text_structure.xml 96.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny wraz z materiałami został doręczony panom posłom. Obejmuje on powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia: poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu państwa (druk nr 2819) i rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 2849). W drugim punkcie rozpatrzymy informację o funkcjonowaniu państwowych stad ogierów wraz z planami ich przekształceń. Jeśli będzie taka potrzeba, w ostatnim punkcie omówimy sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Sejm na 69. posiedzeniu skierował projekt z druku nr 2849 do ponownego rozpatrzenia. Prezydium Komisji proponuje powołać podkomisję, które przygotuje sprawozdanie o projekcie. Proponuję, aby powołać podkomisję – właśnie w tej sprawie trwały konsultacje, które spowodowały kilka minut opóźnienia, za które przepraszam – w następujących proporcjach: sześć, cztery, dwa i dwa. Czy jest na to zgoda panów posłów? Czy są jakieś uwagi do przedstawionej propozycji?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">Sugeruję, aby poszczególne kluby zgłaszały swoich kandydatów. Z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej będzie to sześć osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławCzucha">W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej chciałbym zgłosić kandydatury panów posłów Józefa Klima, Leszka Korzeniowskiego, Czesława Czechyry, Adama Krupy, Łukasza Tuska i Piotra Waśko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofJurgiel">W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości chciałbym zgłosić kandydatury posłów Zbigniewa Babalskiego, Henryka Kowalczyka, Wojciecha Mojzesowicza i Krzysztofa Jurgiela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechPomajda">W imieniu Klubu Poselskiego Lewicy chciałbym zgłosić kandydatury panów posłów Staniaława Steca i Romualda Ajchlera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pozostało jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Piotr Walkowski i Stanisław Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są jeszcze jakieś inne propozycje? Co prawda mieliśmy się ukonstytuować dzisiaj, ale jeśli jest taka możliwość, chcielibyśmy zrobić to jutro. Przechodzimy do realizacji punktu drugiego porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewBabalski">Czy można, panie przewodniczący? Mam jedno pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewBabalski">Jest to pytanie techniczne. Chciałbym przypomnieć, że prawie dwa lata temu została powołana podkomisja. Projekt został złożony w listopadzie 2007 roku. Podkomisja tamta składa się z członków dwóch Komisji: Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Skarbu Państwa. Temat jest identyczny. Mam pytanie do pana przewodniczącego. Czy istnieje techniczna możliwość, żeby tamten projekt znalazł się tutaj? Moglibyśmy wówczas procedować je równolegle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ponieważ panowie będziecie przedstawicielami jednej z grup politycznych, myślę, że będziecie mogli wszystkie rozwiązania z tamtego projektu przenosić do tego. Tamta podkomisja była utworzona z przedstawicieli Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz naszej Komisji. Myślę, że nie ma co wracać do tamtego tematu, ponieważ będziemy mieli dodatkowe problemy. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym zgłosić wniosek, aby Komisja wystąpiła do Marszałka Sejmu z prośbą o przekazanie tamtego projektu do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i jednocześnie zwróciła się do obu Komisji o oddanie projektu do Marszałka Sejmu. Panie przewodniczący, powinniśmy procedować nad dwoma projektami. Dotyczą one tej samej materii. Chciałbym, aby mój wniosek został potraktowany jako wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, rozmawialiśmy już o tym wcześniej i formalnie, i nieformalnie, i na posiedzeniu prezydium, i bez prezydium. Doszliśmy do wniosku, że panowie posłowie z Prawa i Sprawiedliwości, którzy znają problematykę, szczególnie, zdaje się, pan poseł Kowalczyk, który był głównym autorem tamtego projektu, będzie przenosił wszystkie zawarte tam elementy w trakcie bieżącej pracy podkomisji. W tej chwili jest to najprostsze rozwiązanie. Proszę pan poseł Romuald Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, sprawa jest jasna. Albo poprzedni projekt zostanie w podkomisji i wraz z końcem kadencji skończy swój żywot, albo przewodniczący podkomisji zwoła posiedzenie podkomisji, na którym rozstrzygnie się, czy przyjmujemy, czy odrzucamy tenże projekt. Nie ma innej możliwości. Sejm później albo podzieli, albo nie podzieli naszej decyzji. Pod względem prawnym trochę zabrnęliśmy, ponieważ tamten projekt był skierowany do dwóch Komisji: do Spraw Unii Europejskiej oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nasze „chciejstwo” nic tutaj nie zmieni, jeśli chodzi o sprawy prawne i regulaminowe. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Wszystko to wiem, panie pośle. Tak chcieliśmy zrobić. Jak sam pan powiedział, w grę wchodzą sprawy prawne i proceduralne. Uważam, że nie ma sensu tego robić. Niech umrze to gdzieś śmiercią naturalną.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LeszekKorzeniowski">Sugeruję, aby wszystkie uwagi, które panowie posłowie z Prawa i Sprawiedliwości będą chcieli zawrzeć w projekcie nowej ustawy, zgłaszali je w trakcie prac podkomisji. Mówiliśmy o tym na posiedzeniach prezydium Komisji. Czy są jeszcze jakieś uwagi w punkcie pierwszym? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do realizacji punktu drugiego porządku obrad. O zabranie głosu proszę pana Kazimierza Plocke, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w celu omówienia przedłożonej informacji. Po wystąpieniu pana ministra będziemy dalej procedować. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym, aby w pierwszej kolejności głos zabrał pan wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych, pan Sławomir Pietrzak, który z ramienia nadzoru właścicielskiego opisałby i scharakteryzował sytuację w stadach ogierów. Następnie poprosiłbym pana dyrektora Piotra Jakubowskiego o przedstawienie sytuacji w tychże stadach z punktu widzenia resortu. Jeżeli mogę mieć taką prośbę do pana przewodniczącego, bardzo proszę pana prezesa Sławomira Pietrzaka o przedstawienia sytuacji w stadach ogierów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefKlim">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SławomirPietrzak">Szanowna Komisjo, chciałbym pokrótce przedstawić informację, którą jakiś czas temu przekazaliśmy Komisji, informację obrazującą, jaki jest aktualny stan w stadach ogierów. Wielokrotnie mówiliśmy o potrzebach wywołanych realiami, które wynikają z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, jak też potrzebach wywołanych realiami, które wynikają z rynku. W kwietniu 2007 roku skończyły się możliwości wsparcia finansowego dla stad ogierów. Słynne dotacje do „ogona” w kwocie 5100 zł skończyły się z dniem 30 kwietnia. Dla Agencji Nieruchomości Rolnych jako właściciela stad oznaczało to potrzeby zmian, które zostały opisane w dokumencie zatytułowanym „Program działań doraźnych w Stadach Ogierów ANR”, który został zaakceptowany przez resort rolnictwa w 2009 roku. Realizacja programu została zakończona w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#SławomirPietrzak">Generalnie zachowujemy dostępność do wszystkich ras koni, które występują w Polsce na tych samych zasadach. Z uwagi na realia rynkowe oczywiście zmieniła się struktura stad.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#SławomirPietrzak">Jak państwo posłowie wiecie przed rokiem 2008, a właściwie w 2007 roku dokonano pewnych fuzji, mających ma celu połączenie stad w czterech głównych ośrodkach. Po zakończeniu okresu przejściowego, czyli po dniu 30 kwietnia stada musiały się w jakiejś mierze przeistoczyć, albo poprzez dołączenie do innych podmiotów, albo poprzez usamodzielnienie, albo też działać w jakiejś innej formie, tak aby mogły sprostać regułom rynkowym.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#SławomirPietrzak">Sytuacja na końskim rynku jest państwu posłom dobrze znana. Działamy w oparciu o realia rynkowe, które oznaczają, że każdy wszędzie może kupić konia, w każdej strefie czasowej. Może przywieźć go do Polski z każdej strefy klimatycznej. Mamy też bardzo silne oddziaływanie rynków zachodnich, zwłaszcza niemieckiego. W Niemczech...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefKlim">Przepraszam bardzo. Jeżeli można, proszę o cierpliwość. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SławomirPietrzak">Być może temat koni jest nudny, niemniej w ciągu pięciu minut chciałbym przybliżyć panom posłom tę tematykę. W Agencji przyjęto plan, który miał na celu, po pierwsze, zapewnienie dostępu do dobrego materiału genetycznego wszystkim hodowcom koni w Polsce, po drugie, zapobieżenie zjawiskom polegającym na upadłości spółek, które niestety działają zgodnie z Kodeksem spółek handlowych. Wprowadziliśmy pewne rozwiązania organizacyjne, które miały na celu po pierwsze uchronienie maksymalnej liczby stad. Z dziesięciu stad, które były wcześniej na dzień dzisiejszy mamy osiem stad ogierów, które są w miarę dobrej kondycji, z czego pięć jest przypisanych do innych podmiotów gospodarczych, a trzy są samodzielne. Są to Stada Ogierów w Białce, Łącku i Książu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SławomirPietrzak">W przypadku Stada Ogierów w Klikowej negocjacje trwały przez rok. Za moment jeszcze do tego wrócę. Chcąc uratować jak największą liczbę podmiotów, które działają w obszarze hodowli konia w Polsce, przedłożyliśmy propozycje różnym gremiom władzy, na obszarze których znajdowały się spółki, aby we wspólnej mierze można było wesprzeć ich dalsze funkcjonowanie. Rozmowy trwały z samorządami województw: mazowieckiego, łódzkiego, dolnośląskiego, małopolskiego. W momencie, kiedy dochodziło do konkretnego etapu ile to kosztuje wiadomo było, że w sytuacji gdy spółki miały określony ujemny bilans, samorząd wojewódzki nie był chętny, aby je wziąć.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#SławomirPietrzak">Jak powiedziałem wcześniej, na dzisiaj mamy osiem stad, które są w dobrej kondycji finansowej. Spółka w Książu działa w dobrej współpracy z władzami miasta Wałbrzych, działa ona w trójkącie: Zamek Książ, nasze stado i palmiarnia. Być może w niedługim czasie dojdzie do montażu finansowego, który pozwoli na utrzymywanie fundacji z pieniędzy unijnych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#SławomirPietrzak">Jak część z państwa wie, spółka w Białce została obciążona Stadem Ogierów w Klikowej. Obecnie jest ono wydzierżawione na dziesięć lat właśnie tej spółce, która będzie kontrolowała jego pełną działalność. Spółka w Łącku w pełni się usamodzielniła. Mam nadzieję, że będzie mogła egzystować.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#SławomirPietrzak">Jakie są negatywne perspektywy? Trzeba na tej sali uczciwie to powiedzieć. Jeżeli porównamy tzw. społeczną użyteczność stad ogierów liczoną wprost liczbą klaczy przez państwowe ogiery klaczy, to okaże się, że wcześniej mieliśmy dwadzieścia pięć pokryć na jednego ogiera, a teraz mamy dwanaście, trzynaście. Jest to odzew rynku na zapotrzebowanie na państwowe ogiery. Mamy bardzo dużą konkurencję zewnętrzną.