text_structure.xml 52.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Punkt pierwszy dotyczy zaopiniowania regulaminu Parlamentarnego Zespołu na rzecz Rozwoju Wiejskich Sieci Elektroenergetycznych. Referentem będzie pan poseł K. Musielak. Obecny jest również przedstawiciel Zespołu. Punkt drugi dotyczy Grupy Parlamentarnej Polsko-Egipskiej i problemu ewentualnej reklamy, przez tę Grupę, biura podróży z Białegostoku. Referentem będzie pan poseł G. Cygonik.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Zanim jednak przystąpimy do porządku obrad chciałbym powitać nowego członka naszej Komisji - panią poseł A. Urbanowicz, która została wybrana do składu Komisji na ostatnim posiedzeniu Sejmu i będzie razem z nami pracować.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Ponieważ rozpatrywanie regulaminów zespołów trwa bardzo różnie, prezydium komisji zaplanowało, że o godzinie 12.15 przystąpilibyśmy do punktu drugiego. Być może więc nastąpi jakaś przerwa między rozpatrywaniem tych punktów. Wówczas podam państwu pewien komunikat. Będziemy musieli podjąć decyzję dotyczącą funkcjonowania Komisji w tym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#RyszardGrodzicki">Proszę posła R. Faszyńskiego o przedstawienie nam założeń funkcjonowania Zespołu. Później poseł sprawozdawca ustosunkuje się do regulaminu. W zależności od treści tych wystąpień będziemy odpowiednio postępować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardFaszyński">Parlamentarny Zespół na Rzecz Rozwoju Wiejskich Sieci Elektroenergetycznych został powołany przez grupę posłów po kilkumiesięcznym okresie działań, prowadzonych przez posłów w sposób niezorganizowany i można powiedzieć - indywidualny. Pan poseł M. Sawicki, pan poseł W. Wójcik i ja prowadziliśmy rozmaite działania związane z sygnałami, które do nas docierały. Dotyczyły one stanu tych sieci i idących w ślad za tym zagrożeń. Jak okazało się punktem wyjścia dla nas wszystkich był raport NIK-u, którego data pochodzi jeszcze z poprzedniej kadencji Sejmu. Według nas w znacznym stopniu potwierdzał on i uwiarygodniał te wszystkie sygnały.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RyszardFaszyński">Za podstawowy cel Zespół przyjął nadzorowanie sytuacji związanej z siecią elektroenergetyczną, prowadzenie działań, które mają wpływ na zaopatrzenie w energię elektryczną terenów wiejskich, a zależą w prostej linii od zasad prawnych ustalanych przez parlament, bądź - od strony wykonawczej - przez administrację państwową.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RyszardFaszyński">25 kwietnia tego roku, o ile dobrze pamiętam, odbyło się zawiązujące posiedzenie Zespołu, na którym została uzgodniona treść deklaracji założycielskiej i regulamin. Następnie Zespół kilkakrotnie podejmował jeszcze działania robocze. Na jednym z posiedzeń, z prawdziwą przyjemnością, miałem okazję gościć posła K. Musielaka, który obserwował Zespół w działaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RyszardFaszyński">Ponieważ, jak rozumiem, wszyscy członkowie Komisji otrzymali nasze materiały, czyli akt deklaracji i regulamin, biorąc też pod uwagę zapowiedź pana przewodniczącego, że mamy czas do godziny 12.15 - pozwolę sobie nie odczytywać tych dokumentów i na tym zakończę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzMusielak">Generalnie chciałbym powiedzieć, że powołanie tego Zespołu jest zgodne z obowiązującym prawem parlamentarnym. Mam na myśli ustawę o obowiązkach i prawach posłów i senatorów RP. W art. 14 jest wyraźnie napisane, że posłowie mogą tworzyć w Sejmie kluby parlamentarne, koła lub zespoły poselskie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzMusielak">Dokumentem, który mówi również o tych sprawach jest ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Są to przepisy najbardziej aktualne, bo wydane w bieżącym roku. W art. 17-tym wyraźnie określa się, że posłowie wraz z senatorami mogą tworzyć kluby, koła lub zespoły parlamentarne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzMusielak">W tym miejscu - panie przewodniczący Zespołu - jest sprawa, którą od razu chciałbym wyjaśnić. W deklaracji założycielskiej Zespołu znalazłem nazwisko pana Józefa Frączka - senatora. Nie wykazujecie go jednak w dalszych dokumentach, które zostały mi dostarczone. Informuję, że zgodnie z tym przepisem senator J. Frączek może być również członkiem tego Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzMusielak">Regulamin Sejmu RP wg stanu prawnego na dzień 16 czerwca 1995 r. mówi również wyraźnie w art. 9, że posłowie mogą tworzyć w Sejmie kluby i koła oparte na zasadzie politycznej, a dalej w pkt. 6 mowa jest o tym, iż posłowie mogą tworzyć w Sejmie zespoły zorganizowane na innych zasadach niż określone w ust. 1. W pkt. 7 mówi się, że władze klubów, kół i zespołów oraz porozumień podają do wiadomości Prezydium Sejmu ich składy osobowe oraz regulaminy (statuty wewnętrzne). Tyle mam do powiedzenia, jeśli chodzi o obowiązujące dokumenty. Myślę, że udało mi się „wyłapać” wszystkie przepisy obowiązujące w tej mierze.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzMusielak">Deklarację podpisało 10 posłów, jak powiedziałem już wcześniej, i jeden senator. Udział posłów i senatorów jest zgodny z przepisami. Skład polityczny Zespołu jest dość ciekawy. Mamy 5 posłów z Klubu Parlamentarnego Unii Pracy, 3 posłów z Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, 1 poseł z Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, 1 poseł z Klubu Unii Wolności oraz senator Józef Frączek - niezrzeszony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardFaszyński">Obecnie z Klubu „Solidarności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzMusielak">Znalazłem w dokumentach, że jest on niezrzeszony. Jeśli się mylę, to przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardFaszyński">To się zmieniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzMusielak">W podstawowych założeniach, w deklaracji programowej, którą