text_structure.xml 262 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 01)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Marcin Tyrna i Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Szanowni Państwo, prosiłbym o zajmowanie miejsc i zamknięcie drzwi. Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Komentarz">Bardzo proszę, Panowie Senatorowie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Komentarz">Wysoki Senacie, otwieram siedemdziesiąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Komentarz">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam pana senatora Witolda Kowalskiego i pana senatora Andrzeja Mazurkiewicza. Listę mówców prowadzić będzie pan senator Andrzej Mazurkiewicz. Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Komentarz">Informuję, że Sejm na dziewięćdziesiątym drugim posiedzeniu w dniu 29 listopada 2000 r. przyjął część poprawek Senatu do ustawy o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz zmianie niektórych ustaw; do ustawy o organizacji rynków owoców, warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz rynku suszu paszowego; do ustawy - Prawo atomowe.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Komentarz">Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu sześćdziesiątego ósmego posiedzenia, stwierdzam, że protokół tego posiedzenia został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Komentarz">Wysoki Senacie, doręczony wcześniej projekt porządku obrad zawierał punkt dziesiąty dotyczący pilnej ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Informuję, że Sejm nie uchwalił tej ustawy i punkt ten nie może być rozpatrywany przez Senat.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Komentarz">Wobec tego porządek obrad siedemdziesiątego posiedzenia obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Komentarz">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Komentarz">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Komentarz">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks celny i ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Komentarz">4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o żegludze śródlądowej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Komentarz">5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Komentarz">6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Komentarz">7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy - Prawo bankowe.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Komentarz">8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o Inspekcji Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Komentarz">9. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Komentarz">10. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Komentarz">Proponuję rozpatrzenie punktu dziewiątego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej do ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zostało dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Komentarz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Wysoka Izba przyjęła tę propozycję. Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Komentarz">Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Komentarz">Przypominam, że ustawa, która ma być omawiana w drugim punkcie obrad, została wniesiona przez Radę Ministrów w trybie art. 123 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jako projekt pilny. W tym przypadku zgodnie z art. 123 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej termin rozpatrywania ustawy przez Senat wynosi 14 dni.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Komentarz">Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 71 ust. 2 Regulaminu Senatu do postępowania w sprawie ustaw pilnych nie mają zastosowania art. 16 ust. 3 pkty 1 i 2 oraz terminy określone w art. 32 ust. 2, art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Komentarz">Chciałem zapytać, czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Komentarz">Pan senator Kazimierz Kleina.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Komentarz">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzKleina">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzKleina">Chciałem się zwrócić z prośbą o rozpatrzenie jeszcze podczas tego posiedzenia dwóch ustaw - prace nad nimi zostały przez Komisję Gospodarki Narodowej oraz Komisję Ustawodawczą zakończone.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzKleina">Pierwsza z nich to ustawa - Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym. Sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej jest zawarte w druku nr 532A, a sprawozdanie Komisji Ustawodawczej w druku nr 532B.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzKleina">Druga to ustawa o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, Prawa upadłościowego, ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, ustawy o wydawaniu Monitora Sądowego i Gospodarczego oraz ustawy - Prawo o działalności gospodarczej. Sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej - druk nr 531A, Komisji Ustawodawczej druk nr 531B. Druki zostały już państwu senatorom dostarczone do skrytek.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzKleina">Prośba moja wynika z tego, że obie ustawy zostały przez obie komisje przyjęte bez poprawek, a chcemy, aby z dniem 1 stycznia część regulacji, przyjęta już w 1997 r., była przesunięta o rok. Ważne jest więc, aby mogły być rozpatrzone jeszcze na tym posiedzeniu. Wtedy prezydent będzie miał wystarczająco dużo czasu, by je podpisać, Sejm zaś, by ewentualnie przyjąć poprawki, jeśli je wprowadzimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Sławiński.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardSławiński">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RyszardSławiński">Pozwalam sobie wnieść sprzeciw wobec tej propozycji, właściwie z jednego tylko powodu. Większość z nas, zdecydowana większość z nas, dopiero dziś, a w najlepszym razie wczoraj, wyjęła druki. I jeśli nawet komisje przyjęły obydwa projekty bez poprawek i proponują to samo Izbie, to skądinąd wiem, że na przykład w wypadku rejestru sądowego sądy oczekują na skonsultowanie tej ustawy. I to jest najważniejszy powód.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RyszardSławiński">Poza tym, tak na dobrą sprawę, rząd miał trzy lata na przygotowanie, staranne przygotowanie, tej zwłaszcza ustawy. A i na drugą też było sporo czasu. Sprzeciwiam się więc w imieniu naszego klubu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Jak rozumiem, jest to sprzeciw wobec propozycji uzupełnienia porządku obrad o dwa punkty: o punkt jedenasty i dwunasty.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarcinTyrna">Ale chciałem zapytać państwa senatorów, czy są jeszcze wnioski co do porządku obrad - nad tym wnioskiem będziemy zaraz głosowali.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarcinTyrna">Nie ma innych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie, ponieważ został zgłoszony wniosek przeciwny, przystępujemy do głosowania. Proszę pobrać karty do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarcinTyrna">Stwierdzam, że pan przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Kleina zgłosił wniosek o rozszerzenie porządku obrad Senatu o punkt jedenasty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, Prawa upadłościowego, ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji i ustawy o wydawaniu Monitora Sądowego i Gospodarczego oraz ustawy - Prawo o działalności gospodarczej. I jeszcze o punkt dwunasty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MarcinTyrna">Wysłuchaliśmy uzasadnienia, wysłuchaliśmy sprzeciwu pana senatora Sławińskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MarcinTyrna">Przystępujemy zatem, Szanowni Państwo, do głosowania nad wnioskiem pana senatora Kazimierza Kleiny o uzupełnienie porządku obrad o te dwa punkty.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MarcinTyrna">Proszę nacisnąć przycisk obecności.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MarcinTyrna">Kto jest za tym, aby wprowadzić te dwa punkty do porządku obrad, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MarcinTyrna">Kto jest przeciw, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#MarcinTyrna">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo. Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#komentarz">(Na 78 obecnych senatorów 46 głosowało za wnioskiem pana senatora Kleiny, 30 - przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Głosowanie nr 1)</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#MarcinTyrna">Stwierdzam, że Senat przyjął propozycję pana senatora Kleiny o uzupełnienie porządku obrad o dwa punkty: jedenasty i dwunasty. Ich treść przed chwilą odczytałem.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MarcinTyrna">Ponieważ nie ma innych wniosków, stwierdzam, że Senat zatwierdził przedstawiony porządek obrad siedemdziesiątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji wraz z przyjętymi wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MarcinTyrna">Informuję, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone na końcu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MarcinTyrna">Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 49 ust. 1 Regulaminu Senatu marszałek na końcu posiedzenia po wyczerpaniu porządku obrad udziela głosu senatorom dla wygłoszenia oświadczeń senatorskich. Przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu, przy czym nie może ono dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu. Nad oświadczeniem senatorskim nie przeprowadza się dyskusji. Oświadczenie nie może trwać dłużej niż 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie! Pragnę przypomnieć, że marszałek Sejmu zwołał na dziś, na 6 grudnia bieżącego roku na godzinę 20.00 Zgromadzenie Narodowe dla uchwalenia regulaminu Zgromadzenia Narodowego zwołanego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#MarcinTyrna">Informuję, że Zgromadzenie Narodowe w pierwszej kolejności powoła Komisję Regulaminową Zgromadzenia Narodowego i zleci jej przygotowanie projektu uchwały zawierającej regulamin Zgromadzenia Narodowego zwołanego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Następnie w obradach Zgromadzenia Narodowego zostanie zarządzona przerwa do godziny 22.00 w celu umożliwienia Komisji Regulaminowej Zgromadzenia Narodowego przygotowania projektu uchwały. O godzinie 22.00, po wznowieniu obrad, zostanie przeprowadzone pierwsze i drugie czytanie projektu uchwały. W przypadku zgłoszenia poprawek w drugim czytaniu możliwe jest kontynuowanie obrad Zgromadzenia Narodowego w dniu 8 grudnia o godzinie 9.00.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#MarcinTyrna">Panie i Panowie Senatorowie! Informuję, że w trakcie posiedzenia Zgromadzenia Narodowego będą państwo używać innych niż w trakcie posiedzenia Senatu kart do głosowania. Dla uniknięcia pomyłek karty te opatrzono odpowiednim napisem w dolnym rogu naklejki. Karty te będą wyłożone i rozdawane państwu senatorom przy stanowisku stenografów bezpośrednio na sali posiedzeń Sejmu. Po zakończeniu obrad Zgromadzenia Narodowego karty należy pozostawić w sali lub oddać je obsłudze. Wszystkie informacje dotyczące kart do głosowania, sposobu głosowania oraz zestawienia miejsc na posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego zostały państwu senatorom dostarczone do skrytek bądź zostaną wręczone przy wejściu na salę.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#MarcinTyrna">Obecnie przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#MarcinTyrna">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym posiedzeniu w dniu 9 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 13 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 13 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#MarcinTyrna">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 517, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 517A.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#MarcinTyrna">Obecnie proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pana senatora Mieczysława Janowskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowny Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MieczysławJanowski">Mam honor przedstawić Wysokiemu Senatowi sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, dotyczące ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MieczysławJanowski">Ustawa, którą omawiamy w Wysokiej Izbie, jest projektem rządowym, przesłanym do Sejmu 19 czerwca bieżącego roku wraz z uzupełnieniem, przekazanym 27 czerwca. Należy zauważyć, iż w toku prac poselskich nad tą ustawą nastąpiły dość istotne zmiany w samym tekście w porównaniu z pierwotnym przedłożeniem rządowym, a także w tytule ustawy, ale o tym będzie mowa nieco później. Sejm, podczas swego głosowania 9 listopada bieżącego roku, przyjął tę ustawę przy stu sześćdziesięciu głosach za, stu czterdziestu trzech przeciw i siedmiu wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MieczysławJanowski">Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rozpatrywała tę ustawę na swym posiedzeniu w dniu 21 listopada. Sprawozdanie, jak pan marszałek był uprzejmy powiedzieć, zawarte jest w druku nr 517A.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MieczysławJanowski">Niech mi będzie wolno, Panie i Panowie Senatorowie, w sposób zwięzły przedstawić sprawozdanie z prac komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#MieczysławJanowski">Ustawa liczy pięćdziesiąt pięć artykułów, przy czym wejście w życie jej przepisów pociąga za sobą zmiany w trzydziestu dwóch innych ustawach bądź równorzędnych aktach prawnych. Ze względu na wagę tej ustawy pozwolę sobie wymienić chociażby te akty prawne. Jest to rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z 24 października 1934 r. o ustalaniu nazw miejscowości i obiektów fizjograficznych oraz numeracji nieruchomości; ustawa z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji; ustawa z 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych; ustawa z 21 grudnia 1978 r. o odznakach i mundurach; ustawa z 16 września 1982 r. o pracownikach państwowych; ustawa z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych; ustawa z 29 września 1986 r. - Prawo o aktach stanu cywilnego; ustawa z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym; ustawa z 10 maja 1990 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym; ustawa z 7 października 1992 r. o regionalnych izbach obrachunkowych; ustawa z 24 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych; ustawa z 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych; ustawa z 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane; ustawa z 12 października tegoż roku o samorządowych kolegiach odwoławczych; ustawa z 27 października też roku 1994 o autostradach płatnych; ustawa z 1 grudnia 1994 r. o zasiłkach rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych; ustawa z 8 sierpnia 1996 r. o Komitecie Integracji Europejskiej; ustawa z 8 sierpnia tegoż roku o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów; ustawa z 6 marca 1997 r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent; ustawa z 17 lipca 1997 r. o stosowaniu szczególnych rozwiązań w związku z likwidacją skutków powodzi, która miała miejsce w lipcu 1997 r.; ustawa z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami; ustawa - Ordynacja podatkowa z 29 sierpnia tegoż roku; ustawa z tego samego dnia, a więc 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim; wreszcie bardzo ważna ustawa, merytorycznie szczególnie związana z tą ustawą, to jest ustawa z 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej, wielokrotnie nowelizowana; ustawa z 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa; ustawy z tego samego dnia: o administracji rządowej w województwie oraz o samorządzie powiatowym; ustawa - Prawo dewizowe z 18 grudnia 1998 r.; ustawa z tego samego dnia o służbie cywilnej; ustawa z 7 maja 1999 r. o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady; ustawa z 24 lipca 1999 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw; ustawa z 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#MieczysławJanowski">Panie i Panowie Senatorowie! Komisja podczas swych prac uważnie wsłuchała się w uwagi przedstawione przez przedstawiciela rządu. Nie miała, niestety, honoru wysłuchać uwag posła sprawozdawcy, bo nie przyszedł on na posiedzenie komisji. Komisja zapoznała się również z opiniami trzech ekspertów - te ekspertyzy państwo senatorowie mają - a więc pani profesor Marii Gintowt-Jankowicz, pana profesora Michała Kuleszy i pana profesora Marka Wierzbowskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#MieczysławJanowski">Komisja odbyła długą i wyczerpującą dyskusję na temat szczegółowych zapisów tej ustawy i proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie dwudziestu jeden poprawek. Pozwolą państwo senatorowie, że omówię, znów w skrócie, te poprawki.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#MieczysławJanowski">Poprawka pierwsza proponuje zmianę tytułu ustawy, po prostu zastąpienie wyrazów „urzędzie Prezesa Głównego Urzędu” wyrazami „Głównym Urzędzie”.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#MieczysławJanowski">Poprawki kolejne, poprawki druga i czwarta, wprowadzają kadencję prezesa urzędu. Komisja zaproponowała, aby ta kadencja trwała pięć lat.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#MieczysławJanowski">W poprawce trzeciej komisja zaproponowała, aby pięcioletni staż wymagany do pełnienia funkcji prezesa zastąpić stażem trzyletnim, uznając, że takie doświadczenie zawodowe jest wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#MieczysławJanowski">Poprawka czwarta, tak jak powiedziałem, jest skorelowana z poprawką drugą.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#MieczysławJanowski">Poprawka piąta dotyczy art. 3, który w sposób dość szczegółowy precyzuje zakres działania prezesa urzędu. W poprawce tej wprowadzono inny zapis dotyczący tego zakresu działania. Jego treść mają państwo szeroko przedstawioną.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#MieczysławJanowski">W poprawce szóstej, którą państwo senatorowie mają na stronie… nie mam tutaj numeru - proponujemy rozwiązanie dotyczące kontroli. To rozwiązanie jest bliskie, a nawet zgodne z pierwotnym przedłożeniem rządowym. Chodzi o to, żeby kontrola w Głównym Urzędzie Administracji Publicznej prowadzona była przez właściwe organy.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#MieczysławJanowski">Poprawka siódma dotyczy art. 6 ustawy. Tutaj również proponuje się dość istotne zmiany, dotyczące uwarunkowań organizacyjnych i podporządkowania struktury urzędu.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#MieczysławJanowski">W poprawce ósmej, dotyczącej art. 24, proponujemy zmiany wynikające z konieczności usunięcia przeoczenia.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#MieczysławJanowski">Poprawka dziewiąta, która dotyczy art. 29, uwzględnia fakt, że minister spraw wewnętrznych i administracji będzie zastąpiony przez ministra właściwego do spraw architektury i budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#MieczysławJanowski">Poprawka dziesiąta dotyczy art. 32, a więc bardzo istotnej ustawy, ustawy o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów. Tutaj również jest sformułowany zapis dotyczący kontroli prowadzonej przez organy administracji rządowej. Kontrola ta jest, oczywiście, niezależna od innych rodzajów kontroli prowadzonej w państwie.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#MieczysławJanowski">Poprawka dwunasta dotyczy tego samego art. 32, a więc wspomnianej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#MieczysławJanowski">Poprawka trzynasta dotyczy art. 38, czyli tej ustawy, która praktycznie powołuje urząd, o którym mówimy, to jest ustawy o działach administracji rządowej. Propozycje, które tutaj zostały zawarte, mają na celu rozszerzenie ujęte w pkcie 3.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#MieczysławJanowski">Poprawka czternasta dotyczy art. 39, który odnosi się do zapisów regulujących zadania. Zamiast wyrazów „Prezesa Rady” używamy wyrazów „Prezes Rady”.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#MieczysławJanowski">Poprawka piętnasta jest poprawką wiążącą się z art. 43, który dotyczy ustawy o służbie cywilnej. Przyjmując w ustawie rozwiązania wprowadzające Radę Administracji i Służby Cywilnej, w Sejmie jakby zapomniano o istnieniu komisji dyscyplinarnych: zostały one wykreślone. Stąd też komisja proponuje, żeby te komisje istniały. Poprawka piętnasta ma uzupełnić ten brak.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#MieczysławJanowski">Poprawka szesnasta i reszta poprawek dotyczą spraw związanych z terminami. Po wnikliwej analizie i po wsłuchaniu się w zdanie pana ministra stwierdziliśmy, że ustawa praktycznie nie ma szans na wejście w życie z dniem 1 stycznia roku 2001. W związku z tym w ten sposób określony termin wejścia ustawy w życie zastąpiliśmy sformułowaniem, które jest zawarte w poprawce dwudziestej pierwszej - inne poprawki są z nią związane - „pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie trzydziestu dni od dnia ogłoszenia”. Ustawa ta wróci bowiem jeszcze do Sejmu, a prezydent Rzeczypospolitej musi mieć określoną ilość czasu na jej podpisanie.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#MieczysławJanowski">Panie i Panowie Senatorowie! Pragnąłbym jeszcze rozwiać pewne wątpliwości, które się pojawiają i o które pytali mnie również dziennikarze, a które wzbudziły dyskusję podczas prac komisji. Otóż, czy ta ustawa nie prowadzi przypadkiem do rozrostu biurokracji, do wzrostu liczby stanowisk administracyjnych? Czy ta ustawa nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów obciążających budżet państwa?</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#komentarz">(Głosy z sali: Absolutnie nie.)</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku, czy mogę kontynuować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarcinTyrna">Szanowni Państwo, pan senator chce…</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Jarzembowski: Pan senator nas pyta, no to odpowiadamy.)</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MarcinTyrna">Panie Senatorze…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławJanowski">To są pytania retoryczne. Jeśli pan senator uważnie słuchał, to zauważył, że przedstawiłem to w taki sposób, że takie pytania do mnie docierały. Pan senator wie, że nie mam zwyczaju komukolwiek przeszkadzać, panu również, bo pan przemawiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarcinTyrna">Proszę kontynuować, Panie Senatorze Sprawozdawco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławJanowski">Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MieczysławJanowski">Odpowiedź na tak postawione pytania jest następująca. W tej chwili w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji funkcjonują dwa departamenty. Pracownicy tych departamentów, a także część pracowników Kancelarii Premiera, byliby pracownikami urzędu. Środki finansowe związane z funkcjonowaniem tych osób w obecnych strukturach będą środkami, które pozwolą funkcjonować urzędowi, jeśli zostanie powołany, w przyszłym roku. Myślę, że pan minister ewentualnie będzie mógł, jeśli pojawią się pytania dodatkowe, lepiej rozwiać te wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MieczysławJanowski">Komisja miała jeszcze inne uwagi dotyczące funkcjonowania administracji publicznej. W przekonaniu członków komisji, przynajmniej większości, ta ustawa, wchodząc w życie, pozwoli na objęcie administracji publicznej, a więc zarówno administracji rządowej, jak samorządowej, jedną kontrolą. Umożliwi ona, jeśli uważnie wczytamy się w zapisy art. 3, takie rozwiązania, które doprowadzą do racjonalizacji działań w zakresie administracji publicznej: i rządowej, i samorządowej. Umożliwi ona także jednolitość rozwiązań systemowych w zakresie procedur administracyjnych, w zakresie koordynacji i nadzoru, w zakresie komputeryzacji i oprogramowania. Pozwoli także poznać wreszcie sprawy administracyjne w takim sensie, że będziemy wiedzieli, gdzie i ilu urzędników pracuje. Dziś, gdybyśmy o to zapytali, odpowiedź byłaby niezmiernie trudna, zwłaszcza że tę administrację mamy podzieloną.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MieczysławJanowski">Stąd też komisja po długich dyskusjach proponuje Wysokiemu Senatowi przyjęcie ustawy wraz z poprawkami, które miałem zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarcinTyrna">Proszę pozostać na mównicy.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Jarzembowski: Mam pytanie. Czy można?)</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarcinTyrna">Oczywiście, ale najpierw formuła, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarcinTyrna">Pan senator Jarzembowski się zgłaszał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardJarzembowski">Jak zrozumiałem z wywodu pana senatora sprawozdawcy, dążeniem ustawy, która ma doprowadzić do powstania Głównego Urzędu Administracji Publicznej, jest usprawnienie funkcjonowania administracji państwowej. Chciałbym poprosić o argumenty, które by za tą tezą przemawiały.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#RyszardJarzembowski">Kolejne pytanie dotyczy tego, czy otoczenie, w którym ten urząd ma się znaleźć, jest gotowe do przyjęcia nowej struktury. Inaczej mówiąc, czy inne struktury administracji rządowej są kompatybilne i spójne z tym rozwiązaniem, które jest wnoszone przez ustanowienie nowego urzędu? Wreszcie, czy usytuowanie tego urzędu, jego miejsce w strukturze administracji rządowej jest odpowiednie i, co najważniejsze, dlaczego jest ono takie? Jakie argumenty za tym przemawiają? Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Senatorze, jeśli idzie o pierwsze pytanie - czy usprawni? - to należy mieć nadzieję, że usprawni, chodzi tu bowiem o działanie ludzkie. Przepisy tej ustawy stwarzają szansę na takie usprawnienie. Proszę, żeby pan zechciał uważnie wczytać się w zapisy szczegółowe wspomnianego przeze mnie art. 3. Tam jest wyraźnie zapisane, czym zajmuje się prezes urzędu. A zatem te wszystkie działania są działaniami, o których byśmy powiedzieli, że leżą w sferze działań racjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MieczysławJanowski">Jeżeli zaś chodzi o gotowość, to myślę, że o niej szczegółowo powinien powiedzieć przedstawiciel rządu. Według rozeznania, które komisja posiadła, ta gotowość istnieje. Po podpisaniu ustawy, ponieważ są przygotowane akty wykonawcze, ustawa może być wdrożona.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MieczysławJanowski">Jeśli zaś idzie o kwestię podporządkowania innej natury, to szef rządu, niezależnie od tego, jaki to jest rząd, jakiej orientacji politycznej, zawsze jest obciążany i do niego kieruje się wszystkie pretensje związane z funkcjonowaniem administracji państwa. Chyba jest to zasadne. Jeśli zatem szef rządu ma ponosić taką odpowiedzialność, powinien mieć również stosowne narzędzia. Ten urząd ma być takim właśnie - nie jest to zbyt eleganckie słowo - narzędziem. Proszę również zauważyć, że przyjęta przez parlament ustawa o działach administracji rządowej - jeśli dobrze pamiętam o dwudziestu dziewięciu działach - wymienia administrację publiczną jako jeden z działów. Przy czym nie jest to dział o charakterze wertykalnym, ale raczej horyzontalnym, obejmuje on bowiem praktycznie wszystkie piony i resorty. W ustawie tej mówimy również o kwestii samorządów, czego do tej pory nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Kozłowski.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Jarzembowski: Panie Marszałku, chciałbym uzupełnić to pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarcinTyrna">W następnej turze, Panie Senatorze, dobrze?</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Senator Ryszard Jarzembowski: To będzie odległość czasowa, która...)