text_structure.xml
134 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WładysławBaka">W dniu 12 lutego 1982 r. Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych oraz Do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, obradujące na wspólnym posiedzeniu pod kolejnym przewodnictwem posłów Witolda Zakrzewskiego (bezp.) i Zbigniewa Gertycha (PZPR):</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WładysławBaka">- rozpatrzyły sprawozdanie podkomisji o projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WładysławBaka">- o planowaniu społeczno-gospodarczym, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw oraz opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WładysławBaka">- odbyły dyskusję nad projektem powołania przy Sejmie izby konsultacyjnej o charakterze społeczno-gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#WładysławBaka">W posiedzeniu udział wzięli: pełnomocnik rządu ds. reformy gospodarczej minister Władysław Baka, minister finansów Marian Krzak, prezes Narodowego Banku Polskiego Stanisław Majewski, przedstawiciele Komisji Planowania z zastępcą przewodniczącego Jerzym Gwiaździńskim, Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Markiem Hołdakowskim, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Handlu Zagranicznego oraz Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#WładysławBaka">Zgodnie z propozycją prezydiów komisji, porządek dzienny został uzupełniony o wstępną dyskusję nad powołaniem przy Sejmie izby konsultacyjnej o charakterze społeczno-gospodarczym. Na wniosek przewodniczącego obrad posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), komisje powołały na posła sprawozdawcę wszystkich ośmiu rozpatrywanych projektów ustaw, przewodniczącego Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów posła Zbigniewa Gertycha.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitoldZakrzewski">Przechodzimy obecnie do dalszego ciągu obrad nad rządowym projektem ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym. Wczoraj dyskusja przerwana została przy rozpatrywaniu art. 7 oraz ściśle związanego z nim art.12.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WitoldZakrzewski">Minister Władysław Baka zaproponował nową wersję art. 12. W przedstawionym przez rząd projekcie, art. 7 jest bardzo zwięzły, natomiast problematyka związku planów rzeczowych z planami finansowymi rozwinięta została w art. 12. Zgodnie z wnioskami podkomisji, art. 12 powinien ulec przeredagowaniu, tak by zaakcentować rolę planów finansowych. jak bilans finansowy i budżet państwa, plan kredytowy, bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz bilans płatniczy. Niezbędne jest też zapewnienie zgodności polityki kredytowej, płac, cen oraz regulowanych dochodów przedsiębiorstw z narodowym planem społeczno-gospodarczym i centralnym planem rocznym. W ust.3 należy stwierdzić, że centralne plany finansowe są opracowywane na podstawie odrębnych ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Z przedstawionej wersji będzie wynikać, że plany gospodarcze mają rzutować na plany finansowe. W ten sposób zależność będzie miała charakter jednostronny, a powinna być ona dwustronna. Jedynie wówczas będziemy w stanie zapewnić zgodność tego, co chcemy, z tym co możemy. Tak było w latach 60-tych i dlatego nie doszło wówczas do takich napięć gospodarczych jak w latach 70-tych. Aby zapewnić realność planów rzeczowych, plany finansowe muszą na nie aktywnie wpływać. Wynika stąd wniosek, że odesłanie tej problematyki do innych ustaw nie wystarczy i że powinno nastąpić to bezpośrednio w ustawie o planowaniu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Poseł Józef Kijowski (ZSL) poparł przedmówczynię i dodał, że w myśl aktualnych założeń, Sejm będzie uchwalać budżet państwa, natomiast centralny plan roczny będzie ustalany przez rząd. Zachowanie jednostronnej zależności między planowaniem finansowym i społeczno-gospodarczym mogłoby doprowadzić do tego, że akt Sejmu byłby merytorycznie podporządkowany uchwale rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LonginCegielski">Ujęcie zaproponowane w projekcie rządowym, do którego w dalszym ciągu nawiązuje nowa wersja art. 12 przedłożona przez ministra Wł. Bakę, prowadzić będzie do procesów inflacyjnych. Musi być zachowana absolutna, dwustronna korelacja między planowaniem finansowym a rzeczowym, tak by nie mogło dojść ani do procesów inflacyjnych, ani też do deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LonginCegielski">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) zwrócił uwagę na argumenty prawno-porównawcze, popierające racje podkomisji. Po październiku 1956 r. nastąpiła likwidacja PKPG ze względu na jej dominujący charakter w stosunku do rządu. Już uprzednio kierownictwo polityczne kraju starało się zachować równoważną pozycję Komisji Planowania oraz Ministerstwa Finansów, m.in. przez odpowiednią politykę kadrową. W teorii uznawano zawsze, że instytucje te kontrolują się nawzajem, bowiem finansowanie może pokazać błędy planowania gospodarczego, a planowanie - ewentualną stagnację finansów. Podobnie w RFN kanclerz H. Schmidt szybko wycofał się z eksperymentu polegającego na połączeniu zagadnień gospodarki i finansów w ramach jednego ministerstwa - po roku przywrócono odrębność kierowania tymi dziedzinami.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Oscylujemy między dwiema skrajnościami: projekt rządowy zawiera tylko krótką wzmiankę o planowaniu finansowym, podkomisja natomiast, działając pod wpływem ekspertów, stanęła na stanowisku przeciwnym, co z kolei zrodziło obecną kontrowersję. Propozycja ministra Wł. Baki stanowi kompromis, który umożliwia rozszyfrowanie pojęć użytych poprzednio w projekcie rządowym, nie jest jednak w pełni zadowalająca. Warto tu wykorzystać niektóre sformułowania art.14 projektu ustawy o planowaniu w wersji opracowanej przez zespół II Komisji ds. Reformy Gospodarczej. Spróbowano tam określić konieczność zapewnienia równowagi między planowaniem finansowym i rzeczowym. Wiążą się z tym przecież istotne konsekwencje organizacyjne: kto i o czym rozstrzyga?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WładysławBaka">W przedłożonej przeze mnie wersji dodajmy termin „wzajemnej zgodności”, co postawi oba rodzaje planowania na równi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jest to właściwy kierunek. Rozbudowania wymaga także ust. 2 art. 12. Pragnę równocześnie dodać, że redakcja art. 12 ma zasadnicze znaczenie dla przepisów art. 28 i 29; nie jest to więc spór o słowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławBaka">Pragnę stwierdzić, że w trakcie prowadzonych tu dyskusji i rozmów nastąpiła ewolucja moich poglądów - nie ma obecnie zasadniczych rozbieżności, jest tylko kwestia sprecyzowania tekstu. Proponuję przepisać i rozdać poprawioną wersję i dopiero potem powrócić do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyMelich">Określenie „wzajemna zgodność” już coś mówi, ale nie może to być zgodność formalna. Jak to realizować? Występuje tu problem stabilności pieniądza i emisji pieniądza. Nie możemy o tym zapominać. Zgodność między rzeczową a finansową stroną planu zależy w dużym stopniu od polityki emisyjnej. Dyskutowano już na tym forum nad zagadnieniem racjonalnego ustawienia polityki emisyjnej. Minister finansów M. Krzak mówił wówczas, że polityka ta oparta jest na koncepcji Marksa. Teoretycznie jest to słuszne, jeżeli wymiana jest ekwiwalentna. Jeżeli jednak jest inaczej, to emisja pieniądza traci podstawę rzeczową. Tego nie wolno tracić z oczu. Prawdopodobnie należy uwzględnić tę sprawę przy prawie bankowym, ale w każdym razie jest to problem podstawowy dla naszych rozważań, Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.): Stwierdzając w projekcie ustawy, że plany finansowe są integralną częścią systemu planowania, akcentujemy aktywność tych planów. Określają one możliwości finansowe państwa. Plany rzeczowe i finansowe muszą więc być ściśle powiązane.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykKisiel">Ustawa o planowaniu nie może być tylko ustawą o planie rzeczowym, musi mieć odbicie w planowaniu finansowym. Na podstawie doświadczenia zgadzam się z tym, że NPSG musi być weryfikowany przez planowanie finansowe. W pracach nad budżetem w ostatnich latach występowała ogromna luka wymagająca pokrycia, albo w drodze inflacji, albo przez wzrost zadłużenia zagranicznego. Tak też się działo. Plan finansowy był przyjmowany dość formalnie, a w nim zawiera się również polityka emisyjna. Projekt ustawy, określając kompetencje dotyczące planowania głosi, że Sejm uchwala bilans płatniczy i plan kredytowy. A przecież plan kredytowy to sprawa emisji. Kluczem de rozpatrywania planu kredytowego jest niejednokrotnie sprawa wielkości emisji. Emisja nie musi być czynnikiem dominującym. Z dyskusji na ten temat w ZSRR i innych krajach wynika, że sprawa jest w dalszym ciągu otwarta. Niemniej jednak, wielkość spłat w stosunku do wpływów jest sygnałem, bowiem stosunek ten może lawinowo powodować inflację lub spadek dochodu narodowego. Rozpatrując plan finansowy, Sejm ma okazję do przedyskutowania wielkości emisji. Jeżeli plan finansowy ma być integralną częścią całego planu, musi między nimi występować zgodność. Kreowanie pieniądza przez bank jest czasami potrzebne. Trzeba tylko później sprawdzić, czy wykorzystanie kreowanego pieniądza przynosi efekty pożądane dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykKisiel">Rola planowania finansowego, to podstawowa sprawa dla prawidłowego, harmonijnego i proporcjonalnego rozwoju gospodarki narodowej. Zwłaszcza bilans finansowy państwa ma tu ogromne znaczenie. Bardzo smutne są doświadczenia okresu, gdy rola planowania finansowego nie była - a powinna była stanowić hamulec dla woluntaryzmu w planowaniu gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykKisiel">Dyskusja nad art. 12 została zawieszona do momentu rozdania tekstu nowej wersji, po czym przystąpiono do rozważań nad rozdziałem IV Ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykKisiel">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) stwierdziła, że w rozdziale tym przy omawianiu planowania terenowego pominięto sprawę budżetów terenowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WitoldZakrzewski">Parę dni temu, zespół IX Komisji ds. Reformy Gospodarczej, zajmujący się przekrojami terenowymi i obradujący pod przewodnictwem prof. H. Zawadzkiego, wyraził szereg zastrzeżeń i wątpliwości odnośnie zapisu tego rozdziału, prosząc o poruszenie tych spraw na obecnym posiedzeniu. Zespół uważa przede wszystkim, że należy zmienić tytuł rozdziału na planowanie społeczno-gospodarcze, zamiast - terenowe, w województwach, miastach i gminach”. Bardzo istotne jest przy tym zagadnienie planu przestrzennego (tu całkowicie pominięte, gdyż znajdzie się w innej ustawie). Chodzi o to, żeby tytuł odpowiadał treści.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WitoldZakrzewski">Zdaniem zespołu IX, w projekcie ustawy rozbudowano planowanie wojewódzkie, przy wyraźnym upośledzeniu planowania podstawowego. A przecież jednostki stopnia podstawowego mają być głównym ogniwem samorządowym dla swego terenu. Wymaga to odpowiednich zapisów. Zespół IX ma tu na myśli przede wszystkimi duże miasta, np. powyżej 100 tys. mieszkańców, które w świetle projektowanych przepisów nie miałyby, możliwości opracowania własnego planu perspektywicznego, mimo że wchodzą tam w grę poważne inwestycje, nie mieszczące się w planie 5-letnim. Konieczne zatem jest uzupełnienie tych przepisów. Zespół IX uważa dalej, że niesłusznie przyjęto, iż organem założycielskim dla przedsiębiorstw jest jednostka organizacyjna stopnia wojewódzkiego. Występuje potrzeba zróżnicowania w tym sensie, żeby organy stopnia podstawowego jako organy założycielskie mogły również tworzyć własne przedsiębiorstwa i na nie planowo oddziaływać. Zespół proponuje dalej, by do uprawnień jednostek stopnia podstawowego wpisać, że mają prawo ustalania zadań podległych jednostek (a nie wyłącznie rady stopnia wojewódzkiego). W projekcie ustawy należy także zwrócić uwagę na problemy oddolnego planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewGertych">Planowanie w gminie powinno tworzyć warunki do aktywacji środowiska na rzecz własnego rozwoju. Myślę o inicjatywach społecznych. W swoim czasie istniał spór o to, czy czyny społeczne traktowane są poza planem. Dobrze by było, żeby ten problem znalazł odbicie w projekcie ustawy. Pragnę zapytać, jak to jest przewidywane?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WładysławBaka">Powinniśmy stwarzać warunki aktywizacji różnych inicjatyw. Ramy planu nie powinny stanowić ograniczeń ani tworzyć hamulców. Tę intencję powinniśmy sformułować w duchu propozycji posła Z. Gertycha.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AlojzyMelich">W art.13 mówi się, że plany wojewódzkie, miejskie i gminne m.in. „uwzględniają zadania podejmowane przez inne jednostki gospodarcze”, Co to znaczy „uwzględniają”? Rzecz należałoby sprecyzować tak, by było jasne, że chodzi o jednostki gospodarcze działające na ich (np. gmin) terenie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AlojzyMelich">Ust. 3 art. 14 projektu stanowi niesłuszną ingerencję planów wojewódzkich w planowanie miast i gmin. Byłbym raczej za sformułowaniem mówiącym o ogólnych założeniach planu wojewódzkiego, które powinny być uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AlojzyMelich">W art. 15 ustęp 3 czytamy, że plany miast i gmin powinny być ściśle powiązane z planami finansowymi. Jest to sformułowanie za słabe, proponuję raczej, by przepis nakładał obowiązek uzgadniania tych planów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławStrużek">Skoro w art. 14 pkt 7 jest mowa o planowaniu przestrzennym w skali województw, powinno też znaleźć się odpowiednie sformułowanie dot. gmin.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BolesławStrużek">W art.15 ust. 2 pkt 4 należy dodać stwierdzenie mówiące o ochronie środowiska i racjonalnej gospodarce ziemią.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BolesławStrużek">W art. l5 ust. 3 należy wskazać podmiot uchwalający plany miejskie i gminne.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMastalerczyk">W szeregu art. rozdz.4 jest mowa o planach miejskich, gminnych i wojewódzkich. Brak jest natomiast sformułowań mówiących o planach jednostek miejsko-gminnych. Trzeba więc dokonać odpowiedniego uzupełnienia, albo też jednolicie używać terminu „jednostki podstawowe”.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyMastalerczyk">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) : Jak wynika z dyskusji, obecny zapis art. 13 jest nieadekwatny do potrzeb. Nie chodzi w nim bowiem o konkretyzację zadań administracji terenowej w planach, ale o zadania planu. Proponuję więc rozważyć następującą redakcję tego przepisu: „Plany wojewódzkie i jednostek stopnia podstawowego określają cele i zadania działania rad narodowych oraz podległych im organów w kształtowaniu rozwoju społeczno-gospodarczego terenu i zaspokajaniu potrzeb ludności”.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Cechą art. 13 jest przenoszenie na szczebel terytorialny zadań planów centralnych. Ustawa. którą dziś dyskutujemy nie może specyfikować zadań rad narodowych, gdyż sprawą tą sejmuje się ustawa o radach narodowych. W szczególności zbędne jest stwierdzanie, że plany uchwalane są przez rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W art. 14, ust. 4. pkt 1 chodzi o to, że w przypadku przedsiębiorstw o zasięgu ogólnokrajowym plany terytorialne nie mogą i nie powinny określać ich zadań. Trudno, aby plan gminny czy nawet wojewódzki określał np. zadania PKP.