text_structure.xml
101 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek obrad dzisiejszego posiedzenia zawiera dwa punkty. Pierwszy, to informacja o zbywaniu i wydzierżawianiu nieruchomości przez instytuty badawczo rozwojowe podległe Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ten temat zreferuje pan minister Artur Ławniczak. Drugim punktem porządku obrad jest informacja o rynku biopaliw w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem działań podejmowanych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tę informacje również omówi pan minister Artur Ławniczak. Ostatnim punktem będą sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławStec">Chciałbym, żeby uzupełnić porządek obrad o upoważnienie prezydium Komisji do przygotowania na jutro dezyderatu do Ministra Finansów w sprawie pilnego rozpatrzenia wniosku Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącego przydziału dodatkowych 50 mln zł na dopłaty do kredytów inwestycyjnych zaciąganych przez rolników. Od 1 lipca br. banki nie rozpatrują wniosków o dopłaty do kredytów inwestycyjnych dla rolników, ponieważ nie ma środków finansowych na dopłaty. Dzisiaj na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych rozpatrywaliśmy propozycje zmian w rezerwach celowych, ale, niestety, nie było wśród nich wniosku Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a osoba reprezentująca Ministerstwo Finansów nawet nie wiedziała, kiedy ten wniosek może być rozpatrzony. Proponuję wystosowanie tego dezyderatu, bo sprawa jest pilna. Rolnicy złożyli w bankach wnioski, których nikt nie rozpatruje, bo nie ma na to środków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przypominam, że jest wniosek Marszałka Sejmu dotyczący zwołania posiedzenia Sejmu również w następnym tygodniu. Dlatego proponuję powołanie zespołu z panem posłem Stecem na czele, który jest pewnego rodzaju autorytetem w kwestiach finansów, ponieważ jest byłym wiceministrem finansów, i rozpatrzenie tego dezyderatu w przyszłym tygodniu choćby dlatego, że fizycznie nie damy rady zrobić tego w tym tygodniu. Proponuję utworzyć taki zespół w czasie tego posiedzenia i przygotować odpowiedni dezyderat, który w przyszłym tygodniu zostałby rozpatrzony przez Komisję. Czy wyczerpuje to pana oczekiwania, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławStec">Zakładałem, że zrobi to prezydium Komisji, ale przyjmuję tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Prezydium Komisji nie chce ingerować w te sprawy. Podejrzewam, że każdy, kto czuje się na siłach, żeby pracować w tym zespole, sam zgłosi się do pana posła.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LeszekKorzeniowski">Wobec niezgłoszenia innych uwag i braku sprzeciwu, stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Proszę o zabranie głosu pana ministra Artura Ławniczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ArturŁawniczak">Tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest stan zaplecza badawczo-rozwojowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak również informacja nt. sprzedaży i dzierżaw realizowanych przez instytuty badawczo-rozwojowe funkcjonujące przy resorcie rolnictwa. Dla przypomnienia dodam, że mamy 17 jednostek prowadzących prace badawczo-rozwojowe. 5 z nich ma status państwowego instytutu badawczego. We wszystkich tych jednostkach pracuje łącznie ok. 4300 osób. Jest to kadra o najwyższych kwalifikacjach zawodowych. Obecna wartość majątku tych jednostek, to ok. 1327 mln zł. Wszystkie te jednostki mają własne siedziby i spore zaplecze naukowo-badawcze. Wiele z nich, oprócz laboratoriów i bazy dydaktycznej dysponuje areałem ziemi, gdzie prowadzi prace badawczo-rozwojowe, a także produkcję polową. Warto przypomnieć, że ogromna część materiału genetycznego produkowanego w Polsce od lat pochodzi właśnie z pól jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ArturŁawniczak">Stan majątkowy i samego sprzętu badawczo-naukowego jest bardzo różny. Z reguły są to jednostki dosyć wysłużone, gdzie przez wiele lat aparatura nie była odnawiana. Polska przeznacza tylko 0,56% PKB na badania naukowe. To jest na poziomie Bangladeszu. Średnia w UE wynosi 1,74%. A trudno oczekiwać nie wiadomo jakich wyników, jeśli nie inwestuje się w badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ArturŁawniczak">MRiRW nadzoruje działalność jednostek badawczo-rozwojowych pod względem legalności i gospodarności, natomiast trzeba mieć świadomość, że poszczególne jednostki samodzielnie prowadzą gospodarkę finansową oraz odpowiadają wprost za wszystkie dokonywane przez siebie czynności prawne. Jeśli chodzi o sprzedaż majątku i dzierżawę, to w przypadku umowy opiewającej na kwotę niższą od 6 tys. euro są to samodzielne decyzje instytutu i jego rady naukowej. W przypadku umowy opiewającej na kwotę do 50 tys. euro, jednostki mają obowiązek zgłoszenia do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamiaru sprzedaży lub przekazania nieruchomości. Wszystkie operacje o wartości powyżej 50 tys. euro wymagają akceptacji resortu rolnictwa i zgody Ministra Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ArturŁawniczak">W przygotowanej przez nas informacji jest tabela ukazująca, ile sprzedano od 1 stycznia 2007 r. do 30 czerwca 2008 r. Są to łącznie 54 ha w rozbiciu na poszczególne instytuty. Jak widać, jest to niewiele w porównaniu z 44.700 ha ziemi, znajdującym się w posiadaniu jednostek prowadzących prace badawczo-rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ArturŁawniczak">Bardzo wielką wagę przykładamy do tego, na co środki finansowe uzyskane ze sprzedaży mają być przeznaczone, opiniując pozytywnie lub negatywnie kwestię sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ArturŁawniczak">Siedziby części instytutów wymagają remontu. Część ma dachy lub elementy zawierające azbest, który instytuty muszą usunąć na własny koszt. Poza tym warunkiem dla wydania pozytywnej opinii jest, na co te środki będą wykorzystane, ponieważ zależy nam na tym, żeby były przeznaczane przede wszystkim na prace badawczo-rozwojowe, na rozwój instytutu lub na jego nową działalność. Np. jakieś 3 tygodnie temu Instytut Zootechniki w Balicach oddał gospodarstwo w Wielkopolsce, gdzie będzie prowadzona szkoła dla dojarzy z całej Polski. Do tej pory nie było w naszym kraju miejsca, gdzie możnaby się uczyć tej podstawowej czynności, jaką wykonuje się w gospodarstwach mlecznych, a tam będzie cały przekrój urządzeń i technologii. Środki uzyskane przez instytut z dzierżawy i sprzedaży zostały przeznaczone m. in. na ten cel. Ważne jest to, że resort rolnictwa opiniuje, natomiast w przypadku większych sprzedaży decyzje podejmuje resort skarbu. Są one podejmowane bardzo rozważnie. Nie jesteśmy zwolennikami pozbywania się tego majątku, zgoda jest udzielana jedynie w wyjątkowych sytuacjach, kiedy uzyskane w ten sposób środki są przeznaczane na rozwój bazy dydaktycznej i na rozwój danego instytutu.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o dzierżawę, to również dotyczące jej zestawienie znajduje się w przygotowanej przez nas informacji.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ArturŁawniczak">Jeśli będą pytania ze strony panów posłów, chętnie udzielę na nie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję za to zestawienie przedstawione w tabelach, uważam jednak, że w przyszłym roku powinniśmy wrócić do tego tematu. Przydałaby się kompleksowa ocena gospodarowania majątkiem jednostek badawczo-rozwojowych z jednoczesnym wskazaniem instrumentów stosowanych przez resort w celu właściwego zabezpieczenia tego majątku.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofJurgiel">Wiem, że w MRiRW był przygotowany projekt procesu konsolidacji jednostek badawczo-rozwojowych w celu zwiększenia ich efektywności przez utworzenie, w zależności od ostatecznego rozwiązani, które jednak nie zostało przyjęte, 7 lub 10 jednostek badawczo-rozwojowych zdolnych do konkurowania na rynku europejskim. Wiemy, że wykorzystanie środków z Unii Europejskiej, czyli start w różnego rodzaju konkursach dotyczących programów ramowych, może zakończyć się sukcesem dla jednostki, która jest do tego dobrze przygotowana. Czy ten proces konsolidacji i usprawnienia zarządzania jednostkami badawczo-rozwojowymi podległymi Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi trwa i czy jest przygotowany w związku z nim jakiś program? Jeśli tak, to kiedy będzie on zatwierdzony lub przedstawiony do zatwierdzenia rządowi lub ministrowi? Jest z tym związana zmiana ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. Ta ustawa, jak powiedział pan minister, rzeczywiście, daje duże kompetencje kierownictwom tych jednostek, również w zakresie gospodarowania mieniem lub majątkiem. Komisja wystąpiła z prośbą o informację, żeby jednak ten nadzór wzmocnić. Nie wiem, czy ta informacja jest do końca rzetelna, nie ma możliwości tego sprawdzenia, natomiast w przyszłości przydałoby się wykazanie stanu majątku w momencie wejścia w życie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, utworzenia tych instytutów, a następnie całego procesu gospodarowania nieruchomościami i obecnego stanu. To, być może, znajduje się już w raporcie o stanie jednostek badawczo-rozwojowych, który kiedyś był przygotowany. Sądzę, że byłoby dobrze to umieścić w następnej informacji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrzysztofJurgiel">Jak rząd lub MRiRW ocenia sytuację ekonomiczną tych jednostek? Być może, pan minister nie jest dzisiaj przygotowany do udzielenia odpowiedzi, bo przecież nie wszystko można było przewidzieć. Chodzi mi o zasady finansowania. Ile Skarb Państwa, czyli resort rolnictwa lub rząd przeznacza w ramach budżetu, ile środków finansowych te jednostki uzyskują z własnej działalności i ze środków pomocowych lub innych programów? A więc, jakie są źródła finansowania i jak jest perspektywa funkcjonowania tych jednostek w sytuacji finansowania z tych źródeł? Czy rząd ma jakiś program zmiany finansowania? Mówię o tym, ponieważ uważam, że działalność jednostek badawczo-rozwojowych powinna być bardziej powiązana z przemysłem, jak na całym świecie. Programy realizowane przez jednostki badawczo-rozwojowe są współfinansowane przez różne przedsiębiorstwa lub korporacje, co umożliwia lepszą kontrolę wydawania środków finansowych przeznaczonych na badania. Czy rząd przewiduje pogłębienie współpracy jednostek badawczo-rozwojowych z przedsiębiorstwami, co pozwoliłoby zwiększyć efektywność wykorzystania środków finansowych? W związku z tym mam pytanie, jaki procent wyników badań (podobno jest to niecałe 4%, ale chciałbym żeby pan minister to potwierdził) jest później wykorzystywany w praktyce? Na świecie to się różnie kształtuje. Co rząd zamierza zrobić? Czy ma jakiś program, żeby to wykorzystanie zwiększyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście, te sprawy powinny być porządkowane. Obecnie mówimy o obrocie gruntami, o porządkowaniu spraw własnościowych, o tym, że część obiektów jest zbędna dla działalności naukowej instytutów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WojciechMojzesowicz">Podam przykład z województwa kujawsko-pomorskiego. Chodzi o gospodarstwo Grabowo dzierżawione przez 10 lat przez rolnika od Instytutu Weterynarii w Puławach. Po 10 latach ten instytut wyrzuca dzierżawcę, który ma ponad 200 sztuk bydła i 330 tys. litrów kwoty mlecznej. Jest stanowisko wojewódzkiej izby rolniczej w obronie tego rolnika. Jest również stanowisko pana posła Kłopotka i powiatowej izby rolniczej. W lutym rolnik został poinformowany i my, jako parlamentarzyści, że zgodnie z umową dzierżawa zostanie przedłużona, albo będzie mógł gospodarstwo kupić. W maju został ogłoszony przetarg na dzierżawę i każe się rolnikowi opuścić gospodarstwo w ciągu miesiąca. Jeśli tak działają instytuty i ludzie, którzy powinni rozumieć rolnictwo, to jest katastrofa. Ten rolnik ma kwotę mleczną w wys. 330 tys. l i nawet, gdyby przeprowadził się z tym bydłem do lasu, to ta