text_structure.xml
18.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełJerzyKoralewski">Mam nadzieję, że w dniu dzisiejszym będziemy kontynuować naszą dyskusję z tym samym ożywieniem. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełBogdanBujak">Dobrze się stało, że to posiedzenie wyjazdowe mogło się odbyć. Zgodnie z ustawą zaistniała instytucja rzecznika, ważne jest, aby wiedzieć, z jakimi problemami rzecznicy mają w pierwszym rzędzie do czynienia. Uwagi, które tu padły, sugerują potrzebę pewnych zmian legislacyjnych, jednakże, jak się zdaje, rok to okres zbyt krótki, by już teraz sformułować wszystkie propozycje. Z pewnością jednak trzeba nad tym pracować. Uwagi i opinie, które będą spływać do Komisji, staną się przedmiotem naszej uważnej analizy. Życzę rzecznikom, aby ta ich współpraca z innymi instytucjami rządowymi i organizacjami pozarządowymi układała się jak najlepiej, a czas pokaże, co jeszcze będzie trzeba w naszej ustawie udoskonalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaReginaPawłowska">W związku z wczorajszą dyskusją cieszę się, że byli na sali dziennikarze, że pojawił się nowy dla nich temat. Dowiedzieli się, że nie wszędzie są jeszcze powołani rzecznicy, a także jakie są przyczyny, dla których powstała instytucja rzecznika. Mam nadzieję, że przyczyni się to do spopularyzowania tej tematyki, że dotrze ona do opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosłankaReginaPawłowska">Sądzę, że w państwa pracy konieczne jest wykorzystywanie środków masowego przekazu, między innymi po to, by istnienie takiej funkcji, jak rzecznik powiatowy, dotarło do powszechnej wiadomości, by ludzie zdali sobie sprawę z tego, że mogą korzystać z państwa pomocy. Do tej pory wiedzą oni o istnieniu Inspekcji Handlowej, Federacji Konsumentów, a przecież mają w was swoich obrońców. Od państwa umiejętności i starań będzie zależało w największym stopniu to, na ile ta świadomość przebije się do opinii publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełBronisławDankowski">Z wczorajszej dyskusji wynikła pewna ciekawa rzecz, dotycząca podległości rzecznika, a mianowicie, czy ma on podlegać staroście, czy radzie? W wyniku kuluarowej dyskusji uznaliśmy, że temat ten musimy wziąć pod uwagę, poddać tę kwestię ocenie i dokonać już konkretnego, jednoznacznego umocowania prawnego funkcji rzecznika. Raczej chyba powinna to być podległość radzie, a nie staroście. Uważam, że to była jedna z ważniejszych konkluzji naszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyKoralewski">Dodałbym do tego jeszcze jeden problem: reprezentacji powiatowych rzeczników oraz czy powinna być ona natury obligatoryjnej, czy fakultatywnej i gdzie miałaby być ona usytuowana. Czy miałaby to być jakaś rada, czy inne ciało? Prosiłbym, aby państwo zastanowili się nad tym problemem. Środowisk, które zajmują się ochroną konsumentów, tylko tu, przy tym stole, jest obecnych co najmniej cztery. Ustawy, jakie niebawem wejdą w życie, tyczące wielu ważnych spraw w naszej dziedzinie, takie jak ustawa o umowach zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa i na odległość, o bezpieczeństwie produktu, czy ustawa odnosząca się do reklamy, przydadzą państwu więcej narzędzi prawnych, ale też i zwiększą zakres pracy. Będą to oczywiście sprawy daleko bardziej skomplikowane i trudne, niż tylko kwestia reklamacji produktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PowiatowyrzecznikkonsumentówwLipskuJerzyPasek">Powiat, w którym jestem rzecznikiem, jest niewielki, jest najdalej położony na południe na Mazowszu. Dlatego być może moje doświadczenia będą specyficzne dla tego rodzaju, niezbyt dużych obszarów działania. Chciałem ustosunkować się do tych głosów, które padły na temat usytuowania rzecznika w strukturze władzy. Komu powinien on podlegać, jak funkcjonować? Chciałbym w tej kwestii podzielić się doświadczeniami z mojego podwórka. Zostałem rzecznikiem 18 stycznia 1999 r. i muszę stwierdzić, że podległość rzecznika staroście jest niezręczna, wielokrotnie prowadzone rozmowy na temat tego, komu powinienem podlegać, nie doprowadziły do rozstrzygnięcia. Domagałem się, abym mógł podlegać radzie