text_structure.xml 55.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy ktoś miałby do niego jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Punkt pierwszy dotyczy wyrażenia opinii na temat regulaminu Zespołu Przyjaciół Harcerstwa. Sprawozdawcą jest poseł Krzysztof Laga. Przedstawicielem Zespołu pani Maria Kurnatowska.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę panie pośle, o zreferowanie tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofLaga">Przypadł mi zaszczyt zreferowania regulaminu nowego zespołu parlamentarnego o nazwie: Parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa. Z przedłożonych dokumentów, a więc pisma pani senator Marii Berny oraz z regulaminu wewnętrznego wynika, iż zespół ten ma się zajmować przede wszystkim problemami wychowania dzieci i młodzieży, proponowaniem odpowiednich rozwiązań ustawodawczych oraz wspieraniem działań polskiego harcerstwa. Jeżeli chodzi o regulamin wewnętrzny, to spełnia on te kryteria, o których mówi Regulamin Sejmu RP. Jest to zespół parlamentarny, w którego skład wchodzą zarówno posłowie jak i senatorowie. Skład, czy też sposób wybierania organów jest zgodny z ogólnie przyjętymi zasadami. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Nie ma tutaj dołączonego - a moim zdaniem, taki dokument powinien zostać dołączony - protokółu z wyboru przewodniczącej. Trudno pismo pani senator do pana marszałka - informujące o powstaniu takiego zespołu z informacją, że pani senator została przewodniczącą - uznać za protokół z pierwszego spotkania inauguracyjnego tego zespołu i wyboru władz zespołu parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofLaga">Zespół ten spełnia kryterium doboru - inne niż polityczne. W skład tego zespołu wchodzą zarówno posłowie jak i senatorowie klubów koalicyjnych i opozycyjnych. Są to przedstawiciele praktycznie wszystkich klubów poza klubami prawicy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofLaga">Oprócz tego zastrzeżenia, które dotyczy tego protokołu wyboru - mam jeszcze dwa pytania. Szkoda, że nie ma pani senator, ponieważ nie wiem czy pani poseł M. Kurnatowska będzie w stanie na te pytania odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofLaga">Pierwsze moje pytanie jest następujące. Rozumiem, że z tego regulaminu wynika, iż ma być to zespół przyjaciół harcerstwa, natomiast w punkcie 10 jest napisane m. in.: „Parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa za aprobatą Związku Harcerstwa Polskiego...” Czy również inne organizacje harcerskie, chodzi mi o Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej będzie mógł korzystać z pomocy tego Zespołu?</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofLaga">Drugie pytanie - czy przy powoływaniu tego Zespołu Parlamentarnego zwracali się państwo również z zawiadomieniem o powołaniu takiego Zespołu do dwóch klubów parlamentarnych - chodzi mi o ówczesny Klub Porozumienia Prawicy, Klub KPN i BBWR. Z informacji mojego klubu wiem, że nikt z posłów, moich kolegów, nie potwierdził takiej informacji, iż zostali oni zaproszeni na pierwsze, inauguracyjne spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofLaga">Chciałbym prosić o odpowiedź na te dwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze wypowiedzieć, zgłosić uwagi lub zadać pytania?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli nie, to ja również będę miał pytanie. Pan poseł sprawozdawca mówił o jeszcze jednej organizacji harcerskiej. Tak to jest, że w Polsce działa tych organizacji kilkanaście, o różnym zasięgu, o bardzo różnych prawach, o bardzo różnych przyrzeczeniach. To nie jest tylko problem ZHR-u, ale kilku jeszcze innych organizacji, o podobnym charakterze. Dlaczego więc mówi się tylko o jednym przyrzeczeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MariaKurnatowska">Nasz Zespół powstał z inicjatywy senatorów, którzy zwrócili się do wszystkich ugrupowań politycznych. Tak mówiono na naszym pierwszym spotkaniu, na które zostaliśmy zaproszeni do Senatu. Ma to być Zespół ponad wszelkimi podziałami. Jeśli informacja ta - jak mówił poseł K. Laga - nie dotarła do wszystkich, to jest to tylko niedopatrzenie - nie to było naszym celem. My otrzymaliśmy wszystko do skrytek. Naszym celem jest połączenie wszystkich ugrupowań, które działają. To ma być organizacja ponad podziałami - tym bardziej że Polska została przyjęta do międzynarodowego ruchu skautingowego. Mieliśmy już spotkanie z przedstawicielami tego ruchu i nie chcielibyśmy, żeby ten parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa przypisywano jakiemukolwiek ugrupowaniu politycznemu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MariaKurnatowska">A więc jest to tylko niedopatrzenie, przepraszam. Zwrócę na to uwagę i dostaniecie państwo zaproszenie na następne posiedzenie. Wybieraliśmy na zasadzie, że klub czy dane ugrupowanie deleguje swojego przedstawiciela. Im więcej tych przyjaciół to tym lepiej dla harcerstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MariaKurnatowska">Jeśli chodzi o Harcerstwo Rzeczpospolitej to niestety na to nie mogę odpowiedzieć. Nie było przedstawicieli, ale nie mogę odpowiedzieć - czy zostali zaproszeni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy pan poseł sprawozdawca ma jakieś uwagi do treści samego regulaminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofLaga">Do treści regulaminu nie mam uwag. Tak jak już powiedziałem wcześniej, jeżeli chodzi o sprawy formalne, to brak jest protokołu z wyboru przewodniczącej Zespołu. To pismo do marszałka trudno traktować jako protokół.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofLaga">To jest już problem marszałka, żeby tę dokumentację uzupełnić. My opiniujemy tylko regulamin i zgodność regulaminu Zespołu z Regulaminem Sejmu RP.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofLaga">Mam jednak problem formalny, dotyczący punktu 10 regulaminu Zespołu. Brzmi on następująco: „Parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa za aprobatą Związku Harcerstwa Polskiego jako organizacji członkowskiej Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM) jest uczestnikiem Światowej Skautowej Unii Parlamentarnej (WSPU)”.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofLaga">Rzeczywiście istnieje taka międzynarodowa organizacja, którą można by nazwać, w wolnym tłumaczeniu, organizacją parlamentarną skautów. Zrzesza ona członków skautingu w skali światowej, będących parlamentarzystami.