text_structure.xml 112 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny otrzymali państwo w formie pisemnej. Czy są do niego jakieś uwagi? Nie stwierdzam, tak więc porządek dzienny uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Na wstępie chciałbym poinformować o dwóch kwestiach. Otóż w dniach 22–23 marca odbędzie się wyjazdowe posiedzenie prezydium Komisji z udziałem zainteresowanych posłów. W pierwszym dniu o godz. 14.00 odbędzie się spotkanie w Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, podczas którego będą omawiane inwestycje sportowe realizowane w akademiach wychowania fizycznego z udziałem pieniędzy ze środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Drugiego dnia będzie miało miejsce spotkanie z marszałkiem sejmiku wojewódzkiego oraz komisją sejmikową, a także wizyta na Stadionie Śląskim w Chorzowie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wyjaśniam, że przyjęliśmy w pracy naszej Komisji praktykę, że odbywamy wyjazdowe posiedzenia jej prezydium z udziałem zainteresowanych posłów, ponieważ wyjazdowe posiedzenia Komisji, ze względów proceduralnych, nam się nie udawały. Przyjęliśmy zatem taką a nie inną formułę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Uprzejmie proszę o potwierdzenie przez zainteresowanych posłów gotowości wyjazdu, do jutra, w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Druga informacja jest następująca. Otóż zgodnie z planem pracy Komisji w dniu 11 kwietnia, czyli we wtorek, przed posiedzeniem plenarnym Sejmu, planujemy spotkanie w ramach monitorowania uwarunkowań prawnych i finansowych dotyczących realizacji zadań własnych samorządów wszystkich szczebli, w obszarze kultury fizycznej i turystyki. Będzie to spotkanie z przewodniczącymi komisji sejmikowych oraz dyrektorami lub kierownikami biur w urzędach marszałkowskich, zajmującymi się tą problematyką, a także z prezesami 16 stowarzyszeń wojewódzkich, które od 1 stycznia 2000 r. przejęły kwestie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. W spotkaniu tym wezmą udział przedstawiciele Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu lub jego przedstawiciel, a także przedstawiciele Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak wynikało z wczorajszej informacji ten ostatni resort również uczestniczy w niektórych przedsięwzięciach dotyczących wsparcia działań w obszarze kultury fizycznej i sportu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Uczestnikami spotkania będą również przedstawiciele Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która również podejmuje określone działania, a mam na myśli przyznawanie stypendiów oraz pomoc w organizacji wypoczynku dla dzieci ze środowisk byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Stosowne zaproszenia zostaną do państwa rozesłane. Spotkanie rozpoczyna się o godz. 11.00 i odbywa się w Kancelarii Prezydenta, tam gdzie w zeszłym roku odbywało się podobne spotkanie, czyli w budynku naprzeciwko hotelu poselskiego. Dodam, że zaproszenie otrzymają również przedstawiciele związków sportowych i stowarzyszeń kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zgodnie z przedstawionym porządkiem dziennym jedynym jego punktem będzie rozpatrzenie informacji w sprawie propagowania wśród grających dopłaty do stawek w grach liczbowych jako czynnika związanego z budową obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Otrzymaliśmy materiał zawierający dane analityczne, przygotowane przez pracowników Totalizatora Sportowego SA. Te dane obrazują wszystko to, co jest związane z działalnością firmy oraz z dopłatami, natomiast jeżeli chodzi o główny temat naszego posiedzenia, to sądzę, że z tej analizy będą wynikać również propozycje określonych działań. Przypomnę, że w trakcie posiedzenia Komisji, które odbywało się w Centralnym Ośrodku Sportu w Warszawie, a także wcześniej, sygnalizowaliśmy potrzebę podjęcia pewnego wysiłku organizacyjnego w kwestii propagowania tych dopłat jako źródła dofinansowywania inwestycji sportowych podejmowanych od momentu uruchomienia tego instrumentu. Przypominam, że takich inwestycji, były to budowy i modernizacje obiektów sportowych, jest w kraju około 1200. Rzecz w tym, iż świadomość społeczna w tej kwestii jest bardzo różna, ale raczej niewielka, w związku z tym uznaliśmy, że istnieje potrzeba wzmożenia działań na rzecz propagowania całej idei oraz pokazania efektów jej realizacji. Przede wszystkim będziemy czynili to w obszarze inwestycji sportowych, bo na nie przeznacza się 70% tych środków, ale powinniśmy również zwrócić uwagę na propagowanie tej idei w dwóch pozostałych obszarach, czyli w dofinansowywaniu sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych. Uprzejmie proszę o dokonanie wprowadzenia do tematu pana prezesa Sławomira Sykuckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Witam państwa bardzo serdecznie. Na wstępie chciałbym wyjaśnić, że pierwotnie planowaliśmy odbycie tego spotkania w siedzibie Totalizatora Sportowego SA, ale okazało się, że wymogi funkcjonowania Komisji, w tym konieczność nagrywania, nie pozwoliłyby odbyć go w naszej niewielkiej sali konferencyjnej. W związku z tym pozwoliliśmy sobie zaprosić państwa do naszej ostatnio ukończonej inwestycji, czyli do Centrum Rozrywki Rodzinnej „HulaKula”.Totalizator Sportowy SA jest właścicielem firmy Totosport, która zarządza tym obiektem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Centrum ma około 8600 m2 i znajdują się tutaj 32 tory do kręgli, w tym 6 torów dla dzieci, a także duży kompleks innych przyrządów do zabaw dziecięcych. Jeżeli będzie trochę czasu, to chętnie zaprezentuję państwu największą w Polsce ścianę wspinaczkową - w tej chwili kończymy jej budowę - tak więc dopłaty do gier liczbowych posłużyły również do budowy takiej ściany.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Wracając do tematu pragnę zwrócić uwagę państwa na końcową część przedstawionego materiału, gdzie prezentujemy informację, iż hasło „Totalizator Sportowy buduje obiekty sportowe” funkcjonowało ponad 40 lat i dopiero hasło „Miliard w środę, miliard w sobotę” wyparło je po tak długim czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Zawarliśmy tutaj również informacje, jaka jest nośność tych haseł w poszczególnych grupach wiekowych. Wyraźnie widać, że w grupie ludzi młodych to pierwsze hasło przestało już funkcjonować, natomiast w grupie osób powyżej 50. roku życia jest ono najbardziej zakorzenione.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Obecnie wydaje się ze wszech miar cennym, by kwestia finansowania inwestycji sportowych ze środka specjalnego była jak najszerzej prezentowana. Nasza firma ma jednak ograniczone możliwości prezentowania poszczególnych obiektów. Pojawiały się różne koncepcje np. przytwierdzanie na obiektach sportowych tablic informujących, że dany obiekt był wznoszony przy udziale tych środków, jednak odbiór społeczny takich tablic nie jest zbyt szeroki, bo je można zauważyć lub nie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Sądzę, że w celu skutecznego propagowania dopłat do stawek w grach liczbowych, należy przede wszystkim zyskać przychylność mediów lokalnych, ponieważ propagowanie globalne jest dla nas bardzo trudne. Istotna jest oczywiście informacja, że w całym kraju ze środka specjalnego dofinansowano około 1200 obiektów, natomiast wszystkie nasze 17 oddziałów otrzymały polecenia, by w miarę możliwości zamieszczać materiały propagujące, które będą związane z tzw. społecznością lokalną. Chodzi o to, by grający zdawał sobie sprawę, że za te pieniądze wybudowano ten konkretny basen oraz tę konkretną przyszkolną salę gimnastyczną, które to obiekty znajdują się w powiecie, czy też w gminie zamieszkiwanych przez tego grającego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Obecnie znajdujemy się w przededniu uruchomienia szerokiej akcji, którą chcemy nazwać „Grając-budujesz”. Będziemy prowadzili tę akcję samodzielnie - wizualnie poprzez wszystkie kolektury - i będziemy zamieszczać informacje w stałych materiałach propagandowych Totalizatora Sportowego SA. Mniej więcej raz na pół roku wydajemy około miliona specjalnych portfeli, w których grający noszą kupony, tak by się one nie niszczyły.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Na tych portfelach będzie się znajdowała informacja wraz ze zdjęciem, dotyczące najbardziej sztandarowego obiektu, który powstał dzięki środkowi specjalnemu z dopłat do stawek gier liczbowych. Ten obiekt będzie to Torwar i Torwar II. Nie ma co ukrywać, że jest to najpiękniejszy obiekt z tych, które możemy pokazać.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Jak już stwierdziłem, nasze poszczególne oddziały regionalne, na bieżąco otrzymują informacje na jakie inwestycje lub cele związane ze sportem dzieci i młodzieży lub sportem osób niepełnosprawnych, środki te zostają przeznaczone.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Bodajże w styczniu Totalizator Sportowy SA zwrócił się z propozycją do prezesa, wtedy jeszcze UKFiT, by korzystając z możliwości, które dają przepisy ustawy o radiofonii i telewizji, rozważyć koncepcję, czy prezes, obecnie UKFiS, nie powinien zamieszczać, w trakcie transmisji sportowych lub innych programów tego typu, w formie bezpłatnego komunikatu informacji o dopłatach do stawek gier liczbowych jako czynnika związanego z budową obiektów sportowych. Pozwoliłoby to w krótkim czasie rozpropagować to rozwiązanie w społeczeństwie. Zaznaczam jednak, że tego typu komunikaty może zamieszczać tylko członek rządu lub instytucja rządowa, a Totalizator musiałby za ich zamieszczanie płacić. Nie ukrywam, że nasza strategia reklamowa nie zakłada przeznaczania pieniędzy na tego typu reklamę, ponieważ my chcemy reklamować się tylko przy okazji różnych ważnych wydarzeń. Wyjaśniam, by nie zostać źle zrozumianym, że to nie o to chodzi, iż szkoda nam pieniędzy na tego typu reklamę, ale nasza strategia reklamowa zakłada podejmowanie ożywionych działań w momentach istotnych dla firmy, np. wprowadzenia nowej gry. Wtedy propagujemy naszą działalność, co pozwala na uzyskanie większej czytelności tego typu kampanii reklamowych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Wobec powyższego liczymy na zrozumienie ze strony UKFiS, który mógłby się pokusić o podjęcie rozmów z przedstawicielami TVP SA, w celu rozpoczęcia nadawania tego typu komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Sądzę, że przy okazji należałoby nieco szerzej spojrzeć na kwestię tego propagowania, ponieważ grający to tylko jedna z grup, do których pragniemy dotrzeć. Oczywiście jest bardzo istotne - nie każdy przecież wygrywa - danie grającym satysfakcji, że z tych pieniędzy, które nie zostają przeznaczone na wygrane, część jest przeznaczana na bardzo szlachetne cele. Dzieje się tak w przypadku wielu loterii zagranicznych, aczkolwiek ta forma związana z dopłatami do stawek w grach liczbowych jest w skali światowej unikalna, natomiast ustawodawstwa wielu krajów rezygnują z opodatkowania wpływów loterii i przeznaczają zyski z nich na konkretne cele społeczne, np. na pomoc społeczną, stypendia, a także dofinansowanie społecznych środków transportu miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Tak więc drugą grupą, do której chcielibyśmy dotrzeć - liczymy w tym względzie na pomoc posłów - z propagowaniem dopłaty do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego, są konsumenci środków uzyskanych z tychże dopłat, czyli przede wszystkim naczelnicy gmin, burmistrzowie etc.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Chodzi nam o to, by mieli oni świadomość, że ta dopłata istnieje i że oni z niej korzystają. Z przykrością muszę stwierdzić, że ta świadomość jest bardzo nikła.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Teraz poproszę o wyświetlenie slajdów, które zostały zrobione na terenie Warszawy. To co państwo widzą, to jest kiosk, w którym mieści się nasza kolektura i to tutaj sprzedawane są kupony, do których grający dopłacają 20% ich wartości, tak więc to tutaj powstaje środek specjalny.