text_structure.xml
77.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 27 października 1980 r. Komisja Kultury i Sztuki oraz Komisja Spraw Zagranicznych, obradujące pod kolejnym przewodnictwem posłów Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD) i Jerzego Waszczuka (PZPR) rozpatrzyły: współpracę kulturalną z zagranicą.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Otwierając posiedzenie poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD) powitała ministra spraw zagranicznych Józefa Czyrka, wiceministra kultury i sztuki Antoniego Juniewicza, wiceministra handlu zagranicznego i gospodarki morskiej Antoniego Karasia oraz przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Komitetu DS. Radia i Telewizji, RSW „Prasa-Książka-Ruch”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Stwierdziła również, że minister kultury i sztuki Józef Tejchma usprawiedliwił swoją nieobecność. Poseł K. Marszałek-Młyńczyk podkreśliła, że po raz pierwszy współpracę kulturalną z zagranicą omawia się łącznie z eksportem dóbr kultury a także przy udziale głównych zainteresowanych tym tematem, w tym m.in. Komitetu do Spraw Radia i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Podstawą do dyskusji były resortowe materiały na piśmie i referat posła Karola Małcużyńskiego (bezp.).</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Jak wynika z informacji Ministerstwa Kultury i Sztuki, Polska utrzymuje kontakty kulturalne z ok. 90 krajami wszystkich kontynentów, w tym z 61 krajami na podstawie umów i porozumień o współpracy kulturalnej (z 13 krajami socjalistycznymi, z 17 krajami kapitalistycznymi i z 31 krajami rozwijającymi się).</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Wszystkie województwa podjęły bezpośrednią współpracę z licznymi partnerami w krajach europejskich i pozaeuropejskich. Obecnie poszczególne miasta i województwa utrzymują współpracę z ponad 90 zaprzyjaźnionymi miastami i okręgami w krajach socjalistycznych oraz kontakty z około 80 miastami w krajach niesocjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">Wymiana w dziedzinie muzyki, teatru i estrady obejmuje występy zespołów artystycznych, solistów, udział w międzynarodowych konkursach i festiwalach, realizacje spektakli teatralnych i operowych, koncertów, wzajemne wprowadzanie repertuaru muzycznego i scenicznego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">Wymiana w dziedzinie wystawiennictwa obejmuje eksport i import wystaw muzealnych, plastyki współczesnej, książek, sztuki ludowej i fotografiki oraz udział w międzynarodowych prezentacjach.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">W dziedzinie tłumaczeń polskiej literatury pięknej za granicą postęp jest najsłabszy, zwłaszcza w krajach niesocjalistycznych. Wydawanie tłumaczeń literatury polskiej w krajach zachodnich Wiąże się z dużym ryzykiem wydawcy, czego nie są w stanie usunąć oficjalne umowy kulturalne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Sprawozdawca">Przez ostatnie 5 lat polska kinematografia uczestniczyła corocznie w ok. 95 międzynarodowych festiwalach filmowych, zdobywając ponad 150 nagród i wyróżnień.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Sprawozdawca">Istotnym elementem współpracy kulturalnej z zagranicą jest współpraca z międzynarodowymi organizacjami kulturalnymi. Polska bierze aktywny udział w pracach 80 organizacji, w tym 55 afiliowanych przez UNESCO, reprezentujących różne dziedziny artystyczne i kulturalne.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Sprawozdawca">Rośnie znaczenie międzynarodowych Imprez kulturalnych i artystycznych organizowanych w Polsce. Obecnie 48 imprez posiada status imprezy międzynarodowej, a wiele z nich uzyskało wysoką rangę międzynarodową.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Sprawozdawca">W całokształcie wymiany kulturalnej z zagranicą priorytetowe znaczenie przypada współpracy z krajami socjalistycznymi/ok. 56% całej wymiany kulturalnej Polski z zagranicą. Osiągnięty wysoki poziom tej współpracy umożliwia obecnie przechodzenie od wzajemnego prezentowania dorobku do wspólnego wytwarzania nowych wartości kulturalnych poprzez wzajemną inspirację.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Sprawozdawca">Współpraca kulturalna z rozwiniętymi krajami kapitalistycznymi odbywa się głównie na podstawie międzypaństwowych umów kulturalnych i programów wykonawczych. Ministerstwo Kultury i Sztuki zabiega o likwidowanie - zgodnie z postanowieniami Aktu Końcowego KBWE - barier i oporów oraz niekorzystnej dla Polski asymetrii w stosunkach kulturalnych, dotyczącej przede wszystkim prezentacji polskiej literatury, dramaturgii i filmu.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Sprawozdawca">Zarówno w stosunkach z krajami socjalistycznymi, jak i kapitalistycznymi, coraz aktywniejszą rolę odgrywają Ośrodki Informacji i Kultury Polskiej oraz Instytuty w Wiedniu, Paryżu, Londynie i Sztokholmie.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Sprawozdawca">Ministerstwo Kultury i Sztuki opracowało szczegółowe programy współpracy z krajami rozwijającymi się na podstawie przyjętych przez Biuro Polityczne KG PZPR „Założeń strategii długofalowego rozwoju stosunków PRL z krajami rozwijającymi się na lata 1979–1980” oraz decyzji nr 96/78 Prezydium Rządu z dnia 14. VI. 1978 r. Niestety, Ministerstwo nie otrzymało odpowiednich środków na realizację tych programów.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Sprawozdawca">Równolegle do współpracy opartej na oficjalnych umowach, rozwija się - choć bardzo powoli - wymiana na zasadach komercyjnych, i to zarówno z krajami, z którymi zawarto umowy kulturalne, jak i z krajami, z którymi nie ma umów. Jest ona realizowana w drodze bezpośrednich porozumień między agencjami artystycznymi i przedsiębiorstwami handlowymi. Obroty PAA „Pagart” wzrastają, a jej działalność przyczynia się w niemałym stopniu do realizacji imprez ważnych z punktu widzenia propagandy kultury; przykładem jest stałe rozwijający się „eksport teatralny”. Pozytywny wpływ na efekty w zakresie eksportu usług konserwatorskich miało utworzenie Biura Handlu Zagranicznego w Pracowniach Konserwacji Zabytków w 1979 r. W ostatnich latach wzrosły również znacznie wpływy z eksportu polskich filmów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Sprawozdawca">Realizacja „Programu rozwoju wymiany i współpracy kulturalnej z zagranicą” zatwierdzonego w 1975 r. przez Biuro Polityczne KC PZPR napotyka na trudności, głównie z braku odpowiednich środków finansowych przeznaczonych na ten cel. Wobec znacznego wzrostu kosztów wymiany, zachodzi konieczność wycofywania się z szeregu zaplanowanych Imprez i przesuwania ich na przyszłe lata, zwłaszcza we współpracy z krajami rozwijającymi się i kapitalistycznymi. Z tego też powodu, Ministerstwo nie było w stanie w pełni zrealizować zaleceń sejmowych Komisji Spraw Zagranicznych oraz Kultury i Sztuki z dnia 8.XII.76 r. i z 31.1.78 r.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Sprawozdawca">Również w zakresie doskonalenia i wzmacniania koordynacji poczynań wszystkich zainteresowanych resortów, Instytucji, organizacji i województw nie osiągnięto w pełni zadowalających wyników. Stosunkowo najlepsze wyniki są w koordynacji działalności jednostek resortowych i urzędów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Sprawozdawca">Zajmowanie się komercyjną wymianą kulturalną przez różne resorty powoduje trudności w koordynowaniu prezentacji polskiej kultury za granicą i osłabia efektywność wymiany kulturalnej. Problem ten wymaga usprawnienia w celu osiągnięcia poprawy zarówno efektów finansowych, jak i propagowania polskiej kultury za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Sprawozdawca">W informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdza się, że resort ten spełnia rolę koordynatora politycznego współpracy kulturalnej z zagranicą, ściśle współdziała z resortem kultury, instytucjami zajmującymi się działalnością kulturalną za granicą, jak np. RSW Prasa, PR1TV oraz zrzeszeniami twórczymi. Współdziałanie to polega m.in. na opracowywaniu kierunków, koncepcji i metod działań kulturalnych, przygotowywaniu programów wymiany kulturalnej, wspólnej realizacji podjętych Inicjatyw. Podstawą współpracy kulturalnej z zagranicą stało się kilkuletnie planowanie; zapewnia ono m.in. dobre przygotowanie ważnych imprez. MSZ czuwa także nad realizacją decyzji kierownictwa politycznego PRL dotyczących aktywizacji stosunków kulturalnych z zagranicą (umowy, programy wykonawcze, porozumienia międzynarodowe).</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Sprawozdawca">Wymiana kulturalna odgrywa istotną rolę w stosunku do Polonii. Dzięki wieloletnim wysiłkom udało się osiągnąć pewne stałe formy prezentacji polskiej kultury w środowiskach polonijnych, jak również umocnić ich więzi duchowe i kulturalne z Polską.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Sprawozdawca">Podstawowymi instrumentami MSZ w programowaniu kultury polskiej są attachaty kulturalne ambasad, Ośrodki Informacji i Kultury Polskiej, Instytuty Polskie w 4 krajach kapitalistycznych oraz - mimo szczupłej obsady - ambasady tam, gdzie nie ma wyodrębnionych attachatów kulturalnych i szereg Konsulatów Generalnych PRL. Inicjują one i realizują imprezy kulturalne, zawiązują współpracę z działaczami kulturalnymi i twórcami, podejmują starania o publikację najciekawszych pozycji literatury polskiej itp. Dalsze kierunki pracy OIKP i Instytutów Polskich polegać powinny na osiąganiu coraz lepszej jakości form i treści, gdyż osiągnięty już został pułap możliwości programowych i finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Sprawozdawca">W 1980 r. MSZ podjęło się bezpośredniej koordynacji współpracy kulturalnej z zagranicą, polegającej na zatwierdzeniu przygotowanego przez resort kultury i sztuki zbiorczego planu współpracy kulturalnej na ten rok oraz wspólnym przygotowaniu podobnych planów na rok 1981.1 lata 1981–86.