text_structure.xml
88.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MirosławMaliszewski">Witam państwa. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam posłów i uczestników posiedzenia. Szczególnie witamy strażaków, którzy przyglądają się i przysłuchują naszym obradom. Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MirosławMaliszewski">Porządek dzienny posiedzenia jest następujący. Po pierwsze, przeprowadzimy pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nasiennictwie (druk nr 1658). Uzasadnienie projektu przedstawi podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Artur Ławniczak. W punkcie drugim mamy informację o pierwszym dorocznym sprawozdaniu Komisji Europejskiej z funkcjonowania polityki rozwoju obszarów wiejskich Unii Europejskiej, w szczególności w zakresie rynku mleka. Informację referuje Minister RiRW. W punkcie trzecim mamy sprawy bieżące. Czy są uwagi do przedstawionego porządku dziennego? Nie słyszę. Wobec braku uwag stwierdzam przyjęcie porządku.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MirosławMaliszewski">Przechodzimy do jego realizacji. Proszę pana ministra Artura Ławniczaka o uzasadnienie projektu ustawy z druku nr 1658. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, jest to bardzo prosta i krótka zmiana o charakterze technicznym. Nowelizacja ustawy o nasiennictwie ma na celu głównie dostosowanie przepisów prawa krajowego do prawa wspólnotowego. Zmiana polega na włączeniu do listy gatunków roślin pastewnych, motylkowatych drobnonasiennych rośliny o nazwie rutwica wschodnia. Sam zapis polega tylko na dodaniu rutwicy wschodniej do listy. Mimo iż nie jest ona specjalnie znana i popularna w Polsce, wiele gospodarstw wykazuje zainteresowanie tą rośliną pastewną, traktowaną jako uzupełnienie lub poplon. Chodzi więc tylko i wyłącznie o dopisanie jej do wykazu roślin pastewnych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję, panie ministrze. Przystępujemy do debaty w sprawach ogólnych zasad projektu, do zadawania pytań i dyskusji. Bardzo proszę panów posłów i zaproszonych gości o zgłaszanie się. Pan poseł Mojzesowicz jako pierwszy. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wysoka Komisjo, panie ministrze, nasiennictwo jest jedną z podstawowych spraw związanych z poziomem rolnictwa, z postępem i zmianą materiału siewnego. Ponieważ rozmawiamy na temat nasiennictwa, to myślę, że przy tej okazji mogę zadać pytanie. Jeśli chodzi o materiał siewny zwany kwalifikatem, to dopłaty do roślin są związane z pomocą de minimis. Gospodarstwa średnie i większe korzystały z de minimis na rośliny energetyczne oraz na materiał siewny. Większość owych gospodarstw wykorzystała już ten limit. W związku z tym, jeżeli mieliśmy do czynienia z wymianą 5–7% – a może nawet 8% – materiału siewnego, to praktycznie wyłączamy z obrotu większe i średnie gospodarstwa. Te gospodarstwa nie skorzystają z dotacji, więc automatycznie zmniejszymy, i to znacznie, siew materiału kwalifikowanego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechMojzesowicz">Nie ukrywam, że w związku z wprowadzeniem do rolnictwa rutwicy mam pytania. Co to za roślina? Kto wystąpił o jej wprowadzenie? Jakie ma znaczenie gospodarcze? Czy czasem nie jest to roślina, która wprowadzona na polski rynek rolny może mieć jakieś negatywne skutki? Jakie pozytywne skutki gospodarcze ma przynieść wprowadzenie tej rośliny? Może będzie uprawiana na terenach specjalnych? Czy rutwica rośnie na słabych gruntach, czy w terenie górzystym, czy na pastwiskach? Jakie znaczenie ma ta roślina, skoro mamy ją wprowadzać?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechMojzesowicz">Nie ukrywam, że jako fachowiec od branży rolnej, bo za takiego się uważam, niezbyt dużo dowiedziałem się o rutwicy wschodniej. Znam nazwę tej rośliny, ale chciałbym wiedzieć, jaka jest jej wydajność i jakie jest jej przeznaczenie, a także jak ważną rolę pełni w gospodarce rolnej i kto wystąpił o jej wprowadzenie. W materiałach nie ma takich informacji. Mamy tylko nazwę nowej rośliny. Kiedyś była taka roślina, która miała dużo masy zielonej. Pochodziła ze Związku Radzieckiego i mieliśmy z nią kłopot, dlatego powtarzam moje pytania. W informacji nie mamy bliższych danych o rutwicy. Wcale nie wymagam od pana ministra, żeby pan szczegółowo znał się na zagadnieniach, o które pytam. Jeżeli jest to pierwsze czytanie, to prosiłbym, żebyśmy przed drugim czytaniem otrzymali precyzyjny materiał, zawierający odpowiedzi na pytania, które panu ministrowi zadałem. Pierwszą rzeczą, która niepokoi nas jako producentów rolnych, jest to, że materiał siewny nie będzie wprowadzany na rynek, a większość gospodarstw, które najwięcej na tym skorzystały, za chwilę będzie wyłączona. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Przypominam państwu posłom, że mamy też punkt trzeci, w którym będzie można poruszyć sprawy bieżące. Proszę, jako kolejny zabierze głos pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Oczywiście, że jest to wymóg prawa europejskiego, z którego wywiązuje się MRiRW. Należałoby jednak porównać, jakie skutki ma ta zmiana, z przepisami europejskimi chociażby w zakresie banków i firm. Mamy problemy z tymi drugimi przepisami. Nie było woli szybkiego ich wdrożenia, które uchroniłoby nasze firmy. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na skalę tego problemu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast mam pytanie. Wiemy tyle, że rutwica wschodnia jest rośliną pastewną, motylkowatą drobnonasienną. Czy do tej pory w ogóle się ją w Polsce uprawiało? To jest pytanie. Z informacji wynika bowiem, że żaden podmiot nie wyraził nawet zainteresowania, aby zaopiniować wprowadzenie tej rośliny. Czy rutwicę w ogóle uprawia się w Polsce? Generalnie roślina ta nie ma u nas większego znaczenia. Sądzę, że chodzi o stworzenie możliwości prawnej. Gdyby pojawiło się zainteresowanie rutwicą, to wtedy, skoro mamy ustawę, możemy wdrażać uprawę tego materiału nasiennego. To tyle, bo nie ma o czym tutaj więcej dyskutować. Jeśli nie ma jakichś większych przeszkód, to trzeba przyjąć tę ustawę i to wszystko. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Pan przewodniczący Krzysztof Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, mam dwa pytania. Pierwsze pytanie dotyczy konsultacji społecznych. Chodzi o dyrektywę, a nie o rozporządzenie. Nie jest to akt prawny obowiązujący bezpośrednio, jak np. rozporządzenie Rady Unii Europejskiej. Na jakiej podstawie pojawiło się tutaj stwierdzenie, że projekt nie wymaga konsultacji, chociażby ze stowarzyszeniami zajmującymi się ochroną roślin? To jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofJurgiel">Skoro już jesteśmy przy nasiennictwie, to zadam drugie pytanie. Dotyczy ono informacji, która ostatnio pojawiła się w raporcie amerykańskiej organizacji ISAAA. Międzynarodowy Instytut Propagowania Upraw Biotechnologicznych – ISAAA (International Service for the Acquisition of Agri-biotech Application) podał, że w Polsce w 2008 r. aż 3000 ha było obsianych biotechnologicznymi odmianami roślin, czyli GMO. To 9-razy więcej niż rok wcześniej. Polska jest jednym z pięciu krajów UE o największym areałach uprawy roślin genetycznie modyfikowanych. W związku z tym mam pytanie. Czy rząd badał ten temat lub ma zamiar go zbadać? Jeśli pan minister mógłby mi odpowiedzieć w tym punkcie, to bardzo proszę. Jeśli nie, to ewentualnie proszę o przedstawienie tego zagadnienia na następnym posiedzeniu Komisji. Jak ten problem widzi rząd? Czy rząd interesował się tym problemem i jakie działania podejmuje, żeby jednak nie było u nas upraw modyfikowanych genetycznie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MirosławMaliszewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. W tym momencie bardzo proszę pana ministra bądź współpracowników o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, padło wiele bardzo szczegółowych pytań. O udzielenie precyzyjnych wyjaśnień poproszę pana dyrektora Podymę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławPodyma">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, jeśli państwo pozwolą, to zacznę od tego pytania, które najbardziej wszystkich nurtuje, a jest związane z ustawą. Czym jest rutwica wschodnia? Rutwica wschodnia (Galega orientalis Lam.) jest gatunkiem rośliny motylkowatej, która pochodzi z Kaukazu. Była szeroko uprawiana w państwach byłego Związku Radzieckiego – w krajach nadbałtyckich, jak również w Rosji. Z tego powodu Estonia, negocjując swoje wejście do UE, zastrzegła sobie włączenie rutwicy wschodniej do dyrektywy regulującej stosowanie roślin pastewnych. Na terenie Estonii uprawia się bowiem około 6000 ha rutwicy. Plon tejże rośliny wynosi około 9 ton z hektara. Z wyglądu gatunek jest podobny do naszej esparcety, czyli sparcety siewnej (Onobrychis vicifolia Scop.).</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zielonej masy?