text_structure.xml 108 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny dzisiejszych obrad został zweryfikowany o sprawy, które nie zostały rozpatrzone na poprzednim posiedzeniu. Mamy więc zaopiniować Regulamin Zespołu Tradycji Niepodległościowych, a ponadto dokonać analizy funkcjonowania Biura Obsługi Posłów, rozpatrzeć tzw. sprawę posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy są uwagi do przedstawionego porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WładysławAdamski">Chciałbym zaproponować, abyśmy powrócili jeszcze do uchwały podjętej na ostatnim posiedzeniu Komisji, w sprawie skargi posła R. Ulickiego. Zaznaczam, że nie chodzi mi o reasumpcję naszej opinii, lecz o zastanowienie się nad tym, czy nie ma w niej wewnętrznych sprzeciwów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to proponuję uzupełnienie porządku dziennego o sprawę, którą poruszył poseł W. Adamski.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do obrad. W imieniu Zespołu Tradycji Niepodległościowych będzie występował poseł Jacek Taylor. Posłem sprawozdawcą w tej sprawie jest poseł Z. Tuszyński. Otrzymaliście państwo tekst deklaracji i Regulaminu Zespołu Tradycji Niepodległościowych. Czy pan poseł J. Taylor chciałby coś na wstępie powiedzieć w imieniu zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekTaylor">W imieniu Zespołu chciałbym państwa zapewnić, że tekst regulaminu jest zgodny z Regulaminem Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławTuszyński">28 października br. Prezydium Sejmu skierowało do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich pismo parlamentarnego Zespołu Tradycji Niepodległościowych wraz z regulaminem wewnętrznym Zespołu, z prośbą o zaopiniowanie projektu regulaminu. Uważam, że regulaminu tego nie można rozpatrywać w oderwaniu od deklaracji Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZdzisławTuszyński">Fakt powołania Zespołu należy uznać za fakt pozytywny, a cele, które Zespół stawia sobie w deklaracji są niezwykle szczytne i ważne. Zadaniem Zespołu jest reprezentowanie stowarzyszeń i środowisk kombatanckich na forum parlamentu, przechowywanie dokumentów i pamiątek z okresu walko o niepodległość oraz utrwalanie niepodległościowych tradycji w społeczeństwie. Są to bardzo piękne cele.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZdzisławTuszyński">Wątpliwości moje budzi natomiast i w deklaracji, co ma swoje konsekwencje także w regulaminie, zapis następującej treści: „Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych skupia żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji Polskich Sił Zbrojnych walczących w II wojnie światowej...”.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ZdzisławTuszyński">W samej więc deklaracji jest już podział na walczących słusznie i niesłusznie, co ma następnie konsekwencje w regulaminie. Chciałbym również zwrócić uwagę na pewne sprzeczności regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ZdzisławTuszyński">W par. 1 ust. 1 jest zapis: „Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych zwany dalej Zespołem tworzą posłowie aprobujący deklarację Zespołu, która stanowi załącznik do regulaminu”.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ZdzisławTuszyński">W ust. 4 pisze się: przyjęcie kolejnych członków, oprócz aprobaty deklaracji Zespołu, wymaga pisemnej rekomendacji co najmniej 2 członków.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ZdzisławTuszyński">Czyli - dzieli się jakby członków Zespołu na tych „słusznych” i tych „mniej słusznych”, od których wymagać się będzie rekomendacji. Dodam tu, że instytucje rekomendacji pamiętam, ale zupełnie w innej organizacji i nie jestem przekonany, że taki zapis powinien znaleźć się w Regulaminie Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ZdzisławTuszyński">W par. 2 ust. 2 pisze się, że na wniosek przewodniczącego w razie potrzeby powołuje się jego zastępcę lub zastępców. W ust. 1 mówi się, że wyboru przewodniczącego i jego zastępców dokonuje się bezwzględną większością głosów. Trzeba by się więc zdecydować, czy władze Zespołu są powoływane, czy wybierane? Jeśli zaś powoływane, to na jakich zasadach? Czy wymaga się np., aby zastępcy przewodniczącego spełniali jakieś dodatkowe warunki?</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#ZdzisławTuszyński">W tym samym paragrafie w ust. 4 mówi się, że przewodniczącego i jego zastępców wybiera się na czas nieoznaczony. Moim zdaniem, rozsądne byłoby określenie, że osoby te wybiera się na czas kadencji parlamentu. Jeśli zaś miałoby być inaczej, to należałoby określić zasady odwoływania władz zespołu, tryb postępowania w przypadku rezygnacji z funkcji itp. Czy np. prawo wyboru władz mają także ci członkowie, którzy stali się członkami Zespołu później, na podstawie rekomendacji. Te sprawy należałoby uregulować, podobnie jak tryb powoływania sekretarza Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#ZdzisławTuszyński">W paragrafie 4 jest zapis, który mówi, że do badań Zespołu należy w szczególności służenie pomocą osobom zwracającym się do Zespołu w sprawach związanych z kultywowaniem tradycji niepodległościowych. Moim zdaniem, jest to stwierdzenie zbyt ogólne. Można by zapytać, czy wchodzi tu także w grę pomoc finansowa, a jeżeli tak, to jakie mają być źródła tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#ZdzisławTuszyński">W par. 6 mówi się, że posiedzenia Zespołu są otwarte także w dla osób, które nie są posłami. Nasuwa się pytanie, czy wszystkie posiedzenia Zespołu są otwarte, czy nie przewiduje się posiedzeń zamkniętych? Jeśli przyjmie się zasadę rekomendacji oraz podziału na członków „słusznych” i „niesłusznych”, to można spytać, czy nie będzie stosowana selekcja osób uczestniczących w posiedzeniach.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#ZdzisławTuszyński">W tym samym paragrafie znajdujemy zapis, że listę obecności prowadzi przewodniczący. Jaki jest w takim razie, zakres obowiązków zastępców przewodniczącego i sekretarza, jeśli sam przewodniczący prowadzi nawet listę obecności.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#ZdzisławTuszyński">Tyle uwag z mej strony na temat Regulaminu i deklaracji Zespołu Tradycji Niepodległościowych. Moim zdaniem - Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich nie może pozytywnie zaakceptować tego regulaminu w przedstawionej wersji wraz z wadami, które starałem się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję bardzo. Chcę państwu przypomnieć, że w świetle Regulaminu Sejmu RP, my tylko opiniujemy regulaminy zespołów poselskich z punktu widzenia ich zgodności z Regulaminem Sejmu RP.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RyszardGrodzicki">Przyjęła się natomiast tradycja, że próbujemy zwrócić uwagę organizatorom Zespołu na niespójności wewnętrzne Regulaminu, jeśli z tak owymi mamy do czynienia. Dlatego też nasze rozważania wykraczają na ogół poza badanie zgodności przedstawianych nam regulaminów z Regulaminem Sejmu RP.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RyszardGrodzicki">Do tej pory stosowaliśmy żelazną regułę, że żaden zespół nie może być zamknięty dla innych posłów. Na przykład, biorąc to pod uwagę, zmienione zostały sformułowania w regulaminie zespołu pożarnictwa, gdyż była w nim mowa, że do zespołu mogą należeć tylko posłowie strażacy. Wyraziliśmy więc opinię skierowaną do Prezydium Sejmu, że nie wyrażamy zgody na takie brzmienie Regulaminu dopóty, dopóki nie zostanie on zmieniony tak, aby nie było wątpliwości, co do tego, że jest to zespół otwarty i tylko zainteresowanie lub chęć działania ze strony posłów przesądza o tym, czy poseł znajdzie się w składzie Zespołu, czy nie. Jest to kwestia podstawowa w naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos na temat brzmienia omawianego regulaminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławAdamski">Jeśli chodzi o sprawę otwartości Zespołu, to po raz kolejny należałoby zwrócić uwagę na par. 1 pkt 4, gdzie jest mowa o koniecznych rekomendacjach wystawionych przez co najmniej dwóch członków założycieli. Pytanie brzmi: czy taki zapis nie pozostaje w sprzeczności z regułą otwartości Zespołu, czy nie stwarza on przesłanek do selektywnego doboru nowych członków?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WładysławAdamski">Co do kwestii zapisanej w par. 1 pkt 3, gdzie określa się procedurę wyboru władz, wydaje mi się, że powinno się także uwzględnić tryb odwoływania osób kierujących Zespołem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGaberle">Co do rekomendacji, to zgadzamy się z wyrażonymi tu sugestiami. Zapis ten zostanie z regulaminu usunięty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejŻelazowski">Wiemy, że nasza rola jest rolą opiniotwórczą i nie trzeba nam tego ciągle przypominać. Przy powoływaniu zespołów poselskich wytworzyła się jednak pewna praktyka, jeden zapis był jednogłośnie chyba przyjmowany przez wszystkich posłów: że inni posłowie zainteresowani tematyką zespołu, jeśli chcą, mogą zostać jego członkami. Tej zasady przestrzegaliśmy przy opiniowaniu dotychczasowych regulaminów zespołów i sądzę, że inaczej nie możemy również postąpi opiniując omawiany regulamin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy są jeszcze uwagi? Ja od siebie mam uwagę do par. 3 pkt 1, używa się tu liczby mnogiej, to chyba jest błędem maszynowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGaberle">Tak, tu wkradł się błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardGrodzicki">Dotychczasowa praktyka była dwojaka: albo przesłaliśmy wszystkie swoje uwagi do opiniowanego przez nas regulaminu, do Prezydium Sejmu, albo członkowie zespołu od razu przeredagowywali regulamin zgodnie z naszymi sugestiami i ta poprawiona wersja była przesłana do Prezydium Sejmu z adnotacją, że uwagi Komisji zostały uwzględnione i że do tej wersji Komisja nie zgłasza uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGaberle">Przed chwilą stwierdziłem, że rzeczywiście zapis o rekomendacjach może budzić pewne zastrzeżenia i Zespół nie będzie się przy nich upierał.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejGaberle">Nie bardzo możemy się natomiast zgodzić z innymi zgłoszonymi tu uwagami poczynając od sprawy najważniejszej, tj. rzekomego podziału na formacje lepsze i gorsze. Inne uwagi są uwagami natury redakcyjnej. Co do tej istotnej uwagi, to sądzę, że pan poseł sprawozdawca (doczytał) się w deklaracji tego, czego w niej nie ma, tj, podziału na lepsze i gorsze formacje. Nie widzę sformułowania, które mogłoby sugerować taki podział zespołu. Mowa jest tu o żołnierzach Armii Krajowej i innych formacji Polskich Sił Zbrojnych, walczących o niepodległość w czasie II wojny światowej. Armia Krajowa oraz te inne formacje są traktowane równoważnie. Nie ma żadnego określenia, które by nie dobrze mówiło o innych formacjach. Jedynym warunkiem uczestnictwa w zespole jest udział w formacjach walczących o niepodległość. Jeśli zaś jakaś formacja nie walczyła o niepodległość, to trudno ją zaliczyć do zespołu tradycji niepodległościowej. Uwaga ta wydaje się nam być trudna do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejGaberle">Co do innych kwestii, to mają one redakcyjny charakter. Była uwaga dotycząca par. 2, to jest powoływania lub wybierania władz zespołu. Powoływać można w różnym trybie - także w trybie wyboru. Przy tego rodzaju sformułowaniach nie będziemy się w żadnym przypadku upierać.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejGaberle">Jeśli chodzi o kwestie zapisane w paragrafach 2 i 3: wywierania władz na czas oznaczony lub nieoznaczony, to pozostawmy woli członków zespołu decyzję, czy zechcą wybierać przewodniczącego na czas oznaczony, czy na czas nieoznaczony. Kadencja parlamentu wyznacza czas pełnienia funkcji przewodniczącego, wraz z nową kadencją parlamentu trzeba na nowo powoływać przewodniczącego. Nie ma mowy o tym, aby pełnił on swą funkcję dożywotnio.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejGaberle">Trudno nam również podzielić niepokój związany z ogólnymi kwestiami zapisanymi w par. 3, dotyczącymi udzielania pomocy w kultywowaniu tradycji niepodległościowych. Chodzi tu o wszelkie formy pomocy, łącznie z pomocą finansową, jeśLi ktoś się do nas o nią zwróci i jeśli będą ku temu możliwości. Nie bardzo rozumiem, dlaczego padło tu pytanie - jakie będzie źródło pieniędzy na ten cel? Pieniądze mogą pochodzić z różnych źródeł, ze składek członków zespołu, z datków udzielonych przez instytucje, do których zwrócimy się itp.