text_structure.xml
241 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałek Jerzy Ozdowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Danutę Pawlikowską i Jacka Piechotę.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Danuta Pawlikowska.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 28 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">W związku z projektem budżetu państwa na 1988 rok Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisja Prac Ustawodawczych przedstawiły projekt uchwały Sejmu, której treść zawarta została w doręczonym Obywatelom Posłom druku nr 277.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu proponuje — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — rozpatrzenie projektu uchwały w pkt. 1 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje przystąpienie, na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu, do rozpatrzenia pkt. 1 proponowanego porządku dziennego, mimo że druki zawierające sprawozdania Komisji mogły być doręczone Obywatelom Posłom w terminie późniejszym od przewidywanego w regulaminie.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">Wysoki Sejmie! W dniu 5 stycznia br. zmarł poseł Roman Leś, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pułkownik w stanie spoczynku, doktor nauk ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">Roman Leś urodził się 10 kwietnia 1924 r. w Mielcu w rodzinie inteligenckiej.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">W szeregi Wojska Polskiego wstąpił w Sielcach nad Oką. Uczestniczył w walkach frontowych od Lenino do Berlina. Był m.in. zastępcą do spraw politycznych dowódcy kompanii, batalionu oraz dywizji. W latach 1959–1969 pracował w kwatermistrzostwie Wojska Polskiego. Od 1970 r. był pracownikiem naukowym w Katedrze Ekonomiki Wojskowej w Wojskowej Akademii Politycznej.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RomanMalinowski">Roman Leś pełnił funkcję prezesa Zarządu Głównego Związku byłych Żołnierzy Zawodowych, był też członkiem Rady Naczelnej Związku Bojowników o Wolność i Demokrację oraz Zarządu Głównego Ligi Obrony Kraju.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#RomanMalinowski">W Sejmie został powołany na stanowisko zastępcy przewodniczącego Komisji Skarg i Wniosków oraz był członkiem Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RomanMalinowski">Roman Leś pozostanie w naszej pamięci jako oddany Polsce Ludowej działacz partyjny i społeczny.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RomanMalinowski">Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego posła chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#komentarz">(Zebrani wstają).</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Chwila ciszy).</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#RomanMalinowski">Oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zgodnie z art. 107 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Romana Lesia z dniem 5 stycznia 1988 r.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o projektach:</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#RomanMalinowski">1) ustawy budżetowej na rok 1988 (wspólne z Komisją Prac Ustawodawczych) (druki nr 258 i 270),</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#RomanMalinowski">2) uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1988 roku (druki nr 259 i 271),</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#RomanMalinowski">3) uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnym przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1988 (druki nr 260, 260-B i 272),</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#RomanMalinowski">4) uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1988 rok (druki nr 262 i 273),</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#RomanMalinowski">5) uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1988 rok (druki nr 263 i 274),</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#RomanMalinowski">6) uchwały w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1988 rok (druki nr 261 i 275),</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#RomanMalinowski">7) uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na rok 1988 (druki nr 264 i 276).</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#RomanMalinowski">Ponadto rozpatrzymy wniesiony przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych projekt uchwały Sejmu w sprawie realizacji budżetu państwa na rok 1988 (druk nr 277).</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca poseł Danuta Juzala.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DanutaJuzala">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zadaniem budżetu, jak w każdym roku, jest zapewnienie realizacji zadań zawartych w Centralnym Planie Rocznym, jednakże rok 1988 jest szczególny ze względu na wdrażanie drugiego etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DanutaJuzala">Na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych wspólnie z przedstawicielami innych komisji sejmowych na czoło wysunęły się następujące problemy:</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#DanutaJuzala">— wykazanego w projekcie ustawy budżetowej deficytu budżetowego,</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#DanutaJuzala">— przedstawionych przez Rząd rozwiązań w zakresie realizacji polityki cenowo-dochodowej, w szczególności proponowanych rekompensat,</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#DanutaJuzala">— zwiększonej kontroli Sejmu nad realizacją przez Rząd polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#DanutaJuzala">Komisje wyraziły pogląd, że optymistyczne założenia Centralnego Planu Rocznego na 1988 rok, między innymi w zakresie osiągnięcia szybszego tempa wzrostu dochodu narodowego i innych wielkości, nie znajdują potwierdzenia w przedłożonych projektach planów finansowych. Występuje dalsze pogorszenie równowagi finansowej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#DanutaJuzala">Przedłożony projekt bilansu finansowego państwa zamyka się niedoborem w wysokości 568 mld zł. Deficyt budżetu centralnego przedstawiony został w wysokości 369 600 mln zł. Konkretyzacja zadań polityki społeczno-gospodarczej i polityki finansowej na 1988 rok ze szczególnym uwzględnieniem zapewnienia ich realizacji była przedmiotem wnikliwych dyskusji, toczących się w ciągu ostatnich tygodni, tak na posiedzeniu plenarnym Sejmu w czasie pierwszego czytania projektów planów finansowych, jak i w poszczególnych komisjach i zespołach, a w końcowym etapie na wspólnym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, przy współudziale przedstawicieli innych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#DanutaJuzala">Ocenę przedłożonego przez Rząd projektu budżetu państwa na rok 1988 przeprowadzoną w wyniku tych dyskusji, mam obowiązek przedstawić Wysokiej Izbie z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#DanutaJuzala">Wysoki Sejmie! Projekt dochodów i wydatków budżetu państwa na 1988 rok opracowany został na podstawie przewidywanego wykonania budżetu w 1987 r., projektów budżetów przedłożonych przez resorty i województwa oraz prognozy zmian cen i płac opartych na założeniach polityki cenowo-dochodowej na 1988 rok, uwzględniającej wynik ogólnopolskiego referendum, w cenach 1987 r. W projekcie ustawy budżetowej zakłada się wzrost cen zaopatrzeniowych o 40%, cen detalicznych o 27%, bez skutków zmian cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. W projekcie ustawy budżetowej nie uwzględniono skutków cen przechodzących z 1987 r., a których wskaźnik, jak wynika z materiałów Narodowego Banku Polskiego, wynosi 11%, natomiast w materiałach przedłożonych przez Ministra Finansów — 9%.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#DanutaJuzala">Na posiedzeniu Komisji obywatele posłowie w swoich wypowiedziach podkreślali, że jest to znaczny wzrost cen, który wywoła duże zmiany w poziomie kosztów utrzymania. Komisje dużą uwagę skupiły na proponowanym przez Rząd ograniczeniu w 1988 roku ulg z tytułu podatku dochodowego od przedsiębiorstw do 40%, biorąc pod uwagę wyjątkowość sytuacji bieżącego roku. Zwrócono jednocześnie uwagę na niezadowolenie, jakie wywołuje w społeczeństwie przedstawiona przez Rząd kalkulacja dotycząca wysokości ekwiwalentu pieniężnego za wzrost cen, tak w stosunku do przychodów pieniężnych osób pracujących, jak również emerytur i rent. Szczególnie krytycznie ustosunkowano się do przedstawionego koszyka podstawowych dóbr, na podstawie którego miał być rekompensowany wzrost cen. Po bardzo burzliwej i wnikliwej dyskusji Komisje stwierdziły potrzebę odpowiedniego zwiększenia koszyka, a w związku z tym rekompensaty bezpośredniej.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#DanutaJuzala">Wysoki Sejmie! Art. 1 projektu ustawy budżetowej przedstawia wysokość dochodów i wydatków budżetu państwa. Wielkość dochodów budżetu państwa określa się w wysokości 6036 mld zł (podaję liczby w zaokrągleniu). Wydatki natomiast wynoszą 7441 mld zł i są wyższe od zaplanowanych dochodów. W ogólnej wielkości dochodów budżetu państwa dominujący udział mają:</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#DanutaJuzala">— wpłaty przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych, osiągając dynamikę 118,4% w stosunku do roku ubiegłego, co w ogólnej strukturze dochodów stanowi 90,5%,</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#DanutaJuzala">— wpłaty instytucji finansowych i ubezpieczonych pieczeniowych stanowią 79,8% dynamiki roku 1987, osiągając wielkość w strukturze dochodów ogółem 2%,</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#DanutaJuzala">— podatki i opłaty od gospodarki nie uspołecznionej — ich dynamika wynosi 117,6%, co stanowi w strukturze dochodów około 4,8%,</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#DanutaJuzala">— dynamika podatków i opłat od ludności wynosi 109,8%, co stanowi około 2% ogółem dochodów budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#DanutaJuzala">Planowane dochody budżetu państwa w 1988 roku po raz pierwszy nie obejmują jak dotychczas składek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które zgodnie z ustawą o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych w całości zostały przekazane na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Decyzja ta, mimo iż powoduje trudności w zbilansowaniu budżetu państwa jest jednak zgodna z zaleceniem Sejmu. Podobnie na podstawie ustawy o Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle wystąpił ubytek dochodów budżetu o około 90 mld zł z uwagi na przekazanie wpływów z wpłat amortyzacji na rzecz tegoż funduszu.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#DanutaJuzala">W odniesieniu do przewidywanych wydatków budżetu państwa w wysokości 7 bilionów 441 mld zł najwyższe pozycje stanowią:</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#DanutaJuzala">— dopłaty do cen towarów i usług dla ludności, osiągając dynamikę 122,1%, co w strukturze wydatków stanowi 21,6% ogółu wydatków,</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#DanutaJuzala">— dotacje dla przedsiębiorstw osiągają dynamikę 134,2%, co' w strukturze wydatków stanowi 7,4% ogółu wydatków,</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#DanutaJuzala">— wydatki na oświatę i wychowanie, osiągają dynamikę 120,8%, co w strukturze wydatków stanowi 7,7% ogółu wydatków,</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#DanutaJuzala">— wydatki na ochronę zdrowia i opiekę społeczną, kulturę fizyczną i sport oraz turystykę i wypoczynek osiągają dynamikę 118,9%, co w strukturze wydatków stanowi 10,8% ogółu wydatków,</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#DanutaJuzala">— wydatki na inwestycje i remonty kapitalne osiągają dynamikę 137,2%, co w strukturze wydatków stanowi 16% ogółu wydatków.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#DanutaJuzala">Znaczną kwotę w wydatkach z budżetu państwa stanowią refundacje umorzeń kredytów i odsetek na budownictwo mieszkaniowe — jest to 252 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#DanutaJuzala">Poważną pozycję w budżecie, jak z przedstawionych wyliczeń wynika, stanowią wydatki o charakterze socjalno-kulturalnym. Mimo to ich wielkość jest wciąż niedostateczna w stosunku do potrzeb, na co w swoich opiniach zwracały uwagę właściwe komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! W przedstawionym przez Rząd projekcie ustawy budżetowej deficyt budżetu wynosił 370 mld zł. W dyskusji obywatele posłowie wykazali możliwość zmniejszenia deficytu budżetowego, z czym strona rządowa zgodziła się, wskazując ze swej strony na dodatkowe źródła zmniejszenia deficytu. Wprawdzie w liczbach bezwzględnych deficyt budżetu będzie wyższy niż w roku ubiegłym, ale jego siła nabywcza będzie niższa niż w 1987 r. Ponadto wielkość deficytu w wyrazie procentowym w roku 1988 będzie mniejsza aniżeli w 1987 r. i wyniesie 4% wobec 4,7% w roku ubiegłym. Dzięki temu można stwierdzić, że nie idziemy w kierunku pogarszania równowagi budżetowej.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#DanutaJuzala">Zgodnie z ustaleniami Komisji Narodowy Bank Polski dokonał odpowiednich zmian w projekcie planu kredytowego, zmniejszając o 100 mld zł zadłużenie budżetu w kredycie bankowym, a po stronie pasywnej projektu planu kredytowego — w środkach na rachunkach jednostek budżetowych.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#DanutaJuzala">Analizując strukturę wpłat przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych do budżetu, należy stwierdzić, że systematycznie zmniejsza się udział podatku obrotowego w zasilaniu budżetu. Świadczy to, że Rząd dąży, aby nie osiągać dochodów budżetowych przez podwyższenie stawek podatku obrotowego, a więc nie kosztem konsumenta i użytkownika. Zwiększa się natomiast udział podatku dochodowego. W 1988 r. wskaźnik podatku obrotowego wynosi 32,2% wobec 40,6% w 1987 r., a podatku dochodowego w 1988 r. 50,9% wobec 38,7% w 1987 r. przy stopie podstawowej 65%. Osiąga się to, zakładając, iż na rok bieżący ograniczy się udzielanie ulg w podatku dochodowym do 40%. Spotkało się to z krytyką obywateli posłów. Zmniejsza to elastyczność w udzielaniu ulg, ale jest to niestety niezbędne w 1988 r. ze względu na dążenie do niepogłębiania, a zmniejszania deficytu budżetowego. W opinii obu komisji proponuje się przyjąć to jako rozwiązanie okresowe. Należy stwierdzić jednak, że rozwiązanie to będzie dodatkowym utrudnieniem w uzyskiwaniu efektów finansowych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#DanutaJuzala">Z przedstawionych projektów planów finansowych wynika, że stosowana dotychczas polityka podatkowa w stosunku do przedsiębiorstw nie zapobiega powstawaniu nadmiernych zasobów środków na funduszach własnych przedsiębiorstw, zwłaszcza na funduszu rozwoju. Jak wynika z przedstawionej analizy tego zjawiska przez Zespół Doradców Sejmowych, przy deficytowym budżecie państwa zasoby finansowe przedsiębiorstw, nawet po pełnym pokryciu wydatków rozwojowych, rosły znacznie szybciej niż akumulacja finansowa, osiągając wielkość 1 biliona 89 mld zł w 1987 r. Nie zmienia to jednak faktu, iż występuje bardzo duże zróżnicowanie w sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Planowana wielkość stanów funduszu rozwoju na rachunkach! przedsiębiorstw na koniec 1988 r. wynosi 1 bilion 40 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#DanutaJuzala">Kolejnym zjawiskiem występującym od 1980 r. było znaczne pogłębienie deficytu budżetu centralnego w stosunku do ogólnego deficytu państwa. Sytuacja ta była wynikiem zapewnienia budżetom terenowym dotacji wyrównawczych z budżetu centralnego. Niedobór budżetu państwa za 1987 r. szacuje się w wysokości 290,5 mld zł, podczas gdy nadwyżki w budżetach terenowych wynoszą 97 mld zł. Wobec tego w roku bieżącym przewiduje się nadal dotacje dla budżetów terenowych, ale nie powodujące nadwyżki w ich budżetach.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#DanutaJuzala">Obywatele posłowie niejednokrotnie w swoich wypowiedziach zwracali uwagę na niedostateczne zabezpieczenie środków na wsparcie rozwoju inicjatyw społecznych. Komisje przyjęły do wiadomości informację I zastępcy Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, że dotychczasowe środki zgromadzone na Narodowym Funduszu Ochrony Zdrowia i funduszu Narodowego Czynu Pomocy Szkole, traktowane dotąd jako środki społeczne, będą obecnie uznawane za środki ludności, co jest zgodne z życzeniem społecznym. Decyzja taka ma jednak swoje istotne konsekwencje w rozliczeniach z budżetem państwa. Wykazując deficyt budżetu, nie można jednocześnie nie dostrzegać, że istnieje szereg funduszy i fundacji zasilanych centralnie z ustalonymi stawkami odpisów procentowych, co ma istotny wpływ na równoważenie budżetu. W tym przyroście dotacji znaczący udział ma to, iż powstała część dotacji z 1987 r. musi być liczbowo powiększona wobec wzrostu cen materiałów zaopatrzeniowych, energii i środków produkcji. W szczególności dotyczy to wzrostu cen żywności, dla których ustalono wzrost cen w granicach od 30% do 90%. Ponadto przyrost dotacji spowodowany jest ilościowym wzrostem dotacji dla spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#DanutaJuzala">Kolejną pozycją decydującą o znacznym obciążeniu budżetu są wydatki na inwestycje i kapitalne remonty. Dynamika wydatków osiąga wzrost o 28,1% w stosunku do ubiegłego roku. Jak stwierdza Rada Społeczno-Gospodarcza wydatki na inwestycje w coraz większym stopniu absorbują budżet, co przy występujących niedoborach świadczy o braku weryfikacji rocznych planów w zakresie inwestycji pod kątem możliwości finansowych państwa. Komisje, doceniając tę opinię Rady Społeczno-Gospodarczej, wskazały w negocjacjach z przedstawicielami Rządu jako jedno ze źródeł zmniejszenia deficytu budżetowego — weryfikację wydatków na inwestycje przez ich głębszą racjonalizację, to jest zachowanie tych wszystkich inwestycji, które decydują o unowocześnieniu gospodarki i tworzeniu pożądanych zmian strukturalnych. Racjonalizacja inwestycji powinna objąć także pełne zdyscyplinowanie w zakresie kończenia ich w przewidzianych cyklach.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#DanutaJuzala">Wysokie Sejmie! Sprawa polityki cenowo-dochodowej na posiedzeniu Komisji budziła wiele kontrowersji. Nie było uwag co do rozmiarów i zamierzeń operacji cenowo-dochodowej. Istotę niezadowolenia, jak już wspomniałam, budziła sprawa określenia koszyka, w oparciu o który założono wyliczenie rekompensaty bezpośredniej. Komisje nie przedstawiły szacunku wyliczenia rekompensaty, gdyż z mocy odpowiednich ustaw do jej ustalenia upoważniony jest Rząd po konsultacjach ze związkami zawodowymi. Komisje uważają, że rezultatów operacji cenowo-dochodowej trudno jest oczekiwać już w 1988 r. Wydaje się jednak, że gdyby Rząd dokonał większej koncentracji działań w zawężonych kierunkach, można by osiągnąć wyższe efekty niż przewiduje się w Centralnym Planie Rocznym na 1988 r. W szczególności dotyczy to tak czułej sprawy, jaką jest budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#DanutaJuzala">Wysoki Sejmie! W wyniku przeprowadzonej dyskusji na posiedzeniu Komisji Rząd dokonał korekt w projekcie ustawy budżetowej, uwzględniających opinię Komisji. W szczególności nastąpiło ograniczenie deficytu budżetowego z 369 mld zł do 269 mld zł. Negocjacje w sprawie ograniczenia deficytu budżetowego ułatwiła nam godna uznania i naśladowania postawa Ministra Obrony Narodowej, który po przeanalizowaniu swojego budżetu zaproponował jego ograniczenie o 3 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#DanutaJuzala">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Komisje Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych po wnikliwej dyskusji nad przedłożonymi projektami planów finansowych oraz wysłuchaniu wyjaśnień i informacji strony rządowej upoważniły mnie do wystąpienia do Wysokiego Sejmu o przyjęcie sprawozdania Komisji i uchwalenie ustawy budżetowej na 1988 r. wraz z załącznikami nr 1, 2, 3, 4 i 5 — druk nr 258 z poprawkami zawartymi w druku nr 270.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#DanutaJuzala">Wysoki Sejmie! Założenia polityki społeczno-gospodarczej i polityki finansowej realizowane są także w innych rocznych planach finansowych państwa, a zwłaszcza w planie kredytowym, w bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz w bilansie płatniczym państwa.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#DanutaJuzala">Przedłożone przez Narodowy Bank Polski projekty planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założenia polityki pieniężno-kredytowej państwa w 1988 r. są odbiciem zakładanej przez Narodowy Bank Polski polityki pieniężno-kredytowej w r. 1988. Podstawowe dla tej polityki jest oddziaływanie, podobnie jak w latach poprzednich, na przywracanie równowagi gospodarczej, przebudowę strukturalną gospodarki, podwyższanie społecznej i jednostkowej efektywności gospodarowania, a także zwiększenie zdolności eksportowej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#DanutaJuzala">Słusznie Narodowy Bank Polski przyjął zasadę, iż w celu przezwyciężenia tendencji inflacyjnych i zwiększenia roli pieniądza w gospodarce — polityka pieniężno-kredytowa powinna zapobiegać nadmiernej emisji pieniądza. Rozmiary podaży pieniądza także kredytowego uzależnia się od kształtowania ekonomicznie uzasadnionych zasobów, co oznacza, że przymusowe oszczędności wynikające z niedostatecznej podaży towarów i usług nie będą traktowane jako źródła przyrostu kredytów. Należy stwierdzić, że założona polityka pieniężno-kredytowa przez bank jest konsekwentnie realizowana.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#DanutaJuzala">Eliminując udzielony dodatkowy kredyt w grudniu 1987 r. na pokrycie deficytu budżetowego państwa, przyrost zadłużenia z tytułu kredytów dla gospodarki uspołecznionej i nie uspołecznionej w 1987 r. jest niższy od założonego tempa przyrostu kredytów w planie kredytowym o 86 700 mln zł w warunkach znacznie wyższej od planowanej na 1987 r. dynamiki cen.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#DanutaJuzala">W konstrukcji projektu planu kredytowego przyjęto założenia zmierzające do umocnienia roli pieniądza i jego funkcji w równoważeniu procesów gospodarczych. Przewidywany przyrost kredytów dla gospodarki uspołecznionej w 1988 r. wyniesie 119,8%, w tym kredytów obrotowych 116,9%. Z ustaleń projektu planu kredytowego wynika, że źródłami finansowania przyrostu środków obrotowych w przedsiębiorstwach będą w większym stopniu niż dotychczas — fundusze własne.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#DanutaJuzala">Udział kredytu bankowego w finansowaniu środków obrotowych przedsiębiorstw obniży się z 30% w 1987 r. do 25,7% w 1988 r. Zgodny z założeniami Centralnego Planu Rocznego na 1988 r. i potrzebami społecznymi jest założony wzrost kredytów obrotowych i inwestycyjnych dla indywidualnych gospodarstw rolnych i pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej. Niższą natomiast dynamikę wykazują kredyty na zakupy ratalne towarów i usług — 109,2%. Mając na uwadze sytuację ekonomiczną ludności, dynamika ta może okazać się niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#DanutaJuzala">Pozycją projektu planu kredytowego charakteryzującą się wysoką dynamiką był kredyt bankowy na sfinansowanie niedoborów budżetu państwa — w wysokości 369 mld zł. W wyniku dokonanych ustaleń na posiedzeniu Komisji, kredyt został obniżony o 100 mld zł, do wysokości 269 600 mln zł. Zadłużenie budżetu państwa w systemie bankowym według projektu planu kredytowego na koniec 1988 r. wyniesie 1 192 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#DanutaJuzala">Komisje uznały, iż słuszna jest przedstawiona przez Narodowy Bank Polski w projekcie uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej propozycja uregulowania zasad i trybu postępowania w zakresie kredytowania budżetu państwa. Przyjęcie określonych rozwiązań powinno stworzyć skuteczną eliminację mechanizmu automatycznego kredytowania deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#DanutaJuzala">Obywatele Posłowie! Na podkreślenie zasługuje fakt, że po raz pierwszy Narodowy Bank Polski prezentuje plan kredytowy w pełni zbilansowany.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! W polityce pieniężno-rynkowej bardzo ważną rolę odgrywa bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Przedstawiony przez Narodowy Bank Polski projekt bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1988 r. jest wynikiem, podobnie jak projekt planu kredytowego, głębokiej analizy stopnia realizacji planu roku 1987 i towarzyszących mu zjawisk. Równocześnie uwzględnia zadania wynikające z ustaleń Centralnego Planu Rocznego na 1988 r.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#DanutaJuzala">Niepokojącym zjawiskiem wynikającym z projektu bilansu jest dalsze pogarszanie sytuacji w zakresie równoważenia bieżącej siły nabywczej ludności z podażą towarów i usług. Pozytywne tendencje, jakie zarysowały się w tym względzie w latach 1983 i 1984 nie zostały utrzymane. Z założeń projektu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności wynika, że ogółem dynamika przychodów ludności wyniesie 150%, w tym wynagrodzeń za pracę — 142,5%, świadczeń społecznych w wysokości 158,4%, przychodów ze sprzedaży produktów rolniczych — 146,7% i przychodów pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej i osób fizycznych — 190%, Znaczna dynamika przychodów pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej i osób fizycznych jest odzwierciedleniem stosowanej polityki państwa ukierunkowanej na rozwój rzemiosła, małych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości zajmujących się szczególnie produkcją rynkową, a także eksportową.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#DanutaJuzala">Niepokojącym zjawiskiem wynikającym z przedstawionego projektu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności jest nie nadążająca podaż towarów w stosunku do funduszu nabywczego ludności na zakup towarów i usług. Wyrazem tego jest planowana luka inflacyjna w wysokości 500 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#DanutaJuzala">Powodzenie prawidłowej realizacji założeń przedstawionego projektu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności w dużej mierze będzie zależało od kreowania odpowiedniej polityki płac w sferze produkcji materialnej. Stosowana praktyka ostatnich lat, a także wykonanie bilansu w roku 1987 w pozycji wynagrodzenia za pracę — wskazuje na potrzebę bardziej rygorystycznego podejścia i przestrzegania przyjętych reguł gry przez wszystkich uczestników procesu gospodarczego. Utrzymywanie się niekorzystnych relacji w zakresie płac i cen świadczy o słabości funkcjonowania dotychczasowych mechanizmów środków na wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#DanutaJuzala">Z krytyką ze strony obywateli posłów spotkała się także na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych przedstawiona przez Rząd formuła progowa wzrostu wynagrodzeń, w niektórych przedsiębiorstwach planowana na 1988 r. jako antymotywacyjna przy zakładanym w polityce cenowo-dochodowej wzroście cen. Zdaniem Komisji słuszniejsze byłoby wprowadzenie ograniczeń płacowych powiązanych ściśle z wynikami osiąganej produkcji w przedsiębiorstwach, liczonej w jednostkach fizycznych lub w cenach porównywalnych.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#DanutaJuzala">Istotną sprawą wynikającą z założeń polityki pieniężno-kredytowej, a mającej wpływ na przywracanie ogólnej równowagi ekonomicznej jest proponowana przez Narodowy Bank Polski zmiana w zakresie kształtowania stopy procentowej od lokat zgromadzonych w bankach i udzielanych kredytów.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#DanutaJuzala">Z przedstawionego projektu uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki tyki pieniężno-kredytowej na r. 1988 wynika, że górną granicę odsetek od depozytów i od kredytów określa się w wysokości 30%. Wysokość stopy procentowej będzie kształtowana z uwzględnieniem wzrostu cen tak, aby zapewnić realność depozytów terminowych oraz kredytów. Jednocześnie w zależności od założeń polityki pieniężno-kredytowej przewiduje się obniżenie stopy procentowej od kredytów udzielanych na podstawie decyzji rządowych na preferowane cele.