text_structure.xml 53.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia jest następujący: informacja o aktualnym stanie melioracji w Polsce – plan jego poprawy w aspekcie gospodarowania zasobami wodnymi, zapobieganie powodziom, zbiorniki małej retencji. Drugi punkt to informacja o melioracjach szczegółowych i funkcjonowaniu spółek wodnych. Trzeci – informacja o finansowaniu melioracji ze środków krajowych oraz ze środków Unii Europejskiej w latach 2014–2020. Wszystkie punkty będzie referował minister rolnictwa i rozwoju wsi. Ostatnim punktem będą sprawy bieżące, jeśli panowie posłowie będą uważali za stosowne go wprowadzić. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma uwag. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego. Proponuję, żeby wszystkie trzy punkty rozpatrzyć łącznie, gdyż wszystkie dotyczą tego samego tematu. Sprzeciwu nie słyszę. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Temat, którym mamy się dzisiaj zająć, jest bardzo ważny nie tylko dla osób działających w obszarze rolnictwa, ale także dla nas wszystkich. Niestety, w tym roku w sposób szczególny doświadczyliśmy skutków niekorzystnych zjawisk w stosunkach wodno-powietrznych – wystarczył tydzień słońca, a już dawała o sobie znać klęska suszy, wystarczyły dwa dni opadów, a powódź zalewała domostwa i gospodarstwa. Tak było w większości regionów, co potwierdza, że bariera została zachwiana. Tak się, niestety, dzieje od kilku lat. Oczywiście, nie bez znaczenia jest również sama struktura gleby, jej zdolności absorpcji wody. W dużej mierze decyduje również stan wszystkich urządzeń, całego systemu melioracji, gospodarki wodnej i ochrony przeciwpowodziowej. Minister spraw wewnętrznych i administracji przygotowuje rekomendacje do zmian strukturalnych w zarządzaniu tym obszarem, tak aby regiony, samorządy powiatowe i gminne były pod tym względem silniej ze sobą powiązane. Myślę, że rekomendacje te w wielu przypadkach pozwolą zapobiec trudnym problemom na mniejszą i większą skalę. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddałbym teraz głos panom, którzy bardzo precyzyjnie omówią ważne informacje, jakie mamy do przekazania.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ArturŁawniczak">Główny specjalista w Departamencie Gospodarki Ziemią w MRiRW Krzysztof Niedzielski:</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ArturŁawniczak">Moje nazwisko Krzysztof Niedzielski, jestem głównym specjalistą w Departamencie Gospodarki Ziemią w MRiRW. Ustawa Prawo wodne definiuje melioracje wodne jako regulację stosunków wodnych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby, ułatwienia jej uprawy oraz ochrony gruntów rolnych przed powodziami. Urządzenia melioracji wodnych dzielimy na dwie grupy – podstawowe i szczegółowe. Do podstawowych należą budowle piętrzące, budowle upustowe, obiekty służące do ujmowania wód, stopnie wodne, zbiorniki wodne, kanały wraz z budowlami funkcjonalnie z nimi związanymi, rurociągi, budowle przeciwpowodziowe, stacje pomp. Urządzenia szczegółowe to rowy, sieć drenarska, stawy rybne, groble, systemy nawodnień.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ArturŁawniczak">Ustawa o działach administracji państwowej dzieli kompetencje w zakresie melioracji na dwa działy administracji – gospodarkę wodną oraz rozwój wsi. Dział gospodarka wodna obejmuje ochronę przeciwpowodziową, w tym budowanie, modernizację i utrzymywanie urządzeń wodnych zabezpieczających przed powodzią oraz koordynację przedsięwzięć służących osłonie i ochronie przeciwpowodziowej państwa. Dział rozwój wsi to sprawy infrastruktury wsi, szczególnie melioracji w zakresie nieobjętym działem gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ArturŁawniczak">Programowanie, planowanie, nadzorowanie wykonywania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych na koszt skarbu państwa, urządzeń melioracji wodnych podstawowych oraz utrzymywanie tych ostatnich należy do marszałka. Prowadzi on również ewidencję wód istotnych dla rolnictwa, urządzeń melioracji wodnych oraz zmeliorowanych gruntów. Marszałek województwa wykonuje także prawa właścicielskie w stosunku do wód publicznych, istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa, służących polepszaniu zdolności produkcyjnej gleby i jej uprawy. W imieniu marszałka zadania te realizuje powołany przez niego wojewódzki zarząd melioracji i urządzeń wodnych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ArturŁawniczak">W przedłożonym państwu materiale są informacje na temat liczby tych urządzeń. Jak widać, mamy ponad 64 tys. tys. km cieków naturalnych, w tym 40,5 tys. cieków regulowanych, prawie 10 tys. km kanałów, 8,5 tys. km wałów przeciwpowodziowych, prawie 600 stacji pomp, blisko 6,5 mln ha zmeliorowanych gruntów. To pokazuje, jak ogromne są potrzeby związane z ich prawidłowym i systematycznym utrzymywaniem. Jak państwo widzą w tych tabelach, utrzymaniem nie są, niestety, objęte wszystkie urządzenia, co wynika, oczywiście, ze względów finansowych. Obecnie znaczna część urządzeń jest w takim stanie, że wymagają one odbudowy lub modernizacji. Takie działanie jest konieczne, między innymi, w przypadku około 14 tys. km cieków, a więc 20% ogólnego stanu, ponad 6,5 tys. km kanałów, 3,5 tys. km wałów, 170 stacji pomp i około 1,5 mln ha zmeliorowanych gruntów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ArturŁawniczak">Jak mówiłem, urządzenia podstawowe melioracji wodnych stanowią własność skarbu państwa i są utrzymywane z jego funduszy. Planowanie środków odbywa się przez budżety wojewodów. Potrzeby związane z prawidłowym utrzymaniem urządzeń szacuje się na 770 mln zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ArturŁawniczak">Ostatnio zebraliśmy materiały dotyczące potrzeb na przyszły rok. Okazuje się, że już w tej chwili wynoszą one 900 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ArturŁawniczak">W budżetach wojewodów, niestety, przeznacza się na ogół 70–80 mln zł, dopiero w ostatnich trzech latach jest to już trochę ponad 100 mln zł. W