text_structure.xml 196 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełPawełArndt">Otwieram kolejne w dniu dzisiejszym posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Proszę państwa, kontynuujemy prace nad budżetem państwa. W porządku obrad, który państwo dzisiaj otrzymaliście jest kilka punktów. Chciałbym, aby na początku zamienić kilka zdań na tematy organizacyjne. Jak państwo pamiętają, program naszych prac dostarczony wcześniej wygląda w taki sposób, że dzisiaj powinniśmy przerobić to, co jest zaplanowane, a we wtorek byłaby praca nad częścią tekstową ustawy budżetowej i w środę byłyby głosowania. Istnieje jednak pewna obawa, czy jesteśmy w stanie dzisiejszy program zrealizować. Padają tutaj różne propozycje i chciałbym, aby to jednoznacznie ustalić.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełPawełArndt">Chciałbym przedstawić następujący plan pracy. Ponieważ zdecydowana większość osób, z którymi rozmawiałem, nie chciała aby pracować w poniedziałek, a ja obawiam się, że nie zakończymy pracy nad częściami, które są przewidziane na dzisiaj, to proponuję, żeby rozpocząć pracę w miarę wcześniej we wtorek. Chciałbym, abyśmy dzisiaj pracowali z przerwą obiadową do godziny 18.00. W zależności od postępu prac w dniu dzisiejszym będzie zależał nasz program posiedzenia we wtorek. Zależałoby mi bardzo na tym, aby zakończyć pracę we wtorek i w środę przystąpić do głosowań. Pewien problem stanowią inwestycje centralne. Byłoby idealnie, gdyby udało nam się zakończyć prace nad tym punktem dzisiaj. Obawiam się jednak, że inwestycji centralnych nie da się omówić. W związku z tym, jeśli chodzi o wnioski do projektu budżetu, propozycja jest, aby wnioski dotyczące tych wszystkich części, które przerobimy do dzisiejszego wieczora, składać do poniedziałku do godziny 12.00.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełPawełArndt">Tę część, której nie zdążymy omówić - dość prawdopodobne, że będą to inwestycje centralne - Biuro Legislacyjne przygotuje w trakcie prac nad inwestycjami centralnymi. Jest bardzo dużo wniosków - im wcześniej to będzie gotowe, tym łatwiej będzie przystąpić do pracy nad wnioskami. Jest jeszcze jedna sprawa, która dotyczy porządku obrad w dniu dzisiejszym. Niestety, do chwili obecnej nie otrzymaliśmy planu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wiąże się to z różnymi problemami i proponuję, żeby rozpocząć naszą pracę we wtorek właśnie od tego punktu. Przyjmujemy, że pracujemy we wtorek najpóźniej od 9.30. Chciałbym teraz usłyszeć opinię od państwa. Chciałbym, abyśmy to wspólnie ustalili, żeby to dzisiaj było jednoznacznie przyjęte i tego szablonu trzymać się do końca prac Komisji nad projektem budżetu na rok 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełStanisławStec">Chciałem podziękować panu przewodniczącemu za to, że zrezygnował z poniedziałku. W poniedziałek faktycznie mamy ustalone spotkania w terenie i w związku z tym byłoby niemożliwe, aby spotkać się tego dnia. Natomiast bardzo bym prosił, żeby rozpocząć posiedzenie od 9.30 z uwagi na to, że wszystkie ekspresy przyjeżdżają do Warszawy ok. 9–9.30 i spokojnie można rozpocząć prace o 9.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełPawełArndt">Proszę państwa, jeśli nie ma innych głosów, to stwierdzam, że przyjmujemy tok pracy nad budżetem, tak jak przedstawiłem. Chciałbym, aby wszyscy mieli świadomość, że im mniej zrobimy dzisiaj, tym więcej będziemy musieli zrobić we wtorek. We wtorek będziemy pracowali nad budżetem do oporu. W środę, jeżeli przystąpimy do głosowań - teoretycznie istnieje możliwość, że również nie skończymy - wtedy albo będziemy pracowali do oporu, albo przełożymy część na czwartek rano czego wolałbym nie robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Chciałbym się dowiedzieć, czy w następny piątek Komisja będzie pracować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełPawełArndt">Proszę państwa, ja nie przewiduję spotkania w piątek. Proszę sobie rezerwować czas na czwartek. Być może okaże się, że będziemy musieli jeszcze inne sprawy poza budżetem omówić. Dlatego proszę w swoich planach uwzględniać czas w czwartek. Mam nadzieję, że w piątek nie będziemy musieli pracować, ale stuprocentowej pewności nie mam. Budżet dla nas jest najważniejszy i to musimy zrobić. Jeżeli nie ma uwag do sposobu pracy naszej Komisji nad budżetem, to rozpoczynamy prace zgodnie z porządkiem dziennym nad rozpatrzeniem autopoprawki. Pan poseł Wielowieyski będzie prowadził tę część spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przechodzimy do pierwszego punktu naszego porządku dziennego - autopoprawka rządowa. Witam obok pani minister Wasilewskiej - naszego stałego partnera - pana ministra Bauca i proszę go o zabranie głosu celem zreferowania propozycji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Projekt ustawy budżetowej na 2000 rok został skierowany do Sejmu pod koniec września. Od tamtej pory zmieniły się pewne uwarunkowania makroekonomiczne i pewne uwarunkowania legislacyjne. Rząd przedkładając projekt ustawy budżetowej zapowiadał, że jeśli szacunek i liczba osób przechodzących do Otwartych Funduszy Emerytalnych okaże się wyższy niż zakładaliśmy, to jeszcze we wrześniu, autopoprawką rząd dokona korekty ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Ponadto, w międzyczasie na skutek tegorocznego niedoboru w kasach chorych rząd zdecydował, że w 2000 r. w ramach rekompensaty kasom chorych zostanie udzielona pożyczka w kwocie 1 mld zł. Są to najogólniej cztery główne powody przedkładania autopoprawki. Chciałbym w dwóch słowach odnieść się do tych powodów. Po pierwsze jest to sytuacja makroekonomiczna. Dzisiaj wiemy, że makroekonomiczne warunki funkcjonowania gospodarki w roku 2000 będą nieco odbiegać od tych, które przewidywaliśmy jeszcze w sierpniu, czy we wrześniu przedkładając projekt ustawy budżetowej. Z czego się to bierze?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Po pierwsze, w roku 1999 mieliśmy do czynienia z wyraźnym obniżeniem restrykcyjności polityki pieniężnej w dwóch wymiarach, tj. zarówno w odniesieniu do stóp procentowych, jak i do złotówki. Łącznie warunki monetarne w 1999 były znacznie luźniejsze od zaprojektowanych - pod kątem bardziej restrykcyjnej polityki fiskalnej. W rzeczywistości - jak wszyscy wiemy - okazało się, że w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych pojawiła się dość znaczna luka ok. 7 mld zł - czyli luka przekraczająca jeden punkt procentowy PKB. To oznacza, że oddziaływanie całego sektora finansów publicznych na gospodarkę zostało pogorszone i te dwa czynniki razem, tzn. luźniejsza polityka fiskalna i luźniejsza polityka pieniężna, doprowadziły do kumulacji pewnych skutków szczególnie w drugiej połowie 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Rezultatem tego był obserwowany od jakiegoś czasu wzrost rynkowych stóp procentowych, a w ślad za wzrostem rynkowych stóp procentowych Rada Polityki Pieniężnej w tym roku podniosła dwukrotnie stopy procentowe średnio o 3,5 punktu procentowego. Zatem trudno zakładać w sposób wiarygodny, iż w roku 2000 poziom stóp procentowych zostanie utrzymany. Procesy gospodarcze mają to do siebie, że charakteryzują się inercyjnością i to co się stało w drugiej połowie 1999 r. przejdzie w pewnym sensie na rok 2000. Stąd przyjmujemy korektę stóp procentowych średnio o około od 3 do 3,5 punktu procentowego - w zależności od rodzaju stóp procentowych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Zakładaliśmy, iż w roku 2000 kurs złotówki będzie się kształtował na poziomie 3,95. Z dzisiejszej perspektywy, również to założenie wydaje się mało realne i przyjmując za punkt wyjścia ogólny wzrost restrykcyjności makroekonomicznej, ostatecznie złotówka będzie nieco słabsza i średniorocznie przyjmujemy, iż w odniesieniu do dolara amerykańskiego będzie kształtować się na poziomie 4,04 zł. Te dwa elementy, które w sposób bezpośredni oddziałują na pewne pozycje wydatkowe budżetu i na pewne pozycje po stronie dochodów budżetu państwa i także całego sektora powodują, iż te podstawowe wielkości ulegają korekcie - do szczegółów zaraz przejdę.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Drugi powód, jak powiedziałem, to znacznie większa popularność reformy emerytalnej niż zakładaliśmy - szczególnie w segmencie osób powyżej 30 roku życia. Początkowo przyjmowaliśmy, iż w trakcie 1999 r. do II filaru ubezpieczeń społecznych przystąpi około 50 proc. osób z przedziału 30–50 lat. Dzisiaj już wiemy, że te szacunki okazały się zbyt pesymistyczne. To oznacza, że na krótką metę z budżetu państwa trzeba będzie wykładać więcej środków w postaci Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - ponieważ wypłaty emerytur niezależnie od ilości osób przechodzących do II filara są takie same. Natomiast dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które bezpośrednio finansują te wypłaty, na skutek większej liczby osób korzystających z dwóch filarów ubezpieczeń społecznych, będą niższe. W związku z tym ta luka musi być finansowana dotacją z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Wysokość tej dotacji w porównaniu z pierwotnym przedłożeniem zwiększa się o 2,7 mld zł. Czwarty wreszcie ważny powód przedłożenia autopoprawki, to inny kształt rozwiązań podatkowych. Tutaj mamy dwa powody dla których te rozwiązania są inne. Po pierwsze, w trakcie prac sejmowych zmianie uległa koncepcja niektórych rozwiązań, które leżały u podstaw sformułowania i oszacowania dochodów budżetowych w przedłożeniu rządowym, a po drugie, weto prezydenckie zmieniło w ostatniej chwili także te rozwiązania - w pewnym zakresie oddziałując na obie strony budżetu, tj. na stronę dochodową i stronę wydatkową. Teraz powiem kilka zdań o dochodach. Łączne dochody budżetu państwa szacowane dzisiaj na rok 2000 będą niższe o 558,2 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Główna część tego obniżenia wynika z innych rozwiązań podatkowych - na skutek zmian w systemie podatkowym ulegną zmniejszeniu dochody budżetu państwa o kwotę 1.115,4 mln zł. Osłabienie złotówki zakładane w autopoprawce rządu wpłynie z kolei dodatnio na pewne pozycje po stronie dochodów, w szczególności dotyczy to podatku od towaru i usług, ponieważ 22 proc. stawką obłożony jest import. Import w ujęciu złotowym, przy tym samym wolumenie dolarowym, będzie wyższy. W związku z tym będą wyższe dochody z tytułu VAT o 200 mln zł i z cła o 115 mln zł. Ponadto, zrewidowaliśmy dochody jednostek budżetowych w górę o 240 mln zł i tutaj główną pozycją są dodatkowe koncesje udzielone przez ministra łączności, których skutek na rok 2000 szacowany jest na 163,4 mln zł, wyższe odsetki od lokat utrzymywanych z nadwyżek środków na rachunku budżetu państwa - stopy procentowe są wyższe i wreszcie, dochody z wyższych odsetek od wyemitowanych obligacji.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Te trzy pozycje składają się na 240 mln zł dochodów jednostek budżetowych. Łączny efekt netto - jak już powiedziałem - oznacza 558,2 mln zł poniżej poziomu zakładanego w ustawie budżetowej. Teraz odniosę się do pozycji wydatki. Wydatki w aktualnym stanie rzeczy rosną o 2.141,8 mln zł. Jest to efekt netto pewnego wzrostu wydatków w niektórych pozycjach i obniżenia wydatków w innych. Ponieważ wsparcie dla zakładów pracy chronionej jest w aktualnym stanie rzeczy inne i zbliżone do aktualnych rozwiązań, to kwota 700 mln zł, która była zarezerwowana na ten cel w ustawie budżetowej nie będzie wydana - o tę kwotę obniżamy wydatki budżetu. Zmniejszamy również o 270 mln zł dotacje do KRUS. Wynika to z faktu, że KRUS jest płatnikiem składki na ubezpieczenie zdrowotne od rolników, której wysokość jest wyznaczana w zależności od ceny kwintala żyta, ta cena dzisiaj jest szacowana na niższym poziomie niż w chwili przewidywania wydatków budżetowych. W efekcie pozwoli to na zmniejszenie dotacji państwa do KRUS.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Po trzecie, o 42,2 mln zł ulegną obniżeniu wypłaty na emerytury mundurowe, gdyż tendencja odchodzenia ze służb mundurowych, obserwowana jeszcze na przełomie i początku roku 1999, uległa wyraźnemu wyhamowaniu i nowe szacunki wykazują, iż tych odejść będzie mniej. W związku z tym wypłaty z tego tytułu będą niższe. I wreszcie, skutek zmian w systemie podatkowym rzutuje na inny kształt wspierania budownictwa mieszkaniowego. Chcę przypomnieć, że na 2000 rok zakładaliśmy wsparcie po stronie wydatków z budżetu państwa programu mieszkaniowego na kwotę 350 mln zł dlatego, że jeszcze w 2000 roku mielibyśmy w zasadzie pełne albo niemalże pełne skutki funkcjonowania ulgi mieszkaniowej. Ponieważ duża ulga mieszkaniowa pozostała, to z tego programu 350 mln zł wycofujemy te składniki, które liczą łącznie 255 mln. Łącznie wydatki budżetu państwa zmniejszają się o 1.267,2 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Jeżeli chodzi o pozycje, gdzie wydatki przyrastają to, tak jak już wspomniałem, najistotniejszą pozycją jest wzrost dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o 2,7 mld zł. Druga znacząca pozycja, to jest wzrost kosztów obsługi długu publicznego. Szacujemy, iż dodatkowe wydatki wyniosą 609 mln zł. Jest to efekt zarówno wzrostu stóp procentowych, jak i osłabienia złotówki. Wreszcie pojawia się pozycja, która nie istniała w przedłożeniu rządowym, tj. kosztów prywatyzacji. Jest to kwota 100 mln zł. Na etapie konstrukcji budżetu zakładaliśmy, że koszty prywatyzacji będą finansowane odpisem z przychodów z prywatyzacji. Niestety, prace nad odpowiednią nowelizacją tej ustawy trwają dość długo.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Obecnie jest kolejna, nowa wersja nowelizacji tej ustawy i niepewność, co do przyjęcia tych rozwiązań, jak i czasu wprowadzenia tych rozwiązań, nakazała ze względów czysto ostrożnościowych przekazanie ministrowi skarbu państwa kwoty w wysokości 100 mln zł do dyspozycji. Łącznie wydatki w nowym przedłożeniu rosną o 3,409 mld zł. Efekt netto, jak już mówiłem, wynosi 2,148 mld zł. To jest wzrost wydatków. Przypomnę, że ponieważ dochody obniżyły się o 558,2, to czysta arytmetyka wskazuje, że musi wzrosnąć deficyt budżetu państwa i ten deficyt rośnie o 2.700 mln zł. To nie jest przypadek, że wzrost deficytu wynosi tyle, ile akurat wynosi dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Większa popularność reformy emerytalnej spowodowała paradoksalnie lukę, która tą dotacją będzie uzupełniona.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Nasze wcześniejsze szacunki wskazywały, iż deficyt budżetowy musiałby być wyższy niż 2.700 mln zł, w związku z tym poszukiwaliśmy rozwiązań kompensujących, tak aby nie zmieniać tego deficytu - zaraz powiem dlaczego. I w sukurs przyszedł minister skarbu, który zgodził się na zwiększenie przychodów z prywatyzacji w przyszłorocznym budżecie do 20,1 mld zł. Uzasadnienie ministra skarbu było takie, iż w trakcie roku były prowadzone bardzo intensywne prace przedprywatyzacyjne nad różnymi projektami. Na marginesie powiem, że na etapie przedłożenia rządowego los tych projektów nie był jeszcze pewny. Jednak po kilku miesiącach prawdopodobieństwo realizacji niektórych tytułów uległo wyraźnemu zwiększeniu, stąd przewidywane przychody z tytułu prywatyzacji mogą być wyższe.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">Dodatkowo jeszcze mogą być wyższe pod warunkiem właśnie, iż - tutaj mamy swego rodzaju sprzężenie zwrotne - deficyt budżetu państwa nie uległby zwiększeniu więcej niż o 2.700 mln zł dlatego, że takie zwiększenie deficytu jest makroekonomicznie względnie neutralne, gdyż z jednej strony oznacza on zmniejszenie oszczędności sektora publicznego o 2.700 mln zł, a z drugiej strony oznacza zwiększenie oszczędności sektora prywatnego o tę kwotę. Czyli ten transfer nie powoduje żadnego skutku dla oszczędności krajowych i generalnie nie powinien powodować skutków dla stóp procentowych, dla kursów walutowych. Ponieważ ten transfer jest makroekonomicznie neutralny nie chcieliśmy deficytu budżetu państwa, w tym i deficytu finansów publicznych zwiększać o więcej niż 2.700 mln zł - wobec aktualnej sytuacji makroekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJarosławBauc">To byłby bardzo niekorzystny sygnał wychodzący z Polski, iż rząd w sytuacji dużego deficytu na rachunku bieżącym, pewnych napięć fiskalnych, które się zarysowały w 1999 r., pewnej presji inflacyjnej w ostatnich miesiącach tego roku, dopuszcza do rozluźnienia polityki fiskalnej, które to rozluźnienie stało się jednym z głównych powodów gorszych warunków makroekonomicznych. I to dodatkowo jest czynnikiem, który poprzez stabilizujący wpływ na makroekonomię, umożliwia uzyskanie dodatkowych przychodów z prywatyzacji. Trzeba zaznaczyć, że stabilizacja makroekonomiczna jest najważniejszym czynnikiem, który przyciąga kapitał obcy i sprawia, że zainteresowanie Polską rośnie, a pozyskiwanie kapitału przez podmioty sektora prywatnego i publicznego jest łatwiejsze i mniej kosztowne. Na tym może - panie przewodniczący - zakończę wstęp prezentujący autopoprawkę. Jeżeli będą jakieś pytania, czy niejasności z tym związane, to bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przypominam Komisji, że stoi przed nami jeszcze problem przejrzenia założeń makroekonomicznych i że w te sprawy pan minister wprowadził nas w dużym zakresie, chociaż są tutaj inne problemy makroekonomiczne, takie jaki inflacja czy zatrudnienie, które też powinny być przedstawione i wyjaśnione. Sądzę, że bardziej szczegółowa dyskusja, czy to nad problemem ZUS, czy nad innymi problemami wynikającymi z autopoprawki np. obsługi długu, odbędzie się przy okazji omawiania poszczególnych części. Natomiast teraz powinniśmy się skoncentrować na sprawach makroekonomicznych i związanych z nimi problemów autopoprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy jest zgoda na tego rodzaju sposób procedowania merytorycznego? Nie widzę zastrzeżeń, wobec tego proszę o zgłaszanie się do dyskusji i o pytania oraz uwagi. Mam dotychczas zapisaną tylko jedną osobę. Proszę. Pan poseł Stec, pani poseł Góralska, pan przewodniczący Pietrewicz. Tymczasem nie ma innych wniosków, proszę bardzo panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełStanisławStec">Dlaczego na stronie 8, przy omawianiu podatku od towarów i usług państwo mówicie, że wprowadzona została 3 proc. stawka na nieprzetworzone produkty rolne? Takiej stawki nie ma, bo w wyniku poprawki Senatu, Sejm nie zdołał tej poprawki odrzucić i w związku z tym tej stawki nie ma. Dziwię się, że ten materiał jest w autopoprawce. Kolejna sprawa, jak zdaniem rządu zmiany w poziomie oprocentowania stóp podstawowych wpłyną na poziom akcji kredytowej w kredytach inwestycyjnych i obrotowych dla rolnictwa? Wiadomo, że będą wyższe koszty kredytu. W związku z tym akcja kredytowa będzie ograniczona, a w autopoprawce rekompensaty z tego tytułu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełStanisławStec">Jeżeli chodzi o Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, to sytuacja znana była przed złożeniem budżetu i 7 mld deficytu, o których pan minister wspominał, to jest i tak skromny szacunek. Ta sytuacja wynika z braku bieżącej ewidencji w płatności składek przez poszczególnych płatników i w związku z tym niemożliwości ustalenia zaległości, z braku bieżącego oddziaływania poszczególnych oddziałów ZUS na tych płatników, którzy nie płacą na bieżąco składek. Chciałem przypomnieć, że do 1998 włącznie w przypadku gdy płatnik nie zapłacił składki, to w ciągu miesiąca otrzymywał z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wezwanie ponaglające z zagrożeniem płatności odsetek, czy z zagrożeniem windykacji przymusowej. Tego nie zrobiono. Natomiast sytuacja w ZUS i oświadczenia byłego prezesa spowodowały antyreklamę tej firmy i w związku z tym więcej ubezpieczonych w wieku do 50 lat zgłosiło się do konkurencyjnych funduszy emerytalnych, zrezygnowało z FUS, gdyż nie miało zaufania do kierownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełStanisławStec">Czy pana zdaniem, wcześniejsza reakcja na wymianę osoby niekompetentnej na stanowisku prezesa ZUS nie przyczyniłaby się do uratowania milionów złotych, które teraz podatnicy będą musieli zapłacić? Taka jest ocena działalności, bo wszyscy wiemy, że pewnych należności, których płatnicy nie zapłacili w 1999 r., szczególnie w pierwszym półroczu, już ZUS nie odzyska. Jest oczywiście kolejny problem z tym związany, dlaczego Ministerstwo Finansów zakładało w pierwotnej wersji budżetu na 2000 poziom ściągalności składek w granicach 99 proc. gdy wiadomo, że był on nierealny i dlaczego dopiero teraz urealniło poziom składek, czyli de facto urealniło budżet na 2000 rok. Natomiast jeżeli chodzi o poszczególne pozycje, szczególnie np. przychodów, to uważam, że zaniżono w autopoprawce wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych, gdyż ten podatek w 2000 r. będzie funkcjonował na zasadach z 1999 r. i nie ma podstaw, żeby założyć wzrost tylko 104 proc., biorąc choćby pod uwagę poziom inflacji jaki będzie i w 1999 r. i 2000 roku. Jest to specjalne zaniżenie podatku od osób fizycznych, żeby sobie zrobić kolejną rezerwę.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełStanisławStec">Mam nadzieję, że w czasie prac w Komisji koledzy wykorzystają to i zwiększą wpływy od podatku od osób fizycznych, przeznaczając część tych wpływów na zwiększenie pomocy społecznej, która nadal w budżecie jest moim zdaniem niska. Również nie widzę potrzeby zmniejszania wpływów z dywidend ze spółek z udziałem skarbu państwa w stosunku do roku 1999. Proszę bardzo o szczegółowe uzasadnienie, dlaczego te wpływy mają być zmniejszone. Ponadto, chciałbym powiedzieć, że jest powołana podkomisja do opracowania objęcia VAT rolnictwa i wynik prac tej podkomisji na pewno nie będzie neutralny dla budżetu, którą rząd zaproponował w swoim przedłożeniu, odrzuciła najpierw Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a następnie Komisja Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełStanisławStec">W związku z tym prosiłbym o odpowiedź, czy w budżecie na rok 2000 jest uwzględniona sytuacja, że np. najpóźniej od 1 lipca zacznie funkcjonować VAT w rolnictwie, a tym samym rolnikom umożliwi się zwrot VAT od środka będącego do produkcji - szczególnie paliwa. Chciałem przypomnieć, że obecnie na litrze paliwa, VAT ma już znaczenie bardzo duże, gdyż jest to 40 groszy do każdego litra. Ponadto, dzisiaj rano w „Sygnałach dnia” podano informację, że już od 1 stycznia 2000 ma być podwyższona akcyza na paliwa, czy rząd RP nie bierze pod uwagę tego, że jesteśmy krajem w Europie i na świecie, który w roku 2000 miał najwyższe podwyżki cen paliw - przy oleju napędowym do końca br. będzie to 100 proc. - i że należy wstrzymać się z podwyżką akcyzy od 1 stycznia 2000 r., bo ona z kolei spowoduje dalszy wzrost cen paliwa?