text_structure.xml
56.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekBalicki">Otwieram posiedzenie Komisji i witam wszystkich zebranych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekBalicki">W porządku obrad dzisiejszego posiedzenia jest przewidziany jeden punkt, to jest ocena realizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego po dwóch latach obowiązywania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MarekBalicki">Czy są uwagi do porządku dziennego? Jeśli nie ma rozumiem, że porządek dzienny został przyjęty. Proponowałbym, abyśmy w ten sposób procedowali, że w pierwszej kolejności zabierze głos pan minister Kuszewski, który w imieniu resortu przedstawi informację na temat realizacji ustawy. Następnie po przekazaniu głosu ekspertom, wysłuchamy ich wystąpienia, a w dalszej kolejności będą pytania i dyskusja.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofKuszewski">Ustawa z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego była realizowana w trzech zasadniczych odcinkach. Pierwszy odcinek przygotowawczy przed wejściem ustawy w życie, to jest przed 21 stycznia 1995 r. obejmował wiele pism i wystąpień do ministrów: obrony narodowej, sprawiedliwości, transportu a także do urzędów wojewódzkich, jak również do środowiska psychiatrycznego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofKuszewski">1 marca 1995 r. zostało skierowane wystąpienie do ministra sprawiedliwości w związku ze stwierdzeniem nieprawidłowości związanych z realizacją postanowień zawartych w art. 19 ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofKuszewski">Następnie przygotowano całą serię materiałów szkoleniowych, m.in. zostały przygotowane w liczbie 2.500 egzemplarzy materiału opracowanego przez prof. Dąbrowskiego i prof. L. Kubickiego, przegląd najważniejszych zagadnień dotyczących ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Opracowanie związkowe zostało przekazane do klinik, szpitali, oddziałów psychiatrycznych, poradni zdrowia psychicznego, lekarzy wojewódzkich, sędziów, To wydanie po wznowieniu przygotowano w 10 tys. egzemplarzy i rozesłano również do pracowników socjalnych i pielęgniarek, pracujących w lecznictwie psychiatrycznym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofKuszewski">Ponadto wydano materiały prof. S. Dąbrowskiego pt. „Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego - podstawowe informacje dla lekarzy” przede wszystkim dla lekarzy ogólnych. Instytut Psychiatrii i Neurologii opracował „Informację o podstawowych prawach i obowiązkach pacjentów szpitali psychiatrycznych”, która obecnie jest w konsultacji w środowisku psychiatrycznym. Zostały także wydane komentarze do ustawy, które są już w wydawnictwie w ostatniej fazie przygotowania.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofKuszewski">W ramach wdrażania ustawy przeprowadzono szkolenie dla: sędziów wizytujących, lekarzy wojewódzkich, specjalistów wojewódzkich, kierowników klinik, dyrektorów szpitali, ordynatorów, konsultantów wojewódzkich, ordynatorów oddziałów psychiatrycznych itd. Obecnie trwają szkolenia na poziomie regionalnym i na poziomie wojewódzkim. Odbywało się wiele różnych spotkań i konferencji. Konferencja prasowa w marcu 1995 r. stanowiła szeroką popularyzację ustawy i ułatwiła dojście poprzez media do społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofKuszewski">Poza tym zostały wydane wszystkie akty wykonawcze, nie ma żadnego aktu, z którym zalegalibyśmy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofKuszewski">Wydano następujące akty Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej: rozporządzenie w sprawie wykazu świadczeń zdrowotnych wymagających odrębnej zgody pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, rozporządzenie w sprawie sposobu stosowania przymusu bezpośredniego, rozporządzenie w sprawie organizowania zajęć rehabilitacyjnych w szpitalach psychiatrycznych, rozporządzenie w sprawie zasad organizowania i zakresu rehabilitacji leczniczej w domach pomocy społecznej, rozporządzenie regulujące sposób działania szpitala psychiatrycznego w sprawach przyjmowania i wypisywania, rozporządzenie w sprawie psychiatrycznych świadczeń zdrowotnych w domach pomocy społecznej i środowiskowych domach samopomocy, rozporządzenie w sprawie sposobu organizowania i prowadzenia działalności w dziedzinie promocji zdrowia psychicznego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofKuszewski">Po podpisaniu komunikatu w sprawie docelowej sieci publicznej zakładów psychiatrycznych opieki zdrowotnej, w dniu 15 stycznia 1997 r. wymieniony dokument został przesłany do wojewodów. Zwrócono się też do wojewodów o obowiązkową realizację zapisów zawartych w tym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofKuszewski">Pozwolę sobie teraz pokazać państwu, jak wygląda ten dokument pt. „Docelowa sieć publicznych zakładów psychiatrycznych opieki zdrowotnej”. Pytano, dlaczego tego dokumentu nie przedstawiono w postaci zarządzenia czy rozporządzenia. Otóż nie było to możliwe, ponieważ ten dokument składa się z dwóch tomów i zawiera kilkaset stron. Proszę więc wybaczyć, że forma tego dokumentu nie jest może zbyt przejrzysta, ale jest to wykonanie ustawy. Ustawa nie żądała nic więcej, tylko żeby to zostało wykonane.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofKuszewski">Niezależnie od tego ukazały się: rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie kontroli przestrzegania praw osób z zaburzeniami psychicznymi, rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowego sposobu działania w sprawach przyjęcia do domu pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofKuszewski">Poza tym chciałem powiedzieć, że Instytut Psychiatrii i Neurologii przygotował i realizuje program badawczy dotyczący monitorowania realizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KrzysztofKuszewski">A więc można by powiedzieć, że w aspekcie prawnym to, do czego byliśmy zobowiązani zostało wszystko wykonane. Równocześnie chcę zwrócić uwagę, że jest parę punktów nad którymi warto by się zastanowić i stąd nasze dzisiejsze spotkanie. Po analizie tego, co zostało dokonane, trzeba teraz spojrzeć na to, co jeszcze trzeba zmienić.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KrzysztofKuszewski">Na tym bym zakończył ten swój skrótowy wstęp i prosiłbym pana prof. S. Dąbrowskiego o ocenę realizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławDąbrowski">Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego składa się z trzech grup przepisów, a realizacja tych przepisów zależy od celów zawartych w każdej z tych grup.