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#DanutaJuzala">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę o przyjęcie sprawozdania Komisji i podjęcie przez Wysoką Izbę uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na r. 1988 z załącznikami nr 1, 2 i 3 z druków nr 260 i 260-B oraz z zawartymi poprawkami w druku nr 272.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! Kolejnym planem finansowym, którego projekt przedstawiany jest dzisiaj Wysokiej Izbie jest projekt bilansu płatniczego państwa na 1988 r. Projekt bilansu płatniczego dotyczy obrotów w obszarze płatniczym z krajami socjalistycznymi i w II obszarze płatniczym z krajami kapitalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#DanutaJuzala">Jak wynika z przedstawionych dokumentów sytuacja płatnicza kraju jest nadal bardzo trudna. Występujące zadłużenie zagraniczne i problemy związane z jego obsługą — jak wynikało z dyskusji na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — wywołują wiele niepokoju.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#DanutaJuzala">Założenia planu bilansu płatniczego w obszarze walutowym krajów socjalistycznych są rezultatem wielostronnej koordynacji planów pomiędzy krajami RWPG na lata 1986–1990 oraz wyrazem stale rozwijających się powiązań z ZSRR jako głównym partnerem Polski w międzynarodowej współpracy gospodarczej z krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#DanutaJuzala">Sytuacja płatnicza w walutach krajów socjalistycznych uległa w 1987 r. poprawie. Dzięki wzrostowi wpływów z eksportu, przy pewnym ograniczeniu importu, bieżące obroty towarowe i usługowe wykazały za rok 1987 deficyt tylko w wysokości 380 mln rubli transferowych, czyli o połowę mniejszy niż w 1986 r. Projekt planu na 1988 r. przewiduje dalszą poprawę, obroty bieżące mają zamknąć się po raz pierwszy od 10 lat nadwyżką wpływów w sumie 105 mln rubli transferowych.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#DanutaJuzala">Komisja popiera stanowisko zawarte w opinii Rady Społeczno-Gospodarczej dotyczące:</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#DanutaJuzala">— rozwinięcia bezpośrednich powiązań z przedsiębiorstwami krajów RWPG,</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#DanutaJuzala">— wprowadzenia i udoskonalenia instrumentów ekonomicznych, które w dostosowaniu do systemu rozliczeń z krajami RWPG powinny pobudzać eksport,</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#DanutaJuzala">— powiązania z założeniami II etapu reformy gospodarczej,</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#DanutaJuzala">— inicjowania i rozwijania współpracy produkcyjno-handlowej na bazie zmian systemowych w innych krajach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#DanutaJuzala">Ponadto! w realizacji importu z krajów RWPG należy stosować selektywną politykę zakupów, sprzyjającą rozwojowi procesów produkcyjnych i inwestycyjnych w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#DanutaJuzala">Szczególne zaniepokojenie obywateli posłów wyrażone w trakcie dyskusji na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wywołał wykazany w projekcie bilansu płatniczego deficyt w wysokości 470 mln dolarów. Obywatele posłowie zwrócili uwagę na bardzo ostrożne założenia w zakresie dynamiki obrotów towarowych. Na podstawie pozytywnych tendencji, jakie wystąpiły w rozwoju handlu zagranicznego z krajami zachodnimi w 1987 r. stworzono możliwości uzyskania w 1988 r. lepszych wyników niż to zakłada się w projekcie bilansu płatniczego. Założona w projekcie planu dynamika eksportu w wysokości 3,8%, w stosunku do osiągniętej w 1987 r. — 8%, jest niezadowalająca. Po dyskusji Komisja zajęła stanowisko zgodne z opinią posła koreferenta, aby wybrać mniejsze zło wobec niemożliwości zwiększenia produkcji eksportowej powyżej poziomu ustalonego w Centralnym Planie Rocznym na 1988 r. lub zdjęcia towarów z zaopatrzenia rynku krajowego, przedstawiając niezrównoważony bilans płatniczy.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#DanutaJuzala">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę o podjęcie przez Wysoką Izbę uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1988 r. z załącznikami nr 1 i 2 z druku nr 259, z poprawką z druku nr 271.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! Komisje rozpatrywały również projekty planów Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1988 r. — druk nr 262, Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1988 r. — druk nr 263, Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1988 r. — druk nr 261 oraz Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1988 r. — druk nr 264. W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę o uchwalenie tych planów.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#DanutaJuzala">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych i przedstawiciele innych komisji sejmowych z dużym zaangażowaniem i wnikliwością rozpatrywali rządowy projekt ustawy budżetowej i uchwał, w ramach których ma funkcjonować nasza gospodarka w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#DanutaJuzala">W trakcie dyskusji obywatele posłowie wyrażali różne poglądy, były spory co do przedstawionych przez Rząd metod i sposobów działania. W wyniku tych rozważań nastąpiły poprawki do przedstawionych projektów planów, a także propozycja specjalnej uchwały ustalającej zwiększenie kontroli Sejmu nad realizacją planów finansowych i rzeczowych. W związku z tym opracowany został projekt uchwały sejmowej, zawarty w druku nr 277, w której Sejm, powołując się na podstawowe plany finansowe państwa, wyraża swoją opinię na temat dotychczasowego postępu w usuwaniu negatywnych zjawisk występujących w naszej gospodarce. Jednocześnie w projekcie uchwały Sejm zobowiązuje Rząd do przedstawienia Sejmowi w czerwcu br. oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#DanutaJuzala">Ponadto projekt uchwały zobowiązuje Rząd do podjęcia pilnych, bardziej zdecydowanych i konsekwentnych działań w zakresach pozacenowych, w szczególności podażowych, do opracowania i przedstawienia Sejmowi programu przedsięwzięć zabezpieczających przed rozwojem procesów inflacyjnych, a także do corocznego przedstawienia analizy poziomu życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#DanutaJuzala">Tekst poprawek, jak również projekt uchwały obywatele posłowie otrzymali. Dokumenty te są wyrazem rzetelnej pracy posłów i przedstawicieli Rządu. W pracach nad przedstawionymi dokumentami projektów planów finansowych Komisje miały świadomość arcytrudnych warunków, w jakich prowadzić będzie swoją działalność Rząd.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#DanutaJuzala">Po przedstawieniu wszystkich projektów planów, zwracam się do obywateli posłów, na podstawie upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych, o uchwalenie ustawy budżetowej na rok 1988 w brzmieniu druku nr 258 wraz z poprawkami z druku nr 270.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#DanutaJuzala">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — o podjęcie uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1988 — druki nr 260 i 260-B, wraz z poprawkami z druku nr 272;</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#DanutaJuzala">— o podjęcie uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na rok 1988 — druk nr 259, wraz z poprawką z druku nr 271;</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#DanutaJuzala">— o podjęcie uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1988 r., druk nr 262, wraz z poprawką z druku nr 273;</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#DanutaJuzala">— o podjęcie uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1988 r. — druk nr 263, wraz z poprawką z druku nr 274;</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#DanutaJuzala">— o podjęcie uchwały w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1988 r. — druk nr 261, wraz z poprawką z druku nr 275;</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#DanutaJuzala">— o podjęcie uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1988 r. — druk nr 264, wraz z poprawką z druku nr 276. Dziękuję za Uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelce poseł.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o projektach ustawy budżetowej i planów finansowych na 1988 r. oraz nad projektem uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Tadeusz Łodykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszŁodykowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Żaden z przedstawionych Sejmowi w ostatnich latach przez Rząd projektów ustawy budżetowej nie wzbudził prawdopodobnie tylu kontrowersji i tylu uwag krytycznych, ile projekt budżetu na rok bieżący. Dotyczy to samego projektu ustawy budżetowej, jak również towarzyszących jej projektów uchwał. Krytyczne uwagi formułowano w czasie pierwszego czytania projektu na posiedzeniu plenarnym w dniu 28 grudnia ub.r. Krytyczna jest opinia Rady Społeczno-Gospodarczej, krytycznie wypowiedział się Zespół Doradców Sejmowych. Nic też dziwnego, że krytyczne oceny dominowały w publikowanych na ten temat informacjach i rozważaniach w prasie, radiu i telewizji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszŁodykowski">Przedmiotem krytyki były różne elementy przedłożonych dokumentów budżetu oraz wynikających z nich działań w sferze systemu finansowego państwa. Sprowadzić je można do kilku podstawowych: deficytu w budżecie, nasilenia procesów inflacyjnych i związanego z tym dalszego spadku wartości pieniądza, powiększania luki inflacyjnej, wzrostu dotacji dla przedsiębiorstw, biernej polityki inwestycyjnej. Istnieją oczywiście wzajemne związki i współzależności między wszystkimi tymi negatywnymi elementami. Występowanie jednego z nich pociąga za sobą pozostałe. Krytykowano też techniczną niejako stronę dokumentów: brak w niektórych jej fragmentach pełnej wewnętrznej spójności, rozbieżności liczbowe, czy małą ich czytelność w odbiorze społecznym.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszŁodykowski">Wszystkie te negatywne zjawiska w różnej skali, z różnym natężeniem występowały i w przeszłości. Deficyt budżetowy miał miejsce we wszystkich kolejnych latach począwszy od roku 1980. Inflacja nieodmiennie towarzyszy naszej gospodarce, a w niektórych latach była nawet większa. Dlaczego więc przedłożone przez Rząd projekty dokumentów finansowych na rok 1988 wywołały tak szczególnie krytyczne reakcje? Powodów jest kilka i sądzę, że warto je sformułować w dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TadeuszŁodykowski">Po pierwsze — niekorzystne cechy uchwalanych w ostatnich latach budżetów nie ulegną w bieżącym roku złagodzeniu, ale odwrotnie — pogłębiają się. Na przykład suma deficytu jako procent do wydatków będzie najwyższa od 1982 r., stopa inflacji wzrośnie skokowo w porównaniu z latami poprzednimi, nierównowaga rynkowa i stan zaopatrzenia rynku będą bardziej dotkliwe niż w ostatnich latach, zwłaszcza po gwałtownym wykupywaniu towarów w końcu ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TadeuszŁodykowski">Po drugie — jeśli tak się dzieje, to znaczy że podstawowe narzędzia polityki finansowej, które były stosowane, ażeby tym niekorzystnym tendencjom przeciwdziałać, okazały się nie dość skuteczne. Stosowanie tych samych narzędzi i w takim samym zakresie w dalszym ciągu nie gwarantuje więc odczuwalnej poprawy sytuacji.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#TadeuszŁodykowski">Po trzecie — potwierdzeniem nieskuteczności działań była sytuacja budżetowa w roku ubiegłym. Sejm zaakceptował budżet zrównoważony. po czym w końcu roku zaakceptowaliśmy znaczny deficyt. Nadzieje na zrównoważony budżet rozwiały się szybko w toku jego realizacji, o czym zresztą posłowie nie byli we właściwym czasie uprzedzeni, a zaskoczenie znalazło swoje odbicie w głosowaniu nad poprawką do budżetu. Z tych powodów pogłębia się zmęczenie czy zniecierpliwienie, albo może należałoby powiedzieć, tęsknota za wyraźniejszymi oznakami poprawy sytuacji. Któż nie pragnie mocnego pieniądza, który wart jest oszczędzania i w zakładzie pracy, i w gospodarstwie domowym? Kto nie pragnie zrównoważonego rynku i pełnych półek w sklepach? Któż nie pragnie ustabilizowanych cen? Jaki dyrektor nie marzy o ustabilizowanych regułach ekonomiczno-finansowych dla swojego przedsiębiorstwa? Jeśli w projekcie budżetu państwa i jego planach finansowych nie ma oznak poprawy sytuacji, to nic dziwnego, że jest to przyjmowane krytycznie.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#TadeuszŁodykowski">Po czwarte — jest też i w źródłach tej krytyki zapewne element rozczarowania. W przeprowadzonej w ubiegłym roku na ogromną skalę pracy wyjaśniającej i ogólnonarodowej konsultacji o założeniach i celach II etapu reformy gospodarczej, dominowała wizja przyszłych i pożądanych efektów reformy. Większość społeczeństwa wsparła idee reformy, jej główne kierunki i narzędzia. Rozbieżności wystąpiły w momencie podejmowania decyzji o rozłożeniu w czasie odpowiednich działań i związanych z nimi dolegliwości i wyrzeczeń. Wyniki referendum skłoniły Rząd do opracowania i przedstawienia takiej polityki, w tym i polityki finansowej, która rozciąga w czasie dochodzenie do pożądanych celów, dając w zamian pewne złagodzenie wyrzeczeń i dolegliwości, które społeczeństwo poniesie.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#TadeuszŁodykowski">Sądzę, że w całej tej pracy wyjaśniającej i w szerokich dyskusjach prowadzonych, zwłaszcza przed referendum, słusznie położono mocny nacisk na przyszłe efekty reformy. Ale jednocześnie zbyt mało uwagi zwracano na ten okres dochodzenia do jej celów, który będzie okresem trudnym, wymagającym wyrzeczeń lub wręcz przejściowego pogorszenia warunków życia i pracy w kraju. Wdzięczniejszego słuchacza mamy, kiedy mówimy o oczekiwanych pozytywnych efektach reformy, trudniej rozmawia się o poprzedzającym te efekty, a nieuniknionym okresie zwiększonych kłopotów i wyrzeczeń. To podstawowe doświadczenie zdobył niejednokrotnie każdy z nas posłów w czasie spotkań z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#TadeuszŁodykowski">Jeśli więc skonfrontujemy to, co przewiduje projekt budżetu oraz towarzyszące mu dokumenty — w postaci syntetycznych planów finansowych — z oczekiwaniami i nadziejami na poprawę sytuacji gospodarczej kraju, to mamy do czynienia z daleko idącą rozpiętością, z rozwarciem między stanem pożądanym a realiami dnia dzisiejszego i najbliższej przyszłości. Realia dnia dzisiejszego są trudne i powszechnie znane. Możliwości ich zmiany na lepsze są tym odleglejsze w czasie, im łagodniej chcemy odczuwać skutki nieodzownych, a przecież niekiedy dotkliwych operacji na organizmie gospodarczym i społecznym państwa. Powstaje więc pytanie podstawowe — czy projekt polityki finansowej państwa na rok bieżący zbliża nas czy oddala od celów II etapu reformy gospodarczej. Oczywiście budżet jest tylko jednym z elementów, który powinien być brany pod uwagę przy formułowaniu odpowiedzi na takie pytanie. Inne ważne elementy — to treść i realizacja Centralnego Planu Rocznego, to kształt polityki cenowo-dochodowej. Wszystkie te podstawowe elementy muszą być wewnętrznie spójne. Są one ponadto współzależne i żaden nie może być dowolnie zmieniany bez naruszenia pozostałych.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#TadeuszŁodykowski">Poszukiwano odpowiedzi na to pytanie w trakcie prac nad przedstawionymi przez Rząd dokumentami w komisjach sejmowych. Efekty tych prac i wnioski zostały przed chwilą przedstawione w sprawozdaniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych. W toku prac nad projektem budżetu i towarzyszącymi mu projektami uchwał uzyskano pewne złagodzenie rozbieżności między treścią tych dokumentów a ich krytyką. Efektem tego jest zmniejszenie deficytu budżetowego w porównaniu z pierwotnie zakładaną wartością. Tym samym osiągnięto zmniejszenie rozbieżności między potrzebami kredytowania wynikającymi z wielkości planu centralnego, a możliwościami kredytowania opartymi na zdrowych ekonomicznie zasobach zgromadzonych w systemie bankowym. Przebieg prac nad budżetem wykazuje, co warto w tym miejscu podkreślić, potrzebę większej spójności między konstrukcją budżetu i jego saldem a założeniami polityki pieniężno-kredytowej. Ścieranie się inflacyjnych i deflacyjnych narzędzi polityki finansowej powinno być podporządkowane potrzebom generalnej linii reform naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#TadeuszŁodykowski">Partia, której Klub Poselski mam zaszczyt reprezentować, przez swoje uchwały podkreślała i niezmiennie podkreśla potrzebę przyspieszenia tempa reformowania gospodarki. Oparty na treści tych uchwał program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej jest przedmiotem prac Sejmu. Zmodyfikowany program, uwzględniający wyniki referendum będzie przedmiotem naszych prac na kolejnym posiedzeniu plenarnym. Zmiany w tym programie dotyczą głównie jednego jego elementu, tj. polityki cenowo-dochodowej. Wszystkie pozostałe elementy obejmują bardzo szeroki zakres działań zakrojony na trzy lata. Główny nacisk w tych działaniach położony jest na wzrost podaży rynkowej. To jest podstawowy warunek i kierunek równoważenia gospodarki. Bez wzrostu gospodarczego nie można tego celu osiągnąć. Budżet na 1988 r., mimo swojego niezrównoważenia, wraz z planem kredytowym i pozostałymi projektami dokumentów finansowych, ma ten wzrost finansować.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#TadeuszŁodykowski">Wiele procesów, które towarzyszyć mają wzrostowi gospodarczemu w bieżącym roku, a które tak krytycznie były oceniane w dotychczasowej debacie budżetowej, nie jest wynikiem konstrukcji samego budżetu, ale rezultatem istnienia przyczyn o charakterze strukturalnym, przyczyn, których nie można usunąć czy zneutralizować przy pomocy narzędzi polityki finansowej w ciągu jednego roku. Stopa inflacji i sam proces inflacji ma swoje podstawowe źródło w zadłużeniu zagranicznym gospodarki i ogromnym obciążeniu jego obsługą. Innym źródłem jest wysoka energo-i materiałochłonność gospodarki czy poziom wydajności pracy. Sama struktura produkcji i struktura tworzenia dochodu narodowego to również źródło szeregu występujących, zresztą od lat, niekorzystnych zjawisk i tendencji. Niektóre z tych niekorzystnych przyczyn mogą być zneutralizowane przez realizację II etapu reformy, inne oddziaływać będą przez czas dłuższy. Sądzę, że pominięcie tego szerszego tła w dyskusji nad przedstawioną polityką finansową Rządu nie dawałoby możliwości jej pełniejszej i sprawiedliwej oceny. Podstawowe znaczenie mają cele, którym ta polityka ma służyć.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#TadeuszŁodykowski">Budżet oceniamy wprawdzie jako dokument autonomiczny, ze wszystkimi jego blaskami i cieniami, ale jest to przecież finansowe odbicie tylko jednego rocznego etapu procesu i rozwoju reformowania gospodarki, a jest to proces wieloletni. Jest też, jak zwykle, budżet efektem kompromisu między potrzebami a możliwościami ich pokrycia, między celami długofalowymi, które chce się osiągnąć a realiami dnia dzisiejszego, między możliwościami polityki gospodarczej a obiektywnie istniejącymi prawami ekonomicznymi, między sytuacją finansową przedsiębiorstw a sytuacją finansową państwa, a zwłaszcza między tym, co ekonomicznie konieczne, a tym co społecznie dopuszczalne. Wszystko to powoduje, że z treści budżetu mało kto jest zadowolony, albo że jedynym naprawdę zadowolonym będzie Minister Samojlik — w momencie, kiedy Sejm budżet mu zatwierdzi. Zadowolenie zresztą pewnie szybko minie w trakcie realizacji budżetu.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#TadeuszŁodykowski">Treść przedłożonego budżetu wskazuje, że pogodzenie trzech celów: łagodzenia uciążliwości społecznych urealniania cen, powolnego odchodzenia od dopłat i dotacji oraz równoważenia budżetu jest trudne, a w naszej aktualnej sytuacji wręcz niemożliwe. Warunkiem powodzenia równoważenia budżetu jest równoczesne stabilizowanie dochodu na podstawie cen równowagi i zmniejszonych obciążeń podatkowych przedsiębiorstw oraz ograniczenie wydatków przez minimalizowanie dotacji i redystrybucyjnych funkcji budżetu. Przy zachowaniu głównych założeń odnośnie do skali łagodzenia polityki cenowo-dochodowej i współzależnego z tym tempa odchodzenia od dotacji, a jest to, jeśli tak to można określić, na razie tempo minusowe, niewiele już można zmienić w proporcjach budżetu. Proste możliwości poprawy wynikające z jednej strony ze zmian cen, podatków, dochodów, a z drugiej — wydatków, zostały w zasadzie wyczerpane. Osiągnięto stan zbliżony do optimum w istniejących konkretnie warunkach. Uznać można zatem, że zaproponowaną politykę finansową cechuje realizm, chociaż nie we wszystkich punktach zgodny z rozbudzonymi oczekiwaniami społecznymi na szybkie i radykalne uzdrowienie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#TadeuszŁodykowski">Zrozumieć można trudności, jakie towarzyszyły ustalaniu w budżecie podstawowego źródła dochodów, to jest podatków wpłacanych przez przedsiębiorstwa. Pole manewru ograniczone było z jednej strony przez poziom wpłat przedsiębiorstw gwarantujący niezbędne dochody, w tym i przeznaczone na zasilanie przedsiębiorstw, które przy projektowanych cenach nie są w stanie samofinansować się; z drugiej strony — przez skalę obciążeń podatkowych przedsiębiorstw, nie zagrażającą ich zdolności do samofinansowania rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#TadeuszŁodykowski">Oddala się w tegorocznym budżecie wizja ograniczenia wielkości i zakresu dotacji. W tempie szybszym od przeciętnego wzrastać przy tym będą dotacje do żywności, przewozów pasażerskich, spółdzielczości mieszkaniowej i do leków. W przypadku żywności oznacza to, że ceny skupu wzrastać będą szybciej od cen detalicznych. Powinny zatem nowe ceny skupu rekompensować wzrost kosztów produkcji i kosztów utrzymania oraz poprawić relacje między dochodami ludności rolniczej a dochodami ludności nierolniczej. To założenie polityki gospodarczej w świetle licznych dyskusji i ekspertyz ma solidne uzasadnienie społeczne.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#TadeuszŁodykowski">Dokonujący się proces umacniania samodzielności finansowej rad narodowych znajduje odzwierciedlenie w wydatkach budżetu dla jednostek terenowych. Udział budżetów terenowych w wydatkach budżetu państwa wzrośnie w br. do 35%. Podyktowane jest to rosnącą rolą budżetów terenowych. Z nich finansowana będzie przeważająca część wydatków na cele socjalno-bytowe, oświatę i wychowanie, ochronę zdrowia i opiekę społeczną, gospodarkę komunalną i mieszkaniową, rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#TadeuszŁodykowski">W dyskusji nad projektem budżetu sformułowano wiele uwag, opinii i wniosków. Z upoważnienia Klubu Poselskiego zwracam się do Rządu o uwzględnienie w przedstawionych dokumentach wyników dyskusji oraz propozycji i zaleceń sformułowanych przez komisje. Dotyczą one zwłaszcza ściślejszego określenia bezpośrednich skutków przyjęcia określonych wartości poszczególnych pozycji budżetu i konieczności dokonania niezbędnych korekt oraz pełniejszego oszacowania pośrednich skutków w sferze podaży, jakie może przynieść rozwój przedsiębiorczości i podejmowanie działań ożywiających zainteresowanie wzrostem produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#TadeuszŁodykowski">Wysoki Sejmie! Nie ma na ogół debaty budżetowej, w której nie zgłaszanoby pod adresem Rządu postulatów o oszczędności. Proszę mi pozwolić, że zamiast takiego postulatu, przytoczę pewien przykład z historii polskiego Sejmu. 1 kwietnia 1924 r. w przemówieniu wygłoszonym w sejmowej Komisji Budżetowej, ówczesny Prezes Rady Ministrów i jednocześnie Minister Skarbu Władysław Grabski, informując o wynikach przeprowadzonych działań reformatorskich i gospodarczych, podał między innymi do wiadomości, iż w ramach oszczędności budżetowych zwolniono z pracy w okresie roku 29 tysięcy urzędników. Zapowiedział też zwolnienie dalszych 30 tysięcy — oczywiście wielkości w skali krajowej. Nie podał ówczesny Premier, jak te wielkości odnoszą się w wyrazie procentowym do ogółu wówczas zatrudnionych. Jeśli porównać ówczesną i dzisiejszą skalę i strukturę zatrudnienia w Polsce, to można by wysnuć wniosek, iż rozmiary współczesnych oszczędności etatowych są nikłe w porównaniu z czasami tamtej reformy. Ale zwolnienia w latach dwudziestych oznaczały najczęściej dramat bezrobocia, a na plus współczesności zapisać trzeba i to, że zatrudnienie w urzędach centralnych zmniejszono u nas ostatnio o około 30%.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#TadeuszŁodykowski">Nie powołuję się na decyzje ówczesnego Ministra Skarbu dlatego, że niekiedy wspomina się jego reformy. Nie pragnę też podsuwać wzorców z innej epoki wicepremierowi Sadowskiemu i Ministrowi Samojlikowi. Różnice są zbyt duże, tym bardziej, Wysoka Izbo, że wśród tych różnic jest i ta, że Minister Grabski kierował skarbem a Minister Samojlik kieruje finansami. Przytaczam ten przykład dlatego, żeby zwrócić uwagę, iż nasze współczesne pociągnięcia oszczędnościowe nie tylko w sprawach etatów urzędniczych są ciągle jeszcze nader skromne i w stosunku do potrzeb i w stosunku do możliwości. Można więc pod adresem Rządu postulować podjęcie pilnych, bardziej zdecydowanych i konsekwentnych działań, prowadzących do równoważenia gospodarki i równoważenia budżetu. Z uwagi na to, że rok 1988 jest okresem specyficznym — pierwszy rok wprowadzania drugiego etapu reformy gospodarczej — celowe i pożądane może być przedstawianie Sejmowi przez Rząd oceny sytuacji finansowej i rynkowej w trakcie realizacji budżetu, to jest mniej więcej w połowie roku.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#TadeuszŁodykowski">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej popieram oceny i wnioski sformułowane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych i wnioskuję przyjęcie przedłożonych projektów ustawy budżetowej i towarzyszących jej uchwał z zaproponowanymi poprawkami. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Bolesław Strużek.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BolesławStrużek">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Przedłożony przez Rząd projekt budżetu państwa na 1988 rok nie jest dokumentem łatwym do rzeczowej oceny. Trudność oceny wynika chociażby z faktu, że zakrojony na 1988 rok znaczny w swej skali program zmian cenowych, cenowo-dochodowych, reprezentowany jest w projekcie budżetu przez jedną saldową pozycję, stanowiącą jednak blisko 1/5 całości dochodów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BolesławStrużek">Utrzymujący się deficyt budżetu, wprawdzie relatywnie mniejszy niż występujący w 1987 roku, po zmianach dokonanych w grudniu ubiegłego roku, ale nadal wynoszący blisko 4,5% dochodów budżetowych, przewidywany wzrost zadłużenia państwa w Narodowym Banku Polskim, blisko 31-procentowy udział dotacji w wydatkach budżetowych i stabilizacja tego udziału w porównaniu do poprzedniego roku, pogorszenie się wewnętrznej struktury dotacji i wzrost ich konsumpcyjnego charakteru, wzrost udziału dotacji w finansowaniu nakładów inwestycyjnych z około 19,8% w 1987 r. do 24,4% w roku 1988 — wszystko to nie tworzy chęci do skorej akceptacji projektu budżetu, raczej powoduje poważne rozterki między tym co oczekiwane, a tym co jest prognozowane.