text_structure.xml
66.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewSzałajda">Dnia 13 października 1982 r. Komisja Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa, obradująca pod przewodnictwem posła Henryka Szafrańskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewSzałajda">- stan i kierunki elektronizacji gospodarki narodowej, ze szczególnym uwzględnieniem aktualnego stanu wykorzystania elektroniki w procesach produkcji w resorcie hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewSzałajda">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z wiceministrem Krzysztofem Badźmirowskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Wojskowej Akademii Technicznej, Stowarzyszenia Elektryków i Ekonomików Polskich, Naukowo Produkcyjnego Centrum Półprzewodników „Cemi”.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewSzałajda">Podstawą dyskusji była dostarczona na piśmie informacja resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz koreferat podkomisji przemysłu elektrotechnicznego i elektronicznego przedstawiony przez posła Piotra Skórzewskiego (PZPR), w którym podkomisja stwierdziła, że w obecnych warunkach elektronizacja jest potrzebna gospodarce narodowej bardziej niż kiedykolwiek, jako proces pozwalający efektywnie uzyskiwać oszczędności energii, paliw i materiałów, zwiększać wydajność pracy, pozyskiwać atrakcyjne towary dla rynku wewnętrznego i eksportu. Znaczący udział elektronizacji w wychodzeniu kraju z kryzysu zależy w zasadniczej mierze od tego czy proces ten, ograniczony w latach „manewru gospodarczego” i zahamowany trudnościami ostatnich kilkunastu miesięcy, nie dozna dalszych opóźnień niwelujących jego korzystny wpływ na gospodarkę. Przemysł ten ma strategiczne znaczenie dla gospodarki i obronności kraju.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewSzałajda">Produkcja wyrobów bazy materiałowo-podzespołowej jest działalnością rentowną, jednakże główne korzyści z tej produkcji osiągają producenci sprzętu elektronicznego i zelektronizowanego oraz użytkownicy tego sprzętu. Mając to na uwadze szereg państw decyduje się na poważne subsydiowanie rozwoju produkcji podzespołów i materiałów elektronicznych, co ma na celu osiąganie niskich cen tych wyrobów i tym samym stymulowanie postępu elektronizacji w całości gospodarki narodowej. W wielu wysoko rozwiniętych krajach kapitalistycznych i silnie uprzemysłowionych krajach socjalistycznych opracowano kompleksowe programy rozwoju elektroniki, a szczególnie mikroelektroniki, ukierunkowane przede wszystkim na zabezpieczenie nowoczesności i konkurencyjności własnych wyrobów na rynkach światowych. Podstawą realizacji tych programów są subsydia rządowe.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewSzałajda">W Polsce pierwszy program rozwoju elektroniki opracowano w oparciu o uchwałę VI Zjazdu PZPR. Został on zatwierdzony decyzją Prezydium Rządu z 26.10.1971 r. Wkrótce potem przyjęto programy rozwoju telekomunikacji i przemysłu teleelektronicznego oraz komputerowego.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewSzałajda">Rozwój zdolności produkcyjnych w bazie materiałowo-podzespołowej nie nadążał jednak za potrzebami, a niedoinwestowanie w lalach 1976–1980 osiągnęło 6,5 mld zł, w efekcie czego produkcja roku 1980 zakładana na poziomie 35 mld zł została zrealizowana zaledwie w 60%. Największe opóźnienia wystąpiły w inwestycjach przeznaczonych do rozbudowy bazy produkcji materiałów dla przemysłu elektronicznego. W rezultacie tego stanowią one obecnie najpoważniejszą pozycję importową z krajów II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#ZbigniewSzałajda">Opóźnienie inwestycji nie ma w zasadzie charakteru frontalnego. Poza robotami budowlano-montażowymi, niedoinwestowanie spowodowało opóźnienia w wykonaniu szeregu wycinkowych zadań, w wyniku czego w zbiorze technologii wytwórczych przemysłu podzespołów i materiałów elektronicznych zaistniały luki w różnych procesach technologicznych. Luki te powodują nie tylko brak możliwości uruchomienia nowych ciągów technologicznych, lecz również niepełne wykorzystanie już zainstalowanych zdolności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#ZbigniewSzałajda">W technicznym rozwoju bazy podzespołowej na świecie, wiodącym trendem są wdrożenia układów scalonych o coraz wyższej skali scalenia. W najnowocześniejszych rozwiązaniach jeden układ o bardzo dużej skali integracji (VLSI) mieści wszystkie podstawowe funkcje minikomputerowe radioodbiornika czy sterownika w urządzeniu technologicznym. Oznacza to, że w projektowaniu nowego sprzętu elektronicznego coraz większy udział ma opracowanie układów scalonych wchodzących w jego skład. Tendencja ta, zwłaszcza w ostatnich latach, znacznie się nasiliła. W porównaniu z Europą zachodnią osiągnęliśmy niezłe wskaźniki wielkości i dynamiki produkcji podzespołów elektronicznych. Produkcja na 1 mieszkańca wynosi ok. 32–33% tej produkcji w Europie zachodniej. Szybsza jest jednak dynamika wzrostu (20,7% w Polsce, wobec 13,9% w Europie zachodniej). Porównanie struktury produkcji prowadzi do wniosku, że istotną różnicę wykazuje tu tylko produkcja w grupie „inne”, natomiast produkcja podzespołów pozostałych trzech grup (podzespoły dyskretne, układy scalone i optoelektroniczne) ma w zasadzie podobny udział w produkcji ogółem. Fakty te mają istotne znaczenie, dowodzą bowiem, że zarówno wielkość potencjału produkcyjnego, jak i możliwości techniczne zaplecza badawczo-rozwojowego w Polsce osiągnęły poziom porównywalny z poziomem rozwiniętych krajów Europy zachodniej i pozwalają na utrzymanie partnerstwa we współpracy z tymi krajami, niezbędnej z uwagi na transfer najnowszych technologii.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#ZbigniewSzałajda">Proces elektronizacji gospodarki narodowej uwarunkowany jest w dużym stopniu możliwością dalszej rozbudowy, przygotowania i unowocześnienia istniejącej bazy produkcyjnej dla zapewnienia dostaw podzespołów i materiałów elektronicznych niezbędnych dla elektronicznego i zelektronizowanego sprzętu powszechnego użytku, systemów elektronicznych i zelektronizowanych urządzeń telekomunikacyjnych, pomiarowych i medycznych, systemów informatyki i automatyki, systemów elektronizacji środków transportu, środków produkcji oraz systemów zarządzania. Uzyskany poziom produkcji podzespołów pozwolił na prawie pełne zaspokojenie potrzeb większości producentów elektronicznego sprzętu powszechnego użytku; w mniejszym stopniu (od 60 do 70%) zaspokojono potrzeby pozostałych obszarów objętych procesem elektronizacji.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#ZbigniewSzałajda">Dla pełnego zaspokojenia zapotrzebowania odbiorców krajowych na podzespoły elektroniczne, których uruchomienie produkcji w kraju ze względów ekonomicznych, jak również braku niektórych surowców jest niemożliwe, niezbędne będzie:</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#ZbigniewSzałajda">- uzyskanie z krajów RWPG zamienników, materiałów i podzespołów dotychczas importowanych z krajów II obszaru płatniczego, - uzyskanie środków dewizowych na zakup w II obszarze płatniczym tych materiałów, podzespołów i układów scalonych, w tym o wielkiej skali integracji i mikroprocesów, których z krajów RWPG nie będziemy mogli otrzymać.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#ZbigniewSzałajda">Środki na ten import powinny pochodzić z odpisu od realizowanego przez przedsiębiorstwa eksportu wyrobów elektronicznych i zelektronizowanych, w tym w małym zakresie eksportu podzespołów elektronicznych. Dla pokonania trudności, na które napotykają obecnie przedsiębiorstwa przemysłu podzespołów i przemysłu komputerowych systemów automatyki i pomiarów, wynikających z ograniczeń środków dewizowych, intensywnie pogłębiana jest współpraca z państwami RWPG w ramach podpisanych ok. 20 umów o specjalizacji i kooperacji produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#ZbigniewSzałajda">Obecna sytuacja gospodarcza ogranicza zasięg i tempo procesu elektronizacji. Produkcja podzespołów elektronicznych jest o ok. 20% mniejsza niż w 1980 r. Ponadto trzeba było zmienić jej strukturę dla zachowania ciągłości produkcji na bazie dostępnych w kraju surowców i materiałów. Ograniczone też są możliwości wymiany zużywającego się parku maszynowego.