text_structure.xml
47.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Witam państwa serdecznie. Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest przyjęcie bądź przedyskutowanie (można to różnie nazwać) opinii, którą Komisja Kultury i Środków Przekazu chciałaby skierować do KRRiT, a może przede wszystkim do MSWiA, w sprawie swobody wykonywania zawodu przez dziennikarzy. Zgłasza się pani poseł Dąbkowska-Cichocka i pani poseł Sobecka. Bardzo proszę – pani poseł Dąbkowska-Cichocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LenaDąbkowskaCichocka">Szanowna pani przewodnicząca, szanowni państwo, mam prośbę o rozszerzenie porządku o pkt II. Proszę, byśmy przyjęli opinię Komisji Kultury i Środków Przekazu dla KRRiT w sprawie trybu odwołania ze stanowiska Dyrektora TVP Kultura. Mogę przeczytać gotowy tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, bo rzeczywiście powinniśmy mieć tekst. Jeśli jest krótki, to może wystarczy odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LenaDąbkowskaCichocka">Jest krótki, ale mam powielony dla wszystkich. Tekst opinii: „11 lipca 2011 roku Prezes TVP, pan Juliusz Braun, odwołał ze stanowiska Dyrektora TVP Kultura, pana Krzysztofa Kohlera, w trybie natychmiastowym, następnie odesłał na urlop i zwolnił z obowiązku świadczenia pracy. Dyrektorowi nie postawiono żadnych zarzutów merytorycznych. Dzień później Zarząd TVP przegłosował powołanie na to stanowisko innej osoby. W obronie odwołanego dyrektora, który uratował kanał TVP Kultura przed likwidacją, wystąpiło grono najwybitniejszych artystów, ekspertów oraz twórców kultury, zadając publicznie pytania o tryb, procedurę oraz powody tej zmiany, a także wskazując na brak konsultacji ze środowiskiem kultury oraz upolitycznienie tej decyzji. Komisja Kultury i Środków Przekazu oczekuje od Prezesa TVP, pana Juliusza Brauna, rzetelnego wyjaśnienia przyczyn tej zmiany”. Jeśli można, to przeczytam te nazwiska. Nie jest ich dużo, ale myślę, że wszystkie są znaczące.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie, przepraszam, pani poseł, raczej chciałam się zorientować co do charakteru tego tekstu. Jeżeli wprowadzimy ten punkt, to wtedy będziemy się nad tym zastanawiali. Proszę nam dać ten tekst.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Był to wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za rozszerzeniem porządku? (20)</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (1)</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (0)</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozszerzamy porządek.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę – pani poseł Sobecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję, pani przewodnicząca. Chciałam spytać panią przewodniczącą, ponieważ wielkie zdziwienie i zaskoczenie budzi temat dzisiejszego posiedzenia Komisji. Chciałam spytać: skąd ten pośpiech i przyjęcie tak szybkiego trybu procedowania? Kto jest pomysłodawcą tej opinii? Czy marszałek Sejmu, czy premier rządu, czy może pracodawca pani przewodniczącej, u którego jest pani urlopowana na czas pełnienia mandatu posła, czyli Agora?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AnnaSobecka">Materiał, który nam przedstawiono… Ale proszę o spokój. Materiał, który nam przedstawiono, robiony jest na wyraźne zamówienie polityczne. Zdumiewają zapisy i to, iż państwo oczekujecie – a w zasadzie to chyba tylko pani przewodnicząca – przeprosin za to, że ktoś wdarł się na pielgrzymkę i zachował się prowokacyjnie. Kto ma za to przepraszać? Tymi zapisami, tym postanowieniem zwołania posiedzenia Komisji państwo kompromitujecie Sejm, Komisję Kultury i Środków Przekazu, ale to przecież takie charakterystyczne dla obecnej ekipy rządzącej, by używać najwyższych organów i instytucji państwa, aby dyskryminować ludzi, tę najlepszą cząstkę narodu, ludzi uczciwych, ofiarnych, dla których Bóg, Honor, Ojczyzna, Naród są imperatywem wewnętrznego ducha.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AnnaSobecka">Pani przewodnicząca, jaka jest pewność, że nie była to prowokacja, bo wszelkie znaki wskazują na zorganizowaną akcję.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AnnaSobecka">Chciałabym się jeszcze odnieść do zawodu dziennikarza. Gdyby dziennikarz zgłosił się i poprosił o akredytację, a była taka możliwość, to wówczas można by mówić o odpowiedzialności organizatorów. Takie postępowanie jest normalną procedurą. W przeciwnym wypadku należy uznać, że była to prowokacja i wszelkie znaki wskazują na to, że była to prowokacja zorganizowana.