</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełStanisławStec">Czy rząd nie bierze pod uwagę, że podwyżki cen paliwa, podwyżki stóp procentowych, które mają wpływ na obsługę długu publicznego, mają negatywny wpływ na działalność małych i średnich firm, o których tak dużo pan Balcerowicz mówi? Proszę o analizy. Akcyza, podatki pośrednie będą miały wpływ na poziom cen. Jeżeli mówimy o tym, że sytuacja na rynkach światowych, słabnący złoty, powodują częściowo obiektywne przyczyny wzrostu kosztów paliw, to dlaczego rząd przyczynia się przez podwyżkę akcyzy do dalszego wzrostu cen? Przecież to będzie miało wpływ na wynik działalności gospodarczej przedsiębiorstw, na podwyżkę cen konsumpcyjnych i wzrost inflacji w 2000 r. Czy tego rząd nie brał pod uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Generalna uwaga do naszej pracy. Ja nie mam najmniejszej wątpliwości, że niektóre problemy ZUS, na przykład stopień ściągalności, mają bardzo istotne znaczenie dla całego budżetu w konsekwencji i one nas w dyskusji makro muszą zajmować. Jednakże proponowałbym, odnotowując dokładnie zgłoszone w tej dyskusji uwagi, żeby pan minister nie odpowiadał w tej chwili na sprawy ubezpieczeń, bo my je musimy i tak w kontekście całego zakładu omówić. Z tego też będziemy wyciągać wnioski do ostatecznych głosowań. Podobnie w sprawach podatkowych, do których mam nadzieję za chwilę przejdziemy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Dlatego proponuję wyjaśnić uwagi dotyczące ogólnych spraw autopoprawki, a jeżeli chodzi o szczegóły, to i tak będziemy je omawiali przy poszczególnych pozycjach zaplanowanych na dzisiaj z budżetu i finansów publicznych, w tym m.in. zagadnienia dotyczące FUS, ZUS itd. Czy pan, panie ministrze, chciałby złożyć jakieś wyjaśnienia teraz, czy po pytaniach? Po pytaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chciałam się zapytać o kilka spraw dotyczących założeń, które państwo przyjmowali. Otóż jak rozumiem przyjęty w pierwotnym projekcie budżetu poziom inflacji, złożonego we wrześniu, w autopoprawce nie ulega zmianie. Ostatnie prognozy, te które są już pewne, w tym m.in. podawane przez gazety w ostatnich dniach mówią, że jednak inflacja będzie wyższa. Chciałam się dowiedzieć, jak państwo szacują inflację na ten rok, średnioroczną i grudzień do grudnia - a będzie moim zdaniem wyższa. W związku z tym będą na pewno jakieś skutki tego zjawiska, które przejdą na przyszły rok. Chciałam się dowiedzieć dlaczego państwo przygotowując autopoprawkę tych zmian nie uwzględnili?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Druga sprawa dotyczy kursu, a najpierw stóp procentowych. Nie mam oczywiście możliwości przeprowadzenia jakichkolwiek obliczeń, ale jak człowiek zajmuje się jedną problematyką tyle lat, to ma intuicję. I moja intuicja mówi mi, że o ile można przyjąć wysokość stopy lombardowej na poziomie 19 proc., o tyle można mieć dużo wątpliwości co do kursu walutowego, który w pierwotnej wersji autopoprawki był na poziomie 3,95 zł w stosunku do dolara amerykańskiego, w autopoprawce jest 4,04 zł, a w tej chwili na rynku mamy poziom w wysokości ok. 4,20 za dolara amerykańskiego. Jakie państwo czynniki uznali za oddziałujące na wzmocnienie złotego? Co będzie powodować tę presję aprecjacyjną, że mogą państwo przyjąć kurs na poziomie 4,04 zł? I wiążąca się z tym sprawa, w autopoprawce zmiana kursu łączy się z podwyższeniem z wpływów z cła i z VAT. Czyli rozumiem, że państwo uznali, że podrożenie złotówki nie spowoduje zmiany w wyrażeniu ilościowym.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jak dyskutowaliśmy trzy, cztery tygodnie temu, to wyrażaliśmy obawy, że przy podrożeniu złotówki ta korekta powinna być zrobiona w dół, a nie w górę. Też prosiłabym o jakieś wyjaśnienie tego. Jeszcze jedna kwestia. Rozchody związane z finansowaniem, to znaczy wydatki związane z obsługą długu krajowego, gdzie w tym co było przyjęte kilka miesięcy temu było podane, że średnia rentowność bonów 52 tygodniowych będzie wynosiła 13 w styczniu i 11 w grudniu 2000 r. Wtedy, kiedy to omawialiśmy przekroczyła 14, a teraz jest prawie 16. Chciałabym się dowiedzieć, jakie jest przyjęte założenie co do rentowności, w szczególności bonów 52 tygodniowych. I ostatnia wątpliwość, która była zgłaszana cztery tygodnie temu, w części 98 - nie wiem panie przewodniczący czy teraz mogę, bo tutaj są duże zmiany...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Co jest w tej części?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Myślę, że tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Otóż cztery tygodnie temu wątpliwości posłów wzbudzała pozycja 5: pozostałe przychody i rozchody. Wyjaśnienia, które wtedy były składane, przynajmniej moich wątpliwości nie rozwiały. Co jest w tej pozycji wiem, gdyż otrzymaliśmy opis części 98, ale kwoty, które występują w pozycji 5 zostały istotnie zmienione w porównaniu do tego co było zgłaszane wcześniej. Chciałam się dowiedzieć co się stało, że w tej pozycji nastąpiły tak istotne zmiany? Poza tym, w tej pozycji znajdowała się spłata zobowiązań jednostek ochrony zdrowia i mówiono wtedy, że gdyby operacja konwersji zobowiązań się nie powiodła, to Ministerstwo Finansów będzie zobowiązane do regulacji tych zobowiązań gotówką i potrzebne na to będą środki w wysokości 8 mld zł. Wtedy otrzymaliśmy również informację - to był chyba początek listopada - że konwertowanych było ok. 100 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Prosiłabym o informację jak wygląda ta sprawa w tej chwili. Jednocześnie bardzo proszę o szczegółowe wyjaśnienie pozycji 5, a zwłaszcza wysokości kwot. Już wcześniej mieliśmy wątpliwości co do zasadności umieszczania takich pozycji jak np. przychody z uzupełniającej sprzedaży papierów skarbowych, gdyż nie było dla nas jasne, kiedy ta uzupełniająca sprzedaż papierów skarbowych będzie następować. Będę więc zobowiązana, gdyby pan istotną chwilę swojej wypowiedzi poświęcił na próbę wyjaśnienia tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ponadto, chciałam potwierdzić to, co powiedział poseł Stec iż nie został wprowadzony 3 proc. ryczałtowy VAT w rolnictwie. Nasza podkomisja zajmie się tym najprawdopodobniej w styczniu i ustaliliśmy, że nie ograniczymy się do wprowadzenia 3 proc. ryczałtowego VAT natomiast mamy ustalić grupy rolników, dla których zostanie wprowadzony normalny system rozliczeń VAT. Nie sądzę jednak, że wejście tych rozwiązań nastąpi wcześniej niż czerwcu - lipcu przyszłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Mam trzy pytania. Pierwsze dotyczy znacznego wzrostu kwoty z przychodów z prywatyzacji - o ponad 8 mld zł więcej. Mamy tutaj uzasadnienie takie, że bardzo istotną rolę odgrywa uzgodnione z ministrem skarbu zwiększenie przychodów z prywatyzacji. Ja mam nadzieję, że zwiększenie przychodów z prywatyzacji podbudowane jest określoną analizą rynku kapitałowego. Bardzo bym prosił, aby poinformować mnie, co ma się zmienić istotnego na rynku kapitałowym w stosunku do pierwotnej jego oceny, że można zwiększyć wpływy z prywatyzacji ponad 2/3.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełMirosławPietrewicz">Po drugie, związane z tym pytanie, a mianowicie jest napisane w uzasadnieniu, że przewiduje się zmianę zasad finansowania prywatyzacji poprzez wprowadzenie 2 proc. odpisu z przychodów na koszty prywatyzacji, a jednocześnie wprowadza się dodatkową rezerwę na koszty prywatyzacji w wysokości 100 mln zł. Nie rozumiem tego, po co rezerwa w sytuacji, gdy 2 proc. z 20 mld zł zostanie przeznaczone na koszty prywatyzacji? To jest olbrzymia kwota. Tego nigdy żaden minister nie miał. Przy wielkich prywatyzacjach koszty się relatywnie zmniejszają. W związku z tym ja tej operacji nie rozumiem i uważam, że jest to ukrywanie pewnych kwot, które nie mają nic wspólnego z podawanymi potrzebami - jest to tworzenie pewnej rezerwy dla ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełMirosławPietrewicz">Trzecie pytanie dotyczy deficytu. Rozumiem, że minister finansów zdecydował się wreszcie na ujawnienie części faktycznego deficytu budżetu państwa i finansów publicznych. Dlaczego, jeżeli już się zdecydował na jego powiększenie o 2, 7 mld zł, dalsze 2 mld zł deficytu pod „maską” pożyczki budżetowej jest przeznaczone dla ZUS? W ogóle, dlaczego ponownie wykorzystuje się nieprawidłowo instytucję pożyczki budżetowej? To tyle pytań.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełMirosławPietrewicz">Natomiast pozwolę sobie panie przewodniczący na kilka uwag. Pani posłanka Helena Góralska wspomniała o czynnikach makroekonomicznych. Ja chciałbym kontynuować ten wątek. Proszę państwa, w roku obecnym nawet tzw. niezależne instytuty przewidują, iż przyrost PKB będzie niższy niż zakładano. Wydaje mi się, że minister finansów pozostał jedyny, który wierzy w swoje założenia.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełMirosławPietrewicz">Po drugie, poziom bezrobocia będzie znacznie wyższy od zakładanego i wydaje się, że w to nawet minister finansów jest gotów uwierzyć i przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełMirosławPietrewicz">Po trzecie, zamiast istotnego wzrostu eksportu mamy do czynienia z bardzo istotnym spadkiem eksportu. Mamy znacznie większe ujemne saldo wymiany towarowej z zagranicą, a zwłaszcza obrotów bieżących. Przekroczymy w sumie znacznie ten groźny wskaźnik relacji ujemnego salda obrotów bieżących do PKB, który był najpierw ustalany na poziomie 5 proc., a jak przekraczaliśmy 5 proc. to 6 proc, a ponieważ teraz przekraczamy 6 proc. to ja już nie wiem, który wskaźnik będzie tym tragicznym. W każdym razie przekraczamy drugi „tragiczny” wskaźnik ujemnego salda obrotów bieżących w relacji do PKB.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełMirosławPietrewicz">Po piąte, powołując się nawet na tzw. niezależne (niezależne przynajmniej od Komisji Finansów Publicznych) instytuty będziemy mieli znacznie wyższy wzrost cen, które będą na poziomie 9,7 do 10 proc. wobec zakładanego 8,1 proc. Po szóste, mamy podwyższoną ostatnio - i to znacznie - stopę procentową. Kolejna sprawa dotyczy znacznego spadku rentowności przedsiębiorstw, która spada do zera. Rentowność przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego wynosi równo zero. Jest to sytuacja fatalna, świadczy bowiem o kondycji przedsiębiorstw i o ich możliwościach rozwojowych. Zmniejsza też możliwości zaciągania kredytów, a więc zmniejsza zdolność kredytową i w związku z tym tragicznie rokuje na przyszłość. W tej sytuacji w autopoprawce właściwie nic się nie dzieje. Założenia makroekonomiczne, formułowane wcześniej - w innej sytuacji - pozostają bez zmian. Zmienia się tylko kurs walutowy i deficyt.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełMirosławPietrewicz">Kiedy w takim razie minister finansów rzetelnie oceniał sytuację i formułował spójne założenia makroekonomiczne dla budżetu? Czy parę miesięcy temu, czy teraz? To w ogóle brzmi niepoważnie panie ministrze - to po prostu wygląda na niepoważne traktowanie Sejmu, a przynajmniej Komisji Finansów Publicznych. Moim zdaniem, te założenia nie nadają się do poważnej dyskusji i ja się jej nie podejmuję. Dyskutuje się poważnie, ale o poważnych sprawach i kiedy partner jest poważny. Natomiast my w tym przypadku nie mamy do czynienia z czymś takim. Może nawet dobrze się stało, że nie będziemy mieli czasu na to, żeby się tym poważnie zająć. Dziękuję i przepraszam za czasami emocjonalną wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Myślę, że dajemy jeszcze szansę panu ministrowi, po to właśnie zgłaszamy te problemy, aby to co jest niejasne wyjaśnić. Trzeba jednak powiedzieć - stwierdzaliśmy to w kameralnych dyskusjach, że w uzasadnieniu do ustawy budżetowej brak jest pewnych elementów makro i odpowiedniego uściślenia i musimy się tego dowiedzieć - musimy te informacje uzyskać. Jeszcze prosił o głos w tej fazie dyskusji nad autopoprawką, sytuacją makro pan przewodniczący Arndt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełPawełArndt">Akurat nie chciałem zadać pytania na temat elementów makro, a chciałbym zabrać głos w dyskusji na temat dotyczący sektora mieszkalnictwa. W autopoprawce przyjmuje się, że program mieszkaniowy zostaje ograniczony o 255 mln zł i na tę kwotę składają się trzy nowe programy, które miały być wprowadzone w roku 2000, tj.: wspomaganie remontów budynków mieszkalnych, socjalny program mieszkaniowy i program „Własne mieszkanie”. Czy rząd w ogóle rezygnuje z tych nowych programów wspierających budownictwo mieszkaniowe, czy tylko nie przewiduje się finansowania ich w roku 2000?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełPawełArndt">Jestem gotów zgodzić się, że przy założeniu pozostawienia ulgi budowlanej na inwestycje i na budowę program „Własne mieszkanie” niekoniecznie musi znaleźć się w budżecie roku 2000, ale chciałbym tylko przypomnieć, iż jeśli chodzi o remonty, to planowaliśmy ulgę remontową w roku 2000 pozostawić i specjalnie nam to nie przeszkadzało we wprowadzeniu programu wspomagania remontów budynków mieszkalnych. Dlaczego w autopoprawce rząd chce się z tego wycofać? Jeśli chodzi o program socjalny, to też można mieć wątpliwości czy nie można byłoby go jednak wprowadzić w roku 2000? Do rozstrzygnięcia pozostałaby kwestia tego czy i na jaką skalę? Czy na taką, jak planowano, czy na inną? Czy jednak mimo wszystko nie warto by się nad tymi problemami zastanowić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Myślę, że ten problem musi być teraz wyjaśniony dlatego, że my już dyskutowaliśmy sprawy mieszkalnictwa i nie będziemy mieli już takiej okazji. Oczekuję więc od pana ministra konkretnych odpowiedzi. To jest rzeczywiście ściśle związane z autopoprawką i nową sytuacją. Tak więc udzielam głosu panu ministrowi z prośbą, aby szczegółowe sprawy inne przenieść do określonych punktów, które będziemy niedługo rozważać. Natomiast w pełni się solidaryzuję z tymi pytaniami, które tutaj padły i dotyczyły problemów makro, a zwłaszcza zmian w stosunku do uzasadnienia podstaw i przesłanek pierwszego projektu z września br., a także pewnych uściśleń, które i wtedy nie były podane - na przykład liczby bezrobotnych nie mogliśmy i nie możemy się doszukać. Bardzo prosimy pana ministra o ustosunkowanie się do problemów postawionych w pytaniach, dotyczących przesłanek i podstaw prac budżetowych. Proszę zwłaszcza o komentarz do części 98 i szczególnie do jej załącznika, który pokazuje nam sytuację przychodów i rozchodów. Uważam, że ta część powinna być porządnie skomentowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Na początku sprostuję pewne nieporozumienie, które pojawiło się dwukrotnie. Otóż, na stronie 8 punkty a, b, c, d pokazywały to, co miało być wprowadzone. W jednym z tych punktów jest mowa o 3 proc. VAT dla rolnictwa. Poniżej jest napisane, że wobec częściowego wycofania się - w tym i z VAT dla rolnictwa - dochody budżetowe ulegają korekcie. Jest to nieporozumienie, wynikające z niewłaściwego zrozumienia tekstu. Teraz odniosę się do uwarunkowań makroekonomicznych, a następnie przejdę do konkretnych pytań, w odpowiedzi na które będą mi pomagali współpracownicy. Po pierwsze - makroekonomia.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Pytania ogólnie odnosiły się do zasadności projekcji budżetowych w odniesieniu do wzrostu gospodarczego, poziomu inflacji i kursu walutowego. Jeżeli chodzi o poziom wzrostu gospodarczego, to myślę, że wręcz przeciwnie panie przewodniczący, coraz więcej ośrodków zewnętrznych przychyla się do naszej propozycji z przedłożenia rządowego. O tym świadczy po choćby rosnąca aktywność w gospodarce - za trzeci kwartał przewidujemy, że PKB wzrośnie na poziomie 5 proc., a czwartym kwartale będzie znacząco wyższy. W tej chwili coraz więcej ośrodków badawczych, a także ekspertów zagranicznych przychyla się zarówno do prognozy na ten rok, wynoszącej 4 proc. PKB, jak i przyszły - 5,2. Tego typu prognozy prawie dokładnie podziela Narodowy Bank Polski, a dla niego jest to bardzo istotna zmienna przy podejmowaniu decyzji polityki pieniężnej. W kwestii wzrostu gospodarczego jest więc najmniej niepewności. Problem inflacji. Pragnę państwu przypomnieć casus roku 1998, kiedy jeszcze w czerwcu, czy lipcu, prawie nikt nie wierzył w inflację na poziomie 9,5 proc. Ostatecznie wylądowaliśmy z inflacją 8,6 proc.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">To jest jakby przesłanka do tego by powiedzieć, iż nie można perspektywy następnego roku oceniać na podstawie krótkich trendów, które zarysowały się z jakichś względów wcześniej. Takie automatyczne przedłużanie tych tendencji prowadzi do błędnych wniosków, jeżeli nie wejdzie się w tematykę głębiej. Chciałem powiedzieć, że rzeczywiście w drugim półroczu tego roku zauważamy przyspieszenie inflacyjne - tego przyspieszenia się spodziewaliśmy i zapowiadaliśmy. Natomiast skala trochę nas zaskoczyła - to prawda - i wyjaśnię dlaczego. To jest pierwsza rzecz. Po drugie, chcę powiedzieć, że inflacja średnioroczna w roku 1999 będzie niższa niż zakładana w budżecie. W budżecie zakładaliśmy 8,5 proc. Inflacja średnioroczna, mimo presji inflacyjnej, która pojawiła się w drugiej połowie 1999 r., nie będzie wyższa niż 7,2 więc realnie wszystkie wydatki budżetu, w tym renty, emerytury o których była mowa, wydatki na pomoc społeczną, wynagrodzenia w sferze budżetowej będą realnie w tym roku o 1,5 punktu procentowego wyższe. Jakie czynniki zadecydowały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jaka jest prognoza grudzień do grudnia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">W tej chwili prognozujemy 9,6 proc. Jakie czynniki pojawiły się w tym roku, które zadecydowały o presji inflacyjnej i wyższej inflacji grudzień do grudnia niż się spodziewaliśmy - aczkolwiek niższej w ujęciu średniorocznym? Otóż po pierwsze, mamy w tym roku do czynienia z bezprecedensowym wzrostem cen ropy na rynkach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Przypomnę, że w styczniu cena baryłki wynosiła 10 dolarów, a dzisiaj wynosi 25. Jest to 150 proc. wzrost ceny ropy naftowej. I teraz proszę państwa, bardzo często pada pytanie, dlaczego u nas ten wzrost przekłada się na ceny detaliczne bardziej niż w innych krajach, chociaż ceny dotyczą wszystkich w tym samym stopniu? Powody są dwa. Po pierwsze, mamy znacznie niższy udział akcyzy w cenie paliw. U nas on przekracza lekko 40 proc., podczas gdy w innych krajach Europy Zachodniej to jest 75–80 proc. W związku z tym, jeżeli na komponent cenowy cena surowca składa się w 20 proc., to nawet jeśli ona rośnie o 100 proc., to powoduje to tylko 10 proc. impuls dla wzrostu ceny.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">W Polsce jest sytuacja zupełnie przeciwna i ruchy w cenach surowców oddziałują w wyższym stopniu na ceny detaliczne paliw i aby się w przyszłości przed takimi fluktuacjami zabezpieczyć, to może powiem niepopularną tezę, trzeba podnosić akcyzę. Zresztą do podnoszenia akcyzy jesteśmy zobowiązani i mamy osiągnąć wymagany minimalny poziom akcyzy w roku 2003. Żaden z krajów, które wstąpiły ostatnio do Unii Europejskiej nie uzyskały w tej sprawie żadnych odstępstw. Oczywiście decyzja jest nasza - wewnętrzna, czy podwyższanie akcyzy mamy wprowadzać jednorazowo, czy też robić to stopniowo. Uważam, że wybór stopniowego zbliżania się do tego minimalnego progu jest wyborem lepszym.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">To jest pierwszy czynnik, który zdecydował o przyspieszeniu inflacyjnym, bo takiego obrotu sprawy nawet analitycy zajmujący się tym rynkiem nie spodziewali się. I to jest efekt tego roku i - przypomnę - mamy w tej chwili 25 dolarów za baryłkę. Jeżeli założymy, że w roku 2000 ta wysoka cena zostanie utrzymana, to w roku 2000 będziemy mieć do czynienia z impulsem wręcz dezinflacyjnym tego czynnika, ponieważ cena ropy naftowej, jeśli się utrzyma na poziomie 25 dolarów, to oznacza, że ten czynnik będzie zmniejszał ogólny wskaźnik wzrostu cen. Czyli to, co dzisiaj działa jako pro inflacyjny czynnik, w przyszłym roku może zadziałać jako czynnik dezinflacyjny. To jest pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Drugim elementem decydującym o wzroście inflacji w tym roku są ceny żywności. W ostatnich kilku miesiącach ceny żywności rosną znacznie szybciej niż wskaźnik przeciętnego wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych, co oznacza, że żywność jest czynnikiem pro inflacyjnym. Dlaczego tak jest? Z kilku powodów. Po pierwsze, mieliśmy w roku 1997 i 1998 niskie ceny żywności i mamy naturalną reakcję po stronie podaży. Mamy po prostu zmniejszoną podaż żywności, a w efekcie automatyczny wzrost cen. Po drugie, w tym roku prowadzone były interwencje na dość znaczącą skalę, co dzisiaj odbija się dodatkowym impulsem. I po trzecie, wprowadziliśmy ostatnio cła na niektóre produkty żywnościowe, które po pierwsze wpływają na wzrost cen bezpośrednio, a po drugie dodatkowo ograniczają podaż krajową.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">To są czynniki, które pojawiły się w roku 1999. W takim razie czy mamy prawo zakładać, że one będą występowały również w roku 2000? Czy mamy prawo zakładać, że ceny żywności będą rosły szybciej niż inflacja w roku 2000? Wydaje mi się, że nie. Z tym procesem będziemy mieli do czynienia jeszcze najdalej do pierwszego kwartału roku 2000. W związku z tym wyhamowanie się tempa wzrostu cen żywności na skutek normalnej reakcji producentów - wyższe ceny, wzrost podaży - będzie oznaczało, iż ten impuls, który jest odpowiedzialny za wzrost inflacji nie będzie czynnikiem pro inflacyjnym w roku następnym.