text_structure.xml 75.7 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefKlim">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości, witam pana ministra. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny, który został państwu dostarczony na piśmie, obejmuje pierwsze czytanie rządowego projekt ustawy o zmianie ustawy o nasiennictwie (druk nr 2312). Uzasadnia minister rolnictwa i rozwoju wsi. Jeśli będzie potrzeba, wprowadzimy punkt sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefKlim">Zgodnie z regulaminem stawiam pytanie, czy na sali znajdują się osoby wykonujące działalność lobbingową? Nie widzę. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę pana ministra Artura Ławniczaka o uzasadnienie projektu ustawy z druku 2312.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo. Ustawa ta ma przede wszystkim na celu przystosowanie przepisów prawa krajowego do prawa wspólnotowego poprzez wdrożenie dyrektywy Komisji Europejskiej 2008/62 z czerwca 2009 r. Dyrektywa przewiduje odstępstwo w odniesieniu do rejestracji populacji miejscowych i odmian roślin rolniczych przystosowanych naturalnie do warunków lokalnych i regionalnych i zagrożonych erozją genetyczną oraz obrót materiałem siewnym i sadzeniakami ziemniaka populacji miejscowych i odmian. Chodzi o to, żeby mieć możliwość wyłączeń przy produkcji materiału siewnego w celu zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych. Pozwoli pan przewodniczący, że oddam teraz głos panu dyrektorowi Podymie, który przekaże szczegółowe informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefKlim">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławPodyma">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie ministrze, szanowni państwo. Nowelizacja ustawy o nasiennictwie jest wyłącznie wdrożeniem dyrektywy Komisji Europejskiej 2008/62 dotyczącej odstępstwa w przypadku rejestracji populacji miejscowych i odmian. Pozwoli to na zachowanie w naszym kraju populacji miejscowych, jak również na zrównoważone wykorzystanie zasobów genetycznych. Aby możliwe było zachowanie tych zasad potrzebne jest wprowadzenie odstępstw w zakresie rejestracji odmian oraz odstępstw przy wytwarzaniu materiału siewnego i obrocie nim. Konieczne też było wprowadzenie do ustawy o nasiennictwie nowych pojęć, które znajdują się w dyrektywie, takich jak „populacja miejscowa”, „odmiana dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych”, „materiał siewny dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych” oraz dokonanie zmiany definicji pojęcia „odmiany miejscowa”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiesławPodyma">Jakie warunki są konieczne, aby uznać odmianę za ważną dla zachowania bioróżnorodności? Nowelizowana ustawa wymienia między innymi populacje miejscowe, czyli występujące lokalnie, jak również odmiany, które wcześniej znajdowały się w krajowym rejestrze, ale zostały z niego wykreślone co najmniej na dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ich wpis jako odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych. Ponieważ odmiany te mogą być uprawiane tylko w konkretnych rejonach konieczne było określenie sposobu wyznaczania tych rejonów, na których dodatkowo będzie można prowadzić nasiennictwo. Jeśli wystąpią trudności z określeniem regionu pochodzenia, można będzie wyznaczać dodatkowe regiony wytwarzania tego materiału. Aby odmiana była zaklasyfikowana jako ważna dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych odpowiednią decyzję musi podjąć minister rolnictwa i rozwoju wsi po potwierdzeniu tego faktu przez jednostkę odpowiedzialną za zasoby genetyczne roślin. Ponieważ nie mamy specjalistycznej jednostki wyznaczonej wprost, w Polsce będzie nią Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiesławPodyma">W ustawie wprowadza się jeszcze jedno bardzo ważne odstępstwo dotyczące wymagań OWT, czyli odrębności, wyrównania i trwałości odmian. W art. 5 ust. 3 jest powiedziane, że ta populacja nie musi spełniać wszystkich szczegółowych warunków, jak w wypadku odmian komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WiesławPodyma">Na koniec wspomnę o ograniczeniu ilości materiału, jaki może znajdować się na rynku. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia, pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3% materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terenie Polski oraz 0,5% dla pozostałych gatunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Chcę jeszcze państwa poinformować, że Marszałek Sejmu zobligował Komisję do przedstawienia sprawozdania do 6 października, w związku z tym będziemy również po pierwszym czytaniu rozpatrywać projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefKlim">Otwieram dyskusję. Pierwszy do głosu zapisał się pan przewodniczący Mojzesowicz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Nasiennictwo to jest bardzo ważne zagadnienie, wielokrotnie się nim zajmowaliśmy. Jednocześnie wiadomo, że wymiana materiału siewnego jest u nas bardzo niewielka. W związku z tym mocno niepokoją mnie pewne zjawiska, które w ostatnim czasie zachodzą na tym rynku. Dzisiaj dobry materiał siewny żyta kosztuje 1500 zł, a tona żyta sprzedawana przez rolnika tylko 200 zł. Nie spowoduje to potanienia materiału siewnego, za to doprowadzi do monopolizacji rynku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Od rolników mających gospodarstwa powyżej 10 ha ściąga się opłatę, którą ustawowo wprowadziliśmy, za wtórne używanie w gospodarstwie materiału siewnego. Zrobiliśmy to między innymi po to, żeby uratować postęp biologiczny i produkować w Polsce nowe odmiany. Ale, o dziwo – jeśli to nieprawda, to trzeba to sprawdzić – niektóre instytucje produkujące elitarny materiał siewny danej odmiany sprzedają go w całości na pniu jakiejś potężnej korporacji. Taka korporacja ma wyłączność na tę odmianę. Jest to sprawa wielkiej wagi dla rolnictwa. Dlaczego przechodzimy nad nią do porządku dziennego, a zajmujemy się supermarketami?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Bardzo bym prosił, aby na jednym z posiedzeń Komisji poinformować, jakie nowe odmiany z naszej krajowej produkcji weszły do upraw w Polsce, co się stało z resztą, kto je wyhodował?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Rolnicy próbują zakładać grupy producenckie, dobre gospodarstwa starają się uzyskać licencję na materiał siewny, żeby rozbić monopol. Powinny mieć szansę zakupu materiału wyjściowego do reprodukcji w tych instytucjach, które produkują elitarny materiał siewny. Ale nie mają. A przecież dobry materiał siewny to są pieniądze. Jeśli ktoś ma w tej dziedzinie monopol, to nie muszę państwu mówić, co się dzieje na rynku. W ten sposób nigdy nie doprowadzimy do tego, żeby 80% gospodarstw stosowało wymianę materiału siewnego. Najwyżej dojdziemy do poziomu 30%. Proponowałbym zająć się tym zagadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Wiem, jakie perturbacje przechodzą rolnicy, którzy próbują gospodarować po nowemu. Trzeba im w tym pomóc i spowodować większą absorpcję materiału nasiennego na lokalnych rynkach. Firmy, które zmonopolizowały rynek nasienny żądają za materiał siewny 1600–1700 zł. Rolników na to nie stać, tym bardziej że za kwalifikowane pszenżyto producent z trudem otrzyma 1000 zł. Proszę, żeby nie tylko akademicko traktować postęp w nasiennictwie. Nasiennictwo jest jedną z podstaw, jednym z filarów postępu w rolnictwie. Jeśli nie zmienimy obecnej sytuacji, to nie ma żadnych szans, żeby poprawa wymiany materiału siewnego nastąpiła w masowej skali, żeby to było widać na naszych polach.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WojciechMojzesowiczniez">Przepraszam, że wyszedłem poza temat ustawy, ale ponawiam prośbę do Wysokiej Komisji, żebyśmy się spotkali w tej sprawie i dowiedzieli się, jakie nowe odmiany weszły na rynek. Od kilku la mówimy przecież, że chcemy ratować polską produkcję kwalifikowanego materiału siewnego, żeby rolnicy kupowali i wysiewali rodzime ziarno kwalifikowane. Po to obciążyliśmy opłatą każde gospodarstwo powyżej 10 ha. Jako rolnik i jako członek tej Komisji, od wielu lat chciałbym się dowiedzieć, ile przeznaczono na ten cel środków, gdzie je skierowano i w jakiej wielkości wróciły w postaci ogólnie dostępnego materiału siewnego?