państwo opracowaliście wyraź-nie stwierdzacie, że zajmiecie się propozycją wszelkich rozwiązań poprawiających rozwój sieci elektroenergetycznych na terenach wiejskich. Będziecie działać w kierunku stworzenia mechanizmów finansowych, nakłaniających do inwestowania w te sieci. Będziecie też zabiegać o zmiany prawne służące stworzeniu właściwych warunków do poprawy ich stanu. Są to bardzo szczytne i ciekawe założenia. Sądzę, że jeżeli ten niewielki Zespół zmobilizowałby się w odpowiedni sposób, chociaż do końca kadencji zostało niewiele czasu - można dużo w tym zakresie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzMusielak">W regulaminie Zespołu, który obejmuje 6 artykułów, określacie państwo wszystkie naj-ważniejsze sprawy, a więc - organizację i władze Zespołu. Mówi się o 3-osobowym prezydium, którego przewodniczącym został wybrany pan poseł R. Faszyński - młody i energiczny człowiek. Sądzę, że świetnie powinien pokierować tym Zespołem. Mówi się tam również o podejmowaniu uchwał, uczestnictwie w posiedzeniach Zespołu, na które zapraszacie państwo ekspertów, przedstawicieli rządu i innych gości. W czerwcu wyłapałem z zapisu wewnętrznej telewizji (temat ten miałem zadany przez pana przewodniczącego dość wcześnie - bo na początku czerwca), że odbywacie posiedzenie Zespołu 26 czerwca br. „Wprosiłem się” na to posiedzenie, żeby po prostu odpowiednio przygotować się do wystąpienia na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzMusielak">Szkoda, że Zespół powstał tak późno. Minęły prawie trzy lata, do końca kadencji zostało, w najlepszym wypadku, 12 miesięcy - a można by tutaj bardzo dużo zrobić.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzMusielak">Chciałbym jeszcze dodać, że wczoraj w województwie leszczyńskim, z którego się wywodzę, byłem na spotkaniu u wojewody. Odbywamy takie co miesięczne spotkania. Poruszyłem na nim między innymi temat wiejskich sieci elektroenergetycznych. Jeden z dyrektorów zakładów energetycznych, na moim terenie - konkretnie zakładu energetycznego Leszno, jest dobrym moim znajomym, od bardzo wielu lat. Również z nim rozmawiałem na te tematy, ponieważ było to zagadnienie, które mnie interesowało. Na pewno różnie to bywa, w różnych województwach.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzMusielak">W województwie leszczyńskim wiejskie sieci energetyczne zakładano w latach 50-tych. Wywodzę się stamtąd i pamiętam, że w 1952 roku w mojej miejscowości była energia elektryczna. W następnych latach, do roku 1956 czy 1958, w różnych regionach bywało różnie. Wiejskie sieci energetyczne są naprawdę już mocno zużyte, przestarzałe - mimo to, że od czasu do czasu w jakiś sposób naprawia się je, szczególnie po uszkodzeniach burzowych itd. Jest jednak wiele do zrobienia i bardzo dużo można w tym zakresie uczynić. Sądzę, że Zespół będzie miał pole do popisu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#KazimierzMusielak">Na koniec chciałbym powiedzieć, że Parlamentarny Zespół na Rzecz Rozwoju Wiejskich Sieci Elektroenergetycznych powołany został zgodnie z przepisami obowiązujących ustaw Sejmu RP oraz zgodnie z Regulaminem Sejmu RP, wg stanu prawnego na ten dzień, o którym mówiłem, tj. 16 czerwca 1995 r., łącznie z najnowszą ustawą z tego roku.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#KazimierzMusielak">Należy państwu życzyć powodzenia i osiągnięć. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardGrodzicki">Za chwilę przystąpimy do zadawania pytań, zarówno panu R. Faszyńskiemu jak i panu posłowi K. Musielakowi. Przypominam, że my nie oceniamy merytorycznej zasadności powołania Zespołu, a oceniamy tylko przesłanki formalnoprawne jego powołania. Zgodnie z przyjętą konwencją w Komisji badamy czy przedstawione nam dokumenty założycielskie Zespołu zawierają następujące elementy: sposób powoływania władz, sposób podejmowania uchwał, otwartość zespołu oraz to czy zespół nie jest substytutem stowarzyszenia, a więc czy koncentruje swoją działalność na terenie Sejmu, gdyż w zasadzie działalność na zewnątrz, zgodnie z przyjętymi konwencjami, jest niedopuszczalna. To są przesłanki, które nas interesują. Czy ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StefanCeranka">Ponieważ jednoznacznie nie wynika to z regulaminu - czy ten Zespół jest otwarty na nowych członków? W zasadzie teraz jest on zamknięty. Wprawdzie art. 4 paragraf 6 mówi o tym, że w posiedzeniach Zespołu mogą uczestniczyć nie członkowie, ale bez prawa głosu. W art. 1 jest natomiast napisane, że tworzą go tylko posłowie Sejmu RP, którzy zgłosili chęć przystąpienia do Zespołu i podpisali deklarację Zespołu. A więc, czy jest to Zespół otwarty dla nowych członków, którzy chcieliby ewentualnie wstąpić? Z tego tekstu to nie wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SergiuszKarpiński">Czy w regulaminie jakiegokolwiek parlamentarnego zespołu muszą być tak ostre obwarowania jeżeli chodzi o, np.: członkostwo wygasa w przypadku 3 kolejnych nieusprawiedliwionych nieobecności na posiedzeniach Zespołu, gdy nie mamy żadnego opisu jakie nieobecności będą usprawiedliwione, a jakie nie i kto ma decydować w tej sprawie. Następnie - w art. 3 czytamy: jeżeli wszyscy członkowie Zespołu zostali powiadomieni o terminie i miejscu posiedzenia, co najmniej na 21 dni przed jego terminem, uchwała może być podjęta mimo braku quorum, chyba że postanowienia Regulaminu przewidują wymóg obecności określonej liczby członków. Kto ma powiadamiać? Jaki jest tryb powiadamiania? My to wszystko przerabialiśmy przy Regulaminie Sejmu. Boję się, że w przypadku regulaminu Zespołu jest to formalizacja zbyt daleko idąca. W art. 4 ust. 4 czytamy również: Jeśli Przewodniczący nie zwoła posiedzenia Zespołu mimo wniosku, o którym mowa w ust. 3, jego mandat wygasa z mocy prawa. Jest to też bardzo ostra sankcja i boję się, że wykracza to poza swego rodzaju dobrowolną przynależność do Zespołu i aktywności w Zespole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytanie? Mam