</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MarcinTyrna">Ale regulamin nie przewiduje uzupełniania zapytania. Wyczerpał pan minutę, Panie Senatorze. Ewentualnie dopuszczę pana do głosu w drugiej turze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardJarzembowski">Pan senator sprawozdawca nie odpowiedział na moje pytanie, jakby je przeinaczył, więc chcę sprostować. Moje pytanie nie dotyczyło bowiem tego, czy rząd jest gotowy do powołania tego urzędu, tylko tego, czy istnieje gotowość do przyjęcia tego urzędu przez otoczenie. Miałem na myśli kompatybilność, spójność z otoczeniem, z pozostałymi strukturami rządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławJanowski">Jeśli chodzi o pozostałe struktury rządowe, to jest administrację rządową w województwach, to to przygotowanie jest. I jeżeli byśmy się przyjrzeli również innym strukturom: jednostkom samorządu terytorialnego, ich związkom, regionalnym izbom obrachunkowym oraz samorządowym kolegiom odwoławczym, to jeśli idzie o regionalne izby obrachunkowe i samorządowe kolegia odwoławcze, na pewno też tak jest. Jednostki samorządu terytorialnego działają przecież według nie byle jakiego prawa, ale prawa, które ustanowił Wysoki Parlament Rzeczypospolitej, także ta Izba, także przy współudziale nas, senatorów. Zatem jest możliwość wprowadzenia tej ustawy w życie w tych wszystkich podmiotach, które będą nią objęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Jarzembowski: Pan mówi, że tak?)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Tak jest. Mówiąc krótko, tak.)</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarcinTyrna">Do tej sprawy później się ustosunkuje jeszcze pan minister.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MarcinTyrna">Pan senator Kozłowski. Proszę o zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKozłowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofKozłowski">Mam pytanie dotyczące pierwszej poprawki. Chyba jest tu jakieś nieporozumienie. Centralnym organem administracji jest prezes głównego urzędu, a urząd jest tylko jego narzędziem. Wobec tego ustawa powinna dotyczyć prezesa, a nie urzędu. Czy nie sądzi pan, że ta poprawka jest chybiona?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofKozłowski">Prosiłbym też o wyjaśnienie, tak na chłopski rozum, przed kim wojewoda będzie odpowiedzialny: przed prezesem urzędu, przed ministrem właściwym do spraw administracji publicznej czy przed premierem? Że ostatecznie przed premierem, to ja wiem. Tylko czy przypadkiem nie nastąpi sytuacja, w której wojewoda będzie się głowił przed kim właściwie ma odpowiadać i kto ma mu wyznaczać zadania? Czy nie piętrzymy stopni, które w gruncie rzeczy nie przysłużą się usprawnieniu administracji rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławJanowski">Jeśli idzie o pierwszą kwestię, którą poruszył pan senator Kozłowski, to przypomnę, że przedłożenie rządowe mówiło o tytule takim, jaki zaproponowała komisja w wyniku swoich dyskusji. Być może nie byłoby tej poprawki, gdyby nie bardzo nieszczęśliwy zbieg słów: „urząd Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej”. Rozumując w ten sposób, moglibyśmy podobnie mówić również o innych instytucjach, na przykład „urząd Prezesa Najwyższej Izby Kontroli” et cetera, et cetera. Komisja zaproponowała więc takie rozwiązanie. Gdyby, mówię raz jeszcze, nie te powtórzenie słowa „urząd”, pewnie tej poprawki by nie było.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MieczysławJanowski">Jeśli idzie o drugą kwestię, dotyczącą wojewody, to gdybyśmy sięgnęli do ustawy o administracji rządowej w województwie, to okazałoby się, że wojewoda jest przedstawicielem rządu. Urząd, który ma być powołany, Główny Urząd Administracji Publicznej, ma zajmować się nie merytorycznymi sprawami dotyczącymi funkcjonowania administracji rządowej, tylko sprawami związanymi z samą administracją. Pozwoliłem sobie powiedzieć, że ten dział jest działem, który przechodzi czy przenika przez praktycznie wszystkie resorty. Podobnie jest w przypadku finansów. Wojewoda odpowiada także za kwestie finansowe, ale nie powiemy, że jest on podporządkowany bezpośrednio ministrowi finansów. W skrócie tak bym to przedstawił. Z kolei z ustawy o działach wynika, że teoretycznie i praktycznie premier mógłby być szefem każdego z działów, czyli ministrem odpowiedzialnym za każdy z działów. Takie rozwiązania przyjęliśmy w ustawie o działach.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MieczysławJanowski">Moje prywatne zdanie o ustawie o działach jest takie, że jest ona daleka od doskonałości, ale została przez parlament przyjęta. Była wprawdzie wielokrotnie poprawiana, ale to jest już odrębna kwestia. Dziś winniśmy więc zrealizować zapis wynikający z tejże ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarcinTyrna">O zadanie pytania proszę pana senatora Zbigniewa Kulaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewKulak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ZbigniewKulak">Panie Senatorze, cały czas mówi pan o uczciwości, o kompetencjach, o jakości i usprawnianiu pracy. Kilkakrotnie użył pan nawet słowa „honor”, wmontował pan je w swoją wypowiedź. A ja chciałbym zapytać bardzo otwarcie o prostą sprawę. Jak do tego wszystkiego ma się proponowana przez państwo poprawka trzecia, która ma, krótko mówiąc, obniżyć poprzeczkę, wymóg wobec prezesa lub wiceprezesa urzędu? Według projektu, który przyszedł z Sejmu, miał on mieć pięcioletni staż pracy, a państwo chcecie to jeszcze skrócić do zaledwie trzyletniego. Czy to jest w ogóle logiczne, czy raczej nielogiczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MieczysławJanowski">Odniosę się najpierw do honoru. Dla mnie, a myślę, że również dla pana senatora, honorem jest występowanie przed Wysoką Izbą i przed Rzeczpospolitą. W takim kontekście używałem słowa „honor”.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MieczysławJanowski">Sprawa druga, którą pan senator był uprzejmy poruszyć. Jeżeli wczytamy się uważnie w zapis art. 2, to mówi się tam, iż prezesem bądź wiceprezesem urzędu może być osoba, która - przytoczę stwierdzenie z ust. 3 - „posiada wysoką wiedzę w zakresie administracji publicznej oraz co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych w urzędach administracji publicznej”. Zadaliśmy sobie nawet trud, próbując ustalić, ile takich osób może być w Polsce. Wyszło, że będzie to co najwyżej pięć osób. Jeśli sięgać do historii, to znany jest panu doskonale przypadek Aleksandra Macedońskiego, który podbijał cały ówczesny świat, mając niespełna dwadzieścia lat. Nie zabraniajmy więc ubiegania się o takie stanowisko ludziom, którzy są wykształceni, którzy spełniają wszystkie inne kryteria - bo pozostałe wymogi są utrzymane - a więc są niekarani, cieszą się nieposzlakowaną opinią publiczną, ale mają jedynie trzyletni staż pracy. Tym właśnie kierowała się komisja. Bo, jak liczyliśmy, chyba zaledwie pięć osób byłoby w stanie spełnić to kryterium pięcioletniego stażu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Ryszard Gibuła zgłasza się do zadania pytania.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardGibuła">Ja chciałbym raczej zaapelować do pana senatora jako do sprawozdawcy komisji, żeby, przekazując stanowisko komisji, używał sformułowań zrozumiałych dla wszystkich senatorów. Bowiem pan senator w swojej wypowiedzi użył określenia „charakter wertykalny”. Mi skojarzyło się to z żaluzjami. Ja nie wiem, czy w tym przypadku pan senator nie jest aby w sprzeczności…</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Panie Senatorze, proszę zadawać pytanie, a nie komentować wypowiedzi.)</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#RyszardGibuła">…z ustawą o języku polskim, uchwaloną tu, w tej Izbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarcinTyrna">Panie Senatorze, ta część dotyczy zapytań, a nie komentarzy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Gibuła: Tak, tylko że ja nie rozumiem w pełni wypowiedzi sprawozdawcy, Panie Marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Głos z sali: To jest kwestia myślenia.)</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Ja może odpowiem, Panie Marszałku, jeśli pan marszałek pozwoli.)</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#MarcinTyrna">Nie widzę potrzeby, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#MarcinTyrna">Proszę o zadanie pytania pana senatora Ryszarda Sławińskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardSławiński">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#RyszardSławiński">Pytanie pierwsze, takie dosyć ogólne. Panie Senatorze, czy komisja postawiła sobie na wstępie pytanie, czy ta ustawa i ten urząd są nam w tej chwili niezbędne? To jest pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#RyszardSławiński">Drugie pytanie. Pan minister Płoskonka był uprzejmy przekazać w Sejmie, że nie będzie tu żadnych dodatkowych kosztów dla podatnika, ponieważ jest to proste przeniesienie dwóch departamentów, które będą stanowić ten urząd. Ja jednak pozwolę sobie mieć wobec tej sprawy dużo sceptycyzmu. Ale ustawa przewiduje też wydawanie biuletynu, a to - jak mniemam i o ile się na tym znam - będą już dodatkowe pieniądze. Stąd więc wezmą się pieniądze na ten biuletyn?</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#RyszardSławiński">I trzecie pytanie, króciutkie. W art. 3 wymieniono mnóstwo spraw należących do powinności urzędu. W ust. 8 lit. e i lit. f są sformułowania dotyczące jednostek samorządu terytorialnego i ich związków, rejestracji związków jednostek itd. Czy jako urząd administracji, jako urząd państwowy nie będzie on nadmiernie ingerował w struktury samorządowe? Czy nie będziemy mieć tu do czynienia z jakąś ingerencją? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MieczysławJanowski">Ja może zacznę od tej ostatniej kwestii, jeśli pan senator pozwoli. Otóż nie ma tutaj mowy o ingerencji. Urząd Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej - bo tak mówi się o tym w projekcie ustawy - ma jedynie zagwarantować, że administracja samorządowa będzie spełniała określone kryteria dotyczące procedur administracyjnych. Ma on również kontrolować - bo co roku będą przedstawiane odpowiednie sprawozdania - kwestie dotyczące liczby urzędników, pomieszczeń itd. Czy to jest ważne? Okazuje się, że w niektórych samorządach takie same zadania są realizowane sprawniej, lepiej i z większą życzliwością wobec obywateli niż w innych samorządach, i to przez mniejszą liczbę urzędników. A wiec takie działanie pozwoli na wyciągnięcie pewnych wniosków, taką przynajmniej mam nadzieję.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MieczysławJanowski">Kwestia druga, którą pan senator był uprzejmy poruszyć, dotyczyła pytania, które także sobie stawialiśmy, mianowicie czy ta ustawa jest rzeczywiście potrzebna. Można odpowiedzieć tak: skoro w innej ustawie przewidzieliśmy powołanie tego urzędu, skoro zostały mu przypisane określone zadania - te zadania, które są wymienione we wspomnianym już przeze mnie art. 3 - to ten urząd powinien powstać. A ponadto jeżeli to przedsięwzięcie - i jest to również moje osobiste zdanie - nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów, to dlaczego nie mielibyśmy zrealizować przepisów ustawy, która nas do tego zobowiązała?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MieczysławJanowski">Kolejne pańskie zapytanie dotyczyło biuletynu. O „Biuletynie Administracji Publicznej” jest mowa w art. 4. W art. 14 z kolei przewiduje się - a więc jest to ustawowe rozwiązanie - utworzenie środków specjalnych dla tego urzędu, środki finansowe uzyskane z działalności wydawniczej powinny pozwolić na funkcjonowanie tego „Biuletynu Administracji Publicznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Józef Frączek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefFrączek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Senatorze Sprawozdawco!</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JózefFrączek">Zanim zadam pytanie, dwa słowa komentarza. Przede wszystkim co do Macedończyków, to w starożytnej Grecji byli oni uważani za nieokrzesanych barbarzyńców.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Panie Senatorze, ja przypominam, że teraz jest czas na zadawanie pytań, a nie na komentarze.)</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JózefFrączek">Żeby zrozumieć pytanie, musimy zrobić, Panie Marszałku, małe wprowadzenie. Otóż dotychczasowa reforma administracji wprowadziła na szczeblu wojewódzkim totalny chaos kompetencyjny, funkcjonalny, oraz wyzwoliła rywalizację między trzema ośrodkami władzy.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JózefFrączek">I pora na pytanie. Jeśli będą ujawniane takie sprawy jak te ostatnie z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, to kto ostatecznie będzie ponosił za to odpowiedzialność? Jaki urząd? Komu to będzie przypisane? A może chodzi o to, żeby to było totalnie rozmyte, żeby powstał spór co do tego, komu przypisać te kompetencje dotyczące funkcjonowania tego urzędu, żeby był proces sądowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MieczysławJanowski">Ja mogę udzielić odpowiedzi, ale najpierw zapytam, czy senator sprawozdawca ma przedstawiać sprawozdanie z prac komisji, czy też ma komentować bieżące wydarzenia polityczne. Jeśli pan marszałek uzna za stosowne, bym komentował, uczynię to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinTyrna">Właśnie chciałem zwrócić uwagę, Panie Senatorze, że pana wystąpienie jest sprawozdaniem z prac komisji, a nie odpowiedzią na przepytywanie pana z wiadomości. I takiej konwencji powinien się pan trzymać. Przepraszam bardzo i proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławJanowski">Zatem, jeżeli miałbym skomentować wydarzenia zaistniałe ostatnio w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, w województwie śląskim, to urząd, o którym mówimy, ma zajmować się jedynie funkcjonowaniem administracji, nie zaś innymi problemami, o charakterze politycznym czy ekonomicznym. Jeżeli w funkcjonowaniu, w relacjach, w trybach działania byłyby popełnione jakieś błędy, to prezes Głównego Urzędu Administracji Publicznej - tego urzędu jeszcze nie ma - wyciągnąłby stosowne konsekwencje dotyczące całej struktury. Pokontrolne wnioski z takich analiz - bo przecież ustawa przewiduje możliwość prowadzenia kontroli - byłyby przekazane szefowi rządu, czyli prezesowi Rady Ministrów. Powtarzam, tego urzędu jeszcze nie ma, a więc trudno w tej chwili dyskutować o tym, co by zrobił prezes głównego urzędu, gdyby analizował sytuację w województwie śląskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zadanie pytania pana senatora Zdzisława Jarmużka.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZdzisławJarmużek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZdzisławJarmużek">Panie Senatorze, czy na posiedzeniu komisji rozważano koszty utworzenia tego urzędu? Bo przecież one będą, i to z całą pewnością. I czy jednocześnie nie rozważano takiego alternatywnego rozwiązania, by wstrzymać się z powołaniem teraz tego urzędu, a te pieniądze przeznaczyć na przykład na opiekę społeczną, na zasiłki, na płace dla pielęgniarek? Czy nie było o tym mowy na posiedzeniu komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławJanowski">Bardzo dziękuję za to pytanie. Wprawdzie starałem się już odpowiedzieć na takie pytanie, Panie Senatorze, ale powtórzę to raz jeszcze. Według informacji, które otrzymaliśmy od rządu, urząd ten będzie tworzony w całości na bazie dwóch departamentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zarówno jeśli chodzi o pracowników, jak i o mienie. Środki finansowe na funkcjonowanie tych departamentów zostały przewidziane w budżecie. Pan minister Płoskonka, przedstawiając tę sprawę w Sejmie, a potem na posiedzeniu komisji, wymienił jako koszty z tym związane kwotę 60 milionów, jeśli dobrze pamiętam. Nie oznacza to wcale, że będzie się to wiązało z dodatkowymi kosztami w tej wysokości, bo te pieniądze są. Zapewniam pana, że gdyby to miało być tworzenie nowej kosztownej struktury, to osobiście byłbym przeciwny takiemu rozwiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Zbigniew Kruszewski. Proszę bardzo o zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewKruszewski">Być może takie pytanie jak moje gdzieś się już przewijało, ale naprawdę proszę nie przyjmować jego powtórzenia jako złośliwości. Panie Senatorze, wiemy, że jako obywatele jesteśmy nie najlepiej obsługiwani przez administrację rządową i samorządową. W tym właśnie kierunku zmierza moje pytanie. Powiedział pan, że ma to usprawnić tę administrację, rozumiem więc, że komisja zastanawiała się nad tym i przedyskutowała to. Ale czy ta ustawa faktycznie usprawni działanie administracji rządowej i samorządowej? Czy takie przypadki jak katowicki nie będą dzięki temu miały miejsca? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławJanowski">Środki finansowe, które są wykorzystywane na funkcjonowanie administracji publicznej, pochodzą z kieszeni podatników. Jeżeli ta administracja jest potrzebna - a stwierdzamy, że jest potrzebna - to powinna ona funkcjonować jak najracjonalniej, tak by zapewnić państwu funkcjonowanie zgodne z zapisami prawa, począwszy od konstytucji, po ustawy szczegółowe. I skoro obecnie przeprowadzana jest analiza tego, jak funkcjonuje polska administracja - pan senator powiedział przed chwilą, że stwierdza się takie czy inne mankamenty - to dzięki analizie tych wszystkich usterek można, a nawet należy zaproponować nowe rozwiązania, racjonalizację tego. Chodzi tu o wszystkie problemy związane z procedurami, z dostępnością do informacji, z terminami, z zachowaniem urzędników.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MieczysławJanowski">Wprawdzie tylko wspomniałem o służbie cywilnej, a przecież ta służba - chciałoby się powiedzieć: apolityczna - jest właśnie rdzeniem administracji państwa. Wszyscy musimy mieć świadomość tego, że układy polityczne będą się zmieniały - to jest normalne w kraju demokratycznym - ale administracja musi funkcjonować. Mogą zmieniać się szefowie resortów i będą się zmieniali, będzie się zmieniał premier, będzie się zmieniał parlament, ale jeżeli administracja będzie funkcjonowała źle, to nasi obywatele co cztery lata - albo i częściej, bo różne mogą być kadencje parlamentu - będą narażeni na chaos. A przecież chodzi o to, żeby państwo funkcjonowało normalnie. I w moim głębokim przekonaniu ta ustawa ma charakter porządkujący i jest państwowotwórcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#MarcinTyrna">Lista mówców, senatorów chętnych do zadawania pytań, została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję, Panie Marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#MarcinTyrna">Jeszcze pan senator, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardGibuła">Panie Senatorze, pan marszałek nie pozwolił panu odpowiedzieć na moje pytanie, ale zadam je jeszcze raz, wprost.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Trzeba zadać.)</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#RyszardGibuła">Co pan miał na myśli, Panie Senatorze, mówiąc o tym wertykalnym charakterze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Senatorze - oczywiście jeśli mogę, Panie Marszałku - gdybyśmy spojrzeli do słownika wyrazów obcych, to okazałoby się, że słowo „wertykalny” nie jest tak bardzo obce w naszym języku. Oznacza ono „pionowy”, a „horyzontalny” to „poziomy”. Połączenia wertykalne to takie, które wiążą się z pionami poszczególnych ministerstw. Na przykład Ministerstwo Zdrowia zajmuje się szeroko rozumianą problematyką opieki zdrowotnej, Ministerstwo Finansów swoimi sprawami, Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej - swoimi itd. Ale dział administracji publicznej przenika każdy z tych resortów. Gdy spojrzymy na owe pionowe więzi łączące szefa resortu z podległymi mu instytucjami, to okaże się, że administracja obejmuje je wszystkie. To właśnie miałem na myśli, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Dziękuję za udzielenie wyczerpującej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MarcinTyrna">Wysoka Izbo, przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w trakcie prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#MarcinTyrna">Obecny na posiedzeniu jest podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, pan Józef Płoskonka.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, zapraszam pana ministra na mównicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefPłoskonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JózefPłoskonka">Ustawa, o której mówimy, jest jedną z niesłychanie istotnych i ważnych ustaw. Tak naprawdę wdraża ona ustawę o działach administracji publicznej, a dokładniej wdraża tę część tej ustawy, która dotyczy właśnie administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JózefPłoskonka">Tak jak mój przedmówca doskonale wyjaśnił, administracja dotyczy każdego działu, w związku z tym musimy mieć odpowiednie narzędzia, aby sprawy związane generalnie z administracją były w jednych ważnych rękach, a najlepiej w tych najważniejszych. Ta ustawa powoduje przede wszystkim uporządkowanie na szczeblu centralnym odpowiedzialności za sprawy administracji publicznej. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że dzisiaj mamy sytuację następującą: prezes Rady Ministrów sprawuje nadzór nad dwoma niesłychanie istotnymi urzędami administracji centralnej, związanymi z wykonywaniem administracji. Te dwa urzędy to, po pierwsze, Urząd Zamówień Publicznych - czyli urząd, który odpowiada za to, w jaki sposób administracja wydaje pieniądze na zewnątrz, który pilnuje tych kwestii - a drugi, niesłychanie istotny, to Urząd Służby Cywilnej - zajmuje się on sprawami związanymi z pracownikami administracji, wyznacza ścieżki kariery, zajmuje się zarządzaniem najważniejszymi kadrami administracji. Oba te urzędy bezpośrednio podlegają prezesowi Rady Ministrów, bo prezes Rady Ministrów jest również szefem, najważniejszą osobą w Służbie Cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JózefPłoskonka">I teraz, Szanowni Państwo Senatorowie, mamy następującą sytuację. Dzisiaj administracja, czyli wykonywanie pewnych konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, przypisana jest ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej, prezesowi Rady Ministrów i Radzie Ministrów. Jednocześnie wykonywaniem pewnych kompetencji przypisanych prezesowi Rady Ministrów i Radzie Ministrów powinien się zajmować i zajmuje się odpowiedni urząd - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Inny z kolei obsługuje wykonywanie kompetencji przypisanych ministrowi właściwemu do spraw administracji. To Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, dlatego że ten minister stoi na czele tego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JózefPłoskonka">Powiem szczerze, dzisiaj wszystkie narzędzia - mówię o strukturach departamentów - które są związane z wykonywaniem zdecydowanej większości ustawowych zadań prezesa Rady Ministrów, Rady Ministrów i ministra właściwego do spraw administracji, znajdują się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ministerstwo, w którym pracuję, przygotowuje zdecydowaną większość dokumentów potrzebnych do podjęcia decyzji przez prezesa Rady Ministrów. Departamenty Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które nadzoruję, zajmują się sprawami administracyjnymi i technicznymi dotyczącymi jednostek samorządu terytorialnego i ich związków, dotyczącymi regionalnych izb obrachunkowych, podziału terytorialnego państwa, nazewnictwa itd., itd. Mamy więc pewnego rodzaju dualizm: wszystkie narzędzia potrzebne do realizacji zadań i pewną część odpowiedzialności za nie mamy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a pozostałą część, tę najważniejszą, w kancelarii premiera, która pozbawiona jest jednak odpowiednich instrumentów do ich wykonywania.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#JózefPłoskonka">W związku z tym posłowie i senatorowie zadecydowali w 1999 r. w ustawie o zmianie ustawy o działach administracji, że powstanie, wymieniony w tej ustawie z nazwy, Główny Urząd Administracji Publicznej. Urząd ten i związane z nim, prezentowane w tej chwili przeze mnie przedłożenie jest więc wypełnieniem dyspozycji parlamentu zawartej w ustawie, która została wydana w roku 1999 i która została oczywiście podpisana przez prezydenta RP. Wypełnienie tej dyspozycji spowoduje, że obok dwóch urzędów związanych z dwoma podstawowymi sprawami administracji, czyli z karierą urzędniczą i wydawaniem pieniędzy publicznych, pojawi się trzeci urząd podległy prezesowi Rady Ministrów, a więc Główny Urząd Administracji Publicznej. Urząd ten będzie zapewniał - nie wykonywał, tylko zapewniał - wykonywanie konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, po pierwsze, ministra właściwego do spraw administracji, po drugie, Rady Ministrów i po trzecie, prezesa Rady Ministrów. Podkreślam, że nie będzie on wykonywał tych zadań, tylko zapewniał ich wykonywanie.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#JózefPłoskonka">To, co macie państwo w art. 3 ustawy, w pktach 6, 7 i 8, to są zadania wykonywane w tej chwili przez dwa departamenty w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, o których tu była mowa. Te dwa departamenty będą stanowiły podstawę dla tworzonego Głównego Urzędu Administracji Publicznej. Zwróćcie państwo uwagę. Koncepcja tej ustawy tej ustawy jest taka, że powstanie Głównego Urzędu Administracji Publicznej zamyka proces tworzenia wszystkich narzędzi potrzebnych do tego, aby prezes Rady Ministrów, Rada Ministrów i minister właściwy do spraw administracji publicznej mogli wykonywać swoje konstytucyjne i ustawowe zadania. Ponadto ze względu na to, że w myśl ustawy o działach administracji dział administracji publicznej mieści się we wszystkich działach sektorowych - mówił o tym także pan senator Janowski - proponowana ustawa przyjmuje, że to prezes Rady Ministrów będzie jednocześnie ministrem właściwym do spraw administracji. Cała administracja publiczna będzie więc jakby w jednych rękach, zawsze w rękach prezesa Rady Ministrów. Będzie on miał trzy podstawowe narzędzia: Główny Urząd Administracji Publicznej, Urząd Służby Cywilnej i Urząd Zamówień Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#JózefPłoskonka">To prosta konstrukcja - jednoznaczna odpowiedzialność prezesa Rady Ministrów, będącego jednocześnie ministrem właściwym do spraw administracji publicznej i mającego trzy narzędzia zapewniające wykonywanie jego zadań. Państwo Senatorowie, to upraszcza konstrukcję odpowiedzialności na szczeblu centralnym za trzy podstawowe obszary działania wymienione w art. 3 pktach 6, 7 i 8 i wykonywane już w tej chwili. Ponadto do zakresu działania prezesa urzędu dodano następne obszary, wymienione w kolejnych pięciu punktach, o których mówi się najczęściej. Te punkty pojawiły się, bo są to nowe kompetencje, które, mówiąc najogólniej, pozwolą administracji publicznej, czyli administracji rządowej i samorządowej, wdrażać przyjmowane przez państwa posłów i państwa senatorów acquis communautaire Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#JózefPłoskonka">Przyjęcie ustawodawstwa Unii Europejskiej jest warunkiem koniecznym, aby do niej wejść, ale nie jest warunkiem wystarczającym, gdyż należy jeszcze to prawo wspólnotowe, przyjęte przez posłów i senatorów, wdrożyć w życie. A kto ma je wdrażać? Musi to robić administracja publiczna, rządowa i samorządowa. A jeżeli tak, to muszą istnieć precyzyjnie określone standardy funkcjonowania urzędów administracji; muszą być prowadzone prace nad systemami organizacji urzędów administracji publicznej, nad usprawnieniem działania administracji. Ktoś musi mieć kompetencje do proponowania niezbędnych zmian dotyczących tych standardów czy sposobu działania jednostek organizacyjnych administracji. Muszą być również podejmowane działania mające na celu zapewnienie sprawnego i efektywnego przepływu informacji. To wszystko jest potrzebne do tego, aby urzędy administracji publicznej wdrożyły prawo wspólnotowe, które z takim trudem, ale bardzo szybko, przyjmują posłowie i senatorowie. Musimy usprawnić administrację publiczną, musimy spowodować, żeby była ona funkcjonalna, bo oczekują tego od nas obywatele, bo jest to warunek konieczny do wejścia do Unii Europejskiej. Potrzebne są nowe kompetencje i te kompetencje muszą być wykonywane przez nowy urząd. Podstawowym jednak działaniem tego urzędu będzie zapewnienie wykonywania dzisiejszych kompetencji prezesa Rady Ministrów i ministra właściwego do spraw administracji.