text_structure.xml
95.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefKlim">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam wszystkich państwa bardzo serdecznie. Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefKlim">Porządek obrad przewiduje w pkt 1 – informację o aktualnym stanie prac nad „Strategią zrównoważonego rozwoju wsi, rolnictwa i rybactwa, w pkt 2 – stanowisko ministra rolnictwa i rozwoju wsi wobec komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefKlim">Czy są jakieś uwagi albo propozycje do przedstawionego przeze mnie porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofJurgiel">Czy możemy odwrócić kolejność rozpatrywania punktów porządku dziennego? Uważam, że negocjacje w sprawie kształtu Wspólnej Polityki Rolnej do 2020 r. mają bardzo poważny wpływ na strategię. Dlatego proponuję odwrócić kolejność rozpatrywania punktów porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefKlim">Czy są jakieś uwagi dotyczące propozycji zmiany kolejności rozpatrywania punktów porządku obrad? Czy pan minister nie ma również uwag do tej propozycji? Pan poseł Stanisław Stec, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławStec">Panie przewodniczący, zgłaszam wniosek o rozszerzenie porządku obrad o pkt 3 poświęcony sprawom bieżącym. Chcę, żeby w pkt 3 została przedstawiona informacja w sprawie stopnia realizacji dopłat bezpośrednich za 2010 r. Mamy taką sytuację, że rolnicy otrzymali decyzje w prawie wysokości dopłat bezpośrednich w grudniu, ale do dzisiaj pieniądze nie zostały przelane na ich konta.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławStec">Chcę również, żeby w pkt 3 przedstawiono informację dotyczącą wielkości importu do Polski żywca wieprzowego z Niemiec. Podkreślam, że chodzi mi zwłaszcza o import z Niemiec w związku z tym, że w tamtejszym żywcu wieprzowym ujawniono dioksyny w ilości przekraczającej dopuszczalne normy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefKlim">Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w sprawie porządku obrad? Rozumiem, że nie ma sprzeciwu, żeby rozszerzyć porządek obrad o pkt 3, w którym zostaną omówione sprawy bieżące? Rozumiem również, że jest zgoda na to, żeby zmienić kolejność rozpatrywania punktów porządku dziennego. Przypominam, że taki wniosek zgłosił pan poseł Krzysztof Jurgiel. W pkt 1 rozpatrzymy to, co w zawiadomieniu znajduje się w pkt 2. Czy są jeszcze jakieś inne uwagi do porządku obrad? Pan poseł Klaudiusz Balcerzak, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KlaudiuszBalcerzak">Jeżeli państwo nie mają nic przeciw temu, chcę się z państwem podzielić moimi refleksjami dotyczącymi przebiegu zakończonych już targów Gruene Woche w Berlinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefKlim">W pkt 3 porządku dziennego pan poseł będzie mógł podzielić się taką krótką refleksją. Pan przewodniczący Wojciech Mojzesowicz, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo proszę, żeby na najbliższym posiedzeniu Komisji, które odbędzie się za dwa tygodnie, została przedstawiona informacja dotycząca sposobu rozpatrzenia wniosków w sprawie inwestycji w gospodarstwach. Sprawa wygląda w ten sposób, że podjęto decyzję, żeby środki, które w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich miały być przeznaczone na inwestycje w gospodarstwach, zostały przeznaczone na inwestycje w gospodarstwach specjalizujących się w produkcji mlecznej. Nie chcę oceniać, czy ta decyzja była słuszna, czy niesłuszna. Zamiast przyjąć, rozpatrzyć te wnioski i sprawdzić, czy zostały jeszcze jakieś środki do wykorzystania, ogłoszono nowy nabór wniosków. Rolnicy w całej Polsce złożyli, jeżeli dobrze się orientuję, ponad 20 tys. wniosków, a tymczasem okazało się, że nie było żadnych środków do wykorzystania. Bardzo proszę o przedstawienie informacji, w jaki sposób te wnioski zostaną rozpatrzone. Wszystko wskazuje na to, że rolnicy ponieśli wydatki w wysokości kilkunastu bądź kilkudziesięciu milionów złotych zupełnie bez sensu, powtarzam, zupełnie bez sensu. Bardzo proszę, żeby przedstawić informację, co dalej będzie się w tej sprawie działo. Nie chcę, żebyśmy o tym dyskutowali w pkt 3 dzisiejszego porządku dziennego. Uważam, że to skandal, żeby przyjmować wnioski, kiedy nie ma już środków finansowych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów ma inne uwagi do porządku dziennego? Pan poseł Romuald Ajchler, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomualdAjchler">Chcę zabrać głos, lecz nie w sprawie dzisiejszego porządku obrad, ponieważ omówienie zagadnienia zaproponowanego przez pana posła Stanisława Steca nie jest możliwe na dzisiejszym posiedzeniu. Obawiam się, że usłyszymy jedynie niekompletną informację. Chcę, żeby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiło tę informację na piśmie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#RomualdAjchler">Interesuje mnie przede wszystkim sprawa dioksyn ujawnionych w wieprzowinie. Nie interesuje mnie to, że poziom dioksyn ujawnionych w próbkach przekracza dopuszczalne normy, lecz to, że w przebadanych próbkach wieprzowiny ujawniono dioksyny. Mamy informację głównego lekarza weterynarii, że badano próbki wieprzowiny na zawartość dioksyn i że ich poziom mieści się w dopuszczalnych normach. Dla mnie to nie jest informacja pełna. Chcę, żeby w takiej informacji znalazło się wyszczególnienie dioksyn i ich stężenie nawet wtedy, kiedy to stężenie jest śladowe. Interesuje mnie przede wszystkim odpowiedź na jedno pytanie. Czy prawdą jest, że w 2009 r. import do Polski tuczników z Niemiec, w tym z obszaru, na którym stwierdzono dioksyny w żywcu wieprzowym w stężeniach przekraczających normy, wyniósł ponad 2 miliony sztuk? Jeżeli to prawda, to, panie ministrze, mamy do czynienia ze skandalem. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi musi się odnieść do tych informacji. Jest niedopuszczalne, żeby coś takiego się wydarzyło.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#RomualdAjchler">Po drugie, chcę, żeby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wypowiedziało się w sprawie różnicy w cenie pomiędzy kilogramem półtusz w Niemczech i kilogramem półtusz w Polsce. Czy obniżenie ceny w Niemczech nie jest spowodowane tym, że stwierdzono tam obecność dioksyn w wieprzowinie? Czy nie chodzi o to, żeby Niemcy wyzbyli się jak najszybciej wieprzowiny, która przypuszczalnie jest zatruta dioksynami?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefKlim">Przepraszam, panie pośle, ale jesteśmy na etapie zgłaszania uwag do porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, proponuję, żebyśmy rozpatrzyli ten temat na kolejnym posiedzeniu Komisji. Chodzi o to, żeby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi było w stanie przygotować informację na piśmie. Musimy mieć na temat solidne informacje. Ważne jest również to, żeby MRiRW wiedziało, o jakie informacje mi chodzi. Nie chcę, żebyśmy na następnym posiedzeniu Komisji zapoznawali się z informacją niepełną. Tylko o to mi chodzi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#RomualdAjchler">Powiem jeszcze jedno zdanie, żeby zakończyć ten temat. Interesuje nas, a mnie w szczególności, dlaczego minister rolnictwa i rozwoju wsi, kiedy pojawiły się informacje o wykryciu dioksyn w wieprzowinie w stężeniach przekraczających dopuszczalne normy, nie poszedł tą drogą, którą poszła Rosja, Czechy, Słowacja czy Japonia i nie zamknął polskiego rynku dla importu wieprzowiny z Niemiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Mam prośbę do państwa posłów. Zdaje sobie sprawę z tego, że przebieg posiedzenia Komisji jest nagrywany, ale jeżeli chodzi o wnioski w sprawie konieczności przedstawienia przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informacji na piśmie, to bardzo proszę, żeby sformułować je na piśmie. Proszę o to, ponieważ bywa tak, że sekretariat Komisji ma kłopot, bo wypowiedzi posłów są bardzo obszerne, a wnioski należy formułować bardzo zwięźle i precyzyjnie. Mam prośbę, żeby pan poseł Wojciech Mojzesowicz oraz pan poseł Romuald Ajchler sformułowali na piśmie, jakiej konkretnie informacji oczekują od MRiRW. Musimy wiedzieć, o co chcemy pytać.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JózefKlim">Czy są jakieś inne uwagi do porządku obrad? Nie słyszę innych uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła rozszerzony porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do rozpatrywania pkt 1 porządku obrad, czyli stanowiska ministra rolnictwa i rozwoju wsi wobec komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi. Panie ministrze, bardzo proszę, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarianZalewski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w dniu 18 listopada 2010 r. Komisja Europejska przyjęła komunikat pod nazwą „WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi”. Trzeba ogólnie powiedzieć, że Komunikat określił wyzwania stojące przed reformą w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, środowiska naturalnego, zmian klimatycznych oraz równowagi terytorialnej. Zdaniem Komisji reforma Wspólnej Polityki Rolnej powinna umożliwić jak najlepsze wykorzystanie zróżnicowanej struktury gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej oraz zapewnić sprawiedliwy i zrównoważony rozdział wsparcia między państwami członkowskimi i rolnikami.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MarianZalewski">Według komunikatu, celem zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej powinno być, po pierwsze, opłacalna produkcja żywności, zapewnienie zrównoważonego gospodarowania zasobami naturalnymi, utrzymanie zrównoważonego rozwoju terytorialnego poprzez wspieranie zatrudnienia i zachowanie struktur społecznych na obszarach wiejskich i wreszcie dywersyfikację oraz uwzględnienie różnorodności strukturalnej systemów rolniczych oraz poprawa kondycji małych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MarianZalewski">W komunikacie Komisji zawarta została również analiza instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej, w tym przede wszystkim analiza płatności bezpośrednich. Komisja zauważyła potrzebę zmian, które doprowadzą do redystrybucji płatności bezpośrednich, ich przeprojektowania i lepszego ukierunkowania. Komisja przeanalizowała również zagadnienie zarządzania rynkiem i wskazała szczególnie na rynek mleka. To, co się działo w 2009 r., potwierdziło znaczenie instrumentów zarządzania rynkiem i ich przydatność w okresie kryzysowym. Pojawiające się w latach 2008–2009 kryzysowe zjawiska w obszarze finansów unaoczniły Komisji, że zwłaszcza na tak wrażliwym rynku, jakim jest rynek mleka, nie należy odchodzić od stosowania instrumentów interwencji i że należy monitorować sytuację na tym rynku. Na marginesie powiem, że w lipcu 2011 r. odbędzie się przegląd sytuacji na rynku mleka.