text_structure.xml 111 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IrenaLipowicz">Witam serdecznie wszystkich przybyłych gości oraz posłów. Zanim przejdziemy do spraw merytorycznych, chciałabym dokonać krótkiego scharakteryzowania etapu pracy, w którym się znajdujemy. Proszę przedstawiciela rządu oraz największych klubów o wypowiedź na temat dalszej naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IrenaLipowicz">W związku z różnymi sprzecznymi sygnałami, jakie do nas napływają, proszę sekretarza Komisji o wyjaśnienie, czy wpłynęło już oficjalne stanowisko rządu w sprawie ustrojowej ustawy powiatowej. Przypominam, że o stanowisko takie zwróciliśmy się za pomocą uchwały sejmowej, podjętej przed świętami Bożego Narodzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#IrenaLipowicz">Przedstawicielka sekretariatu Komisji podpowiada mi, że to Prezydium Sejmu zwróciło się do rządu w tej sprawie bezpośrednio po posiedzeniu, na którym zgłosiliśmy projekt naszego klubu o przystąpienie do rozpatrzenia. Deklarowano wówczas, iż okres dwutygodniowy, to czas wystarczający na przygotowanie takiego stanowiska. Minister Janik osobiście zadeklarował, że strona prezydencka oraz rządowa przygotuje stanowisko w okresie dwóch, trzech tygodni.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#IrenaLipowicz">Dziś już jest szósty lutego, a zatem minęło nieco więcej czasu niż deklarowane dwa, trzy tygodnie, a stanowisko rządu jeszcze nie wpłynęło. Czy półoficjalni - według określenia samych zainteresowanych - przedstawiciele rządu zechcą wyjaśnić, kiedy stanowiska tego możemy oczekiwać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszWarakomski">Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, choć wiem, że opracowywany jest projekt stanowiska rządu we wspomnianej sprawie. Dziś jednak jeszcze oczekiwanego stanowiska przedstawić nie mogę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Kancelarii Prezydenta RP, który - jak wiadomo - zobowiązał się do koordynowania prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#GrzegorzBiałoruski">Problem nie polega na stanowisku wobec ustawy o samorządzie powiatowym, gdyż o ile nawet nie było oficjalnego i formalnego stanowiska rządu w tej sprawie, to - jak zapewne wszystkim wiadomo - 17 lutego na posiedzeniu rządu przedstawiony zostanie dokument dotyczący reformy administracji publicznej. Następnego dnia dokument ten zostanie przekazany do Sejmu. Dokument, o którym mówię, ustosunkowuje się zarówno do ustawy o samorządzie powiatowym, jak i do kwestii propozycji samorządu wojewódzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IrenaLipowicz">Widać z tych okoliczności, że mamy do czynienia z celowym opóźnianiem prac. Przypominam, że minister Janik utrzymywał, iż stanowisko rządu będzie gotowe w listopadzie, później w grudniu, następnie zaś - już podobno miał być to termin ostateczny - jak wynika z protokołu Komisji, stanowisko mieliśmy otrzymać w styczniu. Jest już luty. Przypominam również, że jest sprawozdanie, a ustawa, nad którą pracujemy, jest krótka. Godny odnotowania jest też fakt, że decyzja w kwestii powołania - czy też nie - powiatów już w klubach zapadła.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#IrenaLipowicz">W tej sytuacji zwracam się do przedstawicieli klubów z prośbą o informację, jakie jest stanowisko klubów w omawianej sprawie. Nie ma bowiem powodów do dalszego zwlekania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#IrenaLipowicz">Rząd w ciągu 2 miesięcy nie potrafił sformułować swojego stanowiska w kwestii ustawy powiatowej, a zarazem zapewnił nas, że owo stanowisko nie uległo zmianie podczas prac nad konstytucją; usłyszeliśmy, że wykreślenie powiatów z konstytucji nie oznacza wcale odstąpienia od utworzenia ich. Minister Miller potwierdził tę informację.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#IrenaLipowicz">Proszę zatem posłów z klubu SLD o wyjaśnienie, jakie jest stanowisko klubu. Jeżeli na następnym posiedzeniu głosować będziemy ustawę ustrojową, to czy SLD opowie się za powiatami? Sądzę, że członkowie poszczególnych klubów mają już wypracowane stanowisko w tej kwestii. Gdyby miało być inaczej, to mijają się z celem wszelkie wydatki ponoszone w wyniku konieczności szczegółowego opracowywania niniejszego projektu ustawy. Koszty włożone w szlifowanie szczegółów, w sytuacji gdy wątpliwa jest w ogóle zasadność zajmowania się projektem, są po prostu obrażaniem podatników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#FranciszekPotulski">Jestem zdania, że poseł Lipowicz nadużywa swych kompetencji w sposobie prowadzenia posiedzenia. Oczywiście, istnieje kilka spraw, które należy wyjaśnić z przedstawicielami rządu, a jeśli chodzi o głosowanie w sprawie powiatów, to sądzę - jeżeli w ogóle mogę wypowiedzieć się w imieniu klubu - że uczynimy to tak, jak zapowiedział minister Miller.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy, który na pewno nie mniej niż ja zainteresowany jest w doprowadzeniu tej sprawy do końca. Z pełną rozwagą chciałabym stwierdzić ponadto, że nie odnoszę wrażenia, iż nadużywam swych praw. Przewodnictwo Komisji należy do ministra Janika, który zaznaczył, iż jego funkcje państwowe nie będą stanowić przeszkody w przewodniczeniu obradom naszej Komisji. Jeżeli jednak przedłożył dziś inne swe obowiązki, wynikające z polecenia prezydenta, nad przewodniczenie obradom, Komisji przewodniczę ja, i robię to tak, jak potrafię. Jeżeli okazuje się, że czynię to w sposób niedoskonały, to proszę o wybaczenie. Proszę teraz przedstawiciela Klubu PSL o wypowiedź w kwestii głosowania odnośnie do powiatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JarosławKalinowski">Stanowisko PSL w tej sprawie jest stałe i niezmienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IrenaLipowicz">Co to znaczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JarosławKalinowski">Stronnictwo głosować będzie przeciw wprowadzeniu powiatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę przedstawicieli innych klubów o zabranie głosu. Zwracam się o wypowiedzi na ten temat, gdyż musimy zyskać orientację, czy celowe jest dalsze prowadzenie prac.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#IrenaLipowicz">W styczniu miał być - zgodnie z zapowiedziami - przedstawiony program o zdecentralizowanym państwie. Stanowisko rządu wobec ustawy powiatowej nie wpłynęło w ciągu 2 miesięcy. A ponieważ, jak wiadomo, rząd działa tu z umocowania dwóch klubów koalicyjnych, naturalne jest, że chciałabym dowiedzieć się, jakie jest stanowisko poszczególnych klubów. Jako członkowie Komisji, musimy w końcu zdać sobie sprawę z tego, „na czym stoimy”, tym bardziej, że sytuacja nasza jest kuriozalna - rok temu zakończyliśmy prace nad ustawą powiatową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrPankanin">Stanowisko mojego klubu jest pani przewodniczącej doskonale znane, jeśli chodzi o stosunek do wprowadzenia powiatów. Natomiast reprezentujący tę komisję poseł Smółko, podobnie jak i ja sam mamy w tej kwestii inne zdanie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PiotrPankanin">Oczywiście, wchodzi tu w grę sprawa uzgodnienia dyscypliny klubowej przy głosowaniu. Jeśli jednak zachodzi potrzeba złożenia deklaracji już teraz, to jestem w stanie poruszyć ten temat podczas najbliższego posiedzenia naszego klubu i udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie pani poseł przewodniczącej na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję bardzo. Jest to oczywiście jedynie prośba z mojej strony, a nie obowiązek. Jak już wspomniałam, chodzi o próbę określenia, w jakim miejscu znajdujemy się, ważną zwłaszcza w sytuacji, gdy nie ma ani przewodniczącego Komisji, pana posła Janika, ani też dwóch wiceprzewodniczących: A. Grzyba i A. Smółki. Myślę, że staje się w tych okolicznościach zrozumiałe, iż żywię niejakie wątpliwości co do celowości kontynuowania prac nad ustawą powiatową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechNowaczyk">Zaskoczeni jesteśmy stawianiem pytań członkom Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zaskoczeni jesteśmy tym bardziej, że nie dysponujemy generalnymi pełnomocnictwami do udzielania już dziś odpowiedzi na tak jednoznacznie sformułowane zapytanie. Generalna polityka Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest znana, lecz jako członkowie Komisji nie mamy tak daleko idących pełnomocnictw, które upoważniałyby nas do zabierania głosu w imieniu całego klubu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WojciechNowaczyk">Myślę, że najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby rozwiązanie zaproponowane przez pana posła Pankanina - po porozumieniu się z pozostałymi członkami klubu udzielimy informacji na następnym posiedzeniu Komisji, co jest tym ważniejsze, że dopiero wówczas informacja mogłaby być w pełni wiarygodna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IrenaLipowicz">Pragnę zaznaczyć, że pytanie, które wzbudza tyle emocji, stawiam w związku z rozważaną możliwością wystąpienia z Komisji. Przecież nasza praca musi mieć sens. Jeżeli na przykład okaże się, że na następnym posiedzeniu Sejmu znowu nie zostanie dopuszczona do porządku dziennego ustawa ustrojowa albo zostanie ona przegłosowana negatywnie, to nasza Komisja powinna się niezwłocznie rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IrenaLipowicz">Moje pytania mają charakter przygotowawczy do takiego właśnie przebiegu wydarzeń. Najwyższa już pora, by po roku pracy zdać sobie sprawę, w jakim punkcie znaleźliśmy się i nie brnąć dalej, jeśli okaże się, iż jesteśmy w punkcie niedobrym, albo też powinniśmy zmierzać do szybkiego sfinalizowania prac, jeżeli mamy dać wiarę zapewnieniom, że zmiana tekstu konstytucji niczego nie zmieniła w większości sejmowej. Chcę w to wierzyć, a w zamiarze tym utwierdza mnie deklaracja ministra Millera.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#IrenaLipowicz">Naturalnie, będę wdzięczna, jeśli moje pytania skłonią kluby do podjęcia ostatecznej decyzji w kwestii stworzenia powiatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JarosławKalinowski">Ciągle mam wrażenie, że nie rozumiemy się. Myślę, że okres tygodnia, dwóch czy nawet trzech nie powinien w niczym zmieniać sytuacji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JarosławKalinowski">Chodzi przecież o sprawę niezmiernie istotną i skoro istnieje koncepcja, że dokument, o którym mówimy, znajdzie się w parlamencie w nieodległym terminie i że zostanie kwestia ta ostatecznie rozstrzygnięta, to myślę, że za wczesne są przymiarki do ewentualnego rozwiązania Komisji. Proszę jeszcze o kilka tygodni cierpliwości. Kluby w końcu opowiedzą się oficjalnie w Sejmie za takim czy innym rozwiązaniem, przez co otworzy się droga do realizowania jednej bądź drugiej koncepcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IrenaLipowicz">No cóż, myślę, że wszyscy znają powiedzenie o kropli przepełniającej kielich. Pamiętajmy również, że przez rok powstrzymywano pracę nad wprowadzeniem powiatów stwierdzeniem, że najpierw pojęcie owo należy wprowadzić do konstytucji. Nic więc dziwnego, że cierpliwość niektórych z nas jest już na wyczerpaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechNowaczyk">Podzielam stanowisko posła Kalinowskiego i przyłączam się do jego apelu o zachowanie cierpliwości jeszcze przez jakiś czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrPankanin">Rozumiem zdenerwowanie pani poseł Lipowicz i chciałbym dodać, że sądzę, iż koledzy z Unii Pracy nie będą stwarzać problemów przy procedowaniu. Oczywiście, nie mogę mówić w imieniu wszystkich, ale nie przypuszczam, żeby wystąpiły na tym tle poważniejsze kłopoty. Sądzę jednak, że przy pomocy pytań niczego nie rozstrzygniemy, ani o niczym nie przesądzimy.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PiotrPankanin">Sprawa musi przecież ostatecznie trafić na posiedzenie plenarne i zostać przegłosowana. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, jak sytuacja naprawdę wygląda. Jest to między innymi kwestia podjęcia na przykład przez mój klub decyzji, czy obowiązywać będzie przy głosowaniu dyscyplina klubowa.