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Sprawozdawca">W swoim materiale, resort spraw zagranicznych przedłożył szereg propozycji mających na celu dalszy rozwój współpracy kulturalnej z najważniejszymi partnerami zagranicznymi Polski. Resort zgłosił też propozycje co do bardziej racjonalnego kierowania i realizowania wymiany kulturalnej. Należy do nich sugestia reaktywowania zespołu DS. działalności kulturalnej i informacyjnej na zagranicę oraz propozycja odstąpienia od bardzo kosztownych spektakularnych imprez kompleksowych za granicą, które nie przynoszą oczekiwanych korzyści.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Sprawozdawca">W materiale Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej poinformowano, że w zakresie kultury i sztuki pracują dwa przedsiębiorstwa handlu zagranicznego: „Ars Polona”, podlegająca nadzorowi RSW „Prasa-Książka-Ruch” oraz „Film Polski”, podlegający Ministerstwu Kultury i Sztuki. CHZ „Ars Polona”, zajmująca się początkowo przede wszystkim eksportem i importem książek, usług poligraficznych, czasopism, walorów filatelistycznych, obecnie obejmuje również eksport i import numizmatów i wyrobów ze srebra, dzieł sztuki współczesnej. Instrumentów muzycznych, nagrań, nut i wyrobów rzemieślniczych. Od 1 stycznia 1980 r. CHZ „Ars Polona” przejęła również eksport usług konserwatorskich realizowany przez BHZ „Pracownie Konserwacji Zabytków”. Nadanie takich szerokich uprawnień przedsiębiorstwu spowodowało, że obejmuje ono swoim zakresem działania prawie całość obrotów handlu zagranicznego dobrami kultury. Wyjątek stanowią tu filmy i usługi filmowe, których eksportem i importem zajmuje się „Film Polski”. Wielkość eksportu filmów jest mała w stosunku do ogólnej produkcji filmowej w kraju. Jedną z przyczyn ograniczających eksport jest brak mocy przerobowych w wytwórniach filmowych i na skutek tego, nieterminowe dostarczanie kopii zamawianych filmów.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Sprawozdawca">Obydwa ww. przedsiębiorstwa odczuwają w ostatnim okresie poważne trudności w realizacji importu, zwłaszcza z II obszaru płatniczego, z powodu braku środków płatniczych.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Sprawozdawca">Jak wynika z informacji Komitetu DS. Radia i Telewizji aktualnie utrzymuje on kontakty z 126 radiofoniami i 60 telewizjami świata (w liczbie tej mieści się 14 radiowych i 8 telewizyjnych stacji w dyspozycji środowisk polonijnych, głównie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie). Współpraca i wymiana programowa odbywa się na zasadzie umów i porozumień dwustronnych, międzyrządowych umów kulturalnych oraz w drodze pozaumownej. Komitet podpisał umowy i porozumienia z 46 krajami; realizowane są one w zależności od zainteresowań partnera. Pierwszoplanowe znaczenie ma współpraca radiowo-telewizyjna ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami wspólnoty socjalistycznej. Współpraca z europejskimi państwami kapitalistycznymi jest zróżnicowana i uwarunkowana stosunkami Polski z poszczególnymi krajami. Komitet stara się również rozszerzać kontakty i wzbogacać wymianę programową z krajami arabskimi, Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#Sprawozdawca">Podstawowym elementem programowej wymiany radiowej są audycje stałe przekazywane partnerom zagranicznym, zarówno w stosunkach bezpośrednich jak i w ramach OIRT. Na programy te składają się audycje cykliczne: „Kronika kulturalna”, „Echa życia muzycznego”, „Nowości muzyki rozrywkowej i ludowej”, słuchowiska i nagrania z ogólnopolskich i międzynarodowych festiwali (Opole, Kołobrzeg, Zielona Góra, Sopot, „Warszawska Jesień”, „Jazz Jamboree”) oraz konkursów chopinowskich, Wieniawskiego, muzyki organowej itp. Ważne znaczenie dla polskiej propagandy kulturalnej ma również udział Polskiego Radia w międzynarodowych festiwalach i konkursach twórczości radiowej.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Sprawozdawca">Na podstawie dotychczasowej współpracy radiowo-telewizyjnej, w tym wymiany informacji kulturalnej i artystycznej z zagranicznymi partnerami, Komitet DS. Radia i Telewizji stawia sobie m.in. następujące zadania: - doskonalić wymianę z krajami socjalistycznymi, służącą wzbogacaniu Informacji o naszych krajach, utrwalaniu wzajemnego zaufania, współpracy i przyjaźni. Przejść do wyższej formy współpracy z krajami socjalistycznymi, polegającej na wspólnej realizacji programów, co przyczyni się również do bardziej racjonalnego wykorzystania sił twórczych i obniżki kosztów własnych;</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Sprawozdawca">- realizować specjalne programy telewizyjne i audycje radiowe; dla ośrodków polonijnych;</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#Sprawozdawca">- wobec partnerów świata kapitalistycznego, zwiększać wymogi wywiązywania się z zawartych umów i porozumień w dziedzinie radiowo-telewizyjnej i zachowania symetrii w przepływie informacji;</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#Sprawozdawca">- podejmować koprodukcje filmów i seriali korzystnych z punktu widzenia interesów państwa;</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#Sprawozdawca">- aktywizować wymianę komercyjną przynoszącą korzyści materialne i propagandowe.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#Sprawozdawca">RSW „ Prasa-Książka-Ruch” w swoim materiale informuje, że jej jednostki organizacyjne, redakcje i agencje prasowe, wydawnictwa książkowe, piony poligrafii, kolportażu, kulturalno-oświatowy oraz CHZ „Ars Polona” utrzymują wymianę i współpracę z zagranicą. Wyspecjalizowana w tym zakresie jest PA „Interpress” i „Ars Polona”.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#Sprawozdawca">RSW „Prasa-Książka-Ruch” wspiera wymianę zagraniczną poprzez: kontakty i wyjazdy zagraniczne dziennikarzy, współpracę i wymianę między redakcjami, agencjami i wydawnictwami, działalność informacyjną, działalność promocyjno-handlową, udział w organizacji imprez kompleksowych typu „Dni Polskie”, wystawy i targi.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#Sprawozdawca">W latach 1971–1980 liczba wyjazdów dziennikarskich za granicę wzrosła ponad 2 razy, rozwijała się bezpośrednia współpraca wydawnictw, agencji i redakcji z partnerami za granicą. Począwszy od 1976 r. RSW „Prasa-Książka-Ruch” podjęła się organizacji kilkumiesięcznych stażów dziennikarskich w krajach socjalistycznych, przy pomocy Ośrodków Informacji i Kultury Polskiej oraz stałych korespondentów prasowych, a w przypadku ZSRR - przy pomocy Agencji Prasowej „Nowosti”. W 1980 r. staże zorganizowano także w niektórych krajach kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#Sprawozdawca">Najnowszą formą studyjnych wyjazdów za granicę są tzw. stypendia autorskie, których głównym celem jest zbieranie materiałów do publikacji książkowych, zwłaszcza w zakresie literatury społeczno-politycznej i „literatury faktu”.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#Sprawozdawca">Zgodnie z uchwałą Biura Politycznego KC PZPR z 1972 r. zobowiązującą redakcję „Trybuny Ludu” do rozszerzenia współpracy z organami prasowymi partii komunistycznych i robotniczych, podpisano szereg umów i porozumień z tymi organami. Polska Agencja „Interpress” w roku 1979 obsługiwała systematycznie ponad 300 gazet, czasopism i agencji w różnych krajach. W agencji utworzono „bank” podstawowych materiałów informacyjnych z różnych dziedzin życia Polski.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#Sprawozdawca">Jednym z elementów zagranicznej działalności RSW „Prasa-Książka-Ruch” jest współpraca w dziedzinie wydawniczej, poligraficznej i kolportażowej oparta na bilateralnych protokołach i porozumieniach. Współpraca z krajami rozwijającymi się obejmuje pomoc w szkoleniu pracowników poligrafii, fotoreporterów oraz dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#Sprawozdawca">RSW i jego wyspecjalizowane jednostki są członkami 10 organizacji międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#Sprawozdawca">Działalność CHZ „Ars Polona” wykazuje w ostatnich latach dużą dynamikę obrotów handlu zagranicznego, a zwłaszcza eksportu. Podstawowymi towarami w tych obrotach są książki i czasopisma. Ważną częścią eksportu „Ars Polony” jest eksport usług poligraficznych.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#Sprawozdawca">Istotną rolę w wymianie kulturalnej z zagranicą odgrywają Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie. Organizacja tych targów napotyka jednak ostatnio na poważne trudności, albowiem wystawcy zagraniczni uzależniają swój udział od możliwości zbytu ich wydawnictw w Polsce, natomiast brak wydzielonych środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#Sprawozdawca">Jesienią 1979 r. CHZ „Ars Polona” przejęła od PP „Desa” eksport dzieł sztuki. Po roku działania stwierdzić można, że ustalone ze związkami plastyków zadanie podwojenia eksportu dzieł sztuki w ciągu następnych pięciu lat - zostanie znacznie przekroczone. Pod koniec 1979 roku, „Ars Polona” przejęła także import i eksport instrumentów muzycznych, nagrań, płyt gramofonowych i nut. Są duże szanse zwiększenia eksportu płyt gramofonowych, ale ich podaż jest ograniczona.