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejGaberle">Par. 6 - czy posiedzenia zespołu są otwarte dla osób nie będących posłami? Oczywiście, że tak, chodzi tylko o zgłoszenie do przewodniczącego swej obecności. Dalej - zebrania prowadzi przewodniczący. Nie rozumiem, dlaczego przewodniczący nie ma prowadzić zebrań. Zastępców przewodniczącego oraz sekretarza zespołu wybierze się wtedy, gdy będzie istniała taka potrzeba. Możliwe również będzie ustanowienie sekretarza. Jeżeli zaś nie będzie zastępców i sekretarzy, wtedy wszystkie funkcje - łącznie z prowadzeniem zebrań - będzie pełnił przewodniczący. Jeśli kilka osób będzie kierowało zespołem, to obowiązki zostaną podzielone.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AndrzejGaberle">Zgodzicie się chyba wszyscy państwo z tym, że przy tych obciążeniach, które wszyscy mamy, pełnienie tego rodzaju funkcji społecznych jest pewnym poświęceniem i jeżeli przewodniczący zespołu zechce wziąć na swe barki tego rodzaju zobowiązania, to członkowie zespołu będą mu tylko za to głęboko wdzięczni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekTaylor">Poseł A. Gaberle powiedział chyba wszystko to, co ja również powiedziałbym. Myślę, że co do wyboru przewodniczącego, to zamiana określenia „na czas oznaczony”, określeniem „na czas do końca kadencji parlamentu” byłoby tylko utrudnieniem przy odwoływaniu przewodniczącego zespołu. Myślę, że to nie było intencją pana posła. Wtedy powstałoby mniemanie, a może nawet pewność, że przewodniczącego zespołu nie można odwołać przed końcem kadencji Sejmu. Obecne sformułowanie wydaje się być lepsze od proponowanego. Trudno też przewidzieć, na jaki czas powoływać się będzie przewodniczącego - czy na rok, czy na dwa lata. Określenie „na czas oznaczony” jest określeniem otwartym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WładysławAdamski">Mam pytanie do panów posłów reprezentujących zespół. Zapis o wyborze przewodniczącego na czas nieoznaczony może oznaczać czas trwania kadencji Sejmu, lecz może również oznaczać, co sugerował poseł referent, że przewodniczącego wybiera się nieomal na czas dożywotni.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WładysławAdamski">Proszę nie doszukiwać się w moich słowach żadnej złośliwości i podtekstów. Czy nie byłoby jednak prościej zapisać, że przewodniczącego zespołu i jego zastępcę powołuje się na czas trwania Sejmu? Co się tyczy natomiast ust. 3, to należałoby powiedzieć kilka słów o zasadach odwoływania władz zespołu. Wprawdzie w par. 11 mówi się, że zmiana regulaminu zespołu następuje w wyniku woli 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy członków zespołu. Mogą jednak wystąpić różne sytuacje i gdyby zaistniała czysto hipotetyczna potrzeba dokonania zmiany na stanowisku przewodniczącego zespołu, lub gdyby złożył on rezygnację, to pytam, czy musiałoby się to odbywać drogą zmiany regulaminu, czy nie należałoby takich sytuacji przewidzieć w regulaminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejŻelazowski">Myślę, że należy zmierzać do konkluzji, która jest dosyć prosta. Uważam, że nie możemy zbytnio ingerować w merytoryczną treść regulaminu, oprócz dbałości o to, o co zawsze dbamy przy powoływaniu zespołów poselskich, a dotychczas opiniowaliśmy 5 lub 6 zespołów. Pierwszym jedynym warunkiem, od którego nie możemy odstąpić jest warunek, ażeby każdy zespół poselski, który powstaje na innych zasadach niż polityczne był otwarty dla każdego posła, który zechce do niego przystąpić. Regulamin Sejmu wyraźnie o tym mówi. Jedynym kryterium przynależności do zespołu jest zainteresowanie daną tematyką i - moim zdaniem - tej zasady otwartości nie można w żadnym przypadku podważać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZygmuntJakubczyk">W celu upewnienia się chciałbym spytać posła reprezentującego zespół, czy np. żołnierz sławetnej armii Ludowego Wojska Poskiego, tj. I Armii Ludowego Wojska Polskiego, będzie mógł zostać członkiem tego zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JacekTaylor">Chcę się w tym momencie odwołać do brzmienia 2 ustępu deklaracji: parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych skupia posłów, byłych żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji Polskich Sił Zbrojnych, walczących o niepodległość w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JacekTaylor">Mogę pana zapewnić, panie pośle, że żadna z możliwych interpretacji tych słów, co przeczytałem, nie może przynieść negatywnej odpowiedzi na postawione przez pana pytanie. Oczywiście, że odpowiedź brzmi: tak, jak najbardziej tak. Trudno mi się domyśleć, jakie przesłanki spowodowały tego rodzaju wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejŻelazowski">Proszę, abyśmy przeszli do rozstrzygnięcia sprawy drogą głosowania, bo padają tu sformułowania, które zaczynają mnie osobiście niepokoić. Nie wiem, czy poseł Z. Jakubczyk mówiąc „sławetna armia” ocenia tę armię pozytywnie, czy nie. W tej chwili wprawdzie nie o tym mówimy i raz jeszcze przypominam, że powinniśmy zadbać o taki zapis w regulaminie, który musi się w nim znaleźć, o reszcie zadecyduje praktyka. Jeśli okazałoby się, że zespół nie chce przyjąć jakiekolwiek żołnierza armii podziemnej, bądź żołnierza walczącego na Zachodzie lub na Wschodzie, to wtedy mielibyśmy do czynienia z nowym faktem i zapewne poddalibyśmy go ocenie. Jaka będzie praktyka - zobaczymy, na razie mamy do czynieni z inicjatywą kilkunastu posłów, którzy chcą się w taki sposób zorganizować i - moim zdaniem - nie należy im tego utrudniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Dla wyjaśnienia posłowi Żelazowskiemu. Nie zadałem tego pytania bez powodu. Otrzymałem odpowiedź, że wszyscy żołnierze, którzy walczyli o niepodległość będą mieli prawo uczestniczenia w zespole. Ta odpowiedź mnie zadowala. Określenie „sławetna armia” proszę przyjąć za dobrą monetę. Miałem na myśli tylko to, aby byli żołnierze byli traktowani jednakowo niezależnie od formacji, w której walczyli. Każdy żołnierz, który walczył o wolność i niepodległość Polski powinien być tak samo traktowany. Taka była moja intencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefGrabek">W deklaracji stwierdza się, że ideały, które przyświecały tamtej walce mają wartość nieprzemijającą. W związku z tym pytam, czy przedstawiciele zespołu przewidują taką teoretyczną możliwość, aby posłowie obecnej kadencji Sejmu w komplecie 460 posłów zgłosili akces do zespołu? Czy formuła zespołu jest otwarta dla wszystkich 460 posłów obecnej kadencji Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JacekTaylor">Otwarta, tzn. otwarta i nie trzeba tu niczego dodawać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WładysławAdamski">Zanim zabierze głos poseł sprawozdawca chciałbym dowiedzieć się, czy założyciele zespołu zechcą rozważyć te propozycje, które zgłaszaliśmy na temat trybu odwoływania i powoływania władz Zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekTaylor">Wydawało mi się rzeczą zrozumiałą samo przez się, wynikającą z zasad regulaminu Sejmu, że niemożliwe jest odwołanie przewodniczącego zespołu później niż po upływie kadencji Sejmu. Jeżeli panu posłowi na tym zależy, to oczywiście zamieścimy w regulaminie zapis zgodny z pana sugestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławAdamski">Mnie zależy tylko i wyłącznie na precyzji zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję za wypowiedzi w dyskusji. Proszę teraz pana posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławTuszyński">Jeżeli podniosłem sprawę zapisu w deklaracji - członkowie Armii Krajowej oraz Polskich Sił Zbrojnych, to wyjaśniam, że zrobiłem to w związku z wymogiem określonym w regulaminie Sejmu oraz z zapisem dotyczącym rekomendacji, który to zapis, panowie sami przyznali, jest niewłaściwy. W potocznym języku, określenie „Polskie Siły Zbrojne” odnosi się do sił zbrojnych na Zachodzie. Biorąc również pod uwagę zapis o rekomendacjach, zrozumiałem, że grono założycieli zespołu przypisuje sobie prawo oceniania, które formacje walczące w czasie II wojny światowej są „słuszne”, a które „niesłusznie”. Jeżeli organizatorzy uznali, że zapis o rekomendacjach jest błędny i wycofują go, to pozostałe sprawy nie są decydujące z punktu widzenia pozytywnego zaopiniowania regulaminu zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekTaylor">Panie pośle, wszystkie formacje, które walczyły o niepodległość Polski są „słuszne”, natomiast z całą pewnością nie wszystkie formacje do takich należały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WładysławAdamski">Nie mówimy tu o sprawach kombatanckich, to inne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem więc, że akceptujemy przedstawiony regulamin Zespołu Tradycji Niepodległościowych, czy tak? Akceptujemy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#RyszardGrodzicki">Mam tylko pytanie do pana posła J. Taylora: czy można liczyć na otrzymanie zweryfikowanego tekstu regulaminu? W dyskusji zostały zgłoszone pewne uwagi, które pomogą w „wyczyszczeniu” tekstu. Pytam o to, bo mieliśmy i taką sytuację, że jeden z zespołów miał poprawić regulamin, a po 3 miesiącach okazało się, że nie poprawił i sprawa została zawieszona w powietrzu. Mamy zatem prośbę o przekazanie nam poprawionego tekstu, a wówczas prześlemy go Prezydium Sejmu i będzie już wiadomo, że jest to obowiązujący regulamin. Czy możemy się tak umówić?</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że przeredagowany zostanie par. 1, bo jeśli w par. 1 usuwacie państwo pkt 4, to wydaje się, że wówczas również pkt 1 należy przeredagować, choć oczywiście jest to już państwa sprawa. Ponadto była uwaga do par. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekTaylor">Postaramy się dostarczyć przeredagowany regulamin zespołu jeszcze podczas obecnego plenarnego posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję, zaakceptowaliśmy więc regulamin parlamentarnego Zespołu Tradycji Niepodległościowych, zaopiniowaliśmy pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy obecnie do drugiego punktu dzisiejszego porządku obrad, tj. do analizy działalności Biura Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#RyszardGrodzicki">Zanim na posiedzenie przyjdą przedstawiciele Biura Obsługi Posłów, chcę państwa poinformować, że w czasie najbliższego plenarnego posiedzenia Sejmu odbędzie się zamknięte posiedzenie Komisji; temat posiedzenia ustanowiliśmy dwa tygodnie temu. Postanowiliśmy, że jeżeli sprawa wypłynie, to odbędzie się zamknięte posiedzenie podkomisji na temat spraw związanych z ustawą. O terminie posiedzenia zawiadomimy państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#RyszardGrodzicki">Witam pana dyrektora Banasiaka i panią dyrektor Walicką z Biura Obsługi Posłów. Chcę również poinformować państwa, że szef Kancelarii Sejmu prosił o usprawiedliwienie swej nieobecności na naszym posiedzeniu, lecz równolegle odbywa się posiedzenie Prezydium Sejmu, na którym musi być obecny.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy więc do analizy funkcjonowania Biura Obsługi Posłów. Posłem sprawozdawcą jest pani poseł D. Ciborowska. Proszę, aby na wstępie zabrał głos pan dyrektor Banasiak. Wprawdzie otrzymaliśmy sprawozdanie z działalności Biura na piśmie, lecz prosząc o zwięzłość wypowiedzi, rozumiemy, iż są takie sprawy, które najlepiej wyrazić ustnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszBanasiak">Aby nie powtarzać treści informacji pisemnej, chcę skupić się tylko na kilku istotnych sprawach charakteryzujących działalność naszego biura oraz w pewnej mierze pracę Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszBanasiak">Od czerwca br. pracujemy w nowych warunkach organizacyjnych, zakres naszego działania został określony na nowo. Na mocy zarządzenia nr 13 szefa Kancelarii Sejmu, nastąpiły zmiany organizacyjne w Biurze Obsługi Posłów. Jak państwu wiadomo, obsługa Domu Poselskiego została wydzielona, co jest sprawą niezmiernie ważną z punktu widzenia stworzenia innych od dotychczasowych warunków dla działalności biura.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#TadeuszBanasiak">Od dawna dążyliśmy do tego, aby tu na miejscu stworzyć jak najlepsze warunki dla kompleksowej obsługi posłów. Dlatego na ręce szefa Kancelarii Sejmu, pana ministra Granieckiego złożyliśmy propozycję dotyczącą zakresu działania biura. Mianowicie, dokonaliśmy analizy wszystkich przepisów regulaminu Sejmu oraz ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów, koncentrując się na tych przepisach, które w sposób bezpośredni traktują o warunkach wykonywania mandatu poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#TadeuszBanasiak">W wyniku tej analizy stwierdziliśmy, że są przepisy, które do tej pory były realizowane tylko częściowo, lub wcale nie realizowane. Wychodząc z tego założenia staraliśmy się w sposób całościowy określić obszar naszych obowiązków tak, aby stworzyć jak najlepsze warunki dla wykonywania mandatu poselskiego. Jak już powiedziałem, nowe zarządzenie mówi o działaniach, które nie były przez nas wykonywane, bądź były wykonywane tylko częściowo.