text_structure.xml
113 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wprowadzenie do założeń CPR na 1985 r. przedstawił przewodniczący Komisji Planowania przy RM wicepremier Manfred Gorywoda.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ManfredGorywoda">Nie będę wracał do poprzedniego wystąpienia, zawierającego informację o założeniach CPR. Pragnę skoncentrować się przede wszystkim na tym, co wynika z konsultacji, jakie przyniosły one rezultaty dla prac nad CPR.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ManfredGorywoda">Przy okazji ostatniego mego wystąpienia informacyjnego o założeniach CPR padło pytanie, na które nie byłem w stanie bardziej precyzyjnie odpowiedzieć - gdzie znajdziemy się w końcu trzylatki? Powiedziałem wówczas, że są szanse wykonania założeń planu 3-letniego w sferze wytwarzania dochodu narodowego, a nawet pewnego ich przekroczenia, wykonania planu budownictwa mieszkaniowego na poziomie średniej widełek planu. Przedstawiłem zagrożenia związane z przekraczaniem nakładów inwestycyjnych oraz ujemny wpływ bilansu handlowego z krajami kapitalistycznymi. Nie byłem w stanie powiedzieć wówczas, jaki osiągniemy poziom w porównaniu do szczytowego punktu w 1979 r. Obecnie dokonaliśmy takich przeliczeń. Wynika z nich, że nawet jeżeli uda się zrealizować wszystkie plany, nie w pełni odrobimy utracony dystans.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ManfredGorywoda">Jeżeli całkowicie wykonamy zadania planu 1984 r. i to, co wstępnie przewidujemy na 1985 r., dochód narodowy w końcu 1985 r. kształtować się będzie na poziomie o ok. 11% niższym w porównaniu z 1979 r., dochód narodowy do podziału - o 15% niżej, spożycie - o 9,5–10% niżej (czyli różnica będzie nieco mniejsza niż w przypadku dochodu narodowego do podziału). W danych tych odzwierciedla się to, że w 1985 r. nakłady inwestycyjne w ujęciu porównywalnym będą jeszcze o 40–42% mniejsze niż w 1979 r. Produkcja zwierzęca będzie o ok.13% mniejsza, co wiąże się z głębokim załamaniem hodowli i spadkiem importu pasz. Jeżeli w pełni wykonamy plan importu z krajów kapitalistycznych, będzie on nadal o 41% mniejszy niż w 1979 r. (mimo planowanego wzrostu w stosunku do lat ostatnich).</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ManfredGorywoda">Liczby te mówią o wszystkim, mówią o zasadniczej zmianie proporcji w gospodarce naszego kraju w latach 1979–1985.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ManfredGorywoda">Jeżeli chodzi o problemy bieżące, które wynikają z konsultacji, to według oceny Komisji Planowania i wstępnego stanowiska Prezydium Rządu, zasięg jej przeszedł oczekiwania, ogarnął bardzo dużą część przedsiębiorstw, szeroki krąg organizacji społecznych, zawodowych i politycznych. Tak szeroki zakres konsultacji był możliwy dzięki aktywnemu włączeniu się organizacji partyjnych i stronnictw politycznych. Pozwoliło to powiększyć zakres i wnikliwość konsultacji. Dyskusja obejmowała założenia CPR na 1985 r. i projekty planów poszczególnych przedsiębiorstw. Konsultacja odegrała istotną rolę w dziedzinie edukacji ekonomicznej społeczeństwa, na czym nam bardzo zależy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ManfredGorywoda">Do Komisji Planowania wpłynęło przeszło 600 wniosków i uwag zespołowych i indywidualnych do założeń CPR (nie licząc powtarzających się). Dotyczyły one bezpośrednio CPR, ale miały także charakter długofalowy, mogą więc wpłynąć na kształt najbliższego planu. Wśród uczestników konsultacji zwiększyła się świadomość realiów i ograniczeń gospodarowania. Mniej było żądań, większość postulatów miała charakter rzeczowy. Pogłębiła się - według naszej oceny - ogólna znajomość problematyki ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ManfredGorywoda">Z uznaniem przyjęto wcześniejsze ogłoszenie konsultacji, choć nie brak było opinii wyrażających ubolewanie, iż konsultacja przypadła na okres urlopowy. Niestety, tego uniknąć się nie dało.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ManfredGorywoda">Znacznie mniej niż w roku ubiegłym wyraziła się w wypowiedziach troska o długofalowy rozwój kraju. Wiele uwag dotyczyło dekapitalizacji majątku produkcyjnego, postępu technicznego, narastania luki technologicznej. Wszystko to świadczy o coraz większej trosce o problemy rozwoju długofalowego. Nierzadkie były głosy o „przejadaniu” majątku produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ManfredGorywoda">W konsultacji podkreślano szczególnie mocno problem równowagi rynkowej uznawany coraz powszechniej za konieczność ekonomiczną. Fachowcy mówili o tym w trosce o powodzenie reformy gospodarczej. Inni - w trosce o poprawę warunków życia.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ManfredGorywoda">Wiele uwag i postulatów dotyczyło lepszego wykorzystania postępu nauki i techniki, osiągnięć myśli ludzkiej, pracy zaplecza badawczo-rozwojowego, poprawy jakości, gospodarności. Przytaczano szczegółowe przypadki uchybień w tym zakresie. Wielu uczestników konsultacji nadesłało uwagi na temat potrzeby zwiększenia efektywności gospodarowania. Wiąże się to w szczególności z tym, że poważna część społeczeństwa styka się bezpośrednio ze wstrzymanymi inwestycjami i nie wykorzystywanymi maszynami. Wskazywano na konsekwencje tego stanu rzeczy. Postulowano koncentrację działań na kluczowych zadaniach polityki społeczno-gospodarczej, przestrzegano przed groźbą ponownego rozpraszania sił i środków.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ManfredGorywoda">W sprawach systemowych, krytycznie odnoszono się do zjawiska tworzenia preferowanych enklaw oraz nierównomierności, głównie w kontekście płacowym. Nadsyłano też uwagi krytykujące nadużywanie prawa do świadczeń społecznych i postulaty zwiększenia przywilejów dla niektórych grup zawodowych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ManfredGorywoda">Wiele krytycznych uwag dotyczyło problemów zatrudnienia. Przypomnę, że w założeniach CPR skierowanych do społecznych konsultacji przewidywaliśmy skierowanie całego przyrostu siły roboczej do sfery nieprodukcyjnej. Wynika to z konieczności zabezpieczenia potrzeb oświaty, służby zdrowia, szeroko pojętej sfery usług socjalnych. Przeprowadziliśmy powtórną analizę bilansu rąk do pracy. Jedyną możliwość zwiększenia zatrudnienia w sferze produkcyjnej upatrujemy w skierowaniu do pracy ludzi, którzy opuścili zakłady karne w wyniku amnestii. Szacujemy, że będzie to ok. 15 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ManfredGorywoda">Kolejną grupą spraw mocno akcentowanych w dyskusji nad założeniami CPR były inwestycje. Według ostatnich szacunków przeprowadzonych wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim oraz Ministerstwem Finansów wynika, że przekroczenie nakładów inwestycyjnych - w stosunku do poziomu przewidywanego w bieżącym roku - wyniesie 150–170 mld zł. Do założeń CPR przyjęliśmy wielkość przekroczenia rzędu 140 mld zł. Z przeprowadzonych analiz wynika, że wydatkowanie ponadplanowych kwot dotyczy przede wszystkim inwestycji w sferze nieprodukcyjnej. To bardzo niekorzystne zjawisko. Powoduje je głównie bardzo poważny wzrost kosztów budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ManfredGorywoda">Proponowaliśmy ograniczenie nakładów inwestycyjnych na 1985 r. w wysokości 100 mld zł. Miało to dotyczyć w przeważającej mierze inwestycji przedsiębiorstw. Pełniejsza informacja o inwestycjach, jaką dysponujemy obecnie, upoważnia do stwierdzenia, że takie ograniczenie nakładów mogłoby odbić się niekorzystnie na poziomie produkcji.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ManfredGorywoda">Nie oznacza to jednak, iż zamierzamy odstąpić od stosowania ostrych barier przeciwdziałających przekraczaniu nakładów inwestycyjnych. Chcemy to jednak uczynić w sposób bardziej wybiórczy. Pracujemy w Komisji Planowania nad określeniem odpowiednich metod. Jest to niezbędne, tym bardziej iż w naszych ocenach możliwości inwestycyjne przedsiębiorstw w nadchodzącym roku będą wyższe w porównaniu z tegorocznymi o dalsze 200–300 mld zł.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ManfredGorywoda">Równie ostro krytykowano sprawy związane z budownictwem mieszkaniowym. Komisja Planowania otrzymała w tej dziedzinie sprzeczne postulaty. Pierwsza grupa respondentów optowała za zwiększeniem rozmiarów budownictwa mieszkaniowego do poziomu 205–210 tys. mieszkań rocznie, to znaczy więcej, niż przewidywał drugi z wariantów planu. Druga grupa wskazywała, iż wybudowanie 190 tys. mieszkań, o czym mówił wariant pierwszy, jest nierealne ze względu na rosnące koszty budowy mieszkań. Oba postulaty można uznać w pewnym sensie za skrajne. Jednakże już sam fakt negowania możliwości wybudowania 190 tys. mieszkań wskazuje dobitnie na konieczność zdyscyplinowania nakładów na budownictwo mieszkaniowe. Będziemy to czynić, wprowadzając normatywy zużycia materiałów i pełne kosztorysowanie robót, ustalając normatywną cenę 1 m² mieszkania, tworząc jednolity plan budownictwa mieszkaniowego. Pomiędzy planami wojewodów a CPR istniały dotychczas zbyt poważne różnice.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ManfredGorywoda">Większość uczestników konsultacji opowiedziała się za wyborem Ⅰ wariantu, przewidującego skierowanie całego przyrostu produkcji na poprawę sytuacji rynkowej. Krytykowano natomiast zaledwie 1-procentowy wzrost dostaw artykułów żywnościowych. Wskazywano, iż skoro produkcja przemysłu spożywczego rośnie szybciej, niezrozumiały jest tak niewielki wzrost dostaw rynkowych. Takie właśnie kształtowanie się obu wskaźników planu wynika z dwóch zasadniczych przyczyn. Pragniemy w nadchodzącym roku znacznie ograniczyć import mięsa. O ile do końca bieżącego roku zaimportujemy 140 tys. ton mięsa, o tyle w nadchodzącym będziemy chcieli zakupić wyłącznie 40 tys. ton. Różnica pokryta będzie wzrostem produkcji zwierzęcej w kraju. Na tylko 1-procentowy wzrost dostaw artykułów żywnościowych złoży się także mniejszy - w porównaniu do tegorocznego - import kawy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ManfredGorywoda">Z odpowiedzi na ankietę Komisji Planowania nadesłanych przez przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego wynika, że istnieje możliwość zwiększenia dostaw artykułów żywnościowych na rynek jeszcze o 0,5%. Te optymistyczne szacunki opieramy także na wynikach produkcji roślinnej oraz korzystnych tendencjach, jakie zachodzą w hodowli.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ManfredGorywoda">W dyskusji poruszano także problemy związane ze zniesieniem reglamentacji. Pragnę poinformować, że rząd prowadzi w tym kierunku intensywne prace. Od strony ilościowej nie ma problemów ze zniesieniem reglamentacji mąki i przetworów zborowych. Problemem są tylko relacje cen. Możliwości zniesienia reglamentacji mięsa, jak na razie, nie ma, Dotyczy to także reglamentacji tłuszczów. Ze względu na ograniczone dostawy mięsa mniejsze są także dostawy tłuszczów. Sumaryczny popyt na tłuszcze jest wyższy niż kiedykolwiek w poprzednich latach. Według szacunków Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług uzupełnienie luki, umożliwiające zniesienie reglamentacji, wymagałoby importu tłuszczów na łączną kwotę rzędu 55–60 mln dolarów. Na obecnym etapie konstrukcji planu nie możemy wygospodarować takiej sumy. Do zamknięcia bilansu obrotów zaopatrzeniowych z krajami kapitalistycznymi brakuje nam jeszcze ok. 250 mln dolarów. Jest to najkrótsza odpowiedź na pytanie o możliwość zniesienia reglamentacji tłuszczów. Można by rozważać jedynie możliwość zrównoważenia rynku tłuszczów, w wyniku znacznego podwyższenia cen i '”zduszenia” popytu. Wobec braku na rynku mięsa, ryb i innych artykułów mogących być substytutami mięsa, rozwiązanie takie można uznać za czysto teoretyczne.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ManfredGorywoda">Nadchodzący rok będzie rokiem wypłat bonów rewaloryzacyjnych. Jak już informowaliśmy, Narodowy Bank Polski pracuje nad koncepcją stworzenia atrakcyjnych form oszczędzania w celu wyhamowania wypływu pieniądza na rynek z tytułu spieniężenia bonów rewaloryzacyjnych. Zgromadzone wkłady oszczędnościowe nie stanowią jednak bardzo poważnego zagrożenia dla rynku. Pragnę przypomnieć, że w kasach PKO i SOP znajduje się ok. 1 biliona złotych, czekających na lepsze czasy, a więc możliwość znalezienia poszukiwanego towaru. Czy wkłady oszczędnościowe zgromadzone w PKO zostaną zamienione na gotówkę, zależeć będzie w znacznym stopniu od stabilizacji rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#ManfredGorywoda">Znaczna grupa uczestników dyskusji nad założeniami CPR zwracała nam uwagę na konieczność utrzymania priorytetów w zaopatrzeniu rolnictwa. Wstępny projekt planu zawiera takie priorytety. Musieliśmy dokonać jednak pewnych korekt w założeniach CPR. Zwróciła nam na to uwagę m.in. Rada Gospodarki Żywnościowej. Zakładając wzrost produkcji roślinnej przewidywaliśmy dość znaczną jej dynamikę. Wyniki, jakie uzyskuje w bieżącym roku krajowe rolnictwo, stworzyły nową, znacznie wyższą bazę wyjściową. Utrzymywanie tak wysokich wskaźników wzrostu byłoby zwykłym nieliczeniem się z realiami produkcji rolniczej ulegającej okresowym wahaniom. Dlatego też proponowane pierwotnie wskaźniki wzrostu produkcji roślinnej musiały zostać znacznie zmniejszone.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#ManfredGorywoda">Dobre wyniki produkcji roślinnej rolnictwa stwarzają realną szansę odbudowy zapasów, umożliwiających uniezależnienie się od skutków gorszych urodzajów w latach następnych. Gospodarujemy obecnie bez jakichkolwiek rezerw. Ewentualne mniejsze plony w przyszłym roku stworzyłyby konieczność znacznego importu pasz i zbóż, co zmniejszyłoby zasoby dewizowe przeznaczone na import zaopatrzeniowy dla przemysłu. Siłą rzeczy pogłębiłyby się trudności krajowego przemysłu, borykającego się z deficytem wielu podstawowych materiałów i komponentów.