text_structure.xml 33.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSzarawarski">Posiedzenie Komisji zostało zwołane w celu udzielenia wotum zaufania dla ministra łączności, prof. Andrzeja Zielińskiego. Minister łączności w przyszłości będzie współpracował tylko z naszą Komisją. A oto krótki życiorys profesora: Andrzej Zieliński urodził się 24 grudnia 1934 r. w Mokobadach (woj. siedleckie). Z wykształcenia jest inżynierem telekomunikacji. W 1959 r. ukończył studia na wydziale łączności (obecnie elektroniki) Politechniki Warszawskiej z tytułem magistra inżyniera łączności. Od 1957 r. do 1970 r. pracował na Politechnice Warszawskiej, kolejno jako asystent, starszy asystent, adiunkt i docent.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSzarawarski">W latach 1969–1970 był prodziekanem Wydziału Elektroniki. Od 1970 do 1980 r. był naczelnym dyrektorem Instytutu Łączności. W 1979 r. otrzymał tytuł profesora nadany przez Radę Państwa. Od 1 maja 1982 r. był dyrektorem naczelnym Zjednoczenia Stacji Radiowych i Telewizyjnych, następnie przeniesiony do Instytutu Łączności i w styczniu 1983 r. ponownie powołany na stanowisko dyrektora naczelnego Instytutu Łączności. W 1991 r. w wyniku konkursu został po raz kolejny (na 5 lat) mianowany na stanowisko dyrektora naczelnego Instytutu Łączności. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych, popularno-naukowych oraz kilku patentów. Jest członkiem Komitetu Elektroniki i Telekomunikacji oraz Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN. Jest przewodniczącym Rady Naukowej COBRESPU i członkiem Rady Naukowej Instytutu Optyki Stosowanej, wiceprezesem Federacji NOT i wiceprezesem Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Bezpartyjny. Jest żonaty i ma czworo dzieci.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejSzarawarski">Dodam do tego, że prof. A. Zieliński jest znanym specjalistą od łączności i będzie dobrym fachowcem w nowym rządzie. Proszę, aby pan minister przedstawił założenia polityki resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZieliński">Za najważniejsze zadanie mojego resortu uważam utrzymanie rozpoczętej przez moich poprzedników strategii rozwojowej w telekomunikacji. Niestety w latach 70., a później 80. nie dopilnowano modernizacji sprzętu telekomunikacyjnego, wszystko kończyło się na deklaracjach. W 1972 r. zapadły decyzje rządowe, w wyniku których kupiono kilka licencji technicznych i znacznie zmodernizowano polski przemysł telekomunikacyjny, głównie przy pomocy technologii francuskich. W końcu lat 80. ówczesne Ministerstwo Transportu i Łączności wznowiło temat rozbudowy polskiej sieci telekomunikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejZieliński">Podjęte starania zostały jednak zahamowane, ponieważ nie rozpracowano metody zdobywania kapitałów, a po drugie - dostęp do technologii w zakresie elektroniki był wówczas limitowany i bardzo ograniczony. W ciągu ostatnich lat opracowana została strategia rozwoju telekomunikacji, w której głównym założeniem jest pomoc zagraniczna w zakresie modernizacji systemu telekomunikacyjnego PAL i przemysłu elektronicznego, a także przejęcie na grunt polski nowych idei płynących z Zachodu, dotyczących organizacji struktur telekomunikacyjnych, czyli liberalizacja, demonopolizacja i prywatyzacja w sferze telekomunikacyjnej. Przede wszystkim chodzi o korzystne kontakty z Bankiem Światowym i innymi instytucjami finansowymi na świecie, a także pomoc niektórych sąsiadów, zwłaszcza europejskich i dalekowschodnich. Ważne jest pozyskanie firm, które są potentatami na rynku elektroniki i telekomunikacji w świecie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejZieliński">Na polskim rynku obecne są trzy firmy zagraniczne AT&amp;T, Siemens, francuski koncern ALCATEL. Jest to pomoc na zasadzie „wędki”. Proponuje nam się inwestowanie w coś, co jest uznawane na świecie jako składnik nowoczesnej gospodarki. Rozwój telekomunikacji rewolucjonizuje życie społeczne