text_structure.xml 130 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekKuchciński">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa posłów. Witam gości zaproszonych, wśród których jest główny inspektor ochrony środowiska – pan Andrzej Jagusiewicz oraz wiceprzewodniczący Konwentu Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska – pan Krzysztof Mączkowski.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekKuchciński">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia wszyscy państwo otrzymali na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekKuchciński">Na wstępie chciałbym państwa poinformować, iż do Komisji wpłynęły dwa projekty ustaw z prośbą o zaopiniowanie. Chodzi o rządowy projekt ustawy o wojewodzie i administracji w województwie oraz rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie. Jutro zbiera się Komisja w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekKuchciński">Proponowałbym powołać 5-osobowy zespół, który przygotowałby projekt opinii na jutrzejsze posiedzenie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to taki zespół powołamy na zakończenie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MarekKuchciński">Przystępujemy do realizacji pkt I porządku dziennego, którego temat brzmi: „Rola wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej we wdrażaniu programów operacyjnych w obszarze ochrony środowiska”.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MarekKuchciński">Informację przedstawi wiceprzewodniczący Konwentu Prezesów Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – pan Krzysztof Mączkowski. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofMączkowski">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, Wysoka Komisjo. Bardzo przepraszam w imieniu przewodniczącego Konwentu pana Przemysława Gonery, ale ze względów rodzinnych, osobistych nie mógł dzisiaj tu przyjechać.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofMączkowski">Mam przyjemność zaprezentować informacje na temat roli wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej we wdrażaniu programów operacyjnych w obszarze ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofMączkowski">Państwo otrzymaliście materiał pisemny przygotowany przez nas, więc nie będę go szczegółowo referował, natomiast chciałbym wskazać na kilka najważniejszych spraw.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofMączkowski">Po pierwsze, wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej od 15 lat są jednym z ważniejszych elementów finansowania ochrony środowiska w Polsce. W 1993 r. powołano je na podstawie ustawy – Prawo ochrony środowiska jako jednostki finansów publicznych, które realizują zadania z ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofMączkowski">Podstawą funkcjonowania polskiego systemu finansowania ochrony środowiska jest zasada „zanieczyszczający płaci”, czyli opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska i kary za zanieczyszczanie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofMączkowski">Głównymi adresatami pomocy finansowej wojewódzkich funduszy są samorządy terytorialne, ale również przedsiębiorcy, jednostki administracji publicznej pracujące w obszarze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, monitoringu środowiska oraz organizacje pozarządowe.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofMączkowski">Wojewódzkie fundusze realizują politykę ekologiczną państwa – można powiedzieć, iż jesteśmy instrumentem finansowym wdrażania tej polityki od samego początku – oraz wszystkie inne polityki i strategie państwa związane z problematyką ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofMączkowski">Udział wojewódzkich funduszy we wdrażaniu programów unijnych nie rozpoczął się rok temu, kiedy nastąpiło formalne podpisanie porozumienia między ministrem środowiska a wojewódzkimi funduszami. Nasz udział rozpoczął się już we wdrażaniu programów przedakcesyjnych, takich jak: ISPA, SAPARD czy ZPORR – poprzez współudział finansowy i pomoc merytoryczną.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofMączkowski">Podstawą do funkcjonowania wojewódzkich funduszy w pierwszym okresie programowania Funduszu Spójności w latach 2004–2006 było porozumienie pomiędzy Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i wojewódzkimi funduszami w sprawie przygotowania przedsięwzięć w sektorze ochrony środowiska planowanych do dofinansowania z Funduszu Spójności.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofMączkowski">Nasza rola sprowadzała się do kontaktów z beneficjentami i polegała na współprzygotowywaniu wniosków, identyfikacji wniosków, przygotowywaniu uwag i propozycji rozwiązań problemów do Narodowego Funduszu. Natomiast poprzez udział naszych przedstawicieli w panelach ekspertów, w komitetach sterujących, mieliśmy również wpływ na to, jak ten proces wdrażania Funduszu Spójności w pierwszym okresie był realizowany.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofMączkowski">W tym pierwszym okresie uczestniczyliśmy również jako pomoc merytoryczna, bowiem – jak już wspomniałem – uczestniczyliśmy w panelach ekspertów, których główną rolą była merytoryczna ocena projektów z zakresu gospodarki wodno-ściekowej, ochrony wód, ochrony powierzchni ziemi, zgodnie z obowiązującymi wówczas wytycznymi.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KrzysztofMączkowski">Nowa rola, jaką wojewódzkie fundusze mają we wdrażaniu funduszy unijnych, rozpoczęła się właściwie w ubiegłym roku. Mieliśmy wówczas przyjemność podpisać porozumienie z panem ministrem Janem Szyszko w dniu 25 czerwca w sprawie zasad wdrażania programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KrzysztofMączkowski">W wyniku tego porozumienia wojewódzkie fundusze przejęły rolę Instytucji Pośredniczących lub Instytucji Wdrażających – to jest bowiem nazwa zamienna – we wdrażaniu dwóch osi w programie operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko”: dla osi „gospodarka odpadami” i dla osi „gospodarka wodościekowa” – dla projektów do 25 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KrzysztofMączkowski">Dodam, że wszystkie projekty powyżej 25 mln euro znalazły się pod opieką Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest również Instytucją Wdrażającą dla tych osi w POIŚ.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KrzysztofMączkowski">W wyniku tego porozumienia wojewódzkie fundusze otrzymały szerokie kompetencje związane z wdrażaniem począwszy od monitorowania przygotowania projektów, ogłaszania konkursów i oceny pierwszego stopnia, aż po kwestie związane z podpisywaniem umów, z kontrolą udzielania zamówień publicznych, kontrolą realizacji projektu, weryfikację wniosków o płatność, dokonywanie płatności na rzecz beneficjentów i ostateczne zadania, jak wykrywanie nieprawidłowości, działania informacyjno-promocyjne i wprowadzanie danych do krajowego systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KrzysztofMączkowski">Jak już mówiłem wcześniej na podstawie odrębnego porozumienia z października 2007 r., zawartego pomiędzy Narodowym Funduszem a wojewódzkimi funduszami, Narodowy Fundusz prowadzi nabór projektów powyżej 25 mln euro, a wojewódzkie fundusze poniżej 25 mln euro. Może się jednak zdarzyć, że niektóre projekty poniżej 25 mln euro w niektórych województwach też są pod opieką Narodowego Funduszu. Wynika to stąd, iż te projekty wcześniej były objęte pomocą techniczną z tzw. Memorandum 013, którego beneficjentem był Narodowy Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KrzysztofMączkowski">Program operacyjny „Infrastruktura i Środowisko” jako program wdrażający Funduszu Spójności jest jednym rodzajem funduszy unijnych, w których swoją rolę odgrywają wojewódzkie fundusze.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KrzysztofMączkowski">Innym funduszem, do którego również samorządy mogą – generalnie beneficjenci – sięgać po środki pomocowe jest Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, którego realizatorami są regionalne programy operacyjne. Każde województwo ma swój regionalny program operacyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KrzysztofMączkowski">W wyniku porozumień, jakie wojewódzkie fundusze podpisały z zarządami wojewódzkimi, role instytucji pośredniczących dla realizacji priorytetów środowiskowych przejęły wojewódzkie fundusze w województwie warmińsko-mazurskim, w województwie lubuskim i w województwie wielkopolskim. Wiem też, że pewne rozmowy toczyły się – lub jeszcze się toczą – w województwie kujawsko-pomorskim.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KrzysztofMączkowski">Nie będę przytaczał kompetencji, jakie wojewódzkie fundusze w wyniku tego porozumienia przejęły, bo to przedstawiliśmy w materiale, który państwo otrzymaliście. Natomiast warto zaznaczyć, że w wyniku tych porozumień wojewódzkie fundusze przejęły całość priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KrzysztofMączkowski">Regionalne programy operacyjne mają taki podział, że właściwie wszystkie zagadnienia związane z ochroną środowiska, znajdują się w jednym priorytecie i ten jeden priorytet został przekazany do realizacji wojewódzkim funduszom w tych trzech województwach.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#KrzysztofMączkowski">Jest to pełen zakres – podobnie jak w POIŚ – począwszy od naboru wniosków, poprzez ocenę formalną i merytoryczną, obsługę finansową, kontrolę, monitoring, rozliczanie, realizacje itd.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#KrzysztofMączkowski">Warto również wspomnieć o tym, że wojewódzkie fundusze uczestniczyły w przygotowaniu programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” i wszystkich tych trzech regionalnych programów operacyjnych nie tylko jako instytucje, które są realizatorami wdrażania tych programów, ale również bardzo aktywnie uczestniczyły w przygotowaniu całego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#KrzysztofMączkowski">Jako konsultanci całego kształtu programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, uczestniczyliśmy też w pracach przygotowawczych dokumentów, jakie beneficjenci powinni składać. Mamy też swój udział w przygotowaniu wytycznych, które dzisiaj jakby warunkują zasady pozyskiwania funduszy zarówno z programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, jak i regionalnych programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#KrzysztofMączkowski">Na sam koniec pozwolę sobie bardzo ogólnie odnieść się do dokumentu, jaki państwo otrzymaliście z Biura Analiz Sejmowych – bowiem tuż przed posiedzeniem Komisji miałem okazję go przeczytać.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#KrzysztofMączkowski">Jest w nim kilka uwag, np., że materiał przez nas przygotowany daje pewien niedosyt informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#KrzysztofMączkowski">Rzeczywiście, w materiale, który państwu przedstawiliśmy, nie ma informacji związanych ze stanem realizacji programów operacyjnych, nie ma informacji na temat problemów, jakie były czy są we wdrażaniu tych programów, czy też działań planowanych, dlatego że – jak rozumiem – zadaniem tej prezentacji było ukazanie roli wojewódzkich funduszy we wdrażaniu tych programów operacyjnych. Natomiast jeśli wolą państwa jest, byśmy przygotowali taki materiał, deklaruję, że przekażemy go na ręce pana przewodniczącego Kuchcińskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#KrzysztofMączkowski">W uwagach Biura Analiz Sejmowych pojawiło się pytanie: na ile są przygotowane wojewódzkie fundusze do realizacji projektów w ramach POIŚ? Odpowiem w ten sposób – każdy wojewódzki fundusz ma zespół bądź dział funduszy europejskich, który zajmuje się obsługą programów operacyjnych. Można więc powiedzieć, iż ta struktura obsługi europejskich funduszy ukształtowała się już bardzo dawno i są kadry, które pozwalają na rzeczywistą realizację tych naborów.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#KrzysztofMączkowski">Przypomnę, że w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” jesteśmy już po dwóch naborach i w trakcie trzeciego. Tak więc ta nasza rola jest już wypróbowana i jak na razie ta współpraca pomiędzy wojewódzkimi funduszami a Ministerstwem Środowiska jest stale monitorowana. Stale też wymieniamy się uwagami.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#KrzysztofMączkowski">Oczywiście w materiale nie odnosimy się do tych szczegółowych rzeczy, ale – jeszcze raz powtarzam – jeśli państwo będziecie sobie życzyli, to na pewno taką informację przygotujemy.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#KrzysztofMączkowski">W uwagach BAS pojawia się też uwaga, że w części dotyczącej regionalnych programów operacyjnych nie ma bliższych informacji na temat postępów we wdrażaniu odpowiednich programów operacyjnych i koncentrujemy się tylko na wyliczeniu i rodzaju zadań, które będą realizowane przez te fundusze.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#KrzysztofMączkowski">Dodam, które „są już realizowane” – bo wojewódzkie fundusze już je realizują. Otóż mogę powiedzieć na przykładzie województwa wielkopolskiego, że akurat w ramach priorytetu III „środowisko przyrodnicze” jesteśmy po dwóch naborach dla działania – wsparcie ochrony przyrody, w trakcie naboru dla działania – gospodarka wodno-ściekowa i czekamy na ustalenie zasad pomocy publicznej dla sfery gospodarki odpadami. Ten nabór prawdopodobnie rozpocznie się w I kwartale 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#KrzysztofMączkowski">W ramach tego priorytetu znajdą się również zadania związane z termomodernizacją, z odnawialnymi źródłami energii i ze wzmocnieniem retencji. Wszystkie te działania planujemy uruchomić jeszcze pod koniec IV kwartału br.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#KrzysztofMączkowski">Pozwoliłem sobie krótko powiedzieć, jak wygląda sytuacja w województwie wielkopolskim. Natomiast deklaruję, iż informację dotyczącą dwóch pozostałych województw, a także z województwa wielkopolskiego, ale w sposób bardziej szczegółowy, przedstawimy państwu w nieco późniejszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Z ramienia Komisji koreferentem w tym temacie jest pan poseł Krzyśków, któremu w tej chwili oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AdamKrzyśków">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie. Dzisiaj pochylamy się nad dość istotnym problemem, mianowicie nad sprawą wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AdamKrzyśków">W historii funkcjonowania polskiego systemu finansowania ochrony środowiska cały czas mamy do czynienia z dyskusją: czy decentralizacja, czy centralizacja zarządzania finansami służącymi ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AdamKrzyśków">Przez 15 lat funkcjonowania funduszy mieliśmy okazję obserwować różne podejście do tego zagadnienia. Mieliśmy też okazję obserwować, jak zmieniają się te wojewódzkie fundusze. Od prostego rozdawnictwa, kiedy to wojewodowie praktycznie ustawiali pracę funduszy – bo od tego się zaczynało – kiedy beneficjent na postawie jednej zapisanej kartki z potrzebami, poprzez stworzenie systemu oceny, stworzenia kryteriów oceny tych wniosków, doszliśmy do tego stanu, jaki dzisiaj pan prezes przedstawiał, mianowicie do standardów unijnych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AdamKrzyśków">Wszystkie fundusze przeszły audyt przystosowania do spełnienia kryteriów unijnych. Niektóre fundusze nawet dwukrotnie – te, które współpracują w ramach regionalnych programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#AdamKrzyśków">Myślę, że jest okazja, by z racji tego jubileuszu 15-lecia o tych sprawach powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#AdamKrzyśków">W tej chwili w wojewódzkich funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej pracuje około 600 specjalistów dobrze przygotowanych do obsługi funduszy unijnych. Stąd też dyskusja, która bardzo często towarzyszy próbom reformy finansów publicznych: czy te wojewódzkie fundusze mają być, czy nie, była odbierana przez tych pracowników jako znak zapytania, co do ich dalszej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#AdamKrzyśków">Pojawił się zarzut dlaczego tylko 3 wojewódzkie fundusze są upoważnione do obsługiwania programów środowiskowych. I w tym momencie wracamy do filozoficznej dyskusji: czy centralnie, czy zróżnicowane regionalnie, tzn. dlaczego akurat trzy, a nie wszystkie fundusze.