text_structure.xml
94 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów oraz gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Zaproponowany porządek dzienny przewiduje wstępne rozpatrzenie i zaopiniowanie projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 1994 r. oraz sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Przed przystąpieniem do obrad merytorycznych chcę poinformować, że z Prezydium Sejmu wpłynęło kilka pism dotyczących b. posłów. Prezydium Komisji nadało im bieg, wyznaczając posłów referentów. Przesłane nam sprawy dotyczą najczęściej kwestii rozwiązania stosunku pracy z b. posłami.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RyszardGrodzicki">Sprawy, o których mówiliśmy na poprzednim posiedzeniu, czyli kwestie związane z powstaniem zespołu grupującego strażaków, są także analizowane, gdyż wpłynęły już stosowne materiały z Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RyszardGrodzicki">Czy są wnioski lub uwagi dotyczące proponowanego porządku dziennego? Nie ma. Porządek dzienny został zatem przyjęty. Przechodzimy do punktu pierwszego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RyszardGrodzicki">Z Prezydium Sejmu wpłynął do Komisji projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 1994 r. Muszę przyznać, że wpłynął z pewnym opóźnieniem. Mieliśmy niewiele czasu na przygotowanie się do dyskusji. Nawet posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie przyspieszonym, aby móc zaopiniować projekt. Już na wstępie chcę podkreślić, iż dzisiejsza debata ma charakter wstępnej wymiany zdań. Decyzje, co do projektu podejmuje bowiem Prezydium Sejmu. Jako Komisja jesteśmy zobowiązani do przygotowania opinii. Ten projekt budżetu wróci do nas wówczas, gdy projekt budżetu państwa wpłynie do Sejmu. Będziemy się nim ponownie zajmować. Praktyka uczy jednak, iż w tej fazie wprowadzanie zmian jest już bardziej utrudnione.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#RyszardGrodzicki">Prezydium Komisji wyznaczyło posła referenta w sprawie projektu budżetu. Najpierw chcę jednak prosić ministra R. Stemplowskiego, aby przedstawił generalne założenia i idee przyświecające Kancelarii Sejmu przy konstruowaniu przedłożonego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardStemplowski">Pierwsza uwaga dotyczyć będzie statusu materiału, który jest w dyspozycji Komisji. Druga uwaga będzie się odnosić do informacji, o której wspominał już pan przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RyszardStemplowski">Uwaga pierwsza, a więc kwestia statusu materiału, który otrzymała Komisja. Status ten jest następujący. Zgodnie z Regulaminem Sejmu projekt budżetu Kancelarii Sejmu uchwalany jest przez Prezydium Sejmu. Projekt ten jest następnie przesyłany ministrowi finansów, który włącza go do projektu budżetu państwa w takim kształcie, jak zatwierdza go Rada Ministrów, z tym, że część uchwalona przez Prezydium Sejmu - przypominam, że zgodnie z Prawem budżetowym nasz budżet ma status części budżetu - włączana jest bez żadnych zmian. Minister finansów może co najwyżej zarządzić przepisanie tej części budżetu na maszynie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RyszardStemplowski">Kancelaria Sejmu przedstawia ministrowi finansów projekt budżetu ujęty tabelarycznie w kształcie, o którym decyduje minister finansów. Część opisowa przeznaczona jest dla Prezydium Sejmu, posłów, a zwłaszcza Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RyszardStemplowski">Chcę więc podkreślić, że część opisowa nie ma charakteru normatywnego w rozumieniu Prawa budżetowego. Część opisowa jest jednak wewnętrznie wiążąca w Sejmie dlatego, że opisuje te liczby, które są zawarte w części tabelarycznej. Część opisowa ułatwia lepszą orientację, a także służy do dokładniejszego określenia przeznaczenia kwot ujętych w części tabelarycznej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RyszardStemplowski">Prezydium Sejmu poprzedniej kadencji na wniosek szefa Kancelarii rozpatrywało projekt budżetu w terminie określonym postępowaniem przygotowawczym projektu budżetu. W pierwszych dniach września br. projekt budżetu Kancelarii Sejmu został uchwalony we właściwym trybie i przedstawiony ministrowi finansów. Jednakże Prezydium Sejmu poprzedniej kadencji uchwaliło ten projekt opatrując go swego rodzaju zastrzeżeniem - przesłaniem dla Prezydium Sejmu następnej kadencji, o czym poinformowano Prezydium Sejmu obecnej kadencji - iż oczekuje, że Prezydium Sejmu obecnej kadencji zechce ponownie rozpatrzyć ten projekt i w zależności od uznania dokonać w nim zmian.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RyszardStemplowski">Dopóki rząd nie złożył projektu budżetu nie wchodzi w grę zmienianie go w trybie autopoprawki. Mamy więc do czynienia z okolicznościami sprzyjającymi - rząd jeszcze projektu nie złożył z przyczyn dobrze znanych. Istnieje wobec tego możliwość większej elastyczności i łatwość w postępowaniu nad tym projektem. Można oczekiwać, że Prezydium Sejmu obecnej kadencji zechce projekt szybko rozpatrzyć, po zapoznaniu się z opinią Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Bardzo ważną sprawą jest to, że jest to opinia dotycząca uchwalenia projektu. Kiedy pojawi się projekt budżetu państwa i kiedy możliwe będzie porównanie z innymi częściami budżetu, takimi jak: Kancelaria Prezydenta, Kancelaria Senatu, Urząd Rady Ministrów i inne instytucje centralne - wówczas Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, a także Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i ostatecznie Prezydium Sejmu, uzyskają lepszą podstawę do podjęcia ostatecznych decyzji i z praktyki wiem, że autopoprawki są wnoszone. Nie można wykluczyć, że i tym razem będziemy mieli do czynienia z autopoprawkami, ale ten problem pojawi się dopiero wtedy, gdy wpłynie projekt budżetu państwa. Na razie tej sytuacji nie ma.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RyszardStemplowski">Tyle moich uwag co do statusu materiału, który jest przedmiotem analizy Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o meritum, to wszystkie najważniejsze punkty, które powinny być brane pod uwagę, zawarte są w bardzo zwięzłym wstępie do projektu. Pokazuje on punkt odniesienia oraz kwoty ogólne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RyszardStemplowski">Powstaje pytanie, skąd wynika konieczność zbadania projektu budżetu uchwalonego przez Prezydium Sejmu poprzedniej kadencji. Wynika ona w szczególności z tego, że 19 października br. Prezydium Sejmu podjęło uchwałę w sprawie diet i ryczałtów poselskich oraz w sprawie nakładów na prowadzenie biur poselskich i biur klubów parlamentarnych oraz środków przeznaczonych na niektóre wydatki związane z wypełnianiem mandatu poselskiego, czy to w okręgu, czy też poza siedzibą Sejmu, a także w siedzibie Sejmu. Gdyby arytmetycznie uwzględnić skutki finansowe tych uchwał trzeba by dokonać zmian w budżecie, zwiększając go o kwotę większą niż w rzeczywistości czynimy to w tym projekcie. W rzeczywistości propozycja zwiększenia jest mniejsza niżby to wynikało ze skutków finansowych wprowadzenia tych uchwał, o których mówiłem przed chwilą, dlatego że wykorzystując ten czas do ponownego przejrzenia projektu budżetu, dokonaliśmy w nim pewnych redukcji w dziedzinie inwestycji. Wobec tego ta kwota, o którą zwiększa się ten projekt projektu - gdyż tak trzeba nazwać ten dokument - jest nieco mniejsze.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RyszardStemplowski">Uwzględniając skutki finansowe tych uchwał należałoby zwiększyć z planowanych w zaokrągleniu 799 mld zł do - w zaokrągleniu - 870 mld zł. W rzeczywistości zwiększymy tę kwotę nieco mniej - do ok. 858 mld zł.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RyszardStemplowski">Pojawia się pytanie jak to się ma do wskaźników ministra finansów. Jest taki jeden szczególny wskaźnik, który tutaj może być wzięty pod uwagę. Jest to taki wskaźnik, który odnosi się do instytucji, które nie są budżetowane bezpośrednio przez Radę Ministrów. Nie są to więc budżety ministerstw, czy urzędów centralnych podległych Radzie Ministrów, prezesowi Rady Ministrów, czy ministrom. Są to następujące instytucje: Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, Kancelaria Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RyszardStemplowski">W obecnej sytuacji przyjęto, że współczynnik związany ze wzrostem - wynikający z inflacji, ale nie tylko - będzie wynosił 129,1%, czyli że budżet na przyszły rok nie powinien przekroczyć - po stronie wydatków - 129,1% i tu stawiam pytanie: czego?</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RyszardStemplowski">Minister finansów chce, aby odnosiło się to do budżetu po zmianach. Proszę pamiętać, że w ub.r. budżet był nowelizowany. Ustawa budżetowa po nowelizacji jest bardzo bliska wykonaniu budżetu na ten rok. Występują pewne różnice, ale niewielkie. Operując więc pojęciem budżetu po zmianie ustawy budżetowej i operując pojęciem jego wykonania - otrzymamy liczby bardzo bliskie sobie.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RyszardStemplowski">Prezydium Sejmu zaakceptowało wstępnie, iż nie zamierzamy się odnosić do wykonania budżetu za 1993 r. Do takiego stanowiska skłaniają dwa powody. Po pierwsze dlatego, że w przypadku Kancelarii Sejmu to wykonanie będzie jeszcze niższe, niż budżet po zmianach. Po drugie zaś - i jest to przyczyna zasadnicza - 1993 r. nie może być uznany za rok, który stanowi podstawę oceny sytuacji, a to z tego powodu, że wskutek rozwiązania Sejmu doszło do zasadniczej zmiany w wydatkowaniu tych środków. Nie wiem jeszcze dokładnie o ile mniej wydaliśmy, ale wydaliśmy o dużo mniej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RyszardStemplowski">Wydaje się więc, że byłoby rzeczą nieuczciwą porównywanie planowanych wydatków Sejmu na 1994 r. z wykonaniem w 1993 r. Mogłoby to sugerować, że w 1994 r. oczekujemy podobnej sytuacji, jak w 1993 r. Odnosimy więc raczej nie do wykonania w 1993 r. - czy nawet do ustawy budżetowej po zmianach - lecz odnosimy się do oryginalnej ustawy budżetowej - tekstu budżetu pierwotnego - który chcielibyśmy realizować i który, jak przypuszczam byłby bardzo bliski - choć nie tożsamy - z wykonaniem, gdyby nie doszło do rozwiązania Sejmu. Jest to oczywiście przypuszczenie, którego nie można udowodnić, ale opiera się ono na rozsądnym doświadczeniu. Można się więc nim posługiwać.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RyszardStemplowski">Zwiększając tę kwotę w stosunku do budżetu uchwalonego w pierwszej kadencji przez ówczesne Prezydium Sejmu, do kwoty przed chwilą wymienionej - ok. 858 mld zł - mieścimy się doskonale we wskaźniku 129,1, ale przy innej podstawie odniesienia - nie wykonanie, czy budżet po zmianie, lecz przy tym, co planowaliśmy początkowo. Jest to kwestia bardzo istotna, która będzie się pojawiać i będzie podnoszona jeżeli nie na tym etapie dyskusji, to na pewno w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RyszardStemplowski">Następny punkt, na który pragnę zwrócić uwagę, to struktura budżetu. Jest to kwestia w istocie najważniejsza oprócz dynamiki budżetu. Struktura budżetu jest przedstawiona we wstępie materiału przedłożonego Komisji. Dla nas ważne było jedno kryterium: jakie są zmiany w tej strukturze w porównaniu do poprzedniego roku. Analiza pokazuje, iż widoczny jest powolny, ale systematyczny ruch w kierunku takim, że rosną wydatki wymienione w górnej części tego spisu. Rozpoczynają się one od pozycji oznaczonej literą a i kończy się na pozycji oznaczonej literą g - na str. 1.