text_structure.xml
136 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia wobec niewniesienia przeciw niemu zastrzeżeń. Witam wszystkich przybyłych. Otrzymali państwo porządek obrad oraz niezbędne materiały. Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKalemba">Proszę o uzupełnienie porządku obrad, może w punkcie – Sprawy różne, o informację dotyczącą wdrażania działań z zakresu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. A szczególnie chodzi mi o działanie „Młody rolnik”. Sądzę, że posłowie spotykają się z tym problemem na co dzień. Wiadomo, że od przekazania do złożenia wniosku jest w tym działaniu przewidziane 12 miesięcy, a obecnie te terminy albo już mijają, albo są bardzo blisko. Uważam, że przydałaby się informacja na ten temat ze strony prezesa ARiMR lub Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ponieważ musimy wiedzieć, co odpowiedzieć naszym wyborcom. Bo my, jako członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, powinniśmy mieć na ten temat dokładne informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Uzupełnimy porządek obrad o pkt 11 – Sprawy bieżące i wtedy zajmiemy się tą sprawą. Czy są jeszcze jakieś inne kwestie? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty z uzupełnieniem zgłoszonym przez pana posła Stanisława Kalembę.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LeszekKorzeniowski">Wraz z zawiadomieniem o dzisiejszym posiedzeniu Komisji otrzymali państwo druki informujące o sposobie zgłaszania wniosków dotyczących proponowanych zmian w ustawie budżetowej. W związku z tym proszę, żeby każdy taki wniosek zgłaszać na piśmie na specjalnym formularzu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Zostałem wskazany przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi jako osoba, która będzie omawiać części budżetowe rozpatrywane na dzisiejszym posiedzeniu, ale na tym posiedzeniu jest także obecny sekretarz stanu pan Kazimierz Plocke, osoba odpowiedzialna za sprawy finansowe w MRiRW. Są również inni pracownicy naszego ministerstwa, w tym przedstawiciele Departamentu Finansów z panią dyr. Aleksandrą Szelągowską oraz szefowie rządowych agencji rolnych. Dlatego sądzę, że będziemy w stanie kompetentnie odpowiedzieć na wszystkie pytania, które wynikną w trakcie posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ustalenie budżetu w każdej dziedzinie gospodarki jest sprawą niezmiernie ważną, ponieważ określa, w jaki sposób państwo zamierza wspierać tę dziedzinę i w jaki sposób będzie partycypować w kosztach rozwoju i utrzymania instytucji wsparcia, w tym przypadku – instytucji okołorolniczych. Dlatego ta dyskusja jest niezmiernie ważna.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Przypominam, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi otrzymał od rządu w zakresie budżetu limit będący wynikiem wielu negocjacji i rozmów w ramach Rady Ministrów. I tylko w granicach tego przyjętego przez Radę Ministrów limitu może się poruszać. A więc podział środków budżetowych, nie zawsze wszystkich satysfakcjonujący, wynika z wielkości środków przyznanych w ramach limitów określonych przez Radę Ministrów. Dlatego jedyną możliwością dokonania zmiany na tym etapie są propozycje poprawek zgłoszone w parlamencie przez posłów, ponieważ nie ma możliwości wprowadzenia autopoprawek rządowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">W ustawie budżetowej na 2008 r. przewiduje się na rolnictwo, rozwój wsi, rynki rolne i rybołówstwo wydatki w wysokości 19.717.000 tys. zł, a na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wydatki w wys. 15.771.000 tys. zł. Nie będę mówić o tysiącach złotych, podaję te kwoty w zaokrągleniu, bardziej szczegółowe dane podam w przypadku niższych kwot. Środki z Unii Europejskiej przewiduje się w wys. 1.993.000 tys. zł. Bardzo poważną kwotę, bo 12.934.000 tys. zł, stanowią środki przeznaczone na prefinansowanie zarówno wspólnej polityki rolnej i rybackiej, sektorowego programu operacyjnego „rybnego” i SPO „rolnego” oraz „Programu rozwoju obszarów wiejskich”. Wydatki na rolnictwo, rozwój wsi, rynki rolne i rybołówstwo (bez wydatków na KRUS) stanowią 6,36% wydatków budżetu państwa, czyli 1,58% PKB. Te wydatki łącznie z wydatkami na KRUS stanowią 11,44% wydatków budżetu państwa, czyli 2,84% PKB.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Postaram się możliwie krótko omówić poszczególne części budżetowe, zresztą otrzymali państwo odpowiednie materiały na piśmie na ten temat, dlatego niektóre tabele pominę.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Część 32 – Rolnictwo. Przewiduje się dochody w wys. 825.000 tys. zł, w tym: 22.184 tys. zł z działu – Rolnictwo i łowiectwo, z działu – Gospodarka mieszkaniowa – 800.000 tys. zł, z działu – Administracja publiczna – 1417 tys. zł, z działu – Oświata i wychowanie – 1325 tys. zł, z działu – Edukacja i opieka wychowawcza – 878 tys. zł. Wpływy pochodzą z usług w zakresie agrochemicznej obsługi rolnictwa, opłat administracyjnych za przeprowadzenie kontroli weterynaryjnej granicznej, opłat administracyjnych za wystawianie zezwoleń przewozowych oraz opłat za badanie odmian roślin uprawnych, zgłaszanie do rejestrów itd. W dziale – Gospodarka mieszkaniowa są to dochody uzyskane z gospodarowania zasobem własności rolnej Skarbu Państwa w danym roku obrotowym. W dziale – Administracja publiczna – głównie wpływy z tytułu rozliczeń z Komisją Europejską i opłaty za rejestrację środków ochrony roślin oraz rozliczenia z ubiegłych lat. W dziale – Oświata i wychowanie kwota jest nieduża i tworzą ją wpływy uzyskane przez szkoły rolnicze z płatności obszarowych (ponieważ niektóre szkoły mają również swoje pola uprawne) i wynajmu pomieszczeń na różnego rodzaju inną działalność. Często są to pomieszczenia wynajmowane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz innym instytucjom rolniczym. W dziale – Edukacja i opieka wychowawcza wpływy pochodzą głównie z tytułu wynajmu pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wydatki w tej części wyniosą 570.641 tys. zł, co stanowi 3,31% wszystkich środków wydatkowanych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tej części będą finansowane wydatki na utrzymanie jednostek budżetowych działu – Rolnictwo i będzie to 92.850 tys. zł, na współfinansowanie realizacji programów tzw. Transition Facility, czyli środków przejściowych i środki w wys. 230 tys. zł na Główny Inspektorat Weterynarii. Na pozostałą działalność jest przewidziana kwota 380 tys. zł. Na zadania budżetowe z zakresu rolnictwa – 139.217 tys. zł, z tego na postęp biologiczny w produkcji roślinnej – 20.000 tys. zł, na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej – 103.825 tys. zł, ochronę roślin – 2892 tys. zł i na rolnictwo ekologiczne, stające się ważnym elementem rozwoju rolnictwa w Polsce – 12.500 tys. zł. Na częściowe współfinansowanie realizacji sektorowego programu operacyjnego „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb” zostało przeznaczone 71.624 tys. zł. Przypominam, że z powodu powrotu odpowiedzialności za rybołówstwo do MRiRW po zlikwidowaniu Ministerstwa Gospodarki Morskiej, środki przeznaczone dla tego działu znajdują się w tej chwili w gestii Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Realizacja pięciu programów wieloletnich przyjętych w ubiegłych latach, których konsekwencje przechodzą na lata następne, będzie kosztować 140.023 tys. zł. Na inne ważne zadania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w tym głównie rachunkowość rolną i funkcjonowanie laboratoriów referencyjnych, jest przeznaczona kwota 82.578 tys. zł. Na finansowanie wydatków na szkoły rolnicze i internaty jest przeznaczone 86.985 tys. zł. Taką kwotę zaplanowano w ustawie budżetowej, chociaż prawdopodobnie będzie ona za mała, ale zostawiamy to do decyzji posłów.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ponadto w części 32 – Rolnictwo planowane są wydatki innych działów przeznaczone na ważne cele i zadania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak dotacja do Agencji Nieruchomości Rolnych na wykup na rzecz Skarbu Państwa nieruchomości od rolników przechodzących na rentę lub emeryturę – 50 tys. zł, wydatki obronne na Centrum Zarządzania Kryzysowego – 75 tys. zł, wydatki administracyjne związane z utrzymaniem urzędu ministra i członkostwem Polski w UE oraz współpracą z zagranicą – 46.845 tys. zł. To są środki niezbędne dla utrzymania aktywności Polski na arenie międzynarodowej, w tym coraz większe koszty komunikowania się MRiRW i jego instytucji z UE. Na pomoc techniczną związaną z realizacją programów unijnych jest przeznaczone 4034 tys. zł, a na Centralną Bibliotekę Rolniczą – 5750 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JanKrzysztofArdanowski">W części 33 – Rozwój wsi dochody są małe (bo zaplanowano tylko 120 tys. zł) i wynikają z rozliczeń z lat ubiegłych. Natomiast na 2008 r. planuje się wydatki w wys. 15.389.000 tys. zł, co stanowi zasadniczą i podstawową część wydatków Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bo 88,69% wszystkich wydatków będących w jego gestii. Z tej kwoty na działalność ARiMR przeznacza się 11.602.000 tys. zł, z czego: na bieżącą działalność statutową – 1.150.000 tys. zł, na wydatki majątkowe – 60 mln zł, na finansowanie projektów z udziałem środków UE – 10.392.000 tys. zł (jest to prefinansowanie zadań w ramach wspólnej polityki rolnej i polityki rybackiej), na PROW – 3.494.000 tys. zł, na kontynuację SPO „rolnego” – 167.000 tys. zł, na utrzymanie doradztwa rolniczego (oczywiście już poza ARiMR) – 10.000 tys. zł, na wydatki administracyjne związane z utrzymaniem MRiRW, w tym wydatki w zakresie współpracy z zagranicą – 13.250 tys. zł, na wydatki obronne (kwota niewielka, ale musi być wykazana w budżecie) – 10 tys. zł i 800 tys. zł na ważne zadania z zakresu rozwoju wsi.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JanKrzysztofArdanowski">W części 35 – Rynki rolne przewidywane są dochody w wys. 1.382.000 tys. zł pochodzące głównie z opłat produkcyjnych za przekroczenie limitu cukru i za glukozę, z wpływów z tytułu składek restrukturyzacyjnych na rynku cukru oraz podatku VAT odzyskanego z urzędu skarbowego w związku z realizacją interwencji na rynku rolnym i rozliczenia administracji z lat ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JanKrzysztofArdanowski">Przewidywane wydatki to 1.379.600 tys. zł, w tym: działalność Agencji Rynku Rolnego – 155.106 tys. zł (na działalność statutową – 150.000 tys. zł, na wydatki majątkowe – 5100 tys zł), finansowanie projektów z udziałem środków UE związane z interwencją rynkową (czyli jest to spłata pożyczki zaciągniętej na prefinansowanie wydatków ARR) – 1.183.915 tys. zł. Są tam również przewidziane środki na utrzymanie Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w wys. 17.500 tys. zł oraz wydatki związane z Urzędem MRiRW w wys. 7973 tys. zł. Zostały tam zapisane także środki w wys. 11.643 tys. zł przeznaczone na zapłacenie II raty na rzecz UE z tytułu kary za nadwyżkę zapasów produktów rolnych innych niż cukier. Przypominam, że kraje uzyskujące członkostwo w UE miały oszacować swoje rezerwy i zapasy, a KE oceniała, czy nie przekroczyły one dopuszczalnego poziomu i na wiele krajów nałożyła karę. Po różnych staraniach kara nałożona na Polskę została dziesięciokrotnie zmniejszona, ale musimy zapłacić kolejną jej ratę. Na pozostałe zadania MRiRW, w tym głównie program „Poznaj dobrą żywność”, promocyjny program Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz reprezentowanie na Międzynarodowych Targach POLAGRA jest przewidziane 3400 tys. zł. Są także niewielkie wydatki obronne.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JanKrzysztofArdanowski">Część 62 – Rybołówstwo wynika ze zmian przyjętych przez nowy rząd, czyli likwidacji Ministerstwa Gospodarki Morskiej i przekazania, tak jak to było w przeszłości, nadzoru nad rybołówstwem do MRiRW. Dlatego środki planowane wcześniej dla oddzielnego MGM, w tej chwili znajdą się w budżecie MRiRW. Dochody są zaplanowane w wys. 82 tys. zł i będą pochodzić z różnego rodzaju grzywien, mandatów i kar pieniężnych. Wydatki są zaplanowane w wys. 100.144 tys. zł i będą przeznaczone na następujące cele: utrzymanie inspektoratów rybołówstwa morskiego – 14.000 tys. zł, zarybianie obszarów morskich – 5000 tys. zł, program operacyjny” Zrównoważony rozwój rybołówstwa nadbrzeżnych obszarów bałtyckich” – 56.550 tys. zł, administrację publiczną – 19.000 tys. zł, pozostałą działalność – 5440 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JanKrzysztofArdanowski">W łącznych kwotach wszystkich wymienionych wydatków w poszczególnych częściach budżetowych wydatki majątkowe, czyli inwestycyjne, stanowią 100.780 tys. zł, z czego w części – Rolnictwo – 21.563 tys. zł, w części – Rozwój wsi – 69.145 tys. zł, w części – Rynki rolne – 6500 tys. zł, w części – Rybołówstwo – 12.500 tys. zł. Są to wydatki na zakupy inwestycyjne oraz inwestycje budowlane podległych jednostek budżetowych MRiRW: ARiMR, ARR i Centralnej Biblioteki Rolniczej.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JanKrzysztofArdanowski">W części 85 – Budżety wojewodów w dziale – Rolnictwo i łowiectwo zaplanowano dochody w wys. 27.317 tys. zł, które będą pochodzić ze świadczonych usług weterynaryjnych, takich jak badanie zwierząt rzeźnych, mięsa, przetworów, wydawanie zezwoleń weterynaryjnych, opłat z tytułu odpraw granicznych, wystawiania świadectw eksportowych, badania pasz i surowców paszowych oraz materiału biologicznego, opłat melioracyjnych, opłat czynszowych, dzierżawnych oraz sprzedaży przez wojewodów zbędnych składników majątkowych. To były dochody pochodzące z instytucji zarządzanych przez wojewodów.