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#ManfredGorywoda">Komisja Planowania uzyskała poparcie dla zaproponowanej dynamiki przyrostu produkcji przemysłowej w 1985 r. Związane jest to jednak, ze strony przedsiębiorstw, z żądaniami przyznania ulg w obciążeniach na PFAZ, ulg w amortyzacji, podatku dochodowym. Mamy świadomość, że znajdować się będziemy pod ogromną presją na ich przyznawanie. Dotyczy to również zamówień rządowych, dających gwarancję zaopatrzenia surowcowego i materiałowego. Poszerzenie zakresu programów operacyjnych „rozwodniłoby” ich sens, a tym samym doprowadziłoby do znacznego rozproszenia surowców i materiałów, co utrudniałoby realizację podstawowych celów społecznych.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#ManfredGorywoda">Przygotowujemy odpowiedzi dla głównych respondentów konsultacji nad założeniami CPR. Pierwotnie zamierzaliśmy opublikować wyniki konsultacji oddzielnie. Po dyskusji odstąpiliśmy od tego zamiaru i wnioski płynące z konsultacji opublikujemy łącznie z projektem Centralnego Planu Rocznego na 1985 r. Chodzi nam o to, aby istniała możliwość skonfrontowania, które z wniosków wynikających z konsultacji zostały uwzględnione w projekcie CPR 1985, a które nie. Najprawdopodobniej w połowie października projekt Centralnego Planu Rocznego przedłożony zostanie do zaopiniowania Prezydium Rządu. Następnie, po konsultacji ze związkami zawodowymi w części dotyczącej polityki społecznej, projekt CPR zostanie skierowany pod obrady Rady Ministrów. Będzie już wyposażony w plany finansowe: budżet państwa, plan kredytowy, bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#ManfredGorywoda">Pełnomocnik rządu ds. programu oszczędnościowego, minister Jerzy Woźniak: Wyniki programu oszczędnościowego podane zostały już dość dawno do publicznej wiadomości. Miałem okazję je omawiać na posiedzeniu kilku komisji sejmowych. Chciałbym zwrócić w tej sytuacji uwagę na podstawowe oceny dotyczące wykonania zadań wynikających z programu oszczędnościowego z 1983 r. Konieczność wprowadzenia programu oszczędnościowego wynikała z faktu, że w NPSG na lata 1983–1985 przewidziano, iż wzrost produkcji wyniesie od 14 do 16%, podczas gdy zaopatrzenie przemysłu zwiększy się od 7 do 9%. Różnica musiała więc być pokryta lepszym wykorzystaniem surowców i materiałów, mniejszym zużyciem energii.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#ManfredGorywoda">Program oszczędnościowy przyjęty został w kwietniu 1983 r. Przedstawione w raporcie oceny dotyczą więc wyłącznie Ⅱ półrocza minionego roku. W programie przyjęto, że głównymi jego narzędziami będą mechanizmy reformy gospodarczej. Niestety, większość z nich nie działała tak, jak należy. Po trzecie wreszcie, program oszczędnościowy wprowadzono w życie w warunkach ogromnej nierównowagi. Rzutowało to na efektywność gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#ManfredGorywoda">Czynniki te spowodowały, że zarówno odbiorcy, jak i rynek nie wywierały znaczącej presji na poziom cen i kosztów wytwarzania. Nie zachęcało to producentów do poprawy efektywności gospodarowania. Z drugiej jednak strony, deficyt wielu podstawowych surowców zmuszał przedsiębiorstwa do oszczędnego gospodarowania. Zadania wynikające z programu oszczędnościowego na 1983 r. zostały przekroczone. O ile program przewidywał ograniczenie materiałochłonności dochodu narodowego o 1,4–1,6%, o tyle zanotowaliśmy niższą materiałochłonność o 2,2%. Wynik ten jest wypadkową działalności wszystkich przedsiębiorstw. To znaczy tych, które prawidłowo wdrażały zadania oszczędnościowe, jak i tych, w których problemy te traktowano marginalnie.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#ManfredGorywoda">Rok 1983 nie wykształcił nawyku oszczędności. Przeobrażenia w tej sferze zachodzą bardzo powoli. Proszę nie poczytać tego za złośliwość, ale tu, na tej sali nawyk oszczędności nie jest także przez wszystkich prawidłowo rozumiany. Za oknem świeci słońce, a na sali palą się wszystkie kandelabry, włączone jest także górne oświetlenie.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#ManfredGorywoda">W minionym roku uzyskaliśmy oszczędności energii szacowane na ok. 10,5 mln ton paliwa umownego. Oszczędności te wynikają w znacznej mierze z korzystnych warunków atmosferycznych. Czynnik ten zawsze będzie miał wpływ na zużycie energii. Bieżący, dobry rok w produkcji roślinnej przyniósł ze sobą konieczność przesuszania zbóż. Siłą rzeczy, kiedy przyjdzie do podsumowania wyników oszczędności w bieżącym roku, odnotujemy wzrost zużycia energii elektrycznej. Program oszczędnościowy przewidywał, że 50% przyrostu dochodu narodowego pochodzić będzie z oszczędności. Oceniamy, że jego zwiększenie jest tylko w 40% rezultatem oszczędności. Możemy jednak mówić o odwróceniu pewnej tendencji, występującej od wielu lat, wzrostu materiałochłonności dochodu narodowego. Nie można jednak powiedzieć, że ograniczenie materiałochłonności w produkcji ma charakter stały.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#ManfredGorywoda">Nie osiągnęliśmy efektów oszczędnościowych w budownictwie. Zamiast ograniczenia materiałochłonności o 5,4% odnotowaliśmy znaczny jej wzrost. Nie uzyskaliśmy też oczekiwanych efektów w dziedzinie poprawy jakości produkcji. W dalszym ciągu maleje liczba wyrobów oznaczonych znakiem jakości „Q” i „1”. Na 430 badane przedsiębiorstwa, tylko w 2/3 odnotowaliśmy znaczące efekty programu oszczędnościowego. W pozostałych brak jakichkolwiek postępów w ograniczaniu materiałochłonności, notuje się także jej zwiększenie.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#ManfredGorywoda">Czy w 1983 r. mogły wywołać spodziewane skutki nowe technologie i nowe rozwiązania konstrukcyjne? Nie. Było zbyt mało czasu, by zaobserwować efekty. Będzie to możliwe w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#ManfredGorywoda">Gdy chodzi o odzyskiwanie surowców wtórnych, to należy rozróżnić odpady przemysłowe i surowce uzyskiwane od ludności. Nie jest żadną cnotą gromadzenie odpadów pochodzących z bieżącej produkcji przemysłowej. Na uznanie zasługuje natomiast zmniejszenie ilości albo wyeliminowanie tych odpadów, np. drogą wprowadzenia zmian technologicznych. Najistotniejsze zagadnienie to uzyskanie odpadów użytkowych od ludności. Mamy tu pewne efekty, które wyglądają różnie w różnych rejonach kraju. Średnio uzyskaliśmy od obywatela 14 kg surowców niemetalicznych w ciągu roku, ale należy podkreślić, że udało się zebrać 32 kg w Łodzi, 20 kg w Warszawie, a tylko 5 kg w Częstochowie. W jednych województwach można więc było zrealizować te zamierzenia, a w innych nie. Nie do wszystkich dotarło przekonanie o znaczeniu tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#ManfredGorywoda">Należy zwrócić uwagę na pewne stępienie oddziaływania rozwiązań ekonomicznych w omawianych dziedzinach. Podatek progresywny oddziaływał niewłaściwie, z czego trzeba wyciągnąć wnioski w br. Rząd wprowadził modyfikacje w zakresie systemów ekonomicznych, a więc np. podatek liniowy, normatywny rachunek kosztów uzasadnionych czy też wiele innych rozwiązań, których nie wymienię z powodu braku czasu. Stosowano też te uprawnienia, które już wcześniej mieliśmy. A więc m.in. zakazy produkcji rozmaitych wyrobów i używania pewnych materiałów. Wprowadzono ponad 50 tego rodzaju zakazów dla różnych technologii. Decyzje te czasem się nie podobają, a czasem są wypaczane. W „Życiu Gospodarczym” np. ukazał się artykuł informujący, że zabroniłem produkcji szklanek.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#ManfredGorywoda">Otóż istotnie zabroniłem, ale produkcji szklanek na podstawie importu, w ten sposób urabia się opinię.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#ManfredGorywoda">Jeśli chodzi o stworzenie systemu nacisku dla wymuszania oszczędności, to w 1983 r. wydano 21 aktów normatywnych dotyczących stosowania norm i normatywów państwowych. Obowiązuje 150 normatywów państwowych, a w 1984 r. zostanie wprowadzonych dalszych 300. Są one opracowywane w instytutach naukowo-badawczych. Przeprowadziliśmy przegląd technologii. W rezultacie wprowadzono wiele rozwiązań systemowych. 1983 r. nastąpiło odwrócenie niekorzystnych tendencji. W wielu zakładach zrozumiano konieczność stosowania programu oszczędnościowego. Z drugiej strony, mieliśmy do czynienia z powierzchownym podchodzeniem do tego programu. Nie wprowadzono jeszcze zmian w dziedzinie kosztów, struktur technologii.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#ManfredGorywoda">Jak wygląda sytuacja w 1984 r.? W Ⅰ półroczu uzyskaliśmy potwierdzenie tego, że działania podejmowane w 1983 r. były prawidłowe. Nastąpiło obniżenie zużycia materiałów w przemyśle uspołecznionym w cenach stałych o 5,2% w stosunku do Ⅰ półrocza 1983 r., kiedy program oszczędnościowy jeszcze nie działał. Należy pamiętać, że rozliczenie materiałowe w zakładach przemysłowych przeprowadzane jest w końcu roku. Nawet jeśli do końca roku nie utrzymamy się na poziomie tych 5%, znaczy to, że powinniśmy uzyskać w 1984 r. lepsze rezultaty niż w 1983 r. W budownictwie nastąpiło przekroczenie zużycia materiałów o 0,5%. Jest to jednak przekroczenie na niższym poziomie niż w ub.r. Można powiedzieć, że program oszczędnościowy zaczyna działać. Nie udało się zrealizować zamierzeń w dziedzinie obniżenia energochłonności. Zużycie wyrobów walcowanych w Ⅰ półroczu kształtowało się w ten sposób, że zaoszczędzono relatywnie 390 tys. ton wyrobów walcowanych. Obniżono zużycie miedzi elektrolitycznej oraz cynku. Uzyskano ciekawe i nowe wyniki w rolnictwie, a w szczególności nastąpiło zwiększenie plonów w związku ze wzrostem nawożenia. Były też pewne oszczędności w przemyśle rolno-spożywczym. Oto pozytywy bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#ManfredGorywoda">Nie wszystko jednak postępowało tak jak byśmy chcieli. Dokonaliśmy przeglądu ogółem 4592 rodzajów produkcji, w tym 1576 w przedsiębiorstwach nie zaliczanych do terenowych, z czego do wycofania z produkcji zakwalifikowano 141 pozycji, a do modernizacji 852 pozycje, ale można było skontrolować więcej. Wycofano wiele wyrobów energo- i materiałochłonnych.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#ManfredGorywoda">W Ⅰ półroczu 1984 r. uzyskano postęp w zbiórce surowców wtórnych od ludności. Najgorsze wyniki w tym miały województwa: siedleckie, piotrowskie, słupskie, kieleckie, wrocławskie.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#ManfredGorywoda">Rok 1984 charakteryzował się zjawiskiem nierównowagi rynkowej i niepełnym jeszcze funkcjonowaniem reformy. Zaczęły dopiero wchodzić w życie modyfikacje, ocena jest więc jeszcze niemożliwa. Nie działa zasada ulg podatkowych związanych ze zużyciem materiałów. Nakłaniamy przedsiębiorstwa do korzystania z tych rozwiązań, z których można korzystać. Warto jednak zwrócić uwagę, że 45% przedsiębiorstw rozlicza produkcję według miernika brutto, nie zaś według miernika netto, a miernik netto nie stymuluje oszczędności.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#ManfredGorywoda">W Ⅰ półroczu br. udało się uzyskać postęp w zakresie efektywności gospodarowania, poprawić wskaźniki energochłonności i materiałochłonności. Energochłonność uległa obniżeniu o 2%, a to oznacza oszczędność 1 mln 600 tys. ton paliwa umownego. Zmniejszyły się zapasy produkcyjne. Rzecz jasna, skala postępu mogłaby być większa. Występują duże różnice w efektywności gospodarowania pomiędzy poszczególnymi branżami. Wciąż jeszcze postęp jest wynikiem zagospodarowania rezerw prostych.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#ManfredGorywoda">Należy zwrócić uwagę na właściwą propagandę programu oszczędnościowego. Uważamy, że środki masowego przekazu mogły zrobić więcej. Skupiły się one na przedstawianiu zjawisk negatywnych. Brakowało prezentowania przedsiębiorstw właściwie realizujących program oszczędnościowy i propagowania oszczędnych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BogdanSawicki">W wystąpieniu na posiedzeniu komisji dnia 5 kwietnia br. informowałem o wynikach Ⅰ etapu kontroli i realizacji zadań ujętych w rządowym programie oszczędnościowym. Stwierdziłem wówczas, że ustalenia I etapu kontroli przeprowadzonej w IV kwartale 1983 r. w ministerstwach, urzędach centralnych, urzędach wojewódzkich oraz centralnych i wojewódzkich związkach spółdzielczych wykazały, iż wykonywanie większości zadań programu oszczędnościowego zostało dopiero zapoczątkowane i przebiegało z opóźnieniami. W większości programów zadania były sformułowane ogólnikowo, bez określenia terminów, nakładów i efektów oraz osób odpowiedzialnych za realizację. W wielu przypadkach pomijano niektóre istotne zadania ujęte w programie rządowym. Z odpowiedzi na wystąpienia pokontrolne wynika, że podjęto działania w celu usunięcia nieprawidłowości i braków.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BogdanSawicki">W II etapie poddano kontroli przebieg i wyniki prac związanych z opracowaniem, realizacją i weryfikacją programów oszczędnościowych w wybranych przedsiębiorstwach i spółdzielniach w 1983 r. i w I kwartale br., przy czym kontrolą objęto 185 jednostek gospodarczych, w tym 149 - państwowych i 36 - spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BogdanSawicki">Ustalenia kontroli wskazują na niepełne jeszcze wykorzystanie istniejących rezerw dla poprawy efektywności gospodarowania, co wiąże się z licznymi nieprawidłowościami, zarówno w opracowaniu, jak i w realizacji zakładowych programów oszczędnościowych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#BogdanSawicki">W blisko 40% skontrolowanych jednostek pominięto w programach niektóre istotne zadania, wynikające z programu rządowego lub resortowego, z analizy wyników działalności oraz wniosków załogi. W ponad 30% skontrolowanych jednostek nie uwzględniono istniejących możliwości wzrostu produkcji i poprawy jej efektywności poprzez wyeliminowanie lub wydatne ograniczenie strat i marnotrawstwa. Niedostateczna była skala przedsięwzięć podejmowanych w zakresie doskonalenia konstrukcji wyrobów i technologii produkcji, warunkujących możliwość wydatniejszego zmniejszenia materiało-, praco- i energochłonności produkcji. Wiele programów koncentrowało uwagę na działaniach doraźnych, w sferze tzw. prostych rezerw.