text_structure.xml
50.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram posiedzenie Komisji. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia są projekty ustaw zmieniające ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, oznaczone numerami A-98 i A-99 oraz projekt zmiany ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, oznaczony numerem A-100.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Jeśli chodzi o projekt oznaczony numerem A-98, to jego wnioskodawcą jest organizacja o bardzo długiej nazwie, walczącą z prawem odkupu. Odbyło się już posiedzenie poświęcone tej problematyce. W jego wyniku poprosiliśmy o przygotowanie propozycji przepisu legislacyjnego. Otrzymaliśmy projekt, który leży przed nami, dysponujemy też opinią Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie i stanowiskiem Agencji Nieruchomości Rolnych, która zgłosiła dwa projekty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszPalikot">Prosiłbym wnioskodawcę o przedstawienie w skrócie najważniejszych tez nowelizacji. Następnie poproszę innych o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofDobrowolski">Dziękujemy za zaproszenie. Chciałbym poinformować, ze złożona wcześniej propozycja została nieco zmodyfikowana. Mówiłem o tym na ostatnim posiedzeniu Komisji. Przepis art. 2 został nieco poszerzony. Mam ze sobą aktualną jego wersję, nie wiem, czy można ją przedstawić? Od poprzedniego przepisu różni się ona w niewielkim stopniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Proszę nie wchodzić w detale, lecz przedstawić zasadniczą, merytoryczną treść przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofDobrowolski">Oczywiście popieramy naszą propozycję zgłoszoną na poprzednim posiedzeniu. Przepis art. 29 ust. 5, tak jak wcześniej już mówiliśmy, jest w naszej ocenie niezgodny nie tylko z prawem, ale i zasadami prowadzenia swobodnej działalności gospodarczej. Stanowisko przedstawione przez Agencję, jej dwa projekty, stoją w całkowitej sprzeczności z naszymi propozycjami. Stawiamy więc wniosek, aby Komisja, jeśli zdecyduje się, przyjęła jako swój projekt zgłoszony przez nas, by nie toczyły się prace nad projektami autorstwa Agencji. Nie można pracować nad dwoma projektami – naszym i agencyjnym, gdyż zasadniczo się one różnią. Nasz projekt postuluje wykreślenie prawa odkupu, a projekt Agencji postuluje pozostawienie prawa odkupu z bliżej niezdefiniowanymi zasadami stosowania tego prawa. Apelujemy, by Komisja przyjęła nasz projekt, ale gdyby okazało się, że projekt Agencji miałby być tym, którym Komisja będzie się zajmować, to prosiłbym o nieprocedowanie w tej sprawie. Czekamy bowiem na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich i w związku z zapytaniem prawnym sądu okręgowego. Do końca bieżącego roku lub na początku przyszłego sprawa powinna zostać przez Trybunał rozstrzygnięta. Przyjęcie projektu ustawy w oparciu o projekt Agencji skutkowałoby tym, że sprawa w TK upadnie, gdyż przepis zostałby zmieniony i nie byłoby postawy do oceny przez Trybunał przepisu w dzisiejszej wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Witam szefów Agencji. W pierwszej kolejności poproszę o stanowisko Agencji Nieruchomości Rolnych, a potem poproszę o opinie posłów i pozostałych uczestników debaty. Jesteśmy na takim etapie postępowania, że wnioskodawcy przedstawili główną tezę nowelizacji, która sprowadza się do skreślenia prawa odkupu. Mamy wszystkie państwa opinie, dlatego proszę o najważniejsze krytyczne uwagi i wskazanie powodów, dla których państwo oceniają negatywnie propozycję przedłożoną przez ORRWPO.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechKuźmiński">Bardzo przepraszam za spóźnienie, spowodowane korkami ulicznymi. ANR przygotowała trzy propozycje zmian ustawowych. Uważamy, że prawo odkupu jest dostatecznie doprecyzowane nie tyle może w przepisach ogólnych, co w przepisach wewnętrznych Agencji. Proponujemy przeniesienie tego doprecyzowania do aktów wyższego rzędu, do ustaw i odpowiednich rozporządzeń.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechKuźmiński">Jedna z propozycji zmian dotyczy zmiany ustawy – o kształtowaniu ustroju rolnego, możliwości skorzystania przez Agencję z tzw. prawa pierwokupu w stosunku do nieruchomości najmniejszych. Uważamy, że rezygnacja z prawa pierwokupu w stosunku do nieruchomości o powierzchni poniżej 1 ha ma uzasadnienie. Działania dotychczasowe nie poprawiły struktury obszarowej gospodarstw rodzinnych i dlatego świadomie rezygnujemy z tych przepisów. Dodam, że około 80 tys. aktów notarialnych wpływa rocznie do Agencji, z tego w 80% przypadków to nieruchomości najmniejsze, co do których uważamy, że nie powinny być przedmiotem pierwokupu ze strony Agencji. Zmiana przyczyni się do poprawy obsługi naszych beneficjentów i zmniejszy nasze zaangażowanie w czynności typowo biurokratyczne.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechKuźmiński">Jeżeli chodzi o ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, to mamy dwie alternatywne propozycje. Jedna polega na doprecyzowaniu, w jakich sytuacjach Agencja może skorzystać z prawa odkupu. Pozostawiono tylko 3 sytuacje, w których do takich czynności mogłoby dojść. Pierwsza z nich dotyczy zbycia prawa własności nieruchomości lub jej części przez nabywcę, który nabył nieruchomość rolną w trybie bezprzetargowym lub w trybie przetargu ograniczonego. Mamy więc sytuację, w której wcześniej państwo udzieliło pomocy w nabyciu tej nieruchomości. Obywatel skorzystał z preferencji, a następnie próbuje nieruchomość taką odsprzedać.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WojciechKuźmiński">Druga sytuacja dotyczy okoliczności tego rodzaju, że po sprzedaży nieruchomości przez ANR nastąpiła zmiana przeznaczenia nieruchomości na cele nierolne. Dodam, że Agencja w latach 2004–2006 złożyła aż 1900 wniosków o zmianę w planie zagospodarowania przestrzennego. Dotyczyło to powierzchni około 28 tys. ha. Pozytywnie rozpatrzono zaledwie 28% tych wniosków. Dlatego uważamy, że ten przepis jest zasadny.