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#TadeuszBanasiak">Enumeratywnie wymienię wszystkie nasze obowiązki, do których zaliczają się: podejmowanie spraw osobowych i świadczeń na rzecz posłów, inicjowanie działań mających na celu zapewnienie posłom opieki zdrowotnej. Te sprawy są na pierwszym planie. Chodzi głównie o przygotowanie propozycji dotyczących zapewnienia opieki lekarskiej posłom, którzy poza Warszawą wykonują czynności związane z pełnieniem mandatu poselskiego. Dotychczas to zadanie nie było realizowane. Do nowych obowiązków Biura należy także udzielanie posłom pomocy w załatwianiu specjalistycznego leczenia w kraju i za granicą. Dotychczas nasze obowiązki w tym zakresie sprowadzały się do zgłaszania listy posłów do lecznicy i udzielania pomocy w sprawach skierowań do sanatoriów. Teraz więc widzimy obowiązki biura w zakresie pomocy lekarskiej dla posłów inaczej i szerzej.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#TadeuszBanasiak">Kolejną sprawą jest inicjowanie działań zmierzających do zapewnienia wypoczynku posłom i ich rodzinom. Z taką inicjatywą wystąpił szef Kancelarii Sejmu. Spotkaliśmy się już z 10 wybranymi firmami turystycznymi, które będą kierowały oferty wypoczynku dla posłów i ich rodzin, wiedząc o tym, że jest oferta przeznaczona dla posłów, a nie oferta powszechna. Ofertę tę poprzez Kancelarię Sejmu będziemy również kierowali do dyrektorów biur klubów parlamentarnych. Ze stosowną zapowiedzią zwróciłem się już do dyrektorów biur parlamentarnych informując ich o tej ofercie. Jest to zupełne novum w pracy Biura Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#TadeuszBanasiak">Niezwykle istotnym odcinkiem naszej pracy jest prowadzenie sekretariatu oraz obsługi posłów niezrzeszonych. Chcę również powiedzieć, że obsługujemy także poselskie zespoły parlamentarne, zrzeszające obecnie 320 parlamentarzystów.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#TadeuszBanasiak">Nowym elementem w naszej działalności jest także prowadzenie spraw ubezpieczeń osobowych posłów oraz dobrowolnych ubezpieczeń, realizowanych na wniosek posłów.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#TadeuszBanasiak">Innym nowym zadaniem jest prowadzenie przez biuro spraw związanych z gospodarką rzeczowymi składnikami majątkowymi, przekazywanymi przez Kancelarię Sejmu biurom poselskim w terenie. Przed tym nie zajmowaliśmy się tymi sprawami. Począwszy od II kadencji Sejmu przejęliśmy też wszelkie sprawy wiążące się z ubezpieczeniem tego majątku. Zgłosiliśmy propozycję podjęcia przez Prezydium Sejmu uchwały dotyczącej zakresu ubezpieczenia składników majątkowych.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#TadeuszBanasiak">Takie i i temu podobne sprawy zamierzamy rozwiązywać w drodze utrzymywania bezpośrednich kontaktów z biurami poselskimi, uzgadniania z nimi ewidencji majątku. Aktualna jest np. sprawa przeszacowywania składników majątkowych w związku z denominacją. Właściwie jesteśmy dopiero na początku tej pracy, gdyż warunkiem jej wykonania jest otrzymanie potrzebnych informacji.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#TadeuszBanasiak">Innym nowym zadaniem Biura jest pomoc w wykonywaniu poselskiego mandatu w terenie. Uznając, że jedna sfera naszej działalności to obsługa posłów na miejscu w Sejmie, zaś druga sfera to pomoc dla posłów pracujących w terenie. Przyznajemy, że na tym drugim polu jest najwięcej do zrobienia. Aby poprawić istniejący stan rzeczy nawiązaliśmy kontakty z biurem ds. współpracy z parlamentem URM. Przekazaliśmy tam nasze propozycje dotyczące zakresu pomocy, której powinny posłom udzielać organy terenowej administracji państwowej. Uznajemy, że pod tym względem mamy szczególnie wiele do zrobienia. Otrzymujemy sygnały, że nasze propozycje zostaną przedstawione podczas konwentu wojewodów w styczniu 1995, a końcowym efektem tej działalności powinno być -naszym zdaniem - podpisanie porozumienia między szefem Kancelarii Sejmu, a szefem Urzędu Rady Ministrów w sprawie pomocy, która powinna być udzielana posłom przez organy administracji rządowej w terenie. Powtarzam raz jeszcze, że w tej dziedzinie jest bardzo wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#TadeuszBanasiak">Zmiany w naszej pracy polegają również na zmianie wewnętrznej struktury Biura Obsługi Posłów. Zaproponowaliśmy ministrowi M. Granieckiemu, że stworzony zostanie wydział ds. planowania, analiz i informacji. Byłaby nieliczna grupa osób, stanowiąca trzon intelektualny Biura Obsługi Posłów. Zespół ten ma analizować system obsługi posłów, formułować stosowne wnioski i proponować rozwiązania zmierzające do poprawy warunków wykonywania mandatu poselskiego. Chodzi też o to, aby propozycje te przedstawia, jeśli trzeba w formie gotowych projektów aktów prawnych. Chcemy więc także być jednostką, która proponuje projekty przepisów prawnych do zatwierdzenia przez Prezydium Sejmu i dla szefa Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#TadeuszBanasiak">Zakres działalności naszego Biura diametralnie zatem różni się od tego zakresu, który obowiązywał nas przed czerwcem br. Powiem teraz kilka słów na temat samego Biura Obsługi Posłów. Pracuje u nas 21 osób, średnia wieku wynosi 44 lata, wykształcenie wyższe ma 14 osób, są to przede wszystkim prawnicy, jest 2 ekonomistów i 2 socjologów.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#TadeuszBanasiak">W materiale, który dostarczyliśmy państwu, nie wspominamy o dwóch problemach. Pierwszy z nich, to stan zatrudnienia w biurze, niewspółmierny do zadań, które realizujemy. Drugi problem, to nasze warunki lokalowe. Przyznam się, że zakładałem, po bardzo dokładnym rozpisaniu zadań dla każdego pracownika, że Biuro Obsługi Posłów będzie zatrudniało 28 osób. Obecnie znając już w praktyce nasze zadania stwierdzam, że nasz obecny stan zatrudnienia jest dalece niewystarczający. zważywszy na wymogi dotyczące jakości i terminowości obsługi posłów.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#TadeuszBanasiak">W każdym pokoju biura pracują 4 osoby i zdarzają się tego rodzaju sytuacje, że nie ma wręcz gdzie posła posadzić, aby mógł napisać podanie. Bywa, że ja lub pani dyrektor spacerujemy z posłem po korytarzu, gdyż nie ma gdzie usiąść i omówić spraw, z którymi zwracają się posłowie, a często sprawy te wymagają pewnej dyskrecji. Pod tym względem jest bezradny, zwróciłem więc się z tą sprawą na piśmie do szefa Kancelarii Sejmu, który jest życzliwy, rozumie nasze problemy, nie jest jednak w stanie nam pomóc. Mam nadzieję, że z czasem warunki lokalowe w naszym biurze ulegną poprawie. Dzisiaj są to warunki wręcz katastrofalne, a stan zatrudnienia określiłbym jako zatrudnienie na pograniczu ryzyka wykonania zadań. Tyle informacji z mojej strony, ich reszta zawarta jest w dostarczonym państwu materiale. Powiem jeszcze, że nasza praca jest pracą bardzo żmudną. Oceniając zaś własnych pracowników staram się brać pod uwagę dwa kryteria: kwalifikacje oraz stosunek i życzliwość wobec osób, które są obsługiwane przez Biuro, z którymi mamy kontakty. Faktem jest, że osoba, która nie jest życzliwa wobec innych nie powinna pracować w Biurze Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#TadeuszBanasiak">Czy nie zdarzają nam się potknięcia, oczywiście że zdarzają się. Chcemy np. zastanowić się z panią dyrektor nad innym usytuowaniem naczelników wydziałów tak, aby oderwać ich od bieżącej pracy przy reformie, aby w większym stopniu niż dotychczas byli egzekutorami zadań, które Biuro ma do spełnienia. Obecny, taki a nie inny styl pracy, wynika z nikłego stanu zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardGrodzicki">Bardzo dziękuję. Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#DanutaCiborowska">Mogę się tylko cieszyć ze stwierdzenia pana dyrektora, że przy doborze pracowników do biura zwraca się także uwagę na cechy charakterologiczne, mianowicie na życzliwość, która jest cechą bardzo potrzebną przy bezpośredniej pracy z ludźmi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#DanutaCiborowska">Biuro Obsługi Posłów - jak sama nazwa wskazuje - obsługuje posłów w dwóch płaszczyznach. Tu w Sejmie oraz przy wszystkich pracach związanych ze spełnianiem poselskiego mandatu w okręgach wyborczych, a nawet szerzej, gdyż niektórzy posłowie działają nie tylko w obrębie swego okręgu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#DanutaCiborowska">W Biurze Obsługi Posłów istnieją trzy wydziały: wydział spraw osobowych i świadczeń poselski, wydział do spraw biur poselskich oraz wydział planowania, analiz i informacji. Powtórzę, że w Biurze zatrudnionych jest 21 osób, z tym, że jedna osoba zatrudniona jest na pół etatu. Docelowo przewiduje się 24 etaty.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#DanutaCiborowska">Te trzy wydziały Biura, zgodnie ze swymi kompetencjami, mają obowiązek zajmowania się następującymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#DanutaCiborowska">Wydział do spraw biur poselskich ma kompetencje określone już w swojej nazwie, zajmując się m.in. rozliczaniem ryczałtów, wizytowaniem biur, pomocą pracownikom biurowym, szkoleniem tych pracowników oraz wszystkimi innymi sprawami wiążącymi się z zarządzaniem majątkiem biur, jego inwentaryzacją itp.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#DanutaCiborowska">Chcę zapytać, panie dyrektorze, czy rzeczywiście aż tak szeroki zakres zadań jest realizowany, bo wydaje mi się, że w bardzo wielu punktach nie ma tej pełnej obsługi. Jeszcze nie tak dawno Biuro Obsługi Posłów zatrudniało i nadzorowało pracę pracowników biur poselskich w terenie. Teraz jest inaczej. Teraz poseł zatrudnia pracowników swego biura i wobec tego pytam, jaki wpływ, jaki jest wgląd w pracę biura poselskiego? Na jaką pomoc może w tym zakresie liczyć poseł? Bardzo proszę o szczegółową odpowiedź na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#DanutaCiborowska">Przez moment zatrzymam się nad pracą wydziału planowania, analiz i informacji. Jest to nowy wydział i jak sama jego nazwa wskazuje, ma on planować i analizować pracę posła. Informacje na temat zamierzeń tego wydziału zawarte są po części w dostarczonym nam materiale, lecz bardzo proszę o przedstawienie najnowszych planów biura w tej mierze. Jakie analizy zostały dotychczas przeprowadzone przez wydział i co z niej wynika dla dalszej pracy tego wydziału oraz Biura Obsługi Posłów?</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#DanutaCiborowska">W sprawozdaniu zostały dokładnie przedstawione wszystkie prace Biura Obsługi Posłów od początku obecnej kadencji Sejmu, poczynając od przygotowania pierwszego posiedzenia Sejmu II kadencji. Co do pomocy w projektowaniu i przy wykonywaniu mandatu poselskiego, biorąc tu także pod uwagę obsługę klubów parlamentarnych, kół i zespołów poselskich, to przypominam, że kilkakrotnie nasza Komisja zajmowała się nowelizacją projektów uchwał z uwzględnieniem akcji podejmowanej przez Biuro Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#DanutaCiborowska">Inne zadania biura wynikają z ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów. Dotyczą one spraw osobowych, załatwiania świadczeń poselskich, załatwiania posłom pomocy socjalnej itp. Nie będę szerzej mówiła o tych wszystkich sprawach, gdyż zostały one dokładnie przedstawione w sprawozdaniu z działalności biura.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#DanutaCiborowska">Najistotniejsze jest niewątpliwie to, że biuro ma obowiązek reagowania na wszystkie potrzeby posłów w ich codziennej pracy. Mówimy wprawdzie przede wszystkim o pomocy udzielanej w związku ze sprawowaniem mandatu poselskiego, lecz zdaję sobie także sprawę z tego, że biuro udziela również posłom pomocy w ich sprawach osobistych, trudnych sprawach życiowych. Są takie sprawy, z którymi sam poseł nie może sobie poradzić i zwraca się z nimi do biura.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#DanutaCiborowska">Jak to chociażby wynika z tematów omawianych przez naszą Komisję, w czasie pracy poselskiej w okręgu wyborczym zdarzają się różne sytuacje. Ustawa o prawach i obowiązkach posłów i senatorów mówi wyraźnie, że organizacje państwowe i społeczne, instytucje państwowe mają obowiązek udzielania wszelkiej pomocy posłowi, gdy poseł o nią się zwraca. Cieszę się z inicjatyw, o których mówił pan dyrektor i pytam, czy do tej pory poddano jakiejkolwiek analizie ten obszar pracy Biura Obsługi Posłów? Chciałabym też wiedzieć, czy przedmiotem analizy była współpraca z Urzędem Rady Ministrów dotycząca pomocy, której ma poseł prawo oczekiwać podczas spełniania swych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#DanutaCiborowska">Zdaję sobie sprawę z tego, że administracja samorządowa została inaczej potraktowana w ustawie niż administracja państwowa, nie będę więc poruszała tej tematyki. Ostatnie posiedzenia Sejmu, i nie tylko one, wskazują na to, że należy zwrócić baczną uwagę na pewne problemy występujące w tym obszarze, być może, że należy też zainicjować pewne zmiany.