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławDąbrowski">Pierwsza grupa przepisów dotyczy promocji zdrowia psychicznego i zapobiegania zaburzeniom psychicznym. Jeśli chodzi o wykonanie celów zawartych w tej grupie, to przez dwa lata w tym zakresie niewiele można było zrobić. W sierpniu 1996 r. ukazało się rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące sposobu organizowania działalności w zakresie promocji zdrowia psychicznego i zapobiegania zaburzeniom psychicznym. Rozporządzenie to umożliwia powołanie rady ds. promocji zdrowia psychicznego przy ministrze zdrowia i opieki społecznej oraz powołanie i organizowanie wojewódzkich ośrodków poradnictwa i pomocy psychospołecznej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławDąbrowski">Druga grupa przepisów dotyczy zapewnienia osobom z zaburzeniami psychicznymi wielostronnej, powszechnie dostępnej opieki zdrowotnej i innych form pomocy niezbędnej do życia w środowisku rodzinnym i społecznym. W ramach tej działalności ustawa przy-spieszyła rozwój ośrodków rehabilitacyjno-leczniczych. Liczba tych ośrodków po uchwaleniu ustawy wzrosła z 19 do 35, czyli prawie podwoiła się. Mówię tu tylko o danych statystycznych za 1995 r., bo za 1996 r. danych jeszcze nie posiadam.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StanisławDąbrowski">Dzięki ustawie doprowadzono do zorganizowania w 1995 r. 22 środowiskowych domów samopomocy. W 1996 r. liczba tych domów powinna się podwoić, a nawet przekroczyć liczbę 50. Poza tym w rezultacie tej ustawy opracowano sieć publicznych zakładów psychiatrycznej opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StanisławDąbrowski">Celem trzeciej grupy przepisów ustawy jest ochrona dóbr osobistych pacjentów z zaburzeniami psychicznymi poprzez wzmocnienie przestrzegania praw, które są zawarte w dawniej obowiązujących ustawach oraz poprzez gwarancję praw pacjentów poddawanych przymusowemu leczeniu. Ocena tej grupy przepisów sprowadza się do skuteczności wdrażania tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StanisławDąbrowski">Można tu w tej trzeciej grupie wyróżnić trzy grupy przepisów, których ocenę krótko przedstawię. Po pierwsze - są to przepisy administracyjno-medyczne, po drugie - przepisy sądowo-procesowe i po trzecie - przepisy sądowo-kontrolne. Zajmę się tylko tymi dwoma pierwszymi ze względu na brak czasu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#StanisławDąbrowski">Proszę teraz spojrzeć na tabelę nr 1, w której zawarto ważniejsze fakty, zebrane w ciągu 1995 r. i połowy 1996 r. Obecnie posiadamy już dane za cały 1996 r. i te dane niewiele się różnią. Jak widać, liczba przyjęć bez zgody w 1995 r. ogółem wynosiła 7,8%, w pierwszej połowie 1996 r. - 9,5%. Z danych, które mamy za cały 1996 r. wynika, że mamy już 9,7%. W sumie liczba przyjęć przymusowych do szpitali psychiatrycznych wynosi ok. 10%.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#StanisławDąbrowski">Między poszczególnymi szpitalami są ogromne różnice od 1,7% do 27%. Są one wyrazem nieprawidłowej interpretacji art. 23 i trzeba będzie jeszcze dużo włożyć pracy, aby te nieprawidłowości usunąć. Jak państwo widzą na mocy art. 23 przyjęto w trybie nagłym większość pacjentów, tj. 84%. Natomiast na mocy art. 29 - to jest tego artykułu, z którym mamy największe kłopoty, bo jest to wnioskowy tryb przyjęcia do szpitala psychiatrycznego na mocy poprzedzającego orzeczenia sądowego - mamy tylko 3,9%.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#StanisławDąbrowski">Chciałbym podkreślić, że co trzeci pacjent przyjęty wbrew woli do szpitala psychiatrycznego wyraża potem zgodę. Znalazło to odbicie w art. 26 i sąd w takim przypadku umarza postępowanie. To było zresztą zgodne z przewidywaniem.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#StanisławDąbrowski">Jeśli mówimy o wdrażaniu tych przepisów administracyjno-medycznych, to chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden bardzo istotny fakt, którego tu nie ma w tej tabeli - mianowicie zmalała wyraźnie liczba badań sądowo-ambulatoryjnych, wykonywanych poza zakładami opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#StanisławDąbrowski">Po drugie ustawa wpłynęła bardzo korzystnie na stosowanie przymusu bezpośredniego w tym sensie, że liczba pacjentów poddanych przymusowi bezpośredniemu znacznie zmalała. Tu chodzi o porównanie dwóch lat przed wprowadzeniem ustawy i 1,5 roku po wprowadzeniu ustawy. Poza tym skrócił się średni czas unieruchomienia pacjentów o 38%, co też jest znaczące.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#StanisławDąbrowski">Po trzecie - wśród czynników warunkujących zastosowanie przymusu, coraz bardziej wzrasta agresja jako czynnik warunkujący stosowanie przymusu bezpośredniego z 68% do 74%. Powstaje pytanie, co z tymi pozostałymi 26%. Tu mieści się nadal niewłaściwe stosowanie przymusu bezpośredniego.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#StanisławDąbrowski">To tyle o tych danych zbieranych przez Instytut Psychiatrii i Neurologii, dotyczących przepisów gwarancji administracyjno-medycznych.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#StanisławDąbrowski">Przechodzę teraz do gwarancji sądowo-procesowych, to jest tablica nr 2. Ta tablica jest bardziej interesująca i bardziej kompletna. Obejmuje wszystkie dane, bo jak wiadomo każdy pacjent, który został zgłoszony do sądu, musi znaleźć odbicie w tych danych, o których tu mowa. Są to również dwa etapy. Jak widać do sądów wpłynęło przez te dwa lata ponad 21 tys. spraw.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#StanisławDąbrowski">Sądy załatwiają sprawy w sposób dwojaki. Wszystkie sprawy załatwiane przez sąd można podzielić na sprawy załatwiane merytorycznie i sąd w takich przypadkach wydaje orzeczenie pozytywne, zgodne z wnioskiem, albo negatywne orzeczenie, ale to rzadziej. Są też sprawy załatwione niemerytorycznie i te sprawy stanowią aż 54%, a merytorycznie załatwione tylko 46%.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#StanisławDąbrowski">Warto zwrócić uwagę, że tu struktura danych w poszczególnych artykułach jest nieco inna niż wśród danych wykazanych na tablicy nr 1, to jest zbieranych tylko ze szpitali psychiatrycznych. Tutaj poza art. 23 na uwagę zasługuje znów art. 29 i tu tych spraw z art. 29 jest trzy razy więcej niż w szpitalach. To jest już pierwszy sygnał, że tu dzieje się coś niedobrze, jeśli sąd wydał trzy razy więcej orzeczeń merytorycznych, a do szpitali trafiła 1/3. Gdzie tu jest jakieś zahamowanie i polega to na niejasności, kto ma realizować postanowienia sądu. Ale do tego tematu wrócę przy omawianiu prób realizacji.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#StanisławDąbrowski">Jeśli będziemy to rozpatrywać - a w tej tabeli uwzględniłem tylko te sprawy, które były załatwiane merytorycznie - to w ponad 9 tys. spraw było 6% spraw załatwianych przez sąd negatywnie, ale te 6% nie jest tu tak istotne. Natomiast jeśli rozpatrujemy tę sprawę według artykułów, to tu już to jest bardzo istotne. Okazuje się, że sąd oddalił z art. 23, to jest tryb nagły, tylko 2,3% spraw, natomiast z art. 29 sąd oddalił 17%. A więc co szósty wniosek sąd oddalił głównie z powodu braku przesłanek do przymusowego umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#StanisławDąbrowski">Następny problem odnoszący się do art. 29 dotyczy tych spraw załatwionych merytorycznie i niemerytorycznie. O ile spraw załatwionych niemerytorycznie było 54%, o tyle w art. 29 jest ich aż 62% i tylko 38% załatwionych merytorycznie. To oznacza, że sąd w tym okresie badania prawidłowości wniosków oddala pewne wnioski, ponieważ one nie są zgodne z wymaganiami. Nie mówię tu o sprawach, które trafiły już do rozpatrzenia i zostały negatywnie rozpatrzone, to tam to świadczyło o niewłaściwie stosowanych przesłankach.