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#ZbigniewSzałajda">Wzrastające ceny surowców wykorzystywanych w przemyśle elektronicznym wpływają na wzrost cen podzespołów, co mogłoby stanowić znaczną barierę w procesie elektronizacji. Aby temu zapobiec prowadzone są działania w kierunku obniżki kosztów wytwarzania zarówno w produkcji podzespołów, jak i w produkcji wyrobów finalnych.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#ZbigniewSzałajda">Na podstawie materiałów resortowych oraz materiałów i informacji uzyskanych w czasie wizytacji zakładów przemysłu elektronicznego nasuwają się następujące wnioski i uwagi:</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#ZbigniewSzałajda">- konieczne jest zaktualizowanie programu elektronizacji gospodarki narodowej. Zdezaktualizowany program, mimo że kierunki w nim wytyczone są nadal słuszne, nie może być dostatecznym instrumentem osiągania celów;</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#ZbigniewSzałajda">- rządowy program PR-3 dotyczący rozwoju bazy produkcji materiałów i podzespołów nie jest realizowany w dostatecznym zakresie. Program ten, choć aktualizowany w 1981 r., w niedługim czasie będzie wymagał kolejnej aktualizacji;</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#ZbigniewSzałajda">- w celu zapewnienia niezbędnego rozwoju produkcji materiałów, podzespołów i wyrobów branży elektronicznej oraz wielu innych branż, poza tworzonymi funduszami rozwoju w przedsiębiorstwach oraz funduszami centralnymi, konieczne jest zmodyfikowanie przepisów finansowych umożliwiające swobodne, zgodne z potrzebami tworzenie funduszy rozwoju w ramach zrzeszeń przedsiębiorstw;</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#ZbigniewSzałajda">- brak jest motywacji dla pracy załóg w nowopowstałych przedsiębiorstwach. Bowiem konieczność spłacenia zaciągniętych kredytów na budowę zakładów, stawia załogę w sytuacji nieporównywalnej z sytuacją załóg tych zakładów, które zostały wyposażone w środki trwałe i fundusz statutowy; Komisja Reformy Gospodarczej oraz resort finansów muszą znaleźć odpowiednie systemowe rozwiązania;</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#ZbigniewSzałajda">- dotychczasowe zasady gospodarki funduszami dewizowymi wymagają doskonalenia. Należałoby przyjąć zasadę, że każda branża (zrzeszenie) winna być samowystarczalna. W corocznym porozumieniu między zrzeszeniem, organem założycielskim oraz resortem finansów, powinno się określać jaką część dewiz uzyskiwanych przez branżę trzeba przekazywać do banku. Nie można godzić się z automatycznym zabieraniem przedsiębiorstwu 50 lub 70% dewiz;</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#ZbigniewSzałajda">- dla zwiększenia zainteresowania załóg przedsiębiorstw i zakładów wchodzących w skład tych przedsiębiorstw trzeba doskonalić mechanizmy ekonomiczne przedsiębiorstw wielozakładowych i kombinatów naukowo-przemysłowych. Szczególną rolę do spełnienia w tym zakresie ma resort finansów;</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#ZbigniewSzałajda">- konieczne jest, przy pomocy dotacji państwowych zsynchronizowanie rozwoju produkcji prowadzonej w różnych resortach dla potrzeb elektroniki (chemia, metalurgia itp.);</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#ZbigniewSzałajda">- dla zmniejszenia importu i wdrażania własnych pomysłów istotne znaczenie ma doskonalenie polityki cen na materiały i podzespoły;</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#ZbigniewSzałajda">- reguły systemu ekonomiczno-finansowego nie w każdym przypadku stymulują obniżkę kosztów, a szczególnie kosztów przerobu. Taka sytuacja ma miejsce szczególnie wówczas, kiedy przedsiębiorstwo osiągnie rentowność powyżej 30% . Wzrost kosztów przerobu powoduje obniżenie zysku bilansowego, ale jednocześnie wzrost zysku do podziału, wskutek spadku podatku dochodowego. Jest to nieracjonalne rozwiązanie, bo system powinien zapewniać opłacalność obniżki każdej pozycji kosztów, niezależnie od tego czy zaliczana jest ona do kosztów przerobu, czy też nie;</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#ZbigniewSzałajda">- zbyt słabe jest oddziaływanie motywacyjne systemu ekonomiczno-finansowego. Ma to swoje główne źródło w odpisie na rzez FAZ i w wysokiej progresji podatku dochodowego;</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#ZbigniewSzałajda">- w sytuacji preferowania eksportu zarówno do I jak i II obszaru płatniczego skala opodatkowania zysku osiąganego z eksportu winna być znacznie łagodniejsza od skali stosowanej przy sprzedaży krajowej;</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#ZbigniewSzałajda">- ciągłe zmiany i wprowadzanie nowych mechanizmów osłabia reformę gospodarczą. W trakcie roku bieżącego wprowadzono:</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#ZbigniewSzałajda">- podatek stabilizacyjny, - dodatkowe zachęty do zwiększania produkcji w II półroczu br. (uchwała nr 186 Rady Ministrów) polegające na obniżeniu odpisów FAZ, - nowe instrumenty ekonomiczno-finansowe, stymulujące rozwój produkcji eksportowej (uchwała nr 182 Rady Ministrów), obniżające w konsekwencji podatek dochodowy i odpis na FAZ.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#ZbigniewSzałajda">Wprowadzenie dwóch pierwszych elementów ocenia się negatywnie. Natomiast instrumenty stymulujące rozwój eksportu są słuszne. Powinny one jednak mieć charakter względnie stały.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykSzafrański">Prezydium Komisji wystąpiło do resortu o uzupełnienie nadesłanych materiałów, gdyż nie odpowiadały one na szereg istotnych pytań dotyczących możliwości rozwoju elektroniki w okresie kryzysu. Nadesłany dodatkowy materiał stanowi odpowiedź na pytanie prezydium, ale z uwagi na jego obszerność nie został przesłany do wiadomości wszystkich członków Komisji. Mogę stwierdzić, że i ten dodatkowy materiał nie zadowala nas w pełni. Toteż zwróciliśmy się do Stowarzyszenia Elektryków i Elektroników Polskich z prośbą o przedstawienie swego punktu widzenia. Podkomisja wizytowała szereg zakładów i w koreferacie posła P. Skórzewskiego zawarte są wnioski oparte o te dodatkowe materiały i spostrzeżenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HenrykSzafrański">Uznaliśmy, że w dobie kryzysu elektronika powinna mieć zapewnione szanse rozwoju, gdyż może ona się przyczynić w istotny sposób do zmniejszenia zużycia paliw i energii. Występuje jednak wiele trudności, które stale hamują postęp elektroniki. Środków jest mało, a potrzeby ogromne. Może wobec tego skoncentrować się na wybranych problemach, ażeby nie dopuścić do zahamowania rozwoju elektroniki w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WitoldGadomski">Należy dokonać oceny stanu realizacji programu elektronizacji gospodarki narodowej. Przedstawiony przez resort materiał nie zawiera takiej oceny, jest ponadto bez wniosków. Nie wiemy, czy resort chce go nadal realizować, czy też opracować nowy program. Jeżeli resort chce wprowadzić zmiany, to w jakim będą one szły kierunku? Brak pieniędzy na kontynuowanie inwestycji nie może być jedyną przesłanką ograniczania realizacji programu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WitoldGadomski">Aby elektronika mogła się rozwijać konieczna jest rozbudowa bazy produkcji nowoczesnych podzespołów i elementów elektronicznych, materiałów i surowców, maszyn i urządzeń technologicznych. Niestety jednak program w dziedzinie produkcji podzespołów i elementów elektronicznych został w 1980 r. tylko połowicznie zrealizowany. Co resort zamierza nadal czynić? Braki w tym zakresie stanowią wąskie gardło dla całej gospodarki narodowej. Bez pełnego wykonania tego programu wszelkie zamierzenia wzrostu eksportu, oszczędności paliw i energii są mrzonką. Na materiały i surowce przeznaczono w programie 17 mld zł rozłożonych na lata 1975–90. Nie jest to obciążenie nie do pokonania dla gospodarki. Czy więc nierealizowanie go wynika z niefrasobliwości, czy też niedocenianie tematu? Do 1980 r. hutnictwo i przemysł maszynowy miały mieć w tym zakresie zabezpieczone w pełni krajowe dostawy i wyeliminowany import. W jakim punkcie jesteśmy? Wiele pytań można by skierować również pod adresem chemii, która nie wywiązuje się z zadań.