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#DanutaCiborowska">Kończąc, chciałabym powiedzieć, że przygotowując te uwagi na temat pracy Biura Obsługi Posłów dwukrotnie spotkałam się z panem dyrektorem i pracownikami biura, większość z nas, posłów, ma codzienne kontakty biurem, znane nam więc są warunki jego pracy. Rzeczywiście, ciasnota lokalowa powoduje, że pracownicy muszą wychodzić z pokoju, aby porozmawiać z posłem, a przecież wśród omawianych spraw zdarzają się sprawy osobiste, trudne, nieraz intymne.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#DanutaCiborowska">Na tym zakończę swe uwagi i myślę, że pewne sprawy zostaną poruszone w formie pytań i wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję pani poseł. Czy ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytania czy zgłosić uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WładysławAdamski">Osobiście na podstawie własnych doświadczeń z tej i poprzedniej kadencji Sejmu, bardzo pozytywnie oceniam pracę Biura Obsługi Posłów. Mam pytanie do pani poseł referenta. Ponieważ w wystąpieniu pani poseł przewijał się wątek wpływu Biura na wykonywanie mandatu poselskiego, chciałem dowiedzieć się, jaki zakres oddziaływania Biura miała pani na myśli. Czy pani poseł uważa, że ten wpływ jest za mały czy za duży? Na czym miałby polegać ten wpływ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DanutaCiborowska">Przede wszystkim chodzi mi o szerszy udział Biura w szkoleniach pracowników biur poselskich, w instruktażu. Inne sprawy, np. dobór kadry, nie wchodzi tu w rachubę. Rzecz w tym, że trudno mi sobie wyobrazić, w jaki sposób i w jakim stopniu pracownicy Biura Obsługi Posłów są w stanie wspomóc pracowników biur poselskich, których jest tak wielu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszSławecki">Chcę zgłosić następujące pytanie. Przed chwilą opiniowaliśmy Regulamin Zespołu Tradycji Niepodległościowych, a w dostarczonym nam materiale przez Biuro Obsługi Posłów znajduję twierdzenie, że parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych zleca wiele zadań. Pytam więc, jak to właściwie jest. My opiniujemy regulamin Zespołu, a okazuje się, że on już od pewnego czasu działa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli nie ma więcej pytań, to może pan dyrektor odpowie na zadania pytania, ustosunkuje się do zgłoszonych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszBanasiak">Pierwsze pytanie brzmiało: jakie zadania Biura Obsługi Posłów nie są realizowane w pełni i do końca. Z całą pewnością do tych zadań należą obowiązki łączące się z funkcjonowanie biur poselskich. Na pewno, jeśli chodzi o zarządzanie majątkiem biur poselskich, to znajdujemy się na początku drogi. Chcemy zadania te realizować, lecz nie przejęliśmy ich jeszcze do końca i daleko nam jeszcze do tego, abyśmy mogli stwierdzić, że wykonujemy już je w pełnym zakresie. Mógłbym bardzo szczegółowo państwu wyjaśniać, dlaczego tak jest, lecz ograniczę się tu tylko do wybranych zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszBanasiak">Oczekujemy więc na to, że dostarczone nam zostaną materiały źródłowe, które pozwolą nam po pierwsze, na założenie ewidencji majątku biur poselskich i rozpoczęcie wielu innych prac. Obecnie istnieje np. potrzeba przeszacowania majątku w związku z denominacją. Opracowywane jest obecnie zarządzenie szafa Kancelarii Sejmu w sprawie gospodarowania składnikami majątków w biurach poselskich. Łączy się to z innym stojącym przed nami zadaniem: z analizą funkcjonowania biur poselskich, która została już wykonana, lecz czeka nas realizacja wniosków wynikających z tej analizy. Przygotowywany przez nas projekt wspomnianego zarządzenia dla szefa Kancelarii Sejmu jest już prawie gotowy. O co w nim chodzi?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszBanasiak">Chodzi o to, aby wprowadzić wyraźne rozróżnienie między tymi składnikami majątku biur poselskich, które podlegają ewidencji, a tymi, których nie ewidencjonujemy. Do tych ostatnich należą też składniki, których wartość nie przekracza 1 mln zł oraz te przeznaczone do bieżącego zużycia. Naszym obowiązkiem będzie przekazanie pracownikom biur poselskich zasad ewidencji, określonych wspomnianym zarządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszBanasiak">Powyższe zadanie jest dopiero przed nami. Osobiście wyrażam zaniepokojenie, o czym głośno mówię w Kancelarii Sejmu, że do dnia 15 stycznia 1995 mam obowiązek przeszacowania wartości składników majątkowych biur poselskich, a jestem dopiero w punkcie wyjścia. Dlatego też bardzo pilnie nalegam na przekazania nam podstawowych informacji na ten temat i mam nadzieję, że w najbliższych dniach je otrzymamy, że będziemy dysponowali dokumentami źródłowymi dotyczącymi wyposażenia biur poselskich, co nam pozwoli na rozpoczęcie tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#TadeuszBanasiak">Drugim, nie w pełni realizowanym przez nas zadaniem, o którym wspominała pani poseł, jest zadanie polegające na kontaktach z pracownikami biur poselskich. Dotychczas udało nam się dotrzeć do 108 biur poselskich w okresie między kwietniem a sierpniem br. Liczba posłów obsługiwanych przez te biura jest dość znaczna, choć nie umiem jej w tej chwili podać. Biorąc pod uwagę istnienie ponad jednego tysiąca biur poselskich, trzeba uznać, że liczba biur, do których dotarliśmy jest znikoma. Od szefa Kancelarii Sejmu otrzymałem zadanie podwojenia lub nawet potrojenia tych bezpośrednich kontaktów z biurami poselskimi. Istnieje potrzeba kontaktowania się na co dzień z pracownikami biur.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#TadeuszBanasiak">Kontakt ten utrzymujemy - rzecz oczywista - poprzez szkolenia organizowane w Sejmie. Gdy w ub. roku zakończył się proces tworzenia biur poselskich, w szkoleniach tych wzięło udział około 600 asystentów poselskich. Potem podstawowe szkolenia zastąpiliśmy spotkaniami konsultacyjno-informacyjnymi, wychodząc z założenia, że spotkanie w mniej licznych grupach pozwoli na nawiązanie bliższych kontaktów z pracownikami biur poselskich, na wymianę informacji oraz na omówienie wszelkich problemów, które wyłaniają się w pracy biura.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#TadeuszBanasiak">Obecnie musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak takie szkolenie ma wyglądać w przyszłości, poczynając od 1995 r.? Mamy nadzieję, że Prezydium Sejmu podejmie nową uchwałę w sprawie biur poselskich, a w świetle jej postanowień trzeba będzie rozstrzygnąć, czy kontynuujemy spotkania konsultacyjno-informacyjne, czy też zorganizujemy ponownie szkolenie podstawowe?</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#TadeuszBanasiak">Wizytując obecnie biura klubów parlamentarnych, zadaję posłom i pracownikom biur to pytanie, ponieważ wszystkie nasze poczynania podejmujemy w porozumieniu z posłami, a także z kierownictwem klubów parlamentarnych. Nie wykluczam, że zaistnieje potrzeba spotkania się kierownictwa klubów z asystentami posłów danego klubu. Z dotychczasowych kontaktów z klubami wynika, że przeważa opinia, iż powinniśmy zorganizować ponownie szkolenie podstawowe dla znacznej liczby pracowników biur poselskich. To jest drugi obszar naszych obowiązków, z których nie wywiązujemy się jeszcze tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Jeśli chodzi o plan pracy wydziału analiz i informacji, to może posłużę się konkretami. Wszyscy pracownicy Biura Obsługi Posłów wizytowali biura poselskie w terenie i w efekcie wydział przedstawił analizy i wnioski, które miałem przyjemność prezentować podczas obrad Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Na podstawie analizy wydział sformułował wnioski dotyczące usprawnienia obsługi posłów, a do jego obowiązków należy również przedstawienie tych wniosków w postaci projektu stosownej uchwały. W miarę napływania do nas wniosków składanych przez posłów, przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich, wydział ma obowiązek poddawania tych wniosków analizie, a muszę powiedzieć, że tego rodzaju wnioski są do nas kierowane, i następnie tłumaczenia tych wniosków na propozycje rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#TadeuszBanasiak">Wydział planowania, analiz i informacji prezentował Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich uwagi do ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów. Obecnie pracownicy tego wydziału zajmują się np. nowelizacją uchwały w sprawie przyznawania ryczałtu poselskiego. Wtrącę tu, że widzimy wiele problemów związanych z przyznawaniem ryczałtu posłom mających status emerytów. Sama bowiem zmiana wysokości dodatków poselskich nie załatwia jeszcze całkowicie problemów. Ponadto, w najbliższych dniach ten wydział ma mnie przedstawić założenia koncepcji szkolenia pracowników biur poselskich oraz założenia wizytacji biur.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#TadeuszBanasiak">Podkreślam, że wydział w tej chwili składa się z 4 osób, w tym 2 prawników, 1 socjologa i 1 informatyka. Wydział zajmuje się oceną istniejącego stanu obsługi posłów oraz stanu prawnego w tym zakresie, a także analizowaniem propozycji udoskonaleń w zakresie tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#TadeuszBanasiak">Każda propozycja na te tematy, kierowana przez Sejm bądź szefa Kancelarii Sejmu, a dotycząca określonego przepisu prawnego, jest przedmiotem pracy wydziału. Zajmuje się on również tym obszarem spraw, które łączą się z wypełnianiem obowiązków organów administracji państwowej wobec posłów. Mamy obowiązek sygnalizowania dla potrzeb Prezydium Sejmu faktów i materiałów dotyczących nieprzestrzeganie przez odpowiednie instytucje i organizacje uprawnień poselskich, przewidziane w ustawie o prawach i obowiązkach posłów, oraz w art. 13 pkt 9 i art. 11 Regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#TadeuszBanasiak">Odpowiadając wprost na postawione pytanie, stwierdzam, że czujemy się w obowiązku gromadzenia opinii - zgłaszanych przez posłów i własnych opinii - związanych z niewypełnianiem wspomnianych obowiązków wobec posłów przez organy administracji rządowej. Informujemy o tym Kancelarię Sejmu, a za zgodą Kancelarii Sejmu Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Naszym zdaniem, materiał ten powinien być przedmiotem obrad Prezydium Sejmu z Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#TadeuszBanasiak">Uznajemy, że ta sfera obsługi posłów łącząca się z pilnowaniem, czy organy administracji rządowej w terenie wywiązuje się ze zobowiązań wobec posłów, jest jeszcze sferą, jeśli nie całkowicie martwą, to prawie martwą w naszej działalności.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#TadeuszBanasiak">Chcę zaznaczyć, że w tej pracy biura, o której mówię, spotykamy się z pełną życzliwością ze strony dyrektora biura URM, który jest odpowiedzialny za te sprawy, a za dwa dni mam kolejne spotkanie w URM na ten temat. Dodam tu, że po rozmowie z panią poseł referentem, sam z olbrzymim zdziwieniem stwierdziłem, iż administracja rządowa w terenie nie wykorzystuje wszystkich możliwości pomocy posłom. Przykładowo: poinformowano nas o tym, iż wojewodowie zainstalowali czynny przez 24 godzin non stop, tzw. telefon alarmowy, który powinien także służyć posłom, według naszego zdania.