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Trzeci czynnik, który w tym roku decyduje o wyższej inflacji, to jest deprecjacja złotego. Ja zaraz do kursu walutowego przejdę, natomiast chcę tylko zwrócić uwagę na jego znaczenie. Otóż na początku roku, w styczniu, dolar kosztował 3,50 - dzisiaj kosztuje 4,20. Mamy więc znaczącą deprecjację i bardzo duży udział dóbr importowanych w koszyku CPI. W związku z tym mamy czynnik pro inflacyjny w tym roku wywołany znaczącą deprecjacją złotówki. Zakładamy, że w roku przyszłym będziemy mieć do czynienia wręcz z odwróceniem tej tendencji i z lekką aprecjacją. Czyli coś, co dzisiaj jest czynnikiem pro inflacyjnym, w przyszłym roku będzie hamować wzrost cen. To jest trzeci czynnik, który w przyszłym roku będzie oddziaływał w kierunku przeciwnym od tego co się dzieje w tym roku. I po czwarte wreszcie, wspominałem o tym, że cała polityka makroekonomiczna w roku 1999 była luźniejsza niż zakładaliśmy i luźniejsza niż w roku 1998, zarówno pieniężna, jaki i fiskalna.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">W roku 2000 nastąpi konsolidacja sektora finansów publicznych i wyraźny postęp w tym kierunku. Do tego jeszcze powrócę. A ponadto, na pewno będziemy mieć do czynienia z bardziej restrykcyjną polityką pieniężną, co oznacza, iż oddziaływanie sektora publicznego i polityki makroekonomicznej na dodatkowy impuls popytowy będzie znacznie niższy niż w roku 1999. Czyli i ten czynnik ulegnie odwróceniu. Jego znaczenie będzie zupełnie inne w roku 2000. Jaka konkluzja?</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Oczywiście ja nie powiem, że 5,7 zakładane w budżecie to jest plan, który wykonamy łatwo. Nie, to jest dość napięty wskaźnik, ale to nie jest tak, że ponieważ dzisiaj pojawiły się pewne krótkookresowe napięcia inflacyjne, to natychmiast z tego tytułu powinniśmy zmieniać prognozę inflacyjną na przyszły rok. Wszystkie te czynniki, które wymieniałem, będą oddziaływały w kierunku przeciwnym i jestem przekonany, że w roku 2000 będziemy mieć do czynienia z szybkim spadkiem inflacji. Kurs walutowy. Otóż chciałem po pierwsze zaznaczyć, że znajdujemy się obecnie w zupełnie innym reżimie jeżeli chodzi o kształtowanie się kursów walutowych. Dzisiaj kurs walutowy może swobodnie fluktuować w granicach plus minus 15 proc. Tego w przeszłości nie było, stąd prognoza kursów walutowych w przeszłości była prosta, gdyż kurs był sztywny. Był parametrem polityki gospodarczej, a dzisiaj jest wynikiem i kształtuje się jako normalna zmienna makroekonomiczna rynkowa - pod wpływem sił rynkowych. To jest po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Zlikwidowano także fixing - Bank Centralny od bardzo długiego czasu nie interweniuje, ani w sposób jawny ani niejawny na rynku walutowym. Czyli kurs walutowy jest poddawany siłom rynkowym. I teraz można się zastanowić jak będzie wyglądał rynek walutowy w roku przyszłym i jakie czynniki będą decydowały o tym, iż przyjmujemy aprecjację złotówki. Powtórzę, startowaliśmy na początku roku z kursem na poziomie 3,50 zł. Gdybym ja wtedy powiedział, że pod koniec roku będziemy mieli 4,20 zł, to uznalibyście państwo tę hipotezę jako jeszcze bardziej nierealistyczną niż zakładany na rok 2000 kurs 4,04. Ale tak się stało. Tak jest ponieważ działały pewne czynniki w roku 1999 na rynku walutowym, które spowodowały, iż mieliśmy faktycznie do czynienia z tą dość silną deprecjacją.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Po pierwsze, po doświadczeniach roku 1997 i 1998 nastąpiło praktycznie wycofanie się z rynków gospodarek wschodzących. W 1999 r. mieliśmy odpływ netto kapitału portfelowego, a w roku 1998 przypominam, iż mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją i z bardzo dużą presją aprecjacyjną z tego powodu. Trzeba jednak pamiętać, że takie decyzje podejmuje się z pewnym wyprzedzeniem, ponieważ banki inwestycyjne tworzą swoje strategie inwestycyjne i kształtują strukturę portfela oraz tej struktury portfela w trakcie roku nie zmieniają, a jedynie obserwują co się dzieje. I te decyzje były podjęte na początku roku - wycofujemy się z „emerging markets”. W 1999 r. nastąpiło praktycznie uspokojenie sytuacji we wszystkich zapalnych punktach.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Po kolei. W Rosji mimo wszystko sytuacja się stabilizuje i nawet oczekuje się pewnego wzrostu gospodarczego - nie mówiąc o równowadze makroekonomicznej, która wygląda znacznie lepiej. Azja wychodzi z kryzysu - powiedziałbym nadspodziewanie szybko. Ameryka Południowa co do której w zeszłym roku były poważne wątpliwości, w tym roku wygląda zupełnie nieźle, a szczególnie Brazylia dotknięta kryzysem walutowym dochodzi do siebie i będziemy mieć nawet dość znaczący wzrost gospodarczy w Brazylii. W związku z tym, wszystkie te punkty zapalne i niepewność związana z gospodarkami wschodzącymi w roku 1999 pokazuje, iż ryzyko zaistnienia czegoś nieoczekiwanego w roku 2000 jest znacznie mniejsze. Jeśli tak, to można oczekiwać odwrócenia tych strategii inwestycyjnych i można oczekiwać powrotu pewnej części inwestorów, także na te rynki. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym będzie dysparytet stóp procentowych. Otóż będzie bardziej restrykcyjna polityka pieniężna, będą wyższe stopy procentowe i one będą zachęcały kapitał portfelowy do tego, że tu przyjdzie.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Kurs rynkowy w Polsce kształtuje się swobodnie, w związku z tym będzie to element oddziałujący w kierunku aprecjacji złotego, gdyż będzie wzrost zapotrzebowania na walutę krajową. Powiem, że już są pierwsze oznaki tego. Ostatni przetarg na obligacje dwu- i pięcioletnie wywołał bardzo duże zainteresowanie i nieoczekiwaną obecność dużych inwestorów zagranicznych. Tego nie było od początku roku. Więc już powoli zmienia się percepcja. To będzie pierwszy czynnik oddziałujący na poziom kursu walutowego - polepszenie klimatu w obszarze gospodarek wschodzących. Po drugie, deprecjacja waluty krajowej w tym roku była niewątpliwie także wynikiem pogorszenia się relacji deficytu w obrotach bieżących do PKB. To jest zawsze czynnik uznawany za pewną miarę ryzyka inwestowania w daną gospodarkę. I aczkolwiek struktura finansowania tego deficytu jest wciąż zdrowa w Polsce, to jednak sama perspektywa tego, iż deficyt w obrotach bieżących będzie stanowił 7 proc. PKB oddziałuje oczywiście na oczekiwania w kierunku deprecjacji. Nie tylko na oczekiwania, ale także konieczność sfinansowania tej luki - więc znacznie wyższego importu niż eksportu - powoduje wzrost zapotrzebowania na waluty obce na naszym rynku walutowym. W sposób automatyczny odbija się to na poziomie kursu.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">W przyszłym roku możemy mieć pewną pozytywną niespodziankę w tym względzie. Jakie widzę tutaj przesłanki? Otóż po pierwsze, mamy znacznie lepsze perspektywy w Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech. Gospodarka niemiecka w przyszłym roku będzie rozwijać się dwukrotnie szybciej niż dzisiaj i co do tego zgodny jest zarówno rząd niemiecki, jak i analitycy z Unii i OECD - o koło 2,8. Co to oznacza dla nas? Tak się składa, że struktura towarowa naszego eksportu jest bardzo wrażliwa na stan koniunktury u naszych partnerów, szczególnie w Europie Zachodniej. Unia Europejska to jest 70 proc. naszego eksportu, z czego ponad połowa przypada na Niemcy. I zwykle jest tak, że niewielki wzrost aktywności gospodarczej w Unii Europejskiej powoduje, bardziej niż proporcjonalne, zapotrzebowanie Unii na produkowane przez nas dobra i usługi.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">To samo dzieje się w drugą stronę. Spadek aktywności gospodarczej powoduje więcej niż proporcjonalny spadek naszego eksportu. Po prostu importerzy zachodni w pierwszej kolejności rezygnują z naszych produktów i naszych usług. Z tego punktu widzenia powinniśmy oczekiwać - i już w tej chwili mamy pierwsze sygnały - znacznie lepszego klimatu eksportowego w przyszłym roku. Chciałem powiedzieć, że najszybciej na polepszenie klimatu reaguje eksport nie rejestrowany. Od trzech miesięcy dodatnie saldo w wymianie nie rejestrowanej jest znacznie wyższe niż w ciągu pierwszego półrocza tego roku - jest znacznie wyższe i ma tendencję wzrostową. To jest zawsze taki pierwszy sygnał polepszania się warunków eksportowych. Za tym idzie eksport rejestrowany. W eksporcie rejestrowanym na przykład w październiku po raz pierwszy zaobserwowaliśmy wzrost o ok. 200 mln USD. Zwykle w tym roku było to ok. 2 mld miesięcznie - październik to jest 2,2 mld USD po stronie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Myślę, że jest to też sygnał i lepszej koniunktury w gospodarkach zachodnich, a także pewnego efektu deprecjacyjnego waluty w tym roku. To zawsze się dzieje z pewnym opóźnieniem i to opóźnienie przejdzie właśnie na rok 2000. Co oznacza zacieśnienie polityki fiskalnej? Ono oznacza tyle, iż w takim zakresie, w jakim ono nastąpi, będziemy mieć do czynienia ze wzrostem oszczędności krajowych. A czym jest deficyt w obrotach bieżących? Deficyt w obrotach bieżących pochodzi z niedoboru oszczędności krajowych dla sfinansowania inwestycji. Jeżeli oszczędności krajowe na skutek mniejszego deficytu całego sektora finansów publicznych w relacji do PKB w przyszłym roku będą wyższe, to automatycznie będzie to oddziaływało na zmniejszenie deficytu w obrotach bieżących. Także dlatego, że pro popytowe oddziaływanie sektora finansów publicznych będzie niższe, a popyt się zawsze przekłada na popyt importowy - szczególnie w odniesieniu do dóbr konsumpcyjnych. O przechodzącym skutku deprecjacji złotego już mówiłem i wreszcie, dlaczego zakładamy wzmocnienie złotówki szczególnie wobec dolara? Dlatego, że jest powszechna zgoda co do tego, że dolar w stosunku do euro będzie słabł w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Gospodarka amerykańska, która od wielu lat rozwija się bardzo szybko - dla analityków wytłumaczenie tego procesu jest dość trudne - ta tendencja wzrostowa lekko ulega wygaszeniu i większość analityków spodziewa się już znaczącego obniżenia tempa wzrostu gospodarki amerykańskiej w przyszłym roku. Co za tym idzie także zwiększonego już szybko rosnącego deficytu w obrotach bieżących, a w związku z tym słabnącego dolara. Słabnący dolar wobec euro oznacza także słabnięcie dolara wobec złotówki. Jeżeli zbierzemy wszystkie te czynniki razem, to okazuje się iż prognoza 4,04 (czyli tak naprawdę już bardzo nie znaczące jest to 16 groszy w stosunku do dzisiejszego poziomu - 4 punkty procentowe) jest realna. Ponadto, zwróćmy uwagę, że w części na kursie walutowym tego roku niewątpliwie zaważył klimat polityczny. I trzeba powiedzieć, że w kursie walutowym wciąż tkwi pewien margines. Wszystkie te czynniki razem wzięte każą przypuszczać, że nie można po prostu inaczej kursu zakładać niż przyjmując pewne umocnienie złotówki.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Chcę zwrócić również uwagę, że polepszenie klimatu wobec rynków wschodzących i konsolidacja finansów publicznych w Polsce spowoduje także zwiększenie napływu inwestycji bezpośrednich, w tym inwestycji związanych także z prywatyzacją. My zakładamy, że prywatyzacja w przyszłym roku będzie znacznie wyższa i w części będzie to przepływ kapitału zagranicznego oddziałujący pro aprecjacyjnie wobec złotówki. Teraz postaram się odpowiedzieć na kilka postawionych pytań. Wyjaśnienie dotyczące inflacji jest również wyjaśnieniem i odpowiedzią na pytanie pana posła Steca o jakoby celowo zaniżone wpływy podatkowe w budżecie państwa. Dalej, zmniejszenie wpływów z dywidend spółek z udziałem skarbu państwa, to proszę państwa trzeba powiedzieć, że tych spółek jest po prostu coraz mniej.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Trudno więc zakładać, by wobec postępującego procesu prywatyzacji, przyjmować ten sam strumień dochodów budżetu państwa z tytułu dywidend od malejącego majątku. Czy w budżecie 2000 jest uwzględniony VAT w rolnictwie? Nie, nie jest uwzględniony dlatego, że rozwiązanie nie jest gotowe. Nawet jeśli, tak jak tutaj padają pytania czy sugestie, iż mógłby on być wprowadzony w drugiej połowie tego roku, to trzyprocentowa stawka podatku VAT była wyznaczona na takim poziomie, by nie stanowiła żadnego ryzyka dla budżetu. To znaczy, że ona jest zupełnie neutralna dla budżetu, ponieważ z jednej strony zwiększy oczywiście dochody budżetu państwa z tytułu VAT, ale z drugiej strony zmniejszy w tej samej skali dochody budżetu państwa, gdyż trzeba będzie refundować naliczony przez rolników VAT. I ona celowo była zaprojektowana na poziomie 3 proc., by niezależnie od przyjętego rozwiązania była neutralna dla budżetu państwa. Czy mogę teraz przejść do służby zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Zanim pan do tego przejdzie, to proszę mi jeszcze uściślić kwestię kursu walutowego. Jakie racje merytoryczne legły u podstaw założonego kursu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Elastyczność importu na niewielkie zmiany kursu walutowego jest w krótkim okresie prawie żadna i ponieważ dzisiaj jest 4,20 - myślę, że w grudniu będzie mniej - to średnioroczna zmiana aprecjonująca złotówkę o kilkanaście, a może o 10 groszy, naszym zdaniem nie będzie miała wpływu na wolumen importu. Kontrakty decydujące o wymianie międzynarodowej są podpisywane z dość dużym wyprzedzeniem, a większe kontrakty są ubezpieczane od ryzyka kursowego. Więc tutaj, niezależnie od kursu walutowego, ubezpieczenie tych kontraktów wciąż oznacza taką samą kwotę złotówkową. Nie wiem, czy tak na gorąco skonstruowana odpowiedź panią poseł satysfakcjonuje? Dodatkowo chciałem powiedzieć, że w naszym koszyku mamy w tej chwili euro i dolara.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Dzisiaj mówimy tylko o kursie wobec dolara. Natomiast jeżeli dodamy euro, to zobaczymy, że dolara w koszyku jest 45 proc., a więc oznacza to, że 10 czy 15 groszowa zmiana kursu wobec dolara w stosunku do koszyka znaczy jeszcze mniej. Tak więc 4 proc. może przełożyć się na dwa punkty procentowe aprecjacji wobec koszyka. Duża część naszego eksportu i importu jest w wyrażeniu euro, a nie dolarowym. Wrażliwość handlu zagranicznego na kurs dolara jest z tego punktu widzenia szczególnie niska. Czy mogę już przejść do służby zdrowia? Proszę państwa w tej chwili etap jest taki, że zostały zewidencjonowane wszystkie tytuły zobowiązań, które zostały już potwierdzone przez wojewodów, którzy do tej pory byli dłużnikami i u nich znajduje się cała dokumentacja. Wierzycieli indywidualnych, drobnych jest nieco ponad 9 tysięcy, z czego już w tej chwili wykupiliśmy długi od ponad 4 tysięcy podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Myślę, że spłacimy nasze zobowiązania wobec tej licznej rzeszy drobnych podmiotów najdalej w lutym. W tej chwili jest to kwota 230 mln i z miesiąca na miesiąc rośnie. Kwota wierzytelności przedstawianych do przetargów, czy do bezpośredniego wykupu tytułu rośnie dlatego, że im wyższa kwota tym więcej faktur, a im więcej faktur tym dłuższy czas na ich potwierdzenie. Więc to z czasem będzie narastać.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Początkowe szacunki wskazywały, że naszych drobnych wierzycieli jest ponad 40 tysięcy, ale zapowiedź o konwersji pobudziła rynek wtórny i długi te zostały skoncentrowane prawie w 95 proc. w sektorze bankowym. Z punktu widzenia fiskalnego ważna jest operacja dokonania konwersji w sektorze bankowym. Tutaj mamy niewielu wierzycieli. Z punktu widzenia logistyki ważna jest konwersja wobec tych drobnych wierzycieli, gdyż jest to bardziej skomplikowana operacja. Teraz zbliżamy się do końca wstępnej procedury konwersji długów, które są skoncentrowane w sektorze bankowym.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Wszystko wskazuje na to, że pierwszy przetarg odbędzie się w styczniu i oczywiście trudno w tej chwili wyrokować, gdyż są to przetargi na zasadzie dobrowolności i kwotowania będą również dobrowolne. Uważam jednak, że w zależności od tego jak pierwszy przetarg będzie wyglądał, to będzie można domniemywać o dalszym - w mniejszym lub większym stopniu - powodzeniu operacji. Osobiście nie mam wątpliwości, że cała operacja zakończy się powodzeniem. Nie wiemy jednak do końca, czy wszystkie banki przyjdą ze wszystkimi tytułami wierzycielskimi. Na razie z rozmów z sektorem bankowym i z bardzo dużego zainteresowania wynika, że tak. Dlaczego? Przede wszystkim będzie to zmiana w aktywach na rzecz aktywów jakościowo nieporównywalnych, ponieważ będą to obligacje skarbu państwa - obligacje płynne, co do których nigdy nie będzie wątpliwości, czy banki będą musiały zawiązywać rezerwy czy nie, czy to będą wierzytelności wątpliwe, czy nie, itd. Czyli jeżeli ktoś ma możliwość zamiany aktywów gorszej jakości na aktywa lepszej jakości, to można się spodziewać, iż tego nie dokona?</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Natomiast kwestia ostateczna będzie zależała od stopy konwersji, czyli od ceny jaką my zaakceptujemy i jaką banki przedłożą. Jestem w tym względzie optymistą i sądzę, że w ślad za pierwszym przetargiem w kilku następnych, powinniśmy zakończyć operację konwersji wobec sektora bankowego. W każdym razie najbardziej żmudna i najbardziej pracochłonna praca została już wykonana, czyli zliczyliśmy się, a wszystkie wierzytelności są już przez wojewodów potwierdzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy ja dobrze rozumiem? Ponieważ jest to zamiana gorszych aktywów na lepsze, to pan jest optymistą i to wszystko zostanie skonwertowane? Czy tak mam rozumieć pana wypowiedź? Czy sprawa tych 8 mld zostanie załatwiona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Pani poseł najpierw małe sprostowanie. Nie jest to kwota 8 mld, a 7 dlatego, że około 1 mld zł to były zobowiązania wewnątrz sektora, to znaczy wobec jednostek budżetowych, a konkretnie wobec urzędów skarbowych. Wtedy były to zobowiązania ZOZ wobec izb skarbowych, a teraz są to zobowiązania Skarbu Państwa wobec urzędów skarbowych. Mamy więc 7 mld i myślę, że powodzenie tej operacji konwersji będzie oznaczało wykupienie znaczącej części. Myślę, że w 100 proc. nie uda nam się skonwertować, no i wtedy pozostanie tylko kwestia bezpośredniego wykupu ze środków budżetowych tej reszty, która z jakiś względów nie przyjdzie - nie wiem może banki będą chciały pozostawić tego typu aktywa? Różne mogą być pobudki. Być może nie dogadamy się co do ceny, ale myślę, że w zdecydowanie większej części to ulegnie konwersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W większej czy mniejszej części?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Myślę, że na te 7 mld na pewno konwersji banki pod-dadzą pięć. Co do dwóch pewnie będą jakieś targi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wobec tego, kiedy i w jaki sposób? A gdyby nawet nam zostało 1 czy 2 mld, to w jakim okresie, w jaki sposób będziemy to rozwiązywać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Ponieważ zgodnie z definicją długu publicznego z ustawy o finansach publicznych oraz wyroków Trybunału Konstytucyjnego wynikające z nich zobowiązania stanowią długi skarbu państwa, to wykup tego długu jest operacją kapitałową i nie stanowi obciążenia bieżących wydatków budżetu państwa. Będzie to traktowane oczywiście na takiej samej zasadzie jak każda inna konwersja. Czyli, jeżeli banki nie zdecydują się na konwersję bezpośrednią, to my sprzedamy obligacje i za te pieniądze wykupimy te długi, wzywając ich do gotówkowego wykupu - wtedy nie mogą już odmówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy to będzie rzutowało na pozycje z załącznika nr 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Poproszę pana dyrektora Marczaka o precyzyjną od-powiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicedyrektorDepartamentuDługuPublicznegoMinisterstwaFinansówPiotrMarczak">To pytanie jest również związane z pytaniem pani posłanki Heleny Góralskiej i ten wykup znajdzie odzwierciedlenie w pozycji w punkcie 5, czyli pozostałe przychody i rozchody. W zależności od tego jaka część będzie wykupiona za gotówkę, to taka kwota znajdzie się w pozycji rozchody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Pan przewodniczący Pietrewicz nie rozumie logiki wpisania tych 100 mln. Ja to tłumaczyłem, otóż panie przewodniczący, mamy przed sobą bardzo ambitny program prywatyzacyjny - on kosztuje, gdyż przygotowania do prywatyzacji kosztują. W tej chwili u progu 2000 roku nie mamy jeszcze przyjętej ustawy, dzięki której wydatki prywatyzacyjne mogłyby być finansowane odpisem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">65 milionów macie z roku ubiegłego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">To jest niewielki procent w stosunku do potrzeb sprywatyzowania 20,1 mld majątku. Pieniądze na prywatyzację zarezerwowane są na wypadek nie przyjęcia nowelizacji ustawy w proponowanym kształcie, gdyż nie możemy wstrzymać prywatyzacji. Ponadto, wstrzymanie prywatyzacji tworzyłoby konieczność nowelizacji ustawy budżetowej. Stąd jest ta pozycja. Jest to po prostu ubezpieczenie się na tę okoliczność, która zawsze obarczona jest pewnym ryzykiem. Pyta pan także, dlaczego wciąż ukrywamy deficyt.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Otóż panie przewodniczący prosiłbym o spojrzenie na stronę 25 i 26 autopoprawki, gdzie jest pokazany cały sektor finansów publicznych i wszystkie te pozycje, o których pan wspominał, czyli pożyczka dla FUS, pożyczka dla kas chorych, to wszystko jest już tutaj uwzględnione - nie w budżecie państwa, bo to nie są wydatki budżetu państwa zwiększające jego deficyt, ale są to rozchody budżetu państwa, finansujące deficyt w innych elementach sektora. To wszystko jest pokazane w tabeli 6a i 6b. Niczego panie przewodniczący nie ukrywamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam panie przewodniczący, ponieważ było pytanie pana przewodniczącego Arndta na temat kwestii związanych z programem mieszkaniowym. Faktycznie układ jest taki, że tu mamy do czynienia z podobną sytuacją, w której pewna część ustawodawstwa, kreującego nowe rozwiązania jest jeszcze w trakcie prac.