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AnnaSobecka">Zawód dziennikarza jest zawodem, który musi liczyć się z tym, że spotka się z różnymi ludźmi – może również z takimi, którzy niechętnie będą przyjmować jego zaproszenie do wypowiedzi, a zwłaszcza wtedy, gdy zachowuje się jak intruz w czasie głębokiego skupienia i modlitwy. Chyba wszyscy państwo uznają, że w takim wypadku dziennikarz przeszkadza. Winien się więc spodziewać stanowczej prośby, by opuścił miejsce do praktyk religijnych. Prawo do praktyk religijnych, prawo do szacunku dla naszych świętości gwarantuje nam konstytucja. Jeśli chce się z nas robić jakieś zjawisko czy widowisko w celu upokarzania, to później, pani przewodnicząca, taka nagonka jest tylko ośmieszaniem się – pani, Komisji i również Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AnnaSobecka">Mam tyle do powiedzenia, bo dzisiejsza prasa podaje w opisie świadka, jak naprawdę wyglądał ten incydent. Już tytuł mówi sam za siebie, a tytuł jest taki: „Widziałam, jak operator Polsatu kopie pielgrzyma”. Zapraszam do lektury tego artykułu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Nie komentując tego wystąpienia pani poseł, odpowiem. Ponieważ zostały mi zadane bardzo konkretne pytania, chcę odpowiedzieć, że nie marszałek Sejmu, nie premier, nie – jak pani mówi – mój pracodawca, ani też nie pracodawca pani poseł, tylko dziennikarze, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chcę także zwrócić uwagę pani poseł, że opinia ma sens o tyle, że rzeczywiście zobowiązuje organy państwa – w tym wypadku MSWiA – by wydając zgody na różnego rodzaju zgromadzenia publiczne uczulono i zobowiązano organizatorów do zapewnienia swobody pracy dziennikarzom. To nie chodzi tylko o to wydarzenie. Wiemy, że jest ono najświeższe. Nie ma w Polsce wojny i nieważne, czy to będzie „Parada równości”, czy zupełnie przeciwna instytucja, uważam, a być może, Komisja podzieli mój pogląd, że dziennikarze powinni posiadać pewien komfort pracy. I o to chodzi w tej opinii, a nie o ocenę określonej sytuacji, aczkolwiek cała Polska widziała i mogła sobie wyrobić pogląd. W kolejce była pani poseł Kruk. Bardzo proszę – pani przewodnicząca Kruk.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, to pytanie w pewnej mierze zadała już pani poseł Sobecka. Odpowiadając na pytanie, kto jest wnioskodawcą tego projektu opinii, pani tak ładnie mówi: Komisja by chciała. Jako członkowie Komisji dowiedzieliśmy się wczoraj o tym posiedzeniu. Nie było spotkania prezydium Komisji, które zaplanowałoby to posiedzenie, więc nie wiem, pani przewodnicząca… Dziennikarze nie mają takich możliwości, nie ma takiej podstawy prawnej, by występowali z inicjatywą uchwałodawczą. Oczywiście, mogą nas prosić. Możemy to robić w ich imieniu i tego prawa nam nie odbieram.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaKruk">Jednak my chcemy wiedzieć, pani przewodnicząca, kto konkretnie jest autorem tej inicjatywy Komisji, bo na pewno nie Komisja Kultury i Środków Przekazu. Jak się domyślam – pani przewodnicząca albo grupa posłów. Chcielibyśmy się tego dowiedzieć i usłyszeć od wnioskodawców uzasadnienie, czemu, tak naprawdę, ma służyć ta uchwała i jakiego zdarzenia dotyczy, bo nie wiem, co np. zdarzyło się 9 lipca na Jasnej Górze. Pani przewodnicząca, to nie da się tak łatwo: Komisja by chciała. Przyjmujemy projekty podpisane przez projektodawców, wnioskodawców danych aktów podejmowanych przez Komisję. Pytam więc, kto to jest? Projekt nie jest podpisany, pani przewodnicząca. Nie wiem, co to jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Projekt nie jest podpisany, bo to nie jest uchwała, to nie jest ustawa, tylko opinia, którą Komisja przyjmie bądź nie, będzie opinią Komisji bądź nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaKruk">Kto przygotował projekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa, bardzo proszę powołać komisję śledczą i wtedy będziemy rozmawiać o tym, kto przygotował projekt. Ja zwołałam posiedzenie dla rozpatrzenia tej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, jeśli nie ma wnioskodawców projektu, to nie widzę powodu, byśmy ten projekt procedowali na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zawsze pani poseł może odmówić procedowania. Pierwszy raz słyszę, żeby…</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, to ja pierwszy raz słyszę, żeby komisja sejmowa zajmowała się sprawą, którą nie wiadomo kto wniósł na posiedzenie komisji. Jest projekt, jest autor. Pani przewodnicząca, kto jest autorem tej propozycji, bo chcielibyśmy usłyszeć od niego uzasadnienie i chcielibyśmy porozmawiać z wnioskodawcą, gdybyśmy w ogóle mieli to procedować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani poseł, wnioskodawcą będzie Komisja, ale oczywiście autorem tego tekstu jestem ja. Myślałam, że macie państwo tutaj jakieś inne pytania. Ja nie widzę powodu, dla którego bym wypierała się tego autorstwa. I tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, pytanie było jasne, bez podtekstów: kto jest wnioskodawcą?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaSobecka">Na czyje zamówienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyFedorowicz">Przepraszam państwa, ale są jakieś zasady regulaminowe i proszę wypowiadać się po udzieleniu głosu. Naprawdę, bardzo serdecznie proszę. Pani przewodnicząca prowadzi posiedzenie, ale przyjmijmy jakieś zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uznajemy, że wypowiedź pani poseł jest zamknięta i mam udzielać głosu następnym osobom.