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PiotrPankanin">Muszę przy tym dodać, że niezmiernie rzadko podejmuje się decyzję tego rodzaju. Nie przypuszczam też, że klub zdecyduje się na takie rozwiązanie. Jest to bowiem niewątpliwie decyzja polityczna i jeżeli zostanie ogłoszona publicznie, to mam wątpliwości, czy kolegom sytuacja taka będzie odpowiadała. Oczywiście, zgodnie ze swą obietnicą, zapytam, czy koledzy zechcą na użytek naszej Komisji Nadzwyczajnej podjąć wspomnianą decyzję, ale wyniku tych rozmów nie jestem w stanie przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PiotrPankanin">Mam jednak wrażenie, że nie przesądza to o powodzeniu całego procesu legislacyjnego, nie przesądza istnienia ustawy, bądź nie. Jeżeli nie będzie obowiązywała dyscyplina klubowa, to informuję, że ja będę głosować za ustawą powiatową. Jeśli przyjąć rozstrzygnięcie polityczne, które się rysuje, czyli sytuację, w której Unia Wolności, SLD i część posłów z innych klubów głosować będzie za ustawą, to istnieje szansa na wejście ustawy powiatowej w życie. Dlatego też uważam, że nie należy aż tak radykalnie, jak czyni to pani poseł Lipowicz, stawiać sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Chciałabym stwierdzić, że informacja, iż członkowie klubu są podzieleni i w wypadku braku dyscypliny klubowej trudno przewidzieć wynik ich głosowania, jest już bardzo istotną informacją, która pozwala na postawienie pewnych prognoz.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#IrenaLipowicz">Przejdźmy do naszych materiałów. Zostało nam dostarczone przez Kancelarię Prezydenta opracowanie zatytułowane: „Zakres mienia proponowanego do przekazania powiatom”. Mamy również opinie prawne. Proszę przedstawicielkę sekretariatu Komisji o dostarczenie mi tych tekstów. W związku z tym, że od pół roku nie odbywają się posiedzenia prezydium Komisji, nie mam żadnej możliwości wcześniejszego skonsultowania tych prac.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#IrenaLipowicz">Omawiamy ustawę - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie powiatowym. Jesteśmy przy art. 4. Czy eksperci mają uwagi do tego artykułu?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#IrenaLipowicz">Oto treść art. 4: „Niepodzielne składniki mienia komunalnego, o których mowa w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 10 maja 1990 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz.U. nr 32, poz. 191), nie przejęte do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przez związki komunalne lub nie objęte porozumieniami komunalnymi, stają się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy z mocy prawa mieniem powiatów lub miast stanowiących miasta na prawach powiatu, na których obszarze się znajdują”. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#IrenaLipowicz">Mamy tu konstrukcję podobną do zastosowanej w wypadku ustawy o samorządzie terytorialnym, będącej w istocie ustawą o samorządzie gminnym. Nie ma uwag ani zastrzeżeń, a więc uznaję, że art. 4 został bez sprzeciwów przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#IrenaLipowicz">Art. 5 ma treść następującą: „Państwowe jednostki organizacyjne utworzone dla wykonywania zadań, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 1 do 13 ustawy o samorządzie powiatowym, stają się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy z mocy prawa jednostkami organizacyjnymi powiatów lub miast na prawach powiatu, na których obszarze mają siedzibę”.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#IrenaLipowicz">Ponieważ minister Janik zobowiązał się, że dokonane zostaną konsultacje w związku z wchodzącą w życie ustawą o ubezpieczeniach zdrowotnych, proszę przedstawiciela Kancelarii Prezydenta o wyjaśnienie, czy artykuł, który przeczytałam, został skorelowany ze zmianą w tym zakresie. Jest to istotne, gdyż wejście w życie ustawy, do której poprawki Senatu w dniu dzisiejszym uchwaliliśmy, koliduje częściowo z tym artykułem.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#IrenaLipowicz">Bardzo proszę pana Białoruskiego o wypowiedź w tej sprawie. Niestety, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta jest już nieobecny.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#IrenaLipowicz">Czy są inne uwagi do zacytowanego artykułu? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#IrenaLipowicz">W związku z niemożnością uzyskania wyjaśnień od przedstawiciela Kancelarii Prezydenta ewentualne problemy, jakie powstaną w odniesieniu do kas ubezpieczenia zdrowotnego, będziemy musieli rozwiązywać w przepisach przejściowych i końcowych.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#IrenaLipowicz">Czy ktoś chciałby zabrać w tej sprawie głos? Czy przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zgłasza żadnych uwag? Rozumiem zatem, że MSWiA nie przewiduje sprzeczności i problemów przy przekazywaniu mienia.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#IrenaLipowicz">Przechodzimy do art. 6 o brzmieniu: „Prawa i obowiązki skarbu państwa dotyczące mienia, o którym mowa w art. 3 i 4 niniejszej ustawy, stają się prawami i obowiązkami właściwych powiatów i miast na prawach powiatu. Dotyczy to w szczególności praw i obowiązków wynikających z zarządu, użytkowania i użytkowania wieczystego nieruchomości”. Mamy tu do czynienia z konsekwencją poprzednich artykułów - nie tylko mienie staje się mieniem powiatu, lecz przepis dotyczy również przywiązanych do tych obiektów praw.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#IrenaLipowicz">Art. 7 koresponduje z treścią poprzedniego i brzmi jak następuje: „Nabycie mienia na podstawie niniejszej ustawy następuje nieodpłatnie”.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do art. 6 i 7, czy też możemy uznać je za przyjęte?</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#IrenaLipowicz">Art. 6 nie budzi wątpliwości, przyjmujemy go zatem.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#IrenaLipowicz">Czy przyjmujemy również art. 7? Czy może ktoś z państwa jest zdania, że należy tu wprowadzić choćby częściową odpłatność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszWarakomski">Nie znalazłem w przedstawianym projekcie nic na temat sytuacji, w której przekazywane powiatowi mienie jest zadłużone. Co dzieje się wówczas?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IrenaLipowicz">To bardzo istotne pytanie. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o zastanowienie się nad tym problemem. Myślę bowiem, że mamy dwa wyjścia. Już teraz możemy dodać do zapisu zdanie mówiące o tym, iż mienie, o którym mowa, zostaje przejęte bez obciążeń, czyli bez ciążącego na nim zadłużenia. Możemy też informację tego typu zawrzeć w przepisach końcowych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IrenaLipowicz">Czy przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zechce opowiedzieć się za którąś z proponowanych regulacji? A zdecydować się na którąś musimy, bo trudno sobie wyobrazić, by nowo powstałe podmioty zgodziły się na obciążenie wynikające z wcześniejszych długów skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaSokołowska">Ponieważ takie pytanie nie zostało oficjalnie skierowane do Ministerstwa Finansów, nie mam upoważnienia do zajmowania stanowiska wobec zadłużeń skarbu państwa i ewentualnych rozstrzygnięć w tej kwestii. Dlatego też trudno mi ustosunkować się do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ElżbietaSokołowska">Jestem jednak zdania, że jeśli stanowisko takie byłoby potrzebne Komisji, to należałoby skierować oficjalne zapytanie do ministra finansów z prośbą o przedstawienie stanowiska resortu czy też rządu w poruszonej kwestii. Nie czuję się kompetentna do składania w tej chwili wyjaśnień, ani tym bardziej zajmowania stanowiska na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MariaKurnatowska">Zastanawiam się, czy istnieje w ogóle jakiekolwiek rozeznanie na ten temat i skłonna jestem sądzić, że nic nie wiadomo w tym zakresie, a zatem myślę, że Ministerstwo Finansów nie będzie w stanie udzielić oczekiwanych wyjaśnień nawet w ciągu kilku tygodni.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MariaKurnatowska">Obawiam się, że nikt nie opracował materiału, z którego można by się dowiedzieć, jaka część mienia, które miałoby zostać przekazane, jest zadłużona i na jaką sumę. A musimy wziąć pod uwagę, że w grę wchodzą kwoty niebagatelne, mogące mieć wielkie skutki dla budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IrenaLipowicz">Czuję się zobowiązana do przypomnienia, że od wiosny trwają konsultacje resortowe tego projektu, jak również przypominam, że mieliśmy do czynienia ze zobowiązaniami strony rządowej, iż kwestie tego typu zostaną rozpatrzone. Zostały już wypłacone bardzo wysokie kwoty z programu PHARE właśnie na zbadanie tego między innymi zagadnienia. Prace zaś zakończone miały być do września, a opracowaniami tymi zajmują się zespoły rządowe, istniejące przy ministerstwach.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#IrenaLipowicz">Komisja zatem nie będzie się zwracać do Ministerstwa Finansów z osobnym pytaniem. Już dawno powinniśmy otrzymać odpowiedź opłaconą poza zwykłymi obowiązkami osób wykonujących wspomniane badania. Bardzo więc proszę, by Ministerstwo Finansów przekazało materiały opracowane w ramach programu PHARE w związku z przygotowaniem prac reformy powiatowej. Materiałów takich nie otrzymałam do dnia dzisiejszego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaSokołowska">Nic nie wiadomo mi o tym, by Ministerstwo Finansów opracowywało materiały w ramach programów PHARE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IrenaLipowicz">Czy w tej sytuacji mogę zwrócić się do reprezentantów ministra Winiarskiego z prośbą, by na następne posiedzenie Komisji zaprosić koordynatorów tego projektu oraz do NIK - z prośbą o zorientowanie się, kto jest finansowo odpowiedzialny za realizację programu? O ile mi wiadomo, dziesięć czy też dwanaście zespołów pracowało nad kompetencjami i nad ich finansowaniem.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#IrenaLipowicz">Materiały będące wstępnymi założeniami, które otrzymałam przed konferencją w Mierkach, wyraźnie mówiły o finansach. Nonsensem byłoby oczekiwanie tylko na listę kompetencji, ponieważ taką listę jesteśmy w stanie sporządzić sami w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że powodem odłożenia w maju prac na pół roku była udokumentowana i uznana przez nas konieczność starannego zajęcia się resortów konsekwencjami finansowymi i kompetencyjnymi tej reformy. W marcu poinformowano o konieczności przeznaczenia na ten cel osobnych pieniędzy; pieniądze te zostały załatwione.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#IrenaLipowicz">W maju otrzymałam precyzyjny harmonogram, z którego wynikało, że prace zespołów zakończone zostaną w lipcu. W lipcu z kolei minister Janik poinformował mnie, że prace przedłużają się, lecz z całą pewnością ukończone zostaną we wrześniu. Cały czas chodzi oczywiście o rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#IrenaLipowicz">Według moich informacji na wspomniane prace przeznaczono bardzo poważną kwotę. Chciałabym się dowiedzieć, na co pieniądze te zostały wydane, jak również zyskać informację, czy prace zespołów sprowadziły się do sporządzenia list kompetencji oraz listy obowiązujących ustaw. Byłoby to nierozsądne, gdyż na każdym uniwersytecie wykonano by nam to znacznie taniej.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym również dowiedzieć się, gdzie są te dokumenty, kto był finansowo odpowiedzialny, gdzie jest sprawozdanie z tych badań oraz dlaczego koordynator programu PHARE nie bierze udziału w naszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że w grę wchodzą duże pieniądze, które muszą zostać rozliczone. Dobrze by też było wyjaśnić, kiedy wspomniane prace zostały odebrane.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#IrenaLipowicz">Bardzo proszę przedstawicielkę ministerstwa o przekazanie tej prośby. Rozumiem, że Ministerstwo Finansów nie przeprowadzało ankiet ani badań w zakresie zadłużenia, ale jeśli jest w stanie oszacować zadłużenie gmin, to myślę, że może także oszacować zadłużenie dotyczące przyszłego mienia powiatowego. Sądzę, że od tego m.in. jest właśnie Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszWarakowski">Na następnym posiedzeniu wyjaśnimy, naturalnie, poruszone kwestie. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, iż część stosownych materiałów mamy wszyscy przed sobą - chodzi konkretnie o opracowanie pana prof. Brzozowskiego. Jest to właśnie fragment materiału, o którym mowa. Nie wiem w tej chwili, czy cały materiał został już przekazany, lecz sprawdzę to i na następnym posiedzeniu Komisji postaram się przedstawić stosowne wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IrenaLipowicz">Otrzymaliśmy też z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu uwagi szczegółowe. Proszę przedstawicielkę Biura Legislacyjnego o kontrolowanie, czy projekt, który omawiamy, zgodny jest z przedstawionymi uwagami.