text_structure.xml
79.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam wszystkich. Stwierdzam kworum. Informuję, że dzisiejsze posiedzenie zwołałem w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Panie i panowie posłowie otrzymali porządek dzienny oraz materiały dotyczące poszczególnych punktów porządku obrad. Czy są uwagi do porządku dziennego? Pan poseł Mojzesowicz w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ja trochę odejdę od tematu. Długo jestem w Sejmie, pełniłem różne funkcje, ale przede wszystkim jestem rolnikiem. Wiele razy mówiłem o grupach producentów rolnych, a mam przed sobą dwa pisma, w których jest napisane, że po 20 lutym w przeciągu 60 dni grupy producentów rolnych otrzymają pieniądze. Podpisał się jakiś pan minister, z całym szacunkiem, Bogusław Nadolnik, a potem pan Dariusz Wojtasik. I minęło już 64 dni, a grupa producentów rolnych nadal nie ma pieniędzy. Bardzo proszę, żeby panowie nie zarzucali nas pismami, tylko podejmowali decyzje. To tylko tyle. Potem panu ministrowi to przekażę. Jestem członkiem takiej grupy i dlatego takie sprawy szybko do mnie docierają. Mówi się, że 60 dni, a podpisuje to minister i prezes agencji. Tu nie potrzeba zgody Komisji Europejskiej. To są nasze wewnętrzne decyzje. Tak nie można, panowie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechMojzesowicz">I jeszcze jedna rzecz, bo prosiłbym, panie przewodniczący, żeby Komisja zajęła się tą sprawą. Mam na myśli rynek wschodni. Pięć firm otrzymało zgodę. Jeśli ktoś nie wie, co to jest za firma „Biernacki” i co się stało w Wielkopolsce z półtuszami, to proszę mnie zapytać. Tymczasem ta firma otrzymuje zgodę na eksport półtusz na rynek rosyjski i zaraz w pierwszych transportach są nadużycia. Moi panowie, zdobądźcie wiedzę o tym, co się dzieje, bo w ten sposób naprawdę się kompromitujemy. Przypominam, że to właśnie z tą firmą jest związana sprawa spalonych półtusz i milionowych strat. Może pan minister dojdzie do tego, kto był wtedy dyrektorem Agencji Rynku Rolnego na terenie Wielkopolski. Do tej pory trwają procesy. Jak można było zaufać takiej firmie? I tylko tyle, panie przewodniczący. Bardzo proszę, żeby panowie wykorzystali swoją wiedzę, żeby do takich rzeczy nie dochodziło. Bo to nam wszystko psuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do porządku obrad? Nie słyszę uwag.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja porządek przyjęła.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji 1 pkt porządku obrad, czyli realizacji rozporządzeń Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze cukru. Proszę o zabranie głosu pana ministra Ławniczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ArturŁawniczak">Ponieważ stosowne materiały zostały państwu dostarczone wcześniej, pozwolę sobie tylko skrótowo je omówić. Na początku przedstawię kilka informacji na temat realizacji rozporządzeń Rady Europy w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze cukru. Później poproszę pana prezesa Bogdana Twarowskiego o omówienie spraw, które realizuje bezpośrednio Agencja Rynku Rolnego. Chodzi mi o rozporządzenie nr 320 dotyczące finansowania restrukturyzacji przemysłu cukrowniczego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ArturŁawniczak">Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydaje decyzje w sprawach przyznania kwoty produkcyjnej cukru oraz izoglukozy, przyznania dodatkowej kwoty produkcyjnej cukru oraz izoglukozy, korekty przyznawanych kwot produkcyjnych cukru oraz izoglukozy i przeniesienia pomiędzy producentami cukru albo producentami izoglukozy kwoty produkcyjnej cukru albo kwoty produkcyjnej izoglukozy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ArturŁawniczak">Za rok 2007 stawka płatności cukrowej wynosi 37,15 zł za każdą tonę buraków cukrowych i przysługuje rolnikom, którzy zawarli umowy w 2006 r. i w 2007 r. z producentem cukru na dostawę buraków cukrowych. Ta płatność nie jest powiązana z produkcją, ale plantator musi prowadzić działalność rolniczą i kwalifikować się do jednolitej płatności obszarowej. W tym przypadku realizujemy trzy rozporządzenia: rozporządzenia Rady Europy nr 318, 319 i 320, które tworzą podstawy reformy rynku cukru.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o sprawy związane z reorganizacją tego rynku, to pilotuje je ARR, zgodnie z ustawą i przygotowanymi mechanizmami, które, jak sądzę, działają całkiem sprawnie. Chodzi tu o monitorowanie produkcji oraz opłaty na rynku cukru w przypadku spraw związanych z samym cukrem przemysłowym, izoglukozą przemysłową oraz interwencyjny zakup i sprzedaż cukru. Żeby usprawnić obrady, przekażę teraz głos panu prezesowi Bogdanowi Twarowskiemu, żeby przedstawił działania związane bezpośrednio z ARR oraz informacje dotyczące restrukturyzacji przemysłu cukrowniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zastanawialiśmy się w prezydium Komisji, ponieważ materiały otrzymane z MRiRW oraz Ministerstwa Skarbu Państwa są do siebie bardzo zbliżone. Te informacje w dużej mierze się pokrywają i podejrzewam, że jeśli rozpoczniemy dyskusję tylko na temat przewidziany w 1 pkt porządku obrad, to te tematy będą się przeplatać. Dlatego proponuję, żeby na początku były wystąpienia obu panów ministrów, a później pytania do panów ministrów będą dotyczyć jednego lub drugiego tematu. Czy jest zgoda na taki tryb pracy? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja wyraziła zgodę na te propozycje. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja zaaprobowała proponowany tryb pracy. Proszę o zabranie głosu pana ministra Krzysztofa Żuka, przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofŻuk">Jeszcze pan prezes miał uzupełnić wypowiedź pana ministra, a dopiero potem ja zabiorę głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogdanTwarowski">Jeżeli chodzi o restrukturyzację przemysłu cukierniczego, to jest ona realizowana na podstawie dwóch rozporządzeń. W tym roku były tzw. „dwa kroki”. Do 31 stycznia można było składać wnioski dotyczące dopłat z Europejskiego Funduszu Rolniczego. Następnie tylko cukrownie, które wzięły udział w pierwszej części, mogły składać do 31 marca wnioski restrukturyzacyjne w drugiej części. Do 31 stycznia wpłynęło 17 wniosków, w tym 11 dotyczyło zrzeczenia się kwoty cukru bez demontażu urządzeń produkcyjnych, a część dotyczyła zrzeczenia się kwoty cukru przy całkowitym demontażu urządzeń produkcyjnych. Łączna kwota zrzeczenia się z pierwszego „kroku” wyniosła 239.345 t cukru, co stanowiło 13,5% produkcji krajowej. Rozumiem, że są państwo szczególnie zainteresowani KSC SA, która w pierwszym „kroku” zrzekła się 91.200 t na kwotę 5.202.160 zł. W drugim „kroku”, czyli do 30 marca do ARR wpłynęło dodatkowo 7 wniosków opiewających na 130 tys. t cukru. Łącznie w ramach pierwszego i drugiego „kroku” zrzeczono się 366.868 t cukru, co odpowiada 20,7% produkcji krajowej. Oznacza to potencjalne zmniejszenie areału upraw buraków cukrowych o ok. 55 tys. ha. KSC SA w ramach drugiego „kroku” zrzekła się 53.185 t cukru. W przypadku drugiego „kroku” łączy się to z zamknięciem funkcjonującej w tej chwili cukrowni w Brześciu Kujawskim.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogdanTwarowski">Pomoc restrukturyzacyjna będzie wypłacana w dwóch ratach. Pierwsza w wys. 40% będzie wypłacona w 2009 r., a druga w 2010 r. Czyli informacje rozpowszechniane w mediach, że zrzeczenie się tej produkcji przyniesie bezpośrednie korzyści cukrowniom w 2008 r. i poprawi ich bilans, trochę odbiegają od realiów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę teraz o zabranie głosu przez pana ministra Żuka.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofŻuk">W uzupełnieniu wypowiedzi pana ministra i pana prezesa skoncentruję się na skutkach ekonomicznych tych decyzji dla KSC SA, choćby z tego powodu, że Minister Skarbu Państwa ma w jej przypadku uprawnienia z tytułu nadzoru właścicielskiego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofŻuk">Ten proces restrukturyzacji obrósł w sporo konfliktów, sporów i emocji. Przypominam, że w I etapie rozpoczął się on likwidacją cukrowni Łapy i Lublin oraz demontażem urządzeń Cukrowni Lublin, a obecnie wygaszaniem w kolejnej kampanii Cukrowni Brześć Kujawski wraz z dodatkową redukcją limitów w II etapie, a także z demontażem urządzeń w tej cukrowni.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrzysztofŻuk">Słabością koncepcji w I etapie był brak osadzenia tego postępowania w strategii spółki, a przede wszystkim brak wskazania docelowego modelu cukrowni. MSP zabiegało wówczas i zabiega obecnie, żeby te krótkoterminowe decyzje podejmowane obecnie, były wkomponowane w cele strategiczne. Ten docelowy model cukrowni wchodzącej w skład KSC SA kształtuje się obecnie tak, jak na to wskazują czynne cukrownie. Brześć Kujawski, według informacji przekazanych nam przez spółkę, jest ostatnią cukrownią wygaszaną w trybie obecnie podejmowanych działań restrukturyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrzysztofŻuk">Sądzę, że samo uzasadnienie lepiej przedstawi Zarząd KSC SA, ale, ogólnie rzecz biorąc, sprowadza się ono z jednej strony do koncentracji upraw i kontraktacji wokół tych cukrowni, które mają tworzyć ten docelowy kształt spółki i polskiego cukrownictwa (w części, za którą odpowiedzialność bierze KSC SA), a z drugiej – do racjonalnej i korzystnej dla spółki relacji kosztów i przychodów. Oczywiście nie bez znaczenia, a może nawet w II etapie było to najważniejsze, że redukcja założonych przez KE kwot cukru (mam na myśli kwotę 50 tys. t), minimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia liniowej, czyli bez odszkodowań, redukcji kwot w 2010 r. Obecnie prawdopodobieństwo wystąpienia takiej redukcji jest dosyć duże. Ten docelowy model funkcjonowania KSC SA jest również wiązany z ukształtowaniem długości kampanii na poziomie 90–99 dni. Szanowni posłowie wielokrotnie słyszeli, że jest to założenie, które ma optymalizować wynik. Jest ono także związane z zarządzaniem kosztami.