pytanie do posła R. Faszyńskiego. Chodzi mi o ostatni akapit deklaracji Zespołu: „Członkowie zespołu promować będą wszelkie rozwiązania poprawiające rozwój sieci elektroenergetycznych w terenach wiejskich, działać w kierunku stworzenia mechanizmów finansowych, nakłaniających do inwestowania w te sieci i zabiegać o zmiany prawne służące stworzeniu właściwych warunków dla poprawy ich stanu”. Czy z tego akapitu jednak nie wynika, że Zespół będzie przede wszystkim prowadził działalność poza gmachem Sejmu a nie w gmachu Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytanie? Jeśli nie, to proszę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardFaszyński">Najpierw chciałbym wyjaśnić sprawę podpisu senatora J. Frączka. Gdy odbywało się pierwsze posiedzenie cały Zespół zastanawiał się nad panem senatorem. Proces legislacyjny wchodzenia w życie nowej ustawy poselsko-senatorskiej, a także przepisy wykonawcze, czyli uchwały Prezydium Sejmu, były jeszcze wówczas nie zakończone. Byliśmy więc w takiej sytuacji, że w starych uchwałach Prezydium Sejmu, w których była mowa o zespołach - mówiło się o zespołach de facto poselskich. Wówczas, przynajmniej na tyle na ile się orientuję, w regulaminach zespołów był zapis o prawie udziału w posiedzeniach zespołu - senatorów, ale bez prawa głosu. Nowe uchwały Prezydium Sejmu mówią już o zespołach składających się z posłów i senatorów. Stąd też, gdy przedstawiałem skład Zespołu, był to moment, w którym żywot starych uchwał Prezydium Sejmu dogasał, ale jednak one jeszcze obowiązywały. Ponieważ jednak założenia były już jasne, bo ta nowa ustawa, w której jest mowa o klubach i zespołach poselsko-senatorskich była już uchwalona, w związku z tym przyjmowaliśmy regulamin z pełną świadomością, że takiej prawdziwej mocy nabierze on dopiero po rozpatrzeniu go przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Przygotowaliśmy go więc pod te przyszłe rozwiązania. Sprawa senatora związana więc była z tym czasem przejściowym, w którym zespół był powoływany.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#RyszardFaszyński">Następne pytanie dotyczyło otwartości Zespołu. Chciałbym odesłać państwa do art. 1 ust. 1 i ust. 2. To jest jedyny artykuł, który mówi o tym w jaki sposób nabywa się członkostwo Zespołu. Jeżeli ktokolwiek zgłasza chęć wejścia do Zespołu i podpisuje deklarację założycielską - staje się, zgodnie z tym regulaminem, członkiem. Proszę zwrócić uwagę, że nie ma żadnych przepisów, iż ktoś decyduje o przyjęciu. Członkostwo nabywane jest aktem woli. Wydaje mi się, że już bardziej w sposób otwarty tego zapisać się nie da.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#RyszardFaszyński">Przejdę teraz do kwestii poruszonych przez posła S. Karpińskiego. W Zespole biorą udział ci, którzy chcą. Z drugiej strony, Zespół nie posiada żadnych sankcji, które dostępne są Sejmowi, za nie branie udziału w obowiązkowych pracach Sejmu. Chodziło o to, żeby nie doprowadzić do paraliżu pracy Zespołu, albo do tworzenia pewnej fikcji. Art. 1 ust. 3 dotyczy sytuacji - gdy poseł, członek Zespołu, nie przychodzi, nie informuje, że nie będzie mógł wziąć udziału w posiedzeniu, czy wręcz nie reaguje, gdy Zespół pracuje. Gdy tworzyliśmy przepisy naszą intencją było to - by nie tworzyć fikcji, że Zespół ma np. 30 członków, kiedy naprawdę ma 5-ciu. W praktyce wystarczająca jest informacja członka Zespołu, że nawet z dowolnych powodów, nie będzie mógł wziąć udziału w posiedzeniu. Nawet informacja post factum, iż nie mógł wziąć udziału - będzie przyjęta. Chodzi o to, by prezydium Zespołu, członkowie, którzy biorą udział w posiedzeniach byli poinformowani, iż członek ten zamierza dalej z nami współpracować.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#RyszardFaszyński">Podobnie jest z quorum. Dla podjęcia niektórych uchwał regulamin Zespołu stawia wymóg quorum bezwzględnego. Normalnie wszelkie uchwały podejmowane są w obecności ponad połowy członków. Na przykład jest potrzeba podjęcia pewnej decyzji, natomiast na dwóch posiedzeniach, zwoływanych w sposób standardowy, nie da się tego zrobić. Stąd została wprowadzona furtka, że wówczas trzy tygodnie wcześniej można zawiadomić o tym posłów, senatorów, wszystkich członków zespołu i podjąć taką uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o punkt 4 art. 4, którzy brzmi: „Jeśli przewodniczący nie zwoła posiedzenia Zespołu mimo wniosku, o którym mowa w ust. 3, jego mandat wygasa z mocy prawa. W takim przypadku posiedzenie Zespołu zwołuje którykolwiek z wiceprzewodniczących” - sformułowano to tak dlatego, aby nie doszło do paraliżu pracy Zespołu. Posiedzenia zwołuje przewodniczący. Aby przewodniczący przestał być przewodniczącym to trzeba go odwołać w normalnym trybie. Jeżeli nie zwoła on posiedzenia, to nie będzie można go odwołać. Chodzi o to, żeby to uprawnienie automatycznie przechodziło na wiceprzewodniczących i przewodniczący przestawał kierować Zespołem. Zostałem wybrany przewodniczącym i absolutnie nie uskarżam się, że jestem zagrożony, wręcz przeciwnie uważam, iż jest to przepis jak najbardziej rozsądny. Nie widzę w nim dyscyplinowania przewodniczącego. Jest to raczej zabezpieczenie przed paraliżem pracy Zespołu. Jeżeli przewodniczący zamierza działać to oczywiście będzie te posiedzenia zwoływał.