Wiemy, że są wybory, więc zadaję pytanie. Czy Polskie Stronnictwo Ludowe aż tak to upolityczniło? Wynik wyborów i frekwencja są dokładnie wynikiem upolitycznienia, a wręcz zniszczenia samorządu zawodowego. Swego czasu byłem prezesem Podlaskiej Izby Rolniczej i starałem się nigdy tego nie czynić, ale to się potwierdza, że pan prezes nie może być brany pod uwagę jako persona, tylko instytucjonalnie w imieniu Krajowej Rady Izb Rolniczych jako szef samorządu zawodowego rolników zrzeszonych, stąd ma chyba pewność, że zostanie wybrany. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Myślę, że nikt panu nie odpowie na to pytanie. Przepraszam, bo może pan mieć inne wrażenie, ale moim zdaniem, panie pośle, to się bardziej nadaje na oświadczenie poselskie. W tym momencie nie ma ani pana wiceprzewodniczącego Szmulewicza, ani żadnego innego człowieka, który mógłby panu odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, jestem na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a w związku z tym nasze wypowiedzi odnoszą się do kwestii związanych z rolnictwem i są adresowane do wszystkich podmiotów. Mam nadzieję, że panu ministrowi przekazuje się nasze uwagi. Mam też nadzieję, że służby pana ministra akurat w tym wypadku czytają protokoły z posiedzeń Komisji czy zapoznają się z nimi. Zresztą mają taki obowiązek. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo, pan poseł Ajchler chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#RomualdAjchler">Właściwie mam pytanie do pani dyrektor, bo sądzę, że pani dyrektor Szelągowska najwięcej może zrobić w tej sprawie. Tak to oceniam. Póki co, wolę już pana prezesa Szmulewicza jako wiceprzewodniczącego COPA-COGECA, bo inna persona byłaby chyba jeszcze bardziej upolityczniona. W związku z powyższym już sobie to podaruję.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#LeszekKorzeniowski">Spytam jednak, kogo ma pan na myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#RomualdAjchler">Znam jeszcze inną osobę, która mogłaby być wiceprzewodniczącym tej organizacji. Każdy, kto ma trochę wyobraźni i zna tę materię, to się domyśli, o kim mówię. Chciałem jednak zapytać panią dyrektor o szacowanie szkód poczynionych przez trzecią powódź. Przesłałem zresztą do pani list, adresowany chyba do pana ministra Sawickiego. Myślę, że ten list już do pani trafił. W Polsce były bowiem nie dwie, a trzy powodzie. Straty związane z drugą powodzią zostały oszacowane. Napisałem do państwa w tej sprawie, ale jeszcze nie widziałem odpowiedzi. Nie wiem, czy już ją państwo opracowali, czy jeszcze nie. Chodzi mi o pominięcie szacowania inwestycyjnego w drugiej powodzi. Pytam jednak teraz o trzecią powódź, bo tak się wszystko zbiegło, że rolnik po drugiej powodzi zasiał na jesień zboże, a przyszła trzecia powódź i zboże mu zabrała, więc rolnik ani nie ma żadnego oszacowania szkód, ani nie ma szans na jakąkolwiek pomoc. Pierwsza powódź niczym nie odróżnia się od drugiej. Ba, można nawet powiedzieć, że trzecia powódź w gospodarstwach nadwarciańskich zrobiła więcej szkody niż pierwsza i druga. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że na rzece powstał zator, który zalał całkowicie gospodarstwa i wszystko rolnikowi poszło wraz z kiszonką i innymi rzeczami. Rolnik zasiał na jesień i przyszła ta powódź, o której wspominam. Trzecia powódź zniszczyła kompletnie wszystko. Skąd wziąć pieniądze? Duża część tych gospodarstw ma chyba około 70–80 ha. Mój wniosek jest taki, aby państwo przedłożyli jakiś projekt, nawet w formie socjalnej, żeby ci rolnicy mieli za co przeżyć, a więc odnowić produkcję, bo raz już dostali środki na odnowienie produkcji, które zabrała trzecia powódź. Teraz jest kłopot. Co dalej? Gospodarstwa są nieubezpieczone. Ubezpieczyciele nie chcą ich bowiem ubezpieczać. Aż prosi się o ustawę o ubezpieczeniach. Myślę, że macie ją już na ukończeniu – chyba że się mylę – po to, aby załatwić to wreszcie raz na zawsze i aby środki finansowe, które są po części przekazywane z budżetu na realizację ustawy ubezpieczeniowej, były dobrze wykorzystane. Natomiast