narodu, organizacji w sferze zarówno wytwarzania, nauki, badań, jak również w sferze administracji i życia kulturalnego społeczeństwa. Na Zachodzie zrozumiano to o wiele wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejZieliński">W latach 60. w podobnej sytuacji co Polska dziś, była Francja. Szybko postawiono jednak na rozwój telekomunikacji. Dzięki decyzjom politycznym doprowadzono do tego, że obecnie Francja ma najnowocześniejszą sieć telekomunikacyjną na świecie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejZieliński">Pozyskaliśmy kapitały zagraniczne w granicach 1 mld USD. Aby jednak wykorzystać tę sumę, musimy sami zgromadzić podobną kwotę w złotówkach. Opracowano ostatnio program jakościowego i ilościowego rozwoju telekomunikacji. Zakłada on, że do 2000 r. liczba telefonów w Polsce powinna zbliżyć się do poziomu europejskiego, tj. około 20–25 linii abonenckich na 100 mieszkańców. Obecnie jest 10,5, a w Europie - 40. A zatem do 2000 r. trzeba będzie zwiększyć liczbę linii telefonicznych o 6 do 7 mln mln. Zainwestować trzeba w to duże pieniądze, ponieważ średni koszt instalacji wynosi 1500 USD, a mnożąc przez 6–7 mln uzyskujemy kwotę ok. 10 mld USD. Uwzględniając konieczność wycofania dużej części przestarzałego sprzętu i nie dającego odpowiedniej jakości połączeń, rachunek trzeba będzie skorygować mnożąc jeszcze przez 1,5. Wówczas musimy znaleźć 15 mld USD. Oczywiście skorzystamy z pomocy zagranicznej, ale później te pieniądze trzeba będzie spłacić.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejZieliński">Dla mnie jednak generalnym założeniem jest utrzymanie założonego tempa, aby było 20 abonentów na 100 mieszkańców. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne zadanie.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejZieliński">Oprócz problemów finansowych dostrzegam ograniczenia prawno-organizacyjne. Jak wiadomo, w końcu 1990 r. Sejm przyjął ustawę o łączności, a weszła ona w życie 15 stycznia 1991 r. Tę ustawę praktykujemy już przez dwa lata. Spowodowała ona demonopolizację w dziedzinie telekomunikacji. Pojawiło się wiele podmiotów gospodarczych zainteresowanych biznesem, ale praktycznie na rynku zaistniało 2 może 3 operatorów. Również dla nich podstawowym problemem jest brak kapitału.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejZieliński">Firmom państwowym rząd polski w dużej mierze gwarantuje kredyty, natomiast nie spieszy się z udzielaniem gwarancji firmom prywatnym. Znalezienie kapitałów przez firmy prywatne jest dużym problemem. Dzieje się to na „dole sieci”, a więc w sieciach miejscowych i wiejskich. Tam nowymi operatorami są komitety społeczne i fundacje.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejZieliński">Oprócz problemów finansowych, według mnie, istnieje także problem prawny, ponieważ minister łączności znajduje się w roli właściciela w stosunku do głównego operatora. Przypomnę, że spółka Telekomunikacja Polska SA jest dominującym podmiotem gospodarczym na naszym rynku. Problem polega na tym, że ja jestem właścicielem tej firmy. Powinniśmy dążyć do tego, aby Telekomunikacja Polska SA współdziałała z innymi operatorami, ponieważ oni będą tworzyli wspólny system techniczny. Decyzje polityczne rządu muszą wspomagać rozwój tej dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejZieliński">System telekomunikacyjny daje ogromne korzyści, jest on bowiem katalizatorem rozwoju innych gałęzi przemysłu, a przede wszystkim elektroniki. Obecnie przemysł elektroniczny w Polsce chyli się ku upadkowi, a ten stan rzeczy może zmienić rozwój telekomunikacji. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że prosperowanie Telekomunikacji Polskiej SA spowoduje wysokie zyski również w innych dziedzinach przemysłu. Telekomunikacja jednak do tej pory zawsze zasilała budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejZieliński">Naszą ambicją jest stworzenie takiej firmy telekomunikacyjnej, która będzie miała wpływ na przemysł, będzie miała swoje odgałęzienia, czyli bankowość, relacje międzynarodowe itd. Odległą przyszłością jest jednak stworzenie takiej telekomunikacji, jaką mają Francja czy Niemcy, będącą centrum tranzytu, a jednocześnie ośrodkiem biznesu. Jest to znakomity instrument dla telekomunikacji, ale i dla gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejZieliński">Wzorem dla nas jest France Telekom, firma która ma swoje przedstawicielstwa w Polsce, jest udziałowcem telefonii komórkowej i świadczy u nas usługi telekomunikacyjne. Posiada także przedstawicielstwa w Moskwie, Pekinie i w USA, a jej interesy mają liczne rozgałęzienia na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejZieliński">Podobnie jest z firmą AT&amp;T, która wykupiła fabrykę w Bydgoszczy, aby produkować nowoczesne systemy telekomunikacyjne. Jest firmą kompleksową, obejmującą system badawczo-przemysłowy, eksploatacyjny i produkcyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejZieliński">V&amp;West jest firmą obejmującą swoimi wpływami północno-zachodnie stany USA. Chciałaby również w Polsce świadczyć usługi telekomunikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejZieliński">Jednak kompanie telekomunikacyjne nie są tylko do tego, aby realizować usługi, choć na pewno jest to ich główny cel. Największe firmy telekomunikacyjne mają potężne wpływy w gospodarce światowej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejZieliński">W porównaniu z metodami stosowanymi w latach poprzednich duży nacisk należy położyć na problemy jakości usług w polskiej telekomunikacji. Jest to ważne nie tylko dlatego, że nie możemy się połączyć z Ochoty na Mokotów. Jeśli chcemy stworzyć prawdziwą telekomunikację w przyszłości, musi ona być oparta na systemie cyfrowym, zapewniającym łączność systemom państwowym, komputerowym, a nie tylko telefonii.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejZieliński">Uważam, że musimy wdrożyć program poprawy jakości, rzetelności świadczonych usług. Mój poprzednik podjął już pewne decyzje, zmierzające w tym kierunku. W jakiejś mierze sam byłem wykonawcą tych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejZieliński">Szeroko rozumiana i nowoczesna telekomunikacja, to nie tylko telefonia, ale również połączenia komputerowe, transmisja telewizyjna i radiowa, przekazywanie informacji za pomocą nadajników. Wszystko to transmitowane jest przecież przez sieć telekomunikacyjną. Nie można tego rozdzielić ustawa o radiofonii powołała Krajową Radę ds. Radiofonii i Telewizji. W służbie tej organizacji widzę aspekt społeczny. Technicznie też jest to system telekomunikacyjny, tyle tylko, że jednokierunkowy. Telefonia według transmisji danych jest telekomunikacją równouprawnionych abonentów. Natomiast w systemach radiowo-telewizyjnych jest jeden kierunek nadawania.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejZieliński">Telewizja jest o tyle istotną telekomunikacją, że jest przenoszona w innych pasmach. Telefonia wymaga dla naszej rozmowy 4kHz, telewizja 5,5 MHz. To są inne systemy techniczne.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejZieliński">Dzisiaj jesteśmy zajęci problemami telefonii, rachunków za abonament, finansowymi, ale trzeba pamiętać, że telekomunikacja na świecie dąży do integracji wszystkich systemów. Również i w Polsce myśli się o jedności usług telekomunikacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dziękuję panu ministrowi za expose. Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławWójcik">Wprawdzie wizja telekomunikacji nakreślona przez pana ministra jest zrozumiała, to jednak wszyscy wiemy, jaka jest dzisiaj sytuacja. Nasuwa się pytanie, czy różnorodność techniczna w systemach telekomunikacyjnych nie będzie przeszkodą w rozwoju tej dziedziny w Polsce?