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Faktem jest, że łączono cały czas w rozważaniach i analizach układ, w którym z jednej strony likwidujemy ulgi mieszkaniowe, a z drugiej strony wejdą w życie rozwiązania nowego programu. Ulgi mieszkaniowe na rok 2000 nie zostały zlikwidowane, zwłaszcza duża ulga mieszkaniowa ta, która przynosi największe ubytki dochodów w budżecie państwa. To powoduje, że nie będzie można w roku 2000 - w roku istnienia tej ulgi - rozpocząć finansowania programów. Prace nad ustawami stosownymi są prowadzone, natomiast wejście w życie będzie powiązane niewątpliwie z rozwiązaniami, które w PIT wprowadzą nowe rozwiązania dotyczące całego problemu ulg. I to jest jedna sprawa, ale jest jeszcze druga sprawa.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Opóźniające się przygotowanie odpowiednich podstaw prawnych i doświadczenia, które już mieliśmy z kilkoma ustawami - ustawami, które kreują podstawy do pewnych polityk kredytowych, każda z nich dotyczy pewnej polityki kredytowej i które muszą być poprzedzone przygotowaniem pewnych produktów bankowych, a to z kolei trwa zazwyczaj, w zależności od skomplikowania, od 6 do 9 miesięcy - wskazują, że jeżeli nawet ustawy wejdą w przyszłym roku, to i tak nie będzie obciążenia dla budżetu wynikającego z tych ustaw jeszcze w roku 2000. Jeżeli chodzi o drugie pytanie pana przewodniczącego Arndta, dlaczego znosimy program remontowy dla substancji, gdyż mała ulga remontowa i tak nie miała być zniesiona. Otóż mała ulga remontowa to jest ulga, która jest przywiązana do podatnika, czyli do jego mieszkania i jego działań wewnątrz tego mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Program o którym mówiliśmy, to program, który obejmuje jakby ulepszanie substancji mieszkaniowej, ale w tych częściach, które się nazywają częściami wspólnymi substancji mieszkaniowej. A zatem nie jest to program bezpośrednio powiązany z działalnością indywidualną podatnika. Stąd nie było przeciwwskazania, aby ulga remontowa w dochodach indywidualnych nie mogła istnieć wówczas, gdy istnieje program remontów dla budownictwa mieszkaniowego. I to druga część tej odpowiedzi. Rozumiem, że pan dyrektor Marczak został upoważniony do tego, aby snuć dalej wypowiedź na temat części 98, czyli omówienia sposobu finansowania deficytu. W uzupełnieniu wypowiedzi pana ministra Bauca dotyczącej prywatyzacji, chciałam państwu przypomnieć naszą dyskusję na posiedzeniu Komisji nad kierunkami prywatyzacji i nad budżetem ministra skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Gdy mówiliśmy o kierunkach prywatyzacji zwrócili państwo uwagę na to, że istnieją jak gdyby dwie liczby podane w uzasadnieniu, z jednej strony mówimy o 11,815 mld zł jako o części, która będzie wykorzystana w budżecie państwa do sfinansowania deficytu, czyli wchodzi do budżetu państwa jako przychód, z drugiej strony pozostaje jakaś tajemnicza kwota, która jest zapisana przez ministra skarbu państwa w tekście dotyczącym kierunków prywatyzacji - 17,1 mld zł. Wówczas pani minister Sowińska wyjaśniała, że układ jest taki, iż pewnej części prywatyzacji możemy dokonać niekoniecznie obracając te przychody z prywatyzacji w część gotówkową -niekoniecznie musimy to pieniężyć.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ zaistniały nowe okoliczności, o których mówił pan minister Bauc, to udział tych pieniężnych transakcji został zwiększony i to jest pierwsza sprawa. I druga kwestia to przesunięcie harmonogramu pewnych prywatyzacji, które miało miejsce w roku 1999. Prywatyzacja TP S.A., która miała się odbyć na przełomie października i listopada została przesunięta na później, co powoduje, że pewne przychody zostaną zrealizowane z opóźnieniem, a opóźnienie sprawia, że przychody w następnym roku wzrastają.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">To są jak gdyby dwa elementy, które pozwalają przypuszczać, że istnieje duża szansa, że będzie można oprzeć finansowanie przyszłorocznego budżetu o tę skalę przychodów z prywatyzacji jaka zaproponowana jest w autopoprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jesteśmy w centrum głównych problemów dla budżetu i jestem bardzo wdzięczny państwu, zwłaszcza panu ministrowi Baucowi za wzbogacające nam naświetlenie tych dylematów, które przed państwem stoją. Do końca nie mogę powiedzieć, żebym był usatysfakcjonowany, zwłaszcza jak patrzę na dylematy kursu walutowego, które nawet mogą rzutować na stosunkowo niewielki problem poziomu importu. Odebrałem ze zrozumieniem rzetelnie przedstawiony referat przez pana ministra, jak również - mając raczej charakter optymisty - przyjąłem skłonność do przypisania czynnikom aprecjacyjnym większego znaczenia i większej siły niż czynnikom deprecjacyjnym. Uważam jednak, że dylemat kursu w dalszym ciągu stoi przed nami.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wracając do odpowiedzi pani minister na pytanie pana posła Arndta to pragnę zauważyć, że wykreślenie kwoty 255 na programy mieszkaniowe jest właściwie likwidacją tych pozycji na przyszły rok, a nie zmniejszeniem. To znaczy, że żadna z tych pozycji na 2000 r. nie zostanie, bo widzimy w tym załączniku jedną dużą pozycję dotyczącą programu „Własne mieszkanie” - czy coś zostaje z tego? Czy coś zostaje ze wspomagania remontów, które mają oczywiście inny charakter niż ulga remontowa dla indywidualnych płatników? Pytanie moje jest, czy znikają nam te wszystkie trzy pozycje całkowicie, czy tylko częściowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W uzasadnieniu do budżetu państwa na stronie 105 mamy taką tablicę, która pokazuje pełne zestawienie nakładów budżetu państwa na poszczególne segmenty budownictwa mieszkaniowego. Mamy tam dotychczasowe zadania programu, które obejmują refundację premii gwarancyjnych, przejściowy wykup odsetek od kredytów, Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, Fundusz Termomodernizacji i dopłaty do dodatków mieszkaniowych. To jest jak gdyby jedna część. Potem są nowe programy, które były proponowane w roku bieżącym z planowanym wejściem w roku 2000 na łączną kwotę 315 mln zł i to obejmowało: wspomaganie remontu budynków mieszkalnych, socjalny program mieszkaniowy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">I wypadają wszystkie 3 pozycje...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nie wypadają wszystkie trzy pozycje, bo pozycji było więcej. Pozycji było w sumie pięć, a wypadają trzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Patrzę w tej chwili na jakie pytania jeszcze nie uzyskaliśmy odpowiedzi... Rozumiem, że w załączniku nr 4 w rozchodach zostaną uwzględnione kwoty z tytułu długów służby zdrowia, które będą konwertowane. Zostało postawionych szereg szczegółowych pytań na temat zagadnień, które za chwilę będziemy omawiać. Odnosząc się do zagadnienia związanego z dodatkowymi 8 mld zł z tytułu prywatyzacji chcę powiedzieć, że sprawa jest bardzo poważna i wyjaśnienie jest potraktowane zbyt ogólnikowo, chociaż rozumiem, że mogą występować pewne trudności związane z szacunkami. Uważam jednak, że powinniśmy otrzymać bardziej szczegółowe uzasadnienie szansy zwiększenia przychodów z prywatyzacji z 11 mld do 20 mld zł. Uzupełnienie powinno być zrobione, zwłaszcza że kwestia zwiększenia przychodów z prywatyzacji jest ściśle powiązana z funkcjonowaniem mechanizmów budżetowych np. na odcinku ZUS, czy innych sektorów. Dobrze byłoby, gdyby minister skarbu mógł nam - na ile może - do wtorku dostarczyć bardziej szczegółową informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Po porozumieniu się z ministrem skarbu państwa będziemy starali się przedłożyć możliwie pełną informację. Mam też prośbę do Wysokiej Komisji, aby przyjęła, iż te przychody będą fluktuować, zwłaszcza wtedy, gdy będą wcześniej znane przez zainteresowanych inwestorów. Dlatego bardzo nam zależy, zwłaszcza ministrowi skarbu, na tym, aby nie ujawniać zbyt wcześnie informacji szczegółowych dotyczących prywatyzacji. My ze strony ministra skarbu mamy zapewnienia co do zakresu, jak i czasu prywatyzacji. Te pisma mają jednak charakter zastrzeżony, a wykaz jednostek jest po prostu tajny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Pani minister, wykaz jednostek, które mają być prywatyzowane nie jest wykazem tajnym. Natomiast pewne szczegóły warunków prywatyzacyjnych są tajne, a to jest zupełnie coś innego. W związku z tym, jeżeli chodzi o kwoty i rozkład przychodów prywatyzacyjnych oraz generalnie listę spółek, które mają być źródłem tych przychodów, to tego typu informacje nigdy nie były objęte klauzulą poufności. Nie sądzę, żeby teraz to się zmieniło w stosunku do tego co było kiedyś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Proszę państwa rozumiem, że nie ma więcej pytań do tej części. Jeżeli można prosić o jeszcze jedną sprawę, a mianowicie nie ma w uzasadnieniu wskaźników zatrudnienia, czy elementów polityki społecznej, gdyby państwo mogli uzupełnić informacje o te kwestie? Odczuwamy brak wyjaśnień w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Panie przewodniczący, przygotujemy pisemne wyjaśnienie. Przy czym muszę powiedzieć, że akurat ten aspekt ma dość luźny związek z wielkościami, które znajdują się w budżecie po stronie dochodów i wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Do spraw omawianych tutaj bardzo nam tego brakuje. Jeżeli nie ma więcej pytań do tej części, to zwracam się do posła Woźnickiego, posła sprawozdawcy o przedstawienie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Jestem w sytuacji dość szczególnej, gdyż dosłownie przed dziesięcioma minutami otrzymałem zmienione przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu, obsługę zadłużenia zagranicznego, obsługę długu krajowego i wobec tego, cóż ja mogę o tym powiedzieć? Natomiast jeśli chodzi o Ministerstwo Finansów i rezerwy ogólnocelowe mogę omówić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Poprosimy resort o uzupełnienie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Do materiału, który rząd przedstawił w autopoprawce, tj. tabela będąca załącznikiem nr 4 ustawy budżetowej, po tej dyskusji, która się tutaj odbyła, w zasadzie wnieść tylko tyle, że tak na dobrą sprawę, procedurę obsługi długu trudno jest ocenić z pozycji posłów, którzy nie mają...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie pośle sprawozdawco, pozycję długu mamy dopiero w następnej kolejności, dobrze byłoby gdybyśmy w pierwszej kolejności omówili budżet resortu finansów? Pewne uwagi już padły pod adresem autopoprawki...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Właśnie, może wobec tego potraktujemy wypowiedzi pana ministra i pani minister wypełnieniem tych trzech części, natomiast ja omówię Ministerstwo Finansów. Z zainteresowaniem przeczytałem, to co Ministerstwo Finansów planuje w dziedzinie podstawowych kierunków działania jednostek podatkowych i skarbowych w roku 2000. W szczególności położony będzie nacisk nie tylko na doskonalenie instrumentów kontroli, ale również na właściwy i trafny dobór podmiotów kontroli uwzględniający zwłaszcza podatników wykazujących w dłuższym okresie wyższe wartości zakupów niż wartości sprzedaży, deklarujących znaczne zwroty podatków.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Szczególną uwagę przywiązywać się będzie do właściwego typowania podmiotów do źródłowej kontroli podatkowej, głównie w odniesieniu do podatników prowadzących działalność gospodarczą w większym rozmiarze. W tym celu urzędy skarbowe będą wnikliwie analizowały składane bieżąco deklaracje podatkowe, itd. Ja niestety do tego muszę coś dodać z „życia”. Powiem o dwóch faktach i zdarzeniach, które w związku z tymi tak deklarowanymi zamiarami Ministerstwa Finansów są związane. Pierwsza to słynna - może nie dla wszystkich - ustawa o mieszaniu „jabola”, albo mówiąc inaczej ustawa o wytwarzaniu win i wyrobów wino podobnych, która została przyjęta przez Sejm w sierpniu 1997 r. - podobnie jak szereg innych ustaw, które zostały wówczas w przyspieszonym tempie przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Ta ustawa pozwala bez specjalnych w zasadzie wymagań poza okazaniem kwoty na koncie przez tego, który taką działalność uruchomi i nic więcej nie potrzebuje, aby podjąć działalność w tym przedmiocie. Izba skarbowa w Łodzi od lata ubiegłego roku do lipca tego roku wysłała do Ministerstwa Finansów trzy pisma w tej sprawie - w kwestii zbyt łagodnej regulacji i nieograniczonych możliwości powoływania tego typu podmiotów. Wiąże się to z aferą tzw. „Łódzkiej ośmiornicy”. Impreza pt. „mieszanie jabola” polega na tym, że w pierwszym miesiącu podatnik zgłasza się po uzyskanie koncesji, którą otrzymuje po okazaniu wyciągu z konta bankowego. W tym pierwszym miesiącu dokonuje sprzedaży i opłaca akcyzę na niewielką ilość trunku przygotowywanego przez zakład, który uruchomił. To, że zapłacił akcyzę pozwala kupującemu w drugim miesiące zdać się na akcyzę odliczoną przez producenta. W związku z tym w drugim miesiącu podnosi produkcję do „prawdziwej” wysokości - oczywiście akcyzy nie płaci - zgarnia zysk i w trzecim miesiącu już go nie ma. Tak wygląda działalność w oparciu o tę ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie pośle, przepraszam bardzo, jak wygląda plan pana sprawozdania dlatego, że mamy tutaj wielkie sumy podatkowe. Chodzi tu o kwoty wielomiliardowe, czy ma pan przygotowane jakieś tezy - inaczej się pogubimy? Chyba że chce pan tym przykładem zilustrować pewne zjawisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Chcę zilustrować. Nie zgubimy się - ja już kończę. Podany przeze mnie przykład jest ilustracją pewnego zjawiska i jest tak, jak w dowcipie, który mówił „jak jest w kinie i jak jest w życiu”. Otóż w życiu jest właśnie tak, jak powiadam. I tę kwestię poruszałem z panem ministrem Wojcieszczukiem. Pokazałem mu ustawę, pokazałem co należałoby zdaniem Izby Skarbowej w Łodzi zmienić żeby ten proceder ukrócić i jak wiem, dotychczas jest to bez skutku. Druga informacja, to jest informacja prasowa, gdzie podano, iż z policyjnego raportu wynika, że ogromne ilości alkoholu wjeżdżają do Polski przez granicę zachodnią. I tutaj do tego raportu państwa odsyłam. To jest to, co chciałem powiedzieć co do wstępu, zamiarów i chęci podejmowania działań ze strony Ministerstwa Finansów. Prosiłbym jednak, żeby Ministerstwo Finansów zechciało tymi kwestiami, które my wielokrotnie poruszaliśmy - np. przemytu paliwa przez granicę wschodnią i inne tego typu rzeczy - zająć się i umieściło w swoim planie działania i postawiło tamę tego typu zjawiskom.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Jeżeli chodzi o to, co jest przedmiotem głównego miejsca i głównego źródła dochodów do budżetu państwa, a czym jak wiadomo zajmuje się Ministerstwo Finansów, to w autopoprawce - tak jak pan minister tutaj mówił - mamy sytuację taką, że dochody ogółem będą w stosunku do pierwotnego przedłożenia niższe o 600 mln zł. Jeżeli chodzi o dochody podatkowe w stosunku do pierwotnego przedłożenia będą wyższe o 3,7 mld zł, z tego podatki pośrednie niższe o niecałe 100 mln, podatek od osób prawnych niższy o 260 mln, podatek dochodowy od osób fizycznych niższy o 550 mln i dochody nie podatkowe - te będą niższe wyraźnie - o 4,25 mld. W autopoprawce nie ma pozycji ceł. Jak rozumiem ta pozycja pozostaje na tym samym poziomie - jak w przedłożeniu pierwotnym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jest zwiększenie o 115 mln...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jeżeli można. W autopoprawce rządowej jest błąd dlatego, że dochody z ceł zaliczone są do dochodów podatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Tak rzeczywiście, powinno to być przesunięte do dochodów nie podatkowych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Dochody z ceł były zawsze traktowane jako dochody nie podatkowe. Cło, to jest cło, a podatek podatkiem. Trzeba to po prostu w autopoprawce zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Te zmiany podatkowe, które tutaj są, były już omawiane przez pana ministra - ja nie mam wiele do uzupełnienia. Znane są decyzje i wobec tego ja bym tę kwestię pozostawił, natomiast jeśli chodzi o wydatki, to skupiłbym się na wydatkach Ministerstwa Finansów. Zwykle więcej uwagi poświęcaliśmy problemom płacowym i tu muszę powiedzieć, że nie do końca można porównać rok 1999 i rok 2000. Wynagrodzenia w Ministerstwie Finansów składają się z części, która jest objęta umową o pracę i z premii, tj. środka specjalnego oraz wynagrodzenia prowizyjnego. Te czynniki na rok 2000 w całości są trudne do porównania, gdyż nie ma pełnego odniesienia do roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Natomiast, jeżeli chodzi o rok 2000, to średnie płace łącznie z premią w Ministerstwie Finansów dla pracowników cywilnych wynoszą 4,477 tys. zł, w izbach skarbowych 2, 804 tys. zł, a w urzędach skarbowych - 2,547 tys. zł i urzędach kontroli skarbowej - 3,810 tys. zł. To są kwoty policzone na podstawie tabeli str. 29 plus średnia premia, która jest podana ze środka specjalnego na stronie 38. Gdyby chcieć stosować te zasady, które były stosowane wobec wszystkich jednostek budżetowych, to musielibyśmy prosić panią minister o możliwość porównania, jak cała kwota wynagrodzeń w ministerstwie będzie się zmieniała, łącznie z tym, co nie jest podane na stronie 39 w postaci średniego wynagrodzenia - rozumiem, że to jest trudniejsze - wynagrodzenie prowizyjne, które wynika z konieczności opłacenia dodatkowej należności pieniężnej pracownika wykonującego egzekucję należności. Dla oceny tej części prosimy o uzupełnienie danych.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Z pewnym niemałym zadowoleniem muszę stwierdzić, że jeżeli chodzi o wydatki Ministerstwa Finansów na cele inwestycyjne, to mamy sytuację, która może napawać optymizmem gdyż to, co było wielokrotnie przedmiotem troski Komisji, a mianowicie komputeryzacja i pełna informatyzacja ministerstwa oraz jednostek skarbowych podporządkowanych ministerstwu - jest znacznie korzystniejsza niż w roku ubiegłym. Chciałbym przypomnieć, że w roku ubiegłym była to kwota ok. 20 mln zł, w roku 99–5,5 mln, a na 2000 rok mamy kwotę łącznie w wysokości 33,260 mln - czyli wzrost byłby sześciokrotny.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Prosiłbym natomiast o informację, jaka za tymi kwotami kryje się rzeczywista sytuacja stanu informatyzacji ministerstwa i przede wszystkim jednostek podporządkowanych. Komputeryzacja i informatyzacja wiążą się ściśle z możliwościami przeprowadzenia efektywnej kontroli podatnika, niezależnie od tego, w którym miejscu przekroczy granicę i tu trzeba by zharmonizować cały ten system, uczynić kompatybilnym z systemem informatycznym GUS, tak aby gdziekolwiek podatnik dokonał operacji zostało to zarejestrowane. To powinno być celem ministerstwa - w ten sposób próby unikania płatności należnych podatków i regulowania zobowiązań należności wobec państwa będą udaremnione. Dlatego proszę o odpowiedź, jak daleko jest do tego idealnego stanu. Więcej uwag do Ministerstwa Finansów nie ma.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Jeżeli chodzi o rezerwy celowe i rezerwę ogólną. Otóż rezerwa ogólna, tak jak w swojej opinii Biuro Studiów i Ekspertyz przedstawia, jest w dolnych granicach w stosunku do ustawy o finansach publicznych i ta kwota jest prawie trzykrotnie niższa w stosunku do możliwej. Moja ocena jest taka, że jest to kwota skromna. Dla jej właściwego scharakteryzowania prosiłbym tu panią minister o informację, jak kwota z rezerwy ogólnej zostanie wykorzystana. Jeżeli chodzi o rezerwy celowe, to w stosunku do tego co zostało nam przedłożone nie ma zmian w autopoprawce, natomiast jest kwestia jednej z rezerw, tj. rezerwa 42.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Ta rezerwa ma dziwny tytuł, a mianowicie „rezerwa na zwiększenie wynagrodzeń przeznaczonych na wypłaty wynagrodzeń osób odwołanych z kierowniczego stanowiska, a także nagród jubileuszowych”. Czyli to są także zwiększenia płacy tym, z którymi stosunek pracy wygasł. Nie bardzo rozumiem jak należy tę rezerwę rozumieć. Ona występuje tutaj w wysokości 6 mln zł - pozycja 42 w materiale z października, a 41 jeżeli chodzi o autopoprawkę. To tyle jeżeli chodzi o rezerwy celowe. Na tym bym na razie zakończył. Do pozostałych kwestii powrócę po zapoznaniu się z materiałami, które jak wspomniałem, otrzymałem 15 minut temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Dziękuję, życzymy dalszej owocnej pracy. Proszę państwa ja bym proponował, abyśmy te zagadnienia jednak podzielili na sektory i załatwiali sprawy kolejno. Czy są jakieś uwagi do części dochodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Panie przewodniczący, mam dwa pytania i jedną uwagę. Tylko nie chciałabym, aby tej uwagi słuchali dziennikarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jeżeli są na sali przedstawiciele prasy, to proszę ich o opuszczenie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ja zadam dwa pytania, które mogą słyszeć, ale uwagę, którą chcę zgłosić na koniec, nie chcę aby słyszeli.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pierwsze pytanie dotyczy relacji między dochodami a subwencjami dla gmin dlatego, że dochody ogółem się zmieniają, subwencja dla gmin światowa jest liczona ca 12,8 dochodów, część 82 nie zmienia się - ja rozumiem, że jest to jakaś duża łaskawość Ministerstwa Finansów, gdyż arytmetyka pokazuje, że powinno to być zmniejszone. Gminy i powiaty miały już policzone jakieś udziały i zostały o tym poinformowane, i ja pytam, kiedy zostaną poinformowane o nowych wielkościach? Drugie pytanie dotyczy ściągalności podatków ponieważ uzasadnienie, które państwo przedstawili w pierwszym przedłożeniu - w części uzasadnienia dotyczących zaległości podatkowych, to ja miałam takie wrażenie, jakby jedno zdanie przeczyło drugiemu. Z jednej strony cytuję: „...powyższa tabela pokazuje wzrostową tendencję zaległości...”, a potem jest tak: „...wraz ze wzrostem zaległości podatkowych wzrastają należności wymagalne...”. Ja bym chciała usłyszeć jednoznacznie, jak to z tą ściągalnością podatków jest, ponieważ minister finansów wymaga i od ZUS i od FUS wysokiej ściągalności - jak to jest z podatkami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przypominam, że pan przewodniczący Pietrewicz zadał pytanie dotyczące sytuacji przedsiębiorstw i ich rentowności zbliżonej do zera. Ponadto, dobrze by było mieć informację na czym bazujemy, niezależnie od wszystkich koniunktur, lepszej sytuacji eksportowej, itd. Ponieważ na odcinku ściągalności podatków w ostatnich latach były niepowodzenia, wobec tego na czym bazuje nasze założenie, że osiągniemy tutaj wyraźniejszy wzrost.