</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#TadeuszBanasiak">Nie chcę państwa zanudzać szczegółowo zapisanymi przez nas powinnościami urzędów wojewódzkich wobec posłów, jest ich znaczna liczba - poczynając od spraw drobnych po sprawy istotne, problemowe. Naszym zadaniem jest słuchanie wniosków poselskich, przedstawianie ich Prezydium Sejmu, a następnie występowanie z sugestią, aby problemy te były prezentowane na spotkaniu Prezydium Sejmu z Prezydium Rządu. Wprawdzie obowiązek ten spoczywa na Prezydium Sejmu lecz naszym z kolei zadaniem jest stworzenie takich warunków, aby Prezydium Sejmu mogło wykonywać ten obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-42.15" who="#TadeuszBanasiak">Co do zespołu tradycji niepodległościowych, to być może, że niefortunnie to sformułowaliśmy. Chcieliśmy pokazać zlecenia, które kierowane są do nas przez zespoły poselskie, skupiające obecnie w sumie 312 parlamentarzystów. Najwięcej zleceń wynika z inicjatyw zespołów poselskich, a wśród nich wymieniliśmy zespół tradycji niepodległościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszSławecki">Nie rozumiemy się, panie dyrektorze. Chodzi o to, że dzisiaj opiniowaliśmy regulamin zespołu tradycji niepodległościowych, a w materiale biura przeczytałem, że ten zespół działa już od pewnego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RyszardGrodzicki">Sprawa wygląda tak, że zespół poselski ma obowiązek podania do wiadomości swego regulaminu, natomiast sam fakt istnienia regulaminu nie przesądza o tym czy zespół może działać. Cyzelujemy działania prawne zespołu, natomiast mogą one już działać przed określeniem swych podstaw prawnych. Tak wygląda sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszBanasiak">Co do naszej pracy, to chcę zaznaczyć, że niejednokrotnie mamy do czynienia z bardzo prozaicznymi prośbami ze strony zespołów, które występują o pomoc finansową i wchodzą tu w grę małe kwoty, lecz nie mamy podstaw do udzielenia pomocy w takich przypadkach. To jest pewnym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję panu dyrektorowi. Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć na temat pracy Biura Obsługi Posłów? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#RyszardGrodzicki">Wobec tego będziemy zmierzali do konkluzji. Bardzo dziękuję za informację, które pokazały nam zakres pracy Biura Obsługi Posłów. Proponowałbym, abyśmy:</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#RyszardGrodzicki">- po pierwsze - wystąpili do Prezydium Sejmu, a dokładniej biorąc do szefa Kancelarii Sejmu, z prośbą o stworzenie dla biura lepszych warunków lokalowych. Nie jest to tylko sprawa komfortu pracy Biura Obsługi Posłów, lecz przede wszystkim sprawa dotycząca samych posłów, gdy chce się załatwić indywidualną sprawę, to nie ma gdzie porozmawiać. Brakuje lokali, więc zapewne interwencja nasza nie uczyni cudów, lecz naszym obowiązkiem jest zwrócenie uwagi na tę sprawę,</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#RyszardGrodzicki">- po drugie - istnieje problem wizytacji biur poselskich. Sądzę, że jako Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich powinniśmy wykazać pewną aktywność i zorganizować regionalne objazdy biur poselskich, aby lepiej poznać występujące w nich problemy. Zazwyczaj znamy problemy swego biura, lecz gdzie indziej może być inaczej. Sądzę, że tym bardziej powinniśmy się włączyć w tego rodzaju działania, że po wizytacjach pojawiają się sytuacje, nie chciałbym użyć przymiotnika - konfliktowe, lecz nacechowane pewnym iskrzeniem. Zaczynem tego iskrzenia w podtekście jest niekiedy relacja: poseł - pracownik biura, z tego więc punktu widzenia lepsza jest relacja poseł - poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WładysławAdamski">Co do propozycji objazdów biur poselskich, to pytam, czy licząc się z wydatkami i nakładem czasu, dla lepszego poznania problemów występujących w biurach nie lepsze byłoby zorganizowanie ankiety. Jeśli odwołanie się wyłącznie do ankiety byłoby może niewystarczające, to ankieta mogłaby przynajmniej dostarczyć uzupełniający materiał na temat pracy biur poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RyszardGrodzicki">Można by zasugerować tego rodzaju ankietę, aczkolwiek liczba odpowiedzi na tego rodzaju ankiety zazwyczaj nie pozwala na uogólnienia. Na ankiety z reguły odpowiadają osoby wyjątkowo rzetelne oraz te, które znalazły się w konflikcie. Pozostaje jeszcze szeroka pośrednia grupa, która nie reaguje na tego rodzaju ankiety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DanutaCiborowska">Chciałabym powiedzieć, że na ogół dość jednoznacznie odbieramy określenie - wizytacja. W moim biurze była traka wizytacja i stwierdzam, że w istocie polegała ona na instruktażu pracowników biura i rozmowie na temat sposobu porozumiewania się w toku dalszej współpracy. Wizyta ta przyniosła bardzo duże korzyści, zarówno pracownikom biura, jak i mnie, gdyż biuro poselskie funkcjonuje obecnie sprawniej niż poprzednio.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#DanutaCiborowska">Na zakończenie chciałabym bardzo podziękować panu dyrektorowi i pani wicedyrektor za wszechstronną pomoc przy przygotowywaniu tych uwag. Spotkaliśmy się kilkakrotnie i wymieniliśmy wiele opinii. Dziękując, chcę również zaproponować, abyśmy pozytywnie zaopiniowali przedstawioną nam przez Biuro Obsługi Posłów informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam jeszcze następujące pytanie do pani poseł. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Budżetowej, gdy rozpatrywano budżet Kancelarii Sejmu powstał problem liczby osób zatrudnionych w Kancelarii. Pytam więc, czy rzeczywiście wzrost pracowników w wydziale planowania i analiz jest konieczny. A może należałoby przynajmniej zmienić nazwę tego wydziału, bo wydział planowania i analiz w tego typu biurze natychmiast rodzi skojarzenia, po cóż tam planować i po cóż tam analizować. Jest to swego rodzaju socjotechnika i czy w tym kontekście pani poseł sprawozdawca miałaby jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#DanutaCiborowska">Uważam, że w Biurze Obsługi Posłów niezbędny jest wydział planowania, analiz i informacji. Aby prawidłowo zaplanować i wdrożyć jakieś przedsięwzięcie trzeba najpierw przeanalizować istniejący stan rzeczy oraz posiadać odpowiednie informacje. Taka kolejność pracy jest potrzebna dla właściwej obsługi posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy są jeszcze uwagi pod adresem Biura Obsługi Posłów? Jeśli nie ma, to kończymy omawianie tego tematu. Chcę zgłosić pewną uwagę techniczną. Wydaje mi się, że popełnia się wielki błąd w statystyce biur poselskich. Na przykład: mamy wspólne biuro poselskie z posłem A. Żelazowskim i jeszcze z kilkoma posłami. Jest to jedno biuro, a w statystyce liczy się je jako kilka biur. Pytam, z iloma takimi połączonymi biurami mamy do czynienia. W tych biurach można poczynić oszczędności w ich wyposażeniu oraz innego rodzaju oszczędności. Statystyka zaś mówi o ponad 900 biurach poselskich, tymczasem jest ich prawdopodobnie mniej.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#RyszardGrodzicki">Wydaje mi się również, że należałoby nieco inaczej spojrzeć na pracę asystentów poselskich. Ogólnie mamy 1700 asystentów, w tym około 600 do 700 asystentów jest zatrudnionych na etatach. Po zmianie przepisów dotyczących składek na ZUS, zapewne liczby te ulegną zmianie, nie będzie bowiem motywacji do zatrudniania asystentów na zasadzie umowy-zlecenia, zatem etat będzie pewną normą.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#RyszardGrodzicki">Wtedy, gdy asystentów poselskich szkoli się w Warszawie, rzecz jasna, iż możliwość pobytu w Sejmie ma pewne znaczenie. Można by jednak tego rodzaju szkolenia organizować w regionach, w urzędach wojewódzkich. Takie szkolenia mogłyby odbywać się wtedy częściej, a są one bardzo potrzebne, zwłaszcza wówczas, gdy wprowadza się nowe przepisy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#RyszardGrodzicki">Kolejny problem, o którym chcę powiedzieć, pośrednio tylko wiąże się z działalnością Biura Obsługi Posłów. Chodzi mi o ośrodek informatyki. Biura poselskie wyposażone zostały w komputery i potrzebne jest jak najszybsze przeszkolenie asystentów poselskich w celu efektywnego wykorzystania tego sprzętu. Obserwowałem szkolenie, które odbywało się w biurze poselskim znajdującym się w odległości stu kilkudziesięciu kilometrów od Warszawy. Stwierdzam, że po tym szkoleniu pracownik na pewno umie uruchomić komputer, natomiast programować na pewno nie umie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Przypomniałem sobie w tej chwili o pewnej sprawie, może drobnej, lecz sądzę, że istotnej także dla innych posłów. Chodzi mi o serwis sprzętu znajdującego się w biurach poselskich. Moje biuro znajduje się w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Wrocławia, najbliższy serwis jest we Wrocławiu, lecz ja muszę wzywać serwis z centrali. Serwis nie jest sprawny, koszty transportu wysokie. Czy nie można by tego zorganizować inaczej i czy istnieje zamiar wprowadzenia w tej mierze jakichś zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszBanasiak">W wyniku analizy funkcjonowania biur poselskich i ich finansowana, zwróciliśmy m.in. uwagę na złą jakość usług serwisowych sprzętu. Wprawdzie te sprawy do nas nie należą, lecz zgłosiliśmy kierownictwu Kancelarii Sejmu potrzebę natychmiastowego działania w sprawie serwisu. Rozmawiałem o tym z dyrektorem Biura Gospodarczo-Technicznego Kancelarii Sejmu. Uważam, że trzeba zastanowić się nad ewentualną zmianą wykonawcy serwisu, ponadto mamy bardzo wiele sygnałów, że sprzęt ten jest już bardzo wyeksploatowany. Takie wnioski skierowaliśmy do dyrektora Biura Gospodarczo-Technicznego KS. Generalnie biorąc, oceniamy, że usługi serwisowe są bardzo złe, wykonywane byle jak i sprzęt nie działa tak, jak powinien. Czułem się w obowiązku powiadomienia o tym problemie szefa Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos na temat Biura Obsługi Posłów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejŻelazowski">Pan przewodniczący obawia się, że zostanie obciążony kosztami utrzymywania nadmiernej liczby biur poselskich, lecz nie ma się czego obawiać. Mamy jedno podstawowe biuro, które obsługuje 6 posłów, tworzymy obecnie filię biura i jeśli uda nam się stworzy - biuro poselskie w środku Puszczy Kampinoskiej, to byłoby bardzo dobrze. Gdybym był zdolny utworzyć filię swojego biura w każdej gminie mego okręgu wyborczego, to byłoby znakomicie. Chodzi tylko o to, aby biura poselskie były prawidłowo rozliczane, a koszty ich działalności mieściły się w limicie wydatków.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#AndrzejŻelazowski">Co do wizytacji, to sądzę, że są one bardzo potrzebne, zwłaszcza, jeśli dotyczą one rozliczeń ze skarbem państwa, z ZUS i regulowaniem wszelkich należności. Tego rodzaju wiedza jest bardzo przydatna, a dodam tu, że pracownicy biur muszą mieć prawo wliczanie sobie tego okresu pracy do emerytury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RyszardGrodzicki">Kończymy ten punkt porządku dziennego obrad. Jak państwo widzą raczej nie mieliśmy zbyt wielu uwag na temat pracy Biura Obsługi Posłów, co świadczy raczej dobrze o tej pracy. Wnioski z dzisiejszego posiedzenia sformułujemy na piśmie i skierujemy do odpowiednich władz Sejmu. DzIękuję przedstawicielom Biura Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do następnego punktu porządku obrad. Na godzinę 14 mamy wyznaczoną sprawę dotyczącą wykreślenia ze stenogramu obrad Sejmu fragmentu przemówienia posła J. Soski. Będziemy dzisiaj rozpatrywać tę sprawę, niezależnie od tego, czy poseł J. Soska stawi się na posiedzenie czy nie. Po raz drugi sprawa ta jest wywoływana na posiedzeniu Komisji i zgodnie z przyjętym zwyczajem po raz drugi rozpatruje się taką sprawę nawet pod nieobecność zainteresowanego. Do tego czasu możemy, zgodnie z propozycją posła W. Adamskiego, wrócić do opinii przyjętej w sprawie posła R. Ulickiego. Przekażę teraz przewodnictwo obrad pani poseł L. Pietrzyk, ponieważ na krótki czas muszę opuścić obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#LucynaPietrzyk">Jak państwo pamiętacie, na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji zajmowaliśmy się sprawą nieudostępnienia przez burmistrza miasta i gminy Czaplinek lokalu w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy posłowi R. Ulickiemu. Na tę decyzję burmistrza poseł R, Ulicki złożył skargę i wystosowaliśmy opinię w tej sprawie. Czy wszystkim państwu znana jest ta opinia. Nie, to może ją odczytam.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#LucynaPietrzyk">Tekst opinii podjętej na posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w dniu 7 grudnia br., a skierowanej do Prezydium Sejmu brzmi:</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#LucynaPietrzyk">"Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich na posiedzeniu w dniu 7 grudnia 1994 r. rozpatrzyła skierowane przez Prezydium Sejmu pismo posła Ryszarda Ulickiego dotyczące uniemożliwienia mu przez burmistrza w dniu 6 października br. odbycia dyżuru poselskiego w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy Czaplinek.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#LucynaPietrzyk">Komisja wyraża opinię, że burmistrz naruszył przepis art. 22 ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów poprzez nieudzielenie wszechstronnej pomocy posłowi R. Ulickiemu w wykonywaniu obowiązków poselskich.