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławWójcik">Odnoszę wrażenie, że wiele firm oferujących swe usługi jest po prostu przypadkowych. Często składają różne deklaracje, z których nic później nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławWójcik">Jako mieszkaniec peryferii Warszawy muszę powiedzieć, że szybciej można załatwić jakąś sprawę wsiadając w samochód i dojeżdżając na miejsce przeznaczenia niż korzystając z aparatu telefonicznego. Proponuję, aby zmiany w telekomunikacji rozpocząć od naprawy jakości złącz. Ilość jest ważna, ale jakość również.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławWójcik">Co do sumy 15 mld USD potrzebnej na uzdrowienie sytuacji w telekomunikacji uważam, że jest ona astronomiczna. Zdobycie takiej kwoty wydaje mi się mało realne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławWójcik">Jaka może być realna suma do zdobycia dla telekomunikacji w ciągu najbliższych 2 lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejZieliński">System telekomunikacyjny wymaga technicznego opanowania, wspólnej myśli rozwojowej i kontroli intelektualnej, a być może również zapewnienia kontroli państwowej. Taką zasadę przyjmuje większość krajów. W pogoni za szybkimi sukcesami zawieraliśmy umowy z różnymi kontrahentami, a dopiero później dostrzegliśmy konieczność uporządkowania naszego rynku dostawców. Duża liczba oferentów, różnorodność sprzętu spowodowały bałagan w naszym systemie. Zdecydowaliśmy się na trzech dostawców, co zostało bardzo korzystnie ocenione przez pozostałe firmy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejZieliński">W tej chwili musi istnieć pewien czynnik kierunkujący rozwój telekomunikacji, który z jednej strony będzie ograniczał zalew różnorodnego sprzętu, a z drugiej strony zapewniał jednolite sposoby komunikowania się.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejZieliński">Oprócz telefonii, to także faksy, transmisje danych, komputery, telewizja kablowa. Istnieje tu konieczność logicznego planowania systemu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejZieliński">Kierowany przeze mnie instytut jest dużą placówką naukowo-badawczą, niezależną finansowo i choć dopuszczono nas do rozpatrywania takich zagadnień jak: homologacja, badanie sprzętu i ich ekspertyza, sygnalizacja między centralą, informatyzacja Ministerstwa Łączności, to w znacznym stopniu ograniczano nasz udział w planowaniu systemu telekomunikacyjnego. Nie będę tego komentował, ale uważam, iż czynnik naukowo-badawczy jest niezbędny w perspektywicznym planowaniu rozwoju telekomunikacji.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejZieliński">Słuszna jest uwaga o konieczności poprawy usług jakościowych, ale o tym mówiłem w moim wcześniejszym wystąpieniu. Przyznam się, że niespodziewanie zostałem ministrem i nie miałem jeszcze czasu wniknąć w szczegóły województwa warszawskiego. Trzeba jednak jak najszybciej zrobić z tym porządek.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejZieliński">Jeśli chodzi o pieniądze, to zakładamy, że w przeciągu 6–7 lat musimy zdobyć z zagranicy ok. 5 mld USD, natomiast pozostałe środki zamierzamy wygospodarować sami. Część tych środków już posiadamy, został zrobiony biznes-plan i jest on na pewno realny. Oczywiście, w tych kalkulacjach należy uwzględnić czynnik spłaty kredytu. Na pewno jest to przedsięwzięcie ryzykowne, ale konieczne i będziemy pertraktować z bankami. Nie chodzi tu o dotowanie, to jest po prostu biznes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławStasiak">Powszechnie znana jest sprawa telekomunikacji na wsi. Od dołu wychodzi inicjatywa budowania linii przesyłowych. Ludzie opodatkowują się, zaciągają kredyty, wkładają własną pracę, a po wykonaniu linii okazuje się, że jest ona własnością spółki Telekomunikacja Polska SA. Słyszy się powszechne żądanie, aby gminy posiadające osobowość prawną stały się udziałowcami spółki Telekomunikacja Polska SA, a więc za wniesiony wkład pracy uzyskały akcje spółki. Jaki jest pogląd pana ministra w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejZieliński">Ustosunkowując się do pierwszego problemu posła W.Stasiaka powiem, że