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#StanisławDąbrowski">Ostatnia sprawa, na którą warto zwrócić uwagę w tej tabeli, chociaż jej tu bezpośrednio nie wykazano. Mianowicie wśród spraw przekazanych do załatwienia na następny rok jest średnio 6% spraw. Natomiast aż 25% spraw jest znów z art. 29 i to się wyraża w nadmiernym przedłużaniu się tych spraw, o których tu mowa i jest to przeciąganie związane nawet z niebezpieczeństwem.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#StanisławDąbrowski">Teraz przechodzę do wniosków wynikających z wdrażania ustawy. Z powyższych danych wynika, że wdrażanie ustawy w zakresie gwarancji administracyjno-medycznych, sądowo-procesowych i sądowo-kontrolnych przebiega na ogół sprawnie, a szczególnie sprawnie przebiega ten tryb umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym na mocy art. 23. Niemniej jednak ze względu na te ogromne różnice między szpitalami jest coś jeszcze do zrobienia. Mam wrażenie, że po ukazaniu się komentarza, w dyskusji nad tym komentarzem będziemy mogli tę sprawę poprawić.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#StanisławDąbrowski">Pewne trudności pojawiły się przy realizacji art. 24, o którym tu mówiłem. To jest przepis, na mocy którego pacjent jest umieszczany w szpitalu psychiatrycznym na obserwację, w celu wykluczenia choroby psychicznej. Dawniej jednak zdarzało się, że na skutek zsumowania się różnych wolnych dni odpracowywanych, czasem nie było komu zbadać tego pacjenta, bo przez 5–6 dni nie było właściwego lekarza, byli tylko lekarze dyżurni.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#StanisławDąbrowski">Propozycja zespołu zmierza do tego, żeby przedłużyć ten okres, bo już pierwotnie jako wnioskodawca tego artykułu wnosiłem o 10–14 dni, teraz na podstawie doświadczeń wnoszę o przedłużenie tego okresu do 24 dni. O ile te zmiany w art. 24 są niewielkie, o tyle zmiany w trybie wnioskowym są już bardzo poważne. Wymagają wprowadzenia dodatkowych przepisów do poszczególnych artykułów określających kolejne etapy postępowania. Chodzi tu o wniosek, opinię lekarską, opinię biegłego, rozprawę sądową i wykonanie postanowienia o hospitalizacji.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#StanisławDąbrowski">Główne przeszkody w realizacji art. 29 do wnioskowego trybu umieszczenia w szpitalu, polegają na braku regulacji umożliwiających przymusowe doprowadzenie osób z art. 29 do lekarza, który wydaje opinię oraz do biegłego, który ma sporządzić opinię na żądanie sądu, a także doprowadzenie do szpitala psychiatrycznego wtedy, gdy sąd wyda takie postanowienie.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#StanisławDąbrowski">Z danych statystycznych Instytutu i z rocznika statystycznego wynika, że w 1995 r. przyjęto do wszystkich szpitali psychiatrycznych w Polsce o 3 tys. mniej pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii i to są głównie pacjenci w ramach art. 29. To jest bardzo istotne zmniejszenie, ale w ogóle liczba przypadków schizofrenii się zmniejsza. Niemniej jednak ten skok przez rok prawie o 3 tys. jest niewątpliwie skokiem związanym z ustawą o ochronie zdrowia psychicznego. To oznacza też, że ustawa ta ograniczyła możliwości terapeutyczne tych pacjentów, którzy trafiają w trybie wnioskowym, o 3 tys. pacjentów.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#StanisławDąbrowski">To nie byłoby jeszcze tak źle, ale niektórzy z tych pacjentów - oceniam, że jest to ok. 20% tych pacjentów, którzy nie trafili do szpitali - trafiło do szpitala, ale w trybie nagłym. Czekając na rozstrzygnięcie sądowe czy badanie sądowe, na tyle się pogorszył ich stan, że musieli trafić do szpitala. To już jest niebezpieczne, jeśli ustawa utrudnia im dostanie się do szpitala, a potem muszą tam trafiać w trybie nagłym.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#StanisławDąbrowski">Jakie są proponowane zmiany. Zespół proponuje, aby przedłużyć pobyt w szpitalu, o którym mowa w art. 24 ust. 1 o następne 7 dni, to jest o 14 dni. Uzupełnić art. 29 ust. 3 tak, aby w stosunku do osoby objętej oparciem społecznym, o którym mowa w art. 8, wniosek mógł zgłosić również organ ds. pomocy społecznej. Zmiana ta ma na celu usunięcie przeszkód na poziomie gminy. Niektóre gminy po prostu nie chcą podpisywać wniosku kierowanego przez organy pomocy społecznej. Chodzi także o usunięcie przeszkód na poziomie niektórych sądów, które odmawiają przyjmowania wniosków kierowanych przez organy pomocy społecznej. Mam już kilkanaście takich wniosków.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#StanisławDąbrowski">Zmiany proponowane w art. 30 ust. 1 i 2 są zmianami, które można nazwać tylko takimi terminologicznymi. Zamiast opinia w ust. 1 i ust. 2 chcemy zmienić to na świadectwo, dlatego że w tym trybie jest dwukrotnie, według aktualnego stanu, mowa o opinii w art. 30 ust. 1 i ust. 2 i w art. 46 też jest mowa o opinii, ale o opinii biegłego. Nie rzadko zdarzało się, że te opinie, które powinny być wydawane przez różnych lekarzy, były utożsamiane.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#StanisławDąbrowski">Zasadnicza zmiana dotyczy art. 30 ust. 2a i brzmi następująco: „Po stwierdzeniu potrzeby wydania świadectwa lekarskiego, lekarz publicznego zakładu psychiatrycznego opieki zdrowotnej wyznacza termin badania i zawiadamia tę osobę, o której mowa w art. 29 ust. 1, uprzedzając ją, zgodnie z art. 21 ust. 2 o konsekwencjach nie stawienia się na badanie”.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#StanisławDąbrowski">Drugi dodatkowy ust. 2b brzmi: „W razie uchylania się od badania osoby, o której mowa w ust. 2a, lekarz może zwrócić się do policji o doprowadzenie tej osoby na badanie w publicznym zakładzie psychiatrycznej opieki zdrowotnej. W uzasadnionych przypadkach badanie może odbyć się w miejscu pobytu tej osoby”.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#StanisławDąbrowski">Jak wynika z tego przepisu, lekarz publicznego zakładu psychiatrycznego po stwierdzeniu potrzeby wydania świadectwa, wyznacza termin badania i zawiadamia o tym daną osobę, pouczając jednocześnie, co stanie się jeśli osoba ta nie zgłosi się na badanie. Natomiast przepis proponowany w art. 30 ust. 2b umożliwia lekarzowi zwrócenie się do policji o doprowadzenie osoby, która uchyla się od badania.