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W art. 14. ust. 4. pkt 2 zamiast sformułowania „warunki lokalizacji inwestycji i ochrony środowiska”, lepiej jest użyć: „warunki lokalizacji inwestycji oraz warunki zabezpieczające ochronę środowiska”. W tym stanie rzeczy nie wydaje się konieczne powtarzanie podobnych sformułowań w art. 15. Jest to zbędne, gdyż zgodnie z generalną zasadą, przenosimy wszystkie zadania ze szczebli wyższych na szczeble niższe. Gdy chodzi o ochronę środowiska, jestem jednak skłonny zgodzić się na wszelkie propozycje zmierzające do stworzenia dodatkowych gwarancji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Obecnie mówi się wiele o potrzebie zwiększenia samodzielności rad narodowych. w tym kontekście nie można zgodzić się na pominięcie w omawianej ustawie kwestii budżetów terenowych. W art. 14 po pkt 5 należałoby dodać sformułowanie mówiące, iż podstawą gospodarki finansowej województwa są budżety wojewódzkie. Analogiczne sformułowanie dotyczące budżetów miejskich i gminnych winno się znaleźć w art. 15. Propozycja ta jest zgodna z zasadą powiązania planów finansowych z planami rzeczowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefKijowski">W art. 15. pkt 3 znalazły się pewne niekonsekwencje. W całej ustawie przyjęto zasadę, iż plany obejmują zarówno stronę rzeczową, jak i finansową. Opowiadam się więc za propozycją poseł K. Jandy-Jendrośki. Jest to tym ważniejsze, że podstawą planowania powinny być w każdym razie budżety.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GenowefaRejman">Jestem przeciwna nazwie rozdziału zaproponowanej przez przewodniczącego. Jednostka terytorialna powinna odgrywać podstawową rolę w planowaniu przestrzennym, co winno znaleźć odbicie także w tytule rozdziału. Również w ustawie o radach narodowych przyjmuje się, że podstawą samorządu terytorialnego mają być jednostki terytorialne.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#GenowefaRejman">Cała ustawa napisana jest niejasno, przy czym nie została zachowana jednolita metodologia przy jej opracowywaniu. Jeżeli wychodzimy od planu centralnego w kierunku planów niższego szczebla, powinniśmy przenosić w dół te same elementy rzeczowe. W przeciwnym razie powstaje bałagan. Uważam, że projekt wymaga głębokiego przepracowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRostworowski">Wracając do przepisu art. 13 trzeba powiedzieć, że plan nie powinien określać zadań rad narodowych, ale właśnie terenowych organów administracji państwowej. Dlatego też w poprawce zaproponowanej przez posła W. Zakrzewskiego nie można zastąpić organów administracji, radami.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKamiński">Zgadzam się z propozycją zmiany tytułu rozdz. 4 tak, aby uwypuklić, że chodzi o plany społeczno-gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKamiński">Proponuję następujące sformułowanie art. 13: „Plany wojewódzkie, miejskie i gminne określają cele i kierunki rozwoju społeczno-gospodarczego regionu uwzględniając żądania działających na tym terenie jednostek”. Chodzi o to, że plan ma określać kierunki aktywizacji rozwoju terenu i zadania tego nie można sprowadzać do określenia roli rad lub organów administracji terenowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WładysławKandefer">Przyłączam się do głosów posłów B. Strużka i G. Rejman. Rozdz. 4 skażony jest wieloma niekonsekwencjami. Również wiele możną zarzucić pozostałym rozdziałom; np. w rozdziale o planowaniu centralnym nie mówi się nic o przedmiotach planowania. Wydaje się, że projekt wymaga generalnego uporządkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WitoldZakrzewski">Jak się wydaje wyczerpaliśmy już dyskusję ogólną, pora więc przejść do szczegółowych rozstrzygnięć. Wydaje się, że większość dyskutantów opowiada się za zmianą tytułu na: planowanie społeczno-gospodarcze w województwach, miastach i gminach”. Zwolennikom dotychczasowego tytułu przypominam, że w przyszłości zostanie opracowana ustawa o planowaniu przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły tytuł proponowany przez posła W. Zakrzewskiego przy 4 głosach przeciw i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WitoldZakrzewski">Zgłoszono kilka propozycji sformułowania art. 13. Wydaje się, że rozwiązaniem kompromisowym będzie stwierdzenie mówiące, iż „plany wojewódzkie i jednostek stopnia podstawowego określają cele i kierunki rozwoju terenu i zaspokajania potrzeb ludności. Nie można przy tym mówić o kierunkach rozwoju regionu, bo jest to pojęcie wieloznaczne i nie odnoszące się do jednostek stopnia podstawowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Proponuję, by zamiast mówić o celach i kierunkach określanych przez plany, wskazać raczej na cele i zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się lepiej mówić o kierunkach które oczywiście mogą przekształcać się w zadania w zależności od rangi planów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Można też połączyć wszystkie trzy terminy i mówić o celach, kierunkach i zadaniach. Nie należy pomijać zadań, gdyż kierunki są nierozliczalne, podczas gdy z realizacji zadań można organ zobowiązany rozliczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozwiązanie zaproponowane przez mojego przedmówcę wydaje się najlepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKukuryka">Proponuję nie mówić, o planach jednostek stopnia podstawowego, lecz pozostawić plany miejskie i gminne. Takie sformułowanie lepiej brzmi i podkreśla rangę miast i gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WitoldZakrzewski">Jednak w takim wypadku trzeba by też wymienić plany miejsko-gminne. Wydaje się więc, że proponowane przeze mnie sformułowanie, zgodne z uwagą posła J. Mastalerczyka jest lepsze.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 13 w brzmieniu proponowanym przez posła W. Zakrzewskiego przy 2 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WitoldZakrzewski">Jak rozumiem nie ma zastrzeżeń do ust. 1 art. 14. Gdy idzie o ust. 2 tego artykułu razi mnie sformułowanie mówiące o lokalnej polityce gospodarczej ustalanej w planach wojewódzkich. Obawiam się, że będzie to rozumiane jak ustalanie zadań dla jednostek stopnia podstawowego. Proponuj ę więc wykreślić w tym ustępie słowo „lokalna”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławRostworowski">W art. 14 nie powinno mówić się o planach terytorialnych, jeśli usunęliśmy wyraz „terytorialne” z tytułu tego rozdziału.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldZakrzewski">Trzeba w takim razie skreślić słowo- „terytorialne” z ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wydaje się, że w ust. 2 art. 14 należy pozostawić sformułowanie o polityce lokalnej. Takie stwierdzenie daje gospodarzom terenu poczucie samodzielności.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WitoldZakrzewski">Chodzi jednak nie tylko o danie poczucia samodzielności rządcom województwa, ale i rządcom miast i gmin. Pozostawiając pierwotne sformułowanie godzimy się z sytuacją, w której organa wojewódzkie będą chciały dyktować miastom i gminom zasady polityki gospodarczej, nie respektując ich samorządności.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Sądzę, że nie ma takiego gdyż w art. 15, ust. 3 jest mowa o określaniu lokalnych potrzeb ludności w planach miast i gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AlojzyMelich">Uważam, że nie możemy nie odnosić planów wojewódzkich do spraw polityki gospodarczej, proponuję przyjąć następujące, kompromisowe rozwiązanie: „plany wojewódzkie określają w skali województwa cele społeczne i gospodarcze oraz założenia polityki gospodarczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WitoldZakrzewski">Sądzę, że można przyjąć to rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefKijowski">Ponieważ do art. 4 wprowadziliśmy określenie „ plany terytorialne” nie możemy go teraz pominąć w art. 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WitoldZakrzewski">Trzeba więc skreślić sformułowanie „plany terytorialne” w art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Sądzę, że najlepiej będzie mówić o planach terenowych zamiast o planach terytorialnych. Chodzi tu zarówno o art. 4 i 5, jak i dalsze artykuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WitoldZakrzewski">Sądzę, że będzie to odpowiedni termin. Proponuję w art. 4 i konsekwentnie w dalszych artykułach wprowadzić termin „plany terenowe”. Nie ograniczamy w ten sposób omawianego pojęcia do zakresu obszarowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WładysławBaka">Wyjaśniam, że rozważaliśmy przyjęcie tego terminu, ale odstąpiliśmy od niego, gdyż w literaturze plany terenowe odnosiły się zawsze do gospodarki zarządzanej terenowo. Zgodnie z koncepcją omawianej ustawy, chodzi nam o oddziaływanie władz terenowych na całość gospodarki na ich terenie. Konsekwentnie przyjęliśmy więc termin „plany terytorialne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Warto w tym miejscu zgłosić generalną uwagę, że powinniśmy wypracować właściwy model obradowania. Na obecnym posiedzeniu komisji nie powinniśmy dyskutować każdego pojęcia budzącego kontrowersje, a jedynie rozstrzygać o generalnych koncepcjach.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję nie kwestionować sformułowań projektu rządowego, gdyż jest on rezultatem gruntownych przemyśleń i dorobku, który akceptujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WitoldZakrzewski">Musimy jednak szukać rozwiązań kompromisowych. Dzisiejszą dyskusja bynajmniej nie była bezpłodna. W tym wypadku mamy do czynienia z pewnymi nawykami stosowania określonej terminologii, które utrudniają nam znalezienie najwłaściwszego terminu. Może należy mówić o terytorialnych planach społeczno-gospodarczego rozwoju?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#LonginCegielski">Proponuję po prostu zostawić „plany terytorialne”. Argumentacja ministra W. Baki jest przekonywująca. Pojęcie „plany terytorialne” jest szersze i bardziej nowoczesne.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WitoldZakrzewski">Są to przekonywujące argumenty. Proponuję więc pozostawić określenie „plany terytorialne” zarówno w art. 14 jak i we wcześniejszych artykułach. Proponuję też raz jeszcze wrócić do kwestii tytułu tego rozdziału i niezależnie od wcześniejszych obiekcji pozostawić tytuł z projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły w głosowaniu propozycje posła W. Zakrzewskiego Następnie przyjęto art. 14 ust. 2 projektu w wersji zaproponowanej przez posła A. Melicha.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) zwrócił uwagę, że w odniesieniu do ust. 3 art. 14 wskazywano, iż może on wiązać nadmiernie jednostki stopnia podstawowego.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki (PZPR) zaproponował, by w ust.3 art. 14 zrezygnować ze słów: „dotyczące miast i gmin”, gdyż zadania społeczne i ekonomiczne o znaczeniu ogólnowojewódzkim będą obejmować zagadnienia nie zastrzeżone do właściwości miast i gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WitoldZakrzewski">Proszę rozważyć wprowadzenie ust. 3a w omawianym artykule w następującym brzmieniu: „Plan wojewódzki winien uwzględniać założenia planów społeczno-gospodarczych jednostek stopnia podstawowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardWojna">Poprawka zaproponowana przez przewodniczącego wydaje się zasadna. Istotne jest podkreślenie konieczności liczenia się w planach wojewódzkich z potrzebami jednostek terytorialnych niższych szczebli. Warto zastanowić się, czy sformułowanie ust. 3 omawianego artykułu nie jest objęte przez to, o czym mowa w ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WitoldZakrzewski">Art. 14 ust. 3 wskazuje na obszar zadań planu wojewódzkiego. Wprawdzie można to wyinterpretować z innych przepisów, ale wydaje się, że odpowiednie sformułowanie powinno pozostać w tekście ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZdzisławCzeszeikoSochacki">Zastanawiam się nad uwzględnieniem tej sprawy w ust. 6 omamianego artykułu, który mówi o uchwalaniu planu społeczno-gospodarczego przez wojewódzką radę narodową. Plan taki powinien uwzględniać zarówno założenia planów centralnych, jak i lokalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszHaładaj">Trzeba brać pod uwagę organizację i technikę planowania. Dotychczas plan wojewódzki był zawsze wytyczną planowania terenowego. Jeśli zmienimy to, wówczas plan centralny powinien powstawać poczynając od szczebla terenowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WitoldZakrzewski">Procesy oddziaływania planu centralnego na plany wojewódzkie i oddziaływania planów terenowych na plan centralny powinny znaleźć wyraz w projektowanej ustawie. Technika tego oddziaływania to inne zagadnienie. Uważam za możliwe przesunięcie dyskutowanego zapisu do ust. 6 art. 14.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WitoldZakrzewski">Po przerwie w obradach, przystąpiono do dyskusji nad art. 12 projektowanej ustawy. Posłowie otrzymali na piśmie dwie wersje tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WitoldZakrzewski">Wersja pełnomocnika rządu ds. reformy gospodarczej brzmiała:</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WitoldZakrzewski">1. NPSG stanowi podstawę kształtowania polityki, cen, polityki budżetowej i terenowej, polityki płac i regulacji dochodów przedsiębiorstw oraz polityki inwestycyjnej i handlu zagranicznego. W tym celu niezbędne jest dostosowanie planowych zadań rzeczowych do zdolności systemu finansowego państwa, a zwłaszcza zapewnienie wzajemnej zgodności między centralnymi planami finansowymi, takimi jak: bilans finansowy państwa, budżet państwa, plan kredytowy, bilans dochodów i wydatków pieniężnych ludności i bilans j płatniczy a NPSG 2. Centralne plany finansowe służą do zapewnienia wewnętrznej równowagi pieniężnej i równowagi płatniczej państwa, finansowej weryfikacji i koordynacji rzeczowych procesów gospodarczych oraz kształtowania polityki pieniężno-kredytowej zgodnie z możliwościami finansowymi i planowanymi kierunkami oraz proporcjami rozwoju gospodarczego. 3. Centralne plany finansowe, o których mowa w ust. 1, opracowuje się na podstawie odrębnych ustaw”.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WitoldZakrzewski">Wersja poseł Krystyny Jandy-Jendrośki:</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WitoldZakrzewski">„1. Integralną częścią systemu planowania są plany finansowe.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#WitoldZakrzewski">2. Plany finansowe są wzajemnie ściśle 7 powiązane z NPSG i CPR w celu zapewnienia realności planowania.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#WitoldZakrzewski">3. Planowanie finansowe służy:</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#WitoldZakrzewski">a) sygnalizowaniu zagrożeń naruszenia równowagi pieniężnej jakie wynikać mogą z projektowanego zakresu zadań,</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#WitoldZakrzewski">b) koordynacji i weryfikacji wersji projektów narodowego planu społeczno-gospodarczego i centralnego planu rocznego,</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#WitoldZakrzewski">c) analizie i kontroli realizacji tych planów.