text_structure.xml 143 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 117 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 118 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Harasz i Ledwoch. Listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Marszałek">Interpelacja p. Makówki i tow. z klubu Ukraińskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie ograniczenia włościan wsi Sobibór w prawach na serwitut pastwiskowy i opałowy, należący się im z lasów państwowych nadleśnictwa Sobibór na Podlasiu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Marszałek">Interpelacja p. Makówki i tow. z klubu Ukraińskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie nieprawnego zabrania przez nadleśnictwo włodawskie materiałów budowlanych, należących do włościan wsi Żłobek na Podlasiu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Marszałek">Interpelacja posłów z klubu Ukraińskiego do pp. Ministrów Spraw Wojskowych, Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawnego zajęcia, użytkowania i rujnacji domu mieszkalnego, zabudowań gospodarczych i ogrodu parafii prawosławnej w Chełmie przy cerkwi św. Joanna Bohosława przez Powiatową Komendę Uzupełnień w Chełmie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Marszałek">Interpelacja p. Skrzypy i tow. z klubu Ukraińskiej Socjalno-Demokratycznej Partii do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie odmówienia przez inspektora szkolnego w Biłgoraju udzielenia koncesji na założenie ukraińskich prywatnych szkół ludowych we wsi Obszy, Kniażypolu i Biszczy pow. biłgorajskiego, oraz w sprawie niedbałego wykonywania obowiązków nauczycielskich i nadużyć, popełnionych przez nauczyciela-osadnika Czesława Arkaszyńskiego we wsi Zapole pow. lubomlskiego na Wołyniu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Marszałek">Interpelacja p. Mochniuka i tow. z klubu Ukraińskiej Socjalno-Demokratycznej Partii do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie bezprawnych ustawicznych prześladowań ruchu socjalistycznego w Galicji Wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#Marszałek">Interpelacja p. Skrzypy i tow. z klubu Ukraińskiej Socjalno-Demokratycznej Partii do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bestialskiego pobicia i dzikich gwałtów, popełnionych przez posterunkowego policji państwowej w Turyjsku, Malika, nad włościanami gminy Turyjsk na Wołyniu: O. Szarunowiczem, D. Szarunowiczem, St. Kakajłowiczem i A. Kakajłowiczową.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#Marszałek">Interpelacja p. Łuszczewskiego i tow. z klubu Chrz. Nar. w sprawie gospodarki Generalnej Dyrekcji Odbudowy w zakładach drzewnych i lasach przez nią prowadzonych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#Marszałek">Interpelacja p. ks. Okonia i tow. z Chi. Str. Rad. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie nieobwałowania rzeki Sanu na przestrzeni kilku kilometrów w pow. tarnobrzeskim.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#Marszałek">Interpelacja p. ks. Okonia i tow. z Chł. Str. Rad. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie złośliwego i systematycznego prześladowania redaktora odpowiedzialnego gazety „Chłopska Sprawa” p. Ludwika Wątróbskiego z Tarnobrzegu przez starostę tarnobrzeskiego i policję w Tarnobrzegu.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#Marszałek">Interpelacja p. Herza i tow. z klubu N. P. R. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie zerwania pieczęci sądowych przez Niemców w Bydgoszczy z opieczętowanego sądownie lokalu „Deutschtumsbundu”.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#Marszałek">Interpelacja p. Królikowskiego i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie bezprawnej konfiskaty artykułu w „Trybunie Robotniczej” we Lwowie p. t. „Przeciw ciężarom sanacji”.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#Marszałek">Interpelacja p. Królikowskiego i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie podeptania prawa i nadużycia władzy przez p. Gorzechowskiego, referenta do spraw związkowych przy komisariacie Rządu w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#Marszałek">Interpelacja posłów z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Sprawiedliwości! w sprawie nadużyć, dokonanych przez sędziego pokoju w Berezie Kartuskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#Marszałek">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć rekwizycyjnych starosty duniłowickiego.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#Marszałek">Interpelacja p. Szapiela i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć administracji kresowej na tle życia samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#Marszałek">Interpelacja p. Zygmunta Piotrowskiego i tow. ze Zw. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie karygodnego niedbalstwa lipnowskiego urzędu zdrowia w tępieniu epidemii tyfusu brzusznego we wsi Obrowo pow. Lipno Warszawskie i szykanowania felczera Jana Chmielewskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#Marszałek">Interpelacja p. Daczki i tow. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie utrzymania szkoły niemieckiej w Mórkowie w pow. Leszno.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#Marszałek">Interpelacja p. Daczki i tow. z Klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie zapewnienia dalszego istnienia szkoły niemieckiej w Barkocinie.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#Marszałek">Interpelacja p. Daczki i tow. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie utrzymania szkoły ewangelickiej niemieckiej w Pakosławicach pow. rawickiego.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#Marszałek">Interpelacja p. Polakiewicza i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa do pp. Ministrów Skarbu i Spraw Wewnętrznych w sprawie wypłaty składek ogniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Posłowie: Skrzypa, Lisiecki, Niedbalski, Berek, Żałucki, Pudlarz, Biniszkiewicz i Marian Sejda usprawiedliwiają swą nieobecność w Sejmie. Udzieliłem urlopu pp. Brotowi i Moritzowi na dwa dni.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">P. ks. Kaczyński prosi Izbę o udzielenie mu urlopu do dnia 15 maja z powodu choroby. Nie słyszę protestu, uważam, że Izba zgadza się na udzielenie tego urlopu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Sąd powiatowy w Przeworsku wnosi o zezwolenie na ściganie karno-sądowe posła Jana Pieniążka z § 496 ustawy karnej. Wniosek ren odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. Punki 1: pierwsze czytanie projektu ustawy stemplowej (druk nr 1136). Do głosu nikt się nie zgłosił. Sprawę odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Punkt 2: pierwsze czytanie projektu ustawy o mierniczych przysięgłych (druk nr 1031). Projekt ten odsyłam do Komisji Robót Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: trzecie czytanie projektu ustawy o upoważnieniu Rządu do zabezpieczenia i użycia pożyczki, zaciągniętej u rządu francuskiego (druk nr 1159 i odbitka Roneo nr 95). Zgłoszona została do trzeciego czytania drobna poprawka stylistyczna, mianowicie, ażeby w art. 1, ustępie 2 po słowach: „Przedmiotem zabezpieczenia” wstawić słowo: „pożyczki”. Głos ma p. Rogula.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PRogula">Wysoka Izbo! Ustawa niniejsza ma na celu zabezpieczenie pożyczki w sumie 400 milionów fr. zaciągniętej u rządu republiki francuskiej w sposób, zabezpieczający spłatę kapitału i odsetek z majątku państwowego, oraz upoważnia Rząd do użycia tej pożyczki wedle uznania Rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PRogula">Nas, przedstawicieli narodów białoruskiego i ukraińskiego, zaciekawiają odpowiedzi na pytania: 1) kiedy pożyczka została zaciągnięta, 2) co stanowi przedmiot pożyczki, pieniądze czy towary, 3) w jaki sposób pożyczka zostanie użyta, 4) czem zostanie zabezpieczona?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PRogula">Na pierwsze dwa pytania nie mamy odpowiedzi tak w ustawie, jak też nie słyszeliśmy jej ani z ust sprawozdawcy p. posła Zdziechowskiego, ani w Komisji Budżetowej. Pożyczka ta jest otoczona tajemnicą. Mogę powiedzieć, że pożyczka ta jest produktem dyplomacji tajnej, produktem tej dyplomacji, przeciw której słyszymy protesty w parlamencie angielskim.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PRogula">Zgodnie z ustawą z r. 1919, na zasadzie której Rząd otrzymał pełnomocnictwa na zaciągnięcie pożyczki zagranicznej, musiał on przedłożyć Sejmowi szczegółowy plan użycia funduszów, mających wpłynąć, których użycie nastąpić może dopiero po zatwierdzeniu przez Sejm planu użycia. Jednak w omawianej ustawie nic nie widzimy, niema nawet śladu tego planu szczegółowego, którego Rząd nie przedstawił Sejmowi, a więc zlekceważył poprzednią ustawę. Wczoraj Sejm przystąpił milcząc do głosowania nad ustawą w drugiem czytaniu. Nawet przedstawiciele klasy pracującej nie mieli nic do powiedzenia, a jednak wobec takiego przemycania ustaw, ustawa ta powinna najwięcej zaciekawiać przedstawicieli ludu pracującego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#komentarz">(Głos: Nie martw się Pan o nas, sam się Pan broń)</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PRogula">My, jako przedstawiciele narodu ukraińskiego i białoruskiego, ani na chwilę nie wątpimy, iż zaciągnięta pożyczka nie zostanie użyta na cele gospodarcze. Pożyczka ta zaciągnięta jest na cele militarystyczne, będzie użyta, a może już została użyta na wzmocnienie militaryzmu Rzeczypospolitej Polskiej, dla ekspansji na wschód i na północ, a nawet może gdzieindziej. Militaryzmu Rzeczypospolitej Polskiej najwięcej obawiają się przedstawiciele ludu białoruskiego...</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PRogula">... i ukraińskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PRogula">Widzimy gorączkowe przygotowania Rządu do uczynienia terytorium. zamieszkałego przez nasze narody, terenem nowej wojny, puszczenia z dymem pożarów naszych wsi, miast i miasteczek...</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PRogula">... do zatruwania ludności białoruskiej i ukraińskiej przez gazy gryzące.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PRogula">Na taką pożyczkę my zgody udzielić nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PRogula">Gdyby pożyczka była użyta na odbudowę kraju, na odbudowę zniszczonych gospodarstw, to z wielką chęcią udzielilibyśmy poparcia tej ustawie, lecz niestety tak nie jest. Obszarnicy zaciągają pożyczkę na cele militarystyczne, nie na cele produkcyjne, na narzędzia zabijania ludzi, na niszczenie kultury.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PRogula">Co do samego sposobu zabezpieczenia pożyczki, to ustawa wcale go nie podaje, uwzględnia jedynie wyjątki, mianowicie mówi. „Przedmiotem zabezpieczenia nie mogą być majątki i dochody monopoli, ceł i kolei państwowych i państwowej fabryki olejów mineralnych w Drohobyczu”. Wszystko to, co nie jest objęte zgłoszoną ustawa, jest przedmiotem zabezpieczenia pożyczki, a wiec przedewszystkiem lasy. Nie wątpimy, że lasy będą jedynym środkiem do zabezpieczenia pożyczki zagranicznej w sumie 400.000.000 fr. Wobec zaś tego, że lasy są położone na ziemiach białoruskich i ukraińskich...</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#komentarz">(Głos na prawicy: W Państwie Polskiem)</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PRogula">... to pożyczka zostanie zabezpieczona jedynie majątkiem tych narodów.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PRogula">Takie zabezpieczenie uważamy za zaprzedanie życiowych interesów naszego narodu burżuazji francuskiej. Puszcza Białowieska i inne nasze lasy będą musiały płacić za pożyczkę. Lasy obszarników wyrąbano, lasy państwowe zostaną oddane francuskiej burżuazji. a nasz naród znowu będzie gnił w ziemiankach, jak to się dzieje dotychczas, i znowu nie będzie miał dachu nad głową. Podobne zabezpieczenie śmiem nazwać sprzedażą majątku i życia naszych mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PRogula">I dlatego w imieniu Klubu Białoruskiego i Ukraińskiego przed całym światem z całą siłą protestuję przeciw sprzedaży mienia naszych narodów i mówię, że nigdy narody nasze nie uznają tej pożyczki i dlatego, proszę Panów, będziemy głosować przeciw tej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Rozprawa wyczerpana. Głos ma jeszcze sprawozdawca p. Zdziechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PZdziechowski">Wysoka Izbo! Otóż na pytania, które zostały skierowane, jako referent komisji mogę odpowiedzieć. Primo, kiedy pożyczka została zaciągnięta? Pożyczka została przyznana z tą chwilą, kiedy stało się prawomocnem przyjęcie jej przez senat francuski. To jest odpowiedź na pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PZdziechowski">Na co pożyczka będzie użyta? Pod tym względem wobec ustawy, która została wydana 11 stycznia, o naprawie finansów i reformie walutowej, jak Wysoka Izba zdaje sobie sprawę, pełnomocnictwa Rządu w zakresie sanacji Skarbu są bardzo znaczne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PZdziechowski">Dlatego ustawa, którą rozpatrujemy, przewiduje bardzo szerokie i pod tym względem pełnomocnictwa Rządu i mówi, że pożyczka zostanie użyta na najpilniejsze wydatki inwestycyjne, które przez Rząd za takie uznane będą.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PZdziechowski">Teraz co się tyczy zabezpieczenia pożyczki, to jest bardzo wyraźnie powiedziane, że może ona być zabezpieczona majątkiem państwowym i dochodami państwowemi i że są tylko pewne wyjątki, mianowicie majątek i dochody monopoli, ceł, kolei państwowych i odbenzyniarni w Drohobyczu. Na te wszystkie pytania zupełnie konkretnie odpowiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Nie będę poddawał osobno pod głosowanie poprawki natury stylistycznej, ażeby uzupełnić 2 ustęp i wstawić słowo „pożyczki” po słowie „zabezpieczenia”. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 4: trzecie czytanie projektu ustawy w przedmiocie umów sprzedaży lub przyrzeczenia sprzedaży nieruchomości na terenie b. zaboru rosyjskiego (druk nr 1161 i odbitka Roneo 96).</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Do trzeciego czytania została zgłoszona poprawka p. Zalewskiego, który zamiast art. 3, przyjętego w drugiem czytaniu, proponuje nowy tekst, który Panowie mają w odbitce Roneo nr 96. Prócz tego została do trzeciego czytania zgłoszona przez p. Zalewskiego rezolucja. Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#Marszałek">Nie wiem, czy wszyscy Panowie mają przed oczyma poprawkę p. Zalewskiego. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#Marszałek">Art. 3 ma brzmieć: „Jeżeli sprzedawca uchyla się od zawarcia aktu notarialnego sprzedaży, sąd na żądanie nabywcy, względnie jego prawnego następcy uzna umowę w myśl art. 1 za przenoszącą na nabywcę prawo własności nieruchomości, będącej przedmiotem umowy, i zobowiąże nabywcę do uiszczenia na rzecz sprzedawcy reszty umówionej sumy sprzedażnej wraz z odsetkami od dnia objęcia w posiadanie nieruchomości według zasad następujących: a) jeżeli umowa została zawarta w rublach przed dniem 1 stycznia 1917 r., to w stosunku 14 złotego równego frankowi złotemu według ustawy z dnia 6 grudnia 1923 r. (Dz. Ust. Rz. P z 1923 r. nr 127 poz. 10”) za jednego rubla; b) jeżeli umowa została zawarta w latach 1917. 1918, 1919 i 1920, lub też cena została określona nie w rublach, a umowa zawarta przed 1 stycznia 1917 r. — to w wysokości 1/5 wartości takiej ilości żyta, jaką przedstawiała niedopłacona część ceny kupna w dniu zawarcia umowy według cen przeciętnych w danej miejscowości w wolnym handlu; c) jeżeli umowa została zawarta w latach 1921.1922 i 1923 — to w stosunku, jaki ustalony zostanie przy przerachowaniu zobowiązań prywatno-prawnych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#Marszałek">Nabywcy przysługiwać będzie prawo żądać rozłożenia niedopłaconej części szacunku za czas do 5 lat w równych ratach rocznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#Marszałek">Zgłoszona została jeszcze oprócz tego rezolucja p. Zalewskiego, którą Panowie mają w odbitkach Roneo. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej o zaproponowanych przez Senat poprawkach do projektu ustawa o ochronie najemców (druk nr 1157, 968a) Jako sprawozdawca głos ma p. Zygmunt Sejda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PZygmuntSeyda">Wysoka Izbo! Senat zaproponował, ażeby w tytule i we wszystkich artykułach ustawy słowa: „najemca i podnajemca” zastąpić stówami: „lokator i sublokator”. Komisja Prawnicza przyjęta propozycję tę, przyczem atoli postanowiła przez usta sprawozdawcy zaznaczyć, że, mimo przyjęcia propozycji, nie godzi się absolutnie z uzasadnieniem tej poprawki przez Senat. Komisja Prawnicza przyjęła tę poprawkę jedynie ze względów językowych, albowiem Komisja Prawnicza Sejmu z jednej strony nie podziela zapatrywania Senatu, jakoby ustawa ta sprzeczną była z Konstytucją, z drugiej strony jest zdania, że w razie, gdyby ta teza Senatu była słuszną, to także w drodze nowelizacji starej ustawy c ochronie lokatorów podtrzymywanie przepisów sprzecznych z Konstytucją nie byłoby dopuszczalne. W takim razie musiałby Sejm i Senat dawna ustawę o ochronie lokatorów uchylić.