</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WojciechMojzesowiczniez">Z ulotek, które ciągle wpadają nam w ręce, dowiadujemy się, że mamy do wyboru 10 odmian pszenicy. Z tego jednak liczące się podmioty krajowe proponują tylko trzy odmiany, a zagraniczne firmy siedem. To oznacza tylko jedno – krajowi producenci spokojnie odchodzą. Pieniądze, które otrzymali na wyprodukowanie kwalifikowanego materiału siewnego, konsumują, ale ostatecznie rezygnują. Wizja krajowego materiału siewnego odsuwa się w daleką przyszłość. Wiadomo, że na wyprodukowanie dobrej odmiany potrzeba 10–15 lat.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę jeszcze raz o informację, co się działo z odmianami, które wchodziły na rynek? Czy są przypadki, że odmiana została wyprodukowana i ktoś od razu stał się jedynym jej właścicielem?</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WojciechMojzesowiczniez">Według mnie, to jest jedna z najważniejszych rzeczy, bo to jest również szansa dla grup producenckich, dla dodatkowego zarobku dobrych gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WojciechMojzesowiczniez">Na razie jest tak, że rolnik, który będzie chciał rozprowadzać materiał siewny, dostanie go w pierwszym odsiewie – rzadko w oryginale – i będzie musiał zapłacić temu, który praktycznie nic nie robi, bo zdążył wykupić materiał siewny i teraz bierze za tonę 2 tysiące złotych. To, że bierze za dobry materiał kwalifikowany, to rozumiem, ale że inni nie mają do tego dostępu, z tym się nie zgadzam. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję. Pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RomualdAjchler">Właściwie pan przewodniczący Mojzesowicz powiedział już o pewnych kwestiach, które chciałem poruszyć. Zadam, panie ministrze, pytanie o meritum i o ustawę. Na samym początku powiedział pan, że nowelizowana ustawa wprowadza wyłącznie dyrektywę. Prosiłbym, żeby oddzielić to, co dotyczy dyrektywy, od tego, co jest naszą rodzimą twórczością. Czy są jakiekolwiek przepisy, które są dziełem naszych urzędników?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RomualdAjchler">Pan przewodniczący Mojzesowicz mówił o wysokich cenach materiałów siewnych. Chciałbym spytać, panie ministrze, co wpływa na to, że materiał siewny ma cenę zaporową dla rolników? To w zasadniczy sposób ogranicza jego stosowanie. Jeżeli kwalifikowany materiał siewny kosztuje ponad 2 tys. zł za tonę, a w niektórych rejonach rolnik sprzedaje zboże za 160–180 zł, to jaki jest zbyt, jaka jest wymiana tego materiału siewnego?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RomualdAjchler">O ile się orientuję, to wymieniamy go w granicach 4–5%. Jeżeli jest tak, jak mówię, to dobry minister rolnictwa, w naszym przypadku pan minister Sawicki, powinien mniej myśleć o tym, jak „rozwalić” gospodarstwa zorganizowane, aby zarobić parę groszy, a więcej się zastanawiać, jak dojść do sytuacji, w której będzie wymieniane 80% materiału siewnego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#RomualdAjchler">Pojawia się pytanie, czy oprócz tej dyrektywy resort rolnictwa ma własny pomysł na to, aby dostępność materiału siewnego była większa? W jaki sposób pomóc rolnikom w ominięciu cen zaporowych? Jeśli chodzi o wymianę materiału siewnego, jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej, a chyba i na całym świecie. Nie rozwija się też rodzime nasiennictwo – bo z czego, jeżeli nie ma zainteresowania rolników? Chyba nie chodzi nam o to, żeby uzyskiwać dopłaty, które rolnicy ponoszą wskutek stosowania własnej reprodukcji?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#RomualdAjchler">Popieram postulat pana posła Mojzesowicza, żebyśmy się spotkali i porozmawiali już nie na temat dyrektywy, ale przede wszystkim o praktycznym zastosowaniu i korzyściach, jakie polskie rolnictwo może odnieść poprzez większą wymianę materiału siewnego w corocznej uprawie zbóż i innych roślin. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Temat, o którym mówił pan poseł Mojzesowicz, można poruszyć przy okazji pierwszego czytania projektu ustawy w sprawie zmiany ustawy o ochronie prawnej odmian roślin, którą zgłosił PiS, bo tam proponujemy inne rozwiązania. Może zwrócę się do sekretariatu Komisji, żeby na tym posiedzenie, na którym będziemy rozpatrywać projekt ustawy, rząd i minister rolnictwa przedstawili informację o stosowaniu opłat licencyjnych i funkcjonowaniu tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofJurgiel">Mam dwa pytania. Prosiłbym, aby pan minister powiedział, jakie konkretnie przepisy dyrektywy są wdrażane w tej ustawie. Wiemy, że dyrektywa nie jest prawem obowiązującym, jak, powiedzmy, rozporządzenie, ma być za to maksymalnie korzystnym przełożeniem prawa dla Polski. Które konkretnie artykuły dyrektywy zostały wprowadzone do ustawy o nasiennictwie?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofJurgiel">Drugie pytanie dotyczy zmiany nr 15, która brzmi: „Materiał siewny odmian dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych może być wprowadzany do obrotu po uzyskaniu zgody ministra właściwego do spraw rolnictwa, wydanej w drodze decyzji”. W jakim trybie jest wydawana ta decyzja, czy w trybie k.p.a.? Do kogo służy odwołanie?</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#KrzysztofJurgiel">W ustępie 5 art. 57b. tej zmiany jest mowa o ograniczeniach materiału siewnego odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych. Jeśli chodzi o rzepak, jęczmień, pszenicę, materiał siewny danego gatunku nie może przekraczać 0,3%, a pozostałych gatunków 0,5%. Skąd wzięto te liczby? Czy to nie ograniczy możliwości wykorzystania materiału siewnego? Czy może się zdarzyć, że rolnicy dostaną odmowę? Jak to jest skala? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Panie ministrze, proszę o ustosunkowanie się do głosów i udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo. Odniosę się ogólnie do kilku zagadnień. Bardzo się cieszę, że członkowie Wysokiej Komisji dostrzegają wiele problemów, których nie brak w tym obszarze działań. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podobnie ocenia działalność sektora nasiennego. Nie jest to na pewno kwestia dwóch ostatnich lat. Ten system, który został wymyślony kilkanaście lat temu, nie działa na korzyść rolników. Oficjalne dane mówią, że gospodarstwo wymienia materiał siewny średnio co 15 lat. Nawet nie co kilka lat, tylko co 15. Pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsc.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ArturŁawniczak">Z ogromną uwagą analizujemy, dlaczego podmioty, które powinny się zajmować reprodukcją materiału siewnego, wytwarzaniem nowych polskich odmian, osiągają tak małe wyniki, a w dużej części korzystają z pomocy innych firm, również zachodnich. Stwierdziliśmy, że w kilku przypadkach są to patologie. Przypomnę jednak Wysokiej Komisji, że nie możemy udźwignąć też normalnej wymiany czy wzbogacania odmian przez mix. Proporcje te muszą być zdecydowanie zmienione z korzyścią dla polskich odmian. Inwestujemy w to ogromne pieniądze. Myślę, że chyba każdy minister mocno wspierał tę dziedzinę. Przeanalizowałem bardzo szczegółowo, jakie środki wpłynęły do tej branży w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ArturŁawniczak">Z przyjemnością posłucham odpowiedzi osób zainteresowanych tymi sprawami i byłbym bardzo rad, gdyby Wysoka Komisja zaprosiła na odrębne spotkanie przedstawicieli jednostek, które się tym bezpośrednio zajmują. Temat jest naprawdę poważny. Przypomnę, że od wielu lat te jednostki same siebie oceniały. Minister rolnictwa i rozwoju wsi nigdy nie miał w nich swojego przedstawiciela. Pozwoliłem sobie zmienić tę patologiczną sytuację. Oczywiście, Komisja i mnie zwróciła uwagę, ale to dobrze, bo trzeba wyjaśniać takie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ArturŁawniczak">Jedną z nich są bardzo wysokie ceny materiału siewnego płacone przez rolników, przy jednoczesnym ogromnym wsparciu z budżetu państwa, choćby dla rolnictwa ekologicznego w naszych jednostkach. Rocznie inwestujemy ponad 4 mln zł, ale super wyników nie widać. Oczekujemy lepszych efektów. Jest to temat na odrębne posiedzenie Komisji i z przyjemnością, choć nie jest to mój zakres, wezmę w nim udział i mogę wskazać kilka rzeczy. Nie po to, żeby stwarzać zamieszanie, ale żeby znaleźć rozwiązanie, które pomoże tym firmom, bo niektórym podmiotom przeszkadza to, że są spółkami skarbu państwa. W pewnych gazetach mają odwagę mówić, że to im nie odpowiada, że to blokuje ich rozwój, że chętnie przeszliby w ręce prywatne. Coś jest nie tak.