text_structure.xml
116 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Przystępujemy do rozpatrywania kolejnych punktów sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej. Jeszcze raz przypominam o składaniu w sekretariacie Komisji poprawek do artykułów, wobec których nie uzyskamy jednolitego poglądu. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 24. Czy są uwagi do ust. 1, mówiącego o ekspertach i ich liczbie? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 2 art. 24? Ustęp ten mówi o opiniach ekspertów. Nie słyszę uwag do ust. 2 art. 24. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 25.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselJanByra">Na ostatnim posiedzeniu Komisji zwracałem się do państwa posłów z pomysłem zawarcia w ustawie zasady udziału Instytutu w zysku przedsięwzięcia filmowego stosownie do wniesionego wkładu finansowego. Czy taki zapis powinien się znaleźć w art. 25, o ile przyjmiemy taką zasadę? Chciałbym usłyszeć opinię członków Komisji oraz pani minister Agnieszki Odorowicz w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Właściwie jest to pytanie o to, czy rzeczywiście chcemy premiować dobrych producentów dobrych filmów. Jeżeli film przynosi zyski, to w umowie cywilnoprawnej zawartej z producentem, który otrzymał dofinansowanie, jest zapisane, co dzieje się w momencie, gdy film przynosi nadspodziewany zysk, nieuwzględniony w kosztorysie. W takiej sytuacji istnieją dwie możliwości postępowania. Producent może zatrzymać zysk pod warunkiem, że przeznaczy go na następną produkcję filmową albo może go oddać proporcjonalnie do dotacji. Uważam, że powinna to regulować raczej umowa cywilnoprawna zawierana pomiędzy stronami. Jeśli miałaby być wprowadzona taka regulacja, to raczej w rozporządzeniu, które mówi o warunkach, trybie udzielania i rozliczania dotacji. Proponuję, by ustawa jednoznacznie nie rozstrzygała tej kwestii, ponieważ czasami jest lepiej, gdy dotacja nie jest zwracana, gdy środki nie są kierowane do Instytutu. Chodzi mi np. o filmy robione przez producentów komercyjnych. Byłby to dla nich następny powód do narzekania na tę ustawę, na to, że muszą zapłacić jakiś haracz w postaci części zysku w wypadku, gdy trafią w rynek i zrobią dobry film. Opowiadam się za tym, by tę sprawę regulowała umowa cywilnoprawna. Pragnę powiedzieć, że wczoraj skierowaliśmy pod obrady Rady Ministrów rozpatrywany przez Komisję projekt ustawy o kinematografii. Stanowisko rządu wobec tego projektu jest pozytywne a pan premier upoważnił ministra kultury do prezentowania stanowiska rządu - również w sprawie art. 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Z jednej strony pani minister słusznie mówi o tym, iż ta sprawa mogłaby być rozstrzygana w umowach cywilnoprawnych, a z drugiej strony zauważa, że byłoby to płacenie jakiegoś haraczu, czyli jakby odrzuca możliwość zapisywania tego w umowach cywilnoprawnych. A przecież nie chodzi tu o haracz w postaci zabierania zysku, lecz o dzielenie się zyskiem stosownie do wkładu procentowego udzielonej pomocy, a więc jest to ekonomia w najczystszej postaci.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Nie jest to rzecz, którą jednoznacznie można skrytykować lub pochwalić. Słuszna jest zasada, ale nie najlepsze jest zapisywanie takiej możliwości w ustawie. Uważamy, że nie należy tego zapisywać expressis verbis w ustawie jako jedynego sposobu rozwiązania stosunku cywilnoprawnego pomiędzy producentem a udzielającym dotację, zwłaszcza że Komisja zdecydowała o tym, iż Instytut nie będzie koproducentem filmów. Choć stara ustawa nie reguluje tej kwestii, to dzisiaj są filmy, które w całości zwracają dotację i jeszcze jakiś procent zysku. Są również filmy, np. artystyczne, które otrzymały bardzo małą dotację, i jest producent, który złożył następny wniosek. W takiej sytuacji przelewanie tych pieniędzy po prostu nie ma sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Myślę, że zgadzamy się w warstwie ekonomicznej tej zasady, natomiast jest pewna rozbieżność co do tego, czy należy to zapisywać w ustawie, czy też regulować w umowach cywilnoprawnych bądź w rozporządzeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Istniejąca w tej chwili praktyka odbywa się na mocy pewnych rozporządzeń. Teraz tych pieniędzy jest niedużo, a w przyszłości ma być ich wiele. Jeżeli w ustawie powiemy wyłącznie o dotacji, to nie będzie żadnej siły, która zmusiłaby strony do zawarcia takiej umowy cywilnoprawnej, która mówiłaby o jakichś zwrotach. Jeśli uważamy, że jedni prywatni przedsiębiorcy /nadawcy, "kablarze", dystrybutorzy i "kiniarze" / mają "napychać" kieszeń innym prywatnym przedsiębiorcom, to musimy również powiedzieć, że ci drudzy w którymś momencie także muszą się składać. To właśnie ci prywatni przedsiębiorcy najbardziej z tego korzystają. Po prostu chcą mieć 100 milionów złotych, a przy okazji powstaną jakieś filmy. Chodzi o to, by tam, gdzie jest mowa o jakieś formie dotacji, było przynajmniej wskazanie, dyspozycja, mówiąca o tym, że w wypadku jakichś zysków ci producenci także wpłacają do Instytutu jakieś pieniądze - proporcjonalnie do wysokości dotacji. Pani minister nigdy nie użyła tego argumentu, ale w Europie koszt produkcji filmu niskobudżetowego wynosi 4 mln euro, a u nas kwota 12-16 mln zł oznacza jakąś superprodukcję. Jeśli do tych pieniędzy będą mieli dostęp także europejscy producenci, to nie możemy zostawić takiej sytuacji, gdy komuś zabieramy pieniądze, które wchłaniają się jak w "czarną dziurę". W ustawie powinien być chyba zawarty obowiązek podzielenia się zyskiem. Jeśli tego nie będzie, to pieniądze zostaną "przepompowane" i nic z tego nie będzie. W dodatku przyjdzie np. producent niemiecki i weźmie te pieniądze. Na przedsięwzięcia, które nie przynoszą zysku, nie weźmie pieniędzy u siebie. U nas nie musi nic oddawać. Te pieniądze zabierzemy naszym przedsiębiorcom i nic z tego nie wyniknie. W ustawie powinniśmy zapisać, że producent musi dzielić się zyskiem z Instytutem, bądź z funduszami na produkcję filmów. To właśnie producent zarabia w pierwszej kolejności. Jeśli dzisiaj reżyser dostaje np. 60 lub 100 tysięcy złotych, to nie może być tak, że zamiast 20 mln zł dysponuje kwotą 100 mln zł i weźmie sobie z tego 600 tysięcy złotych. Chcę wiedzieć, jakie są granice wydawania cudzych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Chciałbym, aby było czytelne, że o tym samym mówimy. Na przykład film kosztuje 100 zł, z czego 50 zł dał Instytut, a 50 zł pochodzi z innych źródeł. Film przynosi 20 zł zysku, a więc 10 zł z zysku zwracane jest do Instytutu. Jest to bardzo przejrzysta ekonomia i pewna obrona przed ewentualnymi wynaturzeniami, być może wyłudzeniami lub chęcią łatwego życia pod pretekstem sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Chciałabym zaproponować pewne rozwiązanie. W art. 23 ust. 7 jest odesłanie do rozporządzenia, które ma określić całość warunków dofinansowania. Proponuję uzupełnić pkt 1 ust. 7 o następujące sformułowanie: "oraz zwrotu dofinansowania w przypadku sukcesu finansowego przedsięwzięcia". Myślę, że taki zapis rozwiązałby problem, gdyż obligowałby również do określenia zasad zwrotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Rozumiem, że to obligowałoby do zapisania tego w bardziej szczegółowy sposób w rozporządzeniu bądź w umowach cywilnoprawnych, o których mówiła pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Jednocześnie ma być określona zasada dofinansowania i jego zwrotu w wypadku sukcesu finansowego przedsięwzięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Nie można oczekiwać podzielenia się zyskiem, gdyż Komisja wykluczyła koprodukcję. W udzieleniu dotacji, pożyczki lub w poręczeniu nie ma elementu zysku. Jest jedynie zwrot środków dofinansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy pan mecenas również uważa, że można mówić jedynie o konstrukcji prawnej, jaką zaproponowała pani profesor Elżbieta Traple?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">W art. 23 jest miejsce jedynie na to, by zawrzeć zapis o możliwości zwrotu dofinansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę panią profesor Elżbietę Traple o powtórzenie propozycji zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Proponuję następujące brzmienie art. 23 ust. 7 pkt 1: "szczegółowe warunki, tryb…</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Przepraszam, ale proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego - pana Łukasza Filipiaka o zapisanie propozycji pani profesor Elżbiety Traple.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Art. 23 ust. 7 pkt 1 otrzymałby brzmienie: "szczegółowe warunki, tryb oraz kryteria udzielania dofinansowania przedsięwzięcia oraz zwrotu dofinansowania w przypadku sukcesu finansowego przedsięwzięcia".</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuLukaszFilipiak">Myślę, że nie może być mowy o zwrocie dofinansowania. Można mówić jedynie o zasadach bądź o szczegółowych zasadach zwrotu dofinansowania, gdyż nie chodzi o zwrot pełnego dofinansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Oczywiście, jest to kwestia ustalenia formy. Uważam, że sformułowanie: "szczegółowe warunki, tryb oraz kryteria" odnosi się także do zwrotu dofinansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">W takim razie należy skreślić wyraz "oraz" po słowie "tryb" i zapis będzie jasny.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o nadanie legislacyjnej formuły propozycji pani profesor Elżbiety Traple i o odczytanie całości zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Odczytuję brzmienie pkt 1: "szczegółowe warunki, tryb, kryteria dofinansowania przedsięwzięcia oraz zwrotu dofinansowania w przypadku sukcesu finansowego przedsięwzięcia".</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy taka formuła odpowiada propozycji pani profesor Elżbiety Traple?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę panią minister o wyrażenie opinii w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Tak, zgadzamy się z generalną zasadą tej propozycji. Zapewne będzie problem z określeniem tego, co oznacza sformułowanie: "sukces finansowy przedsięwzięcia". Pragnę zauważyć, że już dzisiaj beneficjenci oddają całość dotacji. Tak było w wypadku filmu "Nigdy w życiu". Została zwrócona całość dofinansowania, tzn. kwota pół miliona złotych. Informuję, że już w tej chwili funkcjonuje taki mechanizm.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Rozumiem, że wcześniej zostało to zapisane w umowie cywilnoprawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Choć pani minister mówi, że taka praktyka już istnieje, to wprowadzilibyśmy taki zapis na zasadzie: "strzeżonego pan Bóg strzeże".</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Wydaje mi się, że pani posłance Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej nie chodziło o zwracanie dofinansowania przedsięwzięcia, lecz o to, by dodatkowo dzielono się zyskiem z sukcesu artystycznego i komercyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Rzeczywiście taka była i jest nasza intencja, lecz eksperci Komisji zakwestionowali taki zapis ze względów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Jednak idea zasady, o której mówiła pani poseł, pozostaje niewyczerpana. Szkoda, że przez pewien czas trwania naszego posiedzenia nie było pani poseł. Sformułowaliśmy zmianę w jednym z ustępów, ale zupełnie nie wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom pani poseł, skierowanym do środowiska tych twórców filmowych, którzy "garściami" będą czerpać z zasobów Instytutu. Pani posłance chodziło również o to, by to środowisko dzieliło się pieniędzmi z sukcesu z Instytutem, który ten sukces w ogóle umożliwił.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Niestety, ta propozycja jest nie do skonsumowania pod względem prawnym. Proszę naszych ekspertów o wyjaśnienie, dlaczego formuła o dzieleniu się zyskiem jest niemożliwa do zapisania. Wydaje mi się, że propozycja pani profesor Elżbiety Traple jest nawet trochę dalej idąca.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Art. 19 mówi o źródłach finansowania Instytutu i kinematografii. Zostały one wymienione w sposób wyczerpujący i poza tym przepisem nie możemy powołać odrębnego źródła finansowania kinematografii. Chcemy powiązać dofinansowanie z jego zwrotem, jeśli film odniesie sukces finansowy. Nie szukamy nowego źródła finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanByra">Czy w takiej sytuacji nie możemy zmodyfikować art. 19?