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WitoldGadomski">Następujące pytania wymagają wyjaśnienia:</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WitoldGadomski">- Co robi się w resorcie dla rozwoju materialnej bazy elektroniki, głównie w produkcji podzespołów i elementów elektronicznych oraz materiałów i surowców? Jakie inwestycje prowadzone są w tej dziedzinie, jaki jest stopień ich zaawansowania? Mimo kryzysu środki na ten cel muszą się znaleźć, gdyż ich brak spowoduje zastój całej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WitoldGadomski">- Jak wygląda sytuacja z kadrami dla elektroniki? Program z 1974 r. zakładał wykształcenie do 1980 r. 12 tys. ludzi z wyższym wykształceniem i 20 tys. - ze średnim. Nie wiem, czy został on zrealizowany, jednak obserwuje się dziś, iż wielu specjalistów zajmuje się zupełnie czymś innym. Wiele wykształconych osób nie mogło i nie może znaleźć pracy w swojej specjalności. Założenia przewidują wykształcenie do 1990 r. 29 tys. osób z wyższym wykształceniem i 50 tys. - ze średnim. Jeśli elektronika będzie rozwijać się tak jak w ostatnich 3 latach, to jaki jest sens kształcenia tych kadr? Jakie są więc zamierzenia resortu w tym zakresie na dziś i w perspektywie, co należy zrobić, aby wysokokwalifikowane kadry ściągnąć z powrotem?</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WitoldGadomski">- Projekt planu trzyletniego zakłada m.in. coroczny określony wzrost produkcji przy oszczędności materiałów i surowców, paliw i energii, wzroście wydajności pracy i produkcji eksportowej. Realizacja tych zadań jest niemożliwa bez rozwiązania spraw dotyczących elektroniki. Już dziś wzrost produkcji wielu artykułów rynkowych jest niemożliwy ze względu na brak elementów elektronicznych. Plan trzyletni zakłada ponadto modernizację parku maszynowego, czy elektronika jest jednak w stanie ją zabezpieczyć? Jak resort zamierza uporać się z tym problemem?</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WitoldGadomski">- Część zakładów wycofuje się z produkcji różnych urządzeń opartych na elementach elektronicznych np. „Ponar-Remo” w Ciechanowie produkował roboty elektroniczne, dziś zaś robi koła zębate. Jest to krok do tyłu. Ze względu na brak detali elektronicznych unieruchomiona jest część parku maszynowego. I tu również resort musi dać odpowiedź na pytanie, jak zamierza poradzić sobie z tym dziś i w perspektywie?</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WitoldGadomski">- Na całym świecie ważnym udziałowcem w produkcji elementów i części elektronicznych jest przemysł drobny. U nas wytwarza on zaledwie 2–4% całości tej produkcji, a jak twierdzą specjaliści mógłby 50–55%. Co trzeba zrobić, aby przemysł drobny osiągnął ten poziom?</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WitoldGadomski">- Z badań NIK wynika, że źle jest z wykorzystaniem środków informatyki. Występuje bałagan w zakupach, niekomplementarność parku maszynowego, zbyt mały czas pracy urządzeń, niski stopień wykorzystania ich w automatyzacji procesów technologicznych. Brak jest ogniwa kierującego i nadzorującego w całej gospodarce tę działalność. Ogniwo takie trzeba szybko powołać.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WitoldGadomski">Proszę również o wyjaśnienie, czy produkujemy już układy scalone o bardzo dużej skali integracji, jeśli nie, to jakie są szanse uruchomienia tej produkcji. Chciałbym również uzyskać odpowiedź na pytanie, czy jedyną przeszkodą wielokrotnego wzrostu produkcji podzespołów elektronicznych jest brak powierzchni produkcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławBaranik">Elektronika jest dźwignią postępu w każdej dziedzinie życia gospodarczego na całym świecie. Nasza gospodarka wymaga zastosowania takiej dźwigni od zaraz. Należy natychmiast uaktualnić istniejące zamierzenia, gdyż niepodjęcie działań natychmiast spowoduje dalsze spadanie naszego kraju na liście producentów elektroniki i zastosowania jej wyrobów. Program w tym zakresie musi uwzględniać: dokończenie rozpoczętych inwestycji, uruchomienie wszystkich zakupionych licencji, zabezpieczenie wykorzystania istniejącego potencjału naukowego, określenie kierunków elektronizacji poszczególnych gałęzi gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławBaranik">Jedną z gałęzi wymagających szerszej elektronizacji jest hutnictwo, gdyż jest to przemysł szczególnie energo- i materiałochłonny, o niezmiernie złożonym procesie. Stąd też instalowanie elektroniki do kontroli, pomiarów, regulacji i sterowania poszczególnymi węzłami technologicznymi jest pilnym nakazem chwili. O korzyściach z takiego zastosowania elektroniki w hutnictwie świadczą m.in. wdrożenia w tym zakresie stosowane w hutnictwie metali kolorowych, w hucie im. Lenina, w walcowni zimnej blach i walcowni rur i prętów w Czechowicach itp. Potrzeba obniżki energii zużywanej na jednostkę produkcji w hutnictwie, choćby tylko poprzez stosowanie układów tyrystorowych i elektronicznego sterowania i regulacji w systemach napędowych procesu walcowniczego. Stosowane do dziś prostowniki rtęciowe są pomnikiem zastoju technicznego i marnotrawstwa. Procesy sterowane elektronicznie wymagają zupełnej zmiany mentalności ludzkiej, innego wykształcenia, bardzo specjalistycznej wiedzy, zarówno w zakresie obsługi jak i programowania pracy systemów. Ale zyski są niewspółmiernie wysokie, zarówno w wysokości jak i jakości produkcji.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławBaranik">Do tych działań należy włączyć całe zaplecze naukowo-badawcze jakim dysponują poszczególne przedsiębiorstwa. Ściślejsza więź nauki z przemysłem i jego potrzebami musi przynosić znacznie bardziej efektywne rozwiązania. Są już na to przykłady np. wrocławskie „Elwro” realizuje system informatyczny dla NBP, którym zainteresowała się już kolej, komunikacja i telekomunikacja. Stwarza on bowiem możliwość perspektywicznego programowania, rozwoju i modernizacji.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławBaranik">Nie wolno zapominać o szeroko rozumianej i realizowanej współpracy z krajami RPWG w sferze surowców i materiałów, elementów elektronicznych i urządzeń, a także myśli technicznej, bo mimo zahamowania rozwoju w tej branży, mamy wiele do zaoferowania.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławBaranik">Należy wyjaśnić do końca zagadnienia ekonomiczne dotyczące przedsiębiorstw, gdyż skarżą się one na brak stabilności i chaos podatkowy, system różnych odpisów wprowadzanych często z działaniem wstecznym. Szeregu błędów można i trzeba się ustrzec poprzez konsultacje międzyresortowe z udziałem wszystkich zainteresowanych, na co przecież nie trzeba nakładów. Prowadzić one będą do intensyfikacji produkcji, będą pomocne we wdrażaniu reformy gospodarczej, stopniowym nasycaniu gospodarki elektroniką profesjonalną, a rynku - artykułami powszechnego użytku.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#StanisławBaranik">Poseł Zdzisław Wydrzyński (PZPR) w imieniu podkomisji przemysłu elektrotechnicznego i elektronicznego stwierdził m.in., że program elektronizacji kraju wskazuje nowe opracowania technologii i techniki, proponuje pozyskiwanie nowych materiałów dotychczas nie produkowanych. Kto myśli o przyszłości - stawia na elektronikę i elektronizację. Od niej bowiem zależy postęp i nowoczesność w produkcji. Ilustracją tej tezy jest przykład rozwoju elektroniki w Szkocji. W okolicach Glasgow działa już 230 firm wytwarzających elementy i urządzenia mikroelektroniczne, zatrudniających ponad 400 tys. pracowników. Niebawem ich liczba wzrośnie o dalsze 8 tys., a wartość nowych inwestycji ocenia się na ćwierć miliarda dolarów. Wśród inwestorów znajdują się nowe formy angielskie, japońskie i amerykańskie. Rozwój elektroniki powoduje nawet degradację rozwiniętego przemysłu ciężkiego i maszynowego w tym rejonie w Szkocji. Tak postępują kraje wysokorozwinięte i znane firmy światowe. Co dzieje się natomiast u nas w kraju?