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#StanisławDąbrowski">Następnie mamy jeszcze dwie kolejne zmiany. Proponujemy uzupełnić art. 30 artykułem 32a, który brzmiałby: „Przewidziane w art. 30 i art. 46 doprowadzenie przez policję osoby, o której mowa w art. 29 ust. 1, następuje w obecności lekarza lub pielęgniarki publicznego zakładu psychiatrycznego opieki zdrowotnej”.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#StanisławDąbrowski">Mam tu pewne wątpliwości, bo uważam, że jeśli będzie się doprowadzać przez policję tę osobę w obecności lekarza, to lepiej byłoby, żeby lekarz na miejscu zbadał tę osobę, bez potrzeby doprowadzania.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#StanisławDąbrowski">Kolejna zmiana jest proponowana w art. 45 w formie dodatkowego przepisu ust. 1a i brzmi: „W przypadkach uzasadnionych interesem osoby, której postępowanie dotyczy bezpośrednio, sąd może zarządzić przeprowadzenie rozprawy w szpitalu”.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#StanisławDąbrowski">Z naszych danych wynika, że ok. 50% rozpraw odbywa się w sądach, a 50% w szpitalach psychiatrycznych. Nie wszyscy pacjenci, ale są pacjenci, którym na rozprawie niezwykle zależy i uważają, że pozbawienie ich możliwości udziału w rozprawie jest to pozbawienie należnych praw. Sądzimy, że tego rodzaju przepis zwróciłby uwagę, że są tacy pacjenci i należałoby ich żądania uwzględnić.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#StanisławDąbrowski">Dwie ważne zmiany w art. 46. Przepis dodatkowy ust. 1a brzmi: „Osoba, której postępowanie dotyczy bezpośrednio, może być przymusowo doprowadzona na rozprawę sądową na mocy zarządzenia sądowego. W tym przypadku stosuje się art. 556 par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego”.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#StanisławDąbrowski">Chodzi tu o to, że pacjenta, który został zbadany przez lekarza i przez biegłego w celu wydania świadectwa - nie ma możliwości, przy obecnym stanie ustawy, przymusowego doprowadzenia do szpitala psychiatrycznego. Taka możliwość jednak według nielicznych sędziów istnieje i tak interpretując Kodeks postępowania cywilnego, wydają takie postanowienie o doprowadzeniu, inni sędziowie natomiast tego nie robią i pacjenci nie trafiają na rozprawę sądową.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#StanisławDąbrowski">Art. 46 ust. 2a brzmi: „W przypadku, gdy osoba psychicznie chora, która ma być poddana badaniu przez biegłego, odmawia stawienia się w publicznym zakładzie psychiatrycznym opieki zdrowotnej lub w inny sposób uchyla się od tego badania, sąd może zarządzić przymusowe doprowadzenie tej osoby do tego zakładu przez policję”.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#StanisławDąbrowski">Ostatnia propozycja dotyczy art. 46 ust. 2b i brzmi: „Zapewnienie realizacji postanowienia sądowego o doprowadzeniu do szpitala psychiatrycznego osoby, o której mowa w art. 29 ust. 1, należy do wojewody”.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#StanisławDąbrowski">W tym przypadku wojewoda wyda polecenie lekarzom z pogotowia ratunkowego i z psychiatrycznej opieki zdrowotnej. Tu jest ta główna przyczyna rozbieżności między liczbą spraw Ministerstwa Sprawiedliwości, liczbą merytorycznie załatwionych wniosków, których jest ok. 1,2 tys. - a liczbą 500 spraw, które trafiły do szpitali.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#StanisławDąbrowski">To były ważniejsze zmiany, jeśli chodzi o tryb wnioskowy. Oprócz trybu wnioskowego, w wyniku którego pacjenci trafiają do szpitali psychiatrycznych, jest jeszcze tryb wnioskowy, w wyniku którego niektórzy pacjenci trafiają do domów pomocy społecznej. Takich spraw było ok. 10% w skali kraju. Niestety, nie mamy danych w tym zakresie, na ile skuteczne okazały się postanowienia sądowe, wiemy tylko, że inaczej jest ze szpitalami i inaczej z danymi pomocy społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławPużyński">Chciałbym powiedzieć kilka słów o docelowej sieci publicznych zakładów psychiatrycznych opieki zdrowotnej, bo uważam, że jest to dokument rangi podstawowej, niezwykle istotny dla przyszłości psychiatrii. Pragnę zwrócić uwagę, że przestrzeganie praw chorych psychicznie jest bardzo ważne w regulacjach, o których mówił pan prof. Dąbrowski i obejmuje również prawo do adekwatnej pomocy. Ten dokument, który ściśle nawiązuje do programu ochrony zdrowia psychicznego, opracowany przez Instytut przed trzema laty i który przez resort zdrowia został zaakceptowany jako oficjalny dokument - jest niczym innym, jak przełożeniem na język praktyki tego programu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławPużyński">Najogólniej mówiąc, ten program docelowej sieci przewiduje daleko idącą transformację lecznictwa psychiatrycznego. Jest to stopniowe odchodzenie od modelu opieki, opartej głównie na bazie łóżkowej z głęboką transformacją tej bazy w postaci redukcji liczby łóżek o 40% w dużych zakładach psychiatrycznych. Tworzenie sieci oddziałów psychiatrycznych przy szpitalach ogólnych i rozwój opieki zdrowotnej psychiatrycznej i pozaszpitalnej, jest niezwykle ważne, bo to będzie gwarantowało tę adekwatną pomoc.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławPużyński">Jeśli chodzi o wdrażanie tego programu, to praktycznie biorąc on już jest wdrażany. Mam już informację z niektórych regionów kraju, z których wynika, że ten dokument już pracuje i pomaga psychiatrom i wojewodom, tym którzy są najbardziej zainteresowani. Forma wdrożenia i forma opublikowania jest istotna, ale bardziej istotne jest zainteresowanie środowisk psychiatrycznych i w ogóle medycznych w poszczególnych regionach kraju, bowiem tam ten program będzie realizowany. Miałem ostatnio spotkać się z kolegami z Południa, którzy twierdzą, że ten dokument już odgrywa istotną wolę w modernizacji lecznictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym jeszcze krótko powiedzieć na temat Rady ds. Promocji Zdrowia Psychicznego. Ta Rada została powołana 1 stycznia 1997 r. i pierwsze posiedzenie tej Rady jest planowane na 19 marca tego roku, czyli został już wykonany ten następny krok.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofKuszewski">Kończąc chciałbym zwrócić się do Komisji, aby zechciała uwzględnić zgłoszone przez pana prof. Dąbrowskiego uwagi, które są już uzgodnione, bo jesteśmy po trzech posiedzeniach i ekspertem naszym był obecny tu pan sędzia Lech Paprzycki. Tak więc to, co prezentował tu pan profesor jest daleko idącym uzgodnieniem i dlatego proszę w imieniu rządu, aby państwo zechcieli rozpatrzyć i uchwalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekBalicki">Dziękuję panu ministrowi i rozumiem jego ostatnie zdanie jako propozycję dla Komisji, żeby przyjęła tę inicjatywę ustawodawczą. Zanim przejdziemy do pytań i dyskusji, kieruję zapytanie do przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, czy chciałby też coś ze swej strony powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszCysek">Muszę przede wszystkim powiedzieć, że wypowiedź pana ministra Kuszewskiego o uzgodnieniu przedstawionego stanowiska rządu, chyba jest przedwczesna, a to z tego powodu, że w trybie oficjalnym żadnych uzgodnień międzyresortowych nie było. W związku z tym myślę, że to wymaga sprostowania przez pana ministra.