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#BogdanSawicki">W większości jednostek niezadowalająca była realizacja zadań zakładowych programów oszczędnościowych, a wpływ ich realizacji na ogólne wyniki gospodarowania był niewielki. Wykazana przez kontrolowane jednostki kwota oszczędności 2,4 mld zł stanowiła 0,96% kosztów ogółem, a suma oszczędności paliw, energii, surowców i materiałów stanowiła 0,72% kosztów materiałowych. Kwota osiągniętych efektów oszczędnościowych była wprawdzie wyższa od planowanej, jednakże w znacznym stopniu było to wynikiem niedostatecznego uwzględnienia w programach istniejących możliwości oszczędzania oraz zawyżania efektów wykazywanych w sprawozdaniach. Zawyżenie osiągniętych oszczędności ujawniono w ok. 70% zbadanych sprawozdań.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#BogdanSawicki">W ok. 30% skontrolowanych jednostek stwierdzono straty spowodowane marnotrawstwem surowców i materiałów, m.in. wskutek pogorszenia jakości produkcji i wzrostu strat na brakach. Niektóre jednostki osiągnęły poprawę wyników ekonomiczno-finansowych drogą zawyżania cen i naruszania dyscypliny finansowej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#BogdanSawicki">Przedstawione uchybienia były m.in. konsekwencją niedoceniania programu oszczędnościowego oraz lekceważenia stwierdzonych nieprawidłowości. W wielu jednostkach nie zapewniono szerszego udziału aktywu społeczno-zawodowego w opracowaniu programów, nie dopracowano zadań programu do poszczególnych stanowisk pracy, a w większości jednostek brakowało odpowiednich systemów motywacyjnych w zakresie oszczędności surowców, materiałów, paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#BogdanSawicki">Szczegółowe ustalenia kontroli, a także wnioski zawarte są w informacji przedłożonej przez NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKuziński">Wyjaśnienia wicepremiera M. Gorywody dotyczyły wielu naszych uwag. Obejmowały one relację założeń CPR do przewidzianego wykonania planu na rok bieżący. Brak tych danych w założeniach stanowi istotną lukę dla możliwości sformułowania opinii.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławKuziński">Zacznę od uwagi, że nie rok 1979 był szczytowy, lecz 1978…</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ManfredGorywoda">…To dotyczyło sfery dochodu narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKuziński">Rozumiemy ogromne trudności Komisji Planowania w formułowaniu założeń CPR, wynikające z nieznajomości w tym momencie wielu elementów i uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych. Wiele luk wynika zarówno z terminu przedstawienia założeń, jak i trudności obiektywnych. Zaletą założeń jest trafny wybór celu strategicznego, jakim jest równowaga gospodarcza. Przyznając przewagę temu priorytetowi, trzeba było dokonać wyboru między prostym wzrostem gospodarczym a osiągnięciem równowagi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKuziński">Za zaletę założeń uważamy również to, iż uznają one plan i założenia jako wytyczne dla organów administracji państwowej, a nie bezpośrednie zobowiązania dla przedsiębiorstw, co zresztą wynika z ducha reformy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKuziński">Proponujemy, aby w przyszłych pracach tego typu podawano również główne elementy możliwych do przedstawienia bilansów syntetycznych. Pożądane byłoby także przedstawianie, jakimi środkami i metodami ma się osiągnąć równowagę gospodarczą. Bez tego trudno mówić, w jaki sposób cel równowagi generalnej będzie osiągnięty. Pogłębiłoby to możliwość analizy całości polityki. Przewaga elementów rzeczowych w założeniach CPR nad syntetycznymi nie pozwala ustosunkować się do wielu istotnych treści.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#StanisławKuziński">Założenia nie precyzują w szczególności, jaka będzie polityka płacowa i cenowa oraz związana z tym sytuacja poszczególnych grup ludności. Wicepremier M. Gorywoda podał bardzo istotne wyjaśnienia do wielu kwestii. Dobrze by było, gdyby informacje takie mogły ukazywać się łącznie z założeniami CPR.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#StanisławKuziński">Do zasadniczych kwestii rozwoju gospodarki w 1985 r. należy harmonizowanie go z nadrzędnym celem równowagi. Postawienie zamierzenia wzrostu dochodu narodowego o 3,2% i produkcji przemysłowej o 4,4% stawia pytanie, czy sprzyja to równoważeniu gospodarki. Decydujące znaczenie ma struktura produkcji. Wiele wskaźników wzrostu produkcji przemysłu, np. hutniczego, maszynowego czy lekkiego nie odpowiada na pytanie dotyczące stopnia zaspokojenia popytu na rynku, eksportu czy inwestycji. Te dane są niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#StanisławKuziński">Cechą założeń jest - zdaniem naszego Zespołu - nadmierna liczba priorytetów. W zakresie inwestycji jest mniej więcej tyle priorytetów, co w roku bieżącym. Nadmierna ich liczba powoduje, że przestają mieć charakter priorytetu.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#StanisławKuziński">Sprawą otwartą jest, w jakim stopniu w założeniach powinny być przedstawione pewne istotne elementy reformy gospodarczej. Niektóre z nich mają kolosalne znaczenie, zwłaszcza jeżeli chodzi o kształtowanie się płac i inwestycji. Jakimi narzędziami będziemy kierowali się w polityce płacowej w 1985 r.? Dotyczy to PFAZ, podatku dochodowego i nowych systemów płacowych w przedsiębiorstwach. Polityka płacowa i cenowa powinny być w grubszym zarysie przedstawione w założeniach.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#StanisławKuziński">Zakłada się, że cały wzrost produkcji ma być uzyskany drogą wzrostu wydajności pracy. Ma być też obniżony stopień opłacania wzrostu wydajności pracy. Przewiduje się wzrost cen o 9%, bez uwzględnienia skutków podwyżek cen w roku bieżącym. W tym roku mamy wzrost produkcji o 5% i płac o 20%, czyli cztery razy wyżej. Jaka więc będzie proporcja w 1985 r.? Odpowiedź na to pytanie wyjaśniłaby, co jest możliwe do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#StanisławKuziński">Bardzo dobrze się stało, że wicepremier M. Gorywoda wyjaśnił sprawę wzrostu dostaw towarów żywnościowych na rynek o 1%, przy wzroście produkcji zwierzęcej w rolnictwie o 4% i roślinnej o 2%. Zapowiedź zwiększenia dostaw żywności należy powitać z uznaniem.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#StanisławKuziński">Ważny jest także nacisk na rozwój przetwórstwa oraz podnoszenie towarowości produkcji rolnej. Z tym ostatnim zagadnieniem wiąże się sprawa parytetu.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#StanisławKuziński">Kolejne pytanie brzmi: czy będziemy mogli znosić reglamentację przy wzroście cen i założonym poziomie dostaw żywności (poza mięsem i prawdopodobnie tłuszczami)? Wydaje się, że należałoby przyjąć zasadę, iż wzrost cen żywności wiąże się ze znoszeniem reglamentacji. Otwarta wydaje się sprawa cukru, gdzie są możliwości szybszego znoszenia reglamentacji.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#StanisławKuziński">Sprawa dotacji budżetowych jest ważna dla Sejmu, który je zatwierdza. Trzeba je ocenić łącznie z CPR i budżetem. Grozi nam ogromny wzrost dotacji, m.in. o kilkadziesiąt miliardów złotych - do węgla, a także do żywności. Jak to będzie załatwione?</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#StanisławKuziński">Wymaga wyjaśnienia kształtowanie się zapasów w handlu w stosunku do funduszów dyspozycyjnych ludności. Intencją jest zwiększenie zapasów w handlu, by poprawić ciągłość sprzedaży. W niektórych artykułach mamy nadwyżki, o czym świadczą jesienne przeceny. Jednocześnie mamy niesłychanie głębokie niedobory wielu elementarnych artykułów, np. skarpetek, żarówek i innych. Postulujemy, by tę kwestię przedstawiać łącznie z projektem planu.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#StanisławKuziński">Wicepremier M. Gorywoda omówił sprawę rewaloryzacji wkładów. Zespół Doradców Sejmowych uważa, że do sprawy tej trzeba podchodzić spokojnie, liczyć się z wydłużeniem wypłat z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#StanisławKuziński">W zakresie inwestycji wysłuchaliśmy ważnego wyjaśnienia wicepremiera M. Gorywody, ale przekreśla ono to, co napisano w założeniach, a mianowicie, że przekroczenia nakładów dotyczą inwestycji przedsiębiorstw. Wicepremier wyjaśnił, że przekroczenia występują, głównie w gospodarce mieszkaniowej i komunalnej, a nie w przedsiębiorstwach przemysłowych. Jeżeli tak jest, to nie powinniśmy kierować ognia na inwestycje przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#StanisławKuziński">Statystyka w te j dziedzinie była myląca, bowiem do inwestycji przedsiębiorstw zaliczono i przekazano wiele obiektów z lat poprzednich, których przedsiębiorstwa nie chciałyby kontynuować. Nowy system informacyjny będzie miał kapitalne znaczenie dla opanowania sfery inwestycji, gdyż dotychczasowe próby okazały się chybione. Konieczne są jak najintensywniejsze prace nad opanowaniem tego procesu. Globalny wskaźnik obniżenia robót budowlano-montażowych w 1985 r. tylko o 3,4% w stosunku do roku bieżącego nie mówi o istotnym postępie na drodze rozwiązywania stosunku popytu i podaży w zakresie tych robót. Należy powitać z uznaniem zapowiedź dalszych ograniczeń w dziedzinie robót budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#StanisławKuziński">Rozumiemy ogromny dramatyzm dla Komisji Planowania i całego kraju wyboru konieczności przerwania niektórych inwestycji oraz ograniczenia nakładów. Decyzje te dotyczą bowiem losów poszczególnych regionów i ludzi. Ale bez zdecydowanego działania nie dojdziemy do równowagi w tym ważnym elemencie gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#StanisławKuziński">Kwestia rezerw dla rolnictwa, o czym mówił wicepremier M. Gorywoda, wymaga gruntownego przepracowania. Rozumiemy, że takie prace będą wykonane. Niezwykle słuszny jest postulat tworzenia rezerw paszowych. Chodzi o to, że rytm rolnictwa jest nadwrażliwy na podaż pasz. Straty w dziedzinie pasz mogą powodować bardzo głębokie konsekwencje dla produkcji zwierzęcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardSawko">Premier M. Gorywoda przedstawił niektóre elementy założeń CPR na 1985 r. oraz wyniki społecznych konsultacji. Wysłuchaliśmy także wystąpienia przedstawiciela Zespołu Doradców Sejmowych, prof. S. Kuzińskiego. Wskazywano, że mankamentem dyskusji nad przyszłorocznym planem jest brak bilansów syntetycznych, takich jak bilans finansowy państwa, bilans dochodów i wydatków ludności. W związku z tym trudno wyodrębnić elementy polityki płacowej i cenowej, jaką rząd prowadzić będzie w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RyszardSawko">Chciałbym zwrócić uwagę, że poinformowanie przedsiębiorstw o wszystkich instrumentach kierowania gospodarką, a szczególnie rozwiązaniach PFAZ, obciążeniach podatkowych, mogłoby znacznie zmienić wyniki konsultacji, uzupełniając dyskusję nad założeniami CPR o wiele nowych wniosków.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RyszardSawko">Jest to moje odczucie i sądzę, że podziela je wielu posłów.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RyszardSawko">Podczas wczorajszej dyskusji nad raportem o reformie, prof. A. Melich stwierdził, że reforma musi być kontynuowana, jej mechanizmy udoskonalone i weryfikowane. Czy to, co proponuje się w założeniach CPR, służy osiąganiu celów związanych z reformą gospodarczą?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#RyszardSawko">Wskazówki zawarte we wstępnym projekcie przyszłorocznego planu rysują możliwość osiągnięcia globalnego zrównoważenia rynku. Zakładając, że w 1985 r. nastąpi stabilizacja dochodów realnych pracowników, po uwzględnieniu globalnej równowagi rynku, wydaje się, że wariant pierwszy jest najbardziej słuszny. Potwierdzały to także wyniki konsultacji społecznej. Na tle powyższych stwierdzeń chciałbym wskazać na niektóre aspekty założeń CPR na 1985 r. Przyszłoroczny plan jest klamrą spinającą cały 5-letni plan odrodzenia gospodarczego. Kończy też drugi etap reformy. Jego wyniki będą bazą wyjściową do opracowania NPSG na lata 1986–1990. Zrealizowanie wariantu równowagi gospodarki w 1985 r. napotykać jednak może duże trudności.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RyszardSawko">Zadecydować o tym może przerzucenie całego przyrostu siły roboczej do sfery niematerialnej. Sądzę, że mimo iż struktura zatrudnienia w sferze niematerialnej jest zła, to potrzeby samodzielnych, samorządnych i samofinansujących się przedsiębiorstw - ze względu na fluktuację kadr, stopień wykorzystania czasu pracy, a także zwiększone zadania planowe - będą powodowały nacisk na rynek pracy. Dla realizacji tego zadania wydaje się także konieczne poddanie analizie zatrudnienia w sferze niematerialnej, szczególnie tam, gdzie działają tzw. automatyki wzrostu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#RyszardSawko">Zakłada się, że wzrost produkcji w sferze niematerialnej powinien być osiągnięty w drodze poprawy wydajności pracy. Sądzę, że zadanie to będzie trudne do pełnego zrealizowania z uwagi na starzenie się maszyn, urządzeń, a także brak istotnego przyrostu zdolności produkcyjnych. Dynamika płac w sferze materialnej powinna być bardziej skorelowana z dynamiką wydajności i pracy. Nie można dopuszczać do tego, aby wynagrodzenia nominalne rosły szybciej od wzrostu wydajności pracy. Wymaga to zmiany zasad obliczania obciążeń na PFAZ.