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#RyszardStemplowski">Pozycja oznaczona literą a, to wydatki na biura poselskie i sekretariaty klubów, łącznie z wyposażeniem. W projekcie budżetu na 1994 r. preliminujemy na te cele kwoty, które obejmują ok. 26%, podczas gdy w projekcie budżetu na 1993 r. - do czego się odnosimy - wynosiło to ok. 20%.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RyszardStemplowski">Pozycja oznaczona literą b - to diety poselskie, dodatki do diet, ryczałty poselskie i pomoc socjalna dla posłów oraz koszty hotelu i podróży poselskich po kraju. Jest to ok. 15%. Ta sama pozycja w projekcie budżetu na 1993 r. wynosiła ok. 21%. Tak więc udział tej pozycji w ogólnej kwocie wydatków maleje.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RyszardStemplowski">Pozycja oznaczona literą c - wynagrodzenia pracowników Kancelarii Sejmu, w tym pracownicy jednostek organizacyjnych obsługujących również Senat i Trybunał Konstytucyjny - to 15,6%. Dodam, iż Senat i Trybunał Konstytucyjny obsługujemy bezpłatnie. Nie żądamy refundacji, która byłaby trudna do wyliczenia i jest niepożądana także z innych powodów. W projekcie budżetu na 1993 r. pozycja ta wynosiła 17,7%.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#RyszardStemplowski">Wymieniłem najważniejsze pozycje. Inne pozycje są drobniejsze. Na ogół uwzględnialiśmy kwoty wyższe niż 10 mld zł. Kwoty te pokazują tendencję jeżeli chodzi o strukturę.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#RyszardStemplowski">Na zakończenie chciałbym krótko powiedzieć o dynamice budżetu, ponieważ zagadnienie to jest przedmiotem nieustannej uwagi nieżyczliwych obserwatorów Sejmu. Na ogół uważa się, że Sejm kosztuje drogo, czy nawet jak utrzymują niektórzy - za drogo. W szczególności podnoszony jest argument - który ja słyszę także z ust przedstawicieli administracji rządowej - że na Sejm wydaje się więcej niż na instytucje dające się porównać z Sejmem. Tak oczywiście jest. Należy jednak wziąć pod uwagę dlaczego tak jest. Odpowiedź jest prosta. Struktury rządowe budowano nieustannie przez dziesiątki lat poczynając od lat 20 i 30. Stale narastała jakaś infrastruktura rządowa. Chodzi zarówno o takie elementy jak personel i jego obyczaje, jak też o elementy materialne, takie jak budynki, wyposażenie itd. Chodzi także o oswojenie opinii publicznej z faktem, że rząd jest, pracuje i rząd musi coś kosztować.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli natomiast chodzi o wydatki na parlament, to zawsze pozostawały one w tyle. Było jasne, że trzeba to dogonić. Uważam, że my w jakimś rozsądnym stopniu temu oczekiwanemu, acz nie wypowiedzianemu postulatowi uczyniliśmy zadość. Stąd też dynamika wydatków na Kancelarię Sejmu była dość wysoka. Nawet jednak przy tej stosunkowo wysokiej dynamice braki są nadal bardzo zasadnicze, a kwota wydawana na utrzymanie Sejmu i jego obsługę oscyluje wokół 1/1000 budżetu państwa. Kto więc wypowiada się o wysokości tych wydatków, ten powinien brać pod uwagę, że jest to tylko 1/1000 część budżetu. Przeznaczana jest ona na jedną z zasadniczych instytucji państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję panu ministrowi za wprowadzenie do problematyki projektu. Proszę o zabranie głosu posła referenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławBartoszek">Mam się odnieść do projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 1994 r. Materiał dotyczący tej kwestii został nam doręczony 26 listopada br. w trakcie ostatniego posiedzenia Sejmu. Nie był on więc przedmiotem analizy Komisji. Nie jest winą Kancelarii Sejmu, ani winą Komisji, że mieliśmy tak mało czasu na analizę projektu. Jest to głównie konsekwencją nietypowej sytuacji w tym roku, wynikającej z rozwiązania Sejmu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławBartoszek">Jeżeli chodzi o wydatki Kancelarii Sejmu, to plan wydatków zostaje zwiększony z 798,970 mld zł do 857,961 mld zł i jak już wspominał minister R. Stemplowski jest to wzrost o 29,1%, choć zależy od czego będziemy czynić porównanie. Jeżeli chodzi o plan według ustawy budżetowej na 1993 r., który wynosił 664,567 mld zł, to zwiększenie o 29,1% daje kwotę 857,961 mld zł.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławBartoszek">Kwestia druga, to korekta budżetu, o czym również mówił minister R. Stemplowski. Kwota skorygowana wynosiła 628,220 mld zł. Plan po korekcie w warunkach 1994 r., to 792,756 mld zł. W związku z tym mam również pytanie z prośbą o wyjaśnienie. Plan po korekcie w warunkach 1994 r. według zapisu w wierszu 5 w tab. nr 1 wynosi 792,756 mld zł. Natomiast w przekazanej Komisji przez pana ministra notatce, plan ten wynosi 798,970 mld zł. Różnica więc jest rzędu 6 mld zł.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławBartoszek">Kolejna kwestia, na którą chcę zwrócić uwagę to zagadnienie obsady kadrowej w Kancelarii Sejmu. Pokusiłem się o zsumowanie wszystkich stanowisk kierowniczych. Chcę jednak zwrócić uwagę, iż swoimi obliczeniami objąłem również wakaty. W sumie liczba wszystkich stanowisk kierowniczych Kancelarii Sejmu wynosi 129 osób. Na liczbę tę składa się stanowisko pana ministra, 3 dyrektorów generalnych, dyrektorów i wicedyrektorów biur, których jest 32, naczelnicy wydziałów, których jest 59 i kierownicy działów, których jest 34.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławBartoszek">Chciałbym prosić również o wyjaśnienie, ponieważ w części opisowej nie mogłem znaleźć opisu do paragrafu 25 budżetu, czyli wydatków różnych na rzecz osób fizycznych w kwocie 40,296 mld zł. Kwestii tej nie mogłem znaleźć w części opisowej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#StanisławBartoszek">Kolejna uwaga ma charakter porządkowy. Rozpatrując wstępnie projekt budżetu na 1994 r. jesteśmy zobligowani czasem. Niemniej jednak nasuwa się uwaga, że projekt ten powinien być przedmiotem obrad klubów zwłaszcza, że posiedzenia klubów są zaplanowane na jutro. Powinniśmy rozważyć tę kwestię, choć z notatki pana ministra wynika, że Komisja swoją opinię powinna wydać dzisiaj i przekazać ją do Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#StanisławBartoszek">Tyle moich wstępnych uwag natury ogólnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję posłowi referentowi.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RyszardGrodzicki">Chcę wyjaśnić, iż swoją opinię musimy przekazać Prezydium Sejmu w dniu dzisiejszym do godz. 15. Wynika to z trybu prac nad budżetem i konieczności przekazania projektu ministrowi finansów. Czas potrzebny jest bowiem m.in. na bilansowanie projektu w skali kraju. Możliwość rozpatrywania projektu na tym etapie prac przez kluby, nie wchodzi w rachubę. Mogę wyrazić ubolewanie z powodu kalendarza prac nad projektem budżetu. Sprawę tę przekażę również Prezydium Sejmu. Zakreślony horyzont czasowy pozostawiony Komisji jest co najmniej nieporozumieniem. W tej sytuacji rozpatrzenie projektu w sposób rozsądny nie jest możliwe. Jesteśmy jednak w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy. Możemy ubolewać i protestować, lecz opinię musimy przygotować.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RyszardGrodzicki">Pragnę zwrócić uwagę, że do zagadnień znajdujących wyraz w projekcie będziemy mogli powrócić wówczas, kiedy rząd przekaże projekt budżetu do Sejmu już w normalnym trybie. Wówczas wszystkie gremia funkcjonujące w Sejmie będą mogły się wypowiedzieć na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do pytań dotyczących projektu budżetu. Nie będą to jeszcze wypowiedzi i dyskusja, do których przejdziemy w następnej fazie naszego posiedzenia. Proszę więc o pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitoldFirak">Rozpocznę od stwierdzenia, iż nie zgadzam się z wypowiedzią pana przewodniczącego, iż Komisja musi dziś wydać opinię o projekcie. Uważam, że takie traktowanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, jakie ma miejsce w związku z projektem budżetu, jest niedopuszczalne. Projekt budżetu, to nie artykuł w gazecie, który można przeczytać i zastanawiać się nad jego treścią leżąc w wannie wypełnionej wodą. Projekt budżetu, to sprawa poważna.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WitoldFirak">Na poprzednim posiedzeniu Komisji zwróciłem się z prośbą o udostępnienie materiałów, które mogłyby okazać się pomocne w pracach nad projektem budżetu. Chodziło mi przede wszystkim o druk F--01. Po tygodniu otrzymałem odpowiedź na swój postulat, z której wynika, że druk ten nie jest stosowany w Kancelarii Sejmu, choć pan minister twierdził, że jest stosowany. Z kolei dyrektor gabinetu szefa Kancelarii, stwierdził w piątek po godz. 19, że druk jest, ale niemożliwe jest jego udostępnienie z powodu nieobecności kompetentnego pracownika. Mimo to przyszedłem w sobotę, lecz w skrytce nie było dla mnie żadnych informacji.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WitoldFirak">Jeżeli ktoś pracuje w finansach i nie wie co to jest druk F-01 i chce, aby poseł sprecyzował o co mu chodzi, to radziłbym odbyć przeszkolenie dla głównych księgowych. Będzie wówczas dokładnie wiadomo co to jest druk F-01, obowiązujący w całej Polsce, choć może nie w Kancelarii Sejmu. Prosiłbym ponadto, aby nie zadawano mi pytań o sprecyzowanie mojego postulatu. Jest on bowiem dość konkretny. Chodziło mi o półroczne sprawozdanie z wykonania budżetu. Jest to bardzo proste i nie wymaga tłumaczenia.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WitoldFirak">Panie przewodniczący, chciałbym teraz zadać kilka pytań dotyczących m.in. budżetu w powiązaniu z planami i kwestią zatrudnienia w Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WitoldFirak">Chciałbym zapytać dlaczego m.in. planuje się zmniejszenie zatrudnienia w Biurze Obsługi Posłów, przy jednoczesnym zwiększeniu do 59 osób zatrudnienia w gabinecie szefa Kancelarii. Moi koledzy posłowie prosili mnie o przekazanie negatywnej opinii i oceny pracy Kancelarii Sejmu - jeżeli chodzi o obsługę posłów. Takie skargi napływają do mnie jako członka Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WitoldFirak">Chciałbym także zapytać, dlaczego znowu zwiększamy stan zatrudnienia Straży Marszałkowskiej. Czyżby aż tak zwiększyło się niebezpieczeństwo i zagrożenie życia marszałka Sejmu i posłów, aby trzeba było zwiększać zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WitoldFirak">Ponadto chcę zapytać, czy Biuro Studiów i Ekspertyz - które jest ze wszech miar bardzo potrzebne - musi ulec powiększeniu drogą zwiększenia zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WitoldFirak">Jako że również kieruję jednostką organizacyjną, a w przeszłości także spółką prawa handlowego, jestem przeciwnikiem wysokiego zatrudnienia jeżeli chodzi o pracowników technicznych i innych. Na poprzednim posiedzeniu prosiłem o pewne informacje. Ponieważ jednak chyba nikt nie słuchał i nie zapisał moich życzeń, to teraz będę kierował swoje postulaty na piśmie. Prosiłem nie tyle o tabele i siatki płac, gdyż nie przywiązuję nadmiernej wagi do siatki płac uważając, że pracownicy Kancelarii Sejmu powinni być bardzo dobrze wynagradzani. Spełniają bardzo ważne funkcje. Bardziej zależało mi na tym - sądziłem, że jasno to wyartykułowałem - aby dowiedzieć się, ile osób pracuje, na jakich stanowiskach i jakie są zakresy obowiązków. Jest to bardzo istotna i ważna sprawa.