text_structure.xml 84.2 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Dzień dobry. Zaczynamy kolejne posiedzenie Komisji „Przyjazne Państwo”. Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje rozpatrzenie projektów dwu ustaw o zmianie ustaw – Prawo bankowe (ZRP/A-199) i Prawo farmaceutyczne (CEF/A-200) oraz rozpatrzenie inicjatywy ustawodawczej w sprawie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz ustawy o podatku od towarów i usług (TO/B-123). Projekt TO/B-123 dotyczy możliwości rozliczania niektórych kosztów przy pomocy paragonów bez sięgania po fakturę. Chciałbym jeszcze rozszerzyć porządek obrad o jeden punkt. Pan poseł Abramowicz jest nieobecny, ponieważ ma wcześniej zaplanowany pobyt za granicą. Zaplanował go wówczas, gdy nie było jeszcze wiadomo, czy w tym tygodniu odbędą się posiedzenia komisji sejmowych. Pan poseł Abramowicz został przez nas upoważniony do reprezentowania Komisji w pracach nad projektami ustaw z druków nr 666, 780 i 781. Chciałbym, żebyśmy upoważnili do reprezentowania Komisji innego posła. Dodaję więc ten punkt do porządku obrad jako punkt ostatni tego posiedzenia. Czy są jakieś inne wnioski do porządku obrad? Nie ma. Kto jest za przyjęciem porządku obrad rozszerzonego o kolejny punkt? Dziękuję serdecznie. Porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Rozpoczynamy od projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo bankowe (projekt ZRP/A-199). Projekt został przygotowany przez Związek Rzemiosła Polskiego. Witam jego przedstawicielkę. Swoją drogą witam wszystkich państwa. Bardzo proszę o krótkie, dosłownie w paru słowach, streszczenie sensu tej zmiany. Mamy zresztą dwie wersje projektu. Proszę o krótką informację, o co chodzi w jednej i drugiej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaLutow">Przede wszystkim chciałabym zacząć od tego, że projekt zawierał podstawowe rozwiązanie merytoryczne. Umożliwiał on głównie osobom fizycznym, prowadzącym działalność gospodarczą, realizowanie płatności związanych z firmą, w tym przede wszystkim – ale zaznaczam, że przede wszystkim – podatkowych, np. ubezpieczeniowych, nie tylko za pośrednictwem rachunku rozliczeniowego. Zgodnie z przepisami ustawy – Prawo bankowe rachunek rozliczeniowy jest przypisany osobie fizycznej, prowadzącej działalność gospodarczą, ale nie tylko jej. Chodzi również o wolne zawody, czyli osoby fizyczne prowadzące indywidualną działalność zarobkową.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaLutow">Projekt ten, przygotowany dużo wcześniej, był przedmiotem pierwszego czytania na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych w dniu 9 lipca br. Komisja Finansów Publicznych odrzuciła ten projekt. Związek Rzemiosła Polskiego, przewidując w tej sprawie opór przedstawicieli banków, chciał zrezygnować. Na wyraźny sygnał z Komisji i na życzenie pana przewodniczącego, ponownie przygotowaliśmy projekt z uwzględnieniem m.in. kwestii, które pojawiły w trakcie przebiegu dyskusji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Padł wówczas zarzut, na podstawie którego ten projekt odrzucono, że uzasadnienie nie było zgodne z przedmiotem samej regulacji. Nie wiem, jaki był powód uznania tego zarzutu, ponieważ przygotowane przez nas uzasadnienie zostało zmienione w toku prac legislacyjnych prowadzonych na posiedzeniach Komisji „Przyjazne Państwo”. Napisaliśmy nawet w wystąpieniu, dając opinię na temat tego projektu, że prosimy o konieczne doprecyzowanie uzasadnienia, co nie zostało zrobione. Był to jeden z zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ElżbietaLutow">Drugi zarzut dotyczył tego, na co rzeczywiście nie zwróciliśmy uwagi. Chodziło o sprawę powiązania regulacji z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Inaczej bowiem są opodatkowane odsetki na rachunkach rozliczeniowych podatników jako związane z działalnością gospodarczą, a inaczej opodatkowane są odsetki na rachunkach rozliczeniowo-oszczędnościowych. Wydawało nam się jednak, że nie jest to na tyle poważna sprawa, żeby nie było możliwe pochylenie się nad projektem i uzupełnienie go w dalszych pracach, np. w podkomisji do spraw monitorowania systemu podatkowego. Można było go poprawić, a nie odrzucać w pierwszym czytaniu. W związku z tym, biorąc pod uwagę sugestię pana przewodniczącego, przygotowaliśmy drugi projekt, uwzględniający kwestię opodatkowania odsetek, czyli również nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ElżbietaLutow">Wracając do meritum, sprawa zmiany w ustawie – Prawo bankowe wyniknęła na jednym z posiedzeń Komisji „Przyjazne Państwo”. Problemem zgłaszanym przez drobnych przedsiębiorców była konieczność regulowania płatności podatkowych czy zobowiązań z tytułu ubezpieczeń społecznych wyłącznie za pośrednictwem rachunku rozliczeniowego. Otóż przy tej okazji rozwiązania miały nawet iść w kierunku dokonania zmian w ustawie – Ordynacja podatkowa. Okazało się, że kwestii nie rozwiąże się poprzez zmianę przepisów ustawy – Ordynacja podatkowa, która wyraźnie określa, że w przypadku podatników opodatkowanych na zasadach ogólnych podatek ma być regulowany tylko z rachunku podatnika. Clou sprawy tkwi jednak w ustawie – Prawo bankowe. Bowiem w Prawie bankowym znajduje się zapis dotyczący przedsiębiorców, osób fizycznych i przedstawicieli wolnych zawodów, którzy mogą otwierać tylko rachunki rozliczeniowe, czyli rachunki firmowe.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ElżbietaLutow">Cóż z tego, że podatek mógłby być płacony z innego rachunku czy nawet gotówką, jeśli przedsiębiorca – szczególnie ten, który rozpoczynając działalność zgłasza się do banku – może otworzyć wyłącznie rachunek rozliczeniowy? Jeśli nawet przedsiębiorca nie płacił podatków z tego rachunku, to zgodnie ze zmianami w Ordynacji podatkowej musiałby utrzymywać pusty rachunek rozliczeniowy. Chodzi głównie o drobne firmy, które ze względu na specyfikę nie otrzymują żadnych płatności gotówkowych na rachunki. Rachunek rozliczeniowy służy tylko i wyłącznie do tego, żeby zrealizować miesięczną płatność podatkową lub ubezpieczeniową. W związku z tym projekt umożliwia firmom, osobom fizycznym i przedstawicielom wolnych zawodów dokonywanie płatności podatkowych. Zaznaczam jednak, że nie tylko i wyłącznie płatności podatkowych, ale każdej płatności w ograniczonym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ElżbietaLutow">Projekt został przygotowany w dwu wersjach, różniących się kwotą. W pierwszej wersji mamy 15.000 euro. O tej granicy jest mowa w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Wszelkie transakcje pomiędzy podmiotami gospodarczymi powyżej 15.000 euro muszą być realizowane za pośrednictwem rachunków bankowych. Taka jest też pierwsza wersja projektu ustawy. Druga, bardzo skromna wersja projektu uwzględnia tylko 3000 euro. To cała istota propozycji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Proszę Ministerstwo Finansów o opinię w sprawie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszWoźniak">Janusz Wożniak, Ministerstwo Finansów. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, nie czuję się upoważniony do reprezentowania całego resortu, którego przedstawiciele są obecni na posiedzeniu. Kwestia dotyczy wielu zagadnień ważnych dla resortu – nie tylko podatkowych. W innych sprawach będę prosił o ustosunkowanie się do projektu przez innych przedstawicieli w swoim zakresie. Projekt dotyczy m.in. zakresu, który reprezentuję, tzn. podatku dochodowego. Można powiedzieć tak, jak pani powiedziała. Zmiany wychodzą naprzeciw tym zagadnieniom, które były sygnalizowane w stanowisku rządu. Generalnie – z pewnymi zastrzeżeniami, o których powiedziałbym, gdybyśmy zaczęli dyskutować o szczegółach – wydaje się, że zaproponowany kierunek jest do zaakceptowania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszWoźniak">Natomiast kwestią znacznie bardziej poważną jest możliwość dokonywania płatności już nie tylko w zakresie podatków czy zobowiązań publiczno-prawnych, którą pani sygnalizuje. Proponując, że obrót gospodarczy będzie płacony również z kont osobistych, z osobistych środków przedsiębiorcy, wychodzą państwo poza pierwotny zakres. Oznacza to, że projekt jest zdecydowanie bardziej obszerny niż pierwotnie zakładano. Przypuszczam, że jest to kwestia, która poważnie wykracza poza zakres samych podatków dochodowych. Przyznam, że nie zrozumiałem argumentacji. Mówiła pani, że ze stanowiska rządu i uwag zgłoszonych w zakresie Ordynacji podatkowej wynikałaby sugestia, że projekt powinien iść w tym właśnie kierunku. Tak to zrozumiałem, ale nie jestem pewien, czy dobrze. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z MF zechce się ustosunkować do projektu zmiany Prawa bankowego? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TeresaOlszówka">Teresa Olszówka, Ministerstwo Finansów. Nie czuję się upoważniona do reprezentowania naszego oficjalnego stanowiska. Jak wiadomo, w tym wypadku aspekty podatkowe stanowią podstawową barierę. Niemniej jednak na tym etapie prac legislacyjnych chciałabym zgłosić uwagę o charakterze legislacyjnym, albowiem w projekcie uzupełnienia się zdanie wstępne w ust. 2 art. 49 ustawy – Prawo bankowe o wyrazy „z zastrzeżeniem ust. 4”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">W pierwszej czy drugiej wersji projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TeresaOlszówka">W obydwu wersjach. Proponuje się tę zmianę zarówno w ust. 2, jak i w ust. 3. O ile w przypadku rozszerzenia zapisu w ust. 3 można znaleźć uzasadnienie, analizując rodzaje rachunków, których dotyczy zdanie wstępne przepisu, o tyle w ust. 2 wymienione są również rachunki rozliczeniowe. Zgodnie z klasyfikacją Prawa bankowego i zgodnie z doktryną rachunki rozliczeniowe nie mają zaś ograniczeń co do zasady, która umożliwia dokonywanie wszelkich płatności z tytułu działalności gospodarczej, w tym płatności podatkowych. Dlatego też powstaje pytanie o to, jaka intencja przyświecała utrzymaniu wyliczenia rachunku rozliczeniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPalikot">Wydaje mi się, że jest to właśnie kluczowa sprawa. Jakie są konkretne sytuacje, które spowodowały, że Komisja spróbowała zająć się tą kwestią? Ktoś ma np. zablokowane swoje konto firmowe na skutek działań urzędu skarbowego. Minął jednak wyznaczony termin i musi zapłacić inne swoje zobowiązania, choćby na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z tego konta nie może już niczego zapłacić, bo zostało ono zablokowane, musi więc zapłacić skądinąd, prawda? Jak w świetle prawa może dokonać płatności? Obecnie nie jest w stanie dokonać tych płatności z żadnego innego konta. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że może je uregulować idąc np. na pocztę albo wpłacając pieniądze bezpośrednio w ZUS czy innych urzędach. Chodziło nam o znalezienie takiego rozwiązania, które umożliwiłoby uregulowanie płatności m.in. w takiej sytuacji, choć nie był to jedyny omawiany przez nas przypadek. Cały wysiłek ze strony Związku Rzemiosła Polskiego idzie właśnie w tym kierunku, ujmując jednocześnie to zagadnienie i myślę, że stąd w ustępach projektu wzięły się konta. Może wnioskodawca chce jeszcze coś do tego dodać? Bardzo panią proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaLutow">Chodziło raczej o szersze zagadnienie. Zaznaczałam, że chodzi o sytuacje specyficzne dla małej firmy lub osoby, np. lekarza, adwokata, korepetytora, dla wszystkich wolnych zawodów. Te firmy i osoby nie otrzymują płatności za swoje usługi na rachunek, który jest jakby martwy. Na ten rachunek nie wpływają przecież pieniądze z tytułu sprzedaży usług, a w związku z tym służy on wyłącznie do zapłacenia podatku, ubezpieczenia społecznego lub czynszu, a sporadycznie np. do zakupu jakiegoś materiału. Sądzę, że tego rodzaju transakcje mogą być swobodnie realizowane z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego osoby fizycznej. Dotyczy to szczególnie drugiej wersji projektu, czyli wersji z ograniczeniem kwoty do 3000 euro. Nie ma tu żadnego konfliktu. Oczywiście, wykluczamy pewne przypadki. Nie może to dotyczyć np. spółki cywilnej, która ma odrębną podmiotowość gospodarczą. Mówimy tylko i wyłącznie o rachunkach dotyczących osób fizycznych. Nie chodzi nam nawet o tak sporadyczne sytuacje, o których mówił pan przewodniczący, tylko o życie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ElżbietaLutow">Odpowiadając na pani pytanie powiem, że zastrzeżenie dlatego dotyczy zarówno ust. 2, jak i ust. 3, bowiem chodzi o kwotę ograniczoną. Jeśli przedsiębiorca nie realizowałby transakcji przekraczających kwotę 15.000 euro, to nie musiałby posiadać firmowego rachunku rozliczeniowego. Jeśli natomiast w jakimś momencie jego transakcje przekraczałyby tę kwotę, to miałby obowiązek założyć rachunek. Wynika to z aktualnych wymogów prawnych, choćby z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę, jeszcze pani radca z MF.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TeresaOlszówka">Bardzo przepraszam, rozumiem te wszystkie intencje. Niemniej zwracam uwagę na to, że nie odniosłam się do rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, który jest innym rodzajem rachunku niż rachunek rozliczeniowy. Art. 49 Prawa bankowego wymienia rodzaje rachunków. Rachunek rozliczeniowy jest wskazany w art. 49 ust. 1 pkt 1, natomiast rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy w art. 49 ust. 1 pkt 3. Poza sporem pozostaje więc fakt, że są to inne rodzaje rachunku.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TeresaOlszówka">Natomiast jeśli chodzi o sens art. 49 ust. 2, to przepis wyraźnie stanowi, że „rachunki rozliczeniowe” – pomijam lokaty terminowe – „mogą być prowadzone wyłącznie dla” i tutaj mamy interesujące nas podmioty. Pkt 3 wymienia osoby fizyczne prowadzące działalność zarobkową. Ex lege te rodzaje rachunków są przeznaczone właśnie dla tych podmiotów, które są adresatami tegoż projektu. Dlatego też moim zdaniem, przynajmniej na tym etapie analizy, w ust. 2 zdanie wstępne niepotrzebnie komplikuje to, co jest i tak przyzwolone. Nie musimy tutaj wprowadzać zastrzeżenia. Co więcej, tak naprawdę pogarszamy przez to sytuację. Jeśli bowiem odczyta się ten przepis a contrario, to oznaczałby on, że osoby, które zgodnie z przepisami Prawa bankowego mogą dokonywać wszelkich rozliczeń, są upoważnione do rozliczeń w ramach tych kwot, które są proponowane w dwu różnych wersjach projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję. Dobrze. Czy chciałaby pani jeszcze coś dodać? Jednocześnie proszę o wyłączanie mikrofonów po wypowiedzi, bo pozostawienie ich włączonych osłabia głos. Czy ktoś z państwa chce się jeszcze odnieść do tej sprawy? Tak? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyBańka">Jerzy Bańka, Związek Banków Polskich. Panie przewodniczący, szanowni państwo, propozycja zmiany ustawy jest zupełnie niepotrzebna, bowiem stan prawny, w jakim funkcjonujemy od 1 maja 2004 r., nie stwarza żadnych barier prawnych w tym zakresie. Stawia jednak bariery faktyczne. Podkreślam jeszcze raz, że stan prawny nie stwarza barier prawnych, aby rachunki oszczędnościowe osób fizycznych, które są również przedsiębiorcami, mogły być wykorzystywane do regulowania płatności związanych z zobowiązaniami podatkowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyBańka">Aby jednak historycznie spojrzeć na tę sprawę, trzeba uwzględnić treść przepisu, który funkcjonował w polskim prawie bankowym do końca kwietnia 2004 r. Otóż był to przepis art. 50 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe w brzmieniu: „Rachunki oszczędnościowe nie mogą być wykorzystywane przez ich posiadaczy do przeprowadzania rozliczeń pieniężnych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.” (Dz. U. z 2002 r. nr 72, poz. 665). Stąd się to wszystko wzięło. Z chwilą gdy Polska weszła do UE, przepis ten został wykreślony – podkreślam, że wykreślony. Z punktu widzenia klientów uzyskali oni wówczas pełne władztwo nad swoimi rachunkami, które posiadają w banku. Osoba fizyczna, która raz jest konsumentem, a raz przedsiębiorcą, może swobodnie czerpać ze środków znajdujących się na różnych rachunkach. To od niej zależy, jakie ma rachunki – czy tylko oszczędnościowy, czy tylko oszczędnościowo-rozliczeniowy, czy też dodatkowo rozliczeniowy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyBańka">Natomiast dotychczasowa praktyka, ukształtowana do 2004 r. także przez obowiązujące wówczas rozwiązania podatkowe, poprzez przepisy ustawy – Prawo działalności gospodarczej wymuszała na przedsiębiorcach posiadanie odrębnego rachunku rozliczeniowego. Jeszcze raz podkreślam, że to wszystko zmieniło się w 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyBańka">Kiedy spojrzymy na przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, to w art. 61 § 1 przeczytamy: „Zapłata podatków przez podatników prowadzących działalność gospodarczą i obowiązanych do prowadzenia księgi rachunkowej lub podatkowej księgi przychodów i rozchodów następuje w formie polecenia przelewu”. Jest jedynie wymóg bezgotówkowego obrotu. Natomiast nie ma wskazania, że ma być to rachunek rozliczeniowy przedsiębiorcy. Wystarczający do tego jest każdy rachunek bankowy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzyBańka">Druga ustawa, tj. ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, w art. 22 ust. 1 mówi: „Dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku bankowego przedsiębiorcy”. Tutaj jest pole do ewentualnych nadużyć interpretacyjnych, bo niektórym wydaje się, że rachunkiem bankowym przedsiębiorcy może być wyłącznie rachunek rozliczeniowy, gdy jest to nieprawda. Mogę podać własny przykład. Prowadzę kancelarię prawniczą, a jednocześnie jestem konsumentem. Jestem przedsiębiorcą i to ja jestem posiadaczem tych rachunków, a rachunek oszczędnościowy też jest moim rachunkiem. Nie ma żadnej bariery prawnej, co chcę podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzyBańka">Ponadto chcę wskazać, że przepis ten był przedmiotem zmian dużo wcześniej, bowiem jeszcze w latach 90. XX w. to na bankach ciążył obowiązek weryfikacji, czy dokonywane płatności nie są czasami związane z kwestiami prowadzenia działalności gospodarczej i banki nie przyjmowały takich zleceń płatniczych. W chwili obecnej na bankach nie ciąży żaden ustawowy obowiązek weryfikacji, czy dana płatność ma związek z prowadzeniem działalności gospodarczej, czy też nie ma. Zatem bank przyjmuje każdą płatność.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JerzyBańka">Natomiast praktyka ukształtowana przez niektóre instytucje państwowe, a konkretnie ZUS, ale także urzędy skarbowe, jest inna. Odsyłam tutaj państwa do pisma PP1/443–43/06 z dnia 7 lipca 2006 r. Urzędu Skarbowego w Elblągu, który w sposób błędny dokonał interpretacji przepisów. Urząd wydał wadliwą interpretację, którą zamieszczono m.in. w systemie informacji prawnej Lex. Stwierdzono w niej, że przedsiębiorca nie może dokonywać przelewów na konto urzędu skarbowego z prywatnego rachunku, bowiem powinien posiadać konto firmowe. Zdaniem urzędu za obowiązkiem posiadania rachunku firmowego przemawia brzmienie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Urząd wskazał też, że – zgodnie z Prawem bankowym – dla osób fizycznych prowadzone są m.in. rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe, natomiast dla osób fizycznych prowadzących działalność zarobkową na własny rachunek, prowadzone są rachunki rozliczeniowe. Tak brzmi wadliwa interpretacja przepisów i to jest faktyczna bariera, a nie obowiązujący obecnie stan prawny. Sytuacji nie zmieni proponowany projekt. Jak powiedziała pani mecenas Olszówka z MF, ta regulacja cofa nas do czasów socjalizmu i jest to prawda. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPalikot">Dobrze. Dziękuję za bardzo interesującą wypowiedź. W tej sytuacji skłaniam się do zaproponowania następującego rozwiązania. Zobaczymy jeszcze, jaka będzie opinia wnioskodawcy projektu i pozostałych członków Komisji. Wadliwa interpretacja przepisów, którą pan przytoczył na przykładzie Urzędu Skarbowego w Elblągu, ma jednak dosyć powszechny charakter. Stąd się w ogóle wzięła kwestia, którą się zajęliśmy. Nie są to bowiem pojedyncze przypadki.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanuszPalikot">Proponowałbym, żebyśmy zamiast projektu zmiany ustawy wystosowali dezyderat do MF z tym wyjaśnieniem i z prośbą o rozesłanie informacji do urzędów skarbowych, które w sposób wadliwy interpretują zapisy Prawa bankowego i Ordynacji podatkowej. Jeśli bowiem nie ma potrzeby zmiany ustawy, to jesteśmy ostatni, żeby taką zmianę forsować, ale nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pewna praktyka istnieje. Oczywiście, że praktyka istnieje, bo na stronie internetowej Komisji mieliśmy wiele tego typu sygnałów, zgłaszanych przez obywateli. Zgadzają się ze mną pozostali członkowie i członkini Komisji. Czy jako wnioskodawca zgadza się pani z tą sugestią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaLutow">Tak, oczywiście. Pomyślałam też, że podobny dezyderat można byłoby wystosować również do Narodowego Banku Polskiego. Jeżeli przedsiębiorca zgłasza się do oddziału banku, to powszechną praktyką jest informowanie, że ma on obowiązek założyć rachunek firmowy, prawda? W tej sytuacji urzędnik powinien poinformować klienta, że nie ma żadnych przeszkód, aby podstawowe płatności – związane choćby z podatkami – mógł regulować za pośrednictwem rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, który najczęściej już w tym banku posiada. Myślę, że informacja powinna zostać przesłana dwoma kanałami i będzie to zupełnie wystarczające. Rzeczywiście, problemy może bardziej wynikały z praktyki niż z przepisów prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPalikot">Czy panowie z Biura Legislacyjnego zgadzają się z wykładnią pana mecenasa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechBiałończyk">Panie przewodniczący, rzeczywiście słuchając tych wypowiedzi dochodzimy do wniosku, że jest to kwestia złej praktyki, a nie zmiany przepisów. Należałoby ucywilizować praktykę zamiast dokonywać zmian w przepisach. Wprowadzenie proponowanych zmian może wywołać kolejne wątpliwości interpretacyjne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPalikot">Zanim udzielę głosu następnym osobom, mam pytanie do pana mecenasa. Czy byłby pan uprzejmy przygotować dla nas pisemną – dosłownie na jednej stronie – interpretację Prawa bankowego i Ordynacji podatkowej? Posłużylibyśmy się później tym, co pan przedstawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyBańka">Tak, panie przewodniczący. Dodam jeszcze, że z przepisem tym walczyłem osobiście od 1992 r., jako że kiedyś, rozpoczynając pracę w banku, złożyłem zlecenie zapłaty podatku we własnym banku. W moim banku, w którym przecież pracowałem jako radca prawny, pani dysponentka mówiła: „Panie mecenasie, nie mogę tego przyjąć. Nie możemy regulować podatku z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego”. Potem przy różnych okazjach przez wiele lat zabiegałem w komisjach sejmowych o to, żeby ten przepis eliminować. Zatem jestem naprawdę zainteresowany – także osobiście – tym, aby w Polsce wreszcie funkcjonowała właściwa regulacja. Z pewnością zatem w ciągu kilku dni przekażę Komisji taki dokument. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję serdecznie. Proszę bardzo, udzielam panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WłodzimierzParaszka">Włodzimierz Paraszka, NBP. Z całym szacunkiem dla pani, ten dezyderat nie powinien być jednak skierowany do nas. Obecnie może nie tyle nie mamy już związku z bankami, co nie pełnimy pewnych funkcji. Proponowałbym skierowanie dezyderatu do organu, który sprawuje nadzór nad bankami, czyli do Komisji Nadzoru Finansowego. Tylko tyle, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Byłem tego świadom. Dziękuję serdecznie za tę uwagę. Czy chciałaby pani jeszcze coś dodać? Tak? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TeresaOlszówka">Chciałam tylko doprecyzować wypowiedź pana mecenasa o bankach. Potwierdzam, że jeśli chodzi o rachunki rozliczeniowe, to w moim odczuciu projekt w tym zakresie robi krok do tyłu. Na dzień dzisiejszy rachunki rozliczeniowe są przeznaczone do dokonywania wszelkich rozliczeń. Tylko tyle chciałam doprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Dobrze. Poddaję pod głosowanie wniosek o wycofanie się z tego projektu, chyba że są inne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanuszPalikot">Proponuję zamiast tego projektu przygotować dezyderat na podstawie materiałów, które otrzymamy od pana dyrektora Bańki. Do KNF i do MF skierujemy dezyderat w sprawie złej praktyki, dotyczącej sposobu interpretowania ustawy – Prawo bankowe i ustawy – Ordynacja podatkowa w kwestii możliwości płacenia z różnych rachunków zobowiązań podatkowych i innych przez osoby fizyczne, które prowadzą działalność gospodarczą. Czy są inne wnioski? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaKućmierowska">Jednogłośnie. 5 głosów za.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Po otrzymaniu materiału od pana mecenasa Bańki chciałbym, żeby ktoś z członków Komisji podjął się technicznej odpowiedzialności za dezyderat, bo taką mamy praktykę. Czy ktoś się zgłasza? Pan poseł Marcinkiewicz reprezentował Komisję przy pierwszej próbie nowelizacji, jest więc propozycja, by był osobą odpowiedzialną za dezyderat. Pan poseł skontaktuje się z panem mecenasem, żeby z naszego punktu widzenia wszystko formalnie grało. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tej kandydatury?</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanuszPalikot">Kandydatura została przyjęta. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanuszPalikot">Czy są jeszcze jakieś uwagi w sprawie tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PawełPoncyljusz">Chciałem zabrać głos sprawie dotyczącej Prawa bankowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalikot">Prawo bankowe, tak? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PawełPoncyljusz">Panie przewodniczący, dotknął pan tematu, który również jest problemem dla wielu przedsiębiorców. Nie wiem co prawda, czy pojawiała się już w postulatach obywatelskich sytuacja, w której podatnik zalega z dosyć symboliczną kwotą jako zaległością podatkową. Powiedzmy, że podatnik zalega 1000 złotych, a na koncie ma 70.000 złotych. Urząd skarbowy podejmuje decyzję o blokadzie konta i to nie do kwoty, jaka należy się urzędowi skarbowemu, a decyzję o blokadzie praktycznie całego konta. Podatnik podlega turbulencjom w realizowaniu zobowiązań, których nie może realizować, bo formalnie nie ma ich z czego zrobić. Natomiast samo zdejmowanie blokady nie jest wcale operacją na telefon – nie dokonuje się jej z dnia na dzień. Często więc pojawia się problem. Blokada konta powoduje kolejne potknięcia przedsiębiorcy w prowadzeniu działalności gospodarczej. Na razie poddaję ten temat pod rozwagę Komisji. Czy nie powinniśmy się zająć tym problemem? Mówię o tym przy okazji omawiania projektu dotyczącego ustawy – Prawo bankowe, bo obawiam się, że problem wiązałby się z tym, aczkolwiek zapewne nie tylko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPalikot">Panie mecenasie, co pan myśli o kwestii, którą podniósł pan poseł Poncyljusz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyBańka">To również jest problem złej praktyki urzędów skarbowych, które prowadzą egzekucję. Muszę uderzyć się we własne piersi, bo również niektóre banki popełniały tego rodzaju błędy wbrew prawu. Jako że tak przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, jak i przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, dotyczące egzekucji sądowej, wyraźnie precyzują, że tzw. zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego jest dokonywane do kwoty zobowiązania wymagalnego. Natomiast z racji liczby zajęć wpływających do danej instytucji czy banku, wytworzył się wśród niektórych urzędników praktyczny punkt widzenia, oczywiście negatywny. Mówiąc kolokwialnie, zanim urzędnicy obrobią ręcznie zajęcia, musi upłynąć jakiś czas. Dlatego łatwiej jest najpierw zablokować rachunek. Robi się to z czystej asekuracji po to, aby dłużnik nie pobrał środków, tym samym uniemożliwiając egzekucję długów. Oczywiście w sektorze bankowym było to możliwe wówczas, gdy nie funkcjonowały zintegrowane systemy informatyczne. W chwili obecnej taka praktyka jest niedopuszczalna, a jeżeli gdziekolwiek istnieje, to jej zastosowanie grozi określonymi sankcjami, a także postępowaniem odszkodowawczym. Nie widzę więc materii legislacyjnej, którą należy zmieniać. Natomiast można jedynie zalecać, aby dłużnicy, wobec których zastosowano niewłaściwy tryb z naruszeniem prawa, dochodzili roszczeń odszkodowawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPalikot">Dobrze. W takim razie zostawiamy ten temat.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne (CEF/A-200). Proszę wnioskodawców o krótkie zreferowanie najważniejszych merytorycznych elementów tej nowelizacji. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PawełPoncyljusz">Wnioskodawców chyba nie ma na sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Są. Czy są wnioskodawcy? Bardzo proszę przedstawiciela Cefarmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#FranciszekZimnoch">Dzień dobry. Franciszek Zimnoch, Cefarm Białystok. Ustawa – Prawo farmaceutyczne z dnia 6 września 2001 r., która weszła w życie 1 października 2002 r., wprowadziła szereg ograniczeń w zakresie funkcjonowania aptek i hurtowni farmaceutycznych. Wprowadzono zapis stanowiący, że ten, kto prowadzi apteki, nie może prowadzić hurtowni, a ten, kto prowadzi hurtownie, nie może prowadzić aptek. Jednocześnie wprowadzono limit aptek, jakie mogą być prowadzone przez jeden podmiot na terenie jednego województwa, do wysokości 1%.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#FranciszekZimnoch">Prawo farmaceutyczne usankcjonowało natomiast stan, w jakim firmy znajdowały się w chwili wejścia tej ustawy w życie. Podam przykład naszego przedsiębiorstwa. Cefarm Białystok jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa, która w momencie wejścia w życie ustawy prowadziła hurtownię i jednocześnie posiadała 40 aptek na terenie województwa podlaskiego. W takim przypadku ustawa i przepisy wprowadzające ustawę – Prawo farmaceutyczne nakładają na przedsiębiorcę prowadzącego apteki i hurtownie obowiązek dostosowania aptek i hurtowni do wymogów Prawa farmaceutycznego. Chodzi o warunki przechowywania, magazynowania, powierzchni aptecznej, podjazdów dla niepełnosprawnych. W tym zakresie ustawa nakłada szereg obowiązków na właścicieli aptek i hurtowni.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#FranciszekZimnoch">Problem polega na tym, że jeśli chcemy zmienić lokalizację apteki, bo aktualnie funkcjonująca nie odpowiada wymogom Prawa farmaceutycznego, to – chcąc być w zgodzie z ustawą nakładającą na nas te obowiązki – musimy wystąpić do nadzoru farmaceutycznego o udzielenie zezwolenia na nową lokalizację. Nadzór farmaceutyczny informuje nas, że nie otrzymamy zezwolenia, ponieważ, po pierwsze, prowadzimy hurtownię, a po drugie, ponieważ udział naszych aptek w województwie podlaskim przekracza 1%. Ów 1% stanowią 4 apteki, zaś Cefarm posiada 40 aptek. Mamy więc niejako obowiązek, by z jednej strony dostosować apteki do wymogów ustawy – Prawo farmaceutyczne, a z drugiej strony, jeśli chcemy to zrobić, to oczywiście nie mamy takiej możliwości, bo np. lokal ma niewystarczającą powierzchnię albo właściciel budynku wypowiada nam umowę najmu z różnych powodów, często dlatego, że konkurencja jest zainteresowana lokalem itd.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#FranciszekZimnoch">Stąd wzięła się nasza propozycja, żeby restrykcyjne przepisy Prawa farmaceutycznego nie dotyczyły stanu, jaki był w momencie wprowadzenia tej ustawy w życie. Jeśli ktoś miał w dniu 1 października 2002 r. ileś aptek, to owa liczba aptek mogłaby zostać przez niego utrzymana, gdyby zmieniał lokalizację części z nich.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#FranciszekZimnoch">Następną sprawą jest prowadzenie hurtowni. Mamy magazyny zlokalizowane w miejscu zbiegu dwóch ulic na działce o powierzchni około 3000 m². Bardzo restrykcyjne przepisy prawne wymagają odpowiednich warunków przechowywania, organizacji itd. Chcemy wybudować nową hurtownię w okolicach miasta, w okolicach Białegostoku i również mamy problem. Nie dostaniemy zezwolenia na prowadzenie hurtowni, ponieważ zmienia się lokalizacja, a przepis mówi, że kto prowadzi apteki, ten nie otrzyma zezwolenia na prowadzenie hurtowni, mimo że chcemy działać w zgodzie z przepisami, nakładającymi na nas te obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#FranciszekZimnoch">Nasza propozycja idzie w tym kierunku, żeby restrykcyjne przepisy ustawy – Prawo farmaceutyczne nie dotyczyły tych podmiotów, które w dniu wejścia w życie ustawy prowadziły jednocześnie apteki i działalność hurtową.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#FranciszekZimnoch">Trzecia propozycja związana jest z limitem aptek na terenie danego województwa. Mówi się o 1% aptek. Tak naprawdę trzeba powiedzieć, że jest to fikcja, ponieważ podmioty działające na rynku farmaceutycznym wykupują akcje, udziały w wielu spółkach, które prowadzą apteki. Jeśli podmiot nie może bezpośrednio utworzyć apteki, bo przekroczy limit 1% w danym województwie, to tak naprawdę kupując udziały czy akcje innych firm zwiększa liczbę swoich aptek.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#FranciszekZimnoch">Nasza propozycja idzie w kierunku wyeliminowania z przepisów tej fikcji. Proponujemy limit 10% aptek prowadzonych przez dany podmiot lub grupę kapitałową na terenie całego kraju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję. Otwieram dyskusję na ten temat. Czy chce zabrać głos przedstawiciel służby zdrowia, przedstawiciel resortu? Bardzo proszę, pan dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ArturFałek">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, szanowni państwo, nazywam się Artur Fałek i jestem dyrektorem Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia. Jest też obecny pan Leszek Borkowski, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych oraz pan Marcin Kołakowski, dyrektor Departamentu Nadzoru Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#ArturFałek">Proszę państwa, resort jest zdecydowanie przeciwny proponowanym zapisom, dlatego że kierunek prac legislacyjnych rządu jest zupełnie przeciwny. W zamierzeniach rządowych w dalszym ciągu ma następować dekoncentracja rynku hurtowego i aptecznego. Zmiana, którą państwo proponują, jest oparta na szczególnym przypadku jednego przedsiębiorstwa, czyli Cefarmu Białystok, który na terenie województwa podlaskiego osiągnął pozycję dominującą, jeżeli chodzi o liczbę posiadanych aptek.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#ArturFałek">W tej chwili Prawo farmaceutyczne stanowi, że limit 1% aptek na terenie jednego województwa nie zablokuje jeszcze wydania zezwolenia na prowadzenie kolejnej apteki. Zaproponowano przepis odnoszący się do działalności na terenie całego kraju i związany z nią limit 10%, co mogłoby doprowadzić do takiej koncentracji, że mielibyśmy 10 sieci w skali kraju, obsługujących cały rynek. Jest to niekorzystne i niepożądane z punktu widzenia tych patologii, które ministerstwo obserwuje na rynku hurtowym i detalicznym. Pokrótce powiem, że patologie te prowadzą do zwiększenia zużycia leków, w tym także leków refundowanych. Koszty ich refundacji ponosi Narodowy Fundusz Zdrowia, a sama refundacja nie jest spowodowana potrzebą pacjenta, tylko chęcią maksymalizacji zysku poprzez zwiększenie obrotu. Zapewne słyszeli państwo o wielu akcjach promocyjnych, dotyczących sprzedaży leków. W krańcowych sytuacjach dochodzi do tego, że pacjenci otrzymują w aptece pieniądze za to, że dostarczyli receptę. Oczywiście pacjent dostanie 100 czy 200 złotych, weźmie udział w losowaniu wycieczki do Paryża lub losowaniu małego Fiata, bo takie przykłady są znane, bądź też specjalnie dla niego zostanie obniżona cena leku. Prawda jest jednak taka, że NFZ ponosi pełną płatność i nawet obniżenie pacjentowi ceny leku nie przekłada się na obniżenie ceny systemowej, a generuje zwiększone wydatki NFZ, ograniczając tym samym dostępność i możliwość włączenia nowych leków do wykazu leków refundowanych.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#ArturFałek">Poza tym naszą wątpliwość budzi to, że regulacja służy jednemu przedsiębiorstwu i w sposób uprzywilejowany traktuje te przedsiębiorstwa, które prowadziły działalność przed dniem 1 października 2002 r. Może o kwestiach związanych z nadzorem i kontrolą, z wydawaniem zezwoleń na prowadzenie działalności hurtowej i aptecznej wypowie się pan dyrektor Kołakowski z GIF.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPalikot">Wśród członków Komisji przeważa opinia negatywna. Będziemy składali wniosek o odrzucenie tej propozycji. Jeśli naprawdę pan uważa, że należy jeszcze coś bardzo ważnego dodać, to bardzo proszę. Jeśli nie, to za chwilę będziemy głosowali wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarcinKołakowski">Nie mam bardzo ważnych uwag. Po wysłuchaniu stanowiska pana przewodniczącego i Komisji nie mam niczego do dodania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPalikot">Składam wniosek o odrzucenie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanuszPalikot">Niestety, Komisja jednogłośnie odrzuciła projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#GrażynaKućmierowska">Jednogłośnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszPalikot">Kto był za przyjęciem projektu? Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#GrażynaKućmierowska">Pan poseł Woda był przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPalikot">Przepraszam bardzo, panie pośle. Nie zauważyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławWoda">Tak. Byłem przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPalikot">Aż tak? Dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanuszPalikot">W dniu dzisiejszym został nam ostatni projekt TO/B-123, którym zajmowaliśmy się w zeszłym tygodniu. Otrzymaliśmy opinię BAS. W największym skrócie powiem, że projekt zmierza do tego, aby za fakturę uznać zarejestrowanie sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej następujących towarów: usług taksówek osobowych, usług przewozu osób, usług gastronomicznych, paliw silnikowych, oleju napędowego i gazu oraz dowody zapłaty za usługi parkowania pojazdów. W tych sytuacjach uznalibyśmy, że sam paragon jest wystarczającym dowodem, umożliwiającym dokonywanie zapisów w księgach rachunkowych.