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ArturŁawniczak">Poproszę teraz pana dyrektora Podymę o udzielenie szczegółowych odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefKlim">Jeszcze pan poseł Ajchler prosi o głos. Proszę bardzo, ale krótko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, zgadzam się z wersją, którą pan przedstawił. Zabrakło mi tylko jednej informacji – czy rząd ma jakąś propozycję, aby zmienić tę sytuację, czy ma jakiś pomysł? Pomysł nie powinien pochodzić z opozycji, tylko z rządu. Wprawdzie nieraz podpowiadamy różne rozwiązania, ale nie wiem, czy z nich korzystacie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RomualdAjchler">Stawiam wniosek, żeby prezydium Komisji wprowadziło na jedno z najbliższych posiedzeń informację na temat rozwoju nasiennictwa w Polsce z uwzględnieniem częstotliwości wymiany zbóż. Zresztą znam ten temat i wiem, że to jest 5%, czy nawet mniej. Będzie nas interesowała sytuacja ekonomiczna firm produkujących kwalifikowany materiał siewny, bo jeżeli wymiana będzie wynosiła tylko 5%, to po co w ogóle robić zamieszanie? Trzeba się zastanowić, co dalej. Zwracam się do pana przewodniczącego i proponuję, żeby prezydium rozpatrzyło taki punkt na jednym z najbliższych posiedzeń. Oczywiście najpierw musi przyjść informacja z rządu, żebyśmy mieli materiał do debaty. Zaprośmy na posiedzenie tych, którzy decydują o nasiennictwie w Polsce, jak również tych, którym – jak mówił pan minister – nie podoba się, że nasiennictwo w Polsce jest jeszcze w gestii Skarbu Państwa. Ale boję się, czy do tego czasu pan minister Grad z rozpędu nie sprzeda tego nasiennictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Sądzę, że wystąpimy do pana ministra o informację potrzebną do prac Komisji. Proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławPodyma">Dziękuję bardzo. Kwestia dostępności, a przede wszystkim wymiany materiału siewnego, od dłuższego czasu leży na sercu ministerstwa. Ministerstwo podjęło stosowne działania, jest program dopłat do materiału siewnego realizowany przez Agencję Rynku Rolnego, są dopłaty de minimis. W ubiegłym roku z budżetu państwa wyasygnowano na ten cel 68 mln zł. W tym roku kwota ta będzie nieznacznie mniejsza. Wiemy z danych statystycznych, że powierzchnia upraw plantacji kwalifikowanych stopniowo się powiększa. W ciągu ostatnich trzech lat wzrosła dwukrotnie, co jest wyraźnym dowodem, że rośnie zainteresowanie wymianą materiału siewnego. Myślę, że popyt na kwalifikowane ziarno jest funkcją popytu na wytwarzane produkty, którego koszt musi się odzwierciedlać w cenie sprzedaży. Bardzo duże zainteresowanie wymianą materiału siewnego nastąpiło w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WiesławPodyma">Pan poseł Mojzesowicz mówił o tak zwanym odstępstwie rolnym. Odstępstwo rolne ma zapewnić środki na prowadzenie poszczególnych hodowli. Jest realizowane przez Agencję Nasienną. W bieżącym roku w ramach odstępstwa poszczególne hodowle otrzymają środki w wysokości 5,6 mln zł. Dwa lata temu, kiedy hodowla była jeszcze finansowana, ocenialiśmy jej koszty na 40 mln zł. Tegoroczne środki w żaden sposób nie wystarczą na całą hodowlę. Właściwie mamy dwie czy trzy spółki, które sprzedając materiał siewny posiadają środki na badania i hodowlę. Dlatego ministerstwo utrzymało program badań podstawowych na rzecz hodowli, pozwala to wesprzeć spółki.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WiesławPodyma">Przechodząc bezpośrednio do nowelizowanej ustawy – wszystkie nowe przepisy są związane z wdrożeniem dyrektywy. Nie ma naszej twórczości, aczkolwiek w niektórych przypadkach musieliśmy dostosować przepisy do krajowego ustawodawstwa. Dopisaliśmy na przykład, co powinien zawierać wniosek, gdyż dyrektywa tego nie precyzowała. Posiadamy tablice zgodności i wszystkie artykuły znajdujące się w dyrektywie mają swoje odpowiedniki w naszym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WiesławPodyma">Jeśli chodzi o artykuł dotyczący materiału siewnego na poziomie 0,3 i 0,5%, jest to również wdrożenie przepisów dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WiesławPodyma">W przypadku odmian dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych rozgorzała bardzo szeroka dyskusja. Państwa Unii Europejskiej i Komisja uważają, że materiał genetyczny powinien być jak najbardziej różnorodny, ale w jakiejś części godzi to w interesy firm hodowlanych, gdyż będą musiały odstąpić część rynku. Dlatego zostały wprowadzone ograniczenia dotyczące regionów, jak również wysokości produkcji, którą corocznie będzie określał minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, przedstawiciel izby rolniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofNowak">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Wymiana materiału nasiennego na pewno stanowi problem. Niektóre źródła podają, że wymienia się około 10% ziarna. Najlepiej wygląda wymiana międzysąsiedzka. Co można zrobić dla poprawy sytuacji? Ustawę o ochronie prawnej mamy bardziej restrykcyjną niż w innych krajach Unii Europejskiej. Tam odstępstwo dotyczy gospodarstw do 25 ha, przeliczając plon referencyjny, a u nas gospodarstw do 10 ha. Nie chciałbym wskazywać, że i u nas ma być tyle samo, ale rzecz na pewno warta jest zastanowienia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KrzysztofNowak">Kolejna sprawa – wysokość opłat licencyjnych. Stanowisko Krajowej Rady Izb Rolniczych jest takie, żeby rozważyć wysokość tych opłat i powszechność. Myślę, że wielu hodowców pójdzie na to, żeby opłaty były niższe przy wyższej powszechności wpływu środków. Teraz jedynie namierza się poszczególnych rolników i płacą tylko trafieni, gdyż Agencja Nasienna być może nie jest w stanie do końca zapanować nad wszystkim. Jedynym bodźcem, który zachęca producentów do wymiany, jest bonifikata wypłacana przez Agencję Rynku Rolnego. Tu byłaby prośba ze strony Krajowej Rady Izb Rolniczych, żeby nie zbrakło funduszy na bonifikaty.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KrzysztofNowak">Producenci są zainteresowani wymianą pszenicy i pszenżyta. Najgorzej jest z żytem. Niektórzy postulują, żeby cena materiału siewnego stanowiła trzykrotność materiału konsumpcyjnego. W wypadku pszenicy ceny odpowiadają mniej więcej tym proporcjom, w wypadku żyta jeszcze do tego daleko. Poza tym dochody ze sprzedaży żyta nie rekompensują kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KrzysztofNowak">Myślę, że dorobek polskiej hodowli jest duży, mamy sporo odmian i powinniśmy się pochylić nad transferem postępu biologicznego do rolnictwa, gdyż w tej chwili nie jest on dostatecznie wykorzystany. Na pewno warto nad tą sprawą debatować. Jako Krajowa Rada będziemy w tym uczestniczyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefKlim">Pan poseł Zarzycki, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Sądzę, że spraw, które warto poruszyć jest znacznie więcej. Myślę na przykład o stacjach oceny odmian, których zadaniem jest dopasowanie naszych rodzimych odmian do bonitacji gleb, poziomu nawożenia etc. Należy jednak zwrócić uwagę na niedostatek pieniędzy dla tych stacji. Mówię to z autopsji, jako wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa Sejmiku Województwa Łódzkiego. Jeśli jedno z ogniw tego