text_structure.xml 197 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Jak wszyscy pamiętają w dniu wczorajszym zakończyliśmy przegląd wszystkich artykułów, które są zawarte w projekcie ustawy o służbie cywilnej, z wyjątkiem artykułu ostatniego, który dotyczy terminu wejścia w życie ustawy. Przy wejściu na salę otrzymaliśmy ujednolicony tekst wspomnianego projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">W konsekwencji naszych poprzednich dyskusji, pozostało nam także omówić kilka przepisów, które dzisiaj ostatecznie będziemy musieli przyjąć. Chodzi o kwestie dyskusyjne, które będziemy poddawać pod głosowanie i co do których dziś musimy podjąć odpowiednie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Pragnę oznajmić, że wczoraj wpłynęła także poprawka posła J. Rokity. Dysponujemy też stanowiskiem Ministerstwa Finansów, obejmującym propozycje nowej redakcji niektórych artykułów. Nie zawsze są to redakcje, które z punktu widzenia techniki legislacyjnej wzbudzają entuzjazm, ale zawsze stanowią one zaczyn do debaty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#RyszardGrodzicki">Powróćmy do tekstu projektu ustawy o służbie cywilnej. W dniu dzisiejszym będziemy posługiwali się tekstem datowanym 29 maja 1996 r. jako tekstem roboczym. Przystąpimy zatem do pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#RyszardGrodzicki">Pierwszym artykułem, który tutaj jest podważany, w stosunku do którego wysuwane są propozycje zmiany brzmienia, jest dawny art. 5, a obecnie art. 6 projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#RyszardGrodzicki">Mam na myśli wersję przedłożoną przez ministra finansów. Nowe brzmienie tego przepisu byłoby następujące:</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#RyszardGrodzicki">„Limity zatrudnienia, środki finansowe na wynagrodzenia wraz z pochodnymi oraz na szkolenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej, zwane dalej środkami na finansowanie służby cywilnej, określa corocznie ustawa budżetowa”.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#RyszardGrodzicki">Przepis w wersji dotychczasowej był bardziej oględny. W związku z tym powstał jednak problem, czy możliwe będzie kompleksowe finansowanie działalności służby cywilnej. Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#RyszardGrodzicki">Od razu powiem, że mnie osobiście drażni w propozycji Ministerstwa Finansów zwrot „wraz z pochodnymi”. Chcę powiedzieć, że jak do tej pory kategorii tej nie stosowano w aktach rangi ustawowej. Czy doradca I. Zawiska mogłaby się do tego ustosunkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#IrenaZawiska">Kierując się sugestią przewodniczącego R. Grodzickiego, jeszcze dzisiaj skonsultowaliśmy brzmienie art. 6. Doszliśmy do wniosku, że sformułowanie „środki finansowe na wynagrodzenia” można traktować łącznie jako środki wraz z pochodnymi. A zatem zwrot „wraz z pochodnymi” można tu opuścić.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#IrenaZawiska">Pochodne stanowią w sensie wykonania integralną część składek na ZUS i na Fundusz pracy. W związku z tym proponujemy, aby art. 6 projektu ustawy otrzymał następujące brzmienie: „Limity zatrudnienia, środki finansowe na wynagrodzenia oraz na szkolenia...” - bez używania wyrazów „wraz z pochodnymi”. Stosowny tekst poprawki przekazaliśmy mecenasowi E. Adamskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chcę powiedzieć, że przedłożenie Ministerstwa Finansów otrzymaliśmy niedawno. Mimo to pragnę zapytać, czy w art. 6 projektu ustawy potrzebne jest dookreślenie „zwane dalej środkami na finansowanie służby cywilnej”, albowiem w dalszych przepisach projektu ustawy o służbie cywilnej nie używa się tego określenia. Natomiast jest ono używane w Prawie budżetowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IrenaZawiska">Wspomniane określenie zostało użyte w art. 24 projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IrenaZawiska">Proszę dokładnie przeczytać art. 24, w którym znajduje się sformułowanie „dysponuje środkami finansowymi na służbę cywilną”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardGrodzicki">Chodzi tu o art. 24 ust.1 pkt 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jak rozumiem, Ministerstwo Finansów proponuje nowe brzmienie tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IrenaZawiska">Dotychczasowe brzmienie art. 24 ust. 1 pkt 1 jest na tyle nieprecyzyjne, że pozwoliliśmy sobie je przeredagować. Przepis ten w obecnym brzmieniu jest następujący: „dysponowanie środkami finansowymi służby cywilnej”, ostać się po prostu nie może.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IrenaZawiska">Żeby lepiej unaocznić intencje, którymi się kierowaliśmy, przeczytam od początku przepis art. 24 ust. 1 uwzględniający naszą propozycję: „Do zadań szefa służby cywilnej należy realizacja polityki państwa wobec służby cywilnej oraz koordynacja działań w zakresie planowania i wykorzystania środków, o których mowa w art. 6, a ponadto w szczególności...” i dalej obecny pkt 2: „wydawanie biuletynu służby cywilnej...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie ma więc potrzeby używania w art. 6 dookreślenia: „zwane dalej środkami na finansowanie służby cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IrenaZawiska">Przyznaję, że nie znam się na tym. Przedstawiciele Biura Legislacyjnego wiedzą na pewno lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że efekt tej dyskusji byłby taki, iż z projektowanego art. 6 wykreślilibyśmy także passus: „zwane dalej środkami na finansowanie służby cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IrenaZawiska">Moim zdaniem, przedstawiciel departamentu prawnego Ministerstwa Finansów by to zaakceptował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na takie rozwiązanie? Czy ktoś jeszcze ma uwagi do brzmienia art. 6 projektu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WłodzimierzSitek">Proponuję, aby w tym przepisie zastąpić sformułowanie „na wynagrodzenia oraz na szkolenia” sformułowaniem „na wynagrodzenia i szkolenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, w art. 6 należałoby zapisać: „...środki finansowe na wynagrodzenia i szkolenia związane...”. Jest to słuszna uwaga. W art. 6 dokonamy więc zmiany czysto legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś jeszcze ma uwagi do brzmienia tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanPieniądz">Mam jedno pytanie. Czy całość funkcjonowania służby cywilnej ogranicza się tylko do wielkości środków przeznaczonych na zatrudnienie i szkolenie? Czy będą jeszcze przyznawane inne środki, nie uwzględniające wielkości środków na funkcjonowanie służby cywilnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardGrodzicki">W moim przekonaniu, w budżecie każdego resortu znajdą się także środki wewnątrzresortowe na funkcjonowanie szczególnie w obudowie administracyjnej. Mam tu na myśli koszty techniczne służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli chodzi o funkcjonowanie urzędu służby cywilnej, to środki finansowe będą pochodzić albo z odrębnej części budżetu, albo z części poświęconej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Będą one wydzielone w zależności od przyjętej klasyfikacji. Tak to zapewne będzie wyglądało, biorąc pod uwagę podległość służbową, jaka się tutaj zarysowuje. A zatem inne środki, o których wspomniał poseł J. Pieniądz, będą wydzielone.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#RyszardGrodzicki">Myśl przewodnia art. 6 była następująca: jeśli nie zastrzeżemy konieczności wydzielenia środków na finansowanie płac w służbie cywilnej, to podstawowe nasze założenie, że służba ta będzie zarabiała w sposób godziwy, może „wziąć w łeb” z racji czynienia kolejnych oszczędności i potrzeby przerzucenia z różnych ważnych powodów środków do innych sfer itp. Nie chcę wymieniać konkretnie, kto będzie mógł konkurować ze służbą cywilną w zakresie podwyżek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanZieliński">Uwagę poczynioną poprzednio rozumiem jako chęć dodania w art. 6 wyrazu „funkcjonowanie”. Otrzymalibyśmy wtedy brzmienie: „...na wynagrodzenia, szkolenia i funkcjonowanie służby cywilnej...”.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanZieliński">Nie wiem tylko, czy dobrze to odczytuję, żeby nie było wątpliwości, iż są pewne wydatki, które będą ponoszone nie tylko przez urząd służby cywilnej. Trzeba liczyć się z tym, że może zaistnieć konieczność prowadzenia naboru do służby cywilnej dokładnie na tej samej drodze, jak to czynią inne urzędy, tak jest we wszystkich innych krajach. Najpierw mamy promocję i reklamę. Może się jednak okazać, że środki przeznaczone na funkcjonowanie urzędu służby cywilnej, są zbyt małe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardGrodzicki">Po uwzględnieniu propozycji pana Zielińskiego, redakcja art. 6 przedstawiałaby się następująco: „Limity zatrudnienia, środki finansowe na wynagrodzenia, szkolenia oraz funkcjonowanie służby cywilnej określa corocznie ustawa budżetowa”.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RyszardGrodzicki">Daje to pole manewru ministrowi finansów, który będzie mógł tutaj żonglować paragrafami, rozdziałami, działami klasyfikacji budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IrenaZawiska">W art. 6 rzeczywiście mamy do czynienia z bardzo szerokim określeniem. Na dzisiaj jednak sytuacja jest taka, że nie umiem powiedzieć, jakie mają być środki na funkcjonowanie służby cywilnej, biorąc pod uwagę wszystkie rozstrzygnięcia zawarte w ustawie o służbie cywilnej. Mam tu na myśli koszty przeniesień - pomijał płace i szkolenia jako fundament służby cywilnej - i wszystkie uprawnienia, które z tego wynikają, koszty rzeczowego utrzymania itd. Pracujemy przecież na bazie dotychczasowych urzędników. Dlatego też pewne koszty przynajmniej do jakiegoś okresu będą wspólne. Tego się zwyczajnie nie da podzielić.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#IrenaZawiska">Wyobrażam sobie, że minister finansów będzie musiał znaleźć w przepisach wykonawczych, w podziałkach klasyfikacji budżetowej jakieś rozwiązania praktyczne, które pozwolą nam na etapie tzw. układu wykonawczego, kiedy rozpisujemy budżet państwa na kawałki, stworzyć tzw. paragrafy, podstawowe podziałki z dodatkowymi literkami, które oznaczałyby służbę cywilną.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#IrenaZawiska">Jeśli chodzi o płace zwykłych urzędników, to można je zamieścić w odrębnym załączniku do ustawy budżetowej. Natomiast inne koszty, np. wynagrodzenia członków komisji, które znalazłyby się w par. 25, musiałyby zostać ujęte w specjalnie stworzonym parabudżecie. Podstawowa trudność polegałaby tu na tym, że nie byłoby to coś nowego, co dopiero się tworzy od początku, tylko byłoby to coś obok tego, co już funkcjonuje. Chcę powiedzieć, że budżet państwa jest już i tak bardzo rozbudowany.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#IrenaZawiska">Musimy pamiętać o tym, że nie wystarczy zaplanować określonych środków. Muszą być one potem ewidencjonowane. Z nich się robi sprawozdawczość, wyciąga się wnioski, prowadzi analizy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#IrenaZawiska">Poseł R. Grodzicki doskonale wie - ponieważ sam budżety analizuje - jakie to jest wszystko złożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardGrodzicki">Są to jednak wszystko czynności techniczne, którymi będą zajmować się właściwe komisje merytoryczne, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, resort administracji - być może już w nowym kształcie - oraz minister finansów. Takich szczegółów nie możemy na pewno regulować w ustawie o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#FranciszekPotulski">Doradca ministra finansów ma jednak trochę racji. Jeżeli w danym urzędzie będziemy mieli do czynienia z osobnym funkcjonowaniem służby cywilnej, to powstanie sytuacja, że trzeba będzie rejestrować, czy z danego telefonu dzwonił pracownik służby cywilnej i dlatego powinno się to pokryć z budżetu tej służby, czy też dzwonił ktoś inny. Tak to wygląda. Jeżeli będziemy mieli osobny rozdział budżetowy na funkcjonowanie określonego urzędu do dyspozycji pracowników służby cywilnej, to trzeba się będzie z tego rozliczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, finansowanie urzędu służby cywilnej, wszystkich rad i komisji służby cywilnej, będzie domeną budżetu państwa. Środki będą wydzielane z budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrUrbankowski">Chodzi tu o budżet odrębny, osobną część budżetową. Z formalnego punktu widzenia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów może się znajdować co najwyżej siedziba urzędu służby cywilnej. Natomiast jeśli chodzi o budżet tego urzędu, to będzie to normalny budżet, tak jak każdego innego urzędu centralnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanZieliński">W tym zakresie ostatnie słowo należy oczywiście do specjalistów z zakresu Prawa budżetowego. Chcę jednak, aby potem nie było żadnych niejasności. Występuje mianowicie problem przeniesień. Może wystąpić problem zakupu mieszkań (istnieje obowiązek dostarczenia mieszkania), pokrycia czynszów. To wszystko wiąże się z funkcjonowaniem służby cywilnej. Tak ja to rozumiem. Potrzebne są także środki na wynagrodzenia i szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, Ministerstwo Finansów opowiada się za skreśleniem w art. 6 sformułowania „funkcjonowanie służby cywilnej”, gdyż rodzi to konieczność wydzielania odrębnych środków w poszczególnych częściach budżetu państwa. Ale czy to wyklucza stworzenie odrębnej części na urząd służby cywilnej, który miałby w dyspozycji środki np. na wynajęcie bardzo szybko mieszkania w wypadku przeniesienia pracownika służby cywilnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#IrenaZawiska">Może nie używajmy w tym zakresie wyrazu „część” gdyż kojarzy się on z częścią budżetową. Chodzi bowiem o pulę środków, która byłaby przeznaczona na pokrycie innych kosztów.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#IrenaZawiska">Wyobrażam to sobie tak, że w momencie, kiedy właściwy urząd zaproponuje na początku rezerwę na funkcjonowanie określonej służby, to w tej rezerwie w ramach ustawy budżetowej powinien zaplanować wszystkie koszty. My natomiast chcemy wyodrębnić jako dyrektywne wszystko to, co jest fundamentem służby cywilnej, a więc płace i szkolenia. Nie przeszkadzałoby to uwzględnieniu w rezerwie elementów kosztów, takich jak: koszty zakupu mieszkania itd.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#IrenaZawiska">Wtedy też kierując pewne środki do określonego urzędu, musielibyśmy obudować to taką klasyfikacją budżetową, która wskazywałaby, że odnosi się to do służby cywilnej. Chodzi tu o sytuacje rozszerzenia zakresu środków. Natomiast w art. 6 projektu ustawy mowa jest tylko o dyrektywach podstawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, musimy dbać o to, żeby budżet nie był zbyt szczegółowy w rozbiciu na ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Chcę przyłączyć się do stanowiska zaprezentowanego przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Służba cywilna to jednak przede wszystkim ludzie i wszystko, co się wiąże z kadrą. Rozszerzenie brzmienia art. 6 o sformułowanie „i funkcjonowanie” rodzi niebezpieczeństwo niezwykle szerokiego zakreślenia wspomnianego parabudżetu, a to z kolei wiąże się z tym wszystkim, o czym mówiła przed chwilą doradca I. Zawiska, a także z klasyfikacją budżetową.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MariaGintowtJankowicz">Wydaje się, że z logiki po pierwsze rządzenia, po drugie gospodarki budżetowej wynika, że muszą być pieniądze na realizację ustawy o służbie cywilnej i uprawnień w tej ustawie określonych. Bardzo niedobrą tendencją jest, że każda ustawa usiłuje dla siebie stworzyć quasi - budżet niejako dla zapewnienia jakichś szczególnych środków. Prowadzi to do szalonej dezintegracji gospodarki budżetowej, która - niestety - jest procesem stale się powtarzającym.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MariaGintowtJankowicz">Osobiście opowiadałabym się raczej za poprzednią wersją art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">A zatem art. 6 powinien brzmieć następująco: „Limity zatrudnienia, środki finansowe na wynagrodzenia i szkolenia związane z funkcjonowanie służby cywilnej, określa corocznie ustawa budżetowa”. Czy tak?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy w świetle dalszych przepisów projektu ustawy jasne jest, skąd finansuje się funkcjonowanie urzędu służby cywilnej? Czy może w przyszłości należy wprowadzić osobny przepis, że funkcjonowanie urzędu służby cywilnej finansowane jest przez budżet państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IrenaZawiska">Część „urząd służby cywilnej” będzie pełniła podwójną rolę. Dzisiaj, jeżeli stworzylibyśmy taki urząd, byłby to normalny urząd centralny pełniący rolę zaplecza organu będącego normalną administracją państwową w dziale 91. Nie byłaby to zatem służba. W miarę upływu czasu, jak będzie się tworzył zalążek urzędników, którzy trafią do urzędu służby cywilnej, urząd ten będzie tworzony, kreowany poprzez narastające wielkości środków w osobnej części budżetu państwa. Jego wyodrębnienie nastąpi poprzez płace pracowników służby cywilnej oraz szkolenia jako dyrektywne na skutek wprowadzenia określonego zapisu w prawie, że środków wyodrębnionych na te cele nie można na nic innego przeznaczać. Natomiast inne koszty powinno się rejestrować w sposób bardziej elastyczny. W przeciwnym wypadku w każdym urzędzie należałoby stworzyć osobne parabudżety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, a zatem nie należy wprowadzać dodatkowych przepisów co do sposobu finansowania urzędu służby cywilnej. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#IrenaZawiska">Jeśli powstanie urząd służby cywilnej, to jest oczywiste, że będzie posiadał osobny budżet, tak jak każdy inny urząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie ma więc potrzeby tworzenia odrębnego przepisu. Sprawa jest jasna.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RyszardGrodzicki">Art. 6 przyjmujemy w wersji, jaką przed chwilą przytoczyłem. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie, uważam brzmienie art. 6 za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy teraz do omawiania dalszych fragmentów projektu ustawy o służbie cywilnej, które mogą wzbudzić wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#RyszardGrodzicki">Art. 22 pkt 3 proponuje się zredagować w sposób następujący: „zasady tworzenia sekcji, o których mowa w art. 20 oraz uzupełniania ich składu”. Wprowadzono tu jedną poprawkę legislacyjną. Dla porządku powinniśmy ją przyjąć. Przypominam, że chodzi o art. 22 pkt 3 z wersji z 29 maja 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Powinno być: „...i zasady...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardGrodzicki">W art. 22 pkt 3 chcemy wykreślić na początku wyraz „sposób”, ponieważ bardzo trudno jest w rozporządzeniu opisać sposób tworzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Moim zdaniem, art. 22 pkt 3 powinien brzmieć następująco: „zasady tworzenia sekcji (...) i uzupełniania ich składu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RyszardGrodzicki">Przejdźmy teraz do kolejnej poprawki, którą proponuje wprowadzić Ministerstwo Finansów. Dotyczy ona art. 24 ust. 1 pkt 1 projektu ustawy. O jej omówienie proszę przedstawiciela resortu finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#IrenaZawiska">Chcę powiedzieć, że nasza wcześniejsza propozycja w tym zakresie, którą członkowie Komisji otrzymali, nie była zręcznie sformułowana. W tej chwili proponujemy następujące brzmienie art. 24 ust. 1: „Do zadań szefa służby cywilnej należy realizacja polityki państwa wobec służby cywilnej oraz koordynacja działań w zakresie planowania i wykorzystania środków, o których mowa w art. 6, a ponadto w szczególności...” i dalej wymienia się poszczególne punkty, poza oczywiście tym pierwszym, który brzmiał: „dysponowanie środkami finansowymi służby cywilnej”. Obecna treść art. 24 ust. 1 pkt 1 sugeruje bowiem, że wszystkimi pieniędzmi, które znajdą się w różnych częściach budżetowych, miałby dysponować szef służby cywilnej, co byłoby po prostu niemożliwe. Każdy dysponent części budżetowej odpowiada bowiem konstytucyjnie oraz przed Bogiem za wykonanie swojej części budżetu. Oczywiście szef służby cywilnej mógłby koordynować działania w tym zakresie i sprawować nadzór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy Biuro Legislacyjne zgłasza do tej propozycji jakieś uwagi? Nie widzę. Czy ktoś inny zgłasza uwagi? Czy poseł M. Król ma jakąś wątpliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarianKról">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że nikt nie zgłasza uwag. W takim razie dokonujemy zmiany redakcji art. 24 ust. 1 poprzez wykreślenie pkt. 1, zmianę numeracji pozostałych punktów i zmianę treści preambuły tego przepisu zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RyszardGrodzicki">Kolejna propozycja związana jest z treścią art. 28. Chodzi o drobną poprawkę. Na bazie naszych dyskusji bardzo często zauważaliśmy, że następuje mimowolna hierarchizacja kategorii urzędniczych szczególnie w kontekście pomijania dotychczasowej kategorii „C”. Została wysunięta propozycja, aby nazwać tę kategorię „C”, która ma grupować specjalistów, od razu kategorią „S”. Eliminowałoby to porządek ustalony na początku alfabetu. Odpowiednio do tego dotychczasową kategorię „D” oznaczylibyśmy jako kategorię „P”.