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszCysek">Natomiast jeśli chodzi o ocenę przedstawioną przez pana prof. Dąbrowskiego, to chciałbym zwrócić uwagę, że ta sfera stosowania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego jest zagadnieniem niezmiernie ważnym z punktu widzenia funkcjonowania służby zdrowia, ale również jest uważana za sprawę niezwykle istotną przez resort sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszCysek">Myślę, że bez przedstawienia pewnych danych, w czym wyręczył mnie już pan prof. Dąbrowski, państwo nie mogą mieć wyobrażenia, w jakiej skali sądownictwo zostało dodatkowo obciążone po wejściu w życie ustawy psychiatrycznej. Otóż ten procent spraw w postępowaniu nieprocesowym, jeżeli chodzi o ustawę psychiatryczną, to jest 1/4 ogółu spraw rozpoznawanych przez sądy rodzinne.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszCysek">Jeżeli chodzi o zaangażowanie i tendencje wzrostowe, to w 1996 r. odnotowaliśmy wzrost tych spraw aż o 36%. Natomiast jeśli chodzi o sprawy małoletnich, to wzrost aż o 102%. Tak więc te dane liczbowe, myślę że państwu uświadomią, iż wszelkie zmiany dotyczące tego obszaru z punktu widzenia funkcjonowania resortu sprawiedliwości, nie mogą być wprowadzane bez dokładnej konsultacji ze środowiskiem sędziowskim, na którego barki jest składany potem obowiązek realizacji tejże ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszCysek">Być może wywołałem tą swoją wypowiedzią pewne poruszenie, ale chciałem powiedzieć, że ma ona na celu jedynie uświadomienie jakiegoś poważnego podejścia do problemu stosowania ustawy, bo taką formę w resorcie staraliśmy się nadać. Pewnie - jak wszędzie - znaleźlibyśmy błędy w stosowaniu ustawy przez sądy - niemniej jednak myślę, że tutaj nie można nam odmówić zaangażowania w realizację. Przy tym nadmiernym obciążeniu sądów, średni czas trwania postępowania wynosił w 1996 r. 0,7 miesiąca, to jest okres naprawdę dobry. W 1995 r. było 0,8 miesiąca, a więc jest pewna poprawa.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszCysek">Tutaj były też uwagi co do przedłużania się postępowania. Mówiłem już podczas posiedzeń tego zespołu, że my jesteśmy w trakcie szeroko zakrojonych badań w zakresie stosowania ustawy. W tych wnioskach, jeżeli chodzi o przedłużanie toku postępowania, nie ma przypadków przedłużania postępowania na skutek braku jakiejś rychliwości ze strony sądu. Jeżeli chodzi np. o wizytę sędziego wizytującego, w żadnej z przejrzanych spraw, a przejrzałem ich osobiście kilkaset, nie dostrzegłem żadnego uchybienia temu terminowi.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszCysek">Jeżeli natomiast chodzi o przedłużanie postępowania wnioskowego, to jeżeli się już decydujemy na określony tryb postępowania sądowego, to muszą być określone tego konsekwencje. Te konsekwencje to m.in. konieczność odroczenia rozprawy, jeżeli nie ma warunków formalnych do jej przeprowadzenia i również, jeżeli nie ma na czas sporządzonej opinii. Takie przypadki również się zdarzały, chociaż muszę powiedzieć, że w tym zakresie nastąpiła wyraźna poprawa.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#TadeuszCysek">Nie chciałbym rozszerzać tej swojej wypowiedzi i ustosunkowywać się do tych przedstawionych propozycji zmian ustawy, bo myślę, że na to będzie czas w uzgodnieniach międzyresortowych. Natomiast prezentuję pogląd, że wszelkie zmiany tego typu aktów prawnych powinny mieć charakter kompleksowy, poprzedzony odpowiednią oceną okresu stosowania ustawy z punktu widzenia również tego innego podmiotu, który jest też zobowiązany do stosowania ustawy, a nie tylko służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#TadeuszCysek">Stąd myślę, że ta propozycja zmian wymagałaby jeszcze pewnego doszlifowania. Jeżeli taka konieczność będzie, to my się do tego ustosunkujemy w sposób oficjalny. Generalnie teraz sygnalizuję potrzebę spojrzenia na samą problematykę zmiany ustawy z pewną rezerwą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekBalicki">Zapewne pan minister Kuszewski zechce jeszcze zabrać głos, ale przedtem muszę powiedzieć, jak ja zrozumiałem wypowiedź ministra i ten materiał, który otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia. Z tego wynikało, że to nie jest stanowisko rządu i że to nie jest inicjatywa legislacyjna rządu, tylko że odbyła się jakaś praca grupy ekspertów na podstawie oceny ostatnich dwóch lat i wynikiem tej pracy są zaproponowane stosunkowo niewielkie zmiany, mające usprawnić stosowanie trybu wnioskowego, głównie w związku z art. 29.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekBalicki">Jak ja rozumiem, to jest propozycja grupy ekspertów dla Komisji Zdrowia do rozważenia, czy istnieje możliwość i potrzeba wniesienia takiej inicjatywy. Póki takiej inicjatywy legislacyjnej nie ma, to rząd nie będzie miał się do czego odnieść. Gdyby dzisiaj Komisja Zdrowia, przychylając się do wniosku grupy ekspertów, popieranego przez Ministerstwo Zdrowia - zdecydowała się i wniosła taką inicjatywę legislacyjną, to wtedy będzie musiało być przedstawione odpowiednie stanowisko rządu, jak do każdej inicjatywy poselskiej, bo byłaby to inicjatywa poselska, przewidziana regulaminem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofKuszewski">Rzeczywiście ja nie uzgadniałem tej opinii ze wszystkimi członkami Rady Ministrów, natomiast to, co grupa ekspertów wypracowała ma na celu raczej ułatwienie niż utrudnienie i nie spodziewałem się żadnego oporu z jakiejkolwiek strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekBalicki">Uważam, że teraz możemy już przejść do pytań i pytania mogą być początkiem dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WładysławSzkop">Na wstępie pozwolę sobie na pewne wyjaśnienie albo raczej przedstawienie mojego odczucia, bo to, co się znalazło w tym materiale nie zmierza do usprawnienia pracy służby zdrowia - panie sędzio. To jest nakierowane przede wszystkim na pacjenta, bo jedynym celem tego usprawnienia jest pacjent i to jest główny problem. Dla tych wszystkich, którzy zajmują się realizacją merytoryczną i stroną prawną tego dokumentu, te uwagi, które przedstawił pan prof. Dąbrowski, wydają się być spełnieniem oczekiwań komisji pracującej nad tym projektem przy uchwalaniu ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WładysławSzkop">Wówczas pojawiły się już wątpliwości w stosunku do art. 29 i w czasie prac Komisji podnoszono, czy nadmierna swoboda, która jest zaproponowana w art. 29 nie zaprocentuje właśnie tymi skutkami, które mamy dzisiaj. Z codziennej praktyki lekarskiej lekarzy psychiatrów wynika, że pojawia się pewien dysonans w pracy między lekarzem psychiatrą a sędzią. Sędzia niejednokrotnie próbuje wyręczać lekarza psychiatrę w ocenie stanu zdrowia psychicznego. Wydaje się, że nie jest to akurat przedmiot zajęcia sędziego, bo on powinien dokonać tylko oceny w świetle istniejącego prawa i oprzeć się na wiedzy lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WładysławSzkop">Pojawiają się w art. 29 takie dysonanse i takie spory, które są bardzo delikatną sferą stosunków międzyludzkich między lekarzem i orzekającym sędzią. Tę sprawę trzeba też gdzieś uregulować, czy w drodze interpretacji, czy w drodze wyjaśnień, szkoleń lub innych postępowań, które pozwolą na ułatwienie tych kontaktów dwustronnych.