każdym razie starcza ich na załatwienie kilkunastu procent potrzeb. Ciągły niedobór pieniędzy spowodował, że od 2002 r. w budżecie państwa planuje się rezerwę celową, która ma wspierać budżety wojewodów w realizacji tych zadań; z reguły wynosiła ona około dwudziestu kilku mln zł. Dodatkowo w latach 2007–2008 minister rolnictwa i rozwoju wsi przeznaczył 65 i 60 mln zł z rezerw celowych, które miał do swojej dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ArturŁawniczak">W 2009 r. również utworzono rezerwę, ale w toku planowania została ona przekazana bezpośrednio do budżetu wojewodów, dzięki czemu budżety wzrosły z 84 mln zł w 2008 r. do 182 mln zł w 2009 r. Niestety, później w związku z kryzysem wojewodowie musieli ograniczyć środki i ostatecznie przeznaczyli na ten cel około 140 mln zł. W projekcie budżetu państwa na 2011 r. w budżetach wojewodów zaplanowano na melioracje 126,023 tys. zł, co stanowi niewielki wzrost w stosunku do roku ubiegłego. Jest również przewidziana rezerwa celowa wynosząca 210 mln zł. Gdyby w takiej wysokości ją uchwalono, mielibyśmy istotny wzrost w stosunku do lat poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ArturŁawniczak">Melioracje podstawowe w pewnym procencie są finansowane także z innych środków – głównie pochodzących od użytkowników urządzeń wodnych. Z tych źródeł uzyskuje się 30–40 mln zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ArturŁawniczak">Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej zasadniczym źródłem finansowania inwestycji związanych z melioracją są środki unijne. W latach 2004–2006 był to „Sektorowy Program Operacyjny Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich”. Zawierało się w nim działanie „Gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi”, na które przeznaczono 132 mln euro. Dzięki tym środkom udało się zrealizować 255 projektów na łączną sumę 505 mln zł, a między innymi wykonać lub zmodernizować 170km wałów przeciwpowodziowych, ponad 450km regulacji koryt cieków naturalnych, 123km kanałów, 31 stacji pomp, 15 zbiorników wodnych, ponad 200 budowli piętrzących i stopni wodnych, 50 budowli regulacyjnych, 29km dróg dojazdowych oraz melioracji szczegółowych na powierzchni 2708 ha użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ArturŁawniczak">W obecnym okresie programowania, na lata 2007–2013 inwestycje te są realizowane w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w działaniu „Poprawianie i rozwijanie infrastruktury związanej z rozwojem i dostosowywaniem rolnictwa i leśnictwa – schemat II Gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi”. Programem tym zarządza minister rolnictwa i rozwoju wsi, działanie wdrażają samorządy województw, a jego beneficjentami są wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Na realizację tego działania przeznaczono 440 mln euro, co daje średnią roczną kwotę w wysokości 63 mln euro, a więc w stosunku do poprzedniego okresu programowania nastąpił wzrost o 43% w przeliczeniu na rok realizacji programu. Do końca sierpnia zarządy melioracji złożyły wnioski o dofinansowanie 242 zadań o łącznej wartości ponad miliarda zł. Marszałkowie województw wydali decyzje o przyznaniu pomocy dla 190 zadań o wartości 632 mln zł. Jednocześnie zwiększyły się środki w ramach tzw. nowych wyzwań i będzie ich prawie 34 mln euro. Umożliwią one wykonanie działań związanych z małą retencją wodną. Wymagany wkład krajowy wynosi 10% i będzie on pochodził z budżetu państwa. Ponadto rozważa się przesunięcia kolejnych środków na małą retencję w wysokości 59 mln euro. Obecnie na ten temat toczą się rozmowy z Komisją Europejską. Ze względu na duże zainteresowanie tym działaniem i potrzebami w tym zakresie gospodarka wodna będzie stanowiła kluczowe zadanie również w kolejnym okresie programowania.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#ArturŁawniczak">Kilka słów na temat melioracji szczegółowych i spółek wodnych. Prawo wodne mówi, że utrzymanie urządzeń melioracji szczegółowych należy do zainteresowanych właścicieli gruntów, a jeżeli są one objęte działalnością spółek wodnych, to utrzymują je spółki. W 2009 r. utrzymaniem objęto około 2, 9 mln ha zmeliorowanych gruntów, czyli około 44% całości zmeliorowanych gleb. W poszczególnych województwach wygląda to bardzo różnie, np. w woj. wielkopolskim 77% gruntów było objętych utrzymaniem, a w woj. lubuskim i zachodniopomorskim – 18–19%. Działalnością spółek jest objętych około 4300 tys. ha, co stanowi 67% zmeliorowanych gruntów. W kraju działa 2290 spółek wodnych. W wyniku zmian zachodzących w ostatnich latach w naszej gospodarce wiele spółek uległo likwidacji lub podzieliło się na mniejsze jednostki, powstały również nowe spółki. W konsekwencji następował systematyczny spadek powierzchni objętych działalnością spółek. W 1988 r. zajmowały one ponad 5600 tys. ha, a w 2009 r. niespełna 4300 tys. ha. Szczegółowe dane na ten temat mają państwo również w załączonym materiale. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Zapisał się pan poseł Kalemba, pan poseł Zarzycki, pan poseł Mojzesowicz, pan poseł Ajchler, pan poseł Babalski, pan poseł Bogucki, pan poseł Tołwiński. Zgłasza się jeszcze pan prezes Szmulewicz. Proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, szanowni państwo. Obszar spraw, o których dzisiaj rozmawiamy, w ciągu ostatnich 20 lat był chyba najbardziej zaniedbany. Najwięcej interwencji, które wpływają do mojego biura poselskiego z gmin, powiatów, organizacji, zarządów melioracji, dotyczy właśnie problemów związanych z melioracją. Dla przykładu podam, jakie podmioty interweniowały: Związek Kółek i Organizacji Rolniczych, Wielkopolska Izba Rolnicza, powiat szamotulski – gmina Wronki, powiat czarnkowsko-strzelecki – gmina Lubań, powiat olsztyński – gmina Przemęt, powiat pilski – gmina Kaczor, powiat obornicki – Ryczywół, Międzychód, Pyzdry i tak dalej. Z czym konkretnie się zwracają? Dla przykładu – gmina Przemęt, w której jest mnóstwo kanałów i rowów, nie ma pieniędzy na konserwację nawet jednego metra tych