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JanKrzysztofArdanowski">W części 85 w dziale – Rolnictwo i łowiectwo zaplanowano wydatki w wys. 790.982 tys. zł, z których zdecydowana większość przypada na wydatki bieżące przeznaczone na utrzymanie jednostek budżetowych, bo 694.061 tys. zł. Na utrzymanie jednostek budżetowych łącznie z pozostałą działalnością zaplanowano 359.000 tys. zł, dotacje dla wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego – w wys. 167.779 tys. zł., a dotacje na zadania z zakresu rolnictwa – w wys. 167.204 tys. zł. Z kwoty przeznaczonej na dotacje będą finansowane przez wojewodów prace geodezyjno-urządzeniowe na potrzeby rolnictwa w wys. 18.700 tys. zł, zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt oraz badania monitoringowe pozostałości chemicznych i biologicznych w tkankach zwierząt i produktach pochodzenia zwierzęcego – w wys. 60.490 tys. zł, dotacje do melioracji wodnych – w wys. 84.915 tys. zł, dotacje do spółek wodnych – nieco poniżej 3000 tys. zł, a na ochronę roślin – 140 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wydatki majątkowe w budżetach wojewodów zaplanowano w wys. 50.388 tys. zł. Wydatki inwestycyjne jednostek podległych wojewodom – w wys. prawie 17.000 tys. zł, na dofinansowanie nakładów inwestycyjnych w urządzeniach melioracji wodnych podstawowych (w tej części, za którą odpowiada państwo) – w wys. 33.341 tys. zł oraz w wys. 100 tys. zł na inwestycje majątkowe w WDR. Niezależnie od powyższych kwot z budżetu wojewodów są przewidziane wydatki związane z finansowaniem projektów z udziałem środków z UE w wys. 46.500 tys. zł, z tego na prace geodezyjno-urządzeniowe na potrzeby rolnictwa – w wys. 16.700 tys. zł, na melioracje wodne – prawie 29.000 tys. zł, a na restrukturyzację i modernizację sektora – 846 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JanKrzysztofArdanowski">W części 83 – Rezerwy celowe przewidziano dla rolnictwa ogółem 1.586.000 tys. zł. Jest tam ujęte zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt oraz dofinansowanie kosztów realizacji zadań inspekcji weterynaryjnej, w tym postulowane również przez parlamentarzystów zwiększenie zatrudnienia w powiatowych inspektoratach weterynarii. Będzie to dodatkowych 300 etatów dla powiatowych lekarzy weterynarii. Na dofinansowanie tych nowych etatów jest przewidziane 40.200 tys. zł, a cała zaplanowana kwota na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt wynosi 229.200 tys. zł. Na utrzymanie urządzeń melioracji podstawowych zaplanowano 25.000 tys. zł, na kredyt na program poakcesyjnego wsparcia obszarów wiejskich – 121.059 tys. zł, na letni wypoczynek dzieci byłych pracowników PGR – prawie 16.000 tys. zł, na dopłaty do paliwa rolniczego – 650.000 tys. zł, na dopłaty do realizacji ustawy o dopłatach do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich zaplanowano w rezerwie celowej – 545.000 tys. zł. MRiRW przewiduje, że na współfinansowanie i finansowanie w 2008 r. polityki w obszarze rolnictwa jest niezbędne zabezpieczenie w rezerwach celowych w pozycji 8 kwoty 6.766.000 tys. zł, w tym na dopłaty bezpośrednie w ramach wspólnej polityki rolnej – 4.284.716 tys. zł, na współfinansowanie PROW – 136.154 tys. zł, na współfinansowanie SPO 2004–2006 – 167.800 tys. zł, na współfinansowanie 5% salda SPO rolnego z lat 2004–2006 – 225.611 tys. zł. Nową pozycją jest współfinansowanie SPO „rybackiego” z lat 2004–2006 w wys. 71.600 tys. zł. Na finansowanie salda SPO „rybackiego” jest przeznaczone 38.349 tys. zł. Na współfinansowanie nowego PROW w latach 2007–2013 jest przewidziane 1.750.000 tys. zł. Na współfinansowanie programów unijnych realizowanych przez ARR – 46.124 tys. zł, na pomoc techniczną dotyczącą SPO „rolnego” 2004–2006, SPO „rybackiego” z lat 2004–2006 oraz nowego PROW jest zaplanowane 42.745 tys. zł, na współfinansowanie 4 projektów Transition Facility z zakresu doradztwa rolniczego, wzmocnienia administracji weterynaryjnej oraz przygotowanie ARiMR do wdrażania reformy WPR – 2086 tys. zł. W ustawie budżetowej są przewidziane środki pochodzące z UE na SPO „rolny” w wys. 1.632.000 tys. zł, a na SPO „rybacki” – 361.000 tys. zł. Te środki będą przeznaczone na prefinansowanie wydatków z UE. Na program operacyjny „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb” jest przewidziane 48.000 tys. zł., na program operacyjny „Restrukturyzacja i modernizacja sektora rolnego” – 10.000 tys. zł, na wspólną politykę rolną i rybacką – 12.876.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JanKrzysztofArdanowski">Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych został utworzony w 1995 r. na mocy ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych i dzieli się na fundusz terenowy i centralny, ten ostatni jest w gestii MRiRW. Jego przychody zaplanowano w wys. 21.941 tys. zł i będą pochodzić z wpłat z funduszy terenowych w wys. 20% (80% pozostaje w funduszach terenowych). Wydatki centralnego funduszu zaplanowano głównie na wydatki inwestycyjne dla samorządów województw.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JanKrzysztofArdanowski">Otrzymali państwo żółtą książeczkę, w której jest zawarta informacja o projekcie ustawy budżetowej na 2008 r. dotycząca części budżetowych, które omawiałem. Starałem się przedstawić w dużym skrócie główne założenia konstrukcji budżetu. Jak już powiedziałem, na tej sali jest silna ekipa zarówno kierownictwa MRiRW, jak i instytucji podległych ministerstwu i będziemy się starać odpowiedzieć na wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram dyskusję. W pierwszej kolejności zabiorą głos przedstawiciele parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#NorbertRaba">Mam pytanie do przedstawicieli MRiRW. Starałem się dokładnie przeanalizować projekt ustawy budżetowej i niepokoją mnie pewne kwestie, zwłaszcza wzrost wydatków na niektóre cele. Pierwsza taka sprawa to dotacja celowa dla ARiMR, która jest przewidziana również na wzrost zatrudnienia oraz wzrost płac. O ile jestem w stanie zrozumieć wzrost dotyczący płac, bo trzeba zatrzymać specjalistów, jeśli chce się mieć dobrych i wydajnych pracowników, o tyle z zaskoczeniem przyjmuję wzrost liczby etatów o 600. Jakie nowe zadania przejęła ARiMR, że przewiduje się tak wielki wzrost zatrudnienia? 600 etatów to mniej więcej stan zatrudnienia 10 starostw po 60 tys. mieszkańców każde, bo przeciętne zatrudnienie w starostwie liczącym 60 tys. mieszkańców to ok. 6 urzędników. A biorąc pod uwagę to, że te działania będą kosztować podatników 1.200.000 tys. zł, jestem zaskoczony rozmiarami tego przyrostu liczby etatów i chciałbym usłyszeć jakieś sensowne wyjaśnienie. Jeśli są jakieś nowe zadania przejęte w ostatnim czasie przez ARiMR, to chciałbym o tym usłyszeć, bo przypominam, że w 2007 r. w tej agencji było zatrudnionych 10.905 pracowników etatowych, czyli prawie 11 tys., a liczba ta ma wzrosnąć do 11.558. Chciałbym poznać powody tego wzrostu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#NorbertRaba">W osłupienie wprawiło mnie także, że w projekcie budżetu na 2008 r., w części 32, dziale 700 – Gospodarka mieszkaniowa, planuje się dotację celową na poziomie 50 tys. zł dla ANR, która ma swoje własne dochody. Uważam, że 50 tys. zł to nie jest taka kwota, żeby ją planować w budżecie państwa, bo niedługo będziemy tam planować 20 zł. Dla mnie zaskoczeniem jest, że operujemy w projekcie budżetu kwotami rzędu miliarda zł, a w dziale gospodarki mieszkaniowej planuje się dotację celową tej wysokości dla niebiednej przecież agencji, która zarabia. Trzeba się zastanowić, czy to ma sens.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#NorbertRaba">Kolejne pytanie również dotyczy dotacji celowej dla ARiMR. W porównaniu z 7.617.000 tys. zł w 2007 r., na 2008 r. planuje się 11.602.000 tys. zł, czyli 152%. Rozumiem, że tam jest spłata pożyczek, prefinansowanie zadań unijnych, ale to jest bardzo duży wzrost, jak rozumiem także na koszty inwestycyjne, bo takie również były tam planowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HenrykKowalczyk">Odnosząc się do całego budżetu, chciałbym powiedzieć, że przygotowany budżet dla rolnictwa pokazuje wzrost wydatków, ale jeszcze nie wszystkie potrzeby będą zaspokojone. Jedną z takich potrzeb, która nie zostanie zaspokojona są wydatki na oświatę, co jest związane z tym, że w 2007 roku MRiRW przejęło kolejne 29 szkół rolniczych i musi je finansować. Wydatki zaplanowane w budżecie na tych 29 szkół rolniczych były skalkulowane na poziomie subwencji oświatowej, która nie wystarcza na finansowanie szkół rolniczych z powodu specyfiki ich działalności. Poza tym niektóre z tych szkół były przez wiele lat niedofinansowane przez samorządy powiatowe, dlatego obecnie w celu ich prawidłowego funkcjonowania konieczne jest zwiększenie wydatków. Wobec powyższego zgłaszam poprawkę do ustawy budżetowej dotyczącą zwiększenia wydatków na szkoły rolnicze o kwotę 40.000 tys. zł, z czego 33.000 tys. zł byłoby przeznaczone dla szkół, a 7000 tys. zł – dla burs i internatów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HenrykKowalczyk">Następna kwestia to wydatki na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt. Te wydatki rosną systematycznie z roku na rok w związku z podjęciem kolejnych działań i starań, w tym – z wprowadzeniem kolejnych programów, głównie programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. W II półroczu 2007 r. wydano na ten cel ok. 50.000 tys. zł, przede wszystkim na zakup sprzętu laboratoryjnego. Dobrze byłoby, żeby ten sprzęt nie pozostał w magazynach, dlatego należy kontynuować program zwalczania choroby Aujeszky’ego. Ten program został przyjęty przez Radę Ministrów i zaakceptowany przez Komisję Europejską, która przeznaczyła środki na jego współfinansowanie. Zaprzepaszczenie tego byłoby niepowetowaną stratą. Szacunkowy koszt realizacji programu zwalczania choroby Aujeszky’ego to 160.000 tys. zł, z tym że wydatkowanie tej całej kwoty nie jest możliwe ze względu na niedobór sił weterynaryjnych. Dlatego proponuję, żeby w 2008 r. zwiększyć budżet na ten cel o 90.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HenrykKowalczyk">Następna sprawa, to poziom dotacji do spółek wodnych, czyli 2939 tys. zł. Jeśli rozdzieli się ją na budżety wojewodów i na poszczególne gminne spółki wodne, to wyjdą bardzo symboliczne kwoty niepozwalające na skuteczną konserwację urządzeń melioracji szczegółowych, należałoby więc je zwiększyć. Ta dotacja była zwiększana w trakcie 2007 r. o środki z niewykorzystanych rezerw celowych przeznaczonych m.in. na ubezpieczenia, ale nie ma pewności, że w przyszłym roku jakieś rezerwy celowe nie zostaną wykorzystane. Dlatego proponuję zwiększyć dotację do spółek wodnych o 7200 tys. zł, co w pewnym sensie pozwoliłoby na należyte utrzymanie i konserwację urządzeń melioracji szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#HenrykKowalczyk">Przedstawiłem najbardziej pilne potrzeby zwiększenia finansowania rolnictwa, ale chciałbym również zwrócić uwagę na to, że od przyszłego roku MRiRW będzie bardziej intensywnie realizować PROW na lata 2007–2013, z czego wyniknie konieczność wzrostu zatrudnienia. Środki na ten wzrost w znacznej mierze będą pochodzić z budżetu unijnego, bo w 75%, dlatego konieczne jest zapewnienie 25% środków z naszego budżetu. Jest to jednak w ramach rezerw celowych, dlatego wymagałoby tylko szczegółowego zapisania zmian dotyczących wynagrodzenia i zatrudnienia, a więc nie jest związane ze zwiększeniem wydatków przeznaczonych na rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#HenrykKowalczyk">Podsumowując – pozwolę sobie złożyć poprawki do ustawy budżetowej dotyczące oświaty, czyli szkół rolniczych, weterynarii – z przeznaczeniem na realizację programu zwalczania choroby Aujeszky’ego i konserwacji urządzeń melioracji szczegółowych, czyli dotacji do spółek wodnych. Łączne zwiększenie wniosłoby 138.000 tys. zł, a ponieważ poprawki budżetowe muszą być komplementarne, czyli ze wskazaniem źródła pochodzenia proponowanych środków, proponuję przeniesienie ich z pozycji – Rezerwy na finansowanie wspólnej polityki rolnej, rybackiej i programów operacyjnych. Są to ogromne środki, które co roku nie są wykorzystywane w całości, a więc 138.000 tys. zł nie uszczupli nadmiernie tej rezerwy i nie utrudni realizacji finansowanych z niej programów, natomiast zapewni wykonanie zadań, o których mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zanim zabierze głos pan poseł Stanisław Kalemba, proszę panów posłów Henryka Kowalczyka i Norberta Rabę o zgłoszenie proponowanych poprawek na odpowiednich drukach.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#NorbertRaba">Ja nie zgłosiłem jeszcze poprawek, zadałem tylko pytania, a moje poprawki są uzależnione od udzielonych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKorzeniowski">A więc proszę o złożenie ich wówczas na przeznaczonym do tego druku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKalemba">Ja rozpocznę od programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Uważam jednak, że powinniśmy wyjść od sytuacji dochodowej. Mówiliśmy już o tym na posiedzeniach naszej Komisji w poprzedniej kadencji. A sytuacja dochodowa w rolnictwie jest zła i nadal się pogarsza. Skoro już mówimy o chorobie Aujeszky’ego, to należy zaznaczyć, że najbardziej dramatyczna sytuacja jest na rynku trzody. W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie u pana ministra Marka Sawickiego, bo sytuacja naprawdę jest dramatyczna. Z pracy naszej Komisji w ubiegłej kadencji główny wniosek dotyczył wdrożenia programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Ten program został przyjęty uchwałą Rady Ministrów i moim zdaniem nasza Komisja powinna podejść do jego realizacji bardziej zdecydowanie. Nie zgadzam się, żeby wieloletni program zwalczania tej choroby został gdzieś rozmyty w rezerwach celowych. Proszę zwrócić uwagę, że są tam wymienione szczegółowe programy, na które przeznacza się 5000 tys. zł czy 10.000 tys. zł. Dlatego w projekcie ustawy budżetowej powinna być zapisana odrębna pozycja pod nazwą „Zwalczanie choroby Aujeszky’ego” i zarezerwowana na to odpowiednia kwota. Bo nie jest uczciwe, że mówiliśmy tyle na ten temat, a teraz próbuje się to „wrzucić” do części budżetowej 83, pozycji 16 w dziale 758. Tymczasem 229.500 tys. zł, biorąc pod uwagę inflację, to są nakłady mniejsze niż w 2007 roku na zwalczanie wszystkich chorób zakaźnych u zwierząt. A jest tam jeszcze wiele innych celów. Dlatego albo będziemy udawać, że nie ma problemu i jakoś to będzie, a tymczasem ta sprawa się nawarstwi, albo kierownictwo resortu rolnictwa i nasza Komisja podejdą do tego poważnie. Bo rozpoczynając realizację tego programu w 2008 r., kiedy będą już środki pomocowe, odpowiemy na oczekiwania producentów trzody. A uruchomienie tego programu daje nam możliwość eksportu sztuk żywych do państw zachodniej Europy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKalemba">Dlatego, zanim zgłoszę poprawki, proszę, żeby w tej sprawie wypowiedział się Główny Lekarz Weterynarii, bo on powinien być za to odpowiedzialny. Nie chciałbym, żebyśmy spotkali się za pół roku i okazało się, że nie ma w budżecie środków na ten cel. I wszyscy będziemy zbierali cięgi. Jesteśmy już spóźnieni o kilka lat, a na ile jest to program ważny, świadczy przykład USA, gdzie odpowiedzialnym za zwalczanie choroby Aujeszky’ego był wiceprezydent Al Gore. My próbujemy to gdzieś wcisnąć, a z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że w tym budżecie nie ma na to środków. Jeśli jest inaczej, to niech kompetentna osoba wskaże, ile jest przeznaczone na ten cel w budżetach wojewodów lub w rezerwach celowych. Zgłaszam wniosek, żeby to była odrębna pozycja w budżecie, jeśli realizacje tego programu mamy kontynuować w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKalemba">Jeśli chodzi o kwotę niezbędną na ten cel, to przypomnę, że według programu przyjętego uchwałą Rady Ministrów w pierwszym roku trzeba wydać na jego realizację ok. 230.000 tys. zł. I nie próbujmy go realizować za pomocą kwoty 50.000 tys. zł lub 90.000 tys. zł. Bo pierwsze próbobranie to jest ok. 5 mln próbek, co kosztuje ok. 60.000 tys. zł. A z programu wynika, że po pierwszym próbobraniu w okresie 2–6 miesięcy, czyli w tym samym roku, trzeba pobrać ok. 15 mln próbek, a to są koszty rzędu 160.000 tys. zł. Czyli, jeśli chcemy podejść do tego poważnie, to na zwalczanie choroby Aujeszky’ego powinniśmy w 2008 r. przeznaczyć od 200.000 tys. zł do 230.000 tys. zł, jeśli chcemy być konsekwentni. Jednak chciałbym, żeby wypowiedzieli się fachowcy, czy jest techniczna możliwość wykonania tej pracy. Uważam, że skoro zatrudniamy dodatkowych pracowników, to nie powinniśmy od tego odejść. A nawet, gdyby była taka potrzeba, to na zwalczania choroby Aujeszky’ego powinniśmy w ramach środków MRiRW dokonać przesunięcia środków w ustawie budżetowej. Nie stać nas na to, żeby kolejny rok opowiadać o zwalczaniu choroby Aujeszky’ego, a później będą blokady i inne historie. Już dzisiaj wiadomo, że producenci trzody likwidują maciory. Sytuacja jest dramatyczna w najbardziej towarowych gospodarstwach, między innymi w Wielkopolsce. Nie stać nas na to, żeby udawać, że sprawa jest rozwiązana. To jest problem, którego nasza Komisja nie może zignorować.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławKalemba">Następna sprawa – skąd wziąć środki? A przecież skoro Agencja Nieruchomości Rolnych zwiększa wpływy do budżetu, to powinniśmy ją wskazać jak źródło finansowania, żeby chociaż część środków pochodzących ze sprzedaży gruntów, z dzierżaw itp. pozostała na rozwiązywanie problemów rolników.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławKalemba">I powtarzam, że oczekuję na przedstawienie stanowiska przez Głównego Lekarza Weterynarii.