text_structure.xml 63.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefZych">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Serdecznie witam panie i panów posłów. Witam naszych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefZych">Chciałbym państwu przedstawić naszego eksperta, ostatnio powołanego, pana mecenasa Zbigniewa Standara. Chciałbym podkreślić, że panu mecenasowi Sejm nie jest obcy, gdyż był już doradcą byłego Marszałka Sejmu, a więc zna wszystkie procedury.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JózefZych">Proszę państwa, proszę pozwolić, że, przystępując do pkt nr 1 porządku obrad, zreferuję sprawę od początku. Tematem tego punktu jest rozpatrzenie uzupełnienia wniosku wstępnego o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego ministra skarbu państwa, Wojciecha Jasińskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JózefZych">Otóż stan faktyczny był następujący. Grupa posłów skierowała wniosek o postawienie pana ministra Jasińskiego przed Trybunałem Stanu. W zarzutach podniesiono, m.in., że wskutek działań czy zaniechań pana ministra Skarb Państwa poniósł szkodę, przy czym szkoda ta nie została określona.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JózefZych">Ustawa o Trybunale Stanu stanowi, iż wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, o ile jest zarzut, że powstała szkoda, zgodnie z art. 332 §1 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego, powinien odpowiadać aktowi oskarżenia, czyli w tym wniosku powinna być określona wysokość szkody.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JózefZych">Pan marszałek Sejmu, który jest władny skierować wniosek, pomimo braku określenia szkody, skierował wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JózefZych">Kiedy przystąpiliśmy do rozpatrzenia wniosku i przedstawiciel wnioskodawców, pan poseł Michał Stuligrosz, zaczął referować wniosek, członkowie Komisji, posłowie Prawa i Sprawiedliwości, podnieśli zarzut, że wniosek nie zawiera istotnego elementu, wymaganego dla aktu oskarżenia i zażądali, albo ekspertyzy, albo zwrócenia się w tej sprawie do pana marszałka Sejmu. W tej sytuacji, w imieniu Komisji, wystąpiłem do pana marszałka Sejmu, podnosząc te wszystkie okoliczności i prosząc o informację, jak Komisja ma procedować. Marszałek Sejmu odpowiedział Komisji, że Komisja powinna prowadzić postępowanie i w czasie tego postępowania starać się ustalić wysokość szkody.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#JózefZych">Z tym stanowiskiem nie zgadzało się, przynajmniej w większości, prezydium Komisji, gdyż uważaliśmy, że w Komisji możemy prowadzić postępowanie w odniesieniu do zarzutów, a nie szukać określenia szkody. Mamy odnieść się do wniosku, do aktu oskarżenia. Jeżeli wniosek stwierdza, że powstała szkoda, to my prowadzimy postępowanie dowodowe, ale tylko w tym zakresie. Doszliśmy do przekonania, że tej czynności nie możemy konwalidować w Komisji, czyli nie możemy naprawić tego, czego nie uczyniono we wniosku.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#JózefZych">W tej sytuacji poprosiliśmy, jako członkowie prezydium Komisji, pana marszałka o spotkanie w tej sprawie i ostateczne wyjaśnienie sytuacji oraz określenie dalszego trybu postępowania, biorąc pod uwagę wątpliwości podniesione przez członków Komisji, podzielone przez prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#JózefZych">Do tego spotkania nie doszło. A ponieważ dziennikarze, tak samo zresztą, jak członkowie Komisji, domagali się zajęcia ostatecznego stanowiska, zdecydowałem się na wystosowanie pisma do pełnomocnika wnioskodawców, pana Michała Stuligrosza. W treści pisma zwróciłem się z prośbą, aby omawiany brak we wniosku został uzupełniony w ciągu 14 dni, gdyż, w przeciwnym razie, będziemy musieli zwrócić wniosek do Marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#JózefZych">Pan Michał Stuligrosz, jako przedstawiciel posłów wnioskodawców, w ciągu 14 dni przekazał nam uzupełnienie wniosku, dotyczące wymienionego braku, a więc wysokości poniesionej szkody.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#JózefZych">Wobec tego, na podstawie art. 8 ustawy o Trybunale Stanu, przesłałem treść tego uzupełnienia panu ministrowi Wojciechowi Jasińskiemu, z prośbą o ustosunkowanie się w ciągu 14 dni. W dniu dzisiejszym, gdyż wcześniej był nieobecny, pan minister Jasiński potwierdził odbiór pisma.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#JózefZych">Jednocześnie wystąpiliśmy o opinię do naszego eksperta, aby mieć sprawę czytelną ze wszystkich stron. Pozwolę sobie przypomnieć, z jakimi pytaniami zwróciliśmy się do naszego eksperta. Pismo nosi datę 19 stycznia 2010 roku, a więc wystosowaliśmy je zaraz po posiedzeniu Komisji. Oto jego treść.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#JózefZych">„Pan mecenas Zbigniew Standar, doradca Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#JózefZych">Szanowny Panie Mecenasie, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: czy w sytuacji, gdy wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu byłego ministra skarbu nie spełnia wymogów określonych w art. 332 § 1 pkt 2 K.p.k., co do aktu oskarżenia w przedmiocie obowiązku określenia wysokości poniesionej przez Skarb Państwa szkody:</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#JózefZych">a) może być skutecznie rozpatrzony przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej,</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#JózefZych">b) czy brak ten może być uzupełniony w trakcie toczącego się postępowania?”</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#JózefZych">Dalej następuje uzasadnienie. „Ustawa o Trybunale Stanu w art. 6 ust. 5 stanowi, że: »Wstępny wniosek o postawienie w stan oskarżenia lub o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu musi spełniać warunki wymagane przez przepisy K.p.k. w stosunku do aktu oskarżenia i zawierać podpisy wszystkich wnioskodawców, a także wskazywać osobę upoważnioną do występowania w imieniu wnioskodawców w dalszym postępowaniu przed organami Sejmu«. We wstępnym wniosku o postawienie byłego ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego przed Trybunałem Stanu posłowie wnioskodawcy napisali m.in., cytuję: »…działania oraz zaniechania Pana Wojciecha Jasińskiego doprowadziły również do powstania strat w majątku Skarbu Państwa. Straty te związane są m.in. z zawinionym, nieudolnym prowadzeniem procesu prywatyzacji stoczni, przez co Skarb Państwa poniósł nadmierne i nieuzasadnione koszty w ramach udzielenia pomocy publicznej tym podmiotom, a także ponosił i ponosi straty w związku z utratą wartości przedsiębiorstw samych stoczni«. Przy tak sformułowanym zarzucie K.p.k. wymaga, aby posłowie wnioskodawcy określili wysokość poniesionej przez Skarb Państwa szkody. Posłowie wnioskodawcy nie określili wysokości szkody. Marszałek Sejmu RP pomimo tego braku skierował wniosek do rozpatrzenia przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej. W czasie wstępnego rozpatrywania wniosku posłowie Prawa i Sprawiedliwości podnieśli zarzut, iż wniosek wstępny nie spełnia warunków przewidzianych przez K.p.k. dla aktu oskarżenia, gdyż nie określa wysokości poniesionej przez Skarb Państwa szkody. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zwróciła się do Marszałka Sejmu o zajęcie stanowiska w przedmiocie zarzutu. Pismem z dnia 17 lipca 2009 roku Marszałek Sejmu RP uznał, że postępowanie pomimo braku określenia wysokości szkody powinno być kontynuowane, a brak ten należy uzupełnić w czasie postępowania przed Komisją. Poglądu tego nadal nie podzielają posłowie Prawa i Sprawiedliwości, stąd opinia doradcy Komisji jest niezbędna. W załączeniu przesyłam: wstępny wniosek, pismo do Marszałka Sejmu, odpowiedź Marszałka Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#JózefZych">Pan mecenas Standar, ponieważ był wcześniej nieobecny, w dniu 7 lutego 2010 roku przesłał ekspertyzę na adres Sejmu, która do dnia dzisiejszego nie dotarła, ale mamy tezy tej ekspertyzy. Zresztą pan mecenas jest z nami, wiec, w razie potrzeby, udzieli nam wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#JózefZych">Tezy ekspertyzy są następujące.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#JózefZych">Odpowiedź na pierwsze pytanie: „Wniosek wstępny powinien bezwzględnie odpowiadać wymogom K.p.k., w tym przypadku określonym w art. 332 § 1 pkt 2. Wniosek niespełniający tego wymogu nie powinien być kierowany do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej”.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#JózefZych">Odpowiedź na pytanie drugie: „Brak określenia wysokości poniesionej szkody, art. 332 § 1 pkt 2, nie może być uzupełniony prze Komisję w czasie postępowania. Wysokość poniesionej szkody winni wykazać posłowie wnioskodawcy. Komisja w postępowaniu zmierza do ustalenia, czy szkoda powstała, w jakiej wysokości, ale w odniesieniu do zarzucanej kwoty.” Takie jest stanowisko naszego eksperta.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#JózefZych">Panie i panowie, chcę podkreślić, że pomimo tych różnych trudności, które powstawały, pan Michał Stuligrosz, przedstawiciel wnioskodawców, uczynił wszystko, a wiem, jakie miał trudności, aby uzyskać uzupełnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#JózefZych">Teraz zapytuję i pełnomocnika, i panie i panów posłów, po pierwsze, czy w tej sytuacji, kiedy pan Michał Stuligrosz, przedstawiciel wnioskodawców, skierował uzupełnienie, w stosunku do tego uzupełnienia, ale tylko z punktu widzenia formalnoprawnego, tylko formalnoprawnego, bo jeżeli chodzi o stronę merytoryczną, to będziemy badać w dalszym postępowaniu, macie państwo jakieś zastrzeżenia, wnioski, itp.?</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#JózefZych">Państwo widzicie, że szukaliśmy możliwości naprawienia powstałego błędu, ale w sposób formalny.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#JózefZych">Prezydium Komisji wyobraża sobie następujący tryb postępowania. Stoimy na stanowisku, jako członkowie prezydium, że teraz, po tym uzupełnieniu, dopiero możemy uznać, jako Komisja, że ten wniosek spełnia wymogi K.p.k.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#JózefZych">Oczywiście, to powinien wcześniej uczynić pan marszałek. Ale, żeby nie bawić się w różne sytuacje, chcemy uczynić to w ten sposób i wtedy postępowanie, niejako, rozpoczynamy od początku. Przyjmując, że jest prawidłowo skierowany wniosek, przystępujemy do procedowania. Rozpoczynamy od przedstawienia wniosku przez pana Stuligrosza.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#JózefZych">Panie ministrze, czy pan ma uwagi? Ma pan swojego pełnomocnika.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#JózefZych">Jeszcze chciałbym powiedzieć, że na jutro poprosił mnie Marszałek Sejmu. Sądzę, że przedmiotem rozmowy będzie omawiana dzisiaj kwestia, a także inne, które sygnalizowaliśmy, mianowicie, kwestie związane z panią Waniek i panem Wąsaczem. Jest to, moim zdaniem, bardzo trudna sytuacja, jeżeli prokuratura apelacyjna kieruje akt oskarżenia za PZU i żąda 10 lat. No, różnie do tego można podchodzić. A przez dwa lata nie mógł ruszyć proces przed Trybunałem Stanu, bo brak było jednego z oskarżycieli, wtedy, kiedy chodziło o odpowiedzialność konstytucyjną, a nie o odpowiedzialność karną. To wszystko dla mnie dziwnie wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ArkadiuszMularczyk">Jedna sprawa, to kwestia terminu, w którym otrzymaliśmy uzupełnienie tego wniosku. Praktycznie otrzymaliśmy je wczoraj. Bardzo pobieżnie zapoznaliśmy się z tymi materiałami.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ArkadiuszMularczyk">Od strony formalnej, mam pewne zastrzeżenia, czy takie uzupełnienie spełnia te przesłanki, o których mowa w K.p.k. Czy pismo, które, tak naprawdę, nie jest podpisane przez grupę 50 posłów, w tym przypadku spełnia wymogi? Czy pan poseł Stuligrosz, tak naprawdę, miał prawo, w tym przypadku, do tak daleko idącego uzupełnienia? De facto, wniósł o pociągnięcie do odpowiedzialności, czyli, stricte, akt oskarżenia. Mam pewne wątpliwości, czy jednak nie powinna tego podpisać grupa posłów?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ArkadiuszMularczyk">Druga sprawa. Nie byliśmy w stanie, w ciągu tych kilku godzin, w sposób szczegółowy odnieść się do tej materii. Widzimy, że ona jest bardzo ogólna, niezwykle ogólna. Nie zgadzamy się z tezą.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ArkadiuszMularczyk">Mam wątpliwości, czy jest to skutecznie złożone, wiec prosiłbym naszego eksperta o wypowiedź, czy takie uzupełnienie jest skutecznym złożeniem wniosku do Komisji?</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ArkadiuszMularczyk">Potrzebujemy czasu na odniesienie się do tego wniosku. Zakładam, że to musiałby być czas, co najmniej, trzech tygodni, jeżeli nie miesiąc, biorąc pod uwagę, że jest okres sejmowy, są zajęcia z tym związane.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ArkadiuszMularczyk">To na wstępie. Mam wątpliwości. Czy uzupełnienie wniosku przez posła Stuligrosza, na tym etapie, jest skuteczne? Czy poseł Stuligrosz, na tym etapie, mógł uzupełnić wniosek o tego typu wyliczenia? Czy wniosek jest skutecznie złożony, biorąc pod uwagę, że nie jest podpisany przez grupę posłów? Inną kwestią jest merytoryczne uzasadnienie, bo jest bardzo ogólne i na pewno też będziemy do niego mieli sporo zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechJasiński">Wiem, że sprawa w tej chwili nie jest rozpatrywana w przedmiocie merytorycznym, tylko w formalnym. Muszę jednak na początku powiedzieć, bo jest to moim obowiązkiem i będę od tego zaczynał każde swoje wystąpienie, że nie przyznaję się, że z mojej winy powstały straty w majątku Skarbu Państwa. Niemniej jednak, mam prawo korzystać ze wszystkich przysługujących mi praw do obrony, i także z nich będę korzystał.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WojciechJasiński">Podobnie jak mój pełnomocnik, chciałbym zwrócić uprzejmie uwagę na to, że 14-dniowy termin może być w tym sensie za krótki, że prosiłbym, aby do wniosku załączono te materiały, na podstawie których uczyniono wyliczenia, bo jest mi to niezbędne do tego, abym mógł się do nich ustosunkować. Po pobieżnym zapoznaniu się z wnioskiem muszę stwierdzić, panie marszałku, że zarzuca mi się pomoc dla Stoczni Gdynia, na kwotę ponad 500 mln zł. Pan minister Grad zarzuca mi, że ja tej pomocy nie udzieliłem. Ja ją obiecałem, po spełnieniu pewnych warunków. Pan minister Grad jej ochoczo udzielił, a teraz próbuje podzielić się ze mną za to odpowiedzialnością. Jest to sytuacja dosyć specyficzna. Prosiłbym o termin co najmniej o tydzień dłuższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefZych">Dobrze. Odniesiemy się do tych wszystkich kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaGrabicka">Mam pytanie. Być może mylę się, jeśli tak, to proszę mnie poprawić, ale nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Pan marszałek przeczytał opinię, z której zrozumiałam, że uzupełnić takiego wniosku nie można. Tak przynajmniej wynika z tej opinii.