text_structure.xml 29.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia wraz z materiałami został panom posłom dostarczony i jest on następujący: – informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o stanie realizacji dopłat bezpośrednich dla rolników za 2010 rok oraz informacja o liniach kredytowych dla rolnictwa w 2011 r. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma uwag. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego. Proszę o zabranie głosu pana ministra Nalewajka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszNalewajk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Płatności na 2010 r. wynosiły 13 mld zł, z czego ponad 8,8 mld zł z Unii Europejskiej, pozostała kwota z naszych środków. Do 8 lutego biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydały ponad 1.275 tys. decyzji o przyznaniu płatności, co stanowi ok. 93% rozpatrywanych spraw. Wiadomo, że część wniosków wymaga badania, weryfikacji, przeprowadzenia na miejscu kontroli. W tym roku takich wniosków było ponad 97 tysięcy. Do 3 marca, a więc do dzisiaj agencje płatnicze – Agencja Rynku Rolnego i ARiMR zrealizowały płatności na 11 mld zł, co stanowi 83% przewidzianej kwoty. ARR praktycznie zakończyła realizację wszystkich płatności dla producentów tytoniu (99,91%). Panie przewodniczący, jeśli można, prosiłbym teraz panią dyrektor o podanie dokładniejszych danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RenataMantur">Dziękuję bardzo. Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2010 r. rozpatrywała ponad 1.300 tys. wniosków o przyznanie płatności w ramach systemu wsparcia bezpośredniego. Do 2 marca Agencja wydała decyzje administracyjne dla 1.317.300 rolników, co stanowi ponad 96% wszystkich obsługiwanych wniosków. Do 1 marca Agencja zrealizowała płatności bezpośrednie na 10.433 mln zł (80% całej kwoty) dla 1.203 tys. rolników, co znaczy, że 88% beneficjentów otrzymało pieniądze. Zgodnie z zaplanowanymi środkami kolejne płatności zrealizujemy dzisiaj oraz 7 marca. W tych dwóch dniach przekażemy 583 mln zł na rachunki bankowe około 35 tys. rolników. Podsumowując, do 7 marca Agencja zrealizuje płatności na łączną kwotę ponad 11 mld zł, to znaczy wykona 86% wypłat dla 1.239 tys. rolników, to jest 90% beneficjentów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, podejrzewam, że jak się rozpocznie dyskusja, będziemy mieli problem z jej wyhamowaniem. Dlatego proszę pana ministra o przedstawienie następnego tematu – informacji o liniach kredytowych i wtedy dopiero rozpoczniemy debatę. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszNalewajk">Dziękuję bardzo. Udzielanie kredytów z dopłatą ARiMR do oprocentowania reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 22 stycznia 2009 r., a ich wysokość co roku jest ustalana w ustawie budżetowej. W 2011 r. na dopłaty do kredytów inwestycyjnych z ARiMR zaplanowano 594.673 tys. zł; na częściową spłatę kapitału kredytów inwestycyjnych w gospodarstwach rolnych 50 mln zł; na dopłaty do oprocentowania kredytów klęskowych 154.699 tys. zł. W pierwszym kwartale br. banki planują przeznaczyć na kredyty inwestycyjne 900 mln zł, a na kredyty klęskowe i na wznowienie produkcji 254 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszNalewajk">Kredyty preferencyjne na inwestycje w gospodarstwach rolnych są udzielane w 11 liniach kredytowych, jak również w linii z częściową spłatą kapitału kredytu, a kredyty na wznowienie produkcji w gospodarstwach i działach specjalnych produkcji rolnych, w których wystąpiły szkody wywołane przez niekorzystne zjawiska atmosferyczne, w dwóch liniach inwestycyjnych oraz linii obrotowej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszNalewajk">Wysokość kredytu z dopłatą Agencji do oprocentowania w zależności od linii kredytowej nie może przekroczyć od 90 do 70% wartości nakładów inwestycyjnych. Maksymalna wysokość kredytu z dopłatą do oprocentowania nie może przekroczyć: dla gospodarstwa rolnego 4 mln zł, dla działu specjalnego produkcji rolnej 8 mln zł, dla inwestycji w przetwórstwie produktów rolnych 16 mln zł. Przy zakupie akcji lub udziałów spółek zajmujących się przetwórstwem produktów rolnych lub przetwórstwem ryb wysokość kredytu nie może