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Mielibyśmy wtedy dosyć dziwną sytuację. Czy na Instytut ma płacić każdy producent filmowy, który osiągnie sukces na rynku - niezależnie od tego, czy dostanie bądź nie dofinansowanie z Instytutu?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanByra">Mówimy o producencie, który korzysta z dofinansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Uważam, że w takiej sytuacji musimy to powiązać z dotacją. Nie można narzucać obowiązku dodatkowego finansowania poza tym, co ktoś otrzymał w dotacji. Nie można obciążać producenta dofinansowaniem kinematografii niezależnie od jego własnych nakładów, starań itd. Byłoby to dodatkowe źródło finansowania kinematografii. Jeśli Komisja zechce przyjąć właśnie taką koncepcję, to należy wprowadzić stosowny zapis w art. 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Komisja musi chyba ponownie podjąć pewną decyzję. Instytut nie prowadzi działalności gospodarczej. Jeżeli będzie uzyskiwał zyski z działalności producenckiej, to znajdziecie się państwo w klinczu w Unii Europejskiej. Instytut będzie przedsiębiorcą jednocześnie świadczącym pomoc publiczną. Jest to niemożliwe do przyjęcia. Chodzi również o reguły prawa europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Nie chcemy, by Instytut prowadził działalność gospodarczą. Chcemy, by przyjmował pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Byłoby to nowe źródło finansowania kinematografii. Czy zyskiem ma się dzielić każdy producent, którego film odniesie sukces finansowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanByra">Chodzi o producenta, który dostał pieniądze z Instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Jeśli tak, to musimy się ograniczać do pieniędzy, które dostał z Instytutu, gdyż nie możemy przekraczać tej kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podkomisja wiele razy zastanawiała się nad tą sprawą oraz nad tym, czy Instytut może prowadzić działalność gospodarczą, czy też nie. Szlachetna propozycja wzbogacenia Instytutu, niestety, łamie całą przyjętą konstrukcję. Zdecydowaliśmy, że Instytut nie może prowadzić działalności gospodarczej. Ja również chciałbym, by te pieniądze do niego wracały. Jeśli przyjmiemy zasadę, że do Instytutu będą wracały dodatkowe pieniądze z zysku, to złamiemy zasadę mówiącą o tym, że Instytut nie prowadzi działalności gospodarczej. Doprowadzimy do tego, czego nie chcieliśmy i co było powodem krytyki pierwszego projektu rządowego, tzn. do sytuacji, w której Instytut będzie graczem na rynku ekonomicznym. Jeśli będzie miał wpływy z filmów, to konsekwencją będzie promowanie przez Instytut projektów komercyjnych, które mu dadzą dodatkowe zyski. W ten sposób uczynimy z Instytutu paragracza, ukrytego producenta. Nie róbmy tego ze względów czystości i uczciwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Ta wymiana zadań i dyskusja świadczą o tym, że cała ustawa jest dość dziwacznie skonstruowana. Debatujemy nad sprawami, które sprawiają, że jesteśmy między "młotem i kowadłem". Stwarzana jest absolutna nierówność podmiotów, gdyż kinematografia /producenci/ tylko bierze i nic nie daje. Należy się zastanowić nad tym, czy ta ustawa w ogóle nie powinna być przekonstruowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Zawsze można zgłosić wniosek o jej odrzucenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Dwie krótkie uwagi. Pierwsze założenie dla tej ustawy wiązało się z tym, że w środowisku europejskim produkcja filmów jest niemożliwa bez finansowego wsparcia kinematografii. Taki jest standard we wszystkich krajach europejskich. Nie ma kraju europejskiego, w którym produkcja filmowa nie byłaby dofinansowywana ze środków budżetowych, pozabudżetowych. W żadnej ustawie europejskiej nie ma rozwiązania, mówiącego o uczestniczeniu producentów filmowych w finansowaniu produkcji filmowej. Wydaje się, że logiczne jest ograniczenie rozpatrywanego rozwiązania do zwrotu dotacji uzyskiwanej z Instytutu. Chodzi przecież o danie producentowi filmowemu szansy rozwoju gospodarczego i sukcesu ekonomicznego. Gdyby był zobowiązany do dokładania na rozwój kinematografii, to byłby karany za odniesiony sukces. Chodzi o to, by zainwestował te pieniądze w nowy film i wówczas nie będzie potrzebował kolejnej dotacji. Powtarzam, że nie znam rozwiązania włączającego producentów do finansowania kinematografii, natomiast w pełni zgadzam się w kwestii zwrotu dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselJanByra">Wszyscy zgadzamy się na przyjęcie zasady, mówiącej o zwrocie dotacji w wypadku zysku przedsięwzięcia filmowego, natomiast część z nas opowiada się za dalej idącym rozstrzygnięciem, tzn. za udziałem w zysku stosownie do wysokości dotacji, chociaż eksperci odwodzą nas od tego pomysłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o powtórne odczytanie modyfikacji zapisu art. 23 ust. 7 pkt 1, zaproponowanej przez panią profesor Elżbietę Traple i przyjętej przez grupę posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSMariuszPrzerwa">Odczytuję zaproponowane brzmienie art. 23 ust. 7 pkt 1: "Minister /…/ określa, w drodze rozporządzenia: 1. szczegółowe warunki, tryb i kryteria udzielania dofinansowania przedsięwzięcia oraz zwrotu dofinansowania w przypadku sukcesu finansowego przedsięwzięcia".</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi? Zgłoszeń nie słyszę, a więc przyjęliśmy zaproponowane brzmienie art. 23 ust. 7 pkt 1. Proszę Biuro Legislacyjne o włączenie tego zapisu do "urobku" jako rzecz już rozstrzygniętą. Propozycja pana posła Jana Byry, zgłoszona przy rozpatrywaniu art. 25, została zapisana w art. 23. Przystępujemy do rozpatrywania art. 26, który mówi o sprawowaniu przez Instytut kontroli prawidłowości wykorzystania dofinansowania przedsięwzięcia. Czy są uwagi do ust. 1 art. 26? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 2 art. 26? Zgłoszeń nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 27, mówiącego o konsekwencji sprawowanej przez Instytut kontroli. Czy są uwagi? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Uwaga porządkowa, kierowana do Biura Legislacyjnego. Odstąpienie od umowy zawsze następuje "do tyłu", a zawarte w ust. 1 określenie: "ze skutkiem natychmiastowym" legislacyjnie nie jest zbyt poprawne. Chodzi o zdanie: "Instytut może odstąpić od umowy o udzielenie dofinansowania przedsięwzięcia ze skutkiem natychmiastowym". Proponuję skreślić sformułowanie: "ze skutkiem natychmiastowym".</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do wniosku, zgłoszonego przez panią profesor Elżbietę Traple? Uwag nie słyszę, a więc przyjęliśmy ust. 1 art. 27 z zaproponowaną zmianą. Czy są uwagi do ust. 2 art. 27? Zgłoszeń nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrywania rozdziału 4, który mówi o gromadzeniu, ochronie i upowszechnianiu zasobów sztuki filmowej. Czy są uwagi do ust. 1 art. 28?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">W ust. 1 art. 28 proponuję dodać sformułowanie: "oraz filmoteki regionalne i inne". Ust. 1 art. 28 otrzymałby następujące brzmienie: "Działalność w zakresie ochrony narodowego dziedzictwa kulturalnego w dziedzinie kinematografii prowadzi Filmoteka Narodowa oraz filmoteki regionalne i inne". Taka filmoteka regionalna jest np. na Śląsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Nie ma filmotek regionalnych, natomiast czasem są oddziały bibliotek, które prowadzą zbiory filmowe. Jednak podlegają one ustawie o bibliotekach i zupełnie inaczej są finansowane - w pełni ze źródeł publicznych, głównie z budżetów samorządów terytorialnych. Po prostu są to oddziały bibliotek. Nie ma żadnej regionalnej instytucji o takim charakterze jak Filmoteka Narodowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Przedstawione wyjaśnienie mówi o tym, że nie ma czegoś takiego, co proponuje pan poseł Włodzimierz Czechowski. Nie możemy w ustawie zamieszczać czegoś, czego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Od kilku lat funkcjonuje przy marszałku województwa regionalna filmoteka śląska z siedzibą w Katowicach, a prowadzona jest przez instytucję filmową Silesia Film. Nastawiona jest na gromadzenie filmów i materiałów filmowych, dotyczących regionu Śląska, a także polskiej klasyki filmowej. Chciałbym, aby zgłoszony przeze mnie zapis znalazł się w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Ponieważ słyszę sprzeciwy posłów, uważam ust. 1 art. 28 za nierozstrzygnięty. Proszę pana posła Włodzimierza Czechowskiego o zgłoszenie poprawki na piśmie. Jednocześnie proszę pana posła o skonsultowanie się w tej sprawie z panią minister bądź panem dyrektorem Jackiem Fuksiewiczem - wybitnym specjalistą w dziedzinie kinematografii. Jest jeszcze czas na przemyślenia i na zastanowienie się nad tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Wprowadzenie do ustawy filmotek regionalnych musi spowodować jej rozszerzenie. Nie może być tak, że zapis o filmotekach regionalnych nie będzie miał żadnych dalszych konsekwencji. Filmoteka Narodowa ma w tej ustawie określone konsekwencje - tzn. jest konieczność przekazywania zbiorów, kopii oraz praw autorskich. Uważam, że proponowany zabieg wymaga przemyślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Zgadzam się, że ta sprawa wymaga przemyślenia. Chciałbym zaznaczyć, że takie nazwy pojawiają się również w regionach europejskich. Jeśli mamy naśladować Europę, to przyjmijmy możliwość działania filmotek regionalnych, zwłaszcza że jest to majątek narodowy, a te filmoteki dysponują odpowiednimi zasobami itd. Bez wprowadzenia takiego zapisu musiałyby one ulec jakieś likwidacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Jeśli takie instytucje istnieją bez ustawy, to nadal mogą funkcjonować w ten sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Czy mamy robić ustawę dla jednych instytucji, a dla drugich nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Chodzi o to, byśmy kierowani szlachetną ideą i troską o regionalizm nie popełnili błędu. Bardzo proszę pana posła o przeprowadzenie konsultacji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Jeżeli filmoteki regionalne są utworzone jako samorządowe instytucje kultury, to one nie giną. Zgodnie z przepisami przejściowymi tej ustawy staną się samorządowymi instytucjami kultury, a więc nadal będą prowadziły swoją działalność, ale z wykorzystaniem innych przepisów ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Nie dzieje się nic takiego, co miałoby zagrozić bytowi, o którym mówi pan poseł Włodzimierz Czechowski. Czy są uwagi do ust. 2 art. 28?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Czy zapis pkt 2 ust. 2 oznacza, że do dzisiaj nie mamy wypracowanej metodologii archiwizacji polskich filmów. Czy po prostu ten zapis ma charakter porządkujący?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Rozumiem, że jest to zadanie, którego Filmoteka Narodowa się nie wyzbywa i chodzi o ustawowe podtrzymanie zadania, które było, jest i nadal będzie. Można powiedzieć, że jest to postulat ciągłości. Pani minister potwierdza takie rozumienie tego zapisu. Czy są uwagi do katalogu zadań, zawartych w ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Chciałabym nawiązać do zgłaszanych wcześniej uwag, mówiących o tym, że Filmoteka Narodowa zostaje sprowadzona do roli przechowalni. Dostaje na to dotację, natomiast nie ma jakiejś samodzielności działania. Takie uwagi zgłaszali posłowie, a ponieważ nie były one moje, więc jest mi trudno je sformułować.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Były to uwagi Filmoteki Narodowej, które zostały podtrzymane przez część członków Komisji. Zostały one zgłoszone do projektu rządowego. W wypracowanym przez podkomisję projekcie przyjęto wersję rozszerzającą i w tej chwili już nie ma takich uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselJanByra">Czy są inne uwagi do ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Jeśli utrzymam poprawkę zgłoszoną do ust. 1, to w ust. 2 będzie konieczność dodania pkt 9, mówiącego o tym, że samorządy tworzą filmoteki regionalne, ze szczególnym uwzględnieniem dziedzictwa kulturowego kinematografii w regionie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselJanByra">Stanie się tak wówczas, gdy Komisja zdecyduje o zmianie ust. 1 art. 28. Przypominam o składaniu poprawek na piśmie. Czy są uwagi do ust. 3 art. 28?