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofLaga">Mam wątpliwości - czy zespół poselski czy parlamentarny może być członkiem tego typu organizacji. Muszę powiedzieć, iż nie przewidywaliśmy tego typu sytuacji, a jest to o tyle istotne, że tam się na podstawie tego członkostwa rozwija dość owocna turystyka parlamentarna, polegająca na wymianie doświadczeń, itd. Takie mam wątpliwości. W tym kontekście można by się zastanawiać - czy to nie powinna być jakaś formuła, którą stosujemy przy przynależności do tego typu organizacji międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KrzysztofLaga">Dopóki nie zaopiniujemy regulaminu, nie chciałbym się wypowiadać w sprawie aspektów przynależności do różnych stowarzyszeń harcerskich czy też związku z nimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LudwikTurko">Jestem bardziej zdecydowanego zdania, niż pan przewodniczący. Otóż, uważam, że punkt 10 regulaminu wewnętrznego, który przewiduje członkostwo Zespołu w organizacji zewnętrznej jest zaprzeczeniem idei zespołów parlamentarnych, takich jakie są przewidziane w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Kilkakrotnie to podnosiliśmy, że zadaniem zespołów parlamentarnych jest wyłącznie ograniczenie się do działalności wewnątrzparlamentarnej, a w żadnym wypadku występowanie na zewnątrz, ponieważ - i to też było kilkakrotnie podnoszone - zespoły nie mogą wchodzić w kompetencje rozmaitego rodzaju stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#LudwikTurko">Uważam, że możliwość, iż zespół parlamentarny staje się członkiem jakiejkolwiek zewnętrznej organizacji jest nie do pogodzenia z charakterem zespołu parlamentarnego. Ale oczywiście takie pytanie można skierować do Biura Studiów i Ekspertyz - to jest moje osobiste zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardGrodzicki">To raczej powinno rozstrzygnąć Prezydium Sejmu, bo ono przesądza o kontaktach międzynarodowych. Widzę takie rozwiązanie, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby skład tego Zespołu tworzył krąg przy Głównej Kwaterze i ten krąg mógłby być członkiem 150 różnych organizacji, nawet jeśliby się pokrywał skład personalny. Wtedy być może ta formuła byłaby elastyczna, bo sympatie do różnych organizacji harcerskich - wśród składu parlamentarnego, mogą być bardzo różne i zmienne, w zależności od kadencji, w której rzecz by dotyczyła.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RyszardGrodzicki">Proszę państwa, zazwyczaj konstruowaliśmy swoje opinie na temat tych regulaminów, opierając się na tym, czy jest określona w regulaminie formuła wyboru władz, podejmowania uchwał oraz wyznaczony organ, który reprezentuje zespół na zewnątrz i to, że zespół nie działa poza parlamentem.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RyszardGrodzicki">Miałbym pytanie do pani poseł M. Kurnatowskiej, która reprezentuje zespół - czy widzi możliwość przepracowania regulaminu? Czy też my zwrócimy się do Prezydium Sejmu o zajęcie stanowiska - czy zespół może być członkiem jakiejkolwiek międzynarodowej organizacji, nawet jeśli ma ona ustabilizowany byt w świecie. Ta organizacja, o której tu jest mowa, taki byt posiada i jest to formuła funkcjonująca dosyć energicznie, mająca co pewien czas spotkania o charakterze międzynarodowym itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MariaKurnatowska">Czy chodzi tylko i wyłącznie o punkt 10 regulaminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy wybieramy procedurę, że Komisja nie zgłaszając zastrzeżeń do innych punktów zwraca się do Prezydium Sejmu o zajęcie stanowiska - czy Zespół może być członkiem jakiejkolwiek międzynarodowej organizacji? To by przesądziło sprawę, bo opinie ekspertów nic nam nie pomogą - i tak decyzja należy do Prezydium Sejmu. Czy też Zespół skoryguje tekst regulaminu tak, że ta wątpliwość zostanie zawczasu usunięta i w ogóle nie będzie powodów aby zwracać się do Prezydium Sejmu o zajęcie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MariaKurnatowska">Jednak proponuję zwrócić się do Prezydium Sejmu o zajęcie stanowiska odnośnie do punktu 10 regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">A więc proszę państwa, proponuję, żebyśmy przyjęli opinię opartą na następujących tezach: Komisja nie zgłasza zastrzeżeń do tekstu regulaminu Zespołu Parlamentarnego, z wyjątkiem punktu 10. Wątpliwości dotyczące jego treści związane są z odpowiedzią na pytanie - czy zespół parlamentarny może należeć do jakiejkolwiek organizacji międzynarodowej o charakterze parlamentarnym. Decyzja musiałaby należeć do Prezydium Sejmu, w ramach procedury wykładni Regulaminu Sejmu RP.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy byłaby zgoda na taką procedurę? Nie widzę sprzeciwu, rozumiem więc, że taką opinię przyjęliśmy. Proponuję, żeby Komisja upoważniła prezydium Komisji do werbalnego sformułowania opinii. Czy jest na to zgoda? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#RyszardGrodzicki">To dotyczyło kwestii oceny regulaminu. A teraz pani poseł chciałbym jeszcze coś dodać ponadto. Muszę powiedzieć, że zostałem wpisany jako członek tego Zespołu. Nie czuję się członkiem tego Zespołu z prozaicznego powodu, że jest to Zespół współpracujący jednak tylko i wyłącznie z jednym stowarzyszeniem. Jeśli mamy tu na przykład formułę, która mówi o tym, że: „Parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa kieruje się w swojej działalności fundamentalnymi zasadami harcerstwa zapisanymi w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim” - to jednak chciałbym wiedzieć, z którym harcerstwem mam mieć do czynienia. Ponieważ w formule ZHP, aktualnie obowiązującej, nie widzę możliwości realizacji tego zapisu i proszę nie traktować mnie jako członka tego Zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariaKurnatowska">Powtórzę pani senator M. Berny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest tam formuła, że harcerz służy Bogu. Przykro mi bardzo, jestem agnostykiem i nie widzę możliwości służenia Bogu. Aczkolwiek brałem udział we wstępnych pracach nad założeniem tego Zespołu, to tym niemniej nie widzę możliwości funkcjonowania przy tak sformułowanym regulaminie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad, dotyczącego zaopiniowania regulaminu Parlamentarnego Zespołu „Na Rzecz Zmiany Systemu Wyborczego”. Sprawozdawcą jest pan poseł T. Gąsienica-Łuszczek.