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#Sprawozdawca">Dalszy wzrost eksportu materialnych dóbr kulturalnych przez „Ars Polona” zależy m.in. od dostosowania polityki wydawniczej do potrzeb eksportu, doinwestowania i modernizacji zakładów poligraficznych i fonograficznych skoncentrowania eksportu monet i numizmatów w CHZ „Ars Polona”, wydzielenia z ogólnej puli eksportowej srebra na gotowe wyroby.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#Sprawozdawca">Dalszy rozwój różnych form działalności propagandowej i usługowej RSW za granicą wymaga obecnie co najmniej utrzymania środków finansowych (zarówno złotówkowych jak i dewizowych) na dotychczasowym poziomie, a w perspektywie ich sukcesywne zwiększanie. Obejmuje również postulowane przez środowisko dziennikarskie przywrócenie do dyspozycji RSW „ Prasa-Książka-Ruch” tzw. funduszu popierania.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#Sprawozdawca">Referat przedstawił poseł Karol Małcużyński (bezp.).</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#Sprawozdawca">Trudno oprzeć się wrażeniu - powiedział mówca - że czasami nawet organa Sejmu, w tym komisje sejmowe działają jak by według innego kalendarza niż ten, którym żyje społeczeństwo. Weźmy choćby dzisiejszy przykład. Dzieje się wiele ważnych spraw w środowiskach kultury i sztuki. Niemal wszystkie stowarzyszenia twórcze odbywają swoje zwyczajne lub nadzwyczajne zjazdy. Powołany został Komitet porozumiewawczy stowarzyszeń twórczych i naukowych, a my dziś jako jedyny punkt porządku dziennego mamy: „Współpraca kulturalna z zagranicą”. Podobnie jest ze sprawami zagranicznymi. Nie wspominając już o takich drobiazgach jak zbliżający się Madryt, jak wojna na Bliskim Wschodzie, jak stosunki Wschód-Zachód w przeddzień amerykańskich wyborów, są sprawy bezpośrednio nas dotyczące jak np. oceny wydarzeń w Polsce przez naszych przyjaciół, przez naszych oponentów i przez państwa postronne. A my dzisiaj, w tym wysokim i reprezentatywnym gronie rozpatrujemy jedyny punkt: „Współpraca kulturalna z zagranicą”. Konieczne jest oczywiście zaplanowanie z góry prac każdej Komisji i nie można kwestionować wagi dzisiejszego tematu. Należy jednak jako regułę wprowadzić na posiedzenia wszystkich komisji punkt: „Sprawy bieżące”, który powinien być omawiany nawet przed głównym tematem, zależnie od wagi i pilności spraw bieżących.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#Sprawozdawca">Problem współpracy kulturalnej z zagranicą, a zwłaszcza problem tak brzydko zwany „eksport polskiej kultury” za granicę jest tematem już znanym, już przeżywanym, już wiele razy dyskutowanym. Nie byłoby w tym nic złego, ani niepokojącego, gdyby nie fakt, że to co mówiono, pisano i uchwalano rok temu, 5 lat temu, 10 lat temu pozostaje nadal aktualne. A to niestety oznacza, że niewiele się w tej dziedzinie zmieniło, a na pewno zbyt mało uchwał, decyzji, postanowień wykonano.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#Sprawozdawca">W Polsce wierzymy głęboko, że międzynarodowa współpraca i wymiana kulturalna stanowi niezwykle istotny element zbliżenia narodów, wzajemnego zrozumienia, a tym samym - z politycznego punktu widzenia - czynnik stabilizacji sytuacji w Europie i na świecie, istotny czynnik koegzystencji pokojowej.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#Sprawozdawca">Mamy jako kraj, jako naród, jako społeczność twórców polskich niemałe w tej dziedzinie ambicje i niemałe możliwości. Historia ulokowała nasz naród na skrzyżowaniu wielkich historycznych szlaków między wschodem i zachodem, między północą a południem Europy. Były to przez pokolenia szlaki krzyżowania się kultur i cywilizacji i na tych skrzyżowaniach naród nasz mógł czerpać najlepsze wartości z Zachodu i Wschodu, Północy i Południa z różnych światopoglądów, religii i obyczajów. Ten wyjątkowy i specyficzny dorobek kulturalny przejęła po straszliwych doświadczeniach ostatniej wojny Polska Ludowa i starała się nie tylko go utrzymać, ale wzbogacić nowymi treściami: postępu społecznego i socjalistycznego rozwoju. Z biegiem lat zdołaliśmy stworzyć model rozwoju kultury narodowej, który łączy w sobie zasadę mecenatu państwa socjalistycznego z zapewnieniem swobody twórczej w takich dziedzinach jak muzyka, plastyka, teatr. Różnie bywało - i trudniej i łatwiej - z literaturą a także z filmem. Nigdy nie będziemy produkować najlepszych samochodów i najbardziej zaawansowanych komputerów na świecie, ale w niektórych dziedzinach kultury i twórczości staliśmy się bez podejrzenia o megalomanię, potentatem. Kompozytorzy, dyrygenci, orkiestry, plakat i scenografia, tkaniny i teatr, a ostatnio znowu film - w tych dyscyplinach moglibyśmy wystawić reprezentację do każdego pucharu świata i walczyć o tytuł mocarstwa. Tu, a nie w eksporcie najlepszych zegarków na świecie leżą nasze możliwości i nasze szanse. Także szanse eksportu, w którym zyski ekonomiczne kojarzą się z kulturalnymi, propagandowymi. Szans tych niestety nie umiemy od lat w pełni wykorzystać, a ostatnio nastąpił i w tej dziedzinie regres. Brakuje nam: pieniędzy, koncepcji, fachowców. Najlepsi fachowcy i najlepsze koncepcje niczego nie załatwią bez pieniędzy i bez innych środków materialnych. A właśnie w materiałach Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa kultury, RSW „ Prasa-Książka-Ruch”, Komitetu Radia i Telewizji i Ministerstwa Handlu Zagranicznego znajdujemy informacje o niewykonaniu planów eksportu, o osłabieniu tempa wymiany kulturalnej, o czekających nas ograniczeniach z braku środków finansowych, z braku dewiz, z braku części zamiennych, z braku możliwości importu papieru itd. Ministerstwo Handlu Zagranicznego informuje, że jeśli nie otrzymamy kilkunastu milionów złotych dewizowych to grozi nam całkowite odcięcie od importu zagranicznych czasopism i książek, czyli izolacja od świata. Z materiałów zgromadzonych przez Komisję Kultury wynika z kolei, że jeśli nie zaopatrzy się i to w najpilniejszym trybie naszej poligrafii w części zamienne do maszyn, to w ciągu kilku miesięcy stanie połowa naszej i tak już kulejącej poligrafii. Społeczeństwo mało wie o katastrofalnej wręcz sytuacji naszej fonografii, a tymczasem przemysł fonograficzny to jeden z najlepszych interesów na świecie i nawet nasi sąsiedzi: Czechosłowacja, NRD, Węgry robią na swojej produkcji fonograficznej i jej eksporcie bardzo dobry interes. Kinematografia jest zagrożona brakiem dostaw taśmy i chemikaliów, nie mówiąc już o kamerach i innym sprzęcie.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#Sprawozdawca">Trzeba było dopiero spotkania prezydium Stowarzyszenia Filmowców z nowym I Sekretarzem KC PZPR, aktywności nowego ministra kultury i sztuki, by zdjąć z kinematografii zagrożenie mechanicznych cięć budżetowych, mylnie zwanych oszczędnościami.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#Sprawozdawca">Pozorne oszczędności na kulturze przynoszą nieobliczalne wręcz straty, a wydatki jakże niewielkie - bardzo się opłacają, także ekonomicznie, choć argument ten jest nieco żenujący w parlamencie socjalistycznej Polski. Według elementarnych zasad ekonomii, w trudnych sytuacjach płatniczych należy obcinać inwestycje i nakłady kapitałochłonne, energochłonne i rentujące się po długim okresie czasu, a preferować te inwestycje i wydatki, które nie zjadają energii, surowców, amortyzują się i rentują bardzo szybko. Do takich właśnie dziedzin należy kultura łącznie z eksportem dóbr kulturalnych. Patrząc z tego punktu widzenia, trudna sytuacja płatnicza, dewizowa i kredytowa nie może być żadnym usprawiedliwieniem braku środków na rozwój kultury i na wymianę kulturalną z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławKasicki">Aktywność i wyniki działalności polskich placówek za granicą w dziedzinie propagowania kultury polskiej i wymiany dóbr kulturalnych, są bardzo zróżnicowane. Zależy to przede wszystkim od zdolności i inicjatywy attaches kulturalnych i pracowników instytutów kultury polskiej. Osoby znane i cenione w europejskim życiu kulturalnym są rzeczywistymi ambasadorami kultury polskiej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WacławKasicki">Nie wykorzystuje się na ogół możliwości propagowania polskiej kultury poprzez nawiązywanie współpracy z cudzoziemcami, absolwentami polskich szkół artystycznych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WacławKasicki">Zwraca uwagę niewykorzystanie możliwości wystawiennictwa polskich dzieł sztuki współczesnej i sztuki ludowej w muzeach zagranicznych. Na około 120 centralnych muzeów etnograficznych na świecie, Polska jest reprezentowana jedynie w 12, w tym w USA zaledwie w jednym.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WacławKasicki">Polskie placówki za granicą słusznie narzekają na brak dostatecznej ilości wydawnictw, które by przybliżały Polskę i jej kulturę środowiskom kraju urzędowania. W dalszym ciągu stwierdza się przypadki wysyłania niektórych wydawnictw w języku mało znanym w danym kraju, np. do krajów anglosaskich w języku francuskim bądź rosyjskim.