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#WitoldZakrzewski">4. Centralnymi planami finansowymi są: bilans finansowy państwa, budżet państwa, plan kredytowy, bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności, plan obrotów płatniczych z zagranicą (bilans płatniczy).</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#WitoldZakrzewski">5. Bilans finansowy państwa jako plan analityczny określa zdolność finansowania przez system finansowy zadań planowych w zakresie rozwoju gospodarki uspołecznionej, działalności państwa w sferze nie produkcyjnej, a zwłaszcza usług i świadczeń i społecznych, oraz kredytowania ludności i gospodarki nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#WitoldZakrzewski">6. Bilans finansowy państwa sporządza się dla okresu 5-letniego oraz okresów rocznych. Pozostałe plany finansowe są sporządzane na okresy roczne natomiast dla okresów wieloletnich opracowywane są prognozy odpowiadające zakresem odpowiednim planom. Budżet państwa jest podstawowym operatywnym i zbiorczym planem finansowym państwa, wzajemnie powiązanych z CPR. Zakres, strukturę i układ budżetu państwa oraz procedurę sporządzania i uchwalania budżetu państwa określają przepisy prawa budżetowego”. Ponadto zostałyby uregulowane zagadnienia planu kredytowego, bilansu pieniężnego przychodów i wydatków ludności oraz planu obrotów płatniczych z zagranicą. Propozycja nawiązuje do wyników prac podkomisji.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Krystyna Jandy -Jendrośka (bezp.) stwierdziła, że art. 12 dotyczy planowania finansowego. Trudno więc precyzować w tym artykule co to jest narodowy plan społeczno-gospodarczy. W artykule tym należy podkreślić realność planowania i zaakcentować aktywną rolę finansów. Art. 12 powinien dawać obraz planowania finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WładysławBaka">Tworzymy nową jakość gospodarczą. NPSG powinien być planem wiodącym, ustalającym linię polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WładysławBaka">W warunkach samodzielności przedsiębiorstw, ważne jest bezpośrednie określenie polityki gospodarczej w planie. Odpowiednie ustawy węgierska i jugosławiańska wskazują, że jeśli gospodarka ma funkcjonować na zasadzie samodzielności przedsiębiorstw, to musi istnieć możliwość włączenia do planu instrumentów ekonomicznych; innej drogi nie ma. W przedstawionej przeze mnie propozycji, realność planu została w pełni uchwycona. System finansowy może służyć sprawdzeniu zdolności finansowej przedsiębiorstw. Inną sprawą jest określenie zasad emisji, ale to nie należy do projektowanej ustawy. Wątpliwości budzi wyodrębnienie w wersji podkomisji tylko niektórych funkcji planowania finansowego, czy też definiowania poszczególnych planów. Nie możemy formułować definicji prawnych. Wymagałoby to rozwinięcia. W przedstawionej przeze mnie wersji, art. 12 został dostosowany do NPSG z zaznaczeniem wiodącej roli planu 5-letniego. W ust. 2 tego artykułu podkreślono szczególne znaczenie planowania finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławKukuryka">Proponuję rozwiązanie kompromisowe: przyjąć ust. 1 w wersji ministra Baki, skracając ostatnie zdanie. Następnie powinniśmy zaakceptować pkt 2 wersji poseł K. Jandy-Jendrośki. Propozycja ta przekonuje, ponieważ tworzy ona spójny system.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JózefKijowski">Zarówno propozycja ministra W. Baki jak i poseł K. Jandy-Jendrośki nie rozwiązuje wątpliwości zgłoszonych w dyskusji. Wydaje się, że należałoby ograniczyć się do zamieszczenia ust. 3 z wersji ministra W. Baki. W ustępie tym mowa, że centralne plany finansowe opracowuje się na podstawie odrębnych ustaw. Nie jest to jednak propozycja realna. Wersja ministra W. Baki ma charakter pozytywnej deklaracji nie mającej merytorycznego znaczenia; opowiadam się za tą wersją.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#LonginCegielski">Obie wersje zawierają wartościowe elementy, różnią się jednak stopniem szczegółowości. Opowiadam się za tym, by przyjąć za podstawę skróconą wersję ministra W. Baki. Propozycja poseł K. Jandy-Jendrośki wskazuje w swej treści też na potrzebę zamieszczenia ust. 3 w brzmieniu przedłożonym przez ministra W. Bakę. Można formułować szczegółowe rozwiązania, ale czy należy to czynić w ustawie mającej ogólny charakter?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BolesławStrużek">Opowiadam się za wersją ministra W. Baki. Proponuję jednak, by jako ustęp 1 zamieścić punkt 1 propozycji poseł K. Jandy-Jendrośki. W ten sposób całość miałaby 4 Ustępy. Należy zapisać w tym artykule, że NPSG stanowi podstawę kształtowania nie tylko polityki płac, lecz także innych dochodów ludności. Jest to szczególnie istotne. Trzeba skreślić wyraz „zdolności” w zdaniu mówiącym o dostosowaniu planowanych Zadań rzeczowych do „zdolności systemu finansowego państwa”. Należy też zaznaczyć w ust. 1 według wersji ministra W. Baki, że chodzi nie tylko o NPSG, ale także o centralny plan roczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ujęcie pkt.1 zgodnie propozycją posłanki K. Jandy-Jendrośki (”Integralną częścią systemu planowania są plany finansowe”) zyskało już uznanie i ja również się za nim opowiadam. Trafne jest zwłaszcza nawiązanie do pojęcia systemu planowania. Co do pozostałej części art. 12 zgadzam się z propozycją posła B. Strużka. Równocześnie jednak uważam, że o ile problematyka planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz bilansu płatniczego powinna zostać określona w odrębnych ustawach, o tyle dla realizacji zasady zgodności planowania finansowego i rzeczowego niezbędne jest, aby wydobyć z propozycji posłanki K. Jandy-Jendrośki elementy dotyczące bilansu finansowego państwa, uwzględniając je w tekście art. 12 i odpowiednio przekształcając ust. 112 propozycji ministra W. Baki. Proponuję też - inaczej niż poseł B. Strużek - pozostawić sformułowanie zawarte w ust. 1 tego tekstu, mówiące o „dostosowaniu planowanych zadań rzeczowych do zdolności systemu finansowego państwa”. Idzie tu bowiem nie o to, co teoretycznie można by sobie wyobrazić lecz o faktyczne zdolności państwa w konkretnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Nie może być tak, że najpierw ustala się plan rzeczowy, a później poszukuje środków na ich pokrycie, jak było w latach siedemdziesiątych. Chodzi o to, żeby najpierw ustalić możliwości finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">To mnie przekonuje. Wycofuję wniosek.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Poseł Longin Cegielski (ZSL) zaproponował kolejną kompromisową wersję art. 12: Ustęp pierwszy jak w wersji poseł K. Jandy-Jendrośki (patrz wyżej). Ustęp drugi - zdanie pierwsze: „Plany finansowe są wzajemnie powiązane z NPSG i CPR w celu zapewnienia realności planowania” oraz zdanie drugie z ust. 1 w wersji ministra. W. Baki: „W tym celu niezbędne jest dostosowanie planowanych zadań rzeczowych do zdolności systemu finansowego państwa, a zwłaszcza zapewnienie wzajemnej zgodności między centralnymi planami finansowymi takim jak: bilans finansowy państwa, budżet państwa, plan kredytowy, bilans dochodów i wydatków pieniężnych ludności i bilans płatniczy, a NPSG”. Ustęp trzeci i czwarty - odpowiednio zredagowany ust. 2 i. 3 projektu ministra W. Baki: „3. Centralne plany finansowe służą zapewnieniu wewnętrznej równowagi pieniężnej i równowagi płatniczej państwa, finansowej weryfikacji i koordynacji rzeczowych procesów gospodarczych oraz kształtowania polityki pieniężno-kredytowej zgodnie z możliwościami finansowymi i planowanymi kierunkami oraz proporcjami rozwoju gospodarczego. 4. Centralne plany finansowe określają przepisy odrębnych ustaw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WitoldZakrzewski">Najbardziej precyzyjna z przedstawionych w dyskusji jest wersja posła L. Cegielskiego, dlatego ją poddaję pod głosowanie jako pierwszą.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WitoldZakrzewski">W głosowaniu Komisje przyjęły tę wersję.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WitoldZakrzewski">Uznano równocześnie, że w związku z przyjęciem zapisu art. 12, w którym nie rozdziela się problematyki planowania finansowego i rzeczowego - zostaje także przyjęty art. 7 w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) poinformował o odbytym w przerwie posiedzeniu prezydiów komisji. Proponuje się odbycie dziś dyskusji jedynie nad art. 28 i 29 projektu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, które rozstrzygają o innych postanowieniach tego projektu. Następnie prace nad nim kontynuowałaby podkomisja, zaś kolejne posiedzenie trzech Komisji dla przedyskutowania i ostatecznego przyjęcia projektu ustawy odbyłoby się 19 bm.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jak mówiłem o tym wczoraj, istnieją wątpliwości dotyczące roli Komisji Planowania jako organu ponadresortowego. Przyjęcie art. 12 częściowo obawy te rozwiewa, lecz w dalszym ciągu z art. 28 i 29 wynika nadrzędna rola Komisji Planowania w stosunku do ministrów. W istocie rzeczy, art. 29 ust. 3 wymienia kompetencje ministra do spraw planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jeśli ustaliliśmy, że ustawa ma dotyczyć zarówno planowania rzeczowego jak i finansowego, to konsekwentnie w art. 28 ust. 1 należy stwierdzić, że naczelnymi organami administracji państwowej w sprawach planowania są: Komisja Planowania, minister finansów i prezes NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewGertych">Jaki jest aktualny stan prac nad projektem ustawy o Radzie Ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WitoldZakrzewski">W stadium dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WładysławBaka">To bardzo precyzyjne określenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WitoldZakrzewski">Ustawa o Radzie Ministrów winna posiadać charakter strukturalno-organizacyjny, a nie merytoryczny. Obok tego organizacja każdego naczelnego organu państwowego winna być regulowana osobną ustawą. Z tego powodu mam wątpliwości, czy w ustawie o planowaniu należy określić bliżej zadania Komisji Planowania. Proponuję, aby art. 28 ust. 1 otrzymał brzmienie następujące: „Naczelnym organem administracji państwowej w sprawach planowania - poza zakresem planowania finansowego - jest Komisją Planowania przy Radzie Ministrów, Kompetencje w zakresie planowania finansowego określają odrębne ustawy”.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Krystyna Jandy - Jendrośka (bezp.): Zapiszmy jednak wyraźnie, że chodzi o ministra finansów i prezesa NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WładysławBaka">Nie leży w intencjach rządu czynienie z Komisji Planowania jakiegoś super rządu. Ma być to organ o funkcjach określonych w.zatwierdzonych przez Sejm „Kierunkach reformy gospodarczej”. Bliżej o tym organie zostanie powiedziane w ustawie o Komisji planowania i rozporządzeniu o szczegółowym zakresie jej działania.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WładysławBaka">Oponuję przeciw proponowanej zmianie art. 28. Obok planowania społeczno-gospodarczego o charakterze kompleksowym, mamy do czynienia w rządzie z różnymi postaciami planowania funkcjonalnego, np. plan zatrudnienia - przyjmowany przez ministra pracy, płac i spraw socjalnych, albo rozwoju nauki i techniki, za który odpowiada minister nauki. Obok tego musi jednak naczelny organ administracji odpowiedzialny za całość problematyki i ma być nim właśnie Komisja Planowania. Sądzę, iż rozpatrywany problem może zostać uwzględniony przez dodanie na końcu art. 29 zdania stwierdzającego, iż minister finansów i prezes NBP we współdziałaniu z przewodniczącym Komisji Planowania zapewnią wzajemną zgodność planów finansowych, NPSG i planów rocznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#LonginCegielski">Na podstawie mojego wieloletniego uczestnictwa znam pracę Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i podzielam pogląd, że nie może być ona instytucją kierującą rządem, ani ministrami, jak to było. Trzeba dać temu wyraz. Potrzebne będzie sformułowanie zabezpieczające uczestnictwo ministerstw finansów oraz pracy, płac i spraw socjalnych i innych resortów w planowaniu. Kolejna uwaga dotyczy pominięcia spółdzielczości. Głos mają ministrowie, wojewodowie i prezydenci, a gdzie centralne organy spółdzielcze? Inny ustęp projektu mówi, że przewodniczący Komisji Planowania analizuje przebieg wykonania planu. Jest to zapis niefortunny. Trzeba uprzednio powiedzieć, że organizuje on tę analizę.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#LonginCegielski">Dalszy problem, to poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak wyrazić równość wobec planowania przy zachowaniu koordynującej roli przewodniczącego Komisji Planowania wobec resortów. Kto ma rozstrzygać spory? Dotychczas czynił to sam przewodniczący Komisji Planowania, Niech mi kto da przykład sprawy, kiedy rząd obalił dyktat przewodniczącego Komisji Planowania. Nie waham się użyć słowa „dyktat”. Potrzebny jest zapis, w myśl którego Rada Ministrów rozstrzyga problemy wynikające z różnic poglądów. Dopiero uwzględnienie tego pozwoli przyjąć propozycję podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JózefKijowski">Komisja Planowania, z mocy jej powołania, jest naczelnym organem administracji państwowej. Nie możemy dopuścić do jej nadrzędności. Nie możemy też zapisać, że współnaczelnymi organami są minister finansów itd. Można zgodzić się na skreślenie ustępu 1 art. 28. Wówczas dotychczasowy ust. 2. w powiązaniu z art. 29 dość precyzyjnie określa zadania Komisji Planowania, resortów, wojewodów. Gestie koordynacyjne między Komisją Planowania a Ministerstwem Finansów wynikające z innych ustaw mogą być określane w przygotowywanej ustawie o Radzie Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Nie zgadzam się z ministrem W. Baką; nie można porównywać planu finansowego z planem rozwoju nauki i techniki. Wszystkie plany rzeczowe mieszczą się w NPSG, wszystkie one są domeną Komisji Planowania, a domeną ministra finansów jest planowanie finansowe, plus to, co przeszło do prezesa NBP. Plany finansowe nie mają charakteru podrzędnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ZdzisławGertych">Uważam, że powinniśmy przyjąć to, co rząd chce sobie sam nałożyć. Ustawa nie powinna wkraczać w spory kompetencyjne, ani ustalać jakie funkcje rząd powierza Komisji Planowania. Rozstrzyganie między resortami zostawmy rządowi. Komisja Planowania musi zmienić zasady swego działania wobec wprowadzania reformy gospodarczej, ale pozostanie mózgiem, opracowującym strategiczne kierunki rozwoju gospodarki narodowej. Z tego względu musi mieć uprawnienia w stosunku do ministrów, chociażby po to, by uzyskać niezbędne dane. Dodać wypada, że zgodnie z przyjętym od lat porządkiem, Komisja Planowania i jej przewodniczący mają też zadania w stosunku do rozmówców zagranicznych, występując w imieniu całego rządu. To także należy brać pod uwagę. Jestem za sformułowaniem posła J. Kijowskiego, by ewentualnie opuścić ust. 1, pozostawiając rządowi sprawę usytuowania Komisji Planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JaninaŁęgowska">Na dyskusji ciąży praktyka, błędy przypisywane Komisji Planowania, błędy, które popełniła i których nie popełniła. Zgadzam się z posłem Z. Gertychem i jestem za zapisem proponowanym przez rząd. Doświadczenie mówi o tym, że wielu sprawom można zapobiec. Są też inne ustawy, które będą powodowały określone ograniczenia. W każdym razie, trzeba zapisać rolę wiodącą i koordynacyjną Komisji Planowania w stosunku do innych resortów. Bez tego, Komisja Planowania nie będzie w stanie odpowiedzieć np. na pytanie o rezerwy w zatrudnieniu, bo żaden minister nie będzie chciał tych danych udzielić. Komisja Planowania musi dysponować odpowiednią wiedzą odnośnie niektórych aspektów gospodarki kraju. Musi być koordynowana polityka zatrudnienia, czy płac, ktoś musi przestrzegać w tych dziedzinach ogólnej polityki państwa, bilansować i dawać propozycję rozwiązań. Powinniśmy też wyraźnie powiedzieć, że chodzi o rolę koordynacyjną w stosunku do resortów przemysłowych i problemowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#BolesławStrużek">Komisja Planowania powinna być sztabem ekonomicznym rządu i jako taka musi być usytuowana przy Radzie Ministrów. Jest to absolutnie słuszne. Proponuję, by do ust. 1 art. 28, mówiącego, że jest to naczelny organ administracji państwowej w sprawach planowania dodać słowa: „a w sprawach planowania finansowego - minister finansów i prezes NBP”. Popieram też wniosek posła. L. Cegielskiego, by w artykułach 28 i wymienić również prezesów centralnych związków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Generalnie przyjmuję punkt widzenia, któremu dał wyraz poseł Z. Gertych, mówiąc, że rząd jest, odpowiedzialny za organizację wewnętrzną. Mam uwagi do art. 2 8: gdyby Komisja Planowania była tylko sztabem, organem pomocniczym Rady Ministrów, sprawa byłaby prosta. Jeżeli ma być naczelnym organem administracji państwowej, ust. 1 jest niezbędny. Inaczej, Komisja Planowania byłaby konstrukcją podresortową. Proponuję więc następujące sformułowanie ust. 1 „Naczelnym organem administracji państwowej, organizującym pracę w zakresie planowania gospodarczego i koordynującym z ministrem finansów i prezesem NBP prace w zakresie planowania finansowego jest Komisja Planowania”. Resztę zawiera art. 29, który ewentualnie należy uściślić. Trzeba tutaj usytuować także banki.