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaGrabicka">Jeśli zatem w tej chwili jest zrobione to, tak zwane, uzupełnienie, to tak, jak mówiliśmy tutaj, trzeba to traktować jak zupełnie nowy wniosek. Zatem, od początku, życzyłabym sobie tutaj podpisów odpowiedniej liczby posłów, nowe uzasadnienie, i potraktowanie tego jako, rzeczywiście, nowego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefZych">Proszę pani, chodziło o to, czy można uzupełnić wniosek w czasie postępowania Komisji, czy my możemy to zrobić? Doszliśmy do przekonania, że nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JózefZych">Zanim poproszę o wypowiedź pana mecenasa i pana posła Stuligrosza, chciałbym odpowiedzieć panu pełnomocnikowi, panu posłowi Mularczykowi.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JózefZych">Otóż, rozważaliśmy zagadnienie z kilku punktów widzenia. To nie jest tak, że przyszliśmy tu nieprzygotowani. Analizowaliśmy tę sprawę z wybitnymi znawcami Kodeksu postępowania karnego, procedury karnej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JózefZych">Zagadnienie, które sobie postawiliśmy, sprowadzało się do następujących pytań.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JózefZych">Po pierwsze, czy to uzupełnienie jest dodatkiem do tamtego wniosku, czy powinno być umieszczone w samym wniosku? Po drugie, czy w tej sytuacji istnieje obowiązek podpisania od nowa przez grupę posłów, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JózefZych">Dobrze, że pan pełnomocnik podkreślił, że są to wątpliwości, bo to są wątpliwości. Nie ma żadnego przepisu, który jednoznacznie rozstrzygałby taką sytuację, czyli jesteśmy tu, w pewnym sensie, pionierami.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JózefZych">Teraz jest następujące pytanie. Na tym etapie wszystko wskazuje na to, że, jeżeli w Komisji podjęlibyśmy decyzję – bo tylko Komisja może o tym zdecydować – żeby był nowy wniosek, z podpisami, to pewnie tak się stanie. Jest tylko w tym momencie pytanie, co nam to, ostatecznie, da? Można odpowiedzieć, że to da nam to, że nikt nie będzie miał wątpliwości, co do tego, czy rzeczywiście taka była wola grupy posłów. Ale skoro ci posłowie kierowali wniosek i mówili o szkodzie poniesionej, ale niewykazanej, to trzeba przyjąć, że podpisując, mieli jakąś wolę takiego postępowania. Mówię tylko o wątpliwościach, które należałoby wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JózefZych">Panowie, nie ma żadnej przeszkody. Termin 14-dniowy był tylko po to, żeby w jakiś sposób uporządkować postępowanie. Natomiast, panie pośle, jeżeli potrzebny panom termin miesięczny, to sprawa trwa już dwa lata i nic się nie stanie, jeżeli będzie termin miesięczny, żeby porządnie zapoznać się ze sprawą, przygotować się. Nie widzę żadnych przeszkód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ArkadiuszMularczyk">Panie marszałku, Dziękuję za te wszystkie uwagi. Świadczą one o tym, że pan marszałek bardzo rzetelnie podchodzi do tej sprawy, za co też dziękujemy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ArkadiuszMularczyk">Podniosłem te wątpliwości z uwagi na fakt, że wielokrotnie stykałem się z tym, uczestnicząc w procesach karnych gospodarczych, że prokuratura przedstawia dokładne wyliczenie wysokości szkody, w oparciu o opinie biegłych, specjalistów, księgowych, rzeczoznawców.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ArkadiuszMularczyk">Mamy tu, tak naprawdę, bardzo długie uzasadnienie, które było pierwotnie przedłożone i bardzo króciutkie uzasadnienie wysokości szkody.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ArkadiuszMularczyk">Z punktu widzenia obrony powiedziałbym tak: dobrze, złóżcie państwo taki wniosek, łatwiej będzie się nam z nim rozprawić przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, a nawet przed Trybunałem Stanu, gdyby sprawa, ewentualnie, tam trafiła. Natomiast patrząc z punktu widzenia pana marszałka jako przewodniczącego i sprawności funkcjonowania Komisji, w mojej ocenie, jeśli wnioskodawcom zależy na tym, żeby ten zarzut oparty był o rzetelne wyliczenia, wnioskowałbym, w tej sytuacji, o zwrot tego wniosku do wnioskodawców, w celu uzupełnienia i skorelowania uzasadnienia, które było złożone ponad rok temu, z zarzutem dotyczącym szkody finansowej. Uważam, że zarzut wyrządzenia szkody Skarbowi Państwa, na tak ogromne środki finansowe, w żaden sposób nie jest skorelowany z uzasadnieniem, które jest bardzo obszerne. To jest także pewien brak tego wniosku, czy też aktu oskarżenia.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#ArkadiuszMularczyk">W tej sytuacji, panie marszałku, składam wniosek dalej idący, o zwrot wniosku do wnioskodawców z określeniem terminu, powiedzmy, miesięcznego, na ustosunkowanie się do tych zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#ArkadiuszMularczyk">W mojej ocenie, patrząc z punktu widzenia późniejszego, sprawnego procesowania przed Komisją bardziej zasadny byłby zwrot wniosku, przepracowanie przez wnioskodawców tego wniosku, skorelowanie uzasadnienia z zarzutem wyrządzenia szkody i uzasadnieniem wszystkich kwot, które zostały wyliczone, i złożenie go ponownie. Wówczas można by odnieść się do tego konkretnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefZych">Zanim oddam głos panu posłowi Stuligroszowi, chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę. My nie możemy zwrócić wniosku, bo już przyjęliśmy koncepcję jego uzupełnienia. Zwrócić wniosek może tylko Marszałek Sejmu. Skoro my przyjęliśmy koncepcję, że naprawimy błąd, żeby kontynuować postępowanie, to prosiłbym o takie rozumowanie, że możemy zwracać się o uzupełnienie do pełnomocnika wnioskodawców, żeby od nowa nie robić tego całego zamętu. Myślę, że w ten sposób osiągniemy to, o czym pan mówi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefZych">Jest jeszcze jedna sprawa. W Komisji nie obędzie się bez biegłych, bez ekspertów, bo to jest poważny zarzut. Dyskutowaliśmy dzisiaj z profesorem Widackim i dostrzegliśmy jeszcze jedną kwestię: czym innym jest szkoda wyrządzona, a czym innym powstałe nieprawidłowości. W tym przypadku możemy badać tylko zarzut wyrządzonej szkody, i to bezpośrednio, tylko przez tego, przeciwko komu jest kierowany wniosek.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefZych">Bardzo proszę, panie pośle, były pytania, prosiłbym o ustosunkowanie się do kwestii uzupełnienia. Mianowicie, jakie jest stanowisko pana posła, jako przedstawiciela wnioskodawców, czy posłowie, od nowa, powinni uzupełnić podpisy? Chodzi mi o ustosunkowanie się do tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefZych">Proszę państwa, ogłaszam 5 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JózefZych">Proszę państwa, chciałbym przeprosić. Co się stało? Otóż, ponieważ sąd uniewinnił byłego ministra Milczanowskiego od zarzutów, które się przedawniły, a ja prowadziłem obrady Sejmu, kiedy on ujawniał sprawy, z czym związane było postawienie zarzutów, to opowiedziałem zainteresowanym, jak to było. Wcześniej jeszcze prowadziliśmy postępowanie w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, a później wszystko zostało umorzone. Stąd to zamieszanie. Przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JózefZych">Proszę bardzo, przystępujemy do dalszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, Wysoka Komisjo, pozwolę sobie zwrócić uwagę na kilka aspektów sytuacji, w której się znaleźliśmy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JarosławKaczyński">Po pierwsze, od chwili złożenia wniosku minęło trochę czasu i to był czas, z punktu widzenia rozwoju sytuacji w stoczniach, bardzo ważny. Wiadomo, co się po drodze stało.