kwota zostaje w gospodarstwie. A pan minister, z tego, co się orientuję, zaopiniował pozytywnie ten przetarg, pomimo interwencji i nieludzkich działań. Bo jest nie do pomyślenia, że można eksmitować rolnika ze stadem bydła, nastawionego na produkcje mleka, który doprowadził do porządku, wstyd o tym mówić, zaniedbane łąki instytutu. A instytut chce go wyrzucić z dnia na dzień, ponieważ ktoś inny wygrał przetarg. Więc jeśli tak działają te instytuty i tak to wygląda, to wstyd dla obszaru rolnictwa. Tą sprawą zajmował się pan minister Sawicki, za co mu bardzo dziękuję, zaangażował się, natomiast wyszło na to, że mamy państwo w państwie. Cały czas mówimy o samorządzie rolniczym, o izbach rolniczych, pan minister Ławniczak aktywnie działał w samorządzie rolniczym, a są dwa pisma izb rolniczych i kompletnie się tego nie bierze pod uwagę. Rolnik ma zgromadzoną kiszonkę. Jak w maju można było ogłosić przetarg? Nawet, jeśli przyjąć, że on by tego przetargu nie wygrał, albo nie wziąłby w nim udziału, to nawet z mieszkania daje się trzymiesięczne wypowiedzenie, a żeby dać miesięczne wypowiedzenie i wyeksmitować z gospodarstwa przy produkcji mlecznej? Dokąd? W jaki sposób? Powtarzam – to są dla mnie rzeczy niewyobrażalne. Rozumiem, że coś takiego robi ktoś w ogóle niezwiązany z rolnictwem, kto nie ma o tym pojęcia. Ale instytut weterynarii wyrzuca rolnika z bydłem z dnia na dzień. Na prośbę wszystkich rozsądnie myślących można było ten przetarg unieważnić i dać szansę temu rolnikowi. Po co mamy samorząd rolniczy? A do tego jest jeszcze opinia parlamentarzystów. Czy to prawda, że po tych wszystkich sygnałach, pan minister pozytywnie zaopiniował, żeby zaakceptować tę skandaliczną formę rugowania, wyrzucania porządnego rolnika z gruntu? On ma nakaz eksmisji z bydłem, z którym nie ma co zrobić. To jest wstydliwy przykład, haniebny przykład działania instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Dobrze, że taki materiał został sporządzony. Jest zasadnicze pytanie do pana ministra: czy instytuty, ich kierownictwa, ich dyrektorzy, dobrze gospodarują tym majątkiem? To jest istota sprawy. Czy MRiRW ocenia to pozytywnie? Bo wiadomo, że Komisja nie jest w stanie tego dokładnie przeanalizować.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast nasuwa mi się takie spostrzeżenie, że mamy regulacje dotyczące Agencji Nieruchomości Rolnych w zakresie dzierżawy i sprzedaży. Są tam zapisane określone procedury. Czy nie byłoby warto ujednolicić tych procedur i wprowadzić takie same lub podobne zasady dotyczące dzierżawy i sprzedaży w przypadku instytutów? Są spółki strategiczne, o których w Komisji wiemy, co robią, jak funkcjonują itd. Nie będę rozwijać tego tematu. Czy MRiRW i pan minister nie powinni się zastanowić nad tym, żeby takie same regulacje wprowadzić w przypadku spółek strategicznych? Znam przypadki, kiedy to są w zasadzie grunty spółek Skarbu Państwa i spółki strategiczne wydzierżawiają je na innych zasadach osobom fizycznym. Wbrew zasadom przyjętym w ANR. Czy nie warto byłoby to wszystko kompleksowo przeanalizować, żeby te zasady, a rolnicy przecież tak zabiegają o kupno każdego hektara ziemi, były ujednolicone. Bo na dobrą sprawę rolnika niewiele interesuje, czy to jest ziemia ANR, instytutu, czy spółki strategicznej. On chciałby korzystać z tej ziemi na jednakowych zasadach. A okazuje się, że jeśli chodzi o zasoby ANR, to jest przetarg na kilka lub kilkadziesiąt ha i są na to określone procedury. Tymczasem przez inne jednostki grunty są zagospodarowane w zupełnie inny sposób. Nie ma przejrzystych zasad.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławKalemba">Mówię o tym, bo znam konkretne przykłady. Kiedy analizowaliśmy gospodarowanie nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, nasza Komisja opracowała stosowny dezyderat. I muszę powiedzieć, że zetknąłem się z sytuacjami, że kiedy jest presja, to spółka strategiczna wydzierżawia na zupełnie innych zasadach, niż ANR. Mówię to również w kontekście instytutów badawczo-rozwojowych, bo jeśli wydzierżawia się 300 lub 500 ha, to na jakich zasadach się to odbywa. Czy tego, panie ministrze, nie warto byłoby przeanalizować? Trzeba byłoby się nad tym zastanowić. Oczywiście, inne są cele instytutów badawczo-rozwojowych, dostęp do prac badawczych itd. Podaję przykład Winnej Góry, Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu, gdzie to jest ok. 500 ha. I warto byłoby, żeby w takich przypadkach również były przestrzegane określone zasady i standardy, jak to jest w ANR, bo inaczej rzeczywiście możemy później mieć problem. A jak to jest postrzegane później, w terenie, kiedy grunty, będące własnością państwa, w jednej instytucji są sprzedawane i wydzierżawiane na jednych zasadach, a w drugiej – na innych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DariuszBąk">Sprawa, którą poruszył pan poseł Mojzesowicz, jest bulwersująca. Chciałbym usłyszeć odpowiedź – bo pan poseł Mojzesowicz wspomniał, że była interwencja pana ministra Sawickiego – jaki jest skutek tej interwencji. Bo, jeśli jest negatywny, to uważam, że jest to dalszy ciąg gry pozorów w wykonaniu ministra. Na rynku owoców minister nic nie może. Tutaj też minister nic nie może. Dlatego pytam się, jaki jest wynik tej interwencji ministra? Pytam również pana ministra Ławniczaka, czy jeśli ta interwencja nie odniosła skutku, to ministerstwo podejmie jakieś kroki, które w przyszłości umożliwią zapobieganie takim wydarzeniom, czyli rugowaniu dzierżawcy w takich okolicznościach.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AdamKrupa">Przyłączam się do głosu posła Kalemby, bo chodzi o to, żeby reguły wydzierżawiania były jednakowe w całym resorcie. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby były różne. Mam nadzieję, że pan minister odpowie, że nie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AdamKrupa">Ale interesuje mnie, czy w ogóle ktoś w MRiRW analizuje te dzierżawy, bo nawet w dostarczonym nam materiale są takie dziwne rzeczy. Np. jest dzierżawa stawów w instytucie w Puławach, gdzie za 16,9 ha (co prawda, jest tam napisane: „dotyczy stawów, łąk, grobli, cieków, kanałów itp., a więc nie wiadomo, ile tak naprawdę jest tam tego stawu, ale myślę, że większość stanowią stawy, a nie łąki, skoro mowa o dzierżawie stawów) czynsz wynosi 561 zł miesięcznie. Natomiast w Olsztynie za 1,5 ha stawów, czyli 10 razy mniej, czynsz dzierżawny jest wyższy, bo wynosi 750 zł miesięcznie. Więc na zdrowy „chłopski” rozum coś tutaj nie gra. Bo w przypadku dzierżawy ziemi można mówić, że są różne klasy, a staw jest stawem, niezależnie od tego, czy leży w olsztyńskim, czy w lubelskim. Prosiłbym o odpowiedź, jak to wygląda. Czy w ogóle ktoś to analizuje, bo z tego może być później problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefKlim">Instytuty zostały wyposażone w grunty rolne dla realizacji celów statutowych. Jeśli obecnie je wydzierżawiają, to znaczy, że te grunty są niepotrzebne dla realizacji tych celów. Choćby przykład z woj. podlaskiego, gdzie, o ile się nie mylę, w miejscowości Kolnica pod Augostowem 200 ha ziemi jest dzierżawione przez instytut. Nieistotne, jaki. Powstaje pytanie, czy ktoś naprawdę analizuje zasadność dysponowania przez instytuty naukowe gruntami rolnymi, których część jest absolutnie niepotrzebna do statutowej działalności, a stanowią dodatkową formę uzyskiwania przychodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PiotrWaśko">Moi poprzednicy już poruszyli większość spraw, o których chciałem powiedzieć. Czytając informację przygotowaną przez MRiRW, można zauważyć, że jedna jej część jest w formie opisowej, a druga w formie tabel. Proszę, żeby następne tego typu informacje były jednorodne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławGolba">Przede wszystkim chciałbym zapytać pana ministra, czy MRiRW kontroluje w jakiś sposób umowy, na jaki okres są zawierane? Chodzi mi zwłaszcza o kwoty, jakie są tam wpisywane w poszczególnych województwach, w poszczególnych agencjach. Jeśli tak, to jak często są te kontrole przeprowadzane?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ja pozwolę sobie udzielić głosu i powiedzieć dwa słowa na temat Instytutu Włókiem Naturalnych w Poznaniu. Osobiście interweniowałem w sprawie gospodarstwa w Białobrzeziu. Na podstawie tego przykładu uważam, że MRiRW nie do końca sprawuje właściwy nadzór nad gospodarstwami należącymi do instytutów. Odnoszę wrażenie, że w tej chwili dzieją się w zakresie tych dzierżaw dziwne rzeczy. Np. dzierżawca w Białobrzeziu jest człowiekiem, który pracował od wielu lat w Instytucie Włókiem Naturalnych w Poznaniu, prowadził prace hodowlane na rzecz tego instytutu. W tym roku otrzymał wymówienie. I odnoszę wrażenie, że nie do końca wina leży jedynie po jego stronie. Moja interwencja spotkała się z jakąś tam reakcją w MRiRW, natomiast instytut stoi na stanowisku, że trzeba tego dzierżawcę zmienić.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#LeszekKorzeniowski">Konkludując, trzeba się zastanowić, mówiło o tym dzisiaj wielu posłów, czy instytutom rzeczywiście potrzebne są te gospodarstwa, czy spełniają one funkcje założone w statucie, czy nie lepiej korzystać z usług hodowlanych gospodarstw, które miałyby stałą umowę z instytutami, niż utrzymywanie sztucznych tworów, które w wielu wypadkach powodują, że osoby przyglądające się temu z boku, zastanawiają się, czy zadania należące do instytutu są realizowane we właściwy sposób. Nie chodzi mi o likwidację wszystkich gospodarstw, tylko MRIRW powinno chyba to wszystko przejrzeć i zwrócić uwagę instytutów na sposób prowadzenia działalności w gospodarstwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewBabalski">Prawdopodobnie powtórzę część pytania zadanego już przez innych posłów, ale również podam pewien przykład dotyczący Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. Panie ministrze, w jaki sposób resort sprawuje całościowy nadzór nad działalnością instytutów, a zwłaszcza nad ich gospodarką finansową? Czy wyłącznie w formie otrzymywanych sprawozdań, odfajkowania, że informacja o działalności w określonym okresie została złożona, i schowania tych sprawozdań do szuflad? Pytam o to, ponieważ zastanawia mnie trochę sytuacja właśnie Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. Sprzedano prawo wieczystego użytkowania nieruchomości niezabudowanej w Poznaniu o powierzchni 2,650 ha za cenę 5200 tys. zł plus VAT. Nieruchomość była użytkowana jako pole doświadczalne, został jednak obudowana zakładami produkcyjnymi i ulicami o dużym natężeniu ruchu, co wykluczało dotychczasową działalność badawczą. Co dalej będzie z tym instytutem, jeśli sytuacja jest taka, jak opisana? Czy instytut nadal ma istnieć, skoro w pewnym momencie praktycznie stracił zdolność prowadzenia badań?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze posłowie chętni do zabrania głosu? Nie ma. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o plan restrukturyzacji instytutów, to zespół, który został powołany bodajże przez pana ministra Jurgiela, cały czas działa, chociaż w nieco poszerzonym składzie. Jest już przygotowana konkretna decyzja i na posiedzeniu kierownictwa resortu będzie poruszona sprawa połączenia dwóch jednostek, tj. Instytutu Włókien Naturalnych i Instytutu Zielarstwa w Poznaniu. Działając oddzielnie nie do końca spełniały oczekiwania resortu. Ich połączenie pozytywnie wpłynie na obniżenie kosztów bez negatywnych skutków dla jakości ich pracy badawczej. Analizujemy sytuację we wszystkich jednostkach badawczo-rozwojowych i bardzo poważnie zastanawiamy się nad następnymi dwiema decyzjami, ale potrzebujemy jeszcze więcej czasu, ponieważ jest to proces bardzo skomplikowany. Najbardziej były zaawansowane prace w Poznaniu i od 1 stycznia oba instytuty będą działać pod jedną nazwą. Oczywiście, zawsze są problemy i opór poszczególnych jednostek. Na pewno do Komisji dotrą sygnały w obronie instytutów, dlaczego są razem, a nie osobno, a przecież było wspaniale.