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanKamiński">Na cały problem chciałbym spojrzeć od strony praktycznej. Radzie Ministrów potrzebny jest organ przygotowujący materiały w sposób skoordynowany, w celu ustalania kierunków i proporcji planu. Mimo przykrych doświadczeń, trzeba na sprawę spojrzeć od strony instytucji, a nie rozwiązań osobowych. Mam tu pogląd zbieżny z propozycją posła Z. Czeszejko-Sochackiego z tym, że proponuję, by w punkcie 1 art. 28 zapisać, iż naczelnym organem administracji państwowej w sprawie organizacji i koordynacji planowania społeczno-gospodarczego jest Komisja Planowania przy Radzie Ministrów, bez podkreślania funkcji ministra finansów i prezesa NBP, gdyż funkcje te będą wynikały z zakresu ich działania. Konieczne jest wyeksponowanie roli koordynacyjnej Komisji Planowania w odniesieniu do resortu pracy, płac i spraw socjalnych lub innych resortów, a także odnośnie powiązania przemysłu, handlu i rolnictwa. Sprawy sporne między przewodniczącym Komisji Planowania, ministrem finansów czy prezesem NB powinny być rozstrzygane przez Radę Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#StanisławKukuryka">Również mój pogląd jest zbieżny z poprawką posła Z. Czeszejko-Sochackiego. Jestem też za uwzględnieniem wniosku posła L. Cegielskiego odnośnie prezesów centralnych związków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Zgadzam się z ujęciem posła Z. Czeszejko-Sochackiego, ale ust.2 art. 28 wymienia plany perspektywiczne. NPSG i CPR, natomiast w art. 12 wymieniliśmy wszystkie plany finansowe. Trzeba powiedzieć, do czyjego zakresu działania należy opracowywanie tych planów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZbigniewGertych">W ust. 2 art. 28 mówimy tylko o zadaniach Komisji Planowania, bo ten artykuł dotyczy tylko tego organu. Tu nie mówi się o ministrze finansów. Jednocześnie wycofuję się ze stwierdzenia, że byłbym przeciwny ust. 1 art. 28; Komisja Planowania musi mieć status naczelnego organu administracji państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WitoldZakrzewski">Chciałbym zaprezentować następujące sformułowanie art. 28: „Ust.1. Naczelnym organem administracji państwowej w zakresie planowania jest Komisja Planowania przy Radzie Ministrów. Ust. 2. Właściwość w zakresie planowania pozostająca w kompetencjach innych naczelnych organów, a w szczególności kompetencje ministra finansów oraz prezesa NBP zabezpieczają odrębne ustawy. Ust. 3. Rada Ministrów rozstrzyga ewentualne spory między resortami w zakresie planowania”. Wtedy aktualny tekst ust. 2. i 3. art. 28 staje się odrębnym artykułem. Art. 29 należałoby uzupełnić wzmianką dotyczącą władz centralnych związków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WładysławBaka">Propozycja posła W. Zakrzewskiego jest do przyjęcia. Może tylko należałoby jednoznacznie wyjaśnić w ust. 1, że Komisja Planowania jest naczelnym organem administracji państwowej w sprawach „planowania społeczno-gospodarczego”. Art. 29 powinien być uzupełniony wzmianką dotyczącą harmonizowania planów finansowych z planem społeczno-gospodarczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#LonginCegielski">Może warto dopisać ust. 2 art. 29 mówiący, że Rada Ministrów rozstrzyga o wyborze propozycji zgłaszanych do NPSG i CRP przez organizacje spółdzielcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nie przyjmujmy kwestii sporów kompetencyjnych jako zapisu ustawy. W sporach tych Rada Ministrów podejmuje odpowiednie uchwały. Jestem zdania, że należy pominąć sprawę rozstrzygania sporów.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WitoldZakrzewski">Tak więc kwestia wyboru sformułowania zapisu według propozycji posła L. Cegielskiego lub mojej będzie zadaniem dla podkomisji.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje, przy jednym głosie przeciw, przyjęły propozycję doprecyzowania art. 12 przez podkomisję, która odredaguje też całość dokumentu.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#WitoldZakrzewski">Po przerwie, przewodnictwo obrad objął poseł Zbigniew Gertch (PZPR).</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#WitoldZakrzewski">Sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych przedstawiła poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.).</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#WitoldZakrzewski">Mówczyni podkreśliła, że system finansowy przedsiębiorstw państwowych jest tylko jednym z elementów systemu finansowego państwa. Regulacja systemu finansowego przedsiębiorstw stanowi konkretyzację zasad samorządności, samodzielności i samofinansowania przedsiębiorstw, wynikających z ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Z tego też względu, omawiana ustawa musi być zgodna z ustawą o przedsiębiorstwach, jak też z pozostałymi ustawami dotyczącymi reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#WitoldZakrzewski">Członkowie podkomisji brali udział w dyskusji społecznej nad projektem ustawy o gospodarce finansowej, korzystali z uwag organizacji społecznych, stowarzyszeń i ekspertów, W wyniku dyskusji, podkomisja przeanalizowała zasadność licznych delegacji dla Redy Ministrów zawartych w projekcie ustawy. Z części tych delegacji postanowiono zrezygnować. Ponadto przyjęto zasadę wyrażoną w art. 39a, że rozporządzenia Rady Ministrów wydawane są po zasięgnięciu opinii sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#WitoldZakrzewski">Szczególnie wiele pracy włożyła podkomisja w regulacje dotyczące funduszy przedsiębiorstw. Proponujemy wprowadzić pewną modyfikację struktury ustawy, przesuwając dotychczasowy rozdział 5 (fundusze przedsiębiorstw) przed rozdział 3. Zdecydowaliśmy się też na ograniczenie liczby funduszy, co stanowi konsekwencję zasady samodzielności przedsiębiorstw. Podkomisja proponuje wyodrębnić 5 funduszy.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#WitoldZakrzewski">Podkomisja zdecydowała się nie wprowadzać zasadniczych zmian do regulacji funduszu statutowego, zawartych w projekcie rządowym. W sprawie tego funduszu otrzymywaliśmy wielokrotnie materiały od pana Szumskiego z BUMAR-u. Traktuje on ten fundusz jako zobowiązanie przedsiębiorstwa w stosunku do skarbu państwa. Ponieważ propozycja ta wydawała nam się dyskusyjna, poprosiliśmy niezależnych ekspertów z SGPiS o wyrażenie opinii w tym względzie. Również ta opinia była negatywna w stosunku do propozycji.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#WitoldZakrzewski">Wiele kontrowersji wzbudziła kwestia, czy fundusz rezerwowy powinien mieć charakter obligatoryjny, czy fakultatywny. W związku z formułą „trzech S” uznaliśmy za konieczne stworzenie zabezpieczenia strat wynikłych z działalności przedsiębiorstwa poprzez oprowadzenie obligatoryjnego funduszu rezerwowego. Przewiduje się równocześnie możliwość przekazywania części tego funduszu, po spełnieniu określonych warunków, na rzecz innych funduszy.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#WitoldZakrzewski">Kolejną rozważaną kwestią była obligatoryjność odpisów z zysku na fundusz rozwoju. W dyskusji wyrażono obawę, że przedsiębiorstwa dzieląc zysk będą zainteresowane wyłącznie zwiększaniem funduszu na nagrody i premie dla załogi. Uznaliśmy, że zasada samodzielności przedsiębiorstw nakazuje pozostawienie do ich uznania, czy będą zwiększać swój fundusz rozwoju, co jest warunkiem ich działalności inwestycyjnej. Proponujemy więc uznać fundusz rozwoju za fakultatywny i tworzyć go z odpisów amortyzacyjnych i podziału zysku.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#WitoldZakrzewski">W stosunku do funduszu socjalnego i mieszkalnego, proponujemy objęcie tym ostatnim rencistów i emerytów. Wiele dyskusji wzbudziło finansowanie postępu naukowo-technicznego. Eksperci z NOT opowiadali się za obligatoryjnością stosownego funduszu. Projekt rządowy przewidywał dowolność tworzenia tego funduszu, przy czym Rada Ministrów może określić, w których przedsiębiorstwach jego stworzenie jest obligatoryjne. Podkomisja proponuje sprecyzować w ustawie, jakich przedsiębiorstw to dotyczy. Ponadto proponujemy rozszerzenie źródeł finansowania wydatków na postęp techniczno-ekonomiczny, w szczególności na prace badawczo-rozwojowe. Proponujemy też finansowanie prac wdrożeniowych bezpośrednio w ciężar kosztów, a wydatków inwestycyjnych wyłącznie z funduszu rozwoju. Ponadto, podkomisja przewiduje możliwość rozliczania w czasie kosztów prac badawczo-rozwojowych i wdrożeniowych.</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#WitoldZakrzewski">Proponujemy jednoznacznie stwierdzić, że fundusz aktywizacji zawodowej jest funduszem centralnym i w związku ż tym nazwać go Państwowym Funduszem Aktywizacji Zawodowej. Zasady tworzenia i wykorzystania tego funduszu określi odrębna ustawa, przy czym do czasu jej wydania będzie obowiązywać przygotowana już uchwała Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#WitoldZakrzewski">W art. 29 ust. 2 przewidujemy rozszerzenie możliwości prowadzenia przez przedsiębiorstwa handlu zagranicznego poprzez umożliwienie im zaciągania kredytów transakcyjnych w bankach lub u dostawców zewnętrznych, za zgodą ministra handlu zagranicznego i w porozumieniu z ministrem finansów.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#WitoldZakrzewski">Podkomisja opowiada się za zmianą tytułu rozdziału 7 na: „ Finansowanie środków trwałych”. Dotychczas w projekcie ustawy występuję luka, gdyż nie reguluje się kwestii amortyzacji jako elementu kosztów. Przedstawiamy też pod dyskusję propozycję finansowania remontów środków trwałych. Zgłoszone zostały dwie propozycje, z których jedna mówi, że remonty te byłyby finansowane w ciężar kosztów, a druga - że z funduszu rozwoju.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#WitoldZakrzewski">Podkomisja proponuje wprowadzić do systemu finansowego przedsiębiorstw systemu wyrównawczego cen. Chodzi o to, że w różnych przedsiębiorstwach produkowane są takie same towary, których cena urzędowa jest stała, podczas gdy koszt ich produkcji jest różny ze względu na zróżnicowane wyposażenie przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewGertych">Proponuję obecnie przejść do głosowania nad poszczególnymi artykułami. W art. 1 proponowane są jedynie dwie drobne poprawki redakcyjne, a do art. 2 nie zostały zgłoszone żadne poprawki.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#ZbigniewGertych">Komisję jednomyślnie przyjęły art.1 i 2.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#ZbigniewGertych">Następnie poseł Krystyna Jandy -Jendrośka (bezp.) odczytała art. 3 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AlojzyMelich">W ust. 2 słusznie skreślono wyrazy: „tej sprzedaży”. Wydaje się jednak, że po wyrazach:” koszty własne” należy dodać: „i sprzedaży”. Chodzi o to, że także. przedsiębiorstwa produkcyjne ponoszą niektóre koszty sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AlojzyMelich">Komisje jednomyślnie przyjęły art. 3 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję wraz z poprawką zgłoszoną przez posła A. Melicha.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Resort proponuje, aby weryfikacji rocznego bilansu przedsiębiorstw dokonywały właściwe organy ministra finansów, a nie - jak proponowała podkomisja - minister finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#BronisławCiaś">Minister finansów może upoważnić inne organy, np. dyplomowanych biegłych księgowych lub organy innych ministerstw do weryfikacji bilansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AdamWójcik">Organem jest minister finansów i dla ustawy nie jest istotne kogo on upoważni.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#BronisławCiaś">Minister finansów jest organem, ale weryfikacji będą dokonywać jego terenowe organy.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WitoldZakrzewski">Propozycja ministra B. Ciasia jest słuszna. Proponuję też w drugim zdaniu po słowie: „upoważnić” dodać słowo: „również”.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 4 w brzmieniu zaproponowanym przez wiceministra B. Ciasia wraz z poprawką posła W. Zakrzewskiego.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WitoldZakrzewski">W dalszej kolejności poseł K, Jandy-Jendrośka przedstawiła poprawki podkomisji do art. 5. Mówczyni stwierdziła że chodzi o zaakcentowanie, iż bodźce, które oddziaływują na przedsiębiorstwa tkwią przede wszystkim w ulgach podatkowych. Znaczy to, że gdy ustawa mówi o należnym podatku, chodzi o podatek po potrąceniu ulg.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewGertych">Biuro prawne wnosi o zrezygnowanie z ostatniej części ust. 2 art. 5, ponieważ zasada ta została zawarta w art.11 ust. 2. Budzą też wątpliwości słowa: „należny” i „obowiązkowy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WitoldZakrzewski">Słowo „należy” jest potrzebne, natomiast „obowiązkowy” zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#HenrykKisiel">W art. 5 ust. 1a powinna być mowa o ewentualnych ulgach, gdyż może się komuś wydawać, że przyznanie ulg jest obowiązkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JózefKijowski">Chodzi tu jednak o ulgi, których przyznawanie jest obowiązkowe po spełnieniu warunków przewidzianych w ustawie. Nie należy więc dodawać słowa „ewentualnie”.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JózefKijowski">Komisje jednomyślnie przyjęły art. 5 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję wraz z poprawkami zgłoszonymi przez posłów Z. Gertycha i W. Zakrzewskiego.