text_structure.xml 49.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBorowski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBorowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje: ocenę polonijnej akcji letniej w 2010 r. i sprawy bieżące. Będziemy prosili o przedstawienie informacji ministra edukacji narodowej oraz prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Czy są uwagi do porządku? Nie słyszę. Porządek obrad uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBorowski">Chciałbym przywitać wśród nas nowego posła – pana posła Klepacza. Witam serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WitoldKlepacz">Dzień dobry. Witam państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBorowski">Chciałem przywitać przede wszystkim panią minister Szumilas i zespół z MEN oraz pana Cygnarowskiego z MSZ. Są także przedstawiciele Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji „Semper Polonia”, których także serdecznie witamy. Chyba widzę także przedstawiciela Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Witam wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, jeśli chodzi o akcję kolonijno-obozową, to tradycyjnie dokonujemy jej oceny dwa razy w roku. Zawsze na przełomie I i II kwartału dokonujemy wstępnej oceny tego, jak wyglądają przygotowania i zasady oraz pieniądze, które na ten cel są przeznaczane. Później patrzymy, jak to wszystko wyszło i jaka jest ocena samych organizatorów tej kwestii. Zgłaszamy również swoje uwagi i postulaty.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekBorowski">Chcę powiedzieć, że w poprzednich latach zgłaszaliśmy pewne kwestie. Być może wymienienie ich teraz ułatwi reprezentantom tych dwóch instytucji odniesienie się do nich. Pierwsza kwestia to pobyty dzieci. My mówimy przede wszystkim o dzieciach, bo akcje „Lato w Polsce” obejmują również osoby dorosłe – wtedy, gdy w grę wchodzą jakieś warsztaty czy festiwale kulturalne. Szczególnie jednak jesteśmy zainteresowani pobytami młodzieży i dzieci ze względu na konieczność utrzymania kontaktu z krajem, przedłużanie zainteresowania, jak również naukę języka polskiego. Dla tych dzieci jest to bardzo ważne, gdyż często słabo mówią po polsku. W związku z tym zgłaszaliśmy taki postulat, żeby, pomijając wycieczki krajoznawcze, w maksymalnym stopniu były to pobyty integracyjne – wtedy, kiedy mamy do czynienia z pobytem raczej w stałym miejscu. Chodzi o to, żeby dzieci z rodzin Polaków za granicą przebywały tutaj razem z dziećmi polskimi – to po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarekBorowski">Po drugie – kwestia terminów konkursów. To akurat zostało już spełnione przez MEN. Poprzednio były zbyt późne terminy konkursów na organizację wypoczynku. Organizacje skarżyły się na to, ale to już zostało poprawione.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MarekBorowski">Były także sygnalizowane problemy z opiekunami, tzn. było ich zbyt mało i nie zawsze znali polski. Mówię tu o grupach, które przyjeżdżały ze Wschodu z własnymi opiekunami. To był pewien problem.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MarekBorowski">Jest jeszcze kwestia związana z rekrutacją dzieci – zwłaszcza na Wschodzie. Zwracano uwagę na to, że jeśli chodzi o osoby, które wskazują dzieci, które powinny przyjechać, to powinni to być przede wszystkim nauczyciele języka polskiego, którzy tam działają, bo mają oni dobre rozeznanie. Jest to także dla nich pewien element dydaktyczno-wychowawczy, bo rzeczywiście mają coś do powiedzenia w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MarekBorowski">Oczywiście, były kwestie finansowe. Zwróciliśmy na to uwagę pół roku temu. Coraz mniej pieniędzy przeznacza się na ten cel, ale tyle przeznaczono, ile przeznaczono. Zainteresujemy się tym ponownie przy budżecie na przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MarekBorowski">Tyle uwag wstępnych. Teraz poprosiłbym o informację panią minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaSzumilas">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Minister edukacji narodowej w budżecie na rok 2010 na polonijną akcję letnią miał 600 tys. zł. Konkurs ofert ogłoszono 25 lutego 2010 r. Jednym z warunków niezbędnych do uzyskania dofinansowania było to, o czym mówił pan przewodniczący, tzn. wspólne uczestnictwo w wypoczynku dzieci z Polski i zza granicy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaSzumilas">Do ministerstwa wpłynęło 61 wniosków, 52 przeszły pozytywną ocenę formalną. Ostatecznie dofinansowaliśmy 12 projektów. Wykaz organizacji i dofinansowanie, jakie organizacje otrzymały, macie państwo w materiałach. Według danych zawartych w ofertach w koloniach uczestniczyło 1148 dzieci i młodzieży, Polaków zamieszkałych za granicą. Obecnie trwa rozliczanie przyznanych dotacji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaSzumilas">Jeżeli będziecie państwo mieli pytania szczegółowe, to odpowie na nie pan Jankowski – dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBorowski">Proponowałbym, żeby od razu pan dyrektor powiedział parę słów na temat tego, jak wyglądały obozy, kolonie integracyjne, tzn. z kim to było robione i jak to było robione. To będzie nam potrzebne w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławJankowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Jeżeli chodzi o przykłady poszczególnych rozwiązań w zakresie integracji przez projekty, które były realizowane, to ministerstwo prześle materiały uzupełniające w tym zakresie. Jak powiedziała pani minister Szumilas, każdy z wniosków o dofinansowanie, który był oceniany przez