powiatu. Tak nie jest. Jaskrawym przykładem tej sytuacji jest moja pieczątka: „z upoważnienia starosty”. W końcu, po pół roku funkcjonowania jako rzecznik, udało mi się przekonać starostę do tego, że nawet jemu powinno zależeć, aby ta pieczątka nie identyfikowała się z jego osobą. Udało mi się to w końcu wywalczyć. W moim przekonaniu rzecznik konsumentów powinien podlegać bezpośrednio radzie powiatu i być przez nią rozliczany ze swojej działalności. Poza tym starosta nie do końca jest przekonany, że funkcja rzecznika jest ważna społecznie w powiecie. Nie w tym rzecz, że usiłuję się skarżyć, iż starosta jest zły, to nie o to chodzi. Pragnę tylko przytoczyć argumenty przeciwko takiemu usytuowaniu rzecznika, aby podlegał staroście.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaReginaPawłowska">Chciałabym tu dodać, że czasami starostowie próbują dodać do zakresu czynności rzecznika wszystko, co się da, bo uważają, że sprawując taką funkcję, nic się nie ma do roboty. Sądzę, że nam, jako komisji sejmowej, powinno również zależeć na tym, aby rzecznicy mieli swoje odpowiednie usytuowanie i autorytet. Już wczoraj wspominałam, że są tacy starostowie, którzy uważają, że jeśli ktoś jest rzecznikiem konsumentów, to może też, dodatkowo, być rzecznikiem praw dziecka. Część starostów rozumowała w ten sposób, że skoro ustawa już weszła w życie, to trzeba to respektować, ale rzecznik konsumentów niekoniecznie musi robić tylko to, co ustawa przewiduje.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PowiatowyrzecznikkonsumentówwLipskuJerzyPasek">I tak właśnie jest. Oprócz funkcji rzecznika, został mi również powierzony obowiązek promocji powiatu. Nie można więc w pełni zaangażować w wypełnianie obowiązków rzecznika, a oczekiwania są bardzo duże po stronie konsumentów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PowiatowyrzecznikkonsumentówwLipskuJerzyPasek">Jest wiele do zrobienia. Nie chciałbym bazować tylko na sprawach związanych ze skargami, rozpocząłem też cykl spotkań w szkołach średnich, są to przecież też konsumenci. Odbywam wizyty na lekcjach wychowawczych, zależy mi na propagowaniu problematyki konsumenckiej wśród przyszłych konsumentów. Powinni oni wiedzieć, jakie mają uprawnienia, z jakiego rodzaju nadużyciami można się spotkać najczęściej, Tak, jak powiedziałem, jest wiele do zrobienia, tyle tylko, że ta funkcja musi być poważnie traktowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanOraniec">Postawiono tu pytanie, czy rzecznik powinien podlegać staroście, czy radzie. W moim przekonaniu powinien podlegać staroście. Dopracowanie zakresu czynności rzeczników nie powinno nastręczać problemów Chodzi o to, by nie było takich sytuacji, że obarcza się państwa dodatkowymi zajęciami, wychodzącymi poza zakres obowiązków rzecznika, jak, przykładowo, owo promowanie powiatu. Podległość radzie to rzecz moim zdaniem dość kłopotliwa i niejasna. Rada składa się z co najmniej kilkunastu, a przecież czasem bywa, że i kilkudziesięciu osób, rzecznik praktycznie podlegałby więc każdemu z radnych, a zarazem nikomu. Mogą też wchodzić w grę pewne naciski na rzecznika ze strony radnych. Podległość jednej osobie - staroście, w zupełności wystarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PowiatowarzeczniczkakonsumentówwGrodziskuMazowieckimEwaParafian">Chciałabym nawiązać do kwestii poruszonej przez pana przewodniczącego, a związanej z ewentualnym powstaniem reprezentacji rzeczników. Wydaje się, że pozycja rzecznika zbliża się, w sensie statusu, do pojęcia wolnego zawodu. Jeżeli miałaby być jakaś reprezentacja rzeczników, to powinna być to reprezentacja w rodzaju samorządu zawodowego. Myślę, że taka organizacja na szczeblu krajowym miałaby możliwość wpływania na kwestię usytuowania rzecznika i na profesjonalizm rzeczników. To jest bardzo ważne, gdyż oczekiwania wobec rzeczników są bardzo duże. Poza tym, skoro stawiamy na ich dużą samodzielność, niezależność, umiejętność wejścia w środowisko, to muszą to być osoby nie tylko posiadające kwalifikacje, przygotowanie merytoryczne, ale także z predyspozycjami i umiejętnościami, które dawałyby im możliwość sprostania tym oczekiwaniom. Wydaje mi