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PZygmuntSeyda">Przechodzę teraz do poszczególnych artykułów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PZygmuntSeyda">Poprawki do art. 1 są natury stylistycznej. Drugą poprawkę postanowiła komisja, jako mylną odrzucić.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PZygmuntSeyda">Co do pierwszej poprawki do art. 2 Komisja Prawnicza Sejmu przyłącza się w zupełności do motywów i uchwały Senatu, uważa natomiast motywy do drugiej poprawki za niewystarczające, gdyż wobec kolizji między interesami Państwa lub związków samorządowych i interesami osób, które w budynkach, będących własnością Państwa, zajmują sklepy, restauracje lub są spółkami akcyjnemi, należy dać pierwszeństwo prawom lokatorów, dlatego, że nie można narazić tych, którzy mają prawa nabyte w myśl ustawy o ochronie lokatorów, na ich utratę, zwłaszcza, że poprawka, przyjęta przez Senat co do chwili nabycia nieruchomości przez Państwo lub związek samorządowy zupełnie nie zawiera ograniczeń, tak, że w razie przyjęcia poprawki Senatu także w wypadkach, gdy w przyszłości Państwo nabyłoby nieruchomość, możnaby wobec lokatorów, wymienionych w poprawce Senatu, stosować prawo eksmisji, co Komisja Prawnicza Sejmu uważa za rzecz niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PZygmuntSeyda">Co do trzeciej poprawki Komisja Prawnicza Sejmu postanowiła zaproponować jej odrzucenie ze względu na to, że chodzi tu o jeden konkretny wypadek, a mianowicie o odzyskanie gmachu Staszica dla celów naukowych i uzyskanie odpowiedniej subwencji na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PZygmuntSeyda">Co do czwartej poprawki do art. 2 Komisja Prawnicza Sejmu przyłącza się do motywów Senatu o ile chodzi o część poprawki zawierającą merytoryczną zmianę i postanowiła zaproponować Sejmowi przyjęcie poprawki przez dodanie słowa „gruntownie”. Inne części poprawki zawierają zmiany stylistyczne, których Komisja Prawnicza nie uważa za słuszne.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PZygmuntSeyda">Spór w komisji wywołała piąta poprawca do art. 2, co do domów fabrycznych i kopalnianych. Według poprawki Senatu niema pracodawcy przysługiwać prawo wypowiadania najmu robotnikowi lub urzędnikowi fabryki na wypadek rozwiązania stosunku najmu pracy za wyjątkiem wypadku, gdy wymówienie pracy nastąpiło z powodów uprawniających pracodawcę do zerwania umowy bez wypowiedzenia. Większość komisji uchwaliła przyjąć tę poprawkę Senatu, uważając, że wobec sprzeczności interesów produkcji i interesów robotników należy dać pierwszeństwo tej drugiej kategorii interesów.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PZygmuntSeyda">W poprawce szóstej do art. 2 odnoszącej się do wypadku, gdy lokator zajmuje pomieszczenie w hotelu, gospodzie lub pensjonacie przynajmniej od roku i skutkiem tego podpada pod ochronę lokatorów w myśl przepisów, przyjętych przez Sejm, Senat dodał przepis, że ta ochrona ma się odnosić tylko do eksmisji, a nie do ceny, jaką zajmujący to pomieszczenie na zasadzie urzędowego cennika płacić powinien. Komisja sejmowa uznała ten dodatek za słuszny, wychodząc z założenia, że przeznaczenie hoteli jest inne, niż przeznaczenie mieszkań prywatnych i że także sumy dzierżawne, płacone przez właścicieli hoteli są o wiele wyższe, jak komorne, opłacane przez lokatorów.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PZygmuntSeyda">Co do siódmej poprawki w druku sprawozdania zakradła się pomyłka. Poprawka senacka pod nr. 7 domaga się najpierw skreślenia przecinka po słowie: „pomieszczenia”, a następnie dodania po słowie „wynajmowane” słów „przez gości sezonowych”, oraz skreślenia pozostałych wyrazów tego ustępu.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PZygmuntSeyda">Mylnie co do tej poprawki wydrukowano, ze Komisja Prawnicza postanowiła ją przyjąć. W istocie uchwała komisji przyjmująca poprawkę odnosiła się jedynie do drugiej części, podczas gdy opiewała, że żądanie Senatu co do skreślenia przecinka po słowie: „pomieszczenia” jest nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PZygmuntSeyda">W imieniu komisji prostuje tę omyłkę i proszę Pana Marszałka, aby przy głosowaniu rozdzielił głosowanie nad poprawką 7 i zechciał przyjąć do wiadomości, że komisja co do pierwszej części poprawki 7 postanowiła zaproponować odrzucenie, a jedynie co do drugiej części przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PZygmuntSeyda">Co do poprawki 8 do art. 2 Komisja Prawnicza Sejmowa przyłącza się do motywów Senatu.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#PZygmuntSeyda">W art. 5 chodzi tylko o poprawkę stylistyczną, którą komisja uważa za słuszną.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#PZygmuntSeyda">Pierwsza poprawka Senatu do art. 6 nasuwała wątpliwości, gdyż mniemano, że także redakcja sejmowa obejmuje wypadki, gdy mieszkanie składa się z jednego tylko pokoju bez kuchni, jednakże dla lepszego uwypuklenia tej myśli komisja postanowiła się zgodzić na pierwszą poprawkę Senatu.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#PZygmuntSeyda">Propozycję Senatu zawartą w poprawce 2 do art. 6 uważa komisja sejmowa za pogorszeni e praw lokatorów w stosunku do uchwały Sejmu i dlatego proponuje odrzucenie poprawki, gdyż tekst sejmowy daje lokatorowi prawo wyboru między obu alternatywami.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#PZygmuntSeyda">Pierwszą poprawkę Senatu do art. 7, ażeby włączyć do świadczeń dodatkowych także wydatki na opłaty ubezpieczenia nieruchomości od ognia, postanowiła komisja Sejmu odrzucić, wychodząc z założenia, że obowiązek lokatora w tej dziedzinie powinien dotyczyć jedynie świadczeń, z których ma bezpośrednie korzyści.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#PZygmuntSeyda">Tak samo postanowiła komisja sejmowa odrzucić poprawkę drugą do art. 7, uważając, że odrębne stosunki w b. zaborze austriackim bynajmniej nie uzasadniają konieczności proponowanego dodatku. Natomiast uważała Komisja Prawnicza Sejmu przyjęcie art. 8 w redakcji Senatu za właściwe, jak i poprawkę stylistyczną do art. 9. Poprawkę 1 do art. 10 postanowiła Komisja Prawnicza Sejmu odrzucić, nie podzielając zapatrywania Senatu, jakoby językiem tekstu sejmowego był język potoczny, a redakcja Senatu była bardziej ściśle prawnicza.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#PZygmuntSeyda">Redakcja, uchwalona przez Sejm, odpowiada pozatem dotychczasowemu tekstowi ustawy. Poprawkę 2 do art. 10 uważała komisja sejmowa za słuszną, tak samo oczywiście poprawkę do art. 11, gdzie chodzi jedynie o sprostowanie błędu drukarskiego. Również słuszna jest poprawka 2 do art. 11.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#PZygmuntSeyda">Prosiłbym, ażeby Panowie ciszej prowadzili rozmowy, gdyż nie słyszę nic referenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PZSeyda">Natomiast poprawkę 3 do art. 11 uważa komisja sejmowa za niesłuszną ze względu na to, że ustanawia ona możność rozwiązywania kontraktów najmu w większym zakresie niż to według redakcji sejmowej jest dopuszczalne. Tak samo postanowiła komisja sejmowa odrzucić poprawkę 4 do art. 11, wychodząc z założenia, że stylizacja Senatu przedstawia się jako pogorszenie praw lokatorów, ponieważ im odejmuje prawo dokonywania wyboru między dwoma mieszkaniami posiadanemi w tej samej miejscowości. Poprawka 5, stylistyczna, jest słuszna. Poprawka 6 odnosi się do urzędników.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PZSeyda">Większość komisji mimo sprzeciwu Rządu postanowiła ją przyjąć, uważając, że właśnie w czasie redukcji urzędników i przenoszenia ich w stan spoczynku przy obecnej sytuacji na targu mieszkaniowym poprawka uchwalona przez Senat chroni urzędników przed pozbawieniem ich dachu nad głową i ułatwi im chwilę, w której się i tak ze względu na to, że tracą stanowisko służbowe, znajdują w trudnej sytuacji. Komisja nie zapoznaje oczywiście z drugiej strony, że przez to w poszczególnych wypadkach Rząd może się dostać w trudne położenie, jeżeli pomieszczeń dla następców w urzędzie potrzebuje.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PZSeyda">Poprawkę 7 postanowiła Komisja Prawnicza Sejmu tylko częściowo przyjąć, uważając, że uzasadnienie dane przez Senat jest o tyle mylne, że poprawka ta jest nie tylko zmianą redakcyjną, ale częściowo także zmianą rzeczową. Tę zmianę rzeczową! uważa Komisja Prawnicza Sejmu za nieuzasadniony, dlatego więc postanowiła podzielić poprawkę Senatu i zaproponować Sejmowi częściowe jej przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PZSeyda">Poprawka 8 jest natury stylistycznej i słuszna.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PZSeyda">Poprawka 9 jest natury zasadniczej, mianowicie chodzi o to, czy przepis, że strony mogą w drodze dobrowolnej umowy postanawiać wyjątki od przepisu o niemożności wypowiadania najmu — przepis ustanowiony w uchwałach Sejmu jedynie dla stosunków między lokatorem a sublokatorem, ma być rozszerzony także na stosunek między właścicielami domów a lokatorami. Komisja Prawnicza uważała to rozszerzenie za niemożliwe i niedopuszczalne, gdyż zakwestionowałoby dla nowych kontraktów, zawieranych po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, znaczenie przepisów o ważności powodów wypowiedzenia najmu.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PZSeyda">Poprawka do art. 12 jest oczywiście słuszna, ponieważ prostuje pomyłkę drukarską.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PZSeyda">Poprawka do art. 13 jest natury redakcyjnej i słuszna, aczkolwiek ze sposobem argumentacji Senatu zgodzić się nie można.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PZSeyda">Tak samo natury stylistycznej są poprawki do art. 17. Są one słuszne.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PZSeyda">Poprawka do art. 18 jest w swej pierwszej części poprawką natury rzeczowej. Komisja uważała, że należy ułatwić przeprowadzenie rozpraw przez przyjęcie tej części poprawki, druga część poprawki nie została umotywowana i wydaje się niesłuszną.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PZSeyda">Tak samo uważa komisja za nieuzasadnioną poprawkę Senatu do art. 19.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PZSeyda">Poprawka pierwsza do art. 20! jest natury stylistycznej; nie było co do niej żadnej wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PZSeyda">Inaczej przedstawia się sytuacja co do drugiej poprawki do art. 20, gdzie styl, proponowany przez Senat, Komisja Prawnicza Sejmu uważa za prowincjonalizm dzielnicowy.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PZSeyda">Komisja Prawnicza uchwaliła przyjąć poprawkę do art. 23, gdyż nie we wszystkich dzielnicach Rzeczypospolitej Polskiej ustala ustawa, a w szczególności ustawa o postępowaniu sądowem, czasokres dla opróżnienia przedmiotu najmu.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PZSeyda">Poprawka 1 do art. 25, natury redakcyjnej, jest słuszna.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PZSeyda">Przeciw poprawce drugiej do art. 25 zwrócił się jak najbardziej kategorycznie Rząd, wychodząc z założenia, że czynienie dalszych wyłomów co do kategorii osób, które mają płacić podatek od nieruchomości, byłoby udaremnieniem celu, dla którego ten podatek ma być pobierany. Zdaniem Rządu przy przyjęciu poprawki Senatu podatek ten dałby tak minimalne wyniki, że zupełnie nie wystarczyłby na pokrycie wydatków, które nowa ustawa na Skarb Państwa nakłada na rzecz urzędników i dlatego Rząd domaga się bardzo stanowczo skreślenia proponowanych ustępów d i e, względnie odrzucenia poprawki Senatu, a komisja sejmowa uważała za wskazane w tej dziedzinie umożliwić Rządowi pokrycie nowych wydatków, które powstaną, i dlatego proponuje Sejmowi odrzucenie poprawki Senatu.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PZSeyda">Poprawki do art. 27 są po największej części natury stylistycznej; Komisja Prawnicza częściowo je przyjęła, częściowo je odrzuciła. Tak samo poprawkę do art. 29.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PZSeyda">Poprawka pierwsza do art. 31 jest konieczna ze względu na to, że ustawa nie może wejść w życie z dniem 1 kwietnia 1924 r.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PZSeyda">Muszę powrócić do art. 28, gdzie komisja sejmowa postanowiła odrzucić poprawkę Senatu. Przepisy, zawarte w ustępie pierwszym i trzecim tego artykułu, mogą być wprawdzie uważane za zbędne, gdyż ani komisja sejmowa, ani Sejm, ani Senat nie miały zamiaru stwarzać nowych przepisów, wychodzących poza ramy przepisów dotychczas w ustawach cywilnych obowiązujących. Jednakowoż większość Komisji Prawniczej Sejmu uważała za wskazane w tem miejscu przypomnieć o obowiązku, ciążącym na właścicielach nieruchomości, tembardziej, że obowiązek ten tak jak jest unormowany w ustępie pierwszym art. 28 rozciągać się ma jedynie do tych przeróbek, do tych poprawek, które są konieczne ze względu na utrzymanie mieszkania w stanie zdatnym do użytku. Przepis nie dotyczy natomiast takich robót jak malowanie ścian, sufitów, podłóg i t. d. Tej kwestii nie chciano w tem miejscu rozstrzygać, gdyż nie są to kapitalne remonty, bez których pobyt lokatora w danem pomieszczeniu jest niemożliwy.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PZSeyda">W imieniu komisji proszę o przyjęcie przedstawionych przeze mnie uchwał Komisji Prawniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Do poprawki do art. 2 pod p. 5 głos ma p. Wierzbicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PWierzbicki">Jest w ustawie jeden punkt, co do którego stronnictwa robotnicze (właśnie w tej chwili mi to zakomunikowano) uważają, że Senat wyjątkowo się spisał. Otóż idzie mi o art. 2 punkt 5. Poprawka Senatu do tego punktu mówi, że domy fabryczne i kopalniane (familijne), o ile wymówienie pracy nie nastąpiło z powodów, uprawniających pracodawcę do zerwania umowy najmu bez wypowiedzenia — podlegają tej ustawie. 1 dlatego też, choć owe mieszkania stanowią część uposażenia służbowego, stwarza się tego rodzaju sytuacja, że gdy stosunek służbowy wygasa, pomimo to ów najemca, czy to będzie robotnik czy inżynier, czy dyrektor przedsiębiorstwa, ma prawo na wieczne czasy, (bo ustawa jest bezterminowa) korzystać z mieszkania. Na posiedzeniu Komisji Prawniczej przysłuchiwałem się uważnie motywom przedstawicieli stronnictw robotników. Mówiono, że w czasie przesileń ekonomicznych ważną jest rzeczą, ażeby robotnik, który jest pozbawiony pracy, nie był pozbawiony jednocześnie dachu nad głową. Jednakże trzeba stwierdzić z naciskiem, że do tego czasu, chociaż takiego przepisu nie było, przechodziliśmy wiele przesileń ekonomicznych i naogół robotnicy nie byli usuwani z mieszkań. Ody przedsiębiorstwo zawiesza swoją pracę, to zależy mu również na tem, by mogło po kilku tygodniach wznowić produkcie i dlatego chce swoich robotników zatrzymać przy sobie. Otóż jednym z ważnych powodów zatrzymujących robotnika przy fabryce jest, nie ulega wątpliwości, owo mieszkanie robotnicze. Senat sądzi, że postępuje zgodnie z wymaganiem życia, gdy mówi: Jest jeden tylko jedyny wypadek, gdy można robotnika pozbawić mieszkania. Jaki to jest wypadek? Jeden tylko jedyny wypadek, gdy zachodzą takie okoliczności, że prawo pozwala bez wymówienia natychmiast usunąć dyrektora, inżyniera czy robotnika z zakładu. Jakie to są okoliczności? Są to wykroczenia natury karnej, albo bardzo bliskie owej naturze.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Głosy: A strajk?)</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PWierzbicki">Mianowicie bójki...</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Głosy: Nie o to idzie.)</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PWierzbicki">Zaraz Panom wytłomaczę. Bójki, kradzież to są powody, które upoważniają do natychmiastowego zwolnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Głos z N. P. R.: W Poznańskiem wyrzucono 18 rodzin bez żadnej kradzieży)</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PWierzbicki">Być może, nie znam tego faktu. Natomiast zapytuję się wszystkich stronnictw robotniczych, wszystkich Panów, czy Panowie w swojem sumieniu uważają za rzecz słuszną i do pomyślenia, że przychodzi jakiś robotnik, czy inżynier i powiada: „Proszę Pana, ja za dwa tygodnie opuszczam pracę u Pana”, a inżynier powiada: „Ja za trzy miesiące opuszczam prace u Pana”. Dlaczego? Bo przechodzę do sąsiedniej fabryki. Czy Panowie uważają, że w tych wypadkach, gdy robotnik przeszedł do sąsiedniej fabryki, słusznem jest, że ja, zgodnie z poprawką Senatu, w dalszym ciągu muszę dawać mu mieszkanie?</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#komentarz">(Głos z N. P. R.: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PWierzbicki">Robotnik mnie opuścił, inżynier mnie opuścił, dyrektor mnie opuścił, i oni po wieczne czasy w tym fabrycznym domu robotniczym, czy urzędniczym mają u mnie mieszkać?</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Głosy: Nie!)