text_structure.xml 17.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AdamLipiński">Otwieram posiedzenie Komisji. Niestety, jest już 12-minutowe spóźnienie, więc muszę rozpocząć, mimo że części posłów jeszcze nie ma. Stwierdzam kworum. Nie było zgłoszonych uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AdamLipiński">Dzisiejszy porządek dzienny obejmuje: rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie oczekiwań mniejszości polskiej w Republice Czeskiej wobec władz polskich oraz rozpatrzenie projektu planu pracy Komisji na okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 roku. Przypomnę, że jesteśmy zobowiązani, żeby dzisiaj przyjąć taki dokument. Jest to ostatni termin, więc musimy przyjąć – przynajmniej w formie wstępnej. Ostatni punkt porządku to sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag, więc uważam, że porządek jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AdamLipiński">W takim razie przechodzimy do pkt I – dezyderat dotyczący oczekiwań mniejszości polskiej w Republice Czeskiej. Pani poseł musi pójść na głosowania, ale my przyjmujemy ten dezyderat. Wszyscy państwo go otrzymali. Przypomnę, że już dwa posiedzenia Komisji były poświęcone sytuacji Polaków w Czechach i mam nadzieję, że to trzecie będzie się ograniczało tylko do głosowania nad tym dokumentem. Czy są uwagi do tego dokumentu? Jeszcze raz to powtarzam, chociaż uwagi miały być zgłaszane wcześniej do prezydium Komisji. Nie ma uwag. W takim razie proponuję, byśmy głosowali.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AdamLipiński">Kto jest za przyjęciem dezyderatu nr 12 Komisji Łączności z Polakami za Granicą do ministra spraw zagranicznych w sprawie oczekiwań mniejszości polskiej w Republice Czeskiej wobec władz polskich, uchwalonego na posiedzeniu w dniu 8 stycznia 2014 roku? (10)</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AdamLipiński">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AdamLipiński">Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#AdamLipiński">W końcu przyjęliśmy ten dezyderat, chyba najdłuższy w historii naszej Komisji – w dodatku bezboleśnie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#AdamLipiński">Przechodzimy do zasadniczego tematu naszego dzisiejszego spotkania: przyjęcie wstępnego planu pracy Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Państwo otrzymali ten dokument. Prosiłem panią Anię, żeby skontaktowała się z posłami i poprosiła o uwagi dotyczące tego dokumentu bądź propozycje posłów. Takie propozycje otrzymałem od niektórych parlamentarzystów. Państwo otrzymali pełny komplet materiałów, tak? Proszę bardzo, otwieram dyskusję. Czy są jakieś uwagi do tych propozycji? Wiem, że najwięcej emocji będzie wzbudzał punkt: wizytacje, ale do tego chciałbym się odnieść na końcu i zrobić pewne korekty. Bardzo proszę – pan poseł Kwiatkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamKwiatkowski">Panie przewodniczący, ja bym tylko proponował, żebyśmy jednak wpisali do planu pracy Komisji to, o czym wielokrotnie mówimy na posiedzeniach Komisji. Chyba byłoby dobrze, żeby w trakcie tego półrocza pan minister Sikorski znalazł czas, by się z nami spotkać. Nie zrobił tego do tej pory, a jest wiele rzeczy, w których nasza bezpośrednia z nim rozmowa byłaby jak najbardziej zasadna. Nie tylko w swoim imieniu, ale także w imieniu kolegów prosiłbym, żeby dopisać taki punkt, by w momencie, w którym pan minister znajdzie dla nas czas, mógł się tutaj u nas pojawić. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AdamLipiński">Dziękuję. Rozumiem, że do tego planu pracy Komisji chciałby pan wpisać spotkanie z ministrem spraw zagranicznych na temat polityki rządu polskiego wobec Polaków na Wschodzie i Polonii, tak? Proszę bardzo. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Panie przewodniczący…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AdamLipiński">Widzę nowego posła. Pan reprezentuje TR, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">TR, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejWydrzyński">Nie jestem nowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AdamLipiński">Ale w Komisji jest pan od teraz, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejWydrzyński">Nie, od pewnego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AdamLipiński">To przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaciejWydrzyński">Ostatnio pana przewodniczącego nie było, a ja byłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Panie przewodniczący, przeczytałam plan tematów, nad jakim mamy pracować. Głośno mówi się o tym, jak my kochamy Polaków za granicą, tych naszych rodaków, ale myślę, że przede wszystkim powinniśmy popracować nad uznawaniem dyplomów, wykształcenia, które ci ludzie osiągają gdzieś za granicą, a później przyjeżdżają do nas do Polski i nie mają tego uznawanego. Myślę, że powinniśmy tutaj popracować z MNiSW, żeby wyjaśnić tę sprawę. Nie może być tak, że nasi rodacy, którzy kształcą się tam, przyjeżdżają do Polski i później