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WacławKasicki">W sierpniu 1980 r. Najwyższa Izba Kontroli dokonała oceny współpracy z Polonią zagraniczną w krajach kapitalistycznych, koncentrując się na współpracy ekonomiczno-handlowej, opiece nad szkolnictwem polonijnym, działalności informacyjno-propagandowej i kulturalnej oraz kształceniu studentów polonijnych w kraju. Aktualne w dalszym ciągu są krytyczne uwagi NIK z lat poprzednich na temat słyszalności audycji polonijnych, kierowanych przede wszystkim do Ameryki Północnej. Niezadowalające są również efekty w zakresie wydawnictw oraz handlu książkami, płytami i filmami. Nie przeprowadzono niezbędnej analizy zapotrzebowania na książkę polską i nie opracowano programu wydawniczego dla Polonii. Nie wykonano też kilku wydawnictw zamówionych przez Fundację Kościuszkowską. Pozycje eksportowe zamawiane przez przedsiębiorstwo „Ars Polona” w wydawnictwach krajowych, ukazywały się często z dużymi opóźnieniami. Generalnie można stwierdzić, że program działalności informacyjno-propagandowej i kulturalnej w stosunku do środowisk polonijnych w latach 1978–1980 nie został w pełni zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WacławKasicki">W materiałach przygotowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wspomina się o funkcji koordynacyjnej w dziedzinie współpracy kulturalnej z zagranicą. Koordynacji tej nie poddał się Komitet DS. Radia i Telewizji. Należy ubolewać, że ani Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ani Ministerstwo Kultury i Sztuki, ani też odpowiedni wydział KC PZPR nie potrafił wyegzekwować swoich uprawnień zgodnie z uchwałą 196 Rady Ministrów z 1973 r. Tymczasem jak wykazuje aktualna kontrola NIK, działalność Komitetu DS. Radia i Telewizji spowodowała duże straty moralne, a także materialne dla kultury polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanuszStefanowicz">Eksport przedsiębiorstwa „Ars Polona” oparty jest przede wszystkim na kryteriach komercjalnych. Systematycznie wzrasta sprzedaż instrumentów muzycznych oraz nie zawsze najwyższej jakości wyrobów rzemieślniczych, ze szkodą dla tych dóbr i dzieł, które są reprezentatywne dla kultury polskiej. Nasuwa się refleksja, że usytuowanie organizacyjne „Ars Polona” nie jest właściwe i sprzyja tendencjom do komercjalizacji eksportu dóbr kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanuszStefanowicz">Obsada attachatów kulturalnych jest zbyt często całkowicie przypadkowa. Ministerstwo Spraw Zagranicznych traktuje tę sprawę jako drugorzędną. Dysponuje przy tym zbyt małą liczbą etatów. Celowe byłoby w tej sytuacji zapoznanie Komisji z zasadami polityki kadrowej w resorcie z ogólną sytuacją kadrową w attachatach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanuszStefanowicz">Niektóre rynki zagraniczne są szczególnie trudno dostępne dla kultury polskiej, zwłaszcza zaś dla literatury. Dotyczy to przede wszystkim rynku amerykańskiego. Powstaje jednak pytanie, czy owe trudności wynikające nieraz z głębokich uprzedzeń lub całkowitego braku zainteresowania, mogą być przełamane przez najsprawniej nawet funkcjonującego urzędnika ambasady, czy też przez twórców, pisarzy przebywających na terytorium poszczególnych państw. Być może należałoby powołać jakąś specjalną komisję, ewentualnie oddział Penclubu, z udziałem najwybitniejszych i najbardziej znanych na świecie twórców. Mieliby oni większą szansę wywołać zainteresowanie konkretną książką, którą z naszego punktu widzenia warto propagować.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanuszStefanowicz">Żenująca jest strona techniczna polskich audycji polonijnych i okazuje się, że najlepsza słyszalność tych audycji jest w Grenlandii.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardHajduk">Jak kształtują się ceny na kwartalnik „Uroda” wydawanego na potrzeby odbiorców zagranicznych? Dlaczego plastycy polscy nie wiedzą, jakie ceny w dewizach ustala się na ich obrazy sprzedawane za granicą? Jak kształtuje się relacja cen płyt Polskich Nagrań sprzedawanych za granicą do płyt innych wytwórni, np. Philipsa? Znamy wypadek, gdy płyta Polskich Nagrań z nagraniami „ Śląska”, była o jeden frank droższa od identycznej płyty Philipsa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RyszardHajduk">Co oznacza informacja RSW „ Prasa-Książka-Ruch” o wycofaniu eksportu wyrobów srebrnych przez „Ars Polona” że względu na eksport całej produkcji srebra w postaci surowca?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WilhelmSzewczyk">Lektura materiałów dostarczonych prze z poszczególne resorty i instytucje na temat wymiany dóbr kulturalnych i współpracy kulturalnej z zagranicą, skłania do ogólnej refleksji, że sytuacja w tej dziedzinie nie jest najgorsza, choć mogłaby być dużo lepsza, gdyby przyznano odpowiednią ilość środków i pieniędzy. Niestety jednak podobne refleksje nasuwały się w trakcie dyskusji na te tematy kilka lat temu. Oznacza to więc, że nie osiągnęliśmy zdecydowanego postępu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WilhelmSzewczyk">W materiałach resortu kultury wskazuje się na brak postępu ilościowego w propagowaniu polskiej literatury, zwłaszcza w krajach kapitalistycznych. Jednakże nasza działalność w tej dziedzinie nie jest zbyt aktywna. Być może należałoby zainwestować w „eksport” polskiej literatury. Przed wielu laty uczynili to z powodzeniem Czesi w stosunku do pewnego, bardzo czeskiego dzieła. Na własny koszt przetłumaczyli książkę na wiele języków obcych i rozpropagowali ją na świecie. Moglibyśmy podobnie postąpić w stosunku do tych pozycji naszej literatury, których rozpropagowanie uznajemy za pożądane.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WilhelmSzewczyk">Zbyt eufeministycznie potraktowano w materiałach problem wzajemnej inspiracji i współpracy pomiędzy poszczególnymi redakcjami gazet i pism polskich oraz radzieckich, niemieckich, czeskich. Trudno się zorientować, na czym ta współpraca właściwie polega? Nie wydaje się, aby czytelników polskich szczególnie interesowały problemy poruszane powiedzmy np. w „Donieckiej Prawdzie” i aby z kolei to pismo było skłonne do publikowania materiałów ukazujących się w prasie polskiej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WilhelmSzewczyk">Zjawisko selektywności czerpania z dorobku kultury polskiej, przez kraje kapitalistyczne, nie powinno budzić większego zdziwienia, ani też niepokoju. Należy zdać sobie sprawę, że my również nie propagujemy wszystkich wartości obcych kultur, że wybieramy to, co w naszym przekonaniu jest najciekawsze, najbardziej wartościowe.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WilhelmSzewczyk">W informacji dotyczącej sprzedaży polskich filmów za granicę zabrakło danych dotyczących sposobu i zakresu rozpowszechniania tych filmów. Tymczasem właśnie te informacje byłyby bardziej miarodajne dla oceny pozycji jaką polska kinematografia zajmuje za świecie.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WilhelmSzewczyk">Można się zgodzić z twierdzeniem, że kultura polska nie jest w wystarczający sposób reklamowana na świecie. Sytuacja taka jest jednak wynikiem nie tylko ograniczonych środków, jakie możemy na ten cel przeznaczać, lecz również braku rozeznania i umiejętności.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WilhelmSzewczyk">Zachodzi obawa, czy informacje ilustrujące zakres współpracy kulturalnej z zagranicą realizowanej na szczeblu województw nie mają charakteru pozornego. Przyglądając się bliżej tej wymianie i formom w jakich ona się odbywa, można dojść do wniosku, że ogranicza się ona do wydawania środków budżetowych, przeznaczonych na ten cel. Wzajemne wizyty mają charakter spotkań towarzyskich i nie są na ogół podyktowane konkretnymi potrzebami.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WilhelmSzewczyk">Na pozytywną ocenę zasługuje rozwijające się kształcenie młodych dziennikarzy w formie stażów dziennikarskich w krajach socjalistycznych. Publikacje i sprawozdania młodych dziennikarzy są często bardzo interesujące i wnikliwe. Znamienne jest przy tym, że zagraniczni adepci dziennikarstwa odbywający takie staże w Polsce, nie mogą się poszczycić równie interesującymi wynikami.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#WilhelmSzewczyk">Korespondenci zagraniczni gazet, czasopism, radia i telewizji powinni koncentrować się w swojej pracy na publicystyce. Mniej uwagi powinni natomiast poświęcać bieżącym informacjom, opierającym się w głównej mierze na przeglądzie prasy zagranicznej. W tym Zakresie można by częściej sięgać do informacji i krótkich komentarzy przekazywanych przez agencje zagraniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EdmundMęclewski">Uderzyła mnie w informacji NIK uwaga na temat nieobecności Polski w światowych muzeach. Jest to niepowetowana strata, ponieważ świadczy o naszej nieobecności w kulturze światowej; np. w British Muzeum nie ma naszej ekspozycji. Trzeba czynić wysiłki, aby zmienić ten niekorzystny stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EdmundMęclewski">Uderza w materiałach brak skutecznej koordynacji eksportu dzieł sztuki i dóbr kulturalnych. Winno ją zapewnić Ministerstwo Kultury i Sztuki. Najwyższy czas, aby skończyć z sobiepaństwem w tym zakresie. Chciałbym wiedzieć; kto przejmuje zyski z eksportu polskich dzieł sztuki?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EdmundMęclewski">Przeważa informacja o trudnościach z zapewnieniem prenumeraty prasy zagranicznej w przyszłym roku. Ta prenumerata, to przecież nieodzowny warunek m.in. pracy dziennikarskiej. Może warto by przejrzeć niektóre tytuły w redakcjach i tą drogą uzyskać pewne oszczędności?