text_structure.xml 105 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefKlim">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam wszystkich. Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek obrad został państwu dostarczony na piśmie wraz z niezbędnymi materiałami. Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekKwitek">Zgłaszam wniosek formalny o przesunięcie tego posiedzenia na najbliższy piątek ze względu na bardzo ważną debatę, która odbywa się na sali posiedzeń plenarnych Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefKlim">Czy są inne uwagi w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykKowalczyk">Temat naszego posiedzenia jest bardzo ważny dla rolników, dlatego odkładanie go jest niestosowne. Może przełożymy posiedzenie na późniejsze godziny, ale jednak dzisiejszego dnia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefKlim">To posiedzenie zostało zaplanowane dużo wcześniej i przybyło na nie wiele zaproszonych osób. Dlatego, moim zdaniem, przesunięcie posiedzenia na piątek nie wchodzi w grę. Wiem, że debata sejmowa jest bardzo ważna, ale bardzo ważne są również problemy, które będziemy dzisiaj omawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofJurgiel">W związku z prasową nagonką na posłów, że sala obrad plenarnych jest pusta, kilkakrotnie zwracałem się z prośbą, żebyśmy na środy nie planowali posiedzeń naszej Komisji, zwłaszcza poświęconych tematom tak ważnym, jak dzisiejszy, bo po prostu nie ma możliwości równoczesnego przysłuchiwania się debacie i podejmowania decyzji w sprawach ważnych dla naszego państwa. Przecież posiedzenia naszej Komisji mogą odbywać się w tych tygodniach, kiedy nie ma obrad plenarnych Sejmu. Jeszcze raz zwracam się do prezydium Komisji, żeby jednak wzięło pod uwagę to, że powinniśmy brać udział również w obradach plenarnych Sejmu i przysłuchiwać się dyskusji na bardzo ważne tematy, żeby potem móc w sposób odpowiedzialny podejmować decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefKlim">Mogę zadeklarować, że na najbliższym posiedzeniu prezydium Komisji te kwestie zostaną przedyskutowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKalemba">Oczywiście najlepiej być na jednym i na drugim. Posiedzenie plenarne Sejmu też jest ważne, ale byłem na wielu spotkaniach z rolnikami i tam podstawowe pytanie było o kredyty. Z kolei banki czekają na pieniądze, bo są opóźnienia, a sprzęt drożeje. Drugi dominujący temat to biopaliwa. A więc można zastanowić się, jak w przyszłości uniknąć sytuacji tego typu, ale dzisiaj rozsądek nakazuje, żebyśmy się zajęli zaplanowanymi tematami. I proponuję, żebyśmy przeszli do realizacji porządku obrad, bo tracimy czas, a moglibyśmy już omówić niektóre problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefKlim">Czy pan poseł Marek Kwitek podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekKwitek">Podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefKlim">W takim razie będziemy głosować. Kto jest za przesunięciem dzisiejszego posiedzenia Komisji na najbliższy piątek?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja wniosek odrzuciła, przy 2 głosach za, 7 przeciwnych i 5 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JózefKlim">Kontynuujemy posiedzenie. Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad? Nie ma uwag, Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja porządek obrad przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JózefKlim">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, czyli informacji o liniach kredytowych dla rolnictwa w 2008 r. Proszę o zabranie głosu pana ministra Kazimierza Plockego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzPlocke">Tematyka tej pierwszej części posiedzenia Komisji jest bardzo ważna. Mówił o tym pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzPlocke">W 2008 r. będzie funkcjonować 8 linii kredytowych: na realizację inwestycji w gospodarstwach rolnych, działach specjalnych i przetwórstwie produktów rolnych; na zakup gruntów rolnych; na utworzenie lub urządzenie gospodarstw rolnych przez osoby, które nie ukończyły 40. roku życia; na utworzenie lub urządzenie gospodarstwa rolnego w ramach realizacji, zaakceptowanego przez ministra właściwego do spraw rozwoju wsi i ministra właściwego do spraw finansów publicznych, programu osadnictwa rolniczego na gruntach Skarbu Państwa; na realizację inwestycji w rolnictwie i przetwórstwie produktów rolnych przez grupy producentów rolnych utworzone na podstawie ustawy z dnia 15 września 2000 r. o grupach producentów rolnych i ich związkach oraz o zmianie innych ustaw; na zakup nieruchomości rolnych przeznaczonych na utworzenie lub powiększenie gospodarstwa rodzinnego w rozumieniu ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego; na realizację inwestycji w zakresie nowych technologii produkcji w rolnictwie zapewniających wysoką jakość produktu; na realizacje inwestycji w ramach „Branżowego programu rozwoju wspólnego użytkowania maszyn i urządzeń rolnych”, „Branżowego programu restrukturyzacji przetwórstwa ziemniaka na skrobię w Polsce”, „Programu wspierania restrukturyzacji i modernizacji przemysłu mięsnego, chłodnictwa składowego i przetwórstwa jaj w Polsce” oraz „Branżowego programu mleczarstwa”.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzPlocke">Oprocentowanie płacone przez kredytobiorcę zależy od linii kredytowej i wynosi 2,16% lub 4,32%. O kredyty mogą się ubiegać osoby fizyczne posiadające pełną zdolność do czynności prawnych z wyłączeniem emerytów, a także osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzPlocke">Kwota kredytu nie może przekroczyć: 80% wartości nakładów inwestycyjnych na gospodarstwo rolne, jednak nie więcej, niż 4 mln zł; 70% wartości nakładów inwestycyjnych w działach specjalnych produkcji rolnej, jednak nie więcej, niż 8 mln zł; 70% wartości nakładów inwestycyjnych w przetwórstwie produktów rolnych, jednak nie więcej, niż 16 mln zł. Ponadto w przypadku zaistnienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych poszkodowane gospodarstwa rolne mogą ubiegać się o niskooprocentowane kredyty klęskowe. Uruchomienie linii kredytowej następuje za zgodą Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyrażoną na wniosek wojewody właściwego ze względu na miejsce wystąpienia szkody zgłoszony w okresie 3 miesięcy od dnia stwierdzenia skutków klęski. Wniosek wojewody jest zgłaszany pod warunkiem oszacowania szkód przez komisję powołaną przez wojewodę w terminie 2 miesięcy od dnia stwierdzenia skutków klęski.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KazimierzPlocke">Kredyt może być udzielony na okres 8 lat w przypadku nakładów inwestycyjnych, z wyjątkiem kredytu przeznaczonego na zakup kwalifikowanego materiału szkółkarskiego i na odtworzenie sadu, którego okres spłaty wynosi 5 lat. Drugi wyjątek, to kredyt udzielony na 4 lata w przypadku nakładów na zakup rzeczowych środków przeznaczonych na wznowienie produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#KazimierzPlocke">Gwarancje i poręczenia są terminowe, a udziela ich Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w przypadku: bankowych kredytów inwestycyjnych do wysokości 80% wykorzystanej kwoty przyznanego kredytu bankowego, nie więcej niż do 1 mln zł w przypadku gwarancji; do wysokości 60% wykorzystanej kwoty przyznanego kredytu bankowego, nie więcej niż do 1 mln zł w przypadku poręczenia. Jeśli chodzi o bankowe kredyty klęskowe, to gwarancje i poręczenia są udzielane do wysokości 80% wykorzystanej kwoty przyznanego kredytu bankowego, jednak nie więcej niż do 100 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#KazimierzPlocke">W planie finansowym ARiMR, stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej na 2008 r. z dnia 23 stycznia 2008 r. na dopłaty do oprocentowania bankowych kredytów inwestycyjnych przewidziane zostały środki w wysokości 649.000 tys. zł, a na dopłaty do oprocentowania bankowych kredytów klęskowych – w wys. 200.574 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#KazimierzPlocke">Na 2008 r. ARiMR określiła bankom z nią współpracującym limity akcji kredytowej i dopłat do oprocentowania kredytów inwestycyjnych w łącznej kwocie 7326 tys. zł, a do oprocentowania kredytów klęskowych w łącznej kwocie 11.649 tys. zł. W trakcie prac nad projektem ustawy budżetowej założono limit do oprocentowania nowych kredytów inwestycyjnych w wys. 55.000 tys. zł, co miało pozwolić na uruchomienie akcji kredytowej na poziomie ok. 3.500.000 tys. zł. Jednak podjęte przez Radę Polityki Pieniężnej kilkakrotne decyzje o wzroście stopy redyskontowej spowodowały, że 48.000 tys. zł z kwoty zaplanowanej na nowe dopłaty będzie uruchomione na pokrycie kredytów preferencyjnych przyznanych w poprzednich latach.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#KazimierzPlocke">Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjął zdecydowane działania w celu zapewnienia producentom rolnym i innym podmiotom podejmującym w 2008 r. przedsięwzięcia inwestycyjne oraz modernizacyjne w rolnictwie, a także w przetwórstwie rolno-spożywczym i 28 lutego br. wystąpił do Ministra Finansów o przeznaczenie ze środków rezerwy celowej dodatkowych środków w wys. 60.000 tys. zł dla ARiMR na dopłaty do oprocentowania preferencyjnych kredytów. W najbliższym czasie Minister Finansów przedłoży Sejmowej Komisji Finansów Publicznych stosowny wniosek o zwiększenie planu finansowego ARiMR. Po rozpatrzeniu tego wniosku i zwiększeniu planu finansowego ARiMR zostanie uruchomiona akcja kredytowa na poziomie dopłat w wys. 60.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#KazimierzPlocke">Teraz przedstawię dane ilustrujące kształtowanie się akcji kredytowej od rozpoczęcia działalności przez ARiMR, czyli od 1994 r. W tym okresie udzielono 5.637.101 kredytów na łączną kwotę ponad 94.500.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#KazimierzPlocke">Na tym kończę moje krótkie omówienie tematu tej części posiedzenia Komisji, w którym towarzyszą mi pani Aleksandra Szelągowska, dyr. Departamentu Finansów MRiRW i zastępca prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Bożena Kasprzyk-Lubińska. Wszyscy jesteśmy do dyspozycji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefKlim">Otwieram dyskusję. Najpierw wypowiedzą się posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">Na te kredyty rolnicy bardzo czekają i praktycznie na każdym spotkaniu skarżą się, że jeszcze nie zostały uruchomione. Równocześnie rosną ceny, co powoduje, że realna wartość tych kredytów maleje.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławKalemba">Sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna. Wielu rolników nie otrzymało jeszcze płatności obszarowych. Więc skoro jest wniosek Ministra Rolnictwa i niby jest pozytywna decyzja Ministra Finansów, to proponuję szybko działać i żeby MF niezwłocznie dostarczyło to pismo do Sejmu, a Komisja Finansów Publicznych wniosek rozpatrzy. Proszę mi wierzyć, że banki czekają na te dopłaty, a szczególnie rolnicy. Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby ten problem został jak najszybciej rozwiązany, bo jest już połowa marca. Banki na to czekają. W poniedziałek spotkałem się w rejonie pilskim z rolnikami z okolicznych powiatów. Byli również przedstawiciele banków i podstawowe pytanie było o możliwość udzielania dopłat do odsetek. To jest kluczowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławKalemba">Mam również pytanie dotyczące zakupu gruntów. Co się dzieje w rozmowach z Komisją Europejską w sprawie możliwości zakupu gruntów na obecnych zasadach nie tylko do 2009 r.? Bo według nowych zasad na zakup gruntów ma być przeznaczone tylko 10%.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#StanisławKalemba">Jeszcze sprawa kredytów klęskowych. Ich uruchamianie nie może odbywać się wg dotychczasowej procedury, która trwa kilka miesięcy i w zasadzie gospodarstwa muszą przeżyć skutki tych klęsk bez środków pochodzących z kredytu. Może by tę procedurę uprościć w ten sposób, żeby na poziomie wojewódzkim, po jakimś poinformowaniu MRiRW, można to było szybko uruchomić. Bo obecne procedury są nie do przyjęcia. A wiemy, że w ubiegłym roku rolnicy stracili 70–80% plonów, a w przypadku sadów nawet 90%.