telefonizacja na wsi jest wręcz katastrofalna. Chcę przypomnieć, że w ustawie o łączności zdecydowano się na nadzwyczajne rozwiązanie, praktykowane w innych krajach, polegające na wprowadzeniu stanowiska pełnomocnika rządu ds. telefonizacji wsi. Jest nim dyrektor generalny w Ministerstwie Łączności. Ma on możliwości koordynowania działami w dziedzinie telekomunikacji na wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejZieliński">Sposoby finansowania telekomunikacji na wsi są niejednorodne, a źródła pozyskiwania kredytów bardzo zróżnicowane. Przeczytałem ostatnio pismo, które poprzedni minister przedłożył pani premier H.Suchockiej z pytaniem, czy pełnomocnik rządu ds. telefonizacji wsi miał prawo koordynowania również źródeł finansowania, czyli powiązania sieci wiejskich z sieciami telekomunikacyjnymi strefowymi i wyższych poziomów. Brzmi to abstrakcyjnie, ale przechodząc do drugiej części pytania wydaje mi się, że w świetle istniejącego prawa, to zagadnienie jest pominięte, a ja postaram się wkrótce taką deklarację złożyć.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejZieliński">Staraliśmy się ustawić spółkę Telekomunikacja Polska SA w roli przyjaznego współpracownika komitetów społecznych tak, aby konieczna techniczna współpraca sieci miejscowej wiejskiej z siecią ogólnopaństwową była również pozytywna na poziomie ekonomicznym i finansowym. Nie widzę tu żadnych przeszkód. Nie wykluczam jednam innych przyczyn braku owej współpracy np. konkurencji lub nadmiernej zapobiegliwości ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejZieliński">Zgodnie z tym co powiedział w expose premier W.Pawlak, duży nacisk położymy na problem telekomunikacji wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzFigura">Nawiązując do poprzedniego pytania chciałbym dodać, że w ramach samorządów terytorialnych powstają komitety telekomunikacyjne, deklarujące udziały finansowe na rozwój sieci na wsi. Być może te pieniądze równoważyłyby nie jeden kredyt zagraniczny. Samorządy jednak zdecydowanie domagają się wejścia z aportem do specjalnej TP SA. Jak do tej pory sprawa ta była niemożliwa do załatwienia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#GrzegorzFigura">Drugie pytanie dotyczy naszych nowych sąsiadów. Polska uzyskuje coraz to nowe połączenia z krajami całego kontynentu, natomiast nie można się połączyć z krajami będącymi bliskimi naszymi sąsiadami. Na przykład połączenie woj. bielskiego ze Słowacją jest praktycznie niemożliwe, a są to prawie sąsiednie gminy. Musimy telefonować do Warszawy, potem przez Pragę do Bratysławy i do odbiorcy. Podejrzewam, że taka sytuacja jest na całej granicy polskiej. Proszę pana ministra o zainteresowanie się tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#GrzegorzFigura">Ostatnie pytanie dotyczy spółki Telekomunikacja Polska SA. Czy nastąpią w niej jakieś zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejZieliński">Zacznę od ostatniego pytania. Pewne zmiany już zaszły, a wkrótce nastąpią nowe. Zajmuję się tą spółką i podejmę pewne decyzje dopiero wtedy, gdy zbadam całość sprawy. Ten problem rozstrzygnę w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejZieliński">Co zaś tyczy się strefy przygranicznej, budowana jest tam centrala międzynarodowa. Proszę wybaczyć, ale nie znam jeszcze szczegółów tej sprawy. Ruch międzynarodowy jest szczególnie kontrolowany. Do każdego wydarzenia technicznego, do każdej rozmowy określane jest rozliczenie ekonomiczne. Dlatego sieć jest skonstruowana hierarchicznie, a ruch wychodzący przez Polskę jest kanalizowany przez centrale międzynarodowe. W Polsce praktycznie sprawa łączności międzynarodowej jest prawie załatwiona. Będą zbudowane trzy centrale międzynarodowe, a jedna już funkcjonuje w Warszawie na ok. 7,5 aportów. Natomiast dwie następne budowane są w Poznaniu i Katowicach. Ale zapewniam państwa jest to problem rozliczeń ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejZieliński">Sądzę, że trzeba wykorzystać szansę centralnego położenia Polski w Europie, by stworzyć poważny węzeł łączności międzynarodowej. Nie ma dobrej łączności na Litwie. Prawdopodobnie 3 grudnia będę uczestniczył w uroczystości otwarcia linii skierowanej na Kowno. Trzeba będzie zorganizować ruch idący z Warszawy przez Frankfurt, linie satelitarne do Kazachstanu, na Daleki Wschód.