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#JózefPłoskonka">Jest jeszcze jedna bardzo ważna ustawa i jeszcze jeden niesłychanie istotny obszar. Chodzi o kwestię jawności informacji. W związku z tym do zakresu działania prezesa urzędu dołożyliśmy pewne kompetencje związane z gromadzeniem, analizowaniem oraz przetwarzaniem informacji i wiedzy o administracji publicznej, w tym prowadzeniem baz danych obejmujących informacje o strukturach administracji. Gdy to zostanie uruchomione, w każdym momencie będzie się można dowiedzieć, jak jest zorganizowana i jakie ma wydziały każda jednostka administracji publicznej, rządowej i samorządowej, ile osób tam pracuje. Będzie można się dowiedzieć, jak wprowadzić pewne mierniki skuteczności działania. To wszystko jest jeszcze przed nami, ale bez tego nie będziemy mogli skutecznie sprawować administracji. Każdy rząd musi traktować administrację z należną jej powagą. Jest ona, co prawda, najbardziej kosztowną częścią wykonywania władzy, ale dobre jej wykonywanie stanowi konieczny warunek pozytywnej oceny rządu.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#JózefPłoskonka">Główny Urząd Administracji Publicznej porządkuje relacje na szczytach władzy. Jego utworzenie w jednoznaczny sposób pokazuje, że osobą odpowiedzialną za administrację jest prezes Rady Ministrów i to niejako podwójnie, bo jako prezes Rady Ministrów i jako minister właściwy do spraw administracji. Dajemy mu po prostu nowe narzędzie do wykonywania jego zadań, w postaci Głównego Urzędu Administracji Publicznej. Premier będzie miał więc teraz wszystkie podstawowe narzędzia, czyli te trzy urzędy, do wykonywania swoich konstytucyjnych i ustawowych zadań. Ponadto ustawa nakłada na prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej odpowiedzialność za to, aby urząd ten pracował w sposób ciągły nad podnoszeniem jakości i efektywności działań administracji publicznej, czyli administracji rządowej i samorządowej. Taka jest istota tej ustawy, taka jest istota Głównego Urzędu Administracji Publicznej. I jest to pierwszy krok do rzeczywistej reformy centrum - bardzo ważny, bo pierwszy, ale niekoniecznie najważniejszy, bo nie ostatni.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#JózefPłoskonka">A teraz, żeby było jasne, żeby nie było takich pytań, jakie zadawali państwo senatorowie, które były niesłychanie istotne i ważne - kto naprawdę odpowiada? Prezes Rady Ministrów, który jest jednocześnie ministrem właściwym do spraw administracji, to odpowiedzialność jednoosobowa. To odpowiedzialność, której nie można złożyć na prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej, bo ten jest tylko prezesem urzędu pomocniczego, nie ma funkcji politycznej, nie odpowiada przed Trybunałem Konstytucyjnym. On jest niezbędną i niesłychanie ważną osobą, tak jak obecny na tym posiedzeniu minister Jan Pastwa, ale osobą po prostu stojącą na czele urzędu, nie jest politykiem, nie ma konstytucyjnej odpowiedzialności. Konstytucyjna odpowiedzialność spoczywa na prezesie Rady Ministrów, który ma w ręku wszystkie narzędzia i w związku to on z tym będzie za wszystko odpowiadał. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze. Proszę o pozostanie na mównicy.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Józef Płoskonka: Czy mogę sobie nalać wody?)</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu związane z omawianą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#MarcinTyrna">Pan senator Piotr Andrzejewski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PiotrAndrzejewski">Panie Ministrze, pytanie pierwsze: kto jest bezpośrednim przełożonym szefa tego urzędu? Bo to przecież nie jest minister i nie ma też żadnych samodzielnych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Józef Płoskonka: Prezes Rady Ministrów.)</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PiotrAndrzejewski">Kto konstytucyjnie odpowiada za jego decyzje? To drugie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PiotrAndrzejewski">I trzecie: czy rząd przewiduje w działalności legislacyjnej połączenie urzędu premiera i urzędu ministra właściwego do spraw administracji publicznej? To trzy pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefPłoskonka">Nie do końca rozumiem trzecie pytanie, prosiłbym o inne sformułowanie. Ale odpowiem tak, jak je rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JózefPłoskonka">Bezpośrednia odpowiedzialność za prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej spoczywa oczywiście na premierze. Art. 1 ust. 2 mówi, że prezesa urzędu powołuje i odwołuje prezes Rady Ministrów po zasięgnięciu opinii Rady Administracji i Służby Cywilnej. I on bezpośrednio, osobiście odpowiada przed premierem. Istnieje zaś aparat, istnieje Rada Administracji i Służby Cywilnej, która jest dla prezesa Rady Ministrów organem opiniodawczo-doradczym. Prezes Rady Ministrów może, ale nie musi wysłuchiwać opinii tego organu czy brać jej pod uwagę. W tym przypadku ma jednak obowiązek - o tym mówi art. 1 ust. 2 - zasięgnąć opinii Rady Administracji i Służby Cywilnej. To dotyczyło pierwszego pytania.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JózefPłoskonka">Proszę zwrócić uwagę na to, że jeżeli ministrem właściwym do spraw administracji będzie premier - w tej chwili tym ministrem jest minister spraw wewnętrznych i administracji - to wtedy w MSWiA nie będzie żadnych narzędzi do wykonywania kompetencji ministra właściwego do spraw administracji. Te wszystkie narzędzia do wykonywania kompetencji będą w Głównym Urzędzie Administracji Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JózefPłoskonka">Nie wspomniałem tutaj o tym, że w art. 38 proponujemy, by kompetencje pewnej części działów administracji publicznej, to znaczy zajmujących się ewidencją ludności, dowodami osobistymi i paszportami, ewidencją pojazdów, aktami stanu cywilnego, były w dziale „Sprawy wewnętrzne”, ponieważ ewidentnie chodzi o sprawy wewnętrzne, a nie sprawy związane z administracją publiczną. W związku z tym - tak rozumiem pytanie pana senatora - narzędzia do wykonywania kompetencji ministra właściwego do spraw administracji publicznej - powtarzam, narzędzia - będą w Głównym Urzędzie Administracji Publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Pytanie uzupełniające, jeżeli można.)</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#MarcinTyrna">Krótko, proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PiotrAndrzejewski">Kto wydaje bezpośrednio polecenia służbowe temu urzędnikowi, którego tu nazywamy prezesem urzędu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JózefPłoskonka">Bezpośrednio polecenia służbowe wydaje temu urzędnikowi prezes Rady Ministrów bądź też, jeżeli prezes Rady Ministrów upoważni kogoś do wydawania tych poleceń - a prezes Rady Ministrów ma zawsze taką możliwość - to ta upoważniona przez niego osoba. Ale wydaje je prezes Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zadanie pytania pana senatora Zbigniewa Kruszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#ZbigniewKruszewski">Panie Ministrze, powiedział pan, że urząd upraszcza działania na szczeblu centralnym, tak pan się wyraził.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Józef Płoskonka: Tak powiedziałem.)</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#ZbigniewKruszewski">Wobec tego pytam, z czego wynika taki wniosek, bo jak ja na to sobie popatrzyłem i wysłuchałem tego, co pan mówi, to nie bardzo to widzę. I jeżeli urząd upraszcza, to wobec tego jaki będzie zysk, finansowy czy tylko jakościowy? Mnie, jako obywatela, będzie jakby dotyczył ten zysk.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#ZbigniewKruszewski">I kolejne pytanie, może już szersze. Panie Ministrze, tworzy się kolejny urząd, który będzie powoływany na pewien dłuższy okres, który będzie działał jakby obok demokratycznie wybranych władz. Bo chodzi tu właśnie o ten dłuższy okres, a urząd ten jest inaczej usytuowany, trudniejszy do odwołania itd. Czy nie obawia się pan, że w końcu będzie tak: wybierzemy demokratycznie jakiś parlament, wybierzemy jakiś rząd, a obok będzie jakby drugi rząd w postaci różnego rodzaju urzędów, które będą istniały w naszym kraju? Pytam pana już nawet bardziej jako obywatela, nie tylko jako polityka. Czy nie ma pan takich obaw? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o udzielenie odpowiedzi, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JózefPłoskonka">Panie Senatorze, moje spojrzenie na administrację centralną jest następujące. Administracja centralna powinna składać się z ministerstw, które są ministerstwami stricte politycznymi. W ministerstwach powinni być ministrowie, wiceministrowie, aparat polityczny, doradcy polityczni i eksperci ministrów i wiceministrów, ludzie do bezpośredniej obsługi legislacyjnej ministrów i wiceministrów, zwłaszcza legislacyjnej, ale nie tylko, oraz w każdym ministerstwie pewna liczba urzędów centralnych zajmujących się konkretnymi merytorycznymi sprawami. A na czele tych urzędów powinny stać osoby znające się merytorycznie na sprawach, którymi zajmują się urzędy centralne. Oczywiście demokracja wymaga pewnych zmian, co cztery, co osiem, co dwanaście bądź co szesnaście lat, ale te zmiany powinny być związane tylko i wyłącznie właśnie z ministerstwami, bo to tam się rządzi, to tam zarządza się o zmianach prawa, zmianach finansów. Rządzenie polega na tym, że się zarządza określonymi zmianami, a narzędziami do rządzenia są legislacja i budżet. Tak się rządzi, urzędy centralne związane z konkretnymi branżami wykonują zaś kompetencje administracji oraz robią te rzeczy, które muszą być profesjonalnie wykonywane bez względu na to, jacy politycy i jakie polityczne działania, polityczne w sensie zarządzania zmianami, są rozpatrywane na szczeblach ministerstw. Taka jest moja wizja centrum rządu. I tę wizję budujemy krok po kroku.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JózefPłoskonka">Oczywiście chciałbym, żeby powstanie każdego nowego urzędu powodowało zmniejszenie administracji w ministerstwach, ale tak nie jest i mówię o tym otwarcie. W tym przypadku, w przypadku Głównego Urzędu Administracji Publicznej - przechodzę tu do pierwszego pytania - jest dokładnie tak, że my dokonujemy translokacji. Dwieście etatów kalkulacyjnych, może dwieście dwadzieścia - mówię o etatach, nie o ludziach, to problem techniczny - zostanie zdjętych z budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz przeniesionych do budżetu Głównego Urzędu Administracji Publicznej. Ani jedna złotówka więcej nie zostanie wydana, nie ma na to szans, minister finansów pilnuje. Określona liczba osób, które wykonują te zadania, przechodzi tam. A co to usprawnia? Usprawnia to, że premier, który ma nadzór na przykład nad samorządami i powinien analizować wszystkie sprawy związane, powiedzmy, z zarządami komisarycznymi, nie ma do tego narzędzi, wykonuje to minister spraw wewnętrznych i administracji. W związku z tym premier każdorazowo powinien powiedzieć tak: Panie Ministrze, ja mam taką sprawę; dochodzą do mnie wieści o problemach w gminie x, proszę więc uprzejmie przygotować mi materiał. Pan minister mówi o tym wiceministrowi, wiceminister idzie do departamentu, który się tym zajmuje, następnie przygotowuje materiały, daje swojemu ministrowi, a minister daje je premierowi. Tak wygląda droga formalna dzisiaj. Oczywiście, jeśli chodzi o stronę techniczną, to w tej chwili idziemy niejako na skróty. Prezes Rady Ministrów upoważnia, jeżeli potrzebuje pewnych rzeczy, to bezpośrednio sięga do wiceministra odpowiedzialnego za to itd. itd. To powinno być jasne. Powinien być główny urząd i powinien on obsługiwać jedną osobę. Chodzi o to, żeby nie było dyskusji, czy to jest problem ministra spraw wewnętrznych, czy premiera. Kto odwołuje wojewodę? Oczywiście, że premier. Kto odpowiada za wojewodę? Oczywiście, że premier. Po co tu udział ministra spraw wewnętrznych i administracji? Jeśli jest dwóch panów bądź dwie osoby, które zajmują się określonymi sprawami i których kompetencje jakby się zamazują, to zawsze albo postępowanie jest dłuższe, albo jest niepotrzebna dyskusja. A tu mamy sytuację w administracji jasną - prezes Rady Ministrów i jeden urząd, bo dwa pozostałe już istnieją.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JózefPłoskonka">Co obywatele mogą zyskać? Odpowiem trochę na inne pytanie niż to, które zadał pan senator, jeśli można. Czy wszyscy przyjmą z radością fakt powstania tego urzędu? Nie do końca. Jest grupa urzędników, która takich narzędzi, jak pełna informacja o strukturach administracji oraz o liczbie zatrudnionych, i takich kompetencji - iż co roku będzie składana jawna i jasna informacja o tym jak działają urzędy administracji publicznej, czyli gmina, powiat, województwo rządowe, samorządowe i urzędy centralne - po prostu się boi. Oni mówią wprost: po co te informacje, po co o tym mówić, po co jakieś wypracowywanie standardów, po co my mamy się szkolić, skoro wszystko wiemy?</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#JózefPłoskonka">W tej ustawie tkwi pewne niebezpieczeństwo dla wielu urzędników centralnych, lokalnych i regionalnych. Ale dla państwa to jest zbawienne. Chodzi o to, żebyśmy mieli skuteczną i sprawną administrację. I na tym nam wszystkim zależy. Bo to ta administracja, jak już mówiłem, będzie przecież wdrażała acquis communautaire. Mało tego, ona będzie wypracowywała stanowisko Polski przedstawiane w Brukseli. Bo takie stanowiska są przecież wypracowywane w krajach. Ja byłem w Brukseli, rozmawiałem z urzędnikami i wiem, jakiej oni są poddani niesłychanej kontroli, jeśli chodzi po pierwsze o standardy, a po drugie, o wykształcenie. I jak oni sami się szkolą. Każdy z tych urzędników mówi trzema językami, w tym jednym biegle, a dwoma pozostałymi tak, że potrafi się dogadać.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#JózefPłoskonka">Nam naprawdę powinno zależeć na tym, aby wszystkie kompetencje dotyczące administracji były niejako w jednym miejscu. I by była tam pełna informacja na temat administracji. A także, aby jedna osoba - mówię w tej chwili o prezesie GUAP - była odpowiedzialna za wypracowanie standardów i przekazywanie corocznej informacji. Państwu to się opłaci. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Frączek, proszę o zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JózefFrączek">Panie Ministrze, to będzie praktyczne pytanie od byłego pracownika administracji państwowej. Jak powinien postąpić minister właściwy do spraw administracji publicznej, jeśli stwierdzi, że prezes urzędu działa niezgodnie z prawem oraz polityką rządu, nierzetelnie i niegospodarnie, a ma zarazem świadomość, że został on powołany przez prezesa Rady Ministrów i praktycznie jemu osobiście podlega?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JózefPłoskonka">Czy pan senator pyta o to w kontekście ustawy?</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Senator Józef Frączek: Tak, dotyczy to art. 1 i konsekwencji wynikających z ust. 1, 2, 3 i 4, relacji między tymi ustępami.)</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JózefPłoskonka">W kontekście ustawy sytuacja jest prosta, dlatego że jedna osoba jest zarazem prezesem Rady Ministrów i ministrem właściwym do spraw administracji. Jeżeli ta osoba, niejako w tej części swego mózgu, która odpowiada za ministra właściwego do spraw administracji, stwierdzi, że prezes urzędu centralnego nie wykonuje swoich zadań dobrze, to wtedy, już jako prezes Rady Ministrów, go zwalnia. Wynika to wprost z art. 1 ust. 2. Tak więc sytuacja jest niesłychanie prosta, bo wszystko jest w jednych rękach.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#komentarz">(Senator Józef Frączek: Z tego nie wynika wcale…)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarcinTyrna">W drodze wyjątku, Panie Senatorze, proszę o zadanie uzupełniającego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JózefFrączek">Wypadałoby chyba tutaj dołączyć słowniczek, w którym byłaby mowa o tym, że minister właściwy do spraw administracji publicznej jest prezesem Rady Ministrów, bo to wcale nie wynika z zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefPłoskonka">Jeżeli pan senator pozwoli, to powiem, że w art. 38, który jest na stronie szesnastej, w zmianie pierwszej dotyczącej art. 4 ust. 4 jest zapis: „Kierowanie działami, o których mowa w art. 5: w pkcie 1 - powierza się Prezesowi Rady Ministrów”. A pkt 1 dotyczy właśnie takiego działu jak administracja publiczna. Zatem, tak jak z mocy prawa minister finansów ma trzy działy…</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Senator Józef Frączek: Tak jest, dobrze.)</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JózefPłoskonka">…tak z mocy prawa prezes Rady Ministrów ma ten jeden jedyny - administrację publiczną. I to jest jedna osoba. Tak więc wszystkie kompetencje wykonawcze, jeśli chodzi o administrację, kompetencje konstytucyjne i te wynikające z mocy prawa są w rękach jednej osoby. To jest uproszczenie, Panie Senatorze, i to czyni jednoznaczną kwestię odpowiedzialności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zadanie pytania pana senatora Ryszard Sławińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardSławiński">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#RyszardSławiński">Panie Ministrze, nawiązując jakby do pytania senatora Andrzejewskiego, chciałbym zapytać, czy jeśli prezes GUAP tak a nie inaczej jest umocowany, to czy rada jest mu niezbędna? To pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#RyszardSławiński">Drugie pytanie: czy z tych skromnych 60 milionów zł da się tę radę opłacić?</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#RyszardSławiński">I trzecie pytanie: czy horyzontalne umocowanie prezesa we wszystkich urzędach czyni go niejako superurzędem?</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#RyszardSławiński">I dalej, poprawka komisji dotycząca kadencyjności funkcji prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej czyni go praktycznie nieodwołalnym, bo tam są tylko podane jakieś zupełnie wyjątkowe przypadki. A co będzie w razie zmiany premiera?</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#RyszardSławiński">Trudno także dopatrzeć się w tej ustawie jakiegoś zestawu ewentualnych kar. A przecież należy założyć, że zarówno prezes jak i jego urząd mogą działać, no, w sposób niekoniecznie idealny. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JózefPłoskonka">Pierwsze pytanie: czy rada jest potrzebna prezesowi GUAP? Odpowiem szczerze i jednoznacznie - absolutnie nie. Rada jest potrzebna prezesowi Rady Ministrów, dlatego że jest ona jego organem opiniodawczo-doradczym. I mówiąc szczerze, wyobrażam sobie prezesa GUAP o takiej osobowości, że ta rada będzie mu wręcz przeszkadzała. Ale jest to aparat opiniodawczo-doradczy prezesa Rady Ministrów. To odpowiedź na pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JózefPłoskonka">Drugie pytanie dotyczyło tych 60 milionów zł. Tak naprawdę jest to zdecydowanie mniejsza kwota. My już w tej chwili znamy budżet, a kiedy pisaliśmy tę ustawę, nasze zamierzenia budżetowe wyglądały zupełnie inaczej. Ale ta rada jest opłacana z budżetu kancelarii premiera i jej usytuowanie… Zresztą jest ona w tej chwili w ustawie o służbie cywilnej, po wprowadzonych tu zmianach jest usytuowana w ustawie o zasadach funkcjonowania Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i stamtąd niejako jest opłacana. Przy czym przypominam, że posłowie, którzy stanowią połowę tej rady, nie biorą honorariów.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JózefPłoskonka">Czy ten urząd jest superurzędem? Nie. Ja powiedziałem, że prezes Rady Ministrów powinien mieć… Powiem to inaczej. Działy horyzontalne to są takie, które są zawiązane z działaniami każdego ministra. Według mnie, są trzy takie działy i chyba nie więcej: to jest administracja publiczna, to są finanse publiczne i to jest dział wspierania polityki regionalnej. Ponieważ są związane z działaniami każdego ministra, to sytuacja tego, który jest ministrem właściwym do spraw danego działu, jest trochę uprzywilejowana. Bo on jakby ma coś do powiedzenia wobec swoich kolegów ministrów. Jest lepsze i rozsądniejsze, aby taki przywilej jak kierowanie działem horyzontalnym był w rękach osoby w państwie najważniejszej - mówię o władzy wykonawczej oczywiście - czyli prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#JózefPłoskonka">Usytuowanie działu horyzontalnego, będę używał dalej tej nomenklatury, wzmacnia prezesa Rady Ministrów. I powinno to powodować, że ministrowie będą równorzędni, jeśli chodzi o posiadanie kompetencji działowych. Mamy jeszcze ustawowe wzmocnienie ministra właściwego do spraw finansów. Dlatego że on też z mocy prawa ma dwa działy. Jeden to typowy dział branżowy, czyli wertykalny: to jest budżet państwa. A drugi jest horyzontalny: to są finanse publiczne. Ma zatem pewne podstawowe narzędzie dotyczące tego, co jest w każdym ministerstwie. W związku z tym pozycja ustrojowa ministra finansów, nie czarujmy się, jest wyższa od pozycji ustrojowej każdego z ministrów. Gdyby dział taki jak administracja publiczna był w rękach ministra spraw wewnętrznych, to jego pozycja ustrojowa mogłaby być wyższa i często byłaby tak traktowana.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#JózefPłoskonka">Ja uważam, że z dobrze zorganizowanym państwem, zwłaszcza demokratycznym, jest tak, że im bardziej jest ono demokratyczne, tym więcej powinno być w nim jednoosobowej odpowiedzialności. Mamy tego przykład na Śląsku. Demokracja wymaga jednoosobowej odpowiedzialności. To nie jest paradoks, taka jest rzeczywistość. Dlatego reformą administracji publicznej wprowadziliśmy odpowiedzialność za skutek działania, jeśli chodzi o władzę administracji ogólnej. Jeżeli coś źle się dzieje w urzędzie czy wokół urzędu pana wojewody X, to nawet jeśli on jest człowiekiem niesłychanie kryształowym, i taka jest prawda, odpowiada za to. Odpowiada za skutek działania, za to co jest. Taka jest rzeczywistość.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#JózefPłoskonka">I jeśli chcemy, a chcemy, żeby prezes Rady Ministrów rzeczywiście odpowiadał jednoosobowo za to, jak działa centrum, to musi mieć w ręku odpowiednie narzędzie. Bo mamy pełną demokrację i nic się nie schowa przed oczami, na przykład dziennikarzy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#MarcinTyrna">Czy pan senator Zbyszko Piwoński jeszcze chce zadać pytanie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JózefPłoskonka">Pan jeszcze o kadencyjność pytał, przepraszam bardzo, ale było sześć pytań…</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Sławiński: Tak, o kadencyjność, skutki ewentualnych nieprawidłowości, no i o to że w poprawce naszej komisji prezes jest bardzo mocno usytuowany.)</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JózefPłoskonka">Na szczęście komisja senacka wróciła do przedłożenia rządowego, które powoduje, że wszelka kontrola jest usytuowana w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W związku z tym Główny Urząd Administracji Publicznej jest również kontrolowany z pozycji kancelarii premiera. Tam ta kontrola powinna być usytuowana. Tak więc on nigdy nie będzie superurzędem. Wszystkie nieprawidłowości powinny być wychwycone przez kontrolę z kancelarii premiera.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#JózefPłoskonka">Jeżeli chodzi o kadencyjność, to powiem szczerze, że jest to immanentna cecha osoby stojącej na czele apolitycznego, profesjonalnego, merytorycznego urzędu centralnego. Taki powinien być model. To jest spojrzenie z jednego punktu widzenia. Ale spojrzenie z drugiego jest takie: każdorazowo prezes Rady Ministrów powinien mieć taki komfort, aby w momencie kiedy nie ma zaufania czy ma ograniczone zaufanie do pracownika, nawet merytorycznego, mógł szukać podobnego gdzieś indziej. To dwa różne punkty widzenia. Dyskusja na ten temat jest niesłychanie trudna. I ja powiem szczerze, że nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na pana pytanie. Widzę argumenty za i widzę argumenty przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Zbyszko Piwoński chce zadać pytanie.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Tak, chcę, niejako kontynuując wątek.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Ministrze, rozumiem, że przed wniesieniem przez naszą komisję poprawki określającej kadencyjność, wedle koncepcji rządu był to urzędnik służby cywilnej najwyższy rangą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JózefPłoskonka">Urzędnik służby cywilnej najwyższy rangą, o ile się nie mylę, to jest obecny tu minister, wspominany już dwa razy, Jan Pastwa. W związku z tym ta osoba nie będzie najwyższa…</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Senator Zbyszko Piwoński: To nie przesądza, bo mogłoby być dwóch.)</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#JózefPłoskonka">No nie, nie może być dwóch najwyższych rangą. Może być tylko jeden. Ale powiem inaczej…</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#komentarz">(Senator Zbyszko Piwoński: Co do rangi, to mnie chodzi o…)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MarcinTyrna">Panie Senatorze, proszę nie polemizować.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Senator Zbyszko Piwoński: Przepraszam.)</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JózefPłoskonka">Nie będzie to najwyższy rangą urzędnik służby cywilnej, dlatego że najwyższym rangą urzędnikiem służby cywilnej z mocy prawa jest minister, który stoi na czele Urzędu Służby Cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Senator Zbyszko Piwoński: Dziękuję bardzo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo. Chciałem zapytać państwa senatorów, czy ktoś chciałby jeszcze zadać pytanie? Jeśli nie, to dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#MarcinTyrna">Dziękuję, Panie Ministrze, za wyczerpujące odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie, otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#MarcinTyrna">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówień senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie przed zamknięciem dyskusji nad daną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#MarcinTyrna">Przypominam, że komisja będzie rozpatrywała tylko te wnioski, które zostały złożone przed zamknięciem dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Kruszewskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Zbigniew Gołąbek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ZbigniewKruszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#ZbigniewKruszewski">Od chwili wprowadzenia w Polsce reformy administracyjnej upływają dwa lata. Nie dokonano jeszcze nawet próby oceny działania administracji w nowym kształcie, a przecież uwag i zastrzeżeń jest wiele. Tymczasem proponuje się zmianę jej funkcjonowania w drodze przedłożonej Wysokiej Izbie ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej, uchwalonej przez Sejm RP w dniu 13 listopada bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#ZbigniewKruszewski">W powszechnym odczuciu społecznym, zgodnym zresztą z rzeczywistością, w ostatnich trzech latach nastąpił olbrzymi rozrost administracji publicznej. Jest to efekt odwrotny względem zapowiadanego przed wprowadzeniem reformy. Tymczasem proponuje się utworzenie kolejnego bytu, co spowoduje dalszy wzrost liczby urzędników i zwiększenie kosztów, nie dając żadnej gwarancji na poprawę funkcjonowania administracji. Zwracam uwagę, że w Głównym Urzędzie Administracji Publicznej przewidziano trzysta pięćdziesiąt etatów, z tego jedynie dwieście pochodzić ma z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z prostego rachunku wynika, że przyjęcie tej ustawy spowoduje wzrost liczby urzędników w samej centrali o sto pięćdziesiąt osób.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#ZbigniewKruszewski">Wysoka Izbo! W Sejmie odbyło się właśnie pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na następny rok. Nie brak opinii, że jest to projekt zawierający kolejne ograniczenia wydatków na ważne cele społeczne. Czy zwiększenie wydatków na wątpliwej jakości urząd jest więc celowe? Czy celowe jest dublowanie funkcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przez organ, który ustawowo zapewniać ma obsługę istniejącego już ministerstwa? Czy ta ustawa ma być, a może jest, sygnałem, iż we wszystkich pozostałych działach utworzone zostaną główne urzędy? Jaka wówczas ma być rola ministerstw?