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#StanisławKalemba">Chciałem się również podzielić spostrzeżeniami dotyczącymi innych kredytów. Nie ma w tej chwili kredytów obrotowych – tzw. „nawozowych”. Banki z własnej inicjatywy uruchamiają takie linie kredytowe z oprocentowaniem w wys. 6–8%, ale pytają, czy w przyszłości w drodze zmian ustawowych nie warto wprowadzić możliwości cesji z dopłat bezpośrednich, bo w niektórych państwach jest taka możliwość, zwłaszcza w przypadkach, kiedy nie ma innego dostatecznego zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#StanisławKalemba">Podobnie jest w przypadku modernizacji gospodarstw. Wnioski zostały złożone, ich „ręczna obróbka” trwa długo i rolnicy do tej pory nie mogą nabyć sprzętu. A wiem, że trwają prace nad przygotowaniem rozporządzenia, wg którego od chwili jego ukazania się, rolnik jeszcze przed podpisaniem umowy z Agencją mógłby tę maszynę lub to urządzenie kupić. Bo jest tutaj pewna blokada, a ten sprzęt jest rolnikom potrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykKowalczyk">Mam wiele pytań natury technicznej dotyczących dostarczonej nam informacji MRiRW. Np. jest tam napisane, że środki przewidziane w ustawie budżetowej wynoszą 649.000 tys. zł, a niżej jest informacja, że właściwie już zostało zakontraktowane 648.000 tys. zł ze względu na dopłaty do kredytów zaciągniętych przed 31 grudnia 2007 r. Interesuje mnie, skąd Agencja ma informację o dodatkowej kwocie w wys. 7000 tys. zł na dopłaty do kredytów.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HenrykKowalczyk">Po drugie, w informacji pana ministra Kazimierza Plockego przewijała się kwota kredytów ewentualnie możliwa do uruchomienia w wys. 3.500.000 tys. zł. Ale te 60.000 tys. zł, których dotyczy wniosek do Ministra Finansów, nie zapewniają tej kwoty 3.500.000 tys. zł, tylko niecałe 1.500.000 tys. zł. Czy nie należało złożyć wniosku o znacznie wyższą kwotę?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#HenrykKowalczyk">O zwiększeniu stóp procentowych było wiadomo już wiele tygodni temu. W takim razie, dlaczego ten wniosek został złożony tak późno, skoro rolnicy tak bardzo czekają na te kredyty preferencyjne. W Komisji Finansów Publicznych, o ile trafi tam taki wniosek od Ministra Finansów i o ile jej przewodniczący zechce zwołać posiedzenie, a powinien to zrobić już teraz, to uważam, że ten wniosek bez większych problemów uzyska poparcie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#HenrykKowalczyk">Ale prosiłbym o wyjaśnienie moich wątpliwości dotyczących sprzeczności występujących w kwotach przeznaczonych na dopłatę do kredytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławStec">Przypominam, że w czasie pracy nad budżetem w Komisji Finansów Publicznych po analizie środków finansowych będących w dyspozycji ARiMR, zwłaszcza przeznaczonych na dopłaty do kredytów inwestycyjnych, proponowałem zwiększenie tej kwoty o 50.000 tys. zł, ponieważ przewidywałem, że zaplanowane środki nie będą wystarczające. Wówczas pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała, że jest wystarczająca ilość środków i rząd jest przeciwny ich zwiększeniu. Mamy teraz efekt takiego stanowiska. A już wówczas można się było spodziewać, że Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe. I trzeba powiedzieć, że to nie jest ostatnia taka podwyżka. Jak słucham rano audycji „Sygnały Dnia” w Programie I PR, to nie wiem, dlaczego specjalnie wybierają tam takich ekonomistów i analityków, którzy są zdania, że stopy procentowe należy jeszcze podwyższać. Ale niestety my na to wpływu nie mamy. W każdym razie do dzisiaj do Komisji Finansów Publicznych nie wpłynął wniosek Ministra Finansów o zwiększenie planu finansowego ARiMR. Jak tylko wpłynie, będę mobilizować przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych do jak najszybszego zwołania posiedzenia w tej sprawie, bo uruchomienie tej akcji jest bardzo ważne dla polskich rolników.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławStec">Równocześnie kieruję pytanie do przedstawicieli ARiMR, czy ta skromna akcja kredytowa na 186.000 tys. zł została w ogóle uruchomiona? Bo z rozmów z bankami to nie wynika. Te najpilniejsze kredyty powinny być jak najszybciej uruchomione i dlatego proszę o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławStec">Wystąpiłem do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z interpelacją i – chociaż zdaję sobie sprawę, że pan minister Kazimierz Plocke mi dzisiaj nie udzieli odpowiedzi, to chciałbym, żeby ministerstwo zastanowiło się nad tym, czy z puli kredytów klęskowych nie przeznaczyć środków na pomoc hodowcom trzody chlewnej, którzy ponieśli i nadal ponoszą kolosalne straty. Chodzi o to, żeby mogli się przestawić na inną produkcję, albo żeby przynajmniej utrzymali płynność finansową. Bo przecież poniesione straty nie zostały spowodowane ich działaniem, tylko koniunkturą na rynku europejskim. Część z nich otrzymała środki w ramach PROW 2004–2006 i w związku z tym zobowiązała się do utrzymania odpowiedniego stanu produkcji. Ale wówczas zakładano, że ceny będą zapewniać rentowność. Czy w wyjątkowych sytuacjach nie należy się zgodzić, żeby taki rolnik mógł zmniejszyć ten stan produkcji, żeby nie powiększać swoich strat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławKoźlakiewicz">Informacja nam przekazana napawa optymizmem. Nie będę jej analizować tak głęboko, jak to uczynił pan poseł Henryk Kowalczyk, który twierdzi, że kwota 60.000 tys. zł nie zapewni zorganizowania akcji kredytowej w wys. 3.500.000 tys. zł. Ja ufam swojemu ministrowi, że skoro tak mówi, to tak jest.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MirosławKoźlakiewicz">Natomiast ta kwota 186.000 tys. zł, o którą pytał pan poseł Stanisław Stec, to rzeczywiście jest kwota niewielka. Jednak ważna jest chyba jeszcze inna sprawa. Ostatnio media informują, jaki to odnosimy sukces w dziedzinie eksportu. W ub.r. wartość eksportu wyniosła 10.000.000 tys. zł. Brylują tam dwie branże. Jedną z nich jest mleczarstwo. A jeszcze parę la temu wydawało się, że jest ono niedoinwestowane i że akurat na tym polu poniesiemy klęskę. Tymczasem odnieśliśmy sukces. Ale ten sukces, moim zdaniem (i nie tylko moim), zawdzięczamy ARiMR, która, zanim stała się agencją płatniczą, wspierała te branże. I dzięki kredytom preferencyjnym rozwinęły się branże, które obecnie doskonale sobie radzą nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Właśnie dzięki wsparciu ARiMR.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MirosławKoźlakiewicz">Dlatego nie możemy nastawiać się na to, że jedynym wsparciem dla rolników będą środki unijne, bo tak nie jest w innych krajach Unii Europejskiej. Np. rolnicy niemieccy oprócz środków unijnych, korzystają również ze wsparcia krajowego. Rolnictwo niemieckie jest wspierane właśnie przez kredyty preferencyjne. W przypadku działania „Ułatwianie startu młodym rolnikom” w Niemczech kredyty są udzielane z budżetu państwa, a nie unijnego. I to na 30 lat. Podobnie jest we Francji i innych krajach UE. Nie chciałbym, żebyśmy wylali dziecko z kąpielą. Żeby ARiMR, skoro stała się agencją płatniczą, nie ograniczała się tylko do związanych z tym funkcji. Powinniśmy chronić tę trwającą od wielu lat akcję wspierania polskiego rolnictwa poprzez udzielanie kredytów preferencyjnych. Mam nadzieję, że to małe potknięcie, które obserwujemy w tym roku, to rzeczywiście jest potknięcie, a nie jakaś akcja. Aktualni ministrowie troszczą się o polskie rolnictwo i na pewno nie będą likwidować akcji kredytowej, bo to byłoby bardzo niebezpieczne dla polskiego rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejPałys">Część z posłów poruszyła już sprawy, o których chciałem mówić. Mówili o tym posłowie Stanisław Kalemba i Stanisław Stec, ale obserwując rynek rolny, od pewnego czasu jakbyśmy zatracili sens działania. Wiadomo jest, że jeśli są wczesne Święta, to jest wczesna wiosna, wiadomo również, kiedy są żniwa i najcięższe prace jesienne. Chciałbym doczekać takich czasów, mam nadzieję, że doprowadzi do tego obecny rząd, żeby rolnicy mogli wcześniej brać kredyty na zakup nawozów oraz na inne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wszyscy szefowie resortu rolnictwa się starają i różnie to wychodzi. Jeśli chodzi o problemy z kredytami i dopłatami do nich, to są one po raz pierwszy. Jeśli Minister Rolnictwa złożył wniosek do Ministra Finansów dopiero 21 lutego, to trochę długo to trwało. Nie ma co ukrywać.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WojciechMojzesowicz">Mam pytanie do ARiMR. Stawialiśmy i nadal stawiamy na grupy producentów rolnych. Więc dlaczego do tej pory nie otrzymały one refundacji? W zeszłym roku otrzymały refundację już w styczniu. A cały czas się mówi (i słusznie), że wszelkie wsparcie oraz inwestycje powinny się odbywać przez grupy producentów rolnych, bo tam jest najmądrzejsze wykorzystanie środków. Cały czas było tak, że w przypadku tych grup kredyt inwestycyjny był udzielany na 8 lat. Były 2 lata karencji i stosunkowo wysokie oprocentowanie, a obecnie jest linia, która daje szanse udzielenia kredytu inwestycyjnego na 15 lat, z dwuletnią karencją i oprocentowaniem w wysokości 2%. Ale o dziwo, grupa producentów rolnych, której jestem członkiem, działająca 5. rok, po raz pierwszy nie otrzymała refundacji. A ile tych grup mamy w skali kraju? Może pani prezes Bożena Kasprzyk-Lubińska nam powie, ile takich grup otrzymuje obecnie refundację. Chyba 150, a może 200. Nie wiem. A sytuacja jest taka, że moja grupa zaczęła inwestować i nie może uzyskać kredytu preferencyjnego, żeby postawić suszarnię i silosy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WojciechMojzesowicz">Jest jeszcze następna niepokojąca sprawa. Mówiliśmy już o RPP i stopach procentowych, to są dodatkowe obciążenia, ale znaczenie ma nie tylko ten element. Wiadomo, że wszelkiego typu kredyty preferencyjne skończą się po 2009 r., bo taka jest decyzja UE. Dlatego nie ma się co dziwić, że skoro z wszelkiego rodzaju wsparcia unijnego skorzysta ok. 8–9% rolników, może 10%, to pozostali rolnicy chcą korzystać z preferencyjnych linii kredytowych. Ale obawiam się tego, o czym mówił pan poseł Henryk Kowalczyk, że limit może być mniejszy niż zapotrzebowanie, a tak może się zdarzyć. A wówczas zostanie zastosowana zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. I dlatego musimy na to zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WojciechMojzesowicz">Natomiast obecnie nie ma jeszcze w żadnym banku dopłat do kredytów preferencyjnych. W zeszły roku wspólnie z rolnikami przeżywaliśmy klęski i zapisaliśmy dopłaty do kredytów klęskowych. I nie muszę chyba mówić, jakie były naciski moich przyjaciół, kiedy byłem ministrem, żeby je szybko wprowadzić. I tak się stało. A jeśli pan poseł Stanisław Stec informuje, że odpowiedni wniosek jeszcze nie wpłynął do Komisji Finansów Publicznych (nie będę komentować tego, czy mógł być wystosowany wcześniej, czy nie), to przecież nie potrzeba miesiąca, żeby ta Komisja zebrała się i dokonała korekty planu finansowego ARiMR. Jeśli są środki. Jak już to zrobi i zanim to dotrze do banków, „ucieknie” nam cały I kwartał i dopłaty do kredytów będą mogły być dokonane dopiero w kwietniu. To jest bardzo ważne, żeby posłowie będący członkami obu Komisji poruszyli tę sprawę i żeby Komisja Finansów Publicznych jak najszybciej dokonała tej korekty. W przeciwnym razie wielu rolników nie będzie mogło inwestować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejPałys">Panie pośle, pan doskonale powinien wiedzieć, że od ozimin do zbioru to jest okres ok. 8 miesięcy. To znaczy, że pan nie zadbał o to, żeby te środki były teraz do dyspozycji. Chciałbym, żeby pan o tym wiedział, że najpierw trzeba zasiać, żeby później można było zebrać. Więc niech pan nie mówi, że ktoś czegoś nie dopełnił, czy wykonał za późno, bo ten budżet został przyjęty taki, jak pan go ułożył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechMojzesowicz">Znam się na rolnictwie i wiem, kiedy się sieje i zbiera, ale skoro już pan o tym mówi, to informuję pana, że nie ma kredytów preferencyjnych na zakup nawozów i środków do produkcji. Są na to wyłącznie kredyty komercyjne. Pan pomylił kredyty klęskowe z tym, co jest powszechnie dostępne. Każdy rolnik może bez dopłaty z budżetu państwa wziąć kredyt na bieżącą produkcję. I o tym pan powinien wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefKlim">Myślę, że po tej wymianie zdań, będą mogli zabrać głos inni posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejPałys">Jeszcze tylko jedno zdanie. Mówimy o ARiMR i dopłatach, które nie zostały uruchomione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefKlim">Przerywam