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#WitoldFirak">Chcę również zapytać, jakie oszczędności przyniosły inwestycje i remonty wykonane w 1993 r. Pojawia się bowiem problem wykonania ich w 1993 r. jako bardziej oszczędnych i przy niższych nakładach. Jakie są rzeczywiste oszczędności?</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#WitoldFirak">Chcę zapytać o jeszcze jedną kwestię. Ilu pracowników Kancelarii Sejmu zostało przyjętych w okresie między I a II kadencją, a ilu pracowników spośród już pracujących otrzymało nominacje. Ile nominacji nie otrzymało i dlaczego?</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#WitoldFirak">Interesuje mnie również dlaczego nie dokonano zakupów sprzętu komputerowego do biur poselskich. Związane jest z tym pytanie, dlaczego przerwano postępowanie przetargowe w 1993 r. i w związku z tym dlaczego nie zakupiono komputerów.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#WitoldFirak">Na zakończenie chciałbym zgłosić wniosek, aby nasza Komisja w dniu dzisiejszym absolutnie w żaden sposób nie rekomendowała pozytywnie dla Prezydium Sejmu przedłożonego projektu budżetu. Było bowiem zbyt mało czasu, aby móc dokładnie i sensownie pracować nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardGrodzicki">Co prawda pytanie przerodziło się w wypowiedź, ale chcę zapytać, czy są dalsze pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławŻabiński">Moje pierwsze pytanie dotyczy pozycji: wydatki różne - 40,296 mld zł. Na co będą wydatkowane pieniądze ujęte w tej pozycji. Z przedłożonych nam materiałów nie widać przeznaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę o podanie strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławŻabiński">Jest to str. 19 poz. 25.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WładysławŻabiński">Sprawa druga, to zagadnienie diet poselskich, wokół których jest zawsze duże zainteresowanie. W związku z dietami mam pytanie następujące. Jakie wskaźniki są brane pod uwagę?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WładysławŻabiński">Ponadto chciałbym znać dane porównawcze jeżeli chodzi o diety przysługujące parlamentarzystom w innych państwach europejskich.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WładysławŻabiński">Kwestia kolejna, to problem podnoszony już przez jednego z przedmówców, ale mimo to ponowię pytanie: ile osób zostało zatrudnionych w Kancelarii Sejmu w okresie od rozwiązania Sejmu I kadencji i na jakich stanowiskach?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam pytanie bardzo konkretne. Chodzi mi o nagrody z Zakładowego Funduszu Nagród. Zgodnie z ustawą o zakładowych funduszach nagród, fundusz nagród stanowi 8,5% wykonania funduszu wynagrodzeń poprzedniego roku. Z moich obliczeń wychodzi niespełna 11,5 mld zł, a nie niespełna 12 mld zł - w stosunku do planu po korekcie, gdyż rozumiem, że jest to wykonanie funduszu wynagrodzeń w 1993 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefGrabek">Na str. 10 ujęte są wydatki na diety poselskie. Zaplanowano je przyjmując średnioroczną wysokość diety na 1993 r. na poziomie 5.165.125 zł. Nie zrozumiałem skąd bierze się ta kwota, jako że aktualnie obowiązująca wysokość diety wynosi 5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę, aby pan minister R. Stemplowski udzielił odpowiedzi na zgłoszone pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardStemplowski">Trzy pytania dotyczyły tego samego paragrafu 25, określanego też jako wydatki różne.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardStemplowski">W projekcie pozycja ta jest po raz pierwszy wymieniona na str. 5 - różne wydatki na rzecz osób fizycznych. Na tejże str. 5 jest odesłanie do omówienia na str. 10, na której niektóre pozycje bezpośrednio dotyczące posłów przedstawione są w sposób bardziej szczegółowy. Ten właśnie paragraf ujmuje wypłaty z tytułu diet, o czym była także mowa w pytaniach oraz z tytułu ryczałtów, składek na ubezpieczenie, składek na fundusz pracy oraz pomoc socjalną dla posłów. Jest to cały paragraf obejmujący ten kompleks wydatków. Są to kwestie ujęte na str. 10 i str. 11.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RyszardStemplowski">Bardzo istotne pytanie - a właściwie dwa pytania - dotyczyły sposobu planowania diet. Pod tym względem stosowana jest pewna stała metodologia. Polega ona na tym, że w momencie kiedy przygotowujemy projekt, próbujemy antycypować średnią wypłatę z tytułu diety nie wiedząc jeszcze jakie będą decyzje Prezydium Sejmu. Trzeba to bowiem przewidzieć, choć na ogół - co oczywiste - oczekujemy zwiększenia diet. Wysokość ani termin tego zwiększenia nie są jednak znane w momencie planowania. Bierzemy więc średnią w danym roku i stosujemy mnożnik ustalony dla wzrostu płac w sferze budżetowej. Stosowanie tego mnożnika wynika z polityki przyjętej przez Prezydium Sejmu X kadencji, które nie tylko zaleciło stosowanie tego wskaźnika przy planowaniu wydatków budżetowych na 1991 r., a później i 1992 r., ale także zamroziło wzrost diet i ryczałtów po podjęciu takiego kroku przez Radę Ministrów w stosunku do sfery budżetowej. Od tego czasu stosujemy tę samą metodę. Bierzemy więc wskaźnik przyjęty na dany rok budżetowy - na 1994 r. jest to 1,277 dla sfery budżetowej - i staramy się wyliczyć jakąś przeciętną dietę. Nawet jeżeli jesteśmy pewni, że wynosi ona np. 5 mln zł, to szukamy jakiegoś sposobu na znalezienie kwoty trochę wyższej, ponieważ nie mamy prawa zakładać, że nie będzie podjęta żadna decyzja o podwyżkach, nawet gdyby do końca roku pozostało niewiele czasu. Pozornie więc niewielka różnica - kwota 5 mln zł i kwota 5.165.125 zł - jest różnicą stosunkowo dużą, gdyż obracamy się w świecie średnich.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#RyszardStemplowski">Taka jest metoda planowania diet. Dodam, iż metoda ta ma zastosowanie nie tylko do diet, ale także ryczałtów i płac w Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#RyszardStemplowski">Posługujemy się więc wskaźnikiem, choć chcę dodać, że ja osobiście nie jestem przekonany, czy stosowanie tego wskaźnika w stosunku do wszystkich sum wypłacanych w Kancelarii Sejmu, jest właściwe. Jako ewentualny problem do rozważenia na przyszłość podniósłbym kwestię następującą. Wskaźnik 1,277 w odniesieniu do przyszłego roku dotyczy jednak wynagrodzeń, podczas gdy dieta nie jest wynagrodzeniem, lecz zwrotem kosztów wykonywania mandatu. Co więcej, także ryczałt nie jest wynagrodzeniem i nie rodzi takich skutków, jakie rodzi wynagrodzenie wypłacane przecież w związku z istniejącym stosunkiem pracy. Prawdą jest, że na podstawie ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów, ryczałt poselski traktowany jest tak jak wynagrodzenie dla określonych szczególnych potrzeb, ale przez to nie staje się jednak wynagrodzeniem. Skoro więc posłowie nie mogą liczyć na beneficja związane z ryczałtami - w porównaniu z wynagrodzeniem - to zastanawiam się dlaczego mieliby stosować przelicznik 1,277, który stanowi pewien pułap wzrostu płac dla sfery budżetowej. Są to pytania, na które odpowiedzi mogą udzielić sami posłowie. Niemniej jednak warto zadać takie pytania. Mechanizm przenoszenia tego wskaźnika na Sejm i posłów, może mieć swoje granice i jest chyba oczywiste, gdzie te granice mogłyby przebiegać.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o stanowiska kierownicze, o które pytano, to powtórzę informację przedstawioną na poprzednim posiedzeniu. Grupa kierownicza, to oczywiście szef Kancelarii Sejmu, 3 dyrektorów generalnych, dyrektorzy i wicedyrektorzy biur. Jeżeli chodzi o grupę osób, przy pomocy której szef Kancelarii kieruje Kancelarią regulaminowo i statutowo - są to dyrektorzy generalni. Jest to więc de facto 4-osobowa „R”.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#RyszardStemplowski">Mogę zadać pytanie, które uważam za pytanie retoryczne - nie wymagające odpowiedzi. Jak się nazywa instytucja centralna w Polsce, która ma porównywalną liczbę pracowników i tylko 4 stanowiska kierownicze, kwalifikowane w ten sposób - faktycznie, czy formalnie. Będę wdzięczny za wskazanie mi tej instytucji. W Kancelarii Sejmu jedna osoba z „R” przypada na ok. 260 osób zatrudnionych. Osobiście uważam, że jest to bardzo niski wskaźnik. Nie przyjęliśmy go sztucznie, lecz uważamy, że jest on wystarczający w naszych warunkach. Jest to optimum.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o grono dyrektorów, to jego liczba jest funkcją struktury, a struktura zależy od tego, jakie funkcje spełnia Kancelaria. W tej chwili mamy optymalną liczbę biur z jednym wyjątkiem: Biuro Gospodarczo-Techniczne jest bardzo duże i powinno być podzielone. Przewidujemy to, choć mamy kłopoty z tym podziałem. Odsunęliśmy trochę w czasie wykonanie tego zadania - na wiosnę przyszłego roku. Uważam, że efektywne kierowanie wymaga, aby kierować zespołem nieco mniejszym. Tak więc zespół dyrektorów zwiększy się o 1 osobę.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#RyszardStemplowski">Co do liczby stanowisk naczelników i kierowników działów, to jest to zagadnienie, które nie może być tak łatwo rozstrzygnięte, ponieważ zależy to od charakteru instytucji. Są takie instytucje, gdzie liczba czynności prostych jest niezwykle wysoka i tam jedna osoba może kierować wieloma osobami na niższym szczeblu obsługi. W Kancelarii Sejmu jest inaczej. Kancelaria Sejmu obsługuje 460-osobowy organ państwowy. Wymaga to wysokiej specjalizacji niespotykanej w innych instytucjach państwowych. Nie ma drugiej tak skomplikowanej instytucji, jak Kancelaria Sejmu jeżeli chodzi o obsługę organów państwowych. Myślę więc, że w związku z tym ta grupa na poziomie naczelników, czy kierowników działów kształtuje się tak, a nie inaczej.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#RyszardStemplowski">Dla ilustracji podam przykład mediateki. Do niedawna nie mieliśmy takiej komórki i nic by się nie stało gdyby jej do dzisiaj nie było. Utworzyliśmy mediatekę i posłowie - oraz nie tylko posłowie - mogą z niej korzystać. Część materiałów jest archiwizowana. Nie muszę mówić jakie są korzyści. Musi jednak być pewien zespół osób obsługujących mediatekę i ktoś musi kierować tym zespołem. Myślę jednak, że konieczne jest dalsze wyodrębnienie tej komórki organizacyjnej. O 1 więc osobę wzrośnie lista stanowisk kierowniczych.