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RyszardGrodzicki">W ten sposób stałoby się jasne, że chodzi tu o kategorie w jakiejś mierze równorzędne, czy podobne do kategorii „A” i „B”. Jest to propozycja techniczna. Nie wykluczam jednak tego, że będzie ona rozbudzała całą masę kontrowersji, bo równie dobrze można bronić dotychczasowego układu i też się w gruncie rzeczy nic nie stanie. Kategorię „P” tworzyliby pomocnicy.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Czy można przyjąć taką klasyfikację kategorii urzędniczych? Czy pani M. Gintowt-Jankowicz ma w tym zakresie jakieś zastrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Kategoria „S” bardzo mi się podoba. Natomiast co do kategorii „P” mam pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MariaGintowtJankowicz">Utworzenie kategorii „S” jest - w moim przekonaniu - dobrym pomysłem. Odstępujemy w ten sposób od hierarchii ustalonej w dotychczasowym brzmieniu art. 28. Natomiast jeśli chodzi o kategorię „P”, w której ludzie posiadają wyższe wykształcenie, nie wiem, czy jej utworzenie jest dobrym pomysłem. Czy nie lepiej byłoby zachować kategorie „A”, „B”, „C”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardGrodzicki">W tym wypadku „C”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Powinny powstać kategorie „A”, „B”, „C” - przy „S” jako kategorii równorzędnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Owa pomocniczość człowieka z wyższym wykształceniem jest dla mnie trochę wątpliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że posłowie M. Król i W. Sitek podejmują propozycją prof. M. Gintowt-Jankowicz. Zmiana w art. 28 polegałaby na wprowadzeniu kategorii „S” i „C” zamiast dotychczasowych „C” i „D” (w wersji z 29 maja 1996 r. kategorię „D” oznaczono jako „P”).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MariaGintowtJankowicz">A więc będziemy mieli kategorie „A”, „B”, „S” i „C”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardGrodzicki">Kolejność wymieniania kategorii w ustawie pozostałaby ta sama. Natomiast oznaczenie literowy byłoby takie: „A”, „B”, „S”, „C”.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na takie rozwiązanie? Nie widzę sprzeciwu. A zatem przyjęliśmy propozycję dyrektor M. Gintowt-Jankowicz.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#RyszardGrodzicki">Art. 29 nie wzbudzał kontrowersji. Natomiast do art. 31 zostały zgłoszone propozycje rządowe dotyczące zmiany ust. 1. Proszę o ich zreferowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejSłomski">Chcę powrócić jeszcze do art. 28. Przyjmując do wiadomości wszystkie wyrażone tu wątpliwości odnośnie kategorii urzędniczych, chcę zaproponować, by wszyscy należący do poszczególnych kategorii legitymowali się znajomością co najmniej jednego języka obcego. Dowodziłoby to - moim zdaniem - nowoczesności służby cywilnej. Skoro w wielu różnych firmach znajomość języka obcego jest wymagana, jest zwykłym standardem, to dlaczego ta sytuacja miałaby umknąć naszej uwadze. Przedkładam to jako propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardGrodzicki">Co sądzą na ten temat uczestnicy dzisiejszego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#RyszardGrodzicki">Propozycja posła A. Słomskiego jest dosyć kłopotliwa. Jej przyjęcie mogłoby spowodować to, że być może nie znaleźlibyśmy kandydatów przynajmniej do niższych kategorii urzędniczych w takiej ilości, jaka by nas zadowalała. W przeciwnym wypadku egzaminy musiałyby się stać fikcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Wydaje mi się, że jest to koncepcja rządu i projektodawcy ustawy o służbie cywilnej. Wczoraj odbyło się kolejne zebranie poświęcone pracom przygotowawczym nad projektem systemu kształcenia w służbie cywilnej, w czasie którego przedstawiciele wcale nie pierwszoplanowych państw, ale takich jak: Finlandia, Irlandia, Dania mówili, że wyższy urzędnik, który nie zna języka angielskiego i francuskiego, nie może pracować w administracji kraju stowarzyszonego z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MariaGintowtJankowicz">Pozwalam sobie przypomnieć, że w którejś z faz przygotowywania projektu ustawy o służbie cywilnej, w każdym razie w stosunku do kategorii „A”, mówiło się o znajomości dwóch języków obcych i to dwóch wskazanych - języków angielskiego i francuskiego. Wymienione dwa języki są niezbędne w pracy na stanowiskach najwyższych.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MariaGintowtJankowicz">Moim zdaniem, nie wszyscy i nie od razu muszą wchodzić do służby cywilnej. Mogą dalej pracować, będąc do tego upoważnieni na podstawie ustawy z 1982 r. i na podstawie zawieranych z nimi kontraktów.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MariaGintowtJankowicz">Proszę potraktować moją wypowiedź jako głos na stronie. Wczoraj o tym wszystkim dokładnie rozmawiałem w gronie międzynarodowych ekspertów, których Urząd Rady Ministrów zobowiązał do współpracy w zakresie zaprojektowania systemu służby cywilnej. Mówiliśmy m.in. o tym, że jeżeli nasz projekt ustawy o służbie cywilnej ma być tym projektem przyszłościowym i ma mobilizować ludzi, to trzeba w nim trochę więcej zapisać, a nie decydować się na stan na wczoraj. Powinniśmy raczej myśleć o jutrze.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#MariaGintowtJankowicz">Proszę potraktować moją wypowiedź wyłącznie jako przekaz tego, co mają nam do powiedzenia i jakie wysuwają wnioski inne ważne gremia biorące udział w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RyszardGrodzicki">Pamiętam, że my także nad tym już dyskutowaliśmy. Ten argument, który wywołałem, przeważył wtedy za takim, a nie innym rozwiązaniem, które jest przyjęte w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#FranciszekPotulski">Teoretycznie rzecz biorąc, każdy młody człowiek kończący szkołę średnią ma na świadectwie maturalnym ocenę co najmniej z jednego języka obcego. Nie może być tu mowy o żadnym ograniczeniu. Na to, że potem popada we wtórny analfabetyzm albo wychodzi ze szkoły ze złą znajomością języka, mówi się trudno.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#FranciszekPotulski">Przychylam się do tego, żeby wymóg znajomości języka obcego wpisać do projektu ustawy, z tym że pojawi się problem, jaki dyplom będzie uprawniał do powoływania się na ową znajomość, która przynajmniej będzie znajomością deklaratywną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Oceny znajomości języka obcego będzie dokonywała komisja kwalifikacyjna. Nie wyobrażam sobie w tym zakresie żadnych „papierków”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#FranciszekPotulski">Nie jestem pewien, czy wszyscy członkowie tej komisji będą znali języki obce. Takiego wymagania przecież nie zapisaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy komisja kwalifikacyjna oceniałaby również filologów odnośnie znajomości języka?</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy poseł A. Słomski, który całą tę sprawę wywołał, mógłby swoją propozycję sformułować w postaci konkretnego przepisu, żebyśmy mogli poddać ją pod głosowanie, czy zostanie ona zgłoszona jako wniosek mniejszości, co mogłoby nastąpić dopiero po zakończeniu przeglądu wszystkich przepisów projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejSłomski">W momencie wejścia w fazę składania wniosków mniejszości zgłoszę także swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że poseł A. Słomski decyduje się na zgłoszenie swojej propozycji jako wniosku mniejszości. A zatem będzie ona głosowana odrębnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#FranciszekPotulski">Czy istnieje jakaś przeszkoda, która uniemożliwiałaby zapisanie w poszczególnych kategoriach tego samego co w kategorii „A”, czyli znajomości co najmniej jednego języka obcego? W kategorii „A” zapisano bowiem: „wyższe wykształcenie, znajomość co najmniej jednego języka obcego...”.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#FranciszekPotulski">Natomiast jeśli chodzi o kategorie „B”, „S” i „C”, wymóg znajomości co najmniej jednego języka obcego został wyeliminowany. Jeszcze raz zapytuję, jaka istnieje przeszkoda, aby w tych kategoriach wymóg ten jednak wpisać? Jak rozumiem, co do tego wszyscy jesteśmy zgodni. Jeżeli nie ma zgody, należy przeprowadzić głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam tutaj pewne wątpliwości z racji tego, że powiedzmy, pierwsze 10 tys. urzędników jakoś dobierzemy. Później zaczną się „schody”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#FranciszekPotulski">Tak nie można mówić. To podważa mój wysiłek jako dyrektora szkoły usiłującego doprowadzić do tego, żeby ludzie mający świadectwa maturalne w naszym kraju posiadali co najmniej przyzwoitą znajomość języka obcego. Nie da się zdezawuować tego, co robi w Polsce oświata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest propozycja uzupełnienia opisów kategorii „B”, „S” i „C” warunkiem znajomości jednego języka obcego. Jeśli chodzi o kategorię „C”, problem polega na tym, że mówi się tam także o średnim wykształceniu i co najmniej 7-letnim stażu pracy. W związku z tym nie wiem, czy konieczne jest tam wpisywanie znajomości języka obcego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Ja także zastanawiam się nad tym, czy jest to konieczne w kategorii „C”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#FranciszekPotulski">Nie możemy z tym przesadzać, gdyż wchodzą tu w grę niezłe pensje i parę jeszcze innych spraw.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#FranciszekPotulski">Na marginesie pragnę poczynić jedną uwagę. Wyobrażam sobie, że za 10 lat, może za 15 nie będzie w żadnej szkole średniej nauczyciela, który obok swego przedmiotu nie znałby przynajmniej jednego języka obcego i informatyki. Tego nie da się już inaczej traktować.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#FranciszekPotulski">Proponuję więc nie odstępować od wymogu znajomości co najmniej jednego języka obcego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardGrodzicki">Została zgłoszona propozycja uzupełnienia opisu kategorii urzędniczych „B”, „S” i „C” o wymóg znajomości co najmniej jednego języka obcego. Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#RyszardGrodzicki">Za dodaniem do opisu kategorii urzędniczych sformułowania „znajomość co najmniej jednego języka obcego” głosowało 5 posłów, nikt nie był przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#RyszardGrodzicki">Stwierdzam, że uzupełniliśmy opis wymagań w zakresie wszystkich kategorii urzędniczych o obowiązek znajomości co najmniej jednego języka obcego.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#RyszardGrodzicki">Następnym przepisem, przy którym powinniśmy się zatrzymać, jest art. 31 ust. 1 projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanPieniądz">Pragnę powrócić jeszcze do art. 28. Mam na myśli kategorię „B” i ust. 2 wspomnianego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JanPieniądz">Przy kategorii „B” mówi się o konieczności posiadania wyższego wykształcenia i co najmniej 5-letniego stażu pracy. W związku z tym pragnę zadać pytanie pani dyrektor J. Gintowt-Jankowicz, czy przy wyborze kandydatów do Krajowej Szkoły Administracji Publicznej jest wymagany określony staż pracy?</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JanPieniądz">Jeszcze raz przypominam, że jeśli chodzi o kategorię „B”, wymagane jest wyższe wykształcenie i wiele innych spraw. Czy w kontekście przepisu art. 28 ust. 2 uzyskanie dyplomu ukończenia Krajowej Szkoły Administracji Publicznej rzeczywiście jest równorzędne ze spełnieniem wymagań uzasadniających zaliczenie do kategorii urzędniczej „B”? Proszę o odpowiedź panią dyrektor M. Gintowt-Jankowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MariaGintowtJankowicz">W momencie, kiedy tak sformułowana ustawa o służbie cywilnej wejdzie w życie, oczywiście dostosowane zostaną warunki przyjmowania kandydatów do Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. W tej chwili bywa różnie. Jeżeli jednak poseł J. Pieniądz sobie przypomina, to wszystko było już wcześniej przedyskutowane.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MariaGintowtJankowicz">Chcę powiedzieć, że wiele osób posiada wymagany staż (czas kształcenia plus wcześniej wykonywana praca). Oczywiście od momentu wejścia w życie ustawy o służbie cywilnej będziemy dostosowywać całość: postępowania, rekrutacji i kształcenia do wszystkich jej przepisów.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MariaGintowtJankowicz">Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że Urząd Rady Ministrów w przypadku gdybyśmy byli opieszali, będzie od nas takiego dostosowania po prostu wymagał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanPieniądz">Pamiętam, że była na ten temat dyskusja, jednak z treści art. 28 ust. 2 wcale to nie wynika, ponieważ brzmi on tak: „Uzyskanie dyplomu ukończenia Krajowej Szkoły Administracji Publicznej jest równorzędne ze spełnieniem wymagań uzasadniających zaliczenie do kategorii Urzędniczej „B”.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JanPieniądz">Przy obecnym cyklu kształcenia w Krajowej Szkole Administracji Publicznej nie wiadomo, czy w stosunku do jej absolwentów został wyeliminowany wymóg 5-letniego stażu pracy czy nie. W moim przekonaniu w służbie cywilnej staż pracy jest zasadniczą sprawą z punktu widzenia praktycznego i dlatego zadałem pytanie pani dyrektor M. Gintowt-Jankowicz, jak w kontekście zapisu art. 28 ust. 2 będzie wyglądała w praktyce realizacja wymogu 5-letniego stażu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że uzupełnienie pojedynczych zapisów o jakieś kwestie dyskusyjne, które pozostawiliśmy do rozpoznania, wchodzi jeszcze w rachubę. Pozostałe przepisy są już przez nas przyjęte i tylko w drodze wniosków mniejszości można je ewentualnie zmieniać bądź eliminować.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli wypowiedź posła J. Pieniądza zmierzała w tym kierunku, to chcę powiedzieć, że po zakończeniu obróbki wszystkich przepisów ustawy o służbie cywilnej będziemy - tak jak się umawialiśmy - zbierali wnioski mniejszości i wtedy będzie można je głosować.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej chwili poseł J. Pieniądz chciałby zgłosić jakąś drobną poprawkę do tekstu projektu ustawy o służbie cywilnej? Czy poseł J. Pieniądz będzie zgłaszał jakiś wniosek mniejszości dotyczący zmiany redakcji przepisu art. 28 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanPieniądz">Rozważę złożenie wniosku mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejSłomski">Chcę jedynie zasygnalizować, że w świetle dzisiejszej dyskusji i tej, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu, jestem zmuszony do złożenia wniosku mniejszości w sprawie brzmienia art. 28 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#RyszardGrodzicki">W odpowiednim momencie poseł A. Słomski będzie mógł taki wniosek zgłosić.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy teraz do rozpatrzenia art. 31 projektu ustawy o służbie cywilnej. Rozumiem, że strona rządowa chce zgłosić poprawkę do ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EwaGościcka">W świetle art. 31 ust. 1 do urzędnika zatrudnionego na czas określony będzie miał zastosowanie przepis art. 37. Oznaczać to będzie, że w razie likwidacji urzędu, w którym urzędnik wykonuje pracę, będzie go można przenieść do innego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#EwaGościcka">Natomiast art. 39 przyznaje urzędnikom znajdującym się w sytuacji opisanej powyżej prawo odwołania się. Artykuł ten został wyłączony wobec urzędników zatrudnionych na czas określony. Owo wyłączenie nastąpiło w sposób przez nas niezamierzony. Dlatego prosilibyśmy bardzo o zastąpienie w art. 31 ust. 1 zdanie 2 myślnika przecinkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby się wypowiedzieć? Czy Biuro Legislacyjne nie dostrzega tu jakichś sprzeczności? Widzę, że nie dostrzega. Czy możemy zatem przyjąć propozycję rządową? Czy jest jakiś głos sprzeciwu?</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem więc, że art. 31 ust. 1 zd. 2 będzie brzmiał następująco: „W okresie mianowania na czas określony nie stosuje się art. 35, art. 38, art. 40 i art. 61”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PiotrUrbankowski">Chcę powrócić do art. 29 ust. 2 pkt 1, aby zgłosić drobną poprawkę redakcyjną. Przepis ten powinien brzmieć: „liczbę wolnych miejsc w służbie cywilnej”. Wyrazy „do służby cywilnej” powinno się zastąpić wyrazami „w służbie cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RyszardGrodzicki">Zgadzam się, powinno być: „...w służbie cywilnej”.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy teraz do rozpatrzenia art. 32 ust. 5. Przed nami najistotniejsza w sensie merytorycznym decyzja dotycząca tego, czy kierownik urzędu centralnego oraz jego zastępcy mają być objęci zakresem służby cywilnej, czy też mają być obsadzani wedle kryteriów politycznych.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy strona rządowa ma w tej sprawie wypracowane stanowisko? Pamiętam, że zawieszaliśmy prace Komisji, m.in. właśnie z tego powodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PiotrUrbankowski">Mamy wypracowane stanowisko. Strona rządowa proponuje wyłączenie kierownika urzędu centralnego z obecnej redakcji art. 32 ust. 5. Oznaczałoby to zachowanie kierownika urzędu centralnego i jego zastępców w grupie osób pełniących stanowiska polityczne bądź też stanowiska kierownicze w państwie. Argumentacja przemawiająca za takim rozwiązaniem jest następująca: jesteśmy w okresie wielkich przemian z zakresu działania wielu urzędów centralnych. Myślę tu o kwestiach ubezpieczeń społecznych, o nowym usytuowaniu Głównego Urzędu Ceł itd.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PiotrUrbankowski">Niektóre propozycje w tym zakresie znajdują się już w parlamencie. Myślę, że dla sprawniejszego przeprowadzenia tychże reform byłoby sensowne, aby stanowiska kierowników urzędów centralnych i ich zastępców pozostawić jako stanowiska polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanRokita">Stanowisko takie uważam za błędne z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że podobna reguła będzie kolidować z przyjętym w pakiecie ustaw dotyczących reformy centrum podziałem na stanowiska polityczne i urzędnicze w państwie, to znaczy stanowiska polityczne, które wraz z odejściem każdego rządu podlegają trybowi dymisji oraz stanowiska służby cywilnej, które nie podlegają temu trybowi. Jak wiadomo, w tryb dymisji obok członków rządu zostali włączeni sekretarze stanu, podsekretarze stanu, na mocy dotychczasowych przepisów są do niego włączeni pracownicy gabinetów i dodatkowo również wojewodowie i wicewojewodowie. Uczynienie z kierownika urzędu centralnego oraz z jego zastępcy pracowników politycznych oznaczałoby konieczność uzupełnienia tamtej listy, co - moim zdaniem - stanowiłoby nadmierne rozszerzenie w stosunku do tego, co zaplanowała Komisja Nadzwyczajna do spraw reformy centrum. Wiązałoby się to dodatkowo z koniecznością zasadniczej reorganizacji urzędów centralnych poprzez wprowadzenie funkcji dyrektora generalnego.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JanRokita">Jest to pierwszy i zarazem istotny argument. Jeśli patrzeć na stopień zmian, jakie byłyby niezbędne w takiej sytuacji, to pewnie w przypadku upolitycznienia czy utrzymania polityzacji kierownika urzędu centralnego musiałyby nastąpić większe zmiany niż w przypadku tego, co jest proponowane w tekście ustawy.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#JanRokita">Jest również argument drugi, który - moim zdaniem - jest istotniejszy od pierwszego. Mianowicie, dążymy do tego - była o tym mowa wczoraj w trakcie debaty nad nowelizacją Konstytucji RP - aby w stosunkowo nieodległej przyszłości zamknąć całość procedur administracyjnych i tryb wydawania decyzji administracyjnych w indywidualnych sprawach z zakresu administracji w obrębie służby cywilnej, to znaczy na poziomie prezesów poszczególnych urzędów w najwyższej instancji i z kontrolą sprawowaną przez sądownictwo administracyjne, które w przyszłości, zgodnie z projektem Konstytucji RP, ma być dwuinstancyjne. Chcemy wyłączyć pracowników politycznych od udziału w podejmowaniu decyzji administracyjnych, z toku podejmowania decyzji administracyjnych, z kpa. Chodzi o to, aby ministrowie nie podlegali trybowi kpa, tylko zajmowali się polityką.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#JanRokita">To jest właśnie ta wizja uporządkowania aparatu centralnego państwa, której służy włączenie całości urzędów centralnych w aparat służby cywilnej i wyłączenie z tego aparatu ministerstw. Innymi słowy służy temu wyraźne rozróżnienie ministerstw i urzędów centralnych, a nie mieszanie tych dwóch bytów, gdyż wtedy tak naprawdę ministerstwa i urzędy centralne znowu byłyby tym samym. Żadna strukturalna różnica pomiędzy ministerstwem a urzędem centralnym istnieć nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#JanRokita">W moim przekonaniu jest to główny argument, dlatego że jest on związany z pewnym modelem ustrojowym państwa, do którego zmierza reforma centrum oraz nowelizacja małej konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#JanRokita">Wreszcie ostatnia kwestia. Zgadzam się, że mogą istnieć pewne okoliczności nadzwyczajne, o których mówił minister P. Urbankowski i dlatego jestem za tym, aby póki co - w przyszłości delegację tę trzeba by zlikwidować - dać premierowi prawo wyłączenia w uzasadnionych przypadkach poszczególnych urzędów centralnych z systemu służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#JanRokita">Wszystko będzie w porządku, jeżeli zaistnieje jakiś nadzwyczajny przypadek, o którym mówił minister P. Urbankowski, np. z racji nadzwyczajnej transformacji urzędu potrzeba silnego związku politycznego rządu z danym urzędem. Jeśli koalicja i premier będą tak uważać, premier dokona wyłączenia. Wówczas będziemy szli logicznie w kierunku systemowym, natomiast okoliczności wyjątkowe zostaną uwzględnione poprzez nadzwyczajne uprawnienie premiera. Będzie to zgodne z założeniem i reformy służby cywilnej, i reformy centrum, mianowicie założeniem wzmocnienia uprawnień premiera. Jeszcze raz powtarzam, że powinno to następować w uzasadnionych przypadkach i decyzją premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#FranciszekPotulski">Mam dwie uwagi. Po pierwsze - nie podzielam poglądu posła J. Rokity, że jeżeli kierownik urzędu centralnego ma podlegać określonym procedurom, to automatycznie jego zastępca również. Wydaje mi się, że można rozważyć następujące rozwiązanie: kierownik urzędu centralnego to stanowisko polityczne, a jego zastępca jest tym, o czym mówi poseł J. Rokita.