tę dyskusję. Głos ma pan poseł Michał Szczerba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MichałSzczerba">Po pierwsze, chciałbym podzielić opinię wyrażoną przez pana posła Mirosława Koźlakiewicza dotyczącą znaczenia i roli ARiMR w zakresie tych wszystkich działań związanych z dopłatami do kredytów, realizowanych przez Agencję w ostatnich latach. Przyczyniły się one w znacznej mierze do zmiany struktury agrarnej oraz stanowiły duże wsparcie dla gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MichałSzczerba">Ale jako poseł koalicyjny muszę się odnieść do tego, co mówili panowie posłowie Henryk Kowalczyk i Wojciech Mojzesowicz. Szanowni panowie, w grudniu ub.r. plan finansowy ARiMR przedstawił pan minister Jan Krzysztof Ardanowski. I wówczas, będąc posłem tej Komisji i osobą zainteresowaną planem finansowym tej Agencji, nie miałem żadnej informacji o ewentualnej potrzebie zwiększenia środków na dopłaty do preferencyjnych kredytów dla rolnictwa. W informacji pana ministra Marka Sawickiego przedstawionej przez pana ministra Kazimierza Plockego jest napisane, że środki przeznaczone na dopłaty do oprocentowania kredytów zaplanowanych do udzielenia w I kwartale 2008 r. są wystarczające. Zatem działania podjęte przez Ministra Rolnictwa w związku ze stwierdzonymi brakami są celowe i właściwe. Dlatego proponuję, żebyśmy raczej go wsparli w staraniach o dodatkowe środki, które pozwolą zaspokoić wszystkie potrzeby, niż wdawali się w niepotrzebną dyskusje dotyczącą tego, kto, kiedy itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#HenrykKowalczyk">Zabieram głos, bo wydaje mi się, że pan poseł Michał Szczerba nie rozumie procedury uchwalania budżetu. Projekt budżetu był przedstawiony przez rząd 26 września ub.r. i tam zaplanowano takie kwoty. Natomiast wzrost stóp procentowych nastąpił po tym terminie i to wielokrotnie. Zostały zgłoszone poprawki do budżetu w celu zwiększenia dotacji do kredytów preferencyjnych w trakcie uchwalania ustawy budżetowej przez Sejm. Te poprawki nie zostały zaakceptowane przez koalicję rządzącą. Dlatego proponowałbym, żeby nie obarczać się zarzutami, tylko przyspieszyć prace nad uruchomieniem tych środków kredytowych, bo z powodu zwiększenia stóp procentowych nie mamy w tej chwili uruchomionych środków na kredyty preferencyjne. Nie sądzę, że można tu obwiniać kogokolwiek, jeśli już, to za brak szybkiej reakcji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#HenrykKowalczyk">Ale poseł Stanisław Stec i ja jesteśmy członkami Komisji Finansów Publicznych i deklarujemy, że jak tylko wniosek do niej dotrze, postaramy się, żeby jak najszybciej znalazł akceptację, być może jeszcze w trakcie tego posiedzenia Sejmu. Żebyśmy uruchomili te kredyty dla rolników, a nie obarczali się wzajemnie odpowiedzialnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefKlim">Zwracam uwagę, żebyśmy się koncentrowali na głównym temacie naszego posiedzenia, a nie na kwestiach ad personam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Ja chciałam zadać pytanie dotyczące kredytu dla młodych rolników. Jest sporo próśb skierowanych przez rolników z obszaru, który ja reprezentuję, czyli Wschodniej Wielkopolski, ale sądzę, że ten problem może dotyczyć całego kraju. Chodzi o to, że możliwość skorzystania z tej linii kredytowej jest uzależniona od wielkości gospodarstwa, które przejmuje ten rolnik, czyli od średniej wojewódzkiej, która dla Wielkopolski wynosi 3,3 ha, ale dla wszystkich powiatów Wschodniej Wielkopolski – 8,8 ha. W związku z tym nawet gospodarz, który ma duże gospodarstwo jak na Wschodnią Wielkopolskę, bo o powierzchni 12–13 ha, niestety, nie może ubiegać się o kredyt dla młodego rolnika. Nie wiem, co w tej sprawie można jeszcze zrobić, ale czy jest szansa, żeby ci młodzi rolnicy z terenów o tak dużej różnicy w zakresie średniej wielkości gospodarstwa mieli szanse skorzystania z linii kredytowej dla młodych rolników? Być może należałoby się zastanowić nad wprowadzeniem jakiegoś przelicznika korygującego, jeśli ta średnia w danym powiecie mocno odbiega od średniej województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKalemba">Jedno krótkie zdanie i prośba, żeby minister rolnictwa porozumiał się z ministrem finansów i jak najszybciej dostarczyli to pismo, bo setki tysięcy rolników czekają na kredyty. Niech je dostarczą dzisiaj i jeszcze w tym tygodniu będzie rozstrzygnięcie. Bo w tym przypadku chyba jest potrzebna rozmowa na poziomie ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefKlim">Proponuję, żeby najpierw pan minister Kazimierz Plocke odpowiedział na zadane dotychczas pytania, a potem będzie druga runda pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzPlocke">Wszyscy pragniemy, żeby ta akcja kredytowa ruszyła jak najszybciej. Dlatego proponuję żeby już zmierzać ku wnioskom. Chcemy się jeszcze podjąć negocjacji z ministrem finansów, myślę, że przewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych podzieli naszą argumentację i jak najszybciej odbędzie się jej posiedzenie dotyczące zmiany planu finansowego ARiMR.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzPlocke">Na wstępie parę uwag ogólnych. Kredyty klęskowe są realizowane na bieżąco. Ale naszym największym wrogiem jest inflacja. Przypominam, że na etapie konstruowania budżetu stopa redyskonta weksli wynosiła 4,5%, w tej chwili jest już na poziomie 5,75%. I dlatego środki projektowane w budżecie obecnie nie wystarczają – zostały przeznaczone na spłatę zaległych zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzPlocke">Pan poseł Stanisław Kalemba pytał również o płatności, bo rolnicy na nie czekają. Wydano już ponad 86% decyzji dotyczących potencjalnych beneficjentów, a płatności zostały zrealizowane w ok. 70%. To prawda, że nie wszyscy je otrzymali, ale staramy się, żeby ci pozostali zostali jak najszybciej usatysfakcjonowani.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o możliwość zakupu gruntów na obecnych zasadach, to państwo wiedzą, że będą one obowiązywać do końca 2009 r., a później 10% kredytu inwestycyjnego będzie można przeznaczyć na zakup ziemi. Tak stanowi prawo wspólnotowe.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#KazimierzPlocke">Kredyty nawozowe są kredytami obrotowymi, w związku z tym nie są tematem dzisiejszego posiedzenia, na którym mówimy o kredytach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o sprawy przedstawione przez pana posła Stanisława Steca, to rzeczywiście jest on bardzo aktywnym członkiem zarówno tej Komisji, jak i Komisji Finansów Publicznych i z wielką troską podchodzi do spraw rolnictwa. Szkoda, że jego propozycja zwiększenia o 50.000 tys. zł dopłat do kredytów dla ARiMR nie została przyjęta przez większość parlamentarną, bo obecna sytuacja byłaby zupełnie inna. Natomiast zamiarem obu ministrów jest, żeby dopłaty do kredytów były na poziomie ub.r., czyli, żeby akcja kredytowa zakończyła się na poziomie ok. 3.500.000 tys. zł. Kwota obecnie proponowana oczywiście nie zaspokaja tych potrzeb, ale Minister Rolnictwa poczyni starania, żeby w przypadku wolnych środków i ewentualnych oszczędności w rezerwach, skierować je na dopłaty do kredytów preferencyjnych. A więc na początek jest kwota 50.000 tys. zł, żeby rozpocząć akcję kredytową, ale będziemy czynić starania, żeby tę kwotę powiększyć do poziomu 3.500.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#KazimierzPlocke">Pan poseł Mirosław Koźlakiewicz zwrócił uwagę na bardzo ważną sprawę, a mianowicie na to, że niektóre branże zostały dobrze zorganizowane i dofinansowane. W przypadku branży, o której pan poseł mówił, czyli mleczarstwa, udzielone kredyty branżowe osiągnęły poziom 4.100.000 tys. zł. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że zarówno mleczarstwo, jak i inne branże umiejętnie korzystają z kredytów i mądrze inwestują. I tego efekty są widoczne na rynku europejskim i nie tylko europejskim.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#KazimierzPlocke">Pan poseł Wojciech Mojzesowicz wspominał o refundacji dla grup producentów rolnych. Informuję, że w lutym wypłacono im 8500 tys. zł w ramach PROW 2004–2006. Procedura wypłacania nadal trwa, ale w miarę upływu czasu sytuacja będzie ulegać zdecydowanej poprawie.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#KazimierzPlocke">Pani poseł Elżbieta Streker-Dembińska zadała bardzo ważne pytanie dotyczące kredytowania działania „Ułatwienie startu młodym rolnikom”. Rozważymy możliwości rozwiązania sygnalizowanego problemu, ale, niestety, będzie w tym celu konieczne dokonanie zmian w obecnie obowiązującym rozporządzeniu Ministra Rolnictwa. O wynikach poinformujemy panią poseł. Rozumiem, że chodziło o nowo utworzone gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#KazimierzPlocke">Na początku naszego spotkania wspomniałem, że towarzyszą mi przedstawiciele Agencji i departamentów MRiRW, proszę panią dyr. Aleksandrę Szelągowską o udzielenie odpowiedzi panu posłowi Henrykowi Kowalczykowi, a panią dyr. Marię Milewską o udzielenie odpowiedzi panu posłowi Stanisławowi Kalembie, który pytał o kredyty klęskowe.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#KazimierzPlocke">Czy pan przewodniczący wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefKlim">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AleksandraSzelągowska">7000 tys. zł dodatkowego limitu na dopłaty do oprocentowania kredytów można było postawić do dyspozycji banków dzięki temu, że po przeliczeniu zobowiązań, jakie były z tytułu wcześniej udzielonych kredytów w Banku GBW, okazało się, że kwota zarezerwowana wcześniej na zobowiązania była właśnie o 7000 tys. zł za wysoka. Dlatego te środki wróciły do Agencji i zostały wykorzystane na dopłaty do nowej akcji kredytowej. A więc to nie wynikało ze zwiększenia limitu, tylko z przeszacowania dokonanego w Banku GBW.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AleksandraSzelągowska">Mam dodatkową informację dotycząca możliwości dofinansowania w ramach kredytów na wznowienie produkcji po klęskach żywiołowych dla producentów, którzy ponieśli straty z tytułu spadku ceny żywca wieprzowego. Katalog klęsk jest określony w ustawie i w rozporządzeniu. Żeby można było zastosować taką linię kredytową, trzeba po pierwsze, zmienić ustawę. W tej chwili trwają prace legislacyjne nad tą ustawą w Sejmie i można byłoby wprowadzić do niej linię kredytową dotyczącą wypłaty, ale raczej odszkodowań, a nie kredytów, ponieważ przepisy unijne dopuszczają możliwość wypłaty odszkodowań. Z tym, że byłoby konieczne wykazanie na podstawie prowadzonych ksiąg rachunkowych, jakie są rzeczywiste straty. Wtedy można byłoby rozważyć możliwość wypłaty odszkodowań w formule dopłat do oprocentowania, czy też bezpośredniej pomocy publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechMojzesowicz">Mam prośbę, żebyśmy mówili rzeczy realne. Nie wiem, czy pani dyrektor znajdzie środki, żeby zrekompensować to wszystko. Jeśli pani znajdzie, to będę bardzo wdzięczny w imieniu rolników.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WojciechMojzesowicz">Pan minister Kazimierz Plocke odpowiedział mi, ale mam pytanie do pani prezes Bożeny Lubińskiej-Kasprzyk. Pan minister powiedział o 8000 tys. zł. A mnie interesuje, ile grup producentów rolnych uzyskało możliwość zwrotu środków przysługujących za działalność w grupie. A więc, ile to było grup w skali kraju i jakie to były środki? Bo z moich prowizorycznych obliczeń wynika, że przy kwocie 8000 tys. zł to mogło być ok. 45 grup. W związku z tym mam pytanie do pani prezes, czy są zapewnione środki, dla ilu grup i jaka to jest kwota? Bo w tym przypadku inflacja nie ma nic do rzeczy. A więc pytanie jest, ile grup korzystało w ub.r. oraz ile będzie korzystać w tym roku? Zrozumiałbym, że przedłuża się wypłata tych środków, jeśli w ub.r. było 60 grup producentów rolnych, a w br. jest 120. Bo środki były zapewnione dla 70 grup. Jaka jest obecnie sytuacja: ile jest grup, jakie zapewniono środki i kiedy zostaną sfinalizowane wypłaty? Sprawne rozwiązanie tej sytuacji jest bardzo ważne, ponieważ chodzi o to, żeby nam uwierzono, że ma sens wspólnie inwestować i tworzyć grupy producentów rolnych. Powinno nam na tym zależeć, bo wspólnie do tego namawialiśmy – ja, kiedy byłem przewodniczącym tej Komisji, pan minister również.