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MarianZalewski">Komisja odniosła się również do zagadnienia rozwoju obszarów wiejskich. Przedstawiła trzy warianty reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Po pierwsze, korektę niektórych jej elementów za pomocą stopniowych zmian, po drugie, przekształcenie jej w politykę bardziej środowiskową, bardziej sprawiedliwą, bardziej skuteczną i bardziej efektywną, po trzecie, wycofanie instrumentów wsparcia rynku oraz dochodów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MarianZalewski">O komunikacie Komisji była już wielokrotnie mowa. Również w Polsce w sprawie tego komunikatu przeprowadzono szczegółową debatę. Ta dyskusja trwa. Jednym z jej przejawów było wystąpienie ministra rolnictwa i rozwoju wsi na targach Gruene Woche. Podkreślam to wystąpienie, ponieważ miało ono bardzo duże znaczenie. W obecności ponad stu kilkudziesięciu ministrów z całego świata, a także w obecności kilku tysięcy innych gości minister przedstawił credo w sprawie tego komunikatu Komisji.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o stanowisko ministra rolnictwa i rozwoju wsi, to jesteśmy przekonani, że komunikat Komisji stanowi dobrą podstawę do dyskusji na temat reformy Wspólnej Polityki Rolnej, która powinna być ambitna. Należy utrzymać co najmniej taki poziom wydatków w ramach WPR, jaki zakładany jest w obowiązującym budżecie. Ma on podstawowe znaczenie. Jeżeli dzisiaj mówimy o około 38% budżetu kierowanego na WPR, to mamy przekonanie, że naszą troską powinno być dołożenie należytej staranności w obszarze dyplomacji oraz aktywności na forum Unii Europejskiej, żeby ten poziom został utrzymany.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MarianZalewski">Chcę powiedzieć, że jednym z kluczowych elementów reformy WPR powinno być jej uproszczenie. Koszty administracyjne po stronie instytucji wspólnotowych i krajowych, a także po stronie rolników, muszą być istotnie ograniczone. Dzięki uproszczeniu, jej cele, działanie i efekty powinny stać się lepiej zrozumiałe dla rolników oraz obywateli Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MarianZalewski">Po trzecie, konieczna jest, naszym zdaniem, zmiana kryteriów alokacji środków pomiędzy państwa członkowskie w ramach pierwszego filaru. Należy odejść od obowiązujących kryteriów powiązanych z historyczną produkcją i zastąpić je kryteriami obiektywnymi, powiązanymi z aktualnymi celami WPR. Debata publiczna wyraźnie wskazała, że wyrównanie poziomu wsparcia bezpośredniego jest jednym z kluczowych elementów obecnej reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Powierzchnia użytków rolnych powinna być jedynym, albo przynajmniej podstawowym kryterium, spośród kilku obiektywnych kryteriów.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#MarianZalewski">Po czwarte, należy poprzeć propozycje wielopoziomowego systemu płatności bezpośrednich z uzupełniającym wsparciem dla rynku oraz z pozostawieniem odpowiedniej elastyczności państwom członkowskim. W celu uproszczenia, poprawy skuteczności i efektywności WPR zasadne jest skupienie w ramach jednego, czy może pierwszego filara, wszystkich działań o charakterze corocznych płatności powierzchniowych, opartych na, wyrównanych w skali Unii Europejskiej, minimalnych wymogach wzajemnej zgodności.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#MarianZalewski">Po piąte, należy pozostawić możliwość stosowania uproszczonego systemu płatności powierzchniowych, jako alternatywy dla systemu opartego na przydzielaniu i przenoszeniu uprawnień do płatności. System powierzchniowy lepiej odpowiada funkcjom wpisanym w nowy wielopoziomowy system wskazany w komunikacie Komisji, ponieważ płatność jest związana z zadaniami realizowanymi na określonej powierzchni, a nie wynika z uprawnień odzwierciedlających historyczne uwarunkowania.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#MarianZalewski">Po szóste, należy realnie, a nie tylko postulatywnie, rozważyć wzmocnienie finansowe drugiego filara. Za wskazane uznaje się większe zrównoważenie środków pomiędzy obydwoma filarami Wspólnej Polityki Rolnej. Należy utrzymać obecne kryteria podziału pomiędzy państwa członkowskie środków finansowych na drugi filar WPR, aby osiągnąć w sposób trwały cel bezpieczeństwa żywnościowego i utrzymania konkurencyjności międzynarodowej. Szczególnie w świetle debaty o dalszej liberalizacji handlu konieczne jest silniejsze wsparcie modernizacji i restrukturyzacji gospodarstw rolnych poprzez działania i środki drugiego filara. Jednocześnie, zmniejszenie różnic w zakresie rozwoju rolnictwa i wsi między państwami członkowskimi wymaga utrzymania dotychczasowych zasad alokacji środków drugiego filara.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#MarianZalewski">Po siódme, należy poprzeć propozycję ukierunkowania płatności bezpośrednich na aktywnych rolników. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że wypracowanie jednolitej i spójnej definicji aktywnego rolnika na poziomie państw jest trudnym zadaniem, zarówno pod względem technicznym jak i prawnym. Dlatego zasadne jest poszukiwanie właściwego rozwiązania na poziomie wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#MarianZalewski">Po ósme, trzeba powiedzieć, że propozycja ograniczenia wsparcia bezpośredniego dla największych gospodarstw jest interesująca. Polska może poprzeć inicjatywę ograniczenia wsparcia dla największych gospodarstw w ramach podstawowego komponentu płatności bezpośrednich z uwagi na spójność z dążeniem do efektywnej realizacji traktatowego celu dochodowego w rolnictwie. Naszym zdaniem, Wspólna Polityka Rolna powinna lepiej uwzględniać potencjał, problemy i potrzeby małych gospodarstw rolnych. Poza wsparciem w ramach płatności bezpośrednich, należy jednocześnie wspierać proces ich restrukturyzacji w ramach działań drugiego filara. Jest to bardzo istotny element, łączący bardzo wiele państw. Mam tutaj na myśli przede wszystkim państwa dwunastki oraz Rumunię, w której jest jeszcze więcej gospodarstw rolnych niż w Polsce. Trzeba pozytywnie spojrzeć na potrzeby małych gospodarstw rolnych. Należy znaleźć odpowiednie formy ich wsparcia.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#MarianZalewski">Po dziewiąte, należy dążyć do lepszej koordynacji pomiędzy Wspólną Polityką Rolną a polityką finansową, handlową oraz klimatyczno-energetyczną Unii Europejskiej w celu zapewnienia skuteczności realizacji postawionych celów. Należy również dążyć do lepszej koordynacji między WPR a Polityką Spójności UE w celu poprawy efektywności, a także uroszczenia systemów wdrożeniowych. Należy być otwartym na dyskusję dotyczącą lepszego ukierunkowania i rozszerzenia środków drugiego filara Wspólnej Polityki Rolnej, w tym na działania o charakterze środowiskowym.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#MarianZalewski">Należy podzielić opinię Komisji Europejskiej, że kryzys na rynku mleka w 2009 r. uwypuklił kluczową rolę, jaką istniejące mechanizmy zarządzanie rynkami odgrywają w zakresie wsparcia go w czasach kryzysu. Przyszła Wspólna Polityka Rolna powinna zachować skuteczny system interwencji rynkowej, jako podstawę tak zwanej siatki bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#MarianZalewski">Mechanizm wsparcia eksportu powinien być stosowany tak długo, jak pozwalają na to zobowiązania międzynarodowe Unii Europejskiej, ponieważ refundacje wywozowe są skutecznym instrumentem szybkiego reagowania. Służą one poprawie sytuacji na rynkach rolnych w perspektywie krótkoterminowej. Wydaje się, że to, co się działo przez ostatnie dwa lata na tych rynkach, potwierdza, że kwestia siatki bezpieczeństwa oraz kwestia jej umacniania, a nie jej niwelowania, jest bardzo istotna.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#MarianZalewski">Uważamy, że system kwotowania produkcji cukru i mleka powinien być utrzymany co najmniej do 2020 r. Pomimo kryzysu, który dotknął rynek mleka w 2008 i 2009 r., mechanizm kwotowy okazał się skutecznym elementem stabilizującym.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#MarianZalewski">W naszym przekonaniu poprawa funkcjonowania łańcucha dostaw żywności jest jednym z istotnych zadań zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej. Należy z zadowoleniem odnotować, że Komisja wskazuje na potrzebę rozwiązania kwestii obecnej nierównowagi sił przetargowych w obrębie tego łańcucha. Propozycje służące rozwiązaniu tych problemów nie powinny jednak prowadzić do powstania nowych napięć w postaci ewentualnych zakłóceń w konkurencji czy obrocie produktami rolnymi na rynku wewnętrznym Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#MarianZalewski">Konieczne jest funkcjonalne i finansowe wzmocnienie instrumentów wsparcia promocji produktów rolnych, zarówno na rynku Unii Europejskiej, jaki i na rynkach międzynarodowych. Wiele w tym względzie dzieje się również na naszym rynku. Wspomnę ustawę o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych, która została uchwalona ponad półtora roku temu.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#MarianZalewski">Należy opowiedzieć się za umocnieniem trzech systemów jakości funkcjonujących aktualnie w prawodawstwie Unii Europejskiej. Należy wprowadzić rozwiązania wzmacniające rolę grup producentów oraz państw członkowskich w egzekwowaniu ochrony zarejestrowanych produktów, wzmacniające i wyjaśniające poziom oraz zakres ochrony oznaczeń unijnych, skracające procedury rejestracji. Produkty importowane do Unii Europejskiej powinny spełniać wymogi wspólnotowe.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#MarianZalewski">Należy sceptycznie ocenić możliwości wykorzystania rynku transakcji terminowych i innych instrumentów pochodnych, jako instrumentów zarządzania ryzykiem. Na obecnym etapie rozwoju giełd kontraktów terminowych w Unii Europejskiej, transakcje terminowe nie są w stanie skutecznie zastąpić, istniejących w ramach WPR tradycyjnych mechanizmów zarządzania rynkami, czyli tak zwanej siatki bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#MarianZalewski">Dyskusja o przyszłym kształcie polityki rolnej Unii Europejskiej powinna również uwzględniać instytucjonalne uwarunkowania procesu decyzyjnego Wspólnej Polityki Rolnej. Proces dostosowywania do Traktatu z Lizbony istniejących w chwili obecnej przepisów bazowych WPR, nie może w żadnym przypadku stanowić precedensu dla określenia kompetencji wykonawczych i delegowanych Komisji Europejskiej w ramach przyszłych aktów prawnych zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#MarianZalewski">Wysoka Komisja i szanowni posłowie stykają się bez przerwy z tym zagadnieniem. Na ten temat bez przerwy trwają dyskusję w Unii Europejskiej. Podkreśla się niebezpieczeństwa i akcentuje to, że artykuły delegowane, mam na myśli art. 290 i 291, nie mogą stanowić ograniczenia dla państw członkowskich i w ich obszarze prawnym.