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WojciechKuźmiński">Trzecia sytuacja dotyczy możliwości przeciwdziałania takim sytuacjom, w których mogłoby dochodzić do naruszenia interesu Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WojciechKuźmiński">Druga propozycja różni się od tej przedstawionej przed chwilą w tym zakresie, że skorzystaliśmy z rozwiązań występujących w Europie. Nie szukaliśmy daleko. Zaproponowaliśmy rozwiązania, które są stosowane w Niemczech. Przedstawiliśmy zmianę mówiącą, że w przypadku odsprzedaży nieruchomości wcześniej nabytej od Agencji w przeciągu 5 lat – w Niemczech jest to lat 10 – nabywca musiałby zwrócić nadwyżkę ceny sprzedaży w stosunku do ceny nabycia nieruchomości. Chodzi o to, by nieruchomości rolne Skarbu Państwa nie były przedmiotem spekulacyjnego obrotu na rynku. Podobne rozwiązania są stosowane w innych krajach.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">Zwraca tę nadwyżkę jednorazowo? Pytam, bo w Niemczech spłata jest rozłożona na ileś lat, bodajże na lat 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechKuźmiński">Różnica jest taka, że u nas jest 5 lat, a w Niemczech jest 10. Chcemy w ten sposób dostosować się do prawa odkupu znanego nam z K.c.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPalikot">Muszę powiedzieć, że podobają mi się propozycje ANR. O ile przychodziłem na to spotkanie z nastawieniem, że odrzucimy jej propozycje a poprzemy obywatelskie, to po zapoznaniu się z państwa materiałami, po ponownym wysłuchaniu wyjaśnień idących w bardzo ważnym dla nas kierunku – żeby nie było spekulacji ani dokonywanej przez Agencję ani przez obywateli – moja ocena się zmieniła. Dyskusja jest ciekawa. Mam wprawdzie w dalszym ciągu mieszane uczucia, jednakże te propozycje idą we właściwym kierunku. Nie jest to, jak często bywa w przypadku rządowych agencji, blokowanie dla blokowania. Jest tu próba znalezienia jakiegoś kompromisu, a to jest warte namysłu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszPalikot">Otwieram dyskusję. Jako pierwszy, zabierze głos pan poseł Abramowicz, potem pan poseł Woda.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamAbramowicz">Mnie także się wydaje, że propozycje Agencji są ciekawe. Nie idą wstecz. A projekt przedstawiony przez organizację stanowi w art. 2, że: „Wszystkie ujawnione w księgach wieczystych wpisy prawa odkupu, wynikające z art. 29 ust. 5 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi S. P., ulegają wykreśleniu”. Taka zmiana ustawy proponuje działanie prawa wstecz. Ja tego nie poprę. To jest sytuacja nierówności między przedsiębiorcami. Jeżeli ktoś, przystępując do przetargu, widział ten przepis... Nigdy jako przedsiębiorca nie podpisałbym takiej umowy, w której przewidziano, że za 5 lat Agencja może nieruchomość odkupić. Jeżeli ktoś się decydował na coś takiego, to mógł to kupić taniej, bo to ograniczało ewidentnie konkurencję. Gdybyśmy wprowadzili przepisy działające wstecz, to byśmy mieli sytuacje, taką, jak w Poznaniu. Przedsiębiorca kupił grunt, na którym według planu zagospodarowania przestrzennego był park, a po zakupie tego terenu okazało się, że plan został zmieniony i postawiono na tym gruncie wielkopowierzchniowy obiekt handlowy. Ja się z tym nie zgadzam. Możemy zmieniać prawo, które będzie działało w przyszłości, po jego uchwaleniu. Propozycje przedstawione przez Agencję mnie również wydają się ciekawe.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWoda">Trudność polega na tym, że dopiero przed chwilą otrzymaliśmy opinie. Trudno było się z nimi tak szybko zapoznać. Powiem więc to, co myślę, a niekoniecznie to, co zostało zawarte w tych opiniach.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiesławWoda">Pamiętam doskonale czas, gdy podejmowano decyzję o ustanowieniu ANR. W ustawie było mowa o tym, że ona ma działać przez kilka lat i problem potem zniknie, gdyż nieruchomości rolne zostaną sprzedane. Czas pokazał, że nie jest to takie proste i nie da się tak szybko tego załatwić. Pamiętajmy, że ANR ma stać na straży interesów S.P., bo reprezentuje interesy S.P. Chciałbym teraz na to spojrzeć oczyma nabywcy. Każdy, kto sprzedaje, powinien zastanowić się nad tą decyzją. Jeśli sprzedaje samochód, to oznacza, że nie będzie go dalej używał. Tak samo jest z ziemią. Nabywca, kupując ja w dobrej wierze, ma prawo oczekiwać, że będzie mógł na niej inwestować, robić to, na co mu prawo pozwala. W sytuacji, gdy obowiązuje to pięcioletnie prawo wykupu, to jest to czas wyczekiwania: Agencja skorzysta czy nie ze swego uprawnienia. To jest czas martwy, to czas stracony. Stanąłbym wyraźnie po stronie organizacji. Są też sytuacje, gdy transakcje zawarto z naruszeniem prawa. Nie mówię o tym, z której strony nastąpiło to naruszenie. Gdyby jednak została ujawniona związana z tym duża łapówka, to należałoby stworzyć warunki do wzruszenia takiego aktu notarialnego. Pan poseł Sekula przypomniał, że prawo cywilne dopuszcza możliwość wpisania takiej klauzuli. Na jej wpisanie powinny się zgodzić obie strony: zbywca i nabywca. Wówczas ta ścieżka byłaby zabezpieczeniem przed zdarzeniami, o których wcześniej nie było wiadomo. Jak wspomniałem wcześniej, nie znam szczegółowych opinii. Skoro druki noszą oznaczenie litera A, wynika z tego, że nie będziemy ich jeszcze kierować do pana marszałka.