</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PWierzbicki">Otóż proszę Panów, w tej chwili słusznie Panowie mówią, że nie, że to jest absurd, i że z tem się pogodzić nie można. Jednakże poprawka Senatu jest tak zredagowana, że podobne wypadki mają zupełne uprawnienie.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#komentarz">(P. Michalak: Nieprawda!)</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PWierzbicki">To jest prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Panie Pośle Michalak, do głosu zapisał się p. Popiel i będzie o tych rzeczach mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PWierzbicki">Niech Panowie będą łaskawi porównać ten artykuł z artykułem, który mówi o urzędnikach państwowych. Słusznie jest powiedziane w art. 11 o urzędnikach państwowych, że tracą oni mieszkanie wskutek wydalenia ze służby z powodu wykroczeń służbowych, i to jest analogia do przepisu o robotnikach, że tracą oni mieszkanie „o ile wymówienie pracy nastąpiło z powodów uprawniających pracodawcę do zerwania umowy najmu bez wypowiedzenia”. Ale dalej w art. 11 jest powiedziane, że urzędnik traci mieszkanie „wskutek dobrowolnego zrzeczenia się posady”. Pytam się Panów, gdzie jest w przepisie o robotnikach to zastrzeżenie, że tracą oni mieszkanie wskutek dobrowolnego zrzeczenia się posady?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Głos: To sądom Pan zostaw!)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PWierzbicki">Jestem w tej chwili członkiem ciała ustawodawczego, a sądy mają do mówienia o prawie wtedy, gdy prawo stało się już prawem. Wtedy orzekanie o prawie zostawiamy sądom, lecz gdy uchwalamy samo prawo, to nie sąd, ale wyłącznie Izba prawodawcza musi zdać sobie sprawę z tekstu.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#komentarz">(P. Pużak przerywa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Parnie Pośle Pużak, proszę o nieprzerywanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PWierzbicki">Przerywanie sprawy nie wyświetli, tylko dowodzi, że Panowie nie chcą spokojnie wysłuchać rzeczowego przedstawienia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(P. Pużak: Rzeczowego dla kapitalisty. Głosy: Żyrardowskiego. Kapitalista zawsze ma przewagę nad robotnikiem.)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PWierzbicki">Chciałbym mieć w tej chwili przewagę argumentowania i twierdzę, że ją mam. Otóż jeśli jest powiedziane w ustawie, że urzędnik skutkiem dobrowolnego zrzeczenia się posady traci prawo do mieszkania, gdy tymczasem w tej samej ustawie co do robotnika, czy inżyniera, czy dyrektora fabryki takiego zastrzeżenia niema, to każdy sąd, który ma te dwa przepisy obok siebie, będzie musiał powiedzieć, że jeżeli robotnik, czy inżynier, czy dyrektor opuści swoją fabrykę, to zgodnie z tem prawem musi mu ona po wieczne czasy, dopóki La ustawa istnieje, dawać mieszkanie. Pytam się Panów, czy to nie jest najwyższy absurd? Jest ro sprawa w najwyższym stopniu niemoralna. Niektórzy przedsiębiorcy włożyli wielkie sumy w budowę domów robotniczych, a w tym samym okręgu inni takich domów nie budowali, a wobec tego łatwiej im wytrzymać konkurencję. Więc ten przedsiębiorca, który własnych domów robotniczych nie wybudował, który ich nie potrzebuje amortyzować, może wobec tego bardzo łatwo zaproponować robotnikom, pracującym w mojem przedsiębiorstwie, trochę wyższą płacę i oni wszyscy przejdą do tego pracodawcy, który domów nie ma, a ja zgodnie z ustawą będę musiał w moich domach utrzymywać robotników mego sąsiada, mego konkurenta za to, że budowałem, że miałem instynkt społeczny. A on za to, że nie budował, że palcem o palec nie trącił, ma wieczny przywilej, żeby jego robotnic, jego inżynierowie, jego dyrektorzy mieszkali u mnie, dlatego że ja zorganizowałem kolonie fabryczne. Jakaż to jest nagroda za mój instynkt społeczny, czy za dobrze zrozumianą na dalszą metę troskę, aby zachęcić robotników do pozostawania w mojem przedsiębiorstwie?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PWierzbicki">Otóż, proszę Panów, to są rzeczy wprost niemożliwe do pomyślenia. Jestem przekonany, że Komisja Prawnicza, przy rozpatrywaniu tej sprawy nie zastanowiła się nad tym absurdem, że przedsiębiorca będzie musiał utrzymywać robotników, którzy sami mu wymówili pracę i przeszli do jego konkurenta. Ja uważam, że spełniam swój obowiązek wobec Izby,...</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Głos na ławach N. P. R.: Wobec Lewjatana.)</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PWierzbicki">... stwierdzając, że taki przepis nie da się pogodzić, ani z poczuciem słuszności, ani z poczuciem zdrowej polityki ekonomicznej, ani z poczuciem rzetelnej sprawiedliwości. Nie można zmuszać tego, który wybudował wspaniałe kolonie robotnicze, aby z tych kolonii korzystał jego konkurent, a jego właśni robotnicy gnieździli się po chatach w okolicznych wsiach i miasteczkach. Jestem przekonany, że jeżeli Panowie zechcą rzeczywiście zastanowić się nad tym momentem, to w żadnym razie nie będą głosować za poprawką Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Popiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PPopiel">Poprawka Senatu, za którą my, zwolennicy jednoizbowości w ustroju parlamentarnym, z pewnym zakłopotaniem musimy się oświadczyć, naprawia tylko w drobnym procencie te krzywdy, które Sejm niebacznie w trzeciem czytaniu ustawy o ochronie lokatorów przyjął, odbierając prawo ochrony lokatorów robotnikom, mieszkańcom domów fabrycznych, kopalnianych, tak zwanych familijnych. Te argumenty, które tu przed chwilą wysuwał p. poseł Wierzbicki, nie mają najmniejszego uzasadnienia w życiowych stosunkach. Ustawa o ochronie lokatorów jest wyjątkową i niewątpliwie z tego swojego charakteru pewną kategorię obywateli musi niejako uprzywilejować, rikoszetem oczywiście odbija się to niekorzystnie na stanie prawnym innej kategorii obywateli. Ale decydującym momentem, za którym musimy się oświadczyć, jest moment interesu publicznego, interesu państwowego. Takie wypadki, o których mówi p. Wierzbicki, absolutnie nie zachodzą. Proszę mi wskazać taki wypadek, aby w momencie, kiedy w Państwie jest sto dwadzieścia parę tysięcy bezrobotnych i to w największej kategorii przemysłu, mianowicie w przemyśle włókienniczym, gdzie kwestia domów fabrycznych najpoważniej wchodzi w grę, gdzie szereg fabryk pracuje tylko 2, 3 razy w tygodniu, żeby robotnik wypowiedział pracodawcy pracę? Dziś parafrazując stosunki średniowiecza, można powiedzieć, że jak chłop pańszczyźniany był przywiązany do ziemi, glebe adscriptus, tak dziś lokator przywiązany jest do swego mieszkania, do swego zajęcia. To są zupełnie nierealne, fikcyjne wypadki, któremi straszy Wysoką Izbę p. Wierzbicki. Nie mają one żadnego życiowego uzasadnienia. I dlatego przy rozpatrywaniu ustawy wyjątkowej nie można operować argumentami ze stosunków normalnych, kiedy robotnik mógł pójść do konkurencyjnego przedsiębiorstwa, gdzie mu lepiej zapłacono. Dziś są stosunki wyjątkowe, dziś są zbiorowe umowy, Panie dyrektorze Lewiatana, dziś konkurencji niema, dziś kwestia zatrudnienia robotnika w fabryce przechodzi przez związki zawodowe, a te polecają nie tego robotnika, który porzuca pracę gorzej płatną dla lepiej płatnej, ale tego robotnika, który nie ma pracy. Powtarzam więc, że p. Wierzbicki straszy nas argumentami, które nie mają żadnego uzasadnienia życiowego. Obawiam się, że bez zdemaskowania tych rzeczy część Wysokiej Izby mogłaby na te frazesy pójść. My, jeśli mamy co do zarzucenia, to to, że tę krzywdę naprawia się tylko częściowo. Nasze stronnictwo w Sejmie i nasi koledzy z Senatu staliśmy na tem stanowisku, że tę krzywdę należy wyrównać także i co do robotników rolnych. Wystarczyło aby Sejm uchwalił projekt ustawy W trzeciem czytaniu, by pańscy przyjaciele polityczni, p. Wierzbicki, siedzący na prawicy przedstawiciele ziemiaństwa, już z okazji załatwienia t. zw. terminatek z dniem 1 kwietnia 1924 r., przeprowadzili obrachunek partyjno-polityczny z szeregiem robotników rolnych. Daje się tym robotnikom nowy rodzaj „wilczych biletów”. Telefonuje sąsiad do sąsiada: nie przyjmuj tego a tego, bo jest enpeerowcem, albo członkiem Zjednoczenia Zawodowego Polskiego. Żeby poskromić w tym zapędzie obszarników, powinien był być przyjęty przepis ustawowy, obciążający serwitutem mieszkaniowym folwarki; w ten sposób tej krzywdzie częściowoby się zapobiegło w stosunku do robotnika rolnego. Niestety robotnicy rolni zostali z tego prawa dachu nad głowa w tym Sejmie wydziedziczeni. Skoro przynajmniej w stosunku do robotników przemysłowych następuje pewna poprawa, to muszę to z uznaniem stwierdzić, i dlatego my będziemy za poprawką Senatu głosować.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PPopiel">Chcę jeszcze na jeden moment zwrócić uwagę. P. Wierzbicki mówił o zasługach przemysłowców, którzy pobudowali domy fabryczne i familijne, ale zapomniał o tem, że jeżeli chodzi o domy familijne, to one nie powstały z kapitałów właścicieli kopalń. W przemyś1e górniczym przez szereg lat ściągano od robotników pewien procent na domy kopalniane. Wiec te domy są w pełnem tego słowa znaczeniu, przynajmniej tak jest na Górnym Śląsku, własnością społeczną, a nie własnością prywatną. Tembardziej wiec poprawka Senatu ma swoje rzeczowe uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Łypacewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PŁypacewicz">Wysoki Sejmie! Sprawę tę należy traktować spokojnie. Po rozważeniu poprawki Senatu przychodzę do wniosku, że istotnie p. poseł Wierzbicki źle ją zrozumiał. Przy poprawce Senatu mamy uzasadnienie takie: „Konieczność traktowania tych domów narówni z lokalami mieszkalnemi, wynajmowanemi ze względu na głód mieszkaniowy w środowiskach miejskich i fabrycznych; przytem tylko uprawniony interes pracowników, faktycznie w danem przedsiębiorstwie zatrudnionych, winien być uwzględniony”. Sama też poprawka Senatu brzmi: „oraz domów fabrycznych i kopalnianych (familijnych), o ile wymówienie pracy nie nastąpiło z powodów uprawniających pracodawcę do zerwania umowy najmu bez wypowiedzenia”. Brzmienie tego artykułu należy rozumieć w ten sposób, że fabrykant nie może bez powodu wydalić pracownika i pozbawić go równocześnie mieszkania, co jest zupełnie słuszne. Jeżeli pracownik nie dał żadnego powodu do zerwania umowy, to fabrykant, lub właściciel kopalni, wymawiając mu pracę, pozbawiłby go równocześnie mieszkania. Na to zgodzić się nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PŁypacewicz">Jeżeli; jednak robotnik sam porzuca pracę, czy ma dalej prawo mieszkać w domu fabrycznym, czy nie? Ja twierdzę, że nie, na mocy ścisłej wykładni tej poprawki. Jeżeli sam robotnik wymówi, albo urzędnik sam porzuci pracę, to on może być usunięty na mocy tej ustawy,...</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Głos z N.P.R.: On rozwiązał stosunek służbowy.)</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PŁypacewicz">... bo jest powiedziane w motywach, że „tylko uprawniony interes pracowników, faktycznie w danem przedsiębiorstwie zatrudnionych, winien być uwzględniony”. Więc te obawy, które ma p. poseł Wierzbicki, są nieuzasadnione. Jedno ta poprawka daje robotnikom, to jest to, że jeżeli go właściciel kopalni, lub przedsiębiorstwa przemysłowego wyrzuci bez żadnego powodu, a do tego ma prawo na mocy ustawy, to nie może go pozbawić dachu nad głową, i to jest zupełnie słuszne. Z tych motywów klub nasz będzie głosował za poprawką Senatu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#komentarz">(Głos: Słusznie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Ostatni ma głos p. sprawozdawca dla zakomunikowania rezolucji, zaproponowanej przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PZygmuntSeyda">Komisja postanowiła na wniosek p. Matakiewicza przyjąć rezolucję, która przez pomyłkę nie została wydrukowana w sprawozdaniu Komisji Prawniczej, a mianowicie, wzywającą Rząd, ażeby w tych wszystkich wypadkach, w których ze względu na przyjęcie ustawy w dotychczasowem brzmieniu Rząd już wezwał urzędników, zwolnionych ze stanowisk służbowych, do opuszczenia zajmowanych lokali, bez dostarczenia im w zamian lokali, ażeby wobec przyjęcia poprawki Senatu do tego punktu f ustawy, obecnie cofnął te wszystkie wezwania wystosowane do urzędników.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PZygmuntSeyda">Komisja postanowiła ze względu na konsekwencje przyjęcia odnośnej poprawki Senatu zaakceptować rezolucje p. Matakiewicza, ażeby, usunąć zaniepokojenie, które w tych kołach, ze względu właśnie na wezwanie wystosowane do urzędników. których stosunek służbowy się skończył, powstało, i dlatego w imieniu komisji proszę jeszcze dodatkowo o przyjęcie tej rezolucji p. Matakiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Najpierw mamy poprawkę odnoszącą się do całej ustawy, jakoteż do tytułu, ażeby słowo „najemca” zastąpić słowem „lokator” oraz słowo „podnajemca” słowem „sublokator” przy zastosowaniu odpowiedniego przypadku i liczby. Wniosek komisji zmierza do przyjęcia tej poprawki. Czy jest sprzeciw przeciw przyjęciu? Niema, poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#Marszałek">Dalej do art. 1 mamy dwie poprawki Senatu. Mianowicie pierwsza jest, ażeby zamiast słowa „z wyjątkiem” było „oprócz” i wniosek komisji jest o przyjęcie tej poprawki. Czy jest sprzeciw przeciw przyjęciu? Niema — poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#Marszałek">Druga poprawka, ażeby w wierszu 2 zamiast: „stosuje się” było: „stosują się”. Jest wniosek komisji o odrzucenie tej drugiej poprawki. Czy jest sprzeciw? Niema, jest jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość. Poprawka ta jest odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#Marszałek">Do art. 2 jest szereg poprawek. Poprawka 1, którą Panowie mają pod 1). Nie będę jej odczytywał, jeżeli się Panowie tego nie domagają. Jest wniosek komisji o przyjęcie tej poprawki. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu. Poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka 2, którą Panowie mają pod nr 2. Nie będę jej odczytywał. Jest wniosek komisji o odrzucenie jej. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu. Jest jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość poprawkę odrzucono.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka pod 3. Jest wniosek komisji o odrzucenie jej. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu. Jest jednomyślność a więc kwalifikowana większość — poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka pod 4), mianowicie wniosek komisji brzmi, ażeby tylko przyjąć poprawkę, żeby po słowach: „mieszkań nadbudowanych, dobudowanych, lub” dodać „gruntownie”. Reszta miałaby być odrzucona. Czy jest ktoś przeciw przyjęciu słowa „gruntownie”? Nie. Poprawka przyjęta. Czy jest kto przeciw odrzuceniu reszty? Nie. Reszta odrzucona jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#Marszałek">Dalej pod punktem 5 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie jej. Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Jest sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#Marszałek">Wobec tego zarządzam głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki Senatu w myśl wnioski Komisji Prawniczej, aby wstali. Stoi większość — poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka Senatu pod punktem 6 i wniosek komisji o przyjęcie jej. Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#komentarz">(P. Łypacewicz: Jest sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#Marszałek">Wobec tego zarządzam głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za poprawką Senatu pod punktem 6, zgodnie z wnioskiem Komisji Prawniczej, aby wstali. Stoi większość — poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka Senatu pod p. 7 i wniosek komisji o przyjęcie jej w zasadzie, natomiast o odrzucenie poprawki Senatu, zmierzającej do skreślenia przecinka. Najpierw będziemy głosować nad przyjęciem niezakwestionowanej części poprawki, a potem nad skreśleniem przecinka. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Nie ma sprzeciwu, co do przyjęcia tej części poprawki — przyjęta. Czy jest kto przeciw wnioskowi Komisji Prawniczej, aby odrzucić skreślenie przecinka? Niema nikogo. Jest jednomyślność, oba wnioski komisji przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#Marszałek">Dalej poprawka Senatu pod p. 8 i wniosek komisji o przyjęcie tej poprawki. Czy jest kto przeciw? Jest jednomyślność za przyjęciem. Poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#Marszałek">Do art. 5 jest poprawka Senatu, aby zamiast słowa „lokale” wpisać „pomieszczenia”. Jest wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema — poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#Marszałek">Do art. 6 jest kilka poprawek Senatu. Najpierw głosujemy nad pierwszą poprawką pod p. 1. Jest wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw? Niema. Poprawka jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#Marszałek">Natomiast co do poprawki wniesionej pod p. 2, wniosek komisji jest o odrzucenie tej poprawki. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema. Jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość — poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#Marszałek">Do art. 7 mamy dwie poprawki. Najpierw głosujemy nad poprawką pod p. 1. Wniosek Komisji Prawniczej jest o odrzucenie tej poprawki. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema. Jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#Marszałek">Co do poprawki drugiej Komisja Prawnicza wnosi także o odrzucenie. Czy jest kto przeciw odrzuceniu tej drugiej poprawki? Niema. Jest jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość za odrzuceniem tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#Marszałek">Do art. 8 jest poprawka Senatu. Wniosek Komisji Prawniczej jest o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#Marszałek">Do art. 9 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#Marszałek">Do art. 10 mamy dwie poprawki Senatu. Co do poprawki pod p. 1, jest wniosek komisji o odrzucenie. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema, jest jednomyślność i kwalifikowana większość za odrzuceniem tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#Marszałek">Co do poprawki pod p. 2 komisja wnosi o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#Marszałek">Do art. 11 pod p. 1 mamy jedną poprawkę. Komisja wnosi o przyjęcie. Niema nikogo przeciw przyjęciu, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#Marszałek">Dalej Jest poprawka pod p. 2. Komisja wnosi także o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#Marszałek">Co do poprawki pod p. 3 jest wniosek komisji o odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#komentarz">(P. Bitner: Jesteśmy za przyjęciem)</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#Marszałek">Czy jest jednomyślność przeciw wnioskowi Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#komentarz">(Głosy: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#Marszałek">Widzę, że niema jednomyślności. W takim razie muszę zarządzić głosowanie przez drzwi.</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#komentarz">(P. Bitner: Sądzę, że można głosować bez przechodzenia przez drzwi, bo jeżeli będzie większość za przyjęciem, to nie będzie potrzeba przechodzić przez drzwi)</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#Marszałek">Wniosek Komisji Prawniczej jest o odrzucenie. Na mocy stosowanej dotychczas procedury, muszę poddać pod głosowanie wniosek komisji o odrzucenie, a odrzucenie wymaga kwalifikowanej większości, żeby stwierdzić, czy jest ta większość, muszę zarządzić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem komisji o odrzucenie, ażeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”, inni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: Za wnioskiem komisji, to znaczy za odrzuceniem poprawki, głosowało posłów 85, przeciw — 204. Jak widać więc niema kwalifikowanej większości za odrzuceniem. Sądzę, że mam prawo wnioskować, że Panowie, którzy głosowali przeciw odrzuceniu, są za przyjęciem poprawki Senatu i mogę tę poprawkę uważać za przyjętą. Poprawka więc pod p. 3 jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#Marszałek">Dalej mamy poprawkę Senatu pod punktem 4. Wniosek komisji jest o odrzucenie. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema. Jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc kwalifikowana większość.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka pod p. 5 do tego samego artykułu. Wniosek komisji jest o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema. Jest jednomyślność za przyjęciem. Poprawka Senatu pod p. 5 przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.38" who="#Marszałek">Następnie mamy poprawkę pod p. 6. Wniosek komisji jest o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka ta jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.39" who="#Marszałek">Dalej mamy poprawkę pod p. 7 i wnioski komisji, aby w części pierwszej poprawki przyjąć dodanie słów: „jeżeli wynajmujący” resztę natomiast słów odrzucić. Będziemy musieli głosowanie rozdzielić, gdyż chodzi częściowo o przyjęcie, częściowo o odrzucenie. Czy jest kto z Panów przeciwny przyjęciu słów: „jeżeli wynajmujący”. Niema sprzeciwu — poprawka przyjęta. Czy jest kto z Panów przeciw odrzuceniu reszty słów? Niema sprzeciwu, jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość.</u>
          <u xml:id="u-22.40" who="#Marszałek">Dalej do drugiej części tej samej poprawki pod p. 7 jest wniosek komisji o przyjęcie zmiany „pomieszczenia” na „pomieszczeń”. Czy jest kto z Panów przeciwny temu? Niema sprzeciwu — zmiana przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.41" who="#Marszałek">Wreszcie trzecia część tej poprawki pod p. 7. Wniosek komisji jest o przyjęcie skreślenia słów: „o ile wynajmujący lokali tych...” resztę skreślenia odrzucić. Czy jest kto z Panów przeciwny przyjęciu pierwszej części? Niema sprzeciwu — przyjęta. Czy jest sprzeciw co do odrzucenia reszty? Sprzeciwu niema, wobec tego jest jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość za odrzuceniem reszty skreślenia.</u>
          <u xml:id="u-22.42" who="#Marszałek">Zatem wnioski komisji utrzymały się w całej pełni.</u>
          <u xml:id="u-22.43" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka pod p. 8 i wniosek komisji o przyjęcie. Czy nikt z Panów nie sprzeciwia się?, Niema sprzeciwu — przyjęto więc poprawkę Senatu pod p. 8. dalej pod p. 9 poprawka Senatu i wniosek komisji o odrzucenie dodania słów „najmu lub” oraz na przyjęcie zmiany słowa „podnajmu” na „umowy”. Będziemy osobno głosować. Czy jest kto przeciw odrzuceniu pierwszej części? Niema. Jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość. Czy jest kto przeciw przyjęciu reszty poprawki? Niema. Poprawka jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.44" who="#Marszałek">Do art. 12 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw? Niema sprzeciwu — poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.45" who="#Marszałek">Do art. 13 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema — poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.46" who="#Marszałek">Do art. 17 są dwie poprawki Senatu. Wniosek komisji jest o przyjęcie obu tych poprawek. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema. Obie te poprawki do art. 17 przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-22.47" who="#Marszałek">Do art. 18 jest poprawka Senatu. Komisja częściowo wnosi o przyjęcie, częściowo o odrzucenie. Najpierw zajmiemy się przyjęciem. Czy jest kto przeciw przyjęciu zmiany słowa „musi” na „winna być, o ile możności”? Niema — ta część przyjęta. Czy jest kto przeciw odrzuceniu reszty poprawki Senatu? Niema. Jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość.</u>
          <u xml:id="u-22.48" who="#Marszałek">Do art. 19 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o odrzucenie. Czy kto sprzeciwia się odrzuceniu? Jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.49" who="#Marszałek">Do art. 20 są dwie poprawki; co do pierwszej jest wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest sprzeciw przeciw przyjęciu? Niema. Poprawka przyjęta. Druga poprawka według komisji miałaby być odrzucona. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Jednomyślność za odrzuceniem, a więc i kwalifikowana większość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.50" who="#Marszałek">Do art. 23 jest poprawka Senatu, komisja wnosi o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema — przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.51" who="#Marszałek">Do art. 25 jest 1-sza poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto z Panów przeciw przyjęciu? Niema — przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.52" who="#Marszałek">Do art. 25 jest jeszcze poprawka Senatu pod p. 2 i wniosek komisji o odrzucenie. Czy jest ktoś z Panów przeciw odrzuceniu? Niema. Jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc kwalifikowana większość — odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.53" who="#Marszałek">Do art. 27 jest poprawka Senatu pod p. 1) i wniosek komisji o odrzucenie. Czy jest kto z Panów przeciw odrzuceniu? Jednomyślność za odrzuceniem i kwalifikowana większość — odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.54" who="#Marszałek">Dalej druga poprawka do tego samego artykułu pod p. 2 i wniosek komisji o przyjęcie. Czy kto z Panów jest przeciw przyjęciu? Niema — poprawka ta przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.55" who="#Marszałek">Co do poprawki pod p. 3 komisja wnosi częściowo o przyjęcie, częściowo o odrzucenie zaproponowanych zmian. Czy kto z Panów jest przeciw przyjęciu zmiany „25” na „26”? Niema — ta zmiana przyjęta. Czy kto z Panów jest przeciw odrzuceniu reszty? Niema — jest jednomyślność za odrzuceniem reszty, a więc i kwalifikowana większość — odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.56" who="#Marszałek">Do art. 28 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-22.57" who="#komentarz">(P. Głąbiński: Jesteśmy za poprawką Senatu.)</u>
          <u xml:id="u-22.58" who="#Marszałek">Wobec tego muszę zarządzić głosowanie i to głosowanie przez drzwi do art. 28 dla stwierdzenia stosunku głosów. Proszę Posłów, którzy są za odrzuceniem poprawki Senatu, a więc za wnioskiem komisyjnym, żeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”, inni zaś przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-22.59" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
          <u xml:id="u-22.60" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: za odrzuceniem, zgodnie z wnioskiem komisji, głosowało posłów 199, przeciw odrzuceniu — 94. Jest więc kwalifikowana większość za odrzuceniem. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-22.61" who="#komentarz">(Głos z N. P. R.: Brawo.)</u>
          <u xml:id="u-22.62" who="#Marszałek">Do art. 29 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie jej. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-22.63" who="#Marszałek">Do art. 33 są 2 poprawki Senatu i wniosek Komisji Prawniczej o przyjęcie obu. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu. Obie poprawki przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-22.64" who="#Marszałek">Wreszcie jest na końcu uwaga, którą muszę jednakże zupełnie formalnie podać do wiadomości, mianowicie referent Komisji Prawniczej senackiej na plenum Senatu podał do wiadomości, że w art. 6 ust. 1 pod lit. b) po słowie „handlowych” jest postawiony przecinek, oczywiście zbędny; zaś w tymże artykule i ustępie pod lit. e) po słowach „przepisy liter” opuszczono: „b), c), że są to drobne usterki formalne, które należy mieć na uwadze przy ostatecznej redakcji ustawy. Senat przyjął milcząco tę uwagę referenta, a Komisja Prawnicza przyjęła ją również do wiadomości. Jeżeli nie będzie sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjmuje też tę redakcję do wiadomości. Niema sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-22.65" who="#Marszałek">Z temi wszystkiemi przyjętemi poprawkami odeślę ustawę do ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-22.66" who="#Marszałek">Pozostaje jeszcze rezolucja komisyjna. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie tej rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-22.67" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd, aby aż do czasu wejścia w życie nowej ustawy o ochronie lokatorów wstrzymał zamierzone eksmisje spensjonowanych funkcjonariuszy państwowych i ich rodzin z mieszkań, znajdujących się w budynkach, stanowiących własność Państwa”.</u>
          <u xml:id="u-22.68" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta. Ten punkt porządku dziennego został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-22.69" who="#Marszałek">Przystępujemy do 6 punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o ratyfikacji umowy z Serbią, dotyczącej stosunków prawnych obywateli obu stron (druk nr 935).</u>
          <u xml:id="u-22.70" who="#Marszałek">Jako sprawozdawca głos ma p. Dymowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PDymowski">Wysoka Izbo! Oprócz traktatów handlowych, państwa nowoczesne dążą również do zawierania między sobą umów, regulujących stosunki prawne obywateli umawiających się stron. Umowy takie zawierane są przedewszystkiem z państwami ościennemi, to jest takiemi, które wykazują żywszy obrót prawny, wymagający siłą rzeczy regulacji przy pomocy odpowiednich umów. Polska z tego tytułu, oprócz umów z państwami ościennemi, jednocześnie musi regulować stosunki prawne swoich obywateli również i z państwami nieościennemi, ale takiemi, których terytoria z pewnemi dzielnicami Państwa Polskiego przed wojną tworzyły wspólną przynależność państwową (np. Włochy, Dania, Finlandia i t. p.).</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PDymowski">Z tych czasów datują się bowiem dosyć ożywione wzajemne stosunki prawne, które obecnie muszą być ujęte w odpowiednie umowy. Do rzędu takich umów, między innemi, należy podpisana w dniu 4 maja 1923 r. umowa między Rzecząpospolitą Polską a Jugosławją.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PDymowski">Umowa ta podzielona została na dwa działy. Dział pierwszy dotyczy spraw cywilnych, dział drugi — spraw karnych. Dział pierwszy, obejmujący sprawy cywilne, zawiera 8 rozdziałów. Pierwszy rozdział w 7 artykułach omawia ochronę prawną w sprawach cywilnych, opierając się na postanowieniach konwencji haskiej, które przewidują równomierne traktowanie obywateli obu stron tak pod względem ustawowej, jak i sądowej ochrony osób i mienia. Wogóle równomierne traktowanie obywateli umawiających się stron, jak i najdalej idące ułatwienia i uproszczenia są cechą charakterystyczną tego traktatu.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PDymowski">Na tej samej zasadzie opiera się także, przewidziane w art. 5, 6 i 7, dopuszczenie do korzystania z praw ubogich, jednał; z pewnem, daleko nawet posuniętem, uproszczeniem z zakresu wystawiania świadectw ubóstwa oraz pewnych czynności proceduralnych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PDymowski">Rozdział drugi omawia kwestię pomocy prawnej dla spraw cywilnych, ujmując te sprawy w trzech zasadniczych podrozdziałach: pierwszy dotyczy postanowień ogólnych, art. 8–12, drugi — doręczeń, art. 5–18, wreszcie odezwy rekwizycyjne objęte są trzecim podrozdziałem, t. j. art. 19–21.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PDymowski">Również i przy regulowaniu tych spraw za podstawę służą zasady konwencji haskiej w przedmiocie procedury cywilnej, przyczem i w tym rozdziale wprowadza się jeszcze daleko idące uprawnienia i uproszczenia. Mianowicie przy udzielaniu pomocy prawnej w sprawach cywilnych, handlowych i sądownictwa bezspornego, umawiające się strony ustanowiły bezpośrednie komunikowanie się władz sądowych między sobą, dzięki czemu unika się przewlekłej i uciążliwej drogi dyplomatycznej.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PDymowski">Jedynem ograniczeniem bezpośredniości komunikowania się jest to, że władze wzywające mogą wysyłać odezwy rekwizycyjne tylko za pośrednictwem prezesa trybunału 1 instancji sądu wezwanego, a to dlatego, że trudności językowe, powstałe przez dopuszczenie języka ojczystego strony wzywającej, uniemożliwiają bezpośrednie doręczanie wezwań; przewodniczący trybunału admin. I instancji jest powołany do tego, by polecić wykonanie tłumaczenia; wezwanie wraz z tłumaczeniem sądu wzywającego dostarcza się wtedy sądowi wezwanemu.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PDymowski">Również i w sprawie kosztów za wykonanie rekwizycji umowa ta poszła jeszcze dalej niż konwencja haska, gdyż utrzymała tylko należytości wypłacane świadkom i rzeczoznawcom. Wszelkie inne koszta umowa ta znosi, siłą rzeczy ze skutkami wzajemności. Natomiast pisma, przeznaczone doręczania osobom trzecim powinny być sporządzane w języku oficjalnym strony wezwanej. Od tej zasady istnieją dwa wyjątki: jeden wyjątek — dopuszczalność języka francuskiego, drugi — to dopuszczalność języka krajowego, jednak z jednoczesnem doręczeniem tłumaczenia w języku strony wezwanej lub w języku francuskim. Wreszcie umawiające się strony w tym rozdziale stanowią, że ich ministerstwa sprawiedliwości obowiązane są udzielać sobie wzajemnych wyjaśnień co do prawa obowiązującego na obszarze ich państw.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PDymowski">Rozdział II w 12 paragrafach omawia sprawy spadkowe. Tutaj wysunięto zasadę wzajemnego zrównania obywateli, umawiających się stron, tak pod względem prawa rozporządzania majątkiem na wypadek śmierci, jak też i pod względem prawa spadkobrania. Za podstawę do ocenienia prawa spadkowego przyjęto: w sprawach majątku ruchomego — ustawodawstwo ojczyste spadkodawcy, zaś w sprawach majątku nieruchomego — ustawodawstwo państwa, w którem znajduje się majątek nieruchomy. Od tej jednak zasady art. 26 stanowi wyjątek co do majątków, któremi spadkodawca nie może rozporządzać na wypadek śmierci, jak np. ordynacje.