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#MarianZalewski">Reasumując, dyskusja o przyszłym kształcie Wspólnej Polityki Rolnej, naszym zdaniem, opiera się na potrzebie spojrzenia na budżet 2014–2020 r. Jest potrzeba bardziej odważnego spojrzenia. Chcę powiedzieć, że komunikat Komisji Europejskiej jest w wielu miejscach odbierany przez nas bardzo pozytywnie. Chcielibyśmy jednak, żeby Komisja Europejska jednoznacznie opowiedziała się za rozwojem, a nie za stagnacją. Polskie stanowisko mówi, że chcielibyśmy, aby w latach 2014–2020 Europa obroniła konkurencyjność. Chcielibyśmy, żeby było więcej środków finansowych na innowacje, modernizację oraz inwestycje. Uważamy, że jest to postulat o charakterze podstawowym w debacie, która cały czas trwa. Nie chcemy, żeby środki finansowe były przejadane. Dotychczasowy podział środków finansowych pomiędzy pierwszy i drugi filar, który obowiązywał w Polsce, jest bardzo zrównoważony, pieniądze podzielone są na dwie równe części. Nasza wyjściowa propozycja jest taka, żeby pierwszym filarem, którego podstawą jest kryterium powierzchni użytków rolnych, objąć rolników, którzy spełniają podstawowe wymogi Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#MarianZalewski">Drugi filar powinien służyć zabezpieczeniu rozwoju w przyszłości. Zdajemy sobie sprawę z tego, że drugi filar również powinien być mocny, ale przede wszystkim powinien być sprawiedliwy. Chodzi o to, żeby szedł on w parze z solidaryzmem europejskim. Ważne jest, żeby na drugi filar patrzeć z punktu widzenia konkurencyjności całego europejskiego rolnictwa. Chodzi nam o to, żeby nie było tak, jak jest we Francji czy innych krajach, w których proporcje pierwszego filara do drugiego filara są jak 8 do 2. Mamy świadomość tego, że w państwach, które niedawno weszły do Unii Europejskiej jest bardzo dużo do zrobienia. Należy brać pod uwagę nasze doświadczenia w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#MarianZalewski">Jeżeli mówimy o praktycznych rozwiązaniach, które proponuje się w dzisiejszej debacie, to pragnę powiedzieć, że kilkanaście państw Unii Europejskiej aprobuje polski kierunek myślenia. Mam na myśli przede wszystkim państwa należące do starej dwunastki oraz państwa należące do grupy wyszehradzkiej, ale również inne państwa UE. Mamy nadzieję, że ten kierunek myślenia, który nie chroni interesu jednego państwa, lecz interesy większości państw, charakteryzujący się większą sprawiedliwością w obszarze kryteriów oraz zasad, zwycięży. Wydaje się nam, że racja jest po naszej stronie. Mamy świadomość tego, że ten kierunek myślenia musi zostać zaakceptowany przez większość spośród 27 państw. Bardzo istotne jest zdanie Niemiec i Francji. Mamy przekonanie, że te dwa duże państwa nie mogą pozwolić sobie na debatę dotyczącą zmniejszenia finansowania Wspólnej Polityki Rolnej. W najbliższym czasie prowadzone będą bardzo liczne konsultacje i debaty w różnorakich ciałach UE. Komitet do Spraw Rolnych zajmie się tymi sprawami już w najbliższy poniedziałek.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#MarianZalewski">Wydaje się nam, że próbę podsumowania konsultacji i debat podejmie prezydencja węgierska. Mamy nadzieję, że to podsumowanie będzie pozytywne, ale obawiam się, że może ono dotyczyć jedynie prezydencji Węgier. Wskazuje na to historia następujących po sobie prezydencji. Obawiamy się, że nie wszystkie kraje przyjmują ten sam punkt widzenia. W lipcu 2011 r. Komisja Europejska powinna przedstawić kolejne przybliżenie i zaproponować pewne rozstrzygnięcia. W tej debacie dostrzec można bardzo liczne współzależności, bo przecież debata nad komunikatem współzależy od koncepcji budżetu Unii Europejskiej na lata 2014–2020. Przed nami są bardzo liczne europejskie konferencje i spotkania. Nie można jednak zapominać o bardzo ważnej debacie, która trwa w Polsce. Ta debata powinna doprecyzować polskie stanowisko. Chodzi o to, żeby polskie rolnictwo, w perspektywie finansowej 2014–2020 r. nie znalazło się w gorszej sytuacji, niż jest obecnie. To wszystko. Serdecznie dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Otwieram dyskusję. Zapisuję chętnych do zabrania głosu. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Zbigniew Dolata. Rozumiem, że głos chce zabrać również pan poseł Krzysztof Tołwiński. Następnie zabiorą głos: pan poseł Stanisław Stec, pan poseł Henryk Kowalczyk, pan poseł Stanisław Kalemba, pan poseł Klaudiusz Balcerzak, pan poseł Piotr Walkowski oraz pan poseł Dariusz Bąk. Czy jeszcze ktoś z państwa chce się zapisać do głosu? Pan poseł Krzysztof Jurgiel oraz pan poseł Wojciech Mojzesowicz. Czy są jeszcze inni chętni do zabrania głosu? Nie słyszę zgłoszeń. Zamykam listę mówców.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JózefKlim">Chcę zwrócić uwagę na to, że materia przedstawiona w stanowisku jest bardzo obszerna. Mam w związku z tym prośbę, żeby państwo posłowie wypowiadali się w sposób syntetyczny. Pan poseł Dariusz Bąk, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DariuszBąk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, będziemy zajmowali się bardzo poważnym tematem, ponieważ dotyczy on Wspólnej Polityki Rolnej, która będzie realizowana przez wiele lat. Zwracam uwagę na to, że mówimy o strategii. Zgłaszam w związku z tym wniosek, żeby przerwać posiedzenie Komisji do momentu, w którym przybędzie do nas pan minister Marek Sawicki, który odpowiada za strategię. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefKlim">Wniosek formalny, który przed chwilą został zgłoszony, mogę poddać pod głosowanie, jeżeli rzeczywiście jest taka wola. Rozumiem, że jeżeli pan minister Marek Sawicki nie będzie w stanie przybyć, to przerwiemy posiedzenie Komisji. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, kiedy posiedzenie Komisji będzie można wznowić. Przepraszam, czy jeżeli pan minister Marek Sawicki przebywa w tej chwili w Hiszpanii, to mam go wzywać na posiedzenie Komisji? Panie pośle, proszę, żeby sprecyzował pan wniosek formalny. Proszę o precyzyjne sformułowanie wniosku. Chodzi o to, żeby wszyscy byli świadomi, co jest przedmiotem głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DariuszBąk">Zgłaszam wniosek formalny, żeby rozpatrywanie pkt 1, czyli stanowiska ministra rolnictwa i rozwoju wsi wobec komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi, odbywało się w obecności ministra rolnictwa i rozwoju wsi, pana Marka Sawickiego. Ponieważ pan minister Marek Sawicki nie jest obecny na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, proponuję rozpatrzyć ten punkt porządku dziennego na posiedzeniu zwołanym w terminie następnego posiedzenia Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Dariusza Bąka. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem…</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeżeli pan poseł Dariusz Bąk pozwoli, to proponuję, żeby również pkt 2 porządku dziennego rozpatrywać w obecności pana ministra Marka Sawickiego. Zwracam uwagę na to, że w pkt 2 jest mowa o finansowaniu. W jaki sposób możemy dyskutować o strategii, jeżeli nie znamy kosztów?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#DariuszBąk">Przyjmuję propozycję przedstawioną przez pana posła Krzysztofa Jurgiela. Zgłaszam autopoprawkę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefKlim">Poddaję pod głosowanie wniosek formalny zgłoszony przez pana posła Dariusza Bąka. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem tego wniosku, proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefKlim">Za przyjęciem wniosku głosowało 13 posłów, przeciw – 11 posłów, nikt się nie wstrzymał od głosu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefKlim">Postaram się, żeby pkt 1 i 2 porządku dziennego zostały rozpatrzone na posiedzeniu Komisji, które zostanie zwołane w terminie kolejnego posiedzenia Sejmu. Przekażę panu przewodniczącemu Komisji informację, że wolą posłów jest to, żeby te sprawy były rozpatrzone w obecności ministra rolnictwa i rozwoju wsi, pana Marka Sawickiego.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JózefKlim">Przechodzimy do rozpatrywania pkt 3 porządku dziennego. Kto z państwa posłów chce zabrać głos? Pan poseł Stanisław Stec, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławStec">Czy pan minister jest w stanie udzielić informacji o stopniu realizacji dopłat bezpośrednich? Chodzi mi o ich wypłatę za 2010 r. Z informacji, które docierają do mnie wynika, że do dzisiaj nie wypłacono dopłat rolnikom, którzy jeszcze w grudniu 2010 r. otrzymali decyzje w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kazimierz Gołojuch, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, mam prośbę do prezydium Komisji, żeby poświęcić najbliższe posiedzenie Komisji sprawie wzrostu stawki podatku VAT, między innymi na paszę. Zwracam uwagę na to, że nastąpił wzrost stawki podatku VAT z 3% do 8%. Liczni rolnicy, producenci trzody chlewnej i bydła zgłaszają się do biur poselskich z prośbą o interwencję, ponieważ koszty produkcji wzrosły bardzo znacząco. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Krzysztof Tołwiński, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, panie ministrze, chcę uzupełnić wypowiedź pana posła Stanisława Steca. Na posiedzeniu Komisji w dniu 1 lutego 2011 r. złożyłem bardzo obszerne oświadczenie dotyczące tego, że wypłaty dopłat bezpośrednich nie są realizowane, a Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi stosuje propagandę i w sposób nieodpowiedzialny przedstawia informacje. Przypomnę, że pod koniec listopada MRiRW poinformowało, że do końca 2010 r. na konta rolników zostanie przelanych 70% środków z tytułu dopłat bezpośrednich. Podkreślam, że ministerstwo nie miało na myśli decyzji o wysokości dopłat bezpośrednich. Proszę państwa, dzisiaj mamy początek lutego 2011 r. Tylko niewiele ponad 40% środków zostało przelane na konta rolników. Jak powiedział pan poseł Stanisław Stec, niektórzy rolnicy otrzymali decyzję już ponad dwa miesiące temu, ale wciąż czekają na przelew.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KrzysztofTołwiński">Proszę państwa, z taką sytuacją mamy do czynienia już od dwóch lat, bo tak już było w 2009 i 2010 r. W przeszłości bez względu na to, jaki był rząd, od chwili wydania decyzji, która jest dokumentem administracyjno-finansowym, do chwili wypłaty środków, mijało od 2 do 4 tygodni. Dopiero w 2009 r. termin ten wydłużył się do dwóch, a nawet dwóch i pół miesiąca. Jak widzę, z podobną sytuacją mamy do czynienia w tym roku. W 2009 r., jako przewodniczący Związku Zawodowego Rolników „Solidarni” regionu podlaskiego zwróciłem się z pewną propozycją. W związku z tym, że decyzja jest dokumentem finansowym, zaproponowałem, żeby od momentu wydania decyzji określić termin wypłaty środków na 30 lub 14 dni, jeżeli taka będzie wola Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Myślę, że rolnicy chętnie zgodziliby się na czternastodniowy termin.