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o zasady sprzedaży i dzierżawy, to bezwzględnie obowiązuje procedura przetargowa. W każdym przypadku musi to być przetarg nieograniczony. Większość umów dzierżawy została zawarta kilka lub kilkanaście lat temu. Od kiedy szefem resortu jest pana Marek Sawicki przedłużaliśmy tylko jedną umowę dzierżawy. Reszta umów dzierżawnych została zawarta jakiś czas temu i jeśli chodzi o stawki, to bardzo trudno jest w tej chwili zmienić to, co zostało wcześniej ustalone i podpisane. Zasady bezwzględnego obowiązywania procedury przetargowej zostały wprowadzone we wrześniu. Było to bardzo potrzebne, ponieważ w wielu przypadkach były wątpliwości, czy dochowano szczególnej troski o efektywne wykorzystanie majątku danej jednostki badawczo-rozwojowej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ArturŁawniczak">Rzeczywiście, jest kilka jednostek, tych, które nie prowadzą samodzielnie prac badawczo-rozwojowych i wydzierżawiają gospodarstwa, co naprawdę jest naganne. Zwracam na to szczególną uwagę i zdarza się, że po zgłoszeniu uwag szefom instytutów, z którymi spotykam się regularnie, dochodzi do sytuacji, że ci szefowie skarżą się na mnie do pań i panów posłów, że bardzo radykalnie podchodzę do tych spraw i dużo wymagam. Dlatego informują państwa, że moje zdecydowane podejście jest spowodowane państwa uwagami, że jednostki mają prowadzić prace badawczo-rozwojowe, a nie bawić się w wydzierżawianie gospodarstw nie wiadomo po co i na co. Wymagam przedstawienia konkretnego planu rozwoju dotyczącego tego majątku, bo w kilku przypadkach te działania nie są efektywne. Ale nie generalizowałbym, ponieważ są również przykłady pozytywne.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ArturŁawniczak">Część jednostek wykorzystuje wyniki swoich badań w praktyce, choć liczba wdrożeń jest bardzo niska, bo na poziomie 4%. To za mało. Zgłosiliśmy wniosek do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, żeby zmienić zasady oceny jednostek badawczo-rozwojowych, ponieważ do tej pory podstawą oceny była wyłącznie liczba publikacji, liczba prac naukowych. I te prace były premiowane w sposób szczególny. Czyli instytutom nie warto było angażować się w prace wdrożeniowe, bo ocena za to była jedną z najniższych. We wniosku poprosiliśmy, żeby w przypadku jednostek prowadzących działalność rolniczą zmienić te proporcje. Żeby premiować jednostki, które mają najwięcej wdrożeń, gdzie prace badawczo-rozwojowe mają odzwierciedlenie w praktyce. Może w innych dziedzinach ważniejsze są publikacje, ale w rolnictwie najważniejsze są wdrożenia. To zachęci szefów instytutów i zatrudnionych tam naukowców do realizacji wdrożeń. Myślę, że wszyscy mamy świadomość, że w wielu przypadkach te prace trwają wiele lat.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o źródła finansowania, to średnio w ok. 30% środki pochodzą z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale w tym przypadku „widełki” są ogromne, bo od 7% do 75%, w zależności od programu, na jaki jest przeznaczone dofinansowanie. Mam nadzieję, że jeszcze w br., a najpóźniej na początku przyszłego roku, dla każdego instytutu będzie przygotowany plan docelowy, określający, na czym ma się koncentrować, na jakich pracach wdrożeniowych powinna koncentrować się współpraca. Muszę powiedzieć, że wcale nie jest łatwo zbudować dobre partnerstwo między jednostkami badawczo-rozwojowymi, a przedsiębiorstwami. Obecnie większość przedsiębiorstw, to firmy prywatne. Trudno jest znaleźć partnera państwowego, który chciałby się zaangażować. Dlatego zasady współpracy muszą być przejrzyste, żeby później nie było uwag, że ktoś czegoś nie dopełnił. Obecnie trwają prace, żeby podejść do tego kompleksowo.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#ArturŁawniczak">Bardzo dokładnie analizujemy wyniki finansowe poszczególnych jednostek, chociaż komórka zajmująca się nimi jest stosunkowo niewielka, bo są to dwie osoby plus finansista. Dlatego trzeba mieć świadomość, ile jest w stanie zrobić ten mały zespół. Każde sprawozdanie finansowe bada biegły rewident, a później komórka merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o przypadki budzące wątpliwość, to proszę o sygnały. Natomiast, jeśli są złe skojarzenia, to proszę państwa posłów o zmianę prawa w pewnych obszarach. I uprzejmie proszę, żeby nas nie zmuszać do łamania prawa, bo trzeba rzetelnie podejść do przekazywania informacji.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#ArturŁawniczak">Odnosząc się do sprawy gospodarstwa w Grabowie, którą poruszył pan poseł Mojzesowicz, to pan był ministrem 24 września i to wówczas kierownictwo resortu pod pana dowództwem wydało negatywną opinię w sprawie sprzedaży tego gospodarstwa i zaleciło dalszą dzierżawę. Oto kopia pisma. My ponownie zajęliśmy się tą sprawą. Jeśli ktoś z państwa posłów jest zainteresowany, to przekażę stosowne pismo. A więc, na wniosek instytutu jeszcze raz przeanalizowaliśmy tę sprawę, ale podtrzymaliśmy decyzję pana ministra Mojzesowicza dotyczącą dalszej dzierżawy, ponieważ po przeprowadzeniu analizy stwierdziliśmy, że nie ma przesłanek, żeby sprzedać to gospodarstwo. A więc, panie pośle, jeśli zna pan okoliczności świadczące o tym, że złamano prawo, to proszę poinformować stosowne organy. I uprzejmie proszę o przekazywanie całej prawdy, bo tego wymaga rola parlamentarzysty. Ten pan nie przystąpił do przetargu. Procedury przetargowe były znane i osoba dzierżawiąca mogła przystąpić do przetargu. Nie wiem, z jakich powodów nie przystąpiła. Jeśli są jakieś powody, które pan zna, to uprzejmie proszę je przekazać, a nie używać tego jako elementu walki politycznej. Bardzo proszę. Jest pan poważną, szanowaną osobą i chciałbym, żeby przekazywać wszystkie informacje, a nie obciążać lub deklarować złą wolę tego lub innego ministra. Bardzo pana o to proszę.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#ArturŁawniczak">Jednostki badawczo-rozwojowe prowadzą samodzielną gospodarkę i nie mogę nakazać szefowi instytutu, żeby wydzierżawił temu lub innemu. Pan minister również mógł nakazać przekazanie temu lub innemu klientowi, ale tak się po prostu nie robi, bo jest procedura przetargowa. Pan nie złamał prawa i ja również nie mam zamiaru tego uczynić. Rzeczywiście, sytuacja nie jest dobra dla tego dzierżawcy, ale z informacji przez nas posiadanych wynika, że nie było żadnej klauzuli dotyczącej przedłużenia dzierżawy po 10 latach. Być może, były jakieś rozmowy i wstępne umowy ustne, ale, zgodnie z procedurą, którą zresztą wprowadził pan minister Mojzesowicz, w grę wchodzą tylko i wyłącznie przetargi nieograniczone. Bo inaczej są wątpliwości dotyczące tego, kto i na jakich zasadach dzierżawi. W każdym razie wykazaliśmy dużo dobrej woli i ten pan gospodaruje cały czas. Nie wiem, jaki jest termin przeniesienia się z tego gospodarstwa. Niewątpliwi są to sprawy skomplikowane, ale nie możemy złamać prawa. Instytut prowadzi samodzielną gospodarkę. I jeszcze raz powtórzę – jeśli pan zna inne okoliczności, to proszę o nich poinformować, bo, być może, my ich nie znamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zgadzam się z panem ministrem, że trzeba przestrzegać prawa. Ja nie mówię, że macie łamać prawo. Jednak, jeśli przyjęliśmy zasadę, że można przedłużać dzierżawę, a byliśmy przeciwko sprzedaży, to chciałem powiedzieć, że instytut cały czas informował rolnika, że wystąpiono o wycenę, że będzie miał prawo pierwokupu – tak instytut informował go na piśmie. I o to właśnie mi chodzi. Jest pismo z lutego 2008 r., już po wejściu w życie przepisu, o którym mówił pan minister, ja tego nie neguję. Gdyby wtedy instytut poinformował, że w związku z nową sytuacją prawną nie będzie mógł po 10 latach przedłużyć mu umowy dzierżawnej, ani sprzedać, ja bym to zrozumiał. Ale cały czas informowano, również w dokumentach wysyłanych do pana posła Kłopotka i do mnie, że instytut nie widzi przeszkód. Zwrócono się nawet do MRiRW, żeby wyraziło zgodę na sprzedaż, informując dzierżawcę, że wszystko jest na dobrej drodze. Chodzi mi tylko o to. Instytut nie powinien występować o sprzedaż, tylko napisać do dzierżawcy, że, zgodnie z takimi a takimi przepisami, po 10 latach nie ma możliwości skorzystania z prawa pierwokupu, ani z przedłużenia dzierżawy. I o to mi chodzi, że cały czas mówiono rolnikowi, że będzie mógł albo przedłużyć dzierżawę, albo kupić to gospodarstwo. I łamano prawo, ponieważ instytut informował niezgodnie z obowiązującą procedurą. I o to mi chodzi, o ludzką stronę. Dopiero w maju poinformowano go, że nie będzie sprzedaży, bo ktoś w ministerstwie nie wyraził zgody. Jak już mówiłem, ten rolnik ma kwotę mleczną przypisaną do gospodarstwa. Gdyby to była produkcja rolna bez inwentarza, to zabiera mu się gospodarstwo, rolnik zabiera ze sobą maszyny i gdzieś szuka innego siedliska. A to jest typowe gospodarstwo łąkowe, 200 sztuk bydła i kwota mleczna, którą od razu traci, to są maszyny, z którymi nic nie może zrobić. A on cały czas był zapewniany przez te pisma, że ma prawo do pierwokupu i pierwszeństwo do przedłużenia dzierżawy. I dlatego nie przystąpił do przetargu na dzierżawę. I tak to dzisiaj wygląda. To nie jest wina ministra, ja nic nie zarzucam ministrowi Sawickiemu. Rozmawiałem z nim, bardzo się na to oburzył i zaangażował w tę sprawę. Mamy problem inny, od strony ludzkiej, bo instytut mógł unieważnić przetarg i stworzyć szansę naprawienia tego błędu, powstałego przez nieprawdziwe informacje wysyłane do rolnika. Gdyby go poinformowano, że nie ma żadnych praw. Ale tego nie zrobiono. I dlatego on nie przystąpił do przetargu. A nawet, jeśli już tak się stało, to instytut powinien napisać adnotację, że wejdzie w posiadanie gospodarstwa po roku, żeby wygasić produkcję. Co ma zrobić ten rolnik? Jak przyjdzie komornik, to ma wypędzić 300 sztuk bydła na drogę? To świadczy o bałaganie w instytucie. Bo ja nikomu nic nie zarzucam, ale jest przecież również stanowisko samorządu. W ub. r. została znowelizowana ustawa o ANR Skarbu Państwa, gdzie jest napisane, że nawet jeśli rolnicy nie przedłużyli umowy, to mają prawo do złożenia papierów, i tysiące umów zostało przedłużonych. Dzisiaj uważam, że dyrektor instytutu wykonał szkodliwą robotę. Bo przychodzi człowiek, który ma 4 lub 5 gospodarstw, wygrywa przetarg na następne, a wyrzuca się chłopską rodzinę, która doprowadziła to gospodarstwo do obecnego stanu i z nim się związała. Dlatego, powtarzam, nawet, jeśli jest ten przepis, że nie mógł skorzystać z prawa pierwokupu i dzierżawy, to trzeba było unieważnić ten przetarg i rozpisać następny, bo tam była taka klauzula i dać szansę dotychczasowemu dzierżawcy. Poinformować go, że jak nie przystąpi, to straci gospodarstwo. A on był informowany przez instytut, że mu to prawo pierwokupu przysługuje. I dlatego to jest nie w porządku. Pan minister pisze na końcu, że on ma iść do sądu. Oczywiście, on w sądzie wygra, bo ma dokumenty, że był przez instytut informowany, że ma prawo do pierwokupu i pierwszeństwo do dzierżawy. Płacił co do złotówki czynsz, płacił podatek. Uważam, że to było nieludzkie, tym bardziej, że o tym informowaliśmy. Można było z tej sytuacji wyjść. Delikatnie mówiąc, to jest podłość instytucji, która tak się zachowała. Panowie mają problem, my mamy problem, ale uważam, że przecież w instytucie są ludzie o jakimś wyczuleniu, lekarze weterynarii, którzy znają się na hodowli. I oni każą opuścić gospodarstwo w ciągu miesiąca. Jeżeli ktoś uważa, że to jest normalne... Chciałem jeszcze powiedzieć, że nie mam do was pretensji, nie wypieram się tego, że zmieniliśmy decyzję, ale instytut nam wszystkim zrobił krzywdę. Psotę nam, a krzywdę człowiekowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertTelus">Rozmawiamy dzisiaj o konkretnym przykładzie i powinniśmy na takie tematy rozmawiać i wspierać się konkretnymi przykładami. Powiem szczerze, że wypowiedź pana ministra była daleko idąca i trochę przykra dla nas, posłów, bo mówienie nam, że jesteśmy do stanowienia prawa jest zbędne, ponieważ o tym wiemy. Że uprawiamy politykę, a tu jest typowa sprawa merytoryczna. Myślę, że ta wypowiedź była trochę dla nas krzywdząca i prosiłbym, panie przewodniczący, o zwracanie uwagi na takie prowadzenie merytoryczne dyskusji, a nie wycieczki polityczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofJurgiel">Ja chciałbym zgłosić wniosek, żeby nasze dzisiejsze posiedzenie zakończyło się jakąś konkluzją. To będzie taki wniosek ogólny, a jednocześnie prośba do resortu o następującej treści: „Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po zapoznaniu się z informacją dotyczącą wydzierżawiania i sprzedaży nieruchomości jednostek badawczo-rozwojowych podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po przeprowadzeniu dyskusji wnosi o:</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofJurgiel">1) dokonanie oceny gospodarowania nieruchomościami przez jednostki badawczo-rozwojowe;</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofJurgiel">2) dokonanie oceny funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych (pan minister o tym mówił, a chodzi o wykorzystanie tych wdrożeń);</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KrzysztofJurgiel">3) przedstawienie planowanych zmian merytoryczno-organizacyjnych w funkcjonowaniu jednostek badawczo-rozwojowych i przedstawienie wyników tych prac do 30 stycznia 2009 r.”