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#JózefKijowski">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.)przedstawiła propozycje poprawek podkomisji do art. 15.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#JózefKijowski">Komisje przyjęły przesunięcie rozdziału 5 przed rozdział 3 oraz tekst art. 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Proponujemy skreślić w art. 16 ust. 3 delegację dla Rady Ministrów. Zgodnie z naszą propozycją, sprawa tą jest regulowana bezpośrednio przez ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AlojzyMelich">Ważne jest, by przedsiębiorstwa mogły tworzyć inne fundusze docelowe poza przewidzianymi w ustawie. Chodzi tu przede wszystkim o fundusze na pokrycie strat w zakresie środowiska naturalnego, wynikłych z działalności przedsiębiorstw. Należy sobie jednak uświadomić, że przedsiębiorstwa nie będą w stanie pokryć w całości tych strat. Trzeba więc rozważyć możliwość powołania Centralnego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak mi wiadomo, w samym województwie katowickim niewykonanie zaplanowanych prac w zakresie ochrony środowiska powoduje straty w wysokości 210 mld zł. Nie jest celowe nadmierne mnożenie funduszy, ale koszty ochrony środowiska muszą być pokrywane. Może więc należy upoważnić Radę Ministrów, aby w drodze rozporządzenia wprowadziła w stosunku do części przedsiębiorstw obowiązek tworzenia centralnego funduszu ochrony środowiska, dla pokrycia ogólnych kosztów ochrony środowiska, których przedsiębiorstwa nie są w stanie pokryć samodzielnie. Ma to szczególne znaczenie dla takich rejonów, jak Wybrzeże i woj. katowickie.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WitoldZakrzewski">Zgadzam się co do meritum z posłem A. Melichem. Doceniam potrzebę ochrony środowiska i rangę zagadnienia naruszania planów przez nierealizowanie zadań w tym zakresie. Jest to jednak sprawa zbyt złożona, by załatwiać ją w drodze delegacji na marginesie ustawy o finansowaniu przedsiębiorstw. Należy traktować wystąpienie posła A. Melicha jako głos adresowany do rządu i wskazujący na potrzebę należytego rozwiązania zagadnienia ochrony środowiska w ustawie o planowaniu przestrzennym. Ta ustawa powinna być pilnie przedłożona Sejmowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarianKrzak">Podzielam pogląd posła W. Zakrzewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WładysławBaka">Nie mam nic do dodania.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AlojzyMelich">W takim razie, jak rozwiązać zagadnienia ochrony środowiska w działalności finansowej przedsiębiorstw? Czy mamy za miesiąc lub dwa zmieniać ustawę w tej sprawie? Dlaczego nie umieścić tutaj tych zagadnień, skoro to miejsce wydaje się właściwe? Powinniśmy tak postąpić, by nikt nie zarzucił nam, że nie dostrzegamy tego problemu - gonimy muchę, a nie widzimy słonia. Gdzie znajdzie odbicie to, iż planowanie powinno uwzględniać potrzeby środowiska, jeśli nie w tej ustawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WładysławBaka">Rozumiem merytoryczne racje i emocjonalne zaangażowanie posła A. Melicha. Rząd ocenia wielką i rosnącą wagę ochrony środowiska. Tej sprawie poświęcona będzie nowa regulacja; będzie ona związana z utworzeniem naczelnego organu administracji państwowej, mającego zajmować się sprawami geologii, gospodarki wodnej i ochrony środowiska. Zostanie wówczas rozstrzygnięta kwestia zasad finansowania ochrony środowiska. Pragnę zwrócić uwagę, że pewne możliwości w tym zakresie stwarza art. 16 ust. 4 omawianego dziś projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#WładysławBaka">Minister finansów Marian Krzak: Omawiana ustawa bynajmniej nie przeszkadzała ochronie środowiska. Wpłaty przedsiębiorstw na określony cel będą obciążały koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ZbigniewGertych">Przyłączam się do wniosku posła A. Melicha. Warto przypomnieć, że dotychczasowy system kar za dewastację środowiska niczego nie załatwił. Płaciło przecież państwo, a nie załoga czy dyrektor. Obecnie jest okazja, by problem ten unaocznić załodze przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KazimieraPlezia">Popieram wystąpienie posła A. Melicha. Projektowana ustawa ma podstawowe znaczenie dla formułowania obowiązków przedsiębiorstwa. Dla porównania przypominam, że Konstytucja i Kodeks pracy zawierają szereg konkretnych postanowień dotyczących bezpieczeństwa pracy oraz ochrony zdrowia. Nieporozumieniem wydaje się stanowisko zajęte przez zespół pracujący nad omawianą ustawą, który stwierdził, że nie reguluje ona zagadnień związanych z rodzajami kosztów. O czym więc mówić ma ta ustawa, jeśli nie o tym, z jakich źródeł przedsiębiorstwa będą czerpały środki do realizacji ważnych zadań? Trzeba brać pod uwagę zawarte już porozumienia, a także troskę o wzmożoną ochronę zdrowia. Musimy przecież uszanować potrzeby człowieka i zapewnić mu odpowiednie warunki pracy. W toku dyskusji nad ustawą o ochronie środowiska także mówiono, że rozpatrywane tu dziś zagadnienie będzie kiedyś odrębnie uregulowane. Dlatego nie mogę podzielić poglądu ministra W. Baki dotyczącego art. 16 ust. 4. Wprawdzie przedsiębiorstwo - w myśl wspomnianego przepisu - może tworzyć inne fundusze obciążające koszty działalności na zasadach określonych przez Radę Ministrów, ale w tej sprawie powinno być sprecyzowane, że chodzi o fundusze dotyczące zabezpieczania warunków pracy i ochrony środowiska. Przy opracowywaniu planów w przedsiębiorstwach zagadnienia ochrony środowiska są pomijane.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Ustawa nie rozwiąże tego problemu. Załogi będą chciały przede wszystkim zwiększyć fundusz płac. Przedsiębiorstwo powinno otrzymywać ulgi, jeżeli poprawi warunki pracy. Jeśli poprawa taka nie nastąpi, to przedsiębiorstwo powinno ponosić koszty tego stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MieczysławŁubiński">Popieram wypowiedź posła A. Melicha. Trzeba pamiętać, że Polska podpisała konwencję o produkcji bezodpadowej w związku z ochroną środowiska. Koszty ochrony środowiska powinien ponosić zakład pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JózefKijowski">Projektowany art.16 narusza kompetencje przedsiębiorstw ograniczając ich samodzielność. Niezbędne są oczywiście pewne ograniczenia, ale powinny być one minimalne. Potrzeb społecznych jest wiele - jeśli wszystkie zostaną odzwierciedlone w projektowanej ustawie, to niewiele pozostanie z samorządu przedsiębiorstw. Tego rodzaju potrzeby powinny być zaspokajane przez państwo z podatków; przecież w tym celu pobierane są podatki. Zbyt rygorystyczny jest także przepis art. 5, który narusza zasadę racjonalnego gromadzenia środków finansowych. Środki finansowe powinny być gromadzone na jednym koncie bankowym, ewentualnie z zastosowaniem podziału na środki na inwestycje oraz pozostałe środki. Mając wiele różnych funduszy, przedsiębiorstwo znajdzie się w sytuacji, że mimo posiadania pieniędzy, będzie musiało wystąpić o kredyt, ponieważ nie będzie mogło zaspokoić swoich potrzeb z konkretnego funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ZbigniewGertych">Mamy propozycję posła L. Cegielskiego, by do pkt 4 omawianego art. 16 dodać uzupełnienie: „sposób tworzenia funduszy specjalnych (np. ochrony środowiska, bhp) będzie określony odrębnymi ustawami”. W ten sposób rozwiążemy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#ZenonSzulc">W dyskusji pomieszano problemy poprawy warunków pracy w przedsiębiorstwie i ochrony środowiska na danym terenie. Potrzeby ochrony środowiska powinny być finansowane z budżetu państwa, do którego będą odprowadzane środki z przedsiębiorstw. Odrębne zagadnienie, to potrzeby bhp w przedsiębiorstwie. Wymaga to prowadzenia działalności inwestycyjnej - w starych zakładach warunki pracy są nie do zniesienia i likwidacja tego stanu rzeczy wymaga inwestowania. Fundusz bhp w przedsiębiorstwie mógłby spełnić istotną rolę, gdyby istniała możliwość wydatkowania go na poprawę warunków pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#LonginCegielski">Jedni szacują zaległości w nakładach na ochronę środowiska na 10, inni na 26 bilionów zł. Jeśli obciążymy przedsiębiorstwa tego rodzaju obowiązkiem, to jak będzie można mówić o ich samodzielności? Problemu tego nie da się przecież rozwiązać w skali przedsiębiorstwa czy zrzeszenia. Byłby to dla nich ogromny ciężar. Trafna jest przeto propozycja posła Z. Gertycha.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Chcę zabrać głos w związku z wypowiedziami posłów Z. Szulca i J. Kijowskiego. Podkomisja wiele godzin dyskutowała nad tymi sprawami. Jeśli pragniemy trzymać się zasady „trzech S”, to nie możemy wprowadzać żadnych dodatkowych funduszów, co nie znaczy, że przekreślamy możliwość ich tworzenia przez same zainteresowane przedsiębiorstwa. Rada pracownicza może wszak ustanowić fundusz bhp, co więcej, jest tym zainteresowana, bo wydatki na te cele idą w fundusz kosztów przedsiębiorstwa. Natomiast co się tyczy obowiązkowej regulacji w zakresie funduszy mieszkaniowego i socjalnego, to rozdzielenie tych spraw jest niezbędne, w przeciwnym razie mogło by się bowiem okazać, że wszystkie środki na mieszkania zostaną przeznaczone na dofinansowanie wczasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AlojzyMelich">Uporządkujmy pewne sprawy. Chodzi przede wszystkim o pokrycie szkód wywołanych działalnością przedsiębiorstwa, np. w wypadku przedsiębiorstw górniczych. Nie przerzucajmy sprawy na budżet, bo przecież środki te muszą zostać gdzieś wytworzone. Nie rozwiążemy tego od razu, ponieważ problem jest zaniedbany od 30 lat, ale trzeba zacząć. Zakłady pracy mają obowiązki w tym zakresie, lecz niewiele sobie z nich robią. Bez wyraźnego nakazu nie będą chciały płacić na ten cel, bowiem obciąża to ich zysk.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#AlojzyMelich">Minister finansów Marian Krzak: Nie ma wątpliwości co do merytorycznej zasadności wniosku posła A. Melicha, ale jest pytanie, jak go realizować? Dostrzegam tu analogię z finansowaniem zakładowej służby zdrowia, gdzie problem ma charakter zarówno ogólnokrajowy, jak i wewnętrzny dla danego przedsiębiorstwa. Jednak o przemysłowej służbie zdrowia mówią odrębne przepisy prawa. To samo wydaje się niezbędne w odniesieniu do ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#AlojzyMelich">Jest przecież ustawa z 31 stycznia 1980 r. z szeregiem aktów wykonawczych. Może przepisy te trzeba zweryfikować? Jeśli ustawa o ochronie środowiska nałoży na przedsiębiorstwa określone obowiązki, to one będą musiały je wykonać. Zważmy natomiast, że ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw ma tworzyć generalny szkielet. Ona nie przesądza szczegółowych obowiązków, które mogą zostać nałożone na przedsiębiorstwa w drodze różnych ustaw. Dlatego nie wydaje mi się trafne uzupełnianie art. 16 w proponowany sposób.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#AlojzyMelich">Gdy chodzi o uwagi posła J. Kijowskiego, to pragnę zwrócić uwagę, iż rachunki bankowe, o których mowa w art. 16 ust. 5 dotyczą własności załogi przedsiębiorstwa, nie zaś mienia państwowego. Stąd potrzeba odrębnego trybu dysponowania nimi oraz przechowywania na oddzielnych rachunkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#ZbigniewGertych">Nie wszystkie przedsiębiorstwa powodują zanieczyszczenia wody lub powietrza. Trudno więc przesądzić, że wszystkie one muszą tworzyć fundusz ochrony środowiska. Proponuję, aby w art. 16 pkt 4 (wg dotychczasowej numeracji) dopisać zdanie: „Sposób tworzenia funduszy innych, jak np. ochrona środowiska, bhp określają odrębne ustawy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JózefKijowski">To prowadzi do zamieszania, bo nie chodzi przecież o utworzenie jakichś nowych funduszy w tym zakresie. One już istnieją.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#ZbigniewGertych">Nie pozostają nam nic innego, jak głosować.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#ZbigniewGertych">Za wnioskiem podkomisji opowiedziało się 21 posłów, przeciw 7, zaś dwie osoby wstrzymały się od głosu.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#ZbigniewGertych">Następnie przyjęto zmiany redakcyjne w art. 171. 18.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#ZbigniewGertych">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) przedstawiła propozycję podkomisji dodania w art. 19 ust. 1 na końcu, zdania: „Wypłaty nagród i premii podlegają obciążeniu na rzecz Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Zasady i wysokość obciążenia określa ustawa budżetowa”. Chodzi o to, że w kolejnych latach może być celowe realizowanie różnej polityki w tym zakresie i ustawa budżetowa może ustalić różne zasady.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#ZbigniewGertych">Powyższa propozycja oraz dwie poprawki redakcyjne w tym samym przepisie zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#ZbigniewGertych">Po przyjęciu rozdziału 2a, komisje przystąpiły do rozpatrywania rozdziału 3 „Finansowanie wynagrodzeń”.</u>
<u xml:id="u-115.6" who="#ZbigniewGertych">Komisje przyjęły art. 6 i10 projektu bez zmian, zaś art. 7, 8 i 9 z niewielkimi poprawkami, głównie redakcyjnymi.</u>