łańcucha, który doprowadza nowoczesne odmiany do rolnictwa, będzie słabe, to cały łańcuch może się zerwać. Warto o tym pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofJurgiel">Prosiłem o informację, jakie konkretnie przepisy dyrektywy są wdrażane w nowelizowanej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefKlim">Pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Trzy lata temu wprowadziliśmy dopłaty do materiału siewnego. Zrobiliśmy to, żeby materiału siewnego było więcej, a nie, żeby dopłaty poszły do jednej kieszeni, a rolnicy nic nie skorzystali. Obciążyliśmy rolników opłatą za wtórne korzystanie z materiału siewnego. Chcę podkreślić, panie dyrektorze, że z tego tytułu wpłynęły bardzo duże pieniądze do tych, co mieli produkować kwalifikowany materiał siewny, bo cały czas mówiliśmy: trzeba chronić polską produkcję elitarnego materiału i dofinansować instytucje, które to realizują. Pieniądze poszły. A efekty? Są odmiany wyprodukowane przez polskie przedsiębiorstwa, które otrzymały na ten cel dotacje. Ale jeżeli zdarza się, że licencję na produkcję tych odmian sprzedaje się jednej firmie czy dwóm, to znaczy, że wprowadzamy monopol i niszczymy wszystko. Trzeba być producentem, trzeba kupować, siać i sprzedawać, żeby wiedzieć, jak to wszystko chodzi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Próbowałem zakupić taki materiał. Okazało się to niemożliwe, bo jest wyłączność. Jeżeli rolnik lokalnie chce produkować materiał wyjściowy pszenżyta, to nie ma dostępu do kwalifikowanego ziarna. W związku z tym ci, którzy chcą wymienić materiał siewny, nie idą do lokalnego hodowcy, ale do monopolisty. Ten mały hodowca ginie, i ginie możliwość poszerzenia wymiany. Nie mam pretensji do resortu, bo każdy z nas zdobywa doświadczenie przez lata.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Takie spotkanie na posiedzeniu Komisji powinno się odbyć, ale to jest za mało. Powinniśmy uruchomić służby, żeby sprawdzić, w jaki sposób te wszystkie spółki, które otrzymują pieniądze, dzielą się nowymi odmianami z polskimi rolnikami. Bo one dostają na to pieniądze. Jak przebiega dystrybucja nowych odmian?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dawno temu było tak, że wskazywano najlepszego rolnika we wsi i on dostawał zboże pierwszego gatunku. Dzisiaj rolnicy próbują zdobywać certyfikat, żeby sprzedawać lokalnie uzyskany materiał siewny, ale muszą odpaść z rynku, bo nie otrzymają najlepszego materiału wyjściowego, a rolnicy pragną postępu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ArturŁawniczak">Jeszcze raz podkreślę, że jeśli Wysoka Komisja zajmie się tym tematem, to będzie to impuls dla nas wszystkich. Z pewnością odezwą się głosy, jak działać, żeby korzyści odnieśli rolnicy, a nie tylko wąska grupa firm. W kontekście materiału siewnego i dopłat chcę powiedzieć, że resort bardzo pozytywnie ocenia PDO – porejestrowe doświadczalnictwo odmianowe. Rekomendacja PDO to jest kierunkowskaz dla rolników, co po tym roku w gospodarstwie może być użytkowane. W tych nowych regulacjach warto pomyśleć, jak skierować strumień pieniędzy również w kierunku PDO.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ArturŁawniczak">Jeszcze jedna informacja – wszystko wskazuje na to, że Komisja Europejska zwiększy pomoc w ramach de minimis do 15 tys. euro lub do 25 tys. euro na gospodarstwo w ciągu trzech kolejnych lat. Mam nadzieję, że decyzja zapadnie najpóźniej w październiku. Pozwoliłoby to w większym zakresie wdrażać krajowe i regionalne programy. Na razie dziękuję. Oddaję głos panu dyrektorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiesławPodyma">Opłaty licencyjne za materiał kwalifikowany wynoszą od 10 do 15 zł za 100 kilogramów, ale na przykład firmy zachodnie żądają 30–34 zł. To jest akurat wyjątkowo wysoka opłata, lecz przytaczam ją, żeby było wiadomo, że i takie są.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WiesławPodyma">Pieniądze, jakie spółki przeznaczają na hodowle, nie pochodzą z żadnych dotacji, ale właśnie z opłat licencyjnych, jak również z opłaty za odstępstwo rolne. To są jedyne pieniądze tych spółek. Poza wszystkim są one niezależne. Myślę, że rozmowa, którą proponuje pan minister Mojzesowicz, powinna się odbyć w obecności dyrektorów tych spółek, bo oni są odpowiedzialni za ich politykę. Faktem jest, że są one spółkami strategicznymi, ale wpływ ministerstwa na nie jest ograniczony, tym bardziej że nie dajemy im pieniędzy ani wsparcia finansowego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WiesławPodyma">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Jurgielowi w kwestii art. 57. Oczywiście, odwołanie odbywa się w trybie k.p.a., a organem odwoławczym jest minister rolnictwa. Decyzje wydaje sekretarz bądź podsekretarz stanu, a w kwestii odwoławczej wypowiada się minister.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WiesławPodyma">Jeśli chodzi o ograniczenia ilości materiału siewnego, to nie wynikają one z naszych ustaleń, tylko z zapisów dyrektywy. Jesteśmy zobowiązani je wdrożyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nie czas na polemiki, panie dyrektorze, ale jestem trochę zaskoczony pana rozumowaniem, jeśli chodzi o spółki. Nikt nie mówi, że spółka nie musi się kierować rachunkiem ekonomicznym. Ja tego nie powiedziałem. Jeżeli mamy spółki Skarbu Państwa, to jestem za tym, żeby nadal były. Zawsze prowadziliśmy taką politykę. Spółki nie są prywatną wyspą i nie jest tak, że nie można nic zrobić. Mówiłem, że jeżeli dajemy im środki, jeżeli w wyprodukowano w nich materiał, który może konkurować z przychodzącym z zewnątrz, to trzeba pomyśleć o dystrybucji tego materiału, żeby jak najwięcej rolników go kupiło, płacąc oczywiście. Nie może być tak, że kiedy w końcu po 15 latach coś się wyprodukowało, to natychmiast wszystkie prawa do tego produktu sprzedaje się jednej firmie. O to mi chodziło.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nieprawdą jest to, co pan dyrektor powiedział. Te spółki są własnością Skarbu Państwa, nadzoruje je Agencja Nieruchomości Rolnych, a Agencję nadzoruje minister. To się nie zmieniło. Nie możemy mówić spółce, co ma robić, bo za to odpowiada dyrektor czy prezes, ale mamy prawo mówić, jak to się robi, bo spółki strategiczne muszą żyć. Wyprodukowanie dobrego materiału siewnego jakiejś odmiany zboża, to jest sukces spółki. Ten materiał powinno się rozprowadzać wśród rolników, którzy chcą produkować dobre zboże, a nie sprzedawać je na pniu jednej firmie. Sprzedawać może konstruktor, który potem buduje coś następnego. Spółki mają inne zadania. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Zakończyliśmy debatę. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania i w związku z wnioskiem Marszałka Sejmu przechodzimy do analizy poszczególnych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Stwierdzam, że tytuł ustawy został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czy są uwagi do zmiany nr 1? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#WojciechMojzesowiczniez">Stwierdzam, że zmiana nr 1 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czy są uwagi do zmiany nr 2? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AleksandraRadwańska">W zmianie nr 2 w art. 5 ust. 3 proponuje się nowe brzmienie wprowadzenia do wyliczenia. To nowe brzmienie nie będzie pasowało do pozostawionych bez zmiany trzech punktów tego ustępu, gdyż dotychczasowe wyrażenie „biorąc pod uwagę” zostało zastąpione wyrazem „jeżeli”. Gdyby ministerstwo wyraziło zgodę, moglibyśmy po prostu wrócić do wyrażenia „biorąc pod uwagę”, wtedy problem zniknie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Czy Komisja ma uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że zmiana nr 2, wraz z poprawką zaproponowaną przez Biuro Legislacyjne, została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JózefKlim">Czy są uwagi do zmiany nr 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ArturŁawniczak">Bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AleksandraRadwańska">Przepraszam, do zmiany nr 2 mam jeszcze uwagi językowe. Odnoszą się one do dodawanego ustępu 3a do pkt 6 i 7. Zdaniem naszych polonistów są tam pewne niezręczności i w związku z tym w pkt 6 proponują dodać wyraz „minęły”, ponieważ w tym zdaniu brakuje orzeczenia. W pkt. 7 jest takie zdanie: „nie została zgłoszona o przyznanie wyłącznego prawa”. Poloniści proponują, żeby było „nie została zgłoszona w celu przyznania wyłącznego prawa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze uwagi do zmiany nr 2? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że zmiana nr 2 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 3. Czy są uwagi? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AleksandraRadwańska">Znów poprawka językowa. Chodzi o ust. 2 w dodawanym art. 7a pkt 2 i 3. W pkt 2 jest nazwa rodzaju lub gatunku w języku polskim i po łacinie, ale nie wiadomo, o jaki gatunek chodzi, czego to jest gatunek? W całym tekście ustawy matki występował wyraz „rośliny”. Proponujemy dodać ten wyraz, wówczas otrzymalibyśmy nazwę rodzaju lub gatunku rośliny w języku polskim i po łacinie, wszystko byłoby jasne. W pkt 3 sugerujemy zapis jak w ustawie matce: „proponowaną nazwę odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych”. Chodzi o to, żeby była jednolita siatka pojęciowa w całej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy poprawkę Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefKlim">Czy po korekcie Biura Legislacyjnego Komisja przyjmuje zmianę nr 3? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AleksandraRadwańska">Rozumiem, że w całej pozostałej części nowelizacji, czyli w czterech innych miejscach, zostaną wprowadzone analogiczne poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefKlim">Zgadza się. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 3.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 4. Czy są uwagi do zmiany nr 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ArturŁawniczak">Nie mamy uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefKlim">Nie słyszę innych uwag.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 4.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 5. Czy są uwagi do zmiany nr 5? Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AleksandraRadwańska">Tu mamy zasadniczą uwagę do ust. 4, który znajduje się pod literką d). Do tej pory ust. 4 brzmiał w ten sposób, że wzór wniosku o wpis do krajowego rejestru był określany przez ministra właściwego do spraw rolnictwa w drodze rozporządzenia. W nowelizacji zostało to zastąpione bardziej uniwersalną formułą: „Wniosek o wpis odmiany do krajowego rejestru, w tym wniosek o wpis odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych, oraz kwestionariusz techniczny składa się na formularzach udostępnionych na stronie internetowej administrowanej przez Centralny Ośrodek”. Obawy Biura Legislacyjnego budzi to, że takie sformułowanie nie będzie miało waloru tekstu autentycznego, może podlegać częstym zmianom i doprowadziłoby to do wątpliwości, co obowiązuje obecnie, a co nie. Mielibyśmy więc dość dużą dowolność formy i treści oraz czasu zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ArturŁawniczak">Proszę pana dyrektora o precyzyjne odniesienie się do sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławPodyma">Jeżeli to możliwe, prosilibyśmy o zachowanie tego zapisu, gdyż nie chcielibyśmy regulować tego w kolejnym rozporządzeniu. Skoro jednak mają państwo problemy z przyjęciem tego zapisu, to występujemy o jego skreślenie, ponieważ i tak w nowelizacji jest przepis, który mówi, co zawiera wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AleksandraRadwańska">Istotnie, informacja, co zawiera wniosek, znajduje się trochę wyżej. Czyli rozumiem, że wykreślilibyśmy cały ust. 4? Zostałby on w całości uchylony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WiesławPodyma">Tak, zapis byłby uchylony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AleksandraRadwańska">Czyli literka d) brzmiałaby następująco: „ust. 4 uchyla się”, a literka e): „ust. 5 otrzymuje brzmienie”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WiesławPodyma">Zgadza się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefKlim">Komisja nie zgłasza uwag.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje zmianę nr 5 wraz z poprawkami wniesionymi przez Biuro Legislacyjne i zatwierdzonymi przez stronę rządową.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 6. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AleksandraRadwańska">W art. 13 mamy trochę odmienne brzmienie formułki, która została zdefiniowana w słowniczku w zmianie 1, w literze a) pkt 4b, która brzmi „odmiana zastosowana dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych”. Ona jest konsekwentnie w całym tekście nowelizacji tak właśnie podawana. Ale tutaj mamy „Do odmian dla zachowania bioróżnorodności odmian roślin rolniczych”. Naszym zdaniem należałoby wykreślić wyraz „odmian”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JózefKlim">Czy Komisja zgłasza uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 6 wraz z poprawką.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 7. Czy są uwagi do zmiany nr 7? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AleksandraRadwańska">Drobna poprawka językowa, którą proponują nasi sejmowi poloniści. W literze b) jest dodawany ust. 1a: „W przypadku, gdy do wniosku o wpis odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych do krajowego rejestru zostały dołączone badania”. Poloniści proszą, żeby było: „wyniki badań”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JózefKlim">Komisja oczywiście nie ma tutaj wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 7 wraz z poprawką.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 8. Czy są uwagi do zmiany nr 8? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 8.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 9. Czy są uwagi do zmiany nr 9? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 9.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 10. Czy są uwagi do zmiany nr 10? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 10.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 11. Czy są uwagi do zmiany nr 11? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AleksandraRadwańska">Poloniści proszą o wykreślenie przecinka, który jest na samym końcu zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JózefKlim">Jasne. Czy są inne uwagi do zmiany nr 11? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 11 wraz z poprawką.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 12. Czy są uwagi do zmiany nr 12? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 12.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 13. Czy są uwagi do zmiany nr 13? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 13.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 14. Czy są uwagi do zmiany nr 14? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 14.