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#IrenaLipowicz">Czy Ministerstwo Finansów otrzymało opracowanie, o którym mówił przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji? Słyszę, że dopiero teraz. Myślę jednak, że może stanowić pewną podstawę do oszacowania skutków finansowych reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaSokołowska">Czy jest możliwe, by Komisja oficjalnie wystąpiła o oszacowanie zadłużenia mienia i dokładnie sformułowała pytania, z których wynikałoby, jaki zakres mają obejmować informacje niezbędne dla dalszych prac Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#IrenaLipowicz">Podtrzymuję pierwszą część mojej prośby, a odpowiednie pismo w tej ostatniej sprawie oczywiście sporządzimy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#IrenaLipowicz">Przechodzimy do art. 8. W uwagach Biura Studiów i Ekspertyz znajduje się uwaga dotycząca tego artykułu, którego treść jest następująca:</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#IrenaLipowicz">"1. Przejęcie mienia oraz państwowych jednostek organizacyjnych następuje w formie protokołów zdawczo-odbiorczych, w których ujawnia się również zobowiązania i prawa, podpisanych przez właściwy organ administracji rządowej ogólnej lub specjalnej reprezentujący skarb państwa oraz przez dwóch członków zarządu powiatu lub dwie osoby upoważnione przez zarząd jako przedstawicieli powiatu albo miasta na prawach powiatu.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#IrenaLipowicz">2. Odpisy protokołów wykłada się do publicznego wglądu w siedzibie zarządu powiatu lub miasta przejmującego mienie lub jednostkę organizacyjną, przez okres 30 dni, informując o tym w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#IrenaLipowicz">3. W terminie, o którym mowa w ust. 2, osoba, której interesu prawnego dotyczą ustalenia protokołu, może zgłosić zastrzeżenia do właściwego wojewody”.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że uwagi odnoszące się do cytowanej treści znajdują się na s. 3 dostarczonego nam opracowania Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#IrenaLipowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Komisja życzyła sobie, by Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w punktach wyniki kontroli procesu komunalizacji - najpierw wówczas, kiedy powstawały gminy, a następnie przy dużych miastach. Przedstawię więc poszczególne punkty, po czym sformułuję wniosek dotyczący art. 8. I tak kontrola nasza wykazała:</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#KrystynaSzajdakowska">1. Bardzo niestaranne prowadzenie dokumentacji związanej z komunalizacją; jest to zjawisko nagminne.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#KrystynaSzajdakowska">2. Błędy w inwentaryzacji mienia.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#KrystynaSzajdakowska">3. Niezgodne ze stanem faktycznym podawanie danych w protokołach zdawczo-odbiorczych.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#KrystynaSzajdakowska">4. Brak aktualnej i wyczerpującej informacji o przekazywanych składnikach mienia, po stronie zarówno rządowej, jak i samorządowej.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#KrystynaSzajdakowska">5. Brak rozeznania co do wartości i ilości mienia podlegającego przekazaniu.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#KrystynaSzajdakowska">6. Niestaranne, bardzo pobieżne sporządzanie protokołów, co w konsekwencji prowadziło do nie kończących się sporów i do problemów w zarządzaniu mieniem; w trakcie przekazywania „ginęły” z ewidencji całe działki i budynki.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#KrystynaSzajdakowska">7. Przedstawiciele administracji rządowej biorący udział w tych spisach inwentaryzacyjnych często nie zdawali sobie sprawy, w jakim charakterze występują - że reprezentują skarb państwa, i że operacja dotyczy mienia dużej wartości. Odnosili wrażenie, iż pełnią funkcję obserwatorów.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#KrystynaSzajdakowska">Wymienione wyniki kontroli dotyczą zarówno komunalizacji prowadzonej przy tworzeniu gmin, jak również przy wprowadzaniu programu pilotażowego. Komunalizacja była najsłabszym ogniwem w procesie tworzenia gmin oraz w procesie przyznawania szczególnych uprawnień miastom.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#KrystynaSzajdakowska">Jestem zdania, że art. 8 w żadnym wypadku nie zapobiega powstawaniu wyliczonych błędów podczas planowanego tworzenia powiatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IrenaLipowicz">Jakie zmiany należałoby w nim wprowadzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Generalnie rzecz biorąc, powinno to zostać tak uregulowane, jak uregulowana została w przepisach wprowadzających ustawa o samorządzie terytorialnym. Nie ma bowiem potrzeby tworzenia wciąż nowych rozwiązań, jeżeli istnieją rozwiązania wypróbowane i jedyne, co pozostaje, to dokładne pilnowanie ich przestrzegania.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Pomysł zastosowania protokołów zdawczo-odbiorczych nie jest - moim zdaniem - fortunny. Zacząć należy od inwentaryzacji, bo na tym polega istota problemu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#KrystynaSzajdakowska">Jeśli chodzi natomiast o rozmaite procedury, to nie jest zasadne odwoływanie się od razu do wojewody - jak przewiduje to art. 8. Pierwsze odwołanie powinno być do komisji inwentaryzacyjnej. Czasami bowiem w grę wchodzą zupełnie oczywiste błędy, które usunąć można na poziomie tejże komisji, gdyż są to sytuacje bezkonfliktowe, polegające na przykład na ewidentnym przeoczeniu. A w takim razie po co od razu wprowadzać wojewodę?</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#KrystynaSzajdakowska">Cała materia, w której się poruszamy, wymaga szczegółowej regulacji technicznej, a zatem nie kwalifikuje się do ustawy. Myślę, że zasadny byłby więc wniosek, aby w ustawie zamieścić rozwiązania generalne - tak, jak było to w przepisach wprowadzających ustawę o samorządzie terytorialnym. Podobnie jak w tamtym przypadku, należałoby w ustawie dać upoważnienie Radzie Ministrów, by szczegółowo określiła zasady sporządzania inwentaryzacji.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#KrystynaSzajdakowska">Jeśli chodzi o inne sprawy, musi być decyzja administracyjna. Istnienie Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej wydaje się również zasadne, a to głównie dlatego, by nie zasypać Naczelnego Sądu Administracyjnego lawiną spraw. KKU stanowi pierwsze sito, a co ważniejsze - rozwiązanie to już sprawdziło się.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#KrystynaSzajdakowska">Następna sprawa, na którą chciałabym zwrócić uwagę, to fakt, iż sytuacja prawna mienia przez jakiś czas pozostanie nie określona. W związku z tym proponowałabym zastosowanie umowy użyczenia na okres wyjaśniania sytuacji prawnej, w wypadku gdy sytuacja ta jest szczególnie skomplikowana.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#KrystynaSzajdakowska">Sugeruję rozważenie takiego rozwiązania, gdyż główny problem wiążący się z komunalizacją to wcale nie tylko sprawa osób komunalizację przeprowadzających. Rzecz polega na tym, iż sytuacja prawna mienia w niektórych miastach jest niezwykle skomplikowana, w związku z czym jej wyjaśnianie musi być długotrwałe. Nie ma też możliwości zastosowania w tym wypadku jakiejś niezawodnej procedury, ponieważ wiadomo, że za pomocą rozkazu nie da się tego załatwić. Chodzi przecież o decyzje administracyjne z wszystkimi wynikającymi z nich konsekwencjami, z wpisami do ksiąg wieczystych, z procedurą sądową itp.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#KrystynaSzajdakowska">Jaki więc jest wniosek generalny? Sądzę, że propozycja proceduralna zgłoszona w art. 8 nie pozwoli uniknąć błędów popełnionych już wcześniej, a wręcz uważam, iż może je jedynie pogłębić. Dlatego też zasadne wydaje się zaproponowanie tej samej procedury, która obowiązywała przy wprowadzaniu gmin.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#KrystynaSzajdakowska">Administracja rządowa musi przy tym mieć świadomość, że wszystko to pociąga za sobą obciążenia, że należy się do tego przygotować, że trzeba przeszkolić ludzi. Wiadomo przy tym, że nie załatwi się tego żadnym aktem normatywnym, nie wystarczy przecież oświadczyć, że urzędnicy mają być przygotowani do czekających ich zadań. Jest to kwestia polityki administracyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję za cenne uwagi, które powinniśmy uwzględnić. Zanim przystąpimy do ewentualnej dyskusji na ten temat, proponuję wyodrębnić to, co wydaje się bezsporne w spostrzeżeniach przedstawicielki Najwyższej Izby Kontroli. I tak postulat uregulowania szczegółów za pomocą rozporządzenia Rady Ministrów uważam za racjonalny, podobnie jak uwagi o chaosie stwierdzonym w wypadku procesu komunalizacji przy powstawaniu gmin i wprowadzaniu programu pilotażowego oraz konieczności zapobieżenia mu w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że dyskusyjne może być choćby przejęcie podstawowej formuły z przepisów wprowadzających ustawę o samorządzie terytorialnym. Ale ponieważ przepisy te przetarły już ścieżki, ponieważ wynikają z nich pozytywne doświadczenia, myślę, że powinniśmy propozycję tę rozważyć, tym bardziej że w razie jej zastosowania odpadnie przynajmniej jeden powodujący niejakie trudności czynnik - a mianowicie konieczność żądania od ludzi czegoś zupełnie nowego.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#IrenaLipowicz">Czy jest zgoda Komisji na zaakceptowanie wymienionych propozycji? Nie ma głosów przeciwnych, a zatem wprowadzilibyśmy do naszego zapisu zmiany polegające na przejęciu fragmentu zapisu z ustawy o samorządzie terytorialnym; dalibyśmy Radzie Ministrów upoważnienie do uregulowania zasad przekazywania mienia w drodze rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#IrenaLipowicz">Pozostaje jeszcze kwestia odwołania. Musielibyśmy zdecydować się na konkretne rozwiązanie. Myślę, iż formuła, w myśl której sprostowania oczywistych błędów i pomyłek dokonuje komisja inwentaryzacyjna, jest w pełni racjonalna.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#IrenaLipowicz">Natomiast chciałabym się upewnić w istocie propozycji polegającej na tym, iż dopiero po zastosowaniu procedury prostowania oczywistych błędów czy pomyłek przez komisję inwentaryzacyjną przysługiwałoby odwołanie do wojewody, a następnie w grę wchodziłaby Komisja Uwłaszczeniowa zamiast sądu. Czy dobrze zinterpretowałam propozycję przedstawicielki NIK? Czy też Komisja Uwłaszczeniowa miałaby w myśl tego postulatu zastąpić odwoływanie się do wojewody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Należałoby zacząć od spisania wszystkiego, co jest do spisania. Faza ta powinna poprzedzać klasyczną procedurę administracyjną. Potem następuje decyzja wojewody, odwołanie do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej, a następnie do NSA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IrenaLipowicz">Byłoby to zatem postępowanie dwufazowe. Mielibyśmy do czynienia z inwentaryzacją przeprowadzaną przez komisję inwentaryzacyjną, do której należałoby się odwoływać w sprawie sprostowania oczywistych błędów i pomyłek. Decyzje w kwestii ostatecznego przejęcia mienia, czyli komunalizacji, podejmowałby wojewoda. Od decyzji przysługiwałoby odwołanie do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej, a następnie można by składać skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi pod adresem przedstawionego trybu? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#IrenaLipowicz">Czy wyczerpaliśmy to zagadnienie, czy też jeszcze jakąś kwestię powinniśmy omówić? Oczywiście, nie będziemy zajmować się teraz redagowaniem artykułu, ale mamy już przyjęte tezy, które wykorzystamy, gdy będziemy nadawać nową redakcję treści tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#IrenaLipowicz">Do umowy użyczenia powrócimy w przepisach przejściowych i końcowych. Przypominam, że chodzi o tę formę w wypadku obiektów, których sytuacja prawna jest szczególnie skomplikowana, a wyjaśnienia z tym związane muszą być długotrwałe. Propozycję tę uważam za w pełni racjonalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#FranciszekPotulski">Zastanawiam się nad sformułowaniem, które mówi o informowaniu „w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie”, choć w sytuacji, gdy tekst ma zostać przeredagowany, być może sformułowanie to nie zostanie użyte, ponieważ ostatecznie ustalać to będzie rozporządzenie Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IrenaLipowicz">Możemy rozważyć, czy kwestię obwieszczenia, czy też publikacji należy rozstrzygnąć na poziomie ustawowym, czy też pozostawić ją rozporządzeniu. Jakie jest w tej sprawie zdanie mojego przedmówcy? Czy sprawa jest tej uwagi, że powinniśmy ująć ją w ustawie, czy też przyjąć drugie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#FranciszekPotulski">Sądzę, że należy to zostawić do rozstrzygnięcia w drodze rozporządzenia. Gdyby miało być inaczej, powinniśmy wpierw wyjaśnić, co kryje się za sformułowaniem, które przytoczyłem przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Przytoczę, jak zostało to rozwiązane w uchwale Rady Ministrów w sprawie sposobów dokonywania inwentaryzacji mienia. Przewidziane w nim jest wyłożenie dokumentów do wglądu publicznego. W siedzibie zarządu gminy, na określony czas itd. Uchwała szczegółowo reguluje tę kwestię i myślę, że dobrze byłoby zastosować w omawianym przypadku rozporządzenie, które zawierałoby stosowne rozwiązania, podobnie jak zawierała je wspomniana uchwała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#IrenaLipowicz">Proces, do którego się przygotowujemy, nie będzie aż tak wielki, jak było to w przypadku gmin i sądzę, że będziemy mogli kierunkowo domagać się, by zasady szczegółowe obejmowały także obwieszczenie w innej formie - jak na przykład ogłoszenie prasowe - a nie tylko wyłożenie do wglądu publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że propozycje podane przed chwilą są godne przyjęcia, ponieważ zawierają określenia dość precyzyjne, w odróżnieniu od sformułowania „sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie”, które w gruncie rzeczy nic nie mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#IrenaLipowicz">Tak więc art. 8 pozostawiamy do nowego zredagowania według ściśle określonych propozycji. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o pomoc, tak by nowy tekst uwzględniał zasady przyjęte na dzisiejszym posiedzeniu. Powinien zawierać fragment z ustawy o samorządzie terytorialnym, a kończyć się stwierdzeniem, że szczegółowe zasady przekazywania mienia ustali Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do art. 8 i zgłoszonych propozycji? Nie ma. Przechodzimy do art. 9. Oto jego treść:</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#IrenaLipowicz">"1. Wojewoda wydaje decyzje stwierdzające nabycie mienia lub państwowych jednostek organizacyjnych i rozpatrujące zastrzeżenia, o których mowa w art. 8 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#IrenaLipowicz">2. Odwołania od decyzji wojewody rozpatruje Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa, utworzona na podstawie ustawy, o której mowa w art. 4.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#IrenaLipowicz">3. Do postępowania w sprawach, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, a w sprawie zaskarżania decyzji do sądu administracyjnego stosuje się przepisy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym”.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#IrenaLipowicz">Myślę, że powinniśmy w ust. 1 zamiast słowa „zastrzeżenia” napisać „odwołania”, przez co odpowiedni fragment zyskałby brzmienie: „wojewoda wydaje decyzje (...) rozpatrujące odwołania”. Proponuję tę zmianę, gdyż w grę wchodzić będą właśnie odwołania, a zastrzeżenia mają być - w myśl zmian w art. 8 - rozpatrywane przez komisje inwentaryzacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Myślę, że zastrzeżenia wobec inwentaryzacji wypadłyby, gdybyśmy przyjęli nowe propozycje. Natomiast jeśli chodzi o art. 9, to uważam, że celowe byłoby powtórzenie odpowiednich przepisów ustawy wprowadzającej ustawę o samorządzie terytorialnym, co zapobiegłoby ewentualnym nieporozumieniom interpretacyjnym. Wystarczy bowiem zmienić choćby jedno słowo, a mogą pojawić się wątpliwości, czy chodzi o daną koncepcję. Dlatego też odpowiednie zapisy należy wiernie powtórzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IrenaLipowicz">Prosimy o zacytowanie stosownego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Art. 18 stanowi: „Wojewoda wydaje decyzje w sprawie stwierdzenia nabycia mienia z mocy prawa, w sprawie jego przekazania w zakresie unormowanym ustawą (...) Tworzy się Komisję Uwłaszczeniową jako organ odwoławczy”. Tu należy dokonać odpowiedniej zmiany. „Do postępowania w sprawach, o których mowa (...) oraz w sprawach zaskarżania decyzji do sądu administracyjnego stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#IrenaLipowicz">Zastanawiam się, czy użycie słowa „odpowiednio” jest tu niezbędne; czy nie możemy odwołać się wprost do przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego? Mówię to na podstawie doświadczenia, które wskazuje, że zapis tego rodzaju wywołuje nieporozumienia.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do art. 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszWarakomski">Chciałbym zgłosić uwagę generalną, która nasunęła mi się na tle dyskusji, o czym wspominała już zresztą przedstawicielka Najwyższej Izby Kontroli. Otóż myślę, że gdybyśmy nie tworzyli dodatkowej procedury, lecz zastosowali procedurę z ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, to uniknęlibyśmy dyskusji, czy tryb ten ma być identyczny, czy też nieco zmodyfikowany, przy czym występuje obawa, że gdy zmieni się choć słowo, to rodzą się wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanuszWarakomski">Godne podkreślenia jest to, że w proponowanych zapisach precyzyjnie mówi się o tym, iż jeżeli jedna ze stron nie zgadza się z rozstrzygnięciem Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej, przysługuje jej skarga do NSA. Myślę, że jest to dobre, jednoznaczne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JanuszWarakomski">Jestem zdania, że niepotrzebne jest tworzenie nowych procedur, mogących wywołać nieporozumienia - zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy opracowane dobre rozwiązania, a chodzi o ten sam proces komunalizacji, tyle że dotyczący kolejnego szczebla samorządu, czyli powiatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#IrenaLipowicz">Myślę, że jesteśmy zgodni co do zbędności tworzenia nowych procedur, lecz należy wziąć pod uwagę, że nie mamy ustaw organicznych, a ustawa o samorządzie terytorialnym, podobnie jak przepisy ją wprowadzające, nie ma charakteru ustawy nadrzędnej. Nie jest poprawne legislacyjnie wyjście polegające na zamieszczeniu w zakończeniu ustawy informacji, że odnośnie do pozostałych kwestii stosuje się przepisy innej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#IrenaLipowicz">Wszyscy zgodziliśmy się oczywiście na przejęcie odpowiednich przepisów, ale nie jest to jednoznaczne z tym, że nie będziemy dokonywać zmiany poszczególnych słów, które w nowej roli mogą wydawać się nam niestosowne, czy też nieprecyzyjne.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że w pytaniu, które zadałam, chodzi o to, czy istotnie należy zamieścić zapis, iż przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego stosuje się „odpowiednio”, czy nie wystarczy informacja o stosowaniu ich wprost. Usiłuję dojść, w jakim wypadku nie może być mowy o zastosowaniu wprost tych przepisów. O wypowiedź na ten temat bardzo proszę ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#IrenaLipowicz">Rozumiem, że postulat zgłoszony w odniesieniu do art. 9 dotyczy również art.art. 10, 11, 12 i 13.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#IrenaLipowicz">Była tu mowa o zobowiązaniach finansowych, i właśnie w art. 13 znajdujemy odpowiedź. Czytamy w nim: „Zobowiązania finansowe powstałe w związku z realizacją zadań, o których mowa w art. 4 ustawy o samorządzie powiatowym, które powstały przed dniem 1 stycznia 1998 r., nie przechodzą na powiaty lub miasta na prawach powiatu przejmujące te zadania”.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#IrenaLipowicz">Jest to jasna regulacja. Trudno oczekiwać, by nowo powstała jednostka przejmowała zadania obciążone zobowiązaniami finansowymi. Nie zachodzi tu konieczność skomplikowanego szacowania, choć naturalnie, jeśli rząd uzna, że powinien to zrobić, nie ma przeszkód. Nie wstrzymuje to jednak pracy nad niniejszą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi związane z treścią art. 13?</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że do art. 12 włącznie - zgodnie z postulatem zarówno rządu, jak i Najwyższej Izby Kontroli, przejęlibyśmy sprawdzoną już procedurę z ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i pracownikach samorządowych, z drobnymi zmianami co do poszczególnych słów. Mój postulat polega na skreśleniu słowa „odpowiednie” w kontekście stosowania przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Czy są zastrzeżenia do uwag w stosunku do art. 13?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaSokołowska">Zgłaszałam swe spostrzeżenie już na poprzednim posiedzeniu Komisji. Zastanawiam się, czy nie byłoby celowe rozważenie przyjęcia trybu zastosowanego w ustawie miejskiej, jeśli chodzi o zobowiązania finansowe. W ustawie tej, w art. 27, zastosowano rozróżnienie tych zobowiązań za pomocą wprowadzenia dwóch dat granicznych ustalających moment powstania zobowiązania. Chodziło o to, by nie nakręcać spirali zadłużenia w ostatniej chwili.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ElżbietaSokołowska">Nie dysponuję obecnie tekstem wspomnianej ustawy, lecz jestem zdania, że można by wykorzystać podane rozwiązanie na potrzeby niniejszej ustawy, co mogłoby zapobiec zadłużaniu w ostatnim momencie jednostek przekazywanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#IrenaLipowicz">Jest to ważny aspekt sprawy, lecz - jak wiemy - ustawa miejska nie jest najlepszym wzorem, jeśli chodzi o przejmowanie zobowiązań, a zwłaszcza regulowanie tych obciążeń przez rząd, i Ministerstwo Finansów nie jest tu bez winy.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#IrenaLipowicz">Czy do tego ostatniego postulatu są uwagi? Przypominam, że chodzi o wprowadzenie konkretnego terminu - na przykład 6-miesięcznego lub zaczerpniętego z ustawy miejskiej - po którym nie można danej jednostki zadłużać.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#IrenaLipowicz">Czy taki okres bądź zbliżony do niego jest do przyjęcia? Nie ma głosów przeciwnych, a zatem ustaliliśmy, że nie wolno zadłużać jednostek w okresie 6 miesięcy przed wejściem w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#IrenaLipowicz">Czy Ministerstwo Finansów nie widzi przeszkód we wprowadzeniu takiego rozwiązania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaSokołowska">Nie chodzi mi w tym momencie o termin, gdyż podany wyżej jest do przyjęcia, gdy Komisja go zaakceptowała. Chodzi mi natomiast o kwestię różnych trybów rozstrzygania spraw spornych. Naturalną koleją rzeczy przy tego typu sytuacjach powstają sprawy sporne i sądzę, że celowe by było ustalenie trybu rozstrzygania owych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#IrenaLipowicz">Jest to oczywiste, lecz o ile pierwsza uwaga jest w pełni do uwzględnienia, z tą mogą powstać kłopoty. Mam doświadczenia płynące ze stosowania obu trybów i stąd moje wątpliwości. Brałam udział w pracy sądu polubownego, w którym rozstrzygaliśmy drobiazgowo wszelkie sprawy wywołujące niejasności, po czym okazywało się, iż rząd nie uznaje wyroków tego sądu. Przegrał sprawę w dwóch instancjach i czeka na orzeczenie Sądu Najwyższego, a wszystko po to, by uniknąć konieczności zapłacenia niewielkich w sumie kwot, ustalonych polubownie i sprawiedliwie, wyrokiem uznającym jedynie częściowo roszczenia gmin.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#IrenaLipowicz">Doświadczenia, o których wspominam, wskazują na niecelowość stosowania szczególnych trybów rozstrzygnięć, w związku z czym uważam, że należałoby pozostawić dotychczasowy zapis mówiący o rozstrzyganiu spraw spornych przez sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Chciałabym upewnić się, czy art. 13 będzie ograniczać się jedynie do zobowiązań finansowych. Istnieją przecież zobowiązania niematerialne, jak na przykład przyrzeczenie repertuaru czy wykonawstwa danego repertuaru. Jest to ważna kwestia, moim zdaniem, ponieważ w grę wchodzi również przejmowanie jednostek, które podejmują działalność kulturalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję za tę niezwykle trafną uwagę i proszę o wypowiedź, czy w związku z tym należałoby wykreślić z zapisu art. 13 słowo „finansowe” przy zobowiązaniach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Myślę, że w ten sposób powstałoby sformułowanie zbyt ogólne. Proponuję raczej uzupełnienie zapisu o słowa „i niematerialne”, jeśli jest to możliwe w ocenie ekspertów. Nie orientuję się w szczegółowych wymogach odnośnie do konkretyzowania zapisów, niemniej optuję za zamieszczeniem zapisu rozszerzonego o te właśnie zobowiązania niematerialne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#IrenaLipowicz">Może dodajmy zatem na zasadzie wersji roboczej projektu słowa „i niematerialne”, przez co odpowiedni fragment art. 13 przybierze postać następującą: „Zobowiązania finansowe i niematerialne powstałe w związku z realizacją zadań (...)”, a ostateczne brzmienie temu artykułowi nadamy podczas dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#IrenaLipowicz">Sformułowanie mówiące o zobowiązaniach niematerialnych wydaje mi się nie najtrafniejsze, lecz będziemy wiedzieli w toku dalszych prac, że chodzi o zobowiązania dotyczące przyrzeczenia repertuaru, czy też sponsorowania jakiejś imprezy.