się, że o ile taka zinstytucjonalizowana reprezentacja, na wzór urzędowy, może niewiele by wniosła, to o tyle reprezentacja rzeczników o charakterze samorządu zawodowego mogłaby się sprawdzić. Byłaby przydatna rzecznikowi, stojąc na straży etyki zawodu oraz pomagając w przygotowaniu go do zawodu. Mogłaby ona też pełnić rolę mediatora w sytuacjach, jakie rodzą się w związku z usytuowaniem rzeczników w starostwach, a także pomagać w innych trudnych problemach tego rodzaju. Sądzę, że powinna być podjęta próba powołania takiej organizacji. Dzięki temu rzecznik nie miałby statusu tylko pracownika merytorycznego w starostwie, czy ewentualnie takiego wolnego strzelca, przynależnego radzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PowiatowyrzecznikkonsumentówwOstrołęceTadeuszPołatajko">Chciałbym wypowiedzieć się na temat podległości rzecznika konsumentów. Państwo, jako ustawodawcy, określiliście w ustawie, że rzecznika powołuje rada powiatu. Patrząc na inne zapisy dotyczące samorządu powiatowego widzimy, że głównym obowiązkiem przewodniczącego rady jest prowadzenie zebrań i organizowanie pracy rady. Trudno w tym momencie wprowadzić jeszcze jakieś sugestie instruujące, jak nadzorować pracę rzecznika. Kto ma rozliczać rzecznika i mieć nad nim pieczę? Starosta? W moim przypadku nastąpiła sytuacja, która mnie zbulwersowała. Gdyby przyszła do mnie Komisja Rewizyjna z zapowiedzią, że na przykład za godzinę zechce przeprowadzić kontrolę, to bym się nie zdziwił. Ale przyszła do mnie w tej sprawie pani z kontroli wewnętrznej. Pracujemy w tym samym samorządzie, w tym samym starostwie, jeżeli jest taka wola rady, to proszę mnie kontrolować - powiedziałem jej - ale jednak warto się zastanowić. Na takie stanowiska, jak starosta, jak rzecznik, jak sekretarz i skarbnik osoby zostają powołane przez Radę. Dlatego też proszę - kontynuowałem - porozmawiać ze swoim dyrektorem wydziału, czy tak to powinno być. Do tej pory nie ma żadnej dalszej reakcji. Dobrze byłoby, aby państwo posłowie ostatecznie ustalili, komu rzecznik ma podlegać i by ta decyzja została rozesłana do starostów. Chodzi o to, aby zostało przyjęte jednolite rozwiązanie. Dotychczas jest tak, że w niektórych powiatach rzecznik podlega staroście, w niektórych zaś radzie powiatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Chciałabym wrócić do kwestii reprezentacji rzeczników. Pojawienie się tej idei wypłynęło z bardzo pragmatycznych względów. W Urzędzie nie myśleliśmy o utworzeniu jakiegoś samorządu rzeczników, czy tym bardziej rzecznika krajowego, któremu podlegaliby rzecznicy powiatowi. Jeśli chodzi o samorząd, to jest to odrębny problem i nie będę teraz go szerzej rozwijać. Natomiast nie wydaje się też właściwe powołanie rzecznika na szczeblu krajowym, bo oznaczałoby to de facto wyłączenie rzeczników powiatowych z gestii powiatów. To zaś przecież zaprzeczałoby idei decentralizacji władzy, której urzeczywistnieniem jest między innymi przypisanie samorządom powiatowym funkcji ochrony konsumenta. Nam towarzyszyły refleksje natury bardzo pragmatycznej, będące efektem dotychczasowych kontaktów i rozmów z państwem. Otóż wydawałoby się, że taki podmiot mógłby ułatwiać przepływ informacji między samymi rzecznikami o problemach, które wiążą się z ich pracą, i o sposobach ich rozwiązywania. Mógłby też ułatwiać kontakt pomiędzy rzecznikami a Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tej chwili jest 200 rzeczników, mam nadzieję, że za parę miesięcy będzie ich 300 lub 350. Dotarcie do każdego z nich wiąże się na przykład z tak prozaiczną sprawą, jak koszt wysyłki materiałów. Z tych wszystkich względów wydawało się, że utworzenie takiej rady, czy też reprezentacji, przy prezesie Urzędu, będzie takim elementem ułatwiającym kontakt i przepływ informacji. Natomiast - i to chciałabym bardzo silnie podkreślić - rada nie miałaby żadnych uprawnień określania statusu rzecznika, modelu organizacyjnego, w którym on funkcjonuje. To jest inny obszar działania, choć rada, oczywiście, mogłaby sugerować określone pomysły i rozwiązania. Ostateczne rozwiązania mogą jednak wynikać wprost z przepisów prawa, bądź z działalności samorządów