text_structure.xml
28.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">W imieniu Komisji Sprawiedliwości i Komisji Ustawodawczej otwieram wspólne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Porządek dzienny dostarczony został państwu na piśmie - czy są do niego uwagi? Nie widzę uwag, stwierdzam że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzyJaskiernia">Przypominam, że na porządku dziennym jest rozpatrzenie informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w okresie 1 stycznia 1993 r. - 30 czerwca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JerzyJaskiernia">Treść dokumentu zreferuje syntetycznie i przedłoży uwagi tworzące podstawy naszej dyskusji poseł Janusz Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanuszSzymański">Po zapoznaniu się z informacją stanowiącą przedmiot dzisiejszych obrad Komisji chciałbym uczynić kilka uwag generalnych, a na koniec uwagi de lege lata i de lege ferenda pamiętając, że sprawozdanie przedstawione zostanie izbie, przy czym zainicjowaliśmy precedens, że Sejm przyjmuje informację bez głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanuszSzymański">Pierwsza uwaga generalna. Okres, który minął od przedstawienia poprzedniej informacji, właściwie dotyczy tego samego stanu prawnego. Podstawowe przepisy konstytucyjne i ustawowe nie uległy zmianie co oznacza, że Trybunał działa w oparciu o te same podstawy prawne.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanuszSzymański">Chcę zwrócić uwagę, że wejście w życie ustawy konstytucyjnej z 1992 r., którą potocznie nazywa się małą konstytucją, wprowadziło pewną zmianę, która wynika z dokonania przez Trybunał Konstytucyjny powszechnie obowiązującej wykładni, a dotyczy tego postanowienia ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który nakłada na Sejm obowiązek rozpatrzenia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie stwierdzenia niezgodności określonego przepisu ustawy z konstytucją w terminie 6 miesięcy od daty przekazania orzeczenia wraz z uzasadnieniem.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanuszSzymański">W 1993 r. nastąpiło odnowienie połowy składu Trybunału przez wybór 6 sędziów, w tym wiceprezesa prof. Janusza Trzcińskiego. Rok ten był też ostatnim dla 6 sędziów I kadencji Trybunału, trwającej 8 lat, zaś prezesem został prof. Andrzej Zoll, przez 4 uprzednie lata sędzia Trybunału.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanuszSzymański">Na członkach Trybunału ciążą bardzo poważne funkcje - przypomnę, że pan prof. Wojciech Łączkowski, sędzia Trybunału, jest jednocześnie przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej, a wcześniej funkcję tę pełniło trzech innych sędziów Trybunału.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanuszSzymański">Chcę również wspomnieć, że na podstawie art. 4 ust. 3 ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia konstytucji dwaj sędziowie Trybunału: pani prof. Janina Zakrzewska oraz pan prof. Janusz Trzciński są z ramienia Trybunału umocowani do uczestniczenia w posiedzeniach Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanuszSzymański">W czasie roku 1993 i pierwszym półroczu 1994 r. Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył 49 spraw, wydając 34 orzeczenia, 6 postanowień o umorzeniu, 5 postanowień o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia, 3 postanowienia o nienadaniu wnioskowi dalszego biegu i jedno postanowienie wyjaśniające do orzeczenia. W porównaniu z latami poprzednimi, kiedy orzeczeń wydano 10 i 19, widoczny jest znaczny wzrost aktywności orzeczniczej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanuszSzymański">Najczęściej postępowanie o orzeczenie niekonstytucyjności przed Trybunałem Konstytucyjnym inicjował rzecznik praw obywatelskich, ale dużą aktywność wykazywał też Naczelny Sąd Administracyjny oraz grupy posłów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JanuszSzymański">W niewielkim stopniu inicjowały postępowanie przed Trybunałem zarówno organy administracji państwowej, jak również podmioty samorządowe. Spadła też aktywność uprawnionych podmiotów związków zawodowych, co było charakterystyczne dla lat poprzednich.