ekspertów, musiał spełniać warunek formalny, jakim była gwarancja udziału młodzieży polskiej w zajęciach edukacyjnych i wychowawczych. Jeżeli jakaś oferta nie zawierała tego warunku integracyjnego, to ze względów formalnych w ogóle nie była dopuszczana do dofinansowania. Po dzisiejszym spotkaniu na ręce pana przewodniczącego zostaną przekazane szczegółowe informacje o poszczególnych wyjazdach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBorowski">Dobrze. Rozumiem, że w tej chwili nie jest pan jeszcze przygotowany, żeby o tym mówić bardziej szczegółowo. Tych inicjatyw, które zostały zaakceptowane, było w sumie 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSzumilas">12 inicjatyw zostało dofinansowanych. Wniosków było więcej, ale 12 uzyskało akceptację ministra. Gwoli uzupełnienia powiem, że przy ocenie wniosku oprócz tego, że koniecznym warunkiem było uczestnictwo polskich dzieci, brano również pod uwagę zawartości treści edukacyjno-wychowawczych. Musiały tam być treści rozwijające poczucie tożsamości narodowej i patriotycznej, zajęcia kulturalno-oświatowe, turystyczno-krajoznawcze, umiejętność posługiwania się językiem polskim. Ważnym elementem było poznawanie historii Polski, tradycji i kultury narodowej i stały aktywny kontakt młodzieży polonijnej z młodzieżą z kraju z młodzieżą polską. Oczywiście, każda z tych organizacji na swój sposób organizowała zajęcia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KrystynaSzumilas">Jeżeli chodzi o szczegóły dotyczące konkretnych praktyk, to jak powiedziałam, przekażemy te informacje na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBorowski">Byłbym bardzo wdzięczny. Tych inicjatyw nie jest tak wiele, więc można chyba napisać o każdej, jak to było zrobione, z kim było „dogadywane”, skąd była polska młodzież, w jaki sposób to było organizowane. Powiedziałbym, że to jest pewien problem logistyczny, zwłaszcza, jeśli chce się działać na większą skalę. Dobrze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę – pani dyrektor Borowska-Popławska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Najpierw może kilka słów informacji na temat naszej tegorocznej akcji letniej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#IwonaBorowskaPopławska">W materiale, który przesłaliśmy Komisji, poinformowaliśmy w liście przewodnim, że nie mamy jeszcze zakończonego okresu rozliczeniowego, stąd przepraszamy za dość ubogie, fragmentaryczne dane, które dotyczą tego okresu, który mogliśmy w pełni przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#IwonaBorowskaPopławska">Mamy jednak informacje, zarówno z BZK, jak i z naszych oddziałów, mówiące o tym, że ogółem w naszej akcji letniej uczestniczyło w tym roku około 11.900 osób, w tym najwięcej z takich krajów, jak: Białoruś – 4000, Litwa – 2200, Ukraina – 2500, Rosja – 370 osób. Była też spora grupa z Kazachstanu i Kirgistanu – łącznie 220 osób. Te dane dotyczą letniego wypoczynku zarówno w Polsce, jak i w krajach zamieszkania. Chciałabym rozdzielić te dwie grupy, żebyśmy dość wyraźnie mówili o wypoczynku w Polsce. Możemy powiedzieć, że zorganizowaliśmy go dla około 8100 osób.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#IwonaBorowskaPopławska">Realizowaliśmy to z różnych środków. Większość – około 6,5 mln zł, to była dotacja przekazana przez Senat. Udało nam się także pozyskać dużą kwotę we współpracy z samorządami. W tej chwili mówimy o 1,7 mln zł pozyskanych na akcję „Lato w Polsce”, czyli na pobyty dzieci i młodzieży pochodzenia polskiego z Białorusi.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#IwonaBorowskaPopławska">Co tak naprawdę wchodziło w zakres organizowanego przez nas wypoczynku? Są to bardzo różne formy. Mówiłam o „Lecie z Polską”, ale w naszych materiałach spotkacie się państwo z określeniami: pobyty edukacyjne, pobyty uczniów w ramach programów szkół patronackich, pobyty edukacyjno-integracyjne dla uczniów i nauczycieli szkół społecznych i sobotnio-niedzielnych, pobyty językowo-krajoznawcze – oddzielnie organizowane dla różnych grup wiekowych, czyli dla dzieci i młodzieży, szkoły letnie języka i kultury polskiej dla studentów i różne imprezy, które ogólnie można określić jako edukację kulturalną, czyli festiwale, warsztaty wokalno-teatralne, taneczne, artystyczne.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#IwonaBorowskaPopławska">Wypoczynek poza granicami Polski to półkolonie organizowane w miejscu zamieszkania, obozy sportowe, zloty harcerskie, szkolenie instruktorów.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#IwonaBorowskaPopławska">Jeżeli chodzi o rekrutację, to Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” już od wielu lat wypracowało tryb rekrutacji przy współpracy ze środowiskami i organizacjami polonijnymi. Dzięki temu zyskujemy rozeznanie co do aktywności i potrzeb tych środowisk. Uwzględniamy również sugestie polskich placówek konsularnych.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#IwonaBorowskaPopławska">Większość młodzieży i dzieci, które do nas trafiają, jest w wieku 9–16, lat ze wskazaniem na grupę 12–14, tj. gros naszych uczestników.