<u xml:id="u-115.7" who="#ZbigniewGertych">Art. 11 ust. 2 otrzymał brzmienie: „Zasady tworzenia i wykorzystywania Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej określa odrębna ustawa”, podczas gdy w projekcie rządowym przewidywano regulowanie tej materii „odrębnymi przepisami” (obecnie obowiązuje w tym zakresie samoistna uchwała Rady Ministrów).</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Proponuję następujące brzmienie art. 13 ust. 2: „Przedsiębiorstwo tworzy zakładowy fundusz specjalny i zakładowy fundusz mieszkaniowy na finansowanie potrzeb socjalnych pracowników oraz emerytów i rencistów”.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Tekst artykułu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Przy omawianiu art. 14 dotyczącego zasad tworzenia funduszów socjalnego i zakładowego minister Władysław Baka zwrócił uwagę, że na rok 1982 utrzymano dotychczasowe zasady tworzenia tych funduszów. Należałoby więc stwierdzić w przepisach końcowych, że art. 14 obowiązuje od 1 stycznia 1983 r.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#KrystynaJandyJendrośka">Art. 14 przyjęto bez zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#KrystynaJandyJendrośka">Następnie komisje rozpatrzyły rozdział dotyczący finansowania środków obrotowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JózefKijowski">Należy zastanowić się, jak potraktować zagadnienie remontów - czy wszystkie remonty finansuje się ze środków obrotowych? W warunkach samodzielnego przedsiębiorstwa słuszne jest finansowanie remontów kapitalnych na takich samych zasadach jak inwestycji. Przedsiębiorstwo może jednak stanąć przed dylematem: jeżeli ma finansować remont ze środków obrotowych, czy nie lepiej skasować te środki trwałe (urządzenia), a kupić nowe? Jeżeli ma finansować remonty tak, jak inwestycje - problem brzmi: czy odnowić urządzenie, czy też zastąpić nowym? Jestem zdania, że kapitalne remonty należy finansować analogicznie jak inwestycje, w zasadzie z funduszu rozwoju, a remonty bieżące i średnie - że środków obrotowych, rozliczanych w czasie, w celu uniknięcia perturbacji przy kalkulacji jednostkowych kosztów produkcji. Jestem za wyodrębnieniem rozdziału o finansowaniu remontów.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Remonty to nakłady na środki trwałe w celu utrzymania lub przywrócenia zdolności produkcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ZbigniewGertych">Zmieńmy tytuł rozdziału: zamiast „Finansowania inwestycji” - „Finansowanie środków trwałych”.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#ZbigniewGertych">Minister finansów Marian Krzak: Sprawa ma długą historię. Kiedyś finansowano remonty z odrębnego funduszu. W interesie prawidłowego rachunku ekonomicznego i prawidłowej gospodarki w przedsiębiorstwie uznano, że nie można wyodrębnić kosztów remontów kapitalnych i trzeba je traktować jak wszystkie inne. Wydzielanie odrębnego funduszu wiązało się w przeszłości z niebezpieczeństwem - mianowicie wydatkowano środki bez oglądania się na wynik ekonomiczny danego kapitalnego remontu. We wszystkich systemach zachodnich i w wielu krajach socjalistycznych przyjęta jest zasada normalnego traktowania kosztów remontów kapitalnych z tym, że koszty te trzeba rozłożyć w czasie. Sprawy te powinny być regulowane przepisami o opodatkowaniu. Jest to finansowanie środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#ZbigniewGertych">Inwestycje, to przyrost (a nie - odtworzenie) majątku. Nie przypadkowo inwestycje tworzymy z zysku, a więc z części przyrostu dochodu. Odrębne traktowanie inwestycji jest uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#BronisławCiaś">Jak wiadomo, w czasie dyskusji nad założeniami reformy gospodarczej odbyły się konsultacje ze stu przedsiębiorstwami. Byli wśród uczestników konsultacji zwolennicy powrotu do dawnego systemu finansowania remontów kapitalnych. Odstąpiono jednak od tego, głównie ze względu na trudności w określaniu kryteriów, konieczność ustalania nowych stawek odpisów amortyzacyjnych i tworzenia jeszcze jednego funduszu. Zdecydowano się na rozwiązanie nowocześniejsze - ułatwia ono rozliczenie w czasie. Dziś mieliśmy dyskusję z przedstawicielami Huty im. Lenina, którzy podkreślali m.in., że tam corocznie odbywa się remont jednego wielkiego pieca, toteż ich zdaniem nie należy rozkładać kosztów remontu w czasie. Resort finansów proponuje utrzymać rozwiązanie zawarte w przedłożeniu rządowym.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#BronisławCiaś">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) przedstawiła nowe sformułowania art. 21 i 22 podkreślając, że przy nakładach na środki trwałe rozróżniamy: amortyzację, czyli obliczenie zużycia (z rozłożeniem w czasie), nakłady na remonty i wreszcie nakłady na nowe obiekty majątku trwałego, czyli inwestycje.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#BronisławCiaś">Przedstawiciele rządu nie zgłosili do tych sformułowań zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#BronisławCiaś">Art. 21 i 22 zostały przyjęte przez komisje, przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#BronisławCiaś">Przy rozpatrywaniu art. 23 wywiązała się wymiana uwag między posłanką. Krystyną Jandy-Jendrośką (bezp.), a ministrem finansów Marianem Krzakiem. Minister M. Krzak powiedział m.in., że inwestycje centralne powinny być inwestycjami, które się samofinansują, choć niektóre z nich mogą być finansowane z budżetu. Nowy zakład buduje się na podstawie kredytu bankowego, który musi być spłacany przez ten zakład z funduszu rozwoju. Z budżetu będą finansowane inwestycje centralne z dziedziny infrastruktury przede wszystkim budowa dróg, czasami inwestycje związane z bhp, a więc to, co ma charakter ogólnonarodowy. To zaś, co służy zmianie struktury produkcji, musi być traktowane na zasadzie samofinansowania. Zasadniczą rozbudowę zakładu należy traktować jako inwestycję centralną, ale powinna ona się spłacić. Musi być finansowana kredytem bankowym i spłacana z zysku, jaki ta inwestycja przyniesie.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#BronisławCiaś">Art. 23 został przyjęty przez komisje. Analogicznie - art. 24 i 25, w których dokonano drobnych poprawek redakcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WładysławKupiec">Proszę o rozważenie, czy nie byłoby celowe skreślenie ust. 1 art. 25 oraz w ust. 2 słów: „naliczanie przez bank w okresie spłaty kredytu”. Utrzymanie dotychczasowej redakcji tego artykułu powoduje, że po oddaniu inwestycji, inwestor musiałby spłacać zarówno kredyt wraz z odsetkami, jak i zaległe odsetki. Prowadziłoby to do zmniejszania finansowej efektywności inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#ZbigniewGertych">Do kwestii tej wrócimy, gdy przedstawiciele resortu finansów zakończą swoje konsultacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W art. 26 ust. 1 i 6 należy dodać sformułowanie o wynagrodzeniach wypłacanych twórcom projektów racjonalizatorskich, a nie tylko wynalazczych.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Odrębną sprawą jest zwolnienie tych wynagrodzeń i nagród ód opodatkowania. Obecnie są one obciążone bardzo wysokimi podatkami, co nie sprzyja zainteresowaniu postępem technicznym. Wyborcy, których reprezentuję, domagają się zmiany tego stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wydaje się, że można zaakceptować poprawki zgłoszone do ust. 1 i 6. Nie sądzę natomiast, aby w ustawie o gospodarce finansowej przedsiębiorstw należało rozstrzygać kwestię opodatkowania wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MieczysławŁubiński">Zwiększenie efektywności gospodarowania jest podstawowym celem reformy. Możemy to osiągnąć wyłącznie poprzez zmniejszenie materiało- i energochłonności naszej gospodarki. Z tych względów należy zwrócić jak najbaczniejszą uwagę na zagadnienia związane z postępem technicznym. Sądzę, że w efektach wynalazków, projektów racjonalizatorskich itp. powinna uczestniczyć cała załoga, a nie tylko ich twórcy. Dlatego też proponuję wyłączyć efekty wynalazczości i racjonalizacji z podstawy obliczania obciążeń na rzecz Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JózefKijowski">Podstawową sferą działania przedsiębiorstw jest działalność eksploatacyjna i gospodarcza. Omawiana ustawa kwituje ją 6 wierszami. Tymczasem sprawy postępu technicznego zajęły już 47 wierszy i widać tendencję do ich dalszego rozbudowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Propozycja posła M. Łubińskiego powinna zostać rozważona przy dyskutowaniu ustawy o opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Komisje przyjęły art. 28 w brzmieniu proponowanym przez podkomisją wraz z poprawkami poseł L. Jackiewicz-Kozaneckiej do ust. 1 i 6 tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Minister finansów Marian Krzak: Wypowiedź posła W. Kupca była w pełni uzasadniona. Przepis art. 2b jest wyjątkiem od ogólnej reguły, iż od kredytów płaci się odsetki na bieżąco. Chodziło o stworzenie ulg dla przedsiębiorstw, które inwestują. Ma to szczególne znaczenie w odniesieniu do inwestycji centralnych ulokowanych w przedsiębiorstwach. Dążąc do kompromisu i uwzględniając zasadność argumentacji posła W. Kupca, proponuję zarówno w 1 jak i 2 ustępie art. 2b skreślić powołanie się na art. 22 omawianej ustawy. W ten sposób wyjątek, o którym mowa, będzie stosował się tylko do inwestycji centralnych ze względu na ich znaczne rozmiary.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#KrystynaJandyJendrośka">Komisje przyjęły art. 2b w brzmieniu proponowanym przez podkomisję wraz z poprawką zaproponowaną przez ministra M. Krzaka.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#KrystynaJandyJendrośka">W dalszej kolejności komisje przyjęły art. 27 i 28 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#KrystynaJandyJendrośka">Prezes NBP Stanisław Majewski: NBP jako bank kredytujący przedsiębiorstwa państwowe w kraju jest zainteresowany płynnością tych przedsiębiorstw. Z tego względu uważamy, że zaciąganie kredytów transakcyjnych przez przedsiębiorstwa nie może być dowolne i niezależne od banku. Proszę więc o wprowadzenie stosownych poprawek do art. 29 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#KrystynaJandyJendrośka">Minister finansów Marian Krzak: Można zapisać w tym artykule, że zaciąganie kredytów transakcyjnych jest możliwe po zasięgnięciu opinii banku finansującego.</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#KrystynaJandyJendrośka">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Handlu Zagranicznego Eugeniusz Harasim: Trudno wymagać od ministra handlu zagranicznego, aby uzgadniał każdorazowo decyzję dotyczącą np. kredytowego zakupu surowców z bankami finansującymi, których jest wszak bardzo dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#ZbigniewGertych">Nie chodzi tutaj o banki terenowe, a jedynie o banki finansujące dane przedsiębiorstwo. Konkretnie są to:. NBP, Bank Handlowy lub Bank Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#ZbigniewGertych">Komisje przyjęły art. 29 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję, wraz z poprawką zgłoszoną przez ministra M. Krzaka.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#ZbigniewGertych">Następnie komisje przyjęły art. od 30 do 37 włącznie w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję wraz z uwagami redakcyjnymi, zgłoszonymi przez Biuro Prawne Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WładysławKupiec">W art. 38 pkt 9 podkomisja proponuje ograniczenie liczby przedsiębiorstw podległych ministrowi sprawiedliwości (dla których Rada Ministrów może dostosować przepisy tej ustawy) do przedsiębiorstw działających przy zakładach karnych. Tymczasem przedsiębiorstwa tego rodzaju działają także np. przy zakładach poprawczych.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#WładysławKupiec">Wicedyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości Bohdan Zdziennicki: W Ministerstwie Sprawiedliwości istnieje tylko jedno przedsiębiorstwo nie działające przy zakładach karnych, to jest Wydawnictwo Prawnicze. Przy zakładach poprawczych działają tylko zakłady pomocnicze. W tym stanie rzeczy nie zgłaszamy zastrzeżeń do propozycji podkomisji.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#WładysławKupiec">Komisje przyjęły art. 38 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#WładysławKupiec">Komisje przyjęły art. 39 projektowanej ustawy, oraz 39a zgodnie z propozycją podkomisji.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#WładysławKupiec">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) referując propozycję podkomisji dotyczącą art. 40 projektowanej ustawy zgodziła się z sugestią posła Józefa Kijowskiego (ZSL), by w ust. 1 omawianego artykułu pominąć słowa „z przeznaczeniem na fundusz rozwoju”, gdyż wprowadzenie tego zapisu byłoby bezprzedmiotowe. Zaproponowała następnie, by uwzględnić sugestię Ministerstwa Finansów dotyczącą treści proponowanego przez podkomisję ust. 1a art. 40 i nadać temu ustępowi brzmienie: „środki trwałe służące zakładowej działalności socjalnej oraz zakładowe domy mieszkalne, jak też związane z nimi wartości niematerialne i prawne, nie są amortyzowane”.</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#WładysławKupiec">Komisje przyjęły art. 40 zgodnie z propozycją przedstawioną przez poseł K. Jandy-Jendrośkę.</u>
<u xml:id="u-129.6" who="#WładysławKupiec">Następnie przystąpiono do rozpatrywania art. 41 projektu.</u>
<u xml:id="u-129.7" who="#WładysławKupiec">Poseł Longin Cegielski (ZSL) zwrócił się z pytaniem do przedstawicieli resortów finansów oraz handlu zagranicznego, czy sformułowanie zawarte w art. 40, że w latach 1982–1983 stosuje się zasady rozliczeń finansowych z tytułu obrotów w handlu zagranicznym jest wystarczające dla realizacji odpowiedniej polityki?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarianKrzak">Przepisy te uwzględniają aktualną sytuację. Prawdopodobnie ich stosowanie będzie potrzebne również w następnych latach. Komisja ds. Reformy Gospodarczej uważała jednak, że trzeba stworzyć mechanizm regulujący system korekcyjny w handlu zagranicznym przez 2 lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WładysławBaka">Jest to sprawa o szczególnym znaczeniu. Intencją tego przepisu jest uzyskanie efektu mobilizującego. Może pojawić się konieczność stosowania rozwiązań awaryjnych. Uważamy, że wprowadzany system trzeba będzie obserwować i na bieżąco doskonalić. Niezbędne jest także wprowadzenie zasady centralizacji części funduszów postępu techniczno-ekonomicznego przedsiębiorstw. Takie jest żądanie zainteresowanych środowisk. Chodzi o to, by znaleźć środki niezbędne na okres przejściowy dla odpowiednich instytutów naukowo-badawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WładysławKupiec">Zapoznaliśmy się z rządowym punktem widzenia, ale co na to powiedzą samorządy robotnicze, których działalność została tylko chwilowo zawieszona? Czy nie należałoby skrócić okresu przejściowego do 1 roku z możliwością ewentualnego przedłużenia na rok następny?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WładysławBaka">Chciałbym, by nie wytworzyło się błędne wrażenie, że rozpatrywane tu projekty zostały opracowane w sposób kameralny i narzucone odgórnie przez rząd i jego ekspertów. Projekty te nie stanowią zagadki dla przeciętnego obywatela. Były one przedmiotem konsultacji z przedsiębiorstwami. Dotyczy to również okresu, o którym mowa. Przedsiębiorstwa wykazały pełne zrozumienie konieczności stosowania przejściowych rozwiązań przewidywanych w ustawie w takim właśnie okresie. Wyrażono życzenie. by trwał on jak najkrócej, stąd propozycja objęcia lat 1982–1983.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#ZbigniewGertych">Potwierdzam konsultację z przedsiębiorstwami. z rezultatami tych konsultacji mogliśmy zapoznać się zarówno w czasie obrad podkomisji, jak wcześniej. Okres, o którym mowa w omawianym przepisie, jest konieczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WładysławKupiec">Wypowiedź ministra W. Baki w pełni mnie zadowala. Uważam, że należy podać do publicznej wiadomości motywy tego rodzaju rozwiązania i to, że mamy na względzie również poprzednie ustalenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ZbigniewGertych">Sprawę tę uwzględni poseł sprawozdawca. Pragnę podziękować ministrowi W. Bace w imieniu środowisk naukowych za przedstawioną przez niego propozycję poprawki do art. 40.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#ZbigniewGertych">Minister Władysław Baka zaproponował, by jako art. 40a wprowadzić do projektowanej ustawy następujące sformułowanie: „W latach 1982–1983 część funduszu postępu techniczno-ekonomicznego przedsiębiorstw podlega odprowadzeniu na rzecz centralnego funduszu postępu techniczno-ekonomicznego na dotychczasowych zasadach”.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#ZbigniewGertych">Minister finansów Marian Krzak podkreślił, że na Węgrzech scentralizowano 70–80% funduszu postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#ZbigniewGertych">Komisje przyjęły w głosowaniu art. 41 oraz uzupełnienie zaproponowane przez ministra W. Bakę jako art. 40a.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#ZbigniewGertych">Następnie komisje przyjęły przy jednym głosie wstrzymującym się art. 42 projektowanej ustawy wraz z poprawką zaproponowaną przez ministra W. Bakę, polegającą na przedłużeniu o 1 rok terminów określonych w tym artykule.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#ZbigniewGertych">W dalszym ciągu posiedzenia komisje przyjęły art. 43 oraz 43a zgodnie z propozycją podkomisji.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#ZbigniewGertych">Poseł Zbigniew Gertych (PZPR) stwierdził, że ustawa wejdzie w życie z dniem ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-136.7" who="#ZbigniewGertych">W kolejnym punkcie porządku dziennego, komisje rozpatrzyły rządowy projekt ustawy o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-136.8" who="#ZbigniewGertych">Przedstawiając w imieniu podkomisji uwagi do projektu, poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) podkreśliła, że zakres działania tej ustawy jest szerszy w stosunku do ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, dotyczy bowiem wszystkich jednostek gospodarki uspołecznionej. Rola podatków od tych jednostek ulega zasadniczej zmianie: obok funkcji fiskalnej mają one realizować funkcję stymulacyjną. W systemie wprowadzanym w wyniku reformy gospodarczej, podatki spełniać będą rolę instrumentu pośredniego oddziaływania na przedsiębiorstwa. System podatkowy musi być równocześnie prosty i przejrzysty, a liczba podatków, zgodnie z ogólnie podnoszonymi postulatami - ograniczać się do minimum. Zgodnie z tym, utrzymane zostają tylko 4 podatki dotyczące wszelkich jednostek gospodarki uspołecznionej: obrotowy, od płac, od nieruchomości oraz dochodowy.</u>
