text_structure.xml
26.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. W dniu dzisiejszym chcemy omówić stosunki polsko-szwedzkie, wykorzystując fakt, że w Warszawie przebywa delegacja parlamentu szwedzkiego - Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Obrony. Chciałbym bardzo serdecznie powitać całą delegację, a w szczególności przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych posła Urbana Ahlina. Cieszymy się, że w czasie pobytu delegacji dochodzi do spotkania z Komisją Spraw Zagranicznych Sejmu RP. Stosunki polsko-szwedzkie wielokrotnie były przedmiotem zainteresowania naszej Komisji, zarówno w układzie bilateralnym, jak i w kontekście Unii Europejskiej. Wiemy przecież, że Szwecja jest bardzo ważnym członkiem Unii Europejskiej i odgrywa istotną rolę w procesie integracji europejskiej. Nasze wzajemne relacje omawiane były również w kontekście NATO i bezpieczeństwa międzynarodowego. Jest więc szeroki obszar problemów, o których moglibyśmy i chcieli rozmawiać. Jest to szczególnie istotne, ponieważ spotykamy się w momencie, kiedy sprawa Iraku staje się szczególnie ważna, kiedy doszło do pewnego podziału w Europie. Pojawia się pytanie o przyszłość NATO i o szereg aspektów bezpieczeństwa narodowego. Można więc powiedzieć, że nasze spotkanie odbywa się w szczególnie ważnym momencie dla polityki zagranicznej nie tylko Polski, ale Europy i świata. Mam propozycję, aby obecnie zabrał głos przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Riksdagu poseł Urban Ahlin, a po jego wystąpieniu przeszlibyśmy do pytań i dyskusji, w zależności od tego, jakie kwestie będą nas interesowały.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiSprawZagranicznychRiksdaguUrbanAhlin">Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że jesteśmy niezwykle zadowoleni z możliwości spotkania z Komisją Spraw Zagranicznych polskiego Sejmu. Jak zapewne państwu wiadomo, jesteśmy członkami delegacji, która przyjechała do Polski z okazji wizyty w Polsce przewodniczącego parlamentu szwedzkiego. To jest pierwsza oficjalna wizyta zagraniczna przewodniczącego od momentu jego wyboru na to stanowisko. Ten fakt świadczy o tym, jak wysoko cenimy bliskie, dobre kontakty z Polską. Dzisiaj chcielibyśmy odbyć z państwem dyskusję na temat wschodniego wymiaru Unii. Wiemy, że Polska, Polacy i polscy parlamentarzyści mają ogromną wiedzę, jeśli chodzi o kierunek wschodni. Chcielibyśmy się od państwa wiele nauczyć, jeśli chodzi o stosunki z takimi krajami, jak Ukraina, Mołdawia, Rosja, Białoruś. Pragniemy również porozmawiać na temat procesu integracji europejskiej, na temat Konwentu Europejskiego, którego prace dotyczą przyszłości Europy. Jeden z członków naszej delegacji - Göran Lennmarker jest członkiem tego gremium. Oczywiście spotykamy się w momencie, kiedy sytuacja międzynarodowa jest szczególnie niestabilna. Chcielibyśmy w związku z tym wysłuchać państwa opinii na temat konfliktu irackiego czy też ryzyka, że taki konflikt wybuchnie, jak również na temat sytuacji w NATO. Jako przedstawiciele kraju, który nie jest członkiem NATO, jesteśmy zapewne dużo słabiej poinformowani niż państwo. Chciałbym teraz przedstawić siebie i członków delegacji. Jestem deputowanym Partii Socjaldemokratycznej. Pochodzę z miejscowości Mariestad. Pan Göran Lennmarker jest zastępcą przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Riksdagu. Jego okręgiem wyborczym jest Sztokholm. Jest deputowanym Partii Umiarkowanej. Pani Rosita Runegrund należy do Partii Chrześcijańsko-Demokratyczej. Jej okręgiem wyborczym jest Västra Götalands Zachodni. Jest z nami również pan Lars Vargö, dyrektor Biura do Spraw Międzynarodowych Riksdagu, sekretarz Komisji T. Hörberg oraz zastępca ambasadora Szwecji w Warszawie, minister J. Amberg.