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaKruk">Tak, tylko dokończę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ElżbietaKruk">Jeśli dostałam tę odpowiedź, to mam pytanie do pani poseł-wnioskodawcy, aby nam przedstawiła sytuację, o której mowa w tej opinii: „czynna i słowna napaść na dziennikarzy mediów”. Ja nie znam takich sytuacji i chciałabym, żeby pani przewodnicząca przedstawiła okoliczności tego zdarzenia, które skłoniły panią do przedłożenia nam tego projektu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mam kolejkę. Państwo się zapisywali, więc jeśli chcecie zabrać głos, to bardzo proszę, byśmy sobie nie dopowiadali, dobrze? Pan poseł Girzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewGirzyński">Chciałem zgłosić wniosek formalny, bo rozumiem, że w tym momencie dyskutujemy o porządku obrad. Porządek obrad jeszcze nie został przyjęty. W tej chwili w porządku obrad jest punkt, który zgłosiła pani poseł Dąbkowska-Cichocka, ale jeszcze nie przegłosowaliśmy całego porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewGirzyński">Mam więc sprzeciw wobec umieszczenia w porządku obrad projektu opinii, którą przygotowała pani przewodnicząca Komisji. Sądzę, że ten projekt wynika z nieznajomości obowiązującego w Polsce prawa. Chciałem poprosić o pozyskanie opinii prawnej na temat tego, czy ten projekt jest zgodny z podpisaną przez RP i Stolicą Apostolską umową międzynarodową, czyli konkordatem, a konkretnie z art. 19 konkordatu, który odnosi się do organizacji publicznych przedsięwzięć o charakterze religijnym, właśnie takich, jakie wówczas miało miejsce w Częstochowie, i który odsyła do przepisów szczegółowych w tym zakresie – do Kodeksu prawa kanonicznego. W mojej opinii, zastosowanie ma tutaj kanon 95 ust. 1 i 2. Poprosiłbym Biuro Legislacyjne lub inną instytucję do tego uprawnioną o przygotowanie dla Komisji opinii: czy przedłożony przez panią przewodniczącą projekt nie koliduje właśnie z art. 19 konkordatu i z przepisami, do których w tym zakresie odsyła konkordat, a które zacytowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Rozumiem, że jest wniosek formalny o odroczenie rozpatrywania do czasu pozyskania opinii prawnej o zgodności projektu opinii z konkordatem. Czy jest wniosek przeciwny do wniosku pana posła Girzyńskiego, czyli o rozpatrywanie tego projektu? Bardzo proszę – pan poseł Halicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejHalicki">Za chwilę dojdziemy do nonsensownej dyskusji. Jest oczywiste, że komisja, która w swej nazwie ma dobro kultury i dobro dziennikarstwa, czyli środków przekazu, musi i powinna zajmować się sprawami, które dobru kultury czy też właściwej pracy mediów szkodzą, przeszkadzają i są incydentami, na które musimy reagować. Zresztą w tym zakresie obie opinie naszej Komisji akurat mają pewien punkt wspólny, chociaż oczywiście są zupełnie różne od siebie. Jeśli tak jest, to jest oczywiste, że nie potrzeba żadnego specjalnego śledztwa prawnego, żeby wiedzieć, że w tym gronie, jako Komisja Kultury i Środków Przekazu, każdą opinię (oczywiście, jeśli zostanie zaakceptowana) jesteśmy w stanie podjąć. Problem polega na tym, czy chcemy ją podjąć.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejHalicki">Wydaje mi się, że powinniśmy wrócić do punktu wyjścia i być może pan poseł Girzyński powinien zgłosić tego rodzaju wniosek: czy chcemy takiej opinii, a nie wniosku o opinię do opinii, bo, przy całym szacunku, to nonsens prawny.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Był wniosek formalny i poddam go pod głosowanie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewGirzyński">Wiem, tylko ad vocem i sprostowanie do wypowiedzi pana przewodniczącego. Zwracam się do pana jako do przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Kto jak kto, ale pan ze szczególną troską powinien podchodzić do ratyfikowanych przez RP umów międzynarodowych, bo zdaje pan sobie sprawę z tego, że są to normy konstytucyjne, są to normy bardzo wysokiego rzędu. Nie wiem, czy pan zna art. 19 konkordatu w tym zakresie, ale odsyłam do tego artykułu. Zapewniam pana, że naruszamy wprost literę tego artykułu. Polska podpisując umowę ze Stolicą Apostolską chcąc nie chcąc wzięła na siebie pewne zobowiązania. Są one zapisane w art. 19. Rozumiem, że w tej chwili nie wszyscy mamy przed oczyma umowę międzynarodową, o której mówię. Te zobowiązania dotyczą organizacji przedsięwzięć o charakterze religijnym, właśnie takich, jak nabożeństwa czy msze święte, także na otwartym terenie. Odsyłają one do konkretnych przepisów prawa kanonicznego, które są zawarte w kanonie 95 ust. 1 i 2, a które mówią wprost, jakie obowiązki spoczywają na organizatorach i jakie możliwości w tym zakresie mają inne instytucje, jakim przepisom i postanowieniom muszą się podporządkować.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewGirzyński">Telewizję, której dotyczy ten spór, czyli Telewizję Polsat, zapytałem o to, czy posiadała akredytację na realizację materiału z tego spotkania, z tej mszy świętej. Okazało się, że nie posiadała i nie ubiegała się o akredytację.