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Najpierw uwaga w kwestii formalnej. Chciałbym podziękować prezydium Komisji za stworzenia nam dzisiaj bardzo dobrych warunków do pracy. Byłoby świetnie, gdybyśmy zawsze mogli obradować w tej sali. Proponuję skreślić w ust. 3 wyrazu: "nieodpłatnie", gdyż uważam, że Filmoteka Narodowa również powinna zarabiać. Ust. 3 otrzymałby następujące brzmienie: "Filmoteka Narodowa udostępnia Instytutowi zgromadzone materiały filmowe, w tym materiały wyjściowe i promocyjne, w celu wykorzystania ich do działalności określonej w ustawie lub w statucie". Proponuję dodać w tym miejscu jedno zdanie: "Wysokość opłat za udostępnianie materiałów określi minister w drodze zarządzenia".</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że Filmoteka Narodowa jest narodową instytucją kultury, prowadzoną przez ministra kultury, czyli minister kultury będzie sobie przekładał pieniądze "z kieszeni do kieszeni".</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Popieramy tę poprawkę, gdyż uważamy, że obie instytucje są odrębnymi podmiotami prawnymi, czyli osobami, które samodzielnie prowadzą i gospodarują powierzonym majątkiem i zasobami. Jeśli zapis mówiłby o nieodpłatnym udostępnianiu materiałów Instytutowi przez Filmotekę Narodową, to Instytut mógłby trochę pochopnie żądać bardzo dużej ilości materiałów, gdyż to nic by go nie kosztowało. Trzeba pamiętać, że udostępnianie kosztuje, gdyż Filmoteka musi przygotowywać materiały, a w wypadku jednej kopii zdigitalizować itd. Mogłoby to generować koszty Filmoteki Narodowej, a musiałby je pokryć minister kultury z budżetu państwa. Jeśli wykreślimy wyraz "nieodpłatnie", to Instytut będzie musiał zastanowić się nad tym, czy jakieś materiały rzeczywiście są mu potrzebne i uiścić Filmotece Narodowej jakąś opłatę na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Art. 29 mówi o opłatach za świadczone usługi.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Myślę, że będzie to bardziej racjonalne gospodarowanie mieniem Filmoteki Narodowej, która w wypadku niewykreślenia wyrazu "nieodpłatnie" stałaby się zakładnikiem Instytutu, który w każdym momencie mógłby bezpłatnie żądać wszystkiego. Gdy trzeba będzie za to zapłacić, to ktoś lepiej się nad tym zastanowi. Uważam, że zgłoszona propozycja jest dość racjonalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselJanByra">Czy są inne opinie w tej sprawie? Zgłoszeń nie słyszę, a więc rozumiem, że skłaniamy się do przyjęcia propozycji pana posła Olgierda Poniźnika. Proszę o zgłoszenie tej poprawki na piśmie. Czy są uwagi do ust. 4? Proszę Biuro Legislacyjne o wyjaśnienie odwołania do ustawy o archiwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Chodzi o to, by nie było "zbitki" dwóch przepisów ustawowych, by ktoś nie uznał, że skoro jest regulacja w ustawie o kinematografii dotyczącą gromadzenia zbiorów, to do takiej placówki nie stosuje się przepisów ustawy o archiwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselJanByra">Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego o dysponowanie ustawą o archiwach na następnym naszym posiedzeniu. Przystępujemy do rozpatrywania art. 29. Czy jest konieczny zapis, mówiący o tym, że Filmoteka Narodowa otrzymuje na swoją działalność dotację budżetową? Jest ona narodową instytucją kultury i ta dotacja jest oczywista. Czy zostało to zapisane dla pewności? Jest to instytucja prowadzona przez ministra, który ma obowiązek zapewnić jej finansowanie. Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej mówi, iż organizator ma obowiązek zapewnić finansowanie prowadzonej przez siebie instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To musi być zapisane, gdyż Filmoteka Narodowa będzie instytucją, do której będzie odnosiła się ustawa o kinematografii. Będą się do niej stosowały przepisy /jako lex specialis/ zawarte w tej ustawie. Ze względu na bezpieczeństwo Filmoteki Narodowej i na to, by nie było żadnych wątpliwości, powinien się tu znaleźć zapis, mówiący o otrzymywaniu dotacji budżetowej na swoją działalność. Jeśli nie będzie takiego zapisu, to oczywiście Filmoteka i tak otrzyma tę dotację. Dla jasności oglądu sprawy wyraźnie powinno być zapisane, że Filmoteka Narodowa utrzymuje się z dotacji budżetowej a nie z jakichś innych, nie wiadomo jakich, wpływów.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podkomisja również uznała, że należy zapisać, iż Filmoteka Narodowa otrzymuje na swoją działalność dotację budżetową, ponieważ ma ona także inne źródła finansowania. Chodziło o to, by zapis bardzo jasno to określał.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoselJanByra">Skoro państwo uważacie, że tak będzie lepiej, to pozostawiamy ten zapis. Przechodzimy do rozpatrywania art. 30. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Myślę, że jest taka potrzeba, by producent przekazywał nie tylko kopię każdego wyprodukowanego filmu, ale także materiały dokumentacyjne w postaci np. scenariuszy, list dialogowych, fotosów. Gdy poszukiwałem materiałów dokumentacyjnych do muzeum filmowego w Lubomierzu, to trudno je było znaleźć, gdyż tego nikt nigdy nie gromadził. Uważam, że oprócz kopii filmu Filmoteka Narodowa powinna mieć także to, co towarzyszy produkcji filmowej. Myślę, że wprowadzenie proponowanego przez mnie zapisu byłoby bardzo pożyteczne dla historii twórczości kinematograficznej. Nie będzie chyba problemem zobowiązanie producentów filmowych do przekazywania dokumentacji, która po zakończeniu produkcji zostaje gdzieś rozproszona i trudno do niej dotrzeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PoselJanByra">Zgłoszona propozycja wydaje się racjonalna. Rozumiem, że stosowna poprawka zostanie złożona na piśmie. Myślę, że nie wiążą się z tym jakieś specjalne koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Chodzi o materiały, które powstają w wyniku produkcji filmowej i nie są obarczone dodatkowymi nakładami finansowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Jednak są koszty gromadzenia tych materiałów przez Filmotekę Narodową. Przecież trzeba je gdzieś zmieścić, zarchiwizować itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselJanByra">Rozumiem, że jest to wskazane ze względów naukowych, dydaktycznych itd. Wiemy o tym, że czasami didaskalia są ciekawsze niż sam tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Chodzi o podstawowe dokumenty związane z produkcją filmową: scenariusze, fotosy. Wiadomo, że z materiałów każdego filmu można zrobić nawet jakieś muzeum. Sprawę dokumentacji sprecyzuję we wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Zawarty w art. 30 przepis jest odpowiednikiem przepisu ustawy o bibliotekach, który mówi o obowiązku przekazywania do Biblioteki Narodowej egzemplarza książki - na pewno nie umów z korektorami ani zapisów książki oraz projektu. Proszę zwrócić uwagę na fakt nakładania obowiązku nieodpłatnego przekazania. Określenie kopii wzorcowej jest sprecyzowane. Jeśli będą nakładane dalsze obowiązki, to muszą być tak sprecyzowane, by nie stanowiły to źródła konfliktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł Olgierd Poniźnik bierze na siebie obowiązek sprecyzowania tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Art. 28 mówi, że do zadań Filmoteki Narodowej należy w szczególności: "gromadzenie i archiwizacja dokumentacji dotyczącej produkcji filmów i rozpowszechniania filmów". Nie wiem, dlaczego mamy to wpisywać jeszcze w innym miejscu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PoselJanByra">Chodzi o pewne uszczegółowienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Wbrew pozorom jest to bardzo ważny zapis i nie zgadzam się z interpretacją eksperta Komisji. Często zdarza się, że stare filmy są z jakiegoś powodu uszkadzane, była jedna kopia wzorcowa, a producent od dawna nie istnieje. Nie można odtworzyć starych napisów, gdyż nie ma scenariusza, listy dialogowej albo listy montażowej. Nie wiadomo, co to był za kadr, co zawierał itd. Jest to potrzebne zarówno dla celów naukowych, jak i dla ochrony dziedzictwa kulturalnego. Proponowany zapis jest instrumentem do wykonywania obowiązku, nakładanego na Filmotekę Narodową w art. 28.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł Olgierd Poniźnik sprecyzuje proponowany zapis i przedstawi go Komisji. Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 5. Czy są uwagi do art. 31? Czy ktoś może wytłumaczyć i uzasadnić ów "wygibas", który znalazł się w tym artykule?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Przypominam, że dysponujemy ekspertyzą, mówiącą, że istotną wadą legislacyjną tego projektu jest regulowanie tej samej materii w dwóch ustawach, a właśnie tak postanowiła podkomisja, co ja dobrze pamiętam. Chciałabym, aby opisując nam ów "wygibas" przewodniczący podkomisji odniósł się do ekspertyzy BSiE. Ekspertyza zarzuca nam to, że zostawiamy starą ustawę /w trochę zmienionej postaci/ zamiast wszystko wpisać do nowej ustawy. Przypominam to, ponieważ musimy bronić naszej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Po wielogodzinnych debatach i namysłach przyjęliśmy rozwiązanie, które za chwilę uzasadnią eksperci Komisji i Biuro Legislacyjne. W tym momencie dochodzimy do najtrudniejszej do zapisania części ustawy. Art. 19 był najbardziej kontrowersyjny, gdyż chodziło o znane wszystkim dwa źródła finansowania i znane wszystkim argumenty, natomiast najtrudniejsze były przepisy przejściowe. Myślę, że udało nam się skonstruować zapis bardzo bliski ideału.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselJanByra">Biuro Legislacyjne wykonało decyzję merytoryczną przyjętą przez podkomisję. Chciałbym wiedzieć, dlaczego podkomisja podjęła taką decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ jest to najbardziej poprawny legislacyjnie zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Tłumaczyć swoją decyzję może jedynie podkomisja, natomiast eksperci mogą powiedzieć, dlaczego sugerowali taki zapis. Należy rozstrzygnąć, czy dotychczasowe instytucje filmowe /zespoły filmowe/ mają zniknąć, czy też mają przez jakiś czas funkcjonować - przynajmniej te, które dobrze prosperują, do których twórcy są przyzwyczajeni i bronią ich dotychczasowego kształtu. Chodziło o to, by pozwolić tym instytucjom żyć jeszcze przez jakiś czas - pod pewnymi, ograniczającymi warunkami, tzn. zarabiania na siebie i nieoczekiwania na inne dotacje niż te, na które oczekują producenci prywatni. Nie wprowadzamy w tych instytucjach rewolucyjnych zmian, pozwalamy im funkcjonować jeszcze przez 5 lat. Jest to dość długi czas na to, by podjąć decyzję o skomercjalizowaniu się, a następnie o prywatyzacji. Podstawową decyzją podkomisji była decyzja o tym, że w niedługiej perspektywie czasowej nie będzie państwowego przemysłu filmowego. Będzie wyłącznie przemysł prywatny. To była decyzja zaaprobowana zarówno przez rząd, jak i podkomisję. Należało się jedynie zastanowić nad tym, czy wprowadzić "gilotynę", czy też pomału "sączyć ranę". Wybrano to drugie rozwiązanie. Nie jest to pierwsze takie rozwiązanie w prawie polskim. W ustawie o szkolnictwie wyższym pozostawiono stanowisko docenta, którego nie ma od 1990 roku. Ten, kto był docentem w roku 1990, mógł do emerytury pozostać na tym stanowisku. W wypadku ustawy o kinematografii te instytucje osiągną "wiek emerytalny" po 5 latach od dnia jej wejścia w życie.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Być może nie dla wszystkich jest jasna taka konstrukcja przepisów przejściowych. Alternatywą dla przyjętego przez podkomisję rozwiązania było przeniesienie do tej ustawy pewnych rozwiązań, zawartych w obecnej ustawie o kinematografii i regulujących zasady funkcjonowania państwowych instytucji filmowych. Ponieważ założono, że jest to jedynie okres przejściowy, to nie było sensu przenoszenia do nowej ustawy o kinematografii rozwiązań dotyczących państwowych instytucji filmowych. Wydawało to się najlepszym rozwiązaniem legislacyjnym, skoro jest data graniczna funkcjonowania państwowych instytucji filmowych. Być może ekspert BSiE nie zwrócił na to uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PoselJanByra">Od wielu lat obowiązuje ustawa o komercjalizacji i na jej podstawie te instytucje mogły i mogą zmieniać formę. Zwracam uwagę na to, że w związku z nową ustawą o kinematografii te instytucje mogą poprawić swoją kondycję finansową.