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Równocześnie zgłaszam bardzo skromną i ostrożną wątpliwość, czy nawet gdybyśmy się mieścili z inflacją w pobliżu tych limitów, które przyjęliśmy w budżecie, to skutki przenoszone na rok przyszły będą powodowały, że sytuacja startowa nie będzie najlepsza. Zwiększenie poziomu ściągalności podatków byłoby w tym układzie jeszcze bardziej pożądane. Czy nie byłoby możliwe uzyskać ze ściągalności podatku PIT dochodów wyższych, aniżeli zakładane? W każdym razie ja mam wątpliwości dotyczące CIT - będą tutaj duże zniżki, a także co do PIT. Na jakiej zasadzie Narodowy Bank Polski uzyskuje o tyle lepszy wynik niż w poprzednich okresach? Nie ma innych uwag, proszę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Panie przewodniczący, jeżeli można to pan dyrektor generalny, Tomasz Pasikowski przedstawi informację na temat działań dotyczących informatyki i wynagrodzeń w porównywalnym układzie, o który prosił pan poseł sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Skończmy dochody pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam jeżeli mówimy o globalnych sprawach, to pan minister Bauc ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Panie przewodniczący, ja wypowiedziałem się na temat inflacji, na temat wszystkich czynników, które będą inflację ograniczać w roku 2000. Powie-działem również, że wskaźnik założony w budżecie będzie trudny do wykonania, ale nie jest niemożliwy. W związku z tym niewiele mogę jeszcze tutaj dodać. Podtrzymuję prognozę dochodów budżetowych w związku z wątpliwością co do wskaźnika inflacji. Natomiast skąd się bierze w roku 2000 tak znaczący przyrost zysków NBP? Te dochody będą za zysk w 1999 r. W dwóch słowach powiem z czego to wynika. Dochody Narodowego Banku Polskiego wynikają głównie z lokowanych przez Narodowy Bank Polski aktywów. Tak się składa, że ponad 90 proc. tych aktywów to są aktywa zagraniczne, wynikające z zakumulowanej rezerwy walutowej - 26 czy 27 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#SekretarzstanuJarosławBauc">Ten poziom dochodów jest podobny do poziomu dochodów z roku ubiegłego - rezerwy się niewiele zmieniły. Natomiast koszty Narodowego Banku Polskiego są wyraźnie niższe w tym roku, ponieważ niższe są koszty operacji otwartego rynku. Stopy procentowe były niższe, ale także zadłużenie Narodowego Banku Polskiego w sektorze bankowym - Narodowy Bank Polski emituje bony pieniężne, które są odmianą bonów skarbowych, ale sprzedawane tylko sektorowi bankowemu - na początku roku 1999 było około 30 mld zł. Teraz mamy już około 14 mld, czyli od połowy tego zadłużenia NBP nie płaci już odsetek i stąd mamy taki znaczący przyrost jego dochodów w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Mniejsze koszty, większe zyski. Dziękuję bardzo. Jeżeli nie ma innych uwag to przechodzimy wobec tego do wydatków...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ale ja na swoje pytania nie otrzymałam odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Proszę o odpowiedzi na pytania posłanki Heleny Góralskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Faktycznie problem subwencji dla jednostek samorządu terytorialnego był przedmiotem analiz, gdyż subwencja ogólna jest ważnym elementem. Natomiast, przede wszystkim chodziło nam o to, aby nie nastąpiło zmniejszenie subwencji oświatowej, ponieważ ta nie była wkalkulowana nie tylko w oparciu o dochody, ale również w oparciu o potrzeby reformy edukacji. Dlatego też, mimo spadku ogólnego poziomu dochodów budżetu państwa, subwencje pozostają nie zmienione w tym zapisie.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Następna część pytania pani poseł dotyczyła terminu, w którym gminy, powiaty i samorządowe województwa otrzymają informację na temat podziału. Zgodnie z istniejącym porządkiem prawnym do 25 października musiały otrzymać informację wstępną o projekcie, jaki był zgłoszony do Sejmu i najdalej 7 dni po przyjęciu ustawy budżetowej otrzymują ostateczną informację o wszystkich elementach swoich dochodów. To jest pismo, które jest rozsyłane przez ministra finansów zgodnie z ustawą w tych dwóch terminach. Sprawa druga - ściągalność podatków. Może pan dyrektor Piechota odpowie - główny nasz czuwający nad podatkami i może udzielić bliższych informacji, proszę bardzo panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofPiechota">Przepraszam, ale może zabierze głos ktoś z Departamentu Systemów Podatkowych, mój departament nie zajmuje się kwestiami ściągalności podatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam bardzo pani poseł, ale myślałam, że pan dyrektor zechce naświetlić dokładniej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy państwo nie wiecie, który departament czuwa nad podatkami w Ministerstwie Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To jest moja wina pani poseł, ponieważ ja znam pewne osoby, ale następowały pewne reorganizacje w ministerstwie - wina jest moja i przepraszam. Jeżeli pani zechce przyjąć moją odpowiedź to będę wdzięczna. Jeżeli chodzi o to, co podane jest jako zaległości, na stronie 370, 372, 373 i 374 uzasadnienia mówimy tam o dwóch rodzajach zaległości. Zaległościach, które płyną z samych podatków i zaległościach, które płyną z innych tytułów, jakie są gromadzone w budżecie państwa. Jeśli chodzi o zaległości podatkowe, to powstają one właściwie, istnieją one od czasu kiedy zostały wprowadzone poszczególne instytucje podatkowe i obejmują obok podatków dzisiaj istniejących również podatki, które wygasły z biegiem lat.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Podatki, o których dzisiaj dyskutujemy głównie, czyli PIT i CIT istniejące od 1992 r. i odpowiednio rok później wprowadzany VAT przyniosły nam zaległości i to są zaległości skumulowane. Windykacja tych zaległości następuje w pewnej części, natomiast gdybyśmy chcieli liczyć ściągalność podobnie jak liczymy ściągalność FUS, Funduszu Pracy czy KRUS bieżącą, roczną, to należałoby przyrównywać pełną ilość prognozowanego podatku, liczyć prognozowany podatek i porównywać go z podatkiem ściągniętym. To by był dokładnie ten odpowiednik ściągalności, którą liczymy. Jeśli tak popatrzymy na ściągalność podatków, to podstawą tego wyliczenia są wyliczenia zamieszczone na stronach podatkowych i dotyczące kolejnych elementów. VAT jest faktycznie podatkiem VAT i akcyzy i możemy traktować to jako pełny podatek, który ściągamy.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Przy ściągalności VAT, podatek prognozowany jako podstawa i podatek zebrany jako efekt ściągalności, daje nam w każdym roku inny wynik, ale ten wynik - z wyjątkiem roku bieżącego z przyczyn prognozy makroekonomicznej - będzie niższy niż 97,5 proc. Jeżeli policzymy to inaczej, tak jak badają to służby podatkowe, czyli przyrost zaległości w stosunku do zebranego w ciągu roku podatku, to taka ściągalność wynosi ok. 99 proc. Tak to wygląda w układzie możliwych analiz. Koledzy w tym ogólnym podsumowaniu piszą o tym, że relacja łącznych należności skarbu państwa do produktu krajowego brutto, czyli to wszystko co jest zaległe na rzecz skarbu państwa, w 1998 roku wynosiła 4,5 proc., a w przewidywana 1999–4,2 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Przepraszam nie zrozumiałam, do czego są te procenty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jest to relacja łącznych należności skarbu państwa do PKB. Dochody podatkowe i nie podatkowe, ponieważ one wszystkie muszą być ściągane. Liczymy, że w roku 2000 ta relacja zmaleje do 4,1 proc. Różne zaległości - jak powiedziałam - mają różny wiek i różne trudności ściągania. Czasami to nie my, tylko intensywna działalność naszych partnerów zagranicznych powoduje, że nasze należności albo rosną albo maleją. A w podatkach, jak powiedziałam, jeśli liczymy przyrost zaległości w danym roku do ogólnej sumy ściąganych podatków, to tak liczone narastanie jest minimalne, natomiast ściągalność bardzo duża. Natomiast jeśli liczymy systemem, o którym przed chwilą mówiłam, to oczywiście ta ściągalność jest niższa. Ściągalność musi być liczona z kilku okresów, gdyż w niektórych podatkach ta ściągalność będzie bardzo mała, a w innych przekraczająca 100 proc. albo nawet powyżej 100 proc. W innych - tak jak jest to w VAT - w tym roku będziemy mieli niższą ściągalność niż zakładana kwota, bo założenia makroekonomiczne były inne. Generalnie ściągalność można liczyć na dwa sposoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy pani posłanka Helena Góralska ma jeszcze jakieś uwagi do tych wyjaśnień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#DyrektorDepartamentuwNajwyższejIzbieKontroliWaldemarDługołęcki">Skoro mowa o zaległościach podatkowych, to w tabeli na stronie 374 są podane również zaległości w podatku od osób fizycznych. Wiemy, że większa część z tej kwoty przypada na płatników podatków - to są zaległości płatników podatków. Pan minister Bauc powiedział, że trwają prace - bo jak rozumiem ten problem musi być rozwiązany - jest to jednocześnie i zobowiązanie i należność skarbu państwa. Natomiast ta tabela jest skonstruowana tak, jakby ten fakt, ten zamiar nie był tutaj uwzględniony. W związku z czym powinien być tytuł do zmniejszenia zaległości podatkowych. Natomiast uzasadnienie tego nie uwzględnia. Ten wzrost zaległości jest niepokojący. To wygląda tak, jakby aparat skarbowy miał nie pracować w roku 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ja chciałabym tylko nieśmiało zwrócić uwagę, że wielkości tutaj podane są wielkościami czysto nominalnymi. Wobec czego te zwiększenia, które tutaj są wzrostami, po przeliczeniu na wartości realne - wszystko jedno przy którym układzie - są wielkościami minimalnymi. To jedna sprawa. Ponadto, to jest przewidywany stan należności z tytułu zaległości podatkowych, czyli innymi słowy na dobrą sprawę od stanu jaki istnieje na koniec 1999 r. należałoby odjąć to, co jest zasobem i mówić tylko o przyroście, gdyż tylko przyrost świadczy o tym czy należności wzrastają czy nie. Tak naprawdę z należnościami podatkowymi jest tak, że jeżeli obciążają je odsetki, to one rosną nawet wtedy, kiedy windykacja jest windykacją w pełni poprawną i intensywną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jeżeli nie ma innych uwag do dochodów, to bardzo proszę przechodzimy do wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Bylibyśmy zobowiązani, gdyby stronę wydatkową Ministerstwa Finansów mógł omówić dyrektor generalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#DyrektorGeneralnyMinisterstwaFinansówTomaszPasikowski">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałbym krótko przedstawić informację na temat strony wydatkowej budżetu części 19 Ministerstwa Finansów i w trakcie tej wypowiedzi - jeśli państwo pozwolą - odniosę się także do spraw podnoszonych przez pana posła Woźnickiego, a dotyczących spraw związanych z informatyzacją resortu finansów, co się bezpośrednio przekłada - jak państwo się doskonale orientują - na skuteczność prac aparatu skarbowego oraz do kwestii związanych z poziomami płac i wynagrodzeń i stanu zatrudnienia. Jak przed chwilą w trakcie dyskusji podano, dochody podatkowe budżetu państwa na rok 2000 do osiągnięcia są planowane w części 19 w kwocie 127 mld zł. Aby te dochody zostały osiągnięte na tym poziomie, to będziemy musieli wydać na utrzymanie aparatu skarbowego 1,835 mld zł oraz ponieść wydatki inwestycyjne rzędu ok. 70 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#DyrektorGeneralnyMinisterstwaFinansówTomaszPasikowski">Jeżeli chodzi o wydatki bieżące, związane z działalnością urzędu ministra finansów oraz jednostek aparatu skarbowego, to w lwiej części są to pieniądze przeznaczone na sfinansowanie wynagrodzeń i pochodnych od nich na 51,384 tys. zatrudnionych pracowników resortu finansów. W tej chwili odniosę się do spraw związanych z wynagrodzeniami. Ta grupa zawodowa jest podzielona w swojej strukturze na 1 153 pracowników Ministerstwa Finansów, 4 272 pracowników izb skarbowych, 37 475 urzędów skarbowych i 8 474 pracowników urzędów kontroli skarbowej. Jeśli chodzi o średnie płace, to przewidywane wykonanie na koniec 1999 r. bez premii ze środka specjalnego zamyka się kwotą...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie dyrektorze, mamy mało czasu. W związku z tym nie odczytujmy tych rzeczy. Nas interesują - podobnie jak w innych resortach - pełne wynagrodzenia, wskaźnik, przeciętna, przeciętna ilość etatów, itd. O ile zwiększacie zatrudnienie? Z tego nam wyjdzie porównanie z innymi. Niech pan nie mówi: ze środkiem czy bez środka specjalnego. Jeśli pan tego teraz nie ma, to poda nam pan to później. Prosimy jednak o łączne dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Teraz chciałem wyczerpująco odpowiedzieć na kwestie związane z systemem płac i zatrudnienia. Jeżeli chodzi o poziom zatrudnienia w resorcie finansów to nie zakłada się zwiększenia zatrudnienia, a więc stan przewidywanego zatrudnienia 51 374 pracowników jest także planowany na tym poziomie w projekcie budżetu na rok 2000. Jeśli chodzi o średnie wynagrodzenie łącznie, to planowane wykonanie na rok 1999 wynosi 2.462 zł, natomiast na koniec roku 2000–2.820 zł. W związku z tym procent wzrostu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przepraszam bardzo panie dyrektorze, czy u państwa liczy się od grudnia do grudnia, bo zawsze bierzemy średnią do średniej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">To jest średnia panie przewodniczący. Ja mówiłem, że jest to średnia płaca planowana na koniec roku 1999 do średniej płacy planowanej na koniec 2000 r., średnie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">I to jest metoda, która dla naszej Komisji jest nie do przyjęcia. Podkreślam, nie przyjmujemy i nie będziemy przyjmować. Przyjmujemy tylko porównanie średniej roku do średniej roku. Grudzień nas nic nie obchodzi. Co więcej, używanie grudnia jest jednym ze sposobów oszukiwania nas. W naszej walce z resortami z różnymi częściami budżetowymi używanie kategorii grudnia jest systemem obejścia wszystkich naszych metod.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Ja przepraszam być może nie wyraziłem się jasno. Powiem jeszcze raz, że jest to średnioroczna płaca w roku 1999 w porównaniu do średniorocznej projektowanej płacy w roku 2000. W 1999 r. przewidywane wykonanie jest na poziomie 2 462 zł, a w projekcie budżetu na rok 2000 wynosi 2 820 zł. W związku z tym kąt wzrostu płac jest przewidywany na poziomie 14,5 punktu procentowego. Chciałbym jednak powiedzieć, że w części dotyczącej wynagrodzenia ze środka specjalnego ta kwota dotyczy sprawności aparatu skarbowego i osiąganych przez niego wpływów na środek specjalny. W związku z tym, jako ruchomy element wynagrodzenia, środek specjalny jest elementem, który wiąże się z ryzykiem osiągnięcia założonych poziomów egzekwowalności przepisów ustalanych przez pracowników administracji skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Dlatego też mówię, że wskaźniki, które państwu przytoczyłem, i za co ponoszę odpowiedzialność, są obciążone ryzykiem związanym z istnieniem środka specjalnego w strukturze wynagrodzenia i jego udziałem w średniej płacy. Udział premii ze środka specjalnego w roku 1999 wyniósł 899 zł, a w roku 2000 ma wynieść 1216 zł. Jest to więc pokaźny udział w średniej przewidywanej płacy na koniec 1999 i 2000 roku. Jeśli chodzi o kwestie związane z wydatkami pozostałymi resortu, to chciałbym zwrócić uwagę na wydatki inwestycyjne. Ich główny nacisk kładziemy na kwestie związane z usprawnieniem funkcjonowania aparatu skarbowego, a zwłaszcza w kontekście wyposażania jednostek skarbowych w siedziby i obiekty służące wykonywaniu zadań. Dotyczy to przede wszystkim tych miejsc, w których jednostki mieszczą się w obiektach wynajmowanych lub w takich warunkach pracują, które powodują konieczność zmiany tego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Przewidujemy, że w ciągu najbliższych trzech, czterech lat zdołamy dojść do sytuacji, gdy całość, wszystkie jednostki administracji skarbowej będą miały swoje siedziby w obiektach własnych. Będzie to miało korzyść również w tym, iż nie będziemy ponosili wydatków związanych z opłatami czynszowymi oraz innymi, związanymi z utrzymywaniem obcego majątku. Pokaźnym wydatkiem związanym z przygotowaniem spraw informatycznych jest kwota 33,290 mln zł z budżetu, która w porównaniu do lat ubiegłych jest kilkakrotnie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#DyrektorTomaszPasikowski">W tym roku przystąpiliśmy w sposób zdecydowany do realizacji programu informatycznego pozwalającego na stworzenie w końcu 2002 r. sytuacji spełnienia wymogów akcesji Polski do Unii Europejskiej, szczególnie jeśli chodzi o wymianę danych o podatnikach VAT i stworzenie kompatybilności obsługi informatycznej resortu finansów także w części, która dotyczy administracji celnej. W tym roku, pod tym kątem, podjęliśmy bardzo energiczne prace, które związane są z modułem rachunkowości. Jest to kolejny element budowy systemu POLTAX.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#DyrektorTomaszPasikowski">W tej chwili jesteśmy na etapie dostaw sprzętu służącego uruchomieniu oprogramowania rachunkowości w urzędach i izbach skarbowych. Będzie on uruchamiany począwszy od pierwszych miesięcy roku 2000. W przyszłym roku z pieniędzy, które zapisane są jako wydatek inwestycyjny w budżecie, wzmocniony także ze źródeł pozabudżetowych oraz innych źródeł finansowania przedsięwzięć inwestycyjnych w zakresie informatyki, będziemy starali się dążyć do pilotowego wdrożenia „sieci rozległej” łączącej urzędy skarbowe z izbami skarbowymi i z Ministerstwem Finansów tak, żeby dane o podatnikach i ich przemieszczeniach, a także zobowiązaniach podatkowych, mogły być pozyskiwane on-line - bezpośrednio do centrum informatycznego, którego budowę także przewidujemy w ramach koncepcji informatyzacji resortu finansów na okres do roku 2004.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#DyrektorTomaszPasikowski">W ramach pieniędzy, które są zaplanowane powinniśmy w przyszłym roku osiągnąć stan funkcjonowania kolejnego modułu systemu POLTAX, czyli rachunkowości w oprogramowaniu KSG i POLTAX 2B w części urzędów - stosowanym w zależności od tego w jakim stopniu odpowiedziały one na przesłaną przez nas ankietę - i w przyszłym roku powinniśmy doczekać się rozstrzygnięcia przetargu oraz zbudowania resortowej sieci wymiany danych „rozległej sieci” VAN - czyli tego warunku, który umożliwia korzystanie z danych gromadzonych w urzędach skarbowych metodą on-line.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Oprócz tego przewidujemy na etapie koncepcyjnym zakończenie prac związanych z budową centralnego ośrodka przetwarzania danych, w tym krajowej ewidencji podatników oraz bazy dokumentów. Tym samym stworzymy warunki do pilotowego uruchomienia systemu informatycznego rachunkowości zarządczej w pracach centrali Ministerstwa Finansów. Myślę tutaj o pilotowym wdrożeniu systemu zarządzania kadrami i płacami, jako ewentualnego poligonu umożliwiającego zastosowanie podobnego oprogramowania w całym resorcie. Mam nadzieję, że koncepcja, która była przedstawiona na posiedzeniu kierownictwa Ministerstwa Finansów i która zakłada zakończenie przedsięwzięć informatycznych związanych z działaniem resortu finansów, i obsługą podatników, a także usprawnieniem pracy administracji skarbowej, powinna doprowadzić do zakończenia budowy systemu POLTAX w takim tempie, aby nie było z tego powodu zagrożone przystąpienie Polski do Unii Europejskiej i spełnienie wymogów wspólnotowych w tym zakresie zarówno, jeżeli chodzi o administrację skarbową, jak i administrację celną.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Jestem w stanie podać daty, jeżeli chodzi o rok 1999 i rok 2000, bo tutaj mamy to rozpisane zgodnie z harmonogramem na każdy miesiąc. Natomiast jeśli państwo są zainteresowani, to jestem w stanie przedstawić bardzo konkretny program przewidujący rokroczne postępy w kwestii informatyzacji resortu finansów z zakończeniem np. budowy systemu POLTAX do końca roku 2002 przy założeniu, że będziemy potrafili być na tyle przekonujący, aby uzyskiwać odpowiednie poziomy finansowania zarówno z pieniędzy budżetu, jak i ze środków pozabudżetowych - mówię tu np. o środku specjalnym, który z definicji jest przeznaczony na usprawnienie pracy administracji skarbowej, a informatyzacja z takim usprawnieniem prac administracji skarbowej się wiąże. W zasadzie to są najważniejsze pozycje związane z wysokością wydatków ponoszonych na utrzymanie Ministerstwa Finansów oraz jednostek administracji skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-90.8" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Wydatki ogólnobudżetowe są to pieniądze wydawane m.in. na koszty emisji skarbowych papierów wartościowych - zmniejszają się one w stosunku do roku 1999 o ponad 6 punktów procentowych, koszty przygotowania emisji obligacji na rynki zagraniczne - zmniejszają się o ok. 17 proc. mniej niż w roku 1999, dopłaty do ubezpieczeń komunikacyjnych są na poziomie 8 mln zł. Dofinansowanie zadań gospodarczych, czyli gasnące zadania na przedpłaty na samochody i posiłki w barach mlecznych - zmniejszają się o 47 proc. mniej niż w roku 1999. Inne wydatki ogólnobudżetowe: dopłaty do oprocentowania kredytów na cele rolne, prowizja z tytułu umowy z Klubem Londyńskim i dotacja dla Agencji Rozwoju Komunalnego występują na łączną kwotę 1,295 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Nie zamykając jeszcze dyskusji - oczekując zwłaszcza na opinię posła sprawozdawcy - ośmielę się przedstawić Komisji cztery problemy, które wydaje mi się, przed nami stoją. Po pierwsze, czy jest rzeczą słuszną, aby w warunkach rosnącego i to szybko, dochodu narodowego, rosnącej liczby płatników, rosnących zadań gospodarczych, rosnących rozliczeń, a także ogólnie utrzymujących się dużych zaległości, aby utrzymywać taką samą liczbę etatów. Czy jest to uzasadnione? Po drugie, czy jeżeli wprowadziliśmy pewną ogólną zasadę w budżecie, tj. zwiększenia o 1 punkt wynagrodzeń, które w naszej praktyce komisyjnej rozszerzamy w pewnych wyjątkowych przypadkach o następny punkt i operujemy wskaźnikiem przy tych założeniach budżetowych w wysokości 7,7, to czy mamy podstawy do tego, żeby w jednym resorcie przyjąć wskaźnik dwa razy wyższy? Po trzecie, wydatki rzeczowe rzędu 650 mln zł pokazują wskaźnik wzrostu o prawie 15 proc. W dotychczasowych pracach przyjmowało się go na poziomie 8–9 proc.