przekroczyć: 80% wartości akcji lub udziałów i nie może być większa niż 5 mln zł w linii dla producentów rolnych; 80% wartości akcji lub udziałów, ale nie więcej niż 4 mln zł w linii na inwestycje w gospodarstwach rolnych, działach specjalnych produkcji rolnej i przetwórstwie produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#TadeuszNalewajk">W zależności od linii kredytowej spłata jest rozłożona maksymalnie na 8–20 lat, a oprocentowanie dla kredytobiorcy wynosi od 3,2 do 2,3% rocznie. Kredyt klęskowy obrotowy jest udzielany na 4 lata, inwestycyjny do 8 lat, a oprocentowanie wynosi 0,1% w przypadku posiadania umowy ubezpieczenia co najmniej 50% powierzchni upraw rolnych – jest to oczywiście wymóg unijny. Kredytobiorcy, którzy nie zawarli umowy ubezpieczenia, spłacają kredyt klęskowy o procentowaniu 3,25%. Bardziej szczegółowe informacje może przekazać pani dyrektor Szelągowska. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Czy pani dyrektor chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksandraSzelągowska">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, tylko jedna uwaga. W tej chwili nie ma żadnych problemów z udzielaniem kredytów, dlatego że nałożyły się dwie dobre rzeczy: od października „jest podwyższone redyskonto do 1,6, wskaźnik 2,0 dyskonto i to jest oprocentowanie kredytu dla banku, a ponadto Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła redyskonto”. W związku z tym banki już nie mają żadnego argumentu, że kredyty rolnicze są nieopłacalne i rolnicy mogą je otrzymywać zgodnie z zapotrzebowaniem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, pani dyrektor. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Bardzo proszę panów posłów o zapisywanie się do debaty. Pan poseł Ajchler, pan poseł Kowalczyk, pan poseł Tołwiński. Nikt więcej się nie zgłasza. Proszę, pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Zacznę od pretensji. Panie ministrze, jak pan sobie przypomina, braliśmy udział w telewizyjnym programie „Tydzień”. Zwracałem się wtedy do pana, abyście jako resort rolnictwa i pan jako minister dopilnowali, żeby rolnicy, których gospodarstwa były po wielokroć zalewane przez powódź, otrzymywali dopłaty powierzchniowe w pierwszej kolejności. Podczas programu nie starczyło czasu, bym mógł to uzasadnić, ale o tych sprawach mówiłem także w swoim oświadczeniu, wygłoszonym w Sejmie. Zależało mi na tym, żeby rolnicy, których czterokrotnie w ciągu jednego roku nawiedzały klęski, zostali niejako uprzywilejowani i potraktowani priorytetowo, co jest zrozumiałe i uzasadnione, jeśli zważyć, że w czwartej powodzi, wywołanej przez zatory lodowe i piętrzącą się wodę, w ciągu półtorej godziny stracili wszystko. Mam pretensję, że państwo na to nie zareagowali. Nie wymieniałem rolników z imienia i nazwiska, moja prośba dotyczyła bowiem wszystkich poszkodowanych przez powódź. Prawda, zgodziliście się, że tak powinno być, ale za tym nie poszły żadne decyzje i działania, tak że efektów nie widać. Mam na to dowód – jeden z rolników, który stracił wszystkie dobra, łącznie z paszą, do dzisiejszego dnia nie otrzymał dopłaty. Dlatego mogę twierdzić, że mój apel potraktowano niewłaściwie. To jest mój żal. Inna sprawa, czy państwo zareagują po dzisiejszym dniu. Oczywiście pani prezes Szalczyk odpowiedziała na moją prośbę, że rozpatrzy. W jaki sposób – to zobaczymy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RomualdAjchler">Przejdę do innej kwestii. Coraz mocniej widzę – jeśli się mylę, to proszę mnie wyprowadzić z błędu – że w dopłatach wyraźnie pomija się duże gospodarstwa. Nie wiem, czy nie idzie o to, że chcecie zadowolić jak największą liczbę mniejszych gospodarstw, między innymi dlatego, żeby urosły wam odsetki procentowe. Duże gospodarstwa mają o to do was żal. One przecież też muszą inwestować, kupować nawozy. Moje pytanie – czy opracowaliście jakiś mechanizm rozdzielania dopłat powierzchniowych? Z czego wynika taka właśnie kolejność?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RomualdAjchler">To fakt, że odsetki płacone przez kredytobiorców są teraz trochę korzystniejsze, ale jest jeszcze druga sprawa. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi jeszcze przed grudniem obiecał, że będzie się starał, aby 70% środków przeznaczonych na dopłaty powierzchniowe zostało wypłaconych jeszcze w grudniu 2010 r. Dodawał, że jest taka szansa, wszyscy bowiem mają świadomość, że rolnicy poszkodowani przez powodzie i usuwiska powinni jak najszybciej otrzymać wsparcie. Nic dziwnego, że gospodarze, którzy otrzymali decyzje o przyznaniu dopłat na początku grudnia, byli niemal pewni, że za kilka dni pieniądze trafią na ich konta. Ba, niektórzy, ufając w obietnice ministra, podjęli nawet decyzje inwestycyjne. No i srodze się zawiedli. Jeden z tych, który zawierzyli ministrowi i jak inni do dziś nie otrzymał pieniędzy – kupił ciągnik i ma teraz ogromne problemy z płatnościami. Jak będzie trzeba, podam nazwisko, na razie dodam, że chodzi o gospodarstwo w powiecie grodziskim w woj. wielkopolskim.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RomualdAjchler">Jeśli chodzi o linie kredytowe, do dziś żadne uwagi nie dotarły do mojego biura, nie będę więc w tej sprawie zabierał głosu. Na razie wygląda na to, że jeżeli wszystko zacznie funkcjonować tak, jak pan minister przedstawił, będzie nieźle. Może wreszcie coś się wam uda. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Bardzo proszę, pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Pan poseł Ajchler pytał, czy duże gospodarstwa dlatego nie otrzymują płatności, że kierujecie je głównie do właścicieli małych gospodarstw, chcąc więcej zyskać na odsetkach procentowych. Mam podobne pytanie. Z przedstawionej informacji wynika, że płatności otrzymało 73% rolników, a realizacja płatności wynoszą 64%. Czy ta różnica w wielkościach jest przypadkowa, czy rozmyślnie sterowana? Przy tak dużych liczbach prawdopodobieństwo przypadków rozkłada się zwykle równomiernie, tak że te liczby powinny być mniej więcej porównywalne. Wobec tego czy teza, którą wygłosił pan Ajchler, że duże gospodarstwa muszą trochę poczekać, jest słuszna, czy rzeczywiście jest to tylko przypadek?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HenrykKowalczyk">Co do płatności – każdy oczywiście by chciał, żeby jak najszybciej otrzymać pieniądze i mam nadzieję, że ministerstwo robi wszystko, co możliwe, aby rolnicy nie czekali zbyt długo. Wiadomo jednak, że kasa jest wypłacana i delegowana przez Ministra Finansów, dlatego o takie rzeczy już pytaliśmy na Komisji Finansów i tam raczej szukamy pierwotnego źródła płatności bezpośrednich.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#HenrykKowalczyk">Drugie pytanie dotyczy kredytów. W tej chwili minimalne oprocentowanie wynosi 2%, myślę, że w niektórych liniach kredytowych mogłoby być mniejsze i ono bywało czasami mniejsze. Szczególnie chciałbym dopytać o linię kredytową na wznowienie produkcji w gospodarstwach rolnych, w których wystąpiły szkody spowodowane przez susze, opady itd. Czy w tym przypadku nie dałoby się jednak zejść do 0,25% realnego oprocentowania? Mylę się? Bardzo przepraszam, nie zauważyłem tego akapitu, wycofuję pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Tołwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo, panie ministrze. Warunki kredytowania i dostępność kredytów są jak nigdy dotąd. Ale jakie są tego przyczyny? Otóż brak opłacalności produkcji i dezorganizacja rynków spowodowała, że po prostu rolnicy nie chcą się zadłużać. Boimy się, co jest rzeczą naturalną, i trzeba z tego wyciągać wnioski.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofTołwiński">Kilka zdań o sytuacji sprzed kilku miesięcy. 25 listopada konstytucyjny minister pan Marek Sawicki ogłasza, że 70% dopłat bezpośrednich wypłaci do końca grudnia 2010 r., a pozostałe 30% zgodnie z jakimś dziwolągiem prawnym, który obowiązuje w Polsce, do 30 czerwca. Jak było faktycznie? Do końca grudnia wypłacono 40%, na początku lutego ten wskaźnik wynosił 53–55%, no i teraz, tak jak państwo mówią, sytuacja się poprawiła. Chciałbym jednak podkreślić: nie łudźmy rolników, nie bałamućmy, mówmy prawdę. Skoro ministerstwo poczyniło pewne zobowiązania, powinno ich dotrzymać. Od tego między innymi zależy konkurencyjność naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofTołwiński">Jak to wygląda u naszych kolegów w Unii Europejskiej? Po pierwsze, 11 państw wypłaciło już dopłaty za rok 2011, bazując na tym samym rozporządzeniu w sprawie płatności, które i nas obowiązuje. Panie ministrze, proszę sobie doczytać art. 29: „Do przekazania przed 1 grudnia płatności zaliczkowe w regionach, w których ze względu na nadzwyczajne okoliczności rolnicy stoją w obliczu dotkliwych trudności finansowych”. Tu nie chodzi o kataklizmy, to jest kwestia sytuacji ekonomicznej. My te pieniądze dostajemy z łaski, i to jeszcze do 30 czerwca, a rolnicy z 11 państw otrzymali je o rok wcześniej. W Bawarii wszyscy dostali dopłaty do Bożego Narodzenia.