text_structure.xml
128 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekMazurkiewicz">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji: Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Ustawodawczej poświęcone rozpatrzeniu projektu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Proszę pana przewodniczącego posła R. Grodzickiego o wprowadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardGrodzicki">Pozostały nam drobne zmiany do niektórych artykułów. Sygnalizuję, iż konsekwencją zmian, które przyjmiemy, może być zmiana redakcji przepisów przejściowych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RyszardGrodzicki">Artykuł 19 jest pierwszym odroczonym przez nas artykułem, w którym mieliśmy zaproponować nową redakcję. Chodziło o zapisanie w inny sposób norm mówiących o dostępie posła do tajemnicy państwowej. Po konsultacjach w Biurze Legislacyjnym i ze specjalistami proponujemy, aby końcówka ustępu pierwszego brzmiała: „... z zachowaniem przepisów o tajemnicy ustawowo chronionej.” Ustęp 1 art. 19 brzmiałby więc następująco: „W wykonywaniu mandatu poseł lub senator ma prawo, jeżeli nie narusza dóbr osób trzecich, do uzyskiwania informacji i materiałów oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, a także spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy ustawowo chronionej.”</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RyszardGrodzicki">Jest to generalne odesłanie do przepisów o tajemnicy, ponieważ te przepisy są bardzo różne. Zaczyna się od tajemnicy aktualnie państwowej, ale dochodzimy do bankowej, handlowej. Są tam niekiedy inne obyczaje, a niekiedy normy zwyczajowe mają moc przepisów prawnych, co również trzeba uwzględnić. Proponuje się więc taką redakcję tego ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są uwagi do tej propozycji? Chodzi o sformułowanie na końcu ust. 1 art. 19 czyli „... z zachowaniem przepisów o tajemnicy ustawowo chronionej”. Jest to sformułowanie szersze niż „tajemnicy państwowej”, natomiast unikamy w ten sposób egzegezy enumeratywnego wyliczania wszystkich form ochrony prawnej informacji różnymi typami tajemnicy - wprowadzając generalną klauzulę.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy do takiego sformułowania? Sądzę, że wykładnia sądowa i orzecznictwo w pełni wyjaśni to jasne i wyraźne określenie odsyłające do ustawowych podstaw ochrony tajemnicy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma osób przeciwnych tej poprawce - stwierdzam, że poprawka do art. 19 ust. 1 została przez połączone Komisje przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardGrodzicki">Następna zmiana do tekstu pierwotnego dotyczy art. 22. Chodziło tam o zróżnicowanie możliwości udziału w sesjach sejmiku samorządowego posła i senatora. Taka redakcja w dwóch odrębnych ustępach została zaproponowana, poza tym te uprawnienia są tożsame. Merytorycznie nic tutaj nie zmienialiśmy. Jest to tylko poprawka z zakresu techniki legislacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy zmiana jest zrozumiała?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest to ustęp 1, 2 i 3 tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przeredagowano to, poświęcając ust. 1 - prawom posła: „Poseł ma prawo uczestniczyć w sesjach sejmiku samorządowego, właściwego dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany lub właściwego ze względu na siedzibę biura posła”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 2 - dotyczy praw senatora: „Senator ma prawo uczestniczyć w sesjach sejmiku samorządowego, właściwego dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 3 - odpowiada obydwu tym kategoriom osób objętych tą regulacją: „Uczestnicząc w sesjach, o których mowa w ust. 1 i 2, poseł i senator może zgłaszać swoje uwagi i wnioski”.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są uwagi do tej poprawki, ewentualnie czy ktoś jest przeciwny? Skoro nie ma, to poprawka do art. 22, poprzez nadanie zmodyfikowanej redakcji ustępom 1, 2, 3 - została przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardGrodzicki">Następna zmiana związana jest z problemem, który wyniknął przy analizie art. 34 dot. oświadczeń. Chodziło o sposób zapisu odpowiedzialności karnej posła i senatora oraz innych ewentualnych represji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RyszardGrodzicki">Mają państwo dwa warianty propozycji ust. 5 art. 34. Wariant 1. (napisany kursywą), cyt.: „podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 266 Kodeksu karnego, odpowiedzialność regulaminową oraz utratę, w danym roku, prawa do uposażenia dodatkowego określonego w art. 36”.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RyszardGrodzicki">Wariant drugi, napisany normalnym drukiem, brzmi: „W przypadku gdy analiza, o której mowa w ust. 3, doprowadziła do wniosku, że popełniono przestępstwo określone w art. 266 Kodeksu karnego Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu jest obowiązane do niezwłocznego zawiadomienia o tym Prokuratora Generalnego”.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RyszardGrodzicki">Prosiłbym ewentualnie mec. E. Adamskiego o wsparcie, czy o uzupełnienie - dlaczego sformułowano to tak, a nie inaczej. Było to redagowane przez Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EdmundAdamski">Aktualny ust. 5 art. 34, który jest napisany kursywą (wariant 1) odpowiada brzmieniu ustępu, który przygotowała podkomisja. Natomiast na wspólnym posiedzeniu: Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Ustawodawczej było podniesione, czy jest sens powtarzać w sposób niepełny przepisy art. 266 Kodeksu karnego, czy nie nawiązać do postanowień, które przyjęli państwo na poprzedniej komisji, że będzie dokonywana analiza tych oświadczeń i odesłać tylko do art. 266 Kodeksu karnego, bez przytaczania jego całości czy poszczególnych elementów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EdmundAdamski">Przestępstwo z art. 266 jest przestępstwem poświadczenia nieprawdy, a w ust. 5 art. 34 - tym napisanym kursywą - jest podany tylko jeden z jego elementów, tzn. podanie nieprawdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym uzupełnić, że skoro zaczynamy pracę nad zmianą Kodeksu karnego, to trzeba się liczyć, iż wprowadzając nowy kodeks może będzie trzeba ingerować w tym ustępie - dostosowując do przyszłej treści Kodeksu karnego, bo być może będzie tam inne ujęcie tego typu przestępstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ta zmiana jest niesłychanie ważna. Chciałbym nawiązać do tego wątku dyskusji na posiedzeniu Komisji i podziękować Biuru Legislacyjnemu, ponieważ w sposób jednoznaczny określa nie tylko podstawę prawną odpowiedzialności tzn. naruszenie art. 266, ale wiąże to z ustawową procedurą weryfikowania tych oświadczeń i określa legitymację do kierowania tej sprawy do prokuratora, organów ścigania, uwzględniając również i fakt, że generalnie rzecz biorąc przepis ten jest wyjątkiem od ogólnej zasady immunitetu i odpowiedzialności przed organami Sejmu w stosunku do czynności zdziałanych w związku z mandatem posła.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, iż to wyraźne sprecyzowanie kompetencji Prezydium Sejmu lub Senatu w zakresie zainicjowania tych działań może wyjaśnić wiele spraw, które mogłyby w praktyce, w przyszłości mieć miejsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGaberle">Fatalnie złożyło się, że akurat nie wziąłem ze sobą Kodeksu karnego. Mam następującą wątpliwość. Art. 266 Kk. dotyczy poświadczenia nieprawdy. W związku z czym samo podanie nieprawdy - to jest coś na kształt fałszywego zeznania - nie wyczerpuje znamion tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejGaberle">Podany kursywą ust. 5 art. 34 zrównuje podanie nieprawdy z tymi znamionami, które są wskazane w art. 266 Kk. Natomiast wariant 2. ust. 5 art. 34 (podany normalnym drukiem) wymaga, aby stwierdzić, że popełniono przestępstwo określone w art. 266 Kk.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejGaberle">Niestety nie pamiętam, ani nie mam przy sobie tekstu Kodeksu karnego, ale obawiam się, że samo podanie nieprawdy nie wyczerpie znamion art. 266 Kk., dlatego że nie jest to poświadczenie - to nie jest to samo. Do poświadczenia potrzebna jest osoba urzędowa - osoba, która ma prawo coś stwierdzić. Natomiast tutaj poseł tylko informuje, jaki jest jego stan majątkowy, a nie poświadcza niczego. W związku z tym boję się, iż ten wariant ust. 5 w praktyce wykluczy odpowiedzialność 266 Kk.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofBudnik">Czy ten przepis w ogóle jest potrzebny? Stanowi on o tym, że jeżeli ktoś popełni przestępstwo z art. 266 Kk., to odpowiada z tego przepisu. Ma on charakter odsyłający.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Odpowiem bezpośrednio na pana pytanie - tutaj to pełni funkcję bardziej eksplikacyjną niż normatywną.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZdzisławJarosz">W związku z tym, co przed chwilą powiedział pan poseł R. Grodzicki, chcę zwrócić uwagę, że w moim przekonaniu - proszę pana posła A. Gaberle, jako specjalistę w tej dziedzinie, o ewentualne sprostowanie - art. 34 ust. 5 wg dotychczasowej propozycji oznaczałby zmianę Kodeksu karnego w tym sensie, że ustanawiałby przestępstwo analogiczne do przestępstwa poświadczenia nieprawdy przez urzędnika publicznego czy państwowego. Dlatego tu jest różnica merytoryczna między tymi wariantami, a nie tylko formalna. Tzn. ten wariant 1., dotychczasowy - nie ma znaczenia tylko eksplikacyjnego - jest to zmiana Kodeksu karnego w tym sensie, że ustalamy przestępstwo analogicznie jak w art. 266 dla osoby, która nie będąc urzędnikiem państwowym zeznała jednak nieprawdę. W tym duchu trzeba to rozpatrzeć.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZdzisławJarosz">Czy ustanowić tego rodzaju odpowiedzialność karną, która będzie ustanowieniem nowej odpowiedzialności - bo dla innej osoby niż jest to przewidziane dotychczas w Kodeksie karnym? Czy też po prostu tylko odesłać - tak jak w wariancie 2? Wtedy jednak rzeczywiście nie będzie to wyczerpywało znamion tego przestępstwa i jest to wówczas odesłanie nieprawidłowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EwaPolkowska">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana posła. Podanie nieprawdy uznawane jest, iż mieści się w doktrynie poświadczenia nieprawdy z art. 266 Kk. Otóż, w doktrynie uznaje się, że poświadczenie nieprawdy może polegać nie tylko na stwierdzeniu okoliczności nie istniejących - cytuję z komentarza - lub na przeinaczeniu istniejącej, lecz również na zatajeniu tego, co zdarzyło się naprawdę i co należało stwierdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGaberle">Bardzo dobrze wiem, na czym może polegać poświadczenie nieprawdy - tyle tylko, że tutaj mamy do czynienia z podmiotem, który niczego nie stwierdza - on po prostu informuje. Poseł nie dokonuje żadnego poświadczenia czegokolwiek, on po prostu podaje, jaki jest jego stan majątkowy. W związku z tym to nie jest żadne poświadczenie nieprawdy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejGaberle">Zgadzam się w pełni z prof. Z. Jaroszem, nasz głos szedł dokładnie w tym samym kierunku. Tutaj nie chodzi tylko o takie czyste wskazanie tego przepisu. W podanym kursywą ust. 5 art. 34 chodzi o to, iż podanie nieprawdy jest zrównane z poświadczeniem nieprawdy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejGaberle">Jeżeli opowiadać by się za tym ustępem 5 podanym normalnym drukiem - wtedy art. 266 nie ma w ogóle co wymieniać, ponieważ wtedy nie może on wejść w rachubę z uwagi na podmiot, który składa pewne oświadczenie. Trzeba natomiast powiedzieć, że odpowiada się za fałszywe zeznania, bo to jest najbardziej zbliżone do tego, co rzeczywiście ten, kto podaje nieprawdę, czyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekMazurkiewicz">Panie profesorze, wydaje się, że przedstawił pan ważką myśl - jeżeli mogę to wypowiedzieć jako rzecz, która mnie uderzyła, w związku z pracami nad nowymi tekstami przepisów prawa karnego. Jak wyglądałaby wersja właśnie wariantu ust. 5, gdyby ją skrócić i powiedzieć: „W przypadku gdy analiza, o której mowa w ust. 3, doprowadziła do wniosku, że popełniono przestępstwo, Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu jest obowiązane...” Może tu być poświadczenie nieprawdy, może być zatajenie, mogą być różnego typu przestępstwa przeciw dokumentowi podpisanemu przez posła czy senatora, uprzedzonego oczywiście wcześniej o odpowiedzialności karnej - to rozwiązałoby nam dwie kwestie. Po pierwsze tę wątpliwość, czy to jest art. 266, czy inne stwierdzenie nieprawdy, a również zamknęłoby drogę przed koniecznością nowelizowania w niedługim czasie numeracji artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGaberle">Proponuje pan, aby nie wskazywać żadnego przepisu. Niestety będzie kłopot, dlatego że przestępstwo fałszywych zeznań wymaga spełnienia pewnych warunków formalnych, tzn. uprzedzenia o odpowiedzialności za fałszywe zeznania, wymaga również, aby było w stosownym postępowaniu złożone takie zeznanie. Wydaje mi się, że tutaj należałoby jednak wyraźnie odesłać do jakiegoś przepisu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejGaberle">Podpowiada mi pan poseł J. Niemcewicz, że można w art. 34 ust. 1 wprowadzić stwierdzenie, że jest to zagrożone tak jak przestępstwo fałszywych zeznań i wtedy w ust. 5 nie trzeba już tego podawać.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejGaberle">Pozwolę sobie przeczytać przepis art. 247 par. 1 - aby to było jasne: „Kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę...” To jest chyba ten przepis, który najbardziej przystaje do omawianej sytuacji. Oczywiście jest pytanie, czy składanie tych oświadczeń to jest postępowanie prowadzone na podstawie ustawy... Ustawy - na pewno, ale - postępowanie - miałbym zasadnicze wątpliwości. Czyli trzeba byłoby odesłać do tego przepisu, jako do tego, który tutaj znajduje zastosowanie, po to żeby można było o tym mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekMazurkiewicz">Panie profesorze, rozumiem, że jest sugestia, żeby w tym wariancie końcowym zastąpić art. 266 - art. 247, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGaberle">Powiedzenie, że popełniono przestępstwo określone art. 247 - to jest za mało, trzeba powiedzieć to tak, jak jest to zaproponowane w tym wariancie podanym kursywą, czyli: „Podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 247 par. 1 Kodeksu karnego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy tylko paragrafu 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGaberle">Później są wyłączenia - w paragrafie 2 jest warunek odpowiedzialności, następnie są wyłączenia z tytułu odpowiedzialności grożące sprawcy lub jego najbliższym, możliwość złagodzenia kary. Tutaj wchodzi tylko w grę jako typ podstawowy - art. 247 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli pozostać przy wersji ust. 5 pisanego kursywą ze zmianą numeracji artykułu, to po wyrazach - „Kodeksu karnego” trzeba byłoby postawić kropkę...