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BolesławStrużek">Są jednak i pewne cechy pozytywne prezentowanego przez Rząd projektu budżetu. Założona jest większa harmonia między sytuacją ekonomiczno-finansową państwa a sytuacją uspołecznionych przedsiębiorstw, co wyraża się m. in. wzrostem udziału podatku dochodowego w dochodach budżetu państwa z 45% do blisko 53% w 1988 r. Blisko 5-krotnie większa jest dynamika wzrostu wpływów z podatku dochodowego niż obrotowego. Niska jest również czy umiarkowana dynamika wzrostu opodatkowania gospodarki nie uspołecznionej, co powinno stymulować jej rozwój. Założona jest poprawa relacji między planowaną kwotą dochodów budżetowych od przedsiębiorstw a planowaną na ich rzecz kwotą dotacji. Przewidywana jest również poprawa relacji między sumą dotacji a sumą dochodu narodowego. Zakładany jest spadek udziału wydatków z funduszy celowych w stosunku do wydatków budżetu państwa — z 51% w 1987 r. do 41% w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BolesławStrużek">W imieniu Klubu Poselskiego ZSL pragnę oświadczyć, że w tej sytuacji, sytuacji występowania ambiwalentnych ocen projektu budżetu, nader trafna jest propozycja Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych zawarta w projekcie uchwały Sejmu (druk nr 277), aby przyjąć projekt budżetu państwa na 1988 rok przy zmniejszeniu niedoboru budżetowego o kwotę 100 mld zł, to jest o około 27% i zobowiązaniu Rządu do przedstawienia w czerwcu zaktualizowanej oceny sytuacji finansowej i rynkowej oraz przyspieszenia działań związanych z wdrażaniem zmodyfikowanej wersji drugiego etapu reformy gospodarczej. W istocie debata sejmowa nad postulowaną oceną na tle sprawozdania! Rządu z wykonania NPSG i budżetu państwa za rok 1987 stanowić powinna kontynuację dzisiejszej dyskusji, przy zmniejszeniu stopnia niepewności przedkładanych obecnie prognoz.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BolesławStrużek">Ostatnie lata w sposób bezwzględny dowodzą, że nie można liczyć na powodzenie w równoważeniu gospodarki i finansów państwa, jeżeli bardziej zdecydowanie nie przejdziemy od leczenia objawów do ograniczenia źródeł nierównowagi ekonomicznej. Wymaga to bardziej śmiałego działania na rzecz przemian strukturalnych, na rzecz przemyślanej strategii działania oraz poważnych przekształceń systemowych w całej polityce finansowej i pieniężnej. Doświadczenia ubiegłego półrocza potwierdzają fakt, że sam sposób wdrażania reformy może znacznie pomniejszać oczekiwane efekty, a nawet wręcz przynosić znaczne straty gospodarcze i stwarzać korzystne warunki do negatywnych procesów społeczno-gospodarczych. Nie będę ich wymieniał, gdyż są one powszechnie znane.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#BolesławStrużek">W ujęciu strategiczno-perspektywicznym obok przyspieszenia przebudowy struktury gospodarki narodowej, równie ważną rolę spełniać powinna przebudowa relacji kosztowych poszczególnych czynników produkcji. Szczególnie nieprawidłowa jest relacja kosztowa między czynnikiem pracy a umownie określając — czynnikiem kapitałowym. Niska opłata pracy, wadliwa struktura wewnętrzna wynagrodzenia, to jest nieprawidłowe relacje między płacą podstawową a pozostałymi elementami, powodują narastanie strukturalnego podłoża marnotrawnego gospodarowania czynnikiem pracy, brak zainteresowania wdrażaniem postępu naukowo-technicznego, co z kolei powoduje stagnację w efektywności gospodarowania, wysokie koszty produkcji itp. W tych warunkach opłacalność substytucji nakładów pracy żywej przez różne formy pracy uprzedmiotowionej jest nadzwyczaj wąska, nadzwyczaj, można powiedzieć, skąpa. Sądzę, że ze zbyt niską opłatą pracy związana jest również dyskusja na temat polityki cen żywności. Dopóki udział żywności w wydatkach ludności z dochodów osobistych będzie stanowił tak duży odsetek, a zwłaszcza grup ludności o niskich i średnich dochodach, dotąd będzie występowała silna presja na prowadzenie polityki taniej żywności. W płaszczyźnie społecznej może to rodzić zjawisko pozornej kontrowersji interesów między rolnikami a pracownikami pozarolniczych działów gospodarki narodowej. Kwestia ta nie może być rozwiązana ani kosztem klasy robotniczej, ani kosztem producentów rolnych, ani też kosztem chorobliwego stanu finansów państwa.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#BolesławStrużek">W latach 1983–1987 artykuły żywnościowe w stosunku do artykułów konsumpcyjnych nieżywnościowych staniały o około 17 pkt., szacując skromnie, czyli o około jedną szóstą. Przy czym znacznie bardziej staniały artykuły sprzedawane po cenach urzędowych niż po cenach umownych. W istocie dynamika wzrostu cen umownych artykułów żywnościowych dotrzymuje kroku dynamice cen artykułów konsumpcyjnych nieżywnościowych. Problem taniej żywności sprowadza się zatem głównie do żywności sprzedawanej po cenach urzędowych. Powstaje więc zjawisko dwupoziomowego układu cen żywności, sprzecznego z wszelkim rachunkiem ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#BolesławStrużek">W warunkach 1988 r., przy przewidywanej wysokiej dotacji do artykułów żywnościowych w kwocie 861 mld zł, kreuje to swoistą rentę dla ludności o wyższych i wysokich dochodach, którą można szacować na około 300 mld zł. Do tego dochodzi szereg innych ujemnych zjawisk, jak ujemny wpływ wysokich dotacji do żywności na kształtowanie się opłacalnych cen skupu, zwiększenie marnotrawstwa surowców rolniczych i samej żywności, niedocenianie gospodarki żywnościowej w programie restrukturalizacji gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#BolesławStrużek">Kwestią dużej wagi w polityce ekonomicznej państwa w 1988 r. powinna stać się sprawa maksymalnego zmniejszenia dysparytetu dochodowego rolników indywidualnych. W tej mierze posłowie Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego popierają stanowisko Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych z 18 stycznia br. Dodać należy, że XVII Plenum NK ZSL w podjętej uchwale postulowało, aby w 1988 r. nastąpiła co najmniej 7-punktowa poprawa dysparytetu, co przy ówczesnym założeniu, że relacja dochodów rolników indywidualnych w stosunku do dochodów zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej w 1987 r. wynosiła 85 :100, oznaczałoby osiągnięcie w bieżącym roku relacji co najmniej jak 92 :100. Pełne wyrównanie dochodów powinno nastąpić w 1990 r. i chciałbym stwierdzić, że z tym założeniem jest zgodne również oświadczenie Prezesa Rady Ministrów prof. Zbigniewa Messnera. Również sejmowa Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej zajęła podobne stanowisko. Wydaje się, że w związku tym powinna być dokonana odpowiednia zmiana w projekcie bilansu przychodów i wydatków pieniężnych ludności oraz w programie zmian cenowych w odniesieniu do rolnictwa, bowiem obecna wysokość wzrostu cen skupu nie zapewniałaby realizacji tych postulatów.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#BolesławStrużek">Budzi również co najmniej zastrzeżenie użyte w zmodyfikowanym i uzupełnionym programie realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej określenie o utrzymaniu „parytetu dochodów w efektywnych gospodarstwach”. Nie jest możliwa ewidencja takich gospodarstw. Akceptacja takiego ograniczenia zasady parytetu stwarza nie tylko furtkę, ale szeroko otwartą bramę do odejścia od tej zasady, którą przecież wspólnie z kierownictwem partii, uznajemy jako jedną z fundamentalnych zasad polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#BolesławStrużek">Klub Poselski ZSL popiera również stanowisko Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w sprawie utworzenia funduszu socjalnego wsi, jak i założeń realizacji zmian cenowych. Z satysfakcją muszę przyznać, że w dzisiejszym oświadczeniu rządowym do stanowiska Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych — znajduje się właśnie akceptacja informacji o podjęciu wstępnych decyzji o utworzeniu tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#BolesławStrużek">W związku z zamierzonym wysokim wzrostem cen urzędowych na środki produkcji rolniczej, wynoszącym średnio 73% i prawdopodobnie znacznie wyższym niż o 39%, co przewiduje Ministerstwo Finansów, wzrostem cen umownych na środki do produkcji i usługi produkcyjne, Klub Poselski ZSL postuluje zwiększenie w planie kredytowym zarówno kredytu obrotowego, jak i kredytu inwestycyjnego na cele produkcyjne, przy zachowaniu preferencyjnych warunków kredytowania rolnictwa i całej gospodarki żywnościowej. I tu znów z satysfakcją należy stwierdzić, że w oświadczeniu rządowym jest przyjęte stanowisko, ażeby zwłaszcza w pierwszym półroczu zapewnić obfitość kredytowania, ażeby nie dopuścić do pewnego siodła, jeżeli chodzi o ukształtowanie się bieżących nakładów produkcyjnych na rolnictwo z powodu braku środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#BolesławStrużek">Zauważyć należy, że w latach 1970–1987 zadłużenie rolnictwa indywidualnego w cenach stałych nie tylko nie uległo zwiększeniu, ale zmniejszyło się o kilkanaście procent. Niski jest udział kredytów w finansowaniu bieżących nakładów na produkcję, jak również w finansowaniu inwestycji. Ponad 40% gospodarstw indywidualnych jest wolne od zadłużenia. W istocie kredyty koncentrują się w ok. 15–20% ogólnej liczby gospodarstw. Praktyka zwiększenia kredytów pod koniec III kwartału lub na początku IV wprawdzie zmniejsza nieco brak równowagi na rynku kredytowym, ale równocześnie obniża produkcyjną efektywność kredytów, a więc wydaje się, że lepiej przyjąć bardziej realne założenia wcześniej.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#BolesławStrużek">Podobnie budzi zdziwienie sformułowanie na str. 84 programu II etapu, programu zmodyfikowanego: „Można rozważyć na przykład wymierzenie podatku rolniczego, przyjmując za podstawę jego indeksacji średnie tempo wzrostu plonów zbóż”. Rzecz dotyczy projektowanej reformy podatku rolnego po r. 1990. Przyjęcie takiego rozwiązania godziłoby w zasadę materialnego zainteresowania producentów wzrostem produkcji rolniczej, jej intensyfikacji i wdrażaniem postępu rolniczego.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#BolesławStrużek">W związku z planem Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1988 r. popieram wniosek Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, aby zwolnić państwowe przedsiębiorstwa rolne z wpłat na ten fundusz. Jest to uzasadnione wieloma względami. Przedsiębiorstwa te z racji swej funkcji świadczą na rzecz wdrażania postępu w rolnictwie, w odróżnieniu od przedsiębiorstw pozarolniczych, są obciążone oprócz podatku rolnego opłatami na rzecz poprawy warunków przedsiębiorstw znajdujących się w gorszej sytuacji, w gorszych warunkach przyrodniczych, a źródłem wpłat na Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki ma być zysk; a wreszcie jest faktem, że inne sektory nie są obecnie obciążane wpłatami na ten fundusz. Jest to wymóg również jednolitej polityki ekonomicznej w stosunku do wszystkich sektorów rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#BolesławStrużek">Podkreślając jako pozytywny fakt, że w zmodyfikowanym programie II etapu, w rozdziale XII uwzględniona została sprawa lepszego wykorzystania inicjatyw lokalnych i rozwoju czynów społecznych z udziałem środków budżetów terenowych, popieram również wniosek Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej o zapewnienie przez Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej dodatkowych środków w celu przyspieszenia realizacji programu rozwoju infrastruktury technicznej i społecznej w rejonach górskich i podgórskich.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#BolesławStrużek">Obywatele Posłowie! Pragnę oświadczyć, że licząc na pozytywne rozwiązanie przez Rząd sformułowanych wniosków w trybie bieżącej realizacji budżetu i polityki ekonomicznej państwa, Klub Poselski ZSL głosować będzie za przyjęciem projektu budżetu państwa na rok 1988 wraz z poprawkami zgłoszonymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów i Komisję Prac Ustawodawczych oraz za przyjęciem pozostałych planów centralnych funduszy i bilansów oraz za przyjęciem uchwały Sejmu przedłożonej przez wymienione Komisje.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#BolesławStrużek">Pragnę wyrazić nadzieję, że konsekwentne, zdecydowane realizowanie II etapu reformy gospodarczej może przynieść pewne rezerwy, pewne efekty dla poprawy sytuacji i lepszego zrównoważenia budżetu, realizacji ustaleń zawartych w innych dokumentach finansowych państwa. Może również przynieść istotne efekty, jeżeli chodzi o dalszy, chociażby skromny krok w kierunku polepszenia równowagi ekonomicznej państwa. Podkreślam jednak, że wymaga to od nas wszystkich, od Rządu, od wszelkich innych czynników mających wpływ na kształtowanie się procesów gospodarczych, rzeczywiście przyjęcia postawy zdecydowanej woli dokonania realnego przełomu w naszej gospodarce. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Alojzy Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyBryl">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przystąpiliśmy do drugiego czytania projektu ustawy budżetowej i pozostałych syntetycznych planów finansowych państwa po trudnych i napiętych obradach sejmowych komisji. Upoważnione komisje wnoszą o ich uchwalenie wraz ze zgłoszonymi poprawkami. Okoliczności ich uchwalenia są w tym roku nietypowe, na co składa się przede wszystkim: końcowa faza prac nad wdrożeniem II etapu reformy formy gospodarczej; przeprowadzone referendum, rzutujące przecież na tempo realizacji zamierzeń reformy i zakres rozwiązań w polityce cenowo-dochodowej; znaczne pogorszenie się stanu równowagi finansowej państwa, ściśle przecież związane z uwarunkowaniami strukturalnymi w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AlojzyBryl">Pragnę przypomnieć, że ustawa budżetowa na rok ubiegły przewidywała zrównoważenie budżetu. Tak się jednak nie stało. W projekcie ustawy budżetowej na rok bieżący przewidziana jest również głęboka luka inflacyjna. Jesteśmy tym poważnie zaniepokojeni. Wyrażamy pogląd, że Rząd powinien uczynić wszystko, aby lukę tę wydatnie zmniejszyć, oczekujemy zatem w tej sprawie konkretnych posunięć dyscyplinujących gospodarkę, których efekty zarysować się już powinny w połowie bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AlojzyBryl">Prace nad dokumentami i ich korektą prowadzone były w krótkim czasie. Spory i polemiki wynikały ze świadomości niedostatecznej zbieżności budżetu z programem realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej, ze świadomości wagi zamierzeń w sferze systemu finansowego państwa dla dalszego reformowania polskiej gospodarki, warunków pracy i życia ludności. Była to ważka konfrontacja bilansu możliwości — nadal skromnych — z licznymi postulatami. Zderzały się metody starego z nowym podejściem w finansowym planowaniu. Ogromne trudności przysparzało adaptowanie nowych wymogów podejścia finansowego do zadań planu.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AlojzyBryl">Posłowie wnieśli wiele uwag i propozycji rozwiązań. Krytyka zbyt wysokiego deficytu budżetowego doprowadziła do jego zmniejszenia, skorygowano stosownie plan kredytowy. Poddano wnikliwej analizie dotacje, które nadal poważnie ciążą na budżecie. Zmniejszono je symbolicznie. Jest jednak szansa na korzystne zmiany w ich strukturze i z szansy tej należy skorzystać.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AlojzyBryl">Wiele zastrzeżeń zgłaszano do polityki inwestycyjnej, wskazując na jej inflacjogenną rolę. Nasuwa się tu wniosek o potrzebie dokonania przeglądu celowości kontynuowania bądź rozpoczynania inwestycji planowanych centralnie. Szereg poselskich propozycji wymaga wdrożeń i zastosowania w trakcie realizacji budżetu i wprowadzenia kolejnych rozwiązań ekonomiczno-finansowych w ciągu roku. Na szczególną uwagę zasługują:</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AlojzyBryl">Po pierwsze — potrzeba szybszego równoważenia gospodarki, w tym rynku, przez wzrost podaży. Niezbędna jest przebudowa systemów podatkowych na podażowe; zatem konieczne jest przyspieszenie prac w harmonogramie II etapu reformy gospodarczej, aby osiągnąć ten cel. Ze względu na szeroki zakres prac wskazane jest ich uspołecznienie przez włączenie kompetentnych instytucji, przedsiębiorstw do udziału w modyfikacji systemu podatkowego. W nowych rozwiązaniach trzeba mieć na uwadze nie tylko fiskalną rolę podatków. W reformie musi być eksponowana ich rola stymulująca w gospodarce, a także wychowawcza. Dotychczas w praktyce funkcje te ujawniają się szczątkowo, a szkoda to wielka.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AlojzyBryl">Po drugie — konieczność tworzenia warunków do bezpiecznego dopływu kapitałów zagranicznych do Polski. Chodzi o zachęcające, porównywalne z innymi państwami, także socjalistycznymi, warunki i stabilne zasady inwestowania. Należy też szerzej wykorzystać własne możliwości eksportowe. Bilans płatniczy wskazuje na potrzeby w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AlojzyBryl">Po trzecie — dokonanie odpowiednich zmian w polityce celnej, umożliwiającej znaczniejszy dopływ towarów rynkowych z zagranicy. Cło przywozowe powinno być bardziej elastyczne. Przez zwiększony dopływ towarów można łagodzić napięcia na rynku wewnętrznym. Równolegle należy udoskonalić system skupu tych towarów tak, by rynek i budżet mogły z tego korzystać.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AlojzyBryl">Wysoka Izbo! Budżet państwa powinien być ściśle sprzęgnięty z reformami ekonomicznymi, a także z szerokim współudziałem społeczeństwa w rządzeniu państwem, rozstrzyganiu spraw decydujących o życiu i pracy swojego zakładu, wsi, miasta czy kraju.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#AlojzyBryl">W tych procesach, jak również w zakresie rozwiązań finansowo-gospodarczych, obok innych grup społecznych, bardzo ważna jest rola inteligencji. Ona stać się powinna zaczynem intelektualnym II etapu reformy gospodarczej, służąc swą wiedzą w rozwiązywaniu zagadnień, jakie ujawniły się w toku prac nad budżetem państwa.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#AlojzyBryl">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego pragnie zwrócić uwagę na warunki pracy inteligencji: naukowców, lekarzy, nauczycieli, wychowawców, inżynierów, ekonomistów i innych, na ich status społeczny i ekonomiczny. Sprawy te powinny być otoczone stałą troską Sejmu i Rządu. Większość problemów z tego zakresu nie została jeszcze rozwiązana. W trakcie realizacji budżetu trzeba pamiętać o tym, i szukać możliwości dalszych rozwiązań tak ważnych nie tylko dla tych środowisk, ale dla budowy podstaw postępu.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#AlojzyBryl">Pewnego uporządkowania wymaga posługiwanie się zapisami i informacją o przychodach i dochodach w gospodarce nie uspołecznionej. Istnieje potrzeba wyraźnego rozróżnienia tych dwóch kategorii. Nie można utożsamiać przychodów z dochodami, bo daje to spaczony obraz o środowisku, czasem pobudza niepotrzebne i nieuzasadnione emocje społeczeństwa, antagonizuje poszczególne jego grupy. Wydaje się, że kategoria dochodów powinna lepiej funkcjonować dla zobiektywizowania oceny kondycji finansowej niektórych środowisk, w tym także rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#AlojzyBryl">Wysoki Sejmie! Ze względu na złożoną sytuację zachodzi potrzeba zwiększenia kontroli Sejmu w zakresie realizacji budżetu i planów finansowych państwa. Zwracam się przeto do Prezydium Sejmu o wyodrębnienie komisji budżetowej, systematycznie kontrolującej zaawansowanie realizacji budżetu, stopień równowagi finansowej i emisję pieniądza. Kwartalne informacje o realizacji budżetu powinny ukształtować właściwe oceny, a także niezbędne korekty w budżecie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Sejm nie powinien być zaskakiwany różnorodnymi rozwiązaniami i nie powinien przyzwalać na bezładne wykonywanie budżetu. Rząd z kolei powinien szukać możliwości pozytywnych rozwiązań w trakcie realizacji budżetu, czuwać nad wysokością emisji, dostatecznie wcześnie sygnalizować pojawiające się trudności.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#AlojzyBryl">Warto też, aby sejmowa Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą miała swój udział w analizie bilansu płatniczego.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#AlojzyBryl">Obywatele Posłowie! Pragnę jeszcze odnieść się do trybu prac nad projektem budżetu i syntetycznych planów finansowych państwa w Sejmie. Klub nasz domaga się, aby prace te rozpoczęły się w połowie roku, wówczas gdy sumujemy wyniki ubiegłoroczne. Zakończenie tych prac powinno zaś nastąpić ze znacznym wyprzedzeniem roku budżetowego, aby usprawnić procedurę prac budżetowych w przedsiębiorstwach, urzędach, radach narodowych w całym kraju. Nie chcielibyśmy słyszeć kontrargumentów, że jest to niemożliwe, ponieważ przezwyciężenie starych przyzwyczajeń jest trudne. A jest przecież ono potrzebne i możliwe. Wymaga tego powaga debat budżetowych dotyczących podstaw polityki finansowej i gospodarczej państwa, wymaga tego również konieczność tworzenia poczucia stabilności i bezpieczeństwa społecznego.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#AlojzyBryl">Wysoki Sejmie! W przeświadczeniu wagi budżetu i syntetycznych planów finansowych państwa dla wdrażania II etapu reformy gospodarczej, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udziela poparcia przedstawionym projektom ustaw i uchwał.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Kazimierz Piłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzPiłat">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Tegoroczna debata budżetowa wywołała wyjątkowo duże zainteresowanie. Nie powinno to dziwić szczególnie w świetle odczuwalnego spadku optymizmu w nastrojach społecznych pod koniec ubiegłego roku, wynikającego z dotychczasowych efektów 7-letniego wdrażania reformy gospodarczej. Jednym z wyrazów tej sytuacji były wyniki referendum, w którym znaczna część społeczeństwa wyraziła dezaprobatę wobec wariantu radykalnych posunięć cenowych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzPiłat">Zrozumiałe, że stan gospodarki finansowej naszego państwa, a szczególnie jej część cenowo-dochodowa, interesuje wszystkich pracujących. Dlatego też w swoim wystąpieniu skoncentruję się głównie na tej problematyce.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzPiłat">Związki zawodowe, zobligowane uchwałami własnych zjazdów, konferencji oraz Kongresu, zgodnie z uchwałą X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w zakresie utrzymywania poziomu stopy życiowej, wyraziły swoje stanowisko w sprawie proponowanej przez Rząd polityki cenowo-dochodowej w 1988 roku. Z przykrością muszę podkreślić, że ruch związkowy nie po raz pierwszy stwierdza, że kontynuowana obecnie polityka cenowo-dochodowa nie przyczyniła się do osiągnięcia pokładanych w niej nadziei. Uciążliwe dla społeczeństwa podwyżki cen nie doprowadziły dotychczas ani do zrównoważenia gospodarki, ani do odczuwalnej poprawy sytuacji materialnej ludzi pracy. W społecznym odczuciu cele te jakby się coraz bardziej oddalały. Wynika to głównie z uporczywego stosowania najprostszego i najłatwiejszego instrumentu osiągania równowagi rynkowej i budżetowej przez redukowanie dotacji drogą podwyżek cen. Mankamentem tej metody jest to, że dotyka ona skutku, a nie eliminuje przyczyn niepohamowanego wzrostu dotacji, gdyż nie koncentruje się na problematyce obniżania kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzPiłat">Taka polityka osiągania równowagi, oparta tylko na czystej buchalterii wzajemnych relacji cen i dotacji, szczególnie w odniesieniu do rynku żywnościowego, jest z gruntu fałszywa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KazimierzPiłat">Po pierwsze — należy sobie uświadomić, że na całym świecie żywność jest dotowana z budżetu państwa i niezrozumiałe jest dlaczego z uporem staramy się z Polski uczynić wyjątek pod tym względem, tym bardziej, że żywność u nas jest już i tak relatywnie bardzo droga.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KazimierzPiłat">Po drugie — powinniśmy ciągle pamiętać o wnioskach płynących z dużej operacji cenowej w 1982 roku. Pomimo podwyższenia wówczas m. in. ceny mięsa i przetworów aż o 247% nie udało się uzyskać na tym rynku równowagi. A jak sytuacja wygląda obecnie wszyscy dobrze wiemy z autopsji i naszych spotkań z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#KazimierzPiłat">Wniosek z tego powinien wypływać jeden: jeżeli po tylu latach uzdrawiania sytuacji nie ma trwałej poprawy, należy się zastanowić nad zmianą lekarstwa, a nie zwiększać jego dawki.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#KazimierzPiłat">Drugą, obok żywności, grupą towarów dotowanych, których planowane podwyżki cen wpłyną zasadniczo na poziom życia, są ceny paliw i energii. W pełni rozumiemy argumenty uzasadniające podniesienie tych cen. Jednak równocześnie musimy pamiętać, że każdy rachunek ma dwie strony i podniesienie ceny tych towarów spowoduje automatycznie niekontrolowany wzrost ogólnego poziomu cen w kraju. Dotychczasowe nasze doświadczenia wskazują, że jeżeli w ciągu ostatnich kilku lat nie udało się utrzymać wskaźnika wzrostu cen na poziomie zakładanym w planach rocznych, to również i tym razem, przewidując skutki przeniesienia wzrostu cen paliw i energii, szczególnie na ceny umowne, można mieć wątpliwości co do realności zapowiadanego ogólnego wskaźnika wzrostu cen.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#KazimierzPiłat">Z nadesłanych do OPZZ opinii wynika, że nikt nie wierzy w możliwość skutecznego hamowania wzrostu cen umownych, a w związku z tym i w realność przedstawionego wskaźnika czy zakładanej skali podwyżki cen paliw, surowców, energii i materiałów. Ta niewiara wynika z obserwacji codziennej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#KazimierzPiłat">W tym miejscu chciałbym się zastrzec, że związki zawodowe nie występują przeciwko podwyżkom cen w ogóle. Uważamy jednakże, że powinny one spełniać jedynie rolę wspomagającą proces uzdrawiania gospodarki, zaś główny nacisk powinien być położony na działania powodujące wzrost podaży towarów i usług, znaczące obniżenie kosztów produkcji przez lepszą organizację, likwidację marnotrawstwa, obniżenie materiałochłonności i energochłonności. Potrzebne są szybsze działania restrukturalizacyjne i demonopolizacyjne, przyczyniające się do większej efektywności naszej gospodarki. Bez takich działań zawsze będziemy mieli problemy z podażą i będziemy zmuszeni uciekać się do dobrze już opanowanego instrumentu cenowego dla uzyskania przejściowej równowagi.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#KazimierzPiłat">Uważamy, że aby przerwać politykę doraźnego łatania dziur w budżecie, Rząd powinien przedstawić Sejmowi koncepcje długofalowej polityki dotacyjnej, eliminującej ręczne i uznaniowe przyznawanie ulg i dotacji, a określającej, jakie wyroby i usługi, dlaczego i w jakiej wysokości powinniśmy dotować, a jakich powinniśmy zaprzestać. Do tej pory takiej polityki nie mamy.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#KazimierzPiłat">Wysoka Izbo! Chciałbym chwilę uwagi poświęcić drugiemu członowi omawianego zagadnienia tj. płacom. Od lat we wszystkich oficjalnych analizach sytuacji społeczno-gospodarczej w kraju oraz w wielu publikacjach i programach, m. in. telewizyjnego Monitora Rządowego, upowszechnia się fałszywą ocenę, zresztą bezkrytycznie przenoszoną na nasz grunt z innych warunków społeczno-ekonomicznych, że przyczyną konieczności wzrostu cen jest wysokie tempo wzrostu płac.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#KazimierzPiłat">Związki zawodowe z uporem stwierdzają, że to ceny nakręcają inflację, a płace jedynie z trudem się do tego dostosowują. Badania dynamiki kosztów produkcji w przemyśle oraz między innymi artykuł prof. Wiesława Krencika opublikowany w ostatnim numerze „Polityki” potwierdzają, że w latach 1981–1985 koszty ogółem wzrosły o 357%, podczas gdy płace tylko o 320%, natomiast ich udział w kosztach ogółem zmniejszył się w tym okresie z 12,2% do 10,9%. Znacznie szybciej niż płace rosły koszty materiałów i paliw, energii, pozostałych kosztów materialnych oraz innych kosztów niematerialnych. Dane te potwierdzają, że wzrost płac nominalnych nie jest głównym czynnikiem wzrostu kosztów produkcji, a tym samym to nie płace są odpowiedzialne za szybki wzrost cen. Natomiast trzeba mieć świadomość, że hamowanie wzrostu płac różnymi sposobami, wielokrotnie z tej trybuny krytykowanymi, prowadzi do zahamowania rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#KazimierzPiłat">Uznając, że płaca jest ceną pracy oraz w świetle cytowanych wyżej danych związki zawodowe uważają, że potrzebne jest jej urealnienie, zwłaszcza w sferze budżetowej oraz zniesienie w sferze produkcyjnej różnych ograniczeń progowych, jako sprzecznych z zasadami reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#KazimierzPiłat">Mówiąc o płacach w sferze budżetowej pragnę stwierdzić, iż dotychczasowe regulacje centralne i polityka dyscyplinowania wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej w relacji do sfery produkcji materialnej kształtuje się na poziomie poniżej 80%, przy systematycznym wzroście rozpiętości kwotowej poziomu przeciętnego wynagrodzenia pomiędzy obydwiema sferami. Sądzę, że nadszedł czas, by przeciwdziałać temu ze wszech miar niekorzystnemu zjawisku.