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#KrzysztofŻuk">Jest również istotne, że ten proces redukcji kwot cukrowych pozwala spółce uzyskać środki finansowe na bardzo kosztowny proces inwestycyjny, jeśli dzisiaj tak chcemy ukształtować potencjał konkurencyjności KSC SA, żeby ta spółka mogła sobie dawać radę nie tylko na polskim rynku, ale i na europejskim. Jest to rynek bardzo trudny i bardzo chimeryczny. Dla takiego podmiotu, jak KSC SA, która charakteryzuje się mniejszą stabilnością finansową niż konkurenci, ten rynek naprawdę jest dużym wyzwaniem. Myślę, że wszyscy państwo, którzy interesują się tą problematyką i są lepszymi znawcami problematyki polskiego cukru ode mnie, zdają sobie sprawę, że najbliższy rok lub dwa lata, o czym zresztą wielokrotnie mówił pan poseł Mojzesowicz, to będzie walka o ustabilizowanie sytuacji i przetrwanie KSC SA w jej obecnym kształcie. Wyzwania stojące przed spółką, mam na myśli proces inwestycyjny, kształtują się na takim poziomie, że to przerasta jej możliwości. Dotrzymanie kroku konkurencji będzie bardzo trudne, albo w ogóle niemożliwe bez kwot, które stawia do jej dyspozycji Fundusz Restrukturyzacyjny. Ale chciałbym, żeby również w tej kwestii wypowiedział się Zarząd KSC SA, który może przedstawić na ten temat szczegółowe informacje.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#KrzysztofŻuk">Oczywiście poza działaniami restrukturyzacyjnymi cały czas trwają także poszukiwania sposobu na zwiększanie efektywności działania w zakresie decyzji operacyjnych. Nie można również zapomnieć o zaciągniętych zobowiązaniach będących rezultatem wygaszania cukrowni i zawartych porozumień, które są bardzo dużym obciążeniem dla spółki. Dlatego restrukturyzacja majątkowa powinna być realizowana w szybkim tempie. Jest to jedno z ważniejszych zadań, które Minister Skarbu Państwa stawia przed Zarządem KSC SA. Mam na myśli restrukturyzację majątkową w rozumieniu zagospodarowania tego majątku w sposób rynkowy. Nie chcemy przyśpieszać tych działań, bo racjonalność ekonomiczna jest ważna zarówno dla ministra, jak i zarządu spółki. Patrząc na to, co zaczyna się na tym rynku dziać, wydaje się, że obecnie jest dużo więcej chętnych inwestorów, a zatem wydaje się możliwe zagospodarowanie tego majątku, również z pożytkiem dla byłych pracowników.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#KrzysztofŻuk">Tyle na wstępie. Jestem gotów do udzielenia odpowiedzi na ewentualne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela KSC SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JarosławPoniatowicz">Wszystkie działania, które są obecnie realizowane przez KSC SA, są wpisane w reformę rynku cukru przeprowadzaną w UE, ale są również podporządkowane celom ekonomicznym naszej spółki. Chodzi o to, żeby na koniec reformy rynku cukru KSC SA mogła w sposób efektywny produkować cukier i zarabiać na tej produkcji. Ważna jest również odpowiedź na dwa zasadnicze pytania. Pierwsze – jak doprowadzić do tego, żeby podmioty, które będą produkować cukier, obniżyły koszty produkcji, ponieważ cena na koniec reformy rynku cukru ma wynosić ponad 404 euro. Drugie pytanie, na które musi odpowiedzieć KSC SA, chociaż wydaje mi się, że to jest pytanie szersze – w jaki sposób taki podmiot jak nasza spółka ma zapewnić sobie surowiec przy cenie, która w końcu reformy ma wynosić 26 euro.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JarosławPoniatowicz">Wszystkie działania realizowane przez KSC SA są podporządkowane celom ekonomicznym, ale są również wkomponowane w całą reformę rynku cukru realizowaną w UE, która sprowadza się do tego, żeby produkcja cukru skupiła się w miejscach najlepszych pod względem ekonomicznym, a jednocześnie ma na celu zliberalizowanie rynku i doprowadzenie do tego, żeby w pewnym momencie cukier z buraków cukrowych sprostał konkurencji cukru z trzciny cukrowej, który stanowi znaczącą część produkcji cukru w skali światowej. Działania zrealizowane w pierwszym i w drugim „kroku” są podporządkowane właśnie tym celom i są zbieżne z postępowaniem innych producentów cukru funkcjonujących na rynku polskim, ale również na rynku europejskim.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JarosławPoniatowicz">My, jako KSC SA, oprócz celów ekonomicznych, musimy jeszcze proces koncentracji produkcji doprowadzić do optymalnego, ostatecznego modelu. Wtedy będziemy już bliscy modelu polegającego na skupieniu produkcji w wybranych najlepszych zakładach zlokalizowanych w najlepszych regionach pod względem produkcji buraka cukrowego, optymalizującym długość kampanii, a jednocześnie wykorzystującym efekt skali.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JarosławPoniatowicz">Druga bardzo ważna sprawa, to majątek po wyłączonych cukrowniach i drugi cel, który musi być zrealizowany, to zagospodarowanie tego majątku we właściwy, szybki sposób. I tam, gdzie w procesie restrukturyzacji uwalniają się zasoby ludzkie, zostaną one wykorzystane lub przy pomocy programów osłonowych realizowanych w naszej spółce, doprowadzimy do ograniczenia zatrudnienia oraz jego optymalizacji. Ponieważ jednym z ważnych wskaźników przy produkcji cukru jest produkcja cukru na jednego zatrudnionego, my, jako KSC SA, na razie wypadamy na tym tle nie najlepiej.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JarosławPoniatowicz">Na polskim rynku cukru następują dość dynamiczne zmiany. Musimy się przygotować, żeby być bardziej konkurencyjnym zarówno w stosunku do innych podmiotów krajowych, a także do konkurencji w całej UE. Rynek cukru dąży do parametru 404 euro/t cukru. Obecnie referencyjna cena cukru jest wyższa od ceny rynkowej, co wskazuje, że tendencja do spadku cen jest tendencją trwałą.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JarosławPoniatowicz">KSC SA podejmuje działania prowadzące do tego, żeby nasz potencjał produkcyjny, który zostanie po drugim „kroku”, był konkurencyjny w stosunku do pozostałych firm funkcjonujących na rynku. Oczywiście podjęte przez naszą spółkę działania mają uzasadnienie ekonomiczne, mają uzasadnienie w osiąganych obecnie wynikach zarówno w zakresie sprzedaży, jak i zysku netto. Dysponujemy również symulacją, jak może się kształtować sytuacja ekonomiczna KSC SA w końcu roku obrotowego, która również potwierdza, że podjęte w tym momencie działania są najbardziej efektywne i najbardziej racjonalne z punktu widzenia naszej spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram dyskusję. Najpierw głos zabiorą posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">Co się w istocie zmieniło od czasu prezentacji programu restrukturyzacji na posiedzeniu naszej Komisji kilka miesięcy temu? Była wtedy zażarta dyskusja. A więc, co się zmieniło, jeśli chodzi o wygaszanie cukrowni i demontaż urządzeń w stosunku do poprzedniego planu restrukturyzacji?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#StanisławKalemba">Dla mnie, a interesuję się sprawami cukru od początku lat 90. „na chłopski rozum” nie jest zrozumiała reforma rynku cukru proponowana przez UE. Wiem, że to jest sprzedaż pewnych interesów z zakresu rolnictwa i przetwórstwa na rzecz przemysłu, który rządzi na rynkach światowych i uzgodnień w ramach WTO. Ale skoro UE zakłada, że my będziemy coraz większym importerem cukru, to coś tutaj nie gra. Poza tym proszę zauważyć, że wzrost udziału cukru produkowanego z trzciny cukrowej w światowej produkcji cukru wynosi ok. 30%, a my świadomie rezygnujemy z uprawy buraków cukrowych i z produkcji cukru.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#StanisławKalemba">Chyba już dzisiaj orientujemy się, że pogarsza się opłacalność produkcji dla plantatorów i będzie się nadal pogarszać. Ale jakie mamy rozeznanie co do kontraktacji, podpisanych umów na uprawę buraków cukrowych choćby w różnych cukrowniach KSC SA? Wiemy, że to zainteresowanie zdecydowanie spada, na co mają również wpływ ceny zbóż oraz tendencje występujące na tym rynku. Poza tym, chcielibyśmy wiedzieć, co dzieje się w rejonie wygaszanych cukrowni, a najtrudniejsza jest sytuacja wokół cukrowni Lublin.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#StanisławKalemba">I mam jeszcze pytanie dotyczące płatności cukrowych. Nastąpiła zmiana w zakresie płatności cukrowych dokonana w drodze ustawy, polegająca na tym, że następcy rolników, którzy przeszli na renty i emerytury, włącznie z rentami strukturalnymi, przejmą płatności cukrowe. Jak rozumiem, tak będzie w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#StanisławKalemba">Wracając do polityki unijnej, to dowodem na to, że jest ona mało rozsądna i przemyślana, jest obecne drastyczne ograniczanie produkcji cukru i wygaszanie cukrowni, a chyba jeszcze w trakcie I etapu reformy UE „wykombinowała” milion ton cukru, który podzieliła między poszczególne państwa. Trudno to zrozumieć.