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JanuszSzymański">Stwierdzam z pewną przykrością, że okres objęty informacją odnotowuje zdecydowany wzrost liczby orzeczeń o niekonstytucyjności ustaw w stosunku do liczby orzeczeń o niekonstytucyjności bądź nielegalności innych aktów normatywnych, tj. wydawanych przez organy administracji państwowej. W poprzednich okresach stan był odmienny w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JanuszSzymański">Chcę również powiedzieć, że ten okres jest charakterystyczny również pod względem dochodzenia do uchylenia mocy obowiązującej zakwestionowanych przepisów w drodze obwieszczenia prezesa Trybunału Konstytucyjnego publikowanych w Dzienniku Ustaw, nie zaś w trybie legislacyjnym i na to zwracam uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JanuszSzymański">Chcę też zaznaczyć, że w 1993 r. Trybunał rozpatrzył 14 wniosków o ustalenie powszechnie obowiązującej wykładni, a w dwóch tylko sprawach odmówił dokonania takiej wykładni.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JanuszSzymański">Jeżeli chodzi o działalność orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, będącą jego podstawową funkcją, dotyczyła ona kilku grup spraw. W poprzednich latach największą ich ilość stanowiły sprawy z zakresu prawa pracy i zabezpieczenia społecznego oraz gospodarki gruntami.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JanuszSzymański">Obecnie Trybunał orzeka przede wszystkim w sprawach unormowań dotyczących stosunków finansowych między państwem a podmiotami prawnymi.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JanuszSzymański">Sprawy rozpatrywane w okresie objętym informacją dały Trybunałowi możliwość ustosunkowania się do wielu istotnych problemów prawno-konstytucyjnych, które można przedstawić w trzech grupach:</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JanuszSzymański">1. zasady dotyczące ustroju państwa,</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JanuszSzymański">2. zasady tworzące demokratyczny porządek prawny,</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JanuszSzymański">3. prawa i wolności obywatelskie.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JanuszSzymański">Jeżeli chodzi o zasady ustroju państwa, to nie wnikając w szczegółową analizę tych orzeczeń - poza ustawami były to sprawy aktów prawnych niższego rzędu, dotyczące i autonomii parlamentu, funkcjonowania klubów poselskich czy kryteriów działania w Sejmie klubów parlamentarnych, czy też trybu postępowania ustawodawczego dotyczącego zmiany konstytucji z inicjatywy Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JanuszSzymański">Chciałbym się teraz odnieść do kwestii związanych z wykonywaniem orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i skoncentrować się na tym, co moim zdaniem jest najważniejsze przy wykonywaniu orzeczeń Trybunału. Mianowicie w tej informacji zostały przedstawione następujące dane: na 15 wydanych przez Trybunał Konstytucyjny w 1993 r. orzeczeń stwierdzających niekonstytucyjność przepisów ustawowych, Sejm w przewidzianym terminie rozpatrzył 12 orzeczeń i uznał je za zasadne. Po upływie terminu Sejm rozpatrzył jeszcze dwa, jedno z dwutygodniowym, zaś drugie z dwumiesięcznym opóźnieniem. Dalej stwierdza się, że jednego orzeczenia Sejm w ogóle nie rozpatrzył - dotyczącego ustawy budżetowej na rok 1991, w kwestii obciążenia nadwyżki bilansowej spółdzielni składką na ubezpieczenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JanuszSzymański">Po zbadaniu tej sprawy okazało się, że 21 stycznia 1994 r. Sejm II kadencji to orzeczenie uznał za zasadne. Trybunał stwierdził niezgodność art. 36 ustawy budżetowej na rok 1991 z art. 1 przepisów konstytucyjnych w dniu 22 czerwca 1993 r.