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#SławomirPietrzak">Trzeci element, o którym wyraźnie trzeba powiedzieć na tej sali to ten, że nie ma u nas przekonania społecznego, aby postęp genetyczny odbywał się poprzez inseminację. Chciałbym dodać, że populacja koni na Zachodzie w 90% rozwija się dzięki zabiegom inseminacyjnym. U nas jest to 10%. Korzystając z tradycyjnej drogi logistycznej, utrudnionych form przekazywania postępu genetycznego, mamy z tym określone problemy.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#SławomirPietrzak">Na zakończenie chciałbym dodać, że jesteśmy otwarci na propozycje dotyczące stad ogierów, na bezpośrednią współpracę z Polskim Związkiem Hodowców Koni. Związek formalnie zgłosił nam dwie propozycje odnośnie do wydzierżawienia jednego ze stad pod kątem utworzenia związkowego stada ogierów. Rozmowy trwają. Być może będzie to pewna forma wzięcia współodpowiedzialności za hodowlę koni w Polsce, co nas bardzo cieszy, a czego nie było do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#SławomirPietrzak">Mamy też propozycję, aby utrzymać Stadninę Koni w Kozienicach. Nie jest to stado, ale inna formuła. Mówimy tu o ewentualnym wsparciu. Mam na myśli Wyścigi Konne na Służewcu. Stadnina Koni w Kozienicach byłaby spółką zapasową, stanowiłaby techniczne zaplecze dla podtrzymywania koni sportowych, które będą musiały emigrować ze Służewca.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#SławomirPietrzak">Są pewne formy, które wskazują na określone możliwości. Omawiany punkt obejmuje także perspektywy. Przyjrzymy się do końca roku, jak zachowuje się wewnętrzny cash flow, czyli komponent finansowy w stosunku do hodowli koni w spółkach, które zostały przyłączone do bogatszych w sensie gospodarczych podmiotów. Mam nadzieję, że nastąpi redukcja zbędnych kosztów, jak też ewentualne obniżenie kosztów związanych z jednak w dalszym ciągu dużą liczbą ogierów. Docelowo będziemy chcieli stworzyć silne ośrodki stad ogierów, które będą gwarantowały, że siedem plus dwie, czyli dziewięć ras koni, które są hodowane w Polsce będzie miało pełne poczucie związane z postępem biologicznym czy też genetycznym.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#SławomirPietrzak">To wszystko z mojej strony. Jeżeli są jakieś pytania, zarówno ja, jak też dyrektor Młynarczyk służymy członkom Komisji odpowiedziami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefKlim">Zanim oddam głos państwu posłom, być może wysłuchamy wystąpienia ze strony przedstawicieli Polskiego Związku Hodowców Koni. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrJakubowski">Dziękuję bardzo panie przewodniczący. Dziękuję panie ministrze. Chciałbym uzupełnić to, co powiedział pan prezes i zwrócić państwa uwagę na jedną kwestię. Według danych, które znajdują się w tej chwili w centralnej bazie spaszportowanych, zidentyfikowanych koniowatych, w Polsce pogłowie koni wynosi około 360 tys. sztuk. W tej chwili mówimy o stosunkowo niewielkiej grupie koni. Krótko mówiąc, główny ciężar zainteresowania hodowców obecnie stanowią konie użytkowe, no i co tu dużo mówić, konie rzeźne. W związku z tym hodowcy nie bardzo są zainteresowani kryciem wysokowartościowymi rozpłodnikami. Powoduje to, że zorganizowana hodowla w przypadku koni niezbyt intensywnie się rozwija, nie ma dużego zainteresowania ze strony hodowców. Na przykład w wypadku usług ze stad ogierów – są to oczywiście najlepsze uznane ogiery – spadek zainteresowania od 2006 roku jest rzędu nawet do 30%. Jest to bardzo dużo. Dodatkowo pogłębia to kryzys, dlatego że stada działają troszkę w oderwaniu od zainteresowania samych hodowców. Nie mówię o organizacjach hodowców, ale o zupełnie przeciętnych hodowcach, takich, którzy raczej utrzymują konie aniżeli je hodują. Jest to chyba największy problem branży w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PiotrJakubowski">Dodatkowo nałożyła się na to taka przyczyna, że w związku z naszym członkostwem w Unii Europejskiej, wygaśnięciem okresów przejściowych, utraciliśmy możliwość bezpośredniego dofinansowywania ogierów w stadach. Jest to bardzo poważna przyczyna kryzysu, dlatego że w tej sytuacji ogiery muszą w całości na siebie zarobić w momencie, gdy liczba pokrytych klaczy wyraźnie spada. Mówię tylko o stadach ogierów. W 2004 roku średnio było to prawie dwadzieścia jeden sztuk klaczy, natomiast w 2009 roku już tylko niecałe czternaście. Automatycznie pogłębia to kryzys i zmniejsza konieczność utrzymywania odpowiedniej liczby ogierów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PiotrJakubowski">W ogóle w rozrodzie koni w Polsce w 2010 roku było używanych 3700 ogierów, z czego ogiery, które są własnością spółek Agencji Nieruchomości Rolnych, czyli tych, o których mówimy, stanowiły około 15%. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Czy ze strony Polskiego Związku Hodowców Koni ktoś chciałby zabrać głos? Proszę bardzo. Proszę się przedstawić. Proszę o krótką wypowiedź tak, aby posłowie mieli pełną informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WładysławBrejta">Władysław Brejta. Od dwóch lat jestem prezesem Polskiego Związku Hodowców Koni, organizacji liczącej około 14 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WładysławBrejta">Jak powiedział pan dyrektor Jakubowski, mamy około 360 tys. koni. Od mniej więcej 2002 roku pogłowie to pozostaje na podobnym poziomie i wynosi 340–360 tys. Odnosząc się do wypowiedzi moich przedmówców, chciałbym powiedzieć, że stada ogierów są niezbędne, konieczne. Polski Związek Hodowców Koni realizuje programy hodowlane w siedmiu rasach, jest współrealizatorem programu ochrony zasobów genetycznych. Zwłaszcza jeśli chodzi o ten drugi program, nie wyobrażam sobie, aby miały zniknąć ogiery, które są ogólnie dostępne. Zresztą we wszystkich krajach Europy Zachodniej nieprywatne stada istniały i istnieją nadal. Są stada, które zazwyczaj są we władaniu związków hodowców koni.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WładysławBrejta">Proszę państwa, dlaczego spada liczba pokryć na jednego ogiera? Ogiery w stadach ogierów nie są wcale ogierami elitarnymi. One były elitarne piętnaście lat temu. Od lat Agencja Nieruchomości Rolnych nie kupuje ogierów, ponieważ nie stać jej na to. Proszę się nie dziwić, że liczba klaczy pokrytych przez jednego ogiera spada. Jeżeli weźmiemy zestawienia, w których ujmuje się i ogiery prywatne, i ogiery ze stad ogierów, okaże się, że liczba ta wcale nie spada. Oscyluje na poziomie około osiemnaście i pół klaczy przypadającej na jednego ogiera.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WładysławBrejta">Proszę państwa, dlaczego w Polsce nie rozwija się inseminacja? Na pogłowie około 360 tys. sztuk koni 230 tys. stanowią konie zimnokrwiste. Inseminacja raczej się u nich nie przyjmie. Są to konie hodowane w małych gospodarstwach.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WładysławBrejta">Kolejna rzecz to taka, do czego będziemy zmierzać. Jak powiedział pan dyrektor Pietrzak, chcemy stworzyć swoje stado ogierów na wzór stad niemieckich czy austriackich, gdzie ich współudziałowcami są hodowcy, samorządy, różne inne jednostki. Jeżeli mogę prosić panów posłów, proszę o podjęcie takiej inicjatywy ustawodawczej, żeby przynajmniej jedno stado ogierów mogło trafić w nasze ręce. Na dzień dzisiejszy oczywiście nie stać nas na kupno i nie będzie nas stać. Jesteśmy za ubodzy na to, żeby to kupić, ale deklaruję, że jesteśmy w stanie stado utrzymać i odpowiednio poprowadzić. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefKlim">Dziękuje bardzo. Proszę, głos zabiorą panowie posłowie. Jako pierwszy wypowie się pan poseł Ajchler. Zapisuję kolejne osoby. Pan poseł Mojzesowicz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. O ile pamiętam, kiedyś proponowałem, abyśmy zajęli się tematem hodowli koni w Polsce. Z bardzo prostego powodu interesowała mnie przede wszystkim sytuacja w stadach. Otóż pochodzę z miasta, w którym stado ogierów jest niemalże od dwustu lat. Wtedy, gdy usłyszałem, że jest ono mocno zagrożone upadkiem, trudno, abym się tym nie zainteresował. Szczególnie zwracały mi na to uwagę te osoby, które są blisko przy koniach, niekoniecznie w Sierakowie, ale w ogóle. Stąd moje zainteresowanie całą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#RomualdAjchler">Na czym polega sprawa? Zresztą pan wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych, będąc w Sierakowie przy okazji różnych zawodów, podjął zobowiązania dotyczące stad ogierów, a przede wszystkim naszego stada w kontekście pałacu. Przypominam panie prezesie, że miało być to doposażone, żeby wreszcie zaczęło funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#RomualdAjchler">O czym chciałbym powiedzieć? Pomysł łączenia biedniejszego z bogatszym bardzo mi się podoba. Nie podoba mi się tylko jedna rzecz, panowie prezesi. Przekazaliście biedniejsze stada ogierów bogatszym, tym tzw. bogatszym w cudzysłowie, ponieważ każdy kto dziś pracuje w rolnictwie wiadomo jaki jest bogaty. Wszyscy, którzy mają z nimi bezpośredni kontakt również to wiedzą. Przekazaliście stada z długami, ze zobowiązaniami i nic nie zaoferowaliście w zamian. Panie prezesie, przecież jako prezes Agencji ma pan możliwości. Zresztą rozmawialiśmy o tym, aby np. bogatszym spółkom zredukować długi poprzez chociażby ulgę w czynszu dzierżawnym, jaki płacą. Pan się śmieje. Jeśli tak będziemy robić, panie prezesie, nie dojdziemy do niczego. Efekt może być bowiem taki, że przy okazji utrzymywania stada „rozłoży się” ta niby na dzisiaj bogatsza firma. Proponuję podejść do tej sprawy w sposób racjonalny.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#RomualdAjchler">Dla mnie jako posła – mówię to z pełną odpowiedzialnością – mniej istotne jest, czy do budżetu państwa wpływie 50.000–70.000 tys. z tytułu zobowiązań Agencji Nieruchomości Rolnych czy też pieniądze te zostaną zainwestowane np. w celu rozwiązania problemów stad ogierów. Zaplanujcie albo państwo, albo resort – pomożemy w tym względzie, deklaruję pomoc ze swej strony – mniejsze wpływy do budżetu państwa o 50.000 tys. zł i w pewnym sensie będziemy mieli rozwiązany problem. W przeciwnym razie pogrążycie tzw. bogatsze w cudzysłowie spółki pracownicze. Nie chodzi tu tylko stada ogierów, ale o różne zobowiązania. Gospodarstwa te wyglądają różnie. Trzeba na to zwrócić szczególną uwagę Właśnie o to ci bogatsi mają do was po cichu pretensje. Nie powiedzą, bo nie powiedzą, dlatego ja to mówię. Mam kontakt ze wszystkimi stadami ogierów w Polsce, ze wszystkimi. Wiem, że zainteresowanie właściciela jest mierne, można powiedzieć, że jest bierne. Absolutnie nie mam pretensji do wiceprezesa Agencji. Nie ma systemu, który uratowałby sytuację. Wreszcie coś wypracowano. Zrobiono pierwszy krok, ale zróbmy panie prezesie drugi krok. W tym momencie zwracam się też do pana ministra Plocke. W tych trudnych czasach w rolnictwie dajmy odetchnąć spółkom strategicznym, które przejęły stada ogierów. Mamy takie możliwości poprzez jak powiedziałem obniżenie czynszu dzierżawnego. Jeśli chodzi o Agencję, jeśli chodzi o dochody budżetowe, nic wielkiego się nie stanie. Z tego, co wiem, renegocjujecie, podnosicie czynsz na następne lata dzierżawy nawet dwu-, trzykrotnie. A więc jako Agencja będziecie mieć zdecydowanie większe wpływy.