</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#ZbigniewKruszewski">Wysoka Izbo! Wszelkie tego typu zmiany mają sens, jeżeli są zmianami na lepsze. Funkcjonowanie administracji kompleksowo regulować miała ustawa o działach. Fakt przedłożenia projektu i uchwalenia ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej świadczy, że w Polsce nie ma nadal całościowej koncepcji tego, jak ma funkcjonować administracja nowoczesnego państwa. Jej podstawowym celem powinna być sprawna obsługa obywatela. Cel ten można osiągnąć przez spłaszczenie i zredukowanie struktur administracyjnych. A co nam się proponuje? Dodatkowy szczebel, którego pracownicy będą musieli uzasadniać potrzebę swojego istnienia. Pojawiają się więc natychmiast nowe druki, sprawozdawczość, o której zresztą w ustawie dużo się mówi i którą zasypie się między innymi samorządy, i idący za nimi wzrost wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#ZbigniewKruszewski">Skoro dotknąłem już kwestii samorządów, to powiem, że przecież nie mamy jeszcze pełnej informacji o dotychczasowym funkcjonowaniu nowych struktur. Może zanim wprowadzi się kolejne uregulowania, warto byłoby poczekać na wnioski, jakie pojawią się po dokonaniu oceny działalności tych struktur.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#ZbigniewKruszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mając na uwadze wszystkie zgłoszone uwagi i zastrzeżenia, składam wniosek o odrzucenie ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej w całości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu przez pana senatora Zbigniewa Gołąbka. Następnym mówcą będzie pan senator Zbigniew Kulak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewGołąbek">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Panowie Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#ZbigniewGołąbek">Omawiana ustawa o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej powinna regulować funkcjonowanie administracji rządowej. W Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej i w Senacie już wielokrotnie zajmowano się tymi sprawami, pracując nad ustawą o działach administracji rządowej, ustawami kompetencyjnymi, ustawami związanymi z reformą samorządową czy innymi ustawami, które, jak się zdarzało, budziły i budzą kontrowersje. Jak powiedzieli pan senator sprawozdawca i pan minister, delegacja prawna do utworzenia tego urzędu wynika z ustawy o działach administracji rządowej. Zatroskanie jakością ustawy słusznie sprowadza się do wątpliwości, czy powołanie nowego urzędu usprawni funkcjonowanie administracji rządowej, czy tworzenie nowych urzędów będzie zrozumiałe dla opinii publicznej oraz czy usprawni to obsługę obywateli i załatwianie ich spraw. Nie mogą za tym przemawiać wyłącznie działania lobbystyczne. Na pewno trzeba oddzielić część polityczną od wykonawczej na korzyść tej drugiej i połączyć dotychczasowe kompetencje Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i dwóch departamentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Między racjami politycznymi i merytorycznymi często nie ma znaku równości. Czy w pełni zostały uwzględnione doświadczenia obecne, doświadczenia Urzędu Rady Ministrów i unijne? Rzeczywiście, projekt opisuje przygotowania procedur administracyjnych; to, że urząd ma zajmować się samą administracją, jej wnętrzem i przygotowaniem. Dzisiaj współpraca z wojewodami jest rozproszona pomiędzy MSWiA, kancelarią premiera a resortami, a zachodzi potrzeba koordynacji bieżącej kontroli wykonywania zadań ustawowych oraz dyscypliny budżetowej. Zdarza się, że rozstrzygnięcia nadzorcze wobec jednostek samorządu terytorialnego pod względem zgodności z prawem są zabarwione polityką. Wnikliwiej analizuje się uchwały tam, gdzie inna opcja polityczna ma realną władzę w samorządach. O tych naciskach mówią zainteresowani i media. Bardzo ważna jest kwestia całościowej wizji, jak ma wyglądać funkcjonowanie administracji rządowej. Dotychczas przyjęte rozwiązania są często sumą różnego rodzaju przypadków, głosowań, kompromisów, a byłoby lepiej, gdyby był to rezultat dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#ZbigniewGołąbek">Aktualne jest pytanie, czy każdy dział ma mieć swój urząd. W takiej sytuacji ministerstwo ze swoimi departamentami i funkcjami staje się praktycznie strukturą polityczną, programującą i zarządzającą tymi urzędami. Powoływanie nowych urzędów nie zmniejszało dotychczas zatrudnienia w ministerstwach, choć dzisiaj pan minister Płoskonka powiedział, że ci ludzie przejdą z dotychczasowych dwóch struktur organizacyjnych. Premier czy minister ponoszą odpowiedzialność konstytucyjną. Prezes urzędu ponosi odpowiedzialność przed premierem, choć może mieć wyższe uposażenie. Brakuje w tej części mechanizmów bardziej czytelnych, realizacyjnych. Relacje podległości to nie tylko kwestie prestiżowo-ambicjonalne. Są to kwestie czytelnych uprawnień i wielkości nakładów finansowych. To, co dzisiaj jest w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji, jest już jakoś ułożone. Mówię o tym dlatego, by w innych działach nie popełniono błędu, a są to regulacje nawet ustrojowe, dotyczące tego, jak ma być zarządzany kraj. Podporządkowanie tego urzędu prezesowi Rady Ministrów jest pewnym kompromisem i ja to w pewnym sensie rozumiem. Ale czy jest to dobre z punktu widzenia sprawności zarządzania państwem? Przekazywanie kompetencji, powoływanie innych, którzy mogliby go w tym wspomagać, nie może rozmywać zakresu odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#ZbigniewGołąbek">Rozważenia wymagają także problemy związane z usytuowaniem. Chodzi tutaj o spójność z rozwiązaniami przyjętymi w administracji terenowej, gdzie trudno jest oddzielić wspólne kwestie budżetowe oraz kwestie opinii czy decyzji. Na przykład środki na ubezpieczenia zdrowotne bezrobotnych są w gestii wojewody, a ZUS blokuje konta urzędów pracy. Warto rozważyć, czy przynajmniej przez jakiś czas nie należałoby tej spójności zachować. Dobrze byłoby, gdybyśmy dysponowali rządową oceną dotychczasowego funkcjonowania nowego podziału administracyjnego kraju, nowych struktur samorządowych, co na pewno zostanie dokonane do końca roku.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#ZbigniewGołąbek">Istnieje potrzeba rozwiązań całościowych, których brak może spowodować taką sytuację, jaką mamy w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych na czele z ministrem. Czy nie lepiej by było pod względem skuteczności, gdyby był to ośrodek doradczy premiera, niekoniecznie z ministrem na czele?</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#ZbigniewGołąbek">Zarządzanie i sterowanie administracją publiczną, zgodnie z ustawą o służbie cywilnej, wymaga apolityczności, bezstronności i fachowości. Stąd też uważam, że dobrym rozwiązaniem będzie - jeśli ta ustawa nie zostanie odrzucona - by Główny Urząd Administracji Publicznej i jego prezesa objąć swego rodzaju nadzorem organu opiniodawczo-doradczego prezesa Rady Ministrów i w miejsce Rady Służby Cywilnej, która pracuje efektywnie i merytorycznie, ustanowić Radę Administracji i Służby Cywilnej, gdzie zapewniony będzie udział opozycji i wszystkich głównych sił reprezentowanych w parlamencie. Na zewnątrz powinno to stanowić uwiarygodnienie apolityczności administracji.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#ZbigniewGołąbek">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Doceniając dorobek naszej senackiej komisji, uważam, że nie jest to dobry czas do rozpoczęcia pracy tego urzędu. Dlatego popieram wniosek mojego przedmówcy. Jednocześnie dziękuję za uwagę. Dziękuję państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Kulaka. Następnym mówcą będzie pan senator Zbyszko Piwoński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#ZbigniewKulak">Także mam honor zabierać głos z tej trybuny, a w ten sposób chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi pana senatora sprawozdawcy, który honorem kilkakrotnie podpierał się w swoim sprawozdaniu. W związku z tym powiem tak: nie macie państwo wstydu. Bez skrupułów, jak lepka smoła, sklejacie samych swoich. Zawłaszczacie Polskę. Ta ustawa jest tego kolejnym dowodem. Odwołam się do mojego wystąpienia sprzed paru tygodni na temat instytucji tworzonych tą samą metodą w dziedzinie ochrony zdrowia. Obawiam się, że ta ustawa też niestety przejdzie.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#ZbigniewKulak">Nie wiem, czy ta ustawa w ogóle ma sens, ale jeżeli doszła już tak daleko w procesie legislacyjnym… Ale absolutnie nie mogę się zgodzić z poprawkami drugą i trzecią. Nie wyobrażam sobie, żeby można było w ten sposób wiązać ręce nie tylko przyszłemu premierowi, ale kolejnym przyszłym premierom i rządom. W ciągu pięciu lat - patrząc na naszą krótką historię po 1989 r. - może się zdarzyć tak, że będzie kilka rządów i kilku premierów, a prezes urzędu administracji tkwić będzie na posterunku przez pięć lat, raz mianowany przez premiera. I dodajmy od razu: przez premiera Jerzego Buzka, żeby już wszystko było zupełnie jasne, i oczywiście będzie nieodwoływalny.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#ZbigniewKulak">Zupełnie nie rozumiem też obniżania poprzeczki, jeśli chodzi o wymogi formalne. Proszę państwa, pięć lat doświadczenia w administracji to naprawdę szalenie krótki okres. Jestem przekonany, że w krajach o mocnych fundamentach demokratycznych pracownik powoływany na tego typu urząd - pomijam już tę kadencyjność - powinien spełniać wymóg rzędu dwudziestu lat doświadczenia. To nie jest zabawa w państwo. To jest naprawdę państwo czterdziestomilionowe. I jeżeli stawiamy tutaj wymóg trzech lat doświadczenia na stanowisku kierowniczym, to może jeszcze obniżmy, może w ogóle wystarczy matura, a może tylko zaoczna albo wieczorowa? Można to dalej ciągnąć. Moim zdaniem ustawa jest napisana po prostu po to, żeby kolejny miły sercu pana posła Mariana Krzaklewskiego kolega otrzymał pracę, a przede wszystkim płacę, bez względu na to, jaka będzie w przyszłości większość, kto będzie rządził i ilu premierów będzie do 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#ZbigniewKulak">Popieram wniosek o odrzucenie ustawy. Jeżeli jednak ten wniosek nie zostanie przyjęty, to z całą pewnością nie mogę się zgodzić z drugą i trzecią propozycją komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo o zabranie głosu pana senatora Zbyszka Piwońskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Józef Frączek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Pracując nad tą ustawą w komisji, byłem jednym z tych, którzy nie opowiedzieli się za jej przyjęciem. Z wielu względów. Mój sceptycyzm w stosunku do tej ustawy wynika przede wszystkim z tego - co zresztą pojawiło się już dzisiaj zarówno w pytaniach, jak i wypowiedziach moich poprzedników - że rzeczywiście nie było ostatnio posiedzenia Senatu, na którym nie ustanawialibyśmy nowego centralnego organu władzy.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#ZbyszkoPiwoński">Argumenty przemawiające za powołaniem tego organu są różne. Dzisiaj takim argumentem jest to, że sami uchwaliliśmy ustawę o działach, w której przewidziano taki urząd, i że to właściwie w pełni usprawiedliwia przedłożenie tego dokumentu, aczkolwiek chyba nie od strony merytorycznej. Jednak koronnym argumentem przemawiającym za ustanowieniem nowego organu jest takie słowo-wytrych, a mianowicie dostosowanie naszego prawa - i nie tylko prawa, bo w ogóle całego systemu zarządzania - do wymogów Unii Europejskiej. Ja tego nie neguję, wnoszę jednak, żebyśmy każdorazowo - mamy bowiem przed sobą kolejne dokumenty wskazujące na to, że będziemy ustanawiali nowe organy - mogli usłyszeć od rządu, a następnie od sprawozdawców naszych komisji o tym, gdzie następuje redukcja zatrudnienia, a także w jakim wymiarze i jakie będą konsekwencje takich decyzji, zarówno finansowe, jak i kadrowe. Myślę, że bez takiej precyzyjnej odpowiedzi na te pytania trudno byłoby nam podjąć decyzję o powołaniu kolejnego organu administracji centralnej.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#ZbyszkoPiwoński">Chciałbym teraz odnieść się do kwestii, którą dzisiaj rozpatrujemy, związanej mianowicie z organem będącym - jak już wspomniałem - następstwem ustawy o działach, a po części również całej reformy systemu administracji rządowej. Otóż chciałbym zgłosić pewien wniosek, z którym zwracam się również do pana ministra Płoskonki. Spodziewam się bowiem, że za miesiąc lub dwa dostaniemy do ręki sprawozdanie rządu dotyczące wyników reformy, bowiem ustawowo określiliśmy dwuletni okres, po którym mamy zapoznać się z tymi wynikami. Wnoszę więc, ażeby niejako częścią składową tego sprawozdania było bardzo precyzyjne wyliczenie stanu zatrudnienia w administracji. Spotykamy się bowiem powszechnie z takimi wątpliwościami, a i sami je miewamy, nawet podświadomie, bo nie dysponujemy odpowiednimi liczbami. Dzisiejsze statystyki nie dają nam możliwości porównania, jako że przemieściliśmy działy i funkcje. A należałoby odpowiedzieć na pytania, czy dokonaliśmy przesunięcia z administracji centralnej na rzecz administracji funkcjonującej w terenie i na ile przyczyniło się to do usprawnienia działalności tej administracji.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#ZbyszkoPiwoński">I kolejna kwestia, tym razem dotycząca już merytorycznie tejże ustawy. Otóż mam trochę odmienne zdanie od ministra Płoskonki, który twierdzi, że to dobrze, iż przypisujemy ten dział bezpośrednio premierowi. Sygnalizowałem to na posiedzeniu komisji, dyskutowaliśmy na ten temat, ale nie zgłaszałem wtedy żadnej poprawki. Dziś jednak, po przemyśleniu tej sprawy, chcę zgłosić, Panie Marszałku, poprawkę zmierzającą do tego, żeby odstąpić od obligatoryjnego określenia, że to premier ma być szefem tego działu, nie w znaczeniu przewodniczącego rady, ale tego, któremu przypisujemy ten dział.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#ZbyszkoPiwoński">W dzisiejszym stanie prawnym premier sam może usytuować określony dział, czyli przypisać go sobie albo jakiemuś ministrowi. O ile więc całkowicie opowiadam się za pewnym połączeniem tychże działów, które miałyby być w jednym ręku, o tyle uważam, że przypisanie ich premierowi wynika troszeczkę z iluzji, że to będzie jakieś usprawnienie, Panie Ministrze, albo że ograniczymy tutaj pewną hierarchię. Premier ma zbyt wiele obowiązków, żebyśmy mogli to zrobić. Poza tym to niczego nie przesądza, bo przecież ustawa o działach miała za zadanie wzmocnić rolę premiera, on sam miał modelować swój gabinet i odpowiednio układać go z poszczególnych działów administracji jak z klocków lego. Skoro więc premier może to robić, nie obligujmy go do tego w ustawie, która będzie za niego rozstrzygała, jak w odpowiedni sposób to wymodelować.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#ZbyszkoPiwoński">Chciałbym zatem zgłosić poprawkę zmierzającą do skreślenia w art. 38 dwóch punktów, zarówno tego, który dotyczy podporządkowania działów premierowi, jak i następnego, który jest jego konsekwencją.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#ZbyszkoPiwoński">I już ostatnia sprawa, dotycząca pytania, które zadałem panu ministrowi na temat kadencyjności, a raczej odpowiedzi na pytanie, kim ma być ten prezes.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Ministrze, naprawdę pamiętam nasze długie debaty na temat służby cywilnej. Mówiąc o najwyższym urzędniku nie miałem na myśli jakiegoś konkretnego urzędnika, chodziło mi o rangę najwyższą w hierarchii. Bo przecież zamiast obecnego na sali szefa służby cywilnej równie dobrze w tej samej randze mógłby być ktoś inny. Dlatego opowiadałbym się za tym, żebyśmy nie odstępowali od tej zasady, lecz nadal zmierzali w tym kierunku, aby dorobić się służby cywilnej z prawdziwego zdarzenia. Bo to naprawdę jedyna szansa, żeby nie było takiej huśtawki w naszym działaniu administracyjnym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Jak rozumiem, poprawkę składa pan do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#komentarz">(Senator Zbyszko Piwoński: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Józefa Frączka.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#MarcinTyrna">Dla porządku chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że wnioski o charakterze legislacyjnym zgłosili pan senator Lech Feszler oraz pani senator Dorota Kempka, która złożyła także do protokołu na piśmie swoje przemówienie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#MarcinTyrna">Następnym mówcą będzie pan senator Jerzy Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JózefFrączek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#JózefFrączek">Omawiana ustawa jest niezwykle istotna, gdyż dotyczy przede wszystkim stabilizacji całego państwa. Niestabilna administracja to niestabilne państwo, dlatego naszej dzisiejszej dyskusji nie można zawęzić tylko i wyłącznie do druku nr 517 ani oderwać go od realiów administracyjnych istniejących teraz w naszym państwie. A żeby ustabilizować nasze państwo, należy pisać ustawy językiem logicznym i przejrzystym.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#JózefFrączek">Ja po raz drugi powrócę do art. 1, czyli do sprawy dwoistości pojęć odnoszących się do tych samych kompetencji. Minister właściwy do spraw administracji publicznej w rozumieniu tej ustawy to prezes Rady Ministrów, pan minister Płoskonka już to wyjaśnił i to jest proste z punktu widzenia legislatorów. Tak samo proste z punktu widzenia legislatorów jest to, że rak to ryba słodkowodna, o czym wszyscy wiedzą. Ale ludzie niewykształceni, którzy poznają życie przez doświadczenie, wiedzą, że rak i ryba słodkowodna to coś zupełnie innego. Profesorowie biologii też je rozróżniają, bo to rzeczywiście jest coś zupełnie innego.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#JózefFrączek">Dlatego poprosiłem o przygotowanie przez Biuro Legislacyjne wniosku do tej ustawy, w którym prezes Rady Ministrów zostałby zastąpiony ministrem właściwym do spraw administracji publicznej. Wtedy art. 1 i cała ustawa stałyby się przejrzyste. Wiedzielibyśmy, że to minister właściwy do spraw administracji publicznej, po zasięgnięciu opinii Rady Administracji i Służby Cywilnej, powołuje prezesa urzędu. Po co wprowadzać w tym artykule takie rozróżnienie, że prezes Rady Ministrów powołuje i odwołuje prezesa, a minister właściwy do spraw administracji sprawuje nad nim nadzór? To tylko nasuwa podejrzenie, że intencje towarzyszące tej ustawie nie są tak klarowne, jak to przedstawił pan minister Płoskonka. Obserwując to, co się dzieje w naszym państwie, muszę, że tak powiem, zweryfikować wizję pana ministra. Bo jeśli patrzymy dzisiaj na efekty naszej reformy na szczeblu wojewódzkim, to widzimy wyraźnie totalne nieporozumienie, chaos kompetencyjny, nieprzejrzystość administracyjną, zazębianie się i układ rywalizujących trzech centrów.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#JózefFrączek">Zdarzyło mi się jako senatorowi, że w tym samym dniu zostałem zaproszony przez wojewodę, marszałka i przewodniczącego sejmiku w tej samej sprawie - dotyczącej rozwoju obszarów wiejskich i ekologii, bo obecnie to jest najmodniejszy temat - a przecież są to ludzie z jednej opcji. Bo gdyby na przykład jeden był z SLD, drugi z PSL, a trzeci AWS, można byłoby to wytłumaczyć sporami politycznymi i kompetencyjnymi czy różną wizją państwa, ale to dotyczyło tej samej formacji. Po prostu jest źle zaprojektowany układ administracyjny. Tak jak można źle zaprojektować samochód, tak samo można źle zaprojektować administrację i ona na pewno nie wytrzyma próby czasu. I tak jak doskonałym rozwiązaniem były gminy, które zawsze się obronią, bo to było dobre rozwiązanie, tak centrum administracyjne na szczeblu wojewódzkim jest złe z samej definicji projektu.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#JózefFrączek">Podejrzewam, na podstawie doświadczeń i oceny funkcjonowania dotychczasowych rozwiązań administracyjnych, że to rozwiązanie również wprowadzi pewien chaos i niepotrzebne spory, co niewątpliwie zaowocuje destabilizacją całej administracji państwowej. A przecież administracja potrzebuje przede wszystkim stałości oraz przewidywalności centrum, jak również powinna być odpowiednio do tego przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#JózefFrączek">Mamy Krajową Szkołę Administracji Publicznej i jestem ciekaw, ilu wojewodów, marszałków, dyrektorów generalnych jest absolwentami tej szkoły. To da nam odpowiedź, jak naprawdę wygląda nasze państwo.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#JózefFrączek">Nie chcę mówić, czy to jest przywara tylko i wyłącznie AWS. Byłem wojewodą w tym czasie, kiedy zdecydowana większość urzędu była obsadzona przez poprzedni układ i mam różne doświadczenia. Jest stara zasada, która mówi, że tak naprawdę nie ma złych żołnierzy, są tylko źli sztabowcy i źli dowódcy. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Jerzego Markowskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Mieczysław Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JerzyMarkowski">Wiedzą państwo, że jest wiele sposobów na obniżenie poziomu bezrobocia. Ktoś tam daleko w Polsce miota się z takim problemem jak stworzenie specjalnej strefy ekonomicznej, ktoś tam wymyśla jakieś parki technologiczne, ktoś tam próbuje uczyć ludzi, przekwalifikowywać, cudować, a państwo w Warszawie wymyśliliście najlepszy sposób: stworzenie kolejnego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#JerzyMarkowski">Wystarczy spojrzeć na statystykę. Kiedy poziom bezrobocia w kraju przekracza 14%, dwa miliony dwieście tysięcy Polaków nie ma szansy nawet na zasiłek dla bezrobotnych, a są w kraju regiony, gdzie bezrobocie przekracza 35%, to w Warszawie ono nie przekracza 3%. To jest właśnie konsekwencja polityki mnożenia kolejnych urzędów, które przy okazji nie tylko zaspokajają roszczenia albo raczej żądzę władzy, lecz także realizują to, o czym powiedziałem na początku.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#JerzyMarkowski">Można by się oczywiście spierać o metody i o fakty, ale chcę przytoczyć kilka. Tylko wnikliwa analiza wywiadów prasowych i od czasu do czasu odwiedziny w Bibliotece Sejmowej pozwalają mi sformułować następującą opinię.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#JerzyMarkowski">Po pierwsze z tychże opracowań wynika, że jeszcze w 1989 r. administracja centralna w Warszawie zatrudniała czterdzieści sześć tysięcy osób, a dziś zatrudnia sto trzydzieści osiem tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#JerzyMarkowski">Po drugie, wszyscy doskonale pamiętamy - bowiem nie urodziliśmy się wczoraj, tylko dużo dawniej - z jaką pasją likwidowano kolejne ministerstwa, tłumacząc, że to nic innego jak przerost administracji, którą trzeba przenieść bliżej ludzi, by stworzyć szansę na to, żeby każdy Polak brał sprawy w swoje ręce, i mnożono temu podobne hasła. A niezbitym faktem jest to, że w miejsce tychże instytucji centralnych powstały nowe w postaci państwowych funduszy centralnych, których dzisiaj jest piętnaście, a dziesięć lat temu było trzy.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#JerzyMarkowski">Po trzecie, w miejsce zlikwidowanych, likwidowanych i niezlikwidowanych, istniejących i przejmujących kompetencje tych ministerstw, powstają instytucje w postaci różnego rodzaju agencji państwowych. Pan senator, który zabrał głos, naprawdę ma rację, że właściwie na każdym posiedzeniu Senatu tworzymy za pomocą ustawy nową instytucję państwową, nie pamiętając, jak bardzo śmialiśmy się z takiej nieodległej historii, kiedy to do każdego problemu powoływano kolejną komisję. Przypomnę, że obecnie pracuje w Polsce dwadzieścia sześć agencji państwowych, a każda obrasta aparatem administracyjnym liczącym od stu do trzystu pracowników. Do tego dochodzą jeszcze różnego rodzaju urzędy regulacji, urzędy rzeczników i inne instytucje, oczywiście każda z odpowiednią liczbą administracji i urzędników.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#JerzyMarkowski">To wszystko razem, proszę państwa, jest niczym innym jak tylko pewnego rodzaju próbą omijania przede wszystkim kompetencji parlamentu. Te instytucje bowiem tak naprawdę, mimo że gdzieś tam jest zapisana ich zależność od ministrów nadzorujących itd., funkcjonują poza bieżącą kontrolą parlamentu. Parlament kontroluje rząd.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym w jednym zdaniu odnieść się jeszcze do fragmentu ustawy dotyczącego okresu kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#JerzyMarkowski">Szanowny Panie Ministrze! Wraca pan z województwa, w którym wojewoda nie ma żadnego doświadczenia w administracji państwowej. Powiem panu szczerze, że mimo iż to jest mój przeciwnik polityczny, jest moim przyjacielem, zaczynaliśmy razem w tej samej kopalni. Z ubolewaniem patrzę na to, jak ten uczciwy człowiek jest wikłany w różnego rodzaju sprawy, których po prostu nie potrafi rozszyfrować tylko dlatego, że nie ma doświadczenia. I bieglejsi w prawie, mądrzejsi w doświadczenia, silniejsi manipulują człowiekiem, opinią władzy, a tak naprawdę to manipulują nami wszystkimi, bo kpią z nas wszystkich. Sądzę, że z czasem bardziej się pan do tego przekona, nad czym ja osobiście ubolewam, ponieważ należę do tych parlamentarzystów, których martwi to, że rząd, Sejm i Senat tracą na popularności. Dla ludzi z zewnątrz, spoza parlamentu i rządu, my wszyscy jesteśmy władzą bez względu na to, jaki mamy wpływ na jej sprawowanie. Dla nich to my jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi za państwo, które na dzień dzisiejszy jest nieudolne i potrafi tylko manifestować swoją pazerność. A do tego dochodzi jeszcze manifestowanie tego, z czego wszyscy niedawno kpiliśmy, traktując jako pewien kanon przeszłości, od której wszyscy tak skwapliwie się odżegnywali.</u>
          <u xml:id="u-93.10" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo, oczywiście wnoszę o odrzucenie ustawy w całości nie dlatego, żebym był przeciwnikiem reorganizacji i usprawniania, ale dlatego, że akurat ten urząd wpisuje się w geografię sposobów omijania prawa, tworzenia stanowisk i omijania odpowiedzialności parlamentarnej. A ponadto już chyba pora otrząsnąć się, proszę państwa. Przecież ludzie, którzy na nas głosowali - bez względu na to, czy oddali piętnaście tysięcy głosów, czy czterysta tysięcy - oczekiwali od nas jakiejś etyki, uczciwości, godności w postępowaniu i zachowaniu się, a nie manifestowania totalnej izolacji wobec tego wszystkiego, co się dzieje w kraju.</u>