</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#StanisławBaranik">Mamy w tej dziedzinie spore osiągnięcia. Mamy ludzi, którzy chcą realizować program rządowy PR-3, w którym mówi się o rozwoju wytwarzania systemów mikroprocesowych, pamięci półprzewodnikowej, monolitycznych i hybrydowych układów scalonych w innych dziedzinach techniki. Program ten stawia bardzo wysokie wymagania dla jego realizatorów, dlatego zasługuje ze wszech miar na pomoc.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#StanisławBaranik">Dzieląc się spostrzeżeniami z wizytacji poselskiego podzespołu, poseł Z. Wydrzyński skoncentrował się na trudnościach rozwoju elektroniki. Należy do nich niedostatek materiałów i surowców, części zamiennych i niedobory kadrowe na stanowiskach wysokokwalifikowanych pracowników fizycznych. Opóźniają się, bądź zostają niezakończone inwestycje np. na wydziale krzemu w Centrum Naukowo-Produkcyjnym. Podobne trudności występują w miernictwie, gdzie nastąpiło zmniejszenie produkcji o 1/3. Ten sam problem występuje w produkcji oporników.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#StanisławBaranik">W obecnej sytuacji gospodarczej nie ma co liczyć na import z krajów kapitalistycznych materiałów i części zamiennych, a także na kooperację w dziedzinie elektroniki. Tym niemniej realizacja programów rządowych wymaga znacznych środków. Wstrzymanie niektórych inwestycji w czerwcu w 1982 r. jest chyba niedopatrzeniem ze strony banku, nie jest on przecież zainteresowany utratą praw do gwarancji bądź zniszczeniem urządzeń kupionych uprzednio za dewizy. Program inwestycyjny związany z elektroniką i elektronizacją kraju powinien być popierany i kredytowany przez rząd. Powinny być stosowane ulgi w podatkach i odpisach dla inwestora w okresie rozruchu urządzeń produkcyjnych. Trzeba stworzyć system zachęt i motywacji dla rozwoju elektroniki.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#StanisławBaranik">Zainteresowane muszą być przede wszystkim przedsiębiorstwa i ich załogi. Tymczasem, jak twierdzą przedstawiciele załóg na spotkaniach poselskich, system motywacyjny w reformie gospodarczej jest co najmniej tajemniczy. Nieporozumieniem jest zrównanie płac inżyniera z płacą robotnika. W krajach rozwiniętych relacje te są korzystniejsze dla kadry naukowo-technicznej. W przedsiębiorstwach twierdzą, że opłaca im się działać niegospodarnie. Nieporozumieniem chyba jest to, że materiały importowe z krajów kapitalistycznych są w rozliczeniu tańsze od materiałów sprowadzanych z krajów socjalistycznych. Niezbędne są stabilne przepisy finansowe dające możliwość wygospodarowania w przedsiębiorstwach rezerw na trudniejsze lata. Przedsiębiorstwa związane z elektroniką mają ambitne plany, zgodne z programem rządowym i dlatego powinny być popierane.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#StanisławBaranik">Zabiegając o zysk, należy pamiętać również o człowieku na stanowisku pracy. Dla wielu pracujących kobiet wykonywane zajęcia są ponad ich siły, np. muszą przerzucać balony telewizyjne o wadze 16 kg na taśmie produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#StanisławBaranik">Poseł Tadeusz Urbański (PZPR) w imieniu podkomisji obrabiarek, narzędzi i urządzeń technicznych przedstawił aktualny stan i perspektywy rozwoju układów sterowań elektronicznych dla potrzeb krajowego przemysłu obrabiarkowego. Rozwój systemów sterowań numerycznych oparty jest o własne rozwiązania realizowane w Centrum Badawczo Konstrukcyjnym Obrabiarek w Pruszkowie. Opracowane tam konstrukcje dostarczyły przemysłowi obrabiarkowemu układów sterowań, które pozwoliły na uruchomienie i rozwinięcie produkcji obrabiarek sterowanych numerycznie. Wartość wyprodukowanych układów wyniosła ok. 30 mln dol. i miała wybitnie antyimportowy charakter. Własne opracowania systemów i układów sterowań numerycznych są w pełni porównywalne z układami firm zagranicznych, tak w zakresie organizacji układów i ich funkcjonalności, jak również parametrów technicznych i eksploatacyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#StanisławBaranik">Utrzymanie jednak właściwego poziomu technicznego i tempa rozwoju elektronizacji obrabiarek wymaga intensywnego prowadzenia do r. 1985 dalszych prac badawczo-rozwojowych i wdrożeniowych. Ich główne kierunki, to rozwój mikroprocesorowych układów sterowania, programowalnych układów do obrabiarek i urządzeń technologicznych, elektronicznych układów do sterowania kopiowaniem dla obrabiarek - kopiarek, rozwój elektronicznych układów pomiarowych. Bazą dla tych prac badawczo-rozwojowych pozostaje nadal CBKO Pruszków, które wymaga jednak wzmocnienia możliwości badawczych i projektowo-konstrukcyjnych. Konieczne jest także utrzymanie bazy produkcyjnej w zakładach Warel w Warszawie, zwiększenie możliwości produkcyjnych w fabryce Apena w Bielsku-Białej. Dla umożliwienia zakupów niezbędnych elementów i urządzeń, od których zależy rozwój prac badawczo-rozwojowych, niezbędne są środki dewizowe.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#StanisławBaranik">Przemysł obrabiarkowy postuluje zabezpieczenie niezbędnych elementów i zespołów elektronicznych i elektrycznych koniecznych dla produkcji obrabiarek i centrów obróbkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejBończak">Elektronika jest motorem wszelkiego postępu. Aby jednak mogła się rozwijać, trzeba traktować tę dziedzinę gospodarki jak najukochańsze dziecko, a nie jak bękarta. Dla zapewnienia tego rozwoju konieczne jest m.in. tworzenie systemu motywacyjnego sprzyjającego współpracy przemysłu z instytucjami naukowo-badawczymi; ustalenie właściwych relacji między procedurami podzespołów a producentami wyrobów finalnych; wprowadzenie odpisu dewizowego umożliwiającego odtworzenie parku maszynowego w przedsiębiorstwach; utworzenie funduszu elektronizacji gospodarki. Potrzeby wynoszą 5 mln dolarów; wprowadzenie wymienialnej waluty w handlu między krajami RWPG. Program elektronizacji musi zapewnić wyprzedzający rozwój elektroniki przed innymi gałęziami przemysłu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejBończak">Poseł A. Bończak, dzieląc się obserwacjami z wizytacji, zauważył, że obecny system finansowy jest wrogiem reformy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejBończak">Ministerstwo Finansów jest zdecydowanym przeciwnikiem reformy, gdyż czyni wszystko, aby w zakładach pracy nic się nie opłacało robić dobrze. Gdybym miał wyciągnąć konkluzję z przeprowadzonych rozmów - stwierdził poseł A. Bończak - musiałbym dojść do wniosku, że Ministerstwo Finansów jest szkodnikiem gospodarczym, ponieważ skutecznie hamuje rozwój produkcji przy pomocy antybodźców. Jeśli będziemy rozwijać elektronikę przy pomocy dotychczasowych mechanizmów ekonomicznych i systemu podatkowego, to na pewno staniemy się jednym z krajów III albo nawet IV świata. Co czyni resort przemysłu maszynowego, aby elektronika w naszym kraju była należycie potraktowana?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#GustawCzerwik">Na tej sali nikogo nie trzeba przekonywać o roli elektroniki w gospodarce kraju. Inna była jednak sytuacja kiedy przyjmowany był program elektronizacji gospodarki w latach siedemdziesiątych, a inna jest obecnie. Resort pełniący rolę koordynatora tego programu powinien orientować się, czy jest on nadal realny. Na jakich przesłankach opierają się prognozy rozwoju elektroniki i elektronizacji gospodarki na najbliższe 3 lata?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#GustawCzerwik">Dyrektor Zespołu NIK Stanisław Grodzki: W 1981 r. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę efektywności wykorzystania elektronicznych maszyn cyfrowych w 31 jednostkach organizacyjnych w resortach: hutnictwa i przemysłu maszynowego, przemysłu chemicznego i lekkiego, budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych oraz nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#GustawCzerwik">Wyniki kontroli wykazały, że opracowane w początku lat 70-tych a następnie uaktualnione w latach 1974–1976, optymistyczne i dalekosiężne programy rozwoju krajowej informatyki (zatwierdzone na najwyższych szczeblach rządowych) nie były - zwłaszcza w ostatnich latach - z należytą konsekwencją i do końca zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#GustawCzerwik">W rezultacie zamiast dynamicznego rozwoju tej dziedziny gospodarki, już od 1976 r. następował systematyczny regres zarówno w zakresie produkcji krajowej bazy sprzętu jak i rozwoju zastosowań informatycznych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#GustawCzerwik">Kierownicy poszczególnych resortów, branż, jednostek gospodarczych realizowali najczęściej własne, autonomiczne koncepcje kształtowania informatyki na terenie swojego działania w sposób niespójny, a niekiedy wręcz oderwany od generalnej koncepcji określonej w decyzji nr 3/74 Prezydium Rządu w sprawie kierunków zastosowań informatyki oraz rozwoju krajowego przemysłu informatycznego.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#GustawCzerwik">Obecnie mamy w kraju ok. 2 tys. różnych ośrodków informatyki, tj. prawie 2-krotnie więcej niż wynosiła ich liczba w 1975 r., z tym jednak, iż znaczna ich część zorganizowana jest z pominięciem kryteriów ekonomicznej efektywności, bez względu na rzeczywiste potrzeby i stan przygotowania jednostek macierzystych do stosowania komputerowych technik w swej działalności.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#GustawCzerwik">Nie zostały również urzeczywistnione rządowe zamierzenia w kwestii rozwoju krajowej produkcji sprzętu komputerowego. W całym okresie minionego planu 5-letniego, a także w 1981 r. zamiast przewidywanego dynamicznego wzrostu produkcji sprzętu informatycznego następował systematyczny jej spadek. W dziedzinie podstawowego sprzętu tj. komputerów (ODRA i RIAD) oraz minikomputerów (serii MERA-300 i MERA-400) spadek ten był wyjątkowo głęboki. W 1981 r. wyprodukowano bowiem w kraju zaledwie 14 szt. komputerów oraz 81 minikomputerów. Stanowiło to kilkakrotne obniżenie poziomu produkcji w stosunku np. do 1976 r. kiedy to wyprodukowano 105 komputerów i 352 minikomputerów.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#GustawCzerwik">Jakkolwiek potrzeby potencjalnych użytkowników informatyki w znacznym stopniu uzupełnione były dostawami sprzętu komputerowego z zagranicy (głównie ze strefy dolarowej), to jednak stan nasycenia ośrodków obliczeniowych sprzętem informatycznym daleko odbiega od prognoz ustalonych w tym zakresie w programach rządowych. Zakładały one, że w końcu 1980 r. zainstalowanych będzie w Polsce co najmniej 5 tys. komputerów. W optymistycznych zamierzeniach rozwojowych zakładano nawet ok. 10 tys. W rzeczywistości na koniec 1981 r. w kraju były 2.633 komputery i minikomputery, a z tego tylko 874 stanowiły jednostki o dużych i średnich możliwościach obliczeniowych. Ocenia się, iż na początku lat 80-tych średnio w świecie przypadło ok. 88 komputerów na 1 mln mieszkańców, podczas gdy w Polsce wskaźnik ten był 4-krotnie mniejszy.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#GustawCzerwik">Niepokojące jest mało efektywne wykorzystanie sprzętu komputerowego. Kontrole wykazały, że przeciętny czas wykorzystania na dobę wynosił 9,6 godz. dla komputerów dużych i średnich oraz zaledwie 4,8 godz. dla minikomputerów. Najlepiej wykorzystane były komputery zainstalowane w ośrodkach zorganizowanych w ramach ogólnodostępnej sieci „ZETO” (średnio ok. 65%). Najniższe natomiast wykorzystanie miało miejsce w ośrodkach informatycznych działających przy zakładach produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#GustawCzerwik">W konstruowanych jednostkach powszechnym niemal zjawiskiem było niewykorzystywanie maszyn obliczeniowych do pracy w reżimie wieloprogramowym, na skutek niedostosowania konfiguracji komputerów do tego rodzaju pracy, niedostatecznego oprogramowania, a także braku odpowiednio wypracowanych bodźców do intensywnego wykorzystywania możliwości obliczeniowych posiadanego sprzętu. Ośrodki obliczeniowe zorganizowane w zakładach produkcyjnych - najczęściej na prawach komórki organizacyjnej danego zakładu - nawet przy braku obciążenia sprzętu niechętnie podejmowały się prac na zlecenie jednostek zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#GustawCzerwik">W toku kontroli stwierdzono, że część sprzętu informatycznego nie była w ogóle wykorzystywana przez okres kilku lat od czasu ich dostawy. Długotrwałe zagospodarowanie sprzętu komputerowego było zjawiskiem niemal powszechnym i spowodowane było najczęściej przewlekłą realizacją robót budowlano-montażowych i adaptacyjnych, zaniedbaniami w przygotowaniu tych jednostek do stosowania techniki komputerowej, a także opieszałością służb serwisowych zobowiązanych do sprawnego uruchomienia nowo zakupionych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#GustawCzerwik">Wyniki badań kontrolnych NIK wskazują także na występowanie niezbyt korzystnych tendencji w strukturze zastosowań informatycznych. Stwierdzono mianowicie, że potencjał obliczeniowy angażowany jest w większości do obliczeń w różnych dziedzinach zarządzania (ok. 66% ogółu czasu przepracowanego) i to zwłaszcza na rzecz jednostek macierzystych. Tematyka eksploatowanych systemów to przede wszystkim proste obliczenie z zakresu gospodarki materiałowej, gospodarki zatrudnieniowej i płac, rozliczeń finansowych, statystyki, planowania produkcji itp. Efektywność tych obliczeń w wielu przypadkach była wątpliwa, a nierzadko były one wręcz nieprzydatne. Jak dotychczas, nie są doceniane i realizowane decyzje rządowe w zakresie zwiększenia udziału czasu pracy komputerów na rzecz automatyzacji procesów technologicznych oraz automatyzacji prac zawodowych (zwłaszcza inżynierskich i naukowo-badawczych). Na te cele przypada nadal zaledwie ok. 30% przepracowanego ogółem czasu przez komputery. W kontrolowanych jednostkach praktycznie nie występowały przykłady skomputeryzowania kompletnych procesów technologicznych.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#GustawCzerwik">Stosunkowo niewielkie wykorzystanie komputerów do automatyzacji prac zawodowych wynikało w znacznej mierze z niedostosowania sprzętu do tego typu prac.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#GustawCzerwik">Materiały kontroli wskazują na niemal powszechne występowanie zjawiska niedorozwoju wyposażenia instalacji komputerowych w nowoczesny sprzęt towarzyszący, co powoduje inne dalsze skutki ujemne. Podstawową formą wprowadzenia danych do komputerów są nadal karty perforowane, a podstawową formą uzyskiwania wyników - wydruki. W obu przypadkach nośnikiem informacji jest papier, a więc surowiec drogi i deficytowy. Na wszystkich szczeblach organizacyjnego usytuowania ośrodków informatyki, w sposób powszechny lekceważony był rachunek ekonomicznej efektywności stosowania w praktyce techniki komputerowej.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#GustawCzerwik">Negatywnym zjawiskiem w dziedzinie informatyki nie przeciwdziałały w dostatecznym stopniu jednostki organizacyjne powołane do koordynacji rozwoju informatyki. W rezultacie w poszczególnych resortach, a nawet w branżach realizowano w sposób niekontrolowany zamierzenia rozwojowe w zakresie informatyki. Doprowadziło to do rozproszenia zakresu zastosowań informatycznych w kierunkach dowolnie uznanych przez użytkowników, a także sprzyjało daleko posuniętemu zróżnicowaniu instalowanego sprzętu informatycznego. Działalność koordynacyjna i analityczna branżowych i resortowych ośrodków informatyki ograniczała się w praktyce najczęściej do zbierania i bilansowania kopii sprawozdań z działalności podległych ośrodków informatyki.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#GustawCzerwik">Najwyższa Izba Kontroli - bazując na materiałach kontroli - wysunęła szereg propozycji i wniosków zmierzających w kierunku optymalnego wykorzystania posiadanego sprzętu informatycznego i uporządkowanie najpilniejszych spraw organizacyjnych. Niektóre resorty odpowiedziały już na wnioski pokontrolne. I tak m.in. Ministerstwo Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego zawiadamia, że skoncentrowało funkcje kierownicze w zakresie informatyki w jednym ośrodku. Z naszego rozeznania wynika, że prace te przeciągają się i są jeszcze w początkowym stadium organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#GustawCzerwik">Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki informuje, że nie uważa za wskazane reaktywowanie Komitetu Informatyki i że zaproponuje inne rozwiązania w tym zakresie. Dotychczas jednak nie mamy na ten temat bliższych informacji. Ponadto ten sam resort uważa, że nie da się usprawnić informatyki tylko poprzez działania nakazowe, odgórne. Decydującą rolę w tym zakresie powinny odegrać uruchomione ostatnio instrumenty ekonomiczno-finansowe.