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#StanisławKalemba">Od początku były to sprawy dyskutowane na posiedzeniach naszej Komisji. Mówię o tym bardzo krytycznie, bo te reformy trzeba było tak przeprowadzić, żeby zapewnić chociaż zaspokojenie potrzeb krajowych, czyli w poszczególnych państwach rozpocząć od kwoty na eksport. Dlatego krytycznie oceniam tę reformę, ale musimy umieć się w niej znaleźć. Opłacalność jest coraz mniejsza i może się okazać, że plantatorzy buraka cukrowego zadecydują, gdzie będzie to zaplecze surowcowe.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#StanisławKalemba">Mam również pytanie związane z ARR. Czy dalej jest sprzedawany cukier dla pszczelarzy? Bo chyba tak. I konkretne pytanie do przedstawiciela Ministra Finansów, bo skoro cukier jest sprzedawany pszczelarzom jako pasza dla pszczół, to jak jest tam naliczany VAT? Bo powinien być taki, jak na środki do produkcji, pasze itp. Proszę się tym zainteresować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jest sprawą niepodlegającą dyskusji, że nasze przedsiębiorstwa przetwórcze, a wśród nich KSC SA muszą być konkurencyjne. W jej przypadku konkurencyjność będzie polegać na odciążeniu posiadanych cukrowni od kosztów produkcji, od wielkości plantacji i przygotowania do produkcji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WojciechMojzesowicz">Natomiast zastanawiam się nad pytaniem zadanym przez pana posła Kalembę, który zresztą na nie odpowiedział. Bo rozumiem pierwszy „krok”, częściowo rozumiem, bo UE na to oczekiwała. Natomiast w informacji jest napisane, że UE sugerowała. I jeśli mamy te cukrownie, które zostały, to można przedłużyć kampanię, zwiększyć wydajność, obniżyć koszty. Nie uda się tego zrobić, jeżeli prawie o 25% obniżyliśmy kwoty krajowe? Tego nie rozumiem.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WojciechMojzesowicz">Mam pytanie nie do ministra skarbu państwa, bo on kieruje się rachunkiem ekonomicznym, ale do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Czym on i pan prezes się zasugerowali, że zgodzili się na redukcję kwoty? Nie jest ważne, czy ta kwota była pozyskiwana na Lubelszczyźnie, czy w kujawsko-pomorskim, to nie ma dla mnie znaczenia. Natomiast jej ograniczenie oznaczana ograniczenie możliwości produkcyjnych i potencjału KSC SA.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WojciechMojzesowicz">Następna sprawa bardzo ważna, i proszę, żeby minister skarbu państwa to sobie przeanalizował. Wyłączano te cukrownie, a sam pan powiedział, że powinny być decyzje o pozbyciu się tej części, która jest wyłączana, bo ona obciąża KSC SA. Jeśli obecnie jest potencjalnie 8 cukrowni, które mają funkcjonować, a było 27, to tych 19 wygaszonych generuje koszty, które zdecydowanie wpływają na koszt produkcji każdego kilograma cukru. I różnica między KSC SA a obcymi koncernami jest taka, że nasz koncern (niezależnie od tego, kto rządzi) zawsze budził emocje na posiedzeniach naszej Komisji, zawsze wchodziły w grę polityka i działalność związków zawodowych. A na rynku to nie ma znaczenia. Obok działały obce koncerny, stosujące może brutalną politykę, ale z punktu widzenia rachunku ekonomicznego skuteczną. KSC SA przetrwała 5 lat. Daj Boże, żeby funkcjonowała nadal, ale warto przejrzeć, panie ministrze, kto był w tych zarządach spółki i czy w tamtym czasie podejmowano decyzje o zamykaniu i likwidacji cukrowni, które były wyłączone z produkcji. Bo one generowały koszty. Bardzo proszę, żeby to wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WojciechMojzesowicz">Mam również pytanie do Zarządu KSC SA. Biorąc pod uwagę spadek opłacalności uprawy buraka ze względu na wzrost cen rzepaku i zboża, jak w poszczególnych regionach wykonano kontraktację, bo przecież chyba macie już informacje na ten temat. Bo rolnik nie wytrzyma tego okresu przejściowego. Chociaż uważam, że cukier do was wróci. Ale trzeba postawić na te regiony, gdzie plantatorzy są w stanie wytrzymać dołek ekonomiczny przy produkcji buraków. Bo według mojej oceny przy tym wzroście kosztów produkcji tylko większe plantacje (nie twierdzę, że wielkie, ale większe) dadzą sobie radę.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WojciechMojzesowicz">Niepokoi mnie kwestia II etapu i rezygnacja z tych 53 tys. t. I mam pytanie do pana ministra, dlaczego tak łatwo z tego zrezygnowaliście? Unia to sugerowała, ale sugestiami nie można się kierować. Jak powiedział pan poseł Kalemba, za chwilę będziemy importerami cukru. Ja wszystko rozumiem. Rozumiem potrzebę restrukturyzacji, ale tej rezygnacji nie rozumiem. Przecież w najbliższym czasie okaże się, w jakich regionach będziemy mieć surowiec, a stabilna produkcja surowca jest podstawową sprawą. Jeśli go nie będzie, możemy mieć najpiękniejsze cukrownie i nic z tego nie wyjdzie. Dlatego pytam, w jakich regionach wykonano kontraktację, a gdzie są problemy?</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WojciechMojzesowicz">Czy sprawa redukcji tych 54 tys. t już jest przesądzona? Zbyt łatwo podpisał pan, panie prezesie, tę decyzję. W naszym rejonie było spotkanie, niestety, nie mogłem na nim być, i z tego, co się orientuję, minister rolnictwa wyraźnie powiedział, że nie będzie następnej redukcji. Likwidacja kwoty, to jest likwidacja potencjału KSC SA i zmniejszenie jej konkurencyjności. A dzisiaj okazałoby się, gdzie możemy tanio produkować buraki i gdzie możemy z nich wyprodukować cukier, który będzie konkurencyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ja akurat rozumiem tę redukcję i mam inne zdanie, niż pan poseł Mojzesowicz. Jeśli pokrycie kontraktacji wynosi w KSC SA trochę ponad 20%, a w innych spółkach – ok. 50–60%, to przy obecnym potencjale KSC SA nie ma absolutnie szans przeżycia do następnego roku, chyba że Skarb Państwa dopłaciłby do niej kolejnych kilkaset milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#LeszekKorzeniowski">A skoro już jestem przy głosie, chciałbym zadać panu ministrowi pytanie. Jak obliczyłem, po likwidacji cukrowni Brześć Kujawski zostanie 7 cukrowni. Jeśli limit cukru wynosi w KSC SA ok. 530 tys. t, jeśli przyjęlibyśmy polaryzację 16% i kampanię trwającą 100 dni, to każda z tych 7 cukrowni musiałaby przerobić ok. 1200 tys. t buraków, czyli 12,5 tys. t dziennie. Z tego, co wiem, niewiele z tych cukrowni ma takie możliwości. Ale taka jest moja wiedza. Bo wiem, że cukrownie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie przerabiają do 15 tys. t na dobę. Czyli to się skończy przedłużeniem kampanii, albo zmianą wyposażenia cukrowni. Na tę drugą ewentualność chyba się specjalnie nie zanosi, bo podejrzewam, że wynik finansowy spółki za najbliższą kampanię będzie jeśli nie zły, to fatalny, albo odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#LeszekKorzeniowski">Ale uważam, że decyzja o redukcji była słuszna, bo wiele tych rejonów produkcyjnych nie ma szans funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przy okazji tego pierwszego i drugiego „kroku” można jeszcze zapytać o demontaż. Bo proszę zauważyć, ja ciągle posługuję się przykładem Śląskiej Spółki Cukrowej, ale do niej mam najbliżej, że oni nic nie demontują. Zostawiają te cukrownie. A nie wierzę, żeby nie prowadzili rachunku ekonomicznego. KSC SA i inne spółki wyszły z innego założenia i to jest zastanawiające. Ale zgadzam się z opinią, że trzeba jak najszybciej coś zrobić z zakładami, które nie produkują i tylko generują koszty. Wypowiedź pana prezesa, że majątek będzie dobrze zagospodarowany, jest trochę za bardzo enigmatyczna i wymaga rozszerzenia. Czy będzie sprzedawany? Czy będziemy dalej ciągnąć koszty?</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#LeszekKorzeniowski">I ostatnie krótkie pytanie: Jak wygląda sytuacja cukrowni Leśmierz? Jaki jest jej stan prawny, bo nie mam na ten temat żadnej wiedzy, a wiem, że Skarb Państwa ma tam udziały. I co chciałby z tym fantem zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JarosławŻaczek">Drugi pkt porządku dnia, nad którym w tej chwili obradujemy, został zatytułowany „Informacja o planie restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej ze szczególnym uwzględnieniem cukrowni Łapy, Lublin i Brześć Kujawski”. Dokument, który otrzymaliśmy, z pewnością zawiera wiele cennych informacji dotyczących przepisów UE regulujących rynek cukru, krajowych przepisów, informacji dotyczących tego, jak inne spółki poradziły sobie z procesem restrukturyzacji, natomiast to szczególne potraktowanie Cukrowni Lublin, bo ona została szczególnie potraktowana, w tej informacji zostało sprowadzone do jednego zdania, które zacytuję: „W związku z całkowitym demontażem Cukrowni Lublin z zatrudnionych 270 osób, do zwolnienia przewidziane są 253 osoby, a 25 osób przewidzianych jest do realokacji.”</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JarosławŻaczek">Lublin jest dużym miastem, ale zakład zatrudniający 300 osób należy do większych. Zwłaszcza że ci ludzie większość życia przepracowali właśnie w tym zakładzie. Jaki jest pomysł dla tych 253 osób, poza odszkodowaniami, które dostaną? Dlaczego do realokacji jest przewidzianych 25 osób? Z czego wynika ta liczba? Dlaczego nie 53 lub więcej? Gdzie ci ludzie pójdą? Czy zakład, do którego zostaną skierowani za jakiś czas, również nie zostanie poddany restrukturyzacji? Co będzie się działo z „Pszczółką” w Lublinie? Czy ma szanse na działalność, na rozwój? Czy jest możliwość dodatkowych inwestycji, pozwalających wykorzystać przynajmniej część z osób tracących pracę? I czy znany jest już szczegółowy harmonogram całego tego procesu demontażu? Pracownicy tego zakładu mają mnóstwo uwag i są bardzo zaniepokojeni.