          <u xml:id="u-93.11" who="#JerzyMarkowski">Proszę państwa, stajemy się wyspą polskiej rzeczywistości i boję się, że zarówno dla rządzących, jak i dla opozycji - aczkolwiek nam jako opozycji łatwiej będzie się z tego wybronić - będzie to miało kiedyś kolosalne skutki polityczne, a jeśli nie polityczne, to przynajmniej personalne. Dlatego, raz jeszcze to mówię, będę głosował przeciwko tej ustawie, bo mi po prostu wstyd za kolejny urząd. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Mieczysława Janowskiego.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#MieczysławJanowski">Chciałbym krótko odnieść się do niektórych sformułowań, które padły. Mam przed oczami ustawę o działach administracji. Art. 6 ust. 1 pkt 2 tej ustawy mówi o tym, że minister właściwy do spraw administracji publicznej sprawuje nadzór nad działalnością prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej. Tę ustawę przyjęliśmy, mówił o tym z tej trybuny również ostatnio pan senator Piwoński. Ten zapis obliguje nas do tego, abyśmy podjęli te działania.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#MieczysławJanowski">Nawiążę może do ostatniej wypowiedzi pana senatora Markowskiego, którego skądinąd cenię za realizm. Panie Senatorze, gdyby te działania miały tworzyć fikcyjne miejsca pracy, gdyby były one nacechowane brakiem etyki, to pana argumenty byłyby w pełni trafne. Zostało tu jednak wyraźnie powiedziane - z tej trybuny mówił to osobiście pan minister Płoskonka - że chodzi o to, żeby urzędnicy byli bardziej kompetentni, żeby działali bardziej etycznie. Tego nie ma zapisanego explicite, ale proszę łaskawie przyjrzeć się art. 3. Taki zapis znajdziemy właśnie w art. 3 w pkcie 3. A więc jeżeli możemy to zrobić bez konieczności wydawania dodatkowych pieniędzy z kasy państwa, to dlaczego nie ma być lepiej w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#MieczysławJanowski">Poruszaliście państwo również kwestie zawłaszczania Polski. Mówił o tym pan senator Kulak - mój polemista co do kwestii honoru - którego nie ma w tym momencie. Tak jednak nie jest. Mam przed oczami wykaz centralnych organów administracji rządowej, których szefowie powoływani są przez prezesa Rady Ministrów na czas określony na różne okresy. Pozwolę sobie wymienić te organy i ich kadencje. Są to: prezes Głównego Urzędu Statystycznego - sześć lat, członkowie i prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego - cztery lata, prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji - pięć lat, szef Służby Cywilnej - pięć lat, prezes Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi - pięć lat, prezes Urzędu Regulacji Energetyki - pięć lat, główny inspektor nadzoru budowlanego - sześć lat. Pan senator Markowski mówił o dwudziestu sześciu, ja się doliczyłem dwudziestu siedmiu centralnych organów administracji rządowej, których kadencja nie została określona. A więc nie mówmy nieprawdy. Mógłbym jeszcze wymienić różne rady, na przykład te związane z funkcjonowaniem telewizji itd.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#MieczysławJanowski">W moim przekonaniu, jeśli jesteśmy zainteresowani działaniem propaństwowym, to ta ustawa powinna wejść w życie, a mankamenty, które w niej są, powinny zostać usunięte.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#MieczysławJanowski">Odniosę się również do niektórych bardzo trafnych uwag pana senatora Frączka co do administracji wojewódzkiej. W dyskusjach, które były prowadzone, rozważaliśmy bardzo istotne kwestie dotyczące możliwości dualizmu władzy w województwie. Województwo ma w tej chwili w Polsce charakter rządowo-samorządowy. Nadzór administracji rządowej, który miał być realizowany poprzez wojewodę i jego urząd, staje się gdzieniegdzie drugą władzą. To jest błąd i być może należałoby podjąć stosowne działania zmieniające ustawę o samorządzie województwa i ustawę o administracji rządowej w województwie. Przyjmuję tę uwagę pana senatora. Ja również w tej materii będę próbował podjąć działania.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#MieczysławJanowski">Chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię, która nie była tak wyraźnie sygnalizowana. Chodzi o Radę Administracji i Służby Cywilnej. Proszę uprzejmie zauważyć, że rada ta, której mam honor być członkiem jako przedstawiciel parlamentu, składa się między innymi z przedstawicieli opozycji. Uczestniczę w jej pracach i staram się robić to bardzo systematycznie i precyzyjnie. Nie ma tam sporów natury partyjnej, politycznej. Jest natomiast troska o jak najlepsze funkcjonowanie administracji, służby cywilnej. Pan senator Gołąbek również jest członkiem tej rady, więc może to poświadczyć. Sądzę, że powie, iż mam rację.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Gołąbek: Już to powiedziałem.)</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#MieczysławJanowski">Zatem, jeżeli rada administracji przejmie pewne zadania związane z opiniowaniem i doradzaniem premierowi, to niezależnie od tego, kto będzie premierem w przyszłości, opozycja parlamentarna zawsze będzie miała pewien wpływ na to, jakie akty legislacyjne będą inicjowane przez premiera i jakie będą jego działania. To jest również fundament państwa demokratycznego. A więc nie wylewajmy dziecka z kąpielą, tylko poprawmy ustawę.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#MieczysławJanowski">Pragnąłbym, idąc tym tropem, zgłosić panu, Panie Marszałku, kilka poprawek usprawniających w moim przekonaniu działania, które będą podejmowane - jeśli ustawa przejdzie - przez prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#MarcinTyrna">Chciałbym zapytać państwa senatorów, czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w dyskusji. Nie widzę chętnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#MarcinTyrna">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#MarcinTyrna">Dla porządku informuję również, że pani senator Dorota Kempka złoży swoje przemówienie do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#MarcinTyrna">Informuję, że wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli: pan senator Lech Feszler, pan senator Zbigniew Kruszewski, pan senator Zbyszko Piwoński, pani senator Dorota Kempka, pan senator Józef Frączek i pan senator Mieczysław Janowski.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#MarcinTyrna">Chciałbym zapytać, czy przedstawiciel rządu chce ustosunkować się do przedstawionych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Józef Płoskonka: W trakcie prac komisji.)</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-96.9" who="#MarcinTyrna">Wysoka Izbo, ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-96.10" who="#MarcinTyrna">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej zostanie przeprowadzone na końcu posiedzenia Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MarcinTyrna">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#MarcinTyrna">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym drugim posiedzeniu w dniu 30 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 30 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 30 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Gospodarki Narodowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#MarcinTyrna">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 530, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 530A.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#MarcinTyrna">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej pana senatora Mieczysława Janowskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#MieczysławJanowski">Nie powiem, że mam honor, ale mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie ustawę o zmianie ustawy o finansach publicznych. Zawarta jest ona w druku senackim nr 530. Komisja Gospodarki Narodowej rozpatrywała tę ustawę podczas swego posiedzenia 5 grudnia jako pilny projekt rządowy. Został on przesłany do Sejmu Rzeczypospolitej 14 listopada. Był to druk nr 2303.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#MieczysławJanowski">Omawiana nowelizacja, jeśli się nie mylę, jest już ósmą nowelizacją ustawy, którą w swoim czasie nazywaliśmy konstytucją finansową Polski. Nowelizacja ta wynika przede wszystkim z konieczności pozostania przy dotychczasowych zasadach bankowej obsługi budżetu państwa. Nie będą one obowiązywały, jak pierwotnie zakładano, jedynie do 31 grudnia 2000 r., ale do końca roku 2001. Ta graniczna data dotyczy zmiany sposobu dokonywania wydatków z budżetu państwa, poprzez obciążenie centralnego rachunku bieżącego budżetu Rzeczypospolitej, a nie jak do tej pory przez obciążenie rachunków bieżących państwowych jednostek budżetowych. Mimo starań, a sądzę, że pan minister będzie mógł nieco więcej na ten temat powiedzieć, zarówno Ministerstwa Finansów, jak i Narodowego Banku Polskiego, nie udało się zakończyć wszystkich niezbędnych prac.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#MieczysławJanowski">Najistotniejszy w tej ustawie jest zatem zapis w art. 1 - ustawa w ogóle liczy tylko dwa artykuły - w pkcie 4.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#MieczysławJanowski">Ustawa zawiera również inne zmiany.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#MieczysławJanowski">W art. 1 w pkcie 1 następuje uszczegółowienie trybu podziału rezerw celowych poprzez uwzględnienie roli ministrów właściwych do poszczególnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#MieczysławJanowski">Pkt 2 wiąże się z faktem, że przez budżet państwa kierowane będą - zwłaszcza do samorządów na realizację kontraktów - środki pochodzące ze źródeł zagranicznych. Wprowadza się tutaj zapis mówiący o tym, że przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej, w porozumieniu z ministrem finansów, określi poprzez rozporządzenie sposób, warunki i tryb dysponowania tymi środkami.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#MieczysławJanowski">Kolejna zmiana wprowadzona przepisami tej ustawy, a konkretnie pktem 3 art. 1, uwzględnia nazewnictwo używane w systemie budżetowym. Precyzuje bowiem, że ilekroć w ustawie jest mowa o formach gospodarki pozabudżetowej, należy rozumieć przez to odpowiednio: zakład budżetowy, gospodarstwo pomocnicze lub środki specjalne.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#MieczysławJanowski">I właśnie kwestia środków specjalnych wzbudziła podczas prac komisji najwięcej emocji. Mówi się o tym w pkcie 5 w art. 1, gdzie się przewiduje, że jedynie środki specjalne utworzone w państwowych jednostkach budżetowych - nie mówię tu o środkach przewidzianych innymi ustawami - jednostkach, które działają poza granicami Rzeczypospolitej, mogą funkcjonować do 31 grudnia roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#MieczysławJanowski">W czasie dyskusji, pragnę przedstawić państwu ten fakt, padały pytania, adresowane do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, zwłaszcza o tak istotne zagadnienie jak środki specjalne dla instytucji tego typu co inspekcje sanitarne. Otrzymaliśmy zapewnienie, że sygnalizowane komisjom senackim problemy, związane z funkcjonowaniem tychże inspekcji, mają być rozwiązane poprzez gospodarstwa pomocnicze.</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#MieczysławJanowski">W świetle tych wyjaśnień komisja zaaprobowała ustawę w kształcie przekazanym jej z Sejmu i wnosi do Wysokiego Senatu o przyjęcie ustawy, raz jeszcze podkreślę, jako pilnego projektu rządowego, bez poprawek. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 ust 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do pana senatora sprawozdawcy. Dziękuję bardzo, nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie, przypominam, że rozpatrywana ustawa była pilnym, rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w trakcie prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów. Na sali obecny jest podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Rafał Zagórny.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Rafał Zagórny: Tak, bardzo proszę.)</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#MarcinTyrna">Zapraszam, Panie Ministrze, na mównicę.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#RafałZagórny">Tak jak powiedział już pan senator sprawozdawca, mam przyjemność w imieniu rządu, a także w zastępstwie mojej koleżanki, pani minister Wasilewskiej, zaprezentować państwu projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Nowelizacja sprowadza się de facto do pięciu zmian. Pan senator sprawozdawca krótko je omówił, ja być może częściowo je powtórzę, ale żadnej z nich nie chciałbym pominąć. Pozwolę sobie natomiast rozwinąć dwie zmiany, które uważamy za szczególnie istotne, i o których wiemy, że budzą pewne emocje, budzą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#RafałZagórny">Pierwszą zmianą jest dodanie w art. 90 w ust. 1 po wyrazach „z właściwymi” wyrazów „ministrami lub innymi”. Jednoznacznie wskazuje się tutaj, iż tym podstawowym partnerem do dyskusji w finansach budżetowych, do dyskusji z ministrem finansów, jest właściwy minister. Właściwy minister, który dzieli środki na poszczególnych dysponentów. To on ponosi największą odpowiedzialność i on powinien być, w naszym przekonaniu, naturalnym partnerem dla ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#RafałZagórny">Drugą zmianą jest dodanie w art. 106 możliwości wydania rozporządzenia, które będzie precyzowało sposób wydatkowania środków pomocowych. Chciałbym tutaj wyraźnie podkreślić dwie rzeczy. Po pierwsze to, że dzisiaj nie ma tytułu prawnego do wydania takiego rozporządzenia, a nie mamy określonych precyzyjnie sposobów, czy też trybu, wydatkowania tych środków. I po drugie to, że ten przepis, co chciałbym bardzo mocno zaakcentować, nie daje podstawy do decydowania, na co środki mają być wydawane. Ma to być przepis, który umożliwi wydanie rozporządzenia decydującego o tym jak, w jaki sposób, te środki mają być wydawane. Proponujemy, żeby przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej był zobligowany do wydania, w porozumieniu z ministrem finansów, rozporządzenia, które będzie precyzowało tryb, sposób wydawania środków pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#RafałZagórny">Trzecia zmiana dotyczy art. 189. Chodzi o to, aby doprecyzować zapis regulujący wydawanie środków budżetowych i jest to właściwie zmiana, no może nie redakcyjna, ale doprecyzowująca. Usuwa ona wątpliwości, ale nie zmienia meritum.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#RafałZagórny">I na koniec te dwie zmiany, którym chciałbym poświęcić troszeczkę więcej czasu, dwie zmiany istotne merytorycznie. Jak mówiłem, budzą one czy to wątpliwości, czy to emocje wśród państwa posłów, państwa senatorów.</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#RafałZagórny">Pierwsza dotyczy art. 190, gdzie chcielibyśmy zaproponować zmianę daty, czyli terminu wejścia w życie tych nowych zasad dysponowania środkami budżetowymi. Pozwólcie Państwo, że w kilku słowach opiszę przy tym stan, jaki jest dzisiaj, i ten, do którego dążymy. Posługując się tymi dwoma opisami, najprościej oddam istotę i stopień skomplikowania problemu.</u>
          <u xml:id="u-100.7" who="#RafałZagórny">Dzisiaj jest tak, że minister finansów ma około stu pięćdziesięciu głównych dysponentów, którym przekazuje środki. Ci główni dysponenci przekazują środki dalej, do dysponentów drugiego stopnia i później do dysponentów trzeciego stopnia, a czasami bezpośrednio do dysponentów trzeciego stopnia. Ale to dysponenci trzeciego stopnia wydatkują te środki. Jest to proces, z jednej strony, no, dość czasochłonny, ale z drugiej, dość wygodny - nie boję się użyć tego słowa - a co najważniejsze, bezpieczny dla ministra finansów, bo jest to, tak jak powiedziałem, około stu pięćdziesięciu głównych dysponentów, z którymi kontaktują się nasze służby.</u>
          <u xml:id="u-100.8" who="#RafałZagórny">W nowym systemie ma być zupełnie inaczej. W nowym systemie tych jednostek, z którymi będzie współpracowała odpowiednia komórka Ministerstwa Finansów, będzie około trzynastu tysięcy. Nie będzie już dysponentów pierwszego, drugiego, trzeciego stopnia. Będą po prostu dysponenci, ci, którzy wydają budżetowe pieniądze. I kontakt tejże komórki, ministra finansów, z tymi trzynastoma czy ponad trzynastoma tysiącami jednostek będzie bezpośredni. To po pierwsze. Po drugie, będziemy starali się wprowadzić taki system, aby środki były przekazywane dokładnie na czas. W firmach produkcyjnych używa się określenia just in time. Ani więcej ani mniej tych pieniędzy nie będzie trafiać na rachunek dysponenta niż to jest potrzebne. Wszystkie pieniądze budżetowe będą trzymane na koncie Narodowego Banku Polskiego i ściśle określona kwota pieniędzy w określonym dniu, rano, będzie wędrowała na rachunek dysponenta. I co ważne, jeżeli nie zostanie wydana, to o godzinie 15.00 powinna wrócić na rachunek NBP, na rachunek budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-100.9" who="#RafałZagórny">To oddaje stopień skomplikowania operacji, którą chcielibyśmy przeprowadzić. I prosimy Wysoką Izbę, prosimy parlament o to, aby umożliwić nam lepsze przygotowanie się do tej operacji.</u>
          <u xml:id="u-100.10" who="#RafałZagórny">To nie ministrowie, Pani Senator, to nie ministrowie i nie wiceministrowie dokonują tych zmian, tylko urzędnicy, którzy na szczęście są apolityczni i na szczęście w Ministerstwie Finansów są fachowi. I oni najlepiej wiedzą, czy dzisiaj są do tego gotowi, czy potrzeba im więcej czasu.</u>
          <u xml:id="u-100.11" who="#RafałZagórny">Z całą rozwagą prosimy o to, aby dać rządowi czy ministrowi finansów więcej czasu. Dlatego że przygotowanie do tej operacji nie jest wystarczające, że proces przygotowania nie został zakończony, nie tylko zresztą z winy rządu, nie tylko zresztą z winy ministra finansów. Trwają uzgodnienia, prace prowadzone wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim i NBP też nie jest do końca jeszcze przygotowany i nie chce uruchomić tego systemu nawet w jakiejś formie przejściowej, wprowadzanej choćby tylko po to, żeby go sprawdzić. Chcielibyśmy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy wybrać kilku, a może kilkunastu dysponentów i rozpocząć testowanie tego systemu, żeby sprawdzić, jak to będzie działało, i nie popełnić błędu.</u>
          <u xml:id="u-100.12" who="#RafałZagórny">I druga ważna zmiana dotycząca środków specjalnych. Otóż zgodnie z życzeniem, z prośbą, z wnioskiem ministra spraw zagranicznych, prosilibyśmy o to, aby w stosunku do jednej tylko grupy podmiotów, mówię tutaj o placówkach zagranicznych podległych zarówno ministrowi spraw zagranicznych, jak i ministrowi gospodarki, zezwolić na utrzymanie środków specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-100.13" who="#RafałZagórny">Minister spraw zagranicznych przekonał Radę Ministrów i przekonał również ministra finansów, że stopień skomplikowania związany z koniecznością przelewania środków z placówek, przeliczania tego na złotówki, tutaj jest kwestia różnic kursowych, a później przekazywania tych pieniędzy w drugą stronę… Mówimy tutaj o niedużych środkach, o środkach, które pochodzą ze sprzedaży pewnych składników majątkowych, takich jak meble, samochody, o środkach związanych z wynajmem pokoi w tychże placówkach. To nie są duże kwoty, a stopień skomplikowania, powtórzę, związany z ich przelewaniem byłby tak duży, że wnosimy o to, aby o rok przedłużyć możliwość istnienia środków specjalnych właśnie dla placówek zagranicznych. I zarazem uczciwie informujemy, że ten rok jest nam potrzebny po to, żeby wpisać tenże środek specjalny do właściwej ustawy, bo ustawa o finansach publicznych nie jest do tego najlepszym miejscem. Dlatego korzystając z okazji, jaką jest ta nowelizacja, informujemy zarazem Wysoką Izbę, iż będziemy starali się znowelizować właściwą ustawę, tak aby te środki specjalne, aby ten typ środków specjalnych tam się znalazł.</u>
          <u xml:id="u-100.14" who="#RafałZagórny">To wszystko, Panie Marszałku. Dziękuję bardzo. Jeżeli będą pytania, to postaram się odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję, Panie Ministrze. Proszę o pozostanie przy mównicy.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#MarcinTyrna">Pani senator Genowefa Ferenc… ale przedtem jeszcze muszę odczytać pewną klauzulę.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#MarcinTyrna">Szanowni Państwo, zawsze staram się czytać dokładnie wszystkie wymogi regulaminowe. Niestety, przy poprzedniej ustawie zdarzył się pewien incydent. Jak państwo wiedzą, w regulaminie wyraźnie jest zapisane, że wnioski mają być składane na piśmie do marszałka Senatu. Pan senator Jerzy Markowski złożył wniosek o odrzucenie ustawy do prawników. Chcę poinformować Wysoką Izbę, że w drodze wyjątku uznaję ten wniosek, ponieważ jest więcej wniosków o odrzucenie. Ale zwracam uwagę na formułę, która jest czytana przy każdej okazji. Przepraszam, że pozwoliłem sobie o tym Wysoką Izbę poinformować.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, związane z omawianą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#MarcinTyrna">Pani senator Genowefa Ferenc.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#GenowefaFerenc">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#GenowefaFerenc">Panie Ministrze, czy nie uważa pan, że te sześć miesięcy całkowicie wystarczy na testowanie systemu? I czy w świetle tego, co pan powiedział, termin 31 grudnia 2002 r. nie mógłby być zastąpiony terminem 31 grudnia 2001 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku, Pani Senator, Szanowni Państwo, ja nie jestem specjalistą od tej problematyki. Moje informacje pochodzą od urzędników, którzy dzisiaj spędzili ze mną kilka godzin, pokazując mi istotę problemu i tłumacząc, dlaczego takie wnioski, czy prośby, zostały zawarte w przedłożeniu rządowym. Stąd moja odpowiedź może być tylko taka, że ja zostałem przekonany przez ludzi pracujących w Ministerstwie Finansów. Nic więcej nie jestem w stanie do tego dodać. Wydaje mi się, że dla bezpieczeństwa te dwa lata powinny zostać zachowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo za udzielenie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#MarcinTyrna">Pan senator Siemiątkowski, proszę bardzo… Świątkowski, przepraszam bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MaciejŚwiątkowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#MaciejŚwiątkowski">Panie Ministrze, tylko do końca bieżącego roku funkcjonuje środek specjalny dla inspekcji sanitarnych, a czasami stanowi on aż 25% dochodu stacji sanitarno-epidemiologicznych. Ten środek specjalny wygasa z końcem tego roku. Wiem, że poszczególne stacje próbują się w jakiś sposób ratować, tworząc między innymi gospodarstwa pomocnicze. Czy pan minister wie, ile jest tych gospodarstw pomocniczych, jaka jest ich kondycja finansowa i czy są one w stanie wygospodarować środki finansowe właśnie do wysokości tych 25%, tak aby stacje sanitarno-epidemiologiczne mogły realizować swoje zadania? To jest spora działalność i bardzo ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo o odpowiedź, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#RafałZagórny">Nie wiem, ile jest tych zakładów budżetowych. Wiem, że w ciągu dwóch lat wszystkie urzędy i instytucje były poinformowane o terminie, kiedy będą musiały zniknąć środki specjalne. Część tych organizacji, instytucji, urzędów poczyniła odpowiednie kroki, między innymi polegające na utworzeniu gospodarstw pomocniczych. Jeżeli ktoś tego nie uczynił, to sam sobie, niestety, jest winien i rzeczywiście będzie musiał, przynajmniej przez jakiś czas, ponosić tego konsekwencje. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby starał się to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#RafałZagórny">Czy tych środków wystarczy? Czy one będą porównywalne z pieniędzmi ze środka specjalnego? Myślę, że to przede wszystkim zależy od tego, jak będą działały gospodarstwa pomocnicze. Jeżeli będą działały dobrze, to tych środków powinno wystarczyć. Może być ich nawet więcej, jeżeli - powtórzę - gospodarstwa będą działały w sposób właściwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#MarcinTyrna">Pani senator Kempka chciała zadać pytanie. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#DorotaKempka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#DorotaKempka">Panie Ministrze, ja chciałabym jednak nieco pogłębić to pytanie, które zadał pan senator i na które pan minister odpowiedział. Wiemy przecież, że w przyszłym roku będzie mniej środków finansowych na funkcjonowanie tych stacji. Czy w tej sytuacji rząd nie widział możliwości zaproponowania takiego rozwiązania, żeby stacje mogły jeszcze mieć te środki specjalne w następnym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#RafałZagórny">Rozpatrywaliśmy różne warianty, one były rozpatrywane. Są jednak pewne problemy. Przede wszystkim, zmiana ustawy, ale rozumiem, że tego można by dokonać. Tyle tylko, że to byłoby jakby pierwsze naruszenie zasady. Bo jeżeli mówimy o instytucjach, które mają miejsce… przepraszam, placówkach, które znajdują się zagranicą, to to się jakoś broni, dlatego że nie łamiemy zasady, ale robimy pewien wyjątek w stosunku do bardzo konkretnej, określonej grupy jednostek. Jeżeli jednak zrobilibyśmy jakikolwiek wyłom w przypadku jednostki znajdującej się w Polsce, to nic nie stoi na przeszkodzie - właściwie jest więcej niż pewne, że tak będzie - żeby kolejne jednostki zaczęły występować o to samo. W tym momencie idea tej ustawy zostałaby podana w wątpliwość. Ona podlegałaby, jestem o tym przekonany, postępującej erozji, polegającej na tym, że kolejne jednostki byłyby do niej dokładane, byłyby zwalniane z tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#RafałZagórny">Minister finansów… może inaczej: urzędnicy ministra finansów również odczują konsekwencje tej ustawy. W Ministerstwie Finansów także zostanie zlikwidowany środek specjalny, który jest związany z egzekucją. Mamy ogromny problem związany z tym, że ludzie, którzy się tym zajmują, zarabiają stosunkowo mało pieniędzy, bo ich wynagrodzenie było uzależnione do skuteczności działania.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#RafałZagórny">Chcę państwu pokazać, że my z pełną świadomością chcemy bronić tych rozwiązań, mimo że one działają również przeciwko ludziom zatrudnionym w Ministerstwie Finansów. Nie ministrom, bo ministrowie nie mają nic wspólnego z tym środkiem, ale urzędnikom zatrudnionym w Ministerstwie Finansów.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#RafałZagórny">Tak że, podsumowując, jesteśmy zdecydowanie przeciwni temu, żeby robić jakikolwiek wyłom w stosunku do jednostek zlokalizowanych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#MarcinTyrna">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa chce jeszcze zadać pytanie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#MarcinTyrna">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Rafał Zagórny: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#MarcinTyrna">Wysoka Izbo! Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#MarcinTyrna">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#MarcinTyrna">Przypominam też, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostaną złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-113.7" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Macieja Świątkowskiego. Następnym mówcą będzie pani senator Genowefa Ferenc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#MaciejŚwiątkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#MaciejŚwiątkowski">Rola, jaką spełnia Inspekcja Sanitarna, między innymi w celu utrzymania i poprawy stanu zdrowia obywateli, jest nie do przecenienia. Istotna dla funkcjonowania inspekcji jest możliwość kontynuowania przez stacje sanitarno-epidemiologiczne prac w ramach tak zwanego środka specjalnego. Chodzi o wykonywanie zadań, pewnych badań, pomiarów i innych czynności niewynikających z ustawowego nadzoru, odpłatnych usług na zasadzie zlecenia i za umownie ustaloną zapłatą. Pozyskiwane w ten sposób środki w znacznym stopniu uzupełniają dochody stacji i pokrywają koszty realizacji ustawowych zadań Inspekcji Sanitarnej. W roku 1999 środki te stanowiły blisko 25% całego budżetu działu 85 rozdziału 8531. Zgodnie z obowiązującymi przepisami środki te mogą funkcjonować jedynie do 31 grudnia bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#MaciejŚwiątkowski">W ostatnim roku wiele stacji podjęło próbę tworzenia gospodarstw pomocniczych, których zadaniem było wypracowanie środków finansowych na działania statutowe Inspekcji Sanitarnej. Jednak z wielu powodów, natury organizacyjnej i finansowej, ich działalności nie sprawdziła się i w naturalny sposób przestały one funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#MaciejŚwiątkowski">W Sejmie, obecnie w Komisji Zdrowia, rozpatrywana jest ustawa o zmianie ustawy o Inspekcji Sanitarnej, która będzie regulowała jej zadania i ich finansowanie. Jest to konieczne wobec zmieniającej się rzeczywistości i traktowania w niedalekiej przyszłości zdrowia publicznego jako głównego priorytetu ochrony zdrowia. Należy przewidywać, że przedmiotowa ustawa, która niesie konsekwencje finansowe, może wejść w życie nie prędzej niż z dniem 1 stycznia 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#MaciejŚwiątkowski">Wobec trudnej sytuacji budżetu państwa oraz rozległości zadań, jakie spełniają inspekcje sanitarne, tych planowanych i tych nieplanowanych, na przykład związanych z identyfikacją wirusa epidemii grypy, badaniami epidemiologicznymi i sanitarnymi w przypadku ognisk zatrucia pokarmowego związanego z zakażeniem bakteriami shigella i salmonella, doszczepianiem ludzi z otoczenia w przypadku niektórych wirusowych zapaleń wątroby czy też ostatnio zadań związanych z badaniami dotyczącymi choroby szalonych krów i wiążącej się z nią choroby odzwierzęcej, to jest zwyrodnienia gąbczastego mózgu u ludzi, która stała się prawdziwym zagrożeniem w krajach Europy Zachodniej, wnoszę, aby Wysoka Izba uchwaliła przedłużenie możliwości realizowania środka specjalnego przez stacje sanitarno-epidemiologiczne także w roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#MaciejŚwiątkowski">Stosowną poprawkę do ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych wnoszę do pana marszałka na piśmie. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu panią senator Genowefę Ferenc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#GenowefaFerenc">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#GenowefaFerenc">To już ósma, jak już wspomniał sprawozdawca, nowelizacja ustawy o finansach publicznych. A przecież miała to być konstytucja finansów państwa.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#GenowefaFerenc">W przedłożonej ustawie o zmianie ustawy o finansach publicznych proponuje się dwie bardzo istotne zmiany. Pierwsza odnosi się do art. 190 ust. 1 i polega na zastąpieniu wyrazów „1 stycznia 2001 r.” wyrazami „do dnia 31 grudnia 2002 r.”.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#GenowefaFerenc">Rząd wnosi o utrzymanie dotychczasowego trybu obsługi budżetu państwa do końca 2002 r. W ustawie o finansach publicznych termin 1 stycznia 2001 r. był terminem, od którego wydatki budżetu państwa miały być dokonywane przez obciążenie centralnego rachunku bieżącego budżetu państwa, nie zaś jak dotychczas przez obciążenie rachunków bieżących państwowych jednostek budżetowych. Przyczyna tej zmiany jest prosta. Rząd nie zdążył przygotować infrastruktury technicznej niezbędnej do wprowadzenia zmiany dotychczasowego trybu bankowej obsługi budżetu państwa. Należy przypomnieć, że były dwa lata na przygotowanie tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#GenowefaFerenc">Uważam, że termin 31 grudnia 2002 r. jest terminem zbyt odległym i stąd wnoszę poprawkę, aby ten termin zastąpić terminem 31 grudnia 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#GenowefaFerenc">Druga bardzo ważna zmiana proponowana przez rząd to utrzymanie środków specjalnych w państwowych jednostkach budżetowych działających poza granicami państwa do 31 grudnia 2001 r. Wyjaśnienia udzielone przez przedstawicieli rządu na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej nie zawierały argumentów, które stanowiłyby podstawę do zmiany terminu. To przecież w celu uporządkowania gospodarki finansów publicznych miała nastąpić likwidacja środków specjalnych. Tymczasem propozycja utrzymania środków specjalnych poza granicami kraju może spowodować lawinę wniosków w kraju, na przykład służb specjalnych. Przed chwilą mieliśmy przykład z innej dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-116.6" who="#GenowefaFerenc">W związku z tym wnoszę o skreślenie rozwiązań proponowanych w art. 1 w pkcie 5 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-116.7" who="#GenowefaFerenc">Poprawki przekazałam panu marszałkowi. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#MarcinTyrna">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji. Nie widzę chętnych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#MarcinTyrna">Wysoka Izbo! Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#MarcinTyrna">Informuję, że w dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli: pan senator Maciej Świątkowski i pani senator Genowefa Ferenc.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#MarcinTyrna">Chcę zapytać, czy przedstawiciel rządu chciałby się ustosunkować do przedstawionych wniosków. Panie Ministrze?</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Rafał Zagórny: Nie, dziękuję, Panie Marszałku. Zrobię to w trakcie posiedzenia komisji.)</u>