.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#KrzysztofJurgiel">Wydaje mi się, ze Komisja powinna taki wniosek przyjąć, żebyśmy w styczniu mogli otrzymać rozszerzoną informację będącą wynikiem naszej dzisiejszej dyskusji. To jest formalny wniosek, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JózefKlim">Rozumiem, że to jest jakby sugestia dla pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuje panu posłowi Mojzesowiczowi, że przekazał pełniejszą informację i podtrzymał swoje stanowisko z czasów, kiedy był ministrem. Cieszę się również, że wycofał ten element polityczny. Rzeczywiście, jeśli instytut przekazywał informacje, które mogły dawać nadzieje temu rolnikowi, to było nieetyczne. Dodatkowo to sprawdzimy, ale prawo jest tak skonstruowane, że gdyby ten człowiek otrzymał bez przetargu prawo do dzierżawy, to podejrzewam, że inny poseł by interweniował i informował odpowiednie organy, pytając, dlaczego ten, a nie inny? Dlaczego w trybie bezprzetargowym? Na pewno będziemy się zastanawiać nad lepszymi i bardziej precyzyjnymi zasadami, żeby uniknąć ludzkiej krzywdy. Bo ten człowiek został skrzywdzony, to nie ulega dyskusji. Wszyscy mamy na ten temat podobne zdanie, natomiast, co wynika z obowiązujących przepisów, nie jesteśmy w stanie tego zmienić i dlatego ten rolnik będzie musiał dochodzić swoich praw na drodze sądowej.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o Instytut Włókiem Naturalnych, to tam sytuacja była trochę inna, bo dzierżawca po prostu nie płacił czynszu i zaległości wynosiły ponad 1 mln zł. Wiem, że jak są interwencje poselskie, to posłowie chcą pomóc, ale zainteresowani nie zawsze przekazują wszystkie istotne dla sprawy informacje. Dlatego prosimy wcześniej o sygnały na roboczo, żeby nie było takich „wpadek”, jak w tym przypadku. Jesteśmy cały czas do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefKlim">Ja również cieszę się z deklaracji pana ministra, że podejmuje pan rozmowę z instytutami na temat gospodarowania tymi gruntami, bo Komisja nie ma nic przeciwko dysponowaniu gruntami, jeśli jest to potrzebne do realizacji celów statutowych. Ale, jeśli jest to potrzebne tylko do tego, żeby paru panów funkcjonowało jak śliwki w kompocie, to przecież nie o to chodzi. Myślę, że to właśnie zadeklarował pan minister.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JózefKlim">Zamykam punkt pierwszy porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofJurgiel">Zgłosiłem formalny wniosek. Komisja powinna go albo przyjąć, albo odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JózefKlim">Proszę o powtórzenie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofJurgiel">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po zapoznaniu się z informacją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącą wydzierżawiania i sprzedaży nieruchomości jednostek badawczo-rozwojowych podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po przeprowadzeniu dyskusji, wnosi w szczególności o: dokonanie oceny gospodarowania nieruchomościami przez jednostki badawczo-rozwojowe podległe Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi; dokonanie oceny funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych; opracowanie zmian merytoryczno-organizacyjnych w funkcjonowaniu jednostek badawczo-rozwojowych mających na celu zwiększenie ich efektywności oraz przedstawienie wyników tych prac do 30 stycznia 2009 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefKlim">Czy pan minister chciałby ustosunkować się do tego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ArturŁawniczak">Z przyjemnością przygotujemy taką informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefKlim">Przystępujemy do rozpatrzenia wniosku posła Jurgiela. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wniosek przyjęła. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek pana posła Jurgiela. Zamykam pierwszy punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JózefKlim">Przystępujemy do realizacji punktu drugiego. Proszę o zabranie głosu pana ministra Artura Ławniczaka, a tematem są biopaliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ArturŁawniczak">Sprawa biopaliw jest ważna przede wszystkim dla rolników, dla polskiej gospodarki. Również w kontekście jednostek badawczo-rozwojowych. Niedawno, bo w ub. piątek, odbyło się poważne robocze spotkanie z osobami, które w sposób praktyczny zajmują się wdrażaniem biopaliw i niekonwencjonalnych źródeł energii. Celem tej grupy roboczej jest wypracowanie kilkunastu gotowych rozwiązań dotyczących rynku biopaliw, z których mogliby korzystać rolnicy i samorządowcy. Na marginesie tego spotkania warto dodać, że czasami nasze jednostki mają wspaniałe, sprawdzone rozwiązania, natomiast brakuje transmisji tych informacji do rolników, do odbiorców. Na tym też powinniśmy się skupić. Zwłaszcza w kontekście tego, co twierdzili niektórzy naukowcy, że silniki samochodowe zostaną uszkodzone przez biopaliwa, bo to utrwaliło się w świadomości społecznej. Mówiono, że to produkcja biopaliw powoduje radykalny wzrost cen żywności, że te ceny żywności rosną przez rolników, ponieważ produkują biopaliwa. Oczywiście, można to określić jako bzdurę, ale, niestety, taki obraz został społeczeństwu przedstawiony.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę pana dyrektora Żmudę, żeby przedstawił istotne problemy rynku biopaliw, a także dane liczbowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzŻmuda">Analiza danych, które otrzymujemy m. in. od Ministra Finansów, dotyczących eksportu i importu biokomponentów, w tym przywozu i dowozu wewnątrz Unii Europejskiej, analiza raportów Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, jak również informacji otrzymywanych z Agencji Rynku Rolnego oraz własnych, sporządzanych w oparciu o sprawozdania nadsyłane przez gorzelnie rolnicze, wskazuje na utrzymanie się na rynku biopaliw tendencji zasygnalizowanych tej Komisji w lipcu br. w informacjach Ministra Gospodarki oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na krajowym rynku rośnie zużycie biopaliw i biokomponentów, ale jednocześnie spada zarówno procentowy, jak i ilościowy udział biokomponentów z krajowych wytwórni. Np. z raportu Prezesa URE za I półrocze br. wynika, że na rynek wprowadzono prawie 90 tys. t bioetanolu, tj. o 18 tys. t więcej, niż w całym ub. r., oraz ok. 200 tys. t estrów, w porównaniu z ok. 20 tys. t w ub. r. Ponieważ sytuacja na rynku estrów jest stosunkowo dobra, jeśli pan przewodniczący pozwoli, ograniczę się tylko do stwierdzenia, że ze strony rolników i organizacji rolniczych nie są sygnalizowane problemy związane ze zbytem rzepaku. Poza jednym – w sierpniu i wrześniu spadła cena rzepaku, chociaż nadal jest zdecydowanie wyższa niż w ub. r. Cena ta wynosiła ok. 1300 zł/t we wrześniu br. w porównaniu z 1090 zł/t na początku września ub. r.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KazimierzŻmuda">Natomiast bardzo skomplikowana jest sytuacja na rynku bioetanolu. Jak już powiedziałem, udział bioetanolu pochodzącego z wytwórni krajowych, a więc produkujących w oparciu o alkohol metylowy dostarczany przez gorzelnie rolnicze, to ok. 30% rynku biokomponentów i biopaliw. Podkreślenia wymagają następujące fakty – w 2007 r., w porównaniu z rokiem 2004, liczba gorzelni zmniejszyła się o 1/3 (z 342 do 241). Mowa o gorzelniach produkujących czynnie alkohol, nie zarejestrowanych. Tymczasem produkcja z jednej gorzelni wzrosła o ponad 50%, z 560 tys. litrów rocznie do 900 tys. l rocznie. Całość spirytusu produkowanego w gorzelniach rolniczych wytwarzana jest z dwóch podstawowych surowców – zboża (w 2004 r. – ok. 80–82%) oraz z melasy – ok. 12%. Natomiast w 2007 r. było 72% spirytusu zbożowego i ok. 20% spirytusu z melasy. W I półroczu br. nastąpił dalszy spadek produkcji spirytusu zbożowego do ponad 60% oraz wzrost produkcji wytwarzanego z melasy – do 24–25%. Przekładając procenty na liczby, w 2004 r. i w 2007 r. do wytworzenia spirytusu zużyto ok. 400 tys. t zbóż, a więc udział produkcji spirytusu w rynku zbóż był praktycznie niewielki, bo wynosił niewiele ponad 1% ogólnego rozdysponowania zbóż w kraju.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KazimierzŻmuda">Sygnały napływające do MRiRW oraz obserwacje własne sytuacji na rynku biokomponentów i biopaliw spowodowały, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi kontynuuje działalność swoich poprzedników związaną ze wskazywaniem problemów występujących na tym rynku. W ocenie resortu rolnictwa, ustawa o biokomponentach i biopaliwach ciekłych jest, proszę wybaczyć to porównanie, „dziurawa, jak ser szwajcarski”, ponieważ nakłada na wytwórców biokomponentów obowiązek używania minimum 75% surowca pochodzenia krajowego lub unijnego. Natomiast ta zasada nie dotyczy pośredników, a więc dostarczających biomasę lub surowce do wytworzenia biokomponentów. Z tym, że w rozumieniu ustawy o biokomponentach i biopaliwach biomasą jest również spirytus surowy. Ustawa nie nakłada na producentów paliw obowiązku stosowania do realizacji Narodowych Celów Wskaźnikowych (NCW) spirytusu wytworzonego według tej zasady – 75% lub 25%. Wychodząc z założenia, że przepisy nie są do końca skuteczne, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi w swoich wystąpieniach do Ministra Gospodarki oraz do Ministra Finansów wskazuje na potrzebę dokonania szybkich zmian. Resort rolnictwa, wykraczając poza swoje statutowe obowiązki i uprawnienia, podjął pracę nad przygotowaniem projektu zmian w obowiązującym prawie. W naszej ocenie, pozytywnym faktem jest to, że Minister Finansów widzi możliwość wprowadzenia autopoprawki do projektu ustawy o podatku akcyzowym na etapie prac legislacyjnych w parlamencie. Jestem przekonany, że do tego dojdzie i uważam, że propozycje przygotowane w naszym resorcie znajdą uznanie zarówno w resorcie finansów, jak i w resorcie gospodarki. Przewidujemy, że w ciągu najbliższego tygodnia, najdalej pięciu dni, zakończymy prace i przekażemy ich wynik do resortów współpracujących z nami w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">Chciałem państwa poinformować, że w posiedzeniu naszej Komisji w imieniu Ministra Gospodarki uczestniczy pan Marek Kucharski, pełniący funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Energetyki. Jeśli będą pytania, to pan dyrektor również jest do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefKlim">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wprowadzenie ustawy dotyczącej biopaliw było rzeczą dość trudną, ponieważ trwało przez dwie kadencje Sejmu. Jednak, panie dyrektorze, mam do pana wiele szacunku za pana pracowitość, ale tak nie można. Przecież wszyscy wspólnie 3 lata temu pracowaliśmy nad tą ustawą. Jeśli ona jest dziurawa jak sito, to ja się do tego przyznaję. Bo wtedy i minister Sawicki był za, ja również i minister Jurgiel także. Wszyscy w bólach wprowadzaliśmy tę ustawę, bo przedtem zgłaszał do niej weto poprzedni prezydent. Mam na myśli pana prezydenta Kwaśniewskiego. Jednak w końcu tę ustawę przygotowaliśmy. Ale jeśli dostrzega się w niej sito, to zawsze można to poprawić. To czemu to sito tak długo trwa? Trzeba to zrobić jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WojciechMojzesowicz">Panie dyrektorze, nie można stosować socjotechniki i mówić, że dzisiaj mamy rzepak po 1300 zł/t, a w zeszłym roku kosztował 1090 zł/t. Jako fachowiec wie pan, że w zeszłym roku za tonę rzepaku można było kupić tonę polifoski, a obecnie za 1 tonę rzepaku można kupić tylko 600kg polifoski. Ale w zeszłym roku, po przyjęciu tej ustawy, dziurawej, jak pan mówi, wytworzyła się atmosfera, że wspiera się biopaliwa. I producent rzepaku był spokojny, a zaniepokojeni byli kupujący. W br. w ogóle nie mówi się o biopaliwach. Dopiero teraz, ale jesteśmy już po kampanii. Szkoda, że tego głosu nie było w maju, czy jeszcze w lipcu, przed rozpoczęciem skupu. I główni gracze na rynku rzepaku to wykorzystali. I o to mam trochę pretensji do ministra, że nie podejmował tego tematu, że dalej wspieramy biopaliwa, że resort jest za tym. Takiego głosu nie było. To spowodowało duże zaniepokojenie wśród producentów rzepaku i całkowity spokój wśród przetwórców.