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#IrenaLipowicz">Czy są zastrzeżenia wobec uwagi zgłoszonej przez przedstawicielkę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji? Nie ma, a więc przyjęliśmy tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#IrenaLipowicz">Przechodzimy do przepisów przejściowych. Art. 14 ma treść następującą:</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#IrenaLipowicz">1. „Od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, nie później niż do dnia 1 sierpnia 1998 r., organy powiatów i miast na prawach powiatu grodzkie przejmą wykonywanie zadań, o których mowa w art. 4 ustawy o samorządzie powiatowym, od organów wykonujących dotychczas te zadania.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#IrenaLipowicz">2. Przekazanie zadań winno nastąpić protokolarnie wraz z właściwą dokumentacją oraz ze środkami finansowymi przewidzianymi na odpowiednie cele w Budżecie Państwa dla jednostek przekazujących.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#IrenaLipowicz">3. Pracownicy jednostek przekazujących stają się pracownikami samorządu powiatowego. Jeżeli w terminie 6 miesięcy nie zostanie zawarta z nimi umowa o pracę, stosunek pracy wygasa z mocy prawa”.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#IrenaLipowicz">Czy w związku z uwagami NIK, wynikającymi z przebiegu procesów w przypadku gmin, będziemy mieć propozycje poprawek lub usprawnień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Nie zgłaszamy uwag do tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#IrenaLipowicz">Czy Biuro Legislacyjne wyraża jakieś zastrzeżenia? Nie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#IrenaLipowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ElżbietaSokołowska">Jestem przekonana, że mamy do czynienia z pomyłką w ust. 3, w którym czytamy o pracownikach jednostek przekazujących. Chodzi o pracowników jednostek przekazywanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#IrenaLipowicz">Naturalnie, występuje tu ewidentna pomyłka; chodzi o pracowników jednostek przekazywanych. Proszę o naniesienie tej poprawki także w ust. 2. Jak podpowiada przedstawicielka Biura Legislacyjnego, w ust. 2 wyrazy: „budżet państwa” powinny być napisane małymi literami; proszę o naniesienie i tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#IrenaLipowicz">Bardzo proszę Biuro Legislacyjne o wskazywanie ewidentnych pomyłek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Czy w ust. 1 rzeczywiście ma pozostać dotychczasowy zapis: „(...) organy powiatów i miast na prawach powiatu grodzkie (...)”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#IrenaLipowicz">To też ewidentna pomyłka. Proszę o skreślenie słowa „grodzkie”, które nie zostało podczas przepisywania usunięte z tekstu pierwotnego. Chodzi mi o to, że kiedyś miasta na prawach powiatu nosiły nazwę grodzkich, lecz w ustawie stosujemy nomenklaturę aktualną.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#IrenaLipowicz">Proponuję ponowną lekturę art. 14. Po uwzględnieniu poprawek tekst powinien brzmieć następująco:</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#IrenaLipowicz">1. „Od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, nie później niż do dnia 1 sierpnia 1998 r., organy powiatów i miast na prawach powiatu przejmą wykonywanie zadań, o których mowa w art. 4 ustawy o samorządzie powiatowym, od organów wykonujących dotychczas te zadania”.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do treści ust. 1? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#IrenaLipowicz">2. „Przekazanie zadań winno nastąpić protokolarnie wraz z właściwą dokumentacją oraz ze środkami finansowymi przewidzianymi na odpowiednie cele w budżecie państwa dla jednostek przekazywanych”.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#IrenaLipowicz">Czy ust. 2 nie budzi wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaSokołowska">Niejasne jest dla mnie sformułowanie: „oraz ze środkami finansowymi przewidzianymi na odpowiednie cele w budżecie państwa”. Nie wiem, o jakie środki chodzi i co sformułowanie to oznacza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#IrenaLipowicz">Mam wrażenie, że słowo „oraz” powinniśmy zastąpić słowem „wraz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaSokołowska">Jeśli nawet dokonamy tej poprawki, to nie zmieni faktu, że nie wiadomo, o co chodzi w cytowanym fragmencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IrenaLipowicz">Zapis ten oznacza, iż środki z budżetu państwa przechodzą wraz z przekazanymi zadaniami. Jest to sformułowanie może niezręczne, a zatem prosimy o konkretną propozycję poprawki, ponieważ ogólny sens tego sformułowania jest chyba jasny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ElżbietaSokołowska">Chętnie podejmę próbę przeredagowania tego fragmentu tekstu, lecz dopiero wówczas, kiedy dowiem się, o co w nim chodzi w rzeczywistości. Nie rozumiem intencji autorów cytowanego sformułowania. Proszę więc o wyjaśnienie, o jakich konkretnie środkach mowa, a wtedy spróbuję „przełożyć” to na język finansowo-budżetowy. Czy pod hasłem „środki na odpowiednie cele” kryją się również np. środki z rezerw, czy też wszystkie środki przewidziane w budżecie państwa na dane zadania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że chodzi o wszelkie środki przewidziane w budżecie państwa dla tych jednostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MariaKurnatowska">Myślę, że założenie było takie, że jeśli na przykład powiaty prowadzić będą szkolnictwo ponadpodstawowe, to środki, które dotychczas znajdowały się w gestii kuratora, przejdą odpowiednio do gestii powiatów, proporcjonalnie podzielone. Inna rzecz, to praktyczne zrealizowanie tego założenia.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#MariaKurnatowska">Należy liczyć się z tym, że powiatów w obecnej chwili nie ma, a środki, które miałyby zostać przeznaczone dla jednego powiatu, znajdują się w dwóch czy nawet trzech województwach. Dzielenie tych środków zapowiada się na niezmiernie skomplikowaną operację. Znacznie prostsze byłoby, gdyby została przeprowadzona jednocześnie reforma powiatowa i wojewódzka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#ElżbietaSokołowska">Znowu posłużę się przykładem ustawy miejskiej, która zawiera pewne rozwiązania w interesującej nas kwestii. Być może rozwiązania te pozostawiają sporo do życzenia, ale zawierają konkretne zapisy. I tak posługiwaliśmy się tam pojęciem poniesionych wydatków z budżetu państwa. Te konkretne wydatki umiejscowione są w klasyfikacji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#ElżbietaSokołowska">Natomiast z proponowanego w art. 14 zapisu nie wiemy, o jakich wydatkach z budżetu państwa mowa, gdzie znajdują się one w klasyfikacji budżetowej. Dlatego też pytałam, czy chodzi na przykład o rezerwy. W tej chwili środki mogą być jeszcze nie przyznane, ale w budżecie państwa na dany rok są już przewidziane na konkretne zadania środki w rezerwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#IrenaLipowicz">Sprawa powyższa wymaga konsultacji ze specjalistą z zakresu prawa finansowego. Ministerstwo również prosimy o rozważenie tej kwestii, tym bardziej że regulacja zamieszczona w ustawie miejskiej była poddana ostrej krytyce.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#IrenaLipowicz">Niewątpliwie ma rację poseł Kurnatowska wyrażająca obawę, iż operacja przekazywania środków do powiatów będzie bardzo skomplikowana bez równoczesnej regulacji wojewódzkiej. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie przyspieszeniu prac nad ustawą wojewódzką.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#IrenaLipowicz">Nie możemy jednak chyba liczyć na jednoczesne wprowadzenie obydwu ustaw, dlatego też musimy opracować takie rozwiązanie - nie wykluczam, że na wzór ustawy miejskiej - by omawiane założenie dało się realizować w praktyce. Nie jest to zadanie niewykonalne, gdyż przecież musi istnieć sposób zidentyfikowania tych środków w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#IrenaLipowicz">Bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Finansów o opracowanie propozycji dotyczących art. 14 na następne posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#IrenaLipowicz">Sytuacja wygląda w ten sposób, że dysponujemy tekstem, jeśli chodzi o dotychczas omawiane artykuły, w tym natomiast przypadku przyjmujemy treść warunkowo.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#IrenaLipowicz">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Myślę, że należy zwrócić jeszcze uwagę na fakt, iż w związku z art. 14 powinno się bardzo dokładnie przestudiować ustawę - Prawo budżetowe, po czym ewentualnie zmienić pewne postanowienia. Już teraz wiadomo, że należałoby przyblokować możliwość przeniesień środków, które ma wojewoda.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Chodzi o to, by nie wystąpiła taka sytuacja, że wojewoda przed wejściem w życie ustawy powiatowej przeniesie środki, jakie wydatkował dotychczas na zadania przejmowane obecnie przez powiat. Jest to bardzo poważny problem i nie sposób rozwiązać go od razu, lecz sugeruję przyjrzenie się prawu budżetowemu właśnie pod tym kątem oraz ewentualną jego nowelizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę sekretariat Komisji o zwrócenie się do pani prof. Dębowskiej-Romanowskiej lub prof. Gilowskiej albo do innego z profesorów prawa finansowego, który byłby w stanie w krótkim czasie przygotować przegląd prawa budżetowego pod tym właśnie ścisłym kątem.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#IrenaLipowicz">Panią Szajdakowską proszę o pomoc w sformułowaniu na piśmie tego zagadnienia, o ekspertyzę którego zwrócimy się do specjalisty prawa finansowego.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#IrenaLipowicz">Czy możemy przejść do kolejnego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#TeresaGórzyńska">Mam jeszcze uwagę do art. 14 ust. 3, w którym czytamy, iż: „pracownicy jednostek przekazywanych stają się pracownikami samorządu powiatowego (...)”.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#TeresaGórzyńska">Natomiast w art. 35 projektu ustawy o samorządzie powiatowym w ust. 3 jest mowa o tym, że: „status prawny pracowników powiatu określa odrębna ustawa”.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#TeresaGórzyńska">Czy mamy zatem do czynienia z następną pragmatyką? Jest ustawa o pracownikach samorządowych, nie najlepsza zresztą, ale przygotowywana jest nowa. Ustawa ta jest po prostu przepisana z ustawy o pracownikach urzędów państwowych z 1982 r. Jak więc rozumiem, ustawa o pracownikach powiatowych będzie ustawą przepisaną z ustawy o pracownikach samorządowych. Takie rozwiązanie nasuwa się samo, gdyż wielu wyjść tu nie ma. Mamy do czynienia z pragmatyką ogromnie podobną, podobnie skonstruowaną, złożoną z tych samych elementów. Jeżeli zaś potrzebne są jakieś odrębności, to można zrobić to osobno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#IrenaLipowicz">Myślę, że uwaga jest racjonalna, nie możemy jednak zmieniać tego obecnie, gdyż nie możemy cofnąć się do ustrojowej ustawy powiatowej; spostrzeżenia zgłoszone przez panią Górzyńską nie mogą znaleźć odzwierciedlenia w przepisach wprowadzających.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#IrenaLipowicz">Zapiszmy więc powyższe spostrzeżenie jako postulat do wykorzystania podczas prac sejmowych nad ustrojową ustawą powiatową. Myślę, że wystarczy wówczas zamieścić zapis, że status prawny pracowników powiatu określa ustawa o pracownikach samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#IrenaLipowicz">Czy wrócił przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, któremu chciałabym zadać pytanie związane z art. 15? Niestety, wciąż jest nieobecny.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#IrenaLipowicz">A oto treść art. 15: „Sprawy indywidualne z zakresu administracji publicznej załatwiane w drodze decyzji administracyjnych wszczęte i nie zakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy decyzją ostateczną są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty nie dłużej jednak niż do dnia...” - i tu powinniśmy wpisać odpowiedni termin. Nie bardzo jednak możemy to uczynić, gdyż termin ów wiąże się z dniem wejścia w życie ustawy. Nie możemy jednak pozostawić w projekcie ustawy kropek zamiast daty.