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#KrzysztofTołwiński">Nad czym ubolewał pan minister Marek Sawicki? Że u nas takiego problemu nie ma. Skoro nie wypłacił, to nie ma. Ale to oznacza także, że oni są od nas bardziej konkurencyjni, że mogą prowadzić grę rynkową. Chyba że ktoś myśli, że tutaj nie ma rynku.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#KrzysztofTołwiński">Panie ministrze, drugi rok się dobijamy o to, żeby nie wysyłać nam decyzji o przyznaniu dopłat, w których brak jest najważniejszej informacji: daty, kiedy dostaniemy pieniądze. Mam przed sobą decyzję wystawioną 29 listopada 2010 r., dzisiaj jest 3 marca 2011 r. a pieniędzy nadal nie ma. Proszę nie podawać we wnioskach tego ramowego terminu płatności, wyjętego z rozporządzenia Rady Europy. W większości krajów jest on taki, jak w każdej gospodarce rynkowej i wynosi 21 czy maksymalnie 30 dni. Państwo się chwalą, że do końca grudnia wystawiono ponad 90% kwitów. A co ja z kwitem zrobię? Po co nam to wszystko? Tylko nas irytujecie.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#KrzysztofTołwiński">Jeszcze raz powtórzę – dostaną państwo pismo od Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej Solidarni. I prosiłbym o administracyjne uregulowanie terminu płatności. Wynika on m.in. z ustawy o finansach publicznych i musi być określony realnie – 21, 30 dni. Informacja o ramowych ustaleniach jest zbyteczna. Proszę to zrobić tak, jak jest w każdym cywilizowanym europejskim kraju. Jest to bardzo istotne, bo nie dość że polscy rolnicy są dyskryminowani przez ogólnie panujące warunki, to jeszcze dodatkowo są dyskryminowani ekonomicznie i nie mogą skutecznie konkurować z producentami innych państw Unii wskutek działań naszego resortu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Nie mam takiego wrażenia jak pan poseł, ale nie będę tego komentował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofTołwiński">Nie chodzi o wrażenia, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie wiem, czy pan do końca zrozumiał ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, niech pan nie ocenia, kto co rozumie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, nie polemizuję z panem, to jest moje zdanie. Proszę państwa, czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos? Zgłasza się pan prezes Gołębiowski. Więcej chętnych nie ma. Proszę, pan prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarianGołębiowski">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Oczywiście zgadzam się z uwagami dotyczącymi wypłat bezpośrednich i dopłat do kredytów rolniczych. Panie ministrze, chciałbym się jeszcze dowiedzieć, czym jest uzasadnione to zróżnicowane oprocentowanie kredytów: młodzi rolnicy, którzy nie przekroczyli 41 roku życia, otrzymują kredyty na 2%, a starsi rolnicy na 3,2%–3,5% – chodzi o kredyty inwestycyjne, na powiększenie gospodarstwa. Z czego wynika te półtora procent różnicy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Chętnie zapłaciłbym nawet więcej, żebym tylko miał te 41 lat. Proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszNalewajk">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Zgadzam się, że dobrze było, gdyby wszystkim wypłacić pieniądze w przyzwoitym czasie. Mówiłem na początku swojego wystąpienia, że uzupełniające płatności obszarowe finansujemy z krajowego budżetu. Na 2010 rok wyniosły one 4,4 mld zł. Jak sobie dobrze przypominam, minister Sawicki powiedział, że wypłaty powinny być zrealizowane do końca grudnia. Nie będę dyskutował, jak to było, można wziąć stenogram i sprawdzić. Chciałbym tylko powiedzieć, że gdyby w ciągu ostatnich dwóch lat nie było różnych zawirowań i klęsk