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JanuszPalikot">Otrzymaliśmy z BAS długą opinię, przygotowaną przez dr Joannę Szlęzak-Matusewicz ze Szkoły Głównej Handlowej. Przeczytam końcową ocenę skutków regulacji do projektu ustawy. „Podsumowując rozważania zawarte w niniejszej opinii, uznać należy, że projektowany przepis ustawy o rachunkowości oraz ustawy o podatku od towarów i usług będzie miał negatywny wpływ w kwestii:</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JanuszPalikot">1. działalności przedsiębiorstw,</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JanuszPalikot">2. uproszczenia przepisów podatków,</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JanuszPalikot">3. dążenia do ujednolicenia przepisów podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JanuszPalikot">Ad 1. Przedsiębiorcy, którzy pozbawieni zostaną możliwości odliczenia podatku naliczonego, nie będą zainteresowani otrzymywaniem takich dokumentów”.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JanuszPalikot">Specjalnie czytam końcową opinię dokładnie, ponieważ dość słabe są te argumenty, prawda?</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#JanuszPalikot">„Ad 2. Zamiast upraszczać przepisy podatkowe wprowadzony zostanie chaos, który będzie polegał na umieszczeniu przepisów z zakresu fakturowania w dwóch różnych aktach prawnych. To znów będzie miało wpływ na wzrost ryzyka podatkowego w zakresie stosowania prawa podatkowego.” To drugi dosyć słaby argument.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#JanuszPalikot">„Ad 3. Ujednolicenie przepisów podatkowych będzie miało charakter pozorny, ponieważ już dzisiaj istnieje możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków potwierdzonych dokumentami innymi niż faktura”. Omawialiśmy tę kwestię na posiedzeniu Komisji. Nie o to nam chodzi w tym projekcie. Opinię BAS oceniam jako dosyć słabą i nieprzekonującą.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#JanuszPalikot">Natomiast jeżeli chodzi o opinię dotyczącą zgodności projektu z prawem europejskim, to napisano w niej, że projekt jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Taka jest konkluzja. Kwestia jest, oczywiście, poważna. Zaraz dojdę do szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#JanuszPalikot">Dopowiem jeszcze tylko, że w opinii Biura Legislacyjnego projekt jest opracowany w sposób poprawny. Nie ma większych zastrzeżeń. Wyjątkiem jest jedna drobna zmiana, którą możemy za chwilę wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#JanuszPalikot">Przeczytam fragment opinii w sprawie zgodności projektu z prawem UE. Punkt 3 dotyczy analizy przepisów pod kątem ustalonego stanu prawa UE. „Projektowany nowy ust. 4a w art. 106 ustawy o podatku od towarów i usług jest niezgodny z art. 226 dyrektywy 2006/112/WE, który wylicza dane, jakie powinna zawierać faktura VAT. Zgodnie z wymogami zawartymi w przywołanym przepisie dokumenty potwierdzające zarejestrowanie sprzedaży przy pomocy kasy rejestrującej, o których mowa w projekcie ustawy, nie mogą być uznane za fakturę VAT”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WiesławWoda">Czytaliśmy tę opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszPalikot">Przypominam te argumenty dla dalszej dyskusji. Panie pośle, jeśli nie ma takiej potrzeby, to nie muszę tego czytać. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanuszPalikot">W takim razie otwieram dyskusję. Proszę wnioskodawcę o ustosunkowanie się do tych opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszOlkiewicz">Dziękuję uprzejmie. Nazywam się Tomasz Olkiewicz. Powiem krótko. Nie ustosunkuję się do opinii dotyczącej oceny skutków regulacji, tj. skutków ekonomicznych i negatywnego wpływu na działalność przedsiębiorstw. Trudno jest mi się do tej opinii w ogóle odnosić, bo nie taka była intencja projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPalikot">Nie. Chodzi o prawo europejskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TomaszOlkiewicz">Jeśli chodzi natomiast o prawo europejskie, to opinia jest rzetelna w swojej tezie. Rozwiązanie jest dopuszczalne w trybie właściwym dla środków specjalnych. Nie ma bezwzględnego zakazu, ale wymagana jest konsultacja państwa członkowskiego z Komitetem Doradczym ds. Podatku od Wartości Dodanej, czyli z tzw. Komitetem ds. VAT.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#TomaszOlkiewicz">Jeżeli intencją Komisji byłoby poniesienie ewentualnego ryzyka, to można przeprowadzić te konsultacje równolegle z uchwalaniem przepisów. Mieliśmy ostatnio dyskusję z panem dyrektorem Departamentu Podatku od Towarów i Usług MF, po której sprawdziłem kwestie dotyczące konsultacji z Komitetem ds. VAT. Konsultacji, jakie do tej pory przeprowadzono, dokonano po uchwaleniu samych przepisów. Trzeba jednak przyznać, że pewną trudność mogło stanowić dokonanie konsultacji przed wejściem w życie nowej ustawy o podatku od towarów i usług, która została uchwalona dnia 1 marca 2004 r., a weszła w życie 1 maja 2004 r., czyli w dniu uzyskania przez Polskę członkostwa w UE.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#TomaszOlkiewicz">W związku z tym widzę dwa możliwe tryby postępowania. Jednym jest propozycja uchwalenia tej ustawy z równoległym wnioskiem konsultacyjnym do Komitetu ds. VAT. Myślę, że można przygotować wniosek za pośrednictwem marszałka Sejmu. Byłbym gotów podjąć się merytorycznego opracowania takiego listu konsultacyjnego. Drugi wariant to po prostu wstrzymanie prac legislacyjnych i poprzedzenie ich konsultacjami z Komitetem ds. VAT. Takie są dwie drogi postępowania. Nie mam zastrzeżeń co do rzetelności, co do strony merytorycznej opinii dotyczącej zgodności projektu z regulacjami unijnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPalikot">Naprawdę po raz pierwszy obawiam się, że zostanę wyrzucony ze stanowiska szefa Komisji, bo w związku z tym stanem rzeczy nie możemy przeprowadzić jednej ze spraw, na których naprawdę zależy liderom politycznym. Bardzo proszę MF o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławRurka">Dziękuję, panie przewodniczący. Stanisław Rurka, wicedyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług. Rzeczywiście istnieje taka procedura jak konsultacje z europejską Komisją ds. VAT. Zaznaczam jednak, że konsultacja nie mogłaby dotyczyć samej kwestii niewymieniania w fakturze niektórych elementów, m.in. cytowanych danych. Musiałaby zostać przedstawiona celowościowo, tj. w związku z czym robimy zmianę. Obawiam się, że dla europejskiej Komisji ds. VAT niezrozumiała będzie sytuacja, w której chcemy uczynić fakturę z dokumentu nazywanego paragonem kasowym, a który nie zawiera jakichś danych. W dyrektywie 2006/112/WE wprowadzono kwotę, która daje prawo do odliczeń. Tłumaczylibyśmy wówczas Komisji ds. VAT, że równolegle wprowadzamy zakaz odliczeń. Padłoby pytanie, po co w ogóle to wprowadzamy.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#StanisławRurka">Europejska Komisja ds. VAT stwierdza, że powiększenie katalogu zakazu odliczeń nie jest już prostą sprawą. Należałoby wówczas w ogóle wystąpić do UE, ponieważ katalog odliczeń podlega zasadzie standstill. Klauzula standstill znajduje zastosowanie w sytuacji, w której dnia 1 maja 2004 r. istniał określony katalog odliczeń, zawarty w art. 88 obecnej ustawy o podatku od towarów i usług. Powiększenie tego katalogu towarów wymaga zmiany dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#StanisławRurka">Oprócz tego nie rozumiemy idei robienia czegoś na siłę fakturą po to, żeby stało się to nie-fakturą. Obawiam się, że nie przebrniemy z takim wnioskiem do europejskiej Komisji ds. VAT. Nie po to obowiązuje dyrektywa, żeby do pewnych celów, które chcemy osiągnąć w ustawie o rachunkowości czy w koszcie uzyskania przychodów, dochodzono poprzez zmianę definicji faktury. W moim przekonaniu to się nie zazębia, a powinno dla odpowiedniego uzasadnienia na forum Komisji ds. VAT.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#StanisławRurka">Wysoka Komisjo, nie zgadzam się również z twierdzeniem, że nabywca nie będzie zainteresowany możliwością dokumentowania dostawy paragonem fiskalnym. Masowym zjawiskiem na Śląsku jest podjeżdżanie pod kopalnię samochodów, których kierowcy deklarują, że broń Boże nie chcą faktury, tylko rachunek z kasy. Węgiel wysyłany jest na Mazury albo na Pomorze z dwukrotną, a nawet trzykrotną przebitką cenową i znika. Od wartości dodanej VAT nie jest regulowany. Obecny przepis art. 111 ustawy o podatku od towarów i usług określa obowiązek ewidencjonowania przy zastosowaniu kasy, istniejący w przypadku osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Tymi posunięciami wręcz wpasowujemy rachunek do obrotu gospodarczego, czyli potwierdzamy prawnie, że dowodem sprzedaży może być również rachunek z kasy, który nie zawiera danych nabywcy. Kontrolę skarbową stawiamy w takiej sytuacji, że np. w Petrochemii okaże się, że benzyna w cysternach została sprzedana nie wiadomo komu. Ten system absolutnie nie jest spójny.