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#GustawCzerwik">Wyniki kontroli, po spopularyzowaniu ich przez PAP, wywołały szeroki rezonans. Zwracano się do nas z zapytaniem, gdzie są niewykorzystane moce w zakresie techniki obliczeniowej.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#GustawCzerwik">Najwyższa Izba Kontroli ma zamiar w roku przyszłym powtórzyć kontrolę w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#GustawCzerwik">Wiceprezes Stowarzyszenia Elektryków i Elektroników Polskich prof. Bohdan Paszkowski: Byliśmy przekonani, że będziemy musieli bronić koncepcji elektronizacji kraju, lecz widzę, że mamy wielu sojuszników. Nasze Stowarzyszenie opracowało raport w tych sprawach. Do rozwoju każdej branży niezbędne są: kadra, umiejętności, maszyny, materiały i pieniądze, a w Polsce również motywacja.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#GustawCzerwik">Kadry w elektronice należą do lepszych w porównaniu z innymi branżami. Świadczy o tym choćby analiza wykorzystania licencji, które w 75% uruchomione zostały w przewidywanym czasie, zaś w 22% z opóźnieniem 2 lat. Zaledwie 2 licencje okazały się niepotrzebne. Osiągnięcia są niemałe, np. w optoelektronice osiągnęliśmy poziom światowy bez licencji.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#GustawCzerwik">Najważniejsze w programie jest zapewnienie właściwej strategii rozwoju. Uchwała naszego kongresu mówi m.in. iż konieczne jest utworzenie silnego organizacyjnie centrum dla koordynowania i rozwoju techniki. Do funkcjonowania takiego centrum niezbędny jest program postępu technicznego, musi ono dysponować środkami budżetowymi oraz środkami na cele wdrożeniowe, powinno mieć możliwość oddziaływania na powiązanie programu naukowo-badawczego z planem inwestycyjnym. Deklaruję obecność i dyspozycyjność naszej organizacji we wszystkich przedsięwzięciach podejmowanych przez Sejm, rząd i inne organa władzy. Mamy wielu wybitnych elektroników, mamy wysoko kwalifikowane kadry, przede wszystkim w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. Konieczne jest uregulowanie statusu technika, w celu zlikwidowania dysproporcji między oficerami i szeregowcami przemysłu.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#GustawCzerwik">Przedstawiciel Wojskowej Akademii Technicznej prof. dr Stanisław Paszkowski: Elektronizacja decyduje o postępie naukowo technicznym i organizacyjnym, o wzroście dochodu narodowego. Przemysł elektroniczny trzeba więc uznać za strategiczny kierunek rozwoju gospodarczego. Nawet przy obecnym stanie gospodarki nie wolno zaniedbywać rozwoju, gdyż każdy rok trzeba będzie odrabiać przez 3–4 lata.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#GustawCzerwik">W 1974 r. opracowano program elektronizacji gospodarki narodowej do 1990 r., a Rada Ministrów zaleciła jego aktualizację w zależności od potrzeb. Taka potrzeba obecnie istnieje, choć kierunki zawarte w programie są nadal słuszne. Należy zaktualizować zarówno wielkości jak i mechanizmy zabezpieczające realizację tego programu. Powinny to zrobić instytucje opracowujące program - Komisja Planowania i przemysł elektromaszynowy. W warunkach reformy gospodarczej prawdziwą samodzielność mogą mieć tylko silne organizacje, w postaci wielozakładowych przedsiębiorstw przemysłu elektronicznego i komputerowego. Mogą one kojarzyć produkcję sprzętu z rozwojem i produkcją podzespołów. Nasz przemysł rozbity na oddzielne zakłady nie ma szans takiego rozwoju. Stąd wniosek o konieczności utworzenia takich wielozakładowych przedsiębiorstw, tworzących silne organizacje przemysłowe, zdolne do samodzielnego rozwoju technologii elektronicznych. Obecnie niektóre zakłady podzespołowe zmuszone są do organizowania u siebie wydziałów produkcji sprzętu, a zakłady sprzętowe nie są w pełni wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#GustawCzerwik">Dla rozwoju przemysłu elektronicznego szczególne znaczenie ma współpraca z ZSRR, wspólne rozwiązywanie wybranych problemów, uczestnictwo w stażach naukowych i przemysłowych oraz sympozjach i konferencjach. Sądzę, że celowe byłoby również powołanie wspólnego centrum badawczo-rozwojowego, na wzór Ośrodka Badań Jądrowych w Dubnej. Mogłoby ono skoncentrować się na opracowywaniu nowych technologii i przekazywaniu ich do krajów uczestników.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#GustawCzerwik">Należy stworzyć mechanizmy ekonomiczno-finansowe jako instrumenty oddziaływania centralnego na preferowane kierunki rozwoju. Trzeba spowodować dwie formy centralnego oddziaływania na rozwój elektronizacji:</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#GustawCzerwik">- dofinansowanie organizacji gospodarczych z funduszu centralnego, ale tylko tych, które same programują wydatki. Będzie to tylko dołożenie środków, nie zaś finansowanie całkowite;</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#GustawCzerwik">- zwolnienie z podatków organizacji gospodarczych o tyle, ile wydają na badania, rozwój i inwestycje związane z realizacją wybranych projektów.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#GustawCzerwik">Przewodniczący sekcji elektroniki SEP dr Mieczysław Frącki: Na dyskutowany dziś temat opracowany został przez nas materiał. Zawiera on m.in. uzasadnienie celów weryfikacji programu elektronizacji gospodarki narodowej, propozycje zasad finansowania, sposób kierowania programem itp. W załącznikach zawarte są propozycje wybranych mechanizmów regulujących wytyczne dla wyselekcjonowanych kierunków rozwoju bazy materiałowej dla elektroniki oraz projekt metodyki opracowania programu elektronizacji. Podzielam pogląd prof. S. Paszkowskiego, iż opracowany w 1974 r. program elektronizacji gospodarki narodowej należy zweryfikować. Naszym zdaniem nowy program musi znaleźć odzwierciedlenie w projekcie planu 3-letniego i do roku 1990. Należy postępować dwuetapowo. W pierwszym etapie należy opracować prowizorium programu zabezpieczającego rozwój materialnej bazy elektronizacji. Zrobić to powinno Ministerstwo Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego przy ścisłej współpracy zainteresowanych przedsiębiorstw. Jako organizacja deklarujemy swój udział we wszystkich fazach powstawania tego prowizorium. Drugim etapem jest właściwy program elektronizacji gospodarki narodowej. Powinien on być robiony przez Komisję Planowania lub inny centralny urząd, gdyż wynika to z konieczności dostępu do środków zlokalizowanych w wielu resortach gospodarczych oraz ma na celu zapewnienie właściwej formy koordynacji. Instytucje te powinny być również odpowiedzialne za realizację programu, synchronizować nakłady na programy badawczo-rozwojowe i inwestycje. Umożliwi to zapobieżenie - jak było w poprzednich latach - rozejścia się tych dwóch kierunków. Reforma nie powinna stanowić przeszkody, lecz pomoc w zabezpieczeniu realizacji takiego programu, poprzez odpowiednie mechanizmy. Podzielam pogląd, że istnieje potrzeba zorganizowania silnego organizacyjnie centrum - przedsiębiorstwa przemysłu elektronicznego, gdyż obecnie przemysł ten jest rozproszony. Celowe jest więc rozważenie wniosku, by organa założycielskie podjęły analizę i decyzję utworzenia takiego przedsiębiorstwa z zakładów podlegających różnym resortom. Tylko wówczas będzie szansa realizacji programu elektronizacji gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#GustawCzerwik">Instytuty branżowe znajdują się obecnie w niezwykle krytycznej sytuacji, możliwości zarobku są w nich dużo mniejsze niż w przemyśle. Jeśli stan ten nie ulegnie zmianie, stracimy kadrę naukową instytutów.