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#RomualdAjchler">Proszę państwa, z różnych powodów nie można dzisiaj nie inwestować w stada ogierów. Pan prezes Polskiego Związku Hodowców Koni mówił, dlaczego nie używa się naszych ogierów w kryciu. Ponieważ nie ma elitarnego materiału, ponieważ Agencji nie stać na zakup. Nie panie prezesie wiem, orientuję się, że Agencję stać, tylko potrzeba dobrej woli, żeby kupić kilka czy kilkanaście ogierów. Oczywiście, że nie zrobi się tego w ciągu jednego roku, ale jeśli nie będzie się tego robić, za chwilę powiemy, że nie mamy żadnego materiału genetycznego, którego można używać do krycia loch, przepraszam klaczy. Jest to moje skrzywienie zawodowe. Przy okazji świadczy to o tym, że nie mam koni i że jestem obiektywny w ocenie. Przepraszam za przejęzyczenie, każdemu może się to zdarzyć.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#RomualdAjchler">Wracając do tematu, chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o postulat, jaki przedstawił Polski Związek Hodowców Koni w kontekście rozmów z Agencją w kwestii przejęcia stada, jak to się mówi na dzień dobry, jestem otwarty. Nie wiem, czy nie udałoby się przeprowadzić tego w racjonalny sposób. Wszystko to, co mówię, ma służyć dobru polskiej hodowli, jej zachowaniu.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#RomualdAjchler">Proszę państwa, panie prezesie, mówię to z pełną odpowiedzialnością za słowa, które za chwilę wypowiem. Być może powiem za ostro, ale będę niszczył każdego, który doprowadzi do upadku stada ogierów z wielosetletnią tradycją. Nie da się tego tak zrobić, proszę państwa. Popatrzmy na Niemcy, popatrzmy na inne kraje. Tam się to pielęgnuje. Nie obudźmy się, kiedy będzie już musztarda po obiedzie. Dzisiaj jako Agencja jesteście jedną z bogatszych firm. Zaczniecie sprzedawać grunty i jeśli dziś nie pomożecie, za dwa lata wcale nie pomożecie. Już kończę, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, serdecznie dziękuję za udzielnie głosu. W związku z tym, że mam do przedstawienia dwa punkty na posiedzeniu Sejmu, przepraszam zebranych, ale muszę wyjść. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Mojzesowicz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. To, że państwo nie może odstąpić od promocji hodowli, jest sprawą bezdyskusyjną. To, że po roku 2004, po wejściu do Unii Europejskiej straciliśmy możliwość finansowego wspierania stad, to następna sprawa. To, że stada ogierów i ich siedziby były w bezsensowny sposób przygotowane do funkcjonowania, to kolejna kwestia. To już było i nic nie zmienimy. To, co zrobił pan prezes Pietrzak – chodzi mi o przeprowadzoną operację – to nie jest żadne mistrzostwo świata. Mówiliśmy o tym w 2007 roku, ponieważ innej drogi nie było. Finansowanie stad ogierów w inny sposób jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WojciechMojzesowicz">To, że przejściowo wprowadzono je do dobrze funkcjonujących spółek Skarbu Państwa, to dobrze. Może być to forma przejściowa. Jeśli dalej nie będzie na to pomysłu, to dojący krowy nie będzie wspierał stad ogierów, bo niby dlaczego miałby to robić? Jest to przejściowa sprawa. Nie gniewajcie się panowie. Zrobiliście, co było możliwe. Nie jest to żaden pomysł, który wyprowadza nas na prostą.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WojciechMojzesowicz">Przeczytam jedną rzecz. Nie powinniście tego pisać, ponieważ trochę śmiesznie to brzmi: „Inkorporacja tych stad do dużych organizmów gospodarczych spowodowała, że obecnie mają one dostęp do wystarczającej bazy paszowej...”. Moi panowie, dobrze, baza paszowa wyprodukowana w dużych gospodarstwach też kosztuje. Czy ją kupimy, czy nie, jest bez znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WojciechMojzesowicz">Powiedzmy to wyraźnie, że stada ogierów w większości były to miejsca – bardzo krótko, ale byłem tam kilka razy – świetnych spotkań różnych ważnych osób. Były to eleganckie obiekty, które się nie finansowały. Było to potrzebne do różnych rzeczy. Nikt nie myślał o tym, żeby utrzymać luksus. Kiedy się podejmowano, wszystko pięknie wyglądało, natomiast finansowo była to nędza, dlatego że nie szły za tym żadne pieniądze. Wszystkim się podobało, można było przyjechać, był jakiś pałac, zamek, ogiery. Funkcjonariusz państwowy pooglądał sobie, podobało mu się, natomiast nikt nie myślał o tym, że przestaje się to finansować.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym dodać, że nie można obciążać spółek. Dziękuję, że prezesi wzięli stada, to bardzo dobrze, ale musimy mieć inny pogląd na to, żeby to dalej finansować. Nie można tego zlikwidować. Przepraszam, jeśli państwo likwiduje sztandarowe rzeczy, jakie mamy przy stadach ogierów, trzodzie chlewnej, bydle, jeśli się tym nie zajmuje albo tego nie promuje, nie zajmuje się postępem. Jest to pewien postęp, są to pewne rzeczy, które muszą być realizowane. Trzeba zastanowić się, jak to robić prawnie. Są różne spółki, jest różna wielkość owych spółek, różna kondycja. Możemy doprowadzić do tego, że w połączeniu ze stadami ogierów spółki też zaczną mieć problemy. Być może jeszcze ich nie mają, ale najwyższy czas się tym zająć.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#WojciechMojzesowicz">W tym momencie mam pytanie do pana ministra. W jaki sposób chcecie uzupełnić deficyt, który wystąpił w związku z wprowadzeniem stad ogierów do spółek i zwiększonymi kosztami ich utrzymania? Często są to obiekty położone w bardzo dużej odległości. Ktoś mówił o administracji. Pewne rzeczy można robić komputerowo, ale obiekt jest, trzeba go nadzorować, musi być w nim zatrudnionych ileś ludzi. Można to zmniejszyć, ale niedużo.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#WojciechMojzesowicz">W związku z tym trzeba powiedzieć, że początek był dobry. To znaczy nie był dobry, ale innego wyjścia nie było. Jednak co dalej? Powtarzam, spółki mogą utrzymać stada jeszcze pół roku czy rok i na tym koniec. W końcu prezesów spółek, do których zostały dołączone stada ogierów, rozliczy się z sytuacji finansowej. Nikt nie będzie ich pytał, co z tym zrobili. Wygodnie będzie zapytać: „Panie prezesie, co pan zrobił, aby zmniejszyć koszty?”. Wszystkim się nie udało. Według mojej oceny, pomimo wysiłków nie bardzo uda się też panom prezesom, którzy prowadzą spółki. Mam wobec tego pytanie: co dalej, jaki jest dalszy pomysł? Likwidacja nie wchodzi w grę. A więc jaki jest pomysł na utrzymanie? Oczywiście trzeba zmniejszać koszty, być może trzeba zastosować inną formę. Powinno być mniej słomianych kapeluszy i biznesmenów, którzy odwiedzają obiekty, a więcej tych, którzy chcą na nie płacić. To prawda.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o odpowiedź na pytanie, co dalej, jaki pomysł ma resort rolnictwa na dalsze funkcjonowanie. Wstęp był dobry. Utrzymaliśmy stada. Może jest to ułomne, ale jest. Co dalej trzeba będzie zrobić? Jaki macie na to pomysł? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo panie pośle. Proszę o zabranie głosu pana posła Tołwińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofTołwiński">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechPomajda">Przepraszam bardzo. Mam jeszcze prośbę do kolegów posłów. Proszę, aby nie powtarzać tych samych argumentów, które już padły, ponieważ w większości są one nam znane. Na sali są obecni przedstawiciele poszczególnych stad ogierów. Chciałbym też panów dopuścić do głosu, aby przedstawili nam swoje zdanie. Chciałbym także oddać głos przedstawicielom Polskiego Związku Hodowców Koni. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofTołwiński">Szanowni państwo, był to pomysł i nadzieja, kiedy w dniu 17 lutego 2009 roku pan minister powołał zespół, który miał opracować restrukturyzację sektora. Zespół funkcjonował do grudnia 2009 roku. W jego skład weszli: Polski Związek Jeździecki, Polski Związek Hodowców Koni, Stowarzyszenie Hippica Pro Partia, przedstawiciele Agencji Nieruchomości Rolnych, przedstawiciele ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Uważamy, że był to kompetentny zespół. W dziwny sposób niemający nic wspólnego z komunikacją społeczną, z jakimkolwiek dialogiem, w grudniu 2009 roku został rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KrzysztofTołwiński">Proszę państwa, co było przyczyną rozwiązania? Główną przyczyną podaną we wniosku o rozwiązanie zespołu przez Agencję Nieruchomości Rolnych były rozbieżności pomiędzy Agencją a stroną społeczną w postrzeganiu, określaniu potrzeb oraz przyszłości hodowli koni w Polsce, a także roli, jaką poszczególne sektory powinny pełnić. Wiadomo, że jak są dwie strony, proszę państwa, rozbieżność musi być.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#KrzysztofTołwiński">Do jakiego czasu doszliśmy? Jakie jest teraz rozwiązanie? Jaka jest decyzja Agencji Nieruchomości Rolnych oraz resortu po zrealizowaniu do sierpnia tego roku doraźnego procesu, z którym mamy do czynienia, a do którego za chwilę się odniosę. Zespół Nadzoru Właścicielskiego Biura Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych opracuje program docelowy hodowli koni w spółkach Agencji. Proszę państwa, zrobi to arbitralnie, nikt się tu nie liczy, strona społeczna jest, moim zdaniem, zupełnie spektakularną kwestią. Jesteście państwo chyba tylko po to, aby być.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#KrzysztofTołwiński">Co zespół mimo wszystko opracował? Mamy jakąś wiedzę. Opracował bardzo sensowny projekt państwowej stadniny koni, holdingu, który dokładnie łączy wszystkie spółki. Czy powinna być to jedna spółka czy formuła holdingu – myślę, że powinniśmy o tym rozmawiać. Był to bardzo sensowny projekt, który ujmował rzecz w kompleksowy sposób. Proszę państwa, hodowla koni to nie tylko stada ogierów, to nie tylko materiał hodowlany, to także wiele aspektów związanych z historią, kulturą, tradycją, gospodarką, rekreacją, użytkowaniem, czyli tzw. rynek koński. Proszę państwa, niestety, zostało to zaprzepaszczone zdecydowanie z winy resortu.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#KrzysztofTołwiński">Bardzo proszę o odpowiedź, dlaczego zostało to zrobione. Nie przyjmuję, nikt z nas nie powinien przyjąć takiej argumentacji, która została przedstawiona. Pan minister, powołując zespół, powinien zastanowić się nad skutkami niewłaściwego zakończenia prac zespołu. Wnoszę o ponowne powołanie zespołu. Zespół był skażony jedną rzeczą. Nie było w nim trzeciego elementu. Były dwie strony, które faktycznie miały rozbieżne interesy. Można było poprosić związki zawodowe, izby rolnicze. Jeśli podobny zespół zostanie powołany, parlamentarzyści jako obserwatorzy – nikt mi tego nie zabroni – powinni mieć możliwość uczestniczenia w jego pracach.