tak pani dyrektor, jak i państwo wiedzą, że to ubezpieczenie nie funkcjonuje odpowiednio, a wiadomo jest o tym, że rolnicy się niechętnie ubezpieczają, biorąc pod uwagę środki, jakie planuje się dopłacić z budżetu państwa na rok 2011. To tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AleksandraSzelągowska">Dziękuję bardzo. Otóż, panie przewodniczący, szanowni państwo, oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby można było dokonać szacunków strat również w ramach trzeciej powodzi, ale są też szacunki obejmujące niejako 100% szkód spowodowanych w gospodarstwie. Można wtedy później czy ewentualnie do kredytu dorównać. Jeżeli natomiast już raz poszła pomoc, to trzeba pamiętać o tym, że w rozporządzeniu o pomocy socjalnej mówi się o tym, że jest jednorazowa z tytułu powodzi, obsuwisk lub huraganów w 2010 r. Należy to rozumieć w ten sposób, że…</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#RomualdAjchler">Ale w styczniu przyszła nowa, trzecia powódź.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AleksandraSzelągowska">A trzecia, styczniowa powódź była już w tym roku. Z tym, że należy pamiętać o tym, że pomoc pakietowa, która była przygotowana na zasiłki socjalne, dotyczyła tylko roku 2010. To były trzy zdarzenia, które dawały podstawę do ubiegania się o pomoc socjalną. Tam była sprawa…</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RomualdAjchler">Czyli nic nie dostaną?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AleksandraSzelągowska">Przedłużamy teraz pakiet pomocowy – możliwość udzielenia pomocy – z roku 2010. Będzie możliwość przedłużenia do końca 2011 r., ale chodzi o sam fakt ściągania wniosków od rolników i wypłacania pomocy. Głównie chodziło nam o to, aby rolnicy mogli składać wnioski o dopłaty do materiału siewnego. Zgłoszenie przedłużenia terminu już zostało przesłane i w ciągu 10 dni zostanie zawieszone na stronach internetowych, więc rolnicy będą mogli po 16 czerwca… Przypominam, że 16 czerwca kończył nam się czas, kiedy można było ubiegać się o pomoc w związku z powodzią, obsuwaniem się ziemi i huraganem w 2010 r. Natomiast jeżeli mówimy o klęskach, które zdarzyły się teraz, w roku 2011, to póki co nie ma jeszcze żadnego projektu programu pomocowego. Na razie są to lokalne kwestie.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#AleksandraSzelągowska">Natomiast, jeżeli chodzi o założenia do zmiany ustawy o ubezpieczeniach, to po raz kolejny te założenia zostały przepracowane ze względu na to, że związki zawodowe rolników nie zgodziły się na taki projekt, aby można było zastosować tylko wariant ubezpieczenia – co prawda do 65% udziału środków europejskich i środków krajowych – oznaczający, że ubezpieczenie działa od szkód powyżej 30%. Na to nie było zgody społecznej. W związku z tym wprowadziliśmy wariant łączony. W tej chwili projekt właściwie jest już przygotowany do tego, żeby rozpatrzył go Komitet Rady Ministrów, ale Departament Prawno-Legislacyjny musi jeszcze złożyć ostatnie poprawki. To już trochę trwa. Obiecuję, że jeszcze w tym tygodniu poproszę, żeby projekt mógł zostać przekazany do rozpatrzenia przez komitet. Ten wariant będzie obejmował łączenie dwóch systemów. W przypadku ubezpieczenia od szkód powyżej 30% dopłacamy częściowo ze środków unijnych, czyli dopłat bezpośrednich z art. 68, a częściowo ze środków krajowych. Natomiast od 10% strat w uprawach rolnych do 30% strat w gospodarstwie rolnym płacimy według obecnego systemu. Wydaje się, że to rozwiązanie powinno być już skuteczne. Oczywiście, rolnika zupełnie nie będzie interesowało ani to, jakie jest źródło dofinansowania jego dopłaty, ani to, kiedy ma wejść ubezpieczyciel. Ubezpieczyciel ma wejść wtedy, gdy strata w uprawach wynosić będzie 10% i to wszystko. Natomiast montaż finansowy to już będzie sprawa dogadania się z zakładami ubezpieczeń. Jeżeli ten wariant przejdzie przez Komitet Rady Ministrów i przez Radę Ministrów, to myślę, że w przyszłym roku będziemy mieć wreszcie kompleksowe ubezpieczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#RomualdAjchler">Pani