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WojciechMojzesowicz">Zobaczymy, co zrobi Minister Finansów, bo słyszałem (bardzo często się to powtarza), że UE odstępuje od produkcji bioestrów, że w Niemczech już się ją likwiduje. Nieprawda. Niemcy, nie dość, że swojego rzepaku mają co najmniej dwa razy tyle, co my, to jeszcze u nas kupują. I dalej inwestują w bioestry.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WojciechMojzesowicz">A najgorsze, że sporo średnich przedsiębiorstw, które zainwestowały w produkcję bioestrów, praktycznie wygasiło produkcję. Czas pokaże, komu na tym zależało. Chciałbym spotkać się po roku i wtedy zobaczymy, kto przejął rynek bioestrów. Jakie firmy, kto jest ich właścicielem i dlaczego była taka cisza. Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale wydaje mi się, że tę ciszę ze strony MRiRW wykorzystano na to, żeby zdezorientowany rolnik sprzedawał jak najtaniej. Bo obecnie, panie dyrektorze, rzepak sprzedaje się po 1150 zł/t. I jeszcze niekoniecznie chcą go za tę cenę kupić. Zdaję sobie sprawę z tego, że dzisiaj zgłaszamy powierzchnię uprawy i fachowcy z branży rzepakowej szybko przeliczają, ile to będzie mniej więcej ton. I jeżeli kupią, powiedzmy, 60% produkcji, to wtedy mogą sobie z tą resztą takie rzeczy robić. Dlatego ja oczekiwałem na ten głos. Dobrze, że to stało się dzisiaj, ale szkoda, że o 4 miesiące za późno. Trzeba było mówić, że nowelizujemy, że wspieramy, że będziemy promować biopaliwa. To wszystko trzeba było mówić 5 miesięcy temu i byłoby to z korzyścią dla producentów rzepaku. Ale jeśli bardzo szybko nie wesprzemy biopaliw, to się udusimy. Obecnie paszowe zboże jest po 350 zł/t. Gorzelnie kupują jeszcze rzepak po niskich cenach, a zbóż już nie kupują, bo gorzelnie stoją. A więc, jeśli część produkcji rolnej nie zostanie przeznaczona na paliwa odnawialne, to w przyszłym roku będzie wielki kryzys w rolnictwie, ponieważ będziemy mieć nadmiar zboża i rzepaku. Nie wspomnę już dzisiaj o tym, mówił to poprzednio pan minister, że wzrosła cena trzody. Ta cena trzody spowoduje, że w lipcu zarzucimy rynek tucznikami, ponieważ wszyscy „pójdą” w tę produkcję. A ten okres 2–3 lat promowania biopaliw dawał szansę na to, żeby część produkcji nie została przeznaczona na wytwarzanie żywności. To jest dla nas jedyna szansa. Dlatego powtarzam – ja nie jestem usatysfakcjonowany.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WojciechMojzesowicz">I, panie dyrektorze, chciałbym, żeby pan się utożsamiał. Bo ja się utożsamiam. Pracowaliśmy. Były 3 projekty. Te dziury nie były zamierzone ani przez pana, ani przez nas. Obecny minister, który to mocno wspierał, chciałbym, żeby dalej krzyczał, że to wspiera. Chciałbym. Bardzo go o to proszę. My też chcemy uszczelnić tę „dziurawą” ustawę. Ale szkoda, że nie zaczęliśmy tego robić w kwietniu. I mówić o tym, że dalej się tym interesujemy, że ustawę poprawimy, że zmienimy. Zrobiliśmy to po sezonie. Oby się nie okazało, że ktoś to wykorzystał. I oby się nie okazało, że są to powiązania gospodarcze i inne. Bo wtedy to byłby rzeczywiście skandal. Ale czas pokaże, kto w Polsce wyprodukuje najwięcej bioestrów. Małe firmy przestały to robić, bo nie są w stanie. Wydaje mi się, że trzeba więcej działań ze strony resortu rolnictwa. Trzeba dalej mówić producentom rolnym, że tego „nie odpuściliśmy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Kolejny raz mówimy o tych sprawach. Oczywiście, że było to oczekiwane przez rolników. Zgadzaliśmy się co do tego w Sejmie, że to jest główna sprawa dla rolnictwa w zakresie rozwoju, zagospodarowania istniejących wówczas nadwyżek. Najważniejsze jest to, co mówią na ten temat rolnicy. A mówią, że po prostu o tym temacie nic nie słychać. Jedyne, co się udało zrealizować, to Narodowe Cele Wskaźnikowe. Z tego wywiązaliśmy się i wywiązujemy się nadal. To realizujemy. Tylko problem polega na tym, że to nie jest polski surowiec. To nie jest polski biokomponent. Na tym polega dramat. Gdybyśmy przeanalizowali poszczególne lata, to osiągamy poziom sprzed kilkunastu lata, poziom roku 1994 i 1995. Nawet chyba wówczas było więcej. Po tych szumnych wdrażaniach programu biopaliw tak obecnie wygląda prawda. Jest regres. W latach 2005–2006 było już 240–280 mln litrów. Żebyśmy chociaż utrzymali te wielkości. A jest wyraźny regres w roku 2007 i 2008.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławKalemba">Na czym polega problem? Proszę zauważyć, że zmniejsza się produkcja. Jeszcze 2–3 lata temu byliśmy eksporterem i niemało eksportowaliśmy, a obecnie w coraz większym stopniu Polska staje się importerem. Dlatego konieczne są zarówno nasze wewnętrzne działania, jak i na forum UE. Jakie działania rządu, bo na pewno takie są, zostały podjęte w celu ograniczenia choćby zakupu bioetanolu pochodzącego spoza rynku UE? Czy tego nie możemy zrobić? Czy jest możliwa taka decyzja KE? W ramach Światowej Organizacji Handlu jest niemożliwe? Bo my przygotowujemy rolników i firmy i w końcu to, co jest potrzebne do realizacji tych celów, jest przywożone z rynków pozaunijnych. Jest produkowane, np. z trzciny cukrowej. To co możemy dalej mówić o tych programach i o ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StanisławKalemba">Mam konkretne pytanie. Czy trwają prace na poziomie UE i KE dotyczące ograniczenia stosowania biokomponentów do wykonania NCW chociażby do pochodzących z rynku UE? Bo jak rozpoczynaliśmy prace nad tą ustawą, to wtedy tu, w Sejmie, toczyła się dyskusja i była możliwość, przynajmniej do czasu uzyskania członkostwa w UE, ograniczenia tego do produktów pochodzących z naszego rynku. A teraz w grę wchodzi nie tylko rynek UE, ale cały świat. Możemy tu jeszcze nie wiem ile uchwalić ustaw i wydać rozporządzeń, a jeśli będzie tak nadal, to sobie po prostu z tymi problemami nie poradzimy. Bo nasz rynek rozwala cukier w z trzciny cukrowej, spirytus również z trzciny cukrowej. Dlatego pierwsze pytanie jest, czy UE w ramach wspólnej polityki rolnej i innych polityk, np. energetycznej, ma zamiar ograniczyć import wyłącznie do surowców z rynków europejskich? Mówiliśmy o tym na kilku posiedzeniach naszej Komisji z udziałem Ministra Gospodarki, Ministra Finansów oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. I to jest pytanie, na które musimy sobie udzielić odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StanisławKalemba">Natomiast, jeśli chodzi opolski rynek, to proszę zauważyć, kto się do tego dostosował. Mówimy o różnych firmach zagranicznych i polskich. Ale w przypadku bioetanolu mamy wykorzystane moce produkcyjne poniżej 60%. Gorzelnie stoją, bo wiadomo – przestarzały sposób produkcji, koszty, ceny zbóż itd. Ale przecież nie możemy tolerować tego, żeby moce produkcyjne naszych przedsiębiorstw były wykorzystywane tylko w 8% lub 10%. Tak samo w przypadku estrów. W ramach reformy wspólnej polityki rolnej jest przewidziana likwidacja dopłat energetycznych, nawet tych niedużych, które jednak były jakimś wsparciem. Stanowisko naszego rządu jest za utrzymaniem tych dopłat, ale to również jest wspólna polityka rolna.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#StanisławKalemba">Przyglądając się analizom zawartym w dostarczonej nam informacji, możemy stwierdzić, że realizacja programu biopaliw pogarsza się z roku na rok. Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Finansów, bo wprawdzie jest zapewnienie, ale prosiłbym, żeby dzisiaj potwierdzić, że zwolnienie z akcyzy jest maksymalne, na ile nasze i unijne przepisy pozwalają i że już osiągnęliśmy maksimum. Rozumiem, że tak jest, ale prosiłbym o potwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#StanisławKalemba">Natomiast, jeżeli chodzi o produkcje rolną, to oprócz biopaliw jest w UE jeszcze paliwo rolnicze. Dlaczego w ramach tych samych mechanizmów, jeśli nie możemy ruszyć z biopaliwami, idzie nam to opornie, nie pójść w tę stronę, co inne państwa UE w zakresie paliwa rolniczego, które w państwach UE jest tańsze od paliwa ogólnodostępnego. Tak jest np. w Irlandii, we Francji, w Niemczech, we Włoszech i w Danii. Wszędzie tam paliwo do produkcji rolnej jest tańsze o 40–60%. Czy nie warto i u nas wprowadzić takich udogodnień dla rolników? Bo mówi się o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i o innych obciążeniach, a przyjrzyjmy się przywilejom rolników w krajach UE. Tymczasem polscy rolnicy otrzymują tylko 1/3 lub ¼ dopłat w stosunku do nich.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#StanisławKalemba">Zgadzam się z tym, że nie możemy od tego odstąpić. I, panie ministrze, jeśli dzisiaj są zgłaszane uwagi, że należy dokonać zmian w tych ustawach, żeby to uszczelnić, to my na to czekamy. Jeśli taki projekt wpłynie do naszej Komisji dzisiaj, to za parę dni go rozpatrzymy. Inaczej sobie z tym nie poradzimy. Może za długo z tym czekamy i chyba jest potrzebne takie stanowisko, że resort rolnictwa i rząd „nie odstąpią” i będą robić wszystko, żeby rozwijać produkcję biopaliw. To jest na pewno potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#DariuszBąk">Materiał, który otrzymaliśmy, jest zatytułowany „Rynek biopaliw w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem działań podejmowanych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi”. Jeśli chodzi o omówienie rynku biopaliw, to można powiedzieć, że ten materiał jest wystarczający. Natomiast, jeśli chodzi o podejmowane działania, jest to część bardzo mała objętościowo i zawierająca bardzo mało informacji.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#DariuszBąk">Jest tam napisane, że krajowa produkcja bioetanolu utrzymuje się na poziomie roku 2004, co oznacza, iż znacząco obniżyła się w porównaniu do lat 2005–2006, a realizacja istotnej części NCW następuje poprzez wewnątrzwspólnotowy przywóz tego biokomponentu. Dalej jest też taki ładny fragment: „Do Polski alkohol etylowy jest przywożony wyłącznie z innych krajów Wspólnoty. Od 2005 r., w którym przywóz alkoholu z UE stanowił 2% krajowej produkcji, przywóz uległ znacznemu wzrostowi, dochodząc w 2007 r. do poziomu 28% produkcji krajowej.”. Dalej są wyszczególnione kraje, z których są przywożone te produkty. Jest również bardzo ważna informacja, że drastycznie spada liczba gorzelni w Polsce. I tu mam pytanie do pana ministra, dlaczego tak się dzieje, że patrzycie obojętnie na to, jak rodzimy przemysł jest niszczony? To jest pierwsze pytanie i proszę, żeby pan na nie odpowiedział.