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#KrzysztofTołwiński">Mam dwa bardzo konkretne pytania w związku z przeprowadzeniem tzw. doraźnego etapu restrukturyzacji. Dotyczą one likwidacji, wygaszenia hodowli w Stadzie Ogierów w Klikowej oraz Stadzie Ogierów w Bogusławicach. Bardzo proszę o wskazanie, kto jest dzierżawcą w Klikowej. Proszę o konkretne wskazanie władz Ludowego Klubu Jeździeckiego w Tarnowie. Proszę o pisemne opisanie całego procesu, ponieważ niestety jako parlamentarzyści dostajemy bardo różne sygnały. Nie chcę w tym momencie mówić o żadnych spektakularnych rzeczach. Bardzo proszę o informacje na temat całej procedury przetargowej, nadzoru, jak to funkcjonowało.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#KrzysztofTołwiński">W Bogusławicach stało się podobnie. Mam pytanie – rozumiem, że to nie pan minister zrobił – kiedy od Bogusławic odłączono nieruchomość rolną. Bogusławice jako stadnina z piękną tradycją została, niestety, w mojej opinii, zlikwidowana. Pan poseł Ajchler złożył tu niesamowitą deklarację, że będzie ścigał, gnębił każdego kto przyczynia się do czegoś takiego. Pan poseł ma potężne zadanie do wykonania. Proszę o pisemną informację, kiedy nieruchomość rolna został odłączona od Bogusławic. Przypomnę państwu, że obecnie zostało to przekazane do Ministerstwa Skarbu Państwa, po likwidacji hodowli zostało wyłączone ze spółek strategicznych. W związku z tym wiadomo, jaki los czeka sprzedaż. Jest to sprzedaż. Oczywiście będziemy to bardzo mocno monitorować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję panie pośle. Proszę bardzo, pan poseł Adam Krupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AdamKrupa">Dziękuję. Jak powiedział pan przewodniczący, dużo zostało już powiedziane. Chyba jestem ostatnim posłem, który zabiera głos, więc niewiele zostaje mi do dodania. Myślę, że zostało jednak kilka spraw do wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AdamKrupa">Przede wszystkim chciałbym odnieść się do tego, co powiedział przedstawiciel Polskiego Związku Hodowców Koni. Czy Związek rzeczywiście ma sprecyzowany pomysł na jedną stadninę? Czy jest to dalsza część pomysłu, aby był to holding stadnin? Czy we władaniu Polskiego Związku Hodowców Koni ma być jedna stadnina? Co będzie w niej hodowane, czy wszystkie rasy, czy jakaś jedna? Jeżeli zwraca się pan do nas z prośbą o poparcie, dobrze by było, abyśmy znali więcej szczegółów. Myślę, że znajdzie się poparcie posłów.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#AdamKrupa">Mam pytanie chyba jednak do przedstawicieli Agencji Nieruchomości Rolnych. Co byśmy nie powiedzieli, sprawy rozbijają się o pieniądze, o to, że nasze konie, nasze ogiery, być może z wyjątkiem koni pełnej krwi, czystej krwi niestety znacznie odstają od tego, co jest na Zachodzie. Jest rynek w kraju, jest potężna konkurencja, a ponieważ nie mamy odpowiedniej klasy ogierów, sprowadza się całą masę nasienia. Obecnie także prywatni hodowcy sprowadzają całkiem porządne ogiery, które znajdują nabywców i które odbierają klientelę naszym stadninom. Dopóki, o czym zresztą była mowa, stada ogierów nie dostaną zastrzyku finansowego na konkretny cel, nie na to, żeby spłacić długi czy po to, aby przejeść pieniądze, ale na zakup wysokiej klasy ogierów, ogierom będzie ciężko konkurować na rynku. W związku z tym mam pytanie, czy Agencja jest dzisiaj w stanie wygenerować pieniądze na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#AdamKrupa">Ostatnie zdanie. To, co po części powiedział poseł Tołwiński, jest bardzo ważne. Nie możemy rozpatrywać sytuacji stad bez sytuacji całego rynku końskiego. Jeżeli rynek koński nie będzie się rozwijał, jeżeli nie będzie stadnin, koni w Polsce będzie mało. Nie upajajmy się liczbą ponad 300 tys., ponieważ, jak słusznie zostało powiedziane, w większości są to konie rzeźne. Jeżeli nie będzie rynku, wówczas nawet dziesięć stad ogierów będzie trudno utrzymać. Tak będzie, jeżeli nie będzie szlachetnych ras hodowanych w odpowiednich ilościach. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechPomajda">Bardzo dziękuję panie pośle. Zanim oddam głos przedstawicielom stad ogierów bądź przedstawicielom innych organizacji rolniczych, chciałbym państwa zapewnić w imieniu całej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że temat ten w żadnym wypadku jak sądzę przejęzyczył się pan prezes, nie jest dla tematem nudnym. Podeszliśmy do niego być może w sposób troszeczkę fragmentaryczny i wybiórczy na tle całego sektora związanego z hodowlą koni, ale mieliśmy świadomość, że jest on bardzo szeroki. Nie wiedzieliśmy, ile na obecnym posiedzeniu Sejmu będziemy mieli tak naprawdę czasu do dyspozycji, żeby przedyskutować go dogłębnie. Dlatego chcieliśmy zająć się, w naszej ocenie, najbardziej kluczową kwestią, która w dniu dzisiejszym wśród hodowców jest bardzo szeroko dyskutowana i która budzi wśród nich najwięcej obaw o materiał hodowlany, o to, co się dzieje ze stadami, które powinny stanowić zaplecze genetyczne na następne lata hodowli.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WojciechPomajda">Stąd taka wybiórczość potraktowania tematu, ale z drugiej strony nie chciałbym, aby nasza dyskusja skupiła się – na początku została troszkę tak ukierunkowana – na aspekcie ekonomicznym. Jest on istotny z punktu widzenia Agencji Nieruchomości Rolnych, z punktu widzenia tych parametrów i elementów, którymi Agencja musi się posługiwać i z których jest rozliczana. My jako Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi musimy bardzo mocno zwracać uwagę na aspekt hodowlany i niestety drodzy panowie prezesie, panie ministrze, reprezentować interes potencjalnego hodowcy, a także stad, które w dniu dzisiejszym znajdują się w problematycznej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WojciechPomajda">Bardzo proszę. Rozumiem, że przedstawiciele stad ogierów zabiorą za chwilę głos. Jako pierwszy zgłosił się jednak przedstawiciel Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MariuszGołębiowski">Panie ministrze, szanowni państwo. Mam krótkie pytanie, o szczegółach będą mówili fachowcy, czyli przedstawiciele Polskiego Związku Hodowców Koni. Ze swej strony mam pytanie do pana ministra. Wiele można usłyszeć, można przeczytać w internecie. Przez Polski Związek Hodowców Koni oraz Ministerstwo Rolnictwo i Rozwoju Wsi i Agencję Nieruchomości Rolnych były złożone dwie propozycje dotyczące utrzymania stad ogierów. Jakie były zasadnicze różnice powodujące, że nie mogliście państwo dojść do porozumienia między sobą? Wiem, że były dwie propozycje dotyczące utrzymania stad ogierów, ich restrukturyzacji. Polski Związek Hodowców Koni też składał taką propozycję do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jakie zasadnicze sprawy państwa różniły?</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MariuszGołębiowski">Panie ministrze, mam też pytanie odnoszące się do tego, kiedy w końcu, mówiąc ogólnie, w dziedzinach rolniczych sprawy dotyczące np. unasienniania czy stad ogierów będziemy przeprowadzali po cichu i sprawnie, a nie na zasadzie wyeksponowania tragedii. Jest to tragedia upadku polskiej hodowli. Wtedy napędzamy spekulacje. Wiemy, jak w tej chwili odbywają się aukcje. Kilka lat temu za te same konie stada ogierów otrzymywały trzy-, czterokrotnie więcej. W tej chwili wręcz nie mogą sprzedać żadnych koni z tego względu, że mówi się, iż rynek jest zły. Nie do końca rynek jest zły. Jest też eksponowanie naszego problemu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję uprzejmie. Bardzo proszę o kolejne zgłoszenia. Bardzo proszę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarianPankowski">Marian Pankowski. Prezes spółki „Gałopol” z Gałowa. Obecny następca prawny Stada Ogierów Sieraków. Proszę państwa, zgodnie z uchwałą, a także decyzją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Nieruchomości Rolnych Stado Ogierów Sieraków zostało przejęte przez spółkę „Gałopol”. Jest to bardzo trudny temat. Zdaję sobie sprawę, że hodowla kosztuje. W mojej spółce jest dosyć silna gałąź rolnicza, a oprócz tego bardzo dobra gałąź hodowli bydła mięsnego i mlecznego. W stadzie ogierów należy dokonać restrukturyzacji. Wiem, co znaczy hodowla. Przez trzydzieści lat zajmuję się hodowlą, co prawda bydła, ale myślę, że i to wyzwanie hodowli koni też podejmę. Proszę państwa, naprawdę Agencja uczyniła w tym kierunku dosyć dużo. Z pomocą podeszła do naszej sprawy, oddając stado ogierów w nasze ręce. Wiem, zdaję sobie sprawę, że w tym roku, w roku następnym będę miał problem. Na pewno ta populacja koni, która jest obecnie, jest nie do przyjęcia, ponieważ jest to przestarzały materiał. Niestety, do tej pory ani związki nie reagowały, ani panowie, którzy się tym zajmowali. Po prostu była tzw. dotacja „do ogona”. Nikt nie patrzyła na hodowlę, tylko każdy brał pieniądze. Za owe pieniądze po prostu dobrze się w stadach żyło.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MarianPankowski">Niestety, kiedy skończył się ten czas, kiedy trzeba było ekonomicznie podejść do sprawy i określić, jak stada mają funkcjonować, nie było pomysłu. Zmniejszę problem. Chciałbym kupić dobry materiał. Na dzień dzisiejszy być może nie będzie mnie na to stać. Byłem w Białym Borze, oglądałem, jaki jest materiał do kupienia, jakie są ogiery. Na dzisiaj mnie na to nie stać, ale w przyszłym roku na pewno tak.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MarianPankowski">Mam kilka gruntów, które od lat leżą nieużytkowane. Są to działki. Jest to około dziesięć działek, które należy sprzedać, a pieniądze zainwestować. W co zainwestować? W dobry materiał hodowlany i w inseminację. Myślę, że jeśli nie będzie większych problemów i zachwiań na rynku, jako spółka „Gałopol” poradzę sobie ze Stadem Ogierów Sieraków. Proszę państwa, zostało to oddłużone. W tej chwili oddłużyłem to na kwotę 1000 tys. zł. Obecnie stado ogierów jest na zero. Pozostały jeszcze zobowiązania gospodarcze, które mam do uregulowania. Rozmawiam ze wszystkimi, którzy mieli zobowiązania wobec stada. Rozkładają mi na raty, ponieważ wiedzą, że hodowla kosztuje. Naprawdę podchodzą do tego z dużym zainteresowaniem. Jeśli dalej będzie podobna współpraca, nie mamy się co obawiać o hodowlę. Ale niestety, stan koni musimy zmniejszyć, ograniczyć liczbę i postawić na jakość. W tej chwili złożyłem pieniądze. Jest osiemdziesiąt hektarów nieuprawianych od lat. W tej chwili został zasiany owies, zostały założone pastwiska. Myślę, że spółka ma rację bytu.