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Dziękuję za prezentację. Również po stronie polskiej mamy reprezentatywny skład, zarówno posłów koalicji rządzącej, jak i opozycji. Sądzę, że w trakcie zadawania pytań i formułowania pewnych opinii będą mieli okazję zaprezentować się. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMaciejGiertych">Chciałbym dowiedzieć się, czy po wejściu Szwecji do Unii Europejskiej zadowolenie z tego faktu wzrosło czy zmalało, to znaczy jaka jest obecnie siła eurosceptyków, czy maleje, czy rośnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełMarianPiłka">Chciałbym sformułować kilka pytań dotyczących integracji europejskiej oraz wschodniego wymiaru polityki Unii Europejskiej. Czy pan przewodniczący mógłby przedstawić szwedzką koncepcję Europy? Jak powinna wyglądać Unia Europejska? W jakim zakresie ma nastąpić podział kompetencji pomiędzy Brukselę i państwa narodowe? Jaką rolę powinna odgrywać Komisja Europejska? Drugie pytanie dotyczy wojskowego wymiaru Unii. Czy Szwecja nie obawia się, że rozbudowa militarnego wymiaru Unii może pogłębić kryzys w NATO, a zatem doprowadzić do osłabienia tego podstawowego elementu bezpieczeństwa euroatlantyckiego, jakim jest NATO? Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się obecnie dzieje w NATO. Interesuje nas państwa stanowisko w tej kwestii. Kolejna sprawa dotyczy tożsamości Unii Europejskiej. W Polsce większość ugrupowań politycznych skłania się ku temu, aby przyszła konstytucja europejska miała odwołanie do chrześcijańskiej tożsamości Europy. W krajach Unii Europejskiej mamy do czynienia z bardzo silną tendencją odcinania się od chrześcijańskiej tożsamości Europy. Jeżeli nie określi się tożsamości kulturowej, religijnej Europy, to trudno jest zakreślić granice rozwoju integracji europejskiej. Jest to problem Turcji. Jeżeli Unia Europejska ma być laicka, nie ma żadnych podstaw, aby nie przyjąć Turcji czy innych krajów muzułmańskich do UE. Polska jest zainteresowana dobrą współpracą ze wszystkimi krajami Europy Wschodniej, z Rosją, Ukrainą, Białorusią, ale także Mołdawią. Żeby tak się stało, musi być poszanowana integralność państw Europy Wschodniej. Białoruś nie może stać się częścią Rosji. To zagraża zachwianiem bezpieczeństwa i równowagi w Europie Środkowowschodniej. Choć sytuacja jest dość trudna, bo na Białorusi istnieje autorytarny reżim, sądzę jednak, że zachowanie pokoju w Europie wymaga utrzymania suwerenności i odrębności państwowej Białorusi. Ostatnia sprawa dotyczy konfliktu irackiego i naszego stosunku do Stanów Zjednoczonych. Europa, zarówno jako poszczególne kraje, jak i jako Unia Europejska jest niewydolna militarnie. Należy się spodziewać, że w dłuższej perspektywie czasowej będzie niewydolna militarnie. Wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Europy, polityczne i militarne, grozi destabilizacją sytuacji w Europie i wzrostem dominacji Niemiec oraz Rosji. W związku z tym jesteśmy zainteresowani w utrzymaniu amerykańskiej obecności w Europie i w popieraniu polityki amerykańskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Chciałbym się dowiedzieć, jak państwo oceniacie wyraźny rozłam, który nastąpił na skutek zdarzeń związanych z wojną w Iraku. Czy nie uważacie, że jest to początek konfliktu