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EdmundMęclewski">Razi mnie przesada w ocenie resortów rezultatów współpracy kulturalnej z krajami socjalistycznymi. Prasa obozu socjalistycznego zamieszcza na temat Polski bardzo fragmentaryczne informacje i to najczęściej przy okazji świąt narodowych. Myślę, że należy temu, w ramach naszych możliwości, przeciwdziałać. Stosunkowo wiele na temat Polski pisze prasa zachodnia, nie tylko w związku z kryzysem jaki przeżywamy. Osobiście za bardzo istotną kwestię uważam eksport dóbr kultury do ZSRR. Według danych oficjalnych, zamieszkuje tam 1,5 mln Polaków. Trudno te dane zweryfikować. Nie wolno jednak tego tematu pomijać w naszej działalności - przynajmniej należy zapewnić stały dopływ wartości kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#EdmundMęclewski">Od 1957 r. wyjechało z Polski do RFN pół miliona ludzi. Czy nie należałoby w rozmowach z władzami RFN podjąć temat wykorzystania tej grupy ludzi dla promocji polskiej kultury? Zdaję sobie sprawę, że z przeciwnej strony może paść postulat wzajemności, ale 35 lat po zakończeniu wojny nie wydaje się, by istniała baza społeczna w Polsce, którą niektóre ośrodki w RFN mogłyby wykorzystać dla wrogich nam celów.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#EdmundMęclewski">Przy okazji: przekroczyliśmy o 30 tys. liczbę zezwoleń na wyjazdy Polaków do Republiki Federalnej ponad limit ustalony w Helsinkach. Dalsze udzielanie zezwoleń godzi w nasz interes narodowy, należy się temu przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#EdmundMęclewski">Skoro jest mało pieniędzy na kulturę i będzie ich jeszcze mniej, to istnieje konieczność zmiany zasad ich rozdziału. Chodzi po prostu o mniejsze marnotrawstwo. Klasyczny przykład stanowi import literatury dla dzieci z Węgier w języku węgierskim.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#EdmundMęclewski">Podobnych przykładów można by przytoczyć wiele.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPrzymanowski">Zaniepokoiła mnie uwaga posła E. Męclewskiego na temat ograniczenia dotacji na rzecz kultury. Wydaje się, że tak nie będzie. Myślę, że doprowadzimy do uchwały Sejmu (może na sesji poświęconej kulturze), która będzie zobowiązywała rząd do zwiększenia nakładów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanuszPrzymanowski">Sprawą kluczową, jeśli chodzi o emisję programów radiowych przeznaczonych dla zagranicy, jest to, czy są one odbierane.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanuszPrzymanowski">W pertraktacjach z przedstawicielami rządu na temat zwiększenia puli papieru przeznaczonego na cele kultury, musimy przyjąć inną taktykę. Należy argumentować nasze stanowisko z punktu widzenia ekonomiki, np. jeśli otrzymamy papier, to damy na rynek konkretną masę towarową, a 15 tys. ton papieru - a o tę wielkość idzie - w przeliczeniu na książki (1 kg = 4 książki) w cenie 25 zł za egz. daje razem sumę 1,5 mld zł. Istnieją w kraju moce drukarskie, aby drukować te książki. Istnieje również farba (zakłady drukarskie nie będą drukowały niepotrzebnych formularzy i innych zbędnych druków). Powinniśmy również zwiększyć produkcję tak bardzo poszukiwanych plakatów. Koszt ich produkcji sięga 5–10 zł, a możemy je sprzedawać po 5–10 dolarów.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanuszPrzymanowski">Eksport książek powinniśmy zainaugurować eksportem książek dla dzieci. Najczęściej zawierają one niewiele tekstu, dlatego też można by umieścić na stronie dwa teksty - polski i obcojęzyczny. Korzyść z tego byłaby dwojaka. Po pierwsze, moglibyśmy te książki rozprowadzać w kraju z korzyścią dla dzieci, które uczą się języków obcych, po drugie, zostałaby stworzona możliwość bardzo opłacalnego eksportu. W tym kontekście nasuwa się uwaga, iż najciekawszy i najcelniejszy materiał pod tym względem przygotowała na dzisiejsze posiedzenie RSW „ Prasa-Książka-Ruch”.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanuszPrzymanowski">Należy przyjąć generalną zasadę, że część środków wygospodarowywanych na podstawie eksportu dóbr kultury, zostaje przeznaczona na rozbudowę bazy kultury. W oparciu o ten fundusz można by kupować papier, farby, klej, części zamienne itd. Potrzeby polskich drukarni w tym zakresie są skromne: na 1981 r. wynoszą 1700 mln zł obiegowych i 70 mln zł dew. Na przyszłe 5-ciolecie sumy te analogicznie wynoszą 13,5 mld zł oraz 400 mln zł dew.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanuszPrzymanowski">Nie powinniśmy wstydzić się ekonomicznego podejścia do problemów polskiej kultury. Dotyczy to m.in. instrumentów muzycznych. Np. dwa pianina kosztują tyle samo co i Fiat, a koszt ich produkcji wynosi 1/3 kosztów produkcji samochodu. Dlaczego więc skoro chcemy zarabiać dewizy nie rozwijamy produkcji instrumentów muzycznych? Jeśli zastanowić się nad eksportem książki, to musimy brać pod uwagę, że należy zacząć od eksportu tych tytułów, które będą chętnie kupowane na obcych rynkach, np. od „Kuchni Polskiej”. Dopiero po ugruntowaniu swojej pozycji możemy myśleć o forsowaniu pozycji, na których nam zależy.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JanuszPrzymanowski">Nie sądzę, że ze srebra wytwarzana jest tandeta; rzemieślnicy wykonują metalu z tego wiele pięknych przedmiotów. Należy zapewnić 6 ton srebra, aby pokryć potrzeby rzemiosła w 1981 r.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JanuszPrzymanowski">W roku rozpoczęcia pontyfikatu papieża Jana Pawła II nie zdecydowaliśmy się na wybicie złotej monety, na awersie z podobizną papieża, zaś na rewersie z godłem Polski Ludowej, mimo że emisja ta przyniosłaby nam dochody rzędu 100 mln dolarów. W związku z kolejną rocznicą pontyfikatu powinniśmy wydać taką monetę. Dochody będą mniejsze, 50–70 mln dolarów, ale są też nie do pogardzenia.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JanuszPrzymanowski">Stany Zjednoczone chciałyby nabyć u nas pół miliona płyt z muzyką Chopina. Nie jesteśmy w stanie wytłoczyć tej ilości. Sprzedajemy licencje na produkcję płyt m.in. do Japonii, Francji, Holandii, Belgii oraz Anglii. Nieznane są nam ilości płyt jakie zostały wytłoczone w wytwórniach tych krajów na naszych licencjach, tym samym nie mamy nad tym procederem żadnej kontroli. Należałoby zachęcić „Ars Polonę” do nawiązania współpracy z zagranicznym i kontrahentem, który wybudowałby w Polsce tłocznię płyt, w której zachowalibyśmy kontrolny pakiet akcji. Przyniosłoby to znaczne zyski. Ponadto „Ars Polona” mogłaby rozszerzyć kontakty z Jugosławią w zakresie produkcji książek. Jugosłowianie mają papier i wolne moce w zakładach drukarskich. Moglibyśmy przy ich pomocy wysyłać na rynki krajów zachodnich te pozycje, na których nam najbardziej zależy. Zasada współpracy powinna być następująca: książka jest opracowywana w Polsce, przekazujemy ją Jugosłowianom, oni ją drukują i w zamian przekazują nam część nakładu.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JanuszPrzymanowski">Z materiałów jakie nam dostarczono wynika wniosek, iż „PAGARD” oraz „Film Polski” nie osiągają odpowiednich zysków w eksporcie polskiej kultury.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JanuszPrzymanowski">Oprócz licznych barier, jakie napotykamy w zagranicznych oficynach wydawniczych, istnieje bariera recenzentów. Funkcje te pełnią często ludzie, którzy opuścili na stałe nasz kraj i którzy są do niego nastawieni wrogo. Dlatego też należy postulować, by „Ars Polona” w ramach spółki, jaką ostatnio założyła w Londynie, podjęła się produkcji książek. Tak jak mówiłem, winny to być n a początek książki poczytne, dopiero następnie może to być literatura, na której nam zależy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RomualdBukowski">Wkroczyliśmy w okres odnowy, a wciąż musimy tolerować stare nawyki, czego przejawem jest nieobecność ministra Tejchmy na dzisiejszym posiedzeniu. Trzeba ostro zaprotestować przeciwko nieobecności ministra kultury i sztuki przy dyskutowaniu o sprawach tak ważnych, jak współpraca kulturalna z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RomualdBukowski">Zgadzam się z postulatem posła Małcużyńskiego, wprowadzenia na wszystkich posiedzeniach punktu poświęconego sprawom aktualnym. Nie możemy ograniczać się do szczegółowych tematów, pomijając najistotniejsze zjawiska zachodzące w kraju.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#RomualdBukowski">Kultura polska może się rozwijać tylko w kontaktach z odbiorcami na całym świecie. Należy dokonać przewartościowania działań, zaprzestać działań pozornych i zająć się autentycznym propagowaniem polskiej kultury i sztuki.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#RomualdBukowski">Nowe możliwości otwierają się przed sztukami plastycznymi z chwilą odejścia od zniewalającej propagandy sukcesu. Zwolniły się obecnie znaczne siły twórcze polskich plastyków. Związek Polskich Artystów Plastyków zajmuje się obecnie wykorzystaniem uwolnionych rezerw twórczych i stworzeniem możliwości szerszej ich prezentacji na rynkach zagranicznych. Dotychczas na liczne targi i imprezy zagraniczne wyjeżdżali ludzie niekompetentni, prezentujący dzieła zdawkowe i przypadkowo wybrane. Obecnie potrzebna jest szeroka propaganda i promocja polskiej plastyki. Należy wykorzystać nieliczne, dobrze działające ośrodki, jak np. Galerię Sztuki Polskiej w Dusseldorfie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#RomualdBukowski">Bardzo korzystny może stać się eksport polskiej twórczości plastycznej w zakresie wzornictwa przemysłowego, a także plakatu, malarstwa, rzeźby i grafiki. Konieczne jest jednak organizowanie reprezentatywnych wystaw polskiej sztuki współczesnej w największych centrach kulturowych świata. Jak dotąd, na świecie znany jest polski plakat, pseudo-sztuka ludowa rodem z Cepelii oraz w niewielkim stopniu sztuka komercyjna. Nieznane są swoiste walory, którymi wyróżnia się polska sztuka współczesna. Ministerstwo Kultury i Sztuki i Ministerstwo Spraw Zagranicznych wraz z centralami eksportowymi powinny w pełni wykorzystywać źródła dewiz i - co niemniej ważne - satysfakcji dla narodu jaką może przynieść eksport dzieł twórców polskich.