          <u xml:id="u-117.7" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.8" who="#MarcinTyrna">Wysoka Izbo! Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-117.9" who="#MarcinTyrna">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych zostanie przeprowadzone na końcu posiedzenia Izby.</u>
          <u xml:id="u-117.10" who="#MarcinTyrna">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 16 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 18 listopada 2000 r. Pani marszałek Senatu w dniu 21 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-117.11" who="#MarcinTyrna">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 520, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 520A.</u>
          <u xml:id="u-117.12" who="#MarcinTyrna">Proszę sprawozdawcę Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej senatora Marka Waszkowiaka o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#MarekWaszkowiak">Pragnę przedstawić sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks celny i ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#MarekWaszkowiak">Konieczność wprowadzenia nowych regulacji dotyczących prawa celnego wynika z przyczyn mających charakter wewnętrzny i zewnętrzny.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#MarekWaszkowiak">Przyczyny wewnętrzne wiążą się z potrzebą dostosowania przepisów celnych do wymogów funkcjonowania obrotu towarowego z zagranicą w warunkach gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#MarekWaszkowiak">Przyczyny zewnętrzne związane są z dążeniem Polski do pełnej integracji europejskiej, czego rezultatem będzie przystąpienie do Unii Europejskiej, jak również z koniecznością zapewnienia udziału Rzeczypospolitej Polskiej na pełnych prawach w światowej wymianie handlowej, co z kolei wiąże się z akceptacją i przystąpieniem do obowiązujących w tym zakresie porozumień międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-118.5" who="#MarekWaszkowiak">Przyczyny przedłożenia projektowanej nowelizacji ustawy mają podobny charakter. Ponad dwa lata stosowania nowych regulacji celnych wykazały konieczność wprowadzenia określonych zmian. Mają one na celu głównie uproszczenie stosowania przepisów celnych oraz ich uszczegółowienie i doregulowanie.</u>
          <u xml:id="u-118.6" who="#MarekWaszkowiak">Proponowane zmiany wiążą się również z dalszą harmonizacją polskich przepisów celnych z regulacjami Unii Europejskiej. Problematyka zawarta w projektowanej ustawie jest regulowana w sposób szczegółowy w prawie Unii Europejskiej: w rozporządzeniu rady EWG z 12 października 1992 r. w sprawie ustanowienia wspólnego kodeksu celnego, rozporządzeniu komisji EWG z 2 lipca 1993 r. w sprawie określenia niektórych przepisów wykonawczych do rozporządzenia rady EWG nr 2913/92 dotyczącego wspólnotowego kodeksu celnego oraz w rozporządzeniu rady EWG z 28 marca 1983 r. w sprawie ustanowienia wspólnego systemu zwolnień celnych.</u>
          <u xml:id="u-118.7" who="#MarekWaszkowiak">Zmiany zaproponowane przez rząd dotyczą wielu artykułów w różnym zakresie. Ustawa ta po wyjściu z Sejmu nie budziła żadnych kontrowersji i wątpliwości członków senackiej Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-118.8" who="#MarekWaszkowiak">Jednogłośnie przyjęto stanowisko, aby wprowadzić cztery poprawki o charakterze legislacyjnym. Czwarta poprawka dotyczy terminu wejścia w życie. Jest ona typowa dla wszystkich ustaw wychodzących z komisji senackiej.</u>
          <u xml:id="u-118.9" who="#MarekWaszkowiak">W imieniu Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej proszę wysoki Senat o przyjęcie tej ustawy wraz z czterema przedstawionymi przez komisję poprawkami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#MarcinTyrna">Proszę o pozostanie jeszcze przez chwilę na mównicy.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do pana senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze, bo nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#komentarz">(Senator Marek Waszkowiak: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie! Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#MarcinTyrna">Na posiedzeniu jest obecny pan podsekretarz stanu Jan Wojcieszczuk z Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#MarcinTyrna">Witam serdecznie, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-119.9" who="#MarcinTyrna">Pan minister nie widzi takiej potrzeby. Mimo to muszę pytać dalej.</u>
          <u xml:id="u-119.10" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 44 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu związane z omawianą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-119.11" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-119.12" who="#MarcinTyrna">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-119.13" who="#MarcinTyrna">Przypominam też, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-119.14" who="#MarcinTyrna">Proszę o zabranie głosu pana senatora Pawła Abramskiego.</u>
          <u xml:id="u-119.15" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PawełAbramski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PawełAbramski">W pełni podzielam zdanie pana senatora sprawozdawcy, który mówiąc o zapisie wynikającym z ustawy w tej chwili omawianej, powiedział, że jest ona ustawą niezłą. Przychylam się do tego zdania.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#PawełAbramski">Niemniej jednak, po głębokiej analizie tej ustawy, jestem w zasadzie zmuszony zgłosić jedną poprawkę, która została, moim zdaniem, przeoczona zarówno w Sejmie, jak w Senacie. Poprawka ta ma związek z żywotnym interesem jednego z przewoźników funkcjonujących na terenie naszego kraju, ale również na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#PawełAbramski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na problem, który dotyczy naszego narodowego przewoźnika. Problem ten związany jest z przygotowaniem zmian do projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks celny i ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#PawełAbramski">Omawiany projekt zmian został opracowany przez sejmową podkomisję i przekazany do Senatu Rzeczypospolitej celem dalszego procedowania. Proponowane zmiany w projekcie w art. 1 pkt 57, gdzie dział I otrzyma brzmienie „Zwolnienia”, a rozdział 1 - „Przepisy ogólne”, mają odniesienie do dawnego art. 190 w tytule „Operacje uprzywilejowane”, dziale I „Zwolnienia”.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#PawełAbramski">Zgodnie z zapisami dotyczącymi operacji uprzywilejowanych Polskie Linie Lotnicze „LOT” Spółka Akcyjna oraz jednostki zabezpieczające obsługę ruchu lotniczego, w tym Polskie Porty Lotnicze i polskie spółki obsługujące ruch lotniczy w Polsce, korzystały z udogodnień, uproszczeń oraz zwolnień umożliwiających odpowiednie przygotowanie się pod względem organizacyjnym i materialnym do zmierzenia się z ostrą konkurencją, która chciałaby wyeliminować z rynku polskie spółki i przejąć świadczone przez polskie spółki usługi. PLL „LOT”, konstruując długoterminowy plan finansowy firmy, były przekonane, że przy podpisywaniu kontraktów na sprowadzenie i użytkowanie nowych samolotów nie będą zmuszone w przyszłości do ponoszenia opłat celno-podatkowych przy przywozie nowych samolotów, części i wyposażenia pokładowego do nich.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#PawełAbramski">Wymogi stowarzyszeń FAA i JAA, których przestrzeganie jest warunkiem dopuszczenia samolotów przewoźnika międzynarodowego do eksploatacji, nakazują w zakresie gospodarki materiałowej stosowanie wyłącznie wyrobów certyfikowanych i autoryzowanych dostawców. Powoduje to konieczność dokonywania zakupów towarów i materiałów eksploatacyjnych poza granicami Rzeczypospolitej, ponieważ nie ma w Polsce dostawców posiadających odpowiednie autoryzacje i certyfikaty.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#PawełAbramski">W związku z tym przedstawiam Wysokiej Izbie propozycję zapisu umożliwiającą ochronę polskich podmiotów gospodarczych, w tym również PLL „LOT” SA, oraz oczekuję przychylności ze strony Wysokiej Izby - za chwilę złożę tę poprawkę na ręce pana marszałka.</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#PawełAbramski">Mianowicie zapis art. 190 przewidywałby, że od cła są zwolnione: pkt 1 - samoloty używane w lotnictwie cywilnym o masie własnej przekraczającej 12 t oraz części zamienne do nich i wyposażenie pokładowe przywożone przez użytkownika docelowego, posiadające świadectwo kwalifikacji wydane przez polski organ nadzoru lotniczego; pkt 2 - urządzenia do kierowania, kontroli, nadzoru i zabezpieczania obsługi ruchu lotniczego, przywożone przez jednostki zabezpieczające ruch lotniczy w kraju.</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#PawełAbramski">Artykuły te będą stosowane podczas funkcjonowania Rzeczypospolitej w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#PawełAbramski">Proponowana przeze mnie poprawka była konsultowana z naszym międzynarodowym przewoźnikiem i chcę powiedzieć, że trudno nie zgodzić się z racjami przewoźnika. W moim odczuciu przyjęcie tej poprawki pozwoli uniknąć poważnego błędu, jaki został popełniony w tej ustawie. Nieprzyjęcie jej - zakładam tu scenariusz najgorszy z możliwych - sprawi, że będą problemy z utrzymaniem konkurencyjności naszych usług w stosunku do innego przewoźnika. Innych podtekstów nie chciałbym się doszukiwać, gdyż na to dowodów nie mam.</u>
          <u xml:id="u-120.11" who="#PawełAbramski">Panie Marszałku, pozwolę sobie złożyć swoją poprawkę na ręce pana marszałka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#MarcinTyrna">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#MarcinTyrna">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#MarcinTyrna">Nie ma zgłoszeń. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#MarcinTyrna">Wysoki Senacie, informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#MarcinTyrna">Informuję też, że w dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożył pan senator Paweł Abramski.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#MarcinTyrna">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#MarcinTyrna">Chciałbym zapytać pana ministra, jako przedstawiciela rządu, czy chce ustosunkować się do przedstawionego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#MarcinTyrna">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanWojcieszczuk">Dziękuję, Panie Marszałku, oczywiście tak.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#JanWojcieszczuk">Poprawka pana senatora Abramskiego jest przeniesieniem na grunt noweli obecnie obowiązującego przepisu kodeksu celnego, a konkretnie art. 190 §1 pkty 38 i 39. To nie jest błąd przedłożenia rządowego ani tym bardziej błąd ustawy. Takie było założenie, Wysoki Senacie, że w tej ustawie umieszczamy zwolnienia celne, które odwzorowują zwolnienia celne obowiązujące w prawie Unii Europejskiej. I to jest pierwsza konstatacja.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#JanWojcieszczuk">Ale i drugi element jest, jak myślę, też bardzo istotny i ważny w kontekście tych uwag, które zgłosił pan senator Abramski. Obecnie w art. 190⁴³ §1 jest zapis, że w wypadkach uzasadnionych ważnymi potrzebami społecznymi, interesem publicznym lub ekonomicznym kraju - szczególnie akcentuję w mojej wypowiedzi interes ekonomiczny kraju - Rada Ministrów może określić w drodze rozporządzenia zwolnienia od cła inne niż określone w art. 190 itd., itd. W związku z tym rząd przyjął takie oto rozwiązanie: w ustawie nie przewidujemy tego rodzaju zwolnień, możliwe jest natomiast wprowadzenie w trybie indywidualnej decyzji, aktu prawnego w randze rozporządzenia Rady Ministrów, innych zwolnień przy zachowaniu tych warunków i tych przesłanek, które przed chwilą wymieniłem. A więc również w tej sytuacji, którą pan senator Abramski przedstawił w swojej autopoprawce.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#JanWojcieszczuk">I to jest, jak myślę, rozwiązanie konkretne i jednoznacznie wychodzące też naprzeciw tego rodzaju sytuacjom, które są przesłankami poprawki przedstawionej przez pana senatora Abramskiego. Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#DonaldTusk">Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Nadzwyczajną Legislacji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i o przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks celny i ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami po rozpatrzeniu pozostałych punktów.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#DonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o żegludze śródlądowej.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym posiedzeniu w dniu 9 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 13 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 13 listopada 2000 r. skierowała ją do Komisji Gospodarki Narodowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#DonaldTusk">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 515, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 515.</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#DonaldTusk">Aha, no cóż dziękuję bardzo przedstawicielom rządu za obecność na sali i zanim udzielę głosu sprawozdawcy Komisji Gospodarki Narodowej, w związku z oczekiwaniem na przedstawiciela rządu, zarządzam przerwę do godziny 17.15.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 17 minut 08 do godziny 17 minut 17)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#DonaldTusk">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej senatora Andrzeja Sikorę o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#AndrzejSikora">Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z prac Komisji Gospodarki Narodowej nad ustawą o żegludze śródlądowej.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#AndrzejSikora">Ustawa ta uchwalona została przez Sejm na dziewięćdziesiątym posiedzeniu w dniu 9 listopada 2000 r. Prace nad nią rozpoczęły się w lutym 2000 r., kiedy do Sejmu wpłynął projekt rządowy. Marszałek Senatu dnia 13 listopada 2000 r. skierowała ustawę do Komisji Gospodarki Narodowej. Komisja rozpatrzyła ustawę na posiedzeniu w dniu 16 listopada 2000 r. Sprawozdanie komisji zawarte jest w druku senackim nr 515A.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#AndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Zanim przejdę do omówienia sprawozdania komisji i przedstawienia zawartych w nim wniosków, chciałbym krótko przedstawić cel i zakres regulacji objętych omawianą ustawą. Otóż, jak pisze w uzasadnieniu projektu wnioskodawca, a przypomnę, że jest to projekt rządowy, celem ustawy jest: uregulowanie całokształtu zagadnień związanych z transportem wodnym śródlądowym - chodzi o to, że regulacja zawarta w obowiązującej ustawie z dnia 7 marca 1950 r. o żegludze i spławie na śródlądowych drogach wodnych nie odpowiada współczesnym stosunkom występującym w żegludze śródlądowej - oraz dostosowanie ustawodawstwa polskiego w tym zakresie do prawodawstwa unijnego. Dostosowanie to odbędzie się poprzez implementację siedmiu dyrektyw do polskiego systemu prawnego. W myśl postanowień omawianej ustawy w większości przypadków transpozycja prawa unijnego nastąpi na poziomie aktów wykonawczych. Wydaje się, że zarówno ze względu na liczbę aktów prawa pochodnego, jak również duży stopień szczegółowości uregulowań zawartych w dyrektywach, jest to rozwiązanie prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#AndrzejSikora">Omawiana ustawa reguluje sprawy związane z uprawianiem żeglugi na wodach śródlądowych uznanych za żeglowne na podstawie przepisów prawa wodnego. W poszczególnych jej rozdziałach szczegółowo określa się: organy administracji żeglugi śródlądowej i ich kompetencje, warunki uprawiania żeglugi, zasady prowadzenia rejestru administracyjnego i wykonywania pomiaru statków, wymagania bezpieczeństwa żeglugi, zasady klasyfikacji i utrzymywania śródlądowych dróg wodnych, zasady wykonywania pilotażu, postępowanie w razie wypadku żeglugowego oraz przepisy karne.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#AndrzejSikora">Większość rozwiązań wprowadzanych omawianą ustawą stanowi novum w odniesieniu do obowiązującego stanu prawnego. Z najistotniejszych chciałbym przedstawić następujące: określenie trybu prowadzenia rejestru administracyjnego polskich statków żeglugi śródlądowej; uregulowanie zagadnień dotyczących pomiaru statków, co nawiązuje do postanowień konwencji o pomierzaniu statków żeglugi śródlądowej sporządzonej w Genewie 15 lutego 1966 r.; unormowanie wymagań bezpieczeństwa żeglugi, w tym spraw technicznego bezpieczeństwa, wydawania dokumentów klasyfikacyjnych i świadectw żeglarskich, świadectw zdolności żeglugowej, składu i kwalifikacji załogi, dokumentów żeglarskich członków załogi oraz zasad przewozu materiałów niebezpiecznych; dokonanie podziału śródlądowych dróg wodnych na drogi o znaczeniu regionalnym i międzynarodowym oraz wskazanie kryteriów podziału śródlądowych dróg wodnych na klasy; określenie zasad utrzymywania śródlądowych dróg wodnych oraz wskazanie podmiotów odpowiedzialnych za oznakowanie budowli i urządzeń, a także szlaków żeglownych, i umieszczanie znaków nawigacyjnych - w tym zakresie przepisy omawianej ustawy są transformacją na normy prawa wewnętrznego postanowień rezolucji nr 30 Komisji Gospodarczej ONZ dla Europy z dnia 12 października 1992 r. o klasyfikacji europejskich dróg wodnych. Następnie ustawa ta reguluje kwestie pilotażu, w tym określenie obowiązkowego pilotażu podmiotów uprawnionych do świadczenia usług w tym zakresie, warunków zwolnienia z obowiązku pilotażu oraz uzyskiwania uprawnień pilotowych. Definiuje też pojęcie „wypadek żeglugowy” oraz określa obowiązki kierowników statku i uprawnienia dyrektorów żeglugi śródlądowej w związku z zaistniałym wypadkiem żeglugowym. Ponadto przepisy omawianej ustawy mają także zastosowanie do statków służących do przewozów międzybrzegowych, zarobkowego przewozu osób lub ładunków, zarobkowego połowu ryb i innych czynności wyszczególnionych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#AndrzejSikora">Przepisów tej ustawy nie stosuje się jednak, poza określonymi wyjątkami, do statków sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji i Straży Granicznej oraz statków morskich przebywających na śródlądowych drogach wodnych.</u>
          <u xml:id="u-125.7" who="#AndrzejSikora">Tak w skrócie przedstawiałaby się, Wysoka Izbo, sama ustawa, jej zapisy, jej cele i zakres regulacji oraz oczywiście różnice pomiędzy wprowadzaną ustawą a ustawą, która dotychczas obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-125.8" who="#AndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Chciałbym teraz krótko przedstawić przebieg posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej i dyskusji, która się odbyła, oraz zgłaszanych podczas tej dyskusji poprawek.</u>
          <u xml:id="u-125.9" who="#AndrzejSikora">Na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej przedstawianą ustawę omówił pan Andrzej Grzelakowski, wiceminister transportu i gospodarki morskiej. Pani mecenas Agata Sokołowska przedstawiła uwagi, jakie przygotowała w imieniu Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-125.10" who="#AndrzejSikora">W dyskusji i w pytaniach zgłaszanych przez senatorów podnoszone były następujące sprawy. Najwięcej kontrowersji i najdłuższą dyskusję wywołał problem zgłoszony przez panią senator Genowefę Ferenc: czy wydawane przez Inspekcję Pracy decyzje mają charakter orzeczenia, czy raczej opinii, oraz czy można wobec nich używać takich określeń? W dyskusji zabierali głos przedstawiciele ministerstwa, także pani poseł sprawozdawca Elżbieta Piela-Mielczarek. Ostatecznie komisja przyjęła propozycję pani mecenas Agaty Sokołowskiej, aby używać pojęcia „opinia”, zatem taka poprawka została zgłoszona.</u>
          <u xml:id="u-125.11" who="#AndrzejSikora">Kolejna kwestia zgłoszona przez panią senator Ferenc dotyczyła zgodności ustawy z przepisami unijnymi. Odpowiedzi udzielił pan minister. Stwierdził, że poza problemem przewozów kabotażowych, przedstawionych w punkcie ósmym opinii Komitetu Integracji Europejskiej do ustawy, który to problem uregulujemy w momencie akcesu do Unii Europejskiej, jest zachowana zgodność ustawy z prawem unijnym.</u>
          <u xml:id="u-125.12" who="#AndrzejSikora">Pan senator Mieczysław Janowski postawił pytania: czy rząd zdąży wydać rozporządzenia i czy kajak, w świetle definicji zawartej w ustawie, to też statek, jakim kryterium powinien odpowiadać i kto odpowiada za jego stan techniczny? Następnie pan senator zgłosił problem, jaka jest definicja drogi śródlądowej. Z wyjaśnień, jakich udzielali pan minister i pani poseł Piela-Mielczarek, wynikało, że rozporządzenia będą na czas przygotowane, a do chwili wejścia w życie ustawy obowiązywać będą dotychczasowe. Z tych wyjaśnień wynika również, że kajak to statek, a za jego stan techniczny odpowiada właściciel.</u>
          <u xml:id="u-125.13" who="#AndrzejSikora">To pytanie wywołało trochę uśmiechów, ale było bardzo ciekawe, ponieważ pozwoliło rozszerzyć kwestię o to, kto jest odpowiedzialny za tego typu jednostki, bowiem są one wyłączone spod kontroli urzędów żeglugi śródlądowej. Ze względów bezpieczeństwa przepisy art. 65 ust. 3 odnoszą się więc również do jednostek klasyfikowanych jako służące do uprawiania sportu i rekreacji. Było też dodatkowe wyjaśnienie, że problemy sportu i rekreacji ustawowo pozostawiane są Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu, który ma normy i przepisy zgodne z prawem Unii Europejskiej. Tak więc nie ma tu obawy o jakąkolwiek lukę prawną.</u>
          <u xml:id="u-125.14" who="#AndrzejSikora">Jeśli chodzi o definicję śródlądowej drogi wodnej, to zawarta jest ona w prawie wodnym, do którego odwołuje się ustawa i tak wyjaśnił to pan minister.</u>
          <u xml:id="u-125.15" who="#AndrzejSikora">Senator Adam Graczyński zadał pytanie, czy ustawa reguluje spływ Dunajcem i Popradem? Na ten temat też wywiązała się dyskusja i była okazja do szerszego potraktowania problemu, bo pojawił się również problem śródlądowych zbiorników wodnych, tak jak soliński czy rożnowski. Z tych wyjaśnień wynika, że właściwy urząd żeglugi śródlądowej, zgodnie z zapisami w art. 1 ust. 3, zawartym w rozdziale 1 niniejszej ustawy, ze względów bezpieczeństwa musi objąć swoją jurysdykcją również wody, które nie są śródlądowymi drogami wodnymi. Będzie się to działo oczywiście we współpracy z przewoźnikami działającymi na tych akwenach, w przypadku Dunajca - ze stowarzyszeniem flisaków pienińskich.</u>
          <u xml:id="u-125.16" who="#AndrzejSikora">Proszę państwa, chciałbym jeszcze na zakończenie krótko omówić poprawki zgłoszone do ustawy. W wyniku dyskusji zgłoszonych zostało dwanaście poprawek. W większości mają one charakter precyzujący zapisy i redakcyjny, poza poprawkami: pierwszą, szóstą, siódmą i jedenastą.</u>
          <u xml:id="u-125.17" who="#AndrzejSikora">Poprawka pierwsza jest merytoryczna i zmierza do uwzględnienia przypadków, w których statek został nabyty w kraju i z tego względu podlega obowiązkowemu wpisowi do rejestru - tego zapisu nie było w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-125.18" who="#AndrzejSikora">Poprawka szósta zmierza do tego, aby dokumentami dołączanymi do wniosku o wydanie świadectwa zdolności żeglugowej były opinia Urzędu Dozoru Technicznego oraz opinia Państwowej Inspekcji Pracy. Wynikiem dyskusji jest to, że ma to być opinia, a nie orzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-125.19" who="#AndrzejSikora">Poprawka siódma przewiduje, że do wniosku o wydanie świadectwa zdolności żeglugowej należy dołączyć opinię wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o dopuszczeniu statku do eksploatacji ze względu na ochronę czystości wód, powietrza lub emisję hałasu.</u>
          <u xml:id="u-125.20" who="#AndrzejSikora">Poprawka jedenasta precyzuje, że sankcje polegające na zawieszeniu albo pozbawieniu uprawnień zawodowych są nakładane na winnego wypadku żeglugowego w drodze decyzji dyrektora urzędu żeglugi śródlądowej.</u>