</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarekMazurkiewicz">...raczej wstawić - „lub” - i dalej napisać „odpowiedzialność regulaminową”, ponieważ mogą być tam sprawy małej wagi, które kwalifikowałyby się do umorzenia, ale mogłyby być traktowane jako...</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RyszardGrodzicki">Zwracam uwagę, że zmieniliśmy redakcję art. 34 i zgodnie z ekspertyzami, które zebraliśmy, oświadczenia będzie się składać dwukrotnie - na początku kadencji i na jej zakończenie. W związku z tym mówienie o odpowiedzialności regulaminowej po zakończeniu kadencji nie ma żadnego uzasadnienia, podobnie jak i potrącanie tego uposażenia dodatkowego. Stąd też po wyrazach „Kodeksu karnego” - można postawić tylko kropkę, a resztę zdania skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LudwikTurko">Chciałbym zgłosić drobną uwagę, że oświadczenie złożone na początku kadencji również może być oświadczeniem fałszywym, a więc może być również zastosowana ta odpowiedzialność regulaminowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WłodzimierzNieporęt">W jaki sposób osiągnie się wiedzę o podaniu nieprawdy na podstawie analizy. Podanie nieprawdy może być stwierdzone w następstwie postępowania wyjaśniającego, na przykład badania sprawy. Nie wiem, czy norma opisana w ust. 3 upoważnia do podjęcia takich działań. Jeżeli zależy nam na tym, żeby wpisać odpowiedzialność karną, powinny być opisane instrumenty, umożliwiające stwierdzenie popełnienia wykroczenia.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Gdy czyta się ustęp 5, w jednym lub drugim wariancie okazuje się, że jest jednocześnie wymieniony organ ścigania i urząd prokuratora. Rozumiem o chęci zachowania pewnej czystości, ale tak zapisana norma nakłada zbyt daleko idące zobowiązania na komisje, prezydia komisji bądź inne organy Sejmu. Analiza dokumentu, tzn. tylko i wyłącznie przeczytanie tego dokumentu, niczego nie pozwoli stwierdzić. Dopiero zadanie pytań dodatkowych, porównywanie... Aby przeprowadzić analizę, to z czymś to trzeba porównać, a w szczególności z treścią pierwszego oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WłodzimierzNieporęt">Nie wiem czy to jest poprawna konstrukcja. Czy nie chcemy zbyt szybko przejść do przepisu, że to jest odpowiedzialność karna. Ona może jest, ale chyba nie tędy droga - do tego, żeby to zapisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszNiemcewicz">Zgadzam się z argumentami pana posła W. Nieporęta, ale zwracam uwagę, że gdyby został utrzymany wariant 1. ust. 5, a więc ten pisany kursywą, ze zmianą art. 266 na art. 247, to te zastrzeżenia nie miałyby racji bytu, dlatego że ta wersja nie odwołuje się w ogóle do wyników analizy. Po prostu w każdym wypadku podanie nieprawdy, niezależnie od tego czy to wynika z tej analizy, czy z doniesienia, czy w jakikolwiek inny sposób dojdzie do wiadomości organów ścigania, iż nastąpiło oświadczenia nieprawdy - jest odpowiedzialność karna. To nie wiąże się z tą analizą, w związku z czym nie ma żadnego nieuprawnionego postępowania w komisji regulaminowej czy prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Zgadzam się z posłem J. Niemcewiczem, ale problem polega na tym, że oto ukazuje się notatka prasowa, że poseł „x” posiada określony majątek i jest to niezgodne z jego oświadczeniem. Od notatki prasowej do momentu stwierdzenia, że została podana nieprawda trzeba przeprowadzić postępowanie wyjaśniające. Kto to postępowanie ma przeprowadzić? W tym jest problem.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Cały czas problem podstawowy konstytuujące tę poprawkę sprowadza się do odpowiedzi na następujące pytanie - skąd organ kierujący do prokuratora sprawę ma wiedzę o popełnieniu przestępstwa? Na jakiej podstawie uzyskał tę informację? Tu jest problem i nad tym problemem dyskutujemy po raz drugi.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WłodzimierzNieporęt">Moim zdaniem, przepis tak zapisany jest przepisem martwym. Jeżeli dojdzie do popełnienia przestępstwa albo naruszenia przepisów ustawy, to w takim przypadku zostaje Kodeks karny z odpowiednimi przepisami, które powiadają, co się robi z delikwentem, który podał nieprawdę, zataił prawdę itd. Tylko jest to w procedurze przewidzianej kodeksem postępowania karnego. A tu jest jakiś „erzac” - nie bardzo zrozumiały. Skąd ta wiedza się pojawi - u kogokolwiek w Sejmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rzecz jest o tyle istotna, że zgodnie z art. 34 ust. 2 - wiadomości zawarte w oświadczeniu stanowią tajemnicę służbową, którą dysponuje Prezydium Sejmu i stąd w konsekwencji ten wariant ust. 5 - że może pojawić się to w czasie dokonywanej analizy rutynowej, bądź na podstawie donosu życzliwego przyjaciela czy w wyniku innych sposobów ujawniania faktów, dobrze nam wszystkim znanych. Czy o to chodzi panu posłowi W. Nieporętowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Też.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem przypomnieć, że cała procedura oświadczeń ma na celu nie tyle „wyłapanie” kogoś, kto podaje nieprawdę - ile polega na porównaniu oświadczenia z początku kadencji oraz z końca i stwierdzeniu, czy ewentualne wzbogacenie się osoby pełniącej mandat posła lub senatora było uzasadnione dochodami, które w sposób legalny otrzymywał. Czyli chodzi o „wyłapanie” sytuacji, w której nagle pojawiają się nie udokumentowane dochody powodujące wzbogacenie, a w domyśle jest to łapówka czy inny sposób przekupstwa.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardGrodzicki">Analiza dokonywana przez prezydia komisji ma przede wszystkim na celu porównywanie tych dwóch spraw. Jeśli pojawi się nieprawda, co przy okazji może się zdarzyć, to jest wpadkowa sprawa. Natomiast nie zmienia to faktu, że jeśli z tej analizy wyniknie problem - czy dochód jest uzasadniony, to również, tylko już w innym trybie i z innego artykułu Kodeksu karnego, będzie zawiadomienie do prokuratora o zbadanie, czy te dochody są dochodami z legalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzNieporęt">To, o czym mówił pan poseł R. Grodzicki, jest bardzo interesujące. Oto w jednym oświadczeniu jest zawarta wielkość A, a w oświadczeniu pod koniec kadencji wielkość B. Analizujący stwierdza różnicę między tymi dwoma wielkościami. To jest wiedza, jaką posiada. Jeżeli chce cokolwiek więcej wiedzieć na temat powstałej różnicy, musi wszcząć postępowanie wyjaśniające. To postępowanie wyjaśniające może wszcząć prokurator. A może zacznijmy od tego, że występuje tu domniemanie niewinności, bo to musi wystąpić przynajmniej wobec osoby zaufania publicznego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Stwierdzenie różnicy w dokumentach - z początku i końca kadencji, znaczy dokładnie, że wystąpiła różnica. Natomiast komisja sejmowa nie jest upoważniona do stwierdzenia, czy ta różnica jest spowodowana przekroczeniem prawa, chyba że powołamy komisję śledczą, o co wnosiłem - jeżeli chcemy w ogóle mieć taką komisję w sprawie posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponowałbym, aby przeczytać końcowe zdanie ust. 3 art. 34: „Analizy danych zawartych w oświadczeniach dokonują odpowiednio prezydia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich lub Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich w trybie określonym w regulaminach Sejmu i Senatu. Wyniki analizy przedstawia się odpowiednio Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszNiemcewicz">Od tego właśnie chciałem zacząć, panie przewodniczący. W tej dyskusji bowiem, mylimy dwie sprawy. Sprawa pierwsza - to jest porównanie oświadczeń z początku i z końca kadencji. Dokonuje tego komisja. Dokonuje analizy, którą przekazuje Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanuszNiemcewicz">Odpowiadając na pytanie posła W. Nieporęta - jeżeli okaże się, że istnieje jakaś rażąca, nieuzasadniona różnica pomiędzy jednym a drugim oświadczeniem, to po prostu Prezydium Sejmu, Marszałek Sejmu może dyskretnie zapytać pana posła - skąd to się wzięło. Tego nie trzeba nigdzie zapisywać. Jest to normalne postępowanie. Jeżeli Prezydium Sejmu uzna wtedy, że zachodzi podejrzenie jakiegokolwiek przestępstwa - zagarnięcia, łapówki, nieopodatkowania, wszystko jedno jakiego - ma obowiązek zawiadomić odpowiednie organa. Na to jest osobny przepis w Kodeksie postępowania karnego. I to jest jedna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanuszNiemcewicz">Natomiast drugiej sytuacji dotyczy proponowany ust. 5, który stwierdza tylko tyle (i to nie musi mieć wcale związku z analizą dokonywaną w trybie ust. 3), że podanie nieprawdy w oświadczeniu jest przestępstwem złożenia fałszywych zeznań. Jeżeli w jakikolwiek sposób dojdzie do kogokolwiek - jak pan poseł powiedział - w gazecie napisali, że ktoś ma, a nie ujawnił - to jest to wystarczająca podstawa do tego, by właściwy prokurator uznał, iż zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa i wszczęcia postępowania - najpierw wyjaśniającego, a potem ewentualnie przygotowawczego, jeżeli to się potwierdzi.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanuszNiemcewicz">Niezależnie od tego organa Sejmu, zwłaszcza Prezydium, jeżeli uzyskają taką informację, również mogą, a nawet powinny - bo mają taki obowiązek - zawiadomić prokuraturę.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanuszNiemcewicz">To są dwa przepisy, które nie bardzo wiążą się ze sobą. Jeden przepis - ust. 5 - stwierdza, że pewne działanie jest przestępstwem i nic z tego więcej nie wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LudwikTurko">Ta dyskusja wiąże się z podstawową ułomnością tego zapisu, że mówimy o oświadczeniach, które stanowią tajemnicę służbową. Dopóki tego się nie rozwiąże, to będziemy się w kółko kręcić i z całą pewnością tego nie rozwiążemy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#LudwikTurko">Natomiast mam wątpliwość natury konstytucyjnej i chętnie usłyszałbym zdanie ekspertów na ten temat. Jak ma się ten zapis w ustępie 1., czy w ogóle sformułowania, w których mowa o tym, że tego rodzaju oświadczenia stanowią tajemnicę służbową, z ogólną normą konstytucyjną z tego art. 2 ust. 2, który mówi, iż osoby publiczne na początku i na końcu kadencji lub przed objęciem stanowiska i po jego opuszczeniu składają oświadczenia o swoim stanie majątkowym.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#LudwikTurko">Otóż uważam, że objęcie tego rodzaju oświadczeń tajemnicą służbową to jest w gruncie rzeczy robienie fikcji z normy konstytucyjnej. Bowiem jeżeli jest to oświadczenie, to ono jest po to, żeby było rzeczą znaną. Wydaje mi się, że jest to swoiste obejście jakiejś intencji konstytucyjnej. Takie jest moje wrażenie, ale chętnie usłyszałbym opinię konstytucjonalistów na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ZdzisławJarosz">Nie wiem, czy w pełni odpowiem na tę ostatnią wątpliwość. Wydaje mi się, że sprawa ta była już dyskutowana poprzednio i zdecydowano jednak, żeby w zasadzie uznać te oświadczenia za przedmiot tajemnicy służbowej - są od tego wyjątki, choćby ust. 3 art. 34. Zwykle, poza tym, co wyraźnie przewidzieliśmy w tym zakresie, rozchodzi się to jeszcze normalnymi „kanałami”.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#ZdzisławJarosz">Jest to kwestia decyzji - czy chce się oświadczeń publicznych. Bywa tak na świecie, że publikuje się to w dzienniku urzędowym. U nas byłby to „Monitor Polski”. Czy też chce się to traktować jako przedmiot tajemnicy. Zdaje mi się, że konkluzja była taka, opierając się m.in. na argumentacji pana posła R. Grodzickiego, że w naszych warunkach nie jest jeszcze czas na tego typu w pełni publicznie dostępne oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#ZdzisławJarosz">Gdy chodzi natomiast o to, czy odpowiedzialność regulaminowa albo utrata uposażenia dodatkowego są tu na miejscu, czy nie - to chcę przypomnieć, że w tym celu również na poprzednim posiedzeniu oświadczenia składane pod koniec kadencji zostały przewidziane na co najmniej dwa miesiące przed jej upływem, tak aby można było m.in. wyciągnąć konsekwencje regulaminowe - gdyby zachodziła taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#ZdzisławJarosz">Pozbawienie zaś ewentualnie dodatkowego uposażenia może mieć znaczenie wtedy, gdy ta sama osoba zostanie wybrana na następną kadencję i pod koniec roku przysługiwałoby jej to uposażenie. Jeżeli nie - to będzie to dla danej osoby bezprzedmiotowe. Pozostawienie tego wydaje mi się jednak słuszne.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#ZdzisławJarosz">Wracając do zasadniczej kwestii art. 34 ust. 5 - otóż, czy to będzie odwołanie się do art. 266 Kk, czy art. 247 Kk - będzie to tak czy tak przepis z prawa karnego materialnego, ustanawiający nowy rodzaj przestępstwa ze względów podmiotowych. A więc ze względu na osobę, której będzie to dotyczyć - bez tych elementów, które dziś w Kodeksie karnym powodują tę odpowiedzialność, czy też przy zmienionych warunkach tej odpowiedzialności - tak jak dotychczas jest ona przewidziana. Stąd jest to przepis prawa materialnego, który ustanowi odpowiedzialność za fałszywe treści tych oświadczeń - jeżeli oczywiście państwo tak to przyjmą.