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WładysławSzkop">Natomiast wszyscy ci, którzy funkcjonują w kręgu psychiatrii wiedzą, że przed pojawieniem się ustawy psychiatrycznej, możliwość badania w drodze nie całkiem nielegalnego przymusu i doprowadzania pacjentów do badania - funkcjonowała w wielu ośrodkach psychiatrycznych w kraju. Działo się to przed wejściem w życie ustawy, chociaż na to nie było żadnej regulacji prawnej i żadnego upoważnienia, które by dawało taką możliwość postępowania.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WładysławSzkop">Zmniejszenie się liczby przyjęć na mocy art. 29 i w ogóle zmniejszenie liczby przyjęć do szpitali psychiatrycznych, wydaje się - z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjenta - niepokojące. Na pewno znajdzie się w tej grupie 3 tys. pacjentów, o którą to liczbę zmniejszyły się przyjęcia - taka grupa osób, która może stanowić dla samych siebie istotne zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WładysławSzkop">Myślę, że warto byłoby - korzystając z tego, że został już przygotowany wstępny materiał - zwerbalizować wniosek, który pan przewodniczący sugerował, aby Komisja Zdrowia przyjęła inicjatywę legislacyjną i żeby szybko można było przeprowadzić te zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WandaSmolińska">W związku z tym, że tematem dzisiejszej dyskusji jest ocena ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, chciałabym powiedzieć, że w materiałach Ministerstwa Zdrowia nie ma naszego rozporządzenia, które ukazało się niedawno, a dotyczy organizowania zajęć rewalidacyjno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży upośledzonej w stopniu głębokim.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WandaSmolińska">Rozporządzenie to zostało podpisane przez trzech ministrów: zdrowia i opieki społecznej; pracy i polityki socjalnej oraz edukacji narodowej i nastąpiło to dopiero 30 stycznia br. Niemniej jednak od chwili wejścia w życie ustawy myśmy przygotowywali projekt, ale on nie mógł być zrealizowany ze względu na brak środków w budżecie resortu edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WandaSmolińska">Dopiero w tym roku, zaplanowane środki w budżecie resortu edukacji narodowej z rezerwy celowej pozwoliły na to, żeby to rozporządzenie mogło zostać podpisane i będzie mogło wejść w życie. Na ten cel są przewidziane środki w wysokości prawie 50 mln zł. Z wyliczeń kalkulacyjnych wynika, że będziemy mogli objąć opieką 5,5 tys. dzieci i młodzieży upośledzonych w stopniu głębokim, które do tej pory nie były obejmowane.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WandaSmolińska">Nie będę omawiała szczegółów dotyczących organizacji objęcia opieką także potrzebujących w ramach zajęć rewalidacyjno-wychowawczych, żeby nie zajmować państwu czasu. Niemniej jednak prosiłabym o przyjęcie do wiadomości powyższego wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszCysek">Pozwalam sobie powtórnie zabrać głos, ponieważ po wypowiedzi pana posła Szkopa odniosłem wrażenie, że jakby pojawił się pewien niesympatyczny akcent w stosunkach między środowiskiem sędziowskim i lekarskim.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszCysek">W związku z tym chciałbym powiedzieć, że w ocenie środowiska prawniczego i resortu sprawiedliwości, wdrażanie tej ustawy było zadaniem na pewno trudnym, natomiast niewątpliwie zaszczytnym. Chciałbym tu podkreślić wyjątkowo dobrą współpracę z Instytutem Psychiatrii i Neurologii, w których mieliśmy wiele spotkań i gdzie rozmawialiśmy o problematyce stosowania ustawy. Moja wypowiedź nie miała na celu jakieś zantagonizowanie środowisk, tylko uświadomienie, że prawo powinno mieć dobrą jakość, dzięki temu, że będzie ono kompleksowo nowelizowane, a nie w sposób pospieszny i pochopny.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszCysek">My również mamy pewne wnioski dotyczące nowelizacji ustawy, ale teraz przede wszystkim nie chciałbym, żeby wydźwięk mojej wypowiedzi został źle odebrany, bo nie taki był mój cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofKuszewski">Dobrze, że już zapanowała pełna zgoda rządowa. Trochę nieprecyzyjnie wyraziłem się mówiąc w imieniu rządu, bo powinienem powiedzieć w imieniu ministra zdrowia i opieki społecznej, a wtedy pan sędzia też nie mógłby tego powiedzieć itd.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofKuszewski">Incydent ten ostatecznie okazał się korzystny, bo pozwolił nam wyjaśnić stanowiska i rozumiem intencje pana sędziego co do tego, żeby uwzględnić jeszcze inne sprawy, które być może przy naszej trzykrotnej dyskusji eksperckiej nie były poruszone.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofKuszewski">Teraz proszę pana przewodniczącego, żeby wyraził zgodę, aby w dalszej części posiedzenia reprezentował mnie pan dyrektor Wojciech Kłasiński, ponieważ równocześnie odbywa się posiedzenie na temat ZOZ, w którym muszę też wziąć udział.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LechPaprzycki">Nie śmiałbym polemizować z panem posłem Szkopem na temat tego, co należy do sądu, a co należy do biegłego lekarza chociażby z tego względu, że o ile w postępowaniu karnym wiem co do kogo należy, to w postępowaniu cywilnym poruszałbym się bardziej nieporadnie. Domyślam się jednak, że do sądu należy więcej, niż pan poseł w tym momencie powiedział, ale mniej niż niektórym sędziom może się wydawać.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LechPaprzycki">Natomiast co do tej inicjatywy, która o ile jest wynikiem badań takiego specjalisty, jak np. pan prof. Dąbrowski i współpracownicy, to od strony merytorycznej kwestionowanie tego wydaje się być ryzykowne. Ta propozycja zmian legislacyjnych odznacza się techniczno-legislacyjną skrajną niedoskonałością, o czym tu zresztą mówiliśmy. To wszystko musi być inaczej zapisane, ale nie o to chodzi, bo jeżeli inicjatywa co do zakresu zmian zostanie w trybie obowiązującego regulaminu Sejmu podjęta, to reszta należy do Biura Legislacyjnego, które całość przygotuje.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LechPaprzycki">Chciałbym jednak teraz podnieść to, co w czasie spotkań w Instytucie podnosiłem, a co budzi moje pewne wątpliwości. Otóż ta ustawa, której głównym twórcą jest pan prof. Dąbrowski zawierała sposób postępowania w stosunku do osób, wobec których toczy się to postępowanie sądowe i nie tylko - realizuje także pewien model.