text_structure.xml 74.4 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Serdecznie witam zaproszonych gości. Proponuję, aby dzisiejszy porządek obrad Komisji uzupełnić o następujący punkt: sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska oraz ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym (druki nr 368 i 1201).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełCzesławŚleziak">Chodzi tutaj o opinię Komitetu Integracji Europejskiej, która mówi, że te projekty nie są zgodne z prawem Unii Europejskiej. Musimy się zastanowić, jak to zmienić, skoro sprawa ma być rozpatrywana na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełCzesławŚleziak">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że porządek dzienny został przez Komisję przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełCzesławŚleziak">Przechodzimy do omówienia pierwszego punktu posiedzenia: informacja o postępie prac w dostosowywaniu prawa ochrony środowiska do wymogów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełCzesławŚleziak">Już drugi raz podczas tej kadencji Sejmu, Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa podejmuje problem dostosowania polskiego prawa ekologicznego do prawodawstwa Unii Europejskiej. Zagadnienia związane z prawem ochrony środowiska są jednymi z istotniejszych w procesie przystępowania Polski do Unii Europejskiej. Przypominam, że dostosowywanie prawa ochrony środowiska do wymogów Unii Europejskiej było jednym z zasadniczych wątków debaty ekologicznej, która miała miejsce 19 lutego 1999 roku. W ciągu ostatnich dwóch lat tę dziedzinę bardzo zaniedbano, co spotkało się ze słowami krytyki. Zwrócono uwagę na to, że za obecnej kadencji Sejmu nie wpłynął z rządu do parlamentu ani jeden projekt ustawy z dziedziny prawa ekologicznego. Poruszano też problem niewystarczającej skuteczności w egzekwowaniu prawa. W tym kontekście przypominano okresowy raport Komisji Europejskiej dotyczący postępów Polski na drodze do Unii Europejskiej, ogłoszony 9 listopada 1999 roku. W tym raporcie napisano między innymi: „Od 1997 roku Polska dokonała bardzo niewielkiego postępu w ustawodawstwie z zakresu ochrony środowiska.[...]. Jeśli prace legislacyjne nie ulegną przyśpieszeniu, to pełna transpozycja legislacyjna może potrwać dłużej niż to zakładano w opinii”.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełCzesławŚleziak">Na początku tego roku w Brukseli odbył się przegląd polskiego prawa w zakresie dotyczącym środowiska naturalnego. Podczas screeningu przedstawiciele Unii Europejskiej wskazywali na obszary, gdzie występują największe problemy związane z dostosowaniem prawa. Należą do nich:</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełCzesławŚleziak">- gospodarka odpadami,</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełCzesławŚleziak">- jakość wód i powietrza,</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełCzesławŚleziak">- zintegrowany system zapobiegania za-nieczyszczeniom środowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PosełCzesławŚleziak">Poważnym problemem jest także zdolność polskiej administracji do wdrożenia i egzekwowania prawa Unii Europejskiej. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że proces przybliżania polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej nie sprowadza się jedynie do włączenia określonych norm i standardów unijnych do naszych ustaw i rozporządzeń. Dostosowanie polskiego prawa, w tym prawa z zakresu ochrony środowiska, powinno być rozumiane szerzej. Istnienie takiej potrzeby sygnalizowała też Komisja Europejska. Przypominam, że w 1997 roku został wydany przewodnik, w którym pojęcie zbliżania prawa zostało zdefiniowane jako proces, na który składają się działania w trzech etapach:</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PosełCzesławŚleziak">1. Etap łączenia przepisów prawnych - sądzę, że realizacja tego etapu została wykazana w materiałach, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PosełCzesławŚleziak">2. Stworzenie odpowiednich instytucji oraz wskazanie środków mających na celu realizację przyjętych wymogów.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PosełCzesławŚleziak">3. Stworzenie takiego systemu kontroli i nakładania sankcji, który zapewni pełne przestrzeganie uchwalonego prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PosełCzesławŚleziak">Jest jeszcze wiele innych zagadnień. Pozostaje pytanie, czy wszystko musimy robić tak, jak to proponuje Unia Europejska? Na jednym ze spotkań mówiono o tym, jakie pułapki i bariery czekają nasz kraj w dostosowywaniu prawa, a w konsekwencji na przykład przyjmowania pewnych starych technologii.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PosełCzesławŚleziak">Celem naszego dzisiejszego posiedzenia jest sformułowanie precyzyjnej odpowiedzi na pytanie, na jakim etapie jesteśmy w dostosowywaniu prawa ochrony środowiska do wymagań Unii Europejskiej. Chodzi nie tylko o tworzenie aktów prawnych, ale także o finansowanie i stworzenie odpowiednich instytucji kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PosełCzesławŚleziak">Komisja chciałaby także wiedzieć, ile Polskę będzie kosztował proces dostosowawczy. W prasie pojawiają się różne sumy. Materiał, który otrzymaliśmy z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa sygnalizuje, że obecnie przygotowuje się stanowisko negocjacyjne. Chcielibyśmy wiedzieć, na jakim etapie są te prace.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PosełCzesławŚleziak">Sprawę dostosowania przepisów z zakresu ochrony środowiska do prawa Unii Europejskiej traktujemy jako kluczową dla działalności Komisji. Będziemy wracać do tego tematu co pół roku, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to nawet częściej.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PosełCzesławŚleziak">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji posłowie otrzymali materiały opracowane przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Pragnę również zwrócić uwagę na opracowane przez Biuro Studiów i Ekspertyz raporty, w tym raport nr 161 „Opinia na temat narodowego programu przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej” przyjęty przez Radę Ministrów 4 maja 1999 roku. Cytowałem już fragmenty raportu nr 257 z grudnia 1998 roku. Jest to okresowy raport Komisji Europejskiej na temat postępów Polski na drodze do Unii Europejskiej, ogłoszony 9 listopada 1998 roku w Brukseli. Wcześniej przygotowano informację nr 609 - „Dostosowanie polskiego prawa ekologicznego do prawodawstwa Unii Europejskiej - wybrane zagadnienia”. Najświeższym materiałem jest opinia na temat przygotowanej przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa informacji o postępie prac w dostosowaniu prawa ochrony środowiska do prawa Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PosełCzesławŚleziak">Jutro na posiedzeniu Sejmu prezes Rady Ministrów przedstawi informację o stanie negocjacji w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Dokument, który państwo otrzymaliście, w zasadzie pokazuje stan prac nad dostosowaniem prawa do wymogów Unii Europejskiej. Nie będę omawiał szczegółowo tego dokumentu, ponieważ on jest bardzo obszerny. Postaram się raczej odpowiedzieć na państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Obszar ochrony środowiska w prawie Unii Europejskiej obejmuje dziewięć rozdziałów. Jak łatwo się zorientować, nie wszystkie właściwości w polskim prawie należą do ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Część z nich należy do ministra gospodarki oraz do ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o atomistykę to leży ona w gestii Państwowej Agencji Atomowej. Taki jest obszar działania jedenastej dyrekcji generalnej w Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Zgodnie z przyjętymi wcześniej ustaleniami, w ramach prac rządu powstał zespół, który zajmuje się dostosowywaniem tego obszaru do wymogów Unii Europejskiej. W pracach zespołu uczestniczą specjaliści z wymienionych przeze mnie resortów. Poszczególne ministerstwa są odpowiedzialne za odpowiednie prawa i regulacje, które muszą być wdrożone do naszego prawa. Nie wszystkie prace, które z formalnego punktu widzenia ja koordynuję, leżą w gestii ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o dostosowywanie naszego prawa, to jest to proces, który wiąże się z pewnymi zaszłościami. Kiedy Polska stała się krajem stowarzyszonym z Unią Europejską, został ustalony zakres działań związanych z dostosowywaniem naszego prawa do prawa unijnego. Ten program był realizowany w mniejszym lub większym stopniu. Kluczowym dokumentem, który miał odegrać dużą rolę w procesie dostosowywania naszego prawa, była ustawa, która zgodnie z decyzjami z 1993 roku powierzała wykonanie całego kodeksu ochrony środowiska jednemu zespołowi. Ten kodeks powstał, ale po bardzo licznych uwagach i zastrzeżeniach Unii Europejskiej zaistniała potrzeba zrezygnowania z tej koncepcji. Postanowiono to podzielić na mniejsze akty prawne.