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#KazimierzPiłat">Wysoka Izbo! Z pewną satysfakcją pragnę odnotować fakt, że Rząd urealnił swoje stanowisko w sprawie dodatku inflacyjnego oraz podwyżki świadczeń społecznych w stosunku do pierwotnie przedstawionej nam informacji. Jako przedstawiciel zespołu posłów związków zawodowych czuję się zobowiązany do przedstawienia apelu Rady OPZZ o wprowadzenie stałego mechanizmu, umożliwiającego dostosowanie przyrostu płac i świadczeń społecznych na przykład w okresach półrocznych do faktycznego wzrostu kosztów utrzymania. Zgodnie z ustaleniami przyjętymi przez Rząd i OPZZ taka analiza kosztów utrzymania za pierwsze półrocze 1988 roku zostanie dokonana.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#KazimierzPiłat">Wysoka Izbo! Stoimy dzisiaj przed trudnym wyborem. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę ze wszystkich słabości zawartych w przedstawionym nam budżecie. Z drugiej zaś — mamy świadomość wysokich kosztów społecznych, jakie poniesie gospodarka, jeśli nie zatwierdzimy i tak już opóźnionego budżetu i zasad polityki finansowej państwa. W tej sytuacji głosować będziemy za jego przyjęciem z założeniem wprowadzenia koniecznych modyfikacji w trakcie realizacji. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Marian Szatybełko.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarianSzatybełko">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt budżetu to przeliczona na wartości finansowe gospodarcza funkcja państwa, to wyznaczenie dróg przepływu dóbr wytworzonych przez naród. Od ukierunkowania tych przepływów w gospodarczo-społecznej strukturze państwa zależą efekty gospodarcze, jak również rozwój życia społeczno-kulturalnego narodu aż po budżety domowe poszczególnych rodzin. W związku z powyższym, wobec tak ważnego dokumentu, w poczuciu obowiązku poselskiego zanim projekt stanie się prawem chcę przedłożyć Wysokiej Izbie pod rozwagę parę uwag do projektu nie tylko w mojej ocenie o bardzo ważnym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarianSzatybełko">Wysoka Izbo! Przede wszystkim chcę wyrazić stanowisko w kwestii dotyczącej rolnictwa, które bliskie jest nie tylko mojemu sercu i które, jak parokrotnie już powiedziałem z tej wysokiej trybuny, mogłoby wyrwać Polskę z kleszczy długów zagranicznych. Z analizowanego projektu budżetu nie wynika natomiast, ażeby stosunek do rolnictwa w jego znaczeniu dla gospodarki narodowej uległ zasadniczej zmianie. Jak wiemy 1/4 gleb w Polsce jest nadmiernie zakwaszona w stopniu nietolerowanym przez rośliny uprawne. Niedobór wapna i magnezu objawia się również w pozostałych glebach. Powoduje to poza zwiększoną zachorowalnością bydła i trzody chlewnej, obniżenie płodów rolnych o około 30%. Miernikiem tych strat w odniesieniu tylko do zbóż jest obniżenie plonów o około 10 mln ton. Ilość nie do pogardzenia szczególnie w naszej sytuacji gospodarczej — Z projektu budżetu i Centralnego Planu Rocznego na 1988 rok nie wynika natomiast, ażeby ta sytuacja uległa znaczącej poprawie. Dostawa nawozów wapniowych zostanie utrzymana na poziomie 1987 r. a dostawa nawozów wapniowo-magnezowych na poziomie 1986 r. Na tym tle dziwnie preferowane są tzw. pasze treściwe, białkowe itp. Efekt może nie gospodarczy, lecz hodowlany jest szybszy z pasz niż z wapnowania i magnezowania gleb, chociaż znaczeniowo o wiele mniejszy. Pikanterii zaś temu ostatniemu zagadnieniu przydaje fakt, że komponenty do tych pasz będą importowane z drugiego obszaru płatniczego i to aż za 310 mln dolarów USA, tak jak gdyby tych dolarów było w nadmiarze.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MarianSzatybełko">Należy tu przypomnieć, że zbiory zbóż w 1987 r. wynosiły około 26 mln ton. W Centralnym Planie Rocznym na 1988 rok przewiduje się trochę niższe, lecz o zbliżonej ilości. Skupem z tego objętych będzie tylko 6 mln ton. Pozostaje około 20 mln ton, a więc na pasze też wystarczy, może trochę o innym składzie. Dotyczy to również importu zbóż i przetworów młynarskich, których zakup będzie nas kosztował 180 mln dolarów USA.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MarianSzatybełko">Nie wnikając w specyfikę planowanego importu, lecz w trosce o promocję polskiego rolnictwa, jak wynika z powyższego muszę poinformować, że pszenice wysokoglutenowej jak również jęczmienie browarne można zakupić na polskim rynku od polskiego rolnika.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MarianSzatybełko">Wysoki Sejmie! Według projektu budżetu wartość sprzedaży wyrobów alkoholowych wyniesie 1 035 mld zł. Od tej sumy w formie podatku obrotowego do budżetu państwa wpłynie około 500 mld zł, co stanowi około 10% udziału w ogólnych dochodach budżetu. Takie są zyski z produkcji i dystrybucji alkoholu. Zastanówmy się teraz nad bilansem współzależnych strat. Około 3 mln obywateli polskich nadużywa alkoholu. Około 1/3 z tej liczby jest już uzależnionych. Wiadomo też jest, że wśród wykrytych sprawców przestępstw, takich jak zabójstwo, okaleczenia, rozboje, gwałty i inne około 75% działa pod wpływem alkoholu. Do tego trzeba dodać wypadki przy pracy, wypadki drogowe i różnego rodzaju schorzenia aż po inwalidztwa różnych grup, a to wszystko bardzo dużo kosztuje. Problemu tego nie rozwiążą fundusze przeciwalkoholowe, jeżeli dystrybucja tego płynu będzie nieograniczona i łatwo dostępna.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MarianSzatybełko">W kwestii alkoholizmu przy omawianiu projektu budżetu na 1986 r. z tej wysokiej trybuny powiedziałem: „Podejmując w swoim wystąpieniu tak szeroko kwestię alkoholizmu wypowiadam się stanowczo przeciwko zapisowi w budżecie tak wysokich kwot ze sprzedaży alkoholu. Oczekujemy podjęcia przez Rząd działań kompensujących zapisaną kwotę z produkcji i sprzedaży innych wyrobów przemysłowych”. Wypowiedź ta jest aktualna w stosunku do projektu budżetu na 1988 r.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#MarianSzatybełko">Wysoka Izbo! Jeszcze raz wrócę do dystrybucji alkoholu, lecz tym razem do dystrybucji pewexowskiej, ale dotyczyć będzie również alkoholu produkcji krajowej. Specyfiką zaś tej dystrybucji jest to, że ma ona charakter eksportu wewnętrznego, i między innymi dlatego należy ją rozpatrywać w tych dwóch płaszczyznach. Odnośnie do pierwszej nie da się ukryć, że to jeszcze jedno dodatkowe źródło ułatwień dostępu do alkoholu. Oceny wynikających stąd strat społecznych dokonałem wyżej.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MarianSzatybełko">Jeżeli chodzi o ocenę w płaszczyźnie eksportu wewnętrznego to również ona jest bardzo kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#MarianSzatybełko">Po pierwsze — jest to źródło dewiz, ale tylko dla państwa, bo te dewizy są już w kraju, oczywiście poza przypadkami, kiedy takich zakupów dokonują obcokrajowcy.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#MarianSzatybełko">Po drugie — możliwość kupienia atrakcyjnych gatunków wódek, atrakcyjniejszych niż w sklepach monopolowych, po atrakcyjnych cenach zwiększa popyt na walutę z drugiego obszaru płatniczego. Waluty te pochodzą z bardzo różnych źródeł, a szczególnie od turystów obcokrajowych i transakcje nabywania ich odbywają się poza wszelką kontrolą i zgodnie z prawem popytu i podaży. Wyznacznikiem zaś cen tych walut jest opłacalność kupienia alkoholu w Pewexie. Ta giełda walut jest bardzo czuła na ruchy cen alkoholu, a szczególnie na zmianę różnic cen tego samego alkoholu między sklepami pewexowskimi i monopolowymi. Razem ze wzrostem cen alkoholu w sklepach monopolowych rosną ceny walut z drugiego obszaru płatniczego. A jakie są tego konsekwencje dla gospodarki narodowej? Wykazać to może jedynie głęboka analiza zagadnienia. Na wstępie można jednak stwierdzić, że niszczy podstawy atrakcyjności turystyki zagranicznej. Dla turysty, który dokonał wymiany czarno-giełdowej, wszelkie towary i usługi w Polsce są śmiesznie tanie. Kontakt zaś turysty lub innego przybysza z zagranicy z czarną giełdą jest bardzo łatwy, ponieważ niejednokrotnie wzajemnie się poszukują. Nie kompensują tych strat zabiegi państwa w formie przymusowej wymiany walut itp. bowiem wiadomo jest, że wstępne warunki przyjazdu do Polski skutecznie odstraszają turystów. Nie jest to sensacją, lecz bardzo ważnym problemem dla gospodarki narodowej. I jak wynika stąd, pozornie atrakcyjny towar w Pewexie, jakim jest alkohol produkcji krajowej, poza zatruwaniem narodu przyczynia się do tego, że turystyka dla Polski przestaje być atrakcyjnym towarem, a tym samym pozbawia źródeł dochodu, które w wielu krajach świata stanowią jedną z głównych pozycji dochodu narodowego. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanMalinowski">Proszę sekretarza posła Jacka Piechotę o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekPiechota">W dniu dzisiejszym, to jest 21 stycznia 1988 r. bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JacekPiechota">Zwołane w czasie przerwy plenarnego posiedzenia Sejmu posiedzenie Prezydium Polsko-Austriackiej Grupy Parlamentarnej odbędzie się w gabinecie wicemarszałka Jerzego Ozdowskiego po zakończeniu plenarnego posiedzenia Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanMalinowski">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min 35).</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyOzdowski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o projektach ustawy budżetowej i planów finansowych na 1988 r. oraz nad projektem uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Józef Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefWójcik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Posłowie Koła Poselskiego „Pax” będą głosować za przyjęciem ustawy budżetowej i towarzyszącymi jej uchwałami zaproponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, ale czynimy to w poczuciu powagi chwili i nie z lekkim sercem. Podzielamy bowiem głęboki niepokój wyrażony w toku dotychczasowych dyskusji, że budżet pierwszego roku II etapu reformy gospodarczej, a więc budżet „otwarcia” związanych z reformą nadziei jest tak wysoce niezrównoważony i że towarzyszy mu tyle elementów niepewności co do dalszego rozwoju sytuacji finansowo-gospodarczej. Czyż znowu ustawa budżetowa miałaby być raczej niezobowiązującą prognozą niż prawem określoną normą dla Rządu?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefWójcik">Szczególnie głęboko niepokojące myśli nasuwa pamięć o doświadczeniach ostatniego roku, w którym nie tylko nie udało się utrzymać zakładanego stopnia inflacji, ale przeciwnie uruchomiono szereg dalszych zjawisk pogłębiających nierównowagę gospodarczą, o czym dobitnie mówił na poprzednim posiedzeniu Sejmu Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Władysław Baka i co przejawiło się w całej dyskusji budżetowej w Sejmie, w komisjach, a także dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JózefWójcik">W rezultacie z poślizgu ubiegłego roku odziedziczyliśmy ogromny deficyt budżetowy i powiększoną lukę inflacyjną wbrew założeniom i deklaracjom, jakie kierowano do Sejmu i opinii społecznej u progu 1987 r. Czy można się dziwić wzrostowi nieufności i niepokoju w społeczeństwie? Niestety, przenosi się to także na perspektywę oczekiwań co do skutków tak niezbędnej skądinąd reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JózefWójcik">Słowem, bilans otwarcia II etapu reformy, czego nie można zlekceważyć, nie jest niestety dobry, uwzględniając nie tylko wspomniane elementy, ale także wydłużenie — w następstwie referendum — procesu krystalizowania się odpowiedzi co dalej, i czym uzupełniamy program realizacyjny reformy. Do bilansu trzeba wliczyć także błędy i jednostronności interpretacyjne przekazywane opinii w strumieniu informacji i propagandy, wreszcie w ostatnim okresie zaskakujący w tej fazie spór między OPZZ i Rządem reprezentowanych przecież przez uczestników tego samego gremium kierowniczego. Powstał więc syndrom zjawisk niekorzystny, a przecież nie dzieje się to w próżni, społeczeństwo obserwuje i ocenia.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JózefWójcik">W tej sytuacji chcę podzielić się kilku spostrzeżeniami i wnioskami, których intencją jest dołączenie głosu do nurtu tych sił patriotycznej troski, które są zdecydowane przeciwdziałać niekorzystnym zjawiskom i niekorzystnemu rozwojowi sytuacji.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JózefWójcik">Po pierwsze — jeśli tocząca się od długiego czasu dyskusja w Polsce w swym odpowiedzialnym nurcie, przejawiona w decyzjach politycznych, rządowych i sejmowych ustaliła konieczność głębokich reform gospodarczych i politycznych jako wręcz imperatyw narodowy, jeśli mimo tylu braków w przygotowaniach referendum i przedstawianiu istoty programu reform tak znaczna część społeczeństwa wzięła udział w głosowaniu, to nie możemy dopuścić do rozmywania na oczach opinii społecznej w niekończących się dyskusjach tego, co już osiągnięto, co przesądzono.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JózefWójcik">Reforma jest imperatywem nie tylko wewnętrznym, ale i międzynarodowym Polski.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JózefWójcik">Nie chodzi tylko o to, co myślą eksperci z Międzynarodowego Banku Światowego, choć to doraźnie bardzo ważne, ale nade wszystko o to, że w międzynarodowej grze, jaka się na nowo toczy, przy znaczeniu czynnika siły gospodarczej w partnerstwie międzynarodowym, kraj nasz znajduje się niestety w sytuacji słabej i siły nam przeciwne chcą, aby pozostał słaby z nieobliczalnymi skutkami dla naszej przyszłości. Musimy zatem skoncentrować uwagę na zbliżeniu się do średniego poziomu cywilizacyjnego w Europie, w przeciwnym razie następowałaby po prostu marginalizacja znaczenia naszego kraju. W tej sytuacji trzeba pobudzać siły i motywacje patriotyczne przeciw poczuciu niemożności, kunktatorstwu i fatalizmowi.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JózefWójcik">W tej kluczowej sprawie, jak sądzę, musi na nowo zabrzmieć zrozumiała dla opinii polskiej jednoznaczność, a tam gdzie trzeba i rozprawa z postawami zachowawczymi, konserwatywnymi, biurokratycznymi, także z pospolitą ograniczonością i głupotą. Chciałoby się przypomnieć rzymską maksymę: salus Reipublicae suprema lex esto.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JózefWójcik">Po drugie — doświadczenia i dawne i z ostatniego okresu opracowywania NPSG, CPR, reformy gospodarczej wskazują jak trudne, a wręcz niemożliwe jest skonstruowanie optymalnego planu, kiedy nie funkcjonuje sprawnie mechanizm rzeczywistej, autentycznej głębokiej wariantowości w jego przygotowaniu. Jedno grono planistyczne może się najwyżej zdobyć na rozważenie marginalnie ważnych różnic, ale nigdy nie zdobędzie się — co jest psychologicznie zrozumiałe — na konstruowanie rzeczywistej do końca krytycznej alternatywy. Jak wytworzyć odpowiedni, skuteczny mechanizm — to zagadnienie otwarte, nie będę go roztrząsał, chodzi o istotę problemu.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#JózefWójcik">Przecież takie zagadnienia, przykładowo, jak konieczność restrukturalizacji gospodarki, jak kierunek inwestycji i ich opanowywanie w czasie, jak proporcje przemysłów przetwórczych i rynkowych w stosunku do innych działów, jak innowacyjność i proprodukcyjne nastawienie gospodarki, jak poszukiwanie możliwych do zaakceptowania społecznego rozwiązań, co wymaga analizowania nie tylko parametrów ekonomicznych, ale i motywacji psychospołecznych, a także ideowo-politycznych — wszystko to są dziedziny, z którymi, jak dotąd, nie możemy się skutecznie uporać m.in., moim zdaniem, dlatego, że nie atakujemy ich innym niż dotychczas podejściem, prowadzącym do optymalizacji projektów planistycznych.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#JózefWójcik">Mamy i przykłady z ostatnich tygodni — modyfikację programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej dokonywaną już pod naciskiem społecznym w kierunku wzmocnienia instrumentów przyspieszających wzrost produkcji rynkowej i usług, korekty programu inwestycyjnego czy posunięć, które mają wyprowadzić z „zawału” budownictwo mieszkaniowe. Uważamy te zmiany za nieodzowne, ale pozostaje pytanie, czy te i inne, być może dotąd niespostrzeżone braki planowania nie mogłyby być wcześniej eliminowane w toku alternatywnego myślenia. Ponadto alternatywność planów w zakresie społeczno-gospodarczym wydaje się konieczną konstrukcją i nośnym filarem realistycznego, głębokiego programu, demokracji socjalistycznej. Należałoby przemyśleć też łączenie zasady alternatywności z fazą dyskusji nad programami wyborczymi, zwłaszcza do Sejmu, ale także w lokalnym zakresie — być może i do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#JózefWójcik">Trzeba dawać pierwszeństwo rozwojowi demokracji pośredniej, wybieralnej, przed potrzebą — w niektórych dziedzinach i zakresach referendum, a ostatnio nastroje podsyciło stano-rządowej. Może to ułatwić rozwiązywanie rzeczywistego dylematu, jaki przejawił się np. w dialogu i polemikach poszukujących równowagi między demokracją a konieczną skądinąd przecież menadżerską sprężystością w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#JózefWójcik">Po trzecie — newralgicznym punktem reformy stała się przewidziana operacja cenowo-dochodowa. Niestety, złe ustawienie tego elementu przez programistów w dużej mierze wykoleiło dyskusję o reformie jeszcze przed referendum, a ostatnio nastroje podsyciło stanowisko OPZZ i następstwa tego stanowiska i decyzje ostatnie. Równowaga powinna nastąpić przede wszystkim, co już po stokroć przedyskutowano przez radykalne zwiększenie rozmiarów produkcji rynkowej i usług. Należy też wdrożyć jak najszybciej program pełnej waloryzacji oszczędności, aby przytrzymać część podwyżek pieniężnych ludności na oszczędnościowych kontach. Te działania mogą przywracać zaufanie do planu reformy. Chodzi w sumie o to, aby nie ucierpiały budżety rodzinne, zwłaszcza rodzin wielodzietnych, rodzin w których pracuje tylko jedna osoba.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#JózefWójcik">Wysokie Sejmie! Czas, w jakim toczy się nasza debata, uwypukla w sposób szczególny współzależność, jaka zachodzi między stanem gospodarki a sferą polityki w znaczeniu zarówno nastrojów społecznych, charakteryzujących sytuację wewnętrzną i międzynarodową Polski.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#JózefWójcik">Nie ma w tym nic złego, jeśli ludzie krytykują różne elementy funkcjonowania gospodarki i państwa. Jest to styl, który utrwalił się już w Polsce jako coś naturalnego, dzieje się tak nie tylko u nas. Krytyczny niepokój, który znajduje wyraz w koncepcjach nowego myślenia i reformach przeprowadzonych w Związku Radzieckim pod kierownictwem Gorbaczowa, ma wymiar rzeczywiście historyczny, niezwykle ważny dla przyszłości krajów socjalistycznych. Polska uczestniczy w tym krytycznym niepokoju w sposób często dramatyczny od dłuższego już czasu. Jest naszym polskim interesem i ambicją twórcze zachowanie się w orbicie tego rozwojowego procesu. W ramach tych starań nastąpiło wzmocnienie rodzimych sił polskich, opowiadających się za rozwojową kontynuacją demokracji socjalistycznej i rozwojową przyszłością zasadniczej, trwałej orientacji Polski Ludowej. Jest to koncepcja krytycznej kontynuacji ustroju i władzy.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#JózefWójcik">W tym kontekście dojrzała opinia polska docenia i widzi działalność Przewodniczącego Rady Państwa Wojciecha Jaruzelskiego, I Sekretarza partii. Ale są środowiska stosunkowo wąskie, często bardzo aktywne, które owładnięte różnymi partykularyzmami niewiele mają wspólnego z rzeczywistymi potrzebami kraju. Kiedy obserwuje się na przykład scenę polityczną, grę jaką prowadzą różni ludzie i nie tylko tzw. opozycji, to można stwierdzić, iż na sytuację wewnętrzną oddziałuje, niestety, wiele sił, które z zasady są przeciwne temu wszystkiemu, o czym mówi doświadczenie polskiej szkoły myślenia patriotycznego, są przeciwne głębszemu porozumieniu Polaków wokół wartości polskich, wieloświatopoglądowości z poszanowaniem moralności chrześcijańskiej, tradycji polskiej kultury.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#JózefWójcik">Po stokroć ważniejsze jest to, co ma do powiedzenia i mówi o sytuacji w rolnictwie Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, a Stronnictwo Demokratyczne o możliwościach wkładu jego bazy społecznej w rozwój kraju, czy lewica katolicka o kierunku rozwiązywania problematyki ideowo-światopoglądowej w powiązaniu z poczuciem odpowiedzialności państwowej i patriotycznej — spostrzegł to trafnie ostatnio artykuł w „Trybunie Ludu” — niż zastępcze dyskusje wspomnianych wcześniej środowisk, odwracające uwagę od zagadnień zasadniczych Polaków, przejętych swą przyszłością. Trzeba porozumiewać się rzeczywiście z wielkimi odłamami opinii polskiej.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#JózefWójcik">Na różnych etapach ruch społecznie postępowy „Pax” konkretyzował rozumienie koncepcji rozwojowego socjalizmu. Przeciwstawiał się temu, co dziś nazywa się konserwatyzmem wewnątrz układu socjalistycznego i różnymi mechanizmami hamowania. Niezależnie od rozczarowujących nieraz doświadczeń przeszłości odnotowujemy, że idee rozwojowe przenikają do życia publicznego, co wyraża się na przykład w zasadach wieloświatopoglądowości i koalicyjności PRON, w rozwijaniu stosunków między Kościołem a państwem, w powtarzaniu przecież przez wiele środowisk i ludzi zasady neutralności światopoglądowej państwa, pluralizmu w życiu społecznym i kulturalnym, dążeniu do wytwarzania demokratycznych mechanizmów. Wszystko to ma się dziać przy poszanowaniu zasady ciągłości orientacji międzynarodowej i państwowości Polski Ludowej, przy respektowaniu sojuszu polsko-radzieckiego, interpretowanego w sposób suwerenny jako ponadpartyjny, ponadświatopoglądowy, słowem narodowy i państwowy nakaz patriotyczny. To jest fundament i osłona długofalowych naszych interesów.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#JózefWójcik">Trzeba stwierdzić, że jest ogromną stratą, iż dopuszczono do sytuacji przemilczeń prekursorskich osiągnięć lewicy katolickiej w zakresie intelektualnych i patriotycznych podstaw dialogu i współdziałania marksistów i katolików świeckich. Obserwujemy fikcję rozpoczynania dziś dialogu przez niektóre środowiska w taki sposób, jakby nie istniała czterdziestoparoletnia historia wspólnego budowania Polski Ludowej. Przemilczenia te nie służą dobrej sprawie.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#JózefWójcik">Cieszą nas dobre i ciągle pogłębiające się stosunki między Kościołem a państwem, jego władzami. Trzeba też docenić starania — wyrażane we właściwy dla Kościoła sposób — Prymasa Polski ks. kard. Józefa Glempa na rzecz chrześcijańskiej odnowy życia, pobudzania patriotycznej troski o dobro wspólne, opanowywania krytycznej sytuacji. Ale dla prawidłowego rozwoju procesów ideowo-politycznych w kraju doniosłe znaczenie ma równoległy postęp i wyciąganie konsekwencji w życiu publicznym z faktu istnienia potencjalnych możliwości nurtu lewicowego katolików świeckich.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#JózefWójcik">Wysoka Izbo! Nikt nie chciałby przecież uczestniczyć w Syzyfowych pracach. Dlatego musimy coraz głębiej obejmować całość zjawisk, od których zależy gospodarka, stan kraju i perspektywy Polski. W zakresie bieżącej sytuacji społeczno-gospodarczej i przewidywań na rok, w który weszliśmy, do takiej pogłębionej analizy i zwiększonej kontroli przez Sejm efektów pracy Rządu wzywa projekt uchwały, którą mamy podjąć. Podzielamy intencje tej uchwały. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimierz Orzechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzOrzechowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu dzisiejszym już po raz drugi debatujemy nad projektem budżetu państwa na rok 1988 i nad powiązanymi z nim projektami innych planów finansowych. Dziś jednak spoczywa na nas znacznie większa odpowiedzialność niż przy pierwszym czytaniu. Dziś bowiem Sejm ma podjąć decyzję co do tego, jaki kształt powinien przybrać pierwszy rok II etapu reformy, zwłaszcza zaś, jak ukształtuje się szeroko rozumiana finansowa polityka państwa w rozpoczętym już roku. I więcej jeszcze: w dniu 29 listopada zdecydowana większość aktywnie w sprawy państwa i jego gospodarki zaangażowanego społeczeństwa opowiedziała się za szybkim tempem realizowania II etapu i zdecydowała się ponieść drastyczne koszty tego procesu. Później pod wpływem referendum Sejm i Rząd postanowiły koszty owe w pewnej mierze złagodzić, rozkładając w czasie realizację podwyżek cen.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzOrzechowski">W ten sposób decyzja, którą dziś mamy podjąć, znalazła się na płaszczyźnie społecznej odpowiedzialności i społecznego zaufania, którego w dniu 29 listopada ponownie udzielono i którego żadną miarą nie wolno nam dziś zawieść. I w tym właśnie kierunku powinna zdążać dzisiejsza debata, rezygnując raczej ze szczegółowych kwestii liczbowych, dostatecznie dokładnie omówionych i przeanalizowanych w trakcie żmudnych kilkutygodniowych prac wszystkich sejmowych komisji.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! Wszyscy pamiętamy jeszcze dziesiątki spotkań poselskich i rozmów, które odbywaliśmy w czasie poprzedzającym referendum. Pamiętamy wszyscy doskonale, jak były one trudne, jak zdecydowany niekiedy opór trzeba było w ich trakcie pokonywać. Przekonaliśmy się wówczas, że powoływanie się na bezwzględną konieczność zrównoważenia naszej gospodarki przechodzi bez echa, że jest odbierane jako jeszcze jedno hasło. Co gorsza, obywatele wówczas zarzucali, że zrównoważenie to ma być osiągnięte tylko przez drastyczną podwyżkę cen, czemu namiętnie się sprzeciwiają, co jednak było ewidentną nieprawdą — w świetle rządowych zamierzeń przedłożonych Sejmowi, zwłaszcza zaś w świetle stanowiska VI Plenum Komitetu Centralnego PZPR. Tym co do ludzi wówczas docierało i to docierało skutecznie, jak tego dowiódł dzień 29 listopada, była argumentacja, że m.in. w ten sposób ma niejako na pierwszy ogień zostać zlikwidowany lub zredukowany ogromny budżetowy deficyt, wciąż pogłębiający inflację, powodujący dalszą deprecjację pieniądza, zatem w sumie wzmagający jeszcze stan nierównowagi. Tłumaczyliśmy wówczas obywatelom, że nastąpi to m.in. przez wyeliminowanie przedsiębiorstw, które gospodarce narodowej przynoszą tylko straty, przez cofnięcie dotychczasowych, podmiotowych dla nich dotacji, przez zatrzymanie inwestycji w nieuzasadniony sposób wydłużających się i nie rokujących dodatnich efektów dla gospodarki, przez wszelkie działania antyinflacyjne zmierzające do umocnienia naszej waluty. Powtarzam: dopiero te rzeczy — likwidacja deficytu, cofanie dotacji, umacnianie pieniądza, — mogły ludzi przekonać i skłonić do poniesienia w przyszłych latach drastycznych płacowo-cenowych konsekwencji drugiego etapu.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KazimierzOrzechowski">Wysokie Sejmie! W świetle takiego właśnie społecznego odbioru II etapu reformy projekty przedstawione przez Rząd, zwłaszcza ustawy budżetowej na rok 1988, muszą budzić wątpliwości. Oto bowiem, żeby ograniczyć się tylko do spraw najogólniejszych:</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KazimierzOrzechowski">Po pierwsze — przewiduje się dalszy wzrost deficytu budżetowego, mianowicie aż o 177 mld zł. W sumie deficyt ten obejmujący 6% wydatków będzie najwyższy od roku 1981. Podobnie ma się rzecz z niedoborem bilansu finansowego w wysokości 0,5 biliona złotych, czyli 4% ogólnych wydatków systemu finansowego.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KazimierzOrzechowski">Po drugie — przewiduje się dalszy istotny wzrost dotacji, w tym dla przedsiębiorstw aż o ponad 34%, jeszcze zaś wyżej w sferze zaopatrzeniowej — 34,7%.