zarysowującego się pomiędzy krajami rdzenia Unii Europejskiej (Francja, Niemcy) a pozostałymi krajami członkowskimi? Szwecja przed przystąpieniem do Unii słynęła z bardzo ekologicznego podejścia do rolnictwa. Czy obecnie, po wejściu do Unii Europejskiej, oceniają państwo, że poprzednie wasze rozwiązania były lepsze, niż te, które obowiązują w UE? Czy uważacie państwo, że zyskaliście na tym, czy że straciliście? Ciekawi mnie, czy w parlamencie szwedzkim działa jeszcze Partia Centrum, która swego czasu współpracowała z moim ugrupowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełAntoniKobielusz">Mam następujące pytanie do naszych gości. W latach 80. sporo Polaków wyjechało do Szwecji. Są to osoby na ogół dobrze wykształcone - lekarze, stomatolodzy, inżynierowie. Czy państwo w swojej pracy parlamentarnej i społecznej zetknęliście się z tą grupą? Główne skupiska naszej emigracji znajdują się w Sztokholmie, Malmö. Czy państwo dostrzegacie ich obecność?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaJoannaNowiak">Chciałabym zadać dwa pytania. Pierwsze dotyczy referendum. Czy zechcieliby państwo podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie prowadzenia kampanii zachęcającej Szwedów, po pierwsze, do wzięcia udziału w referendum, a po drugie, do opowiedzenia się za wstąpieniem. W Polsce toczy się obecnie gorąca debata na ten temat i chcielibyśmy skorzystać z państwa doświadczeń. Drugie pytanie związane jest z północnym wymiarem Unii Europejskiej. Czy można w jakiś sposób wykorzystać doświadczenia północnego wymiaru w kreowaniu wymiaru wschodniego? Jak wiemy, w założeniach wymiaru północnego kładziony był nacisk na budowanie silnego regionu bałtyckiego i na szczególne stosunki z Rosją. Kraje Europy Wschodniej były w tym procesie ujęte. Czy będzie można te doświadczenia wykorzystać? Jak oceniacie państwo realizację założeń polityki północnego wymiaru?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełTadeuszSamborski">Szwecja słynie z wysokiego poziomu tzw. polityki socjalnej, ze świadczeń socjalnych, które rodzą jednak poważne skutki dla budżetu i są dużym obciążeniem dla państwa. Z sygnałów, które do nas docierają, wynika, że również w Szwecji pojawiają się refleksje, jak dalece państwo może być socjalne, żeby nie zagrażało to jego bezpieczeństwu? Czy państwo z parlamencie rozważacie te kwestie i staracie się znaleźć jakiś złoty środek? Interesuje mnie również zagadnienie tożsamości narodowej. Wiem, że Szwedzi są bardzo przywiązani do swojej kultury, także ludowej, do tradycji. Czy w wyniku procesów unifikacyjnych, jakich jesteśmy świadkami w Europie, zauważacie państwo proces erozji tych tradycji? Czy są jakieś mechanizmy państwowe, które tej tożsamości chronią, czy też jest to pozostawione biegowi wypadków? Czy w dziedzinie kultury występuje zjawisko ekspansji amerykańskiej kultury? Czy rodzi to potrzebę przeciwdziałania? Czy zagadnienie to jest uwzględniane w państwa pracy parlamentarnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Sformułowano bardzo wiele pytań, co świadczy o wielkim zainteresowaniu członków Komisji, ale stawia nas w trudnej sytuacji. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby pan przewodniczący i inni członkowie delegacji zechcieli zareagować na te wypowiedzi i pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">Postaram się odpowiedzieć na te pytania, ale spróbuję podzielić się niektórymi pytaniami z moimi towarzyszami. Na pytanie dotyczące podziału kompetencji pomiędzy państwa narodowe a instytucje Unii Europejskiej odpowie Göran Lennmarker, natomiast pytania dotyczące oceny sytuacji przed i po przystąpieniu Szwecji do Unii, jak również pytania dotyczące kwestii referendum i jak zachęcić do udziału w referendum przekazuję Rosicie Runegrund. Pozwolą państwo, że zacznę od kwestii tożsamości. Przede wszystkim uważam, że poważne niebezpieczeństwo kryje się w założeniu, że Unia Europejska mogłaby określać się jako klub religijny, np. klub chrześcijański. Jestem zdecydowanie przeciwny sformułowaniu, iż Unia Europejska opiera się na wartościach religijnych. Myślę, że Unia Europejska powinna powoływać się na takie wartości, jak prawa człowieka, demokracja, gospodarka wolnorynkowa, a więc te wartości, z którymi wszyscy, we wszystkich państwach europejskich możemy się zgodzić, które faktycznie nas łączą. Chcę zaznaczyć, że jestem zaniepokojony kolejnym zjawiskiem, które ostatnio dość silnie się zarysowuje. Mam na myśli europejski antyamerykanizm. Uczestniczyłem w wielu konferencjach, seminariach, na których wciąż formułowane jest pytanie - czym jest tożsamość europejska. Czasami słyszę odpowiedź: „Tego nie wiemy, ale na pewno nie jesteśmy Amerykanami”. Myślę, że to jest niebezpieczna tendencja. Nasuwa mi się odwołanie do artykułu Adama Michnika, który napisał o tym, że nie powinniśmy w Europie określać się poprzez definicje negatywne. Europa to różne kraje, rozmaitość kultur, tradycji, dziedzictwa i myślę, że w tym właśnie kryje się prawdziwa europejska tożsamość. Kolejna kwestia dotyczyła polityki bezpieczeństwa. Jak państwo wiecie, Szwecja nie jest członkiem żadnego aliansu militarnego, nie jest i nie chce być członkiem NATO, ale jednocześnie opowiada się bardzo zdecydowanie za wzmacnianiem więzi transatlantyckich. Potencjał sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych z jednej strony i Unii Europejskiej z drugiej dzieli ogromna przepaść technologiczna. Prowadzi to do tego, że NATO staje się podstawowym elementem zapewniającym Europie bezpieczeństwo. Jesteśmy przekonani, że Unia Europejska powinna jednocześnie rozwijać, wzmacniać swój potencjał w zakresie zarządzania sytuacjami kryzysowymi. Uważam za niezwykle istotne to, by Unia Europejska potrafiła rozwijać swój potencjał i odrywać zasadniczą rolę w zakresie ustanawiania pokoju i demokracji, jak również zarządzania sytuacjami kryzysowymi. Jednocześnie obawiam się, że tego typu wysiłki mogą prowadzić do powielania zasobów i funkcji NATO. W Szwecji opowiadamy się przeciwko sytuacji, w której Unia Europejska tworzyłaby siły, potencjał, który powielałby tylko funkcje pełnione przez Pakt. W tym momencie pozwolę sobie na wygłoszenie osobistych przekonań. Jestem dość zadowolony z sytuacji, w której NATO jest odpowiedzialne za obroną terytorialną, a Unia Europejska pełni funkcje związane z zarządzaniem sytuacjami kryzysowymi. Myślę, że to jest maksimum tego, czym powinna zajmować się Unia Europejska.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">Moim zdaniem, Unia nie powinna angażować się w prowadzenie wspólnej polityki obronnej. Te funkcje powinny być pełnione przez Pakt. Jeśli chodzi o kwestię Iraku, sytuacja jest dosyć groźna, bowiem zarysowały się linie podziału w ramach Unii Europejskiej i w gronie członków NATO. Nie mam całkowitej pewności, ale przypuszczam, że ogromna większość partii politycznych w Szwecji jest zdania, iż stanowisko zajmowane przez Niemcy jest niebezpieczne, zarówno dla ONZ, jak i dla rozwiązania problemu Iraku. Stanowisko niemieckie jest takie, iż