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#RyszardFaszyński">Pytanie pana posła R. Grodzickiego dotyczy ostatniego akapitu z deklaracji. Słowo „wszelkie”, które zostało tam użyte może rodzić takie podejrzenia, o których pan przewodniczący wspominał. Natomiast - jak się mówi - praktyka jest królową prawdy. Zreferuję krótko czym Zespół do tej pory się zajmował - mianowicie, na ostatnim posiedzeniu została sfinalizowana sprawa przygotowania i skierowania interpelacji. Obecnie Zespół jest w trakcie opracowywania projektu ustawy dotyczącej udziału państwa w robotach reelektryfikacyjnych. W posiedzeniach Zespołu biorą udział głównie przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu i Ministerstwa Rolnictwa. Dotychczas jedynym zdarzeniem, które miało miejsce poza gmachem Sejmu, było zaproszenie skierowane do członków Zespołu na spotkanie Stowarzyszenia Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, na którym była omawiana sprawa takiego raportu. Na posiedzeniu tym obecni członkowie Zespołu mieli status gościa, przysłuchiwali się dyskusji i zadawali pytania. Innych działań poza gmachem Sejmu Zespół do tej pory nie podejmował i takich pomysłów nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławAdamski">W zasadzie te wyjaśnienia mnie satysfakcjonują. Dla pełnej jasności chciałbym jednak powrócić do art. 1 ust. 1. Ta wątpliwość, która była wyrażona w głosie członka Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, że Zespół może nie mieć charakteru otwartego, wynika ze sformułowania, iż Zespół ten tworzą posłowie Sejmu RP, którzy zgłosili chęć przystąpienia do Zespołu i podpisali Deklarację, a więc - już zgłosili, już podpisali. Takie sformułowanie może sugerować zamkniętość Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WładysławAdamski">W związku z tym, gdyby pan przystał, rozważylibyśmy propozycję, by napisać: „którzy zgłoszą” - zamiast „zgłosili chęć przystąpienia” i „podpiszą deklarację” zamiast „podpisali”. Wtedy będziemy mieli jasność. Jeśli taką poprawkę wniósłby pan to przynajmniej rozwiązalibyśmy ten dylemat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy pan poseł K. Musielak, jako sprawozdawca, chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzMusielak">Dziękuję, chyba już wszystko powiedzieliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Obyczaj u nas jest taki, panie pośle, że oczekujemy na przekazanie nam ostatecznej wersji, po poprawkach wynikających z przebiegu dyskusji na posiedzeniu Komisji. To przekazujemy do Prezydium Sejmu, jako ostateczną wersję regulaminu Zespołu. A więc oczekujemy na wpływ odpowiedniego pisma i wtedy Komisja - rozumiem, że mamy taką aprobatę - wyrazi pozytywną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym tylko na bieżąco odnieść się do wypowiedzi posła W. Adamskiego. Czy taka wersja ust. 1 w art. 1 byłaby dobra: „Zespół na rzecz rozwoju wiejskich sieci elektroenergetycznych, zwany dalej zespołem, tworzą posłowie Sejmu RP, którzy zgłosili lub zgłoszą chęć przystąpienia do Zespołu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WładysławAdamski">...i podpiszą deklarację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardFaszyński">Czy pana zdaniem trzeba tam napisać: podpisali lub podpiszą...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WładysławAdamski">Zostawiłem to pod rozwagę, bo w zasadzie nie jest to taka ostra kwestia, ale czy nie byłoby wystarczające sformułowanie: „...którzy zgłoszą chęć przystąpienia do Zespołu i podpiszą deklarację...” Wiadomo przecież, że zgłosili. Jeżeli użyjemy słowa „zgłoszą” to w ten sposób zaznaczymy, że zespół jest otwarty. Czy nie byłoby to wystarczające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardFaszyński">Moja wątpliwość jest następująca - użycie czasu przeszłego, w każdym momencie, świadczy o tym, iż ten akt woli powinien być stale powtarzany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SergiuszKarpiński">Może użyć takiej formuły, że warunkiem przystąpienia do Zespołu jest zgłoszenie woli i podpisanie deklaracji. Będzie to obejmowało przeszłe, teraźniejsze i przyszłe przypadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że pan poseł zredaguje to wspólnie z Zespołem. Jeśli poseł sprawozdawca będzie miał jakieś wątpliwości to ewentualnie rzecz jeszcze raz wypłynie na posiedzeniu Komisji. Jeśli nie, prezydium komisji przekaże to natychmiast do Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taki sposób zakończenia tego punktu porządku obrad? Skoro nie widzę sprzeciwu, Komisja wyraziła zgodę - dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę państwa, mamy 8 minut do rozpoczęcia następnego punktu. W związku z tym, w ramach uzupełnienia porządku obrad - powinniśmy przyjąć plan pracy Komisji. Zreferuję go państwu w imieniu prezydium. Poza tymi dokonaniami, które już mamy, związanymi z naszym funkcjonowaniem w sierpniu - proponowalibyśmy, aby na przełomie września i października rozpatrzeć sprawozdanie podkomisji ds. ujawnienia sprawozdań finansowych przez partie polityczne. Ta podkomisja pracuje i jak się wydaje - zmierza do zakończenia swoich poszukiwań. Pozostanie tylko problem uzgodnienia terminu z Komisją Ustawodawczą, bo będziemy to wspólnie rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#RyszardGrodzicki">Następnie - również na przełomie października i września wykonamy inicjatywę uchwałodawczą w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu. Podkomisja kończy już pracę i lada moment dostaną państwo materiały. Sądzimy, że w październiku - stała podkomisja ds. warunków wykonywania powinna dokonać oceny uchwał wykonawczych Prezydium Sejmu, w stosunku do uchwały o wykonywaniu mandatu i ocenić ich przydatność w życiu. Być może będziemy sugerowali jakieś poprawki.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#RyszardGrodzicki">Prezydium Komisji proponuje, aby na przełomie października i listopada dokonać wizytacji pałacu w Otwocku, bo jak się okazuje nie wygasła chęć remontowania tego obiektu przez Kancelarię Prezydenta, pomimo zmiany lokatora. Powstaną więc spory o pieniądze. Poprzez wyjazd spróbowalibyśmy to ocenić.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#RyszardGrodzicki">W listopadzie wykonalibyśmy inicjatywę ustawodawczą, w sprawie ustawy o straży marszałkowskiej. W tym czasie będą już jasne przepisy o straży gminnej, ponieważ będą one w jakiejś mierze rzutowały na nasze działania w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#RyszardGrodzicki">W listopadzie i w grudniu - wiadomo - będziemy pracować nad projektem budżetem. Oczywiście rozpatrywać będziemy sprawy bieżące, które stale wpływają.