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KazimierzOrzechowski">Po trzecie — wzrosnąć ma poważnie luka inflacyjna przewidziana w zakresie podaży i usług dla ludności na pół biliona zł, czyli 5,2% pieniężnych przychodów ludności, do czego dodać należy groźny nawis inflacyjny w postaci wzrostu pozostałości funduszów rozwoju przedsiębiorstw, wynoszący na koniec ubiegłego roku ponad bilion złotych, zatem niemal dwukrotnie więcej niż z końcem roku 1986, co sprowadza się do dalszego osłabienia złotówki.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KazimierzOrzechowski">W sumie zatem przedłożone projekty zapowiadają w pierwszym roku realizowania II etapu reformy dalsze pogorszenie sytuacji gospodarczej naszego państwa i to mimo nader istotnej, bo koniec końców sięgającej 44% operacji cenowej.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! Ani Rząd, ani partia nie obiecywali społeczeństwu natychmiastowej poprawy warunków życia, wręcz przeciwnie — uczciwie uprzedzono, że przyspieszenie reformy będzie wymagało istotnych i długotrwałych wyrzeczeń. Ale właśnie dlatego Polacy mają prawo oczekiwać gdzie indziej ewidentnych zmian — zmian w strukturze gospodarki, w zwiększeniu efektywności produkcji, podniesieniu jakości. Nie są to cele, które dałyby się osiągnąć z dnia na dzień, wymagają dłuższego czasu.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KazimierzOrzechowski">Zupełnie odmiennie natomiast ma się rzecz z likwidacją nieprawidłowości w przepływach środków między poszczególnymi segmentami istniejącego systemu finansowego, co jest jednym z podstawowych wymogów przywracania równowagi gospodarczej kraju. Nieprawidłowości te m.in. są źródłem znacznej części budżetowego deficytu. Ich konsekwencją jest paradoksalna sytuacja, że budżet przez system nadmiernie rozbudowanych dotacji i ulg zastępuje w praktyce system bankowy. Z drugiej strony zaś system bankowy w coraz większej mierze zastępuje budżet. Tutaj więc społeczeństwo ma prawo oczekiwać ze strony Rządu zdecydowanych i konsekwentnych decyzji i posunięć: zlikwidowania dotacji tam oczywiście gdzie to jest wskazane i gdzie to jest możliwe, przeciwdziałania gromadzeniu środków w przedsiębiorstwach w postaci inflacyjnego nawisu, przeprowadzenia zdecydowanej i bezwzględnej analizy frontu inwestycyjnego w celu wyeliminowania przedsięwzięć chybionych i wyraźnie nieopłacalnych. Wszystko to zaś powinno przynieść — jeśli nie zlikwidowanie, to przynajmniej bardzo istotne zmniejszenie założonego budżetowego deficytu. Liczne fachowe opinie i przebieg dyskusji w komisjach sejmowych dowiodły, że zabieg ten uważa się za możliwy do przeprowadzenia w roku 1988.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! W warunkach konsekwentnego poparcia przez Wysoką Izbę udzielanego Rządowi i to także w trudnych sytuacjach, należy sobie odpowiedzieć na pytanie — dlaczego Rząd nadał taką właśnie postać projektom, nad którymi dziś debatujemy. Postać, która budzi szereg wątpliwości, zwłaszcza w zestawieniu z celami i działaniami koniecznymi przy realizacji II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KazimierzOrzechowski">Uważam, że projekty te rejestrują stan wyjściowy na rok bieżący i prognozują kształtowanie się dochodów i wydatków państwowych w całym roku 1988 przy uwzględnieniu zastanych w chwili obecnej już obiektywnych, w części przy tym żywiołowych tendencji istniejących dziś w naszej gospodarce i w społeczeństwie. Uważam, że Rząd projektów tych nie mógł sformułować inaczej, jak tylko wychodząc z tych aktualnych faktów. Nikt też, uczciwie rzecz oceniając, nie może zarzucić Rządowi, że nie dostrzega przyczyn rosnącego wciąż budżetowego deficytu i nie widzi dróg do ich wyeliminowania. Dowodzą tego dostatecznie wywody zawarte w objaśnieniach i zbiorczych tabelach analitycznych do budżetu, zwłaszcza zaś odpowiednie działania przewidziane w rządowym programie realizacyjnym drugiego etapu, przedstawione Sejmowi i społeczeństwu, a także pewne konkretne postanowienia CPR na 1988 r.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KazimierzOrzechowski">Mamy zatem do czynienia z zasadniczymi rozbieżnościami, których źródło jednak łatwo jest odczytać. Oto mianowicie Rząd zmuszony jest działać w warunkach silnego i wielostronnego nacisku przedsiębiorstw, ich grup, całych gałęzi produkcji, tzw. terenu, wreszcie i samego społeczeństwa. Jest to nacisk wymuszający jak najwyższe dotacje, mimo ich ewidentnie proinflacyjnego charakteru i negatywnych gospodarczo skutków, podobny nacisk na wysokie uznaniowe podatkowe ulgi działające w analogicznym kierunku, wreszcie nacisk społeczny starający się przeciwdziałać koniecznemu przecież ruchowi cen. Rzuca się w oczy, że Rząd wobec tej wielorakiej presji jest swoiście osamotniony. Nie jest w stanie im się oprzeć, nie jest dostatecznie konsekwentny i zdecydowany, aby je skutecznie zwalczyć.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! W istniejącej sytuacji Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nie może ograniczyć się do roli biernego obserwatora, ograniczyć tylko do ferowania opinii i formułowania ocen. Naszym obowiązkiem jest wesprzeć Rząd w jego działaniach i to nie werbalnie, lecz czynnie i z całą mocą. Jest bowiem naszym konstytucyjnym obowiązkiem, pełniąc najwyższą władzę w państwie, ponosić również rzeczywistą odpowiedzialność za funkcjonowanie i skuteczność działań państwowych władz, z tych zaś w obecnej chwili najważniejszym jest realizacja drugiego etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KazimierzOrzechowski">Czynne poparcie dla zamierzeń Rządu i płynąca zeń odpowiedzialność Sejmu wyraża się i powinna realizować się w konstytucyjnej funkcji kontrolnej. Nie wydaje się, żeby dotychczasowy sposób jej sprawowania wystarczał w obliczu ogromu zadań, które dzień dzisiejszy postawił przed naszym społeczeństwem i przed naszym państwem.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#KazimierzOrzechowski">Utarło się, że funkcję tę Sejm spełnia, wysłuchując corocznie ogólnej informacji Rządu z jakiejś dziedziny i prowadząc nad nią debaty. W okresie szybkich zmian taka kontrola a raczej zaś opinia ex post już nie wystarcza. Nie wystarcza ocenianie zmian już zaistniałych, procesów już przebiegłych, tendencji na tyle zaawansowanych, że bez szkodliwych perturbacji przeciąć ich już nie sposób.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#KazimierzOrzechowski">Teraz bowiem potrzeba nam kontroli rzeczywiście bieżącej, kontroli takiej, której efektem i następstwem byłoby rzeczywiste współdziałanie z Rządem i to na co dzień. I to właśnie jest zadanie, które przed sejmowymi komisjami i przed samym Sejmem stanie po uchwaleniu w dniu dzisiejszym rządowych projektów, w postaci nadanej im przez właściwe komisje. Wśród nich na plan pierwszy wysuwają się te zamierzenia i cele, o których Rząd stale mówi, przy których realizacji jednak napotyka największe trudności i najbardziej zdecydowany opór: odpowiednio ukształtowane opodatkowanie, zarazem stymulujące przedsiębiorczość i efektywność gospodarowania, jak i zapewniające budżetowi dochody na tyle wysokie, by deficyt mógł być ograniczany i zlikwidowany; zasadnicze ograniczenie i racjonalne ukształtowanie dotacji i ulg w celu opanowania proinflacyjnych tendencji; dokonanie podstawowych cięć w programie inwestycyjnym dla wyeliminowania procesów przynoszących gospodarce szkody; odważna likwidacja przedsiębiorstw, które tylko żerują na dochodzie narodowym, nic same do niego nie wnosząc; racjonalne ograniczenie państwowych wydatków.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#KazimierzOrzechowski">Obywatele Posłowie! Jest dziś czas, abyśmy uzmysłowili sobie ogrom odpowiedzialności, która na nas spoczywa, czas, abyśmy ręka w rękę i na co dzień, na bieżąco współpracowali z Rządem, sugerując konkretne decyzje bardziej szczegółowe, niezbędne dla urzeczywistnienia wielkich celów drugiego etapu reformy. W ostatecznym rachunku jeszcze nic nie zostało stracone, jeszcze wszystko jest przed nami do wygrania. Konieczny zaś jest do tego tylko nasz wspólny trud i nieustępliwość, nie zaś tylko krytyka, choćby najsłuszniejsza, i nie tylko ferowanie ogólnych zaleceń i ogólnych ocen.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#KazimierzOrzechowski">Tak na rzecz patrząc i tak widząc swą rolę w parlamencie, w społeczeństwie i w państwie posłowie skupieni w Kole Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego będą popierali przedstawione Sejmowi rządowe projekty w postaci, jaką im nadały pracujące nad nimi komisje oraz projekt przedłożonej nam uchwały. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Jan First.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanFirst">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rzemiosło bierze czynny, wzrastający udział w zaopatrzeniu rynku wewnętrznego, w kooperacji z przemysłem uspołecznionym, w świadczeniu usług, w eksporcie. Uczestniczy też w budżecie państwa i to wyłącznie po stronie dochodów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanFirst">W 1987 r. od rzemiosła wpłynęła w formie podatku do budżetu kwota 171 mld zł, z czego ponad 162 mld zł zasiliło budżety terenowe, a reszta to jest 9 mld zł budżet centralny. Uwzględniając wpływy do budżetu z pozostałych tytułów, takich jak podatki od wynagrodzeń, podatek miejsko-gminny, od nieruchomości, lokalowy, z tytułu ubezpieczeń społecznych, opłat terenowych, opłat skarbowych od czynności cywilno-prawnych i innych — ogólna kwota wpływów budżetowych od rzemiosła według szacunków za 1987 r. wyniesie ponad 200 mld zł, co stanowi wzrost wpłat o 56% w stosunku do ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanFirst">Analogiczne wpłaty do budżetu ze strony prywatnego handlu i gastronomii wyniosą około 15 mld zł. Stanowi to istotny, liczący się składnik wpływów budżetów terenowych, sięgających w niektórych miastach i gminach od 60% do 70% wpływów tych budżetów.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanFirst">W projekcie ustawy budżetowej na rok 1988 przyjmuje się dochody z opłat i podatków od gospodarki nie uspołecznionej na poziomie wzrostu o 17,6%. Uważam, że jest to założenie realne i że wpłaty te powinny być w bieżącym roku wykonane, ale równocześnie powinny być stworzone warunki formalne, ekonomiczne oraz społeczne do dalszego rozwoju prywatnego sektora naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanFirst">W projektach dokumentów przedstawionych Wysokiej Izbie brak jest zamierzeń dotyczących tworzenia warunków rozwoju i aktywizacji całej drobnej wytwórczości i modyfikacji systemu podatkowego między innymi w stosunku do jednostek gospodarki nie uspołecznionej. Pewnym krokiem do przodu jest uchwalona przez Sejm 28 grudnia ub. roku zmiana ustawy o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanFirst">Obywatele Posłowie! Przy wprowadzeniu dla rzemiosła w drugim etapie reformy gospodarczej preferencyjnego systemu rozwiązań, w tym stabilności podatkowej, możliwy jest dalszy wzrost sieci i warsztatów rzemieślniczych o 20 tys. do 30 tys. placówek rocznie. Oznaczałoby to w praktyce wyraźne zdynamizowanie liczby usług bytowych, produkcji na rynek, która już teraz stanowi 40% ogólnej sprzedaży rzemieślniczej, a także znaczny wzrost eksportu oraz usług i kooperacji z jednostkami gospodarki uspołecznionej. Stanowiłoby to również warunki wzrostu zaangażowania środków własnych ludności do działalności gospodarczej i automatycznie wzrost wpłat z tytułu podatków do budżetu.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanFirst">W aktualnej sytuacji gospodarczej niezbędne środki finansowe na budowę i uruchamianie nowych warsztatów rzemieślniczych, zakładów gastronomicznych i handlowych są tak znaczne, że inicjatywy ludności w tym zakresie muszą się spotkać z różnorodną pomocą państwa. Jest rzeczą niezmiernie ważną dla gospodarki narodowej, aby wolne środki finansowe ludności przeznaczone były na działalność gospodarczą, a nie na wykupywania artykułów rynkowych, szczególnie trwałego użytku, uwzględniając dodatkowo, że przy inflacji sięgającej w 1987 r. prawie 27%, oszczędzanie jest mało popularne wśród ludności naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanFirst">W drugim etapie reformy gospodarczej mają być jednakowe szanse rozwoju dla wszystkich sektorów gospodarki narodowej. Dotyczy to również zaopatrzenia materiałowo-technicznego dla całej drobnej wytwórczości, w tym i dla rzemiosła. Dopóki nie zostanie stworzony rynek zaopatrzeniowy, należy zapewnić odpowiednie możliwości surowcowe, bez których nie jest możliwy dalszy wzrost produkcji rynkowej, eksportowej i kooperacyjnej.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanFirst">Wysoka Izbo! Odrębną sprawą jest klimat społeczny wokół drobnej wytwórczości, a szczególnie wokół rzemiosła, prywatnego handlu, firm polonijnych oraz nowo powstających spółek. Na posiedzeniu Rady Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, tej niezwykle ważnej społecznie organizacji ludzi pracy, padło stwierdzenie, że: „Założenia Centralnego Planu Rocznego na 1988 r. przyjmują wzrost wynagrodzenia za pracę o 36%, przychody rolników indywidualnych uzyskane tylko na skutek inflacyjnego wzrostu cen skupu o 46,7%, a przychody pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej aż o 90%, co oznacza przechwytywanie coraz wyższej części dochodu narodowego przez sektor prywatny”.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JanFirst">Jesteśmy za tym, aby robotnicy i pracownicy sektorów uspołecznionych jak najlepiej zarabiali. Udział płac w kosztach produkcji przemysłowej w naszym kraju jest stosunkowo na niskim poziomie w odniesieniu do krajów rozwiniętych gospodarczo. Ale wydaje się, że argumenty dla uzyskania tego wzrostu nie zostały trafnie wybrane.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JanFirst">Po pierwsze — trudno porównywać wskaźniki wzrostu wynagrodzeń za pracę przyjmowane netto ze wskaźnikami wzrostu przychodów rolników indywidualnych i przychodów ludności, które są przyjmowane brutto. Istotnie w planie kasowym ten zapis jest nieprecyzyjny i może powodować mylną interpretację. Przychody to nie dochody, które kształtują się na zupełnie innym poziomie i dodatkowo ulegają opodatkowaniu. Rolnik ponosi bowiem koszty przy produkcji rolnej, rzemieślnik zaś ponosi koszty materiałowe, produkcyjne, płacowe, ubezpieczeniowe, opłaca podatki i musi zapewnić sobie środki na amortyzację majątku trwałego w warsztacie.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JanFirst">Po drugie — wypłaty, które w myśl założeń mają wzrosnąć do 90% obejmują nie tylko wypłaty dla gospodarki nie uspołecznionej. Są tu również liczne wypłaty za wszelkie umowy zlecenia, umowy o dzieło, honoraria autorskie, honoraria dla przedstawicieli świata nauki, kultury i sztuki, odszkodowania, wypłaty z tytułu patentów itp. Wśród tych znajdują się również wypłaty dla rzemieślników za produkcję w ramach kooperacji z sektorem uspołecznionym, za dostawy towarów na rzecz handlu uspołecznionego, za towary eksportowe. Rzemiosło w ten sposób przyczynia się do wykonania zadań produkcyjnych, usługowych i handlowych przez jednostki gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JanFirst">Po trzecie — rzemiosło jest również twórcą dochodu narodowego, a jego udział w tym zakresie oblicza się na 6%. Nie jest to więc przechwytywanie dochodu narodowego, lecz współpraca przy jego tworzeniu. Warto też zauważyć i to, że często w publicystyce czy wypowiedziach łączy się dochody koncesjonowanej gospodarki nie uspołecznionej z dochodami wynikającymi z działalności niekoncesjonowanej, wręcz nielegalnej, a nieopodatkowanej. Ten drugi nurt obiegu gospodarczego jest, niestety, wartki, a nawet wzrastający. Sprzyja temu rozregulowany rynek wewnętrzny. Powoduje to słuszne oburzenie obywateli, którzy obserwują wzrost bogactwa, niestety, nie z pracy lecz z różnych kombinacji. I temu należy się przeciwstawiać.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JanFirst">Uważam natomiast, że nie należy antagonizować stosunków pomiędzy poszczególnymi klasami i grupami społecznymi, bo w trudnej sytuacji gospodarczej potrzebna jest harmonijna współpraca wszystkich Polaków, zespolenie wysiłków dla wyjścia z kłopotów.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JanFirst">Obywatele Posłowie! Pozwólcie, że poruszę krótko jeszcze jedną sprawę. Jako członek Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej mogę wyrazić tylko zadowolenie, że w wyniku wniosków OPZZ Rząd podjął decyzję o wydatnie powiększonej do 6 tys. zł rekompensacie dla wszystkich zatrudnionych w związku z podwyżkami cen. Można przy tym wyrazić również zdziwienie, że to co było niemożliwe z uwagi na brak środków, jak to przedstawiał Rząd w toku prac komisji sejmowych, a mówiono o tym na wielu komisjach, stało się właśnie możliwe w innym trybie. Skoro jednak uregulowano w jakimś zakresie sprawę zatrudnionych, chciałbym z tej trybuny zapytać, jakie rekompensaty przewiduje Rząd dla rencistów i emerytów, którzy zgodnie z zapowiedziami mają znajdować się pod szczególną ochroną socjalną? Sądzę, że w stosownym punkcie porządku obrad dzisiejszego posiedzenia będę mógł na pytanie moje uzyskać odpowiedź. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimierz Paszek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzPaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wobec wnikliwego omówienia w dyskusjach zagadnień budżetowych po stronie liczb, poruszę zagadnienia od strony społecznej, tak jak apelował poseł Kazimierz Orzechowski z tej trybuny.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzPaszek">Bieżący rok 1988 jest rokiem polskiego startu do drugiego etapu reformy gospodarczej, której nakazem bezwzględnym jest zwiększenie podaży, umacnianie pieniądza i restrukturalizacja administracji i gospodarki.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzPaszek">W odniesieniu do tych zadań rozpatrujemy i rozważamy ustawę budżetową pierwszego roku drugiego etapu reformy. Odbywa się to w atmosferze dalekiej od jednomyślności co do zasad jej realizacji, bliżej jednak powszechniejszego przekonania o konieczności zmian dotychczasowego, niewydolnego systemu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzPaszek">Projekt budżetu nie jest doskonały, tak jak niedoskonała jest nasza gospodarka i zarazem mentalność społeczna bardziej związana z tym, co jeszcze jest niż z tym co ma być. Odnosi się to również do konstruktorów tego budżetu, którym zabrakło i czasu i dostatecznej śmiałości wynikającej z wyraźnej wizji celów reformy. Kontrowersyjne dyskusje w komisjach sejmowych jako odbicie dyskusji społecznych i w dzisiejszej debacie koncentrowały się przede wszystkim wokół odpowiedzi na zasadnicze pytania: czy budżet jako narzędzie reformy mógł być lepiej dostosowany do zaspokajania potrzeb zgłaszanych z różnych dziedzin naszego życia i stwarzać szersze, nowocześniejsze wyjścia w następne lata rozwoju reformy i do nowego modelu socjalizmu? Odpowiedź brzmi: nie ma takiego stanu rzeczy poza jednym — śmiercią, którego nie można w pożądany sposób zmienić, poprawić, unowocześnić, dostosować.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzPaszek">Nasz budżet zawiera skumulowane wady przeszłości, np. nierównowagę, nadmierne dotacje, inflację oraz nierozeznane do końca konieczne sytuacje przyszłości, a także wymuszenia pośpiechu, gdyż Rząd w zmienionej strukturze i drugi etap reformy stanęli jednocześnie na linii startu.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KazimierzPaszek">Rząd, po pierwsze — poddany reformowaniu własnych struktur, siłą rzeczy miał osłabioną dyspozycyjność do opracowania projektu budżetu w krótszym czasie. Po drugie — wiadomo było, że referendum dokona wyboru jednej z dwóch propozycji. I to powinno wymusić odpowiednio wcześnie opracowanie szczegółowszych niż to uczyniono alternatywnych projektów cenowo-dochodowych, co z kolei dałoby pewną rezerwę czasu dla spokojnego konstruowania budżetu i do społecznej dyskusji, pozwalającej rozładować nadmiar naturalnych emocji wokół cen, w których negacje zbierały również poklask.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#KazimierzPaszek">Społeczeństwo wie i rozumie po latach doświadczeń, że nie należy zamieniać propagandy sukcesu na propagandę werbalizmu, w której skracamy czas pracy, a wydłużamy czas narad i konferencji. I to sytuuje nas w takiej rzeczywistości, że żyjemy w dalszym ciągu w dwóch porządkach: słownym i rzeczywistym. Porządek słowny funkcjonuje przede wszystkim w środkach masowego przekazu różnych orientacji i na zebraniach wszelkich maści i rządzi się swoistymi prawami subiektywnymi. Porządek rzeczywisty to po prostu bieg zdarzeń na wsi i w mieście, w zakładach pracy, w szkołach i urzędach. Zbyt często przekonujemy się, że owe światy nie zawsze przylegają do siebie ściśle. Odkrycia tego dokonują nie tylko uczestniczący w obydwu porządkach działacze społeczno-polityczni i gospodarczy, również posłowie, ale przede wszystkim konsumenci rzeczywistości, do których my docieramy i z wieloma z nich mamy utrudnione kontakty.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#KazimierzPaszek">W porządku słownym najważniejsze jest to, co ktoś powiedział lub napisał, w rzeczywistym — co kto zrobił. Rozbieżności między słowem a czynem stwarzają trudności w rozpoznaniu stanu rzeczy i prowadzeniu dialogu tak istotnego dla procesu porozumienia i społecznego zrozumienia. Zadanie Wysokiego Sejmu, Rządu i nadbudowy społecznej upatruję w podjęciu zdecydowanych działań na rzecz zbliżenia tych dwóch porządków na taką odległość, aby widzieć wszystko tak jak jest naprawdę, respektując rozumienie prawdy jako odbicie rzeczywistości. Ludzkie postawy kształtują się dzięki interpretacji faktów, a nie słów i tej prawdy nie można negować.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#KazimierzPaszek">Faktem jest, że uchwalany dzisiaj budżet odpowiada rzeczywistym możliwościom naszej gospodarki. Dzielimy tyle, ile wytworzyliśmy. Unikajmy powodzi dobrych słów, zapewnień, a potem wyjaśnień i usprawiedliwień. Czas najwyższy stworzyć nasz polski świat dobrych faktów i czynów. To staje się nadrzędną koniecznością dnia dzisiejszego, początku II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#KazimierzPaszek">Dzisiaj wyrażamy poglądy pełne zatroskania, a nie beznadziejności, wskazujemy nasze wady a nie bezradność. Największym błędem jest bowiem bierność i niedostrzeganie zachodzących zmian. Bez optymizmu nie ma wytrwałości. Angażując duży zasób dobrej woli, wiedzy i umiejętności wykonawcy ustawy budżetowej mogą tworzyć dobre skutki dla przyszłości reformy. Nasze podejście do spraw dzisiaj omawianych, nasza ocena nie może być gestem, ani daniną personalną, bowiem tu toczy się i toczyć się będzie walka, tak jest, walka o byt narodowy w systemie państwa socjalistycznego i to nie o byt wegetacji, a o byt godny obywatela państwa socjalistycznego i równocześnie o miejsce naszego kraju w światowej kulturze i cywilizacji naukowo-technicznej. W tym mieści się odpowiedzialność za powodzenie i niepowodzenie naszych zamierzeń, każdego, kto uczestniczy w procesach decyzyjnych. Politycy, a my do nich należymy, odpowiadają za wszystkie skutki swego działania, nawet te, których nie możemy dzisiaj przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#KazimierzPaszek">Ambicje polskiego udziału w międzynarodowym współdziałaniu mają już swój wyraz w działalności politycznej i dyplomatycznej naszego Rządu. Zróbmy wszystko, aby spełniło się to również na obszarach gospodarczych, na których Rząd nie może mieć łatwego życia, a Sejm powinien je mądrze utrudniać przez zmuszanie do weryfikacji propozycji alternatywnych i wyboru najlepszych z dobrych.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#KazimierzPaszek">Sejm nie może być stroną, ale musi stwarzać warunki do dobrej pracy Rządu i pomagać mu, a także kontrolować bezpośrednio przez komisje i pośrednio przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#KazimierzPaszek">Jakie wymagania stawia rok 1988 przed Sejmem i Rządem?</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#KazimierzPaszek">Po pierwsze — dyscyplinę realizacji budżetu i Centralnego Planu Rocznego.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#KazimierzPaszek">Po drugie — systematyczną, częstą kontrolę skutków tej realizacji, pamiętając o tym, że każde nowe zjawisko rodzi w sobie zalążek antyzjawiska, a wchodzimy w rok nowych zjawisk. Zalążki antyzjawisk budzą zrozumiały niepokój społeczny, a dotyczą podejrzeń, że środki produkcji, będące własnością społeczną, mogą w ramach 3 X S służyć też partykularnym interesom i aspołecznym działaniom. Przecież stosunek własnościowy do środków produkcji określa stosunki zachodzące w procesie produkcji, wymiany i podziału zgodnie z zasadami socjalizmu, a głoszone w niektórych środkach masowego przekazu otwarcie, a nawet brutalnie opinie, że reforma musi podzielić społeczeństwo na niezaradnych, biednych i zaradnych milionerów, przyjmowane są jako naruszenie zasady dobrej wiary w sprawiedliwość społeczną.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#KazimierzPaszek">Reforma gospodarcza i budżet na 1988 r. nie są pomyślane jako wartości same dla siebie, ale jako procesy mające przynosić dobre skutki dla społeczeństwa jako całości. Z tym przekonaniem popieram wnioski posła sprawozdawcy o uchwalenie budżetu państwa i uchwał przedstawionych dzisiaj Wysokiemu Sejmowi. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę się nie niepokoić — dwa zdania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W świetle materiałów PIH-owskich z 11 grudnia 1987 r., z których jasno wynika, iż straty z tytułu złej jakości wyniosły w ub. roku ok. 800 mld zł, uprzejmie proszę o wyrażenie zgody na dopisanie do uchwały Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w sprawie realizacji budżetu państwa na r. 1988 w akapicie 2-gim, po drugim myślniku następującego zdania:</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">„Podjęcia kompleksowych działań zmierzających do poprawy jakości produkcji i usług”.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Chciałam powiedzieć, iż fakt dopisania tego zdania o właśnie takiej treści uzgodniłam z przewodniczącymi Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych. Uprzejmie proszę Wysoką Izbę o przychylenie się do mojego wniosku. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JerzyOzdowski">Obecnie proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Zdzisława Sadowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławSadowski">Obywatelu Marszałku! Wysokie Sejmie! Na swoim 30 posiedzeniu Wysoki Sejm zamierza dokonać drugiego czytania przedłożonego przez Rząd w październiku ub. roku programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej. W związku z tym obywatele posłowie otrzymali kolejny druk sejmowy zawierający autopoprawkę rządową do tego programu w postaci modyfikacji i uzupełnień. Dokument ten, którego dzisiaj nie przedstawiam, powstał w wyniku związanych z programem II etapu reformy faktów, dyskusji i działań, jakie toczyły się i zostały dokonane w okresie ostatnich trzech miesięcy. Te modyfikacje i uzupełnienia były dokonane na polecenie Sejmu, wynikające z dokonanej przez Sejm oceny wyników referendum, które bezpośrednio dotyczyły zamierzeń programu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZdzisławSadowski">Sejm zobowiązał Rząd, aby dokonał modyfikacji i uzupełnień do programu dla pełnego uwzględnienia wyników referendum i związanej z nim dyskusji społecznej. Chciałbym pod kreślić ten fakt, ponieważ nie jest trafne sformułowanie użyte dzisiaj przez jednego z obywateli posłów jakoby te modyfikacje zostały wniesione pod naciskiem społecznym. Zadanie zlecone przez Sejm zostało wykonane.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZdzisławSadowski">Drugim, nie mniej ważnym zespołem faktów, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach, są wyniki dotychczasowej realizacji programu. Jak wiadomo, złożony Sejmowi program realizacyjny II etapu reformy, obok swojej rozwiniętej postaci treściowej otrzymał również formę terminarza zadań do wykonania przez wyznaczone organy rządowe w kolejnych miesiącach. Styczeń 1988 r. jest czwartym z kolei miesiącem realizacji zadań programu. Ukazały się dotychczas trzy kolejne komunikaty prasowe, o wykonaniu zadań programu przewidzianych na październik, listopad i grudzień 1987 r.