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejZieliński">Problemy telekomunikacji międzynarodowej są specjalnie kontrolowane, ponieważ w niej tkwią ogromne pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejZieliński">Problemem telekomunikacji na wsi chciałbym się zająć jak najszybciej, a zwłaszcza porozmawiać z wszystkimi niezależnymi operatorami telekomunikacyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechZarzycki">Wśród materiałów używanych do budowania linii przesyłowych znane są osiągnięcia polskiej myśli technicznej - światłowody. Natomiast obecnie stosowane materiały daleko odbiegają od poziomu światowego. Obawiam się, że może zaistnieć sytuacja, w której mimo, iż każde gospodarstwo wiejskie będzie wyposażone w telefon, na skutek zastosowania przestarzałych materiałów połączenie będzie utrudnione. Czy ta oszczędność, wynikająca z braku środków nie zemści się wkrótce na nas? Czy pan minister zgodziłby się z poglądem, że jeśli robić telekomunikację, to używać technologii z 2000 r., a nie z XIX wieku. Myślę, że nasza telekomunikacja wygląda mniej więcej tak: połączenia to las drutów rozwieszonych na słupach. Dlatego też uważam, że wieś, która ma utrudnione warunki łączności, powinna być lepiej wyposażona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejZieliński">Telekomunikacja rozwijała się przez 100 lat i stała się wielkim systemem technicznym. Wraz z postępem nauki, techniki i wiedzy o tym systemie nawarstwiały się rozmaite środki. Jedne definitywnie zostały wycofane i zniknęły bezpowrotnie. U nas takie relikty istnieją jeszcze, choćby w postaci linii napowietrznych. Należą one jeszcze do pejzażu wiejskiego. Inne środki techniczne, kiedyś doskonałe - kable miedziane, kable koncentryczne, wielkie wiązki kanałów, skapitulowały przed światłowodami. Jeszcze inne kapitulują przed techniką satelitarną, a inne przed tzw. nowoczesną radiotelefonią komórkową. O istnieniu tych technik na świecie decydują względy ekonomiczne. Jeśli chodzi o problematykę zastosowania światłowodów dziś już rozwiniętych w państwach zachodnich, nie stosuje się innych dalekosiężnych połączeń niż światłowody. Jednak nadal uważa się, że problem doprowadzenia złącza abonenckiego w postaci światłowodu do domu mieszkańca jest jeszcze wyzwaniem dla naukowca. W świecie funkcjonują liczne programy, w których głównym problemem jest doprowadzenie włókna światłowodowego do abonenta. Nie jest to problem techniczny, lecz nadal ekonomiczny. W związku z tym w liniach międzynarodowych dominuje dzisiaj międzykontynentalna łączność satelitarna. Obecnie konkuruje z nią światłowodowa łączność podmorska. Kto będzie zwycięzcą, trudno powiedzieć. Prawdopodobnie obydwie technologie będą do wyboru. Dzisiaj w sieciach międzymiastowych, międzynarodowych czy międzykontynentalnych niepodzielnie króluje łączność w oparciu o kable światłowodowe. W obwodach wewnątrzstrefowych, tam gdzie wiązki przekazywanych informacji liczone w liczbie kanałów telefonicznych stanowią więcej niż pierwsza grupa zwielokrotnienia cyfrowego, stosowane są też łącza światłowodowe, natomiast rozprowadzenie sygnałów do abonentów jest niestety jeszcze miedziane. Nie pokonano jeszcze progu doprowadzenia włókna do mieszkań. Są to trudne kalkulacje ekonomiczne. Włókno światłowodowe jest w stanie doprowadzić do mieszkania setki rozmów telefonicznych, a u nas kilka programów telewizyjnych. Jeśli będzie duże zapotrzebowanie na taki system telekomunikacyjny, będzie potrzebny odpowiedni budżet.