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#FranciszekPotulski">Generalnie przychylam się do tego, aby kierownika urzędu centralnego i jego zastępcy nie wyłączać ze służby cywilnej. Myślę, że rzeczywiście cała filozofia reformy centrum polega na tym, że rząd jest autorski, jest premier, który posiada znaczne uprawnienia, a urzędy centralne mają działać niezależnie od zmieniających się rządów. Pewna stabilność gospodarcza, polityczna, społeczna w kraju musi być. Rozumiem, że tego typu zapis powinien to zabezpieczyć.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#FranciszekPotulski">Nawiasem mówiąc, chcę poinformować, że w czasie drugiego czytania projektów ustaw dotyczących reformy centrum zgłoszę uwagę tego typu, aby wraz z dymisją premiera byli odwoływani wszyscy ci, którzy są przez niego powoływani. Rozumiem, że jeżeli są oni tak ważni, że musi ich powoływać premier, to w związku z tym, jeśli on podaje się do dymisji, wszyscy oni - poczynając od wicewojewodów - powinni zostać odwołani. Wydaje mi się, że rozszerzyłoby to zbyt mocno zakres pewnej niestabilności po upadku rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PiotrUrbankowski">Chcę przypomnieć, że właśnie premier powołuje kierowników urzędów centralnych. W związku z tym propozycja posła F. Potulskiego dotycząca odwołania osób powoływanych przez premiera obejmowałaby również owych kierowników. Wobec tego zaistniałaby kolizja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#RyszardGrodzicki">Dyskutowaliśmy na ten temat wielokrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#FranciszekPotulski">Niezupełnie tak jest, jak mówi minister P. Urbankowski. Nie powołuje się nikogo z ulicy, ale z określonego kręgu osób o określonych kwalifikacjach, z pewnego korpusu. Odwołanie wówczas nie jest takie łatwe. Natomiast powołując na stanowiska polityczne, premier nie uwzględnia tych kryteriów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanRokita">Ustrojowo zdecydowaliśmy się, po długich wahaniach, na wprowadzenie bardzo daleko idącego „prawa łupu”. taka jest istota nowej ustawy o Radzie Ministrów. Wraz ze zmianą rządu następują bardzo daleko idące skutki w dziedzinie „prawa łupu”. Jeśli zdecydowaliśmy się na jego wprowadzenie i usankcjonowanie ustawowe, to nie należy go przesadnie rozszerzać na to, co jest już ustabilizowane. Szefowie urzędów centralnych są akurat urzędnikami, w wielu przypadkach faktycznie mocno ustabilizowanymi, poza nielicznymi wyjątkami. Można zaobserwować kilka urzędów, gdzie obsada konsekwentnie zmienia się wraz ze zmianami rządów, jednakże większość urzędów jest ustabilizowana. Byłoby absurdalnym, gdybyśmy nagle włączyli je w nomenklaturę polityczną, skoro faktycznie takimi nie są. Cóż biedny prezes Głównego Urzędu Normalizacji, Miar i Jakości jest Panu Bogu winny? Niech on sobie tam siedzi do 2020 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RyszardGrodzicki">Ależ wcale nie ma obowiązku go wymieniać.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#RyszardGrodzicki">Sądzę, że wszystkie podnoszone tu argumenty są nam znane od dawna, gdyż dyskusja na ten temat była już przeprowadzana. Decyzja w tej sprawie de facto jest decyzją polityczną. Jej polityczny kontekst jest oczywisty.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#RyszardGrodzicki">Przystąpmy do głosowania, gdyż w żaden inny sposób nie możemy posunąć naszych prac. Proponuję, abyśmy poddali pod głosowanie propozycję wykreślenia z art. 32 ust. 5 wyrazów: „kierownika urzędu centralnego, jego zastępcy oraz”. W wypadku przyjęcia tego wniosku konsekwentnie należałoby wykreślić identyczne wyrazy rozrzucone po różnych fragmentach ustawy. Będzie to oznaczało, iż są to funkcje polityczne. Jeśli ktoś nie będzie się z tym zgadzał, zgłosi wniosek mniejszości. Pozostawienie wspomnianych wyrazów będzie oznaczało, że funkcje te pozostają w służbie cywilnej. W takim przypadku przeciwnicy tego rozwiązania również automatycznie będą mogli zgłosić wniosek mniejszości. Dyrektor generalny na pewno pozostanie w służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanRokita">Jeśli kierownik urzędu centralnego i jego zastępca pozostaną w przepisie art. 32 ust. 5 projektu ustawy o służbie cywilnej, to należy go uzupełnić o delegację dla premiera, o której mówiłem. Opowiadam się za pewną elastycznością tworzonych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę sformułować stosowną propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JanRokita">Zasada jest jasna, oczywiście odpowiednio ją sformułuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#RyszardGrodzicki">Za wykreśleniem z przepisu art. 32 ust. 5 projektu ustawy o służbie cywilnej wyrazów: „kierownika urzędu centralnego, jego zastępców oraz” opowiedziało się 6 posłów, 2 było przeciwnych, przy braku głosów wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#RyszardGrodzicki">Wobec tego wykreślamy wspomniane wyrazy i tym samym funkcje, o których przed chwilą mówiliśmy stają się funkcjami politycznymi. Zaraz przejdziemy do odpowiednich wniosków mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#RyszardGrodzicki">Kolejnym fragmentem ustawy, który w kontekście naszych poszukiwań budzi pewne wątpliwości, jest art. 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EwaGościcka">Czy mogę wrócić do art. 34?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#EwaGościcka">Mam uwagę dotyczącą budowy projektu ustawy o służbie cywilnej. Z rozdziału pt. „Nawiązanie stosunku pracy w służbie cywilnej” wynika, że urzędnika kieruje się do urzędu i w urzędzie wyznacza mu się stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#EwaGościcka">Przepis art. 34 ust. 1 brzmi następująco: „Prezes Rady Ministrów (...) określa w drodze rozporządzenia, stanowiska w służbie cywilnej, które mogą być wyznaczone wyłącznie urzędnikom służby cywilnej (...)”. Same te stanowiska będą określone na podstawie art. 66 ust. 1 pkt 4. Wydaje mi się, że lepszym miejscem dla tego przepisu byłby art. 34 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RyszardGrodzicki">O którym artykule mówiła przedstawiciela URM E. Gościcka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#EwaGościcka">Chodzi mi o art. 66 ust. 1 pkt 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że chodzi o przeniesienie tego przepisu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#EwaGościcka">...do art. 34. Mam ponadto wątpliwość - być może pomoże tutaj przedstawicielka Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej - czy określając stanowiska w służbie cywilnej, nie należałoby również określić wymagań kwalifikacyjnych wobec urzędników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#BożennaStępień">W dotychczasowych zasadach wynagrodzenia rzeczywiście poza określeniem stanowiska, poza zaliczeniem do odpowiedniej kategorii zaszeregowania i stawki dodatku funkcyjnego są określone wymagania kwalifikacyjne w zakresie wykształcenia i lat pracy. Natomiast, czy obecnie podanie przy określonej kategorii stanu pracy i wykształcenia jest wystarczające, to już musi zdecydować Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#TeresaGórzyńska">Wydaje mi się, że rozpisanie na stanowiska w tej chwili straciło sens, dlatego że decydując się na to, aby było mianowanie do służby, odeszliśmy od systemu stanowisk. Cztery kategorie wyczerpują wszystkie możliwe wymogi, określają kwalifikacje. Rozpisywanie przynajmniej wymogów kwalifikacyjnych na stanowiska wydaje mi się w tej chwili niesłuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RyszardGrodzicki">Pragnę zwrócić uwagę na jedno, a mianowicie, że stanowiska są przypisane do kategorii w tym sensie, że osoby zaliczane do określonej kategorii mogą być kierowane na określone stanowiska. Może następować przejście w dół, ale na pewno nie w górę. Tym samym kwalifikacje wymagane na stanowisku są determinowane kwalifikacjami związanymi z kategorią. W tym sensie ów opis istnieje. Być może, w pewnych szczególnych przypadkach, ale będzie to wynikało z ustaw szczególnych opisujących administracje specjalne, wymagane będzie wykształcenie specjalistyczne związane np. z geodezją i kartografią. Wiadomo, że wtedy będzie to wynikało z innych przepisów związanych z określonym urzędem, w którym będzie się funkcjonowało. Wobec tego opis i to jeszcze w drodze rozporządzenia, nie byłby potrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#EwaGościcka">Jeżeli ktoś przejdzie do służby cywilnej, to nie będzie miało zastosowania rozporządzenie Rady Ministrów wydane na podstawie obowiązującej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#RyszardGrodzicki">Raczej nikt nie weźmie do urzędu kartografii lekarza, gdyż wiadomo, że nie podoła on po pierwszych 10 minutach pracy, nawet jeśli będzie zaliczał się do kategorii „A”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jako uzupełnienie pragnę dodać, że w art. 28 ust. 3 zapisano, iż prezes Rady Ministrów może ustalić dodatkowe wymagania kwalifikacyjne w stosunku do sekcji, czyli tam, gdzie są wyraźnie sprecyzowane grupy urzędnicze i gdzie wymagane są szczególne kwalifikacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mogą ustosunkować się do propozycji przeniesienia passusu z art. 66 do art. 34? Czy będzie to zbyt skomplikowane? Chodzi o przeniesienie do art. 34 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Art. 34 ust. 1 można podzielić na punkty i wówczas brzmiałby on następująco: „Prezes Rady Ministrów (...) określa w drodze rozporządzenia:</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">1) wykaz stanowisk w służbie cywilnej,</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">2) stanowiska w służbie cywilnej, które mogą być wyznaczone wyłącznie urzędnikom służby cywilnej oraz wyjątki od tej zasady”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taką regulację? Wobec tego modyfikujemy przepis art. 34 projektu ustawy o służbie cywilnej i konsekwentnie art. 66.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W formie wyjaśnienia chcę dodać, że określając stanowiska w służbie cywilnej, które będą mogły być zajmowane wyłącznie przez urzędników służby cywilnej, można przyjąć, że np. będą to dyrektorzy generalni urzędów. Można określić, że w całości przewiduje się ich przeznaczenie do służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na tego typu sformułowanie? Nie widzę sprzeciwu. Rozumiem, że Biuro Legislacyjne zostało upoważnione do nadania odpowiedniej redakcji omawianemu przepisowi, zgodnie z tezami, które zostały tutaj wypowiedziane.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#RyszardGrodzicki">Art. 46 projektu ustawy o służbie cywilnej został przedstawiony w dwóch wariantach. Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos? Proszę członków zespołu roboczego o przypomnienie nam wynikłego dylematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chodzi o to, kogo obarczamy obowiązkiem wydawania decyzji w sprawie zakończenia stosunku pracy w służbie cywilnej. Czy wyodrębniamy wszystkich urzędników kategorii „A” i wówczas decyzję o rozwiązaniu lub wygaśnięciu stosunku pracy wydaje prezes Rady Ministrów na wniosek szefa służby cywilnej, czy też przyjmujemy, że decyzję w sprawie rozwiązania stosunku pracy lub stwierdzenia wygaśnięcia stosunku pracy wydaje dyrektor generalny urzędu, a w stosunku do osób, o których mowa w art. 32 ust. 5 czyli dyrektorów generalnych i sekretarza Rady Ministrów, decyzję tę wydaje prezes Rady Ministrów lub minister właściwy do spraw administracji publicznej. A zatem w stosunku do osób, którym prezes Rady Ministrów lub minister właściwy do spraw administracji wyznacza stanowisko i określa wynagrodzenie, obowiązywałaby zasada, że również zakończenie stosunku pracy na tym stanowisku musiałby określać premier, bądź minister właściwy do spraw administracji.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W wariancie I art. 46 grupa urzędników, do których by się to odnosiło, została potraktowana dosyć szeroko. Chodzi tu bowiem o wszystkich urzędników zaliczonych do kategorii „A”, np. dyrektorów departamentów. Także i w tym przypadku zakończenie stosunku pracy obciążałoby prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję za wyjaśnienie. Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#RyszardGrodzicki">Jak to wygląda w kontekście ustawy o Radzie Ministrów? Jak rozumiem, w ustawie tej uprawnienia prezesa Rady Ministrów do mianowania dyrektorów departamentów są wyłączone? Funkcjonowałyby one tylko w zakresie kategorii „A”, jednak nie w tej formule, jaka jest w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś ma jakieś preferencje odnośnie wariantu I lub II art. 46?</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#RyszardGrodzicki">Z punktu widzenia oszczędności słów lepszy wydaje się wariant II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Prezes Rady Ministrów naprawdę nie musi wiedzieć o zakończeniu stosunku pracy z dyrektorem departamentu. To nie leży jakby w sferze jego zainteresowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do głosowania, chyba że ktoś chce jeszcze zabrać głos. Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#RyszardGrodzicki">W głosowaniu za przyjęciem wariantu I art. 46 nikt nie głosował, za wariantem II opowiedziało się 6 posłów, przy jednym wstrzymującym się. Stwierdzam, że przyjęliśmy wariant II art. 46.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#RyszardGrodzicki">Kolejnym przepisem, do którego zgłoszono wczoraj poprawki - zgodnie z przyjętą przez nas konwencją nie były one wczoraj poddane pod głosowanie - jest art. 49. Przypominam, że stosowną poprawkę zgłosił poseł J. Rokita. W jego wersji art. 49 jest trzyustępowy. W kontekście dyskusji o związkach zawodowych wszyscy tu obecni dostali na piśmie propozycję nowego przepisu, który mógłby być zapewne wprowadzony jako art. 49a.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#RyszardGrodzicki">Przepis ten dopuszcza możliwość jednoczenia się urzędników w związkach zawodowych, z wyjątkiem osób należących do kategorii „A”. Mówię w tej chwili o propozycji zgłoszonej przez związek zawodowy. Kto chciałby się wypowiedzieć w sprawie art. 49?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanRokita">Chcę przypomnieć, że jestem zdecydowanie za tym, aby urzędnicy za wyjątkiem urzędników kategorii „A” mieli prawo należenia do partii politycznych. Równocześnie jestem za tym, żeby wprowadzić nieobecny do tej pory w art. 49 zakaz kierowania się przekonaniami politycznymi przy wykonywaniu obowiązków służbowych przez urzędnika, bo to właśnie stanowi istotę jego neutralności, a nie to, że nie ma on poglądów, czy nie należy do jakiejś partii. Ważne jest bowiem, aby urzędnik nie kierował się swoimi poglądami politycznymi przy wykonywaniu obowiązków służbowych. Z tego punktu widzenia uważam, że dotychczasowa treść art. 49 jest w pewnej mierze przesadzona, bo zakazuje przynależności do partii politycznych, a w innej mierze ma pewien niedostatek, gdyż w przepisie tym nic nie mówi się na temat tego, że nie można kierować się poglądami politycznymi w wykonywaniu obowiązków służbowych. Moja propozycja zmierza do wyrównania tego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#FranciszekPotulski">Mam pewne wątpliwości, czy jest możliwe należenie do partii politycznej urzędnika służby cywilnej. Cechą charakterystyczną każdej partii jest bowiem podejmowanie uchwał bądź postanowień, które obowiązują wszystkich jej członków. W związku z tym, czy jest możliwe, aby jakikolwiek urzędnik należał do partii politycznej, a jednocześnie nie kierował się w swej pracy przekonaniami politycznymi?</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#FranciszekPotulski">Rozumiem, że samo zawieszenie przynależności do partii politycznej, jak to ma miejsce w przypadku członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jest jedynie zwolnieniem określonej osoby z obowiązku przestrzegania, czy realizowania uchwał bądź decyzji partyjnych, zwłaszcza kadrowych.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#FranciszekPotulski">Mam jeszcze jedną uwagę. Chcę uczciwie powiedzieć, że nie do końca rozumiem treść art. 49 ust. 2, iż urzędnik służby cywilnej nie może kierować się interesem żadnej grupy społecznej. Rozumiem jedynie intencje tego przepisu, że urzędnik nie może się kierować interesem partykularnym.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#FranciszekPotulski">Jednocześnie mogę sobie wyobrazić wiele stanowisk urzędniczych, w których zakresie obowiązków jest pilnowanie interesów danej grupy społecznej, np. Pełnomocnik Rządu ds. Kobiet. Może doszedłem w tym wypadku za daleko, gdyż jest to stanowisko polityczne. Dobry przykład stanowią natomiast urzędnicy zajmujący się osobami niepełnosprawnymi. Sporo jest takich funkcji w urzędach, gdzie w zakresie obowiązków wpisana jest ochrona interesów pewnej grupy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#FranciszekPotulski">Rozumiem co prawda intencje autorów brzmienia art. 49 ust. 2, jednak przepis ten nie oddaje w pełni tego, o co im chodziło.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#FranciszekPotulski">Trzecia moja uwaga jest właściwie propozycją dodania do art. 49 ust. 1 pewnego sformułowania. Przepis ten według mnie, powinien brzmieć następująco: „Urzędnik służby cywilnej nie może należeć do partii politycznej ani brać udziału w działalności politycznej, jak również manifestować publicznie swoich przekonań politycznych i religijnych”.</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że czas na to, żeby poważnie się zastanowić nad tym, aby w urzędzie państwowym każdy niezależnie od wyznania czuł się jednakowo dobrze, tzn. aby urzędnik państwowy był zobowiązany nie manifestować swoich przekonań, również religijnych. Chciałbym, aby niezależnie od tego, czy do urzędu przychodzi zielonoświątkowiec czy przedstawiciel wyznania mojżeszowego, który pragnie załatwić jakąś obywatelską sprawę, każdy czuł się w owym urzędzie dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś jeszcze chciałbym się wypowiedzieć w sprawie art. 49? Proszę o zabranie głosu przedstawiciela związków zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#BogumiłWitkowski">Chcę zapytać, czy nie za daleko idziemy. Zrozumiałe jest, że przy wykonywaniu obowiązków służbowych nie wolno np. strajkować - w tym przypadku związek zawodowy rezygnuje ze swego uprawnienia w postaci prawa do strajku.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#BogumiłWitkowski">Dajmy jednak ludziom po godzinach służbowych żyć normalnie. W przeciwnym razie będziemy postępować sprzecznie z art. 4 projektu ustawy o służbie cywilnej. Nakazanie urzędnikowi wypełniania pewnego obowiązku przez całą dobę stoi w jaskrawej sprzeczności nie tylko z przepisami konstytucyjnymi, ale i ze zdrowym rozsądkiem. Jest to po prostu, nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#BogumiłWitkowski">Jeśli chodzi o niemanifestowanie swoich przekonań religijnych, to w ogóle tego nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#FranciszekPotulski">Nie zrozumiałem, dlaczego jest to niespójne. W związku z tym pragnę zadać jedno pytanie przedstawicielom związków zawodowych. Czy byliby oni skłonni uznać, że w czasie godzin pracy danego urzędu nie należy manifestować ani swoich przekonań politycznych, ani religijnych w stosunku do obywateli, którzy przychodzą do urzędu załatwiać swoje obywatelskie sprawy?</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#FranciszekPotulski">Rozumiem, że sprawa wyznania jest prywatną sprawą każdego obywatela, nie tylko urzędnika przez 24 godziny na dobę. Sądzę, że manifestowanie swoich przekonań religijnych w ogóle nie musi mieć miejsca ani w szkołach, ani w innych instytucjach państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#GrażynaWięckowska">Moim zdaniem, przekonania religijne są tak naturalną sprawą, że przynajmniej w ustawie o służbie cywilnej nic na ten temat nie piszmy. Po co dopisywać tu coś, co jest związane z religią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#FranciszekPotulski">To oznacza, że przedstawiciele związków zawodowych przyjmują do wiadomości, że w żadnym pomieszczeniu pracy zajmowanym przez urzędnika państwowego nie powinno być żadnych emblematów religijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#BogumiłWitkowski">W dalszym ciągu potwierdzam to, co wcześniej powiedziałem. Formalizm przewyższa zdrowy rozsądek i zastane realia. Przecież toku myślenia każdego człowieka nie można już zmienić. Także symboliki nie można już zmienić.