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#StanisławRurka">Brak jest zdecydowanie spójności, chociaż minister Nowak prowadził już rozmowy w sprawie projektu Wysokiej Komisji z druku nr 1014. Druk nr 1014 nie przewiduje przechowywania kopii paragonów z kas fiskalnych przez podatników dokonujących sprzedaży z zastosowaniem tych kas. Natomiast zgodnie z zapisami dyrektywy 2006/112/WE kopia faktury zawsze musi być przechowywana. W związku z tym miałbym bardzo poważne obawy co do całego tego mechanizmu. Jeżeli chodzi o przedstawienie europejskiej Komisji ds. VAT tej koncepcji w sposób spójny po to, żeby ją zaakceptowała, to obawiam się, że może to być niewykonalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Proszę o wyłączenie mikrofonu. Pan poseł Woda prosił o głos. Później udzielę ponownie głosu wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WiesławWoda">Nie ukrywam, że jestem zmartwiony tymi opiniami. Wydawało się, że zrobimy krok we właściwym kierunku, bo te przepisy są uciążliwe również dla każdego z nas. Nie mogę się do końca zgodzić z opinią przedstawiciela MF o ładowaniu węgla czy napełnianiu cysterny paliwem. Rozumiem, że zmiana dotyczy niewielkich kwot. Chciałem więc zapytać i pana wnioskodawcę, i MF o opinię na temat projektu, gdybyśmy wpisali górną granicę kwoty, np. 500 złotych. Granica dotyczyłaby właściwie każdej pozycji, bo trudno np. jechać taksówką za więcej niż 500 złotych. Zupełnie przyzwoity obiad można zjeść, mieszcząc się w kwocie 500 złotych. Można również zatankować samochód do kwoty maksymalnej 500 złotych. Eliminowałoby to po prostu zjawiska, o których mówił pan dyrektor. Czy wobec tego zapisanie takiego ograniczenie byłoby do zaakceptowania? Upraszczałoby to życie każdemu z nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę wnioskodawcę. Może zechciałby pan również odnieść się do tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TomaszOlkiewicz">Dziękuję. Odniosę się do merytorycznych argumentów MF. Trudno mi bowiem odnieść się do argumentów co do nieskuteczności kontroli. Jest to decyzja polityczna i nie chciałbym w tej sprawie zabierać głosu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#TomaszOlkiewicz">Natomiast nie zgadzam się z twierdzeniem, że przepis narusza klauzulę standstill. Klauzula standstill to przepis mówiący o tym, że nie można rozszerzać zakazów odliczenia VAT w stosunku do stanu prawnego i praktyki stosowanej w momencie wejścia w życie przepisów dyrektywy. Powstaje więc pytanie, czy w dniu 30 kwietnia 2004 r. obowiązywało prawo do odliczenia VAT z paragonów fiskalnych za paliwo, usługi gastronomiczne czy usługi taksówkowe. Odpowiedź jest taka, że nie istniało. Mamy wiec do czynienia z zabiegiem legislacyjnym, który de facto utrzymuje stan nieodliczania VAT po to, żeby nie iść zbyt daleko w rozszerzaniu sfery ryzyka nadużyć, co – jak rozumiem – jest zgodne z intencją MF. Jestem przekonany, że nie narusza to klauzuli standstill. To pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#TomaszOlkiewicz">Druga kwestia dotyczy spekulacji, czy Komisja ds. VAT uzna za zrozumiałe nasze propozycje odnośnie do danych dotyczących nabywcy. W dyrektywie są określone wymogi, z których nigdy nie można zrezygnować. Są one również określone w opinii o zgodności projektu z prawem UE. Mówi się w nich o danych podatnika, czyli sprzedawcy, a nie nabywcy. Mamy też opinię BAS, z której wynika, że w obrocie istnieją paragony. Ba, w identycznym mechanizmie legislacyjnym istnieją przepisy, uznające za fakturę np. bilet PKP, na którym również nie ma danych nabywcy. Merytorycznie bariera nie jest barierą, której nie da się przejść. Jeśli chodzi o te dwa aspekty, to po prostu nie zgadzam się. Uważam, że państwo merytorycznie nie mają racji. Zresztą, nie podnosili tych aspektów poprzedni przedstawiciele ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#TomaszOlkiewicz">Natomiast co do granicy finansowej, to możemy dywagować, czy miałoby sens wprowadzenie ograniczenia kwotowego. Co do typu wydatków, to wydaje mi się, że jednostkowo są one relatywnie niewielkie. Wydaje mi się więc, że nie ma potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#TomaszOlkiewicz">Nie wiem, czy wszyscy zgadzają się co do punktu dotyczącego paliw silnikowych, oleju napędowego oraz gazu, ponieważ z premedytacją zastosowałem tu sformułowanie „wykorzystywanych do napędu pojazdów samochodowych”. Ta kategoria jest dzisiaj objęta zakazem odliczania. Notabene ta kategoria zostanie najprawdopodobniej uznana za naruszającą klauzulę standstill w zakresie pojazdów, których dotyczyło wprowadzenie wzoru Lisaka. To jednak tylko dygresja. Chodziło mi o to, żeby stosować tę samą regulację, czyli de facto wyłączyć obrót niezwiązany z tankowaniem, czyli sprzedaż rafineryjną. Powstaje pytanie o ocenę, które kieruję do ekspertów i posłów. Czy nasz cel jest realizowany tym przepisem? Moim zdaniem jest to po prostu kalka przepisu, dotyczącego zakazu odliczania, który też nie obejmuje np. sprzedaży z rafinerii do dystrybutora paliw, a obejmuje tylko i wyłącznie sprzedaż na stacjach benzynowych. Wydaje mi się, że nie jest to wada wymagająca zmiany. Taka jest moja ocena.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPalikot">Mam pytanie do pana dyrektora z MF. Czy wprowadzenie proponowanego przez pana posła Wodę limitu, czyli górnej wartości takiego paragonu – przy braku entuzjazmu wnioskodawcy, ale też przy braku jego sprzeciwu – zmieniłoby w zasadniczy sposób pański stosunek do tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#StanisławRurka">Panie przewodniczący, na pewno limit ukróciłby obrót hurtowy albo obrót działów zbytu rafinerii. Chciałbym jednak przypomnieć, że zasada nieodliczalności pojawiła się w związku ze stanowiskiem MF, iż handel połączony z posługiwaniem się paragonami bezimiennymi dla potrzeb dokumentowania kosztów przyczyniłby się do dużych strat gospodarczych. W tym sensie ustalenie limitu nie zapobiegnie wszystkim stratom albo zmniejszy je zasadniczo, ale bardzo dużo strat pozostanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPalikot">Jeszcze pan radca Woźniak? Proszę bardzo. Panie dyrektorze, proszę o wyłączenie mikrofonu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszWoźniak">Jeszcze raz Janusz Woźniak. Ponieważ pojawiły się rozważania na temat VAT, to odczuwam obowiązek wyjaśnienia kwestii podatku dochodowego, która pojawia się w tle. Muszę podnieść sprawę ostatecznego udokumentowania zakupów dla celów podatku dochodowego. W naszej ocenie, w ocenie MF tego typu rozwiązanie, które jest proponowane, daje stosunkowo niewielkie oszczędności po stronie całego systemu gospodarczego. Praktycznie mówimy tylko o zdjęciu ze sprzedawców obowiązków wystawiania faktur pewnej grupie podatników. Przyznam, że grupa osób, które tankują samochody osobowe, jest dosyć spora, ale mówimy jednak o obowiązku wystawiania faktur.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JanuszWoźniak">Po drugiej stronie tego udogodnienia leży fakt udokumentowania tych operacji gospodarczych w sposób, który nie będzie budził wątpliwości, dla celów finansowo-księgowych i rozliczenia podatkowego – w tym przypadku podatku dochodowego. Siedząca obok Beata Bułhakow, koleżanka z Departamentu Rachunkowości, może potwierdzić, że każdy zakup trzeba będzie opisać dla celów rozliczenia w księgowości, dla celów podatku dochodowego, i to niezależnie od tego, czy operacja będzie dokonana paragonem. Innymi słowy, obowiązek wykonywany przy zakupie paliwa na stacji benzynowej, obowiązek opisywania faktury zostanie przerzucony na podatnika, który sam będzie musiał dokonać tego opisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPalikot">Ale rzeczywiście tak jest?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanuszWoźniak">Tak będzie musiało być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPalikot">Gdyby tak miało się skończyć, to oczywiście nie miałoby to sensu. Bardzo prosiłbym pana wnioskodawcę o ustosunkowanie się do tego argumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TomaszOlkiewicz">Według zmienionego przepisu formalnie na dowodzie księgowym nie musiałaby się znaleźć ta informacja. Rzeczywiście jest taki wymóg, chyba w rozporządzeniu Ministra Finansów w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Mogę sobie natomiast wyobrazić, czy mam nawet takie przekonanie, że według zasad praktyki księgowej każdy dowód, który nie jest oznaczony jako dotyczący danego przedsiębiorcy, na etapie dekretacji będzie musiał zostać w jakiś sposób wciągnięty do tych ksiąg. Będzie więc musiał zostać w jakiś sposób oznaczony przez przedsiębiorcę.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#TomaszOlkiewicz">Chciałem powiedzieć, że tak naprawdę zgadzam się z panem radcą Woźniakiem, że intencją tego przepisu nie miała być radykalna zmiana wysokości obciążeń podatkowych. Chodzi nam o ułatwienie życia np. w takiej sytuacji, gdy ktoś ma 5 minut do odjazdu pociągu, a taksówkarz zabiera się za wystawienie faktury. Kwit albo rachunek, który nie jest fakturą, można dostać od ręki, ale jeśli konieczna jest faktura, to nie zdąży się na pociąg. Chodzi o drobne czynności życia codziennego. Zgadzam się co do tego, że zmiana nie jest radykalna, bo nie była naszą intencją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPalikot">Tak, to w ogóle nie było intencją. Cały czas przy tej zmianie przyświecała nam „Nieznośna lekkość bytu” Kundery. Taki jest sens bardzo wielu naszych nowelizacji. Nie jesteśmy herosami, którzy chcą od nowa ustawić rynek w Polsce. Chcemy, żeby ludziom żyło się lepiej i żeby ludzie mogli wykonywać swoje normalne obowiązki łatwiej, sprawniej, przyjemnej. Tam, gdzie można dać trochę świeżości i wolności w funkcjonowaniu, chcemy ją dać, chcemy ją ludziom przywrócić. Ludzie w Polsce nie oczekują drugiej terapii Balcerowicza. Póki co nie jest ona potrzebna, bo nie ma kryzysu, a jeśli będzie, to wtedy go poproszą o pracę. Natomiast wśród codziennej upierdliwości życia chcemy zdjąć z ludzi różne rzeczy i taki jest sens bardzo wielu naszych zmian. Zgłasza się pan poseł Sekuła. Potem udzielę głosu panu Woźniakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MirosławSekuła">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, jestem coraz bardziej sfrustrowany tym obszarem naszej działalności, który dotyczy paragonów fiskalnych. Jaką mamy sytuację? Każda nasza próba zrobienia czegokolwiek w tym zakresie spotyka się z bardzo jednoznacznym sprzeciwem ze strony MF i z brakiem jakiejkolwiek innej propozycji. Na zdrowy rozsądek nie może być tak, że zdecydowana większość obywateli uważa, że coś jest bez sensu, a my nie potrafimy znaleźć drogi prawnej, która by to powszechne, zdroworozsądkowe poczucie bezsensu potrafiła przełożyć na regulacje prawne.