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#ZdzisławJarosz">Natomiast - na pytanie - skąd prokurator ma ewentualnie wiedzieć o popełnieniu tego przestępstwa i wszcząć postępowanie - odpowiedzieć trzeba: skądkolwiek. Będzie to odpowiedzialność bez względu na to, skąd i jakimi drogami prokurator o tym się dowie. To może być donos sąsiada, czy może być to zwykłe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Skąd ono się materialnie weźmie - to nie potrzeba dużej wyobraźni - bo na podstawie doświadczeń ostatnich wyborów prezydenckich wiadomo, że może do czegoś takiego dojść. W związku z tym byłoby niedobrze, gdybyśmy tu zapisali tę odpowiedzialność tylko w wypadku na przykład zawiadomienia przez Prezydium Sejmu lub Senatu o popełnieniu przestępstwa, bo byłaby to dziwaczna odpowiedzialność, która ogranicza się do wypadku uzależnionego od procedury.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#ZdzisławJarosz">Jeżeli ustanawiamy przepis prawa materialnego, to go ustanówmy, a pozostawmy kwestię tego, jak dochodzić do egzekwowania tej odpowiedzialności - tym przepisom, które już są, a które mówią o obowiązku zawiadamiania o popełnieniu przestępstwa, o możliwości zawiadomienia o tym prokuratora itd. - czyli bez żadnych przepisów proceduralnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanuszNiemcewicz">Zgadzam się z posłem L. Turko, że komplikacje łączą się z tym, że uprzednio przyjęliśmy zasadę, iż te oświadczenia objęte są tajemnicą służbową. Na poprzednim posiedzeniu przesądziliśmy, że te oświadczenia nie będą jawne. Natomiast nie wiem, czy nie byłoby sensowne wprowadzenie do któregoś przepisu, na przykład do ust. 1 - zdania ostatniego, które brzmiałoby tak: „W uzasadnionych wypadkach Prezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich może podjąć uchwałę o ujawnieniu oświadczenia”. To stwarza Prezydium Sejmu możliwość ujawnienia w zależności od tego, czy ono uzna, że zachodzi społeczna potrzeba tego rodzaju - nieujawnienia wszystkich oświadczeń - tylko ujawnienia jednego, czy niektórych, ew. wszystkich, w zależności od okoliczności. To zabezpiecza nas przed ogólną jawnością oświadczeń, której tak obawialiśmy się ostatnio - natomiast daje Prezydium Sejmu do ręki pewną broń i nie wygląda to tak jak w tej chwili, że jest napisane oświadczenie i nie może do niego zajrzeć nawet Marszałek Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WładysławAdamski">Odnoszę wrażenie, że nie jest nam wcale bliższa, w naszej dyskusji, jakaś wspólna płaszczyzna porozumienia - mimo czasu jej trwania - aniżeli w momencie rozpoczęcia analizy tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WładysławAdamski">Mam poważne wątpliwości, by wprowadzać taki zapis, jaki zaproponował pan poseł J. Niemcewicz. Pierwsze słowa tej propozycji rodzą już cały szereg pytań i domniemań, by rodziła się wątpliwość - co to znaczą te „uzasadnione przypadki”. Jakie to są przypadki, w jakich sytuacjach?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WładysławAdamski">W wielu wypowiedziach podobne przejawiają się niedomówienia. Mówiono też o „rażącej różnicy”. Co to znaczy ta „rażąca różnica” pomiędzy tym zeznaniem złożonym na początku kadencji, a tym złożonym w chwili jej zakończenia?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WładysławAdamski">Chciałbym wrócić jeszcze do ostatniego zdania ust. 1 art. 34, które brzmi, cyt.: „Oświadczenie powinno zawierać informacje dotyczące majątku objętego wspólnością majątkową małżeńską oraz majątku odrębnego małżonków”. Nie chcę nawiązywać do pewnego kontekstu, który pojawił się w ostatnim czasie. Może mieć on jednak o wiele większy zasięg, gdyż ustawa dotychczasowa i oświadczenie, jakie otrzymywali posłowie, nie były jednak tak do końca precyzyjne. Jednak są osoby, które żyją w separacji, które pozostają tylko formalnie małżeństwem, a razem nie mieszkają. Ktoś poda więc wymagane informacje na zasadzie pewnego domysłu, albo poda informacje niepełne, bo nie może ich uzyskać. Jest to również pewnego rodzaju podanie nieprawdy. Sprawa jest o wiele bardziej złożona niż może to na pierwszy rzut oka wyglądać.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#WładysławAdamski">Zastanawiam się też nad jeszcze jedną kwestią. Kodeks karny jest Kodeksem karnym - odpowiedzialność za niepodanie nieprawdy będzie w nim zawarta bez względu na to, jaki tutaj przepis znajdzie się w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która ma nieco inny przedmiot.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#WładysławAdamski">Mam wątpliwość, czy ten ust. 5 art. 34 w ogóle powinien znajdować się w tym naszym tekście.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#WładysławAdamski">Rozważę, czy nie złożyć wniosku o jego zaniechanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Powoływanie się w trakcie tej dyskusji na ust. 3 art. 34 jest o tyle bezprzedmiotowe, że Prezydium Sejmu nie ma żadnej inicjatywy i jest konsumentem analizy. Wprowadzenie, jak sugerował poseł J. Niemcewicz - jakichś pytań itd., czyli upoważnienie do aktywności, jest pewną przesadą.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Natomiast przychylałbym się do sugestii, że ust. 5 konstytuuje normę karną, tzn. popełnienie przestępstwa. Musimy się zastanowić, czy tak przy okazji, dodatkowo wprowadzamy sobie pojęcie określonego przestępstwa? Taka sugestia byłaby bardzo racjonalna, że oto popełnia przestępstwo ten, kto podaje nieprawdę w swoim oświadczeniu - natomiast wykrycie takowego przestępstwa zgodnie z procedurami następuje itd. Na pewno nie ma nic wspólnego z takim przestępstwem działanie komisji sejmowych, bądź ich prezydiów, jak również Prezydium Sejmu, bo to jest zupełnie inna sytuacja. I to ja rozumiem. Tylko, że to jest chyba norma szczególna i ona akurat w ustawie o posłach i senatorach jest dziwna.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę jeszcze o wypowiedź posła K. Budnika. Będziemy chyba jednak już kończyć dyskusję, bo wszystko, co można, zostało powiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałbym się wypowiedzieć raczej nie w duchu kończenia tego problemu...</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekMazurkiewicz">Konkretyzujmy jednak wnioski, aby posiedzenie nasze nie przekształciło się w seminarium.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofBudnik">Nie sądzę jednak, aby miało to wyłączenie charakter seminarium, ale są to ważne i jedne z istotniejszych momentów projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KrzysztofBudnik">Chciałbym polemizować z tą tezą, która została postawiona. Uzasadniono, że obowiązek składania oświadczeń o swoim stanie majątkowym na początku czy na końcu kadencji ma służyć temu, aby ewentualnie wykryć, czy poseł bądź senator nie uzyskał w czasie trwania kadencji majątku sprzecznie z prawem, a więc czy nie popełnił przestępstwa. Tak zrozumiałem wypowiedź posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekMazurkiewicz">Temu to służy na świecie...</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałbym wyrazić wątpliwość, że jednak chyba nie temu to służy na świecie. Ujawnianie stanu majątkowemu przez osoby publiczne ew. piastujące najwyższe funkcje w państwie ma służyć zupełnie czemu innemu - właśnie ocenie politycznej dokonywanej przez społeczeństwo...</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czego ocenie publicznej? Ocenie publicznej, czy nie osiągnięto nielegalnych źródeł w trakcie piastowania mandatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofBudnik">Jeszcze raz podkreślam - nie powinniśmy rozumować w ten sposób, że wprowadzenie instytucji składania oświadczeń o własnym statusie majątkowym przy rozpoczęciu kadencji i przy zakończeniu, ewentualnie przy objęciu funkcji i przy składaniu swojemu urzędu nie ma służyć temu, aby ewentualnie inny jakiś organ stwierdzał, czy zachodzi prawdopodobieństwo, iż przy wykorzystaniu swojej funkcji, czy stanowiska dana osoba nabyła majątek sprzecznie z prawem. Ma to służyć zupełnie czemu innemu - pewnej jawności statusu osoby, która podejmuje się tych urzędów. Ona przede wszystkim powinna podlegać ocenie społeczeństwa. Wydaje mi się, że jedyną logiczną konsekwencją takiego założenia byłoby przyjęcie, iż te oświadczenia są po prostu jawne, a więc powinno nastąpić zdjęcie z tych informacji rygorów tajemnicy państwowej. Nie twierdzę, że musi to być zaraz publikowane w „Monitorze Polskim”, bądź w innych środkach masowego przekazu. Powinny to być jednak informacje ogólnie dostępne dla osób, które są tym zainteresowane. Nie powinno to być traktowane w rygorach tajemnicy państwowej i służbowej, bo tylko wtedy będzie zrealizowane to, co mówił poseł W. Nieporęt, żeby te przepisy nie były martwe i nie stanowiły jakiejś fikcji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KrzysztofBudnik">Wydaje mi się również, że Marszałek czy Prezydium Sejmu, ewentualnie komisje regulaminowe wchodzą jednak w pewien zakres funkcji czy czynności śledczych. Chciałbym postawić takie pytanie praktyczne: czy poseł stający przed taką komisją ma prawo odmówić jakichkolwiek wyjaśnień i nie odpowiedzieć na żadne pytania? Powstaje bardzo duży znak zapytania w ogóle co do charakteru skuteczności i celowości funkcjonowania tego trybu postępowania.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KrzysztofBudnik">Trzecia kwestia, którą chciałbym poruszyć, dotyczy ust. 5 art. 34 w obu tych wariantach, czyli ustanowienia nowej przesłanki czy w konsekwencji nowej kategorii występku z zakresu prawa karnego. Albo uznajemy, że poseł, składając w tym trybie oświadczenie, popełnia przestępstwo na zasadach ogólnych wg już istniejących występków, albo jeżeli dochodzimy do wniosku, iż istniejące przepisy prawne w sposób wystarczający tego nie regulują, a poseł powinien odpowiadać karnie, to wydaje mi się, że konsekwencją jest po prostu określenie tego występku, iż osoba składając oświadczenie w trybie określonego artykułu podlega takiej a takiej karze.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy mam to rozumieć jako formalny wniosek pana posła? Jaka jest konkluzja, bo powinniśmy dzisiaj te sprawy rozstrzygnąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofBudnik">Ośmielę się powrócić do tego pytania, które postawił pan poseł L. Turko. Pytanie to kieruję do prof. Z. Jarosza, naszego eksperta w zakresie zgodności z regulacjami konstytucji. Aby nie kierować się wcześniejszym wyborem komisji, proszę pana profesora, by spróbował odpowiedzieć na to pytanie - czy wobec konstytucyjnej zasady obowiązku składania tych oświadczeń, objęcie ich treści tajemnicą służbową, a więc ograniczenie tej intencji ustawodawcy - jest zgodne z konstytucją? Czy brzmienie tego przepisu, który obecnie istnieje w przepisach konstytucyjnych nie nakłada obowiązku, aby nie ograniczać tej zasady właśnie w tej formule.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, ale dodam to, o czym mówiliśmy chyba przez dwie godziny na poprzednim posiedzeniu - tę poufność czy tajność między innymi dyktuje fakt, że oświadczenie dotyczy nie tylko sfery osobistej osoby publicznej, ale również osób trzecich, które tutaj ten obowiązek ujawnienia obejmuje. Tak, o ile pamiętam, ujmowano to wówczas w dyskusji. Czy mam to rozumieć jako wniosek o reasumpcję głosowania w odniesieniu do art. 34 ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałbym zadać jeszcze pytanie uzupełniające - jak to jest w innych systemach prawnych, jeżeli chodzi o zasadę jawności własnego statusu prawnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekMazurkiewicz">Różnie. Proszę bardzo o wypowiedź prof. Z. Jarosza.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ZdzisławJarosz">Rzeczywiście, jesteśmy tu blisko dyskusji seminaryjnej, ale wydaje mi się, że jest ona racjonalna i potrzebna o tyle, abyśmy dobrze zdawali sobie sprawę z funkcji tych przepisów, które państwo mają ustanowić czy zaproponować ich ustanowienie.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#ZdzisławJarosz">Na pytanie, czy chodzi tutaj o ustanowienie odpowiedzialności karnej, albo czy chodzi o kontrolę społeczną tych oświadczeń - odpowiedź, wydaje mi się, powinna być trzecia. Mianowicie - celem tych oświadczeń i procedury przewidzianej w ust. 3 jest skontrolowanie tego, czy osoby, których to dotyczy - posłowie i senatorowie - przestrzegają zasad o ograniczeniu działalności gospodarczej. Przecież ust. 2 art. 2 w małej konstytucji służyć ma proceduralnie ust. 1, który mówi o ograniczeniu działalności gospodarczej. Odpowiednie przepisy tego projektu ustawy, jak ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej, która jeszcze obowiązuje czy będzie zmieniona - ustanawiają pewne ograniczenia. Chodzi o skontrolowanie, czy te ograniczenia są respektowane przez składających oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#ZdzisławJarosz">Czy z tego ma wnikać odpowiedzialność karna za ewentualne podanie nieprawdy? Owszem - tak, dlatego że jest to warunek zapewnienia, czy - jak się to mówi brzydziej - zabezpieczenia tego, aby ta kontrola była możliwa. To znaczy, aby mieć gwarancję, że oświadczenia będą prawdziwe i w związku z tym pozwolą stwierdzić, czy rzeczywiści przestrzega się tych ograniczeń. Wcale to nie znaczy, że jedynym celem tych oświadczeń jest ewentualna odpowiedzialność karna - nie, to jest tylko środek zapewniający warunki dla skontrolowania i przestrzegania tych ograniczeń.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#ZdzisławJarosz">Jeżeli stwierdzi się, iż te ograniczenia nie są przestrzegane, to wcale nie musi oznaczać, że poseł lub senator popełnił przestępstwo. Jeżeli będzie miał pakiet akcji przekraczający dopuszczalną pulę tych akcji - to wcale nie znaczy, że to jest już przestępstwo. Tak jak w każdym innym wypadku - przestępstwo może zajść tylko wtedy, gdy na podstawie analizy oświadczeń złożonych pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania - doszłoby się do wniosku, że nastąpiły nadużycia gospodarcze, które kwalifikują się jako przestępstwo gospodarcze. Normalnie jednak rzecz biorąc, wcale to nie musi być przestępstwo, to jest tylko kwestia przestrzegania tych ograniczeń w działalności gospodarczej, o które chodzi i o których w tej chwili nie mówimy, bo nie mówimy o innych przepisach tego projektu, który właśnie o tych ograniczeniach traktuje.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#ZdzisławJarosz">Stąd pozostawienie tej regulacji, tak jak ona jest - z wariantem 1 ust. 5, chyba jest jednak poprawne. Jest tylko kwestia do rozstrzygnięcia przez państwa, czy chodzić będzie o przestępstwo z art. 266, czy art. 247. Wydaje mi się, że taka regulacja jak jest proponowana, bez wariantu 2. ust. 5 - jest regulacją prawidłową.