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#AdamKrzyśków">Niektóre samorządy wojewódzkie uznały, że lepiej będzie stworzyć nową strukturę zarządzającą daną osią środowiskową i stworzyć ją na bazie ludzi pracujących w urzędach marszałkowskich. W tej chwili mamy to zróżnicowanie i jest to jakiś stan zastany.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#AdamKrzyśków">W związku z tym, panie przewodniczący, chciałbym zaproponować przyjęcie stanowiska Komisji w sprawie wojewódzkich funduszy, w którym stwierdzilibyśmy, iż po pierwsze – Komisja z uznaniem przyjmuje 15-letni dorobek wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Dzięki wsparciu funduszy była możliwa realizacja wielu ekologicznych przedsięwzięć zarówno przez gminy i powiaty, jak administrację rządową i organizacje pozarządowe. Polski system finansowania ochrony środowiska opiera się na aktywności wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, instytucji mających doskonałe rozeznanie w potrzebach inwestycyjnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#AdamKrzyśków">Po drugie – Komisja uznaje, że dzięki finansowemu wsparciu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej możliwa była realizacja wielu zobowiązań Polski z zakresu ochrony środowiska, wynikających z traktatu akcesyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#AdamKrzyśków">Po trzecie – Komisja dostrzega rolę wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, jako instytucji niezbędnych w pozyskiwaniu bezzwrotnych środków europejskich, w tym programów operacyjnych w obszarze środowiska, programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, jak i regionalnych programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#AdamKrzyśków">Po czwarte – Komisja z zadowoleniem przyjmuje dorobek wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w zakresie edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#AdamKrzyśków">Tu dodam, że te codzienne kontakty, to nie tylko granty udzielane przez wojewódzkie fundusze na gazetki dla dzieci czy jakieś konkursy, ale to jest również kontakt z wójtami, z burmistrzami, którzy wypełniają te wnioski – oni „przećwiczyli” to zanim były postawione wymagania unijne i dzięki temu teraz jest sprawniejsza i skuteczniejsza aplikacja.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#AdamKrzyśków">I po piąte – Komisja widzi potrzebę dalszego funkcjonowania wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w obecnej formule umożliwiającej zachowanie wysokiego poziomu finansowania ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#AdamKrzyśków">Myślę, że taka była idea i przesłanie towarzyszące wprowadzeniu tego tematu do porządku dziennego, by przy okazji 15-lecia funkcjonowania tych funduszy podkreślić ich rolę i znaczenie z jednej strony, a z drugiej – żeby wzmocnić pozycje wojewódzkich funduszy w toczącej się dyskusji na temat kształtowania systemu finansowania ochrony środowiska w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję panu posłowi. Otwieram dyskusję. Do głosu zapisali się: pan poseł Gosiewski i pan poseł Gołębiewski. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyGosiewski">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałbym zadać dwa pytania przedstawicielowi Konwentu WFOŚiGW.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyGosiewski">Pierwsze pytanie pokrywa się z tym, na co uwagę zwróciło Biuro Analiz Sejmowych. Sprawa dotyczy programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JerzyGosiewski">Dlaczego w 2008 r. nie wydano do tej pory żadnych środków w ramach tego programu? Dodam, że tu w grę wchodzą ogromne pieniądze: 85 mln euro plus wkład krajowy w wysokości 23 mln euro, a więc w sumie 108 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JerzyGosiewski">Ta sprawa jest dość niepokojąca. Państwo zbyt delikatnie o tym mówicie. Ja wiem, że to jest uzależnione od koalicjantów, ale jest to naprawdę ważna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JerzyGosiewski">Sprawa druga. Poseł koreferent również delikatnie poruszył ją, bo sam jest prezesem wojewódzkiego funduszu. Otóż procedowana obecnie ustawa w zakresie zadań kompetencyjnych wprawdzie pozostawia wojewódzkie fundusze, ale w zupełnie innej formie organizacyjnej – uzależnione od urzędów marszałkowskich i innych czynników – co zdecydowanie obniża rangę tych funduszy.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JerzyGosiewski">Czy państwo robicie coś w tej sprawie? W jaki sposób wyobrażacie sobie dalsze funkcjonowanie wojewódzkich funduszy?</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JerzyGosiewski">Niestety, istnieje niebezpieczeństwo, że część środków na ochronę środowiska będzie przeznaczanych na zupełnie inne cele. Właściwie już tak się dzieje, bo w ubiegłym roku, kiedy na jesieni zmieniany był program operacyjny, wiele funduszy przeznaczanych na kanalizację, na wysypiska śmieci, zostało zupełnie wyłączonych.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JerzyGosiewski">Jak wy to sobie wyobrażacie? Być może należałoby użyć ostrzejszych słów niż zrobił to poseł Krzyśków, bo to jest sprawa niezwykle ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo panu posłowi. Proszę państwa przeprowadzimy rundę pytań, a potem poproszę pana prezesa o odniesienie się do nich.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekKuchciński">Teraz głos zabierze pan poseł Gołębiewski, a następnie pan poseł Gwiazdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykGołębiewski">Szanowni państwo. Z przyjemnością wysłuchałem treść stanowiska, jaką zaprezentował kolega poseł Krzyśków. Przyznam, że z niepokojem oczekiwałem na ten finalny punkt, w którym mamy odnieść się do zasadniczego problemu: co dalej z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej, w jakim kształcie powinny być dalej prowadzone.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HenrykGołębiewski">Warto zadać pytanie: dlaczego to, co dobre – co zostało udokumentowane licznymi przykładami – ma być zmienione?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#HenrykGołębiewski">Chciałbym tu podkreślić wielką rolę, jaką odegrały wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. W tej toczącej się dyskusji wokół likwidacji funduszy, samorządy – a jest to dla mnie bardzo ważki głos – wyrażały bardzo duży niepokój, wielokrotnie występując w obronie wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#HenrykGołębiewski">Na Dolnym Śląsku od lat przyznawane jest prestiżowe wyróżnienie tzw. Dolnośląski Klucz Sukcesu. Trzeba rzeczywiście spełniać wyjątkowe kryteria, aby być uhonorowanym tym Kluczem. Dlatego z przyjemnością informuję, że Specjalny Klucz Sukcesu został przyznany przez kapitułę Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#HenrykGołębiewski">Stąd pytanie: dlaczego to, co dobre, chcemy likwidować? Czy wymyślono coś lepszego?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#HenrykGołębiewski">Poza tym dla mnie jest w tym wszystkim jakaś niespójność. Rząd pana premiera Tuska podkreśla konieczność decentralizacji zadań, jeśli chodzi o szpitale, o państwowe szkoły zawodowe – w ogóle o edukację. Dlaczego zatem w tym przypadku zamierza się czynić odwrotnie?</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#HenrykGołębiewski">Uważam, że to stanowisko, jakie zaproponował kolega Krzyśków, jest bardzo trafne i właściwe.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#HenrykGołębiewski">Na zakończenie chcę wrócić do kwestii poruszonej już przez posła Gosiewskiego. Otóż na str. 2 uwag Biura Analiz Sejmowych czytamy, iż w 2008 r. nie wydano jeszcze żadnych środków w ramach PIOŚ. Chciałbym dowiedzieć się, dlaczego tak się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekKuchciński">Pan poseł zadał dwa pytania. To drugie skierowane jest do pana prezesa, ale pierwsze, jak rozumiem, do rządu, czyli do pana ministra. Z tym, że nie wiem, czy w tym przypadku można zarzucać brak decentralizacji, ponieważ wojewódzkie fundusze, według projektu ustawy o finansach publicznych, mają być bardziej związane z samorządem województwa. To jednak jest pytanie do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekKuchciński">Teraz głos zabierze pan poseł Gwiazdowski, a potem pan Bohdan Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Byłem wójtem przez 16 lat i współpracowałem z wojewódzkim funduszem ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Muszę powiedzieć, że ta współpraca była jak najlepsza.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzGwiazdowski">Dopóki wojewódzkie fundusze udzielały dotacji i pożyczek, to miały więcej beneficjentów. Być może w niektórych województwach tak jest, że te dotacje są udzielane – w moim województwie tego nie ma. Udzielane są tylko pożyczki i ilość beneficjentów od razu zmniejszyła się.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KazimierzGwiazdowski">Rola wojewódzkiego funduszu przy programie SAPARD czy ZPORR ograniczała się w zasadzie tylko do udzielania pożyczek tzw. pomostowych dla samorządu przy realizacji zadań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KazimierzGwiazdowski">Mam do pana prezesa następujące pytanie: czy wojewódzkie fundusze wiedzą, przyjmując wnioski w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, ile mają konkretnie pieniędzy i na ile projektów ich starczy?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KazimierzGwiazdowski">Czy państwo rozpatrujecie te wnioski od początku do końca, czyli do momentu zawarcia umowy w beneficjentem, czy też wniosek jest przekazywany do Narodowego Funduszu? Chodzi mi o projekty o wartości do 25 mln euro. Ile już takich wniosków rozpatrzono i ile z nich rozpatrzono pozytywnie?</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KazimierzGwiazdowski">Chciałbym dowiedzieć się, czy państwo orientujecie się, że np. z danego województwa będzie 20 projektów z gospodarki wodno-ściekowej, czy 5 lub 6 albo w ogóle nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KazimierzGwiazdowski">Myślę, że dla wojewódzkich funduszy powinna być przydzielona jakaś pula środków z Narodowego Funduszu czy z instytucji pośredniczącej, aby dany fundusz wiedział, ile wniosków może aplikować o środki.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#KazimierzGwiazdowski">W tej chwili odbywa się to w ten sposób, że są ogłaszane konkursy, w których startują samorządy, ponosząc jakieś tam koszty związane z przygotowaniem projektu, przygotowaniem dokumentacji technicznej, z pozwoleniem na budowę, ze studium wykonalności, a często potem taki wniosek odpada. Dlatego uważam, że powinno być jasno ustalone, ile w konkretnym wojewódzkim funduszu będzie rozpatrzonych wniosków np. w naborze na lata 2007–2013.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekKuchciński">Do zabrania głosu zgłosiły się jeszcze dwie osoby: pan Bohdan Szymański z Polskiego Klubu Ekologicznego oraz pani poseł Anna Paluch. Bardzo proszę w tej kolejności zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BohdanSzymański">Przepraszam, że „wcisnąłem się” między posłów, ale bałem się, że pan przewodniczący zamknie pierwszą rundę pytań i nie będę miał okazji zabrać głosu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BohdanSzymański">Ja, jak większość z państwa, mam doświadczenie z pracy – byłem przez 4 lata w radzie nadzorczej Mazowieckiego Funduszu Ochrony Środowiska – i muszę powiedzieć, iż jest to instytucja, która w moim przekonaniu zdała egzamin. Pamiętam próby różnych zmian przy kolejnych nowelizacjach prawa ochrony środowiska i pamiętam, iż opinia Najwyższej Izby Kontroli wykazywała naprawdę rzeczowość postępowania funduszy, ograniczenie kosztów operacyjnych. Można zatem powiedzieć, że ta instytucja działa prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BohdanSzymański">Trzeba podkreślić jeszcze jedną rzecz – instytucje, tak jak jednostki, uczą się. Zatem jeśli chcemy mieć sprawny aparat pozyskiwania środków i współpracy międzynarodowej w zakresie finansowania ochrony środowiska, to właśnie fundusze będą awangardą wśród tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BohdanSzymański">Dlatego bardzo niepokoi mnie, że co jakiś czas odradza się pomysł, żeby koniecznie wszystko zaczynać od początku.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BohdanSzymański">Zdaję sobie doskonale sprawę, że państwo jest pod wielką presją. Mamy rozwiązania niestandardowe. Nie byliśmy na tyle zapobiegliwi, żeby w procesie akcesyjnym zagwarantować sobie dostateczną ilość derogacji.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BohdanSzymański">Przypomnam, że w projekcie konstytucji europejskiej np. było wiele derogacji dotyczących byłego NRD – łącznie z pomocą techniczną, która dzisiaj tak uderza w nasze stocznie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BohdanSzymański">My nie zadbaliśmy o to, że pewne nasze oryginalne rozwiązania, które były dorobkiem m.in. okrągłego stołu – tego pierwszego dialogu, który stworzył państwo w nowej formule – zasługują na ochronę i teraz ta nietypowość niektórym przeszkadza. Jednak ta nietypowość ma wiele zalet.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#BohdanSzymański">Pamiętam dyskusje na temat prawa ochrony środowiska – jeszcze przed akcesją – z francuskimi ekologami. Oni mieli fundusz, bardzo wąski, dotyczący recyklingu akumulatorów. W pewnym momencie tam również z niego zrezygnowano, wsadzając to wszystko w podatki, w dochody budżetowe. Rezultat? Absolutnie spadła siła motywacyjna tego funduszu oraz czytelność tego, za co płacą, bo gdzieś się to „rozmyło” między podatkami, a sprawa była już nie do cofnięcia.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#BohdanSzymański">Otóż ci Francuzi uważali, że my mamy naprawdę wartościowy, motywujący system, który warto byłoby ochronić.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#BohdanSzymański">Siedząca tu koleżanka, która przez wiele lat była znakomitym pracownikiem wojewódzkiego funduszu na Mazowszu też może potwierdzić, jak wiele te fundusze zrobiły dobrego.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#BohdanSzymański">Apelowałbym, w imieniu środowiska ekologów, aby Komisja zajęła stanowisko na temat stałości, stabilności tej instytucji. Chodzi bowiem o to, żeby w każdej kadencji nie była od nowa podnoszona kwestia: czy fundusze będą funkcjonować, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#BohdanSzymański">Zwracam uwagę, że inaczej się pracuje, jeśli jest to poczucie bezpieczeństwa. Jak powiedziałem: oni się uczą, ale i oni uczą. To właśnie samorządy od nich się uczą.