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MirosławSekuła">Przepraszam, że przypominając to zabieram czas, ale jednak przypomnę, że po próbie wpłynięcia na MF w sprawie zmiany rozporządzenia dotyczącego kas fiskalnych nastąpiła kompletna blokada. Kiedy wymyśliliśmy, że w związku z tym należy przygotować ustawę zmuszającą MF do zmiany stanowiska, to oczywiście stanowisko było negatywne. Jednocześnie jednak powołano się przy tym na nasz projekt ustawy, wobec którego MF ma stanowisko negatywne i to znów bez propozycji rozwiązania problemu. Trzeci raz odbijamy się teraz od paragonów. Uważam, że doszło do bardzo niedobrych relacji pomiędzy Komisją a MF w tym zakresie. Nie może być tak, że w tym zakresie MF skupia się jedynie na wynajdywaniu przeszkód, które uniemożliwiają jakąkolwiek zmianę, chociaż zmiana ta jest oceniana przez zdecydowaną większość obywateli jako zdroworozsądkowa. Musi nastąpić taki moment, w którym MF – również jako strażnik określonego ładu prawnego – zaproponuje rozwiązania tych problemów. Jeżeli bowiem propozycja się nie pojawi, oznaczać to będzie, że MF nie spełnia jednego z ważnych, przypisanych mu zadań. Przepraszam za ten wstęp.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#MirosławSekuła">Przechodzę teraz do propozycji. Uważam, że w przypadku tego akurat projektu nie powinniśmy podejmować dalszej dyskusji i podejmować decyzji. Powinniśmy jednak zażądać od Ministra Finansów, żeby przedstawił nam swoje stanowisko w sprawie tego, w jaki sposób MF wyobraża sobie uregulowanie całej sfery paragonów fiskalnych, zarówno kas fiskalnych, jak i kwestii przechowywania paragonów. Obecne rozwiązanie jest uważane za racjonalne chyba tylko przez wąską grupę ludzi, a przez całą resztę za nieracjonalne. Tak jest też w przypadku posługiwania się paragonami przy rozliczaniu wydatków. Wydaje się więc, że wąska grupa po prostu nie ma racji. Inaczej dojdzie do ostrego spięcia z ministrem i ministerstwem na posiedzeniu Sejmu, co nie powinno nastąpić. Komisja sejmowa jest przecież po to, żeby wypracować kierunki zmian. Nie zgadzam się ze stanowiskiem MF, że w tym zakresie nic nie powinno ulec zmianie. Takie stanowisko bowiem w sposób rażący narusza zasadę zdrowego rozsądku nie tylko podatników, ale również nas – posłów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPalikot">Dobrze. Po tej tyradzie będę składał wniosek. Chciałbym rozważyć następujące postępowanie. Kierujemy projekt do dalszych prac z jednoczesnym skierowaniem dokumentu do Komisji ds. VAT. Rozstrzygamy, czy chcemy wprowadzić ograniczenie kwotowe – powiedzmy, że do 500 złotych albo jakieś inne. Dajemy długie vacatio legis, np. 6 miesięcy na wejście w życie tej ustawy, tak żeby można było przeprowadzić dyskusję z Komisją ds. VAT.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JanuszPalikot">Mówię o tym również z powodu determinacji kierownictwa koalicji w kwestii wprowadzania tych przepisów. Nie boję się więc spięcia z MF, a raczej radziłbym bać się ministrowi, co go spotka w sytuacji, kiedy dojdzie do takiego incydentu. Poza wszystkim mamy bowiem silny mandat polityczny w tej sprawie. Oczywiście staramy się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Po to się właśnie spotykamy czy rozmawiamy o tej sprawie, i to nie wiem, który już raz. Nie zależy nam przecież na tym, żebyśmy stali się łatwi do ustrzelenia pod względem formalnym. Jestem jednak w pewnym sensie zdeterminowany akurat w tej sprawie, a jest to jeden z niewielu przypadków, w których jest po prostu ogromna presja polityczna na przeprowadzenie zmian.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JanuszPalikot">W związku z tym powinniśmy postąpić w następujący sposób. Wprowadzamy długi okres vacatio legis, więc mamy czas na konsultacje z Komisją ds. VAT. Ewentualnie wprowadzamy również na wniosek MF limit sformułowany przez pana posła Wodę. Przy obecnych cenach paliw limit 500 złotych wydaje się wciąż poniżej kwoty jednorazowego zatankowania dużego samochodu osobowego. Taka jest moja propozycja w tym zakresie. Czy członkowie Komisji mają inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MirosławSekuła">Wycofuję swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Tak? Czy ktoś jeszcze chce się odnieść do mojej propozycji? Jeśli nie, to zacznijmy po kolei od wprowadzenia ograniczenia do 500 złotych. Jak można je wprowadzić do tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WojciechBiałończyk">Panie przewodniczący, pierwsze pytanie dotyczy tego, dla kogo jest ten limit. Czy dla sprzedawcy, czy dla nabywcy? Jeżeli dla sprzedawcy, to czy limit jest określony w stosunku do jednego rodzaju sprzedawanych towarów, czy w odniesieniu do określonego podmiotu nabywającego? Można np. określić, że danemu podmiotowi nie można sprzedać towarów i usług za więcej niż określoną kwotę w ciągu jakiegoś okresu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanuszPalikot">Jednorazowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiesławWoda">Jednorazowo przy wystawianiu paragonu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanuszPalikot">Jednorazowo na określoną kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WojciechBiałończyk">Jeżeli jednorazowo, to wszelkie zarzuty podnoszone przez pana dyrektora Rurkę są nadal aktualne. Przecież węgiel można kupować jednorazowo po 100 kilogramów i załadować na jedną ciężarówkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanuszPalikot">Węgiel? Nie ma samochodów na węgiel. To nie jest ta kategoria. Chodzi o jednorazowe zatankowanie samochodu, ewentualnie o usługi taksówkowe. Tak naprawdę mówimy o paliwach. Temat paliw – czyli art. 49a ust. 1 lit. d) projektu – może być jedynym, w którym ewentualnie mogą wystąpić próby, o których panowie mówią. Rzeczywiście jednak wprowadzenie kwot – jeśli zapiszemy limit – może doprowadzić do sytuacji, w której łatwo będzie podejść do sprzedawcy kilka razy i dostać paragony. W pewnym sensie jest to działanie pozorne, bo niby utrudnia, a de facto robi jedynie trochę zamieszania. Nie wiem. Po tych uwagach będę się raczej skłaniał do rezygnacji z propozycji wprowadzenia limitu kwotowego. Czy jest inny wniosek w tej sprawie? Panie pośle, wydaje mi się, że będzie trudno to zapisać. W związku z tym zrezygnujemy z tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiesławWoda">Zbyt łatwo rezygnujemy, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanuszPalikot">Może zbyt łatwo. Rzeczywiście jednak przypominam sobie, że w naszym systemie podatkowym były nieraz różne ograniczenia tego typu. Pamiętam, jak się omijało tę formułę, i to bardzo łatwo, kupując po prostu kilka razy mniejsze ilości jakiegoś produktu itd. Dobrze, to jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#JanuszPalikot">Druga kwestia dotyczy dnia wejścia w życie ustawy. W art. 3 projektu czytamy: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2009 r.”. Proponuję wprowadzenie poprawki do art. 3: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2009 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WojciechBiałończyk">Panie przewodniczący, proponowałbym raczej zapis: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanuszPalikot">Proszę bardzo. Może być „po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia”. Tak.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#JanuszPalikot">Poprawka została przyjęta jednogłośnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#JanuszPalikot">Zanim jeszcze przegłosujemy projekt ustawy, to upoważnilibyśmy któregoś z członków Komisji, aby wspólnie z panem Tomaszem Olkowiczem przygotował wniosek, tj. list konsultacyjny, który skierujemy do europejskiej Komisji ds. VAT. Czy pan poseł Sekuła da się na to namówić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MirosławSekuła">Panie przewodniczący, mam pewną wątpliwość, bo jako parlament nie powinniśmy wchodzić w kompetencje rządu. Nie chciałbym, żebyśmy w tej sprawie poszli za daleko i narazili się na zarzut działania niekonstytucyjnego. Żeby znów Trybunał Konstytucyjny nie musiał rozstrzygać, czy negocjacje ma prowadzić parlament, czy rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanuszPalikot">Możemy jednak wystąpić z dezyderatem do MF o przeprowadzenie konsultacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MirosławSekuła">Myślę, że zdecydowanie musimy ten temat zostawić w kompetencji Ministra Finansów, bo to minister ma kompetencje konstytucyjne w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanuszPalikot">Co w tej sprawie proponują panowie z Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#SławomirOsuch">Panie przewodniczący, na poprzednim posiedzeniu Komisji podnosiłem właśnie tę kwestię. Nie ma umocowania w regulaminie Sejmu, żeby marszałek albo jakikolwiek organ Sejmu mógł występować w tej kwestii do organów unijnych. Ten dylemat swego czasu przećwiczyliśmy już na przykładzie notyfikacji Komisji Europejskiej. Do tej pory w regulaminie Sejmu nie znalazły się żadne rozwiązania. Rząd natomiast przetarł tę ścieżkę, bo na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów rząd kieruje własne projekty do notyfikacji. Prawdopodobnie więc najlepszym rozwiązaniem byłoby zwrócenie się z dezyderatem do MF o przeprowadzenie procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanuszPalikot">Ministerstwo ma jednak tak negatywny stosunek, że jeśli napisze wniosek, to na pewno nie zostanie on rozpatrzony pozytywnie. To jest ten problem. W każdym bądź razie jeśli nie możemy sami wystąpić do Komisji ds. VAT, to musimy wystosować dezyderat do MF z argumentacją, która pojawiła się w dzisiejszej dyskusji. W związku z przyjęciem takiego projektu ustawy i długiego okresu vacatio legis wnosimy więc o rozpoczęcie konsultacji oraz wystosowanie listu, podając całą argumentację. Poprosilibyśmy pana Tomasza Olkiewicza o przygotowanie wstępnego tekstu dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JanuszPalikot">Formalnie przegłosujemy wniosek o przygotowanie dezyderatu do MF w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Dziękuję bardzo. Jednogłośnie za.