nie mają uznawanych dyplomów. Oni są traktowani w ten sposób, że tylko umieją pisać i czytać. Powinniśmy popracować nad tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AdamLipiński">Pani poseł, w takim razie proszę sformułować temat takiego posiedzenia: uznawanie dyplomów zagranicznych przez rząd polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamLipiński">Dobrze, potem to doprecyzujemy, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Ja to przygotuję i dostarczę do pani Ani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AdamLipiński">Dobrze, ale możemy wpisać taki punkt. Proponowałbym, byśmy w tym planie po wykluczeniu ewentualnie jakichś punktów, jeżeli państwo stwierdzicie, że one nie powinny być tematem naszych obrad, wpisali na końcu tematy, które mogą być wprowadzone. Nie są jeszcze wprowadzone, ale mogą być wprowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AdamLipiński">Zawsze tak robiliśmy. To powodowało, że mogliśmy bardziej elastycznie reagować na to, co się dzieje wśród Polaków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MałgorzataMarcinkiewicz">Dobrze, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AdamLipiński">Ten punkt też wpisujemy. Czy do planu, który państwo otrzymaliście, są jakieś uwagi? Coś przesuwamy, coś wykluczamy? Rozumiem, że dopisujemy. Ja bym może trochę zmienił początek, ale może umówmy się tak, że jak już przyjmiemy zawarte tu punkty, to prezydium Komisji w ciągu dwóch tygodni doprowadzi do pewnego uporządkowania tych tematów. Jest ich tak dużo, że obawiam się, że pewnych rzeczy nie będziemy mogli razem zrobić, np. w styczniu są trzy dosyć duże punkty, w tym inicjatywa ustawodawcza. Chyba będziemy musieli przesunąć ze stycznia na luty np. pkt I – informacja Ministra Pracy i Polityki Społecznej o procedurze adopcji zagranicznej. Jeżeli państwo się zgodzą, to takie korekty prezydium zrobiłoby w ciągu dwóch tygodni. To jest możliwe, pani Aniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaOsińska">Do 10 stycznia oficjalnie ma być uchwalony plan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AdamLipiński">Dobrze. My się jeszcze spotkamy na posiedzeniu prezydium i do 10 stycznia zrobilibyśmy drobne korekty przesuwając tylko poszczególne punkty, nie zmieniając samej treści i propozycji pracy Komisji. Są zatem dwa punkty dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AdamLipiński">Pani poseł Fabisiak, pan poseł Dziedziczak i pan poseł Kwiatkowski także przedstawili swoje propozycje. Czy są jakieś uwagi do tych propozycji? Pan wiceprzewodniczący nie zgłaszał żadnych propozycji? Jeżeli nie ma uwag, to szkoda, że nie wprowadziliśmy kolejnego punktu, bo posiedzenie trwało 10 minut i wyczerpaliśmy porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AdamLipiński">Są jeszcze wizytacje i oczywiście sprawy bieżące. Są zaproponowane wyjazdy. Mamy zaległy wyjazd na Ukrainę. Co prawda, jako przewodniczący byłem w kilku ośrodkach polskich na Ukrainie, ale oczywiście możemy zrobić wizytację Komisji na Ukrainie. Tu proponowana jest wizytacja we Lwowie, Stanisławowie oraz w Odessie, Sewastopolu i w Winnicy. Jedną powinniśmy zrobić, nie wiem, czy do Odessy i Sewastopolu. Zdaje się, że pan przewodniczący był gorącym zwolennikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W tej chwili trudno mówić o gorącym, skoro wizyta zaplanowana jest na marzec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AdamLipiński">Dobrze. Proszę państwa, przyjęliśmy taką zasadę, że jako Komisja w formule wizytacji będziemy obecni we wszystkich większych skupiskach Polaków na Wschodzie i Polonii poza granicami kraju – oczywiście, tam, gdzie jako Komisja możemy pojechać. Nie możemy pojechać do Stanów Zjednoczonych czy do Australii. Co prawda, ja lecę do Australii i chętnie bym państwa ze sobą zabrał. Jadę na zaproszenie marszałka Senatu z delegacją Senatu. 25 godzin w samolocie.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AdamLipiński">W każdym razie ja bym proponował jedną wizytację na Ukrainie, bo to jest zaległa sprawa, jedną w Mołdawii i jedną na Łotwie, byśmy w tym roku mogli zrobić te trzy rzeczy. Gdyby się okazało, że możliwe są dwie wizytacje na Ukrainie, to oczywiście będziemy proponowali też tę drugą, ale chodzi o to, byśmy mogli zrealizować te trzy rzeczy. One są troszeczkę bardziej odległe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jeszcze jest Grodno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechZiemniak">My nie możemy, bo my mamy „misie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AdamLipiński">Panie kolego, ja mam „misia”, a ostatnio wpuszczono mnie na Białoruś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jesteś popularną osobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AdamLipiński">Jestem popularną osobą. Faktem jest, że mieliśmy wyjazd na Białoruś. Prawie wszyscy przedstawiciele naszej delegacji dostali stempel: zakaz wjazdu, tzw. misia. Tylko jeden nie, ale to jest tajemnica, kto, bo solidarnie postanowiliśmy nie ujawniać nazwiska, bo chłopak się załamie, że nie dostał „misia”. W każdym razie ostatnio byłem w Brześciu i zostałem wpuszczony. Byłem w Brześciu jako przewodniczący Komisji. Tamte tzw. misie pewnie wynikały z faktu, że białoruskie MSZ nie chciało się zgodzić na to, że będzie wizytacja komisji sejmowej. Zresztą dostałem taki sygnał z MSZ, że nie ma zgody na nasz wyjazd, na mój wyjazd jako przedstawicieli komisji sejmowej. Ten „miś” nie blokuje wszystkim wjazdu, mnie nie blokuje, natomiast jest pewne ryzyko.