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WiesławWoda">Jeśli idzie o kształtowanie ustroju rolnego, to uważam, że decyzja jest dobra. Zajmowanie się, czy wypowiadanie się, w sprawach pierwokupu dotyczącego nieruchomości mniejszych niż 1 ha nie ma najmniejszego sensu. Jest to zwykła biurokratyczna mitręga. Ten temat mieści się w obszarze działania Komisji. Takie pomysły trzeba eliminować. Reasumując: jeśli chodzi o propozycję drugą – jestem zdecydowanie na „tak”, a pierwsza wymaga pewnych konsultacji. Wiem jednak, że w T.K. są 3 skargi. Jedną zgłosił RPO. Z tego, co wiem, a znam wyniki konsultacji sędziów TK, będą się oni skłaniali ku uchyleniu przepisu o prawie odkupu. Nie mnie sądzić, bo nie jestem sędzią, jednak uważam, że należy do problemu podejść z dużą rozwagą, zadecydować po dogłębnej analizie ekspertyz, zarówno opinii ANR, jak i innych podmiotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPalikot">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. W projekcie obywatelskim jest propozycja całkowitego usunięcia możliwości obligatoryjnego funkcjonowania prawa odkupu. To nie oznacza, że nie ma takiej możliwości w oparciu o K.c., a więc w oparciu o umowę między stronami. Agencja, która te nieruchomości sprzedaje, w pierwszej fazie pozbywania się ich zawsze może chcieć wprowadzić i ogłosić w przetargu ten warunek, że musi być respektowane prawo odkupu danej nieruchomości. To będzie warunek przetargu. Dzisiaj jest tak, że nie można tego przepisu uniknąć. Propozycja strony społecznej powoduje, z Agencja, jeśli nie będzie chciała, bo dotyczyłoby to działek poniżej 1 ha, albo z jakichś innych powodów, to nie będzie musiała tego warunku zamieszczać. Chcę więc wyraźnie powiedzieć, że nawet gdybyśmy przyjęli wniosek strony obywatelskiej, to on nie wyklucza wpisywania do warunków przetargu zawarcia umowy, która daje ANR prawo odkupu. Tego nie jesteśmy w stanie zlikwidować, bo to element wynikający z K.c. Możemy tylko zlikwidować obligatoryjność tego prawa odkupu, czyli sprawić, że nie zawsze ono będzie musiało być stosowane, ale zawsze będzie mogło być, jeśli jedna ze stron się przy tym uprze. To rozwiązanie zbliża strony, bo ono wyraźnie wskazuje, że przy pewnej polityce ANR nie da się, jeśli Agencja się uprze, nawet w przypadkach małych nieruchomości do 1 ha, przy pierwszej sprzedaży tej nieruchomości, zabronić Agencji postawienia warunku odkupu. My tylko likwidujemy obligatoryjność tego działania. To jest bardzo ważna uwaga. Podkreślam to, gdyż miałem wrażenie, że nie wszyscy są świadomi tego, że taka jest rzeczywistość prawna. Nawet, gdybyśmy przyjęli wniosek obywatelski i pozostawili Agencji możliwość wynikającą z K.c, na którą i tak nie mamy wpływu, to poza tym, możemy chcieć uchwalić zmianę ustawy o ustroju rolnym, bo ona idzie o krok dalej. Mówi ona tak: chociaż, na wniosek strony społecznej, nie ma obligatoryjnego zamieszczania w umowie obowiązku prawa odkupu, to Agencja, na mocy ustawy o ustroju rolnym, zrzeka się stosowania tej formuły wynikającej z K.c. w stosunku do nieruchomości o powierzchni do 1 ha. Jeżeli dobrze rozumiem, to te projekty w tym zakresie się nie wykluczają, tzn. od strony pozytywnej pewne możliwości Agencji eliminuje projekt społeczny, przy czym jak wiadomo pozostaje K.c. A od strony negatywnej doprecyzowuje to projekt ANR w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Przychyliłbym się do prośby wnioskodawców, ponieważ to był ich wniosek. W moim przekonaniu, ustawa w tej propozycji jest nie do przyjęcia, gdyż narazilibyśmy Skarb Państwa na straty wynikające z tego, że funkcjonowałaby klauzula o działaniu prawa wstecz, anulująca z już zawartych umów możliwość odkupu. Przekształcenia tych nieruchomości dawałyby zyski tylko nabywcom. Poza tym, jest problem dzierżaw dużych nieruchomości, na których nie obowiązywałoby prawo odkupu, co też jest nie do przyjęcia, bo uważam, że naszego państwa nie stać na pozbywanie się tak dużych majątków lub środków finansowych. Uważam, że powinniśmy przychylić się do wniosku organizacji, by odłożyć procedowanie do czasu wydania wyroku przez TK. Wówczas ewentualnie powrócilibyśmy do rozwiązania tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MirosławSekuła">Chciałbym krótko odnieść się do projektów A-98 i A-99. Zgadzam się z tym, co powiedzieli poseł Abramowicz i poseł Jurgiel, ze w projekcie A-98 art. 2 i 3 są bardzo wątpliwe. Uważam, że nie powinniśmy tego robić. Mówię o tym przepisie mówiącym, że wszystkie ujawnione w księgach wieczystych wpisy prawa odkupu, wynikające z art. 29 ulegają wykreśleniu. To byłaby typowa ingerencja prawa wstecz. Jeżeli rzeczywiście jest tak, że przy stosowaniu tego przepisu zostały naruszone normy konstytucyjne, przede wszystkim zasada równości stron, to w tej sprawie powinny wypowiadać się sądy, natomiast ustawodawca nie powinien powodować działania prawa wstecz.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MirosławSekuła">Co do pozostałych propozycji, to chciałbym jednoznacznie powiedzieć, że sam przepis zawarty w art. 29 stanowi typową, niepotrzebną nadregulację. Jeśli K.c. przewiduje prawo pierwokupu, to nie było powodu, by wpisywać taka regulację do ustawy szczegółowej i wymuszać jakby stosowania tego prawa pierwokupu wszędzie. Przypomnę, że i w materiałach, które teraz otrzymaliśmy, i w tych, które dostaliśmy poprzednio, była mowa o tym, że na 66 tys. umów z tego prawa odkupu skorzystano tylko przy 77 transakcjach. Oznacza to, że jest to zbędny, martwy przepis. Wystarczyłoby, żeby w 100 lub nawet w 1000 spraw, które wydały się wątpliwe, skorzystać z przepisów K.c. i wtedy z pełną świadomością, nie kryjąc się jakby za ustawą, wpisać prawo odkupu posługując się K.c.