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#RyszardStemplowski">Pragnę dodać - a interesowałem się nieco tą kwestią - iż nie istnieje arbitralnie ustalony wskaźnik osób na takich, czy innych stanowiskach kierowniczych w stosunku do wszystkich instytucji o charakterze centralnym. Sądzę, że raczej należy wiązać to z charakterem instytucji. Należy więc porównywać lecz tylko instytucje porównywalne. Jeżeli się porównamy z obsługą Bundestagu, to jesteśmy w dobrym miejscu. Jeżeli będzie taka potrzeba mogę dokonać dalszych porównań. Prowadzi mnie to do odpowiedzi na kolejne pytanie, gdzie także występuje kwestia porównań - chodzi o wysokość diet.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#RyszardStemplowski">Osobiście uważam, że posłowie w Rzeczypospolitej Polskiej należą do najgorzej wynagradzanych - choć nie zawsze są to wynagrodzenia w ścisłym znaczeniu tego słowa - parlamentarzystów na świecie. Nie wiem, czy jest to tytuł zaszczytny. W moim osobistym przekonaniu nie przynosi to chwały nikomu. Uważam osobiście, że dzieje się tak w znacznym stopniu pod wpływem części - podkreślam: części - opinii publicznej i części dziennikarzy, którzy po prostu nie umieją tego właściwie ocenić. W ub. kadencji przedstawiliśmy bardzo szczegółową tabelę ze stosownymi liczbami. Widzę więc potrzebę powtórzenia tej informacji. Chcę dodać, iż mamy bardzo szczegółowe informacje nt. środków finansowych otrzymywanych przez parlamentarzystów w różnych państwach.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#RyszardStemplowski">Pragnę także podkreślić, iż nie chodzi o abstrakcyjne porównywanie liczb, gdyż byłoby to śmieszne. W krajach o wyższym poziomie dochodów, także dochody parlamentarzystów są wyższe. Nie chodzi więc o zabieg tego rodzaju, który byłby całkiem metodologicznie chybiony. Chodzi o porównywanie środków finansowych kierowanych do parlamentarzystów - łącznie ze środkami na biura - do wynagrodzeń, czy środków finansowych, kierowanych do innych grup pełniących określone funkcje w państwie, czy też do innych grup zawodowych. Chodzi więc o porównywanie, które z logicznego punktu widzenia zasługuje na tę nazwę. Krótko mówiąc chodzi o uczciwe porównywanie. Kiedy uczciwie porównujemy wypada to na niekorzyść posłów. Jest to sprawa znana. Była przez nas wielokrotnie podnoszona. Nie wiem jak długo kwestia ta nie będzie właściwie rozumiana. Odczuwam, że znaczna część posłów doskonale rozumie tę sytuację, lecz znajduje się - jest to moja osobista opinia - pod presją nieżyczliwych obserwatorów Sejmu. Wszyscy ci, którzy krytykują Sejm z tego powodu muszą rozumieć, że uderzają w najważniejszą instytucję demokratyczną w państwie. Nie będzie dobrze działał rząd, nie będzie dobrze funkcjonował prezydent, ani społeczeństwo nie będzie się należycie rozwijać, jeżeli Sejm nie będzie funkcjonował dobrze. Zapewnienie minimum egzystencji w zakresie infrastruktury, obsługi, a także zabezpieczenie rodzin posłów, podróży, właściwych warunków działania, informacji dla posłów - są to elementarne kwestie. Jest żenujące, że któryś raz z rzędu mówimy o tym i nie możemy w tej sprawie przebić się do opinii publicznej. Liczę na to, że ci z państwa dziennikarzy, którzy już od dawna rozumieją dobrze te sprawy, będą w tej kwestii sojusznikami Kancelarii Sejmu i pomogą posunąć naprzód edukację demokratyczną w tym zakresie. Jest to bowiem element edukacji demokratycznej. Nie należy się bać dyskusji o pieniądzach. Jest to ważny czynnik, którego nie można traktować dekoracyjnie.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#RyszardStemplowski">Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, w którym pan poseł przytoczył dwie liczby. Wydaje mi się, że być może są one wynikiem jakiegoś nieporozumienia. Być może ponowne odczytanie tabeli wyjaśni tę różnicę. Konsultacji w tej kwestii jest gotów udzielić także dyrektor Biura Finansowego. Błąd tego rodzaju nie może wchodzić w grę.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o zatrudnienie w Kancelarii Sejmu to Komisja jest w posiadaniu bardzo dokładnej informacji nt. zatrudnienia w 1993 r. i planowanego na 1994 r. Informacja ta znajduje się w tab. nr 3 na str. 21 przedłożonego materiału. Stwierdzam, że wszystkie decyzje personalne muszą się mieścić i mieszczą się w przedstawionych liczbach. Przejście od jednej do drugiej kadencji nie stanowiło sposobności do nadzwyczajnych pociągnięć w zakresie obsady personalnej, chyba że niektórzy pracownicy wykorzystują tę sytuację do zmiany miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#RyszardStemplowski">Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli chodzi o funkcjonowanie Kancelarii Sejmu, to przerwa międzykadencyjna zmniejsza nasilenie prac związanych z obsługą Sejmu. Obsługujemy bowiem tylko Prezydium Sejmu. Środek ciężkości pracy osób zatrudnionych w obsłudze poselsko-legislacyjnej przesuwa się w kierunku opracowania sprawozdań, informacji oraz archiwizacji dokumentów. Z tego powodu, że nie było przerwy międzykadencyjnej między X kadencją, a I kadencją, powstały bardzo duże zaległości w archiwizowaniu. Archiwizowanie nie jest sztuką samą dla siebie. Utworzyliśmy archiwum sejmowe i traktujemy je jako ważny instrument pracy. Tak więc dopiero w okresie przerwy międzykadencyjnej można było zarchiwizować X kadencję. Zarchiwizowaliśmy także dokumenty I kadencji. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że ci spośród pracowników Kancelarii Sejmu, którzy przy tym pracowali - a była to duża rzesza pracowników - wykonali kolosalną pracę. Pozostali natomiast pracownicy uczestniczyli w różnorodnych pracach porządkowych, modernizacyjnych i innych.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#RyszardStemplowski">Tak więc nie wiem o żadnych znaczących przesunięciach personalnych. Muszą one się zmieścić w tabeli, na którą wskazałem. Widać z niej, że różnice są niewielkie.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o zmiany w zatrudnieniu w poszczególnych biurach, to w przypadku Biura Obsługi Posłów rzecz ma się następująco. W przeszłości do Biura Obsługi Posłów - a przed reformą do Biura Administracyjnego - przypisywano zatrudnienie tych wszystkich osób, które były zatrudnione w biurach poselskich. Byli to pracownicy Kancelarii Sejmu. Szczęśliwie dało się doprowadzić do rozdziału tych grup pracowniczych. Teraz więc już nie wykazujemy tego zatrudnienia. Teraz wykazujemy tylko zatrudnienie osób związanych z realną obsługą Sejmu i jego organów oraz posłów w siedzibie Sejmu. Stąd pojawiły się pewne nowe liczby w ujęciu tabelarycznym.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o gabinet szefa Kancelarii, to konieczne jest zwiększenie zatrudnienia. Jest to bowiem obsługa marszałka Sejmu i Prezydium Sejmu. Powiem więcej - konieczne jest zwiększenie obsługi marszałka Sejmu. Zastanawiamy się nawet nad wydzieleniem specjalnej jednostki, która rozszerzyłaby dotychczasową obsługę marszałka Sejmu. Nie będę nietaktowny wobec prof. W. Chrzanowskiego jeżeli powiem, że nie życzył sobie takiego rozszerzenia. ponieważ korzystał w części z obsługi w klubie, gdyż był jednocześnie przewodniczącym partii. Ponadto uważał, że zwiększenie obsługi nie jest mu potrzebne. Obecny marszałek Sejmu nie ma takich możliwości i zważywszy na formułę działania marszałka, której jestem świadkiem, uważam że niezbędne jest zwiększenie obsługi marszałka.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#RyszardStemplowski">Pragnę również zwrócić uwagę, iż mamy mniejsze Prezydium Sejmu. Mniejsze Prezydium Sejmu oznacza więcej pracy dla obsługi w zakresie dokumentowania spotkań i w zakresie informacji. Tak więc w jednym miejscu ubywa, a w drugim przybywa. Są to naczynia połączone. Chodzi bowiem o to, aby efekt końcowy był sensowny. Zwiększenie obsługi marszałka Sejmu i Prezydium Sejmu jest więc konieczne. Być może wyodrębnimy nawet jakąś specjalną jednostkę.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#RyszardStemplowski">Jeden z panów posłów zażartował, co do zagrożenia życia marszałka. Oczywiście, że nie jest ono zagrożone, ale życie posła może być zagrożone jeżeli nie będziemy przyzwoicie rozwijać Straży Marszałkowskiej. Już niedługo Komisja otrzyma materiał związany z tym nieszczęsnym problemem wejść do gmachów Sejmu, który został zmitologizowany i absurdalnie przedstawiony opinii publicznej przez część dziennikarzy piszących na ten temat.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#RyszardStemplowski">Pewne kwestie trzeba nazwać po imieniu. Mamy do czynienia z zagrożeniem, które dotychczas się nie zmaterializowało. Nie chciałbym być jednak w sytuacji, gdy okaże się, że rację miał szef Kancelarii, który uważał, że należy więcej uwagi poświęcić bezpieczeństwu. Tego rodzaju satysfakcja nie jest mi potrzebna. Kiedy na początku wprowadziliśmy pewne obostrzenia związane z bezpieczeństwem powiedziano mi, że są to metody stalinowskie. Mogłem spokojnie odpowiedzieć, że tak - to jest ten sam stalinizm, który widziałem w siedzibach parlamentów w Waszyngtonie, Londynie i Bonn. Był to stalinizm nawet bardziej zaawansowany niż ten, z którym mamy do czynienia w Sejmie i który powinien być w przyszłości rozwinięty.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#RyszardStemplowski">Mówiąc już w pełni poważnie. Konieczna jest elektroniczna kontrola wchodzących, elektroniczna kontrola bagażu i elektroniczna kontrola niektórych pomieszczeń, w których znajduje się znaczna liczba osób. Uważam, że lepiej stosować środki prewencji i mówić o nich. Należy więc działać odstraszająco i profilaktycznie. Muszą być na to pieniądze. Nie należy się bać o tym mówić ulegając opinii, że Sejm się odgradza. W Sejmie musi istnieć pewien system bezpieczeństwa. Wielokrotnie - w X kadencji i I kadencji - musiałem rozmawiać przez swój bezpośredni telefon łączący mnie z marszałkiem prowadzącym obrady, aby go poinformować, że nie jest wykluczone, że za chwilę trzeba będzie zarządzić ewakuację sali posiedzeń. Na szczęście nic się nie wydarzyło. Nie wiem jednak, czy było to próbowanie Kancelarii i szczelności środków reagowania, czy też próbowanie sprawności Straży Marszałkowskiej. Kooperujemy z wyspecjalizowanymi organami państwa, które zajmują się tymi dziedzinami. Prewencja jest stosowana na skalę maksymalnie możliwą. Cieszę się, że nie jest dokuczliwa dla posłów - sądząc po wypowiedziach. Jest to jednak sprawa bardzo poważna. Nie można jej lekceważyć. Jeżeli choć raz coś się wydarzy, to odbije się to negatywnie na nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#RyszardStemplowski">Chcę dodać, iż o swoje bezpieczeństwo dbają wszystkie parlamenty. Daleko nam szczęśliwie do parlamentów krajów, w których poziom przestępczości i terroryzmu jest naprawdę wysoki. U nas nie jest źle, ale nie powinniśmy lekceważyć problemu bezpieczeństwa. Straż Marszałkowska to odrębne duże zagadnienie. Za mało im płacimy. W tej kwestii też trzeba będzie coś zrobić.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o Biuro Studiów i Ekspertyz, to nie jest przewidywany jakiś znaczny wzrost zatrudnienia - co najwyżej 2–3 osoby. Stwierdzam to z żalem dlatego, że ta dziedzina - obok obsługi komisji sejmowych - powinna rozwijać się bardzo szybko. Gdyby postępować racjonalnie z punktu widzenia organizacji i efektywności nie zważając na czynniki finansowo-polityczne - które odgrywają najważniejszą rolę - to należałoby ogromnie zwiększyć zatrudnienie w Biurze Komisji Sejmowych - a więc w sekretariatach komisji oraz ogromnie zwiększyć zatrudnienie w Biurze Studiów i Ekspertyz. Wzmocnić kadrowo muszą się także kluby parlamentarne, ale mogą to uczynić tylko za pomocą przyznanych im środków. Same one bowiem angażują swoich pracowników.