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#IwonaBorowskaPopławska">Problemem, który bardzo nas martwi jest to, że w tym roku nie udało się objąć wypoczynkiem letnim w Polsce dużej grupy dzieci i młodzieży z tzw. „nowej emigracji”. Niestety, nie udało nam się na to pozyskać środków. Będziemy starali się, żeby w przyszłym roku zmienić tę sytuację. Naprawdę widzimy ogromną potrzebę przyjmowania właśnie tej grupy dzieci i młodzieży. To są dzieci, które wyjechały niedawno, ale które w bardzo szybkim tempie mogą ulec wynarodowieniu, jeżeli nie utrzymamy stałego ich kontaktu z krajem – nie tyle kontaktu rodzinnego, ile kontaktu edukacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#IwonaBorowskaPopławska">Kolejny problem, z którym się spotykamy i borykamy, ale wydaje się nam, że coraz lepiej umiemy go rozwiązywać, to współuczestnictwo polskiej młodzieży w wypoczynku organizowanym przez „Wspólnotę Polską”, ale to dopiero fragment drogi, mamy do pokonania jeszcze wiele kilometrów. W materiale, który państwo otrzymali, a dotyczącym „Lata z Polską”, akcentowaliśmy, że dzięki samorządom udało nam się nawiązać takie kontakty, że nawet w okresie wakacyjnym były zapewnione bezpośrednie kontakty młodzieży przyjeżdżającej ze Wschodu z młodzieżą polską. Wydaje się nam, że jest to coś, co musimy dalej rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#IwonaBorowskaPopławska">Mam upoważnienie do przekazania informacji, że pan prezes Longin Komołowski przeprowadził już pierwsze rozmowy z panią minister edukacji narodowej Katarzyną Hall na temat rozszerzenia tej formy naszej współpracy z MEN. Chodzi o to, abyśmy nie szli jedynie kanałem samorządowym, któremu bardzo dużo zawdzięczamy. Ogromnie cieszymy się z tej współpracy, ale chcemy dopracować się strukturalnej współpracy z MEN, abyśmy mogli połączyć formy wypoczynku organizowanego przez nas z tym, co jest organizowane w Polsce dla młodzieży z kraju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o przekazany nam materiał, to powiem szczerze, że jestem troszkę zaskoczony, dlatego że ocenę akcji letniej zawsze robimy w październiku i zawsze te dane już były gotowe. W tym roku coś się opóźniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Rzecz polega na tym, że są okresy sprawozdawcze i pełne sprawozdanie mamy przygotować do końca października. Nie chcieliśmy dawać danych szacunkowych. Oczywiście, uzupełnimy taki materiał i prześlemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBorowski">Właśnie, bo to będzie nam potrzebne. Dziękuję za te wprowadzenia i przekazane dane. Przypomnę, że jeśli chodzi o MEN to było to 1048 dzieci za kwotę 600 tys. zł, bo taka kwota była preliminowana. Mówiliśmy o niej przed wakacjami, gdy o tym rozmawialiśmy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarekBorowski">„Wspólnota Polska” miała około 6,5 mln zł. To były senackie pieniądze. Słyszymy, że jeszcze 1,7 mln zł doszło od samorządów, co oczywiście jest godne pochwały. W związku z tym było trochę więcej dzieci. Jaka była łączna liczba dzieci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Około 12 tysięcy, ale obejmuje to też wypoczynek poza granicami, czyli półkolonie. W kraju było 8100.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekBorowski">Przewidywaliście 11.900 dzieci, więc dzięki temu jest trochę więcej. Jeśli jednak chodzi o proporcje kraj – zagranica, to zostały bez zmian. Mówię w procentach. To tak informacyjnie. Trzeba powiedzieć, bo o tym mówiliśmy wcześniej, że generalnie kwoty są mniejsze niż były i w tych warunkach oczywiście jest coraz trudniej przyciągać coraz więcej dzieci, chyba że za mniejsze pieniądze, na krótsze okresy. Dobrze. Dziękuję za wprowadzenie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekBorowski">Proszę o ewentualne pytania, wypowiedzi. Proszę bardzo – pan poseł Kruszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, czy można by za pana pośrednictwem poprosić osoby przygotowujące materiał, żeby przedstawiły koszt osobodnia? Chodzi o to, że są różne organizacje. Przeliczam to sobie, ale nie mając liczby dni ciężko to policzyć. Jednak pamiętam, że widziałem gdzieś, że osobodzień waha się od 80 do 300 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBorowski">Luksusowe też były.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewKruszewski">Czy można prosić o te dane uzupełniające, gdzie jednak byłoby przeliczenie na osobodzień? Wtedy pokazuje to, co dana organizacja funduje, co za to daje, jak to wygląda. Oczywiście, może być osobodzień i 500 zł, ale chyba nie o to chodzi w tej całej grze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBorowski">Jasne. To proszę bardzo od razu. Pan dyrektor?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewKruszewski">Na przykład w materiale z ministerstwa jest dom spotkań im. Angelusa Silesiusa i tu wychodzi 36 osób za 65 tys. zł. „Zaszaleliście”, bo wychodzi 1800 zł na „głowę”. Są też takie miejsca, gdzie jest 310 zł na „głowę”. Ponieważ nie mam liczby dni, to trudno mi jeszcze przeliczyć, ile to jest na osobę, ale te dane pokazują, jak się tym gospodaruje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBorowski">No właśnie. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JarosławJankowski">Bardzo dziękuję za pytanie. Oczywiście, takie szczegółowe dane możemy przedstawić. Akurat w tym konkretnym przypadku trzeba zwrócić uwagę również na fakt – nawiązuję do tego, o czym mówiła pani ze „Wspólnoty Polskiej” – że tutaj młodzież i dzieci były nie tylko z kierunku wschodniego, ale też z kilku krajów nowej emigracji, co automatycznie podwyższa koszty transportu. Stąd jest wyższy koszt całego pobytu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JarosławJankowski">Oczywiście, takie szczegółowe dane możemy przekazać i przygotować dla każdego projektu. Uśredniając to można powiedzieć, że udział jednego dziecka w całości dotacji to koszt około 500 zł plus 15% wkładu własnego organizatorów wypoczynku, czyli dwutygodniowy wypoczynek to kwota poniżej 600 zł, ale szczegółowe dane…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekBorowski">Na jaki okres?