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MirosławSekuła">Uważam, że powinniśmy iść w takim kierunku, aby z tego projektu A-98 wziąć art. 1, mówiący o skreśleniu art. 29, a z projektu A-99 powinniśmy wziąć art. 2 i 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ArturDunin">Jestem członkiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, stąd tutaj moja wizyta. Dziwię się, że niektórzy z państwa wyrażają takie obawy, że Skarb Państwa na tym straci. Rozmowa o potencjalnej spekulacji przypomina trochę czasy komuny. Każdy przepis, który tworzymy, powinien być tworzony zgodnie z prawem. Przepisy zawarte w art. 29 nie są konstytucyjne. Jeśli ktoś nie może swobodnie dysponować rzeczą kupioną, jeśli nie może on dysponować swoją własnością, to nie jest to zgodne z konstytucją, Ten pięcioletni okres zapisany do ustawy zawsze dawał możliwość wprowadzenia jakichś zmian, dawał możliwość skorzystania przez Agencję z tego prawa. To nie jest przepis zgodny z konstytucją. Popieram wniosek ORRWPO dotyczący skreślenia tego artykułu. Moim zdaniem, prawo powinno być w zgodzie z konstytucją, a tutaj – nie jest.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ArturDunin">Propozycje Agencji nie dają nabywcom możliwości działania, bo w każdej z nich nic się nie zmienia, dochodzą tylko dodatkowe opłaty i zaostrzenia. W propozycji w wariancie 1 mowa jest o tym, że będzie przygotowane rozporządzenie. Na posiedzeniu Komisji pan prezes mówił, że wstępne wytyczne zostały przygotowane. Bardzo się cieszę, że państwo szybko reagują, ale to dalej jest tworzenie prawa niezgodnego z konstytucją. Bardzo proszę o zastanowienie się i przeanalizowanie sprawy, tym bardziej, że sami państwo stwierdzili, że realizacja przepisu o odkupie jest możliwa na podstawie K.c. Zgadzam się z tym, by zacząć od zera. Wprowadźmy przepisy proponowane przez organizację obywatelską, wraz z art. 3 mówiącym, że wszystkie postępowania sądowe w sprawach dotyczących zastosowania art. 29 ustawy o gospodarce nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy, są umarzane. Wydaje mi się, że ten przepis byłby sprawiedliwy. Dopiero od tego momentu, kolejne sprzedaże mogłyby się odbyć na podstawie K.c. Przypomnę, że nawet, jeśli te osoby sprzedawały grunt, to zapłaciły większy podatek. Jeśli był zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego, to jest tzw. renta planistyczna, która jest wpisana zawsze w plan zagospodarowania. Osoby sprzedające ten grunt i tak ponoszą spore obciążenia finansowe. To nie jest tak, że ktoś kupuje, sprzedaje i zarabia olbrzymie pieniądze. Bardzo się cieszę, że ludzie są otwarci na inwestycje, chcą inwestować, mają na to pomysł. A trzymanie tych terenów w Agencji... nie do tego została ona powołana. Trzeba jak najszybciej inwestować, trzeba dbać o tę ziemię.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HannaZdanowska">W projektach Agencji nie znalazłam sprawy dla mnie zasadniczej: jak wygląda sytuacja, gdy są na tym terenie poniesiona nakłady? Zgodnie z tym, co przeczytałam, to jest możliwość odliczenia ewentualnej opłaty planistycznej i kosztów nabycia nieruchomości od Agencji. Ktoś kupuje z myślą o tym, by poczynić jakieś inwestycje na tym terenie, np. odwodnienie, nawodnienie gruntów – zależnie od tego, w jakim celu nieruchomość została nabyta. Jak będzie wyglądała sytuacja, gdy nabywca będzie chciał tę nieruchomość sprzedać a poczynił na niej inwestycje? Powodujemy to, że przez te 5 lat nikt nie będzie chciał inwestować na tym terenie, że przez te 5 lat ten teren będzie nieprzydatny.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PawełKita">Wszystkie uwagi dotyczące prawa odkupu są jak najbardziej zasadne. Przedstawiciel Agencji wspomniał o tych 70. umowach, które zostały wykonane. To typowy „strzał w kolano”. Utrzymywanie instytucji, przesyłanie 60 tys. aktów przez notariuszy, dokonywanie wpisów w księdze wieczystej dla 70 umów, które mieszczą się w dwóch segregatorach jest pomyłką. Dlaczego? Otóż dlatego, że wszystkie cele, które Agencja chce osiągnąć, może zrealizować za pomocą prawa pierwokupu. Dotyczy ono nieruchomości rolnych, co najwyżej będą trochę zwiększone nakłady. Nie wiem jednak, czy to będą nakłady ze strony Skarbu Państwa Jak się obliczy koszt tych 66 tys. przesłanych wypisów z aktów notarialnych, to podejrzewam, że po zmianie koszt nawet nie to, że się zrównoważy, ale że będzie taniej dla obywateli. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PawełKita">Po drugie – mówiono tu o doprecyzowaniu wewnętrznie przez Agencję przepisów dotyczących prawa odkupu. Jak coś jest wewnętrznie doprecyzowane w urzędzie, to zasadniczo nie podlega żadnej kontroli i zawsze może być zmienione. To obywatel ma wiedzieć, jakie regulacje go obowiązują, wedle jakich obowiązujących przepisów prawa, a nie przepisów wewnątrzurzędniczych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PawełKita">Panie prezesie, pan mówił, że utrzymanie prawa odkupu spowoduje zmniejszenie spekulacyjnego obrotu nieruchomościami. Nie, tak nie będzie. Jak może być? Zawiera pan umowę przedwstępną, z możliwością dokonania umowy przyrzeczonej za 5 lat, wpłaca pan 100% zaliczki w umowie przedwstępnej i daje nieodwoływalne pełnomocnictwo do zawarcia umowy za 5 lat. Ominęliśmy przeszkodę – ominęliśmy. Tak więc, w rzeczywistości, prawo odkupu uderza tylko w ludzi niekorzystających z pomocy prawnej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PawełKita">Jeżeli chodzi o prawo pierwokupu, to oczywiście zmniejszenie uprawnień Agencji do gruntów powyżej 1 ha jest jak najbardziej zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPalikot">Proszę najpierw o zabranie głosu wnioskodawcę, jeśli życzy pan sobie ustosunkować się do któregoś z punktów wypowiedzi. Potem poproszę przedstawicieli Agencji o jakieś resume.