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#ZdzisławJarosz">Natomiast na pytanie - jak to jest w innych systemach - odpowiedział już pan przewodniczący M. Mazurkiewicz. Rzeczywiście jest różnie. Proszę państwa, jesteśmy tu w sferze regulacji podobnych do tych, które dotyczą na przykład finansowania np. kampanii wyborczych albo finansowania działalności partii politycznych itd. To są nowe problemy, bardzo różnie, jeszcze po omacku rozwiązywane. Wszędzie poszukuje się takich czy innych rozwiązań. Nie ma tutaj jakichś klasycznych reguł.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#ZdzisławJarosz">Poseł K. Budnik pytał również, czy ustanowienie tej tajemnicy służbowej jest zgodne z konstytucją? - odpowiem, że jest to konstytucyjnie obojętnie. To znaczy, jeżeli państwo ustanowią, iż ma to być przedmiotem tajemnicy służbowej, z wyjątkami - dla możliwości kontroli, nie będzie to sprzeczne z konstytucją. Jest to kwestia oceny, czy tak jest słusznie. Nie dotyczy to już jednak kwestii prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy na tym tle pan poseł K. Budnik formułuje wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofBudnik">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zgłoszono kilka propozycji. Pierwsza z nich dotyczyła zastąpienia w obydwu wariantach ust. 5 art. 34 - artykułu 266 artykułem 247 par. 1. Czy co do tego jest zgoda? Dziękuję bardzo, rozumiem więc, że zmieniamy numerację powołania przepisu artykułu Kodeksu karnego.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#MarekMazurkiewicz">Druga kwestia - dotyczy wyboru między obydwoma wariantami. Chcę przypomnieć, że ten przepis nie tylko ustanawia szczególnego typu czyn przestępczy czy znamiona czynu przestępczego, ale stanowi również wyjątek daleko idący od zasady określonej w art. 6, gdzie czyny związane z pełnieniem mandatu, a to wiąże się m.in. z pełnieniem mandatu, są ograniczone do odpowiedzialności regulaminowej. Rozumiem jednak, że jest to świadome działanie Wysokiej Komisji. Wychodzimy tutaj poza regulację Kk i także z zaostrzeniem rygorów w stosunku do posła i senatora.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#MarekMazurkiewicz">W związku z tym przy wyborze tych dwu wariantów rozstrzygnięcie wiąże się z tym, czy przyjmujemy wariant pierwszy, który nie określa podmiotu legitymowanego ani sytuacji, w jakiej następuje ujawnienie nieprawidłowości poświadczenia o stanie majątkowym. Czy też wybierzemy wariant drugi, związany z procedurami określonymi w ustępie 3. Proponowałbym najpierw rozstrzygnąć tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za wariantem pierwszym (tym napisanym kursywą), nie wchodząc jeszcze w jego szczegółową redakcję, chodzi o samą zasadę tam określoną?</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#MarekMazurkiewicz">W głosowaniu za tym wariantem opowiedziało się 16 posłów, nie było osób przeciwnych, a 6 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjęto więc rozwiązanie wariantu pierwszego. Przechodzimy do redakcji tego wariantu. Zastępujemy art. 266 - słowami: art. 247 par. 1 Kk. W związku z dyskusją stawiam pod rozstrzygnięcie kwestię, którą zgłosił pan poseł R. Grodzicki. W związku z tym, że dotyczy to dwu sytuacji w trakcie wykonywania mandatu i praktycznie po mandacie - ostatnie słowa: „oraz utratę, w danym roku, prawa do uposażenia dodatkowego określonego w art. 36” przepis ten byłby bezprzedmiotowy w stosunku do tego drugiego wariantu. Dla zachowania więc zarówno jedności, jak i równości sankcji kwalifikowałby się chyba do skreślenia - tak mi się wydaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RyszardGrodzicki">Trzeba zwrócić uwagę, że w trakcie dyskusji padł następujący argument dotyczący posłów, którzy będą wybrani na następną kadencję, a u których stwierdzi się pewne nieprawidłowości w oświadczeniach z poprzedniej kadencji. Wtedy występuje możliwość potrącania tego dodatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ale innym się nie potrąci...</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RyszardGrodzicki">Innym nie, ale ci, którzy kontynuują mandat, będą mogli ewentualnie być pociągani do odpowiedzialności. Przypominam to, co zostało zgłoszone w trakcie dyskusji. To jest pewien argument, który świadczyłby za zasadnością zostawienia tego. Oczywiście jeśli ktoś nie będzie posłem, to nie będzie można w stosunku do niego wyciągnąć odpowiedzialności regulaminowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wracam jeszcze raz do tej kwestii, abyśmy nie wylali dziecka z kąpielą. Te niedokładności stanowiące formalne uchybienie tego przepisu mogą być wielkiej wagi, a mogą być zupełnie o znikomym stopniu społecznego niebezpieczeństwa - jeżeli używalibyśmy tego określenia. Przepis jest zredagowany - proszę zwrócić uwagę - w sposób jednoznaczny i niesłychanie radykalny. To nie jest fakultatywna utrata, tylko bezwzględna. To idzie znacznie dalej niż wszelkie regulacje kodeksowe dotyczące choćby kary grzywny - a to jest ściśle z tym związane.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WładysławAdamski">Chciałbym zapytać ekspertów, jaka będzie relacja pomiędzy takim brzmieniem ust. 5, że podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność, i w tym miejscu podany jest odpowiedni artykuł Kodeksu karnego, a przepisami konstytucyjnymi. Przy czym jest to stwierdzenie o charakterze obligatoryjnym, że „powoduje”.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WładysławAdamski">Jak to się ma do zapisów konstytucyjnych, które z kolei mówią, że poseł może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej po uchyleniu immunitetu, co jak wiemy następuje przy zgodzie większości 2/3 głosów. Czy takie stwierdzenie, w postaci zdecydowanej, jest w zgodności z tamtym artykułem - jest to przecież tylko ustawa? Z drugiej strony mamy do czynienia z normą konstytucyjną.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WładysławAdamski">Powraca więc moja wątpliwość - czy w ogóle ten ustęp jest potrzebny? Prosiłbym eksperta o zajęcie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MarekMazurkiewicz">W związku z moją wypowiedzią prosiłbym również o opinię znawcę prawa karnego, pana prof. A. Gaberle.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ZdzisławJarosz">Panie przewodniczący, nie wiem, czy właściwie powinienem się wypowiadać, bo wydaje mi się, że już w zasadzie wypowiedziałem się co do tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#ZdzisławJarosz">Podkreślę może jeszcze raz, aby było to wyraźne - ustęp 5 nie jest ustanowieniem odpowiedzialności, jakby odrębnie, za faktyczną, merytoryczną działalność gospodarczą, która polegałaby na przestępstwie tego składającego oświadczenie. Jest po prostu gwarancją, pod sankcją karną, prawdziwości oświadczeń - i nic więcej. Służyć ma celom proceduralnym w tej sprawie - temu, żeby oświadczenia były zgodne z prawdą i niczemu więcej. Jednocześnie jest to przepis prawa karnego, materialnego, bo on w pewien sposób modyfikuje przepisy Kodeksu karnego, które nie stosowałyby się z tytułu złożenia tych fałszywych oświadczeń, gdyby nie ten przepis. Stąd jest on jednak potrzebny, jako gwarancja karna zgodności z prawdą oświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, tylko moje pytanie brzmi - czy w stosunku do regulacji i zagrożenia karnego w art. 247 par. 1 celowe jest tu wprowadzanie kary dodatkowej - finansowej, sui generis grzywny, ponieważ ona odgranicza odpowiedzialności Kodeksu karnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZdzisławJarosz">Jak każdy prawnik mam prima vista wątpliwości co do kumulacji różnych form odpowiedzialności, bo rzeczywiście rzecz osądzona, na przykład w trybie prawa karnego, powinna być w zasadzie wystarczająca i właściwie nie powinna pociągać za sobą dodatkowych sankcji. Jest jednak kwestią decyzji, na ile państwo proponują być rygorystyczni. Jeżeli uzna się, że w wypadkach, o których mowa obok odpowiedzialności prawno-karnej, celowe jest jeszcze ustanowienie jednak odpowiedzialności regulaminowo-finansowej - to oczywiście można to ustanowić, aczkolwiek prawnik w zasadzie nie powinien optować za takim rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#ZdzisławJarosz">Byłoby natomiast lepiej, ale to jest już trochę inna dyskusja, gdyby ewentualnie ta odpowiedzialność za nierzetelne zeznania była odpowiedzialnością karną bądź regulaminową lub finansową. Wtedy byłaby inna sytuacja, ale nie o tym mówimy - mówimy o kumulacji. Wydaje mi się, że nie jest to sprzeczne z konstytucją. Nie ma takiej konstytucyjnej zasady, która zakazywałaby wprost kumulacji różnych sankcji. Jest to kwestia wyboru stopnia rygoryzmu, jaki państwo przyjmą.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejGaberle">Generalnie zgadzam się z wypowiedzią prof. Z. Jarosza. Norma ta jest bardzo rygorystyczna - to prawda. W moim przekonaniu są jednak tutaj przewidziane różne sankcje. Inne są sankcje regulaminowe, a inne na podstawie Kodeksu karnego.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#AndrzejGaberle">Może zdarzyć się tak, że do odpowiedzialności z tytułu przestępstwa z art. 247 nie dojdzie, dlatego iż zostanie uznane, że zachodzi tu znikome społeczne niebezpieczeństwo i nastąpi warunkowe umorzenie. Natomiast ta odpowiedzialność dyscyplinarna, regulaminowa będzie mogła w dalszym ciągu występować i do tej odpowiedzialności będzie można pociągnąć. Wtedy tego rodzaju rozdział sankcji jest uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#AndrzejGaberle">Pojawia się tu jednak pewna wątpliwość, o której przed chwilą rozmawialiśmy z panem posłem J. Niemcewiczem. Uważam, że pogląd posła J. Niemcewicza należałoby poważnie wziąć pod uwagę. Przepraszam, że ja go przedstawię. Chodzi o to, iż ta druga część ustępu 5., rozpoczynająca się od słów „odpowiedzialność regulaminową”, z chwilą kiedy będzie nowy regulamin, w którym zostanie przewidziana możliwość pewnych sankcji majątkowych (utraty prawa do uposażenia) będzie zupełnie niepotrzebna. Wtedy w ramach postępowania dyscyplinarnego będzie można, tak jak w każdym innym przypadku odpowiedzialności regulaminowej, wymierzać tego rodzaju sankcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarekMazurkiewicz">A więc jest propozycja, aby postawić kropkę po słowach „Kodeksu karnego”, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanuszNiemcewicz">Chciałbym zaproponować, aby dać kropkę po słowach: „artykule Kodeksu karnego”, dlatego że odpowiedzialność regulaminowa będzie wynikała, tak jak i wynika w tej chwili z regulaminu.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanuszNiemcewicz">W regulaminie jest przepis, który mówi, iż posłowie którzy zachowują się w sposób nie odpowiadający godności posła albo nie wykonują obowiązków poselskich podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej tu określonej. W nowym regulaminie będzie, jak sądzę, podobna regulacja z wymienionymi karami regulaminowymi. Wśród nich może być również kara pozbawienia tego dodatkowego uposażenia, której do tej pory nie było.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#JanuszNiemcewicz">Wcale nie musi być w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora mowy o odpowiedzialności regulaminowej, skoro będzie o niej mowa w regulaminie, który będzie uchwalany.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zdaje się, że przechodzimy do sedna. Mówimy o tej karze, a jest to rzeczywiście typowo regulaminowa sprawa do regulaminu, bo art. 36, na który powołujemy się - jest to zwykła „13-tka”, czyli nagroda roczna. Przesłanki jej utraty powinny być określone w przepisach o nagrodzie i odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że jest propozycja, by zdanie to ograniczyć do słów: „Podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 247 par. 1 Kodeksu karnego”. Odpowiedzialność regulaminowa, jak panowie posłowie powiedzieli, jest za naruszenie obowiązków i nie ma jej potrzeby tutaj odrębnie powoływać. Kwestia zaś utraty „13-ki” może być doskonale rozwiązana w regulaminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WładysławAdamski">Jest odpowiedzialność regulaminowa i jest również odpowiedzialność karna. W związku z tym chciałbym zgłosić wniosek.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#WładysławAdamski">Ponieważ, jak usłyszeliśmy w wypowiedzi eksperta, treść ust. 5 w art. 34 nie jest ustanowieniem odpowiedzialności i ma służyć jedynie celom proceduralnym, a więc istnieje jako powtórzenie w delikatniejszej formie tego, co jest w Kodeksie karnym - proszę wybaczyć panie przewodniczący - że tak późno, ale mam chyba do tego prawo: zgłaszam wniosek o wykreślenie ustępu 5 art. 34 w całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MarekMazurkiewicz">Są trzy wnioski. Najdalej idącym wnioskiem o skreślenie w całości ust. 5 jest wniosek pana posła W. Adamskiego.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za skreśleniem tego przepisu?</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#MarekMazurkiewicz">W głosowaniu 5 posłów opowiedziało się za tym wnioskiem, przeciwnych było 14 osób, a 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#MarekMazurkiewicz">Wniosek upadł. Pan poseł W. Adamski ma prawo zgłosić wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#MarekMazurkiewicz">Druga propozycja była, aby postawić po słowach: „art. 247 par. 1 Kodeksu karnego” - kropkę i resztę zdania skreślić. Kto jest za takim wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#MarekMazurkiewicz">W głosowaniu 17 posłów opowiedziało się za powyższym wnioskiem, przeciw był 1 poseł, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#MarekMazurkiewicz">W wyniku głosowania art. 34 ust. 5 nadano brzmienie: „Podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 247 par. 1 Kodeksu karnego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RyszardGrodzicki">Skończyliśmy boje z art. 34.