zbiorników. W większości gmin bobry wyrządzają olbrzymie szkody, w efekcie dochodzi do podtopień łąk, pastwisk i lasów, bobry niszczą też urządzenia melioracyjne, uprawy, uszkadzają sprzęt rolniczy, drogi. W gminie Kaczory podtopienie rozciągnęło się na półtora km, rzeka Noteć zalała 700 ha użytków rolnych, rolnicy i hodowcy ponieśli wielkie straty, tymczasem fakt zaprzestania konserwacji urządzeń melioracyjnych utrudnia otrzymanie dopłat bezpośrednich. W gminie Wronki struga Ostroroga nie była odmulana od 1992 r. z powodu braku pieniędzy. W gminie Kiszkowo, Mała Wełna przekracza dopuszczalny poziom o 1m, ponieważ wody nie mają gdzie odpływać, i co roku są podtapiane setki hektarów. Gmina Ryczywół – wieloletnie zaniedbania konserwacyjne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławKalemba">Zrobiłem szczegółową analizę wszystkich potrzeb i przesłałem w tej sprawie pismo interwencyjne do prezesa Rady Ministrów oraz do ministra rolnictwa i rozwoju wsi i ministra środowiska. W Wielkopolsce w bieżącym roku środków starcza zaledwie na 6% potrzebnych prac konserwacyjnych w melioracjach podstawowych, podobnie jest zresztą w innych powiatach i województwach. Wynika to stąd, że rocznie z budżetu przeznacza się na konserwację 125–126 mln zł na całą Polskę, a potrzeba 700 mln zł (dziś, jak słyszeliśmy przed paroma minutami, potrzeba już 900 mln zł).</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławKalemba">W tej sprawie Komisja Ochrony Środowiska wysyła interpelacje i dezyderaty. Powstają ekspertyzy, w których utytułowani specjaliści, na przykład, prof. Zbigniew Kledyński, dr Janusz Żelaziński, alarmują, że wskutek niskich nakładów finansowych następuje drastyczne pogorszenie stanu urządzeń melioracyjnych, że nad tym po prostu nie panujemy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławKalemba">Największe straty powódź wyrządza na ciekach rolnych – stanowią one 82% wszystkich strat.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławKalemba">Wały przeciwpowodziowe w 94% należą do wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych i stanowią własność skarbu państwa. Budowano je za państwowe pieniądze i również z budżetu państwa powinny być konserwowane i utrzymywane. Tak się nie dzieje. Państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, które na nim ciążą, jeśli chodzi o urządzenia podstawowe, bez względu na to, jakie są rządy i koalicje.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławKalemba">Uważam, że obecne działania idą w prawidłowym kierunku. Dobrze, że na 2011 r. zaplanowano 210 mln zł. Myślę, że powinniśmy corocznie zwiększać budżet na melioracje o 100 mln zł, aby stopniowo dojść do 800–900 mln zł. Jeśli tego nie zrobimy, urządzenia się rozpadną, rzeki zdziczeją i trzeba będzie od nowa wszystko budować.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławKalemba">Do ministra finansów oraz do ministra rolnictwa i rozwoju wsi powinniśmy wystosować pismo, żeby środki będące w budżetach wojewodów, tak zaklasyfikować i zapisać, żeby nie można było ich zredukować ani przeznaczyć na inne cele. Żeby nie było tak, jak jest teraz, że gdy są problemy, to wojewoda najpierw obcina wydatki na melioracje, bo, na przykład, wystąpiła susza. Nie możemy nadal się na to godzić, tym bardziej że pieniędzy starcza tylko na pokrycie kilkunastu procent potrzeb. Czyli jest to sprawa odpowiedniego zapisania. Są takie możliwości, rozmawiałem na ten temat z ministrem finansów.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławKalemba">Wspominano już tutaj, że są środki na zbiorniki retencyjne, że z funduszu europejskiego przeznaczono na nie 440 mln zł. Jeśli dzięki tym funduszom przeprowadzi się naprawę i konserwację melioracji podstawowych, będzie można podnieść poziom funkcjonowania spółek wodnych. Niektóre spółki są znakomite i rolnik chętnie płaci na nie 30–40 zł. Ale stawianie im wyższych wymagań ma sens tylko wtedy, gdy będą właściwie utrzymane melioracje podstawowe, bo w przeciwnym razie woda z najlepiej utrzymanych melioracji szczegółowych nie będzie miała gdzie odpłynąć.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StanisławKalemba">Na pewno są większe możliwości finansowania melioracji szczegółowych z budżetu państwa, rolnicy też muszą się mocniej w to zaangażować. Trzeba również wykorzystać przepisy prawne, które mówią, że samorządy poszczególnych szczebli mogą dofinansowywać działania związane z melioracją. I tak już się dzieje. Krótko mówiąc, trzeba stworzyć odpowiedni system, bo bez niego sobie nie poradzimy. Jeśli nie zadbamy o to teraz, to później państwo będzie musiało płacić potężne odszkodowania. Lepiej te pieniądze wykorzystać na konserwację urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StanisławKalemba">Jeszcze sprawa środków po roku 2013. Mieliśmy spotkanie z komisarzem Ciolosem, na którym mówił on o ochronie zasobów naturalnych, a więc także wody. Czekając na decyzje i przygotowując się do nich, powinniśmy utworzyć montaż środków budżetowych, samorządowych i unijnych oraz pochodzących od rolników, co pozwoli nam we właściwy sposób zatroszczyć się o zasoby wodne.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StanisławKalemba">Dziękuję za to, że nie byłem sam, bo kilku nas wnioskowało, żeby omówić temat melioracji. Jest on ważny nie tylko wtedy, gdy jest powódź.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#StanisławKalemba">W 2011 r. powinniśmy przypilnować, żeby przeznaczone w projekcie budżetu środki trafiły pod właściwy adres. W tym roku mamy 127 mln zł, w przyszłym będzie około 330 mln zł. Tu chciałbym zwrócić uwagę na to, co mówił pan minister Plocke na poprzednim posiedzeniu Komisji, gdy omawialiśmy projekt budżetu – że trzeba opracować system podziału pieniędzy na poszczególne województwa. Wielkopolsce starczyło w tym roku na zaspokojenie 6% wszystkich potrzeb. Różne województwa mają różne potrzeby, trzeba więc przygotować sprawiedliwy system, według którego podzieli się środki. Gdybyśmy te 330 mln mądrze rozdysponowali, to w 2011 r. można by już odczuć wzrost tej kwoty. A za 4–5 lat doprowadzić do tego, żeby roczny budżet na melioracje wynosił 800–900 mln zł. To się bardziej państwu opłaci, niż potem wypłacać odszkodowania rodzinom i gospodarstwom. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Następnym mówcą będzie pan poseł Szczęsny Zarzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechZarzycki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Powódź – przynosi straty, susza – też oznacza straty. Ochrona przed powodzią i suszą jest zadaniem organów administracji rządowej i samorządowej – tak mówi ustawa Prawo wodne z 2001 r. Panie ministrze, kiedy można się spodziewać, że powstanie narodowy program gospodarki wodnej, w którym będzie wyraźnie napisane, że mamy takie i takie potrzeby, realizacja będzie tyle i tyle kosztować i nastąpi to w ciągu tylu i tylu lat – przy żelaznej dyscyplinie finansowej?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechZarzycki">„Panie, bądź pochwalony przez naszą siostrę Wodę, która jest wielce pożyteczna i pokorna, cenna i czysta” – pisał święty Franciszek z Asyżu (1181–1226).</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechZarzycki">Woda zawsze decydowała o gospodarowaniu. Profesor Living powiedział, że o plonie decyduje pierwiastek występujący w najmniejszej ilości. Dzisiaj więc decyduje woda – tak możemy strawestować to stwierdzenie. Inne składniki można bowiem kupić, a wody nie. Powodzenie rolnictwa zależy też od dobrych stosunków wodnych. Rolnicy oczekują, że zadba o to państwo, bo oni z pewnością sami sobie nie poradzą. Dlatego, panie ministrze, zadaję pytanie – jakie zmiany zamierza wprowadzić rząd do Prawa wodnego, żeby spółki mogły korzystać z pomocy tych, którzy są odpowiedzialni za gospodarkę wodną? Nie na nich przecież ciąży odpowiedzialność. Potrzebna jest pomoc finansowa i administracyjna.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechZarzycki">Można zaobserwować pewną prawidłowość: spółki wodne najlepiej funkcjonują tam, gdzie wójtem jest rolnik. On potrafi wygospodarować pieniądze na to, żeby opłacić fachowców czy pracowników administracyjnych, którzy pomagają rolnikom społecznie kierującym spółką wodną. Wiadomo, że rolnicy nie zawsze potrafią załatwić problemy finansowe związane z działalnością spółki, rozliczyć wszystko, a nie starcza im czasu, żeby się do tego przygotować.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechZarzycki">Samorząd wojewódzki przeznaczył w tym roku na melioracje dla woj. łódzkiego 3,5 mln zł; przyznam się, że nie bez mojego udziału. Tymczasem z centrali otrzymaliśmy również 3,5 mln zł. Więc pytanie – czy mamy rozeznanie potrzeb? Nie jestem takim optymistą jak kolega Stanisław Kalemba, który mówił, że w ciągu kilku lat fundusz na melioracje powinien wynosić 80–90 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WojciechZarzycki">W woj. łódzkim na jednego obywatela przypada rocznie 900 m3 sześć wody, w kraju – 1500 m3, a w Niemczech – 5 tys. m3. W Polsce retenconjuje się około 5% opadowej wody, a w Niemczech ponad 15%. Pytanie – kiedy dojdziemy do takiego poziomu jak nasi sąsiedzi? Ile projektów złożonych do wojewódzkich zarządów melioracji wodnych dotyczących małej retencji uzyska potwierdzenie finansowe?</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WojciechZarzycki">Montaż finansowy. Z tego, co wiem, w woj. łódzkim złożono 600 projektów. Realizuje się 3 czy 4. Samorząd wojewódzki, w którym byłem wiceprzewodniczącym Komisji Rolnictwa, zwracał się do rządu o pieniądze w 2008 r. i w 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WojciechZarzycki">Jeśli chodzi o rezerwy celowe na utrzymanie wód i urządzeń melioracji wodnych podstawowych, to, niestety, zabrakło ich na lata 2009–2010. Straty, które przyniosła ta straszna powódź, szacuje się na około 12 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WojciechZarzycki">W latach 2001–2009 w woj. podkarpackim, małopolskim, dolnośląskim, świętokrzyskim, śląskim, opolskim i lubelskim straty w wyniku klęsk żywiołowych wyniosły 4.181.299 tys. zł. A zaangażowanie budżetu państwa 1.252.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WojciechZarzycki">Powinniśmy przystąpić do pełnej identyfikacji urządzeń melioracyjnych, obliczyć, ile ich jest, stwierdzić, które są zdewastowane, zdekapitalizowane, a które można jeszcze udrożnić. Gdyby to było zrobione, nie byłoby w naszym województwie tej fali, która potem spiętrza wodę płynącą do Bałtyku, i straty byłyby mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#WojciechZarzycki">Podsumowując – ważne jest zabezpieczenie przed powodziami, suszą, no i zapewnienie wody niezbędnej dla rolnictwa. Trzeba zmienić Prawo wodne, żeby było lepiej dostosowane do potrzeb rolników i spółek wodnych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Nie chcę stosować represji czasowych, ale proszę o krótsze wypowiedzi. Proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Wszyscy przyznają, że jest źle, ale trzeba powiedzieć, że część Wysokiej Izby również odpowiada za obecną sytuację. Oczywiście, to nie znaczy, że w melioracji może się dokonać bardzo szybki postęp.