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#LechPaprzycki">Jeżeli dobrze odczytuję tę ustawę, a śmiem twierdzić, że momentami znam ją na pamięć - chociaż nie tak doskonale jak pan prof. Dąbrowski - to jeżeli spojrzymy na dotychczasowe jej brzmienie, to tam policja pojawia się jedynie raz w art. 18 ust. 5, kiedy mówi się, że jeżeli stosuje się środki przymusu bezpośredniego, to można sięgać po pomoc policji. Teraz wiedząc, w jakim celu to się robi, tę policję się wprowadza.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#LechPaprzycki">Ogólnie powiem, że mnie się policja w postępowaniu psychiatrycznym w ogóle nie podoba. Ale nie jest to kwestia gustu, tylko kwestia rozeznania realiów funkcjonowania szpitala psychiatrycznego, psychiatrycznej opieki zdrowotnej i wszystkiego innego z pogotowiem ratunkowym włącznie.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#LechPaprzycki">Jeżeli już - to jak się wydaje - powinno to być przeprowadzone konsekwentnie. Teraz my wszyscy przeprowadzający te zmiany, proponujemy wprowadzenie tej policji w tym postępowaniu, w trybie art. 30 i pojawia się ta policja w postępowaniu sądowym w nowym ust. 2a art. 46. Mamy więc sytuację taką, że ten sposób korzystania z policji jako instytucji doprowadzającej jest stosowany, kiedy postępowanie toczy się w trybie art. 30 i w postępowaniu sądowym.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#LechPaprzycki">Natomiast jeżeli mamy do czynienia z osobą, której dotyczy wyłącznie art. 21, z osobą, która z powodu zaburzeń psychicznych może zagrażać bezpośrednio własnemu życiu itd. i istnieje konieczność jej badania - to tam policja się pojawia, ale dlatego że ma zastosowanie art. 18 i tylko celem udzielenia pomocy. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że w przypadku art. 21 to badanie jest bardziej niezbędne, niż w trybie art. 30.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#LechPaprzycki">Mimo że nie jestem zwolennikiem stosowania tego czynnika policyjnego w postępowaniu psychiatrycznym, wydaje mi się, że tutaj ten model uczestniczenia policji w realizowaniu ustawy psychiatrycznej jest trochę niekonsekwentny, pomijając już to, że propozycje w art. 30 muszą być nieco inaczej usytuowane ze względów techniczno-legislacyjnych, wobec treści art. 30 ust. 3.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#LechPaprzycki">Dotychczas mieliśmy przewidziany taki tryb dla tych osób z art. 30, jak w art. 21, to tutaj mówi się, że art. 21 stosuje się odpowiednio, dlatego że jest to postępowanie w innym trybie, ale w istocie stosuje się go prawie wprost. A więc ewentualna zmiana ust. 2b art. 30 musiałaby się znaleźć po ust. 3, ale to już jest drobnostka.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#LechPaprzycki">Przechodząc teraz do art. 46, który mówi o postępowaniu sądowym i postępowaniu cywilnym, to jeżeli obecnie w nowym ust. 1a proponuje się stosowanie art. 556 par. 1 ust. 2 Kodeksu postępowania cywilnego, to trzeba te przepisy stosować odpowiednio, bo tamta treść dotyczy postępowania o ubezwłasnowolnieniu i wprost nie można jej zastosować. Już nie mówię o zapisie techniczno-legislacyjnym, który musi być zupełnie inny.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#LechPaprzycki">W ust. 2a znowu pojawia się policja, która mnie się nie podoba. Znowu jest tu pewna niekonsekwencja, bo jeżeli w ust. 2b mówimy, że zapewnienie realizacji postanowienia sądowego o doprowadzeniu osoby, o której mowa w art. 29 ust. 1, należy do wojewody - to rozumiem, że należy do pogotowia ratunkowego.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#LechPaprzycki">We wszystkich innych przypadkach, kiedy czasem bez wątpliwości mamy do czynienia z osobą chorą psychicznie, a w każdym przypadku mamy do czynienia z osobą, w stosunku do której uzasadnione jest stwierdzenie, że ona może być chora psychicznie - to mamy policję. Natomiast tutaj, kiedy z medycznego punktu widzenia sytuacja jest taka sama - to mamy pogotowie ratunkowe.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#LechPaprzycki">Ośmielam się zwrócić uwagę na tę - moim zdaniem - pewną niekonsekwencję w realizowaniu tego modelu przymusowego postępowania w stosunku do osób z zaburzeniami psychicznymi lub podejrzanymi o te zaburzenia - tylko dla porządku, do protokołu, żebym zawsze mógł się powołać, że mnie policja w postępowaniu psychiatrycznym się nie podoba.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#LechPaprzycki">Poza tym od strony merytorycznej nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że te wszystkie zmiany dotyczące postępowania wnioskowego są konieczne. Miałem okazję również w praktyce zaobserwować realizację tego postępowania i ono w dotychczasowej formie odznacza się dużą niedoskonałością, przede wszystkim ze szkodą dla pacjenta, a przecież cała ta ustawa została pomyślana w interesie pacjenta.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#LechPaprzycki">To usprawnienie tutaj jest potrzebne. Uważam jednak - przy całym szacunku dla wszystkich ministrów - że czasu na uzgodnienia międzyresortowe nie ma, bo jeżeli inicjatywy nie będzie dzisiaj, to tej zmiany ustawowej w ogóle nie będzie, bo wiadomo ile czasu zostało do zakończenia tej kadencji Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarekBalicki">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos, może przedstawiciel Naczelnej Rady Lekarskiej? Jeżeli nikt się nie zgłasza, to proponuję, żeby do składanych uwag odniósł się pan prof. Dąbrowski i może też pan prof. Pużyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławDąbrowski">Pan poseł Szkop mówił o dysonansie między sędzią a lekarzem. Faktycznie taki dysonans zarysował się, ale w - moim przekonaniu - ten dysonans jest wyrazem właściwego funkcjonowania ustawy. Ustawa w pierwszym rzędzie, poza dbałością o zdrowie pacjenta, ma dbać o jego prawa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławDąbrowski">Ten dysonans rysował się w związku z realizacją art. 45. Proszę spojrzeć na tabl. nr 2, tam jest umieszczony art. 45. To nie jest działalność sądu, tylko działalność sędziego. Zarówno w pierwszym etapie, jak i w drugim etapie, sędziowie wizytujący pacjentów w ciągu 4,5 dnia wydali aż 145 zarządzeń, na mocy których pacjent przyjęty przymusowo został natychmiast zwolniony ze szpitala psychiatrycznego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławDąbrowski">To oznaczałoby, że sędzia musiał mieć bardzo poważne powody, jeśli nie będąc specjalistą zwalniał ze szpitala psychiatrycznego chorego psychicznie. Nie sądzę, żeby sędzia mógł wchodzić w kompetencje lekarza w zakresie rozpoznania. Chodzi tu jednak o tę drugą przesłankę, czy pacjenci zwalniani przez sędziów, a było ich ok. 1,5% ogółu pacjentów, czy spełniali przesłankę zagrażania sobie lub innym. Jeżeli tego nie spełnili, to nie mogliby być przyjęci do szpitala psychiatrycznego. Tu pojawił się ten dysonans, który jednak jest zrozumiały i w jakimś stopniu uzasadnia to rozwiązanie ustawy dotyczące działalności sędziego na tym etapie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławDąbrowski">W nawiązaniu do wypowiedzi pani z Ministerstwa Edukacji Narodowej, chciałem powiedzieć, że pani dyrektor Mrugalska, która zajmuje się tymi głęboko upośledzonymi, bardzo wysoko ocenia ustawę i wynikającą stąd pomoc, jaką uzyskała z Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej i z Ministerstwa Edukacji Narodowej na te nowe ośrodki rehabilitacyjno-wychowawcze. Po prostu nastąpił skok, bo przedtem w czasie 6 czy 7 lat zdołała zorganizować 19 ośrodków, a później w ciągu roku nastąpiło podwojenie tej liczby, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni obu ministerstwom.