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BożenaLubińskaKasprzyk">Ponieważ to jest pytanie o bardzo dokładne informacje, proszę o wyrażenie zgody na udzielenie tej informacji na piśmie. Jak rozumiem sprawa dotyczy płatności dla grup producentów rolnych w ramach PROW 2004–2006?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chodzi o środki wynikające z obrotu w grupie producentów rolnych. To nie ma nic wspólnego z tym, o czym pani mówi. To są dwie różne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Pytanie, które nam zadają bankowcy i rolnicy. Zakładamy optymistyczną wersję, że w tym tygodniu Komisja Finansów Publicznych podejmie decyzję. A kiedy, po podjęciu decyzji przez Komisję, dotrą te środki oraz informacje do banków, że rolnicy mogą otrzymać kredyty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzPlocke">Te środki będą przekazane natychmiast po podjęciu decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MirosławMaliszewski">Ja w sprawie, o którą wojowałem w ub.r. przez kilka miesięcy, tzn. o kredyty klęskowe na odnowienie produkcji. Uzyskaliśmy wówczas zapewnienie, że wystarczy na nie środków, a w tej chwili moi znajomi, ja również, bo chcę wziąć ten kredyt, spotykają się z brakiem środków w bankach. Sytuacja jest różna w zależności od regionu kraju, bo w niektórych regionach przymrozki wyrządziły wielkie szkody, zwłaszcza tam, gdzie jest duża produkcja sadownicza. I tam jest duże zapotrzebowanie na te kredyty. A ponieważ się nieco spóźniłem, to nie wiem, czy zostało panu ministrowi zadane pytanie, czy w najbliższym czasie zostaną uruchomione środki na wznowienie akcji kredytów klęskowych – tych obrotowych? I po drugie – czy nie należałoby rozważyć, żeby te dopłaty były zróżnicowane regionalnie? Żeby trafiały tam, gdzie jest na nie zapotrzebowanie. Bo być może w niektórych regionach te kredyty są gotowe do udzielenia, ale nie ma chętnych. W innych rejonach kraju jest bardzo wielu chętnych, ale nie ma pieniędzy na wypłatę kredytów. A ponieważ często nie można tej akcji uruchomić, a protokoły szacowania szkód niedługo utracą ważność, czy nie należałoby tego okresu ważności przedłużyć? Bo może się zdarzyć tak, że będzie je można zaciągnąć dopiero w maju albo czerwcu, czyli ponad rok od wystąpienia klęski. Stąd taka sugestia. A przede wszystkim prośba, żeby jak najszybciej wdrożyć akcję przekazywania środków bankom na uruchomienie kredytów klęskowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzPlocke">Jeszcze raz powtarzam, że nie ma żadnych zagrożeń w zakresie realizacji kredytów klęskowych. Decyzje są podejmowane na bieżąco i nie ma konieczności zmieniania czegokolwiek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Kredyty preferencyjne inwestycyjne były właściwie podstawą modernizacji większości gospodarstw w ostatnich latach, bo inwestycje były dokonywane prawie wyłącznie z kredytów inwestycyjnych. Dlatego sprawą niezmiernie ważną jest utrzymanie krajowych form wsparcia dla rolnictwa. Przypominam, że krajowe środki wsparcia były stosowane tylko do końca kwietnia 2007 r. Poprzednie kierownictwo MRiRW prowadziło bardzo intensywne działania również dyplomatyczne, kontaktując się ze wszystkimi ministrami rolnictwa krajów UE, aby przekonać ich do tego, żeby w krajach członkowskich zostało utrzymane wsparcie krajowe. Oczywiście takie, które nie zaburza mechanizmów rynkowych. Chciałem wyjaśnić jednemu z panów posłów, że dlatego właśnie nie ma w Polsce kredytów nawozowych. Natomiast udało się dzięki żmudnym działaniom przekonać KE i inne kraje UE, żeby utrzymać krajowe środki wsparcia dla rolnictwa i w specjalnym dokumencie zatytułowanym „Wytyczne wspólnoty dostosowania krajowych środków wsparcia” KE uznała, że państwa członkowskie mają prawo stosować krajowe środki wsparcia. Jest tam przewidziane wiele działań, których się jeszcze w Polsce nie stosuje, np. zwrot części opodatkowania zawartego w energii elektrycznej zużywanej na cele produkcyjne w gospodarstwach rolnych. Szkoda, żeby ta praca poszła na marne, ponieważ środków z UE przewidzianych w ramach PROW nie wystarczy na modernizację polskiego rolnictwa. Oczywiście musimy te środki wykorzystać do ostatniej złotówki lub ostatniego euro, ale kraj członkowski ma prawo stosować własną politykę rolną również przez wykorzystanie krajowych środków, które będą wspierać lub korygować różne działania finansowane ze środków UE. Dlatego trzeba wesprzeć Ministra Rolnictwa w staraniach o zwiększenie środków budżetowych na te kredyty. Bo kiedy we wrześniu ub.r. przedstawialiśmy założenia budżetu, to przy ówczesnym stanie redyskonta weksli, przewidziane środki wystarczały na taką akcję kredytową, jaką obserwowaliśmy w ostatnich latach. To, że w międzyczasie kilkakrotnie zmieniła się stopa redyskonta, powinno natychmiast spowodować wniosek o przesunięcia w budżecie na zwiększenie ilości środków. Jestem przekonany, że to nie będzie jedyna zmiana w tym roku, ponieważ, jeśli się będzie nadal zmieniać redyskonto, to Komisja Finansów Publicznych na wniosek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi lub ministra powinna jeszcze kilkakrotnie podjąć działania tego typu, żeby utrzymać płynność akcji kredytowej. Nie ma się co zastanawiać, tylko bardzo silnie wspierać Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, żeby jak najszybciej udało mu się doprowadzić do zwiększenia środków, bo rolnicy na to czekają. To zresztą wynika również z pewnej logiki, ponieważ skoro wywalczyliśmy prawo wspierania budżetowego do 2013 r. (z wyjątkiem zakupów ziemi, bo w tym przypadku tylko do końca 2009 r.), to należy z tego korzystać. Tym bardziej że nie wiadomo, jak będzie wyglądać unijne finansowanie rolnictwa po 2013 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyMałkowski">Zacznę od tego, co właściwie mogłoby być podsumowaniem tej dyskusji, a mianowicie, że nadzwyczajna sytuacja wymaga podjęcia nadzwyczajnych zadań. A nadzwyczajność tej sytuacji polega na zbiegu szeregu niekorzystnych okoliczności. Zapisałem ich sobie sześć. Po pierwsze – wzrosły stopy procentowe. Jednocześnie mamy początek nowej perspektywy finansowej i rozbudzone oczekiwania rolników dotyczące wsparcia finansowego oraz nieuruchomiony PROW. W dodatku była łagodna zima, co wiąże się z wcześniejszym rozpoczęciem prac polowych i powoduje presję rolników na wypłatę środków inwestycyjnych. A więc skumulowało się wiele czynników, co powoduje, że muszą być podjęte nadzwyczajne działania. Nawiązując do słów pana ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, jest prawie pewne, że idziemy w kierunku tego, co nazywa się złowieszczo „renacjonalizacją nakładów na rolnictwo w UE”, i że w nowej perspektywie budżetowej po 2013 r. UE ograniczy środki na Wspólną politykę rolną. To jest prawie pewne. Czyli musimy utrzymywać wysoki potencjał krajowego wsparcia dla rolnictwa, bo inaczej załamałoby się to, co jest dorobkiem ostatnich 14 lat, a co kiedyś nazwałem żartobliwie prawdziwym partnerstwem publiczno-prywatnym, bo wszystkie inne są fikcją, a to jest prawdziwe. Jest tu działanie agendy rządowej, jaką jest ARiMR, a z drugiej strony – banków. I to wszystko wspaniale działa. I działa na co dzień, bo może państwo nie wiedzą, ale co tydzień, co dwa tygodnie spotykamy się w Zespole do Spraw Pomocy: przedstawiciele banków i agencji, z udziałem przedstawicieli ministerstw i rozwiązujemy bieżące problemy regulacyjne, organizacyjne itd. Brakuje tylko jednej, drobnej rzeczy – pieniędzy. Dlatego trzeba jak najszybciej zapewnić środki, bo ich brak uderza w polskie banki spółdzielcze. Te, w których połowę portfela lub nawet nieraz 75% stanowią kredyty preferencyjne. Duże banki komercyjne jakoś to przeżyją, zresztą one się nawet w to nie angażują. „W skórę dostanie” bankowość spółdzielcza. I to strasznie, bo niektóre banki mogą się już nie odrodzić. Zwłaszcza że nie chodzi tylko o operację finansową. Środowisko otaczające te banki ma im za złe, że nie reagują na obecną sytuację. Obciąża je odpowiedzialnością za nie ich winy, co powoduje zerwanie więzi zaufania społecznego. Przecież działacze rolniczy i działacze bankowi w tych małych miasteczkach i wsiach, to są ci sami ludzie.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyMałkowski">Dlatego na zakończenie przyłączam się do wcześniejszych wypowiedzi, żeby zrobić to, co można zrobić szybko. A z drugiej strony mieć świadomość, że 60.000 tys. zł to jest za mało, ponieważ przez jakiś czas będzie stała tendencja wzrostu stóp procentowych. Według moich obliczeń inflacja „pożre” połowę z tych 60.000 tys. zł. Czyli potrzebne jest drugie tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MariuszGołębiowski">Mam wiele pytań dotyczących kredytowania i pomocy w kredytowaniu w przypadku PROW 2007–2013. Dlaczego te kredyty pomostowe są tak wysoko oprocentowane? A wiemy, że chciałoby z nich skorzystać bardzo wielu rolników.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MariuszGołębiowski">I drugie pytanie do pana ministra Kazimierza Plockego – skąd takie duże różnice w oprocentowaniu kredytów preferencyjnych, bo ponad 2%.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#MariuszGołębiowski">Co w sprawie ubojni, które ogłosiły upadłość, a chciałyby je przejąć grupy producentów rolnych, żeby zdjąć np. górkę mięsną trzody chlewnej w danym okręgu, województwie lub regionie? Czy jest możliwe ich kredytowanie? Często te ubojnie są w dyspozycji syndyków sądowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefKlim">15 minut temu minęła pierwsza godzina naszej debaty. A jest jeszcze drugi punkt porządku obrad. Ponieważ nie ma dalszych zgłoszeń do dyskusji, proszę o zabranie głosu pana ministra Kazimierza Plockego. A potem – drugi punkt porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KazimierzPlocke">Odniosę się do wypowiedzi pana ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, dziękując za wsparcie i za pomoc, ponieważ rzeczywiście kwestia, o której wspomniał, jest istotna. Chcemy, żeby pomoc kredytowa i pomoc krajowa były utrzymane na poziome 2007 r., a tam gdzie jest możliwe, na wyższym. Wiemy, że to jest możliwe do 2013 r., natomiast jakie będą później możliwości finansowania, zapewne będziemy jeszcze na ten temat niejednokrotnie dyskutować zarówno z KE, jak i na forum polskiego parlamentu oraz komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o sprawę podniesioną przez przedstawiciela ZZR „Ojczyzna” dotyczącą innego oprocentowania kredytów pomostowych, to wynika ono z tego, że to są kredyty komercyjne, które są inaczej oprocentowane. To jest oczywiste i zrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o zakup nieruchomości przez grupy producentów rolnych od firm, które ogłosiły upadłość, to taka możliwość istnieje, ale oczywiście inicjatywa leży po stronie tych grup.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KazimierzPlocke">Różnice w oprocentowaniu między najniżej i najwyżej oprocentowanym kredytem wyjaśni pani dyr. Aleksandra Szelągowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AleksandraSzelągowska">Oprocentowanie płacone przez kredytobiorcę wynika z przepisów rozporządzenia Rady Ministrów, według którego kwota kredytu jest odpowiednia (czyli do 80% nakładów inwestycyjnych), a oprocentowanie dla kredytobiorcy jest połową oprocentowania należnego dla banku, a oprocentowanie należne dla banku to jest półtorej stopy redyskonta weksli. Czyli, jeśli stopa redyskonta weksli wynosi obecnie 5,75%, to razy półtora stanowi maksymalne oprocentowanie kredytu w banku. Połowę tego płaci rolnik. Tak jest przy kredytach podstawowych. Natomiast w przypadku dalszych preferencji, np. na zakup ziemi i działania „Ułatwienie startu młodym rolnikom” to jest ¼, czyli 25% całego oprocentowania kredytu. Takie było założenie, że kredyt podstawowy jest oprocentowany jako połowa oprocentowania należnego dla banku, a dalsza preferencja to jest ¼ oprocentowania należnego dla banku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Nie ma innych uwag i pytań, a więc kończymy debatę w zakresie pierwszego punktu porządku obrad i przechodzimy do drugiego, czyli informacji o warunkach organizacyjnych, prawnych i ekonomicznych produkcji biopaliw. Proszę o zabranie głosu pana ministra Adama Szejnfelda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AdamSzejnfeld">Biopaliwa to temat ważny, aczkolwiek niedoceniany w poprzednich latach, który w przyszłości będzie zyskiwał na wadze z wielu powodów. Po pierwsze, ze względu na budowanie bezpieczeństwa energetycznego kraju, które musi być oparte na dywersyfikacji źródeł energii. A dywersyfikacja źródeł energii, to nie jest tylko zastanawianie się, skąd importować do Polski gaz i ropę naftową. Biopaliwa są i muszą być w przyszłości bardzo ważnym elementem w ogólnym bilansie energii w Polsce, a szczególnie w segmencie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł. Dlatego też przywiązujemy do rozwoju produkcji biopaliw w Polsce bardzo wielką wagę.