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W tej chwili mamy taką sytuację, że ten obszar został podzielony na szereg problemów tematycznych. Pierwszy dotyczy prawa o dostępie do informacji i ocenach oddziaływania na środowisko. Ten akt jest prawie gotowy i obecnie dopracowywane są jedynie jego szczegółowe zapisy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W połowie września zostanie przyjęta ustawa o ochronie środowiska, która będzie zawierała główne elementy prawa z tego zakresu. Powstaną także dwa dodatkowe akty prawne, które trzeba teraz uruchomić. Pierwszym z nich jest ustawa o odpadach. Okazało się, że przyjęta w 1990 roku ustawa o odpadach wymaga ponownego dostosowania do prawa Unii Europejskiej. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że sprawa opakowań będzie musiała być uregulowana przez odrębny akt prawny.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Wszystkie akty prawne, które są na różnych etapach opracowania, mają zapewnić transpozycję prawa. Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przyjęło pewien harmonogram i chciałem powiedzieć, że dotychczas nie można stwierdzić, że zawarte w nim terminy są zagrożone. Polski rząd deklaruje gotowość przystąpienia do Unii Europejskiej w grudniu 2002 roku. Jeśli chodzi o dostosowanie prawa w zakresie ochrony środowiska, nie widzimy tutaj żadnych zagrożeń. Prace nad zmianami trwają i materiały będą sukcesywnie przekazywane do parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o zastrzeżenia Unii Europejskiej dotyczące stanu naszych przygotowań, to trzeba powiedzieć, że rzeczywiście Komisja Europejska w raporcie za lata 1997–98 nie stwierdziła większych dostosowań, jeśli chodzi o zmianę naszego systemu prawnego. Podobnie było w latach 1998–1999. Wynika to z tego, że prace nad dostosowywaniem tych aktów prawnych ciągle trwają. Unia Europejska zwróciła jednak uwagę na to, że szereg ustaw jest na etapie przygotowywania, a te prace są już bardzo zaawansowane. Projekty ustaw po przetłumaczeniu ich na język angielski zostały podane do wiadomości przedstawicielom Unii Europejskiej. Liczymy nawet na pewne konsultacje i opinie, czy kierunki, które przyjęliśmy w naszych pracach, według nich są zgodne z duchem i literą unijnego prawa. Nie mniej jednak, musimy brać pod uwagę przede wszystkim polskie prawo i dlatego uwagi unijnych specjalistów traktujemy jako materiał pomocniczy, który służy naszym ekspertom przy dalszych pracach. A zatem obecnie jest przygotowywanych wiele ustaw i nowelizacji rozporządzeń. Trzeba pamiętać, że od 1998 do 1999 roku wydanych zostało 19 różnych rozporządzeń, dostosowujących nasze prawo w różnych dziedzinach do wymagań Unii Europejskiej. Te akty niższego rzędu także przystosowują nasz system prawny do tego, który obowiązuje na terenie Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pracujemy także nad problemami przystosowywania organizacyjnego oraz nad finansowaniem tych działań. Dążymy do przystosowania naszego systemu ochrony środowiska do unijnego systemu, czyli spełnienia pewnego idealnego modelu, który wynika z prawa Unii Europejskiej, a którego nie spełnia żaden z jej członków. Żaden z krajów należących do Unii Europejskiej nie spełnia całkowicie standardów zapisanych w jej prawie. Unijni eksperci podkreślają, że z tego nic nie wynika i powtarzają, że to jest ich problem.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Obliczamy koszty związane ze spełnieniem warunków postawionych nam przez Unię Europejską. W zależności od tempa tego procesu, zakłada się, że będzie to kosztować od 70 mld do 140 mld złotych. Sądzimy, że na pełne dostosowanie potrzebujemy od 10 do 15 lat. Nigdy nie uda się precyzyjnie określić tych kosztów. Zależą one od tempa naszego dostosowania. Jeśli uda nam się wynegocjować dłuższe okresy przejściowe, to wówczas koszta będą niższe. Zależy to także od zastosowania odpowiednich technologii i od różnego rodzaju rozwiązań technicznych, które w ramach unijnego prawa będą możliwe do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli byśmy nie przystępowali do Unii Europejskiej, to według ostatnich opracowań koszty dostosowania się do norm, które są wymagane przez nasze prawo, byłyby niewiele mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Analizując koszty poniesione przez Polskę w ciągu ostatnich lat na procesy dostosowawcze, można powiedzieć, że stanowią one zaledwie 8% wszystkich nakładów inwestycyjnych w Polsce. To jest około 2 mld euro rocznie. Żeby osiągnąć standardy o których mówiłem, trzeba by przeznaczać 2,5 mld euro rocznie, zakładając 10-letni okres dostosowawczy. 90% tych kosztów poniosły różne fundusze ekologiczne, budżety przedsiębiorstw i samorządów. Budżet państwa partycypował w tych wydatkach tylko w 5%. Niewielki był też tutaj udział pomocy zagranicznej. Te ogromne koszty poniosła nasza gospodarka i polskie społeczeństwo. Cały ten rozwój zawdzięczamy dużemu inwestowaniu w tych dwóch sektorach.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Zakładając nawet najbardziej optymistyczne scenariusze finansowania naszych działań dostosowawczych, to i tak gros środków będzie pochodzić z Polski. One będą generowane przez sektor gospodarczy i samorządowy. Tutaj się nic nie zmieni, ponieważ takie są ustalenia ustawowe. Realnie rzecz biorąc, Polska jest w stanie udźwignąć koszty związane z transpozycją prawa i wprowadzeniem tego do praktyki.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Istotnym problemem jest kwestia rozbudowy instytucjonalnej. Nasze struktury organizacyjne wynikają w tej chwili ze struktury administracyjnej kraju i kompetencji poszczególnych jednostek administracyjnych. Trudno sobie wyobrazić, abyśmy w najbliższych latach mogli zwiększyć zatrudnienie w dziedzinie ochrony środowiska, chociaż z naszych analiz wynika, że tego się nie da uniknąć. Będzie to także dotyczyło pewnych organów samorządowych, na przykład na poziomie starostwa. Ta jednostka także będzie musiała wykonywać pewne zadania związane z realizacją unijnego prawa. Trzeba tam będzie zatrudnić odpowiednich specjalistów, którzy będą w stanie wykonywać te rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Wszystkie sprawy, o których państwu mówiłem, będą przedstawione w naszym stanowisku negocjacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pan poseł Czesław Śleziak pytał, na jakim etapie są prace nad sformułowaniem tego stanowiska. Ten dokument powinien zostać złożony w Brukseli do końca września tego roku. A zatem do tego czasu powinien być przyjęty przez Komitet Integracji Europejskiej i rząd.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W tej chwili stanowisko negocjacyjne jest opracowywane przez zespół negocjacyjny. Ponieważ te problemy są wyjątkowo skomplikowane, powołano specjalny podkomitet. Jak już mówiłem, te sprawy dotyczą kilku ministerstw. Opracowany do tej pory dokument liczy sobie 55 stron maszynopisu. Do niego jest załączone uzasadnienie, które też zajmuje kilkadziesiąt stron.