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JarosławŻaczek">Pisałem w tej sprawie interpelacje do Ministra Skarbu Państwa, do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wysyłałem pisma. Dostawałem odpowiedzi takie, jakie dostawałem. Pytałem pana ministra, czy były analizowane zarzuty kierowane głównie ze strony społecznej dotyczące błędów formalnych wniosku restrukturyzacyjnego? Przypominam, o czym zresztą rozmawialiśmy na posiedzeniach tej Komisji, że zostało również złożone doniesienie do Najwyższej Izby Kontroli i do prokuratury. Interpelację wystosowałem na początku lutego, a odpowiedź otrzymałem w połowie kwietnia. Z tej odpowiedzi wynika, że nikt się tymi sprawami nie interesuje. Pan minister mi odpowiedział, że dopiero po otrzymaniu informacji z KSC SA będzie mógł cokolwiek powiedzieć w tej sprawie. Wątpliwości budzi przeznaczenie do demontażu również obiektów o wielomilionowej wartości, m.in. silosa, pakowni cukru i nowego terminala wysyłkowego, ponieważ równocześnie w spółce realizuje się tego typu inwestycje – buduje się silos w Cukrowni Kruszwica, brakuje powierzchni magazynowych i np. Cukrownia Krasnystaw korzysta z usług firm zewnętrznych, wszystko to wydaje się zastanawiające. Jeśli już wpłynęła ta informacja z KSC SA, to proszę mi powiedzieć, czy potwierdziły się zarzuty pracowników, co z nich wynika i jakie kroki można jeszcze przedsięwziąć?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JarosławŻaczek">Pracownicy cukrowni skierowali do Zarządu Spółki, Rady Nadzorczej, Ministra Skarbu Państwa i Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi petycje i listy zwierające konkretne rozwiązanie i prośby o zmianę wniosku restrukturyzacyjnego na podstawie przepisów art. 11 ust. 2 rozporządzenia regulującego te kwestie. Czy przedstawione tam możliwości były analizowane? Czy może jest jeszcze możliwość poddania tego wniosku analizie i pójścia w tym kierunku?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LeszekKorzeniowski">To już koniec, panie pośle? To proszę wyłączyć mikrofon.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełEdwardWojtasspozaKomisji">Poseł Edward Wojtas. Wprawdzie nie jestem członkiem tej Komisji, ale jestem szczególnie zainteresowany problematyką rynku cukru. I przysłuchując się tej dyskusji, mam pytanie, dlaczego, oceniając sytuację na rynku cukru, bierze się pod uwagę tylko KSC SA, która nie produkuje nawet 50% cukru na potrzeby krajowe, a nie analizuje się spraw związanych z wielkimi koncernami zachodnimi i ich rolą w kształtowaniu tego rynku. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że są one w uprzywilejowanej pozycji, ponieważ wydłużają do 130–135 dni kampanię cukrowniczą. Nikt na to nie reaguje, a jest to ewidentny wyzysk rolników. W takich sytuacjach jest możliwość zabierania i przenoszenia limitów cukrowych do cukrowni, które są w stanie się zmieścić w optymalnym terminie, a według ekspertów, z którymi rozmawiałem, wynosi on 85 dni. Dlatego pytam, czy pan minister rozważa taką koncepcję ewentualnego przenoszenia limitów cukrowych?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełEdwardWojtasspozaKomisji">Jeśli chodzi o Cukrownię Lublin, to śmiem zaryzykować stwierdzenie, że jej likwidacja może się niebawem okazać największym absurdem gospodarczym. Najlepsza cukrownia, produkująca najlepszy cukier, co potwierdzają certyfikaty KE, „idzie pod młotek” po to, żeby ją po prostu „wyciąć”. Przez kilka lat poprzedni zarząd KSC SA dołożył ręki do tego, żeby wyprowadzić limity cukru z Lubelszczyzny. Kiedy tworzono tę spółkę, połowa wszystkich limitów była na Lubelszczyźnie. Teraz limit zmalał do 30%. Dokonano tego różnymi metodami, nie będę o tym mówić, ale jest na to aż nadto dowodów i myślę, że powinien się tym zająć prokurator.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełEdwardWojtasspozaKomisji">Nawiązując do tego, co powiedział pan poseł Mojzesowicz, to rzeczywiście cukier powinien być produkowany tam, gdzie można najtaniej pozyskać surowiec. A można go najtaniej pozyskać tam, gdzie są najlepsze warunki do jego uprawy. Dawno już potwierdzono, że te najlepsze warunki są na Lubelszczyźnie. I nie wiem, dlaczego to, co robiliśmy ostatnio jako posłowie, żeby przekonać zarząd spółki, później ARR, żeby nie wysyłała wniosku do Brukseli, wniosku ewidentnie sfałszowanego i później poprawianego, niestety trafiło na mur obojętności. Może się to niebawem bardzo źle skończyć nie tylko dla KSC SA, ale również dla rolników, o których w ogóle się nie myśli. Jakie skutki będzie miało to ograniczenie dla rolnictwa, dla innych jego działów, np. dla hodowli? Dlatego te sprawy powinny być przedmiotem szczególnej troski tak ważnej Komisji, jaką jest Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ArturDunin">W biurze poselskim odwiedzili mnie związkowcy oraz pracownicy Cukrowni Leśmierz i stąd moje pytanie. Czy jest możliwość, żeby pracownicy i plantatorzy wykupili akcje i przejęli ten zakład? Zmniejszyliby limit o 5100 t i zlikwidowaliby linię produkcyjną. Do innego zakładu zostałby przeniesiony pozostały limit w wys. 18.704 t. Proszę mi powiedzieć, czy nie dało się tak zrestrukturyzować tego zakładu (bo pracownicy zdają sobie sprawę z limitów i wymogów UE), żeby wyjść naprzeciw pracownikom i plantatorom i żeby utrzymać jak najdłużej produkcję w tym zakładzie? Państwo o tym nie wiedzą, ale Leśmierz nie jest aglomeracją, a jest tam zatrudnionych ponad 150 pracowników. Co z nimi będzie? Na jakich zasadach będą zwalniani?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ArturDunin">Każda cukrownia ma przyznane limity CO². Co się dzieje z tymi limitami?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JacekBogucki">Wielokrotnie w czasie wcześniejszych obrad Komisji mówiliśmy o tym, że nie można oderwać produkcji cukru od rolników, od ich woli, od tego, czy chcą uprawiać buraki na danym terenie, czy nie. I nie zgadzam się z opinią, że obecnie zaistniała konieczność zgłoszenia dodatkowego wniosku, ponieważ nie ma możliwości zakontraktowania. To jest wynik wcześniejszej polityki KSC SA. Wyłączono cały region północno-wschodni z produkcji buraka cukrowego, nie licząc się z tym, że w pozostałych regionach także byli rolnicy, którzy już wtedy wyrazili chęć rezygnacji z tej produkcji i pewnie rzeczywiście zrezygnowali. Nie mamy dokładnych danych, jak na mapie Polski rozkłada się proces kontraktacji, ale podejrzewam, że w każdym regionie są tacy rolnicy, którzy swoje deklaracje zrealizowali, niezależnie od tego, czy mieli dostać rekompensaty, czy nie, ponieważ zamierzali to zrobić już od dawna. Po prostu zmienili profil produkcji. Tak się kończy nieliczenie się z tym, co i gdzie rolnicy chcą produkować. W tej chwili region północno-wschodni został bez możliwości produkcji. Jak powiedział pan przewodniczący lub któryś z przedmówców, że teraz będzie wiadomo, gdzie są chętni do produkcji, to w tym regionie nadal są chętni, ale w tym roku nie dostali takiej możliwości. I tam już kontraktacja nie nastąpi. Dlatego zwracam się do ministerstwa i do KSC SA, żeby przywrócić w Polsce rejon plantacyjny północno-wschodni i przywrócić tam uprawę buraka cukrowego. Nie będę tłumaczyć w tym gronie, czym grozi monokultura i brak płodozmianu. Bo jeśli państwo nie biorą tego pod uwagę przy produkcji buraka cukrowego, to nie powinni państwo zajmować się jego przetwórstwem i produkcją cukru. Jeśli państwo nie rozumieją, że dla udanej produkcji są konieczne nie tylko odpowiednie warunki glebowo-klimatyczne, ale także wola rolnika i odpowiedni płodozmian. Bo na dłuższą metę nie da się uprawiać buraków cukrowych w monokulturze. Gdyby wtedy nas posłuchano i przyjęto nasze wnioski, aby ograniczać zgodnie z wolą rolników, to mielibyśmy zrealizowane cele polityki unijnej, a jednocześnie nie byłoby konieczności przeprowadzania II etapu i byłaby większa produkcja. Nie rozumiem działań spółki, która zysk chce osiągać przez zmniejszanie produkcji. W żadnej dziedzinie przez zmniejszanie produkcji to się nie udaje. Dlatego jeszcze raz zwracam się o to, żeby przywrócić ten region do uprawy buraków cukrowych, żeby nie dyskryminować rolników z tego terenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofJurgiel">Popieram opinię pana posła Boguckiego, że to ostatnie działanie, czyli redukcja tych ponad 50 tys. t jest po prostu niegospodarnością i wynika z niewłaściwego prowadzenia nadzoru właścicielskiego od grudnia ub.r. do chwili obecnej oraz podejmowania decyzji bez odpowiedniego przygotowania i analiz.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofJurgiel">Przypominam, bo te argumenty były już przedstawiane i nie ma sensu ich powtarzać, zresztą są zapisane w protokołach z naszych posiedzeń, że dane przedstawiane związkom zawodowym i nam, były nieaktualne i nieprawdziwe, często były manipulacją. KSC SA pozbywała się i nadal pozbywa się regionów i cukrowni, których istnienie jest ekonomicznie uzasadnione. A działania prowadzone od października i listopada ub.r. szkodzą Polsce i polskim rolnikom.