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KrzysztofTołwiński">Chcę jednak powiedzieć, że trzydziestodniowy termin wypłaty środków jest terminem, którego przekraczać nie można. Nie można dopuścić do tego, żeby rolników denerwowano, mamiąc ich decyzjami o wysokości dopłat bezpośrednich. Trzeba pamiętać, że gospodarstwa rolne działają tak, jak normalne przedsiębiorstwa. Jeżeli rolnik posiada decyzję, która mówi, że została określona wysokość dopłaty, to musi wiedzieć, kiedy środki zostaną przelane, ponieważ ma określone zobowiązania, które musi regulować. W związku z tym należy określić termin wypłaty środków liczony od momentu wydania decyzji. Bardzo proszę, żeby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiło informację na piśmie w tej sprawie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos w pkt 3 porządku dziennego? Najpierw głos zabierze pan poseł Stanisław Kalemba, a następnie pan poseł Wojciech Mojzesowicz. Panie pośle, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKalemba">To prawda, że również na posiedzeniu Komisji informowano nas, że większość wypłat zostanie zrealizowana do końca 2010 r. Proszę o informacje dotyczące harmonogramu realizacji tych wypłat. Wiadomo, że do końca 2010 r. wypłacono rolnikom 4.200.000 tys. zł, a w styczniu planowano wypłacić kolejne 2.500.000 tys. zł. Kiedy nastąpi realizacja wypłat? Jak wypłaty będą realizowane w lutym 2011 r? Jest jeszcze jedna sprawa. Wiemy, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest bardzo dobrze przygotowana do realizacji zadania. Można stwierdzić, że system funkcjonuje prawidłowo. Co jest przyczyną opóźniania wypłat? Czy to przypadkiem nie jest tak, że opóźnienia spowodowane są brakiem środków finansowych na realizację płatności uzupełniających z budżetu państwa? To prawda, że rolnicy czekają na te wypłaty.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławKalemba">Nie muszę chyba przypominać, że zbliża się termin nawożenia. Rolnicy już teraz myślą o wiośnie. Jest w tej sprawie bardzo dużo sygnałów. Rolnicy nalegają, żeby przyspieszyć proces realizacji wypłat. Dodam, że otrzymałem bardzo liczne telefony od rolników, którzy nie zdołali wykopać buraków lub trzymają jeszcze buraki w pryzmach, czyli nie mają również zapłaty za te buraki. To również powoduje problemy finansowe. Gdzie leży przyczyna? Wiem, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest doskonale przygotowana. Jak sądzę, środki z budżetu Unii Europejskiej czekają już na kontach. Czy opóźnienia są spowodowana płatnościami uzupełniającymi realizowanymi z budżetu państwa? Potrzebna jest nam rzetelna wiedza, ponieważ na takie pytania musimy odpowiadać na każdym spotkaniu z wyborcami. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Wojciech Mojzesowicz, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pierwszy temat został wprawdzie omówiony, ale przecież posłowie doskonale wiedzą, że minister rolnictwa i rozwoju wsi nie zabezpieczył środków na realizację płatności uzupełniających z budżetu krajowego. To wszystko – nie ma sensu zadawać pytań, na które znamy odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WojciechMojzesowicz">Kolejna sprawa dotyczy trzody chlewnej i tego, co się dzieje na rynku wieprzowiny. Na posiedzeniu Komisji mówimy o bezpieczeństwie żywności. Pan minister mówi, że dżentelmeni nie rozmawiają o interesach. Zwracam uwagę na to, że inne państwa zamknęły granicę. Polska również mogła to zrobić, prosząc Unię Europejską o wyjaśnienia. Proszę zwrócić uwagę na to, że Niemcy sami zgłosili istnienie tego problemu. Polska przecież go nie zgłaszała. Mając na uwadze bezpieczeństwo żywności – nie mówię już o ochronie rolników, których produkcja przestała być opłacalna – należało zamknąć granicę do momentu wyjaśnienia problemu przez Unię Europejską. Gdyby tak zrobiono, nie byłoby takiej sytuacji. Proszę zwrócić uwagę na to, co się w tej sprawie dzieje jeszcze dziś. Nie mam do Niemców pretensji, ponieważ są sprytni i bezwzględni. Takie jest życie. Jeżeli w Polsce coś takiego by się wydarzyło, to nawet świński ogon nie wyjechałby Polski, choćby próbował go przewieźć minister w swojej teczce.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WojciechMojzesowicz">Niech państwo posłuchają, co jeszcze Niemcy robią. Tuczniki jadą do rzeźni, która zlokalizowana jest na terytorium Polski, tylko po to, żeby w papierach była pieczątka z literami PL, ponieważ w Polsce trzoda chlewna nie została zatruta dioksynami. Niebawem będziemy chwalić się tym, że eksportujemy wieprzowinę, ale przecież ta wieprzowina nie została wyprodukowana na terytorium Polski. Przepraszam, czy po to napracowaliśmy się, żeby polski rolnik uchodził za producenta zdrowej żywności, która jest certyfikowana, żeby Niemcy, którzy mają problem, z tego korzystali? Wiem, że w budżecie państwa brakuje środków finansowych. Chcę jednak powiedzieć, że w tym przypadku środki finansowe nie były potrzebne. Należało jedynie wykorzystać pewne możliwości.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WojciechMojzesowicz">Na targach była mowa o wyrównaniu dopłat. Pani minister z Niemiec wyraźnie powiedziała, że oni nie poprą wyrównania dopłat. Chcę powiedzieć o tych sprawach, bo problem nie dotyczy tylko trzody chlewnej, ale również drobiu. Chcę powiedzieć, że mnie się to nie mieści w głowie, chociaż byłem przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przez pięć lat. Wszyscy wykorzystują te mechanizmy z całą bezwzględnością. Ile przeznaczamy środków finansowych na chorobę Aujeszkyego? To nie jest choroba, która zagraża bezpieczeństwu żywności. Istnieje jednak zagrożenie, że tą chorobą zarazilibyśmy stada niemieckie, dlatego nie możemy zawieść tucznika do Niemiec, dopóki nie wyjaśnimy sprawy. Dlaczego minister rolnictwa i rozwoju wsi nie zrobił tego?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#WojciechMojzesowicz">Jest kolejna sprawa, którą uważam za skandaliczną. Mam pytanie do pana ministra, ale zastrzegam, że nie oczekuję odpowiedzi na piśmie, ponieważ z odpowiedzi na piśmie nic nie będzie wynikać. Chcę żebyśmy wszyscy usłyszeli odpowiedź na posiedzeniu Komisji. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęło decyzję, że środki finansowe przeznaczone na inwestycje zostaną przeznaczone dla gospodarstw mlecznych. Wprawdzie nie podzielam tej decyzji, ale ją rozumiem. Dlaczego jednak przed ogłoszeniem naboru nie policzono, ile środków finansowych będzie można przeznaczyć na ten cel? Jeżeli było wiadomo, że w niektórych województwach nie wystarczy środków nawet na wsparcie gospodarstw mlecznych, to po co zachęcano rolników, którzy złożyli od 25 tys. do 30 tys. wniosków na inwestycje w gospodarstwach? Zwracam uwagę, że przygotowanie jednego wniosku zawierającego biznesplan kosztuje około 2 tys. zł, a bywa nawet, że więcej. Rolnicy złożyli wnioski, a urzędnicy je rozpatrzyli. Przecież można było przyjąć pewną liczbę wniosków, zrobić przerwę, żeby oszacować, ile jeszcze środków finansowych pozostało do dyspozycji, i powiedzieć rolnikom: „panowie, nie przyjmujemy więcej wniosków, bo brakuje środków finansowych”. Kto zwróci rolnikom wydatki, które ponieśli w związku z przygotowaniem wniosków? Te wydatki w skali całego kraju wyniosły kilkadziesiąt milionów złotych. Za dopuszczenie do pojawienia się takiej sytuacji powinno odpowiadać się stanowiskiem, ponieważ kilkadziesiąt tysięcy rolników złożyło wnioski, chociaż od początku było wiadomo, że brakuje środków finansowych. Można było rozpocząć nabór wniosków w lutym albo ogłosić, że więcej wniosków nie przyjmujemy, bo brakuje środków finansowych. Troszkę racjonalnego myślenia, panie ministrze, w tym wszystkim musi być.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#WojciechMojzesowicz">Wracam do tego, co się dzieje na rynku wieprzowiny i drobiu. Kogo się dzisiaj niszczy? Niszczy się rodzinne gospodarstwa rolne, powtarzam, rodzinne gospodarstwa rolne, bo to one żyją z produkcji zwierzęcej. Produkcją mleka nie zajmują się już rodzinne gospodarstwa rolne. Tych, co mieli pięć albo dziesięć krów, dzisiaj już nie ma. Tacy gospodarze przestawili się na produkcję trzody chlewnej. Rozumiem, że minister rolnictwa i rozwoju wsi nie może interweniować na tym rynku, przeznaczając jakieś środki finansowe z budżetu państwa. My to rozumiemy, ale nie rozumiemy tego, że nie zamknął granicy. To jest skandal. Naprawdę tego nie rozumiem. Jeżeli ktoś z obecnych na dzisiejszym posiedzeniu Komisji zechce mi to wytłumaczyć, to bardzo proszę. Ja tego zupełnie nie rozumiem. Gdyby minister, pod pretekstem dbałości o bezpieczeństwo żywności oraz konsumenta zamknął granicę, to producenci złapaliby te 3–4 miesiące oddech. Tymczasem dzisiaj sytuacja jest taka, że producenci wieprzowiny zostali zniszczeni.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#WojciechMojzesowicz">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Polscy rolnicy będący producentami trzody chlewnej płacą za promocję polskiego mięsa. Czy tak, panie ministrze? W zakładach mięsnych ubija się niemieckie świniaki i wytwarza się z nich wyroby, a my w dalszym ciągu płacimy za promocję polskiego mięsa. Panie ministrze, to jest skandaliczna sytuacja. Chcę to wyraźnie powiedzieć. Sprawa jest skandaliczna. Jeżeli coś takiego zdarzyłoby się w czasach poprzednich rządów… Czy pan pamięta, jak minister się zdenerwował, mówiąc, że wściekł się widząc te kolejki. Proszę jednak pamiętać, że wszyscy, którzy stali w tych kolejkach otrzymali pieniądze. Tymczasem dzisiaj doprowadziliście do takiej sytuacji, że rolnicy składają tysiące wniosków, starając się o pomoc dla młodych rolników czy o renty strukturalne, a po jakimś czasie biedny rolnik, który mieszka gdzieś tam w przysiółku, otrzymuje decyzję odmowną. Gdzie ten rolnik pójdzie? Przecież ci ludzie są zupełnie niezorganizowani – znajdują się w beznadziejnej sytuacji. Tego nie wolno robić. To jest skandaliczne. To jest wyjątkowo paskudna i perfidna propaganda. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefKlim">Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji? Pan poseł Klaudiusz Balcerzak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KlaudiuszBalcerzak">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo, powiem krótko o Gruene Woche. Polska w trakcie tych targów prezentowała żywność. Uważam, że promocja polskiej żywności wypadła bardzo dobrze. Pan minister Marek Sawicki praktycznie przez cały czas był tam obecny. Jakie wnioski można wyciągać z Gruene Woche? Takie, że możemy być liczącym się producentem w Europie, że jesteśmy w stanie, używając tradycyjnych metod, wytwarzać żywność wysokiej jakości, która może konkurować na rynku Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KlaudiuszBalcerzak">Przejdę do promocji. Jaka była promocja polskiego mięsa i polskiej żywności na Gruene Woche? Okazało się, że Polskie Mięso, Polska Wołowina i Rzemiosło stworzyli stoisko, którego nikt nie odwiedzał. Nie odbyło się w ogóle żadne spotkanie. Dzwonił do mnie ktoś z Polskiego Mięsa, pytając, co słychać na Gruene Woche. Zapytałem, dlaczego nie jesteście tam obecni. Naprzeciwko znajdowała się polska restauracja, która promowała polską gęsinę. Chcę państwu powiedzieć, że zaprosiłem przyjaciół do odwiedzenia tego stoiska. Musze powiedzieć, że to, co się tam znajdowało, nie miało nic wspólnego z polską gęsiną. Podano na obiad rozdrobnioną gęsinę bez smaku. Powiem państwu coś jeszcze. Oprócz pana Różańskiego, który jest szefem Rzemiosła, pojawił się tam pewien człowiek, który przyjechał ze Stanów Zjednoczonych. Te człowiek powiedział „dobrze, że pan jest, bo chciałem dać panu do spróbowania dwa preparaty, które podobnie jak glutaminian sodu zmieniają smak potraw. Są to substancje, które poprawiają smak mięsa gęsiego”. To był wstyd i kompromitacja, że ktoś na polskim stoisku promuje jakieś preparaty.