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o Biuro Komisji Sejmowych i Biuro Studiów i Ekspertyz, to wzrost zatrudnienia powinien być znacznie szybszy niż jest. W przyszłości te dwa biura powinny stanowić ponad 50% zatrudnionych w obsłudze Sejmu i jego organów. Byłaby to dobra proporcja. Zaczynamy od małych zespołów, zespoły te muszą być młode i własne oraz muszą się uczyć w działaniu. Łatwo jest to popsuć. Potrzebne jest więc delikatne postępowanie. W Biurze Studiów i Ekspertyz nie jest więc planowany duży wzrost zatrudnienia, a powinien być.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o zakres obowiązków, to odpowiedź jest prosta. Zakresy obowiązków możemy dostarczyć. Jest to ogromny plik materiałów. Jeżeli chodzi o stanowiska kierownicze, to członkowie Komisji są w posiadaniu tego materiału dlatego, że nasz regulamin Kancelarii dzieli się na dwie części. W części pierwszej opisane są procedury, a w części drugiej opisany jest zakres działania jednostek statutowych. Opisane są także role dyrektorów i wicedyrektorów oraz role innych osób kierujących na szczeblach niższych. Cały więc zespół kierowniczy ma opisany zakres obowiązków w regulaminie organizacyjnym Kancelarii Sejmu. Sprawa jest więc wyregulowana co nie oznacza, że nie są możliwe zmiany. Pole do poprawy jest bardzo duże.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#RyszardStemplowski">W związku z tym chcę dodać, że Kancelaria Sejmu ma za sobą pewien etap modernizacji, ale jest to wszystko w granicach oceny dostatecznej. Przed Kancelarią Sejmu stoją wspaniałe możliwości. Jest to ogromnie wyspecjalizowany dobry zespół i jeżeli będzie miał warunki rozwijania się, to będzie się rozwijał. Jedną z przesłanek, która sprzyja rozwojowi jest życzliwa rozmowa z pracownikami Kancelarii Sejmu, nawet jeżeli ma się coś bardzo niedobrego do powiedzenia, nawet jeżeli chce się zapytać o coś, co w przekonaniu pytającego przyniesie potwierdzenie czegoś horrendalnie niedobrego. Jest bardzo ważne, aby pracownicy Kancelarii nie czuli się jak w złej prokuraturze, lecz aby czuli się tak jak czuje się służba na dworze, w którym mieszkają państwo, którzy wiedzą do czego służba służy. Służba nie jest im równa, lecz musi być życzliwie traktowana. Stwierdzam z przyjemnością, że w tej dziedzinie problemy, które mieliśmy na początku ulegają zmniejszeniu. Sygnalizuję to, ponieważ należy to do moich obowiązków. Nikt inny nie powinien, nie może i nie robi tego. Ja - być może z pewną przesadą - uważam, że jest moim obowiązkiem sygnalizowanie posłom tego problemu z prośbą o życzliwość. Kwestia ta wymaga zasygnalizowania. Proszę więc o życzliwość, a myślę, że powróci ona w podwojeniu.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#RyszardStemplowski">Sądzę, iż odpowiedziałem na wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławŻabiński">Materiał. nad którym dyskutujemy mówi o losie b. posłów. jestem posłem już trzeciej kadencji i znam dobrze sytuację b. posłów, zwłaszcza X kadencji. Dlatego też sądzę, że najwyższy czas, aby problem b. posłów ująć w ustawie o obowiązkach i prawach posłów i senatorów. Chodzi o to, aby uniknąć sytuacji jaka powstała po zakończeniu I kadencji, kiedy to traktowano nas... nie chcę dosłownie powiedzieć, jak nas potraktowano zarówno w Biurze Obsługi Posłów, jak i przez Straż Marszałkowską. Panu ministrowi sprawy te nie są obce - wie pan dokładnie o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DanutaCiborowska">Proszę o szczegółową i konkretną odpowiedź na pytanie dotyczące str. 20 tabeli nr 2 - Plan dochodów budżetowych na 1994 r. W tabeli tej brakuje mi: po pierwsze - danych finansowych do pkt. 4 - wpływy ze sprzedaży samochodów. Proszę o przybliżenie o jakie samochody chodzi i o przewidywany dochód.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DanutaCiborowska">Po drugie - proszę o wyjaśnienie do pkt. 5 - Dochody z dzierżawy i najmu. Jest to kwota 399 mln zł.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DanutaCiborowska">Na dochody te składają się: czynsz najmu Pewexu w kwocie 134 mln zł, czynsz najmu kwiaciarki - 26 mln zł, czynsz najmu centrali telefonicznej - 212 mln zł. Natomiast czynsz najmu PKO wynosi już tylko 5 mln zł. Podobnie jest z kioskami Ruchu i boksem ekspozycyjnym, gdzie czynsz najmu wynosi 12 mln zł. Proszę o bliższe dane.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DanutaCiborowska">Kwestia trzecia - proszę o informację nt. statusu restauracji i barów w gmachu Sejmu. W pkt. 2 znajduje się bowiem pozycja - dochody pn. - amortyzacja urządzeń gastronomicznych. Jak to się ma do kwestii statusu obiektów gastronomicznych. Czy jest to dzierżawa, wynajem, ajencja.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#DanutaCiborowska">W tab. na str. 20 brakuje mi również odniesienia do boksu, w którym znajduje się salonik kosmetyczny, a więc fryzjer itd. Dlaczego o tym mówię? Otóż na str. 8 znajduje się szczegółowe rozpisanie, w którym widnieje pozycja: odnawianie pomieszczeń gastronomicznych i hotelowych. Stąd m.in. pytanie o status restauracji i barów.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#DanutaCiborowska">I jeszcze jedna kwestia. Na str. 4 pkt 4 znajduje się odniesienie do paragrafu 21: nagrody i wydatki nie wliczone do wynagrodzeń. Jest stosunkowo niewielka kwota wynosząca 192 mln zł. Chcę się dowiedzieć co oznacza: „część dodatków za pracę w warunkach szkodliwych”. Pytanie ostatnie. Na str. 6 znajduje się rozpisanie wydatków m.in. na meble, dywany, wykładziny itd. Czy chodzi o wyposażenie nowego Domu Poselskiego, czy też o wyposażenie innych pomieszczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z posłów zadających pytania uważa, że nie uzyskał odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WitoldFirak">Uważam, że nie otrzymałem odpowiedzi na moje wcześniejsze pytania. Przypominam więc po raz kolejny w sposób życzliwy, o co prosiłem pana ministra.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WitoldFirak">Chcę zapytać ilu pracowników pracujących w Kancelarii Sejmu otrzymało nominacje, a ilu nie otrzymało i dlaczego. Pytałem również o to, ile oszczędności przyniosły inwestycje wykonane w 1993 r. Po raz kolejny pytam - jeżeli ktoś jest w ogóle w stanie odpowiedzieć - czy uzyskam półroczne sprawozdanie finansowe z wykonania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardStemplowski">Rozpocznę od kwestii ostatniej. Uzyska pan poseł wszystkie informacje jakie pan sobie życzy. Kancelarii Sejmu nie obowiązują jednak takie same wzorce i normy sprawozdawczości, jak niektóre inne instytucje i stąd mogą powstać nieporozumienia, jeżeli posługujemy się symboliką różnych druków. Wszystkie informacje jakie mamy są dostępne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o wykonanie budżetu, to jest przewidziany odpowiedni tryb. Sprawozdanie z budżetu składamy raz w roku. Nie przygotowujemy sprawozdań z wykonania budżetu w trybie półrocznym, czy kwartalnym. Nie wykluczam, że Prezydium Sejmu może zadysponować coś takiego. Być może miałoby to pewne zalety. Należy jednak pamiętać, że przy nierównomiernym obciążeniu pracami sejmowymi, sprawozdanie takie mogłoby nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Nie odrzucałbym jednak z góry takiej możliwości. W kwestii tej właściwe jest Prezydium Sejmu. Zgodnie bowiem z art. 13 ust. 1 pkt 12 Regulaminu Sejmu, Prezydium Sejmu uchwala projekt budżetu Kancelarii Sejmu i nadzoruje jego wykonanie. W trybie nadzoru Prezydium Sejmu może więc zarządzić przedstawienie odpowiednich informacji.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RyszardStemplowski">W związku z tym chcę dodać, iż my na swój użytek przygotowujemy informację - na jednej stronie maszynopisu - o kwartalnym wykonaniu zadań finansowych. Możemy więc przedstawić taką kwartalną informację. Sądzę jednak, że większość posłów niewiele skorzysta z tej tablicy - informacji. Poseł W. Firak jako wytrawny menadżer ma oczywiście inne możliwości oceny tych informacji. Nie ma żadnego powodu, abyśmy nie przedstawili tego typu informacji. Możemy przedstawić informację, lecz nie dokumentację. Dokumentacja udostępniona jest w trybie uregulowanym i w odniesieniu do określonych instytucji. Komisja może to zarządzić, lecz musi to być przedmiotem odrębnego postępowania.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o to, jakie będą oszczędności w 1993 r., to na to pytanie nikt nie odpowie. Rok jeszcze trwa, nie wiadomo, czy w ogóle będą jakieś oszczędności. Na ogół tak planujemy budżet, aby nie trzeba było myśleć o oszczędnościach. To, że się mniej wyda to nie oznacza, że mieliśmy do czynienia z oszczędnościami. Mogliśmy mieć do czynienia z niedbalstwem, czy z nieumiejętnością w realizacji budżetu. Kwoty mogą być więc dużo niższe, lecz nie na skutek oszczędności, lecz na skutek tego, że zaniechano pewnych przedsięwzięć. Dam przykład. Chcieliśmy zakupić centralę telefoniczną na 2 tys. numerów za 10 mld zł. Doszliśmy jednak do wniosku, że lepiej będzie zakupić ją za półtora roku. Z lektury bowiem różnych informacji wyniknęło, że za półtora roku będzie coś, co zmieni bardzo istotnie sposób łączności w okolicach Sejmu i my będziemy mogli za cenę porównywalną nabyć coś bardziej atrakcyjnego. Tymczasowo poczyniliśmy oczywiście pewne zabezpieczenia. Trudno jednak uznać, że była to oszczędność. Jest to raczej odłożenie inwestycji w czasie.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#RyszardStemplowski">Z kolei również wykonaliśmy prace, których nie planowaliśmy w tym roku. Przerwa międzykadencyjna okazała się dłuższa niż planowana, przerwa wakacyjna.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#RyszardStemplowski">Dopiero więc robiąc sprawozdanie z budżetu uzyskamy pełną jasność. Przypuszczam, że na inwestycje wydaliśmy trochę mniej. Nie na tyle jednak mniej, aby zakupić komputery. Przechodząc do kwestii komputerów chcę wskazać, iż nie możemy kontynuować procedury zakupu komputerów na podstawie przetargu przeprowadzonego wiosną, ponieważ sądzimy, że teraz uzyskamy nieco lepsze warunki. Ponadto komputerów nie możemy kupić teraz. Możemy je kupić dopiero po 1 stycznia 1994 r. Chodzi bowiem o to, że musimy zaczerpnąć środki z budżetu przyszłego roku. W budżecie tego roku mamy pewne kwoty, które spodziewamy się odłożyć na rachunek inwestycyjny, a więc środki te nie przepadną. Gdybyśmy komputery chcieli w całości kupić ze środków budżetowych przyszłego roku, to byłaby to duża pozycja trudna do obrony. Dzielimy więc tę kwotę na dwa lata - taktycznie - i przesuwamy ten wydatek na styczeń organizując przetarg. Wydaje się nam, że będzie to dobre postępowanie.