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofJurgiel">Mam pytanie do pana ministra. W ramach nadzoru właścicielskiego skierował pan w grudniu pismo do Zarządu KSC SA, prosząc m. in. o przedstawienie wariantów funkcjonowania spółki i o strategię na przyszłość. Jakie otrzymał pan dokumenty i analizy uzasadniające takie działanie spółki?</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KrzysztofJurgiel">Jest również kwestia, o której mówił poseł Bogucki, że zmniejsza się limit, a jednocześnie mówi się o dalszym rozwoju spółki. Przypominam, że ta redukcja nie była konieczna. Dlaczego rząd na to pozwolił? Przypominam, że z przedstawionych danych wynikało, że sytuacja ekonomiczna spółki była dobra, szczególnie zakładów w Lublinie i w Łapach. Jednak z woli politycznej zostały one zlikwidowane.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#KrzysztofJurgiel">Czy mamy analizy dotyczące tego, co by się stało, gdybyśmy skorzystali z tego pierwszego „kroku” plantatorskiego? Plantatorzy zgłosili dobrowolnie 10% lub 11% redukcji i można było przyjąć ten wariant, żeby nadal istniały zakłady i mogły produkować, wykorzystując zmniejszone uprawy. A tymczasem spółka wykonała jeszcze jeden ruch i obniżyła limit.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#KrzysztofJurgiel">Czy trzeba było stosować w Polsce dla wszystkich zakładów i spółek inicjatywę spółek, a nie można było zastosować np. działania mieszanego, czyli części inicjatywy spółek i części plantatorskiej? Czy to było możliwe, czy nie?</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#KrzysztofJurgiel">I bardzo proszę, żeby jednak poinformował pan, jakie dokumenty uzyskał od Zarządu KSC SA w ramach nadzoru właścicielskiego dotyczące cukrowni Łapy i Lublin, które były doinwestowane w ostatnich latach. Bo to, co słyszymy od 3 miesięcy, wskazuje, że nikt nie dba o majątek Skarbu Państwa. A planowane działania mają prowadzić tylko do pozyskania środków, które być może nie są niezbędne, ponieważ naszym celem powinna być przede wszystkim uprawa buraka i produkcja cukru.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#KrzysztofJurgiel">Czy w ramach pakietu, o którym mówił pan minister Grad, przewiduje się sprzedaż i prywatyzację spółki? Jeśli tak, to w jaki sposób?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SławomirZawiślak">Od dłuższego czasu rozmawiamy na temat KSC SA, zakresu jej działalności, gdzie z jednej strony mamy do czynienia z zagadnieniami ekonomicznymi i restrukturyzacją tej spółki, konieczną do jej przetrwania, a z drugiej – pojawiają się kwestie społeczne. Są również inne wątpliwości dotyczące funkcjonowania tej spółki. Nasza Komisja wypowiadała się w formie dezyderatów, które były przyjmowane. Ktoś z posłów wcześniej powiedział, że polityka w pewnym momencie się zmieniła. Mam na myśli ostatnie wydarzenia. I na podstawie dostarczonych nam materiałów oraz wypowiedzi kolegów pozwolę sobie zrobić podsumowanie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#SławomirZawiślak">Z materiałów wynika, że rozwiązania w ramach reformy rynku cukru są krzywdzące dla KSC SA. Staniemy się importerem cukru. W tym momencie pojawia się rzeczywiście pytanie o odpowiedzialność poszczególnych instytucji, które realizują te wszystkie zadania. Pewnie mieszkańcy naszego kraju i rolnicy tego nie zrozumieją, kiedy niedługo dowiemy się, że oddając niektóre limity, dobrowolnie zbliżamy się tego, że będziemy cukier do Polski sprowadzać i prawdopodobnie płacić zupełnie inną cenę, niż obecna. W materiałach jest napisane, że zmniejszenie produkcji KSC SA obniża jej potencjał ekonomiczny i produkcyjny. Straty pokrywa się z przychodów, z Funduszu Restrukturyzacyjnego. Kiedyś to się skończy. Nie chciałbym, żeby doszło do takiej dziwnej sytuacji, że później będziemy robić podsumowanie, ile cukru produkuje się na jednego zatrudnionego w tej spółce i dojdziemy do smutnych wniosków.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#SławomirZawiślak">Posłowie poruszali również inne tematy, m. in. dotyczące likwidacji cukrowni dobrych z punktu widzenia ekonomicznego, produkujących dobry cukier, dysponujących potencjałem zapewniającym produkcję ilości cukru przewidzianej w dotyczącym spółki limicie. Niektórzy mówili o przedstawianiu nieprawidłowej dokumentacji, o zgłaszaniu spraw do prokuratury. Nikt nie podejmował działań w tym zakresie. Zaniepokojenie wśród posłów jest bardzo wielkie, bo wypowiadali się zarówno posłowie z opozycji, jak i z koalicji rządzącej, jak np. poseł Wojtas.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#SławomirZawiślak">Kiedyś mówiło się o tym, i czytałem w prasie, że KSC SA oprócz poszukiwania pieniędzy zewnętrznych, ale nie tylko z Funduszu Restrukturyzacyjnego, miała postawić na inną produkcję, tzw. „drugą nogę”, którą miały być biopaliwa.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#SławomirZawiślak">Po wszystkich tych wypowiedziach jawi się smutny obraz. Dlatego proponuję zastanowić się nad powołaniem podkomisji, która śledziłaby te procesy zachodzące w KSC SA i pomagałaby w jej działalności oraz wyjaśniała te wszystkie znaki zapytania, które pojawiły się m.in. dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MariuszGołębiowski">Mariusz Gołębiowski, Związek Zawodowy Rolników „Ojczyzna”. Na zbliżający się koniec tej dyskusji, bo na ten temat dyskutujemy co najmniej od roku i absolutnie nic z tego nie wynika, chciałem przedstawić spostrzeżenia związkowców. Według nas zrzuca się, jeden rząd na drugi, jedna partia na drugą, odpowiedzialność, ale wiemy dobrze, bo przynajmniej ja przez ostatnich kilka lat uczestniczę w prawie wszystkich posiedzeniach Komisji Rolnictwa i to obserwuję. Rządy się zmieniają, partie się zmieniają, a cel jest ten sam, czyli wykonanie zaleceń UE. To działa na niekorzyść polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MariuszGołębiowski">Ja jestem z woj. lubelskiego i wiem, co to wszystko oznacza. Wiemy również, kto rozpoczął to wszystko, który rząd. W tamtym rządzie zostało to rozpoczęte. Przecież KSC SA ma jakąś podległość w stosunku do rządu, do Ministra Skarbu Państwa. Zaczął tamten rząd, a dokończył ten. A więc wniosek jest bardzo zły dla nas, rolników, że to wszystko jest realizowane jak gdyby spójnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł gościnnie jeszcze raz chciał zabrać głos. Tylko proszę nie mówić o jakichś fałszerstwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełEdwardWojtasspozaKomisji">Nie będę mówić o fałszerstwach. Tylko, że my w tej chwili biadolimy nad rozlanym mlekiem, a ja chciałem po prostu zapytać. Bo przyczyna tego wszystkiego leży w momencie negocjacji warunków dla Polski dotyczących rynku cukru. Kto był wtedy ministrem, jak się zachował i czy rzeczywiście dopilnował do końca tych negocjacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Na tym zakończyliśmy dyskusję. Proszę panów ministrów o zabranie głosu, a potem pana prezesa, w takiej samej kolejności, jak na początku posiedzenia. Najpierw pan minister Ławniczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o przenoszenie limitów między poszczególnymi podmiotami: spółkami i cukrowniami, takie działanie może być podjęte do 10% całej kwoty w roku gospodarczym 2008–2009 i w latach następnych. Ale to zależy wyłącznie od woli plantatorów buraków cukrowych. Sami plantatorzy decydują, którym spółkom chcą sprzedawać buraki cukrowe. Nie ma w tym względzie żadnych ograniczeń. Dlatego długość kampanii cukrowniczej, jeśli wybierają 120 dni, warto pozostawić do ich decyzji.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ArturŁawniczak">W przypadku płatności cukrowych i możliwości ich przejmowania przez następców, którzy przejmują gospodarstwo, jako młodzi rolnicy, lub zamiast renty strukturalnej, od 2008 r. jest to już możliwe i zgodnie z ustawą każdy z tych następców przejmuje tę płatność. Od br. już nie ma z tym problemów.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o opłacalność kontraktacji i negocjacje dotyczące rynku cukru, to musimy brać pod uwagę taki bardzo ważny element, jak decyzje samych plantatorów. Niestety, KSC SA nie uwzględniła interesu plantatorów, a z drugiej strony spora grupa plantatorów rezygnuje z produkcji cukru. Wielu rolników podjęło decyzję o zaniechaniu tego rodzaju produkcji, niezależnie do tego, czy to dobrze wpłynie na płodozmian, czy nie. To również trzeba uszanować. Może to nie zabrzmi zbyt dobrze, ale w wielu przypadkach, w wielu rejonach sami rolnicy podjęli decyzje gospodarcze. Jest to wielka tragedia dla zakładów i ich pracowników, ale częściowo jest to również spowodowane decyzjami samych rolników.