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Na terenie kraju mamy w tej chwili 2593 kioski i pragnę dodać, że drżymy o każdy z nich. Ten kiosk, który państwo widzą na ekranie znajduje się przy Placu Trzech Krzyży. Jest on świeżo odmalowany, a mamy również kioski opanelowane. Rzecz w tym, że gdybyśmy chcieli wymienić kiosk na trochę nowocześniejszy, to w 90% przypadków nie odzyskalibyśmy tej lokalizacji. W związku z tym dokonywane są różne prace remontowe, tak by kiosk jakoś wyglądał, a nie trzeba było go wymieniać, bo to wiązałoby się z ryzykiem, o którym już powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Na kolejnym slajdzie widzą państwo kiosk, który znajduje się na ul. Puławskiej przy Dworcu Południowym. Dzisiaj jakakolwiek próba wymiany tego kiosku spowodowałaby utratę tej lokalizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Jest to bardzo istotna kwestia i pragnę zapytać, czy prezes UKFiS lub Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki nie mogliby się zwrócić do odpowiednich ciał samorządowych, by oszczędzono nas w ramach polityki dotyczącej tego typu architektury. Według prawa budowlanego taki kiosk jest budowlą o charakterze nietrwałym, ale mimo to podlega wszystkim przepisom budowlanym, czyli procedura jest taka sama jak ta, która obowiązuje przy stawianiu willi. Zatem istotnym dla nas problemem jest dotarcie do konsumentów, czyli de facto beneficjentów tej dopłaty, by zwiększyć ich świadomość. Liczymy w tym względzie na UKFiS oraz członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Średnia kolektura osiąga dochody w granicach 40–45 tys. zł miesięcznie. Pracujemy w systemie sieciowym i tych budek musi być nie mniej niż jest, by środków z dopłat było nie mniej niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Apelujemy zatem o propagowanie tej dopłaty, właśnie wśród przedstawicieli samorządów, tak by środki z tych dopłat ulegały zwiększeniu, a będzie to możliwe tylko pod warunkiem, że te kioski nadal będą istniały w nie zmniejszonej liczbie.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Kolejnym istotnym dla nas problemem są - niestety - koszty funkcjonowania naszej sieci. W okresie ostatnich dwóch lat mamy do czynienia z lawinowym wzrostem kosztów postawienia kiosku. W związku z tym apelujemy, by prezes UKFiS lub Komisja zechciały skierować do samorządów, szczególnie tych, które korzystały ze środków z dopłat, specjalne pisma, w których byłoby napisane, że nie można traktować naszych kolektur w sposób absolutnie rynkowy. Być może kwiaciarnię lub punkt gastronomiczny będzie stać na zapłacenie większego czynszu za te kilka metrów kwadratowych, ale naszej kolektury nie można traktować jako samodzielnego podmiotu, ponieważ taki kiosk składa się na sieć, która wytwarza środki, które zasilają konto środka specjalnego, który z kolei służy do współfinansowania inwestycji sportowych oraz innych szczytnych celów.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Czynsz za kiosk stojący przy Placu Trzech Krzyży, który widzicie państwo na tym slajdzie, a właściwie koszt dzierżawy terenu, wynosi 17 tys. zł rocznie. Akurat ta kolektura jest nieco schowana za przystankiem autobusowym, rogiem budynku oraz ogrodzeniem, natomiast oczywiste jest, że my musimy poszukiwać dla naszych punktów miejsc, gdzie jest dużo ludzi, bowiem stawianie ich w duktach leśnych - jak mawia jeden z moich znajomych - nie przyniosłoby żadnego efektu ekonomicznego. Tak więc istnieje potrzeba dotarcia z propagowaniem tej dopłaty do tego ściśle określonego adresata, jakim są samorządy miast, powiatów i gmin. Chodzi o to, by ich przedstawiciele wiedzieli, że istnieje taka sieć, która nie chce nic otrzymywać za darmo, ale po prostu pragnie posiadać prawo do istnienia, funkcjonowania oraz z przynoszenia dochodów budżetowych państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PrezesTotalizatoraSportowegoSASławomirSykucki">Tyle tytułem wstępu. Jeżeli będą pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dziękuję za to wprowadzenie. Otwieram dyskusję. Proszę o zadawanie pytań lub zgłaszanie uwag.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pan prezes sformułował kilka sugestii pod adresem Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, a także naszej Komisji. Sądzę, że ustosunkujemy się do nich w trakcie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Bardzo się cieszę, że tu jesteśmy i omawiamy problem, który bardzo często zgłaszałem podczas posiedzeń Komisji. Wydaje mi się, że tak jak wspólnie pracowaliśmy nad wprowadzeniem systemu dopłat do stawek gier liczbowych, tak obecnie przyszedł czas na dokonanie oceny tego rozwiązania i zastanowienia się nad tym, co można zrobić w celu podwyższenia jego efektywności oraz zwiększenia wpływów z tego tytułu, a jednocześnie uwzględnić różne problemy, przed którymi stoi firma Totalizator Sportowy SA.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Wydaje się, że hasło i program „Grając-budujesz” powinny mieć bardzo wysoki wymiar. Sądzę, że w tę strategię należałoby włączyć wiele podmiotów. Chętnie zapoznalibyśmy się bardziej szczegółowo z takim programem, ewentualnie przenieślibyśmy te rozwiązania na inne poziomy. Mam na myśli działania podejmowane w poszczególnych województwach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Istotna wydaje się uwaga pana prezesa dotycząca pewnego otwarcia działalności propagandowej adresowanej do gmin, jako bezpośrednich beneficjentów środka specjalnego. Wymieniliśmy przed chwilą z panem przewodniczącym Tadeuszem Tomaszewskim opinie, że podczas tego spotkania, które odbędzie się w dniu 11 kwietnia, moglibyśmy wyjść z propozycją poważnego potraktowania tego problemu. Jestem przekonany o tym, że - sądzę, że warto by zastanowiło się nad tym również kierownictwo UKFiS - teraz, kiedy marszałek województwa oraz sejmiki wojewódzkie tworzą programy budowy obiektów - programy wieloletnie - jednym z kryteriów było życzliwe potraktowanie sieci Totalizatora Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Jest oczywiste, że dostępność tej sieci jest zachętą dla grających, którzy z kolei wzbogacają konto środka specjalnego, dzięki czemu można wybudować lub zmodernizować więcej obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Adresatem musi być gmina, bowiem to ona wydaje decyzje o warunkach zabudowy oraz udostępnia grunt, na którym takie obiekty powstają. Sądzę, że należałoby jasno zapisać kryterium dotyczące życzliwego traktowania sieci Totalizatora Sportowego. Oczywiście nie musi być to priorytet dla gminy, bo problemy gmin są różne, ale chodzi o uświadomienie sobie, że skala realizacji tych inwestycji, w ramach programów wojewódzkich, wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Przyłączam się do opinii, że należy przekonać marszałków sejmików wojewódzkich do ustanowienia takiego dodatkowego kryterium, które dotyczyłoby stwarzania warunków dla rozwoju sieci Totalizatora Sportowego, na terenie gmin, które ubiegają się o realizację inwestycji lub już ją zrealizowały, przy pomocy dofinansowania ze środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Z całą powagą pragnę zadeklarować, że będziemy się interesowali wszystkim tym, co dalej będzie się działo w związku z tymi problemami i postulatami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyBudnik">Myślę, że nikogo w tym gronie nie trzeba przekonywać, że system dopłat do stawek w grach liczbowych i związany z nim środek specjalny, przynoszą z roku na rok coraz lepsze efekty. Liczba 1200 obiektów rzeczywiście jest imponująca, a przecież odnosi się ona do tych inwestycji, które zostały już zakończone, natomiast nie mówimy o tych, które są w trakcie realizacji oraz tych, których realizacja dopiero ma się rozpocząć.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJerzyBudnik">Sejmiki wojewódzkie będą zatwierdzały, dla potrzeb UKFiS, programy budowy obiektów sportowych. W województwie pomorskim na najbliższe dwa lata zaplanowano prawie 120 pozycji inwestycyjnych, a jeżeli pozostałe 15 województw zaplanowało podobną ich liczbę, to zobaczymy, jakie są społeczne oczekiwania w zakresie wznoszenia obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełJerzyBudnik">Pan prezes Sławomir Sykucki niewątpliwie ma rację, że w interesie ogólnospołecznym leży, by liczba grających wzrastała i żeby osoby te miały pełną świadomość, że „Grając-budują”.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełJerzyBudnik">Dosyć dokładnie zapoznałem się z materiałem przedstawionym przez firmę. Sytuacja nie jest zła. Zresztą nie pierwszy raz spotykamy się z panem prezesem. Pan prezes zawsze nas uspokaja, że liczba grających z roku na rok wzrasta. Oczywiście pojawiają się różne problemy, ale pan prezes chyba nieco uogólniał, ponieważ jak wynikało z jego wypowiedzi oraz prezentowanych przezroczy, problemy te dotyczą głównie Warszawy oraz innych dużych miast.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełJerzyBudnik">Byłem prezydentem miasta 50-tysięcznego i wiem, że tego typu problemy u nas nie występowały. Oczywiście miały miejsce spory na temat lokalizacji punktów Totalizatora Sportowego, ale te kwestie były w końcu uzgadniane, ponieważ w interesie władz lokalnych leżało sprostanie społecznym oczekiwaniom. Liczba grających utrzymywała się na tym samym poziomie lub nawet wzrastała, tak więc w przypadku likwidacji kolektury oni sami przeciwko temu by zaprotestowali.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełJerzyBudnik">Z drugiej strony wiadomo, że przedstawiciele związków zawodowych, które działają w firmie Totalizator Sportowy nie są za zwiększeniem liczby kolektur, zresztą nie słyszałem o tego typu oczekiwaniach kierownictwa firmy. Wiadomo zresztą, że pojawiały się w niej różne problemy pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełJerzyBudnik">Zgadzam się z tym, co stwierdził pan poseł Czesław Fiedorowicz, czyli z opinią, że to wszystko jest sprawa samorządów. Na tematy warszawskie, zapewne wypowiedzą się posłowie, którzy są mieszkańcami naszej stolicy, w tym radna rady miasta, pani posłanka Joanna Fabisiak. Jeżeli chodzi o woj. pomorskie, z którego jestem posłem, to oczywiste jest, że będę propagował wśród grających dopłaty do stawek w grach liczbowych jako ten czynnik, który przyczynia się do powstawania, także u nas, większej liczby obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełJerzyBudnik">Przy okazji chciałbym zapytać pana prezesa, ile jego firma planuje wydać w tym roku na akcję propagandową? Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że najlepszą reklamą Totalizatora Sportowego jest pojawiająca się od czasu do czasu w środkach przekazu informacja, że gdzieś tam za oceanem lub którymś z krajów zachodnioeuropejskich od kilku tygodni nie było głównej wygranej, w związku z czym w najbliższym losowaniu może paść wygrana rekordowa i wielomilionowa.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełJerzyBudnik">Takie przypadki mają miejsce także w Polsce i to najlepiej wpływa na liczbę grających. Niepotrzebne są starania posłów, radnych ani żadna inna akcja propagandowa. To wystarczy, by ktoś spróbował pierwszy raz zagrać, a podobno, jak raz się spróbuje, to potem gra się już zawsze. Co prawda ja kiedyś grałem w Totolotka, ale później przestałem. Tak więc pragnąłbym się dowiedzieć, jaki procent dochodów firmy jest przeznaczany na propagowanie i czy jest ono potrzebne w sytuacji, gdy z materiałów wynika, że sytuacja nie jest zła, a liczba grających oraz wpływy firmy są coraz większe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Przede wszystkim chciałbym się dowiedzieć, jak kształtują się koszty utrzymania takiego kiosku, bo jak słyszałem koszt utrzymania tego konkretnego kiosku, który stoi na Placu Trzech Krzyży jest bardzo wysoki, biorąc pod uwagę jego niewielki metraż, tym bardziej że - jak stwierdził pan prezes - nie bardzo da się zmienić jego standard, ponieważ grozi to utratą lokalizacji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Sądzę, że jeżeli każdy taki kiosk daje gminie 17 tys. zł rocznie, to każdy burmistrz, prezydent miasta, czy też wójt powinien być taką sumą zainteresowany. Chciałbym zapytać, czy suma ta jest pochodną metrażu, który dany punkt zajmuje, czy też pochodną jego obrotu? Tak czy inaczej, dochody te są niebagatelne i wydaje się, że w Warszawie byłoby opłacalne, gdyby punkt Totalizatora Sportowego znajdował się co 100 metrów.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Kolejna kwestia, która mnie bardzo interesuje, to hasło, które pan prezes zaprezentował, czyli „Grając-budujesz”. Sądzę, że przy jego użyciu będzie można wytłumaczyć polskiemu społeczeństwu, że to jest dopłata do stawek tych gier. Do tej pory większość grających interpretowała, że jest to po prostu partycypowanie w zyskach, czyli że określona pula zysków po opodatkowaniu idzie na wygrane, a inna ich część jest przekazywana Totalizatorowi Sportowemu. Cieszę się, że wychodzicie państwo z tym hasłem i deklaruję, że możecie liczyć na nasze aktywne wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Pragnąłbym, żeby pan prezes powiedział mi, jaki poziom liczby mieszkańców - chodzi mi przede wszystkim o tereny wiejskie - powoduje, iż sensowne jest uruchomienie punktu Totalizatora Sportowego?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Rozumiem, że kierujecie się interesem ekonomicznym firmy i bierzecie pod uwagę koszty, które trzeba ponieść od metra nieruchomości, którą dzierżawicie oraz koszty, które należy zapłacić w związku z podatkiem od nieruchomości, ale jeżeli chodzi o tereny wiejskie, to obserwuję, że właśnie tutaj ogromna przestrzeń jest jeszcze do zagospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PosełRomanJagielińskiniez">W moim regionie - jest to obszar wiejski - punkt totalizatora znajduje się tylko w Spale i chyba jeszcze w Ujeździe, tak więc dwa punkty obsługują 10 czy 11 gmin wiejskich. Uważam, że cały ten obszar jest nie wykorzystany, bo jakkolwiek środowisko lokalne jest dosyć zubożałe, ale z pewnością jego część chciałaby chociaż mieć możliwość wytworzenia sobie iluzji, że kiedyś zostanie milionerami. Te kilka złotych na kupony jest wkalkulowywane w wydatki na konsumpcję.