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#PDymowski">Tutaj ustanawia się prawo państwa, w którem znajdują się właśnie te nierozporządzalne prawa spadkowe.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#PDymowski">Art. 28 ustanawia przepisy co do majątków bezdziedzicznych. Majątki te podlegają prawu tego państwa, w obrębie którego majątek bezdziedziczny znajduje się w chwili śmierci spadkodawcy.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#PDymowski">Wreszcie w dalszych paragrafach rozdziału, traktującego o prawach spadkowych, znajduje się rozgraniczenie zakresu czynności władz miejscowych i konsularnych, dzięki czemu udało się przeprowadzić znaczne uproszczenia. Również dzięki temu działalność władz miejscowych została ściśle ograniczona jedynie do zabezpieczenia samej spuścizny, tam gdzie władze konsularne nie mogą tego uskutecznić. Natomiast troskę o dalsze postanowienia spadkowe, a nawet o zabezpieczenie podatku spadkowego, prawa spadkowego i wierzytelności spadkowych pozostawia się całkowicie władzy konsularnej. Takie rozgraniczenie, które pozwala uniknąć jakichkolwiek konfliktów pomiędzy władzami konsularnemi i miejscowemi, umożliwia także postanowienie art. 31, który wyraźnie powiada, że egzekucje na rzeczach spadkowych prowadzone przez władze miejscowe są dopuszczalne nawet w wypadku, gdy te rzeczy znajdują się w posiadaniu władz konsularnych. Wtedy władze miejscowe mają prawo nawet wkroczyć, bez jakiegokolwiek przymusu, rzecz jasna, co do osoby konsula.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#PDymowski">Art. 32 nadaje konsulowi mocą prawa pełnomocnictwa do zastępstwa w sprawach spadkowych swych obywateli w drugiem państwie, nawet wtedy, o ile nie jest specjalnie do tego upoważniony, w wypadkach nieobecności lub też w wypadkach nieustanowienia pełnomocnika.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#PDymowski">Następny rozdział IV w jedynym art. 34 ustanawia zasadę uznawania w przedmiocie ślubności pochodzenia dziecka tylko decyzji władzy tej umawiającej się strony, której obywatelem jest dane dziecko.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#PDymowski">Rozdział V traktuje o opiece i kurateli. I tu ustanowiono prawo kompetencyjne dla władz ojczystych pupila lub kuratela, jednak przewidziana jest możność przeniesienia opieki lub kurateli, albo nawet poszczególnych zarządzeń opiekuńczych lub kuratelarnych na inne państwa za zgodą, siłą rzeczy, władz drugiego państwa, którego kompetencję artykuły te zasadniczo ustalają.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#PDymowski">W następnym rozdziale VI, który traktuje o uznaniu za zaginionego lub zmarłego, za podstawę wzięto także zasadę uznania władz państwowych, których obywatelem był dany osobnik w czasie śmierci, lub zaginienia.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#PDymowski">Rozdział VI omawia postanowienia ogólne, w których wyjaśnia się pojęcia prawa ojczystego, jest to potrzebne ze względu na rozmaitość ustawodawstwa dzielnicowego, obowiązującego jeszcze tak w Polsce, jak i w Jugosławji.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#PDymowski">Wreszcie ostatni rozdział VII w 6 paragrafach omawia szczegółowo postanowienia o dokumentach. Tu umawiające się strony zastosowują jak najdalej posunięte uproszczenia i ułatwienia. Specjalny aneks do tego paragrafu podaje te instancje, które mogą bez specjalnego uwierzytelnienia wystawiać dokumenty. Dla Polski przyznano 7 takich instancyj, dla Królestwa Serbów i Kroatów — 3. Również i kopje korzystają z podobnych uproszczeń. Wystarczy, jeżeli tę kopję sporządziła instytucja, która jest uprawniona do wydawania dokumentów bez dalszego uwierzytelniania. Dzięki temu uniknięto konieczności uwierzytelniania dokumentów w drodze dyplomatycznej.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#PDymowski">Przechodzę do działu 2, traktującego o sprawach karnych. W tym dziale zasadniczym jest rozdział 1, który omawia sprawę wydawania przestępców. Za kryterium przyjęto nie tak, jak w innych umowach rodzaj kary, lecz wymiar sprawiedliwości. Przyjęto mianowicie za zasadę, że wydaniu podlegają tylko tacy przestępcy, którzy mocą prawa danego państwa mogą być skazani na ograniczenie wolności przynajmniej na przeciąg jednego roku. Jest to wyłom w zasadzie traktowania podobnych spraw, wyłom jednak konieczny ze względu na różnorodność praw, obowiązujących tak na terenie Jugosławji, jak u nas, wobec istniejących, a nieujednostajnionych jeszcze praw dzielnicowych.</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#PDymowski">Art. 50 wyraźnie omawia sprawę obywateli, którzy nie podlegają wydawaniu, a mianowicie obywateli własnych, przyczem Polska jednocześnie włączyła tutaj ze względu na Traktat Wersalski i konwencję paryską, obywateli wolnego miasta Gdańska.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#PDymowski">Dalsze paragrafy 51 i 52 omawiają wyjątki, a mianowicie, przestępstwa z ustaw wojskowych, skarbowych, politycznych i t. d. Są to wypadki, kiedy druga strona nie może żądać wydania.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#PDymowski">Wreszcie artykuły ostatnie tego rozdziału omawiają formę postępowania w wypadkach wydawania przestępców. 1 tutaj przyjęto zasadę jak najdalej Idącego uproszczenia, szczególniej zezwalając na prowadzenie korespondencji bezpośrednio między poszczególnemi ministerstwami, bez potrzeby żadnej legalizacji drogą dyplomatyczną. Dzięki temu procedura może odbywać się szybko i nieuciążliwie.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#PDymowski">Następne artykuły następnego rozdziału 2 omawiają sprawę pomocy prawnej w sprawach karnych, głównie co do czynności śledczych, rewizji i zajęcia przedmiotów, doręczenia wyroków karnych i wydawania dowodów rzeczowych i t. p. Tak doniosłego znaczenia czynności, jak rewizja domowa lub zajęcie dowodów rzeczowych, uzależniono od warunków, które w myśl omówionych już artykułów dopuszczałyby wydanie.</u>
          <u xml:id="u-23.23" who="#PDymowski">Ostatni § 75 rozdziału 111 zawiera przepisy o zawiadomieniach o skazaniu, przyczem ustanowiono możność komunikowania się wzajemnego stron i dawania sobie wzajemnie wiadomości z regestru karnego.</u>
          <u xml:id="u-23.24" who="#PDymowski">Do tej umowy dołączono jeszcze protokół końcowy, który w art. 1 za język państwa Serbów, Kroatów i Słoweńców uważa język serbski, język kroacki i język słoweński, a w art. 2 omówione są sprawy kwalifikacji prawnej niektórych przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-23.25" who="#PDymowski">Prosząc o przyjęcie tego traktatu, jednocześnie wnoszę w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych o przyjęcie ustawy w przedmiocie ratyfikacji umowy między Rzecząpospolitą Polską a Jugosławją, zawartej 4 maja 1923 r. Umowa ta jest zawarta w trzech artykułach. Art. 1 wyraża zgodę na dokonanie tej umowy przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i przez odpowiednie władze serbskie. Art. 2 poleca wykonanie tej ustawy Ministrowi Spraw Zagranicznych, a poszczególnych postanowień właściwym ministrom.</u>
          <u xml:id="u-23.26" who="#PDymowski">Wreszcie art. 3 mówi, że ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem jej opublikowania. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.27" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Sejda).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekSeyda">Do głosu nikt się nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania. Ponieważ poprawek nie zgłoszono do żadnego z artykułów ustawy, przeto głosować będziemy en bloc nad całą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekSeyda">Proszę Posłów, którzy w myśl wniosku Komisji Spraw Zagranicznych chcą przyjąć ustawę w przedmiocie ratyfikacji umowy między Rzeczpospolitą Polską a Królestwem Serbów, Kroatów i Słoweńców, dotyczącej stosunków prawnych obywateli obu stron z protokółem końcowym, podpisanym w Belgradzie dnia 4 maja 1923 r. aby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta. Referent wnosi o trzecie czytanie. Nie słyszę sprzeciwu, do głosu nikt się nie zapisał, na mocy drugiego czytania mogę wnosić, że i w trzeciem czytaniu Izba ustawę przyjmuje.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WicemarszałekSeyda">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Wojskowej o projekcie ustawy w sprawie kontyngensu rekruta na rok 1924 (druk nr 1160).</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma sprawozdawca p. Polakiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PPolakiewicz">Wysoka Izbo! Konstytucja Rzeczypospolitej w art. 5 zastrzega ciałom ustawodawczym ustalenie stanu liczebnego wojska i zezwalanie na coroczny pobór rekruta. Przedłożony przez Rząd projekt ustawy w sprawie poboru rekruta stawia Wysoką Izbę przed spełnieniem jednego z najważniejszych uprawnień. Ponieważ nowa ustawa poborowa nie weszła jeszcze w życie, pobór tegoroczny musi się odbyć na zasadach tymczasowej ustawy, do której jest zresztą dostosowany cały aparat poborowy. Definitywna data przeglądu może być ustaloną po przeprowadzeniu czynności przygotowawczych bardzo skomplikowanej natury.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PPolakiewicz">Przy tej okazji przypominam Rządowi rezolucję uchwaloną przez Sejm przy ustawie o powszechnym obowiązku służby wojskowej: „Wzywa się Ministra Spraw Wojskowych, aby art. 57 ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej rozpoczął stosować z dniem ogłoszenia ustawy i w tym celu wydał odpowiednie zarządzenia”. Chodzi o to, żeby do poborowych rocznika 1903 były zastosowane postanowienia nowej ustawy, która sprawę odroczeń reguluje szerzej i uwzględnia w znacznej mierze interesy ludności, więcej aniżeli dotąd obowiązująca ustawa.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PPolakiewicz">Pragnę jeszcze z tej Wysokiej Trybuny, jako referent, stwierdzić, że ustawa niniejsza nie jest zarządzeniem wyjątkowem, ale normalnem, automatycznie powtarzającem się z roku na rok. Ustawa składa się z 6 artykułów, z których art. 1 rozciąga moc obowiązującą ustawy na woj. śląskie, Spisz i Orawę. Zwracam uwagę, że nie pełny tekst rozporządzenia Rady Ministrów z d. 30 stycznia 1922 r., a tylko brzmienie, które jest w Dzienniku Ustaw, art. 2, zezwala na przeprowadzenie poboru, art. 3 określa obowiązek Ministra Spraw Wojskowych ustalenia terminu przeglądu, art. 4 ustala kontyngent zaciężnych do wysokości 150.000. Władze wojskowe liczyć się muszą z tem, że część i to znaczna z tej liczby musi odpaść z tytułu odroczeń z powodu choroby, reklamacji i t. p. Art. 5 i 6 porucza wykonanie tej ustawy Ministrowi Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministrami Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PPolakiewicz">Komisja Wojskowa uchwaliła jednomyślnie przyjęcie projektu rządowego bez zmian, wobec czego mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę o uchwalenie bez rozprawy w brzmieniu, przyjętem przez Komisję Wojskową niniejszego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekSeyda">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Ponieważ niema żadnych poprawek do projektowanej ustawy, więc jeżeli nie usłyszę sprzeciwu zarządzę głosowanie nad ustawą en bloc Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy en bloc, ażeby wstali. Większość. Ustawa została przyjęta. Napis ustawy: „Ustawa o poborze rocznika 1903, kontyngensie rekruta na rok 1924 i o rozciągnięciu mocy obowiązującej tymczasowej ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej na obszar woj. śląskiego, Spisza i Orawy” — przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Wnoszę o trzecie czytanie)</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszałekSeyda">Jest wniosek o trzecie czytanie. Nie słyszę sprzeciwu. Nikt się do głosu nie zapisał, wobec tego bez osobnego głosowania mogę przypuszczać, że Izba w trzeciem czytaniu projekt ustawy i tytuł, który dopiero co odczytałem, przyjmuje. W ten sposób ten punkt porządku dziennego został załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WicemarszałekSeyda">Przystępujemy do numeru 8 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Administracyjnej i Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o organizacji konsulatów i czynnościach konsulów (druk nr. 1105 i 492). Jako sprawozdawca głos ma p. Ilski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PIlski">Ustawa o organizacji konsulatów i czynnościach konsulów była przedmiotem rozważań Komisji Administracyjnej i Spraw Zagranicznych. Na łącznych posiedzeniach rozpatrywano projekt ustawy, zgłoszony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Po skorygowaniu i uzupełnieniu szeregu ustępów jednomyślnie uchwalono obecną ustawę, którą się przedkłada Wysokiemu Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PIlski">Proponuję przyjęcie tej ustawy tak, jak jest przedłożona, bez żadnych zmian. Żadnych wniosków i rezolucji do tej ustawy nie zgłoszono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekSeyda">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Do ustawy nie zgłoszono żadnych poprawek, wobec tego możemy przystąpić do głosowania odrazu nad całością, o ile nikt się nie sprzeciwi. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem Komisji Administracyjnej i Spraw Zagranicznych, żeby przyjąć tę ustawę, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta. Tytuł — Ustawa o organizacji konsulatów i o czynnościach konsulów — także przyjęty. P. sprawozdawca wnosi o odbycie trzeciego czytania. Nie słyszę sprzeciwu, do głosu nikt się nie zapisał, na podstawie wyniku głosowania w drugiem czytaniu mogę uważać, że i w trzeciem czytaniu ustawa została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekSeyda">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Prawniczej o wniosku p. Sommersteina i tow. w przedmiocie unormowania opłat sądowych na obszarze sądów apelacyjnych: krakowskiego i lwowskiego i sądu okręgowego cieszyńskiego (druk nr. 1124). Jako sprawozdawca ma głos p. Sommerstein.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PSommerstein">Wysoki Sejmie! W rozporządzeniu z dnia 25 lutego 1924 r. Rada Ministrów, korzystając z upoważnienia nadanego w art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1923 r., unormowała opłaty sądowe na terenie b. dzielnicy austriackiej sądów apelacyjnych: krakowskiego i lwowskiego i sądu okręgowego cieszyńskiego w sposób taki, że zatamowany został w zupełności wymiar sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PSommerstein">Wprowadzono waloryzację, przeliczenie wszelkich stawek, unormowanych w ustawach przedwojennych w rozporządzeniu cesarskiem z 15 września 1915 r. z koron i halerzy na złote i fenigi, a równocześnie zatrzymano wszystkie podwyżki i mnożniki, które ustawy z r. 1920, 1921, i 1922 i ostatnio z grudnia 1923 r. wprowadziły z tego powodu jedynie, że w miarę postępu dewaluacji marki stawki w stosunku do stawek przedwojennych i rozporządzenia cesarskiego z r. 1915 z każdym dniem malały, stawały się nikłe i śmieszne. Nie ulega kwesti, że zarówno stosowanie metody waloryzacji, jak zatrzymywanie wszystkich podwyżek i mnożników doprowadziło do astronomicznych wprost cyfr, o ile chodzi o opłaty sądowe.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PSommerstein">Zwracam uwagę na artykuł, ogłoszony we wczorajszej „Rzeczypospolitej”, pióra jednego z członków wydziału samorządu krajowego, w którym autor wskazuje na te katastrofalne skutki cytowanego rozporządzenia. Sądy świecą pustkami, strony uboższe nie mogą się procesować, a ponieważ jesteśmy obecnie, jeżeli chodzi o eksmisję, w stadjum, gdzie dochodzenie pretensji przedwojennych i wojennych i t. d., które zostaną w myśl wydać się mającego rozporządzenia przez Prezydenta Rzeczypospolitej zwaloryzowane, należy wszystkim warstwom ludności zapewnić dostęp do wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PSommerstein">Komisja Prawnicza zajmowała się tą sprawą i wypowiedziała jednomyślnie zapatrywanie, że Rząd w rozporządzeniu swojem naruszył poważnie gospodarcze interesy ludności małopolskiej.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PSommerstein">Rozporządzenie to powoduje, że ludność małopolska nie może korzystać z gwarantowanego art. 98 Konstytucji prawa drogi sądowej, bo tylko reprezentanci wielkiego kapitału, ludzie zasobni, mogą płacić te horendalnie wysokie, astronomiczne opłaty sądowe, które to rozporządzenie ludności narzuciło. Komisja Prawnicza domaga się tedy, aby wezwać Rząd, by przedłożył w ciągu dni 14 projekt ustawy, normujący opłaty sądowe na terenie Małopolski, ale zarazem daje dyrektywę, że mają być, o ile możności, uwzględnione stawki przedwojenne, przeliczone według parytetu złota w interesie Skarbu Państwa i według wytycznych ogólnej polityki gospodarczej przechodzenia do waluty złotej.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PSommerstein">W myśl tych wywodów proszę Wysoką Izbę o uchwalenie następującego wniosku Komisji Prawniczej, który zapadł jednomyślnie: „Sejm wzywa Rząd, by w przeciągu 14 dni przedłożył projekt ustawy w przedmiocie unormowania opłat sądowych na obszarze sądów apelacyjnych: krakowskiego, lwowskiego oraz sądu okręgowego cieszyńskiego, z możliwem uwzględnieniem stawek przedwojennych, przeliczonych według parytetu złota”. Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie wniosku komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekSeyda">Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są w myśl propozycji Komisji Prawniczej za przyjęciem odczytanego dopiero co wniosku, ażeby powstali. Większość, wniosek przyjęty,.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszałekSeyda">Przechodzimy do punktu 10 porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Rolnej o wniosku posłów klubu Ukraińskiego w sprawie pogwałcenia przez ordynację zamojską praw miejscowej ukraińskiej i polskiej ludności do serwitutów leśnych w powiatach biłgorajskim. zamojskim i in. województwa lubelskiego (druk nr 460 i odbitka Roneo nr 94).</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Maksymilian Malinowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PMaksymiljanMalinowski">Wysoki Sejmie! W dniu 7 lutego odbyło się posiedzenie komisji, która miała obradować nad wnioskiem Klubu Ukraińskiego w sprawie serwitutów leśnych w po w. biłgorajskim, Zamojskim i innych woj. lubelskiego. Wniosek Klubu Ukraińskiego domagał się, ażeby między innemi było niezwłocznie wydane rozporządzenie do władz wojewódzkich w Lublinie, jako też do okręgowego urzędu ziemskiego tamże, ażeby władze te dopilnowały ścisłego wykonania przez ordynację Zamojską tych obowiązków w stosunku do włościan, które winna ona wykonać z tytułu praw serwitutowych. Przy dyskusji jednakże znacznie się ten wniosek rozszerzył, albowiem okazało się, że dzieją się dość duże nadużycia względem włościan, że dzieją się rzeczy, które dziać się nie powinny, mian., że interpretacja prawa włościan do serwitutów jest mylna. Okazało się, że skutkiem tego, że prawa włościan nie są wykonywane należycie, wytworzyły się stosunki w wysokim stopniu nienormalne. Dowodem tego jest, że w zeszłym roku było 18.000 spraw wytoczonych za defraudacje, gdy nawet połowa nie była defraudacją, lecz tylko zwyczajnem korzystaniem z praw serwitutowych. Dalej wytworzyły się takie stosunki, że organy policyjne wkraczały nieraz i przeszkadzały użytkownikom serwitutów korzystać z praw serwitutowych i z bronią, z karabinem, kolbą i bagnetem i w ręku torowały sobie drogę do tego, ażeby włościan zupełnie usunąć od korzystania z serwitutów. Art. 627 kodeksu karnego wyraźnie mówi, że defraudacją jest wstęp do cudzego lasu, ale po bezwzględnie cudze drzewo, tymczasem ci ludzie wchodzą do lasu po serwituty i za to, że idą po to drzewo, które im się należy za serwitut, są pociągani do odpowiedzialności karnej przewyższającej wszelka normę, wszelką możność. Dość powiedzieć, że za trzy sztuki drzewa, w-których były dwie sztuki sosny, a jedna sztuka brzeziny, płacą gospodarze jako za defraudację, jak w tej chwili, karę 1350 milionów i jeszcze odsiedzenie kary. Jak dalece nienormalne są te stosunki, może świadczyć to, że w roku bieżącym już jest przeszło 1500 apelacji od wyroków. Te nienormalne stosunki doprowadzają do absurdalnych po prostu rzeczy, do tego, że włościanie czterech powiatów są karani sądownie z kodeksu karnego i uważani są za złodziej i t. d. Te stosunki jednak wołają już o konieczność wkroczenia wyższych instancji państwowych, ażeby to wreszcie unormować, ażeby w Polsce takie rzeczy przestały się dziać. Nie będę tu mówił, w dyskusji poruszono te sprawy, że częstokroć prawo nie jest interpretowane w odpowiedni sposób, że pewne zmiany były porobione, że i w samych sądach dzieją się takie rzeczy, które się dziać nie powinny. Tych spraw nie chce tu ze zrozumiałych względów poruszać, a ponieważ koledzy wzywają do jak najśpieszniejszego załatwienia tej sprawy, przechodzę do tego, co komisja uchwaliła.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PMaksymiljanMalinowski">Otóż komisja uchwaliła następującą rezolucję: „Wysoki Sejm uchwalić raczy: Sejm uchwala wyłonienie komisji nadzwyczajnej, złożonej z 5-ciu posłów, celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych ludności włościańskiej b. Królestwa Kongresowego i Ziem Wschodnich”. To jest uchwała Komisji Rolnej z prośbą, ażeby ją przedstawić Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PMaksymiljanMalinowski">Nadto komisja uchwaliła, ażeby z pięciu największych klubów wybrano po jednym z posłów, którzy mają stanowić tę nadzwyczajną komisję celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych. Komisja proponuje posłów: Kowalczuka. Maksymiliana Malinowskiego, Niskiego, Rokossowskiego i Świeckiego. Ponieważ już po posiedzeniu komisji dowiedziałem się, iż przepisowo należy także powiedzieć co komisja ma robić, a więc określić jej kompetencje. wskutek tego sam od siebie dodałem na końcu, że celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych nadzwyczajna komisja ma prawo badania świadków i dokumentów, przeglądania akt w urzędach i sadach i powoływania rzeczoznawców. Ten ostatni ustęp dodałem sam, poprzednie ustępy uchwaliła Komisja Rolna.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PMaksymiljanMalinowski">Proszę Wysoki Sejm, ażeby raczył uchwalić ten wniosek Komisji Rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekSeyda">Do tego punktu zgłosiło się dotąd czterech mówców. Ponieważ niezadługo posiedzenie będzie musiało być przerwane ze względu na posiedzenie Senatu, dlatego zwracam uwagę tym panom posłom, którzy zapisali się do głosu, a którzy życzą sobie, aby porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany, aby byli powściągliwi w swych przemówieniach.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. ks. Okoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PksOkoń">Wysoka Izbo! Kilkuletnie, ustawiczne prześladowania i dręczenia ludności wiejskiej powiatu biłgorajskiego i Zamojskiego przez ordynacje Zamojską pod względem praw serwitutowych przemieniły się już w istną gehennę niewypowiedzianej boleści i rozpaczy. Trudno wysłowić, co ten biedny chłop lubelski cierpi od zarządu ordynacji Zamojskiej, ordynacji, niestety, należącej do człowieka, który piastuje w naszej Rzeczypospolitej najwyższy urząd, bo urząd Ministra Spraw Zagranicznych, człowieka, który jest najbogatszym magnatem w całej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PksOkoń">Proszę Panów! Lada oszczerstwo gajowego, lada zemsta czy nienawiść osobista kogokolwiek wystarcza, aby człowieka niewinnego włóczono po sądach, a sądy tamże, jak powiedział p. poseł redaktor Malinowski na posiedzeniu komisji budżetowej, są jakby tylko organami ordynacji Zamojskiej, a nie organami wymiaru sprawiedliwości i nie sądami bezstronnemi Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PksOkoń">Wysoki Sejmie! Na jednym z sądów polskich taki widziałem napis, którego nasze sądy powinny się trzymać jako najwyższej dewizy: „Pereat mundus, fiat justitia”. To znaczy: Niech zginie świat cały, byle tylko istniała sprawiedliwość, byle ona zwyciężyła! 1 u nas w każdym sądzie polskim, czy w sądzie Zamojskim, czy lubelskim, powinna być wyższą ponad wszystko zasada: „Pereat mundus et comes Zamojski, fiat justitia”. Niech zginie świat cały i hrabia Zamojski, byle tylko istniała sprawiedliwość, byle tylko istniała nasza kochana Polska. W przeciwnym razie lud nasz polski straci zupełnie zaufanie do sądów Rzeczypospolitej. A nadto, jeżeli będzie się lud nasz tak dręczyło okrutnie, to nie tylko ten lud na kresach ukraińskich i białoruskich będzie zniechęcony do Państwa Polskiego, ale cierpliwość i naszego chłopa musi się wreszcie skończyć i przebrać, bo już tych cierpień chłopskich jest zadużo, wprost nie do zniesienia.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PksOkoń">Wiedzcie, Wy Panowie z prawicy, którzy się teraz tak ironicznie uśmiechacie i gniewacie złośliwie, Wy, którzyście aż cztery mandaty z ziemi łomżyńskiej otrzymali z ósemki głosami biednych Kurpiów, że cierpliwość naszego chłopa...</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Okrzyki p. Sawickiego)</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PksOkoń">... kolegi Sawickiego, tylko stokroć lepszego od posła Sawickiego, który jest na błędnej drodze, jest zgubioną owieczką,...</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PksOkoń">... że cierpliwość nawet chłopa kolneńskiego wyczerpała się zupełnie.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PksOkoń">W gminie Turośli, kiedy zabierano biedakom za niesprawiedliwy podatek komunalny ostatni sprzęt domowej gospodarki, ostatni ich majątek, kiedy policja dręczyła ich niemiłosiernie, by się przypodobać staroście, a pisarze gminni chcieli tylko kieszenie swoje nabijać, chłop kurpiowski rozżalony i wyprowadzony z równowagi stanął w swojej obronie i doszło do strzelaniny, do rozlewu niewinnej krwi chłopskiej, byli tam ranni, a nawet trupy. Chłop kurpiowski, cichy i religijny, był zupełnie bezbronny i nie atakował policji, a policja sama, bez ważnej przyczyny, strzelała do biednych, szlachetnych Kurpiów, jak do stada kaczek. Ostrzegam, że do tego samego może dojść i tam w lubelskiem, gdzie dręczy chłopów ordynacja, gdy cierpienia ludu wiejskiego będą trwały dłużej, gdy się krzywd chłopom nie naprawi, gdy się ordynacji Zamojskiego nie ukarze, bo nasza masa chłopska jest jak ten wulkan Wezuwiusz, milczy długo, cierpi długo, znosi cierpienia w cichości długo i będzie czekać nieraz lata całe, ale jak się wyczerpie jej cierpliwość, jak się rozżali bólem wielkim, ogromnym, to wybuchnie gniewem tak strasznym, jak ten potężny wulkan groźny włoski, i wówczas jego rozpalona lawa roznieść może szeroko okrutne zniszczenie.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#komentarz">(Wrzawa na prawicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekSeyda">Księże Pośle, proszę wrócić wreszcie do tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PksOkoń">Właśnie, że mówię zupełnie rzeczowo i trzymam się jednego tematu.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PksOkoń">Ja tylko Panom przypomnę wielkiego księdza Staszica, który chyba u każdego z nas musi wzbudzić podziw i szacunek, niezależnie od tego, czy on jest z prawicy, czy z lewicy. Ksiądz Staszic, ten wielki poseł i polityk, ten wielki kapłan, ten wielki patriota polski, prawdziwy z czynu żywego, ten wielbiciel i obrońca ludu wiejskiego, powiedział to prześliczne, wielkie zdanie, które powinno i dla Was z prawicy być znaczące, które i Was powinno zelektryzować do głębi duszy, że „nietyle szkody wyrządziły Państwu Polskiemu wojny, czy napady dzikich hord tatarów, turków, czy mongołów, ile jedna tylko pańszczyzna i dręczenie ludu wiejskiego. Pańszczyzna zgubiła Polskę”. Tak pięknie i ostrzegawczo powiedział ówczesnym dumnym panom polskim jeden z największych Polaków i obrońców ludu. To samo postępowanie dzisiaj względem chłopa, jak wtedy za czasów okrutnej pańszczyzny, to dręczenie go ustawiczne gajowymi, leśniczymi i sędziami w ordynacji, a policją w kolneńskiem i łomżyńskiem, może doprowadzić do zguby Państwa Polskiego. Polska nasza mocno jeszcze nie stoi, za wielkich i za potężnych wrogów ma ze wszystkich stron. Dlatego trzeba ten lud polski, wiejski, najpewniejszą nigdy niezawodzącą ostoję i fundament granitowy Państwa Polskiego, do idei państwowej polskiej przyhołubić, wszystkiemi siłami przyciągnąć, trzeba go przywiązać sercem, a nie bagnetem i policją do Państwa Polskiego, trzeba temu ludowi serce okazać, a nie gwałt brutalny, barbarzyński, trzeba mu sprawiedliwość należną wymierzyć co najrychlej i trzeba dać mu prawa, które mu się słusznie należą. Wy Panowie, spadkobiercy idei szlacheckiej, Waszemi metodami zgubicie Polskę! Jeżeli Polska będzie coraz bardziej upadała i leciała w przepaść, to wina będzie tylko Wasza, niczyja inna i na Waszem to będzie sumieniu, i Wy tylko za jej upadek odpowiecie, bo Wy sami zapalacie uciskiem pożar niebezpieczny.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PksOkoń">Jest sprawa jeszcze taka. Chciałbym tu dodać do wniosku komisji poprawkę, ażeby komisie śledczą, która wyjedzie na badanie tych nadużyć ordynacji do Biłgoraja i Zamościa powiększyć z liczby 5 osób na 8. Mianowicie powinien być koniecznie w tejże komisji przedstawiciel naszej Radykalnej Partii Chłopskiej oraz przedstawiciel partii demokratycznej i socjalistów ukraińskich, ponieważ dwa mandaty z tego okręgu są z naszej partii chłopskiej radykalnej, a jeden mandat z socjalistów ukraińskich. Dlatego chciałbym, żeby Wysoki Sejm przychylił się do mojej prośby i raczył tę komisję z pięciu osób na 8 rozszerzyć.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PksOkoń">Zgłaszam tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Niski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PNiski">Wysoka Izbo! W różnych pracach naukowych o stosunkach agrarnych w Polsce wskazywano na to, że jedynem złem, jakie było przed wojną, to były stosunki rosyjskie i wpływ rządu rosyjskiego na to, żeby nie przystępowano do regulacji serwitutów. Otóż zdawałoby się, że w okresie bytu niepodległego naszego Państwa mamy wszelka możliwość, żeby nareszcie przystąpić do likwidacji serwitutów. Od samego początku naszego bytu niepodległego rozlegały się głosy z Zamojszczyzny o tej krzywdzie włościan, której doznają od administracji tamtejszej i od różnych urzędów państwowych. Tysiące spraw z okręgu Zamojskiego od szeregu lat jest w różnych sądach pokoju i w sądach okręgowych. Zjawisko to daje bardzo dużo do myślenia i wskazuje Rządowi, żeby taki stan nienormalny, jaki istnieje w stosunkach ordynacji Zamojskiej, był nareszcie uregulowany.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PNiski">Nie dawniej jak kilka tygodni temu otrzymałem zawiadomienie od włościan wsi Suchynia pow. janowskiego, że nadleśnictwo, znajdujące się w Kraśniku, nakłada różne kary wprost w niemożliwy sposób, i oto ci włościanie zwrócili się do mnie, jak należy postępować w tych wypadkach, jeżeli oni maja prawo korzystania z serwitutów i z tych praw nie mogą korzystać.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PNiski">Proszę Panów, wiemy, że serwituty, to pozostałość z czasów pańszczyźnianych, i ten przeżytek pańszczyzny należy jak najprędzej zlikwidować. Nie możemy patrzeć na to, żeby chłopu, któremu się należy pewne prawo, za które on kiedyś cierpiał i znosił pańszczyznę, tego prawa dziś odmawiano i za to, jeżeli gałązkę z lasu wziął, wtrącało się go do więzienia i wytaczano sprawy karne. Należy wytoczyć karne sprawy tym czynnikom, które się przyczyniają do tego, przedewszystkiem administracji tej ordynacji. Gdyby ordynat Zamojski wiedział o stosunkach istniejących w ordynacji Zamojskiej i gdyby nie słuchał głosów lizusów, którzy tylko ciągną zyski materialne dla siebie i wzbogacają się, a chłopa biednego w okolicznych wioskach i robotnika wyzyskują w niemożliwy sposób, to pan ordynat Zamojski nie czekałby ani jednego dnia na decyzję sądu i Sejmu, lecz sam jak najprędzej wezwałby, aby Rząd z urzędu przystąpił do likwidacji serwitutów i zlikwidował to ognisko bolszewizmu, jakie jest w ordynacji Zamojskiej. Jeżeli gdzie, to tam właśnie wytwarza się ferment i niezadowolenie z tych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PNiski">Otóż proszę Panów, ponieważ Sejm ma zadecydować o tem, iż ma wyjechać komisja, która ma zbadać te stosunki, uważam iż mało tego, że komisja wyjedzie i zbada, ale Sejm powinien powziąć decyzję, wzywającą Rząd do jak najrychlejszego przystąpienia do likwidacji tych serwitutów, które tam są, ażeby nareszcie skończyć z tą anarchią, jaka istnieje w tej ordynacji. Wobec tego składam następującą rezolucję i sądzę, że Wysoka Izba przychyli się do niej i raczy ją uchwalić: „Sejm wzywa Rząd, ażeby niezwłocznie wydał odnośnym podwładnym organom rozporządzenie przystąpienia z urzędu do przymusowej likwidacji serwitutów (służebności), ciążących na ordynacji zamojskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Rokossowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PRokossowski">Wysoki Sejmie! Od dawna z tej oto trybuny słyszeliśmy niejednokrotnie stawiane wnioski przez referenta obecnej sprawy, mianowicie posła Malinowskiego, zmierzające do przyśpieszenia likwidacji serwitutów wogóle, w szczególności zaś w Zamojszczyźnie. Przypominamy sobie wszyscy, że wtedy, gdy nagłość wniosków tych była stawiana, jednomyślnie Sejm uchwalał ją; znaczy to więc, że Wysoka Izba zgadzała się z tem, że koniec końców usunięcie tej kości niezgody, która rzucona została między chatę i dwór przez rząd moskiewski w swoim czasie, usunięcie tego przeżytku naszej niewoli powinno być naszym obowiązkiem tem bardziej, że zapobiegłoby to raz na zawsze wszelkim pretensjom jednej strony do drugiej. W zupełności zgodziłbym się w danej kwestii na to, gdyby postawiony był wniosek, zmierzający do zrewidowania tych stosunków, w skutek których niemożliwe jest wprowadzenie w czyn likwidacji serwitutów w Zamojszczyźnie i na Kresach Wschodnich. Niestety z przemówień następnych mówców po p. referencie widzę, że faktycznie chodzi tutaj nie o zbadanie przyczyn, dla których dotychczas serwituty w Zamojszczyźnie nie były uregulowane, lecz zupełnie o co innego. Z przemówienia p. Okonia, który oświadczył, że sądy są organami Zamojszczyzny, z przemówienia następnie p. posła Niskiego, który oświadczył, że wtrąca się ludzi do więzienia, ściąga się kary i oddaje się ich pod sąd, widzę, że tu chodzi o zbadanie innej rzeczy, a nie przyczyny, dla której serwituty nie są likwidowane. Wyczuwa się tu chęć pewnego rodzaju rewizji sądownictwa polskiego. Nie miałbym nic i przeciw rewizji sądownictwa, gdybyśmy jako Sejm, jako Izba ustawodawcza, w myśl Konstytucji mieli prawo ingerencji w dziedzinę sądownictwa. Niestety, art. 77 Konstytucji jasno i wyraźnie głosi, że sędziowie są w sprawowaniu swego urzędu sędziowskiego niezawiśli i podlegają tylko ustawom. A zatem jeżelibyśmy wprowadzili tu pewnego rodzaju rewizje sądownictwa, postąpilibyśmy wbrew temu art. 77 ustawy konstytucyjnej, a bezwzględnie my, jako ci, którzy przedewszystkiem powinni pilnować wykonania wszelkich ustaw, przeciw tej zasadniczej naszej ustawie nie możemy występować.