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławKalemba">I druga sprawa – opracowaliśmy dezyderat dotyczący ANR, gdzie zawarliśmy kompromisowe propozycje, żeby z części wpływów rocznych do tej agencji utworzyć program na wspieranie środowisk byłych pracowników PGR: aktywizację, zasiłki, pomoc socjalną, żeby przywrócić to, co w jakiś sposób już kiedyś było. Przypomnę, że ta grupa pracowników praktycznie nie otrzymała nic. Inni otrzymali bezpłatne akcje za rok, 3 lub 5 lat pracy, oni zaś nie otrzymali nic za 30–40 lat pracy. Dlatego pytam, czy ta pozycja została uwzględniona, bo w poprzedniej kadencji Sejmu otrzymaliśmy na dezyderat odpowiedź, że przewiduje się na te cele około 100.000 tys. zł. Oczywiście wymaga to zmiany ustawy, ale uważam, że powinniśmy się zająć tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałem powitać pana ministra Marka Sawickiego, który prosił o udzielenie mu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekSawicki">Mam nadzieję, że przedstawiciele kierownictwa MRiRW będą mogli w sposób satysfakcjonujący odpowiedzieć na wszystkie postawione pytania. Jednocześnie zapewniam, że ze strony resortu dołożymy wszelkich starań, żeby współpraca z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi układała się dobrze, żebyśmy mogli niektóre sprawy uzgodnić i przygotować z pewnym wyprzedzeniem, żeby dobrze reprezentować polskie rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarekSawicki">Udzielę krótkiej informacji, a jeśli będą bardziej szczegółowe pytania, to minister Jan Krzysztof Ardanowski na nie odpowie.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MarekSawicki">Rzeczywiście, w poniedziałek i wtorek było posiedzenie Rady Ministrów Komisji Europejskiej, gdzie oprócz ogólnej dyskusji dotyczącej przeglądu wspólnej polityki rolnej zapadły istotne decyzje. Jeśli chodzi o uproszczony system płatności stosowany w Polsce, to jest zgoda na jego dalsze stosowanie co najmniej do 2013 r. w Polsce i w nowych państwach członkowskich.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MarekSawicki">Jest duże zrozumienie dla opóźnienia i stopniowego, sześcioletniego okresu, wprowadzania systemu współzależności Cross Compliance. Myślę, że w tej sprawie ważne decyzje zapadną w grudniu tego lub styczniu przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MarekSawicki">Została także podjęta decyzja, która będzie ogłoszona dziś lub jutro, dotycząca dopłat do eksportu wieprzowiny.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MarekSawicki">Jest także decyzja wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, żeby Agencja Rezerw Materiałowych przechowała nieco dłużej posiadane rezerwy wieprzowiny. Z punktu widzenia interesów państwa one będą potrzebne później. W tej chwili nie ma potrzeby, żeby ARM się ich wyzbywała, a wysłanie ich na rynek w tej chwili spowodowałoby ogromne komplikacje cenowe.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#MarekSawicki">Dobrze przebiegają wstępne rozmowy ze stroną rosyjską. Jest w tej kwestii duże wsparcie UE i mam nadzieję, że do końca tego roku będzie rozwiązany problem embarga i sprzedaży polskiego mięsa na rynki rosyjskie.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MarekSawicki">Jeśli chodzi o rybołówstwo, to w przyszłym tygodniu minister Kazimierz Plocke z zespołem MRiRW podejmie techniczne rozmowy z KE. Od tych rozmów rzeczywiście wiele zależy, ponieważ chcemy rzetelnie przedstawić Komisji nasze wyliczenia i argumenty. Od rzetelności naszego stanowiska i dobrego przygotowania do rozmów zależy decyzja KE. W czasie rozmów w KE stwierdziłem, że jest otwartość i zrozumienie z drugiej strony, ale także oczekiwanie, że polska strona lepiej się przyłoży do tych spraw. Zobowiązaliśmy się, że będziemy ściśle współpracować przy rozwiązywaniu pojawiających się problemów.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#MarekSawicki">Są także dobre informacje dotyczące wina, ale ponieważ, jak państwo wiedzą, ja jestem raczej zwolennikiem piwa, o winie będzie mówić później pan minister Jan Krzysztof Ardanowski.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#MarekSawicki">Jeśli państwo pozwolą, to ministrowie Kazimierz Plocke i Jan Krzysztof Ardanowski zostaną, a ja muszę już państwa opuścić, ponieważ mam w tej chwili inne ważne zajęcia.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#MarekSawicki">Mam jeszcze gorącą prośbę dotyczącą budżetu. Chodzi o to, żeby nie szukać środków finansowych tylko w budżecie na rolnictwo, ponieważ z panią dyr. Aleksandrą Szelągowską wertowaliśmy go w różne strony i zastanawialiśmy się, skąd zabrać i do czego dołożyć. I to jest rzeczywiście bardzo trudne, ale ze względu na różne zadania wykonywane przez rolnictwo na rzecz innych działów gospodarki, warto, żeby państwo posłowie pomogli nam w poszukiwaniu środków finansowych w innych działach. Bo poruszany przez pana posła Stanisława Kalembę problem choroby Aujeszky’ego i zdrowotności naszych produktów rolnych są dla nas bardzo ważne i bez pomocy tej Komisji, bez pomocy parlamentu samo MRiRW tego nie rozwiąże.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MirosławMaliszewski">Mam pytania dotyczące części 83 – Rezerwy celowe. Pierwsza pozycja to zwrot podatku akcyzowego zawartego w paliwie. Chodzi mi o to, czy są w tej chwili jakieś kalkulacje, jak to wygląda za rok 2007? Czy tę kwotę 650.000 tys. zł będzie można w przyszłym roku wykorzystać i w jakiej części? Czy czasami nie trzeba zmienić przepisów dotyczących jej wykorzystania lub składania wniosków przez rolników, żeby uzyskać zwrot podatku akcyzowego zawartego w paliwie rolniczym?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MirosławMaliszewski">Drugie pytanie dotyczy ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Jest na to zarezerwowana kwota 545.000 tys. zł. To rzeczywiście dużo więcej niż w poprzedniej ustawie budżetowej, ale trzeba wziąć pod uwagę dwie sprawy. Po pierwsze – te ubezpieczenia stają się dość popularne i zainteresowanie nimi ze strony rolników rośnie. Jest duże zainteresowanie również ze strony firm ubezpieczeniowych uczestniczących w realizacji tego programu. Po drugie – od 1 lipca 2008 r., a więc od najbliższego roku budżetowego te ubezpieczenia staną się obowiązkowe. Dlatego proszę o wyjaśnienie, jak będzie się miało nieubezpieczenie minimum 50% powierzchni upraw w danym gospodarstwie rolnym do innych możliwości korzystania przez rolników ze wsparcia, przy czym zakładamy, że jest oczywiście kara, wynosząca obecnie 2 euro/ha. Mam na myśli głównie kredyty preferencyjne i dopłaty bezpośrednie, ponieważ docierają informacje, że mający nieubezpieczone te 50% powierzchni upraw nie będą mogli korzystać z dopłat ani z kredytów preferencyjnych. I pytanie podstawowe – czy ta kwota 545.000 tys. zł wydaje się MRiRW wystarczająca na dopłaty do ubezpieczeń, przy tym, że będą one obowiązkowe, oraz przy dosyć już dużej ich popularności wśród rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofJurgiel">W związku z tym, że będzie realizowany nowy program rozwoju obszarów wiejskich, jaka jest obecnie procedura przepływu środków finansowych choćby na rozpoczęte już działanie, na które były przyjmowane wnioski? Chodzi mi o przepływ środków z UE, a także środków krajowych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofJurgiel">I drugie pytanie – ile środków z UE w 2008 r. zostanie przekazane do Polski i jak są one zapisane w budżecie, w których pozycjach?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomualdAjchler">Zacznę od mojego „konika”, jakim jest choroba Aujeszky’ego. Zresztą chyba ja wywołałem ten problem 3 lata temu. A więc mija już czwarty rok. I okazuje się, że po 2 latach mojej nieobecności w parlamencie ten problem znajduje się w tym samym miejscu, z wyjątkiem tego, że zakupiono jakiś sprzęt do badań laboratoryjnych i wydano niewielkie środki na program pilotażowy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RomualdAjchler">Proponowałbym, żeby za zwalczanie choroby Aujeszky’ego była odpowiedzialna konkretna osoba. Nie chodzi mi o Głównego Lekarza Weterynarii, ale o kogoś z ministrów. Żeby jemu przypisano to zadanie i żebyśmy co kwartał na posiedzeniu naszej Komisji mogli zapytać o postęp w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RomualdAjchler">Podczas debaty sejmowej nad ustawą budżetową zadałem pytanie i uzyskałem odpowiedź od pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, że na zwalczanie choroby Aujeszky’ego jest przewidziana kwota ponad 160.000 tys. zł. Na sali był wówczas obecny pan minister Kazimierz Plocke. Ja chciałem się jednak dowiedzieć, w którym miejscu ustawy budżetowej zostały zapisane środki przeznaczone na zwalczanie tej choroby? Czy zostały one zapisane w ten sposób, że za chwilę będzie można po tę kwotę sięgnąć na inne potrzeby budżetowe? Była dzisiaj podana informacja, mówił chyba na ten temat pan poseł Henryk Kowalczyk, o środkach finansowych z UE na zwalczanie choroby Aujeszky’ego. Chciałem się dowiedzieć, jaka to jest kwota i gdzie jest zapisana? Czy to wszystko nie jest „pisane palcem na wodzie” i za chwilę się okaże, że nie ma pieniędzy i nie można poradzić sobie z tą chorobą. Nie będę mówić o skutkach takiej sytuacji, bo byłoby żenujące mówić na tej sali o skutkach choroby Aujeszky’ego. Dziwię się, że kupujący mięso od nas i ci, którzy mają znieść embargo, nie wpadli jeszcze na pomysł, żeby z tego powodu powiedzieć: „Nie chcemy od was mięsa”. Wtedy nie mielibyśmy żadnych argumentów. Za chwilę taka sytuacja może nas spotkać ze strony krajów zachodnich. Dlatego musimy sobie poradzić z tą chorobą, i to w krótkim czasie. Wprawdzie nie jest możliwe dokonanie tego w ciągu roku, ale jeśli będzie się tylko udawać, że się zwalcza, że się przeznacza środki finansowe, to nie poradzimy sobie z rozwiązaniem tego problemu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RomualdAjchler">Proponowałbym, żeby w planie pracy naszej Komisji wpisać przepytywanie co kwartał Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o to, co dzieje się w tej dziedzinie. W przeciwnym wypadku nie ruszymy z miejsca. Raz na kwartał uzyskiwalibyśmy informację, jaki jest postęp w zwalczaniu choroby Aujeszky’ego, jakie środki zostały wydane, co się robi i gdzie, ile badań, ile próbek i jakie są konkretne wyniki, jakie są gniazda, gdzie występują itd. Bo są jeszcze inne skutki, jak zamknięcie obszarów, gdzie występuje ta choroba i konieczność wymiany materiału hodowlanego. To jest dosyć skomplikowana praca hodowlana.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#RomualdAjchler">Do panów ministrów chciałem zwrócić się z pytaniem na temat środków przeznaczonych na postęp biologiczny. Co będzie z utrzymaniem stad ogierów i z subwencją, czy też dotacją na ten cel? Bo sprawa zmierza do tego, że za chwilę tych stad nie będzie. Przestaną w Polsce istnieć stada z tradycją ponaddwustuletnią, bo ktoś z kimś się nie dogaduje, żeby w jakiś sposób wspomóc tę hodowlę zarodową. I będziemy kupować od innych i zastanawiać się, jakie błędy popełniliśmy. Jeszcze jest czas, żeby to uregulować.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#RomualdAjchler">Następna sprawa to wydawanie środków przez Ministra Gospodarki, m.in. na zwiększanie rezerwy materiałowej. Minister Marek Sawicki mówił o tym, że Minister Gospodarki nie wypuści tych rezerw, żeby nie zdestabilizować rynku wieprzowego. Pewnie, że w dzisiejszej sytuacji, kiedy wieprzowina kosztuje 2,60 zł, naraziłby Skarb Państwa na straty. To co powiedziałem będzie zapisane, ale uważam, że za pół roku 1 kilogram wieprzowiny będzie w Polsce kosztować 6 zł. Poprzez swoją bierność i nieprawidłową ingerencję rząd dopuścił do tego, że będziemy mieć taką sytuację. W czerwcu i lipcu przyszłego roku 1 kilogram wieprzowiny będzie kosztować 6 zł. O 30% zmniejszyło się stado podstawowe loch albo się zmniejsza. Bo rolnicy już podjęli decyzję, żeby do takiego stanu doprowadzić. Na przykładzie swojego gospodarstwa mogę powiedzie, że 50% macior zostało wyciętych. Nie wiem, czy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi o tym wie, ale ja mam informacje, że są przypadki gazowania świeżo urodzonych prosiąt, ponieważ nie opłaca się doprowadzić ich do wagi 10 lub 12 kg, żeby je potem sprzedać. Rolnik podejmuje taką decyzję, bo ceny rynkowe nie pokryją mu kosztów szczepień ani innych działań, które musi wykonać. Więc gazuje prosięta zaraz po urodzeniu i czeka na lepsze czasy, likwidując znaczną część loch. Dlatego, jeśli do rolników nie zostanie wysłana żadna pozytywna informacja na ten temat, wytną to, co w tej chwili jeszcze jest. I za pół roku będziemy narzekać i wszyscy będą mieli pretensje do rolników. Ale jeśli 1 kg wieprzowiny kosztuje 2,60 zł, a „wsad w koryto” – 4 zł, to co ma zrobić rolnik? I co ma na ten temat do powiedzenia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Nie wiem – stary czy nowy. Dzisiaj już nowy. Rolnicy muszą mieć pełną informację na ten temat. Dlatego proponuję, żeby Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi i strona polska w rozmowach z KE zaproponowali regulację rynku mięsa wieprzowego w UE, nie tylko w Polsce. Nie ma innego wyjścia. W przeciwnym wypadku nie zlikwiduje się ani „górki”, ani „dołka” w polskim i w unijnym rolnictwie. Proszę zapytać Duńczyków, jak dzisiaj płaczą. Dlatego proponuję rządowi polskiemu zaproponowanie w rozmowach z KE, aby nie produkować czegoś, do czego musimy dopłacać, żeby to sprzedać. Bo głupotą jest produkować wieprzowinę przy takiej cenie zboża i dopłacać do jej eksportu. Czy tak robi dobry gospodarz? Ja tego nie rozumiem. Przez 2 lata mojej nieobecności w Sejmie na własnej skórze doświadczałem, co my tutaj robimy. My, posłowie jesteśmy oderwani od rzeczywistości. Nam się wydaje, że jesteśmy z rolnikami i że znamy ich problemy. Ale np. jeśli chodzi o wnioski o pomoc finansową do UE, to każdy polski urzędnik potrafi tak skomplikować prostą sprawę, że pięciu rolników nie jest w stanie domyślić się, o co mu chodzi. Trzeba tworzyć czytelne przepisy i maksymalnie je upraszczać, bo inaczej doprowadzimy do sytuacji, w której wykorzystamy tylko 30% środków unijnych.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#RomualdAjchler">Nie zgłaszam żadnego wniosku, ponieważ – podobnie jak większość tu obecnych – wiem, jaki będzie los naszych wniosków na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Dlatego proponuję, żeby rząd zrobił wszystko, aby rozmowy prowadzić w inny sposób. Rybacy pojechali do KE. Czy rolnicy też mają jechać tam i protestować? Niech zrobi to strona rządowa i nie da się przekonać do tego, że to nie może być regulowane. Nie powinniśmy produkować, tego, co się nie zmieści na naszym rynku i dopłacać później do sprzedaży tych produktów. To nie ma sensu. Lepiej zboże zużywane na produkcję wieprzowiny przeznaczyć na biopaliwa, większa byłaby z tego korzyść.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefKlim">W poprzedniej kadencji wielokrotnie mówiliśmy o funkcjonowaniu szkół rolniczych i pan poseł Henryk Kowalczyk wspomniał dzisiaj o konieczności zwiększenia nakładów. Wydaje mi się jednak, że mamy tutaj do czynienia ze skutkiem, a nie z przyczyną. MRiRW stoi przed poważną debatą, jaki przyjąć model funkcjonowania szkoły rolniczej. Przecież zdajemy sobie sprawę, że w ostatnich latach zostały popełnione pewne błędy dotyczące szkolnictwa zawodowego. Chyba nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli jednak twierdzimy, że ogólna subwencja oświatowa jest za mała dla MRiRW, a wystarczająca dla starostów, to coś w tym systemie nie gra. To znaczy, że starostowie mogą dołożyć, mogą funkcjonować z ogólną subwencją oświatową, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie może? Moim zdaniem to jest pytanie o model organizacyjny i finansowy szkolnictwa rolniczego. Jestem za tym, żeby szkoły rolnicze zajmowały w naszym kraju bardzo ważne miejsce. Ale powstaje pytanie, czy MRiRW ma przejmować kolejne szkoły rolnicze, czy też ma wspierać finansowo starostów w działaniach dotyczących szkół rolniczych. Jest to ważne pytanie, będące częścią pytania o szkolnictwo zawodowe w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ArturDunin">Chciałem zapytać przedstawicieli MRiRW o postępy w zakresie Kodeksu dobrej praktyki rolniczej. Z tego, co wiem, pomocą mają służyć ośrodki doradztwa rolniczego. Dlatego interesuje mnie, czy środki przewidziane w budżecie na ten cel są wystarczające?