niezależnie od dalszego rozwoju sytuacji nie chcemy angażować się w konflikt zbrojny, a tym samym chcemy rozbroić nie tyle Saddama Husajna, co raczej Narody Zjednoczone, bowiem takie stanowisko oznacza odebranie ostatecznych środków działania Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jednocześnie niepokoją nas pewne głosy dochodzące ze Stanów Zjednoczonych, które brzmią niemal tak samo skrajnie, tylko formułowane są niejako z drugiej strony barykady. Często mówi się, że niezależnie od dalszego rozwoju zdarzeń i tak zrzucimy bomby na Irak. Jest to równie niebezpieczne, bowiem także odbiera możliwość działania Narodom Zjednoczonym. Uważam, że powinniśmy sprowadzić dyskusję na mniej emocjonujący poziom. Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że zgadzamy się co do pryncypiów, mianowicie że powinniśmy doprowadzić do rozbrojenia Iraku, walczyć z międzynarodowym terroryzmem, zapewnić, by państwa niedemokratyczne nie dysponowały bronią masowego rażenia. Kiedy już potwierdzimy nasze zaangażowanie w zakresie tych celów, możemy dyskutować na temat środków prowadzących do ich realizacji. Jeżeli chodzi o wymiar wschodni i północny Unii Europejskiej, muszę przypomnieć, że po upadku Związku Radzieckiego mieliśmy w Szwecji bardzo szerokie kontakty z trzema krajami nadbałtyckimi i z Polską. Były to kontakty na szczeblu obywatelskim. Każda organizacja kościelna, młodzieżowa, każdy klub piłkarski miały kontakty z odpowiednikami w tych czterech krajach. Myślę, że jest to model, na którym powinniśmy się wzorować, bowiem był to model niezwykle udany, polegający na bezpośrednich kontaktach pomiędzy społeczeństwami. Problem, jaki się z tym wiąże obecnie, polega na tym, że w kontaktach z krajami Europy Wschodniej, z Federacją Rosyjską, Białorusią, Ukrainą, Mołdawią bardzo niewiele do tej pory zrobiono, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w moim kraju, by takie kontakty wspierać. Podam przykład, który dobrze ilustruje to zjawisko. Jakieś 2 lata temu spotkałem się w Warszawie z szefem delegacji Komisji Europejskiej w Warszawie, który powiedział mi wówczas, że na wzmocnienie kontroli granicznej na wschodnich granicach Polski, a więc granicy z Ukrainą, Okręgiem Kaliningradzkim i Białorusią, Unia Europejska przekazała Polsce kwotę rzędu 200 mln euro, a jednocześnie przez te wszystkie lata, w celu promowania, rozwijania kontaktów na szczeblu obywatelskim środki przekazane przez Unię Europejską ograniczały się do 2 mln euro. Ostatnia kwestia dotyczy Białorusi. Oczywiście Białoruś rządzona jest przez autorytarny reżim, ale musimy pamiętać, że ludzie na Białorusi, zwłaszcza młode pokolenie, kieruje wzrok na Zachód.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">To są ludzie, którzy przyjeżdżają nocnym pociągiem do Warszawy i upajają się tym, że mogą wyjść na dworzec „Warszawa Centralna”, chodzić po ulicach Warszawy. To jest dla nich okno na świat, ku wolności. Obawiam się, że tym ludziom zamykamy granicę. Wznosimy przed nimi potężne bariery. Chciałbym więc zwrócić się do państwa z prośbą, abyście wystąpili do Unii Europejskiej z inicjatywą ułatwienia tym młodym ludziom dostępu do Europy, bo jest to sposób, by wzmacniać demokrację na Białorusi, by wzmacniać Białoruś jako suwerenne państwo. Jest to kwestia o strategicznym znaczeniu dla nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">Zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Riksdagu Göran Lennmarker : Na wstępie chciałbym wygłosić krótki komentarz w kwestii wymiaru