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#BohdanSzymański">Trzeba powiedzieć, że fundusze to stały element systemu ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#BohdanSzymański">Ja zdaję sobie sprawę, że teraz przed wprowadzeniem u nas euro państwo będzie starało się „schować” jak najwięcej wydatków właśnie w „kieszeniach samorządowych” i jak najwięcej dochodów wykazać w budżecie. I to jest zrozumiałe, ale myślę, że fundusze naprawdę solennie zasłużyły sobie, żebyśmy je potraktowali jako stały element polskiego systemu ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję. Do głosu zapisana jest jeszcze pani poseł Paluch. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Zatem bardzo proszę pani poseł i to będzie ostatni głos w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaPaluch">Tyle pozytywów padło tu na temat wojewódzkich funduszy – a mój głos też miał być w tym kierunku – że nie będę już tego wątku rozbudowywać.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AnnaPaluch">Zwrócę uwagę tylko na dwa aspekty. Otóż na pewno trzeba pokazać pozytywne strony tej struktury, która jest.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AnnaPaluch">Z jednej strony jest tak, że jeżeli mamy system w którym działa Narodowy Fundusz i wojewódzkie fundusze, to jest możliwość rozgraniczenia projektów dużych i projektów małych. Z punktu widzenia samorządów lokalnych jest to korzystne rozwiązanie, bo jest to kwestia przyjaznej procedury i tego, by przy projektach o małej wartości nie robić takiego „toru przeszkód”, jaki jest dla projektów dużych. To jest ten pozytyw, którego nikt zdrowo myślący nie zakwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AnnaPaluch">Kwestia druga, to fakt, iż wojewódzkie fundusze działają – jak sama nazwa wskazuje – w województwach. A zatem istniej możliwość dostosowania wolumenu rozwiązań do specyfiki regionalnej. Ja pochodzę z Małopolski i właśnie w takich specyficznych regionach najlepiej widać, jak fundusze mogą to robić.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AnnaPaluch">My, np. potrafiliśmy z wojewódzkiego funduszu znaleźć ścieżkę do wspierania działań ratowniczych – co w innych regionach kraju nie jest powszechnie stosowane. Tu dało się to uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AnnaPaluch">Dodam, że sama, lat temu kilkanaście, jako radna gminy, zajmująca się ochroną środowiska przechodziłam „drogę przez mękę” pod tytułem „finansowanie projektu gospodarki wodno-ściekowej dla gminy”. Proszę sobie wyobrazić rozmowę biednego wójta z 6-tysięcznej gminy z poważnymi urzędnikami w Narodowym Funduszu, którzy na „dzień dobry” powiedzieli: skąd wzięliście taką drogą kanalizację? Jakim cudem kanalizacja może być tak droga? Ano może, bo sytuacja w terenach górskich jest zupełnie inna niż gdzie indziej.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AnnaPaluch">W wojewódzkim funduszu takiej sytuacji by nie było, bo oni znają specyfikę terenu. To jest drobny przykład, może marginalny, ale pokazujący w jaki sposób ta specyfika regionalna wychodzi – a wychodzi na plus dla wojewódzkich funduszy.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#AnnaPaluch">Dlatego nie ma istotnych powodów, żeby burzyć tę strukturę. Proszę traktować mój głos, jako wyraz uznania dla tego, w jaki sposób ta struktura funkcjonuje obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Na tym zakończyliśmy dyskusję. Jest kilka pytań do pana prezesa i jedno pytanie do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekKuchciński">Dodam, że na zakończenie jeszcze raz odczytam projekt stanowiska Komisji, jaki przygotował koreferent poseł Adam Krzyśków.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarekKuchciński">Teraz bardzo proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejTrzeciak">Odnosząc się do uwag i podnoszonych argumentów na rzecz istnienia systemu finansowania ochrony środowiska z tytułu kar i opłat za użytkowanie środowiska, powiem iż minister środowiska jest tego samego zdania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MaciejTrzeciak">System obowiązujący i funkcjonujący, poprzez wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz, ma fundamentalne znaczenie, jeśli chodzi o wypełnienie zobowiązań akcesyjnych w zakresie ochrony środowiska, a także jeśli chodzi o współdziałanie z partnerami – np. samorządowymi – żeby to środowisko lepiej chronić, żeby je regenerować i działać szeroko na rzecz edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MaciejTrzeciak">Tu wspomnę – o czym mówił już koreferent, pan poseł Krzyśków – że fundusze bardzo mocno zaangażowały się w edukację ekologiczną, która jest niezwykle potrzebna, bowiem daje wymierne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MaciejTrzeciak">Minister środowiska jest o tym wszystkim głęboko przekonany. Uczestnicząc w projektach budowania reformy systemu finansów publicznych państwa – w przygotowywaniu dwóch nowych ustaw: ustawy o finansach publicznych i ustawy wprowadzającej – również te kwestie podnosił.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MaciejTrzeciak">Należy jednak pamiętać, że te dwie ustawy przede wszystkim mają na celu wprowadzenie reformy całego systemu finansów publicznych, eliminują różne patologie, różne rozwiązania niekorzystne dla budżetu. One przede wszystkim mają uporządkować budżet finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MaciejTrzeciak">W związku z tym przewidziana jest likwidacja wszystkich funduszy celowych. Powtarzam – wszystkie fundusze celowe będą zlikwidowane.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MaciejTrzeciak">Natomiast jeśli chodzi o Narodowy Fundusz i wojewódzkie fundusze, to właśnie wszystkie te argumenty, przytaczane podczas dyskusji nad projektami tych ustaw w łonie rządu, wykazały wielką korzyść z tego systemu i dlatego te projekty ustaw o finansach publicznych, które za chwilę trafią do Wysokiej Izby, nie dotyczą ani Narodowego Funduszu, ani wojewódzkich funduszy ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MaciejTrzeciak">W tej materii przygotowywany jest projekt ustawy – Prawo ochrony środowiska, który ma dostosować system finansów publicznych, w zakresie Narodowego Funduszu i wojewódzkich funduszy, do nowego projektu ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MaciejTrzeciak">Tutaj wspólnie, jako rząd, prezentujemy zdanie, iż reforma finansów publicznych jest potrzebna i te dwie przygotowywane ustawy całkowicie to konsumują, natomiast system wojewódzkich funduszy i Narodowego Funduszu będzie poprawiony, ale nie będzie zlikwidowany ani zmieniony na tyle, żeby to, co dzisiaj jest dobre i pożyteczne, mogło ulec jakiejś modyfikacji czy likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MaciejTrzeciak">Jednoznacznie chcę podkreślić, że nowa ustawa o finansach publicznych nie będzie dotyczyła wojewódzkich funduszy i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Nasz projekt ustawy – Prawo ochrony środowiska będzie je tylko dostosowywał w nowe ramy.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MaciejTrzeciak">Chcę podkreślić, iż nasza nowelizacja prawa ochrony środowiska ma zapewnić, że wszystkie te zadania, które dzisiaj wykonują wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz, będą dalej utrzymane i kontynuowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyGosiewski">Jedno zdanie do pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekKuchciński">Panie pośle, przepraszam bardzo, ale nie. Gdyby pan był autorem pytania do pana ministra wówczas udzieliłbym panu głosu. Musi pan poczekać do następnej tury pytań lub uwag – wówczas udzielę panu głosu. Teraz odpowiada pan prezes Mączkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofMączkowski">Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa wypowiedziane pod adresem wojewódzkich funduszy. Postaram się odnieść do wszystkich pytań, w kolejności ich zadania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofMączkowski">Pan poseł Gosiewski pytał, dlaczego nie wydano jeszcze żadnych środków w 2008 r. w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KrzysztofMączkowski">Otóż tak naprawdę pierwszy nabór w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” odbył się w maju. To, że nie zostały jeszcze wydane żadne środki wynika ze schematu oceny tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#KrzysztofMączkowski">Przypomnę, że jest to ocena dwustopniowa. Wszystkie projekty zgłaszane czy to przez wojewódzki, czy Narodowy Fundusz są oceniane w instytucjach pośredniczących, czyli instytucjach wdrażających. Na etapie wojewódzkich funduszy jest dokonywana ocena formalna i ocena merytoryczna pierwszego stopnia, potem te wnioski są przekazywane do tzw. grupy roboczej, w ramach której ponownie jest dokonywana ocena formalna – na zasadzie „dwóch par oczu”, żeby nie było żadnego błędu i żadnej pomyłki w zasadności wydatkowania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#KrzysztofMączkowski">Na etapie grupy roboczej, która formalnie funkcjonuje przy Narodowym Funduszu w Ministerstwie Środowiska, dokonywana jest, z udziałem ekspertów krajowych, ocena niezależna.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#KrzysztofMączkowski">Ta ostrożność i czasowo długi okres oceny projektów wynika z tego, że wydatkowanie środków unijnych jest ograniczone bardzo wieloma zastrzeżeniami, obowiązkami, wytycznymi. Jakikolwiek błąd, który zostanie np. wychwycony przez Komisję Europejską może skutkować nakazem oddania pieniędzy. Stąd właśnie ta duża ostrożność w ocenie projektów. Stąd ten dość długi czas na ocenę formalną i merytoryczną, który przy tych wszystkich stopniach jest potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#KrzysztofMączkowski">Z tego co wiem, Ministerstwo Środowiska myśli o tym, żeby te etapy oceny nieco skrócić, aby ten czas był krótszy.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#KrzysztofMączkowski">To, że w 2008 r. nie zostały jeszcze wydane żadne środki w ramach POIŚ wynika właśnie ze specyfiki organizacyjnej całego systemu oceny wniosków na etapie instytucji wdrażających i grupy roboczej, która ocenia wszystkie wnioski w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#KrzysztofMączkowski">Tutaj przy programie operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko” nie mówimy o ocenach regionalnych, tylko o ocenie krajowej, gdzie na równych zasadach są oceniane wnioski z całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#KrzysztofMączkowski">Pan poseł Gosiewski pytał co robimy, żeby się bronić przed likwidacją wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#KrzysztofMączkowski">Odpowiem w ten sposób. Wojewódzkie fundusze od początku, kiedy ta dyskusja rozpoczęła się, przyjęły zasadę szerokiego informowania, wyjaśniania i tłumaczenia zasadności ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#KrzysztofMączkowski">Państwo wielokrotnie otrzymywaliście analizy, opracowania ekspertów z różnych uczelni w kraju, w których tłumaczono istotę działania funduszy. Przy tych wszystkich dyskusjach zawsze najważniejsze było to, żeby pozostawić osobowość prawną wojewódzkich funduszy, co pozwala w systemie pożyczek i dotacji udzielać wsparcia finansowego, bowiem dzięki temu systemowi jedna złotówka, która wpływa z tytułu opłat i kar do funduszu jest czterokrotnie wykorzystywana na różne inwestycje w ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#KrzysztofMączkowski">Wojewódzkie fundusze mają jasne kryteria oceny. Tutaj nie ma mowy o jakimś wydatkowaniu według własnego widzimisię. Są jasne kryteria, jasne priorytety i tutaj o żadnej pomyłce mowy być nie może.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#KrzysztofMączkowski">Na straży wydatkowania tych pieniędzy stoją rady nadzorcze złożone z przedstawicieli: ministra środowiska, marszałka województwa i wojewody – oczywiście jest jeszcze dwóch przedstawicieli organizacji pozarządowych ekologicznych i samorządu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#KrzysztofMączkowski">Rady nadzorcze mają kolejne zadania sprawdzania zasadności wydatkowania tych środków. Pomijam już kwestię kontroli urzędów skarbowych, NIK – bo takie kontrole naprawdę do wojewódzkich funduszy zjeżdżają.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#KrzysztofMączkowski">Tak więc przede wszystkim chodzi o to, żeby przy tych wszystkich zmianach pozostawić wojewódzkim funduszom osobowość prawną, pozostawić możliwość wydawania pieniędzy według jasnych kryteriów, możliwość wydatkowania tej jednej złotówki czterokrotnie, bo właśnie dzięki temu możemy szybko dostosować polskie normy ochrony środowiska do wymogów unijnych.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#KrzysztofMączkowski">Pan poseł Gołębiewski powiedział, że samorządy bronią funduszy. Potwierdzam to.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#KrzysztofMączkowski">W uwagach Biura Analiz Sejmowych jest następujące zdanie: „Nie dowiadujemy się też, jak dotychczasowa działalność wojewódzkich funduszy oceniana jest przez beneficjentów końcowych wdrażających projekty.”</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#KrzysztofMączkowski">Nie wypadało mi się do tych słów odnosić, ale sprowokowany przez pana posła Gołębiewskiego powiem w ten sposób: samorządy istotnie widzą dużą rolę w finansowaniu zadań ochrony środowiska przez wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz. Wielokrotnie mówią, że gdyby nie pomoc polskiego systemu finansowania ochrony środowiska, to gros inwestycji związanych z gospodarką odpadami, z gospodarką wodno-ściekową, z gospodarką wodną, nigdy nie zostałoby zrealizowanych.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#KrzysztofMączkowski">To, że dzisiaj możemy mówić o wdrażaniu Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych, to że możemy mówić o wdrażaniu Krajowego programu gospodarki odpadami, to że możemy dzisiaj mówić o spełnianiu norm w zakresie ochrony powietrza i ochrony przyrody – to w dużej mierze jest dzięki temu, że realizują to samorządy, jako końcowi beneficjenci, przy bardzo dużym udziale wojewódzkich funduszy. Przy okazji bardzo za ten głos panu posłowi dziękuję. Wszystkim państwu również dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#KrzysztofMączkowski">Pan poseł Gwiazdowski zadał pytanie: czy wojewódzkie fundusze orientują się, o jakich pieniądzach tu się mówi.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#KrzysztofMączkowski">Otóż przy programie operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko” mówimy o alokacji w skali kraju. Konkursy dla osi priorytetowych POIŚ ogłaszane są w skali kraju i przy każdym konkursie jest podana kwota na jaką ten konkurs został ogłoszony.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#KrzysztofMączkowski">Tak więc projekty w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” nie są oceniane tylko i wyłącznie w skali regionu, ale również są oceniane w skali krajowej – stąd mówimy tu o alokacji krajowej.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#KrzysztofMączkowski">Dodam, że każdy konkurs ma swoją alokację wykrojoną z dużej alokacji programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#KrzysztofMączkowski">Pytał pan, czy prowadzimy projekty od początku do końca. Tak. Oczywiście jest też tak, że dla projektów poniżej 25 mln euro decyzję o dofinansowaniu podejmuje Ministerstwo Środowiska, natomiast dla projektów powyżej 25 mln euro Komisja Europejska. Natomiast wszystkie te wnioski – czy z wojewódzkich funduszy, czy z Narodowego Funduszu – są już na tyle ocenione, że Komisja Europejska patrzy tylko czy są pieniądze, czy ich nie ma, bowiem ocena dokonana przez wojewódzkie fundusze lub Narodowy Fundusz wyklucza możliwość jakiejkolwiek pomyłki czy nieuzasadnionego wydatkowania tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#KrzysztofMączkowski">Naturalnie gdyby jednak zdarzyła się taka sytuacja, to w naszych kompetencjach jest też odzyskiwanie kwot nienależnie wypłaconych. Tu działa odpowiedni system kontrolny, aby tego rodzaju wydatkowanie jakby ograniczyć.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#KrzysztofMączkowski">Między wojewódzkimi funduszami a Narodowym Funduszem jest współpraca. Wnioski dotyczące projektów do 25 mln euro – jak już mówiłem – są oceniane na początku pod względem formalnym i merytorycznym pierwszego stopnia w wojewódzkich funduszach, a potem przechodzą do Narodowego Funduszu, skąd przechodzą do grupy roboczej, która ocenia je w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#KrzysztofMączkowski">Tak więc na pytanie pana posła odpowiadam: tak, współpraca między wojewódzkimi funduszami a Narodowym Funduszem, w zakresie oceny projektów, jest bardzo konkretna i rzeczowa.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#KrzysztofMączkowski">Pani poseł Anna Paluch potwierdziła – za co również serdecznie dziękuję – dobrą współpracę między wojewódzkimi funduszami a Narodowym Funduszem.</u>