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławPodyma">Zielonej masy, oczywiście. Jest to roślina jak najbardziej pastewna. Dyrektywa Komisji Europejskiej jest wypełnieniem zobowiązania wobec Estonii, która wynegocjowała takie warunki w tej sprawie. Rutwica wschodnia jest gatunkiem mało u nas uprawianym, który nie występuje na stanowiskach naturalnych. W Polsce występuje tylko rutwica lekarska (Galega officinalis L.). W latach 50. i 60. oraz w latach 80-tych XX w. były prowadzone prace hodowlane nad wprowadzeniem tegoż gatunku do uprawy, w których brałem udział. Rutwica wschodnia nie jest jednak u nas popularna, aczkolwiek jedyna jej polska odmiana jest chroniona wyłącznym prawem. Odmiana rutwicy Risa została wyhodowana przez doktora Stanisława Ignaczaka, ale można u nas uprawiać również znaną w krajach nadbałtyckich odmianę Gale, a także formę dziką tej rośliny. Mam nadzieję, że to wyjaśnienie wystarczy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławPodyma">Dlaczego projekt ustawy nie był poddawany konsultacjom społecznym? Dyrektywa Komisji Europejskiej zobowiązuje po prostu wszystkie kraje UE do włączenia tegoż gatunku do załącznika pierwszego. Już w tej chwili europejski trybunał stanu domaga się od Polski wypełnienia tejże dyrektywy. Mieliśmy to zrobić do 31 grudnia 2008 r. W tej chwili mamy już zapytania z KE o to, co się dzieje z wdrożeniem przepisu. Tak więc wszystkie kraje włączają rutwicę do swoich przepisów nasiennych. W taki sam sposób, w jaki zrobiła to Estonia, mogliśmy wystąpić w sprawie gryki. Nie zrobiliśmy tego, ale to jest już inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiesławPodyma">Przejdę do sprawy de minimis. Panie pośle, to 7500 na 3 lata. Naszym zdaniem nie było innej możliwości wprowadzenia pomocy dla rolników i dla materiału siewnego, która nie wymagałaby notyfikacji w KE. Wszyscy wiemy, że jedynym uzasadnieniem wymiany materiału siewnego jest to, że zwiększamy plonowanie roślin. Używając takiego argumentu na pewno nigdy byśmy nie uzyskali zgody na oddzielny program pomocowy dla materiału siewnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławMaliszewski">Pytanie uzupełniające. Pan przewodniczący, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie podważam tego, że w poprzednim czasie sami to tworzyliśmy. Natomiast kwestia dotyczy poziomu finansowania de minimis. Nie chodzi mi o dyskusję na temat tego, czy pomoc można finansować z innych programów albo robić to inaczej. Powiedziałem, że w średnich i większych gospodarstwach bardzo szybko wykorzystano szeroko pojętą pomoc de minimis. Ze względu na wyczerpanie limitu, który był określony na poziomie 3500, a teraz wynosi 7500 euro, skończyła się możliwość korzystania z de minimis. Automatycznie dotknie to gospodarstwa, które dominowały w wymianie materiału siewnego, i to już w tym roku, a na pewno w przyszłym. Tylko tyle. Stawialiśmy wniosek, żeby każde z gospodarstw mogło wykorzystać na pomoc de minimis 7500 euro, ale nie wiem, czy przeprowadzono analizę. Dla typowego gospodarstwa, które ma 5–7 ha, są to środki prawie niemożliwe do wykorzystania. Praktycznie mamy zablokowanie środków. Natomiast wtedy pytaliśmy o to, czy nie można zróżnicować de minimis w stosunku do wielkości gospodarstw lub czy nie można byłoby podnieść tych środków, jeżeli się ich nie wykorzystało. Umożliwiłoby to dalsze powiększanie ilość materiału siewnego z pośrednią dotacją państwa, bo innej drogi nie ma. Tylko tyle. Taka jest moja uwaga. Myślę, że trzeba to przemyśleć, bo nigdy nie przekroczymy owych 10%, a to jest bardzo ważne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WiesławPodyma">Panie pośle, zapisy dyrektywy są bardzo ścisłe – 7500 na jedno gospodarstwo rolne w okresie 3 lat. Koniec i kropka. Musielibyśmy szukać innego mechanizmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie dyrektorze, bo w tej chwili chodzi o zmniejszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MirosławMaliszewski">Panie pośle, może w sprawach bieżących, jeśli damy radę. Panowie, przechodzimy do meritum sprawy, czyli do rozpatrzenia ustawy o nasiennictwie. Dziękuję bardzo za pytania, dziękuję za odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy z druku nr 1658.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MirosławMaliszewski">Informuję, że marszałek Sejmu na podstawie art. 95b Regulaminu Sejmu RP ustalił termin przedstawienia sprawozdania do dnia 3 marca br. Proponuję przystąpić do rozpatrzenia projektu. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. W takim razie przystępujemy do rozpatrzenia projektu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MirosławMaliszewski">Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam przyjęcie tytułu ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#MirosławMaliszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 1 w art. 1. Czy są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam przyjęcie zmiany nr 1 w art. 1.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#MirosławMaliszewski">Rozpatrujemy zmianę nr 2 w art. 1. Czy są uwagi do zmiany nr 2? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam przyjęcie zmiany nr 2 w art. 1.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#MirosławMaliszewski">Rozpatrujemy zmianę nr 3 w art. 1. Czy są uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam przyjęcie zmiany nr 3 w art. 1.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#MirosławMaliszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2. Czy są uwagi do art. 2? Nie słyszę uwag.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam przyjęcie art. 2. W takim razie nikt nie wniósł uwag.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#MirosławMaliszewski">Poddam pod głosowanie przyjęcie sprawozdania, które jest zgodne z przedłożeniem rządowym, ponieważ nie dokonaliśmy w nim zmian.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#MirosławMaliszewski">Kto jest za przyjęciem sprawozdania Komisji? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">Przepraszam, nie zdążyłem policzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MirosławMaliszewski">Jeszcze raz. Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MirosławMaliszewski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie uchwaliła sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MirosławMaliszewski">Proponuję wybrać sprawozdawcę. Proszę o zgłaszanie kandydatur. Bardzo proszę, pan poseł Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławKalemba">Na posła sprawozdawcę proponuję przewodniczącego Mirosława Maliszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MirosławMaliszewski">Dziękuję. Jest to dla mnie duże obciążenie. Czy są inne zgłoszenia? Nie widzę. W takim razie stwierdzam, że Komisja wyznaczyła mnie na posła sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MirosławMaliszewski">Proponuję, aby Komisja wyznaczyła na dzień 20 lutego br. do godziny 12.00 termin przedłożenia opinii Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności przepisów z prawem UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">Nie trzeba. Opinia UKIE jest załączona do druku.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MirosławMaliszewski">Nie potrzeba, tak? W takim razie zakończyliśmy punkt pierwszy dzisiejszego porządku.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MirosławMaliszewski">Przechodzimy do punktu drugiego. Przypominam, że jest to informacja Ministra RiRW o pierwszym dorocznym sprawozdaniu KE z funkcjonowania polityki rozwoju obszarów wiejskich UE, a w szczególności w zakresie rynku mleka. Referuje pan minister Artur Ławniczak. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, raport na temat sytuacji w rolnictwie europejskim jest publikowany co roku. Dosyć obszerny materiał zawiera część opisową i statystyczną. Raport w dużej mierze koncentruje się na tematyce produkcji mleka w poszczególnych regionach. Autorzy raportu podkreślają duże znaczenie obszarów wiejskich w UE. W zasadzie aż 53% całego terytorium zajmują obszary wiejskie, a około 17% populacji bezpośrednio bądź pośrednio angażuje się w proces produkcji rolnej. Rzeczywiście, różnice pomiędzy poszczególnymi krajami są znaczące. Mamy kraje bardzo zurbanizowane i takie, w których produkcja rolnicza w zasadzie dominuje. Warto podkreślić to, co pokazuje pewną tendencję. Obszary wiejskie generują 42% całej wartości dodanej w UE, a w całym sektorze – rolnictwo, przemysł i usługi – 55% zatrudnienia. Bardzo ważny jest fakt, że w wielu krajach wartość dodana stanowi 74% całego obrotu i 83% zatrudnienia, co jest znaczące. Raport jest bardzo szczegółowy i ma charakter statystyczny. Wiele ciekawych informacji, wynikających z tych statystyk, jest do dyspozycji naszego resortu. W tej chwili zleciliśmy komórkom merytorycznym, aby na bazie raportu wysunęły i opracowały wnioski, z których możemy korzystać przez ten rok i najbliższe lata.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ArturŁawniczak">Szczególna sytuacja, która dotyczy produkcji mleka, jest chyba kolejnym potwierdzeniem stanowiska rządu. Warto bić się o utrzymanie kwot mlecznych. Niedawno mieliśmy ciekawą dyskusję w Senacie, organizowaną przez pana Jerzego Chróścikowskiego, przewodniczącego senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Spotkaliśmy się z przedstawicielami branży, z producentami i przetwórcami. Szczególnie w przypadku naszego kraju ewidentnie widać, że jeśli kwotowanie mleka zostałoby radykalnie zniesione po roku 2015, to oznaczałoby to ogromną koncentrację produkcji i zmniejszenie dużej liczby gospodarstw rolnych, produkujących mleko oraz obniżenie ceny mleka o średnio 15% dla producentów. Jedyną korzyścią, jaką odniósłby sektor mleczny, byłoby zwiększenie dochodów mleczarni. Nie jesteśmy za zwiększaniem dochodów przemysłu mlecznego kosztem rolników. Jesteśmy za tym, żeby dochody producentów i mleczarni rosły w sposób proporcjonalny.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#ArturŁawniczak">W raporcie pokazano ciekawą tendencję. W całej Europie są cztery grupy kapitałowe, które koncentrują całą produkcję w ponad 50%, natomiast resztę stanowi bardzo, bardzo rozdrobnione przetwórstwo i małe mleczarnie. Wynika z tego dla nas ciekawy – zresztą wcześniej potwierdzany – wniosek. W naszym przemyśle jest potrzebna koncentracja nie tylko z punktu widzenia formalnego, ale choćby z punktu widzenia promocji artykułów mlecznych, wdrażania nowych marek i budowania wspólnych rynków zbytu, a może nawet sieci dystrybucji – oczywiście w różnym charakterze – detalicznej czy hurtowej. Kumulacja może mieć różny charakter. Z analiz ewidentnie wynika, że po zniesieniu kwotowania nastąpi spadek produkcji mleka i liczby gospodarstw. W przypadku naszego kraju może być to bardzo, bardzo niekorzystne. Mamy około 220.000–230.000 gospodarstw, które zajmują się produkcją mleka. W wielu regionach może wręcz dojść do zaniechania produkcji mleka. W innych będzie ona mało znacząca bądź wręcz symboliczna. W przypadku spodziewanych zmian może dojść do zupełnego zaniku produkcji w tych regionach, które mają potencjał konieczny do produkcji, ale w których na dzień dzisiejszy nie jest ona rozwinięta. Myślę, że w kontekście ostatnich 2 lat i wielkich zmian, jeśli chodzi o negocjacje Światowej Organizacji Handlu (WTO), jest to sygnał bezpośredni. Nie możemy sobie pozwolić na zaniechanie produkcji mleka w Europie, a szczególnie w Polsce. Takie uzależnienie może spowodować duże problemy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo produkcji i spożycia mleka. Mleko jest produktem, którego nie można w nieskończoność produkować na magazyn. Co najwyżej można to robić z niektórymi asortymentami. Po problemach jakościowych i zdrowotnych widać, że totalną bzdurą jest kreowanie decyzji o imporcie ze względu na zbyt drogą produkcję mleka w Europie. Jest to jeden ze strategicznych segmentów i produkcja musi być zachowana dla bezpieczeństwa Europy czy Polski.