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#BogumiłWitkowski">Naturalnie urzędnicy powinni się dostosować. Najpierw są urzędnikami, a dopiero potem związkowcami, bądź osobami przynależącymi do różnych organizacji. I to jest oczywiste. Nie przesadzajmy jednak i nie twórzmy czegoś na wyrost. Do człowieka trzeba mieć również zaufanie, zwłaszcza do człowieka świadomego, wykształconego. Nie wolno widzieć w nim z racji przynależności do jakiejś struktury kogoś wrogiego, czy nieprawomyślnego.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#BogumiłWitkowski">Dążymy do jakiegoś zintegrowania tych spraw i wiemy, ku czemu cała Polska zmierza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Chodzi tu o sprawy wszystkim znane.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję zatem przystąpić do głosowania. Wydaje się, że wszystko zostało już powiedziane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, tzn. w wersji art. 49 przedłożonej przez posła J. Rokitę, gdzie znajduje się sformułowanie „ani żadnym jednostkowym lub grupowym interesom”, jak również w dotychczasowym ust. 2 art. 49, który brzmi: „Urzędnik służby cywilnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych nie może kierować się interesem żadnej grupy społecznej”, zostało podważone to, o czym mówiliśmy do tej pory, bowiem istnieją urzędnicy, którzy w sposób specyficzny zajmują się konkretnymi grupami społecznymi. Grupy te były już tutaj wymieniane.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#AndrzejGrzyb">Moim zdaniem, decydując się na głosowanie alternatywne za jedną bądź drugą wersją art. 49, będziemy mieli do czynienia z pewnymi sprzecznościami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#JanRokita">Chcę wypowiedzieć się w sprawie owego jednostkowego bądź grupowego interesu. Zadam przy okazji jedno pytanie. Kim jest Pełnomocnik ds. Osób Niepełnosprawnych, czy też Pełnomocnik ds. Kobiet? Czy jest on rzecznikiem niepełnosprawnych bądź kobiet wobec rządu, czy też urzędnikiem reprezentującym politykę państwa wobec niepełnosprawnych bądź kobiet?</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#JanRokita">W moim przekonaniu, słusznym rozwiązaniem jest to drugie. W związku z tym, ów pełnomocnik kieruje się interesem państwa, a nie interesem żadnej określonej grupy społecznej. Lobbystą występującym w imieniu niepełnosprawnych jest stosowne stowarzyszenie niepełnosprawnych, w stosunku do kobiet takim lobbystą jest np. Liga Kobiet. Nie widzę tu żadnego konfliktu.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#JanRokita">Urzędnik zobowiązany jest kierować się polityką państwa. Jeśli mówi się, że nie powinien się on kierować żadnym interesem jednostkowym bądź grupowym, to o to w istocie rzeczy chodzi. Są to twierdzenia równoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#JanRokita">Wydaje mi się, że nawet zręczniej powiedzieć, że urzędnik nie może się kierować żadnym interesem jednostkowym lub grupowym, tak jak jest to zapisane w mojej propozycji, niż powiedzieć, że ma się nie kierować interesem żadnej grupy społecznej. Mam wrażenie, że moja propozycja jest znacznie zręczniejsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#RyszardGrodzicki">Wszystko chyba zostało już powiedziane na ten temat. Proponuję przystąpić do głosowania. Zostały zgłoszone takie, a nie inne propozycje.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z członków Komisji przejmuje propozycję zgłoszoną przez związki zawodowe? Widzę, że nikt nie chce jej przejąć.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#RyszardGrodzicki">Pragnę powiedzieć, że treść ust. 1 przepisu zaprojektowanego przez związki zawodowe znajdzie swoje odzwierciedlenie w kilku przepisach projektu ustawy o służbie cywilnej, m.in. w art. 47 pkt 4, art. 1, art. 4 itd. Będzie jeszcze przeprowadzone głosowanie nad przepisem związanym treściowo z ust. 2 artykułu przedłożonego przez związki zawodowe. W ten sposób, być może, zostanie rozwiązany problem przynależności urzędników do związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#RyszardGrodzicki">W tym momencie nie pozostaje nam nic innego, jak przeprowadzić głosowanie alternatywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#FranciszekPotulski">Czy będziemy głosować nad propozycjami, które otrzymaliśmy dzisiaj?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie, będziemy głosować albo za propozycją sygnowaną przez posła J. Rokitę, której tekst był rozdawany w dniu wczorajszym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#FranciszekPotulski">Chodzi mi o propozycje związków zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#RyszardGrodzicki">Propozycje związków zawodowych znajdują się na oddzielnej kartce. Będą one rozpatrywane odrębnie. Natomiast w tej chwili musimy przesądzić problem manifestowania przez urzędników swoich przekonań oraz ich przynależności do partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#RyszardGrodzicki">Propozycja posła J. Rokity jest propozycją kompleksową. Jej przyjęcie powodowałoby wykreślenie z projektu ustawy o służbie cywilnej dotychczasowego art. 49 oraz eliminowałoby propozycję, którą doręczono nam dopiero dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#RyszardGrodzicki">W wypadku nie przyjęcia propozycji posła J. Rokity będziemy dalej deliberować nad treścią art. 49. Wiem, że poseł F. Potulski chciałby coś w tym przepisie uzupełnić. Jeśli podtrzyma on swoją propozycję, wówczas będziemy ją rozważać. Potem zastanowimy się, co zrobić z artykułem, któremu na razie nie nadano żadnego numeru.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję przeprowadzić głosowanie według następującego schematu - kto jest za dotychczasową wersją art. 49, kto jest za propozycją posła J. Rokity? W ten sposób całą sprawę przesądzimy.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taki tryb głosowania? Nie widzę sprzeciwu. A zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#RyszardGrodzicki">Za utrzymaniem dotychczasowej treści art. 49 opowiedziało się 4 posłów, za przyjęciem wersji zaproponowanej przez posła J. Rokitę opowiedziało się 5 posłów, a 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że została zaakceptowana wersja art. 49 przedłożona przez posła J. Rokitę. A zatem nie rozważamy treści propozycji, którą dzisiaj nam doręczono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy poseł J. Rokita mógłby rozważyć sprawę następującą, aby w jego propozycji, a konkretnie w art. 49 ust. 1 (w drugim wierszu) skreślić wyraz „żadnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanRokita">Oczywiście, można tak zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę zgłosić poprawkę do art. 49, aby nie wolno było urzędnikom manifestować publicznie także swoich przekonań religijnych, a nie tylko politycznych.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#FranciszekPotulski">Natomiast uwagi osób zaproszonych jakkolwiek bardzo infantylne, momentami próbujące obrazić, zdecydowanie pragnę odrzucić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#RyszardGrodzicki">Co poseł F. Potulski pragnie dodać do art. 49? Rozumiem, że w ust. 2 tego artykułu wyrazy: „przekonania religijne”. Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#RyszardGrodzicki">Za propozycją posła F. Potulskiego głosował 1 poseł, 5 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. A zatem propozycja posła F. Potulskiego nie uzyskała wymaganej większości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#FranciszekPotulski">Zapowiadam wobec tego zgłoszenie wniosku mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#RyszardGrodzicki">Kolejnym artykułem, który mamy rozważyć, jest art. 57 ust. 3. Pragnę zasygnalizować, że w efekcie naszej wczorajszej debaty przepis ten zredagowano na nowo. Nowa redakcja nie została jednak poddana pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Rozumiem więc, że nie ma uwag do nowej redakcji art. 57 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 62 ust. 5. Zmiana w tym przepisie jest konsekwencją przyjęcia nowej redakcji art. 32 ust. 5. A zatem w omawianym przepisie skreślamy wyrazy „kierowników urzędów centralnych i ich zastępców oraz”.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#RyszardGrodzicki">Wczoraj, w czasie debaty nad art. 64 ust. 1 pojawiła się propozycja, której wówczas nie poddaliśmy pod głosowanie. Chodzi o wykreślenie w tym przepisie zwrotu „8 godzin na dobę i”, co, biorąc pod uwagę dyspozycyjność urzędników, dawałoby podstawę do wykluczenia w stosunku do nich normy, która umożliwiałaby powoływanie się na przepis ustawowy pozwalający urzędnikowi bronić się przed pracą ponad 8 godzin dziennie.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#RyszardGrodzicki">Przypominam, że została zgłoszona propozycja wykreślenia w art. 64 ust. 1 wyrazów „8 godzin na dobę i”. Nie została ona jednak przegłosowana. Czy ktoś w tej sprawie chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JanPieniądz">Moim zdaniem, wpisywanie normy dobowej 8-godzinnej przy tygodniu pracy średnio 40-godzinnym nie ma sensu, gdyż normy te nawzajem się wykluczają. Poza tym w codziennej pracy urzędu zdarzają się sytuacje, które grożą bądź klęską żywiołową, bądź czymś innym. Zastanawianie się wtedy nad 8-godzinnym dniem pracy jest, po prostu nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#JanPieniądz">Stąd jeżeli przyjmiemy normę tygodniową średnio 40 godzin pracy, to w moim prze-konaniu jest to rozstrzygnięcie elastyczne, szczegóły bowiem można ustalić wewnątrz zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#JanPieniądz">Jestem za tym, aby w art. 64 ust. 1 projektu ustawy o służbie cywilnej skreślić wyrazy „8 godzin na dobę i”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, poseł J. Pieniądz popiera wcześniej zgłoszoną propozycję. Czy ktoś jest zdania przeciwnego? Nie widzę. Rozumiem, że Komisja jednogłośnie zaakceptowała skreślenie w art. 64 ust. 1 sformułowania „8 godzin na dobę i”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JanZieliński">Żeby nie było wątpliwości chcę zaznaczyć, że norma dobowa 8-godzinna jest określona w Kodeksie pracy. Wykreślenie jej z art. 64 ust. 1 projektu ustawy o służbie cywilnej właściwie niczego nie zmieni, dlatego może być ona z tego przepisu swobodnie wykreślona. Nie chcę, aby członkowie Komisji sądzili, że wnieśli dobową normę pracy, bo po prostu jej wnieść nie mogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JaninaSuzdorf">Żeby była jasność, w Kodeksie pracy są dwie normy czasu pracy: norma dobowa i norma tygodniowa. Norma dobowa wynosi 8 godzin, natomiast norma tygodniowa - 42 godziny. Jednak dla urzędników służby cywilnej w omawianym projekcie ustawy normę tygodniową ustalono na 40 godzin. Więc jeśli w art. 64 ust. 1 nie powtórzymy normy dobowej, to siłą rzeczy będzie obowiązywała bezpośrednio norma pochodząca z Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#RyszardGrodzicki">Niekoniecznie. Sprawa ta będzie wymagała interpretacji Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JaninaSuzdorf">Moim zdaniem, kwestia ta nie powinna być przedmiotem interpretacji Trybunału Konstytucyjnego, gdyż chodzi tu o podstawową zasadę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#RyszardGrodzicki">Moim zdaniem, chodzi tu o zasadę dyspozycyjności w pracy. Zasłanianie się normą 8-godzinną w sposób oczywisty będzie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JaninaSuzdorf">Proszę spojrzeć na przepis art. 64 ust. 2, który daje doskonałe możliwości wydłużania czasu pracy do 12 godzin na dobę. Poza tym jest dość długi okres rozliczeniowy wynoszący 12 tygodni, który daje świetne możliwości pracodawcy do eksploatowania pracownika. Przepraszam bardzo, ale wczoraj sprawa ta nie była dyskutowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#RyszardGrodzicki">Zgadzam się - nie była, dlatego dzisiaj ją rozważamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JaninaSuzdorf">Ale dzisiaj dyskusja w tym zakresie prowadzona jest jakby w skrótowej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#RyszardGrodzicki">W innej nie będzie, gdyż nie mamy na to zbyt wiele czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie przeczymy, że zasady Kodeksu pracy, w tym norma 8-godzinna, powinny być przestrzegane. Norma, o której przed chwilą wspomniałam musi być, po prostu, przestrzegana.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy istnieje jednak potrzeba jej powtarzania w art. 64 ust. 1 projektu ustawy o służbie cywilnej? Proszę zauważyć, że właściwie treść tego przepisu nie jest zwykłym powtórzeniem norm gwarancyjnych. Chodzi tu tylko o rozliczenie czasu pracy w okresie rozliczeniowym 8 tygodni. Oczywiście w owym okresie rozliczeniowym, rozliczamy normę 40 godzin w tygodniu. W efekcie nie rozliczamy normy dobowej.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę zwrócić uwagę, że mamy jeszcze przepis art. 64 ust. 3 - nie tylko ust. 2, który jest zresztą starą regulacją pochodzącą z dotychczasowych przepisów. We wspomnianym przepisie jest mowa o tym, że urzędnik może być zawsze zatrudniony poza normalnymi godzinami pracy. A zatem, mimo że istnieje generalna gwarancja 8 godzin pracy na dobę, wynikająca z Kodeksu pracy, to mamy jednak obowiązek pracować powyżej 8 godzin na dobę i jest to z reguły praca nierekompensowana niczym.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się, że wykreślenie z art. 64 ust. 1 wyrazów „8 godzin na dobę i” merytorycznie nic nie zmieni, zapobiegnie natomiast powstaniu wewnętrznej sprzeczności”. Członkowie Komisji cały czas wracali do zagadnienia, jak może być norma dobowa 8-godzinna, skoro mamy przepis art. 64 ust. 3. Po co więc przytaczamy formułę „8 godzin na dobę”? Czy jest to nam potrzebne do rozliczenia czasu pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#RyszardGrodzicki">Szkoda na to czasu. Czy ktoś z członków Komisji opowiada się za pozostawieniem w art. 64 ust. 1 sformułowania „8 godzin na dobę i”? Nie widzę. Przechodzimy więc do omawiania następnego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#RyszardGrodzicki">Zatrzymujemy się przy art. 66. Został on na nowo zredagowany w efekcie wczorajszej dyskusji. W kontekście wcześniej przyjętej zmiany art. 66 ust. 1 pkt 4 zostaje wykreślony.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Czy strona rządowa ma do tej redakcji jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PiotrUrbankowski">Moim zdaniem, wykaz stanowisk w służbie cywilnej powinien być ujęty jako pkt 1 art. 66 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#RyszardGrodzicki">Punkt ten został przeniesiony do innego artykułu, a mianowicie art. 34. W tej chwili mówimy o art. 66.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#KrzysztofBudnik">Moim zdaniem, w art. 66 ust. 2 w ostatnim wierszu zamiast wyrazu „warunki” powinno się wprowadzić wyraz „zasady”, gdyż raczej chodzi tu o zasady wypłaty nagród.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#RyszardGrodzicki">Sformułowanie zaproponowane przez posła K. Budnika wydaje się być lepsze, gdyż warunki mogłyby co najwyżej opisywać okienko kasowe.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy do art. 66 są jeszcze inne uwagi? Rozumiem, że nie ma. A więc art. 66 uważamy za zaaprobowany.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#RyszardGrodzicki">Kolejnym przepisem do rozważenia jest art. 71, który także pod wpływem wczorajszej dyskusji został przeredagowany. Musimy się zwłaszcza zastanowić nad jego ust. 3, a właściwie ostatnim zdaniem tego ustępu. Oczywiście tekst pisany kursywą w kontekście przeprowadzonego przez nas wcześniej głosowania wypada.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy są uwagi do nowej redakcji art. 71, która została stworzona w efekcie wczorajszej dyskusji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#RyszardGrodzicki">W związku z tym przystępujemy do analizy art. 73. Mamy tu nową redakcję ust. 3. Oczywiście tekst pisany kursywą tu także wypada. Przypominam, że przepis ten dotyczy możliwości ukarania karą upomnienia najwyższych funkcjonariuszy służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałbym na chwilę wrócić do art. 71 ust. 3. Mam w związku z tym jedno pytanie. Proszę uzasadnić, dlaczego w tym przepisie mamy do czynienia z terminem 3-miesięcznym. Czy to nie jest zbyt krótki czas? Jak doszło do tego, że akurat został wybrany termin 3 miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest i tak termin przedłużony w stosunku do stanu obecnego. Aktualnie jest jeden miesiąc. Przedłużamy do 3 miesięcy, kierując się tym, że 1 miesiąc jest zbyt krótkim okresem na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W tej chwili mamy termin 1-miesięczny od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązków urzędnika. Jeżeli uzyskuje się wiadomość o wykroczeniu popełnionym przez urzędnika, to - naszym zdaniem - reakcja na to powinna nastąpić w ciągu 3 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy poseł K. Budnik uznaje to wyjaśnienie za wystarczające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#KrzysztofBudnik">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#RyszardGrodzicki">Wracamy do omawiania art. 73. W zasadzie w kontekście zmiany redakcji ust. 3 tego artykułu również ust. 3 następnego artykułu powinien zostać przeredagowany. Jest to także efekt wczorajszej dyskusji, w czasie której podniesiono problem statusu sekretarza Rady Ministrów i dyrektorów generalnych w postępowaniu dyscyplinarnym.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy do art. 73 ust. 3 są jeszcze jakieś uwagi? Rozumiem, że nie ma.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli chodzi o art. 74 ust. 3, to proponuję wykreślenie w nim wyrazu „ta” w ostatnim wierszu. Jeżeli nie ma dalszych uwag do tego przepisu, przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#RyszardGrodzicki">Art. 79 również został zredagowany na nowo. Rozumiem, że nie ma uwag do jego nowej redakcji.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#RyszardGrodzicki">Art. 83 również jest w nowej wersji. Czy są do jego treści uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#FranciszekPotulski">Podtrzymuję pogląd, że okresy zatrudnienia w urzędach administracji publicznej powinny być wliczane do stażu pracy. Nie wiem dokładnie, jak je określić. Chodzi tu jednak o to, aby było to zatrudnienie na stanowiskach urzędniczych, a nie na stanowisku sprzątaczki, kierowcy, gońca itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#RyszardGrodzicki">Wczoraj już nad tym głosowaliśmy. Nowa redakcja art. 83 jest efektem wczorajszego głosowania. Posłowi F. Potulskiemu pozostaje więc tylko złożenie wniosku mniejszości. Jeżeli natomiast ktoś miałby uwagi do samej redakcji tekstu art. 83, to bardzo proszę je teraz zgłosić. Rozumiem, że nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia art. 84. Mam nadzieję, że za chwilę zabierze głos strona rządowa, którą prosiliśmy o przygotowanie tekstu tego przepisu uwzględniającego specyfikę służby dyplomatyczno-konsularnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PiotrUrbankowski">Chcę poinformować, że odbyliśmy konsultację z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Równocześnie przedstawiliśmy propozycję nowego brzmienia art. 84. Jednak jak się dowiedzieliśmy, kierownictwo Ministerstwa Spraw Zagranicznych chce się do naszej propozycji formalnie odnieść.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#PiotrUrbankowski">Jeżeli byłoby to możliwe, wymagałoby to krótkiego spotkania w godzinach popołudniowych. Wtedy kwestia brzmienia art. 84 mogłaby zostać rozstrzygnięta. Najkrócej rzecz ujmując, kierownictwo MSZ chce do naszej propozycji ustosunkować się na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy to ustosunkowanie się na piśmie wniesie coś odkrywczego, czy raczej kierownictwo resortu spraw zagranicznych wyrazi swoją aprobatę dla propozycji Urzędu Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PiotrUrbankowski">Nie przypuszczam, żeby było to coś odkrywczego. Może najpierw przedstawimy naszą propozycję brzmienia art. 84, którą przedłożyliśmy Ministerstwu Spraw Zagranicznych, aby wszyscy tu obecni wiedzieli, o czym teraz mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#EwaGościcka">Nasza propozycja idzie w kierunku zasugerowanym wczoraj przez przewodniczącego R. Grodzickiego. Naszym zdaniem, art. 84 ust. 1 projektu ustawy o służbie cywilnej powinien brzmieć następująco: „Na wniosek urzędnika służby cywilnej skierowanego do pełnienia służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą, dyrektor generalny udziela urzędnikowi urlopu bezpłatnego na okres pełnienia tej służby. W okresie pełnienia służby za granicą stosuje się przepisy o pracownikach dyplomatyczno-konsularnych”, natomiast ust. 2 tego przepisu - tak: „Okres, o którym mowa w ust. 1, zalicza się do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze w służbie cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#RyszardGrodzicki">A co z administracją celną i skarbową, której także miał być poświęcony fragment ustawy o służbie cywilnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#EwaGościcka">Po zbadaniu obowiązujących przepisów dotyczących celników nie widzimy potrzeby wprowadzania odrębnej regulacji i utrzymywania w mocy dotychczasowego rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#RyszardGrodzicki">A co zamierza się zrobić np. z immunitetem urzędników skarbowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#EwaGościcka">Jeśli chodzi o immunitet urzędników skarbowych, to również nie widzę potrzeby tworzenia nowej regulacji. Zawsze jest bowiem możliwość utworzenia sekcji specjalnej, a także możliwości określenia przez Radę Ministrów szczególnych wymagań wobec niektórych grup urzędniczych. Nie widzimy w związku z tym potrzeby tworzenia jakiegoś odrębnego uregulowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#RyszardGrodzicki">Immunitet skarbowy, jaki występuje w stosunku do urzędników skarbowych na bazie aktualnej normy ustawowej, dotyczy zakazu ścigania i rozporządzeniem tego na pewno nie da się załatwić, żebyśmy nie wiem co robili, gdyż jest to klasyczna norma ustawowa. Trzeba w tym momencie powiedzieć, że urzędnicy służby cywilnej, którzy wykonują obowiązki w administracji skarbowej, objęci są także przepisami dotyczącymi immunitetu skarbowego. W przeciwnym razie narazimy się na śmieszność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#EwaGościcka">Według mnie tamte przepisy będą miały zastosowanie. Jeśli członkowie Komisji uważają, że należałoby postawić kropkę nad „i”, to oczywiście można tak zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#RyszardGrodzicki">Pozostańmy przy redakcji art. 84 dotyczącej sytuacji pracowników dyplomatyczno-konsularnych. Tak to żargonowo ujmijmy.