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#RyszardGrodzicki">Być może będziemy jeszcze opiniowali jakieś inicjatywy ustawodawcze, czy ewentualnie wykonywali jakieś prace w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#RyszardGrodzicki">Czy do tak zarysowanego planu pracy - mają państwo jakieś uwagi? Jeśli nie, to rozumiem, że Komisja, przy braku sprzeciwu - plan zaaprobowała.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#RyszardGrodzicki">W imieniu prezydium mamy propozycję następującą. Są trzy uchwały Prezydium Sejmu związane z ustawą o wykonywaniu mandatu i zmianą Regulaminu dotyczącą trybu usprawiedliwiania nieobecności i zawiadamiania o posiedzeniach Komisji. One już w tej chwili wzbudzają troszeczkę emocji, poprzez biurokratyczną mitręgę, która z tym jest związana. Propozycja prezydium byłaby taka, abyśmy spotkali się w najbliższy piątek o godz. 8-ej rano. Dzisiaj dostaliby państwo projekty dwóch uchwał zamiast tych trzech. Wówczas przejrzeliby je państwo i ewentualnie wystąpili do prezydium z konkretnymi projektami zmiany tych uchwał. Redukowalibyśmy w nich, w sposób istotny, ilość zaświadczeń, które trzeba wypisywać, w związku z usprawiedliwianiem nieobecności i cały ten tryb zawiadamiania. Również troszeczkę uprościlibyśmy go w stosunku do stanu obecnego. Jeśli byłaby zgoda to dzisiaj, w dolnej palarni, znajdą jeszcze państwo projekty tych uchwał.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#RyszardGrodzicki">Natomiast - w związku z tym, stoimy na pograniczu trzydniowego terminu zwoływania Komisji. Z tym, że godzina ósma jest poza posiedzeniem Sejmu i można byłoby to relatywnie szybko załatwić. Czy byłaby zgoda na to? Sprawę zakończylibyśmy przed posiedzeniem Sejmu, a w tym czasie nie ma chyba innych posiedzeń komisji, a więc nie kolidowałoby to z niczym, nie trzeba byłoby mieć też zgody Marszałka. Stąd propozycja, aby spotkać się o takiej godzinie. Czy byłaby zgoda? Nie widzę sprzeciwu, a więc spotkalibyśmy się tak jak powiedziałem, a dzisiaj jeszcze otrzymają państwo te projekty uchwał. Prosiłbym również o skonsultowanie tego z kolegami posłami, tak aby była tutaj w miarę daleko posunięta jednomyślność.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#RyszardGrodzicki">Mamy jeszcze trzy minuty - czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzMusielak">Do mojego biura poselskiego w Lesznie zwrócił się z prośbą były poseł IX kadencji - Jan Szczerbal z Kościana. Jest to niedługie pismo, dlatego przeczytam je w całości: „Pan poseł Kazimierz Musielak, Biuro Poselskie, 64-100 Leszno, ul. Mickiewicza 5; Uprzejmie proszę pana posła, członka Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich o przedstawienie mojej sprawy na posiedzeniu Wysokiej Komisji. Sprawa, którą dotyczy” - czytam dosłownie tak, jak jest tu napisane - „występowałam już kilkakrotnie do Marszałka Sejmu i odpowiedzi otrzymywałem na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, z czego jestem niezadowolony, bo to co sobie parlamentarzyści zmieniają to jest wyłącznie do obecnych kadencji. Jako poseł na Sejm IX kadencji, jako robotnik z 35-letnim stażem i jako działacz związkowy na szczeblu zakładowym, wojewódzkim i centralnym wówczas pracowałem na stawce dniówkowej i moje wynagrodzenie było znacznie mniejsze od moich współpracowników, pracujących w akordzie i często w godzinach pozawymiarowych przy awariach obiektów przemysłowo-rolnych. Zakład uległ likwidacji, a mając przepracowane powyżej 40 lat pracy odszedłem na emeryturę, gdzie moja emerytura obecnie wynosi 484 zł, natomiast moich współpracowników od 50 do 120 zł więcej. Wiadomo, że zaangażowanie sprawami poselskimi nie dawało mi możliwości pracować w akordzie. Stwierdzam, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, na jednym z posiedzeń, sprawę rozpatrzy i zadba o byłych posłów w takich przypadkach. A takich przypadków dotyczy około 15 procent byłych posłów, bo pozostali odchodzili na renty, bądź emerytury z innych podstaw prawnych. Znając wówczas ustawę z dn. 31 lipca 1985 r. o obowiązkach i prawach posłów nie byłbym poszkodowany, otrzymałbym 15 procent diety poselskiej. Proszę tylko o różnicę emerytury i wzięcie pod uwagę byłych posłów znajdujących się w takiej samej sytuacji. Stwierdzam, że Prezydia Sejmu dwóch poprzednich kadencji wyrządziły poniesione krzywdy. Z poważaniem Jan Szczerbal, poseł IX kadencji nr legitymacji 386.”</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzMusielak">Przeczytałem to pismo dosłownie. Jest to odbitka ksero, którą zrobiłem, aby przedstawić treść listu Komisji. Nie wiem, czy w tej sprawie będziemy mogli coś zrobić, bo z relacji, którą od tego pana otrzymałem, wynika, że on już pisał do Marszałka jednego i drugiego Sejmu. Niestety, zawsze odpowiedzi były dla niego nie pozytywne. Przedstawiłem tę sprawę, bo proszono mnie o to. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie pośle, o tym decydują przepisy ustawy. Nikt w trakcie rozpatrywania ostatniej ustawy nie zgłosił poprawek, w czasie drugiego czytania, które by szły w tym kierunku. Dopiero nowelizacja tej ustawy, albo wpisanie odpowiednich fragmentów do ustawy emerytalnej - bo i taki wariant jest rozważany - może cokolwiek zmienić. To nie jest pierwsze pismo, które otrzymaliśmy w tej sprawie od byłych posłów. Tych pism jest więcej. Poseł w tej chwili może dostać zapomogę na normalnych zasadach. Pani poseł D. Ciborowska może udzielić dokładniejszych informacji, jak to należy załatwić. Jest to wszystko, co przy obecnym stanie prawnym możemy zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławAdamski">Chciałbym prosić o informację pana przewodniczącego albo panią poseł D. Ciborowską, bo może przyda się ona nam wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WładysławAdamski">Do mnie również zwrócił się były poseł z pytaniem czy istnieje obecnie możliwość skorzystania przez byłych posłów z pewnej opieki medycznej, czy z kliniki rządowej. Wiemy, że nie jest to możliwe. Może jest jednak możliwość jakiegoś wsparcia - czy też żadne przepisy takiego działania nie stwarzają?