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Po zatwierdzeniu stanowiska przez rząd, będziemy mogli oficjalnie powiedzieć, jakie okresy przejściowe się przewiduje i jakie są koszty zmian. Chociaż w przypadku nakładów finansowych na ochronę środowiska nigdy nie da się ustalić dokładnej kwoty. Można za to podać pewien przedział kwotowy. Niektóre okresy przejściowe będą wymagały rozstrzygnięć politycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o terminy podawane w mediach, to od momentu kiedy Polska zaczęła się interesować członkostwem w Unii Europejskiej, padają różne daty. Te informacje są bliskie prawdy, ale tak jak mówiłem, niektóre rzeczy muszą być jeszcze rozstrzygnięte poprzez decyzje polityczne.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pojawiły się informacje, że przemysł i gospodarka wymusza na ministrze ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa dłuższe okresy przejściowe. To nie jest prawda. Nikt nie stosował na nas żadnych środków nacisku. Było wręcz odwrotnie. To przemysł deklarował brak potrzeby istnienia okresów przejściowych. Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa obawiało się jednak, że za tę gotowość zbyt dużo zapłaci konsument i podatnik. Lepiej mówić o realnych terminach, a nie deklarować, że nie ma problemów. Nasz partner doskonale orientuje się w sytuacji. Jak wiadomo, określone organy Unii Europejskiej korzystają z tego, że przez wiele lat na terenie Polski działali różni eksperci i oni mają rozeznanie w tej dziedzinie. Dlatego nie uda nam się nikomu wmówić, że na przykład w realizacji dyrektywy o ściekach komunalnych uda nam się coś szybko zrobić. Wiecie państwo, jak duże mamy opóźnienia, jeśli chodzi o budowę kanalizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Mamy bardzo ograniczone możliwości, jeśli chodzi o przyjęcie wariantu dostosowania. Założenie jest takie, że całe prawo przekazane nam przez Unię Europejską na początku tego roku musi zostać przez nas przyjęte. Jeśli zadeklarujemy stan gotowości, to te rzeczy muszą być wdrożone do naszego systemu. Można oczywiście dyskutować na temat okresów przejściowych, związanych z fizyczną realizacją pewnych standardów. Jest jednak jedno zastrzeżenie. Dotyczy ono funkcjonowania jednolitego wspólnego rynku. Oznacza to, że 1 stycznia 2003 roku wszystkie akty prawne związane z funkcjonowaniem jednolitego wspólnego rynku powinny w Polsce obowiązywać.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Do pewnych spraw możemy być nie przygotowani. Na przykład w przypadku przesyłania odpadu transgranicznego będziemy występowali o okres przejściowy.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Negocjacji nie podlega stan środowiska naturalnego w Polsce. Unia Europejska przyznaje, że docenia nasze działania. Od 1989 roku zauważa się znaczny postęp. W negocjacjach chodzi tylko o przekonanie Unii Europejskiej, że przyjmiemy unijne prawo i będziemy w stanie wprowadzić je w życie. O innych sprawach będziemy mogli dyskutować, kiedy Polska uzyska członkostwo w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Bardzo proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełBogumiłBorowski">Pan poseł Czesław Śleziak cytował fragmenty okresowego raportu Komisji Europejskiej. Ten dokument został ogłoszony 9 listopada 1998 roku tymczasem, do dzisiaj nic się w tej sprawie nie zmieniło. Nie zauważyłem, aby w tym okresie Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wprowadziło pod obrady Sejmu jakikolwiek projekt ustawy lub zmiany ustawy. Dzieje się nawet odwrotnie. Poselski projekt ustawy, który będzie referował pan poseł Jerzy Madej, wyprzedza rządowe prace nad ustawą o zmianie ustawy o ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełBogumiłBorowski">Jestem członkiem Komisji Integracji Europejskiej. Na jednym z jej posiedzeń, podczas omawiania kontroli procesów screeningu, Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jako jedyne przyjęło metodę, aby wystąpić do Sejmu od razu z całym blokiem zmian. Czy myślicie państwo, że Sejm zdąży dokonać pełnej transpozycji legislacyjnej w tej dziedzinie? Niektóre ustawy trzeba zmienić, ponieważ nie są one zgodne z nową konstytucją. Termin tych prac upływa na jesieni. Czy państwo nie macie w programie takich zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Jeśli prawdą jest, że są dwa typy regulacji i ta pierwsza część musi być przyjęta w miarę szybko, to jakie jest stanowisko Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w tej drugiej sprawie? Jak wiadomo polityka ekologiczna Unii Europejskiej jest oparta na sferze technologicznej, a to jest bardzo kosztowne. Jak sobie poradzimy z tymi sprawami?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełCzesławŚleziak">Pan minister mówił o wydatkach rzędu 2,5 mld euro. Wtedy okres dostosowywania trwałby rzeczywiście około 10 lat. Co będzie jednak w przypadku, kiedy koszty związane z dostosowaniem wyniosą 35–50 mld euro? Takie wyliczenia także się pojawiają. Mówili o nich nawet przedstawiciele rządu i Unii Europejskiej. Myślę, że warto zastanowić się nad różnymi wariantami. Nie mam wprawdzie precyzyjnych danych, ale wydaje mi się, że należy przyjąć co najmniej trzy wersje wydarzeń i nastawić się na różne koncepcje. Nie miejmy złudzeń - wytwórcy z Europy Zach. będą naciskali na to, aby sprzedawać Polsce stare technologie. Czy jesteśmy przygotowani na taką ewentualność? Co powinniśmy finansować, ochronę środowiska czy zrównoważony rozwój?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJerzyMadej">Chciałbym zadać pytanie panu ministrowi Januszowi Radziejowskiemu i przedstawicielowi Komitetu Integracji Europejskiej. W informacji KIE z 28 czerwca 1999 roku pojawiło się następujące stwierdzenie dotyczące problematyki ochrony środowiska: „Prace w zakresie innych zadań nałożonych przez Komitet Integracji Europejskiej, których ukończenie przewidziano w miesiącach lipiec-wrzesień są w toku. Należy jednak zwrócić uwagę na poważne opóźnienie prac legislacyjnych dotyczących nowych ustaw ramowych, w tym głównie ustawy o ochronie środowiska oraz ustawy prawo wodne, co spowoduje utrudnienie i opóźnienie procesu wdrożenia”.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełJerzyMadej">Jaka jest rzeczywista sytuacja z dotrzymaniem tych terminów? Przecież w tym przypadku rzecz nie polega na braku środków. Jeżeli inne problemy wyglądają tak samo, to można mieć obawy co do dotrzymania terminów. Kilka lat temu wydawało się, że akurat w dziedzinie ochrony środowiska będzie najmniej problemów. W tej chwili okazuje się, że są tu jakieś przeszkody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielBiuraWspieraniaLobbinguEkologicznegoDariuszSzwed">W materiałach dostarczonych Komisji na 11 stronie wspomina się o tym, że jednym czterech elementów integrowania polskiego prawodawstwa z prawem unijnym w zakresie ochrony środowiska jest swobodny dostęp do informacji o środowisku oraz zasada uspołeczniania zarządzania ochroną środowiska. W Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa prowadzi się równoległe prace nad wieloma ustawami. Chciałbym powiedzieć, że moim zdaniem brakuje procedury konsultowania tych projektów ustaw. Należy się cieszyć, że coraz więcej tych projektów jest konsultowanych z organizacjami pozarządowymi, ale nadal nie jest to wystarczające. Nie wiemy, kiedy rozpoczyna się omawianie takiego projektu i ile ono trwa. Z tego wynika później wiele nieporozumień. Czasami mówi się, że jakaś ustawa została z organizacjami pozarządowymi skonsultowana, a niestety w tych środowiskach nikt nic o tym nie wie. Dlatego proszę o wyjaśnienie, czy Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa planuje sformułowanie takiej procedury.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielBiuraWspieraniaLobbinguEkologicznegoDariuszSzwed">W jednej z wypowiedzi pan minister Janusz Radziejowski wspomniał o komitecie działającym przy ISPA. Mimo, że to jest stosunkowo mały fundusz, to dobrze by było, gdy wydatkowanie pieniędzy z takich źródeł miało charakter społeczny. Decyzje o dofinansowywaniu powinny być również konsultowane. W komitecie, o którym mówił pan minister, mieli właśnie zasiadać przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz członkowie Komisji. Czy od tamtego czasu coś się w tej sprawie zmieniło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zadać pytanie? Nie widzę. Zamykam listę mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pan poseł Bogumił Borowski mówił o nowelizacji ustawy o ochronie środowiska, która ma być jutro przedmiotem obrad Sejmu. Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Nowelizacja jest rzeczywiście inicjatywą poselską i my ją popieramy ze względu na pewne niedogodności, które powstały na skutek zapisów obowiązujących do tej pory. Natomiast ja mówiłem o całkowicie nowej ustawie o ochronie środowiska, która ma być zgodna z dyrektywami Unii Europejskiej i będzie częścią kodeksu ekologicznego. To jest całkiem nowy dokument, którego niektóre rozdziały już mają pozytywne opinie unijnych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W większości dokumentów, o których mówiłem, nie ma fragmentów o charakterze dostosowania prawa do nowej konstytucji. W tym kontekście tylko ustawa o ochronie przyrody po podpisaniu przez ministra wpłynie do Sejmu. To otwiera nam pewne możliwości związane z systemem „Natura 2000”.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o to, czy Sejm zdąży przyjąć wszystkie ustawy związane z dostosowywaniem prawa z zakresu ochrony środowiska, to liczymy na to, że tutaj żadnych opóźnień nie będzie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to olbrzymia praca. Między innymi dlatego prace nad projektami ustaw w rządzie trwają tak długo. Staramy się analizować te projekty pod każdym względem. W pracach uczestniczą eksperci rządu, ale również liczne grupy biznesu oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pan poseł Jerzy Madej powiedział, że przyjęcie prawa wodnego to nie jest kwestia wydatków. To niestety jest sprawa związana z pieniędzmi. W prawie wodnym przyjęte są pewne zasady finansowania gospodarki wodnej i to wzbudza niesłychane emocje. W tej chwili trwa nawet konferencja uzgodnieniowa i z tego co wiem, ciągle pojawiają się problemy związane z finansowaniem. Jest to jedna z przyczyn, dla których od wielu lat nie udaje nam się stworzyć nowego prawa wodnego. Są liczne grupy interesów, które mają na ten temat odmienne poglądy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Padały tutaj głosy dotyczące obaw związanych z polityką Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o różne wersje kosztów dostosowania, to według Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa suma 50 mld dolarów jest zdecydowanie przesadzona. Po licznych dyskusjach ekspertów i seminariach można powiedzieć, że Bank Światowy pomylił się podając tę kwotę. Nie wzięto pod uwagę tego, co zostało zrobione w ubiegłych latach. W tej chwili koszty przystosowania szacuje się na 25–35 mld euro. Czyli będzie to od 70 do 140 mld złotych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Padło tutaj takie stwierdzenie, że zachodnie przedsiębiorstwa będą nam sprzedawały stare technologie. Według prawa Unii Europejskiej należy stosować najlepsze dostępne technologie. Obawa polega na tym, że nasz producent może zostać sklasyfikowany jako gorszy i w ramach wolnego rynku będziemy musieli kupować za granicą. Ten problem będzie na pewno przedmiotem negocjacji. Można tu zaprezentować takie stanowisko, że oczywiście będziemy kupować najlepsze dostępne technologie, ale takie, które zapewnią najlepszy efekt ekologiczny. W danych warunkach nie zawsze jest niezbędna najlepsza technologia, aby uzyskać dobry efekt ekologiczny.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">To nie jest takie wielkie zagrożenie, ponieważ dyrektywa o kontroli i zapobieganiu skażeń dopiero wchodzi w życie i będziemy mieli czas, aby się do tego przystosować. To nie jest tak, że 1 stycznia 2003 roku na granicy ustawią się wagony z dostawami z Unii Europejskiej. Nie nastąpi tutaj żadna katastrofa dla naszych wytwórców. Producenci mają jeszcze kilka lat na to, żeby się dostosować.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Pozostaje jeszcze kwestia dostosowania naszych paliw do standardów Unii Europejskiej. Dla 80% naszych wytwórców, czyli dwóch rafinerii w Gdańsku i Płocku to nie jest żaden problem. Oni są gotowi w momencie otwarcia rynku wprowadzić takie paliwa, jakie są określone przez dyrektywy Unii Europejskiej. Ci producenci od lat istnieją na rynku i wiedzą, że jeśli chcą być konkurencyjni, to muszą się przystosować. Problem stanowią mniejsi producenci z południa Polski. Te rafinerie nie mają żadnych możliwości gospodarczych, aby się dostosować. Te placówki mogłyby się zająć konfekcjonowaniem paliw itp. Niestety wtedy spadłoby tam w znacznym stopniu zatrudnienie. Takie są koszty ich dostosowania, jeśli Polska od razu przyjęłaby te standardy. W związku z tym Ministerstwo Gospodarki będzie występowało o okresy przejściowe. To samo dotyczy instalacji związanych z tankowaniem i przeładunkiem paliw. Istnieje zagrożenie likwidacji połowy cystern i terminali. To nie jest problem z punktu widzenia efektywności dystrybucji paliw. Chodzi o likwidację stanowisk pracy. Konieczne jest wystąpienie o okres przejściowy w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W przypadku gospodarki komunalnej Polska wystąpi o trzy różne okresy przejściowe. Jest to przede wszystkim związane z problemem kanalizacji. Część ekspertów opowiada się za pewnymi rozwiązaniami pośrednimi w mniejszych miejscowościach, ale gdyby policzyć wszystkie koszty związane z wybudowaniem sieci kanalizacyjnych, to wyniosą one nawet do 60 mld złotych. A zatem połowę wszystkich kosztów stanowią wydatki na inżynierię komunalną.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Problemy z dostosowaniem do standardów Unii Europejskiej mają duże zakłady energetyczne. Na przykład sieci energetyczne deklarują gotowość dostosowania. Są pewne obawy, czy to nie nastąpi kosztem konsumenta. Energetyka jest takim działem gospodarki, w którym łatwo jest niwelować sobie poniesione koszty. Tutaj też trzeba się zastanowić, czy nie będziemy występowali o okresy przejściowe. Tych problemów gospodarczych rzeczywiście jest sporo. Rząd będzie musiał podjąć tu wiele decyzji. Cały czas jednak działamy w takim stanie niepewności. Nie ma bowiem eksperta, który byłby w stanie przewidzieć wszystkie konsekwencje zastosowania danych wariantów. Możemy raczej myśleć o pewnych zjawiskach granicznych, które mogą wystąpić.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Dostosowujemy politykę ekologiczną państwa do nowych wyzwań. Stanowisko negocjacyjne opiera się na pewnych założeniach. Nie jest to jednak istotne z punktu widzenia naszej gotowości do przystąpienia do Unii Europejskiej. Negocjujemy przyjęcie unijnego prawa oraz zapewnienie warunków do jego realizacji. Dlatego dyskusja nad tym, czy finansować inwestycje techniczne, czy zrównoważony rozwój, jest bezprzedmiotowa.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa stara się, aby współpraca z organizacjami pozarządowymi układała się dobrze. Staramy się z nimi konsultować projekty aktów prawnych. Zawsze jest taka sytuacja, że ktoś powie, że nie został powiadomiony o takim spotkaniu. W tej chwili staramy się zapraszać tych, którzy według naszych informacji interesują się konkretnym wycinkiem unijnego prawa. Konsultujemy z nimi zapisy ustawy. Wydaje mi się, że na tle różnych resortów, które pracują nad integracją z Unią Europejską, Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jest na czele, jeśli chodzi o konsultacje z różnym środowiskami. Oczywiście wszelkiego rodzaju mechanizmy współpracy z organizacjami pozarządowymi mogą być poprawione. Będziemy się starali to zrobić. Być może to nastąpi w momencie uruchomienia następnego etapu negocjacji. Materiały wchodzące w skład stanowiska negocjacyjnego były konsultowane z różnymi organizacjami. Takich spotkań odbyło się w gmachu ministerstwa co najmniej dziesięć.