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JanuszSzymański">Teraz przedstawię problem interpretacji art. 7 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Przepis ten nie grzeszy dokładnością i precyzją, a na tym tle jest wiedziony spór - jedni uważają, że przepis zobowiązuje Sejm li tylko do rozpatrzenia orzeczenia w terminie 6 miesięcy, inni zaś, że nie tylko do rozpatrzenia orzeczenia i uznania go za zasadne w części lub całości, bądź jego odrzucenia, ale również - jeżeli orzeczenie to się uprawomocni jako zasadne - do dokonania zmian w nim zawartych.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JanuszSzymański">Na tym tle dochodzi do sporu w doktrynie oraz w praktyce konstytucyjnej, bowiem stał on się podstawą do podjęcia przez Trybunał Konstytucyjny uchwały z dnia 20 października 1993 r. o powszechnie obowiązującej wykładni tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JanuszSzymański">W uchwale tej Trybunał ustalił, że Sejm ma obowiązek rozpatrzenia orzeczenia Trybunału nie później niż w okresie 6 miesięcy od dnia doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem i w razie uznania go za zasadne dokonać w ustawie objętej orzeczeniem odpowiednich zmian, bądź też ją uchylić w całości.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JanuszSzymański">Ta uchwała dała podstawę do praktyki konstytucyjnej, gdzie prezes Trybunału Konstytucyjnego w drodze obwieszczenia deroguje określone przepisy w całości lub w części, co też stanowi przedmiot poważnych sporów w doktrynie prawa konstytucyjnego. Do tej praktyki po jej zbadaniu powinniśmy się odnieść. Sygnalizuję też, że krytykowana procedura Trybunału ustalona uchwałą Sejmu powinna rychło zostać uregulowana ustawą.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JanuszSzymański">Nie zgadzam się z poglądem przedstawionym w informacji, że z wykładni systemowej, funkcjonalnej przepisów konstytucyjnych wynikałby taki wniosek, że prezes Trybunału w drodze obwieszczenia ma prawo derogować określone przepisy, a więc tym samym nadaje się charakter wiążący orzeczeniom Trybunału Konstytucyjnego, w których Trybunał stwierdza niezgodność określonych przepisów z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JanuszSzymański">Chciałbym jeszcze w mojej wypowiedzi zwrócić uwagę na dwie sprawy. Pierwsza to działalność sygnalizacyjna. W okresie objętym informacją Trybunał skierował cztery postanowienia sygnalizacyjne, w niewielkim stopniu dostrzeżone i uwzględnione w pracach izb oraz innych organów państwa.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JanuszSzymański">Druga to depolityzacja Trybunału, który ze swej natury przez orzeczenia wywiera znaczny wpływ na praktykę konstytucyjną, funkcjonowanie organów państwa, jak również stosowanie prawa. Stąd sąd ten jest sądem politycznym. Sama zasada, że sędzią można być tylko 8 lat, moim zdaniem, powinna być zmieniona, bo nie wiem czy służy zwiększeniu niezależności i niezawisłości Trybunału - pytanie to jest ciągle obecne w literaturze prawa konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JanuszSzymański">Jakie konkluzje wynikają z omówionej informacji? Izba i komisje w większym stopniu powinny reagować na sygnalizację Trybunału, jak również w sposób sprawniejszy wykonywać orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#JanuszSzymański">Nie jest tak, że Komisja Ustawodawcza jak gdyby lekceważyła termin sześciomiesięczny do rozpatrzenia orzeczenia. Są kategorie spraw, które wymykają się spod możliwości przepisania dobrej nowelizacji, zmiany przepisów przez Komisję Konstytucyjną - weźmy obszar przepisów emerytalnych czy regulacje sfery budżetowej, w których to sprawach Trybunał wypowiedział się - jak w przypadku płac - dwa razy, podejmując w istocie tożsame orzeczenia. Sejm je uprawomocniał, natomiast problem regulacji, znalezienia zadowalającej rekompensaty jest szalenie trudnym problemem i występuje od 1992 r.