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy jest rzeczą uzasadnioną, przy zachowaniu tej samej liczby etatów, przy tym samym stanie organizacyjnym, żebyśmy podnosili wydatki o wskaźnik ponad 2 razy wyższy od inflacji. Wreszcie czwarta rzecz, czy uważamy za uzasadnione, aby dokonać tak dużego skoku - skądinąd oczekiwanego - w wydatkach na cele inwestycyjne? Ośmielam się zaproponować, aby np. inne propozycje inwestycyjne, szczególnie te, które są kontynuacją, zaakceptować. W dalszym ciągu jednak te, które wymieniłem, cztery punkty pozostają ze znakiem zapytania i to będziemy musieli przegłosować. Czy ktoś chciałby w tej sprawie zabrać głos? Czy w sprawie tych 14 proc. resort miałby jakieś inne, szczególne uzasadnienia dla tego wydatku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Poddaję pod rozwagę panu i Komisji to, że środki specjalne istnieją również w innych instytucjach, jak np. w UNFE, którego budżet wczoraj omawialiśmy. Występują również i w innych resortach i instytucjach - Komisja Papierów Wartościowych, urzędy celne. Być może powinniśmy w przypadku Ministerstwa Finansów wyrazić zgodę na takie wykorzystanie środka specjalnego, ale jeżeli tak, to powinniśmy traktować wszystkie instytucje jednakowo - powinniśmy przykładać jedną miarę do wszystkich. To jest moja uwaga do tych 14 proc. Nie oceniam jednak, czy to dużo czy mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Potwierdzam fakt, iż w trakcie prac natrafiliśmy w kilku przypadkach na taki środek specjalny. Natychmiast jednak łączyliśmy i sumowaliśmy go - przynajmniej tam, gdzie ja to robiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Panie przewodniczący może tam, gdzie pan to robił, ale wracając choćby do wczorajszego problemu z UNFE, należy stwierdzić, że na niewiele się zdają nasze starania. Uważam, że powinniśmy wrócić do wszystkich resortów i dokonać przeglądu środków specjalnych. Przy okazji moglibyśmy się zastanowić nad takimi bezeceństwami, jak prezentowana nam dzisiaj rezerwa celowa nr 1, gdzie większa część jej środków będzie przeznaczona - nie tak, jak napisano na Unię Europejską - na uzupełnienie ubytków środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Opis tej rezerwy jest w materiale Ministerstwa Finansów. Jest tam napisane, że 288 mln zł przeznaczono dla urzędów celnych na zrekompensowanie ubytków środka specjalnego. W zeszłym roku było to tylko 15 mln - wydało się o co tu chodzi, a mianowicie, że środek specjalny został zaangażowany w trwałe składniki wynagrodzeń - została więc złamana ustawa. Takie rzeczy, jak widać, przeprowadza się, gdyż np. w urzędach celnych on się pomniejsza ze względu na konieczność likwidacji pewnych opłat. Uważam, że Komisja powinna zająć się środkami specjalnymi, ale - moim zdaniem - powinna dokonać ich przeglądu we wszystkich urzędach - łącznie z tymi 288 mln, które są włożone i ukryte w rezerwie celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy ze strony Ministerstwa Finansów chcielibyście państwo ustosunkować się do kwestii poruszanych przeze mnie i panią poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Jeśli chodzi o ilość etatów, pracowników zatrudnionych w administracji skarbowej, to uważam, że warto pamiętać o tym, że porównywalne do naszych administracje skarbowe, w krajach np. OECD, są zdecydowanie bardziej liczne. W związku z tym zaryzykuję tezę, że nasza administracja skarbowa, mimo dwukrotnego wzrostu zatrudnienia na przestrzeni kilku ostatnich lat, jest nadal administracją skromną liczbowo i w stosunku do burzliwego rozwoju systemu podatkowego, sposobów działalności gospodarczej, jest administracją, która zatrudnia zbyt mało osób. Uważam, że powinniśmy spodziewać się w jakimś rozsądnym czasie - na pewno w momencie dostosowywania struktury administracji skarbowej do wymogów Unii Europejskiej - raczej zwiększenia zatrudnienia niż jego ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Po drugie, chciałbym zwrócić uwagę, że jest to specyficzny rodzaj służby publicznej, związanej ze szczególną troską o gromadzenie dochodów budżetu państwa, wraz ze wszystkimi ryzykami z tym związanymi. Dlatego prosiłbym szanownych państwa, abyśmy rozważając kwestię wynagrodzeń, pamiętali o tym, że to właśnie od tej grupy zawodowej w dużej mierze zależy skuteczność gromadzenia dochodów podatkowych budżetu państwa. Jeżeli w urzędzie skarbowym poziom wynagrodzeń brutto jest ca 1500 zł - bez premii ze środka specjalnego - to naprawdę nie są to duże pieniądze. Nie jest to wysoki poziom wynagrodzeń i zaryzykuję twierdzenie, że gdyby nie ta premia ze środka specjalnego, to przypuszczam, że mielibyśmy do czynienia z dramatycznym odpływem kadr z aparatu skarbowego i również z Ministerstwa Finansów. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że zatrudnione w tym aparacie osoby, to osoby o specyficznym wykształceniu, wiedzy i doświadczeniu niezbędnym do wykonywania bardzo specyficznych zadań, związanych z troską o finanse publiczne. Dlatego apeluję, aby przychylić się do naszej projekcji wzrostu wynagrodzeń planowanych na rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Chciałbym również powiedzieć, że administracja skarbowa powinna w najbliższym czasie przejść reorganizację. Publicznie znaną sprawą jest fakt, że system podatkowy w ciągu ostatnich 10 lat dynamicznie się rozwinął, natomiast administracja skarbowa nie do końca nadążała - przypuszczam - za tym rozwojem.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#DyrektorTomaszPasikowski">W związku z tym eksperci zarówno z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jak i eksperci krajowi oraz znawcy problematyki związanej z administracją skarbową twierdzą, że należałoby podjąć działania dostosowawcze tej struktury do wymogów sprawnego funkcjonowania administracji skarbowej w krajach rozwiniętych Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Prace nad tym w Ministerstwie Finansów trwają. Od 1 stycznia 2000 roku będziemy mieli do dyspozycji ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którzy będą pomagali nam w przygotowaniu ostatecznej koncepcji unowocześnienia struktury administracji skarbowej. Myślę, że nie trzeba nikogo przekonywać, że to unowocześnienie jest niezbędne i jest sprawą ewidentną, szczególnie dla członków Komisji Finansów Publicznych. Podjęto w tym roku działania drastycznych oszczędności zarówno w Ministerstwie Finansów, jak i w urzędach podległych resortowi, takich nawet, jak ograniczenie prenumeraty prasy, kontrola rozmów telefonicznych, ograniczenie korzystania z telefonii cyfrowej, itp. Niestety granica tych oszczędności istnieje i mogę z całym spokojem powiedzieć, iż proste rezerwy, które być może tkwiły, zostały wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie dyrektorze, ale zaplanowane przez was wydatki sięgają poziomu 15 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Zmierzam, panie przewodniczący, do odpowiedzi dlaczego. Unowocześnianie administracji, wyposażenie w podstawowy sprzęt - np. w komputerowy, czy wyposażanie w możliwości komunikacji poprzez doposażenie w telefony komórkowe, niestety kosztuje. Wzrastają więc wydatki rzeczowe. Niestety granice oszczędności są również. W tym roku na przykład mieliśmy taką sytuację, że w urzędach skarbowych brakowało pieniędzy na delegację. To jest zaprzeczenie istoty istnienia tej struktury, ponieważ podróże inspektorów kontroli skarbowej nierozerwalnie wiążą się z ich statusem i sposobem pozyskiwania pieniędzy do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Chciałbym państwa zapewnić, że mechanizmy oszczędnościowe dotyczące wydatków rzeczowych były bardzo restrykcyjne. Natomiast, żeby to funkcjonowało normalnie oraz pracownicy pracowali w normalnych urzędach, a nie w urągających warunkach, prosiłbym o zaakceptowanie wzrostu wydatków rzeczowych. Jest to również bardzo efektywna inwestycja w aparat skarbowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Uważam, że na aparacie skarbowym naprawdę nie warto oszczędzać pod jednym wszakże warunkiem, iż ten aparat będzie sprawnie funkcjonował. Te przykłady, które może zbyt kolokwialnie przytoczyłem, miały zilustrować tezę, że efektywność działania tego aparatu stoi pod dużym znakiem zapytania i to jest problem. Podzielam pogląd, że gdyby nakłady na komputeryzację doprowadziły w krótkim czasie do pełnej identyfikacji każdego podatnika, to efekt tej operacji - z całą pewnością - zwróciłby się tego samego roku, a w następnych latach owocowałby całkiem sporą kwotą wzrostu dochodów do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">To, co mieliśmy okazję z ust pana dyrektora usłyszeć, a mianowicie, że system będzie do końca 2002 roku, to powiem, że kiedy w ubiegłym roku pytałem o to w Ministerstwie Finansów, to podano termin trzyletni. Był to dla mnie szok. W tym roku powtarza się również termin trzyletni. Uważam panie przewodniczący, że nie może to przejść bez echa i naszej reakcji. Panowie, pieniądze leżą na ulicy! Jeżeli stwierdzono, że przez granicę przejechało 15 cystern ze spirytusem, a tak naprawdę wjechało do kraju 40, to oznacza że pieniądze są do „wzięcia od ręki”. Trzeba tylko mieć narzędzie do tego. Niewątpliwie komputeryzacja w znacznym stopniu, przy założeniu instalacji na punktach celnych, ograniczyłaby zjawisko przemytu i szarej strefy.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Osobiście na komputeryzację nie żałowałbym pieniędzy - w żadnym wypadku. Nie wiem w jakiej formie, ale proponowałbym, aby prezydium Komisji rozważyło, żeby skierować do Ministerstwa Finansów prośbę o przedłożenie nam sprawozdania z efektywności funkcjonowania służb skarbowych i celnych w aspekcie np. raportu policyjnego o przemycie alkoholu, który ostatnio został przygotowany i przedstawiony rządowi. Jeśli chodzi o zmianę ustawy o produkcji win i wyrobów winopodobnych, to ja bardzo proszę państwa ministrów o przyjrzenie się tej sprawie, bo urząd skarbowy już trzykrotnie informował o luce w prawie i, jak dotąd, nie załatwiono tej sprawy. Przeciekają miliony złotych, a ze strony resortu nie ma reakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Mam prośbę, aby na takich przypadkach nie budować uogólnień, ponieważ nie zawsze jest to droga prowadząca do słusznych wniosków. W sprawie związanej z tzw. winem „luzem” nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem, że prawdziwa jest teza dotycząca nieszczelności systemu prawnego. Taką tezę postawiono ze strony redaktorów niektórych gazet, szczególnie jednej. Sprawa wina w tej chwili jest przedmiotem kontroli zarówno kontroli resortowej, jak i Departamentu Kontroli Skarbowej. Ustalenia w tej sprawie - jak sądzę - doprowadzą nas do wniosku, czy rzeczywiście trzeba zmieniać rozporządzenie - w przypadku akcyzy, albo czy gdyby stosowano artykuł 34 ustawy ordynacja podatkowa, stosując zabezpieczenie w postaci zastawu na środkach do produkcji tego specyfiku, to być może udałoby się tej sytuacji uniknąć. W tej chwili trudno zaryzykować tezę o słuszności wniosku dotyczącego albo nieszczelności systemu prawnego, albo złej pracy urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Mogę zapewnić, że po zakończeniu postępowania kontrolnego te wnioski zostaną przedstawione opinii publicznej, a mało tego, przede wszystkim z tych wniosków zostanie zrobiony użytek w postaci naprawy prawa, albo zastosowania środków dyscyplinujących w stosunku do administracji skarbowej. Mam zresztą pozytywny przykład, który dotyczy ponczu i koncentratu, sprzedawanego w opakowaniach półlitrowych o zawartości alkoholu 63 proc., gdzie z tym problemem uporaliśmy się w ciągu tygodnia. Jest to więc dowód na to, że nie ma po stronie Ministerstwa Finansów bezmyślności, czy też bliżej nieokreślonych uzasadnień przemawiających za niechęcią tak oczywistej zmiany przepisów.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Dlatego odnosząc się do tej sprawy pozwólcie państwo, że zakończę na złożonym zobowiązaniu. Poza tym apeluję, aby na takich incydentach nie budować ogólnych stwierdzeń, ponieważ to nie zawsze prowadzi do prawdziwych wniosków. Wracając do spraw informatyki, to chciałem powiedzieć, że pan poseł mógł słyszeć to samo, ale w odniesieniu do modułu rachunkowość. Mamy jednak precyzyjną koncepcję i jeżeli uda nam się utrzymać dynamikę finansowania, taką jaką proponujemy na rok 2000, to do roku 2002 zakończymy budowę systemu POLTAX w zakresie umożliwiającym pełne dostosowanie tego systemu informatycznego do norm unijnych. Ponadto, Ministerstwo Finansów współpracuje także z Głównym Urzędem Ceł po to, żeby starania informatyczne i jednych, i drugich były obudowane wspólną platformą sprzętową i programową, tak aby te dwie administracje pracowały w sposób kompatybilny.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Natomiast ja podzielam postulat, chociaż traktuję go jako kategorię pobożnych życzeń, żeby w krótkim czasie zbudować system informatyczny, który umożliwi gromadzenie danych natychmiast o każdym podatniku, wszystkich tytułach podatkowych i egzekucjach, które często dotyczą dłużników. Systemy informatyczne niestety mają to do siebie, że buduje się je latami, gdyż wiąże się to ze stopniem złożoności systemu podatkowego i jego zmiennością w czasie. Np. przez ostatnie 10 lat mieliśmy 123 zmiany prawa podatkowego, które trzeba od strony informatycznej oprogramować i wprowadzić. Mało tego, trzeba jeszcze nauczyć urzędnika, by nie bał się komputera, tylko żeby potrafił przyjaźnie z nim współpracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wejdę panu w zdanie. Ta sprawa - wydaje mi się - nie wzbudza w Komisji specjalnych obaw, czy zastrzeżeń, my po prostu chcielibyśmy „szybciej i sprawniej”, natomiast nie kwestionujemy konieczności budowy systemu. Mam jeszcze jedno pytanie w sprawach płacowych. Jak patrzę na zestawienie wynagrodzeń, to wzrost łącznie z dwóch źródeł, wynosi w służbie skarbowej 360 zł i tak by z tych zestawień wynikało, że z tej kwoty 300 zł jest w środku specjalnym, a tylko 60 zł jest w par. 11. W związku z tym mam pytanie, na jakich zasadach dzielimy 300 zł? Czy to jest rozdzielane po równo, czy jest to różnicowane i zależne od np. osiągnięć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#DyrektorTomaszPasikowski">Jest to dla wszystkich pracowników administracji skarbowej według reguł określających gospodarowanie środkiem Funduszu Specjalnego. Jest to dodatkowy składnik wynagrodzenia związany z możliwością jego nie uzyskania w przypadku, gdy czynności egzekucyjne nie przyniosły spodziewanych efektów i skali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czyli danego urzędu skarbowego, czy danej izby. Dotyczy to jednak wszystkich pracowników administracji skarbowej. Sygnalizuję, że nad tymi sprawami jeszcze się zastanowimy, tj. nad liczbą etatów, nad średnią płacą i nad tym 15 proc. wzrostem wydatków rzeczowych. Moja propozycja jest taka, aby spraw komputeryzacji nie ruszać, a można i należy w tym zakresie pomóc. Proponuję przerwę, a po przerwie przejdziemy do zagadnień długu, chyba że są inne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Z materiału, który przed chwilą napłynął niewiele nowego dla sprawy wynika. Ja o obsłudze już mówiłem wcześniej, natomiast wskażę, iż jeśli chodzi o obsługę długu krajowego, to kwota wzrasta o 3,4 proc. Nie wiem, i proszę o opinię resort, czy przy tak rosnącej inflacji, jest to kwota wystarczająca. Jeżeli chodzi o obsługę długu zagranicznego, to kwota wzrasta o 162 mln, tj. o 3 proc. Nie mam nic do dodania w przypadku struktury jednego i drugiego oraz sposobu ich obsługi. Tutaj, ja mniemam, niewiele się zmienia, natomiast zmiany dotyczą głównie kwestii zmiany kursu i oprocentowania. Gdyby ministerstwo do tego miało jakieś informacje, to moglibyśmy tę sprawę na dzisiaj zakończyć i taki stawiałbym wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Ja nie mam zamiaru przedłużać niepotrzebnie posiedzenia i jeżeli jest taki wniosek pana posła sprawozdawcy, po wyjaśnieniach pana ministra Bauca, dotyczących autopoprawki w tym zakresie - tam są dwie pozycje...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Sprawdziłam pewne założenia, które były w materiale z października i porównałam je do przekazanych nam w autopoprawce. Z materiału, który otrzymaliśmy w grudniu zniknęła cała część opisująca zagrożenia, które mogą wystąpić w przypadku kosztów obsługi długu. Czy ta część zniknęła, bo te zagrożenia zniknęły, czy państwo nie chcieli tego powtarzać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W materiale grudniowym występują praktycznie te sprawy, które różnią te dwa materiały. Brak wymienienia zagrożeń w materiale grudniowym wcale nie oznacza, iż one zniknęły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">W moim przekonaniu powinniśmy jeszcze wrócić do części 98 i do rezerw. Ogłaszam przerwę do 15.15.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Kontynuujemy nasz porządek posiedzenia, cieszę się, że widzę panią poseł Tomaszewską. Pan poseł sprawozdawca, Andrzej Woźnicki ma głos, gdyż jeszcze musimy załatwić sprawę rezerw. Czy w sprawie przychodów i rozchodów są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W związku z tym, że są niewielkie różnice między materiałem z druku dostarczonego w październiku, a autopoprawką w części dochody i rozchody, to może Ministerstwo Finansów pomogłoby nam i wskazało istotne różnice?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Rozumiem, że proponuje pan uzupełnienie wyjaśnień składanych przez Ministerstwo Finansów. Proszę bardzo pani minister - załącznik nr 4 - co się zmieniło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym, aby tę sprawę zreferowali koledzy, którzy ją najlepiej znają. Poproszę pana dyrektora Marczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicedyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówPiotrMarczak">Plan na 2000 rok i pierwsza istotna zmiana, to zwiększenie deficytu o 2,7 mld. W związku z tym finansowanie ze źródeł krajowych również się zwiększyło, a przede wszystkim istotna zmiana występuje w przychodach z prywatyzacji. Zamiast 11,815 mld jest 20,1 mld. To są te dwie najbardziej istotne zmiany. Następny punkt w zał. nr 4: skarbowe papiery wartościowe - głównie zmieniło się saldo o ok. 360 mln więcej niż planowano. Na to złożyły się większe wpływy ze sprzedaży oraz większe rozchody. Wpływy w większym stopniu uległy zmianie niż rozchody, stąd saldo jest większe niż pierwotnie zakładano. Co się na to złożyło? W małym stopniu saldo w bonach skarbowych - wzrost o 66 mln, obligacje rynkowe - tu nastąpiła największa zmiana.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicedyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówPiotrMarczak">W strukturze sprzedaży obligacji również zostały dokonane korekty, polegające głównie na tym, że zmniejszono przewidywalne wpływy z obligacji o zmiennym oprocentowaniu, a zwiększono o stałym oprocentowaniu. Te zmiany wynikały głównie po pierwsze, z przebiegu finansowania w ostatnim kwartale 1999 r. i po drugie, z limitu kosztów obsługi długu, który mamy założony na 2000 rok i po trzecie, z jeszcze większego dostosowania naszej podaży do potrzeb rynku, który zdecydowanie preferuje obligacje o stałym oprocentowaniu. W związku ze zmianami stóp procentowych, obecnie i przewidywanymi w 2000 r., zwiększona została również pozycja obligacje pozostałe - w załączniku nr 4 jest tylko wykup. Są to obligacje, które dawniej nazywaliśmy pasywnymi, a obecnie nierynkowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chciałabym, aby państwo w dwóch słowach wyjaśnili niektóre pozycje w załączniku. Wszędzie, te kwoty które są i przy obligacji dolarowej, i restrukturyzacyjnej, i dla BGŻ są inne niż było przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">W przypadku obligacji dolarowej sprawa jest najbardziej prosta. Zmieniono prognozę kursu złotówki do dolara i w związku z tym, że wszelkie płatności tej obligacji są przeliczane na złotówki w pozycji dolarowej, stąd wzrost kursu spowodował, że więcej w złotych trzeba będzie przeznaczyć na wykup tych obligacji. Podobna sprawa jest z wykupem obligacji restrukturyzacyjnych i dla BGŻ, ponieważ oprocentowanie tych obligacji uzależnione jest od stopy kredytu redyskontowego, z których naliczone odsetki są wypłacane w części, a pozostała ich część jest skapitalizowana.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">W związku z tym, że stopy Banku Centralnego są wyższe, to i część płatności kapitałowych też jest wyższa - więcej zostanie skapitalizowane po płatnościach odsetkowych. Kolejna pozycja, trzecia - pożyczki udzielone. Tu jest wzrost o 1 mld. I wynika on z uwzględnienia pozycji pożyczki dla kas chorych. Pozycja 4, to kosmetyczna zmiana wielkości przewidywanych wypłat na rekompensaty z 3,28 mld do 3,42 mld i głównie wynika z tego, iż inflacja w IV kwartale i najprawdopodobniej w I kwartale przyszłego roku, będzie wyższa niż to pierwotnie zakładano, a ponieważ wartość rekompensat jest co kwartał waloryzowana o wskaźnik inflacji, stąd przyjęto tę kwotę na nieco wyższym poziomie. Pozycja pozostałe przychody i rozchody. Ta pozycja znalazła się po raz pierwszy w uzasadnieniu do ustawy budżetowej na ten rok.