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JarosławKaczyński">Powstaje, wobec tego, kwestia odpowiedzialności także kolejnego ministra skarbu państwa, być może, także premiera. Jeżeli to, co zostało przyjęte przez grupę posłów Platformy Obywatelskiej ma być kontynuowane, to jest jasne, że te sprawy niedługo tutaj przed Komisją staną. To jest kwestia kontekstowa, ale sądzę, że warto też nad tą linią się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JarosławKaczyński">Ale wracając do spraw formalnych. My mamy w tej chwili taką oto sytuację. Został złożony nieprawidłowy wniosek, który został uzupełniony. Powstała kwestia jego uzupełnienia. Chciałem poinformować pana marszałka i Wysoką Komisję – nie jest to tylko moje zdanie, ale rozmawialiśmy o tym z posłami – że uważamy, że uzupełnienie jest obciążone tak daleko idącymi wadami, że w żadnym stopniu nie można go uznać.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JarosławKaczyński">Po pierwsze, jest sprawa podpisów. Uzupełnienie nie jest podpisane przez wnioskodawców. Ono w ogóle nie jest podpisane. Jest podpis pod pismem wprowadzającym. Uzupełnienie, to jest dokument, który w ogóle, w każdej chwili można zmienić, można powiedzieć, że jest to załącznik, że tak powiem, niesformalizowany.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JarosławKaczyński">Krótko mówiąc, w naszym przekonaniu, mamy dzisiaj do czynienia z taką oto sytuacją, że wniosek wstępny nie został złożony. Chciałbym w tym momencie złożyć wniosek formalny, abyśmy przegłosowali taką oto uchwałę, że Komisja zwraca się z pismem do Marszałka Sejmu, informującym o takiej sytuacji. Cała reszta należy już do wnioskodawców. Natomiast w tej chwili my nie możemy przyjąć, że wniosek złożony w ten sposób, oczywiście wadliwy, jest wnioskiem, i że mamy tutaj materię do rozważenia. Nie ma w tej chwili materii dla pracy Komisji. Chciałbym, żeby marszałek Komorowski został o tej sytuacji powiadomiony.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, prosiłbym, żeby to zostało potraktowane jako wniosek formalny o głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefZych">Dobrze. Proszę państwa, mam propozycję, która niczego nie komplikuje. Jutro, o godz. 12.00, spotykam się z panem marszałkiem. Ponieważ już występowaliśmy do pana marszałka, informując o sprawie, podejmę jeszcze raz temat z panem marszałkiem w taki sposób, jak to przedstawił pan premier. Przedyskutuję też problem z członkami prezydium Komisji, którzy, w większości, są dziś nieobecni, a wymagane byłoby, żeby byli obecni, a także z naszym ekspertem, i natychmiast zwołamy na przyszły tydzień posiedzenie. Państwo wiecie, jakie od początku było moje stanowisko. Zechcę przekonać pana marszałka, żeby zacząć porządne procedowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefZych">Panie premierze, prosiłbym bardzo, żebyśmy wstrzymali się z głosowaniem do następnego posiedzenia Komisji. Jeżeli nie będzie innego stanowiska pana marszałka, nie ma wyjścia, będziemy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, to był wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefZych">Wiem, ale proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JarosławKaczyński">Rozumiem, prosi pan o wycofanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefZych">Tak, bo on, szczerze mówiąc, nie jest potrzebny, wobec mojego dotychczasowego stanowiska, do rozmowy z panem marszałkiem nie potrzebuję uchwały, bo ja w takim duchu będę rozmawiał. I w takim duchu występowałem. Są pisma dowodzące, że tak sobie to wyobrażałem, tak to sobie ekspert wyobraża.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JózefZych">Panie prezesie, jeżeli jutro nie będzie w tej sprawie innej decyzji pana marszałka, to głosujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, rozumiem, że mamy czekać do jutra do południa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefZych">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JarosławKaczyński">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefZych">Dziękuję. Było pytanie do pana mecenasa. Bardzo proszę, panie mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewStandar">Muszę na wstępie powiedzieć, że nie ulega żadnej wątpliwości, że wniosek był złożony wadliwie. Rzeczywiście, nie spełniał podstawowego warunku, o którym mówi K.p.k.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ZbigniewStandar">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwa elementy tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#ZbigniewStandar">Po pierwsze, on mówi, że „…zwłaszcza wysokości powstałej szkody”. Jest to jakby szczególny element. Skoro jest to szczególny element, to, jakby powiedzieć, jest to szczególne meritum sprawy.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#ZbigniewStandar">Chciałbym jeszcze dodać, jest to, oczywiście, moje zdanie, że w związku z treścią całości art. 332 K.p.k., mianowicie, pkt 6, uzasadnienie musi być do każdego zarzutu. Wyraźnie to wynika z tego przepisu. Wobec powyższego, do tego „…zwłaszcza ustalenia wysokości powstałej szkody” tym bardziej, jakby powiedzieć, rzeczone uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#ZbigniewStandar">Chciałem tylko, jakby na przyszłość, zasygnalizować problem, mianowicie, że w orzecznictwie rozróżnia się, co jest szkodą, co jest stratą. Sygnalizuję, żeby nie pominąć tego w dalszych rozważaniach. Szkoda jest jasno określona. Nie zawsze kwota, która gdzieś się nie zgadza, musi być szkodą. Tak bym to powiedział, dość jasno.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#ZbigniewStandar">Odpowiem teraz na pytanie dotyczące kwestii podpisu. Zgadzam się z panem prezesem Kaczyńskim, że uzupełnienie nie jest w ogóle podpisane. Jest też inny problem, bo ten podpis jest prosty do uzupełnienia, nawet przy tym stole.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#ZbigniewStandar">W moim przekonaniu jest problem, czy wystarczy, żeby uzupełnienie złożył przedstawiciel wnioskodawców, czy powinni je złożyć wszyscy wnioskodawcy? Otóż, moje zdanie jest takie, że skoro to jest sedno, meritum wniosku, tak, prawdę mówiąc, to absolutnie nie wystarczy podpis przedstawiciela. Przepis mówi „Marszałek wzywa przedstawiciela”, żeby nie powodować pisania do iluś tam osób, natomiast wniosek, w moim przekonaniu, jako istota sprawy, powinien zostać podpisany przez wszystkich wnioskodawców, tak, jak został złożony wcześniejszy wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejDera">Dokładnie jest tak, jak pan mecenas powiedział przed chwileczką. Per analogiam, byłem w Trybunale Konstytucyjnym i mieliśmy wniosek, który podlegał uzupełnieniu. Wyraźnie Trybunał zasygnalizował nam sposób postępowania. Myśmy też zastanawiali się, czy można podpisać tylko przez przedstawiciela. Był już ustanowiony przedstawiciel wnioskodawców. Trybunał uznał, że wniosek musi być skorygowany, uzupełniony o podpisy, musi być podpisany przez wszystkich wnioskodawców. To mówię na potwierdzenie tego, co powiedział pan mecenas. Taki przypadek miał miejsce w Trybunale Konstytucyjnym. Sam, osobiście, z tym występowałem. Mogę tylko potwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny też przyjął takie stanowisko, w analogicznej sprawie. Był wniosek podpisany przez iluś posłów, wniosek uległ zmianie, nastąpiła korekta i Trybunał jej nie uznał, wymagał podpisów wszystkich posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejDera">W świetle tego, co pan mecenas powiedział o szczególnej roli tego przepisu, dla mnie sprawa jest ewidentna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ArkadiuszMularczyk">Mam jeszcze jedną wątpliwość, ponieważ, jak sygnalizowałem wcześniej, szkoda jest wyliczona w sposób tak ogólny, że nie sposób, w ogóle, jej odnieść do treści wcześniejszego uzasadnienia. Nie jest to skorelowane.