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#ZdzisławSadowski">Zwracam na te fakty uwagę Wysokiego Sejmu, słyszy się bowiem głosy, również na forum niektórych organów sejmowych, jakoby program nie był realizowany, a działania reformatorskie zostały zaniechane w oczekiwaniu na włączenie modyfikacji i uzupełnień do programu. Jest to zupełnie fałszywe wyobrażenie, które może powstać u osób w gruncie rzeczy nie interesujących się w rzeczywistości ani zawartością programu, ani procesem jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#ZdzisławSadowski">Jeden z obywateli posłów mówił dzisiaj o tworzeniu bilansu otwarcia dla II etapu reformy i o tym, że warunki tworzenia tego bilansu otwarcia dzisiaj są niekorzystne. Chciałbym powiedzieć, że bilans otwarcia dla II etapu reformy był tworzony w połowie ub. roku i obecnie jest on realizowany. Dlatego chciałbym dzisiaj podać Wysokiej Izbie kilka informacji o dotychczasowej realizacji programu.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#ZdzisławSadowski">Program prezentuje — jak wiadomo — bardzo obszerny zestaw działań obejmujących zarówno prace legislacyjne, jak przekształcenia organizacyjne i funkcjonalne, jak wreszcie posunięcia z zakresu polityki gospodarczej i społecznej w okresie 3 lat. Jego głównym celem, który chciałbym przypomnieć, jest tworzenie warunków do szerokiego wyzwolenia energii społecznej w kierunku sprawnego gospodarowania, rzutkości, przedsiębiorczości i twórczej inicjatywy w dziedzinie postępu technicznego, ekonomicznego i organizacyjnego we wszystkich sektorach gospodarki. W tym celu program od początku jest nastawiony na działania zmierzające do wzrostu produkcji i podaży towarów rynkowych, do przyspieszenia tego wzrostu, a także do rozwoju eksportu, wymiany z zagranicą, do rozwoju budownictwa mieszkaniowego, usług i innych podstawowych składników życia gospodarczego i społecznego. Program ten jest programem wdrożeniowym. Każde wdrożenie musi być poprzedzone odpowiednim przygotowaniem i ta zasada została w pełni uwzględniona w sposobie konstrukcji programu i jego terminarza.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#ZdzisławSadowski">Prace nad realizacją programu rozpoczęły się od pierwszego dnia po jego opracowaniu i to w zdecydowanej większości wszystkich tematów zapisanych w programie. Jest rzeczą naturalną, że w początkowym okresie prace te koncentrują się w podstawowej mierze na działaniach przygotowujących wdrożenie do praktyki nowych rozwiązań. Nie tylko jednak. Nie można zapominać o tym, że z wielkim udziałem Wysokiego Sejmu realizacja programu zaczęła się od bardzo konkretnych, ważnych posunięć.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#ZdzisławSadowski">Pierwszym aktem realizacji programu II etapu reformy było uchwalenie — przypominam, przez Sejm — ustawy o jednostkach innowacyjno-wdrożeniowych. Kolejnym aktem o wielkiej doniosłości było dokonanie daleko idącej przebudowy struktury centralnej administracji państwowej. Przebudowa centrum sterowania gospodarką oznacza nie tylko zmianę organizacyjną, chodzi nie tylko o ograniczenie liczby resortów, liczby zatrudnionych w nich pracowników, co zostało dokonane, ale przede wszystkim chodzi o zmianę spełnianych przez te resorty funkcji, o zmianę zakresu ich kompetencji i sposobu realizowania swoich zadań. Wymownym przykładem tego kierunku zmian jest powołanie urzędu Ministra Przemysłu w miejsce czterech dotychczasowych resortów i zupełnie nowe określenie jego funkcji i zadań.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#ZdzisławSadowski">Zmiany organizacyjne odzwierciedlają tylko zmiany w sposobach funkcjonowania organów zarządzających gospodarką, które są istotą reformy. Przebudowa centrum oczywiście nie polega wyłącznie na akcie legislacyjnym, trwa proces dostosowywania się nowo utworzonych organów do nowych funkcji i do nowego zakresu kompetencji i sposobu działania.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#ZdzisławSadowski">Obok przebudowy organów centralnych w końcowych miesiącach minionego roku, jak również w bieżącym miesiącu realizowano szereg istotnych innych punktów programu. Wyodrębnić chciałbym dwa główne kierunki dokonanych już zmian.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#ZdzisławSadowski">Po pierwsze — zmiany instytucjonalno-organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#ZdzisławSadowski">Po drugie — zmiany w mechanizmach i instrumentach ekonomiczno-finansowych.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#ZdzisławSadowski">Jeżeli chodzi o pierwszy kierunek, to wykonane zostały następujące zadania — nie wyliczę wszystkich, ponieważ było ich więcej, jednakże jak przypominam, komunikaty były o tym ogłaszane, zwracam uwagę na te, które są najistotniejsze:</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#ZdzisławSadowski">Po pierwsze — nastąpiło umocnienie samodzielności przedsiębiorstw państwowych w trybie ustawowych ograniczeń funkcji i uprawnień organów założycielskich. Dokonano tego w ramach pakietu aktów prawnych towarzyszących przebudowie centrum. Obecnie trwają dalsze prace nad ograniczaniem kompetencji organów założycielskich, wynikających z uregulowań w aktach prawnych niższej rangi. A więc redukcja istniejących uprawnień przez uchylenie niektórych przepisów, nowe kompleksowe uregulowania niektórych zagadnień w dostosowaniu do obecnych funkcji ministrów i Rady Ministrów, nowe akty prawne regulujące na przykład zasady działania przedsiębiorstw użyteczności publicznej czy przedsiębiorstw podległych ministrom poza sferą produkcji materialnej.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#ZdzisławSadowski">Po drugie — wykonano zadanie ograniczenia listy przedsiębiorstw o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Rząd przesłał do konsultacji związkom zawodowym projekt nowej listy przedsiębiorstw o podstawowym znaczeniu dla gospodarki, na liście tej znajduje się obecnie poniżej 400 przedsiębiorstw, podczas gdy dotychczasowa lista obejmowała prawie 1400 przedsiębiorstw. Ulegnie zatem znacznemu rozszerzeniu liczba przedsiębiorstw, w których wzrośnie rola i znaczenie organów samorządu pracowniczego.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#ZdzisławSadowski">Po trzecie — proces umacniania samorządności terytorialnej i samodzielności finansowej rad narodowych — rozpoczęty został przekazywaniem w gestię terenowych organów administracji państwowej funkcji organów założycielskich wobec przedsiębiorstw. Ukończone zostały prace nad pierwszą listą, obejmującą około 500 przedsiębiorstw, dla których nastąpi już zaraz zmiana organu założycielskiego. Proces ten będzie oczywiście kontynuowany.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#ZdzisławSadowski">Jeżeli chodzi o drugi kierunek działań, to reprezentują go takie zrealizowane już zadania, jak uporządkowanie systemu zamówień rządowych — nie rozwijam tematu, ale Wskażę, że dokonano zmian polegających na wskazaniu nowych dysponentów środków dewizowych na realizację tych zamówień, na przykład nastąpiło przekazanie jednemu Ministrowi Zdrowia i Opieki Społecznej — koordynacji całego programu operacyjnego zaopatrzenia ochrony zdrowia, a więc zarówno dyspozycji środkami dewizowymi na zakup leków gotowych, jak i komponentów przeznaczonych dla producentów objętych tym programem.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#ZdzisławSadowski">Wśród wykonanych zamierzeń bardzo ważne jest uporządkowanie i dostosowanie do założeń II etapu reformy systemu zaopatrzenia materiałowo-technicznego w gospodarce. Przyjmowane rozwiązania w tym zakresie prowadzą do zwiększenia roli mechanizmów ekonomicznych i rynkowych w sterowaniu procesami zaopatrzeniowymi. Dokonana już została istotna redukcja zakresu obowiązkowego pośrednictwa w obrocie zaopatrzeniowym. Zakres jego zmniejszono na bieżący rok o 44 grupy asortymentowe, to jest o ponad połowę w stosunku do roku ubiegłego. Wprowadzone zmiany znacznie rozszerzają sferę wolnego obrotu, uelastyczniają ten obrót i nadają umowom cywilno-prawnym rolę podstawowego instrumentu w procesie zaopatrzenia i kształtowania poziomych powiązań zaopatrzeniowo-kooperacyjnych. Oczywiście, zmiana ma charakter nieformalnej zmiany, ale dostosowanej do istniejących warunków rynkowych. Będzie ona musiała być obserwowana, jak będzie wyglądało kształtowanie się tej sytuacji rynkowej w praktyce w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#ZdzisławSadowski">Wprowadzono istotne zmiany w organizacji i finansowaniu importu z II obszaru płatniczego. Wprowadzono przetargi celowe, traktując to rozwiązanie jako drogę do redukcji importu finansowanego centralnie.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#ZdzisławSadowski">Dokonano zmian w procedurach i trybie naliczania i uruchamiania środków na rachunkach odpisów dewizowych, co powinno się przyczynić do dalszego zapewnienia płynności na tych rachunkach.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#ZdzisławSadowski">Dokonano przeszacowania wartości majątku trwałego, co jest elementem realizacji ogólniejszego zadania zwiększenia czy umocnienia warunków prawidłowego gospodarowania środkami trwałymi. Będzie to sprzyjać nie tylko urealnieniu rachunku kosztów zużycia tego majątku, ale bezpośrednio zwiększy środki przedsiębiorstw przeznaczone na finansowanie rozwoju.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#ZdzisławSadowski">Utworzono Fundusz Zmian Strukturalnych w Przemyśle, który jest uruchamiany w ciągu bieżącego miesiąca, co ma sprzyjać ekonomicznemu oddziaływaniu na promowanie zmian strukturalnych w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#ZdzisławSadowski">Dokonano ograniczenia i systemowego określenia kryteriów, zakresu i charakteru ulg w podatku dochodowym, m.in. podkreślając utrwalenie zasad ulg z tytułu eksportu.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#ZdzisławSadowski">Zmieniono dotychczasowe zasady funkcjonowania umów ajencyjnych w życiu gospodarczym w celu stworzenia korzystniejszych warunków rozwoju tej formy aktywności gospodarczej społeczeństwa. Umowy ajencyjne mogą być obecnie stosowane we wszystkich sferach działalności. Placówki funkcjonujące na tych warunkach mogą zatrudniać do 50 osób. Jednocześnie zapewniono możliwość stabilizowania warunków umów na dłuższy czas.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#ZdzisławSadowski">Obok zadań już zrealizowanych trzeba wskazać na szereg tematów, których realizacja będzie zakończona w bieżącym miesiącu lub co najwyżej w lutym br. Zalicza się do nich np.:</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#ZdzisławSadowski">— przygotowanie projektu ustawy o emisji obligacji z uwzględnieniem możliwości ich sprzedaży osobom fizycznym;</u>
<u xml:id="u-28.26" who="#ZdzisławSadowski">— uzgodnienie ze związkami zawodowymi przygotowanej już nowelizacji ustawy o zakładowych systemach wynagradzania, która sprzyjać będzie dalszemu zwiększaniu samodzielności przedsiębiorstw w prowadzeniu zakładowej polityki płac;</u>
<u xml:id="u-28.27" who="#ZdzisławSadowski">— wdrożenie do praktyki już przygotowanego systemu oceny przedsiębiorstw, w którym za podstawowe mierniki uznano wyniki finansowe przedsiębiorstw;</u>
<u xml:id="u-28.28" who="#ZdzisławSadowski">— nowelizację przepisów prawnych sprzyjających rozwojowi pracy nakładczej zarówno przez bodźce dla nakładców, jak i dla osób podejmujących prace nakładcze;</u>
<u xml:id="u-28.29" who="#ZdzisławSadowski">— konsultowane obecnie ze związkami zawodowymi nowe zasady wynagradzania dyrektorów, wiążące poziom ich wynagrodzeń z wynikami finansowymi przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-28.30" who="#ZdzisławSadowski">Nie można też zapominać, że trwają intensywne prace nad praktycznie wszystkimi tematami objętymi programem, ponieważ uważamy, że na żaden z nich nie mamy czasu, że trzeba dążyć do maksymalnego przyspieszenia realizacji wszystkiego tego, co się przyspieszyć da.</u>
<u xml:id="u-28.31" who="#ZdzisławSadowski">W wypowiedziach obywateli posłów w dzisiejszej debacie poruszano szereg bardzo słusznych postulatów, które zostały starannie odnotowane. Jednak chciałbym powiedzieć, chyba z przyjemnością, że w znakomitej większości postulaty te są objęte programem realizacyjnym i trwającymi już pracami. Do nich na przykład należą poruszane sprawy dotyczące zmian w systemie planowania czy też prace nad przyspieszeniem zmian struktury gospodarczej, które trwają i niewątpliwie przyniosą w niedługim czasie rezultaty dotyczące programu inwestycyjnego, prace nad usprawnianiem systemów dotacyjnych czy wreszcie prace zmierzające do przyspieszenia procesu likwidowania nieefektywnych przedsiębiorstw, co oczywiście wiąże się nie tylko z aspektami ekonomicznymi, ale również i społecznymi.</u>
<u xml:id="u-28.32" who="#ZdzisławSadowski">Jeden z obywateli posłów poruszył sprawę potrzeby zapewnienia alternatywnego charakteru planów. Chciałbym przypomnieć, że przyjęta już dosyć dawno formuła polega na przedstawianiu Sejmowi kilku wariantów założeń planu 5-letniego, z których Sejm dokonuje wyboru — tak że postulat ten jest już spełniany, co oczywiście nie znaczy, że nie może być w przyszłości spełniany lepiej.</u>
<u xml:id="u-28.33" who="#ZdzisławSadowski">Powtarzał się dzisiaj w wystąpieniach obywateli posłów motyw, że należy przede wszystkim doprowadzić do zrównoważenia gospodarki przez wzrost podaży i obniżkę kosztów a nie przez ceny. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że jest to naczelny, wiodący motyw całego programu realizacyjnego II etapu reformy. Od tego on się zaczyna i na to kładzie główny nacisk od samego początku. Występuje tu więc zbieżność intencji. Nie ma w żadnym punkcie dyskusji nad tym programem zamknięcia tego programu, bo wszelkie nowe dodatkowe sugestie, które mogłyby być wykorzystane, mogą zawsze być do tego programu włączone.</u>
<u xml:id="u-28.34" who="#ZdzisławSadowski">Był też sformułowany przez obywatela posła Piłata postulat, aby opracować program ograniczania dotacji. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie jest ścisłe stwierdzenie, że takiego programu nie ma, ponieważ również w samym programie realizacyjnym sprawa ta jest zapisana i ma kształt nawet kilkuwarstwowy, np. doprowadzenie do zasadniczej zmiany w systemie dotowania mleczarstwa — termin tegoroczny. Natomiast inne elementy programu dotacyjnego są zapisane na następne lata, co nie znaczy, że nie staramy się o przyspieszenie.</u>
<u xml:id="u-28.35" who="#ZdzisławSadowski">Jednakże trzeba tutaj bardzo wyraźnie powiedzieć, że nie możemy ani na chwilę zapominać, że sprawa dotacji jest tylko drugą stroną sprawy polityki cenowej. Nie można żądać ograniczania dotacji, nie zgadzając się na adaptacje cenowe. Powtarzany często argument — jakoby inflacja była spowodowana przez ruch cen, a nie przez ruch płac, przypomina trochę dyskusję na temat, co jest pierwsze — czy jajko, czy kura. W spirali inflacyjnej cenowo-płacowej nie ma możności powiedzenia, co jest przyczyną a co skutkiem. Jest to walec, który toczy się i jest napędzany obustronnie. Natomiast główną przyczyną procesów inflacyjnych w Polsce jest przyczyna strukturalna. Dlatego nasze działania zmierzające do opanowania inflacji mają powodować przede wszystkim zmianę struktury gospodarczej, na którą jest nacelowany cały program realizacyjny II etapu.</u>
<u xml:id="u-28.36" who="#ZdzisławSadowski">Wysoki Sejmie! Oprócz wszystkich wymienionych działań bardzo ważnym i skupiającym wiele uwagi społecznej tematem ostatnich miesięcy były poddane konsultacji społecznej, również w ramach referendum, założenia polityki cenowo-dochodowej. Na dokonanie przebudowy struktury cen trzeba patrzeć jak na jeden z najistotniejszych warunków prawidłowego funkcjonowania wprowadzanych przez reformę systemów ekonomicznych, a więc także stabilizacji i umocnienia pieniądza oraz skutecznego zahamowania inflacji. Temat ten wzbudził i wzbudza nadal wiele emocji, niepokojów i obaw, a także nieporozumień. Dążenie do uwzględnienia obaw społecznych przed skutkami pierwotnie proponowanych radykalnych zmian cen sprawiło, że w ramach prac nad modyfikacjami i uzupełnieniami do programu II etapu reformy dokonano istotnego złagodzenia projektu tych! zmian i rozłożenia ich na kilka lat. Pociągnęło to za sobą nieuniknione przesunięcie terminów realizacji niektórych innych działań, a jednocześnie nacisk na przyspieszenie tych wszystkich elementów programu, które bezpośrednio nie zależą od tempa przebudowy cen. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że program przebudowy cen łączy się z reguły z formułowaniem szeregu sprzecznych ze sobą żądań, które nie są do zrealizowania jednocześnie. Trzeba między nimi wybierać. Żądanie likwidowania deficytu budżetowego jest żądaniem sprzecznym z żądaniem niepodnoszenia cen, nie można bowiem tego deficytu usuwać bez usuwania, czy też zmniejszać bez ograniczania zakresu dotowania.</u>
<u xml:id="u-28.37" who="#ZdzisławSadowski">W tym kontekście chciałbym przypomnieć, że niesłuszny jest zarzut, nie ma zupełnie podstaw taki zarzut, jakoby ktokolwiek w Polsce, a już na pewno nie Rząd, dążyć miał do eliminacji wszelkich dotacji. Takiego dążenia nie ma. Są niezbędne dotacje dla utrzymywania popytu konsumpcyjnego na odpowiednim poziomie, niezbędne ze względów społecznych, i one zawsze muszą być utrzymywane. Także nie ma takiego postulatu, żeby wyeliminować wszystkie dotacje. Dążymy jednak do tego, żeby zakres dotowania poważnie zmniejszyć, ponieważ jest on nadmierny. Wysuwane argumenty, że żywność jest dotowana w innych krajach, są o tyle mylące, że jest ona dotowana z innych przyczyn i w innej formie. Dotowane są, powiedzmy, ceny skupu artykułów rolnych w EWG, a nie konsumpcja. Otóż jest to zupełnie co innego. Będziemy się posuwali naprzód — możliwie w kierunku ograniczania zakresu dotacji, co się w tym roku, ze względu na złagodzenie założeń polityki cenowo-dochodowej, nie mogło udać. Będziemy jednak dążyli do korygowania, do usprawniania systemu, sposobu dotowania w tych ramach, w jakich się musimy jeszcze jakiś czas znajdować. To wymaga wyraźnego podkreślenia.</u>
<u xml:id="u-28.38" who="#ZdzisławSadowski">Oczywiście tych sprzeczności między różnymi postulatami związanymi z polityką cenowo-dochodową jest więcej i one również prowadzą do pewnych nieporozumień. Wśród spraw budzących najwięcej obaw i niepokojów znajduje się zawsze kwestia wpływu projektowanych zmian cen na' poziom materialnych warunków życia różnych grup obywateli. Doświadczenie ostatnich tygodni wskazuje, że istnieje trudność krótkiego i jasnego przedstawienia przekonywającej dla wszystkich formuły wyrównywania skutków wzrosty cen — podnoszeniem dochodów pieniężnych. Od samego początku i bardzo konsekwentnie stanowisko Rządu jest jednoznaczne. Dążymy do takiego rozwiązania, które zapewni wyrównanie skutków wzrostu cen detalicznych i kosztów utrzymania, bez alkoholu i tytoniu, wzrostem dochodów pieniężnych ludności i to we wszystkich grupach. Jednakże sposób prezentowania tego okazał się nie przekonywający dla wszystkich, trudny do ujęcia w zwarty, jasny sposób, ponieważ rzeczywiście sprawa nie jest taka prosta. Wskutek tego narosło wiele niejasności i nieporozumień.</u>
<u xml:id="u-28.39" who="#ZdzisławSadowski">Nawiązuję teraz do wypowiedzi posła Jana Firsta. Po pierwsze chciałbym podkreślić, że w tej wypowiedzi nie jest trafne stwierdzenie, iż Rząd podjął decyzje o wydatnie powiększonej rekompensacie w wyniku wniosków OPZZ. To nie odpowiada sekwencji zdarzeń, ponieważ Rząd tę swoją propozycję przedstawił na posiedzeniu Rady OPZZ, a tylko nie została ona przedstawiona w później opublikowanym stanowisku związków, ale to już nie jest sprawa Rządu. Natomiast jest faktem, że nastąpiła taka zmiana, co do której poseł First wyraził zdziwienie, że to, jak mówi, co było niemożliwe z uwagi na brak środków, stało się właśnie możliwe w innym trybie. Nie chcę omawiać w tej chwili technicznych szczegółów, ponieważ są one bardzo wyraźnie chyba opisane w oświadczeniu Biura Prasowego Rządu opublikowanym dzisiaj w prasie codziennej, w związku ze stanowiskiem OPZZ. W tym oświadczeniu jest wyjaśnione dokładnie, jakie były kolejne fazy prezentowania tego samego w gruncie rzeczy co do intencji rozwiązania. Rozwiązanie bowiem co do intencji jest niezmienne. Chodzi ostatecznie o wyrównanie wzrostu kosztów utrzymania w całym zakresie, poza alkoholem i tytoniem, wzrostem dochodów pieniężnych. I tylko chodzi o to, jakie najlepsze rozwiązanie znaleźć. Rząd uważa, że dopracował się rozwiązania prostszego, bardziej przekonywającego i zaprezentował je i jest to 6 tys. zł bezpośredniej podwyżki dla wszystkich zatrudnionych. Nie ma więc tutaj żadnej zmiany co do zakresu środków, ponieważ Rząd nie jest i nie będzie w stanie zaangażować większych środków budżetowych, o czym obywatele posłowie doskonale wiedzą. Nie chodzi tu jednak o środki budżetowe.</u>
<u xml:id="u-28.40" who="#ZdzisławSadowski">Poseł First w tym kontekście zapytuje, jakie rekompensaty przewiduje Rząd dla rencistów i emerytów, którzy zgodnie z zapowiedziami mają znajdować się pod szczególną ochroną socjalną. Otóż chciałbym odpowiedzieć króciutko, że jeżeli chodzi o wzrost emerytur i rent w ciągu bieżącego roku przewidziany jest on w takiej wysokości, aby zapewnić wzrost realnej przeciętnej emerytury i renty o kilka punktów procentowych. Wzrost nie utrzymanie na tym samym poziomie, co oczywiście oznacza poprawienie relacji przeciętnej emerytury i renty do przeciętnej płacy w porównaniu do ubiegłego roku. Ten wzrost emerytur i rent przewidziany jest jako wynikający ze wzrostu opartego na waloryzacji o 21% oraz na wypłacie dodatkowego wyrównania uzupełniającego, które w tej chwili proponowane jest w kwocie 3200 zł do każdej emerytury i renty. To nie jest wszystko, ponieważ dochodzą do tego jeszcze sprawy związane z konieczną poprawą sytuacji emerytów i rencistów oczekujących na pierwszą ustawową waloryzację, dla których jest również przewidziany specjalny dodatek wyrównawczy. Uogólniając, najistotniejszą sprawą jest to, co powiedziałem — że łącznie przewiduje się zapewnienie wzrostu realnej wartości przeciętnej emerytury i renty, i to jest wyrazem dążenia' do zapewnienia szczególnej ochrony socjalnej tej grupie społecznej.</u>
<u xml:id="u-28.41" who="#ZdzisławSadowski">Wysoki Sejmie! Moje wystąpienie miało na celu zwrócenie uwagi obywateli posłów na te działania związane z realizacją programu drugiego etapu reformy, które są w pełnym toku, które zostały wykonane i które świadczą o tym, że jesteśmy już bardzo zaangażowani w tę realizację i nie odkładaliśmy jej ani na chwilę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy budżetowej na rok 1988 wraz z załącznikami od nr 1 do nr 5 oraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę budżetową na rok 1988 wraz z załącznikami od nr 1 do nr 5 przy 4 głosach przeciwnych i przy 30 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Głos z sali: 38 posłów wstrzymało się).</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JerzyOzdowski">Tak jest — wstrzymało się 38 posłów.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na rok 1988 z załącznikami nr 1 i 2 oraz z poprawką proponowaną przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1988 rok wraz z załącznikami nr 1 i 2 przy 1 głosie przeciwnym i 20 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1988 z załącznikami nr 1–3 oraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1988 z załącznikami nr 1–3 przy 1 głosie przeciwnym i 30 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1988 rok z załącznikami nr 1 i 2 oraz poprawką proponowaną przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na rok 1988 z załącznikami nr 1 i 2 przy 3 głosach przeciwnych i 13 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rok 1988 z załącznikiem oraz poprawką proponowaną przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.29" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rok 1988 z załącznikami, bez głosów przeciwnych, a przy 20 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.30" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na rok 1988 wraz z załącznikiem oraz poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.31" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.32" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.33" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.34" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na rok 1988 z załącznikiem przy 2 głosach przeciwnych i 20 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.35" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na rok 1988 wraz z załącznikiem oraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.36" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.37" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.38" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.39" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na rok 1988 wraz z załącznikiem przy 3 głosach przeciwnych i 7 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.40" who="#JerzyOzdowski">Obecnie przechodzimy do głosowania nad projektem uchwały w sprawie realizacji budżetu państwa na rok 1988 wniesionym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych (druk nr 277).</u>
<u xml:id="u-29.41" who="#JerzyOzdowski">W rezultacie wczorajszych obrad Klubów Poselskich prezydia obydwu komisji proponują do powyższego projektu szereg poprawek o charakterze redakcyjnym i uściślającym.</u>
<u xml:id="u-29.42" who="#JerzyOzdowski">Poprawkę zgłosiła również, w porozumieniu z przewodniczącymi obu komisji, poseł Małgorzata Niepokulczycka, poprawkę polegającą na dodaniu na str. 1 w drugim akapicie nowego zdania. Brzmi ono następująco:</u>
<u xml:id="u-29.43" who="#JerzyOzdowski">„Podjęcia kompleksowych działań zmierzających do poprawy jakości produkcji i usług”.</u>
<u xml:id="u-29.44" who="#JerzyOzdowski">W związku z powyższym wnoszę o uchwalenie projektu uchwały z druku nr 277 w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-29.45" who="#JerzyOzdowski">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, mając na uwadze zagrożenia, które wynikają z dalszego utrzymywania się destabilizacji rynku oraz konieczność wprowadzenia zmodyfikowanych reguł ekonomicznych dla przedsiębiorstw, przyjął z istotnymi poprawkami przedłożony przez Rząd projekt ustawy budżetowej i projekty planów finansowych państwa na rok 1988. Pogłębianie się nierównowagi gospodarczej ma miejsce, mimo realizowania w ostatnich latach planowego wzrostu produkcji przemysłowej i rolnej oraz dochodu narodowego. Sejm wyraża zaniepokojenie z powodu zakładanego pogorszenia się sytuacji finansowej w 1988 roku. Pozostaje to w sprzeczności z celami drugiego etapu reformy gospodarczej, utrudniając wdrożenie do gospodarki mechanizmów ekonomicznych, zwiększających jej efektywność. Dlatego też Sejm, przyjmując budżet na 1988 rok, zobowiązuje Rząd do przedstawienia w czerwcu 1988 roku oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej. Ocena ta zostanie rozpatrzona przez Sejm łącznie ze sprawozdaniem Rządu z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego i budżetu państwa w 1987 roku.</u>
<u xml:id="u-29.46" who="#JerzyOzdowski">Sejm, uwzględniając znaczenie równowagi rynkowej i finansowej, zobowiązuje Rząd do przyspieszenia zdecydowanych i konsekwentnych działań w zakresie cenowych i pozacenowych czynników równoważenia rynku i budżetu centralnego. Dotyczy to w szczególności:</u>
<u xml:id="u-29.47" who="#JerzyOzdowski">— dalszego ograniczenia inwestycji finansowanych z budżetu,</u>
<u xml:id="u-29.48" who="#JerzyOzdowski">— wprowadzania przedsięwzięć, które w okresie braku selekcyjnego działania rynku, umożliwią eliminację nieefektywnych inwestycji i przedsiębiorstw,</u>
<u xml:id="u-29.49" who="#JerzyOzdowski">— podjęcia zdecydowanych przedsięwzięć likwidujących bariery biurokratyczne i finansowe, utrudniające dotychczas rozwój przedsiębiorczości oraz angażowanie środków przedsiębiorstw i ludności dla rozwoju produkcji rynkowej i eksportowej,</u>
<u xml:id="u-29.50" who="#JerzyOzdowski">— opracowania i wprowadzenia skutecznych zasad tworzenia systemu wynagrodzeń, opartych na powiązaniu płac z efektami pracy,</u>