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AdamSzejnfeld">Minister Gospodarki jest ministrem koordynującym sprawy związane z rozwojem rynku biokomponentów, ale w tym zakresie bardzo ważną rolę odgrywają również inne resorty, jak Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Ochrony Środowiska, a zwłaszcza Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AdamSzejnfeld">Według przepisów, które reguluje UE, udział biokomponentów w rynku paliw transportowych (oczywiście liczony wg wartości opałowej) ma obecnie wynosić: 5,75% w 2010 r. i 10% w 2020 r. W br. powinniśmy osiągnąć poziom 3,45%, w przyszłym – 4,60%, w 2010 r. – 5,75%, w 2011 r. – 6,20%, w 2012 – 6,65%, w 2013 r. – 7,10%, a w docelowym 2020 r. – 10%. Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii, to w ogólnym bilansie energii w 2012 r. ich udział powinien wynieść 15%. W większości państw UE będzie obowiązywać poziom 20%. To pokazuje, jakie wielkie wyzwanie stoi przed polskim rządem w zakresie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#AdamSzejnfeld">Jakie są uwarunkowania prawne i organizacyjne w tej sferze? Obecnie regulują te kwestie dwie ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r.: ustawa o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Ale te dwie ustawy to za mało, dlatego jest konieczne wydanie 25 rozporządzeń. Do tej pory wydano 8 rozporządzeń wprawdzie dotyczących poprzednio obowiązujących ustaw, ale nadal zachowujących ważność, a Minister Gospodarki wydał kolejnych 15 zaległych rozporządzeń. W trakcie opracowania są 2 ostatnie rozporządzenia regulujące tę sferę, ale niedotyczące bezpośrednio biokomponentów. Nie będę wymieniał tych wszystkich rozporządzeń, są one wyszczególnione w dostarczonym państwu materiale.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#AdamSzejnfeld">Obecnie, zgodnie z przepisami oraz z praktyką, do powszechnego obrotu są dopuszczone dwa rodzaje paliw: estry metylowe kwasów tłuszczowych, będące samoistnym paliwem, oraz olej napędowy zawierający 20% estrów – tzw. mieszanka B20. Trwają prace nad dopuszczeniem do obrotu trzeciego rodzaju paliw – mieszanki E85 składającej się z 85% etanolu i 15% benzyny. To powiększy możliwości wykorzystywania w transporcie biokomponentów, a w konsekwencji biopaliw.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#AdamSzejnfeld">Najważniejsze znaczenie obecnie i w przyszłości, ponieważ stanowi podstawę dla realizacji kolejnych zadań, ma Narodowy Cel Wskaźnikowy, który – na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów – nakazuje zwiększyć poziom biopaliw z 3,45% w br. do 7,10% w 2013 r. Z dniem 1 stycznia 2008 r. wprowadzono system obowiązków nałożonych na producentów oraz importerów paliw w zakresie zapewnienia poziomu udziału biopaliw w paliwach używanych w transporcie. To jest program dotyczący podejmowania rozwiązań legislacyjnych, (w tym dotyczących sfery fiskalnej) i praktycznych, które można podzielić na 2 grupy. Pierwsza grupa, to działania propodażowe, a druga – propopytowe. Do pierwszej można zaliczyć sprawy związane z akcyzą, z włączeniem biokomponentów, stanowiących samoistne paliwa, do grupy wyrobów objętych opłatą paliwową, czy też ulgi w podatku dochodowym od osób prawnych, czyli dla producentów biokomponentów. W przypadku działań propopytowych, czyli całego zespołu działań służących tworzeniu zachęt i edukacji w tym zakresie, przewiduje się np. tworzenie w miastach, na obszarach chronionych i w uzdrowiskach stref dostępu wyłącznie dla ekologicznego transportu publicznego, zwolnienia z opłat za parkowanie, wprowadzenie dla administracji rządowej obowiązku większego wykorzystywania biopaliw ciekłych oraz wspieranie działań w sferze badawczo-rozwojowej. W ramach tych badań i w realizacji tego programu będzie potrzebna również analiza aktualnego stanu prawnego włącznie z ustawami mającymi tylko pośredni wpływ na wykorzystanie biopaliw. Myślę o dziedzinie dotyczącej reglamentacji administracyjnej działalności w tym zakresie, a więc czymś, co jest procesem, który m.in. Minister Gospodarki podjął i będzie realizować w br. w bardzo szerokim zakresie. Będziemy chcieli m.in. przeanalizować przepisy reglamentacyjne, a więc dotyczące koncesji na obrót oraz reglamentację dotyczącą wytwarzania biokomponentów.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#AdamSzejnfeld">Mam nadzieję, że od państwa również usłyszę coś interesującego. Bowiem ważne są nie tylko kwestie mogące zachęcać do rozwoju tego rynku, ale także eliminowanie barier, a te trzeba najpierw zdiagnozować.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#AdamSzejnfeld">Kończąc omówienie tego obszernego materiału, który państwu dostarczyliśmy, jeszcze raz podkreślam, że dla obecnego rządu zwiększenie poziomu wykorzystania biopaliw jest bardzo ważne i będzie jednym z priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#AdamSzejnfeld">W MG jesteśmy w trakcie prac nad stworzeniem nowej strategii energetycznej dla Polski do 2030 r. W ramach tej strategii wszystkie sprawy związane z poszczególnymi podsektorami energetycznymi, w tym – wykorzystywanie różnych nośników energii dla stworzenia ogólnokrajowego bezpiecznego bilansu energetycznego będą bardzo poważnie rozważane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JózefKlim">Otwieram dyskusję. Jak zwykle na początku głos mają posłowie. Ale proszę o syntetyczne ujmowanie tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wprowadzenie biopaliw uważam za bardzo ważną sprawę. Pan minister wspomniał o pewnych opóźnieniach, ale trzeba sobie powiedzieć, że walka dotycząca ustawy o biopaliwach trwała od roku 2001 do 2005, a sama ustawa została uchwalona w 2006 r. Oczywiście można dyskutować, czy jest ona dobra, czy nie, ale została uchwalona. A obecne problemy są rezultatem tego, że jesteśmy spóźnieni o te 4 lata.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WojciechMojzesowicz">Dzisiejsza sytuacja jest inna niż 4 lata temu. Bardzo wzrosły koszty surowca. Zarówno stosowanego w gorzelniach, jak i przy produkcji bioestrów. Z punktu widzenia producentów rolnych, do których ja należę, to jest zjawisko pozytywne, bo większy jest rynek odbiorcy. Ale z punktu widzenia przetwórców sytuacja jest trudna, bo np. surowiec dla gorzelni przez ostatnie 5 lat podrożał co najmniej mniej 2,5 raza. Za rzepak proponuje się producentom 1500–1600 zł, a to dla producentów rolnych jest bardzo dobra sytuacja. Gorsza jest dla przetwórców.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WojciechMojzesowicz">Szkoda, że na sali nie zostali przedstawiciele agencji, bo ważne jest, żeby wspólnie udało się nam zachęcić np. producentów rzepaku do produkowania na rzecz produkcji bioestrów. Moja grupa producentów rolnych większość rzepaku sprzedała jako energetyczny. Tymczasem rolnicy, którzy sprzedali rzepak „normalnie”, otrzymali w czasie żniw 1030–1050 zł za rzepak technologiczny, a ci, którzy sprzedali na bioestry, otrzymali 920–930 zł i do tej pory czekają na dopłatę. Tylko że razem z dopłatą w najlepszym wypadku będzie to kwota, którą inni otrzymali w ub.r. To może powodować zagrożenie, że rolnicy nie będą przystępować do akcji produkcji rzepaku na bioestry, ponieważ z ekonomicznego punktu widzenia nie będzie się to im opłacać. Elementy pozytywne, które wystąpiły w tym okresie, to np. to, że w ub.r. śruta rzepakowa była po 400–450 zł, a obecnie kosztuje 750 zł. My, jako producenci uzyskaliśmy to, co chcieliśmy. Są bardzo dobre ceny rzepaku i korzystne ceny na rynku zbóż.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WojciechMojzesowicz">Niepokoi mnie informacja o małym potencjale naszych gorzelni. Jeśli tak jest, to trzeba go zwiększyć i poprawić ich konkurencyjność. Ale co może spotkać naszych producentów bioestrów i spirytusu? W UE, np. w Niemczech, ten proces jest znacznie bardziej zaawansowany. Tam 5 lat temu były wyższe ceny paliw, warunki bardziej korzystne i tam to przetwórstwo się rozwijało. Obecnie nasi producenci bioestrów i spirytusu spotkają się z konkurencją zagraniczną, która jest od nich silniejsza. Na to musimy zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#WojciechMojzesowicz">Cieszę się, że pan minister Adam Szejnfeld nie krytykował przeszłości, tylko kładł nacisk na kontynuację czegoś, co jest trudne, ale nieodzowne. Nie ma odwrotu od paliw odnawialnych. Jednak fachowcy od rynku żywności mówią, że biopaliwa wprawdzie spowodują korzystną sytuację dla producentów rolnych, ale za chwilę może wystąpić deficyt żywności w biedniejszych krajach.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli chodzi o sytuację u nas w kraju, to zakładów wytwarzających bioestry jest bardzo mało i za chwilę rolnicy nie będą chcieli podpisywać z nimi umów dotyczących sprzedaży rzepaku. Jeśli przyjdzie ktoś i oferuje im 1550 zł za technologiczny rzepak, to nie będą podpisywać umów na rzepak „energetyczny” i potem czekać na te dodatkowe 60 lub 70 zł. Tym bardziej że część dopłaty do roślin energetycznych pochodzi z de minimis. Przy gospodarstwach towarowych ten element bardzo szybko zniknie, bo szybko zostanie wykorzystany. Dlatego duże gospodarstwa nie będą na to się decydować ze względu na rachunek ekonomiczny. I tu widzę zagrożenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AdamKrupa">Wszyscy wiedzieliśmy, jakie korzyści przynosi produkcja biopaliw, a dziwnym zbiegiem okoliczności jej wprowadzenie w naszym kraju tak bardzo się ślimaczy, co jest zastanawiające. Ale to na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AdamKrupa">W NCW zakłada się, że w 2008 r. minimalny udział biokomponentów i innych paliw odnawialnych w ogólnej ilości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych wyniesie 3,45%. Tymczasem w 2006 r. wyniósł on 0,92%. Nie mamy jeszcze danych za rok 2007 i powstaje pytanie, czy to nie są pobożne życzenia? Czy to jest realne? I, co jest jeszcze ważniejsze, producenci mogą to załatwić w ten sposób, że kupią biokomponenty za granicą, dodadzą, ile trzeba i sprawa będzie załatwiona. Czy MG ma informację dotyczącą tego, ile w tych 3,45% będzie polskich biokomponentów?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#AdamKrupa">Czy jest jakiś system zachęt dla krajowych producentów, bo mam informację, że duży producent rolny chciał zainwestować w Polsce w gorzelnię. Kiedy zapytałem go, dlaczego tego nie robi, odpowiedział mi, że obecnie przepisy są tak skonstruowane, że mu się nie opłaca produkować etanolu na potrzeby gospodarcze. Czy my już te przeszkody zlikwidowaliśmy, czy one nadal istnieją?</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#AdamKrupa">Pan minister Adam Szejnfeld mówił o paliwie E85. Ale w tej informacji jest tak ładnie napisane, że jest uruchamiany proces rejestracyjny. Interesuje mnie, ile to będzie trwało? Co to znaczy, że jest uruchamiany? Żebyśmy znowu nie spotkali się za 3 lub 4 lata i opowiadali, jak to dobrze jest produkować biopaliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKalemba">Po chłopsku się mówi: „Idzie nam, jak po grudzie” z biopaliwami. Więcej się na ten temat pisze i mówi, ale wcale nie jest lepiej. Obecnie dolewa się mniej bioetanolu do etyliny, niż latach 1994–1995. Gdybyśmy spalili wszystkie papiery związane z programami dotyczącymi biopaliw, powstałoby więcej energii. Powstaje pytanie, dlaczego u nas się nie udaje, a w UE się udało, na Słowacji się udało, w Czechach i w Niemczech, nawet w Brazylii, Argentynie i USA. Uważam, że naprawdę muszą nie lada mózgi pracować, żeby się nie udało tej prostej rzeczy w Polsce wprowadzić. Przecież nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKalemba">A najlepiej jest do tego przygotowany rolnik. Wszystko, co rośnie na polu, w zasadzie nadaje się do produkcji biopaliw. Kiedy u nas nie było właściwej polityki, to olej wyjeżdżał cysternami do krajów Europy Zachodniej. Teraz, kiedy rolnicy produkują bioetanol, to biokomponenty kupuje się od firm zagranicznych z Brazylii, Argentyny i Ukrainy. Produkowane z winogron, a nawet z odpadów zwierzęcych. I mówi się, że polskie gorzelnie są za małe, kiedy one mogą ad hoc wyprodukować 300 mln litrów. Na chłopski rozum nie da się tego zrozumieć. Albo daliśmy się już tak omotać różnym programom, akcyzom, że straciliśmy z oczu kierunek, w jakim powinniśmy podążać.