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">Dlaczego ta pozycja została wprowadzona? Z ustawy o finansach publicznych wynika, że kwota rozchodów, zapisana w ustawie budżetowej, stanowi nieprzekraczalny limit i w związku z tym, ponieważ są pewne pozycje rozchodów, które mogą być poniesione, a niekoniecznie muszą, to musieliśmy dokonać wyboru, albo w części 1–4 wpisać poszczególne kategorie rozchodów, które możemy ponieść i wtedy byłyby one mocno „niepewne” - a przynajmniej odbiegałyby od tego co rozpisaliśmy, czyli tych pozycji, które wiemy, że na pewno poniesiemy - natomiast te pozostałe, tak jakby fakultatywne, bardzo by gmatwały tę część. Stąd uznaliśmy, iż bardziej czytelne będzie wstawienie osobnej pozycji - nazwaliśmy ją pozostałe przychody i rozchody, która to pozycja by obejmowała wszelkie możliwe rozchody do spłaty. Stąd wzięła się wielkość pozycji rozchodów. Dodam tylko, że potencjalne rozchody mogłyby być większe od tej pozycji, bo można by tam wpisać przedterminowy wykup wszystkich obligacji pasywnych jakie są - na dzisiaj jest to kwota w wys. 7 mld - praktycznie można by wpisać całość zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">A kwota 7 mld zł, gdzie ona jest? Co do pozycji pozostałe przychody i rozchody mieliśmy wątpliwości, a ta pozycja w autopoprawce zmienia się w sposób radykalny. Chcę mieć minimum wyjaśnień skąd te zmiany, zwłaszcza że to wszystko są przychody i rozchody hipotetyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">Pozycja rozchodów zmienia się nieznacznie, tj. o 400 mln zł - było to właściwie rachunkowe odjęcie związane z tym, że w poprzednim projekcie np. 200 mln było uwzględnione jako rezerwa na wypłatę rekompensat, gdyby inflacja była wyższa. Ponieważ jest wyższa, więc zwiększyliśmy pozycję rekompensaty wprost. W związku z tym można było zdjąć z tych pozostałych rozchodów rezerwę. Również czysto rachunkowo zdjęliśmy 200 mln na ponadplanowy wykup bonów skarbowych, gdyż dokonaliśmy korekty w sprzedaży i wykupie bonów i to zostało uwzględnione. Więc już dla czystej formalności zostało to stąd zdjęte. Istotna różnica jest w pozostałych przychodach. One są mniejsze o 3,2 mld zł. To zmniejszenie wynika głównie z tego, że znacząco wzrosło źródło przychodów z prywatyzacji i ponieważ przychody z prywatyzacji wzrosły o ponad 8 mld, a deficyt jest 2 mld, to całą część można było rozdysponować na inne pozycje.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">W związku z tym pozostałe przychody zostały zmniejszone i saldo tych dwóch pozycji jest ujemne w wysokości 5 mld. Chciałbym zaznaczyć, że to, iż wpływy z prywatyzacji zostały tak wpisane, zmniejszając saldo pozostałych przychodów i rozchodów, nie oznacza oczywiście, że będą musiały finansować te pozostałe rozchody akurat w części krajowej. Można na przykład wykorzystać je na przedterminowy wykup zadłużenia zagranicznego. Ostatnia pozycja to środki przechodzące i depozyty. Z aktualnych wyliczeń wynika, że środki przechodzące na 2000 rok muszą być ponad, nie 5 mld, tak jak pierwotnie planowano, ale 4,6 mld. Urealnione zostały również rozchody ze środków przechodzących z 2000 r. na 2001, tzn. znacznie je zwiększono. To jest szacunek, który wynika jakby z tego, co wiemy w chwili obecnej na temat poziomu środków, które powinny przechodzić z roku na rok. To są te główne zmiany. W pozycji finansowanie ze źródeł zagranicznych zmiany są już niewielkie i wynikające głównie ze zmiany prognozy kursu dolara do złotówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W artykule 4 projektu ustawy jest napisane, że źródłem pokrycia, itd., są środki pozostające na rachunku państwa z roku 1999 i przychody z prywatyzacji, w tym uzyskane w 1999 r. Ja już pytałam o to panią minister, która wtedy nie potrafiła mi na to pytanie odpowiedzieć. Gdzie te przychody z prywatyzacji i pozostałe z 1999 r. w części 98 są umieszczone? Gdzie one są umieszczone i jaka jest to wielkość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WicedyrektorPiotrMarczak">To jest ponad 1,35 mld i one są w pozycji 6: środki przechodzące i depozyty. Wchodzą w skład tej kwoty 4,6 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie dyrektorze oczekujemy, że przed ostatecznym głosowaniem i przyjmowaniem tej części, w autopoprawce zostanie wymieniona nieaktualna już tabela. Jeżeli nie ma uwag, to przyjmujemy propozycję Ministerstwa Finansów. Przechodzimy teraz do rezerw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W materiale dotyczącym rezerw zmieniła się numeracja. Pozycja 5 rezerw: współfinansowanie programów realizowanych ze środków pochodzących ze źródeł zagranicznych nie podlegających zwrotowi - 220 mln zł. Środki są przeznaczone na udział strony polskiej programów PHARE i programu pomocy przedakcesyjnej ISPA. W budżecie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ujęte zostało 200 mln zł na finansowanie wydatków krajowych związanych z programem SAPARD. To są te zabezpieczenia na programy finansowane ze środków unijnych. Ja nie mam do tego uwag. Pozycja 8: rezerwa na usuwanie skutków powodzi - 504 mln zł. Rezerwa ta stanowi uzupełnienie środków kredytowych, gdyż w umowach kredytowych jest wymóg współfinansowania krajowego.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W ramach środków rezerwy na usuwanie skutków powodzi ujęte są środki dla Agencji Rynku Rolnego na spłatę ostatniej raty kredytu bankowego wraz z odsetkami zaciągniętego w 1998 r. Do tej pozycji również nie mam uwag. Pozycja 9: kredyty na usuwanie skutków powodzi - 596.609 tys. zł. Rezerwa obejmuje kredyty podpisane przez rząd polski i przeznaczone na skutki powodzi z kredytu Banku Światowego w kwocie 200 mln USD. Do wykorzystania w 2000 r. zaplanowano kwotę 50 mln USD, z EBI z kredytu w kwocie 225 mln euro do wykorzystania zaplanowano kwotę 53,3 mln USD. Ja nie mam generalnie uwag do tego, natomiast można zapytać przedstawicieli resortu o różną walutę, w jakiej kredyty są wykorzystywane, np. w ostatnim wierszu uzasadnienia dotyczącej tej pozycji rezerw, mówi się o euro i dolarach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy kurs nie spowoduje zmiany tych kwot?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Te kredyty to są wszystko linie otwarte, których koniec „ciągnięcia” będzie przypadać na rok 2001. Efekt jest taki, że wzrost kursu może co najwyżej powodować, że będziemy musieli w konkretnych roku skorzystać z tych linii trochę mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Pozycja 38: rezerwa płacowa na zmiany organizacyjne, w tym 7.650 tys. zł jako skutki przechodzące na rok 2000 wynikające z projektu rozporządzenia Rady Ministrów - 19.200 tys. zł. Rezerwa ta przeznaczona jest dla pracowników państwowych jednostek budżetowych. Rezerwa z tej kwoty - 11.550 tys. zł przeznaczona jest na sfinansowanie limitu 400 osób przewidzianego do uruchomienia w roku 2000, w szczególności w związku z ewentualną realizacją nowych zadań, zwiększeniem zakresu realizowanych zadań lub powołaniem nowych jednostek organizacyjnych, a kwota - 7.650 tys. zł przeznaczona jest na sfinansowanie przewidywanych do uruchomienia w 1999 r. etatów i wynagrodzeń z rezerwy 1999 r., które nie zostały uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej na rok 2000 ze względu na podjęcie rozporządzenia Rady Ministrów po terminie przekazania projektu ustawy budżetowej do Sejmu RP. Przyznam, że jest to trochę niejasne. Proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jeżeli jest to rzeczywiście tylko 400 etatów, to tylko tak szybko licząc, jest to bardzo wysoki wskaźnik wynagrodzenia. Proszę o parę słów wyjaśnienia w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W roku 1999 Rada Ministrów miała możliwość wprowadzenia 400 dodatkowych etatów na zmiany organizacyjne w różnych jednostkach sfery budżetowej. Rozdzielono pewną część tych etatów w pierwszej połowie 1999 r. Część drugą rozdzielono dopiero w październiku i ta część skutkuje efektami w postaci 7.650 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Pozycja według nowego oznakowania nr 41: rezerwa na wzrost płac osób, którzy zostali odwołani z kierowniczych stanowisk państwowych i nagród jubileuszowych. Tytuł tej rezerwy wypełnia całą jej treść. Proszę o komentarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z zapisem, który przyjęliśmy w ustawie wspólnie przez nas przygotowywanej, zginęło pojęcie środki na wynagrodzenia, a zatem jest to rezerwa na zwiększenie wynagrodzeń - funduszu płac - przeznaczonych na wypłaty należności uprawnionym osobom, odwoływanym z kierowniczych stanowisk. To nie jest wzrost wynagrodzeń, tylko zwiększenie funduszu tak, żeby można było zapłacić tym osobom.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W tym mieszczą się również wypłaty z tytułu nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych, niezdolności do pracy, ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy dla osób zajmujących kierownicze stanowiska oraz dla pracowników jednostek organizacyjnych, stanowiących wyodrębnioną część budżetową, których limit zatrudnienia nie przekracza 50 etatów oraz dla pracowników SKO. Dlaczego pracownicy SKO są wymienieni tutaj oddzielnie? Dlatego, że w trzech jednostkach w tej chwili limit SKO przekracza 50 osób i trochę trudno uznać, że jeżeli są 52 osoby, to taka rezerwa się nie należy. To jest rezerwa, która w ubiegłym roku istniała w wielkości bardzo zbliżonej, tj. 6 mln zł. Rokrocznie ta kwota jest przewidywana i wykorzystywana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Zwracam uwagę, że zdarzały się przypadki w niektórych częściach budżetowych niektórych resortów, żeby uwzględniać ich szczególną sytuację - zmiany wysokiego szczebla urzędników tzw. R-ka, zwolnienia, duże odprawy, itd. Rozumiem, że ta rezerwa powinna stanowić naprawdę szczególne przypadki przesunięć zmian w zatrudnieniu i wtedy je uwzględniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To nie są tylko części rządowe w sensie wysokich stanowisk. To jest w każdym przypadku, kiedy jednostka jest wydzielona jako samodzielna, a jest przy tym nieliczna. Dla przykładu mamy teraz takie służby, które liczą po 40–45 osób w związku z reformą administracji samorządowej i państwowej i powiedzmy zwolnienie dyrektora takiej jednostki, który ma zaległe trzy urlopy to potrafi być 20 proc. podstawowego funduszu wynagrodzeń tej jednostki. Takie są relacje i stąd konieczność tej rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jeżeli chodzi o pozarządowe części, to np. Trybunał Konstytucyjny sygnalizuje, że jakaś tam liczba sędziów najwyżej płatnych odchodzi i mają w związku z tym problem z funduszem płac. Czy np. sędzia Trybunału i jego sprawa może być finansowana z tej pozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Sprawa jest skomplikowana. Ogólnie przyjęto ustalenie, że rząd nie ma prawa interweniować w układ budżetu w części specjalnej. I tak szła praktyka i orzecznictwo w różnych sytuacjach. Stąd - nieśmiało przypominam - iż jeśli chodzi o Trybunał i temu podobne instytucje, mają one niewielkie - ale czynione za zgodą Komisji - pewne rozstrzygnięcia, które pozwalają im nieco luźniej patrzeć na politykę wynagrodzeniową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Pozycja 43 rezerw: rezerwa na podwyżki wynagrodzeń - 479.449 tys. zł. Z planowanej rezerwy przewiduje się 327.312 tys. zł na podwyżki wynagrodzeń i pochodne od podwyżek wynagrodzeń w jednostkach budżetowych, a 152.137 tys. zł na dotacje na sfinansowanie podwyżek wynagrodzeń wraz z pochodnymi dla pracowników zatrudnionych w dotowanej gospodarce pozabudżetowej i szkołach wyższych. Mamy tu sytuację taką, że w przypadku uchwalenia projektu ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw, omawiana rezerwa mogłaby być włączona - w formie autopoprawki do projektu ustawy budżetowej na rok 2000 - do wynagrodzeń prezentowanych w załączniku nr 11 „Zatrudnienie i wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej w 2000 r.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeszcze tej ustawy nie uchwaliliśmy, ale oczywiście chcielibyśmy móc to jak najprędzej wprowadzić tak, żeby nie było załącznika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Pani minister, otrzymałem od pani tablice z poszczególnymi pozycjami i kwotami, ale są pewne nieścisłości - nie w pełni się to sumuje. Pozostaje rezerwa nie rozdzielona. Czy jeszcze coś z tego się wyłącza, czy jest to pozycja, która pozostaje nie rozdzielona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozdzielenie było rozdzieleniem przybliżonym, bo jak wyjaśniałam, ciągle jeszcze trwa ustalanie ile jeszcze jest osób należących do korpusu służby cywilnej, czyli tych, które będą korzystały z systemu mnożnikowego w poszczególnych instytucjach. W tej chwili dobiegamy do finału z tym rozdzieleniem i wtedy najprawdopodobniej kwoty, które pozostawały zostaną rozdzielone do końca. Nie mogłam ich rozdzielić w sposób bardziej szczegółowy niż to wynikało z informacji, które posiadałam na trzeci kwartał tego roku, a to jeszcze było bez podziału na urzędników służby cywilnej i pozostałych pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Pozycja 48 rezerw: pomoc techniczna dla państw w drodze transformacji - 3,0 mln zł. Środki z tej rezerwy będą przeznaczone na promocję polskiej myśli technicznej, a także rozwiązań z dziedziny polityki gospodarczej w krajach dokonujących transformacji m.in. poprzez finansowanie wyjazdów polskich ekspertów, pobytu specjalistów zagranicznych oraz ekspertyz opracowywanych dla rządów wybranych państw. W tej kwestii nie mam nic do dodania i powiem tylko, że byłoby dobrze, gdybyśmy w przyszłości mogli większą kwotą dysponować na te cele. Pozycja 59: wkład Polski w finansowanie inicjatywy na rzecz redukcji zadłużenia najuboższych krajów rozwijających się - 5,0 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Planowana kwota stanowić będzie pierwszą z pięciu rat zadeklarowanej kwoty wkładu Polski na rzecz inicjatywy oddłużenia najuboższych krajów rozwijających się oraz przedłużenia funkcjonowania programu kredytów dostosowawczych Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ta kwota zostanie przekazana do MFW. Wkład Polski na rzecz tej inicjatywy obejmować będzie również oprocentowaną pożyczkę NBP na rzecz MFW w kwocie 8,3 mln USD na 20 lat. Ogólna wartość pakietu finansowego, przygotowywana przez Fundusz wynosi według wartości bieżącej 3,5 mld USD, z czego większość będzie pochodziła z budżetu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a pozostała część z darowizn i pożyczek krajów członkowskich. Nie mam uwag do tej pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Panie pośle sprawozdawco, ja nie bardzo zrozumiałem te relacje między 3,0 mln zł a 8,0 mln USD na 20 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">To jest inny tytuł rezerwy. Wkład Polski będzie obejmować nie oprocentowaną pożyczkę NBP na rzecz MFW w kwocie ok. 8,3 mln USD, a cała operacja ma Fundusz kosztować 3,5 mld USD. Wracam do omawiania rezerw - pozycja 60 rezerw: środki dla Generalnego Inspektora Informacji Finansowej - 6,0 mln zł. W celu dostosowania prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej w zakresie zapobiegania „praniu brudnych pieniędzy” przygotowano projekt ustawy o zapobieganiu wprowadzenia do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W projekcie przewiduje się powołanie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, którego zadaniem będzie gromadzenie, przetwarzanie i analizowanie informacji finansowych w celu wykrycia podejrzanych transakcji. Generalny Inspektor zostanie powołany w randze podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów i wyodrębniona zostanie jednostka organizacyjna, przy pomocy której będzie wykonywał zadania. Przewidziane w rezerwie celowej wydatki przeznaczone będą na zorganizowanie i funkcjonowanie jednostki i obejmą koszty wyposażenia, szkolenia i funkcjonowania. To była ostatnia pozycja, którą miałem omówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Rozumiem, że odpowiednie propozycje normatywne będą przygotowane. Czy są jeszcze jakieś uwagi do części 81 - rezerwa ogólna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Rezerwa ogólna jest „skromna” i nie powinna być na-ruszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przechodzimy do następnego punktu naszego dzisiejszego posiedzenia, a mianowicie: rozpatrzenie opinii Komisji Polityki Społecznej o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2000 wraz z autopoprawką w zakresie części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Pozostałe plany finansowe przesuwamy na wtorek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PosełJanKulas">Mam przed sobą podstawowy dokument, który jest owocem pracy Komisji Polityki Społecznej. Komisja Polityki Społecznej wczoraj kilka godzin debatowała nad częściami budżetowymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych Funduszu Alimentacyjnego. Komisja Polityki Społecznej pozytywnie opiniuje projekt budżetu Państwa na 2000 rok w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#PosełJanKulas">1. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych,</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#PosełJanKulas">2. Planu Finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych,</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#PosełJanKulas">3. Planu Finansowego Funduszu Alimentacyjnego wyrażając jednocześnie obawę o zachowanie płynności finansowej Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ze względu na bardzo trudny do osiągnięcia wskaźnik ściągalności składek na ubezpieczenia społeczne przy dużej niepewności szacunków zarówno w sferze dochodów, jak i wydatków, co jest spowodowane nowymi rozwiązaniami prawnymi wprowadzającymi nowe narzędzia ściągalności składek, uszczelniania systemu, ale także nowe uprawnienia do świadczeń. Wpływy do Funduszu Alimentacyjnego wydają się również - zdaniem Komisji Polityki Społecznej - niepewne ze względu na ujęcie w projekcie budżetu skutków finansowych nowej ustawy przed jej uchwaleniem.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#PosełJanKulas">Komisja zwraca uwagę, że ustawa została przyjęta przez Wysoką Izbę w innym kształcie. Komisja Polityki Społecznej obawia się pewnego niedoboru, jaki może wystąpić z tego powodu. Szacuje się, że może to być kwota w wysokości ca 18,8 mld zł. Komisja generalnie jednak - jak powiedziałem na początku - pozytywnie opiniuje projekt budżetu ZUS, FUS i Funduszu Alimentacyjnego. Chciałbym się jeszcze podzielić z państwem kilkoma refleksjami na temat części budżetowych. Uzyskaliśmy wreszcie pewne informacje, o które prosiliśmy w ostatnich dniach i z tych informacji wynika, że będziemy mieli do czynienia ze wzrostem przeciętnego zatrudnienia w gospodarce narodowej o 1 proc. w porównaniu do przeciętnego zatrudnienia w roku bieżącym. Mamy nadzieję, że te pozytywne tendencje w gospodarce zostaną utrzymane.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#PosełJanKulas">Jeżeli chodzi o świadczenia emerytalno-rentowe i liczbę uprawnionych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to mamy konkretnie liczbę 7.325 tys. zł i jest to wzrost do roku ubiegłego o 0,8 proc. Z tego tytułu oczywiście rosną pewne zobowiązania finansowe. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przychody własne oszacował w 2000 r. na poziomie 429.392 tys. zł, a koszty działalności bieżącej na poziomie 2.481.648.000 zł. Oczywiście, że dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - dysponentem jego środków jest ZUS - jest przewidziana poważna dotacja budżetowa. Wysokość tej dotacji wzrosła do kwoty 15.919.269.000 zł, przy czym warto podkreślić, że tak naprawdę w tej kwocie rzeczywista dotacja jest na poziomie ok. 4 mld, gdyż wspomniane w tej kwocie 11 mld są to skutki finansowe reformy ubezpieczeń społecznych, wynikające z sytuacji, która nastąpiła w II filarze.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#PosełJanKulas">Zakres tego filara spowodował wzrost zobowiązań finansowych. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych zaplanował swoje dochody na kwotę 87.655.539.000 zł i jest to wzrost o 11,5 proc. od przewidywanego wykonania za 1999 r. Ponieważ bezpośrednie wpływy do FUS sięgną kwoty 85.427.869.000 mld zł, to będzie brakowało blisko 2 mld zł i dlatego potrzebna jest dotacja w tej wysokości. O tym również jest mowa w autopoprawce rządowej. Trzeba się jednak zgodzić z opiniami ekspertów, że faktyczna dotacja do FUS wynosi 4.919.269.000 zł. Reszta tej kwoty mieści się faktycznie w reformie ubezpieczeń społecznych i dla zrównoważenia sytuacji finansowej zachodzi potrzeba zaciągnięcia pożyczki z budżetu państwa w kwocie 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-142.7" who="#PosełJanKulas">Nie będę zagłębiał się w szczegóły, które Komisja Polityki Społecznej analizowała dokładnie powiem tylko, że zadań dla ZUS przybywa - szczególnie dla oddziałów terenowych - i z tego tytułu, co jest w materiałach informacyjnych, nastąpi konieczność zwiększenia etatów o 2000, szczególnie w związku z realizacją programu naprawczego ZUS. Z tym programem naprawczym wiążemy wielkie nadzieje i, z tego tytułu, ten wzrost zatrudnienia wydaje się być uzasadniony. Wydatki na inwestycje są dość znaczne, ale też wydają się być w granicach rozsądku - 681.944 tys. zł, w tym kwota 432.910 tys. zł na kompleksowy system informatyczny ZUS. Wszyscy doskonale pamiętamy perypetie z tym systemem, mamy jednak nadzieję, że do końca 2000 r. ZUS upora się z tym problemem. Jeszcze kilka uwag o Funduszu Alimentacyjnym. Przypominam, że Komisja Polityki Społecznej miała dużo uwag, ze względu na możliwość niedoborów.</u>