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MarianPankowski">Dodatkowa rzecz wiąże się z pałacem, który był już wspominany. Pałac musi być pracującym elementem. Zostały wyłożone pieniądze na wyremontowanie majątku. Pałac musi stanowić następną „nogę”, która dodatkowo nas wzmocni. Chcemy się pokazać, że mamy takie ośrodki, że możemy przyjąć ludzi. Ośrodek ma się stać ośrodkiem hodowlanym. To nie ma być stado hodowlane. Musi współpracować z nami cała otoczka hodowców. Jeżeli nie będzie współpracy z Polskim Związkiem Hodowców Koni, sami na pewno nie damy sobie rady. Przeprowadziłem już rozmowy z Wielkopolskim Związkiem Hodowców Koni. Spotykamy się. Także z przedstawicielami Akademii Rolniczej – obecnie zwanej Uniwersytetem Przyrodniczym – dokładnie z przedstawicielami Katedry Hodowli Koni siadamy wspólnie do stołu i rozmawiamy, jak ma wyglądać sytuacja na rynku końskim. Nie bójmy się. Wiem, że być może spółki, które przejęły stada ogierów, nie wykażą zysków. Moja spółka w tym roku być może nie wykaże zysku w wysokości 1500 tys. czy 2000 tys. zł, ale na pewno nie będzie to wynik ujemny i Stado Ogierów Sieraków będzie funkcjonowało. Wypowiadam się w imieniu swojej firmy i tego, co przejąłem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo za ten optymistyczny głos. Jest on nam wszystkim potrzebny. Proszę bardzo, jeszcze pan poseł Walkowski chciał zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PiotrWalkowski">Chciałbym wypowiedzieć się jako prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Wypowiem się w sprawie Wielkopolski. Ostatni czas stwarzał okazję, aby pojeździć troszkę po terenie. Wiedząc, że będziemy omawiać dzisiejszy punkt, odwiedziłem kilka stad ogierów, kilka stadnin. Rzeczywiście mam prośbę w szczególności do szefów Agencji, aby brali pod uwagę, że firmy, które przejęły stada ogierów, wykażą niższe wyniki finansowe. Znając podejście Agencji Nieruchomości Rolnych, nie będzie się to odbijało w ten sposób, że gdy nagle wynik spadnie, jak powiedział pan prezes „Gałopolu”, o kwotę 1000 tys. zł, nie będzie to stanowiło podstawy do głębokiej analizy i zmiany zarządu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PiotrWalkowski">Myślę, że sprawa wygląda lepiej niż gdy rozmawialiśmy o niej rok temu. Temat ten był poruszany jesienią ubiegłego roku. Rozwiązanie, które zostało zaproponowane, troszeczkę bolało, troszeczkę kosztowało, ale widać światełko w tunelu. Mówiliśmy w ubiegłym roku, że podejmowane rozwiązania są rozwiązaniami tymczasowymi, ale wiadomo, że u nas tymczasowość trwa kilkadziesiąt lat. Myślę, że na obecną chwilę nie było lepszego sposobu rozwiązania problemu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PiotrWalkowski">Jak wypowiadali się tutaj przedstawiciele Polskiego Związku Hodowców Koni, rzeczywiście jest mniej kryć. Wiąże się to także z handlem końmi. Cena koni spada. Jest to związane też z tym, że jeżeli ktoś hobbystycznie ma klika klaczy, nie przystępuje do stanowienia. Jeżeli policzy odchów źrebięcia, weźmie pod uwagę problemy związane ze zdrowotnością oraz doprowadzeniem do stanu użytkowego, okaże się, że cena, która jest oferowana na rynku nie jest zadowalająca. Ogólnie jest to odzwierciedlenie sytuacji ekonomicznej. Kiedy jest troszeczkę lepiej i konsumenci mają pieniądze, wtedy widać ruch tam, gdzie są stajnie. Przybywa wówczas ludzi, którzy chcą korzystać z nauki jazdy. Płacą za jazdę. Jeżeli jest regres gospodarczy, mniej środków finansowych, to ogranicza się wydatki. Wówczas w stajniach praktycznie nie widać ruchu. Ludzie rezygnują z prowadzenia kosztownego hobby, stada się zmniejszają. Wyjście jest takie, że się nie inwestuje, bo po co robić sobie kłopot, jeżeli są problemy ze zbyciem.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PiotrWalkowski">W ubiegłym roku rozmawialiśmy o powiązaniu stad ogierów i stadnin z wyścigami konnymi. Jednak widać, że takie rozwiązanie w najbliższym czasie raczej nam nie grozi. Nie uda się nam tego spiąć kapitałowo i przekazywać środków. Podczas następnych posiedzeń będziemy omawiali kwestie związane z przyszłorocznym budżetem. Będziemy także rozmawiali o propozycjach dotyczących projektu pozyskiwania środków finansowych ze strony Agencji Nieruchomości Rolnych do budżetu krajowego. Trzeba będzie wówczas na to popatrzeć. Trzeba będzie wziąć pod uwagę, że wyniki sprzed roku nie będą się przekładały na następne wyniki. Patrzę na pana prezesa z Gałowa. Jeszcze dwa tygodnie temu niektóre łany zbóż były do sprzątnięcia. Zresztą w północnej Wielkopolsce i na Pomorzu do tej pory stoi szmat zbóż. Nie będą one już wartości handlowej oraz użytkowej takiej, jaką miały miesiąc temu. Aura też sprawiła tutaj pewnego psikusa. Powinniśmy to uwzględnić, pracując nad budżetem, wskazać niebezpieczeństwa. Z tego, co słyszałem, Agencja Nieruchomości Rolnych na przyszły rok ma bardzo duży plan zwiększenia swoich dochodów. Już w tym roku „wyciskacie cytrynkę”. Praktycznie jest to 70% w stosunku do ubiegłego roku. Jeszcze jest wzrost o kwotę około 1.000.000 tys. zł. Może być „cieniutko”. Jeżeli to, co przynosi dochody, nadmiernie wyciśniemy, może się okazać, że za dwa lata nie da się już zyskać z owej substancji do budżetu. Dziękuję bardzo za udzielenie głosu, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo panie pośle. Zgłaszał się pan na końcu. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MichałCieślak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Michał Cieślak. Krajowa Rada Izb Rolniczych. Uprzejmie dziękuję za udzielenie głosu. Chciałbym powiedzieć, że optymizmem napawa fakt, że panowie posłowie oraz całe szanowne gremium zajmuje takie samo stanowisko, jak izby rolnicze. Utrzymanie stad ogierów z punktu widzenia materiału genetycznego, ale także tradycji polskiej, chłopskiej, szlacheckiej jest bardzo ważne dla nas wszystkich. Nie możemy dopuścić, aby zostało to zmarnotrawione.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MichałCieślak">Mam pytanie do pana prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych dotyczące Stada Ogierów w Klikowej. Padły dzisiaj słowa o wygaszaniu hodowli w tym miejscu. Dlaczego stało się tak jak się stało? Dlaczego stadnina ta nie została przekazana izbom rolniczym województwa małopolskiego w porozumieniu z panem marszałkiem? Wiem, że niejednokrotnie były prowadzone takie rozmowy. To, co się stało, odbyło się jakby za plecami. Małopolska Izba Rolnicza wraz z marszałkiem województwa podjęli rozmowy z Agencją Nieruchomości Rolnych w sprawie przejęcia hodowli i finansowania utrzymania stadniny. Bardzo proszę o odpowiedź w tym względzie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechPomajda">Wcześniej zgłaszał się jeszcze pan prezes Władysław Brejta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WładysławBrejta">Proszę państwa, chciałbym serdecznie podziękować Agencji Nieruchomości Rolnych za ostatnie działania. Zdaję sobie sprawę, że bez ostatnich działań kilka kolejnych stad ogierów padłoby. Uważam jednak, że jest to tylko pół drogi. Nie boję się o stada ogierów w Wielkopolsce. Nie boję się o stada ogierów na północy Polski. Ale Wielkopolska i północ to nie jest cała Polska. Co z resztą Polski, gdzie nie ma tak mocnych organizmów jak Żydowo, Gałowo, Nowe Jankowice? Czy tam wcale ma nie być stad ogierów? Tam też powinny być stada ogierów. Klikowa została zlikwidowana. Południe Polski zostało bez jednego stada ogierów.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WładysławBrejta">Chciałbym poruszyć jeszcze jeden wątek. Ktoś wcześniej powiedział, że sytuacja stad ogierów stanowi odbicie sytuacji hodowli koni w ogóle. W całej Europie w tej chwili ekonomicznie jest źle. Ale proszę państwa kryzys nie będzie trwał wiecznie, kryzys kiedyś się skończy. To, czy za kilka, kilkanaście lat nasze dzieci będą jeździły na polskich koniach czy koniach sprowadzanych z Niemiec, Holandii, w dużej mierze zależy od decyzji, które będą zapadać tu, w polskim Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WładysławBrejta">Czy można jakoś ulżyć hodowcom koni? Od dawna mówimy o jednej sprawie, a mianowicie o powiązaniu płatności zwierzęcych z rolnośrodowiskowymi. Mówimy o powiązaniu działań realizowanych na trwałych użytkach zielonych z koniecznością posiadania zwierząt, w tym koni. Przecież proszę państwa dopłaca się do setek tysięcy hektarów, na których nie ma ani jednego „ogona”. Stada ogierów można by było utrzymać za dopłaty, które idą na jeden powiat, na łąki, na których nie ma ani jednego „ogona”. Wiem, że są to inne, różne pieniądze, ale jesteśmy od tego, żeby myśleć, aby jakoś tak je ukierunkować, by trafiały do hodowców. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejMandecki">Stadnina Koni „Nowe Jankowice”. Andrzej Mandecki. W imieniu kolegów chciałbym zwrócić się do panów posłów z prośbą, aby zmienili państwo przepisy o ubezpieczeniach, o dopłatach do uprawach polowych i utylizacji zwierząt. Ustawa wyklucza spółki strategiczne. Musimy płacić 100% składki, nie mamy 50% z budżetu. Spółki strategiczne są w resorcie rolnictwa, a nie w resorcie Ministra Skarbu Państwa. Nie powinno się interpretować tego w ten sposób, że nie ma możliwości dopłaty. To jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejMandecki">Po drugie, obecnie przejęliśmy Stado Ogierów w Kętrzynie. Muszę powiedzieć, że konie ciężkie w Polsce przeważają. Jest tylko 110 tys. koni lekkich. Reszta to konie ciężkie. Jakość ogierów koni ciężkich w ogóle nie ustępuje jakości koni zagranicznych. Jeździmy z hodowcami do Francji, do Niemiec. Bardzo ciężko jest uzyskać takiego ogiera, który by nam odpowiadał. Stadnina koni przez ileś lat działalności osiągnęła taki poziom, że sami wyprodukujemy ogiery na potrzeby Kętrzyna. Cały czas stosujemy pewien dolew, czy to szwedzki, czy to francuski, czy to niemiecki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję uprzejmie. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarcinSzczypiorski">Dzień dobry. Nazywam się Marcin Szczypiorski. Jestem prezesem Polskiego Związku Jeździeckiego. Przepraszam, że za zabieram głos w tym gremium, ale chciałbym powiedzieć kilka słów na temat sportu, który jest bardzo ściśle powiązany z hodowlą koni.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarcinSzczypiorski">Środowisko, które reprezentuję, jest odbiorcą. Nawiązując do tego, co powiedział pan prezes Władysław Brejta, możemy postawić retoryczne pytanie. Ci, którzy korzystają z koni, albo będą korzystali z koni z polskiej hodowli, albo po prostu kupią je w innych krajach. Osobiście reprezentuję pogląd, że z racji tradycji, historii oraz wspaniałych warunków, jakie są do hodowli koni w Polsce, naszym obowiązkiem jest uratowanie polskiej hodowli. Być może „uratowanie” to złe słowo, ponieważ ona jeszcze istnieje. Nie stworzono jej natomiast takich warunków, żeby dzisiaj z racji materiału, jaki jest w Polsce, mogła konkurować ze światem.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarcinSzczypiorski">Można sobie postawić retoryczne pytanie, dlaczego tak się stało, dlaczego nie wykorzystaliśmy pola i oddaliśmy je komu innemu. Temat jest trudny, ale wydaje mi się, że dobrze, że dzisiejsze posiedzenie Komisji jest temu poświęcone. Co zrobić, żeby na polskich koniach startowali polscy zawodnicy? Szerzej, co zrobić, żeby polskie społeczeństwo, które garnie się do końskiego sportu, dyscypliny, która posiada bardzo wiele innych wartości pozasportowych, mogło korzystać z koni wyhodowanych w Polsce? Od kilku lat – mam na myśli Polski Związek Hodowców Koni i Polski Związek Jeździecki – łączymy nasze interesy. Jesteśmy jednym z niewielu krajów, gdzie nie nastąpiło połączenie. Jest mnóstwo pozytywnych przykładów ścisłej współpracy hodowli ze sportem. Najlepszym przykładem jest nasz zachodni sąsiad, czyli Niemcy. Jako ciekawostkę powiem państwu, że w latach 60., kiedy Niemcom przyznano organizację Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku, hodowcy byli kreatorami połączenia ze sportem, ponieważ poszukiwali innego wykorzystania koni niż tylko do boiska, rolnictwa, komunikacji. Dzisiaj niemiecki przemysł jeździecki – trzeba tu mówić o przemyśle – stanowi wielką gałąź przemysłu, której my jeszcze nie wykorzystujemy. Mam nadzieję, że jesteśmy u progu i nic się takiego nie stanie, żebyśmy jako kraj, jako Polska nie wykorzystali tej wielkiej szansy. Jest tylko kwestia determinacji w działaniu. Całe lata o tym mówiliśmy, teraz moim zdaniem nadszedł czas na działanie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#MarcinSzczypiorski">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną bardzo istotną sprawę, która wiąże się ze sportem. Jeździectwo to jedyna dyscyplina sportu, gdzie sprzęt – niestety, tak brutalnie trzeba konia nazwać – zyskuje na wartości z każdym rokiem jego użytkowania. W każdej innej dyscyplinie sportu w momencie, kiedy zaczynamy eksploatować, czy to rower, czy to piłkę, czy to spodenki, tracą one na wartości. U koni jest zupełnie odmienne. Można dojść do bardzo dużych wartości koni. Większość z państwa pewnie wie, że ceny dochodzą do astronomicznych poziomów. Dzisiaj są konie warte po 1000 tys. euro. W Polsce również.