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 15. Czy są uwagi do zmiany nr 15? Proszę bardzo, pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o jednoznaczną odpowiedź ministerstwa. Mamy tu definicję odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych. W ust. 5 tej zmiany w art. 57b jest ograniczenie wydania decyzji. Rozumiem, że jest to zapis z dyrektywy. Chciałbym jednak wiedzieć, skąd się to wzięło? Czy ta wyznaczona ilość nie ograniczy w Polsce liczby producentów rolnych, którzy chcieliby wystąpić o taką decyzję? Jak jest szacowana ilość materiału siewnego przez państwa UE? Czy wystarczy tych decyzji i tego materiału? Żeby znów, jak kiedyś, nie było losowania czy kolejek po materiał siewny i decyzje. Jak ministerstwo ocenia ten przepis? Nie musimy przecież realizować dyrektywy. Niemcy nie wprowadzają nawet traktatu z Lizbony, bo uważają, że stwarza zagrożenie dla państwa. Zastanówmy się więc nad tą zmianą, żeby nie zrobić jakiegoś błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, pan dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WiesławPodyma">Tę dyrektywę wdrażamy w tak ekspresowym tempie, gdyż za chwilę musimy nowelizować całą ustawę. Przyczyna? Mamy już proces w Europejskim Trybunale Stanu za opóźnienia w realizacji tej dyrektywy. Przytoczę art. 14, który mówi o ograniczeniach ilościowych materiału siewnego, pamiętajmy, że jest on w jakiś sposób niszowy, ograniczony regionalnie: „Państwa członkowskie gwarantują, że w przypadku każdej odmiany chronionej ilość materiału siewnego w obrocie nie przekracza 0,5% ilości materiału siewnego tego gatunku stosowanego w tym państwie członkowskim w jednym sezonie wegetacyjnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Jeszcze pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Może pan dyrektor nam powie, jakie niszowe uprawy występują w Polsce? Jaka to jest skala? W jakich regionach jest ich najwięcej? Bo mówimy o czymś, w czym się nie bardzo orientujemy. Ja wiele wiem, ale tego nie rozumiem. Proszę mi powiedzieć, na podstawie danych posiadanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w jakim regionie występują uprawy, o których mówimy? Jakie są odmiany roślin niszowych? Jakie w ogóle rośliny zasługują na miano niszowych?</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławPodyma">Są dwie ścieżki upraw. Jedna to odmiany uprawiane przez rolników od wielu lat. Mamy na przykład miejscowe odmiany jęczmienia. Na pogórzu uprawia się tak zwany jęczmień jarzec. Jest to odmiana miejscowa, która nigdy nie była zarejestrowana. Żeby można było rozpocząć produkcję materiału nasiennego tej odmiany i wprowadzić ją do obrotu w sposób legalny, potrzebne jest odstępstwo.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WiesławPodyma">Jak mówiłem na początku, dotyczy to również odmian, które zostały skreślone z rejestru. Podam jeden przykład. Przyjechali do nas rolnicy z Pomorza Zachodniego z prośbą, żeby nadal mogli uprawiać jęczmień rózik. Ta odmiana została kiedyś skreślona z rejestru. Poradziliśmy, żeby wystąpili do Centralnego Ośrodka Badań Odmian Roślin Uprawnych o wpisanie tej odmiany na listę odmian dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych. Nie ma wtedy konieczności wnoszenia ani opłat licencyjnych, ani opłat związanych z odstępstwem rolnym. Ta odmiana nie jest już chroniona w żaden sposób, ale może być zachowana.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WiesławPodyma">W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich mamy pakiet dotyczący zachowania zasobów genetycznych. Przewiduje się tam produkcję towarową odmian, produkcję nasienną i jeszcze dwa inne działania. Z tego pakietu korzysta kilkudziesięciu rolników, którzy uprawiają stare odmiany na niezbyt dużej powierzchni 680 ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefKlim">Dziękuję za odpowiedź. Czy są jeszcze uwagi do zmiany nr 15?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofJurgiel">Czyli panowie nie potrafią ocenić, czy wielkości podane w dyrektywie będą wystarczające na obecnym etapie, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WiesławPodyma">Nie mieliśmy jeszcze takiej sytuacji, nie wiemy, jaki będzie skutek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofJurgiel">To oczywiste, że nie było jeszcze takiej sytuacji, ale skoro nie wiecie, to nie wiecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze uwagi do zmiany nr 15? Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AleksandraRadwańska">W zmianie nr 15 w dodawanym artykule 57b ust. 3 pkt 1, prawdopodobnie na skutek pomyłki maszynowej zabrakło trzech wyrazów, które są na górze tej samej strony w ust. 5 pkt 1. Jest tam „imię, nazwisko i adres” i teraz powinno być „miejsce – a jest „miejsca” – zamieszkania zachowującego odmianę dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych i” albo nazwa i adres jego siedziby – tak konsekwentnie jest w ustawie matce i w nowelizacji. Prosilibyśmy więc o zachowanie tej terminologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JózefKlim">Strona rządowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy oczywiście tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Czy Komisja ma jakieś uwagi do zmiany nr 15? Nie słyszę. O głos prosi Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AleksandraRadwańska">W ust. 5 zgłaszamy jeszcze poprawkę językową. W tej chwili jest takie brzmienie: „Ilość materiału siewnego odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych, na jaką została wydana decyzja”. Poloniści proponują zastąpić sformułowanie „na jaką została wydana decyzja” sformułowaniem „określona w decyzji”, czyli byłoby: „Ilość materiału siewnego odmiany dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych określona w decyzji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JózefKlim">Stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ArturŁawniczak">Popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Komisja nie zgłasza uwag.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 15 wraz z poprawkami Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 16. Czy są uwagi do zmiany nr 16? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AleksandraRadwańska">To już ostatnia nasza uwaga. W dotychczasowym brzmieniu art. 59 ust. 9 był zapis „Możliwość stosowania etykiety i plomby do materiału siewnego, takiego jak cebula siedmiolatka, czosnek, rabarbar” itd., czyli do tych roślin, które są wymienione w art. 57 ust. 1 pkt 16. W nowym brzmieniu zostało dopisane „odmian dla zachowania bioróżnorodności roślin rolniczych”, a wypadła właśnie cebula siedmiolatka i wszystkie pozostałe rośliny z art. 57 ust. 1 pkt 16. Ponieważ z dyrektywy nie wynika, o jakie rośliny chodzi, proponowalibyśmy przywrócić odesłanie do art. 57 ust. 1 pkt 16, wtedy sprawa byłaby załatwiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JózefKlim">Czy strona rządowa się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ArturŁawniczak">Tak, zgadzamy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JózefKlim">Komisja nie zgłasza uwag.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 16.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do zmiany nr 17. Czy są uwagi do zmiany nr 17? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 17.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#JózefKlim">Jest jeszcze poprawka, którą stanowi nowododany pkt 18 w art. 1. Poprawka jest przedstawiona na piśmie, podpisało ją trzech posłów, a dotyczy załączników nr 1–4 do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#JózefKlim">Czy strona rządowa chce zająć stanowisko w sprawie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WiesławPodyma">Bardzo nam zależy na wprowadzeniu tej poprawki. Jest w niej napisane, że jesteśmy zobligowania do wdrożenia dyrektywy do naszego porządku prawnego, a Europejski Trybunał Stanu już nas zapytuje, na jakim jesteśmy etapie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofJurgiel">Prosiłbym, żeby pan minister omówił te załączniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#ArturŁawniczak">Poproszę pana dyrektora o precyzyjne przekazanie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławPodyma">Czy mogę poprosić koleżankę o omówienie tego tematu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo. Widać, że zagadnienie wymaga bardzo specjalistycznej wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JózefKlim">Główny specjalista w Wydziale Hodowli Roślin i Nasiennictwa MRiRW Jolanta Wyszatkiewicz:</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Nazywam się Jolanta Wyszatkiewicz, jestem głównym specjalistą w Wydziale Hodowli Roślin i Nasiennictwa i odpowiadam za wdrożenie przepisów prawa Unii Europejskiej do prawa krajowego. Ta zmiana wiąże się z wejściem w życie dyrektywy 2009/74, która została opublikowana 27 czerwca br. Termin jej wdrożenia wyznaczono na 30 czerwca 2010 r., dlatego tak nam zależy, aby można było wprowadzić tę zmianę.