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(P. Okoń: Rewizji procesu można się domagać)</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PRokossowski">Panie Pośle Okoń, ja Panu nie przeszkadzałem.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PRokossowski">Z rezolucji sprawozdawcy p. posła Malinowskiego widać, że proponuje się, ażeby Sejm uchwalił wyłonienie komisji nadzwyczajnej, złożonej z 5 posłów, celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych ludności włościańskiej. Wysoka Izbo! Prócz prawa zasadniczego, o którem przed chwila miałem zaszczyt Wysokiej Izbie powiedzieć, istnieją jeszcze ustawy i prawa specjalne, istnieje t. zw. ustawa procedury cywilnej, której jeden z zasadniczych artykułów głosi: Wszelkie spory między jednostkami prywatnemi, lub jednostkami prawnemi rozstrzygają sądy polskie. Więc jeżeli było gdziekolwiek jakiekolwiek pogwałcenie, to bezwarunkowo żadna z tych stron nie jest pozbawiona możności prawnej, którą ma każdy obywatel Państwa Polskiego, mianowicie zwrócenia się do sądów, działających w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(P. ks. Okoń: Ile adwokaci żądają? Adwokat kosztuje miliard marek)</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PRokossowski">Panie Pośle Okoń, czy jesteśmy w Sejmie, czy też na wiecu? Jeśli bowiem jesteśmy w Sejmie, to parlamentarnie jeden drugiego wysłuchajmy, a nie przerywajmy sobie. Gdybyśmy się spotkali na wiecu, to tam jest zupełnie inna etyka i inna taktyka.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PRokossowski">Wracam do przedmiotu. Należy przyjść do przekonania, że w myśl tego zasadniczego artykułu ustawy procedury sądowej wszelkie spory między stronami mogą być rozpatrywane tylko przez sąd, działający w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, i Sejm wkraczając tutaj, wysyłając jakąkolwiek komisję dla zbadania działalności sądów, zdaniem mojem wykroczyłby przeciw art. 77 ustawy konstytucyjnej i naruszyłby niezawisłość sądownictwa polskiego. Dlatego w zasadzie nie sprzeciwiając się wyborowi komisji, muszę zwrócić uwagę Wysokiej Izby, by przy nadaniu danej komisji odpowiedniej kompetencji nie zdarzyło się, iż Sejm narazi się poniekąd na śmieszność, wkraczając tam, gdzie wkroczyćby mu odmówiono. Proszę Wysokiej Izby Jako prawnik wiem o tem, że choćbyśmy z pełnomocnictwem Wysokiej Izby zjawili się do sadu tego lub owego, to sąd na zasadzie ustawy procedury cywilnej będzie miał prawo powiedzieć nam: Przepraszam, prawo ingerencji i przeglądania akt mają tylko strony Panowie do tego nie mają prawa. Przyznam się, że gdybym ja był sędzia i zażądano odemnie przeglądania akt prywatnych, to mimo wysokiego szacunku, mimo wielkiego uznania, jakie mam dla tej Wysokiej Izby, jako zasadniczej, podstawowej jednostki ustawodawczej w Polsce, nie pokazałbym tych akt. Powiedziałbym: jest teoria prawna, istniejąca od wielu lat, wygłoszona przez znanego filozofa prawnika Montesquieu, że w państwie musi być zachowana odrębność i niezawisłość trzech zasadniczych władz, mianowicie władzy ustawodawczej, sądowniczej i administracyjnej. Chociażby można przypuścić, w co wątpię, jakąś nieformalność lub inne nadużycie w sądownictwie, to proszę Wysokiej Izby, mamy zupełnie inną drogę do zwalczania tego, mamy drogę interpelacji do Ministra Sprawiedliwości z żądaniem, by przeprowadził odpowiednie śledztwo i dopiero jeżeli śledztwo to nie zadowoli nas, możemy wyrazić votum nieufności Ministrowi Sprawiedliwości. Ale wkraczanie w to, do czego nie mamy prawa, jest zbyt ryzykowne, bo naruszałoby prawo, które powinniśmy szanować.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PRokossowski">Dlatego, proszę Panów, sądzę, że powinniśmy zbadać, dlaczego serwituty tam nie są wykonywane, lecz powinniśmy to zbadać u władz odpowiednich, wysłuchać opinii, wybadać pokrzywdzone jednostki, czy zwracały się do odpowiednich urzędów ziemskich, czy żądały jakiejś interwencji, czy ta interwencja nie była im udzielona, a w razie, gdybyśmy wyjaśnili nadużycie władzy przez ten lub inny organ, moglibyśmy zakomunikować o tem jego władzy i żądać zadośćuczynienia. Inaczej narazilibyśmy się na powiedzenie, że mało poważnie traktujemy całą kwestię, oraz że mało zastanawiamy się nad uchwałami, które wydajemy, a sądzę, że nikt z nas w tej Wysokiej Izbie na podobnego rodzaju zarzut narazićby się nie chciał.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PRokossowski">Dlatego, nie protestując przeciw utworzeniu komisji, pozwalam sobie prosić Wysoką Izbę, żeby przy uchwalaniu jej kompetencji dała jej kompetencję zgodną z Konstytucją i z przepisami procedury cywilne. Jeżeli sprawę tak postawimy, to zyskamy uznanie ludności, bo ta pomoc będzie pomocą aktualną. Inaczej bezwarunkowo poszlibyśmy za daleko i przeciw takiemu postawieniu sprawy kompetencji, jak to czynione zostało przez szan. sprawozdawcę, muszę się wypowiedzieć i na takie kompetencje jabym się nie zgodził.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PRokossowski">Kończąc, proszę Wysoką Izbę, by przy omawianiu kompetencji zechciała wskazać szczegóły, w których te kompetencje miałyby się zawierać i ażeby nie wyszły one poza ramy naszych ustaw obowiązujących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Skrzypa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PSkrzypa">Wysoka Izbo! Sprawa nadużyć w ordynacji Zamojskiej w pow. biłgorajskim, Zamojskim i innych, staje się coraz to ostrzejszą z powodu, że ordynacja zamojska korzysta ze wszystkich środków, ażeby uniemożliwić włościanom serwitutantom korzystanie z przysługujących im praw serwitutowych.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PSkrzypa">Przed chwilą słyszeliśmy dłuższą rozprawę o tem, że sądy postępują w myśl pewnej zasady, pociągając za defraudację serwitutantów do sądowo-karnej odpowiedzialności. Szanowny przedmówca prawdopodobnie nie wiedział o przepisach rządu rosyjskiego, o uchwale tymczasowej komisji z dnia 21. X 1877 r., a te przepisy zachowały swą moc obowiązującą i do dziś dnia. W przepisach tych mówi się: włościanie za przewyższenie swoich praw serwitutowych mogą być pociągnięci do odpowiedzialności pieniężnej na korzyść właściciela majątku, obciążonego serwitutami, ze wyrządzenie mu krzywdy, lub straty, lecz nie mogą być pociągani do odpowiedzialności karnej za samo przewyższenie prawa serwitutowego, jeżeli nie było przytem jakiejś innej winy lub przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PSkrzypa">Dziwny zbieg okoliczności sprawił, że sądy nasze negują wprost te przepisy, mające moc obowiązującą, i stosują do włościan art. 624 kodeksu karnego, gdyż artykuł ten przewiduje najwyraźniej samowolny wyrąb w cudzym lesie. Wszakże lasy ordynackie, lasy, obciążone serwitutami, nie są cudzemi lasami dla użytkowników serwitutowych, więc stosowanie tego artykułu i pociąganie do odpowiedzialności karno-sądowej włościan za korzystanie z serwitutów jest bezprawiem i Sejm musi się przyczynić do tego, aby tę sprawę zbadać i usunąć tę anormalność, która panuje w ordynacji Zamojskiej i w naszem sądownictwie.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PSkrzypa">Proszę Panów, jeżeli zwrócimy uwagę na źródło tych nadużyć, to musimy stwierdzić jedną rzecz: Z lasów obciążonych serwitutami korzysta i chłop i ordynacja, przyczem ta ostatnia dąży wszelkiemi siłami, aby, jak powiedziałem, ograniczyć serwitutantów w korzystaniu z odwiecznych praw serwitutowych,. Przeczuwając, że kiedyś przyjdzie konieczna likwidacja serwitutów, właściciele lasów dążą wszelkiemi siłami do tego, aby jak najwięcej wyzyskać swe prawa. I widzimy, że sprzedają lasy, ograniczają serwitutantów, jakkolwiek uchwała Komisji Urządzającej w art. 31 mówi: „Właściciel lasu, obciążonego serwitutem na rzecz włościan, może korzystać i rozporządzać swoim lasem pod warunkiem, że rozparcelowanie nie pójdzie w kierunku zmniejszenia prawa serwitutowego włościan, korzystających z serwitutu”. Ale wytwarza się taka sytuacja: dziedzic sprzedał las, niema możności faktycznej dania serwitutu włościanom, otrzymał za sprzedany las pewną sumę, nie daje żadnej korzyści serwitutantom i spokojnie sobie siedzi. Na tem zarabia pan, a traci chłop i to się robi wbrew obowiązującym przepisom, wydanym jeszcze przez rząd rosyjski.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PSkrzypa">Jeszcze jeden nadzwyczaj ciekawy przytoczę fakt o działalności naszych sądów, które jak tu już mówiono są sądami więcej hr. Zamojskiego, niż sądami sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Co Pan gada!)</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PSkrzypa">Tak tu powiedziano. Otrzymałem niedawno informację ze wsi Siedlisk, gmina Wysokie, pow. zamojskiego. Urząd gminy Wysokie wysyła list następującej treści: „Siedliska, gm. Wysokie, pow. zamojski, woj. lubelskie. Poleca się Panu w ciągu jednego tygodnia ściągnąć grzywnę sądową od następujących osób: Jakuba Serediuka za defraudację leśną 5.500.000, grzywny zaś na ordynacje Zamojską 13.982.000, Józefa Zawady 5,500.000 za defraudację, grzywny 19,250.000, Mich. Onucha 5,500.000, grzywny 20.664.000” i t. d., i t. d. A więc ściąga się na rzecz ordynacji Zamojskiej znacznie większe sumy, niż wartość wyrządzonej przez włościan straty.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PSkrzypa">Likwidacja serwitutów idzie tak powoli dlatego, że ustawa o likwidacji serwitutów jest sporządzona na korzyść posiadaczy lasów i niema w niej regulatora, któryby przy żądaniu włościan likwidacji serwitutów mógł zmusić ordynację do tego, aby za serwituty dała równowarty ekwiwalent. Wobec tego potrzebna jest nowelizacja istniejącej ustawy z 7 maja 1920 r.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PSkrzypa">Jeszcze parę słów co do komisji. Do komisji dla zbadania sprawy nadużyć w ordynacji Zamojskiej weszło tylko 5 członków. Sądzę, że komisja będzie przeprowadzać badania na terenach, zamieszkałych przez ludność ukraińską i białoruska,...</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego? To dla całej Polski.)</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PSkrzypa">... więc do tej komisji powinniby wejść przedstawiciele tej ludności i dlatego wnoszę, żeby oprócz 5 członków największych klubów stronnictw polskich weszli również przedstawiciele ludności ukraińskiej i białoruskiej. Dopełnienie takie tej komisji przyczyni się do należytego wyświetlenia tych zajść i nadużyć, jakie miały miejsce we wszystkich tych wypadkach, kiedy prawo było przez ordynację lub właścicieli lasów naruszone.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PSkrzypa">Dlatego pozwalam sobie w myśl swoich wywodów zgłosić rezolucję: „Sejm wzywa Rząd do wydania w terminie miesięcznym odnośnych przepisów organom sądowym o niepociąganiu do karnej odpowiedzialności użytkowników serwitutowych za przewyższenie praw serwitutowych w myśl uchwały Tymczasowej Komisji z dnia 21. X 1877 r.”. I druga rezolucja: „Wysoki Sejm uchwalić raczy, ażeby do komisji do zbadania naruszenia praw serwitutowych weszli przedstawiciele ludności ukraińskiej i białoruskiej”.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#komentarz">(Głos na prawicy: I Okoń)</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PSkrzypa">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Kawecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PKawecki">Wysoki Sejmie! Rezolucja, przedstawiona przez Komisję Rolną, zmierza do wyłonienia komisji nadzwyczajnej w celu zbadania pogwałcenia praw serwitutowych ludności włościańskiej. Gdyby w tych słowach „pogwałcenia praw serwitutowych ludności włościańskiej” rozumiano ograniczenie w prawach przez właścicieli gruntów nicbyśmy przeciw tej rezolucji nie mieli; jednak z wywodów szanownych moich przedmówców widać, że chodzi tu o coś zupełnie innego. Mianowicie maja ci mówcy pretensje do sądów o wyroki, jakie są wydawane w sprawach serwitutowych. Zresztą o tych wyrokach mówił także wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego, który stał się podstawą omawianej rezolucji. Mianowicie w tym wniosku było powiedziane, że wzywa się Rząd, w szczególności Ministra Sprawiedliwości, żeby niezwłocznie zostało wydane rozporządzenie do odnośnych sądów woj. lubelskiego o zawieszenie postępowania karnego i cywilnego w sprawach serwitutowych i wstrzymanie wyroków sądowych, zapadłych w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PKawecki">Jak wyjaśnił pos. Rokossowski, przyjęcie rezolucji w tym sensie, że ma się badać wyroki sądowe, że ta komisja jest do tego powołana, jest niesłuszne. Na to Sejm zgodzić się nie może ze względu na Konstytucję, która nie pozwala władzy ustawodawczej na wkraczanie w zakres działania sądownictwa. Z drugiej strony, ponieważ wszyscy wiemy, że istotnie regulacja serwitutów postępuje zbyt powoli i musimy zbadać przyczyny, które powodują, dlaczego te dobrowolne układy idą takim ślimaczym krokiem, następnie, jeżeli istotnie są ograniczane prawa ludności w zakresie serwitutów przez właścicieli gruntów, znowu tę rzecz zbadać należy, dlatego proponuję, aby określić ściśle, co ta komisja ma robić, ale żeby to było tak określone, jak pozwala na to Konstytucja. Dlatego mam zaszczyt zgłosić rezolucję w redakcji następującej: „Sejm uchwala wyłonienie komisji nadzwyczajnej, złożonej z przedstawicieli 5 największych klubów w Sejmie, celem zbadania przyczyn, które powodują, że regulacja serwitutów postępuje zbyt powoli, jak również skarg ludności na ograniczenia praw serwitutowych na obszarze całego Państwa. Komisja ta wyniki swych badań przedłoży Sejmowi przed 1 lipca b. r.” Jest tu określony termin dlatego, że z tego, co mówił w dyskusji budżetowej przedstawiciel Ministerstwa Reform Rolnych, wiemy, iż Ministerstwo to nosi się z zamiarem wprowadzenia pewnych poprawek do ustawy serwitutowej, że ustawa ta będzie znowelizowana. Dlatego sadziłbym, że właśnie przed ta nowelizacja należałoby rzecz zbadać przez czynniki sejmowe, ażeby ulepszona ustawa umożliwiała naprawdę szybszą regulacje serwitutów.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PKawecki">Jeśli jestem przy głosie, muszę wystąpić przeciw wnioskowi p. Niskiego, który specjalnie zwrócił uwagę na ordynację Zamojską, jak również i inni mówcy, gdyż odnosi się wrażenie, że w ordynacji panuje tendencja nielikwidowania serwitutów. Miałem zaszczyt wczoraj na Komisji Skarbowej i Rolnej przedstawić cyfry, z których wynika, że oto w roku 1914 było osad w Zamojszczyznie nieuregulowanych co do serwitutów 13.334 i że od r. 1918 do 15 marca 1924 r. uregulowano serwituty w 51 wsiach, a ilość osad, z któremi zawarto dobrowolne umowy, wynosiła 2.372. Tu jednak jeszcze podnieść muszę, że te dobrowolne układy, jakie ordynacja zawarła, znajdują przeszkodę w czynnikach urzędowych, bo oto z ogólnej ilości umów dobrowolnych, zawartych od 1918 r. do dnia dzisiejszego, t. zn. z 51 wsi, zaledwie 3 umowy zostały definitywnie zatwierdzone przez odnośne władze. Jeśli więc władze robią takie przeszkody formalne, że układ nie jest zatwierdzony, to oczywiście w żadnym razie nie można o to obwiniać zarządu ordynacji. Dlatego uważam, że niesłuszne jest wybierać z całości stosunków w Polsce co do serwitutów jedną tylko ordynację zamojską, bo jak widzimy, chęć tej właśnie ordynacji w kierunku likwidowania serwitutów jest duża i tylko są pewne zatrzymania u władz, które nie chcą umów zatwierdzać, a te zatrzymania władz płyną znów z niejasności i niedokładności ustawy z dnia 7 lipca 1920 r., gdyż ustawa ta ma wady i te wady powodują, że regulacja serwitutów nie postępuje tak szybko, jakby powinna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Antoni Wasyńczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PAntoniWasyńczuk">Wysoki Sejmie! Nie zabieralibyśmy głosu z tej trybuny, gdyby sprawa serwitutów była dla nas obojętna. Ponieważ wnioskodawcy i cała Komisja Rolna przyznała, że badanie serwitutów musi się odbyć na terenie Zamojszczyzny i ponieważ ordynacja zamojska właśnie leży w tych powiatach, w których zamieszkuje ludność ukraińska w powiatach: hrubieszowskim, tomaszowskim, biłgorajskim, Zamojskim i janowskim, nie możemy być obojętni i z tej trybuny musimy zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PAntoniWasyńczuk">P. Rokossowski mówił, że musimy przestrzegać zasad sprawiedliwości. Komisja Rolna, mojem zdaniem, nie chciała się pogodzić z tą sprawiedliwością, jeśli do komisji dla zbadania stosunków serwitutowych proponuje po jednym przedstawicielu, ale tylko z 5 największych klubów. Jeżeli mówi się o sprawiedliwości, to trzebaby słuchać i tę drugą mniejszą część ludności, która ma tam prawo do głosu, właśnie ludność ukraińską.