          <u xml:id="u-20.29" who="#KrzysztofMączkowski">W tym momencie chciałbym uzupełnić swoją pierwszą wypowiedź. Otóż rzeczywiście system w ramach oceny projektów unijnych, w którym duże projekty są oceniane przez Narodowy Fundusz, a małe przez wojewódzkie fundusze, daje dużą czytelność ocen tych projektów, bo beneficjenci już wiedzą, do kogo mogą te wnioski kierować i z jakimi gronami oceniającymi będą mieli do czynienia. I to jest jeden aspekt tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-20.30" who="#KrzysztofMączkowski">Jest też drugi aspekt sprawy. Pani poseł użyła określenia, iż dobrze byłoby, gdyby tym mniejszym projektom nie rzucano tyle kłód pod nogi.</u>
          <u xml:id="u-20.31" who="#KrzysztofMączkowski">Jak już mówiłem program operacyjny „Infrastruktura i Środowisko” jest programem ogólnopolskim, więc w tym momencie zasady obowiązujące dla tych projektów są wszędzie takie same. Wynika to z pewnej ostrożności, żeby nikt nam nie zarzucił – czy to instytucje certyfikujące i kontrolujące w skali kraju, czy Komisja Europejska – że wydatkujemy, jako kraj, pieniądze niezasadnie. Stąd właśnie taki duży „tor przeszkód”. Informuję jednak, że są już prowadzone rozmowy pomiędzy wojewódzkimi funduszami a Narodowym Funduszem i Ministerstwem Środowiska, by te procedury maksymalnie uprościć.</u>
          <u xml:id="u-20.32" who="#KrzysztofMączkowski">I jeszcze jednak rzecz – system w postaci wojewódzkich funduszy i Narodowego Funduszu poza tym, że rzeczywiście ze środków krajowych wydatkuje te pieniądze, ma jeszcze jeden duży udział – swój udział w tzw. uzupełnianiu wkładu własnego.</u>
          <u xml:id="u-20.33" who="#KrzysztofMączkowski">Państwo wiecie, że projekty składane na zadania do programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” są dotowane do 85% – pozostałą część muszą ponosić samorządy. My również, jako wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz, mamy w tym ogromną rolę, bowiem poza finansowaniem bieżącym pomagamy w uzupełnianiu wkładu własnego i świadczymy rzeczową pomoc samorządom w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-20.34" who="#KrzysztofMączkowski">Starałem się zanotować wszystkie pytania. Jeśli jakieś opuściłem – bardzo przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Jeszcze z pytaniem uzupełniającym do pana ministra zgłosił się pan poseł Gosiewski – bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyGosiewski">Wcześniej zwracałem się z pytaniem do pana prezesa: co fundusze zrobią, jak przystosują się do projektowanych zmian? Na to pytanie odpowiedział pan minister, twierdząc, iż ustawa o finansach publicznych nie dotyczy Narodowego Funduszu ani wojewódzkich funduszy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyGosiewski">Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, panie ministrze. Brałem udział w debacie na temat projektu ustawy o finansach publicznych i w uzasadnieniu wyraźnie jest napisane, iż rzeczywiście pozostawia się fundusze, z tym tylko, że tworzy się subfundusz w urzędzie marszałkowskim i te fundusze muszą zmienić swoją osobowość prawną. Tę nową osobowość organizacyjno-prawną będzie tworzył organ założycielski, a zatem te fundusze będą częścią składową urzędów marszałkowskich.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JerzyGosiewski">To jest zupełnie inna forma. To jest obniżenie kategorii instytucji o kilka pięter w dół.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JerzyGosiewski">Powtarzam – tak to jest ujęte w uzasadnieniu do projektu ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JerzyGosiewski">Tu sytuacja jest podobna, jak w reformie służby zdrowia. Nie mówi się wprost o prywatyzacji szpitali tylko o zmianie formy: robi się spółkę prawa handlowego. No, ale jak zrobi się spółkę prawa handlowego, to żaden samorząd nie wytrzyma i zamieni to na spółkę akcyjną – a spółka akcyjna, to prywatna własność.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JerzyGosiewski">Tu idzie się w tym samym kierunku. Dlatego jeśli pan minister jest zdania, że fundusze powinny pozostać, to powinien więcej o to zabiegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekKuchciński">Panie pośle, rozumiem, że pan chciałby, aby pan minister odniósł się do pana wypowiedzi. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyGosiewski">Oczywiście. Chciałbym zadać panu ministrowi następujące pytanie: w jaki sposób zamierzacie obronić wojewódzkie fundusze, żeby pozostały w dotychczasowej formie organizacyjno-prawnej? Czy w ogóle robicie coś w tym kierunku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekKuchciński">Czy byłaby pan łaskaw odpowiedzieć, panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejTrzeciak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, wielce szanowny panie pośle. Mówimy pewnie o dwóch różnych dokumentach. Ja mówiłem o ustawie o finansach publicznych i o ustawie wprowadzającej, która została przyjęta przez Radę Ministrów i niebawem trafi do Wysokiej Izby – pan mówi pewnie o jakiejś wersji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MaciejTrzeciak">W tej ustawie nie ma zmiany prawa ochrony środowiska, w którym są wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz. Tak więc nie jest tak, że w tej ustawie jest przewidziana likwidacja czy wprowadzona zmiana formuły.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MaciejTrzeciak">Mówiłem o tym, że minister środowiska podziela pogląd na temat naprawdę bardzo dobrej współpracy i z Narodowym Funduszem, i z wojewódzkimi funduszami.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MaciejTrzeciak">Z Konwentem, który reprezentuje wszystkie wojewódzkie fundusze, jest doskonała współpraca, co znajduje wyraz w działaniach funduszy, jako instytucji wdrażającej, pośredniczącej w programie operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MaciejTrzeciak">My mamy jasny dowód – pokazujemy to w różnych debatach – jaką ważną rolę pełnią wojewódzkie fundusze i Narodowy Fundusz, jako uczestnicy krajowej części wkładu w programach unijnych – szczególnie POIŚ, ale też innych, bo samorządy są beneficjentami różnych funduszy i zawsze, jeśli jest to priorytet środowiskowy, zwracają się do wojewódzkich funduszy o zagwarantowanie udziału własnego na bardzo preferencyjnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MaciejTrzeciak">Chcę jednoznacznie powiedzieć, że tak naprawdę nie ma kwestii likwidacji funduszy. Jest przewidywane dostosowanie funduszy do nowej ustawy o finansach publicznych, bowiem ta ustawa porządkuje kwestie finansów publicznych, lepiej je scala i lepiej będzie ich pilnować.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MaciejTrzeciak">Natomiast nasze wojewódzkie fundusze, dostosowując się organizacyjnie, będą w dalszym ciągu. I tu jest gwarancja z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#MaciejTrzeciak">Podkreślam priorytet zmiany: ma być lepiej, sprawniej, taniej dla budżetu państwa, ale będą realizowane te same bardzo ważne zadania.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#MaciejTrzeciak">Państwo właśnie o tym mówiliście, chwaląc fundusze i system za dobrą realizację dobrych zadań. My mówimy to samo: będą te same zadania realizowane przez fundusze, tylko że dostosowując się do nowej ustawy o finansach publicznych, będzie to robione lepiej, sprawniej i taniej dla budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Podsumowaniem tej debaty i państwa głosów jest stanowisko Komisji, zaproponowane przez pana posła Krzyśkowa.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MarekKuchciński">Jeszcze raz odczytam projekt stanowiska z prośbą o jego przyjęcie:</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MarekKuchciński">„1. Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Sejmu RP z uznaniem przyjmuje 15-letni dorobek wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Dzięki wsparciu funduszy była możliwa realizacja wielu ekologicznych przedsięwzięć zarówno przez gminy i powiaty, jak administrację rządową i organizacje pozarządowe. Polski system finansowania ochrony środowiska opiera się na aktywności wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, instytucji mającej doskonałe rozeznanie w potrzebach inwestycyjnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MarekKuchciński">2. Komisja uznaje, że dzięki finansowemu wsparciu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej możliwa była realizacja wielu zobowiązań Polski z zakresu ochrony środowiska, wynikających z traktatu akcesyjnego.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#MarekKuchciński">3. Komisja dostrzega rolę wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej jako instytucji niezbędnych w pozyskiwaniu bezzwrotnych środków europejskich, w tym programów operacyjnych w obszarze środowiska, Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, jak i regionalnych programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#MarekKuchciński">4. Komisja z zadowoleniem przyjmuje dorobek wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w zakresie edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#MarekKuchciński">5. Komisja widzi potrzebę dalszego funkcjonowania wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w obecnej formule umożliwiającej zachowanie wysokiego poziomu finansowania zadań ochrony środowiska.”</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#MarekKuchciński">Proponowałbym, aby Komisja przyjęła przez aklamację to stanowisko, które następnie rozesłalibyśmy do zainteresowanych stron. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła takie stanowisko. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#MarekKuchciński">Na tym zamykam pkt I porządku dziennego. Przechodzimy do pkt II i tu mam propozycję, byśmy zmienili kolejność rozpatrywania dalszych tematów.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#MarekKuchciński">Otóż pkt III – odpowiedź na dezyderat – powinien dość szybko i sprawnie przebiec, więc proponuję, byśmy najpierw go rozpatrzyli. Czy jest sprzeciw? Nie ma sprzeciwu. Zatem przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 3 w sprawie zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny na rzece Odrze, w wojewódzkie śląskim.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#MarekKuchciński">Przypominam, że pan poseł Siedlaczek był autorem tego dezyderatu. Odpowiedź otrzymaliśmy. Na posiedzeniu Komisji jest obecny pan Tomasz Siemoniak – sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#MarekKuchciński">Panie ministrze, czy mógłby pan krótko zreferować tę odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TomaszSiemoniak">Oczywiście, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, zgodnie z ustaleniami z posiedzenia Komisji z 18 września, dotyczącymi wykonania analiz prawnych związanych ze sprawą poruszoną w pkt 3 dezyderatu nr 3, takie analizy zostały zlecone. Efekty analiz są zawarte w piśmie skierowanym na ręce marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#TomaszSiemoniak">Z tych analiz jednoznacznie wynika, że w omawianym przypadku powinny być zastosowane przepisy prawa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#TomaszSiemoniak">Sądzę, że dość obszerne przytoczenie fragmentów tych analiz niweluje wszelkie wątpliwości co do tego, jakie akty prawne mają pierwszeństwo i powinny być w tym przypadku stosowane.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#TomaszSiemoniak">Oczywiście jeśli będą jakieś uwagi czy pytania – jesteśmy z panem dyrektorem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Czy pan poseł Siedlaczek, jako autor dezyderatu, chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#HenrykSiedlaczek">Ta odpowiedź, przygotowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, de facto rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do sprawy ujętej w pkt 3 dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#HenrykSiedlaczek">W związku z tym proponuję, aby tę odpowiedź z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji podpisaną przez sekretarza stanu – Tomasza Siemoniaka przyjąć jako ostateczną. Odpowiedź w pełni odpowiada na zadane w dezyderacie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#HenrykSiedlaczek">Przy okazji chciałbym państwa poinformować, iż zgodnie z wolą Komisji odbyło się spotkanie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. I tu chciałbym serdecznie podziękować panu ministrowi Siemoniakowi, panu dyrektorowi, panu prof. Zalewskiemu, panu prezesowi Sadurskiemu oraz pełnomocnikowi rządu ds. Odra 2006 – panu Jurkowlancowi oraz panu dr Pistelokowi– dyrektorowi Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach – bo w takim oto składzie odbyło się spotkanie ze stroną społeczną, tzn. z przewodniczącym stowarzyszenia – panem Wendelbelgerem, z panem wójtem Burkiem, a także z panem senatorem Motyczką.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#HenrykSiedlaczek">Właśnie w tym gronie przedyskutowaliśmy tę odpowiedź i uznaliśmy ją za satysfakcjonującą, bowiem jest jasna, klarowna i dobrze udokumentowana. Za to wszystko dziękujemy, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekKuchciński">Zatem mamy wniosek pana posła Siedlaczka o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 3. Czy jest sprzeciw? Nie ma sprzeciwu, zatem uznaję, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 3. Dziękuję panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekKuchciński">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego – informacji o realizacji zadań Inspekcji Ochrony Środowiska w 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MarekKuchciński">Informację przedstawi główny inspektor ochrony środowiska – pan Andrzej Jagusiewicz. Koreferentem ze strony Komisji miał być pan poseł Krzysztof Tyszkiewicz, ale niestety nie widzę go na sali. Jeśli nie dotrze na czas, to zachęcam państwa posłów, by w dyskusji ktoś przejął tę rolę – proszę się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MarekKuchciński">Bardzo proszę, oddaję panu głos panie inspektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Szanowni państwo. Raport za 2007 r. przedstawiony jest, według struktury odpowiadającej naszej działalności w głównych obszarach kompetencyjnych, tzn. działalność kontrolna, transgraniczne przemieszczania odpadów, przeciwdziałanie poważnym awariom, monitoring środowiska, informowanie o stanie środowiska i raportowaniu – zwłaszcza do organów unijnych i w ramach międzynarodowych traktatów środowiskowych, współpraca międzynarodowa. W końcowej części jest informacja na temat działalności organizacyjnej i problemów ekonomiczno-prawnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejJagusiewicz">Na wstępie chciałbym powiedzieć kilka słów wprowadzenia. Otóż ten raport pokazuje działalność Inspekcji w ramach pierwszego roku realizacji zadań w cyklu 2007–2013. Dodam tu, że zadania Inspekcji rosną tak lawinowo, że 2008 r., który w tej chwili opracowujemy, już nie odpowiada założeniom do 2008 r. sporządzonym pod koniec 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejJagusiewicz">Jest to również pierwszy rok cyklu Państwowego Monitoringu Środowiska, który w tej chwili jest rozpisany na lata 2007–2010.