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MichałSzczerba">Dwa pytania dotyczące planu finansowego ARiMR. Wcześniej było pytanie dotyczące wzrostu zatrudnienia w tej agencji. Natomiast sprawą, na którą trzeba tam zwrócić uwagę, jest odpływ specjalistów z tej i innych agencji, związany z niskimi zarobkami. Ma na myśli przede wszystkim centrale agencji, ponieważ pensje proponowane tam specjalistom są bardzo niskie w porównaniu z oferowanymi w innych instytucjach. To powoduje odpływ najbardziej wartościowych pracowników do firm zajmujących się systemami informatycznymi, oraz do firm consultingowych i doradczych, których jest bardzo dużo na rynku. Dlatego pytam przedstawicieli resortu i agencji, czy zamiast tak dużego wzrostu zatrudnienia, nie należałoby się skupić na wzroście wynagrodzeń najbardziej potrzebnej kadry pracowniczej?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MichałSzczerba">Drugie pytanie dotyczy istotnej pozycji w planie finansowym agencji. Chodzi mi o budowę siedziby centrali agencji, na co w 2008 r. jest przewidziana kwota 56.000 tys. zł. Z opisu wynika, że jest pomysł MRiRW wybudowania siedziby dla trzech agencji rolnych oraz KRUS. Proszę o szczegółowe informacje na ten temat. Uważam, że jest to krok w dobrym kierunku, ponieważ ARiMR ponosi duże koszty związane z wynajmem powierzchni biurowej. Ale przyznanie tak dużych środków, bo dla czterech instytucji będzie to w sumie ponad 200.000 tys. zł, wymaga jednak pewnych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariuszGołębiowski">Mam pytanie krótkie, ale dotyczące całego budżetu, bo od wielu miesięcy, a nawet lat, nasz związek nurtuje sprawa kosztów związanych z uczestnictwem polskich organizacji rolników w międzynarodowych organizacjach rolniczych. Jakie są to koszty? I czy składka członkowska płacona za te organizacje przez budżet państwa do COPA i COGECA wliczana jest w te koszty? Uważamy, że wykorzystanie tych środków i reprezentowanie przez związki i organizacje rolnicze na arenie międzynarodowej jest jak do tej pory, łagodnie mówiąc, złe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiktorSzmulewicz">Nie chciałbym się odnosić do tego, co powiedział mój przedmówca, chociaż jestem kompetentną osobą do poinformowania, jak te środki są wydatkowane. Ale to wymaga nowej ustawy o współfinansowaniu polskich organizacji rolniczych w strukturach międzynarodowych i zarezerwowanie na ten cel odpowiednich środków. Nie są to środki aż tak duże, a reprezentacja, zwłaszcza w COPA, jest bardzo ważna, bo jest tam przegląd polityki rolnej. Po 2013 roku będzie nowa polityka rolna i bez pomocy budżetu państwa polskie organizacje rolnicze nie będą w stanie spełniać należnej im roli. A to jest bardzo ważne i chciałbym prosić państwa posłów o uwzględnienie propozycji 5000 tys. zł dla polskich organizacji rolniczych, co w pełni pozwoliłoby pokryć nasze wydatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LeszekKorzeniowski">Myślałem, że pan prezes zapyta, dlaczego zostało wykreślone z budżetu finansowanie izb rolniczych, ale skoro pan nie pyta...</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przysłuchuję się tej dyskusji, ale trudno po wystąpieniu pana prezesa nie zabrać głosu. W br. zostały zapewnione środki dla tych organizacji i główny problem polega na tym, że nasze organizacje rolnicze nie potrafią ich rozdysponować w sposób cywilizowany. Nie ukrywam, że jako szef resortu miałem z tym najwięcej problemów. Nawet, jeśli posłowie zapiszą je w ustawie budżetowej, to potem spory wewnętrzne i brak odpowiedzialności powodują, że te środki „wyrwane” z budżetu i przeznaczone na organizacje rolnicze nie są właściwie wykorzystane. Nie będę tego dalej komentować. Możemy znowu zarezerwować te środki, ale, panie prezesie, obecnie jest problem z ich rozdysponowaniem i rozliczeniem przez organizacje rolnicze. Nie ukrywam, że póki nie dogadacie się, to jako poseł i członek tej Komisji będę przeciwko przeznaczeniem dla was środków. Bo już dostaliście środki, które nie zostały odpowiednio rozdysponowane. Dojdzie do tego, że nasze organizacje rolnicze – nie przez brak funduszy, tylko skłócenie – zostaną wyrzucone z organizacji międzynarodowych, bo nie płacą składek. A odpowiednie kwoty są zapisane w budżecie. Oczywiście nie kieruję tego tylko do pana, ale do wszystkich organizacji rolniczych, bo wina leży po ich stronie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiktorSzmulewicz">Chciałem się krótko odnieść do wypowiedzi pana posła. Składka członkowska została zapłacona, a problemy są powodowane przez jedną tylko organizację, która dostała odpowiednie środki i nie wpłaciła całości składki. Wniosek w tej sprawie został zgłoszony do odpowiednich organów. A więc nie jest to wina wszystkich organizacji, tylko jednej.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WiktorSzmulewicz">Druga sprawa – środki są przydzielone na konkretne cele i znów tej organizacji nie mogę przekazać dalszych środków, ponieważ nie rozliczyła się jeszcze z pierwszej transzy. Kłopot jest tylko z tą jedną organizacją. Ale praca jest już coraz bardziej cywilizowana i w ustawie budżetowej oraz rozporządzeniach musi być czytelnie zapisane, na co te środki będą przeznaczone. Wtedy nie będzie kłopotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałem odnieść się polemicznie do tego, co mówił pan poseł Józef Klim na temat oświaty rolniczej. Bo trzeba powiedzieć, że stan szkół rolniczych, który odziedziczyliśmy w 2005 r., był fatalny. Przecież wiemy, ile szkół rolniczych zamknięto, jaka była baza dydaktyczna. W 2006 r. przeznaczono na szkoły rolnicze 9000 tys. zł, a w 2007 r. – 35.000 tys. zł. Proces przejmowania szkół rolniczych ma na celu odwrócenie procesu ich degradacji. Nauczyciele praktycznej nauki zawodu po prostu często wstydzą się prowadzić zajęcia przy obecnej bazie dydaktycznej. Subwencja otrzymywana przez starostów wystarcza na bieżące funkcjonowanie szkół rolniczych, ale nie na ich wyposażenie w nowoczesne środki dydaktyczne. I jeśli dobrze zrozumiałem intencje pana posła Józefa Klima ponownego rozważenia tego, czy przejmować, czy nie, to MRiRW oczywiście powinno je przejmować, bo jest na to zapotrzebowanie ze strony szkół rolniczych i myślę, że z naszej strony powinno być pełne wsparcie dla tego kierunku działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MirosławTomaszewski">Nie wiem, czy jest ktoś z Głównego Inspektoratu Weterynarii, bo pan poseł Stanisław Kalemba słusznie prosił o zabranie głosu przedstawiciela GIW. Rozglądam się po sali, bo znam tam wszystkich, ale nie widzę nikogo znajomego.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MirosławTomaszewski">Chciałbym powiedzieć kilka słów z punktu widzenia lekarzy weterynarii o projekcie ustawy budżetowej z uwzględnieniem tego bardzo gorącego tematu rezerw celowych, części budżetowej 83, działu 758, rozdziału 75818 – Zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt. Pan poseł Stanisław Kalemba słusznie zwrócił uwagę, zresztą nie tylko on, że taki projekt ustawy budżetowej nie umożliwia realizacji programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Ten budżet jest dokładnie taki sam jak budżet na rok 2007, tj. 229.200 tys. zł, przy czym tam jest dodatkowo dopisane, że w ramach tych kosztów z tej rezerwy celowej będzie utworzony Graniczny Inspektorat Weterynarii w Gdańsku i że kwota 40.200 tys. zł może być przeznaczona na zwiększenie zatrudnienia w inspekcji weterynaryjnej. Obecnie stan realizacji programu zwalczania choroby Aujeszky’ego jest taki, że jest on prowadzony tylko w jednym województwie – lubuskim. Natomiast oprócz tego, że Rada Ministrów przyjęła obszerny program zwalczania choroby Aujeszky’ego w roku 2008 i latach następnych, to środki zapisane w tym dziale, oprócz przeznaczenia na dwa wymienione przeze mnie cele, muszą wystarczyć na nowy program zwalczania salmonellozy u drobiu, który od 1 lutego przyszłego roku będzie realizowany dla kur i jaj konsumpcyjnych. Jest to program bardzo kosztowny. Muszą również wystarczyć na realizację programów bieżących, tzn. zwalczania białaczki, brucelozy i gruźlicy. Przypominam, że na terenie całego kraju tylko jedno województwo – śląskie, jest uwolnione od białaczki bydła. Czyli tylko jedno województwo ma to zapisane w UE.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MirosławTomaszewski">Wracając do choroby Aujeszky’ego – ktoś zapytał, czy są środki i możliwości wykonania tak ogromnego programu zwalczania tej choroby. Wykonywać to będą wyłącznie lekarze weterynarii. Odpowiedzialność spada głównie na inspekcję weterynaryjną, która jest finansowana poprzez budżety wojewodów, a nie budżet centralny. Jak wyliczyła Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, w budżetach wojewodów w części 85 w dziale 01034 na powiatowe inspektoraty weterynaryjne jest zapisana kwota 140.000 tys. zł, a te potrzeby są znacznie większe. Mamy szczegółowe dane i uzasadnienie może złożymy na ręce pana posła Stanisława Kalemby, żeby był materiał wskazujący, ile to musi kosztować. Bo sami nie możemy zgłosić takiej poprawki. To samo dotyczy rozbudowy wojewódzkich inspektoratów weterynaryjnych, konkretnie pracowni chorób zakaźnych, gdzie będą przeprowadzane badania laboratoryjne choroby Aujeszky’ego. A więc te kwoty nie dotyczą wyłącznie tej części rezerwy celowej, a powinny dotyczyć dwóch działów w budżetach wojewodów, ponieważ ustawa budżetowa jest tak skonstruowana, że finansowanie całej inspekcji weterynaryjnej, poza granicznymi lekarzami weterynarii, odbywa się z budżetów wojewodów, a więc środki na wojewódzkie i powiatowe inspektoraty weterynarii są w budżetach wojewodów. I tam jest wyraźne niedofinansowanie. Według naszych szacunków w projekcie ustawy budżetowej na 2008 r. jest zaplanowane 89.672 tys. zł na wojewódzkie inspektoraty, a powinno być 125.139 tys. zł. Najgorsza jest sytuacja powiatowych inspektoratów weterynarii, bo zaplanowano kwotę 140.000 tys. zł, a powinno być 292.200 tys. zł. Wynika to z konieczności zwiększenia zatrudnienia, bo realizacja samego programu zwalczania choroby Aujeszky’ego wymaga 380 nowych etatów. W tej chwili obserwuje się masowy odpływ (chociaż może masowy to jest niewłaściwe słowo, ale w każdym razie odpływ) pracowników inspekcji weterynaryjnej. Ja już jestem na emeryturze, ale wszyscy jesteśmy zatrudnieni na mocy przepisów ustawy o służbie cywilnej. A rozporządzenie Rady Ministrów z 16 stycznia 2007 r. w sprawie określenia stanowisk, wymaganych kwalifikacji zawodowych i mnożników jest wykorzystywane tak, że np. w powiatowych inspektoratach weterynarii to jest dwadzieścia kilka procent. Takie możliwości płacowe stwarza państwo lekarzom tam zatrudnionym. To znaczy, jeśli przyjąć ten mnożnik do wykorzystania za 100, to budżet zatwierdzany przez państwa posłów pozwala na finansowanie tych inspektoratów w wys. 23%. W każdym razie w żadnej grupie nie przekracza 30%. W obecnej sytuacji, kiedy cała weterynaria jest sprywatyzowana i lekarze wykonują wolny zawód, a zwalczanie choroby Aujeszky’ego będą realizować lekarze wolnej praktyki z wyznaczenia, większość podejmuje pracę na własny rachunek, jako działalność gospodarczą. A więc ogromne są niedobory w zatrudnieniu i w płacach w wojewódzkich i powiatowych inspektoratach weterynarii.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MirosławTomaszewski">Sygnalizowano mi jeszcze jedną sprawę. Dnia 21 grudnia Polska stanie się krajem strefy Schengen. Na granicy są lekarze weterynarii, którzy od tego momentu będą nie tylko lekarzami granicznymi naszego kraju, ale również UE. Oni będą finansowani z części 32. Tymczasem na graniczne inspektoraty weterynarii, których jest 11, jest tam planowana kwota 7133 tys. zł, w tym – 200 tys. zł na części materiałowe. Według naszych obliczeń, żeby ci lekarze byli opłacani wyłącznie według tych wskaźników, o których mówiłem, a nie jak graniczni lekarze UE, ta kwota powinna być zwiększona do 9348 tys. zł. Te wszystkie dane mamy policzone i przekażemy państwu posłom, albo bezpośrednio panu przewodniczącemu Leszkowi Korzeniowskiemu.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#MirosławTomaszewski">Ale chciałbym zwrócić uwagę państwa posłów, że nie będzie możliwe zwalczanie choroby Aujeszky’ego przy takim kształcie ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#NorbertRaba">Chciałem się odnieść do poruszanej już dzisiaj kwestii szkolnictwa rolniczego podległego MRiRW. Szkoły te były oddawane przez starostów, i to ochoczo. Wcale się temu nie dziwię, bo jako były starosta zrobiłbym dokładnie to samo. Uważam tę całą sprawę za wielkie nieporozumienie, ponieważ wychodząc z tego samego założenia licea plastyczne powinny być u Ministra Kultury, a technika budowlane u Ministra Infrastruktury. Ale dlaczego tak chętnie oddawano szkoły rolnicze? Dlatego, że najczęściej nie było do nich chętnych albo szkole zagrażała likwidacja. Jestem byłym starostą, któremu podlegała szkoła rolnicza, gdzie były tylko dwie klasy, na 30 możliwych. Bo nie było chętnych. I jeśli taka szkoła podlega MRiRW, które w jednym roku przeznacza na te cele dodatkowe 9000 tys. zł, a w następnym 30.000 tys. zł, a potem jeszcze 40.000 tys. zł, to nic dziwnego, że te szkoły chcą podlegać MRiRW. Tylko ja uważam, że to oznacza nierówność podmiotów edukacyjnych wobec prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefKlim">Chciałem ustosunkować się do wypowiedzi pana posła Zbigniewa Dolaty. Zgadzam się z tym, że na finansowanie szkół rolniczych przeznacza się zbyt małe środki. To jest przyczyną tego, o czym mówił pan poseł – przekazywania przez rady powiatów szkół rolniczych do MRiRW na zasadzie „Chcecie, to macie”. Po drugie, zgadzam się z tym, że te szkoły trzeba ratować; tu się nie różnimy. Tylko pan mówi w ten sposób: Jak szkoła ma kłopoty, to niech przejmie to MRiRW, a my, jak dobry wujek, dofinansujemy tę szkołę z budżetu. A co z pozostałymi szkołami rolniczymi? Dlaczego inni starostowie, przy tych głodowych subwencjach, mają je prowadzić kosztem np. subwencji drogowej? Równość podmiotów musi być zachowana. Jeśli mamy zwiększać środki na szkoły przejmowane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bo nie ma wyjścia, bo rady powiatów tak postanowiły, to istnieje problem finansowania szkół rolniczych. I to jest pytanie do MRiRW, jak sobie wyobraża finansowanie oświaty rolniczej? Jaki ma być model tego finansowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RomualdAjchler">Chciałem dodać jedno zdanie do mojej poprzedniej wypowiedzi. Mówię to nie do posłów, ale do osób, które po raz pierwszy stykają się z informacją o chorobie Aujeszky’ego. Ta choroba u zwierząt jest jak HIV u człowieka, bo organizm zarażonego zwierzęcia traci wszelką odporność. Tę informację przekazuję przedstawicielom Ministerstwa Finansów, bo oni będą mieli później udział w podejmowaniu decyzji. Mam propozycję, żebyśmy nie „rozdrabniali” się nad decyzjami, czy tu zwiększyć o 5000 tys. zł, a tam o 10.000 tys. zł, tylko zapewnili w jednej lub dwóch pozycjach środki na zwalczanie choroby Aujeszky’ego. Jeśli uda nam się to zrobić, będziemy mogli mówić o pełnym sukcesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławStec">Jeśli doda się środki pochodzące z budżetu państwa i z UE, wygląda to imponująco, kwota jest znacząca. Jednak, kiedy odejmiemy środki unijne, zostaje 3.600.000 tys. zł. I wtedy na postęp biologiczny jest tylko 70%. Mało jest również środków na wspieranie edukacji rolniczej. Tymczasem utrzymujemy w rezerwach celowych 650.000 tys. zł na dotacje do paliwa, ściśle rzecz biorąc – na zwrot akcyzy, gdy przez ostatnie dwa lata było wykorzystywane niecałe 25% zaplanowanej kwoty. Czy MRiRW przewiduje podwyższenie stawki zwrotu akcyzy, żeby wykorzystać środki zaplanowane na ten cel w budżecie? Żeby nie było takiej sytuacji, że w II półroczu przychodzi się na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych i stawia się do jej dyspozycji 400.000 tys. zł, bo zaplanowane środki nie są wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławStec">Spóźniłem się trochę – za co przepraszam, ale to wina PKP – dlatego nie wiem, czy była poruszana sprawa, jak MRiRW chce rozwiązać problem obecnej sytuacji na rynku trzody. Zdaję sobie sprawę, że to jest sytuacja zastana i że do tej pory nic w tej sprawie nie zrobiono. Czy będą zakupy na rezerwę państwową? Sytuacja jest naprawdę dramatyczna i trzeba podjąć jakieś działania, bo to, co zostało powiedziane na plenarnym posiedzeniu Sejmu, że będą starania o otwarcie rynku wschodniego, to jest sprawa na 2008 r., a nie na rok bieżący. Z tym trzeba się uporać. Czy uruchomiono Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub NIK, żeby zbadać, dlaczego do naszego kraju sprowadzono w lipcu br. półtusze w cenie 4,70 zł i jak to się stało, że nikt na to dotychczas nie zareagował?