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że raport naprawdę porusza tyle obszarów, że w zasadzie jest bardzo dobrym materiałem do analizy i konsultacji. Ewidentnie widać też z niego, że 60% gospodarstw musi szukać dodatkowego źródła dochodu i różnicowania dochodowości. Takie warunki są stwarzane. Nawet to, co jest robione w planie rozwoju obszarów wiejskich, daje takie narzędzia i możliwości. Jeśli Wysoka Komisja będzie miała pytania, to postaramy się na nie odpowiedzieć. Materiał jest świeży. Do końca lutego departamenty przygotowują pewne rekomendacje dla pozycji Polski w poszczególnych obszarach. W zeszłym roku na wielu rynkach sytuacja była dosyć dynamiczna. Potwierdziło się niestety to, że ruchy kapitałowe i spekulacyjne dotknęły również rynki rolne – rynek mleka i zboża. Myślę, że nie o to w tym chodzi, bo potrzebna jest duża stabilizacja. To tyle, bo trudno jest w tej chwili odnosić się do wszystkich punktów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję, panie ministrze. Otwieram dyskusję. Proszę, pan przewodniczący Krzysztof Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKalemba">Proszę mówić do mikrofonu, bo wypowiedzi są nagrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofJurgiel">Włączyć mikrofon? Dobrze. Wiemy, że raport został opublikowany 9 stycznia i rzeczywiście resort nie miał za dużo czasu, żeby szczegółowo nad nim popracować. Dlatego cieszę się z deklaracji, że do końca lutego zostaną przygotowane szczegółowe wnioski dla Polski. Myślę, że, po pierwsze, te wnioski powinny służyć realizacji przez polski rząd pewnych zadań, wynikających z raportu. Po drugie, wnioski powinny też służyć do przygotowania strategii negocjacji w wielu obszarach, bo raport dotyczy obszarów wiejskim. W związku z tym mam pierwsze pytanie. Czy z czasem będzie można dostać cały raport? Wiem bowiem, że jest tylko rozdział drugi raportu. Nawet gdyby rozdział pierwszy był dostępny w języku angielskim, to prosilibyśmy o jego dostarczenie. Na stronie internetowej nie mogę bowiem tego znaleźć, a może nie potrafię szukać. Mam jednak prośbę, żeby UE przetłumaczyła raport. Płacimy przecież składki na organy UE, których obowiązkiem jest tłumaczenie wszystkich dokumentów na 6 języków. Nasze przedstawicielstwo w Brukseli także mogłoby postarać się o to, żeby tak strategiczne dla rozwoju obszarów wiejskich dokumenty były jednak tłumaczone i nam przesyłane.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KrzysztofJurgiel">W zasadzie chciałem dzisiaj zadać dwa pytania. Z tekstu wynika, że KE opublikowała raport w związku z decyzją podjętą jako część przeglądu wspólnej polityki rolnej (WPR) w listopadzie 2008 r. Dokument służył m.in. do tego, żeby dokonać oceny i skutków tego przeglądu dla rolnictwa w Europie i w poszczególnych krajach. Wiemy, że nasze negocjacje nie były jednak udane, bo straciliśmy rynek tytoniu i mamy gorsze warunki na rynku zbóż. Uważam też, że nikt nie powróci do poważnej dyskusji na temat przywrócenia kwot mlecznych. Decyzja już bowiem zapadła. Moim zdaniem twierdzenie resortu, że zmiana jest możliwa, jest raczej wątpliwe. Chciałbym jednak, żeby ta debata mogła się odbyć.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KrzysztofJurgiel">W dokumentach znajduje się stwierdzenie, że utworzono specjalny fundusz mleczny dla zagrożonych producentów. Polska w tym funduszu nie uczestniczy. Mówiłem o tym zresztą na poprzednim spotkaniu, na którym był pan minister Sawicki. Wiem, że na lata 2009–2012 Niemcy mają chyba około 385.000.000 euro z tzw. modulacji. Dlaczego Polska nie uczestniczy w funduszu mlecznym? Proszę nie mówić, że 90.000.000 euro, które otrzymujemy przez 3 lata z likwidacji dopłat do roślin energetycznych, pójdzie na mleczarstwo. Te pieniądze nie pójdą na mleczarstwo. Są to pieniądze przeznaczone na tzw. nowe wyzwania. Trzeba realizować inne zadania, które wynikają chyba z art. 68 rozporządzenia, wymieniającego pięć obszarów przeznaczenia tych środków. Chciałem usłyszeć jednoznaczną odpowiedź. Czy Niemcy mają zapisaną tę kwotę w funduszu mlecznym? Jak wygląda ten fundusz? Jeśli państwo w tym nie uczestniczyli, to proszę o ustalenie danych. Wydaje mi się jednak, że w ramach negocjacji i przyjmowania dokumentów pan minister musiał zapoznać się z tym problemem. Jak to wygląda i dlaczego Polska nie uczestniczy w funduszu?</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#KrzysztofJurgiel">Z raportu wynika drugi ważny wniosek. Polityka rozwoju powinna służyć promocji rozwoju i ma na celu poprawę sprzedaży mleka na tych obszarach. Co prawda państwo napisali te wnioski, ale w raporcie jest jednoznaczne wskazanie. Komisja zaleca opracowanie strategii terytorialnej. Czy takie strategie będą państwo opracowywali? Jeśli nie, to prosiłbym o odpowiedź. Ewentualnie prosiłbym, aby przystąpić do zaleceń i wskazać, w jakich obszarach Polski strategia miałaby być opracowana. Jakie konkretne elementy finansowe mogłyby być wpisane w strategie? Wiemy bowiem, że chodzi też o środki. Na dzisiaj mam tyle pytań. Myślę, że pod koniec marca powinniśmy jeszcze raz popracować nad tym dokumentem. Mam prośbę do prezydium Komisji, żebyśmy na ostatnim marcowym posiedzeniu wstawili punkt z tymi wnioskami do porządku obrad. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kalembę. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję bardzo. Ostatnio mamy bardzo dużo różnych informacji. Są ich całe teczki, więc nie można narzekać na brak informacji. Natomiast zawsze trzeba wychwycić z informacji pewną sentencję. Otóż z dostarczonych nam materiałów wynika, że średnia wielkość gospodarstwa w 27 państwach UE to około 12 ha, czyli nie odstajemy w jakiś zasadniczy sposób. Co jest jednak ważne? W krajach UE dochód na jednego mieszkańca na obszarach wiejskich jest niższy o 28–32% od dochodów pozostałej części. W związku z tym należy rozważyć, czy nie byłoby warto dostarczyć ten dokument BCC (Business Centre Club). Może BCC powinien się zapoznać z sytuacją, która panuje w Europie, nie tylko Polsce. Byłaby to dla niego ciekawa lektura. Może wpłynęłaby ona na opracowany przez BCC dokument o ostatecznym rozwiązaniu KRUS, co należy czytać jako „dokument o ostatecznym rozwiązaniu kwestii chłopskiej”?</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast co jest tutaj istotne w związku z ekologią i ochroną środowiska? Na 476.000.000 ton emitorów ekwiwalentu CO2 na rolnictwo przypada 9,2%. Jest to stosunkowo niedużo. Okazuje się, że pod tym względem rolnictwo nie jest problemem dla ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławKalemba">Proszę zwrócić uwagę na jeden z podanych wskaźników, bo jest on bardzo ciekawy. W roku 2005 nakłady brutto na środki trwałe w rolnictwie, czyli na modernizację i inwestycje, osiągnęły w całej UE 49.000.000.000 euro, z czego 93% przypada na 15 krajów UE. Widzimy więc, że tu powinniśmy więcej inwestować, bo mamy opóźnienia, a nic takiego nie następuje. Cały czas mamy więc bardzo trudną sytuację.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławKalemba">W nawiązaniu do sytuacji na rynku mleka powiem, że nadmierna koncentracja wydaje mi się zagrożeniem. Powiedzmy sobie, że zbyt mocnego sprzeciwu nie można wyrazić. Powstaje jednak pytanie, czy przy takiej koncentracji sytuacja w ogóle zmierza w dobrym kierunku. Czy prawidłowa jest sytuacja, w której mamy tylko czterech czy pięciu głównych dostawców przetworów mlecznych? Powiedzmy sobie, że to nie jest prawidłowe. Czy idziemy w takim kierunku, żeby pomóc rolnikom? Na pewno nie. Mam więc pytanie. Czy to jest globalizacja, czy to jest globalny kartel, prawda? W moim przekonaniu sytuacja, jaką mamy w rolnictwie, świadczy o tym, że – powiedzmy to sobie – rolnicy się zagubili, politycy się zagubili, elity po roku 1989 się zagubiły albo też wiedziały, co robią.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#StanisławKalemba">Główny problem, jaki stoi nie tylko przed polskimi rolnikami, ale również przed rolnikami europejskimi – szczególnie tzw. nowej unii – jest taki. Jak zorganizowani producenci mają wejść na następne etapy skupu, przetwórstwa, handlu itd.? Uważam, że cały czas jest tu strategiczna blokada. Co z grupami producenckimi? Słychać głosy, że jest fajnie, dobrze i należy to rozwijać, ale niech grupy producenckie zajmują się tylko sprzedażą tego, co wyprodukują oraz organizacją, a następnie niech wejdą wszystkie wielkie firmy, przetwórnie itd., czyli wara od podziału zysków w następnych ogniwach. Nie ma więc polityki, która prowadziłaby do tego, żeby nawet zorganizowani rolnicy byli graczami na rynku, tj. we wszystkich ogniwach łańcucha od obory do stołu. To jest największy dramat.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#StanisławKalemba">Uważam, że powinniśmy podjąć dyskusję na temat tego, jak pomóc rolnikom w zorganizowaniu się. Grupy producenckie? W porządku, ale ważna jest spółdzielczość. Producenci rolni powinni wchodzić w następne ogniwa aż do sklepów. Wiem, że jest ostra batalia, bo chodzi o zbyt duże pieniądze. Nie podoba mi się to, że zawsze producentowi zostaje niewiele. Nie ma takich działań wielkiego kapitału, które pomogłoby rolnikom się zorganizować. Pokazuje się: róbcie dotąd, a resztą się zajmiemy i spijemy całą śmietanę z tego biznesu. Powiedziałbym, że w tym tkwi największa słabość rolnictwa. Nie ma nawet drobnych zachęt do tego, żeby zachęcić rolników do zorganizowania się w spółdzielnie. Grupy producenckie to jedno, a wspólne zaopatrywanie się w środki do produkcji, przetwórstwo, handel i sklepy – to drugie. W niektórych rejonach UE to świetnie funkcjonuje. Uważam, że właśnie to jest głównym problemem.