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#AndrzejJagusiewicz">Inspekcja Ochrony Środowiska wykonuje 230 zadań, przy czym tylko w 2007 r. przybyło 20 nowych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#AndrzejJagusiewicz">Z nowych obowiązków mamy np. rejestr, który ujmuje zagrożenia szkodą w środowisku. Jest to bardzo istotne nowe zadanie. Prowadzimy również Rejestr Uwalniania i Transferu Zanieczyszczeń, wynikający z wymogów unijnych.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#AndrzejJagusiewicz">Mamy też nowe zadanie związane z Państwowym Monitoringiem Środowiska – monitoring metali ciężkich: niklu, arsenu, kadmu oraz benzo(a)piranu. Mamy też monitoring całkowicie nowy, zmieniony według Ramowej Dyrektywy Wodnej: monitoring wód powierzchniowych i wód Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#AndrzejJagusiewicz">Oczywiście Inspekcja nie działa w próżni, nie działa samodzielnie. Inspekcja działa z tzw. bratnimi organami, przede wszystkim z Głównym Inspektorem Sanitarnym. Natomiast naszymi sztandarowymi partnerami, jeśli chodzi o zapobieganie transgranicznemu przemieszczaniu odpadów, jest Ministerstwo Finansów reprezentowane przez służbę celną oraz Straż Graniczną.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#AndrzejJagusiewicz">I teraz – jeśli pan przewodniczący pozwoli – chciałbym dodać kilka słów odnośnie poszczególnych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o kontrolę mamy w naszej gestii 60 tys. podmiotów, przy czym w 2007 r. skontrolowaliśmy 15 tys. podmiotów, czyli 25% podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#AndrzejJagusiewicz">Kontrole są: planowe, pozaplanowe i interwencyjne. Tu zwracam uwagę, że kontrole interwencyjne mają wskaźnik 18%. Co to znaczy? To znaczy, że rośnie świadomość społeczeństwa i społeczeństwo korzysta ze swojego prawa do życia w lepszym środowisku niż to, które zauważa wokół siebie. To cieszy.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#AndrzejJagusiewicz">Natomiast na pewno nie cieszy fakt, że w 67% naszej działalności kontrolnej stwierdzono naruszenia przepisów związanych z ochroną środowiska, z czego w ponad 50% te naruszenia dotyczyły gospodarowania odpadami.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#AndrzejJagusiewicz">Było 6750 skarg i wniosków, przy czym większość znowu dotyczyła gospodarowania odpadami. Można powiedzieć, że staje się negatywną polską specjalnością.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#AndrzejJagusiewicz">Było 78 interpelacji, interwencji i zapytań ze strony parlamentarzystów.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#AndrzejJagusiewicz">Prowadziliśmy cykle kontrolne tematyczne, przy czym one nie dotyczyły tylko podmiotów gospodarczych, ale również działalności samorządów. Na przykład cykl kontroli wydanych pozwoleń zintegrowanych – tu brakuje jeszcze na koniec roku, mimo upływu terminów unijnych, 17% do zamknięcia cyklu, przy czym w przypadku ferm tuczu trzody chlewnej 4%. Dodam, że zarówno jedna sprawa, jak i druga była szanownej Komisji referowana przeze mnie.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#AndrzejJagusiewicz">Mieliśmy także cykl kontrolny związany z gospodarowaniem odpadów przez jednostki samorządu terytorialnego. Ten cykl wypadł bardzo negatywnie dla jednostek samorządu terytorialnego, przy czym moc sprawcza Inspekcji czy głównego inspektora jest taka, że można przekazać taki raport do lepszego realizowania tych zadań jednostkom samorządu terytorialnego, a konkretnie marszałkowi województwa.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o transgraniczne przemieszczanie odpadów, to praktycznie jest to też nowe zadanie dla Inspekcji Ochrony Środowiska, ponieważ nasza ustawa o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów, która odpowiada rozporządzeniu unijnemu, weszła w życie dopiero 29 czerwca 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#AndrzejJagusiewicz">W II połowie 2007 r. skontrolowaliśmy 167 przypadków – głównie na przejściach granicznych i drogach. Dokonaliśmy przeglądu prawie 400 transportów, pod kątem czy te towary są odpadem, czy są odpadem niebezpiecznym, czy też są jakimś towarem przewożonym z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#AndrzejJagusiewicz">Kontrolujemy również przedsiębiorstwa, bowiem ten transport to albo import albo tranzyt, albo eksport. Jeśli jest to np import, to chodzi tu o odpad importowany do określonego przedsiębiorcy, który musi ten odpad reutylizować. My kontrolujemy czy przedsiębiorca spełnia kryteria, które są wymagane przy zagospodarowywaniu takich odpadów.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę państwa poinformować, iż zidentyfikowaliśmy 14 takich transportów – 3 sprawy przekazaliśmy prokuraturze i w jednym przypadku prokuratura poważnie się tym zainteresowała, w dwóch pozostałych uznała, iż są to sprawy niezasługujące na zajmowanie się nimi w dalszym ciągu.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o przeciwdziałanie poważnym awariom, to były 133 zdarzenia, które mają znamiona poważnej awarii – na terenie zakładów było ich 68, w transporcie – 36, pozostałe były np. na wodach.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#AndrzejJagusiewicz">Przykłady – jeśli państwo będą zainteresowani – chętnie podam. Natomiast chciałbym podkreślić, że i w tym przypadku mamy prawo występować do organów ścigania, gdy jest zagrożenie zdrowia, życia czy zniszczenia środowiska. W 2007 r. wystąpiliśmy w 3 takich przypadkach, w tym jeden zakończył się wyrokiem skazującym.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o Państwowy Monitoring Środowiska, to prowadzony jest on tradycyjnie w układzie klasycznego zarządzania środowiskiem, czyli: presja, stan, ocena i prognoza – przy czym ciągle jeszcze dominuje stan, choć powinna dominować presja, czyli to, co przekazujemy środowisku w wyniku naszej działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#AndrzejJagusiewicz">Jak powiedziałem kluczowym elementem działalności Państwowego Monitoringu Środowiska jest stan środowiska, w którym jest 7 podsystemów. Są podsystemy tradycyjne, jak powietrze i woda, jest też budowany nowy system, a mianowicie monitoring przyrody, który odpowiada wymogom sieci Natura 2000 w aspekcie siedlisk i ptaków.</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#AndrzejJagusiewicz">Przy okazji chcę powiedzieć, iż w 2007 r. laboratoria Inspekcji Ochrony Środowiska wykonały ponad 1 mln 800 tys. analiz i pobrały ponad 400 tys. prób.</u>
          <u xml:id="u-32.24" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o raportowanie, to obowiązków informowania o stanie środowiska jest ponad 400 – zarówno do Komisji Europejskiej czy do instancji unijnych, jak i do różnych traktatów środowiskowych o charakterze globalnym czy regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-32.25" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o współpracę międzynarodową jesteśmy punktem kontaktowym – wskutek uchwały sejmowej – współpracującym z Europejską Agencją Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-32.26" who="#AndrzejJagusiewicz">Uczestniczymy w pracach Europejskiej Agencji Środowiska i wspieramy obecność Polski w różnych gremiach unijnych, zwłaszcza na forum Rady Europy. Uczestniczymy też w działalności różnych organów roboczych konwencji o charakterze globalnym, jak i regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-32.27" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę podkreślić, iż ta działalność nabiera znaczenia, jak również to, iż nabiera znaczenia nasz głos, bowiem jesteśmy już czwarty rok w Unii Europejskiej i zasiadanie w tych gremiach stwarza okazję, że Polska kształtuje prawo unijne i kształtuje swój obraz, jako kraju, który próbuje sprostać wymogom.</u>
          <u xml:id="u-32.28" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne i problemy ekonomiczne oraz finansowe, to mogę powiedzieć w ten sposób, iż mamy bardzo dużo obowiązków, mamy też sporą rotację kadry, mamy niezadowolenie z powodu sytuacji płacowej, bowiem lepiej się zarabia u prezydenta czy marszałka – stąd poważna konkurencja lokalna.</u>
          <u xml:id="u-32.29" who="#AndrzejJagusiewicz">Pomimo to staramy się, jako Inspekcja, wytrzymać i wykonywać jak najlepiej zadania. Prowadziliśmy np. prace nad 22 rozporządzeniami ministra środowiska. Mamy dobrą kadrę, mimo, że trochę osób odeszło. Niestety budżet na środki operacyjne jest o 7,5% mniejszy niż w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-32.30" who="#AndrzejJagusiewicz">Wtrącę tu swój kamyczek do dyskusji na temat wojewódzkich funduszy. Otóż na kwotę 170 mln zł, którą dysponuje budżet Inspekcji Ochrony Środowiska, 38% stanowią dotacje Narodowego Funduszu i wojewódzkich funduszy. Obrazowo, gdyby nie było tych dotacji, można by powiedzieć, iż w połowie września moglibyśmy „zgasić światło i zamknąć drzwi”.</u>
          <u xml:id="u-32.31" who="#AndrzejJagusiewicz">Tak więc, panie przewodniczący – jeśli mogę – to chciałbym tu podziękować Narodowemu Funduszowi i wojewódzkim funduszom.</u>
          <u xml:id="u-32.32" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o konkretne pieniądze, to dostaliśmy 36 mln zł w dotacjach z funduszy, z czego 8,5 mln zł poszło na działalność inwestycyjną, a reszta na działalność związaną z monitoringiem.</u>
          <u xml:id="u-32.33" who="#AndrzejJagusiewicz">W podsumowaniu chciałbym skupić się na kilku kwestiach. A zatem, co oznacza te 67% naruszeń. Oznacza to, że wymogi unijne rosną. Może też oznaczać, że pracujemy lepiej, ale też oznacza, że nasi przedsiębiorcy nie nadążają – dostają trochę „zadyszki” – albo wymagają dłuższego okresu przygotowawczego do rosnącego lawinowo prawodawstwa unijnego.</u>
          <u xml:id="u-32.34" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o zasadnicze cykle kontrolne, to najważniejszy jest cykl dotyczący kontroli pozwoleń zintegrowanych. Jeżeli zakłady do dzisiaj nie mają takich pozwoleń, to po prostu będą zamykane.</u>
          <u xml:id="u-32.35" who="#AndrzejJagusiewicz">I tu dodam, że w 2007 r. wzrosła ilość zamykanych zakładów o 80%, czyli Inspekcja staje się jakby ostrzejsza. Jednocześnie jednak Inspekcja – dzięki współpracy z Norwegią – próbuje stawać się inspekcją „nie końca rury, ale początku rury”, czyli jakby podglądać to, co dzieje się w procesie produkcyjnym, żeby ten wsad do produkcji był jak najmniej toksyczny i żeby produkt finalny był jak najczystszy i najmniej dokuczliwy dla naszego zdrowia i dla środowiska.</u>
          <u xml:id="u-32.36" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę też powiedzieć, że te kontrole interwencyjne nas cieszą. My musimy je wykonywać, bo jesteśmy organem państwowym i nie wykonują ich jednostki samorządu terytorialnego. I choć odbiera to nam potencjał do planowanych cykli kontrolnych, to te kontrole są dla obywatela bardzo ważne. I tu właśnie jest pewien rozziew pomiędzy chęcią wykonywania takich kontroli a możliwościami, które są dalece niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-32.37" who="#AndrzejJagusiewicz">Dodam przy okazji – wrzucę „kamyczek” do jednostek samorządu terytorialnego – że wyniki tych kontroli, które są negatywne dla jednostek samorządu terytorialnego, troszeczkę psują obraz działalności Inspekcji, jako całości, bo wszystko co złe, co się dzieje czy to na poziomie gminnym, czy miejskim, to wina Inspekcji Ochrony Środowiska, a nie samorządu.</u>
          <u xml:id="u-32.38" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o transgraniczne przemieszczanie odpadów – wspomniałem już o trójporozumieniu. W tej chwili mamy już pięcioporozumienie, gdyż dodaliśmy jeszcze Policję i Inspekcję Transportu Drogowego. Chcemy uszczelniać polskie granice – mimo, iż granic, w ramach konwencji z Schengen, na zachodzie i południu nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-32.39" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o sprawy związane z monitoringiem, to chcę powiedzieć, iż bardzo dużą rangę przywiązujemy do monitoringu Bałtyku, z uwagi na to, że w tej chwili tworzy się regionalna strategia dla obszaru Morza Bałtyckiego. Ten monitoring powinien mieć stabilne źródła dofinansowania.</u>
          <u xml:id="u-32.40" who="#AndrzejJagusiewicz">Niestety zmorą Państwowego Monitoringu Środowiska jest niestabilność finansowania i spóźnione dotacje – mimo, iż za nie dziękowałem – Narodowego Funduszu i wojewódzkich funduszy.</u>
          <u xml:id="u-32.41" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o sprawy sprzętu, to powiem otwarcie, że większość sprzętu najbardziej drogiego, najbardziej potrzebnego jest jeszcze sprzed 1995 r. Dlatego potrzebna jest odnowa, odnowa i jeszcze raz odnowa tego sprzętu, a jednocześnie specjalizacja. Nie możemy się specjalizować, bo laboratoria są w skali wojewódzkiej. Gdybyśmy mieli zespolone centralnie, moglibyśmy wykonywać analizy taniej, bo laboratorium wykonywałoby analizy dla wielu województw, a nie tylko dla jednego.</u>