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Mam jeszcze jedno pytanie do pana prezesa, mianowicie, jak wygląda sprawa zaangażowania się pańskiej firmy w tzw. hazardy zwierzęce, czyli po pierwsze, hazard koński i po drugie, czy planujecie państwo wejście w hazard psi? Pozostają jeszcze walki kogutów, ale to się raczej w naszym kraju nie przyjmie, natomiast wyścigi psów wręcz przeciwnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełMichałKaczmarek">O kilku kwestiach, które wydają mi się istotne, mówił już pan poseł Czesław Fiedorowicz, ale pragnę dopowiedzieć kilka uwag. Tak więc współpraca z samorządami jest jak najbardziej konieczna. Ja również twierdzę, że może ona być bardzo owocna i dlatego proponuję, by po przygotowaniu odpowiedniego stanowiska Komisji rozesłać je przynajmniej do prezydentów miast. Nie jesteśmy w stanie objąć całości, ale wyślijmy nasze stanowisko komisyjne przynajmniej do tych miast, które mają prezydentów, bo zachodzi duże prawdopodobieństwo, że będą to miasta, w których wznoszono obiekty sportowe przy użyciu dofinansowania ze środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełMichałKaczmarek">Z tego co usłyszeliśmy wynika, że klimat wokół kolektur nie jest najlepszy. Chodzi mi szczególnie o ów brak możliwości modernizacji punktów Totalizatora Sportowego. Sądzę, że samorządy powinny być informowane jaki jest zakres przewidywanej modernizacji i jakie uwarunkowania się z tym wiążą, ale nie powinno być tak, że owa modernizacja w ogóle nie jest możliwa. Podzielam pogląd, że skoro sejmik wojewódzki obecnie współdzieli pieniądze, to jego rola musi się zwiększyć i ta świadomość na poziomie lokalnym musi być zupełnie inna.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełMichałKaczmarek">Obecnie powszechnym jest lokowaniem punktów Totalizatora Sportowego w supermarketach i chciałbym zapytać pana prezesa, jak ocenia działanie tych kolektur oraz ile ich jest?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełMichałKaczmarek">Nawiązując do uwagi pana posła Romana Jagielińskiego chciałbym zapytać, czy wykorzystywana jest cała sieć Ruchu i jak wygląda współpraca z Ruchem w małych miejscowościach, jeżeli chodzi o możliwości lokalizacji punktów totalizatora?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełMichałKaczmarek">Kolejna kwestia być może jest reperkusją czasów minionych, ale sądzę, że przedstawiciele Totalizatora Sportowego SA zbyt rzadko uczestniczą w otwarciach obiektów sportowych i zbyt słabo podkreśla swoją rolę w ich wznoszeniu. Niegdyś na takich obiektach były przytwierdzane metalowe tablice, że dany obiekt powstał dzięki środkom z Totalizatora Sportowego i sądzę, że ta forma powinna się odrodzić, by cała ta kwestia zaistniała na powrót w świadomości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełMichałKaczmarek">Otwarcie obiektu jest znakomitą okazją propagowania roli Totalizatora Sportowego oraz dopłat do stawek gier liczbowych, bowiem na imprezie tego typu jest wiele osób. Należy wobec tego podkreślić przy tej okazji, że dany obiekt częściowo powstał właśnie dzięki środkowi specjalnemu, którego fundusz jest budowany ze środków z dopłat.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełMichałKaczmarek">Sądzę, że taka formuła propagowania byłaby bardzo skuteczna i zarazem dużo tańsza niż zamieszczanie reklam w środkach masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełMichałKaczmarek">Uważam, że hasło „Grając-budujesz” jest bardzo trafne, zresztą tak się zdarza, że biedne społeczeństwa coraz bardziej wierzą w cuda i chcą grać w gry liczbowe. Taka jest po prostu smutna konieczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Chciałabym zapytać, jak jest oceniane obecne zagęszczenie punktów Totalizatora Sportowego? Czy jest ono wystarczające, czy może jest za małe?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Z tym zagadnieniem wiąże się kolejne pytanie, jaka jest dynamika wzrostu liczby tych punktów i jaka powinna być ta dynamika, a więc, jakie jest optimum, do którego zmierzamy?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Chciałabym również zapytać - być może informacja ta jest zawarta w materiale pisemnym - czy przeprowadzono analizę, które punkty przynoszą największy dochód, to znaczy, gdzie najlepiej sprzedaje się produkt, jakim są gry liczbowe? Pytam o to, ponieważ wiadomo, że sytuacja czasami diametralnie się zmienia i lokalizacja, która była znakomita, bo znajdowała się obok przystanku autobusowego, być może już znakomita nie jest.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Jakie są zatem punkty o największej atrakcyjności z punktu widzenia wysokości osiąganych dochodów? Być może należy dokonać analiz tego typu, bo być może obecnie miejscem, skupiającym ludzi, którzy mają odrobinę czasu i chętnie zajęliby się wypełnieniem kuponów, są właśnie supermarkety. Konieczne zatem byłoby opracowanie swego rodzaju mapy dochodowości kolektur. Być może takie analizy były już dokonywane. Jak wiadomo są różne rodzaje kolektur i niektóre z nich są lokowane w budynkach mieszkalnych, inne w kioskach, a jeszcze inne w supermarketach, zatem sądzę, że należałoby się zorientować, czy ta struktura sprzedaży zmienia się, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Chciałabym zapytać również, jaki średni dochód może wypracować punkt Totalizatora Sportowego?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Pan poseł Jerzy Budnik jedno ze swoich pytań skierował także pod moim adresem. Proszę nie sądzić, że się odgryzam, ale jak pamiętam z obrad Komisji, to padło wiele wypowiedzi, że jak najmniej pieniędzy ze środka specjalnego należy przeznaczać na inwestycje realizowane na terenie Warszawy oraz Mazowsza, ponieważ podobno jesteśmy wystarczająco doposażeni, jeżeli chodzi o bazę sportową.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Z drugiej strony usłyszeliśmy dzisiaj stwierdzenie, że najlepiej wiązać inwestycje własne Totalizatora Sportowego, czyli gęstość jego sieci - ergo dochodowość na danym terenie - z poziomem inwestycji sportowych.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Tak więc zachodziłaby tu pewna sprzeczność, ale mówię to raczej na zasadzie pewnego dowcipu, ponieważ cała idea ma tak oczywiste i jasne przesłanie, że pozostaje mi jedynie zadeklarować swoją gotowość do przekonywania władz naszego miasta, by były nieco łaskawsze dla Totalizatora Sportowego, o ile nie są wystarczająco łaskawe.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Ostatnie pytanie. Pragnęłabym się dowiedzieć, czy Totalizator Sportowy inwestuje swoje środki w sport? Z najwyższą satysfakcją konstatuję, iż charakter miejsca, w którym się w tej chwili znajdujemy świadczy o tym, że firma inwestuje w rozrywkę i rekreację, ale chciałabym zapytać, czy to jest nowy kierunek inwestycji i czy będzie to trwała tendencja, że Totalizator Sportowy będzie inwestował w rozrywkę oraz inwestycje turystyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Należę do tych osób, które generalnie i z zasady są przeciwne wszelkiemu hazardowi. Gdy kierowałem Komisją Finansów Publicznych dwukrotnie zajmowaliśmy się ustawą o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Zawsze miałem do tych kwestii bardzo krytyczny stosunek, a w momencie, gdy posłowie doszli do wniosku, że powinni zobaczyć, jak wygląda automat do gry - powstał wtedy podstawowy problem, czym różni się automat zręcznościowy od automatu losowego - to nie udaliśmy się do żadnego salonu gier czy też do kasyna, tylko przywieziono nam automaty do Sejmu i zademonstrowano sposób ich działania.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Automaty do gry wzbudziły ogromne zainteresowanie tak posłów, jak i posłanek. Nie wiem, czy bardziej chodziło o zabawę, czy też nasi parlamentarzyści liczyli na to, że coś wygrają. Pragnąłbym podzielić się z państwem refleksją, że Totolotek we wszystkich odmianach, czy też zakłady wzajemne dotyczące wyników meczów piłkarskich, są jeszcze najmniej szkodliwe i niebezpieczne w sensie społecznym. Nie wywołują one tej choroby uzależnienia, którą z kolei wywołuje i to w dramatycznych wymiarach gra na wyścigach konnych. Słyszę, że pan poseł Roman Jagieliński wyraża swoją wątpliwość w tej kwestii, ale proszę mi wierzyć, panie pośle, że naprawdę tak jest. W Warszawie jest takie powiedzenie „wyjść na swoje”, otóż grający na wyścigach wychodzi na swoje wtedy, gdy zostanie mu tyle pieniędzy, że starczy mu na tramwaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Ktoś taki w ogóle nie powinien tam się udawać.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Tak, oczywiście. Podobnie jak mówimy, że dzieci nie powinny chodzić tam, gdzie pije się alkohol.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Wracając do tematu pragnę powtórzyć, że rzeczywiście w przypadku gier Totalizatora Sportowego znikome jest zagrożenie, że powstanie syndrom uzależnienia od czegoś, co można nazwać hazardem.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Popatrzmy na tę kwestię z punktu widzenia uwarunkowań społecznych - wysnuwano już dzisiaj refleksje tego typu - i tak w warunkach gospodarki rynkowej oraz dużych rozpiętości w dochodach, które będą się utrzymywały, bo nawet w bardzo bogatych społeczeństwach istnieją obszary niedostatku, rysuje się kwestia osób, które w dzień losowania ogarnia gorączka nadziei, że może tym razem się uda. Nie grałem w Totolotka chyba ze 30 lat i nie wiem, jakie są stawki, ale zdaję sobie sprawę, że gry Totalizatora Sportowego pozwalają na przeżycie tego dreszczyku za bardzo niewielką sumę pieniędzy. W związku z tym uważam, że problem marketingu i reklamy nie jest wcale najważniejszy, bo ludzie z pewnością nie grają w te gry po to, by budować obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełRomanJagielińskiniez">W Warszawie realizowano budowę Torwaru II. Pan poseł przypomniał, że przeznaczono na ten cel 500 mln zł. Budowaliśmy, budujemy czy też będziemy budować stadion piłkarski w Chorzowie, czy też w Krakowie, ale z tego powodu nie przybywa grających, natomiast przybywa ich wtedy, gdy wiadomo, że od kilku tygodni nie padała główna wygrana i w danym tygodniu pula urosła do ogromnych rozmiarów.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Druga moja refleksja dotyczy współpracy z samorządami. Pan poseł Jerzy Budnik podał przykład samorządu miejskiego, czy też powiatowego, który był pozytywnie ustosunkowany do problemów związanych z działalnością Totalizatora Sportowego. Powinniśmy jednak zdać sobie sprawę, że lęk przed modernizacją, jako zagrożeniem dla istnienia punktu Totalizatora Sportowego, innymi słowy, groźbą odebrania jego lokalizacji, świadczy o tym, że statystycznie rzecz biorąc samorządowcy nie są mądrzejsi od posłów.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Przeciwnego zdania jest wielu samorządowców, nawet spośród tych, którzy zostają posłani, aż jednego z nich zapytałem - jak już naprawdę mnie zdenerwował - czy on naprawdę zgłupiał, gdy został posłem, bo on mi usilnie tłumaczył, jakie to samorządy są mądre, a jaki Sejm głupi.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Wracając do owych problemów z lokalizacją punktów Totalizatora Sportowego, pragnę stwierdzić, że w samorządach dosyć powszechne są postawy, z gatunku tych - sprawa była relacjonowana w telewizji - jak to pewien wójt tłumaczył, że dzieci powinny udawać się do odległej szkoły, ponieważ szkoła w ich miejscu zamieszkania nadaje się na wynajem, a tamta odległa nie, ponieważ jej budynek właściwie zbliża się do stanu ruiny. Oczywiście wszelkie proporcje dotyczące liczby dzieci, ustalone wcześniej przez resort edukacji i Sejm zostały wywrócone.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Wiele samorządów postępuje właśnie w taki sposób. Podam przykład jednego z podwarszawskich samorządów, gdzie przy każdej okazji, gdy omawiano kwestie finansowe, grupa radnych, na szczęście mniejszościowa, kwestionowała sens ponoszenia jakichkolwiek nakładów na sport i kulturę fizyczną, uważając, że zgodnie z zasadami czystego liberalizmu należy doprowadzić do sytuacji, iż jak kogoś na to stać, to niech uprawia sport, a jak kogoś nie stać, to niech go nie uprawia.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#PosełRomanJagielińskiniez">W związku z powyższym pragnę stwierdzić, że jestem pesymistą, co do koncepcji wysyłania jakichś listów do samorządów. Proszę bardzo wyślijmy. Pan przewodniczący podpisze, podpisze prezydium, a także członkowie Komisji, tyle że to niewiele da. Tak naprawdę pozostaje jeden realny instrument, czyli powiedzenie samorządom: „Chcecie dostać pieniądze, to udzielcie z góry zgodę na modernizację kiosku”. To jedyny sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełStanisławPaszczyk">Chciałbym się zastrzec, że nie będę w swojej wypowiedzi dotykał mechanizmów funkcjonowania przedsiębiorstwa Totalizator Sportowy. Zresztą wyniki świadczą, że są one prawidłowe. Obiekt, w którym się znajdujemy rzeczywiście robi duże wrażenie i zgadzam się z panią posłanką Joanną Fabisiak, że jego istnienie jest pozytywnym przejawem tego, iż firma inwestuje własne środki w obiekty rekreacyjno-rozrywkowe.