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#StanisławKalemba">Rozdrobnieni producenci przegrywają z wielkim kapitałem i tak jest m.in. na rynku mleka. Kiedyś mówiło się, że małe jest piękne. Mówiło się o różnorodności podmiotów, o produktach regionalnych i lokalnych. Jeśli mówimy o rynku mleka, to sytuacja zmierza w inną stronę. Oczywiście mamy nie za duże możliwości oddziaływania, ale widać, że wszystko idzie w kierunku monokultury, upraszczania, rezygnacji z wielu upraw i kierunków hodowli w poszczególnych gospodarstwach i w makroskali. Zadajmy sobie pytanie, czy jest to dobry kierunek. Uważam, że nie. Odwołam się do przykładu buraka cukrowego. Na posiedzeniu Komisji nie trzeba tłumaczyć, jaką rolę burak cukrowy odgrywa w płodozmianie, jaką rolę odgrywa w gospodarstwie. Mamy do czynienia z likwidacją, ograniczaniem i wypadaniem gospodarstw. Produkcja mleczna też idzie w tym kierunku. Coraz mniej gospodarstw się nią zajmuje. Zmierzamy w stronę monokultury i takiego uproszczenia, że w końcu konsumenci też będą na tym tracić. Powiedziałbym, że jest to główny problem i nie mogę się z tym pogodzić. Niestety, być może rolnicy zbyt mało o to zabiegają, i to nawet tam, gdzie były przyczółki do takiej działalności. Można powiedzieć, że zarówno w Polsce, jak i w UE, elity nie bardzo dbają o to, żeby pomóc rolnikom. Wieś staje się coraz bardziej monokulturowa. Jeszcze 15–20 lat temu na wsi zauważalna była różnorodność produkcji. Nawet gdy była bieda, to jeden rolnik zajmował się np. hodowlą nutrii, a drugi produkował coś, co można było sprzedać. Natomiast dzisiaj mamy do czynienia z koncentracją i monokulturą. Uważam, że to nie jest dobre rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#StanisławKalemba">Temat spółdzielczości na rynku mleka jest bardziej złożony. Chociaż spółdzielnie mleczarskie to akurat owe mniej więcej 75%, to mamy też określone problemy, o których nie ma czasu mówić, bo wszyscy wiedzą, o co chodzi. Mam teraz pytanie. Jeśli koncentracja, to w jakim kierunku? Co takiego się dzieje, że dobra spółdzielnia mleczarska, która funkcjonuje lokalnie, też będzie miała problemy? Powiedzmy sobie, że ceny mleka w Polsce są niskie w porównaniu z cenami mleka w państwach UE. Tego można się doczytać w informacji. Mamy problemy, z którymi nie potrafimy sobie poradzić. Mówimy o obrazie, jaki wyłania się z informacji, ale uważam, że zbyt łatwo poddajemy się temu, co się dzieje. Uważam, że jeżeli chodzi o nasze rolnictwo, to generalnie w wielu sprawach nie idziemy w dobrym kierunku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę, pan przewodniczący Wojciech Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, myślę, że bardzo dobrze się stało, że rozmawiamy o rynku mleka. Według mojej oceny ten rynek jeszcze niedawno był bardzo intratny i ułożony. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że spółdzielczość akurat na rynku mleczarskim powinna wychodzić naprzeciw rolnikom. Przed koncentracją się nie uchronimy. Dlatego sami namawialiśmy małe spółdzielnie do tego, żeby łączyły się w duże spółdzielnie i działały jako duże podmioty gospodarcze. Obserwuję, że duże, sprawne spółdzielnie mają statut spółdzielczy, ale na to, co się w nich dzieje, spółdzielcy mają wpływ zerowy albo ograniczony. Prezesi działają sprawnie, ale nim spółdzielca, producent dostanie się do prezesa i zarządu, to trwa to bardzo długo. Uważam, że na ten element należy zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WojciechMojzesowicz">Natomiast jeśli już rozmawiamy, to trzeba byłoby podnieść sprawę spadku opłacalności. Panie ministrze, bardzo bym prosił, żeby jednak zastanowić się nad tym, o czym mówimy, czyli nad kryzysem. Kryzys jest także w rolnictwie. Bardzo wielu rolników zainwestowało w nowoczesne obory. Przy cenach 1,30 zł albo 1,25 zł za mleko takie kwoty zostały zapisane w biznesplanach. Dzisiaj cena mleka spadła poniżej złotówki i trzeba być przygotowanym na to, że będą problemy ze spłatami.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WojciechMojzesowicz">Następna sprawa jest taka. Niezależnie od tego, kto kierował resortem rolnictwa, nigdy nie odstępowaliśmy od kwotowania. Jeżeli mówimy o europejskim rynku rolnym, to wydaje mi się, że kwotowanie jest jednym z podstawowych instrumentów stabilizacji na tym rynku, tj. zabezpieczenia produkcji. Nie będę tego powtarzał. W związku z tym już dzisiaj trzeba mówić o tym, że odejście od kwotowania jest kwestią złożoną. Natomiast zagrożenie związane z większą koncentracją produkcji mleka było wtedy, gdy cena mleka wynosiła 1,35 zł. W takiej sytuacji wchodziłby w to duży biznes. Dzisiaj mleko jest po 95 gr, więc tego zagrożenia już tak bardzo nie widzę. To już nie jest biznes. Koncentracja nie będzie tak mocno postępować, a to dlatego, że ona też jest kosztowna.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WojciechMojzesowicz">Następnie mamy rekompensaty za odejście od produkcji mleka. Rocznie przeznaczono na ten cel 40.000.000 zł. Tylko dwa województwa są wymienione w kontekście wysokości cen za kilogram. Na Podkarpaciu będziecie wykupywać za 0,68 zł, a na Podlasiu za 0,88 zł. Mam związane z tym pytanie. W informacji nie mamy danych o górnej granicy wysokości kwoty. O ile pamiętam, kiedyś było do 10 tysięcy kilogramów, tak? Teraz też jest tak samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EwaDomańska">Obecnie 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czyli teraz jest do 20, tak? Oczywiście wtedy było większe zainteresowanie kwotami. Dzisiaj jest znacznie mniejsze. Powtarzam, że nie możemy odejść od kwot. Nawet, jeśli mówi się o tym, że zostaną zniesione po roku 2015, to musimy dzisiaj mówić, że nie. Takie powinno być nasze stanowisko i takie zawsze było.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WojciechMojzesowicz">Nie będę siał populizmu, ale trzeba powiedzieć, że majątek spółdzielni jest naszą wspólną własnością. Nie wiem, bo nie znam materiałów, ale chciałbym wiedzieć, jak wygląda sytuacja właścicieli. Właścicielami i członkami spółdzielni są pracownicy i producenci rolni – i prezes, i ten, kto myje dzbanki, i ten, kto doi krowy, i ten, kto dowozi mleko. Chociaż wiem, że jest to trudne, to chciałbym wiedzieć, jak wygląda sytuacja. Czy tylko obniżono ceny mleka, które są znacznym udziałem w kosztach produkcji, czy też poszukano obniżenia kosztów jeszcze gdzieś indziej? Tak to wygląda. Myślę, że przemysł mleczarski i gospodarstwa akurat w Polsce dobrze funkcjonują. Wystąpiliśmy wtedy o zwiększenie kwoty. Trzeba byłoby przeanalizować 2009 r. Czy będzie wykorzystanie kwoty? Jakie będą tendencje? Może trzeba będzie postawić wniosek, że w 2009 r. nie powinno się zwiększać kwoty mlecznej w Europie. Może to także nastąpić. Po co zwiększać kwoty, skoro ze względów ekonomicznych nie będziemy ich wykorzystywać?</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WojciechMojzesowicz">Powtarzam też, że należy wziąć pod uwagę fakt, że będzie problem ze spłatami kredytów. Ponawiam również swój wniosek w sprawie inwestycji w rolnictwie, ponieważ w lipcu zmieniono oprocentowane na niekorzyść, a teraz na korzyść. Tę 7-miesięczną dziurę należy jednak dostosować do obecnej wysokości oprocentowania kredytów i wrócić na te 7 miesięcy. Jeśli nie, to dotkliwie ukaralibyśmy rolników, którzy w tym czasie inwestowali, zapewne też w mleczarstwo. Pan poseł Kalemba podniósł kwestię spółdzielczości. Powtarzam, że spółdzielczość jest sprawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Nie. Wcale nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechMojzesowicz">Tak. Jest bardzo sprawna, jeżeli chodzi o zrzeszenie, o potencjał, o mleczarnie. Jest to jedyna spółdzielczość, w której majątek jest w większości własnością producentów i w której producenci teoretycznie mają coś do powiedzenia. Tak to postrzegam. Można natomiast dyskutować o tym, jakie są tego efekty. Tu już można dyskutować. Jeżeli chodzi o zaopatrzenie, to – o ile się orientuję – jest zaopatrzenie przez spółdzielczość mleczarską. Pojawia się jednak pytanie. Czy na tym zaopatrzeniu, które powinno być korzystne dla producenta, zarabia producent, czy zarabia ktoś inny? Można byłoby się też przyjrzeć nowoczesnej spółdzielczości, która jest bardzo dobra. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Pan poseł Zbigniew Babalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję, panie przewodniczący. Postaram się mówić bardzo krótko. Panie ministrze, mam pytanie retoryczne. Prosiłbym o odpowiedź, a ewentualnie o komentarz. Z czego wynikają tak duże różnice, jeśli chodzi o ceny skupu mleka? Pod koniec ubiegłego roku np. w Finlandii ta cena utrzymywała się w granicach 51 euro za 100kg, a w Polsce była jedną z najniższych w krajach UE, bo wynosiła tylko 25 euro. Widzimy więc bardzo dużą różnicę. Wyraźnie widać, że na rynku unijnym poza Polską są podejmowane jakieś działania, które powodują, że ceny skupu są tam zdecydowanie wyższe, co wiąże się również z opłacalnością. Jeśli pan potrafi, to bardzo prosiłbym, żeby pan to chociaż skomentował, jeśli już nie odpowiedział.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#ZbigniewBabalski">Panie ministrze, poruszę następną kwestię. Nie jest to tajemnica, bo przecież jeździ pan na spotkania z rolnikami i producentami mleka. W ostatnim roku, czyli w roku 2008, ceny skupu bardzo drastycznie spadły. W niektórych regionach Polski za litr mleka płacono zaledwie 60 czy 65 gr. Pochodzę z regionu warmińsko-mazurskiego. Pan minister dokładnie wie, że 32% produkcji rolnej to – praktycznie rzecz biorąc – produkcja mleka. Województwo warmińsko-mazurskie to chyba drugi region w Polsce po województwie podlaskim, w którym ten kierunek produkcji rolnej rozwinął się bardzo mocno. Pan minister Mojzesowicz wspomniał o tym, że były poważne inwestycje i udzielano dużych kredytów. Jeśli weźmiemy pod uwagę ceny, jakie uzyskiwano pod koniec ubiegłego roku, to w tej chwili ci ludzie są w poważnych tarapatach. Ceny spadły o 30–40%. Zresztą teraz ceny nie za bardzo się poprawiły. Praktycznie rzecz biorąc, rolnikom trudno jest na bieżąco spłacać te kredyty, które były potrzebne do inwestowania w produkcję mleka.