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#IrenaLipowicz">Czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego może nam podsunąć jakieś rozwiązanie? A może eksperci? Myślę, że możemy zamieścić tu sformułowanie mówiące o tym, iż wspomniane sprawy załatwiane są nie dłużej niż przez tyle a tyle miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Pozostaje tylko ustalić, ile miesięcy może wchodzić w rachubę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Obawiam się proponowanego sformułowania „nie dłużej jednak niż”. Nie można bowiem ustawą zakreślić takiego terminu, gdyż byłoby to niezgodne z postanowieniami Kodeksu postępowania administracyjnego, które nakazują wszechstronne załatwienie sprawy. Przy proponowanym sformułowaniu normy te będą sprzeczne ze sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#IrenaLipowicz">Czy w tej sytuacji możemy zakończyć art. 15 na słowach: „(...) są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanuszWarakomski">Zwracam uwagę, że sytuacja dotyczy również rejonów, które znikną w momencie wprowadzenia powiatów, w związku z czym nie będzie już dotychczasowych podmiotów, które sprawy załatwiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#IrenaLipowicz">Można uwzględnić podmioty dotychczasowe, które w pewnym momencie przestaną istnieć.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#IrenaLipowicz">Sprawy własnościowe - które są skomplikowane i wymagają długotrwałego załatwiania - pozostaną, i to w sytuacji, gdy nie będzie rejonu. Określenie terminu w ustawie jest jednak ryzykowne. Pozostaje nam chyba upoważnienie Rady Ministrów do ustalenia szczegółowego terminu w drodze rozporządzenia. Zastanawiam się jednak, czy takie rozwiązanie nie naruszy uprawnień stron, uprawnień, które powinny być regulowane ustawą.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#IrenaLipowicz">Czy macie państwo inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MariaKurnatowska">Myślę, że powinniśmy zlecić opracowanie tego zagadnienia specjalistom, ponieważ nie możemy odsyłać tej kwestii do rozporządzenia Rady Ministrów. W grę wchodzą sprawy majątkowe, własnościowe, które musi regulować ustawa. Cały problem tkwi w sposobie tego uregulowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Czy nie wystarczy wskazanie w ustawie organu właściwego? Organem właściwym jest natomiast ten organ, który przejmuje kompetencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#IrenaLipowicz">Problem polega na tym, iż podmiot do dnia swej likwidacji wciąż może załatwiać dane sprawy. Jeżeli jednak rejon przestanie istnieć, siłą rzeczy nie będzie spraw załatwiać.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#IrenaLipowicz">Może zapiszmy, że sprawy są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty, nie dłużej jednak niż do likwidacji tego organu. A wówczas sprawa przechodzi do załatwienia przez organ inny. Albo też wyraźnie stwierdzimy, iż przechodzą do kompetencji powiatu.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#IrenaLipowicz">Mamy do czynienia z sytuacją, w której wejście w życie ustawy jest tożsame z momentem powstania organów i rozpoczęcia przez nie działalności. Musimy jednak liczyć się z faktem, że nie będzie tak, iż ustawa wejdzie w życie i w tym samym dniu zacznie działać rada powiatowa oraz urząd powiatowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie wiem, czy będzie to właściwe od strony prawnej, ale może dałoby się zapisać, iż sprawy te są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty do chwili wykreowania organu przejmującego kompetencje tych podmiotów. Naturalnie nie proponuję takiego właśnie sformułowania, jedynie zasadę, którą należałoby ewentualnie ująć w odpowiedni pod względem prawnym sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#IrenaLipowicz">Proponowaliśmy już takie rozwiązanie, lecz okazało się nieodpowiednie, jak zresztą wszystkie dotychczasowe propozycje rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#IrenaLipowicz">Może lepsze byłoby sformułowanie: „(...) do momentu rozpoczęcia działalności przez organy powiatowe”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanuszWarakomski">Zastanawiam się, czy nie dałoby się zastosować przepisu wzorowanego na przepisie zawartym w ustawie - Przepisy wprowadzające.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JanuszWarakomski">Oto jego treść: „Sprawy indywidualne rozstrzygane w drodze decyzji administracyjnych wszczęte i nie zakończone decyzją ostateczną przed dniem wejścia w życie ustawy o samorządzie terytorialnym”.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#JanuszWarakomski">Oczywiście, w naszym przypadku byłoby to „samorządzie powiatowym”. „Są załatwiane przez właściwe organy”. Widzę jednak, że nie da się zastosować tego wzoru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że powinniśmy przyjąć wersję roboczą tego zapisu w postaci sformułowania: „(...) do rozpoczęcia działalności przez organy powiatu”. Jeśli ktoś ma stosowniejszą propozycję, bardzo proszę o jej zgłoszenie, jeśli jednak nie ma innej sugestii, proponuję przyjęcie przedstawionej wersji roboczej, którą ewentualnie poddamy reasumpcji. Czy państwo zgadzają się na tę propozycję?</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#IrenaLipowicz">Przeczytam, jakie brzmienie przybiera w ten sposób art. 15. „Sprawy indywidualne z zakresu administracji publicznej załatwiane w drodze decyzji administracyjnych wszczęte i nie zakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy decyzją ostateczną są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty do czasu podjęcia działalności przez organy powiatu”.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#IrenaLipowicz">Musimy skonsultować tę propozycję z prof. Adamiak lub z prof. Tarno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JoachimCzernek">Jestem zdania, że dniem granicznym nie będzie dzień wejścia w życie ustawy, lecz dzień przekazania. Dlatego też proponuję operowanie raczej tym terminem. Wyglądałoby to w ten sposób, że jeśli sprawy nie zostały załatwione do dnia przekazania, to załatwione będą przez organy powiatowe.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#JoachimCzernek">To bardzo interesująca propozycja. Czy wprowadzamy zatem dzień przekazania, czy też zostawiamy na razie podjęcie działalności przez organy powiatu, a co do propozycji posła Czernka upewnimy się jeszcze? Czy pan poseł zgadza się na taki kompromis, czy też mam poddać tę propozycję głosowaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JoachimCzernek">Zgadzam się na kompromis. W art. 14 ust. 1 mamy do czynienia z okresem przejściowym: „Od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, nie później niż od dnia 1 sierpnia 1998 r. (...)”.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JoachimCzernek">Zakładamy, że dniem wejścia ustawy w życie będzie 1 stycznia 1998 r., a zatem pozostaje 7 miesięcy na przekazanie zadań. Oczywiście, przekazanie odbywać się będzie w praktyce w różnych terminach, ale 1 sierpnia 1998 r. stanowi datę graniczną. Dlatego też uważam, że powinniśmy w art. 15 zastosować sformułowanie „dzień przekazania”, mając na myśli tę datę graniczną. Do tego dnia zadania wykonują organy dotychczasowe, po przekazaniu zaś zadań przejmują ich wykonywanie organy powiatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#FranciszekPotulski">Mam wątpliwości co do zaprezentowanego trybu, gdyż zanosi się na sytuację, w której połowa państwa nowe jednostki będzie miała już od 1 kwietnia 1998 r., druga połowa od 1 lutego następnego roku. A co w takiej sytuacji będzie z budżetem? Oczywiście, bardzo uprościłem tę kwestię, ale przecież sytuacja może się w podobny sposób ukształtować. Czy można w ogóle wyobrazić sobie sytuację, że nowe jednostki powstają w zróżnicowanych terminach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JoachimCzernek">Art. 14 ust. 1 reguluje tę kwestię, określając dokładnie przedział czasowy: od 1 stycznia 1998 r. - na kiedy to zakładamy wejście w życie ustawy - do 1 sierpnia tegoż roku. Data wejścia ustawy w życie podana jest w art. 1 ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie powiatowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Proponowany tu przepis jest prawidłowo sformułowany pod względem legislacyjnym. Momentem granicznym jest zawsze data wejścia ustawy w życie. Może być oczywiście tak, jak przedstawił to poseł Potulski, iż połowa kraju przystąpi do realizacji ustawy natychmiast, część zaś poczeka, lecz momentem granicznym niezmiennie pozostaje data wejścia ustawy w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym ustalić, czy wszyscy zgadzają się na to, by momentem granicznym było przekazanie. Jeśli nie, to odłożymy tę kwestię i pozostawimy na razie proponowane wcześniej podjęcie działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że wyznaczenie daty jest bardzo proste; zamieszczona jest przecież w ust. 1 omawianego artykułu. Tak więc w miejsce kropek w zakończeniu art. 15 moglibyśmy wpisać 1 sierpnia 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#IrenaLipowicz">Byłby to już jakiś krok naprzód. Gdybyśmy rzeczywiście zapisali tę datę, to będzie wiadomo, że po tym terminie nigdzie nie mogą być już przekazane zadania - wszystkie muszą zostać przekazane do 1 sierpnia 1998 r. W ten sposób realizowałby się postulat zarówno posła Potulskiego, jak i posła Czernka.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#IrenaLipowicz">Pozostaje jednak jeszcze niejaka wątpliwość. Jeżeli bowiem gdzieś zadania przekazane zostałyby wcześniej, a urząd rejonowy już by nie istniał, to powstałyby wielkie komplikacje w świetle takiego zapisu. W takiej sytuacji stosowniejszy wydaje się zapis dotyczący przekazania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Proponuję, by do zapisu wprowadzonego już i odczytanego przez poseł Lipowicz dodać po słowach: „do czasu podjęcia działalności przez organy powiatu” słowa: „nie później niż do 1 sierpnia 1998 r.”. W ten sposób zyskujemy wyjście kompromisowe, obejmujące wszystkie propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#IrenaLipowicz">Przeczytajmy zatem jeszcze raz art. 15 po tych uzupełnieniach: „Sprawy indywidualne z zakresu administracji publicznej załatwiane w drodze decyzji administracyjnych wszczęte i nie zakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy decyzją ostateczną są załatwiane przez właściwe dotychczas podmioty do czasu podjęcia działalności przez organy powiatu, nie później jednak niż do dnia 1 sierpnia 1998 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Czy w ten sposób wyznaczyliśmy zarazem termin wyborów do samorządu powiatowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#IrenaLipowicz">Mieliśmy ustalone na zasadzie gentlemans agreement, że jest to data, która w toku prac, ewentualnie nawet podczas drugiego czytania, może ulec zmianie. Sądzę zatem, że możemy ją na razie przyjąć, a potem - zależnie od tego, kiedy ostatecznie sprawa trafi pod obrady Sejmu - podjąć stosowne decyzje. Niemniej zapewniam, że kwestię tę będziemy mieć na uwadze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#FranciszekPotulski">Nie bardzo rozumiem ten zapis i dlatego proszę o wyjaśnienie. Jeżeli zapadnie jakakolwiek decyzja administracyjna, to odwołanie od niej może podjąć dopiero ten zainteresowany, który świeżo zacznie funkcjonować. W związku z tym jestem zdania, że zapis art. 15 jest za pojemny. Nie można bowiem zakładać, że do konkretnej daty da się załatwić wszystkie decyzje, w dodatku w formie ostatecznej, czyli - jak należy mniemać - już po wszelkich odwołaniach itd. Przecież w gruncie rzeczy nie będzie jeszcze kto miał składać odwołań, gdyż w grę wchodzą organy dopiero pojawiające się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#IrenaLipowicz">Mamy do czynienia ze znaną, powszechnie stosowaną formułą, którą jedynie w niewielkim zakresie możemy modyfikować. Oczywiste jest, że gdy chodzi o sprawy znajdujące się we wczesnej fazie załatwiania, przechodzą one w naturalny sposób do nowych organów, w związku z czym nie należy chyba spodziewać się tu większych problemów.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#IrenaLipowicz">Niemniej skonsultujemy to jeszcze ze specjalistą z zakresu procedury administracyjnej, zwracając uwagę na każde proponowane przez nas słowa. Gdyby się okazało, że istotnie powstają tego typu wątpliwości, to zobowiązuję się do znalezienia osoby, która przeprowadzi szybką konsultację. Będziemy starać się nie popełnić żadnego błędu.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#IrenaLipowicz">Czy deklaracja taka satysfakcjonuje posła Potulskiego? W tej chwili nie zdecydujemy się na kolejną modyfikację zapisu, gdyż - jak widać - wyczerpaliśmy naszą wiedzę na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Uwaga pana posła Potulskiego jest słuszna. Skoro bowiem projektujemy system przełączania procedury podejmowania decyzji, to równolegle powinien zostać opisany system przełączania procedury odwoławczej. Jak już zdecydowaliśmy, w pierwszym przypadku organem odwoławczym będzie wojewoda - jeżeli decyzja podejmowana jest przez urząd rejonowy, a w drugim przypadku organem tym będzie kolegium odwoławcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że możemy przyjąć tę propozycję, a uzupełnienia zapisu dokonamy na następnym posiedzeniu. A może ktoś zechce już teraz opracować wspomniane uzupełnienie? Nie ma na razie chętnych.