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KlaudiuszBalcerzak">Zatrzymam się jeszcze na krótko przy innej sprawie. Panie ministrze, najważniejszy jest polski rynek, na który składa się 38 mln. konsumentów. Odpowiem tym posłom, którzy pytali, dlaczego tak drastycznie spadły ceny wieprzowiny. Stało się tak tylko z jednego powodu. Zdegradowaliśmy jakość i cenę. To jest powód, panie ministrze, dla którego nie odbudujemy polskiego rynku mięsa i przetworów. Niech mi pan powie, ile konsumujemy. Niech mi pan powie jeszcze jedno, panie ministrze, jaką część tej konsumpcji stanowią przetwory mięsne, a jaką część mięso? Jeżeli się nie mylę, to 40% przypada na przetwory mięsne, a 60% na mięso. Jakie mięso importujemy? Importujemy mięso przetworzone. Niech mi pan powie, w jakim stopniu to mięso jest przetworzone. Czy ktoś to kontroluje? Chcę wyjaśnić to zagadnienie praktycznie, bo jestem praktykiem. Nie chcę wywoływać jakichś sensacji. To trzeba zrobić. Polaków nie wolno nabierać na byle jaką jakość za niską cenę, bo Polak wybierze tańsze mięso zamiast polskiego, które jest droższe, ale ma zdecydowanie lepszą jakość. Zobaczcie państwo, co się dzieje na rynkach Unii Europejskiej. Niech oni sprzedają swój schab z dodatkiem cukrów i różnych innych substancji, które powodują, że wygląda on naprawdę pięknie. Co z polskim mięsem? Jest kolejne pytanie. Dlaczego Szwedzi nie zmniejszyli pogłowia trzody chlewnej, a nawet zanotowali wzrost o 5,6%? Dlaczego Duńczycy również nie zmniejszyli pogłowia, lecz zanotowali wzrost o 3%? Dlaczego Niemcy również zanotowali 3% wzrost pogłowia trzody chlewnej? Tylko Polska w sposób skandaliczny zmniejszyła pogłowie trzody chlewnej. Nie będę wspominał o pogłowiu bydła, chociaż wołowina nie powinna liczyć się tylko jako mięso kulinarne, ale jako surowiec wykorzystywany w przetwórstwie.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KlaudiuszBalcerzak">Jeżeli chodzi o drób, to rocznie produkujemy 1350 tys. ton, co oznacza, że drób goni wieprzowinę, i za chwilę ją przegoni. Co w związku z tym z polskimi rolnikami? Trzeba zrobić wszystko, żeby odbudować pogłowie trzody chlewnej oraz utrzymać pogłowie drobiu. Proszę państwa, powód jest taki, że Brazylia staje się największym eksporterem mięsa na teren Unii Europejskiej. W Rotterdamie rozładowuje się rocznie 360 tys. ton mięsa. Nasuwa się kolejne pytanie. Dlaczego nie eksportujemy naszego mięsa? Mówię do pana posła Wojciecha Mojzesowicza. Dlaczego utraciliśmy rynek rosyjski? Przez pośredników oraz przez niską jakość. Uważaliśmy, że Rosjanie wszystko zjedzą. Byliśmy w błędzie. Rosjanie na swoich stoiskach zapowiadali, że za 5 lat staną się eksporterem żywności. Panowie, dla Polaków, dla tradycyjnie wysokiej jakości polskiej żywności jest to wyzwanie.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#KlaudiuszBalcerzak">Panie ministrze, Wysoka Komisjo, chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Przy ministrze rolnictwa i rozwoju wsi działa Rada Gospodarki Żywnościowej. Dziwię się, że ta Rada nie reaguje na to, co się dzieje w sektorze produkcji żywności. Ostatnio widziałem w telewizji reklamę z udziałem pana Bliklego, który mówi tak: „są pączki z nadzieniem różanym i pączki beznadziejne”. Te beznadziejne pączki są na rynku polskim. To samo możemy powiedzieć o mięsie i przetworach, że są beznadziejne. Drodzy państwo, 20% produkcji przetworów mięsnych przypada na parówki. Czy zdajecie sobie państwo sprawę z tego, z jakiego mięsa wytwarza się te parówki? Aż 40% mięsa użytego do produkcji parówek stanowi tak zwane MOM. Co się produkuje z polskiego mięsa? Eksport nie istnieje. Rynek nie absorbuje tego mięsa. Po co rolnik ma hodować trzodę chlewną? Dla kogo ma ją hodować? Rolnicy powinni hodować trzodę chlewną. W Polsce powinno być przynajmniej dwudziestomilionowe pogłowie trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#KlaudiuszBalcerzak">Dziękuję bardzo i przepraszam za to, że wypowiedź była tak długa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Piotr Walkowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, trzeba sobie pewne sprawy wyjaśnić. To prawda, że na Gruene Woche było jedno stoisko, które zorganizował minister rolnictwa i rozwoju wsi, ale trzeba pamiętać, że na targach swoje wyroby prezentowało również 9 regionów. Decyzje w tych sprawach podejmowane były przez urzędy marszałkowskie, które zapraszały firmy z poszczególnych województw. Jeżeli chodzi o stoisko prezentujące gęsinę, to decyzję podejmował urząd marszałkowski. Może rzeczywiście warto byłoby zadać pytanie – bo bardzo wysokie środki finansowe zostały przekazane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na promocję tradycyjnej dobrej żywności – dlaczego na 16 województw odpowiedziało tylko 9? Pan poseł powiedział, że zdarzały się przypadki, że tak powiem, fuszerki. Chcę jednak powiedzieć, że ofertę przygotowywały firmy, które zgłaszały chęć wzięcia udziału w tych targach. Te firmy finansowały stoiska, na których promowały własne produkty. Jeżeli restauracja polska promowała gęsinę, to widocznie taki miała zamiar.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PiotrWalkowski">Jeżeli chodzi o Polskie Mięso, to z tego, co się orientuję, trzy tygodnie temu odbyło się posiedzenie Funduszu Mięsa Wieprzowego. W trakcie tego posiedzenia, wszystkie wnioski, które zgłoszono, zostały odrzucone, ponieważ w pierwszej kolejności należy wyjaśnić, jakie mięso powinno być promowane. Producenci i rolnicy uważają, że, płacąc na Fundusz, nie mają możliwości promocji, tymczasem firmy skupione w Polskim Mięsie zgłaszają propozycję promocji, uchylając się od deklaracji, że promowane produkty zostały wyprodukowane z polskiej wieprzowiny. Ten problem ma właśnie taką naturę. Uważam, że należy taki mechanizm wprowadzić, bo takie informacje trzeba mieć, jeżeli podejmuje się decyzję w sprawie wydatków na promocję wyrobów w wysokości kilku czy kilkunastu milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PiotrWalkowski">Jeżeli chodzi o rynek wieprzowiny, to rzeczywiście sytuacja jest taka – mam kontakt z kolegami – że w listopadzie i w grudniu znacznie wzrósł ubój stada matczynego, czyli macior. To wynika z faktur, które są przedkładane Funduszowi. Można w związku z tym powiedzieć, że rzeczywiście jest niebezpieczeństwo długotrwałego spadku pogłowia trzody chlewnej. Nakłada się na to wzrost kosztów produkcji wieprzowiny, za które odpowiada wzrost ceny zbóż.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PiotrWalkowski">Chcę powiedzieć, że będąc w Niemczech odwiedzałem nie tylko targi Gruene Woche, ale również spotykałem się z niemieckimi rolnikami. Spotkałem się z ministrem rolnictwa Dolnej Saksonii oraz z prezesem Dolnosaksońskiej Izby Rolniczej, która jest wiodącą izbą w Niemczech. Porozmawialiśmy na temat sytuacji. Zatrucie dioksynami zostało ujawnione w listopadzie 2010 r. To wydarzenie w sposób znaczący wpłynęło na polski rynek, bo przecież już w grudniu polscy producenci jaj zaczęli narzekać, że trudno jest sprzedać jajo nawet za 15 groszy. Dioksyny zostały rozpoznane w jajach. Zaczęto szukać źródła zatrucia. Okazało się, że tym źródłem jest mieszalnia pasz. Nowoczesne linie hodowlane drobiu wymagają zwiększonej dawki energii. Wiadomo, że od kilkunastu lat wykorzystuje się oleje, żeby zwiększyć wartość energetyczną paszy. Jeżeli cena oleju na rynku wzrosła o 100%, to kuszące stało się zastosowanie innych olejów. W tym przypadku wykorzystano oleje technologiczne, które zawierają dioksyny. Nastąpiła kumulacja dioksyn w jajach. Te pasze były również używane do karmienia trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, cała ta sprawa w Niemczech rozgrywała się w grudniu 2010 r. Miała ona bardzo poważny wpływ na funkcjonowanie rynku niemieckiego. W okresie przedświątecznym, który charakteryzuję się zwiększeniem zakupów, na rynku niemieckim spożycie wieprzowiny zmniejszyło się o około 30%. W związku z tym pojawiła się okazja importu tańszej wieprzowiny przez naszych przetwórców. Wiem o tym, że nasi przetwórcy kupowali półtuszy nawet po 50 eurocentów za kilogram. Normalnie za kilogram półtusz wieprzowych płaci się około 85–86 eurocentów. Proszę porównać te ceny do cen żywca wieprzowego. Biorąc pod uwagę, że przetwórcy nie musieli ponosić kosztów uboju, zakup półtusz po 50 eurocentów za kilogram należy uznać za bardzo dobrą okazję. Nadmiar wieprzowiny wpłynął na pogorszenie sytuacji polskich hodowców trzody chlewnej. Na to nakłada się cykliczne zjawisko, które obserwowane jest już od dawna, że w styczniu zmniejsza się konsumpcja. To zjawisko ma swoje źródło w zwiększonych zakupach świątecznych i noworocznych. To zjawisko spotęgował nadmiar wieprzowiny na rynku, która napłynęła do Polski z Niemiec.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PiotrWalkowski">Nasi przetwórcy, w tym przede wszystkim sieci detaliczne, na które nie mamy prawie żadnego wpływu, wykorzystali tę sytuację. Nie mamy wpływu na sieci sprzedaży detalicznej, ponieważ one sprowadzają mięso własnymi kanałami. Zdziwienie mogło budzić to, że w grudniu, na tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia, kilogram schabu kosztował 9,99 zł, a kilogram karkówki – 8,99. To były właśnie te nadwyżki.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PiotrWalkowski">Z tego względu około trzy tygodnie temu złożyłem zapytanie do ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczące możliwości uruchomienia pewnych mechanizmów, które pomogą rozwiązać te problemy. Przedwczoraj minęły trzy tygodnie, odkąd złożyłem zapytanie. Myślę, że otrzymam odpowiedź na piśmie. Chętnie podzielę się odpowiedzią z kolegami z Komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Zbigniew Babalski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo. To, co powiedział mój przedmówca, jest porażające. Pojawia się zasadnicze pytanie. Co z tego? Co na to rząd? Dlaczego dopuszcza się do takiej sytuacji? Gdzie są służby weterynaryjne? Na Boga, w jakim kraju my żyjemy? Wszystko można? Co można zrobić jeszcze? Przepraszam, to są moje spostrzeżenia, a nie spostrzeżenia mojego klubu parlamentarnego. Czy dla poprawności politycznej należy zapominać o naszym rynku wewnętrznym, o naszych rolnikach i naszych producentach? Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo żywności, to trzeba wołać o pomstę do nieba. Czy dalej mamy być poprawni politycznie, żeby, broń Boże, nie popsuć stosunków? Przepraszam, to są moje własne spostrzeżenia. Nie zamierzałem o tym mówić.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#ZbigniewBabalski">Chcę, panie przewodniczący, prosić po raz drugi prezydium Komisji o interwencję. Do Marszałka Sejmu złożono projekt ustawy o zmianie ustawy o funduszach promocyjnym produktów rolno-spożywczych. Wiem, że nie można nikogo do niczego zmuszać, ale bardzo proszę prezydium Komisji, żeby spróbowało wystąpić do pana marszałka z zapytaniem w sprawie tego projektu ustawy. Każdy dzień zwłoki oznacza, że polscy producenci płacą konkretne pieniądze na fundusz promocji, a nie robią tego importerzy zagranicznego mięsa. W projekcie ustawy jest zmiana, która mówi, że ci, którzy sprowadzają do Polski mięso z zagranicy, będą musieli płacić na fundusz promocji tak samo, jak polscy producenci.