<u xml:id="u-29.51" who="#JerzyOzdowski">— sprzyjania rozwojowi grup partnerskich oraz innych zespołowych form organizacji pracy,</u>
<u xml:id="u-29.52" who="#JerzyOzdowski">— ograniczenia luki inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-29.53" who="#JerzyOzdowski">Sejm zaleca podjęcie działań zmierzających do:</u>
<u xml:id="u-29.54" who="#JerzyOzdowski">— ograniczenia wzrostu podaży pieniądza i zdecydowanego poddania działalności banków wymogom ekonomicznym,</u>
<u xml:id="u-29.55" who="#JerzyOzdowski">— podjęcia kompleksowych działań, zachęcających do zwiększenia oszczędności finansowych, zarówno ludność, jak i przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-29.56" who="#JerzyOzdowski">Sejm, w sytuacji utrzymywania się zjawisk inflacyjnych, zobowiązuje Rząd do corocznego przedstawiania w ramach sprawozdań z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego i budżetu państwa pogłębionej analizy poziomu życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-29.57" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.58" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie realizacji budżetu państwa na rok 1988 w przedstawionym brzmieniu wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła Małgorzatę Niepokulczycką — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.59" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.60" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.61" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.62" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie realizacji budżetu państwa na 1988 rok bez głosów przeciwnych i przy 8 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-29.63" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (druki 205 i 269).</u>
<u xml:id="u-29.64" who="#JerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Witold Hensel.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WitoldHensel">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Kultury i Komisji Prac Ustawodawczych przedstawiam Wysokiej Izbie projekt ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wniesiony do Sejmu przez Prezesa Rady Ministrów. Projekt ten — druk nr 205 — pod nagłówkiem ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa był przedmiotem pierwszego czytania na wspólnym posiedzeniu obu Komisji w dniu 22 października 1987 r. Wzięli w nim również udział: Minister-Szef Urzędu Rady Ministrów, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki, Przewodniczący i Sekretarz Generalny Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa oraz przedstawiciele biur prawnych Kancelarii Sejmu i Urzędu Rady Ministrów. Projekt przedstawił i skomentował Minister-Szef Urzędu Rady Ministrów gen. Michał Janiszewski.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WitoldHensel">W wyniku ożywionej dyskusji, w której zarysowano dalsze kierunki prac nad projektem, wybrano specjalną podkomisję obu Komisji w celu rozpatrzenia zgłoszonych uwag i propozycji. Obradowała ona w dniu 20 listopada 1987 r. z udziałem przedstawicieli Ministra Kultury i Sztuki, w tym Generalnego Konserwatora Zabytków, przedstawicieli biur prawnych Kancelarii Sejmu i Urzędu Rady Ministrów, dyrektora Biura Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa oraz sekretarza Zarządu Głównego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Podkomisja wykorzystała też uzyskane opinie od Instytutu Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk oraz od Instytutu Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk. W wyniku dyskusji sformułowano zmienioną wersję projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WitoldHensel">Sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa było w dniu 5 stycznia br. przedmiotem wspólnego posiedzenia obu Komisji. Wzięli w nim udział podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki, Sekretarz Generalny Zarządu Głównego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Przewodniczący i Sekretarz Generalny Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa, Generalny Konserwator Zabytków i przedstawiciel Biura Prawnego Sejmu. Po wnikliwej dyskusji przyjęto tekst zmienionego projektu ustawy. Nie narusza on jednak w niczym intencji projektu rządowego. Zaprojektowano jedynie wprowadzenie pewnych uściśleń, by nadać Radzie bardziej społeczny charakter i ułatwić jej działanie. Utrzymane więc zostały wszystkie generalne założenia kierunkowe, o czym jeszcze powiem w dalszej części mego wystąpienia, projektu rządowego, a także, że się tak wyrażę, jego filozofia.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WitoldHensel">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Obowiązująca obecnie ustawa o Radzie Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa uchwalona została przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 2 lipca 1947 r. i znowelizowana została ustawą z dnia 9 kwietnia 1949 r. Niedawno minęło 40 lat od momentu wejścia jej w życie. Okrągłe rocznice stanowią dobrą okazję do chwili zadumy i refleksji. Dobrze się też stało, że nurt ten zaznaczył się także w działaniach obu wspomnianych przeze mnie Komisji w pracach nad nową ustawą. Wyrażono wysokie uznanie za wielkiej miary osiągnięcia Rady w minionym czterdziestoleciu. Zgodzić się całkowicie należy z opinią, że historia jej działalności jest przykładem tego, jak wiele można zdziałać w słusznej sprawie dzięki patriotycznej postawie społeczeństwa i bezinteresownej ofiarnej pracy aktywistów społecznych. Dobitnym potwierdzeniem tej opinii jest fakt, że działalność Rady i jej terenowych komitetów przyniosła wielkiej miary rezultaty — ok. 23 tys. starannie urządzonych miejsc pamięci narodowej. Jest wśród nich ok. 17,5 tys. upamiętnionych miejsc walki i męczeństwa, w tym prawie 7 tys. cmentarzy, kwater i mogił wojennych, ok. 5 tys. pomników i ok. 6 tys. tablic i głazów pamiątkowych.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#WitoldHensel">Na terenie Polski, jak wynika z „Informacji o działalności Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa w latach 1947–1987”, znajdowało się ok. 4 tys. obozów, podobozów i więzień hitlerowskich. Z ogólnej liczby 6 028 tys. strat biologicznych zginęło ok. 5 384 tys. obywateli polskich, w tym ok. 3 mln Żydów, których tragiczne losy stanowią integralną część martyrologii narodu polskiego.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#WitoldHensel">Z uznaniem odnieść się należy do faktu, że w miejscach tych utworzono niejednokrotnie muzea lub postarano się o inne formy ich upamiętnienia. Największe z nich, wymagające ustawicznej konserwacji i modernizacji są muzea w Oświęcimiu, gdzie zginęło ok. 4 mln ludzi, na Majdanku, w Sztutowie, Rogoźnicy, Treblince i Żabikowie; i tutaj już mogę dodać, że dalsza konserwacja tych muzeów wymagać będzie uruchomienia odpowiednich fundacji.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#WitoldHensel">Osobnym zagadnieniem jest opieka nad cmentarzami żołnierzy z innych państw. Dobrze zorganizowana jest ona m. in. nad cmentarzami żołnierzy radzieckich, z których ok. 600 tys. dało swoje młode życie także dla sprawy niepodległości Polski.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#WitoldHensel">Uwzględnić nadto należy aktywny udział w innych pochwały godnych formach upamiętniania męstwa i patriotyzmu polskiego, jak Pomnik-Szpital Centrum Zdrowia Dziecka czy Pomnik-Szpital Centrum Zdrowia Matki Polki. Jedną z takich form jest również troska, by np. szkoły i domy kultury wybierały na swych patronów bohaterów — zbiorowych bądź indywidualnych z okresu walk i męczeństwa. Dotyczy to także nazw ulic.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#WitoldHensel">Z wysokim uznaniem należy się także odnieść do wzrastającej aktywności Rady w otaczaniu opieką cmentarzy i tułaczych mogił polskich rozsianych po całym świecie. Trafne jest przy tym i godne naszych czasów założenie, że jednakowo traktuje się mogiły przedstawicieli różnych orientacji politycznych, którzy krew swą przelali za naszą i waszą wolność.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#WitoldHensel">Wybitna była troska Rady i jej aktywny udział w rozwijaniu świadomości historycznej młodego pokolenia, w pogłębianiu jego postawy patriotycznej. Na tym polu swój udział zaznaczyły wszystkie organizacje młodzieżowe. Szczególny jednak dorobek ma na swym koncie Związek Harcerstwa Polskiego, który, jak się dowiadujemy z zacytowanej tu kilkakrotnie informacji, ogłosił w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych kilkanaście alertów, z których każdy wiązał się ze sprawą tradycji walk wyzwoleńczych i opieki nad miejscami pamięci narodowej. Każdego roku uczestniczyło w nich od 1 mln do 2 mln harcerzy.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#WitoldHensel">Dzięki inicjatywie Rady patronaty nad miejscami walk i męczeństwa objęły liczne zakłady pracy, szkoły, jednostki wojskowe, koła organizacji kombatanckich i młodzieżowych. Aktualnie działa na terenie kraju około 4 tys. zbiorowych patronów miejsc walk i męczeństwa oraz około 14 tys. indywidualnych opiekunów miejsc pamięci narodowej, rekrutujących się głównie spośród kombatantów i młodzieży szkolnej.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#WitoldHensel">Dotychczasowe dzieje Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa dowodzą, że zdobyła ona sobie trwałe miejsce w życiu społeczeństwa, a jej działalność unaoczniła, że odpowiada ona ważkim potrzebom społecznym, wynikającym z przywiązania naszych obywateli do chlubnych tradycji walk o niepodległość oraz związanych z nimi postaci i pamiątek narodowych.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#WitoldHensel">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W wielkim syntetycznym skrócie starałem się scharakteryzować ogrom dorobku Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa w minionym 40-leciu. Nie znalazły się w nim stwierdzenia o znacznych osiągnięciach Rady na wielu dalszych polach, jak na przykład różne formy upowszechniania wiedzy o minionych wydarzeniach — zarówno sukcesach oręża polskiego, jak niepowodzeniach, wiedzy o męczeństwie wielu synów naszego państwa. Nie mówiłem o licznych wyprodukowanych filmach oraz o wydaniu wielu cennych publikacji. Nie wspomniałem, że na trwale wpisało się w krajobraz kulturowych naszych miast i wsi wiele pomników czczących bohaterstwo, a także dzięki swym wysokim walorom estetycznym przyczyniających się do trwałego upiększenia wielu aglomeracji. Szerzej o tym mówi „Informacja o działalności Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa w latach 1947–1987”.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#WitoldHensel">Bez przesady można powiedzieć, że Rada dobrze zasłużyła się naszemu społeczeństwu. Wzięła na swoje barki i dobrze realizuje to, co jest najważniejszym obowiązkiem całej społeczności państwa polskiego, a mianowicie — by nie uległa unicestwieniu pamięć o wydarzeniach i ludziach, którzy przez swe bohaterstwo i męczeństwo wysoko nieśli sztandar polskiej, ludzkiej, a często i internacjonalistycznej godności.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#WitoldHensel">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Po tych tak zasłużenie pochlebnych słowach może paść pytanie, dlaczego uchwalać nową, jeżeli obowiązująca ustawa przyniosła tak wybitne efekty. Racji tych, i to ważkich, jest kilka. Pierwszą z nich jest sprawa samej nazwy Rady. Otóż dawna ustawa kładła główny nacisk na zajmowanie się pomnikami. Projekt nowej ustawy zmierza do większej personifikacji, a więc większego upodmiotowienia. Dlatego w tytule ustawy zrezygnowano ze słowa pomniki, a przyjęto tytuł ogólniejszy — pamięci walk i męczeństwa. Znalazło to też wyraz w odpowiednich sformułowaniach art. 1 i art. 3 — w jego punktach 1 i 5 projektu ustawy. Z tym samym związane jest inne zagadnienie, a mianowicie rozszerzenie zakresu działania Rady, co zresztą w praktyce już ma miejsce. Chodzi o to, by przedmiotem zainteresowania Rady były także wydarzenia sprzed 1939 r., w zasadzie cały ponad 1000-letni ciąg dziejów państwa polskiego, oczywiście potraktowany w sposób selektywny. Uznano również jako trafne przyjęcie zapisu o możliwości współpracy z organizacjami polonijnymi, a także innymi za granicą, co znalazło swój wyraz w art. 3 pkt 6.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#WitoldHensel">Drugą sprawą jest potrzeba właściwego usytuowania Rady. Okazało się, że w myśl obowiązującej ustawy Rada funkcjonuje przy Ministrze Kultury i Sztuki. W praktyce zapis ten nie był respektowany. Życie pokazało, że zakres działania Rady wymaga ścisłej współpracy z Urzędem Rady Ministrów oraz szeregiem resortów. Toteż przy całkowitej aprobacie Ministra Kultury i Sztuki, proponuje się wprowadzenie stwierdzenia w art. 2, że Rada działa przy Prezesie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#WitoldHensel">Trzecim zagadnieniem jest fakt, że następuje obecnie wymiana pokoleń. Niestety, ubywa coraz więcej uczestników wydarzeń 1939–1945, a więc niejako naturalnych strażników pamięci tamtego okresu. W szerszym zakresie w problematykę ochrony pamięci muszą być włączani przedstawiciele młodego pokolenia. Znajduje to wyraz w art. 5 pkt 1 projektu. Ten sam punkt art. 5 oraz art. 7 pkt 1 wskazują na kierunek dalszego uspołecznienia Rady.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#WitoldHensel">Czwartą sprawą Jest jasne sformułowanie w art. 3 pkt 5 oraz w art. 4 funkcji opiniodawczych Rady.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#WitoldHensel">Piąta kwestia wynika z potrzeby prawnego unormowania nadania Medalu Opiekuna Miejsca Pamięci Narodowej. Nadano ich około 10 tys., ale brak ustawowego zapisu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#WitoldHensel">Generalnie sprawę ujmując, proponowany tekst ustawy odpowiada zasadniczym kierunkom odnowy naszego życia społeczno-politycznego, Dodam wreszcie, że działalność Rady w zakresie pielęgnowania pamięci narodowej o dziejach walk i męczeństwa stanie się wraz z upływem lat coraz ważniejszym zadaniem. W najbliższych latach przed Radą staną ważne zadania związane ze służącymi tym celom obchodami znaczących rocznic historycznych. Wspomnę jedynie o bieżącym roku. Przypadają w nim: 70 rocznica odzyskania niepodległości, 45 rocznica Ludowego Wojska Polskiego, 125 rocznica Powstania Styczniowego, 70 rocznica Armii Radzieckiej, 70 rocznica Powstania Wielkopolskiego i 45 rocznica Powstania w Getcie Warszawskim.</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#WitoldHensel">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Komisji Kultury oraz Prac Ustawodawczych zgłaszam autopoprawki do projektu ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, mające charakter zmian redakcyjnych, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#WitoldHensel">Po pierwsze — w art. 6 w ust. 2 wyraz „powoływane” należałoby zastąpić wyrazem „tworzone”, skreślić wyraz „działające” oraz zmienić szyk całego zdania. W związku z tym treść ust. 2 w art. 6 otrzymałaby następujące brzmienie: „2. W celu realizacji zadań Rady, przy terenowych organach administracji państwowej o właściwości ogólnej stopnia podstawowego, mogą być tworzone komitety ochrony pamięci walk i męczeństwa”.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#WitoldHensel">Po drugie — w art. 8 po wyrazie „odwoływania” należałoby dodać wyraz „składów”.</u>
<u xml:id="u-30.23" who="#WitoldHensel">Zmiany te w pełni oddają intencję obywateli posłów odnośnie do tworzenia oraz powoływania i odwoływania składów komitetów ochrony pamięci walk i męczeństwa.</u>
<u xml:id="u-30.24" who="#WitoldHensel">W imieniu Komisji Kultury oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę o przyjęcie zreferowanego przeze mnie projektu ustawy, druk nr 169, wraz z autopoprawkami. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-30.25" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Kultury oraz Komisję Prac Ustawodawczych, wraz z dodatkowymi poprawkami, zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy 2 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#JerzyOzdowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#JerzyOzdowski">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#JerzyOzdowski">Obywatel poseł Tadeusz Biliński w sierpniu 1987 r. skierował do ówczesnego Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych interpelację w sprawie zawieszalności emerytur i rent. Otrzymana odpowiedź pisemna posła nie zadowoliła, wobec czego zwrócił się do Prezydium Sejmu w trybie art. 62 ust. 4 regulaminu Sejmu, o umieszczenie interpelacji na porządku dziennym posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#JerzyOzdowski">W swej interpelacji poseł Tadeusz Biliński stwierdza, że zarządzenie Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z 1986 r. w sprawie określenia zawodów deficytowych, których wykonywanie nie powoduje zawieszenia prawa do emerytury i renty, wymienia kilkadziesiąt zawodów robotniczych i zaledwie 7 zawodów nierobotniczych.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#JerzyOzdowski">Zdaniem posła w obecnym stanie prawnym często osoby o wysokich kwalifikacjach i dużym doświadczeniu życiowym i zawodowym nie mogą wykorzystywać posiadanych kwalifikacji w pełnym zakresie bez narażania Się na zawieszenia prawa do emerytury lub renty. Zdaniem posła bardziej słuszne byłoby stosowanie jednakowych kryteriów wobec wszystkich pobierających te świadczenia.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Pracy i Polityki Społecznej Janusz Pawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPawłowski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Istotnie po ponownym przeanalizowaniu odpowiedzi udzielonej posłowi prof. Tadeuszowi Bilińskiemu na pytanie dotyczące stosowania jednakowych kryteriów przy zawieszaniu emerytur i rent w przypadku podejmowania pracy zarobkowej, nie można jej uznać za w pełni wyczerpującą i zadowalającą.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanuszPawłowski">W ramach realizacji II etapu reformy gospodarczej mamy zadanie ujęte w rozdziale 8 programu realizacyjnego, dotyczące stworzenia warunków do aktywizacji emerytów, rencistów i osób niepełnosprawnych oraz przeciwdziałania dezaktywizacji czynnych zawodowo pracowników. W związku z tym zadaniem oraz mając świadomość, iż nadrzędnym celem jest osiągnięcie przez odpowiednią politykę zwiększania podaży dóbr i usług na rynek, podejmowane będą wszelkie działania mające na celu wykorzystanie wszystkich dostępnych zasobów pracy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JanuszPawłowski">Obecnie barierą wzrostu produkcji w wielu przedsiębiorstwach jest właśnie niedobór siły roboczej związany z aktualną sytuacją na rynku pracy. Jednakże ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników...</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JanuszPawłowski">...i ich rodzin, jako generalną zasadę przyjęła, iż nie można łączyć pełnej pracy zarobkowej z równoczesnym pobieraniem emerytur i rent. Art. 82 tej ustawy stanowi bowiem, iż prawo do emerytury lub renty ulega zawieszeniu w razie zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Równocześnie ustawa zobowiązała Radę Ministrów do określania granicy dopuszczalnych zarobków, jakie mogą osiągnąć emeryci i renciści zatrudnieni w niepełnym wymiarze czasu pracy, bez groźby utraty emerytury lub renty. Granica ta była w minionych latach systematycznie podwyższana.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JanuszPawłowski">Mając świadomość występujących potrzeb, przewidujemy dalsze podniesienie w bieżącym roku granicy dopuszczalnych zarobków dla emerytów i rencistów do 360 tys. zł rocznie. Chciałbym powiedzieć, że dopuszczalna granica zarobków jest jednakowa dla wszystkich emerytów i rencistów bez względu na rodzaj wykonywanej pracy, zarówno w zawodach robotniczych, jak i nierobotniczych. Ponadto, bez żadnych ograniczeń kwotowych każdy emeryt i rencista może uzyskać dochody z tytułu umowy o pracę nakładczą, umowy-zlecenia, umowy o dzieło, umowy agencyjnej. W tym przypadku też nie ma znaczenia rodzaj wykonywanej pracy w ramach tych umów.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JanuszPawłowski">Faktycznie oprócz tych ogólnych, jednolitych rozwiązań dotyczących wszystkich emerytów i rencistów, w ramach posiadanych upoważnień, ustalony został wykaz zawodów deficytowych, w których podejmujący pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy emeryt czy rencista może osiągnąć zarobki bez ograniczeń kwotowych. Wykaz ten w listopadzie 1987 r. został rozszerzony głównie o zawody nierobotnicze, wymagające szczególnie wysokich kwalifikacji, takie jak: inżynier i techniki budowlany, inżynier elektryk, architekt. Wykaz ten będzie bieżąco aktualizowany na wnioski wojewodów sporządzane na podstawie propozycji zgłaszanych przez zakłady pracy. Kryterium sporządzania tych wykazów jest więc wyłącznie sytuacja na rynku pracy. Ponadto w szczególnie uzasadnionych przypadkach odnoszących się do osób mających wysokie kwalifikacje zawodowe, a nie ujętych w tym wykazie, Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych upoważniony został do wydawania decyzji o możliwości uzyskiwania przez tych emerytów i rencistów również zarobków w nieograniczonej wysokości.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JanuszPawłowski">Pragnę podkreślić, że uznanie wszystkich zawodów za deficytowe, a tym samym zniesienie w stosunku do wszystkich emerytów i rencistów barier zarobkowych, naruszałoby generalną zasadę o zawieszalności świadczeń i wykraczałoby, moim zdaniem, poza uprawnienia ustawowe.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JanuszPawłowski">Informuję równocześnie, że podjęta została decyzja o obniżeniu do 5% składki ubezpieczeniowej od zakładów pracy z tytułu zatrudnienia emerytów, rencistów i inwalidów. Powinno to wpłynąć na zwiększenie zainteresowania zakładów pracy zatrudnieniem tej kategorii osób. Decyzja co do zatrudnienia konkretnego emeryta należy zawsze i będzie należała do samorządnego przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JanuszPawłowski">Chciałbym jednocześnie poinformować obywateli posłów, że w resorcie opracowujemy propozycje zmian w systemie emerytalno-rentowym. W ramach tych prac szczególnie wnikliwie analizujemy aktualny system zawieszania, zmniejszania czy wstrzymywania emerytur i rent, gdyż w gruncie rzeczy obecnie zachęca on do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i podejmowania pracy w niepełnym wymiarze, już będąc emerytem. Zamierzamy stworzyć odpowiednie zachęty do kontynuowania pracy przez potencjalnych emerytów. Rozważamy także możliwość zastosowania innych kryteriów ewentualnego zawieszania lub zmniejszania świadczeń w przypadku podejmowania pracy przez emeryta bądź rencistę. Te nowe propozycje zostaną przedstawione do dyskusji w Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, aby można było uwzględnić wszystkie słuszne uwagi i wnioski w tej ważnej społecznie kwestii. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński. Proszę o głos).</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JerzyOzdowski">Bardzo proszę — poseł Tadeusz Biliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszBiliński">Bardzo mi jest trudno nawiązać w tej chwili do wielu aspektów wypowiedzi obywatela Ministra, nie chciałbym też toczyć w tej chwili polemiki. Niemniej jednak w dalszym ciągu uważam, że przyjęte przez Rząd rozwiązanie nie jest rozwiązaniem na dobę II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym zaznaczyć, że zmiana funkcji, jak również struktury władz naczelnych i centralnych miała na uwadze przede wszystkim stworzenie nowej strategii gospodarczej, stworzenie nowych instrumentów, nowych metod oddziaływania, a co. najistotniejsze — stworzenie podstaw organizacyjnych, prawnych i ekonomicznych zwiększających samodzielność przedsiębiorstw i jednostek gospodarki uspołecznionej, przy jednoczesnym zminimalizowaniu funkcji kontrolnych i nadzorczych. Niestety, ta myśl czy idea jest bardzo piękna, a w rzeczywistości okazuje się, że jest trudna w realizacji. W dalszym ciągu będą przepisy, które stawiają tych samych obywateli, w zależności od wykonywanego zawodu, w różnym stosunku do prawa. Przypuszczam, że ta odpowiedź moich wyborców, niestety, nie zadowoli. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyOzdowski">Czy Obywatel Minister chciałby coś dodać do swojej wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszPawłowski">Obywatelu Pośle! Uważam, że po prostu powinniśmy się spotkać i przedyskutować na gruncie istniejącego prawa ten problem, jako że intencje nasze są zbieżne, a chodzi tylko o kwestię możliwości prawnego rozwiązania takiej sytuacji — jako że ustawa upoważniła Ministra Pracy i Polityki Socjalnej decyzjami odpowiednich aktów — w drodze wyjątku — a wyjątek nie może się stać powszechną regułą. Trzeba było by zatem zmienić tę właśnie źródłową normę prawną, a zasygnalizowałem, że do tego będziemy zmierzać w ramach nowelizacji prawa o ubezpieczeniu społecznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JerzyOzdowski">Przypuszczam, że obywatel poseł zechce przyjąć ofertę obywatela Ministra i spotkacie się aby porozmawiać w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uznał generalnie odpowiedź na interpelację posła Tadeusza Bilińskiego za wystarczającą, przyjmując równocześnie do wiadomości, że w dalszym ciągu będą się toczyć rozmowy między obywatelem Ministrem i obywatelem posłem.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JerzyOzdowski">Następna interpelacja.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JerzyOzdowski">Poseł Zdzisław Barański w listopadzie ub. roku zwrócił się do Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności z interpelacją w sprawie ograniczeń w wydawaniu koncesji na prywatny transport zarobkowy.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JerzyOzdowski">Otrzymana odpowiedź pisemna posła nie zadowoliła, wobec czego zwrócił się do Prezydium Sejmu w trybie art. 62 ust. 4 regulaminu Sejmu o umieszczenie interpelacji na porządku dziennym posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JerzyOzdowski">Poseł Zdzisław Barański w swej interpelacji stwierdza, że wewnętrzne przepisy byłego Ministra Komunikacji, bez podstawy prawnej ograniczają limit taksówek osobowych i bagażowych w poszczególnych województwach. Wstrzymywane jest wydawanie zezwoleń, wnioski są pozostawiane bez biegu, wprowadzane są ograniczenia przewozów do obszarów województw, zastrzega się wykonywanie usług jedynie dla ludności.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JerzyOzdowski">Poseł zapytuje, jaki przepis prawny sankcjonuje tego rodzaju praktykę i czy w świetle nowych zasad gospodarowania będzie ona stosowana nadal.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie...</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#JerzyOzdowski">...Transportu, Żeglugi i Łączności Andrzej Markowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejMarkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozszerzając pisemną odpowiedź na interpelację posła Zdzisława Barańskiego w sprawach:</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejMarkowski">— wprowadzenia w 1984 r. administracyjnych ograniczeń liczby prywatnych taksówek,</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AndrzejMarkowski">— niedostosowania ustawy o transporcie drogowym z 27 listopada 1961 r. do rozwiązań obowiązujących w warunkach zreformowanej gospodarki,</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AndrzejMarkowski">— założeń do projektu nowej ustawy o transporcie drogowym, uprzejmie wyjaśniam co następuje.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AndrzejMarkowski">W latach 1983–1984 zarejestrowano zdecydowany wzrost liczby wniosków, a w ślad za tym — wydanych pozwoleń na prowadzenie taksówek prywatnych, przy czym w skali kraju wzrost ten wyniósł 19%. Trend ten utrzymywał się nieprzerwanie. Jak wiadomo, w okresie tym, na skutek zmniejszonego importu ropy, utrzymywały się ograniczenia w dostawach paliw i z bilansu krajowego wynikało, że nie ma możliwości proporcjonalnego do tych zmian zwiększania przydziału paliwa dla taksówek, a także zwiększania podaży paliwa na rynek i na potrzeby gospodarki.