text_structure.xml 23.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJózefZych">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Serdecznie witam panie i panów posłów. Witam przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli z panem prezesem Wojciechowskim na czele. Witam pełnomocnika wiceprezesa Rady Ministrów - ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego pana Lecha Falandysza, licznych przedstawicieli prasy, radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJózefZych">Na wstępie przypomnę, czego dotyczy sprawa, którą będziemy dzisiaj rozpatrywali, oraz jaki był jej dotychczasowy przebieg. Od dłuższego czasu Komisja do Spraw Kontroli Państwowej interesowała się przebiegiem kontroli Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej komputeryzacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w tym również zagadnieniem okresu kontroli, który przedłużał się. Byliśmy o tym informowani przez kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJózefZych">W ostatnim czasie, a dokładnie 5 września Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej skierował na moje ręce dwa pisma, a mianowicie: pismo prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Janusza Wojciechowskiego datowane 21 sierpnia 2000 r. oraz pismo wiceprezesa Rady Ministrów - ministra pracy i polityki społecznej pana Longina Komołowskiego datowane 21 sierpnia w sprawie przebiegu kontroli komputeryzacji ZUS do stosownego rozpatrzenia mając na względzie, że Komisja podjęła już działania wyjaśniające związane z przebiegiem tej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJózefZych">W tym stanie rzeczy, podczas ostatniego posiedzenia prezydium Komisji przedstawiło sprawę Komisji. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że dzisiejsze posiedzenie będzie poświęcone wyjaśnieniu tych okoliczności, tym bardziej że sprawa w ostatnim okresie była mocno nagłaśniana w środkach masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełJózefZych">Jednocześnie, aby nie było żadnych wątpliwości co do tego, że Komisja zamierza w sposób absolutnie obiektywny i wyłącznie w interesie państwa przeprowadzić te wyjaśnienia, to po pierwsze, zawiadomiliśmy prezesa Rady Ministrów pana Buzka, o tym, iż zamierzamy odbyć takie posiedzenie i zapraszamy na nie wiceprezesa Rady Ministrów - ministra pracy i polityki społecznej, po drugie: wystosowaliśmy zaproszenie na posiedzenie do pana Longina Komołowskiego i do pana Janusza Wojciechowskiego jako osób najbardziej zainteresowanych przebiegiem tego sporu. Jednocześnie - ze względu na zarzuty, jakie m.in. „Gazeta Wyborcza” kierowała w stosunku do Najwyższej Izby Kontroli, iż nie zaprasza przedstawicieli gazety na konferencje prasowe - cztery dni wcześniej zadecydowaliśmy o zawiadomieniu wszystkich zainteresowanych o tym posiedzeniu. Po trzecie, prezydium Komisji w dniu dzisiejszym - ze względu na wagę zagadnienia - postanowiło, iż posiedzenie Komisji będzie posiedzeniem otwartym, w tym z udziałem prasy, radia i telewizji, aby nie było żadnych wątpliwości co do tego, że jest pełen obiektywizm i że sprawa jest jawna. Następnie, postanowiliśmy, że w przedmiotem dzisiejszego posiedzenia będzie tylko i wyłącznie to jedno zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełJózefZych">Niezależnie od pism, które przekazał nam marszałek Sejmu, ponieważ spór zaistniał wcześniej i dotyczył pism skierowanych przez panią Ewę Lewicką - sekretarza stanu i pełnomocnika rządu do spraw zabezpieczenia społecznego oraz prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Janusza Wojciechowskiego, prezydium Komisji postanowiło sięgnąć również i do tych materiałów, gdyż stanowi to jedną całość i dotyczy powtarzających się zarzutów co do tego, iż NIK przeprowadzając kontrolę narusza przepisy prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełJózefZych">Panie i panowie posłowie członkowie Komisji otrzymali dotychczas jedynie pisma pana wicepremiera i prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Pisma, o których wspominam, tj. pana prezesa Wojciechowskiego i pani Ewy Lewickiej państwo dopiero otrzymacie, gdyż dostarczono mi je dosłownie piętnaście minut temu i nie było możliwości, aby je rozesłać.