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#JózefKlim">Dyrektywa ta ma na celu ujednolicenie nazw botanicznych, czyli zmienia wyłącznie nazwy łacińskie, jak również nazwy grup poszczególnych roślin. Wynika to z tego, że Unia Europejska musi uwzględniać to, co się dzieje na poziomie przepisów OECD dotyczących systemów nasiennych, a tam te nazwy zostały zmienione. Musi to uczynić również Unia Europejska, aby była zachowana równoważność przepisów.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#JózefKlim">Zmian jest dosyć dużo, wobec tego skupimy się na głównych. Są to zmiany zarówno językowe, jak i wynikające z rozwoju nauki botanicznej. Omówię najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#JózefKlim">Nie będzie teraz jednego gatunku owsa, gdyż wyodrębniono trzy gatunki: owies szorstki, owies nagi i owies zwyczajny.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#JózefKlim">Zmieniono łacińską nazwę pszenżyta, ale polska nazwa pszenżyto zostaje.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#JózefKlim">Kolejna zmiana dotyczy grupy roślin. Do tej pory rośliny pastewne były podzielone na motylkowe drobnonasienne i grubonasienne. Teraz będzie jedna nazwa „bobowate” – brzmi nieładnie, ale takie jest tłumaczenie nazwy łacińskiej.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#JózefKlim">Pojawiła się lucerna piaskowa – do tej pory nie było takiego gatunku – która została wydzielona z lucerny siewnej.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#JózefKlim">Kolejna zmiana dotyczy grupy roślin pastewnych. Do tej pory były trawy. Teraz mamy tylko wiechlinowate – takie jest tłumaczenie nazwy łacińskiej. Pojawiła się również zmiana w nazwie rajgrasu wyniosłego.</u>
          <u xml:id="u-93.10" who="#JózefKlim">Z tymotki łąkowej wyodrębniono tymotkę dziką i teraz mamy dwa gatunki.</u>
          <u xml:id="u-93.11" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofJurgiel">Nie do końca rozumiem ten zapis: „Załączniki nr 1–4 do ustawy – tej z 2003 r. – tak? – otrzymują brzmienie określone w załącznikach nr 1–4 do niniejszej ustawy”. Czy z tego wynika, że w sprawozdaniu Komisji będzie cała treść tych załączników?</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#KrzysztofJurgiel">Stawiam wniosek, żeby ich nie przyjmować. Jest to zbyt obszerna materia, żebyśmy bez analizy zmian przyjmowali taki zapis. Załączniki można wprowadzić w innym trybie. Stawiam wniosek o nieprzyjmowanie tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Jeśli z Unii przyszło polecenie, to czy musimy je zaakceptować? Z Unii przychodzi też wiele absurdów. W swoim czasie bardzo duży nacisk kładziono na przykład na redukcję kwot cukru. Dzisiaj jesteśmy importerami cukru i nie ma go skąd sprowadzić. Odnoszę wrażenie, że panuje przekonanie, że jak zmiana wpłynęła z Unii, to trzeba ją przyjąć. Nawet tę idiotyczną nazwę „bobowate”. Nie musimy przecież być tylko przekaźnikiem, jakbyśmy stali na taśmie ze śmieciami i wyjmowali kolejne odpady. Podchodźmy do tych pomysłów poważniej.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">To, co dzisiaj omówiliśmy, trzeba przyjąć, ale nie zawsze musimy godzić się z tym, co przyszło z Unii. Nie zawsze posunięcia unijne są najmądrzejsze. Nie jestem w stanie dokładnie przeanalizować tego materiału, ale jestem przekonany, że w przyszłości pewne ustalenia w nim zawarte będą pewnym zagrożeniem dla tego, co się w Polsce dzieje. Ale trudno. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#ArturŁawniczak">Jeżeli jest jakaś prawna formuła pozwalająca nie drukować załączników wraz z ustawą, to prosimy o podpowiedź i jej wskazanie – jesteśmy otwarci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JózefKlim">Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PiotrPodczaski">Panie przewodniczący, nie ma formuły prawnej, która pozwoliłaby nie wprowadzać załączników łącznie z ustawą. Problem jest innej natury – budzi nasze zdziwienie, że te poprawki nie znalazły się w przedłożeniu rządowym. Rozumiem, że terminy zmuszają nas do wdrożenia dyrektywy, chociaż z tego, co jest napisane wynika, że termin upływa 30 czerwca przyszłego roku, a więc jest jeszcze prawie rok. Załączniki powinny się znaleźć w projekcie ustawy, bo w obecnej sytuacji jest to lekkie skrócenie drogi ustawodawczej. My nie oponujemy. Jeżeli są to zmiany rzeczywiście dotyczące wdrożenia określonych dyrektyw, to obecnie mieścimy się w trybie europejskim, ale załączniki powinny się znaleźć w projekcie przedłożonym przez Radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Poproszę jeszcze o stanowisko strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WiesławPodyma">Chciałbym zwrócić uwagę na datę wydania tej dyrektywy – 27 czerwca 2009 r. Termin jej wdrożenia jest dość krótki, wynosi tylko rok. Zaznaczam, że już ta nowelizacja, którą dzisiaj omawiamy, nie dotarła do ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeśli chodzi o projekt podstawowy, przedstawiony przez rząd, to był opiniowany przez związki zawodowe i organizacje zajmujące się nasiennictwem, można więc mieć jakieś zaufanie. Ale w wypadku załączników przestrzegałbym przed pochopnym przyjmowaniem zmian bez uprzedniego zasięgnięcia opinii czy poznania ekspertyzy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JózefKlim">O głos prosi Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AleksandraRadwańska">Panie przewodniczący, żeby posłowie mieli jasność przed przystąpieniem do głosowania. Te załączniki są oczywiście najważniejszą częścią zmian, a część czysto techniczna dotyczy art. 5 ust. 1 pkt 2a, gdzie starą dyrektywę wymieniamy na nową. Kiedy więc państwo będą głosować, prosimy mieć świadomość, że będą konsekwencje zmian w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem pana przewodniczącego Jurgiela o nieprzyjmowanie poprawki zgłoszonej przez trzech posłów. Kto jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez trzech posłów? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? 8 posłów głosowało za, 5 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że poprawka zgłoszona przez trzech posłów została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do art. 2. Czy są uwagi do art. 2? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że art. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#JózefKlim">Kto jest za przyjęciem sprawozdania w wersji po poprawkach? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? 9 posłów głosowało za, 4 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#JózefKlim">Na posła sprawozdawcę proponuję pana posła Artura Dunina. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ArturDunin">Tak, wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JózefKlim">Komisja również wyraża zgodę. Panie pośle, został pan sprawozdawcą Komisji.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JózefKlim">Termin przedłożenia opinii przez Komitet Integracji Europejskiej o zgodności przepisów rozpatrywanego projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej proponuję wyznaczyć na 28 września bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#JózefKlim">Przechodzimy do drugiego punktu – spraw bieżących. Proszę, pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mam krótkie pytanie – co ze świadectwami zdrowia trzody chlewnej? Czy powołany zespół coś zmienił?</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Druga sprawa to rynek zbóż. Wiadomo, że spora liczba rolników nie odnowi produkcji. Sytuacja jest bardzo zła i trzeba o tym mówić, bo ta ogólna poprawność, w tym organizacji związkowych i organizacji rolniczych powoduje, że toniemy. Przekonają się państwo, że spora część szczególnie słabych gruntów nie zostanie obsiana, bo rolnicy nie mają za co tego zrobić. Ten temat powinniśmy podnosić również dlatego, że zboża nie ma gdzie sprzedać – nawet za te grosze, o których mówicie, po 150–200 zł za żyto, po 400 zł za pszenicę. Teraz będzie jeszcze gorzej, bo prawdopodobnie będzie interwencja i cena pszenicy podskoczy do 420 zł. Nikt nie jest zainteresowany kupowaniem, a kredyty trzeba spłacać i gospodarstwa ledwo żyją. Tak to dzisiaj wygląda.