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AndrzejMarkowski">Na marginesie pragnę zauważyć, że taksówki prywatne, przy przydziałach 400 litrów paliwa na jeden miesiąc, zużywają tego paliwa łącznie 33 mln litrów w miesiącu, to znaczy około 16% całej średniomiesięcznej sprzedaży etyliny na cele rynkowe. Stanowi to liczącą się pozycję w bilansie etyliny. Wobec braku możliwości uzyskania dodatkowych przydziałów paliw, terenowe organy administracji państwowej, aby umożliwić wszystkim, którzy otrzymali zezwolenia wykonywanie statutowych usług, były zmuszone zmniejszyć przydział miesięczny na jedną taksówkę. Wywołało to rozgoryczenie i powszechne protesty taksówkarzy o długim stażu, którzy przy zmniejszonym limicie paliw nie byli w stanie uzyskać wynagrodzeń za pracę na poziomie średniej w kraju. Stanowisko to poparło także Zrzeszenie Przewoźników Prywatnych. Równocześnie w materiałach opracowanych przez wiele organów kontrolnych wskazywano na przypadki, kiedy uzyskiwane nowe zezwolenia na prowadzenie taksówki były tylko „pokrywką” prowadzenia działalności nie związanej z usługami dla ludności. W tej sytuacji wprowadzenie przejściowych ograniczeń w zakresie zwiększania liczby taksówek było logiczne i uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AndrzejMarkowski">W latach 1986–1987 nastąpiło znaczne uporządkowanie rynku taksówkowego, stworzono warunki do zapewnienia wszystkim posiadającym zezwolenia przydziału paliw w wysokości 400 litrów na miesiąc oraz ograniczono przypadki o charakterze patologii społecznej. Ustały więc przyczyny administracyjnych ograniczeń i z dniem 1 stycznia br. odgraniczenia te zostały uchylone — jak informowaliśmy o tym 17 grudnia ub. roku Marszałka Sejmu i posła Zdzisława Barańskiego.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#AndrzejMarkowski">Poseł Zdzisław Barański zwraca uwagę w swojej interpelacji na fakt, że obowiązująca ustawa o transporcie drogowym z 1961 r. nie odpowiada warunkom reformowanej gospodarki. W interpelacji akcentuje się szczególnie:</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#AndrzejMarkowski">— uzależnienie wydawania zezwoleń i koncesji na prowadzenie zarobkowego transportu prywatnego od tego, czy transportowe jednostki gospodarki uspołecznionej gwarantują wykonanie niezbędnych przewozów;</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#AndrzejMarkowski">— uzależnienie wykonywania przez prywatnych przewoźników usług dla jednostek gospodarki uspołecznionej od uzyskania dodatkowych zezwoleń;</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#AndrzejMarkowski">— wymaganie dodatkowych zezwoleń na rozszerzenie zakresu usług transportowych na terytorium całego kraju;</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#AndrzejMarkowski">— brak równoprawności wszystkich sektorów gospodarki i tendencje do stosowania praktyk monopolistycznych.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#AndrzejMarkowski">Podzielamy pogląd obywatela posła, że cytowane wyżej, a także inne nie ujęte w interpelacji regulacje, zawarte w ustawie z 1961 r., nie odpowiadają nowym warunkom. Projekt nowej ustawy o transporcie drogowym, który zgodnie z planem będzie rozpatrywany przez Radę Ministrów z 1988 r., a następnie zostanie wniesiony do laski marszałkowskiej, uwzględnia te uwagi krytyczne i proponuje nowe regulacje, właściwe w głęboko zreformowanej gospodarce. W szczególności w tej części, której dotyczy treść interpelacji, projekt przewiduje:</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#AndrzejMarkowski">— swobodny dostęp wszystkich sektorów gospodarki do koncesji na prowadzenie transportu,</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#AndrzejMarkowski">— równoprawność wszystkich sektorów, z wyłączeniem transportu międzynarodowego i regularnej komunikacji pasażerskiej; równoprawność ta będzie wyrażać się także w jednakowych zasadach opodatkowania,</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#AndrzejMarkowski">— możliwość wyboru przez przewoźników prywatnych obszaru poruszania się i wykonywania przewozów,</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#AndrzejMarkowski">— zniesienie podziału na koncesje uprawniające do usług tylko dla ludności i do usług dla jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#AndrzejMarkowski">Przedkładając Wysokiej Izbie niektóre szczegółowe rozwiązania zawarte w projekcie nowej ustawy o transporcie drogowym, pragniemy podkreślić, że prace nad projektem trwają i pełna jego prezentacja będzie możliwa po przyjęciu go przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#AndrzejMarkowski">W związku z wyrażoną przez posła Zdzisława Barańskiego troską o rozwój transportu prywatnego, czuję się w obowiązku poinformować Wysoki Sejm, iż mimo pewnych ograniczeń ustawowych w latach 1980–1985 ciężarowy transport prywatny rozwijał się dynamicznie. W okresie tym proporcje między sektorami uspołecznionym i prywatnym uległy jakościowym zmianom, co obrazują następujące dane:</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#AndrzejMarkowski">— transport zorganizowany jednostek gospodarki uspołecznionej, tzn. przedsiębiorstwa transportowe i spółdzielnie transportowe, zmniejszył swój stan posiadania ze 128 tys. jednostek do 103 tys. jednostek, tzn. o ok. 20%,</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#AndrzejMarkowski">— transport rozproszony w jednostkach gospodarki uspołecznionej zwiększył swój stan posiadania z 326 tys. jednostek do 339 tys. jednostek, tzn. o 4%,</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#AndrzejMarkowski">— transport prywatny zwiększył swój stan posiadania ze 154 tys. jednostek do 297 tys. jednostek, tzn. o 93%.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#AndrzejMarkowski">Trendy, o których mówią powyższe dane statystyczne utrzymywały się według naszych obserwacji, także w latach 1986–1987. Transport prywatny startuje więc do drugiego etapu reformy gospodarczej ze znacznie rozszerzonej bazy, jako liczący się sektor w całym systemie transportowym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Barański: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JerzyOzdowski">Proszę bardzo — poseł Barański.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZdzisławBarański">Wypowiedź obywatela Ministra odpowiada po części na moją interpelację — już drugą. W wypowiedzi nie zawarta jest informacja — co będzie od 1 stycznia br. Od 1 stycznia nie obowiązuje zakaz rejestracji wszystkich taksówek. Pan Minister pominął zupełnie w odpowiedzi transport ciężarowy prywatny i bagażowy. Drugi etap reformy, jak i działania monopolistyczne, dalej stosowane przez organy właściwe, czyli wydziały komunikacji, zostały poparte przez pana Ministra i utrzymane przez pana Ministra, jak powiedział wiceprezes Rady Ministrów, już w czwartym miesiącu wdrażania reformy gospodarczej. Prosiłbym o rozszerzenie tej odpowiedzi — od kiedy. Projekt ustawy, która będzie przedkładana i Radzie Ministrów, i Sejmowi zawiera wszystkie te ograniczenia, które przedstawiłem w interpelacji — ograniczenia w jednolitości i wspólnocie działania wszystkich sektorów gospodarczych, w zakresie działania i wykorzystywania tych usług. Aż się prosi skierować do obywatela Marszałka prośbę o przekazanie i wypowiedzi, i projektu tej ustawy do Ministra Finansów — jako organu posiadającego zespół przeciwko praktykom monopolistycznym — dla sprawdzenia tej działalności i podjęcia właściwego stanowiska w tej sprawie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyOzdowski">Czy obywatel Minister chce uzupełnić swoją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejMarkowski">Przede wszystkim chciałem przeprosić, że nie wymieniłem transportu pozataksówkowego, transportu ciężarowego, ale w tym zakresie żadne administracyjne ograniczenia nie występują, w związku z czym uzupełniam swoją wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejMarkowski">Jeśli zaś chodzi o sprawę podstawową, a mianowicie monopolistyczne trendy, tendencje czy zasady, szczególnie w odniesieniu do projektu nowej ustawy, to być może nie dość właściwie to przedstawiłem, ale w tym projekcie są tylko dwa elementy, w których następuje zastrzeżenie pewnej wyłączności w transporcie kraju. W stosunku do ustawy obecnie obowiązującej jest to rzecz zupełnie nieporównywalna. Natomiast wszystkie inne, obowiązujące jeszcze dziś w świetle ustawy z 1961 r. ograniczenia, tak jak je tutaj przedstawiłem, zostają usunięte. Wydaje mi się, że z chwilą kiedy będziemy mogli przedstawić cały projekt, okaże się, że zarzut o jego charakterze monopolistycznym nie potwierdzi się, mimo iż będą proponowane jedno lub dwa rozwiązania wprowadzające wyłączność pewnych organizacji, czy pewnych transportów do wykonywania tych usług. Jest to zresztą praktyka światowa i nie będziemy tutaj wyjątkiem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyOzdowski">Czy ta wypowiedź satysfakcjonuje obywatela posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZdzisławBarański">Obywatelu Marszałku! Podtrzymuję jednak swój ostatni wniosek o przekazanie tej sprawy z mojej interpelacji i odpowiedzi obywatela Ministra — do Ministra Finansów jako organu przeciwdziałającego praktykom monopolistycznym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyOzdowski">Wniosek przyjmuję do realizacji w ten sposób, że przedstawię propozycję obywatela posła na Prezydium Sejmu, a Prezydium Sejmu zwróci się do obywatela Prezesa Rady Ministrów z prośbą o wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JerzyOzdowski">Czy Obywatel Poseł przyjmuje taką formę załatwienia sprawy?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Barański: Dziękuję.).</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JerzyOzdowski">Obecnie przechodzimy do bieżących interpelacji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#JerzyOzdowski">Obywatel poseł Antoni Foks w interpretacji stwierdza, że zgodnie z rozporządzeniem Ministrów Spraw Wewnętrznych i Spraw Zagranicznych z 1976 r. organy paszportowe żądają od terenowego organu administracji państwowej zaświadczenia o przekazaniu mieszkania przez obywatela wyjeżdżającego na stałe za granicę. Administracja zaświadczenia nie może wydać, gdyż obywatel, starając się o paszport, nadal mieszka. Wobec powyższego administracja przyjmuje oświadczenie, że klucze od mieszkania przekazane zostaną z chwilą otrzymania paszportu i wyjazdu. Przytoczony przepis nie jest stosowany.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#JerzyOzdowski">Poseł zapytuje, kiedy zostanie zmieniony, aby uregulować postępowanie w omawianej kwestii.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Zbigniew Pudysz.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewPudysz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z interpelacją posła Antoniego Foksa, której treść przedstawił obywatel Marszałek, pragnę uprzejmie poinformować, że osoby ubiegające się o wyjazd emigracyjny za granicę mają m.in. obowiązek przedłożenia organowi paszportowemu zaświadczenia terenowego organu administracji państwowej, właściwego w sprawach lokalowych, o zgodnym z prawem uregulowaniu sprawy opuszczenia zajmowanego mieszkania. Wymóg taki został wprowadzony w 1985 r. rozporządzeniem Ministrów Spraw Wewnętrznych i Spraw Zagranicznych, regulującym zasady i tryb postępowania oraz właściwość organów w sprawach paszportowych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#ZbigniewPudysz">Wyłącznym celem przedstawienia organowi paszportowemu przez osobę ubiegającą się o wyjazd emigracyjny zaświadczenia o zgodnym z prawem uregulowaniu sprawy zajmowania mieszkania jest ochrona substancji mieszkaniowej w znanej obywatelom posłom trudnej sytuacji w tym zakresie. Chodzi przede wszystkim o zapobieżenie niezgodnemu z...</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#ZbigniewPudysz">...prawem dysponowaniu lokalem mieszkalnym przez osobę opuszczającą kraj na stałe, o uniknięcie przekazania tego lokalu osobie nieuprawnionej, bez wiedzy i zgody prawnego właściciela. Chodzi również o uchronienie lokalu przed samowolnym zajęciem przez osoby nieuprawnione. Wymóg ten jest zharmonizowany z zasadami Prawa lokalowego, które regulując sprawy dysponowania lokalami mieszkalnymi także w celu ochrony substancji mieszkaniowej, przewiduje nawet sankcje karne za samowolne zajęcie lokalu, oddanie lokalu w używanie osobie nie mającej decyzji o przydziale, a także za opróżnienie zajmowanego lokalu bez uprzedniego powiadomienia o tym właściciela lub administracji domu. Przepisy te tworzą więc zwarty system prawny dotyczący zabezpieczenia lokali mieszkalnych przed dowolnym dysponowaniem nimi i nie mogą być traktowane jako przejaw biurokratycznych utrudnień.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#ZbigniewPudysz">Rezygnacja z zaświadczeń widziana przez obywatela posła jako jedna z form usprawnienia obsługi ludności, nie powinna zdaniem resortu spraw wewnętrznych dotyczyć osób, które opuszczają kraj na stałe. Oparcie się wyłącznie na oświadczeniach tych osób, że na przykład nie mają zadłużeń, że spełniły obowiązki wynikające z przepisów Prawa lokalowego jest nie do przyjęcia w odniesieniu do mieszkań, które — jak dowodzą niekiedy ustalenia — są przedmiotem niedozwolonych transakcji handlowych.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#ZbigniewPudysz">Pragnę wyjaśnić obywatelom posłom, iż podstawę do uzyskania wymaganego przepisami zaświadczenia stanowić mogą dokumenty, informacje lub wyjaśnienia, a także oświadczenie o zgodnym z prawem przekazaniu mieszkania innym osobom, lub że mieszkanie pozostaje wolne — do dyspozycji właściciela lub administracji domów.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#ZbigniewPudysz">Chciałbym podkreślić, że ocena uregulowania zgodnie z prawem sprawy opuszczania zajmowanego mieszkania należy do kompetencji organu administracji państwowej właściwego w sprawach lokalowych i w związku z tym nie może być przedmiotem oświadczenia obywatela przed organem paszportowym.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#ZbigniewPudysz">Tak więc sygnalizowane przez obywatela posła nieprawidłowości, nie mają jak się wydaje swego źródła' w niedoskonałości przepisów prawnych, lecz w sposobie ich realizacji. Stąd też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, w porozumieniu z Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, podjęło skuteczne działania zmierzające do usunięcia utrudnień, jakie mogą tu jeszcze występować.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#ZbigniewPudysz">Przy tej okazji pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jest bardzo zainteresowane upraszczaniem procedur administracyjnych w stosunku urząd— obywatel i tworzeniu najdogodniejszych warunków załatwiania spraw urzędowych przez obywatela. Wymownym tego przykładem, choćby z ostatniego okresu, jest poszerzenie zakresu informacji zamieszczonych w dowodzie osobistym. Wyeliminowało to, jak wiadomo, potrzebę przedkładania przez obywatela szeregu zaświadczeń przy załatwianiu spraw urzędowych i resort spraw wewnętrznych prowadzi dalsze prace zmierzające do uproszczenia obsługi obywateli. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Poseł Antoni Foks: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JerzyOzdowski">Proszę bardzo — poseł Antoni Foks.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AntoniFoks">Obywatelu Marszałku! Chciałem powiedzieć, że przyjmuję tę odpowiedź obywatela Ministra z tym, że w dalszym ciągu dla mnie jest niejasna interpretacja, którą tu przedstawił obywatel Minister, gdyż paszport załatwia się znacznie wcześniej, przed wyjazdem. W związku z tym administracja państwowa takiego zaświadczenia o tym, że obywatel opuścił mieszkanie — wydać nie może. Obywatel ten do czasu wyjazdu, w czasie załatwiania paszportu — mieszkać gdzieś musi. Dlatego też może obywatel Minister prześle określoną interpretację, jak ma administracja państwowa te przepisy stosować, bo w tej chwili tego przepisu się nie stosuje. Opieramy się w administracji państwowej na oświadczeniach, gdyż uzyskanie zaświadczenia, że obywatel mieszkanie przekazał, zdał, w czasie załatwiania paszportu — jest po prostu niemożliwe. Ten obywatel jeszcze nie wyjechał, mieszka, i w związku z tym jest to nie stosowane, stąd moja interpelacja. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyOzdowski">Czy Obywatel Minister zechce udzielić dodatkowego wyjaśnienia? Prosimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewPudysz">W swoim wystąpieniu zwracałem uwagę na to, że sprawa nie w przepisie, a w praktyce jego stosowania, i w tym zakresie resort spraw wewnętrznych w porozumieniu z Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa podjął, jak zaznaczyłem, skuteczne działania zmierzające do stworzenia takiej sytuacji, aby zaświadczenie to mogło być dołączone do akt w stosownym terminie.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#ZbigniewPudysz">Obywatel poseł powołuje się na przepisy Ministra Spraw Wewnętrznych wydane w porozumieniu czy wspólnie z Ministrem Spraw Zagranicznych. Te uregulowania prawne, które cytowałem, mają swoje źródło w ustawie Prawo lokalowe. Wydaje mi się, że trzeba by usprawnić praktyką stosowania tych przepisów, natomiast kolejnym tematem byłaby sprawa ewentualnie zmiany źródła do wydania tych dwu zarządzeń — Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Spraw Zagranicznych. Tym źródłem jest ustawa Prawo lokalowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyOzdowski">Czy ta odpowiedź zadowala obywatela posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AntoniFoks">Chciałem powiedzieć, że niezbyt mnie zadowala, bo sprawa jest dalej nie uregulowana.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jerzy Ozdowski: Proszę jeszcze raz powiedzieć.).</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AntoniFoks">W związku z tym wnioskuję, Obywatelu Marszałku, aby porozumieć się może z jeszcze jednym resortem i na następnym posiedzeniu Sejmu przedstawić, jak została ta sprawa załatwiona. Chciałbym poznać konkretne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyOzdowski">Wobec tego stwierdzam, że interpelacja wymaga jeszcze dalszych uzupełnień i odpowiedź zostanie udzielona, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, na następnym posiedzeniu Sejmu, na porządku dziennym którego będzie punkt interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Poseł Antoni Foks: Dziękuję serdecznie.).</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JerzyOzdowski">Wysoka Izbo! W swej interpelacji poseł Stanisław Urban stwierdza, że już od dłuższego czasu obserwuje się wyraźny spadek popytu na książki, wzrost zapasów książek w hurcie i detalu, a w efekcie spadek czytelnictwa. Przyczyną tego stanu — zdaniem posła — jest szybki wzrost kosztów produkcji i upowszechnienia książek, wyprzedzający ogólne tempo inflacji.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JerzyOzdowski">W warunkach realizacji reformy gospodarczej książka pozbawiona była ochrony ekonomicznej. Mając to na względzie, poseł podkreśla potrzebę odmiennego potraktowania książki, w stosunku do innych dóbr wytwarzanych przez przemysł. Dotyczy to kwestii podatkowych, dotowania, kredytu, odpisów amortyzacyjnych i różnego rodzaju obowiązkowych wpłat.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#JerzyOzdowski">Autor interpelacji postuluje również wyłączenie z funduszu płac w zawodowym księgarstwie prowizji dla kolporterów książek.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#JerzyOzdowski">W zakończeniu interpelacji poseł zapytuje, jakie kroki zamierza podjąć Rząd, by zahamować wzrost kosztów produkcji i cen książek, a zarazem wpłynąć na wzrost społecznego zainteresowania książką.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze Minister Kultury i Sztuki Aleksander Krawczuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AleksanderKrawczuk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Problem ceny, a więc udostępnienia książki, budzi już od dawna powszechne zainteresowanie i wiele emocji. Przykładem może być choćby artykuł, jaki ukazał się w dzisiejszym „Życiu Warszawy” — „W uścisku fiskusa” (znaczy — książka jest „W uścisku fiskusa”) Ministra Samojlika.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AleksanderKrawczuk">Ale ta sprawa ma podwójny wymiar — podaży książki i ceny książki. Od roku 1982 notowany jest systematyczny wzrost produkcji książki. W 1981 r. wyprodukowano 130 mln egzemplarzy, a w ubiegłym — 1987 aż 240 mln, ponad 240 mln, niemal podwojenie liczby egzemplarzy. Jest to ogromny wysiłek, zwłaszcza poligrafów, wydawców, księgarzy, również wysiłek organizacyjny, jednak Ministerstwa. I z tego możemy być dumni, bo osiągnięto ten sukces przecież w latach kryzysu. Proszę sobie wyobrazić, jak byłoby nieźle, gdyby w innej produkcji towarowej można się było pochwalić podobnym sukcesem. Ale ten sukces, jak każdy sukces, kosztował. Trzeba płacić. Te pieniądze, które należało dać na modernizację, na ulepszenie bazy produkcyjnej, księgarń, magazynów, te wszystkie pieniądze nie spadły z nieba.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AleksanderKrawczuk">Chciałbym jeszcze poinformować, że ten znaczący wzrost produkcji pozwolił na zaspokojenie potrzeb czytelników z pewnymi tylko wyjątkami, chodzi tu np. o wydawnictwa encyklopedyczne, o niektóre słowniki. Zwrócę uwagę, że właśnie w tych dniach wyprodukowano, wydrukowano milionowy egzemplarz jednotomowego leksykonu, bardzo popularnego. Będziemy teraz produkowali drugi i trzeci milion. Mamy więc sukcesy. Jednakże, jak powtarzam, te sukcesy kosztowały i w związku z tym zwiększyła się cena jednego egzemplarza książki, rzeczywiście poważnie, bo myślę, że w r. 1987 wynosiła ona chyba ok. już 300 zł, podczas gdy w 1981 r. — 37 zł.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AleksanderKrawczuk">Faktem jest również, że nastąpiło pewne nasycenie rynku, spowodowane z jednej strony tym, że książek jest w ogóle więcej, a z drugiej możemy obserwować troszkę jakby spadek zainteresowania książką w ogóle. Ale...</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#AleksanderKrawczuk">...proszę zwrócić uwagę, że jest to tendencja ogólnoświatowa. To znaczy obecnie są takie sposoby, środki przekazywania informacji i treści kulturalnych, które skutecznie rywalizują z książką. Przechodzimy, zdaję się, z powrotem na, do — ja wiem — jakiejś epoki cywilizacji obrazkowej. Często spotykam się z takimi opiniami — alarmujące to opinie — że czytelnictwo w Polsce spada, że 40% Polaków w ogóle nie czyta książek, niektórzy się nawet chwalą tym, że nie czytają książek. Ale jakby tak porównać prawdziwy stan naszego czytelnictwa z czytelnictwem w krajach bogatszych od nas, bardziej, powiedziałbym, stechnicyzowanych, to okaże się, że my właśnie, my w naszym kraju więcej faktycznie czytamy.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#AleksanderKrawczuk">Otóż to są główne przyczyny tego faktu, a nie tyle może cena książki, że istotnie rosną też w pewnym stopniu — niezbyt groźnym jeszcze, w moim przekonaniu — zapasy książki. Bo cena, jak się okazuje przy bliższym badaniu, nie ma, nie odgrywa większej roli przy kupnie książki. Mogę się posłużyć konkretnymi przykładami.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#AleksanderKrawczuk">Ukazała się niedawno wspaniała książka-album, poświęcona malarstwu Hieronima Boscha. Kosztował on niebagatelną sumę 7 tys. zł i praktycznie w handlu w ogóle go nie było, a na giełdzie, jak mnie informują, kosztuje co najmniej 15 tys. zł. Albo inny przykład — książka, tłumaczenie z włoskiego sławnej książki Umberto Eco „Imię róży” — nakład 40 tys. egzemplarzy, cena 900 zł, rozeszła się w ciągu kilku dni, obecnie drukuje się następny nakład.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#AleksanderKrawczuk">Jak informują mnie księgarze, jest rzeczywiście paradoksalna sytuacja. Z jednej strony sprzedaje się bardzo dobrze książki — te stosunkowo najtańsze, te mniej więcej do granicy 300 zł, nawet 400 zł, i znakomicie sprzedaje się książki drogie, w cenie ponad 1000 zł. Niektórzy nawet posuwają się do twierdzenia, że czym książka droższa, tym się lepiej sprzedaje. To w kraju paradoksów nie powinno nikogo dziwić.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#AleksanderKrawczuk">Chciałbym jeszcze przypomnieć tutaj, że — w związku z tym co mówiłem, że książka ma teraz groźnych konkurentów — tą konkurencją jest przede wszystkim telewizja i magnetowidy. Otóż, ja nie wiem, czy mamy się tym smucić czy martwić, ale w moim odczuciu jest to fakt, że oferta telewizji, ta kulturalna oferta jest coraz lepsza. Jednakże sytuacja tego dużego wzrostu cen książki budzi nasz niepokój. Budzi niepokój kierowniczych ogniw naszych instancji, naszego państwa. Potwierdziło to zresztą posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR w lutym minionego roku i podjęto szereg działań mających na celu właśnie zahamowanie tego postępującego wzrostu cen książki. Działając zgodnie z tymi zaleceniami i zgodnie z wymogami chwili, Ministerstwo opracowało projekt zmian w zakresie systemu płac, obciążeń podatkowych i gospodarki finansowej przedsiębiorstw, tych przedsiębiorstw, które produkują dobra materialne, w celu stworzenia korzystniejszych warunków funkcjonowania owych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#AleksanderKrawczuk">Zgodnie z moją zapowiedzią z tej trybuny we wrześniu minionego roku, czynimy bardzo poważne starania w celu zahamowania wzrostu cen, a więc postulujemy, projektujemy obniżenie stawki podatku dochodowego dla przedsiębiorstw resortu kultury i sztuki w granicach zera do 35%. Dalej, postulujemy uchylenie w stosunku do przedsiębiorstw resortu obciążenia na rzecz Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Chcemy zwolnić, projektujemy, występujemy o zwolnienie przedsiębiorstw nie tworzących funduszu postępu techniczno-ekonomicznego z wpłat na Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki. Dalej, postulujemy pozostawienie wszystkim przedsiębiorstwom resortu kultury i sztuki całości odpisów amortyzacyjnych od urealnionej wartości środków trwałych. Tego typu zmiany ustawowe postulujemy i chciałbym poinformować Wysoką Izbę, iż rozmowy na te tematy i pokrewne są już bardzo poważnie zaawansowane, o czym zresztą przedstawicielstwo Zrzeszenia Księgarzy Polskich, porozumienia księgarzy, jest na bieżąco informowane.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#AleksanderKrawczuk">Niezależnie od powyższego, Ministerstwo Finansów, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, podjęło już decyzję o wyłączeniu prowizji kolporterskiej za sprzedaż książek z podstawy naliczania podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. To jest właśnie ta sprawa, którą poseł w swej interpelacji postulował. To już zostało załatwione. Przyznało też Ministerstwo Finansów pozasystemowe ulgi w podatku dochodowym dla przedsiębiorstw poligraficznych na modernizację parku maszynowego. Natomiast Narodowy Bank Polski uznał za prawidłowy wydłużony do 160 dni wskaźnik dotacji zapasów książek, co ma swoje znaczenie dla księgarń zamawiających książki, bo te księgarnie ostatnio jakby troszkę tak ostrożnie książki zamawiały, bojąc się, żeby nie miały ponadnormatywnych zapasów. To są już fakty.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#AleksanderKrawczuk">Jednakże kończąc moje wystąpienie, moją odpowiedź na interpelację, chciałbym, jeśli Wysoka Izba pozwoli, sięgnąć do moich osobistych wspomnień, mianowicie kiedy byłem studentem, młodym asystentem, już kochałem książki. I pamiętam, sądzę, że wielu z obywateli posłów potwierdzi te moje wspomnienia i refleksje, że książka w tamtych bajecznych czasach, w latach pięćdziesiątych, kiedy sądzimy na ogół, że wtedy książka była bardzo tania — była bardzo droga na moją kieszeń studencką. Wymagało to wielu wyrzeczeń. I sądzę, że w gruncie rzeczy tak być w jakiejś rozsądnej mierze powinno, to znaczy z książką. Ja bardzo kocham książki, z książką powinno być tak, jak z piękną, uwielbianą kobietą. Musi kosztować.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Urban: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JerzyOzdowski">Bardzo proszę — poseł Stanisław Urban.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>