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#ArturŁawniczak">Nie chcę się odnosić do spraw dotyczących reformy rynku cukru. Nie czuję się upoważniony do odpowiedzi na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o zgodę na redukcję kwoty, poproszę pana prezesa ARR o uzupełnienie. Do samej akceptacji wniosku również odniesie się pan prezes. Sądzę, że warto precyzyjnie to wyjaśnić, żeby nie było żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogdanTwarowski">Odpowiadając na pytania posła Kalemby w sprawie przekazywania cukru dla pszczelarzy, było tak do czasu uzyskania przez Polskę członkostwa w UE. ARR miała cukier i żeby pozbyć się tych sporych zapasów, które znajdowały się w magazynach Agencji, przekazano je pszczelarzom. Obecnie również jest wsparcie dla pszczelarzy i te środki również przechodzą przez ARR. Jest to 5 kierunków, m.in. zakup leków, zakup matek pszczelich, wózków do przewożenia. To są znaczące kwoty i muszę powiedzieć, że związki pszczelarskie są bardzo zadowolone, ponieważ pomagają w znaczący sposób w ich funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BogdanTwarowski">Odpowiadając posłom Mojzesowiczowi, Żaczkowi i Wojtasowi na pytania dotyczące roli ARR w tzw. drugim „kroku”, rolę wiodącą w tej sprawie odgrywa Minister Skarbu Państwa z racji nadzoru właścicielskiego sprawowanego nad KSC SA. Rolą prezesa ARR jest po prostu przyjęcie wniosku, sprawdzenie, czy pod względem technicznym zgadza się z wszystkimi dokumentami, które powinny być dostarczone oraz przekazane do KE. Jakikolwiek krok wykraczający poza te czynności, np. jego wstrzymanie, byłby złamaniem obowiązującego prawa. Nikt tego lepiej nie zna, niż państwo, którzy to prawo stanowią. W przypadku drugiego „kroku” kilkadziesiąt godzin przed złożeniem wniosku przez KSC SA, korzystając z uprzejmości władz spółki, ponieważ Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a tym bardziej Prezes ARR, nie ma żadnych czynności władczych w stosunku do Zarządu KSC SA, odbyły się dwa spotkania. Sugerowaliśmy, że być może w drugim „kroku” można złożyć wniosek na Cukrownię Gryfice, co dałoby wynik podobny jak w przypadku Cukrowni Brześć Kujawski. Były również prowadzone rozmowy z posłem PO Wojtkowiakiem z tego regionu. Byli u nas także przedstawiciele strajkujących. Zaprezentowaliśmy pełne możliwości, jakie ma prezes ARR w tej sprawie. Było również spotkanie u Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na 24 godz. przed wysłaniem przez nas wniosku do KE. Ale nic się nie zmieniło.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofŻuk">Pan poseł Kalemba wypowiedział się dosyć gorzko i myślę, że warto to przyjąć jako pewne podsumowanie polityki prowadzonej przez KE. Zgadzam się z panem posłem, że ta polityka postawiła polskie cukrownictwo przed olbrzymimi wyzwaniami. Trudno nawet powiedzieć, jakie skutki, w sensie szkodliwości dla polskiego cukru, ostatecznie wywoła. Przyjmuję tę wypowiedź, bo bardzo pana posła szanuję i się pod nią podpisuję. Natomiast przenosząc to w wymiar KSC SA, to te twarde uwarunkowania, które wykreowała polityka europejska na tym rynku, zestawiamy z wynikiem spółki. Znam zmiany prognoz będące wynikiem tego, co dzieje się na rynku. One są rzeczywiście niezwykle alarmujące. I ten wynik KSC SA był przez nas brany pod uwagę. Obecnie te działania podejmowane przez Ministra Skarbu Państwa to gra spółki o przetrwanie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KrzysztofŻuk">Następna kwestia to kontraktacje. Pan poseł Korzeniowski słusznie podkreślił, że do limitu KSC SA brakuje ok. 20% kontraktacji, co również przełoży się na wynik spółki. Ale to oznacza również (i tutaj słuszne było pytanie pana posła Boguckiego i właściwie to jest konkluzja), że KSC SA nie potrafiła obronić lojalnych, to może za dużo powiedziane, ale trwale z nią związanych obszarów plantacyjnych i plantatorów. To są zaniedbania z minionych lat, które teraz będą rzutować na wynik ekonomiczny spółki. I to będzie trudna walka o plantatora. Jest tu również ten wymiar gry ekonomicznej, bo plantator ma sprawo podejmować swoje mikroekonomiczne decyzje stosownie do swoich korzyści.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o koszty inwestycji, to już o tym wspomniałem, ale został zrobiony taki szacunek przez Zarząd KSC S.A., i jeśli zechce, będzie go mógł przedstawić. W każdym razie koszty inwestycji są naprawdę porażające w wymiarze tych kilkuletnich działań, które trzeba wykonać, żeby ten potencjał KSC SA był na poziomie konkurentów. Dlatego te kwoty z Funduszu Restrukturyzacji wprowadzane przez najbliższe dwa lata do KSC SA powinny być zużyte właśnie na tworzenie tego potencjału.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o koszty restrukturyzacji, to wszyscy się zgadzamy, że przez ostatnich parę lat popełniono w tej sferze sporo błędów. Dzisiaj również miałem spotkanie ze związkowcami (bo tych spotkań dotyczących sektora cukrowego jest bardzo dużo) i ktoś mi zwrócił uwagę, że Cukrownia Żnin jest wygaszona od 5 lat. I przez 5 lat generuje wydatki. Jest to przykład pewnych ekonomicznych absurdów, chociaż w tym przypadku nie powinniśmy używać tego słowa, ponieważ zapewne bywał jakiś kontekst merytoryczny działań KSC SA. Chciałbym się dowiedzieć, jaki. Ale rozumiem, że ci, którzy taką politykę spółki kreowali, już w jej zarządzie nie są obecni.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#KrzysztofŻuk">Problem restrukturyzacji majątkowej poruszony przez pana posła Mojzesowicza był oczywiście przedmiotem naszych analiz z obecnym zarządem spółki i jesteśmy zgodni, że te sprawy muszą być szybko rozstrzygnięte. To jest bodajże najważniejsze obecnie zadanie zarządu. Jaka to będzie formuła, zobaczymy. Chcemy, żeby po rozstrzygnięciu tego konkursu, w którym będziemy wybierać prezesa i dwóch członków zarządu, jeden z członków zarządu był odpowiedzialny wyłącznie za restrukturyzację majątkową i mobilizował do działań pozwalających obniżać te koszty. A równocześnie tam, gdzie nie będzie to możliwe w krótkim czasie, przedstawiać również propozycje długofalowe. Oczywiście wystąpiłem do KSC SA (to po części jest również związane z pytaniem pana posła Jurgiela) o przygotowanie prognoz wyników przy ograniczeniu tego limitu i przy jego utrzymaniu. Już otrzymałem od zarządu spółki ten materiał i z tych prognoz jednoznacznie wynika, że jeśli mamy na uwadze cel ekonomiczny KSC SA, to podjęte działania służyły interesowi spółki. Natomiast pytanie pana posła chyba wybiegało poza mikroekonomiczny interes spółki. I tu jest pewien obszar, który może wywoływać dyskusję. Pan Prezes ARR słusznie podkreślił, że dyskutowaliśmy na ten temat również u pana ministra Sawickiego, a także w MSP. Ostatecznie walka o te potencjalne przychody, a przede wszystkim o kształtowanie podstawowego potencjału KSC SA, jak rozumiem, została przez zarząd rozstrzygnięta w taki właśnie sposób. Z przedstawionych analiz wynika, że spółce tego typu działania były potrzebne i się opłacają.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#KrzysztofŻuk">Pan poseł Żaczek poruszył dobrze mi znany temat, choćby dlatego, że na poprzednich spotkaniach w Komisji wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat i wymienialiśmy z panem posłem poglądy. W każdym razie nie byłem zwolennikiem likwidacji Cukrowni Lublin, a na pewno nie w I etapie. Ale w tej chwili to są już fakty dokonane. Obecnie jest już drugi wniosek, który również w sensie formalnoprawnym przeszedł pierwsze postępowanie i zakładamy, że zaowocuje przyznaniem środków z Funduszu Restrukturyzacyjnego. I dzisiaj o Cukrowni Lublin musimy mówić w kontekście tych pytań, które pan poseł zadał. Będziemy oczekiwać od zarządu spółki odpowiedzi. Zresztą z tego, co wiem, w tym zakresie są prowadzone pewne analizy i działania. Te zarzuty, o których wspomniał pan poseł, są oczywiście nam znane, ale chyba nie zostały przeanalizowane przez prokuraturę. Nie ma pisma z prokuratury, które wskazywałoby, że postępowanie zostało zamknięte. Podobnie jest w przypadku NIK. Natomiast ARR nie dopatrzyła się tych nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#KrzysztofŻuk">Pan poseł Dunin zadał pytanie, ale o odpowiedź prosiłbym Zarząd KSC SA. Jest to pytanie bardzo ważne, bo o limity dwutlenku węgla. Jest to ważne zagadnienie i taki obszar działania spółki, który musi być sprzęgnięty z interesami państwa.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#KrzysztofŻuk">Pan poseł Jurgiel pytał o pewne kalendarium naszych działań i oczywiście kilka dat zestawię, bo rozumiem, że taka jest intencja tego pytania. To nie jest tak, że w ramach nadzoru właścicielskiego biernie czekamy na przebieg wydarzeń. Już w I etapie podejmowaliśmy działania. Zresztą moja wypowiedź jest zapisana w protokole z posiedzenia tej Komisji, Z dzisiejszej perspektywy należałoby ten zarząd odwołać w grudniu. Nie chcieliśmy tego zrobić, bo to odwołanie nie byłoby merytoryczne. Przypominam, że KSC SA 11 grudnia przedstawiła MSP projekt restrukturyzacji. 21 grudnia wystąpiłem do zarządu spółki o uzupełnienie tego wniosku restrukturyzacyjnego. Odpowiedź otrzymaliśmy 16 stycznia. Te dodatkowe wyjaśnienia nie były dla nas satysfakcjonujące, rozmowa z panem prezesem również niewiele wniosła, a 21 stycznia Zarząd KSC SA złożył w ARR wniosek restrukturyzacyjny. 15 lutego Agencja przesłała wniosek do KE.