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#DariuszBąk">Ciekawa jest również informacja, co się dzieje z rzepakiem wyprodukowanym w Polsce. W ub. r. przemysł olejarski kupował ten rzepak, ale w dużej części również (pytam się, w jakiej?) produkcja krajowa została wyeksportowana. Kto kupował i w jakim celu? Czy jest prawdą, że kraje ościenne – Niemcy, Holandia – mają bardzo dobrze rozwiniętą sieć instalacji do produkcji biokomponentów i że to one kupują, a nas stawiają w roli kraju surowcowego? Zarabiają na nas. I to jest kolejne pytanie, czy z tych krajów, które od nas kupują rzepak, surowiec, są do nas sprowadzane biokomponenty? Tyle, jeśli chodzi o analizę sytuacji przedstawioną w materiale.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#DariuszBąk">Teraz odniosę się do podejmowanych działań. Są one bardzo mizerne i świadczą o wielkiej opieszałości MRiRW. Np. na str. 7 jest takie zdanie: „Podjęto działania m. in. występując do Ministra Finansów o zmianę rozporządzenia z dnia 26 kwietnia 2004 r. w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego. Celem tej zmiany byłoby wycofanie zwolnienia z podatku akcyzowego od bioetanolu stosowanego w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych.”. Czyli w dalszym ciągu decyzji nie ma. Pytanie do pana ministra – czy jest w tej sprawie decyzja Ministra Finansów? Jest także napisane, że opiniując projekt nowego rozporządzenia Rady ustanawiającego wspólne zasady dla systemu wsparcia bezpośredniego dla rolników w ramach wspólnej polityki rolnej i ustanawiającego określone systemy wsparcia dla rolników, zwracano uwagę, aby nie rezygnować z mechanizmów dopłat do upraw roślin przeznaczonych dla celów energetycznych. Jest to w dalszym ciągu w sferze projektów, to znaczy łagodnego dopominania się o zmianę sytuacji. Jest jeszcze napisane na str. 5, że przewiduje się możliwość udzielenia wsparcia dla osoby fizycznej, prawnej lub jednostki organizacyjnej nie posiadającej osobowości prawnej, które wykonują działalność w zakresie przetwórstwa lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych. I jest napisane, że to będzie wsparcie dla gorzelni rolniczych w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013. Mamy rok 2008. Czy z tego programu skorzystała już jakakolwiek gorzelnia?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#HenrykKowalczyk">Część problemów poruszyli już moi przedmówcy, natomiast mnie bardzo niepokoi stwierdzenie, że produkcja spada. Bo po wielkich wysiłkach poprzednich dwóch lat, kiedy to wprowadzono ustawę o biopaliwach, którą wszyscy się szczyciliśmy, okazuje się, że założenia tej ustawy nie są realizowane. O powodach była już dzisiaj mowa.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#HenrykKowalczyk">Natomiast ja chciałbym zapytać o ustawę z maja 2007 r. o zmianie podatku akcyzowego, która miała wspierać produkcje biopaliw. Została wysłana do notyfikacji i z tej informacji wynika, że proces notyfikacji trwa. A to już jest czas dość odległy, więc chciałbym się dowiedzieć, na jakim to jest etapie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#HenrykKowalczyk">Jest również napisane, że w najbliższym czasie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawi Ministrowi Finansów propozycje zmian w tych przepisach. Przepraszam bardzo, ale to już jest 10 miesięcy rządów tej koalicji. Zmniejsza się produkcja biopaliw, a minister w najbliższym czasie przedstawi propozycje zmian. Gdybyśmy w takim tempie w poprzedniej kadencji zabierali się do ustawy o biopaliwach, to nic byśmy nie mieli. Naprawdę, to zdanie jest dla mnie zdaniem całkowicie kompromitującym. Przepraszam, że mówię tak ostro, czynię to bardzo rzadko, ale wszyscy pamiętamy, jaka była w poprzedniej kadencji walka o biopaliwa.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#HenrykKowalczyk">Całkowicie zgadzam się z diagnozą pana posła Kalemby, że w UE potrafią zorganizować wsparcie. W wypowiedzi pana posła był również wątek paliwa rolniczego, a więc zwrot części akcyzy, dopłaty do paliwa rolniczego itd. To też nie było łatwe do wprowadzenia, ale funkcjonuje to już trzeci rok. Co roku rosły na ten cel wydatki – 45 gr do litra, potem 55 gr, a obecnie 85 gr. Jakie są plany rządu dotyczące kontynuowania tego wzrostu dopłat do paliwa rolniczego? Żebyśmy chociaż zbliżyli się, bo nawet nie marzymy o tym, że będzie możliwe wyrównanie szans z rolnikami z państw „starej UE”.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#HenrykKowalczyk">I ostatnia sprawa. Oprócz tego, o czym mówił poseł Bąk, czyli delikatnego zgłaszania wniosków o utrzymanie dopłat do roślin energetycznych w ramach UE. Te dopłaty przez wiele lat były stosowane i jak Polska chciała z nich skorzystać, to zaledwie po roku pojawiła się zapowiedź ich likwidacji. Na ile rząd szuka sojuszników w sprawie utrzymania tych dopłat? Wiem, że przełom roku 2007 i 2008 nie był okresem łatwym, ponieważ był nieurodzaj zboża i rozmowy na tym etapie były trudne, ale myślę, że rok 2008 i tegoroczne plony zbóż stwarzają argumenty do zdecydowanego występowania o utrzymanie dopłat do roślin energetycznych. Bo sytuacja w br. jest zupełnie inna, niż w 2007 r., kiedy rzeczywiście był niedobór zboża na rynku.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#HenrykKowalczyk">Proszę o udzielenie odpowiedzi na moje pytania dotyczące działań rządu, bo, rzeczywiście, w tej informacji diagnoza jest, jaka jest, tu nic nie zmienimy i wszyscy możemy ponarzekać, natomiast działania rządu, rzeczywiście, są bardzo mizerne.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofJurgiel">Rzeczywiście, jeśli chodzi o biopaliwa, to jakoś nie udaje się tego tak w Polsce wprowadzić, żeby nasi rolnicy i nasza gospodarka miała z tego jakieś korzyści. Więcej jest importu niż eksportu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałem odnieść się do wypowiedzi pana posła Kalemby. Rzeczywiście, od kilkunastu lat zabiegamy o realizację różnych ważnych dla rolnictwa celów. I słusznie pan stwierdził, że w UE jest 40% zwrotu akcyzy zawartej w paliwie. Przypominam, że przed uzyskaniem przez Polskę członkostwa w UE to działanie zostało zlikwidowane jako krajowy instrument wsparcia. Dopiero rząd PiS wprowadził ten instrument wsparcia i dzisiaj ten zwrot wynosi 85 gr od akcyzy od 1l paliwa. I dlatego, jako Komisja, powinniśmy zgłosić wniosek, żeby jednak rząd spróbował w następnym roku zwiększyć ten zwrot przynajmniej o 15 gr, żeby zbliżać się do innych krajów UE. Sądzę, że powinniśmy skierować do resortu rolnictwa i do pana premiera prośbę, żeby w następnym roku ta stawka zwrotu wyniosła co najmniej 1 zł, bo jest możliwa chyba wysokość 1,04 zł.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#KrzysztofJurgiel">Jeśli chodzi o podejmowane działania, niepokoi właśnie to, że resort i rząd chcą zlikwidować, czy też stwierdzić nieważność ustawy dotyczącej zwolnień z podatku akcyzowego i przeznaczyć te środki na inne cele w rolnictwie. Jaki w związku z tym jest program dla biopaliw w Polsce? Są podejmowane działania, ale nie został określony cel tych działań. W dostarczonym nam materiale nie ma tego celu. Co Polska chce osiągnąć? Jaka jest prognoza? Jakie ilości gruntów mają być przeznaczone na produkcję biopaliw? Kiedyś, o ile pamiętam, mówiło się o 1 mln ha. Jak jest prognoza dotycząca eksportu i importu biopaliw? Jak w tym okresie nasza gospodarka ma funkcjonować? To są ważne pytania i myślę, że resort rolnictwa powinien taką prognozę przygotować w zestawieniu z innymi obszarami rynków rolnych, bo podejmowane działania nie wskazują, co chcemy osiągnąć. Powinniśmy sobie postawić cel.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#KrzysztofJurgiel">I prośba o odpowiedź na jeszcze jedno pytanie. Chodzi o PROW, gdzie jedno działanie umożliwia korzystanie przez przedsiębiorców i wytwórców z tego programu. Kiedy te działania będą uruchomione? Czy jest dużo wniosków dotyczących tych działań i jakie mają być tego efekty?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekWojtkowski">Bardzo się cieszę, że gościmy dzisiaj przedstawiciela Ministra Gospodarki, bo moje pytanie dotyczy również tego ministerstwa. W otrzymanym przez nas materiale, bodajże w ostatnim punkcie, jest zdawkowo potraktowany problem programu budowy biogazowni rolniczych. Chciałbym, żeby pan minister krótko odpowiedział na pytanie, jak daleko ten program jest zaawansowany. Sądzę, że jest to bardzo ciekawa inicjatywa, która w świadomości społecznej funkcjonuje już bodajże kilkanaście lat. Wiem, że swego czasu przetoczyła się przez media dyskusja na ten temat. Było hasło „Biogazownia w każdej gminie”. Myślę, że to jest doskonały element stymulujący rozwój polskiej wsi i warto byłoby zainteresować się tym pomysłem. Być może, to jest temat na odrębne posiedzenie naszej Komisji. Warto byłoby się nad tym zastanowić.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekBogucki">Oprócz tego, że pamiętam, jak w poprzedniej kadencji rzeczywiście wspólnie pracowaliśmy nad ustawa o biopaliwach, pamiętam również, jak pod koniec tej kadencji krytykowaliście nas, wówczas rządzących, że nie potrafimy wprowadzić instrumentów przyśpieszających produkcję biopaliw, które by tę produkcję wspomogły. Wtedy była zupełnie inna sytuacja na rynkach rolnych, zupełnie inna cena zbóż, inna była sytuacja w produkcji buraków cukrowych i właściwie w każdej dziedzinie produkcji rolnej. Sytuacja była o wiele lepsza. Dzisiaj możnaby powiedzieć z satysfakcją, ale ja mówię to ze smutkiem, że przy tej bardzo trudnej sytuacji dla rolników, zwłaszcza w zakresie porównania kosztów produkcji z przychodami, przez prawie rok cofnęliśmy się w produkcji biopaliw, jak wynika z tej informacji. Bo I półrocze br. jest jeszcze gorsze, jeśli chodzi o produkcję alkoholu etylowego, w stosunku do 2007 r., a nawet w stosunku do 2004 r. To źle wróży naszemu rolnictwu. I ta alternatywa, ten stabilizator rynku, którym mogła być produkcja biopaliw, zupełnie nie jest wykorzystywany. Co rząd zamierza? Bo w tej informacji nie mogę się doszukać, czy są jakieś konkretne plany zmiany tej sytuacji. Co rząd zamierza, żeby wykorzystać w ramach obecnie obowiązującego prawa unijnego wszystkie możliwości wspomożenia produkcji biopaliw z surowców krajowych? A jednocześnie, co zamierza zrobić, żeby zmienić prawo unijne na korzyść produkcji biopaliw z surowców krajowych? Jakie są zamiary rządu w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławStec">Był program wsparcia produkcji biopaliw. Z informacji MRiRW wynika, że to wsparcie jest takie, że się cofamy. Kiedyś mówiono, że potrzebna jest ustawa i ustawa jest, a produkcji nie ma. Natomiast bardzo niepokojący w tej informacji jest dramatyczny wzrost importu alkoholu etylowego. I prosiłbym o uzupełnienie na piśmie tego materiału o informację, jakie firmy sprowadzają ten alkohol. Bo w 2005 r. to było 2% produkcji krajowej, a w 2007 r. – aż 28%. Przecież to jest nieporozumienie. Dlaczego importujemy wspierając w ten sposób rolników i producentów z innych krajów?