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#ZbigniewBabalski">Panie ministrze, wiem, że rząd podjął działania. Proszę wybaczyć, że to mówię, ale wydaje mi się, że podjęliście je zbyt późno, bo chyba dopiero w październiku złożyliście wniosek do KE w sprawie dopłat eksportowych. Nie mam pewności, więc proszę zaprzeczyć lub też potwierdzić, że dopłaty weszły chyba pod koniec stycznia. Mam informacje, według których różnice w dopłatach są bardzo duże, a same dopłaty tak niskie, że nie spowodują wiele dobrego, jeśli chodzi o poprawę sytuacji na rynku mleka.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#ZbigniewBabalski">Mam też pytanie ogólne. Jakie interwencje w najbliższym czasie przewiduje polski rząd, żeby sytuacja na rynku mleka uległa poprawie? Następne pytanie dotyczy kwotowania. Czy w tej chwili Polska ma sojuszników, czy też ich poszukuje, żeby kwotowanie zostało jednak utrzymane? Zadam ostatnie pytanie. Czy ewentualnie jest pan w stanie przewidzieć, jakie będzie wykorzystywanie kwoty mlecznej w skali kraju? Z informacji, które zostały nam przekazane, wynika, że wykorzystanie za 9 miesięcy było na poziomie około 7.000.000.000, a mamy ponad 9.000.000.000. Biorąc pod uwagę dość trudną sytuację, jaką mamy na rynku mlecznym, jakie są prognozy wykorzystania w całości tej kwoty? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Pan poseł Jacek Bogucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekBogucki">Panie przewodniczący, panie ministrze, mówimy o koncentracji produkcji w rolnictwie. Jeden z przedmówców mówił już o tym, że ci, którzy mają choć trochę pojęcia o rolnictwie wiedzą, czym kończy się koncentracja i jakie znaczenie ma płodozmian w rolnictwie. Oczywiście w Polsce następuje koncentracja własności i gospodarowania ziemią. Gospodarstwa powiększają się w sposób naturalny. Mam jednak nadzieję, że mówiąc o koncentracji nie mamy na myśli koncentracji w stylu kołchozów czy sowchozów. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło. W ubiegłym roku, kiedy zajmowano się sprawą likwidacji cukrowni, na posiedzeniu Komisji przekonywaliśmy rząd, że jest to decyzja niewłaściwa. Mówiłem, czym skończy się taka koncentracja produkcji buraków cukrowych. Na terenach, na których zostanie niby skoncentrowana produkcja, część rolników zrezygnuje z tej produkcji. Mamy w tej chwili taką sytuację, w której większość producentów cukru wykazuje brak kontraktacji. Na terenach, na których byli chętni do produkcji, nie ma takiej możliwości, bo cukrownie zostały zamknięte. Błędna okazała się polityka państwa, bo przecież Krajowa Spółka Cukrowa jest nadal własnością państwa i to rząd nią zarządza, oczywiście poprzez swoich przedstawicieli. Myślę, że podobnie może się stać z produkcją mleczarską, bo negatywne skutki monokultury będą się na niej odbijać. Dlatego powinniśmy jednak bronić tego, aby przetwórstwo mleka nie było już rozdrabniane, aby koncentrować sprzedaż przez rolników i wspomagać grupy producencie, ale nie powinniśmy koncentrować produkcji. Nie powinniśmy tworzyć monokultury, bo to prowadzi do nieodwracalnych, negatywnych skutków dla naszego środowiska. Tych skutków wiele europejskich krajów już nie jest w stanie odwrócić.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JacekBogucki">Mam natomiast pytanie o cenę mleka. Jak rząd wykorzystuje obecną sytuację? W tej chwili sytuacja jest już negatywna dla Polski, ale jak wysoka cena dolara i euro wykorzystywana jest dla polskiego rolnictwa? W otrzymanej informacji mamy dane o tym, że jeszcze dwa miesiące temu cena mleka wynosiła 25 euro. Nawet, jeśli w tej chwili cena nie spadła w skupie, to w euro spadła o kolejne ileś procent, więc w przeliczeniu na euro mamy pewnie najniższą w Europie cenę skupu mleka. Powinniśmy tę sytuację wykorzystać tak, jak to zrobili kiedyś nasi sąsiedzi. Chcąc wejść na nasze rynki i wykorzystać niekorzystną dla nas sytuację, dostarczali oni wtedy na nasze tereny zboże i inne produkty. W jaki sposób rząd wspomaga producentów i przetwórców w każdej dziedzinie rolnictwa, ale przede wszystkim w dziedzinie mleczarskiej, aby obecną sytuację wykorzystać w celu wejścia na rynki, np. na najbliższy rynek niemiecki? Przy takiej cenie euro, jaką w tej chwili mają rolnicy w skupie mleka, powinniśmy już przecież zaistnieć na rynku niemieckim, i to bardzo mocno. Inaczej sytuacja staje się taka, że choć podobno Polska miała być odporna na kryzys, to złoty słabnie najbardziej, i to nie tylko w Europie. Ceny mleka w euro utrzymują się w krajach europejskich, a u nas cena mleka nadal spada, mimo że euro drożeje. Nie wykorzystujemy więc tej sytuacji, która się zdarzyła. W wypadku mleka stosunek euro i dolara do złotówki może być wykorzystany. Mam wiec pytanie, czy rząd coś robi w tej sprawie. Czy rząd ma zamiar wykazać jakąkolwiek inicjatywę, aby wspomóc producentów i przetwórców rolnych, także z dziedziny mleczarskiej? Czy wykorzysta tę – jak mówię – niekorzystną dla Polski sytuację, która akurat dla eksportu rolno-spożywczego może być korzystna? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę o zabranie głosu pana przewodniczącego Wojciecha Pomajdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechPomajda">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie i panowie, panie ministrze, faktycznie w ostatnich latach wszyscy byliśmy dumni z sektora mleczarskiego. Wystarczyłoby cofnąć się półtora roku wstecz, żeby sobie przypomnieć, jak dumni byliśmy z rozwoju sektora i z dochodów osiąganych przez rolników, bo to jest najistotniejsze. Pamiętamy również, jak przez ostatnie półtora roku wyglądało polskie przetwórstwo. Ostatnie półtora roku to ewidentna dekoniunktura na rynku mleczarskim, ale także na innych rynkach produkcji rolnej. W mojej ocenie przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ogromny wysiłek, który został włożony w rozwój tego sektora w ciągu ostatnich 5 lat. Był to bardzo krótki okres na ogromne inwestycje, okupione dużym wysiłkiem zarówno po stronie producentów, jak i przetwórstwa. Możemy śmiało powiedzieć, że w tej chwili mamy jedne z nowocześniejszych gospodarstw towarowych o dużym potencjale. Produkcji mleka służą jedne z najnowocześniejszych obór, ale także jedne z najnowocześniejszych linii technologicznych w naszym przetwórstwie. Ten ogromny wysiłek wiąże się z kredytami, ale także z funduszami UE, począwszy od programu SAPARD przez PROW po fundusze strukturalne. Teraz mamy do czynienia z nowym rozdaniem. Mam nadzieję, że będzie się ono szybko materializowało w konkretnych inwestycjach. Miejmy nadzieję, że sektor mleczarski będzie stanowił priorytet dla resortu rolnictwa i że zostaną przyjęte pewne preferencje dla realizacji inwestycji w tym sektorze. Niemniej jednak trzeba się spodziewać wyhamowania w inwestycjach. Na pewno zarówno producenci, hodowcy bydła mlecznego, jak i nasze mleczarnie nie będą już tak chętnie sięgały po środki na dalszy rozwój czy modernizację w ramach sektora.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WojciechPomajda">Niemniej jednak mamy informację, że przy Ministrze RiRW został powołany zespół, który ma się zająć sektorem mleczarskim i który ustalił pewne priorytety. Zgadzam się z większością tych priorytetów, a praktycznie ze wszystkimi. Pewnie każdy z nas zgodzi się z tymi priorytetami, może poza posłem Boguckim, który akurat wyszedł i któremu nie podoba się koncentracja produkcji. Jest to jednak prawo rynku. Jeżeli chcemy mówić o jakiejś konkurencyjności i o potencjale, które będzie konkurencyjny w sensie masy, to koncentracja produkcji musi następować. Przede wszystkim koncentracja musi następować po stronie przetwórstwa. Dojdzie jednak przez to także do koncentracji masy towarowej, która musi zostać dostarczona do tego przetwórstwa. Nie unikniemy tego, i to bez względu na to, czy po roku 2015 kwoty mleczne zostaną utrzymane, czy zlikwidowane. Jeżeli kwoty mleczne zostaną zlikwidowane, to w najbliższych latach koncentracja produkcji tym bardziej powinna być intensyfikowana. W innym wypadku nasze zakłady przetwórcze po prostu nie wytrzymają konkurencji. Panie ministrze, żebyśmy jednak nie przegadali, to zadam swoje pytanie. Chciałbym, żeby pan minister poszerzył nam horyzonty i powiedział o zamierzeniach resortu w tej materii. Jeden z elementów określili państwo jako priorytetowy dla podtrzymania kondycji tego sektora. Co w ramach tego elementu resort tak naprawdę zamierza robić? Jakie działania ministerstwo podejmuje, żeby zmierzać w stronę koncentracji produkcji?</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WojciechPomajda">Drugie pytanie dotyczy innego z kluczowych elementów. Jakie działania podejmuje resort, żeby zintensyfikować promocję spożycia mleka na rynku wewnętrznym? W mojej ocenie mamy tutaj naprawdę spore pole do popisu. Powinniśmy się podjąć realizacji wielu działań, aby spożycie mleka na rynku wewnętrznym wzrastało.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WojciechPomajda">Panie ministrze, ostatnie pytanie zadam dla swojej własnej informacji i pewnie też dla informacji innych członków Komisji, trochę w nawiązaniu do wątpliwości zgłoszonych przez mojego przedmówcę. Jeżeli pan minister lub ktoś ze współpracowników ma w tej chwili takie dane, to prosiłbym o odpowiedź na pytanie o wielkość eksportu. Jaka jest na dzień dzisiejszy albo za ostatni kwartał wielkość naszego eksportu produktów mleczarskich? Chodzi mi zarówno o eksport na rynki państw UE, jak i na rynki trzecie. Czy państwo dysponują takimi danymi? Jeżeli nie ma dokładnych danych liczbowych, to proszę powiedzieć, czy w ostatnim czasie eksport się zmniejszył, czy jest na tym samym poziomie. Jest to bowiem dosyć istotne, abyśmy mieli obraz całej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#WojciechPomajda">Poza rynkiem mleka mam jeszcze jedną uwagę. Panie ministrze, mam taką prośbę odnośnie do raportu, który otrzymaliśmy. Nie wiem, czy to państwo dostarczają nam materiały, czy też kseruje je dla nas sekretariat Komisji. Jeżeli raport został nam dostarczony z resortu w odpowiedniej liczbie egzemplarzy, to mam prośbę. W przypadku takiego materiału dobrze by było, żebyśmy dostawali go w wersji oryginalnej, kolorowej. Raport jest bowiem naprawdę analityczny, zawiera dużą liczbę wykresów, tabel, map i wymaga od nas dłuższej analizy, którą musimy przeprowadzić, żeby wypowiadać się na temat jego zawartości, a przede wszystkim, żeby wyciągnąć z niego wnioski. Nie są to aż tak duże koszty. Gdyby raport trafił do nas w wersji oryginalnej, to mielibyśmy pełniejszy i bardziej szczegółowy obraz tego materiału. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę naszych gości o zabranie głosu. Mam prośbę, żeby się przedstawiać, aby później nie było problemów z protokołem. Bardzo proszę, pan ze związku „Ojczyzna”.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MariuszGołębiowski">Mariusz Gołębiowski, ZZR „Ojczyzna”. Panie przewodniczący, panowie posłowie, panie ministrze, mam ogólne pytanie, dotyczące WPR. Wielokrotnie przebywałem w Brukseli, uczestnicząc w posiedzeniach Komitetu Rolniczych Organizacji Zawodowych oraz Głównego Komitetu Spółdzielczości Rolniczej (COPA i COGECA). Zarówno na posiedzeniach COPA i COGECA, jak również na posiedzeniach Parlamentu Europejskiego, związkowcy często zadają to samo pytanie wysokim przedstawicielom UE. Kiedy polski rolnik osiągnie ten sam poziom dopłat co rolnik starej UE-15? Otrzymujemy odpowiedź: Nigdy. Nasuwa się zawsze następne pytanie: A dlaczego? Odpowiedź jest taka: A kto za to zapłaci? Chcielibyśmy wiedzieć, jak MRiRW odnosi się do tych odpowiedzi. Czy ministerstwo też otrzymuje podobne odpowiedzi właśnie tam, w UE, daleko od naszego kraju? Czy resort wie coś więcej na ten temat? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę pana po sąsiedzku.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechKarwacki">ZZR „Ojczyzna”, Wojciech Karwacki. Panie ministrze, panie przewodniczący, szanowni państwo, mam pytanie dotyczące kwoty mlecznej, a dokładniej tragicznego scenariusza przekroczenia tej kwoty. W takim przypadku rolnik musiałby dopłacić 28 gr do litra mleka. Weźmy pod uwagę dzisiejszą średnią cenę mleka, która kształtuje się na poziomie 90 gr, chociaż oczywiście w poszczególnych regionach Polski wysokość ceny różnie się rozkłada. Biorąc pod uwagę 90 gr jako średnią cenę mleka zaokrąglijmy karę do 1,10 zł za przekroczenie limitu. Na dzień dzisiejszy takiego zagrożenia nie ma, bo limit jeszcze nie został przekroczony i po badaniach mieścimy się w granicach rozsądku. Co by się stało, gdyby rolnik musiał zapłacić karę? Czy rząd przewiduje jakąkolwiek pomoc na wypadek przekroczenia przez rolników kwoty mlecznej? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa? Bardzo proszę, pan prezes izby rolniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGórczyński">Panie przewodniczący, panowie posłowie, panie ministrze, szanowni państwo, po krótkim przeanalizowaniu naszego funkcjonowania na rynku europejskim chciałem zabrać głos w kwestii produkcji mleka w Polsce. Przyglądałem się wielkiej pracy państwa posłów nad ustawą o grupach producentów rolnych, która była nowelizowana i poprawiana. Tak naprawdę dopiero teraz te grupy producentów zaczynają się tworzyć i funkcjonować. Z programów SAPARD, SPO i PROW korzystali rolnicy, ale przede wszystkim zakłady. W trakcie analizy sytuacji od roku 2004 do dzisiaj zabrakło nam tutaj powiązania zakładu z rolnikiem. Zachętą byłoby, gdyby np. z SPO zakład miał 10% więcej wsparcia, jeśli stworzyłby grupy producentów rolnych i z nimi współpracował. Dzisiaj bowiem znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że cena za mleko znacznie spada. W poprzednich latach ta cena była dość wysoka, ale i tak niższa niż w krajach UE, a wkład własny na rozbudowę i wyposażenie zakładu i tak ponosili rolnicy. Mówimy o działaniach na rzecz przyszłościowej spółdzielczości. Jako rolnik i dostawca mleka rozmawiałem z wieloma prezesami mleczarni, więc mogę szczerze powiedzieć, że od wielu lat nie byli oni zainteresowani tworzeniem grup producentów rolnych, a tak naprawdę nadawali branżowy kierunek rolnikom. To prezesi mleczarni wskazywali kierunek, w którym należy iść. Rozumiem, że gdy ceny za mleko były wyższe, zachęta nie była duża, bo spółdzielczość funkcjonowała w miarę normalnie. Jednak dzisiaj mamy już niezłą ustawę o grupach producentach rolnych i niską cenę mleka. Myślę więc, że wszyscy musimy się zastanowić nad tym, czy przy rozdrobnionej spółdzielczości i wielu mleczarniach nie powinno się pójść w pewnym kierunku. Przy założeniu, że tworzy się grupy producentów rolnych, które sprzedają mleko do mleczarni, można ustalić, że w pierwszym roku mają one 5% wsparcia od dochodu, w drugim – 4%, w trzecim – 3%, w czwartym i piątym – po 2%. Przy tak niskiej cenie mleka byłoby to wsparcie funkcjonowania branży. Myślę, że jako rolnik mogę to powiedzieć otwarcie. Ani izbom, ani związkom zawodowym nie uda się zachęcić rolników do tego, żeby zakładali grupy producentów rolnych, jeśli nie przekonamy prezesów mleczarni, że to się rolnikom opłaca. Dzisiaj, gdy cena za mleko jest coraz niższa, jest taki moment, że trzeba o tym rozmawiać. Po spotkaniu na forum senackiej Komisji rozmawialiśmy w kuluarach z wieloma prezesami, ale mam nadzieję, że powinno to szybciej do nich dotrzeć. Pan poseł Pomajda mówił już o bardzo dobrych inwestycjach w sprzęt. Chodzi o to, żebyśmy za kilka lat nie stwierdzili, że ten sprzęt stanie się za grosze własnością obcego kapitału. Obce mleczarnie mogą przejąć nasz dobry sprzęt. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Bardzo proszę o głos pańskiego sąsiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WaldemarRolewski">Waldemar Rolewski, FZP-DiWR. Reprezentuję najnowocześniejsze, doskonale w tej chwili zainwestowane rolnictwo. Dzisiaj nie zatrzymamy produkcji mleka. Krowy, które mamy w oborach, codziennie dają mleko, prawda? Nawiązuję do wystąpienia pana posła Pomajdy, który mówił o konieczności zmiany konsumpcji. Rynek wewnętrzny jest dzisiaj tym miejscem, w którym maksymalnie szybko powinniśmy ulokować produkcję mleczną. Mamy sytuację, w której spożycie mleka w Polsce jest na poziomie 50% spożycia UE. To jest poziom około 180 litrów. Można więc powiedzieć, że mamy rezerwę spożycia. Tak, jak potrafimy wspomagać kupujących samochody i odbiorców innych produktów, tak samo powinniśmy stworzyć mechanizm wspomagający kupujących produkty mleczarskie. Zdaje mi się, że stosunkowo szybka działalność propagandowa i wspierająca konsumpcję wewnętrzną mogłaby uratować te przedsiębiorstwa, które mają mleko, i to zanim uzyskamy skutki działania Komisji. I ostatnie zdanie. Każda firma, która produkuje mleko, na bieżące wydatki ma wpływy z mleka. Bardzo istotne obniżenie tych wpływów oznacza właściwie katastrofę dla bieżącego finansowania działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Pan poseł Mojzesowicz, a później pan poseł Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałem wrócić na teren osobisty. Pan przewodniczący Pomajda powiedział o tabelkach, które mamy przed sobą. Patrzę na średnią miesięczną cenę skupu mleka o standardowych parametrach w Polsce, wyrażoną w złotówkach za 100 kg. Chcę powiedzieć, że nie wiem, jak to się stało, ale gdy byłem szefem resortu, to w ciągu 4 miesięcy mleko podrożało o 30 gr. Wydaje mi się, że nie przemawia przeze mnie zarozumiałość albo to, że mieliśmy na to 100% wpływu. Natomiast zdaje mi się, że brak reakcji w odpowiednim czasie, jeżeli chodzi o wsparcie eksportu, spowodował późniejszy tak drastyczny spadek. Doświadczenia zdobywa się po czasie, więc myślę, że musimy zawsze starać się reagować przed kryzysowymi zjawiskami. Spadek jest rzeczywiście szokowy, skoro w ciągu roku mleko staniało o 35 groszy.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo prosiłbym pana z FZP-DiWR o to, żeby nie używać takich argumentów, bo w pańskim stowarzyszeniu są gospodarstwa świetne, ale są też kiepskie. Poza stowarzyszeniem są także świetne i kiepskie gospodarstwa. Bardzo proszę, żebyśmy nie dzielili rolnictwa. Mleko produkuje się i w gospodarstwach średnich, i w większych, natomiast rzeczywiście te najnowocześniejsze gospodarstwa zainwestowały najwięcej. Jak mówił pan przewodniczący Pomajda, dużych inwestycji i podniesienia poziomu dokonano w krótkim czasie. Spadek o 26% może zabić gospodarstwa najlepsze, które są bardzo potrzebne w utrzymaniu dobrego surowca na rynku polskim. Panie ministrze, jeszcze raz prosiłbym, żebyśmy powrócili do tematu odsetek, który był już przez nas podnoszony. W spłacie odsetek przy kredytach inwestycyjnych każdy procent będzie miał dzisiaj znaczenie – i 1%, i 1,5%, i 2% – dlatego tak ważny jest skok odsetek w lipcu. Dobrze się stało, że rynek finansowy pozwolił teraz na obniżenie procentów. Powtarzam, że przez 7–8 miesięcy wszystkie kredyty zostały podniesione, a teraz nastąpił powrót i oprocentowanie spadło. Dobrze by było, żeby objąć wstecz te 7 miesięcy. Skutki budżetowe będą nieduże, natomiast spora grupa gospodarstw mlecznych, które w tym czasie inwestowały, może zostać objęta działaniem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MirosławMaliszewski">Dziękuję. Pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKalemba">Zabiorę głos tylko gwoli uzupełnienia. Temat naszego drugiego punktu nie dotyczy tylko mleczarstwa. Mówimy o rozwoju obszarów wiejskich. Nie mówiłem więc tylko o spółdzielczości mleczarskiej. Z wieloma głosami się zgadzam. Jeżeli jednak chodzi o spółdzielczość, to dramat polega na tym, że nie mamy innych dziedzin. Jakie jest zaopatrzenie w zbyt i w środki do produkcji? Jacy są dealerzy? Jakie jest bezpieczeństwo obrotu? Ilu rolników mamy dzisiaj? Mógłbym podać adresy wielu rolników, od których odebrano tuczniki po 40.000–50.000 zł i którzy dzisiaj nie mają… Spółdzielczość to także bezpieczeństwo obrotu. A co z handlem i sklepami? A co, gdyby spółdzielczość zorganizowała się z gminie, w powiecie, w regionie, czyli tak, jak jest w wielu regionach Europy? Wtedy pieniądz pozostaje na miejscu. A tak, panie pośle Wojciechu, pieniądz jest wyprowadzany z kont bankowych do banków w innych miejscach świata. Są to m.in. pieniądze rolników. Credo doktora Stefczyka jest takie: „Miejscowy pieniądz do miejscowych spółdzielni na miejscowe potrzeby”. Proszę zobaczyć, gdzie jeszcze te spółdzielnie są. Jeśli jest uroczystość albo jeśli jest szkoła, to kółka i izby przyjdą do niej z komputerem i sprzętem, i jeszcze ją wspomagają. Natomiast pisma do wielkich banków nigdy nie uzyskują odpowiedzi. Trzeba więc szanować własny pieniądz. To jest istota spółdzielczości, prawda? Chodzi mi o cały obrót i przetwórstwo łącznie ze sklepami spółdzielczymi. W świecie to funkcjonuje, a my daliśmy to sobie odebrać i kto inny spija śmietanę. Można jeszcze dużo zrobić. Wiem, że sprawy są natury ogólnej, więc nie chodzi mi tylko o mleczarstwo, ale o całą spółdzielczość, włącznie z przetwórstwem tuczników. Kto przecież to przejął? Kto dzisiaj wozi półtusze z Danii i z Holandii? Taka jest istota spółdzielczości. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę pana ministra, względnie współpracowników, o odniesienie się do poruszanych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, jest wiele tematów i wiele wątków. Na pewno spółdzielczość ma znaczenie nie tylko w sektorze mleczarskim, ale i w całym obiegu pieniądza w produkcji rolnej. Myślę, że najlepiej jest wspierać spółdzielczość w sposób praktyczny. Jestem klientem jednego z banków spółdzielczych jeszcze od czasów studenckich. Do tej pory jestem zadowolony z usług. Myślę, że warto rekomendować spółdzielczość, więc rekomenduję innym członkom rządu i posłom korzystanie z takich usług. Wiem, że sytuacja wygląda jeszcze nie za dobrze, ale może po ostatnich sygnałach, że są to najbezpieczniejsze banki, wzmocni się udział pieniędzy, które lokujemy w spółdzielczości czy w bankach polskich.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#ArturŁawniczak">Na pewno trzeba się odnieść do spraw technicznych. Materiał jest bardzo obszerny, ale technicznie nie jest dobrej jakości. Cały raport jest w tej chwili tłumaczony. Słownictwo jest specjalistycznie i przekład należy zweryfikować dwa czy trzy razy, żeby nie było błędów merytorycznych. Przetłumaczony raport zostanie przesłany na ręce członków Wysokiej Komisji. Jeśli chodzi o jakość wydania, to rozumiem, że trudno jest czytać raport bez kolorów i w istniejącym układzie tematycznym.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#ArturŁawniczak">Dotknęliśmy kilku horyzontalnych kwestii. Liczę na to, że również związki zawodowe w Brukseli nie będą tylko pytały, ale będą referowały i proponowały pewne rozwiązania na forum COPA i COGECA. Po ostatnich 2–3 latach wsparcia na forum COPA i COGECA widać, że jest to potrzebne. Jednak szczerze mówiąc, gdy spoglądam na stanowiska poszczególnych związkowych organizacji branżowych, to dostrzegłem tylko jedno stanowisko za utrzymaniem kwot mlecznych po 2015 r. Myślę, że analizy znajdujące się w raporcie pozwolą nam wypracować jedno spójne stanowisko Polski za utrzymaniem kwot. W naszym przekonaniu sprawa nie jest przesądzona, bo nie tak dawno też twierdzono, że nie są możliwe dopłaty eksportowe i w zasadzie tylko Polska o to walczyła. Tylko polski rząd walczył w osobie pana Marka Sawickiego, bo brakowało wsparcia innych krajów. Podobnie jest z kwotowaniem. Oceńmy rok 2009 w roku 2010. Zobaczymy, jaka będzie reakcja na rynku i wtedy trzeba się bić. Liczymy na wsparcie wszystkich partnerów politycznych i związków zawodowych. Sprawa nie jest przesądzona. Cieszę się, że ten raport ewidentnie pokazuje to, o czym przekonane są również inne opcje polityczne. Kwotowanie jest przede wszystkim stabilizatorem produkcji.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#ArturŁawniczak">Trzeba rozdzielić dwie rzeczy – koncentrację przetwórstwa i koncentrację produkcji mleka. W ciągu ostatnich lat koncentracja produkcji mleka nastąpiła samoczynnie. Możemy więc śmiało powiedzieć, że zamiast ponad 700.000 – chyba 720.000 czy 730.000 – dostawców hurtowych w 2004 r. mamy około 220.000 gospodarstw, które produkują mleko. Za docelowy uważamy model, w którym jest około 220.000 gospodarstw. Jest to model, z którego warto korzystać. Są potrzebne duże gospodarstwa, natomiast trudno wykluczać gospodarstwa mniejsze, które doskonale sobie radzą, są świetnie wyposażone i produkują mleko najwyższej jakości, lub regiony, które charakteryzują się dobrą pozycją mleczarni. Przykładem jest region łowicki, produkujący doskonałe mleko, gdzie średnie gospodarstwo to 10 krów. Są potrzebne gospodarstwa, które mają 100 czy 200 ha, ale z produkcją doskonale sobie radzą także gospodarstwa mające 10 czy 15 ha. Nie jesteśmy za specjalną koncentracją samej produkcji mleka w gospodarstwach. Natomiast koncentracja w przemyśle rolno-spożywczym jest potrzebna. Może mieć ona różne formy i nie musi dotyczyć przekształceń własnościowych. Jak już mówiliśmy, koncentracja w sprzedaży i w zdobywaniu rynku jest potrzebna i bardzo możliwa.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o dochodowość, to zanotowałem sobie, że dzisiaj najniższą ceną jest około 36 eurocentów za litr. Ceny kształtują się również na poziomie 40 czy 44 eurocentów. Jako konsument i rolnik też nie potrafię tego zrozumieć. Dla przykładu podam, że 36 eurocentów to 1,62 zł za litr mleka, a 44 eurocenty to 1,98 zł przy kursie 4,50. Mieliśmy kurs 3,20, a wtedy za litr płacono średnio 1,15 zł. Uważam, że chociaż sytuacja jest trudna, bo wypadliśmy z wielu rynków – choćby niemieckiego – to nasze mleczarnie nie powinny dzisiaj nadrabiać strat czy zwiększać zysków tylko i wyłącznie kosztem rolników. Kurs euro ewidentnie świadczy o tym, że cena mleka powinna się kształtować na minimalnym poziomie 1,20 czy 1,30 zł. Dzisiaj otwierają się rynki Rumunii i Bułgarii. Mleczarnie z południowo-wschodniej Polski wchodzą na te rynki. Zaczynamy też powracać na rynki europejskie, w tym na rynek niemiecki. Różnica w cenie euro jest naprawdę duża i utrzymuje się od dłuższego czasu. Wszystko to, co powyżej 3,08 zł za euro, zaczyna być opłacalne dla eksportu, ale mamy do czynienia z procesem. W zeszłym roku wyeksportowaliśmy produkty za 1.090.000.000 euro. W porównaniu z rokiem 2007 było to o 4,2% więcej. Nastąpił wzrost eksportu serów, twarogów, maślanki i jogurtów, jak również mleka. Ewidentny spadek odnotowano w eksporcie masła i mleka w proszku. Trzeba powiedzieć wprost, że rok 2007 był rokiem szczególnym, w którym ceny utrzymywały się na bardzo wysokim poziomie. Cieszymy się z tego, że ceny były właśnie takie. Myślę, że jeśli kurs euro będzie się kształtował minimum na poziomie 4 zł, to ceny powinny być odczuwalne przez rolników. Taka jest nasza ocena. Oczywiście cieszymy się z tego, że wpompowaliśmy tyle środków, które zostały bardzo dobrze wykorzystane przez mleczarnie. Mają one nowoczesne linie i doskonałe produkty. Natomiast część mleczarń powinna się chyba pochylić nad zagadnieniem, jak podzielić się zyskiem z rolnikami. Jest to bardzo trudne, ale jeszcze raz podkreślę, że jesteśmy za wspieraniem przetwórstwa, ale nie można zapominać o rolnikach.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#ArturŁawniczak">Pan minister Jurgiel pytał o środki, które będą trafiały w ramach pomocy. Zaraz dokładnie to sprawdzę. Chodzi, po pierwsze, o 90.000.000 euro na 3 lata od 2010 r. Przeznaczyliśmy je tylko i wyłącznie dla rolników. Nie chcemy kierować tych pieniędzy do mleczarni. Kierujemy je – po 30.000.000 euro rocznie – bezpośrednio do producentów rolnych. W tej chwili trwają prace nad wyborem mechanizmu, który należy wprowadzić, aby dystrybucja była właściwa. Nie chcemy spowodować takiej reakcji, że prezesi wpadną na pomysł: „Obniżymy rolnikom cenę, więc rząd dopłaci i to się wyrówna, a my znowu pokażemy w bilansie, że jesteśmy świetni”. Trzeba to umiejętnie godzić. Jeśli chodzi o dodatkowe środki na PROW, czyli 200.000.000 euro, to trwają w tej chwili negocjacje z KE. W tym pakiecie mamy przewidziane około 60.000.000 euro na restrukturyzację sektora mleczarskiego, na różnorodność biologiczną, na zmiany klimatyczne. Zobaczymy, ile pieniędzy trafi wprost do sektora mleczarskiego. Jest to bardzo poważnie rozważane i potrzebne, ale decyzje jeszcze nie zapadły. Myślę, że przez najbliższe 2–3 miesiące będą trwały prace nad tym, aby określić kierunek, w którym idziemy.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o wykorzystanie kwoty mlecznej, to mogę powiedzieć, że praktycznie co miesiąc, a nawet codziennie, bardzo szczegółowo monitorujemy jej wykorzystanie. Wszystko wskazuje na to, że kwota nie będzie przekroczona. Będzie nawet mały zapas na poziomie 0,5% czy 1%. Proces jest dynamiczny. Jeśli byłoby jakiekolwiek zagrożenie, to będziemy bardzo szybko informowali wszystkich zainteresowanych. W zeszłym roku był mały zapas. Panie z Agencji Rynku Rolnego mogłyby precyzyjniej powiedzieć, jaki to był zapas. To było około 2,5%, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AnnaRepsBednarczyk">Więcej. Zapas mieścił się w granicach 3%.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ArturŁawniczak">Tak, a nawet więcej. Powiedzmy, że było to nieco ponad 3%. Jest pewien wentyl bezpieczeństwa, ale sprawa jest poważna. Jeśli rolnik indywidualnie przekroczy kwotę, a nie będzie przekroczenia krajowego, to nie ma żadnych skutków dla rolnika. Tego się nie obawiamy. Przypomnę, że w zeszłym roku postanowiliśmy nie pobierać zaliczek na kary, więc to rozwiązanie jest korzystne dla rolników.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#ArturŁawniczak">Ceny skupu są różne w zależności od krajów. W Polsce ta cena jest jedną z najniższych w całej Europie, choć nie najniższą. Oczywiście takie kraje, jak Niemcy, Finlandia czy Holandia, mają ceny na dużo wyższym poziomie. Kilka czynników odgrywa tutaj rolę, m.in. stopień zorganizowania producentów. Tamtejsze spółdzielnie są autentycznymi spółdzielniami mleczarskimi, które zyskami po prostu dzielą się z rolnikami. U nas różnie to wygląda. Nie mamy szczegółowej wiedzy, ale z tego, co się orientuję, z istotnych graczy na rynku chyba tylko dwie spółdzielnie starają się obniżać koszty swojego funkcjonowania, koszty administracyjne. Wydaje mi się, że tylko dwóch prezesów obniżyło swoje pensje, natomiast reszta pozostawiła je na takim poziomie, na jakim były. Niestety, spółdzielnie wykorzystują najprostszy mechanizm. Obniżają cenę mleka i tyle. Nie tną kosztów w innych obszarach, ale nie chcemy w to wchodzić. To rolnicy są właścicielami większości spółdzielni i nie chcemy wchodzić w decyzje rolników. Każdy ma prawo do oceny. Ja też jestem rolnikiem i utrzymuję jeszcze niewielką produkcję, otrzymując chyba 62 gr za litr mleka w małej mleczarni regionalnej. Nie dyskontowałbym wcale pozycji małych mleczarni. Jest to nisza dla produkcji lokalnej.