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewGirzyński">Proszę państwa, jak słusznie zauważył pan przewodniczący, ta pielgrzymka jest regulowana polskimi normami prawnymi, czyli art. 19 konkordatu oraz przepisami szczegółowymi prawa kanonicznego, i to, co robimy w tej chwili, jest naruszeniem tych norm. Apeluję, bo jest to rzecz, która nie powinna się zdarzyć w polskim Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, na razie w polskim Sejmie próbujemy (uda nam się bądź nie – to zależy od państwa) zwrócić się do organizatorów wszelkich imprez powszechnych, na otwartych przestrzeniach i masowych, o umożliwienie pracy dziennikarzom, ponieważ byliśmy świadkami, widzieliśmy gorszące sceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaKruk">Czy pani przewodnicząca mówi o gorszącym pobiciu dziennikarza „Gazety Polskiej” przez straż miejską?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dokładnie także takich sytuacji chciałabym unikać, pani przewodnicząca.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Był wniosek formalny i jeśli państwo pozwolicie, to go przegłosuję. Jest to wniosek formalny pana posła Girzyńskiego o to, by…</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewGirzyński">Sformułuję go wprost. Jest to wniosek o odłożenie tej sprawy do czasu zasięgnięcia opinii, czy niniejsze stanowisko czy opinia, którą będziemy rozpatrywać, nie narusza art. 19 umowy między Stolicą Apostolską a RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku pana posła Girzyńskiego? (12)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (13)</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (0)</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jednak będziemy wracali do tekstu korzystając także z wiedzy i wyjaśnień pana posła Girzyńskiego. Zgodnie z zapisaną kolejnością, głos zabierze teraz pani poseł Grabicka, a potem – pani poseł Sikora.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaGrabicka">Dziękuję, pani przewodnicząca. Mam dwa krótkie pytania, więc nie zabiorę dużo czasu.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrystynaGrabicka">Na wstępie chcę powiedzieć, że ja wtedy byłam na Jasnej Górze. Jestem prawnikiem i chciałabym zapytać panią przewodniczącą, czy są dowody z policji w Częstochowie na to, że miała tam miejsce „czynna i słowna napaść na dziennikarzy mediów”? Wiem, że była jakaś interwencja policji. Ci ludzie zostali zabrani na policję i myślę, że najpierw warto by sięgnąć do protokołów przesłuchań i ewentualnie do jakiegoś oświadczenia policji. To jest dla mnie ważne, bo podejmowanie opinii dzisiaj zwyczajnie jest przedwczesne. To jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrystynaGrabicka">Drugie pytanie. Czy pani tak bardzo dbała o dziennikarzy wtedy, gdy dziennikarz „Gazety Polskiej” na Krakowskim Przedmieściu został skatowany? Wtedy, gdy dziennikarz „Naszego Dziennika” został zatrzymany w Moskwie? Został mu odebrany cały sprzęt, na którym pracował i miało miejsce szereg innych nadużyć. Czy wtedy Komisja też była taka gorliwa i tak szybko reagowała? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę – pani poseł Sikora.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AnnaSikora">Koledzy mówią już o samej opinii. Myślę, że należy się nad nią pochylić. Nie wiem, dlaczego koledzy pytali o autora. Dla mnie nie było to tajemnicą, bo to pióro jest bardzo podobne do tego, co czytałam 43 lata temu…</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mam nadzieję, że pani poseł jest młodsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaSikora">Ale troszkę interesuję się historią, a informuję, że wówczas byłam dwuletnia. Zwracam się do pani autor. Są tutaj takie stwierdzenia: „Komisja wyraża zaniepokojenie incydentami”. Jakie to są incydenty? Państwo, którzy byli na Jasnej Górze, ja również tam byłam, chcieliby to wiedzieć. Uważam, że w opinii chyba powinno być coś więcej niż „zaniepokojenie incydentami”.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AnnaSikora">Następne stwierdzenie: „wywołanymi przez niektórych uczestników”. Czy mamy pewność, że te incydenty, które budzą niepokój autorki opinii, wywołali „niektórzy uczestnicy pielgrzymki”?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AnnaSikora">Następne zdanie: „czynna i słowna napaść na dziennikarzy”. Tam było 300 tysięcy ludzi i w związku z tym nie można było widzieć wszystkiego, ale poza plotkami dziennikarskimi nie mamy żadnej pewności ani dowodów, że nastąpiła „czynna i słowna napaść na dziennikarzy”.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AnnaSikora">Dalej. Czy dla tak ważnej komisji nie są infantylne słowa „szczególny niesmak budzi fakt”? W opinii komisji chciałoby się czegoś więcej.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AnnaSikora">Kolejna rzecz z pierwszego akapitu, którą chciałabym, aby pani wytłumaczyła. Chodzi o słowa: „o stosowanie praktyk totalitarnych i ograniczania wolności wypowiedzi”. Ja przynajmniej nie słyszałam żadnych takich wypowiedzi, ani nie widziałam „stosowania praktyk totalitarnych” tam, na miejscu.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AnnaSikora">W trzecim akapicie Komisja wzywa Radio Maryja i Telewizję Trwam, czyli nie sprawców domniemanej czynnej napaści na dziennikarzy, a organizatorów właściwie prywatnego spotkania – rozumiem, że 300 tysięcy ludzi budzi niepokój niektórych – aby „wyciszyli emocje budujące atmosferę nienawiści”. Już kiedyś czytałam te słowa.