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#RyszardStemplowski">Pragnę jednak zwrócić uwagę na jeszcze jedną trudność. Jakkolwiek paradoksalnie by to nie zabrzmiało, niektórzy posłowie poprzedniej kadencji nie życzyli sobie komputerów. Mamy podstawy sądzić, że również niektórzy posłowie tej kadencji nie zechcą mieć komputerów. Nie musi to być fenomen negatywny. Poseł może wyspecjalizować personel obsługujący biuro w maksymalnym wykorzystywaniu elektronicznej maszyny do pisania, która ma duże możliwości. Poseł może też uznać, że bardziej przydatny jest mu inny rodzaj sprzętu. Nie uszczęśliwiajmy więc mechanicznie i na siłę wszystkich posłów. Sądzę, że docelowo komputeryzacja jest nieunikniona i pożądana. Jednocześnie jednak jest to także czynnik stresujący dla personelu biura. Zakup ten należy więc przeprowadzić elastycznie, a nie mechanicznie zrealizować budżet.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o szczegółowe pozycje, które wymieniła poseł D. Ciborowska, to znam tylko generalną zasadę, odnoszącą się do tych kwestii. Nie znam szczegółów. Znają je moi współpracownicy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o samochody, to co pewien czas wymieniamy samochody. Czynimy to w wolnym tempie, wymieniając na lepsze samochody. Te, które nadają się do sprzedaży sprzedajemy. Niektóre przekazujemy. Niedawno przekazaliśmy samochody, jak również inny sprzęt Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o czynsze, to są one wynegocjowane z instytucjami wynajmującymi pomieszczenia.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#RyszardStemplowski">Co dotyczy restauracji to zasada jest następująca. Prowadzą je prywatni przedsiębiorcy. Nie dotujemy restauracji. Uzgadniamy, że jeżeli poziom skarg poselskich będzie nie do zniesienia, to po prostu dany przedsiębiorca przestanie prowadzić restaurację. Jest to proste kryterium. Nie ma bowiem kryterium ekonomicznego, np. w postaci ceny konkretnego posiłku.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#RyszardStemplowski">Należy jednak dodać, że zapewniamy pewne elementy infrastruktury. Elementy te są częściowo ujęte w budżecie. Pewne koszty są ponoszone. Sądzę, że w rezultacie takiego postępowania uzyskujemy efekt w postaci sensownego funkcjonowania placówek, które mają rozsądny poziom cen. Jest to jednak na pewno intuicyjne i arbitralne. Jeżeli ktokolwiek ma jakąś metodę obiektywnego oceniania, która wykracza poza to co my czynimy, to chętnie zapoznamy się z tą metodą.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#RyszardStemplowski">Pragnę przypomnieć, iż wcześniej korzystaliśmy z usług instytucji noszącej nazwę „Konsumy”, ale narzekania były również dość powszechne. Wydaje mi się więc, że narzekania są i będą. Są one częściowo uzasadnione, a częściowo nie. Co pewien czas zmieniamy prowadzących restaurację i to jest chyba najlepsza metoda.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o meble, dywany itd. to pozycja ta obejmuje wyposażenie całego Sejmu. Nie chodzi o hotel sejmowy, gdyż w odniesieniu do niego prowadzony jest odrębny rachunek.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#RyszardStemplowski">Co się odnosi do nominacji, to nie mogę sobie teraz przypomnieć kiedy ostatni raz był powołany dyrektor, czy wicedyrektor jakiegoś biura w Kancelarii Sejmu. Źle to świadczy o mojej pamięci, ale ostatnie nominacje były w lutym, czy marcu, kiedy wicedyrektorem został Z. Derdziuk. Dyrektorem został natomiast już po wyborach, kiedy okazało się, że organy Sejmu ukonstytuowały się, a ja stwierdziłem, że moja współpraca z marszałkiem Sejmu układa się idealnie. Stwierdziłem wówczas również, że umocnienie obsługi marszałka i Prezydium Sejmu jest bardzo na miejscu. Ponieważ Z. Derdziuk jako wicedyrektor gabinetu sprawdził się w pełni, mogłem prognozować rozsądny bieg wydarzeń jeżeli chodzi o obsługę Prezydium Sejmu i marszałka Sejmu. Uważam, że była to decyzja trafna.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#RyszardStemplowski">Inne decyzje zapadły wcześniej. Co do jednej decyzji to wstrzymałem jej wykonanie. Mianowałem Z. Jabłońskiego wicedyrektorem Ośrodka Informatyki. Podpisałem nominację, lecz wstrzymałem wykonanie, gdyż w tym momencie postawiłem już do dyspozycji marszałka Sejmu. Uważałem więc, że realizowanie tej decyzji nie byłoby eleganckie. Sądzę, że decyzja ta będzie mogła zapaść w grudniu. Uważam, że mamy bardzo dobry Ośrodek Informatyki. Jeżeli chodzi o osobę nim kierującą, to mimo niezbyt długiego stażu spisuje się znakomicie. Myślę, że powinna zostać dyrektorem Ośrodka.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#RyszardStemplowski">Sądzę, iż zespół kierowniczy jest już ustabilizowany i nie wymaga znacznych zmian.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#RyszardStemplowski">Chcę dodać, iż czekają nominacje w Bibliotece Sejmowej, w której konieczne jest powołanie wicedyrektora. Dokumenty od kilku dni są na moim biurku. Uznałem jednak, że nie powinienem podejmować tego rodzaju decyzji. Czeka więc ona na załatwienie w najbliższym czasie. Ufam, że zostanie podjęta zgodnie z moją opinię i zgodnie z wnioskiem dyrektora biblioteki pozytywnie zaopiniowanym przez dyrektora generalnego analiz sejmowych.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#RyszardStemplowski">Być może są jeszcze jakieś drobniejsze kwestie kadrowe. Żadnych generalnych przesunięć nie dokonywaliśmy. Zostały one dokonane głównie w latach 1991–1992. Jest to dziedzina uporządkowana. Jeżeli będą brane pod uwagę kryteria racjonalne, to nie powinno być problemów.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o warunki szkodliwe i związane z tym dodatki, to zwracam się z tą kwestią do dyr. M. Domina. Na jakich stanowiskach wypłacano ostatnio dodatki za pracę w warunkach szkodliwych?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarianDomin">Chodzi o pion techniczny, a więc prace związane z obsługą węzłów cieplnych. Chodzi także o prace przy komputerach oraz prace w porze nocnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o nagrody, to w projekcie budżetu na 1994 r. nie ma istotnych różnic w porównaniu z 1993 r., 1992 r., 1991 r., a także w porównaniu z 1990 r. Kierowaliśmy się podobnymi zasadami.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję panu ministrowi za odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś chciałby jeszcze zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SergiuszKarpiński">Powracam do kwestii zakładowego funduszu nagród. Nie upieram się, ale sprawa wyszła m.in. przy omawianiu sprawozdania z wykonania budżetu za 1992 r., gdzie zaplanowano kwotę wyższą niż wynikało to z ustawy. Nadwyżkę potraktowano jako środki niewykorzystane i przelano je na fundusz socjalny. Chodzi więc o to, aby nie doszło do błędu podobnego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RyszardStemplowski">Teraz zrozumiałem pytanie. W 1992 r. istotnie tak było, ale nie było z tego żadnego przybytku, ponieważ kwota ta została przelana na właściwe konto. Biuro Finansowe dokonuje bardzo wielu operacji. Wcześniej istniała idea, aby połączyć rozmaite odpisy z funduszem mieszkaniowym i innymi funduszami. Nie zostało to w końcu skonsumowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RyszardGrodzicki">Na marginesie wyjaśnień pana ministra mam pytanie, które być może wynika z przeoczenia. Czy restauracje płacą czynsz Kancelarii Sejmu, czy nie? Jest to kwestia pierwsza.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#RyszardGrodzicki">Sprawa druga. W projekcie budżetu znajduje się propozycja zakupu radiostacji dla Straży Marszałkowskiej. Mam więc pytanie. Jaka jest celowość takiej inwestycji, a więc do czego Straży Marszałkowskiej potrzebna jest radiostacja, skoro obsługuje ona jeden kompleks budynków. Ponadto są chyba tańsze metody utrzymywania łączności niż za pomocą radiostacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o czynsz, to jest to kwestia będąca częścią umowy.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RyszardStemplowski">W przypadku radiostacji pragnę zwrócić uwagę, iż chodzi nie tylko o kompleks budynków przy ul. Wiejskiej. Mamy także obiekt przy ul. Zagórnej oraz przy ul. Jasnej. Dodam przy okazji, że w planach jest także zakup hotelu Solec, co uważam za racjonalne. Nawet bowiem po rozbudowie tego hotelu warunki nie będą jeszcze zadowalające. Ponadto w planie jest także przejęcie budynku zajmowanego obecnie przez Kancelarię Prezydenta. Realizacja tych planów rozszerzy obszar działania Straży Marszałkowskiej.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#RyszardStemplowski">Proszę także zwrócić uwagę, że kto tylko chce i ma trochę pieniędzy może się posługiwać CB-radio. Dlaczego Straż Marszałkowska miałaby być w gorszej sytuacji niż np. złodzieje. Ewentualny zakup radiostacji nie uważam więc za rozrzutność.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#RyszardStemplowski">Ponadto powinniśmy wprowadzić elektroniczną obserwację terenu sejmowego. Proszę zwrócić uwagę, że należymy do tych nielicznych parlamentów, których siedziby nie są ogrodzone. Powinny więc istnieć inne środki techniczne rekompensujące ten stan rzeczy. Powinna to być łączność i obserwacja elektroniczna. Poprawiłoby to także komfort pracy Straży Marszałkowskiej działającej w trudnych warunkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RyszardGrodzicki">W związku z ostatnią wypowiedzią pana ministra chcę powiedzieć, że jest planowane uruchomienie - w Warszawie dość szybko - systemu łączności dla służb specjalnych rozumianych jednak szerzej, a więc łącznie np. ze strażą pożarną. System ten wyklucza możliwość podsłuchu. Być może taniej byłoby podłączyć się do takiego systemu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym teraz zapytać, czy przedstawiciele NIK mają jakieś uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza żadnych uwag. Nie stwierdziliśmy żadnych niezrozumiałych wydatków. W obecnej sytuacji nie możemy - i nie widzimy potrzeby - przedkładania wniosków merytorycznych. Cała sprawa jest w gestii posłów. Nie zgłaszamy więc żadnych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardGrodzicki">Sądzę jednak, że taka przedwstępna kontrola, zwłaszcza biorąc pod uwagę małe doświadczenie większości posłów, może być nam przydatna przy podejmowaniu decyzji. Stąd moje pytanie skierowane do przedstawicieli NIK.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RyszardGrodzicki">Odpowiedź wskazuje na pewien sposób myślenia, który także powinniśmy zastosować. W sensie formalnym nie ma więc wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#RyszardGrodzicki">Chcę jeszcze raz przypomnieć, że jest to wstępny projekt budżetu. Po decyzji Prezydium Sejmu projekt zostanie włączony do projektu budżetu państwa. Z projektem budżetu państwa spotkamy się natomiast w trakcie jego rozpatrywania. Będziemy już wówczas bogatsi w wiedzę o Kancelarii Sejmu i własne doświadczenia. Możliwa będzie bardziej merytoryczna analiza projektu budżetu. Być może wówczas zaproponujemy przesunięcia w projekcie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym jeszcze odnieść się do wypowiedzi ministra R. Stemplowskiego, który posługując się pewną analogią historyczną zastosował ją do pracowników Kancelarii Sejmu mówiąc, iż powinni oni być jak służba. Sądzę, że nie jest to dobre porównanie. Wydaje mi się, że pracownicy Kancelarii Sejmu powinni być traktowani jako asystenci, przyjaciele, którzy wspierają nas w codziennej działalności poselskiej. Jest to chyba lepsza konwencja zarówno w myśleniu, jak i w działaniu.