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejZieliński">Natomiast dla nas podstawowym problemem jest telefonia i to telefonia nowocześnie rozumiana, tj. telefonia cyfrowa i niezawodna. Problem materiałów musi być dostosowany do inwestycyjnej logiki. Tam, gdzie jest to możliwe, należy stosować niewątpliwie środki nowocześniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanZaborowski">Na początku swojej wypowiedzi użył pan minister zwrotu „utrzymanie obecnego trendu rozwojowego i zapotrzebowania telekomunikacyjnego” i wychodząc z tego założenia opierał się pan na konieczności łożenia dużych środków ekonomicznych. Jeżeli takich środków nie będzie, jeżeli rząd nie udzieli gwarancji na tak ogromne kredyty i pożyczki, czy pan posiada awaryjny plan rozwoju telekomunikacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejZieliński">Jeżeli takich środków nie będzie, to niewątpliwie zmaleje tempo rozwoju telekomunikacji i awaryjny plan będzie polegał na dostosowaniu się do tego faktu. Natomiast nie jest możliwe osiągnięcie wskaźnika 20–25 abonentów na 100 mieszkańców bez inwestycji kredytowych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejZieliński">Bank Światowy jest naszym głównym kontrahentem i nie zamierza zrywać z nami umowy. Zainwestował w Polsce w tzw. pierwszym projekcie ok. 200 mln USD, obecnie dyskutujemy o drugim projekcie na 500 mln USD. W najbliższym czasie horyzont czasowy drugiego projektu będzie dokładnie określony.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejZieliński">Osobiście nie nastawiam się na rozwiązania awaryjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszWierzbicki">Czy znana jest panu ministrowi sprawa spółki Telefony Polskie, funkcjonującej w woj. siedleckim? Przypomnę krótko historię spółki. Grupa ludzi podjęła się organizacji spółki. Pieniądze na jej funkcjonowanie pochodziły z EWG. Pierwsze prace zostały już wykonane, ale na skutek niemożności porozumienia się z Telekomunikacją Polską SA sprawa zaczyna upadać i nie wiadomo, czy postawione maszty nie będą wieżami widowiskowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejZieliński">Wiem o istnieniu przedsięwzięcia, podchodzę nawet do tego z sentymentem, gdyż urodziłem się na Podlasiu, ale w ciągu 2 tygodni „ministrowania” nie zdążyłem się jeszcze szczegółowo zapoznać z problemem. Nie chciałbym mówić o nie sprawdzonych faktach. Proszę pana posła o kontakt ze mną w późniejszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofDołowy">Jak planuje pan minister zmianę rozdziałów wydatków na telekomunikację w budżecie państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejZieliński">Jak wiadomo polska telekomunikacja jest podzielona na dwie sfery. Na tzw. sferę operatorską świadczącą usługi (funkcjonowanie przedsiębiorstw) i sferę regulacyjną.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejZieliński">W sferze operatorskiej funkcjonuje głównie Telekomunikacja Polska SA - operator, który jest firmą dochodową, odprowadza podatki do skarbu państwa. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że spółka ta nie pobiera pieniędzy z budżetu. Natomiast obok niej istnieje jeszcze operator świadczenia usług łącznościowych - Poczta Polska, która ma status przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. Jest sprawą dyskusyjną, czy takie przedsiębiorstwo jak Poczta Polska musi być deficytowe. Na razie tak jest, choć deficyt nie jest zbyt duży, jednak wymaga dofinansowania. Obroty tej firmy w 1993 r. sięgają rzędu 10 bln zł, konieczny poziom dofinansowania wynosi 400 mln zł, czyli ok. 4–5% funkcjonowania firmy. Deficyt Poczty Polskiej pokrywała do tej pory spółka TP SA ze zwolnień podatkowych. Ten zabieg wymaga jednak zgody, aby część podatków firmy TP SA mogła być odprowadzana na dofinansowanie budżetu Poczty Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejZieliński">Natomiast wszystko poza sferą przedsiębiorczości czy operatorów jest sferą regulacyjną, obejmującą Ministerstwo Łączności, Państwową Agencję Radiokomunikacyjną oraz Państwową Inspekcję Telekomunikacyjną. Wszystkie