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełStanisławPaszczyk">Zasadniczym tematem dzisiejszego posiedzenia jest jednak rozpatrzenie informacji w sprawie propagowania wśród grających dopłaty do stawek w grach liczbowych jako czynnika związanego z budową obiektów sportowych i w tym zakresie moja wypowiedź będzie krytyczna. Należy pamiętać o tym, że Totalizator Sportowy został niegdyś powołany przez ruch społeczny, czyli Polski Komitet Olimpijski. Jeszcze do olimpiady w Atlancie Totalizator Sportowy był sponsorem udziału polskiej ekipy w tych igrzyskach. Był on również głównym fundatorem, poprzez umowę zawartą z PKOl, nagród przyznawanych za wyniki sportowe. Dodam, że te nagrody wcale nie były niskie, bowiem dochodziły do wartości nagród przyznawanych w sporcie światowym. Obecnie Totalizator Sportowy nie ma z tym wszystkim nic wspólnego i zresztą nie chce mieć nic wspólnego. Chcę stwierdzić, że mnie osobiście bardzo boli, że w wyniku umowy z PKOl, nagrody te będzie fundowała branża piwowarska. Pozostawiam tę kwestię bez dalszych komentarzy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełStanisławPaszczyk">Kilkakrotnie zwracałem uwagę kierownictwu firmy, także jako poseł, podczas posiedzeń Komisji, że niewiele się czyni, by skorzystać z tego co pośrednio robi firma, przekazując pieniądze z 20-procentowych dopłat do stawek w grach liczbowych, które są wnoszone przez grających.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełStanisławPaszczyk">Nieskromnie powiem, że byłem pomysłodawcą tego całego systemu, ale od początku kierownictwo Totalizatora Sportowego było mu bardzo przeciwne. Ujawniano obawy, że owe dopłaty mogą doprowadzić do zapaści i zmniejszenia dochodów firmy. Podnoszono je szczególnie na poziomie Senatu. Istniało niebezpieczeństwo, że nowelizacja ustawy wprowadzająca to rozwiązanie w ogóle nie zostanie uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełStanisławPaszczyk">W końcu udało się jednak przeprowadzić tę nowelizację, ale przez cały czas śledziliśmy sytuację w Urzędzie Rzecznika Praw Obywatelskich, czy skargi dochodzą już do takiego pułapu, że Rzecznik będzie musiał zaskarżyć tę nowelizację, ponieważ między nami mówiąc, grający zostali zmuszeni do wnoszenia owej dopłaty. Nikt ich przecież nie pytał o zdanie w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełStanisławPaszczyk">Przepraszam, że to powiem, ale to rozwiązanie zostało wymuszone i jest ono wbrew konstytucji, a mówię o tym dlatego, że uważam, iż Totalizator Sportowy powinien uhonorować grających.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełStanisławPaszczyk">W przedstawionym materiale kierownictwo firmy samo informuje, że od momentu wprowadzenia dopłat i utworzenia środka specjalnego Totalizator Sportowy nie buduje obiektów sportowych, ponieważ odpisy zysków firmy nie są na ten cel przekazywane, natomiast wszystkie pieniądze, które są przeznaczane na dofinansowanie tych inwestycji pochodzą ze środka specjalnego. Rzecz w tym, że wielu grającym nadal się wydaje, że Totalizator Sportowy buduje obiekty sportowe, tymczasem Totalizator Sportowy tylko przekazuje pieniądze z dopłat na konto środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełStanisławPaszczyk">Często biorę udział w otwarciach nowych obiektów sportowych i nie widzę tam przedstawicieli firmy. Zwracałem się - wypowiadam się teraz jako były prezes UKFiT - a obecnie również często to czynię jako prezes PKOl, z propozycją instalowania na obiektach sportowych informacji, że zostały one wzniesione częściowo dzięki grającym w gry liczbowe, którzy wnosili na ten cel 20-procentową dopłatę.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełStanisławPaszczyk">Konieczne jest bowiem poinformowanie społeczeństwa, że to nie Totalizator Sportowy, a grający dzięki tym dopłatom, i dzięki działalności Totalizatora Sportowego, przyczyniają się do powstawania tych obiektów. Jest ich około 1200, a udział pieniędzy ze środka specjalnego wynosi 30% wartości inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełStanisławPaszczyk">Rozmawialiśmy już kiedyś o tym, że w punktach Totalizatora Sportowego powinny się pojawić plakaty informujące grających, jakie konkretne obiekty na danym terenie zostały wzniesione dzięki ich pieniądzom. Byłaby to znakomita promocja.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PosełStanisławPaszczyk">Nie znam obecnych danych na temat, ile Totalizator Sportowy przeznacza ze swoich zysków na promocję i ile na poszczególne jej formy. Tu i ówdzie pokazują się czasami reklamy firmy, ale są to raczej rozwiązania incydentalne, natomiast z całym przekonaniem pragnę stwierdzić, że nie dostrzegam żadnych rozwiązań systemowych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PosełStanisławPaszczyk">Jako prezesowi Polskiego Komitetu Olimpijskiego również zależałoby mi na takich rozwiązaniach, jakkolwiek sprawa umowy została już przegrana - nie ma sensu wracać do tego tematu - i możemy jedynie spróbować być bardziej zdecydowanymi w działaniu w następnym rozdaniu, czyli w następnym cyklu olimpijskim.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PosełStanisławPaszczyk">Obecna sytuacja rzeczywiście jest nie do pomyślenia, a znam systemy, które funkcjonują we Włoszech - Calcio i Lotto - w których to wszystko jest przypisane Włoskiemu Komitetowi Olimpijskiemu.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PosełStanisławPaszczyk">My nie mamy podobnych ambicji, ale przypominam, że to ruch sportowy stworzył Totalizatora Sportowego i tenże ruch sportowy poza dopłatami, które nie są własnością Totalizatora, tylko grających, bardzo niewiele od tej firmy uzyskuje. Rozumiem pana prezesa, który był zaangażowany w budowanie imperium, a także wprowadzanie nowych gier, mechanizmów i rozwiązań. Wszystko to rozumiem i nie wypowiadam się na temat samej działalności firmy. Wszystko wskazuje na to, że jest ona bardzo dobrze realizowana, natomiast z punktu widzenia promocji nikt mnie nie przekona, że cokolwiek pożytecznego jest czynione na rzecz polskiego sportu.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PosełStanisławPaszczyk">Moja wypowiedź miała na celu zmianę tego stanu rzeczy. Tak ja, jak i wiele innych osób jest gotowe, by działać na rzecz tej zmiany. Nie umiem określić, czy sprzedaż kuponów wzrośnie o 10, czy o 20%, ale przynajmniej oddajmy sprawiedliwość grającym, którzy są zmuszeni do wnoszenia owej 20-procentowej dopłaty.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PosełStanisławPaszczyk">Pokażmy im na co te pieniądze są przeznaczane, zwłaszcza tam w terenie. Nie wiem, ale prezes firmy z pewnością to wie, czy możliwe jest przeznaczanie przez nią większych środków na promocję. Sądzę, że tak, ponieważ kiedyś te środki były dosyć duże. Uważam, że jeżeli ze środka specjalnego została wzniesiona przyszkolna sala gimnastyczna, to najprostszym pomysłem byłoby zakupienie na potrzeby uczniów, którzy z niej korzystają, pewnej liczby piłek, czy też koszy. Sądzę, że również właściciele kolektur powinni być fundatorami różnych gadżetów, które spełniałyby funkcje promocyjne.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PosełStanisławPaszczyk">Wystarczy przecież podpisać umowę z Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu, by uczniowskie kluby sportowe - utworzono ich już 6 tys. - trenując w tych obiektach, których tak wiele powstało przy udziale środka specjalnego, korzystały ze sprzętu np. piłek i tablic koszykarskich, który został zakupiony z 20% środków z dopłat przeznaczonych na sprzęt, a na nim widniałoby logo Totalizatora Sportowego. Oczywiście nie za darmo, ale niech Totalizator ma swój skromny chociaż udział, bo tutaj zachodzą sprzężenia zwrotne.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PosełStanisławPaszczyk">Nie chodzi o działanie na podświadomość, ale o działanie na świadomość, bo takowym jest umieszczanie napisów informacyjnych na obiektach sportowych z jednej strony i z drugiej strony umieszczanie logo firmy na piłkach, koszach, gadżetach etc.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PosełStanisławPaszczyk">Dziękuję za uczciwość tym, którzy formułowali przedstawiony nam materiał, ponieważ w uwagach na temat społecznego odbioru, właściwie sami przyznają się do tego, że jest on nieco zafałszowany.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PosełStanisławPaszczyk">Tutaj jest napisane, że w świadomości społecznej, to nadal Totalizator Sportowy buduje obiekty sportowe, oraz że świadomość graczy na co przeznaczane są środki uzyskiwane z dopłat, nadal jest znikoma.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PosełStanisławPaszczyk">Dziękuję kierownictwu Totalizatora Sportowego za tak uczciwe ujęcie tego problemu, natomiast nie godzę się z próbą wyrażenia opinii, że powinniśmy być zadowoleni z propagowania wśród grających tej dopłaty, bowiem jest to bardzo kiepsko czynione. Być może te działania są przewidziane na drugi etap budowy imperium, ale sądzę, że istniejące już mechanizmy powinny być właściwie wykorzystywane, także w sensie ich promocji.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#PosełStanisławPaszczyk">Europa zazdrości nam tego sposobu dofinansowywania budowy obiektów sportowych. Gdziekolwiek byłem, tak przedtem jako prezes UKFiT, jak i teraz jako prezes PKOl, gdy była mowa o sposobach finansowania tych inwestycji, wszyscy wyrażali podziw, że tak to zostało u nas ułożone, ale powtarzam, że sprawa ta wisiała i wisi na cienkiej nitce, ponieważ w każdej chwili może zostać zaskarżona na jakiej podstawie grający są zmuszeni do tych 20-procentowych dopłat.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#PosełStanisławPaszczyk">W związku z powyższym dajmy - w sprzężeniu zwrotnym - satysfakcję grającym. Oni muszą być świadomi, że te 20% jest przeznaczane bezpośrednio na obiekty sportowe i że nie chodzi o jakąś część tych środków, ale że te całe 20% zostało przeznaczone na koszty budowy obiektu sportowego wzniesionego w miejscu jego zamieszkania, stanowiąc 30% kosztów całej inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Rozpoczynaliśmy posiedzenie o godz. 12.00. Jak tu wchodziłem i szukałem tej sali, to widziałem mnóstwo młodzieży. Czy teraz są ferie, czy może są to wagarowicze?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Głos z sali: To są studenci.)</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">A studenci, to się o tej porze nie uczą?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Zapewne byli w bibliotece, która znajduje się nad nami, a następnie zeszli pograć w kręgle.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pan poseł Stanisław Paszczyk mówił o tych elementach lokalnej promocji efektów dopłat do stawek w grach liczbowych, natomiast o niektórych tego typu kwestiach oraz zamierzeniach Totalizatora Sportowego SA na przyszłość, na wstępie mówił pan prezes Sławomir Sykucki. Pan poseł nie był obecny od początku posiedzenia, tak więc nie słyszał on o wszystkich elementach, o których pan prezes mówił w swoim wprowadzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełKarolŁużniak">Chciałbym poruszyć cztery zagadnienia. Po pierwsze, jak państwo wiecie, jestem animatorem różnych działań, niekoniecznie poselskich, i zamierzam przeprowadzić mistrzostwa parlamentu w tej grze, którą uprawia dzisiaj młodzież w miejscu, w którym się znajdujemy. Będę prosił pana marszałka o wyrażenie zgody na zorganizowanie takich zawodów, tak więc, jeżeli ktoś czuje się już mistrzem, to proponuję, by rozpoczął treningi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełKarolŁużniak">Przechodząc do tematu dzisiejszego posiedzenia, pragnę stwierdzić, że elementem promocji pewnych rozwiązań oraz niektórych systemowych kwestii wynikających z charakteru Totalizatora Sportowego, jest również pewna polityka prowadzona wobec tego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełKarolŁużniak">Pierwszy z tych elementów, to szerokie działania medialne, podejmowane wokół tego przedsiębiorstwa, które według mojej oceny niekoniecznie mu pomagają. Zresztą niekoniecznie pomagają one w grze jako takiej, ponieważ momentalnie wzbudzają u grających podejrzenia, że ktoś prowadzi jakieś kombinacje.