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RyszardSawko">Tylko nowe ustawienie korelacji płac z wydajnością pracy umożliwi przeznaczenie części wynagrodzeń sfery materialnej na opłacenie przewidywanego wzrostu zatrudnienia w sferze niematerialnej. Wydaje się jednak, że sfera materialna wywierać będzie duży nacisk na niezmniejszanie funduszu płac wszystkimi sposobami, co może spowodować przekroczenie funduszu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#RyszardSawko">W załącznikach do planu podaje się, że dla utrzymania obecnego poziomu życia emerytów i rencistów przeznacza się kwotę 46 mld złotych. Jak mi wiadomo, kwota ta przeznaczana jest na wzrost netto liczby emerytów i rencistów o średnio 250 tys. osób oraz wzrost przeciętnej miesięcznej emerytury i renty. Widać z tego, że wzrost kosztów utrzymania - mimo rewaloryzacji - dotyka najbardziej emerytów i rencistów, gdyż ok. 50%, tj. 3,1 min osób pobiera je w wysokości do 7 tys. zł. Jestem przekonany, że zgodnie z zapowiedzią, „rząd zapewni kwoty dodatkowe, niezbędne dla odpowiedniego zwiększania rent i emerytur”. Uważam to za sprawę bardzo ważną, gdyż koszty utrzymania w roku 1984 wzrosły, a na 1985 r. przewiduje się dalszą ich podwyżkę. Może to spowodować dalsze pogorszenie się sytuacji życiowej ludzi, którzy o Polskę walczyli, odbudowywali ją i budowali.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#RyszardSawko">Zaniechanie przeprowadzenia rewaloryzacji rent i emerytur w 1985 r. spowodowałoby dalszy spadek relacji przeciętnej emerytury i renty do przeciętnego wynagrodzenia (1984 r. - 44%; 1985 r. - 41%). Odpowiednie opinie, wnioski i postulaty w tej sprawie przedkładała w swoim czasie Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#RyszardSawko">Odrębnym zagadnieniem jest realizacja ustalonego w NPSG na lata 1983–1985 zadania w zakresie wyżywienia narodu. Z informacji przedstawionych w założeniach CPR wynika, że ludność kraju zwiększy się o 0,8%. Dostawy towarów żywnościowych w stosunku do 1984 r. będą wyższe o 1%. Pozornie wygląda więc, że dostawy uwzględniają tempo wzrostu ludności, a poziom wyżywienia zostanie utrzymany.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#RyszardSawko">Z uwagi na to, że od 3 lat mamy urodzaj oraz poprawia się hodowla, należałoby rozważyć możliwość zniesienia reglamentacji niektórych artykułów mącznych, cukru itp. Z pewnością nie uda się znieść reglamentacji mięsa. Chyba jednak można zrezygnować z reglamentacji tłuszczu.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#RyszardSawko">Jednym z najważniejszych czynników kształtowania równowagi są inwestycje. Program inwestycyjny z lat 70-tych, mimo prób zmiany jego struktury, charakteryzuje się małą efektywnością. Prawdopodobnie nie da efektu także kolejna próba zmniejszenia nakładów na roboty budowlano-montażowe o 100 mld zł. Wydaje się, że dla poprawy efektywności procesu inwestycyjnego należałoby podjąć decyzję o wstrzymaniu części budów i o skoncentrowaniu się na obiektach, które mogą być szybko zakończone. Konieczne jest zapewnienie preferencji dla inwestycji modernizacyjnych oraz służących zwiększeniu produkcji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#RyszardSawko">Reasumując, pragnę stwierdzić, że okres wychodzenia z kryzysu określony w NPSG na lata 1983–1985 został wykorzystany przez rząd w zasadzie dobrze i prowadzi do równowagi rynkowej w 1985 r. Wydaje się jednak, że dla utrwalenia tych tendencji i osiągnięcia także równowagi cząstkowej, należałoby okres wychodzenia z kryzysu przedłużyć również na rok 1986. Ten rok powinien być rokiem pełnej równowagi gospodarczej. Jestem przekonany, że projekt Centralnego Planu Rocznego na 1985 r. uwzględni słuszne wnioski komisji sejmowych oraz wyniki społecznych konsultacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyGrochmalicki">Oceniając realizację programu oszczędnościowego w 1983 r., zdawać trzeba sobie sprawę z faktu, że Sejm przyjął program oszczędnościowy w kwietniu ubiegłego roku i że następne miesiące były okresem opracowywania programów oszczędnościowych przez przedsiębiorstwa i resorty. Tak więc rok 1983 był w zasadzie rokiem, w którym zaprogramowano i podjęto działania proefektywnościowe o zasadniczym znaczeniu dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyGrochmalicki">Przy założeniu, że głównym czynnikiem wspierającym realizację programu oszczędnościowego będą mechanizmy reformy, stwierdzić należy, iż obowiązujące w 1983 r. narzędzia ekonomiczne nie były w zasadzie nakierowane na wspieranie programu oszczędnościowego i dopiero po ich modyfikacji w 1984 r. powstały bardziej sprzyjające warunki dla jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JerzyGrochmalicki">Anarchizacja procesów gospodarczych w ostrej fazie kryzysu, przypadającego na lata 1981–1982, spowodowała naruszenie istniejącej bazy normatywnej, stanowiącej do 1980 r. podstawę określania kosztów produkcji materialnej. W latach tych problemy efektywności gospodarowania zepchnięte zostały na dalszy plan przez konieczność działań na rzecz utrzymania ilości i ciągłości produkcji. Program oszczędnościowy wraz z programem antyinflacyjnym określiły zespoły działań, mających w warunkach głębokiej nierównowagi wpływać na przywracanie racjonalnego wykorzystania czynników produkcji. Ostry deficyt surowców, materiałów i komponentów, szczególnie pochodzących z importu, zmuszał przedsiębiorstwa do działań na rzecz substytucji, co nie zawsze sprzyjało obniżce energo- i materiałochłonności produkcji.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JerzyGrochmalicki">Osiągnięcie w 1983 r. korzystnego trendu poprawy wskaźników efektywności gospodarowania uznać należy za pierwszy pozytywny przejaw organizowanej systemowo przez rząd presji na racjonalizowanie procesów gospodarczych. Uzyskane efekty w realizacji programu oszczędnościowego w dziedzinie obniżki energochłonności i materiałochłonności dochodu narodowego mogą zadowalać i stanowią zarazem o realności wskaźników zaplanowanych do osiągnięcia w latach 1983–1985. Realność zaplanowanych wskaźników oszczędności nie budzi większych zastrzeżeń z uwagi na fakt istnienia w przedsiębiorstwach znacznych jeszcze prostych rezerw efektywności. Realność tych wskaźników umacnia fakt podejmowania kompleksowych działań przez pełnomocnika rządu ds. oszczędności, modyfikowanie instrumentów ekonomicznych sprzyjających oszczędzaniu, możliwość bezpośredniego oddziaływania na przedsiębiorstwa pracujące nieefektywnie.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JerzyGrochmalicki">Do osiągnięć związanych z realizacją programu oszczędnościowego zaliczyć należy m.in. zmniejszenie zużycia podstawowych surowców i materiałów o 2,2% na jednostkę produktu, obniżenie zużycia paliw na jednostkę dochodu narodowego o 6,2%, postęp w programowaniu i egzekwowaniu zakładowych programów oszczędnościowych. Działania kontrolne prowadzone przez NIK oraz organa kontroli resortowej wskazują na nadal liczne przykłady marnotrawstwa i niegospodarności, działań pozornych, „programowania” przedsięwzięć już zrealizowanych, niedocenianie budowy systemów motywacyjnych, nagradzających za oszczędność. Występujące w poprzednich okresach „mody” na oszczędne gospodarowanie, brak konsekwencji w egzekwowaniu opracowanych programów, nieuwzględnianie w planach społeczno-gospodarczych nakładów inwestycyjnych nakierowanych na oszczędność wywołały u części działaczy gospodarczych i wśród kadry inżynieryjno-technicznej zniechęcenie, a często i lekceważenie etapu formułowania przedsięwzięć oszczędnościowych. Obowiązywała zasada: „nie wysilajmy się, przepiszmy program z roku 1978, minie kryzys i nikt nie będzie się interesował oszczędzaniem”.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JerzyGrochmalicki">Utrwalenie procesów pozytywnych, ujawnionych w trakcie realizacji programu oszczędnościowego w 1983 r. wymaga konsekwencji rządu we wdrażaniu do praktyki gospodarczej zapisanych w tym programie przedsięwzięć. Wypełnianie zadań wynikających z programu oszczędnościowego wymaga też sterowania całym kompleksem działań proefektywnościowych, ciągłego ich uzupełniania i doskonalenia oraz systemowego wspierania środków własnych przedsiębiorstwa środkami budżetu państwa, gdy podejmuje ono działania inwestycyjne charakteryzujące się wysoką efektywnością.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JerzyGrochmalicki">Uważam, że wnioski z realizacji programu oszczędnościowego uwzględniają podstawowe uwarunkowania jego realizacji w roku 1985 i w latach następnej pięciolatki. Program oszczędnościowy, traktowany jako otwarty, stanowić powinien podstawowy element konstrukcji nośnej CPR na 1985 i NPSG na lata 1986–1990. Program ten powinien w sposób kompleksowy kształtować stosunek obywateli naszego państwa do majątku własnego i ogólnospołecznego.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JerzyGrochmalicki">Uważam, iż w 1984 r. utrzymują się czynniki utrudniające sięganie po bardziej złożone efekty oszczędzania. Zaliczam do nich wzrost stosowania w praktyce przemysłowej technologii mało- i bezodpadowych, zagospodarowanie ciepła odpadowego z procesów technologicznych, niski stopień dieselizacji transportu samochodowego. Reasumując, pragnę zwrócić uwagę na zbieżność ocen i opinii dotyczących realizacji programu oszczędnościowego i konieczności jego utrzymania w następnych latach. Wypowiedział się na ten temat Zespół Doradców Sejmowych i Rada Społeczno-Gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JerzyGrochmalicki">Ocenę realizacji rządowego programu przeciwdziałania inflacji w 1983 r. i w Ⅰ półroczu 1984 r. przedstawiła poseł Janina Banasik (ZSL): W dniu wczorajszym, przy okazji oceny realizacji reformy gospodarczej, przedstawiciel Zespołu Doradców Sejmowych, prof. J. Pajestka stwierdził, że reforma musi przejść do bardziej skutecznego wykorzystywania mechanizmów autoregulacji sterowanych przez centrum. Do tego celu niezbędne są warunki ekonomiczne - takie jak: równowaga i zmniejszenie procesów inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JerzyGrochmalicki">Dokonana przez Komisję Planowania prezentacja działań na rzecz zwalczania inflacji i efektów tych działań daje raczej optymistyczny obraz sytuacji na wielu ważnych odcinkach. W 1983 r. osiągnięto wyższy niż planowano wzrost produkcji, tj. 6,7%, w tym wzrost produkcji i dostaw towarów na rynek w wysokości 7% oraz wzrost wolumenu usług dla ludności ok. 9% (planowany w NPSG wzrost podaży towarów i usług w latach 1983–1985 wynosi 24%). Wskaźniki te okazują się więc zbliżone do planu. Podobnie kształtowały się wyniki Ⅰ półrocza br.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JerzyGrochmalicki">W ocenie przedsiębiorstw, które mogły podjąć dodatkową produkcję na rynek (rzędu 600 mln zł w 1983 r.), brak jest odpowiednich bodźców dla jej uruchomienia bądź zwiększania w przeciwieństwie np. do produkcji eksportowej, gdzie stosowane bodźce można uznać za właściwe.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#JerzyGrochmalicki">Polityka trudnego pieniądza przyniosła wzrost zaabsorbowania środków własnych przedsiębiorstw w kwocie rzędu 200 mld zł. Wprowadzono z początkiem roku 1984 zasadnicze zmiany zasad kredytowania środków obrotowych przedsiębiorstw, postawiono ostre wymagania przy udzielaniu kredytów na inwestycje. O ile to ostatnie posunięcie jest całkowicie słuszne, choć nie rozwiązuje jeszcze problemu, to ograniczenia w kredytowaniu środków obrotowych są przedmiotem krytyki przedsiębiorstw, ponieważ uniemożliwiają terminowe dokonywanie spłat należności.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#JerzyGrochmalicki">Zjawisko nierealizowania faktur za pobrane towary nasila się i powoduje w rezultacie regres, nawet w dobrze pracujących zakładach. Wprawdzie zysk przedsiębiorstw uspołecznionych rośnie, lecz ilość środków obrotowych spada.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#JerzyGrochmalicki">Wprowadzono w roku 1984 ostrzejsze zasady obciążania przedsiębiorstw wpłatami na PFAZ. Wiele nawet dobrze funkcjonujących przedsiębiorstw nie ma szans na jakąkolwiek podwyżkę płac w br. Powstaje obawa, że tak silne ograniczanie funduszu płac odbije się negatywnie na motywacji do pracy. Prof. A. Melich stwierdzał już niejednokrotnie, iż polityka płac powinna mieć charakter aktywny w powiązaniu z wynikami pracy. Należy sądzić, że straty na tle osłabienia zaangażowania w pracę i fluktuacji kadr mogą pogłębić inflację bardziej niż podwyżki płacowe stanowiące jej część.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#JerzyGrochmalicki">Dzięki dodatkowemu zaopatrzeniu materiałowemu umożliwiono drobnej wytwórczości osiągnięcie wzrostu dostaw towarów przemysłowych na rynek ok. 12% w porównaniu z 1982 r. Komisja Planowania przyznaje, iż z różnych przyczyn efekty wykorzystania nieczynnych obiektów przez drobną wytwórczość w celu rozwijania podaży towarów na rynek były jeszcze niewielkie.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#JerzyGrochmalicki">Niektóre zaliczane do osiągnięć rezultaty należałoby ocenić krytycznie. Dotyczy to np. sprawy aktywizacji zawodowej emerytów i rencistów. Szacuje się, że niewielu z nich powróciło bezpośrednio do produkcji. Warto rozważyć, jak dalece sprawdził się pomysł stworzenia zakładowych zespołów gospodarczych. Czy one rzeczywiście istnieją?</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#JerzyGrochmalicki">Rząd podejmował również własne przedsięwzięcia oszczędnościowe, zmniejszając w 1983 r. deficyt budżetu państwa z preliminowanej w ustawie budżetowej kwoty 151 mld zł do 25 mld zł. Podjęto wiele działań w celu bardziej sprawiedliwego obciążenia skutkami kryzysu różnych grup społeczeństwa. Między innymi przedstawiono Sejmowi projekt ustawy o zintegrowanym podatku rolniczym.