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#RyszardGrodzicki">Miałbym jeszcze pytanie - czy jest przedstawiciel Zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofLaga">Panie przewodniczący, dr W. Błasiak przyjdzie na pewno na godz. 12-tą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardGrodzicki">A więc mamy jeszcze 4 minuty. Czy wobec tego w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to zrobimy 3 minuty przerwy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RyszardGrodzicki">Wznawiam obrady. Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku. Dzisiaj otrzymali państwo również opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu dotyczącą regulaminu Parlamentarnego Zespołu „Na Rzecz Zmiany Systemu Wyborczego”. Sprawozdawcą jest pan poseł T. Gąsienica-Łuszczek. Stawił się również przedstawiciel tego Zespołu - pan poseł W. Błasiak.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy pan poseł T. Gąsienica-Łuszczek chciałby coś dodać do tego w kontekście brzmienia opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">Uważam, że głównym mankamentem jest to, co również podkreśla ekspertyza, że Zespół ten zgodnie z wykazem członków składa się tylko z posłów. Natomiast zespół parlamentarny powinien składać się z posłów i senatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechBłasiak">Jest jeden senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">No, nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć, ewentualnie zadać jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LudwikTurko">Moje wątpliwości są takie - Zespół stawia sobie za cel doprowadzenie do zmiany jednej z ustaw, która nazywa się ordynacja wyborcza. Jeżli pójdziemy tym tropem, to będziemy mieli pozakładane zespoły poselskie na rzecz konkretnych ustaw, co łagodnie rzecz biorąc, wydaje mi się - uwłacza powadze Sejmu i w ogóle idei zespołu poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#LudwikTurko">A więc w ogóle poddaję pod wątpliwość - czy zespół poselski, który zawiązuje się po to, żeby zmienić jedną ustawę, jest zgodny z ustawą o wykonywaniu mandatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam podobną uwagę, bo w samej nazwie Zespołu występuje już określenie na rzecz tego czy owego i dość konkretnego przedsięwzięcia. W moim przekonaniu wystarczyłoby wnieść inicjatywę ustawodawczą i w ten sposób wspierać ten pomysł, chyba że byłby to zespół, który w ogóle zajmowałby się analizą obowiązującego systemu wyborczego i ewentualnym jakimś spojrzeniem na rozwój tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SergiuszKarpiński">Mam jeszcze kilka uwag redakcyjnych. W par. 3 pkt. 2 jest napisane: „Zespół zwołuje Przewodniczący...” - może byłoby zręczniej napisać: posiedzenie zespołu zwołuje przewodniczący. Dalej, w tym samym punkcie, mamy po nawiasie: „lub jedna trzecia członków” - może zręczniej byłoby, gdyby napisać: na wniosek jednej trzeciej członków. Wreszcie w paragrafie 6 jest napisane: „większością dwóch trzech głosów” - rozumiem, że chodzi tutaj o większość dwóch trzecich głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Skoro nie, to może potraktujemy to jako pierwszą turę i poprosimy posła W. Błasiaka o ustosunkowanie się do tych uwag i zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechBłasiak">Najpierw odniosę się do fundamentalnej uwagi, którą podniósł poseł L. Turko, jakoby powołanie tego zespołu podważało powagę Sejmu - nie rozumiem tego argumentu. Zmieniamy ustawy i po to tutaj jesteśmy. Natomiast to jest bardzo szczególna ustawa, bo dotyczy fundamentu demokracji. Dotyczy sprawy, która po pierwsze - nie jest znana, a po drugie - w stosunku do której kierownictwa partyjne, poczynając od mojego, nie są szczególnie zainteresowane ze względu na to, że ta zmiana odbierałaby im dość istotną władzę, jeśli chodzi o kontrolę nad posłami czy klubami parlamentarnymi. Przekonanie do tej sprawy wykracza poza normalne działanie związane z przeforsowaniem danej ustawy, z przeforsowaniem danego punktu. Najpierw więc trzeba się zorganizować. Sprawa jest za poważna, za długotrwała, żeby ją przeprowadzić. Można oczywiście złożyć odpowiedni projekt ustawy, która przepadnie przy pierwszym czytaniu i na tym rzecz się skończy.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WojciechBłasiak">Wcale to nie oznacza, że w tej kadencji Sejmu wniesiemy taki projekt. Być może zakończymy działalność tylko na tym, że będziemy propagować samą ideę i przekonywać posłów do tego, żeby sprawę przemyśleli.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WojciechBłasiak">Z tych fundamentalnych względów uważam, że w niczym nie ujmujemy powadze Wysokiej Izby i w tym kierunku chcemy działać.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WojciechBłasiak">Co do poruszonych tu spraw szczegółowych - to mam w tej chwili podpis jednego senatora, z klubu senackiego „Solidarności” - Józef Frączek. Jest również kilku kolegów z koła konserwatywno-ludowego, a więc nie tylko ówczesny klub KPN i BBWR, ale również ten drugi klub. Rozesłałem poprzez Marszałka Sejmu RP propozycję wstąpienia do wszystkich posłów i czekam na ofertę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WojciechBłasiak">Przyjmuję do analizy uwagi szczegółowe, które zgłosił pan poseł S. Karpiński. Zespół ma jeszcze możliwość zmiany swojego własnego regulaminu, jeżeli są tam nieprecyzyjności, nieścisłości lub niezręczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie pośle, rzecz polega na tym, że my przyjmujemy taką zasadę, iż zespół poselski powinien działać wewnątrz Sejmu, czy wewnątrz parlamentu - jeśli jest poselsko-senatorski. Natomiast formuła, która jest zawarta w deklaracji, mówiąca o upowszechnianiu wiedzy praktycznie wśród wszystkich tworzy z tego Zespołu quasi stowarzyszenie - wymykające się prawu o stowarzyszeniach. Tym bardziej że miałem okazję - kilka dni temu - obserwować na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich osoby, które rozdawały ulotki na rzecz zmiany systemu wyborczego. Aczkolwiek nie było to formalnie pod egidą tego zespołu, ale nie wykluczałbym - biorąc pod uwagę lokalizację tego stolika - że są jednak jakieś więzy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#RyszardGrodzicki">W tym kontekście jednak sądzę, że lepiej byłoby, żeby do tej deklaracji