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#RyszardGrodzicki">Na stronie 2 i 3 tego projektu, który państwo otrzymali, są jeszcze dwa artykuły związane z jego treścią, których rozpatrywanie zostało zawieszone. Tymczasem rząd wykonał inicjatywę ustawodawczą w sprawie nowej ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zawartą w druku nr 1442. Dokonaliśmy analizy treści tej ustawy i doszliśmy do wniosku, że w zasadzie, aby to, co tam jest zawarte, komponowało się z treścią tej ustawy, o której w tej chwili mówimy - zakładając, iż sprawy poselskie będą w ustawie o wykonywaniu mandatu - wystarczy dokonać dwóch zmian czy uzupełnień w treści dotychczasowej ustawy. Te dwa uzupełnienia są przedstawione na kartce, którą państwo otrzymali z datą 8 stycznia br.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#RyszardGrodzicki">Zmiana pierwsza cyt. „w art. 32 dodać ust. 3 w brzmieniu: „3. Naruszenie przez posła lub senatora przepisu ust. 1 lub 2 powoduje odpowiedzialność regulaminową”. Polega ona na tym, że wprowadzamy pewną sankcję w art. 32 z tytułu podejmowania dodatkowych zajęć przez posła lub senatora. Jest tu odesłanie do odpowiedzialności regulaminowej, co w kontekście głosowania, które odbyło się przed chwilą, być może będzie bezzasadne, ale kiedy to redagowaliśmy - zakładaliśmy, iż podkreślanie pewnej restrykcyjności w stosunku do posłów jest uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#RyszardGrodzicki">Natomiast podstawowa różnica związana jest z ewentualnym dodaniem nowego artykułu po artykule 34, który w zasadzie powtarza stan prawny aktualnie istniejący, a związany jest z pewną sankcją za potencjalną możliwość wykorzystania swojego stanowiska przy zawieraniu umów, w wyniku przetargów organizowanych, przez osoby publiczne, państwowe lub komunalne.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#RyszardGrodzicki">Treść tego przedstawiona jest w pkt. 2 na kartce z datą 8 stycznia br.: po art. 34 dodać nowy art... w brzmieniu: „Art... 1. Skarb Państwa, inna państwowa osoba prawna, gmina lub związek międzygminny mogą, w terminie trzech lat od zawarcia umowy, żądać od posła lub senatora zwiększenia świadczenia wzajemnego, a gdy jest to nadmiernie utrudnione - uchylić się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli, jeżeli osoba ta, wykorzystując zajmowane stanowisko, nabyła mienie Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej lub mienie komunalne, którego wartość, w chwili zawarcia umowy, została określona rażąco nisko w stosunku do wartości rynkowej. 2. Przepis ust. 1 nie narusza przepisów innych ustaw umożliwiających dochodzenie przez Skarb Państwa należnych mu świadczeń”.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#RyszardGrodzicki">To byłby nowy artykuł, który stawiałby pewną kropkę nad „i”. Nie byłoby wówczas potrzeby dokonywania zmian. Proponujemy takie dwie zmiany.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#RyszardGrodzicki">A więc pierwsza zmiana dotyczy dodania ust. 3 do art. 32, który brzmiałby jw. Chodzi tutaj o niepowiadomienie Marszałka o podjęciu dodatkowych zajęć przez posła lub senatora.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czyli tych z umowy o pracę...</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RyszardGrodzicki">Wszystkich dodatkowych zajęć z wyjątkiem prawa autorskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są głosy przeciwne tej poprawce?</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem więc, że nie ma sprzeciwu co do wprowadzenia tej poprawki. To powoduje...</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#RyszardGrodzicki">Dodanie tylko nowego ustępu do art. 32...</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarekMazurkiewicz">I równocześnie wyeliminowanie tamtych przepisów...</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RyszardGrodzicki">No, nie - to powoduje współgranie z tamtymi przepisami, a w tamtej ustawie będziemy mogli wykreślić tę sekwencję poświęconą posłom i senatorom.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, ale ona nie istnieje w tej chwili w tej ustawie...</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie, nie - tutaj nic na razie nie ruszamy. To dotyczy druku 1442.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dobrze, dziękuję. Przyjęliśmy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#RyszardGrodzicki">Następna propozycja - to jest dodanie nowego artykułu po art. 34 o treści wyżej cytowanej. Konsekwencją przyjęcia tego artykułu będzie pewna zmiana redakcji proponowanego nowego artykułu 49 w pkt. 4: „w art. 8 wyrazy „w art. 1–4” zastępuje się wyrazami „w art. 1–3 i w art. 4 ust. 2 oraz od posłów i senatorów prowadzących działalność określoną w art. 3 lub będących członkami władz określonych w art. 4 ust. 2” - poprzez wykreślenie pewnego fragmentu, który zostawiał w dotychczasowej ustawie o ograniczeniu działalności przepis poświęcony posłom i senatorom. Teraz przejmujemy treść tego artykułu, w związku z tym - tam będzie trzeba wykreślić fragment zaczynający się od słów: „oraz od posłów i senatorów...” do końca zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam pewną wątpliwość, nie dlatego, że akurat nie handluję ze Skarbem Państwa ani nie zawieram żadnych umów - czy my tutaj nie brniemy, w warunkach pewnego systemu gospodarczego, w sytuację dosyć dyskusyjną?</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli te czynności nastąpiłyby z naruszeniem prawa, to w wyniku czynności zdziałanych wskutek przestępstwa - oczywistą jest rzeczą, że można wrócić do skutków takich czynności. Natomiast my tutaj na ileś lat zawieszamy skuteczność dość pokaźnego obszaru czynności prawnych w obrocie.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RyszardGrodzicki">Ten przepis aktualnie obowiązuje - więc on w sensie stanu prawnego nic nie zmienia. Zmienia tylko ustawę, z której będzie on działał. Do tej pory była to...</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, ale jeżeli on nawet obowiązuje i był wprowadzony w sytuacji, w której istniały bardzo istotne i uzasadnione podejrzenia, że stany faktyczne w nim określone mogły mieć miejsce w przeszłości czy w trakcie funkcjonowania, mam pytanie - czy autorzy zbadali, czy ten przepis w dotychczasowym obowiązywaniu ustawy zaistniał w praktyce prawnego obrotu?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie słyszałem o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekMazurkiewicz">No, właśnie. Po co mamy więc tworzyć sztuczne twory, stwarzające element niepewności w obrocie i wręcz na własny użytek - przepraszam, że o tym mówię - domniemanie powszechności, nieuczciwości ludzi akurat tej kategorii. Tego nie wprowadza się do innych pragmatyk, do innych przepisów. W moim przekonaniu idziemy tutaj chyba zbyt daleko.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeszcze raz mówię, żadnych interesów ze Skarbem Państwa nie robię. Uważam, że wniosek jest aż nazbyt daleko idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#LudwikTurko">Czy chodzi o art. 34?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekMazurkiewicz">Art. 34 prim - w tym dodatku z 8 stycznia br. Domniemujemy w nim, że każdy poseł lub senator może być osobą tak nieuczciwą, iż utrzymując stabilność obrotu prawnego w stosunku do wszystkich innych, w stosunku do niego na 3 lata zawieszamy praktycznie skuteczność czynności prawnych, podjętych z innymi organami publicznymi - bo to do tego sprowadza się ten przepis.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#MarekMazurkiewicz">Stawiam formalny wniosek o skreślenie tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli - nieprzyjmowania poprawki drugiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarekMazurkiewicz">To znaczy - nieprzyjmowania, ale jeżeli został zgłoszony, to on formalnie zaistniał. Czy są inne propozycje? Skoro nie, to artykuł ten nie istnieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RyszardGrodzicki">W takim razie wracamy do art. 49.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MarekMazurkiewicz">A art. 35, który jest również na tej kartce z 8 stycznia br?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest inna sprawa - inna kategoria merytoryczna i o tym będziemy mówili za chwilę.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#RyszardGrodzicki">Wracamy do art. 49. Są to konsekwencje przyjęcia redakcji w art. 34 i wyprowadzenia posłów i senatorów z ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#RyszardGrodzicki">Konsekwencją ostatniej decyzji, którą przed chwileczką podjęliśmy, powinna być jednak zmiana redakcji pkt. 4. Jeżeli przyjmowalibyśmy ten tok myślenia, że tutaj nie można zawieszać, to oznacza, że ten przepis, który tam jest zawarty i który do tej pory był stosowany do posłów powinien być także wykreślony. A więc pkt. 4 tego artykułu brzmiałby: „w art. 8 wyrazy „w art. 1–4” zastępuje się wyrazami „w art. 1–3 i w art. 4 ust. 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#EdmundAdamski">Jeśli wykreśli się tę końcówkę, to wtedy nie będzie to po prostu obejmowało w ogóle posłów i senatorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RyszardGrodzicki">Ale treści tego artykułu 34 nie przyjęliśmy, uznając, że on jest bezzasadny dla posłów i senatorów - jestem więc konsekwentny. Skoro Komisja uznała, że tak to jest i nie wprowadzamy treści tej ustawy - to rozumiem, iż nie wprowadzamy również konsekwentnie jej dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#BeataHebdzyńska">Możliwe jest jeszcze inne stanowisko. Nie przejmujemy tego przepisu do nowej ustawy. W tej chwili ten przepis jest w starej ustawie antykorupcyjnej i jest tam okres 3 lat, w których można było zakwestionować zawarte umowy. Jeżeli więc ona wchodziła w 1992 r. to 3 lata minęły w 1995 r. - czyli to wygasło.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#BeataHebdzyńska">Nie wiem, czy powinniśmy w ogóle ten przepis ruszać. Jest to chyba przepis, który jest przepisem już historycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MarekMazurkiewicz">Cały art. 8?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#BeataHebdzyńska">Cały art. 8, ponieważ jest to w terminie 3 lat od zawarcia umowy... zaraz... od zawarcia umowy...</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RyszardGrodzicki">Ale umowę można było zawrzeć wczoraj...</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#BeataHebdzyńska">Słusznie...</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#RyszardGrodzicki">Konsekwencją nie przyjęcia tego proponowanego nowego art. 34 a - co przed chwileczką zrobiliśmy - jak rozumiem jest skreślenie tego fragmentu w końcówce i wtedy mamy czystość legislacyjną. W ustawie o ograniczeniu działalności nie ma ani słowa o posłach.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest taka zgoda na zmianę redakcji tego artykułu pkt. 4? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy treść całego art. 49 jest aprobowana? Rozumiem, że został on przyjęty.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#RyszardGrodzicki">Treść art. 51 będzie skoordynowana z art. 53, czyli ostatnim artykułem ustawy. Mieliśmy pewne wątpliwości i to jest konsekwencja zawieszenia wprowadzenia w życie art. 33 ust. 2 i 5. Zakładaliśmy, że art. 33 ust. 2 i 5 wchodzi w życie w stosunku do posłów nowej kadencji. Jeśli tak stałoby się, to wówczas trzeba byłoby zachować pełną redakcję art. 51 w tej proponowanej na str. 3 poprawce: art. 51 „Do czasu zakończenia kadencji Sejmu wybranego w dniu 19 września 1993 r. posłowie i senatorowie nie mogą: 1/być członkami organów Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego z udziałem Skarbu Państwa, innych państwowych osób prawnych, gmin lub związków międzygminnych albo podległych im jednostek organizacyjnych, 2) posiadać w spółkach, o których mowa w pkt 1, kontrolnych udziałów lub pakietów akcji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zastanawiam się, dlaczego akurat - proszę nie szukać żadnego podtekstu, bo też nie jestem członkiem żadnych władz - „Do czasu zakończenia kadencji Sejmu (...) posłowie i senatorowie nie mogą...” To sugerowałoby przy rozumowaniu a contrario, które zawsze jest uprawnione - rozumienie, że jeżeli dotrwają ci posłowie do końca tej kadencji, to w następnej kadencji przepis ten ich nie obowiązuje. To znaczy mogą być członkami banku, rad itd?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak, będą mogli być członkami organu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. To było postulowane przez właściwą komisję merytoryczną. Natomiast art. 33 ust. 2 i 5 wprowadza zakaz zasiadania w tych samych władzach, tylko to jest inaczej i szerzej opisane.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#RyszardGrodzicki">A więc w stosunku do posłów aktualnej kadencji zamrażamy stan obecny do końca kadencji. Natomiast, żeby w przyszłości nie zmieniać przepisów, wchodzi w życie art. 33 ust. 2 do 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ale czy ten przepis już wszedł - czy obowiązuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#RyszardGrodzicki">Który?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ten o którym pan mówi - że w przyszłości, do następnej kadencji...</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#RyszardGrodzicki">Art. 33 uchwaliliśmy i został on zatwierdzony. Natomiast aktualnie tych funkcji, o których jest mowa, w art. 51 pełnić nie można.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#RyszardGrodzicki">W art. 53 zawieszamy wprowadzenie w życie art. 33 ust. 2–5 do końca kadencji. Oczywiście możemy przyjąć, że skreślimy tamto i wtedy w art. 51 w pkt. 1 po wyrazach „...Bankowego Funduszu Gwarancyjnego” stawiamy kropkę i nie ma sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy szerszy jest zakres art. 33 od art. 51?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie jest szerszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#MarekMazurkiewicz">W jakim zakresie jest tutaj różnica?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#RyszardGrodzicki">Generalnie rzecz biorąc jest to inny sposób opisania...</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wiem, ale chodzi mi o stany faktyczne. Czy w art. 33 przyjmujemy znacznie szerszy zakres zakazu niż w obecnym...</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie - poprzez art. 33 wykreślamy tylko Bankowy Fundusz Gwarancyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro posłowie nie byli i nie są członkami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a intencją na przyszłość jest umożliwienie włączenia ich do BFG - to jaki jest sens trzymania przez dwa lata tego zakazu, jeżeli jest ratio legis by mogli uczestniczyć?