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ArkadiuszMularczyk">Chciałbym zwrócić się do ekspertów z jeszcze jedną wątpliwością, z prośbą o wyjaśnienie. Czy w sprawie, która dotyczy, jak by nie było, byłego ministra skarbu państwa, obecnego parlamentarzysty, wieloletniego parlamentarzysty, generowanie kwot, zarzutów o narażenie Skarbu Państwa na ogromne straty, bo przecież to są ogromne kwoty, takie dowolne, lekkie szacowanie kwotami, które nie są oszacowane, nie są wyliczone, przez ekspertów, przez biegłych, nie stanowi formy naruszenia dóbr osobistych byłego ministra skarbu państwa, który jest, jakby nie było, osobą publiczną, pełniącą funkcje publiczne? Czy tutaj nie ocieramy się o takie szafowanie kwotami, które nie znajdują uzasadnienia w wyliczeniu, czy to nie ociera się o pewną, także, próbę naruszenia dóbr osobistych? To jest moje pytanie do pana mecenasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JarosławKaczyński">Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na sytuację, którą przeoczyłem. Pozwolę sobie zacytować list pana marszałka do pana Stuligrosza. „W razie nieuzupełnienia wniosku w ciągu 14 dni, zostanie on zwrócony Marszałkowi Sejmu”. To jest pismo z 19 stycznia. 14 dni już dawno minęło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefZych">Ale w ciągu 14 dni zgłoszono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławKaczyński">Został zgłoszony, tylko, że to jest całkowicie wadliwe. Nie został zgłoszony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefZych">Proszę panów, powiedzmy sobie, że w tym momencie miałem uprawnienie do wyznaczenia terminu i jego przedłużenia. Zostawmy to, bo to nie jest istotą sprawy. Natomiast są tu bardzo istotne problemy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JózefZych">Panie pośle pełnomocniku, zanim ekspert odniesie się do zadanego przez pana pytania, chciałbym powiedzieć, że w Komisji właśnie będziemy badać, czy te zarzuty, które zostały postawione, są realne, czy nie są realne? I, oczywiście, sami, bez pomocy, bez żądań materiałów, ekspertyz, bez pytań do ekspertów tego nie uczynimy, bo przecież nie myśmy tam byli. Będziemy żądać materiałów.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JózefZych">Chcę powiedzie, że w sprawie przeciwko Wąsaczowi pracowaliśmy 2 lata i 8 miesięcy, nikt nie miał zastrzeżeń, bo nie dopuściłem do najmniejszych uchybień. I były najróżniejsze wnioski. Tak długo analizowaliśmy, aż dochodziliśmy do wniosku, do tego, co jest potrzebne. Tu nie ma mowy o tym, aby jakiekolwiek względy polityczne wpływały na nasze decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, jeśli pan pozwoli. Wysoka Komisjo, chodzi po prostu o to, że to postępowanie jest potrzebne i tu nikt nie ma żadnych wątpliwości, co do dobrej woli pana marszałka. Natomiast postanowiono, że Komisja może działać wtedy, kiedy są ku temu podstawy formalne. W tej chwili podstaw formalnych nie ma. Nam chodzi o to, żebyśmy mogli powiedzieć, zgodnie z prawdą, że, po prostu, doszło do takiej sytuacji, w której wniosek musi być złożony ponownie. Jeżeli panie i panowie na to się zdecydują, to, oczywiście, mają do tego prawo. Jeżeli się nie zdecydują, to będzie rozsądne, ale to jest wyłącznie panów decyzja. W tej chwili mamy taki stan, który warto byłoby jakoś stwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JarosławKaczyński">Ja tutaj stawiam się w sytuacji kogoś, kto, np., zostanie zapytany przez dziennikarzy. To jest sytuacja w polityce oczywista. Czy ja mam prawo powiedzieć, że, w gruncie rzeczy, nie ma wniosku? W moim przekonaniu, mam takie prawo. I my byśmy chcieli uzyskać tego potwierdzenie. W tej chwili, po prostu, wniosku nie ma. Była sprawa uzgodnienia. Nie rozumiem tutaj stanowiska Marszałka Sejmu, który nie chciał przyznać, że prawo jest takie, jakie jest. Później doszło, dzięki panu marszałkowi, do dalszego procedowania. Złożono w sposób wadliwy, w naszym przekonaniu, całkowicie wadliwe uzupełnienie, w sposób wadliwy i wadliwe, czyli dwa poziomy wadliwości. Doszliśmy do końca tej fazy, która rozpoczęła się, mniej więcej, rok temu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JarosławKaczyński">Chodzi o to, żeby to było w oczywisty sposób powiedziane, żebym mógł ze spokojnym sumieniem, choćby dzisiaj, jeśli ktoś mnie o to zapyta, powiedzieć: proszę państwa, w tej chwili jest taka sytuacja; czy kierownictwo partii rządzącej, posłowie partii rządzącej, zdecydują się na ponowienie wniosku w nowych okolicznościach, w nowym kontekście, to będzie już ich decyzja.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JarosławKaczyński">W naszym przekonaniu tak w tej chwili jest i jeżeli pan marszałek się z tym zgadza, to chcielibyśmy, żeby to było jasno powiedziane, jeśli pan marszałek się z tym nie zgadza, to też byśmy chcieli, żeby było to powiedziane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefZych">Dobrze, to ja był konsekwentnie postąpił, gdyby nie było uruchomienia, licząc się z tym, że różna może być na to reakcja. Czyli, dążymy do tego samego. Przypomnę, że to pan poseł Gowin, kiedy zastanawialiśmy się nad tym, też o tym mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MichałStuligrosz">Zacznę od tego, że doskonale zdaję sobie sprawę, że pan poseł jest przekonany o wadliwości tego wniosku i związanych z tym konsekwencjami. Też mnie nie dziwi, że wszyscy, siedzący wokół, posłanki i posłowie, są tego samego zdania. Ale wszystko, co dzieje się w tej Komisji, dzieje się zawsze w oparciu o ustalenia podejmowane przez Komisję, opracowywane, co do szczegółów, podczas posiedzeń prezydium Komisji i nigdy nie zdarzyło się, aby nie było korelacji między ustaleniami jednego i drugiego gremium. Jeśli dobrze pamiętam, zasiadam w tej Komisji 9 lat.