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#JerzyGrochmalicki">Nie negując potrzeby wprowadzenia wymienionych w materiałach na dzisiejsze posiedzenie nowych zasad zwiększających opodatkowanie czy też oprocentowanie kredytów bankowych, należałoby zastanowić się, czy proponowana wysokość podatku rolniczego, traktowanego łącznie z innymi obciążeniami finansowymi rolnictwa, nie przyniesie więcej szkód ze względu na osłabienie motywacji do produkcji, niż korzyści wynikających ze zwiększonych wpłat do budżetu.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#JerzyGrochmalicki">Końcowe wnioski materiału rządowego zawierają wiele dyskusyjnych tez, takich jak np., jak twierdzenie, iż główne źródła inflacji tkwiły w pracy samych przedsiębiorstw. Przecież to ceny urzędowe artykułów zaopatrzeniowych, energii, paliw, przewozów spowodowały podwyżkę kosztów w przedsiębiorstwach. Im wyżej przetworzony produkt, tym bardziej kumulują się te koszty. Warto przeprowadzić tego rodzaju ciągniony rachunek.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#JerzyGrochmalicki">Dążenie do tego, aby ceny stały się w mniejszym niż dotychczas stopniu parametrem wewnętrznym dla przedsiębiorstw oraz do rozszerzenia zakresu cen urzędowych, również budzi wątpliwości. Ceny ustalane zewnętrznie nie będą prawidłowe. Nie są one odbiciem faktycznie poniesionych kosztów i wymagają coraz większych dotacji. Ceny urzędowe należy zatem ograniczyć do najniezbędniejszych przypadków. Aktywna działalność izb skarbowych powinna skutecznie przeciwstawić się ewentualnym nieprawidłowościom w kształtowaniu cen.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#JerzyGrochmalicki">Słuszne jest stanowisko w sprawie hamowania nadmiernej dynamiki wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach państwowych przy zastosowaniu radykalnych ograniczeń zakresu udzielonych zwolnień w obciążeniach na PFAZ. System odpisów na ten fundusz nie powinien jednak uniemożliwiać wszelkich ruchów płac, co mogłoby przekreślić wyzwolone w 1983 r. czynniki motywacyjne.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#JerzyGrochmalicki">Przy ograniczaniu tendencji do nadmiernego inwestowania należy mieć na uwadze postępującą dekapitalizację majątku. Należałoby więc rozważyć uzależnienie procentu od amortyzacji, przekazywanego do budżetu państwa, od średniego wieku parku maszynowego w przedsiębiorstwie, ewentualnie przy uwzględnieniu wartości tych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#JerzyGrochmalicki">W materiałach Komisji Planowania brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: w jakiej mierze antyinflacyjne działania skutecznie przeciwstawiały się inflacji? Faktem jest, iż ponadplanowy wzrost dostaw towarów i usług nie zdołał zrównoważyć przekroczenia planowanych przychodów pieniężnych ludności. Luka towarowo-pieniężna, która miała miejsce w 1983 r., wystąpi również w roku bieżącym w wysokości ocenianej na 80 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKamiński">Czy obecnie przystąpimy do zadawania pytań, czy też rozpoczniemy dyskusję, uznając, że w jej toku będą także zadane pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Głosyzsali">Rozpocznijmy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#Głosyzsali">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZenonSzulc">Chciałbym krótko ustosunkować się do niektórych kwestii. Naszym zadaniem jest zaopiniowanie założeń CPR. Otóż uważam, że założenia te zostały dobrze przygotowane. Wyznaczają one cele i określają uwarunkowania. Wśród celów właściwie wyeksponowano znaczenie doprowadzenia do równowagi w gospodarce. Należycie określono propozycje działania w tym zakresie oraz zagrożenia. Materiał jest jasny i przejrzysty. Dobrze nadaje się do budowania planu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZenonSzulc">Szczególnie ważne jest przeprowadzenie konsultacji założeń, mają one istotne znaczenie edukacyjne. Wyniki działalności gospodarczej zależą bowiem w dużej mierze od poziomu wiedzy ekonomicznej społeczeństwa. Z tym nie jest u nas najlepiej. Wiele negatywnych działań gospodarczych wynika z braku wiedzy. Założenia określają uwarunkowania naszej gospodarki, pokazują możliwości i wyraźnie wyznaczają cele.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZenonSzulc">Dzisiejsze obrady wiążą się tematycznie z naszymi wczorajszymi dyskusjami. Dlatego konieczne będzie powtórzenie niektórych zagadnień. Należy podkreślić, że już z debaty budżetowej wynikało, iż jednym z głównych problemów działalności gospodarczej w ub. roku było przekroczenie inwestycji w sferze niematerialnej. Z zadowoleniem należy przyjąć propozycję systematyzacji poczynań w tym zakresie, zdyscyplinowania tych działań, a w szczególności wprowadzenia powszechnego kosztorysowania i ustalania kosztów jednostkowych na metr kwadratowy. Nie można dopuścić do żywiołowości. W tym zakresie trzeba spodziewać się poprawy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZenonSzulc">Mamy obecnie do czynienia z występowaniem rezerw siły roboczej wśród dorosłych. Wiąże się z tym niewykorzystanie środków trwałych. By rozwiązać ten problem trzeba traktować budownictwo mieszkaniowe jako środek produkcji. Warto rozwijać budownictwo spółdzielcze, by łatwiej pozyskiwać załogę. Duży stopień demokratyzacji w spółdzielniach mieszkaniowych sprawia, że budownictwo to zmierza w kierunku poprawienia warunków mieszkaniowych, a nie zawsze sprzyja stymulowaniu rozwoju produkcji na danym terenie. Można spodziewać się, że przekroczenie inwestycji przedsiębiorstw, które miało miejsce w 1983 r., wystąpi również w roku bieżącym. Nakłady są wciąż małe w stosunku do potrzeb. Koncepcja ochrony konsumpcji sprawia, że mamy tu małe możliwości działania. Skromne środki wykorzystywane są do realizacji właściwych zamierzeń. Chodzi zwłaszcza o restrukturyzację gospodarki i unowocześnienie procesu produkcji, o pomnożenie produkcji na rynek. Stosowanie systemu ograniczeń oraz podatku od inwestycji powinno przyczynić się do przywrócenia sterowności procesami inwestycyjnymi.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZenonSzulc">Z zainteresowaniem zapoznaliśmy się w telewizji z relacją o rozmowach z towarzyszem Bajbakowem. Byłoby cenne, gdyby można dowiedzieć się, w jakim zakresie możemy liczyć na współpracę z partnerem radzieckim, zwłaszcza że nie mamy warunków na zakup technologii z II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ZenonSzulc">Nawiązując do wypowiedzi ministra Woźniaka, chciałbym stwierdzić, że wskaźnik zmniejszenia zużycia surowców (o 5,2%) jest niewiarygodny. Jak to liczyliście? Nie widzę takich rezultatów w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#ZenonSzulc">W związku z reglamentacją niektórych materiałów, w tym potrzebnych do budownictwa mieszkaniowego, trzeba zwrócić uwagę na pewne zjawisko negatywne. Jakkolwiek rozdział materiałów był realizowany prawidłowo, to realizacja przydziałów dokonywała się w innym czasie aniżeli ich uzyskiwanie. Np. w woj. pilskim w ciągu trzech kwartałów dostarczono mniej niż 50 procent przewidzianych na ten okres przewodów elektrycznych. W rezultacie nastąpiło wstrzymanie wielu budów. Ktoś musi sterować realizacją przydziałów. Nieprawidłowości w tym zakresie powodują wydłużanie cyklów inwestycyjnych i przestoje.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#ZenonSzulc">Obserwując działalność przedsiębiorstw można powiedzieć, że program oszczędnościowy był często spłycany. Chodzi o pogłębione spojrzenie na sprawę. Tak np. w toruńskiej „Elanie” zbudowano instalację DNT. Identyczną instalację zbudowano w jednej z fabryk w RFN. Tam jednak wykorzystano urządzenie składające się z turbiny z generatorem, co przyniosło wynoszącą 50% oszczędność energii.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#ZenonSzulc">W naszych zakładach zużycie energii jest odpowiednio wyższe. Inny przykład: we wszystkich 27 zakładach, produkujących betony komórkowe, zainstalowane są autoklawy, w których dojrzewają materiały. 50% ciśnienia pary w takim autoklawie przeznacza się na potrzeby związane z nowym załadowaniem urządzenia, a resztę wypuszcza w powietrze. W ten sposób podgrzewamy chmurki.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#ZenonSzulc">Program oszczędnościowy nie obejmuje niezbędnych zmian technologicznych. Porównałem 11 technologii stosowanych w wysoko rozwiniętych krajach z naszymi technologiami. Zużycie materiałów i surowców jest u nas wyższe. Musimy opierać się na naszych opracowaniach. Tymczasem mamy technologie, które - choć wartościowe - nie są wdrażane. Przykładem mogą być dwie technologie produkcji tlenku glinu na bazie iłów oraz pyłów dymnicowych z elektrowni. Jedna z tych technologii daje możliwość produkcji importowanych obecnie tlenków specjalnych. Nie możemy oglądać się tylko na licencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewZieliński">Ponieważ dwie komisje przekazały swe uwagi w zakresie budownictwa mieszkaniowego, ograniczę się do kilku uwag. Założenia CPR na 1985 r. oceniam pozytywnie. Słuszne jest, by tendencjom rozwojowym towarzyszyła poprawa równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewZieliński">W dziedzinie inwestycji i budownictwa mieszkaniowego mamy do czynienia z tymi samymi od lat grzechami. To, co mówi wicepremier M. Gorywoda na temat nowego systemu informacyjnego w zakresie inwestycji, może ułatwić właściwszą ocenę. Warto zaznajomić się z faktycznym stanem w dziedzinie inwestycji. Niczego nie wyjaśnia stwierdzenie, że przekraczamy nakłady w przedsiębiorstwach, nie wiemy, o jakie przedsiębiorstwa chodzi. Przekroczenia w gospodarce komunalnej liczone są też jako inwestycje przedsiębiorstw. Jeżeli występują w przedsiębiorstwach handlowych, to też liczy się w ciężar inwestycji przedsiębiorstw. Bardzo by się nam przydała odpowiednia analiza.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewZieliński">W roku ub. przekroczenia nakładów wynikały ze znacznego przekroczenia rzeczowych rozmiarów budownictwa mieszkaniowego. W tym roku, według szacunku wojewodów, budownictwo uspołecznione przekroczy zadania o 12–13 tys. mieszkań, ale według szacunków poselskich (które pokrywają się z szacunkami resortu) o 7–8 tys. Przekroczenie wartości nakładów wiąże się z tym, co dzieje się w sferze cen i kosztów. Jeżeli chodzi o rozmiary budownictwa mieszkaniowego, obie komisje proponują przyjąć II wariant CPR i nie trzymać się sztywno liczb zapisanych w projekcie planu. Jeżeli będą dodatkowe możliwości zaopatrzenia materiałowego, umożliwiające znacznie większe przekroczenie planu niż o 5–7 tys. mieszkań, nie powinno to spotkać się z żadnymi barierami. Obie komisje wyraziły opinię, że plan należy ustawić tak, by zbliżyć się do górnej granicy przewidzianej w planie 3-letnim. Oznaczałoby to ok. 2 tys. mieszkań więcej, niż proponuje się w II wariancie CPR.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewZieliński">W opinii dużo miejsca poświęciliśmy problemowi efektywności i uruchamiania rezerw. Są duże rezerwy w budownictwie i w całej gospodarce pracującej dla budownictwa. Dla przykładu - sprawa odpowiednich profili stali. Dla hutnictwa profile drobne zaczynają się od 14–15 mm, a dla budownictwa od 6–7 mm. Zużywamy znacznie więcej stali na budowach tylko dlatego, że nie ma drobnych profili. Mimo stworzenia preferencji, by ta produkcja opłacała się hutnictwu, nic z tego nie wyszło. Podobnie przedstawia się sprawa jakości kruszywa i zużycia betonu: sprawy również nie rozwiązano.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewZieliński">Postulowaliśmy stosowanie bardziej precyzyjnych mierników kosztów. Kontrole ujawniły, że samodzielność wielu przedsiębiorstw budowlanych oznacza samowolę w ustalaniu cen. W wielu przedsiębiorstwach zawyżono ceny o kilkadziesiąt, a nawet - jak w Piotrkowie - o 350 mln zł. To jest nabijanie kasy przedsiębiorstw kosztem spółdzielców. Ministerstwo Budownictwa podjęło odpowiednie kroki w stosunku do wielu jednostek.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewZieliński">Proponujemy podkreślić w opinii, że doceniamy związek założeń CPR z tym, co trzeba zrobić w dziedzinie efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZbigniewZieliński">Potrzebne jest kompleksowe traktowanie rozwiązań systemowych w dziedzinie inwestycji. Skupiamy uwagę niemal wyłącznie na budownictwie, a problem należy ująć generalnie - od inwestora - przez projektanta - do wykonawcy. W tych sprawach jest od kilku miesięcy cicho.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JaninaŁęgowska">Zgadzam się z głosami przedmówców. Po uwagach dotyczących budownictwa, polityki społecznej i inwestycji przydałoby się ponowne rozważenie odpowiednich zapisów planu zgodne z tym, co powiedział wicepremier M. Gorywoda.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JaninaŁęgowska">Powinniśmy zająć się szerzej problemem zatrudnienia. W założeniach CPR nie można było inaczej, ale po sformułowaniu planu potrzebne będzie szersze potraktowanie problemu zatrudnienia w aspekcie oszczędności czynnika pracy: chodzi o analizę struktur, gdzie jest za dużo ludzi w administracji, jak można przesuwać pracowników z jednego miejsca na drugie, sprawą braku nauczycieli itd. Jest też wielki problem wykorzystania czasu pracy, strat wskutek fluktuacji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JaninaŁęgowska">W porządkowaniu struktur nie uzyskaliśmy jeszcze osiągnięć, a mechanizmy reformy nie zadziałały w tej dziedzinie. Należy się zdecydować, kto ma te sprawy załatwiać, określać kierunki i mechanizmy. W niektórych branżach zatrudnienie jeszcze przez parę lat będzie bardzo poważnym hamulcem wzrostu produkcji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JaninaŁęgowska">Mówimy o konieczności robotyzacji i postępu technicznego. Nie wiemy, co dzieje się z realizacją uchwały rządu w sprawie elektroniki. Środowisko elektroników ma wiele propozycji opartych na samofinansowaniu.