te instytucje finansowane są z budżetu państwa. Dochodzi jeszcze Instytut Łączności, ale nie jest on jednostką budżetową, tylko samofinansującą się i działającą w oparciu o ustawę o jednostkach gospodarczych rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejZieliński">Nie sądzę więc, aby z tego tytułu łączność była poważnym klientem dla budżetu państwa, a wręcz odwrotnie - to łączność będzie dotować budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszGawin">Drugą dużą siecią telekomunikacyjną jest sieć kolejowa. Dostrzegam jednak brak jakiegoś logicznego współdziałania między tymi resortami. Jak pan minister widzi współpracę między tymi ministerstwami, oczywiście korzystną dla obydwu stron?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszGawin">Drugie pytanie dotyczy możliwości przeciwdziałania kradzieżom tradycyjnych kabli telefonicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejZieliński">Resort łączności był przez trzy lata częścią składową resortu komunikacji. Sieć kolejowa jest jednak siecią wewnątrzzakładową, nie jest przystosowana do świadczenia usług powszechnych. My zaś mówimy o telekomunikacji powszechnej. Sieć kolejowa jest siecią bardzo rozległą, posiada skomplikowany system techniczny z funkcjami zwykłej telefonii, transmisji danych, radiotelefonii, telemechaniki, sterowania itd. System techniczny sieci kolejowej jest systemem nakierowanym na obsługę i technologię, a nie na świadczenie usług powszechnych. Dlatego włączenie go do telekomunikacji jest zadaniem bardzo skomplikowanym.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejZieliński">Myślę, że współpraca techniczna między spółką a siecią kolei jest problemem bardzo poważnym. Znam tę sprawę raczej od strony technicznej niż użytkowej. Postaram się jednak zbadać możliwości realnej współpracy pomiędzy siecią PKP a siecią Publiczną.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejZieliński">Kradzież kabli jest, niestety, palący, polegający prawdopodobnie na złym zorganizowaniu handlu materiałów wtórnych. Ale zdaję sobie sprawę, że trudno będzie kontrolować każdy punkt skupu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dziękujemy panu ministrowi za bardzo wyczerpujące wypowiedzi. Mam wrażenie, że jest prześwietnym specjalistą z zakresu telekomunikacji, łączności. Nie starczyło już czasu na omówienie drugiego wielkiego przedsiębiorstwa, które ma olbrzymie wpływy na usługi, tzn. Poczty Polskiej. Sądzę jednak, że będziemy mieli jeszcze nie raz okazję, aby ten temat poruszyć.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejSzarawarski">Niewiele też dowiedzieliśmy się o zapleczu dla radia i TV od strony technicznej, zwłaszcza w kontekście przekształceń, jakie następują po rozpadzie Radiokomitetu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejSzarawarski">Warto zwrócić uwagę w pracach resortu na działania zmierzające do rozwoju polskiego zaplecza dla telekomunikacji, radia i TV, w postaci wsparcia dla przemysłu elektronicznego, przeżywającego w ostatnich latach stan zapaści. Rozwój łączności w Polsce jest szansą na dostosowanie poziomu technicznego elektroniki do przyzwoitej, średniej europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że wszystkie te problemy pan minister w swojej pracy będzie miał na uwadze.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejSzarawarski">Czy po tej godzinie dyskusji z panem ministrem jesteście państwo przekonani, że prof. Andrzej Zieliński będzie dobrze spełniał funkcje ministra łączności i będzie gwarantem realizacji programu rządowego? Czy głosujemy w obecności pana ministra? Myślę, że jest to dobra praktyka. Jeśli jest zgoda, proponuję głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejSzarawarski">Ogłaszam, iż w wyniku głosowania 17 posłów było za, 2 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Komisja Handlu i Usług udzieliła prof. A.Zielińskiemu wotum zaufania.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>