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławJankowski">Zwykle były to dwutygodniowe pobyty, ale mogę przygotować szczegółowe dane dla poszczególnych projektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBorowski">To jest trafne pytanie. Jeśli chodzi o „Wspólnotę”, to mamy materiał niekompletny, ale szczegółowy. „Wspólnota” zawsze podawała i podaje zarówno koszt, jak i dni trwania poszczególnych imprez. Rzeczywiście można to sobie przeliczyć.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekBorowski">Ponieważ w następnym roku znowu będziemy się tym zajmować, to proponuję, by materiał był razem z tamtą informacją. A na przyszłość, jak jest sprawozdanie, to trzeba podać liczbę dni, żeby było wiadomo, jak to wyglądało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofŁachmański">Krzysztof Łachmański – sekretarz Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Jeśli chodzi o koszt osobodnia, to w przypadku większości pobytów jest to kwota do 90 zł. Na przykład „Lato z Polską” w 50% finansowały samorządy. Chcę jeszcze powiedzieć, że od ubiegłego roku podjęliśmy się zadania przyjmowania dzieci i młodzieży ze Stanów Zjednoczonych i Kanady w takiej samej liczbie. Oczywiście, nie zwracaliśmy kosztów podróży, bo większy był udział samych uczestników. Tak naprawdę oni sami finansowali program, a udział „Wspólnoty” był nieduży.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KrzysztofŁachmański">Najdroższe są pobyty dzieci z Kazachstanu i Kirgistanu z uwagi na to, że sytuacja finansowa tych rodzin nie jest najlepsza i w związku z tym częściowo zwracamy koszty podróży.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KrzysztofŁachmański">Nawiązując do wypowiedzi pana przewodniczącego chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, to staramy się, żeby przyjazd do Polski – poza warunkiem znajomości języka polskiego – był także nagrodą za pracę, nie tylko za samo uczenie się języka polskiego i za posługiwanie się nim. Jest to jakby warunek konieczny przyjazdu do Polski, ale staramy się, żeby dzieci były aktywne w swoich środowiskach. Nie wspomnę tutaj o opiekunach, bo raczej nie dopuszczamy do takiej sytuacji, żeby opiekun nie mówi po polsku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#HalinaRozpondek">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Analizy, których dzisiaj nie przeprowadzimy, bo nie mamy tych danych, są ważne, choćby dlatego, żeby w następnych latach większa liczba dzieci i młodzieży mogła przebywać w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#HalinaRozpondek">Myślę, że w tym wszystkim najważniejsza jest skuteczność działania na rzecz dzieci i młodzieży, a to są właśnie obozy i kolonie. To są naprawdę bardzo ważne formy, które pozostają w świadomości dzieci, świadomości młodzieży, zwłaszcza wtedy, gdy przyjeżdżają kilka razy. Później wśród tych młodych ludzi znajdują się osoby, które prowadzą bardzo aktywną działalność polonijną na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#HalinaRozpondek">Co roku recenzowałam pobyty dzieci jako szefowa oddziału „Wspólnoty Polskiej”. W tym roku oprócz akcji „Lato z Polską”, którą zainicjował śp. marszałek Płażyński, były 2 turnusy dla dzieci z Białorusi i jeden normalny.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#HalinaRozpondek">Apeluję do członków Komisji, abyśmy zwrócili się z apelem do Senatu, żeby we wnioskach, które spływają ze „Wspólnoty Polskiej” i z innych organizacji, zwrócić dużą uwagę na wypoczynek dzieci i młodzieży, na akcję letnią, bo z informacji wynika, że Senat w tym roku odrzucił większość dotychczasowych możliwości wypoczynkowych. Powiem tylko, że w moim oddziale było 4–5 turnusów wypoczynku letniego plus 2 obozy harcerskie. W tym roku zostało to ograniczone tylko do jednego plus akcja „Lato z Polską”. Jak powiedziałam, to naprawdę jest bardzo ważny element wpływania na kształtowanie polskości, naszego dziedzictwa wśród młodzieży, bo ci młodzi ludzie będą to pamiętać. Pamiętają takie wczasy, kolonie, obozy, zwłaszcza że w programie mamy obowiązkowe zapoznawanie dzieci z naszą kulturą, z naszym językiem. Mamy obowiązkowe mówienie po polsku. Są różne ogniska, pogadanki, spotkania – np. z kombatantami. Naprawdę jest to wypoczynek bardzo interesujący programowo. W naszym przypadku zawsze odbywa się to wraz z dziećmi polskimi, czyli integracja jest jeszcze większa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#HalinaRozpondek">Powtarzam apel do Senatu, aby nie ograniczać wydatków na wypoczynek letni dzieci i młodzieży polonijnej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo – pani przewodnicząca Fabisiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JoannaFabisiak">Bardzo dziękuję. Pani minister mówiła o celach edukacyjno-wychowawczych wypoczynku letniego. W pełni się z tym zgadzamy, ale prosiłabym o pewne przybliżenie dwóch kwestii.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JoannaFabisiak">Przede wszystkim chodzi o język. Myślę, że nietrudno zabezpieczyć naukę nie tylko w teorii i słowach, ale praktycznie. Mam bardzo wielu wolontariuszy. Wielu studentów chętnie służyłoby swoją wiedzą filologiczną. To dobrze, że na obozie mówi się po polsku, ale wszyscy dobrze wiemy, że dzieci między sobą rozmawiają w języku swego kraju, bo mówienie po polsku jest dla nich za trudne. Podnoszę i nadal będę podnosiła tę kwestię, bo tylko dzięki temu można coś osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JoannaFabisiak">Uważam, że na każdym z takich obozów, gdzie są dzieci, które chcą się uczyć, a te dzieci chcą się uczyć, powinna być możliwość nauki języka. To nie jest drogie, bo można skorzystać z wolontariuszy. To tylko jest brak chęci z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JoannaFabisiak">Zwracam się tu szczególnie do MEN, bowiem to powinien być obowiązek i warunek dla tych, którzy organizują wypoczynek. Pomoże to dziecku, które będzie miało 1,5 godziny nauki języka na różnych poziomach, gdyż dzieci reprezentują różne poziomy znajomości języka. Zajęcia prowadzone w formie zabawy pomogą dziecku, a nie obciążą budżetu, bo nie muszą obciążyć.