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy w sprawie redakcji art. 84 przedłożonej przez Urząd Rady Ministrów ktoś pragnie się wypowiedzieć? Proszę ją jeszcze raz przeczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#EwaGościcka">Naszym zdaniem, art. 84 ust. 1 powinien brzmieć następująco: „Na wniosek urzędnika służby cywilnej (zakładamy, że może tu chodzić wyłącznie o urzędnika, który już znajduje się w strukturach służby cywilnej) skierowanego do pełnienia służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą, dyrektor generalny udziela urzędnikowi urlopu bezpłatnego na okres pełnienia tej służby”.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#EwaGościcka">Z zapisu tego wynikałby obowiązek udzielenia urlopu bezpłatnego, jeśli urzędnik wystąpi o to z odpowiednim wnioskiem. Żeby nie było żadnych wątpliwości, dalej można zapisać: „W okresie pełnienia służby za granicą stosuje się przepisy o pracownikach dyplomatyczno-konsularnych”. Mamy tu na myśli dotychczasowe przepisy.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#EwaGościcka">Brzmienie art. 84 ust. 2 byłoby następujące: „Okres, o którym mowa w ust. 1 (czyli okres pełnienia służby za granicą) zalicza się do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze w służbie cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy Biuro Legislacyjne mogłoby się na ten temat wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli chodzi o pierwsze sformułowanie „na wniosek”, czy oznacza ono, że jeżeli nie byłoby wniosku, możliwe byłoby pełnienie służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą bez brania urlopu bezpłatnego w służbie cywilnej? Czy o to tu chodzi? Jeśli nie, to o co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#EwaGościcka">Nie. Nawet nie mieliśmy takich intencji. Raczej została tu wyrażona pewna myśl, że urlopu bezpłatnego udziela się wtedy, kiedy urzędnik deklaruje chęć wyjazdu za granicę. Jeżeli budzi to wątpliwości, to oczywiście odpowiedni zapis można poprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W razie czego z użytego w art. 84 ust. 1 sformułowania „na wniosek”trzeba będzie zrezygnować. Lepszym rozwiązaniem byłby zapis: „Na czas zatrudnienia w służbie dyplomatyczno-konsularnej za granicą przysługuje urlop bezpłatny”. Wtedy występować będzie obowiązek udzielenia takiego urlopu. Okres ten będzie się także zaliczał do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze w służbie cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Natomiast jeśli chodzi o to, jakie przepisy regulowałyby prawa i obowiązki pracowników służby dyplomatyczno-konsularnej, to nie możemy w tym zakresie odsyłać do przepisów podustawowych czyli wykonawczych, musimy natomiast wskazać regulację ustawową, na podstawie której wydaje są oczywiście przepisy wykonawcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#EwaGościcka">W naszej propozycji mowa jest o przepisach, a nie rozporządzeniu. Chodzi tu o całość przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W takim razie proszę jeszcze raz przeczytać jej brzmienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#EwaGościcka">„W okresie pełnienia służby za granicą stosuje się przepisy o pracownikach dyplomatyczno-konsularnych” - czyli stosuje się całość przepisów w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#RyszardGrodzicki">Łącznie z konwencjami międzynarodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę powiedzieć, że nie mamy przepisów o pracownikach dyplomatyczno-konsularnych. Jest tylko rozporządzenie wydane na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Dlatego też najlepiej byłoby zapisać, że prawa i obowiązki pracowników służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą określają przepisy o pracownikach urzędów państwowych. Rozumiem przez to przepisy wykonawcze do ustawy o pracownikach urzędów państwowych, adresowane do grupy urzędników pełniących służbę dyplomatyczno-konsularną za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy osiągnięto zgodę co do sposobu zredagowania art. 84 projektu ustawy o służbie cywilnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PiotrUrbankowski">Nie chcę wypowiadać się na temat sposobu zredagowania przepisu art. 84. Mam jednak pewną wątpliwość, którą pragnę się podzielić. Czy odniesienie się do ustawy o urzędnikach państwowych nie będzie sugerowało, że chodzi tu o rozwiązanie przejściowe?</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#PiotrUrbankowski">Ustawa o pracownikach urzędów państwowych nie daje bowiem poczucia stabilności, gdyż nie obejmuje wprost urzędników służby dyplomatyczno-konsularnej. Mam taką generalną wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#RyszardGrodzicki">Według mnie ustawa o pracownikach urzędów państwowych nie powinna obejmować osób delegowanych na placówki dyplomatyczne, gdyż mielibyśmy do czynienia z pewną fikcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PiotrUrbankowski">Oczywiście, że tak. Chodzi mi jednak o to, czy w ustawie o służbie cywilnej nie powinno być delegacji dla Rady Ministrów do określenia sytuacji pracowników służby dyplomatyczno-konsularnej. Stąd wzięła się moja wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli taka delegacja znalazłaby się w ustawie cywilnej, to oznaczałoby to, że pracownik służby dyplomatyczno-konsularnej jest pracownikiem służby cywilnej delegowanym do pracy w placówce zagranicznej. Wtedy automatycznie na-leżałoby w stosunku do takich pracowników stosować przepisy o korpusie służby cywilnej ze wszelkimi nieszczęsnymi tego konsekwencjami. Natychmiast pojawi się tu wiele przepisów, w których mowa jest o tym, że nie powołuje się dyrektora generalnego. Kto będzie pełnić jego obowiązki? Ambasador? Sekretarz ambasady? A co zrobić z placówkami rodzinnymi?</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#RyszardGrodzicki">Służba za granicą z natury rzeczy jest mocno upolityczniona. Żebyśmy nie wiem co robili, takie przeniesienie uprawnień wprost będzie relatywnie trudne. Wydaje się, że dojście do przepisów regulujących sytuację urzędników służby dyplomatyczno-konsularnej poprzez ustawę o pracownikach urzędów państwowych jest chyba lepszym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#RyszardGrodzicki">Członkowie Komisji także zastanawiali się nad nową redakcją przepisu art. 84, ale w zasadzie merytorycznie zgadzamy się z propozycją przedłożoną przez urząd Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy zatem członkowie Komisji byliby skłonni przyjąć redakcję art. 84 zaproponowaną przez stronę rządową, oczywiście uwzględniając poprawki, o których była tu mowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PiotrUrbankowski">Sugerowałbym jednak, abyśmy zaczekali na stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mogę zorientować się, na jakim etapie obecnie znajdują się prace i kiedy miałoby miejsce zaprezentowanie stanowiska resortu spraw zagranicznych. Po prostu poinformowałbym o tym, gdyż chodzi tu o istotną sprawę. Moim zdaniem, propozycję przedłożoną przez MSZ należałoby jeszcze rozważyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#RyszardGrodzicki">Zwracam się do ministra P. Urbankowskiego. Jeśli dzisiaj do godz. 16 byłoby przygotowane stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to możemy je rozpatrzyć. jeśli nie, to trudno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PiotrUrbankowski">Zgadzam się. Myślę, że stanowisko resortu spraw zagranicznych mogłoby być przedstawione w tym terminie, a może nawet wcześniej. Mam to przyrzeczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#RyszardGrodzicki">To by jednak oznaczało, że członkowie Komisji musieliby się zebrać o godz. 16, aby rozpatrzyć stanowisko MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PiotrUrbankowski">Mam pytanie techniczne. Czy zostanie ogłoszona przerwa? Jeżeli byłaby przerwa, to zaraz po niej byłaby możliwość rozpatrzenia owego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#RyszardGrodzicki">Przerwa będzie, ale najpierw rozpatrzymy do końca przepisy projektu ustawy o służbie cywilnej. Zostało ich zresztą do omówienia niewiele. W takim przypadku pozostałby nam do rozwiązania tylko jeden problem.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#RyszardGrodzicki">Co zrobimy z administracją celną i skarbową? Dyskutowaliśmy już nad tym. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o zaprezentowanie związanych z tym przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie widzę przedstawiciela organów kontroli skarbowej, a szkoda bo chciałem się go o coś zapytać. Przepisy ustawowe dotyczące kontroli skarbowej, jak i administracji celnej już teraz, w obecnym stanie przewidują przeprowadzenie swego rodzaju służby przygotowawczej, która np. przy kontroli skarbowej kończy się egzaminem kwalifikacyjnym na stanowisko inspektora kontroli skarbowej. Są w tym zakresie możliwe dwa rozwiązania. Mamy regulację ustawą z 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, w której przebieg przygotowania do zawodu odbywa się zgodnie z procedurą zawartą w tej ustawie. Kończy się to uzyskaniem jakiejś oceny - w przypadku celników, natomiast w stosunku do pracowników kontroli skarbowej nawet egzaminem.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście, najdogodniejsze dla nas byłoby pozostawienie tego nadal w tej samej formie, czyli przed wejściem w struktury służby cywilnej. Wówczas na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych odbywałaby się służba przygotowawcza. Następnie komisja kwalifikacyjna decydowałaby o wejściu do służby cywilnej i pozbywamy się kłopotu.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Można też rozważyć wersję trudniejszą. Trzeba byłoby wówczas tam, gdzie mowa jest o mianowaniu na czas określony, ewentualnie przewidzieć delegację dla prezesa Rady Ministrów do określenia dla niektórych grup urzędników służby cywilnej, np. dłuższego okresu mianowania na czas określony, ustalenia warunków bądź zasad odbywania w tym czasie szkoleń praktycznych oraz przeprowadzania egzaminów kwalifikacyjnych na niektóre stanowiska w służbie cywilnej. Chcę jednak zaznaczyć, że jest to rozwiązanie trudniejsze.</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Myślę, że na obecnym etapie można by pozostawić fazę wcześniejszą, tzn. fazę przygotowania do zawodu celnika albo inspektora kontroli skarbowej, na gruncie przepisów ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Dopiero po tej fazie wstępnej następowałoby wejście do korpusu służby cywilnej. Wtedy nic nie musielibyśmy wpisywać w ustawie o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#IrenaZawiska">Nie mogę do końca wypowiedzieć się na ten temat, gdyż nie jestem w tym zakresie ekspertem. Wiem jednak skądinąd, że pewne obowiązki pracowników urzędów kontroli skarbowej wynikają z ustawy o kontroli skarbowej, której realizacja jest w tej chwili przedmiotem dyskusji w Sejmie. Ta dyskusja jeszcze się nie zakończyła. Być może w tekście owej nowelizacji zostaną wprowadzone jakieś zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#RyszardGrodzicki">To autorzy tamtej nowelizacji powinni się do nas zastosować, gdyż jej rozpatrywanie jest już i tak mocno opóźnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#IrenaZawiska">No tak, ale ja nie mogę podjąć w tym zakresie żadnej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli nawet zostawilibyśmy omawianą kwestię, tak jak jest, nie regulując jej w ustawie o służbie cywilnej, to i tak nie zburzylibyśmy systemu przygotowania do zawodu celnika czy inspektora kontroli skarbowej, określonego w obecnym stanie prawnym. Jest to jedno z możliwych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poza tym chcę zauważyć, że niektóre grupy urzędników wykonują obowiązki służbowe w umundurowaniu. Żeby nie było wątpliwości - ustawa o służbie cywilnej będzie regulacją ustawową, która wejdzie w życie dopiero w przyszłości - że odnosi się to do niektórych grup urzędników, można byłoby dodać jeszcze jeden przepis w brzmieniu: „Na zasadach określonych w odrębnych przepisach niektórzy urzędnicy służby cywilnej wykonują obowiązki służbowe w umundurowaniu”. To by stawiało kropkę nad „i”.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Sprawa, która wydaje się najtrudniejsza, jest to sprawa szczególnego immunitetu, o którym mowa jest w ustawie o kontroli skarbowej. Można ją uregulować w podobny sposób. Na pewno ów szczególny immunitet adresowany jest do osób, wobec których stosuje się przepisy o pracownikach urzędów państwowych. Żeby nie było wątpliwości, że ma to zastosowanie także do urzędników służby cywilnej, musielibyśmy zapisać w ten sposób: „Na zasadach określonych w odrębnych przepisach niektóre grupy urzędników służby cywilnej korzystają z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych oraz szczególnych zasad dotyczących zatrzymywania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy odnośnie redakcji przepisów, które przytoczyła przedstawicielka Biura Legislacyjnego, ktoś chciałby się wypowiedzieć? Czy zasadne jest ich wprowadzenie?</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że chodzi tu o kolejny przepis projektu ustawy o służbie cywilnej, który ewentualnie zostałby wprowadzony po artykule dotyczącym służby dyplomatyczno-konsularnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Powinien on mieć swoje miejsce w przepisach szczególnych projektu ustawy. Byłoby to chyba najlepsze rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taką redakcję, jaką zaproponowała przedstawicielka Biura Legislacyjnego? Nie widzę sprzeciwu. Uważam więc, że została ona przez nas przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#RyszardGrodzicki">Przystępujemy teraz do rozpatrywania przepisów rozdziału 11 projektu ustawy o służbie cywilnej. W art. 86, który dotyczy zmian w ustawie o pracownikach urzędów państwowych, jest propozycja analogiczna do tej, jaką przyjęliśmy w stosunku do korpusu służby cywilnej. Chodzi mianowicie o sformułowanie „8 godzin na dobę i”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JaninaSuzdorf">Tym razem proponowałabym naprawdę dokładnie zastanowić się nad tym rozwiązaniem, gdyż chodzi tu o przepis adresowany do wszystkich urzędników państwowych: mianowanych i kontraktowych. Proszę na to zwrócić uwagę. Może zdarzyć się tak, że wymogi w tym zakresie pójdą zbyt daleko. W państwowej służbie cywilnej można by je jeszcze uzasadnić. Natomiast w ustawie o pracownikach urzędów państwowych chodzi o normalnych pracowników mianowanych albo kontraktowych. W związku z tym normy Kodeksu pracy powinny mieć do nich zastosowanie. Wyłączenie ich nie wydaje się w tym przypadku uzasadnione. Przecież istnieje możliwość przedłużenia czasu pracy, istnieje obowiązek pracy ponadnormatywnej na określonych stanowiskach. W moim przekonaniu, mamy w tej chwili do czynienia z propozycją za daleko idącą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie ktoś chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JanRokita">Trzeba być konsekwentnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, poseł J. Rokita podtrzymuje propozycję usunięcia z art. 29 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych sformułowania: „8 godzin na dobę i”. Czy przedstawiciele związków zawodowych mają w tej sprawie wypracowane stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#BogumiłWitkowski">Chcę powiedzieć, że je podtrzymujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#RyszardGrodzicki">Ale co - usunięcie, czy pozostawienie tego sformułowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#BogumiłWitkowski">Pozostawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy poseł J. Rokita podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#JanRokita">Tak, proszę o jego przegłosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#RyszardGrodzicki">Najpierw przystępujemy do głosowania nad wykreśleniem w art. 29 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych wyrazów „8 godzin na dobę i”. Większość członków Komisji opowiedziała się za wykreśleniem owych wyrazów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#JaninaSuzdorf">Chcę spytać o brzmienie art. 24a ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Czy będzie ono poprawione w taki sam sposób jak brzmienie art. 66 ust. 3 projektu ustawy o służbie cywilnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Do art. 24a ustawy o pracownikach urzędów państwowych wkradł się błąd komputerowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#JaninaSuzdorf">Jak rozumiem będzie on poprawiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy do art. 86 projektu ustawy o służbie cywilnej są jeszcze jakieś uwagi? Rozumiem, że nie ma.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#RyszardGrodzicki">Przypominam, że w ustawie o pracownikach urzędów państwowych było planowane dodanie przepisu, który dotyczyłby pracowników politycznych. W dniu wczorajszym, kiedy byliśmy w stanie zawieszenia, gdyż nie było jasne, jaki kształt przyjmie projekt ustawy o Radzie Ministrów, podjęliśmy decyzję, że zawiesimy wprowadzenie przepisu o pracownikach politycznych do ustawy o pracownikach urzędów państwowych do czasu, kiedy sytuacja się wyjaśni. W godzinach wieczornych prace nad projektem ustawy o Radzie Ministrów szczęśliwie się zakończyły. Wiadomo, że zostało przyjęte rozwiązanie w postaci gabinetu politycznego także w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tym samym wprowadzenie do ustawy o pracownikach urzędów państwowych nowych przepisów jest w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#RyszardGrodzicki">W druku, który wszyscy tu obecni otrzymali, zatytułowanym „Poprawki do projektu ustawy o służbie cywilnej”, znajduje się pkt 12. W owym punkcie w zmianie 4 po art. 47 dodaje się art. 47a. Oczywiście chodzi tu o ustawę o pracownikach urzędów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-217.4" who="#RyszardGrodzicki">Czy wprowadzamy ten przepis do rozdziału 11 projektu ustawy o służbie cywilnej, traktującego o zmianach w przepisach obowiązujących, czy też nie? W zależności od podjętej decyzji art. 87 projektu ustawy o służbie cywilnej albo będzie istniał albo nie.</u>
          <u xml:id="u-217.5" who="#RyszardGrodzicki">To, co może tutaj drażnić i mnie na przykład drażni, to to, że w omawianych przepisach nie mówi się nic o pracownikach gabinetu politycznego prezesa Rady Ministrów, natomiast uznaje się, że są oni członkami Rady Ministrów nie będącymi ministrami. Być może można to tak zredagować, żeby jednak prezesa Rady Ministrów uhonorować wprost, aczkolwiek z tekstu proponowanego artykułu zresztą to wynika. Da się to wyinterpretować.</u>