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Tak nie jest. Dzisiaj te instytucje mogłyby się skomercjalizować, ale nie mają na to najmniejszej ochoty. Są samodzielne, bardzo dobrze sobie żyją, mają etaty, nic nie muszą produkować i mają bardzo dużo pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PoselJanByra">Nie są to jednak samodzielne twory typu spółka cywilna.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Można powiedzieć, że "wybiły się na niepodległość". Jeżeli ustawowo nie wskażemy, iż za 5 lat będzie koniec tego rajskiego życia, to proszę wierzyć, że w tej chwili nie ma zamiaru się komercjalizować ani pan Krzysztof Zanussi, ani pan Andrzej Wajda, ani pan Alan Starski. Są to bardzo zasłużeni ludzie, którzy mają w tych instytucjach etaty i dochody z praw autorskich. Ta ustawa jest po to, by za 5 lat te instytucje się z nami rozstały.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PoselJanByra">Przecież te instytucje mogą produkować filmy i ubiegać się o dotację na produkcję, co oznacza, że ich sytuacja finansowa może się znacznie polepszyć. Na pewno chętnie skorzystają z nowego źródła finansowania filmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Nie mogą z tego korzystać dłużej niż 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Celem tych zapisów nie było "wykończenie" państwowych instytucji filmowych. Nie chodziło o to, by za wszelką cenę je sprywatyzować i w dodatku pozbawić wszystkiego, aby nic nie były warte i je sprzedać. Rozpatrywane zapisy są dla tych instytucji bardzo korzystne, choć bardzo trudne, gdyż rzeczywiście przewidują 5 lat na podjęcie bardzo kluczowej decyzji. Było to dla środowiska filmowego bardzo trudne do przyjęcia, ale dzisiaj jednogłośnie opowiada się ono za takim rozwiązaniem. Uznało, że nałożony na nie przymus przekształceń własnościowych przy jednoczesnym daniu im szansy gospodarczej działalności kinematograficznej - pojawiają się pieniądze na równych prawach dla wszystkich - daje podstawę do mądrych przekształceń własnościowych w kinematografii. Dobrze funkcjonująca instytucja filmowa, która z jakiegoś powodu nie chce się sprywatyzować ani przekształcić własnościowo w inny sposób, może się przekształcić w samorządową instytucję kultury tam, gdzie samorząd terytorialny chce kultywować tradycje filmowe i chce utrzymać publiczną instytucję. Będzie to jednak robione na rachunek jednostki samorządowej. Do dyspozycji tych instytucji pozostaje cała paleta przekształceń własnościowych. Ustawodawca nie narzuca formy, w jakiej to ma się odbywać. Być może część tych instytucji, np. agencje produkcyjne, przekształci się na podstawie przepisów o spółkach pracowniczych. Część instytucji pozyska inwestora, a część ze względu na ogromne długi będzie musiała być zlikwidowana. Nie ma powodu, by Skarb Państwa dłużej płacił za te długi. Pragnę zauważyć, że ustawa o przedsiębiorstwach państwowych nie do końca reguluje tę sprawę. Stara ustawa o kinematografii mówiła o przekształceniach własnościowych w kinematografii, powołując się na część przepisów o przedsiębiorstwach państwowych. Była to podstawa do przekształceń i dlatego niezbędne jest pozostawienie starych przepisów w formie przejściowej. Zgodnie z opinią ekspertów i Biura Legislacyjnego ze względu na krótki czas obowiązywania prawa przejściowego zdecydowano o zmianie starej ustawy, która funkcjonuje do czasu wygaśnięcia tych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chciałbym przypomnieć, że w projekcie rządowym była "gilotyna" dwuletnia. Podkomisja rozważała termin 5, 7, 9, a nawet 14 lat. Wydaje się, że wybraliśmy najbardziej racjonalny termin. Chciałbym, abyśmy pamiętali, że zabraliśmy tym zespołom 50 proc. wpływów z tytułu praw autorskich do filmów wyprodukowanych do 1990 roku. Z jednej strony te instytucje dostają możliwość dotacji, ale z drugiej strony zabieramy im podstawę rentierską.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PoselJanByra">Poza dyskusją pozostaje fakt, że nagle na rynku filmowym pojawi się ogromna suma pieniędzy, z której skorzystają te instytucje. Czy są uwagi do pkt 1? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do pkt 2? Zgłoszeń nie słyszę. Proszę Biuro Legislacyjne o wyjaśnienie, co oznaczają uchylone w pkt 3 art. 2-4.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Art. 2 mówi o tym, co obejmuje kinematografia, tzn. twórczość filmową, produkcję filmową, obrót filmami. Art. 3 to słowniczek - już nieużyteczny po wszystkich zmianach, a art. 4 zajmuje się wyłączeniami przepisów ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PoselJanByra">Czy są uwagi do pkt 4? Proszę o wyjaśnienie, co zawiera uchylany rozdział 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Rozdział 2 zawierał zadania organów administracji rządowej w zakresie kinematografii.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PoselJanByra">Czy są uwagi do pkt 5? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do pkt 6? Proszę o wyjaśnienie, co oznaczają uchylane w tym punkcie art. 14 i 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Art. 14 mówił o formach jednostek organizacyjnych kinematografii. W tej chwili dla potrzeb ustawy jest jedynie państwowa instytucja filmowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PoselJanByra">Czy są uwagi do pkt 7? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do pkt 8? Proszę o wyjaśnienie uchylenia ust. 2 i oznaczenie ust. 1 w art. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Ust. 2 art. 17 mówił o samorządowej instytucji filmowej, co zostało przekształcone w dalszych przepisach przejściowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PoselJanByra">W pkt 9 uchyla się art. 18-19. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Przepis art. 18 dotyczył utworzenia instytucji filmowej. Jest on zbędny, ponieważ nie będą tworzone nowe instytucje. Art. 18a mówi o samorządowych instytucjach filmowych i również jest zbędny. Art. 19 stanowi o akcie o utworzeniu instytucji filmowej i także jest zbędny, ponieważ nie tworzy się nowych instytucji filmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PoselJanByra">Proszę o wyjaśnienie zapisu pkt 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Jest tu typowy zabieg legislacyjny. Wyrazy: "instytucja filmowa" zamieniamy na sformułowanie: "państwowa instytucja filmowa", gdyż już tylko ta forma będzie regulowana w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PoselJanByra">Proszę przewodniczącego podkomisji o wyjaśnienie pkt 11, czyli tego, na czym ma polegać zarządzanie przez załogę.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Ten przepis w niczym nie zmienia dotychczasowego kształtu regulacji. Do tej pory również załoga uczestniczy w zarządzaniu - na zasadach samorządu pracowniczego. W chwili obecnej jest inne odesłanie. Zasady techniki legislacyjnej wymagają, by przytoczyć całość ustępu, a nie jedynie zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PoselJanByra">Czy pan mecenas mógłby nam przypomnieć, na czym merytorycznie polega owo współzarządzanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Niektóre decyzje dyrektora muszą być uzgadniane przez radę pracowniczą, a w niektórych przypadkach istnieje obowiązek zasięgnięcia opinii rady pracowniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PoselJanByra">Proszę o wyjaśnienie zapisu pkt 12</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Dotyczy to zbędnego ust. 7 w art. 21.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PoselJanByra">Proszę o wyjaśnienie zapisu pkt 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Art. 23a mówił o statucie samorządowej instytucji filmowej. W tej chwili ten przepis również jest nieaktualny.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PoselJanByra">Proszę przewodniczącego podkomisji o wyjaśnienie zapisu pkt 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Art. 25 starej ustawy mówi, że instytucje filmowe można łączyć i dzielić na zasadach i w trybie przewidzianym do ich tworzenia po zasięgnięciu opinii rad pracowniczych. Art. 25 otrzymałby brzmienie zaproponowane w rozpatrywanym projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PoselJanByra">O jakiej instytucji mówi proponowany zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Po prostu proponowany zapis dopasowuje ten artykuł do rzeczywistości.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PoselJanByra">Jaka to jest instytucja? Proponowany przepis daje prawną podstawę do włączenia jakiejś instytucji do Instytutu. Pytam właśnie o tę instytucję. Czy ona już jest, czy też np. jest tworzona? Pytam o stan faktyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Na przykład można włączyć likwidowany zespół filmowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">W przepisie jest odesłanie do państwowej instytucji filmowej, co oznacza, że chodzi o instytucję filmową, działającą przed 1 stycznia 2006 roku, czyli o istniejącą instytucję. Minister kultury może włączyć do Instytutu istniejącą instytucję filmową.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PoselJanByra">Pytanie do pani minister Agnieszki Odorowicz. Czy w ramach procesów likwidacji, łączenia itd. kierownictwo resortu myśli o utworzeniu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Ten przepis został wprowadzony przez podkomisję na naszą prośbę. Gdyby z jakiegoś powodu proces legislacyjny nie powiódł się bądź rozciągnął się w czasie, to minister mógłby powołać Instytut i na podstawie starej ustawy połączyć agencje: scenariuszową, produkcji oraz promocji. W momencie przyjęcia nowej ustawy nie trzeba będzie tworzyć nowego Instytutu. Proponowany zapis pozwoli nam uznać istniejący instytut za instytut, o którym jest mowa w ustawie o kinematografii. Dzisiaj uważamy, że jest szansa na szybkie i sprawne przyjęcie ustawy przez Sejm tej kadencji. W tej chwili nie ma powodu do powołania Instytutu, choć w ustawie budżetowej na 2005 rok w części 24 jest przewidziany budżet dla Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Planowaliśmy, że proces legislacyjny będzie trochę krótszy i należało przewidzieć sytuację, w której Instytut powstanie. Chodzi również o możliwość działania ministra w przypadkach, gdy nie powiedzie się prywatyzacja jakichś państwowych instytucji filmowych - np. likwidacja majątku spowodowałaby jego wykorzystanie do innych celów niż cele kulturalne, filmowe. W takim wypadku minister kultury mógłby połączyć z Instytutem instytucję nieprowadzącą od dłuższego czasu działalności filmowej, gospodarczej. Taki zapis daje wyjście w sytuacji, gdy z jakiegoś powodu nie powiedzie się proces prywatyzacji i nie ma sensu za bezcen wyprzedawać /a tym samym marnować/ mienia państwowego. Można go wtedy połączyć z Instytutem. Jest to zapis przejściowy, który miał to umożliwić w wypadku powołania Instytutu przed wejściem w życie rozpatrywanej ustawy. Chodziło o to, by nie było konieczności tworzenia nowego Instytutu, tzn. by można było uznać istniejący instytut za ten, o którym jest mowa w ustawie. Nie zaproponowaliśmy zapisu, który mówiłby o tym, że istniejący instytut staje się instytutem w rozumieniu tej ustawy, gdyż taki instytut nie istnieje, ponieważ czekamy na ustawę o kinematografii. Proponowany zapis nie niesie ze sobą nic podstępnego i proszę o jego pozostawienie, ponieważ Komisja /podobnie jak rząd/ nie bardzo można przewidzieć przebieg dalszego procesu legislacyjnego. Może się zdarzyć dużo rzeczy w kolejnych czytaniach tego projektu ustawy i w pracach w Senacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PoselJanByra">Pani minister ma rację mając na uwadze państwowe instytucje filmowe i taka "furtka" jest potrzebna. Mam wątpliwości odnośnie do tego, że tę "furtkę" otwiera się dla bytu, którego jeszcze nie ma, ale może być. Przypomina mi to sytuację sprzed niespełna czterech lat. Szukając oszczędności i racjonalnego zarządzania pieniędzmi