powiatowych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Chciałabym podkreślić, że pisma, które wychodzą z Urzędu, mają charakter pewnych sugestii, natomiast nie mogą niczego narzucić powiatom ani samym rzecznikom. Państwo mają ogromną samodzielność w kształtowaniu tej funkcji, w kształtowaniu konkretnych sposobów realizacji zadań, które przed państwem stoją. Sądzę, że okres, który minął od powołania pierwszych rzeczników, jest jeszcze zbyt krótki, by formułować propozycje zmian dotyczące przepisów prawnych. Natomiast pod wpływem doświadczeń, z pewnością będą się pojawiały takie propozycje zmian i na tego typu sugestie jesteśmy oczywiście zawsze otwarci.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PowiatowyrzecznikkonsumentówwOstrołęceTadeuszPołatajko">Pragnąłbym dodać tu swoją uwagę na temat możliwości związanych z mediami. U nas na przykład ukazuje się „Gazeta Współczesna”, w której raz w miesiącu pełnię dyżur telefoniczny przez półtorej godziny. Nie powiem, żeby się telefony urywały, jednakże ludzie dzwonią. Najważniejsze zaś wydaje się to, że do świadomości ludzi dociera, że taka funkcja jak rzecznik konsumentów istnieje i że mogą się do niego zwrócić ze swoimi problemami. Za każdym dyżurem telefonów przybywa. Mam ten dyżur, jak wspomniałem, raz w miesiącu, ale na łamach gazety problematyka konsumencka występuje dwukrotnie. Pani redaktor anonsuje dyżur rzecznika na kilka dni wcześniej, co stanowi swego rodzaju reklamę, propagowanie tej tematyki. Ja także spotykam się z młodzieżą w szkołach średnich. Teraz będę też próbował odbywać takie spotkania w szkołach o systemie zaocznym, a także na kursach organizowanych przez urzędy pracy. Teraz te urzędy znalazły się w strukturze powiatów i porozumienie będzie łatwiejsze. Dzięki materiałom z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, każdego zainteresowanego można zaopatrzyć w fachowe informacje. Często też zdarza się, że taka obdarowana ulotkami osoba przekazuje je dalej, swoim znajomym i krewnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJerzyKoralewski">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę. Sądzę, że będę wyrazicielem opinii wszystkich członków Komisji jeśli powiem, że był to dla nas, posłów, duży zastrzyk informacji. Prawo, które tworzyliśmy, zaczęło działać w praktyce i można już obserwować, które rozwiązania się sprawdziły, a które zapisy są za mało precyzyjne. Dla państwa rzeczników z kolei była to dobra okazja do poznania Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Powstała ona dopiero w tej kadencji Sejmu i my również, jako posłowie, zbieramy doświadczenia. W skład Komisji wchodzą parlamentarzyści mający różne zawody, staramy się swoje zadania wykonywać jak najlepiej, doświadczeń powoli nam przybywa. Najbardziej zaawansowany w tej problematyce i działalności jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jego wkład w powstawanie ustaw związanych z problematyką konsumencką jest bardzo istotny. Przy pracy nad niektórymi zagadnieniami korzystamy też z pomocy Ministerstwa Sprawiedliwości. Sądzę, że takie spotkanie jak to było dla wszystkich pożyteczne i potrzebne. Dziękuję bardzo wszystkim za udział w posiedzeniu, panu prezesowi Aziewiczowi, pani prezes Ostrowskiej, panu inspektorowi Królikowskiemu, państwu wolontariuszom, państwu rzecznikom, kolegom posłom i naszemu Sekretariatowi - za przygotowanie posiedzenia. Oczywiście największe podziękowania należą się pani posłance Pawłowskiej za znakomite zorganizowanie tego spotkania w bardzo miłej atmosferze.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaReginaPawłowska">Ja również chciałabym bardzo podziękować wszystkim państwu za przyjęcie zaproszenia. Sądzę, że atmosfera, jaka panowała podczas obrad, sprzyjała nie tylko dobrej pracy, ale także integracji posłów naszej Komisji. Mam nadzieję, że dyskusja przybliżyła państwu omawianą problematykę i że refleksje z niej wyniesione przydadzą się i państwu rzecznikom, i nam, posłom w dalszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełJerzyKoralewski">Jeszcze raz wszystkim państwu serdecznie dziękuję. Zamykam posiedzenie wyjazdowe Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>