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym także ustosunkować się do niektórych tez zawartych w zgłoszonych pytaniach.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli chodzi o sprawy płacowe, to sądzę, iż należy pamiętać, że Warszawa jest specyficznym miejscem w Polsce jeżeli chodzi o skalę zarobków. Oznacza to, iż w Warszawie są one stosunkowo wyższe. Dotyczy to także zarobków średnich. Tendencja, którą narzuca Ministerstwo Finansów w stosunku do polityki płacowej, nie może mieć bezpośredniego zastosowania w Warszawie. Jeżeli mamy prowadzić sensowną politykę kadrową w Sejmie, to musimy brać pod uwagę średnie zarobki w Warszawie i to w odniesieniu do niektórych grup zawodowych. Dotyczy to przede wszystkim prawników zatrudnionych w Kancelarii Sejmu. Obecnie bowiem mamy taką sytuację, że część pracowników Biura Legislacyjnego otrzymuje bardziej korzystne warunki płacowe ze strony innych instytucji i odchodzi z pracy w Kancelarii. Efektem tego będzie zapewne obniżenie jakości prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#RyszardGrodzicki">Podobnie rzecz się ma z Biurem Studiów i Ekspertyz. W jednym z pytań był chyba podtekst, że w Biurze tym pracuje zbyt wiele osób, a więc dalsze zwiększenie zatrudnienia nie ma uzasadnienia. W tej sprawie mam pogląd odmienny - zwiększenie zatrudnienia w Biurze Studiów i Ekspertyz ma sens. Opinie przygotowywane przez to Biuro są bardzo często pierwszym kontaktem posła z wiarygodną wiedzą nt. problemu, który ma być przedmiotem analizy poselskiej. Szybkie opinie pierwszego kontaktu są bardzo potrzebne. Dziwię się nawet, że nie zaplanowano wzrostu zatrudnienia w Biurze Studiów i Ekspertyz. Byłoby to uzasadnione właśnie z punktu widzenia optymalizacji naszej pracy.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejŻelazowski">Myślę, że dzisiejszy problem zasadniczy to odpowiedź na pytanie, czy musimy wydawać opinię, czy też nie. Z dotychczasowych obrad nie wynika odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejŻelazowski">Odnosząc się do wypowiedzi ministra R. Stemplowskiego chcę powiedzieć, iż zgadzam się z tezą, że nie może być schematów, czy wręcz dogmatów w organizowaniu obsługi Sejmu. Jest jednak zawsze kilka uwarunkowań. Jednym z nich jest to, o czym dziś mówimy, a więc środki budżetowe. Poza środki budżetowe nie możemy wyjść. Nie mam argumentów, aby nie zgodzić się z wizją pana ministra, jeżeli chodzi o organizację Kancelarii. Jesteśmy chyba wszyscy zgodni co do potrzeby dobrej obsługi posłów. Chodzi nie tylko o obsługę w Sejmie, ale również w biurach poselskich. O ile jednak w Sejmie chodzi o bezstronność, to w biurach wręcz przeciwnie - w grę wchodzi stronniczość, są to bowiem nasi pracownicy. Chcę dodać, iż w poprzedniej kadencji pieniędzy na biura nie wydaliśmy źle. Wynik wyborczy jest taki, jaki jest. Nastąpiło więc właściwe przełożenie na liczbę mandatów.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejŻelazowski">Nawiązując do wypowiedzi pana przewodniczącego chcę powiedzieć, że obsługa posłów zależy od warunków pracy Kancelarii Sejmu i biur poselskich. Zgadzam się, że prawnicy - legislatorzy i eksperci powinni mieć godziwe wynagrodzenie. Inaczej bowiem - jak sądzę - trudno będzie zaszczepić im bezstronność, co do której wszyscy jesteśmy zgodni.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#AndrzejŻelazowski">Pragnę także dodać, iż również nie odpowiada mi porównanie poczynione przez ministra R. Stemplowskiego, że pracownicy Kancelarii Sejmu powinni być jak służba dworska. Przepraszam, ale to porównanie aż mnie odrzuca. Myślę, że jednak powinniśmy sobie powiedzieć szczerze co o tym sądzimy.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#AndrzejŻelazowski">Nie mogę również zgodzić się z opinią pana ministra nt. dziennikarzy. Mają oni prawo pisać o Sejmie w taki, czy inny sposób. Trudno mieć o to do nich pretensje bez względu na to, czy z tego prawa do pisania korzystają dobrze, czy źle. Dodam, iż mnie również nie podobają się niektóre artykuły, czy tytuły w prasie.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#AndrzejŻelazowski">Zastanawiając się nad warunkami zaopiniowania rozpatrywanego projektu musimy mieć jednak świadomość, że do godz. 15 powinniśmy podjąć decyzje.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#AndrzejŻelazowski">Pojawił się problem możliwości przesunięcia części środków na wydatki, które są dla nas wydatkami pierwszoplanowymi. Szukamy np. oszczędności w inwestycjach, choć nie wiem, czy jest to uzasadnione. Tak jak nic w zasadzie nie wiąże szefa Kancelarii w kształtowaniu struktury organizacyjnej Kancelarii Sejmu, tak i nas nic nie wiąże w ewentualnym przesunięciu środków w ramach projektu budżetu...</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardStemplowski">Pewne kwestie jednak nas wiążą.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejŻelazowski">Proszę więc o sprecyzowanie, czym jesteśmy związani, gdyż będzie to ważne dla nas przy głosowaniu. W związku z tym ponawiam pytanie o uzasadnienie niezbędności zakupu urządzeń elektronicznej kontroli wejść i niezbędność zakupu radiostacji dla Straży Marszałkowskiej. Dodam, iż nie chciałbym, aby w Sejmie istniał tak uciążliwy system kontroli wejść, jak w innych parlamentach.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejŻelazowski">Musimy pamiętać, iż mamy obowiązek poszukiwania oszczędności budżetowych. W tym kontekście zwracam uwagę na obliczenia dokonane przez poseł D. Ciborowską. Wskazują one, że opłaty pobierane za czynsz od niektórych najemców są bardzo niskie, choć należy dodać, iż nie wiemy o jakie powierzchnie użytkowe chodzi.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejŻelazowski">Wracając więc do ograniczeń budżetowych rozumiem, że tabela płac jest elementem sztywnym - ograniczającym. Legislatorom nie możemy więc zapłacić tyle, ile otrzymują wzięci adwokaci. Dobrze byłoby więc, abyśmy w dalszej dyskusji wyjaśnili ograniczenia oraz niektóre wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#DanutaCiborowska">Nie chcę drążyć tematów typu restauracje, wynajem powierzchni, czy pomieszczeń, a to z tego powodu, iż z jednym z dyrektorów uzgodniłam termin spotkania, które pozwoli mi zapoznać się ze szczegółowymi danymi dotyczącymi kwestii mnie interesujących. Będzie więc możliwość spokojnej analizy niektórych problemów, których znajomość będzie przydatna wówczas, gdy będziemy analizowali projekt budżetu państwa w części dotyczącej Kancelarii Sejmu. Zgadzam się również z potrzebą poszukiwania oszczędności budżetowych. Jestem także zgodna z ministrem R. Stemplowskim, że konieczne jest zapewnienie dobrej obsługi posłów, do czego jednak konieczne są środki finansowe. Sądzę jednak, że w sytuacji tak wielu braków, pewne ograniczenia wydatków i skromność są niezbędne. Nie mówię tego w tym celu, aby osiągnąć efekt publiczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WitoldFirak">Chcę podziękować panu przewodniczącemu i panu ministrowi za to, że na dzisiejszym posiedzeniu obecni są przedstawiciele NIK. W tym kontekście mój wniosek - określony jako daleko idący - mogę całkowicie stonować. Mogę się nawet z niego całkowicie wycofać. Fachowcy z NIK stwierdzili bowiem, że analizowany dokument nie ma znamion złego przygotowania.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WitoldFirak">Chciałbym natomiast podtrzymać mój wniosek ujęty w sposób następujący: oby nigdy już nie zdarzyło się tak, że posłowie otrzymują tak mało czasu na analizę tak ważnego projektu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WitoldFirak">Po wypowiedzi przedstawicieli NIK byłbym więc skłonny wycofać swój wniosek lecz jednocześnie uważam, że w opinii dla Prezydium Sejmu powinniśmy stwierdzić, iż Komisja nie miała zbyt dużo czasu, aby zapoznać się z projektem budżetu.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WitoldFirak">Korzystając, że jestem przy głosie chciałbym powiedzieć, że gdy wcześniej - jeszcze nie będąc posłem - bywałem w gmachu Sejmu, bardzo często kupowałem książki w stoisku, które było usytuowane w holu nowego hotelu. Stoisko to prowadziło kilka sympatycznych i miłych pań, a ponadto ceny książek nie były wysokie. Niedawno odwiedziłem nowo otwarty punkt sprzedaży książek, głównie Wydawnictwa Sejmowego. Ceny są jednak wysokie. Sądzę więc, że byłoby dobrze, aby do gmachu Sejmu powrócił ponownie punkt sprzedaży tanich książek, o którym mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Chcę odnieść się do wypowiedzi dotyczących opinii NIK. Jak państwu zapewne wiadomo NIK nie ma prawa przeprowadzania kontroli wstępnych, z wyjątkiem ściśle określonych przypadków. W tej chwili przypadek taki nie zachodzi. Ustawa nie pozwala mi więc na w pełni urzędową, kategoryczną opinię. W związku z tym stwierdziłam tylko, że w projekcie budżetu nie ma nieprawidłowości rzucających się w oczy. Niniejszym chcę więc uściślić moją wcześniejszą wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję. Ze swej strony chcę dodać, iż w poszukiwaniu oszczędności musimy brać pod uwagę także prawdopodobne zmiany w stanie prawnym, jakie nastąpią w przyszłym roku. Rozpoczęliśmy bowiem prace nad nowelizacją ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów. Możemy przewidywać, iż w przyszłym roku wprowadzimy do systemu prawnego nowe uregulowanie statusu posła zawodowego. Wiązałoby się to ze zwiększeniem budżetu Kancelarii Sejmu. Nasze poszukiwania oszczędności są więc o tyle uzasadnione, że w IV kwartale może się pojawić problem znalezienia funduszy na sfinansowanie reformy statusu posła i senatora.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RyszardGrodzicki">O głos prosi minister R. Stemplowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardStemplowski">Poseł A. Żelazowski wspomniał, że czego innego oczekuje się od pracowników Kancelarii Sejmu, a czego innego od pracowników biur poselskich. Chcę więc dodać, iż podział ten został dokonany m.in. dzięki klubowi, do którego należy poseł A. Żelazowski. Klub SLD był bowiem pierwszym klubem - i jedynym dużym klubem - poprzedniej kadencji, który przyjął argumentację szefa Kancelarii i natychmiast przeszedł na ówczesny wariant „B”, czyli na rozdział obsługi Kancelarii Sejmu i obsługi biur poselskich.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardStemplowski">Sytuacja polega więc na tym, że w wariancie „B” Prezydium Sejmu określiło status pracowników na takich, którzy obsługują posłów z punktu widzenia pracy w Sejmie i na takich, którzy obsługują posłów z punktu widzenia pracy politycznej i partyjnej. Jest to rozdzielenie uczciwe. Dotyczy ono zagadnienia bezstronności, która wymagana jest od pracowników Kancelarii Sejmu. Przy tej okazji pragnę zwrócić uwagę, że nawet ustawa o urzędnikach państwowych nie idzie tak daleko, jak daleko my idziemy w kwestii bezstronności. Ustawa o urzędnikach państwowych wymaga bowiem od urzędnika tylko tego, aby nie przyjmował dodatkowych zajęć - wynagradzanego zatrudnienia - które mogą wzbudzać uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności i uczciwości. My zrobiliśmy krok dalej. Myślę, że inne instytucje pójdą za nami. Wymaga tego właśnie zasada służby - służby wykonywanej przez urzędnika w nowoczesnym państwie. Urzędnik jest służbą. Uważam, że wszystkie instytucje powinny być z czasem definiowane w tych dwóch kategoriach: w kategorii obsługi organu i w kategorii służby.