          <u xml:id="u-32.42" who="#AndrzejJagusiewicz">Z kolei jeśli chodzi o sprawy finansowe i związane z organizacją pracy, to jednoznacznie muszę powiedzieć, iż widzimy potrzebę reformy, widzimy potrzebę zespolenia z wojewódzkimi inspektoratami ochrony środowiska, ale uważamy, że skoro powstała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, to niech ten organ najpierw się umocni, a dopiero w drugim etapie można by się zająć na poważnie reformą Inspekcji Ochrony Środowiska, jako całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Zgłosiła się pani poseł Masłowska. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Zgłosił się pan poseł Gołębiewski.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MarekKuchciński">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MirosławaMasłowska">Informacja ma charakter bardzo ogólny i dotyczy bardzo wielu dziedzin, dlatego nie sposób odnieść się do wszystkiego. Odniosę się zatem do spraw, które dotyczą kontroli i odpadów, bowiem tym się zajmuję i tym się interesuję.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MirosławaMasłowska">Jeśli chodzi o transgraniczne przemieszczanie odpadów, to pracowaliśmy nad tą ustawą dosyć długo i wydawało się, że bardzo dokładnie wszystko uściśliliśmy, a tymczasem ciągle się okazuje, że jest nadal wiele problemów związanych z badaniami, z ocenami, z wydawaniem zezwoleń.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MirosławaMasłowska">Przy okazji chciałabym dowiedzieć się, co to znaczy „dwie milczące zgody na przywóz odpadów”.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MirosławaMasłowska">Wracam jednak do głównego wątku. Rzeczywiście zrobiono dużo. Było 361 zgłoszeń, wiele trzeba było opracować itd. Niepokoi mnie jednak pewna rzecz, która dotyczy przede wszystkim tego, jaki jest skutek działania instytucji kontrolnych. Otóż niepokoi mnie fakt, że w bardzo wielu przypadkach prowadzone przez prokuraturę postępowania karne były umarzane lub prokuratura odmawiała ich wszczęcia ze względu na małą szkodliwość społeczną czynu.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MirosławaMasłowska">Zastanawiam się, jak przełamać te działania sądu, prokuratury, żeby zrozumieli jak bardzo ważne są działania na rzecz ochrony środowiska. Zwracam uwagę, że aż w 67% ogółu kontroli stwierdzono naruszenia przepisów ochrony środowiska. To przecież olbrzymia ilość.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#MirosławaMasłowska">I tu nie było zaniechania ze strony wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska. Oni pracują naprawdę dobrze – co też zostało wykazane w tym materiale. Cóż jednak z tego, jeśli potem, kiedy sprawy przez nich zgłaszane w większości nie kończą się wyrokiem skazującym. Tu nawet nasze starania, by w jakiś sposób zaostrzyć kary, niewiele dają.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#MirosławaMasłowska">Zwróciłam uwagę na nielegalny przywóz odpadów w postaci uszkodzonych pojazdów. W 2007 r. aż 5-krotnie zwiększyła się liczba ujawnionych przypadków nielegalnego przemieszczania uszkodzonych pojazdów. Jest to niezwykle niepokojące. Być może znowelizowana ustawa poprawi sytuację w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#MirosławaMasłowska">Ja zawsze twierdzę, że jeśli kontrole wykazują nieprawidłowości, to można dopatrywać się dwóch rzeczy: albo zwiększyła się efektywność kontroli, albo jest to rezultat słabego działania służby celnej i innych związanych z tym instytucji, które nie dopilnowały tych spraw na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#MirosławaMasłowska">Ciągle niepokoi olbrzymia ilość mogilników do likwidacji. Tym bardziej, że według przepisów ustawowych one powinny być już dawno zlikwidowane. Zwracam uwagę, że w „moim” województwie zachodniopomorskim jest 27 mogilników do likwidacji. W innych województwach pewnie też nie jest lepiej.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#MirosławaMasłowska">Jest jeszcze jedna sprawa, na którą zwrócił już uwagę kolega, a która mnie w ostatnim czasie mocno zbulwersowała. Chodzi o likwidację odpadów medycznych i weterynaryjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#MirosławaMasłowska">W przedłożonej informacji mamy podane przypadki składowania odpadów po autoklawowaniu na składowiskach. Te „inne” formy unieszkodliwiania odpadów weterynaryjnych i medycznych muszą budzić niepokój. Cieszę się bardzo, że minister środowiska jednak tę sprawę „zawiesił” do czasu wejścia w życie nowej ustawy o odpadach.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#MirosławaMasłowska">Dodam, że sama byłam świadkiem i sama w badaniach stwierdzałam przypadki, kiedy wyrzucano odpady medyczne do pojemników na ulicach. W dodatku wtedy, kiedy przeprowadzaliśmy te badania, nie była w ogóle robiona sterylizacja, a różne spółdzielnie medyczne wmawiały nam, że robiły autoklawowanie.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#MirosławaMasłowska">Tak więc zagrożenie z tej strony jest duże i zostało to odzwierciedlone w przedłożonej informacji.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#MirosławaMasłowska">Ogólnie może powiedzieć, że faktycznie działalność kontrolna jest prowadzona od wielu, wielu lat. Jest to trudne zadanie, w dodatku wykonywane przez pracowników, którzy są słabo wynagradzani za tę pracę.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#MirosławaMasłowska">Chyba najbardziej niepokoi to, że ciągle niedoceniana jest ochrona środowiska chociażby przez sądy, a prokuratura wiele spraw z tym związanych nie załatwia do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że mówiąc o zawieszeniu prac przez ministra środowiska nad nowymi rozwiązaniami, chodziło pani o to, że to podkomisja zawiesiła prace do czasu, kiedy do Sejmu wpłynie nowa, całościowa ustawa dotycząca gospodarki odpadami.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MarekKuchciński">Teraz głos zabierze pan poseł Henryk Gołębiewski. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Zgłasza się pani poseł Anna Paluch. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#HenrykGołębiewski">Chciałbym rozpocząć swoje krótkie wystąpienie od podkreślenia szczególnego waloru tego materiału, zarówno w sensie merytorycznym, jak i w sensie jakości technicznej przekazania tej „Informacji” – choć może niepotrzebnie na papierze kredowym.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#HenrykGołębiewski">Idąc śladem wypowiedzi i głównego inspektora ochrony środowiska, i pani poseł Masłowskiej, chciałbym jeszcze raz podkreślić, iż wykonujecie państwo wspaniałą robotę. Te zadania są wykonywane przez około 1300 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#HenrykGołębiewski">Podzielam niepokój Biura Analiz Sejmowych, że w 2007 r. odeszło z Inspekcji 258 pracowników, a w niektórych województwach poziom fluktuacji kadr sięgał 20%. Sądzę, że jest to spowodowane i bardzo trudną pracą, i niewłaściwym poziomem ekwiwalentów pieniężnych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#HenrykGołębiewski">Inspekcja wśród licznych walorów ma jeden mankament, który pozwolę sobie podkreślić: nie ma dostatecznej mobilności, bo – jak sam pan inspektor powiedział – kontrolą objęto tylko 25% podmiotów ujętych w ewidencji. I tu te 20% fluktuacji kadr chyba koresponduje z tymi 25%.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#HenrykGołębiewski">Właściwie szkoda, że ten materiał nie był przez nas rozpatrywany kilka miesięcy wcześniej, bo wydaje się, iż moglibyśmy w jakiś sposób wpłynąć na konstrukcję budżetu.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#HenrykGołębiewski">Zwracam uwagę, że mówimy tu o pracownikach, którzy spełniają ogromną rolę w ochronie środowiska i ochronie życia. W dodatku w rezultacie ich pracy wzmacniany jest budżet w postaci należności z kar.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#HenrykGołębiewski">Zwracam się z pytaniem do głównego inspektora ochrony środowiska. Jak, w pana osądzie, budżet Inspekcji powinien korespondować z zadaniami, które Inspekcja wykonuje? Podtekst tego pytania jest taki: ile trzeba zainwestować, żeby uzyskać jeszcze większy efekt?</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#HenrykGołębiewski">Odnoszę wrażenie, że nie są to, w skali budżetu kraju czy nawet sfery ochrony środowiska, jakieś przytłaczające kwoty. Stąd, w moim odczuciu, dobrze byłoby, abyśmy, jako Komisja, starali się podkreślić potrzebę innego spojrzenia na kwestie związane z Inspekcją Ochrony Środowiska – w tym również na te związane ze współdziałaniem różnych służb.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#HenrykGołębiewski">Na zakończenie jeszcze raz podkreślam, iż moim zdaniem przedłożony materiał może być przykładem wzorcowo przygotowanej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo panu posłowi. Myślę, że to samo sądzi większość członków Komisji – widać to po reakcji na pańskie słowa.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MarekKuchciński">Głos zabierze pani poseł Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaPaluch">Panie przewodniczący, panie ministrze, panie główny inspektorze ochrony środowiska. To na pewno jest bardzo ciekawa lektura. Niemniej jednak odczuwam pewien niedosyt.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AnnaPaluch">Z jednej strony widzimy, że coraz większe sfery działalności gospodarczej wpływającej na środowisko są objęte procedurami kontrolnymi i te procedury stale się doskonali, doskonali się prawo. Jednak z drugiej strony są takie sfery, które się tej działalności kontrolnej wymykają. Ja mam np. nieustanny problem po tytułem „nielegalne garbarnie”.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#AnnaPaluch">Na str. 32 czytamy o sprawdzaniu stanu posiadania pozwoleń zintegrowanych przez prowadzących instalacje podlegające temu obowiązkowi. Widzimy, jak to wszystko pięknie jest podzielone: z jednej strony są instalacje nowe, z drugiej strony instalacje istniejące, które mają terminy na pozwolenia.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#AnnaPaluch">Ja pytam: co mamy zrobić z kimś, kto w strefie osiedleńczej, w terenie zabudowanym domkami jednorodzinnymi, instaluje nielegalny zakład garbarski? Dodam, że zakład jest 5m od granicy działki sąsiada, że przekracza wszelkie dopuszczalne normy i nie obejmują go żadne sprawozdania ani działalność kontrolna Inspekcji, bo nie ma go w żadnej ewidencji, gdyż właściciel uruchomił go nielegalnie i kpi sobie ze wszystkiego i z wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#AnnaPaluch">Od wójta, burmistrza nigdy nie uzyska decyzji lokalizacyjnej na postawienie garbarni w strefie zabudowanej budynkami jednorodzinnymi, dlatego wiadomo, że ta inwestycja nigdy nie będzie legalna, ale od lat istnieje.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#AnnaPaluch">Jak główny inspektor ochrony środowiska widzi rozwiązanie tego problemu? Dodam, że z tym problemem stykam się już nie pierwszy rok i niejedna administracja „połamała sobie na tym zęby”.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#AnnaPaluch">Jednak jeśli dochodzimy do tak gęstej sieci, która ma wszelkie nielegalne działania wychwycić, jeżeli przy recyklingu pojazdów czytam w Informacji na str. 45 „kontrole ukierunkowane na wykrycie nielegalnego demontażu pojazdów”, to pytam: jeśli w tej sferze można, to dlaczego nie można tego robić w sferze gospodarki wodno-ściekowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Wobec tego chciałbym jeszcze pana inspektora dopytać o kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MarekKuchciński">Otóż mówił pan, że kontrola samorządów wykazuje pewne negatywne efekty. Jaka to jest skala, w porównaniu z poprzednimi latami: czy jest to skala rosnąca, czy malejąca?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MarekKuchciński">Czy prawdą jest, iż są przymiarki wobec zmiany norm związanych z hałasem? Chodzi o liberalizacje tych norm.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MarekKuchciński">W sprawozdaniu mowa jest o tym, że do odpadów zalicza się wraki samochodowe przywożone do Polski. Podano, że w ponad 3 tys. przypadków był to nielegalny wwóz takich odpadów. Jaka to jest skala problemu, jaki procent wśród setek tysięcy samochodów przywożonych do Polski?</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#MarekKuchciński">I ostatnia sprawa. W grudniu w planie pracy Komisji mamy zaplanowaną dyskusję nad zmianami w organizacji służb ochrony środowiska. Chodzi o Agencję Ochrony Środowiska – taki przynajmniej był w zeszłym roku projekt ustawy. Pan mówił dziś o kwestii zespolenia z administracją rządową w terenie i pewnymi przymiarkami, dotyczącymi nowej instytucji, która została ustawą kilka tygodni temu powołana.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#MarekKuchciński">Czy mógłby pan odnieść się do tego, czy rząd przygotowuje ustawę o utworzeniu państwowej Agencji Ochrony Środowiska, czy jakieś inne rozwiązanie. Oczywiście chodzi mi o krótką informację, bo w grudniu będziemy ten temat omawiać szerzej.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#MarekKuchciński">Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Nie wiem, czy mam zacząć od pana pytań, czy w kolejności zgłoszenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekKuchciński">W kolejności zgłoszenia, bo tak będzie sprawiedliwiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Zacznę zatem od odpowiedzi na pytania pani poseł Masłowskiej. Otóż powiem w ten sposób, że jeśli chodzi o zdanie parlamentarzystów by zaostrzyć kary za nielegalne przemieszczanie odpadów, to jest ono jak najbardziej realizowane, bo kara za nielegalny transport jest do 300 tys. zł. To naprawdę nie jest mało.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejJagusiewicz">W tej chwili Inspekcja – nie mówię już o sprawozdawczości za 2007, ale za 2008 r. – zmierza do tego, by stosować te same kary we wszystkich województwach w odniesieniu do tych samych przypadków nielegalnego przemieszczania odpadów.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejJagusiewicz">Sprawa pojazdów. Tu nie muszę państwu udowadniać, iż od roku, kiedy jest swobodny przepływ kapitału, dóbr, osób w ramach Unii Europejskiej, ten proceder się nasilił. My staramy się temu zapobiec w ten sposób, że wydajemy jakby wytyczne co jest odpadem, a co jeszcze może być pojazdem uszkodzonym, który może być zreperowany w Polsce i przywrócony do ruchu.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#AndrzejJagusiewicz">Nie ukrywam, że mamy problem w przypadku, kiedy nasze kryterium 30% utraty kosztu pojazdu wycenione jest przez rzeczoznawcę PZMOT-u na 31%, bo taki pojazd powinien być zreperowany i przywrócony do ruchu. W takim bowiem przypadku decydująca jest wycena rzeczoznawcy, który jest organem zupełnie od nas niezależnym.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#AndrzejJagusiewicz">Dodam, że współdziałamy ze służbą celną i ze Strażą Graniczną, gdyż my nie mamy prawa zatrzymywać żadnego transportu na drodze. Dlatego współdziałamy i dlatego podpisaliśmy trójporozumienie, a teraz już pięcioporozumienie z Policją, Inspekcją Transportu Drogowego, służbą celną i Strażą Graniczną, bo tylko te organy mogą zatrzymywać takie transporty.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#AndrzejJagusiewicz">Zatem uwaga, że jesteśmy za mało mobilni jest jak najbardziej słuszna, bo nawet gdybyśmy byli bardzo mobilni i jechali „zderzak w zderzak” z takim transportem, to i tak nie mamy prawa go zatrzymać, dopóki nie dogoni nas Inspekcja Transportu Drogowego.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#AndrzejJagusiewicz">O tych wszystkich problemach mówiłem dość obszernie w Senacie, tzn., że chcielibyśmy mieć mobilne laboratoria do szybkiego prześwietlania takich pojazdów, chcielibyśmy mieć pojazdy gończe itd. Jest tu trochę „pod górkę” bo Narodowy Fundusz po kontroli NIK nie finansuje zakupu pojazdów dla Inspekcji Ochrony Środowiska. Możemy mieć takie pojazdy tylko z budżetu, a budżet – jak wiadomo – nie jest dla nas łaskawy.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o definicję „milczącego pozwolenia”, to jest to pozwolenie bez mojego podpisu. Jest to pozwolenie ustne, bez listu przewozowego. Na ogół te milczące zgody wydawane są w odniesieniu do tzw. zielonej listy towarów, która nie wymaga żadnych zgody w starej Unii Europejskiej, a nas obowiązuje, bo jesteśmy nowym krajem unijnym. Stąd, żeby nas jeszcze trochę „wytresować”, to musimy to znosić do 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#AndrzejJagusiewicz">Co do mogilników – zgadzam się całkowicie, że tę sprawę trzeba dokończyć. Zgadzam się też z tym, iż Polskę trzeba „odazbestować”. Dlatego podjęliśmy z Narodowym Funduszem inicjatywę likwidacji „bomb ekologicznych”.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#AndrzejJagusiewicz">W Polsce są takie dwie bomby ekologiczne, to mogilniki – w końcowej fazie do likwidacji – i azbest do likwidacji – zaczęliśmy od województwa lubelskiego, gdzie jest go ponad 2 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#AndrzejJagusiewicz">Ta sprawa jest w toku. Ta sprawa ma swoją grupę roboczą, są regularne kontakty między funduszami a Inspekcją. Nawet dzisiaj było takie spotkanie na temat, w jaki sposób zapewnić likwidacje tych bomb ekologicznych, w postaci mogilników i azbestu.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o odpady weterynaryjne i medyczne, to jest to sprawa w gestii głównego inspektora sanitarnego. Tu, na tej sali mieliśmy na ten temat debatę.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#AndrzejJagusiewicz">Inspekcja Ochrony Środowiska odpowiada wyłącznie za funkcjonowanie spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych, bo te spalarnie wymagają pozwolenia.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#AndrzejJagusiewicz">My kontrolujemy zgodność funkcjonowania spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych z pozwoleniem i warunkami, jakie są w nim zawarte. Tak więc sprawa związana jest z trochę szerszym zespołem instytucji.</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#AndrzejJagusiewicz">Powiem tylko tyle, że jesteśmy tu za zasadą bliskości sąsiedztwa, jeśli chodzi o unieszkodliwianie takich odpadów, a nie rozrzucaniem ich na terytorium kraju.</u>