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKalemba">Mam w związku z tym konkretne pytanie – jaki cel został osiągnięty w 2007 r.? Ile litrów bioetanolu i ile litrów estrów dodaliśmy do paliw w Polsce? Bo z tego, co wiem, pomimo programów, rozporządzeń i tego wszystkiego, dodaliśmy mniej niż w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#StanisławKalemba">W jaki sposób są prowadzone przetargi na zakup bioetanolu dla PKN ORLEN i w ogóle dla polskich koncernów paliwowych, ponieważ w I kwartale wygrały w większości firmy zagraniczne? Polski rolnik został wykiwany, oszukany. Takie są fakty. To jest pytanie do PKN ORLEN, bo kiedy trwały prace nad projektem ustawy, to nie było ze strony tej firmy żadnego pozytywnego działania. W ogóle się w to nie angażowała. A przecież to jest polska firma, Skarb Państwa ma tam udziały. Bardzo proszę odpowiedzieć na pytanie, w jakim kierunku idzie ten przetarg, jakie są warunki? Czy polskie firmy mają w nim szansę? Bo w Polsce jest dużo producentów bioetanolu, tymczasem importuje się go z całego świata. Jakie mechanizmy tu działają, to jest może rozmowa na inny temat. Przy takiej konkurencji polski producent nie ma szans. Uważam, że program biopaliw i polski rolnik nie mają wsparcia ze strony polskiej firmy PKN ORLEN, w której rolnicy zaopatrują się w paliwo. Są rzucane kłody pod nogi i jestem w stanie to udowodnić. Bo polskie firmy przegrały te przetargi. Firmy działające tu w kraju i tu stwarzające miejsca pracy. W żadnym państwie Europy Zachodniej taka sytuacja nie mogłaby się wydarzyć. A u nas wydaje się, że to jest normalne, bo koncern kupił taniej.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#StanisławKalemba">Dobrze, że rząd myśli nad nową strategią, bo tu są potrzebne proste rozstrzygnięcia. Jeśli budżet dokłada do 1 l bioetanolu 1,56 zł, a w zasadzie nie pomagamy w ten sposób naszym rodzimym firmom, ani naszym rolnikom, to może lepiej przekazać te środki producentom wytwarzającym ten spirytus. Bo wtedy „przebijemy” innych. Przecież Polska nie może rzucać „kłód pod nogi” polskim gorzelniom i rolnikom, a preferować firmy zagraniczne. Sądzę, że UE nas do tego nie zmusza.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#StanisławKalemba">Skoro mówimy o paliwie E85, to proszę powiedzieć coś więcej na ten temat, bo ja jeszcze pamiętam i może inni również, że już było w obrocie paliwo E94, do którego dolewano 5% bioetanolu i wszystko było w porządku. Ale to było kilkanaście lat temu, kiedy była inna budowa silników. W przypadku paliwa E85 to byłoby 85% bioetanolu i 15% etyliny. Jak to się ma do współczesnych silników? Bo kiedy chcieliśmy w Sejmie wprowadzić obowiązek dodawania 3% i 3,5%, to przedstawiono ekspertyzy, że silniki będą wybuchać. Więc teraz aż boję się, co się stanie, kiedy będzie 85% bioetanolu. Ale kierunek jest jak najbardziej prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#StanisławKalemba">Jest obowiązek dolewania biokomponentów od 1 stycznia 2008 r. Jak polskie koncerny paliwowe, gdzie państwo ma udziały, będą realizować ten cel wskaźnikowy? Ile będą dolewać tego bioetanolu? Nie wiem, czy jest przedstawiciel PKN ORLEN, ale może by powiedział, ile będą dodawać polskiego bioetanolu, może także coś na temat eteru, czy jest on lepszy dla środowiska, czy też bioetanol?</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#StanisławKalemba">Polskie firmy muszą myśleć po polsku i szanować polskich producentów i rolników. Bo co weźmiemy się za jakiś temat rolniczy, to nawet nie ma tego typu gestów. A później jest winien polski producent. Tymczasem on zrobił wszystko, co do niego należy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanKamiński">Ważne, że jest ustawa, którą pan poseł Wojciech Mojzesowicz, jak to określił, przygotował, czy załatwił. Tylko niedobrze, że rząd ministra Wojciecha Mojzesowicza nie dopilnował Ministra Finansów, bo od stycznia 2007 r. pani minister Zyta Gilowska radykalnie obcięła środki na współfinansowanie bioetanolu. Owszem, do końca 2006 r. sprawa produkcji bioetanolu bardzo dobrze się rozwijała, potem wszystko nagle „siadło” i obecnie praktycznie wszystkie gorzelnie w Polsce stoją. Chciałem zapytać pana ministra, czy wie, że stoi 500 polskich gorzelni. Że w tej chwili nikt w Polsce nie produkuje estrów.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanKamiński">Czy MG ma wpływ na firmę, która nazywa się PKN ORLEN? Inne państwa są w stanie zagwarantować odbiór bioetanolu i estrów najpierw od rodzimych producentów i tylko deficyt jest uzupełniany importem. A u nas towar jest sprowadzany z zagranicy i polscy producenci nie mają nic do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanKamiński">Cel wskaźnikowy do zrealizowania w tym roku to 3,45%. Proszę powiedzieć, panie ministrze, co będzie, jeśli firmy paliwowe nie zrealizują tego wskaźnika w tym roku? Czy będą obłożone karami? Czy też może my, podatnicy zapłacimy do kasy unijnej kary za niezrealizowanie tego wskaźnika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MirosławKoźlakiewicz">Rzeczywiście sytuacja polskich gorzelni nie jest najlepsza. Przeważnie to są gorzelnie zabytkowe, które liczą sobie blisko 100 lat, „odziedziczone” po byłych PGR. Do niedawna była nadzieja, że nastąpi ożywienie i wtedy byłoby celowe inwestowanie w te gorzelnie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MirosławKoźlakiewicz">Problemem jest to, że w tej chwili one rzeczywiście nie pracują. A powinny, ponieważ, jeśli przerwą produkcję na dłużej niż 3 miesiące, to muszą uzyskać na nowo koncesję, a to jest „droga przez mękę”.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MirosławKoźlakiewicz">Z drugiej strony gorzelnie nie mogą funkcjonować bez współpracy choćby z cukrowniami. Tymczasem umawiają się, że kupią od nich melasę, potem tej melasy za bardzo nie chcą odbierać, a jak się sytuacja poprawia – nie mają surowca, a w międzyczasie tracą kontakt z nabywcą tego spirytusu.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MirosławKoźlakiewicz">Sytuacja jest rzeczywiście beznadziejna, otrzymałem już kilkanaście listów od właścicieli gorzelni i nie potrafię im odpowiedzieć nic optymistycznego. Dobrze byłoby, żebyśmy mogli jakoś określić tę politykę. Albo niech te gorzelnie staną się rzeczywiście tylko zabytkami, albo określmy taką politykę, żeby w przyszłości mogły jakoś funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie zabierałbym głosu, gdyby nie wypowiedź pana posła Jana Kamińskiego. Rzeczywiście, panie pośle, mieliśmy spór z ministrem finansów. I skoro pan mówi, że można inaczej, to wsłuchiwałem się już poza układem rządowym, czy można coś zrobić. Pan premier Waldemar Pawlak powiedział, że musimy to odsunąć o rok, dlatego sprawa jest chyba bardziej skomplikowana, niż pan mówi. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 26 kwietnia 2007 r. można zlikwidować tylko taką akcyzę, która została nałożona. Tak nam tłumaczono. A więc na rok to odsuwamy i mam nadzieję, że się uda. Cztery lata temu prawdopodobnie te problemy byśmy rozwiązali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefKlim">Proszę pana ministra o udzielenie krótkich odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AdamSzejnfeld">Na niektóre sprawy, które tu poruszono, nie mamy wpływu, na inne mamy wpływ, ale pośredni i nie można oczekiwać natychmiastowych efektów.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AdamSzejnfeld">Pan poseł Wojciech Mojzesowicz powiedział prawdę. Drożeją biokomponenty i na to nie mamy większego wpływu. Ale to jest również specyfika obecnej sytuacji w energetyce, bo mamy do czynienia ze wzrostem cen wszelkich nośników. Zaczynając od ropy naftowej i gazu, a kończąc na biokomponentach. Jaki możemy mieć na to wpływ, jako administracja rządowa? Sami państwo mogą sobie odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast zgadzam się z tym, że straciliśmy kilka lat na wojnach, dyskusjach, przepychankach w parlamencie i poza nim. Ale tego się już nie cofnie. Dlatego teraz ważne jest szybkie podejmowanie działań będących w zasięgu naszych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#AdamSzejnfeld">Wśród pytań zadanych przez pana posła Adama Krupę są takie, które można traktować, jak otwarcie tematu, ale nie można na nie udzielić precyzyjnej odpowiedzi. Bo w przypadku pytania, czy cele określone w programie i zawarte w rozporządzeniu Rady Ministrów są realne, stwierdziłem na początku swojej wypowiedzi, że to jest wyzwanie gigantyczne. Skok z poziomu niewiele powyżej 1% do ok. 3,5% jest skokiem olbrzymim. Podzielając wyrażany sceptycyzm, a jest on uzasadniony, moglibyśmy zweryfikować „w dół” program przygotowany przez poprzedni rząd. Ale nie sądzę, że to byłoby dobre rozwiązanie, bo przypominam, że wskaźnik 3,45% obowiązuje już od stycznia br.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#AdamSzejnfeld">Panowie posłowie Adam Krupa i Stanisław Kalemba pytali o stan prac nad wprowadzeniem paliwa E85. Został już przygotowany w tej sprawie projekt rozporządzenia i skierowany do uzgodnień międzyresortowych.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#AdamSzejnfeld">Pan poseł Stanisław Kalemba pytał, dlaczego na świecie to się udaje, a w Polsce nie. To jest pytanie retoryczne, ale głównie chodzi o to, że przez ostatnie kilka lat za dużo gadaliśmy, a za mało działaliśmy. Abstrahując od tego, kto rządził. Dlatego teraz trzeba postarać się, żeby tę sprawę oderwać od aspektu politycznego. A po drugie, zlikwidować mit, który „przykleił się” do tematu, jak „rzep do psiego ogona”, że to jest jedynie przedmiot lobbingu i gry grup interesów. Tymczasem musimy te sprawę potraktować jako ważny element budowania bezpieczeństwa energetycznego kraju, nie tylko interesu rolnictwa polskiego. To jest właściwa perspektywa.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#AdamSzejnfeld">Jeśli chodzi o różnicę we wpływie eteru i bioetanolu na środowisko, to nie czuję się kompetentny do jego oceny. Nie jestem do tego merytorycznie przygotowany. Ale w sprawach, na które nie odpowiedziałem, lub które wymagają wyjaśnień bardziej szczegółowych, wypowie się pan dyr. Zbigniew Kamieński.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#AdamSzejnfeld">Bardzo ważne pytania dotyczyły kwestii niesłychanie trudnej do rozwiązania. Myślę o problemie gorzelni. Bez obwiniania kogokolwiek trzeba przyznać, że w Polsce jest w tej dziedzinie wiele zaniedbań. Prawdą jest to, co powiedział pan poseł Mirosław Koźlakiewicz, że większość polskich gorzelni liczy sobie ponad 100 lat. Mało tego, nie dosyć, że są stare i zdekapitalizowane, to mają małą wydajność. Nie można przy użyciu instalacji z XIX w. lub z początków wieku XX być konkurencyjnym na rynku w 2008 r. Wódki można robić dalej i sprzedawać jako produkty niszowe, regionalne, ale musimy realnie oceniać możliwości tych gorzelni w sferze produkcji na potrzeby rynku biopaliw. Przede wszystkim trzeba spróbować odpowiedzieć na pytanie, na ile rząd w ogóle może podjąć działania mogące zmienić aktualny stan rzeczy? I poważnie rozważyć działania proinwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#AdamSzejnfeld">Czy będąc członkiem UE, możemy wprowadzać mechanizmy ograniczające udział surowców importowanych? Chyba sami państwo potrafią sobie na to pytanie odpowiedzieć. Czym innym jest kwestia importu spoza UE. Polska w KE prezentuje, tak w przypadku poprzedniego rządu, jak i obecnego, zdecydowanie negatywne stanowisko wobec importu bioetanolu spoza Wspólnoty.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#AdamSzejnfeld">Tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ZbigniewKamieński">Nie dysponujemy jeszcze danymi dotyczącymi wypełnienia celu wskaźnikowego za rok 2007. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki ma obowiązek przedłożyć je dopiero za kilka dni. Według przewidywań będą one niższe niż w 2006 r., bo wówczas było 0,92%, a szacujemy, że w roku 2007 tylko ok. 0,6%, co było rezultatem zmian akcyzowych, które zostały nagle wprowadzone od 1 stycznia 2007 r. Szkoda, że wówczas nie uwzględniono uwag ministra gospodarki i nie wprowadzono tego, co proponuje się w ustawach poselskich uchwalonych w sierpniu ub.r., które niestety, są jeszcze na etapie notyfikacji w KE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AdamSzejnfeld">Jeśli mogę wejść w słowo panu dyrektorowi, to tę sytuację warto wykorzystać, ponieważ bardzo często krytykuje się posłów, a tu mamy ewidentny przykład i dowód na to, jak inicjatywa poselska stwarza podstawę do zmiany niekorzystnej sytuacji na rynku paliw. Gdyby nie przeciągająca się notyfikacja tych ustaw w KE, mielibyśmy już znacznie lepszą sytuację na rynku biopaliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewKamieński">To, co skorygowała ustawa poselska, mieści się nadal w granicach dopuszczalnych prawem unijnym. Korekty są pozornie drobne, ale w sumie zmieniają zupełnie sytuację ekonomiczną podmiotów, których to dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ZbigniewKamieński">Czy jest realny cel wskaźnikowy 3,45% wyznaczony na 2008 r.? Wydaje się, że tak, ponieważ od 1 stycznia br. mamy zupełnie inną rzeczywistość prawną. Został nałożony obowiązek, którego wcześniej nie było, a którego niewykonanie jest zagrożone bardzo wysoką karą finansową. Z obserwacji zobowiązanych podmiotów wynika, że podjęły one niezbędne działania, żeby się z tego obowiązku wywiązać.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#ZbigniewKamieński">Co do potencjału producentów biokomponentów, to jest on większy, niż wymagany dla wypełnienia założonego na br. celu wskaźnikowego. Zarówno w przypadku bioetanolu, jak i estrów, moce produkcyjne są wyższe, niż wymagana produkcja. Są już także wszystkie niezbędne regulacje prawne. Na pewno główni polscy producenci paliw, mam na myśli ORLEN i LOTOS, wykorzystają wszystkie możliwości, żeby dojść do 5% biokomponentów w normalnie sprzedawanych paliwach ciekłych. Również pozytywne są prognozy dotyczące dwóch rodzajów biopaliw, czyli czystego estru i mieszanki 20% z olejem napędowym. Monitorujemy tę sprawę i już zostało zarejestrowanych kilka flot używających tych paliw. W tej chwili jest to ok. 60 pojazdów. Jak widać, skala na razie nie jest wielka, ale sądzę, że będzie szybko rosnąć. Kwestie związane z paliwem E85 są już bardzo zaawansowane, ale niestety wymagają notyfikacji w KE. Postaramy się, żeby wszystko było gotowe do podpisu już za półtora miesiąca, a potem nastąpi okres oczekiwania na notyfikację. Od strony technicznej nie ma żadnego problemu ze stosowaniem paliwa E85, są samochody do tego przystosowane takich producentów jak „Ford”, „Saab”, „Volvo” i inni, bo kilka firm się na to nastawiło. Np. w Szwecji jest to bardzo popularny typ samochodu po dobrej cenie. Jako Polska chcemy stworzyć europejski korytarz, żeby przez nasz kraj można było przejechać z pełnym zabezpieczeniem w tego rodzaju paliwa w stacjach paliwowych.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#ZbigniewKamieński">Paliwo E85 zawiera 85% etanolu. Oczywiście jest to pewien przedział określony w przepisach, resztę stanowi benzyna. Ale jest jeszcze specjalny silnik dla autobusów produkowanych przez firmę „Scania” na paliwo E95, gdzie jest 95% bioetanolu i gdzie już nie ma benzyny, bo jest uwodniony bioetanol. Kilka takich autobusów już jeździ na północy kraju i myślę, ze ta tendencja również będzie się rozwijać. Polskie przepisy już pozwalają na stosowanie tego paliwa, ponieważ jest stosowane w wybranych flotach.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#ZbigniewKamieński">Technologia wytwarzania bioetanolu w polskich gorzelniach, które są na ogół stare i małe, z ekonomicznego punktu widzenia przegrywa z nowoczesnymi instalacjami. Dlatego trudno wymagać, żeby PKN ORLEN działał na własną niekorzyść. Skarb Państwa nie może tego sugerować. Ale, jak napisaliśmy w dostarczonym państwu materiale, chcemy zastanowić się wspólnie z MF i MRiRW, takie spotkanie zostało wyznaczone na najbliższy poniedziałek, czy można zmienić formułę wsparcia właśnie producentów biokomponentów, przede wszystkim bioetanolu. Ale występują tu zagrożenia różnego rodzaju. Będziemy tę sprawę analizować i jeśli jest to możliwe, takie działania podejmiemy. Ale sądzę, że w sytuacji, z którą będziemy mieć do czynienia w br. również droższy polski bioetanol znajdzie nabywców wśród producentów paliw, ponieważ obowiązuje ich zakup dużych ilości tego biokomponentu.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#ZbigniewKamieński">Jeśli chodzi o eter, reguluje to polskie prawo dotyczące bioetanolu, w tym bioetanolu zawartego w eterze. Czy to jest dopuszczalne, czy nie, określają przepisy ochrony środowiska, zawierające rygorystyczne normy dla samochodów i dla producentów paliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanKamiński">Jaka jest obecnie cena 1 litra etyliny bez akcyzy? Niech pan śmiało powie, 2,50, czy 3 zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewKamieński">4 zł odjąć 1,50 zł i 1 zł opłaty paliwowej oraz VAT daje nam cenę 1 litra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanKamiński">Sądzę, że cena 1 l etyliny bez akcyzy znacznie przekracza cenę 1 litra bioetanolu. A więc o tej opłacalności można było mówić 5 lat temu, ale nie w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewKamieński">Przeprowadziliśmy w tym zakresie pełne analizy i jest to ujęte w materiałach w ramach „Wieloletniego programu promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014”. Oczywiście nie ma takiej prostej opłacalności. Przy obecnych relacjach cen musi być wsparcie, żeby to się opłacało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechMojzesowicz">Słucham pana dyrektora i uważam, że jest trochę optymistą, ponieważ jako producent rolny uważam, że nasze firmy nie będą w stanie konkurować na rynku o surowiec. Mam na myśli rzepak, bo np. w Zachodniej Europie potencjalne zbiory rzepaku będą co najmniej o 20% mniejsze niż w ub.r. Biorąc pod uwagę potencjał naszych firm produkujących estry i bioetanol, to będą miały problemy z konkurowaniem o surowiec. Sytuacja jest dobra dla producentów rolnych, ale spowoduje ona, że ten nasz przemysł przetwórczy w przyszłości się nie rozwinie, bo zderzy się z silniejszą konkurencją, która już jest za zachodnią granicą. Przede wszystkim powinna się zwiększyć liczba rolników deklarujących produkcję rzepaku na paliwa odnawialne, ale boję się, biorąc pod uwagę obecne ceny, że będzie ona maleć. Dlatego polski przemysł przetwórczy będzie miał problemy.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli chodzi o gorzelnie, to zbyt duża koncentracja również nie jest korzystna, bo obecnie trwają duże inwestycje w tym sektorze. W związku z tym 400 gorzelni jest zamkniętych i one się już nie odrodzą. Ale te, co jeszcze produkują, są bardzo potrzebne, bo wykorzystują lokalne produkty rolne i ktoś kiedyś dobrze to wymyślił. Dlatego powinniśmy się zastanowić, jak je wesprzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#HenrykZamojski">Obecna sytuacja jest następująca. Jest oczywiście gigantyczny wzrost, bo prawie o 10%, to jest bardzo dużo w skali jednego roku. Do dnia dzisiejszego wszyscy zobowiązani do realizacji NCW podpisali stosowne umowy. Producenci i importerzy. I nie będzie żadnego problemu z zapewnieniem w tym roku 385 tys. t estru i 257 tys. t bioetanolu.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#HenrykZamojski">Ester metylowy jest w 85% produkcji polskiej. Natomiast w przypadku bioetanolu sytuacja jest rzeczywiście skomplikowana, bo tylko 37% jest produkcji polskiej, a reszta pochodzi z importu z państw europejskich. Ale to nie jest tylko sprawa importu z zewnątrz. W dwóch instalacjach ostatnio uruchomionych w Polsce oraz w trzeciej, która jest budowana, koszt produkcji jest o 30% niższy od tzw. produkcji dwufazowej. W Europie nie ma już takich instalacji dwuetapowych, jakie są w polskich gorzelniach. Dlatego nie mają one z tymi nowoczesnymi instalacjami żadnych szans. Ale jest rozwiązanie. Np. koło Cieszyna wyprodukowano alkohol, którego butelka w Polsce kosztuje 300 zł, a w USA – 500 dolarów. To jest chyba jedna z dróg, nad którą niektóre gorzelnie powinny się zastanowić. Trzeba szukać niszy. Bo tu nie chodzi o konkurentów zza granicy, oni są na terenie naszego kraju. W br. rozpocznie produkcję instalacja, która jest w tej chwili budowana, a w przyszłym roku dwie następne duże instalacje, produkujące w sumie prawie pół miliona ton bioetanolu. Z nimi nikt nie wygra i wszystkie te małe gorzelnie muszą szukać innych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#HenrykZamojski">Jeśli chodzi o sytuację surowcową, to na razie nie widzimy większych problemów, zwłaszcza w przypadku estru metylowego. Tym bardziej że są to najnowocześniejsze instalacje i koszty produkcji są tam stosunkowo niskie, niejednokrotnie nawet niższe niż w krajach Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#HenrykZamojski">Natomiast, jeśli chodzi o problemy utrudniające branży działanie, to chcielibyśmy, żeby B100, czyli to samoistne paliwo, które już jest i kosztuje o 10–15 gr taniej, było sprzedawane o 20–25 gr taniej. Stacja PKN ORLEN pod Poznaniem już sprzedaje B100 i jest tam długa kolejka, bo ustawia się po 100 ciężarówek.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#HenrykZamojski">W tej chwili czekamy na KE, żeby notyfikowała te dwie ustawy. Z chwilą ich notyfikacji paliwo B100 będzie sprzedawane na 200–300 stacjach w całej Polsce i będzie tańsze od oleju napędowego.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#HenrykZamojski">Jeszcze jedna sprawa nas martwi. Jest rządowy program promocji biopaliw. Ten program został wprowadzony w ub.r. Wymieniono w nim 12 ministrów. Do tej pory nie słyszałem, żeby jakiekolwiek ministerstwo cokolwiek w tej dziedzinie zrobiło. Zwracam się z tym do pana ministra Adama Szejnfelda, ponieważ jest w pewnym sensie koordynatorem tych działań, a w tym programie są zadania dla prawie wszystkich ministrów. Poza MG nic się w tej materii nie robi.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#HenrykZamojski">Niezmiernie ważnym problemem jest uruchomienie 2 programów. Pierwszy to „Infrastruktura i środowisko”, a drugi, to PROW. Te programy miały być uruchomione już w ub.r. I nic się nie dzieje. Nie ma konsultacji, nie ma rozmów. Nie ma rozporządzeń i nie można tych programów uruchomić. I nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, dlaczego nie ma tych rozporządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzŻmuda">Pan prezes Henryk Zamojski z lekka się zagalopował. Właśnie Minister Rolnictwa jest jedynym ministrem, który w 100% wykonał zadania zapisane w „Wieloletnim programie promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014”. Tam były kwestie dotyczące dopłat do roślin energetycznych itp i te zadania zostały wykonane. O czym z dużą satysfakcją informuję Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#LeszekJarosz">Wielokrotnie był poruszany temat gorzelnictwa w Polsce. Panu Henrykowi Zamojskiemu chciałem powiedzieć, że kiedyś zajmował się estrami i lepiej niech nie zajmuje się polskimi gorzelniami, bo one sobie bez niego poradzą. I wcale nie jest tak, że produkcja jednofazowa jest tańsza od wielofazowej. To wynika tylko z tego, czy opłaca się wozić żyto na odległość 100 km do dużej gorzelni, czy też opłaca się wozić spirytus częściowo przerobiony lokalnie do dużego zakładu przygotowującego etanol do wlewania do paliwa. Mówię to, ponieważ jestem autorem co najmniej kilkudziesięciu, jeśli nie ponad stu opracowań dotyczących produkcji etanolu i spirytusu w Polsce. Sprawą biopaliw zajmuję się od 1992 r., czyli od okresu, kiedy powstały pierwsze dopłaty do stosowania etanolu.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#LeszekJarosz">Rzeczywiście od wielu lat mówi się o rozwoju biopaliw. Najpierw były przygotowywane ustawy, żeby on pomógł polskim rolnikom i produkcji rolnej. Później chodziło o zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Obecnie jest mowa o dywersyfikacji dostaw. Być może i dokonamy dywersyfikacji dostaw paliw, ale zamiast ciągnąć ze wschodu rurą gaz lub ropę naftową, będziemy z zachodu ciągnąć etanol.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#LeszekJarosz">Produkcja w naszym kraju wygląda następująco – w 2007 r. Polska pierwszy raz z eksportera etanolu (bo zawsze byliśmy jego eksporterem, w związku z tym nie mogliśmy mieć wyższych kosztów z powodu dwufazowej produkcji) stała się importerem, sprowadzając 50 mln l spirytusu, czyli ¼ produkcji. W związku z tym z rynku wypadło 50 kolejnych gorzelni.