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#JanuszPalikot">Przeprowadzimy ostatnie głosowanie, czyli skierowanie tego projektu do marszałka Komorowskiego mimo uwag BAS, które uznajemy za nieprzekonywujące wraz z informacją, że w tej sprawie przyjęliśmy długie vacatio legis i poprosiliśmy MF o przeprowadzenie konsultacji z europejską Komisją ds. VAT.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Wniosek przyjęliśmy jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#JanuszPalikot">Kogo upoważniamy do reprezentowania Komisji w tej sprawie? Pana posła Sekułę? Czy są inne wnioski?</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tej kandydatury? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#JanuszPalikot">Upoważniamy pana posła Sekułę do reprezentowania Komisji.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#JanuszPalikot">Został nam ostatni punkt porządku dziennego, właściwie formalny. Sprawy bieżące załatwimy dosłownie w sekundę. Jak już wspominałem, pan poseł Abramowicz nie może być jutro obecny na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych i referować naszych projektów ustaw z druków nr 666, 780 i 781. Są to zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#JanuszPalikot">Czy pan poseł Sekuła zgadza się reprezentować Komisję? Może pan poseł Marcinkiewicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MirosławSekuła">Myślę, że lepszym kandydatem jest pan poseł Marcinkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JanuszPalikot">Pan poseł Marcinkiewicz jest członkiem Komisji Finansów Publicznych. Może więc zrobimy w ten sposób. Czy są inne kandydatury? Czy ktoś chce reprezentować Komisję? W takim razie poddaję pod głosowanie wniosek o upoważnienie pana posła Marcinkiewicza do tego, aby był reprezentował Komisję zamiast pana posła Abramowicza w pracach nad projektami ustaw z druków nr 666, 780 i 781.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#JanuszPalikot">Upoważniamy pana posła Marcinkiewicza do reprezentowania Komisji w pracach nad tymi projektami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WiesławWoda">Panie przewodniczący, mam jeszcze jedną sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanuszPalikot">Tak? Są jeszcze jakieś sprawy bieżące? Proszę pana posła Wodę, a później panią poseł Zdanowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławWoda">Proszę Komisję o zwolnienie mnie z obowiązku reprezentowania Komisji w pracach nad projektem ustawy o usługach detektywistycznych z druku nr 636 z następujących powodów. Po pierwsze, w prasie ukazały się anonse sugerujące, że jestem zaprzyjaźniony z dyrekcją Policealnej Szkoły Detektywów i Pracowników Ochrony w Tarnowie, co jest oczywistą nieprawdą. Chcę to jednoznacznie oświadczyć. Poznałem dyrekcję tej szkoły dopiero na posiedzeniu Komisji. Drugi raz widziałem ją także na posiedzeniu Komisji. O mojej rzekomej działalności lobbingowej w tej materii pisała prasa, co jest do przeżycia. Natomiast jeśli wysoki urzędnik państwowy, odpowiedzialny również za tę problematykę, przypisuje mi tego typu związki, to nie mogę być na to obojętny. Nie mam ochoty na to, żeby zajmowała się mną pani minister Pitera. Po pierwsze, nie mam żadnego związku z tą szkołą. Z drugiej strony, jak już powiedziałem, prasa może takie zarzuty postawić, ale jeśli powtarza je wysoki rangą urzędnik państwowy, jest to już niesympatyczne. Proszę więc o zwolnienie mnie z obowiązku reprezentowania Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję, żebyśmy w tej sprawie napisali list do pani minister Pitery. Proszę sekretariat Komisji o przygotowanie pisma w moim imieniu. Poinformuję, iż pan poseł Woda poznał przedstawicieli szkoły w czasie posiedzeń Komisji i nie widzę żadnych powodów do twierdzenia, że między nim a dyrekcją szkoły istnieją jakieś związki. Cała wiedza, jaką posiadam w tym zakresie, upoważnia mnie do wyrażenia opinii, że żadne szczególne związki nie zachodzą pomiędzy panem posłem Wodą a przedstawicielami tejże szkoły. Sama zmiana zaś, choć dotyczy dziś jednej szkoły – bo jako jedyna na razie istnieje – jest rozwiązaniem systemowym i otwiera możliwości funkcjonowania w przyszłości innych szkół szkolących w tym zakresie. Podpisze to Janusz Palikot. Tak? Takie pismo wystosujemy do pani minister Pitery.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JanuszPalikot">Panie pośle, jaki jest w tej chwili los tego projektu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WiesławWoda">Jutro zajmuje się nim podkomisja, a dokładnie podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o usługach detektywistycznych, powołana przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanuszPalikot">Mam pytanie, kto się w tej chwili zdecyduje na reprezentowanie Komisji? Pani poseł Zdanowska mogłaby to zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#HannaZdanowska">Dobrze, ale o której jest to posiedzenie? Jutro mam posiedzenia innych podkomisji. Możesz to sprawdzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanuszPalikot">Pani poseł Zdanowska jest od bardzo trudnych projektów, od odpadów medycznych, a teraz detektywów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WiesławWoda">Mogę, już sprawdzam. W sali 13 o godzinie 10.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#HannaZdanowska">Może być. Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JanuszPalikot">Na wniosek pana posła Wody dokonujemy zmiany osoby reprezentującej Komisję w pracach nad projektem ustawy o usługach detektywistycznych z druku nr 636.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Jednogłośnie za. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#JanuszPalikot">Teraz pani poseł Zdanowska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#HannaZdanowska">Panie przewodniczący, mam jeszcze prośbę. W trakcie poprzednich posiedzeń Komisji zadecydowaliśmy o skierowaniu do Komisji Finansów Publicznych projektu ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa z druku nr 1012. Wobec tego projektu ministerstwo zajęło stanowisko zdecydowanie przeciwne. Okazało się, że jest problem z poprawką. Przypomnę, że chodzi o dokładne określenie tego, jak ma wyglądać odpowiedź na złożenie zastrzeżeń wobec kontroli. Ministerstwo dostrzega jednak ten problem.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#HannaZdanowska">Natomiast dostaliśmy bardzo negatywną opinię Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan na temat projektowanej przez nas zmiany. Lewiatan zaproponował poprawkę, którą moglibyśmy wprowadzić jako poprawkę komisyjną. Bardzo prosiłabym o rozważenie tej poprawki. Może ją przeczytam. „Kontrolujący jest zobowiązany rozpatrzyć zastrzeżenia, o których mowa w § 1, w terminie 14 dni od daty zastrzeżenia, zawiadomić kontrolowanego o sposobie ich załatwienia, wskazując w szczególności, które zastrzeżenia nie zostały uwzględnione wraz z uzasadnieniem faktycznym i prawnym”. Sprowadza się to do tego samego, ale nie wymieniamy dokładnie, co i kiedy kontroluje. Nie ma po prostu druku, który miałby to numeratywnie opisać. Lewiatan idzie natomiast dalej, bo daje 14-dniowy termin na rozpatrzenie zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanuszPalikot">Wiem, że jest to dla nich duże ułatwienie, bo nie muszą planować, jakie osoby gdzie i kiedy pójdą itd. Oni się po prostu boją tego planowania. Jeżeli mamy jednak negatywną opinię także strony społecznej, czyli Lewiatana, to być może przyjmiemy tę poprawkę, jeśli nie ma innych głosów.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem poprawki do projektu z druku nr 1012?</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#JanuszPalikot">Jednogłośnie za. Niestety, nie było tego w porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#HannaZdanowska">Niestety, nie reprezentuję Komisji w sprawie tego projektu. Reprezentantem jest Mirosław Sekuła, którego nie ma w tej chwili na posiedzeniu. Poddano jednak tę poprawkę pod głosowanie. Przepraszam, nie spodziewałam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanuszPalikot">Dodamy to do spraw bieżących, tak? Trzeba o tym poinformować pana posła Sekułę. Na tym kończę posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#HannaZdanowska">A co z panem Sekułą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanuszPalikot">Te szczegóły proszę ustalić z sekretariatem Komisji. Następne posiedzenie odbędzie się jutro o godzinie 12.00 w Kancelarii Prezydenta. Zamykam posiedzenie Komisji. Do widzenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>