          <u xml:id="u-125.21" who="#AndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Kończąc to sprawozdanie, chciałbym jeszcze poinformować, że zgodnie z opinią rządu, uchwalenie omawianej ustawy nie spowoduje dodatkowych wydatków z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-125.22" who="#AndrzejSikora">W tej sytuacji zwracam się do Wysokiej Izby o uchwalenie znajdującego się w druku senackim nr 515 projektu uchwały w sprawie ustawy o żegludze śródlądowej, wraz z przedstawionymi poprawkami. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#DonaldTusk">Teraz krótkie pytania do senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#DonaldTusk">Pan senator Kulak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#ZbigniewKulak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#ZbigniewKulak">Panie Senatorze, we wstępnej części swojego wystąpienia powołał się pan na umowy międzynarodowe, na których budowano tę ustawę, między innymi na konwencję o pomiarze statków. W trzech miejscach tej ustawy, w art. 18, 28 i 29, są bardzo podobne zapisy, mówiące że mierzy się długość i szerokość statku, podaje się iloczyn i to wszystko określa się w metrach kwadratowych. Czy to jest zgodne z tą konwencją, czy też jest to błąd? Bo mam zamiar zgłosić poprawkę, ale jeśli pan potrafi mnie przekonać, że tak właśnie uzgodniono w konwencjach międzynarodowych, to oczywiście nie będę jej zgłaszał. Po prostu, moim zdaniem, iloczyn powinien być liczbą bezwzględną. To nie jest powierzchnia statku.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#komentarz">(Senator Andrzej Sikora: Czy można?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#DonaldTusk">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AndrzejSikora">Panie Senatorze, ten problem nie był podnoszony na posiedzeniu komisji. W swoim sprawozdaniu opierałem się na tym, co było załączone w uzasadnieniu do projektu. Na tak szczegółowe pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Wydaje mi się, że na to pytanie jest w stanie odpowiedzieć przedstawiciel rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję. Czy są jeszcze pytania do pana senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#komentarz">(Senator Andrzej Sikora: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister transportu i gospodarki morskiej. Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnych na posiedzeniu przedstawicieli rządu, czy chcą zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy? Gościem Izby jest dzisiaj pan minister Andrzej Grzelakowski, podsekretarz stanu w ministerstwie transportu i gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#DonaldTusk">Panie Ministrze, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejGrzelakowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#AndrzejGrzelakowski">Chciałbym ustosunkować się do zgłoszonych uwag i jednocześnie do projektu uchwały Senatu w sprawie przedstawionych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#AndrzejGrzelakowski">Może w pierwszej kolejności odniosę się do poprawek zgłoszonych w projekcie uchwały Senatu. Otóż chciałbym stwierdzić, że jeśli chodzi o poprawki od pierwszej do szóstej oraz od ósmej do dziesiątej, a także dwunastą i trzynastą, nie mamy żadnych wątpliwości. Mają one charakter, powiedziałbym, porządkowo-redakcyjny, poprawiają istniejący tekst i, w naszej ocenie, wnoszą pozytywne zmiany do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#AndrzejGrzelakowski">Mam natomiast uwagi co do dwóch poprawek zgłoszonych przez senacką Komisję Gospodarki Narodowej. Nie budzi właściwie zastrzeżeń zasadność poprawki jedenastej dotyczącej art. 56. Wydaje mi się jednak, że celowa jest tu pewna drobna modyfikacja, polegająca na dodaniu na końcu wyrazu „administracyjnej”. Gdybyśmy uwzględnili tę uwagę, poprawka jedenasta otrzymałaby następujące brzmienie: „w art. 56 w zdaniu wstępnym po wyrazie Ťmożeť dodaje się wyrazy Ťw drodze decyzji administracyjnej”. Oznaczałoby to, że dyrektor urzędu żeglugi śródlądowej w drodze administracyjnej podejmuje decyzje, które wiążą się jak gdyby z określeniem sankcji w razie wypadku żeglugowego. To jest pierwsza uwaga.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#AndrzejGrzelakowski">Kolejna dotyczy wydania świadectwa zdolności żeglugowej. W naszym przekonaniu, nie znajduje uzasadnienia poprawka siódma, wprowadzająca w art. 30 ust. 1 pkcie 3 po literze „b” dodatkową literę „c” w zaproponowanym przez komisję brzmieniu: „opinię wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o dopuszczeniu statku do eksploatacji pod względem ochrony czystości wód, powietrza lub emisji hałasu”. My uważamy, że zagadnienie to właściwie już zostało dostatecznie wyjaśnione w art. 27 pkcie 3, który stanowi, że statek może być używany w żegludze śródlądowej, jeśli odpowiada wymogom bezpieczeństwa w zakresie ochrony czystości wód, powietrza lub emisji hałasu. Lub też w sposób jeszcze bardziej szczegółowy jest to wyjaśnione w art. 28 ust. 3, stanowiącym, że to czy spełnione są wymagania, o których mowa w art. 27 pktach 1–3, a więc także w zakresie ochrony czystości wód, powietrza i emisji hałasu, stwierdza polska instytucja klasyfikacyjna po dokonaniu przeglądu, w wydanym przez siebie dokumencie klasyfikacyjnym, czyli świadectwie klasy statku.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#AndrzejGrzelakowski">Przyjęcie zaproponowanego rozwiązania sprowadzałoby się do tego, że w gruncie rzeczy pojawiłby się nowy, w naszym przekonaniu zupełnie niepotrzebny, dokument, czyli opinia wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. I na dobrą sprawę nie miałby on charakteru merytorycznego tylko czysto porządkowy. To przecież towarzystwo klasyfikacyjne, które w gruncie rzeczy sprawuje nadzór techniczny nad urządzeniami znajdującymi się na statku żeglugi śródlądowej - takimi choćby jak separatory olejowe, filtry czy izolacja akustyczna - stwierdza na etapie ich budowy, konstrukcji, instalowania, w jakim stopniu spełniają one te trzy podstawowe kryteria wiążące się z ochroną środowiska. Zupełnie niepotrzebnie pojawiłby się nowy element, który wydłużałby cykl dopuszczania statku do eksploatacji, czyli praktycznie cały cykl wydania świadectwa zdolności żeglugowej. Uważamy więc, że ta uwaga jest w tym przypadku bezzasadna. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#AndrzejGrzelakowski">Jeśli można, odpowiedziałbym jeszcze na pytanie pana senatora dotyczące konwencji o pomiarze statków. Chodzi tu o art. 18, 28 i 29. Właściwie są to kryteria, które w tym przypadku nie mają wiele wspólnego z konwencją. Tutaj oblicza się jak gdyby iloczyn największej długości i szerokości statku. Dlatego te parametry podane są w metrach kwadratowych. Bo w tym ujęciu rzeczywiście chodzi o powierzchnię, tak należy to interpretować i rozumieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#DonaldTusk">Czy są pytania do przedstawicieli rządu? Przypominam o rygorach czasowych. Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#DonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#DonaldTusk">Przypominam o wymogach regulaminowych, o konieczności zapisywania się do głosu, o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu zanim zamknie on dyskusję. Tylko takie wnioski będą rozpatrywane.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Kulaka. Przygotowuje się senator Kleina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#ZbigniewKulak">Jak już sygnalizowałem, wydaje mi się, że jest tu jednak błąd. Jeśli Senat ma spełniać rolę perfekcyjnego organu, który będzie wyłapywał ewentualne potknięcia, żeby nie dopuszczać do ośmieszania tekstów wychodzących z parlamentu, bo trafiają one potem do bardzo wielu ludzi, którzy także na języku polskim niekiedy się znają, to chciałbym zaproponować poprawkę zmieniającą zapis w art. 18, 28 i 29. Chodzi o wykreślenie konkretnego słowa, jeśli można to nazwać słowem, to znaczy tych metrów kwadratowych. Merytorycznie nic to nie zmienia. Pozostałby zapis mówiący, że jest to iloczyn długości i szerokości statku, nie przekraczający dwudziestu czy pięćdziesięciu. Iloczyn byłby więc liczbą bezwzględną. Nie można tu jednak mówić o powierzchni i o metrach kwadratowych. Przecież statek nie ma kształtu prostokąta, wobec tego nie jest to w żadnym razie powierzchnia statku. Jest to po prostu iloczyn długości i szerokości, wobec tego wyraża go liczba bezwzględna, na przykład dwadzieścia czy pięćdziesiąt, jak to zapisano w innym miejscu. I taką poprawkę bym chciał złożyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Kazimierza Kleinę. Przygotowuje się senator Pietrzak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#KazimierzKleina">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#KazimierzKleina">Proponuję wprowadzenie jednej zmiany w ustawie, dokładnie w art. 75, który obecnie zakłada, że wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia 2001 r. Wydaje się to mało prawdopodobne, żeby udało się zakończyć całą procedurę legislacyjną przed 1 stycznia, w związku z tym wnoszę o to, aby art. 75 przyjął brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia”. Za proponowaną zmianą przemawia konieczność określenia vacatio legis, zarówno po to by z nowymi regulacjami zapoznali się wszyscy użytkownicy śródlądowych dróg wodnych, jak i w celu dokonania niezbędnych przedsięwzięć o charakterze organizacyjno-technicznym.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#KazimierzKleina">Pozostawienie art. 75 w dotychczasowym brzmieniu, uwzględniając procedurę związaną z podpisaniem i ogłoszeniem ustawy, stawia pod znakiem zapytania realność zapisu, który, jak wspomniałem, zawiera datę 1 stycznia 2001 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Wiesława Pietrzaka. Przygotowuje się senator Sikora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WiesławPietrzak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#WiesławPietrzak">Ustawa reguluje wiele spraw związanych z uprawianiem żeglugi, szczególnie śródlądowej, o czym mówi sam jej tytuł. Dużo miejsca poświęca się tu również bezpieczeństwu uprawiania żeglugi. I właśnie na ten temat chciałem kilka zdań powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#WiesławPietrzak">Jeśli chodzi o szlaki żeglowne takie jak rzeki, to ich oznakowanie, zgodnie z dotychczasowymi zapisami, jest w pełni wystarczające. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę akweny wodne takie jak wielkie jeziora mazurskie, na przykład Śniardwy czy Mamry, gdzie spotyka się przeszkody wodne również poza szlakami żeglownymi, to jest tu pewne niedomówienie i chciałbym, aby zostało ono zlikwidowane. Nie wiadomo bowiem, kto miałby oznakowywać te przeszkody poza szlakami żeglownymi, a może interpretacja zapisów nie zawsze jest tu jednoznaczna.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#WiesławPietrzak">W związku z tym proponuję wprowadzenie poprawki do art. 43 ust. 1 pkt 3 i dodanie po wyrazach „oznakowanie nawigacyjne” wyrazów „drogi wodnej i jej” szlaku żeglownego. Ponieważ szlak żeglowny jest pojęciem węższym od drogi wodnej, a dotychczas obowiązywało oznakowywanie szlaku żeglugowego, to dobrze by było, żeby było również wprowadzone pojęcie oznakowania drogi wodnej. Jest to szczególnie ważne - powtarzam - na takich akwenach, jak duże jeziora. Trudno sobie wyobrazić, żeby na przykład dla celów sportowych i rekreacyjnych po tym szlaku wodnym wraz ze statkami żeglugi mazurskiej osobowej czy towarowej płynęły żaglówki, jak pociąg, w jedną i w drugą stronę. Do uprawiania sportu, do uprawiania rekreacji jest potrzebny inny akwen, inne muszą być zasady. Konsekwencją tej poprawki jest zmiana w ust. 2. Proponuję, aby rozpoczynał się on od słów: „Śródlądowe drogi wodne, w tym szlak żeglowny”.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#WiesławPietrzak">Poprawki te składam na piśmie. Proszę członków Komisji Gospodarki Narodowej o pozytywne ustosunkowanie się do nich, a Wysoki Senat o ich przyjęcie. Chcę zaznaczyć, że treść poprawek została uzgodniona z przedstawicielami resortu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Andrzeja Sikorę. Przygotowuje się senator Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#AndrzejSikora">Moje wystąpienie ograniczę do złożenia poprawki w związku z wystąpieniem przedstawiciela Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#AndrzejSikora">W art. 56 w zdaniu wstępnym po wyrazie „może” proponuję dodać wyrazy „w drodze decyzji administracyjnej”. I tę poprawkę składam na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Jerzego Markowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#JerzyMarkowski">Bardzo dobrze się dzieje, że podejmujemy dziś w trybie ustawowym próbę uregulowania kwestii żeglugi śródlądowej. Mało kto, czytając tę ustawę, odczytuje w niej fragmenty, które mnie najbardziej interesują, co zresztą zrozumiałe, ponieważ wydaje mi się, że budziło to moje największe zainteresowanie od zawsze. Chodzi tu mianowicie o kwestię gospodarczej użyteczności systemu dróg śródlądowych. W tej sprawie mamy do czynienia z sytuacją dość nietypową. Tak się stało w naszym kraju, że to, co najmniej uciążliwe i najmniej kosztowne, czyli system transportu rzecznego, zostało wyparte przez dużo bardziej kosztowny i dużo bardziej uciążliwy system transportu kolejowego, a tenże z kolei jest wypierany przez jeszcze droższy i jeszcze bardziej uciążliwy ekologicznie system transportu drogowego. Tak więc w polskim systemie transportu stanęło na maksymalnym wykorzystaniu tego, co najkosztowniejsze, najbardziej uciążliwe i właściwie najbardziej niedoinwestowane, bowiem nie mamy do tego dróg, a nawierzchnia jest taka, jaka jest.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#JerzyMarkowski">Bardzo dobrze się stało, że podejmujemy ten temat w takim trybie, jak to dzisiaj ma miejsce. I szczerze powiedziawszy, wszystko byłoby bardzo dobrze, gdyby nie to, że za parę dni będziemy mieli ustawę - bo sądzę, że nie ma wątpliwości, iż prezydent tę ustawę podpisze; mamy wspaniały program „Odra 2006”, który jest prawie powieleniem kilku programów poprzednich rządów dotyczących usprawnienia żeglowności Odry; mamy różne inne programy, chociażby dotyczące przywrócenia gospodarczego wykorzystania Wisły - tylko problem jest taki, że nie mamy po czym pływać. Po prostu nie mamy rzek. Nie mamy rzek, po których można pływać. I to wymaga jednak rozwinięcia. Szkoda, że ta ustawa nie nakłada na państwo obowiązku utrzymania spławności rzek, że mówimy tu bardziej o administracyjnym zarządzaniu tymi środkami transportu i obszarami związanymi z transportem rzecznym, a mniej o tym, co jawi się jako chyba podstawowa okoliczność.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#JerzyMarkowski">I tu dwa zdania na ten temat. Ja wiem, że Wysoka Izba jest znudzona informacjami, ale dobrze byłoby przypomnieć sobie, że Komisja Gospodarki Narodowej kilkanaście miesięcy temu podejmowała ten temat, uznając go za niezwykle ważny. Chcę również powiedzieć, że ten temat, zwłaszcza w sprawie Odry, jest przedmiotem zainteresowania bardzo wielu osób, że przypomnę tylko wspólną inicjatywę posłów Unii Wolności i parlamentarzystów Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie Odry w rejonie Dolnego Śląska. Jest bowiem o co walczyć. Odra to tradycyjny środek transportu pomiędzy południem Polski, a właściwie północą Czech, a Morzem Bałtyckim, który, gdyby mógł być używany przez dwieście pięćdziesiąt dni - a nie jest używany, ponieważ poziom wody na to nie pozwala - o 50% podniósłby efektywność polskiego eksportu towarów surowych. Tak się bowiem składa, że przewiezienie 1 t towarów sypkich, obojętnie czy w dół rzeki, czy w górę rzeki, jest prawie o 40% tańsze od przewiezienia tej samej ilości towaru drogą kolejową. Posłużę się przykładem węgla. Przewiezienie tony węgla ze Śląska do Szczecina kosztuje 14 dolarów, a przewiezienie barkami po Odrze kosztowałoby nie więcej niż 7 dolarów. O 7 dolarów więcej na każdej tonie, a przypomnę, że eksportujemy 20 milionów t.</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#JerzyMarkowski">Jaka jest droga do takiego celu? Niestety poprzez inwestycje. Trzeba przypomnieć, że ponad czterdzieści - pięćdziesiąt lat temu Odra była wykorzystywana właściwie w całym okresie spławności, trzysta dni, bo zamarzała tylko na krótki okres. Jednak na skutek późniejszego zaniechania użytkowania tej drogi wodnej tak bardzo podniósł się poziom dna w tej rzece, że dzisiaj nie ma barki, którą można by na nią z pełną ładownością wprowadzić i która mogłaby się po niej poruszać z takim zanurzeniem, które gwarantowałoby pełną wyporność. Co to znaczy? Znaczy to, że gdyby siedmiuset tonowe barki, które są najbardziej powszechne w polskim systemie rzecznym, miały wpłynąć na Odrę, to mogłyby być załadowane tylko do 200–300 t. Byłby to najbardziej nieefektywny sposób transportowania.</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#JerzyMarkowski">Powoduje to między innymi, że polskie barki - na szczęście jeszcze istniejące - pływają po Renie czy Loarze. Na szczęście jeszcze pływają, tylko szkoda, że nie służą Polsce. Ale przynajmniej zarabiają na siebie, bo na kraj nie. Jaka jest droga do tego, żeby to odwrócić? Niestety, trzeba powrócić do zapisów ustawy budżetowej z roku 1997, które zostały zaniechane w ustawach budżetowych w latach 1998, 1999, 2000. Jak sądzę, to samo dotyczy budżetu na rok 2001. Należy objąć realizacją inwestycji centralnych - albo jakichkolwiek innych, ale z udziałem wiarygodnego finansowania - budowę trzech kluczowych dla tego celu przedsięwzięć inwestycyjnych. Chodzi tu o stopnie wodne w Malczycach, zbiornik wodny na Nysie Kłodzkiej i jeszcze jeden zbiornik wodny, też w dorzeczu Nysy, które w sposób zasadniczy będą wpływały na poziom wód.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#JerzyMarkowski">Szanowni państwo, mamy wielkie bogactwa związane z rzekami. Mamy porty wyposażone w dźwigi, gotowe nabrzeża. Mało tego, proszę sobie wyobrazić, że prawie wszystkie odbiory energetyczne wzdłuż całej Odry - mówię tu o elektrowniach i elektrociepłowniach - są przygotowane do tego, żeby odbierać paliwo z rzeki. To wszystko jest gotowe. Nie mówię, że my to wybudowaliśmy, bo „odziedziczyliśmy to” - przepraszam za to słowo w cudzysłowie - od poprzedniej administracji tych terenów, ale to jest. Ale niestety nie działa, nie jest użytkowane. Popełniamy wielki grzech zaniechania, nie wykorzystując tego niezwykle efektywnego środka transportu wodnego. Do tego dochodzą jeszcze argumenty z zakresu ekologii, turystyki, ale na tym się nie znam, wobec tego nie próbuję nawet tego rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-141.7" who="#JerzyMarkowski">Chcę jednak na koniec powiedzieć, że tą ustawą regulujemy właściwie życie organizmu, który i tak nie żyje, a przynajmniej nie żyje w pełnym wymiarze, nie żyje w takim wymiarze, w jakim mógłby żyć. Dobrze, że przynajmniej to robimy. Teraz trzeba tylko nie zostać ośmieszonym, chociażby ze względu na to, że pretendujemy do członkostwa w Unii Europejskiej, mamy unijne prawo, unijne przepisy, unijne normy, tylko nie mamy przedmiotu norm, bo po prostu nie ma spławnych rzek. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#DonaldTusk">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#DonaldTusk">Informuję także, że w dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli państwo senatorowie: Kulak, Kleina, Pietrzak, Sikora, Ferenc.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#DonaldTusk">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#DonaldTusk">Panie Ministrze, czy zechce pan ustosunkować się do propozycji zmian, które zostały sformułowane w trakcie dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#AndrzejGrzelakowski">Panie Marszałku, postaram się króciutko ustosunkować, ponieważ wiem, że będzie posiedzenie komisji, na którym te poprawki będą raz jeszcze rozpatrywane.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#AndrzejGrzelakowski">Jeśli chodzi o poprawkę zgłoszoną przez pana senatora Kulaka, dotyczącą zmian w art. 18 ust. 2, a następnie już konsekwentnie w art. 28 i art. 29, to sądzimy, że jednak jakieś miano przy tej wielkości musi występować, to znaczy nie może być sama liczba, na przykład „20”, jeżeli to jest efekt mnożenia, czyli iloczyn. Jeżeli już, to przynajmniej „20 m²”, bo tutaj konkretnie przypisujemy miano danej liczbie, mówimy po prostu o powierzchni.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#AndrzejGrzelakowski">Krótko tylko, jeśli chodzi o poprawkę zgłoszoną przez pana senatora Kleinę. Sądzę, że zmiana w art. 75 rzeczywiście jest w tym zakresie w pełni potrzebna, ponieważ, biorąc pod uwagę dalszy proces procedowania i cykl legislacyjny, oczywiście nie ma cienia wątpliwości, że ustawa nie wejdzie w życie, tak jak to zapisano, z dniem 1 stycznia 2001 r. W pełni popieramy propozycję, by ustawa weszła w życie po upływie trzech miesięcy od momentu ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#AndrzejGrzelakowski">Jeśli chodzi o uwagę zgłoszoną przez pana senatora Pietrzaka w odniesieniu do art. 43, to sądzę, że jest ona bardzo precyzyjna i nie wymaga tutaj komentarza. Pojęcie drogi wodnej śródlądowej jest szersze niż pojęcie szlaku żeglugowego i ten zapis, jak sądzę, praktycznie pozwoliłby w pełni wyczerpać kwestię, co do której pan senator miał wątpliwości i która legła u podstaw zgłoszenia przez pana senatora tej poprawki. W istotny sposób, myślę, może wpłynąć to na kategorię bezpieczeństwa uprawiania żeglugi na takich właśnie szlakach wodnych, takich drogach wodnych, o jakich pan senator tutaj był uprzejmy wspomnieć.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#AndrzejGrzelakowski">Jeśli chodzi o wypowiedź pana senatora Markowskiego, to sądzę, że ma ona charakter, powiedziałbym, zdecydowanie głębszy, dotyczy możliwości gospodarczego wykorzystania istniejących dróg wodnych. Rzeczywiście regulacja, która jest przedmiotem ustawy o żegludze śródlądowej i nad którą tutaj dyskutujemy, nie wyczerpuje wszystkich tych problemów. Jej zakres został wyraźnie sprecyzowany. Ale chcę jednocześnie wskazać tylko na jeden fakt, a mianowicie na to, że w rozdziale 4 tejże ustawy, gdzie mówimy o śródlądowych drogach wodnych, wskazujemy również na pewne aspekty o charakterze gospodarczym, wiążące się z wykorzystaniem tych dróg wodnych. I już chociażby w art. 42 mówimy o podstawowych parametrach, jakie droga wodna śródlądowa musi spełniać, by mogły zaistnieć wszystkie tego typu zdarzenia, które są przedmiotem regulacji w tejże ustawie. A w art. 43 ust. 4 wyraźnie mówimy, że utrzymanie śródlądowych dróg wodnych w stanie zapewniającym bezpieczną żeglugę należy do jednostek organizacyjnych ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej, zwanych dalej „administracją drogi wodnej”. Czyli jak gdyby wskazuje się jednocześnie na podmiot, w gestii którego, w kompetencji którego leży właściwe utrzymanie dróg wodnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#DonaldTusk">Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o żegludze śródlądowej zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami.</u>
          <u xml:id="u-144.3" who="#DonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych.</u>
          <u xml:id="u-144.4" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym posiedzeniu w dniu 9 listopada 2000 r., do Senatu została przekazana w dniu 13 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 13 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Ochrony Środowiska i do Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-144.5" who="#DonaldTusk">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 516, a wspólne sprawozdanie komisji w druku nr 516A.</u>
          <u xml:id="u-144.6" who="#DonaldTusk">Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu pana senatora Janusza Okrzesika o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JanuszOkrzesik">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JanuszOkrzesik">Panie Marszałku! Wysoka, choć prawie pusta, Izbo!</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#JanuszOkrzesik">Chciałem przedstawić sprawozdanie ze wspólnego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska i Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu w sprawie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych. Posiedzenie to odbyło się 9 listopada 2000 r. i efekt tego posiedzenia w postaci projektu uchwały Senatu zawarty jest w druku nr 516A.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#JanuszOkrzesik">Ustawa, którą mam zaszczyt omawiać w sprawozdaniu, jest jedną z ustaw, jakie już się przyjęło nazywać ustawami brukselskimi, to znaczy dostosowującymi polskie prawo do prawodawstwa Unii Europejskiej. Komisje, które miały zmierzyć się z tą dość skomplikowaną i specjalistyczną materią, miały naprawdę niełatwe zadanie. I żeby państwu to uzmysłowić, państwo mi wybaczą, zacytuję jedną z definicji, z którą musieliśmy się zmierzyć i którą próbowaliśmy podczas prac komisji zrozumieć. Otóż w art. 2 jest mowa o polimerach i jest podana definicja polimerów, a rozumie się przez nie „substancje składające się z cząsteczek stanowiących sekwencję jednego lub kilku rodzajów jednostek monomeru, w których większość wagową stanowią cząsteczki zawierające co najmniej trzy jednostki monomeru związane kowalencyjnie co najmniej z jeszcze jedną jednostką monomeru lub innym reagentem i które nie zawierają większości wagowej cząsteczek o tej samej masie cząsteczkowej”. Dalej mowa jest o tym, że „w świetle tej definicji jednostka monomeru oznacza przereagowaną formę monomeru w polimerze”. Zapisów tego typu jest w tej ustawie więcej. Myślę, że państwo zarówno zrozumieją trudności, jakie mieliśmy, jak i zgodzą się z moją opinią, że prace nad tego rodzaju ustawą, zmierzenie się chociażby z taką definicją, wzmagają w każdym z nas eurosceptycyzm.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#JanuszOkrzesik">Wracając już do poważnej debaty: co jednak jest przedmiotem ustawy? Otóż przedmiotem ustawy są warunki, zakazy, ograniczenia stosowania i produkcji substancji i preparatów chemicznych, zasady wprowadzania do obrotu substancji i preparatów chemicznych, wreszcie gromadzenie danych o niebezpiecznych właściwościach tychże substancji, przede wszystkim w celu ochrony zdrowia człowieka i ochrony środowiska człowieka. Ustawy tej nie stosuje się jednak do wszystkich niebezpiecznych substancji, dlatego że odrębną legislacją, odrębnymi przepisami regulowane są sprawy dotyczące czy to odpadów chemicznych, czy substancji i preparatów chemicznych, które są na przykład środkami ochrony roślin, lekarstwami czy farmaceutykami lub stanowią żywność czy środki odurzające, czyli narkotyki. Również odrębną regulacją objęte są kosmetyki i odpady promieniotwórcze, a więc nie wszystkie kategorie substancji i preparatów chemicznych objęte są działaniem tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#JanuszOkrzesik">Ustawa wprowadza między innymi kartę charakterystyki, dokument charakteryzujący substancję niebezpieczną, czyli zbiór informacji o właściwościach i zasadach bezpiecznego stosowania danego preparatu. Tworzy też nowy centralny organ administracji rządowej, którym jest inspektor do spraw substancji i preparatów chemicznych, dysponujący własnym biurem, jakim jest Biuro do spraw Substancji i Preparatów Chemicznych. Podczas prac komisji pojawiła się wątpliwość, czy ten urząd jest potrzebny i czy spowoduje wzrost biurokracji. Otrzymaliśmy zapewnienie, że Ministerstwo Zdrowia czyni starania, aby wzrost biurokracji przy okazji tworzenia tego nowego biura był jak najmniejszy, ograniczony do niezbędnego minimum.</u>
          <u xml:id="u-145.6" who="#JanuszOkrzesik">Ustawa wprowadza przepisy karne za łamanie przepisów tej ustawy. Są to zarówno kary finansowe, jak i kary ograniczenia czy pozbawienia wolności. Najwyższą karą, którą można wymierzyć na podstawie tej ustawy za wprowadzenie do obrotu preparatu stwarzającego niedopuszczalne zagrożenie dla zdrowia człowieka lub środowiska, jest kara pozbawienia wolności do dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-145.7" who="#JanuszOkrzesik">W trakcie prac komisji uznaliśmy za konieczne wprowadzenie aż dwudziestu czterech poprawek, z których większość ma charakter redakcyjny czy ściśle legislacyjny. Chodzi o poprawienie błędów czy nieścisłości zawartych w ustawie, którą otrzymaliśmy z Sejmu. Kilka poprawek ma jednak charakter merytoryczny i o nich chciałbym państwu powiedzieć nieco więcej.</u>
          <u xml:id="u-145.8" who="#JanuszOkrzesik">Otóż poprawka czwarta, zawarta w sprawozdaniu, wprowadza maksymalny okres przechowywania przez osobę wprowadzającą preparat do obrotu danych, na podstawie których dokonano klasyfikacji oznakowania preparatu i sporządzono kartę charakterystyki. Obowiązek przechowywania istniał już w ustawie uchwalonej przez Sejm, nie określono jednak okresu, przez który te dane mają być przechowywane. My próbujemy uzupełnić ten brak.</u>
          <u xml:id="u-145.9" who="#JanuszOkrzesik">Poprawka trzynasta doprecyzowuje przepis, dostosowując go do ustawodawstwa unijnego, i stanowi, że obowiązek zgłaszającego, polegający na przedkładaniu dodatkowych informacji na temat nowych zastosowań substancji oraz nowych danych na temat ich oddziaływania na zdrowie człowieka lub środowiska, rozciąga się jedynie na te informacje, które zgłaszający posiada lub które, dołożywszy należytej staranności, powinien posiadać. Do tej pory ten zapis nie był sprecyzowany i budził wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-145.10" who="#JanuszOkrzesik">Poprawki czternasta i piętnasta zmierzają do doprecyzowania przepisu określającego informacje handlowe i dane o procesie produkcji jako informacje niejawne, które są opatrzone klauzulą poufności. W wersji sejmowej ten zapis również budził spore wątpliwości, gdyż informacje te mają być traktowane jako poufne, a ten zapis nie określał precyzyjnie sposobu postępowania z nimi. Nasza poprawka ma na celu wyeliminowanie wątpliwości i traktowanie tych danych jako informacji niejawnych opatrzonych klauzulą poufności.</u>