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanuszPalikot">Następnie zgłoszę pewną propozycję, odmienną od tych trzech, które zostały do tej pory zaprezentowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławRybka">Mieczysław Rybka, jestem przedstawicielem rodziny. Gospodarujemy na gospodarstwie o powierzchni 200 ha. W tej chwili 70 ha stanowi naszą własność, a 120 ha dzierżawimy od Agencji. Agencja zastosowała prawo odkupu w stosunku do 50 ha. Korzystaliśmy z preferencyjnego zakupu, bo byliśmy dzierżawcami od 1994 r. Taka możliwość zakupu gospodarstwa od Agencji istnieje po 3 latach dzierżawy. Przez 3 lata jesteśmy zmuszeni płacić dzierżawę, inwestować w to gospodarstwo różne środki zależnie od tego, jakie ma się plany, a potem, jeszcze przez 5 lat trwa niepewność: czy Agencja odkupi tę nieruchomość, czy jej nie odkupi. Kupiliśmy część gospodarstwa, około 20 ha w 1997 r., do których Agencja nie ma żadnego prawa, jeśli chodzi o odkup. Mieliśmy plany związane z pozostałą częścią, tj. z 200 ha gospodarstwa. Poczyniliśmy inwestycje. Nie mieliśmy wyboru, panie pośle, czy możemy rozmawiać z Agencją o prawie odkupu, czy nie. Pan poseł mi mówi, jakim to ja jestem biznesmenem, że zdecydowałem się na zakup. Ja przez 3 lata inwestowałem, płaciłem dzierżawę. Co by pan zrobił na moim miejscu? Oddałby pan to Agencji? To jest taka sytuacja, że jesteśmy zmuszani poprzez istniejące prawo do takich działań. Od dwóch lat procesuję się z Agencją o to prawo odkupu. Jeśli w stosunku do mnie nie zostanie zmienione wstecznie to prawo, to co ja mam zrobić? Ja już nie mam pieniędzy i środków, żeby się procesować.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPalikot">Mam sam pewien dylemat, jak z tą sprawą postąpić. Pan poseł Abramowicz ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AdamAbramowicz">Ja uważam, że to był błąd, te przepisy. Wszystkie państwa argumenty podzielam. Jeśli jednak chciałby pan kupić nieruchomość i poszedłby pan do notariusza, a on pokazałby panu pewne obciążenia hipoteki, to albo pan kupiłby taką nieruchomość, albo nie. Podobnie jest tu. Pan dzierżawił tę nieruchomość 3 lata i wiedział pan, że ona jest obciążona prawem odkupu. To była pańska wola. To było, moim zdaniem, złe prawo, ale było. Pan kupował korzystając z przetargów taniej, bo kilku przedsiębiorców, którzy wzięli pod uwagę tę możliwość odkupu, do tego przetargu nie przystąpiło. Kupił więc pan to taniej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AdamAbramowicz">Chodzi mi wyłącznie o to, że nie możemy uchwalić prawa działającego wstecz. Stwórzmy stan zerowy, zastosujmy jakąś kompilację artykułów, lub wykorzystajmy – po modyfikacji – państwa propozycje. Jednakże państwo będą musieli, niestety, jakoś przez te procedury sądowe przejść. Taki pech.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechKuźmiński">Problem pojawia się w sytuacji, kiedy dzierżawca, po trzech latach, czuje się już właścicielem. Sytuacja jest co najmniej dziwna. Oczywiście kwestie zwrotu nakładów precyzyjnie reguluje K.c. Myślę, że nie wymaga to szczególnego doprecyzowania. Akurat w tych ustawach nie mamy problemu z rozliczeniami z dzierżawcami, jeśli chodzi o poniesione nakłady na nieruchomość. Poza tym, argument zainwestowania jest trochę nietrafiony, bo przypomnę, że rozmawiamy o nieruchomościach rolnych niezurbanizowanych, niezabudowanych i problem pojawia się, gdy te nieruchomości przeznacza się na inne cele, a więc jest możliwość zainwestowania. Pamiętajmy, że mówimy o dobru szczególnym, jakim jest ziemia rolna Zgadzam się też z panem posłem, że nie stać państwa na pozbawienie się takiego narzędzia przeciwdziałania spekulacyjnemu obrotowi nieruchomościami rolnymi. Jest to, jak powiedziałem, dobro szczególne, które wymaga szczególnej ochrony. W takich krajach, jak Niemcy, tego typu ochrona jest dobra. Myślę, że i w naszym kraju, powinny w ustawach pozostać podobne narzędzia prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo, nie kontynuujmy tej polemiki, bo to będzie powtarzanie tych samych argumentów. I tak prace jeszcze się przecież nie kończą. Za chwilę przedstawię propozycję i poproszę o odniesienie się do niej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofDobrowolski">Pan prezes wprowadza posłów w błąd mówiąc, że rozwiązanie takie, jak prawo odkupu, funkcjonuje w innych systemach prawnych. W innych krajach europejskich nie ma takiego rozwiązania, jakie funkcjonuje w polskim systemie prawnym. Nie ma takiego rozwiązania, choć może są nieco podobne. Tak więc, proszę nie wprowadzać państwa posłów w błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Kończymy dyskusję na tym etapie. Moja propozycja jest taka: z projektu A-98 zostawiamy art. 1, mówiący o uchyleniu prawa odkupu. Nie uwzględniamy art. 2 i 3, pozostawiamy art. 4, ale będzie on już art. 3. W miejsce art. 2 i 3 z projektu A-98 wprowadzamy art. 2 z propozycji A-99, mówiący o tym, że w sprawach wszczętych, dotyczących wykonania odkupu nieruchomości przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się dotychczasowe przepisy. To tyle, jeśli chodzi o projekty A-98 i A-99. Natomiast, jeśli chodzi o projekt A-100, dotyczący prawa pierwokupu, to poparłbym go w całości, w kształcie, w którym przedstawiła go ANR, bez uwag. Proponowałbym skierowanie takiego rozwiązania do dalszych prac, do BAS. Otrzymamy opinie z BAS, od państwa, i dopiero wówczas podejmiemy ostateczną decyzje. Być może opinie legislatorów, BAS i państwa wpłyną na zmianę stanowiska Komisji. Proszę jeszcze o uwagi wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofDobrowolski">W imieniu ORRWPO mogę poprzeć tę propozycje z jednym zastrzeżeniem: że ANR wycofa się ze wszczętych już postępowań. Jeśli takie zobowiązanie padnie ze strony ANR, że w związku z wykreśleniem przepisu mówiącego o prawie odkupu, wycofuje się ona ze spraw sądowych, to uznamy, że jest to projekt, który odpowiada dokładnie naszym intencjom. Problem polega bowiem na tym, że toczą się sprawy, gdzie przesłanki do zastosowania prawa odkupu były niejasne. Jeśli deklaracja pana prezesa byłaby taka, że wycofuje się on z tamtych spraw, to projekt idealnie pasowałby do naszej koncepcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPalikot">Pańska propozycja jednak idzie w kierunku wychodzącym poza miejsce tworzenia prawa do miejsca rozstrzygania sporów. Tutaj, w Komisji, możemy tylko tworzyć prawo. Jest święta zasada, że nie można tworzyć prawa działającego wstecz. Choćbyśmy całym