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#LucynaPietrzyk">Zdaniem Komisji, Urząd Miasta i Gminy powinien udostępnić posłowi wskazany przez niego lokal w siedzibie gminy na odbycie przez niego dyżuru poselskiego, a w przypadku niemożności spełnienia tego żądania powinien wskazać inny korzystnie usytuowany lokal, umożliwiając w ten sposób wypełnienie przez posła jego obowiązków poselskich”.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#LucynaPietrzyk">Jak państwo pamiętacie, kilku posłów od razu zgłosiło na posiedzeniu Komisji, że będzie wyrażać odrębne zdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#LucynaPietrzyk">Chciałabym, abyście państwo zapoznali się z tym sformułowanym na piśmie odrębnym zdaniem, choć nie widzę na sali dwóch posłów z pośród tych, którzy podpisali się pod odrębnym zdaniem. Zastrzeżenia do opinii Komisji zgłaszał również pan poseł Adamski, lecz tylko do części opinii. Proponuję, abyśmy zrobili kilka minut przerwy, powielimy ten materiał, abyście państwo mogli się z nim zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#LucynaPietrzyk">Czy po zapoznaniu się z odrębnym stanowiskiem grupy posłów ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Podczas głosowania wstrzymałem się od głosu, lecz uzgodniłem z posłem Wójcikiem, że dostarczy mi on to odrębne zdanie, pod którym miałem zamiar się podpisać. Jakoś jednak nie spotkaliśmy się i pytam, co powinienem teraz zrobić? Jest już jakby po fakcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#LucynaPietrzyk">Nie jest po fakcie, gdyż jako Komisja wstrzymaliśmy się z przekazaniem tej opinii, dopóki państwo nie zapoznacie się z nią oraz z odrębnym zdaniem. Jak państwo pamiętacie, podczas tamtych obrad było nieco pomieszania. Pytam więc, czy teraz po zapoznaniu się zarówno z opinią Komisji, jak i z odrębnym zdaniem ktoś z państwa ma jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WładysławAdamski">Sądzę, że osiągniemy taką sytuację, iż pan poseł Z. Jakubczyk nie będzie musiał ubolewać, że nie miał okazji podpisać odrębnego zdania, gdyż na dzisiejszym posiedzeniu uda wyklarować się stanowisko całej Komisji, to jest większość posłów będzie go podzielała.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WładysławAdamski">Co do uchwalonej opinii, to odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z pewną stycznością, choć nie jest ona rażąca. Chodzi mi o to, że najpierw stwierdza się, że burmistrz nie udzielił posłowi R., Ulickiemu wszechstronnej pomocy, a następnie mówimy, iż powinien udostępnić lokal wskazany przez posła, ewentualnie wskazać inny korzystnie usytuowany lokal, który nadawałby się na dyżur poselski. Z naszej w dyskusji wynikało, jest to podkreślone w zdaniu odrębnym - że burmistrz podejmował jakieś tam działania, celowo używam określenia „jakieś tam”.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WładysławAdamski">Zdecydowanie jednak twierdzę, że działania burmistrza nie były wystarczające. Spór między posłem R. Ulickim a burmistrzem polegał na tym, że jeden twierdzi, iż lokal jest odpowiedni, a drugi, że nie odpowiedni. Obaj adwersarze powoływali się na stanowisko w tej sprawie kierowniczki domu kultury. Wydaje się, że nie były to działania, które można był0by zakwalifikować jako wykonanie obowiązku wynikającego z art. 22 ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#WładysławAdamski">Nie chcę podważać wyników głosowania nad opinią, gdyż wydaje mi się, że nie ma podstaw do reasumpcji głosowania. Mówiąc zaś o prawnych aspekcie sporu, sądzę, iż dokładnie powinniśmy odwołać się do sformułowania, że podjęte przez burmistrza działania nie mogą być zakwalifikowane jako wszechstronną pomoc dla posła. Po czym możemy odnieść się do sporu w sposób bardziej szczegółowy, zaznaczając, jak należałoby się zachowywać w takich przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#WładysławAdamski">Nie odpowiada mi stwierdzenie zawarte w zdaniu odrębnym, że „burmistrz ma obowiązek udostępnienia lokalu wskazanego przez posła”. I z tego powodu posłowie, którzy odcięli się od opinii Komisji, wyrazili swe zdanie odrębne. Przecież nawet w opinii mowa jest o tym, że niekoniecznie burmistrz musi udostępnić lokal wskazany przez posła, że może to być inny lokal, byle by był on właściwy.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#WładysławAdamski">Za chwilę pozwolę sobie przedstawić alternatywną jakby redakcję w stosunku do odrębnego zdania. Możemy postąpić dwojako: albo ograniczyć się tylko do stwierdzenia, że burmistrz naruszył prawo, albo po tym stwierdzeniu zapisać komentarz, który wskazywałby na to, jak należy postępować w przyszłości w podobnych sytuacjach.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#WładysławAdamski">W opinii, której przyjęcie proponuje nam się, pisze się, że: „Komisja wyraża opinię, że burmistrz naruszył przepis art. 22 ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów poprzez nieudzielenie wszechstronnej pomocy posłowi Ryszardowi Ulickiemu w wykonywaniu obowiązków poselskich”. Nie jest to fortunne, jak już mówiłem, ujęcie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#WładysławAdamski">Dlatego proponuję rozbicie zacytowanego zdania na dwa zdania. Brzmiałoby to tak: „Komisja wyraża pogląd, iż nastąpiło naruszenie przez burmistrza art. 22 ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów. Zdaniem Komisji działań burmistrza nie można zakwalifikować jako zmierzających do udzielenia posłowi stosownej pomocy, o której mowa w art. 22 ustawy...”.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#WładysławAdamski">Celowo proponuję określenie „stosownej pomocy”, gdyż o takiej pomocy mowa jest w art. 22. Jest to redakcja podobna do redakcji zawartej w opinii, lecz nie jest z nią tożsama. Gdybyśmy nie zgodzili się na tę propozycję, to możemy wrócić do zgłoszonej wtedy przeze mnie propozycji, która nie została chyba przegłosowana. Brzmiała ona mniej więcej tak, że w razie niemożności udostępnienia posłowi wskazanego przezeń lokalu dla odbycia dyżuru poselskiego, burmistrz powinien udostępnić inny korzystnie usytuowany lokal. Prosiłbym, abyście państwo wzięli pod uwagę tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Zdaję sobie sprawę z tego, że opinia ta ma dość duże znaczenie, gdyż jest to opinia precedensowa. Moja wątpliwość polega na tym, że jednak w tym przypadku poseł także nie wykazał do końca dobrej woli. Gdyby więc w opinii znalazło się zdanie, że mimo wszystko, także poseł nie wykazał do końca dobrej woli i że nie było to z jego strony najbardziej prawidłowe działanie, to wówczas opinia satysfakcjonowałaby mnie całkowicie.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#ZygmuntJakubczyk">Skoro jednak chcemy wyłącznie mówić o burmistrzu, to bezsprzecznie z jego strony brak było dobrej woli. Nie możemy jednak stwierdzić - powtarzam - iż poseł jest bez winy. Zakładając, że wysłalibyśmy burmistrzowi opinię, która zawiera wyłącznie krytykę jego postawy, to postawi on pytanie: dlaczego tylko ja dostałem reprymendę, a zachowanie posła pomija się milczeniem, choć on także nie postąpił tak, jak należałoby. Na tym polega moje zastrzeżenie do opinii.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#ZygmuntJakubczyk">Z uwagi jednak na precedensowy charakter opinii należałoby w niej wyraźnie i dosadnie powiedzieć, że zachowanie burmistrza jest łamaniem ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów, gdyż władza samorządowa także powinna udzielać posłom wszechstronnej pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WładysławAdamski">Reasumpcja głosowania nie jest potrzebna, gdyż Komisja przegłosowała tylko pierwszą część opinii, to jest stwierdzenie, że nastąpiło naruszenie konkretnego artykułu ustawy przez burmistrza gminy. Równocześnie Komisja bez głosowania przyjęła tę część opinii, w której mówi się, iż burmistrz ma obowiązek udostępnienia lokalu w urzędzie gminy w razie niemożności wskazania innego odpowiedniego lokalu. Przypominam, że na tamtym posiedzeniu inne wątki nie były omawiane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Wobec takiego stanowiska nie pozostaje mi już nic nowego jak tylko postawić wniosek o reasumpcję głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#LucynaPietrzyk">Nie byłoby to raczej uzasadnione, gdyż w toku głosowania nie popełniono żadnego błędu. Komisja przegłosowała określoną redakcję tekstu opinii. Ja pozwolę sobie powiedzieć tylko tyle, że nadal zachowuję własne, odrębne zdanie w tej sprawie, ponieważ ze strony posła także nie było koniecznej dobrej woli ku temu, aby osiągnąć kompromis. Co do burmistrza, to jasne jest, że nie wykazał on dobrej woli, aby załagodzić konflikt. Niemniej - moim zdaniem - burmistrz nie złamał art. 22 ustawy, bo jednak wskazał posłowi inny lokal. Stosowne pismo burmistrza jest w dokumentach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StefanCeranka">Wydaje mi się, że poseł Ulicki nie mógł wykazać dobrej woli, ponieważ nie widział uzasadnionych powodów ku temu, aby dyżur poselski nie mógł odbyć się w urzędzie gminy. Z całą pewnością, gdyby burmistrz wyjaśnił, że w tym czasie w urzędzie ma się odbyć jakaś impreza, to poseł Ulicki wykazałby dobrą wolę i skorzystałby z innego lokalu. Burmistrz nie uzasadnił jednak tego, dlaczego odmówił udzielenia posłowi lokalu po to, aby mógł on pełnić dyżur poselski. Przecież mówiliśmy o zaistniałej w Czaplinku sytuacji, dochodząc do wniosku, że tylko z politycznych względów burmistrz nie dopuścił posła Ulickiego do pełnienia dyżuru. Nie widzę potrzeby, aby powtarzać głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AleksanderAndryszak">Mam jedną uwagę: pan burmistrz oświadczył, że wskazał posłowi lokal w gminnym Ośrodku Kultury. Poseł Ulicki oświadczył natomiast, że wraz ze swym pracownikiem, dyrektorem biura poselskiego poszedł do gminnego Ośrodka Kultury i tam pani dyrektor oświadczyła mu, że nie ma lokalu, który byłby przygotowany do tego, aby mógł się w nim odbyć dyżur poselski. Czyli - pan burmistrz nie zapewnił posłowi lokalu. Dlatego popieram uzupełnienie posła W. Adamskiego, aby w opinii wskazać na to, jak powinno postąpić się wtedy, gdy dyżur poselski nie może obyć się we wskazanym przez posła lokalu. Burmistrz powinien zapewnić odpowiedni lokal w odpowiednim miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WładysławAdamski">Uważam, że po prostu wystarczyłoby poszerzyć tekst opinii, zachowując stwierdzenie o naruszeniu przez burmistrza art. 22 ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#LucynaPietrzyk">Sytuacja jest o tyle trudna, iż z wymiany zdań, która odbyła się przed chwilą, wynika że istnieją jeszcze wątpliwości w tej sprawie. Nie wiem więc, czy Komisja zbyt pochopnie nie ustaliła opinii, gdyż okazuje się, że nie wszystkie okoliczności sprawy zostały do końca wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardGrodzicki">Może należałoby przyjąć, że czym innym jest ocena konkretnego przypadku, a czym innym jest odniesienie się do generalnego problemu. Może należałoby uzupełnić jeszcze postępowanie dowodowe w sprawie tej konkretnej skargi. Proszę przypomnieć sobie, że gdy rozważaliśmy treść opinii mowa była o tym, iż naruszony został przepis, że dyżury powinny odbywać się w lokalu gminy. Nie ma takiego przepisu, lecz wtedy podnoszono, że jest to sprawa oczywista. Okazuje się, że w praktyce wcale nie jest to takie oczywiste, bo drugi podobny do omawianego - przypadek jest już w drodze.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#RyszardGrodzicki">Może powinniśmy pójść w opinii w tym kierunku, że w miejscowościach, gdzie nie ma władzy rządowej, władza samorządowa powinna udzielać posłom wszechstronnej pomocy. Wiadomym jest to, że Sejm w każdej gminie nie będzie wykupywał sobie lokali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#LucynaPietrzyk">Propozycja pana przewodniczącego jest interesująca i chyba warto potraktować sprawę dwutorowo: po pierwsze - jako ocenę konkretnego przypadku, a po drugie - odnieść się do generalnej, ogólnej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WładysławAdamski">Różnica stanowisk między większością Komisji, a posłami, którzy podpisali odrębne zdanie, właściwie dotyczy tego, czy burmistrz podjął działania, mające na celu udostępnienie posłowi innego lokalu, aby mógł on odbyć dyżur poselski. Czy burmistrz podjął takie działania, czy nie - do tego sprowadza się cała sprawa. Możemy stwierdzić jedno: że nastąpiło naruszenie przepisów prawa przez burmistrza, lecz nie ma podstaw do reasumpcji głosowania.