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DanutaCiborowska">Nie ma takiej możliwości, ewentualnie w grę wchodzi tylko pomoc finansowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest tylko możliwość w drodze indywidualnej decyzji, ale nie pamiętam, czy szefa Urzędu Rady Ministrów czy ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#RyszardGrodzicki">Przybył przedstawiciel Grupy Parlamentarnej Polsko-Egipskiej, a więc przystąpilibyśmy do rozpatrywania punktu 2-go. Zwracam się do państwa z następującą prośbą. Przemeblowaliśmy tę salę, usuwając meble, co powoduje, że jakiekolwiek rozmowy pomiędzy posłami odbijają się echem. Proszę, żeby państwo zechcieli brać to pod uwagę, bo akustyka jest tutaj o wiele lepsza niż poprzednio i te rozmowy są o wiele silniej nagłaśniane.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#RyszardGrodzicki">Posłem sprawozdawcą w sprawie drugiej jest pan poseł G. Cygonik. Oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#GrzegorzCygonik">23 listopada 1995 r. każdy z nas znalazł w swojej skrytce, w dolnej palarni, druk reklamowy, firmowany przez Grupę Parlamentarną Polsko-Egipską i Biuro Podróży „Awalo-Kośla” z Białegostoku. Była to oferta wyjazdu turystycznego, sylwestrowego do Egiptu, w grudniu. W tej ofercie podano trasę i cenę, a także termin zgłaszania i adres firmy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#GrzegorzCygonik">Prezydium Sejmu zwróciło się do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich o rozpatrzenie tej sprawy uznając, że przedstawiciele Grupy Parlamentarnej Polsko-Egipskiej, którym przewodniczącym jest pan poseł Siergiej Plewa, również z Białegostoku - zachowali się, łamiąc art. 72 ust. 1 Regulaminu Sejmu. Artykuł ten dotyczy sprawy posłów, w stosunku do których przedstawia się zarzut, że nie wykonują obowiązków poselskich jak również posłów, którzy zachowują się w sposób nieodpowiadający godności posła. Prezydium Sejmu kieruje tę sprawę do rozpatrzenia przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#GrzegorzCygonik">W związku z tym zdarzeniem, od którego minął blisko rok i do którego teraz wracamy, miałbym pytanie. Myślę, że w trakcie dyskusji wyjdą różne problemy i dopiero wtedy możemy oceniać czy Grupa i pan poseł - przewodniczący złamali Regulamin Sejmu. Oczywiście jest to pierwsze, podstawowe pytanie, które pojawia się do pana posła S. Plewy - czy ten druk jest sygnowany i w porozumieniu z całą Grupą Parlamentarną Polsko-Egipską, czy jest to tylko inicjatywa pana posła - przewodniczącego tej grupy?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#GrzegorzCygonik">Przypominam, że tę sprawę, zgodnie z uchwałą o zmianie Regulaminu, rozpatrujemy wg przepisów sprzed 1-go lipca 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SiergiejPlewa">Wycieczka była organizowana za wiedzą całej Grupy, nie mniej jednak decyzję, w sprawie terminów, uzgodnień z firmą „Awalo-Kośla”, podejmowałem osobiście. A więc prosiłbym bardzo nie włączać w to całej grupy, nie mniej jednak cała Grupa była poinformowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa ma pytania do przewodniczącego Grupy, bądź do posła sprawozdawcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszNiemcewicz">Czy to była jedyna wycieczka - ta sylwestrowa, bo słyszałem, że jeszcze w czerwcu wyjeżdżali posłowie na podobne wycieczki. Nie wiem czy to za pośrednictwem tego biura i Grupy, czy były to indywidualne wyjazdy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SiergiejPlewa">To nie była jedyna wycieczka. Pierwszą wycieczkę zorganizowały dwie szkoły - z Warszawy i z Białegostoku. Było to na zaproszenie Ambasady Egipskiej, a wycieczka była absolutnie gratisowa. Pojechał pierwszy rok uczniów z Białegostoku i nie pamiętam numeru szkoły z Warszawy. To były wycieczki promocyjne, zaraz po zorganizowaniu Grupy, po nawiązaniu kontaktu z Ambasadą Egipską. Ambasada Egipska zaproponowała, żeby młodzież wymieniała doświadczenia. To było absolutnie na koszt Ministerstwa Turystyki Republiki Egiptu. Do Polski, do tych dwóch wymienionych szkół, miały przyjechać (na pewno jeszcze przyjadą) dwie grupy z Egiptu. Po tej wycieczce było bardzo sympatyczne spotkanie w szkołach z ambasadorem Egiptu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#SiergiejPlewa">Następna wycieczka, którą organizowałem osobiście w porozumieniu z Ambasadą Egiptu była dla posłów i ich rodzin w roku 1995. Wycieczka była po bardzo niskim koszcie, bezwynikowa - 500 dolarów kosztował 3 tygodniowy wyjazd z przelotem i z całkowitym utrzymaniem. W Egipcie spotkaliśmy się z grupą egipsko-polską, z przedstawicielami Ministerstwa Turystyki, z panem ambasadorem G. Dziemidowiczem, który bardzo zachęcał do poszerzenia współpracy zarówno gospodarczej, a przede wszystkim turystycznej. Poszła opinia, że ta wycieczka była bardzo udana, w związku z tym koledzy posłowie prosili o zorganizowanie następnej. W związku z tym, że fizycznie nie byłem w stanie tego robić, po prostu nie miałem czasu - organizacji wycieczki podjął się pan Janusz Kochan, który uczestniczył w poprzedniej wycieczce.