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o II etap, to zarząd spółki 28 marca podjął uchwałę, 31 marca Rada Nadzorcza podjęła opinię, a 4 kwietnia ten plan restrukturyzacji wpłynął do MSP. 15 kwietnia wystąpiłem o jego uzasadnienie ze sporządzeniem stosownych prognoz przy założeniu, że jest redukcja w wys. 9,1% lub jej nie ma i jak to będzie rzutować na wyniki spółki. Taki materiał otrzymaliśmy. Potwierdzał on tę mikroekonomiczną korzyść KSC SA, wynikającą z takich właśnie działań. Czyli przynajmniej w II etapie zarząd w obecnym kształcie, można powiedzieć, przejściowym, starał się być dla nas partnerem w dyskusji o celowości takich, a nie innych działań restrukturyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#KrzysztofŻuk">I na koniec pytanie o prywatyzację KSC SA. Wydaje mi się, że to jest w tej chwili nasze wspólne zmartwienie, ponieważ ta spółka w obecnym kształcie nie nadaje się do prywatyzacji. Trzeba to sobie uczciwie powiedzieć. Najpierw musi przejść proces restrukturyzacji. W programie, który Rada Ministrów przyjęła do akceptującej wiadomości, zapisaliśmy, że ta prywatyzacja nastąpi. Ponieważ zakres czasowy jest do 2011 r., tak to zostało zapisane. Natomiast to będzie oddzielny projekt, nad którym wspólnie z państwem w którymś momencie „się pochylimy”. Po pierwsze – jest ustawa zobowiązująca do podjęcia pewnych formalnych działań, po drugie – jest wielkie oczekiwanie adresowania akcji, oczywiście nie tylko do pracowników i plantatorów, jak stanowi ustawa, ale również do grup producentów rolnych. Przeanalizowaliśmy spółki z otoczenia rolnictwa, przede wszystkim te zajmujące się hodowlą i nasiennictwem, które generują postęp biologiczny i widzimy celowość właśnie takiego rozwiązania, żeby preferować właśnie grupy producentów rolnych. Ale mamy czas, żeby wspólnie z państwem przedyskutować, w jaki sposób generować ten postęp biologiczny przy bezpośrednim, również kapitałowym, zaangażowaniu grup producentów rolnych. Wystarczy popatrzeć na niektóre firmy. One potrzebują naprawdę dużego kapitału i to już od dziś, żeby mogły zachować to, co jest i rozwijać się. Część tych spółek znam, znam ich strategie inwestycyjne i jeśli udałoby się to „ożenić” z interesami grup producentów rolnych, to byłoby znakomite rozwiązanie. Ale to jest sprawa przyszłości. A zatem w tej chwili nie będą podejmowane działania prywatyzacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JarosławPoniatowicz">Polska, realizując ten I etap, o którym rozmawialiśmy, czyli przewidujący redukcję przez wszystkie podmioty, już w tym momencie stała się importerem cukru.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JarosławPoniatowicz">Wracając trochę do historii, czyli do tego, jak odbywało się bilansowanie tych wszystkich potrzeb, to Polska w trakcie negocjacji chciała, żeby w pierwszej kolejności reforma przebiegała w taki sposób, żeby „odciąć” u wszystkich kwotę B, tę nadwyżkową ponad potrzeby rynku krajowego, a jeśli byłyby potrzeby wynikające z dodatkowego zbilansowania, to wtedy naruszać kwotę A. Takie rozwiązanie, które dla Polski było korzystne, nie zostało jednak przyjęte.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JarosławPoniatowicz">Oba wnioski restrukturyzacyjne zostały już omówione. Rzeczywiście do końca stycznia cała uwaga skupiała się na Lublinie i Łapach i na demontażu Cukrowni Lublin. I to był jeden wniosek restrukturyzacyjny. Od początku marca, kiedy mieliśmy już wiedzę na temat pierwszego „kroku” był realizowany drugi „krok”, czyli wniosek z limitem Brześcia Kujawskiego i redukcją 53 tys. t.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JarosławPoniatowicz">Pan poseł Kalemba poruszył problem opłacalności. W związku ze spadkiem opłacalności, te działania, które zostały podjęte w I etapie, czyli wyłączenie całych rejonów, były spowodowane właśnie kwestiami opłacalności produkcji w poszczególnych rejonach. Cena płacona za buraki nie jest obecnie konkurencyjna w stosunku do ceny rzepaku i zbóż. Należy sobie zadać pytanie, jakie podjąć działania, żeby to zmienić?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JarosławPoniatowicz">Było pytanie, co się dzieje w cukrowniach Łapy, Lublin i Brześć Kujawski. Obecnie są prowadzone już dość zaawansowane negocjacje z pracownikami na temat warunków, na jakich będą oni odchodzić. Poza tym obecnie przechodzimy do fazy realizacji obu tych projektów. Czyli przy zastosowaniu odpowiedniego harmonogramu i reżimu musimy realizować te procesy w cukrowniach przewidzianych do całkowitego demontażu. A więc KSC SA jest obecnie skupiona na realizacji demontażu w Lublinie i Brześciu Kujawskim, a jednocześnie dochodzimy do etapu rzeczowych rozmów z grupami społecznymi. Obecnie emocje już wygasają i w poszczególnych zakładach rozmawiamy na temat odejścia pracowników.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JarosławPoniatowicz">Dlaczego nastąpiła redukcja o te 53 tys. t, choć to była tylko sugestia KE? Naszym zdaniem ryzyko cięcia liniowego było tak duże i za duże było zagrożenie straty finansowej, żeby podjąć inną decyzję. Natomiast przy tych rekompensatach, można te środki finansowe zagospodarować w racjonalny sposób. Plantatorzy, którzy zostali uwzględnieni w II etapie, to są głównie ci, którzy sami chcieli zrezygnować z tego limitu.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#JarosławPoniatowicz">Czy koszty wygaszonych cukrowni obciążają koszt techniczny KSC SA? Rzeczywiście w innych grupach, gdzie procesy restrukturyzacyjne są bardziej zaawansowane, koszty związane z częścią nieprodukcyjną w mniejszym stopniu obciążają koszt techniczny. KSC SA, jak zauważył pan poseł Mojzesowicz, wyłączyła 20 cukrowni. Były lata, kiedy wyłączano 2 lub 3 zakłady, ale wymuszone działania były takie, że w jednym roku obrotowym dochodziło do wygaszenia 5 cukrowni. To jest bardzo trudny proces. Chcemy do końca doprowadzić proces restrukturyzacji, a jednocześnie rozważamy różne koncepcje, żeby w radykalny i szybki sposób odłączyć tę część, która nie jest wykorzystywana przy produkcji cukru.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#JarosławPoniatowicz">Cukrownia Leśmierz jest cukrownią zależną od KSC SA. Pracownicy i plantatorzy nie są zainteresowani wykupem, odwrotnie – są zainteresowani odsprzedaniem tych akcji. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom tych grup społecznych, uruchomiliśmy drugi proces wykupu tych akcji. Co dalej będzie z Cukrownią Leśmierz? W taki sam sposób jak KSC SA oddała do Funduszu 9,1% swojego limitu. Była to decyzja tego podmiotu. Oczywiście jest to podmiot zależny od naszej spółki. Przy obecnym układzie własnościowym, w którym KSC SA jest dominującym podmiotem, do końca roku doprowadzimy do inkorporacji tej cukrowni. W przypadku Cukrowni Leśmierz była przez władze spółki podjęta decyzja o oddaniu 9,1% i pełnym demontażu.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#JarosławPoniatowicz">Co się będzie działo z pracownikami Cukrowni Lublin i Fabryki Cukierków „Pszczółka”? Jesteśmy umówieni z grupą z Lublina. Rozmawiamy o inwestycjach odnośnie do Fabryki Cukierków „Pszczółka”, o realokacji pracowników. Dla wszystkich pracowników wyłączonych cukrowni przewidujemy programy dobrowolnych odejść. W porównaniu do innych spółek funkcjonujących w branży, to są bardzo dobre programy.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#JarosławPoniatowicz">Z chwilą inkorporacji sprawa limitu dwutlenku węgla przechodzi na KSC SA, która nie zamierza go sprzedawać.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#JarosławPoniatowicz">Jeśli chodzi o wyłączenie całego rejonu Cukrowni Łapy, to rzeczywiście wyłączenie całych rejonów było bardzo dotkliwe. Ale wynikało ono z analiz i opracowań, dotyczących tego, w jakich rejonach produkcja buraka cukrowego może się utrzymać. Sprawa tego rejonu bardzo leży mi na sercu, ale te decyzje były racjonalne.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#JarosławPoniatowicz">Czy można realizować działania mieszane? Moim zdaniem, nie można.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#JarosławPoniatowicz">Co do pytania na temat produkcji alternatywnej, to był taki okres, kiedy przed KSC SA była stawiana teza, że w każdym zakładzie wyłączanym z produkcji, a mamy ich 20, powinna być produkcja alternatywna, produkcja biopaliw, jednak wszyscy ocenili, że to jest nierealne. KSC SA analizowała możliwość produkcji biopaliw na bazie soku z buraka cukrowego. Ale jeśli obecnie mamy problemy z opłacalnością produkcji buraka cukrowego przy produkcji cukru, to w przypadku produkcji bioetanolu burak powinien być przynajmniej dwukrotnie tańszy. A po tej cenie nie jesteśmy w stanie pozyskać buraków na tym rynku.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#JarosławPoniatowicz">Było pytanie dotyczące kontraktacji. Dysponujemy takimi danymi, ale z punktu widzenia KSC SA są one bardzo istotne, podobnie jak dane ekonomiczne. Dlatego, jeśli można, to przekażemy je bezpośrednio zainteresowanym posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechMojzesowicz">To wszystko nie jest takie proste. Przecież wszyscy chcielibyśmy dobrze, ale kwoty ustalono przy integracji z UE. Nie twierdzę, że się nie starano. Nie będę bronić byłego zarządu KSC SA, bo myślę, że jest on na tej sali. Pan Poniatowicz był wiceprezesem poprzedniego zarządu. I myślę, że panowie wiedzą, co można było wtedy zrobić. Ale był także aspekt społeczny. Jeśli chodzi o biopaliwa, to „wrzucono” ten temat, ale większość specjalistów wiedziała, że bardzo trudno jest je produkować w tych starych cukrowniach. Dzisiaj buduje się nowe zakłady produkujące biopaliwa, a nie montuje się rurki w starych obiektach. Ale wtedy prezesi jeździli i mówili, że będą się starali coś zrobić. Ale gdyby do dzisiaj pozostało w KSC SA 27 pracujących cukrowni, to już nie byłoby tej spółki. Dlatego prosiłbym, żeby dzisiaj nie szukać winnych. Chciałbym tylko za pięć lat móc powiedzieć, że ta spółka istnieje. Bo to jest główny cel tych wszystkich działań.