sercem byli po pańskiej stronie, po stronie innych osób, które załóżmy, że zostały źle potraktowane przez Agencję, to nie możemy do tego dopasowywać prawa, bo zrujnowalibyśmy cały ustrój prawny w Polsce, gdybyśmy tak postąpili. Muszą państwo to zrozumieć, wznosząc się czasami ponad własne nieszczęście. To, co możemy zrobić, to naprawić stan wedle naszego uznania, stworzyć nowy mechanizm tworzenia prawa w tym zakresie, a w stosunku do prawa, które źle działało, liczyć na decyzję sądu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanuszPalikot">Proszę przedstawiciela Agencji o odniesienie się do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechKuźmiński">Bez konsultacji prawnej trudno mi odnieść się do tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalikot">Ten projekt pójdzie do kolejnego zaopiniowania, to jest jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ArturDunin">Mam pytanie do BL. Czy sprawy, które toczą się teraz przez TK, nie ulegną wycofaniu, bo nie byłoby już art. 29 od momentu, w którym Sejm przyjąłby tę ustawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DariuszDąbkowski">To jest bardzo prawdopodobne. Mianowicie, postępowanie będzie bezprzedmiotowe z uwagi na fakt, że jednostka redakcyjna, przepis, artykuł, który został zaskarżony, nie będzie funkcjonował w systemie prawnym. Oczywiście przy zastrzeżeniu, że o dalszym biegu sprawy decyduje sam TK. Niemniej, istnieje prawdopodobieństwo, że sprawa zostanie umorzona.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem, że w tej sytuacji lepiej byłoby, aby te przepisy nie weszły w życie przed decyzją TK. I w tym zakresie możemy się umówić, że Komisja będzie rozpatrywała tę sprawę przez jakiś tam czas, dając ten czas TK na podjęcie decyzji. Nie może to trwać dłużej niż do końca roku, ale ileś tam miesięcy można dać TK na wydanie orzeczenia. Podejmiemy konsultacje, co do harmonogramu prac TK, dowiemy się, kiedy TK zamierza rozpatrzyć te propozycje i nie będziemy wnosić tej sprawy do Marszałka Sejmu wcześniej, żeby nie uniemożliwić TK wydanie decyzji, ewentualnie korzystnej dla strony społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HannaZdanowska">Mam prośbę, aby w ramach opinii BAS znalazła się informacja, jak funkcjonuje prawo odkupu, czy jest coś takiego w innych krajach, np. w Niemczech, Czechach czy Irlandii?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ArturDunin">Jeśli chodzi o art. 2, to jako praktyk widzę problem. Mówi się w tym artykule o sprawach wszczętych, dotyczących dokonania prawa odkupu. Wszczętych, czyli jakich, czy chodzi o złożenie oświadczenia przez Agencję, stanięcie u notariusza? Kiedy uznać można za wszczętą sprawę dotyczącą prawa odkupu? Ja tego nie wiem, to z przepisów nie wynika. Już widzę pierwszy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Tu chodzi o to, by uregulować sytuację dotyczącą przypadków, w których…</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ArturDunin">No właśnie, w których? Mówi się o przypadkach dotyczących prawa odkupu. Czy chodzi o stanięcie u notariusza, złożenie oświadczenia?…</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Panie radco, co pan proponuje w tym zakresie? Spróbujmy zaproponować jakiś przepis, który na tym etapie, przed skierowaniem do BAS, byłby zadawalający, a potem i tak zastanowimy się nad ostatecznym sformułowaniem. Jestem otwarty w tym zakresie, nie musimy się trzymać tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PawełKita">Jest problem, panie przewodniczący, bo w gruncie rzeczy to nie jest wszczęcie postępowania, to jest cywilnoprawne złożenie oświadczenia woli wykonania prawa odkupu. Rozumiem, że o to chodziło. Czyli w istocie nie mamy postępowania, a mówimy tu o wszczęciu postępowania, mając na myśli zapewne postępowanie sądowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPalikot">Jeżeli się mogę domyślać, to chodzi tu o przypadki, w których już w dniu wejścia w życie tej ustawy Agencja zwróciła się pisemnie do strony z informacją, że chce skorzystać z prawa odkupu. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofDobrowolski">Nie popieram rozwiązań Agencji, ale rozumiem to tak, że chodzi o decyzję o odkupie wydaną przez prezesa Agencji. To rozumiem, jako wszczęcie postępowania. Zgadzam się z panem mecenasem, że należy doprecyzować, gdyż jest to sformułowanie bardzo ogólne. Ale wiem, jaka mu przyświecała intencja. Jednakże urzędnik lub osoba prywatna nie może mieć intencji, prawo musi być zapisane jasno, wyraźnie i klarownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPalikot">Proszę BL o przygotowanie propozycji przepisu w duchu tego ustalenia. Czy ma pan może już jakąś propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#DariuszDąbkowski">Panie przewodniczący, to nie jest problem techniczny; trzeba znać dokładnie ratio legis projektodawcy: czy projektodawca chce, żeby chodziło o postępowanie sądowe, o czym wspominał pan mecenas, czy też o złożenie oświadczenia przez ANR, a przepis wchodziłby do realizacji od tego momentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanuszPalikot">Biorę pod uwagę postępowanie sądowe, bo w innym przypadku, Agencja do wszystkich wyśle taki wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DariuszDąbkowski">Czyli chodziłoby o postępowania sądowe wszczęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PawełKita">Jest jeszcze jedna sprawa. Chodzi o to, o czym wspomniał pan przewodniczący. Jeśli przepis dotyczyłby oświadczenia woli przez Agencję, które uznalibyśmy za moment wszczęcia postępowania, to Agencja wysłałaby to oświadczenie wszędzie, a potem zdecydowała, czy stawi się u notariusza, czy też nie. Albo mamy na myśli wszczęcie postępowań sądowych, albo…</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPalikot">Chodziłoby o wszczęcie postępowań sądowych na dzień 1 lipca 2008 