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AnnaSikora">W ostatnim akapicie wezwanie MSWiA do wkroczenia to jest chyba to, co, według pana posła Girzyńskiego, narusza konkordat. Nie wiem, nie jestem prawnikiem.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#AnnaSikora">Ponieważ w tekście jest wiele słów czy zwrotów, które budzą wątpliwości, miałabym wniosek o to, by to po prostu odrzucić. Proszę to napisać jeszcze raz albo coś innego, bo to naprawdę wygląda nieprofesjonalnie, a raczej bardziej przypomina historię. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, pani poseł. Pan poseł Dziedziczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanDziedziczak">Dziękuję bardzo. Mam pytanie do pani przewodniczącej: dlaczego dopiero teraz pani interweniuje w sprawie rzekomego ataku na dziennikarzy, a nie interweniowała pani kilka miesięcy temu, kiedy pracownicy warszawskiego ratusza, przedstawiciele straży miejskiej, a więc podopieczni wiceprzewodniczącej PO – pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, pobili dziennikarza „Gazety Polskiej” w czasie wykonywania zawodu? Uszkodzili mu kręgosłup. Czy wtedy doszło do naruszenia pewnych standardów, czy nie? Czy wtedy było mocniejsze naruszenie standardów dziennikarskich i uniemożliwienie pracy dziennikarzowi, czy też teraz, kilka dni temu? Jak pani to ocenia? Co tutaj było mocniejsze? W tej chwili to może tyle. Będę wdzięczny za odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Sławecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszSławecki">Bardzo dziękuję. Może kilka wniosków natury formalnej. Po pierwsze – myślę, że bardzo niefortunny jest termin naszej dzisiejszej debaty w sytuacji, gdy ludzie mają już wykupione bilety itd. Po drugie – w tej chwili toczy się bardzo dla mnie ważna debata na temat polskiej polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszSławecki">Zanim przejdę do meritum, chciałbym wyrazić oburzenie słowami oburzenia wyrażonymi przez skądinąd sympatyczną panią poseł Sobecką, która powiedziała, że tylko ludzie, którzy tam byli, to prawdziwi patrioci, uczciwi itd. Chyba dobrze cytuję. Na wstępie pani to powiedziała. Chociaż nie obnoszę się ze swoimi uczuciami religijnymi, to nie czuję się gorszym patriotą, gorszym Polakiem i zapewniam panią, że jeżdżę do miejsc kultu, tylko nie robię z tego polityki i nie robię z tego jakiegoś wielkiego zamieszania.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszSławecki">Następna sprawa. Myślę, że w imię zasady każdy z nas powinien uderzyć się w piersi. Pani przewodnicząca, tutaj muszę powiedzieć o gorszącym fakcie, który miał miejsce dwa tygodnie temu w czasie obchodów 70. rocznicy śmierci Ignacego Jana Paderewskiego. Pan prezydent na dziedzińcu pałacowym zorganizował koncert patriotyczny Sinfonia Polonia, gdzie pokazywano historię Polski w trzech aktach. Po drugiej stronie bramy stali ludzie (nie będę ich określał, kto, co i jak), wyśpiewując raz religijne, a raz patriotyczne pieśni, wspominając przez megafony jakichś różnych ludzi. Nawet nie uszanowano momentu, gdy puszczano film, na którym o Paderewskim mówili kardynał Glemp czy Jerzy Waldorff. Szumy, gwizdy, wrzaski. Byłem tego świadkiem, więc mogę zaświadczyć. Służby podchodziły do tych osób, zapraszały je na ten koncert. Nie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszSławecki">Po pierwsze – apeluję do wszystkich (z jednej i drugiej strony) o opamiętanie się. Po drugie – bardzo proszę, pani poseł, nie dzielić Polaków na lepszych i gorszych. Na pogrzebie śp. Edwarda Wojtasa zacytowano Norwida, który powiedział, że kto sobie uzurpuje prawo do patriotyzmu, z kraju swego sektę czyni. I coś w tym wszystkim jest, więc nie szastajmy słowami: „patrioci”, „prawdziwi patrioci”, „prawdziwi katolicy”.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#TadeuszSławecki">Od razu oświadczam, że pierwszy raz mam w ręku ten tekst. Na pewno nie jestem jego autorem, bo się nie podpisywałem i też chciałbym się dowiedzieć, kto złożył projekt tej opinii. Jeśli zostały naruszone czyjeś dobra osobiste w każdej sprawie, to od tego jest kodeks karny.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#TadeuszSławecki">By podsumować, prosiłbym, pani przewodnicząca, byśmy spokojnie, na chłodno przygotowali opinię nie tylko odnoszącą się do tego incydentu, ale opinię bardziej ogólną, z prośbą o wzajemne poszanowanie, o odpowiedzialność za słowo, i byśmy w przyszłości wystąpili właśnie z taką opinią. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Odpowiadając panu posłowi Dziedziczakowi i w jakimś sensie odnosząc się do tego, co powiedział pan poseł Sławecki, chcę powiedzieć, że oczywiście jest całe pasmo wydarzeń i tu absolutnie zgadzam się z państwem. Jesteśmy tego świadomi i nawet nie reagujemy bądź nie jesteśmy świadkami, ale docierają do nas informacje o tym, że dziennikarze są przepędzani, jednym słowem – spotykają ich różne przyjęcia i doznania.