          <u xml:id="u-142.8" who="#PosełJanKulas">Łączne dochody Funduszu Alimentacyjnego zaplanowano na poziomie 1.893.528 mln zł - dysponentem tego Funduszu jest ZUS, a dochody z wpływów oszacowano na kwotę 1.072.510 tys. zł. Dotacja z budżetu dla Funduszu rośnie o 840 mln zł. Jest to praktycznie 23 proc. więcej środków finansowych niż przewidywanego wykonania w 1999 r. Wydatki będą podobne do wpływów i będą się kształtowały na poziomie 1.073.924 tys. zł, i są wyższe w stosunku do przewidywanego wykonania w 1999 r. o 839 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-142.9" who="#PosełJanKulas">Chciałbym tu zwrócić uwagę państwa posłów, że wydatki na Fundusz Alimentacyjny regularnie wzrastają i jest to tendencja wysoka, gdyż np. w przyszłym roku rosną o 234 mln zł. Kończąc, w roku budżetowym 2000, ze świadczeń Funduszu Alimentacyjnego skorzysta 433 osób, przeciętna wielkość świadczenia wyniesie ok. 182 zł. Z punktu widzenia polityki społecznej państwa niewątpliwie jest to ważne zjawisko. Przybywa świadczeniobiorców, rosną globalne kwoty, ale jest to niezbędna pomoc państwa dla kobiet często znajdujących się w potrzebie. Dlatego na te wydatki trzeba patrzeć z życzliwością i ze zrozumieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Omawialiśmy już raz z panem ministrem Baucem te istotne poprawki, które zostały wprowadzone do planu ZUS i trzeba stwierdzić, że jest tu parę ważnych pozycji. Są również trzy wielkie znaki zapytania. Pierwszy to ściągalność składek - wiemy, że 1 punkt proc. to jest ok. 800 mln zł, drugą rzeczą jest to, że wielką niewiadomą jest ostateczna liczba osób uczestniczących w II filarze reformy i trzecią rzeczą jest kwota 400 mln na dodatkowe obciążenia ubezpieczeniowe z tytułu umów o dzieło i prace zlecone i nie wiadomo jak dalece nastąpi poprawa w kontroli wypłat zasiłków chorobowych. W tej ostatniej sprawie meldunki są takie, że jest znaczna poprawa w kontrolowaniu wypłat zasiłków chorobowych. Ciekawe, czy to się utrzyma? Założeniem ZUS było ok. 20 proc. spadek świadczeń z tego tytułu. Sądzę, że w tych sprawach powinniśmy wysłuchać informacji pani minister. Czy są jakieś pytania do pana posła sprawozdawcy? Osobiście chciałbym uzyskać informację dotyczącą Funduszu Alimentacyjnego. Czy godzimy się z tym, żeby w ciągu roku nastąpił wzrost zaległości aż o 800 mln?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejEwaLewicka">Pan Ireneusz Fąfara, wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, odpowie na pytania dotyczące Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na temat Funduszu Alimentacyjnego ja odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Ściągalność składek była, jest i będzie podstawowym problemem funkcjonowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w związku z tym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ściągalność na przestrzeni ostatnich lat miała tendencję spadkową i kształtowała się od 99,5 proc. w roku 1996 do 96,1 proc. w roku 1998. W tym roku szacujemy, że ściągalność będzie wynosiła ok. 92 proc. Stając przed zadaniem oszacowania potencjalnej ściągalności na rok 2000, mieliśmy dylemat na czym się oprzeć, które z tych liczb podanych przed chwilą uznać za właściwe. Stwierdziliśmy, że najistotniejsze będzie to, jeśli oprzemy się na ściągalności z 1998 roku. Wynosiła ona wówczas 96,1 proc. - był to rudny rok m.in. z powodu dużej zapaści w górnictwie węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Był to jednak rok, w którym dzięki naszym działaniom osiągnęliśmy realnie 96,1 proc. poziom ściągalności składek. Przyjęliśmy to jako podstawę do oszacowania poziomu ściągalności składek w roku 2000. Ta podstawa została zwiększona o pewną kwotę w wymiarze procentowym o 0,8 proc., a w wymiarze wartościowym o ok. 600 mln zł. To jest efekt tego, że uznajemy iż w roku przyszłym będziemy w stanie wyegzekwować kwoty składek, których w roku 1999 nie wyegzekwowaliśmy ze względu - nazwijmy to - na kłopoty w funkcjonowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O tym, że nie jest to planowanie zbyt optymistyczne świadczy to, że od chwili pokazania się możliwości egzekwowania bieżących składek - od września, obserwujemy rosnące wpłaty na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">W październiku, który rokrocznie jest zawsze trudnym miesiącem, zaobserwowaliśmy zwiększone wpłaty na FUS - zwiększone od średnich wpłat w każdym miesiącu o prawie 300 mln. Dzięki temu mogliśmy spłacić jeden z kredytów komercyjnych, a więc uznajemy, że możliwość egzekwowania składek od płatników w efekcie egzekucji i w efekcie pewnego - nazwijmy to strachu wśród pracodawców - powoduje to, że rosnąć będą wpłaty na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i że wynikiem tego, ten bardzo ambitny, poziom ściągalności jest rzeczywiście możliwy do osiągnięcia. Oczywiście wymaga to pełnej mobilizacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i poniesienia kosztów, o których wspomnę przy okazji omawiania programu naprawczego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Kolejna sprawa, to OFE, które staraliśmy się w materiałach opisać bardzo dokładnie i wskazaliśmy, że działalność w pewnych warunkach niepewności, co do tego jak ukształtuje się liczba osób, które wybiorą II filar systemu ubezpieczeń społecznych, spowodowała, że dokonaliśmy tylko pewnych szacunków, które występują wariantowo. W wyniku tych szacunków uznaliśmy, że kwota odpływu składek do II filaru może wynosić od 9,8 do 10,4 mld zł. To jest kwota pochodząca od osób, które regularnie będą w przyszłym roku płaciły na rzecz OFE. Oceniamy, że będzie to 8,2 mln osób przy średniej składce 103,20 zł. Spowoduje to średni odpływ w wysokości 10.100 mln zł. Jeśli dodamy do tego efekt 30-krotności - oszacowany przez nas na 900 mln zł. - to daje to kwotę 11 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Oczywiście istnieje możliwość, że w grudniu większa ilość osób - średnio więcej niż w ubiegłych miesiącach - wybierze II filar i z tego tytułu może zabraknąć pewnej kwoty w systemie ubezpieczeń społecznych. Jeżeli chodzi o kwotę 400 mln zł z tytułu obciążenia za prace zlecone, to pragnę powiedzieć, że nie mamy dokładnych danych, natomiast sądzimy, że w tym roku oszacowanie składek z tego tytułu było zbyt optymistyczne. Uważamy, że zawieranie umów o pracę na podstawie umowy - w celu uniknięcia płacenia podatków - zlecenia jest poważnym problemem i dlatego wnioskowaliśmy o zmianę ustawy. Ustawa przeszła przez parlament i mamy nadzieję, że te 400 mln złotych jest kwotą realną do osiągnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Chciałabym dodać, że 400 mln zł to jest szacunkowa kwota, którą można uzyskać z tytułu wprowadzenia w życie tej ustawy, która dotyczy nie tylko umów zleceń i umów o dzieło. W samej ustawie są również inne mechanizmy, m.in. objęcie składką emerytów, którzy dotychczas pracowali na umowę zlecenia. Ci ostatni mogli nie płacić składki - podobnie jak i koledzy emeryci, którzy pracowali na podstawie umowy o pracę. W tej ustawie jest także inny element, a mianowicie, jeżeli ktoś był zatrudniony na niepełną część etatu, a jednocześnie prowadził działalność gospodarczą lub zatrudniał się na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło, to pozostałe elementy mu się nie doliczały. W tej chwili - po wejściu w życie ustawy - to się zmieni. W tej ustawie jest jeszcze kilka podobnych mechanizmów. Kwota 400 mln zł, wynikająca z działania mechanizmów, jest zatem kwotą podaną - jak się wydaje - zbyt ostrożnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Czwarta sprawa, o której pan przewodniczący mówił, dotyczy zasiłków chorobowych. Rzeczywiście przyjęliśmy duży spadek wypłat z tego tytułu, a posługując się kategoriami dni chorobowych, zaplanowaliśmy zmniejszenie dni chorobowych z 166 mln w 1999 r. na prawie 140 mln w 2000. Dlaczego dokonaliśmy takiego wyboru? Wybór związany jest z ustawą z 25 czerwca br., która stwarza pewne możliwości ograniczenia bezzasadnych wypłat zasiłków chorobowych. Szacując kwotę dni wolnych, dni chorobowych, oparliśmy się o ilość dni chorobowych w 1996 r., który w naszym rozumieniu był rokiem od którego zaczęła się patologia związana ze zwolnieniami lekarskimi. Właśnie w roku 1996 mieliśmy prawie 140 mln dni chorobowych. Sądzimy, że przy pewnej mobilizacji naszego aparatu orzecznictwa, i przy pewnym wzbudzeniu strachu wśród osób korzystających z tej formy zasilania przez budżet państwa, jesteśmy w stanie ograniczyć wydatki do takiej kwoty jak zaplanowano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Ile nas kosztowały zasiłki w roku 1998 i obecnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Na zasiłki chorobowe w roku 1998 wydaliśmy 4,220 mld zł, przy liczbie dni chorobowych 170 mln. Przewidywane wysokości na 1999 r. to 4,7 mld, przy zmniejszonej liczbie dni chorobowych do 163 mln, a w planie na rok 2000 przewidujemy 4,3 mld zł, przy 134 mln dni chorobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PosełMarekWikiński">W świetle tego, co usłyszeliśmy z ust wiceprezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, mam pytanie, jaka będzie metodologia pracy tego aparatu orzecznictwa, gdyż tajemnicą poliszynela jest, że pracownicy - szczególnie zarządów spółek prawa handlowego - przebywali na długotrwałych zwolnieniach lekarskich pobierając wysokie zasiłki chorobowe. Jak to państwo planujecie zlikwidować? Przewidujecie lotne brygady? Jak to będzie technicznie wyglądało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Technicznie wygląda to tak, że będziemy stosować się do przepisów ustawy z 25 czerwca, z której wynika, iż mamy prawo kontrolowania orzeczeń lekarskich. To znaczy, lekarz mający prawo do wydawania zwolnień lekarskich musi w ciągu 7 dni dostarczyć zwolnienie do ZUS i mamy prawo skontrolować decyzję wydaną przez lekarza. Mam dane za październik, z których wynika, że nasi lekarze orzecznicy przeprowadzili kontrolę prawie 8 tys. osób, legitymujących się zaświadczeniami o czasowej niezdolności do pracy. W wyniku kontroli wydali 2,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłku chorobowego, a w 241 wypadkach wydano orzeczenie o potrzebie rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Mamy prawo do cofnięcia zasiłku chorobowego w związku z nieprawidłowym wykozdawczości z tytułu wykonywania ustawy - liczba dni zasiłkowych ograniczona została w wyniku naszych działań kontrolnych o 18 tys. dni, a kwota cofniętych zasiłków o 580 tys. zł. Oczywiście są to - nazwijmy - koszty bezpośrednie, bo kosztami pośrednimi jest to, że ci ludzie dalej już nie korzystają z tych zwolnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Mechanizmy ustawowe, to nie tylko kontrola zwolnień lekarskich. Pierwszy mechanizm polega na tym, że zwolnienie lekarskie jest przesłane do ZUS. Pozwala to dokonać pewnej selekcji lekarskich według pewnego schematu, według pewnej procedury. Długotrwałe zwolnienia lekarskie w pierwszej kolejności rodzą pewne podejrzenia, więc lekarze orzecznicy, o których jest mowa, idą w takie miejsca i próbują kontrolować długotrwałe zwolnienia lekarskie. Drugi mechanizm polega na tym, że pracodawca, który podejrzewa swoich pracowników, że nadużywają prawa do zwolnienia lekarskiego, może wystąpić do ZUS o przeprowadzenie takiego badania. I ten ostatni mechanizm był wykorzystywany już zanim ustawa weszła w życie.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">W sierpniu i wrześniu tego roku wielu pracodawców skorzystało z tego uprawnienia i zgłaszało do ZUS prośbę o skontrolowanie stanu zdrowia ich pracowników, a więc to, o czym tutaj mówimy, to jest to ten mechanizm. W odniesieniu do osób samo zatrudniających się zastosowano okres karencji, który oznacza, że jeżeli zgłaszają się do ubezpieczenia, to nie od razu otrzymują prawo do zasiłku. Jest jeszcze jeden mechanizm, który polega na tym, że po ustaniu zatrudnienia nie można dostać zasiłku w pełnej wysokości uzyskiwanego wcześniej wynagrodzenia, a więc osoby, z którymi został rozwiązany stosunek pracy, w momencie kiedy idą na zwolnienie lekarskie i korzystają z niego po rozwiązaniu umowy o pracę, to nie mogą dostać pełnego zasiłku chorobowego, a tylko do wysokości 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Te mechanizmy ZUS posiada i będzie egzekwował i one są do wykorzystania, ale ZUS przeprowadza kontrolę według pewnych planów. Przede wszystkim poddaje badaniom długotrwałe zwolnienia lekarskie i tam, gdzie pojawiają się pewne nieprawidłowości. Podam przykład. Mamy takie miejsca w Polsce, gdzie kilku lekarzy wydaje dużą liczbę zwolnień. W związku z tym tam będzie kierowana kontrola, gdyż jest prawdopodobne istnienie procesu patologicznego. Taka procedura będzie przez ZUS kontynuowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PosełMarekWikiński">Nie do końca czuję się usatysfakcjonowany pani odpowiedzią, gdyż ja poruszyłem trochę inny problem. Pani mówiła o sytuacji, kiedy pracodawca informuje ZUS, że czuje nieprawidłowości związane z korzystaniem ze zwolnienia. Drugi model, to taki, że lekarz orzecznik idzie i kontroluje nadmierną ilość wydanych zwolnień lekarskich. Ja natomiast mówiłem o sytuacji - o której wiem - że jest spółka prawa handlowego z trzyosobowym zarządem, gdzie praktykowane jest rotacyjne chodzenie na zwolnienia. Z trzyosobowego zarządu dwóch jest na zwolnieniu lekarskim i mimo to przebywa w firmie, a tylko jeden oficjalnie pracuje. W związku z tym ten jeden jest wynagradzany przez spółkę i firma odprowadza odpowiednie świadczenia do budżetu, a dwóch korzysta z zasiłków chorobowych, wypłacanych przez ZUS. W interesie pracodawcy leży, aby ten fakt jak najdłużej ukrywać, gdyż firma ma niższe koszty funkcjonowania. Czy na taką sytuację mają państwo jakieś środki zaradcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Pan poseł nas źle zrozumiał. Działania lekarza orzecznika polegają nie na kontrolowaniu lekarza, a kontrolowaniu ubezpieczonego. Wracając zaś do pańskiego przykładu, to chciałam powiedzieć, że jeżeli ten proceder korzystania ze zwolnień będzie trwał długo, i będzie owa rotacja u owego pracodawcy - a to będzie wykazane w ewidencji na koncie, że jest trzech pracowników w tej spółce ubezpieczonych i chodzących na zwolnienie - to lekarz orzecznik zostanie tam posłany, gdyż to będzie ewidentne. System, który został wprowadzony ustawą jeszcze nie działa ze wszystkimi jego elementami, ale on tak będzie funkcjonował, że będzie można wszystko sprawdzić. Obecnie każde zwolnienie wpływa do ZUS - kiedyś w przeszłości nie wpływało i ZUS trochę na „ślepo” kierował swoje kroki kontrolne - głównie do placówek medycznych w celu zbadania dokumentacji, gdyż wówczas nawet nie miał prawa badać ubezpieczonego. Teraz, jeżeli sprawdzi, że jest rotacja zwolnień lekarskich w tej konkretnej firmie, to pośle lekarza orzecznika i podda badaniu kontrolnemu chodzących na zwolnienia i może przerwać okres zasiłkowy, czyli wyda decyzję, że dana osoba jest zdrowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PosełMarekWikiński">Pani minister, naszą wspólną intencją jest żeby tych pieniążków w ZUS było jak najwięcej, ale w sytuacji kiedy jest ewidentna zmowa milczenia, to bez wejścia do zakładu pracy i stwierdzenia, że dana osoba pracuje zamiast leżeć w łóżku, trudno będzie to udowodnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Badać można w każdym momencie. Ponadto, jest zapis ustawowy, że jeżeli ktoś wykorzystuje niezgodnie z przeznaczeniem zwolnienie lekarskie i na przykład pracuje, to wówczas również przerywa mu się okres zasiłkowy. W nowych regulacjach jest powiedziane, że gdy lekarz orzecznik wezwie kogoś i stwierdzi, że dana osoba nie leży - choć powinna - to ma prawo uznać, że osoba nie wykorzystuje tego kresu zasiłkowego zgodnie z przeznaczeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosełMarekWikiński">A jeżeli w zwolnieniu jest napisane, że osoba może chodzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">To nie ma znaczenia. Tutaj nie ma takich mechanizmów, które by pozwalały na pilnowanie przez lekarza swojego podopiecznego. Tutaj muszą działać inne mechanizmy, również swego rodzaju „pseudodonosu”, że coś jest nie tak wykorzystywane jak powinno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Rozumiem, że to co opowiadała tutaj pani minister jest zapisane w ustawie. Czy naprawdę pani wierzy, że lekarz wystąpi przeciw lekarzowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Z przykrością stwierdzam, że nie tylko wierzę, ale i widzę dlatego, że lekarze orzecznicy wykonują swoją pracę z ogromnym trudem i ta liczba przeprowadzonych kontroli - tego do tej pory nie było, tj. ponad 7 tys. osób przebadanych, w wyniku których wydano ponad 2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłku chorobowego, to trzeba powiedzieć, że to są liczby, które zaczynają przemawiać do wyobraźni również i lekarzy. Wydawane są również decyzje przeciwko lekarzom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PosełStanisławKracik">Przepraszam nie chciałem się wtrącać, ale ponieważ pan poseł Wikiński wydaje się być nie przekonany, to podam przykład. Otóż, dwa lata temu, prowadząc jeszcze samorządową służbę zdrowia, stwierdziłem, że średnia zwolnień w jednej szkole jest 55 dni plus zastępstwo. Wprowadziłem w kadrach rejestr lekarzy udzielających zwolnień. Tyle mi było wolno. Efekt był taki, że od następnego miesiąca o 50 proc. spadła liczba zwolnień. A zatem świadomość, że coś się rejestruje spowodowała spadek zwolnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Panie pośle, ale to jest różnica. Tu mówi się o kontrolowaniu ubezpieczonych, natomiast to, co pan mówi, to jest kontrola lekarza. To są dwie różne rzeczy. Kontrola lekarza jest czymś innym niż kontrola ubezpieczonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Jest instrument, który pozwala na kontrolę lekarzy. ZUS otrzymał go w postaci dawania lekarzom prawa do wydawania zwolnień lekarskich. Jest to rodzaj licencji. Jeżeli lekarz zostanie przyłapany na tym, że wydał lub wydaje zwolnienia lekarskie osobom zdrowym, to cofa mu się uprawnienie do wydawania zwolnień. Przyznacie państwo, że jest to surowa kara?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jeżeli nie ma pytań do ZUS, to przechodzimy do kwestii związanych z Funduszem Alimentacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Została wprowadzona ustawa, w której na razie użyto instrumentów mających ograniczyć wydatki. Generalnie te mechanizmy nie są doskonałe. Mam na myśli np. wprowadzenie kryterium dochodowego, które kieruje pomoc państwa do osób o określonych dochodach i nieco ogranicza poziom niezbędnej dotacji. Natomiast ściągalność jest piętą achillesową całego tego systemu. Bardzo wiele zależy od sprawności komorników i w tym zakresie Rada Ministrów będzie musiała popracować nad jeszcze bardziej skutecznymi instrumentami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Pani minister, niezależnie od bieżącej ściągalności, proszę mi powiedzieć jakie są możliwości ściągnięcia zaległości i w jakim czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Fundusz Alimentacyjny jest trudnym funduszem jeśli chodzi o ściągalność składek. Co do zasady, docierają tam te osoby, co do których orzeczono całkowitą lub częściową niemożliwość ściągnięcia składek od tych, którzy są zobowiązani do ich płatności. Ściągalność średnia w ostatnich latach kształtuje się na poziomie 19 proc. Za rok obecny przewidujemy 18,4 proc. Na rok przyszły założona jest ściągalność na poziomie ok. 23 proc. Ta dynamika bierze się z dwóch powodów. Po pierwsze, to jest to, o czym mówiła m.in. pani minister - współpraca z komornikami, z urzędami skarbowymi.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Na marginesie, muszę powiedzieć, że ze strony Ministerstwa Finansów i podległych mu urzędów skarbowych jest deklarowana duża chęć współpracy w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że te instrumenty pozwolą zwiększyć nam skuteczność. Przypomnę, że chodzi o kwoty kilkusetzłotowe i komornicy często nie chcą podejmować czynności. Z ich punktu widzenia są to rzeczy mało interesujące. Niemniej jednak sądzimy, iż zdołamy dopracować instrumenty powodujące zmuszenie tych służb do wykonywania swoich obowiązków. Po drugie, zmiana ustawy wprowadziła możliwość egzekwowania należności na rzecz Funduszu Alimentacyjnego ze świadczeń wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych swoim świadczeniobiorcom. To będzie także źródło potencjalnego przepływu składek na rzecz wpłat na Fundusz Alimentacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy na tej podstawie planujecie państwo wzrost z 18,3 na 23 proc.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WiceprezesIreneuszFąfara">Tak panie przewodniczący, w wyniku złożenia się tych dwóch, - które wymieniłem - powodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie wiem, jak to było rok, czy dwa lata temu, ale ten problem z Funduszem Alimentacyjnym istnieje. Na przykład zasądza się alimenty od osób, które nie mają żadnych dochodów - np. bezrobotny bez prawa do zasiłku. Oczywiście alimenty od takiej osoby ściągnięte nie będą i w wysokości, jakie przewiduje ustawa, wypłaca je ostatecznie Fundusz. Wczoraj pani poseł Tomaszewska mówiła o nadużyciach przez tzw. rodziny zastępcze, gdzie np. babcia jest uznana za rodzinę zastępczą, a cała rodzina tam mieszka, a w tym nikt nie pracuje - i jest to sposób na pozyskanie środków. Wydaje mi się, że podobnie jest z alimentami, gdzie podobne zjawisko istnieje i przy całej dobrej woli aparatu ściągającego należności uważam, że założony poziom ściągalności jest nierealny. Z człowieka, który nie ma żadnego dochodu składek się nie ściągnie. Chciałam zwrócić uwagę jeszcze na to że, aby zasądzić alimenty na rzecz dzieci, to nie potrzeba ani rozwodu, ani separacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wobec tego zapytam panią minister i pana prezesa czy są rozważane jakieś środki, żeby w tym zakresie uszczelnić ten fundusz społeczny i nie powodować zbyt łatwego zasilania finansowego sprytnych rodzin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Ten problem był rozważany i była taka propozycja, która - jak dotąd - nie uzyskała poparcia jako zbyt radykalna, aby móc uzyskiwać alimenty tylko poprzez posiadanie orzeczenia sądu. Długo nad tym rozważano, ale ostatecznie nawet w parlamencie ten pomysł nie przeszedł. Jest to jednak na pewno jakiś kierunek uszczelniania uprawnień do świadczeń alimentacyjnych. Być może trzeba wrócić do tego jeszcze raz. Powiem, że nie jesteśmy zachwyceni tym, co osiągnięto do tej pory w tej dziedzinie. No, może poza kryteriami dochodowymi, które pozwalają wyodrębnić osoby o rzeczywistych potrzebach. Przypomnę, że kryterium dochodowe to jest 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia na 1 osobę w rodzinie. Powyżej tego progu już nie można uzyskać świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Z jakich świadczeń ZUS możemy potrącić na Fundusz Alimentacyjny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Ze świadczeń wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, czyli np. z rent inwalidzkich lub z emerytur. W tym przypadku egzekucja następuje nie za pośrednictwem komorników, a w drodze tzw. własnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jaka jest granica potrącania ze świadczeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Przyjmuje się, że jest to 50 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy są jakieś uwagi do Funduszu Alimentacyjnego? Nie widzę, wobec tego stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia - dalsze punktu będziemy realizowali we wtorek. Zamykam posiedzenie Komisji,</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>