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JaninaŁęgowska">Pragnę przy okazji zgłosić pod adresem doradców żądanie, by pisali i wcześniej doręczali swe uwagi. Tu mówią nam, że prezentują coś wstępnego. A kiedy będzie coś niewstępnego? Materiały ekspertów stanowią istotny element pracy posłów.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JaninaŁęgowska">Założenia CPR opracowane są w tym roku przejrzyście, analitycznie i krytycznie. Wielkie znaczenie ma program działania na rzecz efektywnego wykorzystania materiałów. Zgadzam się z posłem J. Grochmalickim, że w latach 1982 i 1983 mieliśmy do czynienia z wymuszaniem oszczędzania materiałów. Ale jak to wpływało na jakość?</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JaninaŁęgowska">Nawiązując do wypowiedzi posła Z. Zielińskiego, muszę przyznać, że od dawna jestem źle ustosunkowana do wyników pracy budownictwa. Program przewidywał średnioroczną oszczędność materiałów o 2%, a tymczasem budownictwo przekroczyło planowane zużycie. Uważam, że potrzebne są drakońskie metody w sprawie oszczędzania, zwalczania rozrzutności. Inaczej do niczego nie dojdziemy.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JaninaŁęgowska">Założyliśmy, że wykona się o 20 tys. mieszkań więcej. Budownictwo nie wykonało tego założenia, a przekroczyło planowane zużycie materiałów. Nie wszystkie przedsiębiorstwa poważnie podeszły do problemu oszczędzania. Oszczędzano tylko tam, gdzie dostęp do materiałów był bardzo trudny, a tam, gdzie były one w zasięgu ręki - nie oszczędzano.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JaninaŁęgowska">Jesteśmy w niezgodzie z Urzędem Gospodarki Materiałowej w sprawie sposobu wykorzystania surowców wtórnych. Czy rzeczywiście należy utrzymywać ich eksport? Oczywiście, jeżeli nie ma co z nimi robić - tak, ale co robić, aby wykorzystać w kraju i przetwarzać złom i odpady? Wcale nie jest dobrze ze zbiórką surowców wtórnych w gospodarstwach domowych. Każde miasto i miasteczko może się na ten temat wypowiedzieć tak, jak ja. Ciągły spór o te sprawy toczy się także w Komisji Przemysłu. Pewne wnioski i oceny Urzędu Gospodarki Materiałowej niecałkowicie pokrywają się z wynikami kontroli NIK.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#JaninaŁęgowska">W materiale przeznaczono 8 linijek dla społecznej wydajności pracy. Czy tak mało wiemy na ten temat? Czy też tak mało nas to interesuje? W programie oszczędnościowym musi być też mowa o oszczędzaniu pracy żywej.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#JaninaŁęgowska">Sprawy programu antyinflacyjnego: w 1983 r. bardzo rozszerzyliśmy system ulg i jeżeli nadal będziemy tak działali, efektów nie uzyskamy. Bardzo dyskusyjny jest program ograniczania dotacji. Co rok przyznaje się ich więcej. W 1983 r. - 800 mld zł, w tym roku już ma być 1 bilion, a co będzie w roku przyszłym? Jeżeli spojrzymy na wstępny projekt zrównoważenia budżetu państwa, włos się jeży co będzie dalej? Ta część realizacji działania antyinflacyjnego musi być oceniona negatywnie. Powinniśmy określić, od którego roku będzie się zmniejszać poszczególne pozycje dotacji.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#JaninaŁęgowska">Zastanawiam się, czy wszystkie zapisy programu są trafne. Wiadomo, że niektóre nie będą realizowane. Było np. powiedziane, że w ciągu 3 lat nie ulegną zmianie płace w administracji, a tymczasem Sejm uchwalił podwyżki płac dla tych pracowników. Zapisy w sprawie ulg za żłobki i sanatoria też nie będą realizowane. Część programu nie sprawdziła się, nie jest możliwa do realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszGajda">Nasza komisja przeciwstawiła się poglądowi, że należy zrewidować wydobycie węgla kamiennego z powodu zbyt wysokich zapasów. Już dziś wiemy, że CPR na 1985 r. przewiduje zmniejszenie eksportu węgla o ok. 3 mln ton z powodu zwiększonego zapotrzebowania wewnętrznego. Uważamy, iż żaden powód nie zwalnia od racjonalnego użytkowania paliw i energii elektrycznej. Komisja wielokrotnie występowała w sprawie szerszego stosowania węgla brunatnego. Istnieje zapis w sprawie zwiększenia wykorzystania przez ludność paliw miejscowych - torfu, drewna i węgla brunatnego. Tymczasem czytam o zmniejszeniu dostaw węgla brunatnego na terenach, gdzie eksploatowany jest węgiel kamienny. Nie zrealizowano zapisu wskutek nadmiaru węgla kamiennego, liczono bowiem na ograniczenie eksportu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszGajda">Pracowałem nad projektem ustawy o gospodarce energetycznej i nie zgadzam się z opinią, jakoby istniał nadmiar surowców energetycznych. W tym przypadku węgiel brunatny potraktowano na równi z drewnem i torfem. Istotną przeszkodą jest brak właściwych relacji cenowych. W tym stanie rzeczy nie można było osiągnąć lepszych wyników.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszGajda">Uważamy, że co najmniej w 50 km obrębie każdego zagłębia węgla brunatnego przemysł terenowy, kotłownie komunalne, ogrodnictwo, cegielnie i inni odbiorcy powinni palić tym węglem. W ten sposób na cele opałowe przeznaczyć można ok. 3 mln ton bez żadnych trudności. Zaoszczędzi to co najmniej 1 mln ton węgla kamiennego oraz zwolni środki transportu. Co stoi temu na przeszkodzie? Znamy przecież doświadczenia Czechosłowacji i NRD. Niestety, nie produkuje się już u nas kotłów i pieców do spalania węgla brunatnego, chociaż produkowane były jeszcze w latach 60-tych. Rezultat jest taki, że na obszarze eksploatacji węgla brunatnego do wielkiej turbiny 360 MW zużywa się węgiel brunatny, a tuż za ścianą są kotły na węgiel kamienny, przywożony z daleka. Kotłownia w Zgorzelcu spala od 1963 r. niesort węgla brunatnego z kopalni „Turów” - ma kotły wyprodukowane w kraju.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszGajda">Powinniśmy przyjąć założenie, że wzrost zapotrzebowania na paliwa i energię elektryczną musi być pokryty przede wszystkim przez oszczędność i racjonalizację zużycia. Przytoczone przykłady upoważniają do wniesienia propozycji, by objąć problematykę wykorzystania węgla brunatnego poza energetyką zawodową w długofalowym programie oszczędnościowym. Otwarty jest też problem wykorzystania mułów węgla kamiennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławCabaj">Cechą pozytywną założeń CPR na 1985 r. jest przyjęcie czterech głównych celów społecznych jako kontynuacji celów nakreślonych w NPSG.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WładysławCabaj">Jest również ważne, że na pierwszym miejscu stawia się zapewnienie właściwego wyżywienia narodu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WładysławCabaj">Założenia CPR w niedostatecznym jednak stopniu nawiązują do NPSG i do zatwierdzonego przez Sejm programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 roku, zwłaszcza w zakresie dostaw środków produkcji. Proponuje się uwzględnienie zawartych w nich ustaleń lub przedstawienie uzasadnień w przypadkach zaistniałych różnic.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WładysławCabaj">Przewidywania wielkości produkcji, zwłaszcza roślinnej, powinny być określone na podstawie przeciętnych czterolecia. Uwzględnić przy tym należy także wpływ nierytmicznego i niekomplementarnego zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WładysławCabaj">Pozytywnym aspektem założeń CPR jest wzrost dostaw nawozów mineralnych o 5% i środków ochrony roślin o 14% w stosunku do 1984 r. Ujemną stroną jest brak określenia struktury nawozów mineralnych. Konieczne jest również określenie rozmiarów i dynamiki dostaw nawozów wapniowo-magnezowych. Przewidywane dostawy środków ochrony roślin (12,2 tys. ton substancji aktywnej) wyższe niż w 1984 r. są niższymi od realizowanych w 1982 roku (16,4 tys. ton) i w 1983 r. (14,7 tys. ton). W związku z tym, że środki ochrony roślin w wysokim stopniu warunkują plony, zwłaszcza zbóż, proponuje się podwyższenie planu zaopatrzenia do ok. 15 tys. ton (NPSG ustala na 1985 r. 18,6 tys. ton).</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WładysławCabaj">Ogólny wskaźnik wzrostu wartości dostaw maszyn i urządzeń rolniczych (9,5%) jest zbliżony do dynamiki lat poprzednich. W obrębie tej grupy środków należy określić w planie większe dostawy szczególnie deficytowych maszyn, narzędzi i części zamiennych takich jak: opryskiwacze ciągnikowe, kosiarki rotacyjne, dojarki, beczki do wody, proste narzędzia, widły, konwie, wiadra oraz akumulatory, opony do przyczep rolniczych i roztrząsaczy obornika. Należy założyć zwiększenie dostaw opon na cele eksploatacyjne dla uruchomienia przyczep i rozrzutników obornika (szacuje się, że ok. 100 tys. przyczep nie może być stale eksploatowanych ze względu na brak ogumienia).</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WładysławCabaj">Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, założenia planu realnego deklarują przeznaczenie w 1985 r. na kompleks żywnościowy 30% całości inwestycji w gospodarce narodowej. Brak skutecznej instrumentacji w latach 1983–1984, a także w obecnych założeniach nie gwarantuje realizacji tego zadania. W związku z tym proponuje się wyodrębnione określenie całego zestawu sposobów i instrumentów służących wykonaniu nakładów w tym obszarze. Dotyczyć to powinno zwiększenia możliwości inwestowania przedsiębiorstw kompleksu gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WładysławCabaj">Założenie wykonania melioracji na 120 tys. ha użytków rolnych i objęcie ich zamówieniami rządowymi jest aprobowane. Z ocen możliwości wykonania tego zadania wynika niedostatek środków finansowych i materiałowo-technicznych. Wymaga to ustalenia w CPR wyższych od zakładanych dostaw materiałów oraz sprzętu technicznego, który wraz z częściami zamiennymi powinien być objęty systemem zamówień rządowych.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WładysławCabaj">Najistotniejszym problemem w gospodarce żywnościowej jest zapewnienie warunków dla rozwoju przemysłu przetwórczego i przechowalnictwa. Już obecnie potencjał przemysłu przetwórczego, przechowalnictwa i suszarnictwa ogranicza prawidłowe zagospodarowanie produkcji rolniczej, dostawy na rynek i eksport wielu artykułów, powodując w konsekwencji wydłużenie okresu dochodzenia do równowagi rynkowej i zniesienia reglamentacji. Na przykład: zboża są, a brak dostatecznej liczby suszarń, magazynów i młynów; rzepak jest lecz brak magazynów i mocy przetwórczych w zakładach tłuszczowych, mleko jest przy braku urządzeń do dojenia, schładzania, transportu oraz mocy w zakładach przetwórczych. Uwzględniając tę sytuację, niezbędne jest istotne zwiększenie środków na rozwój, przy większym niż dotychczas wsparciu środkami budżetowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LonginCegielski">Pragnąłbym nawiązać do spraw, które w dzisiejszej dyskusji zaznaczono tylko marginalnie. Sprawa pierwsza - restrukturyzacja gospodarki. Jej konieczność wynika z uchwał IX Zjazdu Partii. Zadania związane z przebudową struktury gospodarczej zostały także zapisane w NPSG na lata 1983–1985. Nadchodzący rok, zamykający plan 3-letni, powinien w większym - moim zdaniem - stopniu uwzględniać ten postulat. Przy doskonaleniu rozwiązań i mechanizmów reformy, a szczególnie dotyczących procesów inwestycyjnych, pamiętać należy o takim ich kształtowaniu, aby pobudzały rozwój produkcji najbardziej pożądanych ze społecznego punktu widzenia asortymentów wyrobów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#LonginCegielski">Pragnę poprzeć wnioski o konieczności ograniczenia dotacji. Dotacje - mówiła o tym poseł J. Łęgowska - nie służą poprawie efektywności gospodarowania, a więc nie można się z nimi łatwo pogodzić. Co więcej, dotacje są częstokroć źródłem pokrywania niegospodarności. Podczas dyskusji nad przyszłorocznym budżetem będziemy zajmować się tą sprawą bardziej szczegółowo.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#LonginCegielski">Dziwi mnie natomiast, że ani w zagajeniu do dzisiejszego posiedzenia, ani w informacji ekspertów sejmowych, ani też w żadnym z koreferatów nie było mowy o handlu zagranicznym. Zupełnie tak, jak gdyby była to marginalna sprawa. Sądzę, że warto byłoby przekazać uwagi na temat handlu zagranicznego otrzymane z poszczególnych komisji sejmowych do Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Wiele z tych uwag ma charakter postulatywny. Nie brak jednak i takich, które zawierają konkretne propozycje rozwiązań mogących usprawnić ten handel. W uwarunkowaniach, w jakich się obecnie znajdujemy, musimy dążyć do zwiększenia eksportu i racjonalizacji importu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#LonginCegielski">Na tym tle chciałbym nawiązać do rozbieżności pomiędzy planami resortów a Centralnym Planem Rocznym w dziedzinie eksportu. W założeniach CPR 1985 r. mowa jest o 6,5% wzroście eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego do krajów II obszaru płatniczego, tymczasem resort hutnictwa i przemysłu maszynowego deklaruje wzrost eksportu o 0,4%. W wyrazie procentowym różnica jest dość znaczna. W praktyce oznacza to jednak różnicę paruset milionów dolarów. Sprawa ta wymaga wyjaśnienia. Wielkości zapisane w CPR i w planach resortów muszą się zbliżyć w maksymalnym stopniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanKamiński">Prof. St. Kuziński powiedział, że możliwość zniesienia reglamentacji niektórych artykułów żywnościowych np. mąki i kaszy będzie musiała się wiązać ze zmianami poziomu cen. Mam jednak pytanie. Dokonaliśmy zmian cen skupu. Powiększyliśmy kwotę dotacji budżetowej. Pytanie moje brzmi następująco: czy możliwe jest zniesienie reglamentacji, przy zachowaniu obecnej relacji cen? Rozumiem, że pewne ruchy cen są niezbędne ze względu na niewłaściwe relacje np. cen cukru do jego przetworów, a także cen alkoholu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanKamiński">Chciałbym dowiedzieć się, jakie rozwiązania proponuje Narodowy Bank Polski w związku z wypłatą bonów rewaloryzacyjnych. Wprawdzie za wcześnie jest mówić o konkretach, prosiłbym jednak o zarysowanie koncepcji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanKamiński">Interesuje mnie również w jakim kierunku podążać będzie doskonalenie mechanizmów reformy, oddziaływujących na procesy inwestycyjne. Chodzi konkretnie o to, w jakim stopniu pobudzać będą one przemiany w strukturze produkcji krajowego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanKamiński">Proponuję, aby udzielanie odpowiedzi na pytania, jakie padły w czasie dyskusji, rozpoczął minister J. Woźniak.