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#ZbigniewBabalski">Po drugie, jedna ze zmian zawarta w projekcie ustawy mówi o wykorzystaniu funduszu promocji na szczeblu regionalnym, a nie tylko na szczeblu krajowym. Wydawało mi się, że wszystkie kluby aprobowały te zmiany. Panie przewodniczący, bardzo proszę, żeby prezydium Komisji zainteresowało się tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Krzysztof Jurgiel, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcę uzupełnić wypowiedź pana posła Zbigniewa Babalskiego. Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył kilkanaście projektów ustaw, które zawierają rozwiązania mające na celu poprawę sytuacji polskich rolników. Mam prośbę do Komisji, żeby skierować zapytanie do Marszałka Sejmu, dlaczego te projekty ustaw nie są rozpatrywane. W przypadku jednego projektu ustawy dostrzegam winę Komisji. Mam na myśli projekt ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która została złożona do Marszałka Sejmu jeszcze w 2007 r. Przedstawicielem wnioskodawców był pan poseł Henryk Kowalczyk. Tak się jednak składa, że Komisja nie chce rozpatrywać tego projektu ustawy, chociaż zawiera on dobre rozwiązania legislacyjne. Złożyliśmy projekt ustawy o ubezpieczeniach. Rząd już trzeci rok obiecuje, że ustawa zostanie uchwalona. Zaproponowaliśmy w tym projekcie ustawy rozwiązania, które gwarantują, że ubezpieczenia w rolnictwie staną się bardziej powszechne.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KrzysztofJurgiel">Pan poseł Zbigniew Babalski wspomniał o projekcie ustawy o zmianie ustawy o funduszach promocyjnym produktów rolno-spożywczych. Przypominam, że zaproponowaliśmy zwiększenie zwrotu akcyzy za paliwo zużywane przez rolników w gospodarstwie. Nie chcę już mówić o tym, że minister Marek Sawicki obiecał zwrot akcyzy nie w wysokości 0,85 zł, lecz 1,05 zł za litr paliwa rolniczego. Przypominam, że doszła jeszcze opłata paliwowa. To również jest nierozwiązany dotychczas problem, który należy rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KrzysztofJurgiel">Złożyliśmy projekt ustawy o zmianie ustawy o izbach rolniczych. Chcemy, żeby izby rolnicze były prawdziwym reprezentantem rolników. Obecna struktura organizacyjna izb rolniczych przypomina raczej strukturę kółek różańcowych na szczeblu powiatowym oraz reprezentującym je kółku różańcowym na szczeblu krajowym. Wraz z posłem Krzysztofem Tołwińskim chcieliśmy się udać na walne zgromadzenie izby rolniczej w naszym województwie, ale nie wpuszczono nas.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofTołwiński">Potwierdzam.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofJurgiel">Trochę obradowali, a następnie…</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofTołwiński">Działają w podziemiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofJurgiel">Obrady skończyły się o godzinie 24:00, ale mogli nas zaprosić przynajmniej na godzinę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrWalkowski">Zapraszam do siebie – z całą pewnością zostaniecie panowie wpuszczeni na salę obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofTołwiński">Jak widać, obowiązują różne standardy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofJurgiel">Złożyliśmy projekt ustawy o funduszu sołeckim. Przedstawicielem wnioskodawców jest pan poseł Robert Telus.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofJurgiel">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Wojciecha Mojzesowicza, który wspomniał działania obecnej koalicji rządowej, to rzeczywiście zabrakło decyzji o wstrzymaniu importu wieprzowiny. Przypomnijmy, że dwa lata temu Agencja Rezerw Materiałowych, a tak naprawdę rząd, bo to rząd decyduje, sprzedała zboże, doprowadzając do rozregulowania rynku. Nie chcę już wracać do tego, że rząd jest również odpowiedzialny za rozregulowanie rynku tytoniu. Obecnie nie istnieje ewidencja podmiotów działających na tym rynku, przez co, jak oceniają specjaliści, Polska traci około 10.000.000 tys. zł rocznie. Tyle wypływa rocznie z budżetu państwa. Z jednej strony rząd walczy o grosze, podnosząc stawkę podatku VAT na paszę, a z drugiej strony miliardy złotych uciekają. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Mirosław Maliszewski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MirosławMaliszewski">W pkt 3 porządku dziennego, czyli w sprawach bieżących, miałem nie zabierać głosu. Odniosę się tylko do jednej sprawy, czyli do targów Gruene Woche w Berlinie. Podzielę się z państwem swoimi własnymi spostrzeżeniami na temat tych targów, mimo że nie brałem w nich udziału. Za chwilę wyjaśnię, o co mi chodzi. Jak państwo mieli okazję zauważyć, w trakcie targów rozdawano ministrom rolnictwa i innym uczestnikom jabłka. Dostarczyliśmy ponad 5 tys. jabłek. Moje spostrzeżenie, które nie wynika tylko z tego, co zaobserwowałem w mediach, ale również z tego, co przekazali mi koledzy z innych krajów Unii Europejskiej uczestniczący w tych targach, jest następujące. Wszyscy odebrali te jabłka jako wyraźny sygnał ze strony Polski – taki przecież jest charakter targów Gruene Woche, które nie są targami, w trakcie których sprzedaje się towary, lecz targi, w trakcie których wystawia się i prezentuje produkcję krajową – że Polska jest producentem jabłek, że ma ofertę, że ma co sprzedać, że ma jabłka dobrej jakości, zdrowe, smaczne i konkurencyjne na rynku. Myślę, że jeżeli ktoś się spodziewał czegoś więcej po tych targach, to miał błędne oczekiwania. Są bardzo liczne targi, w których polscy producenci występują w charakterze sprzedawców. W trakcie takich targów dochodzi do podpisywania umów. Za kilka dni odbędę się targi Food Logistics w Berlinie, na które serdecznie zapraszam państwa posłów. Są to największe targi w branży owocowo-warzywnej. W trakcie tych targów pokażemy całościową polską ofertę.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MirosławMaliszewski">Jeżeli chodzi o zachowania rynkowe i oczekiwania wobec tego czy innego ministra rolnictwa i rozwoju wsi – mówię to również jako szef dużej organizacji branżowej mającej dziesięcioletnie doświadczenie w relacjach z różnymi ministrami – to już dawno wyzbyłem się złudzeń, że od ministra można oczekiwać prostej reakcji w postaci zamknięcia rynku, otwarcia rynku czy prób interwencji zmierzającej do ustabilizowania cen na rynku. Wszyscy wiemy o tym doskonale. Za chwilę powiem również o tym.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MirosławMaliszewski">Wiemy o tym doskonale, że takich możliwości nie ma. Czym prędzej to zrozumiemy, tym łatwiej będzie nam mówić rolnikom, jak się powinni zachowywać na tym rynku. Zwracam uwagę na to, co robią sadownicy i ogrodnicy. Popatrzmy na nasz bilans handlowy. Jak wygląda nasz udział w eksporcie w Unii Europejskiej? Jesteśmy największym w Unii Europejskiej eksporterem owoców i warzyw, zarówno jeżeli chodzi o wielkość, jak i wartość eksportu.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#MirosławMaliszewski">Przeciągam trochę swoją wypowiedź, ale chcę państwa zachęcić. Mam bardzo częsty kontakt z firmami działającymi na rynku owoców i warzyw. Chcę powiedzieć, że oni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takich bezpośrednich reakcji nie należy się spodziewać. Oczekują takiej reakcji, o której niektórzy z państwa mówili, czyli reakcji, którą nazywamy nowoczesną ochroną, czy może raczej nowoczesnym cłem. Chodzi o standardy bezpieczeństwa, którymi jesteśmy w stanie chronić nasz rynek. Tak robią między innymi państwa Unii Europejskiej, wprowadzając certyfikaty EUREGAP, GLOBALGAP, czy brytyjski BRC. To są certyfikaty niepaństwowe, ale prywatne. Zajmują się tym firmy certyfikujące. Zwracam uwagę na to, że są takie podmioty na rynku, jak na przykład sieci supermarketów i hipermarketów, które nie wprowadzają do obrotu towarów dostarczanych przez producentów, którzy nie posiadają stosownego certyfikatu.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#MirosławMaliszewski">Na posiedzeniach Komisji wielokrotnie dyskutowaliśmy o słynnych problemach związanych z owocami miękkimi. Zauważcie państwo – proszę nie traktować tego, co powiem, jako obronę tego czy innego ministra rolnictwa i rozwoju wsi, bo najpoważniejsze problemy związane z owocami miękkimi były wtedy, kiedy była inna koalicja rządowa – że nie potrafiliśmy na poziomie Unii obronić się przed tanim importem mrożonych truskawek, malin, porzeczek i wiśni pochodzących spoza Unii Europejskiej tylko dlatego, że były one tańsze. Liczne państwa po to, żeby nie kupować polskich mrożonek, obniżało standardy i wymagania, odchodząc od stosowania certyfikatów.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#MirosławMaliszewski">Musimy wiedzieć, że na rynku sprzedaje się przede wszystkim ten produkt, którego jakość, walory i marka zostały wypromowane. Zmusza się w ten sposób niejako konsumentów do kupowania pewnych towarów. Służą temu różne systemy certyfikowania jakości. Rynek jednak i tak ma tendencję do tego, żeby kupować towar tańszy niezależnie od tego, jakiej jest on jakości. Wracamy znowu do tematu supermarketów i hipermarketów, które wprawdzie wzbraniają się przed wdrażaniem pewnych rozwiązań, to jednak wymuszają przestrzeganie pewnych standardów, jak na przykład określona zawartość soku w soku, czy mięsa w mięsie i tak dalej. To jest problem, z którym nie tylko Polska nie może sobie poradzić, bo nie może sobie z tym poradzić przede wszystkim Komisja Europejska. Powiedziałem to tylko po to, żeby zwrócić państwa uwagę na to, że nie wszystko da się zrobić decyzją ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Tego nie mógł zrobić ani siedzący obok mnie pan poseł Wojciech Mojzesowicz, ani pan poseł Krzysztof Jurgiel, bo Wspólna Polityka Rolna nie pozwala na stosowanie pewnych mechanizmów. Idźmy w kierunku pokazania, że polska żywność jest bezpieczna. Wprowadzajmy systemy certyfikowania jakości i pokażmy, że jest on u nas stosowany.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#MirosławMaliszewski">Nie chcę przedłużać swojej wypowiedzi, ale muszę zwrócić państwa uwagę na to, że toczą się rozmowy z Federacją Rosyjską w sprawie warunków sprzedaży produktów rolnych na tamtejszym rynku. Pokażmy, że mamy żywność zdrową i bezpieczną. Nie będziemy w ten sposób dawali innym pretekstu do zamykania rynków przed naszą żywnością.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#MirosławMaliszewski">Jeżeli chodzi o sprawę wieprzowiny, to, w mojej ocenie, należy podjąć jakieś działania, ale nie w postaci bariery celnej, bo tego nie możemy zrobić, nie w postaci zamknięcia granicy, bo tego również nie możemy zrobić. Wydaje mi się, że zarówno przy pomocy badań jak i przy pomocy mediów możemy sobie poradzić w pewnych sytuacjach lub im zapobiegać. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że pkt 3 porządku dziennego, czyli sprawy bieżące, powoli zamienia się w dyskusję o sytuacji ogólnej w rolnictwie. Bardzo proszę w związku z tym o zwięzłe wypowiedzi. Pan poseł Wojciech Zarzycki, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, w niedzielę przyjechał do mnie zbulwersowany ojciec, który przekazał synowi gospodarstwo, w którym w jednym rzucie hoduje się tysiąc sztuk trzody chlewnej. On sam zaciągnął wielkie kredyty. Teraz syn musi zaciągnąć kredyt na wsad. Ojciec boi się o zdrowie psychiczne syna. Jest pytanie, panie ministrze, co rząd zamierza zrobić? Ten człowiek zasiedlił 300 świń, bo musi spłacać kredyty. Nie będzie ryzykował więcej, jak to czynił do tej pory, zasiedlając tysiąc sztuk. Co mam powiedzieć temu człowiekowi? Co rząd zrobi, żeby jego sytuacja i jemu podobnych producentów poprawiła się.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WojciechZarzycki">To nie jest tak, że rząd nie ma żadnych możliwości, jak przed chwilą usłyszeliśmy. Rząd musi działać. Rząd musi podejmować działania o charakterze wyprzedzającym choćby dlatego, że wiadomo było, jakie będą zachowania przetwórców w przypadku pojawienia się na rynku tańszego mięsa w związku z ujawnieniem informacji o zakażeniu wieprzowiny dioksynami. Należy w sposób bardzo znaczący zwiększyć ochronę weterynaryjną, ale nie tylko, bo można jeszcze magazynować. Wielokrotnie wskazywałem na istnienie problemu zawyżania cen w supermarketach i hipermarketach, co prowadzi do ograniczenia konsumpcji. Rząd mógł podejmować działania o charakterze łagodzącym. Przypominam, że została zwiększona stawka podatku VAT na wszystkie towary. W związku z tym będzie mniejsza konsumpcja, a co za tym idzie, będzie mniejszy zbyt.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WojciechZarzycki">Co konkretnie, panie ministrze, rząd zrobi w sprawie pana Romana Głowackiego z Dzietrzkowic w powiecie Wieluńskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Wojciech Mojzesowicz, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcę powiedzieć, że pan przewodniczący Mirosław Maliszewski ma rację. Nam nie chodzi o to, żeby Polska nie uczestniczyła w targach. Trzeba uczestniczyć w targach, trzeba być obecnym, trzeba pokazywać, trzeba częstować. Jeżeli chodzi o to, to zgadzam się z panem posłem, ale nie zgadzam się z tym, co pan powiedział w sprawie potrzeby dbania o bezpieczeństwo żywności wewnątrz Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o produkcję wieprzowiny, to Niemcy są potentatem. Gdyby ujawniono zakażenie dioksynami na Słowacji, to zapewne nie pojawiłyby się takie problemy. Niemcy są największym producentem trzody chlewnej. Dzisiaj Niemcy zalewają nasz rynek tanią wieprzowiną, zupełnie niszcząc w ten sposób konkurencję.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WojciechMojzesowicz">Nie jest prawdą to, co mówi główny lekarz weterynarii, że jeżeli Polak zje ileś tam kilogramów wieprzowiny, to nic mu się nie stanie. Jeżeli tak, to dlaczego Niemcy korzystają z naszych rzeźni i z naszych pieczątek? Dlatego, że inne państwa nie chcą dzisiaj kupować niemieckiej wieprzowiny. Uważam, że minister rolnictwa i rozwoju wsi powinien skierować stosowny wniosek do Unii Europejskiej. Są przecież służby weterynaryjne. Przez krótki okres czasu prowadziłem rozmowy za pośrednictwem służb weterynaryjnych Unii Europejskiej z Federacją Rosyjską. Państwa należące do Unii Europejskiej nie prowadzą bezpośrednio takich rozmów, lecz prowadzą je za pośrednictwem służb weterynaryjnych Unii Europejskiej. Główny lekarz weterynarii powinien zgłosić sprawę ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi, który powinien zgłosić służbom weterynaryjnym Unii Europejskiej w Brukseli, że Polska nie chce importować wieprzowiny z Niemiec.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WojciechMojzesowicz">Mam jeszcze prośbę związaną z tym, co pan poseł napisał. Wiele razy mówiliśmy o sytuacji na rynku trzody chlewnej. Proponuję, żebyśmy na kolejnym posiedzeniu Komisji, bo dzisiaj tego nie zdążymy zrobić, przyjęli dezyderat w sprawie sytuacji producentów trzody chlewnej i tego, co się dzieje na rynku wieprzowiny. Uważam, że nawet jeżeli byłaby sytuacja sporna…</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli chodzi o cukier, to rolnicy mogli przenieść kwotę do Krajowej Spółki Cukrowej, ale minister się nie zgodził. W związku z tym były pewne możliwości.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę zwrócić uwagę na to, że w Unii Europejskiej wykorzystuje się potknięcia konkurencji – przepraszam, że mówię brutalnie – w procesie produkcji. Jeżeli produkcja odbywa się w sposób niezgodny z przyjętymi normami, to się to wykorzystuje. Bezpieczeństwo konsumenta jest dzisiaj najważniejsze. To samo można powiedzieć o bezpieczeństwie produkcji. Po co pracowaliśmy, słusznie pan przewodniczący o tym mówi, nad bezpieczeństwem oraz jakością żywności. Czy po to, żeby Niemcy zalewali nasz rynek wieprzowiną? A co, jeżeli okaże się, że do polskich dużych rzeźni trafiło mięso zakażone dioksynami? Wierzę, że konkurencja może wykorzystać sytuację, chcąc zniszczyć polski rynek, a nie niemiecki. Jeżeli poza granicami Unii Europejskiej w importowanej z Polski wieprzowinie zostanie stwierdzona obecność dioksan, to rynki zamkną się przed polską wieprzowiną tylko dlatego, że zgodziliśmy się na ubój w Polsce niemieckiej trzody chlewnej. To nie muszą być setki tirów. Wystarczy, że w jednym tirze znajdzie się wieprzowina zakażona dioksynami, żebyśmy stracili dobre imię na lata.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WojciechMojzesowicz">Nie zgadzam się z panem przewodniczącym. Uważam, że brak decyzji ministra rolnictwa i rozwoju wsi jest nie do przyjęcia. Promocja tak – świetnie pan przewodniczący robi, mówiąc o tym. Również opowiadam się za tym, żebyśmy byli obecni na targach w Chinach, Czechach i wszędzie. Pan przewodniczący ma rację, że trzeba promować się wszędzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KlaudiuszBalcerzak">Chcę powiedzieć, że w niemieckich ubojniach pracuje ponad 60 tys. rzeźników.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JózefKlim">Pan poseł Henryk Kowalczyk zabierze głos jako ostatni.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HenrykKowalczyk">Przepraszam bardzo. Nie chcę prowadzić jakiejś polemiki. Chcę jedynie zabrać głos w sprawie wypowiedzi pana przewodniczącego Mirosława Maliszewskiego. Zgadzam się z tym, co pan przewodniczący powiedział na temat bezpieczeństwa żywności. Nie zgadzam się jednak z tym, że obecny i byli ministrowie rolnictwa i rozwoju wsi niczego nie byli w stanie zrobić. Pan przewodniczący przedstawił przykład mrożonek truskawek, które kilka lat temu zalewały polski rynek. Pragnę przypomnieć, że rząd wprowadził cło na chińskie mrożonki oraz dopłaty. Mówię o tym, żeby przypomnieć. Jeżeli chodzi o wiśnie…</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MirosławMaliszewski">Od 2002 r. trwały negocjacje w tej sprawie z Komisją Europejską.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie pośle, cła i dopłaty wprowadzono w 2006 r. Trzeba to wyraźnie powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefKlim">Rozumiem, że głos chce zabrać pan poseł Krzysztof Tołwiński, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KrzysztofTołwiński">Tak, panie przewodniczący, zgłaszam się już od pół godziny. Polska żywność ma dobrą markę. Pracowaliśmy na nią dziesiątki lat, żeby nie powiedzieć, że przez wieki. Proszę państwa, w ostatnich latach znaleźliśmy się na równi pochyłej. Jeżeli będzie tak dalej, to polskich producentów i polskich rolników będzie to bardzo drogo kosztować. Szanowni państwo, w Polsce rocznie produkuje się 13–14 mln sztuk trzody chlewnej. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych na 100 kontrolowanych partii mięsa czerwonego ze względu na jakość kwestionuje 46. Proszę zobaczyć, do jakiego stanu żeśmy się doprowadzili. Spożycie wewnętrzne, jeżeli chcielibyśmy określić z dokładnością do miliona, wynosi moim zdaniem około 18 mln sztuk rocznie. Zwróćcie państwo uwagę, jaka liczba trzody chlewnej sprowadzana jest do Polski z zagranicy. Panie przewodniczący, panie ministrze, Inspekcja Weterynaryjna, Inspekcja Jakości Handlowej, a także Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych mają obowiązek udostępnienia informacji publicznej o zakładach, które korzystają z mięsa importowanego.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#KrzysztofTołwiński">Skupię się z oczywistych względów tylko na rynku trzody chlewnej. W przyszłym tygodniu w Województwie Podlaskim przeprowadzamy akcję. Zamierzamy wskazać wszystkie te zakłady, które do produkcji wędlin używają surowca importowanego. Nie chodzi nam o dioksyny, lecz o jakość wędlin. Zamierzamy zgromadzić informacje o wszystkich zakładach, które zajmują się produkcją wędlin. Następnie zwołamy konferencję, w trakcie której wymienimy z nazwy te zakłady, które do produkcji wykorzystują surowiec z zagranicy. Takie działanie jest dopuszczalne prawem. Nie naruszamy prawa. Takie informacje należą do tak zwanej informacji publicznej. Zamierzamy podać do publicznej wiadomości listę zakładów korzystających z mięsa importowanego.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#KrzysztofTołwiński">Kieruję wniosek do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, żeby na stronach internetowych takich instytucji publicznych, jak Inspekcja Weterynaryjna oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, publikowano listę podmiotów, które nie stosują się do zaleceń w zakresie jakości lub wprowadzają do obrotu towar inny niż opisany na opakowaniu. Prosimy, żeby na tych stronach internetowych była również lista zakładów, które do produkcji wykorzystują importowane mięso. Dzięki temu konsument będzie mógł dokonywać bardziej świadomych wyborów.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#KrzysztofTołwiński">Jest jeszcze jeden wniosek, który często jest postulowany przez nasze środowiska. Proszę państwa, konsumenci chcą, żeby na etykiecie znalazły się nie tylko informacje, że towar został wyprodukowany w polskim zakładzie, lecz również, że surowiec pochodzi z Polski, bez względu na rodzaj surowca rolniczego. Produkty rolno-spożywcze dostarczane konsumentom powinny zawierać informacje o pochodzeniu wykorzystanych do ich produkcji surowców. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, posłowie zadali bardzo liczne pytania. Proszę, żeby pan minister odpowiedział na te pytania, na które jest w stanie dzisiaj odpowiedzieć. Jeżeli odpowiedź na jakieś pytania wymaga konsultacji lub przeprowadzenia bardziej szczegółowych analiz, to proszę o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarianZalewski">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, to prawda, że wypowiedzi państwa posłów dotyczyły bardzo różnych zagadnień. Jeżeli w przyszłości te zagadnienia znajdą się w porządku obrad Komisji, to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawi szczegółową informację. W posiedzeniu Komisji, jak sądzę, będą również uczestniczyli przedstawiciele instytucji odpowiedzialnych za nadzorowanie tego segmentu rynku. To pozwoli przeprowadzić bardzo szczegółową debatę dotyczącą tych spraw. Chcę poruszyć trzy kwestie, które zostały zasygnalizowane przez państwa.