wprowadzić wyraźne określenie, że jest to przede wszystkim działanie na rzecz agitacji parlamentarzystów, przekonania ich o wyższości tego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#RyszardGrodzicki">Druga sprawa, która wynika z aktualnie obowiązującej konstytucji i z tej konstytucji, która została uchwalona 2 kwietnia jest następująca. Tak to jest, iż norma konstytucyjna stanowi, iż wybory do parlamentu, a przynajmniej do Sejmu są wyborami - proporcjonalnymi. W związku z tym, trzeba byłoby wyraźnie powiedzieć, aby nie narazić się na zarzut antykonstytucyjności, że Zespół będzie zmierzał do zmiany konstytucji, a potem dopiero ustaw. Sam projekt ustawy zwykłej niczego tutaj nie załatwi, bo nie można jej nawet rozpatrzyć, ponieważ jest on sprzeczny z konstytucją. Prezydium Sejmu cofnie panu projekt nie nadając mu nawet charakteru druku, bo nie może tego przyjąć, ponieważ byłaby to ustawa od początku sprzeczna z konstytucją. A więc to również warto byłoby poprawić, jeśli ten Zespół miałby działać w takiej formule, o której tutaj jest mowa.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#RyszardGrodzicki">W tej opinii, którą wykonało Biuro Studiów i Ekspertyz jest tam kilka jeszcze uwag o charakterze technicznym. My przyjmujemy zazwyczaj wydając opinię, że jeśli są zastrzeżenia do treści regulaminu, to prosimy zespół, aby ustosunkował się do nich i wprowadził zmiany. Dopiero wtedy, kiedy otrzymujemy tekst ostateczny, przekazujemy opinię Prezydium Sejmu. Jeśli są rozbieżności, to wówczas wykazujemy te rozbieżności w swojej opinii. Czasami są precedensy, tak jak to miało miejsce przy rozpatrywaniu regulaminu poprzedniego zespołu, gdzie zwracamy się wręcz z pytaniem do Prezydium Sejmu o sposób rozumienia przepisu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#RyszardGrodzicki">W związku z tym trzeba byłoby rozstrzygnąć procedowanie. Pan poseł W. Błasiak deklarował przed chwilą możliwość wprowadzenia pewnych zmian redakcyjnych - jak pan to nazwał. Czy w takim razie moglibyśmy przyjąć taką procedurę, że dzisiaj zawiesilibyśmy postępowanie w tej sprawie. Zespół wprowadziłby te zmiany redakcyjne i w opinii ustosunkowalibyśmy się już ostatecznie do tej nowej wersji, gdyby pan wziął pod uwagę te opinie i uwagi, które były zgłaszane w czasie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechBłasiak">Z pewnością to co pan przewodniczący zaproponował jest do przyjęcia. Natomiast - przyznam szczerze - trochę z niepokojem wysłuchałem pierwszej części wystąpienia pana przewodniczącego - dotyczącej celu, jaki my sobie stawiamy. Z deklaracji Zespołu nie wynika, że chcemy działać wyłącznie na zewnątrz Sejmu - piszemy tylko, iż celem jest upowszechnienie wiedzy o tym, a nie piszemy - gdzie. Natomiast ograniczanie upowszechniania wiedzy wyłącznie do Sejmu, oznaczałoby na przykład, że w oparciu o tę deklarację nie powinienem występować z trybuny sejmowej w czasie transmisji, mówić to gdzieś na zewnątrz, bo byłoby to upowszechnianie wiedzy na zewnątrz Sejmu. Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie chciałbym stawać w takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechBłasiak">Gdybyśmy rozpoczęli działalność na zewnątrz, w tym sensie, że robiłbym na przykład pikiety pod Sejmem - jako członek tego Sejmu, to oczywiście pan przewodniczący mógłby spokojnie wystąpić o rozwiązanie mojego Zespołu, zawieszenie mnie oraz ukaranie. Natomiast z tej deklaracji nic takiego nie wynika i trudno z góry zakładać, że ja i moi koledzy będziemy się ograniczać tylko i wyłącznie do rozpowszechniania wiedzy wśród posłów, senatorów, a już nie daj Boże, gdzieś na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WojciechBłasiak">Chciałbym się jeszcze wypowiedzieć odnośnie uwagi o antykonstytucyjności. Po pierwsze ten Zespół był powoływany, kiedy jeszcze nie było przyśpieszenia konstytucyjnego - jak ja to nazywam, w związku z tym nie wiedzieliśmy jeszcze jak to będzie rozstrzygnięte. Oczywiście, że jeżeli będziemy chcieli doprowadzić do zmiany konstytucji, to nie jest antykonstytucyjne - panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RyszardGrodzicki">Stawianie sobie za cel zmianę ustawy bez zmiany konstytucji, to jest już na bakier z pewnymi regułami legislacyjnymi - tak to określę, aby nie wchodzić w jakiekolwiek podteksty polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechBłasiak">Z naszej deklaracji nic takiego nie wynika, jakoby mielibyśmy chcieć zmieniać ustawę bez zmiany konstytucji - to jest oczywiste. Jeżeli państwo sobie życzycie tego, to dopiszemy to, ale musiałoby to być dopiero po referendum konstytucyjnym, bo wcześniej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardGrodzicki">Aktualna konstytucja też mówi o proporcjonalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechBłasiak">Dobrze, to ten element uwzględnilibyśmy. Natomiast ograniczanie naszej działalności do gmachu Sejmu... Pełnimy wszyscy funkcje publiczne i tak działamy, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, ale mieliśmy już precedensy z jednym z zespołów i były interwencje ministerstwa, ambasady i kilku jeszcze innych wielkich, w związku z prowadzeniem działalności przez zespół. Z tego punktu widzenia warto spojrzeć na zakres działania zespołu. Nie można przerodzić zespołu w stowarzyszenie. Nie bez kozery dałem przykład tego stolika; akurat posłów przy nim nie było. Nie wiem czy jest to już ta forma działalności zewnętrznej? Być może jest to zupełnie jakiś inny ruch, nie związany z tym Zespołem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechBłasiak">Jestem oczywiście członkiem tego ruchu, panie przewodniczący i również zbieram podpisy na rzecz zmiany ordynacji wyborczej, ale czynię to jako poseł Wojciech Błasiak, a nie jako przewodniczący zespołu „Na Rzecz Zmiany Systemu Wyborczego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SergiuszKarpiński">Podstawowym celem, a w zasadzie jedynym celem powołania tego Zespołu jest osiągnięcie pewnego celu politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechBłasiak">Zgadza się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#SergiuszKarpiński">Można by dyskutować o tym, czy idea Zespołu jest otwarta, ze względu na to, że w zasadzie z założenia, członkiem Zespołu może być tylko ten poseł lub senator, który ma akurat tak określone zdanie o wyższości ordynacji wyborczej jednej nad