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#LeszekJarosz">W 1991 r. było w Polsce 900 gorzelni, obecnie jest ok. 217–220. W przyszłym roku pojawiają się następne zagrożenia – wchodzą w życie NCW i najwięksi polscy producenci paliw starają się wywiązać z zobowiązań, bo inaczej grożą im wysokie kary. Więc ogłaszają przetarg na dostawy etanolu i właściwie 80% produkcji na I kwartał zostało zakontraktowane w dwóch niemieckich firmach, a polskie firmy dostarczą w tym roku tylko 20% bioetanolu. Dlatego polskie gorzelnie „stoją”. A polskie koncerny naftowe zgodnie z obowiązującymi przepisami otrzymują 1,50 zł od każdego litra dolanego spirytusu. W związku z tym budżet jest przygotowany na dopłacenie mniej więcej 300 mln zł z tego tytułu. Ale dopłacamy do tego, że niemiecka firma wyprodukowała 100 mln l spirytusu.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#LeszekJarosz">Natomiast polskie gorzelnie i duże zakłady spirytusowe nie mają nic. Są duże zakłady przetwórcze we Wrocławiu, w Lesznie, które rozbudowywały się, żeby produkować bioetanol. Ale nie będą go produkować i pewnie niedługo ogłoszą upadłość. Pieniądze z budżetu zostaną wydane, ale czy efektywnie? Krajowa Rada Gorzelnictwa i Produkcji Biopaliw zawsze zajmowała stanowisko, że nie należy dopłacać do najbogatszych przedsiębiorstw w Polsce, tylko do tych, które należy wspierać. Te rozwiązania obecnie wymagające notyfikacji przewidują dopłaty do roślin energetycznych. Czyli w momencie, w którym rośliny zostaną przetworzone na bioetanol, rolnik powinien otrzymać dopłatę.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#LeszekJarosz">Obecnie te dopłaty są realizowane wyłącznie w przypadku rzepaku. Proponuję, żeby dopłaty przysługiwały również do roślin energetycznych, ale nie dopłaty unijne, tylko krajowe. Tak się dzieje na Zachodzie Europy, gdzie są dopłaty do surowców. Dzięki temu ten gotowy produkt, czyli spirytus jest tańszy. Bo nikt nie wymyślił innej metody produkcji spirytusu, bo ta stosowana zarówno w starych gorzelniach i w nowych po prostu jest taka sama. Pan dyr. Zbigniew Kamieński stwierdził, że w dużych gorzelniach jest zagospodarowany odpad gorzelniany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JózefKlim">Proszę zmierzać do konkluzji, bo kończy się już czas posiedzenia naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#LeszekJarosz">Większość osób związanych z rolnictwem wie, że wywar, czyli odpad w gorzelniach przez wiele lat był wykorzystywany jako pasza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RomanMiłaszewski">MG nie ma chyba pełnej informacji o cenie bioetanolu z dwufazowej produkcji w Polsce. Może warto sięgnąć do źródła i nie mówić nieprawdy. Obecnie PKN ORLEN kupuje od polskich wytwórców bioetanolu spirytus odwodniony po 2,05–2,09 zł/l. Więc w jaki sposób jest on droższy, skoro w Rotterdamie taki spirytus kosztuje powyżej 0,6 euro/l. Jedynym problemem jest to, że nie umiemy się rządzić we własnym kraju. Dwa wielkie koncerny paliwowe kogo wspierają? Jedynym problemem jest to, że się nie kupuje na polskim rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MariuszPych">Chciałem zapytać pana dyr. Zbigniewa Kamieńskiego o sprawozdania Urzędu Regulacji Energetyki. Na stronach internetowych URE widnieje czysty olej roślinny jako biokomponent wprowadzony w Polsce do obrotu. Na jakiej podstawie można było uwidocznić wprowadzenie do obrotu 30 tys. t czystego oleju roślinnego, skoro nie spełnia on przewidzianych w rozporządzeniu wymogów jakościowych?</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#MariuszPych">Z analizy tej strony internetowej URE wynika, że w 2007 r. wyprodukowano zero paliw rolniczych oraz 215 t paliw flotowych. Powstaje pytanie, co zrobić w tej sytuacji, bo jest to rynek niezwiązany z NCW, czyli wolny rynek, który powinien funkcjonować, a nie funkcjonuje. Bo 215 t biopaliw flotowych, to jest nic w stosunku do ustawy obowiązującej zarówno w 2007 r., jak i obecnie. Proponujemy, żeby przyjrzeć się ustawie gwarantującej rolnikowi zwrot części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej. Ta ustawa nie zawiera kodów dla biopaliw, co powoduje, że rolnik zamiast zarobić 20 gr na litrze, traci 65 gr, bo nie dostaje 85 gr dopłaty. Proponujemy dopisać do tej ustawy kody dla biopaliw, żeby zrównać oba nośniki energetyczne, czyli biopaliwa i paliwo ropopochodne ze zdjętą akcyzą. Jeśli tego nie zrobimy, nigdy nie będziemy mieć biopaliw rolniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzNowak">W grudniu zacznie się w Polsce XIV Konferencja Klimatyczna, na którą przyjedzie 12 tys. osób ze wszystkich krajów świata i będzie egzaminować Polskę, co zrobiła w tej sprawie. A więc zostało jeszcze kilka miesięcy, żeby znieść bariery, o których wszyscy wiedzą, oprócz decydentów. Bariery w zakresie biopaliw, produkcji czystej energii elektrycznej i czystej energii cieplnej. Polska może się pochwalić, bo będzie również wystawa, nanotechnologią w produkcji biopaliw. Obecnie według ustawy i wszelkich rozporządzeń Ministra Gospodarki za produkowanie biopaliw w najnowszej technologii grozi kara. Karana jest wszelka innowacja i postęp technologiczny, ponieważ MG nie patrzy perspektywicznie, w przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#KazimierzNowak">Na tej konferencji zostanie również określony następny wskaźnik, bo 50% obniżki gazów cieplarnianych, tzn. dwutlenku węgla. W ogóle nie jesteśmy do tego przygotowani. Przez tyle lat mówi się o biogazowniach rolniczych, a obecnie działa w Polsce tylko jedna. Nie ma żadnej działalności Departamentu Energetyki MG, choćby broszurki dla producentów rolnych informującej, co należy zrobić, żeby uruchomić rolniczą biogazownię. To jest bardzo proste, ale w ośrodkach doradztwa rolniczego rolnik nic na temat się nie dowie.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#KazimierzNowak">Druga sprawa, to siłownie wiatrowe. Jeśli rolnik chce sobie postawić w gospodarstwie taką siłownię niewielkiej mocy, np. 20 kilowatów, to napotyka 3 interpretacje podatku od tej siłowni: od urządzenia zainstalowanego, od urządzenia i wartości fundamentu oraz od fundamentu. To jak ten rolnik może działać na rzecz ochrony środowiska, skoro mamy takie przepisy. Mówi się o tym od wielu lat, a MG jest głuche i nie słyszy, jakie są problemy w uruchamianiu odnawialnych źródeł energii na wsi. Najlepiej byłoby te wszystkie ustawy i rozporządzenia wyrzucić do kosza. W USA to jest jedna kartka, na której są informacje, kto jest producentem odnawialnych źródeł energii, jak się to rozlicza i przekazuje do celów statystycznych. Po co produkuje się te niepotrzebne papiery, które tylko hamują rozwój. Jeśli mafia, która istniała, co jest udowodnione, i ma współpracowników w Departamencie Energetyki MG, nie mogła zwalczyć biopaliw politycznie, to zwalcza je merytorycznie, przy pomocy takich rozporządzeń, żeby rolnik nie mógł zrealizować zawartych w nich postanowień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JózefKlim">Proszę zmierzać ku konkluzji, bo za chwilę kończy się nasze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzNowak">Wniosek jest taki, żeby przejrzeć te wszystkie rozporządzenia i ograniczyć do kilku, a nie tworzyć kilkadziesiąt. I dać wolną rękę każdemu, kto chce tworzyć odnawialne źródła energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AdamStachowicz">Cieszę się, że mam okazję przedstawić również stanowisko drugiej strony. 2007 r. był ostatnim rokiem, w którym obowiązywał w Polsce indykatywny cel w zakresie NCW. Od 1 stycznia 2008 r. obowiązuje narodowy cel wskaźnikowy w zakresie zużycia biokomponentów w paliwach ciekłych pod groźbą sankcji karnej. Żeby uzmysłowić wyzwanie, przed jakim stoją producenci paliw, informuję, że już w 2008 r. zapotrzebowanie na biokomponenty konieczne do zrealizowania NCW wyniesie ponad 500 tys. t. Każda tona niedodanego biokomponentu jest zagrożona sankcją w wys. 7,5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#AdamStachowicz">Była tu mowa o przetargach organizowanych przez PKN ORLEN. Jeśli chodzi o import, to w świetle opinii MF, biokomponenty nabywane z importu nie uzyskają zwolnienia akcyzowego, czyli takiego importu na pewno nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#AdamStachowicz">Polska funkcjonuje w ramach UE, gdzie pewne prawa oraz obowiązki są jednakowe dla wszystkich państw członkowskich. W PKN ORLEN zakup bioetanolu jest dokonywany w czasie aukcji internetowych. Wszyscy ich uczestnicy posiadają takie same informacje, mają takie same prawa i równe szanse zostania kontrahentem naszej firmy. W wyniku takiej aukcji dokonano wyboru dostawców na I półrocze br. Był na ten temat komunikat prasowy. Podkreślam, że priorytetem dla naszej spółki jest jakość dostarczanych biokomponentów. Dostawcy muszą spełniać pod tym względem wymagania określone w przepisach, a także spełniać określone kryteria formalne.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#AdamStachowicz">W przypadku eteru nie ma żadnych różnic w zakresie wymagań dotyczących środowiska. Jest on w znaczącej mierze produkowany na bazie bioetanolu. Jego zaletą jest możliwość przesyłania rurociągiem, co nie jest możliwe w przypadku bioetanolu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#HenrykZamojski">Rzeczywiście powinienem przeprosić. Żadne ministerstwo, poza resortami gospodarki i rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JózefKlim">Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AdamSzejnfeld">Zwłaszcza ta druga część dyskusji była bardzo interesująca. Zapewniam, że zgłoszone w jej trakcie opinie i uwagi weźmiemy w naszej pracy pod uwagę. Bardzo często jest tak, że ważne postulaty są wyrażane na różnych forach, ale nie zawsze docierają do właściwych adresatów. Dlatego zachęcam wszystkich mających na ten temat przemyślenia, żeby się nie krępowali i podzielili się nimi z MG. Zapewniam, że zostaną wzięte pod uwagę. To jest w naszym wspólnym interesie. Wszystkie dobre podpowiedzi zostaną uwzględnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ZbigniewKamieński">Sprawdzimy sprawę błędu w sprawozdaniu URE, bo rzeczywiście nie powinien tam się znaleźć czysty olej rośliny.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#ZbigniewKamieński">Sprawą kodów się zajmujemy, jednak jest to pewien problem, ponieważ nie są określone kody dla biopaliw. Ale wspólnie z ministrem finansów i URE chcemy tę kwestię uregulować.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#ZbigniewKamieński">Trudno mi się zgodzić z opinią, że MG w regulacjach prawnych i swoich działaniach nie jest otwarte na nowe rozwiązania z zakresu biopaliw. Po pierwsze – nasze regulacje prawne obejmują również II i III generację biopaliw, a więc nie ma żadnych ograniczeń prawnych. Działamy również poprzez „Wieloletni program promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014”. Ostatnio odbyło się spotkanie w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w czasie którego analizowaliśmy, jakie tematy badawcze powinny być podjęte w tym obszarze. Tak samo w przypadku programu „Innowacyjna gospodarka”, gdzie jest możliwość rozwoju biopaliw II generacji.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#ZbigniewKamieński">Z inicjatywy Ministra Gospodarki oraz Polskiej Izby Biomasy został uruchomiony program budowy biogazowni rolniczych w Polsce, w którym zakłada się, że w 2020 r. w każdej gminie będzie funkcjonować przynajmniej jedna biogazownia. Jest również przewidziany stosowny podręcznik dla inwestorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JózefKlim">Panie dyrektorze, jeszcze ostatnie zdanie i proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#ZbigniewKamieński">Kiedy obserwujemy rozwój odnawialnych źródeł energii, w energetyce wiatrowej lub w przypadku biomasy i patrzymy na obecne mechanizmy wsparcia, to uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Oczywiście jesteśmy otwarci na każdą dyskusję, jesteśmy gotowi do skorygowania ewentualnych błędów, ale wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałem tylko powiedzieć, że pamiętamy aktywność PKN ORLEN i jego przedstawicieli w debacie i propagandzie przeciwko biopaliwom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JózefKlim">Przechodzimy do trzeciego punktu porządku obrad, którym są sprawy bieżące. Czy ktoś z państwa posłów chciał zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JózefKlim">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół z tego posiedzenia będzie do wglądu w sekretariacie naszej Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>