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#RyszardStemplowski">Jeżeli chodzi o stoisko z książkami, to poseł W. Firak jest jedenastą osobą podejmującą tę sprawę. Wśród tych 11 osób znajdują się prominentne postacie naszego życia politycznego. Chcę stwierdzić, iż wszystkie te osoby zostały wprowadzone w błąd przez osoby interweniujące. Moim zdaniem, nie ma miejsca na prywatny handel książką w domu poselskim. W domu poselskim mamy bardzo dobrą księgarnię, która to księgarnia - Wydawnictwa Sejmowego - jest w stanie w tempie niespotykanym w Polsce sprowadzić każde słowo drukowane, na każde życzenie posła, senatora, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, czy pracownika Kancelarii Sejmu. Nie ma żadnych ograniczeń jeśli chodzi o dostępność publikacji. Poprzednio handel książkami był prowadzony przez dwie instytucje: fundację „Humane vite” i panie, o którym mówił poseł W. Firak. Uważam, że handel tego typu jest niedopuszczalny, nie powinien być wznowiony i jest niepotrzebny.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#RyszardStemplowski">Chcę ponadto dodać, iż istnieje druga strona tej sprawy. W razie potrzeby służę stosowną dokumentacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w ramach dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WitoldFirak">Przychylam się do opinii posła A. Żelazowskiego, iż w stosunku do osób pracujących w Kancelarii Sejmu nie chcemy być traktowani jako wyższa kategoria osób. Mam wielu przyjaciół w Kancelarii Sejmu. Chcę podkreślić, iż jestem bardzo zadowolony z obsługi w Biurze Obsługi Posłów kierowanym przez obecnego dyrektora. Jest to naprawdę rewelacja. Jestem bardzo zadowolony. Nigdy nie spotkałem się ze złym traktowaniem. Chcę to podkreślić.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WitoldFirak">Pragnę także wskazać, iż nie jestem przeciwko podwyżkom płac dla ekspertów i specjalistów pracujących w Kancelarii Sejmu. Proszę także, aby pan minister naszych uwag i pytań dotyczących budżetu, nie traktował jako ataku. Swoimi wypowiedziami i tą dozą mądrości jaką posiadamy staramy się po prostu pomóc.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WitoldFirak">Mam następujący wniosek. Podsumowując dyskusję powinniśmy upoważnić przewodniczącego Komisji - podejmując jako Komisja stosowną uchwałę - aby wszystkie zastrzeżenia do projektu jakie zostały zgłoszone w trakcie dyskusji zostały zawarte w piśmie, które zostałoby przesłane Prezydium Sejmu. Główna uwaga stwierdzałaby, że członkowie Komisji mieli zbyt mało czasu na szczegółowe zapoznanie się z projektem budżetu. Nie powinno powstać wrażenie, że po tak bardzo krótkim okresie jaki mieliśmy do dyskusji, przyjmujemy opinię akceptującą. Powinniśmy pozostawić sobie „furtkę” w postaci zastrzeżenia, że do niektórych poruszonych kwestii będziemy chcieli jeszcze powrócić.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem intencje posła W. Firaka. Sądzę, że je podzielamy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#RyszardGrodzicki">Zgłoszone uwagi nie wyczerpują wszystkich problemów. Mnie dziwi np. to, że z jednej strony mówi się o dalszej komputeryzacji Kancelarii Sejmu, a jednocześnie planuje się wzrost zatrudnienia w Biurze Finansowym. Komputeryzacja powinna wiązać się raczej ze zmniejszeniem zatrudnienia. Z projektu wynikają jeszcze dalsze niekonsekwencje.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#RyszardGrodzicki">Należy także rozważyć, czy w przetargach organizowanych przez Kancelarię Sejmu nie powinien uczestniczyć - jako co najmniej obserwator - członek Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Nie są również dla mnie jasne kryteria zakupu programów komputerowych. Przy okazji chcę dodać, iż słaba jest informacja nt. dostępności programów komputerowych dla tych posłów, którzy mają swoje prywatne komputery.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#RyszardGrodzicki">Obiecuję solennie posłowi W. Firakowi i innym posłom, że przedstawię Prezydium Sejmu najostrzejszy protest dotyczący terminu, jaki mieliśmy na rozpatrzenie projektu.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym jednak, abyśmy wypunktowali zgłoszone uwagi. Byłby to katalog problemów, z racji których moglibyśmy odnieść się do projektu wówczas, gdy wpłynie on już jako część projektu budżetu państwa. Musimy więc sprecyzować katalog tych problemów tak, aby między nami nie było wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#RyszardGrodzicki">Na str. 10 widzę np. bardzo szczegółowe wyliczenie. Nasuwa się jednak pytanie, co będzie jeżeli zmieni się wymieniona tam liczba 113 posłów, stanowiąca podstawę obliczeń. Jest to chyba kalkulacja zbyt dokładna. Wydaje się, że konieczne jest przewidywanie kwot rezerwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RyszardStemplowski">Liczba posłów, o której wspomniał pan przewodniczący jest dlatego tak dokładnie określona, gdyż określona jest liczebność poszczególnych komisji. Chodzi o podział na komisje małe, średnie i duże - według stałych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RyszardGrodzicki">Ponieważ uczestniczyłem w przyjmowaniu tych ustaleń pragnę jednak zwrócić uwagę, iż było w tym trochę przypadkowości. Zmiany są więc możliwe. Stąd też uważam, że przyjmowanie zbyt ścisłych ustaleń jest w wielu przypadkach ryzykowne. Może doprowadzić do tego, że zabraknie pieniędzy na pewne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Czy jeżeli chodzi o protest skierowany do Prezydium Sejmu, to będzie to protest słowny, czy na piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardGrodzicki">Będzie to protest słowny, ale zostanie także ujęty w dokumencie, który przyjmiemy na zakończenie obrad.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję więc abyśmy zebrali w punktach te problemy, które były zgłoszone w dyskusji, jako budzące krytyczne uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WitoldFirak">Jednym z takich problemów wymagających ponownej analizy jest kwestia ujęta na str. 4, pkt 2 - honoraria - paragraf 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę jednak o sprecyzowanie. Czy kwota ta jest za niska, czy za wysoka?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WitoldFirak">Być może będzie konieczność zmiany tej pozycji projektu budżetu, lecz po bliższej analizie, która będzie konieczna, lecz nie jest możliwa w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardGrodzicki">Musimy jednak zapisać co budzi wątpliwości, czy zakres przedmiotowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#DanutaCiborowska">Nie mam co prawda lepszego pomysłu, ale sądzę, że tym sposobem chyba nie dojdziemy do sedna sprawy. Wynika to z tego, że każdy z nas zwraca uwagę na to co przemyślał i prosił o wyjaśnienie. Nie wszystkie te problemy są natomiast ujęte w konkretnych punktach projektu. Uważam, że precyzyjnie sporządzony protokół z posiedzenia pozwoli uchwycić sprawy, o których mówiliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RyszardGrodzicki">Zwracam jednak uwagę, że opinia dla Prezydium Sejmu i towarzyszące jej ewentualne pismo z uwagami i zastrzeżeniami muszą być sformułowane w ciągu najbliższej pół godziny. Nasze ewentualne obiekcje i uwagi musimy więc formułować dość precyzyjnie i stosunkowo szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam dość konkretną uwagę. Chodzi o poruszany już przeze mnie problem zakładowego funduszu nagród. Jest to pkt 3 - paragraf 17. Powinno być 8,5% w stosunku do planu po korekcie - wynagrodzeń osobowych. Jest to kwota o ok. 500 mln zł niższa, niż kwota znajdująca się w planie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RyszardGrodzicki">Pierwsza uwaga dotyczy więc paragrafu 17. będziemy mieć na uwadze pułap, od którego naliczana jest stosowna kwota.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RyszardGrodzicki">Były zgłaszane zastrzeżenia dotyczące systemu zabezpieczenia obiektów sejmowych, a więc elektroniczny system kontroli wejść i radiostacja. W odniesieniu do tych kwestii zastrzegamy sobie również możliwość zgłoszenia propozycji innego przeznaczenia środków.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#RyszardGrodzicki">Kolejny problem, to dochody z tytułu najmu pomieszczeń typu: restauracje, kioski „Ruch”. Chodzi o to, czy czynsze nie są zaniżone.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#RyszardGrodzicki">Pojawiła się także kwestia ewentualnej rezerwy środków finansowych w związku z przewidywaną zmianą statusu posła zawodowego.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#RyszardGrodzicki">Podnoszony był także problem dochodów - oszczędności - z inwestycji.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#RyszardGrodzicki">Zgłaszana była sprawa przetargu na komputery. Trzeba jednak pamiętać, że ceny komputerów uległy obniżeniu w porównaniu z początkiem roku. Obecnie można uzyskiwać lepsze parametry cenowe na sprzęt i oprogramowanie. Jest oczywiste, że ważną kwestią jest problem typu i charakteru kupowanego sprzętu. Jest to jednak odrębne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#RyszardGrodzicki">Czy są uwagi do kwot przeznaczonych na remonty. Być może w ramach remontu możliwe byłoby wyciszenie drzwi - pomieszczeń - w budynku, w którym obradujemy. Stojąc bowiem na korytarzu, niemal idealnie słychać przebieg obrad w salach. W tych warunkach posiedzenie zamknięte nie miałoby sensu.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#RyszardGrodzicki">Czy są dalsze zgłoszenia? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem więc, że zostałem upoważniony przez Komisję do sporządzenia pisma, w którym wyrażę protest co do trybu - nadmiernie przyspieszonego - rozpatrywania wstępnego projektu budżetu Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem także, że akceptujemy wstępny projekt budżetu, gdyż nie możemy wstrzymać prac nad projektem budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#RyszardGrodzicki">Ponadto zastrzegamy sobie i zgłaszamy Prezydium Sejmu, iż w toku dalszych prac nad projektem budżetu - być może - zgłosimy zastrzeżenia w sprawach, które zostały przed chwilą zgłoszone.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#RyszardGrodzicki">Czy są wnioski lub uwagi do przedłożonych wniosków z dzisiejszego posiedzenia? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu będę uważał, że Komisja zaaprobowała przedłożone wnioski końcowe. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#RyszardGrodzicki">Tak więc przyjmujemy, że Komisja jednomyślnie zaaprobowała końcowe wnioski wynikające z dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#RyszardGrodzicki">Czy są wnioski lub uwagi przed zamknięciem posiedzenia? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#RyszardGrodzicki">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>