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JanuszSzymański">Proponuję przyjąć informację, oprzeć się na wskazanym precedensie, natomiast krytycznie opatrzyć ten obszar informacji i tę praktykę konstytucyjną, która została stworzona w oparciu o wspomnianą przeze mnie uchwałę wynikającą z powszechnie obowiązującej wykładni art. 7 o Trybunale Konstytucyjnym. Moim zdaniem, nie może być tak, że Trybunał w drodze wykładni zmienia porządek konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JanuszSzymański">Stosownej regulacji konstytucyjnej wymaga sprawa wyposażenia Trybunału w rozstrzygający charakter wydawanych orzeczeń, stwierdzających niezgodność określonych przepisów ustawy z konstytucją - to sprawa przyszłości.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#JanuszSzymański">Zgadzam się z poglądem, że z uwagi na zasadę podziału władzy, Sejm powinien w zasadzie wysłuchać informacji Trybunału z możnością zarysowania problemów spornych, ale bez podejmowania uchwał z tym związanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję panu posłowi za omówienie informacji. Otwieram dyskusję, głos zabierze pan poseł Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofKamiński">Generalnie popieram wniosek o przyjęcie omówionej informacji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofKamiński">Natomiast temat, jaki chcę poruszyć, wiąże się z informacją w pewnym sensie i ze względu na wydarzenia, jakie będą miały miejsce jutro i pojutrze chcę postawić wniosek, by komisje także i te sprawy omówiły.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrzysztofKamiński">Prezydium Sejmu podjęło decyzję o pilnym wprowadzeniu na jutrzejsze posiedzenie Sejmu zmiany uchwały regulującej procedurę postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Dlatego też temat Trybunału Konstytucyjnego będzie rozpatrywany na forum sejmowym. Uważam, że Komisja Sprawiedliwości powinna zabrać głos w sprawie, czy można zmieniać procedurę postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w trakcie toczenia się spraw przed tym Trybunałem, czy uchwała - gdyby była zmieniona - będzie obowiązywać dopiero wobec tych wniosków, które w przyszłości wpłyną do Trybunału.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">To jest zagadnienie bardzo ważne z tym, że to nie jest przedmiot naszego dzisiejszego postępowania. Proponowałbym, aby skoncentrować się na sprawie sprawozdania Trybunału Konstytucyjnego i sprawę tę może pan poseł podnieść w sprawach różnych. Nie chciałbym, aby zdominowała ona właściwy przedmiot posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofKamiński">Ja tylko sprawę sygnalizuję - czy w ogóle zająć się zasygnalizowaną sprawą, zadecyduje większość.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofKamiński">Druga sprawa, jaką chciałem poruszyć, to rozpoznawanie bądź nierozpoznawanie przez Sejm orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do ustaw, które nie weszły w życie. Z tym spotkamy się w najbliższym czasie, gdyż Prezydium Sejmu chce stwierdzać prawomocność bądź nieprawomocność orzeczenia dotyczącego tzw. ryczałtów poselskich. Tę sprawę, moim zdaniem, też powinniśmy omówić.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofKamiński">I jeszcze prośba, by w informacji prezesa Trybunału Konstytucyjnego zawsze znajdowały się odniesienia dotyczące uwag w sprawie funkcjonalności bądź niefunkcjonalności istniejącej procedury.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofKamiński">Druga sprawa to pilna nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, jeszcze do wykonania przed rozstrzygnięciami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofKamiński">Ponieważ komisje zajmują się dzisiaj tematem Trybunału, nie uciekajmy od tematów związanych z porządkiem dnia, nie koncentrujmy się wyłącznie na informacji, bo w odniesieniu do niej możemy zaproponować tylko jej przyjęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzPańtak">Ja w kwestii formalnej, czy pan poseł Kamiński był uprzejmy adresować swą wypowiedź tylko do Komisji Sprawiedliwości czy do obu, bo ja nie jestem członkiem Komisji Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofKamiński">Propozycję składałem obu komisjom.