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#GustawCzerwik">Finansowanie prac badawczych wymaga stabilnej sytuacji finansowej co jest obecnie niemożliwe. Nikt nie chce dzisiaj dyskutować o zabezpieczeniu funduszów na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#GustawCzerwik">Prof. dr Andrzej Janicki: Komputery powszechnie dotąd produkowane rozwijały się jak gdyby niezależnie od rozwoju użytkowych systemów przetwarzania danych. Efektem była konieczność dostosowania w praktyce struktury i możliwości instalowanych systemów do posiadanego sprzętu i oprogramowania firmowego z widoczną szkodą dla zastosowań. Czas dojrzał już do podejścia odmiennego, akcentującego punkt widzenia użytkownika. To nowe podejście prowadzi do określenia celów i zadań, jakie dany system obliczeniowy ma spełniać w praktyce, a następnie do ustalenia struktury i funkcji środków technicznych i oprogramowania.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#GustawCzerwik">Hamowanie rozwoju zastosowań i eksportu systemów komputerowych wynikające z braków odpowiedniej placówki badawczo-wdrożeniowej nietypowych systemów użytkowych, powoduje straty zarówno w sferze poznawczej, jak i w sferze produkcyjnej i handlowej. Nadal finansuje się tematy nieperspektywiczne, a odmawia środków na badania wyprzedzeniowe.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#GustawCzerwik">Tempo wychodzenia z kryzysu ekonomicznego w niemałej mierze jest uzależnione od efektywnych zastosowań informatyki w gospodarce narodowej. Polski przemysł komputerowy ma wszelkie uzasadnienia do dalszego rozwoju i powinien stać się, obok przemysłu elektronicznego, jedną z podstawowych gałęzi przemysłu narodowego. Ma bowiem długie tradycje produkcyjne, rozbudowane zaplecze naukowe i badawcze i dobrą kadrę. Aby jednak zastosowanie informatyki było efektywne, należy lepiej wykorzystywać już zainstalowany sprzęt komputerowy a także zdecydowanie poprawić serwis gwarancyjny i eksploatacyjny. Jesteśmy jedynym krajem socjalistycznym, który nie ma przemysłowego ośrodka kształcenia kadr dla informatyki, a zwłaszcza dla jej zastosowań.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#GustawCzerwik">Nasze możliwości techniczne i intelektualne stwarzają możliwości wciskania się w szczeliny, jakie istnieją ciągle w nowo wprowadzanych technologiach i technikach. Można na tym dobrze zarabiać, co doskonale wykorzystują na świecie małe i średnie firmy. Mają świadomość tego faktu liczne krajowe placówki naukowo-badawcze, niestety inne stanowisko zajmują organizacje przemysłowe. Prof. A. Janicki zapowiedział przedłożenie szczegółowych wniosków w sprawie programu rozwoju polskiej elektroniki na piśmie.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#GustawCzerwik">Dyrektor Centrum Naukowo-Produkcyjnego Półprzewodników Stanisław Gondek: Odpowiadając na pytanie, jak podwoić produkcję, trzeba dokonać analizy wykorzystania istniejącej bazy produkcyjnej i naukowo-badawczej. Obecny potencjał, to 37 przedsiębiorstw wielobranżowych, 45 zakładów produkcyjnych i 8 instytutów. Wartość produkcji - powyżej 100 mld zł. Przedsiębiorstwo, którym kieruję, pierwsze tego rodzaju w branży elektronicznej, zatrudnia ok. 9 tys. osób. W latach 80-tych realizowaliśmy 9 zadań inwestycyjnych za ok. 5 mld zł, obecnie tylko 2 zadania za ponad 300 mln zł. Zmniejszone zostały nakłady na elektronikę. Nastąpił spadek zapotrzebowania na wiele naszych wyrobów. Kiedyś pracowaliśmy na 3 zmiany, obecnie wiele pomieszczeń produkcyjnych świeci pustkami. Dla przykładu; z 1 mln sztuk telewizorów zeszliśmy do poziomu 1/2 mln. Nadal utrzymuje się zapotrzebowanie na dobra profesjonalne. Kwestią zasadniczą dla realizacji programu elektronizacji kraju są środki na rozwój prac naukowo-rozwojowych. Z pewnością konieczne będą dotacje z centralnego budżetu, ale zadecydują środki wypracowane w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#GustawCzerwik">Obecny odpis roczny w granicach 2–5% zysku nie powinien być odprowadzany do budżetu państwa, ale wykorzystany na postęp techniczny. Na poparcie zasługuje wniosek o utworzenie krajowego funduszu elektronizacji, na który wpływałyby środki i z budżetu i od poszczególnych przedsiębiorstw. Istotna jest sprawa dewiz. Obecnie bardzo ich brakuje. Zamiast planowanych 6 mln dolarów przedsiębiorstwo, którym kieruję, otrzymało tylko 2 mln. Kto wie, czy środki dewizowe nie powinny wpływać na nasze konto od tych przedsiębiorstw, które wykorzystują do finalnej produkcji nasze profesjonalne podzespoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">Reforma gospodarcza w perspektywie czasu z pewnością wpłynie na usprawnienie naszej gospodarki. Musimy się jednak nauczyć posługiwać jej mechanizmami.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">W dyskusji zwracano uwagę, że w wielu zakładach cenny sprzęt informatyczny leży bezużytecznie. Tak z reguły dzieje się w zakładzie nieuporządkowanym, nieprzygotowanym wcześniej do wprowadzenia elektronicznej techniki obliczeniowej. Możemy podać jednak i przykłady odwrotne. W niektórych zakładach rozpoczęto najpierw od małej komputeryzacji, przystąpiono następnie do porządkowania zakładu i dopiero potem wprowadzono pełną komputeryzację.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">Nie byłabym za tym, ażeby już dzisiaj Komisja kierowała wystąpienie do rządu w sprawie generalnego porządkowania systemu elektronizacji. Trzeba najpierw w generalnych zarysach określić podstawy przyszłego programu i uzupełnić je konkretnymi propozycjami organizacyjnymi. Na tej podstawie powinna być opracowana uchwała rządu. Musimy dążyć do tego, ażeby stworzyć system, który będzie działał w sposób ciągły i automatyczny.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">Inwestycje w elektronice nie mogą być rozliczane w poszczególnych fazach, a tylko w oparciu o ciągłą analizę.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">We Francji np. uruchomiono odpowiednio wcześnie właściwe mechanizmy organizacyjne i finansowe dzięki czemu elektronika rozwija się pomyślnie. Klienci firm, które zajmują się wprowadzaniem techniki obliczeniowej, po wstępnej fazie doświadczalnej, szybko dostrzegają zalety tej metody i przystępują do pełnej komputeryzacji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">Najwyższą opłacalność elektronicznej techniki obliczeniowej osiągnąć można w hutnictwie, ale trzeba robić to rozsądnie, stopniowo przy pomocy ekspertów.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#EkspertKomisjidrKrystynaKonwerskazNaukowoProdukcyjnegoCentrumPółprzewodnikówCemi">Wicedyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów Antoni Makowski: W dyskusji zgłoszono wiele krytycznych uwag pod adresem mechanizmów finansowych, które wprowadziła reforma, a które - zdaniem niektórych dyskutantów - rujnują gospodarkę przedsiębiorstw. Prosimy o podanie konkretnych przykładów, chętnie je rozważymy. Tak się składa, że krytyka niektórych rozwiązań finansowych kierowana jest przede wszystkim pod naszym adresem. Ministerstwo Finansów nie jest przeciwnikiem reformy. Musimy wykonywać tylko jej postanowienia, które dotyczą m.in. obciążania przedsiębiorstw określonymi podatkami, a jak wiemy podatków nikt nie lubi płacić. Firmy polonijne płacą podatki nawet wyższe niż inne przedsiębiorstwa państwowe i nie narzekają, a reforma pozwala im samodzielnie działać i rozwijać się.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofBadźmirowski">Plan elektronizacji gospodarki narodowej opracowywany był w zupełnie innych warunkach. Minister przemysłu maszynowego mógł kontrolować inne resorty, miał możliwość centralnego sterowania środkami na inwestycje i rozwój. Reforma gospodarcza zmienia wszystkie uwarunkowania. Jak na razie, przedsiębiorstwa pracują niespójnie i nie zawsze odczuwają potrzebę zsynchronizowania działań, ale już obecnie niektóre zakłady coraz bardziej ją widzą.