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StanisławStec">Podzielam opinię jednego z przedmówców, żeby specjalnym tematem posiedzenia naszej Komisji była produkcja biogazu. W woj. zachodnio-pomorskim Niemcy kupują kukurydzę na pniu, sami ją zbierają, wywożą i używają m. in. do produkcji biogazu. Czy naprawdę nie można opracować programu rozwoju tej produkcji w naszym kraju? Tym bardziej, że ceny gazu i energii dostarczanych przez monopolistów mają wzrosnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrWaśko">Jaki jest docelowy model udziału produkcji biopaliw w produkcji paliw? Mam również pytanie dotyczące pomocy w ramach PROW dla sektora produkującego biopaliwa. W związku z ta pomocą nastąpi konsolidacja producentów paliw. Czy wtedy nie wzrośnie moc produkcyjna producentów biopaliw i na tym rynku coraz trudniej będzie produkować biopaliwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiktorSzmulewicz">Jako rolnik mogę stwierdzić, że rolnicy w ogóle nie odczuli wprowadzenia ustawy o biopaliwach. Ich to w zasadzie nie dotyczy, ponieważ krajowe zainteresowanie skupem płodów rolnych do produkcji biopaliw praktycznie nie istnieje. Skupują to firmy i koncerny zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WiktorSzmulewicz">Zgadzam się z wieloma wcześniejszymi wypowiedziami, ale jest jedna rzecz podstawowa, o której musimy mówić, a mianowicie, że w rolnictwie kryzys już się zaczął. Dlatego trzeba się zastanowić, jak podtrzymać produkcję rolną, bo grozi jej wygaszenie. Pierwszy załamał się rynek buraków, później trzody chlewnej, praktycznie załamał się również rynek mleka i zbóż. Rolnicy sieją zboża, ale nie widać na polach rozsiewaczy nawozów. Tylko nieliczni mają zapasy i wchodzą na pola z pełnym cyklem agrotechnicznym. Dlaczego tak się dzieje? Na pewno jest w Europie kryzys powodujący spadek produkcji rolnej i cen. Ale inne kraje potrafią się bronić. Jak się bronią? Np. w Niemczech produkcja biopaliw jest bardzo rozwinięta i produkuje się tam alkohol ze zbóż i z innych płodów rolnych. Kiedy było ich brak, kupowali w Polsce. Obecnie jest nadmiar zboża, Niemcy już w Polsce nie kupują i u nas kryzys jest przez to jeszcze większy. Nie potrafiliśmy stworzyć rodzimego przemysłu, żeby kupował nasze płody rolne. Zwalniamy z akcyzy przy produkcji biopaliw, zmniejszamy dochody budżetu państwa, ale korzystają z tego zagraniczne koncerny. Bo mają ulgi przy sprowadzaniu do Polski spirytusu, bioestrów i innych produktów. Czy nasza polityka jest polityka narodową, czy też narzucono nam normę, że musi być 4% i to będziemy realizować zmniejszając akcyzę i tym samym dochody budżetu państwa, gdzie cały czas brakuje środków, a nie będziemy wspierać tego, co miało być naszym celem?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WiktorSzmulewicz">Druga sprawa istotna dla rolnictwa, to brak w budżecie państwa środków na kredyty preferencyjne, które złagodziłyby skutki obecnej trudnej sytuacji, np. braku środków z PROW praktycznie przez okres 2 lat. To wszystko pogarsza naszą konkurencyjność, nawet w stosunku do tego, co się obecnie dzieje w Europie. Rząd musi podjąć szybkie działania, bo trzeba natychmiast działać, ponieważ jesteśmy spóźnieni. I nie tylko ci, co rządzą i opozycja, ale wszyscy musimy się wspólnie zastanowić, jak to szybko zmienić, bo grozi nam destabilizacja na polskim rynku rolnym. Ale nie tylko na tym rynku, bo z nim jest związany również przemysł maszynowy i chemiczny, które mogą pociągnąć za sobą inne gałęzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałem poinformować pana prezesa, że na posiedzeniu naszej Komisji będzie debata dotycząca sytuacji ekonomicznej w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WojciechMojzesowicz">Nie miałem okazji zadać pytania panu Ministrowi Finansów, natomiast, jeśli mówimy o sytuacji kryzysowej, to cały czas się mówi tylko o bankach i o tych, co mają tam pieniądze, a kryzys może również dotknąć przedsiębiorstwa. Jeżeli koszty produkcji rolnej wzrosły o ok. 30–40%, to należy pamiętać o tym, że najlepsze gospodarstwa w Polsce bardzo dużo zainwestowały. Spójrzmy na mleko. 1 litr kosztował 1,40–1,50 zł, a dzisiaj kosztuje 0,90–1,00 zł. A zostały wybudowane piękne obory i te gospodarstwa mogą stracić płynność finansową. To, o czym pan prezes mówił, to jest rzeczywiście problem. Powstaje pytanie – jak możemy pomóc rolnikom bez proszenia o zgodę KE? Pan poseł Kalemba słusznie zauważył, że w UE jest paliwo rolnicze, że są do niego dopłaty. Pan prezes poruszył sprawę dopłat do kredytów. Jest nowelizowana ustawa o ustroju rolnym państwa. I słusznie. Ale mówi się, że nie będzie dopłaty do kredytu na zakup ziemi. Że w ogóle nie będzie, bo w tej chwili jest linia kredytowa, a nie ma dopłat. Sytuacja jest taka, że w tym zderzeniu na rynku ziemi kupi ten, który ma pieniądze, bo rolnik nie będzie w stanie wziąć kredytu na warunkach komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WojciechMojzesowicz">Uważam, że w związku z sygnałami, które docierają z różnych środowisk, trzeba się spokojnie zastanowić, co dalej, bo, według mojej oceny, może nastąpić bardzo ostry kryzys w gospodarstwach towarowych. Mogą stracić płynność i przestać spłacać kredyty. I oby się nie powtórzyła sytuacja sprzed wielu lat, kiedy było wiele bankructw. Dlatego uważam, że powinniśmy się spotkać i porozmawiać na ten temat. Bo te problemy będą się nawarstwiać. W zeszłym roku pszenica kosztowała 800 zł, obecnie – 450 zł. A pszenica paszowa – poniżej 400 zł.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WojciechMojzesowicz">Ja bym prosił, panie ministrze, żebyśmy sobie usiedli, jako Komisja, bez udziału dziennikarzy, i porozmawiali o problemach. I postarali się wspólnie wskazać, co można zrobić. Bo może się zdarzyć, że ktoś znowu stanie na czele protestujących rolników. Jak będą przyciśnięci do muru, to wyjdą, nie wiem, gdzie, może na drogi. Obecnie jeszcze liczą na to, że sobie dadzą radę. Ale za chwilę to się może skończyć. Nie chciałbym być w tej grupie, która zachęca rolników do czegokolwiek. Ale musimy usiąść i porozmawiać. Jeśli, jako ludzie związani z wsią, nie porozmawiamy o obiektywnej sytuacji, to ci, co tego nie rozumieją, a nie wszyscy muszą rozumieć, mogą tego nie dostrzec i dowiedzieć się zbyt późno. Bo ta informacja dla rządzących, dla parlamentu, powinna być uczciwa. Tym bardziej, że teraz debatujemy nad budżetem. Bardzo proszę, panie ministrze, żebyśmy zrobili to wspólnie, bo to jest potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Proszę, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi i ewentualne ustosunkowanie się do poruszonych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że to, o czym mówił przed chwilą pan poseł Mojzesowicz, czyli brak społecznej akceptacji i niezrozumienie przez wiele środowisk tego, czym jest produkcja żywności, czym jest wsparcie dla produkcji paliw odnawialnych, to jest również zadania dla rządu, dla parlamentu, żeby było większe zrozumienie, że trzeba inwestować w obszar rolnictwa, że te środki dają gwarancję bezpieczeństwa żywnościowego. Niestety, dopiero w ub. r. po raz pierwszy społeczeństwo, czy większość ludzi zrozumiała, że produkcja żywności to nie żarty, że to nie jest to samo, co produkcja śrubek, tylko bardzo ważny obszar i każda zainwestowana złotówka w przyszłości przynosi gwarancję produkcji tej żywności. A, po drugie – gwarancję, że ceny będą w miarę stabilne. Bo wysokie ceny na zboża w ub r. i te niskie obecnie, to są skrajności, chociaż była pewna stabilizacja tych procesów.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o sprawy związane z biogazem, to nasze ministerstwo przygotował listę istniejących problemów związanych, np. z kwestiami prawnymi. Na forum rządu, a także Parlamentowi i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi będziemy rekomendować zmiany, które należy wprowadzić, żeby nie było barier, zwłaszcza budowlanych, bo to są największe utrudnienia. Bardzo ważną sprawą jest upowszechnienie rozwiązań z zakresu budowy biogazowni. Również te prace z naszej strony zostały wykonane. Poproszę później przedstawiciela MG, żeby o tym powiedział, ponieważ resort gospodarki ten program koordynuje.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#ArturŁawniczak">Wystąpiliśmy do MF o zwiększenie o następne kilkanaście groszy środków, które można odzyskać za paliwo. W ten sposób praktycznie wykorzystalibyśmy maksymalny zwrot i pieniądze mogłyby trafić do rolników, żeby obniżyć koszty produkcji. Minister Sawicki wielokrotnie poruszał tę sprawę na forum rządu i mam nadzieję, że w końcu będzie zgoda resortu finansów.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o forum UE i dopłaty do roślin energetycznych, to podjęliśmy stosowne działania. Mam informację z ostatniej Rady Ministrów, że prawdopodobnie uda się to przeprowadzić na wniosek Polski. Mamy poparcie wielu krajów. Okazało się, że nie tylko nam na tym zależy. Jesteśmy przekonani, że uda się to wsparcie utrzymać, a może nawet uzyskać jakieś większe środki na ten cel. Jak słusznie państwo zauważyli, ledwo zaczęliśmy z tego korzystać, a już została podjęta próba likwidacji.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#ArturŁawniczak">Sytuacja gorzelni jest rzeczywiście dramatyczna, bo, niestety, udział polskiego towaru na rynku jest niewielki. Gorzelnie stosują różne sposoby zwiększenia sprzedaży. Ale trzeba powiedzieć, że potencjał produkcji spirytusu odwodnionego jest zdecydowanie mniejszy, niż dane łączne dotyczące produkcji. Są bardzo zaawansowane rozmowy z MF i MG dotyczące sposobu zakupów przez polskie firmy paliwowe tych wszystkich komponentów. Nie jest to prosta sprawa. Potwierdzamy, że większość biokomponentów pochodzi z importu. Mamy od producentów sygnały, że jest to import spoza UE, chociaż bardzo trudno to udowodnić. Zwróciliśmy się do naszych instytutów naukowych o opracowanie metody umożliwiającej stwierdzenie, z czego został wyprodukowany dany alkohol. Zwróciliśmy się również do Ministra Finansów, żeby przeprowadził kontrolę wszystkich importowanych paliw. Zobaczymy, jakie będą efekty, ponieważ, być może, jest jakiś sposób, żeby to wykryć, co, oczywiście, wiąże się z określonymi skutkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#ArturŁawniczak">25% rzepaku zostało wyeksportowane i to głownie do krajów, o których była mowa, do Niemiec i Holandii, bo tam jest dużo instalacji przetwarzających rzepak na paliwo, często sprzedawane potem na polski rynek.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#ArturŁawniczak">Mam nadzieję, że rozmowy z MF i MG doprowadzą do realnego wzmocnienia produkcji biopaliw. Nie chciałbym podawać daty konkretnego rozstrzygnięcia, bo to nie jest możliwe, trzeba poczekać na decyzję rządu.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#ArturŁawniczak">Proszę pana dyrektora Żmudę i pana dyrektora z MG o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzŻmuda">To, co powiem, proszę traktować jako uzupełnienie wcześniej przekazanych informacji oraz udzielenie odpowiedzi na zadane pytania, a nie – polemikę lub socjotechnikę.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KazimierzŻmuda">Po pierwsze – podając cenę rzepaku na podstawie Zintegrowanego Systemu Informacji Rynkowej MRiRW, chciałem pokazać, że w odróżnieniu od sytuacji na rynku zbóż, nie nastąpił spadek cen rzepaku w układzie nominalnym. Ma rację pan poseł Mojzesowicz mówiąc, że za tę samą tonę można było w ub. r. kupić znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KazimierzŻmuda">Jeśli chodzi o pomoc w rozwoju rynku biopaliw, którą może udzielić Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a zapisaną w Wieloletnim programie promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014, to Komisja była uprzejma przyjąć informację przekazaną przez pana ministra Plockego w lipcu, że wszelkie zapisy dotyczące pomocy ze strony Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostały wdrożone. Chodziło tam m. in. o uruchomienie, z jednej strony, PROW, a z drugiej – dopłat do upraw energetycznych. I, zatrzymując się jeszcze przy tych dopłatach, o których wspomniał przed chwilą pan minister Ławniczak, chciałem poinformować, że pan minister Sawicki nie zachowywał się pasywnie, tylko bardzo aktywnie. Po pierwsze, wystąpił w tej sprawie do pani komisarz Mariann Fischer Boel, jak również namawiał swoich kolegów ministrów do poparcia jego pomysłu, polegającego na tym, że skoro już nie można utrzymać dopłat do upraw energetycznych wprost, to powinny one pozostać w rolnictwie i być przeznaczone na pozyskiwanie surowców, m. in. dla biogazowni rolniczych.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#KazimierzŻmuda">Jeśli chodzi o luki w prawie, to jest tak, że one wychodzą dopiero w praktyce. Kiedy było tworzone prawo, nikomu z tych, którzy nad nim pracowali, nie śniło się, że znajdą się tacy, którzy będą je tak skutecznie obchodzić, będą sięgać po pomoc publiczną do surowców kupowanych w krajach trzecich. Bo praktycznie obniżona stawka podatku akcyzowego jest stosowana w dużej części do biokomponentów kupowanych w krajach trzecich.