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#SiergiejPlewa">Następna wycieczka, w której nie brałem udziału - ani w organizowaniu ani w samej wycieczce - była organizowana w tym roku przez jednego z kolegów posłów. Była to wycieczka wakacyjna. Szczegółów nie znam. Mój udział był tylko taki, że zadzwoniłem do Balkan Touristu z prośbą o zarezerwowanie miejsc i powiadomiłem pana ambasadora Egiptu, że taka wycieczka będzie miała miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem zwrócić uwagę, że my nie mamy rozpatrywać zasad działalności tego biura turystycznego, ale zachowania posłów i Grupy Parlamentarnej Polsko-Egipskiej. Jeśli Grupa występowała w roli organizatora wycieczek dla osób postronnych to już zaczyna to być dziwne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WładysławAdamski">Mam pytanie do posła-przewodniczącego Grupy. Dlaczego pan nie podpisał tej propozycji. Gdyby była ona podpisana, to miałaby ona ewidentnie postać dokumentu. Jeżeli nie jest ona podpisana ma postać tylko i wyłącznie druku. W związku z tym, chciałbym pana zapytać - czy miał pan pewne wątpliwości co legalności tego działania, w aspekcie przytaczanych tutaj przepisów Regulaminu Sejmu? Czy towarzyszyła temu już wówczas jakaś niepewność, czemu - jak rozumiem - daje pan teraz wyraz, żałując w pewnym sensie tej decyzji, uważając ją nieco za przedwczesną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanBury">Żałuję oczywiście, że nie miałem tego w skrytce. Chciałbym pana zapytać - ilu posłów było na tej wspólnej wycieczce? Jeśli tych wycieczek było więcej to czy organizatorem tych wycieczek była również ta sama firma, czy inne firmy? Czym zajmuje się poza wycieczkami Grupa Parlamentarna Polsko-Egipska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SergiuszKarpiński">Chciałem nawiązać do pytania pana posła W. Adamskiego. Niezwykło się oferty handlowej podpisywać przez szefa firmy czy przybijać pieczątkę. Oferta jest ofertą, która nie może mieć postaci dokumentu. To jest po prostu oferta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WitoldFirak">Proszę państwa, wydaje mi się, że idziemy w złym kierunku. Sądząc, z toku wypowiedzi przewodniczącego Grupy - uważam - iż ta oferta została po prostu rozszerzona i była to dobra wola Grupy. Nie myślano, aby komuś zrobić reklamę. Skoro raz udało się Grupie Parlamentarnej Polsko-Egipskiej zorganizować taki wyjazd, to myślę, iż ta oferta dlatego została rzucona przed Sylwestrem, by podzielić się taką możliwością z innymi posłami. Rozpatrujmy to raczej w tym kontekście, czyli potraktujmy to jako trochę nieświadome zadziałanie, że poszło to do skrytek, a nie do pokoi poselskich. Czy czymś innym jest rozkładanie w naszych pokojach poselskich ofert turystycznych wielu biur przez Kancelarię Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: To jest różnica.)</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WitoldFirak">Uważam, że była to tylko i wyłącznie dobra chęć grupy, żeby inni posłowie mogli skorzystać z taniej oferty. Niedobrze stało się, iż zostało to włożone do skrytek. Gdyby było to dostarczone do pokoi poselskich - to podejrzewam, iż w ogóle nie mielibyśmy dzisiaj tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszNiemcewicz">Mam nie tyle pytanie, co odpowiedź. Pan poseł zadał pytanie - czym się różni rozkładanie ofert biur podróży i tej oferty. Widzę jedną różnicę - ta oferta jest znacznie tańsza od ofert innych biur podróży i rodzi się podejrzenie, iż dzięki kontaktom z Grupą Parlamentarną Polsko-Egipską jakieś prywatne biuro podróży mogło zgłosić konkurencyjną, w stosunku do innych biur, ofertę - tańszą od innych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WładysławAdamski">Mam również nie tyle pytanie co odpowiedź skierowaną do posła S. Karpińskiego. Otóż, rzeczywiście można ofert nie podpisywać. Proszę jednak zwrócić uwagę, że równie dobrze taka oferta mogłaby wyglądać następująco. Parlamentarny Zespół na Rzecz Wolności Światopoglądowej, którego jestem przewodniczącym, organizuje pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Jeżeli nie byłoby to przeze mnie podpisane, czy przez Zespół to równie dobrze - każdy, nawet przypadkowa osoba, mogłaby to nam dostarczyć. Mogło to być ofertą - ale z drugiej strony, jeżeli jako posłowie coś takiego organizujemy, czy w czymś współuczestniczymy - to dobrze, żeby jednak było to zafirmowane, że rzeczywiście jest to dokument tożsamy, przez nas firmowany. Na to tylko zwracałem uwagę, wyrażając wątpliwość czy pan poseł już wówczas nie miał pewnej niepewności, pewnej wątpliwości w tym zakresie. Jak pan poseł na to pytanie odpowie to oczywiście jest już rzecz pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli już nikt nie ma więcej pytań to proszę pana posła S. Plewę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#SiergiejPlewa">Nie zanotowałem wszystkich pytań. Jeżeli państwo będą uprzejmi powtórzyć to bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#SiergiejPlewa">Wyjaśnię dlaczego ta oferta była bez podpisu. Nie brałem udziału w redagowaniu tej ulotki, po drugie - wiedziałem o takiej wycieczce, po trzecie - prasa podała, że oferta jest na druku firmowym, wcale to nie jest druk firmowy - jest to zwykła kartka papieru. Po czwarte - „Awalo-Kośla” nie jest firmą turystyczną. Jest to firma produkcyjno-handlowa, a szef tej firmy podjął się organizacji tej wycieczki. Bardzo proszę o powtórzenie pytań, bo nie wszystkie zapisałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy pośrednictwo, czy współudział Grupy Parlamentarnej Polsko-Egipskiej miał wpływ na cenę wycieczek, czy nie? Czy było to promocją jakiegoś biura turystycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#SiergiejPlewa">Ani nie było promocji, ani nie miało wpływu na cenę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AnnaUrbanowicz">Pan poseł zdaje sobie niewątpliwie sprawę z tego, że taki mariaż parlamentarno-handlowy wymagałby przynajmniej poinformowania Prezydium Sejmu. Czy pan poseł zwrócił się z taką informacją, bądź zapytaniem do Prezydium Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanBury">Czy może pan zapisać albo zapamiętać moje pytania. Ilu posłów było na tej wycieczce? Czy inne wycieczki, o których pan mówił, również robiła ta sama firma? Czym się zajmuje Grupa Parlamentarna Polsko-Egipska poza wycieczkami? Czym zajmuje się ta firma w takim układzie, jeśli nie organizacją wycieczek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#SiergiejPlewa">Nie informowałem Prezydium Sejmu. Pani Marszałek jedynie zwróciła uwagę po otrzymaniu ulotki. Okazałem skruchę i powiedziałem, że więcej takich wycieczek organizować nie będę. Pytał pan poseł - ilu posłów było? - tego nie wiem. Trzeba byłoby sprawdzić. Od chwili zwrócenia mi uwagi, nie interesowałem się absolutnie tym tematem. Natomiast w pierwszej wycieczce, którą organizowałem, brali udział różni posłowie. Ja byłem jeden z SLD, jeden poseł z PSL, dwóch posłów z UW i 1 poseł z UP. Razem było 5 posłów. Późniejszej statystyki nie prowadziłem.