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WitMajewski">Zgadzam się ze zdaniem referenta w sprawie uchwały Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącej wykładni art. 7, która w konsekwencji prowadzi do zmian ustaw samodzielnie przez Trybunał i musi budzić wątpliwości zgodności z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WitMajewski">Wydaje się, że mamy do czynienia z praktyką ostatnio u nas modną, stosowaną przez Belweder, praktyką na granicy prawa przy daleko idących konsekwencjach. Wprowadzenie obwieszczeniem prezesa Trybunału postanowienia o tym, że akt ustawowy nie obowiązuje, obejmuje kompetencje ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WitMajewski">De lege ferenda oczywiście większość Zgromadzenia Narodowego jest za tym, by orzeczenia Trybunału miały ostateczne, rozstrzygające znaczenie - za czym ja nie jestem - ale to, co się w praktyce stało, jest problemem bardzo poważnym i uważam, że powinniśmy zaproponować izbie rozwiązanie tego problemu. Stąd też pytanie do pana posła Szymańskiego, czy ma przemyślane propozycje w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejZoll">Sprawa poruszona przez pana posła sprawozdawcę i pana posła Majewskiego jest zasadniczą i pozwolę sobie na ten temat zabrać głos. Chodzi o wykładnię Trybunału Konstytucyjnego z października 1993 r., dotyczącą art. 7 i chcę bardzo ostro zaprotestować przeciwko twierdzeniu, że Trybunał Konstytucyjny działał na granicach prawa czy stosuje pewne metody, które z państwem prawa nie są spójne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejZoll">Jest wręcz odwrotnie. Założeniem Trybunału przy ustalaniu tej wykładni była obrona porządku konstytucyjnego. Chciałbym przypomnieć, że rezultatem tej wykładni jest to, że obecnie w zasadzie nie mamy do czynienia z opóźnieniem w ustosunkowaniu się izby do orzeczeń Trybunału.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejZoll">Przed tą uchwałą stan był taki, że wielokrotnie Sejm w ogóle się nie ustosunkowywał do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Nie było orzeczenie odrzucone, nie było uznane za trafne, a nawet jeżeli zostało uznane za trafne, nie pociągało to za sobą żadnych konsekwencji w stanie prawnym.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejZoll">Prowadziło to do tego, że sądy stawały przed pytaniem, czy mają stosować niekonstytucyjny przepis, uznany również przez Sejm za niekonstytucyjny, bo orzeczenie Trybunału zostało uznane za trafne, czy nie stosować takich niekonstytucyjnych, a obowiązujących przepisów. Powstawał stan, który trudno nazwać zgodnym z demokratycznym państwem prawnym.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejZoll">W naszej informacji jest przedstawiona przeprowadzona analiza prawna i uzasadnienie prawne naszej wykładni. Chcę zwrócić uwagę, że niezbyt ścisłe jest, panie pośle, stwierdzenie, że prezes Trybunału Konstytucyjnego swoim obwieszczeniem deroguje przepis.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AndrzejZoll">Derogacja następuje w wyniku stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niekonstytucyjności przepisu. Obwieszczenie prezesa ma tylko tę konsekwencję, że następuje ogłoszenie treści orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli Sejm w ciągu 6 miesięcy - a więc w terminie ustalonym w trybie ustawy przez Sejm - sam się do swojego prawa nie zastosuje. Wtedy prezes obwieszcza nieobowiązywanie przepisu. Ma to pewne konsekwencje prawne potwierdzone też przez Sąd Najwyższy, przez Naczelny Sąd Administracyjny, że obwieszczenie rodzi konsekwencje w zakresie art. 31 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, czyli jest podstawą np. do wznowienia postępowania. Przepis nie przestaje obowiązywać od czasu obwieszczenia, ale są to też konsekwencje idące wstecz.