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanKamiński">Pełnomocnik rządu ds. oszczędności, minister Jerzy Woźniak: Chciałbym ustosunkować się w pierwszej kolejności do kwestionowanej informacji o skali ograniczenia materiałochłonności produkcji w I półroczu br. Przedstawiony wskaźnik 5,2% nie jest wskaźnikiem ostatecznym. Cieszyłbym się bardzo, gdyby na koniec roku o tyle mniejsza była materiałochłonność produkcji. Pierwsze półrocze 1983 r. było dopiero początkową fazą przezwyciężania trudności gospodarczych i odnoszenie się do wyników, jakie wówczas osiągnięto jako do bazy, może wypaczać nieco obraz. Pomimo tych zastrzeżeń ograniczenie materiałochłonności produkcji w Ⅰ półroczu br. należy ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanKamiński">Wspominano tutaj o pozytywnych i negatywnych przykładach związanych z wdrażaniem programów oszczędnościowych. Powoływano się na przykład toruńskiej „Elany”. Tego rodzaju przykładów, dobrych i złych, mógłbym przytaczać wiele. Nie zgadzam się jednak z twierdzeniem, iż obowiązujący system reformy pozbawiony jest systemowych elementów, wyzwalających skłonność do oszczędzania. Zachęty takie istnieją. Wymienić można m.in. ulgi w podatku dochodowym, przyznawane wówczas, gdy przedsiębiorstwo wdraża energooszczędne rozwiązania, ulgi podatkowe w przypadku wdrażania technologii materiałooszczędnych. Przedsiębiorstwa korzystać mogą także z pomocy Funduszu Oszczędności, zasilającego własne środki przedsiębiorstwa podejmującego rozwiązania o wysokim stopniu efektywności. Tymczasem zaskakująco mało przedsiębiorstw sięga po tego rodzaju udogodnienia.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JanKamiński">Wizytując różne zakłady starałem się dociec przyczyn. Pewien dyrektor w przystępie szczerości odpowiedział mi: o uzyskanie lanych ulg jest po prostu znacznie łatwiej. Zaostrzenie polityki kredytowej, instrumentów reformy oddziałujących na przedsiębiorstwa, wstrzemięźliwość w przyznawaniu ulg systemowych i uznaniowych będzie musiało skłonić wreszcie przedsiębiorstwa do zainteresowania się korzyściami płynącymi z wdrażania energooszczędnych technologii, wytwarzania wyrobów pochłaniających mało surowców.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JanKamiński">Reformy uczymy się wszyscy. Nie tylko przedsiębiorstwa, ale także organa administracji centralnej. Wspomniano o przewodach i kablach energetycznych. Kiedy objęliśmy zamówieniem rządowym produkcję niektórych ich asortymentów, pozostałe znikły z oferty produkcyjnej. Bogaci o te doświadczenia objęliśmy obecnie zamówieniem rządowym produkcję wszystkich kabli i przewodów energetycznych.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#JanKamiński">Surowce wtórne. Najłatwiej je zebrać, trudniej zagospodarować. Wobec zaspokojenia potrzeb krajowych zakładów przetwórstwa makulatury zdecydowaliśmy się na jej eksport. Krajowy przemysł zużywa ok. 24 tys. ton rocznie makulatury. W minionym roku skupiliśmy 65 tys. ton. W bieżącym skupimy ok. 70 tys. ton. W tej sytuacji eksport nadwyżek makulatury trudno uznać za marnotrawstwo. Mówiąc o oszczędnościach, często odwołujemy się do przykładów z NRD. Czasami bezkrytycznie. Zużycie papieru na statystycznego mieszkańca NRD wynosi 80 kg. Statystyczny Polak zużywa 38,5 kg papieru rocznie. W NRD skupuje się rocznie 35 kg makulatury na mieszkańca, u nas 13 kg. Statystycznie więc rzecz ujmując u naszych zachodnich sąsiadów marnuje się więcej makulatury niż u nas.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#JanKamiński">Udało nam się rozwiązać sprawę skupu butelek kaucjonowanych. Gorzej z butelkami nietypowymi, przeznaczonymi na stłuczkę. Nie dysponujemy zdolnościami produkcyjnymi do jej przerobu. Dlatego też z Funduszu Surowców Wtórnych finansujemy budowę przy hucie szkła w Jarosławiu wydziału produkcyjnego umożliwiającego oczyszczanie stłuczki. W przyszłym roku wydział ten podejmie produkcję. Nie posegregowana i nie oczyszczona stłuczka musiałaby powędrować na śmieci. Zdolności produkcyjne tego zakładu szacowane są na około 30 tys. ton stłuczki rocznie. Wydatkowaliśmy na ten cel kwotę 56 mln zł. Przy hucie szkła w Krośnie budujemy wydział produkujący watę izolacyjną. W niedalekiej przyszłości zagospodarowanie stłuczki szklanej będzie można uznać jako problem rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#JanKamiński">Gorzej z przerobem tworzyw sztucznych. W pierwszym etapie nastawiamy się na przerób tworzyw na granulat. Następnie podejmować będziemy przedsięwzięcia zmierzające w kierunku głębszego przetwórstwa. Zgadzam się z opinią przedstawioną przez poseł J. Łęgowską, że oszczędność to proces ciągły. Tak też go traktujemy i jestem przekonany, że program oszczędnościowy, w tej czy innej postaci nie przestanie funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#JanKamiński">W Urzędzie Gospodarki Materiałowej przygotowaliśmy dokument ilustrujący możliwości oszczędzania. Rozciągnięciem tego opracowania jest raport, jaki przygotowujemy na zlecenie rządu, ukazujący najbardziej efektywne możliwości wykorzystania paliw do 2000 roku. Nie potrafię dziś odpowiedzieć, czy inwestycje w górnictwie węgla kamiennego i brunatnego okażą się najbardziej efektywne. Być może bardziej będzie się opłacało zainwestowanie wielu miliardów złotych w elektronikę, w produkcję mikroprocesorów, które umożliwią bardziej precyzyjne sterowanie procesami spalania paliw, przynosząc znacznie większe oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławMajewski">Odpowiadam na pytanie dotyczące wypłaty kwot należnych z rewaloryzacji, a realizowanych w postaci bonów rewaloryzacyjnych. Chcę stwierdzić w imieniu rządu, że nie są przewidziane żadne ograniczenia administracyjne w zakresie wypłat. Takie stanowisko spowodowane jest dążeniem do utrzymania wiarygodności decyzji rządu i niepodważania zaufania do systemu gromadzenia oszczędności. Pamiętamy, że decyzja podjęta przy reformie systemu pieniężnego w 1950 r., preferująca wkłady oszczędnościowe, utrwaliła się w powszechnej świadomości. Będziemy zachęcać do niepodejmowania wkładów. Jest to forma najbardziej atrakcyjna.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławMajewski">Minister finansów Stanisław Nieckarz: W związku z dotychczasową dyskusją pragnę wyjaśnić dwie kwestie: po pierwsze - syntetyczne plany finansowe (postulat Zespołu Doradców Sejmowych i posłów) nie mogłyby być przedstawiane na obecnym etapie. Prace planistyczne nad budżetem i innymi aktami trwają równolegle z pracami nad CPR. Wiążą się m.in. z dążeniem do minimalizacji deficytu. Dotyczy to bilansu płatniczego. Plany finansowe będą przedstawione do końca listopada. Integralną częścią tych planów oraz ustawy budżetowej będą propozycje zmian niektórych instrumentów finansowych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławMajewski">Gdy chodzi o zmiany w zakresie podatku dochodowego i PFAZ wymagają one zmian w ustawach. Będziemy jeszcze dyskutowali o tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławMajewski">Po drugie - działania na rzecz ograniczenia dotacji przedmiotowych. Jest to jeden z ważniejszych problemów. Jeżeli jednak rozpatrzyć konkretne asortymenty, to okaże się, że nie tak łatwo ograniczać dotacje. Tak np. na rok bieżący dotacje przewidziane w ustawie budżetowej zamykają się kwotą 602 mld zł. Dotacje te trzeba było zwiększyć o 40 mld zł w rezultacie zmian cen skupu, jakie nastąpiły bez podwyższania cen detalicznych. Należy jednak podkreślić, że w wyniku kontroli przeprowadzanych przez izby i urzędy skarbowe uzyskaliśmy ograniczenie dotacji w innych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#StanisławMajewski">Nie widzimy jednak dużych możliwości zmniejszania dotacji. Trzeba pamiętać, że ze wspomnianych 602 mld zł dotacje do cen detalicznych żywności wynoszą 272 mld zł, do artykułów konsumpcyjnych nieżywnościowych (przede wszystkim węgiel dla wsi) - 51 mld zł, do usług (taryfa kolejowa i autobusowa) - 80 mld zł, do artykułów zaopatrzenia rolnictwa (pasze, nawozy) - 40 mld zł, do węgla kamiennego i innych surowców - 162 mld zł. Więcej dotacji przedmiotowych nie ma, z wyjątkiem pewnych kwot dla hutnictwa. A więc ograniczenie dotacji bez, zmiany cen może być tylko minimalne. Rezygnacja z dotacji to problem zmiany cen.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#StanisławMajewski">Pamiętajmy, że przecież wywieramy nacisk na branże dotowane. Ma ją one ograniczone możliwości akumulacji środków na rozwój. Jest jednak pewna granica tego nacisku. W projekcie budżetu państwa na 1985 r. zaproponujemy konieczne zmiany cen (chodzi o taryfę kolejową) jako przesłankę ograniczenia dotacji. Trzeba jednak z naciskiem podkreślić, że generalny zabieg w tym zakresie nie jest możliwy bez znacznego obciążenia ludności.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ManfredGorywoda">Chciałbym podzielić się pewną refleksją: odpowiedź na wszystkie postawione pytania wymagałaby dysponowania CPR, a nie założeniami do CPR. Nasza dyskusja dotyczy jednak założeń. Nie na wszystkie pytania mogę więc odpowiedzieć. W dodatku wiele postulatów i potrzeb ma charakter konkurencyjny. Stoimy wobec konieczności dokonywania szczególnie trudnych wyborów. Mamy także do czynienia z konkurencyjnością preferowanych celów.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ManfredGorywoda">Przede wszystkim chciałem jednak podziękować za zgłoszone uwagi. Wzbogacają one naszą wiedzę. Każda z nich jest niezmiernie cenna. Wszystkie zostaną przeanalizowane.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ManfredGorywoda">Jednym z podstawowych zagadnień jest poruszona przez prof. Kuzińskiego sprawa zmniejszenia inwestycji. Sygnalizowaliśmy już związane z tym zagadnieniem trudności przy dokonaniu 100-miliardowego manewru. Na czym polega złożoność tego problemu? Na nieporozumieniu wyrażającym się w utożsamianiu z inwestycjami przedsiębiorstw jedynie inwestycji przemysłowych. Tymczasem chodzi także o inwestycje handlowe, rolnicze, usytuowane w sferze kultury. Przekroczenia dotyczą inwestycji realizowanych z funduszy przedsiębiorstw. Nie były natomiast wykonane nakłady na inwestycje centralne w przemyśle. Większość przekroczeń dotyczy inwestycji poza przemysłem w sferze nieprodukcyjnej, dokonywanych z dużym udziałem robót budowlano-montażowych. Chodzi także o budownictwo mieszkaniowe - zakładowe. Głębsza analiza każe po nowemu spojrzeć na wiele spraw. Tak więc udział inwestycji nieprodukcyjnych w globalnych nakładach inwestycyjnych wynosi 35%. Co to za inwestycje? Chodzi tu w ponad 90% o inwestycje z udziałem robót z zakresu budownictwa mieszkaniowego, o szpitale i obiekty oświatowe.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ManfredGorywoda">Jeżeli nie chcemy naruszyć obiektów priorytetowych, to wybór tych inwestycji, z których mamy zrezygnować, staje się dramatyczny. Ograniczenie musiałoby uderzyć w produkcję. W wielu dziedzinach rysuje się niebezpieczeństwo poważnej dekapitalizacji. Mówił o owym problemie przed kilku miesiącami poseł Z. Szulc. Trudno więc podzielić opinię, że obcięcie nakładów na roboty budowlano-montażowe jest zbyt małe. Mamy kłopoty ze znalezieniem wspomnianych 100 mld zł, jeśli - oczywiście - nie brać pod uwagę propozycji nierealnych lub szkodliwych. Ten pogląd podziela minister finansów i prezes NBP. Dane dotyczące inwestycji po przeanalizowaniu ich przez rząd w najbliższych dniach przekażemy Komisji, zgodnie z wnioskiem posła Z. Zielińskiego.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ManfredGorywoda">Proponowano, by dokonać cięć w inwestycjach centralnych. Przypomnijmy, że mamy 98 inwestycji centralnych na kwotę około 1,1 biliona. Listę ustala Sejm. Inwestycje te dotyczą infrastruktury albo kierunków priorytetowych. Kilkakrotnie analizowaliśmy tę listę. Nie ma tam niczego, co można by pominąć. Najważniejsza sprawa to program „traktor” - pełne jego zakończenie wymaga kwoty 170–180 mld zł, łącznie z uruchomieniem produkcji ciężkiego ciągnika. Poza tym mamy Police, dokończenie Włocławka, kilka innych obiektów o zasadniczym znaczeniu, w tym kompleks kokso-chemiczny w Katowicach. Chodzi tu o realizację transakcji ze Związkiem Radzieckim. Do tego wiele inwestycji związanych z węglem, energetyką i wodą (dla Warszawy, Śląska i Podsudecia). A więc możliwości oszczędzania są znikome.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#ManfredGorywoda">Przyjrzyjmy się inwestycjom zdecentralizowanym. Mamy ich na kwotę 350–400 zł. Są to głównie inwestycje „podwieszone” pod zakłady w Ursusie. Program traktoryzacji składa się z 40 przedsięwzięć. Trudno sobie wyobrazić, by wszystkie znalazły się w planie centralnym. Kolejna część inwestycji zdecentralizowanych to obiekty związane z górnictwem i energetyką, a więc kopalnie i ciepłownie. Wyraziłem zgodę na przyspieszenie inwestycji kopalnianych, co jest konieczne ze względu na przyszłość naszego przemysłu węglowego. Jestem obecnie pod presją konieczności podjęcia decyzji w sprawie elektrowni „Opole”. Trzeba będzie budować tę elektrownię, gdyż inaczej nie będziemy mieli nowego bloku energetycznego. A trudno rozwijać budownictwo mieszkaniowe bez przyrostu energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#ManfredGorywoda">Trudno więc znaleźć inwestycje do „wycięcia”. Jeżeli „obetniemy” Ursus, to stracimy środki i przekreślimy program traktoryzacji rolnictwa. Czy mamy „ciąć” inwestycje służące programom społecznym - a więc w obszarze zdrowia, kompleksu mieszkaniowego i oświaty? Przecież znajdujemy się pod presją zwiększania nakładów na te dziedziny. Jeśli mamy wybudować 190 tys. mieszkań w przyszłym roku, przeznaczyć 30% nakładów na kompleks żywnościowy oraz na inwestycje w obszarze paliw i energii - to nic już nie zostaje na potrzeby przemysłu. Taka jest prawda. Skoro mając do dyspozycji nakłady mniejsze o 45% realizujemy program socjalny, to takie są skutki. I takie być muszą. Trzeba się nad tym zastanowić przy konstruowaniu 5-latki.