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WładysławAdamski">Co się natomiast tyczy zasad ogólnych, to możemy wskazać na reguły postępowania, które powinny cechować współpracę pomiędzy władzą a posłami. Uważam, że istnieje jednak konieczność zmodyfikowania opinii, której treść została nam przedstawiona. Musimy odwołać się do innego słownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#LucynaPietrzyk">Padły dwie propozycje na temat uzupełnia opinii Komisji. Jedna - ze strony posła Jakubczyka. Czy można by prosić pana posła o sformułowanie swej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Do treści odrębnego zdania można był dopisać, że burmistrz wykazał daleko idący brak dobrej woli i to by załatwiało sprawę.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#ZygmuntJakubczyk">Na marginesie chcę powtórzyć raz jeszcze, że jest to pierwsza tego rodzaju rozpatrywana przez nas sprawa, gdyby nie można było w tym przypadku zarzucić posłowi Ulickiemu, to z całą pewnością opowiadałbym się za ostrymi sformułowaniami, jednak nie mamy do czynienia z tego rodzaju przypadkiem. Nie możemy tworzyć właściwych zasad a zarazem od razu je łamać. Nie życzyłbym sobie tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WładysławAdamski">Powinniśmy chyba przede wszystkim rozstrzygnąć, czy uznajemy głosowanie, następnie zaś - czy chcemy zmodyfikować opinię i wypowiedzieć się przy tej okazji, jak należy postępować w podobnych przypadkach, jakie powinny być relacje między posłem a urzędem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#LucynaPietrzyk">Wypowiedź pana posła zrozumiałam jako propozycję ewentualnego zmodyfikowania środkowego akapitu opinii, w którym mowa jest o naruszeniu art. 22 ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów. Czy mam rację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WładysławAdamski">Proponuję, aby inaczej zredagować ten akapit, poprawić go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#LucynaPietrzyk">Odrębną natomiast częścią opinii byłoby wskazanie na przyszłość, krótka interpretacja ogólnych zasad postępowania w stosunkach między posłami a władzą lokalną.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#LucynaPietrzyk">Poseł Z. Jakubczyk zgłosił równie wniosek formalny o reasumpcję głosowania. Czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Wycofuję go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WładysławAdamski">Najlepszym wyjściem byłoby połączenie tych dwóch tekstów - opinii i odrębnego zdania - oczywiście przy ich modyfikacji. Obecnie bowiem mamy do czynienia z dwoma tekstami, które są ze sobą w zasadzie zbieżne, lub nie są identyczne.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WładysławAdamski">Co proponuję? Sądzę, że pierwszy akapit można by pozostawić bez zmian. Co do drugiego akapitu, to w obecnej wersji brzmi on: „Komisja wyraża opinię, że burmistrz naruszył przepis art. 22 ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów poprzez nieudzielenie wszechstronnej pomocy posłowi R. Ulickiemu w wykonywaniu obowiązków poselskich”.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WładysławAdamski">Należałoby zastąpić powyższy tekst słowami: „Komisja wyraża pogląd, że nastąpiło naruszenie przepisu art. 22 ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów. Zdaniem Komisji, działań burmistrza nie można zakwalifikować jako działań które zmierzają do udzielenia posłowi stosownej pomocy, o której mowa w art. 22 wymienionej ustawy”. Proponuję mniej więcej taki tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JózefGrabek">Chciałbym poprzeć propozycję nowego sformułowania tekstu opinii, musimy bowiem uwzględniać kontekst i klimat polityczny, w którym pracujemy. Mamy obecnie do czynienia z atakami na prestiż parlamentu, z poczynaniami mediów, podważającymi autorytet posłów i senatorów. Jest oczywista potrzeba przestrzegania praw posła i senatora, przestrzegania zobowiązań organów władzy wobec parlamentarzystów.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JózefGrabek">Uważam, że zaproponowany przez posła Adamskiego tekst jest dobry, zawiera obronę uprawnień posła i opowiada się przeciwko niewłaściwemu zachowaniu władzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#LucynaPietrzyk">Możemy więc przystąpić do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WładysławAdamski">Chcę raz jeszcze powiedzieć, że na posiedzeniu, gdy przyjmowaliśmy opinię, przegłosowany został tylko ten jej fragment, który mówi, że nastąpiło naruszenie prawa. Dzisiaj nie ma potrzeby głosowania, po prostu w szerszym gronie pracujemy nad poprawieniem tekstu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#LucynaPietrzyk">Pan poseł ma rację, to tylko modyfikacja tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RyszardGrodzicki">Biorąc jednak pod uwagę nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu posła Cygonika i Wójcika, którzy podpisali odrębne zdanie, proponuję abyśmy spotkali się jutro podczas przerwy w plenarnym posiedzeniu Sejmu i sprecyzowali opinię Komisji w obecności posłów, którzy mieli odrębne zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Chyba jest to najrozsądniejsza propozycja, gdyż rzeczywiście w obecności osób, które podpisały odrębne zdanie będzie można uzgodnić treść tekstu odpowiadającą wszystkim i zapewne uda się osiągnąć kompromis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WładysławAdamski">Zmierzamy zatem ku temu, aby podpisani pod odrębnym zdaniem posłowie zaakceptowali opinię Komisji. Ponieważ chodzi nam o przeredagowanie tekstu, dlatego zainteresowani posłowie mogą wyrazić swój pogląd w każdej chwili, nie wiem, czy należy odkładać decyzję. Wydaje mi się, że tak byłoby lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Sądzę, że powinniśmy zachować pewną logikę postępowania. Można domniemywać, że po wprowadzeniu zmian redakcyjnych, o których mówimy, posłowie, którzy podpisali się pod odrębnym zdaniem, mogli by się przychylić do zmodyfikowanej opinii Komisji i zrezygnować z odrębnego zdania. Dlatego całkowicie popieram to, co powiedział pan przewodniczący, gdyż może uda się osiągnąć kompromis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#LucynaPietrzyk">Czy ktoś z państwa sprzeciwia się temu, aby rozstrzygnięcie tej sprawy przełożyć na dzień jutrzejszy? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to przyjmę, że państwo wyrażacie głosu na taki tryb postępowania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#RyszardGrodzicki">Zostało już nam tylko kilka minut do godziny 14 na którą to godzinę, na posiedzenie Komisji został zaproszony poseł Jacek Soska. Proponuję, aby niezależnie od tego czy poseł Soska stawi się, czy nie, rozważyć tę sprawę. Poseł sprawozdawca, poseł Z. Jakubczyk jest na posiedzeniu. Możemy więc zakończyć procedowanie tej kwestii, bo sprawa za długo już czeka.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#RyszardGrodzicki">Wznawiamy obrady. Stwierdzam, że poseł J. Soska nie stawił się po raz wtóry. Skierowane do nas zostało pismo przez marszałka Sejmu o następującym brzmieniu: „Prezydium Sejmu kieruje do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich pismo posła Jacka Soski w sprawie decyzji wicemarszałka Sejmu Józefa Zycha o wykreślenie fragmentu wypowiedzi posła Soski ze stenogramu z 29 posiedzenia Sejmu w dniu 14 września 1994”.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę pana posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Nie wiem, panie przewodniczący, czy mam to traktować to jako karę czy nagrodę, że już po raz drugi przypadło mi w udziale referowanie sprawy posła J. Soski na tle jakiegoś konfliktu.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#ZygmuntJakubczyk">W czasie 29 posiedzenia Sejmu w dniu 14 września 1994 r. poseł J. Soska zabierając głos w debacie nad projektami uchwał: w sprawie założeń polityki społeczno-gospodarczej dla wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 2000 roku oraz raportu o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej powiedział - tu zacytuję:</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#ZygmuntJakubczyk">„Skoro liberałowie obiecali sobie, że za 1 miliard złotych są w stanie kupić posła, to coś z tego było. Może im to nie wyszło do końca, może nie we wszystkich klubach mają liberałów, ale zrobili manewr polityczny, kupili całą Unię Demokratyczną i jest Unia Wolności”.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#ZygmuntJakubczyk">Tak powiedział pan poseł J. Soska z trybuny sejmowej. W czasie kolejnej wypowiedzi podczas tego posiedzenia, pan poseł Bogdan Borusewicz z Unii Wolności zwrócił się do wicemarszałka A. Małachowskiego, który przejął prowadzenie obrad o wykreślenie sformułowania obraźliwego wobec posłów, którego użył poseł J. Soska, mówiąc o sprzedajności posłów. Poseł B. Borusewicz stwierdził, że po raz kolejny poseł J. Soska dokonuje obraźliwych „wycieczek” pod adresem uznanych w Polsce autorytetów.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#ZygmuntJakubczyk">Ponieważ wicemarszałek A. Małachowski nie prowadził tej części obrad, gdy padła wypowiedź posła A. Soski, stwierdził on, że przekaże sprawę wicemarszałkowi J. Zychowi. Wniosek posła B. Borusewicza został uwzględniony. Wicemarszałek J. Zych zarządził wykreślenie ze stenogramu posiedzenia Sejmu, zacytowanego wcześniej fragmentu wypowiedzi posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#ZygmuntJakubczyk">Powiem teraz rzecz oczywistą, że marszałek i wicemarszałkowie Sejmu powinni dbać o powagę Izby i reagować na wypowiedzi zagrażające powadze Sejmu lub niezgodne ze ślubowaniem poselskim. Wynika to z treści art. 101 Regulaminu Sejmu. Marszałek prowadzący obrady powinien więc od razu zareagować na niewłaściwe zachowanie i wypowiedzi poselskie. Ma do dyspozycji uprawnienia zapisane w art. 101 regulaminu, takie jak przywołanie posła do rzeczy oraz przywołanie do porządku oraz uprawnienia zapisane w art. 103, takie jak skreślenie ze stenogramu zwrotów niewłaściwych.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#ZygmuntJakubczyk">Wicemarszałek J. Zych nie skorzystał zatem z uprawnień wynikających z art. 101 regulaminu Sejmu, podczas posiedzenia, które wtedy prowadził, skorzystał natomiast z uprawnienia wynikającego z art. 103 regulaminu Sejmu, zarządzając skreślenie fragmentu wypowiedzi posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#ZygmuntJakubczyk">A więc wicemarszałek J. Zych nie skorzystał z uprawnień podczas posiedzenia Sejmu, natomiast sięgnął do przysługujących mu uprawnień już po posiedzeniu. Zarządzenie o wykreślenie fragmentu wypowiedzi może nastąpić tylko dlatego, gdy ubliżają one powadze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#ZygmuntJakubczyk">Przepraszam, że na momencik przerwę, chcąc stwierdzić, że na posiedzenie przybył pan poseł J. Soska.</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#ZygmuntJakubczyk">Zatem zarządzenie o wykreśleniu wypowiedzi może nastąpić tylko wtedy, gdy ubliżają one powadze Sejmu lub są niezgodne ze ślubowaniem poselskim. Przy czym, ocena tego w jakim stopniu jest to wypowiedź ubliżająca zależy już od oceny prowadzącego marszałka i zawsze będzie to subiektywna ocena.</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#ZygmuntJakubczyk">Chcę zwrócić uwagę na to, że z zarządzeniem o wykreśleniu fragmentu wypowiedzi mamy do czynienia po raz kolejny, a w opinii posłów, jest to ograniczenie jawności obrad sejmowych i powinno być stosowane wyjątkowo. Wydaje mi się, że w omawianym przypadku, wicemarszałek J. Zych nie powinien zarządzać wykreślenia części wypowiedzi posła J. Soski, gdyż ani marszałek, ani inny nie może stwierdzić, że słowa te ubliżały powadze Sejmu, lub naruszyły dobra osobiste posłów, którzy czują się urażeni wypowiedzią posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#ZygmuntJakubczyk">Należy domniemywać, że poseł J. Soska ma powody, aby używać sformułowań, które w - jego przekonaniu - były właściwe. Do posła J. Soski będzie należało dowiedzenie tego, że nie rozminął się on z prawem, lecz nastąpiłoby to tylko wtedy, gdy posłowie, którzy czują się urażeni słowami posła Soski wystąpią z pozwem do sądu o naruszenie dóbr osobistych. Wówczas, zgodnie z prawem, poseł J. Soska może być pociągnięty do odpowiedzialności, bez konieczności uchylania immunitetu poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#ZygmuntJakubczyk">Poseł J. Soska odwołał się od decyzji wicemarszałka J. Zycha, stwierdzając w pozwie skierowanym do Prezydium Sejmu, że: „wypowiedź swą podtrzymuje i oddaje się do dyspozycji Prezydium Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-91.13" who="#ZygmuntJakubczyk">Prezydium Sejmu może natomiast rozstrzygnąć po zasięgnięciu opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, czy wypowiedź ta była obraźliwa. Do tego Komisja zobowiązana jest w myśl art. 101 ust. 6 regulaminu Sejmu, a rozpatrując tego rodzaju sprawy Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich nie powinna ograniczać się do analizy użytego zwrotu, lecz musi ten zwrot interpretować na tle całej wypowiedzi posła. Takie postępowanie nakazane jest przez Sąd Najwyższy orzeczeniem z 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-91.14" who="#ZygmuntJakubczyk">Spróbuję odpowiedzieć na pytanie, jakie było tło wypowiedzi, o którym mówimy. Sformułowanie to padło w związku z omawianiem założeń polityki społeczno-gospodarczej dla wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 2000 roku. Poseł J. Soska krytycznie odniósł się do przedstawionych przez rząd dokumentów, mówiąc, że chce bronić interesów polskiej wsi i polskiego rolnika, i że ani rolnik, ani wieś nie są beneficjentami przemian społeczno-gospodarczych, które nastąpiły po 1989 r. Wskazał, że poprzednio w socjalizmie interes tej grupy społecznej był bardziej zabezpieczony, a praca chłopa uszanowana. Mówił o Radzie Ministrów tak - tu zacytuję „nie chcę mówić o tym, że w Radzie Ministrów są ministrowie, którzy przyjęli raport, ale nie mają na tyle wyobraźni, by coś na ten temat powiedzieć”.</u>