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełKarolŁużniak">Druga sprawa dotyczy tego, w jaki sposób Totalizator Sportowy otrzymuje wsparcie ze strony państwa, które jest przecież współpartnerem firmy. Chodzi mi o to, w jaki sposób budżet państwa, w sensie Ministerstwo Finansów, podchodzi do kwestii rozwoju firmy. Zapewne orientujecie się państwo, jak długo Totalizator Sportowy SA musiał starać się o wprowadzenie nowej gry. Wydaje się, że budżet państwa poprzez swoje agendy próbuje w różny sposób ograniczać firmę, a więc nie daje mu szansy rozwoju, który mógłby się przecież przełożyć na wzbogacenie konta środka specjalnego, o co przecież nam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełKarolŁużniak">Trzecia kwestia to zagadnienie prawodawstwa. W tym momencie wrzucam kamyczek do naszego ogródka. Kilkakrotnie mieliśmy już do czynienia z próbą zmiany zapisów ustawy, np. miałaby ona dotyczyć opodatkowania wygranych. Nie chciałbym tego tematu głębiej rozwijać, ale na podstawie materiałów i analiz, które otrzymałem, żywię najgłębsze przekonanie, że opodatkowanie wygranych jest rozwiązaniem, które doprowadziłoby do spadku obrotów firmy.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PosełKarolŁużniak">Chciałbym, żebyście państwo zrozumieli moją wypowiedź w taki sposób, że oprócz marketingu i propagowania idei dopłat do stawek gier liczbowych, bardzo wiele zależy również od tego, jak podchodzi się do przedsiębiorstwa Totalizator Sportowy. Nie jestem przekonany, czy podejście to jest do końca racjonalne.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PosełKarolŁużniak">Po drugie, chciałbym krótko odnieść się do tego, co mówił pan poseł Henryk Goryszewski, a także krótko popolemizować z panem posłem Stanisławem Paszczykiem.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PosełKarolŁużniak">Otóż proszę państwa, jestem przekonany, że należałoby przeprowadzić odpowiednie badania marketingowe, czy grający jest zainteresowany tym, że jego pieniądze są prze-kazywane na jakieś inwestycje. Sądzę, że grający tak naprawdę najbardziej zainteresowany jest tym, że płacił złotówkę, a 99 groszy wraca do niego w postaci wygranej. Jeżeli my powiemy grającemu, że wygra on tylko 50 groszy, a za drugie 50 groszy wybudujemy piękną halę w... Nie chcę wymieniać nazwy żadnego miasta, by nikogo nie obrazić, ale jeżeli ten grający mieszkający w innym mieście dowie się, że oto w mieście, które on nie bardzo lubi powstanie za jego pieniądze obiekt sportowy, to wtedy ten grający stwierdzi: „Za moje pieniądze i nie w moim mieście. Nie zgadzam się na coś takiego!”.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PosełKarolŁużniak">Ta świadomość jest obecnie taka a nie inna. Kiedyś było wiadomo, że Totalizator Sportowy buduje obiekty sportowe, a szansa zdobycia pieniędzy była jeszcze większa niż teraz. Rozwiązanie to było bardziej rozpropagowane w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PosełKarolŁużniak">Z kolei nie jestem pewien - niech na ten temat wypowiedzą się fachowcy od marketingu - czy jest sens powtarzanie grającym, że oto gdy zagrają to połowa pieniędzy, które zapłacili, będzie przeznaczona na budowę pięknej hali sportowej np. w Warszawie. Nie wiem, czy w sensie marketingowym jest to racjonalne.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PosełKarolŁużniak">Jeżeli chodzi o łączenie sportu z Totalizatorem Sportowym, to również byłbym bardzo ostrożny. Kiedyś Totalizator Sportowy był mocno zaangażowany w sport. Nie mówię w tym momencie o relacjach z Polskim Komitetem Olimpijskim, bo to akurat jest dla mnie temat do debaty, ale wiem, że Totalizator kiedyś bezpośrednio angażował się w dyscypliny sportowe, kluby sportowe etc., ale nic dobrego z tego nie wynikało. Rozwiązania te rodziły wiele wątpliwości, a korzyści były wątpliwe.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PosełKarolŁużniak">Konkludując pragnę zadać pytanie, czy nie ktoś inny powinien zająć się promocją tego, że dzięki dopłatom do stawek gier Totalizatora Sportowego budujemy obiekty sportowe i mamy większe wpływy do budżetu? Osobiście widzę partnera do dyskusji na ten temat. Sądzę, że takim partnerem może być Sejm, jako ten, który dba o finanse państwa, zresztą budżet państwa również powinien być zainteresowany tą promocją.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PosełKarolŁużniak">Niekoniecznie leży ona w zakresie zainteresowań tego, kto organizuje gry, ponieważ tenże ma zajmować się tym, by jak najwięcej osób przyszło do kolektury i zostawiło tam jak najwięcej pieniędzy, tak żebyśmy mieli co dzielić.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PosełKarolŁużniak">Proszę pamiętać o jeszcze jednej kwestii. Otóż przedsiębiorstwo to nie składa się z samych kiosków i automatów do gry. Tam pracuje kilka tysięcy osób. To są miejsca pracy i o tym należy pamiętać. Gdybyśmy, tak jak proponuje pan poseł Roman Jagieliński, rozlokowali kolektury co 100 m, ale proszę pamiętać o tym, że te punkty, które znajdują się przy jakichś supermarketach to jedno, tam sprzedający kupony jest tylko sprzedawcą, natomiast w przypadku osobnego kiosku najczęściej mamy do czynienia z małym przedsiębiorstwem rodzinnym, a jeżeli może ono rozszerzyć działalność o sprzedaż np. papierosów, gazet, żyletek etc., to taki punkt staje się małą rodzinną firmą, która dla takiej rodziny może być nawet głównym źródłem utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PosełKarolŁużniak">Wobec powyższego, jeżeli mamy wysnuwać jakieś wnioski, to proszę, żebyście zważyli państwo, że te kolektury, to kilka tysięcy miejsc pracy, a te osoby po prostu z tego żyją. Jedni lepiej, a inni niestety gorzej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Przepraszam, że po raz drugi zabieram głos, ale jeżeli mówimy o upamiętnieniu obiektów, które zostały wzniesione dzięki dopłatom do stawek gier Totalizatora Sportowego, to chciałbym zaproponować, by wielkość takiej tablicy zależała od wielkości dopłaty.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Byłem obecny przy kilku otwarciach tego typu obiektów i tam były tablice, tyle że dosyć małe; powiedziałbym dyskretne. Większość z nich miała wymiary kilkadziesiąt centymetrów na kilkadziesiąt centymetrów, a np. w przypadku Torwaru tablica mogłaby mieć wymiary kilka metrów na kilka metrów.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana posła Henryka Goryszewskiego. Otóż nie chciałbym, by pan poseł dyskredytował wyścigi konne. Pan poseł jakby twierdzi, że można obyć się bez choroby, a najpoważniejsze jej symptomy występują na Służewcu oraz w Sopocie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Uważam, że te wyścigi nie sprowadzają się wyłącznie do hazardu, ale są one również związane z hodowlą i promocją konia polskiego. Będę optował za uwzględnieniem tego faktu, a sądzę, że elementy, o których wspominał pan poseł, są raczej marginalne, chociażby dlatego, że jak się dowiedziałem z przekazów prasowych, Totalizator Sportowy SA ma zamiar wejść z tymi wyścigami konnymi w szeroką sieć zakładów, włącznie z Internetem. Oznacza to, że część grających nie będzie musiała wychodzić z domu i będzie mogła uczestniczyć w grze bez korzystania z tramwaju. Tak więc ów element „wychodzenia na swoje” będzie miał drugorzędne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Muszę stwierdzić, że od czasu do czasu gramy na wyścigach. Przede wszystkim, żeby zobaczyć konie, a także by popatrzeć na reakcje grających. Tam widać je bardzo bezpośrednio. Jest to bardzo ciekawe, gdy ogląda się żywo reagującą na wydarzenia na torze społeczność graczy. Uważam, panie pośle, że głównym celem dopłat do stawek gier Totalizatora Sportowego, a także inwestowania w obiekty sportowe, jest propagowanie sportu. Uważam, że nawet jeżeli grający na wyścigach rzeczywiście są dotknięci grypą hazardu, to nasz cel zostaje osiągnięty, ponieważ jeżeli nie mają oni pieniędzy na tramwaj muszą iść pieszo lub ewentualnie biec, co oznacza, iż następuje umasowienie kultury fizycznej. Chciałbym, żebyśmy wyszli z tego posiedzenia z przekonaniem, że jednak osiągamy nasz główny cel, a Totalizator Sportowy może bardzo aktywnie wejść w zagadnienie propagowania wyścigów konnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję, żebyśmy podeszli do tej kwestii z pewną ostrożnością, ponieważ metą tego biegu mógłby na przykład być ośrodek pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Na tej zasadzie można stwierdzić, że najlepiej gdy społeczeństwo będzie biedne, bo wtedy nie będzie cierpiało na wszelkiego rodzaju schorzenia układu krążenia spowodowane nadmierną konsumpcją, czy też brakiem ruchu wynikającym z używania samochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Pragnę jedynie dodać, że na wyścigach konnych raczej nie grają biedacy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełStanisławPaszczyk">Należy sobie uświadomić, że obecnie dopłaty do stawek gier liczbowych stanowią więcej niż budżet państwa, w układzie centralnym, przeznacza na sport. Byłoby autentycznym dramatem dla sportu, gdyby tych środków miało zabraknąć i dlatego musimy wobec tego problemu zająć właściwe stanowisko. Ten problem z pewnością kiedyś zaistnieje np. w takiej postaci, że także kultura i oświata będą chciały partycypować w zyskach z dopłat do stawek gier liczbowych - były już takie zakusy. Wobec tego nie możemy sobie pozwolić na pasywność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełZygmuntRatman">Podzielam opinię, że rozwiązanie, o którym mówimy jest niezwykle cenne, ponieważ bez wątpienia przyczynia się do poprawy naszej bazy sportowej. Wszelkie uwagi są niewątpliwie cenne, ponieważ mogą się przyczynić do usprawnienia tego systemu, natomiast główna korzyść, którą on przynosi jest ewidentna.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełZygmuntRatman">Z drugiej strony należy stwierdzić, że brakuje pewnej ekspansywności Totalizatora Sportowego, jeżeli chodzi o promocję firmy, realizowaną w tych obiektach. Osobiście brałem udział w otwarciu kilku z nich. Rok temu analizowaliśmy już tę kwestię i padła wtedy z mojej strony propozycja, czy nie należałoby wprost postawić pewnych warunków, przy okazji załatwiania spraw lokalizacyjnych. Na etapie uzgadniania inwestycji można by zaproponować zlokalizowanie w obrębie obiektu sportowego kolektury Totalizatora Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełZygmuntRatman">Otrzymałem wtedy odpowiedź, że taka lokalizacja, z tych czy innych względów jest niewłaściwa, że nie pasuje itp., natomiast wiemy przecież, że obiekty sportowe przeważnie mają doskonałą lokalizację, w związku z tym ulokowanie tam również punktu Totalizatora byłoby ze wszech miar racjonalne.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełZygmuntRatman">Dwa lata temu otwieraliśmy u nas duży obiekt krytej pływalni - był obecny ówczesny prezes UKFiT, pan poseł Stanisław Paszczyk - i nie widzę przeszkód dla wydzielenia tam lokalu o powierzchni 15–20 m2 na kolekturę. Oczywiście coś takiego nie miałoby sensu w przypadku przyszkolnej sali gimnastycznej, ale jeżeli chodzi o obiekty podobne do tego, w którym się znajdujemy, to nie widzę przeszkód dla lokowania kolektur Totalizatora Sportowego. Jest również oczywiste, że należy na obiektach umieszczać tablice informujące, że wzniesiono je z udziałem środków z dopłat do stawek gier liczbowych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełZygmuntRatman">Gdy czytam przedstawione materiały nasuwają mi się pewne pytania. Adresuję je do pana dyrektora Roguskiego oraz do pana prezesa Sykuckiego.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełZygmuntRatman">Po pierwsze, analizując zamieszczone tu tabelki - pierwsza dotyczy obrotów, jeżeli chodzi o gry liczbowe, na jednego mieszkańca, a druga dotyczy dopłat na kulturę fizyczną, również w przeliczeniu na jednego mieszkańca - widać, że tzw. ściana wschodnia odnotowuje bardzo niewielkie obroty, zresztą podobnie jest, jeżeli chodzi o ilość środków dopłatowych.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełZygmuntRatman">W związku z tym pragnę zapytać pana dyrektora, czy tak to się układa w sposób naturalny, czy też jest w tym głębsza myśl, polegająca na tym, że skoro gdzieś są mniejsze obroty, to również przydziela się mniejsze środki z dopłat? Taki wniosek można wyciągnąć, gdy popatrzy się na zamieszczone tu mapki.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełZygmuntRatman">Zadaję to pytanie w sposób nieco prowokujący, bo zdaję sobie sprawę, że tak do końca nie jest, jakkolwiek taki wniosek może zostać wysnuty.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełZygmuntRatman">Pana prezesa Sławomira Sykuckiego chciałbym zapytać, co pana firma robi w celu zwiększenia waszych obrotów w częściach kraju, gdzie są one niższe? Oczywiście można by wyciągać wnioski, że tereny te są uboższe, rzadziej zaludnione itd., ale przecież Polska Zachodnia również nie wszędzie jest gęsto zaludniona, niemniej jednak wyniki firmy są tutaj lepsze. Jakie zatem podejmujecie działania, by kolor, którym na tej mapce zaznaczono wschodnie tereny Polski, nie był biały, tylko był bardziej niebieskawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o tę ostatnią kwestię, to pragnę stwierdzić, że to jest materiał sporządzony przez firmę Totalizator Sportowy i nie znajdują się w nim żadne wyliczenia dotyczące decyzji byłego UKFiT, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, poszczególne tereny itd.