inną. Natomiast - my z reguły, przy analizowaniu regulaminów zespołów, uwzględnialiśmy fakt, że cel polityczny nie może być głównym celem. Oczywiście, trudno mówić, żeby jakikolwiek cel, jakiekolwiek działania w Sejmie, był apolityczny. Chodzi jednak o to, żeby przynajmniej nie był aż tak mocno akcentowany, chociażby w samej nazwie zespołu, bo jest to nic innego, jak tylko działalność klubu politycznego czy jakiejś frakcji w klubie politycznym. Trudno tu mówić o angażowaniu Sejmu i administracji Sejmu w rzeczy, które z powodzeniem można by realizować w ramach działalności politycznej klubu czy jakiejś frakcji w klubie, czy nawet jakiejś frakcji międzyklubowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechBłasiak">Panie pośle, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Jesteśmy w Sejmie, który zasadniczo zajmuje się stricte polityką. My zajmujemy się też polityką, tylko że jest to jeszcze działalność, która biegnie poprzez kluby. W moim klubie nie mam zgody, większości przynajmniej - zresztą sam pan widzi po składzie osobowym. A więc jest to działalność niejako ponadklubowa. Jest to Zespół absolutnie otwarty dla każdego kto wyznaje prostą zasadę organizacji ustrojowej państwa i fundamentu demokracji; czy to mają być wybory proporcjonalne, czy to mają być wybory mieszane lub większościowe - i nic poza tym. Nie kryje się za tym żadna opcja polityczna, czy partyjna. Oczywiście jest mniejszy lub większy podział, w zależności od tego za czym kto optuje, ale jest to kwestia organizacji ustrojowej państwa, a nie określonej opcji lewicowej, prawicowej lub jakiejś innej. A więc jest to działalność ponadklubowa i sam skład Zespołu świadczy o tym, że w moim wielce szacownym klubie nie mam zbyt wielu gorących zwolenników na rzecz tego systemu. A więc jest to działalność o charakterze ponadpartyjnym - politycznym, ale ponadpartyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SergiuszKarpiński">Mimo wszystko chodziłoby mi bardziej o to, że gdyby to był zespół, który w ogóle miałby się zajmować ordynacją wyborczą i który mógłby w ramach swojej działalności, na swoich posiedzeniach dokonywać analizy wyższości jednego systemu nad innym, to dla mnie byłaby to działalność bardziej apolityczna. Natomiast tu chodzi o to, żeby w jednym zespole, w jednej grupie, zebrać ludzi tylko i wyłącznie zwolenników określonej tezy. Dla mnie jest to czysto polityczne i absolutnie wykracza poza to, co powinniśmy uznać jako inną formę działalności posłów poza tą, która jest określona w ramach klubów, kół, itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechBłasiak">Jest to działalność ponadpartyjna, to nie jest działalność partyjna, to nie jest opcja ideologiczna. Jest to polityka o charakterze ustrojowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#SergiuszKarpiński">Dlatego nie nadaje się do tworzenia na tej podstawie zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechBłasiak">A do czego to się nadaje? Partie mam założyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#SergiuszKarpiński">Oczywiście, może pan założyć na przykład klub.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LudwikTurko">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że ustawa mówi wyraźnie, że zespoły parlamentarne są organizowane w oparciu o zasadę inną niż polityczne. To wcale nie oznacza, że realizacja tej zasady polega na tym, że członkami tego zespołu są członkowie różnych partii politycznych. Chodzi również o cel zespołu. Widzę zasadniczą różnicę między zespołem na przykład miłośników ochotniczych czy zawodowych straży pożarnych lub na rzecz rodziny i inne a zespołem, który stawia sobie za cel - to zresztą sam pan poseł powiedział - zmianę zasad organizacji życia politycznego. Ta zasada działania zespołu jest zasadą polityczną, bo stawia sobie cel polityczny. W związku z tym narusza jednak zapis ustawy, który mówi o organizacji zespołów, które są stworzone na zasadach innych niż polityczne. Są to pańskie słowa - jest tu cel polityczny i w związku z tym nie może to być zespół.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#LudwikTurko">Nie chcę w tej chwili polemizować o wyższości jednej ordynacji nad drugą, bo właśnie jest to zagadnienie polityczne. Oczywiście, że jako posłowie możecie to państwo robić jak uważacie to za stosowne, ale nie należy wykorzystywać do tego formuły zespołu parlamentarnego, który jest naprawdę do innych celów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę państwa, proponuję żebyśmy przyjęli następującą procedurę, aby pan poseł W. Błasiak jako reprezentujący Zespół doprowadził do tego, aby ten regulamin został udrożniony w sensie formalnym, tak aby można go było tutaj rozpatrzeć. Wtedy, już po tych poprawkach o charakterze redakcyjnym, przystąpimy do formułowania opinii do Prezydium Sejmu. Czy byłaby na to zgoda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechBłasiak">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardGrodzicki">Skoro tak, to zawieszamy postępowanie w sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest pani poseł A. Urbanowicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JolantaSzymańska">Nie ma, ale miała być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego, czyli zapoznania się z informacją o korespondencji skierowanej do Sejmu i jego organów. Regulamin Sejmu RP nakłada na nas obowiązek zapoznawania się z tymi informacjami. Dzisiaj dostaliśmy jeszcze uzupełniającą informację z ostatniego okresu.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#RyszardGrodzicki">Witam, pana dyrektora Z. Dudkiewicza, który kieruje Biurem Listów i Skarg Kancelarii Sejmu i który przedstawi nam zagadnienia związane z tą korespondencją. Przypominam, że swego czasu Komisja, zajmując się komórkami organizacyjnymi Kancelarii Sejmu, zgłosiła szereg zaleceń m. in. efektem tego posiedzenia jest ta książeczka, którą państwo dostali - informator jak postępować z listami kierowanymi do biur poselskich.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#RyszardGrodzicki">Posłem sprawozdawcą jest pani poseł A. Urbanowicz. Kłopot polega na tym, że pani A. Urbanowicz nie jest posłem zawodowym i odpowiada za oświatę na terenie największej gminy w Polsce. Dzisiaj są matury i podejrzewam, że to spowodowało, iż pani poseł nie przybyła jeszcze na nasze posiedzenie, w związku z tym nie będziemy mogli wysłuchać zagajenia pani poseł. Sądzę jednak, że pan dyrektor nam to zrekompensuje z naddatkiem.