publicznymi nowy rząd podjął decyzję o likwidacji Komitetu Kinematografii, którego kondycja finansowa była bardzo dobra. Średnia pensja kilkakrotnie przewyższała średnią płacę w Ministerstwie Kultury. Aktywność Komitetu Kinematografii polegała najczęściej na wyjazdach zagranicznych. Cześć obowiązków przekazano do odpowiedniego departamentu Ministerstwa Kultury. Pojawia się pytanie o sens tworzenia bytu, o którym mówiła pani minister i zawartym w rozpatrywanym przepisie przejściowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Na podstawie dzisiaj istniejącej ustawy minister w każdym momencie mógłby powołać Polski Instytut Sztuki Filmowej i połączyć go z trzema istniejącymi agencjami. Można to zrobić właściwie w ciągu miesiąca. Rozpatrywany zapis pomaga wyłącznie w sytuacji, gdy zostanie powołany instytut, a w momencie wejścia w życie ustawy pozwala go uznać za instytut, o którym ona mówi. Chodzi o to, by równolegle nie likwidować jednego instytutu i powoływać drugi. Powtarzam, że w tej chwili można powołać taką instytucję na podstawie starych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">W tej chwili już niczego nie rozumiem. Jeśli minister może wszystko, to po co pracujemy nad tą ustawą? Rozpatrywany przepis jest ewidentnie asekurancki. Moim zdaniem, jest on zupełnie niepotrzebny. Po wypowiedzi pani minister zastanawiam się nad celowością pracy nad tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Rzeczywiście, mówiliśmy o tej kwestii na posiedzeniu podkomisji i byłam ciekawa, czy te racje wyłoży pan przewodniczący Piotr Gadzinowski. Podczas prac w podkomisji pani minister uczciwie powiedziała, o co chodzi, i w tej chwili z przyjemnością stwierdzam, że pani minister powtarza te racje. Ostatnie zdanie rozpatrywanego zapisu mówi o tym, że pracownicy państwowej instytucji filmowej stają się pracownikami Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, a jej mienie staje się mieniem Instytutu. Istota zabiegu zawiera się w tym ostatnim zdaniu, o czym pani minister bardzo dobrze wie. Nie dziwię się pani posłance Elżbiecie Więcławskiej-Sauk, że zastanawia się nad celowością naszej pracy, jeżeli można zrobić tak, jak mówi rozpatrywany zapis art. 25. Słyszę, że pracujemy dla art. 19. Dla art. 19 tworzymy całą dużą ustawę, która próbuje coś "opakowywać". Taki instytut miał być powołany /w ramach ministerstwa/ w marcu br. Teraz państwu wydaje się, że wybory będą jesienią, a nie wiosną, i że wobec tego nie musicie państwo powoływać tej instytucji. Powiem jedynie, że nie jest to eleganckie. W obrębie ministerstwa zostanie powołana komórka - jakby dana z góry, a instytutem będzie ta struktura i pracujący w niej ludzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PoselJanByra">Mam podobne spojrzenie na tę sprawę. Nowy minister będzie mógł powołać dyrektora tego instytutu, ale będzie musiał przejąć całą jego kadrę, a więc niezręcznością byłoby "obdarowywanie" go takim tworem. Zapis art. 25 odpowiada mi w części, stwarzającej "furtkę" dla przejęcia przez Instytut państwowej instytucji filmowej. To rzeczywiście jest potrzebne. Moje wątpliwości - wątpliwości pani posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej - również dotyczą włączenia do Instytutu państwowej instytucji filmowej, nieprowadzącej działalności gospodarczej. Chodzi właściwie o wirtualny Instytut, który jest, może być i miał powstać w marcu br.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PoselTadeuszSamborski">Myślę, że państwo zaprezentowaliście pewną nadwrażliwość polityczną. Mówimy przecież o czymś, co w większym stopniu jest światem sztuki, a zakładacie państwo, że powoływane przez resort osoby będą określonej proweniencji politycznej. Zakładamy złe intencje i manipulatorskie zamiary ministra. Sądzę, że takie dywagacje są zbyt daleko idące. Proszę o to, byśmy w naszych rozważaniach zeszli na trochę inny pułap. Myślę, że pan poseł Piotr Gadzinowski dokładnie powie o tym, jak sobie to wyobrażali twórcy tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Art. 40 rozdziału 7 mówi: "Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2006 roku". Gdy podczas prac podkomisji pani minister prezentowała możliwość powołania instytutu, to rozważaliśmy propozycję, by ustawa weszła w życie z dniem 1 lipca br. Myślę, że zaproponowany zapis ułatwia działalność powoływanemu Instytutowi i przejmowanie państwowych instytucji filmowych, które nie są kompatybilne z rynkiem. Oczywiście, możemy doszukiwać się mniej lub bardziej dobrych intencji ministerstwa, ale należy spojrzeć na najbliższą przyszłość. Zapewne uchwalimy tę ustawę w czerwcu, o ile Sejm będzie pracował do jesieni br. Myślę, że minimalne są obawy co do możliwości jakiegoś wielkiego "szwindla" czy "przekrętu".</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Chciałabym przypomnieć, że w tej samej ustawie przyjęliśmy zapis mówiący o tym, iż z dniem wejścia w życie ustawy trzy agencje: scenariuszowa, produkcji filmowej oraz Film Polski stają się częścią Instytutu. Nie ma żadnego sensu tworzenie instytutu w momencie, gdy nie będzie pieniędzy na kinematografię. Nie ma sensu powoływanie kolejnej instytucji, jeżeli nie ma sensu funkcjonowanie obecnego systemu kinematograficznego. Oczywiście warunkiem powodzenia całej operacji jest wejście w życie ustawy i zapewnienie odpowiednich źródeł finansowania. Jeśli te źródła miałyby się drastycznie zwiększyć albo wypaść, jeśli miałyby się zmienić artykuły dotyczące przekształceń własnościowych, to ta ustawa nie miałaby żadnego sensu, ponieważ można sobie wyobrazić dalsze istnienie obecnego zmumifikowanego systemu - bez pieniędzy, z długami, z rachitycznymi państwowymi instytucjami. W ten sposób utrwalalibyśmy istniejący kryzys w kinematografii. Ustawa jest potrzebna do tego, by kinematografia funkcjonowała, a istnienie Instytutu ma sens wyłącznie wtedy, gdy będą pieniądze i ustawa. Art. 40 mówi o jej wejściu w życie z dniem 1 stycznia 2006 roku. W czasie prac w podkomisji przyjęliśmy rozwiązanie wariantowe, mówiące o tym, że ustawa wchodzi w życie 30 dni po jej opublikowaniu, przy czym artykuły dotyczące spraw finansowych, m.in. art. 19, wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2006 roku. Chodziło o odpowiednio długie vacatio legis, gdyż instytucje muszą mieć czas na dostosowanie się do przepisów, mówiących o sprawach finansowych. Powtarzam, że powołanie Instytutu ma sens wyłącznie wtedy, gdy ustawa zostanie przyjęta w takim kształcie, który będzie mu zapewniał finansowanie. Pan poseł Jan Byra mówi, że z jednej strony rozumie sens tego zapisu i go popiera, jeśli trzeba łączyć z Instytutem inne instytucje państwowe. Z drugiej strony uważa, że nie należy łączyć tego, co zostanie powołane na mocy starych przepisów. Tego nie można rozdzielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PoselJanByra">Mamy różne zdania na ten temat. Zapowiadam złożenie poprawki, wykreślającą tę zasadę. Rozstrzygniemy to w głosowaniu. Uważam, że nie ma potrzeby tworzenia Instytutu dzisiaj, który potem zostanie "obłożony" ustawą. Będzie ustawa, to będzie Instytut. Jeśli nie będzie ustawy, to nie będzie Instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Proszę pamiętać o tym, że nowa treść art. 25 zastąpiła starą treść, którą trzeba uchylić. Trzeba uchylić art. 25 starej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PoselJanByra">Proszę Biuro Legislacyjne o to, by pamiętało o tej uwadze. Proszę o wyjaśnienie zapisu pkt 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Art. 26 oraz art. 26a dotyczy zmian w sytuacji likwidacji i upadłości państwowej instytucji filmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PoselJanByra">Proszę ekspertów o omówienie zapisu pkt 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Dotychczas do likwidacji i upadłości miała zastosowanie ustawa o przedsiębiorstwach państwowych. W tej chwili jest potrzeba wprowadzenia pewnych modyfikacji, odnoszących się do specyfiki tych jednostek i związanych z powstaniem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W odniesieniu do zasady nadal obowiązują przepisy o przedsiębiorstwach państwowych, natomiast wprowadzono reguły niezbędne ze względu na specyfikę tych instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PoselJanByra">Czy są uwagi? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do pkt 17? Rozumiem, że zasada o wzajemnym przekazywaniu instytucji została ujęta w ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Do tej pory art. 27 pozwalał instytucjom filmowym tworzyć spółki. Ponieważ nie chcemy tworzenia nowych "pączków", nadaliśmy temu artykułowi nową treść.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PoselJanByra">Proszę pana mecenasa o uzasadnienie zmiany pkt 18.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Podobnie jak w wypadku pkt 17 została utrzymana taka sama zasada, tzn. stosowanie przepisów o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, natomiast zostają tutaj wprowadzone wyjątki dotyczące nowej sytuacji prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Zgłaszam dwie poprawki do pkt 18, art. 27a. Zwracam uwagę na ust. 1, w którym jest chyba błąd. Komercjalizacji instytucji filmowej można dokonać nie na wniosek dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, lecz na wniosek dyrektora instytucji. Należy skreślić słowa: "Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej" oraz wyrazy: "rady pracowniczej państwowej instytucji filmowej". Proponuję uzupełnić zapis ust. 3 przez dodanie po słowach: "prywatyzacji nie podlegają autorskie prawa majątkowe do filmów" wyrazów: "wyprodukowanych do dnia 31 grudnia 1989 roku". Chodzi o to, by nie prywatyzować filmów wyprodukowanych przed tą datą. Instytucje filmowe posiadają tzw. prawa cząstkowe do filmów, wyprodukowanych po 31 grudnia 1989 roku. Proponowany zapis będzie dodatkową zachętą do prywatyzacji tych instytucji filmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Przychylamy się do poprawki pana posła Olgierda Poniźnika, gdyż my również chcieliśmy wskazać na ten błąd logiczny. Ta zmiana zostałaby uwzględniona w "urobku".</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Dlaczego taki zapis miałby być zachętą do prywatyzacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Większość studiów filmowych miała do 1989 roku prawa autorskie do filmów. Po likwidacji niektórych studiów filmowych niektórym instytucjom zostały przyznane tzw. prawa cząstkowe i stąd po prywatyzacji będą mniejsze dochody z tych filmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł złoży stosowną poprawkę na piśmie. Przed głosowaniem poprosimy o przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Pragnę zwrócić uwagę na to, że ten przepis prawie niczym nie różni się od przepisu dotychczasowego, który mówił o tym, że wszelkie prawa autorskie nie podlegają prywatyzacji. Różnica polega na tym, że własność praw autorskich przechodzi na Skarb Państwa, a w tym wypadku na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PoselJanByra">Rozumiem, że pan poseł Olgierd Poniźnik podtrzymuje gotowość złożenia poprawki. Czy są inne uwagi do pkt 18?