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławStec">Z pobieżnej analizy planów ARiMR wynika, że przewiduje się tam niedobór ponad 1.000.000 tys. zł na koniec roku. Oczywiście zawsze jest to planowane i końcowy efekt jest bardziej korzystny, tak było np. w 2007 r., ale czy w związku z tym te plany nie powinny być bardziej realne? Podobnie jest w przypadku ARR, która za rok 2007 przewiduje wynik dodatni w wys. ponad 600.000 tys. zł, a na rok 2008 wynik ujemny w wys. 300.000 tys. zł, co jest raczej niemożliwe, biorąc choćby pod uwagę środki, które zostaną z 2007 r. Mówię o tym dlatego, że na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych zostanie postawiona sprawa, który plan jest obowiązujący w poszczególnych agencjach. Czy będący załącznikiem do budżetu, czy sporządzany później przez agencje i opiniowany przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Finansów? Moim zdaniem dokumentem obowiązującym jest plan finansowy będący załącznikiem do ustawy budżetowej. Dlatego proszę, żeby do czasu poświęconego temu tematowi posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, które odbędzie się w przyszłą środę, panowie prezesi mieli wyrobione zdanie i żeby to, co zostanie przyjęte przez Komisję i później w czasie drugiego i trzeciego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu, było obowiązujące w 2008 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałem się odnieść do wypowiedzi pana posła Józefa Klima i pana posła, który był starostą, nazwiska nie pamiętam. Jeśli pan poseł, który był starostą, twierdzi, że nie ma chętnych do szkół rolniczych, to albo dysponuje wiedzą sprzed kilku lat, albo działał na takim terenie, gdzie rzeczywiście był z tym jakiś problem. Jestem posłem z Wielkopolski i szkoły rolnicze nie mają tam żadnych problemów z naborem, nawet czasami jest nadwyżka chętnych do podjęcia nauki w tych szkołach. Używanie w tym przypadku argumentów o równości podmiotów jest naprawdę nie na miejscu. My jesteśmy Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi i powinniśmy dbać o sprawy rolnictwa, w tym – o sprawy tak ważne jak oświata rolnicza. Podam konkretny przykład Technikum Weterynaryjnego we Wrześni z ogromnymi tradycjami. Wymiar funkcjonowania tej szkoły jest zdecydowanie ponadlokalny, a zainteresowanie starostwa znacznie mniejsze niż potrzeby. 100 tys. zł dla tego technikum pozwoliło zakupić sprzęt, który nareszcie pozwoli młodzieży na uzyskanie poziomu wiedzy pozwalającego myśleć o studiach weterynaryjnych. Mam nadzieję, że te wypowiedzi kilku posłów PO nie są stanowiskiem całego rządu i że nie będzie odwrotu z tej drogi, którą zaproponował rząd Prawa i Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZbigniewDolata">Jeśli chodzi o głodowe subwencje, o których powiedział pan poseł Józef Klim, to mam nadzieję, że nowy rząd tak zmieni politykę, że cała oświata będzie dofinansowana w zakresie, na jaki liczą nauczyciele, rodzice i całe społeczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LeszekKorzeniowski">Sugeruję, żebyśmy teraz zamknęli już temat oświaty rolniczej, a poświęcili mu jeden z punktów porządków obrad któregoś z posiedzeń naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldemarWojnicz">Chciałbym zadać pytanie panu ministrowi, oczywiście nie w trybie kontrolnym, tylko w trybie wykorzystywania obowiązującego prawa. Czy program rządowy zwalczania choroby Aujeszky’ego został zgłoszony do KE? Czy uzyskał zatwierdzenie i czy polski rząd wystąpił o jego dofinansowanie oraz jaki poziom tego dofinansowania uzyskał?</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WaldemarWojnicz">A w świetle wypowiedzi przedstawiciela samorządu lekarsko-weterynaryjnego interesuje mnie, o dofinansowanie których programów zwalczania chorób zakaźnych, przyjętych i realizowanych w Polsce, rząd zwrócił się do UE i jaki poziom tego dofinansowania jest co roku uzyskiwany.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WaldemarWojnicz">I w związku z poprzednimi pytami trzecia sprawa – czy te poziomy współfinansowania lub dofinansowania, a z przepisów unijnych wynika, że można uzyskać współfinansowanie do 50%, mają odzwierciedlenie w projekcie ustawy budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela ARR, bo z tej agencji wpłynęło do naszej Komisji następujące pismo: „ARR wnosi, by przedmiotem posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi był wniosek agencji o zmianę projektu planu finansowego ARR na 2008 r., stanowiącego załącznik nr 13 do projektu ustawy budżetowej na 2008 r.”. Proszę przedstawiciela ARR, żeby przedstawił nam tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WaldemarSochaczewski">Ten wniosek naszej agencji jest konsekwencją czynności podjętych w 2007 r. Przypominam, że Minister Finansów trzema decyzjami zwiększył przychody ARR o 184.000 tys. zł z przeznaczeniem na np. zwiększone wydatki na tzw. rekompensaty – tj. wykup części kwot mlecznych, na tzw. maksymalne ceny za mleko, czyli możliwość darmowego spożycia mleka w szkołach podstawowych oraz przyspieszony termin przyjmowania wniosków na dopłaty do materiału siewnego. W konsekwencji tych decyzji prezes ARR dokonał przesunięcia w ramach planu finansowego na 2008 r. Tymi zmianami wewnątrz planu finansowego na 2008 r. nie dokonujemy zmiany kwoty dotacji podmiotowej w wys. 150.000 tys. zł oraz kwoty na wydatki majątkowe w wys. 5106 tys. zł. Jest to konsekwencja przeniesienia części kosztów, ponieważ zrealizujemy część zadań w 2007 r., w związku z czym nastąpi zmniejszenie kosztów w 2008 r. Głównie to są takie działania jak zwiększenie wydatków na zasadniczą grupę – Usługi obce, w celu umożliwienia realizacji zadań bieżących agencji w tej części. Jest to obszar związany przede wszystkim z outsourcingiem opieki nad naszymi systemami informatycznymi i realizacją części zadań w 2007 r., czyli pomniejszenie kosztów o kwotę ponad 40.000 tys. zł. Jeszcze raz podkreślam, że nie wzruszamy w ten sposób dotacji przewidzianej dla ARR. Jednak w konsekwencji wynik finansowy na koniec 2008 r. ulega zmniejszeniu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WaldemarSochaczewski">Dlatego jeszcze raz prosimy o przyjęcie naszej propozycji, żeby w dalszej części prac nad projektem ustawy budżetowej przyjąć tę ostatnią korektę planu finansowego ARR.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę, żeby złożył pan projekt tej poprawki na ręce pana posła Mirosława Maliszewskiego. Wypowiedziały się już wszystkie osoby, które wyraziły chęć zabrania głosu. Proszę teraz przedstawicieli MRiRW o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Na pytania bardziej szczegółowe będą odpowiadać przedstawiciele instytucji, których dotyczyły pytania, ale najpierw wprowadzenie o charakterze bardziej ogólnym. Zadane pytania pokazują troskę i odpowiedzialność za cały obszar rolnictwa. Muszę jednak powtórzyć to, co powiedziałem na początku – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi poruszał się w ramach finansowych określonych przez rząd. Jedynie parlament może dokonać zmian w drodze ewentualnych przesunięć, wskazując źródła finansowania.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Odnosząc się do pierwszego pytania pana posła Norberta Raby, to nie wiem, czy klasyfikacja budżetowa ma sens, czy nie, ale taka jest konstrukcja budżetu, że nawet małe kwoty trzeba wpisywać w odpowiednich pozycjach. Nie można tego zrobić inaczej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Teraz problem, do omówienia którego zobowiązał mnie minister Marek Sawicki. Chodzi o kwestię wieprzowiny. Ta Komisja zajmowała się tą sprawą wielokrotnie. Jednak od samych apeli nic się nie zmieni. Po staraniach Polski trwających wiele tygodni, dwa dni temu udało się uzyskać zgodę KE na dopłaty do subwencji eksportowych. Do tej pory na wniosek Polski od 29 października była uruchomiona dopłata do prywatnego przechowalnictwa. W UE zdjęto w ten sposób z rynku 85 tys. ton półtusz, ale w Polsce tylko 4 tys. ton, ponieważ polskie firmy twierdziły, że nie są tym zainteresowane. Inne kraje skorzystały z tego mechanizmu w stopniu nieporównanie większym, np. Niemcy, Dania, czy Hiszpania, a Polska minimalnie. Dlatego postulowaliśmy zwiększenie interwencji na rynku wieprzowiny poprzez dopłaty do eksportu. Dwa dni temu KE wyraziła na to zgodę. Jutro odbędzie się posiedzenie specjalnego Komitetu Zarządzającego do spraw Wieprzowiny, który ustali szczegóły interwencji: termin wprowadzenia, zasady dopłat, stawki itd. Jest już wstępny projekt rozporządzenia KE, który analizujemy w ARR i w Departamencie Rynków Rolnych MRiRW. Jutro będziemy wiedzieć więcej na ten temat. Trzeba jednak powiedzieć, że pomimo starań Polski, UE jest przeciwna wprowadzeniu pełnej regulacji rynku wieprzowiny. W UE są rynki regulowane i nieregulowane. Wieprzowina należy do rynków nieregulowanych i nie mamy poparcia żadnego kraju w kwestii zmiany tej sytuacji. Mamy tylko doraźne poparcie, natomiast nie np. w kwestii wprowadzenia zasad kwotowania produkcji wieprzowiny.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli chodzi o chorobę Aujeszky’ego, to przedstawicieli Głównego Inspektoratu Weterynarii nie ma dzisiaj na sali, ponieważ, po pierwsze, nie byli zaproszeni, ale nie ma w tym żadnego faux pas, ponieważ cały GIW pracuje w tej chwili nad kwestią równie ważną, mianowicie nad obsługą przebywających w tej chwili w Polsce rosyjskich inspektorów. A dzisiaj przyjeżdża ich następna grupa. I cały GIW jest zaangażowany w ich obsługę. Natomiast na zadane dzisiaj pytania mogę odpowiedzieć w następujący sposób – uwolnienie Polski od choroby Aujeszky’ego jest sprawą zasadniczą i potrzebną i będzie trwało kilka lat. W poprzedniej kadencji Sejmu po pobycie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Wielkopolsce został przygotowany program uwolnienia Polski od choroby Aujeszky’ego. Został on zgłoszony do KE, która go zatwierdziła i przyznała stosunkowo niewielkie dofinansowanie, bo w wys. 5000 tys. euro. Ono nie jest zapisane w ustawie budżetowej, ponieważ będzie uruchomione w postaci refundacji kosztów poniesionych przez Polskę. Bardzo się cieszę z tego, co powiedział pan poseł Romuald Ajchler, że pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska stwierdziła, że potrzeby związane ze zwalczaniem choroby Aujeszky’ego wynoszą w tym roku 160.000 tys. zł. Przypominam, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjął kilka tygodni temu decyzję o przesunięciu na ten cel jeszcze w tym roku 50.000 tys. zł z jego rezerwy. To są środki, które przechodzą na następny rok i mogą być uruchomione niezwłocznie. Mogą z nich być finansowane również przygotowania do zwalczania choroby Aujeszky’ego. Zostały rozpisane przetargi na strzykawki, na testy, na urządzenia niezbędne do przeprowadzania analiz. Oprócz tego określona część z puli 229.000 tys. zł jest przeznaczona na zwalczanie choroby Aujeszky’ego. Ale rząd popiera propozycję zgłoszoną przez pana posła Henryka Kowalczyka, żeby tę kwotę zwiększyć do 164.000 tys. zł, bo takie środki według szacunków powinniśmy wyasygnować na ten cel w 2008 r. Być może tą sprawą należy zająć się w sposób bardziej kompleksowy, ponieważ przedstawiciel Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w dokumencie, którym dysponujemy, proponuje zwiększenie zatrudnienia w inspekcji weterynaryjnej o 850 etatów lekarzy weterynarii w inspektoratach powiatowych, 75 etatów lekarzy weterynarii w inspektoratach wojewódzkich, 135 etatów pracowników administracyjnych w inspektoratach powiatowych, 145 etatów po pół etatu dla informatyków również w inspektoratach powiatowych oraz 150 etatów po pół etatu dla księgowych w inspektoratach powiatowych. Jest to w sumie 1450 etatów. Jeśli będzie taka wola rządu i parlamentu, to trzeba się zastanowić, gdzie znaleźć środki na sfinansowanie takiej operacji. Może trzeba wrócić do działań związanych z łączeniem inspekcji. Albo w przypadku zwiększenia o prawie półtora tysiąca liczby etatów inspekcji weterynaryjnej, może zrezygnować ze świadczenia zadań zleconych przez lekarzy weterynarii, a wszystkie środki na to przeznaczone przesunąć na zwiększenie liczby etatów w inspekcji weterynaryjnej. Może byłoby to rozsądne rozwiązanie, dzięki któremu powstałaby duża i sprawna inspekcja weterynaryjna, będącą w stanie realizować również szereg zadań bieżących związanych z monitorowaniem i z działaniami trudnymi do przewidzenia. Natomiast nie ma możliwości przy tworzeniu odpowiedzialnego budżetu ufundować dodatkowych 1500 etatów jednej z inspekcji. Ustawa budżetowa w obecnej postaci nikogo do końca nie zadowala, żadnej z agencji, żadnej inspekcji, ale tak krawiec kraje, jak mu materii staje.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli chodzi o szkoły rolnicze, to w przypadku technikum w Ludowie Polskim w powiecie strzelińskim, o którym wspominał pan poseł – były starosta, starostwo nigdy nie złożyło wniosku o przejęcie tej szkoły przez MRiRW. Natomiast złożyło wniosek o dodatkowe środki. Nie wszyscy starostowie są gotowi do przekazania podlegających im szkół rolniczych do MRiRW. Zapewne nie wszystkie szkoły sobie tego życzą. Ale również nie wszystkie szkoły rolnicze Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce przejmować, ponieważ znaczna część szkół, które złożyły wnioski do MRiRW, jest w stanie, przepraszam za wyrażenie, agonalnym. Są to szkoły rozszabrowane, pozbawione majątku, ziemia została sprzedana, budynki są zniszczone i nadzieję na ratunek upatrują one w przejściu do MRiRW. A tu nie ma takich pieniędzy, żeby te szkoły można było odbudować praktycznie od zera. Zapewne są powiaty, które mają szkoły rolnicze w dobrej kondycji, ale my chcemy ratować przynajmniej podstawowy kościec szkół rolniczych, to znaczy szkoły o charakterze ponadregionalnym, szkoły specjalistyczne, kształcące w zawodach unikatowych i prowadzące centra kształcenia praktycznego i ustawicznego. Jest to ok. 80 szkół, które były swego rodzaju kośćcem dla funkcjonowania szkolnictwa rolniczego w Polsce, a jest ono niezbędne dla tworzenia kadr dla rolnictwa. Brak zainteresowania szkołami rolniczymi to sprawa sprzed 2 lat. W tej chwili liczba chętnych często przekracza możliwości tych szkół. Spowodowała to zmiana sytuacji na wsi, gdzie część mieszkańców nabrała nadziei, że w rolnictwie również można osiągnąć sukces finansowy. Dlatego przejmowanie szkół będzie nadal realizowane, ale na podstawie ustawy o systemie oświaty, czyli Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi może przejąć daną szkołę za porozumieniem z organem prowadzącym. Popieramy wniosek pana posła Henryka Kowalczyka, ponieważ subwencja oświatowa nie wystarcza na pokrycie kosztów kształcenia w szkołach rolniczych. Subwencja wystarczająca na utrzymanie uczniów w „ogólniaku” nie jest wystarcza w szkołach specjalistycznych, gdzie koszty są wyższe, m.in. ze względu na praktyczną naukę zawodu. To jest oczywiste i do rozstrzygnięcia ustawowego jest kwestia, czy nie należałoby zróżnicować wysokości subwencji oświatowej w zależności od typu szkoły.