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełJózefZych">Nowym faktem jest pismo pana Longina Komołowskiego z dnia 12 września, doręczone mi dziś około godziny 11.00, które pozwolę sobie teraz odczytać. „Szanowny Panie Przewodniczący. Uprzejmie proszę o przesunięcie terminu posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, gdyż w związku z chorobą nie mogę osobiście uczestniczyć w jej obradach zwołanych na środę 13 września. Ponieważ Komisja ma się zapoznać z przyczynami sporu, jaki zaistniał między Najwyższą Izbą Kontroli a Ministrem Pracy i Polityki Społecznej więc osobiście jestem zainteresowany w uczestniczeniu w posiedzeniu. Dziękując posłom za tak szybkie zwołanie posiedzenia Komisji i gotowość zajęcia się tą niezwykle ważną dla mnie osobiście i resortu sprawą, zmuszony jestem prosić o niewielką zwłokę. Mam nadzieję, że spór, który nie służy ani Najwyższej Izbie Kontroli, ani urzędowi Ministra Pracy, zostanie rozstrzygnięty w możliwie krótkim czasie, a posłowie jak zwykle opowiedzą się za przestrzeganiem prawa...” - co do tego nie ma wątpliwości - „...Pragnę zaznaczyć, że kierownictwo resortu, które nadzorowało budowę kompleksowego systemu informatycznego, jak też kierownictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest żywotnie zainteresowane wynikami kontroli informatyzacji Zakładu. Z jednej strony te ustalenia mogą pomóc w przeprowadzeniu działań naprawczych w Zakładzie, a z drugiej strony, będą stanowiły podstawę do oceny przyjętych rozwiązań w zakresie obsługi przez ZUS reformy ubezpieczeń społecznych. Longin Komołowski”.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełJózefZych">W tej chwili zwracam się do pań i panów posłów z Komisji do Spraw Kontroli Państwowej z prośbą o rozważenie następująca zagadnienia. Przed nami są właściwie dwa wyjścia: pierwsze, gdybyśmy chcieli, aby wyjaśnienia zarówno pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jak i wiceprezesa Rady Ministrów, były złożone przed Komisją w obecności obydwóch panów, co wydaje się i eleganckie, i logiczne, to wtedy musielibyśmy przenieść dzisiejsze posiedzenie na przyszły tydzień. Druga ewentualność polegałaby na tym, aby w dniu dzisiejszym pana prezes Wojciechowski złożył wyjaśnienia, ale wtedy prosilibyśmy pana prezesa - gdyby taka była decyzja Komisji - o udział w przyszłym posiedzeniu, aby była możliwość wyjaśniania okoliczności sprawy w obecności obu panów. Jeżeli chodzi o prezydium, to nie zajmuje stanowiska i nie proponuje żadnego z tych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Ponieważ spór dotyczy bardzo wysoko postawionych osób i jest nagłaśniany, to nie byłoby wskazane, aby pod nieobecność pana wicepremiera i ministra pracy w jednej osobie, procedować w jakikolwiek sposób. Poza tym - przyjmując drugie rozwiązanie - trzeba byłoby powtarzać wyjaśnienia na następnym posiedzeniu. Wnosiłabym o procedowanie w dniu dzisiejszym, gdyby pan wicepremier nie wystosował tego pisma, ale jeżeli prosi nas o to, aby przesunąć posiedzenie, to uważam, że należy przychylić się do tej prośby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Mój wniosek pokrywa się w całości z wnioskiem pani posłanki. Chciałbym jednak, abyśmy sobie uświadomili, w jakiej sytuacji znajdujemy się obecnie. To może wpłynąć na przygotowanie się do następnego - merytorycznego - posiedzenia Komisji, które powinno odbyć się w jak najkrótszym terminie, a po drugie - w komplecie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na coś, co jest oczywistością, ale o czym warto chyba powiedzieć, a mianowicie, przy okazji tej sytuacji musimy sobie odpowiedzieć na pytanie o rolę naszej Komisji w tej sprawie. Ta sprawa jest precedensowa. Ona co prawda mieści się w zakresie działań Komisji, które są zapisane w regulaminie Sejmu, ale musimy sobie powiedzieć wyraźnie, w jakim kierunku jako Komisja możemy się posuwać i jaki jest zakres naszych prerogatyw. Myślę, że dobrze by było, gdyby prezydium zechciało przygotować dla członków Komisji własną interpretację stanu, w którym się znaleźliśmy. Prośbę tę szczególnie kieruję do pana marszałka Zycha jako znakomitego prawnika, aby zechciał wszystkim uświadomić, jaki jest zakres możliwości działania Komisji. Niedobrze by było, gdybyśmy wszczynali burzliwą dyskusję bez świadomości roli, w jakiej się znajdujemy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełPawełŁączkowski">Po drugie, istnieje kwestia, którą musimy mieć cały czas na względzie. Jest to sprawa ważniejsza od tego konkretnego problemu, przed którym dzisiaj stoimy, a mianowicie konieczność dokonania oceny funkcjonowania ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Powinniśmy zastanowić nad