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym tutaj pokazano tylko miejsce powstawania produktu i ile tego produktu jest przeznaczane na ten cel w poszczególnych częściach Polski. W żadnym wypadku nie wynika to z polityki Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Z kolei prowokujące byłoby zastanowienie się nad sugestiami, które kiedyś się pojawiały, by ilość tych środków dla poszczególnych województw skorelować z siłą grających w tychże województwach. Moim zdaniem, byłoby to bardzo niebezpieczne, ponieważ celem polityki państwa jest m.in. wyrównywanie szans. Z kolei, gdybyśmy odzwierciedlali mapę wytwarzania tego produktu, oznaczałoby to pogłębianie dysproporcji między częściami kraju. Niechybnie okazałoby się, że w bogatszych zachodnich województwach jest więcej grających, ale uzależnianie od tego kwot dopłat, a zatem liczby wznoszonych obiektów, oznaczałoby zwiększanie tych „kominów”, a nie wyrównywanie szans.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Chciałabym poruszyć kwestię, która dzisiaj jeszcze nie była poruszana, natomiast była już o niej mowa podczas poprzednich posiedzeń Komisji. Jest bowiem jeszcze jeden aspekt dotyczący środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Nie podważam zasadności istnienia tego rozwiązania, ani tego, że dzięki niemu powinny być budowane obiekty sportowe, natomiast chciałabym dotknąć jeszcze jednego aspektu faktu - mówił już o nim pan poseł Karol Łużniak - że w kolekturach oprócz lottomatów są również ludzie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Od 1995 r., kiedy to wprowadzono dopłaty do stawek gier liczbowych, owe 20% obrotów są to pieniądze uzyskiwane przez pracowników kolektur bez jakiegokolwiek wy-nagrodzenia. W poprzednich latach obroty na jedną kolekturę były nieco wyższe - sieć kolektur z roku na rok się rozszerza i to dosyć dynamicznie, aczkolwiek nie gwałtownie - natomiast obecnie jakkolwiek obroty firmy wzrastają, to obroty na jedną kolekturę spadają. W związku z faktem, że obowiązuje wynagrodzenie prowizyjne, owa prowizja od obrotów jest coraz niższa. Te 20% obrotów związane z dopłatami do stawek gier liczbowych, przez cały czas jest przyjmowane przez pracowników kolektur społecznie. Mało tego, bo to nie tylko jest tak, że oni to robią za darmo, ponieważ oni jeszcze do tego dopłacają. W momencie wpłacania kwoty utargu na poczcie lub w banku, konieczne jest opłacenie od niego porto. Jest ono opłacane od wysokości kwoty. Tak więc ajenci kolektur nie tylko nie otrzymują wynagrodzenia za pobieranie owych 20%, ale jeszcze sami, z własnej kieszeni, ponoszą dodatkowe koszty.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Jako związek zawodowy wielokrotnie zajmowaliśmy się tym tematem. Pragnę państwa poinformować, że mamy 50% uzwiązkowienia, tak więc jest to dosyć duży procent i jest to kilka tysięcy, a nie kilka osób. Zajmowaliśmy się tym tematem od początku funkcjonowania tego rozwiązania, ale mieliśmy nadzieję, że kwestia ta zostanie uregulowana ustawowo, tymczasem wydaje się, że ustawodawca zapomniał, iż te kwestie również należy w jakiś sposób uregulować.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Mieliśmy nadzieję, że zostaną one uregulowane np. w regulacji podatkowej. Później mieliśmy nadzieję, że stanie się to przy okazji nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Znamy projekt tej ustawy, ale niestety, nie ma tam ani słowa na ten temat, mimo naszych wielokrotnych monitów. Myślę, że całe to zagadnienie również powinno być brane pod uwagę przy omawianiu różnych aspektów funkcjonowania środka specjalnego, o co gorąco proszę panie posłanki oraz panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">W tej chwili determinacja związkowców jest na tyle duża, że pojawiają się pomysły, by zwracać się do określonych instytucji, które mogłyby się tym zająć, np. do Rzecznika Praw Obywatelskich, a nawet do organizacji międzynarodowych. Uważam, że takie kroki nie będą konieczne, ponieważ to wszystko można załatwić na miejscu i w sposób absolutnie zgodny z prawem.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PrzewodniczącaSekcjiKrajowejGierLosowychiZakładówWzajemnychNSZZSolidarnośćDorotaMuszyńska">Na jutro jest zaplanowany zjazd Sekcji Krajowej Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych NSZZ „Solidarność” i bardzo bym chciała móc przekazać opinię Komisji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Za chwilę przejdziemy do wysłuchania odpowiedzi na postawione kwestie. Obecnie chciałbym wygłosić kilka zdań komentarza.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca stwierdziła, że marża od obrotów nie uwzględnia owych 20% dopłaty, natomiast koszty jej wytworzenia są po stronie prowadzących kolektury. Otrzymaliśmy dzisiaj sprawozdanie Komisji dotyczące ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Niebawem odbędzie się jej drugie czytanie, tak więc prosiłbym pana posła Henryka Goryszewskiego, by rzucił okiem na ten projekt i podpowiedział nam, jak Komisja mogłaby wnieść w drugim czytaniu stosowną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia dotyczy promocji elementu, którym jest 20-procentowa dopłata do stawek gier liczbowych, a także jej przeznaczenie. Sądzę, że w tym zakresie mamy wszyscy wiele do zrobienia. Mówiąc „wszyscy” mam na myśli również UKFiS, który dysponuje tą 20-procentową dopłatą. Zaznaczam, że te pieniądze nie służą wyłącznie dofinansowywaniu budowy i modernizacji obiektów sportowych, należy bowiem wziąć pod uwagę ogromną liczbę programów finansowanych ze środka specjalnego. Jest ich tak wiele, że pojawia się możliwość bardzo szerokiej promocji, szczególnie w obszarze sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Gdybyśmy wzięli pod uwagę tylko jedną akcję, mianowicie „Sportowe wakacje”, to obejmuje ona 10 tys. dzieci i młodzieży, a jest ona finansowana ze środka specjalnego w granicach 80% ogólnych kosztów. Tak więc, gdyby Totalizator Sportowy SA rozdał tym wszystkim dzieciom gadżety z hasłem „Grając-budujesz”, to sądzę, że trafiłoby ono do dosyć szerokich gremiów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że sensowne byłoby również dotarcie do takich partnerów, jak zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe, które jest odbiorcą programu budowy internatów sportowych, realizowanego przy pomocy tych środków, ale konieczne jest dostarczenie stronie społecznej odpowiedniego instrumentu, chociażby w postaci owych gadżetów, którymi państwo dysponujecie. Niestety, spotkałem się z taką sytuacją, że gościłem na młodzieżowej imprezie sportowej, w której brało udział około 1,5 tys. osób i zwróciłem się do przedstawicielstwa Totalizatora Sportowego w Poznaniu, by usłyszeć, że oni nie mają żadnych gadżetów. Chciałem wykonać za firmę całą pracę, czyli rozprowadzić, omówić itd. Niestety, nie otrzymałem od niej gadżetów.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym chciałbym zapytać o priorytety dotyczące strategii związanej ze sponsoringiem i marketingiem. Każda firma posiada jakieś priorytety w tym względzie i dlatego chciałbym zapytać, czy takowe istnieją również w Totalizatorze Sportowym, czy też wszystko odbywa się dość okazjonalnie?</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o kwestię naszego kontaktu z samorządami, to musimy pamiętać, że może to być wyłącznie oferta na zasadzie porozumienia. Sądzę, że samorządy wojewódzkie będą miały taką możliwość. Jestem świeżo po spotkaniu z jednym z takich samorządów - wymieniałem o tym uwagi z panem posłem Czesławem Fiedorowiczem - i zainteresuję się tym zagadnieniem, na razie w skali mikro, czyli w skali powiatu gnieźnieńskiego. Spotkam się z osobami prowadzącymi kolektury i zapytam, czy w 10 gminach tego powiatu stworzono im odpowiednie warunki.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Następnie nałożę na to mapę decyzji urzędu marszałkowskiego dotyczących dofinansowania, spotkam się z samorządowcami i po prostu przedstawię im te wszystkie uwarunkowania dotyczące poszczególnych gmin. Oczywiście wiele zależy od miejsca, bo gdzieś z obiektywnych przyczyn obroty są wyższe, a gdzie indziej z tych samych przyczyn są one niższe. Konieczne jest zatem porozumienie wszystkich stron, z tym że decyzje ostateczne i tak podejmuje samorząd. Jestem przekonany, że żaden list prezydium Komisji nic nie da, natomiast muszą to być działania podejmowane bezpośrednio przez tych, którzy budują tę strategię, a czyni to samorząd wojewódzki w porozumieniu z samorządami gminnymi; oczywiście przy oddziaływaniu samorządów powiatowych dotyczącym kwestii utrzymania i zwiększania liczby miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Polityka związana z rynkiem pracy należy obecnie do zadań samorządu powiatowego i to się wiąże z tym, o czym mówił pan poseł Karol Łużniak. Samorządy gminne w większości, ale również samorządy powiatowe są zainteresowane rozwojem małych i średnich przedsiębiorstw, a przecież taka rodzinna firma funkcjonująca na bazie kolektury Totalizatora Sportowego z pewnością spełnia to kryterium i powinna być umiejscowiona w lokalnej polityce zatrudnieniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Chciałbym jeszcze zapytać, jakie działania podjęła pani przewodnicząca oraz kierowany przez nią związek, by doprowadzić do wprowadzenia owej poprawki? Odbędzie się jeszcze drugie czytanie projektu ustawy, wobec tego nie jest jeszcze za późno.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełRomanJagielińskiniez">Prosiłbym pana posła Henryka Goryszewskiego o ocenienie tego całego zagadnienia od strony formalnoprawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pan przewodniczący prosił mnie o ustosunkowanie się do tej nowelizacji i uczynię to, tak od strony formalnoprawnej, jak i od strony finansowej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tak więc patrząc na to od strony finansów publicznych oraz od strony formalnoprawnej, oceniam, że to nie jest przedmiot wymagający osobnego unormowania ustawowego. Jest to natomiast proste rozumowanie odwołujące się do czterech działań matematycznych. Tak więc, jeżeli mamy obrót 100 zł i przyjmiemy, że prowizja wynosi 4% od 100 zł, to wyniesie ona 4 zł. Umowę można jednak zbudować inaczej, czyli w taki sposób, że podstawą do obliczenia prowizji nie jest 100 zł, tylko 80 zł, a jeżeli ustali się, że prowizja od tej niższej podstawy wynosi 5%, to prowizja również wyniesie 4 zł.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W związku z tym ten problem sprowadza się do kwestii ustalenia sprawiedliwej umowy o wysokość prowizji i ewentualnie do ingerencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - to jest ów dawny Urząd Antymonopolowy - którego nazwa jest o tyle nieadekwatna, że chodzi o ingerencję w umowę między firmą a jej ajentami. Nie ma tu więc umowy o pracę, ale trudno mówić o konsumpcji. Tak więc chodzi o rozstrzygnięcie kwestii sprawiedliwej umowy. Jestem jednak pesymistą, bo gdybyśmy doszli do wniosku, czy powiedzmy dyrekcja przedsiębiorstwa, że wobec powyższego prowizja jest niesprawiedliwa i należy ją liczyć nie na poziomie 4%, tylko na poziomie 5% od 80%, to za dwa lata dojdzie do identycznej sytuacji jak teraz i spotkamy się z analogicznymi zarzutami, że 20% obrotów firmy jest uzyskiwane bez korzyści finansowych dla ajentów. Dlatego proszę nie liczyć na to, że będę cokolwiek robił w Sejmie na rzecz wprowadzenia tej nowelizacji, wręcz przeciwnie, będę głosował za utrzymaniem obecnego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Z tego wyjaśnienia wynika, że jest to bardziej sprawa między firmą a jej ajentami niż ewentualny przedmiot rozwiązania prawnego. Sądzę, że pan prezes Sławomir Sykucki odniesie się również do tego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Zacznę moją wypowiedź właśnie od tej kwestii, ponieważ nie zgadzam się z panem posłem Henrykiem Goryszewskim. Gdyby to były pieniądze firmy i gdyby inne akty prawne nie ustanowiły pewnych kategorii, tak jak np. ordynacja podatkowa ustanowiła poborcę podatkowego, który z tego tytułu otrzymuje pieniądze, to moglibyśmy przejść nad tym do porządku dziennego. Pan poseł Stanisław Paszczyk stwierdził, iż to świetnie, że ustanowiono tę dopłatę. Oczywiście, świetnie, że ją ustanowiono, bo ona przynosi bardzo pozytywne skutki, tylko powiedzmy sobie jasno i otwarcie, że gdyby nie było tej 20-procentowej dopłaty, to wpływy do budżetu państwa byłyby wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli chodzi o relacje między pańską firmą a państwem, to jest to warunek koncesyjny. Mimo wszystko. Inaczej mógłby pan nie dostać koncesji, bo moglibyśmy dojść do wniosku, że nam to jest niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Panie pośle, my nie jesteśmy koncesjonowani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jesteście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Ustawodawca nas koncesjonuje, w pewnym sensie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tak, oczywiście, ale to jest odpowiednik koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Panie pośle, ja się z tym wszystkim zgadzam, jednakże problem polega na tym, że ustanowiono tę dopłatę, ale za tym nie poszły inne akty prawne. Tę dopłatę stworzono jako quasi podatek, natomiast nie ustalono, gdzie stanowi to koszt uzyskania przychodów i w co można sobie to wliczyć. Ustawodawca nie uchwalił aktów wykonawczych, które stanowiłyby o tych sytuacjach. W związku z powyższym nie ma co się obrażać na rzeczywistość, bo niestety akty prawne tych spraw niedookreślają.