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#KazimierzŻmuda">Było pytanie, dlaczego obserwujemy taki ubytek gorzelni rolniczych. W tym przypadku odpowiedź jest nieco skomplikowana, ponieważ przy produkcji utrzymywanej mniej więcej na tym samym poziomie, zmniejsza się liczba gorzelni rolniczych. To oznacza, że m. in. ostra wewnętrzna konkurencja między gorzelniami powoduje zmniejszenie ich liczby. Proszę wybaczyć, że nie będę dalej rozwijać tego tematu, bo on jest dużo szerzy. Skala produkcji w wielu przypadkach nie pozwala polskim gorzelnikom konkurować z wielkoprzemysłowymi wytwórniami spirytusu etylowego w innych krajach. Dochodzi jeszcze fakt, że „po drodze” na tym spirytusie muszą jeszcze zarobić dwa podmioty: po pierwsze, gorzelnie, a po drugie – ten, kto go odwadnia. Bo produkcja jest dwuetapowa. I dlatego, często przy rosnącej cenie surowców, krajowy rynek nie jest w stanie konkurować.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#KazimierzŻmuda">Miał rację pan poseł Kalemba, ale nie tylko on, mówiąc, że w 2007 r. poziom produkcji był niższy, niż w latach 1996–1998 lub 2005–2006, kiedy wydawało się, że na tym rynku jest koniunktura. Ta koniunktura była spowodowana m. in. tym, że polskie wytwórnie bioetanolu, czyli spirytusu odwodnionego, znalazły rynek zbytu w krajach trzecich. Wywiozły znaczącą ilość spirytusu odwodnionego przeznaczonego do celów paliwowych, m. in. do Szwecji, Niemiec i Holandii. Natomiast w wyniku zmian cenowych sytuacja zmieniała się już pod koniec 2006 r. i 2007 r. I ta tendencja utrzymuje się również w roku bieżącym. Istotnym czynnikiem jest również to, że polskie gorzelnie nie do końca odzyskują w sposób ekonomiczny wywar pozostający z produkcji. W wielkoprzemysłowych wytwórniach, gdzie surowcem jest kukurydza, przy produkcji bioetanolu pozyskiwana jest wysokobiałkowa, bardzo wartościowa pasza. I ona w połączeniu z bioetanolem daje tym wytwórniom określony zysk, pozwalający zwyciężać w konkurencji na tym rynku.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#KazimierzŻmuda">Jeśli chodzi o zasady stosowania ulg w podatku akcyzowym, to, proszę wybaczyć, ale zostawię ten temat osobom bardziej kompetentnym, a więc przedstawicielowi Ministra Finansów lub przedstawicielowi Ministra Gospodarki, bo pragnę państwa poinformować, że wiodącym resortem w zakresie rynku biopaliw, jako rynku paliwowego, czyli energetycznego, jest Minister Gospodarki. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi może zgłaszać wnioski i propozycje zmian, dostrzegając określone sytuacje na rynku, a więc może być tylko wnioskodawcą, a nie inicjatorem zmian przepisów. Dlatego w materiale przedstawionym Komisji była mowa o tym, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi występuje lub występował z wnioskami i propozycjami. I ostatnia decyzja ministra była taka, żeby przygotować projekt i przekazać go do dalszych konsultacji. A o pozytywnym oddźwięku ze strony Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi można mówić na podstawie formalnego pisma, które przekazał w związku z uwagami zgłoszonymi do projektu ustawy o podatku akcyzowym, który był w tym tygodniu rozpatrywany na posiedzeniu rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JózefKlim">Czy jeszcze ktoś ze strony rządowej chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MarekKucharski">Chciałbym się odnieść do paru kwestii poruszonych przez panów posłów. Po pierwsze, Minister Gospodarki dosyć systematycznie składa państwu informacje dotyczące tego, co robi dla rynku biopaliw. Ostatnio, na przełomie lipca i sierpnia br., a poprzednio w marcu. Czyli co kilka miesięcy staramy się państwa informować o naszych inicjatywach.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MarekKucharski">Może odniosę się do realizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Ta ustawa została uchwalona przez Sejm w 2006 r., natomiast jej główny mechanizm, czyli tzw. obowiązek dotyczący realizacji NCW, wszedł w życie dopiero od br. I, wydaje mi się, że nie można powiedzieć, że jest to mechanizm martwy. Ponieważ w ustawie, o której była tu mowa, Sejm podniósł kary za niewykonanie tego obowiązku aż dziesięciokrotnie w stosunku do tego, co było wcześniej, ten mechanizm jest naprawdę bardzo skuteczny. Gdybyśmy uzupełnili tabelki dołączone do informacji MRiRW o dane z poprzednich lat dotyczące np. estrów metylowych, to, wydaje mi się, że zużycie estrów oraz ich produkcja byłyby znacznie mniejsze w poprzednim roku, niż w br. Wydaje mi się, że nastąpił znaczny wzrost zarówno produkcji krajowej, jak i wykorzystania estrów metylowych.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MarekKucharski">Jeśli chodzi o handel wewnątrzwspólnotowy, to, wydaje mi się, że trudno byłoby go zahamować. UE to jest jednak wspólny rynek. Jeśli chcielibyśmy wprowadzić jakieś przepisy ograniczające ten przepływ towarów wewnątrz UE, na pewno spotkalibyśmy się z ostrą reakcją ze strony KE, a każdy taki przepis musielibyśmy najprawdopodobniej notyfikować właśnie w KE. Tak jest np. w przypadku przepisów dotyczących akcyzy.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MarekKucharski">Jeśli zaś chodzi o przytoczony na tym posiedzeniu artykuł ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych dotyczący proporcji 75 do 25, czyli surowców polskich do surowców zagranicznych, w zasadzie pozaunijnych, to z tego, co mi wiadomo, już w obecnej postaci jest on analizowany przez KE pod kątem zgodności z regulacjami Światowej Organizacji Handlu.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#MarekKucharski">Pojawiła się również kwestia notyfikacji ustawy akcyzowej, ale pozostawię ją do wyjaśnienia panu dyrektorowi Bronickiemu z Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#MarekKucharski">Było również poruszane zagadnienie biogazowni. Jest przygotowywany odpowiedni program we współpracy z MRiRW. W tym programie zakłada się, że do 2020 r. powstanie 2 tys. biogazowni, czyli, być może, zostanie zrealizowane hasło „Biogazownia w każdej gminie”. Łącznie będzie to 3 tys. megawatów, co może się walnie przyczynić do realizacji przez Polskę wskaźników, których będzie od nas wymagać UE, czyli 15% energii ze źródeł odnawialnych w bilansie energetycznym.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#MarekKucharski">Jeśli chodzi o wieloletni program promocji biopaliw, to, naturalnie, jest i będzie realizowany. Obejmuje on lata 2008–2014, więc jest to dopiero pierwszy rok jego funkcjonowania i, rzeczywiście, musimy wykonać jeszcze kilka zadań, ale będą one zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechBronicki">Ja odniosę się tylko do pytania pana posła Kalemby, czy zaproponowane ulgi w podatku akcyzowym są maksymalne? Tak, te ulgi, które zostały zapisane w zeszłym roku w ustawie zmieniającej ustawę o podatku akcyzowym, zaproponowane w formie obniżania stawek, a nie zwolnień, są maksymalnymi dopuszczonymi przez UE. Takie samo rozwiązanie zostało zachowane w projekcie rozpatrywanym na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów. Nie zmieniliśmy nic, poza rozszerzeniem tego programu – na wniosek Ministra Gospodarki – o zastosowanie zerowej stawki także dla biogazu i biowodoru, również produkowanego jako biopaliwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pamiętam, jak w przeszłości była taka ostra wymiana poglądów z Ministrem Finansów, wicepremier Gilowską. Wówczas ona stwierdziła, że nie można tego zmienić i wiele osób to krytykowało żądając dalszego obniżenia akcyzy. To znaczy, że były pewne bariery, o których pan mówił, i nie dokona się żadnej zmiany. Wygląda na to, że to nie jest takie proste i obecnie nie ma żadnych możliwości zmiany tej sytuacji. Mam na myśli biopaliwa, bioestry i bioetanol oraz zmniejszenie podatku akcyzowego. Jak rozumiem, ówczesny minimalny podatek został utrzymany.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechBronicki">Tak, panie pośle, ponieważ można obniżyć tylko tyle podatku, ile go jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rozumiem, tylko wtedy ważne osoby w państwie będące w opozycji mówiły, że ta Minister Finansów opowiada bzdury i trzeba to obniżyć, bo niszczy rynek biopaliw. Ja też wtedy wierzyłem, że można, bo na podatkach się nie znam. My też naciskaliśmy, ale czas pokazuje, że nie było można zrobić nic więcej. Tak mam to rozumieć? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JózefKlim">Takie głosy były nie tylko z ówczesnej opozycji, ale również z koalicji rządzącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławKalemba">Panie dyrektorze, jak wysokie może być obniżenie podatku akcyzowego na paliwo? W innych krajach UE to jest 40–60%. O tyle jest tam tańsze paliwo do produkcji rolnej. A więc, jak wysokie może być w Polsce obniżenie podatku akcyzowego na paliwo? Może pójdźmy w tym kierunku, tutaj szukajmy możliwości, skoro przepisy unijne nie zabraniają.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StanisławKalemba">Nie mówiliśmy dzisiaj o tym, żeby wykluczać handel w granicach UE i rynku jednolitego, tylko o spirytusie z trzciny cukrowej spoza UE. Panie dyrektorze, buraki, rynek cukru – „rolnicy w łeb”. Wiadomo, jaka jest redukcja cen. Teraz eliminuje nas spirytus z trzciny cukrowej. To o co w tym wszystkim chodzi? Moim zdaniem, należałoby się zastanowić, jak wdrożyć w Polsce technologię produkcji spirytusu i odwadniania: jedna linia, środki pomocowe, PROW itd. Pójdźmy w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#StanisławKalemba">Ale chodzi mi głównie o to, jak wysokie może być obniżenie podatku akcyzowego na paliwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WojciechBronicki">Nie chcę strzelać, panie pośle, ale została już bardzo mała kwota, a jakaś musi zostać. Kojarzy mi się 21 euro na tysiąc litrów. Niewielka kwota musi zostać jako opodatkowanie paliwa rolniczego. To prawda, że jeszcze do niej nie doszliśmy, ale trzeba pamiętać, że w 1litrze paliwa, mówmy o oleju napędowym, jest 1,048 zł podatku akcyzowego, bo obecnie zwalniamy 85 gr, a więc już niewiele nam zostało. I trzeba pamiętać o jeszcze jednej rzeczy – że nie wszystkie paliwa są objęte pełną kwotą podatku. Bo skoro rozmawiamy o biopaliwach, to tam są zastosowane ulgi, więc trzeba się zastanowić, czy dalsze rozszerzanie tego zwolnienia dla rolników nie powinno być zróżnicowane – na biopaliwo, które nie jest obciążone pełną kwotą podatku – i na zwykłe paliwo, obciążone całkowitą kwotą podatku, bo wtedy byśmy dokładali tam, gdzie zwolnienie występuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JózefKlim">Nie ma innych chętnych do zabrania głosu. Zamykam drugi punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JózefKlim">Przystępujemy do realizacji punktu trzeciego, a są nim sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RobertTelus">Mam wniosek do prezydium Komisji. Ze względu na coraz trudniejszą sytuację na wsi, a wiemy, jak to zostało dzisiaj powiedziane, że już zaczyna się kryzys, proponuję, żebyśmy przedyskutowali temat pomocy społecznej na wsi. Czy rząd ma jakieś pomysły pomocy dla tych najbiedniejszych? Zgłaszam do prezydium wniosek, żebyśmy zajęli się tym tematem na którymś z następnych posiedzeń Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JózefKlim">Na następnych posiedzeniach będziemy mówić o aktualnej sytuacji ekonomicznej rolników i w tym kontekście na pewno warto pana sugestię uwzględnić. A więc na pewno ten wniosek zostanie wykorzystany w naszych pracach.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JózefKlim">Przypominam, że jutro posiedzenie naszej Komisji jest o godz. 9.30, a nie o godz. 11, co jest związane ze zmianą trybu głosowania w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JózefKlim">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>