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#RomualdBukowski">Współczesna sztuka polska nie jest znana także w krajach socjalistycznych. Tymczasem te nieliczne wystawy, które się odbyły (np. wystawa środowiska gdańskiego w Leningradzie) świadczą o tym, że dzieła naszych współczesnych twórców spotykają się z życzliwym przyjęciem również w tych krajach.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#RomualdBukowski">Trzeba poprawić organizację rynku plastycznego, zapoznać muzea i galerie świata z dorobkiem polskiej plastyki. Dopiero po wyeksponowaniu w znaczącej galerii lub muzeum, dzieło staje się znane szerszej publiczności i krytyce światowej. Należy skończyć z tzw. wysyłkami nie kosztownymi. Wysoki poziom współczesnego malarstwa, grafiki i rzeźby usprawiedliwia konieczność ich prezentacji na rynkach światowych. Należy włączyć środowisko plastyków do organizacji eksportu dzieł sztuki.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#RomualdBukowski">Ze względu na niewystarczające środki finansowe, w zbyt małym stopniu wykorzystywane są polskie placówki dyplomatyczne i kulturalne oraz ośrodki informacji i kultury do promocji twórczości polskich artystów.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#RomualdBukowski">Umowy kulturalne zawarte z blisko 80-ma krajami są praktycznie rzecz biorąc, nie wykonywane. Organizuje się jedynie małe, nieznaczące wystawy.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#RomualdBukowski">W 1981 r. należy zbadać możliwości wymiany kulturalnej z zagranicą, przynajmniej z krajami europejskimi. Jest to pilne zadanie resortu kultury i sztuki oraz spraw zagranicznych. Jedynie stworzenie możliwości prezentacji i sprzedaży dzieł za granicą umożliwi wybitnym artystom polskim pełne rozwinięcie ich talentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechŻukrowski">Nie zgadzam się z poglądem, że Komisja nasza za mało uwagi poświęca sprawom aktualnym. Tematyka jest podejmowana na każdym posiedzeniu Komisji. Wielokrotnie jednak nasze wysiłki nie przynosiły zamierzonych skutków, lub efekty były niepełne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WojciechŻukrowski">Ograniczenie importu wydawnictw zagranicznych jest decyzją skandaliczną z punktu widzenia racji narodowych. Nauka i kultura polska nie mogą być pozbawione dostępu do źródeł informacji. Eksport naszych czasopism powinien pokrywać import obcych wydawnictw. Możliwości takie istnieją, o czym świadczy fakt, że zamówienia na polskie wydawnictwa przekraczają dotychczasowe możliwości eksportowe.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechŻukrowski">Trudnym problemem jest lansowanie polskich twórców za granicą. Konieczne jest stosowanie elastycznej polityki cenowej tak, aby cena dzieł była dostosowana do bieżącego układu rynkowego. Należy wykorzystywać różne formy wystawiennictwa, np. galerie prywatne. Koniecznością jest korzystanie z doradztwa przedstawicieli Związku Polskich Artystów Plastyków.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechŻukrowski">Dyskusja nasza staje się jałowa w obliczu takich decyzji gospodarczych, jak sprzedaż srebra w formie surowca i półfabrykatów, podczas gdy brakuje go dla wytwórców-polskich plastyków. Rozwój sztuki nie może być hamowany przez brak podstawowych materiałów i surowców.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WojciechŻukrowski">W ostatnich latach obserwuje się regres w kulturze. Powinniśmy domagać się powrotu do stanu sprzed kilku lat. Jeżeli w budżecie będziemy nadal spychani i miażdżeni znaczy to, że jest to budżet antynarodowy. Po to zostałem wybrany posłem, aby bronić narodu przed obdzieraniem go z dóbr kulturowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HalinaAuderska">Nasze działania zmierzające do promocji polskiej książki i plastyki za granicą są zdecydowanie za mało aktywne. Nie zawsze kwestia środków rzeczowych i materialnych przesądza o niezbyt wielkich w tej dziedzinie sukcesach. Powstaje np. pytanie, dlaczego nikt, w kraju nie zainteresował się dotychczas możliwością zgłoszenia kandydatury polskiego pisarza do nagrody Goncourtów? Nagroda ta nie daje wprawdzie żadnych wartości materialnych, jednakże Wiąże się z ogromnym prestiżem w skali międzynarodowej. Nie zdołaliśmy również osiągnąć jednomyślności w sprawie, wytypowania polskiego kandydata do literackiej nagrody Nobla i w związku z tym, decyzje zapadły bez naszego udziału.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HalinaAuderska">Godna uwagi wydaje się myśl powołania rady promocyjnej, koordynującej wszelkie poczynania w dziedzinie propagowania i rozpowszechniania polskiej książki i plastyki za granicą. Nie wydaje się jednak słuszne tworzenie takiej rady przy Penclubie lub związkach twórczych. Doprowadziłoby to do formowania się różnych koterii, powstania niesnasek, lansowania kandydatur na siłę, itd. Skład osobowy rady powinien być stabilny. Powinni się w niej skupiać twórcy i specjaliści o największym autorytecie. Powstaje również pytanie, w jaki sposób usytuować radę promocyjną w sensie jej organizacyjnego podporządkowania? Niewłaściwym chyba patronem byłoby Ministerstwo Kultury i Sztuki ze względu na brak środków. Należałoby się natomiast zastanowić nad możliwością podporządkowania rady RSW „Prasa-Książka-Ruch” dysponującej odpowiednim aparatem i pieniędzmi. Z drugiej strony, rada ta powinna być niezależna w całym tego słowa znaczeniu, a jej działalność kontrolowana jedynie przez odpowiednie ministerstwo i NIK.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#HalinaAuderska">Międzynarodowy Instytut ITI wydaje od szeregu lat czasopismo Theatre de la Pologne informujący zagranicznego odbiorcę o dorobku teatru polskiego. Czasopismo to rozwijało się stosownie do potrzeb i możliwości, w chwili obecnej zaspokaja całkowicie potrzeby zagranicznych odbiorców. Dlaczego takiej samej roli, choć w bardziej uniwersalnym wymiarze, nie ma spełnić czasopismo „ Polska”? .</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#HalinaAuderska">Do zaprzyjaźnionych krajów socjalistycznych nie docierają - wbrew informacjom przekazywanym przez resort - podręczniki języka polskiego, słowniki i elementarze. Jeżeli mówimy o przyjacielskich stosunkach łączących nas z krajami socjalistycznymi, to należy zwracać uwagę na to, ażeby ta przyjaźń miała charakter dwustronny. W woj. białostockim istnieją szkoły z językiem białoruskim, lecz na Białorusi nie ma szkół z językiem polskim. Gdyby nawet na szkoła taka powstała, to napotkałaby trudności nie do przezwyciężenia w postaci braku podręczników i elementarzy. W Czechosłowacji i innych krajach socjalistycznych powstają niemieckie amatorskie chóry i zespoły teatralne. Zachodzi pytanie, dlaczego nie rozwijają się tam chóry i zespoły polskie?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#HalinaAuderska">W Republice Federalnej Niemiec wyodrębnia się jako szczególną kategorię ludzi - migrantów pochodzących z Polski, określanych tam mianem Volkswagendeutsche. Są to najczęściej młodzi ludzie, którym nie stworzono szans na awans życiowy i którzy pracują w najtrudniejszych, najbardziej niewdzięcznych zawodach. Wielu spośród nich w rozmowach z osobami przyjeżdżającymi z Polski, skarży się na swój los i wyraża gotowość powrotu do kraju. Dlaczego Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozostaje obojętne wobec losu tych ludzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanMełgieś">W kontaktach z Polonią nie docenia się wartości i treści wywodzących się z tradycji kulturalnych wsi. Nikt nie może kwestionować wielkości dorobku kultury ludowej w Polsce. W minionych latach kultura ludowa była niesłychanie ekspansywna. Mieliśmy również pewne sukcesy w prezentowaniu tego dorobku za granicą. Ogromne zainteresowanie Polonii wywoływała np. orkiestra włościańska zorganizowana przez Karola Namysłowskiego. Ostatnio jednak, zarówno rozwój kultury ludowej, jak i kontaktów twórców ludowych z zagranicą zdecydowanie osłabły. Brakuje ludzi chętnych do pracy z młodzieżą wiejską. Od wsi wymaga się przede wszystkim wyników produkcyjnych, tracąc z pola widzenia człowieka, jego osobowość i jego pozamaterialne potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanJanowski">Trudno się zgodzić z tezą referatu, że temat dzisiejszego posiedzenia Komisji jest mało aktualny w świetle obecnych wydarzeń w Polsce i na świecie. Problem promocji kultury polskiej za granicą ma ogromne znaczenie polityczne. Jest niesłychanie ważne, czy nasi sąsiedzi i inne kraje ocenią wydarzenia w Polsce wyłącznie jako skutki nieudolności w sferze gospodarki i polityki społecznej, czy też dojrzą w tych wydarzeniach również powód do satysfakcji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanJanowski">W obecnej chwili nie można oczekiwać znacznego dopływu środków na potrzeby kultury i prezentowania jej za granicą. W związku z tym, należy rozważyć wszystkie możliwości poprawy gospodarowania środkami, które aktualnie dostajemy. Możliwości tych, wbrew pozorom, jest jeszcze dużo. Zwracamy np. uwagę na ograniczenia zakupów zagranicznej prasy specjalistycznej, naukowej i artystycznej. Moglibyśmy kupić tej prasy 3-krotnie więcej za te same pieniądze, gdyby zakupów dokonywali osobiście dysponujący znacznymi zniżkami polscy członkowie zagranicznych towarzystw naukowych. Należy jednak tym ludziom okazać zaufanie, że zakupioną prasę oddadzą do bibliotek, a nie zatrzymają dla siebie.