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrezesSławomirSykucki">Ustawodawca powinien być konsekwentny i zamieścić odpowiednie przepisy, tak w ustawie o rachunkowości, jak i w innych aktach prawnych. Niestety, nie zostało to uczynione.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrezesSławomirSykucki">Pan poseł Stanisław Paszczyk poruszył bardzo ważny problem. Możemy oczywiście powiedzieć kolektorom oraz pracownikom firmy: „To jest nieprawidłowo, ale tak ma być”, ale wewnątrz firmy znany i komentowany jest wniosek kwestionujący konstytucyjność zapisu ustawowego o dopłatach do stawek gier liczbowych. Sygnalizujemy ten cały problem, ponieważ w naszym kraju zazwyczaj rozważa się różne kwestie dopiero wtedy, gdy jest już za późno. Tak więc sygnalizujemy tę kwestię, rozmawiając z UKFiS oraz wieloma innymi instytucjami.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrezesSławomirSykucki">Przejdę obecnie do pytań, które nam zadano w trakcie posiedzenia. Może zapomniałem o tym powiedzieć, ale każdy grający otrzymuje wydrukowaną na kuponie gry informację, że jego pieniądze są w 20-procentach przeznaczane na sport. Nie ma zatem mowy o tym, by grający był niepoinformowany, bo wystarczy, by odwrócił kupon na drugą stronę, a tam przeczyta na jakiej podstawie pobieramy dopłatę i na co jest ona przeznaczona. Oczywiście w sensie ogólnym, a nie szczegółowo na jaki obiekt.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o koszty reklamy, to pragnę stwierdzić, że w celu w miarę przyzwoitego zarządzania firmą, niestety, obecnie czyni się to parametrami. Takie są światowe tendencje. W naszej firmie na reklamę idzie 1–1,5% ogółu środków.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PrezesSławomirSykucki">Jak państwo pamiętają, w 1994 r. pani minister Hanna Suchocka rozstrzygnęła spór kompetencyjny między Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki a Ministerstwem Finansów, w wyniku czego stwierdzono de facto, że Totalizator Sportowy jest sportowy jedynie z nazwy, natomiast firma będzie w gestii ministra finansów. Obecnie nasza firma podlega Ministerstwu Skarbu, w związku z powyższym jest ona normalną spółką, która musi wykonywać plany, parametry, współczynniki kwaśne płynności finansowej, wszystkie inne jej współczynniki itp. Tak więc nie jest to firma rozdająca pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PrezesSławomirSykucki">Pan poseł Stanisław Paszczyk ma taki zwyczaj, że zadaje mi różne pytania i wysuwa różne tezy, a następnie wychodzi. Tym razem odpowiem na te tezy w formie pisemnej i przekażę to państwu do wiadomości. Dodam, że jestem gotów się założyć, iż znak Totalizatora Sportowego jest niemniej rozpoznawalny i znany w społeczeństwie, niż znak Polskiego Komitetu Olimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PrezesSławomirSykucki">W związku z powyższym nie prowadzimy typowych działań reklamowych, bo nam się to po prostu nie opłaca. Nie wieszamy banerów, a w każdym razie czynimy to bardzo rzadko. Banki, czy też np. Coca Cola reklamują się po to, by konsument sięgnął po ten, a nie inny produkt w momencie, gdy istnieje dylemat na przykład gdy stoi się przed półką sklepową, natomiast nasza reklama ma zupełnie inny charakter.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PrezesSławomirSykucki">Jak już stwierdziłem, my reklamujemy wydarzenia obejmując np. „Czwartki lekkoatletyczne”, w których bierze udział 10 tys. dzieci i młodzieży, a także imprezy sportu niepełnosprawnych. To wszystko ma jednak dosyć ograniczoną skalę i jest organizowane dla lokalnych środowisk w obrębie naszych poszczególnych oddziałów, natomiast nie prowadzimy globalnej reklamy tego typu, ponieważ to się nie opłaca.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o średni koszt posadowienia kiosku Totalizatora Sportowego, to kształtuje się on na poziomie jednej średniej krajowej miesięcznej pensji. Tak to w uproszczeniu wygląda w skali kraju. Jeżeli chodzi o sieć, to należy pamiętać o tym, że kioski są rozwiązaniem specyficznie polskim, natomiast na całym świecie punkty lotto znajdują się obok czegoś, czyli np. supermarketu lub sklepów z kawą, papierosami, gazetami itp.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PrezesSławomirSykucki">Prawda jest taka, panie pośle Goryszewski - mogę panu udostępnić dane z całego świata - że liczba zakładów wzajemnych spada. Ludzie chcą grać w najprostszy sposób, nie ma analityków itd., chociaż z drugiej strony zgadzam się z panem, aczkolwiek proszę zauważyć, że w Turcji również jest lotto, choć jest to kraj muzułmański. W związku z powyższym, jeżeli pan poseł protestuje, to...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja nie protestuję. Po prostu mam swoje zdanie na ten temat. Przy tym wyraźnie powiedziałem, że gry Totalizatora Sportowego to jest najniższa możliwa cena jaką się płaci za chwilę radości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o Europę, to statystycznie na jeden lottomat przypada 2,5–3 tys. osób. My w Polsce obliczamy, że jeżeli miejscowość, ale niestety po lewej stronie Wisły, ma 10 tys. mieszkańców, to nam się opłaca ulokować tam lottomat. Jeżeli ma mniej, to nam się to nie opłaca. Próbowaliśmy takiego rozwiązania, że lottomat przez trzy dni był w jednej gminie, a przez pozostałe trzy dni w drugiej gminie, jednak ten eksperyment nam się nie sprawdził. Jest coś takiego jako opłacalność kolektury i my bardzo uważnie obserwujemy ten element.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrezesSławomirSykucki">Pan poseł Zygmunt Ratman proponował umieszczanie kolektur w obrębie obiektów sportowych. Niestety, to również jest nieopłacalne, ponieważ np. na basenach, czy stadionach, wcale nie przez cały czas przebywa dużo ludzi. Czasami w krótkim odcinku czasowym przewija się tam ogromna liczba osób, ale one nie grają, bo są zajęte czymś innym. Z kolei lokowanie kolektur w supermarketach bardzo nam się sprawdza, bo tam panuje specyficzny system robienia zakupów. Ludzie udają się tam na dłuższą chwilę i - przepraszam za określenie - włóczą się bez jasno sprecyzowanego celu i mają czas wypełnić kupon, natomiast w małych sklepach jest nieco gorzej, bo tu przychodzi się na krótko i z określonym nastawieniem.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrezesSławomirSykucki">Prowadzimy przez cały czas badania nad tym, gdzie najlepiej lokować kolektury, bo nasz klient, a także panujące tendencje, ulegają zmianie. Obecnie w Polsce na jeden lottomat statystycznie przypada około 7 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PrezesSławomirSykucki">Musimy załatwić problem owej grupy kolektorskiej i w związku z tym chcemy przyjąć rozwiązanie stosowane w Hiszpanii, czyli że w pewnym okresie dochód tych ajentów nie będzie do końca zależał od obrotów. Być może będzie nam się opłacało dopłacić im, byle tylko rozwinęła się sieć kolektur. Według mojej oceny rezerwa wynosi w granicach 400 mln zł, a Totalizator Sportowy potrzebuje na załatwienie tego problemu około 2,5 roku.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o strategię rozwoju firmy, to pan poseł Stanisław Paszczyk stwierdził, że wybudowało się imperium. Owszem, wybudowało się, ale za zgodą - wcześniej - ministra finansów, a obecnie za zgodą ministra skarbu. Wszystkie inwestycje podejmowane w firmie są pod ścisłym nadzorem ministra skarbu. To on decyduje o obrocie akcjami w spółkach zależnych.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PrezesSławomirSykucki">W związku z powyższym można stwierdzić, że obiekty typu tego, w którym się znajdujemy, jest to swoista próba. Ten obiekt funkcjonuje od dwóch tygodni i osiągnął już parametry ekonomiczne zakładane w biznesplanie, chociaż nie jest jeszcze w całości oddany do użytku. Z dużą przyjemnością mogę państwu zakomunikować, że jadąc tutaj otrzymałem decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wyraził zgodę na to, by Totalizator Sportowy zakupił 100% udziałów w spółce Służewiec - Tory Wyścigów Konnych. W związku z tych następny etap naszej ekspansji - myślę, że to jest określenie adekwatne do rzeczywistości - to tory wyścigów konnych. Pragnę przypomnieć, że Służewiec bankrutuje, w związku z czym potrzebuje gospodarza. Głęboko wierzymy w to, że poradzimy sobie z tym zadaniem.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o umieszczanie tablic na obiektach sportowych, to oczywiście zawsze powstaje pytanie o koszty. Przeważnie dyrektorzy regionalni lub dyrektorzy oddziałów bywają na otwarciach obiektów sportowych, natomiast my nie wiemy, kto z kim zawiera umowę. Dopiero niedawno został wytworzony mechanizm, że my otrzymujemy z UKFiS materiały na temat, gdzie się buduje te obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PrezesSławomirSykucki">Cała ta kwestia dotyczy tak burmistrza, jak i BIG Banku oraz UKFiS i trudno, żebym ja osobiście gdzieś jeździł i przykręcał taką tablicę. Jeżeli państwo nie wytworzycie sami takiego mechanizmu, to my po prostu nie mamy takich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PrezesSławomirSykucki">Kolejny problem dotyczy treści owych tablic. Pojawia się wiele takich tablic i tam jest zamieszczona informacja, że obiekt został wybudowany ze środków Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Tak było dotychczas w zdecydowanej większości przypadków.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PrezesSławomirSykucki">Pan prezes Stanisław Paszczyk już wyszedł, ale mimo to pozwolę sobie stwierdzić, iż jemu nigdy nie przeszły przez gardło słowa, że środki pochodziły także od Totalizatora Sportowego. Pan prezes zawsze mówił, że to UKFiT dał środki, a wystarczyło powiedzieć tylko nieco dłuższe zdanie, czyli że UKFiT dał ze środków Totalizatora Sportowego. To jest to samo zdanie, tylko trochę dłuższe. Można budować zdania krótkie i zdania długie, to zależy jak się do tego podejdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełZygmuntRatman">Wydaje mi się, że pan prezes jednak parę razy to powiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o pana prezesa Stanisława Paszczyka, to na palcach jednej ręki można policzyć takie przypadki, a liczę skrupulatnie.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrezesSławomirSykucki">Pan poseł Karol Łużniak mówił o ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych w kontekście możliwości rozwojowych firmy. Są różne modele dostępu do hazardu i w jednych krajach jest on chroniony, a w innych bardziej otwarty. Jeżeli chodzi o kraje Unii Europejskiej, to tylko Anglia - tam nie było lotto - zdecydowała się na inne rozwiązanie, czyli jakby znalazła ajenta do prowadzenia monopolu, natomiast generalnie pozostałe państwa dążą do rozszerzenia monopolu, a tendencje globalizacyjne zaznaczają się również w obszarze gier losowych. Dążyliśmy do tego, by według nowej ustawy, istniała również możliwość wprowadzenia gier losowych telewizyjnych, natomiast sądzę, że czynnikiem, który determinuje powstawanie tej ustawy - nie mogę tego ocenić, bo to państwo pracujecie nad ustawami - jest chęć dostosowania niektórych grup przepisów do przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrezesSławomirSykucki">My chcemy zdążać w innym kierunku i będziemy się starali zaproponować ministrowi skarbu, by została stworzona oddzielna ustawa dotycząca wykonywania monopolu państwa - wiele krajów stosuje takie rozwiązania - i będziemy postulować, żebyście państwo podjęli taką inicjatywę ustawodawczą. Prawda jest taka, że świat idzie naprzód, a obowiązująca ustawa o grach losowych i zakładów wzajemnych pochodzi z 1992 r., tak więc ta dziedzina legislacji będzie raczej wymagała ciągłych nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrezesSławomirSykucki">Zadali państwo pytanie o stosowanie gadżetów firmowych. Muszę stwierdzić, że Totalizator Sportowy stosuje dosyć mało gadżetów. Ten sposób promocji nie bardzo nam się sprawdza. Prawda jest taka, że wprawdzie najbardziej efektywna jest reklama telewizyjna, ale pan poseł Henryk Goryszewski miał zupełną rację, bo rzeczywiście jest tak, iż najbardziej sugestywne jest, gdy na plakacie, który dwa razy w tygodniu wieszamy w kolekturach, napiszemy „2.000.000 zł”, a już za kilka dni wysyłamy sygnał do kolektorów: „Przekreślcie i napiszcie - 2.400.000 zł”.