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#DariuszDąbkowski">Chciałem zwrócić uwagę na jedną istotna rzecz. BL jest w posiadaniu opinii BAS wydanej do sprawy zawisłej przez TK. W konkluzji tej opinii zawarto zasadniczy zarzut, że treść przepisu nie spełnia wymagań w zakresie poprawnej legislacji. BL też zwraca na to uwagę na tym etapie tworzenia prawa. Często TK wypomyka ustawodawcy, mówiąc, że w trakcie stanowienia prawa zasady nie były przestrzegane. Innymi słowy chcę powiedzieć, że kwestią zasadniczą przy prawidłowej konstrukcji istotnego przepisu, jakim będzie art. 2, czyli przepis przejściowy, jest zdefiniowanie, o co projektodawcy chodzi. Chodzi o to, by przepis był precyzyjny a jednocześnie konsumował to, czego chce projektodawca. W przypadku tych postępowań może to być o tyle błędne, że przepis będzie dotyczył spraw, które już są w sądzie. A co będzie z tymi osobami, które otrzymały samo świadczenie? Projektodawca może wprowadzić rozróżnienie między osobami znajdującymi się w podobnych stanach faktycznych, niemniej mogą one uznać, że ta treść w jakiś sposób narusza ich uprawnienia i znowu mogą przywołać ustawodawcę do TK. Proponuję zasięgnąć opinii BAS, pogłębionej o aspekt związany z art. 2. Przypomnę, że art. 2 jest niejako konsekwencją tego zasadniczego art. 1. Państwo decydują, że uchylają określoną normę. I wówczas trzeba precyzyjnie określić, co w związku z tym ma być. Jeśli byśmy nie pisali żadnego przepisu przejściowego, to oznaczałoby, że norma jest uchylana w dniu wejścia w życie ustawy. Koniec, kropka. Wszystkie stany faktycznie są przez ustawodawcę gwałtownie przerywane. Jest to taki „punkt zero”, o którym mówił jeden z panów posłów. Natomiast każdy przepis przejściowy odnoszący się do stanu przeszłego, sprzed wejścia w życie ustawy, oznacza taką komplikację, że w tym momencie ustawodawca może wprowadzić jakąś dysproporcję między podmiotami, ale zarazem narazić się na argumenty tych, którzy mieli wszczęte postępowanie. Powiedzą oni wówczas: zaraz, zaraz, dlaczego mój stan faktyczny jest inaczej potraktowany przez ustawodawcę niż tych, w stosunku do których Agencja nie zdążyła…</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPalikot">Jak powiedziałem, w tej chwili kierujemy to do BAS, zgłosimy takie zastrzeżenie, podamy propozycję brzmienia przepisu. Nie będzie to formuła ostateczna, bo pod wpływem opinii BAS i BL my tę formułę art. 2 dopasujemy do tych opinii merytorycznych, które otrzymamy. Teraz tylko sformułujemy nasze intencje, które, być może, nie będą ujęte w sposób doskonały w formę przepisu legislacyjnego. Nasze intencje są takie, aby dotyczyło to spraw, które mają wymiar postępowania sądowego, bo w każdym innym przypadku jesteśmy w sytuacji takiej, w której możemy spowodować poprzez dyskusję na ten temat, lawinę wniosków i storpedowanie intencji całej tej nowelizacji. W tej sytuacji, tak bym sądził o tej sprawie. Jeszcze pytanie ma pan poseł Sekuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MirosławSekuła">Mam pytanie do legislatorów. Czy dobrze zrozumiałem, że gdybyśmy nie formułowali przepisu przejściowego w projektowanym art. 2, to wówczas sytuacja prawna byłaby jednoznaczna i nie byłoby wątpliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#DariuszDąbkowski">Czy nie byłoby wątpliwości, to trudno powiedzieć. Sami państwo wiedzą, mając bogate doświadczenie, że często wątpliwości budzą znacznie mniej skomplikowane sformułowania niż to projektowane. Sytuacja byłaby jaśniejsza o tyle, że nie wprowadzałoby się dysproporcji między podmiotami. Ale nie zawsze – podkreślam – brak przepisu przejściowego jest doskonałym rozwiązaniem. Często problem stanowią przepisy przejściowe. Można pominąć jakiegoś adresata i powstaje problem. BL może zaproponować roboczą wersję tego przepisu, z zastrzeżeniem, o którym wspomniał pan przewodniczący, że jest to treść robocza i ona nawet powinna ulec zmianie, jeśli dalsze prace legislacyjne wskażą na konieczność zmiany. Robocza treść tego przepisu mogłaby być następująca: „W postępowaniach sądowych wszczętych a niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe”. Oznacza to, że stosujemy przepis materialny w brzmieniu ust. 5. Ale konkluzja wspomnianej przeze mnie opinii BAS stwierdza: „W konkluzji należy stwierdzić, że art. 29 ust. 5 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi S.P. dalece odbiega od konstytucyjnych standardów w sprawie podmiotowego prawa własności”. To jest konkluzja opinii. Oczywiście ostatecznie orzeknie Trybunał. Nie musimy zgadzać się z tą opinią. Niemniej, wydaje mi się, że racjonalny ustawodawca powinien brać pod uwagę dosyć racjonalne argumenty, które są w tej opinii podnoszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPalikot">Jeszcze pan radca chciałby się wypowiedzieć, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PawełKita">Czy tu jedynym możliwym, sensownym terminem jest moment wszczęcia postępowania? Jeśli umorzymy wszystkie postępowania wszczęte w dniu wejścia w życie ustawy, to nowych wszcząć nie będzie można, bo nie ma prawa odkupu, a wszystkie poprzednie zostaną umorzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#DariuszDąbkowski">To wszystko zależy od konstrukcji normowania. Obecnie istniejąca norma oznacza, że do wszystkich tych spraw, nazwijmy je na razie w cudzysłowie, już wszczętych, stosujemy normę obowiązującą – starą.