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję, pomimo wszystko przystąpić do rozpatrzenia tych informacji. Proszę bardzo, panie dyrektorze o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">Dziękuję bardzo panie przewodniczący i Wysoka Komisjo za zaproszenie mnie na dzisiejsze posiedzenie. Wprowadzenia dokonam z tym większą przyjemnością, że jak pan przewodniczący wspomniał, w styczniu i lutym 1995 r. byliście państwo uprzejmi dokonać pierwszej oceny działania ówczesnego Biura Komisji Sejmowych w tym zakresie. W wyniku tej oceny utworzone zostało nowe biuro - Biuro Listów i Skarg.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZbigniewDudkiewicz">Chciałbym państwu pokrótce wykazać, co udało nam się z tych państwa życzeń, sugestii i zaleceń - które bardzo rozważnie przeanalizowaliśmy po tych posiedzeniach - zrobić, żeby uzasadnić potrzebę istnienia tego Biura, jako samodzielnej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#ZbigniewDudkiewicz">Po drugie - chciałbym potwierdzić te tezy, które państwo wtedy zaakceptowaliście i kierunek analizy skarg i wniosków wpływających do Sejmu i jego organów. Postawiliśmy tezę następującą, że należy spodziewać się zwiększonego wpływu korespondencji zaadresowanej do Sejmu i jego organów. Nie chciałbym przechodzić do szczegółów, które zaprezentowaliśmy państwu w dostarczonych materiałach, ponieważ każdy miał okazję się z nimi zapoznać. Ta informacja statystyczna wykazuje skok do wielkości ponad 700 tys. listów w okresie do września 1996 r. Z danych, które państwo macie w kolejnych materiałach, które pozwoliłem sobie państwu załączyć poprzednio i dodatkowo dzisiaj, wynika, że w tej kadencji zarejestrowaliśmy ponad milion listów różnego rodzaju, zawierających sprawy indywidualne, sprawy zbiorowe, jak również stosunek do opracowywanych aktów prawnych w różnych formach - wniosków, protestów, czy po prostu propozycji, które były zgłaszane na forum Sejmu, bądź organów sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#ZbigniewDudkiewicz">Stąd panie przewodniczący nie będę może dokonywał szczegółowej analizy tego zapisu, który tutaj przedstawiliśmy państwu. O ile by taka potrzeba istniała w toku dyskusji, będę to chciał uzupełniać. Natomiast skoncentruję się na tym, jakie formy pracy, zgodnie z państwa życzeniem, podjęliśmy w wyniku rozwinięcia prac tego Biura.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#ZbigniewDudkiewicz">Po pierwsze stworzyliśmy pewien system bieżącej informacji i materiałów, które spływają w ciągu miesiąca, półrocza, czy roku. Opracowujemy miesięczne informacje dla Prezydium Sejmu, dla przewodniczącego Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz kierownictwa Kancelarii Sejmu. To są stałe materiały, które następnie publikujemy w Kronice Sejmowej, jako ocenę tego co jest na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#ZbigniewDudkiewicz">Po drugie - opracowujemy informacje za okresy lat kadencyjnych i te przedkładamy państwu, podobnie jak tę ostatnią za trzeci rok kadencji, z podsumowaniem tego co było w latach poprzednich. Dajemy roczne dane statystyczne dla porównania tego co się dzieje. Wreszcie dajemy informacje monotematyczne dla komisji, wynikające z oceny materiałów, które napływają. Akurat w tym roku sprawozdawczym skierowaliśmy 16 takich informacji do komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#ZbigniewDudkiewicz">Poinformuję państwa o tym, gdzie my to publikujemy i gdzie to jest dostępne. Posłowie mogą przeczytać te informacje w Kronice Sejmowej. Uruchomiliśmy biuletyn, który wydajemy pod egidą naszego Biura. Pierwsze dwa numery są w państwa rękach. Jeden był rozesłany z materiałami, a dzisiaj pozwoliłem sobie dać państwu, jako „ciepłą bułeczkę”, drugi numer tego biuletynu. Daje on kolejną analizę i wybrane tematy, z którymi państwo będziecie mogli się również zapoznać. Będzie to kwartalnik. Jest on przeznaczony dla wszystkich posłów. Roześlemy go w ciągu tego tygodnia.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#ZbigniewDudkiewicz">Wreszcie, tak jak wspomniał pan przewodniczący, wydany został ten informator - poradnik dla posłów i biur poselskich, dotyczący tego jak postępować z listami, skargami oraz wnioskami kierowanymi do posłów i ich biur poselskich.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#ZbigniewDudkiewicz">Chcę państwu powiedzieć, że jest decyzja kierownictwa, aby zaktualizować to wydanie i aby stanowiło to wyprawkę dla wszystkich posłów nowej kadencji. Jest oczywiście szereg zmian - chcemy to poszerzyć o pewien element postępowania skargowego, na tle kodeksu postępowania administracyjnego i to wykorzystamy oczywiście w tych materiałach, które będą wszystkim nowym posłom przekazane.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#ZbigniewDudkiewicz">Podjęliśmy bardzo szeroką współpracę z jednostkami współdziałającymi, do których państwo zwracacie się jako posłowie z różnymi skargami, wnioskami, czy sygnałami. Mam na myśli - Najwyższą Izbę Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Kancelarię Senatu, Kancelarię Premiera, Kancelarię Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#ZbigniewDudkiewicz">Stworzyliśmy pewien system wzajemnej informacji. Wyrazem tego są również publikacje w tym biuletynie Biura. Zapraszamy te instytucje do prezentowania tego, z czym państwo i obywatele zwracają się na linii działalności skargowej, wnioskowej poprzez posłów i co z tego wynika dla państwa w tym procedowaniu.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#ZbigniewDudkiewicz">Mam również obietnicę tych instytucji, że ich biura, ich fachowcy, przygotują do tego poradnika wstawki - czym te instytucje mogą państwu służyć, jako posłom we wzajemnych kontaktach z tymi instytucjami. Pozwoli to po prostu, w sposób właściwy, kierować wiele wystąpień, jeżeli chodzi o sprawy, które znajdują się w państwa rękach, a które niejednokrotnie z racji uprawnień do interwencji poselskich wymagają państwa wystąpienia nad tymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#ZbigniewDudkiewicz">W naszych wewnętrznych sprawach skoncentrowaliśmy się na dwóch rzeczach. Po pierwsze - nad dopracowaniem jednolitego systemu ewidencji i obiegu dokumentów, wpływających do różnych organów w Sejmie. Chodzi o to, żeby państwo mieli pełny obraz tego, jaki jest obrót tą wielkością i skalą problemów, która rzeczywiście już w tej chwili - jak wynika z tych liczb - jest dosyć duża. Musimy sobie z tym poradzić, w różnych oczywiście formach.