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o sprawę ISPA, to wiem, że minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa podtrzymuje swoją deklarację powołania przedstawicieli organizacji pozarządowych do komitetu sterującego. Pozostaje otwarta kwestia, w jakiej formie będą w pracach komitetu uczestniczyli przedstawiciele Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Sądzę jednak, że nie należy przeceniać możliwości uspołeczniania kontroli funduszy unijnych. Unia Europejska ma własne koncepcje wydawania tych środków. Nam się zarzuca, że nie mamy programu, tymczasem w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa od lat istnieją programy inwestycyjne i rozpatrywane są możliwości inwestowania. Eksperci Unii Europejskiej mają konkretne wizje spożytkowania tych pieniędzy - one są związane z poszczególnymi miastami i obiektami. W zasadzie jeśli na naszej liście nie znajdą się te same punkty, to wówczas pojawia się zarzut, że nasze propozycje nie są przekonujące.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne. Między innymi chodzi o związki między finansowaniem z środków unijnych a działalnością wielkich organizacji międzynarodowych. Druga przyczyna jest bardzo prozaiczna. Regulacje dotyczące ISPA są dosyć niejasne. Co jakiś czas przyjeżdża do Polski ekspert, który od nowa zaczyna nas pouczać, jak to powinno być robione. Wiadomo na przykład, że to powinny być projekty na sumę powyżej 5 mld euro. Szacując nasze potrzeby na 170 mld moglibyśmy złożyć 30 propozycji. Praktycznie nie ma mowy o grupowaniu projektów przez gminy. Ich interesują trzy, cztery duże projekty. Dlaczego tak się dzieje? Oni mówią wprost, że nie mają wystarczającej ilości osób, aby nadzorować więcej projektów. Oczekuje się, że Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wskaże jakieś projekty i one będą dobrze przygotowane. To znowu nie jest tak. Projekty w Polsce realizuje samorząd terytorialny. Jeśli są to projekty dotyczące gospodarki komunalnej, to odpowiada za nie burmistrz czy prezydent jakiegoś miasta. Tam jest możliwość dopracowania kwestii formalnych. A takie problemy najczęściej się spotyka. To jest jednak odrębny problem. Jeśli Komisja wyrazi takie życzenie, Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedstawi na odrębnym posiedzeniu informację dotyczącą przygotowania projektów do realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Wydaje mi się, że przy uruchomieniu procesu dostosowawczego muszą zostać spełnione trzy czynniki: prawny, ekonomiczny i organizacyjny.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">Nie chciałbym wprowadzać do tej dyskusji wątków politycznych, ale w tej chwili politycy dzielą się na trzy grupy. Do pierwszej należą ci, którzy uważają, że Sejm przetrwa do końca kadencji. Następna grupa twierdzi, że wybory do Sejmu odbędą się równolegle z wyborami prezydenckimi. Są też tacy, którzy mówią, że na wiosnę 2001 roku kadencja Sejmu zostanie skrócona po to, aby następny rząd mógł stworzyć swój budżet.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Mówię o tym dlatego, że ustawa o prawie wodnym leżała w tym parlamencie przez dwa lata. Na podstawie sygnałów napływających do mnie z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa muszę powiedzieć, że ta ustawa ma dzisiaj taki sam kształt. Jeżeli się okaże, że ustawa czekała dwa lata na uchwalenie, a państwo nie zmieniliście ani jednego artykułu, to nawet zakładając optymistyczny wariant dotrwania Sejmu do końca kadencji, istnieje niewielka szansa, aby to prawo zostało przyjęte. Konkluzja jest taka, że pewne sprawy należy trochę przyspieszyć.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">W moim przekonaniu dostosowanie tego prawa jest bardzo istotne, ale nie mniej ważne są warunki ekonomiczne i finansowe służące do jego wdrażania. Martwi mnie bardzo słaba pozycja ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w obecnym rządzie. Zapoznałem się z materiałami o działalności resortu w ciągu ostatnich dziesięciu lat i nigdy nie było tak, żeby inne ministerstwa swoimi projektami ustaw wchodziły w obszar zainteresowania Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Gdyby Komisja nie poprawiła tych projektów, to dzisiaj byłoby bardzo źle.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Najwyższa Izba Kontroli informuje, że w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska na koniec roku było nie wykorzystanych 5 mln złotych. Państwo macie pewną strategię rozdziału tych środków i z nią można by się zgodzić, gdyby nie to, że te pieniądze nie są wykorzystywane. Przy tych problemach budżetowych minister finansów w prosty sposób może to przejąć.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełStanisławŻelichowski">Kiedyś mówiono, że Rada Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska została upolityczniona. Pan minister Radosław Gawlik organizował konferencje prasowe, na których mówił, że Rada została upolityczniona, ponieważ na piętnastu jej członków pięciu było z opozycji, a pozostali wywodzili się z koalicji. Dzisiaj w Radzie nie zasiada ani jeden przedstawiciel opozycji. To już nie jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, ale fundusz koalicyjny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podobnie jest w samorządach. Tam, gdzie wygrała wybory opozycja, przejęła całą władzę i znowu jest taka sama sytuacja. Nie wiem, jaki jest przepływ informacji między tymi osobami, ale przypominam, że te fundusze mają spełniać pożyteczną rolę wobec polskiej ekologii, a nie wobec takiej czy innej koalicji. Czy istnieje jakaś spójna polityka ekologiczna, która pozwoliłaby uzyskać odpowiednie cele?</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PosełStanisławŻelichowski">Jeśli chodzi o słabą pozycję ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie, to w telewizji był niedawno pokazywany reportaż ze spotkania w Częstochowie i informowano, że uczestniczył w nim pan minister Artur Balazs. Tymczasem nikt nie powiedział, że obok niego siedzi pan minister Jan Szyszko. Jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni, to następca pana ministra będzie miał trudne zadanie, aby odbudować pozycję Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PosełStanisławŻelichowski">Należy pomyśleć, jakie działanie można jeszcze podjąć, aby przyśpieszyć złożenie tych projektów ustaw do Sejmu. Parlament może być „wąskim gardłem” w uchwaleniu tych wszystkich zamierzeń, o których mówił pan minister Janusz Radziejowski. Trzeba się również przyjrzeć tym instrumentom finansowym, o których mówiłem, ponieważ obawiam się, że one dzisiaj nie służą ekologii tak jak powinny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJerzyMadej">Zgadzam się z głównym tonem wypowiedzi na posła Stanisława Żelichowskiego. Wracam do problemu opóźnień we wprowadzaniu zmian legislacyjnych. Jak już mówiłem, w tym przypadku kwestie nakładów finansowych pełnią pośrednią rolę. Z kosztownymi inwestycjami jest związane na przykład wprowadzenie odpowiedniej czystości wody czy powietrza, ale aspekt legislacyjny nie wymaga tak dużych pieniędzy. Tymczasem na tym polu występują największe opóźnienia od kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełJerzyMadej">Zdaję sobie sprawę z tego, że zmiany w rządzie powodują, że danym problemem nie zajmuje się już ta sama osoba, ale przecież nie wymieniono wszystkich pracowników ministerstwa. Poza tym przez dwa lata można było czegoś już dokonać. To nawet nie chodzi o prawo wodne, które jest już symbolem impotencji Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w zakresie zmian legislacyjnych. Wiem, że na tym obszarze występują liczne grupy interesów, ale po to jest ministerstwo, aby zaproponować taki projekt, który być może nie będzie godził wszystkich racji, ale uwzględni ich dużą część. Rozstrzygnięcia i tak zapadają w parlamencie. Nie rozumiem, dlaczego tego projektu nie przesłano jeszcze do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełJerzyMadej">Jeśli chodzi o ustawę o ochronie środowiska, to o ile się orientuję, wszystko, co zrobiono do tej pory, nie nadaje się do dalszej obróbki.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełJerzyMadej">Po raz kolejny powtarzam, że te prace legislacyjne nie wymagają dużych nakładów pieniężnych. Decydują tu zupełnie inne czynniki. Jednak jak widać, tych barier nie da się pokonać.