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MichałStuligrosz">W związku z tym to, że to gremium, w tej sali, podjęło decyzję o tym, aby wniosek uzupełnić – z czym się absolutnie zgadzacie, pamiętacie państwo – o elementy, które są zawarte w Kodeksie postępowania karnego, nie budzi najmniejszych wątpliwości. W związku z tym opracowaliśmy szczegóły, podczas posiedzenia prezydium, po to, żeby sformułować te pytania, które pan marszałek dzisiaj odczytał, jako wynik tego rodzaju wątpliwości i w oparciu o te ustalenia, w gronie, w którym był również państwa przedstawiciel, pan poseł Gosiewski. Przyjęto taki sposób postępowania w tej sprawie: 14-dniowy termin, obowiązek uzupełnienia wniosku, ze wszystkimi tego konsekwencjami, zawartymi w piśmie, które każdy z państwa ma przed sobą. Jest to pismo skierowane do mnie, w sprawie dotyczącej wniosku wstępnego, dotyczącego byłego ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MichałStuligrosz">W związku z tym uzupełniono ten wniosek w taki sposób, który przyjęto podczas posiedzenia prezydium Komisji. Nie było wątpliwości w Komisji, co do sposobu postępowania przy przedstawieniu koncepcji rozwiązania problemu, precyzyjniej mówiąc, uzupełnienia wniosku o wysokość powstałych strat Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MichałStuligrosz">Doskonale państwa rozumiem, jeśli chodzi o zastrzeżenia, na każdym etapie, w każdej sprawie i w każdym momencie. Ja to doskonale rozumiem, ale proszę przyjąć do wiadomości, że te uwagi, które państwo zgłaszają, np., że nie ma podpisu pod dokumentem określającym wysokość szkody majątkowej Skarbu Państwa, wynikają z faktu, o czym mówił pan obrońca, że nie miał czasu przeczytać tego dokumentu. Gdyby miał czas przeczytać, to, z całą pewnością, przeczytałby, że „w załączeniu przesyłam uzupełnienie wniosku”, w załączeniu do tego pisma. W związku z tym, to, co jest w załączeniu do pisma jest integralną częścią pisma przewodniego, które sam podpisałem. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MichałStuligrosz">Druga sprawa. Jeśli chcecie państwo, aby wniosek uznać za niebyły, niezasadny, nieprawdziwy, to musicie państwo wiedzieć, że grupa posłów, podpisująca ten wniosek, miała pełną świadomość tego, że wniosek sformułowano, dlatego, że owa bezczynność, czy niechęć do podejmowania działań, stworzyła realne szkody, wynikające z niepodjęcia działania, w Skarbie Państwa. W związku z tym ci, którzy podpisali wniosek, nie są zaskoczeni, po kilku miesiącach, że szkoda ta została wyliczona na wysokość w zaokrągleniu 1.530.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MichałStuligrosz">Jeśli chcecie państwo, to tę decyzję przedyskutujemy. Przewodniczący Zych, jak powiedział, omówi tę sprawę z Marszałkiem Sejmu. Ale chcę, byście państwo mieli świadomość, że nic się nie stało – w sytuacji sporządzania tego dokumentu – co nie byłoby przedyskutowane w tym gremium, doprecyzowane przez gremium prezydium Komisji, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Uzgodnione i wcześniej zaprojektowane działania sfinalizowane zostały, z dotrzymaniem 14-dniowego terminu przesłania uzupełnienia i wszelkich formalnoprawnych przesłanek, po to, aby można było rozpocząć normalne procedowanie i w trakcie postępowania dowodowego udowodnić lub odrzucić zarzuty, o kwoty, o działania.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#MichałStuligrosz">Taka jest istota działań tej Komisji, w której, jak mówiłem, pracuję od 9 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JarosławKaczyński">Sądzę, że myśmy się nie zrozumieli. Nie przeczę, że zapadły decyzje w Komisji i w prezydium Komisji, ja tylko oceniam ich rezultat. Rezultat jest taki, że w tej chwili nie ma złożonego wniosku o prowadzenie postępowania o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu pana Wojciecha Jasińskiego. Wniosek wstępny jest wadliwie złożony i uzupełnienie nie następuje.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JarosławKaczyński">Pan marszałek uznał, że termin uzupełnienia był instrukcyjny. Skoro pan marszałek tak stwierdza, to ja wycofuję to zastrzeżenie, ale to nie zmienia faktu, że mamy tu dzisiaj do czynienia w wnioskiem o stwierdzenie, że nie zostało złożone stosowne uzasadnienie. Wniosek ma charakter czysto polityczny, w związku z tym, z punktu widzenia procedowania, nie ma żadnego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JarosławKaczyński">Była propozycja, żeby przeprowadzić głosowanie. Pan marszałek zaproponował pewną umowę. Sądząc, że nie ma sprzeciwu ze strony posłanek i posłów z mojego ugrupowania, byłem gotów ją przyjąć. Ale nie ukrywam, że wypowiedź pana posła mnie w tej pewności trochę zachwiała, z tego względu, że, powtarzam, chcemy mieć jasność, że pewien etap postępowania zakończył się. W naszym przekonaniu tak jest. Jeżeli pan poseł to kwestionuje, to musimy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefZych">Pozwolę sobie, jednak, odnieść się do całości. Proszę zauważyć, że nikt, od początku, nie kwestionował, że jest wniosek. W trakcie procedowania dostrzeżono, że nie spełnia on wymogów Kodeksu postępowania karnego. Wtedy mówiliśmy, że wymaga on uzupełnienia, co jest oczywiste. Pisząc do Marszałka Sejmu, mieliśmy na uwadze to, o jaki element wniosek powinien być uzupełniony. Czyli mówiliśmy o uzupełnieniu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JózefZych">Kiedy spotkało się prezydium Komisji, łącznie z panem posłem Gosiewskiem, zastanawialiśmy się, co w tej sytuacji zrobić?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JózefZych">Poprosiłem posła Gowina, posła Stuligrosza, żeby iść do Marszałka Sejmu, doprowadzić do spotkania i wyjaśnić tę sytuację. Nie chcieliśmy w niczym utrudniać. Co więcej, przesłałem do przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, do wiadomości, pismo, z myślą, żeby interweniował. To jest żenujące, żeby sprawa była nierozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JózefZych">Jestem bezwzględnie obiektywny, a poseł Stuligrosz robił wszystko, żeby sprawa była naprawiona. Gdyby Marszałek Sejmu zwracał wniosek do wnioskodawców, to o to samo by ich poprosił, tj. żeby uzupełnili. Nie byłoby żadnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JózefZych">Panie premierze, rozumiem doskonale, że dzisiaj stoi przed nami, w ogóle, problem, czy wniosek wstępny, łącznie z tym uzupełnieniem, to jest wniosek wstępny o pociągniecie do odpowiedzialności odpowiadający przepisom Kodeksu postępowania karnego, czy to nie jest taki wniosek? Panowie podnosicie dalsze zarzuty, dotyczące braku podpisów. Musimy to wyjaśnić. To zostanie wyjaśnione, absolutnie, w sposób jednoznaczny.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JózefZych">Panie premierze, następne nasze spotkanie będzie jednoznaczne, bo w tej sytuacji ja panu marszałkowi powiem wprost, zasugeruję, żeby jednak, wobec zarzutów posłów, wniosek wrócił do pana marszałka i żeby pan marszałek wezwał wnioskodawców do uzupełnienia. Będzie się działo to samo, co w tym momencie, tutaj. Jaka decyzja będzie, to jest inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JózefZych">Jeżeli decyzja będzie inna, tak, jak powiedziałem, panie premierze, przystępujemy wtedy do głosowania pańskiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejDera">Panie marszałku, Wysoka Komisjo, nie jestem takim optymistą, jak pan przewodniczący. Powiem, dlaczego. Przypominam sobie, tak, jak pan przewodniczący mówił, złożony wniosek i zachowanie pana posła Stuligrosza. Jak zwróciłem uwagę, że wniosek nie spełnia wymogów formalnych, to, jaka była decyzja? Głosujmy, że są spełnione wymogi formalne. Przypomnę, to się działo w tej Komisji. Można sobie sprawdzić w protokołach. Czy głosowanie siłowe, że coś spełnia kryteria prawne, jest działaniem lege artis prawnym, czy nie? Dla mnie jest to typowe działanie polityczne.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejDera">Zwracaliśmy uwagę na braki, zastanawialiśmy się, co dalej? Zdecydowana postawa pana marszałka jakby tę sprawę rozwiązała.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejDera">Zachowanie Marszałka Sejmu. Komisja zwróciła się do pana marszałka, że wniosek nie spełnia kryteriów ustawowych, związanych z Kodeksem postępowania karnego. Jaka była odpowiedź? Dostaliśmy pismo. Każdy z nas mógł się zapoznać z pismem pana marszałka. Dla pana marszałka nie było problemu, że wniosek nie spełnia wymogów formalnych, tylko mieliśmy dalej procedować. Myślę, że tego nikt tu, w tym momencie, nie będzie kwestionować.