militarnego Unii Europejskiej. Pragnę zaznaczyć, że moja partia i ja osobiście opowiadamy się za wstąpieniem Szwecji do NATO wraz z Finlandią, tak by NATO objęło swoim zakresem wszystkie kraje Morza Bałtyckiego. Muszę jednak powiedzieć, że na pewno nie sprzyja NATO sytuacja, w której Unia Europejska nie ma właściwie potencjału w zakresie zarządzania sytuacjami kryzysowymi. To na pewno nie wspiera wymiaru euroatlantyckiego, przeciwnie - osłabia go. Przypomnę sytuację z pierwszej połowy lat 90. w Bośni. Oczywiście było dla nas bolesne, że musieliśmy zwracać się do Amerykanów o pomoc w ramach procesu z Dayton, by nas ocalili i umożliwili nam wyjście z impasu. Myślę, że w przyszłości powinniśmy być w stanie radzić sobie z takimi sytuacjami kryzysowymi na własną rękę, bowiem nie jest rozsądne zawsze polegać na pomocy Amerykanów. To oznacza, że kraje takie, jak Polska, Szwecja, ale również wszystkie inne kraje europejskie, muszą poważnie podejść do tych swoich zobowiązań, a nie starać się unikać odpowiedzialnych decyzji, np. w momencie dyskusji na temat budżetu wojska w Sejmie czy w Riksdagu. Jeśli chodzi o kwestię podziału obowiązków w ramach Unii Europejskiej, to muszę powiedzieć, że podczas obrad Konwentu do spraw przyszłości Europy jednym z najistotniejszych tematów, jakie wniosła delegacja polska, a więc delegacja z nowej demokracji, należy zainicjowanie dyskusji co do tego, jakie działania powinniśmy podejmować wspólnie, a jakie powinny leżeć w gestii poszczególnych państw. Myślę, że obecnie w Unii Europejskiej mamy dość szeroki konsens co do tego, iż cała siła Unii leży w tym, by Unia podejmowała te działania, które powinny być podejmowane na szczeblu europejskim, natomiast nie angażowała się w te, które w dużo lepszej i skuteczniejszej postaci mogłyby być realizowane na szczeblu państw członkowskich, na szczeblu regionalnym czy lokalnym. W wielu państwach członkowskich Unii Europejskiej trwa proces decentralizacji. Najbardziej oczywistym przykładem jest Hiszpania, gdzie władze starają się jak najwięcej odpowiedzialności w sferze publicznej przenieść z centrum do regionów. Jest to imponujące zamierzenie. Być może to sam proces integracji europejskiej ułatwia proces decentralizacji. Jeśli chodzi o kwestię tożsamości europejskiej, chciałbym podkreślić, iż uważam, że Turcja powinna stać się państwem członkowskim Unii Europejskiej, pod warunkiem spełnienia wszystkich wymagań. Europa ma oczywiście ogromne dziedzictwo chrześcijańskie, które z znacznej mierze jest również dziedzictwem polskim. Powinniśmy jednak pamiętać, że wiele z tych wartości to nie są wartości ściśle chrześcijańskie. Są to również wartości muzułmańskie oraz wyznawców innych religii, którzy podzielają pogląd dotyczący choćby kwestii tolerancji czy dobra. Oczywiście ta wolna, wielka Europa to nie jest Europa ograniczona terytorialnie. To Europa, która sięga dalej na Wschód. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące polskich emigrantów w Szwecji, to muszę powiedzieć, że wszyscy jesteśmy dumni z tego, że w naszym kraju mieszka tylu polskich emigrantów, którzy przyjechali do Polski w ostatnich 20 latach i wnieśli znaczący wkład w nasze życie publiczne.