          <u xml:id="u-42.15" who="#AndrzejJagusiewicz">Co do utylizacji odpadów i technik tej utylizacji, to jest wola, żeby to zmienić w ten sposób, że jeśli odpad jest po autoklawie, to może już być wyrzucony na składowisko, natomiast w żadnym wypadku nie może to być odpad świeży – o czym mówiła pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-42.16" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o wypowiedź pana posła Henryka Gołębiewskiego, to jestem bardzo wdzięczny za ciepłe słowa pod adresem naszych wysiłków.</u>
          <u xml:id="u-42.17" who="#AndrzejJagusiewicz">Bardzo się cieszę, że pan poseł podziela te wnioski, które są ujęte w podsumowaniu Informacji. Rzeczywiście te niskie zarobki są przyczyną dużego odpływu pracowników. Tych 258 pracowników, którzy odeszli od nas z pracy, żegnaliśmy ze szczególnym bólem, bo były to osoby dobrze wykształcone, znające języki, które w Inspekcji już nauczyły się bardzo dużo. My oczywiście na ich miejsce przyjmujemy nowy „narybek”, ale ten narybek musi się sporo nauczyć, a jak już się nauczy, to pewnie po kilku latach znajdzie sobie lepiej płatną pracę. O tym właśnie wcześniej mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-42.18" who="#AndrzejJagusiewicz">Tak więc konieczna jest ta reforma, konieczne jest zespolenie, żeby nie było tej pompy ssącej na lepsze zarobki. Pan przewodniczący użył tu słowa „agencja”. Otóż agencja nie została utworzona, bo to słowo było odbierane bardzo pejoratywnie. My chcemy mówić o Państwowej Straży Środowiska i Ochrony Przyrody – mając na myśli, że objęłaby ona i straż rybacką i straż łowiecką. Do tej sprawy jeszcze wrócę na koniec, kiedy będę odpowiadał na pytania pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-42.19" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o konstrukcję budżetu, to właśnie tu jest ta „kwadratura koła”, że główny inspektor daje zadania do wykonania i de facto daje je do wykonania wojewódzkim inspektoratom, ale wykonuje je wojewoda ze swojego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-42.20" who="#AndrzejJagusiewicz">Budżet głównego inspektora ochrony środowiska jest budżetem Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Natomiast budżety wojewódzkie są przeznaczone na wykonywanie zadań, które daje główny inspektor ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-42.21" who="#AndrzejJagusiewicz">Moi koledzy po fachu z innych krajów unijnych pytają: jak ty możesz zarządzać Inspekcją, jak nie masz pieniędzy na zadania?</u>
          <u xml:id="u-42.22" who="#AndrzejJagusiewicz">To wszystko jest życzeniowe, a jak jest życzeniowe, to staramy się to robić na tyle, na ile możemy. To jest jednak trochę ratunkowa sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-42.23" who="#AndrzejJagusiewicz">W efekcie do wojewodów wysyłamy po prostu pisma. W połowie czerwca wysłałem pisma do wojewodów, jakie zadania muszą być wykonane.</u>
          <u xml:id="u-42.24" who="#AndrzejJagusiewicz">Niedawno mieliśmy naradę wojewódzkich inspektorów, w ramach targów POLEKO, i powiedzieliśmy co być musi, jakie są priorytety w realizacji na przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-42.25" who="#AndrzejJagusiewicz">Jest cały katalog zadań prawnych i już teraz wiadomo, że zadania prawne nie będę wykonane. Mówię to w pełni świadomie, bowiem jest nas za mało, za mało zarabiamy i mamy zbyt stare wyposażenie laboratoriów.</u>
          <u xml:id="u-42.26" who="#AndrzejJagusiewicz">A zatem, jest potrzeba dalszej dyskusji o reformie służb. Do tej sprawy na pewno wrócimy na końcu razem z panem ministrem Trzeciakiem, bo ta sprawa „leży na sercu” zarówno pana posła Gołębiewskiego, jak i pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-42.27" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o wypowiedź pani poseł Paluch powiem tak: skargi interwencyjne to są te skargi, które nas absorbują poza planem pracy, poza cyklami kontrolnymi.</u>
          <u xml:id="u-42.28" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeżeli coś działa nielegalnie, to my takie sprawy podejmujemy. Proszę tylko pamiętać o tym, że często to już nie są nasze kompetencje, bo mogą to być kompetencje nadzoru budowlanego – to po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-42.29" who="#AndrzejJagusiewicz">Po wtóre – jeśli jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to w tym planie też są pewne legalności i nielegalności i Inspekcja jest tylko od tego, żeby dany podmiot funkcjonował w zgodzie z prawem ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-42.30" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli taki podmiot nie istnieje zgodnie z zasadami prawa budowlanego, to my nie możemy określić warunków, bo warunki określamy na podstawie przekazywanego raportu.</u>
          <u xml:id="u-42.31" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę jeszcze podkreślić, że zgodę wydaje wydział ochrony środowiska i rolnictwa, który w tej chwili został włączony do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i regionalnej dyrekcji ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-42.32" who="#AndrzejJagusiewicz">Decyzji o korzystaniu ze środowiska nigdy nie wydawała Inspekcja Ochrony Środowiska. Inspekcja kontrolowała wykonywanie tej decyzji przez podmiot, który ją dostał.</u>
          <u xml:id="u-42.33" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o ten konkretny przypadek garbarni – proszę napisać, bardzo chętnie zajmiemy się w pierwszej kolejności zapytaniami poselskimi i na pewno zrobimy, co w naszej mocy, żeby ta garbarnia przestała „smrodzić” w otoczeniu.</u>
          <u xml:id="u-42.34" who="#AndrzejJagusiewicz">Na koniec przechodzę do sprawy, którą poruszył pan przewodniczący. Jestem bardzo wdzięczny za to pytanie, ale najpierw powiem o sprawie, która wiąże pytanie pana przewodniczącego i pytanie pani poseł Paluch.</u>
          <u xml:id="u-42.35" who="#AndrzejJagusiewicz">Otóż my traktujemy jako nowe zadanie sprawy związane z nielegalnym demontażem pojazdów. To jest nowe zadanie Inspekcji. Prowadzenie stacji demontażu, to prowadzenie działalności gospodarczej. I tu zwracam uwagę, że to nie my wydajemy tę zgodę. Tę zgodę wydaje prezydent miasta na zasadzie: chcesz prowadzić działalność gospodarczą, złóż wniosek, dostaniesz zgodę.</u>
          <u xml:id="u-42.36" who="#AndrzejJagusiewicz">W związku z tym jest bardzo dużo nieprawidłowości w działalności takiej stacji demontażu. My kontrolujemy działalność takich stacji zarejestrowanych przez prezydenta, jako działalność gospodarczą, pod kątem czy wykonują ten demontaż zgodnie z zasadami sztuki. Więcej – kontrolujemy odległości miedzy jedną stacją a drugą, bo jest taki wymóg, który sami sobie stworzyliśmy, że ta odległość nie może być większa niż 50km, i od tego naliczamy kary od importerów samochodów, jeśli nie zapewnią tego „oczka” w sieci demontażu.</u>
          <u xml:id="u-42.37" who="#AndrzejJagusiewicz">Co do transportu indywidualnego – my też nie „wyłapujemy” tych pojazdów. To zgłasza nam albo Inspekcja Transportu Drogowego, albo Straż Graniczna, albo służba celna i wtedy natychmiast bierzemy „na cel” taki pojazd.</u>
          <u xml:id="u-42.38" who="#AndrzejJagusiewicz">Tu dodam, że bardzo dużo jest takich decyzji, które oceniały taki pojazd jako odpad i zgodnie z tym taki pojazd był kierowany do stacji demontażu. Tu nie ustępujemy, a nawet zaostrzamy kryteria przy ocenie co jest odpadem.</u>
          <u xml:id="u-42.39" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę też podkreślić, iż przez to, że nasze kryteria są bardziej surowe niż w Czechach czy Słowacji, dzieje się też tak, że takie pojazdy wędrują przez Czechy i Słowację i już na ich tablicach wjeżdżają do Polski, jako pojazd.</u>
          <u xml:id="u-42.40" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o pytanie dotycząc norm hałasu, to pozostawiam je panu ministrowi Trzeciakowi do odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-42.41" who="#AndrzejJagusiewicz">Natomiast dodam jeszcze, iż pracujemy nad reformą służb inspekcyjnych. Chcielibyśmy, żeby to była Państwowa Straż Środowiska i Ochrony Przyrody. Chcemy zintegrować w tej nowej straży służby związane z rybactwem i łowiectwem. Chcemy, by ta straż pełniła rolę uzupełniającą w stosunku do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-42.42" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcemy też, żeby to była służba, która nie będzie się zajmowała wszystkim, bo chcemy zostawić coś na poziomie samorządowym. Chodzi o to, żeby na „warsztat” naszych działań wziąć główne podmioty gospodarcze, które wymagają pozwoleń zintegrowanych, które są rejestrowane w ramach systemu PRTR czyli rejestru najbardziej korzystających ze środowiska podmiotów gospodarczych. Natomiast na poziomie samorządowym chcemy zostawić to, co samorządy mogą robić i czego się już nauczyły.</u>
          <u xml:id="u-42.43" who="#AndrzejJagusiewicz">Tak więc te działania byłyby jakby uzupełniające do GDOŚ. Myślę, że byłoby to dobre rozwiązanie dla Polski – zwłaszcza w kontekście, iż nie byłaby to tylko działalność inspekcyjna, ale i monitoring i raportowanie o stanie środowiska. Tym bardziej, że za brak takich raportów lub ich nieterminowość możemy często stawać przed ETS. Dodam, iż już mamy 98 spraw „środowiskowych”, które już się toczą.</u>
          <u xml:id="u-42.44" who="#AndrzejJagusiewicz">Podkreślam – właśnie tak chcielibyśmy to zreformować, ale będzie to jakby w dwóch tempach: najpierw GDOŚ musi się utrwalić, umocnić, potem straż.</u>
          <u xml:id="u-42.45" who="#AndrzejJagusiewicz">Dziękuję. Jeśli nie odpowiedziałem na jakieś pytanie – proszę je powtórzyć, bo widocznie nie zanotowałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekKuchciński">Czy pan minister chciałby coś dodać? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Bardzo przepraszam, nie odpowiedziałem jeszcze na jedno. Pan przewodniczący pytał czy to gospodarowanie odpadami jest lepsze, czy gorsze, według naszego raportu. Otóż sytuacja się nie zmienia – ciągle jest kiepsko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaciejTrzeciak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Jeśli chodzi o kwestie hałasowe i normy, to reguluje to rozporządzenie ministra środowiska z 2004 r., które było znowelizowane w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MaciejTrzeciak">Od pewnego czasu napływają wnioski różnych stowarzyszeń o zmianę dopuszczalnych poziomów, o zliberalizowanie tych norm. W tej chwili robimy analizę, sprawdzamy, bowiem we wnioskach pojawia się argument, że w innych krajach Unii Europejskiej przepisy są bardziej liberalne w tym względzie. W naszej ocenie tak do końca nie jest. Dopuszczalne 65 decybeli, naszym zdaniem, jest już poziomem, który z jednej strony zapewnia pewną ingerencję w środowisko, ale z drugiej strony jest na granicy wytrzymałości człowieka.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MaciejTrzeciak">Tak więc raczej będziemy się starali udowadniać, iż argumenty podawane we wnioskach nie do końca są przekonywujące.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MaciejTrzeciak">Jeszcze dwa zdania uzupełniające w kwestii reformy. Naszym głównym zadaniem jest, by poprawić system. Dzisiaj jest tak, że oddzielnie funkcjonuje Inspekcja Ochrony Środowiska, oddzielnie Państwowa Straż Rybacka i oddzielnie Państwowa Straż Łowiecka.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MaciejTrzeciak">My chcemy, żeby była poważna, prawdziwa policja ekologiczna. Policja, która bada i sprawdza środowisko, jak również przyrodę, czyli np. zajmuje się kwestią kłusownictwa łowieckiego i rybackiego.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MaciejTrzeciak">Taki projekt przygotowujemy wspólnie z panem ministrem Jagusiewiczem – jest to projekt ustawy o straży środowiska i przyrody. Myślę, że ten projekt w najbliższym półroczu będzie już doprecyzowany, a w drugiej połowie przyszłego roku trafi do Wysokiej Izby do procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekKuchciński">Jeszcze pytanie uzupełniające ma pani poseł Masłowska. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MirosławaMasłowska">Panie inspektorze, ja nie bez powodu zaniepokoiłam się tymi „milczącymi zgodami”. Proszę zwrócić uwagę na str. 72 na punkt „Tranzyt odpadów przez terytorium kraju”. To jest jeden z większych naszych problemów, bo te leśne dzikie wysypiska bardzo często powstają „dzięki” podrzucanym nam odpadom.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MirosławaMasłowska">Otóż w tym ww. punkcie podaliście państwo, iż w wyniku prowadzonych postępowań dotyczących tranzytu wydano 11 milczących zgód, w tym 4 dotyczące odpadów niebezpiecznych. Rozumiem, że to jest precedens, bo naprawdę niedobrze byłoby, gdyby faktycznie w przypadku odpadów niebezpiecznych stosowano milczącą zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekKuchciński">W międzyczasie zgłosiła się jeszcze pani poseł Paluch oraz pan Jerzy Ziaja z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AnnaPaluch">Panie ministrze, ja nie jestem usatysfakcjonowana pańską odpowiedzią. Ja oczywiście napiszę w tej sprawie, bo w końcu „słowa ulatują, a słowo pisane zostaje” – jak mówi stare przysłowie – i może się to okaże skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AnnaPaluch">Natomiast nie mogę zgodzić się tym, że to kwestia nadzoru budowlanego itd. Najgorszym problemem naszej administracji i źródłem jej nieskuteczności są takie „trójkąciki bermudzkie” pomiędzy kompetencjami poszczególnych inspekcji i administracji specjalnej.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#AnnaPaluch">To jest właśnie doskonały przykład tego, w jaki sposób ktoś bezczelny – nie waham się użyć tego słowa – wykorzystuje te niekonsekwencje i luki w prawie. Bo w normalnych warunkach, jeżeli nawet niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, bez wskazania lokalizacji funkcjonuje taki zakład, to po prostu nie powinno opłacać się go prowadzić. Wystarczyłyby tylko odpowiednio częste kontrole. Bo jeśli wpuszcza się ścieki pogarbarskie, suszy skóry i emituje szkodliwe związki i przekracza się normy hałasu, to tym samym narusza się w trzech miejscach przepisy ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#AnnaPaluch">A więc bez względu na to, czy zakład działa legalnie, czy nie, to odpowiednio częste inspekcje i nakładane kary mogłyby takiego delikwenta zniechęcić do prowadzenia takiego biznesu – prowadzonego ze szkodą dla lokalnej społeczności. To jest proste.