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełJerzyMadej">Następna kwestia dotyczy pozycji ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie. Mówił już o tym pan poseł Stanisław Żelichowski. Polityka ochrony środowiska ma być przygotowana przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, ale musi być realizowana przez całą Radę Ministrów. Jest teraz okazja, aby tego dokonać. Teraz, kiedy jesteśmy na drodze dostosowywania naszego prawa do wymogów Unii Europejskiej. Realizowanie założeń rozwoju zrównoważonego jest dobrą okazją do tego, aby wszystkie resorty zainteresowały się tymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełJerzyMadej">Jeżeli weźmiemy pod uwagę nakłady na ochronę środowiska w kolejnych budżetach państwa, to mamy właśnie taki obraz sytuacji, o jakim dzisiaj mówimy. Na tym tle dziwi mnie trochę optymizm wypowiedzi pana ministra Janusz Radziejowskiego w sprawie naszego dostosowania do wymogów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełJerzyMadej">Zgadzam się natomiast z tym, co pan minister Janusz Radziejowski mówił o funduszach ekologicznych i sposobie dzielenia środków. Uspołecznienie procesu wydawania decyzji jest na pewno dosyć ryzykowne. Z drugiej strony chcielibyśmy mieć gwarancje, że dokumenty z prośbą o dofinansowanie zostaną przygotowane w taki sposób, że Unia Europejska nie będzie miała zastrzeżeń. Mamy szereg informacji o tym, że pieniądze zostały skierowane do zupełnie niewłaściwych inwestycji. Chociaż z praktyki wynika, że często się nie uniknie tego, że źle zostaną skalkulowane koszty związane z postaniem jakiejś inwestycji. Natomiast jeśli chodzi o wybór właściwej inwestycji, to sprawa wygląda inaczej.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełJerzyMadej">Wydaje mi się, że brakuje ciągle odpowiedzialności rządu za politykę ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełJerzyMadej">Z niepokojem patrzę na te terminy, które sobie wyznaczyliśmy. Jeżeli mówimy o roku 2003, to zostało już bardzo niewiele czasu na dostosowanie naszego środowiska i prawa ochrony środowiska do standardów Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJózefGórny">W materiale przekazanym Komisji przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa znajdują się informacje o intensywności prac nad szeregiem projektów ustaw. Podano tam bardzo krótkie terminy. Niektóre z nich już minęły. Jestem przekonany, że one nie zostaną dotrzymane. W przypadku wielu aktów prawnych mieliśmy taką sytuację, że obiecywano, że projekt ustawy znajdzie się w Sejmie, po czym go nie przesyłano.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJózefGórny">Kiedy powstają poselskie projekty ustaw, z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa natychmiast napływają prośby o wprowadzenie do tych projektów zmian, wykraczających poza ramy poselskich projektów. To mnie utwierdza w przekonaniu, że prace nad właściwymi ustawami, których te zmiany dotyczą, nie są zbyt zaawansowane. W przeciwnym wypadku, po co próbowano by zmieniać te rzeczy w poselskich projektach. Tak było na przykład w przypadku ustawy o zmianie ustawy o odpadach oraz poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. W tym ostatnim projekcie na wniosek rządu wprowadziliśmy pewne rozwiązania, które zdaniem Komitetu Integracji Europejskiej nie są zgodne z unijnym prawem. Dlatego zwracam się do rządu o maksymalne przyśpieszenie prac w tym zakresie. Terminy, które państwo podajecie w materiałach, wkrótce miną. Na przykład 15 września ma być gotowy projekt ustawy o ochronie środowiska. Przypominam, że dzisiaj jest 7 września. Właściwie powinniśmy oczekiwać, że te projekty wpłyną do Sejmu, ale ja mam duże wątpliwości. Dlatego ponownie apeluję o maksymalne przyśpieszenie tych prac. Skoncentrujcie się państwo na kilku ustawach, ponieważ jeśli złożycie do Sejmu wszystkie projekty naraz, to parlament i tak nie zdąży tego przepracować. Ustalmy jakąś kolejność, abyśmy mogli nad tymi ustawami spokojnie pracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełBogumiłBorowski">Moim zdaniem, Komisja powinna zwrócić się do ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa o informację dotyczącą podania konkretnych dat przesłania do Sejmu projektów ustaw, wymienionych na trzeciej stronie opracowania. Musimy mieć jasność co do harmonogramu prac Komisji. Po za tym pamiętajmy, że minęły już dwa lata tej kadencji Sejmu i po jej zakończeniu pozostali posłowie będą nas krytykować za nieskuteczne oddziaływanie w tej sprawie. Ostatnie słowa kieruję pod adresem prezydium Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Sądzę, że warto nawet trzy razy w roku organizować spotkania, na których Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa będzie nas informowało o tym, jak przebiegają prace nad dostosowywaniem prawa do wymogów Unii Europejskiej. Być może jest to uciążliwe dla pana ministra, ale ta kontrola społeczna jest potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Po wysłuchaniu dzisiejszej dyskusji, dostrzegam wyższość stanu organizacji pozarządowych nad częścią administracyjno-poselską. Wynika to z dwóch zasadniczych powodów. Każda kolejna grupa polityków powtarza, że minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa ma słabą pozycję w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Chcę powiedzieć, że z mojego punktu widzenia, każdy minister miał właśnie taką pozycję. Zawsze jest taka sytuacja, nie tylko w Polsce, że Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jest postrzegane jako słabsze niż Ministerstwo Finansów czy Ministerstwo Gospodarki. Dlatego spory o to, kto z państwa miał więcej do powiedzenia w rządzie, są bezzasadne. Podobna sytuacja jest w przypadku zarzutów o całkowite zawładnięcie Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Dokładnie w ten sam sposób była krytykowana poprzednia koalicja. Takie jest prawo polityki.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Chciałbym powiedzieć, że te czynniki nie są rozstrzygające. Jeśli Polska scena polityczna jest podzielona na dwa obozy, to w końcu dojdzie do pewnego stanu równowagi, kiedy pieniądze przeznaczane na ochronę środowiska będą racjonalnie wydawane.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Mówiąc o procesie integracji, nie wspomnieliście państwo o stanowiskach organizacji pozarządowych, które zostały przesłane do Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Chciałbym, abyście państwo się z nimi zapoznali i rozważyli, w jaki sposób można je wykorzystać. Moim zdaniem te dokumenty mogą być przydatne przy formułowaniu polityki integrowania się z Europą.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Obawiam się, że Polsce brakuje polityki integrowania się z Unią Europejską. Jeśli tej polityki nie ma, to wszystkie nasze obawy o to, że jako słabszy partner w negocjacjach będziemy musieli ulegać naciskom tamtej strony, są słuszne. Natomiast gdyby taka polityka istniała, to być może byłoby łatwiej te negocjacje prowadzić i zabiegać o lobbing w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Jeśli mówimy tutaj, że w Brukseli ustala się sposób wykorzystania środków pomocowych, to wynika to z tego, że nikt z Polski nie prowadzi lobbingu w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PrezesFundacjiInstytutnaRzeczEkorozwojuKrzysztofKamieniecki">Odnoszę także wrażenie, że Komisja źle współpracuje z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Mówię o tym w kontekście równoległego powstawania projektów ustaw w rządzie i w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Panie prezesie, jest pan członkiem Fundacji „Instytut na Rzecz Ekorozwoju” i został pan zaproszony jako ekspert, żeby doradzić Komisji w określonych sprawach. Natomiast Komisja nie oczekuje od pana formułowania ocen pracy kolejnych ministrów ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełWładysławStępień">Nawiązując do wypowiedzi pana Krzysztofa Kamienieckiego, chciałbym powiedzieć, że mam dobre rozeznanie w tym, który z ministrów miał silniejszą pozycję w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełWładysławStępień">Podzielam obawy moich przedmówców o brak koordynacji w polityce ekologicznej państwa. Chciałbym zaprotestować przeciwko wypowiadaniu na posiedzeniu Komisji opinii, które nie są poparte żadnymi dowodami. Przez 2,5 roku byłem członkiem rady nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w poprzedniej kadencji Sejmu. Pamiętam, jak potężne inwestycje ekologiczne były przez ten Fundusz finansowane. Przypominam, że „koalicyjna” rada nadzorcza przyznawała te środki prawicowym samorządom. Tu nie było żadnej polityki.