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejDera">Dochodzimy do dzisiejszej sytuacji. Gdy, po długich bojach, zostało ustalone, że wniosek nie spełnia wymogów formalnych, zostało przez pana przewodniczącego wysłane pismo do pana Michała Stuligrosza, została zrealizowana prośba pana marszałka. I, tak, jak pan premier powiedział, prośba dalej jest zrealizowana w sposób wadliwy.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejDera">Pan mecenas powiedział wcześniej, ja powiedziałem, na podstawie praktyki, jak to wygląda. Nie można traktować tego pisma jako uzupełnienia wniosku, dalej mamy stan prawny taki, że jest to wniosek wadliwy.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejDera">Co przepisy prawa mówią o wadliwym wniosku? Myślę, że pan mecenas powie w tej chwili. Prosiłbym, żeby pan mecenas powiedział, że taki wniosek zwraca się wnioskodawcom. Jeżeli dobrze pamiętam, sąd ma obowiązek zwrócić niekompletny akt oskarżenia, a w takich kategoriach trzeba sprawę rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejDera">Czyli, my tutaj rozmawiamy o pewnych kontekstach politycznych. Dla mnie sprawy są jasne, wniosku nie ma, wniosek, formalnie, powinien być zwrócony.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#AndrzejDera">Nie wiem, dlaczego po pół roku musimy znowu rozmawiać z Marszałkiem Sejmu, skoro powiedział w pierwszej wersji ewidentnie, jeszcze bardziej ewidentnie niż teraz, że dla niego nie ma naruszenia i nakazał procedowanie wadliwego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#AndrzejDera">Niestety, z mojego osądu, tak wygląda całość sprawy. To jest uzupełnienie do tego, co pan marszałek powiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefZych">Jest jeszcze jedna sprawa. Spotkałem się z ekspertami. Marszałek Sejmu nie jest prawnikiem. Mógł popełnić błąd. O tym chcieliśmy z panem marszałkiem rozmawiać, że jest problem.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JózefZych">Panie pośle, rozważaliśmy, na tle ustawy i regulaminu Sejmu, czy my, jako Komisja, możemy zwrócić Marszałkowi Sejmu wniosek. W tej sytuacji, gdyby nie było tego uzupełnienia, poszedłbym na to.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JózefZych">I jutro rzetelnie przedstawię sprawę panu marszałkowi, że, jeżeli nie będzie innego rozstrzygnięcia, to będziemy głosować. Łącznie jeszcze z jednym wnioskiem, dalej idącym, co my dalej mamy robić, czy zwracać Marszałkowi Sejmu. Już na tym etapie będę to brał na siebie. Tylko musimy zdecydować. Te wszystkie argumenty muszą przemówić, żeby robić to porządnie i potem nie spotkać się z zarzutami.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JózefZych">Nigdy nie patrzę na to, kto jest z jakiego ugrupowania. Zawsze staram się postępować obiektywnie. Rzeczywiście, z panem posłem Stuligroszem przez 9 lat byliśmy w Komisji. Na zmianę, on był przewodniczącym, ja zastępcą, i odwrotnie. Nigdy nie było problemów, które stawiałyby nas po różnych stronach, jeśli chodzi o postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JózefZych">Nie sądzę, jestem wręcz przekonany, że, jeśli chodzi o racje natury prawnej, to pan poseł Stuligrosz podzieli pogląd, bo podziela, dotyczący braków w tym wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejDera">Mówi zupełnie coś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JózefZych">Panie pośle, wiem, jakie były również działania zakulisowe, żeby to załatwić, ale w sensie pozytywnym. On też miał kłopoty z tym uzupełnieniem. To oparło się o Marszałka Sejmu, o szefa klubu i nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JózefZych">Chcieliśmy doprowadzić do porządnego rozstrzygania. Byłbym ostatnim, który chciałby upraszczać postępowanie w sytuacji, gdy chodzi o posła, gdy chodzi o prawnika, i gdy chodzi o człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JarosławKaczyński">Nie bardzo rozumiem, dlaczego pan marszałek dąży do tego, żeby nie podjąć uchwały, która w tej rozmowie, jak sądzę, byłaby bardzo poważnym argumentem.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JarosławKaczyński">Pan marszałek Komorowski nie jest prawnikiem, ale, przypominam, że nawet w odpowiedzialności karnej nieznajomość prawa nie usprawiedliwia, a cóż dopiero w takiej sytuacji. Gdy ktoś podejmuje się pełnienia funkcji Marszałka Sejmu, to musi się jednak przynajmniej z pewnymi podstawami prawa zapoznać. Są odpowiednie podręczniki, „Wstęp do nauki o państwie i prawie”, itd. Musi przynajmniej pewne, zasadnicze rzeczy wiedzieć. Jeżeli nie wie, to jest to bardzo niedobra i niewłaściwa sytuacja, z punktu widzenia ustroju państwa. W każdym razie takiego usprawiedliwienia nie możemy przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JarosławKaczyński">Jest wniosek formalny. Ja go w pewnym momencie wycofałem, ale wobec postawy pana posła Stuligrosza prosiłbym, żeby ten wniosek poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefZych">Wyłączmy pana posła Stuligrosza, ja zadeklarowałem postępowanie, zgodziliśmy się. Panie premierze, zostawmy to, naprawdę. Doprowadzimy do wyjaśnienia. Nie wierzę, żeby Marszałek Sejmu nie podzielił naszego poglądu, bo, powiem otwarcie, odrzucimy ten wniosek, z wszelkimi konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JózefZych">Oprócz tego, panie premierze, jest jeszcze jedna sprawa, poza wszystkim, jeśli chodzi o obecność posłów podczas dzisiejszego posiedzenia. Przy takiej decyzji powinni być obecni wszyscy zainteresowani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JarosławKaczyński">Ale kworum jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefZych">Panie premierze, pozostańmy przy tamtej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, ja bardzo przepraszam, ale tu jest, jakby, kwestia sposobu procesowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrystynaGrabicka">Chcę ten wniosek powtórzyć, panie marszałku. Przepraszam, że to mówię, ale pan nie ma prawa nam odmówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefZych">Nie mam prawa odmówić, oczywiście. Jeżeli jednak przedstawiam argumenty, że to samo jutro przekażę Marszałkowi Sejmu, to państwo mnie przekonujecie, że uchwała Komisji mi w czymś pomoże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrystynaGrabicka">Naszym zdaniem, pomoże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefZych">W moim przekonaniu, nie. Już powoływaliśmy się na Komisję. Czy są inne wnioski w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZbigniewStandar">Jeżeli państwo pozwolą, to powiem, że przepis jest tak skonstruowany, proszę się z nim zapoznać, że sfera procedury wstępnej jest wyłącznie w gestii Marszałka Sejmu. Zacytuję go państwu: „Marszałek Sejmu kieruje do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która wszczyna postępowanie”. Nie „może wszcząć”, tylko „wszczyna”.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#ZbigniewStandar">W świetle tych przepisów, nie sądzę, żeby ten przepis można było interpretować w ten sposób, że Komisja może coś zwrócić Marszałkowi Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejDera">Przepraszam bardzo, jest napisane w ustawie o Trybunale Stanu, nie wiem, czy pan dobrze doczytał, że „stosuje się odpowiednio przepisy K.p.k.”