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#StanisławDąbrowski">Pan sędzia Paprzycki poruszył sprawę jakby burzenia tego modelu, w ramach którego służba zdrowia wszystkie sprawy przymusowe załatwia we własnym zakresie. Tak tylko, że trzeba by zmieniać inną ustawę, bo dotychczas pogotowie, które jest instrumentem realizacji przymusu, ma możliwość zastosowania przymusu, jeśli u pacjenta nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia i jest zagrożenie jego życia. Dzieje się to po prostu dla ratowania jego zdrowia i jego życia, a nie dla doprowadzania kogoś na badanie. To jest bardzo duża różnica i zmieniłaby się całkowicie filozofia tych czynności, które wykonuje pogotowie.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#StanisławDąbrowski">Pragnę zwrócić uwagę, że wykorzystanie policji do przymusowego doprowadzania nie jest czymś nowym. Ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi też posługuje się policją, a przecież są to też pacjenci psychiatryczni. Są trzy przypadki, w których prosimy o doprowadzenie przez policję: na badanie przez lekarza publicznego zakładu opieki zdrowotnej, na badanie przez biegłego i na rozprawę. W procesie karnym, jeżeli policja nie doprowadzi do lekarza pacjenta, wobec którego ma wydać orzeczenie, to lekarz będzie zupełnie bezradny.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#StanisławDąbrowski">Muszę powiedzieć, że nie znam się na tyle na prawie cywilnym, jak pan sędzia Paprzycki, ale wiem, że kiedy pacjent miał być ubezwłasnowolniony na mocy Kodeksu postępowania cywilnego i sam nie chciał się zgłosić na badania, to wtedy sędzia wydał polecenie doprowadzenia przez policję, a nie przez pogotowie.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#StanisławDąbrowski">Powstaje pytanie, dlaczego w trzech przypadkach, to znaczy doprowadzenie do lekarza, doprowadzenie do biegłego i doprowadzenie na rozprawę sądową - wykonuje te czynności pogotowie, a dlaczego doprowadzeniem do szpitala się nie zajmuje. W przypadku doprowadzenia do szpitala mamy do czynienia z pacjentem, wobec którego sąd wydał już orzeczenie i ma on być doprowadzony nie do biegłego, tylko do zakładu, w którym będzie się leczył. Wydaje się więc, że w tym przypadku zostaje wypełniona funkcja, przewidziana w art. 28 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#StanisławDąbrowski">Chciałem zwrócić uwagę, że pogotowie rzadko wprawdzie, ale czasem przewozi pacjentów między poszczególnymi zakładami leczniczymi, czyli wychodzi poza te obszary zarysowane w ustawie. W tej sytuacji nie widzę innego wyjścia, bo czy ustawa miałaby powołać jakiś trzeci czynnik do realizacji przymusu, nie bardzo sobie to wyobrażam. Myślę, że jeśli byłaby możliwość zlecania tego pogotowiu, to byśmy zlecali, ale pogotowie ma inne funkcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPużyński">Identyfikuję się z propozycjami prof. Dąbrowskiego, ponieważ uczestniczyłem w pracach tego zespołu, który przygotowywał propozycje. Myślę, że modyfikacja, którą zgłosił pan prof. Dąbrowski w czasie dzisiejszych obrad, w postaci przewidzenia możliwości badania osoby przez lekarza, który pojechał do niej - jest bardzo rozsądna, bo bez sensu byłoby przyjechać, zobaczyć i wezwać do siebie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławPużyński">Chciałbym również poprzeć proponowane zmiany, które są na pewno pilne, bo brak tych zmian oznacza utrudnienie sprawnego wdrażania ustawy. W imieniu Instytutu Psychiatrii i Neurologii i Krajowego Nadzoru ds. Psychiatrii chciałbym wyrazić wdzięczność tym posłom, którzy się wypowiedzieli za podjęciem inicjatywy poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekBalicki">Rozumiem, że nie ma już chętnych do zabrania głosu czy zadania pytań. Został zgłoszony wniosek przez pana posła Szkopa, aby Komisja wniosła inicjatywę ustawodawczą, polegającą na zmianie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w brzmieniu takim, jak to zostało przedłożone w materiale, który wszyscy członkowie Komisji otrzymali.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarekBalicki">Czy są inne wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszZieliński">Chciałbym zaproponować, żebyśmy od razu wyznaczyli przedstawiciela wnioskodawców i żeby to był właśnie pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekBalicki">Rozumiem, że w stosunku do wniosku pana posła Szkopa nie ma żadnych uwag. Poddaję zatem wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarekBalicki">Kto jest za tym, aby Komisja Zdrowia wniosła inicjatywę ustawodawczą dotyczącą zmiany ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w brzmieniu zawartym w materiale nam doręczonym?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarekBalicki">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 10 posłów, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się od głosu. Wniosek został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarekBalicki">Kworum jest, a więc decyzja jest prawomocna.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarekBalicki">Pozostaje jeszcze kwestia wyboru przedstawiciela do reprezentowania Komisji w dalszych pracach legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MarekBalicki">W tej sytuacji proponuję, żeby teraz przejął prowadzenie obrad pan poseł Kopczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKopczyk">Przejmuję chwilowo prowadzenie obrad Komisji i zgłaszam kandydaturę pana posła Balickiego.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKopczyk">Nie słyszę sprzeciwu, czy zatem są inne propozycje i ewentualne kandydatury? Jeśli nie ma uważam, że propozycja została przyjęta jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanKopczyk">Pan poseł M. Balicki został przedstawicielem wnioskodawców do reprezentowania Ko-misji przy projekcie tej nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekBalicki">Pozostaje jeszcze punkt - wolne wnioski. Czy ktoś z państwa chciałby poruszyć jakieś inne sprawy?</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarekBalicki">Jeśli nie, to dziękuję wszystkim za udział w obradach i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>