</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Pani minister twierdzi, że Rada Ministrów pochyliła się nad tą propozycją podkomisji. Rozumiem, że nikt nie ma żadnych zastrzeżeń do takiego lex specialis, do z pełną premedytacją wpisanej zasady, iż wpływy z prywatyzacji państwowej instytucji filmowej są wpływami Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Chcę to wyraźnie usłyszeć, ponieważ wiadomo, iż w naszym państwie generalnie obowiązuje inna zasada. Chcę usłyszeć, że rząd nie ma nic przeciwko takiemu zapisowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To, że wpływy z prywatyzacji zasilą Polski Instytut Sztuki Filmowej, było elementem przedłożenia rządowego. Stanowisko rządu było więc pozytywne, gdyż takie rozwiązanie znalazło się w przedłożeniu rządowym. Informuję, że wczoraj Rada Ministrów przyjęła pozytywne stanowisko rządu w sprawie projektu ustawy o kinematografii i upoważniła ministra kultury do prezentowania stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PoselJanByra">Dziękujemy za to wyjaśnienie, a pani posłance Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej przypominamy, że tych pieniędzy nie musi być tak bardzo dużo, gdyż np. są wierzyciele. Proszę Biuro Legislacyjne o krótkie wyjaśnienie pkt 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Uchylenie jest konsekwencją przyjętych rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PoselJanByra">Proszę o wyjaśnienie pkt 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Wydaje się, że chodzi tutaj nie o datę 31 grudnia 2006 roku, lecz 31 grudnia 1989 roku. Przepraszamy za tę pomyłkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PoselJanByra">Czy jest to zgodne z art. 19, który wymienia źródła finansowania? Jest to przecież dodatkowe źródło finansowania Instytutu. Czy nie będzie tu kolizji? Słyszę, że nie powoduje to żadnej kolizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Ministerstwo Finansów prosi Komisję o rozważenie wprowadzenia zapisów, dotyczących zasad gospodarki finansowej państwowej instytucji filmowej. Chciałabym prosić pana dyrektora Wojciecha Dziomdziorę o wyjaśnienie tej sprawy, gdyż jest tu pewne luka. Myślę, że nie są to kontrowersyjne zapisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawnoLegislacyjnegowMinisterstwieKulturyWojciechDziomdziora">W dotychczasowym "urobku" podkomisji obowiązująca do tej pory ustawa o kinematografii, która będzie nosić tytuł: ustawa o państwowych instytucjach filmowych, nie dotykała przepisów dotyczących gospodarki finansowej państwowych instytucji filmowych i w związku z tym pozostawiała tę regulację w kształcie z roku 1987 - całkowicie nieprzystającym do dzisiejszej rzeczywistości finansowoprawnej. Jesteśmy gotowi przedłożyć propozycję uregulowania prawnego gospodarki finansowej państwowych instytucji filmowych - analogicznego do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Chodzi o przepisy, mówiące o tym, że państwowa instytucja filmowa prowadzi działalność na podstawie planu, który ustala jej dyrektor po zasięgnięciu opinii rady pracowniczej oraz organów doradczych i opiniodawczych, i zatwierdzonego przez ministra. Przepisy te mówiłyby także o tym, że podstawą gospodarki finansowej państwowej instytucji filmowej jest roczny plan finansowy, a rokiem obrotowym państwowej instytucji filmowej jest rok kalendarzowy itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PoselJanByra">Nie jest to kwestia sporna. Proszę o przygotowanie takiej poprawki, którą na pewno przejmie ktoś z posłów, gdyż sprawa jest oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Wyrażam gotowość przejęcia tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PoselJanByra">Proszę o wyjaśnienie pkt 21 i pkt 22.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Pkt 21dotyczy uchylenia rozdziału 5, mówiącego o zawodach filmowych i pracownikach kinematografii. W pkt 22 uchyla się rozdział 6, mówiący o produkcji, opracowaniu, dystrybucji i rozpowszechnianiu filmów oraz o rozpowszechnianiu kultury filmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#PoselJanByra">Przypominam o odniesieniu w art. 28 ust. 4 do ustawy o archiwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Po prostu jest to podniesienie standardu w stosunku do działalności Filmoteki Narodowej w zakresie państwowego zasobu archiwalnego. Chodzi o stosowanie przepisów i standardów określonych w ustawie o archiwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PoselJanByra">Przechodzimy do art. 32, mówiącego o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Katalog działalności kulturalnej został poszerzony o instytucje filmowe. Czy są uwagi? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 33, mówiącego o zmianach w ustawie o grach losowych. Z gier losowych kultura ma 20 proc. Czy 5 proc. zabieramy z owych 20 proc., czy też jest to 5 proc. z całości wpływów z tego tytułu? Gdy przedstawiano nam szacunkowy bilans Instytutu, to mówiono, że z gier losowych będzie 30-50 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Jeżeli chodzi o źródła finansowania, wynikające z art. 19, to najwięcej środków pochodzi od nadawców - 54 mln zł a potem od operatorów kablowych - 24 mln zł. Łącznie będzie 98 mln zł. Należy do tego dodać przychody z ewentualnych przekształceń własnościowych, przychody ze starych filmów oraz z opodatkowania się ministra w wysokości 5 proc. przychodu z tytułu dopłat do gier losowych. 5 proc. od 120 mln zł daje kwotę 6 mln zł, którą podawaliśmy we wszystkich uzasadnieniach i opracowaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PoselJanByra">Czy ten przepis jest konieczny? Wydaje mi się, że jest to ujęte w obowiązującym jeszcze rozporządzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Jeśli wprowadziliśmy jakiś udział kultury w dochodach z gier losowych, to trzeba wziąć pod uwagę np. taki rok, w którym minister kultury będzie chciał wykorzystać te pieniądze na zupełnie inny cel. Jeżeli owe 5 proc. wprowadzimy w ustawie, to oczekiwałabym rozpisania owych 20 proc. środków z tytułu gier losowych. Można zadać pytanie: dlaczego ma być uprzywilejowane jedynie kino i piszemy, że musi być na nie 5 proc. środków z gier losowych? Może trzeba będzie dać 3 proc. lub całe 20 proc. W tej chwili 20 proc. z gier losowych ma ustawowo tylko jednego adresata, tzn. kinematografię, czyli zawsze musi być. Może się przecież okazać, że te środki powinny pójść na inny cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PoselJanByra">Czy taki zapis jest konieczny? Obowiązujące w tej chwili prawo pozwala z tego źródła przekazywać pieniądze na produkcję filmową. Dzisiejsza podstawa prawna corocznie pozwala ministrowi podjąć decyzję o przeznaczeniu całej kwoty 120 mln zł na kinematografię lub o niedaniu na ten cel żadnych pieniędzy i przeznaczeniu całej sumy np. na książki. Czemu ma służyć ten sztywny zapis? Dzisiaj minister ma podstawy prawne, a w dodatku proponowany zapis wiąże mu ręce. Rozważam złożenie poprawki skreślającej tę zmianę.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Wydawało nam się, że samoopodatkowanie się ministra jest pokazaniem jego dobrej woli. Komisja nie zauważa tego, że w ustawie o finansach publicznych zapisano, iż każda ustawa budżetowa może zmienić przeznaczenie i wysokość państwowych funduszy celowych. W zeszłym roku zabrano nam na dofinansowanie kolei regionalnych i metra w Warszawie 40 proc. środka specjalnego i każda kolejna ustawa budżetowa może z tego środka zabrać dowolną kwotę - np. na dofinansowanie długów powiatowych szpitali lub na dziurawe drogi. Jeżeli każda kolejna ustawa ma coś zmieniać, a chcemy uchwalić dobrą, mądrą i nowoczesną ustawę o kinematografii, to musi być zagwarantowane minimum minimorum, czyli kwota 6 mln zł - np. w wypadku, gdyby się okazało, że podmioty prywatne potworzyły spółki córki, nie płacą, zalegają z płatnościami i nie mają innych źródeł finansowania, a kolejny minister kultury /podobnie jak w roku 2002/ zadeklarował z budżetu państwa kwotę 7 mln zł na polską kinematografię albo w ogóle nie zadeklarował żadnej kwoty. Proponowany zapis mówi o tym, że przynajmniej 6 mln zł musi pójść na kinematografię. Ponieważ obowiązkiem wpłat na ten cel obarczamy innych uczestników rynku kinematograficznego, to również taki obowiązek nakładamy na ministra. Przynajmniej 5 proc. przychodów z gier losowych musi pójść na kinematografię. Nie upieramy się przy zaproponowanym rozwiązaniu, ale uważamy, że jest ono dobre dla polskiej kinematografii.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PoselJanByra">Rozumiem, że każdy rząd i każdy minister ma swoje priorytety. Jeśli uzna, że w danym roku warto wspierać kinematografię, to zostawi stosowny fundusz. Jest to prawo ministra. Rozumiem, że decyzję w tej sprawie podejmiemy w głosowaniu. Przechodzimy do rozpatrywania rozdziału 6 "Przepisy przejściowe i dostosowujące". Proszę o uzasadnienie zapisu art. 34.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Giną zawody filmowe, a więc powinny być umorzone wszystkie toczące się postępowania, gdyż nie będzie dalszej podstawy prawnej po wejściu w życie tej ustawy. Nie ma już przepisów dotyczących zawodów filmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#EkspertKomisjiWitMajewski">W skierowanym do Komisji pismach obu central związków zawodowych zawarto postulat, by jednak minister kultury zachował szansę regulowania spraw zawodów w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Zwracam uwagę na tę propozycję związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PoselJanByra">Co mają związki zawodowe do kwalifikacji zawodowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#EkspertKomisjiWitMajewski">Związki zawodowe chronią zawody. Chodzi o ochronę zawodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PoselJanByra">W tej chwili związki zawodowe zajmują się obroną miejsc pracy, a nie kwalifikacjami poszczególnych pracowników. Wiemy, że chciałyby się zajmować kwalifikacjami zawodowymi, ale to nie jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Jest to przedmiot odwiecznego sporu związków zawodowych z innymi organami. Chodzi o sprawę ograniczania dostępności do zawodu. Rząd uważa, że nie ma powodu, by reżyser lub np. psycholog na planie filmowym był osobą przez kogoś zakwalifikowaną lub uznaną. Uważamy, że nie powinno się tworzyć regulacji zawodów filmowych, podobnie jak regulacji innych zawodów. Ewidentnie jest to sprawa korporacji zawodowych /związków/ itd., ale na pewno nie regulacji ustawowych, które mówiłyby o tym, kto na planie filmowym może być np. psychologiem lub wózkarzem.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Największe protesty w sprawie tego zapisu zgłaszało bardzo specyficzne środowisko kaskaderów. Chodzi o grupę, która chce chronić zawód, dostęp do niego i kwalifikacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#PoselJanByra">Chce jedynie chronić monopol.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Po prostu wyjaśniam, kto najbardziej protestuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Bez uwag Komisja przyjęła uchylanie rozdziału 5, czyli zawodów filmowych. Obecnie rozpatrywany zapis jest wyłącznie konsekwencją przyjętego rozstrzygnięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PoselJanByra">Choć rozumiemy roszczenia grup zawodowych, to jednak przyjmujemy inne rozwiązanie. Nie udało nam się z adwokatami, ale być może uda nam się z kaskaderami.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Ust. 2 art. 34 ma następujące brzmienie: "Orzeczenia i decyzje stwierdzające posiadanie kwalifikacji w zawodach filmowych wydane na podstawie ustawy, o której mowa w art. 31, zachowują swoją ważność". W tej chwili nie będzie to już potrzebne. Biuro Legislacyjne zdaje sobie sprawę z tego, że jest to jakieś podkreślenie ważności tych decyzji, ale one już nikomu nie będą przydatne.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PoselJanByra">Jeśli ktoś dostał dyplom, to przecież nie możemy mu go zabrać.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">W dalszym ciągu ten dyplom będzie ważny.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PoselJanByra">Jednak będziemy mieli sytuację, w której nikt już nie będzie żądał tego dyplomu.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Nie ma konieczności zawierania w tym artykule ust. 2, który po prostu jest nadregulacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Ust. 2 art. 34 wprowadza zamieszanie do porządku prawnego. Skoro orzeczenia i decyzje zachowują ważność, to trzeba by zapytać: do czego? Po prostu nie ma do czego odnieść tego zapisu, z którego nic nie wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PoselJanByra">Czy na mocy ustawy możemy zabrać coś, co jakieś osoby uzyskały np. w drodze szkolenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">My tym osobom niczego nie zabieramy. Ust. 1 art. 34 mówi o umorzeniu toczących się postępowań, natomiast wobec reszty stosuje się wykładnię prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PoselJanByra">Rozumiem, że dla czystości legislacyjnej Biuro Legislacyjne proponuje skreślić ust. 2. Eksperci Komisji również sugerują skreślić ten ustęp. Rozumiem, że Komisja podjęła decyzję o skreśleniu ust. 2, gdyż w różnych racjach przeważyły argumenty naszych ekspertów i Biura Legislacyjnego. Przypominam, że decyzję podjęliśmy wcześniej, ponieważ skreśliliśmy cały rozdział 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#EkspertKomisjiWitMajewski">Czy będzie to oznaczało, że każdy może być kaskaderem?