. Przedłożono wniosek wadliwy. Co wtedy mówi K.p.k.? Chodzi mi o to, żeby pan to powiedział, co się dzieje w sytuacji, kiedy wniosek nie spełnia wymogów formalnych? Proszę to powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewStandar">Ale pan w ten sposób nie może sterować dyskusją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejDera">Nie chce pan powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewStandar">Ustawa o Trybunale Stanu jest uregulowana jako lex specialis. W tej sprawie marszałek o tym decyduje, i to jest fakt. Tak jest tu napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejDera">No dobrze, ale wniosek musi spełniać kryteria. Chciałbym, żeby pan powiedział, co się dzieje, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego, jeśli wniosek nie spełnia wymogów formalnych. Jak jest to powiedziane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewStandar">Jeśli już akt oskarżenia dojdzie do sądu, to sąd zwraca go prokuratorowi do uzupełnienia, to jest jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejDera">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefZych">Mamy ekspertów sejmowych, proszę bardzo, panowie, proszę bardzo, słyszeliście dyskusję, proszę o zajęcie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PiotrPodczaski">Zgadzamy się tu z ekspertem Komisji, że ustawa jest lex specialis w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefZych">Ale niech pan nie mówi o lex specialis. Słyszał pan zarzuty, mianowicie, głosujemy i zwracamy wniosek Marszałkowi Sejmu, jest to zgodne z ustawą, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PiotrPodczaski">Naszym zdaniem, jedynym możliwym głosowaniem jest głosowanie wniosku o umorzenie postępowania. Nie ma możliwości, żeby Komisja zwróciła Marszałkowi Sejmu wniosek, w celu uzupełnienia. Tak, jak pan ekspert powiedział, kwestiami formalnymi zajmuje się Marszałek Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PiotrPodczaski">Jedynym możliwym do głosowania wnioskiem jest wniosek o umorzenie postępowania i zakończenie go, po prostu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JarosławKaczyński">To, w takim razie, my taki wniosek składamy, jeżeli nie ma innej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KrystynaGrabicka">Składam wniosek o umorzenie postępowania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JózefZych">Proszę państwa, w sytuacji, kiedy pada wniosek o umorzenie postępowania, wniosek najdalej idący, uważam, że o takim wniosku trzeba powiadomić wszystkich członków Komisji. Przykro mi, ale innego stanowiska nie mogę przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KrystynaGrabicka">Według jakiego przepisu, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JózefZych">Mam prośbę, proszę państwa. Wtedy, kiedy uczciwie się postępuje i dąży się do wyjaśnienia sprawy, nie próbujcie takich nieprzyzwoitych postępowań, bo to jest już, proszę pani, nieprzyzwoite.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejDera">Przepraszam, panie marszałku. Nie chciałbym mówić o przyzwoitości czy nieprzyzwoitości. Mamy sytuację taką, o czym powiedział ekspert, taki stan na dzień dzisiejszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefZych">Nie mam ochoty w tym tonie dalej iść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejDera">Rozumiem, że może pan nie mieć ochoty, ale, póki co, nie jest zakończone posiedzenie i chciałbym powiedzieć, panie marszałku: nie wycieczki ad personam.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejDera">Jeżeli mamy dzisiaj taką sytuację, że obradujemy nad tym wnioskiem kilka ładnych miesięcy, nie będziemy wracać do tego tematu, bo temat jest znany. Wniosek, według eksperta, nie spełnia kryteriów, jest wnioskiem wadliwym. Marszałek Sejmu odpowiedział nam, że mamy procedować wniosek wadliwy. Składamy dzisiaj wniosek o umorzenie.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#AndrzejDera">Rozumiem, że będziemy ćwiczyć ten wariant, który był pierwszym wariantem. W momencie, kiedy stwierdziliśmy, że wniosek nie spełnia kryteriów ustawowych, wtedy padło hasło: to głosujmy. Chodzi nie o to, czy to jest problem natury prawnej, czy jesteśmy do tego przekonani, tylko o inne sprawy. Rozumiem, że tak się rozstrzyga problemy prawne, taka jest konkluzja tego, co się w tej chwili dzieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JózefZych">Dobrze. Ilu członków Komisji jest w tej chwili obecnych? Rozumiem, że mamy większość. Wniosek jest o zwrócenie wniosku Marszałkowi Sejmu, czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, wobec stwierdzenia niemożliwości postawienia takiego wniosku – ja bym, oczywiście, dyskutował, bo to jest kwestia, czy lex specialis może doprowadzić do sytuacji, że w regulowanej prawem sferze następuje wprowadzenie zasady pełnej arbitralności, bo do tego się to, w istocie, sprowadzało, ale ja tutaj z panem mecenasem nie będę dyskutował – podtrzymuję wniosek pani poseł o umorzenie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JózefZych">Dobrze, proszę państwa. W związku z tym, że w porządku posiedzenia, o czym wszyscy posłowie byli zawiadomieni, nie ma punktu głosowania o umorzenie postępowania, głosowanie nie jest możliwe. Wszyscy posłowie o podejmowaniu tak ważnej decyzji, jak decyzja o umorzeniu postępowania, muszą być zawiadomieni, przykro mi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, ja przepraszam bardzo, ale Sejm jest instytucją ustrojową i to szczególnego znaczenia. W Polsce obowiązuje konstytucja mówiąca o działaniu na podstawie prawa. Nie ma przepisu prawa, na który pan marszałek mógłby w tej chwili się powołać. Nie ma takiego przepisu, który mówiłby o tym, że są jakieś szczególne reguły odnoszące się do kworum, w sytuacjach mniej lub bardziej ważnych. Po prostu takich przepisów nie ma.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JarosławKaczyński">Ja, choć naprawdę sobie pana marszałka bardzo cenię, chciałbym zwrócić uwagę, że wprowadzamy tę praktykę, która niestety, co jest smutne, rzeczywiście funkcjonuje, to jest, całkowitej arbitralności, łamania wszelkiego rodzaju standardów i reguł. Media, przecież bardzo sprzyjające rządzącym, zaczęły zwracać na to uwagę z ogromnym niepokojem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JózefZych">Panie premierze, mamy przystąpić do uzupełnienia wniosku, mamy uzupełnienie prawidłowe czy nieprawidłowe i nagle zaczynamy dyskutować o umorzeniu wniosku. Jest to niemożliwe. Nie ma prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo, zarządzam przerwę w posiedzeniu Komisji, do jutra, do godziny 13.00. Spotykam się z Marszałkiem Sejmu, zawiadamiamy wszystkich członków Komisji, że padł wniosek o umorzenie postępowania i jutro będzie głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JózefZych">Inaczej nie mogę. Byłoby tak, jak mówił pan marszałek Jurek, że tak długo zbierał i głosował, aż było kworum. Tak robić nie możemy. To by dopiero było poruszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrystynaGrabicka">Pan, mniej więcej, to samo robi w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefZych">Proszę pani, widzę, że w świetle regulaminu, bardzo mi przykro, ale niewiele pani wie.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JózefZych">Dziękuję, ogłaszam przerwę do jutra, do godziny 14.00.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JózefZych">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>