tym, na ile sytuacja, która dzisiaj zaistniała, jest wynikiem istniejących norm prawa, a na ile zachowań uczestników procedur. W moim przekonaniu z pism, które pan marszałek dostarczył nam przed posiedzeniem Komisji wynika, że pojawiają się różnice w interpretacji przepisów. Myślę, że może warto byłoby zapoznać się ze stanowiskiem Biura Studiów i Ekspertyz w sprawie możliwości interpretacyjnych zapisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełPawełŁączkowski">Trzecia sprawa to działanie Najwyższej Izby Kontroli w tej konkretnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełPawełŁączkowski">Uważam, że powinniśmy mieć świadomość powyższych płaszczyzn, na których będziemy musieli się poruszać. Proponuję, aby sprawy nie traktować jako konkretnego rozstrzygnięcia konkretnego problemu, dlatego że na kanwie tych wydarzeń powinno to być przyczynkiem do znacznie poważniejszej pracy naszej Komisji, zwłaszcza że pojawiają się inne - o podobnym charakterze - sprawy, gdzie dochodzi do różnicy zdań między podmiotem kontrolującym a kontrolowanym.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PosełPawełŁączkowski">To byłyby moje uwagi i zarazem prośba do pana marszałka Zycha jako przewodniczącego Komisji o uwzględnienie - jeżeli uzna pan za stosowne - tych sugestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełRyszardUlicki">Jako wiceprzewodniczący Komisji chcę potwierdzić, że prezydium Komisji zgodnie nie chciało wpływać na decyzję Komisji w tej sprawie i nie podjęło co do tego stanowiska, pozostawiając decyzję do uznania pań i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełRyszardUlicki">Jako członek Komisji chcę powiedzieć, że bez względu na to, kiedy odbędzie się posiedzenie, że przeciąganie wyjaśnienia tej sprawy może wikłać Komisję w opóźnianie kontroli, o której mówimy. To nie jest tylko spór między dwoma osobami. To jest spór między Najwyższą Izbą Kontroli a wysokim urzędem państwowym. Gdyby na przykład zachorowalność w obu urzędach mogła wzrosnąć, to troska o to, aby zakończyć szybko i w dobrze pojętym interesie społecznym wyjaśnienia może okazać się troską płonną.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełRyszardUlicki">Byłoby dobrze, gdybyśmy przyjęli pewne postanowienie, że na następne spotkanie, które powinno odbyć się możliwie szybko, że gdyby zaistniała sytuacja personalna, którą mamy w tej chwili, to każda z zainteresowanych stron wskaże osobę, która będzie reprezentowała ich interesy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełRyszardUlicki">Jeszcze raz podkreślam, że jest to spór między najwyższym organem kontroli a resortem i nie jest to spór personalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJózefZych">Wypowiedź pana posła Łączkowskiego rozumiem w ten sposób, że musimy wypracować sobie pewien model. Komisja musi sobie odpowiedzieć na pytania: czy Komisja w każdym przypadku będzie rozpatrywać każde zażalenie i tym samym stanie się swego rodzaju instytucją odwoławczą, czy mając do czynienia z nowym zjawiskiem, jakim jest skarga wicepremiera, skarga prezesa Polskiej Akademii Nauk, problemy sporu co do kontroli m.in. pełnomocnika ochrony danych osobowych, dojdziemy do pewnych rozwiązań i jednocześnie takich interpretacji, które w przyszłości nie będą stawiać NIK jako organ podległy Sejmowi przed zarzutem - a tu padają ostre stwierdzenia - naruszania prawa? I w tym sensie Komisja musi wypracować model i jednoznaczne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJózefZych">Po drugie, zastanawiałem się nad tym, czy ze względu na obiektywizm i uniknięcie zarzutów i wątpliwości co do modelu i ustaleń nie zwrócić się do dwóch niezależnych ośrodków, aby wypowiedziały się w tej sprawie? Na to jednak mamy jeszcze czas.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełJózefZych">Nie może być w naszym państwie takiej sytuacji, w której spór toczą organy, z jednej strony, najwyższy organ kontroli podległy Sejmowi, któremu czyni się zarzuty naruszeń prawa. W społeczeństwie rodzi to bardzo istotne wątpliwości co do możliwości kontrolowania i właściwego nadzoru tego organu przez Sejm oraz obniża prestiż nie tylko NIK. Z drugiej strony, zjawiska, które dotychczas pojawiały się i często stawiane bezzasadnie zarzuty, które padały pod adresem Najwyższej Izby Kontroli, każą postawić pytanie: czy nie jest to w wielu przypadkach działanie celowe, którego celem jest doprowadzenie do tego, że wszystkie organy kontrolne państwa w pewnym momencie zaczynają być bezskuteczne, bo wniosków nikt nie realizuje i do końca z zaleceń się nie wywiązuje.