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AndrzejZoll">Ja bym prosił, by w dzisiejszym stanie nie dyskutować nad wykładnią Trybunału Konstytucyjnego dotyczącą art. 7. Musimy się bardzo poważnie zastanowić nad dostosowaniem ustawodawstwa dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego do wymogów demokratycznego państwa prawa. Jest tu bardzo wiele spraw, które zostały zaniedbane i słuszny jest postulat pana posła Kamińskiego dotyczący tego, że prezes Trybunału Konstytucyjnego, czy ściśle mówiąc Trybunał Konstytucyjny w swojej informacji powinien wskazywać na braki w ustawodawstwie. My wskazujmy na te braki bez przerwy, my domagamy się bez przerwy zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, jak też i zmiany uchwały o postępowaniu przed Trybunałem.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#AndrzejZoll">Jest cały szereg problemów nierozwiązanych i w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym i w uchwale o postępowaniu przed Trybunałem. Ja pomijam tę kwestię, że uchwała nie jest właściwą formą aktu normatywnego do regulowania tej sprawy - to typowa materia ustawowa i nie powinno to być regulowane uchwałą.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#AndrzejZoll">Bardzo martwi mnie, że sprawy tych regulacji zostały zamrożone, czekamy na ich uregulowanie w przyszłej konstytucji, podczas gdy już dawno trzeba było chyba przystąpić do zasadniczych spraw dotyczących ustawodawstwa materialnoprawnego i formalnego w zakresie Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyCiemniewski">Tego rodzaju posiedzenia jak nasze dzisiejsze są dowodem, że nie potrafiliśmy rozwiązać jeszcze sprawy właściwych relacji między organami państwowymi na gruncie fundamentalnej zasady podziału władz. Jest dla mnie nie do przyjęcia, że Trybunał Konstytucyjny składa jakieś informacje - na szczęście już nie sprawozdania - ze swej działalności parlamentowi.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyCiemniewski">Składanie informacji jest elementem sugerującym podległość organów. Trybunał Konstytucyjny powinien mieć możliwość komunikowania się - o ile uzna to za potrzebne - z parlamentem w innej formie aniżeli tego rodzaju informacja. Jest to relikt innego systemu stosunków pomiędzy Trybunałem Konstytucyjnym i parlamentem, aniżeli to określa art. 1 ustawy konstytucyjnej o wzajemnych stosunkach pomiędzy organami władzy ustawodawczej i wykonawczej.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyCiemniewski">I tu chciałem nawiązać do stanu, w którym jesteśmy. Prezydent RP, korzystając ze swego konstytucyjnego prawa, wniósł projekt zmiany konstytucji i zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i niestety ten projekt utknął w pracach komisyjnych - jak przypuszczam w oczekiwaniu na nową konstytucję, od przeszło roku.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JerzyCiemniewski">W oczekiwaniu na nową konstytucję stworzona jest sytuacja, która w sposób głęboki dotyka podstaw funkcjonowania państwa prawa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JerzyCiemniewski">Wypowiadając się w kwestii owego derogowania przepisów ustawowych przez Trybunał Konstytucyjny chciałem zwrócić uwagę, że w odróżnieniu od wielu innych kwestii nie mamy do czynienia z problemem stosunku między organami państwowymi - na to trzeba położyć nacisk.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JerzyCiemniewski">To problem stosunku między normami różnej mocy prawnej. Ja rozumiem, że Trybunał Konstytucyjny absolutnie nie kreuje norm prawnych. Realizuje on tylko zasadę nadrzędności normy konstytucyjnej, wyższego rzędu, nad normą niższego rzędu. Jest to konstatowanie pewnego stanu istniejącego w prawie. Nie może bowiem funkcjonować system prawny, który jest wewnętrznie systemem niespójnym.