powodziowych, to byłoby nie gorzej niż w latach poprzednich. Nie sięgając daleko wstecz, przypomnę: na koniec grudnia 2009 r. mieliśmy zrealizowanych 53 tys. płatności, a w 2008 r. 61 tys. To są fakty. W zeszłym roku 2 mld zł poszło na powódź i to musiało się odbić. Pan poseł Tołwiński mówił, nie wymieniając konkretnych państw, że rolnicy ze starej Unii otrzymują dopłaty już w grudniu poprzedniego roku. Ale na przykład Niemcy mają tylko I filar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofTołwiński">Wśród tych państw są jeszcze Włochy, Belgia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszNalewajk">Zgoda. Ale na pewno im jest łatwiej. Niemcy mają bardziej zasobny budżet krajowy niż Polska.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#TadeuszNalewajk">To jest oczywiste, że skoro wydano decyzję, to za decyzją powinna iść płatność. I nie ma znaczenia, czy chodzi o gospodarstwo mniejsze czy większe. O ręcznym sterowaniu wypłatami można mówić tylko w wypadku trzech klęsk powodziowych. Wiadomo, że powodzianie otrzymują pomoc na wniosek biur powiatowych. Pracownicy biur decydują, jakie warunki trzeba spełnić, żeby dostać wsparcie i jeśli poszkodowani przez powódź je spełniali, otrzymywali dopłaty w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#TadeuszNalewajk">Liczy się kwota procentowej wypłaty całości wypłaty. Czyli te 83%, o których mówiłem, odnosi się do dopłat bezpośrednich, a nie dopłat dla gospodarstw rolnych, którym przysługuje dopłata JPO czy UPO, zgodnie z decyzjami wydanymi przez powiatowe biura ARiMR.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#TadeuszNalewajk">Kwestia kredytów. W każdym systemie preferuje się młodych rolników, pozostaje tylko zagadnienie, do którego roku życia jest się młodym. U nas tę granicę stanowi 40 lat. Jeśli ktoś ma 41 lat, to nie dostanie kredytu dla młodych rolników, a jeśli 39 z kawałkiem, to otrzyma. Większe możliwości rozwojowe ma młodszy rolnik niż na przykład w moim wieku.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#TadeuszNalewajk">Jeszcze jeden problem, który budzi sprzeciw rolników i trzeba im w tym przyznać rację. W korzystniejszej sytuacji jest ten, który dostanie dopłatę w grudniu, niż ten, który otrzyma pieniądze w marcu. Pierwszy zdąży kupić środki zaopatrzenia rolnictwa, drugi niekoniecznie i w dodatku często po wyższej cenie. Wszyscy to wiemy. Ale po prostu nie starcza nam pieniędzy, żeby wszystkim wypłacić w grudniu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Informuję, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, przepraszam, zwracam uwagę, że zgłaszam się do głosu. Proszę o uzupełnienie odpowiedzi pana ministra. Chyba mamy czas?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Mamy czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofTołwiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale pan już mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofTołwiński">Nie jestem tutaj po to, żeby mówić, panie przewodniczący, tylko po to, żeby wyjaśnić sprawę. Proszę więc mi umożliwić zadanie pytania panu ministrowi, bo nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofTołwiński">Dziękuję. Panie ministrze, przecież wszystkim nam chodzi o jedną podstawową sprawę – żeby decyzja o przyznaniu płatności zawierała realny termin otrzymania pieniędzy – w ciągu 21, maksymalnie 30 dni. Proszę, żeby pan minister odpowiedział mi na jedno: po co mi decyzja, którą otrzymuję 29 listopada, a środki na moje konto wpływają nie wiadomo kiedy? Rolnicy mając te pisma wydzwaniają do banku, do Agencji. Po co to wszystko? Po co to zamieszanie? A państwo do końca roku wydają ponad 90% tych decyzji. To jest totalny absurd. Jeszcze raz proszę mi wyjaśnić, po co mi decyzja, skoro termin otrzymania pieniędzy jest od niej zupełnie niezależny? Jest to nieracjonalne, a jedyne, co powoduje, to zdenerwowanie i irytację rolników.