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#MarcinSzczypiorski">Jesteśmy w przededniu mistrzostw świata. Nasza ekipa jedzie do Stanów Zjednoczonych, Jeszcze nie wszyscy polecieli. Jest tam część koni polskiej hodowli. Jest to wspaniała promocja rodzimej hodowli. Nie ma lepszej, skuteczniejszej promocji niż poprzez sport.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#MarcinSzczypiorski">Widząc to, co się dzieje w tej chwili – w sporcie siedzę od dziesiątków lat – dochodzę do wniosku, że musimy zmienić strukturę organizacyjną. Bardzo proszę, abyście państwo posłowie pomogli środowisku sportowemu. Musi być ścisła współpraca kilku resortów. Przede wszystkim mam na myśli mój resort, czyli Ministerstwo Sportu i Turystyki. Bez integralnej współpracy z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi i nie wiem którymi, ale jeszcze z kilkoma resortami gospodarczymi nie damy rady. Trzeba się nad zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#MarcinSzczypiorski">Przed chwileczką był tu pan poseł Michał Szczerba, który teraz gdzieś wyszedł. Wiem, że był taki pomysł, aby powstał zespół parlamentarny do spraw przyszłości polskiej hodowli i sportu jeździeckiego, który się z tym ściśle wiąże. Gorąco apeluję, pod nieobecność pana posła Szczerby, aby wrócić do tego tematu, ponieważ jest on bardzo pilny. Wśród parlamentarzystów jest mnóstwo ludzi, którzy sympatyzują z końmi. Myślę, że bardzo by chcieli nam pomóc, tylko trzeba skoordynować działania.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#MarcinSzczypiorski">Na początku była omawiana sprawa przyszłości stad ogierów. Z naszego punktu „siedzenia” chciałbym podziękować tym, którzy ratują stada. Dziękuję Agencji Nieruchomości Rolnych, która bardzo pomagała nam w przeszłości. Jednym zdaniem trzeba wspomnieć historię stad. Bez państwowych stad ogierów i stadnin koni nie byłoby polskiego jeździectwa. Jeździectwo dzisiaj jest, rozwija się dzięki temu, że państwowa hodowla pomogła przetrwać najtrudniejsze czasy. Kiedy dziś patrzymy na polskie jeździectwo dostrzegamy, że bardzo rozwija się wszerz dzięki prywatnym inwestorom. Powstaje mnóstwo ośrodków. Wierzcie mi państwo, że żeby osiągać sukcesy w tym sporcie, a jednocześnie mieć wynik ekonomiczny, musi być w to zaangażowana struktura państwowa. Nie ma dziś w Europie kraju, w którym struktury państwowe nie byłyby zaangażowane w hodowlę koni, zaangażowane jako bank genów, jako ten, który pilnuje, aby hodować lepsze konie, pomagać prywatnym hodowcom. Wydaje mi się, że jest to bardzo potrzebny temat. Musimy o nim myśleć.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#MarcinSzczypiorski">Wiąże się z tym coś, co mogę potraktować jako moją, naszą prośbę pod państwa adresem. Chodzi o to, aby jedno ze stad, które być może – czego szczerze życzę moim przyjaciołom z Polskiego Związku Hodowców Koni – zostanie przejęte na potrzeby hodowli, było także zalążkiem centrum wyszkolenia jeździeckiego. Z naszej strony deklarujemy gotowość współpracy. Oczywiście nie wiem, czy Ministerstwo Sportu i Turystyki – ponieważ nie jest to bogaty resort – będzie dzisiaj w stanie zaangażować jakieś środki, ale większość dyscyplin sportu ma swoje centra. Jeździectwo nie ma. Nie chcę przytaczać przedwojennych przykładów, ponieważ większość z państwa wie, że mieliśmy wspaniałe centrum w Grudziądzu, które służyło głównie wojsku. Centrum jest dzisiaj potrzebne polskiemu jeździectwu, polskiej hodowli koni. Takie centrum można powołać, czy to na bazie Łącka, czy to na bazie innego stada. Na pewno jest bardzo potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#MarcinSzczypiorski">Można połączyć interesy hodowlane z interesami sportowymi. Polscy jeźdźcy wcale nie są mniej utalentowani od ich zagranicznych konkurentów, natomiast dysponują gorszym materiałem. Dzisiaj rzeczywiście jest dla nas smutny obraz związany z tym, że Polacy w Stanach Zjednoczonych, do których się wybieramy, będą startować na koniach wyhodowanych w innych krajach. Jestem przekonany, że w dalszym ciągu mamy doskonały materiał, tylko trzeba zastanowić się nad tym, jak go wyselekcjonować i jak go pokazać światu, żeby znowu zaczęli do nas przyjeżdżać, tak jak przyjeżdżają po polskie araby, żeby przyjeżdżali po polskie konie sportowe.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#MarcinSzczypiorski">Uważam, że pielęgnowanie tradycji, historii jest szalenie ważne. Dzisiaj nie można nad wszystko przedkładać ekonomii, tego czy nie się coś opłaca czy się nie opłaca. Z dobrej i silnej hodowli koni w Polsce zupełnie gdzie indziej wyciągnie się korzyści, zwłaszcza że jak mówię społeczeństwo garnie się do tego. Problemem polega na tym, że nie ma gdzie jeździć w dużych aglomeracjach. Jest to problem, który moglibyśmy rozważać w oparciu o powołany zespół, podobny do tego, jaki istniał przy Agencji Nieruchomości Rolnych. Jeden z panów posłów prosił o jego reaktywowanie, kontynuowanie przez niego pracy. Chodzi o to, abyśmy się zastanowili, co zrobić, żeby w miastach, gdzie ludzie chcą jeździć konno, a nie mają gdzie, wejść w jakąś kooperację ze strukturami administracji i powołać kluby jeździeckie wspierane przez hodowlę państwową. Chodzi o to, aby ludzie mieli, gdzie jeździć. Później konie można z powodzeniem sprzedać tym, którzy łykną bakcyla hodowlanego. Jeździectwo to hazard, ktoś, kto do niego wkracza, do końca życia chce obcować z końmi. Poza sportem jest to fantastyczna forma odpoczynku, rekreacji. Zresztą walorów płynących z wykorzystania koni jest dzisiaj mnóstwo, że wspomnę tylko o hipoterapii, turystyce jeździeckiej i wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#MarcinSzczypiorski">Na zakończenie chciałbym państwa prosić, abyście z sercem podeszli do próśb kierowanych ze strony czynnika społecznego, ponieważ naprawdę warto nam pomóc. Z wdzięcznością się zaangażujemy. Nasze środowisko jest bardzo prężne, kreatywne. Dzisiaj jeszcze jest w nim bardzo wielu ludzi, którzy chcą pracować społecznie. Można opierać się na tejże sile.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#MarcinSzczypiorski">Ostatni element to promocja koni poprzez sport. Pamiętacie państwo, że za dwa lata będą Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Nie ma lepszego miejsca na promowanie polskiej hodowli. Oczywiście rolą naszego Związku jest, aby polscy jeźdźcy zakwalifikowali się do igrzysk. Nie jest to takie łatwe. Dzisiaj dostać się na olimpiadę jest bardzo trudno, ale święcie wierzę w to, że będziemy mieli swoich reprezentantów w trzech dyscyplinach olimpijskich. Mam na myśli ujeżdżanie, skoki i Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego. Właśnie w tych trzech dyscyplinach będziemy startowali za pięć dni w Kentucky na Światowych Igrzyskach Jeździeckich. Naszym obowiązkiem jest, abyśmy do Londynu przygotowali polskich jeźdźców na polskich koniach. Czasu jest mało, ale jest to możliwe. Następna olimpiada jest bardzo daleko, bo w Rio de Janeiro, ale pomimo odległości jest to też ciekawy rynek dla polskich koni. Dziękuję bardzo. Przepraszam, że tak długo mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję panie prezesie. Był to bardzo cenny głos. Wydaje mi się, że większość z nas – myślę o parlamentarzystach – w pełni zgada się z pana stanowiskiem i utożsamia się z nim.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WojciechPomajda">Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia do dyskusji? Proszę pana ministra i pana prezesa o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. Mam do panów prośbę, abyście ukierunkowali swoje odpowiedzi, żebyśmy nie mówili o wszystkim. Pierwszy zasadniczy element, który pojawił się w dyskusji, to możliwość nieodpłatnego przekazania jednej ze stadnin Polskiemu Związkowi Hodowców Koni. Jako posłowie mamy pomysły. Sądzę, że państwo też dyskutowaliście w swoim gronie nad pomysłem, wyjściem jak dokonać takiej operacji. Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy jest życzliwość ze strony resortu, czy chce zająć się tym tematem.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WojciechPomajda">Części przekształceń już państwo dokonaliście. Właściwie dokonaliśmy pierwszego etapu przekształceń. Po pierwszym doraźnym etapie został rozwiązany zespół, o którym wspominało kilku posłów. Co dalej z zespołem? Mam takie odczucie, z wcześniejszych rozmów wynika moje przekonanie, że zespół ten stanowił istotny element w kontynuowaniu reformy systemu funkcjonowania stad, dlatego że skupiał wszystkich głównych aktorów, wszystkie główne podmioty zainteresowane tematem. Było to chyba najlepsze forum do przygotowywania kolejnych planów, kolejnych zmian z pełną świadomością zachowania zarówno aspektów hodowlanych, jak i czynnika ekonomicznego, którego w konsekwencji nigdy nie da się uniknąć. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzPlocke">Bardzo dziękuję panie przewodniczący. Proszę pana prezesa oraz pana wiceprezesa Agencji o odniesienie się do kluczowych kwestii, o które pytali panowie posłowie. Ze swej strony na zakończenie podsumuję dyskusję. Bardzo proszę o zabranie głosu pana prezesa Tomasza Nawrockiego, a następnie pana prezesa Sławomira Pietrzaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TomaszNawrocki">Witam serdecznie. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. W zasadzie miałem nie zabierać głosu, ale po pierwszych wypowiedziach posłów oraz niektórych wystąpieniach przedstawicieli strony społecznej, powiedziałem sobie, że nie można mówić pewnych rzeczy niezgodnych z tym, co jest w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#TomaszNawrocki">Po pierwsze zarzuca się nam, że przekazaliśmy stada z długami i nie zaoferowaliśmy nic w zamian. Owszem kiedyś była taka koncepcja, ale została zaniechana. W tej chwili stada ogierów zostały przekazane do spółek w całości, razem z aktywami. Spółki, które przejęły stada ogierów, mogą zarządzać owymi aktywami. Proces ten trwa w tej chwili. Obecni prezesi wiedzą o tym, że w wianie otrzymali także pewne nieruchomości należące do stad ogierów, które po sprzedaży pokrywają zadłużenie. Jak powiedziałem, proces trwa. Pozwala to oddłużyć stada ogierów. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#TomaszNawrocki">Po drugie nie ma możliwości obniżania czynszu dzierżawnego, ponieważ mamy do czynienia z pomocą publiczną. Pan prezes Brejta powiedział na początku, że Agencja Nieruchomości Rolnych nie kupuje koni. Przypomnę, że Agencja Nieruchomości Rolnych nie jest właścicielem i de facto nim nie będzie. Sprawuje natomiast nadzór właścicielski nad spółkami, które tworzą stada ogierów, bądź innymi spółkami, które są spółkami prawa handlowego. Mają one swoje KRS-y. To one są lub będą właścicielami koni. To one mogą je kupować lub nie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#TomaszNawrocki">Kolejna sprawa wiąże się z tym, że jeden z posłów powiedział, że obniżenie czynszu dzierżawnego, ewentualnie obniżenie wpływów do Agencji o 60.000 tys.-70.000 tys. zł nie spowoduje wielkiego uszczerbku. Mówiąc krótko, nie traktuję tego głosu poważnie, szczególnie w sytuacji, gdy nie można dojechać do Sejmu, ponieważ są protesty sfery budżetowej, której między innymi brakuje czy będzie brakowało środków.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#TomaszNawrocki">Pan poseł Mojzesowicz powiedział, że w naszym materiale jest błąd, ponieważ napisaliśmy, że dzięki temu, iż przekazaliśmy stada ogierów, mają one bazę paszową. Chciałbym powiedzieć panom posłom oraz wszystkim tu obecnym, że stada ogierów zostały tak skonstruowane, że nie mają one gruntów ornych, nie mają użytków rolnych. W związku z tym i tak de facto musiały nabywać paszę na rynku. W momencie, gdy je włączyliśmy do innych spółek, mogą być zasilane paszami, które są produkowane w tym samym gospodarstwie.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#TomaszNawrocki">Chciałbym również powiedzieć, że Agencja nie jest katem dla stad ogierów, ani nie jest instytucją, której nie zależy na tym, aby hodowla koni wciąż się rozwijała. Jesteśmy za tym, ale chcemy, aby miało to jakieś racjonalne ramy. Jeden z posłów powiedział, że stada ogierów kiedyś łącznie liczyły o wiele więcej koni niż w tej chwili. To prawda. Kiedy były dopłaty to tzw. ogona, liczba ogierów w naszym zasobie w 2007 roku przekraczała 1000 sztuk. Oznaczało to, że wszystkim, którzy wówczas zarządzali stadami ogierów, tak naprawdę zależało na zwiększaniu ich liczby po to, aby mieć większą dopłatę. W momencie, kiedy w 2007 roku skończyły się dopłaty do „ogona”, powstał problem, zostało moim zdaniem „rozdmuchane” pogłowie ogierów w Polsce. W tej chwili prowadzimy działania, które pozwolą zejść do racjonalnego poziomu. Obecnie mamy około 500 państwowych ogierów. Mówię o ogierach należących do Agencji Nieruchomości Rolnych.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#TomaszNawrocki">Chciałbym powiedzieć, że w latach 2007–2008 stada ogierów wygenerowały straty w wysokości 6000 tys. zł. Agencja podjęła działania, aby stada te oddłużyć. Udaje się nam to. Sukcesywnie strata się zmniejsza. Na dzień dzisiejszy jest mniejsza niż była w latach ubiegłych. W zależności od tego jak liczymy, wynosi od 3000 tys. do 5000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#TomaszNawrocki">Dużo miejsca i czasu zostało poświęcone sytuacji Stada Ogierów w Klikowej. W momencie kiedy stado to było likwidowane, było jednostką zależną od Stadniny Koni w Białce. Padło pytanie, dlaczego to zrobiliśmy. Mamy trzy stadniny: w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Stado ogierów tak naprawdę było dla Białki jednostką generującą straty. Straty te spowodowałyby „zatopienie” w miarę przyzwoitej stadniny koni arabskich. Jako gospodarz nie mogliśmy doprowadzić do tego, aby stado ogierów „utopiło” Stadninę Koni w Białce. Kto jest właścicielem? Cały czas właścicielem jest Skarb Państwa. Stado Ogierów w Klikowej zostało wydzierżawione Ludowemu Klubowi Jeździeckiemu. Podejrzewam, że obecni na sali wiedzą, kto nim kieruje.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#TomaszNawrocki">Chciałbym dodać, że przetargi na dzierżawę były ogłaszane kilkakrotnie. Niestety, nie było chętnych. Izba rolnicza też mogła przystąpić do przetargu, ale tego nie zrobiła. Proszę mieć pretensje do siebie, a nie do nas. Robimy wszystko oficjalnie, były ogłoszenia na stronie, były podane warunki przetargu, nie przystąpiliście państwo do niego. Wam nie odpowiadały warunki, ale komuś innemu odpowiadały, przystąpił do przetargu, wygrał go i wydzierżawił stado.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#TomaszNawrocki">Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie. Agencja Nieruchomości Rolnych finansuje działalność klubów jeździeckich działających przy stadninach koni i przy stadach ogierów. Rocznie wydajemy na to kwotę ponad 500 tys. zł. Można zapytać, czy to dużo czy mało. Uważam, że są to całkiem niezłe środki. Była też mowa o udziale w mistrzostwach w Stanach Zjednoczonych. Chciałbym wspomnieć, że Agencja Nieruchomości Rolnych jest sponsorem jednego z uczestników owych mistrzostw. Zawodnik dostanie środki na to, aby mógł wziąć udział w zawodach.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#TomaszNawrocki">Proszę nie wypominać Agencji, że robi za mało, że jest katem, że się nie dogaduje. Robimy to w miarę racjonalnie, co znalazło odbicie w końcowych wypowiedziach panów reprezentujących stronę społeczną. Możemy uznać, że z lepszym czy gorszym skutkiem, ale coś nam się udaje. Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że gdybyśmy nie podjęli działań, o których dzisiaj rozmawiamy i które niektórzy krytykują, stad ogierów już by nie było. Stada zbankrutowałyby. Chcę jasno i wyraźnie o tym powiedzieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WojciechPomajda">Panie prezesie, mam prośbę. Pan poseł Tołwiński prosił o odpowiedź pisemną w sprawie Stada Ogierów w Klikowej. Nie mamy zielonego pojęcia, kto jest dzierżawcą. Pan poseł prosił o odpowiedź. Proszę o udzielenie odpowiedzi pisemnej. Ad vocem głos chciał zabrać pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie tyle chciałem zabrać głos ad vocem, co zapytać, czy bardzo silne umocowanie polityczne spowodowało, panie prezesie, że może być pan niegrzeczny wobec posłów. Nikt z nas nie powiedział, że podjęliście złą decyzję. Panie prezesie, jest to zapisane. Bardzo proszę, aby pan tego nie robił. Powiedzieliśmy, że była to decyzja niezbyt dobra, ale nie można było podjąć innej. Tak powiedziałem. Bardzo proszę, żeby pan tego nie robił, ponieważ jest to bardzo nieeleganckie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WojciechMojzesowicz">Następna sprawa. Panie prezesie powiedziałem, że niezależnie od tego, czy paszę wcześniej kupowano, czy spółka, która dzisiaj przejęła stado ogierów, musi ją wyprodukować i tak stanowi to koszt. Tylko o tym mówiłem. Wbrew temu, co pan mówił, myślę, że to pana wystąpienie było bardziej nastawione na to, żeby wywołać konflikt niż nasze. Naprawdę, nikt z nas nic takiego nie powiedział. Byłem zaskoczony, kiedy powiedział pan, że musi pan zabrać głos, ponieważ my coś tam powiedzieliśmy. Co takiego powiedzieliśmy? Cóż takiego powiedział pan poseł Ajchler? Czy powiedziałem, że źle zrobiliście, że stada zostały przejęte? Nie. Powiedziałem tylko, że spółki, które przyjęły, ponoszą koszty. Nic więcej. Nie zarzuciłem panu, że tak się dzieje, ponieważ jest to normalne zjawisko. Nie wiem, po co to było na sam koniec. Muszę występować trochę i w obronie posła, którego w tej chwili nie ma. Żaden z nas nie miał złych intencji. Panie prezesie, każdy z nas trochę zna się na gospodarce. Czy paszę pan kupi, czy spółka ją wyprodukuje, stanowi to pewien koszt w utrzymaniu stada, i tylko tyle. Nikt nie mówił o takich rzeczach. Być może pan nie słuchał, w związku z czym wybaczam panu. Nie róbmy tego, ponieważ kompletnie nie ma to sensu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję panie pośle. Pan prezes Sławomir Pietrzak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#SławomirPietrzak">Chciałbym zabrać głos ad vocem do wypowiedzi pana posła Tołwińskiego, ponieważ dwie kwestie będą wyjaśnione na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#SławomirPietrzak">Na mocy decyzji pana ministra Plocke zostałem szefem zespołu zajmującego się sprawami koni. Mieliśmy na celu próbować znaleźć konsensus. Zastanawialiśmy się, co możemy w ramach prawa, w ramach tego, co określa Kodeks spółek handlowych, zrobić takiego, aby było to do zaakceptowania przez stronę społeczną i vice versa. Odbyło się siedem spotkań, praktycznie z udziałem wszystkich, którzy zostali powołani do zespołu. Byli też zapraszani szefowie poszczególnych spółek po to, aby w racjonalny, oparty na realiach sposób mówić, co jest możliwe, a co nie jest możliwe. Podsuwałem różne pomysły, np. abyśmy poszli w kierunku Instytutu Konia Polskiego. Nie jest to żaden żart. Mówię serio. Zastanawiałem się nad pójściem w stronę większego zaangażowania Instytutu Zootechniki w Krakowie, żeby znaleźć tam pieniądze. Pomysły te nie były podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#SławomirPietrzak">W momencie, kiedy mieliśmy stagnację w stanowiskach, całe szczęście, że Polski Związek Hodowców Koni – za co chciałbym wyrazić mu słowa podziękowania – wykazywał największą racjonalność i chłodne spojrzenie na możliwości Agencji Nieruchomości Rolnych co do pomocy spółkom. Określiliśmy, jakie są niezbędne liczby osobników płci męskiej i żeńskiej w poszczególnych miejscach. Jak mówił pan poseł Mojzesowicz, bilansowo być może jest to samo, ale dla słabszej spółki jest większe poczucie bezpieczeństwa, kiedy przynajmniej przez jakiś czas będzie znajdować się pod parasolem mocniejszej.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#SławomirPietrzak">Na zakończenie chciałbym przypomnieć jedną rzecz. Po to, aby uratować sektor, który tylko w 15% jest kontrolowany przez nasze spółki, o czym mówił pan dyrektor Jakubowski, trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Mam na myśli skalę. Dysponuję danymi z OECD. Obecny światowy stan pogłowia koni wynosi 60.000 tys. sztuk. Tyle jest koni na całym świecie. W Niemczech jest 524 tys. Przypominam to, ponieważ odnosili się do tego wszyscy uczestnicy dyskusji. Jest jednak jeden parametr, którego nie możemy pominąć. W Niemczech aktualna liczba koni startujących w zawodach narodowych wynosi 138 tys. sztuk. Kraj ten rejestruje najwięcej koni sportowych w międzynarodowych federacjach, bo aż 25 tys. rocznie. Liczba młodych koni poddawanych w Niemczech corocznie treningowi i próbom dzielności jest praktycznie największa. Można mówić o weryfikacji przez element współzawodnictwa zewnętrznego, na który Agencja nie ma wpływu. Powoduje to, że ceny będą wyższe.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#SławomirPietrzak">Kończąc ten wątek chciałbym powiedzieć, że jeśli przyjmiemy, że średni koszt hodowli konia w spółce wynosi od 3500 do 4000 zł rocznie – wliczając w to wszystkie koszty – to, kto chętnie sprzeda trzylatka za cenę 4000 zł zamiast przynajmniej po kosztach? Na tym polega cały dramat.