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">Pochodzę ze Sztokholmu i mogę powiedzieć, że w tym mieście nie da się pomieszkać zbyt długo, by nie spotkać kogoś, kto przyjechał z Polski dawno lub dopiero co. Wszyscy cenimy ich obecność. Mam nadzieję, że w przyszłości w Polsce będzie więcej Szwedów. Cechą charakterystyczną nowej, wspólnej Europy jest bowiem to, że podróżujemy z kraju do kraju, że mieszkamy i pracujemy za granicą. Jeżeli chodzi o kwestię rolnictwa, to muszę powiedzieć, że Szwecja jest jedynym krajem, który przyjął zasady unijnej polityki rolnej właściwie z dnia na dzień. Nie mieliśmy żadnego okresu przejściowego, a to dlatego, że występował podobny poziom wsparcia finansowego dla rolnictwa zarówno przed, jak i po przystąpieniu do Unii. Muszę jednak zaznaczyć, że w Szwecji rolnicy stanowią niecałe 2% łącznej liczby ludności w wielu produkcyjnym, natomiast średnia wielkość gospodarstwa rolnego to ok. 80 ha. Z tego wynika, że rolnicy należą do najbogatszych grup szwedzkiego społeczeństwa. Istotnie, przedstawiciele Partii Centrum zasiadają w szwedzkim parlamencie, więc jeśli chcecie państwo kontynuować współpracę, chętnie przekażę kontakt, choć nie jestem deputowanym tej partii.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CzłonekdelegacjiKomisjiSprawZagranicznychRiksdaguRositaRunegrund">Jeżeli chodzi o porównanie sytuacji w Szwecji przed i po wejściu do Unii, to muszę powiedzieć, że jakaś wielka różnica nie nastąpiła. Oczywiście nie jest tajemnicą, że w pewnych regionach kraju ludzie opowiadali się przeciwko wstąpieniu do Unii i nadal jest wśród nich wielu eurosceptyków. Podam przykład swojego okręgu wyborczego, w którym prowadzimy wiele projektów dla lokalnej społeczności. Dzięki temu nastawienie do Unii Europejskiej jest bardzo pozytywne. Myślę, że wszyscy przyznają, iż sytuacja, zwłaszcza młodych ludzi, jest obecnie znacznie korzystniejsza. Jeśli chodzi o referendum, które odbędzie się jesienią br., dotyczy ono przystąpienia do europejskiej unii gospodarczo-walutowej, przyjęcia euro. Obecnie budzą się z uśpienia te organizacje, które już wcześniej opowiadały się przeciwko integracji europejskiej. W tej chwili nie ma pewności co do tego, jak przebiegać będzie proces kampanii, jak będzie wyglądać referendum, czy odpowiedź będzie na tak, czy na nie, jeśli chodzi o przystąpienie do unii gospodarczo-walutowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Chciałbym serdecznie podziękować panu przewodniczącemu i państwu posłom za te bardzo wyczerpujące odpowiedzi. Wiem, że pani posłanka chciałaby podzielić się z nami dalszymi refleksami, proponuję zatem, żebyśmy kontynuowali tę dyskusję w trakcie lunchu. Mówiliśmy dziś dużo o Unii Europejskiej, ale trochę zapomnieliśmy, że jesteśmy członkami Rady Europy. Celem przypomnienia tego faktu chciałbym ofiarować panu przewodniczącemu moją książkę „Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy” w jęz. angielskim. Pragnę również przekazać skromny upominek dla delegacji, który przypomni wam polską muzykę, jak sądzę chętnie słuchaną w Szwecji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyUrbanAhlin">Zgodnie z protokołem dyplomatycznym i zasadą wzajemności chciałbym również podziękować za dzisiejsze spotkanie. Pragnę podkreślić, iż pozostaje wciąż przed nami bardzo ważne wspólne zadanie, mianowicie praca nad wschodnim wymiarem Unii Europejskiej. Kiedy Polska będzie już pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, będzie mogła zwracać uwagę na takie kraje, jak: Ukraina, Mołdawia, Rosja, Białoruś, dzięki czemu optyka unijna w większym stopniu skupi się na naszym regionie i dzięki czemu będziemy mogli prowadzić owocnie naszą współpracę. Jest to kwestia istotna dla nas wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełJerzyJaskiernia">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>