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełWładysławStępień">Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska miał nawet wtedy wątpliwości, czy wystarczy mu pieniędzy. Przypominam, że było to 14 bilionów starych złotych w skali roku. Dzisiaj ten Fundusz dysponuje tylko 28% środków i ma 4 biliony oszczędności. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Uważam, że Komisja powinna w tej kwestii zająć jakieś stanowisko. W przeciwnym wypadku będzie tak, jak mówił pan poseł Bogumił Borowski. Ktoś nam zarzuci, że nie informowaliśmy o tym problemie wystarczająco wcześnie.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełWładysławStępień">Najlepszym symptomem porozumienia w tej sprawie jest fakt, że panowie posłowie wywodzący się z różnych opcji politycznych widzą te sprawy podobnie. Tu nikt na nikogo nie powinien napadać, ponieważ nie o to tu chodzi. Koalicja rządzi i ma swoich ludzi, którzy powinni realizować cele wynikające z ustaw o ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełWładysławStępień">Na początku tej kadencji Sejmu mieliśmy pewne trudności z organizowaniem posiedzeń Komisji, ponieważ nie docierali na nie przedstawiciele Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełWładysławStępień">Został powołany zespół do opracowania strategii Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który obraduje dwa razy w roku w takich terminach, że nie mogę uczestniczyć w jego pracach. W ubiegły poniedziałek odbyło się trzecie spotkanie tego zespołu w tym roku. Nie jest to imponujące tempo. Tymczasem czekamy na dokument, w którym będzie zawarta ta strategia. Chodzi o dostosowanie do zachodnich standardów. Europa przekazując nam środki pomocowe, patrzy na to, czy są one dobrze wykorzystywane. Dlatego bardzo proszę o to, aby nie wypowiadać się tendencyjnie w tych kwestiach. Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jest powołana, aby czuwać nad tym, co dla Polski jest bardzo ważne. Jeśli nasz kraj osiągnie właściwą pozycję, to będziemy mieli więcej szans w dalszych negocjacjach z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Zamykam listę mówców.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podczas dzisiejszego posiedzenia pojawiły się dwie grupy tematów. Na początku powiedziałem, że celem posiedzenia Komisji jest próba precyzyjnej odpowiedzi na pytanie, w jakim miejscu jesteśmy w dostosowywaniu prawa ochrony środowiska do wymogów Unii Europejskiej. Sprecyzowałem również inne pytania. Czy uzyskaliśmy odpowiedź na te pytania? Czy możemy powiedzieć, że wiemy, jaki jest stan przygotowań?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Obawiam się, że tak nie jest. Wskazywano tutaj na różne elementy, które powodują, że jest jeszcze wiele niewiadomych. Niektóre problemy powstały z przyczyn obiektywnych i ich rozstrzygnięcie nie zależy od Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Część spraw mogłaby być jednak załatwiona, gdyby nie problemy organizacyjne w resorcie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">Uważnie słuchałem wszystkich wypowiedzi. Muszę powiedzieć, że zgadzam się z niektórymi osobami co do potrzeby intensyfikacji prac legislacyjnych. Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy do Sejmu nie wpłyną odpowiednie projekty ustaw, to proszę nie mieć złudzeń, że one zostaną przyjęte. Możliwości prac nad tymi projektami są ograniczone. To jest ostatni moment, aby te sprawy załatwić.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podzielam też opinię, że istnieje potrzeba ustalenia pewnej hierarchii tych ustaw. Są projekty, które muszą być przyjęte szybko, na nich trzeba się skoncentrować, i są sprawy, które mogą poczekać. Takiej strategii w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie widzimy. Co do tego jesteśmy zgodni.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełStanisławŻelichowski">Członkowie Komisji chcieliby wiedzieć, kiedy projekty ustaw, które wymienia się na trzeciej stronie opracowania, wpłyną do Sejmu. My też musimy przygotować sobie harmonogram prac.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełStanisławŻelichowski">Ponieważ właściwie wszyscy dyskutanci sygnalizowali swoje zaniepokojenie dotychczasowym stanem dostosowywania prawa do wymagań Unii Europejskiej oraz potrzebę przyśpieszenia tych prac, musimy w tej sprawie przyjąć formalne stanowisko. Proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium do przygotowania opinii, która uwzględni te problemy, o których dzisiaj rozmawialiśmy.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełStanisławŻelichowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja tę propozycję przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Prezydium Komisji przygotuje na następne posiedzenie taką opinię.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podczas dyskusji pojawił się także drugi wątek dotyczący sytuacji w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Nie możemy zamykać oczu na brak strategii, zapóźnienia i pewną niewiedzę. Być może trzeba będzie także zająć stanowisko w tej kwestii. Nie był to jednak temat dzisiejszego posiedzenia, dlatego proponuję, aby zastanowić się nad tymi sprawami. Do tego zagadnienia jeszcze wrócimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Zacznę od tych spraw, które pojawiły się jak gdyby na marginesie dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Z tej dyskusji wynikało, że Unia Europejska w ramach środków pomocowych narzuca nam takie inwestycje, których my nie potrzebujemy. To nie jest prawda. Nie można powiedzieć, że na przykład Warszawa nie potrzebuje oczyszczalni ścieków. W gruncie rzeczy te projekty też są pilne. Zwracam uwagę na to, że Polska wykorzystuje środki pomocowe z Unii Europejskiej w 98%. To jest znacznie więcej niż w przypadku któregokolwiek z krajów Europy. To jest związane z przygotowaniem projektów oraz współpracą z administracją rządową i samorządową.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o sprawę Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, to właśnie się toczy dyskusja na temat strategii tego Funduszu i byłoby dobrze, gdyby Komisja zwróciła się bezpośrednio do jego władz o przedstawienie tej koncepcji. Skądinąd wiem, że te oszczędności, o których mówił pan poseł Władysław Stępień, wzięły się stąd, że podmioty, którym obiecano przekazanie tych środków, nie były w stanie ich skonsumować.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Chciałbym także powiedzieć, że pozycja ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa zależy w dużej mierze od świadomości klasy politycznej w kwestii ochrony środowiska. Niestety, wszyscy musimy wykonać dużą pracę, aby coś tutaj zmienić.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Materiał, który państwo otrzymaliście, przedstawia stan przygotowań, który był kilka tygodni temu. W tej chwili minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa wprowadził stały monitoring postępów w dostosowywaniu aktów prawnych łącznie z rozporządzeniami.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Przyjmuję do wiadomości życzenie Komisji, aby powstał wreszcie harmonogram przekazywania tych dokumentów do Sejmu. Naciskamy na nasze służby, aby terminy były dotrzymywane. Widzimy potrzebę przyśpieszenia tych prac. Wiem, że przez państwa przemawia troska o możliwość realizacji tych projektów w Sejmie. Nie wszystkie akty prawne są przygotowywane w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Na przykład ustawa o preparatach chemicznych znajduje się w parlamencie, w Komisji Gospodarki. Te prace też należałoby przyśpieszyć, ponieważ Unia Europejska bardzo nas w tej sprawie naciska.