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WojciechMojzesowicz">Ale wy, panowie prezesi, powinniście, gwoli uczciwości, bronić swojego szefa. To nie jest moja rola, tylko wasza. Bo trzeba bronić swojego dobrego imienia. Uważam, że wtedy były bardzo trudne czasy i wszyscy robili, co mogli, ale był ważny aspekt społeczny, bo to była państwowa spółka. A w takich spółkach nie zawsze przeważa rachunek ekonomiczny. A więc nie szukajcie tak bardzo winnych, bo najważniejsze jest, żeby ta spółka dalej funkcjonowała. A panowie prezesi wiedzą, jakie to jest trudne.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKalemba">Nie są to łatwe decyzje, tym bardziej że nie są wymyślone tutaj, tylko narzucone. Zgadzam się z panem, panie pośle Wojciechu, ale daj Boże, żeby to, co ustalono w Kopenhadze w zakresie rynku cukru trwało do dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#StanisławKalemba">A druga sprawa jest taka, że nie można w rolnictwie dokonywać rewolucji z miesiąca na miesiąc. Rolnik musi wiedzieć, co będzie robić za 3 lata, a tu zmiany z miesiąca na miesiąc.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#StanisławKalemba">Dlaczego mówimy o KSC SA? Niektórzy pamiętają, że 3 lata trwała wojna i w końcu to uchwaliliśmy. Czy jest inny przykład tak dużej firmy przetwórczej z polskim kapitałem, która się uchowała? Nie ma. I dlatego to jest nasze „oczko w głowie”.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#StanisławKalemba">W tej całej sprawie regulacji rynku cukru nie zarzucam nikomu złej woli. Tylko żebyśmy w innych sprawach z tak małym oporem nie przyjmowali decyzji KE i tych reform. Bo w tym przypadku uderzono w plantatorów buraka cukrowego, płodozmian i polskie tradycje. Niechby dzisiaj UE zgodziła się na wpuszczenie milionów samochodów na rynek europejski. Przecież się nie zgodzi. Bo to jest wielkie lobby i nie pozwolą. Tymczasem kosztem tych słabszych gałęzi – rolnictwa i przetwórstwa idą na liberalizację na innych rynkach: technicznych, elektronicznych, samochodowych itp. A rolnik za to płaci. I to jest dramat.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JarosławPoniatowicz">Ja tylko odniosę się do wypowiedzi pana posła Mojzesowicza. Jako osoba pracująca w poprzednim i obecnym zarządzie spółki czuję się odpowiedzialny za proces, który był realizowany wcześniej i który jest realizowany obecnie. Oceniam te działania jako potrzebne, a nawet konieczne dla dalszego istnienia KSC SA.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JarosławPoniatowicz">A jeśli chodzi o Cukrownię Łapy, to jest ona mi bardzo bliska, ponieważ pracowałem w niej wiele lat. Ale racje obiektywne obligowały do podjęcia działań restrukturyzacyjnych. To są trudne decyzje, ale być może bez nich już by tej spółki nie było. A aspekt społeczny rzeczywiście spowodował to opóźnienie w realizacji restrukturyzacji majątkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Wyczerpaliśmy pkt 1 i 2 porządku obrad. Pozostał nam jeszcze pkt 3. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SławomirZawiślak">Przypominam, że zgłosiłem formalny wniosek o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">O powołanie jakiej podkomisji zgłosił pan wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SławomirZawiślak">O powołanie podkomisji, która dalej zajmowałaby się problematyką, o której rozmawiamy, czyli restrukturyzacją KSC SA. Po wysłuchaniu ostatnich opinii jestem dodatkowo zaniepokojony całą tą sytuacją. Ta spółka jest podmiotem gospodarczym, ale jest tam reprezentowany również Skarb Państwa. Dlatego jestem za tym, żeby nasza Komisja aktywnie obserwowała proces restrukturyzacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LeszekKorzeniowski">Mam następującą propozycję – jutro jest posiedzenie prezydium Komisji, a potem posiedzenie Komisji o godz. 9.30. Może przełożylibyśmy tę sprawę na to posiedzenie o godz. 9.30? Jeśli pan poseł się zgodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#SławomirZawiślak">Wolałbym dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nawet domyślam się, dlaczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SławomirZawiślak">W takim razie nie wiem, czemu pan przewodniczący zadaje to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#LeszekKorzeniowski">W tej sytuacji będziemy głosować nad powołaniem podkomisji. Na pewno nie będzie to żadna stała, ani specjalna, tylko zwykła podkomisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SławomirZawiślak">Tym bardziej proszę o głosowanie dzisiaj, ponieważ już o tym rozmawialiśmy 3 tygodnie temu i pan przewodniczący wiedział, że taki wniosek może być zgłoszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rozmawialiśmy nie tylko o tym, ale również o biopaliwach i było wiele innych pomysłów na powołanie podkomisji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#LeszekKorzeniowski">Ale skoro jest taki wniosek, to jestem zobligowany poddać go pod głosowanie, chociaż uważam, że lepiej byłoby zrobić to jutro. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o powołanie podkomisji do spraw cukru? Jutro dopracujemy jej nazwę.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła wniosek o powołanie podkomisji, przy 6 głosach za, 7 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przykro mi, panie pośle. Co wcale nie znaczy, że nie możemy utworzyć takiej podkomisji, ale tak ad hoc, z zaskoczenia, to nie do końca jest dobry sposób.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji 3 pkt porządku obrad – „Sprawy bieżące”. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Pan poseł Mojzesowicz dzisiaj aktywny, bo ma imieniny.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechMojzesowicz">Na poprzednim posiedzeniu Komisji przewodniczyłem obradom. Na końcu mieliśmy omówić sprawę kredytowania, ale nie zdążyliśmy, a pani dyrektor Szelągowska czeka już trzeci raz, żeby omówić tę kwestię. I to nie jest tak, że akurat dzisiaj jestem aktywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zawsze jest pan aktywny. Czy pani dyrektor chciała zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksandraSzelągowska">Zgodnie z ustaleniami mieliśmy przedstawić informację dotyczącą limitów dopłat na 2008 r., które ARiMR przydzieliła poszczególnym bankom. Bank Gospodarki Żywnościowej SA otrzymał limit w kwocie 6.505.146 zł, BPH SA – 173.027 zł, Bank Polskiej Spółdzielczości SA – 10.542.020 zł, ING Bank Śląski SA – 301.390 zł, Gospodarczy Bank Wielkopolski SA – 5.937.898 zł, Bank Zachodni WBK SA – 782.064 zł, Mazowiecki Bank Regionalny SA – 5.910249 zł i Bank PEKAO SA – 363146 zł. Łącznie zostały bankom udzielone dopłaty do kredytów inwestycyjnych na nowo udzielane kredyty w wys. 30.514.942 zł.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AleksandraSzelągowska">Natomiast banki zgłosiły potrzebę środków na uruchomienie dodatkowej akcji kredytowej w łącznej wysokości 4,5 mld zł. Dodatkowe potrzeby banków wynoszą 94 mln zł na dopłaty do kredytów inwestycyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuje bardzo, ale w trakcie tego posiedzenia otrzymaliśmy na ten temat informację z MRiRW na piśmie i każdy z posłów znajdzie ją w swojej skrytce.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pani dyrektor poinformowała o kwocie, która nijak się ma do tego, co się dzieje. Z posiadanej przeze mnie informacji wynika, że GBW – grupie banków spółdzielczych wystarczy środków tylko na wnioski złożone na I kwartał. I nie ma środków na resztę roku. Rolnicy rozpoczęli inwestycje i trzeba im dać czytelną odpowiedź. GBW zagwarantowano 25% środków. W ub.r. kredytowanie było tam na poziomie ok. 800 mln zł. W br. w I kwartale nie zagwarantowano nawet ¼ tej kwoty. A tutaj nie trzeba zgody UE, jest to tylko kwestia naszych wewnętrznych decyzji. Powiedzmy wyraźnie – nie będzie pieniędzy. Bo ludzie robią biznesplany i składają wnioski. Dlatego proszę dać czytelny sygnał, jakie są środki i zabezpieczenia. Bo te kredyty z dopłatami są tylko przez pewien okres. Dlatego jest takie wielkie zainteresowanie rolników i trzeba wszystko zrobić, żeby te środki znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale to wszystko jest napisane w wyjaśnieniu pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKalemba">Przepraszam, ale z tego, co mówił Wojciech, solenizant, wynika, że w banku kręcą. Ale bardzo dobrze, że przy tych wszystkich kłopotach rolnicy chcą inwestować. Wydaje mi się, że jest oczywiste, że nasza Komisja wystąpi o przyśpieszenie następnej transzy. Bo koszty rosną. A jako Komisja musimy rolnikom pomóc.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKalemba">I wszystkiego najlepszego od całej Komisji dla solenizantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale nie byłbym takim pesymistą, jak pan poseł Kalemba. Wcale nie jest tak źle w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#LeszekKorzeniowski">Ponieważ nie ma więcej głosów w sprawach bieżących, informuję, że jest przygotowywane wyjazdowe posiedzenie naszej Komisji, które odbędzie się 5 i 6 czerwca. Będzie to wyjazd na Opolszczyznę do jednego z największych kombinatów Skarbu Państwa, kombinatu w Kiekrzu oraz prywatnego gospodarstwa. Serdecznie zapraszam.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#LeszekKorzeniowski">Wyczerpaliśmy porządek obrad. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie do wglądu w sekretariacie Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i zapraszam na jutro, na godz. 9.30.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>