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ta opinia wychodzi od ostatnich tego typu faktów, ale ja nie neguję tego, o czym państwo mówicie, tzn. sytuacji na Krakowskim Przedmieściu, chociaż wtedy nikt się nie zgłosił i może to jest błąd. Może wtedy należało z tym przyjść. Wydaje się, że Komisja mogłaby, choć oczywiście nie musi, zająć w tej sprawie jakieś stanowisko. I o to chodzi, a nie o to, by – jak, być może, zrozumiała to pani poseł Sobecka – szczególnie piętnować (użyła pani takiego słowa) akurat to wydarzenie, które skądinąd, o czym zresztą jest mowa w tym tekście, było podniosłe, szlachetne. Pielgrzymka jest takim wydarzeniem, ale tym bardziej przy takich okazjach opinia publiczna nie powinna poznawać tego typu zachowań. Taka jest intencja.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pytanie o autorstwo. Do mnie, jako przewodniczącej Komisji, zwrócili się dziennikarze, którzy tam byli, więc by w jakikolwiek sposób zareagować przygotowałam tekst, który, oczywiście, może ulegać zmianom, i tyle. Proszę państwa, dialogu nie prowadzimy.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ponieważ ten punkt został utrzymany, chciałabym, abyśmy powrócili…</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanDziedziczak">Chciałbym sprostować moje pytanie, bo zostałem źle zrozumiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sekundę, dobrze? Chciałabym skończyć zdanie. Chciałabym, abyśmy powrócili do meritum, czyli do ewentualnego zajmowania się tą opinią. Bardzo proszę – pan poseł Dziedziczak i pan poseł Girzyński sprostują.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanDziedziczak">W trybie sprostowania, bo, być może, zostałem źle zrozumiany. Moje pytanie do pani przewodniczącej było następujące: jeżeli chcemy rozmawiać o utrudnianiu dziennikarzom wykonywania zawodu, to czy, pani zdaniem, są to porównywalne sytuacje? Co jest mocniejsze, co bardziej obrazuje utrudnianie pracy dziennikarzom: czy pobicie i uszkodzenie kręgosłupa dziennikarzowi, czy jakieś niejasne przepychanki, o których osoby, które były na Jasnej Górze, mówią, że ich nie było? Ja też byłem na Jasnej Górze i też ich nie widziałem. Co bardziej obrazuje: czy pobicie przez funkcjonariuszy państwowych czy samorządowych i uszkodzenie kręgosłupa czy jakieś niejasne historie? Wydaje mi się, że jeżeli chcemy pokazać mechanizm, to dużo bardziej efektowne i efektywne w działaniu w tym temacie jest jednak napiętnowanie pobicia dziennikarza w czasie wykonywania pracy i uszkodzenia mu kręgosłupa – nawiasem mówiąc, przez funkcjonariuszy samorządu, których pracę próbował opisać, więc jeszcze niejako demaskował ich działania. To pierwsze pytanie. Czy nie uważa pani, że jest to jakby mocniejszy przykład, bardziej efektowny i efektywny w naszym działaniu jako Komisji?</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanDziedziczak">Jeżeli chodzi o niesmak związany z wydarzeniami sprzed kilku dni, to czy budzi pani niesmak np. wypowiedź pani kolegi z dawnego okręgu (pewnie również przyszłego), pana Stefana Niesiołowskiego, który obraził wieloletniego sekretarza Jana Pawła II? Moim zdaniem, to budzi dużo większy niesmak niż wydarzenia, o których rozmawiamy. Czy jako szefowa Komisji Kultury i Środków Przekazu polskiego Sejmu popiera pani tego typu wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę – pan poseł Girzyński chciał coś dodać, uzupełnić, sprostować.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewGirzyński">Chciałem złożyć wniosek formalny o uzupełnienie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia o rozpatrzenie…</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Już jesteśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewGirzyński">Nie, pani przewodnicząca, ciągle jeszcze nie przyjmowaliśmy porządku. Przyjęliśmy jeden punkt dodatkowy. Nie zgodziliśmy się na zdjęcie jednego punktu, a teraz wnoszę o uzupełnienie tego porządku o jeszcze jeden dodatkowy punkt.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#ZbigniewGirzyński">Wnoszę o uzupełnienie porządku dziennego o odwołanie pani przewodniczącej z funkcji szefowej tej Komisji. Uzasadniam. Po dodatkowych doświadczeniach dnia dzisiejszego i w kontekście materiałów, które mam ze sobą, a które były publikowane w „Dzienniku Łódzkim” w 1968 roku, wydaje mi się, że osoba, która swoją działalnością dziennikarską wpisywała się w klimat „czystek marcowych” 1968 roku…</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#UrszulaAugustyn">Protestuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dajcie mówić panu posłowi, ja jestem szczęśliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewGirzyński">Rozumiem, że jesteście państwo zdenerwowani, ale pozwólcie mi skończyć. Nie wydaje mi się, by osoba, która swoją działalnością publicystyczną wpisywała się w klimat „czystek marcowych” 1968 roku, pisząc, m.in.: „nie ma takiego błota, którym nie obrzucano by nas, Polaków, w ostatnim czasie. Naprawiacze i weryfikatorzy historii spod znaku syjonizmu zapomnieli jednak o jednym, to błoto nie nas brudzi, lecz ich samych”, by stwierdzenia o syjonizmie, „w swoim brutalnym zacietrzewieniu jednoczącym się pod znakiem Dawida”, były właściwą rekomendacją do tego, aby pełnić funkcję przewodniczącej Komisji Kultury i Środków Przekazu polskiego Sejmu. W związku z tym formalnie wnoszę o uzupełnienie porządku obrad o odwołanie pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pani poseł Augustyn.