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Sądzę, że po tym jak minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa podjął decyzję o rozbiciu tej ustawy, sytuacja legislacyjna nie jest zła. Prawo wodne jest bardzo ważne, ale nie w kontekście dostosowywania nas do wymogów Unii Europejskiej. Ważniejsze są ustawy związane z ochroną środowiska. Chcielibyśmy, aby do końca jesieni te ustawy zostały przekazane do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Jeśli chodzi o Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, to jest tutaj pewne niebezpieczeństwo. To jest taka instytucja, która nie do końca mieści się w unijnych normach. Chodzi o wielkość dopuszczalnej pomocy publicznej dla sektora niepublicznego. To także trzeba będzie dostosować, chociaż bez takiego narzędzia jak Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska nie wykonamy naszych planów.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Moim zdaniem w tej chwili Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska rozpatruje dotacje bez kryteriów politycznych. Brana jest pod uwagę ranga zagadnienia i jego znaczenie ekologiczne. Wydaje mi się, że samorządy rządzone przez opozycję uzyskują potrzebne środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Pan minister Janusz Radziejowski mówił tutaj o strategii. Kilka miesięcy temu rozpatrywaliśmy taki dokument. Potem okazało się, że jest to tylko wstęp do strategii. Od dwóch lat Komisja nie może doczekać się właściwej strategii. Zdaję sobie sprawę z tego, że są pewne trudno przewidywalne sprawy, ale przynajmniej przedstawcie państwo jakieś warianty działania.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełCzesławŚleziak">Jeśli chodzi o stanowisko negocjacyjne, to z tego co zrozumiałem, ta sprawa zostanie zamknięta do 30 września 1999 roku. Kiedy Komisja będzie się mogła zapoznać z tym stanowiskiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">W tej sprawie powinien się wypowiedzieć pan minister Jan Kułakowski. Ja jestem tylko członkiem zespołu negocjacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Mam nadzieję, że szybko otrzymamy harmonogram przekazywania do Sejmu poszczególnych projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełCzesławŚleziak">W sprawie prawa wodnego można oczywiście dyskutować, ale osobiście uważam, że jest to jeden z ważniejszych problemów. Bez strategii gospodarki wodnej nie da się stworzyć dobrego prawa wodnego, a tej strategii też nie możemy od pana ministra uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełCzesławŚleziak">Przechodzimy do omówienia drugiego punktu porządku dziennego - sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska oraz ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym (druki nr 367 i 1201).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJerzyMadej">Chodzi o to, że Komitet Integracji Europejskiej orzekł, że projekty tych ustaw nie są zgodne z prawem Unii Europejskiej. Cała sprawa polega na tym, że jest to projekt poselski, a zatem wina spadnie na Komisję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełJerzyMadej">Najpierw projektem zajmowała się podkomisja, a potem Komisja. Podczas prac byliśmy zapewniani przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, że to rozwiązanie jest zgodnie z unijnym prawem. Teraz okazuje się, że zapisy dotyczące organizmów genetycznie modyfikowanych nie są zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełJerzyMadej">Te projekty ustaw mają być rozpatrywane na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Nie wiem, jakie jest w tej sprawie stanowisko Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, ale Komitet Integracji Europejskiej zapowiedział, że skieruje do szefa Kancelarii Sejmu pismo z prośbą o wycofanie tego punktu z porządku posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Sprawa jest rzeczywiście skomplikowana ze względów proceduralnych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie zgadza się z opinią Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Zresztą UKIE nie opiniował tego, co jest przedmiotem nowelizacji. Zajmujemy się tutaj zmianą kompetencji, a nie prawem o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, które i tak będziemy musieli kiedyś przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaJanuszRadziejowski">Problem proceduralny jest taki, że dyrektor Biura Spraw Parlamentarnych Rządu zwrócił się do nas z prośbą o ustosunkowanie się do opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie ma prawa w tej chwili wystąpić do marszałka Sejmu o zniesienie tego punktu z porządku posiedzenia Sejmu. Rozumiem, że takie rozwiązanie byłoby najrozsądniejsze. Tymczasem wyznaczony przez premiera resort przygotowałby w tej sprawie opinię rządu. Potrzebne jest na to przynajmniej siedem dni. Nie wiem, kto w takiej sytuacji może wystąpić o zniesienie tego punktu z porządku posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Skoro to posłowie dali się wprowadzić w błąd, to będzie bardzo niedobrze, jeśli o zdjęcie tego punktu z porządku obrad Sejmu wystąpi premier lub inna upoważniona przez niego osoba. Uważam, że o wiele lepiej będzie, jeśli posłowie, którzy podpisali się pod projektem, wycofają swoje poparcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Propozycja pana posła Jerzego Czepułkowskiego jest zasadna, ale tylko od strony regulaminowej. Do momentu zakończenia drugiego czytania posłowie wnioskodawcy mają prawo wycofać swoje poparcie dla projektu. To nie rozwiązuje problemu. Niewłaściwa jest też sytuacja, w której przedstawiciel rządu „ingeruje” w porządek posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Opowiadam się za zdjęciem tego punktu z porządku obrad Sejmu poprzez zgłoszenie problemu Konwentowi Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Pozostaje problem merytoryczny. Czy rzeczywiście zapisy tej dyrektywy z lat 90. są sprzeczne z tymi, które znajdują się w projekcie ustawy? Pan poseł Jerzy Madej rzeczywiście pytał na posiedzeniu Komisji o opinię ekspertów Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w tej kwestii i otrzymał odpowiedź, że te zapisy są zgodne z unijnym prawem. W związku z tym posłowie utrzymali tę konstrukcję.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Proponuję dwa rozwiązania. Możemy wycofać swoje poparcie dla tych projektów, albo wystąpimy o zdjęcie tego punktu z porządku obrad Sejmu do czasu wyjaśnienia tej sprawy. To drugie rozwiązanie jest chyba lepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJózefGórny">Podczas posiedzenia Komisji rozmawiałem z panem ministrem Janem Szyszko i on przychylał się do tego, aby przełożyć debatę nad tym projektem ustawy. Nie możemy tego jednak zrobić poprzez wycofanie podpisów. Tak naprawdę z poselskiego projektu niewiele tu zostało. Wszystkie zapisy tej ustawy zostały wprowadzone na życzenie Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W związku z tym, to nie jest już projekt poselski. Proponuję, aby Konwent Seniorów zniósł ten punkt z porządku obrad, a Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przeanalizuje ten problem. Myślę, że znajdziemy jakieś rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Proponuję, aby wystąpić do Konwentu Seniorów o przełożenie rozpatrywania tego punktu do czasu wyjaśnienia, kto ma rację. Przecież w trakcie drugiego czytania można zgłosić precyzyjny zapis, który do tego czasu opracuje Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Zresztą Komitet Integracji Europejskiej wcale nie musi mieć tutaj racji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJerzyMadej">Chciałbym poprzeć propozycję pana posła Czesława Śleziaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Przechodzimy do rozpatrzenia następnego punktu porządku dziennego - sprawy różne. W tym tygodniu odbędą się dwa posiedzenia Komisji. Jutro zajmiemy się sformułowaniem dezyderatu, a w czwartek będziemy kontynuowali pracę nad ustawą o odpadach.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełCzesławŚleziak">Zamykam posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>