</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeszcze raz mówię - nie mam najmniejszego zamiaru zasiadania w Funduszu Gwarancyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#RyszardGrodzicki">Będzie tylko problem z ust. 4, bo on trochę zmienia stan prawny. Ale można to przyjąć, bo na przykład moja poprawka art. 52...</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MarekMazurkiewicz">Bo ten przepis miałby sens wtedy, jeśli art. 33 byłby znacznie bardziej rygorystyczny niż dotychczasowe przepisy. Wtedy zawieszamy jego obowiązywanie - podtrzymując ten okres przejściowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy pan przewodniczący proponuje skreślenie w art. 53 ustępu...</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#MarekMazurkiewicz">Pytam się autorów, bo być może niedobrze doczytałem. Nie widzę jednak istotnej różnicy między treścią artykułu 51, który ma obowiązywać do końca tej kadencji, i zawieszać obowiązywanie art. 33 - a art. 33 obejmuje te same kategorie stanowisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#RyszardGrodzicki">Dobrze - można to wykreślić, tylko trzeba będzie zrobić przepisy przejściowe na pierwszy moment po wejściu w życie art. 33. Musi być tam zrobiona karencja, bo zmieniamy pewien stan faktyczny odnośnie do ust. 4 - czyli muszą być te 3 miesiące na dostosowanie.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem więc, że zrezygnowaliśmy w art. 51 z wyrazów pisanych kursywą: „i art. 33 ust. 2–5”.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wtedy wprowadzamy odpowiednie vacatio legis...</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest więc na to zgoda. W art. 51 po wyrazach „...Bankowego Funduszu Gwarancyjnego” stawiamy kropkę i resztę tego punktu skreślamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro znosimy na przyszłość zakaz piastowania funkcji w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, a istnieje, jak pan przewodniczący powiedział, celowość powoływania posła jako osoby zaufania publicznego - przecież to nie my będziemy robić, tylko władze publiczne - to czy koniecznie trzeba czekać jeszcze półtora roku na to, żeby można było wprowadzić posłów, jak i tak mają tam wejść?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#EdmundAdamski">W obecnie obowiązującej ustawie antykorupcyjnej tzn. w ustawie z 5 czerwca 1992 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcję publiczną - art. 4 ust. 1 został znowelizowany właśnie przez dodanie, że posłowie i senatorowie nie mogą być członkami organów Funduszu Gwarancyjnego oraz - i to jest ta dalsza część - w tym układzie, w tej chwili, w tym stanie obowiązującym, póki ta ustawa antykorupcyjna obowiązuje jeszcze...</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MarekMazurkiewicz">To nie mogą być...</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#EdmundAdamski">Tak, nie mogą być.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MarekMazurkiewicz">To jaki jest sens tego art. 51, kiedy powtarzamy tę samą normę, że nie mogą być?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#RyszardGrodzicki">Tamten artykuł skreślamy w stosunku do posłów w ustawie antykorupcyjnej. Problem jest - czy zachowujemy tę treść, czy też jej nie zachowujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli chcielibyśmy zachować tę treść, to trzeba by ją wprowadzić do art. 33...</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie. Problem polega na tym, że godzimy się z tym, aby w przyszłości mogli być, natomiast nie przyznajemy sobie jako Sejmowi tej kadencji - żadnych uprawnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MarekMazurkiewicz">Panowie, nie bawmy się przecież w przyzwoitki.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę bardzo, jeżeli komisja chce zrezygnować...</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję skreślenie tego. Przecież nikt nas nie posądzi, że akurat w tym gronie - podzielimy funkcje między siebie. Jeżeli to będzie potrzebne, to się powoła jednego czy drugiego...</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli art. 51 wykreślamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy ktoś jest przeciwny skreśleniu? Skoro nie ma głosów przeciwnych - art. 51 został skreślony.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RyszardGrodzicki">Następny artykuł, w którym w wyniku dyskusji wyniknęły zmiany, jest art. 39: „1. Posłowi i senatorowi w związku z zakończeniem kadencji przysługuje odprawa parlamentarna w wysokości trzech uposażeń. Odprawa nie przysługuje, jeżeli poseł lub senator został wybrany na następną kadencję, a także w razie przejścia na emeryturę albo rentę i nabycia w związku z tym uprawnienia do odprawy określonej w art. 37 ust. 1. 2. W razie śmierci posła lub senatora w czasie wykonywania mandatu lub w ciągu trzech miesięcy po jego wygaśnięciu przysługuje odprawa pośmiertna na zasadach i w wysokości określonych dla pracowników w Kodeksie pracy” oraz w tym kontekście art. 37: „1. Posłowi i senatorowi, który w trakcie sprawowania mandatu lub w ciągu dwunastu miesięcy po jego wygaśnięciu albo dwóch lat od zakończenia korzystania z urlopu bezpłatnego, o którym mowa w art. 28 i art. 29, przechodzi na emeryturę albo rentę, przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości trzech uposażeń - przy przejściu na emeryturę oraz jednego uposażenia - przy przejściu na rentę. 2. W razie zbiegu uprawnień do jednorazowej odprawy, z różnych tytułów, w związku z przejściem na emeryturę lub rentę, przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego”.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#RyszardGrodzicki">Teksty tych artykułów znajdą państwo na stronie 4 propozycji poprawek. W art. 39 kursywą napisana jest nowa treść, która wynikała z dyskusji na posiedzeniu Komisji. Chodzi o to, aby w przypadku przejścia na emeryturę nie przysługiwał dodatek czy jednorazowa odprawa, o której mowa w art. 37.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#RyszardGrodzicki">Problem jest tylko taki, że przy tej redakcji, jaka jest tutaj zawarta poprzez użycie dwóch wyrazów „albo rentę” mamy sytuację, zgodnie z którą ktoś, kto przechodzi na rentę, jest w sytuacji gorszej od tego, kto przechodzi na emeryturę. Przechodzący na emeryturę otrzymuje odprawę trzymiesięczną, a ktoś kto przechodzi na rentę, otrzymuje odprawę jednomiesięczną. Można się zastanawiać, czy w tej kursywie...</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie skreślić „renty”, czy w ogóle...</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#MarekMazurkiewicz">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego - jeżeli ktoś np. nauczyciel odchodzi na emeryturę - czy otrzymuje odprawę na koniec, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#EdmundAdamski">Otrzymuje z Karty nauczyciela...</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro ci posłowie funkcjonują jak pracownicy, to czy chcemy stwarzać im sytuację gorszę niż normalna...?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RyszardGrodzicki">Taka była poprzednio wola Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#BeataHebdzyńska">Odchodząc na emeryturę i rentę z reguły pracownicy otrzymują odprawę emerytalną bądź rentową. Natomiast zazwyczaj nie łączy się uprawnień do odprawy emerytalno-rentowych na przykład z odprawą z tytułu odchodzenia z pracy w związku z likwidacją zakładu pracy.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#BeataHebdzyńska">Tu mamy jak gdyby analogiczną sytuację, że kończy się pewna działalność i z tego tytułu jest odprawa, a skoro tak - to nie łączy się tego z odprawą emerytalno-rentową, aby z dwóch tytułów nie otrzymywać odprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#MarekMazurkiewicz">Emeryt jest w sytuacji gorszej niż ktoś zdolny do pracy, bo ten, kto jest zdolny do pracy, a kończy mu się kadencja - dostaje trzy uposażenia i natychmiast zabiera się do tego, co robił zawodowo, czyli powraca na stare miejsce. Natomiast emeryt, którego sytuacja i tak generalnie pogarsza się, dostaje emeryturę i traci świadczenie...</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#BeataHebdzyńska">Nie, dostanie odprawę emerytalną...</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ale jaką odprawę emerytalną - sejmową?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#RyszardGrodzicki">Trzykrotną. W gorszej sytuacji są ci, co przechodzą na rentę, bo oni dostają odprawę jednomiesięczną - wówczas kiedy dostawaliby trzymiesięczną.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#RyszardGrodzicki">W tym artykule można by ewentualnie wykreślić wyrazy „albo rentę” żeby dać im szansę do trzymiesięcznej odprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#BeataHebdzyńska">Wtedy będą mieli odprawę 4-miesięczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#BeataHebdzyńska">Będą wtedy w wyjątkowo korzystnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#StanisławStasiak">Czy pracownik odchodzący na emeryturę otrzymuje odprawę trzymiesięczną pracowniczą i emerytalną?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#BeataHebdzyńska">Nie, tylko emerytalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy zostawiamy wobec tego to zdanie napisane kursywą? Skoro nie ma głosów przeciwnych, to znaczy że jest zgoda, aby zostawić zdanie pisane kursywą w art. 39 ust. 1, czy tak? Nikt nie prosi o wykreślenie tego?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#StanisławStasiak">Pozostaje sprawa renty.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#RyszardGrodzicki">Może ewentualnie wykreślić te dwa wyrazy „albo rentę” i wtedy rencista będzie otrzymywał czteromiesięczną odprawę...</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czytam jeszcze art. 37 ust. 1 - „Posłowi i senatorowi, który w trakcie sprawowania mandatu lub w ciągu dwunastu miesięcy po jego wygaśnięciu albo dwóch lat od zakończenia korzystania z urlopu bezpłatnego, o którym mowa w art. 28 i art. 29, przechodzi na emeryturę albo rentę, przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości trzech uposażeń - przy przejściu na emeryturę oraz jednego uposażenia - przy przejściu na rentę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#BeataHebdzyńska">Może moglibyśmy ten przepis w art. 37 pkt. 2 wyodrębnić i napisać, że w razie zbiegu uprawnień do jednorazowej odprawy, o której mowa w art. 37 albo art. 39 - przysługuje wybrana - czyli dać wybór...</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#RyszardGrodzicki">Tylko, że wtedy trzeba byłoby zmienić sekwencję art. 39 zrobić artykułem 38, a art. 38 - art. 39 i po tym nowym art. 38 dodać art. 38 a, który byłby w treści zgodny z brzmieniem ust. 2 art. 37, a w art. 37 ust. 2 wykreślić. Wtedy będzie to logiczne. A to, co jest dotychczasowym art. 38, byłoby w art. 39 czy w konsekwencji w art. 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jaka jest ostateczna propozycja?</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taki manewr? Czyli - wyodrębniamy ust. 2 art. 37 w jeden artykuł i umiejscowiamy go po dotychczasowym art. 39. Art. 39 z dotychczasowym art. 38 zamieniamy miejscami, czyli zmieniamy sekwencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MarekMazurkiewicz">To znaczy art. 39 prim i wtedy w razie zbiegu uprawnień do tych kilku odpraw...</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#RyszardGrodzicki">...nie ulega wątpliwości, że wybiera korzystniejszą i jest sprawa oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#MarekMazurkiewicz">Natomiast z art. 39 ust. 1. ze zdania pisanego kursywą wykreślamy wyrazy „albo rentę”, a pozostałą część zostawiamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#LudwikTurko">Jeżeli wygasa kadencja, poseł dostaje odprawę, a w rok później uzyskuje uprawnienia emerytalne - czy w związku z tym z tej konstrukcji nie wynika, że przysługuje mu również ta odprawa z powodu przejścia na emeryturę?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie, przy dobrym brzmieniu właśnie art. 39 prim tamta odprawa skonsumuje ewentualną...</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#LudwikTurko">Na pewno? Z czego to wyniknie?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wyniknie z nowego przepisu art. 39 prim w brzmieniu zmodyfikowanego art. 37 ust. 2, który brzmiałby: „W razie zbiegu uprawnień do jednorazowej odprawy z tytułu art. 37 i art. 39 ust. 1, w związku z przejściem na emeryturę lub rentę, przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#LudwikTurko">Niezupełnie tak musi być, ponieważ zbieg uprawnień zakłada również zbieżność w czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zbieg tytułów prawnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#LudwikTurko">Zbieg tytułów prawnych... dobrze. Pytam o to, ponieważ nie wiem, jaka jest praktyka prawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#RyszardGrodzicki">Trzeba wykreślić w tym ustępie wyraz „jednorazowej”. Czyli art. ten brzmiałby: „W razie zbiegu uprawnień do odprawy z tytułu art. 37 i art. 39 ust. 1” - używajmy dotychczasowej numeracji - „... w związku z przejściem na emeryturę lub rentę przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli on już ją wziął - to wybrał, jeżeli to następuje w jednym czasie - to wybiera którąś z tego tytułu...</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WojciechSawicki">Myślę, że jeżeli wykreślilibyśmy słowa: „w związku z przejściem na emeryturę lub rentę”, będzie lepiej.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#WojciechSawicki">O przejściu na emeryturę lub rentę mówi art. 37, a zakończeniu kadencji mówi art. 39. Jeżeli zaś wykreślimy z tego dotychczasowego ust. 2 art. 37, który ma być odrębnym artykułem, słowa: „w związku z przejściem na emeryturę lub rentę” to wtedy będzie jasność.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czyli treść tego nowego artykułu będzie następująca: „W razie zbiegu uprawnień do odprawy z tytułu art. 37 i art. 39 ust. 1 przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli rozumiem, że ustaliśmy treść i sekwencję artykułów: 37, 38, 39 i 39 prim.