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofBadźmirowski">Resort zmierza do tego, aby wykorzystać w maksymalnym stopniu wszystko to, co dobre (maszyny, potencjał ludzki itp.). W niektórych zakładach montażowych daje się zauważyć wzrost produkcji eksportowej do krajów socjalistycznych, a prowadzone są rozmowy na temat dalszego rozszerzenia eksportu. Aby utrzymać ten eksport i zwiększyć dostawy rynkowe podejmujemy wspólne działania z konstruktorami z ZSRR i CSRS. Np. pracujemy nad konstrukcją takiego telewizora kolorowego, w którym możliwe będzie wyeliminowanie wszystkich pochodzących do tej pory z dewizowego importu części.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrzysztofBadźmirowski">17 mld przeznaczonych na elektronikę to nie niefrasobliwość, lecz przezorność. Na cały program elektronizacji przewidywano 150 mld zł, potwierdziło się zapotrzebowanie na 134,2 mld, zaś rzeczywiste potrzeby wyniosły 79 mld zł. Niespełna połowę tej ostatniej kwoty wykorzystaliśmy, a zadania produkcyjne zrealizowane zostały przy spadku zaledwie o 57%, a więc mniejszym niż to wynikałoby ze spadku nakładów.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KrzysztofBadźmirowski">Resort przemysłu maszynowego zajmował się w 88% procesami elektronizacji, zaś inne przemysły wykorzystywały to, co u nas było realizowane. Konieczne jest utrzymanie proporcji pomiędzy zakładami produkującymi sprzęt pomiarowy, automatykę i innymi. Począwszy od grudnia ub.r. wszystkie będące w gestii i możliwe do skierowania na ten cel środki przeznaczaliśmy na dynamizowanie automatyki i pomiarów.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#KrzysztofBadźmirowski">Przy uruchamianiu produkcji telewizora kolorowego zrobiliśmy rachunek: w krajowym przemyśle trzeba było uruchomić produkcję ok. 5 tys. pozycji materiałowych, by się uniezależnić od importu. Program ten jest realizowany bardzo szczegółowo przez wszystkie przemysły, choć nie w takim zakresie, jak byśmy sobie tego życzyli. Pomagają nam w realizacji tego przedsięwzięcia kraje socjalistyczne, głównie ZSRR.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#KrzysztofBadźmirowski">Huta „Baildon” pracuje nie tylko na potrzeby przemysłu elektronicznego lecz i innych odbiorców m.in. służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#KrzysztofBadźmirowski">Reforma musi być wprowadzana w sposób właściwy i musi respektować decyzje centralne. Powiedziano wszak, iż największe inwestycje będą realizowane centralnie, zaś mniejsze - przez poszczególne przedsiębiorstwa. Są oczywiście wątpliwości czy poradzą sobie one z tym brzemieniem, jednak nawet niektóre centralne inwestycje nie są realizowane, gdyż takie są realia.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#KrzysztofBadźmirowski">Problem konieczności szkolenia kadr dla przemysłu elektronicznego był przez nas widziany od samego początku realizacji poszczególnych punktów programu elektronizacji gospodarki narodowej. Przy wielu przedsiębiorstwach utworzono dodatkowe szkoły, w niektórych uczelniach wyższych - nowe specjalności. Zgadzam się z poglądem, iż nie wolno kształcić inżynierów, którzy następnie nie będą wykorzystani. Reforma spowodowała, iż przedsiębiorstwa odrzucają w pierwszym rzędzie to, co wydaje im się nieefektywne.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#KrzysztofBadźmirowski">Trudnym problemem jest rozwiązanie kwestii opłacania pracowników badawczych. Słychać głosy, iż coraz częściej w kolejce po zapomogi ustawiają się pracownicy naukowi. Jest faktem, iż wielu pracujących nad rozwojem elektroniki i informatyki stanowią fanatycy, gdyż brak jest jakichkolwiek zachęt do ich pracy, mnożą się zaś przeciwności. Trudno w tej sytuacji dziwić się, że część kadry przechodzi do przedsiębiorstw polonijnych czy przejmuje sklepy w ajencję. Nad sprawami finansowymi pracuje u nas specjalny pion, a wiele naszych wniosków spoczywa w szufladach Ministerstwa Finansów, od którego oczekujemy pomocy.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#KrzysztofBadźmirowski">W niekorzystnej sytuacji są zakłady nowe, gdyż mają one niespłacone kredyty co znacznie utrudnia ich wejście w reformę gospodarczą w porównaniu z innymi przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#KrzysztofBadźmirowski">Opracowywany jest program interwencyjny, którego celem jest uwzględnienie potrzeb elektroniki w planie trzyletnim. Do opracowania planu na dłuższy okres czasu zapraszamy tych wszystkich, którym interes elektroniki jest drogi.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#KrzysztofBadźmirowski">Nie jest prawdą, iż przemysły krajów wysokorozwiniętych w 35% korzystają z usług drobnych wytwórców elementów elektronicznych, gdyż technologia wytwarzania komplikuje się z roku na rok, potrzebne są nowoczesne urządzenia. Dzieje się tak tylko w przypadku produkcji bardzo małych i nieskomplikowanych elementów.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#KrzysztofBadźmirowski">Był opracowany program automatyzacji, ale obecnie żadne ministerstwo nie jest zainteresowane ogólnokrajowym systemem automatyki.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#KrzysztofBadźmirowski">Na 57 kupionych licencji w przemyśle elektronicznym nie ma ani jednej nietrafnej, jest tylko jedna opóźniona. Przy pomocy partnerów z Węgier chcemy przyspieszyć jej wdrażanie. Dotyczy to produkcji masek do telewizorów kolorowych.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#KrzysztofBadźmirowski">Nie możemy w obecnej sytuacji liczyć na import za dewizy. Rozwijamy więc współpracę z krajami socjalistycznymi, głównie z ZSRR. Jest to praca od podstaw, od standaryzacji materiałów i podzespołów, tworzenia wspólnej bazy i nomenklatury w celu stworzenia możliwości wymienności elementów elektronicznych. Ważną sprawą jest stabilny system finansowy. Wiele zakładów ma trudności w związku z częstymi zmianami polityki fiskalnej, dorywczymi działaniami.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#KrzysztofBadźmirowski">Przedsiębiorstwa „Warel” i „Apena-Bielsko” będą się starały zintensyfikować działania. Chcemy wydłużyć serię „Nukona”, aby całe przedsięwzięcie było opłacalne.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#KrzysztofBadźmirowski">Ważnym problemem jest dekapitalizacja sprzętu w fabrykach. W elektronice istnieje potrzeba powołania ze zrzeszenia zakładów, które zajmowałyby się renowacją parku maszynowego, produkcją antyimportową części i elementów.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#KrzysztofBadźmirowski">Trzeba również widzieć czekające nas problemy, gdy zlikwidujemy istniejący obecnie niedobór materiałów i surowców. Produkcja będzie mogła być zwiększona, ale co z trzecimi zmianami i wolnymi sobotami?</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#KrzysztofBadźmirowski">Przewodniczący Komisji poseł Henryk Szafrański (PZPR) podsumowując obrady stwierdził, że po raz pierwszy w swoich pracach Komisja skorzystała z tak wszechstronnej pomocy społecznych zespołów, za co ich uczestnikom, wybitnym znawcom problemu należy się podziękowanie. Dotychczas rozważany był problem, co do meritum którego wszyscy się na ogół zgadzają: czy rozwijać elektronikę? Obecnie trzeba odpowiedzieć na znacznie trudniejsze pytanie: jak ją rozwijać? Zapewne odpowie na to w pełni opracowany program elektronizacji kraju. Gremia specjalistów powinny skorzystać w toku prac nad tym programem z pomocy resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#KrzysztofBadźmirowski">W omawianej dzisiaj kwestii poselską opinię i dezyderaty Komisja przedłoży odpowiednim agendom rządowym.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#KrzysztofBadźmirowski">Komisja rozpatrzyła odpowiedź wicepremiera A. Jedynaka na opinię w sprawie aktualnego stanu hutnictwa żelaza, metali nieżelaznych i materiałów ogniotrwałych oraz kierunków rozwoju tych branż w latach 1981–1990. Odpowiedź ta - stwierdził poseł referent Antoni Seta (PZPR) - satysfakcjonuje nas o tyle, że rząd podziela nasze wnioski i sugestie. Niektóre kwestie wymagają jednak jeszcze uściślenia i wyjaśnienia, choćby warunki pracy i płacy w hutach. W tej sprawie Komisja zwróci się o dodatkowe wyjaśnienia do wicepremiera Z. Szałajdy.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#KrzysztofBadźmirowski">Komisja przyjęła plan pracy na okres od października 1982 r. do września 1983 r.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>