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanJanowski">Problem prezentacji polskiej kultury za granicą powinien stanowić przedmiot codziennego zainteresowania i kontroli zarówno posłów jak i wszystkich zainteresowanych twórców i działaczy. Należy stworzyć instytucjonalne warunki zapewniające możliwość wglądu w te problemy na co dzień.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanJanowski">Współpraca naukowo-techniczna z zagranicą realizowana jest w oparciu o umowy zawierane przez poszczególne resorty, bądź nawet indywidualne placówki naukowe. W krajach, w których współpraca ta rozwija się szczególnie dynamicznie, zachodzi konieczność koordynowania wszelkich poczynań w tym zakresie. Funkcje takie, jak się wydaje, powinny spełniać placówki dyplomatyczne.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanJanowski">Wymiana kulturalna z zagranicą na szczeblu wojewódzkim powinna szczególnie akcentować dorobek kultury ludowej, uwzględniając specyfikę regionu. Z drugiej strony, wymiana taka powinna inspirować rozwój sztuki ludowej w poszczególnych regionach.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MariaSarnik">Wielkim skarbem kultury narodowej są muzea, Dysponując stosunkowo małymi środkami, z roku na rok zwiększają one ilość zgromadzonych eksponatów. W dużym stopniu bazują również na darach. Placówki te przysparzają państwu znacznych dochodów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MariaSarnik">Sprzedaż kultury w naszym kraju mogą prowadzić z powodzeniem nie tylko takie ośrodki, jak Kraków czy Warszawa. Członkowie Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków byli zauroczeni Zamościem. Aby jednak z sukcesem sprzedać wartości kulturalne, trzeba poszczególne obiekty w odpowiedni sposób zagospodarować. Są one wymarzonym miejscem na lokalizowanie np. pracowni rzemiosła artystycznego. Wymaga to odpowiedniej propagandy przez prasę, radio i telewizję. Dotychczasowe działania na tym odcinku należy uznać za mało skuteczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#GustawŚliwa">Chciałbym raz jeszcze podjąć problem wyrobów ze srebra. Moim zdaniem, a jestem z zawodu złotnikiem, istnieje w kraju wiele zakładów rzemieślniczych, które produkują wysokiej jakości wyroby z tego metalu. Potencjał ich jest znaczny i w chwili obecnej w poważnym stopniu niewykorzystany. Mogłyby one bez dotacji w znacznym stopniu zwiększyć produkcję. Poza efektem finansowym tego typu działalności, musimy również brać pod uwagę tradycje, jakie mamy w tym względzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefCzyrek">W działalności resortu w pełni dostrzegamy i doceniamy rangę kultury. Uważamy, iż jest ona istotnym środkiem budowania autorytetu Polski w świecie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefCzyrek">W dyskusji zwrócono uwagę, iż nie mamy wypracowanej koncepcji w zakresie współpracy kulturalnej z zagranicą. Nie wysuwałbym tak kategorycznego wniosku. Nie mamy całościowego ujęcia problemu, mamy natomiast szereg rozwiązań częściowych. Oznacza to konieczność dalszej pracy nad tym zagadnieniem.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JózefCzyrek">Istotnym problemem jest stosunek promocji polskiej kultury do eksportu. W chwili obecnej występuje znaczne spaczenie wzajemnych proporcji na rzecz eksportu. W opinii resortu, te dwa elementy powinny być wzajemnie połączone. Chodzi o to, by eksport był czynnikiem nośnym wartości kulturalnych. W ten sposób oba te pojęcia zostałyby połączone.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JózefCzyrek">Słusznie wskazano w dyskusji na konieczność międzynarodowej współpracy w dziedzinie kultury. Naszą rolę w tym zakresie widzimy jako odpowiednie stymulowanie działalności niektórych zagranicznych partnerów. Np. podjęliśmy akcję analizy hasła: „Polska w encyklopediach światowych”. Na tej podstawie rozesłaliśmy do wielkich oficyn wydawniczych odpowiednie teksty.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPrzymanowski">W encyklopedii historycznej Larousse, a przedstawiono Stanisława Augusta jako Jana Sobieskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefCzyrek">Wyniki tej działalności odnoszą jedynie częściowy skutek.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefCzyrek">W pełni podzielić należy uwagę zgłoszoną w dyskusji co do kooperacji w zakresie tłoczenia płyt.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JózefCzyrek">Stoimy na stanowisku, aby w dalszym ciągu popierać współpracę poszczególnych województw czy miast z ośrodkami poza granicami kraju. Doświadczenia w tym względzie są różne - obok negatywnych, także i pozytywne, jak np. współpraca Gdańska z Leningradem. Należy dać szansę w tej dziedzinie i innym ośrodkom, a nie tylko Warszawie.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JózefCzyrek">Formy pomocy, udzielanej naszej kulturze na arenie międzynarodowej, są różne. Polska Akademia Nauk nie zdołała uzgodnić stanowiska w sprawie kandydata do przedstawienia do nagrody Nobla. Lansowaliśmy kandydaturę Jarosława Iwaszkiewicza, niestety bez rezultatu. Musimy generalnie przemyśleć metody i formy pomocy naszym artystom.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPrzymanowski">Jak MSZ zapatruje się na możliwości produkcji książek przez spółkę powołaną przez „Ars Polonę” w Londynie? Posiadamy w niej 84% udziałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefCzyrek">Nie znam statutu tej spółki, jednakże propozycja ta wydaje się realna.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefCzyrek">Ambasady mają spełniać rolę koordynatorów w zakresie promocji kultury polskiej za granicą. Jednakże w tym zakresie występuje zbyt wielu koordynatorów w kraju. Utrudnia to znacznie pracę. Problematyka ta powinna zostać uporządkowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechŻukrowski">Komisja Spraw Zagranicznych zawsze z pełnym zrozumieniem odnosiła się do potrzeb resortu w trakcie debaty nad jego budżetem. W obecnej sytuacji, gdy następują ograniczenia finansowe, Chciałbym, aby minister J. Czyrek zobowiązał się, że nie dotkną one działalności kulturalnej resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefCzyrek">Ograniczenie budżetu resortu wypływa z ogólnej sytuacji kraju. Staramy się tak postępować, aby straty z tego tytułu były jak najmniej odczuwalne. Np. udało się nam uzyskać zgodę premiera na to, by ministerstwo otrzymało limit budżetu na płace, a nie jak poprzednio fundusz płac opracowany w oparciu o ilość zatrudnionych. Uzyskaliśmy w ten sposób pewne rozluźnienie sztywnego gorsetu, jaki nas opasywał. Nie przewidujemy ograniczenia części budżetu, przeznaczonej na funkcjonowanie placówek za granicą, ponieważ oznaczałoby to konieczność redukcji i tak skromnego personelu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniJuniewicz">W dyskusji wiele mówiono o dewizach otrzymywanych przez nasz resort. Jakie są dewizowe wpływy i wydatki? Chciałbym problem ten przedstawić na podstawie najbliższej mi dziedziny, a mianowicie kinematografii. Wpływy z tego tytułu w roku bieżącym (dane dotyczą wyłącznie krajów II obszaru płatniczego), miały wynieść 7 mln zł dew. Prawdopodobnie zostaną one przekroczone, a bardzo dobry klimat, jaki wytworzył się wokół filmu polskiego, daje podstawę do przypuszczeń, że w roku przyszłym wpływy te będą jeszcze większe. Z wpływami należy zestawić limit przeznaczony na zakup filmów w krajach kapitalistycznych - wynosi on w tym roku 3,5 mln zł dew. Faktycznie otrzymamy około połowy tej sumy. Koszt taśmy filmowej, którą zmuszeni jesteśmy importować wynosi 8 mln zł dew. Generalnie rzecz biorąc nasze potrzeby importowe około dwukrotnie przekraczają zyski z eksportu kinematografii.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AntoniJuniewicz">Boli nas ograniczanie środków na import filmów. Ma to dwojakie negatywne następstwa. Po pierwsze - jesteśmy w ten sposób odcięci od wielkich wartości filmu światowego (powinniśmy kupować około 90 filmów z krajów II obszaru płatniczego rocznie, plan zakłada 55, a wykonanie będzie wynosiło 39). Po drugie - pozbawiamy się zysków; nabycie niektórych filmów i przedstawienie ich w całej sieci kin przynosi za jednego zainwestowanego dolara około tysiąca złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPrzymanowski">Podany rezultat dotyczy skrajnych przypadków. Jaki jest średni zysk z wyświetlania filmów kupowanych w II obszarze płatniczym?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AntoniJuniewicz">Nie posiadam dokładnych danych, w każdym razie zysk wynosi kilkaset złotych za jeden zainwestowany dolar.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AntoniJuniewicz">Obecność naszych filmów na zagranicznych ekranach nie jest jeszcze powszechna. W niektórych krajach, jak np. Francji, firny Wajdy, Zanussiego, czy Kawalerowicza rozpowszechniane są w sieci kin komercyjnych. Dotyczy to również częściowo Włoch. Gdzie indziej filmy polskie prezentowane są w kinach studyjnych i młodzieżowych. Ogranicza to tym samym krąg ich oddziaływania. Resort chętnie sprzedaję filmy wielkim, sieciom telewizyjnym, dzięki czemu zasięg polskiego filmu znacznie wzrasta.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AntoniJuniewicz">Dyskusja wykazała, że wiele jest instytucji zajmujących się eksportem kultury polskiej. Każda z nich wydatkuje jakieś środki dewizowe. Wydaje się, iż nie jest to działalność efektywna. Należałoby zastanowić się przynajmniej nad częściową zmianą obowiązującego modelu. Stworzyłoby to podstawy do bardziej efektywnego wykorzystania pozostawionych do dyspozycji tych instytucji środków dewizowych, nawet bez zwiększenia puli.