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełJózefZych">Uważam, iż w interesie państwa leży, aby wypracować model i dogłębnie wyjaśnić te procesy. Idąc śladem wypowiedzi posła Ulickiego i Łączkowskiego chcę powiedzieć, że jeżeli zajdzie potrzeba interpretacji, to należy ją przyjąć, a jeżeli trzeba będzie nowelizować ustawę, to po prostu z takim wnioskiem należy wystąpić.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełJózefZych">Jak dojdzie do merytorycznego rozpatrzenia, to Komisja wyjaśni cały przebieg sprawy. Chcę jednak zauważyć, i zwracam się również do dziennikarzy, że jeżeli podejmujemy pewne tematy, to bądźmy obiektywni. Rozumiem, że można inspirować, że wolno mieć swój pogląd na sprawę, że można różnie podchodzić z jednej czy drugiej strony do zagadnienia, ale jeżeli chcemy, aby problemy były rozwiązywane sensownie, to musimy w sensie pozytywnym dążyć do wyjaśnienia całości sprawy. Oczywiście nie ma żadnych ukrytych i niejawnych sytuacji, w szczególności w tej Komisji, która - co chcę podkreślić - została powołana m.in. do nadzorowania tych procesów. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wobec NIK są zarzuty, że działa po swojemu, a parlament na to nie ma żadnego wpływu.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełJózefZych">Zatem pytam członków Komisji, kto jest za przyjęciem wniosku pani posłanki Filek, aby odroczyć posiedzenie i rozpatrywać sprawę najpóźniej w przyszłym tygodniu - w środę i tym samym doprowadzić jak najszybciej do wyjaśnienia okoliczności sprawy?</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełJózefZych">Zanim będziemy głosowali, pan prezes Wojciechowski prosi o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliJanuszWojciechowski">Zanim zapadnie decyzja o odroczeniu, chciałem poddać pod rozwagę państwa, czy jednak nie byłoby uzasadnione podjęcie stanowiska przez Komisję w sprawie, która moim zdaniem jest oczywista. To nie jest spór między osobami, to nie jest spór nawet między instytucjami. To jest problem obowiązującej Konstytucji RP. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że uprawnienia kontrolne Najwyższej Izby Kontroli wynikają z konstytucji i jakikolwiek by to był urzędnik państwowy obowiązany jest poddać się kontroli Najwyższej Izby. Nikt nie ma prawa stawiać jakichkolwiek warunków co do przeprowadzenia kontroli, niezależnie od tego, jakie stoją za nim racje. Te racje, które podaje pan wicepremier Komołowski, nie mają żadnych podstaw prawnych. Nawet gdyby były podstawy, to nie ma prawa nie poddać się kontroli. Nie wiem, co mogą wyjaśnić ekspertyzy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełZdzisławPupa">Pan prezes podejmuje wątek polityczny i nie chciałbym, aby to miało wpływ na głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełZdzisławPupa">Pan przewodniczący słusznie zaproponował, aby powołać biegłych, którzy sprawę by zinterpretowali. Nie chodzi o to, abyśmy tutaj czynili zarzuty Ministerstwu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełZdzisławPupa">Wydaje mi się, że wypowiadając się tak jak przed chwilą, pan prezes posuwa się za daleko, i to w chwili, gdy Komisja - znając delikatność materii i wrażliwość opinii publicznej na to co się dzieje - chce w sposób właściwy wyjaśnić sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Proponuję panie prezesie, aby zachować pewien tryb pracy. Uważam, że dotychczasowa wypowiedź pana prezesa może stwarzać pewne pozory sugerowania rozstrzygnięcia. Chcemy w spokoju i pełną powagą w interesie społecznym zbadać sprawę, a nie przyznawać stronom racji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Pan prezes wyraził jedno niesłychanie sugestywne zdanie. Nie wiem, czy to jest akurat słuszne w tej sprawie, a mianowicie, sprowadzając to wszystko do naruszania konstytucji, a przecież to nie w tym problem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliJanuszWojciechowski">Dla mnie w tym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełPawełŁączkowski">To właśnie sobie musimy wyjaśnić. Czy to jest kwestia naruszenia konstytucji, czy chodzi o kwestionowanie sposobu wykonywania uprawnień. Osobiście nie wiem jeszcze tego w tej chwili, a pan prezes już mi sugeruje, jak było.