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Pan poseł Dunin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ArturDunin">Panie przewodniczący, panie ministrze. Doszły do mnie informacje, że zostały odcięte dotacje dla ośrodków doradztwa rolniczego. Rozmawiałem wczoraj z dyrektor ODR w Bartoszewicach, panią Barbarą Ginter. Dowiedziałem się, że zabrano im 10% dotacji, to jest około 1100 tys. zł. Są to niedobre wiadomości. Czy one potwierdzają się również w innych regionach Polski? Jeżeli tak, to mam wielką prośbę o rozważenie możliwości nieodbierania ODR pieniędzy, tym bardziej że to by pociągnęło za sobą utratę pracy przez 80–100 osób zatrudnionych w ODR.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#ArturDunin">Jeśli chodzi o sprawowanie opieki przez urzędy marszałkowskie – jestem po rozmowie z panem marszałkiem Misiakiem, który bardzo chętnie włączy się przejmując ODR. Chciałby do nich dokładać, ale po co, skoro ODR przez to nic nie zyskają? Przecież po to przekazywaliśmy je pod zarząd marszałkom, żeby miały lepiej, żeby były bliżej ludzi. Wskutek obcięcia dotacji ministerstwa cały ten plan się załamuje. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ODR są na wsi bardzo potrzebne, bo właśnie tam rolnicy mogą uzyskać poradę lub fachowe wyjaśnienia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję, panie pośle. Proszę pan poseł Zarzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Na ostatnim posiedzeniu Komisji omawialiśmy katastrofalną sytuację na rynku zbóż. Pytałem wówczas, jakie są zapasy w Elewarze. Usłyszałem, że jest to 150 tys. ton zbóż i rzepaku. Pytałem również, ile jest w tym samego rzepaku, obawiam się, że stanowi on całość tych zapasów. Nie otrzymałem odpowiedzi. Chciałbym ją teraz usłyszeć.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WojciechZarzycki">Drugie pytanie – ile wynosi import zbóż? Mam informacje, że z Ukrainy idzie pszenica. Czy to prawda, panie ministrze? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję, pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#RomualdAjchler">Słyszałem już wcześniej o tym, że w ODR-ach zmniejszono płace. Panie pośle, przecież główny cel był taki, żeby minister mógł pokazać, jak ładnie oszczędza. A ośrodki doradztwa rolniczego? Tymi niech już marszałek sam się zaopiekuje. Zobaczymy, jak teraz będzie wyglądało doradztwo, bo ja to raczej czarno widzę.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#RomualdAjchler">Chcę poruszyć sprawę, o której już mówił pan poseł Zarzycki. Jest to informacja niesprawdzona, ale dochodzą do mnie wieści, że zakłady produkujące pasze, szczególnie z kapitałem zagranicznym – głównie francuskim i niemieckim – kupują zboże od swoich udziałowców, sprowadzają je do Polski i nie są zainteresowani kupnem zboża od polskich rolników. Proponuję, panie ministrze, aby wysłać kontrolę i sprawdzić strukturę pochodzenia zboża. Być może, że powstają mity, a nikt nie chce tkwić w błędzie. Taka informacja byłaby bardzo potrzebna. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Nie ma już więcej pytań. Oczywiście firmy bezwzględnie wykorzystują rynek. Kupiły na przykład zapas pszenicy na 3–4 miesiące i dzisiaj, kiedy chcesz im sprzedać swoją pszenicę, otrzymujesz 360 zł. Sytuacja jest naprawdę bardzo zła. W ostatnim czasie zaczyna również spadać cena trzody. O głos prosi pan poseł Walkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PiotrWalkowski">Szanowni koledzy, w ubiegłym tygodniu byłem na konferencji na temat rynków rolnych i z niej również wynikało, że sytuacja w całej Europie nie jest za wesoła. Jeżeli mówimy o imporcie od swoich, to niestety nie mamy żadnych instrumentów, które przeciwdziałałyby temu zjawisku. Stronę duńską reprezentował dyrektor spółdzielni producentów trzody, która ubija 94% tuczników wyhodowanych w Danii i rozprowadza po całym świecie. On otwarcie mówił o działaniach mających na celu ekspansję ich firmy, o budowaniu zakładów mięsnych bądź ich odkupywaniu w poszczególnych państwach Europy i wstawianiu tuczników. W takim układzie dywidenda z przetworzonych tuczników będzie oczywiście bezpośrednio zasilała właścicieli, czyli rolników duńskich. Podobnie wygląda sytuacja, jeśli idzie o mieszalnie pasz z udziałem kapitału ze starych krajów Unii. Producenci zbóż decydują się na wykupywanie bądź budowanie mieszalni pasz z tą myślą, żeby przerabiać własne pasze i żeby wartość dodana zostawała w ich rękach.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#PiotrWalkowski">Sytuacja jest o tyle ciekawa, że koszty transportu z Ukrainy do Polski są najniższe, jesteśmy na pierwszej linii frontu i nawet podwyższając stawki celne – w których musimy przestrzegać ograniczeń wynikających z ustaleń z WTO – nie jesteśmy w stanie doprowadzić do tego, żeby ceny pszenicy nie stanowiły konkurencji, bo i tak będą poniżej ustalonej ceny interwencyjnej, która od listopada zostanie wprowadzona i będzie wynosiła 101 euro.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#PiotrWalkowski">W tym roku po zbiorach mamy kolejną klęskę, wynikającą z sytuacji na rynku, z braku środków finansowych. Zaniechanie produkcji, o czym mówił kolega przewodniczący, widać na gruntach uprawnych w całej Polsce. W moim regionie dochodzą jeszcze kłopoty wynikające z suszy, od półtora miesiąca nie ma deszczu i są problemy z zasiewami jesiennymi. Ludzie wyczekują go jak zbawienia. Ale susza trwa. Ziemie VI klasy się zbijają, robią się bryły, piasek przelatuje przez palce i nie ma sensu go zasiewać.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#PiotrWalkowski">Mój kolega pracuje w zespole ds. obrotu trzody chlewnej. Dzisiaj o godzinie 11.00 rozpoczęło się zebranie tego zespołu, na którym będzie omawiane rozporządzenia dotyczące świadectw zdrowia trzody chlewnej. Myślę, że jutro poinformuję kolegów o jego wynikach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Zastanawia mnie jedna rzecz – czy wszystko co przychodzi do Polski, ma standardy z górnej półki? Weźmy na przykład zagrzybienie zboża. Jako rolnik wiem, że nie ma takiej możliwości, aby wszystkie partie zboża, które nadchodzą z Ukrainy, spełniały wszystkie parametry, ale na granicy nasze służby jakoś sobie nie radzą z tym badaniem jakości i czystości zboża.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mówiliśmy kiedyś o niedoważaniu nawozów. Chcę państwa poinformować, że prokuratura w Puławach umorzyła sprawę. Przeprowadzono dochodzenie, które wykazało, że sprawcą był kierowca. Złodziej z każdego worka brał 30kg nawozów. Nasze państwo zaczyna być dziwne.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proponowałbym, żebyśmy kiedyś usiedli i zastanowili się, co można zrobić. Niestety, myślę, że coraz mniej.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">U nas też, panie pośle, nie da rady orać. Wczoraj na polu musieliśmy głęboszem jechać, żeby rozrywać ziemię i dopiero potem można było orać, ale to już było redlenie a nie oranie. Jest bardzo trudno i ze względu na klimat, i ze względu na sytuację finansową. Jeszcze raz pan poseł Walkowski.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Ci, którzy liczą koszty praktycznie rezygnują z siewów, bo nie uzyska się struktury ziemi odpowiedniej do siewu. Ziarno będzie leżało między gruzełkami ziemi, a minimalna ilość wilgoci powoduje, że tylko lekko zakiełkuje i potem zamrze. Ci, którzy nie myślą o ekonomii, zasieją i stracą. Można jeszcze zastosować odmiany rurkowe, które być może w drugiej połowie listopada sobie poradzą, ale właściwie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w grudniu będą ostre mrozy. Może się okazać, że tego zboża przyrurkowego też możemy nie zdążyć zasiać. Będzie wtedy problem wiosenny, bo jare zboża w tym roku są gorszej jakości i nie nadają się do siewu. Ziarna mają bardzo słabą siłę kiełkowania wskutek braku tegorocznych opadów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Dziękuję panu ministrowi, dziękuję państwu. Tym smutnym akcentem kończymy posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>