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JoannaFabisiak">Druga kwestia. „Wspólnota” zarządza tym i zarządza doskonale, bo pozyskuje środki i zaprasza tak ogromną grupę dzieci. Są różne okazje i to jest wspaniały pomysł, aby łączyć wypoczynek z udziałem np. w jakimś festiwalu. W tej chwili myślę o Festiwalu Kresowym, gdy dzieci tu przyjadą, zostaną na festiwalu, a potem mogą zostać na wypoczynek. Bardzo dobre jest łączenie takich właśnie inicjatyw. Chciałabym spytać – czy to jest częste? Czy łączycie państwo takie dwa elementy? Z jednej strony wiadomo, że dzieci mają uczestniczyć w wypoczynku letnim, ale czy jakoś to kojarzycie z innymi wydarzeniami, by wzbogacić program wypoczynku?</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JoannaFabisiak">Pytanie, które zdałam ministerstwu, skieruję także do państwa. Nauka języka. Jeśli przyjeżdżają, to mają spotkania i pogadanki, ale jeśli nie znają języka, to ile wynoszą z tych spotkań. Jaką mają korzyść, bo przecież nikt im tego nie będzie tłumaczył.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JoannaFabisiak">Na ogół są to turnusy 2-tygodniowe. Jest powszechne, że ktoś wyjeżdża do innego kraju na 2-tygodniowy kurs językowy. Skoro już przeznaczamy na to 6,5 mln zł, a nawet 7 mln zł, jeśli dodamy środki ministerialne, a gdy dodamy samorządowe to będzie 9 mln zł, to doprawdy trudno jest pojąć, dlaczego tego nie ma, chyba że jest wpisany kurs języka polskiego z wykorzystaniem studentów filologii polskiej. Jestem pewna, że przyjmą taką pracę wolontariuszy. To jest postulat i będę pytała o jego realizację – na razie nie w postaci żadnego dezyderatu, tylko w postaci wniosku zdroworozsądkowego. Prosiłabym o odpowiedź – jak wygląda realizacja nauki języka na tych obozach? Jak państwo widzą możliwość wdrożenia tego wniosku? Jakie widzicie problemy w tym zakresie? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo – może zaczniemy od pana dyrektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JarosławJankowski">Bardzo dziękuję. Umożliwienie doskonalenia umiejętności posługiwania się językiem polskim, to obok elementu integracyjnego, o którym wcześniej mówiliśmy, jest warunkiem niezbędnym, wymaganym od organizatorów wypoczynku dofinansowanego przez MEN.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JarosławJankowski">Pani poseł podniosła dodatkową ważną kwestię, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się roku, podczas którego będziemy realizowali kolejną akcję polonijną, mianowicie wolontariat, gdyż będzie to Europejski Rok Wolontariatu. Niewątpliwie warto będzie zastanowić się nad tym, w jaki sposób włączyć wolontariat edukacyjny do projektu doskonalenia znajomości języka polskiego przez młodzież polonijną, zwłaszcza w projektach finansowanych przez MEN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JoannaFabisiak">Panie dyrektorze, mówi pan, że istnieje obowiązek doskonalenia. Konkretnie: czy są prowadzone lekcje? Czy w programie dzieci mają wpisany taki punkt? Jeśli tak, to jak wygląda realizacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JarosławJankowski">Prosiłbym o możliwość przesłania szczegółowych informacji po spotkaniu, bo w tej chwili nie dysponuję szczegółami, ale taki materiał oczywiście prześlemy pani przewodniczącej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekBorowski">Panie dyrektorze, ten materiał „pęcznieje”. Żeby to nam nie uciekło, po pierwsze – integracja, po drugie – czas trwania, po trzecie – nauka języka.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MarekBorowski">Przepraszam, może się na tym nie znam, ale jeżeli jest organizowana taka akcja i jest tylko 12 miejsc, w których jest ona organizowana, to ktoś z MEN po prostu powinien je odwiedzić. Jak odwiedził – to wie, a jak wie – to może przyjść i nam powiedzieć. Tak mi się zdaje. „Wspólnota” – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofŁachmański">Szanowny panie przewodniczący, jeśli chodzi o pobyty organizowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, to takie lekcje się odbywają. Oczywiście, to nie jest kurs, o czym mówiła pani poseł, bo trudno tak o tym powiedzieć, ale w czasie turnusu zawsze jest kilka godzin nauki języka polskiego.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofŁachmański">Może nie do końca zgodzę się z panią poseł, jeśli chodzi o wolontariat, chyba że będzie to student filologii polskiej. W takiej sytuacji ma pani rację. Jestem nauczycielem i wiem, że konieczna jest także znajomość metodyki nauczania. Tak naprawdę angażujemy nauczycieli, którzy z chęcią nieodpłatnie pomagają w takich sprawach, bo nauczyciele mają dużo wakacji.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofŁachmański">Druga sprawa. Jeśli chodzi o naukę języka polskiego, to próbujemy też łączenia grup z różnych krajów. W tym roku udział własny uczestników był znacznie wyższy niż dzieci ze Wschodu. Na przykład łączymy Białoruś, Stany Zjednoczone, Kanadę, Czechy i dzieci z Polski. Oczywiście staramy się, żeby nie generowało to kosztów, czyli one nie muszą tam mieszkać, bo są to np. dzieci z Gdańska, jeśli obóz odbywa się w Gdańsku. Dzieci polskie przychodzą tylko na pewne punkty programu, np. na spotkania integracyjne, dyskoteki czy zawody sportowe. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś ma jakieś pytania i propozycje? Pan poseł Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyFedorowicz">Przepraszam, że nie jestem w temacie, ale może się do czegoś przydam, bo jutro z panem marszałkiem Borusewiczem jadę do Wilna. Przepraszam bardzo, ale byłem na posiedzeniu na sali sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekBorowski">Pan poseł co roku odwiedza jakieś kolonie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak, np. w Krakowie jest to zawsze na bardzo wysokim poziomie. W tym roku nie byłem, ale byłem w zeszłym roku i bardzo mi się podobało, więc nie mam uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekBorowski">W tym roku pan poseł nie był?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyFedorowicz">Muszę przyznać, że nie byłem, bo moje wnuczki zażądały, żebym był z nimi. Przepraszam najmocniej, ale nie wywiązałem się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekMatuszewski">Panie przewodniczący, w tym roku miałem przyjemność bycia razem z dziećmi z Białorusi w gminie Stryków. Byłem bardzo zadowolony, bo przekazano tym dzieciom bardzo dużo patriotyzmu, takiego naszego polskiego. Byłem pod wielkim wrażeniem. Widziałem, jak to robili harcerze, ale także wychowawcy. Te dzieci miały prawie łzy w oczach, jak się dowiadywały o naszych polskich sprawach, ale także o swojej przeszłości, o czym nie zawsze miały tak opowiedziane, jak tu w Polsce. Powtarzam – byłem pod wrażeniem tego przekazania patriotyzmu, ale także wątków religijnych, chrześcijańskich. Byłem z tego bardzo zadowolony. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, to była inicjatywa „Wspólnoty”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekMatuszewski">Tak, to była inicjatywa „Wspólnoty”. Jestem pod wrażeniem tak dobrej organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekBorowski">Chciałem podziękować panu posłowi za aktywność w czasie wolnym od zajęć. Zawsze zwracam się do wszystkich członków Komisji, ale reakcja, mówiąc najogólniej, jest zróżnicowana. Pan poseł Fedorowicz w tym roku mnie zawiódł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyFedorowicz">Chcę powiedzieć, że jestem we „Wspólnocie” od początku jej istnienia. Otrzymuję stałe raporty, ponieważ przychodzę do pana Dobrzańskiego i wypytuję. Powolutku mówimy sobie o wszystkich sprawach. Nie narzekam na brak informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekBorowski">Nie mam do pana posła pretensji, gdyż należy pan do aktywniejszej grupy. Pan dyrektor Cygnarowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławCygnarowski">Chciałbym tylko przypomnieć o tym, że w tle tych wszystkich przedsięwzięć „Wspólnoty Polskiej” i MEN jest MSZ ze swoimi placówkami, które uczestniczą na miejscu w trudnych przygotowaniach. Bardzo często MSZ uczestniczy we współfinansowaniu dojazdu do Polski, czasami w finansowaniu przedsięwzięć mających miejsce w kraju pobytu dzieci, choć nie tylko, bo np. w tym roku po raz kolejny finansowaliśmy w znacznym stopniu wyjazd dzieci z Zaolzia nad polskie morze. To jest codzienna praca naszych placówek.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#StanisławCygnarowski">Chciałbym jeszcze wspomnieć o bardzo malowniczym przykładzie współpracy różnych Polonii przy naszym drobnym udziale. Było to działanie w drugą stronę, które można kojarzyć z ogromną falą działań w środowiskach polonijnych na rzecz powodzian w Polsce. Pan prezes Sielicki z Krasnodarskiej Organizacji Regionalnej – Polskie Centrum Narodowo-Kulturalne „Jedność” „podrzucił” kierownikowi wydziału konsularnego w Moskwie temat zaproszenia 20 dzieci z Sandomierszczyzny do Soczi. Kierownik wydziału zaangażował w to centralę, a potem Konsulat Generalny w Chicago, konsulat we Lwowie i przede wszystkim, jako sponsora, panią prezes Sikorę z Fundacji Charytatywnej Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Polek. Wspólnymi siłami 20 dzieci spod Sandomierza wyjechało do Soczi nad piękne morze. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekBorowski">Spod Sandomierza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławCygnarowski">Tak, z terenów powodziowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekBorowski">Zdaje się, że Sandomierz leży w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławCygnarowski">Mówię, że było to działanie jakby w drugą stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekBorowski">Wiem, ale to jest temat dla Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. My mamy łączność z Polakami za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławCygnarowski">Mówię, że było to działanie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekBorowski">Rozumiem, ale przy okazji mam do pana pytanie. Mówiłem o tym na wstępie, gdyż ta sprawa był podnoszona, aby przy kwalifikowaniu dzieci brać pod uwagę opinie nauczycieli. Konsule mieli do załatwić. Czy coś panu wiadomo na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławCygnarowski">Mogę mówić z autopsji, że tak jest zawsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekBorowski">Właśnie tak nie było, bo nauczyciele skarżyli się, że ich nikt nie pyta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławCygnarowski">To są indywidualne przypadki. Nie sądzę, aby którykolwiek konsul był aż tak pewien siebie, by bez opinii…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarekBorowski">Rzecz polega na tym, że istnieje pewien delikatny problem związany z tym, że główną rolę odgrywają organizacje polskie i polonijne za granicą, które typują te dzieci. Jak wiadomo, czasami grają wtedy rolę inne elementy i przesłanki, wynikające ze stosunków międzyludzkich, które tam mają miejsce. Nauczyciele zwracali uwagę na to, że mają do tego inne podejście. Oni uczą te dzieci na co dzień i mogą stosować pewną zachętę wychowawczą, polegającą na tym, że byłyby przez nich typowane dzieci, które robią postępy. Poza tym znają ich warunki materialne itd. Nie oczekuję odpowiedzi od pana dyrektora, ale prosiłbym o zainteresowanie się tym, by te kryteria były zróżnicowane, aby rekrutacja następowała z różnych stron.