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AntoniJuniewicz">Niesłusznie krytykowano w dyskusji zagadnienie inspiracji twórczej w ramach obozu socjalistycznego. Mamy w tym względzie bardzo pozytywne doświadczenia związane z kontaktami filmowców polskich i Związku Radzieckiego. W czasie spotkania, oba środowiska, bez ingerencji cenzury, zaprezentowały partnerom filmy, które w ich ocenie stanowiły najcenniejszy dorobek ostatnich dwóch lat. Następnie odbyły się burzliwe dyskusje. Jest to zjawisko pozytywne i wydaje się godne upowszechnienia w kontaktach z innymi krajami obozu socjalistycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AntoniKaraś">W ostatnich latach nastąpiła integracja obrotów zagranicznych dobrami kultury i sztuki. Działają obecnie tylko 3 przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem tymi artykułami tj. Ars Polona, Film Polski i Poltel. Jest kwestią dyskusyjną, czy należy obrót filmami łączyć z obrotem innych dóbr kultury.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AntoniKaraś">W bieżącym roku plan eksportu dóbr kultury zamykał się kwotą 267 milionów złotych dewizowych, zaś importu - 158 mln zł dew. Do I obszaru płatniczego wyeksportowaliśmy za 229 mln z: dew., a importowaliśmy za 120 mln zł dew. Należy podkreślić, że wartość usług i wyrobów rzemieślniczych w tym eksporcie wynosiła 160 mln zł dew. Eksport do II obszaru płatniczego wyniósł 49,5 mln zł dew., a import 46, 5 mln zł dew.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AntoniKaraś">Zgodnie z obowiązującymi przepisami, plastycy nie tylko znają ceny dewizowe swoich dzieł, ale otrzymują połowę tej ceny w dewizach.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AntoniKaraś">Eksport surowca srebrnego spowodowany został trudną sytuacją płatniczą kraju. Sprzedając ten surowiec uzyskujemy natychmiastowy wpływ dewiz, a nawet kredyty pod przyszły eksport. Ponadto przy sprzedaży wyrobów ze srebra trzeba płacić znacznie wyższe cło. Eksport tych wyrobów hamuje również ich niedostateczna jakość oraz mało atrakcyjna forma. Mimo to, resort wystąpił do Komisji Planowania o zarezerwowanie 6 ton srebra na potrzeby plastyki.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AntoniKaraś">Zyski z eksportu dóbr kultury w 50% przekazywane są twórcom, w pozostałych 50% idą do scentralizowanego funduszu dewizowego.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AntoniKaraś">W związku z trudną sytuacją płatniczą, brak środków, na import czasopism. Należy pamiętać, że prawie całość wpływów gotówkowych z II obszaru płatniczego zużywana jest na spłatę kredytów. Bieżące potrzeby gospodarki w zakresie importu zaspokajane są poprzez zaciąganie nowych kredytów. Czasopisma należą jednak do towarów, które nie są sprzedawane na zasadach kredytowych. Trzeba też pamiętać, że jest wiele artykułów bardziej potrzebnych niż czasopisma, np. leki, na które również brakuje środków.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AntoniKaraś">Eksport dóbr kulturowych do ZSRR zamyka się kwotą 24 mln zł dew., z czego 15 mln przynosi eksport czasopism, a 9 mln eksport książek.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#AntoniKaraś">Obok pozytywnych opinii na temat funkcjonowania galerii „Ars Polony” w Düsseldorfie, są również opinie bardzo krytyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPrzymanowski">Czy istnieje możliwość uzyskania przez „Ars Polonę” krótkoterminowej pożyczki dewizowej na zakup części zamiennych do maszyn i urządzeń poligraficznych, aby utrzymać drukarnie w ruchu ciągłym? Jest to konieczne dla wypełnienia zadań eksportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniKaraś">Szansa na uzyskanie takiej pożyczki jest minimalna. Kredyt na import wyposażenia może uzyskać specjalistyczne przedsiębiorstwo handlu zagranicznego np. „Varimex”. Trudno liczyć na uzyskanie kredytu pod przyszły eksport „Ars Polony”.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AntoniKaraś">Wiceprezes RSW „ Prasa-Książka-Ruch” Bogusław Płaza: Mówiąc o miejscu kultury polskiej w świecie trzeba pamiętać, że proporcja obecności literatury polskiej za granicą do literatury obcej w kraju wynosi 1: 7. Podobnie niekorzystne proporcje obserwuje się w plastyce i filmie. Nieco lepiej jest jedynie w muzyce.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#AntoniKaraś">Jak wynika z sondy przeprowadzonej wśród 1200 respondentów z 40 krajów, kultura polska jest znacznie lepiej znana niż przed wojną. Najmniej znana jest nadal literatura. Lansowanie twórczości pozostaje jednym z podstawowych celów działalności RSW.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#AntoniKaraś">Od wielu lat rosną wpływy ze sprzedaży dóbr kultury za granicą. W 1974 roku uzyskano 111 mln zł dew., a w roku bieżącym około 400 mln. Eksport ten ograniczany jest brakiem szeregu materiałów, zwłaszcza papieru. Na przykład eksport książek i czasopism w języku polskim do ZSRR mógłby być wielokrotnie większy, gdyby nie brak papieru.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#AntoniKaraś">Promocja twórczości plastycznej jest w znacznym stopniu utrudniona ze względu na zbyt wysokie ceny dzieł na rynku krajowym. Stosowanie oficjalnego przelicznika powoduje, że ceny w dolarach stają się niemożliwe do przyjęcia dla odbiorców zagranicznych. Również ceny płyt i książek powinny być kształtowane na poziomie cen w danym kraju.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#AntoniKaraś">Przepływ dóbr kulturalnych do ośrodków polonijnych odbywa się trzema kanałami: poprzez działalność „Ars Polony”, wymianę rodzinną i przyjacielską i działalność Towarzystwa Polonia. Stosowanie nieoficjalnych przeliczników faworyzuje ten drugi kanał.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#AntoniKaraś">Wśród zamierzeń RSW na pierwszy plan wysuwa się doskonalenie działalności koordynacyjnej tak, aby doprowadzić do zbilansowania wymiany z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalacz">Rocznie dopłacamy 1,3 mln zł w do eksportu pisma „ Uroda” do NRD.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanuszPalacz">Ceny eksportowanych przez nas płyt są oczywiście znacznie niższe od cen znanych firm światowych. Przytoczony w dyskusji przykład nie jest reprezentatywny, lecz z pewnością wyjątkowy.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanuszPalacz">Nie sprowadzamy książeczek dla dzieci w języku węgierskim. Są one rozprowadzane przez Instytut Kultury Węgierskiej, podobnie jak nasze książki dla dzieci na Węgrzech.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JanuszPalacz">W imporcie czasopism 80% stanowią wydawnictwa naukowe. Należy o tym pamiętać przy podejmowaniu decyzji o ograniczeniu tego importu.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JanuszPalacz">Mówiąc o funkcjonowaniu galerii „Ars Polony” w Düsseldorfie trzeba podkreślić, że strona polska pokrywała tę inwestycję jedynie, w części złotówkowej. W części dewizowej inwestorem była rada miasta Düsseldorf.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JanuszPalacz">Analizując opłacalność eksportu srebra, trzeba uwzględnić fakt, że sprzedaż wyrobów artystycznych ze srebra przyniosła w 1979 r. dochód o 82% wyższy niż sprzedaż surowca.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JanuszPalacz">Wiceprezes Komitetu DS. Radia i Telewizji Stanisław Stefański: Zgadzając się z krytyczną oceną materiałów dotyczących Komitetu, pragnę zapewnić Komisję, że w przyszłości materiały te będą obszerniejsze i bardziej konkretne.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JanuszPalacz">Współpraca Komitetu z zagranicą przedstawia się imponująco jeśli chodzi o jej rozmiary. Konieczne jest jednak przeprowadzenie analizy recepcji przekazywanych za granicę treści. Trzeba skończyć z mechanicznym wysyłaniem materiałów.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JanuszPalacz">Nowe kierownictwo Komitetu podejmie kroki w celu rozszerzenia zasięgu i poprawy jakości audycji radiowych nadawanych dla zagranicy. Odbiór na Grenlandii jest rzeczywiście najlepszy, ale tylko dlatego, że nie ma tam nadajników.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JanuszPalacz">Działalność Poltelu jest szczegółowo badana przez NIK i jej krytyczna analiza zostanie przedstawiona w dalszym terminie.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JanuszPalacz">Mówiąc o braku środków na działalność kulturalną, nie można zapominać o możliwości lepszego wykorzystania środków istniejących.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JanuszPalacz">Dyskusję podsumował przewodniczący obradom poseł Jerzy Waszczuk (PZPR): Mówca stwierdził, że dyskusja obfitowała w wiele wątków. Szczególnie cenna była rzeczowość wypowiedzi. W wyniku dyskusji należy opracować dwa materiały: pierwszy zawierałby - w formie dezyderatów - wszystkie wnioski i postulaty dotyczące współpracy z zagranicą. drugi - w formie opinii dla rządu - poruszałby problemy zapewnienia bazy dla rozwoju tej współpracy, a tym samym zapewnienia warunków rozwoju kultury.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JanuszPalacz">Dodatkowych wyjaśnień wymaga poruszany od wielu miesięcy w różnych dyskusjach problem eksportu srebra. Być może, należałoby powołać zespół specjalistów, lub zlecić przeprowadzenie kontroli i wyjaśnienie sytuacji Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>