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#AnnaPaluch">Tu inspektor nadzoru budowlanego nie ma nic do rzeczy, bo Inspekcja Ochrony Środowiska, po tych nowych instrumentach prawnych, dotyczących pozwoleń zintegrowanych i całej związanej z tym procedury, powinna zareagować i wyeliminować taki stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#AnnaPaluch">Powtarzam – ja oczywiście napiszę interpelację do pana ministra w tej sprawie i wyartykułuję to wszystko, natomiast z takim postawieniem sprawy ja po prostu nie mogę się zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Pani poseł poruszyła niezwykle ważną sprawę, ale o tym później. Teraz głos zabierze pan Jerzy Ziaja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyZiaja">Szanowni posłowie, panie ministrze. Chciałbym poruszyć dwie sprawy, które dotyczą 2007 r. oraz jedną, która dotyczy roku bieżącego, ale naturalnie wszystko to się ze sobą wiąże.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JerzyZiaja">Niewątpliwie Główny Inspektor Ochrony Środowiska wykonał olbrzymią pracę, ale jest też w tym olbrzymia biurokracja. Ta biurokracja jeszcze się zwiększy – chciałbym „pocieszyć” pana ministra – ponieważ szykuje się nowy rejestr obejmujący 90 tys. podmiotów, czyli 180 tys. listów będzie rokrocznie spływało po to tylko, żeby sporządzić sprawozdanie, które i tak idzie do urzędu marszałkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JerzyZiaja">Powracam teraz do problematyki, która dotyczy Izby – chodzi o butelki PET z etykietą PVC.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JerzyZiaja">Szanowny panie ministrze, 2 lata temu Izba złożyła zapytanie czy firma X posiada świadectwo przydatności. Dodam, że takie świadectwo każdy produkt powinien mieć – chodzi o to czy produkt jest do recyklingu, czy do termicznego unieszkodliwiania.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JerzyZiaja">Okazało się, że firma pokazała 2 świadectwa: jedno na folię PVC, drugie na butelkę PET i powiedziano, że to są świadectwa przydatności. Otóż nie. Butelka PVC i butelka PET „gryzie się” w procesie recyklingu i w Polsce, ani w innym kraju Unii Europejskiej, nie ma instalacji, które by takie opakowania przerabiały. Nie mamy również spalarni – a wiadomo, że chlor szkodzi instalacjom do spalania. Dlatego właśnie taka butelka nie ma świadectwa przydatności.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JerzyZiaja">Inspektor, który po 1,5 roku potwierdził, że firma X posiada świadectwo przydatności, już nie pracuje w Inspekcji. Gdzie pracuje – nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#JerzyZiaja">Następna rzecz dotyczy ustawy o odpadach. Mamy wspaniałą ustawę, która mówi o tym, że odpady powinny być selektywnie zbierane. Mamy kod odpadów. Pytanie brzmi – czy jest to przestrzegane?</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#JerzyZiaja">Pół roku temu zapadła decyzja o wstrzymaniu eksportu oleju przepracowanego, ponieważ mamy możliwości przerobowe na terenie Polski i powinniśmy chronić rynek polski.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#JerzyZiaja">Efekt? W przeciągu miesiąca przyjechało 5 cystern do Rafinerii Nafty Jedlicze z olejem przepracowanym o kodzie takim to a takim. Okazało się jednak, że to nie jest olej przepracowany.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#JerzyZiaja">W oleju przepracowanym w przeciągu tygodnia oddziela się woda – około 10–15% – od reszty oleju. A jak było w tamtym przypadku? Minęły dwa tygodnie i woda się nie oddzieliła. Dopiero po zastosowaniu specjalnej procedury odwirowania okazało się, iż ta zawiesina czy odpad zawiera 50% wody i 50% oleju przepracowanego.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#JerzyZiaja">Każda firma, która zbiera ten niebezpieczny odpad powinna się wykazać ilością odpowiednich pojemników na specyficzny kod odpadu, jakim jest olej silnikowy, olej przekładniowy, emulsję olejową czy inne oleje ropopochodne.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#JerzyZiaja">I tu prośba, panie ministrze, o odpowiednią reakcję. Otóż nie zostały sprawdzone dowody, które przekazano, iż ten dostarczony olej nie jest olejem przepracowanym o odpowiednim kodzie, który rafineria może przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#JerzyZiaja">Ostatnia sprawa dotyczy odpadów biodegradowalnych. Jak wiadomo odpady biodegradowalne mamy zminimalizować – jeśli chodzi o poziom ich składowania.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#JerzyZiaja">Chciałbym dowiedzieć się, czy jakiekolwiek sieci restauracji były kontrolowane. Co dzieje się z odpadami gastronomicznymi? Czy one „idą” do odpadów komunalnych, czyli są wliczane do wytwarzanych przez mieszkańców, czy też są kierowane do kompostowni, ewentualnie do biogazowi?</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#JerzyZiaja">Zwracam uwagę, że to jest naprawdę wielki problem, jeśli chodzi o składowanie tych odpadów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Poruszył pan kilka bardzo ważnych spraw. Bardzo proszę o ustosunkowanie się do ostatnich głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Na wstępie zwracam się do pani poseł Anny Paluch. Chciałbym zachęcić panią do złożenia interpelacji. Natomiast zasadnicze pytanie jest takie: czy wojewódzki inspektor ochrony środowiska był poinformowany o sprawie? Słyszę, że tak. Wobec tego zajmiemy się tym.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejJagusiewicz">Jeśli chodzi o kwestie, które poruszył pan prezes Ziaja, to po pierwsze, nie będę się cofał do decyzji sprzed dwóch lat, skoro ten ktoś już nie pracuje. Proszę ewentualnie tę sprawę przybliżyć jeszcze raz, a wówczas się nią zajmiemy.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejJagusiewicz">Natomiast generalnie chcę powiedzieć tak: biurokracja rośnie – ja to nazywam raportowaniem – bo tworzymy kolejne nowe rejestry. Nie jest to pomysł głównego inspektora, nie jest to tym bardziej pomysł ministra środowiska. Jest to konieczność w unijnej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejJagusiewicz">Podkreślam – te rejestry to są unijne rejestry, które przekazujemy do Komisji Europejskiej. Dlatego powiedziałem, że mamy 400 obowiązków raportowania i w związku z tym rośnie biurokracja środowiskowa. Tak, rzeczywiście rośnie biurokracja środowiskowa. A dlatego, że rośnie biurokracja środowiskowa, potrzeba nam więcej ludzi, więcej komputerów, więcej narzędzi informatycznych. Potrzebny jest Ekoinfonet, na co do dzisiaj nie ma pieniędzy, mimo 4 lat starań o godziwe pieniądze na system informatyczny informacji o środowisku.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejJagusiewicz">Co do olejów przepracowanych – jest to bardzo ciekawy temat, który przekazałem do Komisji Europejskiej. Otóż my mamy moce na recykling, na uzdatnianie naszych odpadów – np. olejów przepracowanych – i wszystko jest dobrze, jeśli główny inspektor wyda zgodę na utylizację takich odpadów w instalacjach krajowych, bo są to miejsca pracy i jest to wywiązywanie się z obowiązku pewnego procentu utylizacji danego odpadu, wobec tejże samej Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#AndrzejJagusiewicz">Z całą odpowiedzialnością chcę tu powiedzieć, iż po rozmowach z Kombinatem „Orzeł Biały” i Rafinerią Jedlicze zdecydowałem, iż tak długo, jak długo nie spadnie moja głowa będę wydawał zgodę na utylizacje tych odpadów w kraju, a nie będę dawał zgody na ich wywóz poza granice.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#AndrzejJagusiewicz">Powtarzam – podjąłem osobiście takie ryzyko, a jako „parasol ochronny” wysłałem pismo do Komisji Europejskiej z pytaniem, czy zasada bliskości – chodzi o tę techniczną możliwość – pozwala mi podejmować decyzje o imporcie tych odpadów – vide oleje przepracowane – z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#AndrzejJagusiewicz">I co się stało? Stało się to, o czym powiedział pan prezes Ziaja – Jedlicze stanęły, bo ktoś podrzucił nie taki olej, jaki trzeba. Pytanie: czy to był przypadek, czy to był sabotaż? W efekcie nie kto inny, tylko te same Jedlicze powiedziały: my nie możemy przyjmować odpadów, proszę wydawać zgodę na import.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#AndrzejJagusiewicz">Oczywiście musiałem wydać zgodę na import, bo nie miałem argumentu, żeby jej nie wydać. Tak więc sprawa jest poważniejsza niż dać zgodę, czy nie dać zgody. Podkreślam – mówię o tym z całą otwartością przed szanowną Komisją.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#AndrzejJagusiewicz">Po trzech miesiącach czekania dostałem odpowiedź z Komisji Europejskiej, że Komisja Europejska nadal bada sprawę. Mówię to zupełnie poważnie. Tak wygląda ta sprawa.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#AndrzejJagusiewicz">Kolejna rzecz. Otóż żeby było lepiej, żeby bardziej się zewrzeć tworzymy partnerstwo – partnerstwo na rzecz zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, partnerstwo na rzecz olejów przepracowanych, partnerstwo na rzecz zużytych akumulatorów do pojazdów mechanicznych – gdzie wszystkie niezwaśnione, a pogodzone strony, bo dla każdego znajdzie się miejsce na rynku, usiadły przy jednym stole i powiedziały jednym głosem: podejmujemy takie decyzje, idziemy w takim kierunku, jeśli brakuje nam mocy – rozwijamy moce, a tylko w przypadkach niezbędnych importujemy nasze cenne odpady, bo te cenne odpady to pieniądz, to ochrona surowców i to jest wreszcie wykazanie się dobrym wskaźnikiem raportowania do Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, proponowałbym, abyśmy przyjęli „Informację o realizacji zadań Inspekcji Ochrony Środowiska w 2007 r.” przedłożoną nam przez pana ministra i przez pana inspektora. Jednocześnie chcę zaproponować państwu rzecz następującą.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MarekKuchciński">Otóż podczas dyskusji padło wiele ważnych informacji, które nie powinny pozostać bez echa – łącznie z tymi, które dotyczą spraw współpracy między inspekcjami, oraz spraw związanych z recyklingiem w kategoriach międzynarodowych. Dlatego proponowałbym, aby na następne posiedzenie – chyba jednak nie na jutro, ale jeszcze na następne posiedzenie Komisji – ktoś z państwa posłów przygotował projekt opinii odnoszącej się do tych spraw. Oczywiście ze wskazaniem, jakie działania, naszym zdaniem, powinny być podjęte – łącznie z finansowym wsparciem.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MarekKuchciński">Jeśli państwo zgodzilibyście się, to sugerowałbym, aby przygotowała to pani poseł Masłowska. Czy pani poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MirosławaMasłowska">Tak, ale nie w tym tygodniu. Podczas tego tygodnia sejmowego jest to po prostu niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekKuchciński">Zgoda. To nie jest taka super pilna sprawa, jednak dobrze byłoby, gdybyśmy mieli ten projekt opinii na następnym posiedzeniu Sejmu i wtedy poddalibyśmy ją pod rozwagę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MarekKuchciński">Rozumiem, że Komisja przyjmuje takie rozwiązanie. Dziękuję. Zatem zamykam ten punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#MarekKuchciński">W sprawach różnych mam dla państwa 3 informacje. Pierwsza dotyczy konferencji poznańskiej. Mamy wyznaczyć delegację właściwie całego parlamentu na COP 14. Marszałek Sejmu prosił, byśmy się tym zajęli. Proszę zatem o zgłaszanie się.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MarekKuchciński">Jednocześnie chcę poinformować państwa, że podczas rozmowy z ministrem środowiska umówiliśmy się, iż zorganizujemy międzynarodowy panel dyskusyjny w ramach tej konferencji, jako imprezę towarzyszącą, ponieważ program jest już dawno zaakceptowany.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#MarekKuchciński">Najprawdopodobniej odbędzie się on 11 grudnia, a więc nasza delegacja pojechałaby w tym dniu – to jest przedostatni dzień konferencji. Dodam, że są już pierwsze zgłoszenia od parlamentarzystów z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#MarekKuchciński">Skład delegacji będziemy ustalali parytetowo, a więc według wielkości klubów parlamentarnych. Proszę to przekazać szefom swoich klubów, bo być może rozstrzygnie się to na płaszczyźnie klubów, albo w łonie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#MarekKuchciński">Informacja druga dotyczy wizytacji województwa małopolskiego. Proszę, by posłowie, którzy chcą wziąć udział w tej wizytacji, zgłosili to w sekretariacie. Tematem będzie „Działalność i funkcjonowanie parków narodowych” – co było zapisane w planie Komisji. Wstępnie planujemy, iż będzie to koniec listopada. Dodam, że w Tatrzańskim Parku Narodowym planuje się otwarcie nowego budynku, więc będziemy się starali połączyć jedno z drugim.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#MarekKuchciński">Sprawa trzecia dotyczy powołania podkomisji do rozpatrzenia tych dwóch ustaw, o których mówiłem na samym wstępie. Jest w nich obszar, który dotyczy ochrony środowiska. Trzeba to uregulować – zwłaszcza, że powołaliśmy nową instytucję.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#MarekKuchciński">Myślę, że powinniśmy powołać jedną podkomisję, np. 7-osobową, według parytetów klubowych, i jak najszybciej rozpatrzyć te projekty, byśmy mogli przygotować opinię dla podkomisji powołanej przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Ja porozmawiam z przewodniczącym podkomisji panem Waldy Dzikowskim, by cierpliwie poczekał kilka dni na efekty pracy naszej podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#MarekKuchciński">Wydaje się, że teoretycznie jest możliwe byśmy do końca tego tygodnia taką opinię przygotowali.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#MarekKuchciński">Jeśli podkomisja ma być 7-osobowa, to w jej skład powinno wejść 3 przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, 2 przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości i po jednym przedstawicielu z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#MarekKuchciński">Ze strony Platformy Obywatelskiej mam następujące zgłoszenia: pani poseł Ewa Wolak, pan poseł Henryk Siedlaczek i pan poseł Łukasz Tusk.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#MarekKuchciński">Ze strony Prawa i Sprawiedliwości proponuję by byli to: pan poseł Marek Suski i pani poseł Anna Paluch.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#MarekKuchciński">Ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłoszony jest pan poseł Adam Krzyśków.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#MarekKuchciński">Ze strony Sojuszu Lewicy Demokratycznej zgłoszony jest poseł Henryk Gołębiewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#HenrykGołębiewski">Jeśli mogę, to proszę by wpisać pana posła Henryka Milcarza, z którym na ten temat rozmawiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekKuchciński">Dobrze, a zatem ze strony Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest pan poseł Henryk Milcarz.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MarekKuchciński">Czy jest zgoda, by w takim składzie powołać podkomisję? Jest zgoda. Po zakończeniu posiedzenia Komisji proszę członków podkomisji o pozostanie na sali w celu ukonstytuowania podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#MarekKuchciński">Na zakończenie przypominam, że jutro o godzinie 14-tej mamy wspólne posiedzenie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, będzie to pierwsze czytanie projektu ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, a o godzinie 15-tej posiedzenie naszej Komisji, którego tematem jest „Rola gminy w systemie gospodarki odpadami na tle realizacji zobowiązań traktatowych” oraz „Ilość surowca drzewnego w spalanej biomasie w energetyce w ostatnim pięcioleciu”. Informacje dla państwa są w skrzynkach w „małej palarni”.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#MarekKuchciński">Czy są jeszcze jakieś sprawy bieżące? Nie ma. Dziękuję wszystkim – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>