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli chodzi o sprawę „paliwa rolniczego”, to w 2006 r. zostało wykorzystane na ten cel 114.000 tys. zł, a w 2007 r. – 286.000 tys. zł, co oznacza, że mechanizm się rozkręca. Rolnicy są coraz bardziej zainteresowani, akceptują również to, że trzeba zbierać faktury. Natomiast wydaje się, że zapotrzebowanie na zwrot akcyzy od paliwa będzie zdecydowanie większe ze względu na podniesienie stawki prawie o 100%. Jest ona już na tyle atrakcyjna, że praktycznie niweluje różnicę ceny między olejem opałowym a napędowym i powoduje, że rolnikowi nie opłaca się kupować paliwa w „szarej strefie”. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, na czym oprzeć szacunki, żeby można było precyzyjnie zapisać kwotę na ten cel. Wydaje się, że 650.000 tys. zł jest kwotą bezpieczną, która może być wykorzystana praktycznie w całości. Przypominam, że zbieranie faktur oraz ich rozliczanie odbywa się w przedziałach półrocznych, a faktury zbieramy od 1 września do końca lutego. Będą one zgłaszane do urzędów gmin w marcu, a rozliczane w kwietniu. I już obowiązuje w nich stawka 85 gr/litr. Czyli również za paliwo kupowane na prace jesienne będzie zwrot 85 gr/l.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli można, to przejdziemy teraz do odpowiedzi na pytania bardziej szczegółowe. Pierwsza zabierze głos pani dyr. Aleksandra Szelągowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksandraSzelągowska">Przepływ środków finansowych na PROW (bo rozumiem, że tylko ta część budzi zainteresowanie) odbywa się w ten sposób, że otrzymaliśmy dwa razy po 3,5% zaliczki z budżetu UE i te środki będą przekazywane przez MRiRW do ARiMR na wypłatę płatności dla rolników. Będą one pochodzić z rezerwy celowej. Natomiast po wydatkowaniu tych 7% zaliczki, która już wpłynęła do budżetu, finansowanie PROW będzie się odbywać z prefinansowania. I ta pozycja została zarezerwowana w rozchodach budżetu państwa, w ogólnej kwocie rozchodów w wys. 12.876.000 tys. zł. Na prefinansowanie PROW 2007–2013 jest zarezerwowana kwota 6.369.000 tys. zł. Uzupełnieniem jest część prefinansowania krajowego, która znajduje się w pozycji 8 rezerw celowych. Na współfinansowanie PROW w 2008 r. zostało zarezerwowane 2.792.000 tys. zł. Łącznie z rezerwy celowej, po wykorzystaniu części zaliczkowej z rozchodów budżetu państwa w formie pożyczki na prefinansowanie oraz uzupełnione rezerwą celową środki te będą wpływać do ARiMR. Jest jeszcze pozycja, która pojawia się w budżecie ARiMR na spłatę pożyczki na prefinansowanie. I to jest ta olbrzymia kwota, którą ma MRiRW w części 33. Jest ona przeznaczona dla ARiMR na spłatę pożyczki na prefinansowanie w równoważnej kwocie. To będzie refundacja do budżetu w wys. 6.369.000 tys. zł. Czyli rozchody równają się wydatkom przeznaczonym dla ARiMR na spłatę pożyczki. Spłata pożyczki nastąpi, kiedy przyjdą środki z UE. Taki jest mechanizm, a więc żadna złotówka nie będzie mogła być przeniesiona na inne wydatki, tylko na PROW. Niebezpieczeństwo stwarzają różnice kursowe, ponieważ mechanizm jest taki, że środki z KE są zwracane po 2 miesiącach od złożenia wniosków. Wnioski składa się raz na kwartał. Czyli przy każdej operacji powstają różnice kursowe. Jeżeli są one korzystne dla nas, to jest dobrze. Jeżeli niekorzystne, to są rozliczane na koniec okresu programowania. Ponieważ ten okres trwa 7 siedem lat, to być może skutki różnic kursowych wyrównają się. Jeżeli nie, to z budżetu państwa przy zamykaniu budżetu w roku 2015 będziemy musieli zaplanować rozliczenie całego programu z uwzględnieniem różnic kursowych. Tak wygląda sprawa przepływów finansowych.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AleksandraSzelągowska">Jeśli chodzi o wzrost dotacji celowej dla ARiMR, to wzrostu nie ma, natomiast musiała być przyjęta inna klasyfikacja. W 2007 r. ARiMR otrzymała dotację podmiotową w wys. 1.838.000 tys. zł na świadczoną przez siebie działalność krajową i funkcjonowanie. Natomiast w 2008 r. ze względu na brak zapisu, że ARiMR może otrzymać dotacje podmiotową, musi otrzymać dotację celową. Będzie ona wynosić 1.150.000 tys. zł. Jest to mniejsza kwota niż przewidziana i wykonana w 2007 r. A więc jest to tylko zmiana formuły. Jest przygotowana zmiana ustawy o ARiMR i tam zostanie jednoznacznie zapisane, że ta agencja jest uprawniona do otrzymania dotacji podmiotowej. Różnica jest taka, że dotacja celowa musi być wykonana zgodnie z przeznaczeniem i celem, a dotacja podmiotowa może przechodzić na następny rok, jeśli nie zostanie wykonana w poprzednim roku. A więc w 2008 r. ARiMR, podobnie, jak ARR, środki niewykorzystane będzie musiała zwrócić. To będzie pierwszy taki rok.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AleksandraSzelągowska">Jeśli chodzi o obowiązek ubezpieczeniowy, to obowiązek ubezpieczenia 50% powierzchni upraw, na którą rolnicy otrzymują dopłaty bezpośrednie, wiąże się z taką sankcją, że wtedy, kiedy rolnicy będą się ubiegać o jakąkolwiek pomoc krajową, w ramach programów krajowych, stracą 50% możliwości ubiegania się o tę pomoc. Ale pomocą krajową są tylko programy notyfikowane bądź zgłoszone do KE. Obecnie takimi programami są dopłaty do kredytów inwestycyjnych, dopłaty do kredytów klęskowych, dopłaty do kwalifikowanego materiału siewnego i dopłaty do roślin uprawnych energetycznych – 176 zł do ha. Jest jeszcze program utylizacji, dopłaty do kontroli gospodarstw ekologicznych – tam jest drobna kwota na ochronę roślin. Oczywiście, jeśli rolnicy ubiegaliby się po klęskach o pomoc z budżetu samorządu, np. o ulgi w podatku rolnym, to otrzymają 50% ulgi, jaka byłaby stosowana w normalnych warunkach. Taka jest sankcja, natomiast nie ma ona żadnego związku z dopłatami i płatnościami w ramach programów unijnych. Dopłaty bezpośrednie są wypłacane normalnie, nie ma to żadnego związku. Jedyny związek jest taki, że powierzchnia, która musi być ubezpieczona, to jest 50% powierzchni, która przysługuje na dopłaty bezpośrednie.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AleksandraSzelągowska">Kolejne pytanie dotyczyło środków na szkolenia w ramach cross compliance. Te środki są przeznaczone w ramach programów szkoleniowych PROW 2007–2013. A więc to będzie realizowane w ramach dużych projektów przez firmy, które się zgłoszą i które zostaną wybrane do prowadzenia szkoleń w ramach PROW 2007–2013.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AleksandraSzelągowska">Jeśli chodzi o odpływ pracowników z agencji, to ARiMR w celu uniknięcia problemów z pracownikami zapewniła w planie finansowym na 2008 r. wzrost wynagrodzeń o 5% plus inflacja, czyli łącznie 7,3% w całej bazie.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AleksandraSzelągowska">W przypadku składek w międzynarodowych organizacjach, czyli finansowania polskich organizacji rolniczych w budżecie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewniono 4000 tys. zł na finansowanie tej działalności. Jednak, żeby można było wykorzystać środki, które są zapisane w pozostałej działalności w części 32, musi być zmieniona ustawa o organizacjach rolniczych. Bez tej zmiany nie będzie podstawy prawnej dla uruchomienia tych środków i zostaną one wówczas przeznaczone na inne cele finansowane przez MRiRW.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AleksandraSzelągowska">Kwestia zmiany planów finansowych ARiMR i ARR jest istotnie bardzo ważna, ponieważ plan finansowy będący załącznikiem do ustawy budżetowej jest jedynym i ostatecznym planem finansowym agencji. Jeśli nie zostanie teraz zmieniony, dla jego zmiany konieczna będzie zgoda sejmowej Komisji Finansów Publicznych, ale warunkiem jest wówczas dodatkowy przychód. Warunkiem jest również zgoda Ministra Finansów. Natomiast nie ma już możliwości, żeby Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi w porozumieniu z Ministrem Finansów dokonał zmiany planu finansowego.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#AleksandraSzelągowska">Jeśli chodzi o poziom finansowania i współfinansowania programów weterynaryjnych, to jest on ustalony w decyzjach przyjętych przez KE i, jak powiedział pan minister Jan Krzysztof Ardanowski, finansowanie jest realizowane z budżetu wspólnotowego poprzez refundację faktur przedkładanych w rozliczeniu rocznym. I tylko tych faktur, które mają koszty kwalifikowane. Takie rozliczenie jest dokonywane przez Główny Inspektorat Weterynarii, a środki są przekazywane bezpośrednio na rachunek wskazany przez Ministra Finansów. A więc jest to refundacja i nie ma możliwości powtórnego wykorzystania tych środków, ponieważ dysponentem rachunku jest Minister Finansów. Finansowanie odbywa się z rezerw celowych, tych 229.000 tys. zł zapisanych w pozycji 16 w części 83. Częściowo mogą być również wykorzystane środki własne inspekcji weterynaryjnej w części 85, w dziale – Rolnictwo, w rozdziale – Inspekcja weterynaryjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LeszekDroździel">Założenia do projektu etatyzacji w oddziałach regionalnych, biurach powiatowych i w centrali zostały sporządzone na podstawie propozycji, jakie zgłosiły nam oddziały regionalne i biura powiatowe oraz komórki wewnętrzne centrali. Został powołany zespół do spraw etatyzacji, który opracował dokument, gdzie przeanalizowano potrzebę zwiększonego zatrudnienia wynikającego przede wszystkim z realizacji nowych zadań nałożonych na agencję. Mam na myśli nowy „Program rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007–2013” i program „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich na lata 2007–2013”. Należy również uwzględnić, że ARiMR nadal realizuje programy z lat 2004–2006. Mam na myśli oba sektorowe programy operacyjne, jeden dotyczący restrukturyzacji modernizacji rolnictwa, a drugi to SPO „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb”. Agencja, wraz z nowymi zadaniami przyjętymi na nowy okres programowania częściowo przejmie kontrolę na miejscu. Już został zakończony program pilotażowy i obecnie ARiRW stoi przed możliwością częściowego przejęcia kontroli na miejscu. Innym powodem zwiększenia zatrudnienia jest stwierdzenie przez Państwową Inspekcję Pracy na podstawie wykazu godzin nadliczbowych, że zatrudnienie jest niewystarczające. W jednej z uwag PIP postuluje zwiększenie zatrudnienia zwłaszcza w biurach powiatowych i w oddziałach regionalnych. Obecnie mamy 314 biur powiatowych, 16 oddziałów regionalnych i centralę. Przyjęliśmy założenie, że to będzie wzrost zatrudnienia przede wszystkim w biurach powiatowych i w oddziałach regionalnych. Na jedno biuro powiatowe przypadałoby nieco więcej niż półtora etatu.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#LeszekDroździel">Pani dyr. Aleksandra Szelągowska mówiła już o wzroście wynagrodzeń, a więc nie będę się szerzej wypowiadać na ten temat, tylko wskażę na element, który podkreślił jeden z posłów. Rzeczywiście mamy obecnie do czynienia w Agencji ze zjawiskiem odchodzenia przede wszystkim informatyków, pracowników z długim stażem oraz wykształceniem prawniczym i ekonomicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jedno zdanie na temat ewentualnej wspólnej siedziby dla rządowych agencji rolniczych. To jest temat powracający co roku przy okazji każdej ustawy budżetowej. Koszty utrzymania tych instytucji, wpisanych również w nasze kontakty z UE, są duże. Również koszty związane z dzierżawą pomieszczeń. Dlatego kolejni szefowie MRiRW rozważali możliwość wybudowania w Warszawie wspólnego budynku dla ARiMR, ARR, ANR i KRUS. Były nawet wskazywane konkretne działki znajdujące się w zasobie ANR na terenie Warszawy. Ale jest to decyzja ważka również z politycznego punktu widzenia. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie może podjąć tej decyzji samodzielnie, musi mieć akceptację rządu i udokumentowanie, że jednorazowy wydatek w wysokości kilkuset milionów zł jest uzasadniony oszczędnościami w kolejnych latach związanymi z niepłaceniem czynszu za wynajem. Takiej decyzji w ostatnich miesiącach kierownictwo resortu nie było w stanie podjąć. Jest to temat niezmiernie trudny, ponieważ zawsze można usłyszeć zarzuty, że są inne potrzeby społeczne niż jednorazowy wydatek kilkuset milionów złotych na budowę kolejnego budynku rządowego na terenie Warszawy, a według szacunków byłaby to kwota ok. 300.000 tys. zł, może 400.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli chodzi o międzynarodowe organizacje, to całkowicie zgadzam się z opinią pana posła Wojciecha Mojzesowicza, że wydatkowanie środków na składki musi wspierać polskie organizacje rolnicze. Zostały one zaplanowane również w budżecie na 2008 r., ale żeby je wykorzystać, musi być przeprowadzona korekta odpowiedniej ustawy. Jednak sytuacja, w jakiej znajduje się KRIR, jak i dysponent tych środków, które w przypadku niewywiązania się pozostałych uczestników, będą musiały zostać zwrócone do budżetu, jest bardzo zła, ponieważ za brak odpowiedzialności innych organizacji konsekwencje poniosłaby KRIR. Dlatego cały czas jest otwarta dyskusja, w jaki sposób polskie organizacje rolnicze powinny wspólnie działać i jak wspólnie wykorzystywać środki z budżetu państwa, żeby organizacja, która nie chce współpracować, nie niszczyła dobrego wizerunku Polski.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli chodzi o „Kodeks dobrej praktyki rolniczej”, to jest szersza sprawa. Chodzi o to, jak wprowadzać wymogi, określane mianem współzależności, czyli cross compliance, w zakresie bezpieczeństwa żywności, ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt. Jak to wdrażać? W jaki sposób zapewnić pełną akcję informacyjną i szkoleniową? Środki na to są zarezerwowane, ale jeszcze raz powtórzę to, co mówił minister Marek Sawicki, że od wielu miesięcy podjęliśmy starania, żeby okres dochodzenia do pełnych wymogów w gospodarstwach dotyczących cross compliance wydłużyć do 2013 r. Ta kwestia była również poruszana w czasie rozmów, które odbyły się dwa dni temu w Brukseli. Przekonujemy inne kraje członkowskie, żeby ten okres wydłużyć. Jest na to szansa, bo jest kilka krajów, które zaczynają nas popierać. Ale stanowisko KE jest jednoznaczne – o tym, że trzeba spełnić wymogi cross compliance, Polska wiedziała w 2003 r. My zaproponowaliśmy dochodzenie do tego w etapach dwuletnich. W pierwszym etapie byłaby wprowadzona ochrona środowiska, po dwóch latach – bezpieczeństwo żywności, a najtrudniejsza i najbardziej kosztowna część, czyli dobrostan zwierząt wymagający adaptacji budynków inwentarskich – dopiero na koniec tego okresu, w 2013 r. Jest na to szansa, ale konieczna jest poważna praca również nad partnerami z UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Informuję, że posiedzenie Komisji Finansów Publicznych poświęcone opinii, którą dzisiaj przyjmiemy o projekcie ustawy budżetowej, odbędzie się 30 listopada o godz. 9.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#LeszekKorzeniowski">Zgodnie z porządkiem dnia musimy teraz przystąpić do uchwalenia tej opinii. Państwo otrzymali jej projekt. Proszę się z nim zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że trochę spłycamy pewne kwestie. Kto będzie odpowiedzialny za zwalczanie choroby Aujeszky’ego? Sądzę, że przede wszystkim Główny Lekarz Weterynarii. Dlatego oczekiwałbym dzisiaj, żeby GIW odpowiedział, że na realizacje tego programu w 2008 r. niezbędne są określone środki.