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję uprzejmie. Zgłaszam wniosek przeciwny. Jestem oburzona wystąpieniem pana posła Girzyńskiego, który odwiedzając dzisiaj naszą Komisję (bardzo się cieszę z rzadkiej pańskiej obecności) potrafił wywołać taką burzę.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#UrszulaAugustyn">Nie pamiętam, by pan poseł Dziedziczak wnosił do Komisji prośbę o uchwalenie takiej samej opinii wtedy, gdy coś złego działo się innym dziennikarzom. Panie pośle, nie pamiętam takiego faktu i szalenie nad tym boleję, bo gdyby pan zachował się tak samo, jak dzisiaj reaguje pani przewodnicząca, to pewnie uchwalilibyśmy tę opinię dużo wcześniej i może nie doszłoby do takich sytuacji. Odczytuję państwa dzisiejszą postawę jako wyjątkową hipokryzję. W związku z tym stawiam wniosek absolutnie przeciwny do wniosku pana posła. Panie pośle, pan będzie uprzejmy zacząć wreszcie pracować merytorycznie, bo nie pamiętam pana merytorycznie pracującego w tej Komisji, a nie zachowywać się w taki sposób. Jestem oburzona pańskim zachowaniem i zgłaszam wniosek przeciwny.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, ja wiem, że jest to najcenniejszy dokument, który widocznie zdołał pan w swoim życiu zdobyć i pan się z nim nie rozstaje już od 4 lat, ale powiem panu, że niezależnie od tego, ile lat chodziłby pan z tym dokumentem, to nie odbierze pan mi tego, że sześć razy z rzędu wybierają mnie wyborcy w wolnej, niepodległej i demokratycznej Polsce. Być może, pana też to szczęście kiedyś spotka, ale nie jestem taka pewna.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ZbigniewGirzyński">Chciałem pani powiedzieć, że dwukrotnie mnie wybrali. Nie wiem, ile razy będą mnie wybierali, ale zapewniam panią, że nie jest to najcenniejszy dokument, ale na pewno jest to dokument, który w sposób wyjątkowo smutny „okrywa” pani biografię.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeszcze tylko panu odpowiem, że z niczego nie jestem tak dumna, jak z mojej biografii. Bardzo proszę – pani poseł Kruk.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaKruk">Zwracam się do mojej przedmówczyni. Można się oburzać, ale naprawdę nie padło tu nic nieprawdziwego. To są fakty, a ja ciągle nie doczekałam się odpowiedzi, o jakim oburzającym wydarzeniu mówimy, jeśli chodzi o to, co się stało pod Jasną Górą. Nie usłyszałam odpowiedzi pani przewodniczącej i to jest oburzające. W ogóle nie wiem, czemu ma służyć to przedłożenie pani przewodniczącej i nie usłyszałam odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie: co takiego się stało? Jak widzimy, wielu członków Komisji nie wie, co oznacza „czynna i słowna napaść na dziennikarzy mediów”. Jakich mediów? Kto napadł? Co się stało i dlaczego za to mają przepraszać akurat Radio Maryja i Telewizja Trwam? To, niestety, pani przewodnicząca, właśnie ten język, o którym była mowa, to lustrzane odwracanie rzeczywistości, typowe dla języka propagandowego, spowodowało, że właśnie tak wygląda przebieg tego posiedzenia Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli pani poseł nie wie, to mogę powiedzieć. Opieram się na materiale filmowym i programie, w którym brał udział pan poseł Girzyński. Chyba był z panią poseł Piterą, już nie pamiętam. Podczas tej pielgrzymki, oczywiście, nie w trakcie mszy świętej, ale w tym zgromadzeniu, pobito dziennikarkę Polsatu. Szarpano kamery, wyszarpano notatnik jakiejś dziennikarce miejscowej gazety. Bawiono się z telewizją publiczną zasłaniając kamery – to także widzieliśmy w telewizji publicznej. Jeśli pani poseł nie wie, to mówię. Proszę państwa, ja mam czas. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ElżbietaKruk">Myślę, że pytanie sformułowałam tak, że było zrozumiałe, tylko nie mogę godzić się z tym, że będziemy obradowali na posiedzeniu Komisji na podstawie tego, że jedna pani drugiej pani. Aby było jasne, zacytuję fragment artykułu z „Naszego Dziennika”: „informacji podawanych przez media nie potwierdzają nie tylko świadkowie zdarzenia, ale także policjanci. Po godzinie 15.20 dostaliśmy zgłoszenie, że doszło do incydentu, w którym uczestnik pielgrzymki uszkodził kamerę jednej ze stacji telewizyjnych. Na miejsce udali się więc policjanci i obie strony zostały przewiezione na komisariat w celu wyjaśnienia – mówi w rozmowie z »Naszym Dziennikiem« rzecznik komendy miejskiej policji w Częstochowie podinspektor Joanna Lazar. Jak dodaje, uczestniczący w XIX Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę mężczyzna nie został aresztowany – wbrew informacjom Polsatu – a jedynie przesłuchany. Po przesłuchaniu ten 55-letni mężczyzna został zwolniony i obecnie policja czeka na ewentualny wniosek ze strony stacji Polsat i na wycenę strat powstałych w wyniku uszkodzenia – wyjaśnia rzecznik. Nasza rozmówczyni z dużą rezerwą odnosi się także do szumnie podawanych materiałów stacji Polsat, która ze szczególnym naciskiem podkreślała, jakoby Ewa Żarska została brutalnie pobita przez jednego z pielgrzymów. Jak informuje podinspektor