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#ZbigniewDudkiewicz">Po drugie - skoncentrowaliśmy się również nad stroną techniczną. Nagle spotkaliśmy się z pewnym oporem materii, a polega to po prostu na tym, że nasze Biuro usytuowane jest na ulicy Jasnej, w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Intencją takiej lokalizacji było to, żeby tę falę osób, która kiedyś kierowała się tutaj masowo ze skargami, jednak troszkę oderwać od tego gmachu, po to żeby uporządkować pewne rzeczy. Natomiast to okazało się progiem nie do przeskoczenia, bo telekomunikacja nie dorosła do tego, żebyśmy mogli łącza komputerowe tak podłączyć, aby ten cały materiał mógł do nas spływać do naszego komputera i rejestrować te wszystkie dane. Ewentualnie jest rozważane, tak jak na Zagórną, przeprowadzenie światłowodów, w przyszłym roku - po to, żeby zamknąć ten system i program, który jest dopracowywany w tej chwili. Jest on przygotowywany w ramach dwóch programów komputerowych. Pierwszy ma na celu rejestrację każdego dokumentu, który wpływa do tego gmachu. To robi wydział podawczy w Biurze Prawno-Organizacyjnym. Natomiast w moim Biurze koncentrowały się wszystkie te listy o charakterze skarg, protestów, wniosków, bądź kierowanych potem z gabinetu od pana marszałka i wicemarszałków, zgodnie z dekretacją do nadania im biegu i zajęcia się ich załatwieniem.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#ZbigniewDudkiewicz">A więc te dwie rzeczy czekają na zamknięcie. Mam nadzieję, że uda nam się to rozwiązać do końca kadencji, po to żeby w nowej kadencji uruchomić jednolity system, zgodnie z tym do czego zobowiązaliśmy się wobec państwa przy analizie i ocenie w 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#ZbigniewDudkiewicz">To wszystko, panie przewodniczący, co miałbym do powiedzenia na wstępie. Jeżeli będą pytania, to bardzo proszę - chętnie się do tego włączę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć? Ewentualne byłyby przydatne sugestie do treści tej małej książeczki. Jest ona adresowana nie tyle do posłów co do pracowników biur poselskich. To jest problem także i ewidencji, korespondencji która wpływa do posłów do biur. Różnie to u różnych osób wygląda, ale są tacy, którzy otrzymują też pokaźne ilości takiej korespondencji bezpośrednio do biura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławStasiak">Chodzi mi o problem zadośćuczynienia osobom poszkodowanym w drugiej wojnie światowej. Sądzę, że jest to problem szeroki. Jako posłowie, mamy z tym do czynienia bardzo często w terenie. Duża rzesza ludzi przychodzi do naszych biur w tych sprawach. Podnoszą takie aspekty, że ciągle zmieniał się regulamin Fundacji „Pojednanie”, na liberalny, bądź na bardziej restrykcyjny. Dochodziło do takich sytuacji, że dwoje ludzi razem pracujących, w zależności od złożenia wniosków, otrzymywało świadczenie bądź nie. Nie jestem prawnikiem, ale uważam, że tym problemem powinien zająć się Sejm i spróbować tę sprawę jakoś rozstrzygnąć drogą ustawową. Jest to bowiem naprawdę problem społeczny. Dotyczy to szerokiej rzeszy ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie pośle, właśnie te sygnalizacje, opracowywane przez Biuro Listów i Skarg mają na celu zainspirowanie posłów do określonych działań, ewentualnie zainspirowanie komisji czy też rządu. My nie możemy tej sprawy przesądzić merytorycznie. Natomiast pod naszym wpływem został stworzony system, który sygnalizuje, iż w korespondencji pojawiają się problemy, które są powtarzalne. Nie jest to więc jeden list tylko 15, 20 bądź 20 tysięcy. Z tego odpowiednie komisje albo kluby poselskie powinny wyciągać wnioski. Może być przecież inicjatywa klubowa, bądź komisyjna i w ten sposób można rozwiązywać problemy. Ta wymiana informacji, która następuje pomiędzy Biurem Listów i Skarg Kancelarii Sejmu, a podobnymi komórkami w Kancelarii Premiera czy też Kancelarii Prezydenta, może inspirować także rząd czy też prezydenta do podejmowania podobnych inicjatyw.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli przypominają sobie państwo naszą debatę z przełomu 1994 i 1995 roku to pamiętają państwo, iż problem polegał na tym, iż listy przychodziły, natomiast nie miały szansy stać się inspiracją dla działalności posłów i komisji. Wydaje się, że udało nam się w tej kadencji stworzyć ramy organizacyjne, które pozwalają uruchamiać tego typu działania. Natomiast to czy zostaną uruchomione, to zależy już od konkretnej komisji, od konkretnych posłów, od klubów czy od innych jednostek organizacyjnych. Informacja o sygnale jest jednak przekazywana i to wydaje się istotne.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę zwrócić uwagę, że są robione opracowania monotematyczne i jeśli w jakimś okresie nasila się korespondencja dotycząca konkretnej sprawy, czy też konkretnej ustawy to dyrektor Z. Dudkiewicz tworzy krótką 4–5 stronicową informację, że w korespondencji pojawia się pewien problem i przekazuje ją do właściwej komisji. Jak ona to spożytkuje, ani komisja regulaminowa ani dyrektor Z. Dudkiewicz nie mają na to wpływu. Komisja może uznać, że jest to błaha sprawa, może jednak uznać, iż jest to sprawa istotna. W tych merytorycznych komisjach musi to być jednak brane pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#RyszardGrodzicki">Być może należałoby dokonać oceny wykorzystania tych sygnałów przez komisje, ale będzie to bardzo trudne. Te inspiracje pojawiają się czasami, w postaci pojedynczych przepisów w określonych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#RyszardGrodzicki">Druga sprawa, która nasuwa mi się tu, skoro zabieram głos jako dyskutant, dotyczy tego, że być może należałoby wystąpić do Prezydium Sejmu, aby zdopingowało Biuro Studiów i Ekspertyz, że jeśli pojawiają się jakieś monotematyczne ciągi korespondencji, opracowywało jakiś biuletyn czy informacje czy też szerzej rozbudowaną opinię wskazującą na aspekty tej sprawy, chociażby takie jakie pan poruszył. Nie chodzi przy tym o akcje korespondencyjne lecz o korespondencję indywidualną. W jednym z tych biuletynów mamy opracowanie problemu dotyczące właśnie tych odszkodowań. Być może jednak, gdyby to trafiło do Biura Studiów i Ekspertyz byłoby czytane w innej formule. Większy jest nawyk czytania tamtych opinii niż tego biuletynu, jako że jest to dopiero drugi numer. Być może przy organizacji opracowywania tych materiałów ten aspekt należałoby wziąć także pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławStasiak">Zwracałem się w jednostkowych sprawach do Fundacji i otrzymywałem odpowiedź, że problem jest bardzo szeroki, przejawia się on w kilkuset tysiącach listów. Czekanie na odpowiedź trwa miesiącami.