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AdamLipiński">Proszę państwa, w takim razie byłyby zaplanowane trzy wyjazdy: Ukraina, Mołdawia i Łotwa. Tu jest jeszcze Białoruś, ale nie wchodzi w rachubę wyjazd Komisji na Białoruś. Drugi raz nie ma sensu ryzykować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogusławWontor">Teraz niech jadą ci, którzy jeszcze nie mają „misia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AdamLipiński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Powtórzę tylko jedno za przewodniczącym. Uważam, że w tym drugim punkcie: wizytacje, planowane ważniejsze kontakty międzynarodowe Komisji, bardzo ważny jest fakt uczestnictwa członka Komisji we wszystkich wydarzeniach, uroczystościach na zaproszenie organizacji polskich poza granicami. Po pierwsze – bardzo to sobie cenią i bardzo mocno oczekują reprezentacji. Oni się czują mocni wobec władz. Musimy sobie uświadomić, że każdy Polak, przedstawiciel Polonii zamieszkujący na stałe gdzieś poza granicami jest obywatelem państwa, w którym zamieszkuje i oni czują się pewnie, jeżeli przyjeżdża z Polski ktoś z parlamentu, z paszportem dyplomatycznym. Od razu władze inaczej się liczą, bo są obecni przedstawiciele władz samorządowych, burmistrzowie, prezydenci miast. Im po prostu jest potrzebny jakby filar, dlatego rzeczywiście trzeba położyć na to nacisk, żeby zawsze ktoś był, chociaż w zasadzie do tej pory tak było, ale ja mówię z doświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AdamLipiński">Skonkludował pan w sposób dosyć paradoksalny, bo wywołał pan problem, którego nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Podkreśliłem wagę sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AdamLipiński">Zawsze jak jest zaproszenie, to ja jadę na spotkanie. Na ogół ja jadę tylko na Wschód. Ta Australia to jest wypadek przy pracy. Zawsze jak mamy zaproszenia, to pani Ania w moim imieniu dzwoni do członków Komisji i zaprasza na taki wyjazd. W zasadzie na większości spotkań byliśmy obecni. Dziękuję bardzo. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyFedorowicz">W sprawach bieżących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AdamLipiński">Tak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyFedorowicz">Jeżeli są sprawy bieżące, to właśnie chciałem poinformować, a najpierw podziękować pani Ani, całej ekipie i ministerstwu za przygotowanie mnie do wyjazdu na spotkanie Polonii w Rzymie, właściwie pod Rzymem. Sprawozdanie złożyłem panu przewodniczącemu. Jest ono obszerne. Tylko krótko chcę powiedzieć, że to było dla mnie bardzo pouczające. Było to bardzo dobrze zorganizowane przez zupełnie niezależne towarzystwo „Insieme”. Nie korzystali z publicznych pieniędzy polskich. Było to takie spotkanie integracyjne. Miałem też drugie spotkanie – z przedstawicielami Związku Polaków we Włoszech, m.in. z panem Stanisławem Morawskim, który jest kawalerem Krzyża Komandorskiego Rzeczypospolitej. Jeżeli będzie taka potrzeba, to podzielę się informacjami na ten temat. W każdym razie to było bardzo pouczające. Zobaczyłem, że ta emigracja polska czy Polonia już się trochę zmienia. To są troszeczkę inne osoby. Nie mają tam takich wieloletnich korzeni jak starsza emigracja. Podziały tam istnieją i to jest problem, ale wydaje mi się, że powoli te podziały jednak będą zanikały. Muszę powiedzieć, że zaobserwowałem, że osoby, które nie mają nic wspólnego z jakąkolwiek działalnością samorządową czy nawet organizacyjną, potrafiły rewelacyjnie zorganizować spotkanie, gdzie było 300 osób z całej Europy. To był taki hotel koło lotniska Ciampino. Były rozmowy i była taka kolacja integracyjna, potem wieczór. Była też bardzo dobra opieka konsulatu, jeżeli chodzi o mnie. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AdamLipiński">Zapomnieliśmy przegłosować plan pracy, więc wracam do pkt II.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AdamLipiński">Kto jest za przyjęciem planu pracy Komisji na najbliższe pół roku?</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AdamLipiński">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#AdamLipiński">Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#AdamLipiński">Jednogłośnie, dziękuję. Przyjęliśmy plan pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#AdamLipiński">Sprawy bieżące. Ten punkt właśnie już zaczęliśmy. Czy są jeszcze sprawy bieżące? Pan poseł Dziedziczak? Nie. Zgodnie z postulatem, żeby szybko zakończyć, zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>