          <u xml:id="u-217.6" who="#RyszardGrodzicki">Gabinet polityczny w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest także pośrednio dookreślony w projekcie ustawy o Radzie Ministrów poprzez odesłanie do opisu struktury właściwego ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#JanRokita">Albo przyjmujemy rozwiązanie w postaci pracowników w gabinecie politycznym prezesa Rady Ministrów i ministra, albo pracowników w gabinecie politycznym członka Rady Ministrów. Wtedy to wyzbędziemy się wszelkich wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#RyszardGrodzicki">Istnieje jeszcze problem, co zrobić z wicepremierem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#JanRokita">Jest on przecież członkiem Rady Ministrów. Moim zdaniem, najlepiej byłoby użyć sformułowania: „pracownika w gabinecie politycznym członka Rady Ministrów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, poseł J. Rokita proponuje połączyć pkt. 1 i 2 art. 47a ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych i napisać: „pracownika w gabinecie politycznym członka Rady Ministrów...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JanRokita">„...lub w zespole doradców”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy rzeczywiście mamy gabinet polityczny prezesa Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#JanRokita">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#RyszardGrodzicki">Poprzez odesłanie do struktury gabinetów ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#JanRokita">Prezesa Rady Ministrów, ministrów i ministrów bez teki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">A wiceprezesa Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JanRokita">Też.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#RyszardGrodzicki">A zatem w art. 47a ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych zmienilibyśmy redakcję dwóch pierwszych punktów.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy do redakcji dalszych punktów tego przepisu są jakieś uwagi? Czy jest zgoda na przyjęcie i wprowadzenie do projektu ustawy o służbie cywilnej tego przepisu? Nie ma sprzeciwu. Rozumiem, że po uwzględnieniu poprawek został on zaakceptowany. Tym samym został utrzymany art. 87 projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Konieczna jest także zmiana w art. 48 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Powinniśmy w nim dodać po wyrazach: „art. 36 ust. 7” wyrazy: „art. 47a ust. 3”. Wtedy upoważnienie ustanowione pierwotnie dla Rady Ministrów przeniesie się także na inne pozarządowe urzędy: marszałka Sejmu, Prezydenta RP itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest to oczywiste. Jeśli chodzi o urząd Prezydenta RP, to trzeba to dokładnie przejrzeć, gdyż jest to struktura o wiele bardziej skomplikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dajmy jej szansę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#RyszardGrodzicki">Jednak musi to być przewidziane w statucie Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#RyszardGrodzicki">W druku zawierającym propozycje poprawek jest także propozycja dokonania zmian w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej. Stanowi to konsekwencję przyjęcia statusu osób z kategorią „B” i wprowadzenia ich do służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#JanRokita">Chcę powrócić do brzmienia poprzednio rozpatrywanego przepisu, przed chwilą dyskutowaliśmy z posłem K. Budnikiem i zauważyliśmy pewną niejasność. Chodzi o przepis art. 47a ust. 1 pkt 3 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Mówi się tam o doradcach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, wybranych lub powołanych na określony czas. Co oznacza sformułowanie „powołanych na określony czas”? Czy np. w świetle ustawy o Radzie Ministrów wojewoda związany z określonym rządem jest osobą powołaną na określony czas, czy nie? Czy chodzi tu także o doradców wojewodów? Moim zdaniem, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#RyszardGrodzicki">Też tak uważam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Teraz mamy do czynienia jakby z nową jakością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#JanRokita">W takim razie trzeba to uzgodnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Moim zdaniem, należy stworzyć przepis, który dotyczyłby owej „czasowości”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#JanRokita">Po co jest potrzebna ta „czasowość”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#RyszardGrodzicki">Na odejście pryncypałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chodzi o to, żeby nie adresować tego do tych osób z tzw. „R-ki”, które nie podlegają zasadzie kadencyjności. Nie wszyscy przecież urzędnicy muszą ustępować wraz z rządem. Wiadomo, że np. kadencja w Najwyższej Izbie Kontroli trwa 4 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#JanRokita">Zaszło tu jednak pewne nieporozumienie. W moim przekonaniu, nie będzie jasne, co właściwie oznacza sformułowanie „osoba wybrana lub powołana na określony czas”. Czy osoba wybrana lub powołana na określony czas to każda osoba sprawująca funkcję polityczną na mocy przepisów o Radzie Ministrów? Taka osoba jest przecież powołana na określony czas. Czy też są to tylko osoby, które są powołane na określoną kadencję?</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#JanRokita">W moim przekonaniu, przepis art. 47a ust. 1 pkt 3 ustawy o pracownikach urzędów państwowych powinien dotyczyć doradców i osób pełniących funkcje doradców wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#RyszardGrodzicki">Na podstawie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JanRokita">Tak jest. Nie powinno to tylko dotyczyć osób wybranych lub powołanych na określony czas. Wtedy wszystko będzie jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ale wtedy powinno to dotyczyć także kierowników urzędów centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#RyszardGrodzicki">Konsekwencją jednego z wcześniejszych głosowań było pozostawienie stanowisk kierowników urzędów centralnych jako stanowisk politycznych. Ewentualnie można to zmienić poprzez wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#JanRokita">Byłem przeciwny temu rozwiązaniu wiedząc, że wynikną z tego głupie konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie można wykluczyć tego, że w jakichś bankach są doradcy polityczni analizujący scenę polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#JanRokita">Trzeba jednak przyjmować jakieś klarowne zasady. Jest pewna sfera polityczna i doradcy w tej sferze powinni odchodzić wraz ze swoim szefem. Inaczej nie da się tego zrobić.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#JanRokita">Proponuję, aby w art. 47a ust. 1 pkt 3 tam, gdzie jest postawiony pierwszy przecinek, ów przepis kończył się - po wyrazie „państwowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgadzam się, bo dalej jest zapisane: „...następuje na podstawie umowy o pracę zawartej na czas pełnienia funkcji...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#JanRokita">„...przez osobę zajmującą kierownicze stanowisko państwowe...”. Czyli zatrudnienie występuje albo na okres kadencji, albo na okres trwania rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#RyszardGrodzicki">A zatem w art. 47a ust. 1 pkt 3 ustawy o pracownikach urzędów państwowych po wyrazach: „zajmujących kierownicze stanowiska państwowe” stawiamy kropkę, resztę zdania wykreślamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#JanRokita">Ale tam jest przecinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#RyszardGrodzicki">Stawiamy kropkę. Resztę zdania wykreślamy. Natomiast kolejne zdanie pozostaje bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#JanRokita">Moim zdaniem, nie jest to dobre rozwiązanie. Art. 47a ust. 1 pkt 3 powinien brzmieć następująco: „doradców lub pełniących funkcje doradców innych niż wymienione w pkt. 1 i 2 osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, następuje na podstawie umowy”. Wykreślamy tu sformułowanie: „które są wybrane lub powołane na określony czas”. Nie ma tam żadnej kropki. Kropka jest dopiero dwa wersy niżej, po wyrazach: „stanowiska państwowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, wykreślamy tylko wyrazy: „które są wybrane lub powołane na określony czas”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JanRokita">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#RyszardGrodzicki">Na początku sądziłem, że poseł J. Rokita chce skreślić całe zdanie do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#JanRokita">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#RyszardGrodzicki">A zatem w art. 47a ust. 1 pkt 3 wykreślamy tylko passus pomiędzy przecinkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#JanRokita">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#RyszardGrodzicki">Teraz wszystko jest jasne. Reszta przepisu art. 47a ust. 1 pozostaje bez zmian. Czy jest na to zgoda? Widzę, że jest.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#RyszardGrodzicki">Przejdźmy teraz do omawiania kolejnych przepisów związanych z uprawnieniami dla osób z kategorią „B”. Chodzi o propozycje zmian w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej. Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze - pragnę zauważyć, że proponowane brzmienie art. 5 ust. 2 wspomnianej ustawy jest następujące: „Słuchacze szkoły składają zobowiązanie do podjęcia...”. Złożenie zobowiązania do podjęcia nie jest jednoznaczne z podjęciem. Czy nie dałoby się tego sformułować w ten sposób, że zaliczenie do kategorii urzędniczej „B” będzie ważne, jeżeli słuchacze Krajowej Szkoły Administracji Publicznej jakiś okres przepracują? W każdym razie wydaje się, że samo zobowiązanie do podjęcia pracy nie jest w tym wypadku dostateczne.</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#FranciszekPotulski">Druga moja uwaga dotyczy tego, czy nie dałoby się jakoś skonsumować wyrażonych wczoraj niepokojów, głównie co do stażu pracy. Rozumiem, że inne wymagania dotyczące kategorii „B”, np. znajomość języka obcego, słuchacze Krajowej Szkoły Administracji Publicznej spełniają. Nie ma chyba co do tego żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-263.2" who="#FranciszekPotulski">Pani prof. M. Gintowt-Jankowicz mówiła, że w momencie wejścia w życie ustawy o służbie cywilnej rekrutacja do Krajowej Szkoły Administracji Publicznej ulegnie zmianie, gdyż będzie się także brało pod uwagę wymagania ustawowe. Czy nie dałoby się skonsumować w art. 5 ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej tych wszystkich niepokojów, które wczoraj w związku z tym się ujawniły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#RyszardGrodzicki">Ale w jaki sposób można by to było skonsumować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#FranciszekPotulski">Nie wiem. Rozumiem, że głównie chodzi o staż pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#JanZieliński">Chcę powiedzieć, że to, co proponują niektórzy członkowie komisji - co do art. 5 ust. 1 nie będę się wypowiadał - zwłaszcza w art. 5 ust. 2, przeczy pewnej dotychczasowej praktyce. Do tej pory absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej pracują nie tylko w urzędach administracji rządowej, pracują też w Najwyższej Izbie Kontroli, Kancelarii Prezydenta, u prezesa Narodowego Banku Polskiego, gdyż właśnie tam prezes Rady Ministrów mógł im na mocy porozumienia z kierownikami tychże urzędów wyznaczyć miejsca pracy. W tej chwili próbuje się ograniczyć prezesa Rady Ministrów w taki sposób, aby wyznaczał on miejsca pracy słuchaczom szkoły tylko i wyłącznie w urzędach administracji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#FranciszekPotulski">Kto to napisał? Kto jest wnioskodawcą tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#JanZieliński">Po drugie, ustawa o Krajowej Szkole Administracji Publicznej w obecnym brzmieniu przewiduje, że wyznaczenie ministra pracy i polityki socjalnej następuje przez prezesa Rady Ministrów właśnie na mocy porozumień, o których mówiłem przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#FranciszekPotulski">Kto jest autorem propozycji zmian we wspomnianej ustawie? Myślałem, że to Krajowa Szkoła Administracji Publicznej jest jej autorem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#JanZieliński">Owa szkoła na pewno nie jest autorem, gdyż wspomniana propozycja, po prostu przeczy pewnym ideom.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#JanZieliński">Proponowany art. 5 ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej może być na pewno skonsumowany w statucie szkoły nadawanym przez prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#JanRokita">Powinniśmy to skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#RyszardGrodzicki">Co mamy skreślić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#JanRokita">Proponowany art. 5 jest - w moim przekonaniu - błędnym przepisem i to z paru powodów. Ust. 2 jest ewidentnie błędny. Ma on mianowicie na celu zawężenie obowiązku zatrudnienia absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej - ów obowiązek ciąży na absolwentach szkoły z mocy ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej, nie jest to zatem nowy obowiązek - wyłącznie do zakresu służby cywilnej. W moim przekonaniu, jest to całkowite nieporozumienie, póki służba cywilna nie obejmuje całego państwa. W związku z tym nie może być to ograniczone ani do kategorii urzędniczej „B”, ani nie może być to w gestii szefa służby cywilnej, gdyż chodzi tu o zadania znacznie szersze, nieograniczone wyłącznie do służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-273.1" who="#JanRokita">Wydaje mi się, że w proponowanym art. 5 ust. 2 znalazł się błąd. Opisaną w nim kompetencję musi posiadać prezes Rady Ministrów i korzystać z niej w trybie nie ustawy o służbie cywilnej, tylko ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-273.2" who="#JanRokita">Natomiast przepis art. 5 ust. 1 ma w sobie wprawdzie pewną wewnętrzną logikę, ale jest to logika zła. Z jakiego powodu? W przypadku przyjęcia tego przepisu nastąpi prestiżowa deprecjacja Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Nie ma w Polsce innych tego typu szkół rządowych. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej szczyci się np. tym, że porównuje się ją do prestiżowej szkoły francuskiej. Gdyby ktoś w tej szkole usiłował wprowadzić tryb wydawania dyplomów przez rząd, a nie przez samą szkołę, to prawdopodobnie szkoła ta uległaby likwidacji. Punktem prestiżu szkoły jest to, że to ona wydaje dyplomy, a nie rząd.</u>
          <u xml:id="u-273.3" who="#JanRokita">Proponuję więc zrezygnować z pomysłu, że w wyniku postępowania przez komisję kwalifikacyjną do służby cywilnej, czyli przed organem państwowym nadawany jest dyplom szkoły. Ta szkoła musi wydawać dyplomy.</u>
          <u xml:id="u-273.4" who="#JanRokita">Mam prośbę do przewodniczącego R. Grodzickiego, aby w ogóle zaprzestać debaty nad propozycją zmian w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej, gdyż to niczemu nie służy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#RyszardGrodzicki">Propozycja ta jest efektem dyskusji, która toczyła się w naszej Komisji. Wówczas zgłoszono argumenty, że sam fakt ukończenia Krajowej Szkoły Administracji Publicznej i automatycznego zakwalifikowania do kategorii „B” narusza niejako logikę postępowania kwalifikacyjnego do poszczególnych kategorii urzędniczych, gdyż wszystko w tym przypadku odbywa się poza służbą cywilną.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#RyszardGrodzicki">Argument, który powoływał poseł J. Rokita można również odwrócić. Zakłóceniem pracy szkoły czy obniżeniem jej autorytetu będzie uczestnictwo w egzaminach dyplomowych komisji kwalifikacyjnej, ale z kolei wykluczenie tej komisji z postępowania, w wyniku którego następuje zaliczenie do określonej kategorii urzędniczej, też podważa w jakiejś mierze autorytet służby cywilnej. Zachodzi tu więc pewna sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#JanRokita">Można tę sprawę rozwiązać tylko w jednym trybie, mianowicie w trybie uzgodnienia, trybie zmiany statutu Krajowej Szkoły Administracji Publicznej przez prezesa Rady Ministrów tak, aby po powołaniu służby cywilnej komisje służby cywilnej włączyć w procedury egzaminacyjne we wspomnianej szkole. Ewidentnie należy zmienić statut owej szkoły, ale to zrobi premier wtedy, kiedy wprowadzimy ustawą o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest wniosek posła J. Rokity, żebyśmy wycofali się z wprowadzania zmian w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#RyszardGrodzicki">Chcę zadać jeszcze jedno pytanie specjalistom. Czy brak omawianych przepisów w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej utrudni bądź uniemożliwi realizację przepisów o klasyfikowaniu do kategorii „B”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JanZieliński">Moim zdaniem, nie.</u>
          <u xml:id="u-277.1" who="#JanZieliński">Gdy przejdziemy do omawiania art. 91 projektu ustawy o służbie cywilnej, trzeba będzie zgłosić jedną drobną poprawkę. Chcę jeszcze raz powtórzyć, że prac proponowanych przepisów w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej w niczym tej szkole nie przeszkodzi. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej powinna natomiast otrzymać nowy statut i to z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że zostanie wprowadzona ustawa o służbie cywilnej, po drugie - nie można wprowadzić zmian do statutu szkoły bez wydania nowego statutu. Zmienił się mianowicie tryb nadawania owego statutu już nie zarządzeniem, tylko rozporządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-277.2" who="#JanZieliński">Tak czy inaczej Krajowa Szkoła Administracji Publicznej będzie miała cały statut nadany na nowo przez prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem. A zatem, rezygnujemy z wprowadzenia zmian w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-278.1" who="#RyszardGrodzicki">Przejdźmy teraz do rozpatrzenia poprawek z propozycji Ministerstwa Finansów. Chodzi tu o zmiany w Prawie budżetowym, które są zawarte w pkt. 2 pisma wystosowanego przez minister H. Wasilewską-Trenkner.</u>
          <u xml:id="u-278.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy doradca I. Zawiska mogłaby owe poprawki zreferować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#IrenaZawiska">Ponieważ w art. 6 projektu ustawy o służbie cywilnej zrezygnowaliśmy ze sformułowania: „zwanych dalej środkami na finansowanie...” i zapisaliśmy wprost: „...na wynagrodzenia oraz na szkolenie...”, musimy w dwóch artykułach Prawa budżetowego zmienić pewne określenia. Naszą intencją jest, żeby konsekwencją zapisu art. 6 projektu ustawy o służbie cywilnej, w którym mowa jest o wynagrodzeniach i środkach na szkolenie prezentowanych corocznie w ustawie budżetowej, było zagwarantowanie do końca potrzebnych na to środków. Dlatego chcemy poprzez art. 36 Prawa budżetowego, który dotyczy prezentacji tzw. układu wykonawczego budżetu, pokazać owe pieniądze. Natomiast w art. 42 Prawa budżetowego chcemy zapisać, że środki na finansowanie służby cywilnej nie mogą być wykorzystywane na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-279.1" who="#IrenaZawiska">W obecnie obowiązujących przepisach np. dotyczących wynagrodzeń pracowników - mam tu na myśli odpowiedni przepis Prawa budżetowego - jest mowa o tym, że nie mogą być one zwiększane, natomiast mogą być zmniejszane.</u>
          <u xml:id="u-279.2" who="#IrenaZawiska">Jeżeli jednak chodzi o pieniądze przeznaczone na finansowanie służby cywilnej, to rozumiem, że mogą być one „święte”. Jeżeli będą za duże, to po prostu będą nie wykorzystane. Nie mogą jednak być one przeznaczane na inne cele niż służba cywilna.</u>
          <u xml:id="u-279.3" who="#IrenaZawiska">Art. 36 ust. 4 Prawa budżetowego brzmi obecnie następująco: „Układy wykonawcze budżetu (...) należy opracować w podziale na rozdziały klasyfikacji budżetowej, z wyodrębnieniem dotacji z budżetu, wydatków na wynagrodzenia, inwestycje oraz innych...”. Proponujemy, aby w przepisie tym po wyrazach: „wydatków na wynagrodzenia” po przecinku dodać: „wynagrodzenia i szkolenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej”. Nie możemy już używać sformułowania: „finansowanie”, gdyż termin ten został z naszej propozycji wykreślony.</u>
          <u xml:id="u-279.4" who="#IrenaZawiska">Proponujemy także wprowadzić zmianą w art. 42 ust. 1 Prawa budżetowego, który dotyczy zasad wykonywania budżetu, jak można i należy wykorzystywać różne środki. Sugerujemy dodanie w tym przepisie pkt. 11 w brzmieniu: „środki na wynagrodzenia i szkolenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej nie mogą być wykorzystywane na inne cele”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w Prawie budżetowym w stosunku do jakichś innych środków jest analogiczny przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#IrenaZawiska">Podobnie przedstawia się sytuacja z inwestycjami centralnymi. Środki przeznaczone na inwestycje nie mogą być wykorzystywane na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-281.1" who="#IrenaZawiska">Jest jeszcze przepis dotyczący dyscypliny budżetowej, w którym mówi się o tym, że jeśli przekazujemy jakieś pieniądze z rezerw budżetowych, to nie można ich przeznaczać na inne cele, gdyż w takim wypadku nastąpiłoby naruszenie dyscypliny budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-281.2" who="#IrenaZawiska">Rozumiem, że intencją uczestników dyskusji jest uzyskanie gwarancji, że pieniądze przeznaczone na służbę cywilną będą „święte”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#RyszardGrodzicki">Jakaś logika ustawy - Prawo budżetowe powinna zostać jednak zachowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#JanZieliński">W sytuacji, kiedy będziemy mieli dwa reżimy, także finansowe, w jednym urzędzie, celowym jest powiedzenie, że środki przeznaczone na służbę cywilną są na nią wykorzystywane. Jest to konsekwencją przyjęcia dwóch reżimów w jednym urzędzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Rozumiem, że nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest akceptacja dla propozycji Ministerstwa Finansów? Jak rozumiem, jest to propozycja całego rządu.</u>
          <u xml:id="u-284.2" who="#RyszardGrodzicki">Czy minister P. Urbankowski podtrzymuje tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PiotrUrbankowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#FranciszekPotulski">W moim przekonaniu, propozycja Ministerstwa Finansów jest w pełni uzasadniona. Wczoraj bowiem wyłączyliśmy opłaty za telefony, samochody i inne opłaty związane z funkcjonowaniem urzędu służby cywilnej. I słusznie.</u>