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#IrenaLipowicz">Proponuję przejście do art. 16, którego treść jest następująca: „Z dniem wejścia w życie ustawy tracą z mocy prawa ważność zawarte na podstawie art. 8 ust. 2 ustawy o samorządzie terytorialnym porozumienia w sprawie wykonywania przez organy zadań z zakresu administracji rządowej, o ile dotyczą zadań i kompetencji, o których mowa w art. 4 ustawy o samorządzie powiatowym. Przepisy art. 14 niniejszej ustawy znajdą odpowiednie zastosowanie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanuszWarakomski">Musimy jednak cofnąć się w związku z powyższym artykułem do art. 14, gdzie w ust. 3 czytamy: „Pracownicy jednostek przekazywanych stają się pracownikami samorządu powiatowego”. Niezrozumiałe wydaje mi się więc zdanie kolejne o treści: „Jeżeli w terminie 6 miesięcy nie zostanie zawarta z nimi umowa o pracę, stosunek pracy wygasa z mocy prawa”.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JanuszWarakomski">Rodzi się pytanie, czy w wymienionym okresie będzie kto miał w tworzonej jednostce powiatowej odnowić z tymi pracownikami umowę o pracę lub zawrzeć ją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#IrenaLipowicz">Jakie rozwiązanie powinniśmy zatem zastosować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanuszWarakomski">Myślę, że należałoby się zastanowić, czy to drugie zdanie powinno znaleźć się w tej formie w zapisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#IrenaLipowicz">Takie były założenia i cytowane zdanie wydaje mi się sensownym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#TeresaGórzyńska">Do wątpliwości zgłoszonych przez przedstawiciela MSWiA muszę dołożyć wątpliwość kolejną. Otóż w cytowanym ust. 3 jest mowa o zawarciu umowy o pracę, a przecież nie wiadomo, czy ustawa nie postanowi, że będziemy mieć do czynienia z mianowaniem, ewentualnie powołaniem. Na podstawie lektury ust. 3 można by sądzić, iż zdecydowano, że jedyną podstawą nawiązania stosunku pracy będzie wyłącznie umowa o pracę.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#TeresaGórzyńska">Jeżeli zaś chodzi o podany w tym samym ustępie art. 14 6-miesięczny termin, to również widzę tu możliwość powstania komplikacji, gdyż nie ma pewności co do tego, jaki organ będzie ostatecznie upoważniony do nawiązywania stosunku pracy, a co więcej - nie wiadomo, czy organ taki będzie w ciągu owych 6 miesięcy już funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JoachimCzernek">Jestem zdania, że skoro zarówno zadania, jak i pracownicy zostaną przekazani, to musi istnieć już organ. Inną sytuację trudno sobie nawet wyobrazić. Dlatego też uważam, że niecelowe jest podważanie zasadności istnienia w zapisie zdania traktującego o tym, tym bardziej że identycznie potraktowana była ta kwestia w wypadku gmin.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#JoachimCzernek">Niemniej samo sformułowanie dotyczące umowy o pracę rzeczywiście jest niewystarczające. Należałoby zastosować formułę, która dotyczyłaby wszystkich form zatrudniania pracowników, a zatem i mianowania, i powołania. Może wyjściem byłoby sformułowanie mówiące o pracownikach, z którymi nie został nawiązany stosunek pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym przypomnieć, że w ustawie o miastach sprawa ta została rozwiązana, lecz w oparciu o sytuację, w której istniał fizycznie organ, któremu można było przekazać zadania. Istniała ciągłość. W omawianym przypadku występuje natomiast okres, w którym praktycznie nic nie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że zasadniejsze byłoby wyznaczenie 6-miesięcznego okresu na uregulowanie dyskutowanej kwestii dopiero od daty, w której odpowiednie organy zaczynają już fizycznie istnieć i prowadzić wszelkie podległe sobie sprawy. W przeciwnym wypadku zapowiada się na kompletny galimatias w okresie przejściowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#IrenaLipowicz">Czy możemy zatem wprowadzić punkt czasowy przekazania zadań, od którego dopiero liczone byłoby te 6 miesięcy? Proponuję też zastąpienie sformułowania mówiącego o zawarciu umowy o pracę sformułowaniem dotyczącym nawiązania stosunku pracy, czy też odnowienia stosunku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Obecne brzmienie zapisu nie pozostawia, moim zdaniem, wątpliwości co do biegu terminów. Jeśli bowiem mówi się o pracownikach jednostek przekazywanych, to wiadomo, że termin ten zaczyna się liczyć od momentu przekazania jednostki, a przekazuje się ją wówczas, gdy istnieje ktoś, komu można ją przekazać. Tak więc nie widzę problemu w ustaleniu terminu.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Widzę natomiast problem dotyczący formy stosunku pracy i uważam, że propozycja dotycząca zmiany w tym zakresie jest godna poparcia. Sądzę, że drugie zdanie mogłoby mieć treść następującą: „Jeżeli w terminie 6 miesięcy nie zostanie ponownie nawiązany z nimi stosunek pracy, stosunek pracy wygasa z mocy prawa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PiotrKucharski">Chciałbym zwrócić uwagę, że dyskutowany przepis jest źle napisany. Sytuacja wygląda bowiem tak, że wspomniani pracownicy albo z mocy prawa stają się pracownikami samorządu, i na tym zakończyć należałoby przepis, ponieważ nowy starosta oceni ich pracę i podejmie stosowne kroki w stosunku do tych pracowników - także do stosunku pracy. Albo też chcemy uniknąć postanowienia, że wszyscy pracownicy stają się z mocy prawa pracownikami samorządu powiatowego, lecz wówczas należy to wyraźnie zapisać.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#PiotrKucharski">Uważam jednak, że uczciwość nakazuje, by pracownicy ci stali się pracownikami samorządu powiatowego, a przynajmniej należy wszystkim im stworzyć tę szansę. W związku z tym natomiast należy drugie zdanie ust. 3 wykreślić, co stanowić będzie konsekwentne rozwiązanie wcześniejszych postanowień.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#PiotrKucharski">Jeżeli jednak zamierzamy wprowadzić odmienną zasadę, to zdanie pierwsze nie może pozostać w dotychczasowej formie, gdyż stanowić będzie już od początku zarzewie nieuniknionego konfliktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#TeresaGórzyńska">Nie opowiadam się za tworzeniem sytuacji konfliktogennych, niemniej jednak nie zgadzam się z sugestiami mojego przedmówcy. A to dlatego, że dotychczasowi pracownicy stają się pracownikami samorządu powiatowego, a zatem siłą rzeczy pracownikami zupełnie nowych urzędów. Zmienią się również zadania. Jestem zdania, że w tej sytuacji każdy pracodawca, każdy kierownik urzędu ma prawo do pewnej selekcji pracowników, z którymi przyjdzie mu te nowe zadania wykonywać. Dyskutowany przepis uwzględnia te okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#TeresaGórzyńska">Należy przy tym wziąć pod uwagę, że każda reforma pociąga za sobą groźbę konfliktów. Jeśli jednak podejmuje się decyzję o przeprowadzeniu reformy, to trzeba liczyć się z koniecznością powstania jej ofiar. Jestem zdania, że cytowany wielokrotnie przepis jest zasadny i sensowny, gdyż jeśli zdecydujemy się na wyeliminowanie go, to kierownik urzędu na własną rękę będzie podejmował działania, które w tej chwili dopuszcza projekt ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#IrenaLipowicz">Uważam, że jeśli chodzi o uczciwe stawianie sprawy, należy bez wątpienia dokonać zmiany redakcyjnej przepisu. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że pracownicy, o których mówimy, byli do tej pory pracownikami administracji rządowej. Przy zmianie ich statusu na pracowników samorządowych zajdzie konieczność wyeliminowania części tych osób. Jeśli bowiem automatycznie ustanowimy, iż wszyscy ci ludzie stać się mają pracownikami samorządowymi, wiązać się to będzie z ogromnymi obciążeniami finansowymi. Jeśli Ministerstwo Finansów nie zgłosi sprzeciwu, możemy naturalnie decyzję taką podjąć.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#IrenaLipowicz">Choć z drugiej strony wiadomo, że duża część dotychczasowych pracowników nie zechce kontynuować pracy w zmienionych warunkach. Tu z kolei również występuje groźba znacznych obciążeń.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#IrenaLipowicz">Jeśli bowiem w grę zacznie wchodzić rezygnacja z pracy z powodu przeniesienia miejsca zatrudnienia do innej miejscowości, pociągnie za sobą konieczność wypłaty wszelkich odpraw, udzielenia wszystkich przywilejów pracowników samorządowych. Jeżeli nas na to stać, to nie widzę powodów do niezastosowania takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#IrenaLipowicz">Myślę, że intencja twórców ustawy była jednak inna niż czynienie wszystkich pracowników urzędu rejonowego pracownikami samorządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Chciałabym się upewnić, czy do pracowników jednostek przekazywanych zaliczamy też kierownika rejonu, czy też jest to osoba, której w momencie zmiany nie daje się szansy na zostanie pracownikiem samorządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#IrenaLipowicz">Jest to specyficzna sytuacja, którą należy jak najrychlej wyjaśnić. Moim zdaniem, chodzi o zdekoncentrowany organ służby cywilnej i przepis, o którym mówimy, nie obejmuje kierownika rejonu, który objęty jest innymi gwarancjami.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#IrenaLipowicz">Jeśli zaś chodzi o propozycję pana Kucharskiego, należałoby kwestionowany fragment ust. 3 sformułować w ten sposób, by wynikało z niego, że pracownicy stają się pracownikami samorządowymi, chyba że w terminie 6 miesięcy nie zostanie nawiązany z nimi stosunek pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JoachimCzernek">Sądzę, że dyskutowany zapis jest w pełni logiczny. W ust. 3 pierwsze zdanie głosi, że „pracownicy jednostek przekazywanych stają się pracownikami samorządu powiatowego”. Tak więc stają się oni w rzeczywistości pracownikami tego samorządu, gdyż nie mogą przecież pozostawać w zawieszeniu, tak jak nie mogą być pracownikami administracji rządowej aż do chwili nawiązania ponownie stosunku pracy. Stają się naturalnie z mocy ustawy pracownikami samorządu powiatowego, tyle że na podstawie stosunku pracy na czas określony - do chwili ewentualnego przedłużenia tego stosunku bądź też wygaśnięcia go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Widzimy tu jeszcze jeden problem. Chodzi o to, że w przepisie mówi się o pracownikach jednostek przekazywanych, natomiast rejon nie jest przekazywany, lecz likwidowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#IrenaLipowicz">Czyli musimy dokonać kolejnego uzupełnienia. Tak więc w art. 14 ust. 3 brzmieć powinien: „Pracownicy jednostek przekazywanych i likwidowanych stają się pracownikami samorządu powiatowego (...)”. Przyjmujemy bowiem, że wszyscy ci ludzie powinni otrzymać szansę zostania pracownikami samorządu powiatowego, z tym że jeśli w ciągu 6 miesięcy stosunek pracy nie zostanie odnowiony, to z mocy prawa wygasa.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#IrenaLipowicz">Jest to metoda stosowana przy wszelkich reformach administracji, zwłaszcza gdy chodzi o relacje między administracją rządową a samorządową, tym bardziej że pracownicy administracji rządowej często wolą pozostać w jej strukturach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JoachimCzernek">Skoro operujemy datami, proponowałbym, aby w ust. 3 ograniczyć długość terminu przy pomocy zapisania: „w terminie 6 miesięcy, nie dłużej jednak niż do 31 grudnia 1998 r.”. Chodzi o to, że jeśli za datę graniczną przyjęliśmy dzień 1 sierpnia, to wspomniane 6 miesięcy spowoduje sytuację, w której okres wyznaczony przeciągnie się na styczeń następnego roku.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#JoachimCzernek">Wówczas jednak będzie to 5 miesięcy. Intencją posła Czernka jest wyjaśnienie sytuacji owych pracowników do końca roku 1998?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JoachimCzernek">Oczywiście, że w takiej sytuacji będzie to 5 miesięcy, ale 6 z kolei znajdzie zastosowanie w wypadku wcześniejszego przekazania zadań i pracowników.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JoachimCzernek">Czy jest zgoda na propozycję posła Czernka? Czy możemy na zasadzie konsensu wprowadzić datę graniczną 31 grudnia 1998 r.?</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JoachimCzernek">Jak rozumiem, okres 6-miesięczny biegnie od dnia przekazania zadań.