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#StanisławKalemba">Po drugie, zgłoszę formalny wniosek. Bo jeśli tyle czasu poświęcamy zwalczaniu choroby Aujeszky’ego, a chce się to rozmyć w wielu pozycjach ustawy budżetowej, to zgłoszę wniosek formalny w tej sprawie. Przecież chodzi nie tylko o to, żeby wypełnić druczek proponujący przesunięcie środków w ustawie budżetowej, ponieważ to jest bardzo proste. Zgłaszam formalny wniosek, żeby nasza Komisja zdecydowała, że to będzie jasno zapisany program zwalczania choroby Aujeszky’ego. I wtedy próbujmy zebrać te środki, o których mówił pan minister Jan Krzysztof Ardanowski. Przestrzegam, że inaczej niewiele z tego wyjdzie. I to jest mój formalny wniosek, żebyśmy rozstrzygnęli, że program zwalczania choroby Aujeszky’ego zapisujemy w ustawie budżetowej oddzielnie. Niech to będzie nawet w rezerwie celowej. Przypomnę, że taki program został opracowany przez poprzedni rząd i przyjęty przez Radę Ministrów. Mam tu pieczątkę podsekretarza stanu Marka Grabka. I cytuję: „Przewiduje się, że szacunkowe koszty zwalczania choroby Aujeszky’ego u świń w 2008 r. na terenie RP wyniosą 237.094 tys. zł”. Zwracam się do Komisji i do panów ministrów, żebyśmy do tej sprawy podeszli rzetelnie. Prosiłbym o przegłosowanie mojego wniosku, żeby program zwalczania choroby Aujeszky’ego zapisać odrębnie w ustawie budżetowej, nawet w rezerwie celowej. Mam na ten temat przygotowany wniosek, tylko na razie nie otrzymałem jasnej odpowiedzi na pytanie, ile na ten program będzie przeznaczonych środków w tych różnych pozycjach. W zależności od odpowiedzi złożę wniosek bardzo zbieżny z wnioskiem pana posła Henryka Kowalczyka. Przestrzegam przed „rozmyciem” tych środków: trochę w budżetach wojewodów, trochę w rezerwach celowych, bo wtedy niewiele z tego wyjdzie. Dlatego proszę o przyjęcie mojego wniosku o zapisaniu w ustawie budżetowej odrębnej pozycji na program zwalczania choroby Aujeszky’ego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nie musimy tu siebie przekonywać do potrzeby uwolnienia Polski od tej choroby, do rozpoczęcia programu zwalczania choroby Aujeszky’ego, bo uwolnienie on niej będziemy mogli stwierdzić za kilka lat. Sprawa jest poważna. Co prawda jest to choroba typu handlowego, niepowodująca specjalnych problemów w naszych stadach, ale wykorzystywana jako pretekst dla utrudniania na rynku unijnym importu żywych zwierząt z Polski. Przy okazji powstaje zasadnicze pytanie, czy jesteśmy zainteresowani eksportem żywych zwierząt, czy też powinniśmy być zainteresowani eksportem mięsa i jego przetworów, a wartość dodaną zostawiać w Polsce. Ale powinniśmy mieć taką furtkę w postaci możliwości eksportu żywych zwierząt. To jest oczywiste. Nie ma też żadnej pewności, że po uwolnieniu Polski od choroby Aujeszky’ego nie będzie w UE wskazana jakaś inna choroba, która w dalszym ciągu będzie blokować polski eksport. Ale może to jest zbyt złośliwe pod adresem naszych kolegów z UE. Może tak nie będzie. Mam tu dokument Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii MRiRW, bo za program zwalczania choroby Aujeszky’ego nie odpowiada GIW, tylko Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Inspektorat jest instytucją podległą MRiRW i powołaną do wykonywania określonych zadań. Oczywiście wszystko, co dotyczy zakresu potrzebnych prac, prowadzonych badań, próbek krwi itd., czyli cała część merytoryczna, jest uzgadniane z inspektoratem weterynarii. To jest oczywiste. GIW oszacował koszty realizacji programu zwalczania choroby Aujeszky’ego na terenie całego kraju w 2008 r. na 164.000 tys. zł. I próbujemy znaleźć tę brakująca kwotę zarówno w środkach przewidzianych w ustawie budżetowej (powtórzę, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi mógł podzielić tylko te środki, które otrzymał w ramach podziału limitów rządowych). Do tego dochodzi jeszcze finansowanie unijne. A państwa posłów prosimy o poparcie poprawki pana posła Henryka Kowalczyka, żebyśmy mogli sięgnąć do innych środków, poza MRiRW, o co apelował również minister Marek Sawicki. Ale jest pytanie, czy zapisać w ustawie budżetowej, że są to środki przeznaczone na zwalczanie choroby Aujeszky’ego? Z prawnego punktu widzenia – można. Tylko, że zapisanie w ten sposób powoduje daleko idącą niepewność, czy te środki zostaną wykorzystane. Czy służby weterynaryjne będą w stanie zrealizować zaplanowane działania w 100%? Jeśli będzie jakikolwiek poślizg, jakiekolwiek potknięcie, niewykorzystane środki przepadną albo trzeba będzie uruchamiać procedury w Sejmie, za zgodą Komisji Finansów Publicznych. Czy zapisanie tego w środkach na zwalczanie chorób zakaźnych nie jest bardziej bezpieczne, nastręczające mniej problemów prawnych, a jednocześnie zapewniające, że te środki na pewno będą przeznaczone na ten cel? Przecież ich wydatkowanie jest pod stałą kontrolą parlamentu, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma obowiązek w każdej chwili zdać sprawozdanie z realizacji tego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławKalemba">Ja uważam, że jest to bardzo ważna sprawa dla naprawdę funkcjonujących na rynku trzody i stykających się z tymi problemami na co dzień. Proszę wyjść z taką argumentacją do nich. Do tych na blokadach. Muszę powiedzieć, że im dłużej pan tłumaczy, tym mniej rozumiem. Poproszę także o ten szacunkowy dokument. Ale pytam się: czy ranga tego dyrektora departamentu jest wyższa niż uchwały Rady Ministrów? Bo czegoś tutaj nie rozumiem. Dziwię się temu uporowi i nie rozumiem, o co tu chodzi. Mieliśmy posiedzenia Komisji na temat choroby Aujeszky’ego. Byli na nim specjaliści, była mowa o tym, jakie szkody i straty powoduje w stadach. A gdyby ten program był wdrożony, to część smacznego polskiego mięsa byłaby sprzedawana na rynkach Europy Zachodniej. Dziwię się sceptycyzmowi pana ministra. Tym bardziej mnie pan przekonał o słuszności mojego stanowiska i bardzo proszę, żeby w ustawie znalazła się odrębna pozycja dotycząca zwalczania choroby Aujeszky’ego. A od tego, żeby te środki przeszły na następny rok, mamy Ministerstwo Finansów i specjalistów, żeby wiedzieli, jak to zapisać. Przestrzegam przed rozmywaniem tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#LeszekKorzeniowski">Posiedzenie Komisji przekształciło się w dyskusję między panem ministrem Janem Krzysztofem Ardanowskim a panem posłem Stanisławem Kalembą. Zmierzajmy do końca.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Sprawa jest na tyle poważna, że jałowe polemiki nic nie dadzą. Od wielu lat zajmuję się hodowlą świń i wydaje się, że znam ten temat. Wracając do ustawy budżetowej – z punktu widzenia poprawności wydatkowania tych środków i bezpieczeństwa, bo chodzi o to, żeby środki nie przepadły, jest lepiej, żeby znajdowały się one w rezerwie na choroby zakaźne, ponieważ wówczas są pod pełną kontrolą. Jeśli zapiszemy to inaczej, przestrzegam, że może się okazać, iż w końcu roku będziemy płakać, bo nie wykorzystaliśmy tych środków i przepadną.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławKalemba">To zwalczanie chorób zakaźnych przechodzi na następny rok, a jeśli zapiszemy zwalczanie choroby Aujeszky’ego, nie przechodzi? Prosiłbym panią dyrektor Departamentu Finansów o podpowiedź, jak to rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksandraSzelągowska">Zasada jest taka, że rezerwy celowe nie przechodzą automatycznie na środku niewygasające, wcześniej muszą być rozwiązane. Dlaczego są takie obiekcje co do wydzielenia rezerwy na zwalczanie choroby Aujeszky’ego? Ponieważ rezerwy celowe rozwiązuje się do 15 października i z reguły jest tak, że jeśli do końca września z województw nie spłyną odpowiednie informacje, jakie środki są potrzebne do rozwiązania rezerwy celowej, to rezerwy zostają. I wtedy środki zostają w rezerwie, jako niewykorzystane, na zawsze. I takie jest niebezpieczeństwo. Natomiast, jeśli duża kwota będzie przeznaczona na zwalczanie choroby Aujeszky’ego razem z innymi programami zwalczania chorób zakaźnych, wtedy podzielenie na województwa gwarantuje, że środki te zostaną wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#LeszekKorzeniowski">Informuję pana posła Stanisława Kalembę, że złożony przez niego wniosek jako formalny nie był prawidłowo zgłoszonym wnioskiem formalnym. Art. 184 § 3 regulaminu Sejmu nie przewiduje takiej formy. Prezydium Komisji otrzymało propozycje kilku poprawek do projektu ustawy budżetowej. Proponuję, żeby pan poseł Stanisław Kalemba również złożył swoją propozycję i wtedy ją przyjmiemy. Do tej pory wpłynęło 6 zgłoszeń poprawek do projektu ustawy budżetowej. Po kolei będziemy głosować nad ich przyjęciem, a przedtem je odczytam.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#LeszekKorzeniowski">Będziemy również głosować nad przyjęciem opinii naszej Komisji dla Komisji Finansów Publicznych; jej projekt państwo otrzymali.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławStec">Ja w sprawie tej opinii. Nie wiem, czy pan przewodniczący ma wnioski z ARiMR i z ARR dotyczące zmiany planów finansowych tych agencji. Te wnioski należy również dołączyć do opinii jako propozycję zmian dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#StanisławStec">Natomiast, jeśli chodzi o dyskusję dotyczącą choroby Aujeszky’ego, to mniej ważne jest, jak my to zapiszemy, ale musimy znaleźć na to środki. Bo jeśli państwo nie podadzą, skąd mają pochodzić środki na ten cel, to Komisja Finansów Publicznych w ogóle nie będzie nad tym głosować. Żeby państwo byli tego świadomi.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czekam cały czas na propozycje poprawek. Jeśli propozycje agencji są gotowe, to proszę je przekazać. A my zastanowimy się, który z posłów je przejmie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#LeszekKorzeniowski">Teraz przejdziemy do głosowania nad całością opinii, a potem – nad poszczególnymi poprawkami, a na końcu – nad opinią razem z poprawkami. Czy są jakieś uwagi do opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykKowalczyk">Mam nadzieję, że ta opinia zostanie uzupełniona w ostatnim zdaniu o sformułowanie: „wnosi o przedstawienie przyjętych poprawek”. Bo tak należy to rozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LeszekKorzeniowski">Oczywiście. Czy są jeszcze jakieś inne propozycje dotyczące opinii? Ponieważ nie ma, przystąpimy do głosowania nad poszczególnymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#LeszekKorzeniowski">Zacznijmy od poprawki pana posła Norberta Raby dotyczącej subwencji. Może lepiej, żeby odczytał ją pan poseł, bo ze względu na charakter pisma nie bardzo mogę ją zrozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#NorbertRaba">Część 33 – Rozwój wsi, dział 010 – Rolnictwo i łowiectwo, rozdział 01027, czyli ARiMR, grupa wydatków – dotacja. Proponuję zmniejszyć kwotę wydatków o 35.334 tys. zł. Ta kwota miała być przeznaczona na dodatkowe 600 etatów w ARiMR w 2008 r. Argumentacja, że są nowe zadania, bo wchodzą nowe programy, mnie nie przekonuje. Przypominam, że realizacja programów na lata 2004–2006 już się kończy. A w 2007 r. również był wzrost liczby etatów w stosunku do 2006 r. Proponuję przenieść te środki do budżetów wojewodów, czyli części 85, działu 010 – Rolnictwo i łowiectwo, rozdziału 010008 – melioracja wodna, grupa wydatków – dotacja. Proponuję przenieść te środki w to miejsce, ponieważ porównując wydatki na meliorację wodną z 2007 i 2008 roku w budżetach wojewodów, czyli na bezpośrednie prace melioracyjne, okazuje się, że kwota proponowana na 2008 r. to jest 28,2% wydatków w 2007 r. Czyli jest ponad 70% obciętych wydatków na prace melioracyjne, które są bezpośrednio nakierowane na odtwarzanie melioracji wodnej. Przyznam się szczerze, że jeśli już mamy wydawać środki na ARiMR, to wolę przeznaczyć te środki na podwyżki dla jej pracowników, ale już zatrudnionych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o opinię MRiRW.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jedna uwaga – poprawka musi być zapisana precyzyjnie, nie może być opowiadana. Jeśli natomiast chodzi o meritum, to rząd jest jej przeciwny. Zwiększenie środków wynika z kontynuacji działań dotychczasowych, ponieważ działania planowane na lata 2004–2006 będą jeszcze realizowane dwa lata dłużej, a także nowych zadań. Rząd jest przeciwny przyjęciu tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławStec">Poprawka przedstawiona przez pana posła Norberta Rabę jest niekompletna, ponieważ to, co jest przeznaczone na meliorację, trzeba od razu podzielić na poszczególne województwa. Jeśli to nie zostanie zrobione, Komisja Finansów Publicznych nie będzie głosować nad jej przyjęciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem poprawki pana posła Norberta Raby. Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła poprawkę przy 2 głosach za, 9 przeciw i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę pana posła Stanisława Kalembę o przedstawienie swojej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławKalemba">Proponuję, żeby w rezerwie celowej, czyli części 83, dziale 758, rozdziale 75818 zapisać odrębne zadanie pod nazwą „Realizacja wieloletniego programu zwalczania choroby Aujeszky’ego” i przeznaczyć na nie 200.000 tys. zł. Proponuję także, również w rezerwie celowej zmniejszyć wydatki w tym samym dziale, o którym mówił pan poseł Henryk Kowalczyk, w poz. 8. Chodzi o zmniejszenie o 200.000 tys. zł współfinansowania wspólnej polityki rolnej, gdzie te środki rzeczywiście nie są wykorzystywane. Taka jest moja propozycja.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#StanisławKalemba">A chciałbym przy okazji zapytać pana dyr. Jerzego Indrę z Ministerstwa Finansów, czy wprowadzenie tego odrębnego zadania różni się w kwestii przeniesienia środków na następny rok od obecnej formy zapisanej w ustawie budżetowej? Bo w moim przekonaniu nie ma żadnej różnicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, dyskusję już zakończyliśmy, teraz czekam tylko na opinię MRiRW.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Zwiększenie środków na zwalczanie choroby Aujeszky’ego jest potrzebne, ale taki sposób zapisania jest nieprecyzyjny i rząd jest przeciwny.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem poprawki pana posła Stanisława Kalemby. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę przy 6 głosach za, 2 przeciw i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę pana posła Stanisława Kalembę o przedstawienie swojej drugiej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławKalemba">Na ten temat nie podejmowałem już dyskusji. Przypomnę tylko, że w 2006 r., w poprzedniej kadencji Sejmu została powołana podkomisja nadzwyczajna do spraw Agencji Nieruchomości Rolnych i został przygotowany dezyderat przyjęty jednomyślnie przez wszystkie kluby parlamentarne, postulujący utworzenie funduszu wsparcia dla środowisk byłych pracowników PGR z odpisów z wpływów rocznych ANR. Chciałbym zasygnalizować ten temat, ponieważ odpowiedź MRiRW była pozytywna i dotyczyła 100.000 tys. zł. W tym przypadku konieczne są zmiany ustawowe, ale przy takiej dobrej woli, którą można zaobserwować u wszystkich ugrupowań, proponuję, żeby w rezerwie celowej w części 83 zapisać 50.000 tys. zł, jako początek realizacji „Programu wsparcia środowisk byłych pracowników PGR”. Źródło finansowania – zmniejszenie środków na współfinansowanie wspólnej polityki rolnej. Chodzi mi o to, żebyśmy poświęcili pół roku na wprowadzenie zmian ustawowych i pomogli tym środowiskom, gdzie ludzie dzisiaj już nie bardzo wierzą, że mogą otrzymać jakiekolwiek wsparcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ta potrzeba jest istotna i popieramy tę poprawkę, ale trzeba ustalić, kto ma być dysponentem tych środków i jaka będzie podstawa prawna do ich uruchomienia. Czy też stanie się to dopiero na mocy nowej ustawy? Bo jest oczywiste, że chcemy poprzeć środowiska byłych pracowników PGR. Rząd popiera tak sformułowaną poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem drugiej poprawki pana posła Stanisława Kalemby. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę przy 10 głosach za, braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#LeszekKorzeniowski">Zostało nam 5 poprawek pana posła Henryka Kowalczyka. Czy będzie pan je czytał po kolei?