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PawełKita">Chodziło mi o co innego. Gdyby w momencie wejścia w życie ustawy umorzyć wszystkie toczące się postępowania, to czy będziemy mieli taki stan, że nie wszczyna się nowych postępowań, bo art. 1 zostało uchylone prawo odkupu, a wszczęte dotychczas umarza się, bo inaczej wystąpi nierówne traktowanie obywateli? Jeśli tylko zastosuje się stare-nowe przepisy, a TK stwierdzi, że prawo odkupu jest niekonstytucyjne, to nam upadną poprzednie postępowania, można je będzie umorzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#DariuszDąbkowski">To są zbyt daleko idące dywagacje, by dokonywać tu pogłębionej analizy. Niemniej jednak należy stwierdzić, że w sprawach wszczętych przed sądem – decyduje sąd. Innymi słowy, jeżeli jakiś przepis został uchylony, to w danym postępowaniu sąd umorzy postępowanie. Sąd bowiem jest „ustami” prawa, a skoro takiego prawa nie ma, to takie postępowanie sąd umorzy z powodów oczywistych, mianowicie z powodu braku normy prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanuszPalikot">Musimy kończyć dyskusję, przykro mi bardzo. Wrócimy do niej po otrzymaniu opinii BAS. Propozycja jest następująca: Mamy projekt, który będziemy nazywali dalej A-98, zakładający likwidację prawa odkupu, a więc uchylenie ust. 5 art. 29. Zamiast art. 2 i 3 jest artykuł zaproponowany przez BL.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#DariuszDąbkowski">Przepraszam bardzo, panie przewodniczący. BL jest upoważnione do zaproponowania wersji roboczej art. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszPalikot">Z zastrzeżeniem właśnie, że jest to wersja robocza, i że zwraca się BAS szczególną uwagę na ocenę merytoryczną tego przepisu. Art. 3 – to obecny art. 4. Najpierw to poddam pod głosowanie, a potem zdecydujemy o projekcie nr A-100.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem takiego wniosku? – Projekt w tej postaci jednogłośnie został skierowany do BAS. Oczywiście ponownie proszę wnioskodawców i ANR o opinię do tak zmienionego projektu.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszPalikot">Jeśli chodzi o projekt oznaczony numerem A-100, proponuję skierować go do BAS bez zmian. Czy w tej sprawie ma pan jakieś uwagi? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MirosławBodziacki">Reprezentuję Związek Gmin Wiejskich RP. Jestem też wójtem gminy. Chciałbym przedstawić uwagę na temat ustawy o ustroju rolnym. Na mocy art. 7, w toku obrotu, osoby w nim uczestniczące muszą występować do wielu urzędów, m.in. w celu uzyskania poświadczenia do oświadczenia o obrocie. Dobrze byłoby w toku dalszych prac nad ustawą wycofać się z tego przepisu. Chodzi o oświadczenie nabywcy o posiadaniu kwalifikacji do prowadzenia gospodarstwa rolnego. Praktyka jest taka, że najczęściej nabywcy mają już umówionego notariusza i w ostatniej chwili biegną do urzędu po poświadczenie swego oświadczenia. Gmina, poprzez sprawdzenie w ewidencji podatkowej, czy dana osoba jest właścicielem gruntu, przyjmuje oświadczenie złożone przez nią pod odpowiedzialnością karną i poświadcza to oświadczenie przyszłemu nabywcy. Jest to dość skomplikowane i w naszym przekonaniu niepotrzebnie naraża przyszłych nabywców na przychodzenie po to oświadczenie do urzędu. Gdyby mogli oni składać przed notariuszem oświadczenie pod odpowiedzialnością karną, to praktyka byłaby chyba taka, że niewiele byśmy stracili.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanuszPalikot">Jestem w pełni za tą propozycją. Oczywiście ona wymaga formuły legislacyjnej. Czy OIRP może się podjąć przygotowania przepisu, w którym nastąpiłaby zamiana zaświadczenia na oświadczenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PawełKita">Oczywiście – tak. Radcowie prawni – tak. Jest tu jednak kwestia obrotu notarialnego. Mamy tu do czynienia z dwoma oświadczeniami. Jedno z nich jest składane do aktu przez rolnika i dotyczy tego, że jest on rolnikiem indywidualnym. Drugie oświadczenie jest poświadczane przez wójta, a mówi ono, że ta osoba posiada kwalifikacje rolne, czyli prowadzi gospodarstwo przez okres 5 lat itd. Czy zmiana ma dotyczyć jednego z tych oświadczeń czy obu?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanuszPalikot">Obu oświadczeń. Przywracamy wiarę w człowieka.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PawełKita">Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że niezależnie od tego, iż jestem członkiem izby radców prawnych, to jestem również notariuszem. Jeśli więc pan przewodniczący pozwoli, skontaktuje się też ze swoja izbą i zapytam, czy są jakieś propozycje ze strony samorządu notarialnego. Bo to głównie dotyka notariuszy. To oni wymagają tych oświadczeń poświadczonych przez wójta.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanuszPalikot">I tak zrobimy. Zwrócimy się oficjalnie do Stowarzyszenia Notariuszy RP o taką opinię. Ta propozycja byłaby kolejną propozycją zmieniającą zaświadczenie na oświadczenie. Nie dodawalibyśmy jej do projektu o numerze A-100. Projekt A-100 zostałby skierowany do dalszych prac w brzmieniu, które teraz zaproponowaliśmy. Natomiast zostanie przygotowana kolejna zmiana ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, będąca wynikiem propozycji, którą przedstawi OIRP, zmierzającej do zastąpienia w tego typu przypadkach obu tych zaświadczeń jednym oświadczeniem obywatela.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanuszPalikot">Poddaję najpierw pod głosowanie wniosek o skierowanie projektu o numerze A-100 w brzmieniu proponowanym przez wnioskodawcę – ANR do BAS w celu oceny skutków budżetowych, zgodności z prawem UE, uzyskania opinii merytorycznej i opinii BL.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? – Przyjęliśmy go jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JanuszPalikot">Teraz poddam pod głosowanie ostatni wniosek tego posiedzenia, mianowicie zwracam się do OIRP o przygotowanie propozycji kolejnej nowelizacji, zmierzającej do zastąpienia w stosownych procedurach wynikających z ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego obu wymaganych zaświadczeń jednym oświadczeniem obywatela.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Ten wniosek też przyjęliśmy jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo za wzięcie udziału w posiedzeniu. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>