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#SławomirPietrzak">Jeszcze raz dziękuję stronie społecznej. Obie strony mają określone stanowiska. Jak powiedziałem, ze swej strony możemy działać w ramach aktualnego stanu prawnego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję panie prezesie. Pan minister Kazimierz Plocke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie i panowie. Chciałbym gorąco podziękować za debatę nad ważnym działaniem, które podejmujemy wspólnie, żeby ratować – o ile można użyć takiego słowa – sytuację w polskiej hodowli koni. Wszyscy dobrze wiemy, że to, co udało się zrobić do tej pory, było zrealizowaniem doraźnego programu, jaki wynikał w diagnozy, której dokonaliśmy. Bardzo trafnie opisał ją pan prezes Pankowski. Rzeczywiście trzeba było od czegoś wyjść. Zdecydowaliśmy się na działania, które miały na celu skonsolidowanie branży spółek Skarbu Państwa do końca tego roku.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KazimierzPlocke">Kolejne zadania, które stoją przed nami, to przede wszystkim przygotowanie docelowego modelu, jeśli chodzi o liczbę osobników klaczy i ogierów. Jest to przed nami. Chodzi o wypracowanie określonego modelu, na który będzie nas stać.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#KazimierzPlocke">Po trzecie, chcemy nawiązać i rozpocząć współpracę z partnerami samorządowcami na poziomie województwa po to, aby zwiększać bazę współpracowników, oczywiście nie umniejszając roli naszych dotychczasowych naturalnych partnerów, czyli organizacji i związków hodowców koni. Chcemy poszerzyć tę bazę po to, aby uzyskiwać lepszą akceptację dla działań, które podejmujemy w trudnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#KazimierzPlocke">Kolejny punkt, który przed nami – jeden z panów zwrócił na to uwagę – to znalezienie modelu, systemu finansowania hodowli koni chociażby poprzez zwiększanie atrakcyjności wyścigów konnych. Rzeczywiście mamy taką oto sytuację, że znajdujemy się na początku drogi. Jest to zadanie do wypełnienia. Myślę, że sytuacja będzie się polepszać z roku na rok. Spodziewamy się, że będzie zdecydowanie więcej środków na rozwój hodowli.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#KazimierzPlocke">Ostatnia kwestia, którą już podjęliśmy, to stworzenie modelu finansowania polskiej hodowli poprzez konsorcja naukowo-wdrożeniowe. Jesteśmy w trakcie uzgodnień zarówno z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jak też panem ministrem Bonim. Chodzi o to, żeby opracować model polskiej hodowli nie tylko w zakresie, o którym dzisiaj dyskutujemy, czyli hodowli koni, ale też całej hodowli. Chcemy wypracować określony poziom udziału polskiej hodowli w rynku. Uważamy, że po to, aby stworzyć dobre warunki dla naszych hodowców, powinno być około 25% udziału polskiej hodowli w rynku. Chodzi o to, aby korzystać także z naszych możliwości genetycznych i doświadczeń. Przed nami bardzo dużo pracy.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję Komisji, że zwróciła uwagę na ten istotny problem. Rzeczywiście jest on bardzo ważny. Ze względu na nasze doświadczenia, i uwarunkowania historyczne, i warunki, jakie mamy do hodowli koni, mam nadzieję, że sprawy te...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WojciechPomajda">Proszę państwa, proszę o jeszcze chwilę ciszy. Jesteśmy już blisko zakończenia posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzPlocke">...będą zmierzały w dobrym kierunku. Jeśli chodzi o pozostałe kwestie, o które państwo pytaliście, to odpowiedzi dla pana posła Tołwińskiego zostaną udzielone na piśmie. Nie ma z tym żadnego problemu. Myślę, że pozostałe sprawy zostały szczegółowo wyjaśnione. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechPomajda">Bardzo dziękuję panie ministrze. Jeszcze pan poseł Telus chciał zabrać głos w super ważnej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RobertTelus">Ze względu na to, że pan prezes nie odpowiedział na pytanie w sprawie Bogusławic, a jest to temat, który mnie też bardzo interesuje, proszę o odpowiedź na piśmie. W zeszłym roku była to jedna ze spółek, jedno ze stad wymienianych wśród najlepiej funkcjonujących. Dzisiaj okazuje się, że jest już chyba sprywatyzowane. Proszę o konkretne wyjaśnienia w sprawie spółki w Bogusławicach.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#RobertTelus">Chciałbym poruszyć jeszcze jedną rzecz. Panie prezesie, może inni wiedzą, ale ja nie wiem, kto jest prezesem Ludowego Klubu Jeździeckiego. To także chciałbym wiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo panie pośle. Szanowni państwo, chciałbym państwu bardzo serdecznie podziękować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzPlocke">Panie przewodniczący, po to, aby była jasność, chciałbym powiedzieć, że mówiłem, iż w sprawie dwóch rzeczy, o które państwo pytaliście, udzielimy odpowiedzi na piśmie. Chodzi o Bogusławice i Klikową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechPomajda">Tak panie ministrze, wszyscy to słyszeliśmy. Szanowni państwo, przede wszystkim chciałbym zamknąć dyskusję w punkcie drugim, który był przed chwileczką rozpatrywany. Chciałbym w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom spoza składu Komisji, które przybyły na nasze posiedzenie. Dziękuję zarówno przedstawicielom Polskiego Związku Hodowców Koni, jak i przedstawicielom Polskiego Związku Jeździeckiego. Dziękuję także reprezentantom stad ogierów. Bardzo dziękuję za dyskusję. Mam nadzieję, że dla nas wszystkich będzie ona użyteczna w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że będziemy mogli podejmować konkretne działania, które będą prowadziły do tego, że w stadach będzie się działo lepiej.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WojciechPomajda">Przechodzimy do realizacji punktu trzeciego obejmującego sprawy bieżące. O głos prosił pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący wiem, że jest rozprężenie, ale w związku z tym, że cały czas mówimy o dostępie rolników do rynku, chciałbym powiedzieć, że dzisiaj o godz. 12.00 z niepokojem wysłuchałem w programie „Agrobiznes”, że prywatyzacja giełdy w Broniszach jest realizowana w taki sposób, że dostęp producentów jest niemożliwy. Chciałbym powiedzieć, że tak samo był program dotyczący prywatyzacji Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt. Cały czas pokazuje się „złego luda”, którym jest Minister Skarbu Państwa. Mam pytanie do pana ministra – odpowiedzi nie musi pan udzielać dzisiaj – jaka jest rola resortu rolnictwa. Nagle negujemy kwestie dotyczące prywatyzacji, Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt, dlatego że coś nie odpowiada producentom. Tłumaczy się Minister Skarbu Państwa. Myślę, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi też jest członkiem rządu. Proszę o chwilę spokoju.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WojciechMojzesowicz">Jeżeli chodzi o Bronisze, słyszę, że mamy budować centra powiatowe, mamy wyrównywać teren, ogrodzić go płotem. Pan minister Sawicki mówi, że będą to centra powiatowe, gdzie rolnicy będą mogli bezpośrednio sprzedawać. Zorganizowany rynek hurtowy, jeden z najpotężniejszych rynków hurtowych w Polsce, ma być poza rolnikami, ponieważ są już główni akcjonariusze. Przepraszam bardzo, ale ja tego wszystkiego nie rozumiem. Nie oczekuję od pana ministra odpowiedzi, ale z niepokojem obserwuję zaniechanie, jakąś obojętność resortu rolnictwa. Minister Skarbu Państwa nie ponosi winy za to, że coś prywatyzuje. Koncepcja prywatyzacji musi być zaakceptowana przez rząd. Proszę o udzielenie nam odpowiedzi w tym tygodniu w trakcie kolejnego posiedzenia Komisji. Bez pieniędzy mamy równać place pod centra powiatowe, na których nic nie ma. Zorganizowany rynek hurtowy, który zabije dziesięć centrów powiatowych, praktycznie jest zbywany poza producentami rolnymi.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WojciechMojzesowicz">Mam jeszcze jedno pytanie do pana prezesa. Właściwie nie jest to pytanie, tylko sugestia. Poprzednie lata, a mianowicie lata 2008 i 2009 były bardzo trudne dla rolników. Nie można było sprzedać zboża. Mówię o tym, dlatego że jest tu pan prezes i pan minister. Zboże było po 250–300 zł. W związku z tym część rolników – mówię o rolnikach z drobnymi dzierżawami – nie zrealizowała czynszów. Wypowiada się im umowy, ponieważ nie zrealizowali czynszów. Nie zrobili tego, ponieważ nie mogli sprzedaż zboża. Są nawet takie przypadki, że zapłacili i mimo to wypowiedziano im umowy. Nie chciałbym mówić, kto w Agencji jest największym dłużnikiem, ale na pewno się to nie zmieniło.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#WojciechMojzesowicz">Panie prezesie, jeśli ktoś miał dwadzieścia, trzydzieści, pięćdziesiąt pięć hektarów jakiegoś piasku i nie mógł sprzedać owsa, a teraz pomimo tego, że zapłacił, chociażby nawet po dwóch latach, w natychmiastowym trybie wypowiadacie mu umowę, to myślę, że trzeba by było się nad zastanowić. Wiadomo, jaki był to rok. 250–300 zł płacono za żyto, 400 zł – za pszenicę i jeszcze nie było możliwości sprzedania. Ktoś miał ostatni termin do zapłaty 15 sierpnia, a zaległości przyniósł 20 sierpnia i mimo tego otrzymuje pismo, iż wyrzuca się go z dzierżawy. Pana, który ma najwięcej, nam wszystkim wspólnie nie udaje się wyrzucić. Pan prezes wie, o jakie firmy chodzi. Jest to 10% zobowiązań. Jakoś nie można ich wyrzucić, zlicytować. Powiem, że kiedy odchodziłem, firmy pana Krauzego miały zaległości w kwocie 95.000 tys. zł. Podniosłem to na konferencji. Minęły trzy lata. Ów pan na pewno znów zalega kilkadziesiąt milionów złotych. Zapłacił 60.000 tys. zł, ale zalega jeszcze 50.000 tys. czy 60.000 tys. zł. Nie wnikajmy już w to.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#WojciechMojzesowicz">Wyrzuca się z dzierżawy chłopa, który zalega 3000 zł. Coś mi w tym wszystkim nie gra. Jeżeli nie przyniósł pieniędzy, trzeba go wyrzucić, ale jeśli spóźnił się i przyniósł, to nie powinno się go wyrzucać. Przepraszam, mam taką ludzką sugestię. Panie prezesie, są takie przypadki. Nieroba, który nie dba, nie przynosi pieniędzy, trzeba wyrzucić. Ale jeżeli ktoś przyniósł pieniądze i zapłacił, choć z obiektywnych względów nie mógł tego zrobić wcześniej, nie należy wyrzucać. Po co powołaliśmy Komisję na temat zmiany przepisów, szukania ziemi? Nie miałoby to wszystko sensu. Przepraszam, że mówię nie o ustawie, nie o przepisach, ale są to takie ludzkie rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#WojciechMojzesowicz">Bronisze bardzo mnie niepokoją. Na przykład u nas nie widzę powiatowego rynku, na którym stanie czterech chłopów z pietruszką. Kto do nich przyjedzie? Tam, gdzie chłopi, producenci wszystko wozili – czyli do Bronisz – praktycznie już jest wszystko załatwione. Przepraszam, ale tam jest kasa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję bardzo panie przewodniczący. Czy pan minister zechciałby w dniu dzisiejszym odnieść się do tego, co powiedział pan poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzPlocke">Zweryfikujemy wniosek dotyczący dzierżaw. Rozumiem, że co do pozostałych kwestii pan przewodniczący nie oczekiwał odpowiedzi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję panie ministrze. Stwierdzam, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Komisji został wyczerpany. Protokół tradycyjnie zostanie wyłożony w sekretariacie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>