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#HenrykKowalczyk">Wycofuję jedną poprawkę, tę dotyczącą rezerwy celowej na zwalczanie chorób zakaźnych, ponieważ została przyjęta poprawka pana posła Stanisława Kalemby.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#LeszekKorzeniowski">Już jest wycofana. W takim razie przeczytam pozostałe poprawki.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#LeszekKorzeniowski">Pierwsza z poprawek proponowanych przez pana posła Henryka Kowalczyka dotyczy przeniesienia z rezerw celowych na finansowanie projektu z udziałem UE kwoty 7000 tys. zł do działu 854 – Edukacyjna opieka wychowawcza, rozdziału 85410 – Internaty i bursy szkolne. Chodzi w tej poprawce o wydatki bieżące związane z oświatą rolniczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nasza opinia jest pozytywna.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem pierwszej poprawki pana posła Henryka Kowalczyka. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę przy 12 głosach za, 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#LeszekKorzeniowski">Następna poprawka pana posła Henryka Kowalczyka dotyczy przeniesienia z rezerwy celowej z pozycji 8 – Finansowanie projektów z udziałem środków UE kwoty 33.000 tys. zł do działu 801 – Oświata i wychowanie, rozdziału 80130 – Szkoły zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#HenrykKowalczyk">To są dwa rozdziały. Poprzednio głosowaliśmy o przeniesieniu do rozdziału 85410 – Internaty i bursy szkolne, a teraz do rozdziału 80130 – Szkoły zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Rząd pozytywnie ocenia tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem drugiej poprawki pana posła Henryka Kowalczyka. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę przy 13 głosach za, 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#LeszekKorzeniowski">Następna poprawka pana posła Henryka Kowalczyka dotyczy przeniesienia z rezerwy celowej z pozycji 8 – Finansowanie projektów z udziałem środków UE kwoty 7200 tys. zł do części budżetowej 85 – Budżety wojewodów, spółki wodne, dotacje i subwencje na konserwację urządzeń melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem drugiej poprawki pana posła Henryka Kowalczyka. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#LeszekKorzeniowski">Ostatnia poprawka pana posła Henryka Kowalczyka dotyczy Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2007–2013 i polega na wprowadzeniu następujących zmian w zał. nr 10 w kolumnie nr 2 – Zatrudnienie: zastąpieniu liczby 1913 liczbą 1986, zastąpieniu w kolumnie nr 3 – Ogółem i kolumnie nr 4 – Wynagrodzenie kwoty 984.546 zł kwotą 1.002.200 zł. W związku z tym na str. 3 projektu ustawy budżetowej w art. 15 kwotę wynagrodzeń w wys. 11.486 tys. zł należy zastąpić kwotą 29.140 tys. zł. Przyjęcie tych poprawek umożliwi zgłoszenie wniosku o zwrot 75% powyższych kwot z budżetu wspólnotowego w ramach pomocy technicznej PROW na lata 2007–2013.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#LeszekKorzeniowski">Czy wnioskodawca chciałby jeszcze coś dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#HenrykKowalczyk">Już uzasadniałem tę poprawkę. Ponieważ następuje zwiększenie liczby etatów współfinansowanych z funduszy unijnych, jest konieczne przeniesienie części tego finansowania w ramach etatów i wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Rząd popiera tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem ostatniej poprawki pana posła Henryka Kowalczyka. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#LeszekKorzeniowski">Zostały jeszcze dwie poprawki, które przedstawi pan poseł Mirosław Maliszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MirosławMaliszewski">To jest poprawka sygnalizowana przez ARR. Jeżeli chodzi o zwiększenie dochodów i cel wydatków ta poprawka jest neutralna, a dotyczy zmiany projektu ustawy budżetowej w wybranych elementach planu finansowego ARR. Uwzględnia ona przemieszczenia pozycji kosztów według załączonego projektu. Jeśli ta poprawka jest poprawna z formalnego punktu widzenia, to ja ją przejmuję i zgłaszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem tej poprawki. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawkę jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem opinii naszej Komisji dla Komisji Finansów Publicznych, oczywiście z uwzględnieniem tych wszystkich poprawek do ustawy budżetowej, które nasza Komisja zaakceptowała. Kto jest za przyjęciem tej opinii?</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię jednomyślnie, wraz z przyjętymi poprawkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję za merytoryczne wnioski zgłoszone w czasie debaty. Zostaną one przedstawione i przeanalizowane na posiedzeniu kierownictwa MRiRW. Istotny jest zwłaszcza wniosek zgłoszony przez pana posła Stanisława Kalembę, żeby zastanowić się nad całym procesem wdrożenia programu zwalczania choroby Aujeszky’ego z wyznaczeniem konkretnej osoby pilotującej ten program w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#KazimierzPlocke">Jutro rozpoczynają się regionalne konferencje w tej sprawie. Pierwsza odbędzie się w Gdańsku i myślę, że zostaną tam zgłoszone bardzo interesujące wnioski. Będę uczestniczyć w tej konferencji, a więc będę mógł poinformować Komisję o jej wynikach.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#KazimierzPlocke">Dwa krótkie komunikaty dotyczące finansowania polskich organizacji rolniczych z budżetu państwa. Po pierwsze – dotycząca tego ustawa kończy swój żywot 31 grudnia br. Po drugie – Minister Spraw Zagranicznych został upoważniony do wykupienia budynku w Brukseli dla polskiego przedstawicielstwa przy KE. Sugeruję organizacjom rolniczym nawiązanie kontaktu z MSZ, bo być może uda się doprowadzić do tego, żeby siedziby wszystkich naszych organizacji rolniczych znalazły się w jednym miejscu.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o oświatę rolniczą, to dla zrealizowania wspólnej polityki rolnej i rybackiej będziemy potrzebować ok. 20 tys. absolwentów. Dlatego przyjęcie na siebie przez MRiRW prowadzenia szkół rolniczych jest dobrą decyzją.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#KazimierzPlocke">Jeszcze raz dziękuję za poprawki i przyjętą opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zakończyliśmy już dyskusję, ale proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewBabalski">Nie zabieram głosu w ramach dyskusji, tylko mam prośbę do kierownictwa MRiRW, żeby przekazało nam informację o terminach tych konferencji w poszczególnych regionach.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pozostał nam jeszcze wybór członka naszej Komisji, który przyjętą przez nas opinię przedstawi na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych w dniu 30 listopada. Proszę o zgłaszanie kandydatur. Najlepiej, gdyby to była osoba będąca również członkiem Komisji Finansów Publicznych. Czy pan poseł Stanisław Stec wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#StanisławStec">Wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy jest sprzeciw wobec kandydatury pana posła Stanisława Steca? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że pan poseł Stanisław Stec będzie już reprezentować naszą Komisję na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych w dniu 30 listopada.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#LeszekKorzeniowski">Zakończyliśmy już debatę dotyczącą projektu ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#LeszekKorzeniowski">Teraz zajmiemy się wnioskiem zgłoszonym przez pana posła Stanisława Kalembę.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#StanisławKalemba">Chodzi mi o bieżącą informację dotyczącą uruchomienia poszczególnych działań w ramach PROW, szczególnie o projekt „Młody rolnik”. Gospodarstwa były przekazywane rok temu, terminy mijają 2, 3 lub 5 grudnia tego roku i w zależności od tego, kiedy to działanie zostanie uruchomione – rolnicy mają szansę na otrzymanie tych 50 tys. zł albo nie. Dlatego interesuje mnie, kiedy zostanie to wdrożone, bo takich pytań otrzymuję najwięcej na każdym moim dyżurze poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzPlocke">Podzielam opinię pana posła Stanisława Kalemby w sprawie projektu „Młody rolnik”. Szczegółowych informacji udzieli obecny tutaj pan dyrektor Mieczysław Paradowski.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Zbigniewa Babalskiego, to po konsultacji z GIW przekażę taką informację na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławParadowski">Jeśli chodzi o rozpoczęcie wdrażania PROW na lata 2007–2013, to już są realizowane 4 działania, na które ARiMR miała akredytację. Czyli wnioski były lub są przyjmowane. Z działań SPO na lata 2004–2006, na które ARiRW nie miała akredytacji, jedno jest już praktycznie po okresie zbierania wniosków. W dwóch województwach ten proces jeszcze trwa. Od strony legislacyjnej są przygotowane trzy następne działania, w tym również „Młody rolnik”. Oprócz tego również „Różnicowanie” i „Wzrost wartości dodanej”, czyli dawne przetwórstwo, stosując nomenklaturę z SPO na lata 2004–2006. Jeśli chodzi o obecne bariery na drodze do rozpoczęcia naboru wniosków, są nimi wymagania prawne ze strony UE, mianowicie wszystkie działania w tym okresie wymagają akredytowanej agencji płatniczej. W tej chwili w ARiMR trwa audyt procedur dla poszczególnych działań i sukcesywnie są wydawane raporty, do tej pory pozytywne, na temat poszczególnych działań. Jednak w przypadku działań inwestycyjnych te raporty dotyczą takich elementów procedur, które nie pozwalają jeszcze ARiMR na wydawanie decyzji lub podpisywanie umów. Co za tym idzie, w przypadku działania „Młody rolnik” niebezpieczne jest rozpoczęcie w tej chwili naboru wniosków, przy terminach określonych w legislacji unijnej, a przypomnę, że ARiMR może wydać decyzje dla tych młodych rolników, którzy złożą wniosek nie później niż 18 miesięcy po rozpoczęciu działalności rolniczej. W rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi ten termin został określony w ten sposób, że jest 12 miesięcy od rozpoczęcia działalności do złożenia wniosku o pomoc, a potem 6 miesięcy jest zarezerwowane dla ARiMR na rozpatrzenie wniosku o pomoc i wydanie decyzji. I w tej chwili wszystko zależy od raportu audytora wybranego przez Ministra Finansów, który to raport pozwoli na określenie terminu wydawania decyzji. Tu ARiMR mogłaby się wypowiedzieć, na jakim etapie są prace audytora i kiedy mógłby zostać ogłoszony nabór.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#StanisławKalemba">Może pan prezes ARiMR odpowiedziałby. Bo ja nie uzyskałem informacji, kiedy to działanie zostanie uruchomione. Mówimy, że młodzi rolnicy powinni obejmować gospodarstwa. Oni je przejęli i teraz proszę wczuć się w sytuację młodego rolnika, ponieważ może upłynąć wymagany termin i już tej pomocy nie otrzyma. Wynika to z opóźnienia prac wdrożeniowych, a przecież był harmonogram wdrażania poszczególnych działań, rolnicy byli o nim informowani. Z opublikowanych informacji wynikało, że to działanie zostanie uruchomione w październiku. A teraz ci młodzi rolnicy „pozostaną na lodzie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#LeszekDroździel">Jeśli pan poseł pozwoli, ustosunkujemy się do tego pytania na piśmie. Jeszcze w tym tygodniu pan poseł uzyska od nas odpowiedź. W tej chwili trwa akredytacja przez firmę audytorską wybraną przez Ministra Finansów i czekamy na kolejny raport.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#LeszekDroździel">Jeśli chodzi o terminy wdrażania poszczególnych działań, to w najbliższych dniach jestem umówiony z panem ministrem Markiem Sawickim na ustalenie kolejności i trybu wdrażania.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#StanisławKalemba">Ponieważ to nie rolnicy zawinili, nasuwa mi się wniosek, czy nie należałoby przesunąć tego terminu, żeby im umożliwić skorzystanie z tego działania. Poddaję to tylko pod rozwagę, nie żądam odpowiedzi. Bo dla młodego rolnika otrzymanie 50 tys. zł jest bardzo ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MichałSzczerba">Zaopiniowaliśmy dzisiaj budżet w odniesieniu do działów dotyczących rolnictwa i rozwoju wsi, a także plan finansowy ARiMR, w którym zostało zapisane 56.000 tys. zł na budowę nowej siedziby. Wypowiedź pana ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego była bardzo ogólna. Dowiedzieliśmy się z niej, że tak naprawdę nie ma pomysłu na lokalizację tej siedziby i siedzib innych agencji rolnych. Dlatego proponuję, żeby nasza Komisja otrzymała szczegółowe informacje na ten temat. Sprawa jest znana od 2 lat i – jak widać – nic w niej nie zrobiono przez ostatni okres. Interesuje mnie, jakie prace zostaną wykonane w ramach tych przyznanych środków. Jest to znaczna kwota. Wszyscy mający doświadczenie samorządowe wiedzą, że 1/3 kwoty na całość inwestycji w pierwszym roku, to jest bardzo dużo. Żeby nie było tak, że za chwilę będziemy musieli zmieniać plan finansowy ARiMR i budżet państwa w zakresie tych wydatków. Dlatego proszę o informacje na piśmie na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ci, którzy dłużej są w tej Komisji, wiedzą, że ten temat jest poruszany nie od dwóch lat, ale może od ośmiu. Poza tym członkostwo w UE wymusiło na nas szybkie tempo działań i nie mogliśmy wtedy myśleć o budowaniu siedzib agencji. Trzeba mieć więcej wiedzy na ten temat, żeby wypowiadać się tak kategorycznie. Jako były minister i przewodniczący tej Komisji uważam, że jeśli decyzja budowy siedziby zapadnie, będziemy ją popierać, ponieważ obecnie te wszystkie instytucje są porozrzucane po całej Warszawie, a koszty wynajmu powierzchni biurowych są bardzo wysokie. Dlatego trzeba będzie to zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#StanisławKalemba">Zadaję już ostatnie pytanie, ponieważ mówi się o kosztach inwestycji itd. A proszę odpowiedzieć mi na pytanie, ile rocznie kosztuje czynsz za wynajmowane powierzchnie biurowe? Bez innych kosztów, które i tak trzeba będzie ponieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ten temat jest ważny i rzeczywiście ta potrzeba jest aktualna od wielu lat. Dziękuję panu posłowi Wojciechowi Mojzesowiczowi za jej przypomnienie. Jako minister poznał dogłębnie ten temat. A potrzeba jest coraz bardziej paląca, tym bardziej że zmienia się wielkość instytucji, o których mówimy, wymuszana przez UE. Przecież bardzo duże powiększenie ARiMR w ostatnich latach wynikało z potrzeb zgłaszanych przez UE. Ale precyzyjną odpowiedź dotyczącą wielkości czynszów, zaawansowania prac nad ewentualną nową siedzibą i ewentualnej lokalizacji Komisja otrzyma na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#StanisławKalemba">Uważam, że powinniśmy zmienić styl pracy. Przecież na sali są trzej prezesi agencji. Odpowiedź powinna być udzielona na bieżąco, a nie na piśmie, za jakiś czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JózefKlim">W ramach tej analizy chciałbym otrzymać informację, na ile struktura zatrudnienia w układzie centrala – teren jest zasadna, ponieważ według mnie to powinno być punktem wyjścia. Od kilku lat mówimy na posiedzeniach tej Komisji, że następuje przerost zatrudnienia w centralach i że dla lepszej obsługi rolników zatrudnienie powinno rosnąć w powiatach, gdzie jest bezpośredni kontakt z klientem.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#LeszekKorzeniowski">To był chyba ostatni głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#LeszekKorzeniowski">Na początku posiedzenia zapomniałem wypowiedzieć sakramentalną formułkę, że protokół z poprzedniego posiedzenia został przyjęty w związku z brakiem zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#LeszekKorzeniowski">Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#LeszekKorzeniowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dziękuję państwu za wyrozumiałość, bo był to mój debiut.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>