<u xml:id="u-136.9" who="#ZbigniewGertych">Podstawową rolę spełnia podatek obrotowy, który realizuje głównie funkcje fiskalne, stanowiąc podstawę dochodów budżetowych. Równocześnie podatek ten istotnie wpływa na ceny produktów i usług. Powoduje to potrzebę szczególnie precyzyjnego określenia w ustawie, podmiotu, przedmiotu i podstawy opodatkowania, z uwzględnieniem wszelkich wyłączeń, ulg i zniżek. Dlatego mimo początkowo podnoszonych obiekcji, podkomisja uznała dużą szczegółowość rozdziału 8 projektu ustawy za uzasadnioną, zaś proponowane poprawki mają charakter redakcyjny. Za słuszne uznano zwłaszcza generalne ujednolicenie stawek: 10% od obrotu osiągniętego ze sprzedaży produktów, 5% od obrotu osiągniętego z tytułu usług, przy zastosowaniu wyższych stawek, typu akcyzowego oraz od dóbr i usług uznanych za luksusowe. Równocześnie w podkomisji podniesiono, iż w wykazie produktów i usług luksusowych (załącznik 1) należałoby inaczej określić kryteria zaliczania do tej grupy.</u>
<u xml:id="u-136.10" who="#ZbigniewGertych">Rozdział 3 reguluje podatek nazwany w projekcie: „od funduszu płac”, który należałoby nazwać po prostu „podatkiem od płac”. Ma on charakter powszechny, to znaczy są nim obciążone wszystkie jednostki gospodarki uspołecznionej, zaś jedyny wyjątek stanowią organizmy gospodarcze utworzone na podstawie umów międzynarodowych oraz spółdzielnie inwalidzkie (w tym ostatnim przypadku kwota obniżki przekazywana jest na fundusz rehabilitacji inwalidów). Podatek ten jest przekształconym, od dawna stosowanym podatkiem od wynagrodzeń, dlatego jego powszechny charakter wydaje się w pełni zrozumiały. Trudno więc zgodzić się z propozycjami wyłącznie niektórych wynagrodzeń spod jego działania; m.in. sejmowa Komisja Kultury i Sztuki proponuje wyłączenie honorariów w wydawnictwach i wytwórniach filmowych, zaś Ministerstwo Oświaty i Wychowania - wynagrodzenia naliczane w warsztatach szkolnych.</u>
<u xml:id="u-136.11" who="#ZbigniewGertych">Konstrukcja podatku od nieruchomości nie budzi w zasadzie zastrzeżeń, choć w dyskusji podnoszono też, że można by obciążyć opodatkowaniem nie tylko nieruchomości, lecz wszystkie środki trwałe, ale wówczas należałoby przekształcić cały proponowany w ustawie system podatkowy. Na uwagę zasługuje natomiast otrzymana w dniu dzisiejszym sugestia, aby uzależnić stawki podatku od nieruchomości od rodzaju aglomeracji, tak by opodatkować wyżej tereny położone w dużych miastach.</u>
<u xml:id="u-136.12" who="#ZbigniewGertych">Najwięcej kontrowersji wywołuje koncepcja podatku dochodowego. Zgodnie z ideą; iż im wyższy dochód, tym większa zdolność płatnicza, w projekcie ustawy proponuje się zasadę progresji, stosowaną powszechnie w ustawodawstwie podatkowym, z czym zgodzono się również w dyskusjach w przedsiębiorstwach. Skalę podatku określono w tzw. taryfie szczeblowanej, w której stawka odnosi się tylko do danej przedziałki. Podstawa wymiaru jest kwalifikowana wskaźnikiem od procentu rentowności, Technika ta nie jest nowa, stosowano ją np. w przypadku podatku dochodowego od spółdzielczości. W dyskusjach podnoszono, że tak ustawiony podatek stwarza bodźce do osiągania dużej kwoty zysku w wyniku dużych obrotów przy niewysokiej rentowności. Równocześnie przestaje się opłacać podnoszenie cen; opłaca natomiast produkcja pracochłonna, bowiem w ogóle nie będzie się płacić podatku od tej części zysku, która nie przekracza 5% rentowności. W początkowych pracach nad tą ustawą przewidywano jednolitą stawkę 50% zysku od wszystkich przedsiębiorstw, co uderzałoby w przedsiębiorstwa o dużej pracochłonności produkcji. Na pokreślenie zasługują duże możliwości udzielania ulg podatkowych, zwłaszcza z tytułu przeznaczenia, zysku na cele rozwojowe, inwestycje, postęp naukowo-techniczny. Warto by może rozważyć możliwość dalszego rozszerzenia tego katalogu, np. zgodnie z propozycją prof. M. Łubińskiego, obliczać od podstawy opodatkowania wydatki na cele wynalazcze lub racjonalizatorskie.</u>
<u xml:id="u-136.13" who="#ZbigniewGertych">Podkomisja uznała za niewłaściwe umieszczenie w ustawie przepisów egzekucyjnych (rozdział 6), bowiem z legislacyjnego punktu widzenia należy to zawrzeć w zmienionej ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Można natomiast dodać odpowiedni przepis w postanowieniach końcowych referowanej ustawy. Proponuje się też w przepisach przejściowych nałożyć na Ministerstwo Finansów zobowiązanie do przekazywania sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w ciągu roku informacji o wprowadzanych ulgach, by mieć świadomość, jakie cele polityki gospodarczej pragnie się realizować w drodze tych ulg. Ponieważ decyzje o ulgach mieć będą charakter indywidualny, podkomisja proponuje poddać je kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-136.14" who="#ZbigniewGertych">Poseł Zbigniew Gertych (PZPR) zaproponował, aby dla usprawnienia dyskusji przede wszystkim ustalić, czy rząd zgadza się na poprawki przedłożone przez podkomisję oraz czy są zastrzeżenia członków komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WładysławBaka">Rząd nie zgłasza zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#ZdzisławSurowiec">Wątpliwości budzi zakres wykazu artykułów i usług luksusowych, określonych w zał. nr 1, np. mowa tam o przyczepach campingowych o cenie detalicznej powyżej 40 tys. zł, ale czy produkuje się w Polsce tańsze przyczepy? Za luksus uznano też broń myśliwską o cenie ponad 15 tys. zł za sztukę, gdzie jednak można dostać broń poniżej tej ceny?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#ZbigniewGertych">Mam generalne pytanie: czy podatki proponowane w ustawie doprowadzą do zrównoważenia budżetu? Czy ustawa nie ma charakteru zbyt fiskalnego, czy poza bodźcami podatkowymi, które mają działać na rzecz ograniczenia cen - przewiduje się inne, np. stymulujące zmniejszanie marnotrawstwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JózefKijowski">Godząc się, że progresja podatku dochodowego określona w art. 43 ust. 1 jest w obecnych warunkach konieczna, a więc że nie masa zysku, lecz rentowność będzie opodatkowana - należy mieć świadomość, że prowadzić, to będzie do nieprawidłowości. Zwłaszcza w tym roku bardzo wiele przedsiębiorstw uzyska rentowność poniżej 5%, co automatycznie zwolni je od podatku dochodowego. Będą w tym również bardzo duże przedsiębiorstwa. Z kolei te zakłady, których rentowność będzie nieco większa, będą musiały płacić od razu 40%. Czy to nie za dużo, czy wielkości tej nie „spłaszczyć”?</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#JózefKijowski">Poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.) wyjaśniła, że podatek opłacany będzie od każdej części zysku oddzielnie, tak więc stawka 40% podatku dotyczyć będzie tylko nadwyżki ponad 5%.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MarianKrzak">Uwaga posła w sprawie podatku od luksusu jest słuszna. Nie jest rzeczą dobrą przesądzanie tych kwot w ustawie. Można w załączniku zostawić tylko tytuły, a wartości zostawić Radzie Ministrów do określenia, co stosuje się również w krajach zachodnich. Byłoby to słuszniejsze. Komisja może sobie oczywiście zapewnić wszelkie niezbędne informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Może dać delegację dla Rady Ministrów do wyłączania pewnych towarów z wykazu, zwłaszcza jeżeli to będzie korzystne dla przedsiębiorstw?</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Dyrektor departamentu dochodów państwowych w Ministerstwie Finansów Stanisław Chudzyński: Proponuję odpowiednio przeredagować art. 15 projektu ustawy tak, by upoważniał Radę Ministrów do określenia (w drodze rozporządzenia) szczegółowego zakresu i wysokości opodatkowania produktów, o których mowa w ust. 2 tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Na prośbę przewodniczącego obrad, przedstawiciele Ministerstwa Finansów zobowiązali się dostarczyć projekt odpowiedniego dokumentu przed najbliższym posiedzeniem trzech komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#ZygmuntSurowiec">Chciałbym sugerować, żeby Ministerstwo Finansów rozważyło, czy celowe jest utrzymanie niektórych artykułów na liście. Mam na myśli broń myśliwską i zegarki. Zaliczanie tych artykułów do luksusowych może budzić wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#MarianKrzak">Proponuję sformułowanie, że chodzi o niektóre rodzaje broni myśliwskiej, zdecydowanie luksusowe. Zastąpiłoby to określenie wartościowe proponowane w załączniku do projektu ustawy. To samo dotyczy zegarków z tym, że chodzi oczywiście o zegarki wykwintne.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#MarianKrzak">Padło pytanie, czy ustawa zapewnia zrównoważenie budżetu? Niestety, wydaje się, że w tym zakresie i przy obecnym układzie rentowności przedsiębiorstw budżet nie będzie zrównoważony na podstawie omawianych podatków. Sytuacja jest zresztą szczególna: duża część parku maszynowego nie jest wykorzystana, sytuacja surowcowa - trudna. Pierwsze wyliczenie dokonane teraz, po zmianie cen zaopatrzeniowych i detalicznych dają na to pytanie odpowiedź negatywną.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#MarianKrzak">Chciałem przy okazji poinformować, że byłem niedawno w węgierskim ministerstwie finansów. Dokonano tam obliczenia, jakie byłyby wpływy podatkowe od przedsiębiorstw węgierskich na podstawie polskich zasad opodatkowania. Z obliczeń tych wynika, że system proponowany u nas zapewnia przejęcie tylko 30% zysku od przedsiębiorstw. Na Węgrzech bierze się 55% podatku dochodowego od zysku. Prawie nigdzie na świecie opodatkowanie nie jest niższe od 50%, a w USA wynosi 49%. Nasz system jest stosunkowo łagodny, korzystny dla przedsiębiorstw. Czy nie będzie zachodziła konieczność jego zmiany? Przyjęliśmy z pełnomocnikiem rządu do spraw reformy gospodarczej założenie, że w tej dziedzinie będziemy starali się dokonywać zmian w ostatniej kolejności.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#MarianKrzak">Za 2 miesiące przyjdziemy do Sejmu z projektem budżetu i ustawy budżetowej. Nie jest wykluczone, że zajdzie wówczas konieczność korekty niektórych podatków. Nie naruszając podstawowej konstrukcji ustawy, należy przewidzieć przejściowy charakter niektórych podatków. Jest to założone w odniesieniu do podatku obrotowego (art. 50). Niestety, podatek dochodowy został tu wyłączony.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#MarianKrzak">Obliczenia są pesymistyczne. Przewidujemy deficyt budżetowy rzędu 400–500 mld zł, ale trzeba podkreślić, że w dużej części wynika to z niewydolności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jak przedstawia się sprawa ulg w opodatkowaniu przedsiębiorstw wprowadzających wynalazki? Czy stawki nie powinny być traktowane bardziej elastycznie?</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">W związku z wynalazkami projekt ustawy przewiduje ulgi typu inwestycyjnego i w stosunku do prac o charakterze wdrożeniowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Przedstawiciele NOT sugerowali, żeby efekty wdrażania wynalazków osiągało przedsiębiorstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#MarianKrzak">Tego proponuję nie robić. Z wynalazku powinno korzystać całe społeczeństwo. Postęp ma służyć proporcjonalnemu rozwojowi. Z jego efektów winien skorzystać i nauczyciel, i pracownik służby zdrowia - wszyscy, którzy otrzymują wynagrodzenie z budżetu. Ulgi dotyczyć będą nakładów związanych ze stosowaniem wynalazków i racjonalizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#ZbigniewGertych">Intencja jest taka, żeby cała załoga mogła skorzystać z dobrodziejstwa wprowadzenia wynalazku do produkcji, a nie tylko jego autor.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#MarianKrzak">Efekty znajdą wyraz w zysku przedsiębiorstwa, a więc skorzysta z nich załoga. Przedsiębiorstwo decyduje o podziale zysku - może przyznać więcej załodze, ograniczając jednocześnie swoje możliwości rozwojowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Chodzi o to, żeby tworzyć bodźce zachęcające przedsiębiorstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#MarianKrzak">Ulgi będą stosowane tam, gdzie jest to niezbędne do stymulowania postępu. Mówi o tym art. 46. Inną sprawą jest, czy efekt wynalazku ma być wykorzystany wyłącznie przez daną załogę. Powtarzam: korzystać powinno całe społeczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WaldemarMichna">Uważam, że stawka opodatkowania podatkiem od nieruchomości powinna być zależna od stopnia oddalenia od centrum i od stopnia uzbrojenia terenu. Ustawa powinna o tym wyraźnie mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Warto zastosować bodźce do przesuwania zakładów pracy poza tereny miejskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#MarianKrzak">Proponuję, żeby art. 37 dopisać, że rady narodowe mogą obniżać stawkę opodatkowania, uwzględniając stan uzbrojenia terenu i jego położenie. Należy zaznaczyć, że chodzi tu o podatek lokalny, będący w dyspozycji rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#MarianKrzak">Komisje przyjęły projekt ustawy jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#MarianKrzak">Na porządku dziennym pozostały projekty ustaw: prawo bankowe i statut Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#MarianKrzak">Poseł Stanisław Kukuryka (PZPR) zaproponował - w uzgodnieniu ze sprawozdawcą posłem Alojzym Brylem (SD) - by przyjąć oba projekty ustaw en bloc. Podkreślił, że podkomisja pracowała nad tymi projektami wyjątkowo długo, z udziałem wielu ekspertów. Dużo pracy włożył również zespół międzykomisyjny. Sprawy generalne zostały w pewnym sensie przesądzone w ustawie o planowaniu. Opracowanie jest bardzo szczegółowe. W tej sytuacji proponuje się, by ewentualne dodatkowe poprawki i uzupełnienia zgłosić do 18 bm oraz upoważnić prezydia komisji i posła A. Bryla do tego, by razem z przedstawicielami rządu opracowali ostateczną wersję tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#MarianKrzak">Komisje przyjęły powyższy wniosek.</u>