          <u xml:id="u-286.1" who="#FranciszekPotulski">Przypominam, że także Kancelaria Sejmu i Kancelaria Prezydenta mają osobne budżety. Są to bowiem odrębnie funkcjonujące służby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że akceptujemy propozycję Ministerstwa Finansów i dajemy w projekcie ustawy o służbie cywilnej artykuł związany ze zmianą przepisów Prawa budżetowego. Nie widzę, aby ktoś zgłaszał sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-287.1" who="#RyszardGrodzicki">Kolejnym przepisem, który wymaga naszego komentarza jest art. 89 ust. 3 projektu ustawy o służbie cywilnej. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pojawiła się wątpliwość, jakie przepisy powinny regulować prawa i obowiązki osób, którym powierzy się stanowisko szefa służby cywilnej, sekretarza Rady Ministrów oraz dyrektora generalnego urzędu w okresie 2 lat od dnia wejścia w życie ustawy o służbie cywilnej, jeżeli byłyby to osoby nie będące urzędnikami służby cywilnej. Proponuje się, aby ci ludzie podobnie jak pracownicy polityczni byli zatrudniani w dwuletnim okresie przejściowym na podstawie umowy o pracę na czas określony i żeby mieli możliwość wcześniejszego rozwiązania tej umowy na ogólnych zasadach, za dwutygodniowym wypowiedzeniem. Poza tym proponujemy, aby w stosunku do nich stosować przepisy ustawy o pracownikach urzędów państwowych, z tym jednak, że wysokość ich wynagrodzenia ustalałby prezes Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest tylko problem, czy chodzi tu tylko o wynagrodzenia, czy o wynagrodzenia i inne świadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rzeczywiście zastanawialiśmy się nad tym, czy prezes Rady Ministrów ustalałby wysokość jedynie wynagrodzenia, czy też osoby, o których mowa w art. 89, zachowałyby również inne świadczenia. Sformułowanie „inne świadczenia” pochodzi z ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Oczywiście, mogą one wchodzić w grę w związku z zatrudnieniem na bardzo wysokich stanowiskach. Uważam, że prezes Rady Ministrów takie świadczenia mógłby ewentualnie przyznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie chciałby się ktoś wypowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-291.1" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że akceptujemy treść art. 89, łącznie z ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-291.2" who="#RyszardGrodzicki">Do art. 91 została zasygnalizowana uwaga będąca konsekwencją wprowadzenia kategorii dla absolwentów szkoły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#JanZieliński">Aby uniknąć nieporozumień, aczkolwiek w konwencji całej ustawy jest to jasne, sugeruję dodanie po wyrazach: „Absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej” wyrazów: „zatrudnieni w urzędach, o których mowa w art. 3”. Chodzi o to, aby nikt nie wpadł na pomysł, że absolwenci pracujący w NIK lub u prezesa NBP są mianowani do służby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem. Czy jest zgoda na przyjęcie tej propozycji? W takim razie uzupełniamy przepis art. 91 o fragment zgłoszony przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-293.1" who="#RyszardGrodzicki">Pewne problemy mogą pojawić się przy art. 94 projektu ustawy o służbie cywilnej. Chodzi o drugie zdanie tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Można zastanawiać się, czy przepis ten jest w ogóle potrzebny, ale to już zależy od przyjętej koncepcji. Proszę pamiętać o przepisie art. 89, w którym znajduje się gwarancja, że jeśli nie będzie urzędników służby cywilnej, to przez okres 2 lat można powierzyć pełnienie określonego stanowiska osobie nie będącej urzędnikiem służby cywilnej. Oprócz tego można przewidzieć kontynuowanie dotychczasowego stosunku pracy w odniesieniu obecnie tylko do dyrektorów generalnych.</u>
          <u xml:id="u-294.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli chodzi o wchodzenie w życie przepisów ustaw dotyczących reformy centrum, to wchodziłby w grę okres od września do stycznia. Ma to na celu nie zmienianie statusu obecnych dyrektorów generalnych, którzy są w urzędach, a zwłaszcza w urzędach, które będą likwidowane. Chodzi o to, aby pozostawić ich na swoich stanowiskach do stycznia albo do czasu powołania dyrektorów generalnych urzędów na podstawie ustawy o państwowej służbie cywilnej. Wykreślamy ich bowiem z ustawy dotyczącej stanowisk kierowniczych, co oznacza, że wykreślamy ich z tzw. „R-ki”. Można stwierdzić, że stosuje się do nich przepisy ustawy o pracownikach urzędów państwowych i że prezes Rady Ministrów ustala ich wynagrodzenie, ale jest to chyba zbędne. Lepiej byłoby utrzymać przepisy, które w tej chwili mają zastosowanie, gdyż chodzi tu o niezbyt długi okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak czy owak, trzeba dodać odpowiednie zdanie, gdyż nawet w niedługim okresie musi być podstawa do wypłaty poborów, a nie pobierania jakichś danin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zastanawiam się nad sformułowaniem: „Do czasu odwołania z tych stanowisk stosuje się przepisy ustawy o pracownikach urzędów państwowych”. W stosunku do osób, o których mowa w art. 94, prezes Rady Ministrów musiałby ustanowić odrębne zasady wynagradzania. W związku z tym proponuję, aby w art. 94 po prostu zapisać: „...stosuje się przepisy dotychczasowe”.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Wtedy prezes Rady Ministrów nic nie będzie musiał ustalać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PiotrUrbankowski">Moim zdaniem, powinniśmy stworzyć regulację, która odnosiłaby się do dyrektorów generalnych w ministerstwach i urzędach centralnych, dlatego że przyszła ustawa o Radzie Ministrów będzie odnosiła się tylko do dyrektorów generalnych w ministerstwach - pomija się tu urzędy centralne.</u>
          <u xml:id="u-297.1" who="#PiotrUrbankowski">W moim przekonaniu, kompleksowa regulacja w tym zakresie powinna znaleźć się w ustawie o służbie cywilnej. Powinna ona określać, że w momencie wejścia w życie ustawy o służbie cywilnej, stanowiska dyrektorów generalnych zostają wykreślone z ustawy traktującej o stanowiskach kierowniczych, co byłoby równoznaczne z koniecznością powołania nowych dyrektorów generalnych. Uważam, że dla klarowności sytuacji, takie rozwiązanie powinniśmy przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#JanZieliński">Moim zdaniem, przepis art. 94 wymaga drobnej korekty, dlatego że określenie „do czasu powołania” stanowi normę czasową, która wcale nie musi zakończyć się w styczniu następnego roku. Równie dobrze może się ona zakończyć za 2 lata. W moim przekonaniu, należy tu przyjąć ściślejsze ograniczenie czasowe: „nie dłużej niż...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#RyszardGrodzicki">„...do 31 grudnia 1996 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#EwaGościcka">Mam jedną uwagę redakcyjną. W art. 94 zd. 1 użyte zostało sformułowanie: „do czasu powołania dyrektorów generalnych urzędów na podstawie niniejszej ustawy”. A przecież dyrektorzy generalni nie będą powoływani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#RyszardGrodzicki">Tylko mianowani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#EwaGościcka">Czytając ten przepis miałam wątpliwość, czy chodzi o dyrektorów generalnych, którzy będą wyznaczeni na podstawie ustawy o służbie cywilnej, czy chodzi o przepis art. 89. Sądziłam, że raczej chodzi tu o dzień powierzenia określonej osobie stanowiska dyrektora generalnego na podstawie art. 89. Ale zarówno w pierwszej sytuacji, jak i w drugiej nie należy mówić o powołaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Czy mogę zatem prosić przedstawiciela Biura Legislacyjnego o zaprezentowanie ostatecznej wersji art. 94?</u>
          <u xml:id="u-303.1" who="#RyszardGrodzicki">Na pewno musi zostać przeredagowane pierwsze zdanie tego przepisu. Poza tym musimy wykreślić tekst napisany kursywą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#JanZieliński">Jeśli członkowie Komisji zaakceptują określony kierunek, odpowiednia redakcja art. 94 zostanie zaproponowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, osiągnęliśmy zgodę co do kierunku, w którym mamy podążać. Natomiast Biuro Legislacyjne zaproponuje nam nową redakcję art. 94.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Naszym zdaniem, przepis art. 94 powinien brzmieć następująco: „Powołania, przed dniem wejścia w życie ustawy, osób na stanowiska dyrektorów generalnych (chodzi tu o dyrektorów generalnych i w ministerstwach, i w urzędach centralnych) pozostają w mocy do czasu...” - może „obsadzenia stanowisk”? Nie musi być to wcale „wyznaczenie”. W art. 89 nie używa się sformułowania „wyznaczenie”, tylko określenia „zawarcia umowy na czas określony”.</u>
          <u xml:id="u-306.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy w art. 94 możemy użyć sformułowania: „obsadzenia”? Dalej przepis ten brzmiałby następująco: „stanowisk dyrektorów generalnych urzędów...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#EwaGościcka">Trzymajmy się tego samego określenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy określenie „obsadzenia” jest dobre? Może lepiej byłoby zapisać: „...do czasu powierzenia tego stanowiska dyrektorom generalnym urzędów na podstawie niniejszej ustawy” i dalej: „Do czasu odwołania ze stanowisk dyrektorów generalnych...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#FranciszekPotulski">Może lepsze byłoby określenie „objęcia”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dobrze, może być i „objęcia”. Czyli brzmiałoby to tak: „...do czasu objęcia tych stanowisk przez dyrektorów generalnych urzędów na podstawie niniejszej ustawy. Do czasu odwołania z tych stanowisk stosuje się przepisy dotychczasowe”.</u>
          <u xml:id="u-310.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Po sformułowaniu „do czasu objęcia” należałoby jeszcze dopisać: „nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 1996 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#RyszardGrodzicki">Jak rozumiem, nowa redakcja art. 94 została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#TeresaGórzyńska">Do tego wszystkiego co zostało tu powiedziane chciałam dodać, że zasada równego dostępu do służby publicznej, o której mowa w art. 6 projektu ustawy o służbie cywilnej, uregulowana jest w projekcie Konstytucji RP, w art. 47. Przepis ten został jednak umieszczony w rozdziale o prawach i wolnościach politycznych. W moim przekonaniu, nie jest to miejsce właściwe. Mam nadzieję, że posłowie uznają za konieczne doprowadzenie do zmiany tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#RyszardGrodzicki">W trakcie prac podkomisji redakcyjnej Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego zostaną zaproponowane odpowiednie zmiany.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do omówienia art. 95 projektu ustawy o służbie cywilnej. Musimy rozważyć termin wejścia ustawy w życie. Wydaje się, że nieprzekraczalnym terminem jest dzień 1 września, ale gdyby udało się to zrobić wcześniej, to można by użyć klauzuli: „wchodzi w życie w 30 dni od dnia opublikowania”.</u>
          <u xml:id="u-313.2" who="#RyszardGrodzicki">Wszystko wskazuje na to, iż Sejm zakończy prace nad owym projektem na posiedzeniu w dniach 11–12 czerwca. Natomiast nic nie możemy powiedzieć o tempie prac senackich oraz poprawkach, które Senat zaproponuje. Nie wiadomo, czy zdążymy je rozpatrzyć na kolejnym posiedzeniu. Gdyby się tak udało, to pozostałby jedynie podpis Prezydenta RP i wówczas 30-dniowy okres wejścia ustawy w życie przyspieszyłby jej wdrożenie o około 2 tygodnie.</u>
          <u xml:id="u-313.3" who="#RyszardGrodzicki">Powstał problem, jak to dookreślić. Jeśli zdarzyłby się poślizg, to poprawki senackie byłyby rozpatrywane dopiero w sierpniu.</u>
          <u xml:id="u-313.4" who="#RyszardGrodzicki">W razie czego będziemy namawiać Senat do skorygowania treści art. 95. Rozumiem, że dwa kluby zadeklarowały ewentualne wystąpienie w tej sprawie. W rezultacie przyjmujemy formułę: „wchodzi w życie w ciągu 30 dni od dnia głosowania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę zwrócić uwagę na pewien drobiazg. Unormowania dotyczące obliczania urlopu wypoczynkowego nie wlicza się w urlop dni wolnych od pracy - wchodzą w życie od 1 stycznia 1997 r. Aby nie wyprzedzać regulacji Kodeksu pracy, w omawianym projekcie ustawy musimy podać ten sam termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne zaproponuje odpowiednie sformułowanie, które będzie analogiczne do sformułowania pochodzącego z ustawy wprowadzającej zmiany do Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PiotrUrbankowski">Proponuję powrót do art. 94 projektu ustawy o służbie cywilnej. Jeśli dobrze rozumiem, przepis ten oznacza funkcjonowanie dyrektorów generalnych, obecnie działających w ministerstwach, do końca grudnia 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#JanRokita">Najpóźniej do tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PiotrUrbankowski">Rozumiem, jednakże sytuacja wygląda w ten sposób, że w wielu ministerstwach, urzędach mamy ich po kilku i ich dzisiejsze zakresy obowiązków absolutnie nie pokrywają się z planowanymi. Nadzorują oni zupełnie inne...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#JanRokita">Po objęciu funkcji przez nowego dyrektora generalnego utracą oni swoje funkcje. Czy to źle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PiotrUrbankowski">Wszyscy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#JanRokita">Wszyscy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#RyszardGrodzicki">Trzeba nazwać go dyrektorem departamentu lub pełnomocnikiem ministra, ale nie dyrektorem generalnym. Nazwa „dyrektor generalny” staje się mianem zastrzeżonym tylko i wyłącznie dla służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#PiotrUrbankowski">Rozumiem ideę, tylko nie wiem, czy w powstałej sytuacji okres przejściowy ma sens. Jeżeli ustawa wchodzi w życie, to powołuje się nowego typu dyrektora generalnego, a stary automatycznie powinien być anulowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#RyszardGrodzicki">Właśnie tak to jest sformułowane, tylko że nie ma określonego ścisłego terminu dla wszystkich ministerstw, w których powoływano by dyrektora generalnego. Może być tak, że w niektórych ministerstwach powoła się go 1 września br., jeśli ustawa wejdzie tego dnia w życie, a w innych - np. 1 grudnia br. W tych ministerstwach, gdzie będzie to miało miejsce 1 grudnia br., także 1 grudnia będą mogli funkcjonować starzy dyrektorzy generalni w starym układzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#PiotrUrbankowski">W jaki sposób w starym układzie? Myślę, że brak tu przejrzystości, dlatego że np. w Ministerstwie Finansów jest 3 dyrektorów generalnych, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - 2 i zajmują się oni czym innym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#JanRokita">Ale oni są wiceministrami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#PiotrUrbankowski">Myślę, że należy ściśle określić, iż z dniem wejścia w życie ustawy mianuje się nowych dyrektorów generalnych. To nam rozwiązuje problem. W przeciwnym razie będziemy mieć dwoistą sytuację, choćby miała ona trwać tylko przez 3 miesiące. I ten będzie dyrektorem generalnym i tamten. Sądzę, że trzeba przyjąć jasne rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#RyszardGrodzicki">Co w związku z tym sugeruje minister P. Urbankowski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#PiotrUrbankowski">Proponuję, aby z przepisu o stanowiskach kierowniczych wykreślić stanowisko dyrektora generalnego. To wszystko. Oznaczałoby to, że z dniem wejścia w życie ustawy powołuje się...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#RyszardGrodzicki">Taki przepis już jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#PiotrUrbankowski">W takim razie art. 94 nie jest potrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#RyszardGrodzicki">Rzeczywiście można do tej kwestii i w ten sposób podejść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#JanRokita">Trzeba wprowadzić przepis określający, co się dzieje z dotychczasowymi dyrektorami generalnymi, gdyż w przeciwnym razie w wielu urzędach prawdopodobnie wynikną niejasności. Powinno to być, explicite zapisane. Nie wystarczy uchylenie czegoś jedynie w ustawie o wynagrodzeniach. Trzeba albo przyjąć przepis w wersji zaproponowanej przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego, albo wprowadzić jaśniejszy przepis pozytywny, że powołanie na stanowisko dyrektorów generalnych w rozumieniu przepisów ustawy o wynagrodzeniach ustają z mocy prawa z dniem 1 października br. lub jakimś innym. Taki przepis byłby bardzo jasny i porządkowałby cały problem. To chyba jest jedyną alternatywą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#RyszardGrodzicki">Powstanie problem ewentualnych odszkodowań z tytułu odwołania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#PiotrUrbankowski">Obowiązuje 3-miesięczny okres wypowiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#JanRokita">Prezes Rady Ministrów odwoła osoby sprawujące funkcje dyrektora generalnego w ciągu 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#PiotrUrbankowski">Myślę, że nie ma żadnego uzasadnienia dla terminu 3 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#JanRokita">Można przyjąć termin 1 tygodnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#PiotrUrbankowski">Żeby nowa ustawa zaczęła sprawnie funkcjonować, musi być osoba wypełniająca funkcje dyrektora generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#JanRokita">My jesteśmy dobrzy dla prezesa Rady Ministrów, a minister P. Urbankowski chce być zły. Przyjmijmy termin 1 dnia od dnia wejścia w życie ustawy, albo z dniem wejścia w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#PiotrUrbankowski">Nowi dyrektorzy generalni powinni być powołani z dniem wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#JanRokita">Jeśli dzieje się to z mocy prawa, to dotychczasowi dyrektorzy generalni tracą bodajże prawo do odpraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#PiotrUrbankowski">Nie ma odpraw. Przez 3 miesiące pobierają wynagrodzenia. Nic nie tracą.</u>
          <u xml:id="u-343.1" who="#PiotrUrbankowski">Będzie to wymagało wcześniejszego indywidualnego rozważenia sytuacji owych osób w sensie przygotowania ich do dalszego „zagospodarowania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#JanRokita">Zapiszmy więc, że prezes Rady Ministrów odwoła dyrektorów generalnych w rozumieniu ustawy o wynagrodzeniach na kierowniczych stanowiskach państwowych z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#RyszardGrodzicki">W dotychczasowej wersji - dlatego że z dniem wejścia ustawy w życie stare funkcje przestają istnieć.</u>
          <u xml:id="u-345.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na taką redakcję art. 94 projektu ustawy o służbie cywilnej, zupełnie rewolucyjną w stosunku do pierwotnych propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Odwołujemy dyrektorów generalnych i w to miejsce nie ma nic, czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#RyszardGrodzicki">W miarę potrzeb tworzenia służby cywilnej będą powoływani ci na okres 2-letni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#PiotrUrbankowski">Będzie tu miał zastosowanie art. 89 projektu ustawy o służbie cywilnej. A zatem dyrektorów generalnych będzie powoływał prezes Rady Ministrów z dniem wejścia w życie ustawy. Wówczas będzie jasna sytuacja, kto jest dyrektorem generalnym i co należy do jego obowiązków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">To w takim razie trzeba zmodyfikować art. 89.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#RyszardGrodzicki">Dlaczego? Nie trzeba. Z mocy art. 85 funkcje dyrektora generalnego wygasają dnia 1 września br., a z mocy art. 89 prezes Rady Ministrów powołuje nowe osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Oznacza to, że nie piszemy nic.</u>
          <u xml:id="u-351.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W tym układzie art. 94 staje się zbędny i należy go zredukować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#JanZieliński">Rozumiem, że przedstawicielce Biura Legislacyjnego chodzi o to, że art. 89 zawiera uprawnienia dla prezesa Rady Ministrów do zatrudniania osób, które nie są civil servantami. Jeśli z dniem wejścia w życie ustawy o służbie cywilnej zlikwidujemy funkcje wszystkich dotychczasowych dyrektorów generalnych, to konsekwentnie powinniśmy przyjąć przepis zobowiązujący prezesa Rady Ministrów do powołania nowych dyrektorów generalnych, żeby każdy urząd takowego posiadał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mam pytanie o sprawy „kuchenne”. Jest likwidowany Urząd Rady Ministrów, w którym działa kilku dyrektorów generalnych. Od dnia 1 września br. lub nawet wcześniej już ich nie ma. Nie powołuje się chyba dyrektora generalnego likwidowanego urzędu. Od 1 września br. URM będzie jakby w stanie likwidacji. Po co powoływać dyrektora generalnego likwidowanego urzędu? Tak mi się wydaje. Problem ten dotyczy i innych likwidowanych urzędów, nie tylko Urzędu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#RyszardGrodzicki">W takim razie być może należałoby w art. 95 lub art. 94 zapisać, że art. 85 wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1997 r. Wtedy stworzylibyśmy podstawę dotrwania do końca urzędu tym, którzy funkcjonują obecnie. Chodzi np. o Urząd Rady Ministrów, który będzie funkcjonował do końca roku i do końca roku funkcjonowaliby również w starym układzie dyrektorzy generalni. Powstanie nowa placówka w postaci Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i tam będzie ustanowiony dyrektor generalny w rozumieniu ustawy o służbie cywilnej, prawdopodobnie najpierw w trybie art. 89, a potem w normalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#PiotrUrbankowski">Chcę wyjaśnić, jak to będzie rozwiązane w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-355.1" who="#PiotrUrbankowski">Jeżeli w urzędach, w tym Urzędzie Rady Ministrów, będzie występował problem co zrobić z dyrektorami generalnymi, to chcę powiedzieć, że ich dotychczasowe obowiązki zostaną rozdzielone i jeśli zajdzie taka potrzeba, to osoby te zostaną powołane na stanowiska podsekretarzy stanu. Można przygotować się do tego problemu poprzez odpowiedni przepis. Myślę, że nie ma potrzeby wprowadzać niejasnej i przejściowej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#RyszardGrodzicki">Co w takim razie proponuje minister P. Urbankowski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#PiotrUrbankowski">Proponuję, aby z dniem wejścia w życie ustawy wykreślić stanowiska dyrektorów generalnych w ministerstwach i urzędach centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#RyszardGrodzicki">Wiemy więc, w jaki sposób redagować stosowne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-358.1" who="#RyszardGrodzicki">Przybył na salę przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych i w związku z tym powracamy do omawiania artykułu, nad którym już dyskutowaliśmy, a mianowicie art. 84 w części dotyczącej służby dyplomatyczno-konsularnej.</u>