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do art. 43. Jak państwo pamiętają, chodziło tu o duplikaty legitymacji, kart do głosowania i możliwość obciążania posła lub senatora za gubienie kart kosztami wystawiania duplikatów kart do głosowania.</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#RyszardGrodzicki">Ustęp 3 tego artykułu mamy w dwóch redakcjach, ust. 3 - „Wzór legitymacji i karty do głosowania oraz tryb postępowania i zasady wydawania ich duplikatów w razie zagubienia lub zniszczenia określają Prezydium Sejmu i Prezydium Senatu” oraz wariant drugi, tego ustępu 3: „Wzór legitymacji i karty do głosowania, a także tryb postępowania oraz warunki wydawania ich duplikatów w razie zniszczenia lub zagubienia określają odpowiednio Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu”.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#RyszardGrodzicki">De facto warianty te nie zmieniają nic, jest tylko problem pewnej estetyki legislacyjnej. Proponuję, abyśmy od razu przystąpili do głosowania.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#RyszardGrodzicki">Kto jest za wersją pierwszą, a kto za drugą?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#MarekMazurkiewicz">Różnica między nimi jest tylko w słowie „odpowiednio” - czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#RyszardGrodzicki">Praktycznie - tak. Może troszeczkę jest też inna stylistyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#EdmundAdamski">Drugi wariant jest legislacyjnie lepszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda, że przyjmujemy wariant drugi, o brzmieniu: „Wzór legitymacji i karty do głosowania, a także tryb postępowania oraz warunki wydawania ich duplikatów w razie zniszczenia lub zagubienia określają odpowiednio Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu”?</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#RyszardGrodzicki">Wobec braku sprzeciwu wariant ten został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do następnych poprawek. W art. 25 ust. 4 zdaniu wstępnemu nadaliśmy następujące brzmienie: „4. Szczegółowe zasady wypłacania uposażenia posłom lub senatorom, w tym:”.</u>
<u xml:id="u-179.3" who="#RyszardGrodzicki">Dodanie tych dwóch wyrazów: „szczegółowe” i „w tym” spowoduje, że będzie to czytelniejsze i będzie pozwalało w sposób bardziej klarowny określić zasady wypłacania uposażenia posłom obejmującym mandat w trakcie kadencji bez wchodzenia w zbytnią szczegółowość regulacji.</u>
<u xml:id="u-179.4" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taką redakcję? Skoro nie ma sprzeciwu, rozumiem, że poprawka ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-179.5" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do poprawek art. 27, mają je państwo na str. 5. Jest to konsekwencja stanowiska, jakie zajęło Ministerstwo Finansów. Pokłosie tego stanowiska mają państwo w skrytkach poselskich w postaci problemu oprocentowania środków trzymanych na rachunkach bankowych w biurach poselskich. To był jeden z tych elementów pisma Ministerstwa Finansów. Tam był wywód mówiący o tym, że generalnie rzecz biorąc to, co otrzymują posłowie, nie jest wynagrodzeniem.</u>
<u xml:id="u-179.6" who="#RyszardGrodzicki">Aby w przyszłości Ministerstwo Finansów nie miało takich wątpliwości, proponujemy w art. 27 dotychczasową treść ust. 1 oznaczyć jako odrębny artykuł i nadać mu następujące brzmienie: „Art. 27. Uposażenie, wraz z dodatkami określonymi w art. 26, jest traktowane w odrębnych przepisach jak wynagrodzenie za pracę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#MarekMazurkiewicz">Co to znaczy „jest traktowane w odrębnych przepisach jak wynagrodzenie za pracę”? Albo jest traktowane, albo nie jest. Jeżeli już chcemy odesłać do jakichś przepisów - to jest traktowane jak wynagrodzenie za pracę w rozumieniu czegoś tam, jakichś przepisów - jeżeli o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#MarekMazurkiewicz">Co to znaczy więc: „w odrębnych przepisach”?</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#BeataHebdzyńska">Każdy w odrębnych przepisach - tzn. zarówno w różnych przepisach podatkowych, jak i w przepisach ubezpieczeniowych, emerytalnych - każdy w innych - czyli w każdym przypadku odrębnego przepisu...</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli jest to traktowane jak wynagrodzenie za pracę to stwarzamy normę, że to jest wynagrodzenie za pracę. Nie musimy pisać „w odrębnych przepisach”. Jeżeli chcę tak powiedzieć, to musimy powiedzieć, w jakich odrębnych przepisach. Jeśli formułujemy to generalnie - to mówimy: jest traktowane jak wynagrodzenie za pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#BeataHebdzyńska">A czy wtedy nie zrozumiemy, że jest traktowane w rozumieniu tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#RyszardGrodzicki">To było zabezpieczenie przed min. W. Modzelewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli chcielibyśmy iść tym tokiem rozumowania, bo wiem, że ostrożność w prawie jest bardzo pożądana, to wtedy trzeba powiedzieć: jest traktowane jak wynagrodzenie za pracę w rozumienia prawa pracy, podatkowego i in., ale wtedy to już jest zupełna eksplikacja.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli pani mówi „w odrębnych przepisach” to ja - jako prawnik, czytając to - zacząłbym szukać w tych odrębnych przepisach. Teraz zachodzi pytanie, w jakich odrębnych przepisach? Czy to jest w rozumieniu regulaminu Sejmu, zarządzenia Marszałka Sejmu czy innych? Jeżeli tak jest traktowane jak wynagrodzenie za pracę...</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#BeataHebdzyńska">A gdybyśmy sformułowali to: jest traktowane jak wynagrodzenie za pracę w zakresie odrębnych przepisów...?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#LudwikTurko">Nie. Jest norma ustawowa, że jest traktowane jako wynagrodzenie za pracę. Takie sformułowanie załatwia we wszelkich możliwych okolicznościach interpretację uposażenia poselskiego. Wtedy nie ma co już kombinować. Jeżeli cokolwiek się doda, to wchodzi się w kazuistykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli miałoby się już coś poprawiać, to lepiej napisać: „jest traktowane jako wynagrodzenie za pracę”. Wtedy mówimy, że to jest wynagrodzenie za pracę, a nie coś - jak wynagrodzenie za pracę. Co sądzą o tym państwo z Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#EdmundAdamski">Jesteśmy zgodni z propozycją pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chyba najlepszym sformułowaniem będzie: „...jest traktowane jako wynagrodzenie za pracę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że podział tego artykułu na dwa artykuły - jest aprobowany, ponieważ on podkreśla w sposób jednoznaczny, iż ma taki status - gdyby komuś przyszło do głowy tworzenie innych interpretacji.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#RyszardGrodzicki">Muszę państwu powiedzieć - że ponieważ ryczałt poselski nie jest równoznaczny z wynagrodzeniem za pracę, w związku z tym nie można potrącać zaliczki na podatek, tylko pod koniec roku poseł płaci podatek en bloc za cały rok - i interpretacja szła w tym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym wrócić jeszcze do art. 27. Może sformułujemy go tak: „Uposażenie, wraz z dodatkami określonymi w art. 26, jest traktowane jako wynagrodzenie za pracę w rozumieniu innych przepisów”. Wtedy byłoby wiadomo, że jest to w rozumieniu przepisów emerytalnych, podatkowych, prawa pracy itd. Tylko czy jest to legislacyjnie poprawne?</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy Biuro Legislacyjne zgłasza jakieś uwagi do tego?</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#EdmundAdamski">Może tak być.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czyli „...jako wynagrodzenie za pracę w rozumieniu innych przepisów”. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałbym jednak, abyśmy przyjęli stanowisko, które pan przewodniczący prezentował pierwotnie, czyli abyśmy nie stosowali żadnych ograniczników i napisali tylko: „...jako wynagrodzenie za pracę”.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#MieczysławPiecka">Wtedy wiadomo, w rozumieniu tej i innych ustaw - jest to wynagrodzenie za pracę. Inaczej zawsze znajdzie się okazja do tego, żeby ktoś inaczej próbował to interpretować.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#MarekMazurkiewicz">W każdym razie dla potrzeb przyszłej wykładni prawa stwierdzamy, co następuje - i rozumiem, iż taki jest pogląd połączonych komisji: art. 27 brzmi: „Uposażenie, wraz z dodatkami określonymi w art. 26, jest traktowane jako wynagrodzenie za pracę”. Intencją zaś połączonych Komisji jest potraktowanie go - jako wynagrodzenia za pracę w systemie emerytalnym, podatkowym i we wszystkich innych kontekstach, których może dotyczyć obciążenie czy jakiekolwiek konsekwencje związane z otrzymaniem tego szczególnego typu wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#RyszardGrodzicki">Uważam, że podział art. 27 na dwa artykuły jest również aprobowany przez państwa w tym kontekście.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#RyszardGrodzicki">Następna zmiana to jest efekt niepokoju, jaki powstał w trakcie posiedzenia Komisji w związku z brzmieniem ustępu 3 w art. 28. Mówi on o prawie do korzystania z mieszkania zakładowego: „3. W okresie urlopu bezpłatnego oraz trzech miesięcy po jego zakończeniu poseł i senator zachowuje prawo do korzystania z mieszkania zakładowego”. Ponieważ uległy zmianie przepisy prawa likwidujące mieszkania zakładowe, nie ma zasadności utrzymywania tych przepisów i proponujemy ten przepis skreślić, ponieważ byłby on przepisem martwym.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest na to zgoda? Skoro nie ma sprzeciwu, rozumiem że przepis ten został skreślony.</u>
<u xml:id="u-199.3" who="#RyszardGrodzicki">Wracamy teraz do dodatkowych propozycji poprawek z 8 stycznia 1996 r. Jest tam zmiana art. 35. Po poprzednim posiedzeniu przedstawiciel NIK-u biorący udział w naszych obradach zwrócił uwagę, że dotychczasowe sformułowanie może powodować pewne wątpliwości co do możliwości korzystania przez posłów z lecznicy Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Po analizach, które przeprowadziliśmy na podstawie tej uwagi i zapoznaniu się z przepisami określającymi sposób korzystania z tamtej lecznicy, proponujemy nową redakcję art. 35: „Art. 35. Posłowi i senatorowi oraz członkom ich rodzin, w okresie wykonywania mandatu oraz trzech miesięcy po jego wygaśnięciu, przysługują świadczenia publicznych zakładów opieki zdrowotnej, na zasadach określonych dla pracowników i członków ich rodzin oraz na warunkach określonych dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i członków ich rodzin”.</u>
<u xml:id="u-199.4" who="#RyszardGrodzicki">Mamy nadzieję, że powyższy projekt wykluczy te wątpliwości. W tym kontekście poseł lub senator będzie mógł korzystać zarówno z tej lecznicy (ma ona siedzibę w Warszawie), jak i z placówek publicznej służby zdrowia w swoim miejscu zamieszkania. Nie będzie wątpliwości co do tego, że tu i tam może się leczyć.</u>
<u xml:id="u-199.5" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taką redakcję? Rozumiem, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjęliśmy art. 35 w nowym brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#RyszardGrodzicki">Wracamy do artykułu pierwszego w tym zestawie, czyli do art. 47a. Dotyczy to wprowadzenia nowego przepisu do ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Tam nie ma przepisu, który sytuowałby szefa Kancelarii Senatu, jak i zastępców szefa Kancelarii Sejmu. Z tym, że w stosunku do wersji, którą państwo dostali - proponujemy, aby w pkt. 2 tej poprawki: 2) w pkt. 3 po wyrazach „zastępcy Kancelarii Prezydenta” dodaje się wyrazy „, zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu” - zmienić numerację, tzn. nie w pkt. 3, tylko w pkt. 2.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#RyszardGrodzicki">Jest to po prostu usterka legislacyjna. Zmiana ta przenosi do tej samej systematyki, jaka jest w ustawie o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W pkt. 2 są wymienione te stanowiska, które są obsadzane przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czyli dodajemy tu te dwa stanowiska...</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#RyszardGrodzicki">Co niewątpliwie ucieszy pana ministra W. Sawickiego, obecnego tutaj, bo wreszcie zacznie istnieć w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#RyszardGrodzicki">Skoro zaczęliśmy robić te „przemarsze” w związku z art. 53, zastanawiam się, co zrobić z tą poprawką, która jest sygnowana moim nazwiskiem. Może jednak dzisiaj ją wycofam i ewentualnie zaproponuję ją w trakcie drugiego czytania. To są te przepisy przejściowe...</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#MarekMazurkiewicz">Art. 52 ust. 2 tej poprawki brzmi: „Do czasu zakończenia kadencji Sejmu wybranego w dniu 19 września 1993 r. posłowie i senatorowie nie mogą być członkami organów Bankowego Funduszu Gwarancyjnego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#RyszardGrodzicki">To są właśnie te przepisy przejściowe związane...</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#MarekMazurkiewicz">Apeluję jednak i spróbuję przekonać posła R. Grodzickiego... Intencją tych przepisów jest przede wszystkim to, żeby ktokolwiek nie posądził posłów obecnej kadencji, że regulując pewne korzystne rozwiązania jako stały system na przyszłość, równocześnie nie ubierają się w siermiężny worek i nie wyłączają stosowania tych przepisów w stosunku do siebie.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że uchwalamy ustawę obowiązującą w tej kadencji, ale mającą obowiązywać w dłuższym czasie. Akurat nie są to takie sprawy, które mogłyby człowieka mądrego i rozsądnego pobudzać do jakichś emocjonalnych ataków.</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że rozsądną jest rzeczą nie mnożyć wyjątków, bo dopiero wtedy budzą one wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-206.3" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję, aby pan poseł R. Grodzicki wyłączył to i schował.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#RyszardGrodzicki">W związku z tymi zmianami, które przyjęliśmy, jest następujący problem. Chodzi o pkt 3 tej mojej propozycji - dot. karencji w związku z wejściem art. 33.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#GwidonWójcik">Przepraszam, który to jest artykuł?</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest taki druk rozdawany jeszcze w grudniu. Dotyczy to aktualnego brzmienia art. 33. W kontekście tych zmian jest problem karencji - czy przepisów przejściowych vacatio legis dla ust. 2, 3, 4. Skoro to wprowadzamy tak restrykcyjnie, to tutaj trzeba coś z tym fantem zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#EdmundAdamski">Panowie posłowie i senatorowie mają to jako art. 33.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak, zmieniała się numeracja artykułów - to jest ust. 3 tego mojego projektowanego art. 52: „W stosunku do posłów na Sejm wybrany w dniu 19 września 1993 r.:</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#RyszardGrodzicki">1) nie korzystających z urlopów bezpłatnych na okres sprawowania mandatu stosuje się przepis art. 26 ustawy, o której mowa w ust. 1,</u>