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechMojzesowicz">Niepokoi mnie jedna rzecz: w każdym dokumencie pojawia się stwierdzenie, że za sprawy dotyczące obszarów wiejskich odpowiada w rządzie minister rolnictwa i rozwoju wsi. Nie rozstrzygam, czy może zrobić, czy nie, istotne, że odpowiada. Ale czytam też, że w związku z pilną potrzebą nowelizacji przepisów dotyczących melioracji minister rolnictwa i rozwoju wsi wielokrotnie zwracał się do ministra finansów i ministra środowiska z propozycjami zmian wyżej wymienionych przepisów. Czy pan minister mógłby powiedzieć, kiedy się zwracaliście, jakie otrzymaliście odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WojciechMojzesowicz">Następna sprawa. Konferencja uzgodnieniowa dotycząca projektu nowelizacji ustawy Prawo wodne z udziałem ministra środowiska odbyła się 13 maja 2009 r. Minęło ponad półtora roku, więc zapytuję, co w tej sprawie uczyniono, do jakich uzgodnień doszło? Na razie przypomina to trochę sytuację z komisją cenową przy Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi – miała ona uaktywnić promocję mięsa, ale, niestety, tak się nie stało. O skutkach konferencji uzgodnieniowej też głucho i cicho. Przekazany nam dokument potwierdza tylko stan obecny, który przecież nie powstał w ciągu ostatnich trzech lat. Rozumiem, że ministrowie środowiska i finansów mają do tej sprawy stosunek obojętny, ale szef rolnictwa powinien być nią żywo zainteresowany i nie może tłumaczyć się i uspokajać tym, że dwa ministerstwa nie rozumieją potrzeb rolnictwa. To świadczy o jego bezradności. Przecież nie minister środowiska i nie minister finansów tłumaczy przed naszą Komisją obecny stan, tylko minister rolnictwa i rozwoju wsi. To jego wyznaczył premier do referowania stanowiska, więc to on odpowiada za obecną sytuację.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WojciechMojzesowicz">Mam jedno pytanie. W przedstawionym nam materiale czytam, że „W ostatnich latach w wyniku zachodzących transformacji nastąpiły znaczne zmiany stanu organizacyjnego spółek wodnych. Wiele spółek uległo likwidacji lub podziałowi na mniejsze jednostki, powstawały również nowe spółki. Nasilił się proces występowania ze spółek pojedynczych członków, jak również właścicieli gruntów obejmujących całe wsie lub całe obiekty melioracyjne”. Z tego co się orientuję, spółki nie można ot tak sobie swobodnie opuścić. Owszem, grupa rolników może na danym obszarze powołać nową spółkę, ale pojedyncza osoba nie może zrezygnować z członkostwa. Spółka, która działa, nalicza składkę i rolnik ma ją płacić. Być może jednak się mylę, dlatego proszę o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WojciechMojzesowicz">Powtarzam, w tym dokumencie wciąż się czyta, że minister rolnictwa i rozwoju wsi wysyła pisma do wszystkich ministrów, a oni nie idą mu na rękę. Wolałbym, żeby w tym materiale było wyszczególnione, co minister zrobił i załatwił. Ile razy wystąpił do ministra finansów, ile razy do ministra środowiska, czy odbyło się spotkanie, jakie otrzymał odpowiedzi? Wiadomo, nie wszystko da się zrobić, ale za rolnictwo odpowiada szef rolnictwa, a nie inne resorty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, myślę, że jeśli o tę informację wystąpiła Komisja Rolnictwa, to zrobiła tak dlatego, że sprawa jest ważna. Chciałbym, żeby z tej dyskusji coś wynikło. Mamy Program Wisła i Program Odra, opracowane jeszcze przez poprzedników, ale z ich realizacją jest już gorzej. Potrzebne są ogromne pieniądze. A mówimy o urządzeniach, których właścicielem jest Skarb Państwa. Jeżeli porządkowanie zaczniemy od urządzeń podstawowych, to de facto nic nie zrobimy i praca będzie syzyfowa. Najpierw musimy uporządkować problem cieków podstawowych, a więc zbiorników, które odbierają wodę z urządzeń szczegółowych. O tym już dzisiaj mówiono, więc nie będę się na ten temat rozwodził.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RomualdAjchler">Pytanie zasadnicze – czy rząd ma program, plan realizacji podstawowych odbiorników, które są potrzebne, aby mogły zadziałać urządzenia szczegółowe? Jeżeli nie, to niezwłocznie powinien go opracować, oszacować wielkość przedsięwzięcia i zabezpieczyć środki finansowe. Mnie się jednak wydaje, że działamy na podobieństwo strażaka. Kiedy gdzieś się coś wali, to załata się dziurę, dosztukuje się wał i na tym koniec. Jesteśmy bardziej skłonni budować wały niż oczyszczać dna rzek. A dno rzeki to podstawowa kwestia, gdy chodzi o odbiór wód z urządzeń szczegółowych. Jeśli to nie będzie uregulowane, to szkoda naszego czasu i tej dyskusji, a nade wszystko szkoda tych pieniędzy, które otrzymują wojewodowie. Bo gdyby te środki skoncentrować powiedzmy na dwóch rzekach, to przyniosłoby to konkretny pożytek i uchroniło pewne obszary przed zalaniem. Tymczasem robi się inaczej: przeprowadza się melioracje pól na 10 czy 15 ha, a ponieważ dno rzeki leży wyżej, po kilku latach urządzenia są zamulone i w efekcie pieniądze zostały wydane na próżno.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, w moim przekonaniu, najpierw trzeba opracować program oczyszczenia i udrożnienia urządzeń szczegółowych, zabezpieczyć na to środki finansowe, a potem pomyśleć, czy np. wojewodzie wielkopolskiemu przyznać 500 czy 400 mln zł. Bo jeżeli każdy z 16 wojewodów dostanie tyle samo, to w efekcie zrobią tylko po kawałku i później to zostanie zniszczone. Uważam, że skoro jest mało środków, to trzeba je skoncentrować na konkretnych zbiornikach i potem przejść do następnych działań. Przecież dzisiaj rolnicy dlatego nie chcą płacić składek, że nie widzą żadnego efektu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RomualdAjchler">Ktoś w państwie musi ponosić odpowiedzialność za całość działań; myślę, że jest to minister rolnictwa i rozwoju wsi, skoro odpowiada za to przed Komisją. Niech się weźmie do roboty i coś konkretnego w tej sprawie zrobi. W przeciwnym wypadku skończy się na pojedynczych inwestycjach. Który poseł ma lepsze dojście do ministra, załatwi środki na województwo i wybuduje się jakiś zbiornik. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekKorzeniowski">Poproszę kolegę Babalskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję. Panie ministrze, diagnoza jest znana, recepta wypisana, tylko lekarza nie ma. A jeśli jest lekarz, to nie może leczyć, bo nie ma środków. Poseł Kalemba wymieniał poszczególne gminy i problemy. Ja powiem o regionie warmińsko-mazurskim, w którym, szczególnie na Żuławach Elbląskich, jest więcej urządzeń hydrotechnicznych niż wynosi średnia w kraju. Już nie wspomnę o pompach, bo woda pod górkę też może płynąć, tylko trzeba mieć sprawne pompy. Minimalna kwota na utrzymanie urządzeń hydrotechnicznych w regionie warmińsko-mazurskim, o którą rokrocznie występuje wojewoda, wynosi 35 mln zł. W tym roku otrzymał 13,5 mln zł. To jest jedna trzecia potrzeb. Ja mówię o utrzymaniu urządzeń, a nie o inwestycjach, bo na te w naszym regionie mamy osobny program i sobie poradzimy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewBabalski">Panie ministrze, jakiś czas temu złożyłem interpelację do pana ministra i do dziś nie otrzymałem odpowiedzi. Wiadomo, że w części 83 rezerwami dysponuje właściwie nie resort, tylko minister finansów. I w zależności od tego jak będzie oceniał stan finansów publicznych, tak będzie uruchamiał te rezerwy. Wiadomo też, panie ministrze, że najczęściej zaczyna się je uruchamiać w czwartym kwartale, gdy już niewiele można zrobić, jeśli idzie o utrzymanie urządzeń hydrotechnicznych. Proszę więc o odpowiedź na pytanie, które postawiłem już w interpelacji – czy w tym roku jest szansa na wcześniejsze wykorzystanie rezerw? Taką potrzebę zgłasza wielu wojewodów, w tym wojewoda z Polskiego Stronnictwa Ludowego, pan Marian Podleski, który monituje od samego początku i alarmuje, że już w drugim kwartale będą braki. Czy jest więc szansa na to, że minister Sawicki wymusi na ministrze finansów wcześniejsze uruchomienie rezerw na utrzymanie urządzeń hydrotechnicznych, w tym również w regionie warmińsko-mazurskim? Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Bogucki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekBogucki">Panie przewodniczący, problem melioracji podstawowych był dzisiaj dosyć szeroko omawiany, trzeba jednak pamiętać, że melioracje to system naczyń połączonych. Jeśli spółka nie działa w jednej gminie, to również ta, która chce dużo zrobić, nie jest w stanie przeskoczyć tego, że u sąsiadów od 20 lat właściwie nic się nie robi. Myślę, że coraz większa degradacja urządzeń melioracji jest efektem nie tylko braku pieniędzy, ale również nieodpowiednich regulacji prawnych. Wiele przepisów źle reguluje niektóre sprawy. Czy resort rolnictwa pracuje nad zmianami legislacyjnymi? Nie chodzi tylko o Prawo wodne, bo, na przykład, Prawo budowlane mówi, że aby zbudować przepust pod drogą polną w miejscu, gdzie jest ona podwyższana, potrzebne jest pozwolenie na budowę, a więc cena dokumentacji będzie wyższa niż cena kilku rur potrzebnych do zrobienia przepustu. Podobnych absurdów jest znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JacekBogucki">W tym roku rzeczywiście nastąpił ogromny krach, bo również na terenach, gdzie nie było powodzi, nakłady na remonty melioracji musiały 3–4–5-krotnie wzrosnąć, a mimo to nie udało się usunąć wszystkich awarii. Być może, że usterki nawarstwiały się od wielu lat, ale właśnie w tym roku się ujawniły w postaci poważnych awarii. A z takim zadaniem żadna spółka nie jest w stanie sobie poradzić w ciągu jednego roku. Czy będzie możliwość, żeby spółki wodne otrzymały pomoc ze strony państwa, tak jak to było jakiś czas temu? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, pan poseł Tołwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofTołwiński">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie ministrze, prosiłbym o podanie wskaźnika wykorzystania środków ze schematu gospodarowania rolniczymi zasobami wodnymi na dzień dzisiejszy, żebyśmy mieli jasność, co jeszcze możemy zrobić ze środków unijnych do 2013 r. Nie wiemy przecież, jaka ostatecznie będzie nowa perspektywa finansowa i na jakie ewentualnie inwestycje możemy liczyć po 2015 r.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofTołwiński">Wrócę jeszcze do spółek wodnych, których problem wyraźnie zasygnalizował pan poseł Kalemba. Spółki te bez dotacji skarbu państwa – a przypomnę, że w 2007 r. była pokaźna dotacja i uzyskano postęp, więc można to potraktować jako swoisty pilotaż – nie są w stanie sobie poradzić. Tracimy w ten sposób potężny majątek zmeliorowanych już użytków rolnych, a zważywszy, że szczególnie ucierpiały użytki zielone, to rosną również straty w gospodarstwach. Panie ministrze, proponuję, żeby resort rolnictwa wyznaczył sobie konkretny cel, na przykład, objęcie utrzymaniem i konserwacją 70% użytków zmeliorowanych. Niech ustali wieloletni program i wysokość środków. Bo co dzisiaj mamy w budżecie? Ponad 3 mln zł. Jeśli jako parlamentarzyści będziemy się bić o pieniądze, to dlaczego nie o 5, 10, 20 mln zł? I na jakie zadania chcemy je przeznaczyć, skoro nie ma programu i nie ma wyznaczonego celu? Stąd moja prośba, panie ministrze, o opracowanie wieloletniego programu w zakresie utrzymania – powtarzam: utrzymania – pomocy budżetowej spółkom wodnym, żeby cel wyznaczony przez resort został osiągnięty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę, kolega Szmulewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiktorSzmulewicz">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni posłowie. Przychylam się do wszystkich propozycji, które tu padły, bo, podobnie jak posłowie, uważam, że środki finansowe na utrzymanie urządzeń melioracji są niewystarczające. Dodam tylko jedną rzecz. Zaprzestanie konserwacji urządzeń melioracyjnych powoduje większe straty niż zupełny brak tych urządzeń. Często bowiem wskutek przerwania ich konserwacji, podtopienia i powodzie są o wiele groźniejsze. Jeżeli więc w latach siedemdziesiątych XX wieku wybudowaliśmy wiele urządzeń melioracyjnych i jeśli wskutek złego prawa zabrakło pieniędzy na ich konserwację (bo prawo, które nie wskazuje źródła finansowania, nie jest dobre), to mamy takie efekty, które dzisiaj obserwujemy i odczuwamy. Degradacja urządzeń jest tak wielka, że ich naprawa będzie więcej kosztowała niż budowa nowych. Najpierw więc należy zapewnić pieniądze na to, co zostało wybudowane ogromnym kosztem państwa i ludzi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WiktorSzmulewicz">Dlaczego dzisiaj spółki wodne są w trudnej sytuacji? W wielu przypadkach zmieniła się struktura gospodarstw na wsi. Właścicielom rowów przypisano obowiązek ich konserwacji, ale gdy nie ma spółki, a ten człowiek nie jest zainteresowany uprawą roli, tylko korzystaniem z dopłat, wówczas nie dba o rowy i praktycznie nie można wobec niego wyciągnąć żadnych konsekwencji ani nałożyć sankcji. Teoretycznie taka możliwość istnieje, ale w praktyce jej nie ma. Trzeba więc stworzyć nowe prawo, żeby uregulować tego typu sprawy. Izby Rolnicze wnioskowały, żeby odpowiadał za to nie resort rolnictwa, tylko rząd. Rząd powinien powołać zespół składający się z ministrów finansów, środowiska i rolnictwa, żeby wspólnie dogadali się i wypracowali stanowisko, a nie stosowali spychologii i mówili: to nie ja odpowiadam. Rząd przecież odpowiada za bezpieczeństwo obywateli, a melioracje się z tym wiążą. Proponuję, aby posłowie byli inicjatorami idei powołania zespołu, który opracuje nowe prawo, odpowiadające dzisiejszym warunkom i potrzebom. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie prezesie. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Jeśli chodzi o wielkość środków przeznaczonych na inwestycje w latach 2007–2013, to razem mamy około 1.600.000 tys. zł (440 mln euro). Do tej pory marszałkowie wydali decyzje na 632 mln zł. Łącznie rozpatruje się wnioski wartości około 1.050.000 tys. zł. Potrzeba czasu, aby je zanalizować i podjąć decyzje. Tu dobra informacja – Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnioskowało, aby dodatkowo przeznaczyć jednorazowo około 135 mln zł z Przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej; niedawno resort zwrócił się również o przesunięcie ok. 240 mln zł także w ramach PROW na działania małej retencji. Naszą propozycją zaakceptował Komitet Monitorujący PROW i myślę, że otrzymamy zgodę Komisji. Dodam, że środki te pierwotnie miały być przeznaczone na inwestycje związane z rozwojem szerokopasmowego Internetu, ale uznaliśmy, że w obecnej sytuacji potrzeby melioracji są ważniejsze i efektywniej jest przeznaczyć pieniądze na małą retencję. Jeśli więc podsumujemy te pieniądze, powstanie pokaźna kwota, choć i tak w stosunku do potrzeb o 4–5 razy za mała.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ArturŁawniczak">Ze wszystkich istniejących obiektów melioracji stałym utrzymaniem jest objętych 30–40%. Na utrzymanie pozostałych, niestety, brakuje środków.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ArturŁawniczak">Co do zmiany obowiązującego prawa. Nowelizowana ustawa jest obecnie w podkomisji środowiska. Minister środowiska odbył spotkanie z przedstawicielami spółek wodnych i wysłuchał ich postulatów. Jesteśmy przekonani, że wiele propozycji, które padły na naszym dzisiejszym spotkaniu, również zostanie uwzględnionych w nowym zapisie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ArturŁawniczak">Zmiany, które łączą się z bezpieczeństwem mieszkańców, przygotowuje również minister spraw wewnętrznych i administracji. Mocniejszy nacisk będzie położony na współpracę ze spółkami wodnymi. Ten projekt ustawy jeszcze nie trafił do Sejmu, ale myślę, że w krótkim czasie to nastąpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Informacji udzieli jeszcze pan Marek Kaczmarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekKaczmarczyk">Któryś z panów posłów powiedział, że rezerwa dlatego nie zdawała egzaminu, że uruchamiano ją w czwartym kwartale. Nie jest to prawda, bo ostatnią rezerwę z 2008 r. uruchomiono 20 kwietnia 2008 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewBabalski">To ja pytałem o rezerwę. Tak, ma pan rację. Tylko w jakiej części ją uruchomiono? Znowu zostawiono część pieniędzy na ostatni kwartał. Pan mówi o 2008 r. A w 2009 r., w 2010 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekKaczmarczyk">W 2009 r. i w 2010 r. minister rolnictwa i rozwoju wsi nie miał rezerwy celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławKalemba">W tej dyskusji padło wiele ciekawych wniosków, myślę, że warto mocniej zaakcentować propozycję pana prezesa KRIR Wiktora Szmulewicza.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławKalemba">W sumie jest trochę środków na melioracje. Mamy ekspertyzy mówiące, że urządzenia się dekapitalizują w coraz większym stopniu, musimy więc ratować, co się da, żeby nie trzeba było budować od podstaw.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławKalemba">W rezerwach celowych w części 83 przeznaczono 54.210 mln zł na melioracje, konserwacje, utrzymanie urządzeń podstawowych. Uważam, że ministerstwo i służby powinny dopilnować i zrobić wszystko, żeby nikt z tego nic nie uszczknął na inne cele. Po drugie, powinna pójść szybka informacja do wojewodów, że będą takie fundusze, bo powinni się przygotować, żeby je umiejętnie wydać.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławKalemba">Przypomnę, że pan minister Plocke powiedział, iż rozpoczną się prace nad systemem podziału środków na poszczególne województwa. To jest też bardzo istotne. Oczywiście, te środki trzeba uruchomić w miarę wcześnie, bo jak się nie rozdzieli tych pieniędzy na początku roku, nie podzieli na poszczególne kwartały, to znów możemy w przyszłym roku dyskutować, dlaczego pieniądze nie zostały wykorzystane. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przepraszam, nie usłyszałem odpowiedzi na moje wcześniejsze pytanie – czy można wystąpić indywidualnie ze spółki wodnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Z praktyki wiem, że nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ale w informacji jest napisane, że można.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WojciechMojzesowicz">Główny specjalista w Departamencie Gospodarki Ziemią w MRiRW Krzysztof Niedzielski:</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WojciechMojzesowicz">Generalnie, Prawo wodne nie przewiduje przymusowego uczestnictwa w spółce wodnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale niech pan spróbuje wyjść.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#LeszekKorzeniowski">Główny specjalista w Departamencie Gospodarki Ziemią w MRiRW Krzysztof Niedzielski:</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#LeszekKorzeniowski">Formalnie, moim zdaniem, można. I jeśli rolnik zrezygnuje z przynależności do spółki, starosta powinien w drodze decyzji określić wysokość i rodzaj świadczeń, jakie powinien płacić na rzecz tej organizacji. Czyli dla rolnika zmieni się tyle, że nie będzie miał wpływu na decyzje podejmowane przez spółkę, ale składki będzie płacił tak samo, jak gdyby był członkiem spółki.