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Głos: Niema ludności ukraińskiej.)</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PAntoniWasyńczuk">Proszę Panów, na Chełmszczyźnie zamieszkuje ludność ukraińska i ja jestem przedstawicielem ludności właśnie z tego terenu. Proszę Panów, jeżeli będziemy teraz mówić o tem, czy jest ta ludność, czy jej tam niema, to sam fakt, że są posłowie z tej dzielnicy, świadczy o tem, że ta ludność jest.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Głos: Wyszukaliście tę ludność.)</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PAntoniWasyńczuk">Panowie mówicie, że wyszukaliśmy tę ludność, a ja mówię, że ta ludność tam jest i zabiera głos i będzie zabierać głos z tej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PAntoniWasyńczuk">Jeżeli się mówi o sprawiedliwości, to sprawiedliwość musi być jedna dla wszystkich, niema różnicy w sprawiedliwości dla jednych i dla drugich, i głosu ukraińskiego co do sprawy serwitutów w Zamojszczyznie musicie Panowie wysłuchać.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Niema żadnych Ukraińców.)</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PAntoniWasyńczuk">Wśród tych 13 osób, o których się mówi, że względem nich sprawa nie jest odpowiednio przeprowadzona w Zamojszczyźnie, jest właśnie większość Ukraińców.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PAntoniWasyńczuk">I jeżeli tu mówiono, że sądy sądzą włościan za defraudację w lasach Zamojskiego, że policja, jak to było w Tarnogrodzie, odbierała drzewo za kwity zabrane w ordynacji, to świadczy o tem, że tej sprawiedliwości niema. Sejm musi wejrzeć, czy jest ta sprawiedliwość, czy jej niema, czy zasady prawa są wykonywane, czy nie. Jeżeli się tak pięknie mówi, że jest sprawiedliwość, to w imię tej sprawiedliwości żądamy, ażeby przedstawiciele nasi zasiadali w komisji. Jeżeli będziecie odmawiali, to jak to będzie wyglądało? Panowie wzorujecie parlament na zasadach angielskich, mówicie, że u nas jest największa sprawiedliwość. Ja chcę przypomnieć o zasadach partii wolności, która jest w Anglii, a które mówią, że do mieszkania właściciela może wejść grzmot, może wejść woda, ale król angielski bez pozwolenia właściciela wejść nie może. U nas zaś każdy może wejść i robić co chce. Jeżeli Panowie uznajecie zasadę, że prawo musi być powodowane nie siłą, ale moralnością, to w imię tej moralności, na podstawie której Rzeczpospolita została wskrzeszona, na podstawie tych punktów Wilsona, apeluje do was, do waszej sprawiedliwości, abyście dali dowód tej dobrej woli i ażeby nasz przedstawiciel w tej komisji zasiadał i miał głos.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PAntoniWasyńczuk">Wobec tego zgłaszam rezolucję: „Sejm wyznacza komisję dla zbadania serwitutów w szczególności w Zamojszczyźnie w ilości 7 osób”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekSeyda">Rozprawa wyczerpana. Głos ma jeszcze p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PMaksymiljanMalinowski">Wysoki Sejmie! Zauważyli szanowni Panowie, że jako referent byłem bardzo rzeczowy, a to z dwóch względów: najpierw jako referent, a po wtóre, że traktowałem tę sprawę nie jako te. która ma pobudzić do pewnej walki, lecz jako rzecz, którą trzeba w Polsce załatwić. Albowiem niesprawiedliwość dzieje się bardzo wielka w stosunku do tych, którzy mają prawa serwitutowe, i w stosunku do tych, którzy, nie mogąc korzystać z praw serwitutowych, narażeni są na nadzwyczajne straty i krzywdy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PMaksymiljanMalinowski">Tu odpowiadam p. Rokossowskiemu. że przez półtora roku widząc, co się dzieje w Zamojszczyźnie zwłaszcza, zwracałem się do władz administracyjnych i nawet do Ministerstwa Sprawiedliwości o wgląd w tę sprawę, zwracałem się osobiście nie tylko do starosty, ale i do wojewody Moskalewskiego w Lublinie, ażeby w stosunkach osobistych starał się tę sprawę rozwiązać według zasad sprawiedliwości i prawa, jednakże dotąd tego nie mogliśmy uzyskać. Nie mogę uznać za słuszne twierdzenia, wypowiedzianego tu przez p. Kaweckiego, jakoby tam istotnie był ten raj, że się dobrowolnie wszystko załatwia. Nie wiem, na jakich danych oparł się p. Kawecki, ale ją na zasadzie urzędowych danych i tego, co sam widziałem, bo bywam często w tym okręgu, wiem, że tam minimalna cześć serwitutów jest załatwiona. Od 1919 r. do 1922 r. włącznie zostało załatwione zaledwie 25 wsi, t. i. na trzysta kilkadziesiąt wsi niesłychanie drobna rzecz, jak na 4 lata. Otóż mówi p. Kawecki, że widocznie urzędy nie zatwierdzają. Nie wiem, jaki jest stosunek między urzędami a ordynacją Zamojską, nie chcę w to wchodzić, komisja to zbada i zadecyduje, nie chcę mówić nie dlatego, żeby to miało być gołosłowne, lecz nie chcę być uważany za stronnego, a wierzę, że komisja po zbadaniu sprawy przyjdzie tu z temi wnioskami, o których nie chcę mówić.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PMaksymiljanMalinowski">Uważam też, że nie jest słuszne powiedzenie, jakoby tam w jakikolwiek sposób sprawiedliwość się działa, tam krzywda jest nadzwyczajna, ta krzywda się w Zamojszczyźnie odbywa. Nie chce znów wchodzić w to, czyja w tem wina, ale ci. którzy patrzą na to, wielką winę przypisać musze administracji, która — nie chcę posądzać, nie chce insynuować, ale tak wygląda i opinia tak twierdzi — ma chyba jakiś interes w tem, że się dzieją te nadużycia w stosunku do ludu i nadużycia w stosunku do lasów. Tracą na tem lasy, traci na tem p. ordynat Zamojski.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PMaksymiljanMalinowski">Jako referent komisji muszę stać na stanowisku wniosku komisji, tak, jak komisja go uchwaliła, a więc nie mogę przystać na wniosek p. Kaweckiego, chociaż on trochę i to obejmuje. Jedno tylko uczynię, mianowicie zmieniam to, co projektowałem co do sądów. Nie chodzi mnie i tym, którzy się interesują tą sprawą, o to, aby ingerować do sadów, akta i wyroki przeglądać, ale sądy dałyby komisji niewątpliwie duży materiał, według którego moglibyśmy sądzić o pogwałceniach, albowiem sąd jest dziś jedyną instytucją, po dekrecie 1918 r. w art. 6, jedyną instytucją, która w tej sprawie decyduje, a więc tylko tam możemy te rzeczy zbadać.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PMaksymiljanMalinowski">Otóż ten ustęp mej rezolucji zmieniam w ten sposób, aby komisja miała prawo badania świadków i dokumentów, jakie świadkowie złożą, żeby miała wgląd do akt wogóle urzędów państwowych, żeby mogła szukać tego, co jej potrzebne, wyrazy „i sądzie” usunie się zupełnie, a dalej tak jak tam powiedziano, powoływania rzeczoznawców.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PMaksymiljanMalinowski">Obstaję więc z tą zmianą, o której mówiłem, za wnioskiem Komisji Rolnej i proszę o jego uchwalenie.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PMaksymiljanMalinowski">Był tu zgłoszony wniosek o powiększenie liczby członków komisji. Osobiście nie mam nic przeciw temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekSeyda">Z przebiegu rozprawy stwierdzam najpierw, że niema sprzeciwu w Izbie przeciw samemu wyborowi komisji, jest jedynie sprzeciw co do jej zakresu działania i co do jej składu. Wniosek komisji domaga się, aby ta komisja została wybrana „celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych ludności włościańskiej b. Królestwa Kongresowego i Ziem Wschodnich”. Dalej jest wniosek p. Kaweckiego, który życzy sobie, aby ta komisja została wybrana „celem zbadania przyczyn, które powodują, że redukcja serwitutów postępuje zbyt powoli, jak również skarg ludności na ograniczenia praw serwitutowych na obszarze całego Państwa”. Poddam pod głosowanie najpierw wniosek komisji. Proszę Posłów, którzy chcą przyjąć zakres działania tej komisji tak, jak to uchwaliła komisja, żeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość. Wniosek komisji przyjęty, wobec czego wniosek p. Kaweckiego upada.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszałekSeyda">Co do zakresu działania jest wniosek o. Maksymiliana Malinowskiego, mianowicie: Celem zbadania pogwałcenia praw serwitutowych komisja nadzwyczajna „ma prawo badania świadków i dokumentów, przeglądania akt w urzędach państwowych i powoływania rzeczoznawców”. Proszę tych Posłów, którzy chcą w myśl propozycji p. Maksymiliana Malinowskiego tak kompetencję komisji ustalić, aby wstali. Stoi większość, wniosek przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszałekSeyda">Co do składu komisji, są trzy wnioski: jeden, żeby komisja składała się z 5 członków, drugi, żeby się składała z 7 członków, dalszy wniosek, żeby się składała z 8 członków, i w końcu wniosek, żeby się składała z 9 członków. Najdalej idący jest wniosek Klubu Ukraińskiego, żeby komisja składała się z 9 osób. Jest ustalona praktyka, że jeżeli jest poprawka, to głosuje się najpierw nad nią. Poddaję więc pod głosowanie najpierw wniosek Klubu Ukraińskiego, żeby komisja składała się z 9 osób. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Mniejszość, wniosek odrzucony. Następnie jest wniosek p. ks. Okonia, żeby komisja składała się 7–8 członków. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Mniejszość, wniosek odrzucony. Dalej jest jeszcze wniosek, żeby komisja składała się z 7 osób. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony. Wobec tego przypuszczam bez osobnego głosowania, iż Izba przyjmuje, żeby Komisja nadzwyczajna składała się z 5 członków.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#WicemarszałekSeyda">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem p. Niskiego. Proszę p. Sekretarza o jego odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#WicemarszałekSeyda">„Sejm wzywa Rząd, aby niezwłocznie wydał odnośnym podwładnym organom rozporządzenie przystąpienia z urzędu do przymusowej likwidacji serwitutów (służebności), ciążących na ordynacji Zamojskiej”.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#WicemarszałekSeyda">Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi większość, wniosek przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#WicemarszałekSeyda">Następnie są dwa wnioski p. Skrzypy. Pierwszego wniosku p. Skrzypy nie mogę poddać pod głosowanie, ponieważ jego brzmienie, według mego zdania, sprzeciwia się przepisom Konstytucji. Brzmi on w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#WicemarszałekSeyda">„Sejm wzywa Rząd do wydania w terminie miesięcznym odnośnych przepisów organom sądowym o niepociąganiu do karnej odpowiedzialności użytkowników serwitutowych za przewyższanie praw serwitutowych w myśl uchwały Tymczasowej Komisji z dnia 21 października 1877 r.”. Wniosek ten wzywa władze administracyjne, ażeby władzom sądowym zakazały wymiaru sprawiedliwości. Wniosek taki jest niedopuszczalny w myśl przepisów naszej Konstytucji. Drugi wniosek posła Skrzypy jest bezprzedmiotowy, dlatego, że domaga się wyboru przedstawicieli ludności ukraińskiej i białoruskiej: będzie on mógł znaleźć miejsce przy wyborze członków. Co do tego wyboru jest wniosek komisji, ażeby wybrać na członków nadzwyczajnej komisji pp. Kowalczuka, Maksymiliana Malinowskiego. Niskiego, Rokossowskiego i Świeckiego. Proszę Posłów, którzy są za wyborem tych członków, aby wstali. Stoi większość, posłowie ci są wybrani do komisji. Ta sprawa załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#WicemarszałekSeyda">Wobec tego, że za 40 minut ma się zacząć posiedzenie Senatu, nie jesteśmy w stanie wyczerpać porządku dziennego, resztę więc, t. j. punkt 15 i 16 musimy odłożyć do następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#WicemarszałekSeyda">O terminie i porządku obrad następnego posiedzenia zostaną członkowie Izby zawiadomieni pisemnie.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#WicemarszałekSeyda">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Poniatowskiego i tow. ze Zw. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie wykonania reformy rolnej. Wnioskodawcy domagają się motywowania nagłości, nagłość będzie motywowana na jednem z następnych posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Ballina i tow. z klubu Zw. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie obowiązujących dotychczas, a sprzecznych z Konstytucją zarządzeń ZCZW, STP i E. i innych. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek posłów ze Zw. Lud. Nar. o energiczne wystąpienie władz przeciw komunistom. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Sanojcy i tow. z klubu Zw. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie budowy kolei Kraków — Miechów. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Inslera i tow. z Koła Żydowskiego w sprawie organizacji referatów karnych u władz administracyjnych I instancji w Małopolsce i postępowania w sprawach karnych przed temi władzami — odsyłam do Komisji Administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Ilskiego i tow. z Klubu Zw. Lud. Nar. o przekazanie byłego fortu Mokotowskiego Magistratowi m. Warszawy — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Smulikowskiego i tow. ze Zw. P. P. S. w sprawie unormowania stanu prawnego w szkolnictwie na Śląsku — odsyłam do Komisji Oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Utty i tow. o zmianę niektórych artykułów przepisów tymczasowych o szkołach elementarnych w b. Królestwie Polskiem (Dz. U. Dep. W. R. i O. P. nr 1 z dnia 1. X 1917 r. i Dz. Ust. Rz. P. nr 50 poz. 304 z 1920 r.) — odsyłam do Komisji Oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek posłów z Klubu P. S. L. o przekazanie na cele reformy rolnej domen państwowych w b. dzielnicy pruskiej — odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-48.20" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Ostrowskiego i tow. z Klubu P. S. L. w sprawie wymierzania przez władze skarbowe taksy przenośnej osadnikom od zakupionych przez nich gruntów we wschodniej części Małopolski, jakoteż w innych województwach wschodnich — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-48.21" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Matakiewicza i tow. o zmianę art. 6 ustawy z 6 lipca 1868 r. nr 96 Dz. p. p. o adwokaturze w b. zaborze austriackim — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-48.22" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Poznańskiego i tow. z Klubu P. Z. L. o przyznanie Wyższej Szkole dla handlu zagranicznego we Lwowie praw szkół akademickich państwowych — odsyłam do Komisji Oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-48.23" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Łaskudy i tow. z Klubu P. Z. L. o obniżenie cła o 75% od artykułów przemysłowych pierwszej potrzeby, przywożonych z zagranicy, a w szczególności od ubrań, obuwia, płótna, skór, żelaza i nawozów sztucznych — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-48.24" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. ks. Okonia i tow. z Chłop. Str. Rad. o natychmiastowe wypłacenie odszkodowania za grunty, zajęte pod kolej Lublin — Rozwadów. — nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.25" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. ks. Okonia i tow. z Chłop. Str. Rad. o natychmiastowe wznowienie rozpoczętej budowy kolei Rzeszów — Kolbuszowa — Tarnobrzeg — Sandomierz — nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.26" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. Bryla i tow. z Klubu P. S. L. o odebranie spraw spadkowych notariuszom i oddanie ich z powrotem sądom — nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.27" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. ks. Okonia i tow. z Chłop. Str. Rad. w sprawie strzelania do bezbronnego ludu wiejskiego pow. kolneńskiego przy egzekwowaniu podatków komunalnych — nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.28" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek posłów z Klubów Zw. L.-N. Chrz. Nar., Chrz. Dem., P. S. L. „Piast”, N. P. R. P. P. S. i Związku Klubów „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” i Kat. Lud. w sprawie wykupu elektrowni w Chorzowie. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-48.29" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek p. ks. Okonia i tow. z Chłop. Str. Rad. o zwrócenie gminie Radomyśl nad Sanem w pow. tarnobrzeskim lasu zabranego jej przez obszar dworski — odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-48.30" who="#WicemarszałekSeyda">Na tem porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-48.31" who="#WicemarszałekSeyda">Życzę Paniom i Panom Posłom wesołych świąt.</u>
          <u xml:id="u-48.32" who="#komentarz">(Głosy: Wzajemnie.)</u>
          <u xml:id="u-48.33" who="#WicemarszałekSeyda">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>