          <u xml:id="u-145.11" who="#JanuszOkrzesik">Poprawkę dwudziestą drugą należy rozpatrywać łącznie z poprawką dziewiętnastą i powinno się je przegłosować łącznie. Stanowią, że wskazana w art. 40 tej ustawy kara musi mieć formę opłaty sankcyjnej oraz że obowiązek jej wniesienia powstaje z samej mocy ustawy bez uprzedniego wezwania do zapłaty. Poprawka dwudziesta druga określa również właściwość miejscową urzędu skarbowego, do którego wpłata ma nastąpić. Takiego określenia dotychczas nie było w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-145.12" who="#JanuszOkrzesik">I wreszcie poprawka dwudziesta czwarta, ostatnia, zmienia o jeden dzień datę wejścia w życie ustawy. Zetknęliśmy się z dość dziwnym zapisem, otóż dniem wejścia w życie ustawy miał być 31 grudnia 2002 r. Zwykle jednak ustawy wchodzą w życie z pierwszym dniem nowego roku i proponujemy, żeby zapisać, iż ustawa wejdzie wżycie 1 stycznia 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-145.13" who="#JanuszOkrzesik">Podczas prac komisji pojawiły się również inne istotne wątpliwości. W jednej z dostarczonych nam ekspertyz były podnoszone wątpliwości co do niekonstytucyjności pewnych zapisów, które stanowiły delegację ustawową do wydania rozporządzeń przez właściwego ministra. Uznaliśmy, że nie jesteśmy w stanie zredagować poprawnie zmian, które należałoby wprowadzić w tym zakresie i wspólnie z rządem pracowaliśmy między posiedzeniem komisji a dzisiejszym posiedzeniem. Zatem te poprawki będą zgłoszone w innym trybie - nie podczas sprawozdania komisji, ale podczas debaty - i z góry proszę o wybaczenie, że będę musiał zabrać głos po raz drugi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#DonaldTusk">Czy są pytania do senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#DonaldTusk">Chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy. Naszym gościem jest dzisiaj pani Elżbieta Hibner, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Elżbieta Hibner: Dziękuję bardzo, nie wnoszę żadnych uwag.)</u>
          <u xml:id="u-146.5" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-146.6" who="#DonaldTusk">Czy są pytania do przedstawicieli rządu? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-146.7" who="#DonaldTusk">Przypominam o wszystkich wymogach regulaminowych, a więc także o zapisywaniu się do głosu i składaniu wniosków na piśmie do marszałka Senatu przed zakończeniem dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-146.8" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Janusza Okrzesika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanuszOkrzesik">W związku z tymi wątpliwościami, o których już państwa informowałem podczas sprawozdania komisji, chcę zgłosić trzy poprawki.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JanuszOkrzesik">Pierwsza, do art. 22 ust. 2, ma na celu doprecyzowanie upoważnienia do wydania rozporządzenia określającego opłaty z tytułu zgłoszenia substancji i przedstawienia inspektorowi wyników dodatkowych badań. Nie będę odczytywał tych skomplikowanych przepisów, myślę że to nie jest pasjonujące.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#JanuszOkrzesik">Druga, do art. 29, rozszerza upoważnienia do wydania aktu wykonawczego na obowiązek wskazania kategorii substancji i preparatów niebezpiecznych, którymi obrót będzie wymagał posiadania określonych kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#JanuszOkrzesik">I trzecia poprawka. Proponuję, żeby w art. 8 ust. 1 otrzymał brzmienie: „Tworzy się Urząd Inspektora do Spraw Substancji i Preparatów Chemicznych, zwanego dalej Inspektorem”. Dotychczasowe brzmienie tego artykułu ma charakter bardziej określający kompetencje tego inspektora, a temu poświęcony jest art. 11. Żeby uniknąć nieścisłości, proponuję nadać art. 8 ust. 1 właśnie takie brzmienie.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#JanuszOkrzesik">Składam te poprawki do pana marszałka na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana senatora Jana Chodkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanChodkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#JanChodkowski">Chciałbym zgłosić taką poprawkę, aby w art. 1 ust. 3 pkt 3 dodać lit. h w brzmieniu: „nawozami w rozumieniu przepisów o nawozach i nawożeniu”.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#JanChodkowski">Uważam, że jeśli w myśl art. 1 ust. 3 z ustawy wyłącza się substancje i preparaty chemiczne uregulowane w odrębnych przepisach, na przykład leki, środki ochrony roślin, kosmetyki, środki odurzające, amunicję i inne, to należy również wyłączyć nawozy.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#JanChodkowski">Uchwalona niedawno ustawa o nawozach i nawożeniu kompleksowo reguluje warunki wprowadzania nawozów do obrotu, pakowania ich, identyfikacji, przewozu, przechowywania i stosowania. Nową ustawą o nawozach i nawożeniu wdrożone zostały wszystkie dyrektywy Unii Europejskiej dotyczące nawozów. W Unii Europejskiej nawozy nie podlegają procedurom i wymaganiom zawartym w projekcie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych. Wydaje mi się, że objęcie nawozów podwójną regulacją nie ma uzasadnienia ani merytorycznego, ani prawnego. Jest chyba niedopuszczalne funkcjonowanie w tej samej sprawie dwóch sprzecznych ze sobą przepisów.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#JanChodkowski">Składam na ręce pana marszałka poprawkę na piśmie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#DonaldTusk">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#DonaldTusk">Dla porządku informuję także, że senator Kruszewski złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-150.4" who="#DonaldTusk">Wnioski legislacyjne na piśmie złożyli senatorowie Okrzesik i Chodkowski.</u>
          <u xml:id="u-150.5" who="#DonaldTusk">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-150.6" who="#DonaldTusk">Ponieważ w trakcie dyskusji pojawiły się wnioski o charakterze legislacyjnym, chciałbym zapytać panią minister, czy pragnie się do nich ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-150.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Elżbieta Hibner: Tak, pragnę zabrać głos.)</u>
          <u xml:id="u-150.8" who="#DonaldTusk">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#ElżbietaHibner">Chciałabym się ustosunkować do ostatniego wniosku, dotyczącego wyłączenia nawozów. Otóż dysponuję ekspertyzą pochodzącą z Komisji Europejskiej, Dyrektoriat Generalny Enterprise, która dotyczy środowiskowych aspektów polityki wobec przedsiębiorstw przemysłów surowcowych i specyficznych chemikaliów. Jest ona podpisana przez pana Reinharda Shultza-Brauna. Ponieważ problem nawozów i wyłączenia ich spod regulacji tej ustawy jest przedmiotem sporu przez właściwie cały proces legislacyjny, to, jeśli pan marszałek pozwoli, przytoczę to krótkie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#ElżbietaHibner">Odpowiedź jest całkiem prosta, nawozy chemiczne w rozumieniu dyrektywy 76/116 EWG ze zmianami nie są wyłączone z przepisów dyrektywy 1999/45 EWG dotyczącej niebezpiecznych preparatów, która zastępuje dyrektywę 88/379 EWG ze zmianami, i podlegają przepisom tej dyrektywy. Wiadomo na przykład, że niektóre nawozy należą do kategorii niebezpieczeństwa, zdefiniowanej w art. 2 pkt j tej dyrektywy, jako substancje i preparaty drażniące, substancje i preparaty niewywierające działania żrącego, które poprzez jednorazowy, powtarzalny lub przedłużony kontakt ze skórą, z błonami śluzowymi mogą wywoływać stan zapalny tych tkanek. Opakowania nawozów powinny zostać oznakowane literami „R”, odpowiednio do dokonanej klasyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#ElżbietaHibner">Mam nadzieję, że ta informacja będzie pomocna. Jest to tekst przesłany przez pana Shultza-Brauna, a nie mój komentarz. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#DonaldTusk">Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Ochrony Środowiska oraz Komisję Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#DonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 15 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 17 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 21 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-152.5" who="#DonaldTusk">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 519, natomiast sprawozdania komisji w drukach nr 519A i 519B.</u>
          <u xml:id="u-152.6" who="#DonaldTusk">Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej pana senatora Stanisława Gogacza o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#StanisławGogacz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#StanisławGogacz">Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Ustawodawczej sprawozdanie dotyczące uchwalonej przez Sejm w dniu 15 listopada bieżącego roku ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego. Komisja obradowała w dniu 24 listopada. Stanowisko komisji zostało zawarte w przedstawionym paniom i panom senatorom sprawozdaniu, zawartym, tak jak już pan marszałek powiedział, w druku nr 519A.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#StanisławGogacz">Projekt ustawy ma na celu stworzenie uregulowań prawnych przeciwdziałających nieuzasadnionym długoletnim pobytom dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Zaproponowane rozwiązania mają przyczynić się do powstania dogodnej drogi, umożliwiającej rychłą adopcję dziecka przebywającego długo w placówce opiekuńczo-wychowawczej.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#StanisławGogacz">Jeżeli chodzi o zmianę pierwszą w art. 1, to dotyczy ona art. 109 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Nakłada ona na sąd rodzinny - w przypadku wydania postanowienia o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo-wychowawczej - obowiązek powiadomienia powiatowego centrum pomocy rodzinie o potrzebie udzielenia odpowiedniej pomocy. Nakłada ona także na sąd obowiązek określenia terminów, w jakich centrum pomocy rodzinie ma składać sprawozdanie w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#StanisławGogacz">Następna uchwalona zmiana kodeksu rodzinnego, zawarta w art. 1 ustawy nowelizującej, dotyczy art. 111 i polega na dodaniu §1a. Treść tego paragrafu, zgodnie z zapisem w druku nr 519, jest następująca: „Sąd może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, jeżeli mimo udzielonej pomocy nie ustały przyczyny zastosowania art. 109 §2 pkt 5, a w szczególności, gdy rodzice trwale nie interesują się dzieckiem”.</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#StanisławGogacz">Jeżeli chodzi o poprawkę przedstawioną przez Komisję Ustawodawczą, która zawarta jest w druku nr 519A, to sprowadza się ona do tego, aby w art. 1 pkt 1 lit. b §4 zdanie drugie otrzymało brzmienie: „Sąd opiekuńczy, ze względu na okoliczności uzasadniające umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej, rozważy także ustanowienie nadzoru kuratora sądowego nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnim”. Chcę powiedzieć, że zmiana ta nie jest zmianą merytoryczną. Jest to próba znalezienia takiego zapisu artykułu, który byłby czytelniejszy i bardziej adekwatny do zawartego w nim uregulowania.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy z uwzględnieniem proponowanej poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#DonaldTusk">Proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej panią senator Elżbietę Płonkę o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#ElżbietaPłonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#ElżbietaPłonka">Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej z debaty nad nowelizacją ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego. Dyskusja ta miała miejsce na posiedzeniu w dniu 22 listopada 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#ElżbietaPłonka">Merytoryczne zapisy nowelizacji zostały przedstawione przez pana senatora sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej. Wobec tego ja odniosę się jedynie w kilku zdaniach do zaproponowanych uregulowań prawnych, co do których Komisja Rodziny i Polityki Społecznej wyraziła swoją akceptację.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#ElżbietaPłonka">Chodzi mianowicie o, zresztą oczekiwane od dawna przez środowiska sprawujące opiekę nad dziećmi z rodzin patologicznych, nad dziećmi umieszczonymi w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym, w domach dziecka, zapisy, które spowodują, że pobyt dziecka poza własną rodziną będzie krótki, tylko taki, jaki jest konieczny. Chodzi jednocześnie o zapisy, które ułatwią rodzinie przejęcie z powrotem naturalnej roli opiekuńczej i wychowawczej nad dzieckiem, które umożliwią zaopiekowanie się tą rodziną. Rozwiązania takie przynosi właśnie ustawa nowelizująca. Łączy ona, scala cały łańcuch opiekuńczo-wychowawczy stosowany w przypadku patologii rodzinnej. Dziecko jest pod opieką, rodzice, z powodu swojego patologicznego zachowania, znajdują się pod nadzorem czy też mogą znaleźć się pod nadzorem kuratora, a powiatowe centrum pomocy rodzinie udziela tej rodzinie odpowiedniej pomocy. Pomoc ta nie została tutaj sprecyzowana. Jest jednak szereg zapisów, które dotyczą nie tylko pomocy materialnej, ale także prawnej i psychologicznej.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#ElżbietaPłonka">Komisja Rodziny i Polityki Społecznej zaproponowała taką samą poprawkę jak Komisja Ustawodawcza. Jest to poprawka, w której proponuje się bardziej poprawny zapis, jeśli chodzi o technikę legislacyjną, w przypadku rozważania przez sąd opiekuńczy nadzoru kuratora sądowego nad wykonywaniem władzy rodzicielskiej.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#ElżbietaPłonka">W imieniu Komisji Rodziny i Polityki Społecznej proszę panie i panów senatorów o przyjęcie tej nowelizacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#DonaldTusk">Czy są zapytania do senatorów sprawozdawców? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była projektem ustawy wniesionym przez komisję sejmową.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#DonaldTusk">Nie ma na sali przedstawicieli rządu, ale rozumiem, że ich obecność nie jest niezbędna z punktu widzenia państwa senatorów. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będziemy dalej procedować. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#DonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#DonaldTusk">Przypominam o wszystkich wymogach regulaminowych dotyczących dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu panią senator Krystynę Czubę. Przygotowuje się pani senator Płonka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#KrystynaCzuba">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#KrystynaCzuba">Zmiany w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, jak już powiedziano, mają na celu to, aby dziecko jak najdłużej mogło pozostać w rodzinie naturalnej. Obecnie w domach dziecka jest ponad dwadzieścia tysięcy dzieci. A chodzi o to, aby jak najmniej dzieci było w domach dziecka i w innych placówkach opiekuńczych, a jak najwięcej w rodzinach zastępczych, które znacznie lepiej sprawują opiekę nad dziećmi, bo są podobne do rodziny naturalnej. Odebranie dzieci rodzinom naturalnym odbywa się, jak wiemy, tylko w sytuacjach ekstremalnych, bardzo trudnych. Dzieje się tak wtedy, gdy naprawdę nie ma komu zająć się dzieckiem, między innymi w przypadkach głębokiej patologii.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#KrystynaCzuba">Zmiany w kodeksie dają możliwość powrotu dziecka z rodziny zastępczej do rodziny naturalnej. Mogłoby się wydawać, że jest to zjawisko pozytywne, ja mam jednak wątpliwości, czy na pewno tak jest. Czy rzeczywiście jest dobre dla dziecka, gdy dwukrotnie przechodzi rozstanie, najpierw z rodziną naturalną, a potem z rodziną zastępczą, do której się już przyzwyczaiło? Są tu pewne wątpliwości. Nie wiem, czy to jest najszczęśliwsze rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#KrystynaCzuba">W art. 112 ust. 3 przewiduje się, że do wszczęcia postępowania o pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej wystarczy fakt przebywania dziecka w rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo-wychowawczej przez dwanaście miesięcy. Co do tego przepisu również mam wątpliwości. Ten przepis może być niebezpieczny, a nawet, powiedziałabym, bardzo nieludzki.</u>
          <u xml:id="u-157.4" who="#KrystynaCzuba">Dam może przykład sytuacji z dnia wczorajszego i dzisiejszego. Otóż zwrócili się do mnie ludzie z Warszawy, z tego samego osiedla, w którym mieszkam. Zajmują oni rotacyjne mieszkanie spółdzielcze, z którego spółdzielnia chce ich usunąć, nie znajduje jednak powodów. Jedynym powodem może być ograniczenie praw rodzicielskich ojca - rodzina funkcjonuje normalnie, a nawet bardzo dobrze - po to, żeby przenieść tego ojca do noclegowni, a matkę do domu samotnej matki. To przykład jak z filmu. Próbuję właśnie rozwiązać ten problem wraz z różnymi ludźmi, ale nie wiem, czy go rozwiążę. Otrzymałam jedynie zapewnienie ze strony urzędu mieszkalnictwa, że pomoże zdobyć mieszkaniu zastępcze.</u>
          <u xml:id="u-157.5" who="#KrystynaCzuba">Dlaczego o tym mówię w tym momencie? Dlatego, że gdyby te dzieci musiały automatycznie znaleźć się w ośrodku wychowawczym, byłyby pozbawione rodziny naturalnej. Wydaje mi się to ze wszech miar szokujące.</u>
          <u xml:id="u-157.6" who="#KrystynaCzuba">Ważny jest według mnie przepis, w którym mówi się, że sąd przynajmniej raz w roku powinien rozpatrywać sprawę dziecka. Czasem w ogóle nikt nie zajmuje się dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-157.7" who="#KrystynaCzuba">Ważne jest także, że w tym projekcie zostało zapisane, iż centra powiatowe mają pomagać rodzinom, bo - znowu posłużę się tym samym przykładem, ponieważ przeżywam tę wczorajszą i dzisiejszą sytuację - rodziny nie mają właściwie do kogo się zwrócić. Ta rodzina całkiem przypadkowo trafiła akurat do mnie.</u>
          <u xml:id="u-157.8" who="#KrystynaCzuba">Na zakończenie chciałabym powiedzieć, że mimo tych wątpliwości nie zgłaszam poprawek, bo nie umiem w tym momencie powiedzieć, co można by zrobić w takiej sytuacji. Stwierdzam jednak, że te zmiany idą w kierunku, który trzeba przyjąć. Należy się mocno zastanowić nad tym, co zrobić, aby jak najmniej dzieci przeżywało niezawinione przez siebie rozstania czy trudne sytuacje, ze skutkami nieodwracalnymi dla ich rozwoju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#DonaldTusk">Proszę o zabranie głosu panią senator Elżbietę Płonkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#ElżbietaPłonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#ElżbietaPłonka">W przypadku tej ustawy należy wziąć pod uwagę czas działania sądu, czas rozłąki dziecka z rodziną, brak ciepła rodzinnego, a także to, czy ustały trwale jakiekolwiek stosunki uczuciowe między rodziną naturalną a dzieckiem, fakt pozostawania tego dziecka przez bardzo długi czas w domu dziecka czy w placówce wychowawczo-opiekuńczej. Te wszystkie elementy należy uwzględnić w przypadku tej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#ElżbietaPłonka">Mówi się w niej, że rodziców, którzy trwale nie interesują się dzieckiem, sąd może pozbawić władzy rodzicielskiej na mocy orzeczenia. Ale użyto tu sformułowania, które trudno określić. Bo co to znaczy „trwale nie interesują się dzieckiem”? Uważam, że należy wskazać termin, po upływie którego sąd powinien wszcząć postępowanie w celu oceny sytuacji dziecka i jego rodziców w odniesieniu do ustania lub dalszego istnienia przyczyn umieszczenia dziecka poza rodziną i dokonania oceny zachowania rodziców w tej sytuacji. Nie chodzi o automatyczne pozbawienie władzy rodzicielskiej z upływem określonego terminu, lecz o spowodowanie oceny sytuacji rodziców i dziecka oraz wydanie stosownego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#ElżbietaPłonka">Składam więc poprawkę do zmiany trzeciej w art. 2, dotyczącym kodeksu postępowania cywilnego. Wyrazy: „jeśli wymaga tego dobro dziecka, sąd wszczyna postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej jego rodziców” proponuję zastąpić wyrazami „sąd wszczyna postępowanie o pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej po upływie jednego roku od uprawomocnienia się orzeczenia o umieszczeniu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, jeśli nie ustały przyczyny wydania tego orzeczenia”. Taką poprawkę składam na ręce pana marszałka. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#DonaldTusk">Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#DonaldTusk">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#DonaldTusk">Wniosek o charakterze legislacyjnym złożyła w czasie dyskusji pani senator Płonka.</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#DonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-160.5" who="#DonaldTusk">Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Ustawodawczą oraz Komisję Rodziny i Polityki Społecznej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-160.6" who="#DonaldTusk">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami.</u>
          <u xml:id="u-160.7" who="#DonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy - Prawo bankowe.</u>
          <u xml:id="u-160.8" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 17 listopada 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 18 listopada 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 21 listopada 2000 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-160.9" who="#DonaldTusk">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 522, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 522A.</u>
          <u xml:id="u-160.10" who="#DonaldTusk">Zanim poproszę sprawozdawcę komisji, pana senatora Marka Waszkowiaka, chcę zapytać Wysoką Izbę, czy jest gotowa pracować przy nieobecności przedstawiciela rządu. Mam informację, że przedstawiciel rządu, w tym przypadku minister Zagórny, nie może być w tej chwili z nami, ponieważ ma analogiczne zajęcia w Sejmie i od senatorów obecnych na sali będzie zależało, czy pracujemy dalej.</u>
          <u xml:id="u-160.11" who="#DonaldTusk">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będziemy pracowali przy nieobecności przedstawiciela rządu. Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-160.12" who="#DonaldTusk">Proszę pana senatora Marka Waszkowiaka o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#MarekWaszkowiak">Przedstawiam sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy - Prawo bankowe.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#MarekWaszkowiak">Zmiany wynikające z proponowanej nowelizacji ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym są dostosowaniem do dyrektywy nr 94/19EWG w sprawie systemów gwarantowania depozytów, natomiast całościowa harmonizacja polskiego prawa bankowego z prawem wspólnotowym nastąpi z chwilą implementacji przepisów dyrektywy 2000/12EC w sprawie podejmowania i prowadzenia działalności przez instytucje kredytowe, których postanowienia zawarte są w przygotowanym przez ministra finansów wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim projekcie zmiany prawa bankowego oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#MarekWaszkowiak">Wprowadzone zmiany w ustawie o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawie - Prawo bankowe mają przede wszystkim spowodować zwiększenie zakresu ochrony deponentów przez wprowadzenie maksymalnego trzymiesięcznego okresu oczekiwania na wypłatę środków gwarantowanych, wprowadzenie definicji niedostępności środków, wprowadzenie podwyższenia do równowartości 22,5 tysiąca euro kwoty gwarantowanej, poszerzenie zakresu gwarancji, to znaczy kręgu osób, których wierzytelności podlegają gwarancjom.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#MarekWaszkowiak">Zwiększenie zakresu ochrony deponentów wiąże się z tym, że dotychczasowe przepisy nie precyzują górnej granicy czasu oczekiwania na wypłatę, stanowią jedynie, że wypłat środków gwarantowanych dokonuje się zgodnie z uchwalonymi przez zarząd funduszu szczegółowymi zasadami wypłat według sporządzonego przez syndyka masy upadłościowej terminarza wypłat, który podlega zatwierdzeniu przez zarząd. I to ulegnie zmianie.</u>
          <u xml:id="u-161.5" who="#MarekWaszkowiak">Zmianie ulega również sprawa gwarancji skarbu państwa w odniesieniu do wkładów oszczędnościowych zgromadzonych na książeczkach mieszkaniowych. Według tej regulacji obowiązek państwa w tym zakresie ogranicza się do wprowadzenia i oficjalnego uznania systemu gwarantowania tych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-161.6" who="#MarekWaszkowiak">Te wszystkie zmiany nie wzbudzały kontrowersji i nie powodowały dyskusji. Pojawiła się natomiast dyskusja dotycząca zmian zawartych w art. 44. Wywołało ją pismo prezesa Najwyższej Izby Kontroli co do zakresu stosowania i możliwości wykonywania przez NIK kontroli w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Według posiadanych informacji udział kapitału państwowego nie przekracza 1,7%. Komisja uznała, że zapis przedstawiony przez Sejm jest właściwy i dlatego utrzymała zakres przygotowanych przez niego rozstrzygnięć.</u>
          <u xml:id="u-161.7" who="#MarekWaszkowiak">W trakcie prac komisji zaproponowano sześć poprawek, zawartych w druku nr 522A, które mają charakter legislacyjny.</u>
          <u xml:id="u-161.8" who="#MarekWaszkowiak">Proszę Wysoki Senat o przyjęcie tej ustawy wraz z zaproponowanymi przez komisję poprawkami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#DonaldTusk">Czy są pytania do senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#DonaldTusk">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Rząd miał reprezentować w czasie naszego spotkania przedstawiciel Ministerstwa Finansów, ale, jak już ustaliliśmy, w tym wyjątkowym przypadku pracujemy przy jego nieobecności.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#DonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#DonaldTusk">Przypominając o wszystkich wymogach regulaminowych, informuję, że na razie nikt z państwa senatorów nie zapisał się do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#DonaldTusk">Czy są chętni? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#DonaldTusk">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-162.7" who="#DonaldTusk">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-162.8" who="#DonaldTusk">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy - Prawo bankowe zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami.</u>
          <u xml:id="u-162.9" who="#DonaldTusk">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#AndrzejMazurkiewicz">Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#AndrzejMazurkiewicz">Posiedzenie połączonych komisji: Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu, w celu rozpatrzenia poprawek do ustawy o substancjach i preparatach chemicznych odbędzie się w dniu 7 grudnia o godzinie 9.00 w sali nr 176.</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#AndrzejMazurkiewicz">Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia poprawek do ustawy o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej odbędzie się 7 grudnia o godzinie 8.30 w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#AndrzejMazurkiewicz">Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o żegludze śródlądowej odbędzie się jutro, o godzinie 9.30 w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-163.4" who="#AndrzejMazurkiewicz">Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie rozpatrzenia ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy odbędzie się jutro, około godziny 14.00 w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-163.5" who="#AndrzejMazurkiewicz">I ostatni komunikat, przepraszam…</u>
          <u xml:id="u-163.6" who="#komentarz">(Wicemarszałek Donald Tusk: Proszę kontynuować.)</u>
          <u xml:id="u-163.7" who="#AndrzejMazurkiewicz">Wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej odbędzie się zaraz po ogłoszeniu przerwy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#DonaldTusk">Przypominam państwu senatorom o tym, że dzisiaj jeszcze pracujemy. O godzinie 20.00 jest posiedzenie Zgromadzenia Narodowego. Od godziny 19.30 należy zbierać się w sali posiedzeń Sejmu. Karty do głosowania, inne niż zazwyczaj, odbierać będziemy przy stanowiskach stenograficznych w sali posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#DonaldTusk">Informuję także, że część głosowań odbędzie się jutro, bezpośrednio po przerwie obiadowej. Tak więc proszę państwa senatorów o pełną mobilizację. Pozostałe głosowania będą prawdopodobnie w piątek rano, chociaż jest szansa, że w czwartek, późnym wieczorem.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#DonaldTusk">Zarządzam przerwę do jutra, do godziny 10.00.</u>
          <u xml:id="u-164.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 18 minut 43)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>