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#KrzysztofTołwiński">Po drugie, panie ministrze, proszę zwrócić uwagę na szalejącą drożyznę. Nasze państwo, tak jak inne kraje, powinno dbać o rynek konsumencki. Przecież te inne państwa nie podnoszą konkurencyjności rolników dlatego, że tak lubią, czy dlatego, że rolnicy są tak silni, bo tak nie jest. Jest to grupa zawodowa, stanowiąca kilka procent zatrudnionych, ale te państwa dbają o rynek konsumencki. I w imieniu rynku konsumenckiego proszę, żeby zatroszczyć się o konkurencyjność polskiego rolnictwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Ajchler jeszcze chce uzupełnić swoją wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, stwierdził pan, że ogromne pieniądze poszły na odszkodowania. Ale ja akurat nie o tym mówiłem. Miałem na uwadze tę grupę rolników, których gospodarstwa powódź zalewała czterokrotnie, wskutek czego stracili wszystko, a teraz nie mają nawet za co kupić nawozu. Chodziło mi więc o to, żeby przyspieszyć im o miesiąc dopłaty powierzchniowe, żeby mogli kupić środki do produkcji. Przecież nie robimy im żadnego prezentu, tylko przyspieszamy dopłatę. Myślę, że każdy to zrozumie, również ten, którego ominęła powódź. Nie przyjmuję więc tej odpowiedzi, że trzeba było wyjąć z budżetu 2 mld zł i to skomplikowało wypłatę dopłat. Przecież dopłaty powierzchniowe trafiły do rolników, których powódź oszczędziła. Zamiast im, trzeba było po prostu skierować dopłaty do powodzian.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RomualdAjchler">Jeszcze jedno. Panie ministrze, w krajach starej Unii Europejskiej rolnicy mogą otrzymać zaliczki na dopłaty powierzchniowe. Czy nasz rząd nie powinien pójść w tym kierunku? Przecież okres przejściowy mamy chyba już za sobą. Starajcie się, aby te same warunki mieli również polscy rolnicy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszNalewajk">Szanowni państwo, panie przewodniczący. Te 2 mld zł, o których mówiłem, to była kwota z rezerwy budżetu państwa na płatności europejskie. Rząd przeznaczył ją na powódź i szeroko rozumiane klęski żywiołowe, to nie były pieniądze w dyspozycji resortu.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TadeuszNalewajk">Pan poseł pytał, po co to wysyłanie decyzji. Podejrzewam, że nie było przypadku, aby ktoś, kto nie był przewidziany do kontroli, otrzymał dopłaty dopiero 30 czerwca. W takim terminie pieniądze trafiają na konta tych rolników, których wnioski musieliśmy zweryfikować czy przeprowadzić badanie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#TadeuszNalewajk">Druga sprawa, gdybyśmy napisali, że pieniądze wpłyną w ciągu 30 dni od otrzymania decyzji (zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego), to należałoby je w tym czasie wypłacić. Myślę, że jeśli będziemy realizować tylko naszą płatność z SAPS, czyli z pierwszego filara dopłat bezpośrednich, to wtedy będą środki do dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#TadeuszNalewajk">Trzecia sprawa. Mówię to bez przekonania, ale gdyby Agencja miała sprawny system wydawania decyzji, wszystko szłoby spokojnie i nikt by nie miał pretensji. Na razie liczba wydanych decyzji nie jest proporcjonalna do kwot, jakie powinny być wypłacone do dzisiaj, czyli do 3 marca. Ale z drugiej strony, jeżeli ktoś ma decyzję, że otrzyma płatność bezpośrednią czy inną, to już wie, że nie będzie kontrolowany, że na pewno dostanie pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#TadeuszNalewajk">Pada wiele różnych propozycji. Ale, tak jak mówiłem – najważniejsza jest kwestia dostępności środków. Mam nadzieję, że jeśli do końca marca będą zrealizowane wszystkie decyzje – przypomnę, że wydaliśmy ich 93% – to w obecnej sytuacji finansowej państwa wcale nie byłoby tak źle. Oczywiście, nie jest to rewelacja i nie satysfakcjonuje mnie jako przedstawiciela resortu rolnictwa, nie satysfakcjonuje również państwa, nie mówiąc już o rolnikach. Ale byłaby to jednak w miarę przyzwoita realizacja wypłaty.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#TadeuszNalewajk">Jeszcze jedna sprawa. Otrzymaliśmy informację, że 100 tys. rolników dotkniętych klęskami w 2010 r. dostało wcześniej dopłaty niż pozostali rolnicy właśnie wskutek ręcznie sterowanych decyzji. Poza tym pamiętajmy, że również rolnicy, którzy zostali poszkodowani przez klęski żywiołowe muszą spełnić określone wymogi, żeby otrzymać płatności bezpośrednie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Informuję, że porządek dzienny został wyczerpany. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>