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JoachimCzernek">Zmiany, jakich dokonaliśmy na razie w ust. 3 to dopisanie do jednostek przekazywanych jednostek likwidowanych; dopisanie terminu: nie dłużej niż do 31 grudnia 1998 r. - przy czym wiemy oczywiście, że siatka terminów może ulec zmianie; uzupełnienie polegające na dodaniu po słowach: „w terminie 6 miesięcy” słów: „od dnia przekazania zadań”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zastanawiam się, czy jest sens wchodzenia już w tej chwili w tak drobne szczegóły niniejszej ustawy. Przecież jesteśmy na etapie przeglądania projektu jeszcze przed decyzją, czy podejmujemy inicjatywę legislacyjną. Jestem w tej sytuacji zdania, że powinniśmy jedynie dokonać generalnego przeglądu konstrukcji tej ustawy, a po stwierdzeniu, że nie ma w niej fundamentalnych błędów, zlecić ewentualnie pewne ekspertyzy i podjąć decyzję w kwestii nadania biegu procedurze legislacyjnej. Na tak drobne sprawy, jakie obecnie wyłaniają się w dyskusji, będzie czas, gdy przystąpimy do pracy nad projektem, jeśli wejdzie on na ścieżkę legislacyjną.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Formalnie postuluję zatem ograniczenie dyskusji do kwestii fundamentalnych - z przytoczonych powodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#IrenaLipowicz">Czy członkowie Komisji skłonni są przystać na propozycję posła Puzyny? Nie ma sprzeciwów, a więc przechodzimy do art. 16, którego treść została już wcześniej odczytana.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#IrenaLipowicz">Czy ktoś z państwa dostrzega w artykule tym poważne, fundamentalne błędy?</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#IrenaLipowicz">Gdyby ktoś miał propozycję stosowniejszego zapisania art. 15, jak również art. 14 w ust. 3, to bardzo proszę o składanie pisemnych propozycji do sekretariatu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#ElżbietaSokołowska">Chciałabym poruszyć kwestię uregulowania zobowiązań. Powstanie bowiem problem w dziedzinie regulacji zobowiązań wynikających z tego zakresu zadań.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#ElżbietaSokołowska">Zastanawiam się w związku z tym, czy nie byłoby zasadne wprowadzenie tu rozwiązania analogicznego jak w ustawie miejskiej, gdzie zobowiązania pilotażowe potraktowane zostały jako szczególny rodzaj zobowiązań, powstałych w wyniku porozumień. Oczywiście, porozumienia były nieco inne, lecz nie zmienia to istoty rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#IrenaLipowicz">Czy możemy prosić o sprecyzowanie propozycji? Na razie bowiem mamy do czynienia ze stwierdzeniem, że porozumienia w sprawie wykonywania zadań z zakresu administracji rządowej tracą moc z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#ElżbietaSokołowska">Z przepisu nie wynika, co dzieje się ze zobowiązaniami, które powstały w trakcie realizacji tych porozumień. Kto za te zobowiązania ma odpowiadać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#IrenaLipowicz">Jak więc powinien brzmieć ten przepis zdaniem przedstawicielki Ministerstwa Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#ElżbietaSokołowska">Obawiam się, że przy dotychczasowym zapisie zrodzi się problem, gdyż powstaną zobowiązania przekraczające możliwości budżetu państwa. Wiadomo przecież, że jednostki, które wykonują zadania, otrzymują dopłaty od samorządu, który pragnie, by zadania te wykonywane były w wyższym standardzie niż wynikający z zakresu ustalonego wydatkami budżetu państwa. Może więc być mowa o zobowiązaniach, które powstały na tle niedofinansowania, w związku z czym są w jakimś sensie uzasadnione, oraz o zobowiązaniach wynikających z faktu, iż dane jednostki samorządowe stać było na prowadzenie zadań o standardzie wyższym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#IrenaLipowicz">Jeśli chodzi o pilotaż, to wiadomo, iż była to szczególna sytuacja, której rozwiązania nie da się chyba przenieść na potrzeby ustawy powiatowej. W ślad za tym sądzę, że proponowane w zapisie rozwiązanie możemy na razie pozostawić, przy czym w toku dalszych prac będzie można wnieść poprawki. Dlatego też bardzo proszę o ich przygotowanie, z tym, że rozwiązanie zastosowane w ustawie miejskiej poddane było krytyce. A Ministerstwo Finansów miało bardzo wiele czasu na nadesłanie odpowiedniego wniosku, lecz nie otrzymaliśmy żadnych sugestii w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#ElżbietaSokołowska">Przypominam, że zgłaszałam wniosek na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#IrenaLipowicz">Na poprzednim posiedzeniu byłam nieobecna, nie dotarła do mnie żadna wiadomość na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#IrenaLipowicz">Czy została wówczas przedstawiona propozycja konkretnego brzmienia tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#ElżbietaSokołowska">Zgłosiłam wniosek podobnie jak dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę więc o przedstawienie konkretnego brzmienia przepisu; być może zdążymy uwzględnić tę propozycję na następnym posiedzeniu. Na razie jednak proponuję, byśmy przyjęli dotychczasowe brzmienie art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanuszWarakomski">Czuję się zobowiązany do zwrócenia uwagi, że jednak istnieje problem z proponowanym obecnie brzmieniem tego artykułu. Chodzi bowiem o zobowiązania, które mogą powstać, a mamy do czynienia ze sprawą odmienną niż w wypadku pilotażu, kiedy to kwestia dotyczyła jednego miasta. Tutaj zaś w grę wchodzą zadania prowadzone przez gminy, a następnie przejść mają do powiatu. Powstanie więc kwestia rozliczeń między gminami a powiatami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#IrenaLipowicz">Nie kwestionujemy tych spostrzeżeń. Doceniamy ich wagę i dlatego proszę o przedstawienie w ciągu tygodnia konkretnej propozycji sformułowanej na piśmie. Mnożenie ogólnych wątpliwości nie pomoże nam posunąć sprawy do przodu. Dlatego też proszę o konkrety. Jeśli zgłoszone zostaną stosowne propozycje, przegłosujemy je.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#FranciszekPotulski">Uważam, że problem, z jakim ewentualnie będziemy mieć do czynienia, nie musi być aż tak poważny, jak wynikałoby to ze słów moich przedmówców. Przecież zakres zadań prowadzonych przez gminy, a następnie przechodzących do powiatu jest w sumie niewielki, by nie użyć słowa: incydentalny.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#FranciszekPotulski">Nie wykluczam jednak, że można by się przyjrzeć, jak została ta kwestia rozwiązana w Nowym Sączu, gdzie proces ten przebiega. Myślę, że wysłuchanie spostrzeżeń na ten temat mogłoby stać się użyteczne dla naszej dalszej pracy, tym bardziej że w Nowym Sączu, czy też miejskiej sferze usług publicznych mamy do czynienia z czymś w rodzaju pilotażu powiatu.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#FranciszekPotulski">Jeśli zaś chodzi o sposób finansowania zadań zawartych w ustawie miejskiej, to chciałbym przypomnieć, że jeśli był krytykowany, to głównie ze względu na niedoszacowanie owych zadań z lat 1992–1993 oraz 1994. Tak więc krytyka miast polegała nie na dostrzeżeniu wad sposobu przekazywaniu funduszy, lecz raczej na wytykaniu niedoszacowania czy długów zaciągniętych przez budżet państwa w latach 1992–1994. Minister Misiąg nigdy nie brał długu do wykonania. Myślę, że stąd pochodzą wszelkie dalsze perturbacje w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że wszystkie te spostrzeżenia będą mogły zostać uwzględnione przy nadawaniu ustawie ostatecznego kształtu. Pracujemy przecież dopiero nad jej projektem. Czy do pozostałych artykułów rozdziału 3 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Art. 17 ma brzmienie następujące: „Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy rejonowe organy rządowej administracji ogólnej przechodzą w stan likwidacji, która zakończona zostanie do dnia 1 sierpnia 1998 roku”. Proponujemy dodanie ust. 2, w którym należałoby określić tryb i zasady obowiązujące podczas prowadzenia likwidacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#IrenaLipowicz">Określi je Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do tej propozycji? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#IrenaLipowicz">Czy są postulaty co do treści art. 18, dotyczącego pełnomocników do spraw wdrożenia samorządu powiatowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Propozycja moja dotyczy art. 17.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Sądzę, że należałoby dać tu upoważnienie dla Rady Ministrów, która określiłaby techniczne zasady tej operacji. Obawiam się, że wystąpią tu liczne problemy, które jednak nie powinny być rozstrzygane mocą ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#IrenaLipowicz">Tak zostało właśnie ustalone. W stosunku do art. 18 nie ma uwag, a zatem uznaję go za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do rozdziału 4, dotyczącego zmian w przepisach obowiązujących? Są to praktycznie czysto mechaniczne zmiany wynikające z wprowadzenia nowej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PiotrKucharski">Sądzę, że powinno dokonać się zmian w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#IrenaLipowicz">Istotnie musimy się tym zająć w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej. Liczę na to, że uda się sformułować propozycje koniecznych zmian na następnym posiedzeniu Komisji. Nie ulega bowiem wątpliwości, że obecnie ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych jest zupełnie niespójna. Zwracaliśmy się do Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej o stanowisko w tej kwestii. Minister Janik podjął się konsultacji i zgrania tekstów ustaw, jednak jak dotąd oczekiwanych efektów to nie przyniosło. Czy do artykułów rozdz. 4 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#TeresaGórzyńska">Rozdział 4 ma tytuł: „Zmiany przepisów obowiązujących”. Proszę o wyjaśnienie, czy są przepisy, które w związku z nową ustawą tracą moc?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#IrenaLipowicz">To w pełni uzasadnione pytanie, ponieważ istotnie stracą moc przepisy o urzędach rejonowych. Sądzę więc, że powinniśmy rozszerzyć tytuł rozdziału, który w związku z tym powinien brzmieć następująco: „Zmiany przepisów obowiązujących oraz utrata mocy obowiązującej”.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#IrenaLipowicz">Czy jest zgoda na tę zmianę? Jest.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#IrenaLipowicz">Przechodzimy do przepisów końcowych zawartych w rozdz. 5.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#IrenaLipowicz">Art. 22 ma brzmienie następujące:</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#IrenaLipowicz">1. „Pierwszą sesję nowo wybranej rady powiatu zwołuje przewodniczący właściwej terytorialnie komisji wyborczej w ciągu 7 dni od ogłoszenia zbiorczych wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą i powierza otwarcie sesji najstarszemu wiekiem radnemu.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#IrenaLipowicz">2. Na pierwszej sesji rada wybiera przewodniczącego rady i jednego lub dwóch wiceprzewodniczących oraz delegatów do sejmiku samorządowego, a także ustala termin wyboru starosty”.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#IrenaLipowicz">Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WojciechNowaczyk">Myślę, że wymieniony w ust. 1 termin 7-dniowy jest za krótki i proponuję zastąpienie go terminem 14-dniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że to zasadna propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Proponuję dokonać normalizacji tych przepisów i dostosować je do obowiązujących w odniesieniu do rad gminnych. Ponieważ znajdujemy się w przededniu przygotowywania kodeksu wyborczego, należałoby starać się o utrzymanie pewnych standardów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#IrenaLipowicz">Nie podważam zasadności tej propozycji, niemniej jednak sądzę, że nie powinniśmy komplikować sytuacji. Jestem zdania, że wprowadzenie terminu 14-dniowego jest wystarczająco rozsądnym posunięciem. Oczywiście, w toku dalszych prac będziemy mogli dokonać ewentualnej zmiany, lecz mam wątpliwości, czy byłaby ona zasadna. W gminach występuje przecież inna niż w powiecie sytuacja, choćby pod względem komunikacji i możliwości dotarcia do siedziby urzędu.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#IrenaLipowicz">Czy możemy zatem uznać art. 22 za przyjęty? Nie ma sprzeciwów.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że pozostały nam jeszcze trzy krótkie sprawy do rozstrzygnięcia oraz trzy artykuły do udoskonalenia i skonsultowania ze specjalistami prawa pracy, procedury administracyjnej oraz ze specjalistami prawa finansowego.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>