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MarianZalewski">Zacznę od zagadnień związanych z Gruene Woche, bo te targi stanowią kanwę dla dalszych szczegółowych analiz w zakresie bezpieczeństwa żywności, naszej pozycji oraz naszych możliwości. Chcę powiedzieć, że na tych targach byliśmy krajem partnerskim. Wydaje mi się, że Polska osiągnęła zamierzone cele w zakresie promocji polskich artykułów, które mają dobrą markę. Chcę zwrócić uwagę, że w targach Gruene Woche uczestniczyli przedstawiciele stu kilkudziesięciu krajów, w tym ministrowie rolnictwa. Polska, będąc krajem partnerskim, korzystała z pełnej promocji, która odbywała się za pomocą mediów elektronicznych na terytorium Niemiec oraz na obszarze targów. Wydaje się nam, że nasze oczekiwania zostały spełnione. Chcę powiedzieć, że miałem możliwość przebywania przez jeden dzień na targach. Rozmawiałem między innymi z kilkunastoma parlamentarzystami z parlamentarnej komisji rolnictwa Badenii-Wirtembergii. Debatowaliśmy między innymi o stanie naszych wzajemnych relacji, a także o sprawach związanych z bezpieczeństwem żywności, na które wskazywała Wysoka Komisja, zakażeniem wieprzowiny dioksynami oraz o Wspólnej Polityce Rolnej.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#MarianZalewski">Chcę powiedzieć, że w różnych sektorach produkcji rolno-spożywczej mamy różną sytuację. Jeżeli mówimy o możliwościach podejmowania działań przez rząd, to należy przede wszystkim wymienić działania na rynku Unii Europejskiej, które sprowadzają się do korzystania w odniesieniu do poszczególnych produktów z tak zwanej siatki bezpieczeństwa. Pan poseł pytał się, co może zrobić dany rolnik. Od 1 lutego 2011 r. ruszył mechanizm polegający na prywatnym przechowywaniu wieprzowiny. Jest to jedno z możliwych rozwiązań. Chcę jednak zwrócić uwagę, że jest obszar zagadnień związanych z rynkiem Unii Europejskiej, ale jest również obszar zagadnień związanych z rynkami trzecimi, czyli państwami nienależącymi do Unii.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#MarianZalewski">Jeżeli spojrzymy na problem globalnie, to zobaczymy, że nasz sektor rolno-spożywczy broni swojej pozycji. Jeżeli popatrzymy z punktu widzenia salda eksportu i importu, to 12% polskiego eksportu przypada na sektor rolno-spożywczy. Udział sektora rolno-spożywczego w polskim eksporcie wrasta. Nie tak dawno temu ten udział wynosił 8%, później – 10%, a obecnie wynosi 12%. Mimo tego, że na rynkach światowych pojawiły się bardzo poważne problemy, w ostatnich dwóch latach polski eksport przewyższa import. Ta różnica sięga 2.000.000 tys. euro. Warto podkreślić, że 80% naszego eksportu sektora rolno-spożywczego stanowi eksport do krajów Unii Europejskiej. Jest to bardzo wymagający rynek. Aż 25% tego eksportu trafia na rynek niemiecki.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#MarianZalewski">Jeżeli spojrzymy na zagadnienie z tego punktu widzenia, to zobaczymy, że te pytania wynikają z obawy przed utratą pozycji, którą zdobyli polscy producenci. Myślę tutaj o rynku mięsa, rynku mleka oraz rynku owoców i warzyw, o którym wspomniał pan poseł Mirosław Maliszewski. Zwracam uwagę, że jeżeli chodzi o rynek owoców i warzyw, to należymy do światowej czołówki. Znajdujemy się w pierwszej piątce, a jeżeli chodzi o pewne produkty, to nawet w pierwszej trójce największych producentów.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#MarianZalewski">Należy również zwrócić uwagę na to, że w ostatnich latach w Polsce drastycznie spadła produkcja pewnych produktów, zwłaszcza ziemniaków. Ważne jest to, że utrzymujemy wysoką pozycję w światowej produkcji. Dodam, że rząd powinien podejmować starania mające na celu otwarcie przed polskimi produktami rynków państw nienależących do Unii Europejskiej. Zwracam uwagę, że swoje rynki otworzyły takie kraje jak Ukraina, Białoruś i Rosja. Jutro odbędzie się debata na ten temat przy okazji wizyty Prezydenta Ukrainy w Polsce. W 2010 r. prowadziliśmy systematycznie rozmowy z Białorusią, Rosją i Kazachstanem, który jest w unii celnej z Rosją. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że dzięki temu na rynki wschodnie wyeksportowaliśmy 800 tys. ton owoców i warzyw, z czego połowa trafiła na rynek rosyjski, to sądzę, że mamy się czym pochwalić. Na marginesie trzeba powiedzieć, że połowa polskiej produkcji jabłek, ale nie tylko, trafia na rynek rosyjski.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#MarianZalewski">Mogę również powiedzieć Wysokiej Komisji, że wczoraj udało nam się uchylić drzwi na rynek chiński przed polskim drobiem. Pięć polskich zakładów otrzymało prawo eksportu na bardzo wymagający, ale jakże perspektywiczny, chiński rynek. Bardzo ważne z punktu widzenia polskich producentów jest zapewnienie eksportu na bardzo odległe rynki. Myślę, że jest to bardzo ważna informacja. Walczymy również o to, żeby chiński rynek otworzył się również na polską wieprzowinę. Obecnie polscy producenci wieprzowiny wchodzą na rynek chiński, przez Hong-Kong, za pośrednictwem producentów z innych państw, w tym przede wszystkim z Niemiec.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#MarianZalewski">Chcę podkreślić, że jednym z priorytetów naszej strategii jest doprowadzenie do otwarcia innych rynków na polską wieprzowinę. W tej sprawie postęp zanotowały wszystkie rządy, ale nie możemy, chowając głowę w piasek, powiedzieć, że my niczego nie osiągnęliśmy. Otwarcie rynków wschodnich jest bardzo ważne dla naszych producentów. W sobotę miałem okazję rozmawiać z kilkuset sadownikami, którzy w pełni doceniają to osiągnięcie. Mamy świadomość ogromnych problemów z naszymi partnerami na wschodzie. Rozmowy z nimi są bardzo trudne. Chcę jednak powiedzieć, że na targach Gruene Woche zapoczątkowaliśmy te rozmowy w 2011 r.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#MarianZalewski">Zwracam uwagę na eksport materiału szkółkarskiego, którego wartość w 2010 r. wyniosła 190.000 tys. zł. Nie tak dawno temu odbywały się targi w Essen. Okazuje się, że w wielu obszarach polskim producentom udało się odnieść znaczące sukcesy.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o zagadnienie zatrucia wieprzowiny dioksynami, to w Unii Europejskiej trwa debata związana z łańcuchem bezpieczeństwa. Minister rolnictwa i rozwoju wsi, pan Marek Sawicki podnosił tę sprawę już dwa lata temu. Stosowne działania zostały podjęte na szczeblu Unii Europejskiej, a w związku z nimi także na szczeblu krajowym. To prawda, że zasadnicze znaczenie ma monitorowanie rynku od producenta aż do konsumenta. To, co dzieje się z żywnością na wszystkich etapach, powinno być przejrzyste. Żywność musi znajdować się pod pełnym nadzorem. W trakcie debaty dotyczącej zatrucia dioksynami wieprzowiny Minister rolnictwa i rozwoju wsi, pan Marek Sawicki jednoznacznie zwrócił uwagę na to, że komisarz do spraw rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Dacian Ciolos oraz Bruksela muszą przejawiać znacznie większą aktywność. W debacie podkreśla się konieczność wzmacniania siatki bezpieczeństwa na poszczególnych rynkach. Prezentując w pkt 1 Stanowisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie komunikatu Komisji, mówiłem o rynku mleka, ale to samo należy powiedzieć o rynku mięsa. Chcę powiedzieć, że jeżeli chodzi o rynek mięsa, to różnie sytuacja przedstawia się na poszczególnych rynkach.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#MarianZalewski">Jeżeli popatrzymy na rynek drobiu, to wydaje się, że wprawdzie pojawiły się negatywne zjawiska, ale również pojawiły się bardzo pozytywne zjawiska. Mam na myśli przede wszystkim dynamikę wzrostu. Zwracam uwagę, że produkcja drobiu wzrosła prawie dwukrotnie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Trzeba powiedzieć, że udało się zrealizować pewne pozytywne zmiany na tym rynku. Jeżeli uświadomimy sobie, że otwierają się nowe rynki, to tym bardziej powinniśmy się cieszyć.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o rynek wołowiny, to mamy bardzo zaawansowaną współpracę z Turcją i innymi państwami muzułmańskimi. Jest to zagadnienie bardzo istotne. Może się okazać, że nie będziemy w stanie pokryć zapotrzebowania naszych partnerów na wołowinę.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o rynek mięsa, a zwłaszcza wieprzowiny, to, jak rozumiem, sprawa zostanie omówiona na kolejnym posiedzeniu Komisji. Szczegółowa informacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi powinna być jak najbardziej aktualna. Panowie posłowie powinni ją otrzymać. Jeżeli się nie mylę, to dzisiaj na plenarnym posiedzeniu Sejmu pan minister informował o aktualnej sytuacji, dlatego nie będę się powtarzał. Zdaję sobie sprawę również z tego, że w tej sprawie zasadnicze znaczenie ma precyzja wypowiedzi. Deklaruję, że Wysoka Komisja otrzyma aktualną informację w tej sprawie, ponieważ działania, które podjęliśmy i które zamierzamy podjąć, powinny być transparentne. Bardzo ważne jest również to, żeby głos w dyskusji zabrał główny lekarz weterynarii.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o płatności bezpośrednie, to pragnę powiedzieć, że z informacji, które posiadam wynika, że 910 tys. rolników otrzymało płatności w łącznej wysokości 7.200.000 tys. zł. Do wypłacenia pozostało 12.800.000 tys. zł. Ujmując tę problematykę w jednym zdaniu, jest to zagadnienie, które związane jest z możliwościami finansowymi państwa a także współpracą ministra rolnictwa i rozwoju wsi z ministrem finansów. Mam przekonanie i nadzieję, że w lutym i marcu 2011 r. uda się wypłacić rolnikom płatności bezpośrednie. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że wypłacono 7.200.000 tys. zł, a to oznacza zdecydowany postęp w stosunku do kwot wypłaconych w grudniu 2010 r. Bardzo ważne jest, żeby dokonać porównania poszczególnych lat, bo jeżeli zobaczymy, jak przedstawiała się sytuacja 2–4 lata temu, czy dwa lata temu, to okaże się, że rolnicy coraz szybciej otrzymują płatności bezpośrednie. Chcemy, żeby rolnicy otrzymali je jak najszybciej. Rozumiemy doskonale wszystkie argumenty, w tym te mówiące o konieczności zakupu nawozów, które zostały przez państwa posłów przedstawione. Podejmujemy starania, żeby rolnicy otrzymali płatności bezpośrednie jak najszybciej. Nie mówimy, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej rolnicy powinni otrzymać płatności bezpośrednie do końca czerwca. Mamy świadomość, że to nie jest dobry argument w tej dyskusji. Musimy wypłacić rolnikom płatności bezpośrednie jak najszybciej. Mam nadzieję, bo to wynika z informacji, które do nas docierają, że w najbliższych dwóch miesiącach nasze oczekiwania w tym zakresie zostaną zrealizowane i rolnicy otrzymają wszystkie należne pieniądze.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#MarianZalewski">Jeżeli chodzi o inne pytania, to jak sądzę, panie przewodniczący, jesteśmy w stanie udzielić szczegółowych odpowiedzi na piśmie. Deklaruję, że takich odpowiedzi udzielimy. Mamy świadomość, że te zagadnienia zostały poruszone w sprawach różnych. Jeżeli chodzi o szczegółowe informacje, to jesteśmy do państwa dyspozycji. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Wyczerpaliśmy tym samym porządek obrad. Protokół z dzisiejszego posiedzenia zostanie wyłożony w sekretariacie Komisji. Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JózefKlim">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>