<u xml:id="u-211.2" who="#RyszardGrodzicki">2) termin, o którym mowa w art. 43 ust. 3, liczy się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy,</u>
<u xml:id="u-211.3" who="#RyszardGrodzicki">3) posiadających udziały lub akcje przekraczające pakiet określony w art. 34 ust. 4 zbycie akcji lub udziałów powinno nastąpić w ciągu 3 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.” i tam jest ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ale czy to nie jest akurat to, co mówimy w obecnym art. 53 pkt 3: „art. 29 i art. 33 ust. 2–5, które wchodzą w życie w stosunku do posłów i senatorów wybranych do Sejmu i Senatu kadencji następnej po kadencji, w czasie której ustawa weszła w życie”, a tu wchodzą w życie po upływie 6 miesięcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#RyszardGrodzicki">Pkt 1 w ust. 3 tego mojego pomysłu: „nie korzystających z urlopów bezpłatnych na okres sprawowania mandatu stosuje się przepis art. 26 ustawy, o której mowa w ust. 1,” można wykreślić. Natomiast pozostaje problem art. 33 ust. 3 i art. 33 ust. 4 - gdzie jest tak: „termin, o którym mowa w art. 33 ust. 3 liczy się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy...”. Wtedy w ciągu trzech miesięcy posłowie muszą wykonać czynności tam opisane. Tego tutaj nigdzie nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy nie prościej powiedzieć, że te przepisy wchodzą z opóźnieniem trzech miesięcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#RyszardGrodzicki">Można byłoby w art. 53 dodać nowy pkt. 4...</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozdział drugi wchodzi z dniem ogłoszenia, art. 26 wchodzi z dniem 1 kwietnia, art. 29 wchodzi...</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#RyszardGrodzicki">Art. 29 wchodzi w stosunku do posłów następnej kadencji. Teraz dodajemy pkt 4 i powiadamy, że przepisy art. 34 ust. 3 i ust. 4 wchodzą w życie w ciągu 3 miesięcy od dnia...</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie, to od razu określmy ten 1 czerwca, 1 lipca i koniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie, nie można, bo nie wiemy, kiedy to wejdzie. To wchodzi jeszcze w trzy miesiące po wejściu w życie ustawy. To znaczy tylko ust. 3 i 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#MarekMazurkiewicz">Albo jeśli już operujemy dniem ogłoszenia, to w ciągu 4 miesięcy od dnia ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#RyszardGrodzicki">To wtedy skracamy termin i mają tylko 30 dni na dostosowanie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie, nie - chodzi przecież o 4 miesiące od dnia ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#RyszardGrodzicki">Dobrze, mają wówczas czas na wykonanie pewnych czynności związanych ze zrzeczeniem się...</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#MarekMazurkiewicz">Robimy więc tak, że rozdział drugi wchodzi od dnia ogłoszenia, ten w ciągu tych 4 miesięcy od dnia ogłoszenia, jeden z artykułów od dnia 1 kwietnia. A dlaczego akurat ten 1 kwietnia?</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#RyszardGrodzicki">Dlatego, że to wynika z przepisów Prawa budżetowego i tak w budżecie zaplanowaliśmy, że nie może być to wcześniej niż 1 kwietnia. Być może jeśli drugie czytanie opóźniałoby się - datę tę trzeba będzie przesunąć na 1 maja lub 1 czerwca, ale będzie to zależne od tempa prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#MarekMazurkiewicz">To byłby więc pkt 3, a 4 dotyczyłby przepisów obowiązujących posłów, którzy wchodzą w nowej kadencji.</u>
<u xml:id="u-226.1" who="#MarekMazurkiewicz">Może dokończmy tę kwestię w art. 53, na końcu są przepisy dotyczące wejścia w życie ustawy. Składałyby się one z 4 punktów. Pierwszy - ustawa wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem rozdziału drugiego, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, art. 26, który wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia, art. 33 ust. 3 i 4, które wchodzą w życie w ciągu 6 miesięcy od dnia ogłoszenia - bo wtedy te trzy miesiące wejścia w życie plus 3 miesiące ustawowe na uporządkowanie stanu prawnego dotyczącego swoich udziałów i pkt 4 - art. 29, który wchodzi w życie w stosunku do posłów i senatorów wybranych do Sejmu i Senatu kadencji następnej po kadencji, w której ustawa weszła w życie.</u>
<u xml:id="u-226.2" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o redakcyjne dopracowanie tego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#RyszardGrodzicki">Proponowałbym jednak zostawić 4 miesiące, bo mają 4 miesiące na zbycie tych akcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dobrze, 4 miesiące.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#WojciechSawicki">Jak brzmiałby ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 3 brzmiałby: „art. 33 ust. 3 i 4, które wchodzą w życie w ciągu 4 miesięcy od dnia ogłoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WojciechSawicki">To jest 4, a 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#MarekMazurkiewicz">„Art. 29, który wchodzi w życie w stosunku do posłów i senatorów wybranych do Sejmu i Senatu kadencji następnej po kadencji...” To zakończenie zdania trzeba napisać po polsku...</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#GwidonWójcik">Mam pytanie odnośnie do pkt. 3 - czy sformułowania: „które wchodzą w życie w stosunku do posłów i senatorów wybranych do Sejmu i Senatu kadencji następnej po kadencji, w czasie której ustawa weszła w życie” - nie można rozumieć tak, że wchodzą one w życie tylko w stosunku do posłów następnej kadencji, natomiast kolejnej kadencji już nie.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#GwidonWójcik">Uważam, że to zdanie jest napisane dość niejednoznacznie. Próbowałbym zapisać to tak, aby wszyscy zrozumieli, iż one wchodzą od dnia rozpoczęcia następnej kadencji i trwają do zmiany ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli redakcja brzmiałaby w ten sposób...</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy to jest dobrze sformułowane: „który wchodzi w życie”, czy lepiej: „art. 29, który ma zastosowanie w stosunku do posłów i senatorów wybranych do Sejmu i Senatu kadencji następnych po kadencji, w czasie której ustawa weszła w życie”.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jak jest lepiej: „który wchodzi w życie” czy „który ma zastosowanie”?</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#RyszardGrodzicki">„Który wchodzi...”</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przepis wchodzi w życie, albo nie wchodzi życie. W stosunku do posłów może mieć zastosowanie, może obowiązywać...</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#GwidonWójcik">Czy przepis może wchodzić w stosunku do... czy przepis wchodzi w życie z jakąś datą...</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przepis jest, tylko on nie obowiązuje w stosunku do tych posłów obecnej kadencji, nie ma zastosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#RyszardGrodzicki">Może jeszcze inaczej zrobić - „art. 29 wchodzi w życie po zakończeniu kadencji, w czasie której ustawa weszła w życie...” - tylko wtedy będzie dwa razy - „weszła w życie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#BeataHebdzyńska">Trzeba by to było włączyć do przepisu przejściowego...</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#LudwikTurko">Czy można zastąpić pkt 3 inną konstrukcją - a mianowicie, że te artykuły nie dotyczą posłów i senatorów obecnej kadencji. Wtedy nie ma tego dylematu, kiedy to wchodzi. Należałoby to umieścić jako przepis przejściowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#RyszardGrodzicki">Poetyka ust. 2 dotychczasowego art. 52 byłaby zastosowana z takim sensem, że art. 29 wchodzi w życie dopiero w stosunku do następnej kadencji.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy możemy zobowiązać Biuro Legislacyjne, żeby to poprawnie zredagowało jako przepis przejściowy, że nie ma to zastosowania do posłów i senatorów bieżącej kadencji?</u>
<u xml:id="u-243.2" who="#RyszardGrodzicki">Mamy jeszcze jeden przepis, który trzeba dodać. W art. 52 ust. 4. Jest on w zszywce, na str. 5.</u>
<u xml:id="u-243.3" who="#RyszardGrodzicki">Słyszę, że postulujecie państwo, aby ująć to jako oddzielny artykuł. Dobrze, w takim razie ujęlibyśmy to jako artykuł, między art. 52 a 53, regulujący sposób naliczania uposażenia i traktowania ryczałtu, który będzie wypłacany na początku tego roku.</u>
<u xml:id="u-243.4" who="#RyszardGrodzicki">Jest to przepis, który w kontekście nieporozumień w związku ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów rozwiewałby wszelkie wątpliwości, że te ryczałty wypłacane na początku roku są traktowane tak samo jak uposażenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#WojciechSawicki">Mam wątpliwość dotyczącą włączenia do tego przepisu przejściowego jednorazowej odprawy w związku z przejściem na emeryturę.</u>
<u xml:id="u-244.1" who="#WojciechSawicki">Ta odprawa związana z przejściem na emeryturę jest wypłacana w wysokości 3 uposażeń w momencie przejścia na emeryturę. Kwestia ryczałtu wypłacanego wcześniej nie ma tu nic do rzeczy. Ryczałt można odnosić tylko do art. 36, ponieważ ta „13-tka” jest wypłacana w wysokości średniego uposażenia. Ryczałt wypłacany w tej chwili przez tych pierwszych kilka miesięcy, póki obowiązuje stara ustawa, ma znaczenie. Natomiast dla tych jednorazowych odpraw nie powinien mieć znaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#BeataHebdzyńska">Jeżeli ktoś przechodzi na emeryturę przed wejściem tej ustawy w życie, to znaczy zanim zaczęło być wypłacane uposażenie...?</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#LudwikTurko">Z konstrukcji art. 39 wynika, że tę odprawę emerytalną dostaje się bez względu na to, czy pobierało się ryczałt, czy nie pobierało. Tak więc rzeczywiście ma to znaczenie tylko w stosunku do art. 36.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#RyszardGrodzicki">Wykreślilibyśmy z tej propozycji wyrazy: „jednorazowej odprawy w związku z przejściem na emeryturę albo rentę oraz odpraw, o których mowa w art. 39 ust. 1 i 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#WojciechSawicki">Tak, ponieważ gdy nowa ustawa wchodzi w życie, a stara przestaje obowiązywać - nie ma czegoś takiego jak ryczałt. Od momentu wejścia w życie ustawy wypłacamy uposażenie. To nie ma znaczenia, że być może na początku to uposażenie będzie w takiej samej wysokości jak dotychczasowy ryczałt, ale będzie się to już nazywało uposażeniem. To uposażenie stanowi podstawę do wypłaty odprawy.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#WojciechSawicki">W artykułach, w których jest mowa, o odprawach nie ma mowy o tym, że ta odprawa to jest średnioroczne uposażenie. Jest mowa o tym, że jest to trzykrotność uposażenia - jak rozumiem - trzykrotność uposażenia w wysokości takiej, w jakiej jest ono wypłacane w chwili, gdy następuje fakt przejścia na emeryturę albo jakichś innych odpraw. Dlatego ryczałt ze starej ustawy nie ma tu znaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję więc to skreślić, bo nie przyjęliśmy konstrukcji urlopowego wynagrodzenia - średniej urlopowej, tylko przyjęliśmy wielokrotność miesięcznego uposażenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli wykreślamy to, co dotyczy tych odpraw w artykule. Będzie to więc odrębny artykuł.</u>
<u xml:id="u-250.1" who="#RyszardGrodzicki">Czyli zostaje przepis w brzmieniu: „Przy ustalaniu w 1996 roku wysokości uposażenia dodatkowego określonego w art. 36 (tam będzie prawdopodobnie zmiana artykułu) uwzględnia się również ryczałt wypłacany zgodnie z art. 24 ustawy, o której mowa...” No, nie, tutaj nie może być „o której mowa w ust. 1”.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#MarekMazurkiewicz">W artykule takim a takim itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#RyszardGrodzicki">„...o której mowa w artykule 52 ust. 1”. Tak to będzie musiało być, bo to jest odrębny artykuł.</u>
<u xml:id="u-252.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na takie zredagowanie? Nie widzę sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dziękujemy wobec tego. Powinniśmy formalnie przegłosować całość projektu.</u>
<u xml:id="u-253.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy wobec tak gruntownie i wnikliwie przedyskutowanego projektu ustawy? - nie widzę. Stwierdzam więc, że projekt został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-253.2" who="#MarekMazurkiewicz">Ponieważ nad projektem pracował wraz z podkomisją i komisjami pan przewodniczący R. Grodzicki - dobry obyczaj wskazywałby powierzenie mu funkcji sprawozdawcy. Czy pan poseł godzi się?</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#RyszardGrodzicki">Ja się godzę, tylko czy Komisje się na to zgadzają?</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro Komisje rekomendują pana posła R. Grodzickiego jako sprawozdawcę, to serdecznie dziękuję w imieniu wybranego, który będzie musiał napracować się jeszcze nad sprawozdaniem.</u>
<u xml:id="u-255.1" who="#MarekMazurkiewicz">Dziękuję państwu, zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>