</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PoselJanByra">Tak to należy rozumieć. Producent będzie sobie dobierał kaskaderów. Przypominam próbę skonstruowania ustawy - Prawo prasowe, gdzie zgłoszono pomysł, by tylko absolwent wydziału dziennikarstwa mógł pełnić funkcję redaktora naczelnego. Okazało się, że większość redaktorów naczelnych musiałaby zrezygnować z pełnienia tej funkcji. Oczywiście, ta ustawa szybko została odrzucona. Przechodzimy do art. 35. Proszę ekspertów o krótkie omówienie zawartych w nim zapisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Nowelizacja ustawy o kinematografii w pewnym momencie spowodowała to, że autorskie prawa majątkowe stały się mieniem Filmoteki Narodowej. W tej chwili jest tendencja do tego, by przychody z tytułu autorskich praw majątkowych wzbogacały Polski Instytut Sztuki Filmowej. Stąd wynika zapis ust. 1 art. 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Coraz bardziej jestem przerażona tymi zapisami. Art. 31 pkt 18 mówi: "wpływy z prywatyzacji państwowej instytucji filmowej są wpływami Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej". Wynika z tego, że instytucję prywatyzuje Instytut i bierze za to pieniądze. Art. 35 ust. 1 mówi, że autorskie prawa majątkowe stają się nieodpłatnie mieniem Instytutu, a ust. 2 mówi, iż wierzytelności państwowych instytucji filmowych stają się nieodpłatnie mieniem Instytutu. Wszystko staje się nieodpłatnie mieniem Instytutu. Co my tworzymy? Tworzymy jakieś supermocarstwo filmowe, a Ministerstwo Kultury w ogóle nie jest potrzebne, gdyż wszystkim rządzi Polski Instytut Sztuki Filmowej. Jest to coś nieprawdopodobnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#PoselJanByra">Domyślamy się, że będzie musiało w nim pracować dużo księgowych i specjalistów od nieruchomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Zwracam uwagę na art. 26a dotychczasowej ustawy o kinematografii, który spowodował przejście tych praw na rzecz Filmoteki Narodowej. Chodziło o autorskie prawa majątkowe do filmów, które przysługiwały instytucji filmowej postawionej w stan likwidacji lub w stosunku do której ogłoszono upadłość. W tym czasie nie było takiej instytucji jak Polski Instytut Sztuki Filmowej, a trzeba było komuś przekazać majątkowe autorskie prawa do eksploatacji i dlatego przeszły one na rzecz Filmoteki Narodowej. Oczywiście, do Komisji należy decyzja, czy te prawa mają przejść na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Mam pewne zastrzeżenia do ust. 3 art. 35. Chodzi mi o sformułowanie: "Wierzytelności Skarbu Państwa wobec państwowych instytucji filmowych z tytułu odpłatnego nabycia z dniem 5 grudnia 1990 r. własności budynków, innych urządzeń i lokali, niezaspokojone w całości lub części do dnia wejścia ustawy w życie - z tym dniem stają się nieodpłatnie własnością Instytutu". Instytucje filmowe, które do tej pory jako wierzyciela miały Skarb Państwa, w tej chwili będą miały jako wierzyciela Polski Instytut Sztuki Filmowej. Wydaje mi się, że jest to rzeczywiście za daleko idące rozwiązanie. Obawiam się, że może ono blokować komercjalizację państwowych instytucji filmowych. Jeżeli jest to wierzytelność przysługująca Skarbowi Państwa, to w ramach prywatyzacji możliwe są różne rozwiązania. Jeżeli będzie to wierzytelność przysługująca Instytutowi, to może być przeszkodą w dokonaniu prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#PoselJanByra">Najpierw rozstrzygniemy ust. 1, tzn. kwestię, czy te prawa zostają w Filmotece Narodowej czy też mają być przekazywane na rzecz Instytutu. Taką wątpliwość zgłosiła pani posłanka Elżbieta Więcławska-Sauk. Czy beneficjentem tych praw nadal ma być Filmoteka Narodowa?</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Filmoteka Narodowa jest przecież niezwykle ważną instytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#PoselJanByra">Mamy podjąć decyzję co do tego, kto ma być beneficjentem tych praw. Podkomisja uznała, że Filmoteka Narodowa jest instytucją państwową, której corocznie minister określa budżet. Czy ktoś wie, jaki jest roczny dochód z tytułu autorskich praw majątkowych do filmów?</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Jest to kwota w wysokości maksymalnie około pół miliona złotych rocznie. Ta kwota kształtuje się różnie, gdyż to podlega na grze rynkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Dlaczego chcemy zabrać te pieniądze Filmotece Narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#PoselJanByra">Jeśli damy te pieniądze do Instytutu, to z budżetu trzeba będzie zrekompensować Filmotece Narodowej owe pół miliona złotych. Wybór należy do państwa posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Filmoteka ma dotację i dodatkowe źródła dochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#PoselJanByra">Przede wszystkim ma pieniądze z budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Ma także wpływy z tytułu wynajmu itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#PoselJanByra">Z jednej strony stworzyliśmy dla Filmoteki Narodowej nowe źródła dochodów, a z drugiej strony umniejszamy jej wpływy. Musimy się na coś zdecydować.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Racjonalne jest to, że Instytut będzie miał pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#PoselJanByra">Jaka jest opinia państwa posłów w tej sprawie? Czy pani posłanka Elżbieta Więcławska-Sauk podtrzymuje swoją wątpliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Cały czas podtrzymuję swoje wątpliwości wobec całej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#PoselJanByra">Rozumiem, że pozostaje wersja zapisu przedstawiona przez podkomisję. Jeśli pani poseł złoży poprawkę na piśmie, to poddamy ją pod głosowanie. W związku z wątpliwościami odnośnie do ust. 3 pani profesor Elżbieta Traple sugeruje, by te pieniądze poszły do budżetu państwa, a nie do Instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Chodzi o to, by do czasu komercjalizacji pozostały jako wierzytelność Skarbu Państwa, by z dniem wejścia w życie ustawy nie przechodziły na rzecz Instytutu. Przy komercjalizacji możliwe są do zastosowania różne opcje. Jeśli dobrze pamiętam, to przyjęto opcję, iż w wypadku komercjalizacji wpływy z tego tytułu idą do Instytutu. Nie będzie jednak automatycznego rozwiązania, że z dniem wejścia w życie ustawy Instytut będzie wierzycielem państwowych instytucji filmowych, gdyż mogłoby to spowodować blokadę prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PoselJanByra">Kto dobrze się zna na tych przepisach? Instytut będzie musiał mieć nie tylko znakomitych ekonomistów, ale także genialnych prawników, co oznacza utworzenie kolejnego departamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Zobowiązujemy się do zaproponowania w formie pisemnej takiej poprawki, która konsumuje to, co powiedziała pani profesor Elżbieta Traple, gdyż zgadzamy się z opinią pani profesor. Rzeczywiście nie należy utrudniać komercjalizacji przekształceń własnościowych w tych instytucjach. Zaproponujemy zapis, który ewentualnie będzie przejęty przez kogoś z posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#PoselJanByra">Proszę także o to, by temu wnioskowi towarzyszył roboczy opis sytuacji. Nie każdy z nas jest specjalistą od nieruchomości, komercjalizacji i w ogóle znawca tego rynku, a mamy podejmować decyzję, nie wiedząc, co kryje się pod takim zapisem. Proszę o dołączenie krótkiego opisu sytuacji i skutków przyjęcia wersji, zawartej w sprawozdaniu podkomisji i wersji zaproponowanej przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Zgłaszam gotowość przejęcia propozycji przygotowanej przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#PoselJanByra">Oczywiście, w wypadku przedłożenia takiej propozycji. Rozumiem, że pan poseł wyraził wolę przejęcia takiej ewentualnej propozycji. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 36. Czy są uwagi? Pan poseł Włodzimierz Czechowski pragnie zabrać głos jeszcze w sprawie art. 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Moja propozycja jest konsekwencją zgłoszonej wcześniej poprawki. W art. 35 ust. 3 po słowach: "stają się nieodpłatnie własnością Instytutu" proponuję dodać wyrazy: "a w samorządowej instytucji filmowej z dniem przekształcenia w instytucję kultury". Na końcu tego ustępu po słowie "Dyrektora" proponuję dodać wyrazy: "a w odniesieniu do samorządowych instytucji filmowych na wniosek zarządu województwa".</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#PoselJanByra">Decyzji w tej sprawie nie możemy podjąć do czasu rozstrzygnięcia brzmienia ust. 1 art. 28. Proszę złożyć poprawkę na piśmie. Czy są uwagi do ust. 1 art. 36? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 2 art. 36? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 3 art. 36? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 37. Czy ktoś może nas poinformować o mieniu wymienionych w tym artykule agencji i o liczbie ich pracowników? Chodzi o informację na temat majątku, liczby budynków, liczby pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Ten zapis łagodzi skutki wejścia w życie tej ustawy. Wymienione w tym artykule 3 agencje nie zajmują się produkcją i dystrybucją filmów, lecz tym, czym w przyszłości ma się zajmować Polski Instytut Sztuki Filmowej. Struktura zatrudnienia w tych agencjach jest bardzo różna. Łączna liczba pracowników to około 500 osób. Pragnę powiedzieć, że są tam zawierane bardzo różne umowy o pracę. Większość umów to umowy za tzw. gotowość. Mówimy o instytucjach, które przetrwały komunę.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#PoselJanByra">Przepraszam, ale przerwę wypowiedź pani minister. Proszę, by do następnego posiedzenia Komisji pani minister przedstawiła rzetelną informację o mieniu, o stanie finansowym tych podmiotów oraz o liczbie osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Dzisiaj nie mamy wiedzy na ten temat i dlatego nie możemy podjąć świadomej decyzji. Zawieszamy rozpatrywanie art. 37 do czasu uzyskania informacji. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Zmiana przepisów ustawy o kinematografii spowodowała, że należało coś zrobić z samorządowymi instytucjami filmowymi, które funkcjonowały na podstawie tej ustawy. W tej chwili na mocy prawa zostają one przekształcone w samorządowe instytucje kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#PoselJanByra">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 39.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#EkspertKomisjiJanZielinski">Ten artykuł jest wykonaniem przepisów art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#PoselJanByra">Czy są uwagi? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 40. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Proponuję, by ustawa wchodziła w życie po upływie 30 dni od daty jej ogłoszenia - oczywiście z wyjątkiem art. 19 oraz art. 31 pkt 20. Proponuję, by te artykuły wchodziły w życie z dniem 1 stycznia 2006 roku. Chodzi o dłuższe vacatio legis dla nowych obowiązków finansowych podmiotów. Uważam, że 30 dni to odpowiedni termin do tego, by rozpocząć pewne sprawy związane z tworzeniem Instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#PoselJanByra">Proszę pana posła o szczegółową konsultację z Biurem Legislacyjnym w sprawie tej poprawki, bo być może trzeba będzie zamieścić jeszcze jakieś inne wyłączenia. Pytanie do przewodniczącego podkomisji. Czy podkomisja rozważała elastyczną formułę finansowania? Tworzymy pewną sztywną zasadę. Mówimy: w tym roku w banku jest 120-150 mln zł i macie państwo obowiązek wydać tę kwotę na to, co jest zapisane w ustawie. Być może powinniśmy powiedzieć, że jest bank, do którego można sięgnąć po jakieś pieniądze pod warunkiem przedstawienia zaakceptowanych propozycji ich wydatkowania. Czy podkomisja rozważała taki wariant finansowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Myślę, że w projekcie nie ma automatyzmu finansowania. Po raz kolejny chciałbym się odnieść do jakiegoś nieporozumienia i mitu, funkcjonującego wokół tego projektu ustawy i Instytutu. Mam nadzieję, że będzie chociaż 100 mln złotych, gdyż ciągle słyszę, jak te pieniądze się mnożą - niczym króliki u Lejzorka Rojtszwańca. Załóżmy, że będzie 100 mln zł. Ta kwota nigdy nie będzie przeznaczona w całości na produkcję filmową. Instytut ma również wiele innych, różnych zadań. Proszę pamiętać np. o kwestiach promocji kina, o sprawie tworzenia kin studyjnych. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że nie chodzi tylko o to, by wyprodukować polski film, gdyż można to zrobić za prywatne pieniądze. Chodzi o to, by polski film pokazywać i promować. Może się okazać, iż będą lata, w których więcej pieniędzy pójdzie na kina i promocję niż na produkcję filmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#PoselJanByra">Chciałbym prosić panią minister o przygotowanie symulacji wizji tej instytucji. Chodzi o informację na temat tego, ile osób ma tam pracować, jakie mają być wydziały, departamenty itd. Chciałbym uzyskać orientacyjne dane na ten temat. Dzisiaj słyszymy, że niejako z mocy ustawy do Instytutu ma przejść być może 200, a nie 500 osób. KRRiT ma 160 pracowników i koszt jej funkcjonowania wynosi 20 mln zł. Koszt funkcjonowania Instytutu będzie więc wynosił 40 mln zł. Pojawia się pytanie o sens i dlatego proszę o sporządzenie symulacji wizji Instytutu. Nie chciałbym, aby połowa zgromadzonych pieniędzy po prostu była "przejadana".</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Byłoby niedobrze, gdybyśmy uwierzyli w coś, co nie jest prawdą. Gdy wyjdziemy z taką wiedzą i zaczniemy się nią dzielić, to rzeczywiście wytworzy się wizja monstrum i będziemy się bali mówić o ustawie o kinematografii. Wcześniej rozstrzygnęliśmy to, że obsada kadrowa nie wchodzi w obszar funduszu filmowego. Gdy pan poseł Jan Byra mówił, iż może okazać się, że fundusz filmowy będzie obciążony etatami, to widziałem potakujące skinienia kilku osób. Przypomnijmy sobie to, o czym mówiliśmy 2, 3, 4, 5, 7 czy 10 posiedzeń wcześniej. Na swoje utrzymanie obsada etatowa nie czerpie pieniędzy z funduszu filmowego. Pani minister wymieniła liczbę 500 osób - pracowników tych trzech agencji. Być może pani minister nie miała dokładnej wiedzy na ten temat. Zdaje się, że chodzi o 200 osób. Nieważne, czy chodzi o 200 lub 500 osób. Liczba etatów jest szokująca, ale przecież dzisiaj ci ludzie nie pracują za darmo.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">To bardzo pokrętne tłumaczenie liczby pracowników Instytutu. Przyjęte założenia do ustawy były zupełnie inne, a teraz dowiadujemy się, że liczba zatrudnionych jest parokrotnie większa niż mówiono nam na wstępie prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Przepraszam, ale pani poseł mi przerwała. To jest spuścizna dawnych czasów. Czy pani poseł jest w stanie to zrozumieć? Ja to mówię, syn prywaciarza, który w tamtych czasach dostawał w skórę właśnie za to, że chcieliśmy myśleć ekonomicznie. Bardzo mnie boli, że kilkanaście lat po transformacji jeszcze wlecze się to, co gnębiło moją rodzinę w tamtym systemie. Oczywiście, mówię to pół żartem pół serio, ale proszę nie być jedynym świętym, jedynym sprawiedliwym, obrażonym na to, że pracuje 200, 250, 1000 lub 3000 osób. To jest spuścizna tamtych czasów. W formie podatków pani poseł, ja i wszyscy płacimy na osoby pracujące w tych instytucjach filmowych. Proszę nie kiwać głowami, gdy mówi się, że te osoby swoimi etatami będą obciążać pieniądze, które będą budować fundusz przeznaczony na produkcję filmów, ich promocję itd. W ten sposób rzeczywiście możemy wpaść w jakieś zupełnie nieprawdziwe, nieusprawiedliwione myślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#PoselJanByra">Podtrzymuję swoją prośbę i proszę państwa posłów o wyrażenie opinii w tej sprawie. Jeśli Komisja uzna, że nie ma takiej potrzeby, to wycofam tę prośbę, ale przed podjęciem decyzji chciałbym znać wizję Instytutu. Chodzi o przełożenie projektu ustawy na papier, tzn. o to, by powiedzieć, że dzięki tym zapisom będzie jakaś kwota pieniędzy, że trzeba będzie przyjąć określoną liczbę ludzi, że jakaś określona kwota zostanie przeznaczona na produkcję filmów, określona kwota na promocję, na pensje pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Powołujemy do życia nową instytucję i nigdzie nie jest powiedziane, że mamy schlebiać środowiskom tak dalece, iż do Instytutu musi przejść wszystko, co jest ową spuścizną, na którą mocno się obrusza pan poseł Jerzy Wenderlich.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Oczywiście, trzeba to wygaszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">W projekcie mamy zapisane, iż tego nie wygaszamy, lecz chcemy zapisać w następujący sposób: "czy się stoi, czy się leży, do Instytutu się należy". Oczywiście, możemy to zmienić, jeśli uznamy, że jest to konserwowanie niedobrego układu. Jednak musimy mieć szczegółowe informacje na ten temat. W pierwszym odruchu pani minister powiedziała, że chodzi o 500 osób. Od środowiska filmowego wiem, iż rzeczywiście jest to 500 osób, ale być może pan przewodniczący wie, że chodzi o mniejszą liczbę osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Nieważne, czy będzie to 500, czy 3000 osób, gdyż po prostu jest to zła spuścizna.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Uchwalamy ustawę po to, by być może odciąć się od tej spuścizny i wyrzucić zapis, który mówi, iż z mocy prawa i ustawy wszyscy wchodzą do Instytutu. Zawsze możemy zmienić ten zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#PoselJanByra">Przepraszam, ale przypominam, że ustaliliśmy, iż zobowiązujemy panią minister do przedstawienia szczegółowych informacji w związku z art. 37 projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Chciałabym zapytać panią minister o jeszcze inną sprawę. Gromadzimy pieniądze i wydaje nam się, dzięki temu zwiększymy liczbę produkcji filmowych w Polsce. W Europie koszt produkcji filmu niskobudżetowego to około 4 mln euro. Zgodnie z projektem o dofinansowanie przedsięwzięcia mogą zwrócić się podmioty polskie oraz podmioty z innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Na przykład jakiś podmiot europejski może się zwrócić o 2,5 mln euro dofinansowania. My działamy na innym rynku, za 4 mln zł robi się u nas zupełnie przyzwoite filmy. Powstają filmy także za 2 mln zł. Wszyscy podkreślają, że na "Ono" wydano 7 mln zł, ale trzeba pamiętać, że film powstał w koprodukcji z niemieckim producentem. Czy można uznać, że z tej puli pieniędzy będzie więcej filmów? Gdy przyjdą drożsi producenci, to ich nie będzie więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaTraple">Chciałabym się odnieść do kwestii przejęcia przez Instytut dotychczasowych agencji - łącznie z mieniem i pracownikami. To postanowienie znalazło się w ustawie dlatego, że te agencje posiadają pewne mienie, w które chcemy wyposażyć Instytut. Instytut musi mieć jakieś założycielskie fundusze. Nie może przecież działać w próżni. Oczywiście, możliwa byłaby do przyjęcia opcja, zgodnie z którą najpierw następowałaby likwidacja tych agencji. Pracownicy dostaliby odprawy i musieliby poszukać innej pracy. Wówczas nie uzyskamy efektu w postaci tego, że mienie agencji wejdzie w skład Instytutu. Wydawało się, że należy przyjąć inną procedurę, tzn. w początkowym okresie należy przejąć te agencje z mieniem i pracownikami, a następnie zastosować procedurę ograniczenia zatrudnienia. Z kodeksu pracy wynikają również inne możliwości. Trzeba przygotować fundusze na odprawy, co być może będzie tańszym rozwiązaniem niż utrzymywanie w Instytucie tak dużego zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#PoselJanByra">Decyzję podejmiemy wtedy, gdy dowiemy się więcej na temat tych agencji, na temat tego, czym się zajmują, ich stanu zatrudnienia oraz mienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Pytanie do pana posła Jana Byry. Dlaczego został zlikwidowany Komitet Kinematografii, jeśli w tej chwili tworzymy supermocarstwo? W dodatku zapisy projektu są nieostre, nie możemy uzyskać dokładnych informacji. Sprawia to wrażenie, że ma to służyć jednemu celowi, tzn. wyprowadzeniu pieniędzy z budżetu. Przepraszam bardzo, ale takie jest moje zdanie na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#PoselJanByra">Autorzy tego pomysłu, tzn. nieżyjący już Andrzej Urbańczyk i ja, po prostu szukaliśmy pewnych oszczędności i uznaliśmy, że funkcję redystrybucji dotacji z budżetu państwa może pełnić departament Ministerstwa Kultury, a nie jakaś wyodrębniona instytucja.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Całkowicie się z tym zgadzam.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#PoselBronislawCieslak">Jako członek podkomisji dokładnie pamiętam dyskusję, która doprowadziła do rozstrzygnięcia, zawartego w projekcie ustawy. Rozważaliśmy rozwiązanie alternatywne, o którym mówiła pani profesor Elżbieta Traple. To rozwiązanie uznaliśmy za gorsze, ale przecież o niczym ostatecznie nie przesądziliśmy. Myślę, że trzeba wyciszyć emocje, ponieważ dostaniemy pełną wizję i wyliczenia, informujące o tym, jak dzisiaj wyglądają państwowe instytucje filmowe. Wydaje mi się, że w dzisiejszej dyskusji zaczyna pobrzmiewać jakiś niebezpieczny dla tej ustawy ton. Oczywiście, ten sceptycyzm jest uprawniony, należy o tym rozmawiać i wnikliwie analizować. Oczywiście, można sugerować, że ta ustawa jest bardzo zła i właściwie należy ją w całości wyrzucić do kosza. Nie będę przesadnie pamiętliwy, gdy przypomnę, ile czasu zmarnowaliśmy, pracując w podkomisji. Wszystkich, którzy mocno wątpią w skuteczność proponowanych rozwiązań, namawiam do tego, by uświadomili sobie, jak jest dzisiaj. Alternatywą jest ta udoskonalona ustawa albo jej brak, petryfikujący stan obecny, a więc istnienie tych instytucji, które nie produkują nic, ale wynajmują miejsca parkingowe itd. Negacja i bunt przeciwko dziś istniejącej rzeczywistości skłonił autorów projektu ustawy do próby znalezienia lepszego, korzystniejszego rozwiązania. Rozmawiajmy o jego udoskonaleniu, ale zastanówmy się nad obecnym stanem polskiego kina i instytucji działających w ramach tego sektora. Jeśli nie będziemy nic robić, to znaczy, że będziemy utrwalać ten stan.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że następne posiedzenie Sejmu jest 6, 7 i 8 kwietnia, tzn. za 2 tygodnie. Posiedzenie Komisji jest zaplanowane na wtorek, 5 kwietnia. Prosimy o składanie poprawek do poniedziałku, 4 kwietnia. Chodzi o to, by Biuro Legislacyjne miało czas na ich uporządkowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Wprawdzie nie powinniśmy brać odpowiedzialności za nieuczestniczenie w posiedzeniach naszych koleżanek i kolegów, to jednak by później nie było jakichś grymasów i niedomówień, uprzejmie proszę sekretariat Komisji o wysłanie wszystkim członkom Komisji pisma przypominającego o terminie składania poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Zobowiązuję się do przedłożenia przed następnym posiedzeniem Komisji informacji o tych trzech agencjach. Bardzo jestem zdziwiona głosami, mówiącymi o tym, że ustawa jest zła, gdyż nie było głosów przeciwnych wobec 90 proc. jej zapisów. Wydaje się, że chociażby z tego powodu ten projekt jest dobrze przyjmowany, a ma on szansę być dobrą europejską ustawą o kinematografii. Rzeczywiście, trzeba wyjaśnić różne zdania na temat liczby pracowników tych 3 agencji. Dzisiaj obciążenia budżetu państwa wynoszą: 1,6 mln zł w wypadku Agencji Produkcji Filmowej, 400 tys. zł wypadku Agencji Promocji oraz 500 tys. zł w wypadku Agencji Scenariuszowej. To są kwoty, jakie te agencje wydają na własne utrzymanie, a więc mówimy o łącznej kwocie 2,5 mln zł. Można ją porównać do budżetu małej narodowej instytucji kultury. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że obciążenia pracownicze to są obciążenia za tzw. gotowość i wynikają ze specyfiki agencji, polegającej na produkcji filmów. Rozumiem, że pewne stanowiska pracy zostaną zlikwidowane, ponieważ Instytutowi nie będzie wolno zajmować się produkcją filmową.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#PoselJanByra">Dziękuję pani minister za te wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#PoselJerzyWenderlich">W imieniu prezydium Komisji chciałbym życzyć naszym gościom oraz państwu posłom spokojnego, skutecznego sprzątania, umiarkowanych wydatków oraz mało bolesnego śmigusa-dyngusa. Spotkajmy się w przyjaźni i dobrym zdrowiu po świętach. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>