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#ManfredGorywoda">Nawiązując do postawionego tu pytania, chciałbym powiedzieć, że w roku przyszłym na przyrost emerytur przeznacza się 92 mld zł: 46 mld zł z tytułu rekompensaty wzrostu kosztów utrzymania i 46 mld zł z tytułu wzrostu liczby emerytów; takie są konsekwencje inflacji.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#ManfredGorywoda">Mówiono, że jest za dużo ulg. Popieramy tę opinię w rządzie. Zwolennikiem ograniczenia ulg jest zwłaszcza minister finansów. Ograniczyliśmy je i będziemy ograniczać. Niektóre problemy są jednak złożone. Zastanówmy się np., jak okiełznać płace. Należałoby wyeliminować elementy umożliwiające wzrost płac. Należy do nich kategoria produkcji netto. Okazuje się, że część przedsiębiorstw może „robić” sztucznie zawyżoną produkcję netto. Część przedsiębiorstw zostaje z tyłu. Towarzyszy temu fluktuacja. Musimy stosować wobec nich ulgi, a to wynika z nierównowagi gospodarczej. Nie ma dziś klarownego kryterium efektywności, prace nad udoskonaleniem rozwiązań trwają.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#ManfredGorywoda">Kontynuowane są również prace nad zmianami strukturalnymi. Obawiamy się jednak, że powstaną w tej dziedzinie mity. Osiągnięcie efektów związanych z tymi zmianami nie będzie szybkie ani łatwe. Przecież bez nakładów inwestycyjnych nie możemy mówić o konsekwencjach zmian struktury gospodarki. Byłoby to po prostu oszukiwanie się, a rozumiem, że obywatele posłowie powierzyli mi tę funkcję nie po to, bym koloryzował. Opracowaliśmy pewne kryteria zmian i będziemy chcieli przedstawić to rządowi. Orientujemy się np. na energetykę atomową. To wymaga przebudowy struktury. Chcemy wyraźnie określić, jakie kierunki będziemy preferować.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#ManfredGorywoda">Jest oczywiste, że bez oszczędności nie pokonamy barier zaopatrzeniowych, ale obawiam się, byśmy nie fetyszyzowali roli programu oszczędnościowego.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#ManfredGorywoda">W dziedzinie rolnictwa uznaliśmy w porozumieniu z KC PZPR i NK ZSL, że dajemy preferencje dla produkcji mleka. Uzyskaliśmy już odpowiedź w sprawie dostaw dodatkowych trzech mleczarni z ZSRR. Dokonujemy więc pewnych działań na „bieżąco”, o ile nie kłóci się to z planem 3-letnim.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#ManfredGorywoda">Gdy chodzi o tezę, że brak jednoczesnej oceny, czy program antyinflacyjny zmniejszył inflację, to pragnę zauważyć, że mamy do czynienia w tym przypadku z wielopłaszczyznowymi zależnościami. Trudno powiedzieć, który czynnik był decydujący. W moim przekonaniu program antyinflacyjny wpłynął na zmniejszenie inflacji. Weźmy pod uwagę, że w r. 1982 wynosiła ona ok. 102–104%, w ubiegłym roku - 20–23%, a w bieżącym roku wynosi 13%. Rzecz jasna przekroczenia w sferze inwestycji to czynnik inflacjogenny.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#ManfredGorywoda">Poseł Z. Szulc pytał o rozmowy z przewodniczącym radzieckiego Gospłanu wicepremierem Bajbakowem. Dotyczyły one głównie przyszłej 5-latki. Była to pierwsza próba skonsultowania zamierzeń w zakresie energetyki i hutnictwa. Stawiamy na energetykę atomową i na modernizację hutnictwa. Zakładamy np. wzrost produkcji stali zaledwie o 1 mln ton, reszta środków musi być skierowana na odnowienie walącego się potencjału i poprawę jakości wyrobów. Byłoby to niemożliwe bez ścisłego współdziałania ze Związkiem Radzieckim i to w okresie wychodzącym poza 5-latkę.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#ManfredGorywoda">Tak samo konieczna jest niezwykle ścisła koordynacja z towarzyszami radzieckimi w sprawie budowy czterech elektrowni atomowych do 2000 roku; będzie to przeogromny wysiłek. Dyskutowaliśmy inną, niezwykle dla nas istotną sprawę. Poseł Z. Zieliński postulował, by pokazać ocenę procesów dekapitalizacji. Proces ten występuje w wielu branżach. Nie dysponujemy środkami technicznymi na odtwarzanie. Możliwości importu z krajów kapitalistycznych są znane. Musimy oprzeć się na imporcie z krajów socjalistycznych, a głównie na Związku Radzieckim. Towarzysze radzieccy mają też możliwości w zakresie elektroniki. Nie zakładamy, że staniemy się w tej dziedzinie potęgą, ale musimy zakładać elektronizację, bo inaczej nasze wysiłki w celu podniesienia efektywności będą czczym gadaniem.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#ManfredGorywoda">Cofnęliśmy się w dziedzinie robotyzacji, a świat idzie bardzo szybko naprzód. Musimy szukać możliwości we współpracy z ZSRR. Strona radziecka zapewniła pomoc również w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#ManfredGorywoda">W 1985 r. zamierzamy zastosować preferencje dla wstrzymanych inwestycji w dziedzinie elektroniki. Chodzi o dwie fabryki: materiałów dla przemysłu elektronicznego i mikroprocesorów. Mimo że jest nam ciężko, musimy z tym ruszyć.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#ManfredGorywoda">Z towarzyszami radzieckimi omawialiśmy też sprawy rozszerzenia wymiany artykułów rolno-spożywczych. Mamy nadwyżki żyta przekraczające 1 mln ton, oczywiście można je spasać, ale byłoby to nierozsądne. Musimy natomiast, mimo dobrych żniw, kupić około 2 mln ton pszenicy konsumpcyjnej. Strona radziecka wyszła nam naprzeciw.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#ManfredGorywoda">W Komisji Planowania powołany został zespół, który ocenia, co zostało zrealizowane, a co nie. Zrealizowano 75 przedsięwzięć, reszta zaś przebiega z opóźnieniem. Oceny te przedstawiane są Prezydium Rządu.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#ManfredGorywoda">Poseł Wł. Cabaj mówił, że mało robimy dla rolnictwa. Dostawy maszyn i urządzeń planuje się zwiększyć w 1985 r. o prawie 10%. W niektórych punktach spółdzielczości wiejskiej zaczynają się już gromadzić maszyny, a jeszcze niedawno resorty „skakały sobie do oczu” o dostawy. Rok przyszły przyniesie kolejny krok naprzód.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#ManfredGorywoda">Podzielamy pogląd, że produkcja roślinna powinna być planowana na podstawie wyników 4-letnich. Założenia będą korygowane.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#ManfredGorywoda">Poza mleczarstwem, zakładamy priorytety dla olejarni, spichlerzy i suszarni. Będzie to zgodne z postulatem posła L. Cegielskiego. Tu będzie postęp, ale inne kierunki nie mieszczą się w możliwościach.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#ManfredGorywoda">Podzielam intencję pytań dotyczących cen, reglamentacji i dotacji. Propozycje zmian cen skupu muszą być powiązane ze zmianami cen detalicznych. Przygotowuje się projekt zmian cen detalicznych. Odejście od reglamentacji artykułów mącznych będzie niemożliwe bez zmiany cen. Zmiany chcemy przeprowadzać jednocześnie (cen skupu i detalicznych). Czasem jednak kalendarz polityczny potrafi to skomplikować.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#ManfredGorywoda">Mamy zestaw propozycji dotyczących wzmocnienia kierowania inwestycjami. Chcemy m.in. wprowadzić podatek obrotowy od robót budowlano-montażowych. Opowiadamy się za podniesieniem w 1985 r. podatku dochodowego, gdyż ograniczy to zarówno inwestycje, jak i możliwości płacowe. Chcemy stanowczo stosować zasadę, że przed rozpoczęciem inwestycji musi być zgromadzone 50% materiałów. Ograniczymy udział robót budowlano-montażowych w wartości kosztorysowej, jeżeli dana inwestycja ma być kredytowana. Trzeba oddziaływać skuteczniej. Wszystko to są propozycje dla rządu.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#ManfredGorywoda">Bardzo kontrowersyjną sprawą jest zwiększenie możliwości oddziaływania centrum na strukturę inwestowania. Chodzi m.in. o to, że nie zawsze przedsiębiorstwa, które chcielibyśmy preferować, mają środki finansowe, a znowu te, których nie chcielibyśmy preferować - mają środki. Poszukujemy w tej dziedzinie rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanKamiński">Wyjaśnienia przedstawicieli rządu w pełni naświetliły problemy, które nie były przedstawione w rozesłanych materiałach. Niezależnie od przebiegu dyskusji przekażemy do dyspozycji rządu materiały, wyrażające stanowisko poszczególnych komisji, do wykorzystania. Są wśród nich także wnioski nawzajem się wykluczające.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanKamiński">Proponuję, by w związku z wymogami ustawy o planowaniu gospodarczym, komisja nasza sformułowała opinię o założeniach CPR na 1985 r., stanowiącą próbę bardzo syntetycznego, generalnego ustosunkowania się do głównych kierunków planu. Formuła taka jest w tym roku potrzebna, gdyż rok przyszły będzie ostatnim rokiem NPSG na lata 1983–1985. Trzeba będzie przekazać Sejmowi informację o różnicach w stosunku do wskaźników zapisanych w NPSG. Sugestia ta podyktowana jest potrzebą dopracowania powiązań między planem rzeczowym a budżetem państwa i zachowania niezbędnej spójności ustawy zatwierdzającej budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanKamiński">Opinia komisji powinna stwierdzić z uznaniem, że generalny kierunek rozwiązań gospodarczych na 1985 r., zaprezentowany w założeniach do CPR, jest zgodny z dążeniem do ograniczenia inflacji i umocnienia równowagi towarowo-pieniężnej. Kierunek ten jest trafny i właściwy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanKamiński">Wymaga podkreślenia sprawa prac zmierzających do dalszego zwiększenia dostaw żywności o więcej niż 1% ze względu na powszechne wrażenie, że może to być słabo odczuwalne, a jeżeli nie będzie odpowiedniego doboru w strukturze - może być nawet przyjęte jako zapowiedź pogorszenia (dotyczy mięsa). Proponuję więc postulować, by przy ostatecznym bilansowaniu artykułów żywnościowych wskaźnik ten był nieco wyższy.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JanKamiński">Proponuję, by wypowiedzieć się w opinii za wariantem utrzymania realnych płac, nie zaś za dalszym wzrostem płac, gdyż sytuacja nie wskazuje na to, by istniały takie możliwości bez utrzymania tendencji inflacyjnych. Powinniśmy więc opowiedzieć się za generalnym kierunkiem umacniania równowagi towarowo-pieniężnej i utrzymaniem poziomu płac realnych. Oczywiście ze zróżnicowaniem dla poszczególnych grup ludności.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JanKamiński">Powinniśmy wyrazić pogląd, że należy ograniczyć ogólną kwotę nakładów inwestycyjnych i umożliwić rządowi bardziej skuteczne ukierunkowanie tych nakładów. Jest to potrzebne do uporządkowania frontu inwestycyjnego. Musi być w tej sprawie konsekwentne stanowisko plenarnego posiedzenia Sejmu, wskazujące na potrzebę sterowania nakładami inwestycyjnymi. Wynika stąd potrzeba korekty niektórych instrumentów ekonomicznych, by oddziaływać nie tylko na nakłady, ale i na porządkowanie całego systemu kosztów inwestycji.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JanKamiński">W różnych opiniach i dzisiejszej dyskusji wiele uwagi poświęcono budownictwu mieszkaniowemu. Proponuję wypowiedzieć się za planem w granicach 190 tys. mieszkań (byłby to w zasadzie II wariant), ale i za tym, aby realizacja programu mieściła się w środkach finansowych na ten cel, tzn., żeby nie było przekroczeń finansowych przy ograniczeniu rozmiarów rzeczowych. Chodzi więc o instrument skłaniający do oszczędności w budownictwie, także mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JanKamiński">Proponuję zwrócić uwagę na potrzebę wyraźniejszego sprecyzowania pewnych instrumentów i środków niezbędnych do zapewnienia właściwych relacji w polityce płac, cen oraz obciążeń finansowych przedsiębiorstw. Chodzi o zapewnienie spójności założeń CPR z budżetem dla osiągnięcia założonych w planie celów. Może to wymagać zmiany pewnych przepisów o uprawnieniach w zakresie regulowania spraw ważnych dla społeczeństwa. Powinny to być wskazania bardzo generalne.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JanKamiński">Proponuję również podkreślić w opinii potrzebę poprawy jakości towarów na rynek i na eksport. Jest bardzo wiele reklamacji w eksporcie, jest także krytyka społeczna pod adresem jakości niektórych wyrobów rynkowych.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#JanKamiński">Proponuję podkreślić poważne osiągnięcia w realizacji programu oszczędnościowego i jednocześnie wskazać dalsze duże możliwości oraz zachęcić do kontynuowania działań i wzbogacania form oszczędzania materiałów i surowców. Cały bowiem przyrost produkcji materialnej warunkowany jest realizacją programu oszczędnościowego.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#JanKamiński">Proponuję podkreślić konstruktywne zjawisko szerokiej konsultacji założeń CPR i pozytywne zjawisko stworzenia możliwości współdziałania społeczeństwa w wyborze rozwiązań. Ma to również znaczenie z uwagi na edukację ekonomiczną, a w konsekwencji m.in. dla hamowania postulatów rewindykacyjnych bez jednoczesnego wzrostu produkcji i poprawy efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#komentarz">(Komisja przyjęła propozycje posła J. Kamińskiego w sprawie kierunków opinii oraz wybrała posła Ryszarda Sawko (SD) na sprawozdawcę, który przedstawi opinię Komisji na plenarnym posiedzeniu Sejmu.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>