Lazar, pani Żarska podczas niedzielnego przesłuchania nie złożyła wniosku o ściganie za pobicie i dotychczas dokument taki z jej strony nie wpłynął, a taki wniosek jest konieczny do wszczęcia dalszych czynności, ponieważ pobicie jest przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego – wyjaśnia rzecznik. Podobnego wniosku pracownicy telewizji nie złożyli też w przypadku uszkodzonego sprzętu. Pracownicy stacji zostali wczoraj przesłuchani na okoliczność uszkodzenia mienia, natomiast kamera stanowi własność stacji i wymagane jest określenie, jaka szkoda powstała i złożenie następnie wniosku o ściganie. Również ten wniosek nie został jeszcze złożony – mówi w rozmowie z »Naszym Dziennikiem« rzecznik”. To jest policja. Na jakiej podstawie, pani przewodnicząca, napisała pani w projekcie tej opinii to, co napisała?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę – wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejHalicki">Dochodzimy do momentu, który sygnalizowałem wcześniej. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to, być może, należałoby poddać pod głosowanie następujący wniosek. Proponuję, aby w sprawie obu zredagowanych opinii wysłuchać opinii „za” i „przeciw” i przejść do ich przyjęcia, bo mamy już dyskusję o roku 1968 i absurdalne oskarżenia posła Girzyńskiego. Mamy dochodzenie policyjne, a tym cytatem w gruncie rzeczy potwierdziła pani, że policja, prokuratura prowadzą wyjaśnienia w tej sprawie. Nie jest to naszą rolą.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejHalicki">Miały miejsce incydenty i w tym momencie nie należy się spierać, czy akurat ten w tym miejscu jest największego rodzaju przestępstwem. Może to jest ten moment, w którym należy reagować, dlatego że takich zdarzeń przecież było więcej. O tym rozmawialiśmy wcześniej. Naszą rolą jest wydawanie opinii w sytuacjach, w których musimy ingerować jako Komisja Kultury i Środków Przekazu. Obydwie opinie zasługują na naszą uwagę. Będą głosy „przeciw”, będą głosy „za”. Dojdźmy do finału tego, co dotyczy obu tych opinii. Głos „przeciw”, głos „za” da nam wystarczającą podstawę do tego, by wyrobić sobie zdanie, a wszystkie pozostałe opowieści, przepraszam, ale sprowadzają naszą debatę do czegoś, co jest odwrotnością kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaKruk">Właśnie wszystkie opowieści, panie pośle, tak, to są jakieś czyjeś opowieści.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani poseł, naprawdę, bardzo proszę; wszyscy państwo dostajecie głos i nie ma powodu, żeby mówić poza kolejnością. Pan poseł Jan Ołdakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanOłdakowski">Pani przewodnicząca, ja również chciałem zgłosić wniosek formalny, ale trochę inny niż mój przedmówca – Andrzej Halicki. Dzisiejszy przebieg posiedzenia pokazuje, że nie dojdziemy do wniosków. Nie uda nam się przygotować tekstu, z którego będziemy dumni, tekstu, który będzie dotyczył tego, o czym pani przewodnicząca powiedziała na samym początku, czyli będzie bronił wolności pracy dziennikarzy, tylko będzie zawierał elementy, z których nie będziemy zadowoleni.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JanOłdakowski">Mam prośbę. Przerwijmy pracę Komisji i zacznijmy ją na następnym posiedzeniu Sejmu przy okazji kolejnego posiedzenia Komisji. Mam wrażenie, że wtedy po prostu można będzie dopracować te teksty. Myślę, że będzie to z zyskiem dla tekstu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W jednej i w drugiej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanOłdakowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa, z tonu dyskusji wnioskuję, że rzeczywiście może dość trudno jest merytorycznie prowadzić jakąś debatę. Oczywiście, przegłosujemy to. Byłabym skłonna przychylić się do wniosku pana Ołdakowskiego. W ten sposób pan poseł Girzyński jeszcze przez dwa tygodnie będzie mógł biegać z kopią „Dziennika Łódzkiego” z 1968 roku, a zapomnimy o istocie. Do tej pory w żadnej sytuacji jeszcze nikt nigdy nie ujął się za dziennikarzami, więc być może te dwa tygodnie ich nie zbawią.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W takim razie poddaję pod głosownie wniosek o odłożenie tego posiedzenia z przyjętymi dwoma punktami porządku obrad, czyli rozpatrzeniem opinii w sprawie swobody wykonywania zawodu przez dziennikarzy i opinii w sprawie trybu odwołania ze stanowiska Dyrektora TVP Kultura.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, mamy rozumieć, że jest to przerwa w posiedzeniu Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Taki był wniosek pana posła Ołdakowskiego i poddaję go pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ElżbietaKruk">Chciałam się upewnić, że należy to rozumieć jako przerwę w posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak. Taki wniosek poddaję pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem tego wniosku? (15)</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (4)</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (5)</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że wniosek pana posła Ołdakowskiego został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>