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#SiergiejPlewa">Jeżeli chodzi o tę firmę to w zasadzie tylko fizycznie pomagała w sprawach organizacyjnych. Osobiście nie byłem w stanie tego organizować, chociaż koledzy posłowie o to prosili.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#SiergiejPlewa">Firma „Awalo-Kośla” jest to firma produkcyjno-handlowa, nie turystyczna, żadnej reklamy firmy przy organizacji tej wycieczki - nie było, ani też w czasie wycieczki. Ograniczało się to tylko do pomocy technicznej.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#SiergiejPlewa">Było jeszcze pytanie - czym się zajmuje Grupa? Na sugestię pana ambasadora Dziemidowicza Grupa miała kilka spotkań z ambasadorem Egiptu i między innymi brała udział w rozmowach z dużym businessem egipskim, który był w Polsce na zaproszenie Ministerstwa Budownictwa i Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Interesuje mnie branża budowlana, jest mi ona bliska. W Ministerstwie Budownictwa była następna grupa firm budowlanych. Powstało państwowe przedstawicielstwo egipskiej firmy budowlanej w Polsce. Na razie w wyniku współpracy - nie ma podpisanych umów. Niemniej jednak firma w kontaktach z bankiem (bo przedstawiciele banków też byli) oferuje wykonanie robót budowlanych w Polsce, zatrudniając polskich specjalistów. Poza tym, tak jak powiedziałem na wstępie, były organizowane spotkania młodzieży przebywającej na tych wycieczkach, na koszt Egiptu oraz wymiana poglądów z ambasadorem Egiptu. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#GrzegorzCygonik">Pan poseł, przewodniczący Grupy powiedział, że on nie przygotowywał tego druku. Wobec tego mam pytanie, czy ten druk, tę ofertę, przygotowywał sekretarz Grupy czy prywatna firma, która powołała się na ciało sejmowe, czyli grupę parlamentarną?</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#GrzegorzCygonik">Ulotkę przygotowała firma, która pomagała w organizacji wycieczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby o coś zapytać? Czy poseł sprawozdawca ma jakieś wnioski w związku z tą sprawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GrzegorzCygonik">Tak, panie przewodniczący. Wydaje mi się, że jest to promocja prywatnej firmy i że podlega pod to art. 72 Regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardGrodzicki">Co z tego wynika dalej, może przedstawi nam pan konkluzję. Jest pan rzecznikiem dyscyplinarnym. Może zacytujmy art. 72.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GrzegorzCygonik">Art. 72 ust. 2 mówi: Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich w wyniku rozpatrzenia sprawy, o której mowa w ust. 1 może w drodze uchwały zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi upomnienia, udzielić posłowi nagany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardGrodzicki">Wydaje mi się nieuzasadnione, aby poseł w Sejmie, powołując się na Grupę Parlamentarną, promował prywatną firmę. Podlega to pod ten artykuł, pod ten ustęp i myślę, że Komisja powinna posłowi zwrócić uwagę, iż nie powinien tego czynić - ani wtedy ani w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WitoldFirak">Będę podtrzymywać jednak swoje zdanie. Gdyby to była firma turystyczna, która zajmuje się turystyką i składa ofertę, która jest lepsza od innych ofert, krążących w Sejmie to wówczas zgodziłbym się z posłem sprawozdawcą. Natomiast jeżeli to jest tak jak powiedział przewodniczący Grupy, że tylko poprosił ją o pomoc techniczną w zorganizowaniu, czyli po prostu w zbieraniu ofert i przygotowaniu przelotu itd., to nie jest żadna reklama firmy. Firma po prostu pomogła technicznie zorganizować wyjazd do Egiptu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WładysławAdamski">Panie przewodniczący, mamy taki dobry zwyczaj, że pewne decyzje - a chyba przeszliśmy do tego etapu - podejmujemy w formule zamkniętego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RyszardGrodzicki">A więc proponuje pan zarządzić naradę. Przeprosimy wobec tego pana posła, by pozostać we własnym gronie i naradzić się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SiergiejPlewa">Panie przewodniczący, czy mam poczekać na werdykt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli pan chce, to proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(część zamknięta)</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#RyszardGrodzicki">Panie pośle, Komisja w głosowaniu większością głosów postanowiła zastosować art. 72 ust. 2 pkt. 1, czyli zwrócić panu uwagę w związku z niestosownym trybem postępowania, naruszającym godność poselską. Od tej decyzji ma pan prawo w ciągu 14 dni odwołać się do Prezydium Sejmu, zgodnie z art. 72 ust. 3 Regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#SiergiejPlewa">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, dziękuję za łagodne potraktowanie. Nie będę składał odwołania, przyjmuję to z pokorą. Jeżeli będą organizowane jakieś następne przedsięwzięcia przez Grupę, a na pewno będą, bo Grupa jest po to powołana, żeby utrzymywać kontakt z państwem, z którym współpracuje - będę informował wcześniej Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję, zamykam punkt drugi porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławStasiak">Przy rozpatrywaniu uchwały Sejmu w sprawie usprawiedliwiania nieobecności, zwracałem uwagę, że w tej uchwale powołano się na nie istniejący art. 24 Regulaminu Sejmu. Otrzymaliśmy tę uchwałę i znowu jest tam odniesienie się do art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RyszardGrodzicki">Powrócimy do tego w piątek rano, zgodnie z naszą decyzją. Czy mają państwo jeszcze inne sprawy różne? Jeśli nie, to dziękuję, zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>