<u xml:id="u-154.5" who="#MarianKrzak">Poseł Alojzy Bryl (SD) podkreślił, że w pracy nad projektami kierowano się troską, by były one zgodne z założeniami reformy gospodarczej oraz zapewniały kontrolę społeczną, sprawowaną głównie przez Sejm. Chodziło też o zapewnienie kontroli realizacji zadań polityki finansowej. Szukano rozwiązań w celu ograniczenia centralistycznej, dyrektywnej działalności banków oraz wprowadzania elementów ekonomicznych ich funkcjonowania. Kilka kwestii wymaga jeszcze dopracowania. Pewne uwagi zgłosiło Biuro Prawne Kancelarii Sejmu. Są to sprawy kontroli nad obiegiem pieniężnym i emisją pieniądza oraz rozstrzygnięcie, czy statut NBP ma być ustawą, czy uchwałą Sejmu. Podkomisja stoi na stanowisku, że statut NBP powinien być ustawą, ale problem będzie jeszcze ponownie przedyskutowany. Inne, drobniejsze sprawy będą uwzględnione w końcowych pracach redakcyjnych.</u>
<u xml:id="u-154.6" who="#MarianKrzak">Poseł Zbigniew Gertych zapowiedział, że ostateczna wersja obu projektów ustaw zaprezentowana zostanie na posiedzeniu trzech komisji w dniu 19 bm.</u>
<u xml:id="u-154.7" who="#MarianKrzak">Następnie komisje przystąpiły do dyskusji nad projektem powołania przy Sejmie izby konsultacyjnej o charakterze społeczno-gospodarczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#ZbigniewGertych">Prezydium Sejmu przekazało na ręce prezydiów trzech komisji projektu uchwały Sejmu w sprawie powołania organu konsultacyjnego przy Sejmie. Prezydia w porozumieniu z zainteresowanymi posłami i Biurem prawnym Kancelarii Sejmu przygotowały projekt uchwały trzech komisji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#ZbigniewGertych">Powołanie organu konsultacyjnego opiera się na potrzebie zasięgania bezpośrednich opinii od przedstawicieli samorządów pracowniczych, reprezentacji zawodowej oraz organizacji społecznych i stowarzyszeń. Organ ten miałby pełnić funkcje doradcze i opiniodawcze w stosunku do Sejmu i jego komisji. W przyszłości umożliwiałby bezpośrednie kontakty z samorządem robotniczym przedsiębiorstw oraz z samorządem terytorialnym. W dalszej przyszłości eksperyment ten mógłby ewoluować w kierunku powołania konstytucyjnej drugiej izby parlamentu. Eksperyment stanowi nowum nie tylko w skali naszego kraju, więc celowe jest oparcie początkowej pracy tego organu na uchwale, a nie ustawie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#ZbigniewGertych">W trakcie dyskusji wiele kontrowersji budziła nazwa nowego organu. Przyjęta propozycja: Społeczno-Gospodarcza Izba Konsultacyjna Sejmu PRL ma podkreślać rangę tego ciała. Zgodnie z projektem uchwały będzie się ono zajmowało szeroko rozumianą problematyką polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-155.3" who="#ZbigniewGertych">W skład izby będą wchodzić przedstawiciele samorządów pracowniczych dużych i mniejszych przedsiębiorstw, PGR- ów, spółdzielni, zrzeszeń rolników, organizacji rzemieślniczych, organizacji zawodowych i społecznych oraz stowarzyszeń. Będą to autentyczni przedstawiciele załóg przedsiębiorstw i ludności wiejskiej. Przyjmuje się, że w skład izby nie powinni wchodzić posłowie, poza jej prezesem.</u>
<u xml:id="u-155.4" who="#ZbigniewGertych">Izba będzie uchwalać opinie i wnioski, działając, w tym wypadku z własnej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-155.5" who="#ZbigniewGertych">Pierwsza kadencja izby upłynęłaby wraz obecną kadencją Sejmu. Ponieważ samorządy pracownicze pozostają obecnie zawieszone, pierwszy skład Izby zostałby wybrany na zasadzie wskazania przez Sejm. Wydaje się przy tym, że w przedłożonej uchwale komisji w pkcie 2 należy skreślić wyrazy „procentowo następujących”. Nie jest możliwe bowiem określenie procentowego udziału przedstawicieli poszczególnych środowisk w Izbie.</u>
<u xml:id="u-155.6" who="#ZbigniewGertych">Wydaje się, że nie ma potrzeby wprowadzania do izby przedstawicieli nauki, gdyż Sejm dysponuje grupą ekspertów - naukowców. Należy natomiast rozważyć propozycję, by zapewnić wszystkim wojewódzkim radom narodowym prawo do desygnowania po jednym przedstawicielu z najbardziej reprezentatywnego dla danego województwa zakładu pracy. Ze sprawą tą wiąże się kwestia liczebności izby. Wydaje się, że powinna ona liczyć 120–150 członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">W § 3 uchwały sejmowej pominięto takie działy gospodarki, jak budownictwo i handel. Nie jest natomiast potrzebne wyodrębnianie kopalni, które są przedsiębiorstwami państwowymi. W § 5 przewiduje się odwoływanie przez Sejm członków izby. Powinno się to odnosić tylko do jednej kadencji, gdyż potem sama izba będzie mogła odwoływać swoich członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#ZenonSzulc">Przy powoływaniu izby należy uwzględnić klucz terytorialny.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#ZbigniewGertych">O przyjęciu takiego rozwiązania będzie mogła zdecydować izba. Ponadto komisje sejmowe wytypują zakłady, w których będą wybierani przedstawiciele do izby. Znawcy zagadnienia twierdzą, że zapewni to wystarczającą reprezentatywność tego ciała.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#EdwardZgłobicki">W § 2 uchwały mówi się, że izba rozpatruje sprawy z zakresu bhp. Zwrot ten należy skreślić, gdyż nie licuje on z rangą tego organu.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#EdwardZgłobicki">P oseł Paweł Dąbek (PZPR): Powołano ostatnio przy Radzie Ministrów Radę Konsultacyjną z prof. Cz. Bobrowskim na czele. Słuszne jest powołanie podobnego organu także przy Sejmie. Jednak sądzę, że powinien on nosić nazwę Społeczno-Gospodarcza Rada Konsultacyjna. Tendencja do powoływania organów konsultacyjnych jest szersza. Również wojewódzkie rady narodowe powołują takie rady w ramach ruchu łączenia się z załogami i z fachowcami.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#EdwardZgłobicki">Nieeleganckie jest sformułowanie o bhp użyte w § 2 uchwały.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#EdwardZgłobicki">Zgodnie z propozycją posła Z. Gertycha, izba będzie mogła uchwalać z własnej inicjatywy wnioski. Należy więc w § 1 pkt 2 określić ją jako organ doradczy, opiniodawczy i wnioskujący. Uchwała komisji wymaga dopracowania. Trudno wypowiadać się w sprawie składu izby, bo zależy on od zadań, jakie przed nią postawimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#ZbigniewGertych">Wszystkie wnioski zgłoszone przez posła P. Dąbka przekażę Prezydium Sejmu. Zgłaszane były opinie, by nie określać zbyt wysoko rangi tego ciała. Za nazwą „Izba” przemawia pewna tradycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WładysławKupiec">Opowiadam się za nazwą „Rada”, aby nie myliło się z Wysoką Izbą czyli Sejmem.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#WładysławKupiec">W § 4 należy ustalić, że wyboru członków rady dokonuje Sejm i wówczas będzie z nim współgrał § 5. Taki tryb powoływania podniesie rangę rady. Proponuję, by przewodniczący rady nazywał się prezesem. Ponadto należałoby powoływać zastępców prezesa spośród posłów.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#WładysławKupiec">Kandydatów do rady powinny też zgłaszać związki zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#ZbigniewGertych">Przedstawię te propozycje Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#RyszardWojna">Przyjęcie nazwy „Izba” kusi, bo brzmi to szlachetnie. Jednak przewidzieliśmy dla tego ciała zbyt chudy zakres kompetencji, jak na tak dostojną nazwę. Pięknie by było, gdyby była to przedwstępna przymiarka do powołania drugiej izby parlamentu. Musimy jednak pamiętać, że takie ciało będzie miało własną dynamikę działania, będzie dążyło do zwiększenia swojego znaczenia, my tymczasem chcemy je ograniczyć.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#RyszardWojna">Nie wiem, czy wykorzystaliśmy wszystkie możliwości samoafirmacji tego ciała. Izba będzie czuła się reprezentantem problemów nurtujących przedsiębiorstwa w związku z reformą. Być może, w trakcie jej funkcjonowania trzeba ją będzie przemodelować.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#RyszardWojna">Zgodnie z § 8 przewodniczący izby zaprasza na jej posiedzenie przedstawicieli organizacji społecznych, które wyrażą gotowość stałego współdziałania z izbą. Takie zawężenie jest zbędne, gdyż czasem trzeba będzie zaprosić ad hoc przedstawicieli innych organizacji.</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#RyszardWojna">Czy organizacje rzemieślnicze i spółdzielcze będą typowały przedstawicieli do izby na szczeblu zakładów czy centrali? Wiele od tego zależy.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">W § 4 należy sprecyzować - przez wprowadzenie ust. 2 - czy przewodniczący izby będzie wybierany spośród posłów zawsze, czy tylko w przypadku pierwszego składu, Poseł Stanisław Kukuryka (PZPR) : Wymaga rozważenia nazwa „Izba”, gdyż może ona być myląca. Jaką rangę będą miały uchwały tego ciała? Czy nie powstaną sytuacje kłopotliwe dla Sejmu? Jeśli intencją tej propozycji jest wprowadzenie dwuizbowego parlamentu, to trzeba to wyraźnie powiedzieć. Przewodniczący i zastępcy przewodniczącego tego organu powinni być wybierani spośród posłów. Jeśli ciało to ma liczyć 120 członków oraz 80 stałych przedstawicieli, to powstanie drugi parlament i będzie dodatkowo tyle pracy, co w przypadku Sejmu. Trzeba zapraszać tylko tych, którzy są potrzebni.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Czy można pozostawić izbie określenie „trybu wyboru następnego składu”? To jest ryzykowne. Wydaje się, że powinniśmy to pominąć. Odpowiednie rozwiązania podyktuje życie. Jeżeli mamy tworzyć drugą izbę, to powinna ona kształtować się oddolnie.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Sądzę, że tryb tworzenia składu tego ciała będzie w przypadku spółdzielczości taki, iż centralne związki zgłoszą swoje kandydatury do Naczelnej Rady, a ta dokona odpowiedniego wyboru. Nie widzę innej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#ZygmuntSurowiec">Przedłożony projekt budzi szereg wątpliwości. Przy rządzie ma powstać organ konsultacyjny, ale będzie miał on inny charakter niż ten, którego utworzenie proponuje się przy Sejmie. Sejm to przecież reprezentant wszystkich środowisk. Życie parlamentu jest urozmaicone i bogate; wymienię choćby proces tworzenia prawa. Sejm korzysta z pomocy wielu ekspertów; czy proponowany organ będzie zbiorowym ekspertem, czy będziemy mieli do czynienia z dublowaniem pracy komisji? Być może są jakieś niedostatecznie rozpoznane intencje wysunięcia tego projektu. Może rodzi się pogląd, że samorząd powinien mieć swe przedstawicielstwo? Trzeba jednak rozważyć relacje pomiędzy Radą Państwa a Sejmem w tym kontekście. Samorząd związany jest przecież z radami narodowymi, a te z Radą Państwa. Zachodzą więc wątpliwości ustrojowe. Sądzę, że nie chodzi w tym wypadku o dwie izby, ani o efekt typu propagandowego. Taką intencję z całą świadomością odrzucam. Rzecz jednak w tym, by podobne wątpliwości nie rodziły się w społeczeństwie. Myślę, że proponowana uchwała jest zbyt zobowiązująca i myląca. Można rozumieć, że idzie o co innego, niż w rzeczywistości zamierzono. Wydaje się w związku z tym, że określenie „Rada” jest bardziej właściwe niż „Izba”.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#ZygmuntSurowiec">Ze zdania drugiego w § 2 wynika, że izba może rozpatrywać wszystkie sprawy. Trzeba to zawęzić. Jeśli izba ma rozpatrywać wszystkie sprawy, to powinniśmy dać rzecz do rozważenia wszystkim komisjom. Chciałbym, by na etapie tworzenia tego projektu zachować rozeznanie co do wielu zagadnień, a w szczególności relacji pomiędzy Sejmem a projektowaną izbą.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#WaldemarMichna">Nie możemy powoływać projektowanej izby na dalsze kadencje, dopóki nie zostanie ona zakotwiczona w Konstytucji. Wypowiadam się za nazwą „Rada”. Tam gdzie mamy do czynienia z izbą, tam chodzi o konkretne uprawnienia, np. byłe izby rolnicze, izba rzemieślnicza czy Polska Izba Handlu Zagranicznego. Być może izba ta ma mieć uprawnienia dotyczące samorządu. W każdym razie określenie „Izba” nie odpowiada proponowanym dla niej kompetencjom. Jakkolwiek mamy komisję zajmującą się samorządem, to zamierzone ciało powinno mieć charakter reprezentacji samorządu. W przypadku modelu jugosłowiańskiego przy kształtowaniu składu podobnego organu preferuje się czynnik samorządowy. Nie wydaje się konieczna obecność przedstawicieli związków zawodowych. W tej płaszczyźnie można by sprecyzować relacje pomiędzy Komisją do spraw Samorządu Pracowniczego przedsiębiorstw, a tego rodzaju radą, jeśli zostanie ona utworzona.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JaninaBanasik">Powinniśmy przede wszystkim ustalić, czy izba jest rzeczywiście potrzebna? Dopiero po rozstrzygnięciu tej kwestii można prowadzić dalszą dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#KazimieraPlezia">Czy izba ta jest rzeczywiście potrzebna teraz, kiedy tyle ciał społecznych pomaga rządowi, kiedy przewidujemy dla rad narodowych funkcję ciał samorządowych? Będę głosować za utworzeniem proponowanego organu, ponieważ rozumiem, że sytuacja wymaga, by izba ta była pomocnikiem Sejmu. Wydaje się, że 120–150 członków to zbyt liczny skład. Wyglądałoby na to, że 4 posłów będzie miało jednego doradcę w izbie. Trzeba pamiętać., iż organ ten ma wspierać Sejm i podnosić jego rangę w przeszłości obniżaną. Opowiadam się za powołaniem tego organu na VIII kadencję Sejmu i nadania mu nazwy „Rada”. Wydaje się, że po wprowadzeniu reformy gospodarczej tak liczne ciała konsultacyjne nie będą już potrzebne. Uważam też, że przewodniczący i zastępcy przewodniczącego rady powinni być posłami.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#ZenonSzulc">Prezydium Sejmu nie przedłożyło nam pełnego uzasadnienia w tej sprawie. Z dotychczasowych dyskusji wynika charakter przyszłej rady jako przedstawicielstwa samorządu. Jednakże ustawa o samorządzie przez nas uchwalona nie przewiduje żadnych struktur tego rodzaju. Regulamin Sejmu przewiduje natomiast możliwość powoływania doradców. Należy jasno określić cel, dla którego ma zostać utworzone tego rodzaju ciało. Problem ten powinien być wcześniej przedyskutowany na posiedzeniach klubów poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#MarianŻołnierczyk">Z przedstawionych propozycji wynika, że izba będzie usytuowana ponad komisjami sejmowymi i zespołami międzykomisyjnymi. Organ doradczy nie może mieć takiej pozycji. Sprawa wymaga gruntownego przedyskutowania. Izba powinna mieć możliwość podejmowania uchwał, jednakże dopiero na zlecenie komisji i zespołów międzykomisyjnych. Istnieje niebezpieczeństwo wbicia klina pomiędzy Sejm i komisje Może się to kłócić z zasadami ustrojowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#StanisławCzerniej">Nazwa „Rada” wydaje się bardziej trafna. Mamy wybrać radę, ponieważ jest potrzebna. Członkowie rady mogą zapraszać tych, z którymi chcą współpracować ze względu na konkretne tematy. Należy zastanowić się nad tym, jakie mają być kompetencje tego organu. Czy ma on zastępować Komisje do spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw bądź wojewódzkie zespoły poselskie, które przecież powinny utrzymywać kontakt z wyborcami? Nie twórzmy instytucji swoistego senatu. Pamiętajmy, że ten kto tam wejdzie, będzie stawiał żądania.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#ZbigniewGertych">Wszystkie racje tu przedłożone przedstawię Prezydium Sejmu w celu rozpatrzenia przed ostateczną decyzją na ten temat. Przy następnym posiedzeniu naszych trzech komisji będzie możliwe przedstawienie wyczerpujących uzasadnień, których posłowie się domagali.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#ZbigniewGertych">Uzgodniono, że trzy komisje zbiorą się ponownie w dniu 19 lutego.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>