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że warto pobudzać konsumpcję wewnętrzną, o czym mówił pan poseł Pomajda. Eksport zdecydowanie tak, bo to ogromna wartość. Natomiast warto zwrócić uwagę na istniejące programy promocyjne, np. na program „Dopłaty do spożycia mleka i przetworów mlecznych”, potocznie nazywany programem „Szklanka mleka”. Trzeba inaczej podchodzić do promocji. Będziemy stawiali na kampanie reklamowe z udziałem środków europejskich. Warto również, aby po kilku latach Fundusz Promocji Mleczarstwa trochę zmienił swój profil i stawiał na coś innego. Chodzi o to, żebyśmy byli bardziej skuteczni. W tym obszarze nie ma rzeczy świętych, ustanowionych do końca. Trzeba szybko reagować na to, co się dzieje na rynku.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#ArturŁawniczak">Oczywiście, że walka o dopłaty eksportowe trwała długo, bo tylko Polska o nie wnosiła. Przekonywaliśmy inne kraje. Zawsze jest za mało, ale jeśli chodzi o wartości bezwzględne, to uważam, że jest o co walczyć. Te środki zostały uruchomione 23 stycznia i są dostępne. Jeśli chodzi o masło, to jest to 45 euro do 100 kg. W przypadku serów i twarogów dopłaty eksportowe wynoszą od 4,60 do 25 euro za 100kg, odtłuszczonego mleka w proszku (OMP) – 17 euro do 100kg, masła w blokach (mówimy o co najmniej 20kg) – 50 euro do 100kg, OMP w workach – 20 euro do 100kg, bezwodnego tłuszczu mlecznego – 58 euro do 100 kg. Można powiedzieć, że to nic. Jest to jednak jakaś kwota. Jaki argument podawała nam KE? Że w Agencji Rynku Rolnego nie został złożony żaden wniosek o dopłaty eksportowe. Żaden z polskich podmiotów nie wystąpił wcześniej z wnioskiem. Sytuacja jest dosyć dziwna. Niektóre podmioty bądź nie mają rynku, bądź nie wykazują zainteresowania eksportem.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#ArturŁawniczak">Dodam tylko, że jeśli chodzi o pomoc żywnościową dla uboższej ludności, to w kilku przetargach nasze mleczarnie w ogóle nie wystartowały. Żaden polski podmiot nie raczył nawet złożyć aplikacji. Poproszę prezesa ARR o to, żeby przekazał zestawienie wszystkich podmiotów, które startowały w przetargach. Nie wiem, czy sytuacja w mleczarniach jest aż tak dobra, że nie składano aplikacji do przetargu. Może tak. Może niektórym mleczarniom powodzi się tak dobrze, że nie widziano potrzeby, aby walczyć o sprzedaż w ramach przetargu. Zgłaszały się inne, zagraniczne podmioty, ale nie było polskich, co nas bardzo bolało. Zagwarantowano bowiem stabilne pieniądze, a nie było zainteresowania w kilku obszarach. Może niektórzy zajmują się czymś innym – niekoniecznie wzmacnianiem produkcji swojej mleczarni. Przy resorcie rolnictwa jest powołany zespół. Są wstępne propozycje. Nie pamiętam terminu zakończenia prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EwaDomańska">Jutro mam spotkanie zespołu. Rekomendacje będą na początku marca.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ArturŁawniczak">Na początku marca będą więc ostateczne rekomendacje. Jedną z nich jest przeznaczenie w ramach wzrostu wartości dodanej do 50.000.000 wsparcia na wspólne przedsięwzięcia sektora mleczarskiego. Chodzi więc o centra dystrybucji, łączenie, integrację. Zwiększenie do 50.000.000 jest duże, ale pod warunkiem, że wartość jednego operatora nie przekroczy 20%, co wynika z prawa wspólnotowego. Na pewno będą jeszcze inne propozycje dotyczące grup producentów. Tego tematu nie chciałbym jednak teraz przedstawiać, bo zespół nie przedstawił jeszcze wszystkich szczegółów.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ArturŁawniczak">Nie chciałbym się odnosić do tego, czy utraciliśmy tytoń. Polska popierała stanowisko Włoch, które jednak w ogóle tego nie zgłosiły na przeglądzie WPR. Wykazaliśmy również, że jest to ważny rynek. Główny, wiodący kraj nie złożył jednak wniosku formalnego podczas negocjacji. To gwoli odpowiedzi na to pytanie. Dokumentacja stanowiska Polski jest dostępna do wglądu. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z nią. Generalnie to tyle. Prosiłbym pracowników o uzupełnienie, ewentualnie o szersze informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JolantaTymińska">Jolanta Tymińska, Agencja Rynku Rolnego. Do wypowiedzi pana ministra chciałam tylko dodać parę informacji uzupełniających, bardziej szczegółowych. Co aktualnie dzieje się na rynku? Mówiliśmy o dopłatach do eksportu. Wobec tego mam dla państwa informację, że do ARR wpłynęły 24 wnioski o udzielenie pozwoleń na wywóz 1020 ton. Słucham?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ArturŁawniczak">To są wszystkie produkty?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JolantaTymińska">Tak, wszystkie produkty razem, głównie z nastawieniem na sery. Ostatnio zdarzyły się 4 oferty przetargowe. Pan minister mówił, że wcześniej ich nie było, ale teraz mamy 4 oferty przetargowe na 166 ton OMP. Oferty będą rozpatrywane na najbliższym posiedzeniu komitetu, które odbędzie się 19 lutego.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JolantaTymińska">Padło także pytanie o to, jaka będzie interwencja na rynku mleka. Generalnie interwencja rusza od 1 marca, gdy uruchomione zostaną zakupy interwencyjne OMP i masła. Zakup będzie się odbywał w ramach limitu ustalonego przez UE. W przypadku masła będzie to 30.000 ton, a OMP – 109.000 ton. Jeżeli chodzi o cenę zakupu masła, to wynosi ona 169,08 euro za 100kg, czyli tak naprawdę 1700 euro za tonę. Jeżeli chodzi o cenę tony OMP, to wynosi ona 2217 euro. W stosunku do cen, jakie aktualnie mamy na naszym rynku, te ceny są dosyć wysokie.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JolantaTymińska">Powiem, że jest zainteresowanie sprzedażą na zapasy interwencyjne. W tej chwili przyjmujemy harmonogram produkcji od producentów, którzy będą składać wnioski o sprzedaż. Na dzień dzisiejszy mamy złożone harmonogramy na 2700 ton masła i na 3500 ton mleka w proszku do zakupu interwencyjnego. Jest większe zainteresowanie zakupami interwencyjnymi niż dopłatami do eksportu.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JolantaTymińska">Funkcjonuje jeszcze jeden mechanizm, który generalnie nie cieszy się u nas zainteresowaniem. Są to dopłaty do prywatnego przechowywania masła. Ten mechanizm został uruchomiony 1 stycznia. Z tego, co wiem, dopłaty do prywatnego przechowywania masła cieszą się dosyć dużym zainteresowaniem w krajach Europy zachodniej. Natomiast nasi producenci są dostawcami masła dla operatorów zachodnich, którzy składają nasze masło do tamtejszych chłodni. Ponieważ to my wydajemy certyfikaty jakości, więc powiem, że na dzień dzisiejszy wydaliśmy certyfikaty na 1200 ton masła, które już wyjechało do Holandii czy Niemiec. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MirosławMaliszewski">Bardzo dziękuję. Proszę, jeszcze pan przewodniczący Jurgiel. Pytanie dodatkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałem jeszcze raz zapytać o fundusz mleczny, bo państwo pominęli to w odpowiedzi. Podczas przeglądu WPR utworzono fundusz mleczny na lata 2009–2012. Dlaczego Polska nie jest w tym funduszu?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, szczerze mówiąc nie do końca zrozumiałem to pytanie. Myślałem, że chodzi o kwotę 90.000.000 euro i dodatkowe środki na 200.000.000 euro. Może pan minister miał coś innego na myśli?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pytam konkretnie o fundusz mleczny. Czytałem w prasie niemieckiej, że w wyniku negocjacji utworzono fundusz mleczny na lata 2009–2012. W dwóch opracowaniach potwierdziła się informacja, że Niemcy otrzymają z tego funduszu 380.000.000 euro na wspieranie przedsiębiorców czy przetwórstwa, które będzie zagrożone upadkiem. Jeśli nie, to bardzo proszę o zapoznanie się z tymi informacjami, ewentualnie o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że mówimy o tym samym. Może inaczej to nazywamy, ale sprawdzimy to, żeby precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie ministrze, rozumiem, że fundusz mleczny to kolejny fundusz w UE poza np. funduszem gwarancji, funduszem rolnym, chyba że nie. Proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ArturŁawniczak">Wyjaśnimy to.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MirosławMaliszewski">Dziękuję bardzo. Myślę, że wyczerpaliśmy ten punkt porządku. Przechodzimy do punktu trzeciego, w którym mamy sprawy bieżące. Czy ktoś chce zabrać głos? Pan przewodniczący Jurgiel, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KrzysztofJurgiel">Właśnie nie wiem, czy pan minister przygotuje to na następne posiedzenie. Chodzi o sprawę GMO. W jaki sposób resort zajmuje się tą sprawą? Jeśli pan może, to proszę o odpowiedź dzisiaj. Jeśli nie, to proszę o jej przygotowanie na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ArturŁawniczak">Przygotujemy tę odpowiedź i przekażemy na ręce pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MirosławMaliszewski">Dziękuję. Czy ktoś jeszcze w sprawach bieżących? Pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie ministrze, wiem, że to nie dzisiaj. Dalej chodzi mi o oprocentowanie i owe 7 miesięcy. Myślę, że byłoby to ukaranie rolników. Ten temat był już podniesiony na poprzednim posiedzeniu Komisji. Zdaję sobie sprawę z tego, że odpowiedź nie może paść od razu. Natomiast musimy to uporządkować. Od lipca do stycznia była niekorzystna zmiana. Chodzi o to, żeby jednak wstecznie objąć rolników owymi 7 miesiącami. Inaczej będą mieli do nas duże pretensje. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MirosławMaliszewski">Czy ktoś jeszcze w sprawach bieżących? Nie słyszę. Rozumiem, że pan minister ustali sobie z posłem Mojzesowiczem formę kontaktu. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>