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Uważam, że powaga sprawy wymaga właściwego procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJózefZych">Panie prezesie, ponieważ są zastrzeżenia co do tego, że pod nieobecność pana wicepremiera można różnie interpretować omawianie tej sprawy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliJanuszWojciechowski">Panie przewodniczący, ale jest jeszcze jedna kwestia. Po pierwsze, należałoby się zastanowić, czy nieobecność pana wicepremiera jest przeszkodą do omówienia tej sprawy dlatego, że pan wicepremier jest reprezentowany przez pełnomocnika, który został przedstawiony na początku posiedzenia. Na marginesie, przyznam, że jest to dość zaskakująca praktyka dlatego, że pierwszy raz spotykam się w komisji sejmowej z taką sytuacją, że członek rządu rozmawia z komisją za pośrednictwem pełnomocnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJózefZych">Myślę, panie prezesie, że nie rozumiemy się. Pan wicepremier absolutnie nie uchyla się od rozmowy. Pan wicepremier nie pertraktował z nami, że wyśle pełnomocnika. Być może wicepremier liczył się z tym, że decyzja Komisji może być różna i dlatego wysłał pełnomocnika. Nie traktujmy sprawy w ten sposób, że pan wicepremier wyręcza się pełnomocnikiem. Przyjmuję, że miał prawo wydelegować swojego pełnomocnika. My jako członkowie Komisji nigdy nie dopuścilibyśmy do tego, aby pan wicepremier nie wziął udziału w posiedzeniu i nie złożył stosownych wyjaśnień. To jest niemożliwe i takiej sytuacji sobie nie wyobrażam.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełJózefZych">Komisja przede wszystkim kieruje się prośbą pana wicepremiera, który z powodu choroby jest nieobecny. Ma zwolnienie lekarskie i to jest faktem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliJanuszWojciechowski">Ponieważ nie widzę tutaj specjalnej woli wysłuchania stanowiska Najwyższej Izby Kontroli, chciałbym zapytać, czy do następnego posiedzenia Komisji - zdaniem Komisji - Najwyższa Izba Kontroli powinna prowadzić kontrolę, czy też ma czekać na rozstrzygnięcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJózefZych">Zarzut, że nie mamy dobrej woli, jest absolutnie niedopuszczalny. Dzisiejsze posiedzenie jest przykładem, że mamy wolę obiektywnego rozpatrzenia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełJózefZych">Komisja nie jest władna, aby wstrzymać kontrolę. Sprawa nie dotyczy błędów proceduralnych, które uniemożliwiałyby prowadzenie kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełRomanGiedrojć">Z ubolewaniem stwierdzam, że jesteśmy po raz kolejny pouczani przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Przy pełnym szacunku dla wiedzy i fachowości pana prezesa proszę pana przewodniczącego o przeprowadzenie głosowania wniosku, który został postawiony. Na następnym posiedzeniu będziemy wyjaśniali wszystkie kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiiIntegracjiEuropejskiejwNajwyższejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Chciałam zadać pytanie w odpowiedzi na stwierdzenie, iż nie powinniśmy przerywać kontroli, a mianowicie, czy mam z brygadą antyterrorystyczną wejść do ministerstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJózefZych">Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za odroczeniem posiedzenia, czyli za przyjęciem wniosku pani posłanki Filek?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełJózefZych">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami posłów za, przy 2 przeciw i braku wstrzymujących się wniosek pani posłanki Filek zaakceptowała. O terminie kolejnego posiedzenia zawiadomimy wszystkich zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełJózefZych">Na zakończenie chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana posła Giedrojcia, który stwierdził, że pan prezes próbuje nas pouczać. Panie pośle, uważam, że w żadnym wypadku wypowiedzi pana prezesa Wojciechowskiego nie możemy odbierać jako pouczania Komisji. Źle byłoby, gdyby ktokolwiek wypowiedź prezesa odbierał w ten sposób. Byłoby również wielce niewskazane, gdyby taką postawę przyjmował sam prezes.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełJózefZych">Moim zdaniem, w trakcie próby wyjaśnień pewnych zdarzeń, zwłaszcza gdy zagadnienia są „gorące”, może dochodzić do różnych postaw i sytuacji. Zapewniam jednak pana posła i Komisję, że praktyk pouczania w tej Komisji na pewno nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełJózefZych">Dziękuję za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>