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławKalemba">Są świetne spółki i są złe. Ale przecież mamy system płatności ONW. Czy nie można go zastosować? Nie mówię, żeby karać, bo ludzi trzeba zachęcać, ale mimo wszystko i w spółkach wodnych można wykorzystać ten mechanizm. U nas rolnicy płacą składki, spółki świetnie funkcjonują. Trzeba więc zachęcać pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StanisławKalemba">Należy jeszcze zwrócić uwagę, że samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie nie mają ograniczeń, jeżeli chodzi o dofinansowanie spółek i skoro woj. łódzkie przeznacza na ten cel 3,5 mln zł, to znaczy, że to nie są tak ogromne pieniądze, żeby nie było nas na nie stać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LeszekKorzeniowski">Wniosek z tego, że wszystko zależy od ludzi. Jeśli spółki są dobrze zarządzane, to funkcjonują, ale większość jednak działa niemrawo, przynajmniej taka opinia panuje wśród rolników. Spółki kojarzą się im z czymś złym, przymusowym. Pan minister prosi o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ArturŁawniczak">Prosiłbym uprzejmie, aby nie formułować wniosków, że łączymy te wymagania z płatnościami bezpośrednimi. Wydaje się to logiczne, ale w realizacji może się okazać katastrofalne i spowodować nałożenie sankcji na cały kraj, systemowo, jeśli tego nie wypełnimy. Nie ma sensu się w to angażować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Zakończyliśmy debatę w pierwszym punkcie. Przystępujemy do spraw bieżących. Proszę, pan poseł Babalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewBabalski">Moje pytanie dotyczy rent strukturalnych. Wydaje się, że zakończono już nabór wniosków, prosiłbym więc o informację na ten temat. Jeśli nie może jej pan minister podać dzisiaj, to prosiłbym o przekazanie jej na następnym posiedzeniu Komisji. Jakie było zapotrzebowanie na renty strukturalne i jaka jest realizacja?</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#ZbigniewBabalski">Jeszcze jedno. Czy fakt, że rząd uruchomił rezerwę w kwietniu 2008 r. – o czym mówił w odpowiedzi na nasze pytanie pan Kaczmarczyk – oznacza szansę, że w drugim kwartale przyszłego roku również zostanie ona uruchomiona? Bo wojewodowie na pewno będą występować z takimi wnioskami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego odnośnie do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i wyznaczenie terminu 15 miesięcy wiąże się ze zmianą opieki zdrowotnej i leczenia rolników. Trzeba więc w tej kadencji parlamentu i w tej kadencji rządu przeprowadzić nowelizację ustawy o KRUS. Wybory do parlamentu odbędą się w październiku. Nie wyobrażam sobie, żeby nowi posłowie i nowy rząd zdążyli do stycznia, lutego znowelizować ustawę o KRUS. Trzeba przecież pamiętać, że od stycznia czy lutego rolnicy stracą możliwość korzystania z opieki zdrowotnej. Teraz trwa dyskusja, czy ma się tym zająć pani minister Kopacz, czy pan minister rolnictwa. Nie możemy tego odsuwać. W obecnej kadencji Sejmu trzeba rozstrzygnąć ten problem.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WojciechMojzesowicz">Absurdalne wystąpienia pana Mordasewicza i jeszcze paru innych osób świadczą o tym, że kompletnie nie mają pojęcia o rolnictwie. To mi przypomina wczesny powojenny komunizm. Jeżeli nawet z systemu wyrzucilibyśmy 12 tys. tak zwanych bogaczy i przejdą oni do ZUS, to nic to kompletnie nie zmieni. Składkę do ZUS będzie płacić tylko 12 tys. „bogaczy”, a 800–900 mln gospodarstw pozostanie nadal w systemie KRUS. Bez sensu jest mówienie, że ktoś nie może płacić na kogoś. W państwie jest tak, że ktoś na kogoś płaci. Ludzie z małych wiosek płacą na 100 tys. urzędników zatrudnionych w stolicy, którzy działają na ich rzecz.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WojciechMojzesowicz">Na koniec jedno zdanie – musimy dać odpór tym, którzy plotą różne androny. Ludzie zabierający głos powinni znać materię, nie mogą ot tak sobie opowiadać w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławKalemba">Rolnicy pytają, czy ze środków na mleczarstwo będzie jeszcze w Wielkopolsce nabór, między innymi, na modernizację gospodarstw w kierunku mlecznym? Chodzi o pulę około 60 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławKalemba">Historia z KRUS to jest po prostu gangsterstwo. Wypominanie i ostrzeganie, że miasto nie będzie dopłacało do wsi czy do rolników, to jest ohydna manipulacja. Rolnik przecież płaci podatki, akcyzę, VAT, a niektórzy ludzie na wsi płacą jeszcze inne podatki. Słuchałem opinii ekspertów od rolnictwa, zaliczanych do najlepszych. Powiedzieli, że nie można uznać, że system KRUS jest preferencyjny w stosunku do ZUS. Przypomnę, że do jednej renty i emerytury z ZUS budżet państwa dopłaca 705 zł, a do jednej renty i emerytury z KRUS dopłaca o 5 zł mniej. Więc o co w tym wszystkim chodzi? To, niestety, przypomina wczesne lata pięćdziesiąte XX wieku. Prosiłbym kolegów z Komisji, żeby poważnie do tego podchodzili, bo widzę, że niektórzy jakby się ucieszyli z tego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Nie wolno tak traktować sprawy KRUS, bo to wpłynie na sytuację w rolnictwie i na wsi. A może zapytajmy, czy prokuratorzy i inne grupy płacą na ZUS? Powinniśmy nawet zażądać informacji, ile poszczególne grupy płacą na ZUS. To naprawdę bardzo trudna sprawa i nie ma się z czego cieszyć, bo problemy dopiero się zaczną. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sekretariacie Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji. Życzę państwu miłego wieczoru.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przepraszam, jeszcze jedna informacja: w piątek o godzinie 11.30 odbędzie się posiedzenie Komisji rolnictwa, na którym planuje się pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy o Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych, druk nr 3542. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>