dyrektor, rozumiem, że to będą powszechne ubezpieczenia i że wszyscy będą się musieli ubezpieczyć. Nie będzie to funkcjonować tak, jak dzisiaj, bo np. ubezpieczenie od wymarznięć rzepaku funkcjonuje w ten sposób, że rolnik, któremu wymarzło 100% rzepaku, dostaje 20% wartości po odciągnięciu swojego ryzyka. Proszę zwrócić uwagę także na to, co robią ubezpieczyciele. Konsekwencja tego jest bowiem taka, że gdy płaci się składkę, to i owszem, ale schody zaczynają się wtedy, gdy występuje szkoda. Wtedy zaczynają działać szczegółowe przepisy, których tak naprawdę rolnik nie przeczytał, bo były napisane małym druczkiem. Skoro jednak są w to angażowane pieniądze publiczne, to powinni państwo zwrócić uwagę również na szczegółowe umowy, które rolnikowi są przedstawiane do akceptacji.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#RomualdAjchler">Innymi słowy, jeśli chodzi o pierwszą sprawę, to znaczy, że w wypadku trzeciej powodzi rolnik praktycznie może wyszacować straty, choć nie wiem, czy złoży wniosek do wojewody, żeby tenże powołał komisję, bo z tego to niewiele wynika. Przy stratach poniesionych w 2011 r. żadnej pomocy nie dostanie. Nawet, jeśli rolnik miałby dostać pomoc, to znowu coś zasieje i komisja przyjedzie do niego wtedy, jak już będzie zasiane, bo mamy połowę kwietnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AleksandraSzelągowska">Z założenia jest tak, że komisja może szacować szkody dwa miesiące od skutków zdarzenia Jeżeli zdarzenie wystąpiło późną jesienią, to dwa miesiące już minęły.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#RomualdAjchler">Rolnik zgłosił to już do urzędu gminy, a okazuje się, że do wojewody…</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#AleksandraSzelągowska">Nie, nie. Rolnik zgłasza do urzędu gminy i później…</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#RomualdAjchler">Pani dyrektor, wyjaśniłbym to poza posiedzeniem Komisji, ale chcę, żeby to było zapisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#AleksandraSzelągowska">Dobrze. Dobrze, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RomualdAjchler">Dlatego z panią tutaj dyskutuję, nadużywając cierpliwości pana przewodniczącego. Dziękuję bardzo. Zresztą poczekam, pani dyrektor, aż mi odpiszecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#LeszekKorzeniowski">Powiem tylko, że również spotkałem się z takimi sytuacjami. Są negatywne głosy, jeśli chodzi o działanie tych komisji. Komisje powołane przez wojewodów są społeczne. Chyba jest taka zasada, że jeżeli ktoś się zdecydował na udział w takiej komisji, to powinien mieć świadomość tego, że jest w tej komisji. Znam przypadek jednego z gospodarstw skarbowych. Jest to gospodarstwo rybackie, prowadzące działalność na terenie trzech województw. Na terenie województwa małopolskiego to gospodarstwo jakoś sobie poradziło z tym problemem. Poradziło sobie również na terenie województwa świętokrzyskiego czy opolskiego. Jeżeli natomiast chodzi o województwo śląskie, to tam przy wojewodzie w ogóle nie ma komisji o charakterze rolniczym. Przy różnych innych urzędach wojewódzkich są takie komisje, natomiast tutaj nie ma i na dobrą sprawę nie można w żaden sposób zmusić wojewody do tego, żeby komisja powoływana przez niego przeprowadziła to, co do niej należy. Akurat ta sprawa była wczoraj tematem mojej długiej rozmowy z prezesem tej spółki. Powiedziałem mu, że jeżeli przedłoży mi odpowiednie dokumenty, to w odpowiednim miejscu je złożę. Rzeczywiście, to nie wszędzie funkcjonuje. Oczywiście, dzisiaj już mamy kwiecień. Mówił o tym kolega Ajchler. Rolnik jest w polu i mówi: „Co ja tam będę chodził do jakiejś komisji”. Skoro sam się zdecydował, to musi znać tego konsekwencje. Wojewoda powinien z tego wyciągnąć jakiś wniosek.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#LeszekKorzeniowski">Więcej głosów już chyba nie ma. Zakończyliśmy omawianie spraw bieżących. Proszę państwa, na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia. Protokół będzie do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>