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PrezesSławomirSykucki">To jest rzeczywiście najskuteczniejsza forma promocji naszej firmy. Z kolei nie jesteśmy w stanie nakręcić telewizyjnego spotu reklamowego, bo my z reguły jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie, jedynie z trzydniowym wyprzedzeniem, a przecież bloki reklamowe układa się z wyprzedzeniem siedmiodniowym.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PrezesSławomirSykucki">W związku z powyższym utworzyliśmy własne i nowe mechanizmy promocji, które zresztą spowodowały, że obroty firmy wzrastają. Wydaje mi się, że odpowiedziałem na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Panie prezesie. Chciałbym zapytać o prognozy na 2000 r. Czy coś uległo zmianie w stosunku do tego, co pan prezes mówił ostatnio, czyli że wszystko idzie dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Ja zawsze muszę mówić, że wszystko idzie dobrze, ponieważ moja firma zajmuje się sprzedawaniem nadziei. Pan przewodniczący nigdy nie usłyszy ode mnie informacji, że coś zmierza w złym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ale otrzymałem nieoficjalne informacje, że jednak nie wszystko idzie najlepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrezesSławomirSykucki">Jeżeli chodzi o naszą marcową dynamikę, to porównując pierwsze 15 dni tego miesiąca w 1999 r. z pierwszymi 15 dniami marca br., to ogólnie odnotowaliśmy 32,3% wzrostu, natomiast jeżeli chodzi o gry liczbowe, czyli to do czego jest 20% dopłata, wzrost wyniósł 24,53%. Z kolei wzrost zanotowany od początku roku kształtuje się na poziomie około 25%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Z wymogów czasowych wynika, że nie będziemy kontynuować posiedzenia w siedzibie Totalizatora Sportowego SA na ul. Targowej, natomiast po oficjalnym zakończeniu obrad ci z państwa, którzy będą mieli czas i ochotę mogą się tam udać korzystając z transportu firmy. Widzę, że pani przewodnicząca pragnie jeszcze zabrać głos. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczącaDorotaMuszyńska">Pragnę odpowiedzieć na pytanie pana posła Romana Jagielińskiego, który chciał się dowiedzieć, co, jako związek, zrobiliśmy w celu doprowadzenia do uchwalenia tej nowelizacji? Jak już wcześniej stwierdziłam, początkowo staraliśmy się nie podejmować żadnych działań, by nie tworzyć dodatkowego szumu wokół dopłaty na kulturę fizyczną, gdyż jej wprowadzenie już w pierwszej fazie spowodowało protesty grających i spadek obrotów firmy. Informuję, że zjazdy delegatów Sekcji Krajowej Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych NSZZ „Solidarność” podjęły wiele uchwał w tej sprawie. Przedstawialiśmy je w różnych resortach, ale właściwie nie wywołało to żadnego odzewu. Nie chcemy robić zamieszania wokół całej sprawy, ponieważ to z pewnością odbiłoby się na obrotach firmy, a więc również na środku specjalnym. Staramy się więc załatwić ją na takich gremiach jak Komisja sejmowa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczącaDorotaMuszyńska">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Henryka Goryszewskiego - była ona dosyć emocjonalna - to nie wiem, czy była to opinia Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, czy też pan poseł wypowiadał się w imieniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wypowiadałem się jako poseł Henryk Goryszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczącaDorotaMuszyńska">Rozumiem. Z pewnością przekażę pańskie stanowisko delegatom, bo nie mam innego wyjścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Liczyłem na to, więc jeżeli sądziła pani, że się przestraszę, to raczej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącaDorotaMuszyńska">Ja pana nie straszę, panie pośle, natomiast chciałabym zauważyć, że przerwał mi pan moją wypowiedź. Z pewnością przekażę pańskie stanowisko, natomiast chciałabym również poznać stanowisko Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki. Myślę, że zwrócimy się o nie do państwa z osobnym pismem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Na marginesie pragnę stwierdzić, że nie ma jeszcze obyczaju, czy też wymogu prawnego, żebyśmy jako Komisja zajmowali stanowisko wobec problemów związku zawodowego i dlatego uważam, że pani przewodnicząca...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącaDorotaMuszyńska">Przepraszam, panie przewodniczący, ale to nie jest problem związku zawodowego, tylko problem środka specjalnego. Proszę tego nie traktować jako problem związku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeżeli tak, to zapewne stosowne gremia firmy się z nim zwrócą. Proszę o wyrozumiałość, ponieważ powyższa kwestia nie jest dla nas wiodąca w dniu dzisiejszym. Nie jesteśmy zatem gotowi do podjęcia decyzji. Nie mogę dzisiaj postawić problemu w taki sposób, by próbować uzyskać stanowisko Komisji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zwróciłem się do pana posła Henryka Goryszewskiego, jako do autorytetu naszej Komisji w dziedzinie finansów publicznych, o jego opinię, tak żebyśmy my również mogli wyrobić sobie opinie w tej sprawie. Z pewnością wrócimy do tego tematu i podejmiemy odpowiednie decyzje, co do naszego stanowiska, gdy będziemy przygotowani do jego rozpatrzenia. Osobiście nie jestem dzisiaj przygotowany, do podejmowania takiej decyzji, ponieważ dysponuję jedną opinią, która jest dla mnie bardzo istotna, ale chciałbym zapoznać się z opiniami innych członków Komisji oraz ekspertów, i dopiero wtedy podejmować jakąś decyzję, o ile w ogóle mamy wyrażać określoną opinię, skoro i tak uczynimy to w trakcie procesu legislacyjnego, który w tej chwili trwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Problem, o którym mowa w dużej mierze dotyczy relacji między Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu a Totalizatorem Sportowym SA. Zastanawiam się, czy można znaleźć jakieś jego rozwiązania. Zgodnie z zawartą umową Totalizator Sportowy dysponuje środkiem specjalnym poprzez BIG Bank Gdański SA. Mam na myśli relacje między UKFiS a tymże bankiem i zastanawiam się, ile ten bank łoży na sport, jako ten, który dysponuje tymi sporymi pieniędzmi. Jest to jednak kilkaset milionów takich bardzo pewnych pieniędzy, na których przecież bank zarabia. Chodzi mi o to, czy nie jest możliwe uzyskanie jakiegoś wiązanego porozumienia między UKFiS a BIG Bankiem, które pozwoliłoby na poprawę obsługi środka specjalnego przez Totalizator Sportowy. Proszę tę sugestię traktować jako dosyć luźną koncepcję do przemyślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jak państwo pamiętacie, kwestia ta była również przedmiotem analizy Najwyższej Izby Kontroli. Z tego, co mi wiadomo w tej chwili trwa jeszcze stosowna kontrola. Sądzę, że wrócimy do tego tematu po jej zakończeniu. Oczywiście kwestia podniesiona przez pana posła była przedmiotem zainteresowania Komisji. Na przykład zmieniono umowę obsługi itd. Oczywiście środki wynikające z warunków, które zostały zawarte w umowie między UKFiS a BIG Bankiem są przekazywane i pomnażają ilość środków przeznaczanych na cele ustawowe. Nie będąc rzecznikiem banku, bo wiem tyle, ile dowiedziałem się podczas posiedzenia naszej Komisji, ale z tego co wiem, to BIG Bank jest sponsorem np. Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Sądzę, że możemy zbliżać się do końca naszego posiedzenia formułując następujące wnioski.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tak więc chciałbym poprosić, by Totalizator Sportowy SA oraz Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, wspólnie popracowały nad programem promocji tej 20% dopłaty oraz jej efektów. Zaznaczam, że nie chodzi o przerzucanie ciężaru na firmę, ponieważ my chcemy spłacić dług, który mamy wobec was jako środowisko sportowe, w związku z faktem, że wytwarzacie ten produkt, zresztą - jak twierdzą przedstawiciele związków zawodowych - kosztem osób, które pracują w kolekturach. Chcemy go spłacać m.in. poprzez promocję tego produktu, czyli zwiększenie liczby grających, a więc zwiększenie obrotów firmy oraz dochodów tych, którzy się tym bezpośrednio zajmują.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że obecnie możemy uczynić przynajmniej to, co jest możliwe, a zatem skoro mamy np. 200 kompletów sprzętu do gimnastyki korekcyjnej, które w całości zostały sfinansowane ze środków dopłat do gier liczbowych, to nie wyobrażam sobie, by na tych kompletach lub np. tablicach do koszykówki lub piłkach, nie było znaczka Totalizatora Sportowego. Oczywiście ktoś może zapytać: „A kto to sfinansuje”? Dlaczegóż by nie sfinansować tego właśnie ze środka specjalnego, skoro możliwe jest w ramach upowszechniania sportu dzieci i młodzieży, zastosowanie promocji sportu w mediach publicznych za środki z dopłat do gier liczbowych. To jest przecież zapisane w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Skoro UKFiS podpisuje umowy o dofinansowaniu ze środka specjalnego, zarówno w obszarze sportu dzieci i młodzieży, jak i obszarze sportu osób niepełnosprawnych oraz w obszarze inwestycji sportowych, to niech zastrzeże konieczność zamieszczenia informacji, że są to środki z dopłat do stawek gier liczbowych prowadzonych przez przedsiębiorstwo Totalizator Sportowy.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tak to jest czynione w bardzo wielu umowach i oczywiście UKFiS jest stroną, która to wszystko obsługuje i zabezpiecza od strony formalnoprawnej, ale ten dopisek jest pożądany. Myślę, że to jest kwestia wzajemnych relacji i dlatego uważam, że jako Komisja powinniśmy się podjąć tworzenia dobrego klimatu w samorządach lokalnych, zwłaszcza gminnych, dla działalności punktów Totalizatora Sportowego i możemy to czynić poprzez nasze działania podejmowane we współpracy z samorządami wojewódzkimi.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dobra atmosfera, którą wytworzymy przyczyni się do powstania lepszych efektów, które z kolei będą mogły zostać przekazane społecznościom lokalnym. Jeżeli np. na kiosku, w którym mieści się kolektura, zawiesimy informację, że z dopłat do stawek gier liczbowych wybudowano boisko hokeja na trawie ze sztuczną nawierzchnią, o wartości 5 mln zł, a także zrealizowano jeszcze 2–3 lokalne inwestycje, to sądzę, że będzie to najlepsza promocja, właśnie w tym środowisku lokalnym. Taki rodzaj promocji jest najskuteczniejszy i można go realizować bez jakichś specjalnych nakładów firmy oraz UKFiS.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zwracam się zatem z uprzejmą prośbą o podjęcie tych rozmów oraz o przygotowanie takiego kompleksowego programu promocji efektów tych dopłat. Sądzę, że taki program wcale nie musi powodować konieczności asygnowania dodatkowych środków finansowych. Jeżeli taki program powstanie, to zapewne będziemy mogli się włączyć w tworzenie pozytywnej atmosfery wokół niego, natomiast jeżeli chodzi o obszar samorządowy, to zgodnie z tym, co ustaliliśmy, podejmiemy odpowiednie działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam prośbę do pana przewodniczącego oraz prezydium Komisji, by zwrócić się do Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu o przedstawienie nam informacji na temat głównych punktów umowy wiążącej Urząd z BIG Bankiem, dotyczącej zlokalizowania w tym banku rachunku środka specjalnego. BIG Bank Gdański SA jest bankiem prywatnym; kolejnym bankiem, który nie znajduje się już w polskich rękach, natomiast Bank Gospodarstwa Krajowego BP jest specjalnie przeznaczony m.in. do tego, by administrować różnego rodzaju specjalnymi funduszami państwowymi. Są to np. środki pożyczkowe na pożyczki dla studentów. Nie chcę przesądzać tej sprawy, bo być może umowa między UKFiS a BIG Bankiem jest bardzo korzystna dla społeczeństwa, ale bardzo bym prosił, żeby Komisja mogła się z tym zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Przyjmujemy ten wniosek. Zwracam się z prośbą do pana dyrektora Roguskiego z Departamentu Finansowego UKFiS o przedstawienie warunków tej umowy, w czasie posiedzenia Komisji, które odbędzie się w dniu 29 marca br. i będzie poświęcone rozpatrzeniu informacji o zasadach podziału środka specjalnego na lata 2000–2001.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chodzi o to, żeby członkowie Komisji dowiedzieli się wszystkiego na temat momentu dojścia do tej umowy, jej warunków, na jaki okres jest ona zawarta i czy nie można by poszukiwać w tym zakresie innych lepszych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić jeszcze jakieś inne wnioski? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pragnę podziękować kierownictwu Totalizatora Sportowego za stworzenie odpowiednich warunków do odbycia posiedzenia Komisji. Ci z państwa, którzy chcą pojechać trans-portem firmowym na ul. Targową, by obejrzeć centrum, gdzie przetwarza się dane proszeni są o podniesienie ręki w górę.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Z uwagi na fakt, że nikt się nie zgłasza, pan prezes Sławomir Sykucki, pokaże nam tylko centrum rozrywkowe, w którym w tej chwili się znajdujemy.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Bardzo dziękuję panu prezesowi oraz wszystkim naszym gościom. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>