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławStasiak">Pochodzę z województwa włocławskiego, które było włączone do III Rzeczy i ten problem jest tam powszechny. Może w innych województwach nie występuje w takim stopniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak powiedziałem nie rozstrzygniemy tego na tym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławStasiak">Zastanawiam się nad tym, że skoro tyle tych listów wpływa do Sejmu, to wypływa stąd wniosek, że trzeba coś z tym problemem zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RyszardGrodzicki">To już trzeba by sprawę poruszyć w Komisji Polityki Społecznej, ewentualnie zgłosić problem na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">W sprawie, którą poruszył pan poseł są dwa aspekty. Pierwszy to jest Fundacja. Muszę powiedzieć, że nasz dostęp, bez względu na usytuowanie tego korespondenta jest bardzo ograniczony w tym sensie, iż jest to Fundacja, w której stosuje się jej statut i zasady. My oczywiście podejmujemy interwencje indywidualne - mówiąc w cudzysłowie. Jeśli widzimy, że są jakieś niedokładności, prosimy ich o wyjaśnienia. Muszę przyznać, że w indywidualnych sprawach oni to prostują. Są to jednak sprawy jednostkowe, dlatego możliwości wpływu są tam bardzo ograniczone. Pozostaje to bowiem poza możliwością działalności kontrolnej.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#ZbigniewDudkiewicz">Chcę natomiast przypomnieć, że zasygnalizowaliśmy swojego czasu Komisji Polityki Społecznej napływ listów od tych osób, które były przymusowo zatrudnione na terenach tzw. sowieckich i niemieckich. Ta ustawa została uchwalona. W myśl jej postanowień osoby, które wykażą się tym zatrudnieniem, powyżej iluś tam miesięcy mają prawo ubiegania się o świadczenie. Oczywiście, problem sprowadza się do dokumentów. Niełatwe jest ich uzyskanie. Wszystkie te urzędy domagają się czegoś na piśmie, albo świadków. Jeśli jednak ktoś dzisiaj ma 80 lat to świadków jest naprawdę niewielu. Stąd powstaje problem rozgoryczenia, które wyczuwamy w tej korespondencji. Jest otwarta droga, żeby uzyskać to uprawnienie, ale potem to się zamyka. Tak więc, sprawa nie umknęła zupełnie uwadze. Jest częściowo rozwiązana, ale co do Fundacji to oni rządzą się sami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StefanCeranka">W zasadzie sam sobie chcę zadać pytanie - jaki wpływ ta korespondencja ma na proces legislacyjny? Czy to w jakichś sposób wpływa na zmianę rzeczywistości?</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#StefanCeranka">Zastanawiam się i też stawiam pytanie czy skoro minął rok nie powinna się odbyć w parlamencie debata poświęcona tej problematyce. Może wtedy udawałoby nam się bardziej zmieniać tę rzeczywistość. Nie wiem czy tak jest, stawiam to tylko jako problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#RyszardGrodzicki">W imieniu Komisji chciałbym podziękować za te informacje. Wydaje się, że udało się stworzyć pewien system informacji. To jak będzie on wykorzystywany zależy już od posłów. Pytanie, które poseł S. Ceranka zadał przed chwilą można postawić również w taki sposób; jak posłowie wykorzystują uwagi zgłaszane na spotkaniach czy dyżurach poselskich i jaki jest wpływ tych uwag na proces legislacyjny? Na to jednoznacznej odpowiedzi nie ma, ponieważ jest to niemierzalne. Problemu w sformalizowany sposób nie da się rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#RyszardGrodzicki">Obowiązkiem naszej Komisji było podjąć takie działania, które dawałyby szansę wykorzystania tych informacji, z listów wynikających. To się udało w tej kadencji zrobić. Został stworzony system informowania, prawie naukowego, biorąc pod uwagę analizę tych listów, ich opracowanie pod względem geograficznym, tematycznym itd. Można więc z tego wyciągać wnioski, tylko trzeba chcieć i to jest ten podstawowy problem.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#RyszardGrodzicki">Proponowałbym odnośnie do tych instrukcji, żeby chociaż członkowie naszej Komisji zrobili sondaż wśród pracowników biur na ile te zalecenia i rady zawarte w tej małej książeczce są przydatne i czego oni by oczekiwali. Cały czas bowiem jest to spojrzenie z centrali w sprawie opracowywania listów wpływających do biur. To jest bardzo różnie. Znam takich, którzy otrzymują po 150 i 200 listów i są tacy, którzy nie otrzymują żadnego. Podejrzewam, że tych jest większość. Dla tych biur, które otrzymują większą liczbę listów powinno to być bardziej przydatne. Na podstawie tego przekazalibyśmy panu dyrektorowi już w trybie roboczym uwagi dotyczące sposobu redagowania tej informacji dla posłów przyszłej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#RyszardGrodzicki">Druga sprawa to jest ewentualne wystąpienie do Prezydium Sejmu, jeśli członkowie Komisji wyraziliby zgodę, aby Biuro Studiów i Ekspertyz także analizowało te listy i w ten sposób dostosowywało opinie opracowywane z własnej inicjatywy do tych sygnałów. Wydaje się, że byłoby to bardzo przydatne. Czasami są to bardzo szczegółowe problemy, ale czasami mogą wynikać z tego opracowania o charakterze generalniejszym i tutaj można widzieć ich rolę.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#RyszardGrodzicki">To byłyby chyba wszystkie uwagi. Jeszcze raz chciałem podziękować panu dyrektorowi.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze coś dodać do tych naszych opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławStasiak">Ja również chciałem podziękować i będę próbował zainspirować jednak Komisję Polityki Społecznej, aby zajęła się tym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękujemy bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">Ja również dziękuję bardzo państwu za spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w sprawach różnych członkowie Komisji chcieliby coś podnieść? Jeśli nie, to zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>