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MarekBorowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MarekBorowski">Dostaniemy resztę tego materiału. Państwo posłowie go otrzymają. Zobaczymy, co z niego wynika. Jeżeli trzeba będzie jeszcze raz do tego podejść w jakiejś części, to podejdziemy przy okazji, bo „Wspólnotę Polską” mamy na każdym posiedzeniu, a przedstawiciele MEN także często są obecni.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#MarekBorowski">Gwoli jasności chciałbym powiedzieć, że z panem prezesem Komołowskim, nowym prezesem „Wspólnoty Polskiej” – byliśmy ostatnio dwukrotnie razem za granicą, w tym w Wielkiej Brytanii. Już po tych kilku latach „zasiedzenia” tam szeregu rodzin, które czasami wyjeżdżały z małymi dziećmi, a które teraz są w szkole, widać wyraźnie, że te rodziny bardzo by chciały, żeby ich dzieci, które z reguły chodzą tylko do szkół sobotnich, bo w Wielkiej Brytanii i Irlandii właściwie nie ma polskich klas w szkołach, mogły przyjeżdżać do Polski na jakieś obozy, kolonie itd. Rodzice zdają sobie sprawę z kosztów i z tego, że częściowo będą musieli to finansować – pomijając oczywiście najbardziej ubogich, bezrobotnych itd. Z naszej strony powinien być jakiś wysiłek organizacyjny. Trzeba wejść z nimi w kontakt. Trzeba wejść w kontakt z działającymi tam organizacjami, których jest sporo i które mają dobre rozeznanie. Trzeba wcześniej przeprowadzić rekrutację i określić, ile dzieci można tutaj ściągnąć. Trzeba zacząć to robić, bo ciężar potrzeb przesuwa się na Zachód.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#MarekBorowski">W przyszłym roku otwiera się niemiecki rynek pracy, a chyba także austriacki, w związku z tym będziemy mieli kolejną – może już nie tak dużą – falę emigracyjną. Znowu ludzie wyjadą z rodzinami, pojawią się dzieci itd. Pomijając wszystkie problemy ze szkołami, czego MEN nie zazdroszczę – tym też będziemy się zajmować – znów będzie kwestia utrzymywania kontaktu. Oczywiście, jest to także kwestia środków, w jakiś sposób będziemy się musieli o nie „dobijać”, żeby zwrócić na to uwagę, ale nawet w ramach tej puli, która jest, powinny się już pojawić jakieś pierwociny. W MEN kiedyś pojawiła się taka grupa mieszana, która obejmowała te kwestie – było to kilkadziesiąt osób. Jeśli chodzi o „Wspólnotę”, to ta kwestia pojawia się, ale z rzadka.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#MarekBorowski">Pan prezes Komołowski jest dokładnie tego samego zdania. Powiedział, że oczywiście trzeba to będzie robić i na pewno będzie działał w tym kierunku. Mówię to członkom Komisji, że takie jest zadanie na rok przyszły. Trzeba tego pilnować. Państwo pracujecie w różnych komisjach i jesteście w różnych klubach. Warto podnosić tę sprawę przy każdej okazji. Jeśli jednym z pięciu celów, priorytetów polskiej polityki zagranicznej, wymienianych przez rząd – i ten, i poprzedni – jest dobry kontakt z polską diasporą i traktowanie jej jako ambasadora Polski, to trzeba zadbać o młodzież, bo jeszcze kilka lat i po prostu ambasadorów nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#MarekBorowski">Chcę powiedzieć, że postulujemy, aby MEN i „Wspólnota Polska” zajęły się tym także w przyszłym roku. Myślę, że jest to postulat podzielany przez całą Komisję. Nie musimy w tej sprawie podejmować jakiejś uchwały. Chcemy, żeby był w tej kwestii jakiś postęp, gdy będziemy ja omawiać w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#MarekBorowski">Druga sprawa to kwestia integracyjna. Słyszymy, że MEN stosuje tę zasadę. Pan prezes Komołowski również uważa, że zdecydowanie trzeba pójść w tym kierunku, co będzie wymagało dobrej logistyki. Chodzi o to, aby w tym samym czasie i w tym samym miejscu spotkało się dwóch organizatorów – np. „Wspólnota” i ZHP, czy jakaś inna polska organizacja, która organizuje takie pobyty. To na pewno nie jest proste, ale istotne. Dlatego będzie potrzebny materiał, który państwo prześlecie – z kim to było robione itd. Rozumiem, że „Wspólnota” może otrzymać to bezpośrednio. Jest w kontakcie z MEN i będzie próbowała to wszystko uzgadniać. Chodzi o to, aby pójść w tym kierunku. Podobnie, jeśli chodzi o naukę języka polskiego – choćby troszkę.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#MarekBorowski">Koleżankom i kolegom z Komisji chcę powiedzieć, że „Wspólnota” organizuje akcję – chyba drugi raz – „Lato z Polską”. Czy to jest tylko dla młodzieży białoruskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Na razie tylko dla tych dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekBorowski">W tym roku było to 3000 dzieci, więc jest to rzeczywiście potężna akcja i mówię o tym z najwyższym uznaniem. Tam właśnie prowadzone są zajęcia z języka polskiego, są one pozytywnie recenzowane przez dzieci, które mówią, że nie są tak trudne, jak u nich na Białorusi. Dlatego chętnie chodzą na lekcje języka polskiego. Warto tutaj podkreślić, że na MEN-owskich obozach te zajęcia też tak powinny być wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MarekBorowski">Pozostaje sprawa pieniędzy. Gdy omawialiśmy to pół roku temu, to przedstawiłem zestawienie sporządzone na podstawie trzyletnich informacji, czyli tej kadencji. W 2008 roku zaczynaliśmy od 10,2 mln zł, w 2009 roku było 7,6 mln zł, a teraz jest 7 mln zł. Mówię o pieniądzach budżetowych. To, ile było z samorządów, to jest inny temat, to jest ich inicjatywa własna.