          <u xml:id="u-91.15" who="#ZygmuntJakubczyk">Następnie oberwało się „Solidarności” za to, że za jej przyzwoleniem wkręciliśmy się w tryby machiny prowadzącej do EWG, oberwało się poprzednim ekipom rządzącym za to, że w tym dochodzeniu do EWG najbardziej ucierpieli chłopi. Dostało się nawet Kościołowi za biskupa wystawiającego do całowania rękę z pierścieniem. Poseł pytał, na jakie siły i na ilu posłów rolnictwo może liczyć w Sejmie i co ma zrobić chłop sponiewierany przez te zawieruchy dziejowe, aby znaleźć kogoś, kto broniłby jego interesów w parlamencie. Stwierdził następnie, że rolnictwo może liczyć na 100 posłów spośród 132 posłów z PSL, na 10 ze 173 posłów z lewicy, na zero posłów z UD.</u>
          <u xml:id="u-91.16" who="#ZygmuntJakubczyk">Postawiłbym tu pytanie, na kim właściwie poseł J. Soska postawił przysłowiową „suchą nitkę”?</u>
          <u xml:id="u-91.17" who="#ZygmuntJakubczyk">Starałem się przedstawić w sposób najbardziej krótki i ogólny tło tej wypowiedzi. Nie formułuję wniosków ostatecznych, choć od posła referenta takowych się oczekuje. Uważam, że potrzebne byłoby wyjaśnienie wszystkich okoliczności i motywów, którymi kierował się poseł J. Soska używając tych słów. Nie mogę się jednak powstrzymać od wyrażenia opinii własnej. Moim zdaniem, wicemarszałek J. Zych zbyt późno, a zarazem przedwcześnie wydał decyzję o wykreśleniu części tej wypowiedzi ze stenogramu. Aby przychylić się do tej decyzji, trzeba byłoby być pewnym tego, że poseł J. Soska nie mówił prawdy. O tym może przesądzić jedynie Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, która nie jest jednak sądem i nie musi kierować się w swych decyzjach przepisami o ochronie dóbr osobistych ani wypracowaną linią orzecznictwa sądowego. Komisja jednak musi pamiętać o tym, że wykreślenia ograniczają jawność obrad Sejmu, mogą stanowić swoistą cenzurę, a przy ich nieuchronnym subiektywizmie mogą w znacznym stopniu ograniczać swobodę wypowiedzi posłów, klubów i partii opozycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-91.18" who="#ZygmuntJakubczyk">Nie tylko ograniczałoby swobodę słowa, lecz pozbawiałoby Sejm pewnej barwności. Z Sejmu wiałoby nudą, a posłowie zapewne wzajemnie zagłaskaliby się. Przypomnę, że poseł wykonuje swój mandat zgodnie z wolą wyborców kierując się dobrem narodu. Ponosi odpowiedzialność za swe słowa i czyny nie tylko przed swoim elektoratem, lecz także przed majestatem wymiaru sprawiedliwości. Pozostawmy więc ocenę słów J. Soski wymiarowi sprawiedliwości i niech oceni te słowa jego elektorat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy poseł J. Soska jako zainteresowany chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JacekSoska">Wypowiem się jako poseł odwołujący się. Jestem w trudnej sytuacji, gdyż nie mam adwokata i z reguły jako poseł nie staram się o adwokata. Wydaje mi się, że w swoich przemówieniach - nie pisanych, z góry nie redagowanych, od pewnego czasu próbuję mówić z głowy, nie bez trudności - czasami... człowiek powie prawdę, jak się pomyli.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JacekSoska">Przed tamtą debatą dokładnie przeczytałam raport o stanie rolnictwa, zorientowałem się co do polityki przyjętej przez rząd wobec wsi i wyszło mi oprócz wielu innych zdań, to jedno zdanie. O co mi w nim chodziło? Nie chciałbym, aby było ono interpretowane przez posłów w związku z ostatnimi wydarzeniami w Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#JacekSoska">Jest to ugrupowanie, któremu nawet zazdroszczę, mogę przytoczyć swe wypowiedzi prasowe, tego potencjału inteligencji, tak wielu wspaniałych ludzi. To ugrupowanie od dłuższego czasu utrzymuje się w dobrej kondycji, co mówiłem i mówię publicznie. Wbrew temu, że niektórzy posłowie z byłej Unii Demokratycznej nie darzyli mnie sympatią, ja ich darzę sympatią. Nie znaczy to jednak, że nie mam prawa krytykować tego, co mówili i robili niektórzy posłowie, znani mi jeszcze z poprzedniej kadencji Sejmu, nawet z czasów, gdy istniał Obywatelski Klub Parlamentarny. Darzę ich sympatią i mogę powiedzieć, że im zazdroszczę tego wszystkiego, czego udało im się dokonać na scenie politycznej.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#JacekSoska">Co do rolnictwa to mam zastrzeżenia. Nie chcę wyciągać z przeszłości wypowiedzi prasowych, stwierdzeń, że kapitał powiedział i liberałowie powiedzieli, że posła w Sejmie można sobie kupić za 1 mln zł. To powiedzenie było powszechnie znane i wyborcy o nie pytali. Gdy Kongres Liberalno-Demokratyczny nie wszedł do Sejmu, zyskując poparcie 3,5 bodajże procent wyborców, mimo to, że był on siłą polityczną i miał nawet swego premiera, to znalazł inne wyjście. Zjednoczył się z Unią Demokratyczną, co źle odbije się na image Unii Demokratycznej. Uważam, że jest to ugrupowanie na tyle silne, na tyle znaczące w Sejmie, że nie powinno tak postąpić. Mógłbym tu posłużyć się wypowiedziami tych posłów z Unii Demokratycznej, potem Unii Wolności, którzy mówili, że to połączenie tragicznie odbije się na dalszych losach tego ugrupowania, ale to już nie moja sprawa, lecz sprawa tego ugrupowania.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#JacekSoska">W pewnym więc momencie Kongres Liberalno-Demokratyczny i kapitał będący w tej partii znaleźli się za burtą i zastosowali sposób poprzez przyłączenie się do Unii Demokratycznej. Powiedziałem: „kupili Unię Demokratyczną jest Unia Wolności”. Mógłbym powiedzieć, że w swoim czasie posłowie z tego ugrupowania w o wiele gorszy sposób odnosili się do posłów z PZPR, a potem posłów z lewicy. Pamiętam, że w czasie X kadencji Sejmu było to naprawdę brutalne. W lewą stronę sali leciały różne wyzwiska, a ja jako poseł chłopski, który kieruje się otwartością i prawdą żałowałem w pewnych momentach lewicy, że nie mogą się obronić. Może to było jednak dobre, bo elektorat ocenił to inaczej.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#JacekSoska">Po 5 latach posłowania uważam, że społeczeństwo oczekuje także tego, aby poseł mówił to, co myśli. Powiedziałem te słowa traktując je jako wyrazy współczucia. Żal mi tego ugrupowania, które przyjęło pod swe skrzydła liberałów. Wiadomym jest, że w społeczeństwie krążył pogląd, że liberałowie nie są czyści. Było takie powiedzenie - ty liberale, ty złodzieju, proszę mi tylko tego nie wytykać, bo przytaczam to, co mówili ludzie. Tak mówili.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#JacekSoska">Powiedziałem to zdanie i uważam, że nie ma w nim nic złego. Poprzednio mówiłem też o małżeństwie liberałów z Unią Demokratyczną. Nieraz mówię dla rozweselenia Sejmu, bo nie można żyć ciągle paragrafami. Także z trybuny sejmowej wygarnia się ZSL, że trzyma z komuną, że arbuzy itp. To jest normalne. Nie możemy robić z Sejmu szkółki dla grzecznych dzieci. Poseł jest nie tylko od tego, aby grzecznie podnosić do góry ręce w głosowaniu. Jestem już taki, mam niewyparzony język. Gdy na pewien czas uspokoiłem się, wyborcy mówili mi - już cię przekupili. Jak mam się więc zachowywać. Za stary już jestem, aby się zmienić, taki mam temperament i usposobienie. Bronię i będę bronił tej grupy, z której pochodzę.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#JacekSoska">Tyle mam do powiedzenia, jeśli będą pytania, to służę wyjaśnieniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę o pytania i wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#ZygmuntJakubczyk">W swym wystąpieniu powiedziałem, że zapewne pan poseł J. Soska ma powody na to, co powiedział, a rozstrzygnięcie należy do sądu. Nie chciałbym jednak, aby poseł Soska powielał takie stwierdzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#RyszardGrodzicki">Przypomnę, że istnieje wykładnia Prezydium Sejmu, w myśl której skreśleń może dokonywać marszałek prowadzący obrady Sejmu. W zasadzie nie określa się terminu obowiązującego przy podejmowaniu tych decyzji, lecz powinno to nastąpić możliwie szybko po wypowiedzi, w świetle art. 103 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#RyszardGrodzicki">Decyzja, o której mówimy nie jest datowana co do dnia. Sądząc z pisma, gdzie widnieje miesiąc październik można domniemywać, że decyzja ta została podjęta w miesiącu październiku. Ten wzgląd formalny należy również brać pod uwagę przy rozpatrywaniu tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#RyszardGrodzicki">Nie tylko jednak ten wzgląd się liczy, mamy także konkretną wypowiedź, taką a nie inną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#LucynaPietrzyk">Mam pytanie do posła J. Soski. Czy dobrze zrozumiałam, że pan poseł chciałby się wycofać z tego określenia, którego pan użył. Pytam, czy się nie mylę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JacekSoska">Nie należę do ludzi, którzy nie umieją przeprosić. Może powiedziałem za wiele, co uraziło posłów z Unii Wolności, przepraszam, nie jestem zawzięty. Nie byłbym jednak skłonny prosić o wykreślenie tej wypowiedzi ze stenogramu. Nie wypieram się swych słów, mogę przeprosić, ale nie proszę Komisji, aby przychyliła się do decyzji o wykreślenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardGrodzicki">Źle się stało, że decyzja o wykreśleniu ze stenogramu nie zapadła tego samego dnia, w którym zostały wypowiedziane te słowa, a najpóźniej dnia następnego. Upraszczałoby to sprawę w sposób zasadniczy. Gdyby nie została użyta nazwa własna, też sprawa wyglądałaby inaczej. Uważam, że końcówka tego zdania nadaje się do wykreślenia, gdyż wyraźnie pan powiedział, że ktoś chciał kupić Unię Demokratyczną i jest Unia Wolności. Ta część zdania może być uznana za obraźliwą, tym bardziej że padła nazwa klubu poselskiego i to klubu, który aktualnie działa. Nie jest to przecież ocena historycznej perspektywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JacekSoska">Nie należę do ludzi, którzy wszystko pamiętają posłom z byłej Unii Demokratycznej, teraz Unii Wolności. Był taki moment, gdy poseł B. Borusewicz, którego bardzo cenię, obraził mnie i to ewidentnie obraził mówiąc, że posłowi Sosce burczy w głowie. Nie byłem na tyle małostkowy, aby zaskarżyć te słowa do sądu, choć było to naprawdę obraźliwe i słowa te poszły na całą Polskę. Wyszło na to, że Soska jest niepoczytalny. Wtedy także marszałek prowadzący - była to chyba marszałek O. Krzyżanowska - mógł zarządzić wykreślenie obraźliwych wobec mnie słów. Ja uważam, że była to normalna „przepychanka” z trybuny sejmowej ze strony posła B. Borusewicza. To jest normalne. Niedawno byłem we Francji, tam dopiero w parlamencie posłowie obrażają się wzajemnie - prawdziwa zgroza. My znajdujemy się na początku demokracji i boję się co będzie dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Zamykamy więc dyskusję na ten temat, a decyzję swą wyrazimy poprzez głosowanie. Zapytam więc kto jest za tym, aby przychylić się do odwołania posła J. Soski od decyzji wicemarszałka J. Zycha, co oznaczać będzie, że występujemy o wstawienie tego zdania do przemówienia posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#RyszardGrodzicki">Najpierw więc pytam, kto jest za tym, aby pozostawić to sformułowanie w przemówieniu posła J. Soski, tj. za przychyleniem się do odwołania?</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#RyszardGrodzicki">W głosowaniu 5 głosami za, przy 1 przeciwnym i 7 wstrzymujących się - Komisja przychyliła się do odwołania posła J. Soski, opowiadając się za przywróceniem tego zwrotu w przemówieniu.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#RyszardGrodzicki">Sprawa jest przesądzona. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>