          <u xml:id="u-358.2" who="#RyszardGrodzicki">Ze słów ministra P. Urbankowskiego wynikało, że przedstawiciele MSZ mają jakąś propozycję. Czy możemy ją usłyszeć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#JanuszStańczyk">Rzeczywiście mamy propozycję zaakceptowaną przez pełniącego funkcję kierownika resortu ministra E. Wyznera. Proponujemy zachowanie treści obecnego art. 84 wraz z pewną modyfikacją. Pragniemy zwłaszcza, aby Rada Ministrów posiadała kompetencje do regulowania specyfiki służby dyplomatyczno-konsularnej, tyle tylko, że nie przez zapożyczenie tych kompetencji z ustawy, która pozostaje w mocy, ale jej czasokres obowiązywania jest ściśle określony i później upadnie, ale przez ich zapisanie bezpośrednio w ustawie o służbie cywilnej w brzmieniu, jakie pojawiło się na etapie prac przygotowawczych w administracji rządowej. Proponowana przez nas treść art. 84 jest następująca: „Rada Ministrów może określić dla pracowników służby dyplomatyczno-konsularnej szczególne wymagania w zakresie kwalifikacji, szczególny tryb przenoszenia na inne stanowisko lub do innego urzędu oraz szczególne zasady odpowiedzialności służbowej, czasu pracy, wynagrodzenia i świadczeń dla tych pracowników oraz członków ich rodzin”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę posłuchać, co członkowie Komisji wymyślili w międzyczasie. Proszę o odczytanie projektu przepisu dotyczącego wspomnianej służby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#JanuszStańczyk">Dysponują wypowiedzią ministra E. Wyznera w formie pisemnej. Pragnę przedłożyć ją przewodniczącemu R. Grodzickiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#RyszardGrodzicki">Wyjaśnię, na czym cała sprawa polega.</u>
          <u xml:id="u-362.1" who="#RyszardGrodzicki">Po pierwsze - służba cywilna nie obejmuje wszystkich pracowników administracji rządowej. Obejmuje tylko ich część. Z racji sposobu wprowadzenia przez najbliższe 10 lat obydwie ustawy dotyczące urzędników będą funkcjonowały równolegle. Trudno powiedzieć, która będzie obejmowała większą liczbę pracowników w danym momencie.</u>
          <u xml:id="u-362.2" who="#RyszardGrodzicki">Po wtóre, w dyskusji, którą przeprowadziliśmy, wyraźnie oddzieliliśmy pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, czy też osoby, które aktualnie są zatrudnione w MSZ i poszliśmy następującym tokiem rozumowania: w stosunku do tych osób ustawę o służbie cywilnej można rozwinąć, natomiast nie ma najmniejszego uzasadnienia rozwijanie tej ustawy w stosunku do osób delegowanych na placówki dyplomatyczne bądź konsularne, gdyż byłaby to fikcja wobec rygorów, jakie w tej służbie są przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-362.3" who="#RyszardGrodzicki">Nasz tok myślenia szedł w tym kierunku, aby osobom, które będą na placówkach dyplomatycznych, a wcześniej były zaliczane do korpusu służby cywilnej, na okres delegowania na placówkę udzielać urlopu bezpłatnego w służbie cywilnej, bezterminowego, na okres pełnienia funkcji, natomiast tam stosować dotychczasowe przepisy. Taki był nasz tok myślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#JanuszStańczyk">Pragnę „na gorąco” ustosunkować się do przedstawionej propozycji. Wydaje mi się, że w swoich skutkach może ona być bolesnym ciosem dla pracowników resortu spraw zagranicznych, chociażby biorąc pod uwagę fakt, iż mniej więcej połowę czasu spędzają oni na placówkach za granicą. Oznaczałoby to, że ich kariera zawodowa może rozwijać się jedynie przez połowę ich czasu pracy. Tylko we wspomnianym okresie mogliby oni aplikować o podwyższenie kategorii urzędniczej, stawać przed państwową komisją. W sumie zaproponowane rozwiązanie może być dla nich krzywdzące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#RyszardGrodzicki">Kategorii raptem mamy trzy, a w dyplomacji praktycznie może być tylko jedna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#JanuszStańczyk">Stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych w omawianej kwestii jest następujące - moglibyśmy być inicjatorami stosownego projektu. Proponujemy zastanowić się nad nie pozbawieniem możliwości awansu w trakcie przebywania na placówce dyplomatyczno-konsularnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#RyszardGrodzicki">Jakiego awansu? Mamy trzy kategorie urzędnicze. Dopisanie funkcji ambasadora, która przede wszystkim jest jednak funkcją polityczną, w ogóle nie wchodzi w rachubę, gdyż musi ona znaleźć się poza służbą cywilną.</u>
          <u xml:id="u-366.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli chodzi o funkcje konsularne, możemy przyjąć że wszystko jest w porządku, ale co z konsulem honorowym - ma znaleźć się w służbie cywilnej, czy nie? Zwykłego etatowego konsula od biedy mogę sobie wyobrazić w służbie cywilnej, ale honorowego - już nie bardzo. Co z sekretarzami rozbudowanych ambasad - mają znaleźć się w służbie cywilnej, czy mają to być funkcje polityczne? Znów pojawia się problem.</u>
          <u xml:id="u-366.2" who="#RyszardGrodzicki">Minister Spraw Zagranicznych może ewentualnie stworzyć własną pragmatykę w odrębnej ustawie. Natomiast wobec osób, które będą funkcjonowały na placówkach nie da się zastosować omawianej ustawy. Są pewne rygory apolityczności, służenia państwu. Powiedzmy, że da się to wyobrazić w stosunku do służby zagranicznej, ale co z procedurą kwalifikacyjną czy obowiązkowymi ocenami dokonywanymi co dwa lata przez komisję kwalifikacyjną, która urzęduje w Warszawie. Czy pracownik placówki zagranicznej ma co dwa lata zjeżdżać na przegląd do Warszawy? Nie mieści się to w logice ustawy o służbie cywilnej. Właśnie na tym polega problem.</u>
          <u xml:id="u-366.3" who="#RyszardGrodzicki">Nie ma przeszkód w awansowaniu, gdyż gdy dana osoba wraca, to jej dorobek bierze się pod uwagę. Staż pracy jest zaliczany na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Jest to zagwarantowane dla każdego, kto jest zakwalifikowany w służbie cywilnej, gdyż nie ma tu żadnego automatyzmu. Każdy, kto w tej chwili jest w służbie dyplomatycznej bądź konsularnej, jeśli będzie chciał wejść do służby cywilnej, musi przejść procedurę kwalifikacyjną, gdzie - jak sądzę - najprościej będzie udokumentować znajomość języka obcego. Jeżeli chodzi o pozostałe wymagania, to obowiązuje normalna procedura kwalifikacyjna. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to taka osoba może pełnić funkcję w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ale co zrobić z ambasadami, konsulatami, czy poselstwami? Tutaj zaczynają się problemy.</u>
          <u xml:id="u-366.4" who="#RyszardGrodzicki">Proszę przeczytać przygotowaną przez Komisję redakcję przepisu art. 84 projektu ustawy o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Brzmienie tego przepisu jest następujące:</u>
          <u xml:id="u-367.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„1. Urzędnikowi służby cywilnej skierowanemu do pełnienia służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą dyrektor generalny urzędu udziela urlopu bezpłatnego na okres pełnienia tej służby. Okres urlopu wlicza się do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze pracownika służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-367.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">2. Prawa i obowiązki pracowników służby dyplomatyczno-konsularnej za granicą określają przepisy o pracownikach urzędów państwowych”.</u>
          <u xml:id="u-367.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czyli wszystkie uregulowania, które zostały wydane na podstawie art. 47 ustawy z 1982 r., pozostałyby niezmienione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#JanuszStańczyk">Zgadzam się, że ambasador jest osobą stricte polityczną, dobieraną według kryteriów politycznych, uzależnioną od określonych rozwiązań politycznych. Mam jednakże zachwiane przekonanie, że cała reszta merytorycznych pracowników dyplomatyczno-konsularnych spełnia, czy powinna spełniać wszystkie wymagania stawiane przed państwową służbą cywilną.</u>
          <u xml:id="u-368.1" who="#JanuszStańczyk">Poseł R. Grodzicki wspomniał o konsulach honorowych. Na ogół praktyka jest taka, że konsulów honorowych powołuje się spośród obywateli obcego państwa, szczególnie zapoznanych ze sprawami polskimi. W tym przypadku nie ma problemu. Jest to obywatel innego państwa, który jest wyłączony z zakresu ustawy o państwowej służbie cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-368.2" who="#JanuszStańczyk">Jeśli chodzi o odrębne ustawowe uregulowania, to poseł R. Grodzicki doskonale się orientuje, że taka próba została podjęta nieco ponad 2 lata temu. Spotkała się ona z nieprzychylną reakcją w ramach rządu. Nigdy nie pojawiła się w Sejmie jako inicjatywa Rady Ministrów. Być może zasadne są wątpliwości, że podobny los mógłby spotkać analogiczną inicjatywę i w chwili obecnej. Oczywiście, gdyby Ministerstwo Spraw Zagranicznych posiadało więcej przekonania, że podobna inicjatywa ujrzy światło dzienne i doczeka się solidnych uzgodnień międzyresortowych, należałoby poważnie pomyśleć o takiej alternatywie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#KrzysztofBudnik">Mam przed sobą tekst art. 84 zmodyfikowany od strony legislacyjnej. Zauważam tu pewną niekonsekwencję. W art. 84 zapisano, że do omawianej kategorii osób stosuje się ustawę o służbie cywilnej, a dalej - że ewentualne odmienne regulacje wynikają z aktu wykonawczego do innej ustawy, wiemy że chodzi tu o ustawę o pracownikach urzędów państwowych. Mamy więc sytuację „kaskadową”. Nie wiem, czy jest to prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#RyszardGrodzicki">Tekst pisany kursywą nie jest obowiązujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W tej chwili jest tak, że skierowanie do służby na placówkę dyplomatyczno-konsularną może następować w ramach odrębnej umowy, jeżeli dotyczy to osoby spoza urzędu. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli na placówkę zostanie skierowana osoba, która nie jest pracownikiem MSZ, to zawiera się z nią odrębną umowę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mianuje się ją na czas określony. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#JanuszStańczyk">Tak, chodzi o mianowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Tutaj występuje podobna konstrukcja, to znaczy urzędnik służby cywilnej może być skierowany na placówkę i odbywa się to w ramach odrębnej umowy. Umowa ta obejmuje wszystkie świadczenia i uprawnienia, które w tej chwili posiada pracownik służby dyplomatycznej.</u>
          <u xml:id="u-375.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Stosowne przepisy były konstruowane kilka lat temu. W tej chwili nie możemy aż tak daleko delegować pewnych uprawnień do aktu wykonawczego. Regulowane są tam sprawy bardzo szerokie, takie które właściwie powinny być regulowane ustawowo. Żeby nie burzyć całej konstrukcji zachowuje się cały blok przepisów wykonawczych do starej ustawy, czyli absolutnie nie umniejsza się świadczeń i uprawnień pracowników konsularno-dyplomatycznych za granicą. Nie wyklucza się, że osoba będąca w kraju i będąca urzędnikiem służby cywilnej może zostać skierowana do pracy za granicą. Właśnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby za granicę kierować zwłaszcza te osoby, które są urzędnikami służby cywilnej, czyli osoby spełniające wszystkie podwyższone wymagania. Można tak robić, ale nie jest to jedyna możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#PiotrUrbankowski">Pragnę podać uzupełniającą informację, że w służbie dyplomatyczno-konsularnej są osoby, które są pracownikami Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pracownikami innych resortów - dotyczyłby ich proponowany przepis - oraz osoby zupełnie z zewnątrz. Przepisy o służbie cywilnej trudno odnieść do tychże osób.</u>
          <u xml:id="u-376.1" who="#PiotrUrbankowski">To chciałem powiedzieć w uzupełnieniu do wypowiedzi dyrektora J. Stańczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#RyszardGrodzicki">Praktycznie mamy problem, co w ustawie o służbie cywilnej zrobić z osobami, które są w korpusie służby cywilnej i wyjeżdżają na placówkę. W momencie, kiedy osoby te znajdują się na placówce, rozciąganie na nie przepisów ustawy o służbie cywilnej jest niezasadne ze względu na wewnętrzną logikę tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#JanuszStańczyk">Myślę, że istnieją dwa problemy, pierwszy, o którym przed chwilą powiedział poseł R. Grodzicki, ale też nieco wcześniejszy, a mianowicie problem kwalifikowania na wyjazdy zagraniczne. Myślę, że w tej chwili określona tendencja zarysowała się już wyraźnie, a w przyszłości zarysuje się prawdopodobnie jeszcze wyraźniej.</u>
          <u xml:id="u-378.1" who="#JanuszStańczyk">System rotacji kwalifikowania na placówki zagraniczne będzie musiał być sprawiedliwie podzielony między urzędy administracji rządowej w ogóle -nie można dawać wyraźnego priorytetu pracownikom resortu spraw zagranicznych. W tym systemie kwalifikacyjnym niemożność uczestniczenia w wyścigu o wyższe kategorie urzędnicze, poprzez to, że z resortu spraw zagranicznych wyjeżdża się za granicę, być może częściej - tendencja ta może zostać utrzymana - będzie w praktyce oznaczało tyle, że po jakimś czasie nasi pracownicy znajdą się w gorszej sytuacji w procesie kwalifikacyjnym niż równorzędni, w tej samej kategorii wiekowej, pracownicy innych urzędów. Takie obawy podniesiono w naszym resorcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#PiotrUrbankowski">Wydaje mi się, że takie obawy nie powinny mieć miejsca. Nie chcę polemizować w tonie strony rządowej, ale dzielę się z obecnymi osobistą refleksją. Jeżeli ktoś zostanie zaliczony do określonej kategorii, to kategorię tę utrzymuje. Jest mowa o dodatku do służby. W czasie pracy za granicą pobiera się zupełnie inne wynagrodzenie, płatne w walucie. Nie może być mowy o tym, że taka osoba coś traci. W momencie powrotu zalicza się jej staż pracy. Dyrektor w MSZ w odniesieniu do swoich urzędników, a w innych ministerstwach właściwi dyrektorzy, uwzględniają okres pracy na placówce i skorygują wysokość dodatku. Wcześniej osoba taka i tak nie miałaby możliwości skonsumowania owego dodatku podczas pobytu na placówce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#JanuszStańczyk">Nie mówiłem ani o świadczeniach, ani o chęci uzyskania wyższych wynagrodzeń, ale raczej o realizowaniu ambicji zawodowych, podwyższaniu statusu zawodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#RyszardGrodzicki">Być może, oboczności dotyczące służby zagranicznej będą musiały być rozwiązane w innym akcie prawnym, gdyż sprawa, której w ogóle nie braliśmy pod uwagę, to system kwalifikacji na wyjazdy zagraniczne. Rozumie się to jako służbę zagraniczną, a nie jako pracę w MSZ. Być może trzeba będzie to rozstrzygać w inny sposób.</u>
          <u xml:id="u-381.1" who="#RyszardGrodzicki">Niemniej jednak musimy podjąć jakąś decyzję. Propozycję brzmienia art. 84 projektu ustawy o służbie cywilnej zgłosili przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mamy też redakcję tego przepisu, którą wypracowaliśmy sami. Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#KrzysztofBudnik">Rozumiem, że problem sprowadza się do tego, iż w przepisie art. 84 chcemy uregulować sytuację osób, które są w służbie cywilnej i generalnie swój stosunek pracy utrzymują w służbach dyplomatyczno-konsularnych. Chodzi o okres wyjazdu za granicę. Nie pamiętam wersji, którą odczytała przedstawicielka Biura Legislacyjnego, ale wydaje mi się, że przepis art. 84 powinien brzmieć mniej więcej w ten sposób, że na okres pełnienia służby za granicą warunki wykonywania pracy czy też sytuację urzędników służby cywilnej reguluje -nie chcemy wydawać nowego - akt prawny, który obecnie obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#RyszardGrodzicki">Właśnie tak to jest zapisane.</u>
          <u xml:id="u-383.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos? Jeśli nie, to proponuję przystąpić do głosowania na zasadzie głosowania alternatywnego. Dokonamy wyboru pomiędzy propozycją MSZ i propozycją URM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#JanuszStańczyk">Czy poseł R. Grodzicki byłby skłonny dać nam jeden dzień na uzgodnienie stanowiska strony rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#RyszardGrodzicki">Przykro mi, ale dzisiaj musimy oddać druk z tekstem projektu ustawy o służbie cywilnej, gdyż będzie ona rozpatrywana na następnym posiedzeniu Sejmu. Rząd powinien wcześniej skoordynować swoje prace.</u>
          <u xml:id="u-385.1" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do głosowania. Za brzmieniem art. 84 projektu ustawy o służbie cywilnej zaproponowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych opowiedziało się 2 posłów, za brzmieniem tego przepisu zaproponowanym przez Urząd Rady Ministrów głosowało 6 posłów. Większość głosów zyskała propozycja Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-385.2" who="#RyszardGrodzicki">W tym momencie zakończyliśmy redagowanie przepisów projektu ustawy o służbie cywilnej. Proponuję, aby wszyscy, którzy mają zamiar złożyć wnioski mniejszości, złożyli je w sekretariacie Komisji. Sygnalizuję, że osobiście złożę wniosek mniejszości do art. 49. Proponuję jego rozbicie na dwa artykuły - odrębny o partiach politycznych, odrębny o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-385.3" who="#RyszardGrodzicki">Przepis o związkach zawodowych proponuję w przedłożeniu, które nie zyskało poparcia, a przepis o partiach politycznych - w nieco zmodyfikowanej wersji. Powtórzenie przepisu dotychczasowego nie jest najlepszym rozwiązaniem. Osobiście zgłoszę wniosek do art. 49, poseł A. Słomka sygnalizował zgłoszenie wniosku mniejszości do art. 28 ust. 2, zgłoszenie wniosku mniejszości sygnalizował też poseł F. Potulski. Czy jeszcze ktoś sygnalizuje taką chęć?</u>
          <u xml:id="u-385.4" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję, abyśmy ustalili, że wnioski mniejszości będą przyjmowane w sekretariacie Komisji do godz. 15. Oczywiście proszę je składać na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę powiedzieć, że zgłaszałem wniosek mniejszości do art. 49 w brzmieniu zaproponowanym w druku z 30 maja br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#RyszardGrodzicki">Wnioski mniejszości powinno się zgłaszać do brzmienia art. 49 zaproponowanego przez posła J. Rokitę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#FranciszekPotulski">Rozumiem, ale jeżeli miałoby się okazać, że zostanie przyjęta wersja art. 49, którą w formie wniosku mniejszości zamierza zgłosić poseł R. Grodzicki, to chcę zgłosić wniosek mniejszości do propozycji wcześniejszych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#RyszardGrodzicki">Tego zrobić, niestety, nie można.</u>
          <u xml:id="u-389.1" who="#RyszardGrodzicki">Pozostało nam jeszcze wyznaczenie posła sprawozdawcy, który w imieniu Komisji wystąpi na forum Sejmu. Jakie są propozycje kandydatur?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#PiotrCzarnecki">Proponuję kandydaturę posła R. Grodzickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda na tego typu procedowanie? Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy uznajemy, że sprawozdanie w formie projektu ustawy o służbie cywilnej zostało przyjęte? Nie ma głosów przeciwnych. Rozumiem więc, że sprawozdanie zostało przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-391.1" who="#RyszardGrodzicki">W ten sposób kończymy prace nad projektem ustawy o służbie cywilnej. Proszę pamiętać, że nie zakończyliśmy jeszcze prac Komisji, ponieważ wynikły oboczności, chociażby w stosunku do służby zagranicznej. Być może czeka nas przegląd niektórych ustaw z odrębnymi pragmatykami i wprowadzenie zmian, które mogą się tam pojawić, a które będą konsekwencją przyjęcia ostatecznej redakcji tekstu ustawy o służbie cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-391.2" who="#RyszardGrodzicki">Teraz nie możemy tego przewidzieć wszystko będzie wiadomo dopiero po wniesieniu poprawek przez Senat. Pragnę mieć upoważnienie, abym mógł wyraźnie zasygnalizować w trakcie wystąpienia na forum Sejmu, że korelacja w tym zakresie będzie niezbędna, nie można jej było dokonać wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-391.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest na to zgoda?</u>
          <u xml:id="u-391.4" who="#RyszardGrodzicki">Jeśli tak, to zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>