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#MarekBorowski">To rodzi pewien problem i dlatego przewidujemy omówienie go w tym cyklu posiedzeń. Od razu chcę powiedzieć, że w listopadzie mamy posiedzenie dotyczące środków przeznaczonych na Polaków i Polonię, które są w budżecie w różnych „przegródkach”, m.in. na akcje letnie. W imieniu Komisji zwrócę się do MF i do wszystkich resortów, aby przygotowały taką informację, tak jak kiedyś, abyśmy mogli to porównać i zobaczyć. Może jeszcze gdzieś da się coś „utargować”.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#MarekBorowski">Chcę powiedzieć, że wreszcie dojdzie do skutku inicjatywa, która już była zapisywana, tylko jakoś nie wychodziła nam współpraca z MSZ. Chodzi o ocenę sytuacji w środowisku polskim w poszczególnych krajach i miejscach – z udziałem konsula. Będziemy mogli się do tego przygotować. Powiadomię państwa, który to będzie konsul i skąd, aby mogli państwo zebrać jakieś informacje w tej kwestii. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanDziedziczak">Bardzo dziękuję, panie marszałku. Jeśli już tak planujemy na przyszłość, to mam pewną sugestię. Pamiętam, że kiedyś to było i może warto wrócić do tej dobrej tradycji. Gdy omawiamy akcję letnią, to może warto zaprosić także przedstawicieli organizacji pozarządowych, które „kolaborują” przy przygotowaniu tej akcji…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekBorowski">Proponuję używać słowa „współpracują”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanDziedziczak">Tak. Sądzę, że ich opinie były niezwykle interesujące. Kiedyś się spotykaliśmy – organizacje pozarządowe i inne instytucje, które współpracują z MEN, ze „Wspólnotą Polską”. Sądzę, że są to interesujące opinie. Mogą pochwalić tę współpracę, albo wykazać nam różne niedociągnięcia, nad którymi moglibyśmy się zastanowić. Myślę, że jest to dobry pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarekBorowski">Jasne. Czy na dzisiaj ich nie zaprosiliśmy? Pan poseł mówi np. o ZHP. To chyba raczej było niedopatrzenie, bo jednak ZHP organizuje obozy również z dziećmi z zagranicy. Tak, to rzeczywiście jest minus. Pamiętajmy o tym przy następnym spotkaniu tego rodzaju. Będziemy już mieli pełen materiał informacyjny i będzie nam trochę łatwiej. Dziękuję bardzo za tę uwagę.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MarekBorowski">Pani poseł mówiła o apelu do Senatu, aby zwrócił większą uwagę na akcję letnią. Zwracać uwagę to znaczy dać więcej pieniędzy, bo z samego zwracania uwagi wiele nie przyjdzie. Myślę, że po prostu będę musiał porozmawiać z panem przewodniczącym Personem o tym, jak widzi tę sprawę. Przy okazji porozmawiam także z marszałkiem Borusewiczem, bo faktycznie główny ciężar spoczywa na „Wspólnocie” i na fundacjach. Pani poseł – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JoannaFabisiak">Mam pewną propozycję. Przy ustalaniu budżetu wielokrotnie spotykamy się z tym, że przez komisję senacką są przyjęte pewne założenia i pewne rozstrzygnięcia, o których nie wiemy. Na pewno potrzebna jest rozmowa z marszałkiem i z przewodniczącym, ale może przed budżetem zrobilibyśmy wspólne spotkanie dwóch komisji – senackiej i sejmowej, aby usłyszeć, jakie są priorytety, jakie są założenia, aby po prostu porozmawiać merytorycznie, zanim będziemy opiniowali budżet. Opiniujemy coś, czego merytorycznie do końca nie znamy. Dlaczego nie mamy się spotkać i porozmawiać o tym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarekBorowski">Nie wiem, czy uda się spotkać z całą komisją, ale myślę, że zaproszę przewodniczącego Persona na listopadowe posiedzenie, na którym będziemy mieli dane dotyczące finansów, aby po prostu wziął w tym udział i znał te liczby, a także pewne postulaty, które wynikają z naszych analiz. Myślę, że dokonujemy ich szerzej niż Senat, bo Senat zatrzymuje się na „Wspólnocie Polskiej”. My patrzymy na to trochę szerzej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MarekBorowski">To tyle w sprawach związanych z akcją letnią. Chciałbym podziękować wszystkim za zaangażowanie, za wysiłek przy skromniejszych środkach, które były na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#MarekBorowski">W sprawach bieżących już częściowo powiedziałem o naszych przyszłych planach i zajęciach. Czy są jeszcze jakieś inne kwestie? Jeżeli nie, to tylko chcę powiedzieć, że jutro o godz. 14.00 jest wspólne posiedzenie z Komisją Edukacji, Nauki i Młodzieży, na którym oceniamy odpowiedź na opinię dotyczącą oświaty polonijnej. Jest to dość ważne wspólne posiedzenie z różnymi postulatami. Bardzo proszę o obecność i udział. Z góry przepraszam za nieobecność, bo względy osobiste powodują, że musiałem się zwolnić z pozostałej części obrad. Pani poseł Fabisiak będzie współprowadziła to posiedzenie z przewodniczącym Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. To tyle, jeśli nie ma innych uwag. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#MarekBorowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>