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JerzyCiemniewski">Nasz system prawny zbudowany jest na zasadzie hierarchicznego stosunku między normami prawnymi i z tej hierarchii wynika, że nie mogą istnieć i funkcjonować w praktyce normy niższego rzędu niezgodne z normami wyższego rzędu.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JerzyCiemniewski">W tej chwili mamy niedobrą sytuację, bowiem funkcjonują jakby różne systemy dotyczące hierarchii organów państwowych, porządku prawnego i w tym systemie jakoś wpisuje się fakt, że komisja parlamentarna obraduje nad informacją o funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego. Sądzę, że nie jest to prawidłowe i powinniśmy ograniczyć się do przyjęcia do wiadomości, do zapoznania się z tym tekstem i nie prowadzenia w tym zakresie debaty parlamentarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyJaskiernia">Zakończyliśmy dyskusję i ponieważ - jak to podkreślał pan poseł Ciemniewski - nie będzie tutaj żadnej formalnej uchwały Sejmu, nie będzie żadnego głosowania dlatego też proponuję, byśmy upoważnili pana posła Szymańskiego, aby w swym wystąpieniu w imieniu obu komisji odzwierciedlił te elementy, które w dyskusji dzisiaj zostały sformułowane.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyJaskiernia">My informację przyjęliśmy do wiadomości, natomiast na jej tle rodzi się szereg problemów w zakresie doskonalenia pracy parlamentarnej i sądzę, że to powinien być główny element naszego koncentrowania się.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyJaskiernia">W głosowaniu posłowie jednomyślnie wybrali posła Szymańskiego na sprawozdawcę. Proszę, pan poseł Mazurkiewicz zgłasza się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie chciałbym pozostawić bez repliki skądinąd niezrozumiałego dla mnie wystąpienia pana posła Ciemniewskiego, który mówił o jakichś zasadach czy systemach, małej konstytucji, rozwiązaniach pochodzących z innego okresu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarekMazurkiewicz">Pamiętamy, że małą konstytucję uchwaliliśmy wtedy, gdy ugrupowanie pana prof. Ciemniewskiego akurat kierowało tym krajem, więc nie bardzo rozumiem kontekst tego wszystkiego.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MarekMazurkiewicz">Podobnie ja z całym szacunkiem i z wielką powagą traktuję informację Trybunału Konstytucyjnego o problemach związanych z funkcjonowaniem Trybunału w okresie wskazanym, wcale nie traktuję tego sprawozdania jako próby stworzenia kurateli nad Trybunałem, a jako parlamentarzysta i członek Komisji Ustawodawczej jestem wręcz głęboko wdzięczny panu prezesowi i samemu Trybunałowi, że dzieli się z Sejmem swymi przemyśleniami na temat funkcjonowania prawa, wnioskami wynikającymi z funkcjonowania Trybunału dla prawotwórstwa. Stąd jeszcze raz oficjalnie i do protokołu protestuję przeciwko traktowaniu tej bardzo cennej dla prawotwórstwa praktyki jako zarzutu próby dominowania czy nakłaniania Trybunału do czegokolwiek. Chciałbym w sposób stanowczy zaprotestować przeciwko próbie odcinania Sejmu od informacji Trybunału i przemyśleń, które są przecież dobrą, wartościową radą, zwłaszcza dla naszej komisji do procedowania nad nadaniem prawu właściwego kształtu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyCiemniewski">Ja nie proponuję odcinania komisji od informacji, natomiast rzeczą zwyczajną, jeśli chodzi o owo nieodcinanie, jest publikowanie orzeczeń - podobnie jak to czyni Sąd Najwyższy, który nie składa sprawozdań czy informacji, natomiast publikuje orzecznictwo, zapoznanie się z którym jest właściwą formą poznania problemów, nie sugerującą relacji, które istnieć nie powinny między organem władzy sądowej a organem władzy ustawodawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Zamykając dzisiejsze posiedzenie chciałbym gorąco podziękować za udział w nim panu prof. A. Zollowi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>